Nr 1 / 2007 ISSN Ile zrzeszeń? Trzeba wzmocnić KZBS. SoftNet przejmuje klientów Asseco System informatyczny w SGB

Transkrypt

1 Nr 1 / 2007 ISSN Ile zrzeszeń? Trzeba wzmocnić KZBS SoftNet przejmuje klientów Asseco System informatyczny w SGB

2 Specjalna oferta dla Banków Spó dzielczych MACIF ycie TUW i Banki Spó dzielcze: Wspólne Korzenie MACIF ycie TUW jest pierwszym w Polsce, otwartym dla wszystkich Towarzystwem Ubezpiecze Wzajemnych, oferuj cym ubezpieczenia na ycie. Zosta o za o one przez europejsk Grup MACIF, jednego z liderów Ekonomii Spo ecznej i najwi kszego ubezpieczyciela rodzin we Francji. MACIF ycie TUW wzoruj c si na zasadach i etyce swoich za o ycieli, które bliskie s ideom Ruchu Spó dzielczego, prowadzi swoj dzia alno w trosce o potrzeby Cz onków zachowuj c najwy sz jako produktów i obs ugi. ACTI Finanse doskona e zabezpieczenie kredytu Idealne rozwi zanie dla Banku, który troszczy si o dobro swoich Klientów proste, tanie oraz przede wszystkim skuteczne rozwi zanie szybka i profesjonalna obs uga wniosków gwarancja najwy szej jako ci MACIF ycie TUW, Al. Jana Paw a II 25, Warszawa, Tel. (022) , Fax (022)

3 OD WYDAWCY W numerze: Jeden bank, system i porządek Wydarzenia System wczesnego ostrzegania Ile zrzeszeń? Trzeba wzmocnić KZBS System informatyczny w SGB SoftNet przejmuje klientów Asseco Bankowość spółdzielcza nowoczesne technologie.. 16 Jasna sieć biznesu Duży i dynamiczny Uniwersalny Bank Spółdzielczy lat Banku Spółdzielczego w Biłgoraju Prezes NBP w PBS w Kwidzynie Uroczystości na Górze Świętej Anny lat Mazurskiego Banku Spółdzielczego w Giżycku.. 24 Spółdzielczy Program Rabatowy Bank Przyjazny dla Przedsiębiorców Coraz większe wyzwania.. 27 Dłuższa historia kredytowa Co grozi za brak wymaganego kapitału Spadła rentowność banków spółdzielczych Jeden bank, system i porządek S ektor bankowości spółdzielczej jest bardzo różnorodny. Problemy małych banków są inne niż dużych. Dla tych pierwszych wyzwaniem w 2007 r. będzie osiągnięcie funduszy własnych na poziomie minimum 1 mln euro. Kilkudziesięciu z nich nie uda się to i będą musiały połączyć się z większymi bankami. Opisywane w tym numerze EBS sukcesy Banku Spółdzielczego w Gnieźnie i Rejonowego Banku Spółdzielczego w Lututowie pokazują, że konsolidacja może przynieść pozytywne efekty. Może więc nie ma się czym martwić? Małe banki szukają pomocy w bankach zrzeszających. Duże chcą być jak najbardziej samodzielne, by swobodnie prowadzić ekspansję, dlatego nie podobają im się wszelkie pomysły ujednolicające działalność w ramach zrzeszenia. Od czasu do czasu pojawiają się więc koncepcje, by powołać kolejne zrzeszenie, skupiające tylko duże banki, np. o sumie bilansowej powyżej 100 mln zł. W takim zrzeszeniu nie byłoby wspólnych kampanii reklamowych ani jednolitych platform informatycznych. Każdy bank konkurowałby na rynku na własną rękę. Prostszym rozwiązaniem ich problemów byłoby zniesienie obowiązku zrzeszania się, co w jednym z artykułów postulował Jan Czesak, prezes Krakowskiego Banku Spółdzielczego. Pomysłem idącym w drugą stronę jest dalsza konsolidacja banków zrzeszających, o której ich władze oficjalnie zaczęły rozmawiać jesienią 2006 r., a pierwszy ujawnił to w swoich mediach Instytut Bankowości Spółdzielczej. Różnorodność sektora BS tworzą również ludzie i interesy. Pełno w nim barwnych postaci. Są też liderzy, którzy od lat nadają mu ton. Niestety, jeden z nich Andrzej Chmielecki, w 2006 r. porzucił sektor BS i przeszedł do jego najgroźniejszego konkurenta Banku BGŻ. Głównym rozgrywającym wydaje się obecnie Paweł Siano, prezes Banku BPS, zrzeszającego więcej niż połowę banków spółdzielczych. Z sukcesem skonsolidował siedem banków zrzeszających, a teraz myśli o przyłączeniu kolejnego albo nawet dwóch. Drugim rozgrywającym jawi się Adam Góral, prezes ponadnarodowej korporacji Asseco Poland. Popiera on plany prezesa Siano, bo chciałby, by w sektorze było jedno zrzeszenie w całości obsługiwane przez systemy informatyczne dostarczane przez Asseco Poland. Część banków spółdzielczych przeciwna jest tym monopolistycznym zapędom. Przez kilka lat wspierał je prezes KZBS Eugeniusz Laszkiewicz. Osłabienie jego pozycji jesienią ubiegłego roku sprawiło jednak, że przeszedł do obozu jeden bank zrzeszający, jeden system informatyczny, jeden porządek. Świadczą o tym np. wywiad z prezesem Laszkiewiczem i relacja z konferencji KZBS opublikowane na stronie prowadzonej przez korporację Asseco. Z wroga Adama Górala, któremu zarzucał szatańskie pomysły, Laszkiewicz stał się jego sprzymierzeńcem. Wydarzenia ostatnich kilkunastu miesięcy, m.in. ukrywana przez pół roku przed opinią publiczną wygrana Asseco w przetargu na system informatyczny w SGB, wskazują, że tak naprawdę głównym rozgrywającym w sektorze BS jest właśnie Adam Góral. On ma najwięcej do ugrania, chodzi bowiem o kilkaset milionów złotych, które Asseco chce w ciągu kilkunastu lat zarobić na usługach informatycznych dla banków spółdzielczych. Gdy stawką są takie kwoty, dzieją się zaskakujące rzeczy. Siłą Górala są duże pieniądze na marketing, public relations i prezenty oraz wpływy w różnych środowiskach biznesowych i politycznych. Asseco twierdzi, że dzięki efektowi skali obsłuży banki spółdzielcze tanio. Są też ekonomiczne argumenty przemawiające za utworzeniem jednego zrzeszenia. Niepokoi tylko nieprzejrzystość działań głównych graczy, np. ukrywanie informacji o wynikach przetargu w SGB czy prowadzenie w tajemnicy rozmów o konsolidacji zrzeszeń. Warto więc otwarcie zapytać banki spółdzielcze, czy podoba im się plan jeden bank zrzeszający, jeden system informatyczny, jeden porządek. Trzeba też dokładnie policzyć, ile może kosztować realizacja tego planu i dlaczego tak drogo. Jerzy Krajewski Europejski Ogólnopolski Kwartalnik Instytutu Bankowości Spółdzielczej Nr 1 (4) / styczeń-marzec 2007 r. info@ibs.edu.pl Redaktor naczelny: Jerzy Krajewski jerzy.krajewski@ibs.edu.pl Adres redakcji: Marki ul. Piłsudskiego 37 tel./faks (22) Wydawca: ULAN Sp. z o.o Marki ul. Świerkowa 2 A info@ulan.com.pl Stale współpracują: Andrzej Malanowski, Mariusz Pastor, Zbigniew Wołynka, Witold Kostrubiec Skład i łamanie: ULAN Sp. z o.o. studio@ulan.com.pl Reklama: ULAN Sp. z o.o. Agata Kisiołek agata.kisiolek@ulan.com.pl tel. (22) Druk: ArtDruk, Kobyłka Nakład: egz. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść materiałów reklamowych. Numer oddano do druku: 30 stycznia 2007 roku. 3 E u r o p e j s k i

4 WYDARZENIA Nowy prezes NBP 10 stycznia 2007 r. Sejm na wniosek prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego powołał Sławomira Skrzypka na prezesa NBP. Jest on absolwentem Politechniki Śląskiej w Gliwicach. Ma tytuł mgr. nauk ekonomicznych Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie. Uzyskał dyplom MBA na University of Wisconsin La Crosse, z rozszerzonym programem w zakresie finansów oraz dyplom Business Management Uniwersytetu Georgetown. Ponadto ukończył studia podyplomowe na Akademii Ekonomicznej w Krakowie w zakresie Zarządzania Aktywami i Pasywami w Polskim Systemie Bankowym oraz na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach. Od grudnia 2005 r. pracował w PKO BP, najpierw jako wiceprezes zarządu, a od r. pełnił obowiązki prezesa zarządu PKO BP SA. W wywiadzie dla Gazety Bankowej nowy prezes NBP powiedział: Zapewniam, że będę dbał o tę pełną niezależność, ale nie wyobrażam sobie dobrego funkcjonowania NBP bez współpracy z rządem, podkreślam, wyłącznie na zasadzie partnerstwa. W innych sprawach wypowiadał się równie ostrożnie. Prowadzona przeze mnie polityka będzie polityką stabilności, braku niepewności, dotyczyć to będzie również moich publicznych wypowiedzi, stwierdził prezes Skrzypek. 15 lat Banku Polskiej Spółdzielczości Bank Polskiej Spółdzielczości zdecydował, że budując swój wizerunek, będzie odwoływał się do tradycji Gospodarczego Banku Południowo-Zachodniego SA, którego jest następcą prawnym. Dlatego w tym roku obchodzi 15-lecie działalności. Piętnaście lat temu, 9-10 stycznia 1992 roku, w Międzygórzu 115 przedstawicieli banków spółdzielczych z południowo-zachodniej Polski podpisało akt notarialny, który dał początek budowie Gospodarczego Banku Południowo-Zachodniego SA. Ówcześni założyciele nie sądzili, że za 10 lat ten bank, poprzez zjednoczenie innych banków zrzeszających, stanie się największym zrzeszeniem banków spółdzielczych w Polsce, a w skład jego wejdzie zarówno powstały kilka miesięcy wcześniej Bank Unii Gospodarczej, jak i pięć banków regionalnych powołanych przez ustawę z czerwca 1994 roku, napisał Paweł Siano, prezes zarządu Banku Polskiej Spółdzielczości SA na stronie Przez te 15 lat w proces tworzenia i rozwoju największego banku zrzeszającego zaangażowanych było wiele osób. W tym dniu należy się im podziękowanie za trud i pracę. Docenić należy przede wszystkim założycieli Gospodarczego Banku Południowo-Zachodniego SA, który stanowi podwaliny dla Banku BPS. Ten dzień to również dobra okazja do docenienia osób, które były zaangażowane w powstanie Banku Unii Gospodarczej SA, Lubelskiego Banku Regionalnego SA, Rada Konsultacyjna Sektora BS W dniu 28 listopada 2006 roku w siedzibie Krajowego Związku Banków Spółdzielczych odbyło się zebranie członków Rady Konsultacyjnej Sektora Bankowości Spółdzielczej, poinformował serwis informacyjny Zebrani w drodze consensusu dokonali wyboru swojego Prezydium oraz zasady powoływania Przewodniczącego na 6-miesięczne kadencje. Na obecną kadencję, która trwać będzie do 1 lipca 2007 roku, został wybrany Paweł Siano, Prezes Zarządu BPS SA. Jego następcą będzie Paweł Pawłowski, Prezes Zarządu GBW SA, a następnie Krzysztof Ksyta, Prezes Zarządu MR Bank SA. Rada Konsultacyjna uznała również za zasadne ustanowienie stałych funkcji dwóch Wiceprzewodniczących, które przypisane zostają do Prezesów Bankowych Izb Gospodarczych reprezentowanych przez Eugeniusza Laszkiewicza, Prezesa KZBS, oraz Krzysztofa Pietraszkiewicza, Prezesa ZBP. Podczas posiedzenia omówione zostały również najważniejsze problemy, którymi zajmować się będzie Rada Konsultacyjna. KZBS nie odpowiedział na nasze pytanie, na jakiej podstawie prawnej i kto (jaki organ) powołał Radę Konsultacyjną Sektora Bankowości Spółdzielczej. E u r o p e j s k i 4 Nowoczesna siedziba Banku BPS mieści się w centrum Warszawy przy ul. Płockiej. Małopolskiego Banku Regionalnego SA, Rzeszowskiego Banku Regionalnego SA, Warmińsko-Mazurskiego Banku Regionalnego SA. Pamiętać należy również o tych, którzy zaangażowani byli w proces fuzji, by w drodze przyłączenia do Gospodarczego Banku Południowo-Zachodniego SA pięciu banków zrzeszających połączyć potencjał ludzki i materialny, by stworzyć bank wspólnych sił Bank Polskiej Spółdzielczości SA, podsumował Paweł Siano. Rada Rozwoju Rynku Finansowego Na mocy zarządzenia z 14 września 2006 r. minister finansów utworzył Radę Rozwoju Rynku Finansowego jako organ opiniodawczy i doradczy w sprawach rynku finansowego. Do składu rady, której przewodniczy minister finansów Zyta Gilowska, z sektora banków spółdzielczych został zaproszony prezes zarządu Banku Polskiej Spółdzielczości SA. Oznacza to, że obecnie sektor reprezentuje tam Paweł Siano. 27 października 2006 r. odbyło się inauguracyjne spotkanie tej rady. SBO na Tarchominie 3 stycznia 2007 r. Spółdzielczy Bank Ogrodniczy w Warszawie uruchomił kolejną placówkę w stolicy tym razem na Tarchominie przy ul. Myśliborskiej 98 G. 25 placówka SBRiR w Wołominie 24 stycznia 2007 r. Spółdzielczy Bank Rzemiosła i Rolnictwa w Wołominie otworzył nową placówkę w Warszawie w dzielnicy Ursus. To 25 placówka banku, a ósma na terenie stolicy. Jest filią Oddziału Operacyjnego w Ząbkach.

