Brutalny mord w melinie! Zabili 52-latka, bo miał długi?

Transkrypt

1 KOLEJNY NUMER UKAŻE SIĘ 17 MAJA (CZWARTEK) W GAZECIE: PROGRAM TELEWIZYJNY NA CAŁY TYDZIEŃ 10 maja 2012 rok 4 nr 156. Nakład: 7100 egzemplarzy. Nr Indeksu: 23480X. ISSN: W NASZYM OBIEKTYWIE: CENA 1,80 zł w tym 5% VAT plus ŁĘCZYCA GOSTYNIN Podczas tegorocznej majówki kutnianie nie mogli narzekać na nudę. Atrakcje czekały zarówno na młodszych, jak i starszych mieszkańców Kutna. Gwiazdą był Kamil Bednarek. Zapraszamy do obejrzenia naszej fotorelacji. str Brutalny mord w melinie! Zabili 52-latka, bo miał długi? W tym bloku socjalnym brutalnie zamordowano 52-letniego Krzysztofa R. Najpierw była mała pożyczka. Potem kolejna na spłatę wcześniejszej. Od takich, od których lepiej nie pożyczać. Później zaczął się koszmar. Przychodzili, straszyli, w końcu powiedzieli, że wszystko zabiorą i wywiozą do lasu. Coś pękło. Doszło do szarpaniny. Wyjęli nóż. Najpierw silne uderzenie w głowę, potem cios w brzuch... Niestety, to nie sceny z jednego z filmów kryminalnych. Podobne zdarzenia rozegrały się w naszym regionie tuż przed majowym weekendem w jednym z bloków socjalnych, gdzie brutalnie zamordowano 52-letniego Krzysztofa R. czytaj str. 3 Poskarżyła się na proboszcza Zbulwersowany postawą... W SKRÓCIE Burmistrz nas oszukał... Olbrzymie emocje wzbudził nasz artykuł pt. Pomnik Jezusa zbawi Kutno?, który ukazał się w ostatnim numerze Gazety Lokalnej. Inicjatorka postawienia monumentu Zofia Jabłonowska uważa, że od czasu publikacji jest szykanowana przez proboszcza parafii na Dybowie. Napisała w tej sprawie skargę do warszawskiej centrali księży Pallotynów. str. 2...pogotowia Tegoroczny maturzysta, 19-letni Michał Szymański, ma ogromny żal do pracowników z pogotowia Falck. Twierdzi, że kiedy złamał nogę został niefachowo i niekulturalnie potraktowany przez ratowników. Brakowało im podstawowego sprzętu, np. nożyczek. Poza tym rzucali dziwne komentarze. Do szpitala jechali w takim tempie, że chory z zawałem na pewno by nie przeżył takiej podróży relacjonuje kutnianin. str. 5...twierdzą na Waliszewie Mieszkańcy osiedla Waliszew w Łęczycy nie mają ostatnio zbyt dobrego zdania o burmistrzu Andrzeju Olszewskim. Wszystko z powodu zmiany projektu organizacji ruchu na ul. Mickiewicza. Teraz ciężarówki mogą już jeździć osiedlową drogą do firmy Gold Hellen w godzinach Cisza nocna nie obowiązuje, ale mieszkańcy Waliszewa wcale nie mają zamiaru siedzieć cicho. str. 11 w numerze: BEZPŁATNA GAZETA OGŁOSZENIOWA LOKALNA OKAZJA PRACA NIERUCHOMOŚCI MOTO REKLAMA

2 2 Wydarzenia 10 maja 2012 Gazeta Lokalna Poskarżyła się na proboszcza Olbrzymie emocje wzbudził nasz artykuł pt. Pomnik Jezusa zbawi Kutno?, który ukazał się w ostatnim numerze Gazety Lokalnej. Inicjatorka postawienia monumentu Zofia Jabłonowska uważa, że od czasu publikacji jest szykanowana przez proboszcza z parafii w Dybowie. Napisała w tej sprawie skargę do warszawskiej centrali księży Pallotynów. Przypomnijmy, kutnianka chce, aby w Kutnie stanął pomnik Jezusa, który jej zdaniem ma ocalić nasze miasto od nieczystych mocy. Pomysł wybudowania monumentu Zbawiciela w naszym mieście pojawił się w 2008 roku, jednak dopiero teraz został zrealizowany. Okazały, bo ponad dwumetrowy pomnik, stoi obecnie na posesji kobiety, jednak w najbliższym czasie ma zostać przeniesiony obok kościoła na Dybowie. Monument kosztował, bagatela, 30 tys. złotych. Zostałam wybrana przez Chrystusa, tak samo jak nasze miasto. Kutno to siedlisko zła i szatana. Ten pomnik wszystkich wybawi i da nam lepsze życie. Wiele osób wyśmiewa to co mówię, ale dosięgnie ich kara boska. Intronizacja Jezusa powinna nastąpić już dawno temu. Przez jej brak na świecie są wojny, a w Kościele szaleje szatan twierdzi Z. Jabłonowska. Pomysł wzbudza wiele kontrowersji, zarówno pośród mieszkańców Kutna, jak i samych księży. Duchowni z Dybowa chcą postawić pomnik Zbawiciela, jednak odcinają się od działań pani Zofii. Ta kobieta uznaje tylko księdza Piotra Natanka, który został wykluczony z kościoła. Uważa się za wybraną przez Jezusa i nikogo nie respektuje. Swoim zachowaniem obraża naszą parafię i nie chcemy mieć z nią nic wspólnego twierdzi anonimowo jeden z księży z Dybowa. Takie argumenty nie trafiają do kutnianki, która na zachowanie księży poskarżyła się do warszawskiego Stowarzyszenia Apostolstwa Katolickiego Pallotynów. Ja się niczego nie boję i takie zachowanie naszego proboszcza nie zniechęci mnie do działania. Pomnik Jezusa Króla musi stanąć na Dybowie i zrobię wszystko, żeby tak się stało. Teraz w parafii szaleje szatan i dlatego tak się dzieje. Poinformowałam o zachowaniu księdza odpowiednie organy i mam nadzieję, że zrobią z nim porządek twierdzi kobieta. Ksiądz mnie szykanuje i publicznie obraża podczas mszy. Wszystko dlatego, że jestem rycerzem Jezusa i popieram ks. Natanka. Nie podaje mojego nazwiska, ale wszyscy i tak wiedzą, o kogo chodzi. To niedopuszczalne uważa pani Zofia. Mimo kilku prób nie udało nam się porozmawiać z księdzem proboszczem. Do sprawy wrócimy. (łs) fot. Łukasz Stasiak Zofia Jabłonowska uważa, że jest szykanowana przez proboszcza z parafii na Dybowie i napisała skargę do warszawskich księży Pallotynów. Około siedmiuset maturzystów z Kutna przystąpiło do tegorocznego egzaminu dojrzałości. Za nimi język polski i matematyka. Dziś zmagają się z angielskim. Jutro popiszą się znajomością fizyki i swoją wiedzą o społeczeństwie. Kasztany już zakwitły Porównanie stronnictw na balu u Senatora w III części Dziadów Adama Mickiewicza oraz charakterystyka bohaterek Lalki Bolesława Prusa i Ludzi bezdomnych Stefana Żeromskiego, czyli Izabeli i Joanny takie tematy do wyboru mieli na maturze z języka polskiego na poziomie podstawowym tegoroczni absolwenci liceów i techników. Z kolei zadania z matematyki dotyczyły m.in. funkcji trygonometrycznych, logarytmów, ciągów