złotych brutto. będzie zarabiał Bartosz Walczak na stanowisku starosty jarocińskiego

Transkrypt

1 ŻERKÓW Jędraszczyk wygrał 87 głosami Ludzie, którzy trzęsą ziemią Kilometry kabli, dziesiątki ludzi w terenie, tajemnicze czujniki i maszyny wywołujące trzęsienie ziemi. Co się dzieje? - Ludzie są zaniepokojeni. Sąsiadka dzwoniła na policję - opowiada jedna z jarocinianek. s. 5 s. 13 Nr 49 (1260) 5 grudnia 2014 ISSN X Nr indeksu 34382X Cena 3,10 zł (w tym 5% VAT) PIERWSZA SESJA RADY POWIATU JAROCIŃSKIEGO V KADENCJI NAJMŁODSZY STAROSTA W POLSCE Bartosz Walczak został nowym starostą jarocińskim. Ma 28 lat i jest prawdopodobnie najmłodszym szefem powiatu w kraju złotych brutto będzie zarabiał Bartosz Walczak na stanowisku starosty jarocińskiego Starosta Bartosz Walczak mieszka w Witaszycach. Jest żonaty, ma 28 lat. Ukończył studia magisterskie na kierunku politologia Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu. Pracował w sektorze prywatnym, gdzie zajmował się pozyskiwaniem dotacji unijnych, następnie związany był z Jarocińskim Funduszem Poręczeń Kredytowych i Szpitalem Powiatowym w Jarocinie. KOTLIN Nowy proboszcz na odpust s. 5 JARACZEWO Będzie rządzić dwóch Romanów 42-letni mężczyzna trafił do szpitala z poważnymi obrażeniami po tym, jak wjechał ciężarówką pod pociąg towarowy. s. 4 s. 11 NOWE MIASTO Ośmiomiesięczna wnuczka pomogła wicestaroście s. 12 Wyłudziła prawie 70 tys. zł na chorą córkę s. 4 Ciężarówką wjechał pod pociąg s. 3 Fot. Elżbieta Rzepczyk

2 2 GAZETA JAROCIŃSKA 49 (1260) 5 grudnia 2014 Komentarz Nawet Adam Pawlicki - z tak silnym mandatem danym przez wyborców - nie jest w stanie zapanować nad pędem do władzy i stanowisk, trudnym do ukrycia zarówno w jego ekipie, jak i u koalicjantów. Nowo wybrany burmistrz i jednocześnie szef rządzącego w Jarocinie (także w starostwie) ugrupowania zapewniał, że będą trzy osoby w zarządzie powiatu - jest pięć, mówił, że starosta to stanowisko dla emeryta - obsadzono je aktywistą młodym i mało doświadczonym. Jak interpretować te wolty? Zakładam, że Adam Pawlicki wolałby dotrzymywać obietnic wypowiadanych publicznie lub dla mediów. Jeśli tego nie robi, to musi podlegać dużemu ciśnieniu zewnętrznemu. Z jednej strony - ssaniu w portfelach żądnych funkcji wybrańców ludu, z drugiej strony - oczekiwaniom, aby eksponowane stanowiska objęły osoby o nieposzlakowanej opinii (na szczęście o to też niektórzy się troszczyli). Nasz nowy starosta, który początkowo miał być rzecznikiem w gminie, okazał się kadrowym ALEKSANDRA PILARCZYK redaktor naczelny Gazety Jarocińskiej Idzie młodość starzy trzymają się mocno wybawieniem. Młody, przystojny, elokwentny, miły, z czystym kontem Poza brakiem doświadczenia w zarządzaniu trudno mu cokolwiek zarzucić. Trzeba było jeszcze tylko ułagodzić dotychczasowych, wpływowych członków zarządu. Koniec końców więc młody starosta został otoczony czteroosobową radą starszych - płatną od głowy od około 2 do 9 tysięcy złotych miesięcznie. Ci ludzie będą więc nas kosztować dwa razy więcej od starosty. I nie wiadomo, czy to jedyne koszty ich uczestnictwa we władzy Najłatwiej poszło z wyborem przewodniczącego rady powiatu. Karola Matuszaka poparli wszyscy głosujący, także opozycja. Ludzie go lubią. Najgorsze, że on lubi być lubiany i nie wiadomo, czy potrafi walnąć pięścią w stół w krytycznych momentach, które zapewne nadejdą. W powiecie funkcje zostały już rozdzielone. Funkcyjni odetchnęli, bo decyzje zmieniały się z dnia na dzień i nawet w trakcie sesji wyczuwało się napięcie: czy aby na pewno mnie zgłoszą i wybiorą? Tak bardzo wszyscy chcieli służyć społeczeństwu. NASZA SONDA Czy Bartosz Walczak będzie lepiej zarządzał ł powiatem niż Mikołaj Szymczak? TAK NIE 27% 64% NIE WIEM 9% Oddano 433 głosy LICZBY NIE KŁAMIĄ Skuteczna reklama za bardzo małe pieniądze Portal jarocinska.pl pobija rekordy oglądalności. Podczas wieczoru wyborczego w ciągu sekundy odwiedzało go ponad 700 osób. Wskaźnik oglądalności cały czas rośnie. W ostatniem miesiącu na stronę jarocinska.pl wchodzono ponad 330 tysięcy razy. Zrobiło to 81 tys. ludzi. O tym, że znajdują na portalu ciekawe wiadomosci, filmy i zdjęcia świadczy ilość odsłon - ponad 1,5 mln! - Reklamodawcy wiedzą już o tym, że reklama na portalu jest bardzo Dane statystyczne odwiedzin strony jarocinska.pl z Google Analytics skuteczna i na razie jeszcze bardzo tania, dlatego wielu z nich powraca od 27 października do 26 listopada 2014 do nas ze zleceniami - mówi Artur Antczak z biura reklamy portalu. Biuro reklamy portalu jarocinska.pl Z PRZYMRUŻENIEM OKA... 1,5mln odsłon w miesiącu Fot. Anna Kopras-Fijołek OSTATNI TANIEC - Panie wójcie, a może na koniec kadencji ostatni taniec? Na przykład - Dwóm tańczyć się zachciało... - zdaje się mówić były radny Marek Banaszak. (akf) Wójt Kotlina zaprosił trzy osoby do przecięcia wstęgi w czasie otwarcia boiska sportowego przy szkole podstawowej. Goście już chwycili za nożyczki i nagle rozległy się okrzyki. - A poświęcenie? - zawołało kilku radnych. - Ojejku! Przepraszam bardzo - wyznał wójt. - Kolejność musi być zachowana - podkreślił Maciej Skowron. - Zaraz by się tutaj coś zawaliło - skomentował któryś z radnych. Na bieżnię, gdzie znajdowała się wstęga, wszedł proboszcz parafii w Kotlinie ks. Alojzy Mendlikowski. Był gotowy poświęcić nowy obiekt, kiedy stanowczo zaprotestował Czesław Moch, wtedy jeszcze przewodniczący rady. - Nie, zgodnie z procedurą jest tak, że najpierw jest przecięcie i dopiero poświęcenie - stwierdził. - To nie zrobiliśmy błędu - odetchnął z ulgą włodarz Kotlina. - Ja byłem ministrantem przez wiele lat - wytłumaczył Moch znajomość procedur. POŚWIĘCENIE PO PRZECIĘCIU Fot. Elżbieta Rzepczyk WYBIERAJĄ STAROSTĘ, A DYREKTORZY CAŁY CZAS PRACUJĄ W sali konferencyjnej powiatowego urzędu trwają wybory starosty i innych ważnych osób w powiecie. Wszyscy nasłuchują, chcą być jak najbliżej, żeby niczego nie uronić. A tymczasem powiatowi urzędnicy są ponad to. Zatopieni w papierach, z komórkami w rękach, w kąciku sali cały czas pracują. Fot. Anna Konieczna Marian Kaczmarek, dyrektor Zarządu Dróg Powiatowych w Jarocinie i Kazimierz Pietras, dyrektor Wydziału Komunikacji Starostwa Powiatowego w Jarocinie CO RADNI ROBILI ZA PARAWANIKIEM? Leszek Bajda z Witaszyc został radnym powiatowym. Już na pierwszej sesji powierzono mu odpowiedzialną funkcję przewodniczącego komisji skrutacyjnej do wyboru władz powiatu. Objaśniając zasady głosowania, nowo upieczony przewodniczący zwrócił się do radnych: - Później każdy się uda w to miejsce z tyłu za parawanikiem i zrobi co swoje. Wypowiedź wywołała najpierw konsternację, a później salwę śmiechu wśród zebranych. (ann) POWIATOWE NAWYKI PRZEWODNICZĄCEGO Były przewodniczący Rady Powiatu w Jarocinie został szefem kotlińskiej rady gminy. Jednak Tomasz Kosiński nie oswoił się jeszcze ze swoją nową funkcją. - Wznawiam po przerwie obrady I sesji rady powiatu - powiedział świeżo upieczony szef rady. Sala zareagowała śmiechem. Kosiński dodał, że kiedy objął stanowisko dyrektora Zespołu Szkół Ogólnokształcących w Jarocinie, to na pierwszej radzie pedagogicznej zwracał się do nauczycieli: - Czy ktoś z pań i panów radnych chce zabrać głos. Po czym znów się przejęzyczył i mówił o wiceprzewodniczącym rady powiatu zamiast gminy Kotlin.

3 49 (1260) 5 grudnia 2014 GAZETA JAROCIŃSKA 3 PIERWSZA SESJA RADY POWIATU JAROCIŃSKIEGO V KADENCJI Najmłodszy starosta w Polsce Podział stanowisk w powiecie trwał do ostatniej chwili. Nawet tuż przed sesją niektórzy nie byli pewni, czy coś dostaną, czy zostaną z niczym. Kluczem było porozumienie koalicyjne, które dwa dni wcześniej zawarło ugrupowanie Adama Pawlickiego Ziemia Jarocińska (w wyborach samorządowych uzyskało 8 mandatów w radzie powiatu) z Polskim Stronnictwem Ludowym (5 mandatów) oraz Prawem i Sprawiedliwością (2 mandaty). Wszystko miało się rozstrzygnąć na pierwszej po wyborach sesji, którą zwołano na czwartek. Spektakl wyreżyserowany przez Adama Pawlickiego rozpoczął się o godzinie Obrady prowadziła radna - seniorka Bronisława Włodarczyk. Na sali zabrakło dwóch nowo wybranych radnych. Nie było Adama Pawlickiego, którego mandat w związku z objęciem funkcji burmistrza Jarocina został automatycznie wygaszony (jego miejsce na najbliższym posiedzeniu zajmie kolejna z listy KWW Stowarzyszenia Ziemi Jarocińskiej Janina Nicke - przyp. red.). Zabrakło też Stanisława Martuzalskiego. Gdyby jednak ustępujący burmistrz Jarocina stawił się na sesji i złożył ślubowanie, natychmiast straciłby stanowisko szefa gminy i tym samym uposażenie za ostatni miesiąc pracy burmistrza. Pozostali radni uczestniczyli w obradach. Bronisława Włodarczyk najpierw zarządziła głosowania tajne na: przewodniczącego rady powiatu, dwóch wiceprzewodniczących, starostę i członków zarządu powiatu. Potem - już w głosowaniu jawnym wybierano przewodniczących komisji stałych rady. Razem 13 najważniejszych stanowisk w powiecie. Wszystko odbyło się bez komplikacji i przyjmowane było sporą większością głosów (opozycja ma w radzie 4 mandaty - przyp. red.), a kandydaci zgłaszani przez koalicję nie mieli żadnych konkurentów. Jako pierwszy wybierany był przewodniczący rady. Został nim - przy pełnym poparciu wszystkich rajców - Karol Matuszak (PSL). - To dla mnie wielki zaszczyt i honor. Zdaję sobie jednak sprawę, że to też bardzo duży obowiązek. Dlatego proszę was bardzo, abyście mi w sprawowaniu moich obowiązków pomogli - zwrócił się do radnych nowy przewodniczący. Karol Matuszak zgłosił swoich pretendentów na wiceprzewodniczących - Jana Szczerbania (PiS) i Juliana Zegara (ZJ). W dalszej części obrad przyszedł czas na wybór starosty i zarazem przewodniczącego zarządu powiatu. Kandydata - Bartosza Walczaka zgłosił radny Mariusz Małynicz. Nowy starosta uzyskał 13 głosów poparcia (na 17 obecnych na sali radnych). Jedna osoba była przeciwna, a trzy się wstrzymały. Radni wybrali też pozostałych członków zarządu powiatu. Kandydatury - zaakceptowane później przez radnych, zgłaszał nowy starosta. Na swojego zastępcę Bartosz Walczak powołał Mikołaja Szymczaka (ZJ). Z kolei dotychczasowy wicestarosta Mirosław Drzazga (PiS) został etatowym członkiem zarządu powiatu. Po zakończeniu głosowania były starosta zł brutto będzie zarabiał Bartosz Walczak na stanowisku starosty jarocińskiego Bartosz Walczak został nowym starostą jarocińskim. Ma 28 lat i jest prawdopodobnie najmłodszym starostą w Polsce. Ustępujący włodarz powiatu Mikołaj Szymczak będzie jego zastępcą. Były starosta nie kryje niezadowolenia z takiego obrotu sprawy. Nowo wybrani (od prawej): przewodniczący rady powiatu Karol Matuszak, starosta Bartosz Walczak, dwóch wiceprzewodniczących rady - Julian Zegar i Jan Szczerbań dość sceptycznie wypowiadał się o swoim następcy. - Bartek Walczak jest młodym człowiekiem i nie ma doświadczenia, szczególnie w kierowaniu zespołami ludzkimi, jak i takim dużym, różnorodnym konglomeratem, jakim jest powiat, ale myślę, że z pomocą członków zarządu powiatu, także moją, da sobie radę - dodał ustępujący starosta. Nie krył też niezadowolenia, że został pozbawiony najważniejszego stanowiska w powiecie. - Przewidywałem, że może się tak stać, brałem to pod uwagę. Chociaż w okresie kampanii wyborczej nie ukrywałem, że chciałem zostać starostą. Skoro jednak członkowie Ziemi Jarocińskiej zadecydowali inaczej, to ja szanuję ich wybór - stwierdził Szymczak. W czasie pierwszego posiedzenia radni zadeklarowali swoje członkostwo w komisjach stałych, w których chcą pracować i wyłonili spośród siebie przewodniczących. Jedynie skład komisji rewizyjnej został wybrany przez wszystkich rajców. Wiceprzewodniczący będą wyznaczeni na pierwszych posiedzeniach. ANNA KONIECZNA Fot. A. Konieczna SKŁAD ZARZĄDU POWIATU Bartosz Walczak (ZJ) starosta, przewodniczący zarządu Mikołaj Szymczak (ZJ) wicestarosta Mirosław Drzazga (PiS) etatowy członek zarządu powiatu Teodor Grobelny (PSL) zwykły członek zarządu powiatu Zbigniew Kuzdżał (ZJ) zwykły członek zarządu powiatu PRZEWODNICZĄCY KOMISJI STAŁYCH RADY POWIATU budżetu i rozwoju Mariusz Małynicz (ZJ) zdrowia i spraw społecznych Jan Szczerbań (PiS) edukacji i kultury Mariusz Stolecki (ZJ) rolnictwa i ochrony środowiska Jan Bajda (ZJ) rewizyjna Bronisława Włodarczyk (PSL) PODZIAŁ STANOWISK I FUNKCJI MIĘDZY RADNYCH Z UGRUPOWAŃ KOALICYJNYCH Stowarzyszenie Ziemia Jarocińska starosta Bartosz Walczak wicestarosta Mikołaj Szymczak członek zarządu powiatu Zbigniew Kuzdżał wiceprzewodniczący rady powiatu Julian Zegar przewodniczący komisji budżetu i rozwoju Mariusz Małynicz przewodniczący komisji edukacji i kultury Mariusz Stolecki przewodniczący komisji rolnictwa i ochrony środowiska Leszek Bajda Polskie Stronnictwo Ludowe przewodniczący rady powiatu Karol Matuszak członek zarządu powiatu Teodor Grobelny przewodnicząca komisji rewizyjnej Bronisława Włodarczyk Prawo i Sprawiedliwość etatowy członek zarządu powiatu Mirosław Drzazga wiceprzewodniczący rady powiatu Jan Szczerbań przewodniczący komisji zdrowia i spraw społecznych Jan Szczerbań JAROCIN Koalicja trzech będzie rządzić w gminie i powiecie Ziemia Jarocińska, Polskie Stronnictwo Ludowe oraz Prawo i Sprawiedliwość podpisały porozumienie, na podstawie którego będą sprawowały władzę w gminie Jarocin i powiecie jarocińskim przez najbliższe cztery lata. Spotkanie odbyło się w jarocińskiej restauracji Kasyno. - Nie chcemy zawłaszczać władzy tylko dla naszego stowarzyszenia - podkreślił Adam Pawlicki, szef Stowarzyszenia Ziemia Jarocińska. - Traktujemy to jako rolę służebną wobec mieszkańców i chcielibyśmy wykorzystać tak duże poparcie dla członków naszego ugrupowania, aby zachęcić jak największe grono do współrządzenia miastem i powiatem - dodał. Pod umową koalicyjną podpisy złożyli - oprócz Adama Pawlickiego, Marcin Półrolniczak, szef powiatowych struktur PSL-u oraz Janusz Krawiec, powiatowy szef PiS-u. Strony porozumienia zapowiadają między innymi włączenie mieszkańców powiatu i gminy Jarocin w proces rozwoju i zobowiązują się wspierać aktywność społeczeństwa obywatelskiego. Umowa koalicyjna ma obowiązywać przez całą kadencję Może jednak zostać wypowiedziana przez każdą ze stron. (ann) ZAŁOŻENIA ZAWARTE W POROZUMIENIU KOALICYJNYM ZJ, PSL i PiS ukończenie adaptacji obiektu na potrzeby Domu Pomocy Społecznej w Kotlinie budowa ścieżek rowerowych na terenie powiatu jarocińskiego rewitalizacja zdegradowanych obszarów i obiektów na terenie powiatu jarocińskiego budowa dróg, rond i ciągów komunikacyjnych rozwój usług szpitalnych i ochrony zdrowia Na podstawie tego porozumienia koalicja w powiecie będzie miała 15 radnych na 19, a w gminie 19 na 21. Nowa koalicja dla gminy i powiatu Fot. Anna Konieczna

