KAZIMIERZ BARTOSZEWICZ WOJNA YDOWSKA W ROKU 1859 (POCZ TKI ASYMILACYI I ANTISEMITYZMU.) W edycji

Wielkość: px
Rozpocząć pokaz od strony:

Download "KAZIMIERZ BARTOSZEWICZ WOJNA YDOWSKA W ROKU 1859 (POCZ TKI ASYMILACYI I ANTISEMITYZMU.) W edycji"

Transkrypt

1 KAZIMIERZ BARTOSZEWICZ WOJNA YDOWSKA W ROKU 1859 (POCZ TKI ASYMILACYI I ANTISEMITYZMU.) W edycji 1

2 I. Po latach odr twienia i przygn bienia, spowodowanego kl ska, roku 1831, zacz si kolo roku 1840 budzi powoli / w Królestwie Polskiem ruch umys owy i ekonomiczny. Pomimo ucisku, a wi c niesprzyjaj cych warunków, ruch ten I rozwija si do silnie w dwudziestu latach nast pnych. Literaturze przybywa y nowe a cenne nazwiska, praca nad dziejami przesz o ci coraz szersze zatacza a kr gi, nie brakowa o wybitnych badaczów nauk cis ych, prawa i przyrody, pojawi y si powa ne miesi czniki literacko-naukowe, dziennikarstwo z powstaniem Dziennika Warszawskiego (1850 r.) wesz o na drog reformy, zbli aj c si do typu europejskiego. Rozwojowi ycia ekonomicznego, prócz post pu na polu rolnictwa, sprzyja y nowopowstaj ce fabryki i ulepszone rodki I komunikacyi, mi dzy którymi olbrzymi donios o przedstawia y: egluga parowa na Wi le, zaprowadzona staraniem Andrzeja Zamojskiego, i budowa kolei Warszawsko-Wiede skiej. W tym ruchu ekonomicznym wielki wzi li udzia ydzi. Prócz handlu, który od dawna spoczywa, w ich r kach, i prócz targu pieni nego, którym prawie wy cznie zaw adn li, rzucili si na pole wi kszych przedsi biorstw przemys owych. Fortuny ich ros y z dnia na dzie, a st d odgrywali oni coraz wi ksz rol w yciu spo ecznem i towarzyskiem, zw aszcza, e zwolna zwi ksza y si i szeregi ich inteligencyi, dzi ki przewa nie Szkole Rabinów. Mury redniowiecznego ghetta kruszy y si. yd bankier, przemys owiec, fabrykant wchodzi w bezpo rednie stosunki z ziemianami i sfer urz dnicz. yd ksi garz i wydawca zacz wp ywa na losy literatury i nauki, które nawet znalaz y w ród ydów swych mecenasów: tak np. Matias Rosen i Leopold Kronenberg popierali finansowo Bibliotek Warszawsk. Coraz wi kszy zast p pracowników chrze cija skich stawa si zale nym od plutokracyi ydowskiej. ydzi lekarze cieszyli si obszern praktyk, a niektórzy z nich wzbogacali literatur naukow : np. Ludwik Natanson redagowa Tygodnik Lekarski. Bibliografia polska zapisuje z tych czasów nazwiska: Tugendholda, Paprockiego, Amszejewicza, Buchnera, Elkana, Elsenberga itd., a mi dzy nimi i Bogumi a Dawisona, s ynnego aktora niemieckiego, rodem z Warszawy, który przedtem pracowa w dziennikarstwie warszawskiem. Dochodzi y te z za granicy wie ci o sukcesach naukowych g o nego anatoma Hirszfelda, który pó niej zosta powo any na katedr w warszawskiej Akademii Medykochirurgicznej. Na polu sztuki zdobywa sobie uznanie Aleksander Lesser, malarz historyczny; szeroko te rozbrzmiewa o w kraju i za granic imi muzyków Wieniawskich skrzypka i fortepianisty. W yciu towarzyskiem coraz cz ciej spotyka o si ydów, zw aszcza tak zwanych pogardliwie mechesów (przechrztów); zdarza y si nawet wypadki, e ludzie tej sfery wchodzili w zwi zki rodzinne ze szlacht, i to karmazynow. X W teatrach, na salach koncertowych ydowska arystokracya pieni na zajmowa a poniek d miejsce honorowe, ust pione jej dobrowolnie przez nasz arystokracy rodow. Równocze nie z tym udzia em ydów w yciu ekonomicznem, spo ecznem, umys owem i towarzyskiem, krzewi a si coraz silniej idea asymilacyi. Przyczyni a si do tego ( w pierwszym rz dzie wspomniana Szko a Rabinów, której ) zarz d administracyjny spoczywa w r kach Polaków. Mocny podk ad do tego kierunku po o yli dyrektorowie tej Szko y: Antoni Eisenbaum i Jakób Tugendhold. Pierwszy z nich ju w r wydawa czasopismo polsko- ydowskie Postrzegacz Nadwi la ski, a stan wszy w roku 1826 na czele Szko y Rabinów, walczy z obskurantyzmem ydowskim i szerzy zami owanie do j zyka polskiego. Nast pca jego, Tugendhold, autor wydanej ju w roku 1818 broszury o ydach ( Jero-boal czyli mowa o d a c h ), napisa po polsku ca y szereg dzie ek i broszur religijnych, oraz 2

3 przek adów z hebrajskiego, maj cych przewa nie na celu propagand j zyka polskiego. Z pod jego te pióra wysz a pierwsza polska ksi ka do modlitwy dla ydów i pierwszy poniek d polski dla nich katechizm; w r wyda on Skazowki prawdy i zgody pod wzgl dem ró nicy wyzna 1 ). To te wychowa cy Szko y Rabinów w adali dobrze j zykiem polskim, byli przeciwnikami argonu i niemczyzny, panuj cej w synagodze post powej. Kolo roku 1850 Józef Fruchtmann, Izaak Kramsztyk, Hilary Nusbaum, Jakób Rotwand i Henryk Szmideberg przyst pili do za o enia synagogi na Nalewkach z polskiemi kazaniami i polskim chórem. Pierwsze w niej polskie kazanie wyg osi Izaak Kramsztyk podczas wi t wielkanocnych roku 1852 (10 marca). W kilka lat pó niej (1857 r.) ju i w synagodze niemieckiej na ulicy Dani owiczowskiej prowadzono protokó y w j zyku polskim i sprowadzono do niej polskiego kaznodziej, Jastrowa. W roku 1858 Izaak Kramsztyk przemówi po raz pierwszy po polsku do nowo e ców. Jeszcze w roku 1854 ydowska m odzie post powa, asymilacyjna, stoczy a zwyci sk walk z ortodoksami o postawienie na cmentarzu ydowskim pomnika Eisenbaumowi z polskim napisem. Ruch asymilacyjny znalaz poparcie w inteligencyi ydowskiej (nale y tu wspomnie jeszcze Jakóba Rosentala, Goldszmidta itd.), a cz ciowo i u plutokracyi (M. Rosen, H. Toeplitz, Natansonowie, Epsteinowe, Mejerowie, Bernard Kohen itd.). Gor cymi zwolennikami asymilacyi stali si potomkowie frankistów (Wo owscy. Brzezi scy. Majewscy, Krysi scy) i neofici (dr. Wolff, Leowie, S. Frenkel), w ród których g ównym or downikiem te] idei by Leopold Kronenberg, potentat finansowy, cz owiek wielkiej energii niepospolitego rozumu, szczerze przywi zany do kraju. W szeregu z tym znale li si i polscy entuzya ci, jak Jurgens. Cha ubi ski. O wiadczy a si za tym ruchem m odzie demokratyczna; gorliwymi jego wyznawcami byli czerwiency: Nawet w ród klemensowczyków, szlachty grupuj cej si ko o Zamojskiego, znale li si zwolennicy asymilacyi. S dzono, e przez u wiadomienie narodowe, spolszczenie ydów, wzmocni si si y odporne spo ecze stwa, e przyb dzie mu pó miliona obywateli. Jako najlepszy rodek, prowadz cy do tego celu, uznawano d enie do równouprawnienia ydów. ) Tugendhold pod innym wzgl dem, jako lepy s ugus rz du, pozostawi po sobie nieszczególn pami. Ale ze wzrostem zwolenników asymilacyi ros a i liczba jej przeciwników. Coraz wi cej przybywa o ludzi, patrz cych z trwog na zalew ydowski. Przera a o ich rosn ce bogactwo ydowskie, dra ni y wp ywy plutokracyi, niepokoi o gwa towne wciskanie si ydów we wszystkie sfery ycia spo ecznego. Powstawa a nowa pot ga, opart przewa nie na wszechw adzy z ota, ci gn ca za sob t um ciemny, odr bny religi, kultur, j zykiem, poj ciami, nawet ubiorem. Rodzi o si pytanie: po której stronie ta pot ga stanie? czy b dzie to przyjaciel czy wróg, tem niebezpieczniejszy, e wewn trzny? O ile zwolennicy asymilacyi wierzyli, e z równouprawnieniem i zatarciem ró nic mi dzy dzie mi jednej ziemi nasz charakter narodowy ulegnie korzystnej zmianie, bo nauczymy, si od nowych wspó braci solidarno ci, karno ci, oszcz dno ci, rozumnej filantropii i cnót rodzinnych, o tyle przeciwnicy asymilacyi obawiali si, aby wady ydowskie, ujemne strony ich charakteru, ich poj cia nieraz tak sprzeczne z etyk chrze cija sk, nie przesz y w krew nasz. W równouprawnieniu ydów widzieli nie pozyskanie nowych obywateli, lecz dostarczenie wrogiemu ywio owi rodków do ekonomicznego nas pogn bienia. Asymilatorom odpowiadano: Nie spolszczymy ydów, lecz sami z ydziejemy, nie 3

4 wzmocnimy naszych si, lecz je os abimy, nie zaprz gniemy ydów do s u by naszym idea om narodowym, lecz sami pójdziemy w s u b ich idea ów, staniemy si pacho kami ydowskimi. Ówczesne stosunki sprawi y, e walka tych dwu skrajnie odmiennych pogl dów na kwesty ydowsk w ogóle i na asymilacy w szczególe nie wyst powa a wyra nie, toczy a si po cichu. Nie mog a wyp yn na publicznych zebraniach, bo ich nie by o. Nie ujawni a si w okre lonych formach na amach prasy, bo cenzura starannie przeszkadza a wszelkiemu podnoszeniu kwestyi ywotnych. Wi c by a to jedynie zabawa towarzyska, by to przedmiot pogadanek w ma ych kó kach, na prywatnych zebraniach. Ale prochy by y przygotowane jedna iskra mog a je zapali i sprawi wybuch. I rzeczywi cie taka iskra pad a w formie recenzyj muzycznej. Prawie wierzy si nie chce, aby z takiej drobnostki mog a powsta wielka wojna ydowska. A jednak powsta a. Starcie by o tak silne, ze ca e prawie spo ecze stwo podzieli o si na dwa obozy. Rzecz opar a si o s dy, o zamek królewski, o Petersburg, znalaz a swój rozg os w prasie zagranicznej Zanim jednak przyjdzie opowiedzie t wojn, nale y jeszcze raz stwierdzi, i to nie czczem s owem, lecz dowodami, e prochy by y przygotowane. Inaczej drobna iskra by aby zags a Wojn poprzedzi a partyzantka zanim przysz o do walnej bitwy, odbywa y si drobne utarczki. A e by y interesuj ce, e daj wcale dobry obraz ówczesnych zapatrywa na spraw ydowsk w naszym kraju, wi c nale y si im wspomnienie i przypomnienie. II D no do uprzemys owienia i ekonomicznego podniesienia kraju znalaz a w naszem spo ecze stwie licznych przeciwników. ludzie, przesadnie troskliwi o nieskazitelno ducha narodowego, czuli wstr t do na ladowania cywilizacyi zachodniej, coraz bardziej opieraj cej si na gromadzeniu zasobów materyalnych. Wed ug nich, d no do bogacenia si musia a doprowadzi do obni enia poj etycznych, do upadku, ducha. Pogo za z otem spaczy sumienia, odbije si ujemnie na yciu rodzinnem, wystudzi zapa, wykopie grób idea om. Ka dy naród ma inne pos annictwo, inne tradycye, yje w odmiennych warunkach bytu, wi c te powinien piel gnowa sw odr bno, szuka w a ciwych sobie rodków do utrzymania i rozwoju swych si dla zdobycia lepszej przysz o ci Precz wi c z materyalizmem, ci gn cym do nas z Zachodu! Owo precz z materyalizmem musia o si po rednio czy z niech ci do ydów, którzy byli u nas, je eli nie pionierami, to w ka dym razie wybitnymi przedstawicielami tego kierunku. Zapatrywaniom tym w literaturze da najsilniejszy u nas wyraz Kraszewski. By to umys zbyt wra liwy, aby nie podziela o baw, Wyros ych b d co b d na gruncie zacnym i szlachetnym, bo na gruncie uczucia i szczerego patryotyzmu. Zwolennik przewagi ducha nad matery, nie umia si pogodzi z nowym pr dem z nowa chorob. Jego zmys krytyczny atwiej dostrzega objawy ujemne, ni dodatnie, wi c z obowi zku stra nika czysto ci ducha narodowego ostrzega przed gro cem niebezpiecze stwem. Ju w Dwóch wiatach, powie ci napisanej w r. 1854,widzia, jak na zwaliskach zamczyska dymi komin cukrowarni lub gorzelni potomkowie hetmanów warz syropy p dz trucizn Pos annictwem ich, misy, ku pieni dz, by go u ywa bezmy lnie kopa grób sobie i rodzinie. Gdzie s dzi panowie i czem si ró ni od bogatych ydów i ban- 4

5 kierów? W Abrakadabrze, utworze, wydanym w r.1855, pyta : Co po nas zostanie? alkaloidy i banknoty, dwudziestu czterech ekonomistów, formu uj cych spo eczn zasad bytu, troch szk a, troch drutu i elaziwa, du o rdzy i kwita. Najwyra niej jednak przemówi w Chorobach wieku, powie ci, drukowanej w r w odcinku Kroniki wiadomo ci krajowych i zagranicznych, redagowanej przez Juliana Bartoszewicza. Niech mi nikt nie dowodzi pisa Kraszewski, e mo na by najlepszym gospodarzem, agronomem, spekulantem, przemys owcem i najczulszym i najpoetyczniejszym z ludzi. To s podobno ywio y, które z sob w parze nigdy chodzi nie b d. Przerobi si wiat na wielki kantor gospodarsko-industrialno-komercyjny, ludzie na komisantów, ksi ki na rejestra, ycie na rachub podwójn przez habet i debet i komu z tem b dzie dobrze Powiadaj, e tak ju jest wsz dzie u rozumniejszych ludzi na Zachodzie czas wi c i nam zosta lud mi rozs dnymi, zimnymi, praktycznymi Naówczas niktby nic od nikogo nie potrzebowa, uczucie nie przyda oby si na nic, bo na wszystkie wypadki stowarzyszenia i asekuracya musia yby wystarczy ziemia sta aby si domem pracy klasztorem bez religii i wiary rodzajem falansteru czy fabryki. Nie! to co okropnego! ten ich wiat naszym by nie mo e czego wi cej trzeba cz owiekowi nad straw bydl cia i grosz ydowski. Kraszewski nie by przeciwnikiem dobrobytu materyalnego, ale nie widzia, aby cywilizacya przeprowadza a granic mi dzy rozumn zapobiegliwo ci i post pem rozs dnym a sza em handlarskim, spekulacyjnym i zupe nem zmateryalizowaniem. Na takie ustalenie granicy któ by si nie zgodzi, ale autor Chorób wieku sam nie umia postawi granicy swym zarzutom, skierowanym przeciw dzisiejszej cywilizacyi. Uwa a j za wy cznie materyaln i dlatego niema w jej onie ani bohaterów i istotnie wielkich ludzi, ani wielkich prawd zasadniczych Wszystko maluczkie i praktyczne Ka dy kraj pilnuje tylko materyalnego post pu, ulepsza p ugi, buduje fabryki, zapobiega materyalnej n dzy, a gotuje daleko straszniejsz duchow,.. W ród kolei, fabryk, nagromadzonych bogactw, ludno zbestwiona i wyn dznia a, og upiona, bez kawa ka chleba cz sto, lub w dostatku a bez czucia i my li, wystawia najstraszniejszy kontrast bogactwa materyalnego i n dzy moralnej, odr twia o ci i zestarzenia straszliwego. Nigdzie jeszcze równolegle post p materyalny nie sprowadzi za sob rozwinienia i spot gowania moralnego chleb b dzie, ale serc nie stanie A nam najpilniej na ladowa tych, których charakter, losy, pos annictwo cale od naszych s ró ne Po co my z Zachodem szale mamy B dy innych przegni ych narodów ani nas zadziwiaj, ani smuc ale szczepi sobie zaraz dobrowolnie, uporczywie, ochotnie, z zapa em to nierozumnie i nie post powo Nasze ma piarstwo na tak pot n skal to upadek moralny niepod wigniony, przetworzenie nas na istoty bez charakteru, bez znaczenia. Zyszcze kraj na gospodarstwie i przemy le, ale my dla tej odrobiny zarobku wyrzeczeni si siebie i za lat sto nikt nas od ydów, od Niemców i od ca ej rzeszy ( handlarskiej kosmopolitów nie pozna! Trudno zaprzeczy, e w tej apostrofie przeciw groszoróbstwu by o sporo s uszno ci, ale i wiele przesady. Obawa zaszczepienia si u nas zgnilizny Zachodu kaza a Kraszewskiemu zamkn oczy na to, co ten Zachód dobrego i pi knego ze swego ducha wysnuwa. A w a nie, pomijaj c ju literatur, sztuk, wreszcie post p na ka dem polu, Zachód ten wówczas podnosi, a po cz ci urzeczywistnia has a wolno ci ludów. Ju to samo musia o nas ci gn do niego, cho by my zapomnieli o stosunkach, które go nas z nim czy y, o wspólnej historyi, o skarbach o wiaty i wiedzy, które z niego czerpali my. Jednostronno pogl dów znakomitego pisarza nie liczy a si ani z ewolucy stosunków spo ecznych, ani z pr dem, ogarniaj cym ca Europ, wobec którego ci, co poza nimi sta chcieli, odtr caj c czerpanie z nowych, pot nych róde dobrobytu, skazywali si dobrowolnie na zastój ekonomiczny, z y jak ka dy zastój w ogóle, a tem gorszy dla narodu zgn bionego, miotanego burzami losów, 5

