Życie ( ) BEZPŁATNY Dwutygodnik

Transkrypt

1 nr 20 (167) 2015 ISSN N Życie O W E ( ) BEZPŁATNY Dwutygodnik NAKŁAD Olsztyna

2 N O W E 2 Nowe Życie Olsztyna nr 20 (167) 2015 z olsztyna Wystartował Autochodzik Zanim młodzi rowerzyści wezmą się za ekstremalną jazdę, powinni nauczyć się jeździć zgodnie z prawem. Służy temu najnowsza 7. edycja programu Autochodzik, czyli dziewięć miesięcy zajęć rowerowych dla przedszkolaków, w tym roku także najmłodszych uczniów podstawówki. W tym celu przeszkolono 39 nauczycieli przedszkolnych i 18 nauczycieli ze szkół podstawowych. Wszyscy zostali bezpłatnie wyposażeni w specjalnie przygotowane Kuferki Rajdowe które zawierają zestaw pomocy naukowych do prowadzenia zajęć. Szacuje się, że w tej edycji programu weźmie udział 2500 najmłodszych mieszkańców Olsztyna. Wszystko można śledzić na stronie Oby ta nauka nie poszła w las, gdy młodzież zobaczy, jak naprawdę jeżdżą dorośli kierowcy. Rowerowy parking Przy ul. Kanta drogowcy kończą budowę pierwszego w naszym mieście rowerowego parkingu dla pasażerów tramwajów. Zadaszony obiekt będzie służył pasażerom przesiadającym się z jednośladów na tramwaj. Wiata pomieści 50 rowerów. W planach są kolejne wiaty m.in. na pętli autobusowej przy al. Wojska Polskiego i pętli na Nagórkach. Oto dodatkowe i niejedyne korzyści z tramwajowej rewolucji! Tor przeszkód na Grunwaldzkiej Bardziej niespokojni rowerzyści się ucieszą, bo ruszył Pumptrack Grunwaldzkie, czyli rowerowy tor przeszkód. To jedna z inwestycji ubiegłorocznego Olsztyńskiego Budżetu Obywatelskiego, wymyślona przez członków Warmińskiego Klubu Rowerowego Fan. Tor jest asfaltową, kilkusetmetrową pętlą z nierównościami, które pozwalają jeździć bez pedałowania. XX lat UTW Uniwersytet Trzeciego Wieku obchodzi 20-lecie działalności. Ma ponad tysiąc słuchaczy, organizuje ciekawe wykłady, wycieczki, warsztaty językowe i plastyczne, zabawy. W jego strukturze działają m.in.: grupa teatralna, koła taneczne, rękodzieła artystycznego, malarstwa oraz Chór Pasjonata. Życzyć im sto lat to za mało! Wyszehradzkie Demoludy Czeski i węgierski zabrzmi na deskach Teatru im. Jaracza podczas IX edycji Międzynarodowego Festiwalu Teatralnego Demoludy. Ta oryginalna impreza w Olsztynie Życie odbędzie się października pod hasłem Nowa Europa. Ubiegłoroczne Demoludy otrzymały Międzynarodową Nagrodę Wyszehradzką, dlatego przyjadą trzy teatry z państw należących do Grupy Wyszehradzkiej. Przypomnijmy, że nasz teatr obchodzi w tym roku podwójny jubileusz: mija 90 lat od powstania teatru i 70 lat od wystawienia pierwszego spektaklu w języku polskim. Warto zapoznać się z jego dorobkiem. Powstanie obwodnica północna? Władze Olsztyna, starostwa powiatowego i pięciu sąsiadujących gmin wreszcie się dogadały w sprawie budowy północnej obwodnicy miasta. Podpisano porozumienie w sprawie opracowania studium korytarzowego do decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach dla tej obwodnicy przy wsparciu finansowym Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Obwodnicę można będzie podłączyć do przyszłych węzłów komunikacyjnych w Kudypach i w Wójtowie. I potrzeba było na to prawie 10 lat kłótni? Wydawca: Agencja Reklamowo-Wydawnicza Olsztyna INNA PERSPEKTYWA Paweł Lik, redaktor naczelny: Leszek Lik, bezplatne@zycieolsztyna.pl; redaktor wydania bezpłatnego: Paweł Lik, dziennikarze: Andrzej Zb. Brzozowski, Cezary Kapłon, Jacek Panas, Jerzy Pantak, Mirosław Rogalski, Mariusz Wadas; Okładka: Stock.chroma.pl Biuro promocji i reklamy: tel ; (r) materiał reklamowy lub powierzony, ar- archiwum redakcji. Redakcja nie odpowiada za treœæ i formê powierzonych materia³ów, zastrzega sobie prawo adiustacji powierzonych tekstów. Druk: Edytor Sp. z o.o. Kolejne torowiska Pod koniec kwietnia 2016 roku mają być gotowe koncepcje przebiegu nowych torów tramwajowych, wynika z kolejnej umowy miasta (4,2 mln zł) z projektantami z Biura Projektów Budownictwa Komunalnego w Gdańsku. Miasto przygotowało też wniosek o unijne dofinansowanie tej inwestycji. Nowa trasa przebiegałaby przez osiedla mieszkaniowe oraz tam, gdzie jest największe natężenie ruchu i pasażerów. Z Jarot tramwaj pojedzie w kierunku ul. Krasickiego, później do fabryki Michelin, a stamtąd al. Piłsudskiego i ul. Dworcową do jej zbiegu z Towarową. Oczywiście szczegóły tej trasy mają być konsultowane z mieszkańcami. Oby nie było jednak tak jak poprzednio, że propozycji mieszkańców nie posłuchano. Niespodzianka z płyt CD Wydział Rozwoju Miasta i Budownictwa wziął się za twórczość. Ale nie będzie to ani nowa fabryka, ani inne miejsca pracy, lecz promocja recyklingu i nadawanie drugiego życia zużytym przedmiotom we współpracy z lokalnymi artystami. Jest to pilotażowy projekt ekoakcji, inspirowanej ideą MIASTA O!GRODU. Konkretna forma ma być niespodzianką. Chcemy zebrać 15 tys. płyt CD, by uzyskać nowe, ciekawe spojrzenie na przestrzeń miejską. Płyty zbieramy do 20 listopada podkreślają inicjatorzy akcji. A może by tak pracownicy tego wydziału zainteresowali się bliżej efektami już istniejących ciekawych spojrzeń na przestrzeń miejską? Np. konsultacji (niektóre też współorganizowali) choćby w sprawie Koszar Dragonów, przebudowy ulicy Partyzantów, kultury w Olsztynie, ścieżek rowerowych, zagospodarowania brzegów Łyny i śródmieścia. Przecież mieszkańcy przedstawili nowatorskie pomysły na miejską, ekologiczną przestrzeń, a z tej płytowej niespodzianki może powstać jakiś koszmarek. Nakład ART nadal atakuje Po raz piąty z okazji Dnia Nauczyciela swoje prace wystawili w Bibliotece Uniwersyteckiej członkowie Artystycznej Rezerwy Twórczej (A*R*T). Grupa złożona jest głównie z pracowników i emerytów dawnych i obecnych wydziałów ART/WSP/UWM. Przedstawiają prace plastyczne w różnych technikach: od malarstwa sztalugowego poprzez tkactwo po dekupaż. Ostatnio silną grupę autorów stanowią piszący ikony i fotografowie. To nie dziwi, bo umiejętność fotografowania i dokładności, tak jak niegdyś rysunku, jest bardzo przydatna w pracy naukowej. Może dlatego wśród 33 wystawiających artystów jest aż 14 przedstawicieli dyscyplin biologicznych (ośmioro z bioinżynierii zwierząt!) oraz 5 technicznych. I ciekawostka prawie nie ma rzeźbiarzy. Grupie A*R*T patronują Związek Nauczycielstwa Polskiego i Stowarzyszenie Absolwentów UWM. Gratulujemy. Zdjęcia wernisażu można obejrzeć na naszej odnowionej stronie Nadzieja jest kobietą Aktorka, reżyserka i animatorka kultury Agnieszka Kołodyńska zostanie dyrektorką Miejskiego Ośrodka Kultury. W konkursie pokonała trzech kandydatów i przekonała komisję, że to ona zasługuje na to ważne stanowisko. Przypomnijmy, że dotychczasowy dyrektor ustąpił po 15 latach. MOK zawiaduje ważnymi instytucjami: Kamienicą Naujacka, Muzeum Nowoczesności, Amfiteatrem im. Niemena, galeriami Rynek, Sąsiedzi, Spichlerz, organizuje Olsztyńskie Lato Artystyczne, Dni Jakubowe, Jarmark Świąteczny i wiele innych kulturalnych wydarzeń miejskich. Kandydatka na to stanowisko przekonała komisję nowatorskimi propozycjami rozwiązań i wydarzeń, które chce zorganizować. Wybrał i skomentował JJP