4 4 GAZETA JAROCIŃSKA 49 (1260) 5 grudnia 2014 WIEŚCI KRYMINALNE Renault bez prawa jazdy i po pijaku 1,1 promila alkoholu miał w organizmie Marek N. z gm. Jarocin. 18-latka jadącego renault zatrzymano w nocy 29 listopada na ul. Wrocławskiej. W czasie kontroli okazało się, że mężczyzna nie posiada prawa jazdy. Jechał pod wpływem, wymusił pierwszeństwo i uciekł Miał 1,8 promila alkoholu w organizmie. W takim stanie wsiadł za kierownicę fiata uno. 28 listopada na ul. Batorego nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu jadącemu mercedesem sprinterem i doprowadził do zderzenia obu pojazdów, po czym odjechał w kierunku ul. Bema. Tam został zatrzymany przez policję. Mieli ponad 2 promile alkoholu i jechali W środę jarocińscy policjanci wspólnie z funkcjonariuszami komendy wojewódzkiej przeprowadzili działania Trzeźwy poranek. Podczas akcji mundurowi przebadali na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu kierujących pojazdami. W czasie kilku godzin zatrzymano 2 mężczyzn, którzy usiedli za kierownicą będąc w stanie nietrzeźwości. Dwóch innych kierowało pojazdami w stanie po użyciu alkoholu. O godz na ul. Wojska Polskiego w Jarocinie skontrolowano Radosława J. z gm. Jarocin. 27-latek jechał hondą civic mając 2,3 promila alkoholu. Tyle samo nadmuchał Adam W. z powiatu pleszewskiego. 58-latek jechał swoim peugeotem całą szerokością krajowej 11. Wpadł w Jarocinie. - Celem akcji było ujawnianie i eliminowanie z ruchu drogowego nietrzeźwych kierowców, a co za tym idzie poprawa stanu bezpieczeństwa na drogach. Działania prowadzone były nie tylko na drogach krajowych, ale również w samym centrum Jarocina - informuje sierż. sztab. Agnieszka Zaworska, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Jarocinie. Akcja została bardzo dobrze odebrana przez uczestników ruchu drogowego. Takie akcje powinny być minimum dwa razy w tygodniu, a nie od wielkiego dzwonu. Wówczas, gdyby każdy wiedział, że może wpaść, bo szanse są ogromne, to by się dwa razy zastanowił zanim by wypił. A teraz wygląda to tak, że każdy uważa, iż na pewno mu się uda - pisał jeden z użytkowników portalu. Może trafić do więzienia, bo kradł bombonierki W poniedziałek 24 listopada policja otrzymała zgłoszenie od kierownika marketu przy ul. Św. Ducha w Jarocinie o kradzieży czekoladowych bombonierek. Dzięki monitoringowi udało się szybko ustalić sprawcę kradzieży. 25-letni mieszkaniec Jarocina trzykrotnie okradał sklep. - W jego zainteresowaniu pozostawały za każdym razem słodycze. W ciągu czterech dni ukradł 37 czekoladowych bombonierek różnych firm - relacjonuje sierż. sztab. Agnieszka Zaworska, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Jarocinie. Miłośnik słodyczy jest dobrze znany naszym stróżom prawa. Był już wcześniej skazany za podobne przestępstwa i odbywał za nie karę więzienia. Za kradzież w recydywie grozi mu do 7,5 roku więzienia. Mężczyzna przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu. Mandaty dla kierowców 27 listopada w Klęce na krajowej 11 kierujący scanią wraz z naczepą nie dostosował prędkości do warunków jazdy i wjechał do przydrożnego rowu. Mężczyzna dostał mandat karny. 26 listopada w Nowym Mieście jadący fiatem w wyniku nieprawidłowego manewru wyprzedzania zmusił kierującego audi do zjechania do rowu. Sprawca zdarzenia dostał 250 zł mandatu. (era) Przed jarocińskim sądem ruszył proces przeciwko kobiecie oskarżonej o dokonanie kilku oszustw. Jarocińscy śledczy ustalili, że w okresie od czerwca do października 2008 r. oraz we wrześniu i październiku 2009 r. namówiła znajome małżeństwo do zaciągnięcia dziewięciu pożyczek gotówkowych i przekazania jej pieniędzy. Deklarowała, że będzie spłacać zobowiązania. Seniorzy jednorazowo brali kredyty w wysokości od do zł. Oszustka schorowanemu małżeństwu wieku 68 i 76 lat z Książa Wielkopolskiego tłumaczyła, że potrzebuje pieniądze na leczenie córki, która w rzeczywistości nie choruje. Prokuratura ustaliła, że wyłudziła ponad 66 tys. zł. W środę 46-latka przyznała się przed sądem do wszystkich zarzucanych czynów. - Żałuję tego, co się stało. Chciałam państwa przeprosić. Nikogo nie chciałam skrzywdzić. Zapewniam, że oddam im wszystkie pieniądze. Nie sądziłam, że tak to się zakończy - zeznała oskarżona. - Czy pani ma realne możliwości, aby w rozsądnym czasie to spłacić? - pytał sędzia. - Ja byłam już karana. Nie mam pracy. Zajmuje się domem. W spłacie zadłużenia Fot. Elżbieta Rzepczyk Wyłudziła prawie 70 tys. zł na chorą córkę 46-latka z gminy Kotlin wymyśliła chorobę córki. Starszemu małżeństwu wmówiła, że potrzebuje gotówki na leczenie dziecka. Po czym nakłoniła ich, aby brali kredyty na siebie i przekazali jej pieniądze. W ten sposób wyłudziła ponad 66 tys. zł. 35-latek z gminy Jarocin był poszukiwany listem gończym. W 2012 r. został skazany na karę pozbawienia wolności za kradzież. Pomimo orzeczonej kary, sprawca nie stawił się do aresztu. Ukrywał się przed wymiarem sprawiedliwości, między innymi poza granicami Polski. Do zatrzymania poszukiwanego 35-latka doszło w minioną środę około godz Funkcjonariusze wydziału kryminalnego patrolując rejon Parku Miejskiego zauważyli mężczyznę, który od trzech tygodni poszukiwany był listem gończym. - Na widok policjantów zaczął uciekać. Ponieważ pościg za uciekinierem był niemożliwy do przeprowadzenia radiowozem, funkcjonariusze podjęli pościg pieszy - opisuje sierż. sztab. Agnieszka Zaworska, rzecznik prasowy KPP w Jarocinie. Uciekinier został szybko zatrzymany. Najpierw trafił na komendę, a potem do zakładu karnego, w którym spędzi najbliższe 8 miesięcy. DWA WYPADKI NA PRZEJAZDACH KOLEJOWYCH W CIĄGU DWÓCH DNI Ciężarówką wjechał pod pociąg 42-letni mężczyzna trafił do szpitala z poważnymi obrażeniami, po tym jak wjechał ciężarówką pod pociąg towarowy. Do wypadku doszło w czwartek w Golinie. Kierujący ciężarowym volvo z naczepą wjechał na niestrzeżony przejazd w momencie, gdy po torze jechał pociąg towarowy relacji Kłodzko - Gorzkowice. Po zderzeniu obu pojazdów tir został zepchnięty na nasyp kolejowy i znajdował się 10 metrów od przejazdu. Skład zatrzymał się dopiero po kilkudziesięciu metrach. 42-letni kierowca, mieszkaniec powiatu krotoszyńskiego, z rozbitej kabiny auta wyszedł przy pomocy osób, które pojawiły się na miejscu chwilę po zderzeniu. Mężczyzna, podobnie jak 25-letni maszynista, trafił do szpitala. - Kierowca leży na oddziale chirurgicznym. Jego stan jest poważny, ale stabilny. Doznał Pościg za poszukiwanym listem gończym (era) pomoże mi rodzina, co już miało miejsce - mówiła kobieta. Przyznała, że do tej pory nic nie oddała pokrzywdzonym. Za każdym razem scenariusz działania oszustki był taki sam. Kredyty brali przeważnie w Jarocinie. Seniorzy przyjeżdżali autobusem do Jarocina, po czym szli z oskarżoną do banku. Tam wypełniali wymagane dokumenty i otrzymywali pieniądze, które następnie przekazywali 46-latce. - Chodziłam za każdym razem z nimi do banku, bo sami sobie nie poradziliby, a poza tym, to jeszcze upewniało ich, że ja będę spłacać te kredyty. Do tego jednak nigdy nie doszło - opowiadała. Jedna pożyczka została wzięta w Poznaniu. Wtedy oskarżona wynajęła samochód z kierowcą, który zawiózł ich do stolicy Wielkopolski. Kobieta nie potrafiła precyzyjnie wyjaśnić na co przeznaczyła pieniądze. - Rozeszły się na codzienne życie - stwierdziła. W przeszłości była już karana za podobne przestępstwo. Rok spędziła w więzieniu. Zeznania w sądzie składali także pokrzywdzeni. 76-latka jest bardzo schorowana. Ma kłopoty z pamięcią. Nie potrafiła odtworzyć zdarzeń sprzed 6 lat. Jej mąż zeznał, że oskarżona najpierw namówiła żonę, a potem jego do wzięcia pożyczek. Z wyjaśnień mężczyzny wynikało, że mają po około 700 zł emerytury, a komornik zajmuje im od dłuższego czasu 200 zł. - Nie sprawdziliśmy, czy córka oskarżonej choruje. Widziałem ją raz. Wyglądała na zdrową - mówił 68-latek. Oskarżona prosiła w sądzie, aby Gazeta nie pisała o sprawie. Tłumaczyła, że o jej problemach nie wiedzą najbliżsi. - Musi pani zdawać sobie sprawę z konsekwencji czynów. Taki artykuł ma charakter prewencyjny. Być może jakieś starsze osoby przeczytają i uchronią się przed podobnymi tego typu działaniami. Wykorzystała pani tych starszych ludzi w sposób okrutny - stwierdził sędzia Tomasz Janiec. Kolejna rozprawa została wyznaczona na styczeń. (era) wielonarządowych obrażeń - mówi Marcin Jantas, prezes jarocińskiego szpitala. Maszynista miał rany cięte twarzy, bo w uszkodzonej lokomotywie wybita została szyba. Przez ponad 5 godzin przejazd kolejowy na drodze Golina - Potarzyca był zablokowany. Uszkodzeniu uległa trakcja kolejowa. Na szczęście pojazdy nie przewoziły materiałów niebezpiecznych. Naczepa ciężarówki była wyładowana kukurydzą, która częściowo wypadła na torowisko. Osiem wagonów pociągu było wypełnionych tłuczniem. Przyczynę zdarzenia wyjaśniają policjanci. Nieoficjalnie mówi się, że kierowca ciężarówki zatrzymał się na przejeździe, po czym ruszył i zderzył się ze składem. W akcji ratowniczej oprócz policji i pogotowia uczestniczyli strażacy, którzy poszkodowanego kierowcę przenosili na noszach między wagonami, bo początkowo wszystkie służby przyjechały od strony Goliny, a pociąg uniemożliwił dojazd karetki. W piątek wieczorem doszło do kolejnego zdarzenia na torach. Na niestrzeżonym przejeździe kolejowym na ul. Wybudowanej w Jarocinie utknął citroen ax. - Kierująca autem wjechała na przejazd, a następnie pojazd zgasł. Kobieta nie mogła go odpalić. Widząc, że nadjeżdża pociąg relacji Wrocław - Poznań opuściła samochód - relacjonuje sierż. sztab. Agnieszka Zaworska, rzecznik prasowy KPP w Jarocinie. Maszyniście składu nie udało się wyhamować i uderzył w samochód, który trzeba było odholować lawetą. W kraksie nikt nie ucierpiał. (era) Potrącenie na przejściu dla pieszych 32-letnia kobieta trafiła do szpitala po tym, jak została potrącona na przejściu dla pieszych na skrzyżowaniu ul. Wojska Polskiego i Św. Ducha w Jarocinie. Do wypadku doszło w poniedziałek o godz letni mężczyzna, kierując volkswagenem golfem potrącił 32-letnią kobietę. Kierowca zignorował czerwone światło na sygnalizatorze świetlnym i wjechał na oznakowane przejście w momencie, gdy przechodziła przez nie kobieta prowadząca rower - opisuje sierż. sztab. Agnieszka Zaworska, rzecznik prasowy KPP w Jarocinie. Policjanci kierowcy zatrzymali prawo jazdy. (era)

5 49 (1260) 5 grudnia 2014 GAZETA JAROCIŃSKA 5 ŻERKÓW Jędraszczyk wygrał 87 głosami Jacek Jędraszczyk został burmistrzem gminy Żerków na następne cztery lata. Tak zdecydowali mieszkańcy w drugiej turze wyborów. O zwycięstwie dotychczasowego włodarza gminy zdecydowała przewaga zaledwie 87 głosów. Jacek Jędraszczyk, choć jest już w wieku emerytalnym, czuje się jeszcze na tyle silny, że zdecydował się kandydować na najważniejsze stanowisko w gminie. Wyborcy uznali, że będzie najlepszym burmistrzem na najbliższe cztery lata JACEK JĘDRASZCZYK Nowy proboszcz na odpust Pochodzący z Jarocina ksiądz Tomasz Kubiak będzie nowym proboszczem parafii św. Barbary w Magnuszewicach. Kapłan uczęszczał do Szkoły Podstawowej nr 2 w Jarocinie i naszego liceum ogólnokształcącego. Po maturze wstąpił do seminarium duchownego. Święcenia kapłańskie otrzymał 25 maja 2000 roku. Prymicję w swojej rodzinnej parafii Chrystusa Króla w Jarocinie odprawił trzy dni później. Na pierwszą placówkę trafił do Kępna. Od 2004 roku pełnił posługę jako wikariusz w Pleszewie Zmienione godziny w biurze rolniczym Zmieniono godziny przyjmowania interesantów w Biurze - u św. Floriana, a od 2010 roku w Czajkowie. Parafia w Magnuszewicach jest pierwszą, w której będzie proboszczem. Biskup kaliski Edward Janiak mianował księdza Kubiaka po nagłej śmierci wieloletniego duszpasterza - księdza kanonika Józefa Hanczaruka. Uroczyste wprowadzenie odbędzie się w czwartek 4 grudnia w ramach uroczystości odpustowych ku czci patronki - św. Barbary. Eucharystia rozpocznie się o godz (ls) Powiatowym Wielkopolskiej Izby Rolniczej w Jarocinie. (era) NOWE GODZINY poniedziałek , wtorek , piątek Fot. A. Konieczna (archiwum) JACEK KMIEĆ Ilość głosów oddana na kandydatów w poszczególnych obwodach 1. Miasto Żerków Jacek Jędraszczyk 529 Jacek Kmieć Wsie: Chrzan, Laski Jacek Jędraszczyk 209 Jacek Kmieć Wsie: Dobieszczyzna, Lubinia Mała, Sierszew, Sucha Jacek Jędraszczyk 245 Jacek Kmieć Wsie: Antonin, Komorze Przybysławskie, Przybysław Jacek Jędraszczyk 193 Jacek Kmieć Wsie: Brzóstków, Gąsiorów, Paruchów, Pogorzelica, Śmiełów, Rozmarynów, Szczonów Jacek Jędraszczyk 191 Jacek Kmieć Wsie: Bieździadów, Gęczew, Kamień, Lisew, Lgów, Ludwinów, Podlesie, Raszewy, Żółków Jacek Jędraszczyk 416 Jacek Kmieć Wsie: Chwałów, Kretków, Miniszew, Prusinów, Rogaszyce, Żerniki Jacek Jędraszczyk 185 Jacek Kmieć Wsie: Stęgosz, Parzewnia, Pawłowice Jacek Jędraszczyk 138 Jacek Kmieć 113 OGŁ OSZENIE 49,81% WYNIOSŁA FREKWENCJA W DRUGIEJ TURZE WYBORÓW SAMORZĄDOWYCH W GMINIE ŻERKÓW MIESZKAŃCÓW WZIĘŁO UDZIAŁ W WYBORACH MIESZKAŃCÓW GMINY ŻERKÓW BYŁO UPRAWNIONYCH DO GŁOSOWANIA 52,43% WYNIOSŁA FREKWENCJA W PIERWSZEJ TURZE WYBORÓW SAMORZĄDOWYCH W GMINIE ŻERKÓW Zwycięstwo Jędraszczyka nie było wcale takie oczywiste. W pierwszej turze miał trzech konkurentów: Jacka Kmiecia, Kaspra Ekerta i Tomasza Gogulskiego. Głosy się rozłożyły i doszło do drugiej tury, w której Jacek Jędraszczyk zmierzył się z Jackiem Kmieciem. Za pierwszym razem poparcie dla obu kandydatów było na poziomie: 40,44% dla Jędraszczyka i 38,23% dla Kmiecia. Kandydaci zabrali się ostro do prowadzenia kampanii wyborczej. Obaj, wspierani przez swoich zwolenników, intensywnie spotykali się z mieszkańcami. Szczególnie uaktywnił się urzędujący burmistrz, którego kampania przed pierwszą turą była mało widoczna. Frekwencja w drugiej turze była tylko o 2,62% mniejsza niż w pierwszej. Do urn poszło mieszkańców gminy. Jacek Jędraszczyk przyznaje, że kampania wyborcza była ciekawa i wymagająca. - To są takie igrzyska, które kosztują nerwów, bo nigdy nie wiadomo, jak się towarzystwo może zachować. Wiadomo było, że będzie druga tura. W kampanii miałem spotkania z mieszkańcami. Dużo żeśmy sobie wyjaśnili. Jestem bogatszy o pewne oczekiwania, wiedzę i informacje. Myślę, że to wszystko zostanie z pożytkiem wykorzystane - stwierdza nowy-stary burmistrz. - Ciszę się, że otrzymałem tyle głosów. Dziękuję wszystkim, którzy głosowali - i tym, którzy mnie poparli i tym, którzy mieli wątpliwości i zagłosowali na mojego przeciwnika, też ich szanuję i doceniam. Będę pracował dla wszystkich - obiecuje. Jędraszczyk zapowiada, że w następnych wyborach nie będzie startował. - Nie znaczy jednak, że chcę odpuścić. To na pewno nie - podkreśla. Z kolei Jacek Kmieć nie ukrywa rozczarowania przegraną, choć przyznaje, że wynik, który osiągnął, jest bardzo dobry. - Jest mi przede wszystkim żal ludzi, którzy liczyli na zmiany i zagłosowali na mnie. Wygrała stagnacja - mówi z żalem. Z kolei na facebookowym profilu komitetu wyborczego Aktywna Gmina Nasz Dom, który reprezentował Jacka Kmiecia, można przeczytać: Chcieliśmy serdecznie podziękować wszystkim, którzy oddali na nas głos, którzy nas wspierali (...). Mając na uwadze olbrzymie zaufanie osób, które chciały zmian, czujemy się w obowiązku i chcemy realizować nasze plany z fotela opozycji. Opozycji, która ma być konstruktywna, która ma sprawdzać, kontrolować, weryfikować i interweniować, gdy potrzeba. W radzie mamy 4 radnych, którzy zawiążą koło radnych i będą stali na straży realizacji obietnic wyborczych. Ponadto zwolennicy Jacka Kmiecia zapowiedzieli: W najbliższym czasie utworzymy stowarzyszenie Aktywna Gmina Nasz Dom, które to będzie wspomagać realizację naszego programu przez kolejne 4 lata. (ann)