6 który tylko w rozwoju ducha i si materyalnych móg znale mo no utrzymania si na powierzchni i doczekania si lepszych warunków bytu. Ta jednostronno tem wi cej zadziwia musia a, e je eli gdzie, to u nas, przemys i handel sta na tak niskim jeszcze stopniu, i zawcze nie by o ama r ce nad nieszcz ciami, które mia sprowadzi. To te Choroby wieku wywo a y sprzeczne s dy: Kraszewski otrzymywa gor ce pochwa y i równie gor ce protesty. Z pomi dzy takich protestów wyró ni si list Henryka Toeplitza, bankiera warszawskiego, którego jednak mniej obchodzi y sprawy finansowe, ni literatura i sztuka, a zw aszcza muzyka. W a nie w tym czasie otrzyma list od Kraszewskiego z podzi kowaniem za szczere przyj cie m odego wiolonczelisty Meyera; wi c skorzysta ze sposobno ci, aby wytoczy swe ale z powodu Chorób wieku. Pan jako cz owiek pisa do Kraszewskiego dajesz przyk ad, czem by powinien ten, którego Bóg nama ci dla o wiaty i obja nienia wspó braci. Z tem wi ksz bole ci czyta Choroby wieku, w których widzia nieszcz liwe tendencye i jakby zach t dla pró niaków. Prosi przeto Kraszewskiego, aby przyj od niego kilka uwag, pochodz cych od bezstronnego cz owieka. List sk ada si z dwu cz ci: pierwsza by a polemik o poj cie materyalizmu, druga obron ydów. Nie wiem, co spo ecze stwo na tem zyskuje pisa Toeplitz, e ludzie pe ni o wiaty, na czele o wiaty stoj cy, równie jak pospólstwo, imieniem yda oznaczaj wady szachrajstwa i przewrotno ci. Pospólstwo ydowskie pod nazw chrze cijan pojmuje ograniczonego, yd wykszta cony niezawodnie w tym znaczeniu s owa chrze cijanin nie u yje Drogi Panie, wcale a wcale ydów nie znasz. Rzuceni ob dnym prze ladowaniem chrze cian na drog czysto handlow, w walce ci g ej o istnienie, o ycie, o wolno, prawie oddychania tym samym powietrzem, wyrobili w sobie t przebieg o, która jest broni s abych. Przecie takowa w walkach do dzi dnia jest dozwolonym, cz sto podziwianym rodkiem. Dopóki Izrael by narodem, historya jego jest history sumienia, ci g nauk moraln w przyk adach, gdzie dobre nagradzanym, a z e okropne skutki za sob poci ga. Wielko i prawda tej historyi zrobi y z niej Ksi g wiatów, z której najwi kszy przyjaciel ludzko ci czerpa swe natchnienia. Dzi jeszcze, je eli wejdziesz, drogi Panie, z dusz nie cierpk, nie chc c kara za przest pstwo, dwa tysi ce lat temu spe nione, które do dzi dnia mimo nauki Chrystusa ci gle si powtarza, gdy do dzi dnia aposto owie prawdy s denuncyowani i krzy owani bez wp ywu ydów, je eli wejrzysz, powiem, w ycie ydów jako wspó braci okiem przyjaciela, jak przystoi na twój duch i twoje serce, znajdziesz w nich cudowne, wielkie cnoty, nietylko praktyczno. Znajdziesz przywi zanie wielkie i prawdziwe, dobroczynno, wdzi czno trze wo duchowo, ch nauki mi o do poezyi czu o familijn, lito jednym s owem znajdziesz wielu, bardzo wielu lepszych Ewangelii uczniów, jak tysi ce chrze cijan, ucz cych si tej e nauki. Je eli w opisach krajowych karcisz szachrajskiego karczmarza lub faktora, yd z tob mia si b dzie gdy przywary niewykszta conych ydów s nam równite przykre, ale z bole ci widziemy malowane bez adnego celu same tylko ujemne yda strony. Bez celu gdy ten, biedak nie czyta, a dla chrze cijan jest to podniecanie i tak smutnych przes dów, wiod cych do prze ladowanin i ucisków. 6

7 Czy rola podniecaj cego nienawi i wzgard jest godziwa dla poety, dla ucznia Chrystusa? Tysi coletnia tragedya m k ludu Izraela, najwi ksza mo e tragedya w historyi, powinna inaczej natchn poet. Byron czul bole ci szczepu Izraela, Mickiewicz znalaz typ szlachetny w Janklu. Panie, wierz, podle strony s wp ywem ucisku i ciemi stwa, w obronie bez mo no ci zwyci stwa w nierównej walce. Wp ywaj przemo nym twym piórem w inny sposób. Niech cywilizacya przypu ci ydów do swego ona, niech nie zamyka szkó i wrót dla jakiegokolwiek stanu, niech ich nie wy cza od grosza zbieranego dla biednych a ich jest ogromna ilo, dwie trzecie najmniej ludno ci wtedy zgin stany odró niaj ce ich, znajdzie si mi o Kraju, b dzie on bratem, ale czy jest podobie stwo wymaga braterstwa wtedy, kiedy szyderstwo, prze ladowanie i deptanie honoru czynem i s owem na chwil nie ustaje. A je eli mimo tego znajdziesz ydów kochaj cych kraj, wspieraj cych bez ró nicy wiary ka d d no post pow, czy nie godzi si przyzna im pewnej zas ugi i prawdziwego poj cia da Chrystusa tak trudnych do wprowadzenia w czyn a eby chlebem za rzucony kamie odp aca. Zdaje mi si, szanowny Panie, e w obu kwestyach, które dotkn pozwoli em sobie, odbijaj si kra cowe poj cia, które wielu w naszej literaturze z tob, Panie, dzieli. W jednej jest chrze cijanizm nadludzki, w drugiej nieludzki a wieki czekaj na prawdziwe poj cie ch ci Chrystusa, na ludzki chrze cijanizm. Przyjm, szanowny Panie, dobrym sercem te uwagi, które musia em Ci napisa s one wyp ywem konieczno ci, pisz je bez zarozumia o ci i pretensyi, z dusz pe n mi o ci dla kraju i post pu. Przebacz m mia o, je eli znajdziesz me poj cia b dne, nie w tp, e s rzetelne i e nie by bym pisa do Ciebie, gdybym nie s dzi, e godnym i szlach tnym, i nie liczy na to, e g os przeciwnej tobie opinii przyjmiesz pod rozwag. (List z dn. 15 pa dziernika 1856 r.) List powy szy dowodzi, jak g boko odczuwali ydzi asymilatorzy ka de s owo nieprzyjazne ich wspó wyznawcom. Dowodzi równie, e trwa a ju cicha walka mi dzy przedstawicielami odmiennych opinii na kwesty ydowska,. Tajone niech ci znajdowa y uj cie w formie jeszcze agodnej, która wkrótce ostrej mia a ust pi. Co Kraszewski odpowiedzia nie wiemy, wiemy tylko, e z Toeplitzem prowadzi dalej korespondency, e Toeplitz otrzyma od niego w r jaki list szczery i przyjazny, e wreszcie w dwa lata pó niej zawi za y si mi dzy nimi blizkie osobiste stosunki 1. Kraszewski nie zmieni swych pogl dów na post p materyalny, tylko je nieco utemperowa. Wierz c w to, e Bóg wszystko zsy a opatrznie pisa w jednym z listów do Gazety Warszawskiej i e ruch ku materyalnemu post powi nie mo e by sam sobie celem, ale jest niepoj tym jeszcze dla nas rodkiem ku odrodzeniu spo ecze stwa, mo e przez krwawy trud nowy prowadz cym ku lepszemu, schylamy g ow w pokorze przed faktem spe nionym, cho trudno nam nad nim nie ubolewa. Z przykro ci te stwierdza zmian nastroju. Ogó czci z otego cielca czynem, cho wiar Chrystusa wyznaje s owem gorliwie i za ni przemawia g o no. Spo ecze stwo b d co b d d y do tego, aby oby si bez Boga. Idea em jego najwygodniejsze ycie. Zachód nawet Ewangelii u ywa dla przetorowania dróg handlowi gdzie zajrzysz handel i grosze. Na odpustach paryskich, przy cudownych obrazach i relikwiach, sprzedaj og oszenia i prospekty Powoli przechodzi to i do nas idziemy w lad jak barany Panurga. Smutna to epoka! Mo e zreszt my si zestarzali, mo e jeste my 7

8 lepi ale pokocha j trudno. Wprawdzie kwitnie na Zachodzie i filantropia, rzucaj tam ogryzki dla zg odnia ej rzeszy, ale pobudk tego mi osierdzia nie chrze cija skie uczucie, ale czysto ydowska rachuba Jest to Rotschild, okupuj cy si rewolucyi lutowej ze strachu o swoj skór. Upada literatura, ginie poezya Jedynym panem zarobek Wszystko przesi ka t d no ci materyalizmu, malowan 1) W listach Toeplitza z r s wiadomo ci o wspomnianym wy ej Majerze, któremu s ynny Lipi ski przepowiada wietn przysz o ; niestety, choroba piersiowa wkrótce po o y a kres jego yciu. Sprawy ydowskiej Toeplitz ju nie porusza pisa przewa nie o muzyce. pi knie, a w rzeczy zgubn wszystko, a do literatury, w której si mno ksi ki u yteczne, ale brak natchnionych S owa te pisa Kraszewski 12 czerwca 1857 w wigili zapowiedzianego sko czenia wiata. I w innych artyku ach Kraszewskiego z tej epoki nie brak podobnych biada nad zwyci skim pochodem post pu materyalnego. Pisz c o podró ach za granic, wspomina, e warto ich, jako rodka kszta c cego umys, obni y a kolej elazna, wyborna dla towarów i dla byd a, ale nie dla cz owieka Kolej i telegraf jednej zy, jednego, wykrzyku z g bi duszy nie zap ac Sto ich (ludzi Zachodu) wynalazków nie warte s naszego uczucia szczerego, naszych pop dów szlachetnych i dziecinnych (Gaz. Warsz., r. 1857, nr. 272). Ale nigdzie ten wstr t do Zachodu i cywilizacyi materyalizmu, jakiemu wówczas ulega Kraszewski, nigdzie i niech do ydów nie wyst pi a tak jaskrawi, jak w Metamorfozach. U nas pisa w nich wszystko yje przesz o ci i jej si, tam (za granic ) wszystkiem jest przysz o mieszna kto s dzi, e poza granicami naszemi s jeszcze jakie narodowo ci, indywidualne charaktery ludzi; tam epoka narodowo ci ju przesz a, jedni S owianie w ni wierz i piastuj t wi t ide star Francuz, Anglik, Niemiec, W och jeden maj cel ywota jedn ide, ojczyzn, religi, wiar grosz Obrzydliwo uczu em dla tego t umu nawróconego przez Izraela na wiar ydowsk i ycie ydowskie. Spe ni y si przepowiednie przysz o królestwo Izraela i bankier sta si panem wiata Jedno jest tylko, co ten wiat wielki rozdziela na dwa olbrzymie pokolenia jedno jak yd w dorobku sk pi obrzydliwie i brudno, drugie jak yd bogaty nadyma si, u ywa, zbytkuje Có zrobisz z Ewangeli w ród tego ydostwa? Chrystusa ukrzy owaliby raz drugi, gdyby to mog o podnie kurs papierów na gie dzie W naszym kraju, przy mnóstwie wad, s jeszcze niestrwonione zapasy jest z czego budowa na jutro; tam wszystko zabite i wyczerpane. U nas nie czczem s owem braterstwo tam ju o nie nie pytaj. O gdyby my nasze skarby znali i ceni umieli, jakby dla nas ta u udna cywilizacya materyalizmu nic uroczego nie mia a! jakby my jasno w niej ujrzeli ziarno grzechu i pochodzenie poga skie! Ale wielu z nas powraca zachwyconych geometrycznym adem Europy, przemys em dokazuj cym cudów, suchemi zjawiskami rozumu ydowskiego, a nie widzi, e u nas, nie tara, jest ycie jutra, e u nas si y jeszcze, gdy tam staro niedo na 11 ( Metamorfozy, t. III, str ). III. Metamorfozy drukowane by y w r.1858, w odcinku Gazety Warszawskiej, pisma, które ju od d u szego czasu nie wprost, ale ubocznie wyst powa o przeciw ydom. Kierunek ten wzmocni si zw aszcza w ko cu r. 1857, kiedy cenzura zacz a by nieco liberalniejsza i pozwala a porusza sprawy spo eczne. 8

9 I tak np., w n-rze 295 z r. 1857, z powodu upadku Dodatku do Czasu, nieznany autor biada nad Galicy, e musi prowadzi walk z lec c z Jerozolimy lawin spekulantów, pluj cych na naszego ducha, ziemi, maj tek, w n-rze 301 znajdujemy znów notatk statystyczn o miastach Królestwa, zamieniaj cych si w prawdziwie ydowskie. Na ludno ci Królestwa by o ydów W ci gu 40 lat ludno ydowska wzros a o 169 %, kiedy ludno innych wyzna tylko o 72% czyli e w ci gu 28 lat podwaja si ludno ydowska, kiedy ludno chrze cija ska potrzebuje do podwojenia si lat 60. W Warszawie ten stosunek jest jeszcze wydatniejszy, a w 56 miastach Królestwa ydzi stanowi cztery pi te mieszka ców. Na milion ludno ci ydów obwinionych o przest pstwa jest 22516, a ludzi innych wyzna tylko 14997; w domach kary osadzono na milion ludno ci ydów 933, chrze cijan 895. W felietonie tygodniowym nr-u 315 Gazety Wiktor Kamionowski, pisz cy pod znakiem kwadratu (O), wspominaj c o przesileniu finansowem i stagnacyi handlowej, które dotkn y wówczas Warszaw, ubolewa nad biedakami, szukaj cymi ratunku w lombardach, którzy wpadali w szpony wysysaj cej wszystko szara czy ulicznej faktorów. Owo przesilenie bolesne wywo a o te szersze uwagi Józefa Keniga, pisz cego pod znakiem kreski ( ). atwo y szumnie pisa, obracaj c milionami drugich, zachowuj c zysk dla siebie, a straty dla po yczaj cych gdy pry nie ba ka mydlana, atwowierni trac maj tek, a spekulanci wi cej jeszcze, bo honor i uczciwe imi, je eli je kiedy mieli Znane a nadto plemi lichwiarzy, tucz ce si nieszcz ciem, wysysaj ce ostatni grosz z pracowitej r ki, nurtuj ce spokój i szcz cie familii, z rado ci patrzy na to ogólne zubo enie. Dla tych wampirów prawdziwe otwiera si niwo dobij si honorowej pozycyi i doczytaj si w kuryerku og oszenia, e jako uzdatnieni w zawodzie czysto handlowym, atwo wywi za si mog z obowi zków Wspomina dalej Kenig, e kilku lichwiarzy, co jak szatany porywali w swe szpony maj tek biedaków, odbywa rekolekcye. a uj pewno, e w tej korzystnej epoce nie mog rozwin d ugiem do wiadczeniem nabytej bieg o ci w interesach 1 ). W tydzie pó niej ( 331) ukaza si w Gazecie artyku o obecnym upadku kredytu i handlu. Autor jego (podpis P g W a) ostro wyst pi przeciw spekulantom gie dowym, którzy zacz li od po yczania ma ych sumek urz dnikom i rzemie lnikom, potem zarzucili sid a na marnotrawn m odzie, a wkrótce je dzili ju karetami, otwierali salony i pu cili si na wi ksze zagraniczne spekulacye gie dowe. Na ich obrotach i stratach mo e bardzo ucierpie ogólne bogactwo kraju i kredyt w kolebce b d cy. Je eli rolnik potrzebuje kapita u na u yteczne przedsi wzi cie, to otrzyma od nich odmown i szydercza odpowied. Kraj nasz dowodzi autor jest rolniczy, wi c te powinni my przedewszystkiem rozwija przemys rolniczy, popiera dobrobyt w o cian, zaj si podniesieniem mieszcza stwa na prowincyi. Starajmy si pó miliona ydostwa oderwa od brudnych frymarków, bezowocnie trawi cych ród a bogactwa krajowego Podobnego rodzaju artyku y, uwagi i wzmianki, ukazuj ce si na amach Gazety Warszawskiej, nie podoba y si zarówno ydom, jak i zwolennikom asymilacyi. Z obu tych stron spotyka y Gazet zarzuty, e dla chwilowej popularno ci schlebia nies usznym przes dom, okrywaj c bezustannie ydów szyderstwem i sarkazmami, wskutek czego, zamiast rozsiewa mi o i zgod, j trzy zadawnione rany i obudz nienawi. Felietonista Gazety (kwadrat) postanowi zatem zarzuty te odeprze i wyja ni stanowisko redakcyi. 9

