kłóci ze NAKŁAD OGÓLNY INDEKS ISSN WYDANIE 2 #76

Transkrypt

1 Piotr Rubik o końcu świata > s.9 Tusk się kłóci ze NAKŁAD OGÓLNY INDEKS ISSN WYDANIE 2 #76 08 Czwartek cena1,80 (w tym 8% VAT) 12/2011 PLN wszystkimi POGODA Warszawa 2 C zachmurzenie duże, opady deszczu ze śniegiem Łódź KURS WALUT EUR 4,47 zł -0,05 % USD 3,33 zł -0,36 % CHF DAJ CODZIENNĄ NĄ SĄSIADOWI PANI Żaneta 3,60 zł -0,22 % Śliwińska SPORT Rewolucja w piłce nożnej FIFA zapowiada, że od nowego sezonu sędziowie będą ą mogli oglądać powtórki wideo wersyjnych sytuacji. kontro- Kraków 2 C Katowice 3 C 2 C zachmurzenie duże z przejaśnieniami, deszcz fot. Reuters/ Fabian Bimmer zachmurzenie duże, opady deszczu ze śniegiem zachmurzenie duże, opady deszczu ze śniegiem fot. Zbyszek Kaczmarek > s.12 T o dopiero początek kadencji, a koalicjanci już nie mogą się dogadać. Reforma KRUS-u wiek emerytalny czy prognozy budżetowe. Platforma ciągnie w jedną stronę, PSL w drugą. Rozerwą koalicję? POLSKA ŚWIAT POLSKA KATASTROFA SMOLEŃSKA Jarosław M. Rymkiewicz: By Polska była niepodległa Albo będziemy mieli Polskę, albo nie będziemy jej mieli. Ten marsz ma powiedzieć, że chcemy ją mieć mówi poeta o Marszu Niepodległości i Solidarności, który przejdzie ulicami Warsza- wy 13 grudnia. fot. Zbyszek Kaczmarek Wysterylizuj się za samochód W Indiach władze nagradzają kobiety za poddanie się sterylizacji. Za zgodę na operację można dostać mikser, żywność, a nawet auto. fot. Reuters/ Amit Dave Domeny przejęte przez Agorę są warte miliony złotych Codzienna odsłania kolejne szczegóły bulwersującego przejęcia przez koncern Agora SA wycenianych na miliony złotych serwisów Polska.pl i Poland.pl. > s.3 Niezależny ekspert zginął w tajemniczych okolicznościach Dariusz Szpineta, ekspert lotniczy, który kwestionował oficjalną wersję przebiegu katastrofy, zginął w Indiach. Znaleziono go martwego w... hotelowej łazience. Na stronie 10 piszemy o tym, jak powstał scenariusz smoleńskiego zamachu. > s.5 > s.6 > s.4 > s.3, 10 fot. Zbyszek Kaczmarek Konkurs mikołajkowy > s.16

2 2 OPINIE Gazeta Polska CODZIENNIE CZWARTEK 8 GRUDNIA 2011 fot. Igor Smirnow KOMENTARZ Agora niczym stugłowy smok Propagandę bezkresnej armii mediów Agory SA znamy i kochamy. Jest narodowa i oświecona. Myśląc Agora, zwykle myślimy Wyborcza. A tu ok. 29 rozgłośni radiowych, ok. 14 ogólnopolskich magazynów kolorowych, sieć ok. 26 kin, branża reklamowa i ogłoszeniowa itp., itd. Bezpłatne Metro to też Agora. Do tego królestwo internetowe. Ostatnio Agora stała się dzierżawcą prestiżowych domen Polska.pl i Poland.pl. Ich właścicielem jest Naukowa i Akademicka Sieć Komputerowa, podlegająca Ministerstwu Nauki i Szkolnictwa Wyższego. Po co i w jakim dokładnie trybie zezwolono Agorze na dostęp do nich? Aby Polska rosła w siłę, a ludziom żyło się dostatniej? Mimo wielu wątpliwości, które budzi ta sprawa, to PRL-owskie hasło tutaj pasuje. Oby tylko ten smok patriota nie pękł z przejedzenia. POGODA FOTOWRZUTKA Czwartek 8.12 Piątek :31-15:24 13:55-05:20 Imieniny: Marii, Światozara Paweł Paliwoda WARSZAWA Marcin Wolski Jak się porozumieć? Zawłaszczone radio, telewizje wszystkie, w gazetach cenzura kliki towarzyskie. Usta pełne knebla, i zatyczki w uszy broni się i nternet, lecz też są zakusy... Mimo tych nacisków jest metoda swojska sygnały na bębnie i Gazeta Polska. 1-1 KOMENTARZ Janusz Palikot przeciw PSL-owi WARSZAWA Imieniny: Leokadii, Wiesława Janusz Palikot nigdy nie ukrywał, że został oddelegowany do stworzenia formacji lewicowej, mogącej współpracować z rządem. To wyreżyserowane jednoczenie się lewicy może wytworzyć wygodnego partnera dla Platformy Obywatelskiej, która w końcu sama bardzo mocno skręciła ostatnio na lewo. Z jednej strony partia ta wchłonęła część postkomunistycznych polityków, takich jak np. Dariusz Rosati. Z drugiej, zwróćmy uwagę, że to właśnie Aleksander Kwaśniewski i Leszek Miller wypowiedzieli najcieplejsze słowa o wystąpieniu Radosława Sikorskiego w Berlinie. Ze strony PSL-u widać więc realną próbę zdystansowania się. Bardziej powierzchownie ujawnia się to w takich kwestiach, jak przykładowo różnica zdań w sprawie KRUS-u, ale myślę, że kryć się za tym mogą i głębsze konfl ikty. Nie wróżę tej koalicji długiego trwania. Zdzisław Krasnodębski K O M E N T A R Z Pierwszy w biciu czołem Joanna Lichocka Niezręczność, wypadek przy pracy tak doradca prezydenta Bronisława Komorowskiego skomentował wczoraj w RMF-ie hołd berliński Radosława Sikorskiego. Prof. Romanowi Kuźniarowi chodziło o dwie rzeczy. Po pierwsze o czym wie już cała Polska w tej sprawie rząd zupełnie zlekceważył prezydenta i nie poinformował go, co szef dyplomacji ma zamiar powiedzieć w Berlinie. Treść przemówienia ministra została przesłana do Pałacu Prezydenckiego na kilka godzin przed wystąpieniem (ciekawe czy faksem?) i to tak, by przebywający na Ukrainie Komorowski nie miał najmniejszych szans go poznać. Po drugie jednak jak przytomnie zauważa doradca prezydenta sprawy suwerenności należą wedle konstytucji do prezydenta. Sikorski, deklarując oddanie niezawisłości Polski, wszedł w kompetencje prezydenta. Doradcy, słynącemu z prorosyjskich sympatii i wypowiedzi, po katastrofi e w Smoleńsku powtarzających wiernie linię propagandową Moskwy, nie przeszkadza to, że przedstawiciel polskiego rządu ogłasza chęć ograniczenia suwerenności kraju. Problemem jest to, że konstytucja jak przypomina doradca prezydenta mówi jasno: oddawanie suwerenności należy do Bronisława Komorowskiego. I to pierwszeństwo minister Sikorski powinien uszanować. Piłka nożna a polityka Dawid Wildstein Rewolucja w piłce nożnej! Od dziś będą się liczyły zarejestrowane na kamerach powtórki, które mogą udowodnić faul, oszustwo itp. Rozmarzyłem się. Wyobraźmy sobie, że podobne urządzenie czuwa nad naszymi politykami. Ale wystarczyło spojrzenie na nasze media, by pojąć, że nic by to nie zmieniło. Wszystko dzięki naszym komentatorom sportowym. Tusk tuż po wyborach zmienia skład drużyny i kopie do przeciwnej bramki? Cóż za sprawność i elastyczność. Sikorski w połowie meczu gra już w drużynie niemieckiej i ustala lepszy kontrakt z teamem brukselskim? Konieczność dziejowa. Ciągłe faule i bójki na boisku ze strony drużyny grającej w imię fair play? Cóż, skoro przeciwnik biega w strojach z moheru. Wszystko to ma na celu uczynienie z boiska polityki przestrzeni odrębnej od naturalnych zasad fair play, współżycia czy tradycyjnych reguł. Kibice muszą mieć świadomość, że na boisku dominuje drużyna mądrzejszych, tych, co wiedzą więcej. Ta przerażająca zapaść znaczeń pozbawia sferę polityki jakiejkolwiek odpowiedzialności. Polska reprezentacja podczas meczu zaczyna uprawiać j ogę nic dziwnego, to świadczy o jej wielkości. Że to niezgodne z zasadami, niezrozumiałe? Słuchaj, jesteś tylko zwykłym kibolem. INTERNETOWE KARŁY REAKCJI Rzecz o dekonspiracji Wojciech Czuchnowski we wtorkowej Gazecie Wyborczej wziął w obronę Tomasza Turowskiego, wieloletniego szpiega wywiadu PRL-owskiego, ulokowanego od lat siedemdziesiątych w środowisku watykańskim, rozpracowującego jezuitów. Dziennikarz martwi się, że dzięki procesowi lustracyjnemu i opublikowaniu szczątków historii z działalności Turowskiego, państwo zdekonspirowało agenta. Sam Czuchnowski dawny antykomunista z Czasu krakowskiego wie, jak wyglądała weryfi kacja kadr w aparacie bezpieczeństwa. W wypadku wywiadu i kontrwywiadu praktycznie nie było żadnej weryfi kacji. Poza tym działanie na rzecz interesów Moskwy przecież nie służyło Polsce. Grzegorz Wszołek, wszolek.salon24.pl

3 TEMAT DNIA 3 KŁÓTNIA KŁÓTNIĘ KŁÓTNIĄ POGANIA Tusk walczy ze wszystkimi To dopiero początek kadencji, a koalicjanci już nie mogą się dogadać. Reforma KRUS-u, podwyższenie wieku emerytalnego czy prognozy budżetowe. Platforma ciągnie w jedną stronę, PSL w drugą. Rozerwą koalicję? Katarzyna Pawlak Donald Tusk zapowiedział, że najważniejsze reformy mają być realizowane już zimą. Prawdopodobnie przyjdzie nam na nie poczekać, i to nie tylko dlatego, że zima nie nadchodzi. Od czasu wyborów między koalicjantami jest więcej sporów niż zgodności. Chociaż ludowcy podkreślają, że przez ostatnie lata udowodnili, iż są w stanie skutecznie współrządzić z Platformą i koalicji nic nie zagraża, to na optymizm jeszcze za wcześnie. W czasie poprzedniej kadencji łatwo było o kompromis. Teraz, kiedy szaleje kryzys i trzeba podejmować trudne decyzje, okazuje się, że PSL może być niewygodnym koalicjantem mówi nam jeden z ważnych posłów koalicji. Jakie są te trudne decyzje? Waldemar Pawlak nie chce się zgodzić na niektóre propozycje premiera dotyczące podatku rolnego. Jest też bardziej optymistyczny w kwestii budżetu i uważa, że straszenie Polaków kryzysem przez ministra fi nansów Jacka Rostowskiego jest niewłaściwe. Nie ma siły na Tuska Najwięcej kontrowersji budzi jednak kwestia wieku emerytalnego. Premier chce, abyśmy pracowali do 67. roku życia. Ludowcy zaś, by wprowadzono ulgę dla matek, które w zależności od liczby dzieci miałyby przechodzić na emeryturę wcześniej. Jak się dowiedzieliśmy, nad projektem zmian w systemie emerytalnym pracuje właśnie nowy minister pracy Władysław Kosiniak-Kamysz (PSL). Pisze go jednak pod dyktando premiera, a nie Waldemara Pawlaka. Będziemy zgłaszali poprawki w trakcie prac sejmowych zapewnia wicemarszałek Sejmu Eugeniusz Grzeszczak (PSL). Optymistą jest też rzecznik ludowców Krzysztof Kosiński. Premier faktycznie nie jest zachwycony niektórymi naszymi propozycjami, ale to już nie pierwszy raz udało się nam go przekonać do kompromisu. Chociażby jak w negocjacjach w kwestii podwyżki podatku VAT. Uzyskał naszą zgodę w zamian za obniżenie podatku na żywność przypomina Kosiński. CZY TAJEMNICZA ŚMIERĆ WIĄŻE SIĘ Z TRAGEDIĄ Z 10 KWIETNIA? Smoleński ekspert zginął w łazience Dariusza Szpinetę, znanego eksperta lotniczego, znaleziono powieszonego w hotelowej łazience w Indiach. Wcześniej był w dobrym nastroju, więc samobójstwo jest raczej wykluczone. Możliwe, że śledztwo przejmie polska prokuratura. Dariusz Szpineta twierdził, że lot prezydenckiego tupolewa był lotem wojskowym Samuel Pereira fot. arch. Jak pisaliśmy we wczorajszej Codziennej, niezależny ekspert, który kwestionował rządowe ustalenia na temat katastrofy w Smoleńsku, zginął w tajemniczych okolicznościach w Indiach. Dariusz Szpineta od dwóch lat spotykał się z szykanami, gdyż ujawnił korupcję przy udzielaniu licencji lotniczych. Po dwóch latach sytuacja się odwróciła. Oskarżeni obciążyli zarzutami o korupcję samego Szpinetę. W kwietniu 2011 r. tak opisywał przejawy korupcji w państwowym Urzędzie Lotnictwa Cywilnego: Wystarczyłoby porównać ich majątek osobisty, czyli mieszkania, jakie kupili w Warszawie, domy podwarszawskie z tym, co jako pułkownicy Ludowego Wojska Polskiego zarobili. Po takim porównaniu wyszłaby czarno na białym ogromna dysproporcja. Tyle że już w exposé Tusk dał odczuć, że w tej kadencji zamierza być stanowczy. Zazdroszczę koalicjantowi, że może sobie pozwolić na komfort osładzania tych zmian, które są niezbędne. Zamierzam być wierny temu, co mówiłem w exposé powiedział na konferencji prasowej szef rządu. Pawlak nie podskoczy Czy wtedy ludowcy tupną nogą? Sprawa jest otwarta. Nie mówimy stanowczego nie, najważniejszy jest dialog i kompromisy powtarzają jak mantrę kolejni politycy PSL-u. Innego zdania są politycy pozostałych partii. PSL i tupanie nogą? Stołki są ważniejsze niż wierność programowa. A sytuacja negocjacyjna PSL-u jest beznadziejna. Tusk otwarcie kpi z Pawlaka. Ile to już razy odpowiadał drwiąco: PSL się zgodzi, co ma się nie zgodzić mówi Zbigniew Girzyński (PiS). Potwierdza to nawet jeden z polityków samych ludowców. Dla Waldemara Pawlaka ważny jest spokój w sektorze energetycznym, którym zarządza w swoim Ministerstwie Gospodarki. Zgodzi się na wszystko. Tego samego zdania jest poseł Andrzej Rozenek z Ruchu Palikota: Pałac Prezydencki krytykuje rząd Pewne decyzje premiera Donalda Tuska wzbudzają nie tylko sprzeciw koalicjanta, ale także prezydenta. Chodzi o słynne już wystąpienie ministra spraw zagranic znych Radosława Sikorskiego w Berlinie. W imieniu Bronisława Komorowskiego skomentował je jego doradca Roman Kuźniar. Tam były propozycje związane z przekazywaniem kompetencji, a od suwerenności jest prezydent podkreślił Kuźniar. Jego zdaniem było błędem, że wcześniej nie odbyła się debata na ten temat. Przypomnijmy, że prezydent nie miał pojęcia o przemówieniu Sikorskiego, bo dotarło ono do kancelarii na kilka godzin przed jego wygłoszeniem, a prezydent był wtedy na Ukrainie. (kp) Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa czy Agencja Rynku Rolnego. To są zaplecza fi nansowe i kadrowe, gdzie dzieją się najważniejsze z punktu widzenia PSL-u rzeczy. Jak przyjdzie co do czego i będą musieli położyć na szali np. Agencję Nieruchomości Rolnych lub walkę o KRUS, to wybiorą to pierwsze. PSL jest partią władzy mówi poseł, którego partia może być koalicyjną alternatywą, gdyby ludowcy jednak za bardzo marudzili. Marudy z PSL-u Jednak póki co to marudzenie podobno Platformie nie przeszkadza. Tak przynajmniej zapewnia wicemarszałek Sejmu Cezary Grabarczyk. Koalicja ma się dobrze i nie jest sobą zmęczona. Niektóre pozycje wyjściowe są faktycznie odległe, ale dlatego rozmawiamy, żeby się dotrzeć i znaleźć wspólne rozwiązanie. Na ile faktycznie poważne są te rozmowy? Jeden z naszych rozmówców ma wątpliwości co do ofi cjalnych komunikatów: PSL pomarudzi, coś tam zaproponuje, ale premier i tak będzie robił swoje. Zawsze może zerwać koalicję i przy ważniejszych głosowaniach przekupywać to SLD, to Ruch Palikota, a czasem i PSL. Przypominam, że np. kwestia wielomilionowego długu ludowców nadal nie jest rozwiązana. Minister fi nansów miał podjąć decyzję już jakiś czas temu, dlaczego tego jeszcze nie zrobił? Donald Tusk ma czym szantażować PSL. Dziś premier ma tak silną pozycję, że może wszystko mówi nasz rozmówca. REKLAMA fot. Petr Josek Snr/Reuters OPINIE 2 TEMAT DNIA 3 POLSKA 4-5 ŚWIAT 6-7 GOSPODARKA 8 KULTURA 9 POLSKA 10 NAUKA 11 SPORT TV 14 MOCNE SŁOWO 15 PLOTKI 16