6 6 GAZETA JAROCIŃSKA 49 (1260) 5 grudnia 2014 INFORMACJE Aleksander Podemski, wójt Nowego Miasta My się pracy nie boimy. 19,4% z oddanych głosów w wyborach do Rady Powiatu Jarocińskiego było nieważnych KOTLIN Skropili tłuczeń asfaltem ,42 zł kosztowała przebudowa drogi Orpiszewek - Lutynia. - Zakres prac w II etapie objął skropienie nawierzchni drogowej asfaltem oraz położenie nawierzchni bitumicznej - wylicza Michał Urbaniak, sekretarz gminy Kotlin. Drogę przebudowano na odcinku jednego kilometra. Zadanie zrealizowała firma Drobud z Jarocina. Przedsięwzięcie odebrano w miniony czwartek. W ubiegłym roku jezdnię utwardzono tłuczniem. Na tym nie koniec prac w wiosce. - Wykonano jeszcze chodnik z funduszu sołeckiego. Powiem szczerze: Orpiszewek wypiękniał - ocenia Mirosław Paterczyk, wójt Kotlina. (era) JARACZEWO 31 pracowników zatrudnia Urząd Gminy w Jaraczewie Zastępca wójta na pełny etat, a sekretarz gminy w USC Stanisław Andrzejczak został wicewójtem na pełen etat. Sekretarz Olga Kaczmarek będzie jednocześnie zastępcą kierownika Urzędu Stanu Cywilnego. Trwa konkurs na stanowisko kierownika referatu promocji. Nadszedł czas powyborczych roszad w jaraczewskim urzędzie gminy. Nowe przepisy wskazują, że kierownikiem Urzędu Stanu Cywilnego mogą być tylko osoby z wykształceniem wyższym prawniczym. Dotychczasowy szef USC Stanisław Andrzejczak nie może więc dalej pełnić tej funkcji. - Pan Andrzejczak dysponuje wykształceniem wyższym, ale ekonomicznym. Dodatkowo z końcem grudnia upływa mu ustawowy termin, w którym może być kierownikiem Urzędu Stanu Cywilnego - tłumaczył na ostatniej w tej kadencji sesji Rady Gminy Jaraczewo wójt Dariusz Olga Kaczmarek i Stanisław Andrzejczak ofiarami powyborczych zmian Strugała. Stanisław Andrzejczak, który do tej pory na pół etatu pełnił funkcje wicewójta i kierownika USC (tę ostatnią od marca 2008 roku), od teraz będzie tylko zastępcą szefa gminy, ale w pełnym Fot. Archiwum wymiarze godzin. Wiąże się to z nowymi obowiązkami. - Będę teraz dodatkowo nadzorował referat ds. inwestycji, Gminny Ośrodek Pomocy Społecznej i kwestie związane z podatkami - mówi Gazecie Andrzejczak. Nową kierowniczką Urzędu Stanu Cywilnego została dotychczasowa zastępczyni, Katarzyna Suszczyńska, którą ostatnio mieszkańcy gminy Jaraczewo mogli spotkać m.in. podczas wręczania odznaczeń parom małżeńskim, które obchodziły 25 i 50 lat pożycia. Kolejną zmianą kadrową jest objęcie przez dotychczasową sekretarz gminy i kierownik referatu promocji, współpracy i środków unijnych - Olgę Kaczmarek stanowiska zastępcy kierownika Urzędu Stanu Cywilnego zł brutto miesięczne wynoszą pensje pracowników - Pani Kaczmarek nie może być jednak omnibusem, który pełni prawie wszystkie kierownicze funkcje u nas. W związku z tym ogłosiliśmy przetarg na stanowisko kierownika jej referatu - wyjaśnił wójt. Termin składania ofert w konkursie minął 12 listopada i do tej pory nikt się nie zgłosił. W związku z tym zdecydowano się ogłosić otwarty konkurs na to stanowisko w urzędzie. - Myślę, że ten konkurs wyłoni nam kierownika - stwierdził z mównicy włodarz gminy. (seb) OGŁ OSZENIA PIERWSZA SESJA RADY GMINY KOTLIN Dwa razy wybierali przewodniczącego Fot. Elżbieta Rzepczyk SKŁAD KOMISJI REWIZYJNEJ Zdzisław Staszak Tomasz Graczyk Dominika Kwiecińska Tomasz Kosiński przejmuje prowadzenie obrad od Hieronima Adamskiego Tomasz Kosiński został przewodniczącym Rady Gminy Kotlin. Jego zastępcą będzie Krzysztof Szyszka. Kotlińska rada jest tą w powiecie jarocińskim, której skład zmienił się najbardziej. Dwunastu radnych to debiutanci. W miniony piątek odbyła się pierwsza sesja, którą prowadził na początku najstarszy radny Hieronim Adamski. Posiedzenie rozpoczęło się od wręczenia zaświadczeń o wyborze, po czym 15 radnych i wójt złożyli ślubowanie. Następnie przystąpiono do wyboru prezydium rady. Zdzisław Staszak zgłosił na funkcję przewodniczącej kandydaturę Beaty Skowrońskiej. Krzysztof Szyszka zaproponował Tomasza Kosińskiego. Głosowanie trzeba było powtórzyć. - W związku z tym, że dwa głosy są nieprawidłowo skreślone i nie można ich rozszyfrować, bo są krzyżyki z boku. Proponuję jeszcze raz je przeprowadzić - poinformował radny senior Ostatecznie na szefa rady wybrano Tomasza Kosińskiego. Za jego kandydaturą opowiedziało się 8 radnych. Konkurentka uzyskała 7 głosów. - Większość mnie zna i wie, że jestem człowiekiem, który lubi budować. Nie lubi skłócać, tylko jednoczyć. Taką formę pracy chciałem wszystkim państwu zaproponować. Myślę, że to jest nieważne, kto z jakiego komitetu startował. Zostaliśmy po to wybrani, aby służyć naszemu społeczeństwu. Myślę, że tą wspólną pracą damy nowy impuls dla rozwoju naszej gminy. Jest dwunastu nowych radnych, społeczeństwo oczekuje nowej jakości - mówił Kosiński. O stanowisko zastępy ubiegali się Tomasz Graczyk i Krzysztof Szyszka. Ten ostatni dostał 8 głosów. Na przewodniczącego komisji rewizyjnej wybrano Zdzisława Staszaka. - Życzę wszystkiego dobrego. Wytężonej pracy, żeby więcej rzeczy nas łączyło niż dzieliło - stwierdził wójt Mirosław Paterczyk na zakończenie sesji. (era)

7 49 (1260) 5 grudnia 2014 GAZETA JAROCIŃSKA 7 13 Prawa najważniejszych stanowisk i funkcji w powiecie rozdzieliła między swoich radnych koalicja Ziemi Jarocińskiej, Polskiego Stronnictwa Ludowego oraz i Sprawiedliwości Wincenty Bogaczyk, były radny gminy Żerków Co ja się będę wypowiadał. Władza wie, co robi. INFORMACJE KOTLIN OFICJALNE OTWARCIE W OSTATNIM DNIU KADENCJI Krytykują nowe boisko ,71 zł kosztowała budowa kompleksu sportowego przy Szkole Podstawowej w Kotlinie. W ocenie niektórych radnych błędem jest, że boisko wielofunkcyjne wykonano z kostki brukowej. Wstęgę przecinali m.in. Elżbieta Krawczyk, dyrektorka przedszkola w Kotlinie oraz radni Stefan Taczała, Włodzimierz Szymkowiak i Zdzisław Wodniczak Fot. Elżbieta Rzepczyk Nowo wybudowane boisko poświęcił ks. Alojzy Mendlikowski, proboszcz parafii w Kotlinie Nowy obiekt oficjalnie otwarto w ostatnim dniu minionej kadencji samorządu. Po spotkaniu podsumowującym cztery lata pracy, radni pojechali na teren szkoły. Zanim na kompleksie sportowym pojawił się wójt, część z nich skrytykowała inwestycję. - Dlaczego przy bieżni są betonowe krawężniki? - zastanawiał się Włodzimierz Szymkowiak, były już radny, a na co dzień nauczyciel wychowania fizycznego w gimnazjum. - Tak było w projekcie - odpowiedziała Irena Antczak, skarbniczka gminy Kotlin. - Jak projektant może zaprojektować betonowe krawężniki dla dzieci? - dociekał Szymkowiak. - Jeżeli my mamy środki unijne, to musimy wykonać zgodnie z projektem - tłumaczyła szefowa gminnych finansów. Nauczyciel dostrzegł jeszcze, że słupki od piłkochwytów są zbyt blisko bieżni. - Czy boisko nie podlegało rekultywacji? - pytał z kolei WŁODZIMIERZ SZYMKOWIAK Na betonie nikt nie będzie grał. Proszę się zapytać dzieci, czy ktokolwiek będzie chciał grać na kostce betonowej w piłkę, siatkówkę czy koszykówkę, czy w cokolwiek. Zdzisław Wodniczak. Wójt Kotlina zaręcza, że płyta boiska zostanie wykonana jeszcze w tym roku. Zapewnia, że w projekcie przyszłorocznego budżetu zaplanowano środki na przykrycie kostki brukowej na boisku wielofunkcyjnym. - Są rozważane dwie możliwości: nawierzchnia tartanowa albo trawa sztuczna zasypana piaskiem i granulatem - wyjaśnia Mirosław Paterczyk. Dodaje, że w razie potrzeby krawężniki przy skoczni będą zabezpieczone odpowiednią masą plastyczną. - Jeżeli ktoś biegnie, to na pewno nie będzie chciał trafić w słupek. Możemy się potknąć na chodniku, może coś nam spaść na głowę, jak tak będzie podchodzić do sprawy, to lepiej nic nie róbmy - komentuje wójt niepochlebne opinie o inwestycji. Przypomina, że za jego poprzednika nie inwestowano w infrastrukturę sportową. (era) POWIAT Wiceburmistrzyni przegrała wybory, ale nie będzie bezrobotna OGŁ OSZENIE Fot. Bartek Nawrocki Niespełna trzy lata temu Hanna Szałkowska obejmowała stanowisko zastępcy burmistrza Jarocina i przyjmowała gratulacje - między innymi od liderów jarocińskiego PSL-u Marcina Półrolniczaka i Karola Matuszaka. Teraz Szałkowska żegna się z urzędem miejskim, a ludowcy wchodzą w koalicję z nowym burmistrzem Adamem Pawlickim Była wiceburmistrzyni Jarocina Hanna Szałkowska, która startowała w wyborach do rady powiatu, uzyskała 135 głosów, co nie zapewniło jej mandatu. Po przegranej Stanisława Martuzalskiego i zmianie na stanowisku burmistrza Jarocina nie ma też co liczyć na pozostanie w magistracie. Nie będzie jednak bezrobotna. Kiedy prawie trzy lata temu zdecydowała się zamienić pracę w jarocińskim liceum na stanowisko zastępcy burmistrza, zostawiła sobie furtkę - bezpłatny urlop w macierzystej placówce. Dlatego teraz była już wiceburmistrzyni może wrócić do liceum. - Do 7 grudnia mam urlop bezpłatny, zatem 8 grudnia wracam do pracy w szkole - potwierdza Szałkowska. Dyrektor Zespołu Szkół Ogólnokształcących Tomasz Kosiński zapewnia, że szkoła jest gotowa na przyjęcie urlopowanej nauczycielki języka polskiego. - Przewidywaliśmy powrót i było to uwzględnione w planie zajęć na ten rok szkolny. Dlatego żadnej rewolucji z tego powodu nie będzie - mówi Kosiński. - Pani Szałkowska ma zagwarantowane umową minimum pół etatu - dodaje. (ann)

8 8 GAZETA JAROCIŃSKA 49 (1260) 5 grudnia 2014 POWIAT Dodatkowe miliony na przebudowane wiadukty Fot. A. Konieczna Powiat ma duże szanse na kolejną dotację na przebudowane wiadukty Choć przebudowa wiaduktów na ul. Powstańców Wlkp. w Jarocinie została już dawno zakończona, to powiat może dostać jeszcze ponad 5 mln zł dofinansowania na tę inwestycję. Taka możliwość pojawiła się, kiedy w sierpniu tego roku Zarząd Województwa Wielkopolskiego ogłosił konkurs w ramach Wielkopolskiego Regionalnego Programu Operacyjnego na lata na dofinansowanie zadań, które zostały wykonane od 2011 roku. Do konkursu wpłynęło 14 projektów o łącznej wartości ponad 33 mln zł. Wniosek, który w imieniu naszego powiatu przygotował wydział rozwoju starostwa powiatowego z dyrektor Honoratą Śmigielską, przeszedł pozytywnie ocenę formalną i merytoryczną. Znalazł się na 1. miejscu listy rankingowej. Przebudowa wiaduktów realizowana była w 2012 i 2013 roku. Wówczas na wykonanie inwestycji powiat pozyskał z budżetu państwa dofinansowanie w wysokości ponad 6 mln zł oraz ok. 1,7 mln zł z budżetu gminy Jarocin. W 2014 roku dodatkowo przebudowie poddany został kolejny metrowy odcinek drogi. W ślad za tym, w sierpniu 2014 r. powiat złożył wniosek o dofinansowanie całego przedsięwzięcia na blisko 5 mln 368 tys. zł. - Dzięki pozyskaniu kolejnych środków zewnętrznych na realizację projektu, wsparcie finansowe wyniesie w sumie ponad 12,5 mln zł i stanowić będzie ponad 95% całkowitych kosztów przebudowy wiaduktów wraz z częścią ul. Powstańców Wlkp. Jest to w historii naszego samorządu najwyższe wsparcie powiatowej inwestycji - podkreślał jeszcze jako starosta Mikołaj Szymczak. (ann) Fot. Sebastian Matyszczak INTERWENCJE Nową drogą utopili działki Do redakcji zgłosił się mieszkaniec Jarocina oburzony sposobem prac prowadzonych na ul. Zacisznej w Jarocinie, na której od pewnego czasu kładziony jest asfalt. - Podjazdy są tak zrobione, Niewygodne uskoki mają zniknąć po wylaniu kolejnych warstw asfaltu że nasze działki zostały utopione, bo nikt łaskawie nie przyjechał i nie sprawdził, jaki jest poziom i nie zrobił projektu zgodnie z tym, co jest na tej ulicy - oburza się mężczyzna. Pojechaliśmy na miejsce i widzieliśmy prowizoryczne podsypki przy krawężnikach, które mają być ułatwieniem dla osób odwiedzających firmy rozlokowane przy ul. Zacisznej. Mimo tego ciągle trudno podjeżdża się pod krawężnik. Sytuacja ta ma się jednak zmienić, bo prace ciągle trwają. - Na ten moment została położona tzw. podbudowa. Zostaną jeszcze wykonane dwie warstwy i wtedy wszystko będzie na odpowiedniej wysokości i nie będzie tego uskoku, który jest teraz - mówi Szymon Misiórny, kierownik budowy w Przedsiębiorstwie Budowlano-Handlowym Marzyński. (seb) Jednogłośnie wybrali przewodniczącego Pierwsze posiedzenie Rady Miejskiej w Jarocinie przebiegło w wielkim spokoju. Radni bezkonfliktowo wybrali przewodniczącego rady i jego zastępców, a także prezydia poszczególnych komisji. Po złożeniu ślubowania przez radnych jarocińskiej rady miejskiej i burmistrza Adama Pawlickiego, radni VII kadencji wybrali przewodniczącego Rady Miejskiej oraz jego dwóch zastępców. Przewodniczącym rady został Rajmund Banaszyński, na którego zagłosowali wszyscy radni (21). Jego zastępcami zostały Lechosława Dębska (20 za, 1 przeciw) i Katarzyna Szymkowiak (20 za, 1 osoba wstrzymała się od głosu). Cała trójka nie miała kontrkandydatów na swoje nowe stanowiska. - Teraz do moich obowiązków będzie należało przewodniczenie radzie, a to pochłania sporo czasu. Natomiast wszystkie zagadnienia, które porusza rada miejska tak samo dotyczą radnych, jak i przewodniczącego, więc tutaj żadnych nowości dla mnie nie będzie - powiedział Gazecie Rajmund Banaszyński. Nowa rada powołała też składy poszczególnych komisji i ich prezydia. Komisją rozwoju będzie przewodniczył Ireneusz Lamprecht, Komisji Oświaty, Kultury i Sportu Marek Tobolski, Komisji Spraw Społecznych Romuald Gruchalski, Komisji Budżetu i Finansów Zdzisława Pilarczyk. Nie zapomniano też o Komisji Rewizyjnej, która będzie się składać z sześciu osób. Jej przewodniczącym został Jan Krakowiak. (seb) OGŁ OSZENIA Fot. Stanisław Dziekański Nowy przewodniczący rady miejskiej Rajmund Banaszyński podczas składania ślubowania NOWE MIASTO Rada ma nowych szefów Waldemar Tomaszewski został przewodniczącym rady gminy. Wiceprzewodniczącą - sołtyska Nowego Miasta, Agnieszka Król. Na stanowisko przewodniczącego kandydowali w pierwszej turze Artur Borkowski, Agnieszka Król i Waldemar Tomaszewski. Nikt nie zdobył bezwzględnej większości głosów - trzech radnych głosowało bowiem na Agnieszkę Król, po sześciu - na pozostałych kandydatów. W drugiej turze Waldemar Tomaszewski (9) zwyciężył z Arturem Borkowskim (6). O funkcję wiceprzewodniczącej starały się dwie sołtyski: Zofia Kędziora (w poprzedniej kadencji pełniąca tę rolę) i Agnieszka Król. W tajnym głosowaniu wybrano właśnie ją (8 głosów). Za Zofią Kędziorą było tylko 7 radnych. Szerzej w kolejnym numerze. (akf)