arytmetycznych, geometrii oraz prawdopodobieństwa. Jak na razie matura nie była taka trudna. Mam nadzieję, że uda się ją dobrze zdać. Chciałbym dostać się na Politechnikę Łódzką, na kierunek elektronika i telekomunikacja mówi Michał Trybulski, absolwent technikum elektronicznego w Staszicu. Centrum Logistyczne spółki Nijhof-Wassink zostało oficjalnie otwarte. Dziennie przeładowuje około stu samochodów. Inwestycja warta jest 10 mln euro. Nijhof-Wassink specjalizuje się z jednej strony w logistyce, Ok. 700 maturzystów z Kutna przystąpiło do egzaminu dojrzałości. Na zdjęciu absolwenci Grabskiego. Matury potrwają do 25 maja. Absolwenci liceów i techników pisemnie zdają język polski, matematykę i język obcy. Mogą też zdawać przedmioty dodatkowe. Na egzaminie ustnym muszą się popisać znajomością języka ojczystego i obcego nowożytnego. (jch) Nowa inwestycja Nijhof-Wassink transporcie i magazynowaniu towarów sypkich luzem oraz płynów, z drugiej jest dealerem samochodów ciężarowych Volvo. Firma działa na kutnowskim rynku od 1990 r. Zatrudnia w Kutnie ponad 200 osób. Prezes zarządu spółki Freddie Nijhof zaznacza, że firma dynamicznie rozwija się dzięki klientom. Chwali również klimat w naszym mieście sprzyjający rozwojowi przedsiębiorczości. (jch) Nasza sonda Pytamy kutnian, w jaki sposób spędzili tegoroczną majówkę. (łs, ksz) Krystyna Bieniek W tym roku pogoda po prostu nas rozpieściła. Było ciepło, świeciło słońce i grzechem było siedzenie w domu. Postanowiłam, że będę korzystać z takich warunków i dużo spacerowałam po mieście z moim psem. Choć nie byłam na żadnym z koncertów, jakie zorganizowano nad Ochnią to bawiłam się bardzo dobrze i odpoczęłam od codziennych zajęć. Dorota Sobczak Długi weekend bardzo dobrze na mnie wpłynął. Pogoda dopisała i odpoczywałam na łonie natury. Kilka razy wybrałam się do parku, by posiedzieć w spokoju i ciszy na ławce. Taka forma rozrywki działa na mnie bardzo relaksująco. Podczas tej majówki bardzo wypoczęłam i naładowałam akumulatory. Kamil Śmiałek Oczywiście bawiłem się pod samą sceną na koncercie Kamila Bednarka. W zasadzie nie wiem nic o innych imprezach, ale ta jedna mi wystarczyła, by naładować akumulatory, zwłaszcza, że właśnie jestem w trakcie zdawania matury. Oby tylko utrzymała się taka ładna pogoda, bo o swoją wiedzę i zaliczenie się nie martwię. Arleta Wiśniewska Majówki nie spędziłam w Kutnie, byłam z chłopakiem nad morzem. Większość czasu utrzymywała się wspaniała pogoda. Spakowałam nawet kostium kąpielowy, ale woda była jeszcze za zimna na pływanie, w każdym razie wypoczęłam naprawdę pierwszorzędnie. Szkoda, że takie długie weekendy zdarzają się tylko raz w roku. Andrzej Kępiński Ja majówkę spędziłem w domu. Jestem już na emeryturze i odpoczynku mam pod dostatkiem, ale jednak miło, że początek maja wciąż kojarzy się z relaksem. Mieszkam niedaleko terenów, na których odbywają się koncerty i wszystko widziałem z balkonu. W nocy jednak hałas trochę przeszkadzał. plus Łęczyca Gostynin Lokalną Gazetę Kutna i Regionu redaguje zespół w składzie: Patryk Ślęzak redaktor naczelny, Piotr Stoliński, Konrad Sobczyk, Piotr Horzycki, Łukasz Stasiak, Joanna Chrzanowska, Krzysztof Szymański, Jacek Saramonowicz (historia). DTP: Przemysław Trafalski, Sebastian Tadeusiak. Wydawca, redakcja i biuro reklamy: IMEDIA, ul. Wojska Polskiego 10 A, Kutno, tel , redakcja@kutno.net.pl, Druk: Drukarnia Presspublica Sp. z o.o. Redakcja nie odpowiada za treść zamieszczonych ogłoszeń i reklam.

3 Temat numeru 3 10 maja 2012 Gazeta Lokalna Brutalny mord w melinie! Zabili 52-latka, bo miał długi? fot. Krzysztof Szymański W tym lokalu policjanci znaleźli zakrwawione ciało zamordowanego. Dok. ze str. 1 Socjalny blok przy ulicy Kościuszkowców w Gostyninie. Miejscowi mówią na to miejsce 13-nasta Dzielnica. Nie bez kozery, trafiają tu bowiem pechowcy z całego miasta. Mieszkam na tym osiedlu w nowo wybudowanych blokach i sam się boję wychodzić. Pijak na pijaku o pijaka się przewraca. Klatki schodowe są już tak zniszczone, ludzie załatwiają w nich potrzeby różnego rodzaju, a znaleźć można tu wszystko mówią o tej części miasta gostyninianie. Kto chciał zabić Krzysztofa R.? Jednym z mieszkańców socjalnego był 52-letni Krzysztof R. Jak twierdzą sąsiedzi zamordowanego, był on osobą spokojną, nigdy nie mieli z nim problemów. Jedynym był alkohol, którego Krzysztof R. nadużywał. Życie mu się nie ułożyło, to chciał jakoś zapić smutek. Większość tych, którzy tu trafiają pije. Bo co im pozostało? mówi jeden ze znajomych zamordowanego. Jak udało nam się dowiedzieć, 52-latek popadł w długi. Co jakiś czas zjawiali się u niego wierzyciele. Krzysztof nie miał w drzwiach zamka, zdarzało się, że przychodzili do niego jacyś ludzie i zabierali mu różne rzeczy z mieszkania. Raz wynieśli lodówkę, innym razem ubrania ze skóry mówi jedna z osób mieszkających w bloku przy ulicy Kościuszkowców. Relację potwierdzają także inni sąsiedzi. Krzysiek wpadł w poważne tarapaty. Ci ludzie robili z nim co chcieli. Przychodzili do domu jak do siebie, a on stawiał im jeszcze wódkę. Jego dom zamienił się w melinę dodaje kolejny z mieszkańców. Na pomoc było za późno Jak udało się ustalić naszemu reporterowi, podczas jednej z takich libacji doszło do kłótni pomiędzy Krzysztofem R. a jego wierzycielami. Zamordowany i jego znajomi nadużywali alkoholu, Krzysztof R. organizował libacje. W trakcie jednej z nich doszło do feralnego zdarzenia. Między mężczyznami wywiązała się awantura, w wyniku której doszło do zamordowania mieszkańca Gostynina potwierdza podkom. Alicja Śledziona, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Radomiu. Podobną relację zdali naszemu reporterowi także sąsiedzi. W mieszkaniu Krzyśka było słychać krzyki. Początkowo myśleliśmy, że to zwykła pijacka awantura, w końcu nie raz takie się odbywały mówią. Wkrótce na miejsce przyjechała policja. Było około godziny 15. Policjanci w mieszkaniu zastali makabryczny widok. Ciało Krzysztof R. leżało w kałuży krwi. Nie oddychał. Na miejsce szybko zadysponowano karetkę, ale na pomoc było już za późno. Próby reanimacji nie przyniosły efektu. Zmarły miał obrażenia twarzy oraz ranę kłutą brzucha, która, jak stwierdził po sekcji zwłok biegły, była obok obfitego krwotoku bezpośrednią przyczyną śmierci informuje Iwona Śmigielska-Kowalska, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Płocku. W areszcie poczekają na wyrok Bezpośrednio po morderstwie policja zatrzymała 6 osób. Ostatecznie dwójka z nich usłyszała zarzut morderstwa, pozostali występować mają w charakterze świadków. 