nr 3 (140) marzec 2002 Srebro w Salt Lake City

Transkrypt

1 nr 3 (40) marzec 2002 Srebro w Salt Lake City

2

3 Kàcik optymistycznego pesymisty Od prezesa Jan Pawlikaniec Bryd czy szachy? Co lepsze bryd czy szachy? spyta a mnie kiedyê Stenia auka rozró nia tu rzek em Dwa ró ne punkty widzenia (I) Szachy nad bryd em majà t przewag (empirium dowodzi, e to niewàtpliwe), i wszystkie rozdania w szachach ciut bardziej sà sprawiedliwe (II) Lecz bryd nad szachami tak e ma przewag ; gdy w szachach na jajo nie bardzo mo esz sobie pozwoliç, to w bryd u nawet i owszem, bo zawsze mo esz za to kogoê (piiiiiiip)... (I) kryterium prawdy obiektywnej (II) kryterium attycyzmu ajlepsze yczenia z okazji Âwiàt Wielkiej ocy sk ada Czytelnikom redakcja Âwiata Bryd a a ok adce: Srebrni medaliêci 4. Grand Prix MKOl-u na podium w Salt Lake City. Od lewej:jacek Polety o, Jacek Pszczo a, Cezary Balicki, Adam mudziƒski, prezes PZBS Rados aw Kie basiƒski, Marek Wójcicki, Micha Kwiecieƒ oraz cz onek MKOl-u Irena Szewiƒska. Drogi Czytelniku, Poczàtek roku jest bardzo udany dla polskiego bryd a. Srebrny medal w Salt Lake City (o czym szczegó owo w tym numerze) spowodowa spore zainteresowanie naszà dyscyplinà zarówno w mediach, jak i wêród potencjalnych sponsorów. Jestem bardzo szcz Êliwy, mogàc zakomunikowaç, i PZBS podpisa umow na kolejny rok z naszym sponsorem strategicznym, firmà Prokom Software. ajwa niejszà tegorocznà imprezà organizowanà przez ZG jest Prokom Software Grand Prix Polski Szczegó owy wykaz turniejów oraz regulamin dost pny jest na naszej stronie internetowej. W tym roku chcemy zwróciç uwag na jakoêç organizowanych turniejów, tj. warunki do gry, poziom s dziowania, w tym przestrzeganie zasady zero tolerancji, atrakcje dla uczestników, pozyskanie lokalnych sponsorów, informacje w lokalnych mediach itd. Dwa najgorzej ocenione przez uczestników turnieje stracà prawo do organizacji w 2003 roku, ust pujàc miejsca dwóm nowym oêrodkom. Mam nadziej, e groêba spadku do II ligi b dzie dobrà mobilizacjà do zwi kszenia wysi ków. Bardzo ciekawie zapowiadajà si tegoroczne rozgrywki kadrowe. Jest du a szansa, e wystartujà wszyscy nasi czo owi zawodnicy, niektórzy w nowych zestawieniach parowych. Ciesz si, e nowy system rozgrywek, który ka dej parze daje szans na gr w reprezentacji, zosta powszechnie zaakceptowany. To wa ne, aby nasz Zwiàzek mia szerokà czo ówk, co najmniej kilku par mogàcych z sukcesem walczyç na najwa niejszych zawodach mi dzynarodowych. A b dzie o co walczyç. Wszak w tym roku mamy Dru ynowe Mistrzostwa Europy, Mistrzostwa Âwiata w Kanadzie i zaproszenia na atrakcyjne turnieje. W lipcu kol. W odzimierz Stobiecki, cz onek Komisji Seniorów EBL, wraz z WZBS Gdaƒsk organizujà Mi dzynarodowy Kongres Seniorów, który odb dzie przed rozpocz ciem Kongresu Sopockiego. Przyjazd seniorów z kilku krajów b dzie okazjà dla naszych zawodników do sprawdzenia swoich umiej tnoêci w bezpoêredniej konfrontacji. W dniach paêdziernika odb dzie si w Warszawie I turniej European Champions Cup, w którym weêmie udzia Dru ynowy Mistrz Polski 2002 oraz 7 Mistrzów z innych krajów. O tym, w jaki sposób zostanie przeprowadzona selekcja do pierwszej edycji Pucharu, zadecyduje Komitet Wykonawczy EBL na swym posiedzeniu w marcu, ale to ju nie nasz problem. Jestem przekonany, e Mistrz najsilniejszej ligi Êwiata b dzie gotów na spotkanie z mistrzem dowolnego kraju. Tak wi c atrakcyjnych imprez bryd owych b dzie w tym roku du o. ZaÊ wszystkich Czytelników, w tym równie tych, którzy nie sà jeszcze cz onkami PZBS, goràco zapraszam do udzia u w turniejach Grand Prix Rados aw Kie basiƒski (-) Prezes PZBS

4 Spis treêci Od prezesa 5 Srebro nad S onym Jeziorem Relacje 7 Gdzie trzech si bije Grand Prix MKOl-u w Salt Lake City 2 Haga 2002 Top 6 w Hadze 7 DMP 2002 pierwsze starcie Rozgrywki I ligi 22 W Mediolanie i w Moskwie 3 Polsko amerykaƒski bój MÂ w Pary u Teoria 6 Panie s dzio! Kàcik s dziowski 24 Pogaw dki z Czarkiem 36 Skaczàce zniesienie 2BA Porozmawiajmy o licytacji 44 D.O..T. Kàcik konwencji Technika 4 Trudne problemy 23 Problemy 24 Co zalicytujesz? 29 Zagrajmy to razem 34 Pojedynek licytacyjny 40 Jak zdobywaç maksy? Pokój otwarty 6 Leszek Kucharski asz GoÊç 0 Ludzie, jak ten czas leci MÂ w Pary u wspomina J. Russyan 4 Szympans Karol prowadzi podwójnà gr a weso o 20 Veni, vidi, vici Jak to si robi? 25 ajlepszy mecz O okularach, licytacji i czymê jeszcze 25 Plotki, (k)notki 33 Mój pierwszy bal 38 Przygody waleta pik Skrzynka pocztowa 40 Pó rocze pierwszej klasy Bryd w szkole Szko a 2 Bryd owe fundamenty 26 ieco o licytacji i zrzutkach Szkó ka Bryd owych Mistrzów Varia 43 Grand Prix Kalendarz sportowy 45 Konkurs ÂB 46 Rozwiàzanie konkursu /02 48 KMP Wyniki 50 Ksi garnia wysy kowa Âwiat Bryd a nr 3 (40) marzec 2002

5 Relacje Rados aw Kie basiƒski Srebro nad S onym Jeziorem W dniach 2 6 lutego odby si 4. Turniej Grand Prix MKOl w bryd u sportowym. Tym razem ranga Turnieju by a znacznie wy sza. Zamiast dorocznej listopadowej imprezy w Muzeum MKOl w Lozannie, Turniej rozegrano w Salt Lake City, tu przed rozpocz ciem Zimowych Igrzysk Olimpijskich. Ideà tegorocznego Grand Prix mia o byç pokazanie bryd a jako sportu, który powinien mieç swoje miejsce w aênie na zimowych IO. ieszcz Êciem dla naszej dyscypliny by o, niestety, miejsce tegorocznej Olimpiady. Salt Lake City to miasto mormonów, którzy nie tolerujà kart. Dlatego te jest to jeden z najs abszych okr gów ACBL. T s aboêç widaç by o na ka dym kroku. Przed wejêciem, jak i w ca ym hotelu, nie by o adnego bannera czy plakatu informujàcego o Turnieju. Przez wi kszoêç trwania imprezy sala bryd ramy Êwieci a pustkà. ie s ysza em, aby odby a si jakaê konferencja prasowa, a lokalne w adze by y praktycznie nieobecne. OczywiÊcie, by o równie sporo pozytywnych elementów Turnieju. Bardzo adnie wydano program imprezy, z przedmowami dwóch asów amerykaƒskiego biznesu: Billa Gatesa i Warrena Buffeta. a ceremonii otwarcia obecnych by o kilku znamienitych goêci z MKOl, m.in.: Marc Hodler (wiceprezydent MKOl), Mario Pescante (Prezydent Europejskich Komitetów Olimpijskich) czy Tom Khoury, cz onek Komitetu Wykonawczego MKOl. Du- à sensacj wywo a a obecnoêç naszego przedstawiciela w MKOl, pani Ireny Szewiƒskiej. (Obecny Prezydent ACBL, George Retek, by Êwiadkiem fenomenalnego biegu pani Ireny podczas fina u 400 m Igrzysk Olimpijskich w Montrealu (976)). Podobnie uroczystà opraw mia a Ceremonia Zamkni cia. Do udzia u w Turnieju zaproszono 0 teamów m skich (ju nie open ) oraz 0 kobiecych. W obu konkurencjach regulamin przewidywa rozegranie rundy eliminacyjnej, pó fina ów oraz fina u. Ju samo zaproszenie do udzia u w Turnieju by o du ym wyró nieniem. Do Salt Lake City reprezentacja Polski udawa a si z pewnym niepokojem. W koƒcu dotychczasowe wyst py na Turniejach Grand Prix MKOl nie nale a y do udanych (raz czwarte i raz ostatnie miejsce). Jednak Turniej w Salt Lake City okaza si naszym wielkim sukcesem, i to nie tylko sportowym, ale przede wszystkim marketingowym. asza dru yna wspaniale prezentowa a si w bia o-czerwonych dresach (takich samych jak nasi olimpijczycy). asz udzia cieszy si du ym zainteresowaniem w adz PKOl. Prezes, pan dr Stefan Stanis aw Paszczyk, fachowo kibicowa naszej reprezentacji. Trzymali za nas kciuki wiceprezes UKFiS Zbigniew Pacelt, Sekretararz Generalny PKOl Janusz Tatera i szef naszej misji Kazimierz Kowalczyk. Medale naszym zawodnikom (podobnie jak Adamowi Ma yszowi) wr cza a pani Irena Szewiƒska. Takiego zainteresowania nie mia a chyba adna inna ekipa. My równie, podczas zwiedzania wioski olimpijskiej, yczyliêmy naszym reprezentantom jak najwi kszych sukcesów podczas Igrzysk. Planem minimum by awans do pierwszej czwórki. Tak wi c srebrny medal to na pewno sukces. Choç trzeba z uznaniem popatrzeç na wyst p Kanadyjczyków (w koƒcu nie tylko weszli do czwórki, ale w pó finale pokonali W ochów), to jednak po przegranym finale wszyscy czuliêmy du y niedosyt. Ta dru yna by a z pewnoêcià do ogrania, a z oty medal by tak blisko. Atmosfera w dru ynie by o bardzo dobra, a zawodnicy pokazali wielkà wol walki, grajàc do samego koƒca. ajwi ksze wra enie zrobi a ostatnia 2-tka pó fina owego meczu z orwegià, gdzie Polacy dos ownie roznieêli swoich przeciwników. Relacja w biuletynie mia a tytu Polska lawina. Turniej w Salt Lake City spowodowa du e zainteresowanie naszych mediów. Jeszcze przed wyjazdem udzieli em wywiadów dziennikom Trybuna i Przeglàd Sportowy. O naszym wyjeêdzie pisa y równie inne gazety, informowa y radio i telewizja (w àcznie z po egnaniem ekipy na lotnisku). Zdobycie srebrnego medalu spowodowa o, e na lotnisku w Warszawie czeka y na nas 3 stacje telewizyjne, kilka stacji radiowych, dziennikarze prasowi. Po raz pierwszy w historii naszej dyscypliny relacj z Turnieju przekazano za pomocà àcz satelitarnych du e podzi kowania dla TAI TVP. Dlatego te dobrze si sta o, e WBF zdecydowa o si przystàpiç do walki o udzia w Igrzyskach Olimpijskich. I jeêli nawet ta walka zostanie przegrana (ostateczna decyzja ma zapaêç podczas jesiennej sesji MKOl) i w Turynie nie przystàpimy do walki o medale, Bia o czerwoni w Salt Lake City, od lewej: Cezary Balicki, Marek Wójcicki, prezes PZBS Rados aw Kie basiƒski, Jacek Polety o, prezydent WBF José Damiani, Adam mudziƒski, Jacek Pszczo a, prezes CA-IB Alicja Kornasiewicz (PC) oraz Micha Kwiecieƒ. to i tak uda o si za atwiç sporo spraw. Przede wszystkim nikt ju nie kwestionuje, e bryd jest sportem, co jeszcze nie tak dawno nie by o takie oczywiste. O ile i bez IO bryd b dzie sobie nieêle radzi w Europie i USA, to sam fakt ubiegania si o udzia w Igrzyskach ju pomóg wielu federacjom w krajach Azji i Afryki, gdzie z ró nych powodów granie w karty jest wr cz zakazane. Mam jednak nadziej, e WBF tak atwo nie odpuêci i nadal b dzie konsekwentnie dà y do tego upragnionego dla nas wszystkich celu. JeÊli bowiem bryd stanie si dyscyplinà rozgrywanà na IO, b dzie to olbrzymi impuls dla rozwoju bryd a na ca ym Êwiecie. 5 nr 3 (40) marzec 2002 Âwiat Bryd a

