Historia magistra vitae est:

Transkrypt

1 Dw utygodni k Pol onii PSF stanu New M exi c o Historia magistra vitae est: W rocznicę rozbioru Polski 17 września 1939 Nume r 34(6 9) 1 5 Wr ześnia 2015 W nu m erze m. in.: Strony 1, 4 i 8 Historia magistra vitae est: W rocznicę rozbioru Polski 17 września 1939 Strony 2 i 3 Jak dorwać się do kasy? Strona 3 Nasza Taczerka Strony 3 i 8 Coś zaczyna pękać. Czy pęknie? Serdeczne powitanie dwóch agresorów: niemieckiego i sowieckiego we wrześniu 1939 roku w Brześciu (fot. archiwum) 17 września 1939 roku doszło do drugiej odsłony zakrojonej na wielką skalę agresji przeciw Polsce. W tym dniu, wykonując postanowienia paktu Ribbentrop-Mołotow z 23 sierpnia, armia sowiecka uderzyła ze wschodu na nasz kraj, toczący zaciekłą i nierówną walkę z najeźdźcą z zachodu. Na oczach biernego świata dokonywał się kolejny rozbiór Polski. Rozbiór, który zapoczątkował najokrutniejszą z dotychczas znanych w historii wojen, ale zarazem rozbiór, który zaowocował tragicznym w skutkach zwycięstwem jednego z agresorów: Związku Sowieckiego. 76 lat temu doszło do historycznego podziału Europy, który w tej lub innej formie pokutuje do dzisiaj. Nie wziął się on jednak z próżni: na przestrzeni wielu stuleci agresywni sąsiedzi dążyli do osłabienia a potem unicestwienia naszego kraju, a dzisiaj następuje kolejna odsłona tej polityki. W granicach dawnej Rzeczypospolitej po I wojnie światowej powstały z ponad wiekowego niebytu o wiele słabsze państwa, w dodatku skonfliktowane ze sobą. Traktat Wersalski już od chwili powstania był zarówno przez Niemcy jak i Rosję podważany. Współpraca militarna obu sąsiadów Polski kwitła w najlepsze i na nic zdawały się ostrzeżenia państw zachodnich o rosnącym niebezpieczeństwie. W czasie, kiedy posiadanie przez Niemcy broni pancernej było Ciąg dalszy na stronie 5 Strony 5, 6 i 8 Blitzkrieg Allaha Strona 7 Uśmiechnij się... Polacy gęsi... Rej słusznie rzekł: nie gęsi Polscy, Bo swoim językiem gęgają rodacy Wszak piękny to język, innego Nie trzeba, a zwłaszcza obcego. Była wszak francuszczyzna Przez nos dziwacznie gęgana Po niej niewiasta i mężczyzna Dokończenie na stronie 3

2 S t r o n a 2 Jak dorwać się do kasy? Ustalanie list wyborczych przed wyborami parlamentarnymi w różnych partiach, to temat pozornie nieskomplikowany, ale faktycznie jest to zadanie niezwykle trudne dla tych, którzy decydują o tym, kto wejdzie (na listę), a kto nie, a nadto dla zainteresowanych jest to czas spędzający sen z powiek. A w ogóle w związku z tym rodzi się pytanie, jak zadowolić wszystkich, którzy w taki czy inny sposób zasłużyli się dla partii, dla jej prominentów, dla jakiegoś ruchu (przecież tak swą sferę działania określał Palikot, a może jeszcze ktoś). Po prostu wszystkich zadowolić nie można, a to z kolei rodzi przeciwników. Co tu dużo mówić, miłość własna, to potężny bodziec niwelujący nawet niewzruszone, zdawać by się mogło, przekonania i ideologię. A co dopiero, kiedy dochodzi do tego brzęcząca waluta? Przecież takie apanaże w sejmie czy w senacie, to nie jakieś mizerne grosze. Ma się je na kilka lat i spokój. A przecież można dorobić jakieś boki. Nie chodzi o łapówki, broń Boże. Wystarczą znajomości, bo przecież posłowi czy senatorowi wypada to i owo zrobić, by był zadowolony, gdyż takiego lepiej mieć po swojej stronie. mówiono o jego bezkompromisowym katolicyzmie, a skończył w PO, partii, która pod tym względem się raczej nie wyróżnia. Powody zna sam zainteresowany, ale brak perspektyw dla ZChN to nie była tajemnica, a ciepły