4 4 POLSKA Gazeta Polska CODZIENNIE CZWARTEK 8 GRUDNIA 2011 POLSKA.PL: CIĘŻARNA Z PAPIEROSEM I LEKTURY BELFRA STASZKA AGORA ZROBIŁA ŚWIETNY BIZNES Wojciech Mucha Na niejasnych zasadach, bez kontroli, bez komentarza. Codzienna odsłania kolejne szczegóły bulwersującego przejęcia przez koncern Agora SA wycenianych na miliony złotych serwisów Polska.pl i Poland.pl. Specjaliści nie mają złudzeń: To najbardziej instynktowne i najlepsze domeny do prezentowania informacji, działań, edukacji, związanych z Polską mówi Codziennej specjalista od domen internetowych Rafał Galiński z fi rmy Iname.pl. Wyceniając wartość domen wraz z treścią i ruchem, można śmiało mówić o kwocie kilku milionów złotych dodaje. Kwota dzierżawy, jaką zaoferowała Agora SA, wciąż pozostaje nieznana. Dokumenty rzucają światło Dotarliśmy do dokumentów, które NASK rozesłała w maju br. do największych polskich grup medialnych i internetowych. Wynika z nich jasno, że przedmiotem dzierżawy są nie tylko domeny internetowe, ale i całość serwisów wraz ze zgromadzonymi na nich bogatymi treściami. NASK zastrzega sobie już na tym etapie, że zaproszenia do składania ofert zostaną przedstawione tylko tym fi rmom, które w ocenie NASK-u dysponują odpowiednim potencjałem fi nansowym, technicznym i osobowym. Brak jest jasnych kryteriów doboru. NASK chwali się też, że prowadzony od 1996 r. portal jest kompleksowym zbiorem informacji na temat Rzeczypospolitej Polskiej. Z dokumentu wynika, że wybrany dzierżawca będzie mógł z nich korzystać. Nie ma jednak słowa o konieczności ich z achowania. NASK chce, by portal funkcjonował najpóźniej w okresie Euro Co istotne, nowy dzierżawca może zostać zobowiązany do kontynuowania podstawowej idei portalu Polska.pl i Poland.pl. Może, ale nie musi. Instytut przedstawia też wiele niewiążących sugestii co do oczekiwań. Chce, by portal przedstawiał Polskę jako lidera przemian modernizacyjnych, który profesjonalnie zarządza tak skomplikowanymi przedsięwzięciami, jak prezydencja w Unii Europejskiej czy organizacja Euro Nie jest jednak jasne, po co czegokolwiek oczekuje, skoro sugestie są niewiążące. Zaznacza też, że nowy administrator będzie mógł szukać własnych partnerów biznesowych. Wczoraj nie działało wiele serwisów Polska.pl. Szukający tam fi lmów o naszym kraju byli automatycznie przekierowywani na stronę wideo.gazeta.pl, gdzie głównym newsem był fi lmik o ciężarnej kobiecie z papierosem. A klikający w zakładkę literatura.polska.pl, zamiast informacji o Mikołaju Reju i Zbigniewie Herbercie, dostają lektury belfra Staszka na stronach Gazeta.pl. Swobodny wybór Instytut zastrzega, że wybór oferty będzie w jego wyłącznej dyspozycji. Kryteriami mają być wysokość czynszu oraz oryginalność propozycji, a wybrany oferent będzie musiał zachować w bezwzględnej tajemnicy wyniki negocjacji. Codzienna ma poufny projekt umowy o dzierżawę serwisów. Czytamy tam o zakazie publikacji treści mogących sprawiać wrażenie, iż portal jest stroną sporów politycznych lub światopoglądowych. Umowa zakłada też comiesięczny czynsz i sześciomiesięczny okres wypowiedzenia. Nie wiadomo, w jakim stopniu projekt umowy pokrywa się z tym, który NASK podpisał z Agorą. Obie strony zasłaniają się tajemnicą handlową. Ostatnim dokumentem jest regulamin wyboru ofert. Jest to dokument najciekawszy. NASK uznał, że wydzierżawienie nie wymaga przetargu. Instytut przyznał sobie prawo swobodnego wyboru oferty i oświadcza, że nie musi go tłumaczyć. Tak też się stało. Internauci są zszokowani Dziennikarze Codziennej wysłali zapytania do sześciu (poza Agora SA) największych polskich grup medialnych i internetowych (Onet.pl, WP.pl, NK.pl, Interia.pl, O2.pl i Polskapresse). Co ciekawe, okazuje się, że grupy NK.pl oraz O2.pl nie zostały w ogóle zaproszone do udziału w negocjacjach, choć wyprzedzają w rankingu np. Polskapresse. Ta ostatnia, choć otrzymała zaproszenie, jednak nie skorzystała z niego. Podobnie grupa Onet.pl. Oburzenia całą sprawą nie kryją internauci, specjaliści z branży oraz parlamentarzyści. Poseł Stanisław Pięta (PiS) złożył zapytanie do minister nauki Barbary Kudryckiej. NASK podlega bowiem bezpośrednio jej. Pytań dostarcza też wczorajsze odwołanie ze Wojciech Kamiński Agora wydzierżawiła od NASK-u serwisy, które są warte miliony złotych stanowiska kpt. Piotra Durbajły, wiceszefa Departamentu Bezpieczeństwa Teleinformatycznego i doradcy szefa ABW. Był on członkiem komisji, która wybrała obecnego szefa NASK-u. Został nim płk Michał Chrzanowski, kolega Durbajły. MOSKWA NIE DLA GENERAŁA Cieniuch, baczność! Negocjacje z Rosjanami w sprawie tarczy antyrakietowej to nie sprawa wojska, lecz polityków. Trzeba je prowadzić w ramach NATO, inaczej zostaniemy potraktowani jak petenci. Tak wizytę gen. Mieczysława Cieniucha oceniają posłowie opozycji i eksperci wojskowi. Gen. Roman Polko nie kryje zdziwienia, że Cieniuch rozmawia o tarczy antyrakietowej z szefem rosyjskiego Sztabu Generalnego Nikołajem Makarowem. To rola polityków, a nie wojskowych przypomina Polko. Podkreśla, że jeżeli Polska nie będzie występowała w ramach NATO, znajdzie się w dużo gorszej sytuacji. A gen. Cieniuch będzie mógł jedynie salutować i mówić: Tak, toczno, tawariszcz gienierał! ocenia Polko. Członek sejmowej komisji obrony, Marek Opioła z PiS-u, zwraca uwagę, że Rosja wybiera państwa pojedynczo i prowadzi z nimi rozmowy. W ten sposób łatwiej jej negocjować i osiągać zamierzone cele. Opioła zastanawia się, jakie jest stanowisko polskiego ministra obrony wobec wizyty szefa Sztabu Generalnego w Rosji? Czy o temacie rozmów wiedział zwierzchnik sił zbrojnych, prezydent Bronisław Komorowski? Codzienna chciała uzyskać odpowiedzi również na te pytania. Niestety MON nabrał wody w usta. fot. Zbyszek Kaczmarek fot. PAP/Stanisław Rozpędzik

5 POLSKA 5 PRÓBA DLA LUDZI, KTÓRYM PRZYSZŁOŚĆ KRAJU NIE JEST OBOJĘTNA fot. Krzysztof Lach fot. Michał Kołyga DECYZJA O MARSZU JUTRO Gronkiewicz-Waltz gra marszem? Wojciech Kamiński Grzegorz Broński Prokuratura Okręgowa Warszawa Praga prowadzi śledztwo dotyczące zabójstwa biznesmena z Legionowa. Podejrzanym o dokonanie zbrodni jest Mariusz W., Władze Warszawy zwlekają z odpowiedzią organizatorom Marszu Niepodległości i Solidarności, który ma przejść ulicami stolicy 13 grudnia Biuro Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego analizuje zgłoszenie Społecznego Komitetu Organizacji Marszu Niepodległości i Solidarności informuje Magdalena Łań ze stołecznego ratusza. Takie stanowisko dziwi radnego PiS-u Macieja Wąsika, przedstawiciela komitetu. Co oni analizują? pyta zaskoczony. Podkreśla, że będzie to manifestacja pokojowa, która nikomu i niczemu nie zagrozi. Zapowiedział, że w piątek jest umówiony w ratuszu na rozmowy dotyczące bezpieczeństwa podczas planowanej demonstracji. Wąsik jest dobrej myśli. Marsz się odbędzie. Dlaczego miałoby być inaczej? Jeżeli zezwalają na demonstracje Antify, to dlaczego mieliby nam odmawiać? mówi. Lista zgromadzeń publicznych przewidzianych na 13 grudnia br. ma być jutro opublikowana na stronach Urzędu Miasta Stołecznego. Marsz odbędzie się 13 grudnia, w 30. rocznicę wprowadzenia stanu wojennego. Rozpocznie się o godz. 18 na pl. Trzech Krzyży. Przejdzie Al. Ujazdowskimi do pomnika M arszałka Piłsudskiego. BYŁ SKANDAL Jest umorzenie były komendant policji na Białołęce, którego zatrzymano w marcu tego roku. Podczas przeszukania jego samochodu znaleziono paczkę z kilkuset kartami do głosowania z wyborów samorządowych przeprowadzonych kilka miesięcy By Polska zachowała niepodległość Z Jarosławem Markiem Rymkiewiczem, członkiem honorowego komitetu Marszu Niepodległości i Solidarności, który odbędzie się 13 grudnia, rozmawia Magdalena Michalska. Stołeczna prokuratura umorzyła śledztwo w sprawie kart do głosowania z ostatnich wyborów prezydenta Warszawy. Znaleziono je po wielu miesiącach w samochodzie Mariusza W., komendanta policji z Białołęki, podejrzanego o zabójstwo. Nie można mówić o przestępstwie. Karty w bagażniku Mariusza W. znalazły się przez przypadek tłumaczy Codziennej prokurator Renata Mazur. wcześniej. Wszystkie z ważnymi głosami oddanymi na różnych kandydatów na prezydenta Warszawy. Pochodziły z jednej komisji wyborczej. Wybuchł skandal, a wątpliwości było wiele. W tym tygodniu śledztwo zostało umorzone. Prokuratura uznała, że nie doszło do przestępstwa. Zaraz po wyborach policjanci pomagali członkom komisji w przewiezieniu paczek z kartami do archiwum i jedną przeoczyli. Później przekazali ją swojemu komendantowi, czyli Mariuszowi W. Ten włożył paczkę do bagażnika i o niej zapomniał. Do całej sytuacji doszło przez przypadek zapewnia nas Renata Mazur, rzecznik praskiej prokuratury. Postanowienie o umorzeniu ostatecznie kończy sprawę, bo nikomu nie przysługuje prawo do jego zaskarżenia. Dlaczego akurat trzynasty grudnia? To smutna data. Kojarzy się raczej z demonstracjami przed domem Jaruzelskiego? Nie jest tak, że Polacy obchodzą tylko wesołe rocznice. Częścią tradycji narodowej jest też upamiętnianie wydarzeń tragicznych i dramatycznych. Obchodzimy przecież rocznicę Powstania Warszawskiego, które zakończyło się naszą klęską i rocznicę powstania listopadowego, które również nie było uwieńczone sukcesem. Takie rocznice to stosowna chwila, by pomyśleć o przyszłym losie Polski i o jej niepodległości. Można odnieść wrażenie, że ta niepodległość w kontekście ostatnich wydarzeń jest zagrożona Wygląda na to, że zagrożona jest od dłuższego czasu. Teraz znalazło to wyraz przede wszystkim w sferze werbalnej. Niemniej jednak jest to wyraźne. Może być tak, że za jakiś czas Polski nie będzie. Na wschód od Wisły będziemy mieli rosyjską gubernię, na zachód zaś niemiecki Wiceprezes Orlenu Marek S. jest podejrzany o wzięcie łapówki land. I z tym trzeba się liczyć. Nie jest to może zagrożenie natychmiastowe, ale jednak jest. Powinniśmy więc myśleć o tym, co zrobić, by tak się nie stało i by Polska zachowała niepodległość. Jaki charakter będzie miał ten marsz? Ja to rozumiem jako pewien rodzaj próby dla ludzi, którym przyszłość tego kraju nie jest obojętna. Albo będziemy mieli Polskę, albo nie będziemy jej mieli. Ten marsz ma powiedzieć, że chcemy ją mieć. KOLEJNA AFERA W PAŃSTWIE PO Zatrzymany wiceprezes Orlenu Przemysław Harczuk Afera w PKN Orlen. Funkcjonariusze Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego zatrzymali wiceprezesa koncernu Marka S. i dwóch dyrektorów pionu petrochemii naftowego giganta. Zatrzymany został też znany płocki biznesmen Paweł M. Według prokuratury chodzi o korupcję na bardzo dużą skalę. Zatrzymania dokonali funkcjonariusze ABW na polecenie Prokuratury Apelacyjnej w Warszawie. Zatrzymane zostały cztery osoby: dwóch dyrektorów pionu petrochemii PKN Orlen, wiceprezes koncernu Marek S. oraz biznesmen Paweł M. Zatrzymania nastąpiły w śledztwie dotyczącym korupcji. Wczoraj prokuratorzy przesłuchali dwóch zatrzymanych dyrektorów. Mężczyźni zostali zwolnieni po wpłaceniu poręczenia majątkowego. Dziś wyjaśnienia złożą Paweł M. i Marek S. Ten ostatni jest wiceprezesem Orlenu od 7 czerwca 2008 r. Wcześniej był związany z grupą Impexmetal SA. Pod koniec lat 90. S. pełnił funkcję dyrektora ds. planowania operacyjnego w Kompanii Piwowarskiej SA. Udziałowcem koncernu była należąca do Jana Kulczyka fi rma Euro Agro Centrum. Według informatorów Codziennej, Marka S. i Kulczyka do dziś łączą doskonałe relacje. fot. Zbyszek Kaczmarek fot. PAP/Grzegorz Jakubowski OPINIE 2 TEMAT DNIA 3 POLSKA 4-5 ŚWIAT 6-7 GOSPODARKA 8 KULTURA 9 POLSKA 10 NAUKA 11 SPORT TV 14 MOCNE SŁOWO 15 PLOTKI 16