10 Gdyby my j trzyli i obudzali nienawi pisa, by by to grzech ci ki wobec Boga i kraju. Nie przyznajemy 1 ) Aluzya do reklam Kury er a Warszawskiego. W a nie w 317 Kuryer donosi, e p. Salomon Hantower, kupiec 2 gildyi, uda si za granic, dla zawarcia z tamecznymi domami handlowych stosunków 11 w celu utworzenia w Warszawie kantoru ekspedycyjnego. Spodziewamy si pisa Kuryer, e d ugoletnie do wiadczenie w zawodzie czysto handlowym i przyk ad, dany mu przez ojca, pos u y panu Salomonowi do atwego wywi zania si z tego obowi zku 11. si do tego wcale. Zarówno z najgorliwszymi obro cami tego plemienia bolejemy sercem nad tym upadkiem i radziby my ca dusz pod wign ich, ale zanim to b dzie mo ebne, nale y pomy le, jak z e usun, jak zniszczy przes dy, a potem dopiero w imi prawdy i mi o ci da zupe nego zjednoczenia. Obowi zek tej poprawy spo ecznej ci y naturalnie tych, którzy, zachowuj c wspóln wiar, zdobyli ju wy sze stanowisko ukszta ceniem, dostatkiem i wyszlachetnieniem poj. Obowi zek to trudny, praca ogromna i ci ka, ale i nagroda nie mniejsza. Obie strony z o si na wieniec dzi kczynny dla pierwszych, co si jej szczerze podejm, którzy czynem i przyk adem pomog do podniesienia moralnej warto ci jednych, do zniszczenia uprzedzenia w drugich. Ca sympaty serca i g osu naszego pomo emy poczciwym zamiarom: pierwsi schylimy czo o przed praw zas ug, jak tylko dojrzymy, e si ona wspiera nie na czczych dowodzeniach, i rozprawach, ale na czynach, zapewniaj cych cel po dany. Wszak e, zanim si ten cel osi gnie pisa dalej felietonista, niech nam wybacz, e zmuszeni b dziemy dla w asnego ich dobra nieraz powiedzie im gorzkie s owa prawdy. Odwo ujemy si do sumienia ludzi zacnych i my l cych, czy inaczej post powa mo na. Tai z e by o by sprawiedliwie? zapewnia o by którejkolwiek stronie istotny po ytek? Niech tylko obie strony, i ta co ma walczy broni mi o ci i zach ty, i ta, co podejmie niewdzi czn bro karcenia, id w a ciw ka dej drog, z my l poczciw i szczer, a zejd si obie u wspólnego celu i z cz si wspólnym w z em szacunku i zgody. Nie naszem zadaniem jest wyja nia powody upadku moralno ci ydów w naszym kraju, wykazywa ród a niech ci do tego plemienia; wyznajemy przecie ch tnie, e bez wyja nienia tych kwestyi w sposób bezstronny i sumienny trudno b dzie zyska sta podstaw, na której mo naby opiera logiczne wnioski wzgl dem przysz o ci i usun z e stanowczo z jednej i drugiej strony, nagromadzone wiekami. Nie w tpimy, e materya y do tej wa nej pracy znalaz yby si obfite i ciekawe; e nie zbraknie na ludziach z nauk i sercem, którzyby si podj li tego trudu; ufamy wreszcie, e ci, których ta kwestya najbardziej obchodzi, przynios z ochot wszelk pomoc materyaln, zdoln u atwi poszukiwanie róde i u o enie ca o ci; chodzi tylko o pierwsz zach t, o pierwsz inicjatyw pomys u, o szczer ch wy wiecenia prawdy, bez wzgl du czy ta prawda b dzie gorzka lub pochlebna, a w nied ugim czasie ujrzymy dzie o, stanowczo rozstrzygaj ce wszelkie sprzeczki, które dot d wij c si jak w zakl tem kole, kra oko o prawdy, a nigdy jej j dra dosi gn nie mog. Cokolwiek si zrobi dla tej wa nej my li, a zrobi z przekonania, pos u y ku zbudowaniu nie miertelnej arki powszechnej zgody. Niech wi c ka dy znosi cegie k w miar swej si y, niech pami ta na rzymskie zdanie: Nulla dies sine linea,( ) ani dnia bez kreski (tj. bez posuni cia cho odrobin naprzód pracy twórczej) [1] - Red.) a z tych okruszyn pojedynczych usi owa, z tych my li na pozór sprzecznych, z o y si ca o gmachu, zapewniaj cego powszechny po ytek. Wiemy, e nie atwo zniszczy k kol przes du, ale wiemy tak e, e niema niepodobie stwa spe nienia poczciwej my li, jak tylko ku niej wiedzie mi o prawdy, widok ogólnego dobra, szczero i wytrwa o (G.W., r. 1858, nr. 71.) 10

11 Pokojowy ton tego felietonu wywo a dobre wra enie. Dowodem tego by artyku nades any, zamieszczony w n-rze 77 Gazety. Pierwszy raz pisa jego autor (M.) spotyka si zniewa ana ci gle ludno ydowska naszego kraju z odwo aniem si do mi o ci chrze cija skiej. Po piesza wi c z odpowiedzi na te kilka s ów dobrej ch ci, licz c na przyrzeczon ca sympaty serca i g osu Gazety. Przyznaje, e podziela w zupe no ci zarzuty Gazecie czynione, z przyjemno ci jednak chce wierzy, i w dotychczasowych artyku ach felietonista mia na widoku jedynie popraw wad i karcenie b dów ludno ci ydowskiej. Sposób atoli pisze M. dalej, w jaki dotychczas przedmiot ten traktowa, i rodki, jakie nadal ku temu celowi obiera zamy la, nie zdaj si dobrze wró y jego zamiarom. Z em to zawsze b dzie chcie wytyka i wyszydza wady i przywary mniej lub wi cej licznych pojedynczych osób, zrzucaj c za nie odpowiedzialno na ca ludno jednego wyznania, a to tem bardziej, e w a nie na tych, dla których poprawy lub skarcenia autor (O) podejmuje tyle pracy, s owa jego pozostaj bez wp ywu, z tej przyczyny, e jak wogóle lud prosty, tak i oni czyta nie umiej. Artyku y takie równie s bezowocne, jak by yby p onne w Gazecie artyku y, maj ce poprawi ch opa z na ogu pija stwa. Równie nie zgadza si M. na z o enie ca ego ci aru poprawy ydów na ich wykszta ce szych wspó wyznawców. Gdyby autor dowodzi bli ej by obeznany z mozoln prac i usi owaniami ma ej garstki o wiece szych ydów, w tym celu podejmowanemi, gdyby zna ich starania ko o rozpowszechnienia j zyka polskiego, ko o urz dzenia i pod niesienia szkó ek elementarnych, gdyby zna post p, jaki si w wychowaniu m odzie y z najni szych klas ludno ci ydowskiej ci gle objawia, gdyby wiedzia o gotowo ci, jak maj tniejsi ydzi okazuj w podaniu pomocy ka demu pojawiaj cemu si talentowi lub zdolno ci w sztukach lub naukach, musia by przyzna, e czynno prywatna dzia a tu wedle swej mo no ci, i e je eli dzia ania jej nie s skuteczniejsze, to i przy najlepszych ch ciach na raz wszystkiego zrobi nie mo na. Poprawa ydów i wyrobienie ich na u ytecznych obywateli kraju mniej jest kwesty wy cznie ydowsk, jak kwesty ekonomiczno-polityczn, kraj ca y obchodz c. Cia o spo eczne nie mo e wyleczy si z tej choroby, jak tylko reakcy zdrowej swojej cz ci, a rodki ku temu znajd si niezawodnie, lecz musz si inaczej objawia, jak w utyskiwaniach i sarkazmach. Kwestya ydowska wymaga bada, pracy i czynu. R czy mo emy, e wykszta ce si Izraelici ca dusz przy o si do wspólnych usi owa. Tak d ugo, jak kwestya krajowców wyznania moj eszowego za narodow uwa ana nie b dzie, nie znajdzie ona odpowiedniego rozwi zania. Nie mamy zbytku r k, ni si umys owych; niechaj chrze cijanie nie wstydz si po czy swe si y z odznaczaj cemi si indywiduami wyznania moj eszowego; wielka ich religia nie wy cza adnej z zasad moralno ci. Autor artyku u nades anego ko czy wyra eniem przekonania, e zadaniem dziennikarstwa jest: skierowanie opinii publicznej na inn drog post powania, gdy dotychczasowa, jak kilkowiekowe do wiadczenie dowiod o, prowadzi do coraz wi kszego pogr enia w ciemno ci i do odosobnienia ydów od spó dzia ania dla dobra publicznego. Felietonista Gazety nie da za wygran. Z artyku u nades anego mówi dadz si wyprowadzi dwa wnioski: 1) e o wadach i z ych sk onno ciach ydowskiej rasy najlepiej 11

12 nic nie mówi ; 2) e o ich popraw stara si powinni wszyscy mieszka cy kraju, przez wzgl d na w asne dobro i na sumienny obowi zek. Na oba te wnioski mo naby, a nawet nale a oby, bardzo wiele powiedzie. Niestety! sprawozdawcze ramy s za szczup e na tego rodzaju rozprawy. Nam wolno traktowa rzecz t wa n tylko cz ciowo, niejako podjazdem, i dlatego gor co wzywali my ludzi dobrej i uczciwej my li, aby zaj li si rozwik aniem tego zadania na innem, odpowiedniejszem polu. Przemilcze zarzutów jednak nie mo em. Obowi zuje nas do odpowiedzi prawda i szczero po lubionej zasady i wyra nie godny poszanowania pogl d naszych przeciwników. Grzechem by oby tai milczeniem wady i b dy plemienia, uwydatnione od tak dawnych czasów. Tylko jawne wykrycie z ego mo e zapewni, e nawet b dz cy zmuszeni b d uzna sw win i zastosowa si do praw i wymaga ogó u. Kto uznaje za obowi zek pokry z e tajemnic, ten traci prawo mówienia o poprawie. Kto tai z e usposobienia i czyny, jest jak ogrodnik, któryby l ka si wyplenia chwasty, aby nie zaszkodzi po ytecznej ro linie. Dalej zastrzega si felietonista, e wytyka wady osobisto ci, które nie powinny dotyka ludno ci jednego wyznania. Wady, które karcimy od czasu do czasu, s wadami ca ego plemienia. Mniejsza o ich ród o i powody, zdolne usprawiedliwi historyczny ich pocz tek. Fakt jest niezaprzeczony, e niech do ydowskiej ludno ci wspiera si na b dach, wszystkim ydom wspólnych, e szlachetniejsi i o wieceni wyznawcy tej religii stanowi, niestety! bardzo szczup y wyj tek, który w asn zas ug i warto ci potrafi ju sobie wyrobi zupe nie inne uznanie. Zapewne! g os ostrej krytyki nie dojdzie wprost do uszu, dla których jest przeznaczony, ale zwróci uwag maj cych prawo przemówi sercem i g ow do swoich wspó wyznawców. G os taki stanie si niejako ekscytarzem, przypominaj cym obowi zek czuwania i pracy. Pos u y za wskazówk, oznaczaj c, jak dalece wykszta ci a si moralno jednych, a znik y uprzedzenia drugich. Jawne a uczciwe na tem polu dzia anie dla obu stron równe zapewnia korzy ci. My nie zaprzeczamy post pu ka den objaw poprawy, zlania si z zasadami ogólnych poj i moralno ci, przyjmiemy ch tnie i popiera b dziemy z przekonaniem, ale pragniemy zawsze i wsz dzie szczero ci. W a nie g ówny powód nieporozumie polega na tem, e ydów ciemnych i ubogich odpychano ze wzgard, nie zadaj c sobie pracy wyt umaczenia im, czem na takie zas u yli post powanie bogatszych za i o wiecienszych odurzano interesownem milczeniem. Naturalnym tego skutkiem by o wzrastanie z ego w miar wzrastania ludno ci ydowskiej, a jednocze nie coraz silniejsze zakorzenianie si nienawistnych uprzedze. Nikt nie mia ani odwagi, ani si y wyst pi z g osem prawdy, przykrej dla stron obu, a zawsze niekorzystnej dla tego, któryby j podnie si o mieli. Wi c z milczenia z e si rozros o i zagnie dzi o. Wi c nie wolno milcze tym, co wierz w post p i zwyci stwo prawdy nad fa szem, mi o ci nad uprzedzeniem. Ka den ze swego stanowiska powinien otwarcie mówi co widzi i pojmuje w imieniu prawdy domaga si sprawiedliwo ci, z wiar i rezygnacy po wi ca si dla wspólnego dobra, a wszystko to zyska mo na nie na drodze grzecznych ust pie i przemilcze, ale na g adkiej, cho twardej drodze rzetelno ci i otwarto ci! Po tych bardzo spokojnych, w przyzwoitym tonie trzymanych wyja nieniach, nast pi a chwilowe zawieszenie broni na szpaltach Gazety Warszawskiej. Ale w cztery miesi ce pó niej stoczono na innym placu boju utarczk znacznie wi ksz i nierównie ostrzejsz, mo e dlatego wi ksz i ostrzejsz, e odby a si na obcym gruncie, nie kr powana ani miejscowymi stosunkami, ani zale no ci od o ówka cenzorskiego. 12

13 IV. W zeszycie lipcowym (1858 r.) wydawanego w Pary u demokratycznego Przegl du rzeczy polskich ukaza a si korespondencja z Warszawy, w której zaznaczono, i po o enie Królestwa Polskiego pogarsza jeszcze straszny rak, tocz cy cia o naszego narodu, to jest rozmno one w nies ychany sposób ydostwo. ydzi pisa autor korespondencyi stanowi ósm cz ludno ci, tylko w siedmiu miastach nie przenosz liczby chrze cijan, a niezno na ich ruchliwo potraja niemal rzeczywist cyfr. Na zebraniach, teatrach, spacerach wsz dzie prawie przewa a cyfra Machabejczyków. S to wprawdzie równi nam ludzie, ale trudno przezwyci y odrazy, jak w nas wzbudza ich niechlujstwo, chciwo i g bok, zastarza a ku nam nienawi. Przebieg o ci oplatali ca e spo ecze stwo. Szlachta siedzi w ich kieszeni i tylko zakaz nabywania dóbr przez ydów chroni nas od przymusowego na ich rzecz wyw aszczenia po owy naszych maj tków. Ci z nich, co rzucili wiar ojców, dochodz do najwy szych urz dów i godno ci, z czeni zawsze z sob w z em kastowej solidarno ci. Prawnicy wybieraj stan obro czy jako najkorzystniejszy i bior sprawiedliwo w antrepryz. Ka dy wielki interes przechodzi przez alembik ydowski, który poch ania znakomity procent. Wi c te kraj ca y ubogi, ale u ydów s pieni dze. My stare naszych ojców atamy suknie, oni ton w jedwabiach i b yszcz z otem; my chodzim piechot, oni w karetach si rozwalaj ; my ebracy i dzienni robotnicy, oni panowie i biesiadnicy uczt sardanapalowych! Zgroza! Nie zazdro to mówi przeze mnie usprawiedliwia si korespondent, bo bogactw podst pem, chytro ci nabytych nigdym nikomu nie zazdro ci. Owszem, s dz, e ten brak zazdro ci jest z em w narodzie; mo eby on go popchn do czynu, do wspó zawodnictwa, a w ko cu do zwyci stwa. Tymczasem u nas wsz dzie tylko zdr twienie jakie dziwne, os abienie moralne, bezw adno ; ca a nasza zemsta ogranicza si na artach, miechu, szyderstwie: miejemy si, a ydzi bior nam mienia, ss krew nasz jak pijawki i drwi z naszych artów! Ha ba wieczna, e my we w asnej siedzibie dali my si oku przybyszom, ni szym liczb, i dobrowolnie przyj li my i nosimy wi zy plemienia, na ca ej ziemi wzgardzonego! We w asnym domu jeste my niewolnikami, a pejsate ydy wydaj nam rozkazy. W dziejach ludzko ci wieje teraz jaki wiatr materyalizmu; przemys, handel, z oto to bo yszcza wiata. W tym kierunku, wida, bied musi dzi cz owiek do celów nieznanych; materyalizm ma by cznikiem narodów i ogniem, topi cym przes dy i rozdzia. W naszym narodzie brak przemys owej i handlarskiej y y: ani okie, ani kwarta nie przypadaj do naszych zdolno ci; umiemy tylko pa aszem r ba, prawi na sejmikach i palestrze, ub marzy górnolotnie. Mo e dlatego te Izrael rozsiad si na ziemi naszej, aby nam udzieli cz stk tego, na czem nam zbywa, aby nas popchn na drog wiru dziejowego, da nam krwi swojej, zrobi kupcami i bankierami. Nie poprzestaj oni ju teraz na naszych pieni dzach bior nam siostry, córki, kochanki a my, g upcy, synów naszych w ydów zamieniamy! Korespondencya Przegl du wywo a a natychmiast dwie odpowiedzi. Pierwsz p. t. ydzi w Polsce pomie ci londy ski Demokrata Polski w n-rze z d. 31 lipca 1858 r. Autor tej odpowiedzi, Antoni abicki, uwa a, e potrzeba si pogodzi z faktem zamieszkiwania na ziemiach dwumilionowego ydostwa i sk oni t warstw, aby przy o y a r ki do wspólnego dzie a narodowego wyzwolenia. Rasa ydowska, wed ug abickiego, jest uposa ona hojnie we wszystkie przymioty duszy, ducha i charakteru ludzkiego. Posiada wady, ale te s wynikiem dwudziestu wieków prze ladowa, którychby nie przetrzyma aden inny naród. Na t ywotno z o y y si wi c prócz wad i cnoty, i zapewne Opatrzno zes a a ich umy lnie na ziemie Polski, aby my w naszych kl skach mieli ywy przyk ad, jak 13