6 asz GoÊç Jak w dobrym filmie Wywiad z czo owym przed laty tenisistà sto owym Êwiata, Leszkiem Kucharskim 6 Co pierwsze wzià eê do r ki rakietk pingpongowà czy karty? Mog powiedzieç, e z obiema rzeczami zetknà em si bardzo wczeênie i chyba mniej wi cej w tym samym czasie. Mama by a reprezentantkà kraju w tenisie sto owym. Cz sto zabiera a mnie, bardzo ma ego ch opaka, na treningi. Je eli powiem, e raczkowa em przy stole pingpongowym, to du o nie przesadz. Mama nauczy a mnie równie graç w karty. By a hazardzistkà, preferowa a pokera. Tata gra w bryd a i szachy. a pewno tenis sto owy i karty od dawna zwiàzane sà z mojà rodzinà. Mama, Magdalena Kucharska, by a pod koniec lat 50. dwukrotnà mistrzynià Polski w singlu. Czy tata móg by pochwaliç si podobnymi osiàgni ciami w bryd u? ie, tata gra amatorsko, ale mia g ow matematyka. Lubi rozwiàzywaç ró ne amig ówki, m.in. szachowe. Gdy gra em z nim, to dawa mi kilka figur for albo czasem odwraca g ow. Tajniki bryd a pozna em w szkole podstawowej. Poczàtkowo gra em z rodzicami. Póêniej zaczà em braç udzia w organizowanych w Gdaƒsku turniejach. Debiut w zawodach mia miejsce gdzie indziej i nie nale a chyba do udanych. Jadàc na mecz ligowy do Piaseczna, zatrzymaliêmy si w Warszawie i zagraliêmy na Wydziale Chemicznym Politechniki Warszawskiej w klubie U Kaczorków, prowadzonym przez Bogdana Kaczyƒskiego, którego pami ta em z czasów jego pracy w Polskim Zwiàzku Tenisa Sto owego. Stolicy ze swoim partnerem nie zawojowa em, o miejscu, jakie zaj liêmy, nie wspomn, ale pierwsze niepowodzenie mnie nie zrazi o i zabaw w bryd a kontynuowa em dalej. Gdzie grasz w Gdaƒsku? W kasynie na S owackiego. W poniedzia ki startuje tam do 40 par. Wi cej trudno by oby zmieêciç. Przychodzà ludzie m odzi, ale przewa ajà osoby w moim wieku i starsi. Ze dwa- -trzy razy byliêmy w czubie, zwykle plasujemy si w Êrodku stawki. Czym jest dla Ciebie bryd? Jest to przede wszystkim taka gra, która ze wszystkich karcianych wymaga najwi kszego skupienia, myêlenia oraz koncentracji. Ona równie wciàga. Jest to dla mnie jeden z tych nielicznych, ale bardzo skutecznych sposobów zrelaksowania si, jak np. dobry film. Gdy gram, zapominam o ca ym bo ym Êwiecie. ie liczy si ju nic innego, tylko karty i gra. Mog tak przez ca à noc. Bardzo a uj, e nie mog poêwi ciç bryd owi wi cej czasu. Czy masz sta ego partnera? Z kolegà z reprezentacji, Grzegorzem Adamiakiem, stworzyli- Êmy przed szeêciu laty par. ZapoznaliÊmy si z zasadami Wspólnego J zyka, Grzegorz gruntownie, ja troch mniej, ale jakoê nam wychodzi. Gramy czasem, o ile si uda zebraç czterech, równie gdaƒskim oêrodku, gdzie prowadz zaj cia z m odzie à. Âwiat Bryd a nr 3 (40) marzec 2002 Czy w latach osiemdziesiàtych, w okresie najwi kszej ÊwietnoÊci polskiego tenisa sto owego, bryd oraz inne gry karciane zajmowa y du o czasu na zgrupowaniach kadry? Przy kartach sp dzaliêmy wiele swoich wolnych chwil. ajcz - Êciej graliêmy w kierki. Bryd by bardziej popularny wêród starszego pokolenia polskich tenisistek i tenisistów sto owych. Gdy ja by- em w kadrze, gra m.in. obecny trener reprezentacji Stefan Dryszel, Piotr Molenda, orbert Mnich. Swoich si próbowa nawet Andrzej Grubba, ale kiedyê rzuci kartami i zapowiedzia, e wi cej ju go nie zobaczymy. S owa dotrzyma. Dlaczego? Andrzej, podobnie jak i ja, bardzo nie lubi przegrywaç. Z tym, e ja chc si odegraç i gram dalej, a on zrezygnowa. Czy waszej rywalizacji przy stole pingpongowym nie przenosiliêcie na zielony stolik? W pewnym sensie tak, z tym e ja na pewno lepiej gra em w karty ni Andrzej. Czy graliêcie na pieniàdze? Stawki mniejsze lub wi ksze zawsze by y ustalane. Lubi em te si zak adaç. Pieniàdze by y nieod àcznym elementem naszego grania. Cz Êciej wygrywa em, ni przegrywa em, ale zwyci stwa by y wa niejsze od pieni dzy. Pokonanie przeciwników sprawia o mi najwi kszà satysfakcj. Pod koniec lat 80. mia eê podpisany kontrakt z klubem szwedzkim. Bryd yêci tego kraju wielokrotnie zaleêli za skór naszym reprezentantom. Jak Ty dawa eê sobie rad, bo rozumiem, e tam równie bez kart nie mog eê si obejêç? Zgadza si. ajcz Êciej jednak graliêmy w miejscowà gr, której zasady jest mi trudno porównaç do jakiejkolwiek znanej mi w Polsce. Dawa em sobie rad z niez ym skutkiem. W pokera, który czasem si trafia na drobne sumy, wstydu równie nie przynosi em. Czy nie korci o Ciebie, eby po zakoƒczeniu kariery tenisisty sto owego spróbowaç si w bryd u wyczynowym? ie chcia eê kontynuowaç jej w nowej dyscyplinie sportu? ie, chocia charakter walki, rywalizacji pozostaje ten sam. Ca y czas pozostaj bryd owym amatorem. eby przejêç na wy szym poziom wtajemniczenia, musia bym du o si jeszcze uczyç, czytaç lektury, podpatrywaç najlepszych. ie chcia em tego robiç, wola em pozostaç w tenisie sto owym i zajàç si szkoleniem najm odszych. Rozmawia Eugeniusz Andrejuk Leszek Kucharski, lat 43, obecnie trener w OÊrodku Szkolenia M odzie- owego Polskiego Zwiàzku Tenisa Sto owego w Gdaƒsku. ajwi ksze sukcesy singiel: wicemistrz Europy (986); debel: wicemistrz Êwiata z Jugos owianinem Zoranem Kalinicem (989), bràzowy medalista mê z Andrzejem Grubbà (987); dru yna: wicemistrz Europy (984 i 986); bràzowy medalista mê (985). Zdobywca Pucharu Europy z AZS Gdaƒsk (985).

7 Relacje Wojciech Siwiec Gdzie trzech si bije, tam Kanada korzysta Suma Polska? M-ce Kraj VP VP impy. W ochy 73 3:7 24:33 2. orwegia 44,3 8:2 48:36 3. Polska 4,5 * 4. Kanada 40,7 6:4 24:9 5. Indonezja 35 9: 26:3 6. Brazylia 29 24:6 5:7 Egipt 29 :9 0:23 8. USA 27 4:6 23:28 9. Indie 3,5 5:25 3:43 0. Australia 09 24:6 55:2 * Polacy dostali 3,5 VP kar czasowych Czwarty ju turniej o Grand Prix Mi dzynarodowego Komitetu Olimpijskiego przeniesiono z Muzeum Olimpijskiego w Lozannie (gdzie odby y si pierwsze trzy edycje tej imprezy) do Salt Lake City miasta XIX Zimowych Igrzysk Olimpijskich. Wszyscy mamy bowiem nadziej, e za cztery lata w trakcie XX Zimowych Igrzysk Olimpijskich Turyn 2006 bryd stanie si wreszcie pe noprawnym olimpijskim sportem. Tymczasem do Salt Lake City, aby zaprezentowaç bryd a ca emu, nie tylko olimpijskiemu, Êwiatu, zaproszono najlepszych graczy: dziesi ç zespo ów m skich, tyle kobiecych, oraz cztery dru yny juniorów. W najwa niejszym wspó zawodnictwie nie zabrak o Polaków w turnieju m czyzn (nie open zgodnie z wymogami MKOl-u) wystàpili Cezary Balicki z Adamem mudziƒskim, Micha Kwiecieƒ z Jackiem Pszczo à oraz Jacek Polety o z Markiem Wójcickim. Turniej sk ada si z rundy eliminacyjnej (dziewi ç 2-rozdaniowych meczów ka dy z ka dym) oraz fazy play off z udzia em najlepszych czterech zespo ów. Mecze pó fina owe (w których zwyci zca eliminacji wybiera sobie przeciwnika z pozosta ych trzech dru yn) i fina sk ada y si z 48 rozdaƒ (4 2). A pokonani w pó fina ach rozgrywali 24-rozdaniowy (2 2) mecz o 3. miejsce. Eliminacje wygrali zdecydowanie W osi, a Polacy pokonujàc w ostatnim, decydujàcym o wszystkim meczu Indonezj 9: VP ukoƒczyli je na 3. pozycji. Oto tabela turnieju m czyzn po rundzie eliminacyjnej oraz rezultaty meczów Polaków (w VP i impach) z kolejnymi przeciwnikami. Pó fina y: Kanada W ochy 09:98 (0:6 carry over; 2:43, 29:34, 34:0, 34:5) Polska orwegia 2:89 (4:0 c.o.; 5:43, 3:26, 37:, 25:9) Fina : Kanada Polska 76:64,5 (0:2,5 c.o.; 3:7, 44:0, 9:39, 0:6) Mecz o 3. miejsce: W ochy orwegia 95:29 (0:3 c.o.; 38:, 57:5) Tak wi c 4. turniej o Grand Prix MKOl-u zakoƒczy si sensacyjnym zwyci stwem dru yny kanadyjskiej, grajàcej w Salt Lake City w sk adzie: Keith Balcombe, Gordon Campbell, icholas Gartaganis, Fred Gitelman, Peter Jones i Joseph Silver. Mimo i w eliminacjach zaj li oni dopiero 4. miejsce, potem nie znaleêli sobie równych. Kanadyjczycy wykazali hart ducha i niezwyk à odpornoêç nerwowà po pierwszym rozdaniu trzeciej kwarty pó fina owego meczu z W ochami przegrywali ju ró nicà 52 impów, mimo to zdo ali jà z nawiàzkà odrobiç. Tak e fina by niezwykle dramatycznym widowiskiem. Kanadyjczycy wygrali pierwsze dwie kwarty (w tym drugà 44:0!) i prowadzili ró nicà 47,5 impa. Polacy jednak zaciekle atakowali, odrobili znacznà cz Êç strat i do ostatniego rozdania wynik meczu by sprawà otwartà. iestety, naszym przeciwnikom uda o si dowieêç zwyci stwo do mety. Oba zespo y zyska y jednak wielkie uznanie zarówno bryd owych ekspertów, jak i rzesz zwyczajnych kibiców za wysoki poziom gry, postaw fair play oraz eleganckie olimpijskie ubiory w barwach narodowych. nr 3 (40) marzec 2002 Cezary Balicki, Adam mudziƒski, Micha Kwiecieƒ, Jacek Pszczo a, Jacek Polety o i Marek Wójcicki otrzymali srebrne medale 4. Grand Prix MKOl-u z ràk samej Ireny Szewiƒskiej przed laty znakomitej lekkoatletki, multimedalistki olimpijskiej, a dziê prezes PZLA oraz cz onka Mi dzynarodowego Komitetu Olimpijskiego. Âwiat Bryd a do àcza si do najserdeczniejszych yczeƒ i gratulacji dla naszej ekipy. Polscy kibice i przedstawiciele firmy PROKOM SOFTWARE SA zgotowali polskiej reprezentacji serdeczne powitanie po przylocie z Salt Lake City. W meczu o medal bràzowy spotkali si wielcy przegrani fazy pó fina owej: aktualni mistrzowie olimpijscy W osi (Lorenzo Lauria, Alfredo Versace, Dano de Falco, Guido Ferraro i Giorgio Duboin; sta y partner tego ostatniego, orberto Bocchi, nie móg przyjechaç do Salt Lake City z powodu choroby matki) oraz aktualni wicemistrzowie Êwiata orwegowie (Geir Helgemo, Tor Helness, Terje Aa, Glenn Groetheim, Per Erik Austberg oraz Jon-Egil Furunes). Zwyci - yli zdecydowanie reprezentanci Italii. Wyjazd reprezentacji Polski do Salt Lake City sponsorowa a znana firma Prokom Software SA. Jest ona najwi kszym w Polsce dostawcà kompleksowych rozwiàzaƒ informatycznych dla du ych i Êrednich przedsi biorstw oraz instytucji publicznych. Prokom Software SA jest równie sponsorem cyklu turniejów Prokom Software Grand Prix Polski 2002, który rozpoczà si 24 lutego. Wyst p Polaków w Salt Lake City opiszemy dok adnie w nast pnym numerze Âwiata Bryd a. Dzisiaj zatem prezentujemy tylko kilka udanych dla naszej reprezentacji rozdaƒ. Âwiat Bryd a 7

