ISSN Jolanta Cabaj

Wielkość: px
Rozpocząć pokaz od strony:

Download "ISSN 0848-1946. Jolanta Cabaj"

Transkrypt

1 POLISH-CANADIAN INDEPENDENT COURIER ï ESTABLISHED ISSN Maja (May) 2010 No 09 (999) UK: pomiędzy sprawiedliwością a racjonalnością wyboru Jerzy Przystawa Jest już sobotni wieczór, 8 maja 2010, mija druga doba od zakoń - cze nia wyborów 55 Parlamentu Zje dnoczonego Królestwa Wiel - kiej Brytanii i Irlandii Północnej, a mieszkanie przy Downing Street 10 nadal zajmuje jego - mość, który z kretesem przegrał wybory i nie zamierza się szybko wy nosić. Nie mogą się z tym po - godzić Brytyj czy cy, przywykli do sytu a cji, że prze grany premier pa - kuje manatki następnego dnia i ustępuje miej sca zwycięzcy, któ - remu z kolei kró lo wa powierza Historyczny wymiar handlu (2) Grażyna Majka Odkrycia geograficzne w XV i XVI w. spowodowały niespoty - kany dotąd napływ srebra i złota oraz innych kosztowności do Eu - ro py, czego następstwem były da - leko idące przemiany w ekonomi - ce europejskiej, głównie zwyżko - wy ruch cen, a także pociągnęły za sobą również ekspansję kolo - nial ną. W wyniku odkrycia drogi morskiej na Wschód dookoła Afry ki zmniejszyło się znaczenie Morza Śródziemnego jako mostu łączącego Wschód z Zachodem. Podbój Egiptu przez Turków w 1517 r. załamał wymianę handlo - wą. W konsekwencji tych zmian podupadła potęga gospodarcza Wenecji. Zahamowany został ro - zwój miast portowych na Morzu Śródziemnym, malało również znaczenie Hanzy niemieckiej. W okres dynamicznego rozwoju weszły natomiast miasta portowe leżące w strefie Atlantyku: Lizbo - na, Kadyks, Antwerpia, Borde - misję utworzenia no wego rządu. Historia ich rozpuściła, oddzieliła wodą od cywiliza cji europejskiej i nie rozumieją, że dla przecięt ne go Europejczyka jest to rzecz naj bar - dziej naturalna w świecie. W kra - jach europej skich, gdzie głosuje się zgodnie z cywiliza cyj nymi trendami na listy par tyjne, na no - wego premie ra czeka się tygod - niami, a nawet mie sią cami. Na przykład tam, gdzie bije serce de - mokracji eu ropejskiej, w Belgii, po ostatnich wyborach par la men - tarnych w czerwcu 2007, kryzys gabinetowy (czytaj: nie mo żliwość wyłonienia ko alicji rządzącej) DokoÒczenie na stronie 6 aux, Amsterdam i Londyn. Pierwsi do tworzenia zamor - skich imperiów handlowych przy - stąpili Portugalczycy i Hiszpanie. Handel zamorski cieszył się w tych krajach poparciem władzy królewskiej (dogodne położenie geograficzne i silna flota handlo - wa). Pod koniec XVI w. dołączyli do tych państw Holendrzy, za - kładając w 1602 r. Kompanię Wscho dnioindyjską. Podstawą han dlu holenderskiego na rynkach zachodnioeuropejskich były do - stawy produktów pochodzą cych z krajów nadbałtyckich, a także eksport solonych bądź ma ry no - wanych śledzi. W tym czasie w Europie Za - cho dniej zaczęto specjalizować się w produkcji artykułów prze - tworzonych. Natomiast Europa Wschodnia przodowała w pro - dukcji i eksporcie na Zachód arty - kułów i surowców rolnych. Na tym obszarze decydującą rolę odgry wał handel bałtycki. DokoÒczenie na stronie16 Jolanta Cabaj Ignacy Krasicki w słynnej pieś - ni, napisanej w pierwszą rocznicę uchwalenia Konstytucji 3 Maja, w żarliwej strofie modlitwy, zawarł błagania i nadzieje obywateli ginącego państwa: Daj użyć, coś dał, w pokoju i zgodzie: Daj ducha rady i męstwa w narodzie, Podległość rządną, w swobodzie wytrzymałość, W działaniu trwałość, Niech łaski Twojej będzie uczestnikiem Król radny, ryserz, mieszczanin z rolnikiem. Jedność narodowa jest po - trzebna do zachowania obron - Jedność narodowa Polsko-Brytyjskie rozmowy sztabowe w 1939 roku Zbigniew Moszumanski Po odrzuceniu przez Polskę pro pozycji niemieckich dotyczą - cych m.in. korytarza pomor - skiego, 26 marca 1939 r. rozpo - częły się rozmowy w sprawie udzielenia gwarancji przez Wiel - ką Brytanię, co 31 marca w Izbie Gmin doprowadziło do złożenia przez premiera Arthura Neville Chamberlaina następującego oświadczenia: [ ] Z przyjemnością korzy - stam z tej sposobności, by pono - w nie określić ogólne zasady po - lityki Rządu Jego Królewskiej Mości. Bronił on stale zasady regu lowania wszelkich nieporo - zumień, jakie by mogły powstać między stronami, w drodze swo - bodnych negocjacji. Rząd w dal - szym ciągu uważa, że jest to naturalny i właściwy sposób re - gu lowania istniejących nieporo - zumień. Jego zdaniem nie ma żad nej kwestii nie dającej się rozstrzygnąć w sposób pokojowy, toteż nie widzi usprawiedli - wienia, dla zastąpienia metody ne gocjacji przez siłę lub groźbę jej użycia. Jak Izbie wiadomo, obecnie są w toku pewne konsul - tacje z innymi rządami. Pragnąc jak najlepiej wyjaśnić stanowisko Rządu Jego Królew - skiej Mości w czasie, zanim kon - sultacje będą zakończone, muszę ności państwa i jego suweren no - ści. Naród jest podstawą istnie nia pań stwa, którego losy zależą od jego siły... Proces wyodrębniania się narodu polskiego spośród innych na - rodów i tworzenia się jego spo - łecznej jedności stanowiły dzieje Królestwa i Rzeczypospolitej. Tworzone państwo przez Piastów było wspólnotą narodową opartą na tożsamości języka i obyczaju plemion zamieszkujących te zie - mie, a także świadectwem poczu - cia odrębności w stosunku do są - siadów, a w szczególności do za - grażających od zachodu Niem - ców. Nie oznaczało to pokoju we w nętrznego; istniał bowiem kon flikt o wpływy między rywali - zującymi warstwami społeczny - mi. Gall notował, że po śmierci Bolesława Chrobrego niewol ni - cy powstali na panów, wy z wo - poinformować Izbę, że w ciągu te go okresu na wypadek jakichkolwiek działań wojennych mo - gących wyraźnie zagrozić nie - podle głości Polski i które by Rząd Polski uznał zatem za ko nie czne odeprzeć przy użyciu swych narodowych sił zbrojnych, Rząd Jego Królewskiej Mości będzie się czuł zobowiązany do udziele - nia Rządowi Polskiemu natych - mia stowego poparcia, bę dą cego TOP PRODUCER leńcy przeciw szlachetnie uro - dzonym. Kro nikarz ruski pisał, że było zaburzenie wielkie na ziemiach Polski. Podczas najazdu Tatarów, któ - rzy po zdobyciu Lubina, Sando - mie rza i Karkowa dotarli aż do za chodniej granicy kraju - Legni - cy. Tam też walka obronna pod wodzą Henryka Pobożnego DokoÒczenie na stronie 14 w jego mocy. Dał też Rzą - dowi Polskiemu zape wnie - nie pod tym wzglę dem. Mogę dodać, że Rząd Fran cuski upoważnił mnie do wyja śnienia, że jego stanowisko w tej sprawie jest takie samo, jak sta no - wisko Rządu Jego Królew - skiej Mości. 6 kwietnia podczas wi - zy ty min. Józefa Becka w Wielkiej Brytanii Polska DokoÒczenie na stronie 18 Strona 24 JAN CZAN Broker (905) godz. $49,900 - Dochodowy Business - 10 lat od za oøenia $119,900 -B.dobrze wyposaøona Pizzeria- dobry dochûd $179,900 - Luksusowe condo, nowoczesny budynek. $187,000 -Condo, 2 parkingi, balkon, nowy budynek. $339,000 -PiÍkny i Nowy 1880 sq.ft. executive townhouse $369,000 Samodzielny europejski dom-bardzo zadbany $559,000 - Dom po rozbudowie i completnej renowacji - jak nowy - Dom Marzenie!!! Szybka Telefoniczna darmowa wycena domûw! Wycena poprzez -johnczan@hotmail.com

2 Strona /05/ 2010 N o 09 (999) KONSULAT GENERALNY RP w TORONTO Komunikat o warunkach udziału w głosowaniu w obwodach głosowania utworzonych za granicą w wyborach Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej * GŁOSOWANIE W KANADZIE - 19 czerwca 2010 r. Wybory Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej zostały wyznaczone na dzień 20 czerwca 2010 r. Wybory za granicą nie mogą skończyć się później niż w kraju, dlatego też w związku z różnicą czasu pomiędzy Polską a Kanadą głosowanie przeprowadza się w dniu 19 czerwca 2010 r. Zasady udziału w głosowaniu w wyborach Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, w tym obwodach głosowania utworzonych za granicą i na polskich statkach morskich, określone są ustawą z dnia 27 września 1990 r. o wyborze Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej (Dz.U. z 2000r. Nr47, poz.544, z późn. zm.) Prawo udziału w głosowaniu (prawo wybierania) w wyborach Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej ma obywatel polski, który: najpóźniej w dniu głosowania kończy 18 lat, nie został pozbawiony praw publicznych prawomocnym orzeczeniem sądu, nie został ubezwłasnowolniony prawomocnym orzeczeniem sądu, nie został pozbawiony praw wyborczych prawomocnym orzeczeniem Trybunału Stanu. Wyborca jest wpisywany do spisu wyborców. Można być wpisanym tylko do jednego spisu. Spisy wyborców sporządzają za granicą konsulowie, a na statkach - kapitanowie statków. I. Głosowanie za granicą. Głosowanie na podstawie wniosku o wpisanie do spisu wyborców. Wyborca stale zamieszkały za granicą oraz wyborca stale zamieszkały w Polsce, a przebywający czasowo za granicą w celu wzięcia udziału w głosowaniu powinien złożyć do właściwego konsula wniosek o wpisanie do spisu wyborców w obwodzie utworzonym za granicą. Wniosek o wpisanie do spisu wyborców w obwodzie utworzonym za granicą składa się ustnie, pisemnie, telefonicznie, telegraficznie, telefaksem lub pocztą elektroniczną. We wniosku podaje się: nazwisko i imiona, imię ojca, datę urodzenia, adres zamieszkania wyborcy w kraju (w odniesieniu do osób przebywających czasowo za granicą) lub adres zamieszkania wyborcy za granicą (w odniesieniu do osób zamieszkałych za granicą), numer ważnego polskiego paszportu, miejsce i datę jego wydania. W państwach, w których dowód osobisty jest wystarczającym dokumentem do przekroczenia granicy, w miejsce numeru ważnego polskiego paszportu można podać numer ważnego dowodu osobistego. Wniosek o wpisanie do spisu wyborców w obwodzie utworzonym za granicą składa się najpóźniej w trzecim dniu przed dniem wyborów, tj. do dnia 17 czerwca 2010 r. UWAGA!!! Osoby wpisane do spisu wyborców w obwodzie głosowania utworzonym za granicą będą ujęte w tym spisie wyborców również w przypadku przeprowadzania ponownego głosowania (tzw. II tury wyborów). Wzięcie udziału w głosowaniu w innym obwodzie, w tym również w miejscu stałego zamieszkania będzie możliwe wyłącznie po otrzymaniu od konsula zaświadczenia o prawie do głosowania. Obwody głosowania za granicą tworzy Minister Spraw Zagranicznych w drodze rozporządzenia, które jest ogłaszane w Dzienniku Ustaw Rzeczypospolitej Polskiej. Wykaz tych obwodów głosowania będzie dostępny we wszystkich polskich placówkach konsularnych, delegaturach Krajowego Biura Wyborczego oraz na stronie internetowej Państwowej Komisji Wyborczej Głosowanie na podstawie zaświadczenia o prawie do głosowania. Wyborca stale zamieszkały w kraju zamierzający głosować za granicą może otrzymać zaświadczenie o prawie do głosowania. Z zaświadczeniem takim można głosować w dowolnym obwodzie głosowania w kraju, za granicą lub na polskim statku morskim. Wniosek o wydanie zaświadczenia o prawie do głosowania składa się w urzędzie gminy, w której wyborca będzie ujęty w spisie wyborców, najpóźniej w drugim dniu przed dniem wyborów, tj. do dnia 18 czerwca 2010 r. Wyborca otrzyma zaświadczenie o prawie do głosowania w dniu pierwszego głosowania oraz o prawie do głosowania w dniu ponownego głosowania. W przypadku przeprowadzania ponownego głosowania wyborca zmieniający miejsce pobytu po dniu pierwszego głosowania, a przed ponownym głosowaniem, może otrzymać zaświadczenie o prawie do głosowania w dniu ponownego głosowania. Wniosek o wydanie takiego zaświadczenia składa się po dniu pierwszego głosowania w urzędzie gminy, w której wyborca jest ujęty w spisie wyborców, nie później jednak niż w drugim dniu przed dniem ponownego głosowania, tj. do dnia 2 lipca 2010 r. Wyborca, któremu wydano zaświadczenie o prawie do głosowania zostanie z urzędu skreślony ze spisu wyborców w miejscu stałego zamieszkania. W przypadku utraty zaświadczenia o prawie do głosowania, niezależnie od przyczyny, nie będzie możliwe otrzymanie kolejnego zaświadczenia, ani wzięcie udziału w głosowaniu w obwodzie właściwym dla miejsca zamieszkania. Wyborca, który został wpisany przez konsula do spisu wyborców, może otrzymać zaświadczenie o prawie do głosowania. Z zaświadczeniem takim można głosować w dowolnym obwodzie głosowania w kraju, za granicą lub na polskim statku morskim. Wniosek o wydanie zaświadczenia o prawie do głosowania składa się konsulowi, który sporządził spis wyborów, w którym wyborca jest ujęty. Wniosek należy złożyć najpóźniej w 2. dniu przed dniem wyborów, tj. do dnia 18 czerwca 2010 r. Wyborca otrzyma zaświadczenie o prawie do głosowania w dniu pierwszego głosowania oraz o prawie do głosowania w dniu ponownego głosowania. W przypadku przeprowadzania ponownego głosowania wyborca zmieniający miejsce pobytu po dniu pierwszego głosowania, a przed ponownym głosowaniem, może otrzymać zaświadczenie o prawie do głosowania w dniu ponownego głosowania. Wniosek o wydanie takiego zaświadczenia składa się po dniu pierwszego głosowania konsulowi, który sporządził spis wyborów, w którym wyborca jest ujęty, nie później jednak niż w drugim dniu przed dniem ponownego głosowania, tj. do dnia 2 lipca 2010 r. Wyborca, któremu wydano zaświadczenie o prawie do głosowania zostanie z urzędu skreślony ze spisu wyborców sporządzonego przez konsula. Należy zwrócić szczególną uwagę, aby nie utracić zaświadczenia o prawie do głosowania. W przypadku jego utraty, niezależnie od przyczyny, nie będzie możliwe otrzymanie kolejnego zaświadczenia, ani wzięcie udziału w głosowaniu w obwodzie, w którym uprzednio było się ujętym w spisie. * Komunikat sporządzono na podstawie informacji Państwowej Komisji Wyborczej z dnia 23 kwietnia 2010 r. tekst dostępny na stronie: Alderwood Naturopathic Clinic Jolanta Polewczak N.D.,M.D.(PL) Doctor of Naturopathic Medicine JOLANTA KRYSTKOWICZ Adwokat, Notariusz L.L.B, LLM By y SÍdzia w Polsce 2347 Kennedy Rd. Unit 402, Scarborough, Ont. M1T 3T8 pû nocno-wschodni rûg ulic Kennedy Rd. i Sheppard Ave. Tel.: Pe ne badanie oczu EWA G ADECKA 3115 Dundas St., West Mississauga, (Starsky 2) Tel.: LATA OBS UGI POLONII 24 godzinna obs³uga oraz dostawa oleju opa³owego (416) Six Point Road Toronto, ON M8Z 2X3 Detoxification Clinical Nutrition Chinese Medicine - Acupuncture - Chinese Herbal Patents Homeopathy WesternHerbal Medicine BOWEN Therapy Tel: A Horner Ave., Etobicoke, M8W 2C3 POMNIKI Pomniki z granitu P yty z brπzu Gwarantowana wysoka jakoúê us ugi Duøy wybûr kolorûw i wzorcûw PrzystÍpne ceny (416) SIX POINT ROAD

3 N o 09 (999) 1-15/05/2010 Dwie wizje Polski Strona 3 Rozgrywka o fotel prezydencki między Jarosławem Kaczyńskim a Bronisławem Komorowskim to konfrontacja dwóch wizji Polski, ale podobnych pomysłów. Leszek Szymowski Między PO i PiS nie ma żadnej różnicy przekonuje od dłuż sze - go czasu Janusz Korwin Mikke założyciel Unii Polityki Realnej znany z wygłaszania kon trower - syj nych poglądów. Jego sło wa potwierdził znany w PRLu opozy - cjo nista, a dziś poseł An toni Mężydło, który gdy prze szedł z PiS do PO, ogłosił pu bli cznie, że wcale nie musiał zmie niać poglą - dów. Faktycznie pro gram PO nie - wiele różni się od programu PiS, a rządy obu partii były okresem niespełnionych obietnic i mimo deklarowanych różnic, wdrażania tych samych kon cepcji. Rząd Donalda Tuska tak samo kompli - kował życie przedsiębiorcom, jak robił to rząd Kaczyńskiego, skut - kiem czego polska gospodarka stoi dziś na krawędzi bakructwa (trzy ma się dzięki szarej strefie ) a dziura bu dżetowa jest większa niż kiedy kolwiek. Oba rządy, choć obiecy wały tanie państwo, powiększały i tak ogromną admi - nistrację pań stwową i biurokrację, stawiały ba riery polskim biznes - me nom, two rzyły przepisy sprzy - jające korup cji i powiększały nieład panujący w polskiej edu - kacji. Trudno więc oczekiwać, by liderzy tych partii nagle odeszli od polityki, którą dotychczas, przez wiele lat, reali zowali. Bez ważnych zmian - Polska gopodarka potrzebuje autentycznych zwolenników wol - nego rynku i odbiurokratyzo wa - nia państwa - zauważa Jeremi Mor dasewicz - założyciel i wielo - letni prezes Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych Le - wia tan. Jak jednak zaznacza, nie spodziewa się, aby w wyniku naj - bliższych wyborów prezyden c - kich, sytuacja gospodarcza Polski poprawiła się. Tego samego zda - nia jest Robert Gwiazdowski założyciel Centrum im. Adama Smitha prawicowej organizacji popierajacej wolny rynek. Naj - poważniejsi kandydaci do prezy - dentury nieraz udowadniali, że nie popierają zmian, które mogłyby wpro wadzić Polskę na drogę szyb kiego rozwoju gospodar cze - go uważa Gwiazdowski, który podkreśla, że ani Komo rowski ani Kaczyński nie należą do zwolen - ni ków tak oczywistych kon cepcji jak obniżenie podat ków, uprosz - czenie przepisów, czy zlikwido - wanie ZUSu. Ani kandydat PO ani lider PiS nie chcą też zmian w systemie szkolnictwa, w słuzbie zdrowia, w funkcjonowaniu administracji pań stwowej. Jedyna rzecz, która dzie li obu kandydatów to polityka historyczna i niepodległościowa. Jarosław Kaczyński chce Polski solidarnej, pamiętajacej o swojej przeszłości i w oparciu o nią bu - dującej przyszłość. Bronisław Ko morowski nie nawiązuje do przesz łości. Skupia się tylko na tym, co nas czeka. To właśnie do tej kwestii sprowadza się realny wybór między dwoma pretendentami do gabi netu w Pałacu Na - miestnikowskim. Duma i historia Zmarły tragicznie Lech Ka - czyń ski syn żołnierza Armii Krajo wej walczącego w pow - staniu warszawskim - usilnie dążył do obudze nia tożsamości naro dowej Polaków. Służyło temu m.in. otwarcie Mu zeum Powstania War szawskiego. Kaczyński dokonał tego, kiedy był prezydenem stolicy. Muzeum - jedyne tak wy posażone w Pol - sce dzięki eksponatom, fil mom, zdjęciom i dźwię kom wprowadza odwie dzających w tragiczną rze - czywistość pow sta nia. Popu lar - ność pla ców ki (zapisywać się trze ba z dużym wyprzedzeniem) i formy jej zwiedzania (odbywają się tam lekcje muzealne połą - czone z wyświetlaniem archiwal - nych filmów) świadczą o tym, że idea powołania muzeum była strzałem w dziesiątkę. Także Ka - czyński (o czym mało kto pamię - ta) nadawał ulicom i skwerom na - zwy bohaterów wyklętych przez PRL (m.in. rondo pułkownika Kuklińskiego). Jako prezydent kraju, Kaczyń - ski uczestniczył w uroczystych defiladach z okazji 11 listopada i 15 sierpnia. Na uroczyste obcho - dy zapraszał też żyjących wete - ranów II wojny światowej i kom - batantów. W 2009 roku na plac Piłsudskiego przyjechali nawet kombatanci mieszkający w Aus - tralii czy w Kanadzie. Większość otrzymywała ordery i odznacze - nia, a prezydent w co drugim nie - mal zdaniu oddawał im hołd. Odwiedzając różne zakątki Pol - ski, wizytował miejsca pamięci narodowej m.in. cmentarze wo - jen ne. W maju 2009 roku, w 65 rocznicę Bitwy pod Monte Cassi - no Lech Kaczyński przybył na uroczyste obchody i wygłosił pię - k ne przemówienie. Oczywiste jest, że Jarosław Kaczyński bę - dzie kontynuował politykę brata. Mocniejszy głos Konsekwencją historycznej polityki Lecha Kaczyńskiego był jego stanowczy głos w obronie pol skich interesów na arenie międzynarodowej. Przed grud - niem 2009 r. (podpisanie Traktatu Lizbońskiego odbierającego Pol - sce suwerenność), Kaczyński na - ciskał na dyplomację, by bardziej stanowczo reprezentowała Polskę m.in. w sprawie blokowania Ga - zo ciągu Północnego, instalacji elementów amerykańskiej tarczy antyrakietowej, czy uznania przez Rosję zbrodni dokonanych na Polakach. Tę linię przyjął również Jaro - sław Kaczyński. Były premier for sował (niestety nieudolnie) usta - wę gwa ran tującą Polakom prawa do mająt ków na Warmii i Mazu - rach, które po II wojnie świa towej przejęli po daw - nych nie mie c kich właścicielach. Rząd Tuska od - szedł od tej kon - cepcji, co zaowo - cowało lawiną poz wów o zwrot nieruchomości (ana- litycy sza cują, że w ciągu najbliż - szych 5 lat w ręce niemieckie może trafić 90 pro cent nie ru chomości le - żą cych w daw - nych Pru sach Wschodnich. Człowiek z WSI Bronisław Ko - morowski nigdy nie był zwolen - nikiem polityki hi storycznej. Uni - ka jej także w swo ich publi cz nych wystąpie - niach. Co ciekawe: słu chając licz - nych wypowiedzi Mar szałka Sej - mu po smoleńskiej ka tastrofie, nie usłyszałem ani jed nego słowa o tym po co Lech Ka czyński leciał tam z wizytą. Ko morowski odcina się od pięk nych tradycji wojen - nych i pow stań czych. Co cieka - we: w 1944 roku, w trakcie walk powstań czych, jego dziadek ura - to wał ży cie ojcu braci Kaczyń - skich. Choć Bro ni sław Komorow - ski zapisał w swo im życiu kartę opozycyjną (spę dził 3 lata w wię - zieniu za dzia łal ność w Solidar - ności i udział w zakazanych strajkach) to jednak po 1989 roku podążył inną drogą. Wybrał tą samą opcję, co Donald Tusk, Tadeusz Mazo wiec ki czy Bro ni - sław Geremek. Opcja ta polegała na odcięciu się od prze sz łości i budowaniu przyszłości. O późniejszej działalności Bro - nisława Komorowskiego wiele mówią dokumenty ujawnione przy okazji prac Komisji Weryfi - ka cyjnej Wojskowych Służb Infor macyjnych. Wynika z nich, że Bronisław Komorowski jako minister obrony odpowiadał za wy łudzenie z Wojskowej Akade - mii Technicznej 400 milionów złotych, za przekazanie w obce (rosyjskie) ręce technologii zbro - jeniowych opracowywanych na WAT. W czasach pełnienia funk - cji ministra obrony, Komorowski obsadził kluczowe funkcje w pol - skim wojsku oficerami kształco - nymi w Moskwie w czasach PRL. W latach kontrwywiad Agencji Bezpieczeństwa Wewnę - trznego sprawdzał relacje między Komorowskim a osobami ziden - ty fi ko wanymi jako współpracow - nicy rosyjskiego wywiadu. Co ustalono na ten temat? Nie wia - domo. Raport dotyczący tej spra - wy wciąż ma klauzulę ściśle tajne. Jednak jako poseł opozycji, po - lityk Platformy Obywatelskiej i później Marszałek Sejmu, Broni - sław Komorowski wielokrotnie opowiadał się przeciwko różnym inicjatywom proniepodle głoś - ciowym. Od samego poczatku krytykował prowadzoną przez PiS reformę wojskowych służb spe - cjalnych (która doprowadziła do wyeliminowania niebezpiecznych dla państwa oficerów kształco - nych w Moskwie na kursach GRU). Starał się ośmieszyć i pra - cę komisji i jej szefa - Antoniego Macierewicza. Był także współ - autorem głośnego antyraportu czyli odpowiedzi PO na raport Macierewicza dotyczący likwida - cji wojskowych specsłużb. Bronisław Komorowski nigdy nie był też zwolennikiem twardej polityki wobec Rosji czy Nie - miec, nie sprzeciwiał się budowie Gazociągu Północnego. Zawsze opowiadał się za integracją z Unią Europejską i głośno nama wiał Jerry J.Ouellette M.P.P. - Oshawa prezydenta Kaczyńskiego do pod - pisania Traktatu Lizboń skie go. Podpisując ten traktat, Polska zrzek ła się niepodległości i prze - kazała władzę w ręce unijnych urzęd ników. Mimo wojny między PiS i PO, w tej tak ważnej dla Polski sprawie obie nienawidzące się partie mówiły jednym głosem. Na 9 maja pełniący obowiązki prezydenta RP Bronisław Komo - ro wski zaplanował wizytę w Mos kwie. Weźmie udział w uro - czystościach upamiętniających zwy cięstwo nad hitlerowskimi Niemcami. Jarosław Kaczyński będzie tego dnia w Polsce pro - wadził swoją kampanię. I na pew - no będzie odwoływał się do patriotyzmu i dumy narodowej. Ta właśnie kwestia jest jedyną wy - raźną różnicą między dwoma kan dydatami. Różnicą jednak dość istotną, albowiem, jak ma - wiał niezapomniany marszałek Józef Piłsudski Kto nie szanuje i nie ceni swo - jej przeszłości, ten nie jest go - dzien szacunku te raźniej szości ani nie ma prawa do przy szłości. 170 Athol St. East Oshawa, On., L1H 1K1 Phone: Fax: jerry.ouelletteco@pc.ola.org Website:

4 Strona /05/ 2010 N o 09 (999) C.d. z poprzedniego wydania XVII Forum Mediów Polonijnych: Bytom Zofia Lachowicz Bytom energia kultury, Za - brze kopalnia możliwości, to hasła towarzyszące szóstemu dniu Forum. Bytomskie Centrum Kul - tu ry jest najstarszą instytucją kul - turalną miasta ( Oprócz pomieszczeń wystawien - niczych centrum posiada nowo - cze sną salę widowiskową dla 500 osób. Organizowane są tutaj kon - certy i recitale, spektakle teatral - ne, spotkania autorskie, wystawy, warsztaty twórcze oraz liczne im - prezy dla dzieci i młodzieży. Cen trum promuje bytomskich artystów oraz lokalne środowiska twórcze. Bierze udział w między - na rodowej wymianie kulturalnej m.in. z miastami partnerskimi. Należą do nich: Recklinghausen Niemcy (2000 r.), Buttle Silver Bow USA (2001 r.), Vsetin Cze chy (2004 r.) i Dmitrow Rosja (2005 r.). Wielu z uzna nych twórców kul - tury związanych jest z Byto miem (Wiesław Ochman, Krzysztof Jaślar, Norbert Bończyk, Juliusz. U. Niemcewicz, Jacek Łumiński, Mariusz Kałamuga, Karin Stanek, Ewa Uryga, Dorota Pomykała i in ni). Cykliczne imprezy to: Bytomski Jarmark Staroci (pier - wsza sobota miesiąca), Między - narodowy Festiwal Muzyki Daw - nej (kwiecień), Międzynarodowy Konkurs Wokalistyki Operowej (kwiecień), Festiwal Teatralny Teatromania (maj), Międzyna - rodowa Konferencja Tańca Współ - czesnego i Festiwal Sztuki Ta - necznej (czerwiec). Biuro Pro - mocji Miasta (Rynek 7, tel , ( orga - nizuje liczne wystawy, spotkania oraz wydaje bezpłatny miesięcz - nik Rynek 7. Opera Śląska rozpoczęła swoją działalność 14 czerwca 1945 r. wystawieniem Halki Stanisława Moniuszki na scenie katowic kie - go Teatru im. St. Wyspiań skiego. W pierwszych latach powojen - nych znaczną część zespołu two - rzy li artyści dawnej Opery Lwo - w skiej. Jesienią 1945 r. pla cówkę prze niesiono do jednego z naj - piękniejszych gmachów ( ) w Byto - miu. W następ - nych latach Ope - ra Śląska zyskała sławę pierwszej sceny operowej kraju. Debiu to - wali tu wielcy ar ty ści, m.in.: Bogdan Pa proc - ki, Ro muald Te - sa ro wicz, Anna Lo renc, Jolanta Wro żyna i Wiesław Ochman. W 2003 r. zo stała uhono ro wana Pla tynową płytą za na granie opery Nabucco G. Verdiego. Oprócz Opery Śląskiej funkcjo - nu ją: Muzeum Górnośląskie, szko ły artystyczne oraz galerie. Centrum Sztuki Współczesnej Kronika ( prezentuje najważniejsze dokona - nia współczesnego życia artysty - cz nego na Śląsku: malarstwo, grafika, sztuka obiektu, instalacji i wideo. Galeria prowadzi także działalność edukacyjną i wydaw - niczą (katalogi, plakaty, druki). Organizuje cykle warsztatów teatralnych, muzycznych i plasty - cznych. Mozaiki, witraże, wyro by z metaloplastyki oraz anioły wy - stawia Galeria Sztuki Użytko wej Stalowe Anioły ( Od 2000 r. organizuje Festiwal Sztuki Wysokiej (czerwiec/ lipiec). Inne galerie to: Kolor, Od No - wa 2, Coda, Pod Sztry chem Opera w Bytomiu przy MDK Nr 1 oraz Rotunda przy Miejskiej Bibliotece Publi - cz nej. Interesującą działal ność dla najmłodszych prowadzi Mło dzie - żowy Dom Kultury Nr 1 ( Placówka jest organizatorem Ogól nopolskiego Festiwalu Pio - senki Poetyckiej Kwiaty na Ka - mieniach (czerwiec) oraz Mię - dzy narodowego Biennale Tkani - ny Artystycznej Dzieci i Młodzie - ży (październik). Od 1992 roku działa w Bytomiu Śląski Teatr Tańca. W jego programie znaj du - je się taniec integracyjny i terapia poprzez ruch. W reali zacji poszczególnych projektów biorą udział (oprócz Polski) artyś ci z ró żnych stron świata (USA, Ja - ponia). Początki Bytomia sięgają XI w. Tympanon pochodzący z lat 70. XII w. jest świadectwem pocho - dze nia nazwy miasta. Jest do - stęp ny dla zwiedzających we Wro cławskim Muzeum Architek - tury. Płaskorzeźba przedstawia ofiarowanie zakonowi benedyk ty - nów z Tyńca bytomskiego koś - cio ła św. Małgorzaty przez króla Bolesława Kędzierzawego. Nazwa grodu wymieniona jest w dokumentach zakonu benedyk - ty nów (1123 i 1125 r.). Bytom otrzymał prawa miejskie w 1254 r. Na przełomie XIII i XIV w. miał kształt elipsy i otoczony był fosą. Podstawą świetności miasta był handel oraz górnictwo srebra i ołowiu. W XIX wieku nastąpił rozwój górnictwa węgla kamien - nego i przemysłu hutniczego. Jego wielokulturowość powstała z historycznej mieszanki daw - nych wpływów polskich, czes - kich, niemieckich i żydowskich. Po 1945 r. przybyli repatrianci z Francji, Belgii i Kresów Wscho d - nich przedwojennej Rzeczypos - politej. W mieście istnieją wydziały i filie Politechniki Śląskiej, Śląs - kiego Uniwersytetu Medycznego, Polsko-Japońskiej Wyższej Szkoły Technik Komputerowych, Wyż - szej Szkoły Ekonomii i Admini - stracji oraz Kolegium Nauczy ciel - skie. Roczna liczba studen tów przekracza 9 tys.. Bytom leży na wysokości m n.p.m. w centralnej części Wyżyny Śląskiej, nad rzeką By - tomką. Najwyższym wzniesie - niem jest Sucha Góra (330 m n.p.m.). Lasy zajmują 20% po - wie rz chni Bytomia. Do jego dziel nic należą: Bobrek, Górniki, Karb, Łagiewniki, Miechowice, Rozbark, Stroszek, Stolarzowice, Szombierki, Sucha Góra i Śród - mieście. Miasto liczy 185 tys. miesz kańców. Na skutek wielo - wie kowej działalności górniczej oraz ruchów górotworu tereny miasta ulegają stałemu obniżaniu; najbardziej jest to widoczne w Śródmieściu i Miechowicach. Pomimo upływu wieków Bytom zachował średniowieczny układ ur banistyczny. Współczesny Ry - nek jest wynikiem przebudowy zakończonej w 2000 r. Bytomska zabudowa secesyjna jest jedną z największych w Pol - sce. Na uwagę zasługują kamie - ni ce (Rynek 7, 19, 20 i 21), go - tyckie piwnice Gorywodów oraz kościół Wniebowzięcia NMP, obiekty secesyjne przy placu Koś - ciu szki, placu Słowiańskim, uli - cach: Dworcowej, Powstańców War szawskich, Mickiewicza, Chrobrego, Batorego, Estreichera, Chrzanowskiego. Ważne archi - tek tonicznie adresy to: ulica Pił - sudskiego 5, Korfant ego 36, Jainty 20 i 24 oraz Są dowa 9. Sąd i poczta mieszczą się w zabytkowych obiektach. Sąd Rejonowy przy ul Piekarskiej 1 zamuje budynek (1894 r.) z trój - kondygnacyjnym dziedzińcem z krużgankami i dachem ze szkła. Poczta Główna urzęduje przy ul. Piekarskiej 6-8 w budynku z 1908 r. z pięknymi płaskorzeźbami, sztu kateriami i stolarstwem arty - stycznym. Ulicą Piekarską kursu - je codziennie zabytkowy tramwaj (nr 38) z lat 40. i 50. XX w. Gmach w stylu neogotyckim przy ul Moniuszki 7 był wybudo - wany w latach Jego dumą jest aula sala koncertowa i reprezentacyjna klatka schodo - wa. Na wzgórzu św. Małgorzaty w południowej części miasta wznosi się neogotycki kościół św. Mał - gorzaty z 1881 r.. Wcześniej były tam trzy inne świątynie pod tym samym wezwaniem. Najstarsza z nich, drewniana powstała kiedy na wzgórzu był dwór kaszte - lański. Jego założycielem miał być Bolesław Chrobry. Obecnie na wzgórzu, oprócz kościoła znaj - duje się dom zakonny ojców wer - bistów. Spośród wielu zabytków bytomskiej architektury sakralnej wymienić należy kościół Wnie - bo wzięcia NMP, który został wy - budowany w 1231 r. Nie uległ cza sowi gotycki styl prezbiterium i naw bocznych. Z wieży kościo - ła co trzy godziny grany jest hej - nał miasta skomponowany na mo - tywach powstańczej pieśni Do bytomskich strzelców. Przy ul. Krakowskiej Kaplica Św. Ducha z 1721 r. wzniesiona na ośmiobocznym fundamencie, posiada ośmiospa - dowy dach zwień czony wieżycz - ką z baroko wym hełmem. Zacho - wały się cen ne malowidła ścien - ne, ambo na, trzy drewniane ołta - rze, dzwon z 1640 r. oraz organy. Neogotycki kościół św. Trójcy z lat 80. XIX w. mieści się przy placu Kościuszki. Kolorowa poli - chromia, wizerunek Trójcy Świę - tej unoszącej się nad miastem i Matki Boskiej z wybitnymi mie - sz kańcami Bytomia stanowią unikalność obiektu. Innym zabytkiem sakralnym jest kościół pod wezwaniem św. Jacka przy ul. Matejki, wznie - siony z piaskowca na początku ubiegłego wieku posiada dwie wieże o wysokości 57 m. Wy - strój wnętrza stanowią: drewniany strop i bogata dekoracja malarska. Według legendy w miejscu, gdzie wzniesiono kościół przez wieki biły źródła rzeki Bytomki, a krop - le wody przywodziły na myśl pa - ciorki różańca św. Jacka, który miał go tutaj zgubić. Także kościół św. Barbary na pl. Słowiańskim posiada dwie DokoÒczenie na stronie 22

5 N o 09 (999) 1-15/05/2010 Strona 5 Barbara Sharratt University of Toronto Vertigo W fatalną sobotę zaspałam. Obu dził mnie krzyk męża: Sa - mo lot się rozbił. Zbudzona z głę - bokiego snu, byłam zdezoriento - wana: Jaki samolot? Gdzie? Czyżby miał to być ten samolot, na który miałam wyjść na lotni - sko? Ale przecież misja miała się rozpocząć w przyszły wtorek? Nic nie rozumiem. Szykowałam się do tłumacze - nia rozmów między premierami Kanady i Polski i w pierwszej chwi li pomyślałam, że chodzi o samolot Premiera Tuska i jego delegacji. Okazało sie, że był to samolot z delegacją Prezydenta Kaczyńskiego, który rozbił się na lotnisku wojskowym w Smoleń - sku. Lecieli do Katynia na obcho - dy rocznicy mordu, w którym zgi - nął miedzy innymi mój wuj, ś.p. Jan Gorliwy, oficer Armii Pol - skiej. W roku byłam na konfe - ren cji slawistycznej w Mińsku (z ramienia Związku Slawistów Ka - nadyjskich). W czasie konferencji zorganizowano nam wycieczkę do Chatynia. Spytałam, raczej na iw - nie: Do Katynia?. Speszona prze wodniczka wytłumaczyła mi, że Chatyń jest to cmentarz wsi białoruskich. Na płytach grobo - wych wyryto nazwiska mieszkań - ców poszczególnych wsi, zamor - do wanych przez Niemców. O Katyniu się wówczas nie wsp ominało, a oficjalna wersja głosiła, że 22 tysiące Polaków zgi nęło z rąk niemieckich. W domu i w rodzinie wszyscy z nas wiedzieli, że to nieprawda, bo Ma ma słuchała radia w czasie oku pacji i usłyszała nazwisko Jan ka wyczytane z listy zamor - dowa nych, a informcje te podali Niemcy, którzy odkryli groby katyńskie. Po usłszeniu wiadomości o ka - tastrofie rozdzwoniły się telefony. Każdy znajomy dodawał jakiś szczegół, komentujac to wyda - rzenie. Jak zwykle w takich sytu a - cjach bywa, wersję oficjalną pod - dawano w wątpliwość, czyta no między wierszami (co prak ty - kowalismy od wieków). W jaki spo sób w biały dzień samolot oczekiwany w Smoleńsku rozbija się na oczach świadków? I giną wszyscy? Żyjemy w czasach, kiedy zda - rzają się wielkie katastrofy. Sa - molot brazylijski wpadł do Atlan - tyku, do tej pory nie wiadomo z jakich przyczyn. Wybuch wulka - nu na Islandii uziemił tysiące ludzi, w tym niektórych polity - ków, którzy wybierali się na po - grzeb Prezydenta. Kilka lat temu mieliśmy Suna - mi, które pochłonęło 300 tysięcy ludzi. Niedawno trzęsienie ziemi na Haiti zniszczyło stolicę i dużą część wyspy, zabijając ponad mi - lion mieszkańców. W zeszłym roku trzęsienie zie - mi w Chinach pochłonęło dzie - siąt ki szkół i kilka tysięcy dzieci. Codziennie słyszymy o katastro - fach w kopalniach, pociągach wyskakujących z szyn, płonącym szy bie naftowym, tonących stat - kach. No i wojnach na każdym prawie kroku. O krachu ekono - micz nym już nie wspomnę. Zdarzają sie też cuda: samolot francuski wylądował w Toronto dobrze poza pasem startowym - i nikt nie zginął. Zdezoriento wa - nych pasażerów widziano na szosie 401, skąd miłosierni sama - ry tanie podwieźli ich do Toronto. Cuda, cuda ogłaszają... Człowiekowi, który stracił twarz w wypadku, nalepiono no - wą, przeszczepioną. To pierwszy wypadek przeszczepu twarzy na świe cie. Ludzie cierpiący na sklerozę mięśni jeżdżą teraz do Katowic na operację naczyń krwio- nośnych szyi. Spod gruzów na Haiti ratownicy wydobywają ludzi, którzy cudownie przeżyli kilkanaście dni bez pożywienia i bez wody. Wszystkie polonijne gazety piszą teraz o wypadku samoloto - wym w Smoleńsku, bo ta straszna tragedia dotknęła cały naród. Stra ciliśmy nasze dowództwo i kilka dziesiąt dobrych, zdolnych i odda nych Polsce ludzi, z których wielu znaliśmy osobiście. Moja przy jaciółka w Londynie znała ostatniego prezydenta R.P. na Ob - czyźnie, pana Kaczorow skie go. Siostra dobrej znajomej jest są - siadką rodziny pilota Prota siuka i teraz opiekuje sie jego dzieć mi. Kuzyn w Warszawie był w tej sa - mej klasie z bliźniaka mi. Świat jest maly. Dawno temu w Walii, poznałam profesora Gra - bow skiego z U.W. Zaczęliś my ro - zmowę i wkrótce okazało sie, że oboje znamy wszystkich moich pro fesorów z Uniwersytetu War - szaw skiego. Było o czym gadać. Zasiedziałam się u Państwa Gra - bow skich do północy, nie chcieli mnie wypuścić, tak nam dobrze było razem. Nie mam polskiego kanału w telewizorze, więc widziałam tylko to, co pokazała telewizja kanadyj - ska. Koleżanka obejrzała wszys - tkie pogrzeby, serdecznie je opła - kując. Kuzynka w Warszawie prze stała kilkanaście godzin przed pałacem prezydenckim. Podobno już na pogrzebie prezydenta Ka - czyńskiego kolejka ciągnęła się od kolumny Zygmunta przez całe Krakowskie Przedmieście. Morze łez, kwiatów i zniczy. Tyle osieroconych rodzin. Mam w pamięci twarz Marty Ka - czyń skiej, która straciła oboje ro - dziców. Żona pilota Protasiuka po dobno szaleje z rozpaczy, bo właśnie jego media od razu oskar - żyły o spowodowanie katastrofy - a przeciez 3 dni wcześniej za - wiózł Premiera na to samo lotnis - ko i dowiózł go z powrotem do Wa r szawy. Pytań nie brakuje, po - dejrzenia się mnożą. Auto pilota zabrano dla celów śledztwa i teraz biedna wdowa nie ma czym wozić dzieci - specjalne siedzenia dla nich są w tym samochodzie. Słyszałam, że po katastrofie opieczętowano i przeszukano gabinety wszystkich polityków i dowódców, jakby to oni przyczy - nili się do wypadku. Puszczono kaczkę, że to sam Prezydent wymógł lądowanie na pilocie, co rzekomo miał zrobić przedtem w Gruzji. Później oka - zało się, że wcale nie rozmawiał z pilotem lądując w Gruzji - rozkaz lądowania wydał dowódca MONu. Oczywiście najlepiej zwalić winę na zmarłych, bo bronić się nie mogą. Nie znam osobiście ani Pre - miera ani Prezydenta, bo nigdy ich nie spotkałam. Nie znam ich poglądów, nie interesuję się poli - tyką Polski od wyjazdu z kraju w roku Słyszałam, że partie, któ re reprezentują miały ostre sta r- cia w Sejmie i Senacie R.P. i że polskie media opluwa ły Pra - wo i Sprawiedliwość, zarzu cając im wstecznictwo. To ostatnie słowo akurat pasuje mi do trendu. bo tak właśnie okre ślono na konferencji na Uniwersytecie Torontońskim poglą dy Conrada Korzeniowskiego. Musimy iść za postępem, a w tej chwili postep - to Unia Eu - ropejska i telewizja amerykańska, która swoimi programami zalewa świat, w tym również Kanadę. Pomnik Katyński w Toronto za sypaliśmy kwiatami, drzwi kon su latu R.P. były otwarte przez ca ły tydzień i tysiące ludzi wpi sy - wa ły się do ksiąg pamiątko wych. Myślałam, że pokażą te księ gi ro - dzinom zmarłych, ale oka zało się, że zostaną w konsulacie. Nie bar - dzo wiem dlaczego - przecież współczucie okazujemy rodzinom zmarłym, a nie pla ców kom dy p - lomatycznym? Na bo żeń stwa ża - łobne odbywały się we wszyst - kich polskich kościo łach. Współczuli nam Kanadyjczycy, którzy tłumnie przybyli na obch o - dy 3-go Maja do Galerii Cywili - zacji w Ottawie. Kondolencje zlo żyli wszyscy politycy Kanady. Mnie tez współczuli moi kana dyj - scy przyjaciele, którzy zapro sili nas na specjalną kolację. Znajomi Koreańczycy przyszli z pięknymi kwiatami i z kondolencja mi. Najważniejsze z tego wszyst - kiego bylo to, że swiat w końcu do wiedział się o zbrodni katyńs - kiej, którą tak starannie ukry wa - no. Ale tę prawdę znowu oku pi - liśmy krwią. Cała historia Polski! Politycy cieszą sie, że na reszcie teraz zakwitnie przyjażń między narodami, bo Rosjanie chcą teraz zwiedzać Polskę, a pre mier Putin nawet ukląkł w Katy niu. A Kanada ma swoje własne pro blemy większe i mniejsze prze kręty polityków i afery finansowe. Na skalę światową malut - kie (to nie Goldman Sachs czy Enron) ale dowodzące, że i tu do - tarła choroba świata: pasja gro - madzenia pieniedzy za wszelką ce nę. Ale przejmując się, może zbytnio, sprawami pana Jaffera i jego małżonki, nie zauważamy, że Chiny wykupują nam pola naftowe i zasoby mine ralne, że kra na oceanie arktycz nym top - nie je a lodowce w Górach Skali - stych już stopniały, że dalej pro - wa dzi się w Kanadzie rabunkową gospodarkę wycinania lasów i odstrzał zwierząt. Paradoksy. Wycięliśmy las, ale polityk zasadził drzewko i sfoto - gra fował się przy tym, a o to prze cież chodziło, Budujemy tysiące Condominiów w To - ronto, na zakup których nie stać prze ciętnego obywatela. Dla kogo te mieszkania? Młodzież kanadyj - ską z ubogich rodzin nie stać na studia więc rzad Ontario ogłosił z fanfarą, że będziemy importować studentów z Dubai, których oczy - wiście na studia zagraniczne stać. Statystyki przewidują, że lud - ność biała będzie mniejszością w Kanadzie za kilkadziesiąt lat, w Toronto pewnie dużo wcześniej. Nie jest to tragedia, o ile nie za - istnieje taka sytuacja, jak w Afry - ce Południowej czy Zimbabwe (dawnej Rodezji, perle Afryki) gdzie białych sie po prostu mor - duje, na zasadzie, że to bogacze, ko loniści i wyzyskiwacze, tak jak w czasie rewolucji rosyjskiej w roku 1917 białe ręce stawiało się pod ścianę. Kilka dni po rozbiciu się samo - lotu obudziłam się z silnym za - wro tem głowy, tak silnym, że po - szłam do kliniki. Niczego poważ - ne go nie stwierdzono, więc dos z - łam do wniosku, że Vertigo by - ło wynikiem słuchania wiado - mości, od czego można dostać za - wrotu głowy.

6 N o 09 (999) 1-15/05/2010 Obserwacje z USA Andrzej Targowski Smoleńsk, miasto historyczne Katastrofa lotnicza w Smoleń - sku w kwietniu 2010 stała się ka - ta strofą narodową Polaków a dla Rosjan przypomniała przegrane bitwy z Francuzami w 1812 r. i z Niemcami w 1941 r. Przy okazji warto przypomnieć, że zwycięstwo francuskiej Wiel - kiej Armii w tym mieście zostało osiągnięte głównie dzięki polskie - mu wojsku. W wojnie z Rosją wzięło udział 90,000 polskich żołnierzy pod dowództwem gen. J. Poniatowskiego. Niestety Na - poleon podporządkował polskiego dowódcę swojemu bratu Jerome, który dowodził prawym skrzyd - łem. Potem już na wygnaniu na Św. Helenie, Napoleon przyznał, że był to błąd i gdyby Ponia tow - ski dowodził prawym skrzydłem to los wojny prawdopodobnie był by inny. W bitwie o Smoleńsk (rozpoczętej 14 lipca 1812 r.) Francuzi stracili 12,000 żołnierzy a Rosjanie wycofali się poza mia - sto. Dopiero Polacy (17 sierpnia) zdobyli ciężkie obwarowania mia sta, które zostało kompletnie zniszczone i nie stanowiło potem żadnej bazy zaopatrzeniowej dla wojsk napoleońskich. Pikanterii do daje fakt, że Komitet Polski na Białorusi (pod kierownictwem Tomasza Wawrzeckiego ( ), zastępcy T. Kościuszki w bi twie pod Maciejowicami) doko - nał wielkiego wysiłku, aby prze - ka zać Wojsku Rosyjskiemu wiel - kie zasoby żywności i paszy. Ko - mitet liczył, że wdzięczny Alek - san der I, po spodziewanej porażce Francuzów, utworzy autonomicz - ne polskie państwo na ziemiach za boru rosyjskiego. Przeliczyli się w swych oczekiwaniach. Natomiast w 129 lat potem, Niem cy zaatakowali Rosję w dniu 22 czerwca 1941, a już 10 lipca zna leźli się pod Smoleńskiem, gdzie 1,200,000 Niemców nie zdo łało pokonać Armii Czerwo - nej (582,000), która wymsknęła się z niemieckiego okrążenia, wprawdzie tylko w liczbie 200, 000. Około 300,000 Rosjan wzię - to do niewoli a 45,000 zabito lub raniono, zniszczono 700 czołgów so wieckich. Od czasu tej bitwy Hit ler zrezygnował z okrążania wojsk sowieckich, bowiem jego czołgi i sprzęt grzązł w ciężkim błocie. Natomiast taktykę zamy - kania w kotłach potem zasto - sował z sukcesem Stalin. W 1985 r. Smoleńsk otrzymał tytuł Miasta Bohatera. Hitler rozczarowany nie pełnym zwycięstwem pod Smoleńskiem, rozdzielił swe woj - ska na trzy cele; Leningrad, Moskwa i Kaukaz, i dzięki temu przegrał wojnę. Gdy porównamy daty mordu polskich oficerów w kwietniu 1941r. z datą inwazji niemieckiej w dniu 22 czerwca 1941 r. to okaże się, że Rosjanie dokonali tego potwornego mordu na 2 mie - siące przed niemieckim atakiem. Jak wiadomo, Stalin do ostatniej chwi li nie wierzył w niemiecki atak, o którym ostrzegano go z wie lu źródeł, nawet w czasie po - żegnania przez niemieckiego am - basadora (cichego przeciwnika Hit lera), ten ponoć dał mu do zro - zumienia o nadchodzącym ataku? Zbrodnia katyńska to także zbro - dnia na narodzie rosyjskim, bo - wiem, zamiast natychmiast wyko - rzystać świetną, polską kadrę oficerską (jak postąpili zasko - czeni Anglicy) przeciw Niem - com, to ją wymordowano. Pikan - terii dodaje fakt, że Stalin także wy mordował 80% najwyższej rangi własnych oficerów (3/5 marszałków, 13/15 dowódców armii, 8/9 admirałów, 50/57 do - wódców korpusów, 154/186 do - wódców dywizji) w drugiej po - łowie latach 1930-tych. Hitler uważał, że bez doświadczonej kadry dowódczej łatwiej będzie pokonać Sowiety. Prócz owego mordu generałów, Stalin zniósł ra ngi oficerskie w wojsku. Był nie sa mowitym doktrynerem ko - mu nizmu-stalinowskiego, któ - remu równy był tylko Hitler w swej doktrynie rasowej. Jak widać miasto Smoleńsk nie tylko dla Polaków jest miastem historycznym, ale także jest dla Rosjan. Stąd oni może tyle uwagi poświęcają polskiej katastrofie w 2010 r. Za dużo mają skojarzeń i to negatywnych. Widać ciążą one na nich i myślę, że polska kata - strofa jest katalizatorem, który wywołał widoczne już omal go - łym okiem energiczniejsze proce - sy destalinizacji Rosji. Rosjanie, jak wszystkie ofiary stalinizmu, zasługują na prawdę i współ czu - cie. Wycierpieli chyba dużo (25 milionów w ZSRR i 65 milionów w Chinach zabitych doktryną ko - munizmu) i nadal cierpią, bowiem mity rządzą ich umysłami, jak chy ba w żadnym narodzie w świecie? House Cleaning Lady, 3 days a week (Tuesday, Thursday, Friday) Must understand English. Responsible House cleaning experience. Pleasant nature. No smoking 11$ per hour Tel DokoÒczenie ze strony 1 trwał do grudnia 2008! Ale Angole to naród tępy który uczy się z trudem, a już od cudzo - ziemców - obelżywie nazywany - mi foreigners - w żadnym wy - pad ku. Nie rozumieją, jak to mo - żna być bez rządu nie tylko przez pół tora roku, ale nawet przez kilka dni i bardzo ich ta nowa sy - tu acja frustruje. Nowa, ponieważ ostatni podobny przypadek wy - darzył się 36 lat temu. Wtedy też mieli hung Parliament za - wie szony, bo Anglicy jakoś nie ma ją w użytku koalicji wybor - czych, rządzenia koalicyjnego i innych temu podobnych figur, które są zwyczajowymi formami na Starym Kontynencie. Co to będzie, co to będzie? - łamią so - bie głowy uczeni analitycy przed kamerami BBC i innych mediów. Gordon Brown, któremu miesz - ka nie na Downing Street 10 bar - dzo przypadło do gustu, kombi - nu je, jakby tu obejść wyrok losu i usiłuje się dogadać z liberałami (demolibami). Kokietuje ich pro - pozycją zmiany prawa wybor cze - go i wprowadzenia ordynacji pro - porcjonalnej, co stanowi podsta - wo wy postulat polityczny demoli - bów. Liberałom wybory szczęścia nie przyniosły. Wbrew optymi sty - cz nym prognozom, zamiast zy s - kać stracili mandaty. Tym niem - niej, ponieważ zwycięzcy konser - watyści nie zdobyli bezwzględnej większości, są dzisiaj języczkiem u wagi. Ale jakoś nie bardzo im wypada łączyć się z partią która poniosła wręcz historyczną poraż - kę, tracąc w wyborach ponad 90 mandatów! Buntują się przeciwko temu ich posłowie, którzy co by nie mówić - zdobyli większość gło sów w swoich okręgach wy - borczych i woleliby jednak współrządzić z partią, której Brytyj czy - cy udzielili poparcia, a to tylko konserwatyści zdobyli więcej man datów niż w poprzednich wy - borach i to prawie o 100 więcej! Z drugiej jednak strony, program wyborczy konserwatystów leży jak najdalej od ideologii libera - łów! Sytuacja obecna to nowość, partie brytyjskie nie wypracowały jeszcze postaw tak cynicznych, jakich jesteśmy świadkami w polityce polskiej, gdzie aby utrzy - mać się przy władzy można śmia - ło zaprzedać nie tylko program ale i duszę diabłu! Zasiadający przed kamerami analitycy i komentatorzy usiłują zna leźć słowny opis kwadrato - wego koła: jak pogodzić koncep - cję stabilnego rządu z koncepcją wyborów proporcjonalnych? Boli ich zły system wyborczy, który dwukrotnie w ciągu ubieg - łe go stulecia nie wyłonił większo - ści parlamentarnej, ale czy lekar - stwem może być ordynacja pro - por cjonalna, która prawie NIGDY nie wyłania potrzebnej większo - ści? Ten sam dylemat miał w roku 1974 Edward Heath. Wtedy też ordynacja proporcjonalna sta - nowiła główny temat dywagacji. Skończyło się na mniejszościo - wym rządzie Harolda Wilsona i na nowych wyborach pół roku później. W roku 1929 mniejszościowy rząd MacDonalda wy - trwał trochę dłużej, bo prawie dwa lata, zanim trzeba było prze - prowadzić nowe wybory. Jeśli hi - storia jest magistra vitae, to wielu przypuszcza, że i tym razem skończy się podobnie. Dylemat, przed jakim stoi dzi - siaj Wielka Brytania, to dylemat, czy racjonalny system wyborczy zastąpić systemem, który lewaccy ide olodzy określają mianem sy - stemu sprawiedliwego (na zasadzie: proporcjonalny = sprawie - dli wy). Racjonalizm Brytyjczy - ków polegał na tym, że zasada wy borcza była prosta: wiadomo, kto dostaje mandat - ten, kto zdo - bywa największą ilość gło sów. Konsekwencją tej racjonal ności było najwyższe prawdopo dobień - stwo uzyskania stabilnego, jedno - par tyjnego rządu. Teraz pro po - nuje im się system, w którym man daty otrzymują ludzie mało znani, albo wręcz nieznani, ale za to taki, w którym nie można nig - dy uzyskać stabilnego rządu! Rekompensatą za tę nieracjonal - ność ma być satysfakcja ze spra - wiedliwego podziału mandatów. Ale kto tę satysfakcję ma odczu - wać? Czy to wyborcy brytyjscy by liby tak bardzo szczęśliwi, gdyby demoliberałowie zamiast 9% mandatów uzyskali 24%? Na pewno pełni zachwytu i satysfak - cji byliby liberałowie, ale czy te uczucia podzielaliby wyborcy w ich okręgach? Dlaczego, w takim razie, nie dali mandatów większej liczbie liberałów? Brytyjski system wyborczy nie jest sprawiedliwy tylko racjonal - ny. Razem z wyborami parlamen - tar nymi odbywały się wybory do rad lokalnych, w tej samej formu - le JOW. W okręgu Great Yar - Strona 6 UK: pomiędzy sprawiedliwością a racjonalnością wyboru mouth kandydat torysów otrzy mał do kładnie taką samą ilość głosów jak kandydat laburzystów! Jak można rozstrzygnąć ten dylemat w sposób sprawiedli wy? Bry - tyj czycy postępują racjonalnie: odbyło się losowanie. Wygrywa ten, kto z talii kart wy ciągnie star - szą! Konserwatysta Bob Peck wy - ciągnął 3, laburzy sta Charlie Marsden wyciągnął 7 i jemu przy padł w udziale mandat! W Polsce, w której obo wiązuje zaw - sze przeciwieństwo zasady racjo - nalności, w takiej sy tuacji nale ża - łoby przeprowadzić drugą turę wyborów! W pięciu okręgach zgłosili się tylko pojedynczy kandydaci. Ludzie irracjonalni, jak Polacy, w takiej sytuacji przeprowadzają głosowanie, a kandydat musi uzy - skać minimum 50% poparcia. Jeśli takiego poparcia nie uzyska, wójta czy burmistrza wyznacza się komisarycznie. A jak postę - pują ludzie racjonalni? Przyznają mandaty tym, którzy się zgłosili BEZ GŁOSOWANIA. I w ten sposób mandaty uzyskało 3 kan - dydatów Partii Konserwatywnej, jeden laburzysta i jeden niezależ - ny. Jak dodać głosy tych, którzy nie głosowali w tych okręgach, aby uzyskać prawidłowe propor - cje? To jest, oczywiście, pytanie dla ideologów sprawiedliwości, a nie dla ludzi racjonalnych i prak - tycznych. Patrzmy uważnie na rozwój wy padków na Wyspach Brytyjskich: czy zwycięży socjalistycz - na ideologia czy konserwatywny brytyjski racjonalizm? New Way to Discover Canada: Citizenship Guide Now Available for Audio The popular new citizenship study guide, Discover Canada: The Rights and Responsi bi lities of Citizenship is available as an audio download. The announce - ment was made by Senator Mar - jory LeBreton at the Canadian War Museum on behalf of Citi - zenship, Immigration and Multi - cul turalism Minister Jason Kenney. ìwe want newcomers to success fully integrate into Cana - dian society and become full and equal citizens,î said Senator Le Breton. ìthis study guide is a ne - cessity for anyone seeking Cana - dian citizenship and it must be accessible to everyone. Now you can listen to it in your car, on your commute, while you exercise - anywhere you choose.î Because not all citizenship applicants have the same literacy or learning ability, this audio guide has been produced to assist those who are still strengthening their proficiency in French or English. It is the first step in de - ve loping more resources to accom pany the guide. As noted in this yearís Speech from the Throne, the Government will be commemorating the 200th anniversary of the War of 1812, which helped shape our identity as Canadians and ultimately our existence as a country. It is just one of many significant historical events added to the new study - guide. ìa shared understanding of our history unites us as Cana - dians,î Senator LeBreton said. ìthe citizenship study guide places new emphasis on important historical events like the War of 1812 because a countryís future is built on its history. Newcomers are helping write the next pages of our history.î s/publications/discover/index.asp.

