Embargo uderzy w Sądecczyznę!

Transkrypt

1 NAKŁAD: SIERPNIA 2014 NR 380 ROK VIII ISSN Embargo uderzy w Sądecczyznę! fot. UG w Łącku Dobrze, że płacimy jabłkami, a nie krwią mówił minister spraw wewnętrznych Bartłomiej Sienkiewicz, komentując wprowadzenie embarga na eksport polskich warzyw i owoców do Rosji. Dla wielu rolników i sadowników z Sądecczyzny sytuacja może okazać się jednak katastrofalna. Nasz region słynie bowiem z eksportu jabłek za wschodnią granicę. Według Józefa Sułkowskiego, wiceprezesa ds. handlowych w Spółdzielni Ogrodniczej Ziemi Sądeckiej, straty spowodowane embargiem mogą sięgnąć milionów złotych, a to odbije się najbardziej na producentach. Firmy obciążone kredytami już szykują się na bankructwo. To że straty będą jest pewne w 100-procentach. Im dłużej ta trudna sytuacja będzie się utrzymywać, tym większe i dotkliwsze skutki. Wszystko wydarzyło się gwałtownie, dlatego nie można było się na to przygotować. Żaden rejon naszego kraju nie uniknie skutków embarga, również Sądecczyzna mówi nam Józef Sułkowski. W najtrudniejszej sytuacji znajdą się przede wszystkim rolnicy, którzy ukierunkowali swoją działalność na eksport swoich produktów do Rosji. Co więcej, zadłużyli się po to, by zwiększyć swoją sprzedaż. Czytaj str. 3

2 2 Wokół nas Kronika Policyjna Wrócił na tarczy Życie serwuje nam przeróżne niespodzianki. Niektóre stanowią miłą odmianę od szarej prozy życia, inne już niekoniecznie, tak jak w przypadku 22-letniego mieszkańca Łącka. Podczas pobytu w Nowym Sączu zaopatrzył się on w kilka drobiazgów rower, telefon komórkowy, łańcuszek, wzmacniacz i trochę gotówki posługując się nie do końca legalnymi metodami. Żądny wielkiego świata 22-latek wyruszył następnie na podbój stolicy Małopolski i właśnie w grodzie Kraka został ujęty przez połączone siły sądeckich i krakowskich policjantów. Podwójna wpadka Wszyscy wiemy, że nieszczęścia uwielbiają chodzić parami. Zasada ta nie omija również osób trudniących się niełatwym złodziejskim rzemiosłem. 30-letni adept tego fachu w ręce policjantów wpadł już kilka minut po włamaniu na ulicy Królowej Jadwigi w Nowym Sączu. Już sam fakt, że w pościgu, jaki zainicjowali sądeccy policjanci, nie pobił on rekordu prędkości, może przyprawić o czarną rozpacz. W zasadzie to dziwimy się jednak, że nie spróbował on biec nieco szybciej. My, wiedząc, że mamy na sumieniu 15 podobnych grzeszków, prędzej wyprulibyśmy sobie płuca niż pozwolili się wziąć żywcem. Skutki fatalnej kondycji: 16 zarzutów i do 10 lat za kratkami. Wniosek: ruch to zdrowie! Kluczyki pod kluczem Nie od dziś wiadomo, że mężczyźni nie cenią zbyt wysoko techniki prowadzenia pojazdów przez kobiety i na każdym kroku bezlitośnie ją kwestionują. Kiedy jednak w grę wchodzi tzw. jazda slalomem, sytuacja staje się wyjątkowo poważna. W sobotę 26 lipca w Limanowej uwagę dwóch mężczyzn zwróciła taka właśnie wirtuozeria w prowadzeniu auta przez jedną z dam. Udało im się sprawić, że zatrzymała ona swój pojazd, a gdy podeszli do niej oraz wyczuli silną woń alkoholu, zarekwirowali kluczyki i wezwali policję. Utrata prawa jazdy powinna ostudzić na dłuższy czas samobójcze zapędy naszej bohaterki. Remontują krajówkę Trwa remont drogi krajowej nr 75 na 2,5-kilometrowym odcinku pomiędzy Tyliczem i Muszynką. Drogowcy zerwali stary asfalt i rozpoczynają prace przy podbudowie nowej nawierzchni. Od kilku już tygodni mieszkańcy obu miejscowości z niepokojem obserwowali działania geodetów, którzy wytyczali pas drogowy na wspomnianym odcinku. Mogłoby się nawet wydawać, że nowa jezdnia będzie znacznie szersza. Jak się jednak okazało, szerokość drogi pozostanie taka sama. Co więcej, nie będzie możliwe wykonanie oznakowania poziomego, gdyż jezdnia będzie... zbyt wąska. Czy prawie 5 mln zł to za mało, by poszerzyć drogę w kilku newralgicznych miejscach? Mieszkańcy Tylicza i Muszynki spodziewali się, że rozpoczynający się remont zwiastuje budowę drogi ekspresowej. Tą teorię miały potwierdzać przebudowy trzech mostów w Mochnaczce Wyżnej i Niżnej. Miejscowi nie muszą się jednak obawiać tego, że turystyczne miejscowości stracą na swojej wartości. Remont jezdni nie przewiduje bowiem nawet jej poszerzenia. Nie będzie oznakowania poziomego, ponieważ droga ma zmienną szerokość od 5,75 m do 6 m. Remont obejmuje istniejącą drogę, bez przebudowy czyli z zachowaniem dotychczasowej szerokości wyjaśnia Iwona Mikrut, główny specjalista ds. komunikacji społecznej krakowskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Według urzędników, modernizacja jest konieczna przez ulewne deszcze, jakie nawiedziły ten region w maju 2014 fot. Marek Jaśkiewicz roku. Bardzo pogorszył się stan nawierzchni i remont stał się pilny ze względu na bezpieczeństwo ruchu. Ulewne deszcze majowe spowodowały liczne obrywy skarp, spływy mas ziemnych na jezdnię i lokalne podmycia korpusu drogi. Pogłębiły się koleiny, powstały nowe przełomy i coraz bardziej degradowały się już istniejące. Dodatkowo popękała i wykruszyła się nawierzchnia mówi Iwona Mikrut. Obecna droga dopiero od 2006 roku jest zarządzana przez GDDKiA. Wcześniej była drogą powiatową prowadzącą ruch z miejscowości Krzyżówka do Muszynki. Już wtedy wiadomo było, że wymaga ona remontu, dlatego od przejęcia remontowano ją etapami. Wiadomo także, że warstwy podbudowy mają za słabą nośność. Prowadzona obecnie modernizacja obejmuje więc stabilizację warstwy gruntu, dolnej warstwy podbudowy z kruszywa, ułożenie górnej warstwy podbudowy z betonu asfaltowego oraz warstw wiążącej i ścieralnej nawierzchni tłumaczy Mikrut. Ponadto wyremontowane zostaną przepusty, pobocza i elementy odwodnienia drogi. A wszystko za bagatela 4 mln 470 tys. zł. Zakończenie remontu planowane jest na koniec listopada tego roku. MAREK JAŚKIEWICZ m.jaskiewicz@miastons.pl Nowak z PiS Efektywna przyjaźń między Ryszardem Nowakiem, a Prawem i Sprawiedliwością trwa w najlepsze. Komitet Polityczny PiS na ostatnim spotkaniu zadecydował o poparciu Nowaka w nadchodzących wyborach samorządowych. Informacji oficjalnie komentować nie chciał szef lokalnych struktur PiS Stanisław Kogut. Podobno jednak do samego końca opierał się tej kandydaturze. Niechęć sądeckich polityków PiS ciągnie się jeszcze od poprzednich wyborów samorządowych, kiedy to podczas targowania się z PiS o poparcie Nowak zadecydował się o wystawieniu swojego komitetu. Kandydaturę prezydenta wspierał limanowski poseł Wiesław Janczyk, który od kilku lat zasiada w Komitecie Politycznym PiS. Bezpłatne wiadomości SMS z informacjami o możliwości wystąpienia poważnych zagrożeń, burz, silnych wiatrów, katastrof i powodzi oraz wydarzeń kulturalnych i sportowych od 1 sierpnia 2014 roku docierają do wszystkich zainteresowanych osób. Mieszkańcy Nowego Sącza mogą już korzystać z Miejskiego Systemu Powiadamiania SMS. Jak poinformował podczas ubiegłotygodniowej konferencji prasowej prezydent Ryszard Nowak, z systemu może korzystać każda osoba, która zapisze swój numer telefonu komórkowego do wybranej grupy odbiorców. Rejestracji można dokonać na dwa sposoby: wysyłając SMS na numer w treści wpisując wybrany kod rejestrujący, lub wypełniając formularz