8 Relacje 8 Mecz Polska USA Rozd. ; obie przed partià, rozd.. A K A A 0 8 W K 8 W E W S K D 9 2 D 3 W 9 4 D D 6 W 7 A K PO W E S Kwiecieƒ Hamman Pszczo a Smith pas 2 pas 2 pas 2 BA(?) pas 3 pas 4 (?) pas Wist: K; 9 lew, 50 dla WE. Smith na dobrà spraw zupe nie schowa taakie trefle, w zamian zaê podniós Hammana do 4 z drugà damà. Skutkiem tego Amerykanie stan li w dziwnym kontrakcie. Hamman pobi K asem, wszed na stó D i na A K wyrzuci z r ki obie blotki karowe. ast pnie Bob przebi w r ce karo i zagra A K. Drugà lew pikowà Pszczo- a przebi jednak 9. Hamman nadbi w dziadku damà i wyszed stamtàd blotkà trefl. Kwiecieƒ przebi jà K, a rozgrywajàcy pozby si z r ki pika. Micha po àczy wówczas atuty, wi c Amerykanin musia jeszcze oddaç dwa kiery oraz lew pikowà, wpad wi c bez jednej. PZ W E S Freeman Balicki ickell mudziƒski pas 2 pas 2 pas 4 pas 5 BA 2 pas 6 3 pas samodzielne trefle; 2 atutowa; 3 trefle z jednà przegrywajàcà Wist: 5; 2 lew, 920 dla S; 4 impów dla Polski. Adam mudziƒski wyznaje zasad, e posiadajàc w asny solidny oêmiokart, w zasadzie nie nale y nawet próbowaç uzgadniaç koloru partnera. Szlemik treflowy by tu kontraktem znakomitym i zosta atwo wygrany rozgrywajàcy odda tylko jednà lew atutowà. Pó fina Polska orwegia Rozd. 8/II; strona S po partii, rozd. E. 9 4 A K W D 0 6 A D D W A W E 5 3 K 8 S A W K K D W PO W E S Kwiecieƒ Helness Pszczo a Furunes pas pas 2 ktr. 4 ktr. pas s abe dwa, ale mo liwe tylko pi ç kart w pikach zw aszcza na otwarcie trzecior czne w za o eniach korzystnych Wist: A; 0 lew, 590 dla WE. PZ W E S Helgemo Balicki Austberg mudziƒski pas pas pas pas ktr. pas pas forsujàcy Wist: A; 8 lew, 300 dla S; 3 impów dla Polski. Adam mudziƒski w trakcie licytacji trudnego rozdania. W pokoju zamkni tym Balicki Êciàgnà A K i wyszed w atu. Helgemo nie dojrza powodu, aby zrezygnowaç z impasu, do o y wi c ze sto u blotk pikowà. mudziƒski dosta lew na singlowego K i natychmiast zagra w trefla. A Cezary Êciàgnà dwie lewy w tym kolorze, obk adajàc kontrakt bez dwóch. W pokoju otwartym Helness tak e zawistowa A, zastanowi si przez chwil, czy nie kontynuowaç blotkà kier (do hipotetycznej D w r ce partnera, aby ten podegra trefle; rzeczywiêcie, taki ciàg wistów bezwzgl dnie ob o y by kontrakt), w koƒcu jednak zagra w drugiej lewie 2. W tym momencie rozgrywajàcy, Micha Kwiecieƒ, znalaz si w nieco innej sytuacji ni jego odpowiednik na drugim stole, Geir Helgemo. Po oddaniu dwóch lew kierowych Helgemo stanà bowiem wy àcznie przed problemem optymalnego rozegrania koloru atutowego (i zgodnie z rachunkiem prawdopodobieƒstwa zdecydowa si na impas). Kwiecieƒ natomiast w kluczowym momencie mia do rozegrania nie tyle piki, co ca e rozdanie. Micha wiedzia te, i poniewa jego otwarcie 2 mog o zawieraç tylko pi ç pików (systemowo, zw aszcza na trzeciej r ce) Helness na pewno nie zdecydowa by si na wyjêcie spod drugiego króla atu. Jego partner móg bowiem posiadaç w pikach drugiego waleta. Wziàwszy to wszystko pod uwag, Kwiecieƒ doszed do wniosku, e nale y zabiç pika asem bowiem je- Êli nawet nie spadnie singlowy król, rozgrywajàcemu pozostanie szansa wzi cia trzech szybkich lew karowych (z impasem damy) i pozbycia si z r ki pozosta ej tam blotki kier. Tak te postàpi, a w nagrod na A spad od Furunesa król i Micha by ju w domu. Zagranie teraz na impas karowy pozwoli oby zdobyç nadróbk, Kwiecieƒ postawi jednak na wi kszà szans (wzi cia dziesi ciu lew) po Êciàgni ciu jeszcze D zgra K i A, po czym blotk karo przebi w r ce. A nast pnie dosta si do dziadka 8, aby na dwie forty karowe pobyç si z r ki kiera i trefla. Odda wi c jeszcze tylko dwie lewy treflowe i zrobi równo swoje. Rozd. 7/IV; obie przed partià, rozd.. W K D 7 3 A 0 D W 9 8 W E A K 6 A S K W 5 A K W 0 D D Âwiat Bryd a nr 3 (40) marzec 2002

9 Relacje PO PO PO W E S Kwiecieƒ Helness Pszczo a Furunes pas BA pas 2 pas 2 2 pas 2 3 pas 3 4 pas 3 5 pas 3 6 pas 4 7 pas 5 8 pas 5 BA 9 pas 7 0 pas 7 BA pas Stayman; 2 brak starszych czwórek; 3, 5 dalsze pytania; 4 pi ç trefli; 6 uk ad ; 7 pytanie o pi ç wartoêci na uzgodnionych treflach; 8 dwie wartoêci plus dwa boczne króle!; 9 atutowa; 0 jest D! Wist: 2; 3 lew, 520 dla WE. Kwiecieƒ mia wyliczone czternaêcie lew, bez adnych obaw zapowiedzia wi c wielkiego szlema w bez atu. Wist pikowy zapewni Pszczole jeszcze jednà nadróbk wi cej. PZ W E S Helgemo Balicki Austberg mudziƒski pas BA pas 2 2 pas 2 3 pas 3 4 pas 3 5 pas 3 6 pas 3 7 pas 4 8 pas 4 BA 9 pas 6 BA (?) pas 5 7 PC; 2, 3 jak wy ej; 4 naturalne, forsujàce; 5, 6, 7 wskazanie wartoêci w licytowanych kolorach; 8 pytanie o pi ç wartoêci na uzgodnionych treflach; 9 dwie wartoêci plus dama atu Wist: 2; 3 lew, 020 dla WE; impów dla Polski. Szlem jest tu kontraktem nadwy kowym i wyglàda na banalnego do licytacji, orwegowie jednak do niego nie doszli. Z winy Helgemo, który, mimo i mia jeszcze przed sobà sporo przestrzeni licytacyjnej, poêpiesznie wrzuci szlemika. Fina Polska Kanada Rozd. /III; obie przed partià, rozd.. A D W K A K 6 K A D W 6 5 W E K 3 S A D D W 8 5 W W E S mudziƒski Gartaganis Balicki Jones pas pas 3 pas 4 pas Wist: A; 0 lew, 420 dla WE. ie tylko Kwiecieƒ, ale tak e mudziƒski potrafi apaç singlowe króle za r kà! Gartaganis wzià pierwszà lew A i wyszed w karo. Jones wstawi na trzeciej r ce waleta, wi c Adam pobi w r ce królem i odroczy kluczowy moment rozdania, zagrywajàc w trefla. Gracz wskoczy K, zgra A i kontynuowa D (wiedzia bowiem, e pik z r ki S mo e zostaç wyrzucony na D). mudziƒski utrzyma si K w r ce, wszed na stó A i zagra stamtàd ma ego kiera. Chwila prawdy wreszcie nadesz a, Adam by ju jednak w pe ni przygotowany na podj cie w a- Êciwej decyzji. Doszed bowiem do wniosku, e z 7 PC ( D W, K i W tej ostatniej karty Jones pozby si w pierwszej lewie) gracz S podtrzyma by licytacj po otwarciu swojego partnera. Skoro wi c spasowa na, to króla kierowego mieç ju nie mo e wydedukowa Adam. Pobi wi c kiera asem w r ce i wielkie owy zosta y zakoƒczone. PZ W E S Campbell Pszczo a Balcombe Kwiecieƒ pas BA (!) 2 3 pas forsujàce, m.in. minipodniesienie (4 6 PC) z fitem pikowym Wist: 5; 8 lew, 50 dla WE, 9 impów dla Polski. Pszczo a odda kiera, pika, dwa kara oraz trefla (gracz W szybko otworzy ten ostatni kolor, a potem zagra weƒ jeszcze raz). Rozd. 7/III; obie po partii, rozd. S. A A 0 7 A 5 4 W 9 D 3 K W 6 A 9 3 W E W S K W K 9 6 K D 5 4 D D 8 7 W E S mudziƒski Gartaganis Balicki Jones 2 pas 2 BA 2 pas 3 3 pas 3 pas s abe dwa; 2 pytanie o singletona; 3 singiel karo Wist: 6; 9 lew, 40 dla WE. PZ W E S Campbell Pszczo a Balcombe Kwiecieƒ 2 pas 2 BA 2 pas 3 3 pas 3 BA (!) pas, 2, 3 jak wy ej Wist: 6; 0 lew, 630 dla S, 0 impów dla Polski. Srebrni medaliêci z Salt Lake City, Micha Kwiecieƒ i Jacek Pszczo a, w chwil po powrocie do kraju. Po takiej samej sekwencji licytacyjnej, dysponujàc takim samym zasobem informacji, gracze podj li diametralnie ró ne decyzje. Gartaganis w pokoju otwartym poprzesta na 3, podczas gdy Pszczo a w zamkni tym dojrza szans wzi cia dziewi ciu szybkich lew i zapowiedzia popartyjne 3BA. Pewien wp yw na decyzj Jacka wywar y te na pewno przes anki taktyczne w tym momencie mieliêmy do odrobienia sporo impów. Przeciwko 3BA Balcombe wyszed w trefla (znalezienie k adàcej obrony: wist blotkà kier, a potem odwrót ze strony W w karo albo te pierwszy wist K! nie by o proste), Jacek wstawi wi c z dziadka dam i ju mia swoje. W koƒcówce uda o si jeszcze wziàç dziesiàtà lew na 0 w r ce. Turniej paƒ wygra y w Salt Lake City Francuzki przed Amerykankami, Holenderkami i iemkami. 9 nr 3 (40) marzec 2002 Âwiat Bryd a

