interesuje sie wszystkimi sprawami zwiazanymi

Transkrypt

1 Ostatnio na stronie internetowej Duszpasterstwa Sluzby Liturgicznej Archidiecezji Poznanskiej (jesli ktos nie wie o jej istnieniu, to podaje adres: dslap.archpoznan.org.pl) podane zostaly wyniki egzaminu dla kandydatów na lektorów. Poniewaz interesuje sie wszystkimi sprawami zwiazanymi z Duszpasterstwem, postanowilemje przeanalizowac. I jestem w szoku. Do egzaminu powinno przystapic 113 kandydatów, uczynilo to l 02.Agdzie sie podziala tajedenastka? Poszla grac w pilke? Jesli tak, to zapomnieli rezerwowych zabrac. Nie rozumiem ich dzialania. Z wlasnej, nieprzymuszonej woli (mam taka nadzieje, ze nie bylo "odgórnych" nacisków), uczestnicza w trwajacym ponad cztery miesiace kursie, a w decydujacym momencie rejteruja. Chlopcy zmarnowali swój czas i czas osób pro-wadzacych kurs. Druga dosc przykra sprawa to ilosc osób, która oblala egzamin za pierwszym razem. Ze 102 przystepujacych, egzaminu nie zdalo 27 osób. Czyli na obecna chwile mamy 75 nowych lektorów. Jestem w stanie zrozumiec, ze ktos nie zdal formacji biblijnej (choc z trudem mi to przychodzi). Nie mial czasu lub ochoty przeczytac kilku kartek, trafil na niewlasciwe pytania i nie dal rady zdobyc wymaganych 17 punktów (na 30 mozliwych), które pozwalaja zdac egzamin. Prosze mi jednak wytlumaczyc, jak ministrant moze nie zdac formacji liturgicznej? Formacji, w której na co dzien funkcjonuje, której jest czescia. Aja sie dziwie, dlaczego niektórzy odstawiaja "szopke" w trakcie eucharystii. Ciekaw jestem jak zareagowali ich opiekunowie w parafii, gdy dowiedzieli sie, ze ich przyszlosc lektorska nie zdala egzaminu z forn1acji liturgicznej. Nie znamy budowy Mszy sw.? Moze myli nam sie kolejnosc okresów w kalendarzu liturgicznym? Przeciez taka wiedze musza juz posiadac aspiranci na ministrantów, a przyszli lektorzy powinni miec to w jednym palcu. Nawet, jezeli w parafii nie chca, badz nie potrafia wam przekazac tej wiedzy, to sa jeszcze ksiazki, jest Internet i sa kursy. Ale wiedza sama nie przyjdzie. Trzeba ja zdobyc, przyciagnac i za wszelka cene przytrzymac u siebie. I zeby przyszly lektor nie wiedzial, jaka role bedzie odgrywal w czasie eucharystii? To co on chce na niej robic? Gazete czytac czy komórka sie bawic? Na wiosne ruszaja kolejne Rejonowe Zebrania Prezesów Parafialnych Kól Ministrantów. Zdecydowanie liczymy na zwiekszenie frekwencji. Niektóre Kola juz na wlasnej skórze odczuly konsekwencje braku przedstawiciela na VII "Rejonówkach". 17 druzyn nie zostalo przyjetych na Archidiecezjalne Turnieje Halowe. A nieobecnosc na wiosennych zebraniach uniemozliwia start w Ministranckiej Lidze 6-tek Pilkarskich w sezonie 2008/9. Druzyny skarza sie, ze o spotkaniach nic nie wiedzieli albo ze prezes zapomnial lub go w ogóle nie ma w parafii. To nie jest zadne wytlumaczenie. Informacja o Zebraniach zostaje wyslana droga mailowa do wszystkich parafii przez Kurie, znajduje sie takze na stronie internetowej Duszpasterstwa oraz wiedze o nich posiadaja Prezesi Dekanalni. Ajak prezes nie chce isc lub go nie ma, to niech idzie kapitan druzyny pilkarskiej. W koncu to od tego spotkania zalezy, czy zalozy koszulke pilkarska i zagra w turnieju lub Lidze. Nie szukajmy wytlumaczen naszej nieobecnosci. Znajdzmy sposób, by jej nie bylo. A tak w ogóle to zycze przyjemnej lektury. redaktor naczelny Rafal Duda