3 wybory Nowe Życie Olsztyna nr 20 (167) Lidia Staroń: Nie słowa, a czyny Rozmowa z Lidią Staroń, niezależną kandydatką do Senatu Uchodzi Pani za kobietę niezłomną i charyzmatyczną, tytana pracy i wręcz instytucję, która skutecznie występuje w obronie skrzywdzonych obywateli Uważam, że tak powinna wyglądać praca parlamentarzysty. Bo to u nas, swoich reprezentantów, obywatele poszukują przede wszystkim pomocy. I nie wyobrażam sobie, abym takiej pomocy mogła kiedykolwiek odmówić Stąd te tysiące interwencji na rzecz ludzi. Czego one dotyczą? Sprawy są różne. Bardzo często trafiają do mnie osoby mające problemy ze swoimi spółdzielniami mieszkaniowymi. Sporo spraw dotyczy głośnych obecnie egzekucji komorniczych oraz mniej nagłaśnianych przez media eksmisji, zawyżanych opłat i podatków, lichwy, spraw administracyjnych. O pomoc zwracają się także osoby skrzywdzone przez urzędników, wymiar sprawiedliwości Często są to ludzie, którzy stoczyli wieloletnią nierówną batalię o sprawiedliwość. Przedsiębiorcy, osoby indywidualne czy grupy społeczne, dla których jestem ostatnią deską ratunku Codziennie do drzwi mojego biura puka kilkanaście osób, którym pomagamy Odbieramy dziesiątki listów i próśb o interwencję K.i J. Lis obronieni przed absurdalną karą urzędnika zapłaty 370 tys. zł za... wycięcie krzaków Ta kadencja to okres niezwykłej aktywności na rzecz pomocy zwykłym obywatelom. Co w wyniku interwencji udało się załatwić? Skutecznie załatwiliśmy tysiące spraw. Zapobiegłam wielu bezprawnym eksmisjom, grabieży życiowego dorobku, odzyskałam dla ludzi pieniądze, ruchomości i nieruchomości Uchroniłam od zapłaty niebotycznych kar za absurdalne i niesprawiedliwe decyzje urzędników Co jest przyczyną ludzkich dramatów? Złe prawo, źli ludzie? I to, i to. Często są to zła wola oraz bezprawne praktyki urzędników, komorników czy innych funkcjonariuszy państwowych. Zawodzi też wymiar sprawiedliwości Rzadziej absurdalne lub tylko nieżyciowe przepisy Dzięki pomocy Lidii Staroń R. Zaremba dostał odszkodowanie za bezprawnie odebrany ciągnik Ale zdarzają się też sprawy, których źródłem jest złe prawo? Czy można je zmienić? Oczywiście... Przecież ono jest tworzone w parlamencie i ma służyć ludziom. Właśnie sprawy i problemy, z jakimi trafiają ludzie do mojego biura, były dla mnie punktem wyjścia do podjęcia wielu inicjatyw ustawodawczych. Dotyczyły Lidia Staroń wywalczyła p. Tułacz 350 tys. zł za bezprawnie odebrany dom one przede wszystkim zmian w prawie dot. spółdzielczości mieszkaniowej, zmierzających do ochrony ich mieszkańców przed nieuczciwymi zarządami. Skutecznie także obroniłam tzw. uwłaszczenie. Sprawa pana Radosława Zaremby, rolnika spod Mławy, któremu komornik bezprawnie zabrał ciągnik za długi sąsiada, była dla mnie impulsem do przeforsowania wielu zmian w tym obszarze. Dziś już komornicy nie są bezkarni. Gdyby te przepisy obowiązywały wcześniej, nie pozwoliłyby również na sprzedaż jego ciągnika. Sejm jednogłośnie przyjął także moją uchwałę sprzeciwiającą się fałszowaniu historii Dlaczego ludzie z całej Polski zwracają się właśnie do Pani? Dlaczego nikt inny nie chce i nie umie im pomóc? Często jest Pani w programie E. Jaworowicz Sprawa dla reportera. Jest Pani osobą skuteczną, o czym świadczy olbrzymia liczba pozytywnie zakończonych spraw. W czym tkwi Pani sukces? Za moją skutecznością stoi wyłącznie ciężka praca. Także moja determinacja, ponieważ te ludzkie sprawy traktuję jak swoje własne... Każda sprawa to także wszechstronna analiza dokumentów, orzecznictwa, praca nad redakcją pism, wielogodzinne negocjacje Wiele spotkań Każdy może kiedyś potrzebować pomocy i wsparcia Jednocześnie działa Pani na innych parlamentarnych frontach Jestem posłem z Warmii i Mazur, z Olsztyna i sprawy regionu, naszego miasta są dla mnie najważniejsze. Cieszę się, że udało nam się wywalczyć kluczowe inwestycje drogowe: obwodnicę Olsztyna, przebu- dowę siódemki, drogę Olsztyn Olsztynek, szesnastkę. Zdobyć pieniądze dla szpitali itd. Jeśli się jest konsekwentnym, to można wiele osiągnąć. Do Senatu startuje Pani z własnego komitetu wyborczego. Koledzy partyjni wyrzekli się Pani, gdy nie godziła się Pani na ich złe działania czy też głosowała niezgodnie z linią partii, lecz zgodnie z własnym sumieniem Rodzice nauczyli mnie, że warto być człowiekiem uczciwym i żyć zgodnie z wartościami i własnym sumieniem. Pracę w parlamencie traktuję jako służbę ludziom, a dobro wspólne stawiam wyżej niż partyjne interesy, cenię sobie też niezależność. Dlatego walczę z bezprawiem, układami i sitwami, nawet jeżeli dotyczy to ludzi u władzy czy partyjnych kolegów. Nigdy nie zgodzę się na marnotrawienie publicznych pieniędzy, prywatę i ludzką krzywdę. Płacę za to wysoką polityczną cenę, ale mam przekonanie, że warto, że dzięki uczciwości i ciężkiej pracy można zmieniać rzeczywistość. No, ale teraz bez wsparcia partii musi Pani walczyć o głosy mieszkańców, aby zostać senatorem. Może to właśnie czas, aby wyborcy Panią wsparli Chcę nadal pomagać ludziom. Dokończyć rozpoczęte sprawy, za którymi często stoją ludzkie dramaty, a które jeszcze nie doczekały się szczęśliwego finału. Podjąć nowe wyzwania, m.in. w zakresie walki z lichwą, dopalaczami W Senacie będę miała zarówno możliwość podejmowania interwencji na rzecz ludzi, jak i tworzenia dobrego prawa. Wykorzystam to. Mam też nadzieję, że dzięki głosom wyborców już jako biuro senatorskie moi współpracownicy i ja nadal będziemy mogli służyć wszystkim bezpłatną i skuteczną pomocą LL (r)

4 4 Nowe Życie Olsztyna nr 20 (167) 2015 olsztyn 70-lecie Szkoły Podstawowej nr 3 Szkoła Podstawowa nr 3 została założona w 1945 roku. Przez 70 lat istnienia odgrywała ważną rolę w lokalnej edukacji dzieci. W swoim wystąpieniu wspominała o tym obecna dyrektor. Na sali gimnastycznej licznie zgromadzili się goście. Wśród nich była posłanka Lidia Staroń, przewodnicząca Rady Miasta Halina Ciunel czy wiceprezydent Olsztyna Jarosław Słoma. Na krzesłach zasiedli także nauczyciele, absolwenci i uczniowie. Wszystkich powitała dyrektor Joanna Sędrowska. Cieszę się, że mamy tylu przyjaciół, którzy znaleźli czas, aby być dzisiaj z nami podkreśliła. Pani dyrektor jest związana ze szkołą od 20 lat, ale jak sama twierdzi bardzo się z nią zżyła. Czuję, że jest to moje miejsce na ziemi powiedziała nam. Jak wspomniała pani dyrektor, tegoroczna uroczystość jest okazją do osobistego spojrzenia na tradycję, system wartości i wypracowaną renomę szkoły, bowiem Trójka rozpoczęła swoją działalność w trudnych czasach po II wojnie światowej. Czytając pożółkłe kartki kroniki, stwierdziłam, jak bliskie są nam problemy, z którymi musiało się zmagać pierwsze grono pedagogiczne naszej placówki, czyli brak czasu i niedostatek pieniędzy. Niewiarygodne, ale już wtedy Trójka mogła być dumna ze swoich uczniów. W 2011 roku szkoła otrzymała