7 N o 09 (999) 1-15/05/2010 Izabella Bukraba-Rylska Uniwersytet Warszawski Dobijanie uniwersytetów Strona 7 Mimo up ywu dwudziestolecia tran sformacji polska nauka i szkol nictwo wyøsze organiza - cyjnie, personalnie i mentalnie wciπø tkwiπ w PRL-u. Nie doúê, øe nie widaê symptomûw popra - wy, to jest nawet jeszcze gorzej. W aúnie w ciπgu ostatnich dwu - dziestu lat nak ady finansowe w tym dziale zaczí y systematycz nie maleê. W roku 1981, wybitnie kryzysowym dla w adz komuni - sty cznych, nak ady na naukí wy - nosi y 1,8% PKB, w kolejnych la - tach zaczí y rosnπê i pod koniec dekady siíga y 2%. Niestety, juø w pierwszym roku po Ñodzyska - niu niepodleg oúciî, czyli w 1990, spad y do 1,2%, w 1991 r. - 0,76%, a potem nie osiπga y nawet 0,5%. U progu trzeciego tysiπclecia, ma - j πcego oznaczaê przejúcie do go - spodarki opartej na wiedzy i nie - zbídnego w tych wa runkach in - we stowania w kapita ludzki, w Polsce nak ady na szkolnictwo wyø sze nieznacznie przekraczajπ 0,3% PKB (w 2006 r. - 0,32%, w 2007 r. - tyle sa mo, w 2008 r. - Ñaøî 0,31%). Wszystko to dzieje sií tak, jak - by nadal obowiπzywa a tajna instru kcja KGB z 2 czerwca 1947 r. przy gotowana dla ambasady ra - dzieckiej w Warszawie, ktûra nakazywa a utrzymywanie finan - sowania sfery budøetowej (w tym zw aszcza dziedzin zwiπzanych z edukacjπ) na moøliwie najniø - szym poziomie. W adze III RP wiernie trzymajπ sií udzielonych niegdyú wytycznych i to pomimo wprowadzenia kraju do Unii Eu - ro pejskiej, gdzie obowiπzujπ juø naj zupe niej inne zasady. Podejmowane obecnie prûby reform takøe nie rokujπ najlepiej, przede wszystkim z racji skrom - nych úrodkûw, jakimi dysponuje budøet. O nap ywie wiíkszych funduszy mûwiono wielokrotnie, ale by y to typowe obiecanki i de - klaracje bez pokrycia. Zresztπ, nawet gdyby znalaz y sií odpo - wiednie sumy, to ich rozdyspono - wanie - bídπc w gestii dzisiej - szych cia kolegialnych instytucji naukowych oraz uczelni - pozo - stawia oby z pewnoúciπ wiele do øyczenia, chociaøby z tego powo - du, øe w sk adzie obecnych kadr naukowych, jak pisa niedawno w ÑNaszym Dziennikuî profesor Piotr JaroszyÒski, przewaøa pro - fesura habilitowana i uhono ro - wana tytu em belwederskim jesz - cze za komuny. Czy ludziom uformowanym za poprzedniego ustroju i doskonale funkcjonu - jπcym w Ûwczesnych warunkach op aca sií zmieniaê zasady gry? Czy w ogûle tego pokroju ludzie zdolni sπ do wykreowania rzeczy - wiúcie nowej wizji rozwoju uni - wersytetûw i placûwek badaw - czych? Pierwsze doúwiadczenia zwiπ - zane z przygotowywaniem refor - my zdajπ sií temu przeczyê. Pre - ferowane sπ rozwiπzania imita - cyjne, zaczerpniíte z Zachodu, ktûre juø piíêdziesiπt lat temu zo - sta y poddane gruntownej krytyce przez najwybitniejszych przedsta - wicieli tamtejszych nauk spo ecz - nych i humanistycznych. Oparcie funkcjonowania wyøszych uczel - ni na bliskich zwiπzkach z bizne - sem piítnowa w USA Charles W. Mills zarzucajπc, iø prowadzi to do wykszta cenia energicznych i sprawnych technikûw od myúle - nia, nacechowanych ÑzabÛjczym ograniczeniem umys uî i zdepra - wowanych korupcjogennym wp ywem popytu. Z kolei uwik anie øycia codziennego uczelni w nie - pomiernie rozrastajπce sií proce - dury biurokratyczne oznacza podporzπdkowanie wybitnych nau - kow cûw i wytrawnych dydakty - kûw urzídniczym strukturom i urzídniczemu sposobowi rozu - mo wania. To zaú sprawia, øe Ñucze ni stajπ sií coraz mniej buntowniczy intelektualnie, a coraz bardziej praktyczni admini - stracyjnieî. Jakich wychowankûw zdolni sπ zatem przysposobiê oni spo e - czeòstwu? Co najwyøej oso bni - kûw przystosowanych do istnie - jπcych warunkûw i odpo-wia - dajπcych aktualnym potrze bom - a wiíc idealne ÑczÍúci zamienneî do uruchomionej juø przez kogoú machiny, ale nie twûrcûw nowych rozwiπzaò, gdyø niezbídnym wy - posaøeniem tych ostatnich jest non konformizm w myúleniu i dzia aniu. ÑGdzie sií podziali wszyscy intelektualiúciî - dramatycznie za - pytywa w wydanej przed kilku laty ksiπøce Frank Furedi, majπc na myúli to samo niepokojπce zja - wisko i zarzucajπc elitom umy - s owym krajûw zachodnich fili - ster ski stosunek do kszta cenia, degradowanie nauki i bierne przy - zwolenie na ograniczanie autono - mii uniwersytetûw. Na skutek ko - lejnych reform, jakim podda wa ny jest tam system wyøszego kszta - cenia Ñuniwersytet sta sií jednπ z najdok adniej przeúwietla nych instytucji spo ecznych. Kaø dy aspekt uczelnianego øycia - poczπwszy od nauczania, przez postípy studentûw aø do trybu oceniania i sposobu prowa - dzenia badaò - podlega systema - tycznej kontroli. Naukowcy majπ teraz pracowaê zgodnie ze wska - za niami zewnítrznego audytora, urzídnika i politykûwî. Jest to o tyle niebezpieczne, øe audyt, wbrew pozorom, s uøy nie tylko pomiarowi, lecz takøe zmienia i ostatecznie przekszta ca sposûb, w jaki uczelnia pracuje, a wiíc ingeruje w jego suwerennoúê i czysto naukowy tryb myúlenia. PaÒstwo oczywiúcie ukrywa za - siíg swojej interwencji powo ujπc zespo y specjalistûw z okreúlo - nych dziedzin, rekrutujπc armií pozornie neutralnych agencji po - úredniczπcych i, co gorsza, anga - øu jπc samych pracownikûw na - uko wych w roli zarzπdzajπcych i aktywnych wspû uczestnikûw tego procesu. Ta rozproszona i niejawna kontrola prowadzi jed - nak do kolonizacji nauki i szkol - nictwa wyøszego przez pseudoedu kacyjnπ biurokracjí. Koloni zacja wykorzystuje tak - øe kolaboran tûw, zwykle nie - úwiadomych swej faktycznej roli. Te kliki ekspertûw, jak pisze Furedi, nazywajπ sií Ñkonsultan - tami do spraw rozwoju edukacjiî, ÑurzÍdnikami do spraw zapewnienia jakoúci nauczaniaî, Ñtrenera - mi rozwoju personeluî itp. Niestety, ale symptomy tak poj - mowanej reformy uczelni poja - wia jπ sií takøe w Polsce i za - wita y nawet w mury najbardziej szacownych uniwersytetûw. Oto Biuro ds. Jakoúci Kszta cenia w jednym z warszawskich uniwer - sy tetûw w aúnie opracowa o obszerne wytyczne s uøπce opisowi prowadzonych zajíê. Ma o tego, øe owe syllabusy trzeba sk adaê coraz wczeúniej, co praktycznie unie moøliwia wprowadzanie do programu najnowszych pozycji, jakie akurat mogπ sií ukazaê w trakcie roku akademickiego, to jeszcze zakres ich szczegû owoúci naraøa na ciíøkπ prûbí cier pli - woúê najbardziej nawet spokoj - nego wyk adowcy. Merytoryczna charakterystyka przedmiotu moøe siígaê nawet dwudziestu paru stron i po umieszczeniu na stronie wydzia u w aúciwie naraøa autor - ski projekt na niekontrolowane plagiaty ze strony mniej gorli - wych dydaktykûw, zw aszcza dzia ajπcych w mniejszych oúrod - kach. Trzeba bowiem Ñwyspo - wiadaê siíî dok adnie z kolejnych tematûw, dodaê do nich wyczer - pu jπcπ listí pozycji i jeszcze po - za znaczaê zalecane studentom strony opracowania. A to wszystko jest przecieø owo cem wieloletniej pracy, odby - tych lektur i dokonanych wybo - rûw. Dodatkowπ Ñatrakcjπî naj - now szej wersji sylabusûw sπ tak - øe wskazûwki (zawarte w liczπ - cych po kilka - kilkanaúcie stron instrukcjach dotyczπcych niemal kaødego z punktûw formularza) a odnoszπce sií np. do okreúleò, ja - kich moøna uøyê opisujπc zak ada ne efekty kszta cenia. Co cie - kawe, wúrûd proponowanych tam okreúleò brak s owa ÑmyúleÊî - naleøy zatem rozu mieê, øe naj - szczy tniej sza mi - sja uni wer sytetu, jakπ jest naucza - nie myúlenia zo - sta a zabronio na i bídzie mog a byê realizowana co naj wyøej konspi - ra cyj nie, przynaj - mniej do czasu wy krycia tej nie - su bor dynacji przez jakiegoú urzí dnika i w kon sek wencji - do mo me n tu rele - go wa nia krnπbrnego profe sora. Co jeszcze ciekawsze, wúrûd zabra nia nych okreúleò figuruje np. ÑbyÊ úwia domymî. Tak wiíc podstawowym obowiπzkiem wy - k a dowcy aka demickiego bídzie odtπd dba oúê o to, by jego s u - cha cze przez ca y okres kszta - cenia pozostawali w stanie nie - pe nej poczytalnoúci. Z pewnoúciπ w narzucanych wy mogach da oby sií znaleüê duøo wiícej podobnych absur - dûw, ale na tym trzeba poprze staê, poniewaø - tu przyznam sií otwar - cie - nie przestudiowa am do koò - ca zalecanych instrukcji i (co wií - cej) nie mam zamiaru wiícej ich czytaê. W swoim opisie zajíê w odpowiedzi na pytanie: ÑIle czasu zajmie studen towi opraco wanie materia u?î piszí wiíc: Ñstuden to - wi bystremu - mniej czasu, típe - mu wiícej, a cwanemu - w ogûleî - i mam na dziejí, øe moi studenci po traktujπ to jako prowadzonπ przeze mnie grí z systemem, grí w ktûrej stawkπ jest takøe ich przysz oúê. Uniwersytet Warszawski

8 Strona /05/ 2010 N o 09 (999) Katyńskie reminiscencje Tajemniczy kombyrg Wasilij Zarubow Zenowiusz Ponarski Janusz K. Zawodny w swej fun - da mentalnej pracy o Katyniu (miała wiele wydań i przekładów na 14 języków) poświęcił wiele uwa - gi misji sowieckiego kombry ga (do wódcy brygady ) Zarubinowi w Katyniu (Kozielsku). Był wy - bit ną postacią w systemie NKWD (so wieckiego resortu spraw wew - nę t rznych), a w źródłach zachod - nich często nazywany był gene ra - łem. Tak go przedstawił Ame ry - ka nin, Allen Paul w swej pracy Ka tyń. Stalinowska masakra i triumf praw dy (W., 2006): Ta - je mniczą po stacią aparatu śled - czego w Kozielsku był generał NKWD W.M. Zarubin, który zdo - był u polskich oficerów szacunek i pe wien sto pień zaufania. Nie pełnił funkcji komendanta obozu, ale wi doczne było, że podlegają mu wszy scy. Nie uczestniczył w trwa jących przesłuchaniach i wy - różniał się wytwornymi manie - rami. Często składał prywatne wi - zyty oficerom i dyskutował z nimi o przeróżnych problemach społe - cznych, politycznych i filozoficz - nych. Był wszechstronnie wy - kształ cony, mówił biegle po fran - cusku i niemiecku, słabo po an - giel sku. Przywiózł do obozu (w Ko zielsku) około pięciuset ksią - żek i chętnie wypożyczał je jeń - com. Częstował swoich gości do - bry mi papierosami, herbatą, cias t - kami, a nawet pomarańczami, które były prawdziwym raryta - sem, i sprawiał wrażenie osoby szanującej poglądy rozmówcy. W końcu Polacy uznali, że Zarubin, jako jedyny spośród oficerów NKWD, zasługuje na to, by mu salutować. I tak Allen Paul kończy swe uwa gi o nim - Niewątpliwie Za ru - bin ujawniał Polakom tylko jedno swe oblicze. Zarówno on sam, jak jego podwładni z NKWD prowa - dzi li ścisłą obserwację. W chronologii zamieszczonej w pracy Paula czytamy: Generał Za rubin (Prawdopodobnie Nu - mer cztery w hierarchii NKWD). W tym miejscu kilka uwag do stwierdzeń amerykańskiego auto - ra. Po pierwsze - Zarubin nigdy nie był nawet blisko czołówki NK - WD (nr.4 - tym), nie należał do Cen tralnego Aparatu, do której za liczano Komisarza i jego za - stęp ców, członków Kolegium i Sekre tariatu NKWD oraz szefów wydziałów (było ponad 20 ). Nie był nawet 4 -tym w macierzys - tym INO (wydziale zagranicznego wywiadu). Wasilij Michajłowicz Zarubin ( ), był nie - wąt pliwie wybitnym agentem INO (jako Jarosław Koczek, Her - bet, Rudolf). Szpiegowską pracę rozpoczął na Dalekim Wschodzie. W latach dwudziestych był w Harbinie, w którym przez lata trwała wojna wywiadów. W 1927 r. spotykamy go z misją szpie - gow ską w Finlandii, skąd trafił do Danii i Niemiec, a w latach we Francji prowadził oży - wioną działalność wywiadowcą. Od 1934 do 1937 roku kontynu u - je swą działalność na terenie Nie - miec, gdzie zbudował mocną siat - kę szpiegowską. Stąd też dobra zna jomość języków francuskiego i niemieckiego. A kiedy na oso - biste polecenie Stalina jesienią 1941 roku trafił do USA, gdzie był do 1944 r. otrzymał możność doskonalenia swego angielskiego. Wszystkie informacje o nim, przekazane przez A. Paula oparte są na informacjach przekazanych przez Janusza K. Zawodnego, który z kolei czerpał swą wiedzę na podstawie relacji oficerów pols kich którzy przeszli sowiec - kie obozy jenieckie i osobiście spo tykali się z Zarubinem. Po - trafił wprowadzić w pole nie tyl - ko młodych i naiwnych woj s ko - wych, ale także doświadczo nych wyższych oficerów (m. in. gen. Hen ryka Minkiewicza), nawet takich którzy mieli powią za nia z polskimi służbami spe cjal nymi., jak np., prof. Stanisław Swanie - wicz, autor, głośnego dzie ła, W cieniu Katynia. Znana jest rozmowa gen. Min - kie wicza z Zarubinem, którą przy taczam za Zawodnym: - H. MINKIEWICZ; Proszę nie wzma gać naszego lęku, teraz, gdy rozchodzą się plotki, ale poinfor - mo wać, co zamierzacie z nami zrobić? ZARUBIN; Nie sądzę, aby to by ło właściwe Oszalelibyście, gdy bym wam to powiedział. Za - pe w niam was, Panie generale, lepiej abyście nie wiedzieli, co chce my z wami zrobić. Publikacja Zbrodnia katyńska w świetle dokumentów, z przed - mową gen. Władysława Andersa (Londyn 1982) zawiera pod roz - dział pt. Kombryg Zarubin, oparty o relacje S. Swaniewicza.. W nim czytamy: Zasadniczo jeń - cy nie salutowali oficerom so - wiec km, ale gen. Minkiewicz, se - nior jeńców polskich w obozie, za rządził odddawanie honorów Kombrigowi: odpowiadał on zaw - sze na ukłony bardzo uprzejmie, często obdarzając napotkanego uśmiechem. Swaniewicz napisał: Postać kom briga Zarubina intrygowała jeń ców. Nie wiedzieliśmy czy je - go nazwisko jest prawdziwe, czy też przybrane, na temat jego prze - szłości chodziły wśród nas roz ma - ite pogłoski, których źródło tru - dno ustalić. Opowiadano mia no - wicie, że był jednym z byłych am basadorów na Zachodzie, a że przedtem dłuższy czas spędził w ambasadzie sowieckiej w War - szawie - relacjonował i zapytuje - Czy jego życzliwość i uprzej mość były tylko podstępnym chwytem zawodowego prowoka tora, czy by ły szczere?... Któż potrafi prze - nik nąć ponure zaka marki duszy en kawudysty? Dziś, gdy wspo - mi nam tego nie wątpliwie najbar - dziej inteligen tnego spośród przed stawicieli NKWD, którzy mie li z polskimi oficerami bez po - śre dnio do czy nie nia - myślę za w - sze o tej dziw nej duszy rosyjskiej, pełnej pa radoksów, a jedno cześ - nie mamią cej swą tajemniczoś - cią Swaniewicz pisał o Zarubinie trzydzieści i więcej lat temu. Nie - ste ty, pozostał nadal tajemni czą oso bą nie tylko dla czytelni ków pa miętników, wspomnień i re lacji o II wojnie światowej. Nawet współ cześni badacze hi storii wie - dzą o nim niewiele. W publikacji Władimira Abarinowa, Oprawcy z Katynia (Kraków 2007), autor przywołuje taką re lację profesora Stanisława Swa nie wicza o Za ru - binie: Przypo mi nał mi on wyk - ształconych oficerów żandarmerii w carskiej Ro sji. Dalej Aba ri - now powołu jąc się na Natalię Le - biedziewą, z Instytutu Historii Powszechnej Akademii Nauk ZSRR (obecnie Rosji) napisał: Zarubin zniknął z obozu, jak się wydaje, zakończywszy swoją misję. Jeżewski (pse udonim Jerzego Łojka - Z.P.) przypusz - cza, że mógł się stać ofia rą ko lejnej czystki sta linow skiej jako nie - bezpieczny świadek osta tecznego roz wią za nia sprawy ka tyńskiej lub że szczę śliwie przeżył woj nę i Stalina i żyje pod zmie nionym nazwis - kiem. Ani jedna, ani dru ga hipo teza nie odpowiada prawdzie. W.M. Zaru bin zmarł w Mos kwie w połowie lat siedem - dziesiątych pod swoim naz wis - kiem - poinfor mował mnie jeden z byłych pracowników NK WD - NKGB generał - lejtnant P.A. Su - do p łatow. Wyrażał się pochlebnie o Wasiliju Michajło wiczu, pot - wier dzając jego i do skonałą zna - jo mość języków ob cych i dużą eru dycję - zaprze czając przy tym, co praw da, twierdzeniu, że on i Zarubin mieli jakikolwiek udział w losie pols kich jeńców wojen - nych. Musi dziwić brak wiarygodnej wiedzy naszych historyków i publicystów o Zarubinie, a w tym dobrze znanego autora wielu publikacji historycznych, Jerzego Łojka ( ). Nota bene - jego ojciec, major Leopold Łojek został zamordowany w Katyniu a małżonka, Zenona Mamontowicz - Łojek; prezes Fundacji Katyń - skiej zginęła 10 kwietnia 2010 roku w Smoleńsku. Aby poznać prawdę o Zarubinie nie trzeba było spotykać się z jego przełożonym z NKWD - Pawłem Sudopłatowem, a wystarczało sięgnąć do powszechnie dostęp - nych rosyjskich opracowań o nim. Został w końcu października 1939 roku skierowany do obozu w Kozielsku. Przebywał tam do końca lutego lub pocz. marca tegoż roku, tj. nieco ponad cztery miesiące. Miał dokonać indoktry - nacji jeńców, rozpoznać ich po - glądy oraz zwerbować agenturę. Jednocześnie miał wyjawić oso by których wiedza w przyszłości mogła się okazać przydatna so - wie c kiemu wywiadowi. Do tej ka - te gorii osób należeli wybitni uczeni, posiadający pewne wiadomości interesujące Sowiety. Dzię - ki temu ocaleli profesorowie uni - wersytetu wileńskiego, wspom - nia ny Stanisław Swaniewicz i Wacław Komarnicki. Nie prze - szkodziło mu nawet, że byli kry - ty kami stalinizmu. Tak prof. Ko - mornicki był promotorem pracy doktorskiej Franciszka Ancewi - cza, Stalinowska koncepcja pań - stwa (Wilno 1939). W przedmo - wie do niej napisał: Praca dra Ancewicza jest ona studium o jednej, i to pierwszej formie współ czesnego totalizmu. Za gło szenie podobnych poglądów każdemu w ZSRR groziła kara śmierci. Ale w tym przypadku, według Zarubina mógł być poży - teczny gdyż posiadał znajomości i wiedzę o III Rzeszy, ówczesnym sojuszniku Stalina. Podobno było z prof. Swaniewiczem, który był nie tylko wybitnym sowietolo - giem, ale także znawcą spraw nie - mieckich. I jeśli dziwimy się obecnie, dla - czego Rosja nie chce ujawnić te - czek osobowych jeńców - ofice - rów, musimy pamiętać, że w nich mogą być nazwiska osób zwerbo - wanych przez Zarubina i innych a także agentów NKWD wśród ofi - ce rów oraz różnego rodzaju do - nosicieli. W Rosji ukazała się książka Erwina Stawińskiego pt. Zarubi - nowie. Rodzinna agentura (Moskwa, 2003,ros., ss. 476 ). Poświę - cona jest W.M. Zarubino wi i jego małżonce Lizie, która z mężem wykonywała za granicą szpiego - wski zawód. Do jej wiel kiego sukcesu należał werbunek uczo - nych amerykańskich, pracu ją cych nad bronią atomową. W książce Stawińskiego pominięty jest katyński epizod życia Zarubina. Można się o nim do my - śleć jedynie z kilku zdań, w których nawet nie padnie nazwa miejscowości, w której prze by - wał: Pierwszego września 1939 roku Niemcy wtargnęli do Polski. Zgo dnie z paktem Mołotow - Rib ben trop Do miasta Mińska wyje cha ła duża grupa młodych pra cow ni ków Wywiadu Zagrani - cz nego z kapitanem Zarubinem na czele. Zajmowała się, oprócz wy syłaniem agentów do Niemiec, po borem stosownych ludzi na wyjazd do Ameryki. Następnie gru pa ta zajęła się naborem agen - tów wśród polskich jeńców ofice - rów większości rezerwistów, znaj dujących się w trzech obo - zach. (podkreślenie własne - Z.P.). W jednym z nich - w Koziel - sku, urzędował Zarubin. Wbrew opiniom oficerów, którzy z nim się spotykali, nie był wszech - stron nie wykształcony, a swą edu kację zakończył w szkole dwu letniej. Jako syn wielodzie t - nego kolejarza (14 -cioro dzieci), zamieszkałego w podmoskiew - skiej miejscowości, musiał w wieku 14 lat zarobkować, jako chłopak na posyłki w firmie han - dlowej. Później pracował w cha - rak terze urzędnika biurowego, dokształcając się jednocześnie. Wrodzona inteligencja i doświad - czenie życiowe sprawiły, żę trak - towano go jako osobę z wyższym wykształceniem. Języki obce po - znał podczas pracy w INO (wy - dziale zagranicznym NKWD). A dobre maniery, to ze szkoły wy wiadu. W swoim życiu wystę - po wał w wielu rolach: inżyniera, handlowca, przedsiębiorcy a na - wet konsula, (był nim już po Ka - tyniu w USA). Przedtem nigdy nie pracował w dyplomacji, i bezpodstawne były opowiastki, że był sowieckim ambasadorem na Zachodzie, lub pracował w ambasadzie ZSRR w Warszawie. Spędził za granicą 25 lat, a z tego ponad połowę jako nie legalnie, ukrywający swe personalia i przynależność pań - stwową. Z Polakami, ale właści - wie z jednym, miał także spotka - nie już po Katyniu, kiedy był skie rowany do pomocy przy prze - słuchaniu asa polskiego wywiadu, Jerzego Sosnowskiego, areszto - wa nego 2 listopada 1939 roku w Stanisławowie. Jest to interesu - jąca historia, wychodząca poza r a - my tego opracowania. Można tylko dodać, że będąc rezydentem sowieckiego wywiadu w Niem - czech, obserwował pracę wywia - dowczą Jerzego Sosnowskiego, o którym miał sporą wiedzę. Wy - korzystał ją podczas jego prze - słuchania na Łubiance. Znajo - mość szczegółów z życia i umie - jętne podejście do polskiego asa wywiadu, pozwoliły na wydo by - cie nazwisk kilku jego agentów pozostających w uśpieniu w Ber - linie i ich wykorzystanie w przy - sz łości przez wywiad sowiecki. Cdn