30 kwietnia prokuratura wystosowała wniosek o tymczasowy, trzymiesięczny areszt dla podejrzanych, do którego sąd się przychylił mówi Iwona Śmigielska- Kowalska. Na miejscu zdarzenia znaleziono liczne ślady, również biologiczne, które zostaną przebadane. Wciąż trwają również przesłuchania świadków. O sprawie będziemy informować. Krzysztof Szymański REKLAMA Otwórz się na super ofertę z okazji UEFA EURO Hyundai i30. Nowa Generacja. Poznaj nowego i30 i inne nowoczesne modele w wyjątkowo atrakcyjnej ofercie, przygotowanej z okazji UEFA EURO Ustrzel super rabaty oraz atrakcyjne pakiety wyposażenia w limitowanej serii EURO Przyjdź do salonu Hyundaia w dniach maja i poczuj piłkarskie emocje! W zależności od wersji silnika w modelu i30 zużycie paliwa w cyklu mieszanym wynosi od 4,1 do 6,8 l/100 km, emisja CO 2 od 109 do159 g/km. Szczegóły oferty oraz programu gwarancyjnego u Autoryzowanych Dealerów Hyundai. Dni Otwarte maja ZEP-MOT Sp. z o.o. Płock, ul. Graniczna 57 tel fax hyundai.plock@zepmot.pl

4 4 Życie Kutna 10 maja 2012 Gazeta Lokalna Parkomaty znowu budzą złe emocje Kierowcy psioczą na inkasentów Kutnowscy kierowcy coraz częściej skarżą się na pracowników firmy Projekt Parking, pobierającej opłaty za postój w płatnej strefie parkingowej na terenie miasta. Kontrolerzy wlepiają mandaty na lewo i prawo, nie dając nawet chwili czasu, aby rozmienić pieniądze na opłatę pieklą się zmotoryzowani mieszkańcy Kutna. fot. Konrad Sobczyk przyjmują nie tylko bilon, ale także banknoty. Wtedy skończyły by się problemy. Wiele razy widziałem jak inkasenci wystawiają mandaty nie próbując nawet słuchać wyjaśnień. Przecież parkomaty miały ułatwić życie kierowcom, a nie stać się ich utrapieniem twierdzi Dariusz Florczak. Kierownik kutnowskiego biura firmy Projekt Parking nie widzi jednak problemu. Na parkomatach są wszystkie informacje dotyczące opłat. Kierowcy mają 5 minut na uregulowanie należności. Brak drobnych to nie przeszkoda, gdyż opłaty można dokonać za pomocą SMS-a. Nie uważam też, aby inkasenci byli nadgorliwi mówi Wiesława Wojego, kierownik biura. (ks) fot. Konrad Sobczyk Stłuczone butelki, zniszczone zabawki i wulgarne okrzyki w środku nocy. Mieszkańcy ulicy Sowińskiego mają dosyć pijackich libacji, które wraz z nadejściem cieplejszej pogody odbywają się na osiedlowym placu zabaw. Mają dość pijaństwa pod blokiem Mieszkańcy ulicy Sowińskiego mają dość nocnych libacji pod blokiem. Kutnowscy kierowcy narzekają na nadgorliwych inkasentów. Twierdzą, że parkując nie mają nawet czasu na rozmienienie pieniędzy. Podobnych historii do naszej redakcji docierają dziesiątki. Kutnianie nie kryją oburzenia. Chciałem zapłacić za postój. Miałem sporo spraw do załatwienia, więc wolałem nie ryzykować parkowania na gapę. Gdy wychodziłem ze sklepu, pan z firmy obsługującej parkomaty wypisywał mi mandat. Podszedłem do niego i próbowałem wytłumaczyć, że byłem rozmienić pieniądze, aby zapłacić za postój. Uśmiechnął się tylko i wręczył mi mandat piekli się pan Michał. Zdaniem kutnian rozwiązaniem problemów byłoby zamontowanie parkomatów, które Trzy pytania do... Inkasencki wlepiają mandaty nie słuchając wyjaśnień. Mieszkańcy są już u kresu wytrzymałości. Jak mówią, amatorzy picia pod chmurką spędzają im sen z powiek. Najgorzej jest w weekendy, kiedy pijacy zbierają się pod osiedlowym sklepem. W nocy nie możemy spać przez te hałasy. Awanturnicy piją na placu zabaw i w piaskownicy jest pełno szkła. Boję się, że załatwiają tam swoje potrzeby. Mało tego, nie zważając na porę dnia klną niczym szewc. Przez nich dzieci uczą się brzydkich słów denerwuje się pani Dagmara, mieszkanka osiedla. Problem pijaństwa na osiedlu doskonale znają członkowie spółdzielni mieszkaniowej. Niebawem odbędzie się zebranie rady osiedla, na którym poruszony zostanie temat bezpieczeństwa. Chcemy zainteresować sprawą straż miejską i policję. Liczymy na częstsze patrole mundurowych, które moim zdaniem ukrócą ten pijacki proceder twierdzi Ryszard Janowski, przewodniczący rady osiedla. Jak zapowiada komendant straży miejskiej Ryszard Wilanowski, patrole będą częściej gościć na Sowińskiego. Na pewno nie pozostaniemy głusi na prośby mieszkańców tego osiedla. Jesteśmy otwarci do współpracy i czekamy na sygnały od kutnian, którzy zaobserwują niepokojące wydarzenia na Sowińskiego i okolicach zapewnia R. Wilanowski. (ks) O niedawno rozpoczętym sezonie motocyklowym rozmawiamy z Robertem Strębskim ze sklepu motoryzacyjnego w centrum Kutna. Na naszych ulicach widać coraz więcej motocyklistów, często słyszy się również o wypadkach z ich udziałem. Czy można w jakiś sposób poprawić bezpieczeństwo miłośników dwóch kółek? Motocykliści, przede wszystkim ci, którzy dopiero zaczynają przygodę z motocyklem, często fot.konrad Sobczyk Robert Strębski. zapominają, że nie ochroni ich karoseria, tak jak w smochodzie, a jedyną ochroną przy upadku jest odpowiednio dobrany strój motocyklowy. Nie można w stu procentach wyeliminować niebezpiecznych sytuacji na drodze, można natomiast zabezpieczyć się przed ich konsekwencjami dobierając odpowiedniej jakości ubiór motocyklowy. Czym w takim razie kierować