2 Rejonowe Zebrania Prezesów Parafialnych Kól Ministrantów na stale wpisaly sie w kalendarz Sluzby Liturgicznej Archidiecezji Poznanskiej. Jesienia 2007 roku odbyly sie juz po raz siódmy. Wiosna ubieglego roku DSLAP zwiekszylo czestotliwosc ich organizowania i od tej pory odbywaja sie dwa razy w roku: wiosna i jesienia. ponad stuosobowa grupe prezesów VII i czlonków Rejonowe Zebrania Parafialnych PPKMZarzadów zgromadzily Kól Ministrantów, ale na statystyki przyjdzie jeszcze czas. Wychodzac naprzeciw oczekiwaniom zaproszonych ministrantów i uwzgledniajac fakt trudnosci komunikacyjnych zwiazanych z dojazdem na spotkanie, DSLAP zorganizowalo zebrania az w 12 miejscach naszej archidiecezji. Spotkania odbyly sie w 3 kolejne soboty: 10, 17 i 24 listopada. Bardzo serdecznie dziekujemy kaplanom, którzy przewodniczyli zebraniom, a byli to: ks. dr Andrzej Magdziarz - Diecezjalny Duszpasterz Sluzby Liturgicznej, ks. Dariusz Piasecki - opiekun Sekcji Liturgicznej, ks. Dariusz Walkowiak - opiekun Sekcji Rekolekcyjnej, ks. Maciej Przybylak - opiekun Sekcji Modlitewnej, a takze ks. Mikolaj Graja i ks. Rafal Grochowiak, dzieki którym mozliwe bylo przeprowadzenie 12 spotkan w ciagu trzech dni. Podczas zebran kaplanom towarzyszyli czlonkowie Zarzadu SLAP, którzy takze poruszali wazne dla nas zagadnienia i przekazywali aktualne informacje dotyczace funkcjonowania Sluzby Liturgicznej w naszej archidiecezji. WIODACE TEMATY Jednym z dwóch naj istotniej szych punktów programu byla konferencja na temat stopni i funkcji Sluzby Liturgicznej wprowadzonych podczas letnich rekolekcji w 2007 r. Warto przyponmiec, ze od ubieglego roku ministranci z klas 4-6 szkoly podstawowej oraz z l klasy gimnazjum w zaleznosci od grupy wiekowej specjalizuja sie jako ministrant wody, kadzidla, oltarza, ksiegi, krzyza lub swiatla, uzyskujac jednoczesnie, oprócz przygotowania praktycznego, formacje wewnetrzna, scisle zwiazana z wykonywana czenie o ukonczeniu kursu. funkcja oraz zaswiad Po konferencji toczyly sie burzliwe dyskusje, dotyczace powyzszych zagadnien. W tym miejscu, w imieniu Zarzadu SLAP, pragne zachecic wszystkich ministrantów, zarówno uczniów szkól podstawowych, ginmazjum, jak i starszych, do licznego uczestnictwa w organizowanych przez DSLAP rekolekcjach dla Sluzby Liturgicznej. Tak czesto narzekamy na niska jakosc naszego sluzenia przy oltarzu i na brak formacji wewnetrznej. Wspólne wyjazdy ministrantów pomagaja ksztaltowac odpowiednio nasze sumienia i poglebic wiez z Bogiem, któremu pragniemy sluzyc. Drugim, równie waznym elementem VII RZ PPKM, byla konferencja poswiecona wspólpracy prezesa Kola Ministrantów ze starszymi ministrantami. W wiekszosci parafii ministranci-seniorzy lub lektorzy stanowia znaczna czesc grupy ministrantów. Dlatego tez próbowalismy przedstawic rózne mozliwosci wiekszego zaangazowania starszych chlopaków w prace calego Kola Ministrantów. Nierzadko rezygnuja oni ze swojej sluzby, gdyz uwazaja, ze juz sa za starzy i niepotrzebni w tym gronie. Jednakze