rejestracyjny na stronie: Z systemu można się również wyrejestrować w dowolnym momencie. Logo partii Jarosława Kaczyńskiego przy nazwisku Nowaka powinno pomóc prezydentowi, jak i samej partii. Ten pierwszy zyskuje wsparcie najpopularniejszego ugrupowania w regionie, na które w każdych wyborach oddawane jest około 50 proc. głosów. PiS natomiast oszczędził sobie upokarzającego wyboru kandydata ze swoich struktur, które od 3 lat nie są w najlepszym stanie. Sojusz Nowaka z PiS daje mocną pozycję w nadchodzących listopadowych wyborach, aczkolwiek w mieście jest zbyt dużo środowisk, które są zbyt zdesperowane po 8 latach braku wpływu na bieg wydarzeń, by wybory ot tak odpuścić. Od września spodziewać się można zmasowanej krytyki... Ruszył Miejski System Powiadamiania SMS RED. Wszystkie wiadomości SMS są bezpłatne. Jedyny koszt jaki ponosi odbiorca, to jednorazowa opłata za wysłanie wiadomości SMS rejestrującej lub wyrejestrowującej z systemu, zgodna z cennikiem właściwego operatora GSM, w którym odbiorca posiada telefon komórkowy mówił prezydent Ryszard Nowak. W systemie obowiązują najwyższe normy zabezpieczeń danych osobowych i jest on wolny od treści reklamowych. Służy wyłącznie komunikacji między Miastem a jego mieszkańcami dodał prezydent Ryszard Nowak. Dzięki temu systemowi każdy zainteresowany może otrzymywać informacje na temat zagrożeń kryzysowych zaistniałych na terenie całego miasta lub wybranego osiedla, czy ciekawych imprez kulturalnych i sportowych, organizowanych na terenie miasta Nowego Sącza powiedział Dyrektor Wydziału Zarządzania Kryzysowego Marek Nieć, zachęcając do rejestrowania się jak najszerszej grupy mieszkańców. OPR. MAREK JAŚKIEWICZ

3 Temat tygodnia Embargo uderzy w Sądecczyznę! Dobrze, że płacimy jabłkami, a nie krwią mówił minister spraw wewnętrznych Bartłomiej Sienkiewicz, komentując wprowadzenie embarga na eksport polskich warzyw i owoców do Rosji. Dla wielu rolników i sadowników z Sądecczyzny sytuacja może okazać się jednak katastrofalna. Nasz region słynie bowiem z eksportu jabłek za wschodnią granicę. Według Józefa Sułkowskiego, wiceprezesa ds. handlowych w Spółdzielni Ogrodniczej Ziemi Sądeckiej, straty spowodowane embargiem mogą sięgnąć milionów złotych, a to odbije się najbardziej na producentach. Firmy obciążone kredytami już szykują się na bankructwo. To że straty będą jest pewne w 100- procentach. Im dłużej ta trudna sytuacja będzie się utrzymywać, tym większe i dotkliwsze skutki. Wszystko wydarzyło się gwałtownie, dlatego nie można było się na to przygotować. Żaden rejon naszego kraju nie uniknie skutków embarga, również Sądecczyzna mówi nam Józef Sułkowski. W najtrudniejszej sytuacji znajdą się przede wszystkim rolnicy, którzy ukierunkowali swoją działalność na eksport swoich produktów do Rosji. Co więcej, zadłużyli się po to, by zwiększyć swoją sprzedaż. Bardzo dużo rodzin w naszym regionie żyje z produkcji owoców i warzyw. Już teraz cena za kilogram jabłek czy ziemniaków, nie pokrywa nawet kosztów zbiorów, nie mówiąc już o samej produkcji. Bez pomocy rządu polskiego, europejskiego, a nawet lokalnych władz, w wielu wypadkach będziemy mówić o bankructwie części producentów, również tych w naszym regionie dodaje Sułkowski. Sytuację zaostrza fakt, że właśnie teraz rozpoczynają się zbiory niektórych odmian warzyw i owoców. Koszty ich produkcji zostały już pokryte przez rolników i sadowników często z pożyczonych od banków pieniędzy. Zaledwie kilka tygodni temu, w Tygodniku Miasto ukazał się artykuł pt. Sądeckie jabłko na rosyjskiej ziemi. Jeszcze wtedy nikt nie myślał nawet o tym, że Rosja wprowadzi tego typu sankcje. Nikt nie mógł przewidzieć takiego scenariusza. Oczywiście ryzyko było, ale nie sądziliśmy, że dotknie to właśnie tej niezwykle Rozpocznij tydzień z miastons.pl ważnej dla Polski dziedziny gospodarki odpowiada Sułkowski. Mamy oczywiście swoje rynki zbytu, jednak nie jesteśmy w stanie sprzedać takiej ilości owoców i warzyw w kraju. A to oznacza straty dla sprzedawców, producentów i nie tylko. Jeśli spadnie sprzedaż, pracę stracą ludzie związani nawet w niewielkim stopniu z tą właśnie branżą. Od kierowców po sklepowych sprzedawców wyjaśnia wiceprezes. W każdym miejscu na Sądecczyźnie widać obawy wśród rolników i sadowników. Sądecka giełda huczy od opinii w tej sprawie. Wszystkie są jednak bardzo podobne. Niektórzy mówią, że to dopiero początek kryzysu, inni, że dla nich to już prawie koniec i bankructwo. Straty poniesie również sama Spółdzielnia Ogrodnicza Ziemi Sądeckiej. Jeśli w najbliższym czasie sytuacja nie ulegnie zmianie, nasz region straci wiele 3 milionów złotych. Dlatego już teraz pracownicy i zarząd spółdzielni szukają rozwiązań mających zminimalizować skutki nałożonego przez Rosję embarga. Sposobem na zażegnanie kryzysu mogą być inne kierunki zbytu, lub sprzedaż owoców i warzyw do Rosji za pośrednictwem innego kraju. Jednak podobnie jak w innych dziedzinach gospodarki każdy kolejny pośrednik to mniejsze zarobki dla początkowego producenta. Oficjalnym powodem nałożenia embarga jest nadmierna obecność w owocach pestycydów i azotanów. Nie ma jednak wyników badań, które potwierdzałyby te zarzuty. Nie można się jednak oszukiwać. Rosjanie, mimo że polskie owoce zawsze bardzo im smakowały, zrezygnują z nich w imię wyższych celów. W imię odbudowy rosyjskiego imperium. MAREK JAŚKIEWICZ Czy liczenie kalorii ma wpływ na nasze zdrowie? Jesteśmy tym, co jemy to maksyma, którą słyszał zapewne każdy z nas, ilu jednak, zamiast puścić ją mimo uszu, postanowiło się nad nią zastanowić i bliżej przyglądnąć temu, co znajduje się na naszym talerzu? W dzisiejszych czasach, gdy szczupła, wysportowana sylwetka stała się nie tylko oznaką zdrowia, lecz także wysokiego statusu społecznego, mnóstwo osób rozpoczyna nowy sposób odżywiania od liczenia kalorii, już na samym początku wpadając w pułapkę. Terminu pułapka nie używamy tutaj na wyrost, ponieważ samo liczenie kalorii bez przejścia na jakościowy tryb odżywiania nie ma większego sensu. Oczywiście kontrolując liczbę spożywanych kalorii możemy mieć wpływ na naszą wagę, jednak niekoniecznie już na samo zdrowie. Przykładowo, osiem porcji frytek wystarcza, aby pokryć średnie dzienne zapotrzebowanie energetyczne, czy jednak zjedzenie ich wyjdzie nam na zdrowie? Strach pomyśleć o konsekwencjach długotrwałego stosowania takiej diety O wiele ważniejsze od liczenia kalorii jest kontrolowanie tego, co i o jakiej porze zjadamy wyjaśnia Wojciech Duch, właściciel Stołówki przy SP nr 2 Pod Skrzydłami Anioła. Trzymając się kilku prostych zasad możemy cieszyć się lepszym zdrowiem, dłuższym życiem, pozytywną energią oraz wymarzoną sylwetką. Razem z Panem Duchem przygotowaliśmy dla Państwa cykl artykułów dotyczących taniego i zdrowego odżyiania, które będą się ukazywać przez kilka najbliższych wydań Tygodnika miastons. Już teraz zapraszamy natomiast do zapoznania się z żelaznymi regułami zdrowego odżywiania: 1. Jedz mniej pewien mędrzec powiedział kiedyś, że człowiek żyje z 1/4 tego, co zjada, zaś z pozostałych 3/4 żyją lekarze 2. Nie najadaj się do syta będziesz miał więcej energii oraz lepsze samopoczucie. 3. Długo przeżuwaj pokarm najlepiej około 50 razy. 4. Spożywanie posiłków gotowanych zawsze zaczynaj od surówki świeże warzywa pomogą strawić nawet smażone czy tłuste potrawy. 5. Ogranicz do minimum rafinowane i przetwarzane produkty, zwłaszcza cukier, mąkę i sól postaraj się nie łączyć produktów białkowych z węglowodanami (są zupełnie inaczej trawione). 6. Nigdy nie popijaj posiłków pij minimum 15 minut przed i 1,5 godziny po spożyciu potrawy. 7. Jedz świeżo odgrzewany kilkukrotnie posiłek staje się trujący. 8. Unikaj chemii warzywa, owoce czy nabiał staraj się kupować od gospodarzy, którzy nie traktują wszystkiego tonami oprysków. 9. Postaw na więcej ruchu raz na jakiś czas z auta przesiądź się na rower lub wybierz się na spacer. Stołówka Pod Skrzydłami Anioła oferuje najtańsze i najzdrowsze posiłki w Nowym Sączu! Cena zestawu już od 8 zł (dwa dania i kompot). Posiłki wydawane są od poniedziałku do piątku od 11: 30 do 15: 00. Przyjdź lub zamów już teraz! Kontakt:

4 4 Kalejdoskop Warto do Słowenii Słowenia i Lublana. Mały kraj o wielkiej geograficznej różnorodności, i równie mała stolica, w tyglu której mieszają się klimaty śródziemnomorskie, bałkańskie i słowiańskie. Z Nowego Sącza mamy tam tylko 850 km. Ljubljana, jak i cała Słowenia zresztą, nie należą do popularnych kierunków turystycznych wybieranych przez polskich turystów. W najlepszym wypadku przejeżdżamy tamtędy wybierając się nad chorwacki Adriatyk. Na Zachodzie natomiast Słowenię często mylą ze Słowacją. Podobno służby pocztowe obu państw raz na tydzień wymieniają się źle zaadresowanymi listami. Poirytowani Słoweńcy rozpoczęli nawet kampanię z nadrukami na podkoszulkach Kochamy Słowację! Ale jesteśmy Słoweńcami!. A kraj ten zasługuje na uwagę. Od północy i zachodu Alpy Julijskie, Włochy i Austria, od wschodu Węgry, i Chorwacja wraz z nieopodal położonym Zagrzebiem, od południa Morze Adriatyckie i ciepły klimat śródziemnomorski. Główne atrakcje: 1) położone w Alpach Jezioro Bled. Bled i jego okolica dzięki swojemu naturalnemu pięknu jest jednym z najpiękniejszych miejsc wypoczynkowych w Alpach. 2) Piran, w spektakularny sposób położona na podłużnym cyplu wysuniętym w Morze Adriatyckie. Miasto uchodzi za jedno z najpiękniejszych, położonych nad Adriatykiem. 3) Jaskinia Postojna, z labiryntem przejść, galerii oraz komnat, które w asyście doświadczonych przewodników, w ostatnich 193 latach odwiedziły ponad 33 miliony osób. 4) Alpy Julijskie są absolutnie nieporównywalne do jakichkolwiek gór w Polsce i w sąsiedztwie. No i Lublana. Miasto zostało założone przez Rzymian, i poza najazdem Hunów w V wieku wpływy włoskie były obecne również w czasie Średniowiecza. XVIII wiek to panowanie Cesarstwa Austrii. Po II wojnie światowej część komunistycznej Jugosławii. Sama Lublana cały ten eklektyzm w sobie łączy. Wszędzie stąd jest blisko, wszystko jest na miejscu. Miasto jest małe zaledwie 250 tys. mieszkańców. Zwiedzić je więc można w jeden dzień. Do największych zabytków z pewnością należy wybudowany w X wieku zamek. Znajdujące się poniżej stare miasto jest pełne klasycznych wpływów, socrealizm ery Tito jest kompletnie niezauważalny. Wąskie uliczki z niezliczoną ilością kawiarni przypominają włoskie miasteczka. Kamienice przecięte są przez rzekę Ljubljanicę, ciągnące się wzdłuż niej bulwary pełne restauracji tylko dodają uroku. Nieopodal znajduje się Katedra Świętego Mikołaja, w 1996 roku odwiedzona przez Jana Pawła II. Jeśli ktoś szuka mniej oczywistych kierunków na wakacyjny wypoczynek, Słowenia i Ljubljana pasują idealnie. PK/ VISITSLOVENIA. PL p.kaminski@miastons.pl Masz sposób na biznes? Siedem uchodzi za liczbę szczęśliwą. Siódemka może się okazać bardzo szczęśliwa dla sądeckich przedsiębiorców, którzy wezmą udział w VII edycji konkursu Mój sposób na biznes. Dla laureatów przewidziano nagrody rzeczowe i nieodpłatną promocję w mediach. Laureaci ubiegłorocznej edycji konkursu Sądecki Urząd Pracy zaprasza przedsiębiorców prowadzących działalność gospodarczą na terenie miasta Nowego Sącza nie krócej niż 6 miesięcy do udziału w konkursie Mój sposób na biznes. Warunkiem udziału jest złożenie w SUP wypełnionego formularza zgłoszeniowego wraz z załącznikami. Wszystkie niezbędne dokumenty, w tym regulamin konkursu, znajdują się na stronie internetowej Sądeckiego Urzędu Pracy Termin składania zgłoszeń upływa 3 października bieżącego roku. Celem organizowanego od siedmiu lat przedsięwzięcia jest promocja przedsiębiorczości i samozatrudnienia, zachęta do zakładania nowych firm i tworzenia miejsc pracy oraz popularyzacja aktywności na polu własnej działalności gospodarczej. Corocznie w konkursie uczestniczy kilkudziesięciu przedsiębiorców z różnych branż, od salonów piękności po firmy budowlane. Laureatami konkursu byli już właściciele firm z branży medycznej, salonów piękności, animatorka prywatnego przedszkola, a nawet piosenkarz i właściciel agencji artystycznej. Przy ocenie merytorycznej uczestników jury pod przewodnictwem Marty Mordarskiej, Pełnomocnik Prezydenta Nowego Sącza ds. Społecznych, brać będzie pod uwagę między innymi motywy, które zadecydowały o podjęciu działalności gospodarczej, sposoby przezwyciężania trudności oraz jakość i innowacyjność działań, które przyniosły firmie sukces. Pod uwagę będzie brane także planowanie rozwoju, aktywność i zaangażowanie oraz, last but not least, wpływ firmy na otoczenie, w tym na tworzenie nowych miejsc pracy. Przy ocenie liczy się pomysł, liczy się, w jaki sposób firma planuje swój rozwój, jakie wprowadza innowacje, jak przezwycięża trudności, bo przecież zawsze one są podkreśla Stanisława Skwarło, dyrektor Sądeckiego Urzędu Pracy. Dla laureatów przewidziano (w kolejności zajętych miejsc) komputer, tablet i netbook. Jury może także przyznać wyróżnienia. Dla wszystkich uczestników, nie tylko nagrodzonych i wyróżnionych, cennym bonusem może się okazać obecność na łamach lokalnych mediów. Przypomnijmy, że patronat medialny nad konkursem sprawują Dziennik Polski, Gazeta Krakowska, Regionalna Telewizja Kablowa i radio RDN Nowy Sącz. Jest to znakomita okazja zaprezentowania się na lokalnym rynku. W Nowym Sączu jest wielu przedsiębiorców, którzy prowadzą o wiele poważniejsze biznesy, ale postanowiłam spróbować, chociażby po to, żeby pokazać swoją firmę na forum Nowego Sącza wspomina Mariola Pawlak, laureatka I edycji konkursu z 2006 roku. Dla mnie ważny był punkt regulaminu, że oprócz nagród rzeczowych zwycięskie firmy będą promowane. W każdej gali wręczenia nagród udział bierze jeden z sądeckich tygrysów, przedsiębiorców, którzy odnieśli sukces nie tylko w wymiarze lokalnym i dzielą się swoim sposobem na biznes z uczestnikami konkursu. Gośćmi byli już Roman Kluska, Ryszard Florek, Kazimierz Pazgan, Sławomir Bugajski i Jan First, a Andrzej Wiśniowski przekazał swoje przemyślenia listownie. Nazwisko gościa, podobnie jak laureatów, utrzymywane jest do samego końca w tajemnicy. Ale Ty nie czyń tajemnicy ze swojego sposobu na biznes! Weź udział w konkursie! Zapraszamy! Konkurs odbywa się pod patronatem Ryszarda Nowaka, Prezydenta Miasta Nowego Sącza. MAT.PROM.