się dobierając taki strój na motor? O rodzaju wybieranej odzieży decyduje w dużej mierze typ motocykla niezależnie jednak czy będzie to motocykl turystyczny, sportowy czy klasyczny strój powinien być wyposażony w odpowiednie protektory najlepiej jeżeli, tak jak w przypadku wszystkich naszych produktów, są to protektory z odpowiednim certyfikatem. Wbrew pozorom spory wpływ na bezpieczeństwo motocyklisty ma desing ubioru stosowane przez nas jasne i odblaskowe wstawki poprawiają znacznie widoczność pojazdu na drodze. W którą część stroju motocyklowego powinien przede wszystkim zaopatrzyć się początkujący kierowca motocykla i na jaki wydatek powinien być przygotowany? Wszystkie elementy stroju motocyklisty są równie istotne, choć z pewnych względów przyjęło się błędnie, że najważniejszy jest kask. Trzeba jednak pamiętać, że nawet przy niegroźnym upadku przyzwoitej jakości kurtka, spodnie i buty mogą uchronić kierowcę przed długą rehabilitacją w szpitalu, zwłaszcza że koszt takiego stroju nie jest wysoki. Najtańsze zestawy kurtka plus spodnie można u nas kupić już za niecałe 500 zł, dobre buty za ok. 250 zł, a kask czy rękawice już poniżej 150 zł to naprawdę nie jest wygórowana cena za zapewnienie sobie bezpieczeństwa na drodze. (ks) Kary dla spóźnialskich Jeszcze tysiąc mieszkańców naszego powiatu nie rozliczyło się z fiskusem, choć termin składania zeznań minął 30 kwietnia. Spóźnialscy muszą się liczyć z konsekwencjami karą grzywny lub mandatem. REKLAMA Do Urzędu Skarbowego wpłynęło póki co ok. 41 tys. zeznań. Osoby, które nie złożyły PIT-a w terminie, mogą za to słono zapłacić. Kara grzywny za wykroczenie skarbowe wynosi w tym roku od 150 zł do 30 tys. zł. Skarbówka może również wystawić mandat w podwójnej wysokości minimalnego wynagrodzenia. Każda sprawa rozpatrywana jest jednak indywidualnie. (jch) P. O. M. EkO SErwiS przyjmie bezpłatnie drobny gruz i glinę do rekultywacji kwatery na składowisku w Krzyżanówku. OgłOszenie ważne do wyczerpania limitu. przywozy prosimy wcześniej ustalać telefonicznie (24)

5 Życie Kutna 5 10 maja 2012 Gazeta Lokalna Zbulwersowani postawą pogotowia Dziewiętnastoletni Michał Szymański i jego koledzy z boiska do tej pory nie mogą zapomnieć wydarzeń sprzed kilku tygodni. W czasie meczu towarzyskiego chłopak niefortunnie upadł i złamał nogę. Na miejsce przybyło pogotowie Falck. Jak relacjonują świadkowie, wtedy pojawiły się problemy. Ratownikom brakowało podstawowego sprzętu, np. koca, nożyczek. Poza tym rzucali dziwne komentarze. Do szpitala jechali w takim tempie, że chory z zawałem na pewno by nie przeżył takiej podróży opowiadają mężczyźni. NZOZ Falck nie ma sobie jednak nic do zarzucenia. Przekonuje, że pomoc medyczna została udzielona w sposób prawidłowy, a zarzuty są bezpodstawne. Pan Michał spędził tydzień w szpitalu, tuż przed samą maturą. Strzelce, 18 kwietnia, godzina 21. Czternastu kolegów spotkało się na boisku, by zrelaksować się po szkole, pracy. Mecz zmierza ku końcowi. Michał Szymański, bardziej znany jako Szymek strzela gola, jest 15 do 15. Potem wyskakuje do piłki, przewraca się. Noga przekręca się o 90 stopni. Właściwie niewiele pamiętam z samego wypadku mówi. Byłem w szoku, w pierwszej chwili nawet nie czułem bólu. Numer 112 zawodzi fot. Joanna Chrzanowska Koledzy pana Michała od razu zadzwonili pod 112. Zgłosiła się policja w Gostyninie. Gdy wykręcili trzy dziewiątki odezwało się pogotowie w Płocku. Czas mijał, a my nie mogliśmy wezwać pomocy relacjonuje pan Marcin, kolega poszkodowanego. Przecież to absurd, by do Strzelec przysyłać karetkę z Płocka. Po kilku telefonach dyspozytorka z Płocka zadeklarowała, że skontaktuje się z Kutnem, by to wysłało swoją karetkę. Na szczęście udzieliła przy tym cennych wskazówek. Powiedziała, by unieść do góry zdrową nogę. Chodziło o to, aby zapewnić prawidłowe krążenie. Po 40 minutach zjawiła się karetka firmy Falck z Żychlina, bo jak relacjonują świadkowie, w Kutnie wolnej nie mieli. Zachowanie personelu medycznego zbulwersowało kolegów pana Michała. Jak można mówić do chorego:: Ojej, ale sobie kuku zrobiłeś. Pewnie boli.. Pracownik pogotowia pytał nas również, czemu ta druga noga jest w powietrzu, skoro to lewa jest złamana. Ja na to, że to ratownik powinien najlepiej wiedzieć, jak pomóc choremu. Swoim zachowaniem ujawnił brak kompetencji opowiada kolega poszkodowanego. Następnie chcieli mu na siłę zdjąć buta ze złamanej nogi. Byliśmy zbulwersowani. Chłopak cierpiał, a oni nic sobie z tego nie robili. Nie mieli w swojej torbie medycznej nawet nożyczek, żeby rozciąć sznurówki. W końcu my załatwiliśmy nożyczki. Pogotowie zabrało pana Michała, a jego koledzy wyruszyli prywatnym autem do szpitala w Kutnie. Dojechaliśmy w ciągu 10 minut. Na miejscu byliśmy przed karetką, ta zjawiła się dopiero po pół godzinie. Przecież jechaliśmy normalnie, a karetka jest pojazdem uprzywilejowanym. A gdyby wieźli kogoś z zawałem? Na pewno by nie przeżył dodają zirytowani koledzy. W szpitalu również pojawiły się problemy. Ortopeda zbadał chłopaka dopiero przed północą, bo wcześniej operował poważniejszy przypadek. Falck: Udzieliliśmy fachowej pomocy fot. archiwum Koledzy poszkodowanego narzekają na sposób udzielania pomocy przez pracowników NZOZ Falck. Koledzy za wszelką cenę próbowali pomóc panu Michałowi. fot. nadesłane Tymczasem pogotowie Falck zapewnia, że ratownicy zachowali się prawidłowo. Zapoznałem się z dokumentacją tego wyjazdu, poprosiłem również o wyjaśnienia pracowników mówi Krzysztof Chmiela, dyrektor medyczny w NZOZ Falck. Region Łódzki. Z formalnego punktu widzenia nie popełniono żadnego błędu. Nasze karetki są monitorowane i dowożą chorego do szpitala w ciągu dziesięciu minut. Zresztą transport osoby ze złamaniem jest specyficzny. Pojazdem uprzywilejowanym nie można jeździć w sposób szaleńczy. Jak mówi Chmiela, ratownikom medycznym