10 Pokój otwarty 0 Jerzy Russyan Ludzie, jak ten czas leci Polska reprezentacja seniorów, której by em ogniwem, uzyska a w ostatnim roku znaczàce osiàgni cia: z oty medal na Mistrzostwach Europy na Teneryfie i drugie miejsce na Mistrzostwach Âwiata w Pary u. Ludzie, ludzie, jak ten czas leci, to nie do wiary wprost Êpiewano kiedyê, to mnie si wydaje, e bardzo niedawno, prawie wczoraj, gra em w Zakopanem mecz z W grami w parze z Jurkiem Zarembà w Êwie o wymyêlonej wtedy kategorii juniorów. Po olbrzymim zamieszaniu zwiàzanym z atakiem szaleƒców z jedenastego wrze- Ênia liczba uczestników w naszej kategorii ulega a ciàg ym zmianom. ajpierw podano, elazna konsekwencja, jedna dru yna z ka dej zony, wspaniale, nie powinno byç trudnoêci z osiàgni ciem fina u, je eli ca kiem nie zapomnimy, o co chodzi w t gr. Potem zmieniono, jednak dru yn dziesi ç, dodatkowo Francja i druga reprezentacja Stanów Zjednoczonych, kiepsko, do pó fina u powinniêmy dojêç, a potem mecz o wszystko z Francjà, bo w drugim pó finale, zgodnie z regulaminem, dwie reprezentacje USA. Pozosta e dru yny te z szansami, ale powiedzmy delikatnie, troszeczk mniejszymi. A wi c huêtawka nastrojów, która mia a byç naszym udzia em a do koƒca, ba, do ceremonii zakoƒczenia mistrzostw. Tak wi c Fortuna to pokazywa a swe olêniewajàce oblicze, to za chwil pokazywa a zupe nie innà cz Êç swego boskiego cia a. W koƒcu znowu osiem dru- yn, ale za to jakich, nagle pojawi a si nie wiadomo skàd bardzo mocna reprezentacja W och i zrobi o si pi ç silnych dru yn, Âwiat Bryd a nr 3 (40) marzec 2002 a tylko trzy egzotyczne, no i miejsc w pó finale ciàgle tylko cztery. Z tà egzotykà te bywa ró nie, podam dwa przyk ady. Pierwszy mecz gramy z dru ynà Bahrajnu. Przychodzi dwóch starszych panów, Arabów. Po mojej strony zas ony pan ma k opoty. Organizatorzy przygotowali dosyç dziwne biding-boxy, jedno bez atu napisane po angielsku T, ale trzy bez atu po francusku 3 SA, gdy wi c jego partner T, on trzy kiery, a kiedy jego partner 3 SA, on pyta poczàtkowo mnie, czy to piki, i choç t umacz, e piki, ile by ich nie by o, majà taki czarny znaczek z ogonkiem do do u, a bez atu, oboj tnie ile i po jakiemu, adnego znaczka nie majà, on uêmiecha si z pob a aniem i licytuje cztery piki. Cieszy mnie to bardzo, zw aszcza e by po pasie, ale za chwil opada mi wszystko, zw aszcza r ce, Srebrna reprezentacja seniorów, od lewej: W odzimierz Stobiecki, W odzimierz Wala, Stefan Szenberg, Andrzej Wilkosz, Jerzy Russyan, Wit Klapper i prezes PZBS Rados aw Kie basiƒski. bo w stole oczywiêcie wyje d a czwórka pików. Ale troch pograliêmy i bez dwóch, a na drugim stole Wala wzià jednak dziesi ç lew na ten sam kontrakt i z tej samej r ki grany. Tak, tak, Fortuna bez przerwy si nami bawi a i obna a a raz od góry, raz od do u. Albo inna egzotyka-gwadelupa, co za diabe, sprawdzam w encyklopedii. Wyspa na Morzu Karaibskim, Ma e Antyle, g ównie Mulaci i Murzyni, Departament Zamorski Francji. Ciekawe, jak ubrani b dà czarni, a tymczasem przychodzi dwóch bia ych, do tego grajà lepszy m odszy, czyli system francuski, i jakby tego by o ma o, dwa razy w eliminacjach ojà nam skór, niby nie mocno, ale jednak. W eliminacjach gramy dwa razy ka dy z ka dym. Po pierwszym kole nie jest dobrze. Francja USA I i W ochy majà olbrzymià przewag nad czwartym USA II, a my dopiero na piàtym miejscu, jedyna szansa to na czwarte miejsce, ju widz, e Bogini kieck w r k wzi a i ju jà unosi. I dobrze widz, na szcz Êcie Fortuna w ostatniej mo liwej chwili przypomnia a sobie, e my to jej ulubieƒcy z Teneryfy (tylko tak mo na wyt umaczyç kolor zdobytego tam medalu), rozejrza- a si, gdzie sà Francuzi, z którymi tak bezlitoênie obesz a si na ME, i widzàc, e nic im nie mo e zrobiç, dostrzeg a W ochów. Okaza o si wtedy, co mo e rozgniewana kobieta, trzy rundy do koƒca. W osi, wydawa o si, nie mogà nie awansowaç, trzy rundy potem byli ju spakowani. A wystarczy o nie wpadaç w oczy Bogini i spakowani byliby Amerykanie, póêniejsi zwyci zcy. A tak, po licznych zakr tach i k opotach wszystko by o jak Pan Bóg przykaza, jeden pó fina sami Amerykanie, a drugi my z Francuzami. W porównaniu z ME sk ad Francji uleg os abieniu, jeden z ich szóstki, Roudinesco, zamiast przy zielonym stoliku o medale musia w szpitalu walczyç o ycie z potwornà chorobà. Jednak koledzy wpisali go do sk adu i chcieli bardzo zdobyç dla niego medal, najlepiej z oty, liczyli, e to doda mu si. Przeciwko nam gra a pozosta a czwórka: Adad Aujaleu i Mari Leenhard. Tak wi c, Francuzi mieli dodatkowy doping, ale i my nie zamierzaliêmy tak od razu kapitulowaç, a wr cz przeciwnie, zacz liêmy bardzo skoncentrowani. ikogo nie trzeba by o dopingowaç, ka dy wiedzia, e trzeba wykorzystaç ka dà najmniejszà szans na zdobycz punktowà, a czasem nawet trzeba spróbowaç, jak pokazuje przyk ad poni ej, wykorzystaç bezszansie. Rozdanie nr 3; WE po partii, rozdawa S. K 9 3 K W 0 7 A K D 6 A 6 D A 4 4 W E W S D W 8 5 W A D K 0 4

11 Pokój otwarty W E S pas pas 2 BA pas 3 2 pas 3 pas 3 3 pas 6 pas sk ad zrównowa ony, 20 2 PC; 2 Stayman; 3 uzgodnienie kierów, r ka z mo liwoêciami szlemikowymi atwo i bezproblemowo Francuzi stan li w szóstce, nasza para Szenberg Wilkosz z tymi samymi kartami w koƒcówce. Dlaczego? ie wiem, podobno w ich systemie nie by o jak. Trudno. Gdy widzi si cztery r ce, nie ma adnych szans na przegranie, widzàc tylko dwie r ce, swojà i dziadka, prawdopodobnie rozgrywajàcy te nie mia specjalnych trudnoêci. Gra bezproblemowa, gdy impas pik wychodzi, i bezszansowna, gdy nie wychodzi, gdzie tu problem? Prawdopodobnie uêpiony prostotà rozdania, zrobi w Êrodkowej fazie b àd, a potem ju my z Klapperem, niczym dwa s py, czekaliêmy na up, sprowadziliêmy mu gr do palcówki i chybi, choç do trzykartowej koƒcówce ciàgle móg wygraç. Jak do tego dosz o? Atakuj 3 i siódemka rozgrywajàcego bierze lew w r ce. ast pnie Adad gra 0 przepuszcza w stole, a Witek dodaje 2, co oznacza, e trefle w jego r ce to bezwartoêciowy i parzysty kolor (dwa, cztery, szeêç trefli). ast pnie rozgrywajàcy gra asa, króla i szóstk karo, którà przebija niefrasobliwie damà atu, a Klapper dodaje kolejno 2,5 i dziewiàtk karo. Od tej pory gramy ju w widne karty. Uk ad rozgrywajàcego to , a z ma ego przedzia u punktowego wynika, e ma asa, króla i dam karo oraz króla pik. Ciàgle mam nadziej na wpadk, je eli partner ma dziewiàtk pik, je eli jej nie ma, le ymy. Ale rozgrywajàcy, nie wiedzieç czemu, gra teraz dwójk pik ze sto u i k adzie t kluczowà dziewiàtk z r ki. Dok adam bez namys u czwórk, bo ju wczeêniej zdo a em ca à niezb dnà analiz przeprowadziç. Podam koƒcówk : K 3 K W D A 6 D 7 6 A W E 9 8 W S D W 8 5 W 0 8 A K 0 4 Gdyby w stole by a teraz dama, a nie as atu, by oby po nas, bo rozgrywajàcy móg by odatutowaç, wejêç królem trefl do sto u i, grajàc waleta pik, pokazaç karty. Ale na razie ani król, ani walet asa atu nie mo e przebiç i powsta y k opoty komunikacyjne. Dlatego rozgrywajàcy gra waleta kier i utrzymuje si w stole. Klapper, który ju równie dobrze wie, o co tu chodzi, dodaje waleta karo. Jest to bardzo podst pna zrzutka, mówiàca Francuzowi tyle: mo esz Êmia o graç waleta pik ze sto u, bo ja usnà em i choç mam asa pik, nie b d mia kara, eby daç partnerowi przebiç. Timeo Danaos et dona ferentes Adad wie, e r ka mojego partnera to trójkolorówka z singletonem kier- i nie ma kara, ale mo e daç mi przebiç pika. Waleta pik graç nie mo na, ale przecie wracajàc asem trefl do r ki, atutujàc i zgrywajàc karo, zagra pika z r ki lub przejdzie treflem do sto u i stamtàd zagra pika w zale noêci, co zostawi Witek. Ale trafi a kosa na kamieƒ, Klapper rzeczywiêcie dodaje najpierw pika, a potem z koniecznoêci trefla, ale z przyjemnoêcià widz, jak pi knie go owi. Otó, gdy musia rozstaç si z pikiem, a mia dam, szóstk i siódemk, doda, nie wiedzieç czemu, siódemk. Ludzie z przyzwyczajenia zawsze wyrzucajà, gdy nie majà do koloru, kart najni szà, a rozgrywajàcy doskonale pami ta wszystkie blotki, które zesz y. Czy wi c trzeba mu si dziwiç, e wyrzucona siódemka upewni a go, e Klapper mia w pikach asa, dam i t zrzuconà siódemk. Zagra wi c w trzykartowej koƒcówce trefla do sto u i dwie ostatnie lewy na asa pik i trefla wzià em ja. Tak powinna wyglàdaç wspó praca w parze, ja przygotowa em grunt, przepuszczajàc, oczywiêcie bez zastanowienia, pika, a reszt zrobi Witek, sugerujàc, e ma tego asa pik. I tak wspólnymi si ami we trójk zdo aliêmy uzyskaç zapis dla EW. Tu nasuwa si uwaga. KiedyÊ karty w meczu tasowali i rozdawali zawodnicy. W XXI wieku, oczywiêcie, musi to robiç komputer. Komputer, urzàdzenie i bezp ciowe, i bezmyêlne, i bezstronne, i bez serca, to oczywiste. Dlaczego jednak, skoro wiadomo, e przyjezdni na poczàtku grajà ostro nie, a gospodarze wr cz odwrotnie, dlaczego impas pik wychodzi? I dlaczego, skoro w systemie francuskim tego szlemika na impasie mo na by o osiàgnàç atwo, a w polskim nie by o sposobu, ten impas wychodzi? Wyglàda na lekkà niesprawiedliwoêç, ale rezultat wskazuje, e impas impasem, system systemem, a sprawiedliwoêç i tak musi byç po naszej stronie. W koƒcu z Francjà wygraliêmy, a na dodatek USA II pokona o atwo USA I i Fortuna, dajàca nam w finale znacznie s abszego z mo liwych przeciwnika, wyglàda o, e nas nigdy nie opuêci. A w finale przegraliêmy i byliêmy drudzy, a Francja zdoby a jednak trzecie miejsce i wyglàda o, e Francuzi mogà wr czyç medal choremu koledze, troch tylko nam by o al, e hymn b dzie nie ten, co trzeba, a tu figa. W konkurencji seniorów adnych medali ani hymnu dla zwyci zcy organizatorzy nie przewidywali. Amerykanie i Francuzi bliscy byli rewolucji, a ja widz jasno, e to Bogini zwyczajnie si od nas odwróci a, a mo e chcia a nam pokazaç, e wygrywaç nie by o warto?. A na Teneryfie Mazurka nam zagrali. iby nic takiego, niby mamy takich sportowców, e ciàgle jest szansa, by go us yszeç, gdy naƒ zapracujà inni. Ale prywatnie przyznam si, e to nie to samo. Swój w asny Mazurek Dàbrowskiego, zapracowany w asnymi r kami, to przyjemnoêç nieporównywalna z adnà innà mi znanà. Tylko zy powstrzymaç trudno, ale i na to jest sposób, trzeba po prostu Êpiewaç, to pomaga. OczywiÊcie, nie Êpiewaç, tylko staç jak baran, te mo na, ale wtedy dobrze jest mieç zapasowe serce, jedno mo e nie wytrzymaç. A mo e organizatorzy to przewidzieli i brak hymnu i medali w konkurencji seniorów (w innych konkurencjach by y) to nie by aden skandal, tylko troska o zdrowie dziadków, kto wie? Problemy Jak rozegrasz? Mecz; strona WE po partii, rozdawa. Ty dziadek A D W 4 K 0 5 A D 6 W E K D 9 5 S A 9 5 Ty E S pas BA pas 2 2 pas 2 pas 3 BA pas naturalne, 5 8 PC; 2 Stayman Gracz zawistowa (odmiennie, zrzutki odwrotne) A, a jego partner do- o y 7. W drugiej lewie wyszed 7. Zaplanuj rozgrywk. Rozwiàzanie problemu na str. 30 nr 3 (40) marzec 2002 Âwiat Bryd a