9 OGŁOSZENIE 49 (1260) 5 grudnia 2014 GAZETA JAROCIŃSKA 9

10 10 GAZETA JAROCIŃSKA 49 (1260) 5 grudnia 2014 NA OFICJALNE WYNIKI TRZEBA BYŁO CZEKAĆ PRAWIE TYDZIEŃ Długie oczekiwanie na wyniki wyborów samorządowych z pewnością zwiększyło zainteresowanie ich ostatecznymi rezultatami. Dostępne są w końcu szczegółowe wyniki głosowania, stąd możliwość porównania ich z wyborami sprzed czterech lat. Tak naprawdę, ze względu na zmianę zasad wyboru radnych w gminie Jarocin z proporcjonalnego na większościowy, w sposób reprezentatywny można porównać jedynie wyniki elekcji do rady powiatu. Zderzenie ze sobą tych danych daje szansę na wyciągnięcie ciekawych wniosków. O poparcie wyborców tym razem starało się siedem komitetów, o jeden więcej niż cztery lata temu. Stało się tak dlatego, że związany z PO burmistrz Stanisław Martuzalski do powiatu wystawił swoją odrębną od partyjnej listę. Niestety, nie dało to przewidywanego efektu, bo zdobyto zbyt mało mandatów, by przejąć władzę w powiecie. Wszyscy obserwatorzy sceny politycznej zwracają uwagę na wielką liczbę nieważnych głosów. Przoduje w tym województwo wielkopolskie. Nie inaczej jest w powiecie jarocińskim. Najwięcej głosów nieważnych padło w okręgu nr 4 obejmującym gminy Kotlin i Jaraczewo - 23,55%. Podobna sytuacja miała miejsce przed czterema laty, z tym, że głosów nieważnych w tym okręgu było tylko 11,20%. Czym został spowodowany ten niesamowity przyrost głosów nieważnych? Jedną z przyczyn jest zapewne wprowadzenie książeczki zawierającej nazwiska kandydatów, zamiast dużego formatu karty ( płachty ), na której znajdowały się wszystkie komitety. Poza tym niewiele się zmieniło, bo cztery lata temu zasady głosowania były takie same. Informacja o tym była też podana w lokalach komisji obwodowych, a i w Gazecie informowaliśmy o nich szczegółowo. Wiele osób zwraca też uwagę na fakt, że na liczbę głosów nieważnych mogła, paradoksalnie, wpłynąć duża frekwencja wyborcza. W lokalach w niektórych momentach było tłoczno, co z pewnością nie sprzyjało skupieniu się ludzi przy wypełnianiu kart. W efekcie prawie 20% oddanych głosów w ogóle nie wzięto pod uwagę. Czy miałyby istotny wpływ na ostateczne wyniki? Z całą pewnością. Dodatkowym efektem jest spadek zaufania obywateli do samej instytucji wyborów, co może zaowocować marną frekwencją w następnych. Największym tryumfatorem wyborów z 16 listopada jest PSL. W powiecie jarocińskim, w stosunku do poprzednich wyborów zdobył aż o 58% głosów więcej. To się przełożyło w sposób doskonały na liczbę mandatów. Liczba radnych chłopskiej partii wzrosła z dwóch do pięciu. Największą porażkę poniósł SLD, który zdobył dwa tysiące mniej głosów. Symbolem klęski jarocińskiej lewicy może być wynik jej lidera Mikołaja Kostki, który cztery lata temu uzyskał poparcie 937 wyborców, a przed dwoma tygodniami jedynie 257. Przed czterema laty Platforma Obywatelska startowała do wyborów lokalnych w porozumieniu z kilkoma innymi komitetami i zdobyła głosów i cztery mandaty. Żeby porównać te Wybory do powiatu w liczbach Najlepsi w wyborach do rady powiatu MARIUSZ MAŁYNICZ 793 MARIUSZ STOLECKI 760 KAROL MATUSZAK 750 TEODOR GROBELNY 580 JAN SZCZERBAŃ 545 Tak wyglądałby skład rady powiatu, gdyby weszli do niej kandydaci, którzy otrzymali największą ilość głosów w okręgach OKRĘG NR 1 OKRĘG NR 2 MARIUSZ MAŁYNICZ (793) KWW Ziemia Jarocińska Razem OKRĘG NR 2 TOMASZ MOLUS (275) KW SLD Lewica Razem STANISŁAW MARTUZALSKI (413) KWW Stanisława Martuzalskiego HENRYK SZYMCZAK (221) KW Prawo i Sprawiedliwość BRONISŁAWA WŁODARCZYK (397) KW Polskie Stronnictwo Ludowe OKRĘG NR 3 MARIUSZ STOLECKI (760) KWW Ziemia Jarocińska Razem Liczba oddanych głosów MIROSŁAW DRZAZGA (382) KW Prawo i Sprawiedliwość ZYGMUNT MEISNEROWSKI (333) KW Platforma Obywatelska RP ZBIGNIEW BIAŁOUS (351) KW Polskie Stronnictwo Ludowe HENRYK MARCINIAK (233) KW Stowarzyszenie Ziemia Jarocińska 2014 r GŁOSÓW MIKOŁAJ SZYMCZAK (348) KW Stowarzyszenie Ziemia Jarocińska Liczba głosów zdobytych przez obydwa komitety Ziemi Jarocińskiej Ziemia Jarocińska Razem 2010 r Frekwencja w stosunku do roku r r wzrosła o GŁOSY GŁOSY 5,8% 260% Liczba głosów nieważnych z podziałem na okręgi okręg nr 1 Jarocin miasto 2010 r. 5,63% 2014 r. 19,36% 2014 r okręg nr 2 Jarocin wieś 2010 r. 6,17% 16,19% OKRĘG NR 4 TEODOR GROBELNY (580) KW Polskie Stronnictwo Ludowe 2014 r. Stowarzyszenie Ziemia Jarocińska 2010 r MIKOŁAJ KOSTKA (257) KW SLD Lewica Razem JAN SZCZERBAŃ (545) KW Prawo i Sprawiedliwość Liczba nieważnych głosów okręg nr 3 Żerków 2010 r. 10,64% KAROL MATUSZAK (750) KW Polskie Stronnictwo Ludowe 2014 r. 18,62% ADAM PAWLICKI (443) KW Stowarzyszenie Ziemia Jarocińska SŁAWOMIR WĄSIEWSKI (492) KW Polskie Stronnictwo Ludowe 2014 r JULIAN ZEGAR (320) KWW Ziemia Jarocińska Razem WALENTY KWAŚNIEWSKI (469) KW SLD Lewica Razem 2014 r GŁOSY Wzrost liczby głosów nieważnych o okręg nr 2 Kotlin i Jaraczewo 2010 r. 11,2% r. 23,55% W tym układzie komitety związane z Adamem Pawlickim miałyby 6 radnych, PiS - 3 radnych, PSL - 5 radnych, SLD - 3 radnych i PO - 1 radnego oraz KWW Stanisława Martuzalskiego - 1 radnego. Adam Pawlicki musiałby wówczas wynegocjować porozumienie koalicyjne albo z PSL-em albo z SLD, co dość trudno sobie wyobrazić r. MANDATÓW 2014 r. MANDATÓW

11 49 (1260) 5 grudnia 2014 GAZETA JAROCIŃSKA 11 JARACZEWO wyniki z tegorocznymi, trzeba wziąć pod uwagę sumę głosów uzyskanych przez KWW Stanisława Martuzalskiego i samej partii rządzącej. Komitety te uzyskały odpowiednio i głosów. Łącznie o prawie siedemset mniej niż cztery lata wcześniej. Szczególnie spektakularne są porażki wyborcze Andrzeja Dworzyńskiego i Zygmunta Meisnerowskiego - przywódców opozycji w poprzedniej kadencji rady powiatu, którzy przed wyborami byli wręcz pewni zwycięstwa w swoich okręgach. Mniej głosów zdobyły też obydwa komitety Ziemi Jarocińskiej. W sumie o dwa tysiące. Spadek liczby popierających wyborców wyniósł aż 23%, ale przełożyło się to na niewielki 12,5% spadek łącznej liczby mandatów wywalczonych przez ugrupowanie burmistrza Adama Pawlickiego. To efekt ordynacji proporcjonalnej Ziemia Jarocińska nie musi się jednak martwić o utratę kontroli nad powiatem. Tym bardziej, że kilka dni po wyborach Ziemia Jarocińska, PSL i PiS zawarły porozumienie o współpracy w samorządach w kadencji Indywidualnie, co może być dość dużym zaskoczeniem, najwięcej głosów zdobył Mariusz Małynicz (KWW Ziemia Jarocińska Razem), a dwa miejsca medalowe uzyskali Mariusz Stolecki (Ziemia Jarocińska Razem) i Karol Matuszak (PSL) Sporą niespodzianką jest dopiero dziewiąty wynik obecnego burmistrza Stanisława Martuzalskiego, który zdobył 413 głosów. Niewiele lepszy jest startujący także do rady powiatu burmistrz elekt Adam Pawlicki z dorobkiem 443 głosów. Pawlicki będzie musiał zrezygnować z funkcji radnego, jeśli chce być burmistrzem Jarocina. Jego miejsce zajmie Janina Nicke. Wybory AD 2016 należały do najciekawszych w minionym ćwierćwieczu. Rywalizacja była naprawdę ostra, choć zbyt wielu argumentów merytorycznych trudno się w niej dopatrzyć. Zwycięstwo ugrupowań związanych z Adamem Pawlickim tak w powiecie, jak i w gminie może na długie lata zapewnić status quo na jarocińskiej scenie politycznej. To Ziemia Jarocińska będzie beneficjentem korzyści ze środków unijnych, które zaczną wkrótce spływać do Polski, również na teren naszego powiatu. Przekucie ogromnych możliwości stających przed lokalnymi władzami w sukces wyborczy w kolejnych wyborach jest jedynie kwestią sprawności w zarządzaniu i gminą, i powiatem. A ludzie Pawlickiego to potrafią. Patrząc na higienę lokalnego życia politycznego porażka ugrupowania obecnego jeszcze burmistrza Stanisława Martuzalskiego niesie za sobą bardzo negatywne konsekwencje. O pierwszej z nich już wiemy - to tak naprawdę brak mającej kompetencje i wiedzę samorządową opozycji. W demokracji ważna jest też debata, a o tę, szczególnie po podpisaniu porozumienia, będzie trudno. Chyba że przez trzy lata banicji samorządowej Adam Pawlicki się zmienił. Druga z konsekwencji, to zapowiedziany już przez Pawlickiego ostry ruch na rozmaitych stanowiskach. Przegrany burmistrz ciągnie za sobą w dół współpracowników. Patrząc na będącą już historią kampanię wyborczą nietrudno o refleksję, że Martuzalski chyba nie zdawał sobie sprawy z sytuacji, która dynamicznie rozwijała się na jego niekorzyść. Zresztą sam dość solidnie zapracował na to przez trzy lata nie tworząc realnej alternatywy dla Adama Pawlickiego i jego stowarzyszenia. Teraz pozostaje mu być kibicem, bo historia sprzed kilku lat już się nie powtórzy. PIOTR PIOTROWICZ Roman Skrzypczak po raz kolejny został przewodniczącym rady gminy Jaraczewo, a Roman Matuszak jego nowym zastępcą. Świeżo upieczeni radni po zaprzysiężeniu wybrali też składy poszczególnych komisji i ustalili wysokości wynagrodzeń. Po zaprzysiężeniu wójta Dariusza Strugały i radnych, lokalni politycy wybrali przewodniczącego rady oraz jego zastępcę. Roman Skrzypczak nie miał konkurentów. Został wybrany niemal jednogłośnie. - Moją zasadą jest: Zgoda buduje, niezgoda rujnuje. Tego nauczyła mnie ś.p. mama i to hasło będę dalej realizował - wyjaśnił po wyborze nowy-stary przewodniczący. Jego zastępcą został Roman Matuszak, który wygrał z Ryszardem Józefiakiem stosunkiem głosów 10 do 5. Świeżo wybrany wiceprzewodniczący ma już na swoim koncie epizod na tym stanowisku. Dokładnie szesnaście lat temu przez krótki czas pełnił tę funkcję. - Kiedy zaczynałem moją pracę w samorządzie, byłem przez miesiąc czy dwa zastępcą przewodniczącego. Teraz rozważałem taką opcję, więc nie było dla mnie zaskoczeniem, że zostałem zgłoszony na to stanowisko. Poza tym wcześniej pojawiały się takie sygnały - tłumaczył Matuszak. JARACZEWO Nie mogło zabraknąć pamiątkowego zdjęcia Wręczeniem odznaczeń i składaniem życzeń zakończyła się ostatnia w minionej kadencji sesja Rady Gminy Jaraczewo. Lokalni politycy rozpoczęli uroczystą część posiedzenia od krótkich przemówień skierowanych do zgromadzonych w sali jaraczewskiego urzędu. Na dłuższe podsumowanie zdecydował się przewodniczący rady Roman Skrzypczak, który stwierdził, że była to najlepsza kadencja od dwudziestu lat. - W kampanii wyborczej padały hasła, że jesteśmy jedną kliką, ale ja uważam, że byliśmy kliką pozytywną, ponieważ to, co zostało zrobione przez ostatnie cztery lata w gminie Jaraczewo, nie zostało wykonane w poprzednich kadencjach. Dwóch Romanów rządzi radą Przewodniczący rady Roman Skrzypczak, jego zastępca Roman Matuszak i radny senior Stefan Pawlak podczas rozmowy w przerwie obrad Radni wybrali również składy poszczególnych komisji. Sławomir Gruchała został przewodniczącym Komisji Rewizyjnej, Ilona Smolarek Komisji Oświaty, Kultury i Spraw Część pozytywnej kliki za burtą Przez minione dwanaście lat gmina bardzo się zmieniła. Dzięki wam, drodzy radni. Mamy prawie wszystko oprócz kanalizacji, która musi zostać zbudowana, bo jesteśmy już w XXI wieku - tłumaczył przewodniczący. Za dwanaście lat wspólnej pracy i projekty, które udało się w tym czasie zrealizować, dziękowała wszystkim Zofia Wiśniewska, zastępca przewodniczącego Rady Gminy Jaraczewo, która podjęła decyzję o niekandydowaniu w tych wyborach samorządowych. - Nie mówię żegnajcie, mówię do zobaczenia i życzę tym, którzy wygrali przede wszystkim mądrych decyzji, a tym, którym się nie udało - życie się nie kończy, toczy się dalej - zakończyła. WYSOKOŚĆ DIET (kwoty brutto) - przewodniczący rady 1.324,85 zł - z-ca przewodniczącego 861,15 zł - radny 158,98 zł - przewodniczący stałych komisji 198,73 zł Socjalnych, a Tomasz Twardowski Komisji Rolnictwa, Rozwoju Gospodarczego, Budżetu, Handlu i Usług. Nowa rada zadecydowała też Spróbuje dogonić okręt Na poetyckie pożegnanie zdecydował się Jacek Kryszak - były już radny, który zajął drugie miejsce w swoim okręgu wyborczym. - Jak mówi poeta: A póki okręt walczył, siedziałem na maszcie. A gdy tonął, z okrętem poszedłem pod wodę. Ten okręt nie tonie, on płynie do przodu. To ja wypadłem za burtę i mam nadzieję, że moje umiejętności pływackie pozwolą mi go dogonić. I dalej będę przydatny dla mieszkańców naszej gminy - mówił łamiącym się głosem były już radny Jacek Kryszak. Zasłużeni - odznaczeni Po zakończeniu przemówień wójt Dariusz Strugała odznaczył za szczególne zasługi dla gminy o wysokości diet, które pozostały na dotychczasowym poziomie i wysokości wynagrodzenia wójta. Dariusz Strugała będzie zarabiał ,25 zł. (seb) Jaraczewo Zofię Wiśniewską, Teresę Magdę i Jacka Kryszaka, którzy co najmniej przez najbliższe cztery lata nie będą zasiadać w radzie. Wszyscy dotychczasowi radni oraz włodarze gminy dostali również pamiątkowe obrazy ze zdjęciami twarzy wszystkich radnych ostatniej kadencji. - Nie chcieliśmy przesadzać z nagrodami, bo zawsze nam przyświecał racjonalizm, ale w dowód uznania chcieliśmy podziękować każdemu zdjęciem wszystkich radnych - wyjaśnił wójt. Każdy z lokalnych polityków dostał również upominek od przedstawicieli miasta partnerskiego Leuna, którzy z Niemiec przyjechali do Jaraczewa na obchody Święta Niepodległości. (seb) Fot. Sebastian Matyszczak Fot. Sebastian Matyszczak