stołek w PO raczej pewnik. W ten sposób można przezimować do emerytury, co przy wierności dla zasad i ideałów byłoby trudne. Jakże sztandarową postacią w Lidze Polskich Rodzin był Roman Giertych! I cóż się stało? Ano nic. Po prostu skończyło się wicepremierostwo, skończyła się partia, do czego przecież ktoś się walnie musiał przyczynić, bo z pewnością nie polskie rodziny, które poprzez żonglowanie hasłami przez tę partię, czy raczej jej przywódców, bo partia po tym względem jest raczej bierna, zostały wykiwane. A tak naprawdę nie chodziło o żadne polskie rodziny, tylko własną karierę. I wstrętne wręcz obrzydliwe jest to, że na tak ważnym odcinku naszego życia, nie tylko kościelnego, nie tyle nawet, ile narodowego, różne indywidualności, mówiąc powściągliwie, robią swoje indywidualne interesy. Czyż nie mają racji ci wszyscy, którzy odwracają się od tej całej hucpy, nie wiadomo dlaczego nazywającej się polityką i którzy nie wierzą w żadne wykrzykiwane bazarowo ideały. warta ta cała lewicowość? Nic i o tym było wiadome od dawna, gdyż zagubiła ona ideały, jakie lewicę zawsze cechowały. Inna sprawa, na ile one funkcjonowały, ale na sztandarach były i nadzieje budziły. Nie ma nic gorszego, jak lewica uwiedziona przez kapitalizm Do sprzedania ma ona już wtedy tylko najbiedniejszych. Może więc Napieralski obrał właściwą drogę, bo PO to też lewica, tylko już coraz bardziej odkrywająca swe oblicze. Społecznie tak samo skuteczna jak wszystkie lewice, ale przynajmniej bez tego listka figowego. Inny casus, wbrew pozorom wcale nie tak dziwny, to akces Ludwika Dorna do PO. Dziennikarzowi, pytającemu go o zmianę barw politycznych, powiedział, że niczego nie zmienił, ponieważ zawsze wspierał partie "związane z rzeczywistością". Dzisiaj w jego ocenie taką partią jest Platforma, a PiS jest partią, która "szybuje wysoko nad ziemią". Trzeci bliźniak mógłby się zdobyć na lepsze wytłumaczenie swej wolty. On sam z PiSem szybował ponad ziemią, jeśli już pozostać przy jego retoryce. Ale mniejsza o to. O wiele ciekawsze jest jego wyznanie, iż zawsze wspierał partie związane z rzeczywistością. Jeśli dobrze opanował własny życiorys, to wie dobrze, iż tak nie było. A w dodatku nie jest tak i teraz, gdyż jeśli któraś partia straciła kontakt z rzeczywistością, to właśnie PO. Jeśli mimo wszystko coś może dziwić, co bez wątpienia akces Dorna do tej partii. Może dołączyłby do grupy trudno to nazwać partią Kukiza, ale jest ona krótkim epizodem, świadczącym o tym, iż nawet przy znacznej energii czynu i dostrzeganiu tego rozbratu z rzeczywistością widocznego w działaniach rządu, polityka wymaga jednak struktur, organizacji i konkretów. Dorn jest zbyt inteligentny, by nie dostrzegać nieobecności tego wszystkiego w ruchu Kukiza. Moim zdaniem inteligencja jego sprawia, że właściwie ocenia on losy PO. Tak więc, być albo nie być w sejmie czy senacie, to rzeczywiście ważne pytanie. I w porę trzeba sobie na nie dać odpowiedź. Nie jakąkolwiek, ale taką, która otworzy furtkę do tych gremiów. Ostatnio bardzo interesująco się robi na giełdzie parlamentarnej, jak ja nazywam kampanię Tak więc, na stronie, która samą siebie przedwyborczą i bieg do list wyborczych. nazywa prawą, dzieje się tak, jak to na Przepychanka, to tu właściwie przykładach pokazaliśmy. A na lewej. Oto normalność. Ale nie każdy może się wiadomość z wczoraj, pan Napieralski, przepchnąć. Trzeba mieć namaszczenie, a nie tak dawno jeszcze nadzieja lewicy to wymaga jakiegoś nawrócenia. Dziwna robiącej bokami, już jest w PO. Wiadomo, rzecz, jak