12 Relacje Wojciech Siwiec HAGA 2002 Ostatnie zmagania tytanów 2 iestety, wszystko wskazuje na to, e najbardziej presti owy i najsilniej obsadzony turniej typu TOP 6 (z udzia em szesnastu, imiennie zaproszonych, czo- owych par Êwiata), zwany bryd owym Wimbledonem, przechodzi w aênie do historii. A tegoroczny 6 th Cap Gemini Ernst & Young World Top 2002 b dzie ostatnim spotkaniem najlepszych bryd ystów naszego globu w Hadze. Sponsorzy wycofali bowiem swoje poparcie dla tej imprezy, a o znalezienie innych nie b dzie atwo. ic zatem dziwnego, e w dniach 6 20 stycznia br. panowa a w stolicy Holandii atmosfera pe na nostalgii, której nie by a w stanie nawet odmieniç padajàca na ka dym kroku refleksja, i nic nie trwa wiecznie. M-ce VP. Geir Helgemo Tor Helness (orwegia) Boye Brögeland Erik Saelensminde (orwegia) Daniela von Arnim/K. Reps S. Auken (iemcy) Andriej Gromow Aleksander Pietrunin (Rosja) Jan Jansma Louk Verhees (Holandia) Franky Karwur Denny Sacul (Indonezja) Piotr GawryÊ Krzysztof Jassem (Polska) Enri Leufkens Berry Westra (Holandia) Diego Brenner Gabriel Chagas (Brazylia) Bauke Muller Simon de Wijs (Holandia) 723. Micha Kwiecieƒ Jacek Pszczo a (Polska) Zia Mahmood Andrew Robson (USA/Wlk. Brytania) Fred Gitelman Lew Stansby (Kanada/USA) Steve Garner Howard Weinstein (USA) Benito Garozzo Alfredo Versace (W ochy) Augustin Madala Pablo Rawenna (Argentyna) 66 WÊród tuzów Êwiatowego bryd a znalaz y si w tym roku dwie pary polskie Piotr GawryÊ z Krzysztofem Jassemem oraz Micha Kwiecieƒ z Jackiem Pszczo à. Jak zwykle, w Hadze gra o si dziesi ciorozdaniowe mecze ka dy z ka dym, wyniki których by y przeliczane z impów na VP, od stanu 50:50 wychodzàc. Turniej rozpoczà si pod dobrà gwiazdà dla Piotrka z Krzysztofem, którzy w pierwszej rundzie w bratobójczym pojedynku wyraênie pokonali Micha a z Jackiem. I ju do koƒca gry tym pierwszym Âwiat Bryd a nr 3 (40) marzec 2002 wiod o si znacznie lepiej. Mniej wi cej do po owy turnieju GawryÊ z Jassemem plasowali si w pierwszej trójce, przez pewien czas nawet przewodzili stawce, finisz by jednak dla nich mniej udany. Ostatecznie uplasowali si na 7. pozycji. Druga para polska ukoƒczy a turniej na. miejscu. Zwyci yli ju po raz trzeci (!) w historii haskiej imprezy dobrze Czytelnikom Âwiata Bryd a znani orwegowie, Geir Helgemo z Torem Helnessem (poprzednio tryumfowali w latach 994 i 996). a drugim miejscu ale ju ze znacznà stratà do zwyci zców dobiegli do mety ich rodacy Boye Brögeland z Erikiem Saelensminde, na trzecim zaê, co by o sporà niespodziankà, niemiecka trójka Sabine Auken Daniela von Arnim Klaus Reps (po dwóch rundach Klaus zastàpi swojà onà Daniel, która jest w zaawansowanej cià y i nie by a w stanie sprostaç trudom turnieju). Koƒcowà klasyfikacj tegorocznych zmagaƒ tytanów w Hadze zamieszczamy w tabeli. Przyjrzyjmy si z bliska, jak grali w Hadze Polacy. Rozd. -0; obie przed partià, rozd.. A K 0 5 A K D D W K D W E 8 3 A 0 7 S W A W K D 6 4 W 2 Ârednia rozdania: 270 dla S. W E S Jassem Pszczo a GawryÊ Kwiecieƒ pas pas pas BA pas 3 BA pas Wist: K, 8 lew, 50 dla WE. Punktacja: 6 impów dla GAW-JAS. Ju pierwsze rozdanie turnieju przynios o na polskim stole spory obrót. Kontrakt firmowy gra y w nim jeszcze cztery inne pary S i wszystkie g adko go zrealizowa- y na ogó po wiêcie ze strony W blotkà kier. Do sukcesu rozgrywajàcego prowadzi o wówczas zagranie w drugiej lewie w karo, a dopiero potem wyrabianie trefli. Jassem zaatakowa jednak K i sytuacja rozgrywajàcego zmieni a si diametralnie. Zagranie w drugiej lewie w karo przesta o byç atrakcyjne i w rzeczywisto- Êci prowadzi o do szybkiej wpadki. W pobi by bowiem figur karowà z r ki S asem i kontynuowa by 0, ostatecznie obroƒcy dostaliby wi c trzy wziàtki karowe, D oraz A. Do zwyci stwa prowadzi a natomiast wbrewzdroworozsàdkowa kontynuacja 0, przerywajàca obroƒcom komunikacjà tym kolorem oraz sprawiajàca, e gracz W, który wzià by lew kierowà, nie by by w stanie otworzyç kar tak skutecznie, jak uczyni by to jego partner. Po krótkim namyêle Kwiecieƒ zabi pierwszà lew A i zagra w trefle. GawryÊ pobi asem drugà rund tego koloru, a Jassem zdemarkowa (nie potwierdzi ) kolor pierwszego wistu kiery. Piotrek wyszed wi c bardzo dobrze w 9 (kontynuacja kierów wypuszcza a kontrakt). Micha wstawi z r ki K, a Krzysztof zabi asem i powtórzy 0. Có mia uczyniç biedny Kwiecieƒ przepuêci t lew, ale Jassem, rzecz jasna, nie zagra w kara po raz trzeci, tylko Êciàgnà D i odchodzàc w W, wpuêci rozgrywajàcego do dziadka. I w koƒcówce Micha musia oddaç piàtà lew na D. Bez jednej by to jedyny w tym rozdaniu zapis dla strony WE. ast pne rozdanie by o jeszcze bardziej dramatyczne, chocia licytacja nie trwa a w nim d ugo.

13 Relacje Rozd. 2-0; strona S po partii, rozd. E. A K A W 7 3 D W D W E A S D D K K W K 8 5 A W 7 6 Ârednia rozdania: 870 dla S. W E S Jassem Pszczo a GawryÊ Kwiecieƒ pas 4 (!?) ktr. pas Wist: 7; 5 lew, 00 dla S. Punktacja: 6 impów dla KWI-PSZ. Bryd nowoczesny polega m.in. na tym, e stosujàc go, trzeba od czasu do czasu zw aszcza w walce co nieco postawiç. W tym rozdaniu na siedmiu sto ach pad o otwarcie (S). Trzech graczy W nazwijmy ich ostro nymi zadowoli o si skokiem na 3, podczas gdy czterech prawdziwych m czyzn wybra o zapowiedê o szczebel wy szà. Ci ostatni wyp acili przeciwnikom od 800 do 400 punktów. Polacy rozeszli si polubownie za 00 (rozgrywajàcy wzià A, D i trzy lewy atutowe). Kolejne rozdanie ponowne przechyli- o szal tego presti owego pojedynku na korzyêç Piotrka z Krzysztofem. Rozd. 3-0; strona WE po partii, rozd. S. K D W 8 K 6 A A 8 2 W K D 7 6 W E S A W A D K D W 4 2 Ârednia rozdania: 320 dla S. W E S Jassem Pszczo a GawryÊ Kwiecieƒ pas pas 2 pas 2 pas 2 2 pas 2 BA 3 pas 3 4 pas 3 5 pas 3 BA pas pytanie; 2 dó odzywki; 3 forsujàce; 4 czwórka kierów; 5 szóstka lub bardzo dobra piàtka pików Wist: 4 (!); 8 lew, 50 dla WE. Punktacja: 8 impów dla GAW-JAS. GawryÊ niezwykle celnie zawistowa w kiera. Pszczo a doda ze sto u blotk, wi c Jassem wzià lew damà. Optymalny by teraz odwrót karowy, który wyrabia obroƒcom piàtà lew, z pozycji W by o to jednak zagranie bardziej niebezpieczne ni perspektywiczne, Krzysztof wyszed wi c zgodnie z elementarnymi zasadami sztuki bryd owej w pika pod najs abszy stó. a 8 Jacek wstawi z r ki króla, wzià na niego lew i zaimpasowa raz jeszcze kiery. Jassem dosta wziàtk na K i konsekwentnie zagra w 2. Po wielominutowych m kach Pszczo a do o y 0. Bez jednej. A wszyscy pozostali rozgrywajàcy (szeêciu) kontrakt 3BA zrealizowali (m.in. grajàc je z r ki S po pierwszym wiêcie kierowym). Tylko biedni W osi Garozzo z Versacem wylicytowali ma o estetyczny kontrakt 6 z r ki i wpadli bez trzech. ied ugo potem GawryÊ Jassem dobili swoich przeciwników. Rozd. 6-0; strona WE po partii, rozd. E. K W 7 5 K D 8 7 W A D W E A 4 D S A K D 7 3 A K W W Ârednia rozdania: 920 dla WE. W E S Jassem Pszczo a GawryÊ Kwiecieƒ pas BA pas 3 pas 3 2 pas 3 3 pas 3 4 pas 4 5 pas 4 5 pas 6 pas nr 3 (40) marzec 2002 silny trefl na treflach; 2, 3, 4 zatrzymania; 5 samodzielne trefle, zapowiedê ta ujawni a te, e 3 by y krytym cue-bidem; 6 cue-bid Wist: 8; 2 lew, 370 dla WE. Punktacja: 0 impów dla GAW-JAS. Jeszcze tylko dwie inne pary potrafi y dojêç do tego znakomitego szlemika. Gwoli Êcis oêci, w bratobójczym meczu norweskim Brögeland Saelensminde zagrali ponadimpasowe (mog y spadaç walet z dziesiàtkà karo) 7BA i wpadli bez jednej. Ostatecznie GawryÊ Jassem pokonali Kwietnia z Pszczo à 68:32. Rozd ; obie przed partià, rozd. E. A 8 A K D W A 3 D W K D 9 6 W W E 0 8 K D 0 8 S W 6 A K 2 Ârednia rozdania: 80 dla S. W E S Reps GawryÊ Auken Jassem pas pas pas pas pas 2 pas 2 2 pas 3 pas 4 3 pas 6 pas odwrotka; PC, cztery (!) kiery 3 cue-bid Wist: K; 2 lew, 980 dla S. Punktacja: 5 impów dla GAW-JAS. W odpowiedzi na odwrotk Krzysztof ukry wprawdzie piàtego kiera (ze wzgl du na marnà jakoêç koloru), ale potem nie uchyli si od cue-bidu, co ju Piotrkowi posiadajàcemu najstarszà koronk kierowà wystarczy o. Szlemika kierowego wylicytowa y w tym rozdaniu jeszcze cztery inne pary. Dokoƒczenie za miesiàc Âwiat Bryd a 3