6 6 ŚWIAT Gazeta Polska CODZIENNIE CZWARTEK 8 GRUDNIA 2011 fot. Reuters/Kevin Lamarque BYŁY PREZYDENT IZRAELA ROZPOCZĄŁ ODSIADKĘ Grzebiecie mnie żywcem! Mosze Kacaw stawił się wczoraj w więzieniu, w którym spędzi następne siedem lat. Został skazany za gwałt, molestowanie seksualne i utrudnianie pracy wymiaru sprawiedliwości. Jestem niewinny zapewniał, zanim zamknęła się za nim brama zakładu karnego. Aleksandra Rybińska były prezydent z ramienia konserwatywnej partii 65-letni Likud w 2006 r. został oskarżony o gwałt na swojej asystentce, gdy był ministrem turystyki, w latach , i seksualnego napastowania dwóch innych kobiet, gdy piastował funkcję prezydenta, w latach W czerwcu 2007 r. podał się, m.in. pod naciskiem własnej partii, do dymisji. Rok później odrzucił porozumienie stron, które pozwoliłoby mu uniknąć procesu w zamian za przyznanie się do Na miesiąc przed rozpoczęciem republikańskich prawyborów prezydent Barack Obama zaatakował Republikanów. Obwinił ich o zubożenie klasy średniej. Krzysztof Zielke W pierwszej chwili mogło się wydawać, że Obamie wszystko się pomyliło. Zaczął przemówienie od tego, że cieszy się, iż jest w Teksasie, podczas gdy przemawiał w Kansas. Wcześniej utrzymywał, że to jemu USA zawdzięczają wyjście z kryzysu. W Kansas przemawiał tak, jakby to nie on rządził przez ostatnie trzy lata i nie miał wpływu na ubożenie Amerykanów oraz niespotykane do tej pory, rosnące w zastraszającym tempie (bilion dolarów rocznie) zadłużenie Stanów Zjednoczonych. winy. W grudniu 2010 r. sąd uznał go za winnego zarzuconych mu czynów. W marcu tego roku sąd w Tel Awiwie, po wielomiesięcznym procesie, skazał go w końcu na siedem lat więzienia. Kacaw nie uznaje wyroku. Utrzymuje, że jest niewinny. Zanim udał się wczoraj do zakładu karnego w Massijahu na południu Izraela, zwołał przed swoim domem w Kirjat Malahi konferencję prasową. Grzebiecie mnie żywcem. Pewnego dnia prawda wyjdzie na jaw, ze mną lub beze mnie przekonywał. Dodał, że państwo dokonuje na nim egzekucji opartej na wrażeniach, bez WYBORY PREZYDENCKIE W USA Obama atakuje Republikanów Obama chciałby w 2012 r. ponownie wygrać wybory prezydenckie, atakując Republikanów jako przedstawicieli 1 proc. najbogatszych, a siebie przedstawiając jako obrońcę klasy średniej i biednych. Próbuje odwrócić od siebie gniew wyborców, przywołując populizm nowego nacjonalizmu Theodore a Roosevelta. Wcześniej do innego aspektu polityki prezydenta Theodore a Roosevelta sprzed wieku odwołał się republikański lider Newt Gingrich. Gingrich, nawiązując do faktu, że 45 mln Amerykanów korzysta z rządowych kartek na dofi nansowaną żywność, stwierdził, że Obama jest najbardziej kartkowym prezydentem w historii. zeznań i dowodów. Twierdzi, że do więzienia trafi ł za niewinne pocałunki i objęcia. Byłego prezydenta otaczała grupa jego bliskich i zwolenników. Mosze, kochamy cię!, Jesteś prawy! skandowali. Kiedy były prezydent dotarł do zakładu karnego, pożegnał się z synem. Potem zatrzasnęła się za nim brama więzienna. Według izraelskiego dziennika Hareetz Kacaw nie będzie w celi sam. Został osadzony razem z byłym ministrem Szlomo Benizrim z religijnej partii Szaas, który odsiaduje wyrok za korupcję. Cela znajduje się w części więzienia przeznaczonej dla religijnych skazanych. Nie ma tam telewizorów, bo 72 osadzonych tam więźniów spędza INDIE: MIKSER ZA ZGODĘ NA NIEPŁODNOŚĆ Marzysz o samochodzie? Poddaj się sterylizacji! W Indiach mieszka 1,2 mld ludzi i nic nie wróży, by populacja miała się skurczyć. Chcąc powstrzymać eksplozję demografi czną, władze północno-zachodniego stanu Radźasthan wpadły na pomysł nagradzania kobiet, które wyrażą zgodę na poddanie się sterylizacji. Na ochotniczki czekają miksery, paczki żywnościowe, kosmetyki, a nawet auta. Kacaw twierdzi, że do więzienia trafi ł za niewinne pocałunki i objęcia. większość czasu na studiowaniu Tory. Ma to pomóc Kacawowi w dostosowaniu się do więziennych warunków. Kierownictwo zakładu karnego obawia się bowiem, że polityk będzie próbował popełnić samobójstwo. Będzie miał własnego strażnika, który będzie się opiekował wyłącznie nim zapowiedział szef izraelskich służb więziennych Aharon Franco. Były prezydent od chwili wydania wyroku przez sąd wielokrotnie zapewniał, Radźasthan jest największym i najbardziej zaludnionym stanem Indii. Powierzchnię ponad 342 tys. km kw. zamieszkuje 68 mln ludzi. Przeciętnie na jedną kobietę przypada dwoje dzieci. Małżeństwa są zawierane w bardzo młodym wieku, dziewczynki szybko przerywają naukę i wydają na świat potomstwo. Władze Radźasthanu są zaniepokojone dużym przyrostem naturalnym i usiłują zahamować ten trend... przekupstwem. Kobieta, która zdecyduje się poddać sterylizacji, dostanie upominek i weźmie udział w losowaniu nagrody głównej, czyli samochodu osobowego. W Indiach w latach 70. XX w. w ramach tzw. polityki planowania rodziny tysiące mężczyzn i kobiet poddano przymusowej sterylizacji. Wiele okaleczonych w ten sposób par nie miało wcześniej dzieci. Ten niechlubny proceder nadzorował Sanjay Gandhi, syn Indiry Gandhi. że nie zamierza targnąć się na własne życie. Równocześnie podkreślał jednak ze łzami w oczach, że nie ma już siły. Obiecuję mojej rodzinie, że będę silny, ale nawet żelazo uderzane tyle razy, ile uderzano mnie przez ostatnich pięć lat, w końcu się gnie powiedział dwa tygodnie temu izraelskiemu dziennikowi Yedioth Ahronoth. Kacaw to pierwszy prezydent w historii Izraela, który trafi ł do więzienia. Może dlatego, choć utracił przywileje zwykle zarezerwowane dla byłych prezydentów, jak służbowa limuzyna czy biuro z personelem, zachowa prezydencką emeryturę, wynoszącą ok. 45 tys. zł miesięcznie. (AFP, Reuters, PAP) Dziś Hindusi mogą wybierać, ale większość z nich ma podejrzliwy stosunek do regulacji propagowanych przez władze. Zdaniem Sony Sharmy z Fundacji ds. Populacji Indii sterylizacja nie jest żadnym lekarstwem na eksplozję demografi czną. Wystarczyłoby opóźnić wiek zawierania związków małżeńskich i zatrzymać dziewczynki dłużej w szkole, a problem sam by się rozwiązał twierdzi Sharma. (od, Al Jazeera) fot. Reuters/Baz Ratner fot. Reuters/Amit Dave