5 Reklama Rozpocznij tydzień z miastons.pl 5

6 6 Aktualności Nowy Sącz zagrał u Stuhra! Magiczny Ogród nową atrakcją Muszyny Zbigniew Zamachowski, Piotr Cyrwus, Dariusz Gnatowski, Grzegorz Mielczarek, Roman Gancarczyk i Agata Kulesza to między innymi za sprawą tych gwiazd Nowy Sącz i jego okolice w ostatnich dniach zamieniły się w miniaturowy plan filmowy. Sprawcą całego zamieszania jest aktor i reżyser Jerzy Stuhr, który na Sądecczyznę zjechał, żeby nakręcić zdjęcia do spektaklu Rewizor, realizowanego na potrzeby Teatru Telewizji Polskiej. Artysta wcielił się w nim w postać Horodniczego. Telewizyjną adaptację słynnej XIX-wiecznej sztuki autorstwa rosyjskiego dramaturga i pisarza Mikołaja Gogola zobaczymy już w listopadzie. Zdjęcia do produkcji, przy której łącznie pracowało blisko 70 osób, rozpoczęły się 25 lipca. Jako pierwsze w roli filmowego planu zadebiutowały Miasteczko Galicyjskie oraz Sądecki Park Etnograficzny. Sceny kręcono m.in. we wnętrzu ratusza oraz na rynku Miasteczka, które ze względu na olbrzymi rozmach filmowej produkcji oraz ilość zaangażowanych w nią osób w tym czasie nie było dostępne dla zwiedzających. Później ekipa przeniosła się do Starego Sącza oraz Barcic. W obrazie wystąpiły : starosądecki rynek, restauracja Marysieńka oraz wnętrza i podwórko XVII-wiecznego Domu na Dołkach. 2 sierpnia (sobota) na sądeckim planie Rewizora padł ostatni filmowy klaps. Produkcja Rewizora oraz związany z tym przyjazd wybitnego aktora i reżysera oraz plejady gwiazd na Sądecczyznę to niewątpliwie ogromna nobilitacja, jak również szansa na promocję naszego regionu co najmniej na ogólnopolską skalę. Warto podkreślić, że przy powstawaniu filmowej realizacji miało okazję statystować wiele osób pochodzących z Sądecczyzny. W tej grupie znalazło się także kilkunastu aktorów-amatorów z Teatru Robotniczego im. Bolesława Barbackiego w Nowym Sączu, zaś w rolę filmowego Iwana Łazariewicza Rastakowskiego wcielił się sam kierownik artystyczny sądeckiego MOK-u, Janusz Michalik. Swoją przygodę na planie gogolowskiego Rewizora przeżyły również osoby związane z funkcjonującym przy Limanowskim Domu Kultury Teatrem Co się stało oraz najmłodsi adepci aktorskiego rzemiosła członkowie Grupy Cudoki-Szuroki. RZEPA j.rzepa@mistons.pl Magiczny Ogród ze stawami rekreacyjnymi do złudzenia przypomina greckie, czy też rzymskie ogrody z posągami i stelami. Na 27 tys. m2 usytuowanych jest 10 unikatowych figur z piaskowca przedstawiających muzy, bogów greckich, a także pory roku. Nowa atrakcja Muszyny może przenieść odwiedzających uzdrowisko turystów do czasów antycznej Grecji. Wśród figur znajdujących się w nowo powstałym ogrodzie, interesującym postumentem jest rzeźba przedstawiająca jesień, która do złudzenia przypomina Dionizosa boga wina, dobrej zabawy i atrakcji, których w Muszynie nie brakuje. Pośród licznych alejek spacerowych można spotkać górujące na piedestałach posągi: Adonisa ukochanego Afrodyty będącego bóstwem umierania i odradzania się przyrody; Hebe żony Herkulesa i zarazem bogini młodości; Talii córki Zeusa i zarówno muzy komedii, Antiope kochanki Zeusa, dziewczyny wyjątkowej urody; a także Kaneforę niosącą na głowie kosz pełen kwiatów i owoców podczas procesji. Bujna roślinność, szmer płynącego strumyka, kojące zmysły wonne kwiaty, a także stawy rekreacyjne potęgują chwilę relaksu i wyciszenia w tym magicznym miejscu. Szczególnie warto odwiedzić to niebywałe miejsce wieczorową porą. Barwne iluminacje świetlne, gejzery denne Czy jest możliwe, żeby w ciągu jednego dnia, ba! zaledwie kilku godzin, zwiedzić cały świat? Przespacerować się po Placu św. Piotra, wzdłuż Muru Chińskiego, stanąć pod Wieżą Eiffla, a prosto z Paryża udać się na Wyspę Wielkanocną, by tam podziwiać monumentalne posągi Moai? Jak najbardziej! Taką możliwość oferuje bowiem Park Miniatur Świat Marzeń, niezwykłe miejsce położone w Inwałdzie, w połowie drogi pomiędzy Andrychowem a Wadowicami. Na powierzchni 75 tys. m2 zostało zlokalizowanych ponad 50 miniaturowych budowli charakterystycznych dla takich państw, jak Australia, Grecja, Włochy, Chiny, Francja czy Meksyk. Nieopodal, na kamienistym wzniesieniu, otoczony drewnianymi balami, powstał gród średniowieczny, zajmujący teren 2,5 tys. m2. Przekraczając jego podwoje cofniemy się do XV wieku. Kamienista droga prowadzi na dziedziniec średniowiecznej warowni, która kryje w sobie niezwykłe miejsca, m.in. zbrojownię oraz salę tortur! Warto również dodać, że 16 sierpnia br. w godzinach w Inwałdzie odbędą się I Mistrzostwa Polski w Noszeniu Żon. Fantastyczna zabawa gwarantowana! Jeżeli nabraliście Państwo ochoty na odwiedzenie tego miejsca, powinien zainteresować Was nasz w stawach oraz muzyka świerszczy niczym liry satyrów stwarzają unikalny klimat z iście antycznej sztuki wychwala Arkadiusz Cycoń z Urzędu Miasta i Gminy w Muszynie. Inwestycja już wzbudza ogromne zainteresowanie wśród turystów i kuracjuszy goszczących w Muszynie, którzy z ciekawości tłumnie przybywają do tego miejsca, czasami nawet nie pozwalając robotnikom spokojnie dokończyć swego dzieła. Realizacja tej inwestycji była możliwa dzięki funduszom Europejskim, przekazanym w ramach Małopolskiego Regionalnego Programu Operacyjnego na lata OPR. MAREK JAŚKIEWICZ Z wizytą w inwałdzkim Świecie Marzeń konkurs, w którym do wygrania jest czterdzieści pojedynczych zaproszeń, umożliwiających wstęp do Parku Miniatur oraz Warowni Inwałd. Żeby wziąć w nim udział, wystarczy, że polubicie facebookowy profil naszego Tygodnika oraz przyślecie na naszego maila (redakcja@miastons.pl) nazwy pięciu miniaturowych budowli zlokalizowanych w Świecie Marzeń. Wylosujemy 20 osób, które otrzymają po dwa pojedyncze zaproszenia, umożliwiające wstęp na teren obu miejsc. Serdecznie zapraszamy do udziału w naszej zabawie oraz życzymy wszystkim powodzenia. REDAKCJA

7 Sport Kryniczanin powalczy o pas mistrza świata Bokser z Krynicy mistrzem świata!? Być może będzie tak można powiedzieć już pod koniec września. 27 dnia tego miesiąca pochodzący z Krynicy Paweł Kołodziej ma bowiem walczyć o pas mistrza świata federacji WBA w kategorii junior ciężkiej. Kołodziej przymierzał się do walki o mistrzostwo świata już od dłuższego czasu. Kryniczanin był bliski starcia z Brytyjczykiem Olą Afolabim. Wygrana w tym pojedynku miała otworzyć Kołodziejowi drogę do walki o pas mistrza świata federacji IBF. Termin pojedynku kilkukrotnie przekładano i ostatecznie do walki nie doszło. Wydaje się, że tym razem nic nie stanie kryniczaninowi na przeszkodzie w walce o mistrzostwo świata federacji WBA. W ubiegłym tygodniu Piotr Werner, współwłaściciel grupy Sferis KnockOut Promotions, reprezentującej interesy Kołodzieja, ustalił w Moskwie szczegóły dotyczące organizacji pojedynku. Przeciwnikiem krynickiego pięściarza będzie Rosjanin Denis Lebiediew. 35-letni bokser mierzy 180 centymetrów wzrostu. W październiku 2012 roku został pełnoprawnym mistrzem świata WBA. Ostatni raz w obronie tytułu walczył w maju ubiegłego roku. Przegrał wówczas przez nokaut w jedenastej rundzie, ale jego rywal Sportexpress został zdyskwalifikowany za doping. Lebiediew na zawodowym ringu odbył 27 walk, w których 25 razy zwyciężał, w tym w 2011 roku ze słynnym Royem Jonesem Juniorem. Kołodziej może pochwalić się jednak jeszcze bardziej imponującym bilansem w 33 zawodowych walkach nie doznał ani jednej porażki. Kryniczanin po raz ostatni pojawił się w ringu w listopadzie ubiegłego roku. Teraz ma skrzyżować rękawice z Rosjaninem 27 września w Moskwie. W czasie tej samej gali w obronie tytułu mistrza świata federacji WBC będzie walczył Krzysztof Diablo Włodarczyk. DAMIAN GOŁĄB Rozpocznij tydzień z miastons.pl 7 Pierwsze zgrupowanie muszynianek Siatkarki Muszynianki rozpoczęły już przygotowania do nowego sezonu Orlen Ligi. We wtorek uzdrowiskowa drużyna wyjechała na pierwsze zgrupowanie. Ekipa z Muszyny udała się do Solca-Zdroju. Pierwszy obóz przygotowawczy będzie miał charakter rehabilitacyjny. Na szczęście żadna z zawodniczek nie narzeka na kontuzje. Muszynianki nie pojechały jednak na zgrupowanie w pełnym składzie. Na obozie brakuje dwóch nowo pozyskanych siatkarek, które występują w swoich reprezentacjach. Mowa o Amerykance Katie Carter i Serbce Danicy Radenković. Ta pierwsza ma dołączyć do drużyny w najbliższych dniach, ta druga najprawdopodobniej dopiero po 10 sierpnia. Korzym zmienił klub Pochodzący z Nowego Sącza Maciej Korzym rozwiązał mający obowiązywać przez najbliższe dwa lata kontrakt z Koroną Kielce. Zawodnik, który swoje pierwsze piłkarskie kroki stawiał w sądeckim Starcie, opuszcza kielecki klub po czterech latach gry w złocisto-krwistych barwach. Przez ostatnie dwa lata 26-letni napastnik był kapitanem Korony. Korzym nie miał problemów ze znalezieniem nowego pracodawcy. W czwartek podpisał bowiem trzyletnią umowę z Podbeskidziem Bielsko-Biała. Według nieoficjalnych informacji sądeczanin ma w nowym klubie zarabiać około 40 tysięcy złotych miesięcznie. Korzym rozegrał dotychczas 97 spotkań w ekstraklasie, zdobywając w nich 20 goli. Ostatnie wzmocnienia Sandecji Bramkarz Łukasz Radliński to kolejny zawodnik, który w trwającym okienku transferowym podpisał umowę z drużyną Sandecji. 31-letni golkiper pochodzi z Poznania. Ostatnie dwa sezony spędził w Kolejarzu Stróże. Wcześniej grał m.in. w Warcie Poznań czy niemieckim BSV Schwarz-Weiss Rehden. Radliński o miejsce w bramce Sandecji będzie rywalizował z wychowankiem biało-czarnych Markiem Koziołem. Medale sądeckich kajakarzy Młodzieżowe mistrzostwa Polski w Drzewicy przyniosły worek medali dla kajakarzy Startu Nowy Sącz. Złoty medal zdobył Maciej Okręglak, a na drugim stopniu podium zameldował się Rafał Kij. Dwa krążki przyozdobiły natomiast szyję Anny Ingier, która wywalczyła złoto i brąz. Start zwyciężył też w klasyfikacji drużynowej mistrzostw. Już niedługo przed sądeckimi kajakarzami kolejny start. W najbliższy weekend wezmą udział w mistrzostwach Polski seniorów, które zostaną rozegrane na torze w Krakowie.