cala wspólnota potrzebuje takich ludzi, chociazby dlatego, ze sa bardziej doswiadczeni i moga byc przykladem, wzorem do nasladowania dla mlodszych kolegów, którzy dopiero stoja na poczatku drogi powolania ministranckiego. Jedna z przedstawionych propozycji bylo wlaczenie starszych ministrantów do grona Parafialnego Zarzadu Kola Ministrantów, np. jako pomocników prezesa, opiekunów mlodszych chlopców lub odpowiedzialnych za organizacje rozgrywek sportowych dla ministrantów. Bez wzgledu na pelniona funkcje, sam fakt wiekszego zaangazowania starszych ministrantów w zycie calej wspólnoty moze przyczynic sie do uzdrowienia panujacych gdzieniegdzie niemilych relacji pomiedzy nimi a prezesem. REDAGUJE: Zarzad Sluzby nejarchidiecezji Poznanskiej 2 LOstró;T~;;~k;-4:61il09 ~lefon/(061)851:97-89 mail:dslap@archpoznan.org.pl REDAKTOR NACZELNY: '.' Rafal Duda' ASYSTENT KOSCIELNY: k s'./a'o dr iej M-a g d z ia r z SKLAD,GRA}?ICZNY: Rafal Duda, Michal Golinski, Mateusz Roszak KOREKTA: JolantriMaciolek DRUK: Studio Poligrafia Grzeskowiak NR KONTA: Archidiecezja Poznanska Zarzad Sluzby Liturgicznej O196 Redakcja nie zwraca tekstów nie zamówionych oraz zastrzega sobie prawo ich skracania i zmiany tytulów.

3 c/"'"... ~~~i~";/~?1j~alicz]'etfic~~stników,ja~ y!.~zvf.i?sna2007 ylyslew 1:2 mlejscówósciacharchidiecezji.'.".rokti:na zakonczenie jeszczejeden wskaznik. Po- Zgromadzily one 114 prezesów i czlonków Para- równujac dwa ostatnie (VI i VII zebrania) mozna fia1nych Zarzadów Kól Ministrantów (tj. o 3 osoby stwierdzic, ze jesienia 2007 roku 12 dekanatów bymniej w porównaniu z wiosennymi VI RZ). Tak lo reprezentowanych przez taka sama liczbe parawiec ogólna frekwencja pozostala na podobnym fii,jak wiosna 2007 r. Z 14 dekanatów przyjechalo poziomie i wyniosla 28,6% (VI RZ - 29,3%, V RZ mniej prezesów niz na VI RZ, natomiast cieszy - 23,9%). Szkoda, ze i tym razem nie przekroczyla fakt, ze 16 dekanatów bylo reprezentowanych nawet 30%, co pokazuje, jak wiele mamy jeszcze przez wieksza liczbe parafii niz wiosna ubieglego do zrobienia, aby na kolejnych spotkaniach bylo roku. Wiecej szczególowych statystyk mozna reprezentowanych wiecej parafii ze wszystkich de- z n a l e z c n a s t r o n i e i n t e r n e t o w ej kanatów, a nie tylko srednio po 2,71 parafii na de- kan at (114 osób z 42 dekanatów). Cieszy natomiast fakt, ze podczas ostatnich zebran tylko 5 dekanatów nie mialo swo 12 ' il " El a 9 '12 ' fi J'1 {j4 8:1 '11 W fi fi l> '9 Il 7 Vi l fun-reznrt> to~t.lny.d1 110.:--_...1 il.. 4o li fi 1' parafii jego przedstawiciela (VI RZ - 8 dekanatów, V RZ az 13 dekanatów). Po raz pierwszy w RZ uczestniczyli ministranci -.J&l'(Cu z dekanatu krzywinskiego i zbaszynskiego. Cieszy nas takze to, ze na Poznail «. Lazarz 5.5,6 Poznai\ Now<! MiasjQ 50.0 ",.Jor,;" h wiazalismy wspólprace z dekanatem miedzychodzkim, natomiast martwi, ze nie, Pozna" RatUJe fos,'! 