to religijne praktyki znajdują Miller by go nie wystawił, tzw. odbicie w tych jakżeż laickich zjednoczona lewica też nie, wcale nie procedurach! Oto kilka przykładów dlatego, że N. jej nie odpowiada, ale tam bynajmniej nie wyjętych z sejfu tajnych jest tłok jak na szalupie z rozbitkami, a układów, ale jawnych, wręcz więc kogo można to pod wodę. Jeśli tak, krzyczących. Taki znany z osobliwej to lepiej pływać także z rozbitkami, ale retoryki poseł Stefan Niesiołowski mającymi kilka lepszych szalup, które startował, o ile pamiętam, w ZChN, póki co na wodzie się utrzymają. I co jest Dokończenie na stronie 3

3 Nasza Taczerka S t r o n a 3 Oj, porobiło się w Lemingradzie, porobiło. Jedynie słuszna, przewodnia siła narodu PO, wraz ze swoim lojalnym, postępowym sojusznikiem ZSL(PSL) musi wycofać się na z góry upatrzone pozycje. Jako pierwszy zrozumiał to towarzysz ryży i mściwy, wycofując się do Brukseli, za to pozostawiając nam naszą żelazną damulkę z fotki powyżej. Co nieco skorodowana, lecz to korozja postępowa, która ma się zmienić po najbliższych wyborach (absolutnie nie wcześniej) w złoto. Tak przynajmniej zapewnia wszystkich premierka Kopaczka. Jednakże wycofywanie się na z góry upatrzone pozycje napotyka na przeszkody ze strony ohydnej reakcji wichrzycieli spod znaku Zjednoczonej Prawicy, a zwłaszcza jej katofaszystowskiego ośrodka Prawa i Sprawiedliwości. Lud pracujący miast i WSI mówi zdecydowanie NIE podżegaczom i elementom ksenofobicznym, nacjonalistycznym. Postępowym siłom PO i ZSL(PSL) żyje się lepiej a dzięki przejrzystej polityce premierki i jej rządu nasz kraj ma szanse na wielki rozwój demograficzny, który przez Grecję i Węgry podąża wytrwale ku krainie szczęśliwości jaką jest nasze państwo. Oczywiście, wiele jest jeszcze do zrobienia, by wyrzucić homofobiczno-ksenofobiczne naleciałości i dorównać internacjonalistycznej awangardzie Unii Europejskiej pod światłym przewodnictwem Angeli Merkel. Nasza premierka przekonuje o tym na każdym spotkaniu, rozwijając na mapach nowe projekty dróg, które po spotkaniach są zwijane, by nie wpadły w brudne łapska wrogich elementów. Nasza Taczer wszystkie siły i zmysły oddaje wielkiej sprawie budowie nowego ładu, w którym dozwolone będą jedynie słuszne afery. Przemieszczając się po Polsce, z wielką pieczołowitością wwąchuje się w zapachy kotlecików, w swojej wrodzonej dbałości o zdrowie Polacy gęsi... (dokończenie) Ponoć poznawali pana. Niemiec, tylko swój szanował Język, gdy u nas panował. Nur deutsch, a nie to bykowcem Dostaniesz, boś u siebie kimś obcym. Dziś Niemca nie ma, nawet ruskiego, A wszędzie gdzie spojrzysz obcego Moc języka, nawet w sklepie, gazecie A gdzie niegdzie także w szalecie. Jeśli english nie panimajesz, I how to do it nie znajesz Toś u siebie niegramotny, Niby wśród swych, a samotny. Bo taka dziś moda nastała, Że mędrzec z byle bęcwała, Byle english speaking umiał, I nic ponadto nie rozumiał. Nie masz dziś racji Reju poeto, Bo Polacy to jednak gęsi, przeto Niech sobie obcym gęgają Językiem, skoro swego nie mają Polaków. Przy okazji następuje samooczyszczenie się partii z elementów niepewnych, a jak wiemy, oczyszczenie się organizmu zawsze jest zdrowe. I nasza premierka dokonuje tego tylko i wyłącznie własną uroczą osobowością, która działa znacznie lepiej od laxigenu. Jedynie słuszna partia PO powinna zostać odpowiednio wsparta. Dlatego do wyborów pójdę z okrzykiem: Kroczem ku PO!. Remigiusz Ostrowski Jak dorwać się do kasy? (dokończenie) ławce rezerwowych, ale w takim miejscu, gdzie będzie