9 1-15/05/2010 N o 09 (999) Politechnika GdaÒska Henryk Bug acki Miesiąc po smoleńskiej katastrofie Strona 9 Dokładnie przed miesiącem 10 kwietnia dotarła do nas ta strasz - na wiadomość. Przy próbie po - dejścia do lądowania na lotnisku Siewiernoje w Smoleńsku prezy - dencki samolot Tu-154M z dele - gacją na uroczystości związane z 70-leciem zbrodni katyńskiej ro - zbija się. Staje w płomieniach, zaś akcja ratunkowa nadchodzi niezwykle szybko. Niestety wszy - s cy na pokładzie zginęli. Na liście pasażerów był Prezydent RP Lech Kaczyński z małżonką, ministro - wie Kancelarii Prezydenta, całe dowództwo polskiego wojska, prezes NBP, rzecznik praw oby - watelskich, prezes IPN, wicemar - szałkowie Sejmu Krzysztof Putra i Jerzy Szmajdziński... Na lotnisku na głowę państwa czekał Ambasador RP w Mosk - wie. Od razu po katastrofie telefo - nicznie informuje ministra spraw zagranicznych Radoslawa Sikor - skiego, ten zaś premiera RP Do - nalda Tuska i marszałka RP Bro - nislawa Komorowskiego, który zgodnie z Konstytucją RP z chwi - lą śmierci głowy państwa automa - tycznie przejmuje obowiązki gło - wy państwa. Od tamtego czasu wiemy o ka - tastrofie o wiele więcej, ale wciąż nie słabnie społeczne oczekiwa - nie na wyjaśnienie przyczyn oraz wyciągnięcie wniosków na przy - szłość. Media oraz wiele środo - wisk w Polsce poświęcają smo - leń skiej katastrofie nieustannie dużo uwagi. Fatalny lot Tu-154M został wyproduko - wany roku i od był eksploatowany jako sa - molot rządowy. W grudniu ubieg - łego roku samolot wrócił do Pol - ski po trwającym pół roku remon - cie kapitalnym u producenta (f. Awiakor w Samarze). Przed remontem wylatał 5004 godziny w 3823 lotach, do 10 kwietnia nalot wzrósł do 5134 godzin w 3873 lo - tach i biorąc pod uwagę troskliwą obsługę, maszyna była prakty - cznie nowa. Od typowych Tu-154M różni się między innymi zachodnią awioniką. W jego kok picie za - insta lowano między inny mi FMS Uniwersal Avionics UNS-1K, GPS, systemy łącz no ści. Start z lotniska był w stosun ku do planu opóźniony o 23 mi-nu ty. Załoga sa molotu jest do świadczona, o dużej ilości godzin nalotu w tym na tej maszynie. Gdy prezydencki Tu-154M przy gotowuje się do startu, na lotnisku Siewiernoje w Smoleń - sku ląduje należący do 36 SPLT Jak-40 z ekipą dziennikarzy na pokładzie. Warunki meteorolo - gicz ne w Smoleńsku zaczynają się pogarszać. Pól godziny póź - niej rosyjski wojskowy Ił-76 re - zygnuje z lądowania na tym lotni - sku i wraca do Moskwy. Siewier - noje to istniejące od lat dwudzie - stych lotnisko wojskowe, od paź - dziernika 2009 roku udostępnione dla lotów cywilnych. Do niedawna stacjonowała tu jednostka myśliwska, zaś później transportowa. Betonowy pas ma długość 2500 metrów i sze - rokość 49 metrów. Nie jest wypo - sażony w system ILS. Jedyne po - moce nawigacyjne to radiolatarnie NDB - dla kierunku 261 stopni ustawione w odległości 6,1 oraz 1,1 kilometra od progu pasa. Tego dnia warunki meteo na lotnisku Siewiernoje były złe - temperatu - ra 1 oc, wiatr 140 stopni / 6 wę - złów, gęsta mgła, widzialność w poziomie poniżej 500 metrów. Pilot prezydenckiego Tu-154M kontaktuje się z lotniskiem kontroler odradza mu lądowanie. Pilot informuje, że podejmie próbę podejścia, zaś jeśli się nie uda, poleci na lotnisko zapasowe. O 8:56 czasu polskiego rozlegają się syreny alarmowe. Tu-154M ro zbił się w odległości metrów od pasa Reje strator CVR zatrzymał się o 8:41:02. Zginęło 96 osób wszy scy znajdujący się na pokła - dzie, w tym Prezydent RP z mał - żonką, parlamentarzyści, człon ko - wie najwyższego dowództwa sił zbrojnych RP, przedstawiciele Rodzin Katyńskich, duchowień - stwo, a także oficerowie BOR, za - proszeni goście i członkowie za - łogi. Szczątki samolotu były ro - zrzu cone na długości około 170 metrów, metrów w lewo od osi pasa. Pojedyncze ogniska pożaru szybko ugasiła straż po - żarna. Leżące wśród szczątków reje stratory parametrów lotu tzw. czarne skrzynki zostają naty ch - miast zabezpieczone. Według wstępnych analiz nic nie wskazy - wało na awarię silników lub eks - plozję na pokładzie. Takie były pierwsze doniesienia na temat wypadku. Rekonstrukcja ostatnich sekund lotu Przebieg ostatnich sekund lotu pozwalają z dużym prawdopo do - bieństwem odtworzyć opubliko - wa ne w Internecie zdjęcia - po - siadający dużą dokładność sateli - tarny obraz miejsca katastrofy z Digital Globe oraz fotografie po - łamanych drzew, zrobione przez smoleńskiego fotografika Siergieja Amielina. Miejsca wy - konania poszczególnych zdjęć na - niósł on na obraz satelitarny, za - znaczając odległość i kierunek, z którego były robione. A oto, co mo żna z nich wywnioskować. Amatorska analiza ostatnich sekund lotu (opr. Siergiej Amie lin) W odległości około 1050 me - trów od progu pasa, w okolicy bliż szej NDB i około 40 metrów w lewo od ścieżki podejścia, samolot musnął samotną brzozę (1), ścinając jej wierzchołek oko - ło 10 metrów na ziemią. Potem ści nał kolejne drzewa, osiągając mi nimalną odległość od ziemi około 2,5 metra. Samolot był jednak w locie wznoszącym nad stokiem znajdującej się w tym miej scu doliny, więc zetknię cie z pierw szym drzewem nastą piło poniżej wysokości lotniska. Około 900 me trów od progu pa sa lewe skrzy dło uderzyło na wyso kości około 8 metrów nad ziemią w gruby pień brzozy (2). O ile do tej pory była szansa na uratowa nie samolotu, to w tej chwili jego los został przesądzo - ny. Kolejne ele menty skrzydła przebijały się przez pień, zaś po - została kilkuna-stocenty me trowej grubości drza z ga świadczy o tym, że skrzydło pod dało się pier - w sze - jego koń cowa część o długości około 6 metrów została cał kowicie odcię ta. Wy tworzona w ten sposób asy metria siły noś - nej spowodo wała gwał towne i niemożliwe do opanowa nia obra - canie się samo lotu wokół osi po - dłużnej. Korony drzew były ści - nane pod coraz to większym ką - tem. Przechylając się w lewo, maszyna odchyliła się od toru lo - tu. Od momentu zderzenia z gru - bą brzozą przeleciała około 350 metrów (przy prędkości 75 m/s to niecałe 5 sekund), po czym w locie plecowym zderzyła się z ziemią i doszczętnie rozbiła. Poszukiwanie przyczyn Do wyjaśnienia pozostają dwie zasadnicze kwestie, dotyczące głównych przyczyn katastrofy jedna natury techniczno-pilotażo - wej, druga natury bardziej ogól - nej. Pierwsza - dlaczego w rejo nie bliższej radiolatarni samolot zna - lazł się nie tylko kilkadziesiąt metrów poniżej ścieżki podejścia, ale wręcz poniżej wysokości lot - niska? Czy wskazania przyrzą - dów były prawidłowe? Które z nich wykorzystała załoga? Jakie decyzje podejmowano na podejś - ciu? Odpowiedź przyniesie z całą pew nością analiza zawartości DokoÒczenie na stronie 10 Uwaga! Potrzebna uczciwa kobieta do prowadzenia domu starszej Pani (jednej osoby) z zamieszkaniem na miejscu. North York. Tel.L

10 Strona /05/2010 N o 09 (999) Miesiąc po smoleńskiej katastrofie DokoÒczenie ze strony 9 danych w czarnych skrzynkach. Dru ga kwestia jest natury bar - dziej zasadniczej, wobec której rozważania nad funkcjonowaniem sy stemów nawigacyjnych czy nasta wami wysokościomierzy stają się drugorzędne. Dlaczego podjęto próbę lądowania, skoro warunki meteo panujące na lotni - sku nie były do tego odpowie d - nie. Nie ulega wątpliwości, że do wypadku przyczyniła się zła po - goda oraz ubogie wyposażenie lo - tniska w przyrządy nawigacyjne. Być może spore znaczenie mia - ło również ukształtowanie terenu - obecność szerokiej na 600 me - trów i głębokiej na 60 metrów doliny poniżej ścieżki po dejścia, wykluczająca w praktyce wyko - rzystanie radiowysokościomierza w końcowej fazie zniżania. Isto tne mogło okazać się rów - nież nie standardowe położenie dalszej radiolatarni NDB, zainsta - lowanej 6,1 km od progu pasa zamiast typowych 4 km, a także brak lotniska Siewiernoje w wy - korzystywanych przez awionikę bazach danych. Czynnikiem sprzyjającym zaistnieniu wypadku są również okoliczności lotu obec - ność na pokładzie głowy państwa, spieszącej się na ważną uro czy - stość. Ta sytuacja stwarza u za - łogi silną presję wewnętrzną. Nie bez znaczenia jest też fakt wcze - śniejszych perypetii lotni ków z 36 SPLT z politykami. W sierpniu 2008 roku dowódca samolotu prezydenckiego, kapitan Grze - gorz Pietruczuk odmówił zmiany lotu do Azerbejdżanu i lądo wania w objętym wojną Tbi lisi, czego podobno domagał się obecny na pokładzie prezydent Lech Ka - czyński. Spotkały go za to jak twierdziły media oskar że nia o tchórzostwo i za powiedzi wy - ciągnięcia konsekwencji służ bo - wych. Poseł PiS Karol Karski złożył do prokuratury zawiado - mie nie o możliwości popełnienia prze stępstwa przez kapitana sa - molotu, który odmówił wyko - nania rozkazu wydanego przez zwierzchnika sił zbrojnych RP. Po trzech miesiącach analiz pro - kuratura odmówiła wszczęcia śledztwa, ponieważ regulamin lotów sił zbrojnych mówi, że na pokładzie samolotu decyzjom pilota muszą się podporządkować wszyscy, niezależnie od ich stop - nia wojskowego i statusu. Za swo ją postawę kapitan Pietruczuk został później odznaczony Za Zasługi dla Obronności Kraju w uznaniu za przestrzeganie proce - dur i poczucie odpowiedzialności za bezpieczeństwo pasażerów. Po tym fakcie szef klubu PiS Przemysław Gosiewski (który zgi nął potem w smoleńskiej kata - strofie) złożył zapytanie posel - skie, kwestionujące zasadność od - znaczenia. Zarzuty Gosiewskiego obalił w oficjalnej odpowiedzi mi ni ster Bogusław Klich, udowa - dniając zgodność postępowania załogi z przepisami. Arkadiusz Pro tasiuk, który dowodził Tu- 154M fatalnego 10 kwietnia, był drugim pilotem w gruzińskim locie i bezpośrednio doświadczył dramatycznego konfliktu pasaże - rów z załogą oraz jego konsek - wen cji - bezprecedensowych os - kar żeń i pretensji. Wypadki lotnicze w polskim lotnictwie wojskowym W okresie ponad 2 lat w MON w katastrofach lotniczych nie - zwią zanych z wykonywaniem zadań bojowych zginęło 121 osób, w tym dwaj Prezydenci RP i najwyżsi rangą dowódcy. Rok temu media opublikowały infor - macje o problemach ze szkole - niem polskich pilotów wojsko - wych. Na podstawie dokumentów z Sił Powietrznych i Marynarki Wojennej opisały, że brakuje pali - wa, instruktorów, odpowie dnio wyposażonych samolotów, wła ś - ciwie wszystkiego... Pisano o tych problemach wie - lokrotnie, m.in. przy okazji ana - lizy sytuacji związanej z potrzebą zakupu samolotów szkolenia za - awansowanego. Minister Bogdan Klich i najwyżsi rangą dowódcy na specjalnych konferencjach zaprzeczali publikowanym infor - macjom, podważali kompetencje ko mentatorów i przekonywali, że wszy stko jest w porządku. Po kilku tygodniach rozbił się ko lej - ny samolot polskich Sił Zbroj - nych An-28 Marynarki Wojen - nej. Znowu (wcześniej w C-295M pod Mirosławcem i w Mi-24D pod Toruniem) zginęli lu dzie. Gdy padały pytania o przy czyny tej czarnej serii, oficjalne stano - wisko MON, SG, SP i MW oka - zywało się takie samo - nie ma problemu. Paliwo się znaj dzie, szkolenie było, jest i będzie inten - sywne, piloci są znakomici, a w ogóle to nie wolno siać defetyz - mu. W ostatnim okresie doszło do dwóch największych katastrof w dziejach polskiego lotnictwa wojskowego (do poprzedniej podobnej katastrofy doszło blisko 40 lat temu - w 1973 rozbił się An-24, zginęło wówczas 18 lu - dzi). A trzeba pamiętać, że z roku na rok w lotnictwie wojskowym ubywa statków powietrznych i latają one coraz mniej. 23 sty - cznia 2008 podchodząc do lą do - wania na lotnisku w Miro sławcu rozbił się samolot CASA C295M. Zginęli wszyscy znajdu jący się na pokładzie 20 osób, w tym wy so - cy rangą dowódcy Sił Powie - trznych. Większość z nich wra - cała, nomen-omen, z konfe ren cji poświęconej bezpieczeń stwu lo - tów. Była to trzecia pod wzglę - dem liczby ofiar katastrofa w hi - sto rii polskiego lotnictwa, a naj - większa w polskim lotnic twie woj skowym. Tuż po kata stro fie przedstawiciele MON twierdzili, że wszystko odbywało się zgo - dnie z procedurami. Późniejszy raport wyjaśniający przyczyny tej katastrofy był da - leki od tego, co komisja badająca wypadek lotniczy powinna stwierdzić (wątpliwości miała nawet spolegliwa zwykle wobec mini - stra prokuratura, która powołała niezależny zespół cywilnych bie - g łych, domagając się dalszych wyjaśnień), ale i tak liczba wy - mienionych w nim nieprawidło - wości mających wpływ na przy - czy nę katastrofy była imponu jąca: - niewłaściwy dobór załogi do wykonania zadania, - niewłaściwa współpraca za - łogi w kabinie, - występowanie w rejonie lo - tniska Mirosławiec niekorzy st - nych warunków atmosfery cznych, - wystąpienie dezorientacji przestrzennej załogi w wyniku niewłaściwego podziału uwagi w czasie lotu bez widoczności ziemi, - wyłączenie sygnalizacji dźwiękowej urządzenia EGPWS pozbawiające załogę informacji o niebezpiecznym zbliżaniu się do ziemi, nadmiernym przechyleniu samolotu oraz o przejściu przez poszczególne progi wysokości podczas zniżania (podczas obu podejść do lądowania), - brak obserwacji wskazań ra - diowysokościomierza, zarówno pod czas pierwszego, jak i drugie - go podejścia do lądowa nia, - brak obserwacji przyrządów pi lotażowo-nawigacyjnych w końcowym etapie drugiego podejścia do lądowania, - nieumiejętne sprowadzanie samolotu do lądowania przez krl PAR, - niewłaściwe komendy radio - we krl PAR, sugerujące w osta - tniej fazie lotu przenie sienie uwa - gi załogi na zewnątrz kabiny samolotu, - błędna interpretacja wskazań wysokościomierzy przez załogę, - próba nawiązania kontaktu wzrokowego załogi z obiektami naziemnymi podczas lotu bez widoczności ziemi niezgodnie z obowiązującymi procedurami, - niewłaściwa analiza warun - ków atmosferycznych przez za - łogę przed lotem, - nieustawienie wysokości decyzji (minimalnej wysokości zniżania). Komisja ustaliła także inne oko liczności sprzyjające zaistnie - niu katastrofy: - brak wyszkolenia drugiego pilota na samolocie CASA C295M w warunkach noc IMC, - brak doświadczenia dowódcy załogi w tej wersji samolotu, - wykorzystywanie dodatko - wych, podręcznych pomocy nawi - gacyjnych przez załogę ze wzglę - du na niepełne wyposażenie samolotu, - brak doświadczenia dowódcy załogi w wykorzystywaniu RSL przy MWA, - brak doświadczenia krl PAR lotniska Mirosławiec w sprowa - dza niu samolotów innych niż Su- 22, - nieumiejętne doprowadzenie samolotu do strefy MATZ przez krl APP, - brak właściwych procedur podejścia do lądowania w obowią zujących dokumentach norma - tywnych, - posługiwanie się różnymi jednostkami miar przez załogę i kontrolerów, - nawigacyjny system lądo - wania ILS, w jaki wyposażony był samolot, nie mógł być użyty ze względu na niesprawność systemu na lotnisku Mirosławiec, - błędne określenie i przekazy - wanie zainteresowanym osobom funkcyjnym przez DSO COP oraz kontrolerów służby ruchu lotni - czego WPL 12. BLot informacji o warunkach minimalnych do lądowania na lotnisku Mirosła - wiec samolotu CASA C295M. Komisja zakwalifikowała zdarzenie lotnicze do niewłaściwej organizacji lotów oraz niewła ści - wej organizacji szkolenia lotni - cze go w 13. eltr. Wpływ na zdarzenie miało niewłaściwe działanie służb lotów w zakresie kontroli ruchu lotni - cze go i kiero wanie zabez pie - czeniem przelotu spo wodowane błędną oceną sytuacji i instrukcja - mi, eksploa tacja statku powie - trzne go przez załogę. Choć z raportu wynikało, że w locie do Mirosławca wła ściwie nic nie działo się zgodnie z prze - pi sami, konsekwencje per sonalne wyciągnięte przez mini stra Klicha wobec winnych tego stanu rzeczy okazały się symbo li czne. Z woj - ska odeszli dwaj ofi cerowie: do - wódca 13. eltr ppłk Leszek L. i kontroler z lotniska w Mirosła - wcu por. Adam B., któ rym pro - kuratura postawiła za rzuty. Kilka tygodni temu do pra cy w wojsku wrócił ppłk Marek So łowianiuk, starszy dyżurny Centrum Operacji Powietrznych. Żadnych innych konsekwencji i istotnych zmian strukturalnych w wojsku nie było. Niektórzy zamieszani w przyczynienie się do katastrofy z cza sem nawet awan sowali lutego 2009 w czasie lotu tre ningowego pod Toruniem ro - zbił się śmigłowiec Mi-24D. Zginął jeden z członków załogi. Raport opisujący przebieg tej ka - tastrofy zawierał tyle kuriozal - nych treści, że trudno w to uwie - rzyć. Cytat: Pilot nie włączył do startu reflektora pokładowego. O konieczności jego użycia do startu przypomniał pilot operator, poda - jąc komendę: Reflektor, na co dowódca odpowiedział: Spooko. Pilot operator skwitował: Rozu - miem. Z raportu wynika, że ope - rator, który ostatecznie zginął, zro zumiał, że pilot leci w goglach noktowizyjnych, więc włączony reflektor przeszkadzałby w obser - wa cji terenu. Ponieważ śmigło - wiec nie był przystosowany do latania w goglach, załoga wyłą - czyła nie tylko reflektor zew nę - trzny, ale i praktycznie całe oświe tlenie wewnętrzne. Pilot w tej sytuacji nie widzi wskazań przyrządów i leci niczym pio nie - rzy lotnictwa obserwując teren na zewnątrz. Żeby było ciekawiej, pilot nie włączył odbiornika GPS, a sygnalizację niebezpiecznej wysokości ustawił na 23 m. W zalesionym, pagórkowatym tere - nie... Tak jak poprzednim razem, z analizy przyczyn katastrofy nie wyciągnięto żadnych wniosków, realnie zmieniających sytuację w szkoleniu lotniczym. Nikt nie poniósł odpowiedzialności za dopuszczenie do tak patologicznej sytuacji. W kontekście tej kata - strofy warto wspomnieć o jednej z wielu analiz przygotowanych przez mjr. rez. pil. Arkadiusza Szczę snego. To doświadczony instruktor, który od lat walczy o zmiany w systemie szkolenia w lotnictwie wojskowym i popra - wę bezpieczeństwa. Mjr Szczęsny pisze w jednym z dokumentów o pilocie śmigłowca z 25. Bry - gady Kawalerii Powietrznej, który trafił do składu misji bojowej poza granicami Polski z nalotem mniejszym niż 150 godzin. Nie miał wówczas nawet podstawo - wego wyszkolenia w lotach w róż nych warunkach atmosfery - cznych, nie mówiąc o wyszko le - niu specjalistycznym. Latania uczył się w czasie misji bojowej... Arkadiusz Szczęsny był konsul - tantem sejmowej Podkomisji ds. Zbadania i kontroli procesu szko - lenia personelu latającego SZ RP. Gdy dowiedział się o kolejnych nie prawidłowościach w MON, 10 września 2009 wystąpił do prze - wo dniczącego Komisji, posła Czesława Mroczka, z wnioskiem o skierowanie doniesienia do odpowiedniej prokuratury. Już następnego dnia wniosek trafił na biurka ministra Klicha i Szefa SG WP. 29 września 2009 poseł Mro - czek poinformował mjr. Szczę - snego o odwołaniu z funkcji eks - perta W tej sytuacji Szczęsny sam zawiadomił prokuraturę. Miesiąc później dowiedział się o odmowie wszczęcia postępo wa - nia. Bez jakiegokolwiek uzasa - dnienia. 31 marca 2009 w locie trenin - gowym rozbił się samolot An-28 Bryza 2-RF należący do 28. eska - dry lotni czej. Wszystkie 4 osoby znajdujące się na pokładzie zgi - nęły. Z raportu komisji badającej wypadek: Załoga zajęła DS. na kierunku 31 i bez uzyskania po - zwolenia [sic!] wykonała start do strefy. [...] O godz pilot szko lony poinformował krl APP o wykonanych czynnościach: 688 wyłączyliśmy treningowo silnik le wy w strefie nr 4. (...) Po uzy - skaniu zgody na lot w kierunku drugiego zakrętu instruktor zapro - ponował uruchomienie silnika: - To co, uruchomimy go? Na co pi - lot odpowiedział: - Ale to jest lądo wanie z jednym silnikiem. Komisja stwierdza, że ta wymiana zdań może świadczyć o niewła - ści wym omówieniu sposobu wy - ko na nia zadania przed lotem i niewystarczającej wiedzy in - struktora na temat treści wykony - wanego ćwiczenia. Zamiast na - pisać, że instruktor po prostu nie miał pojęcia o kluczowym ćwi - cze niu w wykonywanym locie! Jak to możliwe? Raport na temat przyczyn ka - tastrofy samolotu An-28 tego nie wyjaśnia. Wiele wyjaśniają nato - miast wyniki badań krwi i moczu instruktora, kpt. pil. Marka Sz.. Wykazało ono: obecność 9-te - trahydrokannabinolu (THC) oraz jego głównego metabolitu, tj. 9- karboksy-thc zarówno w krwi, jak i w moczu. Jej obecność wska zuje na: wcześniejsze zaży - cie przez kpt. pil. Marka Sz. prze - tworów konopi indyjskich [!]. Nie potwierdza jednak stanu odurze - nia w chwili pobrania materiału DokoÒczenie na stronie 15

11 N o 09 (999) 1-15/05/2010 Strona 11 Książki autorów publikujących w Nowym Kurierze

12 Strona /05/2010 No 09 (999)

13 N o 09 (999) 1-15/05/2010 Strona 13 Święto Konstytucji 3 Maja w Toronto, Uchwalenie Konstytucji 3 Maja obraz Jana Matejki, 1891 Król Stanisław August (po lewej, w królewskiej szacie zdobionej gronostajami) wchodzi do kolegiaty św. Jana Chrzciciela, gdzie Konstytucja zostanie zaprzysiężona przez Sejm. Marszałkowie Stanisław Małachowski i Kazimierz Nestor Sapieha niesieni na rękach przez posłów sejmowych. W tle Zamek Królewski, gdzie uchwalono Konstytucję. Tegoroczne obchody 219. ro - cznicy uchwalenia Konstytucji 3 Maja, zorganizowane jak co roku, przez Kongres Polonii Kanadyj - skiej Okręg Toronto, rozpoczęły się uroczystą Mszą św. w koście - le św. Stanisława Kostki w nie - dzielę dnia 2 maja. Po wprowa - dzeniu sztandarów organizacji weterańskich i harcerskich, zgro - ma dzonych przywitał prezes KPK OT Jan Cytowski. Powiedział - modlimy się za tych, którzy odda - li życie za wolną Pol skę, za tych, którzy zginęli pod Smoleń skiem oraz za rzą dzą cych, by pamię tali, że oprócz spra wiedliwości jest rów nież miłosierdzie. O. Jan Wądołow ski OMI przy - pom niał, że w tym koś ciele zaw - sze pielę gno wano troskę o wolną ojczyznę. Mszę Św. odpra wił i wygłosił homilię misjonarz z Polski o. Marek Skiba OMI. Na tle historycznego opisu dziejów Polski, związanych z uchwa le - niem konstytucji 3 Maja i kolej - nych jej losów, poprzez poetyckie utwory, porównania i własne sko - jarzenia, ojciec misjonarz wpro - wa dzil wątek o prawdzie i kłam - stwie. Znacznie gorsze od kłam - stwa ze strachu lub tchórzostwa jest zakłamanie historii. Polska nigdy nie zginęła, bowiem umiło - wała prawdę. Patrząc na potęgę zła i zdradę w historii ojczyzny, czyż teraz nie dokonuje się zdrada? Umiłowanie prawdy przez tych, którzy oddali życie pod Smoleńskiem jest fundamen - tem pod wykrycie prawdy o Katy - niu. Potrzeba nam prawdy, miał powiedzieć Lech Kaczyński w Katyniu. Liturgię słowa czytały harcerki i har cerze. Chór przygotowal pieśni patriotyczne i Maryjne na przypadające 3 maja święto Maryi Kró lowej Polski. Z kościoła uda no się indy wi - dualnie do do mu Stowa rzyszenia Pols kich Kom ba tan tów Koło 20, na postój i kombatancki posiłek przed wymar szem, który miał na - stąpić. O godzinie dru giej sprzed budynku SPK wyruszył po chód ze sztan darami, prowa dzony przez wice prezesa KPK OT Juliu - sza Kirejczyka i komen danta Pla - cówki 114 SWAP Krzy sztofa Tom czaka. Pochód prze szedł ulicą College w stronę Parlamentu Queen s Park przy dźwię kach werbli harcerskich. Święto Flagi Polskiej Uroczystości przed gma chem Par la men tu pro - wa dził prezes Jan Cy tow ski i ko men dant Krzysztof Tom - czak. Odegrane zos tały dwa hymny na rodowe: - ka nadyjski i pol - ski. Na maszt zo stała wcią g - nięta polska flaga. Prezes Jan Cy towski przy - pom nial, że 219 lat temu w roku 1791 prokla mowana została Konsty tucja 3 Maja. Jako Kana dyj - czycy polskiego pocho dzenia, jesteśmy dumni z pol skich DokoÒczenie na stronie 22