50,0 75.0!POZHfl~ Piatkowo Poznat Stum Mb sto 27.5 ma zadnego kontaktu z dekanatem jutro i Poznal, - Siarokka O,';.V sinskim, rydzynskim i swieciechowskim, z których jeszcze nikt nie bral udzialu w Rejonowych Zebraniach PPKM. Brak kontaktu to wynik zlego przeplywu informacji, dlatego te trzy dekanaty nadal pozostaja "martwe" - czas to zmienic! Analizujac frekwencje uczestników z poszczególnych dekanatów archidiecezji, latwo zauwazyc, ze najwieksza mial de Poznai~ ~~Ninogrady loomeki. lt>tjk"""'ki laamkowst,j lcz0\vor2:dk t gqst l't1'skl!gr0tiski!jutros:hsld kos irz,',hkj ko{cia:liski kanat swarzedzki - 75%, gdzie do pelni f'j'-ou$'*:j ~.'r~i':'.:' sukcesu brakowalo reprezentantów tylko dwóch parafii. Podobny wynik osiagnal!iosz'02y"ski dekanat Poznan-Stare Miasto - 72,7% (brakowalo 3 parafii). Nieobecnoscia tylko trzech parafii moga pochwalic sie takze dekanaty: Poznan-Lazarz (66,7%), kórnicki i lubonski (oba po 62,5%). Odmienne wartosci procentowe wynikaja z tego, ze ww. dekanaty róznia sie liczba parafii, z których dany dekanat sie sklada. Na VII Rejonowych Zebraniach PPKM 27 dekanatów reprezentowanych bylo przez przedstawiciela co najmniej l parafii, ale mniej niz z 50% parafii danego dekanatu (VI RZ 24 dekanaty, V RZ 23 dekanaty). Na tym samym poziomie co ostatnio utrzymala sie liczba dekanatów, 1 v.ctsl1ynskl z których uczestniczylo co najmniej 50% ~v.i.f{)nl th<i<,i parafii. Takich dekanatów bylo 10 (VI RZ!zoaszVJ\s}; l -takze 10, VRZtylk06). U?~\JMA; f;rt}kw~nc' l :m'j "2 10 6a a --1 1o 4 12 ry 2114 ~ 37, "1, S,6 S,3 40,0 3l; (j,g 1QJ2 lu Qld :n.:>.1..ll 62, ,0 Q& 5, Jl:d 50,0 10,0 60,0..Q,Q 50.0 TS,O 54,5 22,2 '1& ,3 ill ,4.54,5 2S,S 3'{l.G 40, n,G 12,5 9,1 3

4 Byc ministrantem oznacza przyjecie okreslonych obowiazków, róznych od obowiazków rówiesników. Ministrant jest czesciej w kosciele (obowiazkowe sluzenia), dba o rozwój duchowy (zbiórki ministranckie), daje przyklad dobrego postepowania innym. Od ministranta wymaga sie tez wiecej niz on innych mlodzienców - jest to szczególne powolanie. Chrystus powiedzial do swych uczniówjesli chcecie byc do mnie podobni to macie sobie sluzyc (por. scena umycia nóg uczniom J 13,1-11). Sluzba ta jest nieustanna - i przy oltarzu i poza kosciolem. Szczególnie powinna ona byc widoczna u ministrantów starszych i seniorów. wzbudzanie nowych powolan ministranckich, ministrant przez dawanie odpowiedzialny swiadectwajest swojego tez za Kazdy zycia. I to jest pierwsza cecha wspólpracy Prezesa z seniorami. KAZDY z nich odpowiedzialny jest za nowe powolania ministranckie. l. PREZES NIE POWINIEN SIE WYWYZSZAC. Prezes powinien pamietac, ze nie jest ponad seniorami. Jest przeciez ich kolega, najczesciej razem wzrastali, jako rówiesnicy, moze tez i jako koledzy z klasy. Moze sie zdarzyc, ze prezes jest mlodszy od ministrantów seniorów. Wspólpraca ich ma miec charakter partnerski. Jednak Prezes jest lacznikiem miedzy Opiekunem a Kolem Ministranckim, stad z racji swej funkcji jest przewodniczacym - ale nie kierownikiem. 2. Starszych mozna angazowac do okreslonych zadan, których nie potrafiliby wykonac mlodsi (np. pomoc w organizacji wyjazdu wakacyjnego ministrantów, pomoc przy róznych zadaniach realizowanych w kosciele podczas calego roku koscielnego). 4. Wspólodpowiedzialnosc za mlodszych mmlstrantów - przez dawanie swiadectwa regularnych zbiórek, sluzenia w czasie tygodnia itd. W tych zbiórkach prezes uczestniczy tak samo jak pozostali seniorzy. 