7 ŚWIAT 7 fot. Reuters/Anton Golubev fot. Reuters Photographer/Reuters SFAŁSZOWANE WYBORY ROZGRZAŁY ROSJĘ 146 proc. głosów W ciągu dwóch dni w Moskwie i Petersburgu policja aresztowała ponad tysiąc osób protestujących przeciw wyborczym fałszerstwom. Ale kilkanaście tysięcy osób skrzyknęło się już w internecie, by 10 grudnia przeprowadzić ogólnorosyjską akcję protestacyjną. TRAGICZNY WYPADEK W BOLIWII Nastolatek pożarty przez piranie Pijany 18-letni rybak skoczył do rzeki w pobliżu miejscowości Rosario del Yata, ok. 640 km na północ od stolicy Boliwii La Paz. Wtedy zaatakowało go stado drapieżnych ryb. Udało się go wyciągnąć żywego z wody. Był jednak poważnie ranny i zanim dotarła do niego pomoc, wykrwawił się na śmierć. Ataki piranii, które żywią się głównie padliną, są niesłychanie rzadkie. Dochodzi do nich na ogół w okresach suszy, kiedy te drapieżne ryby, które osiągają długość nawet 40 cm i mają bardzo ostre zęby, borykają się z trudnościami ze znalezieniem pokarmu. (ryb, AP, dailymail.co.uk) Centrum rosyjskiej stolicy zastawione jest wozami pancernymi i ciężarówkami, którymi przywieziono ponad 2 tys. żołnierzy wojsk wewnętrznych. W sumie w mieście jest już 50 tys. policjantów. To bezpośredni efekt wyborczego wyniku rządzącej Jednej Rosji. Oglądając jej wyniki, prezydent Dmitrij Miedwiediew (który startował z jej listy do parlamentu) nazwał szefa Centralnej Komisji Wyborczej Władimira Czurowa czarodziejem. Ale np. w Rostowie nad Donem mieszkańcy z TV dowiedzieli się, że w ich obwodzie głosowało proc. uprawnionych. Takie czary nie podobają się wyborcom. Tylko we wtorek policja aresztowała w Moskwie 569 osób manifestujących w centrum. Do aresztów trafi li liderzy partii i ruchów opozycyjnych: Jabłoka i Solidarności. Wielu pobito. NIEMCY: PRACA DLA WYBITNYCH Berlin poluzował przepisy Rząd Niemiec dał zielone światło wykwalifi kowanym pracownikom spoza Unii Europejskiej. Wczoraj w Bundestagu podpisano zmiany w niemieckim prawie imigracyjnym. Zgodnie z unijną dyrektywą, dotyczącą tzw. niebieskiej karty, Niemcy będą mogli zatrudniać zdolnych fachowców z państw nienależących do Unii. Dotychczas główną przeszkodą były pułapy fi nansowe, od których zezwalano na zatrudnianie obcokrajowców. Według obowiązującego do wczoraj prawa wykwalifi kowani cudzoziemcy mogli rozpocząć pracę w Niemczech, ale za stawkę nie niższą niż Dwukrotnie doszło do bójki między opozycjonistami a ochranianymi przez policję zwolennikami Putina, którzy głośnym bębnieniem usiłowali zagłuszyć wiec. Według rosyjskich dziennikarzy wielu putinowców miało lat. Teraz media usiłują się dowiedzieć, kto i skąd ich przywiózł. Oglądając wybory, protesty i reakcję władz, znany pisarz Borys Akunin wezwał wyborców i polityków, by zbojkotowali marcowe wybory prezydenckie. W komisjach wyborczych powinna być pustka, a Putin powinien walczyć sam ze sobą napisał. (ał) 66 tys. euro rocznie. Brak odpowiednio wysokich dochodów uniemożliwiał wielu zdolnym ludziom, w większości absolwentom niemieckich uczelni, osiedlenie się w Niemczech. Po zmianach stawkę obniżono z 66 tys. do 33 tys. euro rocznie. Zmianę przepisów wymusił brak kadr, zwłaszcza w sektorze informatycznym, technicznym, nauk przyrodniczych, medycyny i matematyki. W ostatnich latach niemieccy przedsiębiorcy nalegali na poluzowanie nieżyciowych ich zdaniem przepisów. (od, DPA) fot. Reuters/Ralph Orlowski LONDYŃSKIE GROŹBY PRZED BRUKSELSKIM SZCZYTEM Cameron ma własną wizję UE Premier Wielkiej Brytanii David Cameron oświadczył, że może zawetować propozycje zmian w traktacie lizbońskim, zaproponowane przez Niemcy i Francję. Niczego nie podpiszę, jeżeli nie będzie w tym gwarancji dla Brytyjczyków stwierdził. Olga Alehno Szef brytyjskiego rządu ustosunkował się we wtorek do propozycji kanclerz Niemiec Angeli Merkel i prezydenta Francji Nicolasa Sarkozy ego, dotyczących przebudowy strefy euro i zmian traktatowych. Chodzi o plan, który francusko-niemiecki tandem zamierza przedstawić na zaczynającym się dziś szczycie Unii Europejskiej w Brukseli. Projekt Angeli Merkel i Nicolasa Sarkozy ego przewiduje nie tylko zmiany na poziomie traktatu europejskiego, ale również konstytucji narodowych. Niemcy i Francja opowiadają się za ratyfi kowaniem nowych ustaleń przez wszystkie 27 państw członkowskich UE. Jednak w razie konieczności chcą współpracy w ramach 17 krajów strefy euro. Brytyjski premier oświadczył, że zablokuje zmiany na poziomie 27 krajów członkowskich, jeżeli nie będą one zawierały odpowiednich gwarancji dla Wielkiej Brytanii, która nie należy do strefy euro. Do przyjęcia niemiecko- -francuskich poprawek niezbędna jest zgoda wszystkich członków wspólnoty. W pełni popieramy dążenia strefy euro do reform. Jednak nie powinny one być jedynie kosmetyczne i zagrażać interesom Wielkiej Brytanii w ramach wspólnego rynku napisał w swoim Mówię o Europie, która ma kształt elastycznej sieci, a nie sztywnego bloku. O Europie, która czerpie siłę z narodowej tożsamości państw członkowskich wyjaśniał premier Wielkiej Brytanii przed szczytem unijnym w Brukseli. oświadczeniu David Cameron. Szef brytyjskiego rządu podkreślił, że zmiany powinny bronić pozycji Londynu jako jednego z największych ośrodków fi - nansowych świata oraz zapobiegać niezrównoważonej konkurencji w ramach wspólnego rynku UE. Chociaż najbliższy szczyt w Brukseli będzie poświęcony kryzysowi w strefi e euro, nadal jestem za tym, żeby zastanowić się nad nową formą Europy. Mówię o Europie, która ma kształt elastycznej sieci, a nie sztywnego bloku. O Europie, która czerpie siłę z narodowej tożsamości państw członkowskich wyjaśniał przed szczytem premier Wielkiej Brytanii. Brytyjczycy są jednym z najbardziej eurosce ptycznych narodów Unii Europejskiej. 45 proc. z nich uważa, że członkostwo w Unii Europejskiej jest niekorzystne, a 47 proc. chciałoby zmienić warunki członkostwa w Unii. W październiku br. w brytyjskiej Izbie Gmin odbyło się głosowanie za rozpisaniem referendum ws. wyjścia z Unii Europejskiej. Jednak petycja w sprawie referendum została odrzucona przytłaczającą większością głosów. fot. Reuters/Tobias Schwarz OPINIE 2 TEMAT DNIA 3 POLSKA 4-5 ŚWIAT 6-7 GOSPODARKA 8 KULTURA 9 POLSKA 10 NAUKA 11 SPORT TV 14 MOCNE SŁOWO 15 PLOTKI 16 2

8 8 GOSPODARKA Gazeta Polska CODZIENNIE CZWARTEK 8 GRUDNIA 2011 fot. Reuters/Kacper Pempel RYZYKOWNA INWESTYCJA KGHM-U Mikołajowy prezent stulecia Marek Michałowski Tadeusz Święchowicz KGHM Polska Miedź zrobił wyjątkowo drogi prezent akcjonariuszom kanadyjskiej fi rmy Quadra FNX. Ogłosił, że zamierza kupić tę spółkę za miliard dolarów więcej niż wynosiła jej wartość giełdowa. Transakcja może zaszkodzić całemu bilansowi płatniczemu Polski, a także oznaczać, że KGHM zabraknie środków na wypłatę dywidendy skarbowi państwa uważa bank BNP Paribas. Boom danych Ponad 52 razy ma wzrosnąć do 2020 r. ilość danych wysyłanych przez przeciętnego Polaka przez komórkę. Liczba użytkowników mobilnego internetu ma sięgnąć 35 mln szacuje Nokia Siemens Networks Koncern zamierza kupić kanadyjską spółkę za 9,5 mld zł. Cena zawiera 41-proc. premię ponad średnią cenę akcji poinformował KGHM. Nie wyjaśnił, dlaczego chce aż tyle przepłacić. Po ogłoszeniu wiadomości akcje koncernu gwałtownie straciły, a kanadyjskiej fi rmy wzrosły. Po ujawnieniu planu zakupu wartość koncernu spadła w pewnej chwili o ponad 10 proc. To kolejny kontrowersyjny fakt związany z KGHM-em. Od kilku miesięcy Janusz Szewczak, główny ekonomista SKOK-u KGHM chce kupić kanadyjską spółkę Quadra FNX za blisko 10 mld zł, podczas gdy jest ona warta niewiele więcej niż 7 mld zł. To przedziwna transakcja z biznesowego punktu widzenia. Wcześniej polski koncern zapowiadał skup własnych akcji. Teraz ta inwestycja. To wygląda tak, jakby KGHM miał za dużo pieniędzy i chciał je gdzieś wytransferować. To dziwna inwestycja także w kontekście potrzeb fi nansowych państwa. 30 proc. akcji KGHM ma skarb państwa i od zysków koncernu pobiera dywidendę. Inwestycja w Quadra FNX obniży zyski KGHM, a więc i wpływy do budżetu, co w obliczu rosnącego zadłużenia państwa jest fatalną wiadomością. Ciekawe, czy ta transakcja była uzgodniona z akcjonariuszami? Czy rozmawiano o niej z ministrem skarbu i ministrem fi nansów? Ta sprawa wymaga natychmiastowych wyjaśnień ze strony premiera. Trzeba odpowiedzieć na pytanie, dlaczego KGHM jest taki rozrzutny i zdecydował się kupić kanadyjską spółkę za cenę o 40 proc. wyższą od jej rynkowej wartości. Nadchodzi tsunami Aż 65 proc. małych i średnich fi rm spodziewa się pogorszenia koniunktury. Biznes szykuje się na najgorsze pokazuje barometr gospodarczy Związku Pracodawców i Przedsiębiorców Wahania kursu KGHM w ostatnim kwartale Czy KGHM przepłaca? gra na akcjach spółki to raj dla spekulantów. Jej notowania raz dynamicznie rosną, to znów gwałtownie lecą w dół. W ostatnim kwartale cena jednej akcji zmieniała się o ok. 50 zł. Najpierw spadła po informacjach o zamiarze inwestowania za granicą. Potem szybowała w górę, kiedy ogłoszono, że spółka zamierza skupować własne akcje i przeznaczyć ogromny zysk na dywidendę. Kurs zawalił się po exposé premiera, w którym szef rządu zapowiedział opodatkowanie wydobycia miedzi. Teraz kurs otrzymał kolejny cios po komunikacie o zamiarze kupna kanadyjskiej fi rmy. Jeśli ktoś znałby prawdziwe zamiary władz spółki, mógłby na grze jej akcjami błyskawicznie zbić fortunę. Quadra FNX jest średniej wielkości spółką górniczą. Posiada ponad 8 mln ton zasobów miedzi oraz złoża innych metali, jak złoto i molibden. Ma sześć działających kopalń w Arizonie, Nevadzie, kanadyjskim Ontario oraz w Chile. KGHM dzięki tej transakcji chce zwiększyć w przyszłym roku produkcję o 25 proc., a docelowo nawet o połowę. Mniej na własne M W listopadzie po raz kolejny spadła zdolność kredytowa Polaków. Od początku roku zmniejszyła się już o 70 tys. zł. Główną przyczyną jest zacieśnianie przez banki polityki kredytowej. CIĘCIA I KOKTAJLE MOŁOTOWA ZNIKAJĄCA GRECJA Parlament grecki uchwalił oszczędnościowy budżet na rok 2012, który przewiduje m.in. podwyżki podatków oraz zwolnienia pracowników w sektorze publicznym i cięcia płac. Ratowanie kraju rozpoczęło się za późno. Unia Europejska nie zamierza nadal dawać pieniędzy. Grecję czeka więc kataklizm. Jej gospodarka może się skurczyć o jedną czwartą. Tadeusz Święchowicz Tuż przed głosowaniem budżetu przed budynkiem parlamentu w Atenach doszło do starć demonstrantów z policją. Grecy przyjęli nowy budżet, ale zrobili to ze wstrętem. Chcą jedynie wykazać pożyczkodawcom z Unii Europejskiej, że zamierzają walczyć z kryzysem fi nansowym. Budżet uchwalono znaczną większością głosów. Poparli go deputowani trzech partii wchodzących w skład rządu socjalistycznego PASOK-u, konserwatywnej Nowej Demokracji i skrajnie prawicowego Ludowego Stowarzyszenia Ortodoksyjnego. Premier Lukas Papademos oświadczył: Pomyślna realizacja budżetu przywróci międzynarodową wiarygodność kraju i stworzy warunki do uratowania gospodarki. Według niego cele są ambitne, ale wykonalne. Budżet Papademosa przewiduje zmniejszenie defi cytu z 9 proc. PKB w tym roku do 5,4 proc. w przyszłym. Przewiduje, że PKB spadnie o 2,8 proc., czyli o połowę w stosunku do obecnego roku. Premier podkreśla, że Grecja pozostanie częścią Ubywa kart Od lipca do września ubyło z rynku prawie 420 tys. kart kredytowych. Banki poddają coraz ostrzejszej selekcji swoich klientów. Obecnie w portfelach Polaków jest 7,9 mln takich kart. zjednoczonej Europy i strefy euro. Wszystko to są jednak pobożne życzenia, bo Grecja nie dostanie więcej pieniędzy z Unii. Prezydent Francji i kanclerz Niemiec już pogodzili się z tym, że nie będzie euroobligacji ani wzmocnienia działań Europejskiego Banku Centralnego wobec zagrożonych państw. Grecja zaś jest całkowicie uzależniona od pomocy innych krajów UE. Wszystko wskazuje więc na to, że stanie się pierwszym krajem strefy euro, który z powodu pustki w kasie będzie Mimo zabiegów Aten liderzy strefy euro nie zamierzają drukować pieniędzy, aby ratować bankrutów. W ciągu kilku lat gospodarka Grecji może się skurczyć o je dną czwartą. zmuszony zrezygnować ze wspólnej waluty. Według ekspertów rozpad strefy euro, co dla Greków oznacza powrót do drachmy, może kosztować Grecję tylko w przyszłym roku utratę ponad 13 proc. PKB. Jeszcze dwa lata temu premier Donald Tusk chwalił się osiągnięciami Polski na tle Europy, gdzie obok naszego kraju jedynie Grecja była na mapie oznaczona na zielono. Niedługo potem wyszła na jaw prawda o greckich krętactwach statystycznych. Teraz istnieje obawa, że w ciągu kilku lat kryzys spowoduje takie szkody, że w odmętach zniknie jedna czwarta greckiej gospodarki. Tysiące na bruk Amerykańskie instytucje fi nansowe zamierzają w 2011 r. zwolnić ok. 200 tys. osób wyliczył Bloomberg. W ubiegłym roku liczba etatów w branży obniżyła się o 58 tys., a w 2009 r. o 174 tys. fot. Reuters/Yannis Behrakis