8 8 Wokół nas Poniedziałek, 4 SIERPNIA 2014 Wypoczynek bez niespodzianek Pogrążeni w wirze codziennych zadań i obowiązków z niecierpliwością odliczamy dni do wymarzonego, planowanego nieraz i z półrocznym wyprzedzeniem urlopu. Niestety może się zdarzyć i tak, że upragniony wypoczynek, zamiast oczekiwanego wytchnienia, stanie się dla nas źródłem potężnego stresu. Nie na wszystkie sytuacje mamy wpływ, przed udaniem się w podróż warto jednak dołożyć wszelkich starań, żeby uniknąć nieprzyjemnych niespodzianek, a w razie pojawienia się problemów skutecznie walczyć o swoje prawa. 1. Hotel nie do końca jak z bajki Zagraniczne hotele oraz domy wczasowe kuszą zamieszczonymi na swoich stronach internetowych wspaniałymi zdjęciami obiecującymi niezapomniany wypoczynek. Bądźmy ostrożni i nie polegajmy wyłącznie na nich! Przede wszystkim postarajmy się zorientować (można do tego celu wykorzystać Google Maps), gdzie znajduje się nasz hotel. Określenie w pobliżu plaży jest bardzo pojemne i może się okazać w dosłownym sensie dalekie od prawdy. Zwróćmy także uwagę na liczbę gwiazdek hotelu. Nie zawsze przekładają się one na jakość oferowanych usług, a to dlatego, że w różnych krajach europejskich są one przyznawane przez różne podmioty czy to przez państwo, czy też stowarzyszenia branżowe. Tymczasem już nawet jedna gwiazdka może sprawić, że odczujemy wyraźną różnicę, jeśli chodzi o komfort naszego wypoczynku. Poświęćmy nieco czasu na zweryfikowanie prezentowanej oferty z opiniami wcześniejszych gości. Znajdziemy je na przykład na forach internetowych albo w mediach społecznościowych. Unikajmy również podejmowania decyzji na gorąco. Jeśli zarezerwujemy pokój za pośrednictwem Internetu a później zrezygnujemy, nasz wakacyjny budżet prawdopodobnie uszczupli się o odstępne, które będziemy musieli w tej sytuacji zapłacić. Podobnie sytuacja wygląda w przypadku dokonywania rezerwacji wycieczki albo zakupu biletów lotniczych. 2. Solidne biuro podróży Wszyscy znamy jeżące włos na głowie historie turystów, którzy z powodu nagłego ogłoszenia upadłości przez biuro turystyczne z dnia na dzień znaleźli się na bruku i musieli organizować sobie powrót do kraju na własną rękę. I chociaż są to sytuacje ekstremalne oraz należące do rzadkości, przed dokonaniem wyboru biura, które zorganizuje nam urlop, warto przedsięwziąć stosowne środki ostrożności. Na początek odnajdźmy firmę w rejestrze prowadzonym przez Ministerstwo Gospodarki. Jeżeli w nim figuruje, oznacza to, że prowadzi legalną działalność i możemy jej zaufać. Sprawdźmy również polisę ubezpieczeniową firmy, czy jej suma jest współmierna do obrotów to właśnie z tych środków w razie ewentualnego kryzysu biuro zorganizuje dla nas powrót do kraju. I znów, zasięgnijmy opinii na temat firmy u rodziny i znajomych, przejrzyjmy fora. A w myśl zasady co tanie to drogie unikajmy tych biur, które próbują skusić nas nieprawdopodobnie wręcz atrakcyjnymi cenami. Jeżeli jednak mimo wszystko będziemy mieć pecha i nasze biuro nie wywiąże się z umowy, możemy wystąpić do niego z roszczeniami odszkodowawczymi i żądać zwrotu pieniędzy. Pamiętajmy tylko o zachowaniu terminu na złożenie reklamacji mamy 30 dni od dnia zakończenia imprezy. 3. Przezorny zawsze ubezpieczony Zanim wejdziemy na pokład samolotu czy do autokaru, swoje kroki skierujmy do wojewódzkiego oddziału NFZ. Wyrobimy tam Europejską Kartę Ubezpieczenia Zdrowotnego (EKUZ), której posiadanie zagwarantuje nam podstawową pomoc w szpitalu. Zorientujmy się również co do zakresu wykupionego ubezpieczenia przede wszystkim, do jakiej wysokości świadczeń nas ono upoważnia. 4. Bezpieczna jazda Będąc już na miejscu, często decydujemy się na zwiedzanie okolicy w wypożyczonym samochodzie. Tu również może czekać na nas kilka pułapek. Sprawdźmy, czy auto jest objęte pełnym ubezpieczeniem może się zdarzyć i tak, że gdy dojdzie do stłuczki ubezpieczyciel nie pokryje całości kosztów powstałej szkody. Polisa może też obejmować tylko niektóre części samochodu. Zanim wsiądziemy za kółko, obejrzyjmy dokładnie pojazd. Jeśli naszej uwadze umkną np. skazy na karoserii, po oddaniu auta najprawdopodobniej zapłacimy za nie z własnej kieszeni. By uniknąć takiej sytuacji, postarajmy się zawczasu o udokumentowanie tego stanu na piśmie, przydadzą się również zdjęcia. 5. W razie kłopotów dzwoń! Nikomu nie życzymy takiej sytuacji, może się jednak zdarzyć, że w zagranicznej podróży zgubimy nasze dokumenty albo, co gorsza, padniemy ofiarą kradzieży. Pomocy udzielą nam wtedy pracownicy ambasady lub konsulatu, dlatego warto zaopatrzyć się w stosowne numery telefonów i adresy. Przyda się również kontakt do rezydenta naszego biura podróży. OPRAC. RZEPA j.rzepa@miastons.pl

9 8 Flesz Limanowski Dla zdrowia i urody spotkanie z Emilią Żurek Jutro (środa 6 sierpnia) o godzinie w Miejskiej Bibliotece Publicznej w Limanowej odbędzie się spotkanie z Emilią Żurek pod hasłem Dla zdrowia i urody. Zorganizowane zostało w ramach cyklu: Biblioteka dla seniora. Młodzi w Galerii Od 25 lipca w Miejskiej Galerii Sztuki można zwiedzać nową wystawę. Swoje prace rysunek, malarstwo oraz grafikę prezentuje trójka młodych artystów: Konrad Golonka, Agnieszka Dziadecka i Daniel Borucki. Najwięcej prac prezentuje Konrad Golonka. To on zaprosił dwójkę pozostałych twórców, swoich przyjaciół, do udziału w wystawie. To artystyczne triduum prezentuje się ciekawie i kompozycyjnie oraz tematyczne doskonale się dopełnia. Zainteresowane wystawą osoby mogą ją zwiedzać do 22 sierpnia. Międzyosiedlowe zawody CONTRA w Sowlinach 22 lipca br. (wtorek) na boisku sportowym obok świetlicy w Sowlinach odbyły się Międzyosiedlowe Zawody CONTRA w piłce nożnej. Zawody miały charakter otwarty i zgłosiły się do nich trzy drużyny Sowliny I, Willowa i Sowliny II. Mecze zostały rozegrane w systemie każdy z każdym po czterech zawodników w drużynie. Po emocjonujących rozgrywkach I miejsce zajęła drużyna Willowa, II Sowliny I, natomiast III Sowliny II. Zwycięska drużyna Willowa otrzymała pamiątkowy puchar, a wszystkie uczestniczące w rozgrywkach drużyny otrzymały nagrody rzeczowe w postaci piłek oraz pamiątkowe medale ufundowane przez Urząd Gminy Limanowa. Mecze sędziował nauczyciel wychowania fizycznego Marcin Jańczy. VI Amatorski Konkurs Powożenia Zaprzęgami Konnymi 27 lipca br. (niedziela) w Ujanowicach odbył się IV Amatorski Konkurs Powożenia Zaprzęgami Konnymi. Celem VI edycji tego konkursu jest prezentacja przygotowania koni, ich sprawności, wytrzymałości oraz zręczności powożenia i ogólnych umiejętności zawodnika w obchodzeniu się z zaprzęgiem konnym. Corocznie na konkurs licznie przybywają mieszkańcy nie tylko Ujanowic, ale również okolicznych miejscowości. Impreza z roku na rok cieszy się coraz większym zainteresowaniem, tym razem w konkursie udział wzięło aż 48 zaprzęgów z kilku województw południowej Polski oraz Słowacji. Zawody oceniała komisja sędziowska w składzie: Teresa Pracuch, Zenon