imię nowego patrona Kawalerów Orderu Uśmiechu. Jest to stowarzyszenie, którego głównym celem jest nagradzanie ludzi, którzy w swoim życiu kierowali się troską i pomagali dzieciom. To od was, drodzy państwo, uczymy się pokonywania codziennych trudności z uśmiechem tymi słowami Joanna Sędrowska zwróciła się do obecnych na sali Kawalerów Orderu Uśmiechu. Po wystąpieniu pani dyrektor odśpiewano hymn szkoły, któremu ton nadały dzieci. Następnie przed publicznością zaprezentowali się uczniowie, którzy perfekcyjnie przygotowali swoje występy. A było czego posłuchać. Z jednej strony wiersze i śpiew, a z drugiej taniec publika była zachwycona. Dobrze przygotowały się nauczycielki prowadzące ceremonię, które między występami opowiadały ciekawe anegdoty z życia szkoły. Na zakończenie gratulacje i życzenia dla szkoły i dyrekcji złożyli zaproszeni goście. Po uroczystości nastąpiło odsłonięcie pamiątkowej galerii Kawalerów Orderu Uśmiechu. Wszyscy zebrani zostali zaproszeni na smaczny poczęstunek. Uroczystość odbyła się w czwartek, podobnie jak przed 70 laty, gdy 1 listopada 1945 roku nastąpiło oficjalne otwarcie placówki. Wtedy jeszcze szkoła działała przy ulicy Kościuszki w budynku, który do dziś zajmuje SP nr 2. W 1977 roku placówka zyskała miano Szkoły Mistrzostwa Sportowego w gimnastyce, z uwagi na klasy o tym właśnie profilu. Wraz z Trójką takich placówek w Polsce było tylko pięć. Jednak lata 70. to też sukces na innym polu. W końcu szkoła mogła się przenieść do nowego wówczas budynku przy ul. Kołobrzeskiej, gdzie funkcjonuje do dziś. Z roku na rok placówka rozwijała się dzięki zaangażowaniu grona pedagogicznego. I to właśnie ciągły rozwój jest głównym celem obecnych nauczycieli. Cezary Kapłon dupsy www

5 Ruszyła akcja bezpłatnego badania słuchu zdrowie Nowe Życie Olsztyna nr 20 (167) Ludzie odzyskują słuch Szum liści na wietrze. Śmiech wnucząt przy rodzinnym stole. Pełne ciepła i żartów rozmowy z najbliższymi. To właśnie z takich ulotnych chwil składa się szczęście człowieka. Zauważyłam, że moja babcia zaczyna się od nas odsuwać. Już nie jest duszą towarzystwa. Gdy rozmawiamy, ona milczy. Trudzi ją śledzenie rozmowy, prosi nas o powtarzanie wypowiedzi. Bardzo się o nią martwię! Postanowiłam poradzić się doświadczonych olsztyńskich protetyków słuchu, czy mojej babci można pomóc. Rozmawiam z Agatą Podubińską i Anną Kozłowską z gabinetu Auris w Olsztynie. Czy to możliwe, że moja babcia cierpi na niedosłuch? Agata Podubińska: Tak, to prawdopodobne. Z pani relacji wynika, że babcia może mieć poważne problemy ze słuchem. Wspominała pani, że babcia gorzej słyszy. Trudno jej zrozumieć mowę kobiet oraz dzieci, co jest typowe dla ubytku słuchu. Babcia w większym gronie staje się zagubiona. Jest zmęczona śledzeniem rozmowy, bo musi włożyć wysiłek w zrozumienie tego, co inni mówią. Wreszcie babcia prosi o powtarzanie waszych wypowiedzi. To są symptomy niedosłuchu. Akcja bezpłatnego badania słuchu odbywa się w gabinecie przy ulicy Wyszyńskiego 1 Bezpłatne badania słuchu odbywają się: w gabinecie przy ulicy Wyszyńskiego 1 (u zbiegu ulic Wyszyńskiego i Piłsudskiego) Rejestracja telefoniczna: Od godz. 8:00 do 16:00 Oprócz tego, co pani wymieniła, babcia też ignoruje nasze sugestie, że telewizor gra zdecydowanie za głośno. Anna Kozłowska: To są sytuacje z życia wzięte, które powinny być sygnałem ostrzegawczym. Do naszego gabinetu na badania trafia wiele osób podejrzewających, że mają coś ze słuchem. Uświadomiły im to właśnie codzienne zdarzenia, takie jak kłopoty z rozmową telefoniczną czy poczucie, że większość osób niewyraźnie mówi. Proszą o pomoc, bo chcą odzyskać pełną sprawność słyszenia i znów być szczęśliwe. Właśnie! Mam wrażenie, że gorsze słyszenie odebrało babci szczęście. Nie może w pełni uczestniczyć w naszym życiu, a tak to uwielbiała. Czy można jej pomóc? Agata Podubińska: Jeśli to niedosłuch, to proszę się nie martwić, postaramy się pomóc. Proszę zaprosić babcię do naszego gabinetu [przy ulicy Wyszyńskiego 1 w Olsztynie przypis redakcji] na bezpłatne badanie słuchu. Zdiagnozujemy, z jakim dokładnie problemem słuchu boryka się pacjentka. I dobierzemy babci aparat słuchowy. Zrobią to panie bezpłatnie? Anna Kozłowska: Tak, badanie słuchu jest bezpłatne dla wszystkich naszych pacjentów. Badanie ma słu- Dobrze słysząc, bierzemy z życia garściami żyć dokładnemu określeniu ubytku słuchu. Wykonujemy je przy użyciu specjalistycznych urządzeń. Gdy wada słuchu jest już przez nas poznana i wyjaśniona pacjentowi, to możemy przystąpić do doboru aparatu słuchowego. Aparat słuchowy jest tak mały Czy aparat słuchowy to duży wydatek? Agata Podubińska: Jest on odpłatny więc stanowi wydatek ale robimy wszystko, by dla naszych pacjentów był możliwie jak najtańszy. Po pierwsze, nasze aparaty słuchowe podlegają częściowej refundacji. To zdecydowanie obniża ich koszt! Po drugie, taki aparat można wziąć na raty bez odsetek umowy ratalne są sporządzane na miejscu w gabinecie, potrzebny jest dowód osobisty i legitymacja emeryta rencisty. Dzięki częściowej refundacji oraz systemowi ratalnemu zakup aparatu słuchowego jest w zasięgu ręki niemal każdego, kto pragnie odzyskać słuch. A proszę mi wierzyć te aparaty słuchowe, którymi dysponujemy, są przyjazne w obsłudze i cenione przez pacjentów. Jakie to aparaty słuchowe? Anna Kozłowska: My proponujemy naszym pacjentom wyłącznie sprawdzone przez nas aparaty szwajcarskiej marki Bernafon. Są solidne jak szwajcarskie zegarki. Pacjenci bywają zszokowani, że tak maleńkie, dyskretne urządzenie na uchu jest w stanie tak zadziałać! Bo oto nagle pacjenci znów słyszą szum wiatru, śpiew ptaków, dziecięce szepty i chichoty. Dla wielu z nich to tak fascynująca zmiana, że rozkwitają, przeżywają drugą młodość. I o to chodzi. Choć sam aparat jest odpłatny, to warto zainwestować w swoje zdrowie. Bez zdrowia nie ma szczęścia. To samo powtarzam mojej babci. Mam nadzieję, że już nie będę musiała powtarzać. Agata Podubińska: Zapraszamy do nas pani babcię, jak i wszystkich czytelników, którzy mają wrażenie, że ich słuch uległ pogorszeniu. Nie ma się czego krępować. Przez to, że żyjemy w ciągłym hałasie, wielu ludzi słyszy coraz gorzej. Dokładne przebadanie się może tylko pomóc, a jest nieodpłatne i do niczego nie zobowiązuje. Jedyne, o co prosimy, to wcześniejsze telefoniczne uzgodnienie terminu wizyty. Mamy wielu pacjentów, a każdemu z państwa chcemy w pełni poświęcić czas i uwagę. Czy Twój słuch jest zdrowy? Większość osób z ubytkiem słuchu uważa, że słyszy bardzo dobrze i nie potrzebuje aparatu słuchowego. Jednak może być to tylko złudzenie spowodowane faktem, iż wiele (stosunkowo głośnych) dźwięków jest w dalszym ciągu dobrze słyszalnych. Niedosłuch zazwyczaj postępuje wolno i nie zauważamy, że pewne dźwięki przestają być dla nas słyszalne. Najczęściej są to ciche, delikatne głoski, które są kluczowe dla zrozumiałości mowy. W wyniku tego cały czas słyszymy mowę, ale coraz gorzej ją rozumiemy.