5. Starszym ministrantom mozna powierzyc prowadzenie zbiórek dla kandydatów czy mlodszych ministrantów. 6. Dobra metodaj est tez wspólne proponowanie tematyki zbiórek - dotyczacych problemów mlodziezy (np. kopiowanie plyt, sciagnie filmów przez programy P2P) oraz np. cykliczne prowadzenie tych zbiórek - tzn. kazda zbiórke przygotowuje inna osoba. 7. Prezes powinien z ksiedzem Opiekunem uzgodnic tez wymagania dotyczace Seniorów i konsekwentnie ich przestrzegac - nawet jesli to okazaloby sie bolesne dla kolegów. 8. Prezes powinien dbac o inne potrzeby ministrantów: rekreacj a sport, wyj azdy itp Kazdy mlody czlowiek chce byc i czuc sie za cos odpowiedzialnym. Dobrze jest tez w Kole Ministranckim podzielic sie obowiazkami. Nie tylko Prezes jest za wszystko odpowiedzialny, ale mozemy powiedziec: ma "swoich ludzi" - dlatego w strukturze zarzadu Kola jest miejsce tez dla v-ce prezesów. UWAGA: POPRZEZ SLOWO SENIOR LUB STARSZY MINISTRANT ROZUMIEMY OSOBE, KTÓRA JEST JUZ W LICEUM, A NAJLEPIEJ GDYBY BYLA PELNO LETNIA. oprac. Pawel Czajka Sekretarz Zarzadu DSLAP...Z CALYM. ZARZADEMSLlJZI3Y LITuRGI~ZNEJ ARCHiQI~c~zjIPo~ijANc EJ ZYWIMY WIELKA NADZIEJE, ZE KOLEJNE.:/ ro.z VIIIRFlQNOWE'?t.~BRANIA.!(M'-- ZGROMADZAJE~ZCZE WIE~SZA GRUPE.YCZEST~I!<-Ó;N(PREZES6w LyaIN YCa:REPREZENTANTOW) Z KAZDEJ PARAFII ARCHIDIECEZJI. PODCZAS NAJ LtZSZYCHWIOSENNYCtI S~OTKAN BEDA 9MAWIANE"WAZNE KWESTIE DQTYci ;ZACE FUNKCJONOWANIA KOLMINISTRANTOW. DLATEGO ZACHECAMY IBARDZO RQSJMY,ABYSMY)VIOSNA TEGC?:R0KU MOGLI SP01;!<.ACSIE Z...CO...1';TAJ11NI~Ji. M PRZEDSTAWICIEBEMZKAZDEJPARAFII!C ~ -.. 4

5 Jako temat do rozwazania proponuje dla Was, Drodzy Ministranci, fragment z Ewangelii sw. Mateusza - przypowiesc o siewcy (Mt 13,1-9). Czas, w którym zyj emy, sklania nas do zadawania pytan o wartosc naszego zycia i o to, jakie nalezy przynosic owoce. Jest to równiez czas przed Synodem Biskupów, który bedzie zajmowal sie slowem Bozym. wo Boze. Podlozem, na które pada ziarno Siewca slowa jbozego, estj ezus jest Chrystus, sciezka, a ziarnem skala, jest ciernie, slo dobra gleba. Przyjrzyjmy sie teraz tym podlozom. Sciezka to droga zdeptana, twarda. Oznacza ona czlowieka lekkomyslnego, calkowicie otwartego tylko na zewnatrz, niezdolnego do zebrania mysli, malo czujnego, z wybujala wyobraznia. Jest to czlowiek o twardym sercu. Slucha slowa Bozego, ale szatan z wielka latwoscia wyrywa je z duszy. Nie mozemy byc niedbali, opieszali, lekcewazacy w pelnieniu sluzby ministranckiej. Skala to symbol czlowieka niestalego i niezdolnego do wytrwania. Ma dobre checi, wszystko przyjmuje z radoscia, ale gdy nadejdzie chwila trudna, ustepuje. Nie jest zdolny do tego, aby z poswieceniem wypelnic poczynione postanowienia. Ministrant ma byc czlowiekiem modlitwy, ma ciagle prosic o wytrwalosc w postanowieniach, o ducha ofiary, aby nie zatrzymywac sie w obliczu nieuniknionych trudnosci. Rozpocznij raz jeszcze, ciagle na nowo, ze swietym uporem, starajac sie osiagnac swietosc, do której wzywa Jezus Chrystus kazdego dnia. Ciernie symbolizuja czlowieka, który miluje tylko bogactwo, ma nadmierna ambicje posiadania wplywów lub wladzy. Takiego czlowieka charakteryzuje nieuporzadkowana troska o dobrobyt, komfort zycia. Czlowiek jest wtedy