9 KULTURA 9 NIE SŁUCHAM MUZYKI DLA PRZYJEMNOŚCI Koniec świata Piotra Rubika Amerykański muzyk Moby często powtarzał, że nie będzie śpiewał o seksie w brudnej toalecie, tylko o tym, że słońce świeci na pięknym, błękitnym niebie. Z Panem jest podobnie. Tak. Mam podobnie. Bardzo się cieszę, gdy moja muzyka wywołuje uśmiech i daje ludziom trochę radości. Chcę nieść pozytywne przesłanie miłość jest wspaniała, warto żyć i robić coś dobrego. Po moich koncertach ludzie wychodzą zadowoleni, naładowani pozytywną energią. Dziś dobre pokazywane jest często jako złe. Czuje się Pan w kontrze? To jest sposób na karierę? Przemoc sprzedaje się lepiej niż dobro, ale dobro i tak zwycięża, więc wolę przekazywać to, co mi w duszy gra. Nie zrobię czegoś na siłę tylko po to, by lepiej się sprzedało. Nie umiem i nie muszę tego robić. Robię tak, jak czuję. Jestem człowiekiem pogodnym i jestem po tej dobrej stronie. I nie ma Pan w sobie buntu przeciwko popkulturowemu trendowi, choćby takiemu, żeby zapraszać do teledysków półnagie modelki? Dziś artystki w klipach zachowują się tak, jakby tańczyły przy rurze. Taki trend. Mogłem zatrudnić 20 nagich modelek do teledysku, ale nie robię tego, bo to niczym by się nie tłumaczyło oprócz chęci zdenerwowania mojej żony (śmiech). Nawet pomijając muzykę, od rana jesteśmy bombardowani informacjami, jak jest źle. Jaki wielki jest kryzys, jak świat zmierza ku upadkowi. Trzeba przestać o tym myśleć i zrobić coś pozytywnego, dobrego. Ja nie oceniam tych, którzy się rozbierają na scenie. Może niektórzy fani tego oczekują. Ale tu chodzi też o odpowiedzialność za to, co się robi. Artyści są idolami, mają rzesze fanów, którzy czerpią z nich wzór. Należy o tym myśleć. Dzieci lub młodzi ludzie czasem od nas się uczą, jak postępować. Ludzie na poziomie propagują pozytywne myślenie. To raczej ci, którzy nie potrafi ą do niczego dojść, kombinują, co zrobić, by uzyskać coś dla siebie. Dlatego zawsze powtarzam młodzieży, że trzeba robić coś dobrego i tylko to ma znaczenie. Zawiść, zazdrość, niszczenie nie mają sensu. W którym kierunku będzie się rozwijał Piotr Rubik? Planuję na wiosnę zrobić coś, czego jeszcze nigdy nie było na świecie. Mam pomysł na fajną produkcję. Ale nic więcej nie powiem. Przed chwilą wydał Pan płytę i już Pan myśli o kolejnej? To nie jest tak, że zrobiłem płytę i nagle wyłączam mózg. Cały czas komponuję. Muzyka sama do mnie przychodzi. Olśnienia popsuły Panu kiedyś weekend albo święta? Nie, bo zapisuję muzykę szybko na komputerze lub w telefonie. W telefonie? Mówią, że prędzej czy później świat się skończy. Przepowiednie nad nami wiszą i myślę o tym z niepokojem, bo dopiero wybudowałem dom mówi Piotr Rubik w rozmowie z Sylwią Krasnodęmbską. Tak. Gram melodię na klawiaturze telefonu i zapisuję ją. Skąd pomysł na teledysk Strażnik raju? Apokaliptyczna wizja świata, Pan z żoną ucharakteryzowani trochę na strażników Teksasu. Nie na strażników Teksasu. Wizja jest taka, że zostajemy ostatni na Ziemi. Pomysł dał Piotr Piesiak, reżyser teledysku. Poza tym spodobała mi się moja żona jako brunetka. Dlaczego żona gra w teledysku? Bo nie ośmieliłbym się zagrać z inną kobietą. Dostałbym po głowie (śmiech). Teledysk nawiązuje do apokalipsy. Myśli Pan o końcu świata? Mówią, że prędzej czy później świat się skończy. Przepowiednie nad nami wiszą i myślę o tym z niepokojem, bo dopiero wybudowałem dom (śmiech). Mam nadzieję, że jednak świat się uchroni. W teledysku występuje żona, w piosence śpiewa córeczka. Inni artyści raczej ukrywają swoich bliskich. Kiedyś stwierdziliśmy, że nie damy się fotografować, ale to nic dało, bo przecież nie będziemy siedzieli z Helenką w domu. A Piosenka dla Helenki z udziałem mojej córeczki jest frajdą dla nas wszystkich i wspaniałą pamiątką. Czego słucha Piotr Rubik? W domu praktycznie niczego. Niemożliwe. Odpoczywam od dźwięków. Tak dużo pracuję w słuchawkach i z dźwiękami, że gdybym miał w domu jeszcze czegoś słuchać, to bym zwariował. Słucham głównie w samochodzie, wszystkiego co popadnie. Radia? Na czym Pan się zatrzymuje? Na czerwonym świetle (śmiech). Wiele rzeczy mi się podoba. Tak, żeby się rozsmakować, to klasyka, ale czasem Mówią, że prędzej czy później świat się skończy. Przepowiednie nad nami wiszą i myślę o tym z niepokojem, bo dopiero wybudowałem dom (śmiech). Mam nadzieję, że jednak świat się uchroni. mam ochotę na ciężkiego rocka i potrafi ę się zatrzymać np. na Rammsteinie. Przepraszam, jest Pan przeciętnym słuchaczem muzyki? Nie, bo nie słucham muzyki dla przyjemności. Nie potrafi ę. Jak coś słyszę, to od razu myślę, jak to zostało nagrane, skomponowane, widzę instrumenty. Tak, jak lekarz widzi zdjęcie rentgenowskie. Muzyka Pana męczy? Absolutnie nie. Jednak nie potrafię słuchać jak normalny człowiek, dla przyjemności. Słucham i analizuję. Dlatego lubię klasykę, bo ta muzyka płynie. Pop upada? Muzyka nic złego nie robi. Ważne, żeby dominowały dobre wzorce. Od MTV gorsze jest niszczenie tradycji, kultury, korzeni. Jeśli mamy solidny kręgosłup, podstawy, znamy historię i tradycję, to nic nie jest w stanie nas złamać. Ale muzyka naszych korzeni, muzyka ludowa ginie. Nie. Często powraca. Sukces Brathanków czy Zakopowera o tym świadczy. Oni czerpią z muzyki ludowej. Co Pana zatrzymuje oprócz czerwonego światła? Lampka czerwonego wina i książka, ale niezbyt ambitna. Bo muszę czasem odreagować. Teraz czytam Dallas 63, najnowszą książkę Stephena Kinga. Lubię powieści sensacyjne. Poza tym mam skłonności do lenistwa, jak każdy kompozytor. Mój sposób na wakacje to słońce, woda, piasek i nicnierobienie. Lubię też kino ostatnio byłem na filmie Szpieg, a parę dni wcześniej na Zmierzchu. Szpieg świetny, a Zmierzch. Przed świtem? Typowo rozrywkowe kino. I bardzo przejaskrawione. Kobieta zachodzi w ciążę, a dziecko wyniszcza ją od środka. Bo to znak naszych czasów. Ludzie tego chcą. Niezależnie od tego, jak przejaskrawione będzie kino, każdy kiedyś się zakocha i już nie będzie go obchodził przejaskrawiony film, tylko to, że spotkał miłość swojego życia. A zakochany człowiek jest lepszy dla całego świata. OGŁOSZENIE KSIĄŻKI PRZEDWOJENNE I STARSZE KUPIĘ TEL. (32) , fot. Maciej Boryna OPINIE 2 TEMAT DNIA 3 POLSKA 4-5 ŚWIAT 6-7 GOSPODARKA 8 KULTURA 9 POLSKA 10 NAUKA 11 SPORT TV 14 MOCNE SŁOWO 15 PLOTKI 16

10 10 POLSKA Gazeta Polska CODZIENNIE CZWARTEK 8 GRUDNIA 2011 fot. arch. Misji specjalnej KATASTROFA SMOLEŃSKA KTO PISAŁ SCENARIUSZ? Postęp w badaniach smoleńskiej tragedii, choć wciąż niewystarczający, zawdzięczamy przede wszystkim Antoniemu Macierewiczowi i kierowanemu przez niego zespołowi, kilku rzetelnym niezależnym śledztwom, a także dziesiątkom blogerów, którzy od 10 kwietnia analizują różne elementy katastrofy. Z pewnością nie jest to zasługą MAK-u ani komisji Millera. Ich raporty posłużyły raczej w kampanii dezinformacji. Artur Dmochowski Ostatnio najwięcej nowych, przełomowych informacji przyniosły badania prof. Wiesława Bieniendy. Znany naukowiec, profesor Uniwersytetu Ohio i ekspert NASA, przeprowadził symulacje, które jednoznacznie wykazały, że gdyby skrzydło faktycznie zderzyło się z brzozą, to z łatwością by ją złamało, natomiast samo nie zostałoby uszkodzone. Następnie zaś udowodnił, że kolejny fakt rozbija teorie gen. Tatiany Anodiny i ministra Jerzego Millera: urwana część skrzydła znalazła się w miejscu, które wyklucza jakikolwiek kontakt z brzozą, bo aż 111 m za nią. Oznacza to, że w rzeczywistości skrzydło zostało odłamane w zupełnie innym miejscu, prawdopodobnie 70 m za brzozą, na wysokości 26 m. Próbą szczegółowego, profesjonalnego opisu przyczyn i przebiegu tragedii jest praca zbiorowa niezależnych ekspertów pt. Zbrodnia smoleńska. Anatomia zamachu opublikowana kilka tygodni temu przez Wydawnictwo Antyk Marcina Dybowskiego. To prawdziwa kopalnia wiedzy o przebiegu katastrofy. Jej autorzy jak można wnosić z poziomu ich znajomości rzeczy i dostępu do tajnych źródeł: polskich, rosyjskich i amerykańskich wywodzą się zapewne z kręgów wojskowych służb specjalnych. Dowodzą tezy, że Tu-154M został zestrzelony rakietą przeciwlotniczą z myśliwca Mig-29, operującego w odległości kilkunastu kilometrów od Smoleńska. Choć z początku może się to wydawać teorią dosyć karkołomną, trzeba przyznać, że dotarli do wielu istotnych informacji, które tę hipotezę wydają się potwierdzać. Spiskowcy Spróbujmy jednak podejść do zagadki 10 kwietnia od innej strony. Wyobraźmy sobie, jak mógł powstać scenariusz zamachu. W podmoskiewskiej daczy, kilka miesięcy wcześniej, zebrało się niewielkie, kilkuosobowe grono decydentów. Raczej nie było w nim samego Pierwszego. Wystarczyło, że bliscy mu ludzie wiedzieli, jak znienawidził tego p Polaka za jego lot do Tbilisi, który zatrzymał rosyjską inwazję na Gruzję w 2008 r. Podobnie, jak znienawidził tego zdrajcę Litwinienkę, którego trzeba było przykładnie ukarać i pokazać mu, jaki los czeka tych, którzy odchodzą z KGB. Zamachowcy wiedzą, że okoliczności niezwykle im sprzyjają. Polski Tu-154M jest właśnie w ich pełnej dyspozycji, w Rosji, w zakładach remontowych, do których ich służby mają nieograniczony dostęp. Mogą zainstalować w samolocie wszystko, co zechcą, choćby zaspawać odpowiedni ładunek wewnątrz konstrukcji, w taki sposób, aby był niewykrywalny. Schowanie kilkukilogramowej bomby w 60 t metalu nie wydaje się zbyt trudne. Ale może wystarczy zmodyfi kować jego systemy komputerowe tak, aby w określonych warunkach wprowadziły załogę w błąd. Albo zainstalować niewielkie, niemal niemożliwe do wykrycia zdalnie sterowane urządzenie, które na dany sygnał pozwoli na nagłe wychylenie nad samą ziemią sterów wysokości. Mogą zainstalować coś podobnego w systemie nawigacyjnym lub w autopilocie. Co więcej, wiedzą, że samolot rozbije się na kontrolowanym przez nich terenie. Zatem człowiek czuwający nad operacją na miejscu, który wie, czego szukać, będzie mógł łatwo usunąć to niewielkie urządzenie. Plan z gwarancją sukcesu Oczywiście podstawowym założeniem planu jest pozostawienie minimalnych śladów. Dlatego musi on być jak najprostszy i możliwy do wykonania przez jak najmniejszą liczbę osób. Inne oczywiste założenie to skuteczność. Plan musi dawać gwarancję sukcesu nawet w razie wystąpienia nieoczekiwanych przeszkód. Stąd konieczność zapewnienia planu awaryjnego. Np. jeśli nie zadziała urządzenie w systemie sterowniczym, będzie można spowodować eksplozję. Kolejna sprzyjająca okoliczność to sytuacja polityczna w Polsce. Zamachowcy wiedzą o głębokiej wrogości rządzących w stosunku do Lecha Kaczyńskiego, która stworzyła możliwość zorganizowania osobnych obchodów 70. rocznicy zbrodni katyńskiej przez Donalda Tuska. Wypchnięcie prezydenta RP z polsko-rosyjskich uroczystości 7 kwietnia sprawi, że trzy dni później w samolocie znajdą się, poza nielicznymi wyjątkami, prawie wyłącznie ludzie prezydenta, czyli elita politycznej opcji antyrosyjskiej w Polsce. A fakt, że wizytę ze strony polskiej miał organizować Tomasz Turowski, wieloletni funkcjonariusz PRL-owskiego wywiadu, którego przeszłość była służbom rosyjskim doskonale znana, był niezwykle sprzyjającą okolicznością. Planowi sprzyjało też oczywiście to, że Siewiernyj jest lotniskiem wojskowym, czyli łatwiejszym do kontrolowania niż cywilne. Wyjątkowo pomocne okazało się samo ukształtowanie terenu. Lotnisko znajduje się na terenie pofałdowanym, a nie płaskim. W tej sytuacji narzucało się wręcz wykorzystanie w planie zbocza, znajdującego się tuż przed pasem startowym. Dowódca Warunki te doskonale znał gen. Władimir Benediktow, szef sztabu lotniczych wojsk transportowych Rosji, któremu Siewiernyj podlegał. Znał on też świetnie wszystkie słabe strony Ktoś musiał czuwać nad przebiegiem operacji. Mogły przecież wystąpić niespodziewane przeszkody w realizacji planu. Wystarczyło choćby, by kontroler na Siewiernym odesłał Tu-154M na inne lotnisko, gdyż nie było warunków do lądowania. Wtedy zapewne do zamachu by nie doszło. Prezydent wylądowałby bezpiecznie na Wnukowie i z dwugodzinnym opóźnieniem przybył do Katynia na uroczystości. Zapobiegł temu jednak właśnie gen. Benediktow. Tu-154M i jeśliby szukać kogoś, kto mógłby opracować perfekcyjny od strony technicznej plan zamachu, to wydaje się on osobą do tego najlepiej przygotowaną. Benediktow czuwał też na stanowisku dowodzenia w moskiewskim centrum wojskowego lotnictwa transportowego Rosji. To on zakazał zamknięcia lotniska w Smoleńsku i polecił sprowadzić tupolewa na wysokość 100 m. Co stało się później, już mniej więcej wiadomo. Najpierw samolot nieoczekiwanie zaczął nurkować, aż znalazł się kilka metrów nad ziemią. Co ściągnęło go tak nisko? Czy przejęto zdalnie kontrolę nad systemem sterowniczym lub autopilotem? Jednak kpt. Arkadiusz Protasiuk zdołał go po mistrzowsku wyprowadzić z doliny przed lotniskiem i wtedy, już za brzozą, po drugiej stronie szosy, tupolew eksplodował tuż nad drzewami. Czy dosięgła go naprowadzana radiowo rakieta z głowicą paliwową, jak twierdzą autorzy Zbrodni smoleńskiej? Czy może ładunek ukryty był wewnątrz konstrukcji albo wystrzelony z ręcznej wyrzutni przez komandosa czekającego na podejściu do lądowania? Kiedyś tego się dowiemy