14 Strona /05/2010 N o 09 (999) Jedność narodowa symboliczne wieszanie targowiczan dzie dziców poddanych, nad którą nie było ręki sprawiedliwości Rzeczypospolitej. Obraz tej Polski pańskiej i chłop skiej towarzyszył wysiłkom polityków podejmujących dzieło naprawy Rzeczypospolitej. Wzrastały w siłę tendencje solida ry sty - czne zgodne z Konstytucją 3 ma - ja i nadziejami Kościuszki. Zwycięstwo pod Racławicami odniesione dzięki udziałowi kosy - nierów, inspirowało różnorodne wi zje narodowej zgody i na ro do - wej siły. Jak przed wiekami prze ciw Niem com, Tatarom, Szwe dom - stawał do wal ki cały naród (chło- pów nie zaliczano do narodu, jedn ość narodowa o jakiej ma rzył Staszic wzywając: tylko róbcie z młodzieży szlacheckiej i miejskiej jeden naród ). Przysięga Kościusz ki i Racławice stały się ulu bio - nym tema tem artystów. W czasach niewoli Pol ska szla- DokoÒczenie ze strony 1 zakoń czona zwycięstwem oręża Pol skiego była manifestacją wspól noty narodowej. W XIV wieku buntowało się pospólstwo miej skie w Gdańsku, Wrocławiu i Krakowie. A jacy to źli ludzie mie szczanie krakowianie opisywała poezja okolicznościo - wa mord na Andrzeju Tęczyń - skim podczas zwady z krakow - skim rzemieślnikiem. Mimo konfliktów, wspólnota Nagrobek Władysława Łokietka w królewskiej Katedrze na Wawelu narodowa była silna i jednoczono królestwo przezwyciężając rozbi - cie dzielnicowe. Długosz podaje, że w wojsku Łokietka więcej było chłopów niż rycerzy, a legenda, iż Łokietek ukrywał się w grotach Ojcowa, chroniony przez chłopów miała potwierdzenie w rzeczy wis - tości podobnie jak i legenda o Kazi mierzu Wielkim jako królu chłopków. W wiekach następnych zaostrzyły się konflikty chłopów i szlach - ty - Modrzewski stwierdzał, że jako wiele mają poddanych, tak wiele nieprzyjaciół. Proces in te - g racji i walk społecznych znalazł miejsce w piśmiennictwie his - torycznym, literaturze polity cz nej, a także poezji. W malar stwie koś - cielnym pojawiły się - zgodnie ze średniowieczną kon cepcją - roz - róż nienia modlących, bronią cych i żywiących. Akcen towano też wartość chrześcijań skiej cnoty miłosierdzia służącej biednym, nieszczęśliwym i cho rym. Obra - zo wa legenda o Św. Jadwidze Śląs kiej z XIV wieku ukazywała ją wstawiającą się u księcia w sprawie biednych i pokrzyw dzo - nych. Nie o konfliktach społecznych lecz o solidarności wszystkich członków narodu mówili rzeź - biarze grobowców przedstawiając płaczków pochodzących z róż - nych warstw społecznych, ale la - mentujących zgodnie po śmierci możnego pana. Tak żałowano na grobowcu Władysława Jagiełły w katedrze wawelskiej. W żalu po zmarłym jednoczyła się rodzina, przyjaciele, dworzanie, słudzy przed stawiciele różnych stanów. Przeciwieństwa stanowe widziała nieco ostrzej sztuka wyrastająca z doświadczeń ludowych np. poli - chromia stropu drewnianego koś - ciółka w Boguszycach ukazywa ła alegorię wyzysku jako jeźdźca - mieszczanina siedzącego na wil - ku. Ludowe poczucie równo ści ludzi i sprawiedliwości wiązało się z koncepcją śmierci, niweczą - cej ziemskie różnice pod wzglę - dem stanu, bogactwa i władzy (XVII w. obraz przedstawiający wiel ki taniec śmierci równającej wszystkich, włącznie z królem). Mecenasi sztuki należeli do warstwy panującej i nie popula - ryzowali problemów społecznych - wewnętrznych napięć i walk (gwałtownych i powszechnie wi - docznych w połowie XVII wie - ku), ani buntów chłopskich, czy walk z Kozakami. Jan Kazimierz oskarżał siebie w uroczystym ślubowaniu w roku 1656 i wyznawał, że klęski jakie spadły na królestwo zesłane zo - stały przez Najwyższego Sędzie go jako chłosta za jęki i uciemiężenia chłopów i zobowiązał się sło - wami: użyję ze wszystkimi stanami wszystkich sposobów, ażeby lud mego królestwa od wszelkich niesprawiedliwych ciężarów i uciśnienia zwolnionym został. Ignacy Kracicki pisał: Księgi, wiersze, dzienniki, płatni dziennikarze pełno dzieł heroicznych, a jednak lud płacze. Jan Pior Norblin, nadworny malarz rodu Czartoryskich po - święcil wiele swoich prac tema - towi chłopa polskiego, jego nędzy i opuszczenia. Artysta przedsta - wia dwie krańcowe społeczności Polski: arystokratyczno-szla chec - ką i chłopską. Ta pierwsza była Polską pałaców i dworów: Łazie - nek, Powązek, Arkadii, Puław, Polską radości życia: zabaw w par ku, menuetów, oraz Polską szlachciców (swawolnych, swar - li wych) radzących na sejmikach. Ta druga zaś była Polską chłop - ską - zrujnowanych chat i upada - ją cych ze znużenia i (niejedno - krotnie) torturowanych przez Obraz Jana Norblina przedstawiający Michał Stachowicz checka zyski wała senty mentalną pamięć rodaków jako kraj wspomnień szczę śli wych tak w poezji kra jowej jak i emigracyjnej i stanie się dla tego poko lenia kra jem lat dziecinnych, który: zawsze zostanie Święty i czysty, jak pierwsze kochanie, Nie zaburzony błędów przy - pomnieniem, Nie podkopany nadziei złudzeniem, Ani zmieniony wypad ków stru - mieniem. krajem, w którym dzie dzic wraz z ludem czytywał pieśń o Justy nie, powieść o Wacławie. Naród, który utracił byt pań - stwowy, musiał bronić swego istnienia. Czy Polacy mogą wybić się na niepod ległość? - pytał Kościu szko i inni w bro - szurze ini cjującej dys ku - sję naro dową. Trwała ona aż do I Wojny Świa towej. Najważniejsze stawało się prze zwyciężenie społecz - nych sprzeczności i two - rze nie wielkiej jed no ści narodu, gwaran ta jego si - ły. Zastanawiano się w ja - ki sposób miano by do ko - nać tej integracji, czy przez włączenie warstw upośledzonych wedle zasady z polską szlachtą polski lud z zachowaniem do tychcza so wego porządku społecz nego, czy też na dro dze rewolucji prze jęcie władzy przez nowe war stwy wyznające inne wartości, si łą wprowadzanie równości. Poezja próbowała prowadzić na barykady. Władysław Anczyc uka zy wał tłumy mści cieli, którzy ze rwali okowy i wie rzyli, że wszy stko zagrzebie sąd ludu suro wy. Artyści przedstawiali wy darzenia po wstania listo pado wego, póź - niejszej akcji spisko wej, walki w dobie Wiosny Lu dów. Z walką o niepodległość po wiązany był program społecz nej rewolucji. Podobnie artyści widzieli losy narodu w dobie Powstania Stycz - niowego. Wie rzo no w solidarność narodową wszystkich stanów. Nie było miejsca na społeczne kon - flikty. Sym bo - lem tej wia - ry był obraz Grott gera przed sta wia - jący szla ch - cica, mie sz - czanina i chło pa idą - cych zgod - nie pod na - ro do wym sztan da rem ku wal ce. Rzeczy wi - s tość była jednak od mien na. W drugiej fazie powstania Trau gutt chciał się oprzeć na jedynej potędze każdego kraju - na lu - dzie. Zalecał rozwijać wszelkie roboty, tak organizacyjne, jak i wojenne, głównie z ludem i przez lud, tak wiejski, jak miejski. Sprawa chłopska daleka była od rozwiązania. Uwłaszczeni chło pi byli dyskryminowani spo - łecznie i żyli w nędzy. Silniej szy - mi byli wielcy właściciele ziem - scy, którzy dysponowali potęż - nymi środkami finansowy mi. Stosunki wsi i dworu były na - pięte. Literatura protestowała uka zując biedę chłopów i ich ciem notę niezawinioną i przeko - nywała, że właśnie chłop jest tą placówką która broni ziemi, a więc kraju i polskości, tak jak kiedyś patriota szlachcic bronił jej w walce orężnej na powierzo - nej mu reducie. Od warszaws kie - go Głosu aż do Wyspiań s kie go krystalizowały się przeko na nia, że lud koncentruje w sobie całą siłę narodu i jest jego za sadniczą wartością. Wielcy, tacy jak Sta - ni sław Witkiewicz manife stowali fascynację folklorem kie ru jąc uwagę na kulturalne i arty styczne wartości ludu; nie otwie rali jed - nak perspektyw buntu. Problematyka społeczna na przełomie XIX i XX wieku zwią - zana była z formowaniem się no - wej klasy społecznej - warstwy robo tniczej. Wydarzenia 1905 r. inspirowały literaturę tego czasu i sztukę. Witold Witkiewicz, ma - larz wizyjnych zjaw, poświęcił rewolucji robotniczej kilka swo - ich prac ukazujących robotniczy zryw wiodący do walki, wiece i manifestacje. Problemy integracji narodu i jego wewnętrznych sprzeczności wystąpiły w dobie I Wojny Świa - towej i dwudziestolecia między - wo jennego. Odzyskanie własne - go państwa stało się wielkim wy - zwaniem mobilizacyjnym wszyst - kich sił narodu. Malarze uwolnili pej zaż od tych uczuć miłości, żalu, wspomnień i tęsknoty, jaki - mi był spowity krajobraz Polski w świadomości narodowej. Ich Bitwa pod Racławicami spojrzenie stało się teraz radosne, bo skierowane jest ku ziemi, nad którą czuwało państwo, i ku tra - dycji, która mogła otwierać drogę prowadzącą do przyszłości. Uroda ziemi ojczystej stała się wyłączną podnietą dla twórczo - ści. Żeromski wprowadził w świa domość ogólnonarodową pejzaż kielecki, zwłaszcza pusz - czę jodłową, a nestępnie przy - wrócił pamięć o Bałtyku. Ma lar - stwo także wstępowało na podo - bne drogi. Odkrywano pejzaż mor ski. Wprawdzie nie osiągnął, on tej rangi, jaką zdobył w po - przednim okresie krajobraz tatrzań ski, ale stanowił nowy ele - ment oblicza kraju, związany z Gdańskiem. Obok obrazów przy - rody, wsi, miasteczek i zabytków historycznych pojawiły się obrazy Polski przemysłowej, Łodzi a zwłaszcza Śląska, obrazy wielko - miejskiego życia.. Polska Ludo wa wprowadziła w krąg krajobra zu polskiego Warmię i Mazury, Pomorze Szczecińskie, Ziemię Lubuską, Dolny Śląsk i Śląsk Opolski. Przemiany malarstwa pejza - żowego nie wyczerpywały się w orientacji geograficznej. Ukazy - wa no Polskę przemysłową., Pol - skę kopalń i hut, wielkich fa bryk. Nowy pejzaż, kamienny świat, w którym las kominów zastępował las drzew, budził nie pokój i py ta - nie co w tej nowo czesności jest ko nieczną strategią wyzwole nia człowieka z biedy i niewoli mate - rialnej. Cywilizacja urbani styczna i przemysłowa, wynisz cza jąca środowisko, osła bia jąca więź człowieka z przy rodą, bu dziła tęs - knotę ku temu, co natu ral ne, nie przetworzone. Tak oto przyroda prze staje być terenem eksplo a - tacji. Odnajdu je my spo kój w szu - mie drzew, ra dość w barwie kwiatów, wznio słość w dalekich łu - kach gór. Gall rozpoczynał taki opis zie - mi polskiej stwierdzając, że, jest to kraj, gdzie powietrze zdrowe, rola żyzna, las miodopłynny, wody rybne, rycerze wojowniczy, wieśniacy pracowici, konie wy - trzymałe, woły chętne do orki, krowy mleczne, owce wełniste. Ziemia ojczysta jest rzeczy - wistą podstawą narodowego bytu, a miłość ziemi ojczystej na równi z wiedzą historyczną kształtuje świadomość narodową. Świado - mość historyczna chroni narodo - we tradycje od zapomnienia, utrwala poczucie tożsamości i dumy narodowej Zachęcam do obejrzenia 10 minutowego filmu na YouTube.pl XsiadzBiskup Polish History in 10 minutes. Jolanta Cabaj

15 N o 09 (999) 1-15/05/2010 Miesiąc po smoleńskiej katastrofie DokoÒczenie ze strony 10 do badań. Na podstawie tego stwierdzenia eksperta-toksyko - loga komisja badająca przyczyny katastrofy uznała, że instruktor nie był pod wpływem środka odu - rzającego. To że instruktor, który spowodował katastrofę zażywał narkotyki nikogo specjalnie nie zainteresowało. Prokuratura Woj - skowa szybko umorzyła śledztwo, zaś Wojskowy Sąd Okręgowy nie uwzględnił zażalenia rodziny pilota, który zginął z powodu nie - odpowiedzialności instruktora i jego przełożonych. Nikogo, w tym ministra Klicha, nie zainteresowało też, w jaki spo sób przebiegało szkolenie pilota rozbitego samolotu. A po - winno. Pilot An-28, który zginął w ka - tastrofie, por. pil. Przemysław Dudzik, pisał w czerwcu 2008 do Szefa Sztabu Generalnego WP: szkolenie do uzyskania poszcze - gólnych uprawnień do pełnienia obowiązków drugiego pilota na samolocie An-28 (obejmujące 94 loty w czasie 39 godzin 10 minut) rozpocząłem w roku 2006 i nie zakończyłem do dnia dzisiej - szego, pomimo faktu, iż program szkolenia PSzL-2004 wyraźnie podkreśla w rozdz. 7 pkt. 4: Cał - ko wity proces szkolenia według ćwiczeń rozdziału 7 (szko lenie drugich pilotów) nie powinien trwać dłużej niż rok. Ponadto często sprawuję jednocześnie funkcje oficera sekcji S-2 i S- 3.Taka nieefektywność wykorzy - stania oficera o specjalności pilot samolotu wydaje mi się zupełnie niezrozumiała. [...] Zadania sztabowe mają wyższy priorytet niż przygotowanie do lotów, szkolenie lotnicze, nie wspo minając już o poszerzaniu wiedzy lotniczej wymaganej m.in. przez regulamin lotów RL W swym piśmie por. Dudzik wy - stę pował do Szefa SG o wyra że - nie zgody na przeniesienie do 36. Spe cjalnego Pułku Lotnictwa Tra n- sportowego kwietnia 2010 przy podej - ściu do lądowania na lotnisku pod Smoleńskiem rozbił się samolot Tu-154M. Zginęło 96 osób znaj - dujących się na jego pokładzie, w tym dwaj Prezydenci RP, wiele ważnych osobistości życia publi - cz nego, najwyżsi rangą dowódcy wojskowi, weterani walk o nie - podległą Polskę, osoby im towa - rzyszące i załoga samolotu. Oko - liczności katastrofy pod Smoleń - skiem przypominały lądowanie pod Mirosławcem. Mgła, niska podstawa chmur, fatalne wyposa - żenie lotniska, samolot wyposa - żo ny inaczej niż wcześniej, na po - kła dzie wielu ważnych dowód - ców, no i niczym nieuzasadnione ryzykanctwo załogi. Choć komi - sje badające okoliczności kata - stro fy mają przed sobą jeszcze wiele pracy, jedno można powie - dzieć na pewno: z tragicznej w skutkach katastrofy C295M w MON nie wyciągnięto istot - nych wniosków. Mimo licznych za powiedzi mini stra i jego gene - rałów. Propaganda sukcesu przy - niosła kolejną, naj tra giczniejszą do wyobrażenia w skutkach, ka ta - strofę. Sytuacja w lotnictwie wojsko - wym zainteresowała nawet Rze - cz nika Praw Obywatelskich Ja - nusza Ko chanowskiego (zginął w katastrofie w Smoleńsku). Jego współ pracownicy wybrali się do 41. Eskadry lotnictwa taktycz nego w Malborku i Brygady Lotnictwa MW w Gdyni. Dowie dzieli się, że w 41. elt brak części zamiennych. [...] Aby utrzymać gotowość bojo - wą jednostki, wymontowuje się części z innych samolotów [...] (etat wynosi 16 samolotów, jest 13, w dniu wizyty sprawnych było 11). [...] Absolwenci szkoły [WSOSP], którzy kierowani są do jednostek posiadają nalot zazwyczaj ok. 140 godzin, a powinni mieć w grani - cach godzin. Zmusza to dowódców jednostek do organi - zo wania im indywidualnych pro - gramów szkolenia. [ ] Młodzi piloci dopiero po upływie ok. 2,5 ro ku od czasu przybycia do eska - dry mogą zacząć wykonywać loty na samolotach MiG-29. [...] W przypadku wystąpienia jakich - kolwiek opóźnień okres ten zna - cznie się wydłuża. Zgodnie z [rozporządzeniem MON z ] dodatek spe - cjalny [...] przyznaje się żołnierzowi zawodowemu, który w cią - gu roku kalendarzowego wykonu - je loty w wymiarze nie niższym niż 30 godzin samolotem naddźwiękowym albo 40 godzin innym wojskowym statkiem po - wietrznym. Przyjęte regulacje prawne stawiają w kłopotliwej sytuacji szczególnie dowódców i oficerów sztabów, bo aby otrzy - mać dodatek są zmuszeni do wy - konywania odpowiedniej liczby nalotów. [...] Wykonujący naloty oficerowie wykonują jedynie naj - prostsze ćwiczenia, nie podno sząc swych umiejętności [...]. Zabie ra - ją jednak możliwości wy kony - wania lotów i szkolenia mło dym pilotom. [...] Jako trudny do zro - zumienia przyjęto fakt uprzy wi - lejo wania w przytoczonym rozpo - rządzeniu pilotów latają cych na samolotach F-16, którzy latają na po dobnym sprzęcie i realizują takie same zadania. [...] Istotą utworzenia Inspektoratu Wsparcia SZ było odciążenie do - wódców od spraw związanych z zabezpieczeniem szkolenia i funkcjonowania jednostek. W ocenie pilotów efekt tych zmian jest zupełnie inny. [...] Od roku z eskadry wysyłane są zamówie - nia na fax, ale jak dotychczas bez - skutecznie. W ostatnim okre sie wie le mówi się o bezpie czeństwie lotów, a tymczasem od ponad 2 lat dowódca eskadry występuje o nowy sprzęt radio lo kacyjny, ale bez rezultatu. Użyt kowany obecnie przez eskadrę sprzęt należy do najstarszych w Polsce i znacząco wpływa na bezpieczne wykony - wa nie co dzien nych zadań przez pilotów. [MiGi-29 zakupione jeszcze w ZSRR i te sprowadzone póź niej z RFN] różnią się tym, że te pier - wsze nie mają kamer pozwa la - jących na rejestrację czynności podejmowanych przez pilota pod - czas wykonywania zadań bojo - wych. [...] Po zakończeniu lotu mo żna dzięki nim odtworzyć za - chowanie pilota, a także wska zać i omówić popełnione błędy. [...] Niestety, samoloty, które są kie - rowane na przeglądy [...] i ma ją zamontowane kamery, wra ca ją do eskadry już bez tego sprzętu. [...] Brygada Lotnictwa MW [...] ma 131 etatów pilotów (w dniu wi zyty obsadzonych było 81). Na 43 statki powietrzne sprawne były 24. [...] Wprowadzenie limi tów (40-godzinnego nalotu) powo - duje, iż zamiast szkolenia (i tak utru dnionego z powodu braku sprzętu) wykonuje się loty, aby uzyskać wymagane mini mum za - pewniające otrzy manie do datku. Stan taki wpływa na poziom wy - szkolenia per so nelu latającego. [...] Itd., itp., podobnie jak w wy - padku lotników z MiGów. W sumie kilkanaście stron niepra wi - dłowości. Jak wygląda sytuacja w BL MW jeszcze lepiej ilu struje frag - ment raportu ko mi sji badającej przyczyny katastrofy C295M do - tyczący treningów z wykorzy sta - niem symulatora lotu. Z proto - kołu Komisji wynika, że w 2006 na planowany nalot 140 go dzin wy konano na nim za ledwie 34 godziny. Żeby ominąć problem, w kolej nych latach planowany nalot zmniejszono ponad dwukro - tnie do 65 godzin. A i tego nie wykonywano. W 2007 nalot wy - konywany wynosił 27 godzin, zaś w 2008 o go dzinę więcej. A w 2009? Pomimo zaplanowania w 2009 r. lotów treningowych na symula torze lotów samolotu An- 28 typu TL-28B i przydzielenia odpo wiedniego limitu w 44. BLot, Komisja nie stwierdziła realizacji treningów przez perso - nel latający 28. el w bieżącym roku [!]. Raport Komisji to też kilka na ś - cie stron opisu nieprawidło wości. - Zabrakło im żołnierskiego szczęścia tak Bogdan Klich podsumował przyczyny katastro - fy samolotu An-28. Niewiele później napisał: Kwestia zabez - Proporzec Prezydenta RP pie czenia bezpieczeństwa pilotów jest w Siłach Zbrojnych Rzeczy - pospolitej Polskiej traktowana prio rytetowo. Obecny system kon troli [...] pozwala na dopusz - czenie do wykonywania działań przez personel oraz statki powie - trzne wyłącznie po spełnieniu stosownych wymagań i norm dotyczących bezpieczeństwa [...]. Warunkiem dopuszczenia pilota wojskowego do realizowania zadań jest wykonywanie niezbę - dnego nalotu szkoleniowego. Jest to jeden z elementów gwarantu - jących bezpieczeństwo pilota oraz pozostałej załogi. Nie prze - widuje się żadnych odstępstw od tych wymagań, zgodnie ze wspo - m nianą zasadą priorytetu bezpie - czeństwa lotów. A więc jak: szczę ście czy wyszkolenie? W kwietniu 2009 minister Klich dementował doniesienia o niewystarczającym poziomie wyszkolenia pilotów: Poziom nalotu na Bryzach waha się w zależności od rodzaju SZ od 82 do 84 godzin. Pół roku później dane się zmieniły. W 2008 r. Brygada Lotnictwa Marynarki Wojennej otrzymała 1700 t pali - wa lotniczego [...]. Pozwoliło to osiągnąć średni nalot 33 godz. w grupie pilotów szkolonych oraz 32 godz. w grupie pilotów wy - szko lonych. W 2009 r. BL MW otrzymała na ten cel również 1700 t paliwa. [...] Średni nalot w grupie pilotów szkolonych wy - niósł 48 godz., a w grupie pilotów wyszkolonych 46 godz. [...]. Obecne limity paliwowe przezna - czone na loty szkoleniowe są wystarczające dowiedział się pod koniec listopada 2009 poseł Strona 15 Jarosław Matwiejuk z odpowie dzi Bogdana Klicha na swą inter - pelację. Żadne obce służby specjalne ani armie nie potra fi - łyby w ciągu 2 lat do - pro wadzić do śmierci tylu ważnych dla fun k - cjo nowania Polski osób, ile zginęło w wyniku ka tastrof w polskim lotnictwie wojskowym. Takich strat w tym za - kresie nasz kraj nie po - niósł nawet w wyni ku klęski w wojnie obro - nnej we wrześniu Wnioski Dla przyszłości najwa żniejsze są odpowiedzi na następujące pytania, związane z katastrofą w Smoleńsku: 1. Dlaczego pilot lądował, za - miast - zgodnie z sugestiami - odlecieć na inne lotnisko? 2. Dlaczego wszyscy lecieli jednym samolotem? 3. Dlaczego nie było awaryj - nego planu lotu? Odpowiedzi nie wrócą życia Tym, którzy zginęli, ale może ura tują innych. Bez względu na to, jakie były przyczyny smoleń - skiej katastrofy, ich wyjaśnienie powinno przede wszystkim do - pro wadzić do wyeliminowania możliwości powtórzenia się po - dobnego wypadku w przyszłości. Znalezienie kozłów ofiarnych według klucza odpowiedzialności służbowej da niewiele na ich miejsce przyjdą inni ludzie, któ - rzy jeśli prawdziwe przyczyny mają naturę systemową, zaś wiele na to wskazuje działając w tych samych realiach nie zapobiegną zagrożeniom. Trzeba odpowie - dzieć na szereg fundamentalnych pytań dotyczących organizacji lo - tów, procedur, procesu szkolenia za łóg oraz na pytanie, czy aby na pew no najważniejsze osoby w pań stwie powinno wozić wojsko (choćby ze względu na koszty i możliwości). Rządy Holandii, Norwegii, Wielkiej Brytanii ko - rzy stają z samolotów cywilnych. Wszystko to świadczy o koniecz - ności przeprowadzenia u nas głę - bokich zmian. Oby nie za późno! Henryk Bugłacki Cdn.

16 Strona /05/ 2010 N o 09 (999) Dr Han i medycyna naturalna Dr Han jest znanym specjalistπ akupunktury i chiòskiej me - dycyny w Toronto i Ontario. Jest dyrekt o rem Ontaryjskiego Sto - warzy szenia Akupunktury i przewo dniczπcym komitetu egza - mina cyj nego d/s ChiÒskiej Me - dycyny i Akupunktury w Ontario. Dr Han ukoòczy 20 lat temu Harbin Medical University. By lekarzem konwencjonalnym i chirurgiem w Chinach. Od 1990 do 1995 Dr Han pracowa nau - kowo w Cent rum Medycznym Nebraska, USA i w Hospital for Sick children w Toronto. Od 10 lat dr Han ma tysiπce pacjentûw korzystajπcych z aku - punktury i chiòskiej medycyny, wielu z nich sπ z polskiego úrodo - wiska. Duøa iloúê dzieci z astmπ by a wyleczona przez dr Hana. Po leczeniu u dr Hana wiele kobiet z miíúniakami unikní o operacji. A oto kilka przyk adûw: Andrew ñ 12letni ch opiec mia astmí od 7 lat i bra lekarstwa trzy razy dziennie. Po leczeniu u dr Hana po dwûch miesiπcach jego astma znikní a. Elizabeth, 46letnia kobieta, mia a miíúniaki i sta e krwawie - nia przez dwa lata. Mia a kilkak - ro tnie zalecanπ operacjí. Posz a po poradí do dr Hana i by a przez Historyczny wymiar handlu (2) niego leczona przez trzy miesiπ ce. Dzisiaj dwa z trzech miíúnia kûw znikní y i nie potrzebuje øadnej operacji. Alex ñ 52letni míøczyzna, cierpia na cukrzycí przez 5 lat, jego cukier we krwi wynosi By rûwnieø impotentem trzy lata. Po leczeniu przez dr Hana cukier we krwi wynosi 6-7 i nie narzeka na wspû øycie sek sualne. Mark - 55 letni míøczyzna, mia powiíkszonπ prostatí i problemy z seksem od dwûch lat. Po 6-tygodniowym leczeniu u dr Hana stan zdrowia jest dobry. Marie, 37letnia kobieta, cier - pia a na stres, utratí w osûw i pro blemy wπtroby. Z tego powo - du nie by a w stanie pracowaê od kilku lat. Przyjaciel przedstawi jej Dr Hana. Dzisiaj Marie wrû - ci a do pracy i jest szczíúliwa. Mario, 41letni míøczyzna, mia dolegliwoúci artretyczne kolan i okci, by leczony w Polsce. W Kanadzie przez dwa lata nie by w stanie pracowaê z powodu choroby. Dr Han leczy go szeúê tygodni, bûl zniknπ i teraz pracuje w pe nym wymiarze godzin. Natalia, 24 letnia dziewczyna, cierpia a z powodu bûlu i usz - czycy 6 lat. Leczona by a w klinice dr Hana 4 miesiπce i jej skûra jest zdrowa. Koszty leczenia u dr Hana sπ w wiíkszoúci pokryte przez plany ubezpieczeniowe (OHIP nie pokrywa akupunktury) Po wiícej informacji proszí odwiedziê: Biuro Dr Hana: 3089 Bathturst ST., #210 Toronto, Tel.: DokoÒczenie ze strony 1 Dla rozwijających się krajów Europy Zachodniej ważne były dostawy drewna i zboża. Państwa bałtyc kie przejęły także część ich pro dukcji przemysłowej, stwarza - jąc tym samym dogodne warunki zbytu dla ekspansji gospodarczej. W ten sposób ukształtował się stan współzależności. Zachód znaczną część produkcji zbywał na Wschodzie, Wschód zaś kupo - wał na Zachodzie artykuły prze - mysłowe i dopasowywał strukturę swojej gospodarki do popytu zgła szanego przez rynek zacho - dni. Chodziło głównie o rozwój gospodarki folwarczno-pańszczy - ź nianej i wzrost towarowej pro - dukcji zboża. Połowa XVII w. to rozwój gospodarki atlantyckiej. Widocz - ny wpływ na ukształtowanie się gospodarki atlantyckiej wywarł rozwój gospodarki plantacyjnej w Indiach Zachodnich oraz koloni - zacja Ameryki Północnej. Wiąza - ło się to z wydatnym wzrostem zapotrzebowania na siłę roboczą. Od połowy XVII do końca XVIII w. trwał okres prosperity dla handlarzy niewolników. Holen d - rzy, a następnie Anglicy zostali głównymi dostawcami niewolni - ków do Ameryki. Szczyt handlu żywym towarem przypadł na drugą połowę XVIII w. Handel kolonialny miał dla Europy nie - wielkie znaczenie. Wyjątek stano - wił handel z Ameryką Północną, a w pewnym okresie także z Indiami Zachodnimi. Dixie Na przełomie XVIII i XIX w. powstał rynek światowy. Dokonał się wówczas wyraźny postęp w rozwoju międzykontynentalnej wymiany towarowej. Dominującą rolę w światowym handlu zdobyli Europejczycy. Kupcy z europej - skie go kontynentu handlowali, legalnie lub nie, z całym światem. Ich przedsiębiorczość stawała się coraz aktywniejsza. Łączyła po - woli świat w gospodarczą jed - ność. W związku z tym została naruszona autonomia poszcze - gólnych rynków lokalnych. To - wa ry produkowane w poszczegól - nych państwach przestały mieć znaczenie tylko lokalne. Coraz wię cej towarów, które poprzednio uchodziły za typowe towary luk - susowe lub nie były poprzednio znane poza obszarami wytwarza - nia, stawały się towarami pow - szech nego użytku. Dotyczyło to np. korzeni ze Wschodu, cukru, kawy, herbaty, tytoniu, azjatyc - kich wyrobów włókienniczych. Duży wpływ na rozwój handlu międzynarodowego wywarła re - wolucja przemysłowa, która do - konała się w XVIII i na początku XIX w. Zmiany w technice i tech - nologii wytwarzania spowodowa - ły dynamiczny wzrost przemysłu oraz produkcję na wielką skalę. W drugiej połowie XVIII w. najważniejsze pozycje w handlu europejskim zajmowały towary włókiennicze oraz produkty rolne. Wywożono także duże ilości drew na i produkty leśne. Naj - większe zyski z handlu zagranicz - nego przypadały pań - stwom za cho dnioeuro pej - skim: Anglii, Francji i Ho landii. W tym czasie powstały ośrodki finanso - we świa ta zwią za ne z przepływami towarów. W obrębie gospo dar ki atlan - tyckiej rolę cen trum od - gry wał Amster dam. Dla Bliskiego Wscho du i Azji ośrodkiem bez gotów - kowych rozliczeń stał się Londyn. Tylko Ro sja po - zo stawała poza sferą obrotu bezgotówkowego. Od połowy XIX w. większość państw euro - pejskich wkroczyła na drogę liberalizmu handlo - wego. Upowszechnienie idei wolnego handlu spo - wodowało przyspiesze nie rozwoju kapitalizmu na całym świecie i powstanie systemu go spodarki świa - towej. Krajem, który osią - gnął największe korzyś ci z wolnego handlu była Wielka Brytania. Dyspo nowała ona najpotężniejszą bazą przemysłową, najlepszą flotą oraz naj - bar dziej rozległym systemem kolonialnym. W końcu XIX i początkach XX w. wzrosła wyraźnie dynamika międzynarodowych obrotów handlowych. W tym czasie świa - to wa wymiana handlowa zwięk - szyła się czterokrotnie. Charakte - rystyczną cechą międzynarodo - wego podziału pracy było wy - VISTULA TRAVEL Promocyjne ceny BiletÛw do Polski Income - Tax Wakacje na s onecznym po udniu - ìlast minuteî Ubezpieczenia turystyczne - juø od $1.10 Wysy ka paczek i pieniídzy VISTULA TRAVEL Dundas St. E. Tel.: Dundas St. E. Unit 5A Mississauga odrębnienie się dwóch kategorii krajów: uprzemysłowionych i su - rowcowo-rolniczych. Produktów przemysłowych dostarczała prze - de wszystkim Europa. Wzrósł wpływ metropolii na kraje za - leżne. Tendencja ta nasiliła się, gdy kapitalizm wkroczył w stadium monopolistyczne. Wówczas rządy poszczególnych państw uprze mysłowionych zawierały porozumienia o podziale rynków i stref wpływów. Pierwsze lata po I wojnie świa - towej były korzystne dla rozwoju handlu zagranicznego. Z biegiem czasu coraz bardziej zmniejszał się udział Europy w handlu świa - towym. Wzrastał natomiast udział Ameryki Północnej i Azji. W okre sie międzywojennym w szyb - kim tempie rozwijał się han del zagraniczny Japonii. Nadal podstawowymi towarami w obrocie handlowym pozosta - wały wśród produktów i surow - ców: pszenica, cukier, kawa, ba - wełna, ruda żelaza, węgiel. Szyb - ko wzrastało znaczenie handlu ropą naftową, miedzią, kauczu - kiem, samolotami, samochodami, sprzętem elektrotechnicznym. Mimo to handel światowy w okre sie międzywojennym nie posiadał dogodnych warunków rozwoju. Wymianę towarową utrudniały taryfy celne, kryzys systemu walutowego oraz waha - nia koniunktury gospodarczej. W latach trzydziestych upowsze ch - niło się stosowanie dumpingu. Tę praktykę w handlu między na - rodowym zapoczątkowały Japo - nia i Związek Sowiecki. W kon - sekwencji tego Stany Zjednoczo - ne wprowadziły nową, podwyż - szoną taryfę celną. Za tym przy - kładem poszły inne kraje w Euro - pie i Ameryce Łacińskiej. Zała - ma nie się w czasie wielkiego kry - zysu ekonomicznego systemu wa - luty złotej i wprowadzenie ogra - niczeń dewizowych przez nie - które kraje przyczyniły się do nowych rozliczeń międzynaro - dowych. W rezultacie dotychcza - sowy wielostronny system rozli - czeń został po części zastąpiony rozliczeniami dwustronnymi. Spowodowało to poważną dezor - ganizację handlu światowego. Grażyna Majka