6 6 Nowe Życie Olsztyna nr 19 (166) 2015 olsztyn i okolice

7 Budowa linii tramwajowej na ukończeniu olsztyn Nowe Życie Olsztyna nr 20 (167) Na al. Piłsudskiego wykonawca zabiera się już za malowanie oznakowań. Samochody osobowe pojadą tą arterią 26 października. Budowa linii tramwajowej w Olsztynie rozpoczęła się we wrześniu 2014 roku. Na początek drogowcy rozkopali al. Sikorskiego oraz część ul. Tuwima. W tym przypadku kierowcy w pełni korzystają z obu ulic. Na miejscu trwają jeszcze prace wykończeniowe. Kilka miesięcy później drogowcy rozpoczęli budowę linii tramwajowej na kilku głównych trasach w Śródmieściu. Z tego powodu rozkopano al. Piłsudskiego, ul. Kościuszki oraz ul. Żołnierska. Prace prowadzone są również w okolicach Dworca Głównego PKP oraz na ul. Towarowej. Teraz powoli wszystkie roboty są już na ukończeniu. Na ul. Kościuszki układane są warstwy bitumiczne. Na poboczach trwają prace brukarskie. Chodzi m.in. o układanie chodników i krawężników. Wykonawca podwiesza też przewody trakcji elektrycznej na wszystkich ustawionych już słupach. W przypadku al. Piłsudskiego wykonawca rozpoczął stawiać oznakowanie. Do końca tygodnia wymalowane Odnowa w Lalkach Olsztyński Teatr Lalek będzie mieć nowego dyrektora. Jeśli prezydent zaakceptuje wybór jury, to na trzy lata zostanie nim Andrzej Bartnikowski, reżyser i pisarz. W OTL zrealizował m.in. przedstawienie Dzienniki gwiazdowe według Stanisława Lema, a w Teatrze im. S. Jaracza Opowieści Lasku Wiedeńskiego. Gwiazdy węgierskiego kina na deskach Teatru Jaracza MARIA STUART Örkény István Színház (Budapeszt) Maria Stuart opisuje ostatnie dni Marii, królowej Szkotów. Oskarżona o udział w spisku przeciwko królowej Anglii Elżbiecie, została skazana na śmierć. W spektaklu rywalizują obie władczynie, ale też aktorki grające ich role. Pojedynek ten toczyły Halina Mikołajska i Zofia Mrozowska, a ostatnio Katarzyna Figura i Dorota Kolak. Węgierskie przedstawienie jest również aktorskim pojedynkiem pomiędzy namiętną i porywczą Marią a oschłą i przebiegłą Elżbietą. Spektakl jest rodzajem ostrzeżenia i stu- Stadion w czterech wersjach Spełni się też nadzieja kibiców i sportowców na lepszy stadion. Do drugiego etapu konkursu na opracowanie koncepcji urbanistyczno-architektonicznej przebudowy Stadionu Miejskiego w Olsztynie przeszły cztery najlepsze prace (spośród 14). Ostateczny werdykt padnie 14 grudnia, a zwycięzca weźmie się za konkrety projektu. Budowa stadionu ma się rozpocząć w 2017 roku. Nowe bilety na Święto Zmarłych Warto pozbyć się starych biletów MPK, bo tylko kilka dni zostało do wprowadzenia zmian w stawkach za przejazdy komunikacją miejską nowe taryfy wchodzą 1 listopada. Obniżono ceny biletów sieciowych, zlikwidowano przejazdówki aglomeracyjne oraz zostanie również oznakowanie poziome na jezdni. Wykonawca tego odcinka hiszpańska firma Balzola szykuje się do nasadzeń zieleni. Otwarcie al. Piłsudskiego i ul. Kościuszki najprawdopodobniej wraz z ul. Żołnierską zaplanowane jest na ostatni tydzień października. Obecnie budowana linia tramwajowa ma połączyć Jaroty z Kortowem, Śródmieściem i dworcem głównym PKP. Będzie ona liczyła w sumie około 10 km i stanowi pierwszy etap reaktywacji w Olsztynie komunikacji tramwajowej. wprowadzono czasowe, które pozwalają na wielokrotne przesiadanie się między pojazdami. Wszystkie rodzaje biletów będą obowiązywać także w tramwajach. Bilety sieciowe będą kosztować 88 złotych. Jednorazowy przejazd lub półgodzinna podróż będą za 2,90 zł. Za 45-minutową jazdę zapłacimy 3,40 zł, a 90-minutową 4,40 zł. Kto musi dużo jeździć, ten może wyrobić sobie Olsztyńską Kartę Miejską, która posłuży za sieciówkę. dium niepohamowanej żądzy władzy, którym nadano niezwykle piękną formę teatralną. Za pomocą świetnych kreacji aktorskich, precyzyjnej reżyserii, doskonałej scenografii wspomaganej mistrzowskim światłem twórcy przedstawienia sprawili, że historia sprzed ponad czterystu lat nadal brzmi aktualnie. Spektakl zostanie zaprezentowany jako jedna z propozycji repertuarowych IX edycji Międzynarodowego Festiwalu Teatralnego DEMOLUDY- -Nowa Europa. Będzie tłumaczony na język polski (sobota), godz. 19:00, Scena Duża Dorota d Aystetten Twój człowiek w Sejmie! Urodziłam się w 1971 roku w Olsztynie. Jestem filologiem angielskim po Uniwersytecie Gdańskim mam konkretny zawód. Pracowałam w szkołach językowych i na Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim. Byłam zastępcą kierownika Studium Języków Obcych UWM. Kilka lat spędziłam w Kanadzie i USA, co dało mi wgląd w tamtejszą organizację życia społecznego. Szczególnie cenię sobie pragmatyzm i pozytywne nastawienie. Wiem, jak ważnym elementem funkcjonowania społeczeństwa jest kapitał społeczny. Byłam wolontariuszem miasta Gdańska i pracowałam w Sztabie Euro 2012 w Komendzie Miejskiej Policji. W Olsztynie działam w sąsiedzkiej społeczności i organizuję m.in. coroczne święto ulicy. Należę do Stowarzyszenia Obywatele Olsztyna. W 2014 roku startowałam do Rady Miasta Olsztyna. Moją pasją jest literatura. W 2002 roku wygrałam konkurs literacki z okazji 100-lecia Sopotu. W 2006 zdobyłam główną nagrodę w konkursie komunikatora Gadu-Gadu. Mam na koncie publikację naukową w Edukacji Dorosłych. Obecnie jestem asystentem prezydenta Olsztyna ds. specjalnych projektów społecznych. Zaszczepiłam ideę wolontariatu miejskiego w Olsztynie. Wolontariusze miasta Olsztyna wspierali już Olsztyński Budżet Obywatelski, Green Festival i Grand Slam. Zajmuję się też pisaniem kreatywnych tekstów, tłumaczeniami, uczestniczę w działaniach promocyjnych i stosunkach międzynarodowych miasta Olsztyna. Zapraszam na stronę docianablogu.blog.pl oraz facebook.com/dorota.daystetten! Moja wiedza i doświadczenie w pracy w edukacji i samorządzie dają gwarancję wybrania do Sejmu kompetentnej i skutecznej osoby, która osiąga swoje cele. Jestem za: państwem przyjaznym przedsiębiorcom to oni tworzą większość miejsc pracy, praktyczną edukacją, zgodną z potrzebami rynku dającą pracę młodym ludziom, prostym i przejrzystym prawem, zaufaniem państwa do obywatela i wzmacnianiem kapitału społecznego. Proszę o Wasze głosy! (r)