14 przechowywa tradycye, nie upa na duchu i przetrwa d ugie i srogie niedole niewoli i uciemi enia. Naród ydowski, mimo strasznych przej i zasklepienia si w konserwatyzmie odr bno ci, formalizmu, upornego trzymania si litery Zakonu, z którego duch ju ulecia, dostarczy zawsze uczonych i b dzie te zdolny wzi udzia w rozwoju naszej o wiaty narodowej. Wprawdzie mo emy si pochlubi twierdzi dalej abicki, e my byli dla ydów agodniejsi i bardziej ludzcy, ni inni, ale wobec praw boskich i ta agodno by a jeszcze niesprawiedliwo ci. Pogardzali my ydami, ciemi yli my ich, wi c te mieli prawo nas nienawidzi. W innych krajach, gdzie usta y przes dy rasowej, klasowej i religijnej wy szo ci, spotykamy ju tylko wyznanie ydowskie, ale nie kast ydowska., która sta a si wi cej narodow od samych narodowców. To si i u nas stanie zapewnia optymista abicki, gdy demokracya polska zatryumfuje i po wywalczeniu niepodleg o ci duch jej zasad wcieli si w konstytucy narodow. Wstyd, e my przez 80 lat niewoli nie zdo ali ydów przyci gn do siebie. Wszak we wspólnem nieszcz ciu powinni byli my po czy si z nimi duchowo, zawi za zbawienne kamractwo. Trzeba by o tylko pozby si pogardy i zast pi j lito ci Nie odpychajmy ydów od siebie, wyrzucaj c im wady, za które jest odpowiedzialna tylko nielito ciwa, barbarzy ska, fanatyczna przesz o. e zajmuj si handlem, to ich do tego zmuszono, niczem innem nie pozwalaj c si zajmowa. Szlachta polska powinna raczej by wdzi czna ydom polskim, e wyr czyli j w mierzeniu okciem i kwart. Jednoczesne zarzuty niechlujstwa, chciwo ci i bogactwa s niedorzeczne, bo niechlujstwo to niedostatek. Prócz kilku bankierów i kilku tysi cy zamo niejszych ydów, ogó ydowski jest biedny. Usprawiedliwia nast pnie abicki zami owanie ydów do pieni dzy. Wszak by y one dla nich listem elaznym, wielk kart (magna charta), tarcz, jedynym rodkiem ratunku, zyskiwania sprawiedliwo ci i przywilejów obrony ycia. Chc c zreszt wyda o ydach wyrok sprawiedliwy, nale y ich pozna i oceni wielkie ich przymioty rodzinne, a dalej trze wo, pracowito, rz dno, rzetelno, szczero itd. Solidarno ich wzbudza podziw gdyby my tak posiadali, odzyskaliby my ju dawno, co my stracili. Jedynym rodkiem na z amanie wy czno ci i odr bno ci ydowskiej jest porzucenie nienawi ci i pogardy, oraz z o enie r kojmi, e warunków kapitulacyi, zapewniaj cych im równo w obliczu prawa i wolno obywatelsk w ca ej rozci g o ci, nigdy nie nadwer ymy i wi cie dochowamy. Wtedy sami ydzi znios rozgraniczaj ce nas z nimi okopy Ju to, co mówi korespondent Przegl du o udziale ydów w zebraniach, rozrywkach i zabawach polskich, e trudni si interesami polskimi i bior je w antrepryz, e szafuj na zbytki, a wi c daj zarobek ludno ci, e eni si z Polkami powinnoby, wed ug abickiego, by powodem nie do ez, ale rado ci, bo to objawy po danego wlewania si kasty ydowskiej w stany narodu polskiego. Ujemne strony ydów ko czy abicki to wynik smutnych kolei, jakie przechodzili, ale zgin one, gdy przysz o ogrzeje ich serca promieniami wolno ci, kiedy Polska przestanie im by macoch, a stanie si czu matk. Zreszt jakiekolwiek jest dzi usposobienie ydów, rozwi za kwesty ydowsk mo na jedynie przez sprawiedliwo i mi o. Wi c te Towarzystwo Demokratyczne polskie, porywaj c przysz o Polski w swe ramiona, w manife cie swym i ydom z o y o r kojmi, i jak akt krakowski z roku 1846, tak akt przysz ego powstania b dzie zarazem aktem ich równouprawnienia i najzupe niejszego usamowolnienia. Demokracya wobec czekaj cej naród polski walki nie mo e by oboj tna na postaw 2 milionów ydów i wszystko uczyni, aby, Je eli si z nich nie uda zrobi sprzymierze ców, to przynajmniej nie zamieni ich w szkodliwych nieprzyjació. Wi c te 14

15 le post pi Przegl d, organ demokracyi, bo zakon demokratyczny powinien by niezmienny, bo pok adaj c nadziej tylko w zbrataniu si wszystkich warstw, ka dy objaw z o ci przeciw ydom musi by uwa any za szkodliwy. Jednocze nie z artyku em abickiego w Demokracie Polskim ukaza a si broszura Ludwika Lublinera, adwokata przy S dzie Apelacyjnym w Brukselli. Tytu jej: Odpowied na artyku korespondencyjny z Warszawy z 23 czerwca 1858 r., umieszczony w Przegl dzie rzeczy polskich (Bruksella 1858, stronic 7). Lubliner, urodzony w Warszawie w r. 1809, prawa do wyst powania jako Polak naby krwi, przelan w r Znany by pó niej jako przyjaciel Lelewela i autor licznych broszur i artyku ów politycznych i prawniczych, wydanych w j zyku francuskim, a dotycz cych spraw polskich i ydowskich. Wsz dzie zaznacza swój gor cy patryotyzm polski i chlubi si nazw yda-polaka. St d te zabola a go okropna filipika na ydów, zamieszka ych w Polsce. Nie móg poj, jak organ demokracyi polskiej na tu actwie politycznem móg da przyst p artyku owi, gdzie mieszno spiera si o pierwsze stwo z fanatyczn z o liwo ci. Korespondentowi nie podoba si udzia ydów w publicznych zebraniach czy by chcia, aby siedzieli w domu za piecem i piewali Haleluja lub Majufes? Korespondent uznaje askawie, e ydzi s tacy ludzie jak chrze cijanie, ale równo ta w jego wyobra eniu polega jedynie na tem, e chodz na dwu nogach i patrz par oczu. e szlachta siedzi w kieszeni ydów, to jej w asna wola czemu nie po ycza u chrze cijan, je eli ci nie bior lichwy i poprzestaj na procencie prawnym. Korespondentowi, oburzonemu na przechrztów, wdzieraj cych si do palestry, pozwala Lubliner przej na religi moj eszow i zosta adwokatem, byle da takie dowody talentu, jak Wo owscy, Majewscy, Krysi scy Dalej wspomina Lubliner o zas ugach ksi garzy ydowskich dla literatury, o muzykach Wieniawskich, malarzu Lesserze, o Epsteinie, wspieraj cym finansowo Bibliotek Warszawsk 1 ). Có dziwnego, e dobrze u o ony yd lepiej si spodoba jakiej adnej Polce, ani eli korespondent warszawski Przegl du. Dawniej szydzono z ydów, e karmi si cebul i czosnkiem, a tylko w szabes cz stuj si kuglem i rybami-teraz znów sarkaj na nich, e zjadaj kuropatwy i ba anty; dawniej szydzono, e nosz achmany, e s apserdakami teraz wyrzucaj im powozy, gdy tymczasem Zamojscy, Potoccy, Radziwi owie po b ocie piechot chodz Styl korespondenta Przegl du, równie nienawistny jak jezuicki, malowa najlepiej, wed ug Lublinera, ohydn posta tego drapie nego wilka pod mask baranka. Zapytywa wszystkich pó g ówków, co znaczy mieszne oskar enie ydów o to, e trudni si handlem i przemys em, gromadz kapita y wszak e to nie Anglicy, co wywo do Anglii bogactwa Indyan lub Chi czyków. ydzi od o miu wieków siedz w Polsce, pozbawieni prawa piastowania urz dów, nabywania dóbr i domów mieszcza skich (a prawo to posiadaj przybysze cudzoziemcy), wi c musz si zajmowa handlem i przemys em, czem si przyczyniaj do wzrostu bogactwa socyalnego. I za to maj by przedmiotem zemsty? *) Omy ka bo ju wiemy, e nie Epstein, lecz Rosen i Kronenberg wspierali finansowo Bibliotek. Nowoczesnemu Torquemadzie potrzeba widocznie rzezi ydów gdyby on sta na czele rz du, wyprawi by pewnie ich wszystkich w nurty Niemna i Wis y. Takich pó g ówków, dla pomy lno ci krajowej i honoru narodowego, nale a oby zamkn w domu waryatów. Bo co znaczy ten frazes: Ha ba, e my, Polacy, nosimy wi zy plemienia na ca ej ziemi wzgardzonego? Dlaczego: wzgardzonego? I to si drukuje we Francyi, gdzie ydzi bywaj 15

16 naczelnikami rz du; co na to powiedz Cremienx, Goudchaud, byli rz dcy Francyi i przyjaciele Polaków? Czy nie w ród ydów urodzi si Chrystus? Wszak wed ug doktryny chrze cija skiej by On przez Boga Ojca przeznaczony na krwaw ofiar dla zmazania grzechu pierworodnego, a ydzi tylko t wol Boga spe nili i przyczynili si tem samem do zbawienia chrze cijan. Ale Lubliner nie chcia wdawa si, jak mówi, w dyskusye teologiczne, cho przez trzy lata zag bia si w teoryach ojców Ko cio a katolickiego, i przyjdzie czas, e wyja ni doktryny Talmudu chrze cija skiego. Po takim, zdaje si, do chyba ostrym wylewie oburzenia, Lubliner a owa jeszcze, e cel jego odpowiedzi nie pozwala mu z ca energi napi tnowa herezyi historycznych korespondenta Przegl du. Zako czy sw odpowied cytat bardzo naiwnego frazesu Czackiego (z Rozprawy o ydach) o sielankowem wspó yciu kupców chrze cija skich i ydowskich za Kazimierza Wielkiego. Podpisa si wreszcie: Ozeasz Ludwik Lubliner, yd z religii, wychodziec polityczny, by y podchor y w pu ku grenadyerów by ego wojska polskiego. Redakcya Przegl du rzeczy polskich (redaktorem by Seweryn El anowski), uznaj c prace i zas ugi ob. Lublinera w tu actwie polskiem, przez szacunek i przyja, jak dla niego mia a, jako te wierna przyj temu sposobowi traktowania przedmiotów, postanowi a odpowiedzie spokojnie na pe ne dra liwych wycieczek pismo, którego i tytu kompromituj cy (dlatego go nie przytoczy a) 1 ) i tre, na faktyczne spostrze enia obelgami odpowiadaj ca, mocno j zdziwi a. Korespondent stwierdzi jedynie rzecz smutn, a powszechnie znan, i wzbogaceni ydzi warszawscy, nieprzyja ni narodowo ci polskiej, a jej wrogom przychylni, jak pijawki ) Widocznie Lubliner wyda sw broszur pod dwoma tytu ami, bo nic kompromituj cego niema w przytoczonym powy ej tytule. Estreicher innego nie zna. z krajowców wysysaj mienie. Zarzut ten mo naby odeprze jedynie faktami patryotyzmu, a wi c prac narodow, wi zieniem, Sybirem, wygnaniem, ruin maj tków na spraw polsk, a nie s aw muzykaln ub n dznymi srebrnikami, danymi Bibliotece Warszawskiej. Ob. Lubliner pisa a dalej Redakcya zna nasze zasady, wie, e ró nica wyzna i stanu w przekonaniu naszem nie stanowi tamy do równo ci i obywatelstwa w przysz ej Polsce owszem n dza i ucisk Izraelitów wywo uje gor ce uczucie sprawiedliwego zado uczynienia i braterskiej mi o ci. Ale ta n dza i to poni enie, b d ce gorzkim owocem czasów ubieg ych, jak nas nie uwalnia od sprawiedliwego s du, tak te nie uwalnia ydów od obowi zku uwa ania si za Polaków i pracowania dla tej wi tej sprawy, któr obywatel Lubliner tak ukocha, e jej wszystkie chwile i si y ycia po wi ca. Korespondencya warszawska pisa dalej Przegl d mo e grzeszy niektóremi zbyt si nemi i dobitnemi wyra eniami, ale nic przeciwnego zasadom i duchowi demokracvi polskiej nie zawiera. Mie ci ona surowy s d o ydach Królestwa kongresowego (warszawskich bogaczów widocznie na g ównym maj c wzgl dzie), nie za to, e odr bn wyznaj wiar, ale za to, e w ród spo ecze stwa polskiego stanowi odr bn narodowo, miejscowej nieprzychyln i na jej zubo eniu opieraj c swoje wzniesienie. Nagiej prawdy nie zbij deklamacye, a tego, co korespondent o cz stce ydów od amu Polski powiedzia, nie godzi o si stosowa do wszystkich Izraelitów, zamieszka ych w dawnych granicach Rzeczypospolitej, albo obywatelami zachodniej Europy b d cych. Na Zachodzie bowiem, a mianowicie we Francyi, ydzi stopili si w jedno ci narodowego spo ecze stwa. I u nas 16

17 ydzi krakowscy przedstawiaj wyj tkowy przyk ad polskiego patryotyzmu. Czemu nie wsz dzie wyznawcy Moj eszowi s po równi z uci nionym ludem polskiem prawymi Polski synami? Czemu w r ydzi pozna scy, zamiast s u y powstaniu, zwyci onych i rozbrojonych powsta ców batogowali, obrzucali b otem, plwali? Zamiast z czy si z narodowym wybuchem, który w szczytnej mo e w nierozwa nej wspania omy lno ci wyci ga przyjazn r k, nie na znak upokarzaj cego dawnych winowajców przebaczenia, ale w dowód politycznej równo ci i ludowego braterstwa, a wyci ga do wszystkich, do odwiecznych nawet nieprzyjació ; zamiast ofiar krwi wkupi si m cze sko do m cze skiego spo ecze stwa, czemu z czyli si z wrogami naszymi, z wrogami demokracyi? Ucisk, panuj cy w Królestwie kongresowem ko czy Przegl d, nieco przychylniejszemi uczyni sprawie naszej pogr one w n dzy warstwy ydów polskich. To te ka dy, kto bez nami tno ci i z dobr wiar przeczyta korespondency warszawsk, przyzna musi, e mniej do nich ci gaj si jej s owa, e g ównie maj na wzgl dzie ydowskich Warszawy bogaczów, na ruinach i z ruin polskich wznosz cych swe kolosalne maj tki, pn cych si do obcych dostoje stw i wiernie obcym s u cych Nawet i tych artyku korespondencyjny nie traktuje surowiej, jak my innymi razami przeniewierczych sprawie narodowej Polaków. Dla wszystkich jedn wag i jedn mamy miar. I ani si dziwi, ani gniewa za to nie mo e ob. Lubliner, e ka dy mieszkaniec Polski jest dla nas obywatelem- wspólnej ojczyzny, e wzamian za to prawo wymagamy cis ego pe nienia narodowych obowi zków od ka dego, co polsk zamieszkuje ziemi, e wszelkie przeniewierzenie si Polsce surowemu ulega s dowi, bez wzgl du czy je pojedyncza osoba, kasta, czy jakakolwiek pope nia zbiorowo, usi uj ca sw odr bno narodow zachowa w po rodku polskiego spo ecze stwa. By a to rzeczywi cie odpowied bardzo spokojna na arogancki, nami tny, nie przebieraj cy w s owach ton broszury Lublinera. Mo naby polemizowa z niektórymi szczegó ami tej odpowiedzi, ale nie pozwala nam na to nasze ci le sprawozdawcze stanowisko. S dzi nale y, e ob. Lubliner by zadowolony z komplementów i e uspokoi y go wyja nienia. Ale niestety, wkrótce znów si zakrwawi o jego serce. Nowy cios w nie uderzy ze szpalt Gazety Warszawskiej. V. Lwowski korespondent Gazety Warszawskiej (x), patrz c na mnogie roje czarno ubranego i brodatego ydostwa, które miasta i miasteczka nasze obsiad y i od wieków jednostajnie zgubny wp yw na spo eczno nasz wywiera y, nieraz przemy liwa nad tem, jakby te dzieci Wschodu zu yteczni dla kraju, któremu s nieprzychylni do dnia dzisiejszego prawie. Zacz wi c naprzód bada, jakie powody mog a mie ta masa do znienawidzenia kraju, w którym od o miu wiekówprzebywa. To sk oni o korespondenta do podania krótkiego rysu historyi ydów w Polsce i streszczenia ustaw, które ich dotyczy y. Masy ydostwa pisa, nie poczuwaj ce s do adnych dla kraju obowi zków, tworzy y w ca ej Rzeczypospolitej ywio obcy i nieprzyjazny. Unika y ci kich zatrudnie, garn y si wy cznie do kupiectwa i lichwiarstwa, do karczmarstwa i faktorstwa. Wp yw ich ubo y i demoralizowa pracuj ce warstwy narodu. Obchodz c bezkarnie wszelkie prawo, ydzi rujnowali wsie i miasteczka. Widz c to, sejm czteroletni wybra komisy do wygotowania projektu co do tego, jakby ydów przemieni na u ytecznych obywateli. Projekt by m dry i pi kny, ale, niestety, nie by o ju czasu na jego wykonanie. 17