11 NAUKA 11 fot. Małgorzata Armo SPOSÓB NA PRZEZWYCIĘŻANIE SIEBIE Jak wygrać z pokusą Każdy z nas doznaje wielu pokus. Czy to z powodu diety i dbania o linię, czy też z uwagi na unikanie alkoholu, nie wspominając już o pokusach cielesnych. Psycholodzy zbadali to zjawisko głębiej i odkryli, że samym myśleniem czasami trudno je przezwyciężyć. Ich zdaniem należałoby unikać emocjonalnego angażowania się w pokusy. Tadeusz Rozłucki Naukowcy na podstawie przeprowadzonych eksperymentów dali więc dobrą radę, by myśleć o pokusie i jej konsekwencjach, lecz jednocześnie pamiętać o tym, że czasami samo myślenie może nie wystarczyć. Ich badania zostały niedawno opublikowane w Psychological Science. Na początku zauważono, że w dotychczasowej literaturze opisującej to zagadnienie występują dwa niejako sprzeczne ze sobą twierdzenia. Jedno z nich utrzymuje, że obecność pokusy zniekształca proces poznania w sposób, który promuje impulsywne zachowanie. Drugie z kolei, że pokusa angażuje procesy, które mają na celu ochronę samokontroli. Na przykład, kiedy proponują ci torcik, pierwszą myślą jest odpowiedź: Nie, dziękuję, jestem na diecie. Zdaniem psychologów obydwa twierdzenia pomijają kluczowe czynniki, ponieważ nie uwzględniają tzw. stanu wzbudzenia takiego, jak np. głód, pragnienie, pożądanie czy nasycenie który decyduje o procesach poznawczych stosowanych w przezwyciężaniu pokus. Badacze zaobserwowali u osób poddanych pokusie odmienny mechanizm poznawczy w zależności od stanu wewnętrznego, w jakim się znajdują. By SENIORZY PO ŚMIERCI WSPÓŁMAŁŻONKA SĄ MNIEJ SAMODZIELNI Wyzwania samotności Według ostatnich badań naukowców z University of Alberta śmierć współmałżonka jest dla osób w podeszłym wieku poważnym wyzwaniem. W wielu wypadkach nie mogą oni samotnie znieść ciężaru życia, który uprzednio dzielili we dwoje. Często samotni seniorzy stają się bardziej bezradni i potrzebują wsparcia. Zdaniem przeprowadzającej badania nad starością socjolog Lisy Strohschein państwo powinno zdawać sobie sprawę z tego mechanizmu i w razie konieczności pomóc seniorom. Na osobę samotną w podeszłym wieku spada wiele ciężarów, które były o wiele łatwiejsze do zniesienia we dwoje. Poza takimi czynnikami, jak stres związany ze wzrostem kosztów za dotychczas zajmowaną nieruchomość, co może się łączyć z koniecznością opuszczenia zajmowanego domu, występuje również kwestia zadbania o zdrowie czy Jedno z naukowych twierdzeń utrzymuje, że obecność pokusy zniekształca proces poznania w sposób, który promuje impulsywne zachowanie. podołania dzielonym dotychczas na pół obowiązkom codziennego życia. Część osób w podeszłym wieku na Zachodzie Na osobę samotną w podeszłym wieku spada wiele ciężarów, które były o wiele łatwiejsze do zniesienia we dwoje. korzysta także z pomocy domowej, co pozwala im wieść w miarę niezależne życie. Zdaniem Strohschein żałoba niszczy cały ten wypracowany z czasem mechanizm niezależności. W swoich badaniach socjolog z University of Alberta zwraca uwagę, że bardzo często samotne osoby w podeszłym wieku zwracają się o pomoc, czy to do swoich dzieci, czy też do państwowej opieki społecznej. Według Strohschein państwo powinno zdawać sobie wcześniej sprawę z tego socjologicznego mechanizmu i po prostu pomóc osobom starszym jeszcze przed tym trudnym okresem. Zdaniem badaczki osoby starsze trzeba wesprzeć tak, by jak najdłużej prowadziły stosunkowo niezależny tryb życia. (tr) to lepiej zilustrować, posłużyli się sys-stemem nagród, które przysługiwały y tym, którzy przezwyciężyli pokusę. W jednym z eksperymentów pięćdziesięciu studentom płci męskiej pokazano fi lm erotyczny (który miał ich pobudzić), a także fi lm z pokazów mody (który miał być dla nich obojętny). Następnie eksperymentatorzy po- kazali im obrazki atrakcyjnej kobiety i obserwowali, jak długo im się przyglądali. Tydzień później procedura była taka sama, ale studentom powiedziano, że kobieta ta jest studentką, którą mogli poznać. Tym razem zaobserwowano, że studenci pobudzeni przyglądali się zdjęciu wyraźnie dłużej. Tymczasem ci, którzy pozostali obojętni, tego nie zrobili. W drugim, podobnym eksperymencie około pięćdziesięciu palaczy poproszo- no, by wypalili papierosa dokładnie przed eksperymentem. Inna grupa miała przez trzy godziny przed badaniem nie palić papierosa. Następnie obie grupy poproszono, by oceniły, jak bardzo ważne jest dla nich palenie. W drugiej fazie eksperymentu dano obydwu grupom wybór, a opóźnienie zapalenia papierosa o 40 min nagradzano kilkoma euro. Również w tym eksperymencie palacze, którzy wypalili papierosa przed badaniem, byli obojętni i chętniej czekali Zespół psychologów stwierdził, że u osób badanych, które przeżywały kłopoty materialne i fi nansowe w wieku kilkunastu lat, w wieku dojrzałym notuje się większą zachorowalność na choroby serca, problemy z krążeniem, większą masę ciała, problemy z cukrzycą i podwyższonym cholesterolem. Wyniki prac szwedzkich naukowców zostały niedawno opublikowane w Springer s Journal Annals of Behavioral Medicine. Autorzy zauważyli w swoich badaniach wyraźny wpływ czynników socjalnych i materialnych także na tzw. zużycie psychiczne, występujące w późniejszym wieku. Połączyli także zdiagnozowane problemy 40 min na małą nagrodę niż ci, którzy byli wewnętrznie pobudzeni przez nałóg. Wyniki tych eksperymentów naukowcy skomentowali w ten sposób: jeśli widzimy jakąś nagrodę, czekającą nas za wyrzeczenie, a jednocześnie nie jesteśmy w żaden sposób wewnętrznie przymuszani, mamy po jednej stronie anioła, a po drugiej diabła. Jeśli nie jesteśmy wewnętrznie wolni, mamy diabły po obydwu stronach. CZYNNIKI OBNIŻAJĄCE STANDARD ŻYCIA Stres w młodości szkodzi w późniejszym życiu Doświadczenie niedostatku materialnego w wieku młodzieńczym oraz przy wejściu w dorosłe życie odbija się na naszym zdrowiu zarówno psychicznym, jak i fi zycznym twierdzą szwedzcy naukowcy. Zdaniem badaczy z Umeå Universitet stres w młodości przekłada się na większą zachorowalność w późniejszym wieku. fot. Reuters/David Bebber układu sercowo-naczyniowego właśnie z czynnikiem zwiększonego stresu u osób nastoletnich. Według nich stwierdzone problemy zdrowotne skutkują także większą śmiertelnością. Badania, które obejmowały okres 27 lat, przeprowadzono na ok. tysiącu nastolatków. Jako czynniki obniżające standard życia brano pod uwagę m.in. choroby czy utratę rodziców, izolację socjalną, bezrobocie rodziców, niski standard życia oraz kłopoty fi nansowe. Jak podkreślono we wnioskach z rezultatów badań, czynniki środowiskowe, którym poddani są młodzi ludzie, bardzo wyraźnie wpływają na jakość ich późniejszego życia. (tr) fot. Reuters/Laszlo Balogh OPINIE 2 TEMAT DNIA 3 POLSKA 4-5 ŚWIAT 6-7 GOSPODARKA 8 KULTURA 9 POLSKA 10 NAUKA 11 SPORT TV 14 MOCNE SŁOWO 15 PLOTKI 16

12 12 SPORT Gazeta Polska CODZIENNIE CZWARTEK 8 GRUDNIA 2011 W marcu przyszłego roku Międzynarodowa Rada Piłkarska może wprowadzić przepis umożliwiający sędziemu głównemu korzystanie z powtórek. Być może od nowego sezonu z tego przywileju będą korzystali też arbitrzy w naszej lidze powiedział Sławomir Stempniewski, były szef polskich sędziów i ekspert Canal+, w rozmowie z Krzysztofem Oliwą. Kamery zamontowane na linii boiska i powtórki dostępne dla sędziów to możliwy scenariusz już od przyszłego sezonu także w T-Mobile Ekstraklasie? Nie chcę wchodzić w kompetencje FIFA, ale Canal+, który ma prawa do pokazywania meczów, jest technologicznie gotowy do zamontowania dodatkowej kamery na linii. Jeśli tylko FIFA da zielone światło, to na pewno bardzo szybko ten zapis wejdzie również na nasze boiska. Z tego, co mi wiadomo, Ekstraklasa SA jest gorącym zwolennikiem takiego rozwiązania. Jak będzie to wyglądało od strony technicznej? Przepisy dają dużo możliwości. W razie kontrowersyjnej sytuacji sędzia będzie Przez ostatnie tygodnie cała Polska od morza do Tatr żyła znikającym orzełkiem z piłkarskich koszulek reprezentacji Polski. Wszyscy z oburzeniem rzucili się na prezesa PZPN-u Grzegorza Latę, zarzucając mu hucpę i prywatę, gdyż jak wieść niesie, był to jego autorski pomysł. Ryszard Siemaszko W całej tej histerii mało kto zwrócił uwagę na to, że w niedługim czasie do Polski przypłynie z Chin setki kontenerów wypchanych po brzegi: szalikami, czapkami, kapeluszami, koszulkami z orzełkiem i napisem Polska na handel nimi nie jest wymagana żadna koncesja. Obrońcy Orła nie dostrzegli, że na podstawie rozporządzenia prezydenta m. st. Warszawy, zastępca dyrektora Zarządu Dróg Miejskich zarządzający drogami krajowymi, wojewódzkimi i powiatowymi, informował chcących handlować pamiątkami podczas Euro, że powinni mieć zgodę UEFA na wykorzystywanie Znaków Turnieju UEFA EURO Ponadto podobne pozwolenie należało uzyskać od PZPN-u na korzystanie z ofi cjalnego mógł po prostu przerwać mecz i przeanalizować sporną sytuację, a potem wznowić grę rzutem sędziowskim. Może też zaczekać, aż piłka opuści boisko Wtedy sędzia pójdzie obejrzeć powtórkę? Tak. Ważne, żeby nie doszło do rozmycia procesu decyzyjnego. W moim odczuciu arbiter w strefie technicznej sam powinien ocenić, czy padł gol, czy nie. Co Pana zdaniem nakłoniło Seppa Blattera do zmiany swojego podejścia? Mieliśmy sporo kontrowersji związanych z nieuznanymi bramkami w ostatnim czasie. Moim zdaniem najwięcej szumu zrobiło się podczas meczu Niemcy Anglia w 1/8 finału mistrzostw świata. Niemcy wygrali 4:1, ale gdyby sędzia uznał prawidłowego gola zdobytego przez Franka Lamparda, to kto wie, jak skończyłby się mecz. FELIETON KIBICA Chińskie pamiątki poza wszelką kontrolą fot. PAP/Andrzej Rybczyński logo związku, znajdującego się na sprzedawanych pamiątkach. W takiej sytuacji rodzi się podejrzenie, że fi rmy, do których płynie towar z Chin, mogły lobbować w mediach i środowiskach kibicowskich, wzniecając histerię, jednocześnie dyskredytując logo PZPN-u, na które należało mieć odpowiednią koncesję. Bez odpowiedniego lobbingu ci, którzy nadzorują wart miliardy złotych rynek pamiątek sportowych: szalików, czapek, kapeluszy i koszulek z orzełkiem i napisem Polska, czekał spektakularny upadek. Na tej decyzji straciliby również uliczni kramiarze, którzy w czasie Euro zaleją chińskimi wyrobami cały kraj. Decyzja PZPN-u o wprowadzeniu logo związku i ewentualnej opłacie koncesyjnej na handel ofi cjalnymi pamiątkami znalazła się w sytuacji konfl iktu interesów. W mediach i szeroko pojętej opinii publicznej powstał obraz do cna zepsutego prezesa Laty, który pozbawił piłkarzy orzełka. Zapominano przy tym wspomnieć, że nikt nie kontroluje rynku sprzedaży pamiątek przy okazji imprez sportowych. Może to, co napiszę, jest mało popularne, ale rezygnując z logo PZPN-u, skarb p aństwa straci kilkadziesiąt milionów złotych. Krocie zarobią importerzy, dystrybutorzy i pokątni handlarze, dzięki którym chińszczyzna z orzełkiem i napisem Polska: Biało- -Czerwoni trafi na rynek. BYŁY SZEF POLSKICH SĘDZIÓW I EKSPERT CANAL+ NIE MA WĄTPLIWOŚCI Technologia wkracza do futbolu Czy futbol na tym nie straci? Zawsze mówiło się, że pomyłki sędziów są wliczone w grę. Jest sporo takich opinii, że technologia nie powinna wejść do futbolu, bo jego siłą jest to, że zasady są takie same zarówno na mistrzostwach świata, jak i w mało znaczących ligach. Jednak jak spojrzymy na to realnie, to już teraz w Lidze Mistrzów mamy większą liczbę sędziów niż w innych rozgrywkach. Powtórki spornych GODŁO BĘDZIE OBOWIĄZKOWE NA STROJACH REPREZENTACJI Prezydent poparł orzełka sytuacji są nieuniknione i uważam to za bardzo dobre rozwiązanie. Kiedyś przymierzano się do chipów wmontowanych w piłkę. Pomysł okazał się niewypałem. Był problem, bo sędziowie otrzymywali sygnał dźwiękowy ze zbyt dużym opóźnieniem. Technologia poszła jednak mocno do przodu i niewykluczone, że pomysł z chipami także będzie rozpatrywany przez FIFA. Bronisław Komorowski podpisał w środę własny projekt nowelizacji ustawy o godle, barwach i hymnie, o pieczęciach państwowych oraz o sporcie. Zakłada on, że na strojach polskich reprezentacji sportowych będzie znajdował się orzełek. Projekt trafi do Sejmu. Myślę, że na wszelki wypadek warto jednak stworzyć reguły ustawowe, które na przyszłość uchroniłyby nas wszystkich jednych przed pokusami, a drugich przed dyskomfortem z tytułu ewentualnych ponownych pomysłów, aby orzeł polski nie towarzyszył ( ) sportowym sukcesom i sportowej walce polskich reprezentantów narodowych oświadczył prezydent. Howard Webb, sędzia najbardziej znienawidzony przez polskich kibiców Komorowski podpisał i przedstawił swój projekt w Muzeum Sportu i Turystyki w Centrum Olimpijskim w Warszawie. Projekt trafi teraz do Sejmu, gdzie przejdzie cały proces legislacyjny. Jeśli zostanie przyjęty już jako ustawa ponownie trafi do prezydenta, by złożył na niej swój podpis. (asz, PAP) fot. Tomasz Hamrat fot. Kai Pfaffenbach/Reuters