14 a weso o Victor Mollo Szympans Karol prowadzi podwójnà gr 4 a wczorajszy wieczór zwo ane zosta o nadzwyczajne posiedzenie Panzoologicznego Zwiàzku Bryd a Sportowego w celu rozpatrzenia ci kich zarzutów, które Papa Grek wysunà, àcznie i z osobna, przeciwko Szympansowi Karolowi i Szkaradnemu Wieprzowi. Papa, wierzàc g boko, e gdyby nie dopust losu, który kaza mu zostaç armatorem, by by wielkim adwokatem albo wielkim ginekologiem albo wielkim astronomem albo wielkim lepidopterologiem otworzy przewód. Oto materia dowodowy nr. Obie przed, rozd K W 8 7 K A D D W E W S A K D W 7 5 K W A D A 9 W E S Wieprz Karapet Karol Papa pas pas BA pas 3 pas Prosty kontrakt, panowie zaczà. Jak widaç, tylko przebitka karo k adzie 4. Mój partner, Karapet, który zawsze oczekuje od ycia najgorszego i rzadko spotyka go zawód, zachowa jednak ostro noêç, dzi ki czemu zatrzymaliêmy si w nieobk adalnym kontrakcie 3. ieobk adalnym powtórzy z naciskiem Papa za pomocà Êrodków godnych gentlemana. Obrona, stwierdziç musz z przykroêcià, uciek a si do innych metod. Szkaradny Wieprz zawistowa singletonem karo. Szympans Karol wzià lew królem, odegra asa karo, po czym w tym miejscu Papa zrobi efektownà pauz. Którà kartà podjà powinien teraz wyjêç do przebitki? 0? To wskazywa oby odwrót kierowy. 2? To z kolei oznacza- oby trefle. OczywiÊcie, Szympansowi nie zale a o na adnym z tych zagraƒ. Kontrakt móg obaliç tylko najmniej prawdopodobny odwrót atutowy; po ka dym innym zdà y bym odegraç A, wejêç na stó królem trefl i na K wyrzuciç ostatnie karo z r ki. Dzi ki temu móg bym przebiç wysoko, zabezpieczajàc si przed nadbitkà. aturalnie ciàgnà Papa Karol by Êwiadom ca ej sytuacji. Po moim skoku na 3 wiedzia, e mam szeêciokart. Pokaza em ju cztery kara, a na takà licytacj musia em te dysponowaç dwoma asami. Karol broni si wi c w otwarte karty. A zatem, czy powinien by wyjêç 9? Pokaza oby to brak zainteresowania kierami i treflami, ale przecie trudno uznaç to za lawintala na piki. Wobec tego Szympans Karol g os Papy zadr a wyczuwalnym wzburzeniem na zimno, bez zmru enia oka, z pe nà premedytacjà znalaz w aêciwy sygna : po o y na stole równoczeênie 0 i 2. Wnioski narzuca y si same: nie interesujà go kiery ani trefle, ale posiada dojêcie. Móg to byç tylko i wy àcznie kolor atutowy; w przeciwnym razie, có by mu da o zagranie przy najbli szej okazji, jak chcà przepisy, drugiego z ods oni tych kar, gdybym móg wczeêniej Êciàgnàç atuty? zapyta retorycznie Grek. Elementarne wymogi etyki zakazujà, rzecz jasna, partnerowi wykorzystywania tego rodzaju nielegalnych informacji. iestety, Szkaradny Wieprz nie traci ani chwili: przebi dziesiàtk karo 3 i pos usznie odwróci 2, bez cienia za enowania wskazujàc posiadanie trzeciego pika. Szympans pobi oczywiêcie asem i wyg aszajàc cynicznà uwag Jestem teraz zmuszony to zagraç, jak mniemam, podsunà 2, dajàc Wieprzowi kolejnà przebitk. Papa zakoƒczy tyrad g bokim uk onem w stron Puchacza Oskara, który przewodniczy posiedzeniu, i usiad. ie jest mi wiadomo rozpoczà z kolei Wieprz czy rzeczywiêcie, jak utrzymuje Papa, obie karty upuszczone nieumyêlnie przez Karola dotkn y sto u równoczeênie. Byç mo e. W przeciwieƒstwie do niektórych tu pos a Grekowi spojrzenie pe ne jadu uwa am za przyk ad z ych manier obserwowanie, jak partner wyciàga karty. iezale nie od tego, którà kart Szympans chcia zagraç jako pierwszà i czy rzeczywiêcie poprzedzi a ona t drugà o u amek sekundy, powzià em mocne postanowienie nie wykorzystywaç tego w aden sposób. A jak inaczej mog em to osiàgnàç, ni wychodzàc w atu? Co wi cej Wieprz wyraênie si rozgrzewa by to z mojej strony prosz wybaczyç nieskromnoêç pi kny gest. Wiedzàc, e partner ma asa, Êwiadomie rezygnowa em z jego poszukiwania. Czy mog em si domy- Êlaç, czy mog em w najêmielszych marzeniach przypuszczaç, e Papie brakowa o asa w jego w asnym kolorze? Wieprz powiód po obecnych wynios ym spojrzeniem i, uk oniwszy si krótko, opuêci sal. Przemówienie Szympansa nie trwa o nawet minuty. ikt oêwiadczy z oburzeniem nie oskar y mnie przez ostatnie dwa tygodnie o nieuczciwoêç! Czy wystawi bym swojà reputacj na szwank dla g upiej cz Êciówki? I to w sytuacji, kiedy przeciwnicy sà przed partià! Teoria Lech Ohrysko Trudne problemy Mecz; obie strony po partii, rozd. S. A W W E A K 4 2 S D W A W E S (WJ) 2 ktr. 2 pas 2 3 pas pas 3 pas 4 pas nie forsuje; 2 mam coê w karcie, minimum dubel pik atakuje D (wist odmienny, zrzutki odwrotne). Bijesz asem, S dok ada ósemk. Zrób plan rozgrywki. Rozwiàzanie problemu na str. 42 Âwiat Bryd a nr 3 (40) marzec 2002

15

16 Kàcik s dziowski 6 S awomir Lata a Panie S dzio! Rubryka s dziowska w nowym Âwiecie Bryd a musi byç oêwiadczy o Kolegium Redakcyjne, wymownie patrzàc na mnie. Obieca em i wzià em si do roboty. Co miesiàc w tej rubryce b dziesz móg znaleêç coê ze Êwiatka s dziowskiego: orzecznictwo przede wszystkim, ale równie b d porusza problemy natury etycznej, zagadnienia techniczne Prawa (wyjêcie nie z tej r ki, odzywka niewystarczajàca itp.) oraz sprawy ogólniejsze wynikajàce z relacji zawodnik s dzia. JeÊli masz jakieê pytania z w asnego podwórka pisz Êmia o. Ciekawsze problemy wraz z moim komentarzem b dà opublikowane, a pozosta e znajdà si na stronie internetowej w rozdziale Wirtualny S dzia. a poczàtek doêç zabawny przypadek odwo ania zawodnika, który postàpi w myêl zasady, jeêli JA licytuj bez atu, to albo my gramy, albo oni z kontrà. Du o znasz takich zawodników? Bo ja i owszem. Rozdanie pochodzi z Mistrzostw Europy Par w Sorrento z marca 200. Izrael (WE) vs. otwa (S) Rozdanie nr 2, W/S D D 5 K W A K 3 W W W E K S D 3 A K A 4 A D W W E S Friedlander Gonca Soffer Alfejeva BA pas 2 ktr. rktr. 2 ktr. 2 BA ktr. pas pas 3 ktr. 3 pas pas ktr. pasy Po doêç szybkiej rozgrywce zakoƒczonej sukcesem Friedlander wezwa s dziego, motywujàc swoje wezwanie jawnà krzywdà, która go spotka a. Krzywd natomiast umotywowa brakiem alertu odzywki 2 BA. Gdybym wiedzia, e 2 BA Âwiat Bryd a nr 3 (40) marzec 2002 pokazuje m odsze kolory, to w yciu, panie s dzio, nie skontrowa bym 3, tylko zalicytowa 3, ali si pokrzywdzony. S dzia jednakowo nie dopatrzy si wykroczenia w oczywistej licytacji zawodniczki, która uzupe ni a wypowiedê skrzywdzonego, e mimo wiadomego znaczenia odzywki 2 BA poinformowa a go, e jakieê tam kara te posiada, i wynik utrzyma. Musi byç sprawiedliwoêç na tym Êwiecie odpowiedzia dwakroç skrzywdzony i z o y odwo anie. Komisja w sk adzie: Steen Møller (Dania), Herman de Wael (Belgia), aki Bruni (W ochy), Grattan Endicott (Anglia), Krzysztof Martens (Polska) popatrzy a na rozk ad, popatrzy a na licytacj, wys ucha a s dziego i tu przytocz komentarz Krzysztofa Martensa: chcieliêmy zadaç zawodnikowi W wiele pytaƒ, ale nie przyszed broniç swoich racji. DokonaliÊmy wi c analizy sami, próbujàc zrekonstruowaç jego tok myêlenia: BA mam 5 7 PC i sk ad zrównowa ony, rekontra mam 5 7 PC i mog graç ten kontrakt, kontra nr potwierdzam jeszcze raz: mam 5 7 PC, kontra nr 2 niedowiarkom mówi : mam 5 7 PC, kontra nr 3 chyba nikt mi nie wierzy: mam 5 7 PC, hawk. Wi c podtrzymaliêcie wynik, jaki pad przy stole? zapyta em naiwnie, gdy Krzysztof opowiada mi to zdarzenie na spacerze nast pnego dnia. iestety, nadróbki nie mo na by o dopisaç. Prawo zabrania, a szkoda. Przyk ad ten pokazuje, e s dzia i Komisja Odwo awcza nie sà pogotowiem ratunkowym i antidotum na b dy graczy. Pan Friedlander postàpi w myêl zasady: jak mi kontra nie wyjdzie, to wezw s dziego, który zmieni mój niefortunny wynik. Tymczasem podstawowà rolà s dziego jest przywrócenie sprawiedliwoêci w momencie, gdy wykroczenie spowodowa o strat stronie niewykraczajàcej. Pojedynek licytacyjny R ce W R ce E str. 40, omówienie oraz tabela wyników str. 34 Wszystkie rozdania pochodzà z turnieju na maksy.. Obie strony przed partià, rozdawa. A A 3 A D Strona S po partii, rozdawa E. A K D A D 0 K W 4 A K W 0 3. Strona WE po partii, rozdawa S i otwiera 3. A K D A D 0 A K D 4 A W 9 4. Obie strony po partii, rozdawa W. D 6 D 0 K W 0 A K D Strona S po partii, rozdawa. W K D W 5 A D W Strona WE po partii, rozdawa E. W 7 6 K 3 A D W Obie strony po partii, rozdawa S. D 7 2 K A K D W Obie strony przed partià, rozdawa W. D 2 A K D 9 3 A Strona WE po partii, rozdawa i otwiera A K K K D W Obie strony po partii, rozdawa E. A W A A W 3 Z g bokim alem zawiadamiamy, e 5 grudnia 200r., w wieku 9 lat, zmar Bogumi Kapturkiewicz Honorowy Cz onek PZBS, wspó organizator naszego Zwiàzku na Ziemi Lubuskiej, wieloletni organizator i s dzia S awskich Wczasów Bryd owych. CzeÊç Jego Pami ci! Zarzàd i bryd yêci Okr gu Lubuskiego, przyjaciele i koledzy