nie brakowało sprzętu. Posiadali nożyczki, tyle że w karetce. Gdy jeden z pracowników pogotowia po nie poszedł, koledzy poszkodowanego przekazali swoje drugiemu ratownikowi. Personel firmy Falck podkreśla, że stara się delikatnie zdejmować odzież z chorego, by jej nie niszczyć. Natomiast trudno mi oceniać zachowanie czy słowa ratowników wyjaśnia Chmiela. Być może chcieli w ten sposób rozładować sytuację. Niemniej jednak, jeżeli chory czuje się pokrzywdzony, chętnie się z nim spotkamy, by go przeprosić. (jch) Konduktorska jak ser szwajcarski Do naszej redakcji zadzwonili mieszkańcy ulicy Konduktorskiej, którzy narzekają na fatalny stan nawierzchni, który ich zdaniem przypomina ser szwajcarski. Strach tędy jeździć, bo można urwać sobie zawieszenie. Wielokrotnie była mowa o remoncie, jednak nic się nie dzieje. Czujemy się oszukani denerwują się kutnianie. fot. Łukasz Stasiak Proszę spojrzeć, te dziury mają po kilka centymetrów głębokości. Strach jeździć samochodem, bo można urwać zawieszenie denerwują się mieszkańcy ulicy Konduktorskiej. Mieszkańcy od dawna domagają się remontu nawierzchni, jednak bez efektu. Droga jest w opłakanym stanie i pełno w niej głębokich na kilka centymetrów dziur. Mało tego, gdy popada deszcz, trakt zamienia się w istne bajoro. Cały czas się słyszy, że gdzieś są łatane i remontowane drogi, jednak czujemy się, jakby o nas zapomniano. Ta droga wygląda jak szwajcarski ser i mniej wprawieni kierowcy mogą urwać zawieszenie w samochodzie denerwuje się kutnianin Tomasz Michalik. Podobnego zdania są rodzice uczniów ze Szkoły Podstawowej nr 5, do której prowadzi feralna droga. To nie do pomyślenia, żeby takie warunki panowały tuż obok szkoły. Codziennie przyjeżdża tutaj wiele aut i wszyscy muszą zmagać się z tym problemem. Wystarczy, że trochę popada i zamiast drogi mamy bagno. Pamiętam jak kilka miesięcy temu autobus, który wiózł dzieci na wy- cieczkę utknął zakopany w błocie dodaje Daria Puchalska. Sytuacja ma wkrótce ulec poprawie. Modernizacja ulicy przewidziana jest na ten rok. Obecnie w trakcie budowy są ulice Limanowskiego i Staffa. W tegorocznym budżecie zaplanowano również budowę ulicy Nowowiejskiej, Łubinowej, Bortnowskiego, Grunwaldzkiej, jak również Konduktorskiej czy wykonanie chodnika przy ul. Zbożowej. Realizacja tych inwestycji wykonywana jest sukcesywnie po przeprowadzeniu postępowań przetargowych wyjaśnia Joanna Brylska z kutnowskiego magistratu. (łs) fot. Łukasz Stasiak Nawierzchnia woła o pomstę do nieba i przypomina szwajcarski ser.

6 6 Reportaż 10 maja 2012 Gazeta Lokalna Pod naszym patronatem Spotkanie po latach Były łzy wzruszenia, śmiech, a przede wszystkim dobra zabawa. Ponad trzystu dawnych uczniów Staszica spotkało się na II Zjeździe Absolwentów. Wróciły wspomnienia z zielonych lat. Znów poczuliśmy się młodzi mówili zgodnie uczestnicy, którzy już nie mogą doczekać się kolejnego spotkania. Sylwester Winiecki (od lewej), Roman Musiał i Dariusz Wojtasiak spotkali się po latach na zjeździe absolwentów. Okazja do przypomnienia sobie szkolnych lat była szczególna. W tym roku Zespół Szkół nr 1 im. S. Staszica ma kilka okazji do świętowania. Swoje jubileusze obchodziły praktycznie wszystkie typy szkół, które wykształciły przez 60 lat prawie 8 tysięcy osób. Jak podkreślają absolwenci, szkoła w znaczący sposób ukształtowała ich światopogląd, wpłynęła na dorosłe życie zawodowo i prywatnie. W rozmowie z naszą reporterką dzielą się swoimi wspomnieniami. Sekretarze partii i prezerwatywy Sylwester Winiecki, Roman Musiał i Dariusz Wojtasiak ukończyli klasę o specjalności budowa maszyn w technikum mechanicznym w 1974 roku. Pan Sylwester fot. Joanna Chrzanowska ma firmę, która zajmuje się budową elektrodrążarek. Pan Roman został wojskowym, jest pułkownikiem. W latach pełnił funkcję dowódcy jednostki na Sklęczkach. Z kolei pan Dariusz przez wiele lat pracował jako kolejarz. Choć losy każdego z nich potoczyły się inaczej, to mają wspólne wspomnienia. Gdy chodziliśmy do szkoły, jej patronem był Jurij Gagarin mówią pan Sylwester i pan Dariusz. Pamiętamy protest przeciwko bombie neutronowej w czasach zimnej wojny. Do szkoły zjechali się sekretarze partii. Na sali gimnastycznej było chyba z tysiąc osób. W pewnym momencie zobaczyliśmy unoszące się w powietrzu baloniki. Okazało się, że koledzy ze starszych klas zrobili sobie żart i napompowali prezerwatywy. Działacze partyjni byli oburzeni. Zaczęli je łapać. Widok był przekomiczny. Kowal, który został nauczycielem Stanisław Staniszewski jest najstarszym byłym uczniem szkoły, który pojawił się na zjeździe. Pięćdziesiąt trzy lata temu ukończył zasadniczą szkołę zawodową. Uczył się bardzo dobrze, zawsze z wyróżnieniem. Mieliśmy w klasie 27 chłopców. To były szalone lata wspomina pan Stanisław. Po skończeniu nauki zostałem kowalem. Senior po pewnym czasie powrócił do szkoły, ale jako nauczyciel. Uczył obróbki skrawania, cieplno-chemicznej i plastycznej, a także szlifierki. Jako belfer spędził w Staszicu 30 lat. W pracy poznał żonę Danutę. W karierze zawodowej przeszkodził mu jednak udar. Problemy ze wzrokiem i słuchem spowodowały, że nie mógł już wrócić do pracy. Przyjaźń na lata Krystyna Siuda, Małgorzata Wilska i Grażyna Jarota maturę zdawały w 1977 r. Ukończyły mało kobiecy kierunek budowę maszyn w technikum mechanicznym. Jedna z nich jest księgową, druga pracuje w administracji, a trzecia zajmuje się ogrodnictwem. Ze wzruszeniem wspominają szkolne lata, a zwłaszcza swojego wychowawcę matematyka Czesława Jankowskiego. Przezywaliśmy go Człowiek. To dlatego, że był taki ludzki. Niestety już nie żyje mówią. Koleżanki ze szkolnej ławy przyjaźnią się do tej pory. Dzwonią do siebie przynajmniej raz w tygodniu. Pani Małgorzata jest matką chrzestną córki pani Krystyny. fot. Joanna Chrzanowska Stanisław Staniszewski jest najstarszym absolwentem, który