12 12 GAZETA JAROCIŃSKA 49 (1260) 5 grudnia 2014 NOWE MIASTO Z list nowomiejskich dostali się do rady powiatu Zdzisław Jędrzak, Stefan Kominek i Marian Walkiewicz, ale nie tylko oni będą reprezentowali gminę w Środzie Wielkopolskiej. Funkcję radnego będzie pełnił także Tomasz Roszyk, który mieszka w Nowym Mieście, jednak startował w gminie Krzykosy. Pracuje w biurze powiatowym Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa w Środzie Wielkopolskiej. - Tam jest znany przez rolników, a więc było to świetne polityczne posunięcie - ocenia nasz informator. - Pochodzę z gminy Krzykosy, gdzie działam jako członek Powiatowej Izby Rolniczej w Środzie Wlkp., drugą kadencję - wybrany przez rolników z tej gminy - mówi sam zainteresowany. Co nowego chciałby wnieść do powiatu? - Będziemy forsować utworzenie strefy ekonomicznej na terenie naszego powiatu, by zwiększyć ilość miejsc pracy - zapewnia Tomasz Roszyk. Podkreśla, że przy udziale środków zewnętrznych należy oddłużyć szpital, a także podnieść standard usług i obsługi w średzkiej lecznicy. - Przy współpracy z gminami i z samorządem wojewódzkim trzeba pozyskać środki na modernizację dróg powiatowych - wyjaśnia nowy radny. - Ważne jest też pozyskanie większych funduszy europejskich na rozwój całego powiatu średzkiego oraz dostosowanie kierunków kształcenia do potrzeb rynku pracy - dodaje Roszyk. Dla Zdzisława Jędrzaka najważniejsze w tej kadencji będą drogi. - Mamy przygotowaną i zaakceptowaną schetynówkę - od Komorza przez całe Nowe Miasto. Ona w rankingu jest bardzo wysoko, na drugim miejscu, więc nie powinno się nic złego stać - mówi. Zauważa, że wszystko zależy od tego, ile pieniędzy zostanie w budżecie przeznaczone na drogi. Nie wiadomo, czy powiat nie będzie musiał skierować jeszcze jakichś środków na oddłużenie szpitala. Wtedy tych inwestycji drogowych nie uda się wiele zrealizować. Potrzeby są natomiast duże - Jędrzak wymienia chociażby trasę od Mieszkowa, biegnącą przez Chwalęcin i Kruczyn, która też wymaga odnowienia. Wiele zależy od tego, czy zmobilizuje się powiatowe lobby. Ośmiomiesięczna wnuczka pomogła wicestaroście Czterech mieszkańców gminy Nowe Miasto zdobyło mandat radnego powiatowego. Na razie najważniejsza będzie dla nich realizacja schetynówki. Powiat pod egidą burmistrza Skład rady w połowie się zmienił - 4 osoby z PSL-u (wśród nich dwóch z gminy Nowe Miasto - Marian Walkiewicz i Tomasz Roszyk) mają tworzyć koalicję w powiecie (będą mieć większość - 10 na 17 ogółem) wraz z radnymi z listy burmistrza Środy Wielkopolskiej, Wojciecha Ziętkowskiego ( Zawsze dla Średzian ) oraz dwoma radnymi z PO, ale też - jak mówią członkowie rady Były wicestarosta średzki pełnić będzie teraz wyłącznie funkcję radnego. - Teraz jest inny układ polityczny. Już przed wyborami mówiłem jednak, że jakikolwiek się wytworzy, na funkcję etatową się nie piszę. Uważam, że najważniejsze jest bycie radnym - zapewnia. - Ja już na etacie byłem, - będącymi pod skrzydłami burmistrza. Szef PSL-u w Środzie Wielkopolskiej, Piotr Kasprzak ma zostać wicestarostą, starostą natomiast Czesław Guzewski, pracownik starostwa, kierownik Wydziału Administracji Architektoniczno-Budowlanego, mieszkaniec Śremu, z opcji burmistrza. Miastem i powiatem będzie rządzić, podobnie jak w Jarocinie, jedna ekipa. 4 lata doświadczeń mi wystarczy. Dla swojego środowiska, dla swojej gminy można zrobić chyba nawet więcej będąc tylko radnym. Jak się jest funkcyjnym, trzeba myśleć o powiecie jako całości. Zagłosowało na niego 414 wyborców. Zdobył mandat - jak sam podkreśla - dzięki 8-miesięcznej wnuczce, Kalinie ILE GŁOSÓW ZDOBYLI? Tomasz Roszyk (PSL) Zdzisław Jędrzak (Forum Samorządowe Powiatu Średzkiego) Stefan Kominek (Forum Samorządowe Powiatu Średzkiego) Marian Walkiewicz (PSL) Dieta radnego w powiecie średzkim wynosi obecnie 927,39 zł Dieta przewodniczącego rady powiatu 1.854,78 zł CORAZ MNIEJ KOBIET W poprzedniej kadencji w radzie powiatu średzkiego zasiadało 5 kobiet, teraz będą pracowały 4. Marii, urodzonej w Paryżu, a obecnie mieszkającej w Stambule. Z wnuczką wystąpił na wyborczych ulotkach. - Razem żeśmy sobie dali radę, bo sam może bym tym razem sobie nie poradził - mówi Zdzisław Jędrzak. Przyznaje, że w tej kampanii nie miał tyle czasu - jak 4 lata temu - by chodzić od domu do domu, rozmawiać z mieszkańcami, namawiać do udziału w wyborach i zagłosowania na niego. - Biję się w pierś, że w tym roku tych kontaktów miałem mniej. Wolę jednak zawsze indywidualne spotkania, nie organizuję zebrań, na które najczęściej i tak przychodzi po kilka osób, i to niekoniecznie w temacie - dodaje. Zapowiada, że połowa diety będzie trafiać do wnuczki. Stefan Kominek był radnym powiatowym już dwie kadencje. Nie ukrywa, że liczył na kolejną wygraną w wyborach. - Wiadomo, po to się startuje i po to się pracuje cztery lata. To zawsze satysfakcja. Szkoda tylko tych głosów nieważnych. Mieszkańcy głosowali, a teraz się okazuje, że te głosy nic nie znaczą - mówi. O co zamierza walczyć przez następne cztery lata? - O infrastrukturę drogową. Tym trzeba się teraz zająć. W tej kadencji budżet zjadł szpital. Mamy tylko satysfakcję, że jest nowy budynek, nowe skrzydło i nasi nowomiejscy pacjenci będą mogli w godnych warunkach się leczyć - podkreśla. Jakie jeszcze są najpilniejsze sprawy do załatwienia? - Prezes szpitala do wymiany, szpital zadłużony... - wylicza radny. Marian Walkiewicz, przewodniczący rady powiatowej Wielkopolskiej Izby Rolniczej w Środzie Wielkopolskiej, po raz pierwszy będzie radnym. - Nie spodziewałem się wygranej i wyboru. Startowały osoby z większym doświadczeniem - przyznaje. - Myślałem, że one wygrają, ale stało się inaczej. Wyborcy jednak zweryfikowali ich. Myślę, że moja praca w izbach rolniczych i innych strukturach rolniczych zaowocowała. O swojej wygranej dowiedział się od kolegów z zarządu powiatowego PSL, po wywieszeniu wyników w starostwie. Co będzie dla niego najważniejsze w pracy radnego? - Przede wszystkim szpital średzki. Trzeba uratować go przed bankructwem, które mu grozi. Ważna jest też infrastruktura dróg powiatowych, szkolnictwo zawodowe. Trzeba będzie zreformować tę sprawę. Brakuje bowiem specjalistów na niższym, zawodowym poziomie. Potrzeba specjalistów w dziedzinie instalacji elektrycznej, wodno-kanalizacyjnej i innych - dodaje Walkiewicz. ANNA KOPRAS-FIJOŁEK OGŁ OSZENIA NOWE MIASTO OGŁ OSZENIE SERDECZNIE DZIĘKUJĘ wszystkim Wyborcom Osiedla Nr 5 Ciświca, którzy oddali na mnie głos w wyborach samorządowych w dniu r. Z wyrazami Szacunku ZDZISŁAW WOJCIECHOWSKI Serdecznie dziękuję Wszystkim, którzy oddali swój głos na kandydatów z listy Polskiego Stronnictwa Ludowego do Rady Gminy Nowe Miasto nad Wartą oraz do Rady Powiatu Średzkiego Z wyrazami szacunku Marian Walkiewicz Świeczki dla radnych Pamiątkowe świeczki w podziękowaniu za owocną i dobrą współpracę z Ośrodkiem Pomocy Społecznej i Środowiskowym Domem Samopomocy w Chromcu od kierowniczki OPS-u Iwony Golińskiej otrzymali nowomiejscy radni na ostatniej sesji w zakończonej właśnie kadencji. Na zdj. radne Ewa Andrzejewska, Agnieszka Ławniczak i Julia Rzepka. (akf) Fot. Anna Kopras-Fijołek

13 49 (1260) 5 grudnia 2014 GAZETA JAROCIŃSKA 13 Fot. Bartek Nawrocki 40 pojazdów lekkich, 10 pojazdów ciężarowych, 4 wibratory sejsmiczne i ponad 100 ludzi. Ludzie, którzy trzęsą ziemią Kilometry kabli, dziesiątki ludzi w terenie, tajemnicze czujniki i maszyny wywołujące trzęsienie ziemi. Co się dzieje? - Ludzie są zaniepokojeni. Sąsiadka dzwoniła na policję - opowiada jedna z jarocinianek. Maszyna wielkości dwóch ciężarówek z gracją przemierza leśny dukt. Za nią kolejna i po chwili jeszcze dwie. Ogromne koła i białe nadwozie odcinają się od jesiennej szarości. Ryk silnika przypomina czołg. - Jedna to koszt około miliona. Miliona dolarów - precyzuje Adam Dzięsław, inspektor w Geofizyce Toruń i odpala terenowego nissana. Ruszamy śladem kilku milionów zielonych. Tak zwane vibrosejsy ma w Polsce zaledwie kilka firm. Maszyny zatrzymują się w głębi lasu niedaleko Tarzec. Wcześniej kilkudziesięciu pracowników pokryło cały teren siatką kabli i czujników. Pola uprawne, lasy, drogi - bez wyjątku. Wszystko skrupulatnie, według przygotowanych obliczeń. W dokumentach jest każdy detal. Nawet stanowisko bociana czarnego, tak by nie wystraszyć ptaka. - Gotowi - pada komenda przez radio. Na sekundę ziemia zaczyna się trząść. Wezwali policję do kabli Ekipa Geofizyki Toruń to ludzie z całej Polski, nawet z Bieszczad. - To nie jest ciężka fizyczna praca, ale trzeba się nachodzić. Czasami w błocie po kolana - mówi jeden z pracowników i nawet na moment nie przerywa zwijania czerwonego kabla. - Jak ktoś się zaczepi na chwilę i połknie bakcyla, to zostaje, a jak się nie nadaje, to nawet miesiąc nie wytrwa. Taka prawda. Kilku robotników jest też z terenu powiatu jarocińskiego. Pracują w międzynarodowej ekipie. Jeden z inżynierów jest Kanadyjczykiem. Grupy przemierzające las i osiedla w terenowych samochodach budzą zainteresowanie, czasami strach. Zwłaszcza kiedy wjeżdżają do miasta, - Sąsiadka wyszła z psem, patrzy, a tu jakieś skrzynki, kable. Wystraszyła się, zadzwoniła po policję - opowiada Gazecie jedna z mieszkanek. Komenda potwierdza. - Mieliśmy kilka zgłoszeń z miasta. Po sprawdzeniu okazało się, że to sprzęt Geofizyki - przyznaje Agnieszka Zaworska, rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Jarocinie. - A czy oni mogą wchodzić na teren naszych posesji? A czy te wstrząsy nie szkodzą? Nam, budynkom? - zadają głośno pytania mieszkańcy. Naukowcy uspokajają. Od świtu do nocy Baza Geofizyki jest na terenie byłej Fabryki Mebli. Wśród zniszczonej infrastruktury stoi rząd jasnych kontenerów. W oczy rzucają się też terenowe samochody z nazwą zakładu na charakterystycznym zielonym pasku. Dookoła mnóstwo urządzeń - przekaźników, odbiorników, kabli i akumulatorów. Wszystkiego pilnuje ochrona. To tutaj skoro świt odprawiana jest cała, ponadstuosobowa załoga - pracownicy fizyczni, kierowcy, szefowie ekip i inżynierowie. Teraz jesienią zaczynają pracę, kiedy jest jeszcze ciemno i kończą po zmroku. Ostatni zjeżdżają nawet o To najlepszy czas na nasze badania. Wielkopolska to głównie pola, rolnicy, poza wyjątkami, już skończyli prace jesienne, więc możemy spokojnie działać - tłumaczy specjalista. Na jednej ścianie jego kontenera, który zastępuje Nie ma prawa stać się cokolwiek biuro, wiszą szczegółowe mapy. Na drugiej certyfikaty i standardy, jakim hołduje firma. Wszystkie stanowiska mają anglojęzyczne nazwy. Nie ma inspektora BHP, jest HSE (Health Safety Enviroment), a najważniejszy w ekipie kierownik grupy sejsmicznej to Party Chief (nie mylić z imprezą). Załoga ma tryb zmianowy. Po dwóch tygodniach pracy dwa tygodnie przerwy. - Jak ktoś się przyzwyczai, to w pauzie nawet za granicę do roboty się wyskoczy - twierdzi jeden z naszych rozmówców. Ile zarabiają? - 2,5 tys. na rękę to minimum - wyjawia. Inżynierowie kontraktu, zatrudniani przez zleceniodawcę, nawet kilkanaście razy tyle. Tajne dane i See you later Pole niedaleko Woli Książęcej. Przy drodze stoi zaparkowany ził pamiętający najlepsze czasy radzieckie. Obok w niebo sterczą wielkie anteny. Wokół plączą się setki kabli. Chaos jest tylko pozorny. Na pace babci, jak mówią pieszczotliwie o ciężarówce pracownicy, nowoczesne Rozmowa z profesorem WOJCIECHEM GÓRECKIM z Wydziału Geologii, Geofizyki i Ochrony Środowiska AGH w Krakowie laboratorium analityczne. W środku pełno monitorów z wykresami. Obcym wstęp wzbroniony. - To jest nasze centrum. Tutaj zbierane są wszystkie dane i wstępnie przygotowywane - mówi Dzięsław, zamykając drzwi przed nosem. - Nie sztuką jest zebrać dane, sztuką jest opracować i wyciągnąć maksymalnie dużo potrzebnych informacji. O tym, co notują czujniki, wie dzisiaj inżynier z Kanady. Analityk pierwszy dowiaduje się, gdzie pod naszymi stopami są złoża paliw kopalnych, a gdzie nie warto wbijać wiertła. Rozmowny nie jest. - Hello. See you later - mówi kurtuazyjnie i znika w swoim aucie z telefonem przy uchu. Wszystkie dane trafią wkrótce do zamawiającego Państwowego Górnictw Naftowego i Gazownictwa. Ostatnie badania Geofizyki, która przez naukowców uważana jest za jedną z najlepszych tego typu firm w Europie, przyniosły efekty. To firma z Torunia odkryła kilka lat temu złoże gazu Radlin. PAWEŁ MACHNICKI kierownik grupy sejsmicznej BARTEK NAWROCKI jarocinska.pl Prace, które na naszym terenie wykonuje Geofizyka Toruń, budzą nie tylko zaciekawienie, ale też niepokój u naszych mieszkańców. Obawy są uzasadnione? Musimy sobie zdać sprawę z procedury, jaka towarzyszy tego typu przedsięwzięciu jeszcze na długo przed rozpoczęciem badań. Poprzedza je między innymi przygotowanie tzw. profilu sejsmicznego - opisuje się tam nie tylko teren badań, ale i technologię, czyli wykorzystywane urządzenia. To jest bardzo obszerna dokumentacja, która trafia między innymi do ministerstwa środowiska. Następnie przesyłana jest do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska, w waszym przypadku w Poznaniu. W tym projekcie są dokładne mapy dotyczące ochrony otoczenia, np. Natura 2000, rezerwaty, chroniony krajobraz itp. Z reguły robi się też raport oddziaływania na środowisko, przygotowywany szczegółowo przez profesjonalne firmy. To jest warunek przystąpienia do tych prac. Bez tego nie można zaczynać? Oczywiście. Na podstawie tego raportu, dyrekcja daje wykonawcy odpowiednie wytyczne. Np. mamy na danym terenie gniazdo orła, to prace muszą być wykonywane w określonym terminie lub w odpowiedniej odległości od gniazdowania ptaka. Te przepisy są naprawdę bardzo szczegółowe, o wszystkim informuje się też dwukrotnie gminy, na terenie których robi się te badania. Bez zachowania tych procedur nie można wykonać takich badań sejsmicznych. Dodatkowo już w trakcie wykonywania prac, profil bardzo szczegółowo badany jest przez Urząd Górniczy. Dlatego nie ma takiej możliwości, żeby się mogło cokolwiek stać. Ludzie i budynki nie są zagrożeni z powodu tych wstrząsów? Nie ma prawa stać się cokolwiek człowiekowi czy budynkowi. Poza tym takich wstrząsów nie wykonuje się przy samych budynkach, tylko w określonej odległości. Fizycznie fala rozchodzi się w głąb ziemi, część tej fali przychodzi z powrotem do odbiorników energii i następnie te dane się interpretuje, gdzie szukać złóż ropy, gazu czy innych surowców. W mojej ocenie, przy zachowaniu tej procedury jest to bezpieczne. Efektem ubocznym są czasem fizyczne szkody, np. na zasiewach, ale one są rekompensowane zwykle przez inwestora. Tego typu działania badawcze podejmowane są od 100 lat, oczywiście sama sejsmika pojawiła się trochę później, ale te badania muszą być wykonywane, bo inaczej nie będziemy mieli paliw kopalnych. Rozmawiał BARTEK NAWROCKI Aktualnie na terenie powiatów jarocińskiego i pleszewskiego prowadzimy prace sejsmiczne, na zlecenie PGNiG i FX Energy. Rozkładamy sieć naszych czujników fachowo zwanych geofonami, które rejestrują przyjście fali sejsmicznej wzbudzanej przez vibrosejsy. Dane trafiają do naszego centrum i po weryfikacji określamy budowę geologiczną danego obszaru. Urzadzenia, których używany, to tzw. czujniki pasywne, nie mają żadnego wpływu i nie stanowią zagrożenia dla mieszkańców.