18 Nast pnie korespondent zaj si wy cznie spraw ydowsk w Galicyi. Skre li usi owania rz du austryackiego, aby ydów ucywilizowa i wyzyska finansowo. Tego drugiego celu dopi to przez specyalne podatki; pierwszy cel pozosta pobo nem yczeniem. ydzi umieli obchodzi obostrzenia: mimo zakazu, zarówno siedzieli na karczmach, jak kojarzyli ma e stwa mi dzy niedoros ymi. Nie uda y si za o one dla nich osady rolnicze. Korespondent nie przeczy, e niektóre rozporz dzenia rz dowe by y dobre, ale brakowa o im podstawy sprawiedliwo ci. Ma o zwrócono uwagi na wychowanie m odzie y i na kwalifikacye rabinów. Wreszcie twierdzi korespondent, kto da spe niania obowi zków, ten musi przyzna i prawa, a ydom ich odmawiano. Nie mogli zosta urz dnikami, dos u y si stopnia oficerskiego, nie wolno im by o nabywa dóbr, a nawet posiada apteki w miastach wyznaczono im osobne dzielnice na mieszkanie. S dz przeto pisa korespondent, e chc c przekszta ci stopniami ydów, a tem samem uczyni ich u ytecznymi obywatelami kraju, trzeba im by o wskaza u celu mo no uzyskania równych zupe nie praw obywatelskich Bez takiej zach ty i takiego bod ca b d wszelkie usi owania daremne Narzekaj cy na nich staty ci chrze cija scy nie wiedz w a ciwie, czego chc i daj, poniewa domagaj si rzeczy bezwzgl dnie niemo liwej, to jest mi o ci i przywi zania od tych, których wzamian pogard i nienawi ci od wieków darzono Tu korespondent stawa si obro c i rzecznikiem tych mas czarnych i brodatych ; uznawa, e co wieki zawini y, to nale y naprawi w imi ludzko ci, sprawiedliwo ci i polityki. Wierzy najmocniej w asymi acy za przyk ad stawia Ormian, te dzieci Wschodu, którzy si zupe nie zasymilowali. Zapomnia o tem, e Ormianie byli chrze cijanami i e stanowili ma y procent ludno ci. W obronie swej korespondent tak si zapali, e prawie nami tnie kruszy kopi z przes dami, fanatyzmem, ciemnot wieków rednich i usprawiedliwia ydowskie znienawidzenie wszystkich innoplemie ców. Tu, cho pot pia nieodpowiednie naturze ludzkiej post powanie chrze cija skich krajów, musia zauwa y, e b d co b d ziemia nasza dla ydów by a najlepsza. Nietylko podczas najci szego prze ladowania da a im go cinne schronienie, ale przyzna a im do rozci g e prawa i ani zdzierstwy fiskalnemi, ani nieludzko ci si nie splami a. ydzi yli u nas pod opiek ustaw, w stosunku do innych krajów doznawali nadzwyczajnej swobody i powinniby te poczuwa si do wdzi czno ci. e tak nie jest, to wina ich ciemnoty. S usznie jednak mo e zadziwia, e zatrzymali j zyk swych najsro szych prze ladowców. A jak j zyka, tak nie przyswoili sobie uczucia obowi zków obywatelskich i pozostali wci obcym ywio em Dalej korespondent przedstawia wspó czesny sobie (r. 1858) stan ydów w Galicyi. Jak i przedtem, nie mogli by urz dnikami, oficerami, w a cicielami dóbr; wi c oddawali si jedynie kupiectwu i spekulacyi pieni nej. Ow adn li ca ym handlem i wywieraj wp yw zgubny na stosunki przemys owe i handlowe. Nie poczuwaj si do adnych obowi zków wzgl dem spo ecze stwa s obcymi spekulantami, gotowymi dla pomno enia swych zysków do pokrzy owania interesów kraju. Nie znajdzie jednego prawie yda, któryby si troszczy naprawd o wzrost rolnictwa, udoskonalenie przemys u, o o wiat mieszka ców lub o ksi ki i pisma polskie, cho ka dy o wiece szy z nich niemieckie skupuje. Ale pomijaj c oboj tno ydów galicyjskich na to, co polskie, korespondent nie móg wyt umaczy sobie ich zami owania do niemczyzny, od której nic dobrego nie do wiadczyli, cho si z ni tak eon amore powinowac. Post powcy nazywaj si wprost ydami niemieckimi. W ich bó nicach, jakie sobie pobudowali we Lwowie, Brodach, Tarnopolu i t. d., nabo e stwo odbywa si w j zyku niemieckim. Cywilizowany yd staje si w Galicyi Niemcem, i to tak dalece, e znaczna ich cz po polsku mówi nie umie, a na stu bogatych zaledwie jeden ka e swe dzieci uczy po polsku, na tysi c za rodzin zaledwie jedna w 18

19 domowem po yciu polskiej u ywa mowy. Wi c te, mimo e przemawia za równouprawnieniem ydów, mimo e nienawidzi przes dów, wykluczaj cych od praw obywatelskich, korespondent w obawie o przysz o kraju cieszy si, e ydom na nowo nie wolno dóbr nabywa. Wp yw ich moralny i materyalny jest wogóle na mieszka ców szkodliwy, a na w o cian zgubny. Siedz jak dawniej na karczmach, a op acaj c si podwójnie dziedzicowi i rz dowi, musz naturalnie u ywa ca ego dowcipu, przemys u i przebieg o ci, aby wy ywi liczne rodziny. Jedynym ku temu rodkiem jest rozpajanie ludu wiejskiego, i nikt nad yda nie potrafi go lepiej u ywa. Korespondent obszernie podawa ponury obraz tego rozpajania i lichwy ydowskiej, wykazuj c jak im sprzyja niew a ciwy rozk ad dni targowych. Ale straszniejsze s jeszcze skutki wp ywu ydowskiego na moralno ludu, mi dzy którym liczne zag szczaja si niecnoty i wyst pki. W ogólno ci ydzi ta plaga kraju, mimo swej zr czno ci i gi tko ci umys owej, tworz mas ciemn, przes dn i nie wiadom. Ma a ich cz zaledwie porzuci a przes dy, mnogie wy czno ci i g upstwa, strzy e pejsy, goli brody, wdziewa suknie europejskie. Ale ci cywilizowani pomna aj po miastach zast py reprezentantów idei germa skich. Starowiercy nienawidz ich zarówno jak chrze cijan i maj si za wybrany naród Jehowy, który kiedy ostatecznie zaw adnie wiatem. W ród mas ydowskich wiele jest n dzy, o jakiej trudno d wyobra enie, a której przyczyn wstr t do ci kiej i wytrwa ej pracy. Zabobonne to, brudne, niechlujne ydostwo, jako od dzieci stwa przyzwyczajone do przebieg o ci, ma przewag intellektualn nad ludem, który nietylko ubo eje, ale i marnieje moralnie. W walce z karczm najlepiej urz dzona szkó ka nie zwyci y. Dziwna rzecz, e tego wp ywu nie usuni to, a przynajmniej nie u yto rodków, aby samych ydów powoli ukszta ci, przerobi. Wypada oby zacz od reformy kaha ów i urz dzenia szko y rabinów. By y wprawdzie rozporz dzenia w tej mierze, ale có z tego kiedy cudowni rabini do dzi dnia s wyroczni czerni, która przybywa do nich z najodleglejszych okolic, aby pada ofiar zr cznego oszustwa. Charakterystycznym obrazkiem przeja d ek rabinów po miasteczkach ko czy korespondent swój list o ydach galicyjskich, list do d ugi, bo ci gn cy si przez trzy numery Gazety Warszawskiej 1 ), Oburzy on do g bi Ozeasza Ludwika Lublinera. Wi c ju w grudniu tego roku wysz a w Brukselli obszerna jego broszura p. t. Obrona ydów zamieszka ych w krajach polskich od nies usznych zarzutów i fa szywych oskar e. Lubliner rozpocz od przypomnienia broszury, jak wyda w odpowiedzi na korespondency warszawsk Przegl du rzeczy polskich, która to refutacya jak twierdzi uczyni a wielkie wra enie tak mi dzy ydami, jak Polakami chrze cijanami, którym osobi cie jestem znany jako dobry i gorliwy Polak, mimo e nie odebra em chrztu z wody ko cielnej, ani w imi Trójcy katolickiej, lecz z krwi, przelanej w bitwie pod murami Warszawy. Zar cza nast pnie, e jest przyjacielem Polski nie pomimo, e jest ydem, ale w a nie dlatego, e jest ydem, a ten pozorny paradoks obiecywa z czasem wyt umaczy w u o onej przez siebie paralelli mi dzy upadkiem Judei a upadkiem Polski. Oddawszy cze Demokracie Polskiemu i abickiemu za streszczony powy ej artyku o ydach, przyst pi Lubliner do odpowiedzi korespondentowi lwowskiemu Gazety Warszawskiej. Czu si w obowi zku powtórnie podnie g os na takie bezecne post pki prasy, a to tem wi cej, e Izraelici polscy, niemaj c organu przychylnego sobie, musz w milczeniu strawi wszystkie oszczerstwa, wszystkie zel ywo ci piór zatrutych. 19

20 Ju sam pocz tek korespondencyi, mówi cy o mnogich rojach czarno ubranych i brodatych, nie podoba si Lublinerowi, i w d u szym wywodzie, zgodnym z prawd, wykazywa, e zarówno dzisiejszy ubiór ydowski, jak i noszone przez nich brody, s czysto polskie ydzi bezwiednie wi c szanuj tradycy narodow, od której Polacy odst pili. Ale o to mniejsza. Gorsza rzecz, e korespondent nazywa ucywilizowanych ydów ydami niemieckimi i cieszy si, e im nie wolno znowu nabywa ziemi. Dlaczego niemieccy? czy dlatego, e Galicya do Austryi nale y? Lubliner omin zr cznie podany przez korespondenta fakt panowania j zyka niemieckiego w domach i bó nicach ydów post powych, a co do ziemi s dzi, e w a nie prawo jej nabywania, które przedtem chwilowo w Galicyi posiadali, zbli y oby 1) Rok 1858, N-ra 240, 241, 242. ydów z s siadami i ludno ci rolnicz, a tem samem zmusi oby ich do przyswojenia sobie j zyka polskiego. Potem nast puje w Obronie spory traktat o specyalnych podatkach, na ydów nak adanych, a to ze wzgl du, e korespondent Gazety Warszawskiej zdaje si je usprawiedliwia. Tymczasem korespondent ogólnikowo tylko zaznaczy, e niektóre rozporz dzenia austryackie co do ydów by y dobre, maj c zapewne na my li zakaz siedzenia na karczmach, zawierania ma e stw w zbyt m odym wieku itd. Zarzut wi c Lublinera by nies uszny i da mu tylko mo no do bardzo niesmacznych porówna przepisów ydowskich z dogmatami chrze cija skiemu Przy sposobno ci odda ho d Lelewelowi, e w r zniós nikczemny podatek Tagzettel. Lubliner nie przeczy tej jasnej prawdy, e karczmarze, arendarze ydzi zdzieraj cz sto ch opa, ju to przez fa szowanie wódki, ju to przez powi kszenie rachunku ale wykazywa, e yd to zdzierstwo pope nia nie jako wyznawca religii moj eszowej, lecz z konieczno ci, zdzieraj jego, zdziera i on. Monopol propinacyi jest g ównym powodem zguby moralnej i fizycznej wie niaków. Arendarz panuje nad kieszeni ch opa, tak jak znów szlachcic panuje nad osob arendarza. A monopol ten zaprowadzi a szlachta. Prawda, e karczmarz, daj c wódk na kredyt, wzbudza poci g do pija stwa ale czy inaczej post powaliby karczmarze chrze cijanie? Wszak e w Rosyi od XII w. w miejscowo ciach, gdzie nie wolno ydom mieszka, szynkuj chrze cijanie, a przecie naj wiatlejsi pisarze rosyjscy, jak Turgieniew, stwierdzaj, e lud napawa si trucizn w kszta cie wódki. W guberniach zachodnich zabrania prawo ydom trzyma gorzelnie i karczmy, ale szlachta prawo to obchodzi, mianuj c ydów swoimi administratorami. Dlaczego? bo yd p aci wi ksz, wygórowan arend. Wynika st d matematyczna konsekwencya, e jest zmuszony fa szowa wódk i oszukiwa ch opa, zw aszcza, i op aca si jeszcze czynownikom, aby udawali, e nie widz yda karczmarza. To samo istnieje w Królestwie kongresowem i Galicyi. Lubliner powo ywa si na Czackiego i bezimiennego autora dzie a Galicya i Kraków (Kalink ). Pierwszy z nich zdzierstwa ydów karczmarzy uwa a za nast pstwo zdzierstwa rz du i szlachty, a drugi nie mia sumienia obwinia ydów i nie wiedzia kogo bardziej a owa czy chrze cijan oszukiwanych, czy ydów oszukuj cych n dzarzy, bo je eli ydzi ci gn zysk nieprawy, to jest niemniej prawd, e zyskiem tym dzieli si rz d. Nast pnie Lubliner polemizowa z korespondentem lwowskim Gazety Warszawskiej co do zarzutu, e ydzi w Rzeczypospolitej, przy pomocy przekupstwa, obchodzili prawo i bezkarnie rujnowali wsie i miasteczka. Przekupywali a wi c chciwo szlachty by a 20

DZIECI I ICH PRAWA. Prawa Dziecka są dla wszystkich dzieci bez wyjątku

DZIECI I ICH PRAWA. Prawa Dziecka są dla wszystkich dzieci bez wyjątku DZIECI I ICH PRAWA Prawa Dziecka są dla wszystkich dzieci bez wyjątku i jakiejkolwiek dyskryminacji, niezaleŝnie od koloru skóry, płci, języka, jakim się posługuje, urodzenia oraz religii. Zostały one

Bardziej szczegółowo

POMOC PSYCHOLOGICZNO-PEDAGOGICZNA Z OPERONEM. Vademecum doradztwa edukacyjno-zawodowego. Akademia

POMOC PSYCHOLOGICZNO-PEDAGOGICZNA Z OPERONEM. Vademecum doradztwa edukacyjno-zawodowego. Akademia POMOC PSYCHOLOGICZNO-PEDAGOGICZNA Z OPERONEM PLANOWANIE DZIAŁAŃ Określanie drogi zawodowej to szereg różnych decyzji. Dobrze zaplanowana droga pozwala dojechać do określonego miejsca w sposób, który Ci

Bardziej szczegółowo

KODEKS ETYKI PRACOWNIKÓW POWIATOWEGO CENTRUM POMOCY RODZINIE W LUBLINIE

KODEKS ETYKI PRACOWNIKÓW POWIATOWEGO CENTRUM POMOCY RODZINIE W LUBLINIE Załącznik Nr 1 do Zarządzenia Nr z dnia Dyrektora PCPR w Lublinie KODEKS ETYKI PRACOWNIKÓW POWIATOWEGO CENTRUM POMOCY RODZINIE W LUBLINIE ROZDZIAŁ I Zasady ogólne 1 1. Kodeks wyznacza zasady postępowania

Bardziej szczegółowo

1. Od kiedy i gdzie należy złożyć wniosek?

1. Od kiedy i gdzie należy złożyć wniosek? 1. Od kiedy i gdzie należy złożyć wniosek? Wniosek o ustalenie prawa do świadczenia wychowawczego będzie można składać w Miejskim Ośrodku Pomocy Społecznej w Puławach. Wnioski będą przyjmowane od dnia

Bardziej szczegółowo

nierówności w sferze wpływów, obowiązków, praw, podziału pracy i płacy pomiędzy rządzącymi a rządzonymi.

nierówności w sferze wpływów, obowiązków, praw, podziału pracy i płacy pomiędzy rządzącymi a rządzonymi. TEMAT: Nierówności społeczne 6. 6. Główne obszary nierówności społecznych: płeć; władza; wykształcenie; prestiż i szacunek; uprzedzenia i dyskryminacje; bogactwa materialne. 7. Charakterystyka nierówności

Bardziej szczegółowo

DE-WZP.261.11.2015.JJ.3 Warszawa, 2015-06-15

DE-WZP.261.11.2015.JJ.3 Warszawa, 2015-06-15 DE-WZP.261.11.2015.JJ.3 Warszawa, 2015-06-15 Wykonawcy ubiegający się o udzielenie zamówienia Dotyczy: postępowania prowadzonego w trybie przetargu nieograniczonego na Usługę druku książek, nr postępowania

Bardziej szczegółowo

Umowa o pracę zawarta na czas nieokreślony

Umowa o pracę zawarta na czas nieokreślony Umowa o pracę zawarta na czas nieokreślony Uwagi ogólne Definicja umowy Umowa o pracę stanowi dokument stwierdzający zatrudnienie w ramach stosunku pracy. Według ustawowej definicji jest to zgodne oświadczenie