5 WYDARZENIA BS w Skierniewicach umacnia się w Łodzi w Skierniewicach 12 stycznia 2007 r. uroczyście otworzył dwudziestą drugą placówkę terenową oddział w Łodzi. Rozwój sieci traktuje jako zadanie priorytetowe. W ubiegłym roku powiększył ją o cztery nowe placówki. W tym roku planuje kolejne, w tym jedną w Warszawie. Nasza obecność w Łodzi jest efektem konsekwentnej realizacji strategii banku i wyrazem tego, że polski bank, z wyłącznie polskim kapitałem, może sobie spokojnie radzić na wielkomiejskim rynku bankowym, powiedział Stanisław Lenart przewodniczący Rady Nadzorczej Banku Spółdzielczego w Skierniewicach. Łódzkie doświadczenia wykorzystamy przy uruchomianiu swej placówki w Warszawie, co planujemy w drugiej połowie tego roku, dodał prezes banku Władysław Klażyński. Wśród licznie zgromadzonych gości uroczystości znaleźli się kluczowi klienci banku, przedstawiciele łódzkiej drobnej i średniej przedsiębiorczości, goście ze środowisk akademickich. Władze Łodzi reprezentował skarbnik miasta Krzysztof Mączkowski, który wraz z przewodniczącym Lenartem i prezesem Klażyńskim dokonali symbolicznego przecięcia wstęgi. Siedmioosobowa, młoda załoga jest w stanie poradzić sobie z każdym problemem, z którym zgłoszą się interesanci, zapewnił Robert Serafiński, dyrektor nowo otwartego oddziału w Łodzi. Częścią Nowi dystrybutorzy funduszy inwestycyjnych W 2006 r. aż 20 banków spółdzielczych uzyskało zgodę Komisji Papierów Wartościowych i Giełd na sprzedaż jednostek uczestnictwa funduszy inwestycyjnych. Są to: Spółdzielczy Bank Ogrodniczy w Warszawie, w Toruniu, Podkarpacki w Sanoku, Spółdzielczy Bank Rzemiosła i Rolnictwa w Wołominie, w Skawinie, Nadwiślański w Czerwińsku nad Wisłą, w Szczytnie, Powiatowy Bank Spółdzielczy z siedzibą w Lubartowie, Gości uroczystości otwarcia łódzkiego oddziału Banku Spółdzielczego w Skierniewicach powitał przewodniczący Rady Nadzorczej Banku Stanisław Lenart (pierwszy od lewej), prezes banku Władysław Klażyński (w środku) i dyrektor Oddziału Robert Serafiński. oddziału stał się Punkt Obsługi Klienta umiejscowiony w hipermarkecie Kaufland w Łodzi przy ulicy Wyszyńskiego 13. Warto dodać, że w tym punkcie zostały znacznie wydłużone godziny otwarcia i zwiększyła się także jego załoga. w Mońkach, Mazowiecki w Łomiankach, Gospodarczy w Barlinku, w Pruszczu Gdańskim, w Raszynie, Bank Spółdzielczy w Zambrowie, w Koronowie, Kaszubski w Wejherowie, w Prudniku, w Ostrowcu Świętokrzyskim, w Dzierżoniowie, w Kamiennej Górze. Dzięki temu liczba dystrybutorów jednostek w sektorze banków spółdzielczych wzrosła do 48. Ich pełna lista dostępna jest na w Bazie Wiedzy w dziale Fundusze inwestycyjne. Kioski multimedialne w PBS Podkarpacki urucho- mił nową usługę bankowości elektronicznej o nazwie e-kiosk PBS. Obsługa rachunku w usłudze e-kiosk PBS odbywa się za pomocą kiosku multimedialnego. W listopadzie 2006 r. bank udostępnił cztery kioski multimedialne w oddziałach: w Dębicy, Krośnie, Rzeszowie i Sanoku. Jest to usługa, która umożliwia klientom automatyczny dostęp do rachunków oraz wykonywanie operacji na rachunku za pomocą kiosku multimedialnego (przedstawionego na fotografii obok). Kiosk posiada specjalny panel dotykowy. Warunkiem korzystania z usługi e-kiosk PBS jest posiadanie karty płatniczej przypisanej do rachunku klienta (za wyjątkiem kart kredytowych). Aby zostać użytkownikiem usługi, należy wypełnić wniosek w banku. Usługa e-kiosk PBS umożliwia pełną obsługę rachunku, m.in.: uzyskanie informacji o aktualnym saldzie rachunku, podgląd oraz wydruk historii rachunku, listy operacji oraz lokat wykonanych przez użytkownika, zlecanie wykonania przelewów zwykłych, należności podatkowych oraz na rzecz ZUS, zakładanie lokat. Podkarpacki znany jest z wprowadzania nowoczesnych rozwiązań. Jako jeden z pierwszych w sektorze BS zaoferował klientom dostęp do rachunków przez internet. Dynamicznie rozwija też sieć placówek. 22 stycznia 2007 r. otworzył siedemdziesiątą Punkt Obsługi Klienta w Orzechówce. Obecnie ma ich najwięcej wśród banków spółdzielczych. Kioski multimedialne cieszą się dużym zainteresowaniem klientów PBS. 5 E u r o p e j s k i

6 ROZMOWA System wczesnego ostrzegania Z dr. Krzysztofem Markowskim, prezesem zarządu Biura Informacji Kredytowej SA, rozmawia Jerzy Krajewski Sprzedaż Waszych raportów kredytowych rośnie bardzo szybko. Skąd tak duże zainteresowanie banków nimi? Obecnie BIK eksploatuje bazę danych zawierającą informacje dotyczące klientów indywidualnych, gdyż od tej grupy zaczęto budowę naszego systemu. Jesteśmy dostępni przez siedem dni w tygodniu, praktycznie przez wszystkie dni w roku, od godziny 7.00 do Od początku działalności BIK udostępnił ponad 32 mln raportów kredytowych na temat klientów indywidualnych. Liczba zapytań rośnie lawinowo od ponad 300 tys. w 2001 r. do 11,5 mln w 2006 r. Tendencja wzrostowa zapytań wynika z trzech czynników. Po pierwsze, wzrasta liczba banków uczestniczących w systemie wymiany informacji. Po drugie, banki doceniają przydatność naszych informacji, więc chętniej po nie sięgają i to nie tylko w momencie zapytania klienta o kredyt, ale także w czasie jego aktywnej relacji z bankiem, aby móc ocenić jego status i możliwości współpracy. Po trzecie, wzrost zapytań jest wynikiem zwiększonej aktywności kredytowej banków i zwiększonego zapotrzebowania klientów na kredyt. Spadające stopy procentowe, niższa inflacja, wzrost płac realnych sprawiają, że ludzie lepiej oceniają swoje perspektywy finansowe i chętniej pożyczają pieniądze. Od kilku lat maleje udział należności zagrożonych w należnościach osób prywatnych w bankach. Jak duża jest w tym zasługa BIK? Trudno to wymierzyć. Istnienie systemu wymiany informacji ma na pewno wpływ na ograniczenie ryzyka kredytowego. Trzeba jednak wziąć pod uwagę również inne czynniki. Mamy dobrą koniunkturą w gospodarce. Maleje bezrobocie. Polska korzysta z owoców przystąpienia do Unii Europejskiej. Wielu polskich obywateli podjęło pracę za granicą. Wzrasta stan zamożności społeczeństwa. To powoduje, że rośnie wolumen kredytów i są one lepiej spłacane. Gdy rozmawialiśmy pod koniec 2005 r., z usług BIK korzystał tylko jeden bank spółdzielczy i mieliście umowę z jednym zrzeszeniem. Czy E u r o p e j s k i 6 w 2006 r. udało się Wam poszerzyć współpracę z sektorem BS? Ubiegły rok był w tym zakresie przełomowy. Kilka lat temu zawarliśmy umowę z Bankiem BPS, a w 2006 r. z dwoma kolejnymi zrzeszeniami wiosną z Mazowieckim Bankiem Regionalnym SA, a jesienią z Gospodarczym Bankiem Wielkopolski SA. Dlaczego dopiero w 2006 r. udało się Wam zawrzeć porozumienia ze wszystkim bankami zrzeszającymi? Banki spółdzielcze to spółdzielnie, których członkowie korzystają z ich usług. Dobrze znają swoich klientów i lokalny rynek, na którym działają. Dr Krzyszof Markowski, prezes BIK. Zarządy wielu banków spółdzielczych długo uważały, że nie potrzebują dodatkowych informacji o kredytobiorcach, zwłaszcza że przystąpienie do systemu wymiany informacji wymaga wysiłku organizacyjnego i finansowego. Trzeba bowiem dane do niego przygotowywać, przekazywać, zarządzać nimi, umieć je interpretować i włączyć w procesy oceny ryzyka i decyzyjny. Instytucja, która zastanawia się nad przystąpieniem do systemu wymiany informacji, kalkuluje koszty i pożytki. Korzyść w postaci zmniejszenia ryzyka może być mniejsza niż nakłady, które trzeba ponieść. Drugi element to charakterystyka rynku, na którym działają banki spółdzielcze. One w mniejszym stopniu niż banki komercyjne i SKOK-i specjalizują się w obsłudze klienta indywidualnego. Czy macie dane, ilu klientów detalicznych obsługują BS-y? Takich danych nie mamy, ale z rozmów, które przeprowadzam z przedstawicielami sektora banków spółdzielczych, wynika, że jako kredytobiorcy dominują w nim przedsiębiorcy i rolnicy. Jak udało się Wam przekonać banki zrzeszające, że bilans włączenia się do systemu wymiany informacji będzie dla banków spółdzielczych dodatni? Przygotowaliśmy zasady współpracy uwzględniające specyfikę tego sektora. Ponadto niektóre większe banki spółdzielcze, którym zależało na wejściu do systemu wymiany informacji, wywarły presję na banki zrzeszające. Te, które działają na konkurencyjnych rynkach wielkomiejskich, odczuwały bowiem dyskomfort braku informacji o nowych klientach. Pewien wpływ na decyzje banków zrzeszających miało też oczekiwanie instytucji nadzorczych. Wojciech Kwaśniak, Generalny Inspektor Nadzoru Bankowego, wielokrotnie podkreślał, między innymi podczas obrad Walnego Zgromadzenia Związku Banków Polskich, że brak banków spółdzielczy w systemie wymiany informacji naraża je na większe ryzyko. Chodzi też o to, by system był spójny i obejmował cały sektor bankowy, by nie było luk. Jak w praktyce wygląda współpraca banków spółdzielczych z BIK? Banki zrzeszające są koordynatorami współpracy, komunikują się z nami. Biorą na siebie zorganizowanie systemu przygotowywania wsadów informacyjnych, a także pobierania raportów kredytowych. Zasadą jest bowiem, że bank, który chce pobierać raporty, musi dostarczać informacje. Jeżeli pobierze pierwszy raport, powinien w ciągu trzech miesięcy być gotowy do przekazywania wsadu informacyjnego. Jeżeli bank nie jest gotowy do przekazywania wsadu, wstrzymuje się z pobieraniem raportów. Ile banków spółdzielczych do końca 2006 r. pobrało raporty, włączyło się do systemu wymiany informacji? Do 31 grudnia 2006 r. uczyniło tak 31 banków spółdzielczych. Czy jakieś banki spółdzielcze do 31 grudnia 2006 r. przekazały do systemu wsady informacyjne?