pojawił się na zjeździe. Szkołę ukończył w 1959 r. Zjazd stanowił okazję do obejrzenia szkolnych kronik. Dwie z nich w szkole poznały swoich mężów. Andrzej był kierownikiem radiowęzła. Zdarzało się, że serwował specjalnie dla mnie piosenki Bielszy odcień bieli, Dziewczyna o perłowych włosach. Coś fot. Joanna Chrzanowska Uczniowie Staszica zaprezentowali swoim starszym kolegom interesujący program artystyczny. zaiskrzyło między nami w trzeciej klasie. Razem siedzieliśmy nawet w ławce. Jesteśmy szczęśliwym małżeństwem do tej pory opowiada Grażyna Jarota. Co ciekawe córka państwa Andrzeja i Grażyny też ukończyła Staszica. Dziś Sylwia Czaplińska uczy w szkole angielskiego. fot. Joanna Chrzanowska Wojciech Wilski wpadł w oko pani Małgorzacie w pierwszej klasie. No i tak już zostało żartuje kutnianka. Wszystkie kobiety podkreślają, że w życiu przyjaźń jest najważniejsza. Gdy kilka lat temu Grażyna Jarota walczyła z rakiem, przyjaciółki ze szkolnej ławy cały czas ją wspierały. Nie zdążyli jeszcze zatęsknić W tym roku mury Staszica opuściło ponad 150 maturzystów. Jak sami mówią nie zdążyli jeszcze za nim zatęsknić. Mają jednak świadomość, że szkoła przy Oporowskiej powoli staje się tylko wspomnieniem. Trochę żal żegnać się z tą szkołą. Przez trzy lata przywiązałam się do ludzi mówi Katarzyna Janiak, tegoroczna absolwentka. Za kilka lat na pewno wezmę udział w zjeździe absolwentów. Joanna Chrzanowska Panie Krystyna, Małgorzata i Grażyna maturę zdawały w 1977 r. Przyjaźnią się do tej pory. Na zjeździe pojawiło się 300 absolwentów. Fot. Joanna Chrzanowska

7 Reklama 7 10 maja 2012 Gazeta Lokalna Krośniewice, ul. Poznańska 18/20 Tel./fax: Poradnia Rehabilitacyjna mgr Marta Kwiatkowska-Kapusta mgr Anna Jędrzejczak ZABIEGI FIZYKALNE: ELEKTROTERAPIA galwanizacja jonoforeza prądy diadynamiczne prądy TENS prądy Traeberta prądy Kotsa elektrostymulacja tonoliza TERAPIA FALĄ ULTRADZWIĘKOWĄ ultradzwięki ultrafonoforeza LECZENIE POLEM MAGNETYCZNYM impulsowe pole magnetyczne diatermia krótkofalowa ŚWIATŁOLECZNICTWO naświetlanie promieniami IR (lampa sollux) LASEROTERAPIA laseroterapia punktowa HYDROTERAPIA kąpiel wirowa kończyn górnych i dolnych KRIOTERAPIA krioterapia miejscowa KINEZYTERAPIA: ćwiczenia indywidualne z pacjentem ćwiczenia w odciążeniu gimnastyka korekcyjna dla dzieci i młodzieży z wadami postawy ćwiczenia ogólnousprawniające gimnastyka korekcyjna MASAŻ LECZNICZY: masaż klasyczny masaż limfatyczny UDZIELAMY FACHOWYCH PORAD Z ZAKRESU REHABILITACJI MEDYCZNEJ Bezpłatne ŚWiadczenia W zakresie podstawowej opieki zdrowotnej oraz ambulatoryjnej opieki specjalistycznej W oparciu o umowy z narodowym funduszem zdrowia Poradnia Laryngologiczna Specjalista Otorynolaryngolog Wioletta Nowak-Badowska diagnostyka i leczenie chorób z zakresu otorynolaryngologii diagnostyka i leczenie zaburzeń słuchu oraz szumów usznych audiometria tympanometria dobieranie aparatów słuchowych konsultacje laryngologiczne z zakresu medycyny pracy (badania na wysokość, badania kierowców) Poradnia Chirurgiczna Specjalista Chirurg Andrzej Wrutniak diagnostyka i leczenie chorób z zakresu chirurgii ogólnej ambulatoryjne zabiegi chirurgiczne pełna diagnostyka ultrsonograficzna zabiegi rektoskopii badania histopatologiczne Poradnia Neurologiczna Specjalista Neurolog Adam Twarkowski diagnostyka i leczenie chorób z zakresu neurologii wielokierunkowa współpraca z pracowniami diagnostycznymi w zakresie badań: rezonansu magnetyczego tomografii komputerowej elektroencefalografii elektromiografii RTG konsultacje neurologiczne z zakresu medycyny pracy (badania na wysokość, badania kierowców) Poradnia Ginekologiczna Specjalista Ginekolog Maria Olszewska diagnostyka i leczenie chorób kobiecych pełna opieka nad kobietą w ciąży badania cytologiczne diagnostyka ultrasonograficzna Wystarczy skierowanie od lekarza rodzinnego. rejestracja telefoniczna pod nr tel

8 8 Gostynin 10 maja 2012 Gazeta Lokalna Nielegalne połowy pod zamkiem Przyjemna wiosenna aura zachęca do wyjścia z domu, więcej czasu spędzamy na łonie natury. Ciepłe dni to także powód, by powędkować, zarówno legalnie, jak i na dziko. Ostatnio coraz częściej spotkać można wodnych kłusowników nawet... w centrum miasta pod samym zamkiem. Tego nikt nie kontroluje mówią nielegalni wędkarze. Nielegalne połowy odbywają się w samym centrum miasta, tuż pod zamkiem. Po co płacić za coś, czego nikt nie sprawdza? Z takiego założenia wychodzą nielegalnie łowiący ryby tuż pod gostynińskim zamkiem. Przecież tego nikt nie kontroluje, można sobie usiąść na Wciąż nie ma pomysłu na odnowę dworca PKP. Budynek już od wielu lat stanowi problem grodu Siemowita. Zbliżające się Euro to okazja do remontów dróg i wielu obiektów należących do kolei. Ten w Gostyninie został jednak pominięty, być może z racji niewielkiego ruchu, jaki obsługuje. Rudera niszczeje z dnia na dzień. To przygnębiający widok mówi Andrzej Reder, miejski radny, który zaangażował się w walkę o odnowę budynku. Zburzyć, postawić wiaty, a teren ogrodzić tak w dużym skrócie wypowiadają się mieszkańcy o dworcu w Gostyninie. Pomazane ściany, odpadający tynk i walący się dach to obraz nędzy i rozpaczy, jakiego doświadczyć można w tym miejscu. Budynek stał się oazą bezdomnych i dzikich zwierząt, jednak dopiero niedawno za- fot. UM Gostynin uboczu przy brzegu i kilka rybek złapać mówi jeden z wędkarzy, którego spotykamy pod zamkiem. Kiedyś miałem zezwolenie, ale stwierdziłem, że nie warto. Po co robić sobie wydatek, który jest zupełnie zbędny? Brak pomysłu na odnowę rudery Dworzec PKP dalej będzie straszył częto zadawać pytania o jego przyszłość. Ostatnio podczas spotkania policji, Zakładu Linii Kolejowej, straży miejskiej w Gostyninie i Straży Ochrony Kolei w Kutnie dokonano przeglądu i wytypowano miejsca szczególnie zagrożone dla bezpieczeństwa podróżnych. Dworzec w Gostyninie