także lista płac. Czyli kasa. Nie dziwi w przypadku Dorna jedno. Mianowicie wolta ideologiczna, ponieważ takowej nie było. Nie musiało być. To tyle. Wszystko to, czego jesteśmy świadkami na arenie politycznej, przedwyborczej budzi mieszane uczucia. Należy obawiać się, że interes narodu zejdzie jeszcze niżej, aniżeli to jest do tej pory. Wielu w PiS pójdzie wszakże, jak można mniemać, drogą dobra publicznego. Zostali wypróbowani w trudnej walce opozycyjnej. Oby tylko nie ulegli pokusie znanej z Kuszenia na pustyni. A, że będą na nią wystawieni, to pewne. Zygmunt Zieliński

4 S t r o n a 4 Historia magistra vitae est: W rocznicę rozbioru Polski 17 września 1939 (ciąg dalszy ze strony 1) traktatowo zabronione, trwały nielegalne ćwiczenia nowych prototypów czołgów niemieckich na poligonach w Rosji Sowieckiej. W najlepsze kwitła również współpraca gospodarcza tych krajów ponad Polską. Zagrożenie to widział Marszałek Józef Piłsudski, z którego polecenia w 1934 roku starano się nakłonić Francję do wojny prewencyjnej przeciw Niemcom. Wysiłki władz polskich zostały po prostu zignorowane. Sojusznicy Polski, Anglia i Francja, do końca pozostawały bierne wobec rosnącego zagrożenia agresjami: niemiecką i sowiecką. Kolejne ustępstwa wobec Hitlera były po prostu oznaką absolutnej słabości oraz skutecznego działania niemiecko-sowieckich agentów wpływu na Zachodzie. Dopiero podpisanie paktu Ribbentrop Mołotow 23 sierpnia zelektryzowało zachodnich aliantów, którzy głęboko tym faktem zaniepokojeni pośpieszyli z deklaracjami o udzieleniu Polsce pomocy militarnej w razie agresji niemieckiej. 3 września 1939 roku wypowiedzieli nawet Niemcom wojnę i... Na tym się skończyło, jeśli nie liczyć bohaterskiej akcji RAF na tzw. froncie zachodnim, która zbombardowała pozycje niemieckie tonami ulotek, wzywających do zakończenia wojny. Traktując nawet tak bardzo pobieżnie wydarzenia polityczne z lat poprzedzających agresję na Polskę i obserwując dzisiejszy rozwój wydarzeń trudno jest się oprzeć wrażeniu, że mamy do czynienia z wieloma analogiami. Ba, można nawet powiedzieć, że obecna sytuacja jest o wiele groźniejsza, bowiem jeden z historycznych, agresywnych sąsiadów kryje się pod znakiem Unii Europejskiej i alianta. Mowa oczywiście o Niemcach. spodziewać się powtórki identycznej do 17 września 1939 roku, chociaż w jakimś zakresie może nie być to wykluczone. Świadczyć o tym mogą obecne walki na Ukrainie, ale nawet i one nie stanowią zasadniczego meritum sprawy. Dzisiejszy podbój następuje innymi drogami. Czołgi i sprzęt wojskowy są raczej dopełnieniem. To, czego nie udało się dokonać Hitlerowi i Stalinowi za pomocą pełnej siły militarnego podboju, to dzisiaj realizują obaj sojusznicy: Angela Merkel i Władymir Putin za pomocą tzw. pełzającej wojny. Na dalszy plan schodzi jakakolwiek solidarnościowa postawa paktu NATO, które jest zakładnikiem zgody Niemiec (np. sprawa rozmieszczenia stałych baz USA na terytorium Polski). Niemcy pełnią zatem rolę tarczy ochronnej dla Rosji, która w międzyczasie rozgrywa swoją ukraińską kartę w najbardziej komfortowy sposób. Stosunki niemieckorosyjskie rozwijają się bez żadnych przeszkód kosztem krajów, leżących między nimi czyli właśnie Ukrainy, Polski, a także Państw Bałtyckich. Ta prawidłowość wskazuje dobitnie na analogię z latami bezpośrednio poprzedzającymi agresję niemieckosowieckiej z roku Ukraina jest już najprawdopodobniej skazana co najmniej na podział, który przybliży oficjalną granicę Polski z Rosją. Ale przecież taka granica co prawda w ograniczonym