7 ROZMOWA Kilka banków spółdzielczych w pełni uczestniczy w systemie wymiany informacji kredytowej. Kto sfinansował budowę infrastruktury informatycznej? Banki zrzeszające. To jest ich inwestycja, wynikająca z funkcji, jakie pełnią. Do dwóch zrzeszeń dostarczyliśmy narzędzia informatyczne, które umożliwiają pobieranie raportów i tworzenie wsadu informacyjnego. Zainstalowaliśmy tam połączenie serwer do serwera. Z pomocą sieci informatycznych, które działają w tych zrzeszeniach, banki spółdzielcze mają dostęp do danych za pośrednictwem przeglądarek internetowych. W trzecim zrzeszeniu system informatyczny zbudowała firma z nim współpracująca. Jeżeli bank spółdzielczy chce skorzystać z systemu wymiany informacji, powinien kontaktować się z BIK czy z bankiem zrzeszającym? Z bankiem zrzeszającym, bo to on ma podpisaną z nami umowę, zgodnie z którą jest zobowiązany do określonych działań. Bank spółdzielczy przystępuje do systemu w ramach tej umowy. Wysyła jednak do nas pełnomocnictwo, umożliwiające nam przetwarzanie przekazanych przez niego danych. Jakie są ceny raportów dla banków spółdzielczych? Ustaliliśmy je na niskim poziomie, możliwym do zaakceptowania przez banki spółdzielcze. Gdybyśmy wobec nich zastosowali degresywny cennik stosowany w przypadku banków komercyjnych, byłoby dla BS-ów za drogo i nie weszłyby do systemu wymiany informacji. Dlatego zaproponowaliśmy sektorowi banków spółdzielczych wyjątkowo dogodne warunki współpracy. Jaki korzyści przynoszą bankom Wasze raporty? Zmniejszają ryzyko kredytowe. Wykorzystywanie informacji z BIK jest ważne nie tylko na etapie udzielania kredytu, ale również w czasie zarządzania nimi. Udzielenie kredytu jest jedną z łatwiejszych operacji. Trudniejsze i ważniejsze jest, by był on spłacony. System Informacji BIK Przedsiębiorca, którym zainteresowanie wykazywała część banków spółdzielczych, miał w 2006 r. wyjść z fazy testów. Kiedy będzie dostępny na zasadach komercyjnych? Faza testów jest dawno zakończona. System ruszy, gdy banki przekażą wsady informacyjne o firmach, co jest wielokrotnie bardziej złożone niż w przypadku klientów indywidualnych. Banki spółdzielcze są zainteresowane Systemem Informacji BIK Przedsiębiorca, ale same też muszą przygotować wsady informacyjne o podmiotach gospodarczych. Co będą zawierały raporty o firmach? Podstawowe dane o przedsiębiorstwie (m.in. numer NIP) i stan jego zadłużenia. Bilans i rachunek wyników będą informacjami uzupełniającymi, gdyż banki na ogół nie mają tych danych w formie elektronicznej. BIK opracowuje też raporty o sytuacji ekonomiczno-finansowej przedsiębiorstwa w systemie ESOR. Czym one różnią się od raportów z Systemu Informacji BIK Przedsiębiorca? Jak pomagają bankom? ESOR pomyślany jest docelowo jako uzupełnienie Systemu Informacji BIK Przedsiębiorca. To jest narzędzie analityczne. Na postawie dostarczonych nam przez bank czy firmę danych wykonujemy ocenę standingu finansowego wskazanego podmiotu. Raport jest pierwszym spojrzeniem na klienta, który stara się o kredyt bankowy lub kupiecki. Jak dużo banków korzysta z systemu ESOR? Jest on na etapie testowego wdrażania. Korzysta z niego osiem instytucji finansowych. Banki w niedługim czasie będą musiały dostosować się do wymogów Nowej Umowy Kapitałowej. Czy BIK będzie mógł je w tym wesprzeć? Na obecnym etapie możemy wesprzeć banki, dostarczając dane do analiz. W przyszłości planujemy rozszerzyć zakres zabieranych danych, by móc im bardziej pomóc. 7 grudnia 2006 r. w Uniwersytecie Warszawskim odbyła się konferencja Prawne uwarunkowania wymiany informacji w gospodarce, której BIK był współorganizatorem. Jakie wnioski z niej wypływają? Taka instytucja jak BIK powinna inicjować i wspierać działalność, która ma charakter pozytywistyczny i edukacyjny. Zauważyłem pewną rozbieżność między tym, co robimy, a teorią prawa. Nie da się zbudować sprawnego systemu wymiany informacji bez stworzenia dla niego solidnych podstaw prawnych. A te podstawy nie powstaną, jeżeli w instytucjach, które tworzą i interpretują prawo, nie będzie zrozumienia jego wpływu na procesy gospodarcze, że powinna być równowaga między ochroną prywatności a rzetelnością obrotu gospodarczego. Stąd nasze różne inicjatywy edukacyjne, m.in. ta konferencja. Chcieliśmy rozpocząć dyskusję na ten temat. Pokazać, że nie można przepisów prawa, np. o ochronie danych osobowych, rozpatrywać w oderwaniu od realiów życia gospodarczego, wykorzystywać do obrony nierzetelnych dłużników. Warto podkreślić, że wymiana informacji kredytowej chroni nie tylko banki, ale również nieodpowiedzialnych klientów przez wpadaniem w pułapkę nadmiernego zadłużenia, jest systemem wczesnego ostrzegania. Klient, który nie spłaca kredytu, powoduje uszczerbek w oszczędnościach innych osób, bo przecież bank z czegoś musi pokryć straty. Dlatego warto prowadzić dyskusje między środowiskiem prawnym i gospodarczym. Cieszymy się, że udało się nam nawiązać współpracę z wydziałem prawa Uniwersytetu Warszawskiego i wspólnie zorganizować grudniową konferencję. Czy wszystkie spółdzielcze kasy oszczędnościowo-kredytowe współpracują z BIK? Współpracuje z nami większość SKOK-ów. Liczba raportów przekazywanych do BIK i odbieranych z niego przez kasy potwierdza, że są to instytucje, która mają spory udział w rynku kredytów konsumpcyjnych, pokazuje, że efektywnie zarządzają ryzykiem kredytowym, rozumieją znaczenie informacji w zarządzaniu tym ryzykiem. SKOK-i są instytucjami dobrze zorganizowanymi. Kasa Krajowa jest wyposażona ustawowo w instrumenty, które pozwalają kształtować politykę zarządzania ryzykiem kredytowym. SKOK-i starają się standaryzować rozwiązania. To spotyka się czasami z krytyką, że ogranicza się niezależność kas, ale z praktyki wiadomo, że w zarządzaniu ryzykiem rozwiązania scentralizowane są skuteczniejsze i tańsze. Z dużym uznaniem patrzę na to, co robią SKOK-i. Jak Pan ocenia kampanię medialną przeciw SKOK-om? W ogóle jej nie rozumiem. SKOK-i to fenomen, który powinien być oceniany z dużym uznaniem. Są krytykowane za przywileje podatkowe i mniejsze obciążanie na rzecz systemu bezpieczeństwa finansowego. To są jednak przesadzone reakcje. Wszędzie na świecie tego rodzaju kasy są wspierane przez korzystniejsze rozwiązania fiskalne i inne przychylne im regulacje prawne. Organizują one bowiem rynek w niszach, które pomijają banki. Są szkołą ekonomii dla wielu ludzi. Mobilizują drobne oszczędności. Dziękuję za rozmowę. 7 E u r o p e j s k i

8 TRENDY Ile zrzeszeń? Władze banków zrzeszających we wrześniu 2006 r. rozpoczęły rozmowy w sprawie konsolidacji. Obecnie są one zawieszone, ale w każdej chwili mogą być wznowione. Informacje o tym są niechętnie ujawniane. Dnia 29 września 2006 r. Walne Zgromadzenie Krajowego Związku Banków Spółdzielczych w swojej uchwale programowej zapisało postulat konsolidacji zrzeszeń banków spółdzielczych: co ma doprowadzić do zmniejszenia ich liczby z trzech do dwóch. Było to zaskakujące, gdyż przez kilka lat związek ten opowiadał się za utrzymaniem obecnej liczby zrzeszeń, a nawet zwiększeniem jej do czterech. W październiku i listopadzie 2006 r. próbowałem ustalić, kto był wnioskodawcą tak poważnej zmiany stanowiska KZBS, ale nie udało się. Kilku członków zarządu KZBS nie wiedziało, że w uchwale programowej jest zapis o dwóch zrzeszeniach, przewodniczący komisji wniosków Walnego Zgromadzenia KZBS nie mógł sobie przypomnieć, kto był pomysłodawcą zapisu o zmniejszeniu liczby zrzeszeń. Prezes KZBS Eugeniusz Laszkiewicz nie odpowiedział na pytanie w tej sprawie. Być może władze KZBS dowiedziały się o rozmowach w sprawie konsolidacji i uznały, że zmniejszenie liczby zrzeszeń do dwóch jest tylko kwestią czasu, warto więc ją poprzeć. Chcą przejąć MR Bank Okazało się bowiem, że dwa największe banki zrzeszające Bank Polskiej Spółdzielczości SA i Gospodarczy Bank Wielkopolski SA chcą fuzji z mniejszym bankiem zrzeszającym z Mazowieckim Bankiem Regionalnym SA. Szefowie rad nadzorczych i zarządów BPS SA i GBW SA długo nie chcieli ujawnić EBS informacji o tym, że prowadzone były negocjacje w tej sprawie. Również prezes zarządu MR Banku Krzysztof Ksyta twierdził, że to tylko plotki. Dopiero Zdzisław Inglot, przewodniczący rady nadzorczej MR Banku i prezes Banku Spółdzielczego w Bełchatowie uchylił rąbka tajemnicy. Najpierw we wrześniu 2006 r. z inicjatywą wystąpiły władze GBW SA. Rada nadzorcza i zarząd tego banku wystosowały do rady nadzorczej i zarządu MR Banku pisemną propozycję rozmów w sprawie połączenia banków, powiedział Zdzisław Inglot. Kilka dni E u r o p e j s k i 8 później pisemną ofertę połączenia MR Banku z BPS skierował do zarządu MR Banku prezes BPS Paweł Siano. Władze MR Banku zdecydowały się rozmawiać z przedstawicielami obu banków oddzielnie. Odbyło się kilka spotkań w sprawie konsolidacji, ale rozmowy na ten temat zostały zawieszone, dodał Zdzisław Inglot. Nawet po ustaleniu tych faktów nie udało się uzyskać oficjalnego potwierdzenia rozmów w biurach prasowych BPS SA, GBW SA i MR Banku. Nie odpowiedziały one na pytania w tej sprawie. Paweł Siano, prezes Banku BPS, z sukcesem skonsolidował siedem banków zrzeszających. Teraz chciałby przyłączyć jeszcze jeden albo dwa. Józef Myrczek, członek rady nadzorczej BPS, w grudniu 2006 r. powiedział nam, że rada ta na początku września 2006 r. upoważniła do rozmów z MR Bankiem w sprawie konsolidacji Krystynę Skowrońską, wówczas sekretarza rady, Jana Czesaka, członka rady, i prezesa Pawła Siano. Nie ujawnił, jakie były wyniki rozmów. Również Paweł Siano przyznał 14 grudnia 2006 r., że rozmowy były prowadzone. Droga do rezultatów jest jednak daleka, powiedział Paweł Siano. Kwestia kosztów utrzymania Jan Czesak już wiosną 2006 r. wypowiedział się za konsolidacją zrzeszeń na łamach miesięcznika Bank i Rolnictwo. Przy malejących marżach i coraz niższych dochodach banków spółdzielczych nie będzie stać na utrzymanie trzech banków zrzeszających. Trzeba będzie dążyć do ich połączenia i utworzenia dwóch, a w perspektywie jednego banku zrzeszającego, funkcjonującego na podobnych zasadach, jakie obowiązują w krajach Unii Europejskiej, bez ustawowego obowiązku zrzeszania się. Tylko taki układ może zapewnić zdecydowaną obniżkę kosztów banku zrzeszającego, wyższą jego efektywność i partnerskie stosunki z bankami spółdzielczymi, ocenił Jan Czesak. Zdaniem Mariana Grzegorczyka, prezesa Banku Spółdzielczego w Przysusze i przewodniczącego Rady Zrzeszenia MR Banku, członkowie tego zrzeszenia nie palą się do konsolidacji. Jest im w nim dobrze. Mogą swobodnie rozwijać się. Bank zrzeszający nie narzuca im się. Zrzeszenie nie jest duże. Liczy 80 banków spółdzielczych, których prezesi się znają. Do rozmów w sprawie ewentualnej fuzji z innym zrzeszeniem można wrócić najwcześniej wiosną 2007 r. po ocenie wyników banków spółdzielczych za 2006 r., ale wątpię, by szybko przyniosły one rezultaty, powiedział nam Marian Grzegorczyk. Władze MR Banku nie są przekonane do konsolidacji. Gdyby się zdecydowały, miałyby do wyboru zrzeszenia o różnych kulturach biznesowych. SGB jest bardziej zintegrowana niż BPS i MR Bank. Banki występują w tej grupie pod jednym logo, próbują sprzedawać wspólne produkty, np. lokaty SGB, pracują nad wdrożeniem jednolitej platformy informatycznej. Natomiast w zrzeszeniach BPS i MR Banku banki spółdzielcze mają więcej swobody. Samodzielnie prowadzą marketing i ustalają gamę produktów. Rozwijają wybrane przez siebie indywidualnie systemy informatyczne. Z prowadzonej od 8 lutego 2006 r. na stronie ankiety wynika, że większość respondentów opowiada się przeciw jednemu zrzeszeniu. Jerzy Krajewski

9 REKLAMA SoftNet Ltd. Systemy Bankowe EuroBankNet - KOMPLEKSOWA OBSŁUGA STANOWISK W BANKU EuroBankNet, autorstwa firmy SoftNet, to jeden z bardziej uznanych systemów dedykowanych dla polskich banków spółdzielczych, który umożliwia kompleksową obsługę wszystkich stanowisk. Niezależne rankingi dotyczące takich rozwiązań dla bankowości potwierdzają jego wysoką jakość. Dla dużych i małych System EuroBankNet Świetnie ś sprawdza się w tych bankach spółdzielczych, które posiadają po kilkadziesiąt placówek (np. Krakowski BS 53; BSR Kraków 51), jak również w mniejszych, kilku k i l k uoddziałowych bankach. Oferowane przez SoftNet rozwiązanie pracuje w wersji ze scentralizowaną bazą danych. W obecnie funkcjonujących systemach EuroBankNet w wersji Oracle pracuje łącznie przeszło 3 tys. użytkowników nazwanych, a w przygotowaniu są kolejne instalacje systemu. Najlepiej na Oracle Preferowanym środowiskiem pracy dla systemu EuroBankNet jest technologia Oracle. Fakt oparcia tej aplikacji na renomowanej bazie danych sprawia, iż jest ona niezawodna w działaniu, zawsze dostępna, a przy tym oszczędna w eksploatacji. Możliwe jest to dzięki wielu funkcjom do automatyzacji czynności administracyjnych. Bazy Oracle zapewniają przy tym najwyższy z możliwych stopień bezpieczeństwa danych, potwierdzony rekordową liczbą 22 certyfikatów, w tym Evalu-ation a t i o n Assurance Level 4, będący najwyższym stopniem możliwym do osiągnięcia dla oprogramowania biznesowego. Korzyści Poniżej przedstawiamy podstawowe zalety wynikające z przechowywania danych w zaawansowanym systemie zarządzania bazą danych: bezpieczeństwo, skalowalność, transakcyjność, efektywna praca on-line w sieci rozległej, natychmiastowa informacja o sytuacji banku, centralna sprawozdawczość, gotowe mechanizmy do oceny, ryzyka płynności, stopy procentowej, walutowego, operacyjnego, itd., niewielkie wymagania na stację roboczą pracującą jako terminal (procesor lub nowszy), pełne wykorzystanie obecnie eksploatowanego sprzętu, niskie miesięczne koszty eksploatacji (ze względu na niskie wymagania łączy) EuroBankNet Terminal rozwiązanie terminalowe i praca na scentralizowanej bazie danych Oracle W tym rozwiązaniu wszystkie stacje robocze w całym banku są podłączone on-line do centrali za pośrednictwem łączy telekomunikacyjnych, a wszystkie zadania wykonywane są na tzw. serwerze aplikacji. Na jednym serwerze aplikacji pracuje zwykle kilkadziesiąt zadań. W przypadku bardzo dużych sieci można zainstalować kilka serwerów aplikacji, które tworzą wtedy tzw. farmę serwerów. Liczba serwerów aplikacji może być stopniowo zwiększana w miarę otwierania kolejnych oddziałów. Takie postępowanie pozwala na rozłożenie w czasie kosztów budowy systemu, a także zwiększy bezpieczeństwo rozwiązania, umożliwiając pełną wymienność pracy serwerów aplikacji lub serwera bazy danych. System świetnie nadaje się do zastosowania w sieci rozległej, ponieważ ilość danych wymienianych pomiędzy aplikacją EuroBankNet a terminalem jest minimalna znacznie mniejsza niż przy pracy w architekturze klient-serwer. Nawet na łączach o niewielkiej przepustowości może pracować kilka kilkanaście terminali (8-10 terminali na łączach ISDN o prędkości 64 kb/s). Ryzyko operacyjne w systemie EuroBankNetC Referencje SoftNet zrealizował dotychczas w Bankach Spółdzielczych blisko czterdzieści pełnych scentralizowanych systemów pracujących na bazie Oracle. Inne systemy pracujące na bazie Oracle Uzupełnieniem tej oferty jest kilka innych systemów autorstwa firmy SoftNet, które ułatwiają pracę banków spółdzielczych. 1. EuroBankNetC to centralny system analiz, działający na osobnej bazie hurtowni danych. Moduły systemu EuroBankNetC: ryzyko płynności (w tym: przepływy Środków, ś scenariusze planów awaryjnych) ryzyko stopy procentowej (ryzyko bazowe, ryzyko przeszacowania, reakcja banku na zmianę stopy procentowej) ryzyko walutowe (metoda prosta, metoda DeaR, back testing, stres testing) informacja zarządcza (w tym: marża graniczna, cena kredytów, model wskaźnikowy Du Ponta, stabilność bazy depozytowej) ryzyko operacyjne; generator raportów XBRL 2. System oceny kredytobiorców, pozwala na rejestrację okresowych sprawozdań wnioskodawców i kredytobiorców oraz wylicza wskaźniki finansowe dla firmy. Dane te prezentowane są jako raport na dany dzień, raport dynamiki za okres lub raport porównawczy z bazą wskaźników PKD. 3. EuroBankNet StandBy umożliwia automatyczne śledzenie systemu głównego, do minimum ograniczając ewentualne przestoje w pracy. Zakładany czas wznowienia pracy na systemie zapasowym to max 30 minut (z odzyskaniem ostatniej transakcji, przed, którą nastąpiła awaria). Do końca grudnia lutego r r. firma Oracle i SoftNet prowadzą akcję promocyjną sprzedaży produktów pracujących na bazie danych Oracle. Osobami do kontaktu są: Joanna Krupa, Oracle Direct, , joanna.krupa@oracle.com Grzegorz Radziukiewicz, SoftNet, ;grzegorz.radziukiewicz@softnet.com.pl 9 E u r o p e j s k i