Podstawski oraz Andrzej Goraus. Po ustawieniu toru przeszkód i wylosowaniu kolejności przejazdu, podzielono uczestników konkursu na grupy: zaprzęgi tradycyjne, zaprzęgi regionalne kuce, zaprzęgi sportowe małe konie, zaprzęgi sportowe duże konie. Wszystkie zaprzęgi otrzymały za udział w konkursie pamiątkowe dyplomy oraz nagrody pieniężne. W trakcie imprezy wystąpił także Grzegorz Kapcia z zespołem, a imprezę zakończyła wieczorna zabawa taneczna. XXXV Dni Gorczańskie Już po raz XXXV Kamienica gościła uczestników Dni Gorczańskich. Podczas tegorocznej biesiady, która odbyła się w dniach lipca, miał również miejsce II Festiwal Kultury Beskidu Wyspowego Beskidzkie rytmy i smaki. Oficjalne otwarcie imprezy poprzedziły występy zespołów, Orkiestry Dętej im. św. Floriana ze Szczawy, Zespołu Regionalnego Zasadnioki, KGW z Zasadnego, a także Turniej Wsi, w którym zwyciężyła miejscowość Zbludza. W trakcie imprezy uhonorowano osoby najbardziej zasłużone dla gminy Kamienica, a także jej przyjaciół. Późnym popołudniem na scenie wystąpił Zespół Regionalny Gorce z Kamienicy, a wieczorem na estradzie pojawiła się główna gwiazda wieczoru zespół VIDEO. W niedzielę przygotowano coś dla najmłodszych program estradowy Radość w rytmie Zumby. Nieco później odbyło się Spotkanie z balladą w wykonaniu kabaretu Kopydłów, a następnie występ Zespołu Regionalnego Dolina Dunajca i koncert Teresy Werner. Wieczorem zgrali Góralsi i zespół Ciupaga. Dniom Gorczańskim po raz pierwszy towarzyszyło Święto Beskidu Wyspowego. Odbywał się też Festiwal Gorczańskiego Smaku, w którym triumfowały panie z KGW ze Szczawy, które przygotowały kapustę z grochem, kaszą pęczakiem i duszoną wieprzowiną. Imprezę poprowadzili: Mieczysław Marek, dyrektor Gminnego Ośrodka Kultury oraz Marian Wójtowicz, radny Powiatu Limanowskiego. Kolejna modernizacja drogi powiatowej! W poniedziałek 28 lipca br. w Sali Zarządu Starostwa Powiatowego w Limanowej została podpisana umowa z firmą SKANSKA S.A. z Warszawy na wykonanie remontu dwóch odcinków drogi powiatowej Mszana Górna Podłopień obejmującej pogranicze miejscowości Wilczyce i Jurków. Realizacja zadania jest możliwa dzięki uzyskanemu dofinansowaniu z Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji, w ramach środków przeznaczonych na usuwanie skutków klęsk żywiołowych. W ramach zadania obejmującego odcinek o łącznej długości 1,6 km (rejon od skrzyżowania dróg powiatowych w miejscowości Wilczyce w kierunku Łętowe/Łostówka do wysokości skrzyżowania z drogą w kierunku Półrzeczek w miejscowości Jurków) planowany jest remont jezdni drogi oraz infrastruktury towarzyszącej. Całkowity koszt modernizacji tych odcinków drogi o łącznej długości 1,6 km wyniesie 936 tys. złotych, z czego dofinansowanie wynosi ok. 506 tys. zł. Wtorek, 5 SIERPNIA 2014 Nowa karetka dla pogotowia ratunkowego w Mszanie Dolnej 25 lipca br. (piątek) poświęcono i oddano do użytku nową karetkę pogotowia ratunkowego. Jest to specjalistyczny pojazd, który będzie obsługiwał Podstację Pogotowia Ratunkowego w Mszanie Dolnej. Tabor sanitarny Szpitala Powiatowego w Limanowej jest jednym z bardziej nowoczesnych w Małopolsce. Posiada wysokostandardowe karetki wyposażone w nowoczesny sprzęt, w tym również pojazdy typu S i P z napędem 4x4. Jest także jednym z nielicznych w Małopolsce, którym udało się utrzymać wszystkie usługi, czyli obsługę Zespołów Ratownictwa Medycznego, transporty między szpitalami, transport do Stacji Dializ, zaopatrzenie, analitykę, opiekę całodobową i usługi zewnętrzne. Wypoczynek bez niespodzianek Pogrążeni w wirze codziennych zadań i obowiązków z niecierpliwością odliczamy dni do wymarzonego, planowanego nieraz i z półrocznym wyprzedzeniem urlopu. Niestety może się zdarzyć i tak, że upragniony wypoczynek, zamiast oczekiwanego wytchnienia, stanie się dla nas źródłem potężnego stresu. Nie na wszystkie sytuacje mamy wpływ, przed udaniem się w podróż warto jednak dołożyć wszelkich starań, żeby uniknąć nieprzyjemnych niespodzianek, a w razie pojawienia się problemów skutecznie walczyć o swoje prawa. 1. Hotel nie do końca jak z bajki Zagraniczne hotele oraz domy wczasowe kuszą zamieszczonymi na swoich stronach internetowych wspaniałymi zdjęciami obiecującymi niezapomniany wypoczynek. Bądźmy ostrożni i nie polegajmy wyłącznie na nich! Przede wszystkim postarajmy się zorientować (można do tego celu wykorzystać Google Maps), gdzie znajduje się nasz hotel. Określenie w pobliżu plaży jest bardzo pojemne i może się okazać w dosłownym sensie dalekie od prawdy. Zwróćmy także uwagę na liczbę gwiazdek hotelu. Nie zawsze przekładają się one na jakość oferowanych usług, a to dlatego, że w różnych krajach europejskich są one przyznawane przez różne podmioty czy to przez państwo, czy też stowarzyszenia branżowe. Tymczasem już nawet jedna gwiazdka może sprawić, że odczujemy wyraźną różnicę, jeśli chodzi o komfort naszego wypoczynku. Poświęćmy nieco czasu na zweryfikowanie prezentowanej oferty z opiniami wcześniejszych gości. Znajdziemy je na przykład na forach internetowych albo w mediach społecznościowych. Unikajmy również podejmowania decyzji na gorąco. Jeśli zarezerwujemy pokój za pośrednictwem Internetu a później zrezygnujemy, nasz wakacyjny budżet prawdopodobnie uszczupli się o odstępne, które będziemy musieli w tej sytuacji zapłacić. Podobnie sytuacja wygląda w przypadku dokonywania rezerwacji wycieczki albo zakupu biletów lotniczych. 2. Solidne biuro podróży Wszyscy znamy jeżące włos na głowie historie turystów, którzy z powodu nagłego ogłoszenia upadłości przez biuro turystyczne z dnia na dzień znaleźli się na bruku i musieli organizować sobie powrót do kraju na własną rękę. I chociaż są to sytuacje ekstremalne oraz należące do rzadkości, przed dokonaniem wyboru biura, które zorganizuje nam urlop, warto przedsięwziąć stosowne środki ostrożności. Na początek odnajdźmy firmę w rejestrze prowadzonym przez Ministerstwo Gospodarki. Jeżeli w nim figuruje, oznacza to, że prowadzi legalną działalność i możemy jej zaufać. Sprawdźmy również polisę ubezpieczeniową firmy, czy jej suma jest współmierna do obrotów to właśnie z tych środków w razie ewentualnego kryzysu biuro zorganizuje dla nas powrót do kraju. I znów, zasięgnijmy opinii na temat firmy u rodziny i znajomych, przejrzyjmy fora. A w myśl zasady co tanie to drogie unikajmy tych biur, które próbują skusić nas nieprawdopodobnie wręcz atrakcyjnymi cenami. Jeżeli jednak mimo wszystko będziemy mieć pecha i nasze biuro nie wywiąże się z umowy, możemy wystąpić do niego z roszczeniami odszkodowawczymi i żądać zwrotu pieniędzy. Pamiętajmy tylko o zachowaniu terminu na złożenie reklamacji mamy 30 dni od dnia zakończenia imprezy. 3. Przezorny zawsze ubezpieczony Zanim wejdziemy na pokład samolotu czy do autokaru, swoje kroki skierujmy do wojewódzkiego oddziału NFZ. Wyrobimy tam Europejską Kartę Ubezpieczenia Zdrowotnego (EKUZ), której posiadanie zagwarantuje nam podstawową pomoc w szpitalu. Zorientujmy się również co do zakresu wykupionego ubezpieczenia przede wszystkim, do jakiej wysokości świadczeń nas ono upoważnia. 