17 Relacje Wojciech Siwiec DMP 2002 Pierwsze starcie Ze wzgl du na powrót do systemu rozgrywek jesieƒ wiosna w bie àcym roku musi si zmieêciç pó tora ligowego cyklu sezon 2002 zakoƒczy si ju w maju, a po wakacjach ruszy nast pny, oznaczony liczbami 2002/2003. Ekspresowe rozgrywki Dru ynowych Mistrzostw Polski 2002 wystartowa y w dniach 3 stycznia w Starachowicach z udzia em wszystkich Policzmy jeszcze raz. Musi si zgadzaç. szesnastu zespo ów. Regulamin od ubieg ego roku nie zmieni si. ajpierw zostanie rozegrana pe na runda eliminacyjna 24-rozdaniowe mecze ka dy z ka dym. Po jej zakoƒczeniu nastàpi podzia na dwie 8-dru ynowe grupy: superlig oraz grup spadkowà. W ich ramach rozegrana zostania kolejna runda ka dy z ka dym, po czym zespo y superligi b dà walczy y systemem zbli onym do pucharowego o tytu y mi- Liczba M-ce strzowskie i medale, natomiast dru yny grupy spadkowej w podobny sposób wy onià spoêród siebie trzy teamy, które zostanà zdegradowane do drugiej ligi. Turniej fina owy z udzia em najlepszych czterech zespo ów zostanie rozegrany w dniach maja. Pierwszy zjazd, w którym ka da z dru yn rozegra a po siedem spotkaƒ, zakoƒczy si zwyci stwem ubieg orocznego mistrza Polski warszawskiego Relpolu. Jego oficjalna nazwa brzmi jednak w bie àcym sezonie nieco d u ej: Relpol-Praterm Warszawa. I nie skoƒczy o si na samej zmianie nazwy od tego roku Relpol wzmocnili bowiem Piotr Tuszyƒski oraz Marek Szymanowski nowi partnerzy Apka Kowalskiego i Jacka Romaƒskiego. Zmian w ekstraklasie jest zresztà sporo b dziemy musieli przyzwyczaiç si impy/ rozdanie rozdaƒ. Apolinary Kowalski (Relpol) 96 +,52 Piotr Tuszyƒski (Relpol) 96 +,52 3. Miros aw Cichocki ( àcznoêç) 32 +,27 4. Roman Kierznowski ( àcznoêç) 08 +,4 5. Krzysztof Kujawa (Kolporter) 20 +,09 S awomir Olech (Kolporter) 20 +,09 7. Cezary Balicki (Cronix) 32 +0,65 Adam mudziƒski (Cronix) 32 +0,65 9. Janusz Makaruk (WZBS I) 96 +0,59 Pawe iedzielski (WZBS I) 96 +0,59. Andrzej Wojtusiak (Mostostal) 44 +0,5 2. Igor Grzejdziak (Rysie 02) 08 +0,50 zarówno do nowych nazw zespo ów, jak i przetasowaƒ kadrowych, które w nich nastàpi y. p. cz stochowskiego Goliata zasilili Piotr GawryÊ (jeszcze pod koniec ubieg ego sezonu) oraz dwóch Krzysztofów Lasocki i Jassem. A zdekompletowana w ten sposób Unia Winkhaus Leszno wzmocni a si wcià m odà i obiecujàcà nr 3 (40) marzec 2002 parà Rafa em Jagniewskim z Bogus awem Pazurem (w tamtym roku CSS SS ódê). Po pierwszym zjeêdzie tabela bryd owej ekstraklasy prezentuje si nast pujàco: M-ce VP. Relpol Pratern Warszawa àcznoêç Olsztyn 3 3. Cronix AZS Politechnika Wroc aw 7 4. TVK Poznaƒ 6 5. WZBS I ódê 5 6. Goliat Cz stochowa 4 7. Kolporter Kielce 3 8. Unia Winkhaus Leszno WZBS II ódê 02,5 0. Energom Hotel Polski Mielec 97. Mostostal Zabrze Energetyk Jaworzno Rysie 02 Warszawa Promost Rzeszów 8 5. Budowlani Poznaƒ Optical Christex WIK Gdaƒsk 75 Zgodnie z utrwalonà ju dobrà tradycjà, wszystkie mecze danej rundy rozgrywane by y takimi samymi rozk adami kart, co pozwoli o na stworzenie klasyfikacji par i indywidualnej. Ranking Butlera dla pierwszego zjazdu pierwszej ligi sezonu 2002 jest zamieszczony w lewym dolnym rogu tej strony. Zgodnie z zasadami obowiàzujàcymi w tego typu klasyfikacjach w rankingu uwzgl dnieni zostali tylko ci zawodnicy, którzy rozegrali co najmniej 50% rozdaƒ (84). Po tabelach i rankingach czas na proz ycia, czyli praktyk gry. a poczàtek kilka interesujàcych problemów licytacyjnych. Rozd. 7/II; obie po, rozdawa S. A A D W 8 4 D A K 0 K W W E W 7 2 S W D K 7 3 A K 6 D 2 Ârednia rozdania (ze wszystkich szesnastu sto ów, na jakich by o ono grane): 560 dla S. Âwiat Bryd a 7

18 Relacje 8 Wielki szlem w kiery jest tu kontraktem ostrym, ale sensownym. Przy podziale atutów 3-2 mo na sprawdziç, czy spada trzeci (drugi, singlowy) K, a potem wykorzystaç szans korzystnego rozk adu kar oraz karowo-pikowego przymusu. Przy kierach roz o onych 4- pozostaje szansa karowo-przymusowa. Do szlema dosz y trzy pary: Romaƒski Szymanowski (Relpol), Busse Grzybek (TVK) oraz Czul Janowski (Kolporter). Oto, jak licytowali pierwsi z nich: W E S Polety o Romaƒski Wójcicki Szymanowski pas 2 pas 3 pas 3 2 pas 4 3 pas 4 BA 4 pas 5 5 pas 6 6 pas 7 7 pas 7 8 pas lepsze ni 4 ; 2 cue-bid honorowy; 3 do ty u wszak nadwy ka jest niewielka; 4 mimo wszystko Jacek zapyta si o asy; 5 dwie wartoêci, ale brak damy atu; 6 mimo wszystko Jacek da inwit wielkoszlemowy do wartoêci karowych; 7 w karach ju chyba lepiej mieç nie mog 8! Jacek nie zapomnia o niezb dnej korekcie (chocia 7 te wychodzi o!) Pozosta e pary, z wyjàtkiem jednej (która poprzesta a na kierowej koƒcówce, ale wygra a jà a z trzema nadróbkami), licytowa y szlemiki (w kiery, raz w bez atu). Rozd. 2/V; S po, rozdawa. W 8 7 W W K 6 5 D 3 A 6 W E K D 9 5 S A K W A D A D K 6 3 Ârednia rozdania: 580 dla WE. Znakomitego szlemika karowego (na 28 PC, bez wielkich uk adów) wylicytowa o pi ç par (na szesnaêcie): Kowalski Tuszyƒski (Relpol), Antas Barylewski (WIK), Jagniewski Pazur (Unia), Skrzypczak Cichocki ( àcznoêç) oraz Gardzielewski Syrek (TVK). Znam sekwencje dwóch z nich. W E S Kowalski Miko ajczyk Tuszyƒski Czaplicki pas pas 2 pas 2 2 (!) pas 2 BA 3 pas 3 4 pas 3 5 pas 3 BA pas 4 6 pas 4 7 pas 4 BA 8 pas 5 9 pas 6 pas dwuznaczne: naturalne trefle albo dobra r ka z fitem karowym; 2 rewers, 4 + PC; ; 3 forsujàce, rzecz jasna, 3 powiedzia yby tylko o ficie w tym kolorze, ukry yby wi c longera treflowego; 4 6 ; 5 czwarty kolor, tu: kryty cue- -bid; 6 wyjaênienie tego, co powy ej; 7 cue-bid jawny; 8 Blackwood; 9 dwie wartoêci, brak D Ze wzgl du na ofensywny uk ad 6-4 Tuszyƒski nieco zawy y si swojej r ki, a po rewersie Kowalski nie wypuêci go ju ze szlemika. owoleszczyƒska m odzie poradzi a sobie bez adnych rewersów: W E S Pazur ak Jagniewski Moszyƒski pas pas 2 pas 2 pas 3 pas 3 pas 3 BA pas 4 2 pas 4 3 pas 5 4 pas 6 pas ale i tu nie oby o si bez krytego cue- -bidu ; 2 szybko objaênionego; 3, 4 cue-bidy jawne Wprawdzie Rafa nie znalaz mocy na rewers, ale póêniej Êmia o wyszed z licytacjà powy ej 3BA, uprzednio krok ten starannie przygotowywujàc. Od tej chwili dojêcie do pi knego szlemika by o formalnoêcià. Rozd. /VI; obie przed, rozdawa S. A 8 5 A 5 3 A W A W D W 0 7 K 6 8 W E K S D D K D W K 8 6 Ârednia rozdania: 60 dla S. Ten szlemik (6 bàdê 6 na S) by wyraênie gorszej klasy ni poprzedni, zagra o go jednak znów pi ç par: Kowalski Tuszyƒski (Relpol), Kluz Stankowski (Hotel Polski), Cichocki Skrzypczak ( àcznoêç), Jagniewski Pazur (Unia) oraz CieÊlak Moszyƒski (Rysie 02). Przedstawiam sekwencje tych samych par, co poprzednio, tym razem jednak w odwrotnej kolejnoêci. W E S Jassem Jagniewski Lasocki Pazur 2 pas 2 BA 2 pas 3 3 pas 3 4 ktr. 4 5 pas 6 6 pas multi, mo e byç tylko pi ciokart; 2 pytanie; 3 dó si y albo tylko pi ciokart w kolorze starszym (!); 4 partnerze, zg oê swój kolor transferem, forsing do dogranej; 5 patrz ni ej; 6 do koloru partnera (!), bo ten nie zosta jeszcze ujawniony (nazwany) Rafa stwierdzi, e 4 Bogusia by y zapowiedzià niesystemowà, ale zinterpretowa je bezb dnie: Supergóra z pi ciokartem i krótkoêcià karo (!). Po wiêcie karowym nie by o problemów z realizacjà szlemika, gdy dama trefl trafia a si sama. W E S Zakrzewski Tuszyƒski Kolwicz Kowalski pas pas pas ktr. rktr. 2 2 pas 3 2 pas 4 3 pas 4 BA 4 pas 5 5 pas 6 pas pas (!) pas trzy kiery; 2 naturalne; 3 splinter, fit treflowy; 4 Blackwood; 5 jedna wartoêç Kowalski nie poprawia 6 na 6 (te osiem atutów), gdy przy grze w ten pierwszy kolor jego r ka umo liwia a zrobienie przebitki (-ek) od krótszego fragmentu atutów (poza tym partner móg mieç szeêç trefli). I rzeczywiêcie, szlemik w trefle (Kowalski Tuszyƒski jako jedyni zagrali gr premiowà ten kolor) by tu kontraktem lepszym od 6. Grajàc w trefle po wiêcie niepikowym mo na bowiem by- o pozwoliç sobie na nietrafienie D, podczas gdy prze grze w kiery trafne zlokalizowanie tej figury by o absolutnie konieczne bez wzgl du na pierwszy wist. Z licytacyjnych szczytów zejdêmy teraz na moment w doliny. Âwiat Bryd a nr 3 (40) marzec 2002