17 N o 09 (999) 1-15/05/2010 KLINIKA REGENERACJI NATURALNEJ MedQuantum Research Laboratory Dr. T. Szcz sny Andrews, Ph.D. Akupunktura Homeopatia Electro-Medicine Medycyna Przysz oêci Enart Therapy Zio olecznictwo Irydologia Dietetyka Programy odwykowe Skuteczne metody odchudzania Walka z bólem, stanami alergicznymi Komputerowa analiza diety i alergenów Elektroniczna identyfikacja oraz detoksyfikacja jelita grubego, krwi i limfy Pomoc w schorzeniach: nadciênienie, cholesterol, cukrzyca, dro d yce, paso yty, zaburzenia hormonalne, skóra, przewód pokarmowy, nowotwory, artretyzm, astma, stawy, mi Ênie oraz wiele innych. Leczenie wola obojítnego jest zachowawcze lub operacyjne. Zapobieganie wolu obojítnemu polega na zwiíkszeniu iloúci spoøywanego jodu. Bogate w jod sπ potrawy z ryb morskich. PojÍciem nadczynnoúci tar czy - cy okreúla sií ogûlno us tro jowe skutki nadmiernego wy dzie lania hormonûw przez tarczycí. Naj - czíúciej wystípuje ona w prze - biegu choroby Gravesa-Ba se dowa lub wola guzkowego nad - czynnego, czyli wskutek in ten - syw nego wydzielania hormonûw przez guzki tarczycy. Przyczyna bez poúrednia tej choroby jest nie - uchwytna. Poczπtek choroby mo - øe byê doúê nag y. Chorzy od czu - wajπ wzmoøonπ pobudliwoúê ner - wowπ, uskarøajπ sií na wy chu - dzenie mimo dobrego lub zwiík - szo nego apetytu, üle úpiπ. Nas típ - nie do πcza sií dokuczliwe ko a ta - nie serca, zadyszka wysi kowa, os abienie, sta e odczuwanie go - rπca, nadmierna potliwoúê. Cho - rzy mogπ zaobserwowaê powiík - sze nie sií tarczycy i zmianí wy - glπ du oczu. Szpary powiekowe roz szerzajπ sií. CzÍsto pojawia sií wytrzeszcz oczu, powodujπcy wiele dalszych zaburzeò, takich jak pieczenie, a nawet bûl oczu. W przebiegu nadczynnoúci tar - czy cy, czyli tyreotoksykozy obja - wy sπ wywo ane dzia aniem nad - mia ru hormonûw tarczycy. Nas tí - puje znaczny wzrost przemiany ma terii, wskutek czego nasilajπ sií procesy spalania i wzrasta gwa townie zuøycie tlenu. Chorzy stale odczuwajπ gorπco, chudnπ pomimo dobrego apetytu. Orga - nizm wyzbywa sií nadmiaru wyt - wo rzonego ciep a przez zwiík szo - nπ potliwoúê, rozszerzenie na czyò krwionoúnych, zw aszcza skû ry i wiele innych reakcji wy rûw - nawczych dotyczπcych przede wszystkim uk adu krπøenia, na le - øπ tutaj sta e przyúpieszenie czyn - noúci serca, zwiíkszenie pracy serca, niekiedy jego niemiarowπ czynnoúciπ, bûlami, a nawet nie - wy dol noúciπ ca ego uk adu. Nad - czynnoúê tarczycy wp ywa szko - dli wie na uk ad nerwowy. Chorzy TEST KOMPUTEROWEJ OCENY ZDROWIA Total Health CyberScan Opis i wykresy graficzne NajnowoczeÊniejsza metoda dostarczajàca informacji na temat szczegó owego stanu zdrowia, w tym wielu narzàdów wewn trznych cz owieka: serca, wàtroby, olàdka, p uc, tarczycy, nerek, nadnerczy, trzustki, narzàdów p ciowych, gruczo ów sutkowych, prostaty i wielu innych. Badanie jest: bezpieczne, wygodne, bezbolesne, szybkie, bezinwazyjne. Warto znaç odpowiedê, aby: poznaç stan swego zdrowia, uniknàç wielu niebezpiecznych chorób, na czas wykryç poczàtki schorzenia i rozpoczàç kuracj, dobraç odpowiednie lekarstwa. Dok adna, cyfrowa, oparta na bio-feedback ocena stanu zdrowia. Podczas badanie jest mo liwoêç obejrzenia analizowanego organu na monitorze komputera. Nie zwlekaj z decyzjà, dzwoƒ jeszcze dziê i umów si na wizyt. natural.medicine@sympatico.ca Mississauga: Natural Regeneration Clinic, 1755 Rathburn Rd. East, Unit 60 (905) CHOROBY TARCZYCY MEDYCYNA NATURALNA Redaguje Dr. T.Szczęsny Andrews, Ph.D. Duøe rozpowszechnienie cho - rûb tarczycy sprawia, øe sπ one naj czíúciej spotykanymi choro ba - mi uk adu wydzielania wew nít - rznego, czyli dokrewnego. Ich czístoúê jest kilkakrotnie wiíksza u kobiet niø u míøczyzn. Nie wy - jaúniono w pe ni przyczyny tego zjawiska. Choroby tarczycy przejawiajπ sií na ogû zmianami w budowie tego gruczo u, niewywo ujπcymi zaburzeò jego czynnoúci wydziel - niczej. Pojawienie sií zaburzeò czyn noúci tarczycy powoduje zwykle powaøne upoúledzenie ogûl nego stanu zdrowia. PowiÍk - szona tarczyca nosi nazwí wola. Tar czyca nieco powiíkszajπca sií okresowo nie jest objawem cho - roby. Wole moøe rozwinπê sií w przebiegu rûønych chorûb tar czy - cy. Jeúli stanowi jedyny przejaw cho roby, a tak jest najczíúciej, mûwi sií o wolu obojítnym. Wy - dzie la ono hormony w dosta tecz - nej iloúci i u osûb dotkniítych tπ chorobπ nie stwierdza sií obja - wûw zaburzeò czynnoúci tar czy - cy. Przyczynπ bezpoúredniπ roz - winiícia sií wola obojítnego jest g Ûwnie dzia anie hormonu ty re - op tropowego wydzielanego przez przysadkí. Hormon ten pobudza zarûwno rozrost tarczycy, jak i wydzielanie przez niπ hormonûw. Powoduje to z jednej strony zwiík szenie wytwarzania hor mo - nûw tarczycy i przywrûcenie ich prawid owego stíøenia we krwi, a z drugiej.powoduje roz rost tkanki tarczycowej. Tarczyca wy dziela dostatecznπ iloúê hor monûw, ale jednoczeúnie rozwija sií wole. Po mimo poznania licz nych czyn - nikûw sprzyjajπcych rozwojowi wola obojítnego, przy czyny tej choroby nie zdo ano ca kowicie wyjaúniê. Wy da je sií, zatem, øe waønπ rolí w roz woju wola obo - jít nego od gry wa indywidualna sk onnoúê. Wole obojítne jest najczíúciej chorobπ niegroünπ. sπ niespokojni, podnieceni, pobu - dze ni ruchowo, wykazujπ zwiík - szonπ wraøliwoúê i sk onnoúê do p aczu. Objawia sií drøenie rπk, a czasami nûg. Dochodzi do znacz - nego os abienia si y miíúniowej. Choroba nasila sií rûwnieø pe - rys tal tykí jelit, wskutek czego doúê czísto wystípujπ biegunki. U ko biet krwawienia miesiíczne sπ skπpe lub nawet ustajπ.. W chorobie Gravesa-Basedo - wa rozwijajπ sií zmiany w obrí - bie narzπdu wzroku. W zaleø - noúci od nasilenia tych zmian, zalicza sií je do lekkich, a - godnych lub ciíøkich, zwanych postípujπcymi albo z oúliwymi. Charakte rys tycz ne zmiany oczne sπ nastípstwem ob rzíku i naciekûw zapalnych pow - stajπcych w obríbie powiek, w tkance oczodo u oraz w miíú - niach poruszajπcych ga kí ocznπ. Wytrzeszcz polega na nad mier - nym wysuniíciu ga ki ocznej po - za brzeg kostny oczodo u. Innym objawem choroby Gravesa- Basedowa, rzadko spotykanym jest obrzík przedgoleniowy. Przy czyny nadczynnoúci tarczycy g Ûwnie naleøy szukaê w wad li - wie pracujπcym uk adzie im mu - no logicznym, ktûry z nieznanych przyczyn produkuje przeciwcia a skierowane przeciwko gruczo o - wi tarczycy. Przewlek e, nie le - czo ne alergie pokarmowe mogπ w pewnym stopniu sprzyjaê roz - wo jowi nadczynnoúci tarczycy. Do takich alergenûw naleøπ mle - ko, jego przetwory, zboøe, cze ko - la da, kofeina, nikotyna, mocna herbata. Istniejπ rûwnieø do nie - sienia naukowe o stymulujπcym wp ywie na tarczycí zwiπzkûw rtíciowych, zawartych w wype - nia czach dentystycznych, a nie jest to wskazane dla chorych na nad czynnoúê tarczycy. Z punktu widzenia leczenia dietetycznego zalecane jest spo - øy wanie pokarmûw surowych, naturalnych, w jak najmniejszym stopniu chemicznie przetwarza - nych. SzczegÛlnie istotne jest uw - zglí dnienie zielonych jarzyn, pe - nego ziarna i produktûw boga tych w witaminy z grupy B. Brak tych elementûw w codziennych po - si kach moøe doprowadziê do wy niszczenia organizmu w zwiπ - z ku z ten den cjπ do moøliwoúci zaistnienia syn dromu z ego wch aniania, Droø døe piwne sπ wskazane jako suplement, bogaty w witaminy B. Naleøy unikaê jodowanej soli, her baty, kofeiny, co ca-coli. Jarzyny takie jak broccoli, bruk selka, kapusta, kalafiory, ka - le, kelp, brzoskwinie, gruszki, so - ya, szpinak - zwalniajπ pro duk cjí hormonu tarczycy. Leczenie naturalne w duøym sto pniu redukuje lub eliminuje koniecznoúê stosowania lekûw che micznych lub operacji. Bar dzo istotnπ rolí odgrywa pier wias tek Lithium oraz PABA w formie naturalnej jako czynniki zmniejszajπce negatywny impact nad - miaru hormonu tarczycy na uk ad odpornoúciowy organizmu. Sto - sowanie naturalnych form en zy - mûw trawiennych, pomaga w prawid owym funkcjonowaniu trzustki oraz soku øo πdkowego. W takiej sytuacji moøliwe jest wy raüne przyúpieszenie prze - mia ny materii, co w kon sek wencji zwiíksza szansí zubo øe nia or - ganizmu w sk adniki od øyw cze. Naleøy zagwarantowaê uzupe - nienie diety multiwita mi nami, szczegûlnie z grupy B oraz vit. C. Dalsze uzupe nienia øy wienio - we to dodatki Cynku, Se lenu, Miedzi oraz podsta wo wych kwas - Ûw t uszczowych. Praktyk homeopata zastosuje przy nadczynnoúci tarczycy pre - pa raty Iodum, Belladonna oraz Natrum.Mur. NiedoczynnoúÊ tarczycy spo - wo dowana jest zbyt niskπ pro duk - cjπ hormonalnπ gruczo u tar czy - cy. Jest to dosyê czísto spotykana sytuacja i manifestuje sií ten den - cjπ do czístego i szybko wys tí pu - jπcego zmíczenia, utratπ ape tytu, nadwagπ, bûlami przed mie siπ cz - kowymi, znuøeniem miíúnio - wym, suchπ skûrπ. CzÍsto spo ty - kane sπ øû tawe zgrubienia na po wiekach oraz s abe i wy pa da - jπce w osy, zaparcia, powta rza jπ - ce sií infekcje. Niewydolnoúci tar czycy towarzyszπ czísto takie objawy jak: narastajπce k opoty z pamiíciπ, koncentracjπ, miíkkie i amliwe paznokcie, objawy je li - towe (tzw. irritable bowel syn dro - me), artretyzm, bûle miíúniowe, alergie, astma, podwyøszony po - Strona 17 ziom cholesterolu, czíste infekcje droødøycowe. W bardziej za - awan sowanych przypadkach ob - ser wuje sií obrzíki nûg i ten den - cjí do zatrzymywania wody w or - ga niümie. Niebezpieczne sπ przy - padki niedoczynnoúci tarczycy u dzieci i kobiet ciíøarnych. Mo - men tem szczegûlnie sprzy ja jπ cym rozwiniíciu sií stanu nie do czyn - noúci tarczycy jest okres me no - pau zy lub ciπøy. Brak pier wiast ka Jodu w diecie jest w wiíkszoúci przypadkûw powodem choroby. Dodatki øywieniowe w postaci roúlin wodnych (ang. seeweeds) sπ bardzo wskazane, wszelkie produkty naturalne, zawierajπce Jod. Ryby g Íbinowe z oceanu, oraz tzw. Ñowoce morzañ gwa - ran tujπ dodatek Jodu, vit.a, Cynku. Liúcie burakûw, pie trusz - ka, marchew, WúrÛd uzupe nia jπ - cych dietí suplementûw naleøy pamiítaê o witaminie E, Beta ka - ro tenach, wit. A, C, B complex, oraz podstawowych kwasach t usz czowych (Primrose Oil). SzczegÛlnie dobrym uzupe nie - niem prawid owego odøywiania jest ryptophan (aminokwas obec - ny w rybach, miísie, pro duk tach mlecznych, jajach, orzechach i kie kach. Tryptophan jest pre kur - sorem zwiπzku chemicznego, zwa nego serotoninπ, bardzo is tot - nym stymulatorem antydepre syj - nym. Naleøy unikaê p ynûw zawie ra - jπcych zwiπzki fluorowe ( πcznie z pastπ do zíbûw), oraz chlorowe (woda pitna). PiÊ naleøy jedynie wo dí destylowanπ. Bardzo os - troø nie naleøy stosowaê leki za - wierajπce zwiπzki siarkowe lub anty histaminowe. Osoby zainteresowane po wyż - szą tematyką, jak również le - czeniem naturalnym zapraszam do konsultacji w Klinice Re ge - ne racji Naturalnej w Missis - sauga,. Telefon: , lub bezpłatny toll-free spoza Toronto i Mississauga: Dr.T.Szczęsny Andrews, Ph.D. specjalizuje się od lat w Tradycyjnej Chińskiej Medy cy - nie i Akupunkturze, których tajniki zgłębiał w Chinach i Ko - rei. Stosuje również sprawdzone i naukowo udokumentowane metody Dietetycznej Korekty Żywienia, Homeopatii, Zioło - lecz nictwa i Irydologii. Posiada doktorat z Fizjologii Żywienia, był wykładowca Uniwersytetach w Warszawie i Montrealu. ZWALCZANIE BÓLU PAIN CLINIC metodami elektromedycznymi 21 Century Technology w KLINICE REGENERACJI NATURALNEJ Dr. T.A. Szcz sny, Ph.D. Skuteczne w takich schorzeniach jak: wszelkiego rodzaju choroby reumatyczne w tym zapalenie stawów, mi Êni, choroby metaboliczne, nowotworowe, zaburzenia nerwowonaczyniowe, choroby koêci, migreny, MS, fibromyalgia oraz wiele innych obarczonych bólem chorób. Zrób pierwszy krok i umów si na wizyt Rathburn Rd. East, Unit 60 Mississauga ON L4W 2M8

18 Strona /05/ 2010 N o 09 (999) Polsko-Brytyjskie rozmowy sztabowe w 1939 roku DokoÒczenie ze strony 1 odpowiedziała na gwa rancje bryty jskie z wzajemnością. Komuni - kat polsko-brytyjski w tej sprawie brzmiał: Rozmowy z p. Beckiem objęły szeroki zakres zagadnień i wyka - zały całkowitą zgodność obu Rządów co do pewnych zasad ogól nych. Uzgodniono, że oba kraje goto - we są zawrzeć układ o charak te - rze trwałym i wzajemnym, który za stąpiłby obowiązujące obecnie, tymczasowe i jednostronne gwa rancje udzielone Rządowi Pols kie mu przez Rząd Jego Kró - lew skiej Mości. P. Beck dał Rzą - do wi Jego Królewskiej Mości za - pewnienie, że w toku zawiera nia trwałego układu Rząd Polski bę - dzie się uważał za zobowiązany do udzielenia pomocy Rządowi Jego Królewskiej Mości na tych samych warunkach, jakie są za - war te w czasowej gwarancji udzie lonej już Polsce przez Rząd Jego Królewskiej Mości. Tak samo jak czasowa gwaran - cja, tak również i układ trwały nie będzie skierowany przeciw żad - nemu innemu krajowi, lecz będzie miał wyłącznie na względzie zapewnienie W. Brytanii i Polsce wzajemnej pomocy w wypadku, gdyby niepodległość tych krajów została bezpośrednio lub pośre - dnio zagrożona. Uznano, że nie - któ re sprawy, a między innymi sprawa dokładnego określenia rozma itych sposobów, w jakich konieczność niesienia pomocy może wyniknąć, wymagać będą dal szego zbadania zanim zawarty zostanie trwały układ. Uzgodniono, że powyższe po - stanowienia nie będą mogły sta - nowić przeszkody w zawarciu przez każdy z tych Rządów porozu mień z innymi krajami w ogólnych interesach konsolidacji po - koju. Do 1939 r. Polska nie miała z Wie lką Brytanią żadnych umów wojskowych i dopiero brytyjskopolska gwarancja z 6 kwietnia stwo rzyła podstawę do współ - pracy na tym polu. Zanim jednak doszło do rozmów sztabowych polsko-brytyjskich, odbyły się ro - zmowy przedstawicieli sztabów bry tyjskiego i francuskiego. Okre ślały one politykę i ogólną strategię obu państw w sposób niekorzystny dla Polski. Przedsta - wiciele obu sztabów byli bowiem zgodni co do tego, że w pierw - szym okresie wojny należy za - stosować strategię defensywną w stosunku do Niemiec. 23 maja 1939 r. rozpoczęły się w Warszawie rozmowy brytyj - skiej delegacji wojskowej, w której skład wchodzili: gen. mjr Edward Hadrill Clayton, kontr - admirał Henry Bernard Rawlings i płk Howard Davidson. Ze strony polskiej w rozmowach, które trwały do 30 maja, uczestniczyli: m.in. gen. bryg. Wacław Stachie - wicz, kadm. Jerzy Świrski, szef Sztabu Lotniczego gen. bryg. Stanisław Ujejski, płk dypl. Józef Jaklicz, ppłk dypl. Bogdan Kwie - ciński attaché wojskowy i lotni - czy w Londynie oraz na poszcze - gólnych posiedzeniach jeszcze kilku innych oficerów Sztabu Głów nego. Rozmowy te miały głównie charakter informacyjny. Wymieniano posiadane wiado - mości o przeciwniku oraz o wła - snych siłach zbrojnych. Brytyj - czycy interesowali się polskim prze mysłem i jego wydajnością, planami koncentracji wojsk, wy - posażeniem lotnictwa w samo - loty, przelotowością linii kolejo - wych łączących Polskę z Rumu - nią i ZSRR oraz siłami lądowymi. Ze słów gen. Claytona wynikało, że zgodnie z brzmieniem dekla - racji Wielkiej Brytanii wszy - stko to, co rząd polski będzie uważał za zagrożenie niepodle - głości, tzn. zamach na Gdańsk, interwencję Polski w razie agresji niemieckiej na Litwę itd., Wielka Brytania bę dzie uważała za ca - sus foederis. Podczas rozmów wyjaśniano woj skowe skutki, jakie Wielka Brytania wyciągnie z deklaracji gwarancyjnych, poczynionych róż nym krajom europejskim, oraz omawiano kwestie pomocy, jakiej udzielić może Polsce. Gen. Clay - ton zadeklarował, że Wielka Bry - tania wystąpi zbrojnie prze ciwko Niem com nie tylko w wy padku zaatakowania Francji, ale także w przypadku agresji na Belgię, Holandię, a zapewne i Danię, nawet gdyby te kraje się nie bro - niły. Polskę interesowała szcze - gólnie reakcja w sprawie Danii ze względu na blokadę Bałtyku. Brytyjczycy jednakże zwrócili uwagę, że do Danii wojsk nie wy - ślą. Miało to duże znaczenie dla polskich okrętów wojennych, któ - re musiały się przedostać przez cieśniny zanim zostaną one zam - knięte. Przeprowadzone na kilku po - siedzeniach rozmowy w sprawie pomocy lotniczej miały dla Polski największe znaczenie, bo zasa d - niczo tylko od lotnictwa brytyj - skie go można było oczekiwać kon kretnej pomocy. Zarówno gen. Stachiewicz, jak i gen. Ujejs - ki starali się wyeliminować wszelkie niedomówienia i możli wości nieporozumień. Brytyjczycy przywiązywali szczególną wagę do ścisłego okre ślenia, co należy uznać za obiekty wojskowe i w jakich wa - runkach dopuszczalne jest bom - bardowanie obiektów cywilnych. Uznano, że pierwszeństwo w bom bardowaniu obiektów cywil - nych trzeba pozostawić Niem - com. Gen. Clayton oświadczył jed nak, że [...] z chwilą gdy jakiekolwiek osoby cywilne zo - staną zabite w Polsce, lotnictwo an gielskie będzie miało rozwiązane ręce i odpowie bombardo - wa niem niemieckich obiektów cy wil nych. Brytyjczycy nie zgo - dzili się na wniosek gen. Stachie - wicza, aby pewna liczba eskadr brytyjskich stacjonowała w Pol - sce oraz aby samoloty bry tyjskie przed powrotem do lotnisk ma - cierzystych po wykonaniu zadań bojowych nad Niemcami lądo - wały w Polsce. Polsko-brytyjskie rozmowy sztabowe zakończyły się bez podpisania protokołu końcowego. This Earth Day roll into a cleaner future by ensuring your tires are properly inflated Did you know that underinflated tires cause Canadian drivers to waste enough fuel each year to fill 257 Olympic size swimming pools, and all that squandered fuel contributes to increased green house gas emissions? When it comes to fighting climate change and pollution caused by unnecessary fuel con - sumption this Earth Day, there is no easier lifestyle change Cana - dians can make than spending a few minutes each month to ensure their tires are inflated to the vehicle manufacturers recommen - dation. Here s why Canadians should care about tire inflation. Accord - ing to Natural resources Canada, under-inflated tires cause drivers to burn an extra 643 million litres of fuel each year in Canada. That is enough fuel to fill 257 Olympic size swimming pools, and that wasted fuel releases an additional one million tonnes of carbon dioxide into the atmosphere. One of the goals of Earth Day is to give Canadians the practical knowledge and tools they need to lessen their impact on the en - viron ment, says Glenn Maid - ment, President of the Rubber Association of Canada (RAC), which represents Canada s tire makers. Monthly tire pressure measurements are among the easiest and most effective ways people can protect the environ - ment. All that is required is a reliable tire gauge, a bit of tech - nical knowledge and the monthly investment of five minutes each month to take the measurements and, if necessary, adjust tire pressures. Drivers across Canada can make a significant and imme - diate contribution to the en - vironment by committing to measure and, if necessary, adjust their tire pressure monthly as part of this year s Earth Day cele - brations. A tire that is under-inflated does not roll as smoothly or as easily as it was intended by the tire maker who built it. This dimi - nishes fuel efficiency because increased rolling resistance causes the vehicle to burn more fuel, which increases both emissions and fuel consumption. RAC research shows that seven-in-ten vehicles on Canada s roadways are rolling on at least one tire that is over or underinflated. Most disturbingly, nearly a quarter of those vehicles have at least one tire that is seriously under-inflated by 20 per cent or more. Beyond reducing harmful vehicle emissions, monthly tire pressure measurements also save the average Canadian motorist about two weeks worth of fuel each year, which depending on driving habits can amount to hundreds of dollars in fuel savings. Here is the monthly four-step approach to proper tire inflation recommended by tire makers. - Find the recommended infla - tion pressure for your tires. It will be listed in your owner s manual and on the vehicle placard most commonly located on the inside post of one of the doors, in the glove compartment or on the fuel door. - Remember to only measure pressure when your tires are cold. If you have been driving more than two kilometres, wait three hours before measuring tire pressure. - Use only a reliable tire gu - age. Remove the cap from the valve stem, press the tire guage onto the valve and take the pres - sure reading. Never rely on a visual inspection. If necessary, add or bleed air until the recommended air pre - ssure is achieved. If you overfill the tire, release air by pushing on the metal stem in the centre of the valve, then re-measure the Continued on page 19

19 N o 09 (999) 1-15/05/2010 Strona 19 Continued from page 18 pressure. Canadians are also reminded that May 17 to 23, 2010, is National Be Tire Week, during which the tire industry, including retailers, distributors and manufa - cturers, will again be reminding motorists about theenvironmental, safety and fuel economy benefits of proper tire inflation andmain - tenance. More drivers than ever before understand the importance of proper tire inflation, but there is much more to be done, says Maidment. We are urging drivers across Canada to join with us this Earth Day by pledg - ing to properly inflate their tires, and we also inviting Canadians from all walks of life to promote the importance of proper tire inflation within their personal circle. Together, we cansigni - ficantly improve air quality. Canadians can learn more about the environmental benefits of proper tire inflation and mainte - nance by visiting Rocco Rossi Supports Toronto City Councilors Responsible Government Group On Budget Transparency I wholeheartedly endorse today s call by the Responsible Government Group for more transparency and accountability in the city budgeting process. In a City Hall where money we don t have is counted ($250 million from the province) and money we do have can t be found ($100 million under a sofa cushion) the Responsible Government Group has emerged as the sole voice of reason. Torontonians need to know that their budget is not balanced this year. The Mayor and council are leaving a $250 million hole for the next admi ni - stration to deal with. The mayor s hopes for a $250 million nostrings attached cheque from the province vanished the same day the province removed almost $4 billion in transit funding from the table. Yet he remains in denial. I am running to restore respect for taxpayers hard earned dollars. I am the only candidate with a plan to pay down the debt and eliminate our annual structural deficit. Last week s provincial budget showed how critical it is that Toronto elect a council and a mayor that will put our fiscal house in order and let us stand on our own two feet. Continued on page 21