13 SPORT 13 DALEKO OD EUROPEJSKIEJ CZOŁÓWKI Borussia nie zdała egzaminu dojrzałości Faza grupowa Ligi Mistrzów dobiegła końca. Niestety z rozgrywek odpadła polska Borussia Dortmund. Największą niespodziankę sprawił pogromca Wisły Kraków z eliminacji APOEL Nikozja. Mistrzowie Cypru zajęli pierwsze miejsce w grupie G, eliminując FC Porto i Szachtara Donieck. Liga Mistrzów okazała się dla Borussii bardzo pechowa. W ostatnim meczu mistrzowie Niemiec prowadzili do przerwy z Olympique Marsylia 2:1, aby ostatecznie przegrać 2:3 po dwóch bramkach straconych w samej końcówce spotkania. Niemcom nie pomógł gol Jakuba Błaszczykowskiego na 1:0 zdobyty już w 27. min meczu. Na dodatek Borussia straciła też czołowego piłkarza. W 29. min Sebastian Kehl próbował w polu karnym strzelać głową na bramkę Francuzów. Został jednak bardzo mocno kopnięty w głowę przez Stephane Mbię. Zniesiono go z boiska, a wielu jego kolegów było w szoku. Trener Jürgen Klopp długo trzymał się za głowę, gdy zobaczył, że Kehlowi z okolic oka leci krew. To był drugi z rzędu mecz Borussii w Lidze Mistrzów zakończony takim horrorem. Dwa tygodnie temu, podczas spotkania z Arsenalem Londyn, złamania szczęki doznał Sven Bender. Warto też przypomnieć, że na początku sezonu jeden z rywali złamał kość jarzmową Nevenowi Suboticiowi. Trzeba otwarcie powiedzieć, że Borussia nie należy do europejskiej czołówki. Młoda drużyna nie zdała egzaminu dojrzałości. Za rok powinno być jednak lepiej podsumował występy mistrza Niemiec w Lidze Mistrzów dziennik Bild. Na pocieszenie pozostał nam fakt, że Błaszczykowskiego uznano za najlepszego piłkarza Borussii w meczu z Olympique. Robert Lewandowski i Łukasz Piszczek zostali ocenieni dużo gorzej. (asz) Końcowe tabele fazy grupowej Ligi Mistrzów grupa E 1. FC Chelsea :4 awans 2. Bayer Leverkusen :8 awans 3. FC Valencia :7 Liga Europejska 4. KRC Genk 6 3 2:16 grupa F 1. Arsenal Londyn :6 awans 2. Olympique Marsylia :4 awans 3. Olympiakos Pireus 6 9 8:6 Liga Europejska 4. Borussia Dortmund 6 4 6:12 grupa G 1. APOEL Nikozja 6 9 6:6 awans 2. Zenit St. Petersburg 6 9 7:5 awans 3. FC Porto 6 8 7:7 Liga Europejska 4. Szachtar Donieck 6 5 6:8 grupa H 1. FC Barcelona :4 awans 2. AC Milan :8 awans 3. Viktoria Pilzno 6 5 4:11 Liga Europejska 4. BATE Borysów 6 2 2:14 ORLEN TEAM JEST ŚWIETNIE PRZYGOTOWANY DO RAJDU DAKAR 2012 Bezdrożami Ameryki Południowej Zawodnicy Orlen Teamu mierzą w miejsce na podium w przyszłorocznym Rajdzie Dakar. Samochodowy duet Krzysztof Hołowczyc i Jean-Marc Fortin oraz motocykliści Jacek Czachor, Jakub Przygoński i Marek Dąbrowski. Start 1 stycznia. Robert Swaczyński W 2012 r. trasa będzie wiodła od argentyńskiego miasta Mar Del Plata przez Chile z metą w peruwiańskiej stolicy Limie. Jako zespół Orlenu czujemy się mocni powtarzają wszyscy zawodnicy jak jeden mąż. Przygotowywali się w Maroku, gdzie tubylcy znają ich już po imieniu. Nie narzekają jednak na start w Ameryce Południowej, tam jest bezpieczniej niż na trasie w Afryce. Jedyną niewiadomą pozostaje odcinek na pustyni Atakama. Zarówno motocyklista CZESKI SNAJPER MOŻE PRZENIEŚĆ SIĘ DO WARSZAWY Zimą Legia będzie kupowała i sprzedawała Manu jeden z najlepiej zarabiających piłkarzy w polskiej ekstraklasie wyjechał na testy do Chin. Zimą Łazienkowską mogą opuścić także inni piłkarze. Na ich miejsce trener Maciej Skorża chce ściągnąć jakiegoś skutecznego napastnika. Manu to jeden z najsłabszych piłkarzy Legii. Jego zarobki nie są proporcjonalne do umiejętności, więc klub chce się go za wszelką cenę pozbyć. Portugalczyk przebywa obecnie na testach w chińskim klubie Beijining Guoan, który w poprzednim sezonie zdobył wicemistrzostwo kraju. Inny rezerwowy, Jakub Rzeźniczak, także myśli o zmianie otoczenia. Prawym obrońcą Legii zainteresowany jest Śląsk Wrocław, a także kilka klubów zachodnich. Jacek Czachor, jak i Jean-Marc Fortin, pilot Krzysztofa Hołowczyca, schudli kilka kilogramów tuż przed imprezą. Motocykliści nie lubią ciemności, bo w trakcie rajdu nieraz muszą wstawać o 2 lub 3 w nocy, wsiąść na motocykle i jechać w mroku. Wiedzą jednak, że to jest walka i nie można się poddać nawet wtedy, gdy brakuje sił. Będzie rozczarowanie, jeśli nie staniemy na podium powiedział Fortin. A Krzysztof Hołowczyc dodał: Mamy dobry samochód i szanse na osiągnięcie dobrego rezultatu. Manu Tych transferów można jednak było się spodziewać. Fanów Legii zaniepokoiły za to z pewnością pogłoski o ofertach dla Miroslava Radovicia i Macieja Rybusa. Serba oglądali już wysłannicy francuskiego Brestu. Legia nie wyklucza sprzedaży Radovicia. Wszystko zależy od kwoty, którą za niego zaproponują. Z kolei Rybus wpadł podobno w oko wysłannikom Dynama Moskwa. Za reprezentanta Polski Legia chciałaby dostać nie mniej niż 3 mln euro. Rosyjski klub stać na taki wydatek. Dobra wiadomość jest taka, że warszawianie planują kupno jednego z najskuteczniejszych zawodników ligi czeskiej Davida Lafaty z FK Jablonec. Innym napastnikiem, którego chce Skorża, jest Maciej Jankowski z Ruchu Chorzów. (asz) fot. Tomasz Hamrat W regulaminie rajdu nastąpiła istotna zmiana. W trakcie jazdy każda wymiana silnika w motocyklach będzie karana. Uczestnicy narzekali, że w początkowej fazie rajdu nie będą mogli przekroczyć 110 km/h. Dopiero później pojawi się codzienność, czyli zróżnicowana, nieraz monotonna, kilkusetkilometrowa jazda, brak snu, zmęczenie, pokonywanie trudnych odcinków specjalnych, wydmy, piach. To piętnaście dni pełnych morderczych wyrzeczeń, harówki oraz walki z organizmem i innymi zawodnikami. KONTROLA W PZPN-ie Wczoraj rozpoczęła się kontrola Ministerstwa Sportu i Turystyki w Polskim Związku Piłki Nożnej. W ofi cjalnym komunikacie napisano: Tematem kontroli jest prawidłowość działalności Polskiego Związku Piłki Nożnej pod względem zgodności z przepisami prawa oraz postanowieniami statutu w latach ROSZADY U KUBICY Z powodu rehabilitacji Robert Kubica prawdopodobnie nie będzie startował w przyszłym roku w swoim teamie Lotus Renault w Formule 1. W tym miesiącu dwuletni kontrakt z zespołem podpisał Fin Kimi Raikkonen, mistrz świata z 2007 r. Ze względu na ograniczenia fi - nansowe i regulaminowe dotyczące małej liczby sesji testowych przed sezonem rozważamy poważnie koncepcję zatrudnienia doświadczonego kierowcy do drugiego bolidu. Dotychczas stawialiśmy na rozwój młodych zawodników, ale w tej sytuacji ciężko będzie im zapewnić odpowiednie przygotowanie do wyścigów powiedział Gerard Lopez, szef grupy Genii, która jest właścicielem teamu Lotus Renault. (rs, PAP) fot. Frederic Le Floc/Orlen Team OPINIE 2 TEMAT DNIA 3 POLSKA 4-5 ŚWIAT 6-7 GOSPODARKA 8 KULTURA 9 POLSKA 10 NAUKA 11 SPORT TV 14 MOCNE SŁOWO 15 PLOTKI 16

14 14 TV Gazeta Polska CODZIENNIE CZWARTEK 8 GRUDNIA 2011 Szanowni Państwo! Celem naszej Fundacji jest wspieranie i promowanie niezależności mediów. Jednym z fundatorów Fundacji jest redaktor naczelny Gazety Polskiej TOMASZ SAKIEWICZ Prezes fundacji JOANNA JENEROWICZ Prosimy o wsparcie budowy wolnych mediów! DANE DO PRZELEWU W POLSCE: FUNDACJA NIEZALEŻNE MEDIA ul. Filtrowa 63/ Warszawa Credit Agricole Bank Polska SA NUMER KONTA TYTUŁEM DAROWIZNA NA RZECZ FUNDACJI NIEZALEŻNE MEDIA DANE DO PRZELEWU Z ZAGRANICY: Dane odbioru przelewu: FUNDACJA NIEZALEŻNE MEDIA ul. Filtrowa 63/ Warszawa, POLAND Dane banku: Credit Agricole Bank Polska S.A. Adres banku PL. ORLĄT LWOWSKICH 1, WROCŁAW NUMER KONTA PL SWIFT CODE LUBWPLPR TYTUŁEM AS A DONATION FOR FUNDACJA NIEZALEŻNE MEDIA PROGRAM CZWARTEK 8 GRUDNIA GAZETA POLSKA VD oglądaj nas w internecie vod.gazetapolska.pl Pierwsza telewizja drugiego obiegu publicystyka bez cenzury. Codziennie nowa Rozmowa Niezależna. Program przygotowują dziennikarze Gazety Polskiej. WIECZOREM PO POŁUDNIU RANO TVP Kawa czy herbata? 8.05 Polityka przy kawie 8.20 Telezakupy 8.40 Baranek Shaun 9.30 Kuchcikowo - gotowanie na ekranie - Bajkowe potrawy 9.45 Piosenki Pana Tenorka - Urodzinki Marcelinki - teledysk 9.50 Jak to działa (13) - magazyn Młodzi konstruktorzy (11) - program edukacyjny, USA My Wy Oni - magazyn Jaka to melodia? Wiadomości, Agrobiznes To się opłaca - magazyn Wildlife Architects - Architekci z natury, cz. 2. Misterne konstrukcje - serial Plebania (1792) - telenowela Klan (2180) - telenowela Wiadomości Celownik - magazyn Moda na sukces (5542) EUROexpress - magazyn Teleexpress Plebania (1793) - telenowela Klan (2181) - telenowela Jaka to melodia? Lippy and Messy Wieczorynka Wiadomości, Sport Droga do EURO - kronika Ojciec Mateusz - serial TVP Sprawa dla reportera Tańczące drzewa - fi lm sensacyjny, Kanada 0.05 Dylematu 5 (1) - Eksplozja - serial 1.00 Lokatorka - dramat, USA, reż. Shainee Gabel, wyk. John Travolta, Scarlett Johansson, Gabriel Macht TVP Dwie strony medalu (12) 5.55 Egzamin z życia (111) - serial 6.50 Telezakupy 7.30 Na dobre i na złe (318) Odłamek - serial 8.30 Pytanie na śniadanie Obok nas - magazyn Program reporterski o charakterze społecznym. Bohaterami materiałów są ludzie w trudnym położeniu, uzależnieni, bezrobotni i inni Pożyteczni.pl Jeden z dziesięciu - teleturniej Sąsiedzi (80) Mężczyzna bez alibi - serial Barwy szczęścia (665) Postaw na milion - teleturniej Siedlisko (2) - serial Panorama Kraj Poziom 2.0 (57) - magazyn Jeden z dziesięciu - teleturniej Panorama Sport Telegram Licencja na wychowanie (93) Kawałek lata - fi lm dok Barwy szczęścia (666) Dr House - s. VII (146) - serial Senność - fi lm obyczajowy, Polska, reż. Magda Piekorz Intrygi i kłamstwa (14) - serial 0.30 Fatalne zauroczenie: Gady - fi lm dokumentalny 1.30 Mokry szmal - fi lm sensacyjny, Polska, reż. Gerard Zalewski 3.05 Art Noc. Lang Lang w Filharmonii Narodowej 3.55 Najdłuższa wojna nowoczesnej Europy (3) Nowa broń szwoleżerów - serial 4.50 Zakończenie dnia TVN 5.40 Uwaga! 5.55 Mango - Telezakupy 8.00 Prosto w serce - serial 8.30 Dzień dobry TVN Na Wspólnej - serial Magda M. - serial Magda przekazuje Agacie prezenty od Rafała i prosi przyjaciółkę, żeby mu je oddała. Karolina rozmawia z dyrektorką Domu Dziecka o zabraniu Julki na kilka dni Bez śladu - serial Sąd rodzinny - serial Detektywi - serial dokument W - 11 Wydział Śledczy - serial Rozmowy w toku Sędzia Anna Maria Wesołowska - dokument Prosto w serce - serial Detektywi - serial dokument Fakty, Sport Uwaga! Na Wspólnej - serial W - 11 Wydział Śledczy - serial Kuchenne rewolucje Góra Dantego - fi lm katastrofi czny, USA 1997, reż. Roger Donaldson, wyk. Pierce Brosnan, Linda Hamilton, Charles Hallahan, Jamie Renee Smith, Jeremy Foley, Elizabeth Hoffman, Grant Heslov 0.45 Superwizjer 1.15 Uwaga! 1.30 Arkana magii 2.50 Rozmowy w toku 3.45 Nic straconego Polsat 5.00 Wstawaj! Gramy! 6.00 Nowy dzień z Polsat News 7.10 TV Market 7.25 Przygody Animków 7.55 Pinky i Mózg 8.25 Pies Huckleberry 8.35 Pies Huckleberry 8.45 Pies Huckleberry 8.55 Rodzina zastępcza 9.25 Rodzina zastępcza Daleko od noszy Świat według Kiepskich Malanowski i Partnerzy Panoptikum Roberta Ripleya Doktor Oz radzi Pamiętniki z wakacji Pierwsza miłość Trudne Sprawy Opowieści o zdradach, codziennych kłopotach i ludzkich tajemnicach Wydarzenia Interwencja Malanowski i Partnerzy Dlaczego ja? Pierwsza miłość Wydarzenia, Sport Świat według Kiepskich CSI. Kryminalne zagadki Nowego Jorku Książę i ja - komedia romantycna Czechy, USA, 2004, reż. Martha Coolidge, wyk. Julia Stiles, Ben Miller, James Fox, Miranda Richardson, Luke Mably Żegnaj, kochanku - komedia kryminalna USA, 1999, reż. Roland Joffe, wyk. Patricia Arquette, Alex Rocco 1.30 Zagadkowa noc 3.00 Zza kamery 3.15 Tajemnice losu TRWAM 8.00 Informacje dnia 8.20 Reportaż 9.00 Program dla dzieci 9.30 Polski punkt widzenia Rozmowy niedokończone Felieton z cyklu Myśląc Ojczyzna Po stronie prawdy Rozmowy niedokończone Informacje dnia Z wędką nad wodę Na tropie Reportaż dnia Modlitwa Anioł Pański Informacje dnia Rozmowy niedokończone Program dla dzieci Informacje dnia - wydanie główne Modlitwa różańcowa Felieton z cyklu Głos Polski Apel Jasnogórski - retransmisja z Kaplicy Cudownego Obrazu Jasnej Górze Informacje dnia Polski punkt widzenia Świat w obrazach Z wędką nad wodę Informacje dnia Wypłyń na głębię - Duc in altum 0.00 Na tropie 0.30 Reportaż dnia 1.00 Modlitwa Anioł Pański 1.00 Informacje dnia 1.10 Rozmowy niedokończone 2.30 Program dla dzieci 3.00 Informacje dnia 3.20 Modlitwa różańcowa REKLAMA