8 8 Nowe Życie Olsztyna nr 20 (167) 2015 dom Rzymski o hipotekach MdM po zmianach, czy to się opłaca? Od września 2015 roku obowiązuje znowelizowana Ustawa o pomocy państwa w nabyciu pierwszego mieszkania przez młodych ludzi, potocznie zwana programem MdM. Czy zmiany poszły we właściwym kierunku i czy ten program jest korzystny dla klientów, rozmawiamy z Krzysztofem Rzymskim. Na czym polega program? Najogólniej można stwierdzić, że program polega na tym, że budżet państwa dopłaca pewną kwotę pieniędzy kupującym mieszkania i domy. Kto organizuje dopłaty? Za program odpowiedzialna jest trójca: Bank Gospodarstwa Krajowego (BGK), Ministerstwo Infrastruktury i Rozwoju (MIR) oraz banki. Kto może otrzymać dopłatę? O dopłatę mogą się ubiegać małżeństwa oraz osoby stanu wolnego, tzw. single. Dopłaty przysługują na nabycie pierwszego w życiu mieszkania i dotyczą osób, które nie mają więcej niż 35 lat. Jednak po nowelizacji można nabyć kolejne mieszkanie i włączono do programu osoby przekraczające 35. rok życia. Rzeczywiście nowela ustawy wprowadza wyjątki. Ten wyjątek przysługuje małżeństwom lub osobom samotnie wychowującym co najmniej troje dzieci. Ci rodzice mogą mieć więcej niż 35 lat. Tacy klienci mogli w przeszłości być już właścicielami mieszkania. Jest to zrozumienie realnych sytuacji: zwykle ci, którzy mają troje dzieci, już gdzieś mieszkali i teraz mają potrzebę zmiany mieszkania na większe. Jakie mieszkania można nabywać w programie MdM? Istnieją dwa ograniczenia. Jedno dotyczy metrażu, drugie maksymalnej ceny za metr kwadratowy. Mieszkanie nie może być większe niż 75 m 2 (dla osób z trojgiem dzieci jest to 85m 2 ). Cena za metr kwadratowy nie może przekraczać współczynnika określanego przez wojewodę, skorygowana przez określony współczynnik. Co oznacza skorygowana przez określony współczynnik? Dla transparentności maksymalna cena za m 2 dla Olsztyna na rynku pierwotnym wynosi 5379,55 zł, a dla rynku wtórnego 4 401,45 zł. Ile wynoszą dopłaty? Osoby bezdzietne mogą otrzymać 10% wartości odtworzeniowej, osoby z jednym dzieckiem 15%, z dwojgiem dzieci 20%, a z trojgiem nawet 30%! A tak w przeliczeniu na liczby? Singiel w Olsztynie, kupując mieszkanie 50 m 2, otrzyma ok. 24 tys. zł. Osoby z jednym dzieckiem ok. 36 tys. zł. Osoby z dwojgiem dzieci bisko 49 tys. zł, zaś osoby z trojgiem dzieci ok. 73 tys. zł. Na największą dopłatę mogą liczyć osoby z trojgiem dzieci, kupujące nieruchomość o metrażu powyżej 65 m 2 dopłata wyniesie wówczas aż 95 tys. zł. By dostać dopłaty, trzeba zaciągnąć kredyt hipoteczny, więc czy to się opłaca? Rzeczywiście, konieczne jest zaciągnięcie kredytu na minimum 15 lat oraz na minimum 50% ceny lokalu. Czy to się opłaca? Klienci stwierdzili, że tak. Liczba złożonych wniosków o kredyt z dopłatą we wrześniu była o 130% wyższa niż w miesiącach poprzednich. Po nowelizacji, a szczególnie wprowadzeniu do programu rynku wtórnego, lawinowo przyrosły wnioski o dopłatę. Pieniądze leżą na ulicy, kto je pierwszy podniesie, ten zwycięży. Jakie są wady programu MdM? Tam, gdzie są darmowe pieniądze, zawsze są ograniczenia. Biorąc dopłatę do zakupu nieruchomości, wiążemy się z nią na okres pierwszych pięciu lat. Niby mamy własne mieszkanie, ale nie można nim w pełni dysponować. Dopłatę można stracić, co oznacza konieczność jej zwrotu. W jakich przypadkach jest konieczność zwrotu dopłat? Jeśli klient dokona sprzedaży mieszkania, spłaci lub nadpłaci kredyt, jeśli stanie się właścicielem innej nieruchomości. Mieszkania nie wolno wynajmować ani zmieniać jego przeznaczenia, np. nie można prowadzić w niej działalności gospodarczej. Ważne: zwrot dopłaty jest proporcjonalny do tego, w jakim czasie powyższe zdarzenie ma miejsce. Jeśli np. w czwartym roku, to zwrócić należy 40% dopłat. Dziękuję za rozmowę. Nie takie igły straszne Sprzedaż środków przeciwbólowych rośnie z roku na rok. Czasami jednak zdarza się tak, że ich działanie jest zbyt intensywne lub wręcz przeciwnie za słabe w porównaniu z tym, czego od medycyny oczekuje pacjent. Na wielu internetowych forach, gdzie dyskutuje się o sposobach uśmierzania bólu, można przeczytać wypowiedzi osób poszukujących pomocy. Ci, którzy odkryli akupunkturę i spróbowali tego rodzaju terapii, piszą o jej dobroczynnym działaniu, powołując się na własne doświadczenia. Akupunktura jest metodą leczniczą polegającą na nakłuwaniu na ciele wybranych punktów. Według Tradycyjnej Medycyny Chińskiej każda choroba jest przeszkodą, która powoduje zakłócenia prawidłowego przepływu energii. Zadaniem akupunktury jest regulowanie obiegu energii poprzez stymulowanie określonych punktów specjalnymi igłami. W Olsztynie na bezpieczny zabieg możemy wybrać się do Gabinetu Akupunktury Acu- Medis. Leczenie tradycyjne wspomagane jest przez zabiegi akupunktury. Często jest wskazane łączenie dwóch terapii ze względu na wyższą skuteczność i efektywniejsze rezultaty. Akupunktura pomaga leczyć wiele chorób, poczynając od zwykłego przeziębienia poprzez alergię, depresję, bezsenność, na cukrzycy oraz poważnych chorobach kręgosłupa czy stawów kończąc. Wymienione dolegliwości stanowią jedynie część schorzeń, z którymi akupunktura jest w stanie sobie poradzić. Z badań nad wpływem akupunktury na chory organizm wynika, że terapia ma znaczący wpływ na poprawę stanu zdrowia, Źródło: 1. Rheumatology in Chinese Medicine, By G. Guillaume & M. Chieu. samopoczucia czy kondycji psychicznej: W jednym z badań skandynawskich 25 procent pacjentów z zapaleniem stawów, którzy zostali zaplanowani na operację kolana, po zabiegu akupunktury mogło zrezygnować z zabiegu operacyjnego. 1. Terapia igłowa jest dobrą propozycją dla pacjentów szukających alternatywy lub uzupełnienia leczenia środkami farmakologicznymi i leczenia konwencjonalnego. Akupunkturze towarzyszą inne zabiegi wspomagające tę metodę. Jednym z nich jest moksa, polegająca na podgrzewaniu meridianów leczniczym, ziołowym cygarem. Z relacji pacjentów wynika, że po takich zabiegach czują się odprężeni. Akupunktura, jako zabieg po części inwazyjny, powinien być wykonywany przez doświadczonego lekarza akupunkturzystę. Zabiegi poprzedza wizyta konsultacyjna, na której przeprowadzany jest wywiad z pacjentem. Po wykonaniu niezbędnych badań lekarz stawia diagnozę. Zanim jednak zleci serię zabiegów, wyklucza możliwe przeciwwskazania do wykonania akupunktury.