10 TRENDY Trzeba wzmocnić KZBS Banki spółdzielcze powinny być zaniepokojone tym, że maleje prestiż i znaczenie ich organizacji. Zmniejsza się liczba członków KZBS, a wielu aktywnych usuwa się w cień. Prezes Eugeniusz Laszkiewicz został pominięty przy ustalaniu składu Rady Rozwoju Rynku Finansowego i wycofał się z wyborów na przewodniczącego ICBA. dniach września 2006 r. w Hotelu Gromada w Warszawie odbyło W się XVI Walne Zgromadzenie Krajowego Związku Banków Spółdzielczych. Miało ono uchwalić nowy statut i wybrać nowe władze. Projekt statutu przepadł jednak w głosowaniu i nie doszło do zmian władz. Prezes Eugeniusz Laszkiewicz na walnym nie sprzeciwiał się zmianie statutu, ale również nie popierał go. Jego zwolennicy doszli więc do wniosku, że nie chce zmian i w głosowaniu odrzucili statut, wyjaśnił EBS Józef Dąbrowski, członek zarządu KZBS, prezes zarządu Banku Spółdzielczego w Mielcu. W sprawozdaniu z walnego czytamy, że prace nad ostatecznym brzmieniem statutu będą kontynuowane. Janusz Wojtkowiak, przewodniczący Komisji Statutowej KZBS, w rozmowie z EBS w listopadzie 2006 r. zaprzeczył jednak, że trwają jakiekolwiek prace nad statutem. Głosowania na kilku ostatnich walnych zgromadzeniach KZBS pokazują, że Eugeniusz Laszkiewicz cieszy się poparciem większości członków tej organizacji. Nie zraziły ich do niego wysuwane przeciw niemu zarzuty o fałszowanie statutu KZBS i dziwne, niewyjaśnione do dziś, rozliczenia kontraktu szkoleniowego, zrealizowanego w 2005 r. przez KZBS i firmę Eurocomp na rzecz Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Jak ujawnił Puls Biznesu, sprawami tymi zajmuje się prokuratura. Eugeniusz Laszkiewicz twierdził w tym dzienniku, że jest niewinny, a wszystkie te sprawy zostaną umorzone. Część członków KZBS uważa jego działania za niedopuszczalne. Związek traci z powodu niewyjaśnionych spraw. Jego szeregi w ciągu ostatnich lat opuściło wiele osób skonfliktowanych z Laszkiewiczem. Kilku prezesów banków spółdzielczych, którzy aktywnie uczestniczyli w pracach związku, dobrowolnie zrezygnowało z zasiadania w zarządzie KZBS, np. Daniela Rycka, prezes BS w Nowem nad Wisłą, Edward Biernacki, prezes BS w Wieliczce, i Henryk Wereski, prezes BS w Biłgoraju. Liczba członków KZBS od kilku lat maleje. Prezes Laszkiewicz nie odpowiedział na kilkakrotnie zadane pytanie, ilu członków ma obecnie związek. W ostatnich walnych zgromadzeniach organizacji E u r o p e j s k i 1 0 uczestniczyło zwykle przedstawicieli banków spółdzielczych. W uchwale programowej XVI Walnego Zgromadzenia KZBS jest postulat zwiększenia liczby członków związku i ich aktywności. Minister finansów pominął prezesa KZBS Eugeniusz Laszkiewicz, prezes KZBS (na zdjęciu w bazylice św. Anny), czasami zachowuje się pięknie, a czasami okropnie. Członkowie związku wiele mu wybaczają. Brak wyjaśnienia wątpliwości związanych z niektórymi działaniami prezesa Laszkiewicza ma negatywne skutki dla związku. 14 września 2006 r. minister finansów tworząc Radę Rozwoju Rynku Finansowego, pominął prezesa KZBS w jej składzie. 27 października 2006 r. odbyło się inauguracyjne spotkanie tej rady. 31 października 2006 r. poprosiłem Ministerstwo Finansów o wyjaśnienie, dlaczego w przypadku sektora banków spółdzielczych jego reprezentantem w radzie nie został prezes Krajowego Związku Banków Spółdzielczych, lecz prezes jednego z banków zrzeszających. W przypadku innych branż finansowych członkami rady są szefowie organizacji branżowych. Dlaczego dla sektora banków spółdzielczych uczyniono wyjątek? 14 listopada 2006 r. otrzymaliśmy odpowiedź z Ministerstwa Finansów. Udzieliła jej Zofia Ogińska, p.o. zastępcy dyrektora Biura Ministra. Minister Finansów dokonując powołania członków Rady, wzięła pod uwagę reprezentatywny charakter podmiotów, którymi kierują. Zarządzenie nie określa stricte, iż w jej skład muszą być powoływani wyłącznie szefowie organizacji branżowych. Do składu Rady Minister Finansów powołała prezesa Banku Polskiej Spółdzielczości SA (BPS), który jest największym bankiem zrzeszającym banki spółdzielcze w Polsce, zrzesza 351 banków spółdzielczych z terenu całej Polski, tj. ok. 60 proc. wszystkich banków spółdzielczych działających w Polsce, przez co można stwierdzić, iż jest on podmiotem o bardzo szerokim zakresie reprezentowania interesów sektora bankowości spółdzielczej w Polsce. Również w strukturze akcjonariatu BPS dominują banki spółdzielcze, posiadające 87,3 proc. akcji tego banku, z czego 80 proc. akcji posiadają zrzeszone w nim banki spółdzielcze. Bank ten jest również upoważniony do reprezentowania zrzeszonych w nim banków spółdzielczych w stosunkach zewnętrznych w sprawach wynikających z umowy zrzeszenia. W sprawach dotyczących bankowości spółdzielczej bank ten ściśle współpracuje z pozostałymi bankami zrzeszającymi, reprezentując cały sektor bankowości spółdzielczej, m.in. w kontaktach z parlamentarzystami i przedstawicielami Rządu. BPS ściśle współpracuje z Generalnym Inspektoratem Nadzoru Bankowego NBP w zakresie opracowywanych dla zrzeszonych banków spółdzielczych statutów, zmian zasięgu terytorialnego działania poszczególnych banków, poszerzenia katalogu czynności banków spółdzielczych, zatwierdzenia prezesów zarządów banków spółdzielczych. Bank BPS reprezentuje ponadto banki spółdzielcze we współpracy z Bankowym Funduszem Gwarancyjnym m.in. w zakresie pożyczek z funduszu restrukturyzacji. Przedstawiciele Banku BPS uczestniczą w pracach Krajowego Związku Banków Spółdzielczych oraz Związku Banków Polskich, w tym w sekcji bankowości spółdzielczej, działając na rzecz banków spółdzielczych. W imieniu banków spółdzielczych Bank BPS realizuje również współpracę z Agencją Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa m.in. w zakresie pozyskiwania kredytów preferencyjnych. Przedstawiciel banku uczestniczy także

11 TRENDY w spotkaniach Funduszu Kapitałowego i Funduszu Poręczeń Unijnych, gdzie reprezentuje zrzeszone banki spółdzielcze. Bank BPS jest ponadto przedstawicielem polskiej bankowości spółdzielczej w Międzynarodowej Organizacji Banków Spółdzielczych (CIBP), która działa od 1950 roku, a prezes zarządu BPS jest członkiem Komitetu Wykonawczego CIBP. Burzliwa dyskusja Gdy 14 listopada 2006 r. informacja o tej wymianie zdań z Ministerstwem Finansów pojawiła się na stronie edu.pl, wywiązała się na ten temat burzliwa dyskusja. Nasza czytelniczka, Anna Lewkowska, redaktor naczelna portalu napisała w u: Właśnie przeczytałam, że minister finansów pomija KZBS. Ano pomija, ale chyba ministerstwo nie powie Panu wprost tego, o czym wszyscy wiedzą, że prezes KZBS ma prokuratora na karku i parę innych mało interesujących instytucji? I to jest zapewne przyczyną. Pewnie go dokooptują, gdy sprawy się wyjaśnią na korzyść Eugeniusza Laszkiewicza. Tajemnica poliszynela nie nadaje się do drążenia, w niczyim nie jest to interesie, włącznie z KZBS. Odpowiedziałem jej: Prezes KZBS Eugeniusz Laszkiewicz ma wady i zalety. Czasami zachowuje się pięknie, czasami okropnie. Dla KZBS bezpieczniej byłoby, gdyby przestał być jej prezesem, bo przeciwnicy tej organizacji, a szerzej banków spółdzielczych, mogą wykorzystać jego błędy do ataku na banki spółdzielcze. Przedstawiciele banków spółdzielczych zrzeszonych w KZBS wiele wybaczają Laszkiewiczowi, uważają go bowiem za obrońcę ich interesów, m.in. w relacjach z bankami zrzeszającymi. Nie widzą w swoim środowisku nikogo, kto lepiej broniłby ich interesów. W Polsce obowiązuje zasada domniemanej niewinności. Dopóki sąd prawomocnym wyrokiem nie skaże Laszkiewicza, jest on niewinny. Uważam, że Minister Finansów postąpił nie fair wobec banków spółdzielczych, pomijając KZBS w Radzie Rozwoju Rynku Finansowego. Jeżeli kierował się w swoich decyzjach zarzutami prokuratury, powinien się na to powołać, wyjaśniając powód pominięcia KZBS. Wiele banków spółdzielczych obawia się powrotu do systemu z jedną centralą, jak w końcówce PRL. To jest jeden z powodów ich przywiązania do Laszkiewicza. Pominięcie KZBS w Radzie Rozwoju Rynku Finansowego i zaproszenie do niej prezesa największego banku zrzeszającego tylko podsyca te obawy. Warto więc, by Ministerstwo Finansów wypowiedziało się w sprawie swoich zamierzeń wobec sektora banków spółdzielczych i KZBS. W dyskusji na ten temat wzięło udział jeszcze kilka osób, w tym jedna anonimowo. Nie były to głosy miłe dla prezesa Laszkiewicza, o czym można przekonać się na W dyskusji głos zabrał również związek, publikując swoją opinię na ten temat na Druga odpowiedź resortu Pierwsza odpowiedź z Ministerstwa Finansów nie wyjaśniła, dlaczego został pominięty KZBS, jedynie podkreśliła dużą rolę Banku BPS w sektorze banków spółdzielczych. Zadałem więc kolejne pytania. Czy pominięcie KZBS w Radzie Rozwoju Rynku Finansowego oznacza, że zdaniem Ministerstwa Finansów organizacja ta nie jest reprezentatywna dla sektora banków spółdzielczych? Dlaczego na reprezentanta banków spółdzielczych wybrano prezesa największego banku zrzeszającego, a nie przewodniczącego Rady Zrzeszenia BPS (interesy banków zrzeszających w wielu płaszczyznach są przecież inne niż interesy banków spółdzielczych). Czy wybór prezesa Banku BPS do Rady Rozwoju Rynku Finansowego oznacza, że Ministerstwo Finansów za właściwe uważa utworzenie jednego zrzeszenia banków spółdzielczych, a istnienie KZBS za zbędne? Druga odpowiedzi z Ministerstwa Finansów nadeszła już 16 listopada 2006 r. Znowu udzieliła jej Zofia Ogińska: Poruszane przez Pana kwestie w pytaniach 1 i 2 zostały wyjaśnione w piśmie z dnia 14 listopada 2006 r., gdzie zostały przedstawione obiektywne przesłanki Ministra Finansów, którymi się kierował podczas powoływania przedstawiciela sektora bankowości spółdzielczej w skład Rady Rozwoju Rynku Finansowego. W kwestii związanej ze stanowiskiem Ministerstwa Finansów co do zasadności utworzenia jednego zrzeszenia banków spółdzielczych, należy zauważyć, iż o tym muszą zadecydować sami akcjonariusze banków zrzeszających, a więc przede wszystkim banki spółdzielcze, podejmując na walnych zgromadzeniach akcjonariuszy odpowiednie uchwały. Ministerstwo Finansów nie uważa za zbędne istnienia Krajowego Związku Banków Spółdzielczych, a wręcz przeciwnie, docenia jego pracę na rzecz sektora banków spółdzielczych, niemniej jednak zdaniem Ministerstwa Finansów nic nie stoi na przeszkodzie temu, aby Krajowy Związek Banków Spółdzielczych prowadził efektywną współpracę Edward Biernacki, prezes BS w Wieliczce (drugi od prawej), zrezygnował z członkostwa w zarządzie KZBS, bo nie podobały mu się niektóre poczynania Eugeniusza Laszkiewicza, ale jego bank został w związku. z funkcjonującym obecnie przedstawicielem sektora bankowości spółdzielczej w Radzie Rozwoju Rynku Finansowego. Rezygnacja w ICBA 9 listopada 2006 r. w Manchesterze odbyło się Walne Zgromadzenie Międzynarodowego Stowarzyszenia Banków Spółdzielczych (ICBA), kończące 4-letnią kadencję przewodniczącego tej organizacji, którą kierował Eugeniusz Laszkiewicz. Miał on ubiegać się o ponowny wybór na stanowisko przewodniczącego ICBA. Został desygnowany do tego 29 września 2006 r. przez Walne Zgromadzenie KZBS. 9 listopada 2006 r. wycofał się jednak z wyborów. Zrezygnowałem z ubiegania się o stanowisko przewodniczącego ICBA ze względów programowych, wyjaśnił swoją decyzję Eugeniusz Laszkiewicz w rozmowie telefonicznej z serwisem Rok 2007 jest ważny dla banków spółdzielczych. Będą musiały spełnić wymagania kapitałowe (1 mln euro) i przygotować się do wdrożenia nowej umowy bazylejskiej. Trwają też prace nad zmianami w bankowej rachunkowości. Szkoda więc, że w takiej sytuacji pozycja KZBS i jego prezesa słabnie. Jerzy Krajewski 1 1 E u r o p e j s k i