zakresie istnieje z obwodem królewieckim zwanym obwodem kaliningradzkim, który jest częścią Rosyjskiej Republiki Federacyjnej. Ta granica może zostać w ciągu kilku dni dramatycznie dla Polski rozszerzona, bo przecież dla nikogo nie jest tajemnicą, że Białoruś jest państewkiem satelitarnym Moskwy. trzydniową obronę, o ile z natychmiastową pomocą nie pośpieszą siły całego układu NATO. To natomiast jest bajeczką dla grzecznych dzieci. Przyjmując nawet najlepszą wolę tzw. międzynarodowej brygady NATO, która stacjonuje w Szczecinie, jej przerzut na wschód mógłby tyle zająć, lecz zanim do tego mogłoby dojść, wpierw musiałyby zapaść odpowiednie decyzje polityczne. Tutaj z kolei możemy mówić o całych miesiącach czyli nigdy, biorąc pod uwagę zwłaszcza osłonę armii rosyjskiej przez Niemcy. Czy to wszystko nie przypomina znanego nam z historii scenariusza niesławnej dziwnej wojny, zafundowanej Polsce przez Anglię i Francję w 1939 roku? Oczywiście, jest to tzw. scenariusz wschodni, w którym jedynym przeciwnikiem będzie Rosja. Jest to scenariusz czysto wojenny czyli otwartych działań militarnych. Ale przecież pełzająca wojna już się rozpoczęła i nie dotyczy ona wcale tylko Rosji. Jest to przecież wojna gospodarcza, prowadzona na wielką skalę przez obu sąsiadów Polski. Jednym z najbardziej strategicznych jej działań była budowa rurociągu gazowego z Rosji do Niemiec na dnie Morza Bałtyckiego, nie tylko omijającego Polskę, ale również blokującego polskie porty. Rurociąg ten, znany pod nazwą Nord Stream, już działa na pełnych obrotach. Kilka dni temu oba kraje podpisały kolejny kontrakt na budowę drugiej nitki tego gazociągu podczas spotkania niemieckorosyjskiego we Władywostoku. Do tego należałoby dodać agresywną politykę niemiecką i rosyjską w dziedzinie polskiej infrastruktury gospodarczej. Uległe Berlinowi i Moskwie rządy PO-ZSL(PSL) cały czas Jednocześnie polscy generałowie oraz sprzyjają owocnej pracy agentów tych W dzisiejszej Europie jest na razie mało eksperci wyraźnie twierdzą, że stan prawdopodobne (na razie), byśmy mogli polskiej armii pozwala jej na najwyżej Dokończenie na stronie 8

5 Blitzkrieg Allaha S t r o n a 5 emigrantów stanowią młodzi mężczyźni w wieku od 18 do 35 lat (około 13% stanowią kobiety a 12% dzieci). Przypomina to gigantyczną armię wyznawców Mahometa idącą na podbój innej cywilizacji: cywilizacji chrześcijańskiej. Jeszcze nie tak dawno o zjawisku masowej emigracji z państw Azji Mniejszej do Europy mówiło się niewiele. Od czasu do czasu w mediach pojawiały się wzmianki o łodzi, wypełnionej nielegalnymi emigrantami, która zatonęła w Morzu Śródziemnym. Nie był to jednak temat wiodący na świecie, zaś samo zjawisko chociaż dość częste nie miało aż tak masowej skali, jak to się dzieje od kilku raptem miesięcy. Co spowodowało ów exodus z krajów Bliskiego i Środkowego Wschodu oraz Afryki? procent emigrantów rzeczywiście uchodzi przed działaniami wojennymi w Syrii czy Iraku, a jeszcze mniejszy stanowią tamtejsi chrześcijanie. Pozostali są po prostu emigrantami ekonomicznymi, nastawionymi na ułożenie sobie życia w Europie. Ta bowiem przyciąga ich obietnicą lekkiego życia. Ale ten obraz wcale nie jest aż taki prosty. Rzeczą co najmniej zastanawiającą jest fakt, że ponad 75% gigantycznej fali Obraz ten starają się zaciemniać lewackie środki masowego przekazu, eksponujące wyławiane z trudem z tłumu twarze zapłakanych dzieci i padających ze zmęczenia kobiet. Od czasu do czasu jednak, z innej perspektywy, wyłania się realny obraz armii Allaha, jak choćby