9 kto ma rację Nowe Życie Olsztyna nr 20 (167) Domniemani przestępcy Pieszy to też człowiek Dawno temu, kiedy na ulicach pojawiły się pierwsze samochody, przed każdym musiał biec człowiek z chorągiewką i ostrzegać przed zbliżającym się niebezpieczeństwem. Później wymyślono znaki drogowe oraz przepisy ruchu drogowego po to tylko, aby zwiększyć bezpieczeństwo kierujących pojazdami i innych użytkowników dróg. Nikt w tamtych odległych czasach nie traktował kierowców jak przestępców. Wręcz odwrotnie: robiono wszystko, aby poruszanie się po drogach było bezpieczne. Sam zauważyłeś, drogi Jacku, na wstępie swojego felietonu, że kiedy pojawiły się pierwsze samochody, przed każdym musiał biec człowiek z chorągiewką i ostrzegać przed zbliżającym się niebezpieczeństwem. Czyli od samego początku uznano ten rodzaj pojazdu za niebezpieczny. I nic się, Jacku, od tego czasu nie zmieniło. To pieszy musi być chroniony, nie samochód. Obecnie niestety kierowców zaczyna się traktować jak domniemanych przestępców. Najbardziej to widać w naszym kraju, a w naszym pięknym mieście chyba szczególnie. Takie odnoszę wrażenie. Strach wsiadać za kierownicę pojazdu. Nawet jak przestrzegamy przepisów, zakazów i nakazów, to jesteśmy cały czas narażeni na kontrole, które nawet gdy postępujemy zgodnie z prawem, mogą zakończyć się mandatem, odebraniem prawa jazdy czy w najlepszym razie stresem spowodowanym zatrzymaniem do rutynowej kontroli. To nie koniec! Ostatnio pojawiło się sporo innych narzędzi, które udoskonaliły traktowanie nas jak domniemanych przestępców. To są radary, fotoradary, kamery, suszarki i inne urządzenia śledzące nasze zachowanie na drodze. Dobrze, że nie ma ich jeszcze w naszych garażach i domach, ale kto wie, może już są. Ktoś powiedział, że to dla naszego bezpieczeństwa i tak na pewno sądzi mój kolega Andrzej Brzozowski. Owszem, może tak, ale karanie to nie najlepszy sposób na strzeżenie nas. Te nowoczesne urządzenia powinny, tak jak kiedyś biegnący przed samochodem człowiek, zwiększać nasze bezpieczeństwo. Tak jest u naszych południowych sąsiadów. W każdej miejscowości ustawione są radary, które pokazują nam na dużym wyświetlaczu, jak szybko jedziemy. Wszyscy zwalniają i o to chodzi! Bez mandatu, a jest bezpieczniej. My często nie wiemy, czy przekroczyliśmy dozwoloną prędkość i dowiadujemy się, gdy pocztą przychodzi mandat. I co? Który sposób lepszy? Poza takimi radarami są jeszcze automatyczne światła, które świecą się na czerwono, gdy do miejscowości zbliżamy się za szybko, oraz różnego typu zwalniacze na jezdni. Naprawdę dozwolona prędkość jest przestrzegana. U nas natomiast na jeszcze nieoddanej do ruchu ulicy już instaluje się radar (który będzie robił tajne zdjęcia, aby potem ukarać) zamiast ostrzegacza, który zasygnalizuje, że jedziemy za szybko. A co się dzieje na skrzyżowaniach? Nasze potknięcia wyłapują kamery. Na jednym skrzyżowaniu w Olsztynie naliczyłem ich 26. Po co? Nie lepiej wybudować bezkolizyjne skrzyżowanie lub rondo? Rondo to znakomite rozwiązanie. Zmusza kierowców do zmniejszenia prędkości i jest bezpieczniejsze od skrzyżowania ze światłami. Każdy kierujący może niechcący przyspieszyć, nie wiedząc o tym, a wyświetlacz szybkości natychmiast go spowolni i o to chodzi! Wszystkim zależy na bezpieczeństwie. Nawet jak ktoś mrugnie światłami, to powoduje, że inny kierowca zwolni albo włączy światła, bo przecież może nie wiedzieć, że się one nie palą. Karanie tak postępuje się z przestępcami. Nauka, profilaktyka i informowanie na pewno są skuteczniejsze i do tego działają długo. Jacek Panas Zupełnie jednak niezrozumiałe jest dla mnie Twoje twierdzenie, że jeżeli kierowca przestrzega przepisów i postępuje zgodnie z prawem, to i tak może to się zakończyć mandatem. To jest jakieś kuriozum. Szkoda, że nie podałeś żadnego przykładu. Co do rutynowych kontroli, to poczytaj po każdym weekendzie newsy w mediach. Jakoś ten przerażający dla Ciebie system kar nie odstrasza każdorazowo kilkuset kierowców jeżdżących na podwójnym gazie. A to tylko rutynowe kontrole, czyli zaledwie niewielki procent. Można się zestresować. Zwłaszcza na kacu. Nie masz także racji, kiedy piszesz, że fotoradary, kamery czy popularne suszarki traktują kierowców jak potencjalnych przestępców. Urządzenia te sprawdzają tylko, czy samochody poruszają się po drogach zgodnie z obowiązującymi przepisami. To tak, jakby twierdzić, że konduktor w pociągu poprzez sprawdzanie biletów podejrzewa wszystkich pasażerów, że jadą na gapę. Nie tylko za granicą, ale także na naszych drogach znajdują się świetlne tablice pokazujące aktualną prędkość. Z chwilą przekroczenia pojawia się napis zwolnij. Sam je widziałem i nie są połączone z żadnymi fotoradarami. Natomiast kiedy byłem w USA, zauważyłem ciekawą rzecz. Nawet w nocy, kiedy ruch jest bardzo mały, żaden samochód nie przekracza dozwolonej prędkości. Przed skrzyżowaniem bez sygnalizacji musi się też obowiązkowo zatrzymać. Nawet jak nikt nie nadjeżdża z boku ani z naprzeciwka. Wiesz dlaczego? Wysokość mandatu jest taka, że ta świadomość wymusza zastosowanie się do przepisów. Z tego samego powodu nikt w Ameryce nie wsiądzie do samochodu z otwartą butelką alkoholu lub kuflem piwa. Z tego, co pamiętam, alkohol można przewozić tylko w bagażniku, nie w środku. Czy zgodnie z obowiązującym tam prawem wszyscy kierowcy to domniemani przestępcy i alkoholicy? Rozbawiło mnie natomiast Twoje stwierdzenie, że kierujący może niechcący przyspieszyć, nie wiedząc o tym. Sam na to wpadłeś, czy może jest to jakieś standardowe powiedzenie, jak zatrzymuje drogówka: panie władzo... ja tak niechcący przyspieszyłem. Dobre! To w takim razie do czego służy w samochodzie prędkościomierz? Uważasz, Jacku, że karanie jest dla przestępców. Kary za wykroczenia drogowe są różne. Mniejsze i większe. Zresztą nie chodzi tu tylko o nazewnictwo. Pamiętaj, że w starciu pieszy samochód to właśnie pieszy jest bez szans. Andrzej Zb. Brzozowski

10 10 Nowe Życie Olsztyna nr 20 (167) 2015 Styl życia Schudnę i zmienię świat Tytuł tego artykułu brzmi tak absurdalnie, że aż ściągnął twoją uwagę. Momentalnie wychwyciłeś przesadę: co ma wspólnego schudnięcie do licha! ze zmianą świata?! To pewnie będzie tak naiwny artykuł, że się uśmieję po pachy. Nam, Polakom, trudno przekonać się do tego, co Zachód nazywa: think big. To myślenie w wielkich kategoriach. Amerykanie sądzą na przykład, że zmieniając siebie na lepsze, automatycznie na lepsze zmieniasz świat. Co ma chęć zrzucenia przez ciebie 10 kilogramów wspólnego z ratowaniem świata? Mnóstwo. Gdy spełnisz swoje marzenie, staniesz się pewnym siebie, atrakcyjnym człowiekiem. Będziesz milszy dla siebie i dla innych ludzi. Dzięki tobie ktoś będzie miał dobry dzień. Dla kogoś innego staniesz się inspiracją. Twoje otoczenie zyska, bo ty stałeś się nową wersją siebie. Tytuł tego artykułu nie jest więc absurdem. Wprowadzając zmiany w swoim życiu, zaczynasz być lepszy. Nie miej żadnych oporów, by skupić się na sobie i zdobyć to, co ci się podoba. Na przykład schudnąć wreszcie i na