został objęty szczególnym nadzorem, jako ten, który bardzo zagraża mieszkańcom. Obiektem zainteresował się miejski radny Andrzej Reder. Jest to naprawdę piękny budynek, który straszy, a widać, że jest potrzeba, by był w pełni funkcjonalny mówi. Wystar- fot. Krzysztof Szymański fot. Krzysztof Szymański Jak zapewnia nas naczelnik Wydziału Gospodarki Komunalnej Ochrony Środowiska, Rolnictwa i Leśnictwa, który wydaje pozwolenia, ceny nie są wysokie. Zgoda, w zależności od stanowiska, kosztuje ok złotych rocznie. Zainteresowanie jest duże mówi Halina Fijałkowska. My wydajemy zezwolenia, ale nie mamy możliwości kontroli, od tego są odpowiednie służby. Nie mieliśmy żadnych sygnałów od straży miejskiej. Nie zdarzyło się, byśmy złapali kogoś bez pozwolenia łowiącego ryby z wędką mówi Patryk Wiśniewski, jeden z municypalnych. Kamerę monitoringu miejskiego możemy jednak ustawić tak, by widzieć Jezioro Pod Zamkiem. Oko wielkiego brata nie odstrasza jednak rybaków. Jaką różnicę robi komuś te kilka ryb? Dla mnie jest to dużo, bo jestem bezrobotny, a przyroda nie ucierpi dodaje nielegalny wędkarz spod zamku. Prawdziwe kłusownictwo jest na dużą skalę, ja sobie łowię na użytek własny. (ksz) czy popatrzeć, ile osób wieczorami z niego wysiada, myślę, że spokojnie około stu. Plany odnowy dworca snute były od dawna, jednak miasto ma związane ręce. Grunty i nieruchomość w całości należą do Polskich Kolei Państwowych mówi Włodzimierz Frontczak, naczelnik Wydziału Inwestycji i Gospodarki Przestrzennej. Nie mam żadnych informacji o planowanych remontach czy odnowach tego dworca. Miasto zmienia charakter na turystyczny, a jak turysta wysiądzie, to co zobaczy? pyta retorycznie Reder. (ksz) Dworzec, który od lat straszy swym wyglądem ma zostać odnowiony. fot. Krzysztof Szymański Prokuratura umorzyła postępowanie w sprawie Krystyny Sobierajskiej. Sprawa o groźby i pobicie umorzona W marcu informowaliśmy o sprawie Krystyny Sobierajskiej. Kobieta złożyła do prokuratury doniesienie, w którym twierdzi, że została pobita. Dziś wiemy, że sprawa została umorzona, a prokuratura nie dopatrzyła się znamion przestępstwa. Mistrzowie z Gostynina fot. RKA Przystań życia Prezes Stowarzyszenia i kapitan drużyny Jacek Tomczak poprowadził swoich zawodników do Mistrzostwa Polski. W dniach 5 6 maja w Poznaniu przy torze regatowym Malta odbyły się X Mistrzostwa Polski w piłce nożnej ulicznej bezdomnych i społeczności trzeźwościowych, w których wzięło udział 16 zespołów. Wśród nich drużyna Stowarzyszenia Rodzinnego Klubu Abstynenta Przystań Życia z Gostynina, która wyszła z grupy z pierwszego miejsca, zdobywając później tytuł mistrzowski. W ćwierćfinale przyszło zmierzyć im się z ubiegłorocznym Mistrzem Polski Hetmanią Poznań I i wygrać wynikiem 5:3. W półfinale mecz z Hetmanią Poznań II i wynik 5:2. Finał przyniósł walkę z drużyną z kujawsko-pomorskiego PZTN Bydgoszcz, czyli Przypomnijmy, że Krystyna Sobierajska twierdzi, że na walnym zgromadzeniu Gostynińskiej Spółdzielni Mieszkaniowej została popchnięta przez przewodniczącą komisji rewizyjnej, a jej mąż stosował wobec niej groźby karalne. Prokuratura, wszczęła dochodzenie, sprawa została jednak umorzona. Przesłuchani zostali wszyscy świadkowie podani w zawiadomieniu pani Sobierajskiej, wezwano również inne osoby, które mogłyby mieć wiedzę na ten temat. Odtworzono również film z przebiegu zebrania mówi Iwona Śmigielska-Kowalska, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Płocku. Prokurator nie dopatrzył się gróźb i przemocy, sprawa została umorzona. (ksz) trzykrotnym finalistą Mistrzostw Polski. Wygrana 6:5 przypieczętowała zdobycie Mistrzostwa Polski. Dodatkowo najlepszym zawodnikiem mistrzostw został wybrany zawodnik z Gostynina Grzegorz Kopaczewski. Oprócz pucharu i medali nasza ekipa otrzymała od organizatorów nagrodę niespodziankę bilety na wybrany mecz na EURO 2012, które będą rozgrywane w Poznaniu mówi prezes Stowarzyszenia i kapitan drużyny Jacek Tomczak. Drużyna wystąpiła w składzie: Robert Ratajski, Jakub Szadkowski, Piotr Dutkiewicz, Bartosz Dutkiewicz, Grzegorz Kopaczewski, Jacek Tomczak oraz kierownik drużyny Anna Kamińska. (ksz)

9 Niemcy ukradli passata burmistrza? To nieprawdopodobne! Podczas pobytu w niemieckim Lagenfeld został skradziony leciwy służbowy passat, którym wedle prokuratury miał jechać pijany burmistrz Gostynina. Czy zaginięcie samochodu będzie miało wpływ na toczący się przed gostynińskim sądem proces Włodzimierza Ś.? fot. archiwum Obrońca podważy eksperyment procesowy z vw, np. powód: wiatr wiał nie z tej strony, a jak tu zrobić ponowny eksperyment, jak nie ma passata? czytamy. Zaniepokojona zaginięciem służbowego auta jest Agnieszka Korajczyk-Szyperska, która o sprawę pytała na sesji Rady Miasta. Gdy to usłyszałam, nie mogłam w to uwierzyć. To strasznie dziwny zbieg okoliczności, że auto ginie w takim momencie mówi radna. (ksz) REKLAMA Gostynin 9 10 maja 2012 Gazeta Lokalna POSZUKIWANE OSOBY DO SPRZEDAŻY GAZET Z RĘKI na terenie Gostynina Praca na umowę zlecenie (w czwartki i piątki) w godzinach: Tel: (w godz ) e mail: cibor@kutno.net.pl Sprawa wyszła na jaw dzięki Agnieszce Korajczyk-Szyperskiej, która pytała o nią na ostatniej sesji Rady Miasta. Na takiego passata połasili się złodzieje z Niemiec. Auto zostało już wykorzystane w procesie mówi Iwona Śmigielska-Kowalska, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Płocku. Prokurator zarządził przeprowadzenie eksperymentu procesowego, w trakcie którego sprawdzane było, czy sytuacja opisana przez burmistrza w ogóle była możliwa. Po zebraniu dowodów doszedł on do wniosku, że nie. Inne zdanie mają na ten temat internauci. Na forach zawrzało. fot. Krzysztof Szymański REKLAMA kredyty gotówkowe Zapraszamy do oddziału Santander Consumer Banku: Gostynin, Kościuszki 1, 9:00-17:00 milionów klientów ufa nam na okrągło!