na zdjęciach obok. Czoło najeźdźczej fali emigrantów sięgnęło już Niemiec, ale pamiętajmy, że to dopiero początek. Reszta jest w drodze i nikt nie wie jak wielka jest owa reszta i czy widać jej koniec. Obawiam się, że nie. Tymczasem przerażone głupotą własnych lewaków Berlin i Bruksela miotają się między dwiema skrajnościami. Na początku Angela Merkel nakazała otwarcie granic dla fali emigrantów, by Ciąg dalszy na stronie 6 Zbyt wcześnie, by dać odpowiedź na tak postawione pytanie. Wobec ogromnego zamieszania medialnego w sprawie przyjmowania wielotysięcznych rzesz emigrantów trudno dojść prawdy. Pewne jest jednak, że jakiś sygnał został wysłany i że był to sygnał na tyle mocny, że spowodował po prostu gigantyczny najazd muzułmański na Europę, docelowo na Niemcy. Lewackie mass media wraz z urzędnikami Unii Europejskiej od samego początku tej gigantycznej fali ludzkiej pełne były (i są nadal) wyrazów wszelkiego wsparcia dla emigrantów. Aby ukryć skalę problemu stosuje się chwyty, polegające na określaniu tego bezłądnego tłumu mianem uchodźców, co jest oczywistym fałszem. Jedynie niewielki Emigrancji z Afryki także z Boko Haram? (fot. wiocha.pl)

6 S t r o n a 6 Blitzkrieg Allaha (ciąg dalszy ze strony 5) Tędy przeszła kolejna fala muzułmańska (fot. archiwum) kilka dni później z wielkim hukiem je zatrzasnąć. Na początku lewactwo unijne (w tym zwłaszcza niemieckie) odsądzało od czci i wiary premiera Węgier Orbana za zatrzymywanie w Budapeszcie na dworcu fali emigracyjnej, by potem samemu to zrobić ale już na terenie Austrii, wystawiając ten kraj na zadeptanie. Rozwój wydarzeń śledzimy na bieżąco i wiadomo na razie tylko tyle, że zakładane początkowo ilości 130 tysięcy przybyszów islamskich obecnie są tylko historycznym wspomnieniem, nie mającym nic wspólnego z rzeczywistością. Fale emigrantów napływają przez granicę Węgier z szybkością kilku tysięcy dziennie. Istnieje poważne zagrożenie dla dopiero co wybudowanego, 3 metrowego ogrodzenia na granicy z Serbią, które może po prostu runąć pod naporem tłumu. Co wtedy? Tego nikt nie wie. Czy wezwana na pomoc armia węgierska zacznie strzelać do tłumu? Bardzo w to wątpię. Zmasowany tłum niczym spiętrzona woda, zmywająca zaporę po prostu przejdzie ku następnej zaporze na granicy z Austrią, a potem dalej, do Niemiec. Dla ludów z Azji i Afryki cywilizowane regulacje Europy po prostu nie istnieją. Dla nich nie ma zakazów i nakazów, wydanych przez niewiernych. Zresztą, obecny podbój Europy przez synów Mahometa ma zupełnie inne cele. Przede wszystkim ma zgnieść chrześcijaństwo i opartą na nim kulturę łacińską. Bardzo charakterystycznym jest postępowanie wielu spośród emigrantów, którzy otrzymawszy żywność i wodę od przedstawicieli węgierskiego Czerwonego Krzyża, po prostu wyrzucili ją na tory kolejowe tylko dlatego, że widniał na tych darach symbol właśnie czerwonego krzyża. Obecny kryzys i gigantyczny podbój współgra z planami rozszerzenia na Europę Kalifatu Islamskiego pod znaną nazwą ISIS. Co ciekawe, już teraz Arabia Saudyjska oficjalnie zadeklarowała chęć wybudowania na własny koszt 200 meczetów w Niemczech (!) jako pomocy religijnej dla napływającej fali. Ta sama Arabia Saudyjska, którą lewactwo zachodnie hołubi jako wielkiego sojusznika i która z dziecinną łatwością mogłaby przyjąć co najmniej 3 miliony ewentualnych i realnych uchodźców z terenów walk. Tymczasem niemieckie, lewackie media nie Dokończenie na stronie 8 Czy jesteś spostrzegawczy(a)? Te dwa zdjęcia różnią się pewnymi szczegółami czy potrafisz je wskazać?