12 NOWE TECHNOLOGIE System informatyczny w SGB Korporacja Asseco Poland wygrała przetarg na scentralizowany system informatyczny ogłoszony przez GBW SA dwa lata temu. Jego przebieg budzi sporo pytań. 21 grudnia 2006 r. korporacja Asseco Poland wysłała do Komisji Nadzoru Finansowego następujący raport: Zarząd Asseco Poland SA informuje, że w dniu 26 czerwca 2006 r. powziął informację o rozstrzygnięciu przetargu na System Informatyczny dla Zrzeszenia SGB. Zarząd Gospodarczego Banku Wielkopolski SA oficjalnie poinformował o wyborze oferty Asseco Poland SA. Rozwiązanie Asseco Poland oparte na systemie def3000 obsługiwać będzie zarówno Gospodarczy Bank Wielkopolski, jak i Banki Spółdzielcze zrzeszone w Spółdzielczej Grupie Bankowej. Zrzeszenie SGB tworzą 152 Banki Spółdzielcze oraz Gospodarczy Bank Wielkopolski SA. Zaskakujące było, że giełdowa spółka dopiero po pół roku informuje rynek publiczny o tak ważnym dla niej wydarzeniu. O wyjaśnienie tego poprosiliśmy jej biuro prasowe. Katarzyna Drewnowska z działu PR Asseco Poland 22 grudnia 2006 r. odpowiedziała: W żadnym wypadku nie naruszyliśmy obowiązków informacyjnych. Dopiero wczoraj otrzymaliśmy pismo z banku informujące nas o wyborze oferty i jako spółka giełdowa, działając zgodnie z ustawą, Andrzej Chmielecki 26 czerwca 2006 r. podjął jedną z najważniejszych decyzji w historii GBW SA i zrzeszenia SGB, a następnie porzucił bankowość spółdzielczą i przeszedł do najgroźniejszego konkurenta Banku BGŻ (na zdjęciu podczas konferencji prasowej 28 listopada 2006 r. już jako wiceprezes BGŻ zachwala usługi tego banku dla rolników i firm z branży rolnej). E u r o p e j s k i 1 2 poinformowaliśmy giełdę i opinię publiczną niezwłocznie po otrzymaniu oficjalnej decyzji. Biuro prasowe GBW nie odpowiedziało na nasze pytanie, kiedy bank o wynikach przetargu poinformował Asseco Poland. A wcześniej przez wiele miesięcy odmawiało odpowiedzi na pytania o przetarg. Również przedstawiciele Asseco Poland latem i jesienią 2006 r. twierdzili, że nie wiedzą, jakie są losy przetargu. Stąd przypuszczenie, że przetarg został zawieszony, wyrażone w poprzednim numerze kwartalnika Europejski. Okazuje się jednak, że został on rozstrzygnięty, a informacje o tym były przez pół roku ukrywane przed opinią publiczną. Rzecznik prasowy Komisji Nadzoru Finansowego Łukasz Dajnowicz wyjaśnił, że nie doszło do naruszenia prawa przez Asseco. Zgodnie z rozporządzeniem dotyczącym obowiązków informacyjnych trzeba rynek informować o zawarciu znaczącej umowy, stwierdził Łukasz Dajnowicz. Zastanawiające jest, dlaczego informacja o rozstrzygnięciu przetargu została podana do opinii publicznej tak późno. Czy dla sprawy istotne jest to, że decyzję tę podjął zarząd GBW SA pod przewodnictwem Andrzeja Chmieleckiego, który następnego dnia, 27 czerwca 2006 r., po Walnym Zgromadzeniu Akcjonariuszy GBW SA zrezygnował ze stanowiska prezesa zarządu GBW SA? Podjął jedną z najważniejszych decyzji w historii tego banku i zrzeszenia SGB, a następnie porzucił go i przeszedł do najgroźniejszego konkurenta. 19 września 2006 r. rada nadzorcza BGŻ mianowała Andrzeja Chmieleckiego na stanowisko wiceprezesa BGŻ. Milczenie władz GBW Władze GBW odmówiły EBS udzielenia informacji na temat przetargu. Nowy prezes GBW Paweł Pawłowski od lipca 2006 r. nie znalazł czasu na rozmowę z przedstawicielem EBS. Na wywiad nie zgodził się również przewodniczący rady nadzorczej GBW Jacek Ludek. Dyrektor marketingu GBW Grażyna Nader nie chciała mówić o przetargu, odsyłając do wiceprezesa Zygmunta Miętkiego. Wiceprezes Miętki przez wiele miesięcy był nieuchwytny dla EBS. Gdy 6 grudnia 2006 r. zgodził się na rozmowę telefoniczną, stwierdził, że wszelkie informacje na temat przetargu pojawią się w Informatorze SGB nr 12/2006. Na pytania nie chciał odpowiedzieć. Adam Góral, prezes największej w Polsce korporacji informatycznej Asseco Poland, liczy, że wygranie przetargu w SGB pomoże mu wynegocjować z założycielami łomżyńskiej firmy Novum przejęcie kontroli nad nią i ułatwi mu zmonopolizowanie rynku usług informatycznych dla banków spółdzielczych. Z rozmów z kilkoma prezesami banków spółdzielczych zrzeszonych w SGB wynika, że po wyborze oferty Asseco banki spółdzielcze miały podjąć decyzję, czy przystępują do scentralizowanego systemu informatycznego. Miały na to czas do 30 listopada 2006 r. Jako gwarancję, że bank nie wycofa się z deklaracji przystąpienia do systemu, GBW pobierał od niego kaucję. Jedni prezesi BS-ów twierdzili, że kaucja miała przepaść w przypadku wycofania się, inni twierdzili, że to tylko lokata. Oficjalne informacje o przetargu W połowie stycznia 2007 r. na stronie pojawił się Informator SGB nr 131, w którym jest informacja o systemie informatycznym dla SGB. Czytamy w niej: GBW SA realizując zapisy zawarte w Strategii SGB na lata w zakresie integracji teleinformatycznej, zakończył przetarg na rozwiązanie informatyczne dla SGB.

13 NOWE TECHNOLOGIE Do udziału w przetargu zaproszono pięć firm informatycznych. W wyniku analizy złożonych ofert wybrano dwie firmy: Computerland SA oraz Asseco Poland SA. Wymagania GBW SA skierowane do firm kładły szczególny nacisk m.in. na bezpieczeństwo i wydajność rozwiązania oraz problematykę funkcjonowania systemu w środowisku wielobankowym. W efekcie pracy poświęconej analizom ofert, dostarczonych dokumentacji oraz warsztatom i badaniom laboratoryjnym udostępnionych wersji oprogramowania zdecydowano, że odpowiednim rozwiązaniem jest oferta Asseco. Zaproponowane przez Asseco rozwiązanie składa się z kilku współpracujących ze sobą systemów. Głównym elementem jest system def3000, który na potrzeby realizacji przedsięwzięcia zostanie wzbogacony o nowe funkcjonalności mechanizmy umożliwiające m.in. działanie systemu zintegrowanego i wielobankowego. Całość rozwiązania zapewni obsługę nie tylko produktów bankowych i ksiąg rachunkowych, ale także rozliczeń międzybankowych krajowych i zagranicznych, sprawozdawczości, analiz i informacji zarządczej oraz transakcji rynku pieniężnego i kapitałowego. System informatyczny, dzięki swojej funkcjonalności, zapewni bankom zachowanie odrębności podmiotowej i samodzielności w kształtowaniu parametrów handlowych oraz stworzy możliwość wzbogacania oferty produktowej adresowanej do obecnych oraz przyszłych klientów. Zastosowane systemy bankowości elektronicznej umożliwiają dostęp do rachunków przez Internet, WAP, SMS, IVR i Home Banking. Wybrane dla Zrzeszenia rozwiązanie zostało tak zdefiniowane, aby czynności związane z przetwarzaniem, zarządzaniem i utrzymywaniem systemu informatycznego mogły być wykonywane w Centrum Informatycznym. System stwarza także możliwości wykonywania określonych działań księgowych i analitycznych z poziomu banku zrzeszającego na rzecz pojedynczego banku spółdzielczego. Dzięki wspólnej platformie informatycznej, do budowy której użyte zostaną światowej klasy technologie (m.in. firmy Oracle i IBM), poziom oraz jakość usług informatycznych banków Zrzeszenia znacznie się podwyższy, spełniając rygorystyczne wymagania norm bezpieczeństwa transakcji i ochrony danych. Realizacja przedsięwzięcia odbywać się będzie według ustalonego harmonogramu. Wdrożenie rozwiązania informatycznego SGB rozpocznie się etapem dostosowania systemu do potrzeb Zrzeszenia i stworzenia infrastruktury sprzętowej. W pierwszej kolejności zaplanowano wdrożenie systemu w banku zrzeszającym oraz pięciu bankach spółdzielczych, następnie realizowane będą wdrożenia w kolejnych bankach. Zakończenie prac wdrożeniowych planowane jest na rok Wysokie koszty W tekście tym, nie wiadomo przez kogo przygotowanym (podpisanym GBW SA Poznań, 14 grudnia 2006 r. ), brakuje informacji, kto i kiedy zdecydował o wyborze ofert Asseco. Nie ma słowa o tym, że banki spółdzielcze miały podjąć decyzję, czy przystępują do systemu. EBS, mimo wielokrotnych próśb, nie udało się w GBW dowiedzieć, ile banków spółdzielczych zdecydowało się wybrać def3000. Nie wiemy też, jakie będą koszty wdrożenia i utrzymania systemu. Dziennik Puls Biznesu w 2005 r. oszacował wartość przetargu na około 50 mln zł. Kwoty tej nie chcieli jednak wówczas potwierdzić przedstawiciele ani GBW SA, ani finalistów. Zdaniem Zbigniewa Kwatera, prezesa SoftNet, firmy informatycznej obsługującej sektor bankowości spółdzielczej, która nie została przez GBW SA zaproszona do udziału w przetargu, koszty wdrożenia i utrzymania systemu będą większe, mogą iść nawet w setki milionów złotych. Rozwiązania mają być światowej klasy, więc wysokie będą też koszty. Umowa między GBW SA i Asseco Poland SA nie została jeszcze podpisana. Do 25 stycznia 2007 r. nie pojawiła się informacja o tym. Dziwny przebieg przetargu wskazuje, że banki spółdzielcze z SGB powinny dobrze się zastanowić, czy podpisać umowę z ponadnarodową korporacją Asseco, działającą w kilku krajach. Pytania bez odpowiedzi* 1. Kiedy GBW wysłało zapytania ofertowe do firm informatycznych w sprawie tego systemu? 2. Do jakich firm informatycznych GBW wysłało zapytanie ofertowe? 3. Dlaczego nie wysłało go do firmy SoftNet Sp. z o.o. z Krakowa i Novum z Łomży? 4. Kiedy do finału przetargu zostały wybrane firmy Computerland i Comp Rzeszów? 5. Dlaczego została wybrana oferta Comp Rzeszów system def3000? 6. Którego dnia powiadomiliście Asseco Poland, że 26 czerwca 2006 r. zarząd GBW podjął decyzję o wyborze def3000 (Asseco Poland twierdzi, że nastąpiło to dopiero 21 grudnia 2006 r.)? 7. Jaki są główne zadania centralnego systemu informatycznego? 8. Jakie kwoty wyda SGB na wdrożenie def3000 w latach (Zbigniew Kwater, prezes SoftNetu, twierdzi, że chodzi o kilkaset milionów złotych)? 9. Ile banków spółdzielczych z SGB zdecydowało się przystąpić do centralnego systemu informatycznego? 10. Kiedy planowane jest podpisanie umowy z Asseco Poland na centralny system informatyczny? Kto ją podpisze tylko zarząd GBW czy również prezesi banków spółdzielczych, które przystąpiły do centralnego systemu informatycznego? 11. Jaka kancelaria prawna pilnuje interesów SGB w negocjacjach z Asseco Poland? * Pytania wysłane do biura prasowego GBW SA 10 stycznia 2007 r., które zostały bez odpowiedzi. Taka umowa to zobowiązanie finansowe na kilkadziesiąt następnych lat. Warto może ponownie podyskutować, do czego potrzebna jest im wspólna platforma informatyczna. Czy dla wprowadzania w SGB wspólnych produktów nie można wdrożyć prostszego i tańszego rozwiązania technicznego? Jerzy Krajewski 1 3 E u r o p e j s k i