zapatrzony w sprawy materialne, przepelniony doglebna chciwoscia, miluje pieniadz, wladze, reklame. Oczy jego sa utkwione w rzeczach ziemskich i nie potrafi on dostrzec Boga. Dobra gleba to czlowiek, który przyjmuje laski i wydaje owoce. Im blizej bedzie Boga, tym wieksze wyda owoce. Kazdy z nas, niezaleznie od tego, jakie bylo nasze minione zycie, moze przemienic sie w glebe przygotowana na przyj ecie laski Bozej. Bóg wstepuje w dusze czlowieka, jezeli jest on gotowy do przemiany. Owoc zalezy ode mnie, mam wolna wole, wiec moge laske przyjac lub odrzucic. Przypowiesc o siewcy to przyklad tzw. przypowiesci dzialajacej na zasadzie luster, przed którymi mozemy stanac i zobaczyc samych siebie. Ta przypowiesc zaprasza nas do postawienia sobie pytania: do której kategorii sluchaczy slowa Bozego zaliczylbym samego siebie? Czy moje zycie ministranta staje sie bardziej wartosciowe i owocne? Ajezeli nie, to dlaczego tak sie dzieje? Moze dlatego, ze sluchamy slowa Bozego, przyjmujemy je z radoscia, ale po wyjsciu z kosciola zapominamy o tym, co zostalo zasiane w naszych sercach. Nie czynimy wysilku, aby ziarno slowa Bozego wprowadzic w zycie, dlatego usycha ono w naszym sercu i nie wydaje owocu. Pan Jezus wyraznie podkresla, jak wazna jest nasza odpowiedzialnosc w przyjmowaniu Bozego ziarna, pielegnowania go w sercu i wydawania owocu. Prosmy kazdego dnia naszego Pana slowami: Panie] ezu, spraw, aby ziarno Twojego slowa zasiewane w naszych sercach wydawalo plon stokrotny. ks. Dariusz Walkowiak 5

6 Z cala pewnoscia mozemy powiedziec, ze obecny rok liturgiczny zadziwia swoim szybkim tempem. Jeszcze nie tak dawno chodzilismy po koledzie nucac "Przybiezeli do Betlejem", a po paru dniach uczestniczylismy w pierwszym nabozenstwie Drogi Krzyzowej spiewajac "Którys za nas cierpial rany". Byc moze niektórzy jeszcze w czasie Wielkiego Postu koledowali z piesnia "W krzyzu cierpienie" na ustach... Czas plynie tak szybko, ze nie mozemy go marnotrawic, mamy przeciez dazyc do swietosci. Jest to bardzo powazne wyzwanie i zadanie, do którego nalezy podejsc odpowiedzialnie. Na pewno swietosc stanie sie dla nas blizsza, gdy bedziemy gorliwie sie modlic. PO CO MAM SIE MODLIC? Modlitwa jest dla chrzescijanina tym, czym narty dla narciarza, a pilka nozna dla pilkarza. Pan Bóg stworzyl caly swiat, w tym równiez mnie i ciebie, potrafi panowac nad zywiolami, zmienia w cudowny sposób ludzkie zycie, co wiecej, aby nas zbawic, przyszedl na swiat i umarl na krzyzu. Podczas modlitwy wchodzimy w osobista relacje z Bogiem, mozemy przedstawic Mu nasze dziekczynienie oraz prosby. Wszechmocnemu Bogu na nas zalezy. Jezeli uwolnimy drzemiaca w nas moc modlitwy, wówczas zobaczymy, jaka pomoca stanie sie dla nas rozmowa z Nim. Ktos kiedys powiedzial, ze gdy pracujemy, dzialamy tylko sami, natomiast gdy sie modlimy, wówczas dziala za nas Bóg. Jak osiagnac taki poziom modlitwy? ZASADY DOBREJ MODLITWY Oczywiscie to, co jest najpiekniejsze, jest zarazem trudno osiagalne. Kilka ponizszych zasad niech nas pobudzi do lepszej modlitwy. Po pierwsze, rozmowa z Bogiem powinna byc regularna. Gdy regularnie sie ucze, gram w pilke, wtedy osiagam dobre efekty. Tak samo bedzie z