14 14 GAZETA JAROCIŃSKA 49 (1260) 5 grudnia 2014 OGŁ OSZENIE JAROCIN Kasa biletowa za pół miliona złotych Nie dość, że przepłacony, to jeszcze z opóźnieniem - tak aktualnie można opisać przebudowywany dworzec po PKS-ie w Jarocinie. Chociaż remont budynku pochłonie ponad pół miliona, to wykonawca potknął się już na pierwszym etapie prac. DANE TECHNICZNE BUDYNKU Powierzchnia zabudowy 123,20 m 2 Powierzchnia użytkowa - przed przebudową: 90,20 m 2 - po przebudowie 87,60 m 2 WYMIARY BUDYNKU Długość maksymalna Szerokość maksymalna Wysokość maksymalna 37,78 m 3,82 m 4,46 m ,70 zł TYLE KOSZTUJE PRZEBUDOWA DWORCA AUTOBUSOWEGO Jakie prace obejmuje przebudowa dworca autobusowego? Etap I - do 19 grudnia (początkowo do 15 listopada) Etap II - do 28 lutego (początkowo do 31 stycznia 2015) OGŁOSZENIE WŁASNE WYDAWCY - roboty fundamentowe i murowe - rozbiórka budynku gospodarczego o pow. 7,80 m² i wykucia - wykonanie nowych ścian i uzupełnienia - wykonanie nowych stropów - okna i drzwi - dach - elewacja i elementy zewnętrzne Pomysł przebudowy dworca autobusowego na Centrum Obsługi Mieszkańca od początku budził kontrowersje. Szczególnie dotyczyły one tego, czy taka inwestycja jest miastu w ogóle potrzebna. Krytyka stała się jeszcze głośniejsza, gdy rozstrzygnięto przetarg na realizację tego zadania. Wygrało Przedsiębiorstwo Budowlano- Handlowe Marzyński z Jarocina, które jako jedyne złożyło dokumenty w postępowaniu. Za przerobienie zaledwie 90 m² skasuje ponad pół miliona złotych - czyli prawie 6 tys. zł za metr. Planowana kasa, salonik prasowy... - Inwestorem jest spółka Jarociński Fundusz Poręczeń Kredytowych i wszelkie pytania należy kierować do pani prezes - ucina Mikołaj Kostka, ustępujący wiceburmistrz odpowiedzialny za spółki komunalne. - Głównym celem jest modernizacja istniejącego dworca PKS. Główna funkcja, jaką będzie spełniał, jest dworzec Jarocińskich Linii Autobusowych - uzupełnia. Czy wobec tego pod nazwą Centrum - podłogi i posadzki - roboty tynkarskie - roboty malarskie - instalacja elektryczna - roboty demontażowe - instalacja elektryczna - instalacja alarmowa - instalacja odgromowa - instalacja wodociągowa Obsługi Mieszkańca kryje się po prostu dworzec? Co jeszcze może znajdować się w zmodernizowanym budynku? - Jest tam planowana kasa JLA, salonik prasowy, bezpłatny dostęp do internetu - wymienia Kostka. W jego odczuciu inwestycja nie jest przepłacona. Co do powiedzenia ma Agnieszka Rybacka, prezes JFPK? - Wykonywałam uchwały rady nadzorczej - zamyka temat. Mogli unieważnić przetarg Przetarg na przebudowę dworca ogłoszono pod koniec września. Ofertę złożyła jedna firma, ale podany koszt przekraczał o niecałe 20 tys. zł kwotę zaplanowaną na tę inwestycję w budżecie JFPK. Mogło to być podstawą do unieważnienia postępowania, ale z zebranych przez nas nieoficjalnych informacji wynika, że na rozpoczęciu zadania i ukończeniu chociaż jej części przed wyborami zależało burmistrzowi Stanisławowi Martuzalskiemu. Faktem jest, że rada nadzorcza JFPK podjęła 8 października uchwałę zwiększającą środki na przebudowę dworca o ponad 50 tys. zł. Tydzień później - instalacja kanalizacji sanitarnej - wentylacja mechaniczna - instalacja c.o. - instalacja gazowa podpisano umowę z wykonawcą. Beton nie wiąże Do 15 listopada miał się zakończyć pierwszy etap prac, obejmujący m.in. wykonanie nowych ścian i stropów, montaż okien i drzwi oraz pomalowanie elewacji (patrz ramka). Nie udało się tego zrobić nawet z dwutygodniowym opóźnieniem. Co stoi na przeszkodzie terminowemu kończeniu robót? - Nie ma żadnych opóźnień. Z tego, co mi wiadomo, to termin jest do 19 grudnia - odpowiedział Grzegorz Marzyński, współwłaściciel PBH Marzyński. - Wykonawca wnioskował o wydłużenie terminu realizacji zadania ze względu na wydłużające się procesy wiązania betonu na stropie, długi termin oczekiwania na materiały budowlane, w tym stolarkę okienną oraz ze względu na dodatkowe elementy pracy, których wcześniej nie dało się przewidzieć, a mianowicie podczas prac rozbiórkowych odkryto brak fundamentów pod częścią budynku - informuje prezes Rybacka. PIOTR IGNASIAK p.ignasiak@jarocinska.pl

15 49 (1260) 5 grudnia 2014 GAZETA JAROCIŃSKA 15 W MAGNUSZEWICACH POŻEGNANO PROBOSZCZA Wiele łez popłynęło na pogrzebie Uroczystości pogrzebowe rozpoczęły się w kościele parafialnym w Magnuszewicach, w którym kapłan pełnił posługę proboszcza przez ćwierć wieku - Był dobrym, gorliwym pasterzem. Wycisnął piętno, znamię na wspólnocie tego kościoła. Myślę, że wy parafianie z Magnuszewic, tak licznie zgromadzeni, będziecie swojego pasterza, proboszcza długo wspominać. Był człowiekiem zasad. Wymagał od siebie, ale i wymagał od innych. Dobro jednak kosztuje. Jeśli chce się osiągnąć jakieś dobro, to trzeba płacić za nie wysoką cenę. On sobie zdawał z tego sprawę, że jest postawiony przez Boga, żeby was prowadził do nieba. Kochał was. (...) Księże Józefie, całym sercem dziękuję ci za te piękne lata wspólnego budowania diecezji kaliskiej - powiedział biskup senior Stanisław Napierała, przewodnicząc uroczystościom, w czasie których żegnano księdza kanonika Józefa Hanczaruka, wieloletniego proboszcza parafii w Magnuszewicach. Kapłan zmarł nagle w sobotę 22 listopada. Miał 73 lata. Został pochowany cztery dni później. Trumnę uroczyście wprowadzono do świątyni parafialnej we wtorkowy wieczór. Na zewnątrz paliło się kilkadziesiąt zniczy. Mszę św. pogrzebową koncelebrowało 48 kapłanów z archidiecezji gnieźnieńskiej oraz diecezji kaliskiej i bydgoskiej. W ostatniej drodze księdzu towarzyszyła nie tylko rodzina, ale również przedstawiciele władz samorządowych, poczty sztandarowe szkół z terenu gminy, strażacy. Parafianie, którzy żegnali proboszcza sprawu- Fot. Lidia Sokowicz jącego opiekę duszpasterską w Magnuszewicach przez 25 lat, mieli w oczach łzy wzruszenia. Kazanie wygłosił ksiądz kanonik Jerzy Rychlewski, proboszcz parafii w Sławoszewie. - Wasz proboszcz często przygotowywał się na tę ostatnią chwilę, która teraz nadeszła. Często korzystał z sakramentu spowiedzi świętej. (...) Księże kanoniku Józefie mówisz i mnie, i nam wszystkim: do widzenia, do zobaczenia tam, w wieczności. To, co mnie spotkało, spotka także i ciebie. Kiedy to będzie? Nie wiem. Ważniejsze jest jednak pytanie o to, czy jestem na tę chwilę przygotowany - podkreślił kaznodzieja. W trakcie przypomniał najważniejsze fakty z życia zmarłego. Dodał, jak wielką radością dla zmarłego duszpasterza był obchodzony w czerwcu jubileusz 50. rocznicy święceń kapłańskich, który świętował wspólnie z parafianami. - Ksiądz Józef był doceniany przez władze duchowne. Był mianowany kanonikiem. Pełnił funkcję wizytatora katechetycznego. Był też ojcem duchownym dla kapłanów z dekanatu jarocińskiego. Zawsze bardzo starannie przygotowywał wszelkie rozważania, nauki - mówił ksiądz Rychlewski. Po mszy św. sformowano kondukt, który w asyście policji i samochodów OSP przejechał z Magnuszewic do Strzydzewa. Kapłan spoczął na cmentarzu, na którym pochowani byli jego rodzice. (ls) Serdeczne podziękowania Panu Burmistrzowi i pracownikom UMiG w Żerkowie, Dyrekcji i pracownikom GZEAS-u, Dyrekcji, Gronu Pedagogicznemu i Pracownikom Szkół Podstawowych w Żerkowie i Komorzu Przybysławskim, Gronu Pedagogicznemu i Rodzicom Publicznego Przedszkola w Żerkowie oraz rodzinie za zamówione msze, modlitwę oraz odprowadzenie na miejsce wiecznego spoczynku ś. p. GENOWEFY KOWALSKIEJ składa córka z mężem i rodziną Panu Markowi Krzyżostaniakowi Dyrektorowi Młodzieżowego Ośrodka Wychowawczego w Cerekwicy Nowej, Jego Siostrze wyrazy głębokiego współczucia z powodu śmierci MAMY składają pracownicy i wychowanki Młodzieżowego Ośrodka Wychowawczego w Cerekwicy Nowej Pani Danucie Krzyżostaniak i Panu Markowi Krzyżostaniakowi wyrazy głębokiego współczucia z powodu śmierci MAMY składają zarząd i członkowie Stowarzyszenia OD NOWA działającego przy Młodzieżowym Ośrodku Wychowawczym w Cerekwicy Nowej ZATRZYMAJ SIĘ MARIANNA NAWROCKA - l. 86 (Nosków) JAN SKRZYPCZAK - l. 91 (Zalesie) ZOFIA SKRZYPCZAK - l. 91 (Panienka) MARIAN RÓŻEWSKI - l. 75 (Dębno) KAZIMIERZ KUBICKI - l. 74 (Żerniki) TADEUSZ ANDRASZAK - l. 82 (Gąsiorów) BOGDAN WALENDOWSKI - l. 61 (Jarocin) DANUTA SCHAEDEL - l. 58 (Jarocin) ANDRZEJ PARYSEK - l. 44 (Jarocin) HELENA WALCZAK - l. 88 (Jarocin) NARCYZ HYŻOREK - l. 77 (Jarocin) DARIUSZ MIKOŁAJCZAK - l. 48 (Prusy) JOANNA KRZYŻOSTANIAK - l. 86 (Jarocin) JANINA STASIK - l. 92 (Jarocin) PELAGIA ŁĄCZNIAK - l. 91 (Mieszków) Rodzinom zmarłych składamy wyrazy współczucia Panu Romanowi Skrzypczakowi Przewodniczącemu Rady Gminy Jaraczewo serdeczne wyrazy współczucia z powodu śmierci Matki ś. p. ZOFII SKRZYPCZAK składa Dariusz Strugała Wójt Gminy Jaraczewo oraz pracownicy Urzędu Gminy Jaraczewo Panu Romanowi Skrzypczakowi Przewodniczącemu Rady Gminy Jaraczewo wyrazy głębokiego współczucia z powodu śmierci MATKI składają radni Gminy Jaraczewo Serdeczne podziękowania rodzinie, sąsiadom, znajomym, wszystkim tym, którzy w tak bolesnych dla nas chwilach dzielili z nami smutek i żal, zamówili msze święte, złożyli wieńce i kwiaty, uczestniczyli w ostatnim pożegnaniu naszej siostry, bratowej i cioci ś. p. ANTONINY MELKI składa rodzina Z serca płynące podziękowania dla księdza Damiana z parafii św. Marcina, pana organisty Antoniego, pana kościelnego, firmy pogrzebowej Jezierski, rodziny, sąsiadów, delegacji, przyjaciół, znajomych, kolegów i wszystkich, którzy uczestniczyli w ceremonii pogrzebowej, zamówili msze św., złożyli kwiaty, okazali współczucie i odprowadzili na miejsce wiecznego spoczynku naszego kochanego tatę, teścia, dziadka i pradziadka ś. p. STEFANA GRUSZCZYŃSKIEGO składa rodzina CAŁODOBOWE KOMPLEKSOWE USŁUGI POGRZEBOWE B.W. PAUL Jarocin, ul. Szpitalna 4 Biuro obsługi klienta czynne od 8.00 do tel. kom. 509/ , całodobowy 509/ NAJTAŃSZE USŁUGI POGRZEBOWE