7 Uśmiechnij się... S t r o n a 7 - Moja Droga, może porozmawiamy o rozwodzie? - Nic z tego, Mój Drogi odpowiada żona wdową mnie wziąłeś i wdową zostawisz. Dwóch Anglików w średnim wieku gra w golfa. W pewnej chwili obok pola golfowego przechodzi kondukt żałobny. Jeden z grających odkłada kij i zdejmuje czapkę. - Cóż to dziwi się drugi przerywa Pan grę? - Proszę mi wybaczyć, ale bądź co bądź byliśmy 25 lat małżeństwem. Na balu dziewczyna szepce do ucha tańczącego z nią mężczyzny: - Gdy z Tobą tańczę, czuję się jak na pustyni... - Naprawdę? - pyta się on i mocniej przyciska do siebie dziewczynę. - Naprawdę, bo tańczysz jak wielbłąd. Chłopak z dziewczyną na spacerze. - Och, kochany szepce ona nie mogę wprost wyrazić uczucia, które porusza moje wnętrze. - Ze mną tak samo. Nie powinniśmy tych śliwek popijać piwem. Spotkali się dwaj przyjaciele. Jeden z nich skarży się, że nie umie podrywać dziewczyn. Ten drugi twierdzi, że jest w tej konkurencji ekspertem i chętnie nauczy kumpla jak to się robi. Poszli do kawiarni, siedli przy stoliku. Obok nich siedzi ładna dziewczyna. Nauczyciel wyjął karteczkę, napisał: Ładną ma Pani nóżkę i podał dziewczynie. Ta odpisała mu: Drugą też. No to spotkajmy się jutro między pierwszą a drugą - zaproponował na piśmie. Ta skinęła głową. Minęło kilka dni i nieśmiały wyruszył na samodzielny podryw. Wszedł do kawiarni, usiadł obok stolika ładnej dziewczyny i napisał na karteczce: Ładną ma Pani nóżkę. Drugą też - brzmiała odpowiedź. No to spotkajmy się jutro między trzecią a czwartą - napisał chłopak. Dziewczyna zaczerwieniła się, napisała i podała karteczkę: między trzecią a czwartą to możesz spotkać się z krową. Kowalska starannie obejrzała marynarkę męża i nie znalazła na niej nawet śladu damskiego włosa: - No tak krzyknęła to już nawet łysym kobietom nie dajesz spokoju! Żona zadręcza męża, aby załatwił jej pogrzeb z orkiestrą. Ten puszcza to mimo uszu, bo małżonka jeszcze niestara i zdrowa. - No i co, załatwiłeś mi ten pogrzeb z orkiestrą? - pyta się żona po raz setny. - Tak, masz być gotowa na jutro, na pierwszą. Trzech chłopców sprzecza się, czyj wujek jest ważniejszy. - Mój jest biskupem mówi pierwszy wszyscy mówią do niego: Wasza Wielebność. - Mój jest kardynałem i mówi się do niego Ekscelencjo! - A mój waży 200 kilo i ludzie jak go widzą mówią: Mój Boże! - Czy jesteś zakochana? - Bardzo! Nie mogę jeść śniadania, bo myślę o nim. Nie jem obiadu, bo myślę o nim. Nie jem kolacji, bo myślę o nim... - A spać możesz? - Coś Ty. Jestem taka głodna, że zasnąć nie mogę. - Drogi Panie, musi się Pan częściaj kąpać mówi lekarz do pacjenta. - Ależ Panie Doktorze, ja się kąpię codziennie. - W takim razie musi Pan częściej zmieniać wodę w wannie. Mała Zosia mówi do mamy: - Pójdę do kiosku kupić zeszyt. - Ani mi się nie waż zakazuje matka leje deszcz, pogoda taka, że psa szkoda wypędzić z domu. Tatuś pójdzie kupić ci zeszyt. Pani ostrzega dzieci na lekcji biologii: - Nigdy nie należy całować zwierząt, bo w ten sposób mogą przenosić się groźne zarazki. Czy ktoś z Was może podać na to przykład? Zgłasza się Jaś: - Moja ciocia całowała swojego małego pieska. - No i co się stało? - No i zdechł. Nurek pracuje na dnie morza. Nagle w słuchawkach słyszy głos kapitana: - Natychmiast z powrotem na pokład! - Co się stało? - Statek tonie! - Mamusiu daj cycusia prosi mały Murzynek. - Masz, ale daleko nie odchodź. - Hej, Panie, nie jest Pan w hotelu tylko w taksówce! - poucza podpitego pasażera kierowca, widząc że ten zaczyna się rozbierać. - Nie mógł Pan tego powiedzieć, zanim wystawiłem buty za drzwi? Co to jest: zielone, owłosione i jeździ w górę i w dół?... Agrest w windzie.