14 NOWE TECHNOLOGIE SoftNet przejmuje klientów Asseco Coraz więcej banków spółdzielczych wybiera system informatyczny firmy SoftNet, której udziałowcami przez spółkę PartNet zostały 54 BS-y. Ciągle niejasna jest przyszłość firmy Novum. E u r o p e j s k i 1 4 Chcąc poznać tendencje na rynku usług informatycznych dla banków spółdzielczych, w listopadzie 2006 r. zwróciliśmy się do trzech firm: Asseco Poland SA, Novum Sp. z o.o. i Soft- Net Sp. z o.o. z pytaniami o osiągnięcia w 2006 r. Dwie pierwsze firmy nie odpowiedziały na nie. W lipcu 2006 r. spółka Novum poinformowała nas, że z systemu Novum jako głównego systemu księgowego korzysta 201 banków spółdzielczych. W większości instalacji są to struktury scentralizowane lub jednooddziałowe. Banki wielooddziałowe niemające struktury scentralizowanej (np. z braku łączy telekomunikacyjnych) i posiadające kilka instalacji (oddzielne bazy) liczone są tylko raz jako bank. Nie wykazujemy też banków, które jako systemu księgowego używają np. defbanku lub EuroBankNetu, a od Novum mają system obsługi bankomatów Novum Host lub inne programy bankowości elektronicznej. Takich banków też jest kilka, podał Robert Bałdyga z Novum. Krakowskiej firmie SoftNet w 2006 r. udało się pozyskać 17 klientów z sektora banków spółdzielczych i wdrożyć swoje rozwiązania. Siedem z nich to banki, które wcześniej korzystały z wycofywanego przez Asseco systemu w Comnet i nie chciały wiązać się z innymi produktami tej korporacji. Są wśród nich tak duże podmioty, jak: Spółdzielczy Bank Ogrodniczy w Warszawie, Bank Rolnictwa i Rzemiosła w Wołominie, w Wyszkowie, Bank Spółdzielczy w Ostrowi Mazowieckiej i w Poddębicach. Banki te musiały ponieść istotne nakłady finansowe na modernizację swojej infrastruktury sprzętowej oraz wdrożenie nowoczesnych rozwiązań programowych z naszej oferty. Sądzimy, że w 2007 r. naszymi klientami zostanie kolejnych banków, zapowiada Zbigniew Kwater, prezes SoftNetu. Jeżeli podsumujemy liczbę banków spółdzielczych obsługiwanych w grudniu 2006 r. przez Novum (201 BS-ów) i SoftNet (122 BS-y), okaże się, że dla Asseco zostaje ich 261, co oznacza, że korporacja ta traci udziały w rynku usług informatycznych dla banków spółdzielczych i już nie dominuje na nim. Przeciw monopolowi W informacjach podawanych publicznie Asseco dodaje jednak do swojego udziału w rynku banki obsługiwane Wdrożenia EuroBankNet w 2006 r. Lp. Centrala BS Zrzeszenie Liczba użytk. 1 w Baborowie BPS 12 2 w Branicach BPS 15 3 w Kłomnicach BPS 20 4 w Konopiskach BPS 19 5 w Koszęcinie BPS 20 6 w Krzepicach BPS 30 7 w Mykanowie BPS 12 8 w Nawojowej BPS 11 9 w Ostrowi Mazowieckiej MBR w Poddębicach BPS w Podegrodziu BPS w Przasnyszu BPS w Pszczynie BPS Gospodarczy BS w Radkowie z/s w Nowej Rudzie BPS SB Ogrodniczy w Warszawie MBR SBRiR w Wołominie BPS w Wyszkowie BPS 120 Razem 854 Źródło: SoftNet Sp. z o.o. Władze PartNet Sp. z o.o. Rada Nadzorcza Przewodniczący Adam Dudek, BS Limanowa, Zrzeszenie BPS Członkowie Zdzisława Maksymiuk, BS Brańsk, Zrzeszenie MBR Marek Banaszak, BS Gostyń, Zrzeszenie GBW (SGB) Eugeniusz Rytwiński, BS Poddębice, Zrzeszenie BPS Zarząd prezes Mirosław Michałowski, BS Prudnik wiceprezes Edward Wyrwa, BS Katowice członek Krzysztof Czerwiec, BS Solec Zdrój Źródło: PartNet Sp. z o.o. przez Novum, gdyż posiada 51 proc. udziałów w tej spółce. Nie ma jednak nad nią kontroli, gdyż nie może porozumieć się z jej pozostałymi udziałowcami. Celem Asseco jest przejęcie Novum i zastąpienie jej systemów własnymi. Nie wiemy, czy jej się to uda. Pozostali udziałowcy nie wypowiedzieli się publicznie w tej sprawie. Adam Góral, prezes Asseco Poland, na konferencji prasowej 14 grudnia 2006 r. przyznał, że nie może porozumieć się z nimi. Dogadanie się ze starymi właścicielami Novum jest trudne. Oni biegają do banków, starają się je z nami skłócić, ratują się. Jeżeli Spółdzielcza Grupa Bankowa podpisze z nami kontrakt na system informatyczny, będzie jednak łatwiej z nimi rozmawiać. Novum to bardzo zdrowa firm, zawsze zarabiała, powiedział Adam Góral. Obsługujemy około 80 proc. rynku banków spółdzielczych. Nie ma co walczyć o 100 proc., bo już nam zarzucają monopol, dodał Góral. Przeciw temu monopolowi walczy grupa banków spółdzielczych, która postanowiła wzmocnić konkurenta Asseco. 54 banki spółdzielcze utworzyły spółkę PartNet, która kupiła 26 proc. udziałów SoftNetu. O inicjatywie tej z uznaniem wypowiedział się nawet Adam Rusinek, wiceprezes Asseco zajmujący się sektorem banków spółdzielczych, w wywiadzie dla miesięcznika Nowoczesny nr 11/2006. Mamy do czynienia z zaangażowaniem kapitałowym w istniejącą firmę. Jeśli banki spółdzielcze będą w stanie zadbać o to, aby zainwestowane środki wzmocniły jej potencjał wytwórczy i dały impuls

15 NOWE TECHNOLOGIE do rozwoju, to, moim zdaniem, idea ma szansę powodzenia. Będziemy się temu przedsięwzięciu przyglądać z uwagą, stwierdził Adam Rusinek. W listopadzie 2006 r. przewodniczącym rady nadzorczej PartNetu został Adam Dudek, prezes Banku Spółdzielczego w Limanowej, a prezesem zarządu Mirosław Michałowski prezes Banku Spółdzielczego w Prudniku. Naszym celem jest wspieranie SoftNetu i konkurencji na rynku usług informatycznych dla banków spółdzielczych. Chcemy, by nadal rozwijane były systemy informatyczne SoftNetu, które pracują w naszych bankach. Posiadany przez nas 26-procentowy pakiet udziałów pozwala nam wpływać na strategiczne decyzje tej firmy. Możemy też czerpać profity z jej rozwoju. Taka sytuacja jest dla nas satysfakcjonująca, ocenia Mirosław Michałowski. Zbigniew Kwater jest również zadowolony z kapitałowego wejścia banków spółdzielczych do jego firmy. Pomogło jej to w pozyskaniu w ciągu dwóch lat kilkudziesięciu klientów z sektora BS. Wielu z nich to byli klienci firm przejętych przez Asseco. Nie spodobały im się monopolistyczne zapędy tej wielkiej, ponadnarodowej korporacji o kapitalizacji 2 mld zł. Porównywanie kosztów obsługi Zbigniew Kwater ma pretensje to konkurencji, że niewłaściwie porównuje koszty obsługi banków. Przedstawiciele Asseco podają, że ich średnie przychody z obsługi banku spółdzielczego wynoszą 67 tys. zł, a SoftNetu 115 tys. zł. Te wyliczenia nie biorą jednak pod uwagę, że SoftNet obsługuje głównie duże banki. Na przykład Krakowski i Rzemiosła w Krakowie mają po około 400 terminali. Czasami wielkość sieci komputerowej też nie jest właściwym wyznacznikiem, ponieważ są banki jednooddziałowe (np. BS Mikołów), które generują dzienne liczby transakcji większe niż niejeden bank wielooddziałowy. Wydaje się, że bardziej adekwatnym kryterium do porównania udziału firm informatycznych na rynku dostaw dla BS-ów byłoby porównanie z uwzględnieniem sumy bilansowej BS-ów, twierdzi Zbigniew Kwater. Jego zdaniem przy liczeniu kosztów obsługi banków trzeba też brać pod uwagę zakres usług. Nieprawdą jest, że każda z firm informatycznych w ramach serwisu oferuje taki sam poziom usług. Każdy BS korzystający z naszego oprogramowania ma zapewniony między innymi bezpłatny upgrade oprogramowania, hot line oraz stałe wizyty pracownika SoftNet (kwartalnie lub miesięcznie). Z tego, co wiem, w przypadku Asseco i Novum banki często korzystają z usług innych firm, które wykonują usługi serwisu programowego lub dostarczają inne systemy współpracujące z systemem księgowym (np. obsługa rachunków przez internet lub home banking) i dla rzetelności należałoby te koszty dodać przy porównywaniu, podkreśla Zbigniew Kwater. Uważa, że w analizach trzeba też brać pod uwagę poziom technologiczny dostarczanych rozwiązań. Prawie połowa (50 BS-ów) naszych klientów przeszła na pracę na bazie Oracle, do końca 2006 r. w 60 bankach zainstalowaliśmy system ebanknet, czyli obsługę rachunków przez Internet, 20 banków zorganizowało profesjonalne centra Udział SoftNet Sp. z o.o. w usługach informatycznych dla banków spółdzielczych w proc. BPS* BPS i KBS* MRB** SGB** Według liczby banków 23,08 23,3 10 9,21 Według wartości kapitału banków 29,02 30,99 18,12 9,5 Według sumy bilansowej banków 29,04 32,05 21,75 8,98 * 30 listopada 2006 r., BPS Zrzeszenie Banku Polskiej Spółdzielczości, KBS Krakowski ** 30 września 2006 r., MRB Zrzeszenie Mazowieckiego Banku Regionalnego, SGB Spółdzielcza Grupa Bankowa. Źródło: SoftNet Sp. z o.o. zapasowe z wykorzystaniem aplikacji EuroBankNet StandBy, umożliwiające wznowienie pracy na systemie zapasowym w ciągu pół godziny (z dokładnością do ostatniej transakcji). To też Banki spółdzielcze, które są udziałowcami PartNetu Sp. z o.o. 1. BS Biała 2. BS Brańsk 3. BS Brzesko 4. BS Chrzanów 5. BS Dobrzeń Wielki 6. BS Dobczyce 7. BS Głogówek 8. BS Głupczyce 9. BS Gniezno 10. BS Gostyń 11. BS Grębocin 12. BS Grodków-Łosiów 13. BS Grodzisk Wlkp. 14. BS Jabłonka 15. BS Jordanów 16. BS Katowice 17. Powiatowy BS Kędzierzyn-Koźle 18. BS Kielce Źródło: PartNet Sp. z o.o. 19. BS Kłomnice 20. BSR w Krakowie 21. Krakowski 22. BS Krościenko n. Dunajcem 23. BS Krzeszowice 24. BS Limanowa 25. BS Łazy 26. BS Mikołów 27. BS Mszana Dolna 28. BS Nowa Sól 29. BS Nowy Tomyśl 30. BS Nowy Dwór Mazowiecki 31. BS Nowy Sącz 32. BS Nowy Targ 33. BS Oborniki 34. BS Oława 35. BS Bank Rolników Opole 36. BS Poddębice 37. BS Prudnik 38. BS Przemków 39. Podkarpacki BS 40. BS Słomniki 41. Nadwiślański BS Solec Zdrój 42. BS Stary Sącz 43. BS Skawina 44. BS Środa Wielkopolska 45. BS Tychy 46. BS Wieliczka 47. BS Włoszczowa 48. BS Wodzisław Śląski 49. BS Zambrów 50. BS Zawadzkie 51. BS Ząbkowice Śląskie 52. BS Zwoleń 53. BS Żagań 54. BS Żory trzeba uwzględnić w porównaniach, zauważa Kwater. Oczywiście skala działalności firmy ma wpływ na obniżenie kosztów dla końcowego klienta, ale nie w każdym przypadku. Może Asseco opublikuje informację, jakie nakłady (jednorazowe i późniejsze na utrzymanie systemu) są proponowane bankom z grupy SGB, które chcą uczestniczyć w tzw. jednolitej platformie. Upublicznienie tych kosztów mogłoby rzeczywiście rozpocząć rzetelną dyskusję na temat efektu skali w cenie software u, twierdzi Kwater. Jego zdaniem, ceny zaproponowane przez Asseco bankom z grupy SGB są bardzo wysokie. Mimo to w ciągu dwóch ostatnich lat nie udało się SoftNetowi pozyskać nowych klientów z SGB. Większość to banki ze zrzeszania BPS, a kilka z grupy MR Banku. Wiele banków z SGB obsługuje firma Novum, w którą najbardziej uderzy wygranie przez Asseco przetargu na jednolitą platformę w tym zrzeszeniu. Menedżerowie Novum na razie wydają się jednak nie przejmować platformą. Są przekonani, że założyciele firmy nie pozwolą przejąć kontroli nad nią przez Asseco w celu likwidacji. Część banków spółdzielczych, klientów Novum, chciałaby zostać udziałowcami tej firmy. Na razie nikt jednak nie chce im sprzedać udziałów. Jerzy Krajewski współpraca Andrzej Malanowski 1 5 E u r o p e j s k i