4. Bezpieczna jazda Będąc już na miejscu, często decydujemy się na zwiedzanie okolicy w wypożyczonym samochodzie. Tu również może czekać na nas kilka pułapek. Sprawdźmy, czy auto jest objęte pełnym ubezpieczeniem może się zdarzyć i tak, że gdy dojdzie do stłuczki ubezpieczyciel nie pokryje całości kosztów powstałej szkody. Polisa może też obejmować tylko niektóre części samochodu. Zanim wsiądziemy za kółko, obejrzyjmy dokładnie pojazd. Jeśli naszej uwadze umkną np. skazy na karoserii, po oddaniu auta najprawdopodobniej zapłacimy za nie z własnej kieszeni. By uniknąć takiej sytuacji, postarajmy się zawczasu o udokumentowanie tego stanu na piśmie, przydadzą się również zdjęcia. 5. W razie kłopotów dzwoń! Nikomu nie życzymy takiej sytuacji, może się jednak zdarzyć, że w zagranicznej podróży zgubimy nasze dokumenty albo, co gorsza, padniemy ofiarą kradzieży. Pomocy udzielą nam wtedy pracownicy ambasady lub konsulatu, dlatego warto zaopatrzyć się w stosowne numery telefonów i adresy. Przyda się również kontakt do rezydenta naszego biura podróży. OPRAC. RZEPA j.rzepa@miastons.pl

10 8 Flesz Krynicki Środa, 6 SIERPNIA 2014 Dariusz Reśko podziękował krynickim policjantom Burmistrz Krynicy-Zdroju Dariusz Reśko 29 lipca (wtorek) spotkał się z policjantami i pracownikami cywilnymi Komisariatu Policji w Krynicy-Zdroju, składając im gratulacje, podziękowania oraz przekazując drobne upominki z okazji niedawno obchodzonego Święta Policji. Podczas uroczystości burmistrz podziękował funkcjonariuszom nie tylko za trudną i odpowiedzialną służbę, ale również za wzorową współpracę z samorządem i podejmowanie wielu inicjatyw na rzecz bezpieczeństwa i porządku publicznego, a ośmiu z nich pogratulował otrzymanych awansów. Burmistrz wręczył również awansowanym i wyróżnionym policjantom drobne upominki oraz przekazał na ręce Komendanta krynickiego komisariatu podinsp. Ireneusza Maślanki specjalistyczne latarki, które będą wykorzystywane w codziennej służbie. Wystawa Krynickie sezony kąpielowe w Pasażu Krynickim W Centrum Handlowym Pasaż Krynicki przy ul. Kraszewskiego 1 do końca sierpnia br. można obejrzeć wystawę zdjęć i widoków starej Krynicy. Prezentowane materiały stanowią tylko część większej ekspozycji, która była prezentowana w ubiegłym roku w Galerii Sztuki Siedlisko z okazji 220-lecia powstania uzdrowiska. Ekspozycja pt. Krynickie sezony kąpielowe prezentuje w historycznym ujęciu lecznicze walory uzdrowiska. Stare fotografie pokazują, jak wyglądały pokoje kąpielowe, gabinety zabiegowe, kąpiele słoneczne i powietrzne czy ćwiczenia w zakładach gimnastycznych. Oprócz ratowania zdrowia, ówcześni kuracjusze spędzali wolny czas uprawiając różne sporty czy formy rekreacji. Pierwszą dyscypliną sportową uprawianą w kurorcie był tenis. Dużym powodzeniem cieszyły wyścigi i przejażdżki automobilowe, spacery po Parku Zdrojowym, gra w kręgle czy w siatkówkę. Goście uzdrowiska chętnie bawili się na balach, rautach, fivach czy dancingach. Sporą widownię przyciągały przedstawienia teatralne i koncerty. Do modnego kurortu przyjeżdżali znani pisarze, poeci, aktorzy i przedstawiciele elit politycznych II Rzeczpospolitej. Wśród nich do najwybitniejszych postaci należą: marszałek Józef Piłsudski, prezydent II RP Ignacy Mościcki, światowej sławy tenor Jan Kiepura oraz holenderska księżniczka Juliana, późniejsza królowa Holandii, która w 1937 r. spędziła w Krynicy swój miesiąc miodowy. Ciekawy element ekspozycji stanowią nieznane dotąd widoki XIX-wiecznej Krynicy. Są to akwarele namalowane przez wypoczywającą w 1887 r. w Krynicy młodą hrabiankę Marię Teresę Ledóchowską, założycielkę Zgromadzenia św. Piotra Klawera, dzisiaj już błogosławioną. Wystawa została przygotowana przez Bibliotekę Publiczną w Krynicy-Zdroju. Wypoczynek bez niespodzianek Pogrążeni w wirze codziennych zadań i obowiązków z niecierpliwością odliczamy dni do wymarzonego, planowanego nieraz i z półrocznym wyprzedzeniem urlopu. Niestety może się zdarzyć i tak, że upragniony wypoczynek, zamiast oczekiwanego wytchnienia, stanie się dla nas źródłem potężnego stresu. Nie na wszystkie sytuacje mamy wpływ, przed udaniem się w podróż warto jednak dołożyć wszelkich starań, żeby uniknąć nieprzyjemnych niespodzianek, a w razie pojawienia się problemów skutecznie walczyć o swoje prawa. 1. Hotel nie do końca jak z bajki Zagraniczne hotele oraz domy wczasowe kuszą zamieszczonymi na swoich stronach internetowych wspaniałymi zdjęciami obiecującymi niezapomniany wypoczynek. Bądźmy ostrożni i nie polegajmy wyłącznie na nich! Przede wszystkim postarajmy się zorientować (można do tego celu wykorzystać Google Maps), gdzie znajduje się nasz hotel. Określenie w pobliżu plaży jest bardzo pojemne i może się okazać w dosłownym sensie dalekie od prawdy. Zwróćmy także uwagę na liczbę gwiazdek hotelu. Nie zawsze przekładają się one na jakość oferowanych usług, a to dlatego, że w różnych krajach europejskich są one przyznawane przez różne podmioty czy to przez państwo, czy też stowarzyszenia branżowe. Tymczasem już nawet jedna gwiazdka może sprawić, że odczujemy wyraźną różnicę, jeśli chodzi o komfort naszego wypoczynku. Poświęćmy nieco czasu na zweryfikowanie prezentowanej oferty z opiniami wcześniejszych gości. Znajdziemy je na przykład na forach internetowych albo w mediach społecznościowych. Unikajmy również podejmowania decyzji na gorąco. Jeśli zarezerwujemy pokój za pośrednictwem Internetu a później zrezygnujemy, nasz wakacyjny budżet prawdopodobnie uszczupli się o odstępne, które będziemy musieli w tej sytuacji zapłacić. Podobnie sytuacja wygląda w przypadku dokonywania rezerwacji wycieczki albo zakupu biletów lotniczych. 2. Solidne biuro podróży Wszyscy znamy jeżące włos na głowie historie turystów, którzy z powodu nagłego ogłoszenia upadłości przez biuro turystyczne z dnia na dzień znaleźli się na bruku i musieli organizować sobie powrót do kraju na własną rękę. I chociaż są to sytuacje ekstremalne oraz należące do rzadkości, przed dokonaniem wyboru biura, które zorganizuje nam urlop, warto przedsięwziąć stosowne środki ostrożności. Na początek odnajdźmy firmę w rejestrze prowadzonym przez Ministerstwo Gospodarki. Jeżeli w nim figuruje, oznacza to, że prowadzi legalną działalność i możemy jej zaufać. Sprawdźmy również polisę ubezpieczeniową firmy, czy jej suma jest współmierna do obrotów to właśnie z tych środków w razie ewentualnego kryzysu biuro zorganizuje dla nas powrót do kraju. I znów, zasięgnijmy opinii na temat firmy u rodziny i znajomych, przejrzyjmy fora. A w myśl zasady co tanie to drogie unikajmy tych biur, które próbują skusić nas nieprawdopodobnie wręcz atrakcyjnymi cenami. Jeżeli jednak mimo wszystko będziemy mieć pecha i nasze biuro nie wywiąże się z umowy, możemy wystąpić do niego z roszczeniami odszkodowawczymi i żądać zwrotu pieniędzy. Pamiętajmy tylko o zachowaniu terminu na złożenie reklamacji mamy 30 dni od dnia zakończenia imprezy. 