19 Relacje Rozd. 7/VII; obie przed, rozd K 0 A K K D 9 3 W D 7 W E A W 6 2 S 7 5 A W A W 5 K D 4 3 D Ârednia rozdania: 90 dla WE. W E S Kaliƒski Tuszyƒski Kasprzak Kowalski pas ktr. pas? s abe dwa Przed powy szym problemem licytacyjnym zosta o postawionych kilku graczy S. Prawie wszyscy z nich, wychodzàc z za o enia, i partner ma maksymalnà (po pasie) r k i co najmniej tolerancj pikowà, mówili 4. Spotyka a ich kontra ze strony graczy W, a potem szybka wpadka bez dwóch, za 300. Grzegorz Gardynik, Adam mudziƒski,wojciech Olaƒski w oczekiwaniu na wyniki z drugiego sto u. Jedynie Apolinary Kowalski spojrza na problem g biej. Apek rozumowa nast pujàco: Partner ma albo normalnà kontr negatywnà na kolorach m odszych, albo r k z fitem (tolerancjà) pikowym (-à) silniejszà ni taka, z którà po 3 gracza W zg osi by przepychowe 3. W problemowej sekwencji Kowalski zalicytowa wi c 4 (!). Je eli partner ma r k typu pierwszego spasuje na 4, z drugim przeniesie na 4. I rzeczywiêcie Tuszyƒski spasowa na 4. Mimo e i ten kontrakt nie by wyk adany, zosta z niewielkà pomocà obroƒców (najlepiej by o wistowaç w atu, a potem nie pozwoliç rozgrywajàcemu dostaç si kierami do sto u) zrealizowany. A 30 by o najbardziej okaza- ym zapisem po stronie S. A teraz zajmijmy si przez chwil par technikà. a wst pie nie wykorzystana, niestety, okazja na przeprowadzenie obrony roku. Rozd. 24/IV; obie przed, rozd. W K D D 7 A 6 2 D A D W E S W K K W K W A A W Ârednia rozdania: 90 dla S. W E S Pazur Antas Jagniewski Barylewski pas 3 pas 3 pas 4 pas 4 ktr. pas pas pas Mimo wrednego podzia u atutów, kontrakt 4 jest prawie e wyk adany. Bez wistów atutowych rozgrywajàcy przebije piki na stole, wykorzysta te le àcego tam mariasza karo oraz zaimpasuje K. Obroƒcy dostanà tylko lewy na A D oraz pikowà. Ale Bogus aw Pazur zagra na pierwszym wiêcie A, a potem kontynuowa blotkà atu (!). iestety, nie by to jeszcze koniec rozdania. Rozgrywajàcy utrzyma si bowiem w r ce i wyszed stamtàd blotkà pik. Dalsza skuteczna obrona by aby jeszcze bardziej efektowna: W musia by wskoczyç A (!) i kontynuowaç D (!). ajlepsze, co móg by wówczas uczyniç rozgrywajàcy, to odatutowaç do koƒca i wyjêç z r ki blotkà pik. E dosta by lew na 9 i musia by odejêç w ten sam kolor, impasujàc sobie dam, ale jednoczeênie wpuszczajàc przeciwnika do r ki. I w koƒcówce ten musia by oddaç jeszcze lew treflowà (czwartà wziàtk obrony, poza A, A i 9). Ten efektowny gambit atutowy pozwoli by obroƒcom na odzyskanie utraconej lewy, i to z nawiàzkà: za poêwi conà D gracze WE dostaliby dwie wziàtki pikowà i treflowà (albo dwie pikowe). ajwyraêniej jednak BoguÊ Pazur po tak wspania ym poczàtku skusi na którymê z dalszych etapów tej nie atwej drogi, w protokole rozdania widnieje bowiem zapis 590 dla S. Rozd. 2/IV; S po, rozd. W. K D W K W 7 4 A K D 2 W E A W 7 S D D W A K A Ârednia rozdania: 280 dla WE. W E S Pietraszek Tuszyƒski Martens Kowalski ktr. 2 3 pas 4 pas 4 BA 2 pas 5 3 pas 6 pas kontra sputnik; 2 Blackwood; 3 jeden as Obroƒcy zagrali dwa razy w piki, wi c Pietraszek przebi, Êciàgnà A K D, wszed na stó treflem, zgra 0 i dà àc do zdobycia dwunastej lewy zaimpasowa K. Honor ten znajdowa si jednak w r ce Tuszyƒskiego, wi c obroƒcy Êciàgn li jeszcze trzy piki, obk adajàc kontrakt bez czterech, za 200. ie musz dodawaç, e gracze S byli bardzo zadowoleni z wyniku (tym bardziej e przeciwnikom wychodzi o bezproblemowe 6 ) i pewni wysokiego wygrania rozdania. Tymczasem jednak przy drugim stole zdarzy o si, co nast puje: W E S Puczyƒski Cyrkiel Chmurski Opaliƒski 2 ktr. 2 pas pas (??) pas dwukolorówka Wilkosza; 2 kontra negatywna Decyzj Puczyƒskiego mo na próbowaç t umaczyç chyba jedynie skrajnie niekorzystnymi dla strony przeciwnej stanami zapisowymi. Rozgrywajàcy bez trudu wzià nadróbk (380 dla S) i Relpol przegra w tym rozdaniu na rzecz Promostu pi ç impów. Ten si Êmieje, kto si Êmieje ostatni 9 nr 3 (40) marzec 2002 Âwiat Bryd a

20 OpowieÊci czytelników Kazimierz Banek Veni, vidi, vici 20 Dziwne sà koleje losów tego Êwiata. KiedyÊ, przed laty, gdy Juliusz Cezar w 5 dni podbi dla Rzymu Azj Mniejszà, o incydencie tym by askaw poinformowaç senat rzymski w sposób prosty i nadzwyczaj lakoniczny: veni, vidi, vici (co po polsku mo na przet umaczyç jako: przyby em, zobaczy em, zwyci y em). Ale nam, niestety, przysz o yç w czasach, kiedy s owa lejà si strumieniami, a o byle g upstwie tworzy si ba amutne i rozwlek e epopeje. Dlatego, pozostajàc w powszechnie przyj tej konwencji aczkolwiek wbrew sobie o rozegranych pod koniec pami tnego 200 r. mistrzostwach Krakowa (oczywiêcie, w bryd u) musz opowiedzieç co najmniej w trzech zdaniach. Sorry. A by o to tak. Zupe nie otó przypadkowo (czytaj: namówiony przez GrzeÊka) pewnej grudniowej soboty zjechaliêmy do królewskiego grodu Krakowa na tzw. goêcinne wyst py. Z tego, co pami tam, to poczàtkowo chodzi o jedynie o to (oczywiêcie, mnie, bo co na ten temat myêla Grzesiek, nie mia em poj cia), abym za mo liwoêç wypicia (swoich w asnych) dwóch piw w towarzystwie ponad stu ludzi móg uiêciç op at w wysokoêci 20 z otych (na g ow ). Przy czym dodatkowym utrudnieniem by a jeszcze perfidna szykana: otó w trakcie konsumowania wspomnianego piwa (marki ywiec) trzeba by o przez ponad 4 godziny trzymaç w r kach karty, dok adaç je w razie konieczno- Êci i zgodnie z ustalonymi przepisami oraz coê tam licytowaç. Wszystko to razem ludzie pobierajàcy tam od nas pieniàdze nazwali bardzo szumnie i oficjalnie Mistrzostwami Krakowa. Technik zaê zastosowali bardzo przemyêlnà, w argonie fachowców okreêlanà jako barometr. Poczàtek, a prawd mówiàc 3 4 czasu przeznaczonego na picie piwa (z tymi kartami w r kach), by zdecydowanie nudny. Kto studiowa kiedyê w Cambridge, ten wie, e w barometrze im siedzisz na wy szym (a numerowo ni szym) stole, tym wy ej jesteê aktualnie w tabeli. Czyli w czubie peletonu i blisko kasy. Otó przez 3 4 tego czasu który niektórzy nazywajà turniejem ów najwy szy (pierwszy), przez wszystkich tak bardzo po àdany, a do tego najwi kszy i odêwi tnie w tym dniu obciàgni ty zielonym suknem (!) stó okupowa a niezmiennie para znanych krakowskich internacjona ów, arcymistrz Aleksander i arcymistrz Wit. Pora ali oni ju na odleg oêç, bo samym wspó czynnikiem (30), s awà mo ojecko-bryd owà oraz demonstrowanà tego dnia równà i wysokà formà (ponad 70% po kolejnych rundach). AliÊci koƒczàc drugie (trzecie?) piwo, zorientowa em si niespodziewanie, e oto w aênie siedzimy z GrzeÊkiem na owym pierwszym stole i musimy si zmierzyç z arcymistrzami. Szok by tak pot ny, e moment ten utkwi mi w g owie i jest to jedyne, co zapami ta em z owych mistrzostw. a szcz Êcie, w pierwszym rozdaniu dosta em zupe nie normalnà kart : D 6 W K D 7 K D 9 8 a obrazki patrzy em wi c bez specjalnego obrzydzenia, a poza tym mia em jakieê dziwne przeczucie (nawet si chyba na ten temat troch rozmarzy em), e do koƒca turnieju zosta o jeszcze tylko 4, a co najwy ej 5 rund. Czyli do domu blisko. I wszystko by by o w porzàdku, gdyby nie to, e mojemu wpad o do g owy otworzyç licytacj. i stàd, ni zowàd powiedzia i tym samym postawi mnie w nader k opotliwej sytuacji. Mia em przeczucie, e na tym si nie skoƒczy, a wi c nie da si jakoê tego stolika przeczekaç i dotrwaç do koƒca turnieju w stanie s odkiego nieróbstwa. Wypad o na to, e i ja b d musia coê licytowaç, a przy okazji podejmowaç decyzje, a ju (nie daj Bo e) na koƒcu rozgrywaç. Tego bowiem zdecydowanie nie lubi. Do- Êwiadczenie uczy, e w takich sytuacjach zazwyczaj pojawiajà si jakieê komplikacje. A to làduje si w z ym kontrakcie, a to trzeba coê trafiaç, a to coê si nie dzieli. A potem partner ma pretensje. ajlepiej, jak kart majà przeciwnicy: wtedy oni muszà licytowaç, a potem rozgrywaç. Oni muszà si m czyç i martwiç, obliczaç szanse i prze ywaç stany niepewnoêci. A tak e wyszukiwaç powody, dla których (ju po wszystkim) nale y ochrzaniç i zdo owaç partnera. Ale có, rzecz si dokona a: arcymistrz Wit z wdzi kiem po o y przed sobà zielony kartonik, zmuszajàc mnie do wyj cia równie swojego kartonika (bo tam ka dy mia swoje kartoniki!). ie zamierza em prewencyjnie zaciemniaç sytuacji (w stylu: czy coê podobnego), lecz prostolinijnie i uczciwie po o y em. Arcymistrz Aleksander pokaza zielone, a mój 2. To by o w aênie to, czego si wczeêniej obawia em. ormalnie (i najch tniej) to bym teraz odwinà firmówk, czyli 3BA. Ale tutaj? a arcymistrzów? Przecie z lewej b dzie celnie wistowa arcymistrz Aleksander, a z prawej dzielnie mu dopomo e groênie ypiàcy na mnie okiem arcymistrz Wit. OczywiÊcie, bola y mnie piki, a zw aszcza ich s aboêç. Do tego z moim partnerem dawno nie gra em i nie mieliêmy aparatu licytacyjnego. Popatrzy em t sknie w okno, pociàgnà em yk piwa i po raz drugi zachowa- em si uczciwie: walnà em 4. Odzywka ta jakoê nikogo nie powali a na kolana owszem, wszyscy spasowali i wróg z lewej zaatakowa waletem trefl. W E S Arc. Aleksander Grzesiek Arc. Wit ja pas pas 2 pas 4 pas... Mój wy o y karty i mia em ju pe ny obraz sytuacji: Turniej par; obie przed, rozd. E. A 7 5 K D 8 6 A W E S D 6 W K D 7 K D 9 8 Âwiat Bryd a nr 3 (40) marzec 2002