Bardziej szczegółowo

DROGA KRZYŻOWA TY, KTÓRY CIERPISZ, PODĄŻAJ ZA CHRYSTUSEM

DROGA KRZYŻOWA TY, KTÓRY CIERPISZ, PODĄŻAJ ZA CHRYSTUSEM DROGA KRZYŻOWA TY, KTÓRY CIERPISZ, PODĄŻAJ ZA CHRYSTUSEM Anna Golicz Wydawnictwo WAM Kraków 2010 Wydawnictwo WAM, 2010 Korekta Aleksandra Małysiak Projekt okładki, opracowanie graficzne i zdjęcia Andrzej

Bardziej szczegółowo

Reguła Życia. spotkanie rejonu C Domowego Kościoła w Chicago JOM 2014-01-13

Reguła Życia. spotkanie rejonu C Domowego Kościoła w Chicago JOM 2014-01-13 spotkanie rejonu C Domowego Kościoła w Chicago JOM 2014-01-13 Reguła życia, to droga do świętości; jej sens można również określić jako: - systematyczna praca nad sobą - postęp duchowy - asceza chrześcijańska

Bardziej szczegółowo

ZAPYTANIE OFERTOWE. Nazwa zamówienia: Wykonanie usług geodezyjnych podziały nieruchomości

ZAPYTANIE OFERTOWE. Nazwa zamówienia: Wykonanie usług geodezyjnych podziały nieruchomości Znak sprawy: GP. 271.3.2014.AK ZAPYTANIE OFERTOWE Nazwa zamówienia: Wykonanie usług geodezyjnych podziały nieruchomości 1. ZAMAWIAJĄCY Zamawiający: Gmina Lubicz Adres: ul. Toruńska 21, 87-162 Lubicz telefon:

Bardziej szczegółowo

Ref. Chwyć tę dłoń chwyć Jego dłoń Bóg jest z tobą w ziemi tej Jego dłoń, Jego dłoń

Ref. Chwyć tę dłoń chwyć Jego dłoń Bóg jest z tobą w ziemi tej Jego dłoń, Jego dłoń 1. Chwyć tę dłoń 1. Czy rozmawia z tobą dziś i czy głos twój zna Czy w ciemnościach nocy daje pewność dnia Czy odwiedza czasem cię w toku zajęć twych Czy dłoń Jego leczy czy usuwa grzech Ref. Chwyć tę

Bardziej szczegółowo

CBOS CENTRUM BADANIA OPINII SPOŁECZNEJ PRACA ZAROBKOWA EMERYTÓW I RENCISTÓW A PROBLEM BEZROBOCIA BS/80/2002 KOMUNIKAT Z BADAŃ WARSZAWA, MAJ 2002

CBOS CENTRUM BADANIA OPINII SPOŁECZNEJ PRACA ZAROBKOWA EMERYTÓW I RENCISTÓW A PROBLEM BEZROBOCIA BS/80/2002 KOMUNIKAT Z BADAŃ WARSZAWA, MAJ 2002 CENTRUM BADANIA OPINII SPOŁECZNEJ SEKRETARIAT OŚRODEK INFORMACJI 629-35 - 69, 628-37 - 04 693-46 - 92, 625-76 - 23 UL. ŻURAWIA 4A, SKR. PT.24 00-503 W A R S Z A W A TELEFAX 629-40 - 89 INTERNET http://www.cbos.pl

Bardziej szczegółowo

UMOWA SPRZEDAŻY NR. 500 akcji stanowiących 36,85% kapitału zakładowego. AGENCJI ROZWOJU REGIONALNEGO ARES S.A. w Suwałkach

UMOWA SPRZEDAŻY NR. 500 akcji stanowiących 36,85% kapitału zakładowego. AGENCJI ROZWOJU REGIONALNEGO ARES S.A. w Suwałkach Załącznik do Uchwały Nr 110/1326/2016 Zarządu Województwa Podlaskiego z dnia 19 stycznia 2016 roku UMOWA SPRZEDAŻY NR 500 akcji stanowiących 36,85% kapitału zakładowego AGENCJI ROZWOJU REGIONALNEGO ARES

Bardziej szczegółowo

POSTANOWIENIE. SSN Henryk Pietrzkowski (przewodniczący) SSN Anna Kozłowska SSN Dariusz Zawistowski (sprawozdawca)

POSTANOWIENIE. SSN Henryk Pietrzkowski (przewodniczący) SSN Anna Kozłowska SSN Dariusz Zawistowski (sprawozdawca) Sygn. akt II CSK 35/13 POSTANOWIENIE Sąd Najwyższy w składzie: Dnia 30 października 2013 r. SSN Henryk Pietrzkowski (przewodniczący) SSN Anna Kozłowska SSN Dariusz Zawistowski (sprawozdawca) w sprawie

Bardziej szczegółowo

Ewidencjonowanie nieruchomości. W Sejmie oceniają działania starostów i prezydentów

Ewidencjonowanie nieruchomości. W Sejmie oceniają działania starostów i prezydentów Posłowie sejmowej Komisji do Spraw Kontroli Państwowej wysłuchali NIK-owców, którzy kontrolowali proces aktualizacji opłat rocznych z tytułu użytkowania wieczystego nieruchomości skarbu państwa. Podstawą

Bardziej szczegółowo

UCHWAŁA NR XXX/263/2014 RADY GMINY PRZODKOWO. z dnia 31 marca 2014 r.

UCHWAŁA NR XXX/263/2014 RADY GMINY PRZODKOWO. z dnia 31 marca 2014 r. UCHWAŁA NR XXX/263/2014 RADY GMINY PRZODKOWO z dnia 31 marca 2014 r. w sprawie w sprawie regulaminu udzielania pomocy materialnej o charakterze socjalnym dla uczniów zamieszkałych na terenie Gminy Przodkowo.

Bardziej szczegółowo

OBECNOŚĆ I OSTĘPNOŚĆ RODZICA DAJE DZIECKU ODWAGĘ STAWIANIE GRANIC BUDUJE JEGO SIŁĘ

OBECNOŚĆ I OSTĘPNOŚĆ RODZICA DAJE DZIECKU ODWAGĘ STAWIANIE GRANIC BUDUJE JEGO SIŁĘ OBECNOŚĆ I OSTĘPNOŚĆ RODZICA DAJE DZIECKU ODWAGĘ Z. Freud: STAWIANIE GRANIC BUDUJE JEGO SIŁĘ Źródłem energii człowieka jest jego instynktowny pęd do przyjemności. Ta podstawowa żądza natychmiastowego zaspokojenia

Bardziej szczegółowo

2.Prawo zachowania masy

2.Prawo zachowania masy 2.Prawo zachowania masy Zdefiniujmy najpierw pewne podstawowe pojęcia: Układ - obszar przestrzeni o określonych granicach Ośrodek ciągły - obszar przestrzeni którego rozmiary charakterystyczne są wystarczająco

Bardziej szczegółowo

Rozdział 6. Pakowanie plecaka. 6.1 Postawienie problemu

Rozdział 6. Pakowanie plecaka. 6.1 Postawienie problemu Rozdział 6 Pakowanie plecaka 6.1 Postawienie problemu Jak zauważyliśmy, szyfry oparte na rachunku macierzowym nie są przerażająco trudne do złamania. Zdecydowanie trudniejszy jest kryptosystem oparty na

Bardziej szczegółowo

Przedmiotowy system oceniania z religii Szkoła Podstawowa im. Janusza Korczaka w Przechlewie

Przedmiotowy system oceniania z religii Szkoła Podstawowa im. Janusza Korczaka w Przechlewie Przedmiotowy system oceniania z religii Szkoła Podstawowa im. Janusza Korczaka w Przechlewie I. Formy oceniania ucznia. Pomiar osiągnięć ucznia odbywa się w całym procesie katechizacji za pomocą następujących

Bardziej szczegółowo

CENTRUM BADANIA OPINII SPOŁECZNEJ

CENTRUM BADANIA OPINII SPOŁECZNEJ CENTRUM BADANIA OPINII SPOŁECZNEJ SEKRETARIAT OŚRODEK INFORMACJI 629-35 - 69, 628-37 - 04 693-46 - 92, 625-76 - 23 UL. ŻURAWIA 4A, SKR. PT.24 00-503 W A R S Z A W A TELEFAX 629-40 - 89 INTERNET http://www.cbos.pl

Bardziej szczegółowo

USTAWA. z dnia 26 czerwca 1974 r. Kodeks pracy. 1) (tekst jednolity)

USTAWA. z dnia 26 czerwca 1974 r. Kodeks pracy. 1) (tekst jednolity) Dz.U.98.21.94 1998.09.01 zm. Dz.U.98.113.717 art. 5 1999.01.01 zm. Dz.U.98.106.668 art. 31 2000.01.01 zm. Dz.U.99.99.1152 art. 1 2000.04.06 zm. Dz.U.00.19.239 art. 2 2001.01.01 zm. Dz.U.00.43.489 art.

Bardziej szczegółowo

Instrukcja sporządzania skonsolidowanego bilansu Miasta Konina

Instrukcja sporządzania skonsolidowanego bilansu Miasta Konina Załącznik Nr 1 Do zarządzenia Nr 92/2012 Prezydenta Miasta Konina z dnia 18.10.2012 r. Instrukcja sporządzania skonsolidowanego bilansu Miasta Konina Jednostką dominującą jest Miasto Konin (Gmina Miejska

Bardziej szczegółowo

Nowenna za zmarłych pod Smoleńskiem 2010

Nowenna za zmarłych pod Smoleńskiem 2010 Nowennę za zmarłych można odprawiad w dowolnym czasie w celu uproszenia jakiejś łaski przez pośrednictwo zmarłych cierpiących w czyśdcu. Można ją odprawid po śmierci bliskiej nam osoby albo przed rocznicą

Bardziej szczegółowo

Badania naukowe potwierdzają, że wierność w związku została uznana jako jedna z najważniejszych cech naszej drugiej połówki. Jednym z większych

Badania naukowe potwierdzają, że wierność w związku została uznana jako jedna z najważniejszych cech naszej drugiej połówki. Jednym z większych Badania naukowe potwierdzają, że wierność w związku została uznana jako jedna z najważniejszych cech naszej drugiej połówki. Jednym z większych ciosów jaki może nas spotkać w związku z dugą osobą jest

Bardziej szczegółowo

art. 488 i n. ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. Kodeks cywilny (Dz. U. Nr 16, poz. 93 ze zm.),

art. 488 i n. ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. Kodeks cywilny (Dz. U. Nr 16, poz. 93 ze zm.), Istota umów wzajemnych Podstawa prawna: Księga trzecia. Zobowiązania. Dział III Wykonanie i skutki niewykonania zobowiązań z umów wzajemnych. art. 488 i n. ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. Kodeks cywilny

Bardziej szczegółowo

Kielce, dnia 8 czerwca 2016 r. Poz. 1798 UCHWAŁA NR XXVIII/167/16 RADY MIEJSKIEJ W KUNOWIE. z dnia 31 maja 2016 r.

Kielce, dnia 8 czerwca 2016 r. Poz. 1798 UCHWAŁA NR XXVIII/167/16 RADY MIEJSKIEJ W KUNOWIE. z dnia 31 maja 2016 r. DZIENNIK URZĘDOWY WOJEWÓDZTWA ŚWIĘTOKRZYSKIEGO Kielce, dnia 8 czerwca 2016 r. Poz. 1798 UCHWAŁA NR XXVIII/167/16 RADY MIEJSKIEJ W KUNOWIE z dnia 31 maja 2016 r. w sprawie zatwierdzenia Lokalnego Programu

Bardziej szczegółowo

Ustawa o obywatelstwie polskim z dnia 15 lutego 1962 r. (Dz.U. Nr 10, poz. 49) tekst jednolity z dnia 3 kwietnia 2000 r. (Dz.U. Nr 28, poz.

Ustawa o obywatelstwie polskim z dnia 15 lutego 1962 r. (Dz.U. Nr 10, poz. 49) tekst jednolity z dnia 3 kwietnia 2000 r. (Dz.U. Nr 28, poz. Data generacji: 2009-5-11 20:13 ID aktu: 25900 brzmienie od 2007-07-20 Ustawa o obywatelstwie polskim z dnia 15 lutego 1962 r. (Dz.U. Nr 10, poz. 49) tekst jednolity z dnia 3 kwietnia 2000 r. (Dz.U. Nr

Bardziej szczegółowo

REGULAMIN SAMORZĄDU UCZNIOWSKIEGO GIMNAZJUM W ZABOROWIE UL. STOŁECZNA 182

REGULAMIN SAMORZĄDU UCZNIOWSKIEGO GIMNAZJUM W ZABOROWIE UL. STOŁECZNA 182 Załącznik nr 6 REGULAMIN SAMORZĄDU UCZNIOWSKIEGO GIMNAZJUM W ZABOROWIE UL. STOŁECZNA 182 Na podstawie atr.55 Ustawy o systemie oświaty z dnia 7 września 1991 roku (Dz.U. z 1991 roku nr 59 poz.425) ze zmianami

Bardziej szczegółowo

Zapytanie ofertowe nr 3

Zapytanie ofertowe nr 3 I. ZAMAWIAJĄCY STUDIUM JĘZYKÓW OBCYCH M. WAWRZONEK I SPÓŁKA s.c. ul. Kopernika 2 90-509 Łódź NIP: 727-104-57-16, REGON: 470944478 Zapytanie ofertowe nr 3 II. OPIS PRZEDMIOTU ZAMÓWIENIA Przedmiotem zamówienia

Bardziej szczegółowo

KLAUZULE ARBITRAŻOWE

KLAUZULE ARBITRAŻOWE KLAUZULE ARBITRAŻOWE KLAUZULE arbitrażowe ICC Zalecane jest, aby strony chcące w swych kontraktach zawrzeć odniesienie do arbitrażu ICC, skorzystały ze standardowych klauzul, wskazanych poniżej. Standardowa

Bardziej szczegółowo

Fed musi zwiększać dług

Fed musi zwiększać dług Fed musi zwiększać dług Autor: Chris Martenson Źródło: mises.org Tłumaczenie: Paweł Misztal Fed robi, co tylko może w celu doprowadzenia do wzrostu kredytu (to znaczy długu), abyśmy mogli powrócić do tego,

Bardziej szczegółowo

USTAWA z dnia 15 lutego 1962 r. o obywatelstwie polskim. Rozdział 1 Obywatele polscy

USTAWA z dnia 15 lutego 1962 r. o obywatelstwie polskim. Rozdział 1 Obywatele polscy Kancelaria Sejmu s. 1/1 Dz.U. 1962 Nr 10 poz. 49 USTAWA z dnia 15 lutego 1962 r. o obywatelstwie polskim Rozdział 1 Obywatele polscy Opracowano na podstawie: tj. Dz.U. z 2000 r. Nr 28, poz. 353, z 2001

Bardziej szczegółowo

UCHWAŁA. SSN Zbigniew Kwaśniewski (przewodniczący) SSN Anna Kozłowska (sprawozdawca) SSN Grzegorz Misiurek

UCHWAŁA. SSN Zbigniew Kwaśniewski (przewodniczący) SSN Anna Kozłowska (sprawozdawca) SSN Grzegorz Misiurek Sygn. akt III CZP 53/11 UCHWAŁA Sąd Najwyższy w składzie : Dnia 20 października 2011 r. SSN Zbigniew Kwaśniewski (przewodniczący) SSN Anna Kozłowska (sprawozdawca) SSN Grzegorz Misiurek w sprawie ze skargi

Bardziej szczegółowo

KRYTERIUM WYMAGAŃ Z RELIGII. Uczeń otrzymujący ocenę wyższą spełnia wymagania na ocenę niższą.

KRYTERIUM WYMAGAŃ Z RELIGII. Uczeń otrzymujący ocenę wyższą spełnia wymagania na ocenę niższą. KRYTERIUM WYMAGAŃ Z RELIGII Uczeń otrzymujący ocenę wyższą spełnia wymagania na ocenę niższą. KLASA III Ocena dopuszczająca -Wie, dlaczego należy odprawiać I piątki miesiąca. -Wie, że słowo Boże głoszone

Bardziej szczegółowo

Eksperyment,,efekt przełomu roku

Eksperyment,,efekt przełomu roku Eksperyment,,efekt przełomu roku Zapowiedź Kluczowe pytanie: czy średnia procentowa zmiana kursów akcji wybranych 11 spółek notowanych na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie (i umieszczonych już

Bardziej szczegółowo

PRÓBNY EGZAMIN MATURALNY Z WIEDZY O SPOŁECZEŃSTWIE

PRÓBNY EGZAMIN MATURALNY Z WIEDZY O SPOŁECZEŃSTWIE Miejsce na naklejkę z kodem Dysleksja PRÓBNY EGZAMIN MATURALNY Z WIEDZY O SPOŁECZEŃSTWIE ARKUSZ II Czas pracy 150 minut ARKUSZ II STYCZEŃ ROK 2005 Instrukcja dla zdającego 1. Proszę sprawdzić czy arkusz

Bardziej szczegółowo

Regulamin Konkursu Start up Award 9. Forum Inwestycyjne 20-21 czerwca 2016 r. Tarnów. Organizatorzy Konkursu

Regulamin Konkursu Start up Award 9. Forum Inwestycyjne 20-21 czerwca 2016 r. Tarnów. Organizatorzy Konkursu Regulamin Konkursu Start up Award 9. Forum Inwestycyjne 20-21 czerwca 2016 r. Tarnów 1 Organizatorzy Konkursu 1. Organizatorem Konkursu Start up Award (Konkurs) jest Fundacja Instytut Studiów Wschodnich

Bardziej szczegółowo

PIOTR I KORNELIUSZ. Bóg chce, aby każdy usłyszał Ewangelię I. WSTĘP. Teksty biblijne: Dz. Ap. 10,1-48. Tekst pamięciowy: Ew.