16 NOWE TECHNOLOGIE Bankowość spółdzielcza nowoczesne technologie Dnia 14 grudnia 2006 r. w Warszawie firma Wincor Nixdorf zorganizowała pierwsze z cyklu spotkań dedykowanych dla sektora bankowości spółdzielczej pod nazwą FORUM TECHNOLOGII BANKOWYCH. W tym wydarzeniu wzięło udział ponad 40 przedstawicieli tego sektora, a patronat medialny objął kwartalnik Europejski. Wincor Nixdorf jest od lat aktywnym dostawcą rozwiązań dla bankowości spółdzielczej, osiągając w tym sektorze w roku 2006 udziały na poziomie 78 proc. (około 300 sztuk zainstalowanych urządzeń). Oprócz klasycznej oferty bankomatów firma skupia się również na opracowywaniu strategii w zakresie samoobsługi, na doradztwie oraz wsparciu serwisowym. Podczas FORUM firma Wincor Nixdorf zaprezentowała wiele rozwiązań, które służą lepszemu funkcjonowaniu placówki bankowej, optymalizują procesy oraz znacznie obniżają koszty. Wiadomo, że sektor bankowości spółdzielczej należy do jednych z najlepiej rozwijających się w Polsce, posiada dużą sieć własnych bankomatów (około 1350) i jest otwarty na nowości technologiczne, które pojawiają się na rynku. Firma Wincor Nixdorf uważa, że mimo bardzo dynamicznego rozwoju tego sektora, ma on nadal ogromny potencjał na przyszłość. Tematyka FORUM w pełni przygotowana przez specjalistów firmy Wincor Nixdorf poruszała takie zagadnienia, jak: kompleksowe podejście do projektowania nowoczesnej placówki bankowej poprzez budowę stref samoobsługowych, optymalizacja procesów zarządzania gotówką w oddziale przy użyciu najnowszej technologii dyspenserów Koszty utworzenia i funkcjonowania oddziału samoobsługowego stanowią 25 proc. budowy tradycyjnego oddziału bankowego, ocenił Jerzy Ratajczak dyrektor ds. rozwoju oprogramowania w Wincor Nixdorf Sp. z o.o. E u r o p e j s k i 1 6 kasjerskich z zamkniętym obiegiem gotówki (recykling), Pomagamy bankom zdobyć i utrzymać przewagę rynkową, powiedział Andrzej Kawiński, prezes Wincor Nixdorf Sp. z o.o. samoobsługa na urządzeniach (przenoszenie pewnych czynności z okienek bankowych do urządzeń), systemy do zarządzenia kampaniami informacyjnymi na urządzeniach samoobsługowych, stwarzające nowe możliwości dotarcia do klienta, nowoczesne zarządzanie serwisowe (serwis Multivendor urządzeń własnych oraz innych producentów). Wincor Nixdorf pomaga bankom zdobyć i utrzymać przewagę rynkową. Skupiamy się nie tylko na sprzedaży urządzeń, ale również opracowywaniu strategii w zakresie samoobsługi w oddziałach bankowych. Doradzamy bankom spółdzielczym, gdzie i jakie urządzenia zainstalować, by przyniosły najlepsze efekty. Oferujemy wsparcie serwisowe na najwyższym poziomie. Pokazujemy całą koncepcję działania. Dzięki naszej sugestii jeden z banków spółdzielczych przy przebudowie swojej siedziby otworzył 24-godzinną strefę samoobsługową, w której znajduje się bankomat, wpłatomat i terminal informacyjny, powiedział Andrzej Kawiński, prezes firmy Wincor Nixdorf w Polsce. Dzięki takim strefom klienci mają dostęp do usług bankowych bez względu na porę dnia i niezależnie od godzin otwarcia placówki. Istnienie takich stref w bankach jest źródłem realnych dochodów, przyczynia się do efektywniejszej pracy banku oraz zapewnia klientom dostęp do gotówki 24 godziny na dobę. Pracownicy banku, którzy wcześniej zajmowali się rutynowymi czynnościami typu wpłaty/wypłaty gotówki, teraz więcej czasu mogą poświęcić na sprzedaż produktów bankowych oraz doradzanie klientom. Strefy takie też są oznaką nowoczesności i poprawiają wizerunek banku w oczach klientów, dodał Adam Matyaszek, dyrektor Pionu Banking Wincor Nixdorf Sp. z o.o. Za rozwojem placówek samoobsługowych był również Jerzy Ratajczak, dyrektor ds. rozwoju oprogramowania w Wincor Nixdorf Sp. z o.o. Samoobsługa to niższe koszty, optymalizacja W FORUM wzięło udział ponad 40 przedstawicieli banków spółdzielczych i zrzeszających. wielkości powierzchni w banku, brak konieczności zabezpieczeń w postaci szyb pancernych, a co za tym idzie większy komfort pracy dla pracownika banku, ale i dla klienta. Koszty utworzenia i funkcjonowania oddziału samoobsługowego stanowią 25 proc. budowy tradycyjnego oddziału bankowego. Nowoczesne urządzenia samoobsługowe umożliwiają dokonywanie coraz bar-

17 dziej różnorodnych operacji już nie tylko wypłatę gotówki, ale również jej wpłatę. W urządzeniach niektórych banków można dokonać zdefiniowanego wcześniej przelewu, założyć lokatę, a funkcjonalność urządzeń będzie rozszerzana o funkcje dostępne dzisiaj w bankowości internetowej, wyjaśnił Jerzy Ratajczak. Wincor Nixdorf nie tylko dostarcza urządzenia, ale również pomaga w zaprojektowaniu ich umiejscowienia, aranżacji wnętrza oraz integracji z istniejącymi w banku systemami informatycznymi. Mamy własny dział informatyczny. Jeżeli któryś z naszych klientów od lat pracuje w systemie stworzonym przez inną firmę, staramy się z nią współpracować przy włączaniu urządzeń do tego systemu, powiedział Adam Matyaszek. Przy projektowaniu placówek bankowych należy wziąć pod uwagę przyjazną atmosferę oraz wykorzystanie dostępnej przestrzeni. Staramy się, by środki wydane na nową placówkę lub modernizację już istniejącej rzeczywiście były dla banku korzystne oraz zwiększały grupę zadowolonych klientów, dodał Adam Matyaszek. Firma Wincor Nixdorf przedstawiła podczas FORUM zalety stosowania dyspenserów kasjerskich z recyklingiem gotówki, których popularność w sektorze bankowości spółdzielczej stale rośnie. Urządzenia te posiadają funkcje wypłaty i wpłaty z tzw. zamkniętym obiegiem gotówki (cash recycling). Dużym zainteresowaniem uczestników FORUM cieszył się pokaz urządzeń samoobsługowych firmy Wincor Nixdorf. Dzięki wykorzystaniu takich urządzeń personel banku może koncentrować się na doradztwie i sprzedaży produktów bankowych, a nie na prostych czynnościach przy okienku. Pozwalają one na automatyczne księgowanie transakcji oraz ich archiwizację w komputerze dysponenta, dzięki czemu skraca się czas rozliczenia dnia pracy i poszczególnych osób, korzystających z tych urządzeń. Dyspensery spełniają wszelkie wymogi bezpieczeństwa oraz wpływają na znaczne obniżenie kosztów uruchomienia nowego oddziału banku oraz obniżają poziom zapotrzebowania na gotówkę o 30 proc., podkreślił Adam Matyaszek. Wincor Nixdorf oferuje również serwis Multivendor nie tylko urządzeń własnych, ale również dostarczonych przez inne firmy. Nasza firma posiada profesjonalny dział serwisowy, mający kompetencje do świadczenia serwisu Multivendor. Jest on wspierany przez Centrum Monitorowania, co pozwala na zdalne dokonywanie dużej części napraw i skrócenie czas przestoju urządzenia Liczba bankowych urządzeń samoobsługowych zainstalowanych w Polsce Rok Bankomaty* Dyspensery** Ogółem Wincor Nixdorf Ogółem Wincor Nixdorf * Całkowita liczba bankomatów zainstalowanych na koniec 2006 r.: 9000 szt. ** Całkowita liczba dyspenserów zainstalowanych na koniec 2006 r.: 1500 szt. Źródło: Wincor Nixdorf NOWE TECHNOLOGIE w przypadku wystąpienia awarii, zapewnił Mariusz Wiktor, dyrektor serwisu Wincor Nixdorf Sp. z o.o. Firma ma 28 centrów serwisowych w całej Polsce, centralny i lokalne magazyny części zamiennych, zatrudnia 139 serwisantów na terenie całego kraju. To największa sieć serwisowa pracująca dla sektora bankowego. Umożliwia optymalizację kosztów obsługi serwisowej, minimalizację czasu napraw, standaryzację współpracy (ujednolicenie procedur) i zwiększenie efektywności kontaktu z pracownikami serwisu. Firma Wincor Nixdorf szuka również nowych możliwości dotarcia do klienta indywidualnego. Wojciech Reklewski, dyrektor ds. rozwoju Wincor Nixdorf Sp. z o.o., zaprezentował sposób, w jaki można wykorzystać urządzenia samoobsługowe do prowadzenia dedykowanych kampanii informacyjnych Dyspensery kasjerskie z recyklingiem gotówki cieszą się coraz większym powodzeniem w sektorze bankowości spółdzielczej, powiedział Adam Matyaszek, dyrektor Pionu Banking Wincor Nixdorf Sp. z o.o. i reklamowych. Na ekranach urządzeń można bowiem prezentować kampanie promujące konkretne produkty bankowe oraz zmieniać je zdalnie przez Centrum Monitorowania. Po zakończeniu prezentacji przygotowanych przez specjalistów Wincor Nixdorf odbył się interaktywny pokaz najnowszych osiągnięć technologicznych. Uczestnicy FORUM mogli przetestować dyspensery kasjerskie, wpłatomaty, najnowszą linię bankomatów oraz zobaczyć, jak działa Centrum Monitorowania. Wincor Nixdorf planuje kolejne FO- RUM NOWOCZESNYCH TECHNO- LOGII dla bankowości spółdzielczej. Najbliższe odbędzie się w marcu 2007 r. Jerzy Krajewski 1 7 E u r o p e j s k i

18 GEPARDY BIZNESU Jasna sieć biznesu Chcielibyśmy, by banki spółdzielcze kupowały dla swoich klientów biznesowych Magazyn Przedsiębiorców i Menedżerów Gepardy Biznesu, by reklamowały się w nim i wsparły organizację lokalnych finałów Konkursu Gepardów Biznesu oraz oddziałów Klubu Gepardów Biznesu. Jedną z głównych grup klientów banków spółdzielczych są małe i średnie przedsiębiorstwa. O ich przychylność rywalizują coraz bardziej intensywnie również banki komercyjne, które śmiało wchodzą ze swoimi placówkami do mniejszych miejscowości, np. BGŻ co kilka tygodni otwiera nowy oddział w małych miastach. Utrzymaniu przez banki spółdzielcze klientów z sektora MSP i pozyskaniu nowych służy projekt marketingowy Gepardy Biznesu, prowadzony przez ULAN Sp. z o.o. Rozwija się on bardzo dobrze. Obejmuje już nie tylko Konkurs Gepardy Biznesu, od którego wystartował, ale również Klub Gepardów Biznesu, Magazyn Przedsiębiorców i Menedżerów Gepardy Biznesu oraz serwis internetowy Misją tych przedsięwzięć jest wspieranie rozwoju polskich firm i banków oraz skłanianie ich do tego, by same siebie wspierały. Konkurs pozwolił nam znaleźć najlepsze firmy w Polsce, takie, które każdego roku wykazują zyski, a ich wartość rynkowa rośnie najszybciej. Wiosną 2006 r. Wywiadownia Gospodarcza InfoCredit przeanalizowała na nasze zlecenie wyniki finansowe za lata aż 7576 małych i średnich przedsiębiorstw o obrotach w granicach od 1 do 40 mln zł w 2002 r. Policzyła ich wartość rynkową w latach , stosując uproszczoną metodologię wyceny przez porównanie ze spółkami giełdowymi, opracowaną przez Instytut Bankowości Spółdzielczej. Następnie wśród nich znalazła 3653 firmy, których wartość rynkowa wzrosła w okresie od 31 marca 2003 r. do 31 marca 2005 r. Ponadto zwróciliśmy się do firm, banków spółdzielczych i SKOK-ów o podanie wybranych danych za lata Otrzymaliśmy prawie dwieście odpowiedzi. Na tej podstawie powstały kolejne rankingi. Konkurs propagowany jest m.in. na oraz w Magazynie Przedsiębiorców i Menedżerów Gepardy Biznesu, którego pierwszy E u r o p e j s k i 1 8 numer ukazał się w listopadzie 2006 r. w nakładzie 5 tys. egz. Magazyn jest czasopismem klubowym. Dociera głównie do potencjalnych członków klubu najdynamiczniejszych firm i instytucji finansowych. Promowane są w nim banki spółdzielcze nie tylko za pomocą zleconych reklam, ale również redakcyjnych artykułów. Podobnie dzieje się na gdzie również ukazują się informacje o bankach spółdzielczych i zrzeszających, ich nowych produktach i osiągnięciach. Stronę tę osoby interesujące się biznesem odwiedziły już sto tysięcy razy. Członkowie Klubu Gepardów Biznesu z sektora BS* Lp. Nazwa banku 1 w Myszkowie 2 w Biłgoraju 3 w Raszkowie 4 Rejonowy w Lututowie 5 Gospodarczy w Barlinku 6 w Sierakowicach 7 w Brańsku 8 Express w Rzeszowie 9 w Lipce 10 w Białej Rawskiej 11 Podkarpacki 12 w Brodnicy 13 w Jabłonce 14 w Gnieźnie 15 w Przemkowie * Kolejność według daty przystąpienia do klubu. Źródło: Klub Gepadów Biznesu Zadaniem Klubu Gepardów Biznesu są działania marketingowe i PR na rzecz uczestników projektu oraz umożliwienie im wzajemnego poznania się i rekomendowania produktów i usług. Mogą należeć do niego tylko właściciele i menedżerowie najlepszych firm i instytucji finansowych, których wartość rynkowa w ciągu 2-3 lat wzrosła przynajmniej o 30 proc. Do końca stycznia 2007 r. do Klubu Gepardów Biznesu przystąpiło 120 firm, 15 banków spółdzielczych oraz 50 przedsiębiorców (właścicieli) i menedżerów firm i banków spółdzielczych. Klub Gepardów Biznesu tworzy jasną sieć powiązań gospodarczych. Umożliwia zamienianie prywatnych kontaktów i znajomości na kontrakty. Jednym z forów wymiany informacji jest Inną formą działalności klubu będą Konferencje Gepardów Biznesu i lokalne wystawy biznesu. Ich uczestnicy będą mogli przedstawić swoje firmy i produkty oraz przekazać innym gościom materiały promocyjne. Cenna też będzie wymiana doświadczeń. W kolejnej edycji konkursu będziemy badali również dynamikę dużych firm. Dzięki temu uzyskamy pełniejszy obraz trendów w gospodarce, zapewnimy też szerszy wachlarz kontaktów. Chcemy mocniej włączyć banki spółdzielcze do projektu Gepardy Biznesu. Chcielibyśmy, by kupowały dla swoich klientów biznesowych Magazyn Przedsiębiorców i Menedżerów Gepardy Biznesu, by reklamowały się w nim i wsparły organizację lokalnych finałów Konkursu Gepardów Biznesu i lokalnych oddziałów Klubu Gepardów Biznesu. Lokalne finały konkursu z rozdaniem statuetek i dyplomów mogłoby być organizowane wspólnie przez firmę ULAN i kilka banków spółdzielczych, działających na terenie danego województwa, np. jako Wystawa Biznesu Województwa Podkarpackiego. Do ich organizacji można wciągnąć lokalne władze, tak jak to uczynił Spółdzielczy Bank Rzemiosła i Rolnictwa w Wołominie, organizując 10 września 2006 r. I Wystawę Biznesu Powiatu Wołomińskiego na terenie Klubu Jeździeckiego Galop w Zielonce. Prezesi banków spółdzielczych, którzy najaktywniej włączyliby się w organizowanie lokalnych finałów Konkursu Gepardy Biznesu, zostaliby szefami lokalnych oddziałów Klubu Gepardów Biznesu, co mogliby wykorzystywać do kolejnych działań marketingowych i public relations wśród okolicznych przedsiębiorców i menedżerów. Jerzy Krajewski