modlitwa. Wyznaczenie na modlitwe konkretnych chwil w ciagu dnia pomoze nam zachowac ciaglosc modlitwy. Niech ten czas bedzie przestrzegany przez nas bez dyskusj i! Po drugie, gdy sie modle, powinienem byc skupiony. Podczas tej najwazniejszej chwili dnia nie moze byc wlaczony w miejscu mojej modlitwy komputer, telewizor, radio. Pies nie moze szczekac nad uchem albo nie powinienem odpowiadac na wolanie kolegi z podwórka. W skupieniu pomoze mi przygotowanie stalego miejsca modlitwy z wizerunkiem Ukrzyzowanego, Maryi, moich swietych patronów, zapalana na czas modlitwy swieca Po trzecie, moja modlitwa niech plynie z glebi serca, tzn. niech nie zabraknie wlasnych slów, w których wyraze Panu Bogu dziekczynienie za kolejny dzien, przeprosze za to, co bylo w nim zle, podziele sie moimi problemami i radosciami. Modlitwa niech bedzie konkretna i nie ogranicza 6 sie tylko do samych znanych, pieknych formul, ale niech bedzie jak najbardziej moja osobista rozmowazbogiem. PRZYKLADY Wielu z nas zapewne juz spelnia wymogi dobrej modlitwy w stopniu o wiele wyzszym niz ten, wynikajacy z trzech zasad. Dla nas wszystkich przykladem pieknego zycia modlitwa pozostaja swieci, np. nasi patronowie sw. Dominik Savio, sw. Stanislaw Kostka, sw. Tarsycjusz. Modlitwy warto uczyc sie równiez patrzac na zatopiona w rozmowie z Bogiem babcie, dziadka, rodzica, a moze kolege ministranta? Albowiem bez porzadnej modlitwy nie bedzie z nas zaden super ministrant. Wojciech Piatek

7 W liscie do Koryntian czytamy: gdy bylem dzieckiem, mówilem jak dziecko, myslalem jak dziecko, rozumowalem jak dziecko. Gdy stalem sie dojrzalym czlowiekiem, pozbylem sie cech dziecinnych (por. 1 Kor 13,11). Tak tezjestz nami: przedszkole, szkola podstawowa, gimnazjum, szkola srednia itd. maja nas rozwijac! Ale czy to wystarczy, aby byc dojrzalym czlowiekiem?! Chyba nie. I tu zaczynaja sie schody... przede wszystkim lekcjami w szkole badz Nasze zajeciami tygodniowe na uczelni. plany Czesto sa znajduje wypelnione sie w nich miejsce na dodatkowe lekcje jezyka obcego. Do tej palety zajec z reguly dochodzi jakis sport: zaczynajac od szachów, poprzez plywanie, a konczac na pilce noznej. Dalej, znajdziemy tez czas na rozwijanie naszych zainteresowan: od spiewu w chórze, poprzez wystepy w szkolnym teatrze, a konczac na cieszacych sie ostatnio duza popularnoscia kursach tanca. Wszystko to jest piekne ijakze fascynujace. Jednak moze sie okazac, iz kiedys zacznie nam czegos brakowac... Wiecie czego? Naszej sluzby przy oltarzu! Tak, to bardzo dziwne, ale wielu z nas plasuje ja na koncu swojej tabeli cotygodniowych obowiazków. Jest ona spychana w najciemniejszy kat naszego zycia, tak bysmy mogli udawac, ze jest ona malo wazna. TAK JEDNAK NIE JEST! Juz niejednokrotnie slyszalem, jak osoby starsze od nas, czy to w wieku naszych ojców czy dziadków, z lezka w oku wspominaja czasy, kiedy byli ministrantami. Mówia, jak wiele dobrego dalo im regularne chodzenie na sluzenia i na zbiórki oraz jak wiele wartosciowych cech charakteru mogli w sobie wyrobic. A my? Wlasnie, co my... DO PRACY Wiemy, ze nierzadko robimy zle. Nawet gdy buntujemy sie przeciw ksiedzu opiekunowi, prezesowi, czy wiceprezesom, to