dobre. Jak się motywować? Wielu z nas ma ten sam problem. Pragniemy, ale nie potrafimy tego osiągnąć. Mi- liony ludzi na całym świecie się odchudzają, a ilu z nich robi to z sukcesem? Niewielki procent. Jednym z powodów bywa zbyt słaba motywacja. Jak sobie z nią radzić? Czy są jakieś sposoby na to, by być pozytywnie nakręconym bez końca? Tak! Motywacji można się nauczyć. Skuteczne motywowanie się może wejść w krew. Oto kilka wskazówek, jak wytrwać w postanowieniu o schudnięciu. Pierwszym krokiem jest precyzyjne określenie tego, co chcesz osiągnąć. Chcę schudnąć. Okej, ale ile kilogramów, w jakim czasie i w jaki sposób? Chcę zgubić 10 kilogramów w 10 tygodni, czyli chudnąc 1 kilogram tygodniowo. Zamierzam to zrobić, stosując się do zdrowego jadłospisu, dzięki któremu nie będę czuć głodu. By osiągnąć swój cel w 2,5 miesiąca, będę codziennie robić co najmniej 8 tysięcy kroków (zmierzę to aplikacją w telefonie komórkowym). Podsumowując: chcąc być zmotywowanym, musisz wiedzieć, do czego. Precyzyjnie i konkretnie określony cel pomaga w trzymaniu się planu. Określenie celu wydaje się proste? Bo jest! Warto jednak wiedzieć o dwóch pułapkach, które się tu kryją. Są to: błąd myślenia w kategoriach negacji oraz błąd myślenia w kategoriach abstrakcji. Musisz zatem myśleć, co chcesz, a nie czego nie chcesz. Formułuj wszelkie cele tak, by były w twojej głowie nagrodą, do której dążysz, a nie karą, przed którą uciekasz. Myśl zatem: chcę schudnąć (zamiast: nie chcę być gruba), chcę ją w sobie rozkochać (zamiast: nie chcę jej stracić), chcę wyzdrowieć (zamiast: chcę przestać chorować). Definiuj cele w sposób pozytywny, by twój mózg mógł za tym podążyć. Drugim błędem w formułowaniu celu jest myślenie abstrakcyjne. O ile chcę schudnąć jest dla mózgu w miarę jednoznacznym komunikatem, o tyle jeszcze lepszym będzie: chcę być szczuplejszy o 10 kilogramów. Dlaczego? Bo 10 kilogramów jest namacalne. Pomyśl o dorodnym prosiaku. O 10-kilogramowym kawałku jego tłustego mięsa. Tyle tłuszczu zdejmiesz z siebie w przeciągu 2,5 miesiąca. Przemawia do wyobraźni? Pewnie. Mózg woli myśli, które mają odniesienie do rzeczywistości niż rozmyte kategorie. Bo co to znaczy schudnąć? Dla jednego znaczy to dopiąć się w spodnie, a dla innego utopić się w spodniach. Daj mózgowi instrukcję, która jest jednoznaczna, a głowa stanie się twoim sprzymierzeńcem. Myśl więc: schudnę 10 kilogramów, by zmieścić się w rozmiar S. Kiedy już poprawnie określisz swój cel, który pragniesz osiągnąć, opowiedz o nim znajomym. Jeśli nie chcesz tego zrobić, to znaczy, że prawdopodobnie poddasz się w połowie drogi. Wiesz, że możesz nie dać rady, dlatego zostawiasz sobie otwartą furtkę do wycofania się. Nie jesteś do końca zmotywowany. Choć możesz zaprzeczać, to w duchu dobrze o tym wiesz. Jak wytrwać w postanowieniu? Jeśli jednak przebrnąłeś przez chaszcze swoich obaw i pochwaliłeś się wszem i wobec, że zamierzasz schudnąć 10 kilogramów, to możesz już sobie pogratulować. Właśnie puściłeś kulę w ruch. Twój cel staje się działaniem. Teraz trenuj umiejętność, która pomoże ci wytrwać w postanowieniu. To myślenie o tym, jak się będziesz czuć, gdy osiągniesz swój cel. Kim się staniesz i co dzięki temu będziesz mieć. Oto przykład. Chcę schudnąć 10 kilogramów. Gdy tego dokonam, będę się czuć atrakcyjnie. Stanę się pewną siebie, szczupłą osobą. Będę mieć ubrania, które podkreślają moją sylwetkę. Będę eksponować atuty swojego ciała. Będę widzieć podziw w oczach innych. Wyobrażanie sobie tego, jak będziemy się czuć, kim się staniemy lub co będziemy mieć jest pozytywnym motywowaniem się do działania. Gdy w połowie drogi stwierdzisz, że to całe odchudzanie jest warte funta kłaków, to pomyśl o tym, jak będzie wyglądało twoje życie, gdy ci się uda. To pomaga. Niektórych motywuje jednak nie nagroda, a uniknięcie cierpienia. Wystarczy pomyśleć sobie, jaki rodzaj obecnego cierpienia sprawił, że wziąłeś się za siebie. Oto przykład. Chcę schudnąć 10 kilogramów. Jeśli tego nie zrobię, to nadal będę czuć się beznadziejnie. Będę czuć złość za każdym razem, gdy spojrzę w lustro na człowieka w workowatych ubraniach, desperacko usiłującego zatuszować swoje krągłości. Będę nadal mieć brzydkie ciało i podupadające zdrowie. Nie chcę tego! krzyczy głowa i właśnie ten impuls pomoże ci podjąć właściwą decyzję, gdy będziesz rozważać, czy sięgnąć po to ciastko, czy się powstrzymać. Poziom mistrzowski Określiłeś swój cel. Obmyśliłeś, jak go osiągnąć i zacząłeś działać. Powiedziałeś wszystkim dookoła, więc masz widownię. W chwilach słabości intensywnie wyobrażałeś sobie, jak się będziesz czuć lżejszy o 10 kilogramów lub jakiego cierpienia unikniesz, kiedy wreszcie staniesz się atrakcyjniejszą wersją siebie. Dzięki temu, że utrzymywałeś motywację do działania na optymalnym poziomie, byłeś wytrwały zbliżyłeś się do swojego celu. Brawo. Teraz największa nagroda. Najsilniejszy nakręcacz: stałeś się dla kogoś inspiracją. Ktoś chce być taki, jak ty. Zrobić to, czego TY dokonałeś. Motywujące uczucie, prawda? Aleksandra Ruda

11 zdrowie Nowe Życie Olsztyna nr 20 (167) USG czyli, Urodzinowy Super Gift To nie będzie tekst dla hipochondryków, ale dla tych, którzy do lekarza chodzić nie lubią. Oto diagnostyczne ABC, czyli USG. Ich nazwisko, tak jak i skrót USG, kojarzy się głównie z ginekologią i położnictwem. Ale gabinet USG Romaszko ma to zmienić. Bo ultrasonografia ma wiele innych zastosowań poza ciążą podkreśla Beata Romaszko, ginekolog-położnik z 20-letnim doświadczeniem zawodowym. No właśnie, jak wiele? Cały wachlarz można poznać dopiero, kiedy przyjdzie się na badania profilaktyczne. Kobiety robią cytologię przynajmniej raz w roku, wszyscy co jakiś czas badamy krew. Z USG powinno być podobnie przekonuje właściciel gabinetu Krzysztof Romaszko. I chociaż zalecenie robienia sobie prezentu w postaci corocznych badań przesiewowych, wykonywanych w miesiącu naszych urodzin, może brzmieć jak spełnienie marzeń przewrażliwionego hipochondryka, to argumenty duetu Romaszko brzmią rozsądnie: Jeśli co roku damy sobie taki podarunek, to będziemy mieć pewność, że o badaniach nie zapomnimy argumentują. To lepsze przypomnienie, niż uskarżanie się na silne bóle brzucha po pięćdziesiątce. Bo wtedy może być już za późno. A czy na USG może być za wcześnie? To metoda badania bez ograniczenia wiekowego. Jest nieinwazyjna, bezbolesna i całkowicie bezpieczna wyjaśnia doktor Romaszko. W ultrasonografii wykorzystywane są fale akustyczne o niesłyszalnej dla człowieka, wysokiej częstotliwości. Działają jak system nietoperza, który widzi otoczenie poprzez wysy- łanie ultradźwięków, odbijających się od przeszkód i tym samym tworzących obrazy. W naszym ciele tymi przeszkodami są poszczególne narządy, badane pod kątem odchylenia od normy. I tak jak bez obaw, jeszcze przed narodzinami, umawiamy na spotkanie z nietoperzem nasze dzieci (a pozostałe po tym spotkaniu zdjęcia umieszczamy w rodzinnych albumach i na portalach społecznościowych), tak też powinniśmy o tym pamiętać po narodzinach. I równie głośno o tym mówić, bo