15 MOCNE SŁOWO 15 Sytuacja państw strefy euro jest nie do pozazdroszczenia. Przywódcy, którzy spotkają się na Radzie Europejskiej w piątek, aby odnieść sukces, muszą rozwiązać naraz aż trzy bardzo poważne problemy. Przyjrzyjmy się im po kolei. Unijne kłopoty Najbardziej palącą sprawą jest strajk, jaki urządziły rynki fi nansowe, które od wielu miesięcy niechętnie pożyczają pieniądze państwom strefy euro. Kłopoty Grecji sprawiły, że dla bankierów prawie każde państwo strefy euro jest potencjalnym bankrutem. Dlatego do pożyczania pieniędzy państwom UE jest coraz mniej chętnych i, jeśli już to robią, to na znacznie wyższy procent niż kiedyś. Grozi to tym, że państwa uzależnione od pożyczania w takim stopniu, jak np. Włochy, stracą płynność fi nansową już w przyszłym roku. Drugim problemem jest odzwyczajenie od nałogowego zadłużania się państw strefy euro. By trwale odzyskać wiarygodność, państwa takie jak Włochy, Hiszpania czy nawet Francja muszą pokazać, że są w stanie zarabiać na własne wydatki. Obecnie mało kto w to wierzy! Niewielu też daje wiarę temu, że rozleniwione dobrobytem społeczeństwa zaakceptują poważne, trwałe oszczędności i zabiorą się do ciężkiej pracy. Trzecim, i być może najpoważniejszym, problemem jest odzyskanie konkurencyjności przez państwa południa strefy euro, takie jak Grecja, Portugalia, Hiszpania czy Włochy. Dopóki są one uwięzione w strefi e euro, dopóty nie mogą dokonać dewaluacji pieniądza. Są skazane na rozliczenia w walucie skrojonej na miarę przemysłowej gospodarki Niemiec. Mimo tarapatów muszą regulować długi i płacić pracownikom nieproporcjonalnie mocnym pieniądzem, co sprawia, że produkcja w tych krajach pozostaje niezbyt opłacalna. Krzysztof Bosak PEŁNYM GŁOSEM Niemcy i Francja polegną, redakcja@gpcodziennie.pl Adres: ul. Filtrowa 63/43, Warszawa faks +48 (22) tel.: +48 (22) Redaktor naczelny: Tomasz Sakiewicz Zastępca redaktora naczelnego: Katarzyna Gójska-Hejke Wydawca numeru: Artur Dmochowski, Dawid Wildstein Sekretarz redakcji: Katarzyna Rzuczkowska Z-cy: Joanna Szczurowska, Małgorzata Ablewska, Katarzyna Szol Polska: Dorota Kania (kier.), Igor Szczęsnowicz (z-ca), Piotr Kudzia (z-ca) Świat: Olga Doleśniak-Harczuk (kier.), Aleksandra Rybińska (z-ca) Publicystyka: Piotr Lisiewicz (kier.), Joanna Lichocka (z-ca), Dawid Wildstein (z-ca) Gospodarka: Tadeusz Święchowicz (kier.) Kultura: Jan Pospieszalski (kier.), Robert Tekieli (z-ca) Sport: Artur Szczepanik (kier.) Historia, Kresy: Piotr Ferenc-Chudy Dział śledczy: Anita Gargas (kier.) Nadzór graficzny: Mariusz Troliński (kier.), Krzysztof Lach (z-ca) DTP: Paweł Chrzanowski, Aleksander Razcwarkow, Grzegorz Lipka, Paweł Pawluszek, Maciej Kiełkucki Fotoedycja: Antonina Kubica, Maja Wójcik, Igor Smirnow Wydawca: Forum SA Zarząd: Tomasz Sakiewicz Rada nadzorcza: Piotr Kwiecień (przewodniczący), Ryszard Czarnecki (z-ca) Członkowie: Wojciech Gawkowski, Ryszard Gi s, Rafał Dzięciołowski Reklama, promocja, ogłoszenia: Agnieszka Warzocha, tel.: (22) Kontakt z czytelnikami, interwencje: Paweł Piekarczyk, tel , redakcja@gpcodziennie.pl Druk: Seregni Prin ng Group: Warszawa, Sosnowiec, Express Media Sp. z o.o. w Bydgoszczy broniąc strefy euro Nierealne rozwiązania Z tej sytuacji możliwe jest wyjście na dwa sposoby: opuszczenie strefy euro przez państwa, które sobie w niej nie radzą, albo utworzenie centralnego ośrodka, który narzuci politykę gospodarczą strefy i pomoże słabszym. Z komunikatu po poniedziałkowym spotkaniu Merkel i Sarkozy ego wiemy już, że żaden z tych wariantów nie będzie realizowany. Zawężenie strefy euro nie jest rozpatrywane. Rozwiązanie to byłoby wbrew ideologii pogłębiania integracji, technicznie jest trudne do przeprowadzenia i przyniosłoby straty francuskim i niemieckim bankom. Utworzenie zarządu gospodarczego strefy euro czy też prawdziwej unii fi skalnej nie jest natomiast możliwe, bo Niemcy i Francuzi nie zrezygnują ze swojej ekonomicznej suwerenności. Propozycje wysunięte w Berlinie przez ministra Sikorskiego, choć sprawiają wrażenie odważnych, są zupełnie obok całej tej dyskusji. Instytucje europejskie okazały się niewydolne i nikt nie myśli teraz na serio o ich wzmacnianiu. Tym bardziej że pełny tryb ratyfi kacji zmian traktatowych w całej UE zająłby około dwóch lat, a poważne działania należy podjąć już w przyszłym roku. Agonia Unii Co więc pozostaje? Tylko działania doraźne. Specjalnie powołany fundusz EFSF i Europejski Bank Centralny nadal będą próbowały manipulować rynkiem obligacji tak, by państwa mogły zapożyczać się po możliwej do zaakceptowania przez nie cenie. Jak długo będzie to możliwe, tego nikt nie wie, dlatego tak istotnym elementem niemiecko-francuskiego planu jest skłonienie państw, by mniej pożyczały. Członkowie strefy euro podpiszą umowę, w której zobowiążą się do płacenia kar w wypadku wstrzymania reform oszczędnościowych. Mają też wpisać do swoich konstytucji ograniczenie dopuszczalnej wysokości długu i defi cytu budżetowego. Ponadto zostanie utworzony fundusz ratunkowy ESM, na który złożą się państwa eurostrefy. Czy te pomysły ocalą euro? Ponieważ są oparte na założeniu, że państwa pod presją kar same się zdyscyplinują, efekty tych pomysłów są odległe i niepewne. Nierozwiązane pozostaną jednak problemy niekonkurencyjności i rosnących kosztów pożyczania kapitału. Wszystko wskazuje na to, że Niemcy i Francja mogą przedłużać agonię strefy euro, ale w dotychczasowym kształcie nie są w stanie jej ocalić. Autor jest członkiem Fundacji Republikańskiej OPINIE 2 TEMAT DNIA 3 POLSKA 4-5 ŚWIAT 6-7 GOSPODARKA 8 KULTURA 9 POLSKA 10 NAUKA 11 SPORT TV 14 MOCNE SŁOWO 15 PLOTKI 16

16 16 PLOTKI Gazeta Polska CODZIENNIE CZWARTEK 8 GRUDNIA 2011 fot. PAP/Radosław Pietruszka PODLIZUJE SIĘ RZĄDOWI Marcinkiewicz z wazeliny Mało kto pamięta, kim jest Kazimierz Marcinkiewicz. To ten, który swego czasu był nawet premierem w rządzie PiS-u i podobno nieźle się zapowiadał, bo tańczył na studniówkach i krzyczał Yes, yes, yes. Potem pojechał do Londynu. Od tego czasu znamy go jako podstarzałego bawidamka rozwodnika, którego wyśmiewały tabloidy. No cóż, nie każdy może się pięknie zestarzeć. I byłoby wszystko spoko, ale Kazek (jak nazywają go nieliczni znajomi) postanowił skomentować bieżącą politykę. Posiedział, podumał i ogłosił, że partie opozycyjne nie dorosły do czasów, w których żyjemy. Są bezużyteczne. Są jak dzieci bawiące się w swojej piaskownicy. W tej sytuacji możemy liczyć tylko na rząd. Oj tam! Panie Kazku, w Codziennej liczymy też na Pana. Niechże dostarcza nam Pan więcej błyskotliwych analiz. Specjalnie dla Pana uruchomimy nową rubrykę Człowiek z wazeliny! REKLAMA < TELE MORELE Ruch Palikota chce wynająć pokoje w siedzibie SLD przy ulicy Rozbrat. Bardzo słusznie. Po co emigranci z Sojuszu mają się przyzwyczajać do nowego miejsca. A poza tym jest szansa, że np. nietrzeźwy Oleksy pomyli drogę, a w ślad za nim inni. * W Rosji protesty i aresztowania po wyborach. Wygląda na to, że putinowcy fałszowali wybory, jak mogli, a i tak poparcie spadło im o 17 proc. Ciekawe, nieudolnie fałszowali, czy też szykuje się nam rosyjska wiosna? (Zaporożec) * W Indiach urząd skarbowy nałożył duże podatki na zaklinaczy wężów. W odpowiedzi zaklinacze przybyli do urzędu i tam wypuścili na wolność swoje narzędzia pracy. Sytuację opanowali dopiero pracownicy zoo, którzy spacyfi kowali węże, oraz policja, która umieściła zaklinaczy w areszcie. * 30 lat temu w kabarecie Tey Smoleń mówił do Laskowika: Nie oglądaj telewizji, bo będziesz mieć w głowie glizdy. Dziś mówi się raczej: Jeśli chcesz żyć po Bożemu, nie oglądaj TVN-u. (Zimny Dworzec) SENYSZYN CHCE ZŁAPAĆ CUGLE Lider SLD z łapanki Nikt nie chce w SLD przejąć lejców, by pogonić partyjną szkapę. Nic dziwnego. To kobyła, która ledwie dyszy i w każdej chwili może wyciągnąć kopyta. Coś tam tajemniczo różni partyjni wozacy mówią, że jednak ten i ów się zdecyduje, ale głośno nikt się nie przyznaje. A partyjne wybory już w najbliższą sobotę. Sytuację postanowiła wykorzystać europosłanka Joanna Senyszyn i zapowiedziała, że chce p rzejąć partyjne cugle. Niektórzy obśmiali się z jej kandydatury jak norki, ale nie my. Nam się wydaje, że to świetny pomysł. Senyszyn wie, co znaczy wio, wiśta. A nawet prr. No i uwielbia skórzane wdzianka. Na konie jak najbardziej przydatne. Do tego ma taki głos, że na jego dźwięk wszystkie konie idą jak po betonie. Pani europoseł przypominamy: konie (szkapy też) są czasem narowiste. Żeby je uspokoić, trzeba użyć pejczyka. Z tego, co wiemy, Senyszyn dobrze nim włada. I także dlatego świetnie nadaje się na szefa SLD. < < < < fot. PAP/Paweł Kula