20 Strona /05/ 2010 N o 09 (999) Aleksandra Boehm-Ziółkowska Rodzinie bardzo pomagała wspominana wcześniej babka Michalina Ulanicka. Żywność była na kartki, babka dokonywała niemal cudów, gotując posiłki. Mięso, wędliny czy masło było od wielkiego święta, codziennie jadło się gliniasty chleb, najczęś - ciej smarowany paskudną marga - ryną lub kartkową marmoladą (chyba z buraków), jakieś potra - wy z kasz, najczęściej prażuchę1. Do picia była kawa zbożowa z cykorią, jakieś ersatze herbaciane. Cukru też było mało, używano sacharyny. Czasem, od święta, gotowano zu py na jakimś wywarze z pod - łych gatunków mięsa (tzw. rą - banki). Janusz pamięta, jak po ży - czo nym wózkiem transportowali do domu zbiory. Były to kartofle, główki kapusty i inne warzywa z nie wielkiej działki, którą przez jeden sezon uprawiali na Polu Mokotowskim. Spragniony był białego pieczy - wa i masła. Zapowiadał nawet, że po wojnie - bo liczyło się prze - cież na koniec wojny - będzie jadł nie chleb z masłem, tylko ma sło z chlebem. W tym łaknie niu masła nie był widać odoso bniony, bo przecież Ziutek - Józef Szcze - pań ski z Parasola pisał: A gdy będzie już po wojnie, Będzie miło i spokojnie, I dostatnio, i wygodnie, I dziewczęta zdejmą spodnie, I nie będą szafy fruwać, I będziemy masło wsuwać. Skończą także swe wybryki Zwariowane granatniki. Wiersz powstał co prawda pod - czas Powstania Warszawskiego, ale wcześniej luksusów też nie było. Danuta Krasicka, żona Ja - nu sza, wspomina, że na swoje siód me urodziny w prezencie dostała bułkę2. Liczył się każdy grosz. Panie piekły ciasteczka, które sprzeda - wały. Robiło się papierosy, na - bijając gilzy tytoniem. Sprzeda - wa no wszystko, co się udało sprze dać: fortepian, mahoniowe biurko. Mieszkali na najwyższym, trze - cim piętrze budynku kamienicy przy Natolińskiej 9, w mieszkaniu nr 15. Wyżej był tylko strych. Janusz nieraz myślami wraca do tego miejsca. Myśli na przykład o schodach. Schody w trzypię - tro wym domu. Niby coś zwyczaj - nego, naturalnego, a Janusz zapa - miętał je jako coś specjalnego. Mówi o nich wręcz z sentymen - tem, nie mniejszym niż o samym mieszkaniu. Schody frontowe (bo były także kuchenne) miały w sobie coś dostojnego. Klatka schodowa była szeroka, jasna, światło wpadało przez ogromne okna wychodzące na duże pod - wórze. Dzisiaj takie kamienice kojarzą się czasami z czymś w rodzaju studni, a to było cał - kiem przestronne podwórze. Schody były drewniane, o ich Dwór w Kraśnicy i hubalowy Demon Odc. 6 (Warszawa, PIW 2009) czystość dbał dozorca. Były regularnie myte i pastowane. Schody miały prostą poręcz, bez specjalnych zdobień. Właśnie drewno i ta prostota wyróżniała je na tle marmurowych, dość pow - sze chnie spotykanych, które wed - ług Janusza, były zimne i chłod - ne. Zapamiętał zapach pasty podło - gowej i dźwięk, który także koja - rzy mu się z domem. Gdy na któ - rymś piętrze zatrzaskiwano drzwi, echo niosło ten dźwięk i wypeł - nia ło nim całą przestrzeń. Ten właśnie odgłos zamykanych drzwi zachował w pamięci. A jest to dobra pamięć. Janusz odtwo - rzył i naszkicował rozkład miesz - kania. Przeżył w nim dwanaście lat, zapamiętał nawet ustawienie mebli. Okazało się, że po latach mógł zwe ryfikować swój zapamiętany obraz domu. Ta możliwość poja - wiła się, gdy w 2006 roku Urząd Miasta Stołecznego udostępnił na Internecie Ortofotomapę Znisz - czo nej Warszawy opracowaną na podstawie zdjęć wykonanych przez lotnictwo radzieckie w czer - wcu 1945 roku. Mieszkanie nr 15 położone było na ostatnim pię - trze, więc gdy zabrakło dachu i strychu, które spłonęły po Pow - staniu, całe wnętrze objawiło się jak na dłoni. Zdjęcie to w ogrom - nym powiększeniu jest mało wyraźne, niemniej oprogramo - wanie ortofotomapy pozwala na dokonanie pomiarów pomiesz - czeń. Jak sarkastycznie mówi Janusz: - Dzięki dzielnym lotnikom so - wieckim, którzy dopiero po wo - jnie, a nie podczas Powstania, pojawili się nad Warszawą, będę mógł wprowadzić poprawki do mojego szkicu. Teraz z tej kamienicy nie został nawet ślad. Po wojnie zmienił się kształt Natolińskiej: Wcześniej była to ulica prosta, równoległa do Mokotowskiej i Służewskiej, obecnie biegnie łukiem. W rzucie pionowym pod dawnym mieszka - niem jest teraz plac. Obrazy okupacji czasami poja - wiają się w jego świadomości sa - me, czasami świadomie je przy - wo łuje. Są mu drogie. Janusz pa - mięta matkę czuwającą przy oknie. Jakby wciąż czekała. Nie chcia ła przeoczyć pierwszego alarmu, aby zdążyć dobudzić dzieci, ubrać je i zejść do piwni - cy, która służyła za schron. Wiosną 1943 roku alarmy lotni - cze powtarzały się często. Kulmi - nacją był nalot sowiecki z 12 na 13 maja. Okolice Placu Zbawicie - la ucierpiały od niego szczegól - nie3. Przy ulicy 6 Sierpnia, jak zapa - miętał Janusz, po stronie niepa - rzy stej zniszczonych było kilka kolejnych domów. Pożar Hal Ko - szy kowych pamięta Danuta Kra - sicka, która mieszkała na No a - kowskiego. Domy na rogu Koszy - kowej i Marszalkowskiej, to był też sklep Braci Pakulskich. Jak wspominają oboje, cała okolica długo wyglądała jak po bombar - do waniu, tylko że to nie jest przenośnia, a zapach spalenizny było czuć wiele tygodni. Janusz dobrze pamięta dni Pow stania Warszawskiego. Od początku walki toczyły się w sąsiedztwie ulicy Natolińskiej. Drugiego dnia Powstania matka postanowiła się przenieść w bez - pieczniejsze miejsce. Nie wie - działa gdzie, ale chciała być z dzieć mi i matką staruszką dalej od linii frontu. Janina Krasicka szła, prowadząc za rękę 8-letnią Elżu - nię, a za nimi szedł 12-letni Ja - nusz z babcią. Przeszli ulicę Mo - kotowską przy Koszykowej, nie było tam barykady ani podziem - nego przejścia. Ludzie stojący w bramie, mieszkańcy domu, a mo - że też tacy, którzy zamierzali przejść Mokotowską, ostrzegali, że Niemcy strzelają. Bał się wte - dy, ale bardziej bał się w tym sa - mym prawie miejscu wiele mie - sięcy wcześniej, na długo przed Powstaniem. Na roku Koszyko - wej i Mokotowskiej mieszkał szkolny kolega, do którego właś - nie szedł. Zatrzymał się na chwilę przed bramą i w tym momencie od strony Marszałkowskiej na skrzyżowanie wjechała Koszyko - wą konna dorożka, na jej stopniu stał niemiecki oficer z pistoletem w ręku. Na skrzyżowaniu z Mok o - towską zeskoczył i zaczął biec w jego stronę. Janusz nie wiedział, o co mu chodziło i kogo gonił, bo na ulicy panował zupełny spokój, nikt nie uciekał. Przestraszony wpadł do bramy, z której było wej ście na frontową klatkę scho - dową. Zdołał dobiec na pierwsze piętro do drzwi mieszkania kolegi i wtedy w bramie huknął strzał. Jak się potem okazało, Niemiec postrzelił dozorcę, który akurat wyjrzał ze swojej stróżówki. Była to dziwna akcja, zupełnie niezro - zu miała. Nie wie, co by się stało, gdy by nie uciekł. W czasie Powstania przez otwór wybity w ścianie sali kina Polonia wchodziło się do labi - ryntu połączonych piwnic. Przy - siedli na odpoczynek na klatce schodowej domu przy Wilczej 31. Tam ulitowali się nad nimi miesz - kańcy. Oddali im osobny pokój w mieszkaniu na parterze, w którym mieli spędzić, jak się okazało, ca - łe Powstanie. Mieszkanie należało do księżnej Lwow. Ostatnie tygodnie, gdy napór Niem ców na Śródmieście zwięk - szył się, przesiedzieli w piwnicy. Janusz teraz czasami chodzi na znane mu podwórko. 26 sierpnia wypadały urodziny Mamy (imieniny obchodziła na św. Jana, 27 stycznia). Wokół trwa ło Powstanie, ale dzieci postanowiły urządzić urodziny. Elżunia, która sześć miesięcy wcze śniej ukończyła osiem lat, napisała karteczkę: Kochana Mamusiu, w dniu Twoich urodzin, chociaż w takim smutnym dniu, przysyłam Ci malutki prezęcik. Elżunia. Ten prezencik to było małe, szkla ne, fioletowe serduszko. Gdzieś je znalazła i obdarowała nim matkę. Janusz podarował blaszane pudełeczko, włożył w nie łuskę niemieckiego naboju karabinowego i odłamek moź - dzie rzowego pocisku. Wielkie dla niego skarby. Mimo że o takie tro fea nie było trudno, bo łuski i odłamki wszelakiej broni leżały wokół. Janusz zbierał te odłamki i miał bardzo piękną kolekcję. Doskonale się wtedy orientował, z jakiego pocisku pochodzi dany odlamek. Wszystkie te znaleziska gromadził w typowej w tamtych cza sach wielkiej puszce po mar - mo ladzie. Gdy 2 października Pow stanie upadło, całą tę puszkę zataszczył - a musiała ważyć ze dwadzieścia kilo - do piwnicy do - mu przy Natolińskiej 9. Po powrocie do domu opusz - czonego na początku Powstania stwierdzili, że budynek jest tylko lek ko uszkodzony od frontu; mimo wybitych drzwi ich miesz - kanie było prawie nienaruszone. Zostały w nim pamiątki, wiele cennych, fotografie rodzinne, do - kumenty. To one obrazowały histo rię rodziny. Zostały też dzie - ła sztuki, obrazy, między innymi Bacciarelli, Lampi, biblioteka. Wszystko to przepadło, bo już 5 października 1944 roku, podo b - nie jak tysiące wypędzanych, opuś cili Warszawę. Wcześniej naprędce uszyli z kotar plecaki. Co można było do nich wło - żyć? Z pewnością Mama zapa - ko wała wszystkim najpotrzeb - niej sze rzeczy z ubrania, trochę bie lizny czy jakieś swetry. Zabrała resztki kosztowności. Niewiele ich już zostało, bo nie było ich nig dy dużo, a w czasie wojny część została spieniężona. I do kumenty - nie było czasu na se le kcję, na wyszukanie tego, co mo że być potrzebne i co może być cenne z rodzinnego punktu widze nia. Tego najbardziej żal. Ale za chowały się świadectwa szkolne Janusza, i o dziwo - ko - res pon dencja, którą jako nie - spełna sześciolatek otrzymywał od Mamy, gdy w 1938 roku leżał w szpitalu na Litewskiej, gdzie miał operację przepukliny. Janina Krasicka za brała też najcen niej - sze teraz pa miątki te nie liczne listy od męża z niewoli sowiec - kiej z lat 1939 / Ostatni rzut oka, gdy wycho - dzili z domu. Pamięta dobrze te wszystkie nagromadzone rzeczy i pamiątki rodzinne. Spłonęły, jak spłonęło całe mieszkanie.... Gdy zamknie oczy, widzi je wszystkie. W salonie na ścianie przy twierdzone oryginalne śmig - ło od szkolnego samolotu Cau - dron, z pękiem biało-czer wonych wstą żek przy piaście. Było to właśnie to śmigło, którym wyróżniony został wuj Henryk Ulanicki w Ae roklubie Akademickim w Warszawie w 1929 roku. Na sto liku w salonie pamiątki po Ojcu - przycisk do papieru z marmuru lub alabastru. Był naprawdę nie zwykły. W kolorze bursztynowo-po ma - rańczowym, z ogromną me talową gapą z zielonym wian kiem (odznaka pilota, w której wieniec laurowy ma kolor zielo ny, to Polowa Odznaka Pilota za loty bo jowe w czasie wojny pol skobolszewickiej )4. Obok księga Ku czci poległych lotników, wydane w 1933 roku mo numentalne dzieło o historii polskiego lotnictwa, z dziejami po sz czególnych eskadr i życio - rysami poległych lotników, przy - gotowywana równolegle z praca - mi nad budową Pomnika Lotnika. Janusz był za mały, by właściwie ocenić tę księgę w latach wojny. Na szczęście po wojnie księga pojawiała się w sprzedaży antyk - wa rycznej, mógł ją zdobyć i teraz traktuje jako namacalną cząstkę tego, co bezpowrotnie przepadło. (ciąg dalszy nastąpi) 1 Prażucha - zrumieniona na patelni lub w piekarniku mąka zaprawiona osoloną wodą; w czasie okupacji bez masła i różnych smakowych dodatków. 2Janusz Krasicki mówi wprost, że gdy ma w pamięci wojenne wyżywienie (już nawet nie mó - wiąc o obozowym) milionów lu - dzi - a dotyczy to nie tylko Pola - ków, bo Janusz Meissner wspo - mi nał angielskie kotlety z kar - tofli, chleba i tektury - to budzą w nim złość powszechne dzisiaj grymasy przy jedzeniu. 3Pisze o nich obszernie Wła dy - sław Bartoszewski w książce 1859 Dni Warszawy. Przytacza mię dzy innymi cytaty z kroniki Ludwika Landaua. Okolica pl. Zbawiciela szczodrze obdarzona była bombami: zawaliły się lub spaliły oprócz hal na Koszykowej dwa domy na rogu Koszykowej i Marszałkowskiej, było kilka pożarów na 6 Sierpnia [...]. 4Została nadana 11 listopada 1928 roku, a wręczenie dyplo - mów, podpisanych przez naczel - nego Wodza, nastąpiło dopiero w dniu odsłonięcia Pomnika Lotnika (11 listopada 1932) w lokalu Aeroklubu, gdzie płk de Beaurain w imieniu Komisji Odznak Polo - wych wręczył frontowym lotni - kom dyplomy za czas wojny. Por. pilot Witold Krasicki figuruje w wykazie Odznaczonych za czyny bojowe w lotnictwie i wojskach balonowych (wkładka między stronami w księdze Ku czci poległych lotników, Warsza - wa 1933). Walczył w 6. Eskadrze Wywia - dowczej w 1920 r. i zapewne był wśród tych, którzy 11 listopada 1932 roku odbierali dyplom odznaki z rąk płk. obs. Janusza de Beaurain w siedzibie Aeroklubu.

Rozwiązywanie umów o pracę

Rozwiązywanie umów o pracę Ryszard Sadlik Rozwiązywanie umów o pracę instruktaż, wzory, przykłady Ośrodek Doradztwa i Doskonalenia Kadr Sp. z o.o. Gdańsk 2012 Wstęp...7 Rozdział I Wy po wie dze nie umo wy o pra cę za war tej na

Bardziej szczegółowo

PAŃSTWOWA KOMISJA WYBORCZA

PAŃSTWOWA KOMISJA WYBORCZA Warszawa, dnia 11 maja 2015 r. PAŃSTWOWA KOMISJA WYBORCZA ZPOW-603-440/15 Informacja o warunkach udziału w ponownym głosowaniu w wyborach Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, które zostanie przeprowadzone

Bardziej szczegółowo

Warunki te określone są w ustawie z dnia 5 stycznia 2011 r. Kodeks wyborczy (Dz. U. z 2018 r. po. 754, 1000 i 1349 oraz z 2019 r. poz. 273).

Warunki te określone są w ustawie z dnia 5 stycznia 2011 r. Kodeks wyborczy (Dz. U. z 2018 r. po. 754, 1000 i 1349 oraz z 2019 r. poz. 273). Warszawa, dnia 27 lutego 2019 r. PAŃSTWOWA KOMISJA WYBORCZA ZPOW-501-20/19 Informacja o warunkach udziału obywateli polskich w głosowaniu w obwodach głosowania utworzonych za granicą i na polskich statkach

Bardziej szczegółowo

PAŃSTWOWA KOMISJA WYBORCZA

PAŃSTWOWA KOMISJA WYBORCZA PAŃSTWOWA KOMISJA WYBORCZA ZPOW-603-3/15 Warszawa, dnia 4 lutego 2015 r. Informacja o warunkach udziału w głosowaniu w obwodach głosowania utworzonych za granicą i na polskich statkach morskich, w wyborach

Bardziej szczegółowo

Kluczpunktowaniaarkusza Kibicujmy!

Kluczpunktowaniaarkusza Kibicujmy! Kluczpunktowaniaarkusza Kibicujmy! KLUCZODPOWIEDZIDOZADAŃZAMKNIĘTYCH zadania 1. 2. 3. 4. 5. 6. 7. 8. 9. 10. 11. 12. 13. 14. 15. 16. 17. 18. 19. 20. Poprawna odpowiedź D B A D C D D C B C C B D B B C B

Bardziej szczegółowo

Kluczpunktowaniaarkusza Kibicujmy!

Kluczpunktowaniaarkusza Kibicujmy! Kluczpunktowaniaarkusza Kibicujmy! KLUCZODPOWIEDZIDOZADAŃZAMKNIĘTYCH zadania 1. 2. 3. 4. 5. 6. 7. 8. 9. 10. 11. 12. 13. 14. 15. 16. 17. 18. 19. 20. Poprawna odpowiedź D B A D C D D C B C C B D B B C B

Bardziej szczegółowo

Warunki te określone są w ustawie z dnia 5 stycznia 2011 r. Kodeks wyborczy (Dz. U. Nr 21, poz. 112, z późn. zm.).

Warunki te określone są w ustawie z dnia 5 stycznia 2011 r. Kodeks wyborczy (Dz. U. Nr 21, poz. 112, z późn. zm.). Warszawa, dnia 27 stycznia 2014 r. PAŃSTWOWA KOMISJA WYBORCZA ZPOW-903-9/14 Informacja o warunkach udziału obywateli polskich w głosowaniu w obwodach głosowania utworzonych za granicą i na polskich statkach

Bardziej szczegółowo

Rewolucja dziewczyn na informatyce

Rewolucja dziewczyn na informatyce Rewolucja dziewczyn na informatyce Wro ku aka de mic kim 2017/18 od no to wa no w Pol sce naj więk szy w hi sto rii przy rost licz by stu den tek kie run ków in for ma tycz nych o 1179 w ska li kra ju

Bardziej szczegółowo

Liturgia eucharystyczna. Modlitwa nad darami œ

Liturgia eucharystyczna. Modlitwa nad darami œ Msza święta Liturgia eucharystyczna # Modlitwa nad darami " # # K. Pa - nie, nasz Bo - że, niech ta O - fia - ra, któ - rą skła - da - my...... Przez Chry - stu - sa, Pa - na na - sze - go. lub... Któ

Bardziej szczegółowo

Liturgia eucharystyczna. Modlitwa nad darami œ

Liturgia eucharystyczna. Modlitwa nad darami œ Msza święta Liturgia eucharystyczna K. Pa - nie, nasz Bo - że, niech ta O - fia - ra, któ - rą skła - da - my...... Przez Chry - stu - sa, Pa - na na - sze - go. Modlitwa nad darami... Któ - ry ży - e

Bardziej szczegółowo

Opakowania na materiały niebezpieczne

Opakowania na materiały niebezpieczne Założyciel firmy Georg Utz 1916 1988 Opakowania na materiały 208 GGVS Opakowania na materiały 209 Opakowania na materiały Cer ty fi ko wa ne po jem ni ki Utz jest pro du cen tem sze ro kiej ga my opa ko

Bardziej szczegółowo

PRAWO ODRĘBNEJ WŁASNOŚCI LOKALU

PRAWO ODRĘBNEJ WŁASNOŚCI LOKALU PRAWO SPÓŁDZIELCZE I MIESZKANIOWE... Część 6, rozdział 1, punkt 4.1, str. 1 6.1.4. PRAWO ODRĘBNEJ WŁASNOŚCI LOKALU 6.1.4.1. Usta no wie nie od ręb nej wła sno ści Z człon kiem spół dziel ni ubie ga ją

Bardziej szczegółowo

POLA ELEKTROMAGNETYCZNE

POLA ELEKTROMAGNETYCZNE 5. Pro mie nio wa nie elek tro ma gne tycz ne (PEM) nie jo ni - zu ją ce wy stę pu je w po sta ci na tu ral nej (źró dła mi są Zie - mia, Słoń ce, zja wi ska at mos fe rycz ne) oraz sztucz nej (zwią za

Bardziej szczegółowo

W I L K A P R Z E W A G A P R Z E Z J A K O Ś Ć Master Key

W I L K A P R Z E W A G A P R Z E Z J A K O Ś Ć Master Key Master Key Zalety i korzyści Ochro na praw na klu cze sys te mo we pro du ko wa ne są wy łącz nie w fir mie WIL KA. Ponad to WIL KA chro ni je przed nie upraw nio ną pro duk cją, umiesz - cza jąc na nich

Bardziej szczegółowo

Warszawa, dnia 13 sierpnia 2015 r. PAŃSTWOWA KOMISJA WYBORCZA ZPOW /15

Warszawa, dnia 13 sierpnia 2015 r. PAŃSTWOWA KOMISJA WYBORCZA ZPOW /15 PAŃSTWOWA KOMISJA WYBORCZA Warszawa, dnia 13 sierpnia 2015 r. ZPOW-503-48/15 Informacja o warunkach udziału w głosowaniu w obwodach głosowania utworzonych za granicą i na polskich statkach morskich, w

Bardziej szczegółowo

USTAWA z dnia 5 stycznia 2011 r. Kodeks wyborczy Art Prawo wybierania (czynne prawo wyborcze) ma: 1) w wyborach do Sejmu i do Senatu oraz w

USTAWA z dnia 5 stycznia 2011 r. Kodeks wyborczy Art Prawo wybierania (czynne prawo wyborcze) ma: 1) w wyborach do Sejmu i do Senatu oraz w USTAWA z dnia 5 stycznia 2011 r. Kodeks wyborczy Art. 10. 1. Prawo wybierania (czynne prawo wyborcze) ma: 1) w wyborach do Sejmu i do Senatu oraz w wyborach Prezydenta Rzeczypospolitej obywatel polski,

Bardziej szczegółowo

UROCZYSTOŚCI UPAMIĘTNIAJĄCE 7. ROCZNICĘ KATASTROFY SMOLEŃSKIEJ

UROCZYSTOŚCI UPAMIĘTNIAJĄCE 7. ROCZNICĘ KATASTROFY SMOLEŃSKIEJ POLICJA.PL Źródło: http://www.policja.pl/pol/aktualnosci/141549,uroczystosci-upamietniajace-7-rocznice-katastrofy-smolenskiej.html Wygenerowano: Niedziela, 18 czerwca 2017, 15:48 Strona znajduje się w

Bardziej szczegółowo

PAŃSTWOWA KOMISJA WYBORCZA

PAŃSTWOWA KOMISJA WYBORCZA PAŃSTWOWA KOMISJA WYBORCZA ZPOW-803-15/15 Warszawa, dnia 22 czerwca 2015 r. Informacja o warunkach udziału w głosowaniu w obwodach głosowania utworzonych za granicą i na polskich statkach morskich, w referendum

Bardziej szczegółowo

przekrój prostokàtny

przekrój prostokàtny Szcze gól ne miej sce w wen ty la cji me cha nicz nej znaj du je wen ty - la cja o prze kro ju pro sto kąt nym. Co raz czę ściej sto so wa na i co raz czę ściej po szu ki wa na przez wy ko naw ców. Naj

Bardziej szczegółowo

I. TE MAT LEK CJI: W a dza usta wo daw cza, czy li kto two rzy pra wo II. ZA O E NIA ME TO DYCZ NE:

I. TE MAT LEK CJI: W a dza usta wo daw cza, czy li kto two rzy pra wo II. ZA O E NIA ME TO DYCZ NE: 44 Scenariusz 10 I. TE MAT LEK CJI: W a dza usta wo daw cza, czy li kto two rzy pra wo II. ZA O E NIA ME TO DYCZ NE: Te ma ty ka lek cji do ty czy pod r cz ni ka Wie dza o spo e czeƒ stwie, cz Êç I. Pod

Bardziej szczegółowo

Obcinanie gałęzi i ścinanie drzewa

Obcinanie gałęzi i ścinanie drzewa Obcinanie gałęzi i ścinanie drzewa Zasady bezpieczeństwa WAŻNE Przed użyciem piły należy uważnie przeczytać instrukcję obsługi, dołączoną do urządzenia. 1. Pi łę na le ży moc no trzy mać obiema rę ka mi.

Bardziej szczegółowo

Montaż okna połaciowego

Montaż okna połaciowego Montaż okna połaciowego L Okna do pod da szy do star czają na pod da sze pra wie 40% świa tła wię cej niż okna o tej sa mej po wierzch ni za mon to wa ne pio no wo. Wy bór okna za le ży od: po wierzch

Bardziej szczegółowo

Wyborca, nie później niż 7. dnia przed dniem wyborów, otrzyma z Urzędu Gminy w Popielowie pakiet wyborczy.

Wyborca, nie później niż 7. dnia przed dniem wyborów, otrzyma z Urzędu Gminy w Popielowie pakiet wyborczy. Kodeks wyborczy dopuszcza uczestnictwo w tych wyborach poprzez głosowanie korespondencyjne, poza miejscem swojego zamieszkania także za granicą oraz umożliwia wzięcie udziału w wyborach obywatelom Unii

Bardziej szczegółowo

numer paszportu lub nazwę i numer innego dokumentu stwierdzającego tożsamość,

numer paszportu lub nazwę i numer innego dokumentu stwierdzającego tożsamość, Warszawa, dnia 27 lutego 2019 r. PAŃSTWOWA KOMISJA WYBORCZA ZPOW-501-21/19 Informacja Państwowej Komisji Wyborczej o warunkach udziału obywateli Unii Europejskiej niebędących obywatelami polskimi w wyborach

Bardziej szczegółowo

Co, gdzie i kiedy? Obchody Narodowego Święta Niepodległości

Co, gdzie i kiedy? Obchody Narodowego Święta Niepodległości Co, gdzie i kiedy? Obchody Narodowego Święta Niepodległości W sobotę 11 listopada przypada 99. rocznica odzyskania przez Polskę niepodległości. Kulminacją obchodów Narodowego Święta Niepodległości będzie

Bardziej szczegółowo

PAŃSTWOWA KOMISJA WYBORCZA ZPOW-903-5/04 Warszawa, dnia 1 marca 2004 r.

PAŃSTWOWA KOMISJA WYBORCZA ZPOW-903-5/04 Warszawa, dnia 1 marca 2004 r. Informacja Państwowej Komisji Wyborczej z dnia 1 marca 2004 r. o czynnym i biernym prawie wyborczym w wyborach do Parlamentu Europejskiego przeprowadzanych w Rzeczypospolitej Polskiej oraz o warunkach

Bardziej szczegółowo

Wpro wa dze nie dzie ci w tym wie ku

Wpro wa dze nie dzie ci w tym wie ku DZIELIMY SIĘ DOŚWIADCZENIAMI Europejski Dzień Wiosny Eu ro pej ski Dzień Wio sny w Szko le Pod sta wo wej nr 59 im. Ja na Ma tej ki w kla sach na ucza nia zin te gro wa ne go za ini cjo wa li na uczy cie

Bardziej szczegółowo

OBWIESZCZENIE Nr 1 KONSULA RP W MADRYCIE

OBWIESZCZENIE Nr 1 KONSULA RP W MADRYCIE OBWIESZCZENIE Nr 1 KONSULA RP W MADRYCIE Z DNIA 7 KWIETNIA 2015 R. W SPRAWIE WYBORÓW PREZYDENTA RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ Informuję, że Marszałek Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej na podstawie art. 289 1

Bardziej szczegółowo

PAŃSTWOWA KOMISJA WYBORCZA ZPOW /14

PAŃSTWOWA KOMISJA WYBORCZA ZPOW /14 Warszawa, dnia 27 stycznia 2014 r. PAŃSTWOWA KOMISJA WYBORCZA ZPOW-903-17/14 Informacja Państwowej Komisji Wyborczej o warunkach udziału obywateli Unii Europejskiej niebędących obywatelami polskimi w wyborach

Bardziej szczegółowo

Opis tech nicz ny. Prze zna cze nie

Opis tech nicz ny. Prze zna cze nie Nie jed no krot nie chęć po sia da nia ko min ka w dom ku let ni sko wym wy mu sza zna le zie nie ta kie go roz wią za nia, aby by ło spraw ne i bez piecz - ne, a jak to uczy nić je śli w samym dom ku

Bardziej szczegółowo

o przetargach nieograniczonych na sprzedaż zespołów składników majątku Stoczni Gdynia SA

o przetargach nieograniczonych na sprzedaż zespołów składników majątku Stoczni Gdynia SA w po stę po wa niu kom pen sa cyj nym w STOCZ NI GDYNIA S.A., pro wa dzo nym na pod sta wie prze pi sów usta wy z dnia 19 grud nia 2008 r. o po stę po wa niu kom pen sa cyj nym w pod mio tach o szcze gól

Bardziej szczegółowo

ZA CHRYSTUSEM HYMN V SYNODU

ZA CHRYSTUSEM HYMN V SYNODU EIN ZYMŃKI Z CHRYUEM HYMN V YNODU DIECEZJI RNOWKIEJ Z CHRYUEM HYMN V YNODU DIECEZJI RNOWKIEJ Wielbimy Ciebie, rójco Przenajśiętsza: Ojcze i ynu i Duchu Miłości! Otorzyć chcemy serc i sumień nętrza na

Bardziej szczegółowo

INFORMACJE DLA WYBORCÓW

INFORMACJE DLA WYBORCÓW INFORMACJE DLA WYBORCÓW Kontakt do Urzędu Miasta i Gminy w Gryfinie: Referat Spraw Obywatelskich Tel. 91 416 2011 wew. 204,205 Fax. 91 416 27 02 1. Kiedy i gdzie głosować Wybory Prezydenta Rzeczypospolitej

Bardziej szczegółowo

2.1. Identyfikacja Interesariuszy. G4 25a

2.1. Identyfikacja Interesariuszy. G4 25a 16 17 2.1. Identyfikacja Interesariuszy Gru py In te re sa riu szy zo sta y wy bra ne w opar ciu o ana li z dzia al - no Êci ope ra cyj nej Gru py Ban ku Mil len nium. W wy ni ku pro ce su ma - po wa nia

Bardziej szczegółowo

PAŃSTWOWA KOMISJA WYBORCZA

PAŃSTWOWA KOMISJA WYBORCZA PAŃSTWOWA KOMISJA WYBORCZA ZPOW-501-19/19 Warszawa, dnia 27 lutego 2019 r. Informacja o warunkach udziału obywateli polskich w głosowaniu w obwodach głosowania utworzonych w kraju w wyborach do Parlamentu

Bardziej szczegółowo

Metoda projekt w. badawczych. Po szu ku j¹c no wych spo so b w za in te re so -

Metoda projekt w. badawczych. Po szu ku j¹c no wych spo so b w za in te re so - Metoda projekt w badawczych Me to da pro jek t w jest spo so bem wspie ra nia ak tyw ne go za an ga o wa nia i ce lo we go ucze nia siê oraz roz wo ju in te lek tu al ne go, a dla nie kt rych na uczy cie

Bardziej szczegółowo

Prawda i kłamstwo o Katyniu

Prawda i kłamstwo o Katyniu Zofia Szczepańczyk opiekunowie : mgr Ewa Lenartowicz mgr Zbigniew Poloczek Prawda i kłamstwo o Katyniu Ilustrowany Kurier polski Warszawa,17.04.1943r. Oficerowie polscy ofiarami okrucieństw bolszewickich

Bardziej szczegółowo

SEBASTIAN SZYMAŃSKI ZA CHRYSTUSEM HYMN V SYNODU DIECEZJI TARNOWSKIEJ

SEBASTIAN SZYMAŃSKI ZA CHRYSTUSEM HYMN V SYNODU DIECEZJI TARNOWSKIEJ SEBASTIAN SZYMAŃSKI ZA CHRYSTUSEM HYMN V SYNODU DIECEZJI TARNOWSKIEJ ESECUTORI: soprano solo coro misto vox populi ano ss SATB + 5 ZA CHRYSTUSEM HYMN V SYNODU DIECEZJI TARNOWSKIEJ Wielimy Cieie, Trójco

Bardziej szczegółowo

Nowe zasady prowadzenia ewidencji odpadów

Nowe zasady prowadzenia ewidencji odpadów Wojciech Świątek Nowe zasady prowadzenia ewidencji odpadów Praktyczne wskazówki dla specjalistów ds. ochrony środowiska Ochrona środowiska VERLAG DASHÖFER www.dashofer.pl Wydawnictwo VERLAG DASHOFER Sp.