19 GEPARDY BIZNESU Duży i dynamiczny Rejonowy w Lututowie to przykład udanej konsolidacji banków spółdzielczych. Szybko rozwija sieć placówek i wprowadza nowoczesne produkty. Rejonowy w Lututowie zajął drugie miejsce w Konkursie Gepardy Biznesu AD 2006, gdyż jego przychody, wartość księgowa i zysk netto rosły z roku na rok w latach Jego wartość rynkowa zwiększyła się w ciągu trzech lat 3,7 razy z 52,9 mln zł do 196 mln zł na dzień 31 marca 2006 r. Należy podkreślić wysoką dynamikę jego rozwoju przy dużych rozmiarach działalności. Od 25 lat bankiem tym kieruje Marian Fita, który przeprowadził go przez trudny okres transformacji ustrojowej i nadał mu dynamizm w gospodarce rynkowej. Stawiał i stawia na rozwój terytorialny i nowoczesność. Już w lutym 1991 r. bank zakupił pierwszy komputer i kserokopiarkę, a w styczniu 1993 r. zainstalował sieć komputerową. Rozwój terytorialny Gdy w drugiej połowie 1998 r. Komisja Nadzoru Bankowego wyznaczyła dla banków spółdzielczych progi kapitałowe w wysokości 300 tys. euro, sąsiednie banki spółdzielcze nie były w stanie samodzielnie ich uzyskać w wyznaczonym przez NBP terminie. 26 listopada 1998 r. Nadzwyczajne zebranie przedstawicieli banków w Ostrówku, Wieruszowie, Czastarach i Lututowie podjęło uchwały o połączeniu się z dniem 1 stycznia 1999 r. oraz o zmianie nazwy na Rejonowy w Lututowie. BS-y zostały przekształcone w oddziały. W roku 2000 zarząd banku podjął decyzję o wydzieleniu w Lututowie oddziału i centrali banku celem ułatwienia i ulepszenia organizacji pracy. W tym samym roku postanowił utworzyć Oddział RBS w Grabowie nad Prosną, a w roku 2001 podjął uchwały o otwarciu kolejnych trzech placówek: punktu kasowego w Urzędzie Skarbowym w Wieruszowie, oddziału w Wieluniu i filii w Wieruszowie. W październiku 2003 r. otworzył nową filię w Mikstacie, która została przekształcona w 2005 r. w oddział. Z uwagi na duże oddalenie miejscowości Dymek i Wielgie otworzył punkt kasowy w Wielgiem. Ze względu na duże zainteresowanie, jakim cieszy się oddział w Wieluniu, otworzył dwie kolejne placówki w tym mieście. Obecnie Rejonowy w Lututowie działa na terenie czterech powiatów w dwóch województwach, ma 14 oddziałów, trzy filie, dwa punkty kasowe oraz dwie agencje bankowe. Zrzesza 8598 członków aktywnie wspierających rozwój i funkcjonowanie banku. Zatrudnia 148 pracowników. W dynamicznym rozwoju naszego banku pomogła konsolidacja i zgodna współpraca z kierownictwem przyłączanych banków. Rozwijamy sieć placówek, bo widzimy, że przynosi to pozytywne efekty, mówi Marian Fita, prezes zarządu Rejonowego Banku Spółdzielczego w Lututowie. Wyszkolona kadra Obecnie bank posiada 9 bankomatów, w tym 4 urządzenia z funkcją depozytu kopertowego. W celu poprawy jakości obsługi klientów wprowadził wiele nowych usług i produktów opartych na nowych technologiach. W zakresie bankowości elektronicznej oferuje: Internet Banking dostęp do rachunku przez Internet, Home Banking umożliwia obsługę rachunku w siedzibie firmy, Program Przelewy eliminuje papierową formę przelewu, SMS Banking informacja o rachunku na telefon komórkowy, Bankofon telefoniczna informacja o stanie środków na rachunku. Nasza kadra to ludzie operatywni, wykształceni, dbający o klientów. Jest ona podstawą naszych sukcesów, mówi Marian Fita, prezes RBS w Lututowie (w środku). Udało się nam osiągnąć sukces nie tylko dlatego, że mamy atrakcyjną ofertę oraz nowoczesne urządzenia i systemy informatyczne. Przyczynili się do niego głównie nasi pracownicy. Nasza kadra to ludzie operatywni, dobrze wykształceni, dbający o to, by klienci banku byli obsługiwani profesjonalnie, zaspokajając ich potrzeby i wymagania szybko i w przyjemnej atmosferze. Dbamy o naszych pracowników, korzystają oni z wielu szkoleń organizowanych przez Bankowy Ośrodek Doradztwa i Edukacji i Szkołę Bankową w Gdańsku, wyjaśnia Marian Fita. Bank prowadzi efektywny marketing. Reklamuje się w lokalnej prasie i telewizji kablowej. Podejmuje też działania z zakresu public relations. Otrzymał wyróżnienie w konkursie Dobroczyńca Roku powiatu wieruszowskiego za wspieranie organizacji społecznych oraz statuetkę za udział w konkursie Bank w służbie społeczności lokalnej zorganizowanym przez KZBS. Uzyskał też Godło Promocyjne oraz statuetkę w konkursie Bank Przyjazny dla Przedsiębiorców. Został też wyróżniony za udział w konkursie Bank Dostępny, organizowany przez NBP i Stowarzyszenie Otwarte Drzwi. Na swojej stronie internetowej www. rbs.lututow.pl chwali się również wysokim miejscem w Konkursie Gepardy Biznesu. Jerzy Krajewski 1 9 E u r o p e j s k i

20 GEPARDY BIZNESU Uniwersalny w Gnieźnie dynamiczny rozwój zawdzięcza nie tylko przyłączeniu innych banków, ale również efektywnym zabiegom o klientów nowoczesnej i taniej obsłudze oraz dobremu marketingowi. E u r o p e j s k i 2 0 w Gnieźnie znalazł się w gronie najbardziej dynamicznych banków według wzrostu wartości rynkowej w Konkursie Gepardy Biznesu AD W latach szybko rosły bowiem jego wartość księgowa i zyski. Jego wyniki przeczą głoszonym niekiedy poglądom, że niewysoka jest efektywność banków, które umacniały się kapitałowo poprzez przyłączanie innych placówek. Korzenie gnieźnieńskiego banku sięgają 1871 roku, kiedy powstała tu pierwsza polska Kasa Pożyczkowa dla Miasta i Okolicy. Okres dynamicznego rozwoju banku przypada natomiast na ostatnie lata, w których BS w Gnieźnie z powodzeniem włączył się w proces konsolidacji. Przyłączając sześć okolicznych banków, gnieźnieński BS nie tylko umocnił się kapitałowo, ale znacznie poszerzył teren swojego działania, wykraczając poza granice rodzimego powiatu. Aktualnie bank posiada osiem oddziałów, filię i osiem punktów kasowych. Według obecnej mapy administracyjnej działa na obszarze czterech powiatów: gnieźnieńskiego, mogileńskiego, wągrowieckiego i poznańskiego oraz na terenie miasta Poznania na prawach powiatu. Tak szeroki zasięg działania świadczy o rozwoju banku i jego znaczącym potencjale kapitałowym. Podstawowym założeniem naszej strategii jest nieustanne dążenie do nadania bankowi przymiotu instytucji uniwersalnej. Nie jest to zadanie łatwe, twierdzi Wiesław Zyk, prezes zarządu Banku Spółdzielczego w Gnieźnie. Wymaga bowiem zachowania równowagi pomiędzy tym, co przez wiele lat bank wypracował, a tymi działaniami, które są konieczną reakcją na wyzwania dzisiejszego rynku. Konstrukcja uniwersalnego banku przyjęta przez gnieźnieński BS sprowadza się z jednej strony do zachowania silnych tradycji, wzbudzających zaufanie i wiarygodność, z drugiej natomiast opiera się na innowacyjnym działaniu w kierunku doskonalenia i unowocześniania technik obsługi bankowej. Zdaniem prezesa BS w Gnieźnie, tak rozumiana uniwersalność stanowi podstawowy atut dla pozyskiwania coraz szerszego grona klientów, w tym firm i instytucji, dla których połączenie takich cech, jak: oszczędność, zaufanie i nowoczesność jest miernikiem wyboru partnera finansowego. Prezes BS w Gnieźnie nie kryje jednocześnie, że są to wyzwania trudne. Silna konkurencja wymusza bowiem ciągłą aktywność i szczególną czujność na zmiany rynkowe. Staramy się pokonywać te trudności tanią obsługą, poczuciem bezpieczeństwa i zrozumieniem dla potrzeb indywidualnego klienta, dodaje Wiesław Zyk. Siedziba BS ul. Dąbrówki 19, w Gnieźnie Oddziały Czerniejewo, Kiszkowo, Kłecko, Mieścisko, Mogilno, Mieleszyn, Niechanowo i Skoki Filia ul. gen. Maczka w Poznaniu Punkty kasowe ul. Roosevelta, Wrzesińska, Reymonta, Spichrzowa i os. Jagiellońskie w Gnieźnie oraz w Swarzędzu ul. Dworcowa i w Poznaniu przy ul. Słowackiego i Chłapowskiego BS w Gnieźnie stworzył przyjazny klimat dla małej i średniej przedsiębiorczości, sektora rolniczego oraz szerokiego grona klientów indywidualnych. Swoją ofertę poszerzył o rozwiązania bankowości elektronicznej (Home Banking, ebanknet i SMS Banking) i nowe formy kredytowania. Bank dba również o własną infrastrukturę bankomatową, uruchamiając w minionym roku piąty już bankomat. Zarząd BS w Gnieźnie ma jednak świadomość, że działania w zakresie wdrażania nowych produktów oraz unowocześniania technik obsługi klienta i rozbudowy infrastruktury bankowej nie tylko muszą być kontynuowane, ale w obliczu ciągle rosnącej konkurencji, zachodzi pilna potrzeba ich zintensyfikowania. Dotychczasowe wyniki finansowe banku świadczą o umiejętnym skorelowaniu polityki z oczekiwaniami rynku. Przykładowo wartość przyjętych depozytów wzrosła ze 128 mln zł na koniec 2005 r. do 161 mln zł na koniec minionego roku. W analogicznym okresie o 20 mln zł wzrosła także wielkość kredytów, a o 35 mln zł suma bilansowa. Bank na koniec minionego roku osiągnął również większy zysk, który z kwoty 1,7 mln zł na 31 grudnia 2005 r. wzrósł do 2,6 mln zł. Dzięki projektowi Gepardy Biznesu można było przekonać się, że sektor bankowości spółdzielczej jest niezwykle aktywny i przejawia inicjatywy zgodne z trendami współczesnego biznesu. Prezes zarządu BS w Gnieźnie przyznaje, że wyróżnienie banku statuetką Gepardy Biznesu stworzyło korzystną aurę do dalszego rozwoju i pozyskiwania nowych klientów. Wielu klientów docenia sztukę dobrego biznesu i szanuje tych, którzy potrafią się nią umiejętnie posługiwać, podkreśla Wiesław Zyk. Zapewnia jednocześnie, że dołoży wszelkich starań, aby bank jak najdłużej pozostał w tej sprzyjającej aurze. Usytuowanie banku na wysokim poziomie polskiego biznesu to bez wątpienia powód do satysfakcji. Wyróżnienie to stanowi bowiem potwierdzenie biznesowych umiejętności i dużego potencjału rozwojowego BS w Gnieźnie, ale jednocześnie zobowiązuje. Zarząd banku ma świadomość, że utrzymanie wysokiej kondycji wymaga wytężonej pracy i nieustannej reakcji na potrzeby klientów. To priorytet dla gnieźnieńskiego BS. Artykuł przygotowany przez dział marketingu BS w Gnieźnie.