8 S t r o n a 8 Blitzkrieg Allaha (dokończenie) Historia magistra vitae est: W rocznicę rozbioru Polski 17 września 1939 (dokończenie) krajów na tym polu. Stąd wielka dbałość o wyprzedaż polskiego majątku narodowego oraz inwestycje, zgodne z wolą obu sąsiadów. Czy ktoś kiedyś zadał sobie pytanie, jak to się dzieje, że największe, już zrealizowane przeróbki infrastruktury kolejowo-drogowej w Polsce są zorientowane na Berlin, a nie na Warszawę? Likwidacja polskich stoczni czy obecnie polskiego górnictwa to następny krok strategiczny. No i oczywiście, wyprzedaż polskiej ziemi na zachodzie kraju oraz pomysły wyprzedaży polskich lasów. Na wschodzie trwa powolne, aczkolwiek systematyczne rozmontowywanie nowego tworu państwowego Ukrainy. Nowego, bo przecież liczącego sobie zaledwie 14 lat. Putin doskonale zdaje sobie sprawę, że impotencja Zachodu jest ogromna, czego dowodem jest rozciąganie tarczy ochronnej nad Rosją przez Niemcy. Tzw. format normandzki do spraw rozmów pokojowych z rozmontowywaną Ukrainą zakrawa wprost na kpinę. Obok Ukrainy są w nim Niemcy, Rosja oraz kolonia IV Rzeszy Francja. Dlatego niewiele jest nadziei, że zostanie on zmieniony np. o dodanie do niego Polski i USA. mogą się nachwalić szczodrości Arabii Saudyjskiej podkreślając jej wielki wkład w pomoc islamskim emigrantom w postaci zebranych i przeznaczonych dla nich 70 tysięcy ton... daktyli! Urzędasy z Unii Europejskiej czyli IV Rzeszy zbyt późno zrozumieli, jak dalece ich obłąkana ideologia zaszła. Wymyślono przeto kolejny idiotyzm w postaci tzw. kwot przyjmowania obcych kulturowo emigrantów dla każdego członka UE. Wobec wielkiego oporu większości państw Unii przewodniczący PE Matrin Schulz posunął się nawet do gróźb w stylu Adolfa Hitlera wobec państw, które sprzeciwią się temu. Według niego mają zostać one zmuszone do tego siłą. Tego typu kreatury kierują Unią. Ataki są kierowane przede wszystkim pod adresem Narodu Polskiego, który w ogromnej większości sprzeciwia się jakimkolwiek pomysłom masowego przyjmowania emigrantów islamskich. Ta antypolska akcja prowadzona jest przez Niemcy z premedytacją i z wykorzystaniem wszelkiej retoryki na temat solidarności unijnej, miłosierdzia chrześcijańskiego etc. Wspierani są przez polakożercze, indywidua typu Jana Tomasza Grossa, który w swoim artykule, poswięconym niechęci Polaków do masowego przyjmowania wyznawców Allaha, opublikowanym w Die Welt pisze: ohydne oblicze Polaków pochodzi jeszcze z czasów nazistowskich a dalej zaznacza, że Polacy wymordowali więcej Żydów niż Niemcy. Na terenie Polski sekundują takim poglądom lewackie Lisweeki, Gadzinówki Wybiórcze, TVN, TVP i im podobne. Do tego tematu jeszcze wrócimy, a na koniec warto przyjrzeć się doniesieniu Associated Press z 1 września (podaję w oryginale): The Greek Coast Guard seized a vessel Tuesday carrying ammunition and weapons near the southern island of Crete, authorities said. Nic dodać, nic ująć blitzkrieg Allaha rozpoczął się na całego. Stanisław Matejczuk Ukraina jest osaczona i paść względnie zostać zwasalizowana musi. To nie jest kwestia nawet pytania czy lecz kiedy to nastąpi. Po niej przyjdzie oczywista pora na Polskę. I właściwie wszystko jedno czy to się będzie propagandowo nazywało delimitacją granic Unii Europejskiej czy jakoś inaczej, idea będzie ta sama, co we wrześniu 1939 roku. Historia magistra vitae est czy jesteśmy pilnymi uczniami nauczycielki życia? Roman Skalski Granica serbsko-węgierska. Tłumy muzułmanów napierają na ogrodzenie. Nie ma wśród nich kobiet ani dzieci. (fot. PAP, Interia) Wszelkie listy prosimy kierować na adres redakcji: redakcja@atopolskawlasnie.com Printed and Copyrighted by Polonia Semper Fidelis