nasze sumienia - jestem tego w stu procentach pewien - mówia nam, ze cos jest nie tak. W koncu bycie ministrantem, to nie tylko przyjemnosci, których i tak nie brakuje (turnieje sportowe, wyjscia na basen, letnie wyjazdy), ale przede wszystkim dobre wypelnianie obowiazków. Spójrzcie na swoje parafie: ministranci stanowia maly procent dzieci i mlodziezy. Dlaczego tak jest? Po pierwsze, nie kazdy jest powolany do sluzby Chrystusowi przy oltarzu, a po drugie, nie kazdy bylby w stanie podjac sie obowiazków, jakich my podjelismy sie, wstepujac w szeregi sluzby liturgicznej! Jednak to, ze jest nas tak niewielu, tym bardziej powinno nas mobilizowac do jak najlepszego wypelniania naszych zadan. Popatrzmy raz jeszcze na nasze plany zajec i znajdzmy w nich miejsce dla Jezusa (nie tylko w niedziele, bo wtedy kazdy powinien chciec z Nim sie spotkac). Mówiac o miejscu dla Jezusa wsród ministrantów, mam na mysli cotygodniowe sluzenia, zbiórki, ale tez i dodatkowe spotkania formacyjne. Na cotygodniowe sluzenia Wy macie calkowity wplyw, bo albo bedziecie na nie chodzic, albo zdezerterujecie, poddacie sie i bedziecie jak nieodpowiedzialne "dorosle dziecko"... Co do zbiórek i dodatkowych spotkan fonnacyjnych, to tutaj w pierwszej kolejnosci ma na nie wplyw ksiadz, a pózniej wasz prezes i wiceprezesi, bo moga sobie ta sprawe potraktowac na serio lub zachowac sie jaknieodpowiedzialne "dorosle dzieci".. Jednak chyba wszyscy chcemy byc dojrzalymi ludzmi, dlatego traktujmy nasze decyzje i obowiazki powaznie, bo, jak mówi mój tata, albo rób cos porzadnie, albo nie rób tego wcale!!! Dawid Cybulski 7

8 rolece w Poznaniu turniej o Puchar Dzie lutego dekanatu 2008Poznan-Staroleka. roku odbyl sie naroz Sta Dniakana8 grywki rozpoczely sie juz od samego rana. Najpierw swoich sil spróbowali ministranci ze szkoly podstawowej. Uczestniczylo siedem zespolów z nastepujacych parafii: Sw. Antoniego (Staroleka) - gospodarz turnieju, Sw. Jakuba Apostola (Gluszyna), Sw. Michala Archaniola (Rogalinek), MBKKP (Krzesiny), Sw. Józefa (Szczepankowo), Sw. Augustyna (Czapury) oraz goscinnie Sw. Rodzina (Lazarz). Po bardzo zacietych meczach turniej wygrali gospodarze pokonujac w finale druzyne MBKKP 2:0. Trzecie miejsce przypadlo ministrantom z parafii Sw. Jakuba, a ich zawodnik Bartosz Bartkowiak otrzymal nagrode dla najlepszego strzelca turnieju! Po poludniu przyszedl czas na kategorie "open". Starsi ministranci zapewnili kibicom emocje az do samego konca. Wystapilo takze siedem druzyn z tych samych parafii. Zabraklo reprezentacji z parafii Sw. Augustyna. W ich miejsce zajal zespól z parafii Sw. Andrzeja Apostola ze Splawii, który dotarl az do wielkiego finalu! Niestety tam ulegl zawodnikom z parafii Sw. Jakuba Apostola. Mecz zakonczyl sie remisem l: l, natomiast dogrywka wynikiem 3:1. Gospodarze turnieju zajeli 3 miejsce, a ich zawodnik Marek Raczyk otrzymal nagrode dla najlepszego strzelca! Calemu widowisku towarzyszyla bardzo dobra atmosfera tworzona przez kibiców jak i samych zawodników. Jak przypadlo na ministrantów caly turniej rozpoczal sie modlitwa, która poprowadzil ks. Dariusz Piasecki - opiekun ministrantów. Jakub Wysocki 8 par. pw. Sw. Antoniego w Poznaniu