mimo coraz częstszych akcji prozdrowotnych, dziecięcych USG wciąż wykonuje się niewiele. A właśnie wtedy można wykryć nieprawidłowości takie jak wady rozwojowe, guzki nowotworowe czy wnętrostwo. Jeśli zostaną wcześnie zdiagnozowane, mali pacjenci mają największe szanse na wyleczenie. Gdy podrosną, zasady właściwie się nie zmieniają. Przypominają o tym akcje społeczno-edukacyjne, np. Motyle pod ochroną (dotycząca badania tarczycy, która ma właśnie taki kształt) czy Złap raka za jaja, promująca USG jąder. Przypominają też właściciele gabinetu USG Romaszko: Co dwa-trzy lata powinniśmy przyjść na USG jamy brzusznej, kobiety do 50. roku życia co rok kontrolują piersi, po pięćdziesiątce dochodzi regularna mammografia. Bardzo ważny jest też tzw. Doppler. Badanie służy do wykrywania schorzeń żył i tętnic, które mogą prowadzić do udaru, zawału czy zatoru płuc. To szczególnie niebezpieczne dla osób mających cukrzycę czy żylaki. Jeśli chodzi o profilaktykę i diagnostykę, trudno szukać badania bardziej komfortowego niż ultrasonografia. Badanie USG nie wymaga przygotowań, wizyta trwa od kilku do kilkunastu minut, a wynik otrzymujemy natychmiast, na bieżąco opisany przez lekarza. Pacjent przychodzi z obawami, często z dzieckiem, które nie umie jeszcze opisać, co i jak je boli, a wychodzi z wynikiem w ręku. I już wie, czy należy działać dalej, czy można odetchnąć opowiada Krzysztof Romaszko. Wyposażenie USG Romaszko to efekt unijnego wsparcia. Dzięki niemu zakupiono m.in. w pełni cyfrowy aparat ultrasonograficzny Toshiba APLIO sprzęt najwyższej klasy, którego precyzja umożliwia zaawansowaną diagnostykę ciała. Właściciele tłumaczą to obrazowo: Z aparaturą medyczną jest tak samo, jak z ekranami telefonów komórkowych lepszej lub gorszej jakości. Albo coś się widzi, albo nie. Podkreślają też rolę personelu: lekarzy lubiących swoją pracę i cenionych wśród pacjentów, z bogatym doświadczeniem, z certyfikatami oraz tysiącami badań na koncie. Sukces w diagnostyce USG to połączenie nowoczesnego aparatu ze specjalistami w dziedzinie ultrasonografii mówią. Dlatego po zaserwowaniu sobie Urodzinowego Super Giftu, już tego samego dnia wieczorem, słysząc od znajomych życzenia Przede wszystkim zdrowia!, będzie można z niezafałszowaną szczerością odpowiedzieć: Dziękuję, dbam. Tekst: Katarzyna Sosnowska-Rama Tekst przedrukowany z magazynu MADE IN. Warmia & Mazury

12 12 Nowe Życie Olsztyna nr 20 (167) 2015 rozmaitości Książki pochodzą z wydawnictwa Prószyński i S-ka John Lutz Psychopata Myśliwy staje się zwierzyną, pościg staje się sprawą osobistą Kto stanie się ofiarą? BARAN Gdy Ci kot przebiegnie drogę, nie mów, że to pech. Kot Ci szczęście przynieść może, jeśli tego chcesz. Czyli tak naprawdę wszystko zależy, jak zawsze, tylko od Ciebie. Ale jest to, niestety, znowu wyjątek potwierdzający regułę. BYK Nie warto się wysilać. Urodziłeś się prawdopodobnie za wcześnie i dlatego wyprzedzasz swoją epokę. Pamiętaj, że wielu geniuszy klepało biedę. Pocieszający jest fakt, że następne pokolenia z reguły przyznawały im rację. BLIŹNIĘTA Otwiera się przed Tobą pole do działania, ale pod warunkiem, że nie będziesz ryzykować. Musisz przemyśleć każdy krok. Nawet ten do tyłu. Poczuj się jak pierwsi ludzie na Księżycu. Nawet jak Ci nie wyjdzie, będzie co wspominać. RAK Nie kupuj do mieszkania rzadko spotykanych mebli, antyków itp. Nie dasz bowiem szansy przyjacielowi swojej żony na wytłumaczenie się, że pomylił piętra. Jeżeli mieszkasz w parterowym domku, to będziesz miał ubaw po pachy. LEW Nie wystawiaj na próbę cierpliwości swoich bliskich i nie odreagowuj na nich stresów całego dnia. Musisz jasno sprecyzować swoje oczekiwania. Przed Tobą pasmo sukcesów! Bierz przykład z Roberta Lewandowskiego. PANNA Pamiętaj, że pieniądze szczęścia nie dają. Zwłaszcza Tobie. Dlatego przekaż cały swój majątek na opiekę społeczną. Dużo tego nie ma, ale zawsze. W ramach wdzięczności będziesz miał zapewnione darmowe posiłki. WAGA Niespodziewany telefon postawi Cię na nogi. Będzie to telefon od bardzo bliskiej Ci osoby. Nie spodziewaj się jednak zbyt wiele. Obudzono Cię w środku nocy, dlatego że zabrakło 200 złotych do rachunku w night clubie. SKORPION Bardzo urozmaicony okres w Twoim życiu. W domu awantura, w pracy kłopoty. Albo na odwrót. Nie ma to większego znaczenia, bo nie Ty to sprowokowałeś. Całość zakończy się jednak szybko i po Twojej myśli. Redakcja zastrzega sobie prawo do unieważnienia horoskopu, bez podania przyczyn! STRZELEC Chodzisz po świecie jak właściciel i rzeczywistość wokół siebie chcesz budować według własnego porządku. Wywierasz jednak zbyt dużą presję na otoczenie. Całe szczęście, że nie masz żadnego wpływu na kurs euro. KOZIOROŻEC Odwiedź bank, ale nie wypłacaj pieniędzy. Stosowny czas do odwiedzin rodzinnych i towarzyskich lub na polowanie. Możesz iść do solarium albo na jakąś imprezę sportową. Nie pij alkoholu. Wiem, że to trudne. WODNIK Szykuje się miłość od pierwszego wejrzenia. Nawet jeśli znajomość zacznie się niewinnie, może zmienić się w romans. Możliwy udział w popularnym programie telewizyjnym, właśnie na ten temat. Zostaniesz celebrytą? RYBY Nie wysyłaj żadnych listów. Nie zmieniaj także papieru w faksie lub kopiarce. Nie podpisuj też żadnych kontraktów. Kup kwiaty dla żony lub narzeczonej. Tylko się nie pomyl, jaka wiązanka jest dla której. AZB Carlie Clark potrzebuje pomocy. Jasnowłosa i niebieskooka doskonale pasuje do typu urody preferowanego przez mordercę, który pozostawia policji okaleczone z chirurgiczną precyzją zwłoki młodych kobiet Frank Quinn to ceniony glina z wydziału zabójstw, specjalizujący się w tropieniu Kino zaprasza Aby dostać jeden z ośmiu biletów na dowolny film 2d grany od poniedziałku do czwartku, należy wysłać SMS z uzasadnieniem, dlaczego właśnie do Ciebie ma trafić bilet, pod numer 7148 o treści zycie1. treść uzasadnienia Koszt SMS-a to 1,23 zł z VAT. Basia (Agnieszka Grochowska) i Marek (Bartłomiej Topa) mieszkają w Szwecji. Jedno niewinne kłamstwo uruchamia lawinę podejrzeń i doprowadza do tego, że szwedzka opieka społeczna potajemnie odbiera im ukochaną córkę i oddaje rodzicom zastępczym. Miłość córki do matki zostaje wystawiona na próbę. Rodzice muszą zmierzyć się z bezlitosną biurokracją, dla której nie liczą się ludzkie uczucia. W obliczu koszmaru Basia i Marek decydują się na dra- seryjnych morderców. Jednak tym razem sprawa wykracza poza rutynę. Carlie Clark to jego bratanica. Aby zwyciężyć z najbardziej osobistym przeciwnikiem w swojej karierze, Quinn będzie musiał zastawić pułapkę idealną. A do tego będzie potrzebował idealnej przynęty Obce niebo matyczną walkę o odzyskanie córki, niebezpiecznie balansując na granicy prawa. Obce niebo Dariusza Gajewskiego, autora obsypanej nagrodami Warszawy, to historia oparta na prawdziwych wydarzeniach, trzymająca w napięciu niczym najlepszy thriller. Na ekranie obok rewelacyjnych Agnieszki Grochowskiej i Bartłomieja Topy występują znakomita dziewięcioletnia debiutantka Basia Kubiak oraz legenda skandynawskiego kina Ewa Fröling.