PIOTR I KORNELIUSZ. Bóg chce, aby każdy usłyszał Ewangelię I. WSTĘP. Teksty biblijne: Dz. Ap. 10,1-48. Tekst pamięciowy: Ew. PIOTR I KORNELIUSZ Teksty biblijne: Dz. Ap. 10,1-48 Tekst pamięciowy: Ew. Marka 16,15 Idąc na cały świat, głoście ewangelię wszelkiemu stworzeniu. Bóg chce, aby każdy usłyszał Ewangelię Zastosowanie: *

Bardziej szczegółowo

Regulamin konkursu Kurs Stylizacji z Agata Meble

Regulamin konkursu Kurs Stylizacji z Agata Meble Regulamin konkursu Kurs Stylizacji z Agata Meble I Postanowienia ogólne 1. Regulamin określa zasady konkursu (zwanego dalej konkursem ), przeprowadzanego na łamach miesięcznika M jak Mieszkanie w terminie

Bardziej szczegółowo

Uchwała z dnia 20 października 2011 r., III CZP 53/11

Uchwała z dnia 20 października 2011 r., III CZP 53/11 Uchwała z dnia 20 października 2011 r., III CZP 53/11 Sędzia SN Zbigniew Kwaśniewski (przewodniczący) Sędzia SN Anna Kozłowska (sprawozdawca) Sędzia SN Grzegorz Misiurek Sąd Najwyższy w sprawie ze skargi

Bardziej szczegółowo

Na podstawie art.4 ust.1 i art.20 lit. l) Statutu Walne Zebranie Stowarzyszenia uchwala niniejszy Regulamin Zarządu.

Na podstawie art.4 ust.1 i art.20 lit. l) Statutu Walne Zebranie Stowarzyszenia uchwala niniejszy Regulamin Zarządu. Na podstawie art.4 ust.1 i art.20 lit. l) Statutu Walne Zebranie Stowarzyszenia uchwala niniejszy Regulamin Zarządu Regulamin Zarządu Stowarzyszenia Przyjazna Dolina Raby Art.1. 1. Zarząd Stowarzyszenia

Bardziej szczegółowo

Rozdział I Postanowienia Ogólne

Rozdział I Postanowienia Ogólne Załącznik nr 1 do Zarządzenia Nr 3/2012 Dyrektora Powiatowego Urzędu Pracy w Kościerzynie z dnia 23 lutego 2012 r. Rozdział I Postanowienia Ogólne 1 Kodeks Etyki pracowników Powiatowego Urzędu Pracy w

Bardziej szczegółowo

wzór Załącznik nr 5 do SIWZ UMOWA Nr /

wzór Załącznik nr 5 do SIWZ UMOWA Nr / wzór Załącznik nr 5 do SIWZ UMOWA Nr / zawarta w dniu. w Szczecinie pomiędzy: Wojewodą Zachodniopomorskim z siedzibą w Szczecinie, Wały Chrobrego 4, zwanym dalej "Zamawiającym" a nr NIP..., nr KRS...,

Bardziej szczegółowo

Gdańsk, dnia 13 listopada 2014 r. Poz. 3763 UCHWAŁA NR L/327/14 RADY POWIATU TCZEWSKIEGO. z dnia 28 października 2014 r. Tczewskiego.

Gdańsk, dnia 13 listopada 2014 r. Poz. 3763 UCHWAŁA NR L/327/14 RADY POWIATU TCZEWSKIEGO. z dnia 28 października 2014 r. Tczewskiego. DZIENNIK URZĘDOWY WOJEWÓDZTWA POMORSKIEGO Gdańsk, dnia 13 listopada 2014 r. Poz. 3763 UCHWAŁA NR L/327/14 RADY POWIATU TCZEWSKIEGO z dnia 28 października 2014 r. w sprawie kryteriów i trybu przyznawania

Bardziej szczegółowo

- 70% wg starych zasad i 30% wg nowych zasad dla osób, które. - 55% wg starych zasad i 45% wg nowych zasad dla osób, które

- 70% wg starych zasad i 30% wg nowych zasad dla osób, które. - 55% wg starych zasad i 45% wg nowych zasad dla osób, które Oddział Powiatowy ZNP w Gostyninie Uprawnienia emerytalne nauczycieli po 1 stycznia 2013r. W związku napływającymi pytaniami od nauczycieli do Oddziału Powiatowego ZNP w Gostyninie w sprawie uprawnień

Bardziej szczegółowo

Nie racjonalnych powodów dla dopuszczenia GMO w Polsce

Nie racjonalnych powodów dla dopuszczenia GMO w Polsce JANUSZ WOJCIECHOWSKI POSEŁ DO PARLAMENTU EUROPEJSKIEGO WICEPRZEWODNICZĄCY KOMISJI ROLNICTWA I ROZWOJU WSI Tekst wystąpienia na Konferencji: "TRADYCYJNE NASIONA - NASZE DZIEDZICTWO I SKARB NARODOWY. Tradycyjne

Bardziej szczegółowo

Opracowała: Karolina Król-Komarnicka, kierownik działu kadr i płac w państwowej instytucji

Opracowała: Karolina Król-Komarnicka, kierownik działu kadr i płac w państwowej instytucji OPUBLIKOWANO: 1 SIERPNIA 2013 ZAKTUALIZOWANO: 12 KWIETNIA 2016 Urlop rodzicielski aktualizacja Opracowała: Karolina Król-Komarnicka, kierownik działu kadr i płac w państwowej instytucji Ustawa z dnia 26

Bardziej szczegółowo

Satysfakcja pracowników 2006

Satysfakcja pracowników 2006 Satysfakcja pracowników 2006 Raport z badania ilościowego Listopad 2006r. www.iibr.pl 1 Spis treści Cel i sposób realizacji badania...... 3 Podsumowanie wyników... 4 Wyniki badania... 7 1. Ogólny poziom

Bardziej szczegółowo

Nawracać się. 04.03 09.03.2013 III. tydzień Wielkiego Postu. Modlitwa małżeńska

Nawracać się. 04.03 09.03.2013 III. tydzień Wielkiego Postu. Modlitwa małżeńska Nawracać się 04.03 09.03.2013 III. tydzień Wielkiego Postu Modlitwa małżeńska Wspólnota Ruchu Światło - Życie On Jest (www.onjest.pl) marzec 2013 Opracowanie: Monika Mosior/ Jerzy Prokopiuk Modlitwa małżeńska

Bardziej szczegółowo

Zarządzenie nr 91/2016 Wójta Gminy Zielonki z dnia 21 kwietnia 2016 roku

Zarządzenie nr 91/2016 Wójta Gminy Zielonki z dnia 21 kwietnia 2016 roku O-KRS-490-1/16 Zarządzenie nr 91/2016 Wójta Gminy Zielonki z dnia 21 kwietnia 2016 roku w sprawie ogłoszenia konkursu na kandydata na stanowisko Dyrektora Przedszkola Samorządowego w Zielonkach Na podstawie:

Bardziej szczegółowo

Zarządzenie Nr 339/2011 Prezydenta Miasta Nowego Sącza z dnia 17 października 2011r.

Zarządzenie Nr 339/2011 Prezydenta Miasta Nowego Sącza z dnia 17 października 2011r. Zarządzenie Nr 339/2011 Prezydenta Miasta Nowego Sącza z dnia 17 października 2011r. w sprawie: ustalenia instrukcji dotyczącej sposobu i trybu przetwarzania informacji niejawnych oznaczonych klauzulą

Bardziej szczegółowo

Sponsorzy projektu Obozy Zdobywców Biegunów

Sponsorzy projektu Obozy Zdobywców Biegunów Sponsorzy projektu Obozy Zdobywców Biegunów Obozy Zdobywców Biegunów to cykl wyjazdów na letnie i zimowe obozy rekreacyjne, których celem jest wspieranie aktywności dzieci niepełnosprawnych ruchowo, przewlekle

Bardziej szczegółowo

ZASADY WYPEŁNIANIA ANKIETY 2. ZATRUDNIENIE NA CZĘŚĆ ETATU LUB PRZEZ CZĘŚĆ OKRESU OCENY

ZASADY WYPEŁNIANIA ANKIETY 2. ZATRUDNIENIE NA CZĘŚĆ ETATU LUB PRZEZ CZĘŚĆ OKRESU OCENY ZASADY WYPEŁNIANIA ANKIETY 1. ZMIANA GRUPY PRACOWNIKÓW LUB AWANS W przypadku zatrudnienia w danej grupie pracowników (naukowo-dydaktyczni, dydaktyczni, naukowi) przez okres poniżej 1 roku nie dokonuje

Bardziej szczegółowo

Uchwała Nr... Rady Miejskiej Będzina z dnia... 2016 roku

Uchwała Nr... Rady Miejskiej Będzina z dnia... 2016 roku Uchwała Nr... Rady Miejskiej Będzina z dnia... 2016 roku w sprawie określenia trybu powoływania członków oraz organizacji i trybu działania Będzińskiej Rady Działalności Pożytku Publicznego. Na podstawie

Bardziej szczegółowo

Jak ubiegać się o odszkodowanie za błędną decyzję urzędnika

Jak ubiegać się o odszkodowanie za błędną decyzję urzędnika Jak ubiegać się o odszkodowanie za błędną decyzję urzędnika Autor: Łukasz Sobiech Czy urzędnik zawsze zapłaci za błąd? Zamierzam dochodzić odszkodowania za błędne decyzje administracyjne spowodowane opieszałością

Bardziej szczegółowo

Warszawa, dnia 23 lipca 2013 r. Poz. 832

Warszawa, dnia 23 lipca 2013 r. Poz. 832 Warszawa, dnia 23 lipca 2013 r. Poz. 832 OBWIESZCZENIE MINISTRA KULTURY I DZIEDZICTWA NARODOWEGO z dnia 2 kwietnia 2013 r. w sprawie ogłoszenia jednolitego tekstu rozporządzenia Ministra Kultury i Dziedzictwa

Bardziej szczegółowo

HAŚKO I SOLIŃSKA SPÓŁKA PARTNERSKA ADWOKATÓW ul. Nowa 2a lok. 15, 50-082 Wrocław tel. (71) 330 55 55 fax (71) 345 51 11 e-mail: kancelaria@mhbs.

HAŚKO I SOLIŃSKA SPÓŁKA PARTNERSKA ADWOKATÓW ul. Nowa 2a lok. 15, 50-082 Wrocław tel. (71) 330 55 55 fax (71) 345 51 11 e-mail: kancelaria@mhbs. HAŚKO I SOLIŃSKA SPÓŁKA PARTNERSKA ADWOKATÓW ul. Nowa 2a lok. 15, 50-082 Wrocław tel. (71) 330 55 55 fax (71) 345 51 11 e-mail: kancelaria@mhbs.pl Wrocław, dnia 22.06.2015 r. OPINIA przedmiot data Praktyczne

Bardziej szczegółowo

Niniejszy ebook jest własnością prywatną.

Niniejszy ebook jest własnością prywatną. Niniejszy ebook jest własnością prywatną. Niniejsza publikacja, ani żadna jej część, nie może być kopiowana, ani w jakikolwiek inny sposób reprodukowana, powielana, ani odczytywana w środkach publicznego

Bardziej szczegółowo

Jak pomóc dziecku w n auc u e

Jak pomóc dziecku w n auc u e Jak pomóc dziecku w nauce O jakości uczenia i wychowania dzieci decydują: nauczyciele, sami uczniowie i rodzice. Każdy z nich jest tak samo ważny. Jaka jest rola rodziców? Bez ich aktywności edukacja dziecka

Bardziej szczegółowo

WYMAGANIA EDUKACYJNE SPOSOBY SPRAWDZANIA POSTĘPÓW UCZNIÓW WARUNKI I TRYB UZYSKANIA WYŻSZEJ NIŻ PRZEWIDYWANA OCENY ŚRÓDROCZNEJ I ROCZNEJ

WYMAGANIA EDUKACYJNE SPOSOBY SPRAWDZANIA POSTĘPÓW UCZNIÓW WARUNKI I TRYB UZYSKANIA WYŻSZEJ NIŻ PRZEWIDYWANA OCENY ŚRÓDROCZNEJ I ROCZNEJ WYMAGANIA EDUKACYJNE SPOSOBY SPRAWDZANIA POSTĘPÓW UCZNIÓW WARUNKI I TRYB UZYSKANIA WYŻSZEJ NIŻ PRZEWIDYWANA OCENY ŚRÓDROCZNEJ I ROCZNEJ Anna Gutt- Kołodziej ZASADY OCENIANIA Z MATEMATYKI Podczas pracy

Bardziej szczegółowo

Obowiązek wystawienia faktury zaliczkowej wynika z przepisów o VAT i z faktu udokumentowania tego podatku.

Obowiązek wystawienia faktury zaliczkowej wynika z przepisów o VAT i z faktu udokumentowania tego podatku. Różnice kursowe pomiędzy zapłatą zaliczki przez kontrahenta zagranicznego a fakturą dokumentującą tę Obowiązek wystawienia faktury zaliczkowej wynika z przepisów o VAT i z faktu udokumentowania tego podatku.

Bardziej szczegółowo

Adres strony internetowej, na której Zamawiający udostępnia Specyfikację Istotnych Warunków Zamówienia: www.wup.pl/index.php?

Adres strony internetowej, na której Zamawiający udostępnia Specyfikację Istotnych Warunków Zamówienia: www.wup.pl/index.php? 1 z 6 2013-10-03 14:58 Adres strony internetowej, na której Zamawiający udostępnia Specyfikację Istotnych Warunków Zamówienia: www.wup.pl/index.php?id=221 Szczecin: Usługa zorganizowania szkolenia specjalistycznego

Bardziej szczegółowo

Nadzieja Patrycja Kępka. Płacz już nie pomaga. Anioł nie wysłuchał próśb. Tonąc w beznadziei. Raz jeszcze krzyczy ku niebu.

Nadzieja Patrycja Kępka. Płacz już nie pomaga. Anioł nie wysłuchał próśb. Tonąc w beznadziei. Raz jeszcze krzyczy ku niebu. W zmaganiach konkursowych wzięli udział: Patrycja Kępka, Sebastian Wlizło i Łukasz Magier - uczniowie Zespołu Szkół nr 1 w Hrubieszowie, którzy udostępnili swoje wiersze: Nadzieja Patrycja Kępka Płacz

Bardziej szczegółowo

KOMISJA WSPÓLNOT EUROPEJSKICH. Wniosek DECYZJA RADY

KOMISJA WSPÓLNOT EUROPEJSKICH. Wniosek DECYZJA RADY KOMISJA WSPÓLNOT EUROPEJSKICH Bruksela, dnia 13.12.2006 KOM(2006) 796 wersja ostateczna Wniosek DECYZJA RADY w sprawie przedłużenia okresu stosowania decyzji 2000/91/WE upoważniającej Królestwo Danii i

Bardziej szczegółowo

z dnia 31 grudnia 2015 r. w sprawie ustawy o podatku od niektórych instytucji finansowych

z dnia 31 grudnia 2015 r. w sprawie ustawy o podatku od niektórych instytucji finansowych U C H WA Ł A S E N A T U R Z E C Z Y P O S P O L I T E J P O L S K I E J z dnia 31 grudnia 2015 r. w sprawie ustawy o podatku od niektórych instytucji finansowych Senat, po rozpatrzeniu uchwalonej przez

Bardziej szczegółowo

REGULAMIN OKRESOWYCH OCEN PRACOWNIKÓW URZĘDU GMINY LIMANOWA ORAZ KIEROWNIKÓW JEDNOSTEK ORGANIZACYJNYCH GMINY LIMANOWA

REGULAMIN OKRESOWYCH OCEN PRACOWNIKÓW URZĘDU GMINY LIMANOWA ORAZ KIEROWNIKÓW JEDNOSTEK ORGANIZACYJNYCH GMINY LIMANOWA Załącznik do Zarządzenia Wójta Gminy Limanowa nr 78/2009 z dnia 10 grudnia 2009 r. REGULAMIN OKRESOWYCH OCEN PRACOWNIKÓW URZĘDU GMINY LIMANOWA ORAZ KIEROWNIKÓW JEDNOSTEK ORGANIZACYJNYCH GMINY LIMANOWA

Bardziej szczegółowo

Załącznik nr 4 PREK 251/III/2010. Umowa Nr (wzór)

Załącznik nr 4 PREK 251/III/2010. Umowa Nr (wzór) Załącznik nr 4 PREK 251/III/2010 Umowa Nr (wzór) Zawarta w dniu roku w Krakowie pomiędzy : Przewozy Regionalne sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie, ul. Wileńska 14a, zarejestrowaną w Krajowym Rejestrze Sądowym

Bardziej szczegółowo

Polska-Warszawa: Usługi skanowania 2016/S 090-161398

Polska-Warszawa: Usługi skanowania 2016/S 090-161398 1 / 7 Niniejsze ogłoszenie w witrynie TED: http://ted.europa.eu/udl?uri=ted:notice:161398-2016:text:pl:html Polska-Warszawa: Usługi skanowania 2016/S 090-161398 Państwowy Instytut Geologiczny Państwowy

Bardziej szczegółowo

PRZEDMIOTOWY SYSTEM OCENIANIA Z HISTORII DLA KLAS IV VI

PRZEDMIOTOWY SYSTEM OCENIANIA Z HISTORII DLA KLAS IV VI PRZEDMIOTOWY SYSTEM OCENIANIA Z HISTORII DLA KLAS IV VI SPIS TREŚCI: 1. Cel oceny 2. Formy oceniania 3. Ogólne kryteria oceniania uczniów z historii 4. Zasady poprawiania ocen 5. Ustalenia końcowe 6. Kontrakt

Bardziej szczegółowo

ZP.271.1.71.2014 Obsługa bankowa budżetu Miasta Rzeszowa i jednostek organizacyjnych

ZP.271.1.71.2014 Obsługa bankowa budżetu Miasta Rzeszowa i jednostek organizacyjnych Załącznik nr 3 do SIWZ Istotne postanowienia, które zostaną wprowadzone do treści Umowy Prowadzenia obsługi bankowej budżetu miasta Rzeszowa i jednostek organizacyjnych miasta zawartej z Wykonawcą 1. Umowa

Bardziej szczegółowo

ZAMAWIAJĄCY. Regionalna Organizacja Turystyczna Województwa Świętokrzyskiego SPECYFIKACJA ISTOTNYCH WARUNKÓW ZAMÓWIENIA (DALEJ SIWZ )

ZAMAWIAJĄCY. Regionalna Organizacja Turystyczna Województwa Świętokrzyskiego SPECYFIKACJA ISTOTNYCH WARUNKÓW ZAMÓWIENIA (DALEJ SIWZ ) ZAMAWIAJĄCY Regionalna Organizacja Turystyczna Województwa Świętokrzyskiego SPECYFIKACJA ISTOTNYCH WARUNKÓW ZAMÓWIENIA (DALEJ SIWZ ) Świadczenie kompleksowych usług konferencyjnych i towarzyszących na

Bardziej szczegółowo

UMOWA PARTNERSKA. z siedzibą w ( - ) przy, wpisanym do prowadzonego przez pod numerem, reprezentowanym przez: - i - Przedmiot umowy

UMOWA PARTNERSKA. z siedzibą w ( - ) przy, wpisanym do prowadzonego przez pod numerem, reprezentowanym przez: - i - Przedmiot umowy UMOWA PARTNERSKA zawarta w Warszawie w dniu r. pomiędzy: Izbą Gospodarki Elektronicznej z siedzibą w Warszawie (00-640) przy ul. Mokotowskiej 1, wpisanej do rejestru stowarzyszeń, innych organizacji społecznych

Bardziej szczegółowo

Warszawska Giełda Towarowa S.A.