16 16 GAZETA JAROCIŃSKA 48 (1259) 28 listopada 2014 OGŁOSZENIA

17 49 (1260) 5 grudnia 2014 GAZETA JAROCIŃSKA 17 BADMINTON W powiecie dwójka, w rejonie czwórka Drużyny dziewcząt i chłopców ze Szkoły Podstawowej nr 2 w Jarocinie zwyciężyły w Mistrzostwach Powiatu w Badmintonie. W finale powiatowym wystartowały reprezentacje trzech szkół: SP nr 2 Jarocin, SP nr 4 Jarocin i SP Komorze. Wśród dziewcząt rywalizowały tylko zespoły z dwójki i z Komorza. Lepsze okazały się podopieczne Aleksandry Ostojskiej, ale do finału rejonu Poznań Teren Wschód awansowały obie ekipy. W kategorii chłopców o dwa miejsca premiowane awansem walczyły trzy drużyny. Bezkonkurencyjna okazała się ekipa z SP nr 2, która wygrała 3:2 z czwórką i 3:0 z SP Komorze. Drugie miejsce zajęła reprezentacja SP nr 4. W finale rejonowym rozegranym w Gnieźnie najlepiej wypadli chłopcy z czwórki (Adam Józefiak, Miłosz Kościelny, opiekun - Edyta Wojtkowiak), którzy zakończyli zawody na czwartej pozycji. Na piątych miejscach sklasyfikowane zostały drużyny dziewcząt i chłopców z dwójki, a siódmą lokatę zajęły dziewczęta z Komorza. Do finału wojewódzkiego awansowali mistrzowie rejonu. (faf) WYNIKI MISTRZOSTW POWIATU JAROCIŃSKIEGO SZKÓŁ PODSTAWOWYCH W BADMINTONIE DZIEWCZĘTA: SP Komorze - SP 2 Jarocin 0:3 Klasyfikacja: 1. SP 2 Jarocin - awans 2. SP Komorze - awans CHŁOPCY: SP 2 Jarocin - SP 4 Jarocin 3:2 SP Komorze - SP 4 Jarocin 1:3 SP 2 Jarocin - SP Komorze 3:0 Klasyfikacja: 1. SP 2 Jarocin - awans 2. SP 4 Jarocin- awans 3. SP Komorze SKŁADY DRUŻYN: SP nr 2 Jarocin: Dziewczęta: Marta Kurzawa, Julia Słomianna (rezerwowe Klaudia Deichsler, Joanna Kończal, Wiktoria Skrzypek). Opiekun - Aleksandra Ostojska Chłopcy: Adam Korach, Kacper Urbaniak (rezerwowi Eryk Jankowiak, Filip Kniat, Wiktor Mąka). Opiekun - Sebastian Kurzawa SP nr 4 Jarocin: Adam Józefiak, Miłosz Kościelny. Opiekun - Edyta Wojtkowiak SP Komorze: Dziewczęta: Natalia Jadczak, Kamila Kozłowska. Chłopcy: Korneliusz Jacoszek, Norbert Skiba. Opiekun - Andrzej Ziaja SPORTY WALKI PIŁKA NOŻNA Brazylijski mistrz Polski Dominik Chmiel specjalizujący się w brazylijskim jiu jitsu z powodzeniem walczy również na galach MMA Dominik Chmiel z Kotlina, reprezentujący klub Pretorian Koźmin, został mistrzem Polski w brazylijskim jiu jitsu (brązowe pasy) w kategorii do 88,3 kg. Trzecie miejsce w białych pasach w kat. 94,3 kg zajął jego klubowy kolega Mateusz Topór. X Mistrzostwa Polski w brazylijskim jiu jitsu odbyły się w Łodzi. Dominik Chmiel w pierwszej rundzie miał wolny los. W drugiej szybko, po niecałej minucie, przez duszenie rozprawił się z rywalem. Najcięższy pojedynek stoczył o wejście do finału. - To była bardzo ciężka walka. Trwała pełne osiem minut i wygrałem na punkty - mówi Chmiel. W finale zmierzył się z Adamem Wardzińskim (Strefa Walki), z którym wcześniej przegrał w jednym z turniejów. - Bardzo chciałem się zrewanżować za tamtą porażkę. Myślę, że zrobiłem to w dobrym stylu. Wygrałem w niecałe dwie minuty przez klucz na stopę Fot. PLMMA - relacjonuje mistrz Polski. - Z sukcesu jestem tym bardziej zadowolony, że praktycznie nie miałem czasu przygotować się do mistrzostw Polski. Dwa tygodnie wcześniej stoczyłem walkę podczas gali Profesjonalnej Ligi MMA 41, do której się przygotowywałem. W MMA walczy się bez kimon, a w brazylijskim jiu jitsu w kimonach, tak więc to zupełnie inny rodzaj treningu - opowiada Chmiel. 41. gala PLMMA odbyła się w Legionowie. Tak walkę Chmiela opisywał portal mmania.pl. - Bardzo dobrą walkę dali Dominik Chmiel i Łukasz Witos. W pierwszej rundzie Chmiel kilka razy zdobył plecy swojego rywala, jednak nie był w stanie poddać Łukasza. W drugiej rundzie to Łukasz Witos był bliski skończenia Dominika Chmiela przed czasem. Na początku rundy powalił swojego przeciwnika ciosem, ale nie był w stanie dokończyć dzieła, po chwili stracił pozycję i Dominik Chmiel kontrolował już walkę do końca, wygrywając przez jednogłośną decyzję sędziów Do tej pory Chmiel w dziesięciu profesjonalnych walkach MMA siedem razy wygrał i trzy razy został pokonany. - Mistrzostwo Polski w BJJ to mój największy sukces. Chciałbym podziękować firmie Kacper z Kotlina za wsparcie w przygotowaniach do mistrzostw i walki MMA - powiedział Dominik Chmiel. (faf) Łączny w Ajaksie Łukasz Łączny, trener Akademii Reissa i WKS-u Witaszyce wraz z grupą kilkunastu młodych polskich szkoleniowców przez ponad tydzień obserwował w Holandii pracę m.in. w Ajaksie, Feyenoordzie czy PSV. - Czternastu ambitnych, chcących rozwijać się trenerów, pracujących w Akademii Reissa, postanowiło zobaczyć, jak wygląda praca w Holandii - mówi Łukasz Łączny. - Choć wszyscy jesteśmy związani z Akademią Reissa, to wyjazd był prywatny, bez angażowania Akademii. Zakwaterowaliśmy się w centrum kraju, żeby odwiedzić jak najwięcej czołowych klubów. Mieliśmy zaawizowane wizyty w Ajaksie, Alkmaar, Nijmegen, Twente, Feyenoordzie i PSV. Obserwowaliśmy treningi, rozmawialiśmy z trenerami. W Twente i Alkmaar swoim doświadczeniem podzielili się z nami dyrektorzy klubów. Podczas tygodniowego pobytu trenerzy odbyli m.in. dwa szkolenia z osobami koordynującymi rozwój młodzieży w Holenderskim Związku Piłki Nożnej (KNVB). Zobaczyli też towarzyski mecz Holandia - Meksyk - Dostaliśmy niesamowitą dawkę wiedzy na temat organizacji i funkcjonowania pracy na poszczególnych etapach rozwoju młodych zawodników - podsumował nasz trener. To już drugi staż Łącznego w ostatnim czasie, po wcześniejszej wizycie w Bayerze Leverkusen. (faf) RUGBY Seniorzy Sparty Jarocin zajmują trzecie miejsce po trzech turniejach eliminacyjnych Mistrzostw Polski Seniorów w Rugby 7. Do rozegrania zostały jeszcze jedne zawody. Awans do półfinałów uzyskają cztery najlepsze drużyny. Do rozgrywek w grupie zachodniej, w której gra Sparta Jarocin, zgłosiło się dziesięć drużyn. Dotychczas rozegrano trzy turnieje eliminacyjne. Spartanie wzięli udział w dwóch z nich. W pierwszym, który odbył się w Bolesławcu, zajęli trzecie miejsce, a w trzecim (w Gnieźnie) sklasyfikowani zostali Seniorzy walczą o awans TABELA GRUPY ZACHODNIEJ MISTRZOSTW POLSKI SENIORÓW W RUGBY 7: 1. Tytan Gniezno 43 pkt 2. Husar Bolesławiec 34 pkt 3. Sparta Jarocin 14 pkt 4. Miedziowi Lubin 13 pkt 5. Kaskada Szczecin 12 pkt 6. AZS ZUT Szczecin 11 pkt 6. Posnania Poznań 11 pkt 8. Lokomotywa Wolsztyn 6 pkt 9. Black Gryfins Świdnica 5 pkt 10. Dragons Żmigród 0 pkt na piątej pozycji. Czwarty, ostatni turniej eliminacyjny zostanie rozegrany w kwietniu. W tabeli zdecydowanie prowadzą Tytan Gniezno i Husar Bolesławiec (zapewniły już sobie awans do półfinałów). W walce o jedno z dwóch pozostałych, premiowanych miejsc groźne dla Sparty będą zwłaszcza zespoły AZS ZUT Szczecin i Posnanii Poznań, zajmujące aktualnie ex aequo szóste miejsce, które do tej pory wzięły udział tylko w jednym turnieju i udany występ w ostatnich zawodach może zapewnić im awans. (faf)

18 18 GAZETA JAROCIŃSKA 49 (1260) 5 grudnia 2014 WIELKOPOLSKIE IGRZYSKA MŁODZIEŻY SZKOLNEJ Podium w rejonie WYNIKI MISTRZOSTW POWIATU SZKÓŁ PODSTAWOWYCH W HALOWEJ PIŁCE NOŻNEJ: SP 4 Jarocin - SP Żerków 3:1 SP Kotlin - SP Żerków 3:2 SP 4 Jarocin - SP Kotlin 6:1 Tabela: 1. SP 4 Jarocin 2 6 9:2 2. SP Kotlin 2 3 4:8 3. SP Żerków 2 0 3:6 Drużyna ze Szkoły Podstawowej nr 4 w Jarocinie wywalczyła mistrzostwo powiatu jarocińskiego w halowej piłce nożnej. W finale rejonu Poznań Teren Wschód podopieczni Zbigniewa Tobolskiego zajęli trzecie miejsce. Finał mistrzostw powiatu rozegrano w Żerkowie. Wzięły w nim udział trzy drużyny, mistrzowie gmin Jarocin, Żerków i Kotlin (nie dojechała reprezentacja Jaraczewa). Zespół z czwórki pokonał 3:1 gospodarzy oraz rozgromił 6:1 drużynę z SP w Kotlinie i został mistrzem powiatu. Drugie miejsce przypadło kotlinianom, którzy wygrali z SP Żerków 3:2. Dwa dni później w Suchym Lesie rozegrano finał rejonu Poznań Teren Wschód, w którym wzięli udział zwycięzcy rywalizacji z powiatów: gnieźnieńskiego, śremskiego, średzkiego, wrzesińskiego, poznańskiego i jarocińskiego. Drużyna z czwórki w eliminacjach przegrała z SP 6 Września oraz pokonała ekipę z SP 2 w Środzie Wlkp. i z drugiego miejsca Drużyna ze Szkoły Podstawowej zajęła trzecie miejsce w finale rejonu Poznań Teren Wschód w halowej piłce nożnej awansowała do półfinału, gdzie trafiła na zdecydowanie najlepszy tego dnia zespół z SP 3 Gniezno, z którym przegrała 0:4. W pojedynku o trzecie miejsce podopieczni Zbigniewa Tobolskiego zrewanżowali się drużynie z Wrześni za porażkę w grupie i zakończyli zawody na podium. W finale wojewódzkim zagrają gnieźnianie, którzy w meczu o pierwsze miejsce pokonali SP 6 Śrem. (faf) WYNIKI MISTRZOSTW REJONU POZNAŃ TEREN WSCHÓD SZKÓŁ PODSTAWOWYCH W HALOWEJ PIŁCE NOŻNEJ: Grupa A: SP 6 Września - SP 4 Jarocin 3:0 SP 2 Środa Wlkp. - SP 6 Września 1:1 SP 4 Jarocin - SP 2 Środa Wlkp. 1:0 Grupa B: SP 6 Śrem - SP Suchy Las 4:1 SP 3 Gniezno - SP 6 Śrem 4:1 SP 3 Gniezno - SP Suchy Las 7:1 Półfinały: SP 6 Śrem - SP 6 Września 5:1 SP 3 Gniezno - SP 4 Jarocin 4:0 Mecz o III miejsce: SP 4 Jarocin - SP 6 Września 2:1 Finał: SP 3 Gniezno - SP 6 Śrem 1:0 Skład zespołu SP 4 Jarocin: Antoni Bzodek, Michał Dembiński, Adam Józefiak, Bartosz Dyoniziak, Filip Majewski, Mateusz Krawiec, Norbert Tokarz, Dominik Jarecki. Opiekun zespołu: Zbigniew Tobolski. REISS CUP TAEKWONDO WTF Piłka po hiszpańsku W jarocińskim turnieju Reiss Cup wzięło udział dziesięć drużyn Prawie 100 zawodników z roczników , na co dzień trenujących w Akademii Piłkarskiej Reissa, wzięło udział w turnieju z cyklu Reiss Cup. W hali spółki Jarocin Sport młodzi piłkarze wcielili się w drużyny z hiszpańskiej Primera Division. Najlepsza okazała się Sevilla z Gniezna. W turnieju wzięło udział dziesięć zespołów z siedmiu lokalizacji AP Reissa: Jarocin (Celta Vigo oraz Villareal), Gniezno (Barcelona i Sevilla), Krotoszyn (Valencia i Athletic Bilbao), Pleszew (Atletico Madryt), Konin (Real Madryt), Słupca (Deportivo La Coruna) i Września (Rayo Vallecano). W zawodach triumfowała Sevilla z Gniezna. Jarocińskie zespoły zajęły trzecie (Villareal) i dziesiąte miejsce (Celta). - W turnieju startowali tylko ci piłkarze, którzy nie są zgłoszeni do regularnych rozgrywek ligowych - mówi Łukasz Stachowiak, trener jarocińskiej AP Reissa. - Zresztą nie wynik był najważniejszy. Liczyła się przede wszystkim zabawa - dodaje Stachowiak. Gośćmi specjalnymi turnieju byli patron akademii - Piotr Reiss oraz wielokrotny reprezentant Polski Piotr Świerczewski, który wznowił karierę Fot. Mateusz Dembowiak ( i aktualnie występuje w trzecioligowej Tarnovii Tarnowo Podgórne, gdzie trenerem jest... Piotr Reiss. - Było wszystko, co w sporcie najważniejsze, czyli zdrowa rywalizacja, emocje, dużo radości i uśmiechu - powiedział Piotr Reiss. Dzień później w Strzałkowie rywalizowali najmłodsi podopieczni Akademii z roczników Od rana do wieczora rozegrano cztery miniturnieje. Podobnie jak w Jarocinie drużyny przyjęły nazwy hiszpańskich zespołów. Świetnie spisały się jarocińskie ekipy, które trzykrotnie zajmowały pierwsze miejsca. (faf) Technika na medal Sebastian Brugger (UKS Taekwondo Jarocin) zajął czwarte miejsce w Technicznych Mistrzostwach Polski w Taekwondo. - Medal przegrał o włos - mówi jego trener Piotr Wesołek. Na podium stanął za to podczas prestiżowych zawodów o Puchar Centrum Kultury Ambasady Korei, zdobywając brązowy krążek. - Polski Związek Taekwondo coraz mocniej stawia na rozwój poomse, czyli układów formalnych. Mistrzostwa Polski w tej odmianie rozegrano już po raz szósty - wyjaśnia Wesołek. Po dwóch prezentacjach Sebastian Brugger został sklasyfikowany na czwartej pozycji. - Był dosłownie o włos od trzeciego miejsca. Za swój występ otrzymał notę końcową 5,53, a zawodnik, który zdobył brązowy medal otrzymał notę 5,77. W tym przypadku potwierdziło się stare sportowe powiedzenie, że czwarte miejsce to najgorsze miejsce - opowiada Wesołek. Trzy tygodnie później Bruggerowi, w kolejnej technicznej imprezie, udało się stanąć na podium. W Turnieju o Puchar Centrum Kultury Ambasady Korei zajął trzecią pozycję. W zawodach, które po raz pierwszy w Polsce uzyskały patronat Kukkiwon (Światowe Centrum Taekwondo), wzięła udział rekordowa liczba zawodników. W kilku kategoriach rywalizowało 160 osób. - Sebastian bardzo starannie przygotował się do zawodów. Wykonał dwa udane układy, które dały mu upragniony medal. Zapowiedział także, że w przyszłym roku przyjedzie tu bić się o najwyższy stopień podium - relacjonuje Wesołek. - Sebastian Brugger to pracowity i kompletny zawodnik. Taekwondo jest dla niego prawdziwą pasją. Jest aktualnym mistrzem Polski juniorów w walce. Coraz lepiej poczynia sobie w poomse. Na treningi przychodzi znacznie wcześniej niż inni, o w samotności doskonali technikę. Dalsza kariera przed nim - komplementuje swojego podopiecznego Piotr Wesołek. (faf) Spotkanie z dietetykiem Żerkowskie Towarzystwo Sportowe MTB Team organizuje w sobotę, 6 grudnia o godz w Szkole Podstawowej w Żerkowie otwarte spotkanie z dietetykiem. - Zapraszamy serdecznie wszystkich sportowców i sympatyków sportu, przede wszystkim kolarzy. Spotkanie jest całkowicie darmowe. Dyplomowany dietetyk wygłosi wykład o podstawach żywienia zawodników. Określi zestawy żywieniowe pod kątem kalorii oraz ich wartości uwzględniając rodzaje treningu. Przedstawione zostaną także funkcje planowania diety, piramida żywieniowa, czyli jakie produkty powinny być dostarczane do naszego organizmu, aby trening był jak najbardziej efektywny - mówi Dagmara Warot, z Superior MTB Energy Team. Spotkanie jest organizowane w ramach projektu Sportowy integrator, który dofinansowany jest ze środków Funduszu Inicjatyw Obywatelskich. (faf) Sebastian Brugger (z prawej) zajął trzecie miejsce w pierwszych w Polsce zawodach w poomse pod patronatem Światowego Centrum Taekwondo Kukkiwon