3. Przezorny zawsze ubezpieczony Zanim wejdziemy na pokład samolotu czy do autokaru, swoje kroki skierujmy do wojewódzkiego oddziału NFZ. Wyrobimy tam Europejską Kartę Ubezpieczenia Zdrowotnego (EKUZ), której posiadanie zagwarantuje nam podstawową pomoc w szpitalu. Zorientujmy się również co do zakresu wykupionego ubezpieczenia przede wszystkim, do jakiej wysokości świadczeń nas ono upoważnia. 4. Bezpieczna jazda Będąc już na miejscu, często decydujemy się na zwiedzanie okolicy w wypożyczonym samochodzie. Tu również może czekać na nas kilka pułapek. Sprawdźmy, czy auto jest objęte pełnym ubezpieczeniem może się zdarzyć i tak, że gdy dojdzie do stłuczki ubezpieczyciel nie pokryje całości kosztów powstałej szkody. Polisa może też obejmować tylko niektóre części samochodu. Zanim wsiądziemy za kółko, obejrzyjmy dokładnie pojazd. Jeśli naszej uwadze umkną np. skazy na karoserii, po oddaniu auta najprawdopodobniej zapłacimy za nie z własnej kieszeni. By uniknąć takiej sytuacji, postarajmy się zawczasu o udokumentowanie tego stanu na piśmie, przydadzą się również zdjęcia. 5. W razie kłopotów dzwoń! Nikomu nie życzymy takiej sytuacji, może się jednak zdarzyć, że w zagranicznej podróży zgubimy nasze dokumenty albo, co gorsza, padniemy ofiarą kradzieży. Pomocy udzielą nam wtedy pracownicy ambasady lub konsulatu, dlatego warto zaopatrzyć się w stosowne numery telefonów i adresy. Przyda się również kontakt do rezydenta naszego biura podróży. OPRAC. RZEPA j.rzepa@miastons.pl fot. Marek Jaśkiewicz Milionowa inwestycja Dokończenie ze str. 1 Pierwszy zamysł zakładał, że przy budowie ronda będziemy musieli wykorzystać część Parku Dukieta lub część chodnika przy kościele. W obu wypadkach moglibyśmy nie otrzymać takiej zgody, którą musiałby wyrazić konserwator zabytków. Dlatego zmieniliśmy nasze plany i w tym miejscu powstanie nieco mniejsze rondo. Liczymy, że w tym wypadku problemów już nie będzie mówi nam Dariusz Reśko, burmistrz Krynicy- -Zdroju. Kolejnym etapem będzie modernizacja jezdni, chodników i kanalizacji opadowej od nowego ronda, aż do skrzyżowania przy szpitalu im. dr. J. Dietla. Będzie to kompleksowa przebudowa jezdni wraz z jej podbudową. W niektórych miejscach ze względu na ukształtowanie terenu, droga regularnie ulega degradacji, dlatego trzeba przeprowadzić remont tak, by nowa nawierzchnia służyła latami wyjaśnia burmistrz. Następnie drogowcy wybudują drugie już rondo przy skrzyżowaniu z ul. Czarny Potok. Według zapewnień włodarza kurortu, w tym wypadku problemów z uzyskaniem odpowiednich pozwoleń nie będzie. Ta ogromna drogowa inwestycja pochłonie od 7 do nawet 10 mln zł. Czy jej realizacja może być zagrożona z powodu braku odpowiednich źródeł finansowania? Nie. Mamy zapewnienia od Zarządu Dróg Wojewódzkich, że pieniądze na ten cel się znajdą. Dlatego już teraz trwają prace przy zgromadzeniu odpowiedniej dokumentacji. Na przełomie sierpnia i września powinna zostać wydana decyzja środowiskowa w tej sprawie zapewnia Reśko. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, już jesienią tego roku rozpisany zostanie przetarg. Sam remont miałby rozpocząć się na początku 2015 roku. Czy może to oznaczać, że ruch drogowy w kurorcie zostanie całkowicie sparaliżowany? Jest to bardzo duży remont. Najszybciej, najtaniej i najprościej byłoby rozkopać drogę na całej długości i wykonać prace, jednak doprowadziłoby to do całkowitego paraliżu komunikacyjnego. Dlatego wszystkie prace będą realizowane etapami. Może to nieco wydłużyć czas remontu, ale liczę, że uda się go zakończyć wraz z końcem 2015 roku odpowiada włodarz Krynicy. MAREK JAŚKIEWICZ m.jaskiewicz@miastons.pl

11 Pomnikowa wojna z Rosją! NAKŁAD: SIERPNIA 2014 NR 380 VIII ROK ISSN fot. UM Limanowa Na początku 2012 roku, limanowscy radni podjęli uchwałę o likwidacji pomnika Wdzięczności Armii Czerwonej zlokalizowanego w Parku Miejskim. Był to jednak dopiero początek długiej drogi. Pomnik ten figuruje bowiem w wykazie miejsc pamięci rosyjskich (radzieckich) obrońców ojczyzny poległych na terytorium Rzeczpospolitej Polskiej oraz w wykazie obiektów poświęconych Armii Czerwonej. Są one skutkiem umowy z lutego 1994 roku, rządów Polski i Rosji o grobach i miejscach pamięci ofiar wojen i represji. Dlatego też wszelkie inicjatywy dotyczące miejsc pamięci i spoczynku żołnierzy Armii Sowieckiej na terenie RP winny być konsultowane ze stroną rosyjską. Tak stało się również w tym wypadku, jednak nasi sąsiedzi zza wschodniej granicy postanowili nie reagować w tej sprawie. Nie wyrazili również chęci wyremontowania mocno zniszczonego już pomnika. Dlatego w czerwcu tego roku usunięto budowlę. Wtedy też zareagowali Rosjanie, a dokładnie Ministerstwo Spraw Zagranicznych, nazywając rozbiórkę pomnika bluźnierczą akcją lokalnych władz. W lipcu tego roku, Porozumienie Organizacji Kombatanckich i Niepodległościowych wystosowało do ministra Sikorskiego pismo z prośbą o interwencję dyplomatyczną w sprawie stanowiska Rosji. Polski MSZ niezwłocznie podjął działania, przekazując notę dyplomatyczną ambasadorowi Federacji Rosyjskiej w Polsce. Podkreślono w niej, że działania strony polskiej były całkowicie zgodne z prawem i adekwatne do postanowień umowy między Rządem Rzeczypospolitej Polskiej, a Rządem Federacji Rosyjskiej o grobach i miejscach pamięci ofiar wojen i represji z dnia 22 lutego 1994 r. To jednoznaczne i twarde stanowisko polskich władz powinno na zawsze już zamknąć temat 6-metrowego pomnika Wdzięczności Armii Czerwonej w Limanowej. A mieszkańcy mogą liczyć, że jego miejsce zastąpi nowa, funkcjonalna i estetyczna architektura. MAREK JAŚKIEWICZ

12 NAKŁAD: SIERPNNIA 2014 NR 380 VIII ROK ISSN Milionowa inwestycja fot. Marek Jaśkiewicz W tym miejscu ma powstać rondo, które z pewnością rozładuje ruch w mieście Dwa nowe ronda, modernizacja jezdni, chodników i kanalizacji opadowej to nie obietnice przedwyborcze Dariusza Reśki, burmistrza Krynicy-Zdroju. Wielki remont o wartości nawet 10 mln zł jest już w fazie przygotowań projektowych. Do końca sierpnia powinna zostać wydana decyzja środowiskowa w tej sprawie, a już jesienią rozpisany zostanie przetarg. Wyłoniony wykonawca podejmie się trudnego zadania. Modernizacja ma bowiem dotyczyć ścisłego centrum uzdrowiska od skrzyżowania przy kościele pw. Wniebowzięcia N. M. P., aż za skrzyżowanie przy szpitalu im. dr. J. Dietla. Według prognoz, remont może zakończyć się nawet do końca 2015 roku. Główna droga w mieście ma przejść kompleksową modernizację. A rozpocznie się ona od skrzyżowania ul. Kazimierza Pułaskiego z drogą wojewódzką nr 971. Według planów powstanie tam rondo. To rozwiązanie z pewnością ucieszy mieszkańców i pozwoli rozładować korki. Choć jeszcze nie dawno wydawało się, że o rondzie w tym miejscu nie można nawet marzyć. DOKOŃCZENIE STR. 8