Bardziej szczegółowo

1. Zdecydowane masowanie wzdłuż ramienia: 2. Zdecydowane uciskanie całego ramienia: od nad garst ka w kie run ku ra mie nia

1. Zdecydowane masowanie wzdłuż ramienia: 2. Zdecydowane uciskanie całego ramienia: od nad garst ka w kie run ku ra mie nia masazyk_layout 1 10/9/13 2:29 PM Page 1 Ćwi cze nie Spo sób wy ko na nia Ma su je te ra peu ta lub sa mo dziec ko ko lej no każ dą rę kę od od ra mie nia w kie run ku dło ni po stro nie ze wnętrz nej ra

Bardziej szczegółowo

W MOJEJ RODZINIE WYWIAD Z OPĄ!!!

W MOJEJ RODZINIE WYWIAD Z OPĄ!!! W MOJEJ RODZINIE WYWIAD Z OPĄ!!! W dniu 30-04-2010 roku przeprowadziłem wywiad z moim opą -tak nazywam swojego holenderskiego dziadka, na bardzo polski temat-solidarność. Ten dzień jest może najlepszy

Bardziej szczegółowo

Rozdział 4. Blokada nadgarstka PODSTAWY WSKAZANIA DO ZASTOSOWANIA ŚRODKI OSTROŻNOŚCI

Rozdział 4. Blokada nadgarstka PODSTAWY WSKAZANIA DO ZASTOSOWANIA ŚRODKI OSTROŻNOŚCI Rozdział Blokada nadgarstka PODSTAWY Blo ka da nad garst ka po le ga na znie czu le niu trzech ner wów: pro mie nio we go, po środ ko we go oraz łok cio we go. 1. Nerw łok cio wy ma ga łąz kę czu cio wą

Bardziej szczegółowo

Modele odpowiedzi do arkusza Próbnej Matury z OPERONEM. Wiedza o społeczeństwie Poziom podstawowy

Modele odpowiedzi do arkusza Próbnej Matury z OPERONEM. Wiedza o społeczeństwie Poziom podstawowy Modele odpowiedzi do arkusza Próbnej Matury z OPERONEM Wiedza o społeczeństwie Poziom podstawowy Listopad 2010 W klu czu są pre zen to wa ne przy kła do we pra wi dło we od po wie dzi. Na le ży rów nież

Bardziej szczegółowo

ORGANIZACJA I ZARZĄDZANIE WSTĘP...9 ISTO TA I PRZED MIOT NA UKI O OR GA NI ZA CJI...11

ORGANIZACJA I ZARZĄDZANIE WSTĘP...9 ISTO TA I PRZED MIOT NA UKI O OR GA NI ZA CJI...11 SPIS TRE ŚCI WSTĘP.....................................................9 ROZ DZIAŁ I ISTO TA I PRZED MIOT NA UKI O OR GA NI ZA CJI.......................11 1. TEO RIE OR GA NI ZA CJI A NA UKI O ZAR ZĄ

Bardziej szczegółowo

Na jaką pomoc mogą liczyć pracownicy Stoczni?

Na jaką pomoc mogą liczyć pracownicy Stoczni? 2 Na jaką pomoc mogą liczyć pracownicy Stoczni? biuletyn informacyjny dotyczący ochrony praw pracowników USTA WA z dnia 19 grud nia 2008 r. o po stę po wa niu kom pen sa cyj nym w pod mio tach o szcze

Bardziej szczegółowo

Gdynia upamiętniła ofiary katastrofy smoleńskiej

Gdynia upamiętniła ofiary katastrofy smoleńskiej Gdynia upamiętniła ofiary katastrofy smoleńskiej Mija dziewięć lat od katastrofy lotniczej pod Smoleńskiem. W jej rocznicę, 10 kwietnia, Gdynia uczciła ofiary tego tragicznego wydarzenia. W miejscach pamięci

Bardziej szczegółowo

II. Głosowanie w innym obwodzie niż właściwy dla miejsca stałego zamieszkania.

II. Głosowanie w innym obwodzie niż właściwy dla miejsca stałego zamieszkania. Informacja Państwowej Komisji Wyborczej o warunkach udziału w głosowaniu w obwodach głosowania utworzonych w kraju, w wyborach Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, zarządzonych na dzień 10 maja 2015 r.

Bardziej szczegółowo

PAŃSTWOWA KOMISJA WYBORCZA

PAŃSTWOWA KOMISJA WYBORCZA Warszawa, dnia 28 lipca 2014 r. PAŃSTWOWA KOMISJA WYBORCZA ZPOW-703-157/14 Informacja Państwowej Komisji Wyborczej o warunkach udziału obywateli polskich w wyborach do rad gmin, rad powiatów i sejmików

Bardziej szczegółowo

KRYTERIA OCENIANIA ODPOWIEDZI Próbna Matura z OPERONEM i Gazetą Wyborczą. Wiedza o społeczeństwie Poziom podstawowy

KRYTERIA OCENIANIA ODPOWIEDZI Próbna Matura z OPERONEM i Gazetą Wyborczą. Wiedza o społeczeństwie Poziom podstawowy KRYTERIA OCENIANIA ODPOWIEDZI Wiedza o społeczeństwie Poziom podstawowy Listopad 2011 W ni niej szym sche ma cie oce nia nia za dań otwar tych są pre zen to wa ne przy kła do we po praw ne od po wie dzi.

Bardziej szczegółowo

SPRAWDZIAN KOMPETENCJI DRUGOKLASISTY. Kolorowe zadanie 2012

SPRAWDZIAN KOMPETENCJI DRUGOKLASISTY. Kolorowe zadanie 2012 Imię i nazwisko ucznia... Wypełnia nauczyciel Klasa.... SPRAWDZIAN KOMPETENCJI DRUGOKLASISTY Numer ucznia w dzienniku Instrukcja dla ucznia Kolorowe zadanie 2012 TEST Z JĘZYKA POLSKIEGO Czas pracy: 45

Bardziej szczegółowo

250 pytań rekrutacyjnych

250 pytań rekrutacyjnych 250 pytań rekrutacyjnych które pomogą Ci zatrudnić właściwych ludzi 250 pytań rekrutacyjnych, które pomogą Ci zatrudnić właściwych ludzi Autorzy Katarzyna Chudzińska dyrektor zarządzający zasobami ludzkimi

Bardziej szczegółowo

Wybory Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej zostały zarządzone na dzień 10 maja 2015r.

Wybory Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej zostały zarządzone na dzień 10 maja 2015r. Informacja o warunkach udziału w głosowaniu w obwodach głosowania utworzonych w kraju, w wyborach Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, zarządzonych na dzień 10 maja 2015r. 1. Kiedy i gdzie głosować. Wybory

Bardziej szczegółowo

Design przestrzeni De ko ra cyj ne, in no wa cyj ne, zo rien to wa ne na pro jekt.

Design przestrzeni De ko ra cyj ne, in no wa cyj ne, zo rien to wa ne na pro jekt. Design przestrzeni De ko ra cyj ne, in no wa cyj ne, zo rien to wa ne na pro jekt. Grzej ni ki po ko jo we LUX RAD ofe ru ją bo gac two aran żo wa nia no wo czes nych miesz kań. In no wa cyj ne wzo ry,

Bardziej szczegółowo

Jaki podatek. zapłaci twórca? podatki. prawo. Twór ca i ar ty sta wy ko naw ca w pra wie au tor skim

Jaki podatek. zapłaci twórca? podatki. prawo. Twór ca i ar ty sta wy ko naw ca w pra wie au tor skim Jaki podatek zapłaci twórca? Zbliża się czas rozliczenia z fiskusem. Wielu twórcom rozliczenia podatkowe mogą nastręczać trudności, zwłaszcza, gdy prowadzą kilka rodzajów działalności, albo osiągają przychody

Bardziej szczegółowo

Informacja dla wyborców na nadchodzące wybory do Sejmu i Senatu 25 października b.r.

Informacja dla wyborców na nadchodzące wybory do Sejmu i Senatu 25 października b.r. Informacja dla wyborców na nadchodzące wybory do Sejmu i Senatu 25 października b.r. 1. Kiedy i gdzie głosować Głosowanie odbywa się bez przerwy od godziny 7:00 do godziny 21:00 w dniu 25 października

Bardziej szczegółowo

Skąd się bie rze si ła drę czy cie li?

Skąd się bie rze si ła drę czy cie li? Skąd się bie rze si ła drę czy cie li? Drę czy ciel nie jest ani ta ki zły, ani ta ki sil ny, na ja kie go wy glą da. Sam, bez po mo cy dzie ci, drę czy ciel jest ni kim. q Si ła drę czy cie la bie rze

Bardziej szczegółowo

Plan obchodów rocznic, dziedzictwa, tradycji i pamięci narodowej na rok 2012 na terenie miasta Katowice

Plan obchodów rocznic, dziedzictwa, tradycji i pamięci narodowej na rok 2012 na terenie miasta Katowice Plan obchodów rocznic, dziedzictwa, tradycji i pamięci narodowej na rok 2012 na terenie miasta Katowice Data Miejsce obchodów Forma obchodów 4 kwietnia Szkoła Policji Posadzenie Dębów Pamięci i odsłonięcie

Bardziej szczegółowo

Wystawa plenerowa Powstała, by żyć w 100. rocznicę odzyskania niepodległości Warszawa, 29 maja 20 czerwca 2018

Wystawa plenerowa Powstała, by żyć w 100. rocznicę odzyskania niepodległości Warszawa, 29 maja 20 czerwca 2018 Moja Niepodległa https://mojaniepodlegla.pl/mn/aktualnosci/4234,wystawa-plenerowa-powstala-by-zyc-w-100-rocznice-odzyskania -niepodleglosci-warsz.html 2019-07-19, 23:16 żyć w 100. rocznicę odzyskania niepodległości

Bardziej szczegółowo

Po zna je my wy da rze nia z dzie j w PRL -u

Po zna je my wy da rze nia z dzie j w PRL -u Po zna je my wy da rze nia z dzie j w PRL -u Scenariusz lekcji w III klasie gimnazjum Przed sta wia my Ko le an kom i Ko le gom pro po zy cjê sce na riu sza lek cji ote ma cie nie ³a twym, szcze g l nie

Bardziej szczegółowo

KRYTERIA OCENIANIA ODPOWIEDZI Próbna Matura z OPERONEM. Wiedza o społeczeństwie Poziom rozszerzony

KRYTERIA OCENIANIA ODPOWIEDZI Próbna Matura z OPERONEM. Wiedza o społeczeństwie Poziom rozszerzony KRYTERIA OCENIANIA ODPOWIEDZI Próbna Matura z OPERONEM Wiedza o społeczeństwie Poziom rozszerzony Listopad 2011 W ni niej szym sche ma cie oce nia nia za dań otwar tych są pre zen to wa ne przy kła do

Bardziej szczegółowo

INFORMACJE DLA WYBORCÓW

INFORMACJE DLA WYBORCÓW INFORMACJE DLA WYBORCÓW WYBORY PREZYDENTA RP 10. 05.2015R 1. Kiedy i gdzie głosować Wybory Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej zostały zarządzone na dzień 10 maja 2015 r. Głosowanie odbędzie się w godzinach

Bardziej szczegółowo

Doskonalenie w zakresie edukacji zdrowotnej kurs dla nauczycieli wf w gimnazjach

Doskonalenie w zakresie edukacji zdrowotnej kurs dla nauczycieli wf w gimnazjach BAR BA RA WOY NA ROW SKA, MA RIA SO KO OW SKA, MAG DA LE NA WOY NA ROW SKA -SO DAN Doskonalenie w zakresie edukacji zdrowotnej kurs dla nauczycieli wf w gimnazjach W nowej podstawie programowej kszta³cenia

Bardziej szczegółowo

Wybory Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej zostały zarządzone na dzień 10 maja 2015 r.

Wybory Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej zostały zarządzone na dzień 10 maja 2015 r. 1. Miejsce i termin głosowania Wybory Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej zostały zarządzone na dzień 10 maja 2015 r. Głosowanie odbędzie się w lokalach wyborczych, o których informację można znaleźć

Bardziej szczegółowo

Konstrukcja szkieletowa

Konstrukcja szkieletowa Obudowa wanny Obudowę wanny mocuje się na konstrukcji szkieletowej zbudowanej z listewek o grubości 40 x 40 mm, rozstawionej wzdłuż boków wanny i przymocowanej do ściany. NARZĘDZIA poziomnica wyrzynarka

Bardziej szczegółowo

ul-czaspracy_kampoznaj-wzn-zus2011: :34 Strona 1

ul-czaspracy_kampoznaj-wzn-zus2011: :34 Strona 1 ul-czaspracy_kampoznaj-wzn-zus2011:02 2011-09-05 11:34 Strona 1 ul-czaspracy_kampoznaj-wzn-zus2011:02 2011-09-05 11:34 Strona 2 Przydatne pojęcia Czas pra cy to czas, w któ rym po zo sta jesz w dys - pozycji

Bardziej szczegółowo

PROJEKT. Ustawa z dnia o zmianie Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej

PROJEKT. Ustawa z dnia o zmianie Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej Ustawa z dnia o zmianie Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej PROJEKT Art. 1. W Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 2 kwietnia 1997 r. (Dz. U. Nr 78, poz. 483, z 2001 r. Nr 28, poz. 319, z 2006

Bardziej szczegółowo

Fotografia kliniczna w kosmetologii i medycynie estetycznej

Fotografia kliniczna w kosmetologii i medycynie estetycznej aparatura i technika Dr n. farm. Sławomir Wilczyński Katedra i Zakład Biofizyki Wydziału Farmaceutycznego z OML w Sosnowcu, SUM w Katowicach Kierownik Katedry: prof. zw. dr hab. n. fiz. Barbara Pilawa

Bardziej szczegółowo

STA TUT ZWI Z KU KY NO LO GICZ NE GOWPOL SCE

STA TUT ZWI Z KU KY NO LO GICZ NE GOWPOL SCE Statut Zwi zku Kynologicznego w Polsce 2/ 1 STA TUT ZWI Z KU KY NO LO GICZ NE GOWPOL SCE Roz dzia³ I Po sta no wie nia og l ne 1 Sto wa rzy sze nie no si na zw Zwi zek Ky no lo gicz ny w Pol sceµ zwa ny

Bardziej szczegółowo

Modele odpowiedzi do arkusza Próbnej Matury z OPERONEM. Wiedza o społeczeństwie Poziom rozszerzony

Modele odpowiedzi do arkusza Próbnej Matury z OPERONEM. Wiedza o społeczeństwie Poziom rozszerzony Modele odpowiedzi do arkusza Próbnej Matury z OPERONEM Wiedza o społeczeństwie Poziom rozszerzony Listopad 2010 W klu czu są pre zen to wa ne przy kła do we pra wi dło we od po wie dzi. Na le ży rów nież

Bardziej szczegółowo

Sta r a n i e m Inst y tutu Sto s u n kó w Mię d z y n a

Sta r a n i e m Inst y tutu Sto s u n kó w Mię d z y n a Sta r a n i e m Inst y tutu Sto s u n kó w Mię d z y n a ro do w yc h UW i Fu n dac ji St u d i ó w Mię dz y n a ro do w yc h n a p o l skim ry n k u pu bli k a c ji n a u ko w yc h uk a zu je się seri

Bardziej szczegółowo

Na uczy ciel jest oso bą wspo ma ga ją cą,

Na uczy ciel jest oso bą wspo ma ga ją cą, DZIELIMY SIĘ DOŚWIADCZENIAMI Ratujmy kasztanowce Metoda projektu Istota metody projektów polega na tym, że grupa osób uczących się samodzielnie inicjuje, planuje i wykonuje pewne przedsięwzięcia, a następnie

Bardziej szczegółowo

INFORMACJE DLA BYTOMSKICH WYBORCÓW:

INFORMACJE DLA BYTOMSKICH WYBORCÓW: INFORMACJE DLA BYTOMSKICH WYBORCÓW: zasady umieszczania w spisie osób uprawnionych do głosowania; udostępnianie spisu; zaświadczenia o prawie do głosowania; głosowanie korespondencyjne; pełnomocnictwo

Bardziej szczegółowo

Gwarantowana Renta Kapitałowa. Ogólne warunki ubezpieczenia

Gwarantowana Renta Kapitałowa. Ogólne warunki ubezpieczenia Gwarantowana Renta Kapitałowa Ogólne warunki ubezpieczenia OGÓL NE WA RUN KI UBEZ PIE CZE NIA GWARANTOWANEJ RENTY KAPITAŁOWEJ GRK/R/4/2007 1. DE FI NI CJE Ile kroć w ni niej szych ogól nych wa run kach

Bardziej szczegółowo

Prawo udziału w głosowaniu (prawo wybierania) w wyborach Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej ma obywatel polski, który:

Prawo udziału w głosowaniu (prawo wybierania) w wyborach Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej ma obywatel polski, który: PAŃSTWOWA KOMISJA WYBORCZA ZPOW-603-14/10 Informacja o warunkach udziału w głosowaniu w obwodach głosowania utworzonych w kraju, w wyborach Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, zarządzonych na dzień 20

Bardziej szczegółowo

KRYTERIA OCENIANIA ODPOWIEDZI Próbna Matura z OPERONEM Geografia Poziom podstawowy

KRYTERIA OCENIANIA ODPOWIEDZI Próbna Matura z OPERONEM Geografia Poziom podstawowy KRYTERIA OCENIANIA ODPOWIEDZI Próbna Matura z OPERONEM Geografia Poziom podstawowy Listopad 2011 W ni niej szym sche ma cie oce nia nia za dań otwar tych są pre zen to wa ne przy kła do we po praw ne od.

Bardziej szczegółowo

Konstruowanie Indywidualnych Programów Edukacyjno-Terapeutycznych

Konstruowanie Indywidualnych Programów Edukacyjno-Terapeutycznych Konstruowanie Indywidualnych Programów Edukacyjno-Terapeutycznych BE ATA DZIE WIĘC KA Głów nym za da niem wy cho waw czo dy - dak tycz nym re ali zo wa nym przez pla - ców ki przed szkol ne jest stwo rze

Bardziej szczegółowo

Stowarzyszenie "Rodzina Policyjna 1939 r.", Szkoła Policji w Katowicach, Konferencja naukowa z okazji 70 rocznicy ujawnienia Zbrodni Katyńskiej

Stowarzyszenie Rodzina Policyjna 1939 r., Szkoła Policji w Katowicach, Konferencja naukowa z okazji 70 rocznicy ujawnienia Zbrodni Katyńskiej URZĄD MASTA KATOWGf WYDZAŁ KUL TURY 4o_o9~.K3AM;~rcfl!chodów rocznic, dzieazictwa, tradycji i pamięci narodowej na rok 2013 na terenie miasta Katowice 4 kwietnia Szkoła Policji w Katowicach Konferencja

Bardziej szczegółowo

PAŃSTWOWA KOMISJA WYBORCZA

PAŃSTWOWA KOMISJA WYBORCZA Warszawa, dnia 13 sierpnia 2018 r. PAŃSTWOWA KOMISJA WYBORCZA ZPOW-501-103/18 Informacja Państwowej Komisji Wyborczej o warunkach udziału obywateli polskich w wyborach do rad gmin, rad powiatów i sejmików

Bardziej szczegółowo

PAŃSTWOWA KOMISJA WYBORCZA

PAŃSTWOWA KOMISJA WYBORCZA PAŃSTWOWA KOMISJA WYBORCZA ZPOW-903-8/09 Warszawa, dnia 10 marca 2009 r. Informacja o warunkach udziału w głosowaniu w obwodach głosowania utworzonych w kraju, w wyborach do Parlamentu Europejskiego, zarządzonych

Bardziej szczegółowo

Układanie paneli z PCV

Układanie paneli z PCV Układanie paneli z PCV Wybór paneli 1. Panele z PVC są produktem gotowym do użytku. Można kłaść je we wszystkich rodzajach pomieszczeń. Szczególnie dobrze sprawdzają się w pomieszczeniach wilgotnych (łazienki,

Bardziej szczegółowo

Rodzaj wyborów Kadencja/czas Zasady Informacje dodatkowe

Rodzaj wyborów Kadencja/czas Zasady Informacje dodatkowe Wybory w Polsce Rodzaj wyborów Kadencja/czas Zasady Informacje dodatkowe WYBORY NA URZĄD PREZYDENT RP Kadencja pięcioletnia, urząd można sprawować tylko dwa razy (art. 127 ust. 2 Konstytucji RP z 2 kwietnia

Bardziej szczegółowo

Politologia studia niestacjonarne Seminaria dyplomowe w roku akademickim 2017/2018 Spis treści

Politologia studia niestacjonarne Seminaria dyplomowe w roku akademickim 2017/2018 Spis treści Politologia studia niestacjonarne Spis treści HARMONOGRAM SPOTKAŃ... 2 Prof. UAM dr hab. Anita Adamczyk... 3 Prof. UAM dr hab. Edward Jeliński... 4 Prof. UAM dr hab. Andrzej Stelmach... 5 1. Ni 28 Sty

Bardziej szczegółowo

Recenzent: Prof. dr hab. Edward Nowak, Uniwersytet Ekonomiczny we Wrocławiu

Recenzent: Prof. dr hab. Edward Nowak, Uniwersytet Ekonomiczny we Wrocławiu Recenzent: Prof. dr hab. Edward Nowak, Uniwersytet Ekonomiczny we Wrocławiu Copyright do wydania polskiego CeDeWu Sp. z o.o. Wszel kie prawa za strze żo ne. Za bro nio ne jest ko pio wa nie, prze twa rza

Bardziej szczegółowo

Walizki. Walizki i pojemniki zamykane

Walizki. Walizki i pojemniki zamykane Założyciel firmy Georg Utz 1916 1988 Pod kluczem 62 i pojemniki zamykane 63 Systemy zamknięć Po jem ni ki RA KO moż na za my kać za po mo cą po kry - wy z za wia sa mi. Je że li do te go na dłuż szym bo

Bardziej szczegółowo

Harcmistrz Ostatni Prezydent RP na uchodźstwie Ryszard Kaczorowski

Harcmistrz Ostatni Prezydent RP na uchodźstwie Ryszard Kaczorowski Pochodził z rodziny szlacheckiej pieczętującej się herbem Jelita. Był młodszym synem Wacława i Jadwigi z Sawickich Kaczorowskich. Wychował się w domu przy ul. Mazowieckiej 7 w Białymstoku, przed wojną

Bardziej szczegółowo

Koło historyczne 1abc

Koło historyczne 1abc Koło historyczne 1abc Autor: A.Snella 17.09.2015. Zmieniony 05.10.2016.,,Kto nie szanuje i nie ceni swojej przeszłości, ten nie jest godzien szacunku, teraźniejszości ani prawa do przyszłości.'' JÓZEF

Bardziej szczegółowo

1. PRZEWODNIK. 1.1. Spis treœci 1.2. Zespó³ autorski 1.3. Skorowidz rzeczowy 1.4. Wykaz skrótów 1.5. Objaœnienia piktogramów PRZEWODNIK.

1. PRZEWODNIK. 1.1. Spis treœci 1.2. Zespó³ autorski 1.3. Skorowidz rzeczowy 1.4. Wykaz skrótów 1.5. Objaœnienia piktogramów PRZEWODNIK. PRZEWODNIK Rozdzia³ 1, str. 1 SKUTECZNE ZARZ DZANIE SPÓ DZIELNI MIESZKANIOW Spis treœci 1. PRZEWODNIK 1.1. Spis treœci 1.2. Zespó³ autorski 1.3. Skorowidz rzeczowy 1.4. Wykaz skrótów 1.5. Objaœnienia piktogramów

Bardziej szczegółowo

Otwar cie 1. Zna cze nie Otwar cie 1 ma na stę pu ją ce zna cze nia:

Otwar cie 1. Zna cze nie Otwar cie 1 ma na stę pu ją ce zna cze nia: 20 Wspólny Język 2010 Wspólny J zyk 2010 Standard Otwar cie Zna cze nie Otwar cie ma na stę pu ją ce zna cze nia: A) 5 kar w si le 12 17, B) układ 4441 z czwór ką ka ro w si le 12 17, C) układ 4 ka ra,

Bardziej szczegółowo

Ponowne Wybory Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej zarządzone na dzień 4 lipca 2010 r.

Ponowne Wybory Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej zarządzone na dzień 4 lipca 2010 r. Ponowne Wybory Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej zarządzone na dzień 4 lipca 2010 r. Lista kandydatów Nr Nazwisko i imiona Status Komitet wyborczy 1 KACZYŃSKI Jarosław Aleksander Zarejestrowany Komitet

Bardziej szczegółowo

11 listopada 1918 roku

11 listopada 1918 roku 11 listopada 1918 roku 92 lat temu Polska odzyskała niepodległość Europa w II połowie XVII wieku Dlaczego Polska zniknęła z mapy Europy? Władza szlachty demokracja szlachecka Wolna elekcja Wojny Rzeczpospolitej

Bardziej szczegółowo

Zajęcia dla młodzieży i dorosłych w Eschborn i Chemnitz.

Zajęcia dla młodzieży i dorosłych w Eschborn i Chemnitz. Pamięć.pl - portal edukacyjny IPN Źródło: http://pamiec.pl/pa/edukacja/projekty-edukacyjne/ogolnopolskie/program-polonijny/11476,zajecia-dla-mlodziezy-i-doroslych -w-eschborn-i-chemnitz.html Wygenerowano:

Bardziej szczegółowo

OBSZARY FUNKCJONOWANIE MAZOWIECKICH KLAS WOJSKOWYCH NA PRZYKŁADZIE CXXV LO im. WALDEMARA MILEWICZA w WARSZAWIE

OBSZARY FUNKCJONOWANIE MAZOWIECKICH KLAS WOJSKOWYCH NA PRZYKŁADZIE CXXV LO im. WALDEMARA MILEWICZA w WARSZAWIE OBSZARY FUNKCJONOWANIE MAZOWIECKICH KLAS WOJSKOWYCH NA PRZYKŁADZIE CXXV LO im. WALDEMARA MILEWICZA w WARSZAWIE KLASY MUNDUROWE STAN NA 01. 09. 2015 R. 60 szkół 257 klas, w tym 181 wojskowych 5870 uczniów

Bardziej szczegółowo

Warszawa, wrzesień 2014 ISSN NR 126/2014 PREFERENCJE PARTYJNE PO WYBORZE DONALDA TUSKA NA PRZEWODNICZĄCEGO RADY EUROPEJSKIEJ

Warszawa, wrzesień 2014 ISSN NR 126/2014 PREFERENCJE PARTYJNE PO WYBORZE DONALDA TUSKA NA PRZEWODNICZĄCEGO RADY EUROPEJSKIEJ Warszawa, wrzesień 2014 ISSN 2353-5822 NR 126/2014 PREFERENCJE PARTYJNE PO WYBORZE DONALDA TUSKA NA PRZEWODNICZĄCEGO RADY EUROPEJSKIEJ Znak jakości przyznany CBOS przez Organizację Firm Badania Opinii

Bardziej szczegółowo

Masz głos, masz wybór. Wybory parlamentarne 9 października :00-21:00

Masz głos, masz wybór. Wybory parlamentarne 9 października :00-21:00 Masz głos, masz wybór Wybory parlamentarne 9 października 2011 7:00-21:00 Obywatele i wyborcy - ilu nas jest Polska liczy 37 781 289 mieszkańców, z czego aż 30 608 831 to wyborcy obywatele, którzy mają

Bardziej szczegółowo

VAT 2015 PODATKI CZĘŚĆ 1. Ustawa. Akty wykonawcze. Przewodnik po zmianach w VAT tabelaryczne zestawienie zmian z komentarzem PODATKI NR 3

VAT 2015 PODATKI CZĘŚĆ 1. Ustawa. Akty wykonawcze. Przewodnik po zmianach w VAT tabelaryczne zestawienie zmian z komentarzem PODATKI NR 3 PODATKI NR 3 INDEKS 36990X ISBN 9788374403108 STYCZEŃ 2015 CENA 29,90 ZŁ (W TYM 5% VAT) UKAZUJE SIĘ OD 1995 ROKU VAT 2015 PODATKI CZĘŚĆ 1 Ustawa Akty wykonawcze Przewodnik po zmianach w VAT tabelaryczne

Bardziej szczegółowo

Piłsudski i Dmowski dwie wizje niepodległej Polski. Debata Lublin, 6 września 2018

Piłsudski i Dmowski dwie wizje niepodległej Polski. Debata Lublin, 6 września 2018 Moja Niepodległa https://mojaniepodlegla.pl/mn/konferencje-i-wyklady/6529,pilsudski-i-dmowski-dwie-wizje-niepodleglej-polski-d ebata-lublin-6-wrzesnia-2018.html 2019-05-24, 05:31 Piłsudski i Dmowski dwie

Bardziej szczegółowo

Ścianka z płyt gip so wo- -kar to no wych na rusz cie aluminiowym

Ścianka z płyt gip so wo- -kar to no wych na rusz cie aluminiowym Ścianka z płyt gip so wo- -kar to no wych na rusz cie aluminiowym szpachelka (15 cm) NARZĘDZIA piła długa linijka drobnoziarnisty papier ścierny nóż z wymiennym ostrzem kuweta na zaprawę kuweta na klej

Bardziej szczegółowo