19 49 (1260) 5 grudnia 2014 GAZETA JAROCIŃSKA 19 HALOWA PIŁKA NOŻNA Trampkarze starsi Jaroty wygrali III Mikołajkowy Turniej Halowej Piłki Nożnej Jarota Cup. Trzecie miejsce zajęła druga drużyna z Jarocina. W zawodach, które odbyły się w sobotę, 29 listopada wzięło udział sześć zespołów: po dwie ekipy Jaroty i Orlika Miłosław oraz Stal Pleszew i KS Gminy Brodnica Manieczki (z powodu choroby trenera z udziału zrezygnowała Calisia Kalisz). Turniej, z kompletem zwycięstw, wygrała pierwsza drużyna Jaroty. Drugie miejsce zajął Orlik I Miłosław, który wyprzedził drugi jarociński zespół lepszym stosunkiem bramek (w bezpośrednim meczu tych ekip był remis 2:2). Najlepszym zawodnikiem został Hubert Pieniężny (Jarota II), bramkarzem - Jakub Sroczyński (Orlik I). Tytuł króla strzelców wywalczy Łukasz Nowak (Orlik I), zdobywca siedmiu bramek. - To była ciekawa, stojąca na niezłym poziomie konfrontacja czołowych zespołów z okręgu poznańskiego i kaliskiego. Jarota to mistrz grupy III okręgu poznańskiego, a Stal Pleszew to lider kaliskich rozgrywek w tej kategorii wiekowej. Turniej pokazał, że większe umiejętności piłkarskie mają zespoły Jaroty i Orlika Miłosław występujące w rozgrywkach poznańskich - powiedział Andrzej Ziaja, trener trampkarzy Jaroty. (faf) Mikołajki z Jarotą WYNIKI III MIKOŁAJKOWEGO TURNIEJU HALOWEJ PIŁKI NOŻNEJ TRAMPKARZY STARSZYCH: Jarota I Jarocin - Jarota II Jarocin 2:1 (bramki dla Jaroty: Nowak, Grygiel - samobójcza) Stal Pleszew - KSGB Manieczki 5:0 Orlik I Miłosław - Orlik II Miłosław 5:0 Jarota II Jarocin - Stal Pleszew 1:0 (Pieniężny) Jarota I Jarocin - Orlik I Miłosław 3:1 (Rzepka Patryk, Grygiel, Krzyżaniak) Stal Pleszew - Orlik II Miłosław 1:1 Jarota II Jarocin - KSGB Manieczki 2:0 (Kubiak, Pieniężny) Jarota I Jarocin - Orlik II Miłosław 5:0 (Rzepka Patryk - 2, Krzyżaniak, Grygiel, Smołaga) Jarota II Jarocin - Orlik I Miłosław 2:2 (Pieniężny, Kubiak) Jarota I Jarocin - Stal Pleszew 4:0 (Rzepka Patryk - 2, Klauza, Grygiel) KSGB Manieczki - Orlik II Miłosław 1:0 Stal Pleszew - Orlik II Miłosław 0:3 Jarota I Jarocin - KSGB Manieczki 5:0 (Dzierla, Kwiatkowski, samobójcza, Smołaga, Jazgar) Jarota II Jarocin - Orlik II Miłosław 5:1 (Branicki - 2, Pieniężny, Rzepka Paweł) KSGB Manieczki - Orlik I Miłosław 0:3 TABELA: 1. Jarota I Jarocin :2 2. Orlik I Miłosław :5 3. Jarota II Jarocin :5 4. Stal Pleszew 5 4 6:9 5. KS Gminy Brodnica Manieczki 5 3 1:15 6. Orlik II Miłosław 5 1 2:17 SKŁADY: Jarota I - K. Konieczny, K. Kwiatkowski, M. Dzierla, W. Nowak, Patryk Rzepka, J. Klauza, M. Jazgar, M. Grygiel, D. Krzyżaniak, W. Smołaga. Jarota II - A. Wyrwas, H. Pieniężny, A. Kubiak, K. Mikołajewski, M. Zdunek, B. Branicki, J. Machoński, K. Litka, Paweł Rzepka, K. Wawrzyniak. Trener - Andrzej Ziaja RUGBY SIATKÓWKA - III LIGA B KOBIET Sparta z nowym zarządem Sparta Jarocin ma nowe władze. Wyboru dokonano na Walnym Zebraniu Członków Klubu, które odbyło się w sobotę. Prezesem został Mateusz Boruta (w środku), który wcześniej, pełniąc funkcję sekretarza i tak głównie zajmował się codzienną działalnością klubu. Ponadto w skład zarządu weszli Bartosz Włodarek (z lewej) i Bartosz Pawełczyk. (faf) Drużyna TKS-u Siatkarz pokonała 3:1 Libero Pleszew i jest bardzo blisko awansu do play off w III lidze B kobiet. W ostatnim meczu fazy grupowej, w sobotę 6 grudnia, zmierzy się na wyjeździe z Lisem Tuliszków. Mecz z Libero Pleszew, pierwotnie zaplanowany na 13 grudnia, został rozegrany wcześniej. Faworytkami były jarocinianki i nie zawiodły. Pierwszą partię wygrały pewnie do 16. W drugiej popełniły za dużo błędów, zwłaszcza w zagrywce i przegrały na przewagi. Dwa kolejne sety przebiegały już pod dyktando jarocinianek. - W trzecim i czwartym secie mieliśmy znów mecz pod kontrolą i szansę gry dostała nasza młodzież - mówi Michał Sorek, trener TKS-u. Za tydzień jarocinianki zagrają z Lisem Tuliszków mecz o awans do fazy finałowej. - To będzie bardzo trudne spotkanie. Zespół z Tuliszkowa jako pierwszy wygrał dwa sety z Amberem Kalisz. Nam co prawda do awansu wystarczy przegrana za jeden punkt, ale mogę obiecać, że zagramy o pełną pulę - zapewnia Michał Sorek. Zespół Siatkarza musi sobie radzić bez podstawowej libero, gdyż Marika Durska doznała kontuzji podczas szkolnego turnieju w... piłkę ręczną. (faf) SKŁADY DRUŻYN TKS-U SIATKARZ: dwójki (rocz. 2004) Siatkarz I - Marika Bukowska, Oliwia Ławicka, Dominika Bałasz, Siatkarz II - Karolina Dołżonek, Alicja Grygiel, Antonina Jagiełka, Trener - Elżbieta Smoczyńska trójki (rocz. 2003) Julia Misiak, Julia Marciniak, Julia Sobczyk, Katarzyna Reślińska Trener - Agnieszka Sobczak czwórki (rocz. 2002) Martyna Kujawa, Marlena Mrówczyńska, Dorota Lipowicz, Anna Regulska Trener - Agnieszka Sobczak O krok od awansu Fot. Piotr Hain Najlepsze we wszystkich kategoriach Ruszyły rozgrywki minisiatkówki prowadzone przez Wielkopolski Związek Piłki Siatkowej. Do rywalizacji zgłoszono aż 132 zespoły dziewcząt ( dwójek - rocz. 2004, trójek - rocz i czwórek - rocz. 2002). Najlepsze drużyny po trzech turniejach eliminacyjnych zagrają w finale, który zostanie rozegrany 11 stycznia w Jarocinie. Pierwszy turniej eliminacyjny grupy III, w której znalazły się jarocinianki został rozegrany w Rokietnicy. Zespoły TKS-u Siatkarz spisały się znakomicie. Triumfowały we wszystkich kategoriach. Dodatkowo trzecią pozycję Libero Pleszew - TKS Siatkarz Jarocin 1:3 (16:25, 27:25, 16:25, 20:25) Skład TKS-u Siatkarz: Anna Bednarek, Julia Kaliszan, Joanna Bednarek, Aneta Bartkowiak, Agnieszka Sobczak, Zuzanna Tyl, Agnieszka Becela (libero) oraz Patrycja Ignasiak, Martyna Kujawa, Wiktoria Korzyniewska Tabela: 1. Amber Kalisz :2 2. TKS Siatkarz Jarocin :8 3. Lis Tuliszków :11 4. Libero Pleszew 7 3 4:19 5. KTPS Konin 6 0 3:18 zajęła druga drużyna dwójek. Jarocin będzie gospodarzem dwóch kolejnych zawodów eliminacyjnych, które 6 i 14 grudnia zostaną rozegrane w sali gimnastycznej Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych nr 2. Początek zawodów o godz (faf) Nakład: egz. ISSN X ADRES REDAKCJI Jarocin, ul. Kasprzaka 1a tel./fax (62) , redakcja@jarocinska.pl REDAKTOR NACZELNY Aleksandra Pilarczyk, a.pilarczyk@jarocinska.pl Z-CA REDAKTORA NACZELNEGO Anna Legowicz-Gogołkiewicz, a.gogolkiewicz@jarocinska.pl SEKRETARZ REDAKCJI Jacek Kaliszan, j.kaliszan@jarocinska.pl REDAGUJE ZESPÓŁ: Karol Górski, Piotr Ignasiak, Anna Konieczna, Anna Kopras-Fijołek, Bartosz Nawrocki, Beata Frąckowiak-Piotrowicz, Piotr Piotrowicz, Elżbieta Rzepczyk, Lidia Sokowicz, Przemysław Szeszuła WSPÓŁPRACUJĄ: Grażyna Cychnerska, Iwona Nowicka, Franciszek Tomczak, Paweł Witwicki GRAFIKA, SKŁAD I ŁAMANIE (62) Dariusz Fijołek d.fijolek@jarocinska.pl Beata Frąckowiak-Piotrowicz b.piotrowicz@jarocinska.pl Barbara Dzierla b.dzierla@jarocinska.pl Łukasz Zięciak l.zieciak@jarocinska.pl DZIAŁ REKLAMY tel. (62) Artur Antczak (508/ ) a.antczak@jarocinska.pl Angelika Włodarczyk (509/ ) a.wlodarczyk@jarocinska.pl Paulina Horbacz DZIENNIKARZ DYŻURNY (62) , 500/ BIURO OGŁOSZEŃ Jarocin, Rynek 21 (wejście od ul. Mickiewicza), tel. (62) czynne od poniedziałku do piątku PUNKTY PRZYJMOWANIA OGŁOSZEŃ Jaraczewo, ul. Kaliska 4A, tel. (62) Kolin, Sklep Przemysłowy, M. Łyskawka, ul. Rymarkiewicza 1G Nowe Miasto, ul. Poznańska 40, tel. (61) Żerków, Księgarnia, ul. Rynek 7, tel. (62) ADMINISTRACJA: Justyna Kurzawa, tel. (62) KOLPORTAŻ: Jarosław Jerzyński, tel. (62) DRUK: Drukarnia AGORA S.A., Piła, ul. Krzywa 35 WYDAWCA Południowa Oficyna Wydawnicza Sp. z o.o. Jarocin, ul. Kasprzaka 1a PREZES WYDAWNICTWA Piotr Piotrowicz SEKRETARIAT Karolina Piechalak (62) k.piechalak@jarocinska.pl Redakcja nie odpowiada za treść reklam, ogłoszeń, rubryki Listy. Anonimów nie publiku jemy. Materiałów nie zamówionych nie zwracamy. Za strze gamy sobie prawo skracania i adiustacji tekstów oraz zmiany ich tytułów. Wykorzystanie i rozpowszechnianie redakcyjnych materiałów publicystycznych wymaga zgody wydawcy. PRENUMERATA REALIZOWANA PRZEZ RUCH S.A. Zamówienia na prenumeratę w wersji papierowej i na e-wydania można składać bezpośrednio na stronie ruch.com.pl Ewentualne pytania prosimy kierować na adres prenumerata@ruch.com.pl lub kontaktując się z Telefonicznym Biurem Obsługi Klienta pod numerem: lub czynne w godzinach Koszt połączenia wg taryfy operatora.

20 20 GAZETA JAROCIŃSKA 49 (1260) 5 grudnia 2014 Remisem 1:1 zakończyły się przełożone derby piłkarskie powiatu jarocińskiego w kaliskiej A-klasie pomiędzy WKS-em Witaszyce i GKS-em Żerków. Lider z Żerkowa zaprezentował większą kulturę piłkarską, ale bliżej odniesienia zwycięstwa byli ambitni gospodarze z Witaszyc. W pierwszej połowie mecz przebiegał pod dyktando prowadzących w rozgrywkach A-klasy podopiecznych Łukasza Stachowiaka. Piłkarze z Żerkowa grali twardo, agresywnie atakowali rywali już na ich połowie boiska i składnie rozgrywali swoje akcje, choć na twardej zmrożonej murawie o płynność akcji było niezwykle trudno. Już w 4. minucie, po bitym w światło bramki rzucie wolnym, wykonywanym przez Jakuba Jaśkowiaka, goście bliscy byli objęcia prowadzenia, ale Dawid Śmigielski (tym razem w końcu występujący na swej nominalnej pozycji, czyli w bramce), instynktownym ruchem ręki przerzucił piłkę nad poprzeczką. Goście dopięli swego w 28. minucie. Indywidualną akcję przeprowadził Mariusz Namysłowski, który dryblingiem minął dwóch obrońców WKS-u i spod linii końcowej wycofał piłkę na piąty metr, gdzie dobrze ustawiony Artur Maciejowski głową skierował ją do siatki. Gospodarze przegrywali walkę w środku boiska, ale ambitnie starali się doprowadzić do wyrównania. Zagrażali bramce strzeżonej przez Damiana Wielińskiego głównie strzałami z dystansu i po stałych fragmentach gry. Dwa uderzenia z dystansu Dariusza Adamskiego w pierwszej połowie były niecelne, ale w 44. minucie, po tym jak Jakub Wojtysiak zmienił tor lotu piłki po strzale Roberta Mańkowskiego z rzutu wolnego, gości od utraty prowadzenia uratował tylko słupek. Po zmianie stron do 70. minuty OGŁ OSZENIE KALISKA A-KLASA Derby bez fajerwerków Tym razem na zielono zagrał GKS Żerków, a drużyna z Witaszyc w żółtoczerwonych strojach PUCHAR POLSKI GKS kontrolował przebieg spotkania, posiadał inicjatywę i dążył do zdobycia drugiego gola, choć nie stwarzał specjalnie zagrożenia pod bramką Dawida Śmigielskiego. Jednakże w ostatnim kwadransie to WKS podkręcił tempo, złapał właściwy rytm gry i bliski był nawet odniesienia zwycięstwa. Sygnał do ataku dał w 73. minucie Dariusz Adamski, który, po sprytnym, technicznym uderzeniu, obił piłką poprzeczkę. Cztery minuty później WKS doprowadził do remisu. Robert Mańkowski trafił z rzutu wolnego w mur piłkarzy z Żerkowa, ale Paweł Stawik wyłuskał odbitą piłkę i z bliska umieścił ją w siatce. Już minutę później podopieczni Łukasza Łącznego mogli prowadzić, ale po raz kolejny, po sprytnym uderzeniu Adamskiego piłka, choć zaskoczyła Wielińskiego to odbiła się tylko od poprzeczki. Do końca meczu atakowali już głównie gospodarze, ale ostatecznie spotkanie zakończyło się sprawiedliwym podziałem punktów. Dla gospodarzy oznaczało to przerwanie złej passy trzech kolejnych porażek, Fot. Stanisław Dziekański WKS WITASZYCE 1:1 GKS ŻERKÓW (0:1) SKŁ ADY WKS: D. Śmigielski - M. Szymendera, R. Śmigielski, R. Mańkowski, J. Żarczyński, J. Kuberka, D. Adamski, P. Stawik, B. Świerkowski (59. M. Marszałek), P. Wegner, J. Wojtysiak GKS: D. Wieliński - T. Potocki, H. Grzebyszak, B. Wieliński, Ł. Francuz, D. Grzebyszak, J. Żukrowski, P. Dutkowiak, J. Jaśkowiak (46. G. Kałuża), A. Maciejowski (75. S. Wojtecki), M. Namysłowski BRAMKI 0:1 - Artur Maciejowski - głową, po indywidualnej akcji Mariusza Namysłowskiego (28.) 1:1 - Paweł Stawik - w zamieszaniu po rzucie wolnym Roberta Mańkowskiego (77.) dla gości kolejny cenny punkt przewagi nad najgroźniejszymi rywalami przed przerwą zimową. Działacze WKS-u Witaszyce dołożyli wszelkich starań, aby derby odbyły się w bezpieczny sposób. Mecz był monitorowany przez firmę ochroniarską, a w pobliżu boiska co jakiś czas pojawiały się policyjne radiowozy. Tym razem niepotrzebnie, gdyż mróz skutecznie zniechęcił kibiców gości do wyprawy do Witaszyc. Obaj trenerzy w różnych nastrojach kończą rundę jesienną i odmiennie ją oceniają. Dla Łukasza Stachowiaka była ona niezwykle udana. - Zdobyte przez nas punkty (35 - przyp. red.) mówią same za siebie. W kilku meczach, które rozstrzygnęliśmy na swoją korzyść w końcówkach, dopisało nam szczęście, ale prowadzimy zasłużenie i mobilizuje to nas do jeszcze większej pracy zimą. Dziś zabrakło nam gola na 2:0, a nasz dorobek byłby jeszcze lepszy - podsumował derby i całą rundę trener GKS-u Żerków. Łukasz Łączny był zdecydowanie mniej zadowolony, gdyż jego zespół grał w tej rundzie w kratkę. Miał nieoczekiwane serie zwycięstw i porażek. - Nie boję się mówić o rzeczach trudnych. W naszym klubie trzeba poprawić wiele spraw organizacyjnych. Mentalność piłkarzy jest taka, że sprawy pozasportowe mocno odbijają się na frekwencji na treningach oraz zaangażowaniu w mecze. Stąd myślę ta niestabilna forma. Ale choćby dzisiejszy mecz derbowy pokazał, że w tym zespole tkwi duży potencjał. Jeśli w klubie poukłada się sprawy organizacyjne, to ten zespół będzie stać na walkę o czołowe pozycje w tabeli - krytycznie ocenił rundę trener WKS-u Witaszyce. (pw) Wygrana z kłopotami Nie było niespodzianki w spotkaniu Pucharu Polski, choć Stal Pleszew długo stawiała opór Jarocie Hotel Jarocin. Ostatecznie podopieczni Grzegorza Wesołowskiego wygrali 4:2 i wiosną, w kolejnej rundzie zagrają z KKS-em Kalisz. Pleszewianie nie przestraszyli OGŁ OSZENIE się wyżej notowanego rywala. Dwukrotnie obejmowali prowadzenie, ale w końcówce większe doświadczenie trzecioligowca sprawiło, że Jarota wygrała to spotkanie. Zaczęło się świetnie dla gospodarzy. W 14. minucie Adrian Chojnacki przelobował Adriana Szadego dając prowadzenie Stali. Do remisu doprowadził, bardzo aktywny w tym meczu Adrian Cieślak (nota bene wychowanek Stali Pleszew), który głową wykończył dośrodkowanie z rzutu rożnego. W końcówce pierwszej połowy jarociniacy mieli szansę na drugiego gola, ale strzał Dominika Chromińskiego z rzutu wolnego trafił w słupek. W drugiej części znów pierwsi do siatki trafili gracze Stali (Mateusz Siuda), jednak ostatnie dwadzieścia minut należało już do Jaroty. Najpierw Bartosz Kieliba głową pokonał bramkarza Stali, minutę później Piotr Skokowski wykorzystał rzut karny, po faulu na Bartoszu Cierniewskim, a wynik na 4:2 ustalił Adrian Cieślak. - Dopóki gospodarzom wystarczyło sił, skutecznie przeszkadzali nam w grze. Jednak graliśmy konsekwentnie i wiedzieliśmy, że bramki dla nas muszą paść. Trochę niepokojące jest, że Stal oddała dwa celne strzały na bramkę i zdobyła dwa gole. Taki jest jednak puchar, który ma swoją specyfikę. Moi zawodnicy myśleli, że Stal będzie z nimi tylko rozmawiać i dopiero po jakimś czasie zorientowali się, że trzeba tutaj powalczyć o zwycięstwo - podsumował mecz Grzegorz Wesołowski, trener Jaroty. (faf) STAL PLESZEW JAROTA HOTEL JAROCIN 2:4 (1:1) Fot. Piotr Hain SKŁ AD Jarota Hotel: A. Szady, I. Skowron, B. Kieliba, M. Stronka, P. Skokowski, M. Grobelny, M. Wiła (60. B. Cierniewski), Ł. Białożyt (75. K. Czabański), D. Chromiński, A. Cieślak, K. Stefaniak (60. H. Antkowiak) BRAMKI 1:0 - Adrian Chojnacki (14.), 1:1 - Adrian Cieślak (31.), 2:1 - Mateusz Siuda (56.), 2:2 - Bartosz Kieliba (73.), 2:3 - Piotr Skokowski - z rzutu karnego (74.), 2:4 - Adrian Cieślak (79.) Jarota pokonała Stal Pleszew i awansowała do kolejnej rundy Pucharu Polski