Warszawska Giełda Towarowa S.A. KONTRAKT FUTURES Poprzez kontrakt futures rozumiemy umowę zawartą pomiędzy dwoma stronami transakcji. Jedna z nich zobowiązuje się do kupna, a przeciwna do sprzedaży, w ściśle określonym terminie w przyszłości

Bardziej szczegółowo

Regulamin Drużyny Harcerek ZHR

Regulamin Drużyny Harcerek ZHR Regulamin Drużyny Harcerek ZHR (jednolity tekst obowiązujący od dnia 19.01.98 zgodnie z Uchwałą Naczelnictwa ZHR nr 80/7 z dnia 18.01.98) 1. Drużyna jest podstawową jednostką organizacyjną ZHR i podstawowym

Bardziej szczegółowo

REGULAMIN OBRAD WALNEGO ZEBRANIA CZŁONKÓW STOWARZYSZENIA LOKALNA GRUPA DZIAŁANIA STOLEM

REGULAMIN OBRAD WALNEGO ZEBRANIA CZŁONKÓW STOWARZYSZENIA LOKALNA GRUPA DZIAŁANIA STOLEM Załącznik do uchwały Nr 8/08 WZC Stowarzyszenia LGD Stolem z dnia 8.12.2008r. REGULAMIN OBRAD WALNEGO ZEBRANIA CZŁONKÓW STOWARZYSZENIA LOKALNA GRUPA DZIAŁANIA STOLEM Rozdział I Postanowienia ogólne 1.

Bardziej szczegółowo

Zapytanie ofertowe dotyczące wyboru wykonawcy (biegłego rewidenta) usługi polegającej na przeprowadzeniu kompleksowego badania sprawozdań finansowych

Zapytanie ofertowe dotyczące wyboru wykonawcy (biegłego rewidenta) usługi polegającej na przeprowadzeniu kompleksowego badania sprawozdań finansowych Zapytanie ofertowe dotyczące wyboru wykonawcy (biegłego rewidenta) usługi polegającej na przeprowadzeniu kompleksowego badania sprawozdań finansowych Data publikacji 2016-04-29 Rodzaj zamówienia Tryb zamówienia

Bardziej szczegółowo

Umowa nr.. /. Klient. *Niepotrzebne skreślić

Umowa nr.. /. Klient. *Niepotrzebne skreślić Umowa nr.. /. zawarta dnia w, pomiędzy: Piotr Kubala prowadzącym działalność gospodarczą pod firmą Piotr Kubala JSK Edukacja, 41-219 Sosnowiec, ul. Kielecka 31/6, wpisanym do CEIDG, NIP: 644 273 13 18,

Bardziej szczegółowo

DZIENNIK URZĘDOWY WOJEWÓDZTWA ŁÓDZKIEGO

DZIENNIK URZĘDOWY WOJEWÓDZTWA ŁÓDZKIEGO DZIENNIK URZĘDOWY WOJEWÓDZTWA ŁÓDZKIEGO Łódź, dnia 20 kwietnia 2016 r. Poz. 1809 UCHWAŁA NR XVIII/114/2016 RADY GMINY JEŻÓW z dnia 30 marca 2016 r. w sprawie zasad wynajmowania lokali wchodzących w skład

Bardziej szczegółowo

Wójt Gminy Bobrowniki ul. Nieszawska 10 87-617 Bobrowniki WNIOSEK O PRZYZNANIE STYPENDIUM SZKOLNEGO W ROKU SZKOLNYM 2010/2011

Wójt Gminy Bobrowniki ul. Nieszawska 10 87-617 Bobrowniki WNIOSEK O PRZYZNANIE STYPENDIUM SZKOLNEGO W ROKU SZKOLNYM 2010/2011 Nr wniosku.../... Bobrowniki, dnia... Wójt Gminy Bobrowniki ul. Nieszawska 10 87-617 Bobrowniki WNIOSEK O PRZYZNANIE STYPENDIUM SZKOLNEGO W ROKU SZKOLNYM 2010/2011 1. Dane osobowe WNIOSKODAWCY Nazwisko

Bardziej szczegółowo

ZAKRES OBOWIĄZKÓW I UPRAWNIEŃ PRACODAWCY, PRACOWNIKÓW ORAZ POSZCZEGÓLNYCH JEDNOSTEK ORGANIZACYJNYCH ZAKŁADU PRACY

ZAKRES OBOWIĄZKÓW I UPRAWNIEŃ PRACODAWCY, PRACOWNIKÓW ORAZ POSZCZEGÓLNYCH JEDNOSTEK ORGANIZACYJNYCH ZAKŁADU PRACY ZAKRES OBOWIĄZKÓW I UPRAWNIEŃ PRACODAWCY, PRACOWNIKÓW ORAZ POSZCZEGÓLNYCH JEDNOSTEK ORGANIZACYJNYCH ZAKŁADU PRACY Szkolenia bhp w firmie szkolenie wstępne ogólne 8 Obowiązki pracodawcy Podstawowy obowiązek

Bardziej szczegółowo

REGULAMIN RADY RODZICÓW PRZY ZESPOLE SZKÓŁ W W PIETROWICACH WIELKICH

REGULAMIN RADY RODZICÓW PRZY ZESPOLE SZKÓŁ W W PIETROWICACH WIELKICH REGULAMIN RADY RODZICÓW PRZY ZESPOLE SZKÓŁ W ROZDZIAŁ I POSTANOWIENIA OGÓLNE 1 Rada Rodziców Zespołu Szkół w Pietrowicach Wielkich, zwana dalej Radą, działa na podstawie artykułów 53 i 54 Ustawy o systemie

Bardziej szczegółowo

Szkoła Podstawowa nr 1 w Sanoku. Raport z ewaluacji wewnętrznej

Szkoła Podstawowa nr 1 w Sanoku. Raport z ewaluacji wewnętrznej Szkoła Podstawowa nr 1 w Sanoku Raport z ewaluacji wewnętrznej Rok szkolny 2014/2015 Cel ewaluacji: 1. Analizowanie informacji o efektach działalności szkoły w wybranym obszarze. 2. Sformułowanie wniosków

Bardziej szczegółowo

PLAN POŁĄCZENIA UZGODNIONY POMIĘDZY. Grupa Kapitałowa IMMOBILE S.A. z siedzibą w Bydgoszczy. Hotel 1 GKI Sp. z o.o. z siedzibą w Bydgoszczy

PLAN POŁĄCZENIA UZGODNIONY POMIĘDZY. Grupa Kapitałowa IMMOBILE S.A. z siedzibą w Bydgoszczy. Hotel 1 GKI Sp. z o.o. z siedzibą w Bydgoszczy PLAN POŁĄCZENIA UZGODNIONY POMIĘDZY Grupa Kapitałowa IMMOBILE S.A. z siedzibą w Bydgoszczy a Hotel 1 GKI Sp. z o.o. z siedzibą w Bydgoszczy Bydgoszcz, dnia 29 luty 2016r. 1 Plan Połączenia spółek Grupa

Bardziej szczegółowo

Kancelaria Radcy Prawnego

Kancelaria Radcy Prawnego Białystok, dnia 30.03.2007 r. OPINIA PRAWNA sporządzona na zlecenie Stowarzyszenia Forum Recyklingu Samochodów w Warszawie I. Pytania: 1. Czy zakaz ponownego użycia przedmiotów wyposażenia i części, ujętych

Bardziej szczegółowo

PODSTAWY METROLOGII ĆWICZENIE 4 PRZETWORNIKI AC/CA Międzywydziałowa Szkoła Inżynierii Biomedycznej 2009/2010 SEMESTR 3

PODSTAWY METROLOGII ĆWICZENIE 4 PRZETWORNIKI AC/CA Międzywydziałowa Szkoła Inżynierii Biomedycznej 2009/2010 SEMESTR 3 PODSTAWY METROLOGII ĆWICZENIE 4 PRZETWORNIKI AC/CA Międzywydziałowa Szkoła Inżynierii Biomedycznej 29/2 SEMESTR 3 Rozwiązania zadań nie były w żaden sposób konsultowane z żadnym wiarygodnym źródłem informacji!!!

Bardziej szczegółowo

POSTANOWIENIE. SSN Jerzy Kwaśniewski

POSTANOWIENIE. SSN Jerzy Kwaśniewski Sygn. akt III SK 45/11 POSTANOWIENIE Sąd Najwyższy w składzie : Dnia 22 maja 2012 r. SSN Jerzy Kwaśniewski w sprawie z powództwa Polskiego Związku Firm Deweloperskich przeciwko Prezesowi Urzędu Ochrony

Bardziej szczegółowo

3 Zarządzenie wchodzi w życie z dniem 1 listopada 2012 roku.

3 Zarządzenie wchodzi w życie z dniem 1 listopada 2012 roku. Zarządzenie Nr 6 / 2012/2013 Dyrektora Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych we Wrocławiu z dnia 1 listopada 2012 w sprawie wprowadzania Procedury wynajmu pomieszczeń w budynku Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych

Bardziej szczegółowo

O WIADCZENIE MAJ TKOWE radnego gminy

O WIADCZENIE MAJ TKOWE radnego gminy O WIADCZENIE MAJ TKOWE radnego gminy..., dnia... r. (miejscowo ) Uwaga: 1 Osoba sk adaj ca o wiadczenie obowi zana jest do zgodnego z prawd, starannego i zupe nego wype nienia ka dej z rubryk. 2 Je eli

Bardziej szczegółowo

14.Rozwiązywanie zadań tekstowych wykorzystujących równania i nierówności kwadratowe.

14.Rozwiązywanie zadań tekstowych wykorzystujących równania i nierówności kwadratowe. Matematyka 4/ 4.Rozwiązywanie zadań tekstowych wykorzystujących równania i nierówności kwadratowe. I. Przypomnij sobie:. Wiadomości z poprzedniej lekcji... Że przy rozwiązywaniu zadań tekstowych wykorzystujących

Bardziej szczegółowo

Plan połączenia ATM Grupa S.A. ze spółką zależną ATM Investment Sp. z o.o. PLAN POŁĄCZENIA

Plan połączenia ATM Grupa S.A. ze spółką zależną ATM Investment Sp. z o.o. PLAN POŁĄCZENIA Plan połączenia ATM Grupa S.A. ze spółką zależną ATM Investment Sp. z o.o. PLAN POŁĄCZENIA Zarządy spółek ATM Grupa S.A., z siedzibą w Bielanach Wrocławskich oraz ATM Investment Spółka z o.o., z siedzibą

Bardziej szczegółowo

Ogólna charakterystyka kontraktów terminowych

Ogólna charakterystyka kontraktów terminowych Jesteś tu: Bossa.pl Kurs giełdowy - Część 10 Ogólna charakterystyka kontraktów terminowych Kontrakt terminowy jest umową pomiędzy dwiema stronami, z których jedna zobowiązuje się do nabycia a druga do

Bardziej szczegółowo

REGULAMIN WALNEGO ZEBRANIA STOWARZYSZENIA POLSKA UNIA UBOCZNYCH PRODUKTÓW SPALANIA

REGULAMIN WALNEGO ZEBRANIA STOWARZYSZENIA POLSKA UNIA UBOCZNYCH PRODUKTÓW SPALANIA REGULAMIN WALNEGO ZEBRANIA STOWARZYSZENIA POLSKA UNIA UBOCZNYCH PRODUKTÓW SPALANIA I. POSTANOWIENIA OGÓLNE 1 1. Regulamin Walnego Zebrania Członków Stowarzyszenia Polska Unia Ubocznych Produktów Spalania

Bardziej szczegółowo

STOWARZYSZENIE LOKALNA GRUPA DZIAŁANIA JURAJSKA KRAINA REGULAMIN ZARZĄDU. ROZDZIAŁ I Postanowienia ogólne

STOWARZYSZENIE LOKALNA GRUPA DZIAŁANIA JURAJSKA KRAINA REGULAMIN ZARZĄDU. ROZDZIAŁ I Postanowienia ogólne Załącznik do uchwały Walnego Zebrania Członków z dnia 28 grudnia 2015 roku STOWARZYSZENIE LOKALNA GRUPA DZIAŁANIA JURAJSKA KRAINA REGULAMIN ZARZĄDU ROZDZIAŁ I Postanowienia ogólne 1 1. Zarząd Stowarzyszenia

Bardziej szczegółowo

Ankieta dotycz ca klimatu bezpiecze stwa pracy w krajach nordyckich

Ankieta dotycz ca klimatu bezpiecze stwa pracy w krajach nordyckich NOSACQ-50- Polish Ankieta dotycz ca klimatu pracy w krajach nordyckich Celem tej ankiety jest zapoznanie z Twoimi pogl dami na temat Tego miejsca pracy. Twoje odpowiedzi zostan komputerowo przetworzone

Bardziej szczegółowo

USTAWA. z dnia 26 stycznia 1982 r. Karta Nauczyciela. (tekst jednolity) Rozdział 3a. Awans zawodowy nauczycieli

USTAWA. z dnia 26 stycznia 1982 r. Karta Nauczyciela. (tekst jednolity) Rozdział 3a. Awans zawodowy nauczycieli USTAWA z dnia 26 stycznia 1982 r. Karta Nauczyciela (tekst jednolity) Rozdział 3a Awans zawodowy nauczycieli Art. 9a. 1. Ustala się stopnie awansu zawodowego nauczycieli: 1) nauczyciel stażysta; 2) nauczyciel

Bardziej szczegółowo

Pomoc dla twojej rodziny

Pomoc dla twojej rodziny 1 Pomoc dla twojej rodziny przewodnik po przyjaznym i oferującym wsparcie programie organizacji Home-Start www.home-start.org.uk Darmowy numer telefonu: 0800 068 63 68 2 Każdy czasami potrzebuje odrobiny

Bardziej szczegółowo

P R O J E K T D r u k n r... UCHWAŁA NR././2014 RADY GMINY CHYBIE. z dnia.. 2014 r.

P R O J E K T D r u k n r... UCHWAŁA NR././2014 RADY GMINY CHYBIE. z dnia.. 2014 r. P R O J E K T D r u k n r........... UCHWAŁA NR././2014 RADY GMINY CHYBIE z dnia.. 2014 r. w sprawie zasad udzielania stypendiów dla uczniów za wyniki w nauce oraz osiągnięcia artystyczne Na podstawie

Bardziej szczegółowo

Regulamin konkursu na hasło i logo promujące ekonomię społeczną w województwie śląskim

Regulamin konkursu na hasło i logo promujące ekonomię społeczną w województwie śląskim Regulamin konkursu na hasło i logo promujące ekonomię społeczną w województwie śląskim I. POSTANOWIENIA OGÓLNE 1. Organizatorem konkursu jest Regionalny Ośrodek Polityki Społecznej Województwa Śląskiego

Bardziej szczegółowo

OŚWIADCZENIE MAJĄTKOWE

OŚWIADCZENIE MAJĄTKOWE OŚWIADCZENIE MAJĄTKOWE wójta, zastępcy wójta, sekretarza gminy, skarbnika gminy, kierownika jednostki organizacyjnej gminy, osoby zarządzającej i członka organu :gminną osobą prawną oraz osoby wydającej

Bardziej szczegółowo