10 10 Powiat Łęczycki 10 maja 2012 Gazeta Lokalna W Łęczycy jednym z najbardziej zadłużonych miast naszego regionu jak grzyby po deszczu wyrastają supermarkety. Właśnie ruszyła budowa Biedronki (naprzeciwko urzędu pracy). W tym miejscu powstać ma także market budowlany. W pobliżu dworca autobusowego też ma stanąć market. Znana sieć handlowa przymierza się też do budowy supermarketu przy ul. Kaliskiej, w miejscu w którym stanąć miały budynki mieszkalne. Te plany nie podobają się kupcom. Protestują również miejscy radni. Miasto długów i... supermarketów Mirosław Bednarek, kierownik budowy, powiedział nam, że Biedronka będzie gotowa na jesień. Rozumiem, jeden supermarket. Ale nie aż tyle. Przecież tak duża liczba supermarketów zniszczy nasz drobny handel. O tej sprawie będę rozmawiał z burmistrzem. Spytam się, czy miasto nie może zablokować tego typu inwestycji mówi radny Zenon Koperkiewicz. Burmistrz Łęczycy zaciąga coraz większe kredyty. Zadłużenie wzrasta. W podstrefie nie ma żadnych nowych inwestycji. Bezrobocie rośnie. Jestem ciekawy, kto będzie robił zakupy w tych wszystkich supermarketach. Nowa Biedronka budowana jest na prywatnym gruncie fot. Piotr Stoliński usłyszeliśmy od kierownika budowy. Obok niej stanąć ma także budowlany market. Zakupy w Biedronce będzie można zrobić po wakacjach. Zamówienie było dość nietypowe, bowiem Biedronka komponować ma się z pobliskimi murami zamku. Dlatego elewacja będzie się trochę różniła od podobnych tego typu placówek w Polsce mówi Mirosław Bednarek, kierownik budowy. Rozpoczęło się już wyburzanie starej kamienicy na inwestycyjnym terenie. Wcześniej lokatorzy zostali wyeksmitowani. Radny Koperkiewicz powiedział nam, że kolejne supermarkety stanąć mają niedługo przy dworcu PKS i ul. Kaliskiej. Planami stawiania nowych marketów zaniepokojeni są kupcy. fot. Piotr Stoliński Plac budowy supermarketu. fot. Piotr Stoliński To skandal nie ukrywa jeden z nich, pan Tomasz (nazwisko znane redakcji). Nasze władze zupełnie nie interesują się drobnym biznesem. To bardzo niedobrze, że stwarza się możliwości rozwoju wielkim sieciom handlowym. Kupcy pójdą z torbami. Już teraz handlowcy zamykają interes. Wystarczy spojrzeć ile jest lokali do wynajęcia. W Łęczycy, w tej chwili, są już cztery supermarkety. Czy potrzeba nowych? Mieszkańcy są podzieleni. Z jednej strony nie chcą, aby lokalny drobny handel podupadał, z drugiej liczą na mniejsze ceny. W tym budynku będzie Carrefour mówi Agnieszka Szymańska. W Witoni też supermarket Już za kilka dni w Wiejskim Domu Handlowym w Witoni ruszy na parterze supermarket Carrefour. Będzie to najmniejsza placówka tej sieci mówi Agnieszka Szymańska, prezes GS Samopomoc Chłopska w Witoni. Nie mogę zdradzić za jaką cenę zgodziliśmy się wydzierżawić nasze pomieszczenia. Na pewno spółdzielnia na tym skorzysta. Przedstawiciele sieci zobowiązali się, że elewacja domu handlowego zostanie wyremontowana. Poza tym osoby, które wcześniej pracowały w sklepie, zostaną zatrudnione w Carrefourze. (stop) Krytykuje policję Antoni Kuczkowski z Łęczycy niedawno zadzwonił na policję z informacją o podpalaczach łąk i traw na obrzeżach miasta. Funkcjonariusze mnie zignorowali twierdzi pan Antoni. Wiem dobrze, kto podpala nieużytki słyszymy od naszego Czytelnika. Powiedziałem o tym policjantom a w odpowiedzi usłyszałem, żebym zadzwonił do strażaków. A przecież ja nie zgłaszałem pożaru, chciałem wskazać sprawców. Dla mnie to bardzo dziwne, że funkcjonariuszy to wcale nie interesowało. Pan Antoni poszedł ze skargą do komendanta powiatowego policji w Łęczycy. Poinformowałem go o tym, że mój telefon został zlekceważony. Komendant obiecał, że funkcjonariusze zajmą się sprawą mówi A. Kuczkowski. (stop) fot. Piotr Stoliński fot. Piotr Stoliński Pan Antoni o zachowaniu funkcjonariuszy rozmawiał z komendantem Super-ciągnik W Daszynie do prac gospodarczych m.in. wywozu odpadów komunalnych wykorzystywany już jest nowoczesny ciągnik. Został kupiony za kwotę prawie 380 tysięcy zł, w tym 208 tys. zł z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska. Zbigniew Wojtera, wójt Daszyny, przekonuje, że inwestycja była korzystna i konieczna. Stary sprzęt był już w takim stanie, że nie mógł być w pełni eksploatowany do wszystkich zadań. (stop) MATERIAŁ PROMOCYJNY Radni o referendum Jutro powiatowi samorządowcy na sesji dyskutować będą o losach referendum w sprawie łęczyckiego szpitala. Grupa, która domaga się organizacji plebiscytu co do przyszłości ZOZ-u, zebrała w tej sprawie ponad 6 tysięcy podpisów mieszkańców, którzy nie chcą, by szpital był przekształcany w spółkę. sach i numerach PESEL nie ma błędów. Komitet przyglądał się też zasadności zadanego pytania, bowiem według niektórych radnych pytanie było źle postawione. fot. Piotr Stoliński Przecież nie można pytać o to, czy mieszkańcy chcą, aby szpital został sprywatyzowany oburza się Krystyna Pawlak, wicestarosta. O takich planach usłyszeliśmy wcześniej od powiatowych władz i stąd takie pytanie mówi z kolei Jarosław Pacholski, pełnomocnik ds. organizacji referendum. (stop) Władze powiatu uważają, że taka akcja była niepotrzebna, bowiem decyzja w sprawie szpitala jeszcze nie zapadła, a organizacja referendum byłaby wyrzuceniem pieniędzy. Przez ostatnie dni specjalnie utworzony komitet badał, czy podpisy na listach są autentyczne i czy w podanych adre- Tak wyglądało pierwsze liczenie podpisów w sprawie referendum.

11 Powiat Łęczycki maja 2012 Gazeta Lokalna Burmistrz nas oszukał mówią na Waliszewie Mieszkańcy osiedla Waliszew w Łęczycy nie mają ostatnio zbyt dobrego zdania o burmistrzu Andrzeju Olszewskim. Wszystko z powodu zmiany projektu organizacji ruchu na ul. Mickiewicza, który wcześniej został zaakceptowany m.in. przez Urząd Miasta. Teraz ciężarówki mogą już jeździć osiedlową drogą do firmy Gold Hellen w godzinach Cisza nocna nie obowiązuje, ale mieszkańcy Waliszewa wcale nie mają zamiaru siedzieć cicho. Wiesława Jabłońska, szefowa komitetu walczącego o wprowadzenie na osiedlu ciszy nocnej i zakazu wjazdu ciężarówek, jest zbulwersowana zachowaniem burmistrza Łęczycy. Poszłam do urzędu wraz z przyjaciółką, aby zapytać o powody zmiany organizacji ruchu na ul. Mickiewicza. O zakaz poruszania się dla ciężarówek walczyliśmy od ubiegłego roku. Projekt został opracowany i wykonany pod kątem ciszy nocnej, a następnie podpisany m.in. przez burmistrza Łęczycy. Kilka dni temu pojawiła się tabliczka przy znaku, że ciężarówki znów mogą wjeżdżać na ul. Mickiewicza. Niestety z burmistrzem nie było nam dane porozmawiać, bo po prostu wyszedł z gabinetu słyszymy od pani Wiesławy. Halina Rytczak, była radna, potwierdza słowa przyjaciółki. Poszłam razem z nią do burmistrza Olszewskiego. Zachował się fatalnie. Usłyszałyśmy, że wycofuje się z wcześniejszej umowy. Powody takiej decyzji nie są nam znane, bo Prokuratura Rejonowa w Łęczycy zakończyła śledztwo w sprawie podrobionej strony na portalu Nasza-klasa na której znieważona została mieszkanka Łęczycy Katarzyna Kwiatkowska. Autorzy upokarzających zdjęć i wpisów mogą ponieść poważne konsekwencje, bowiem dochodzenie zakończyło się aktem oskarżenia w stosunku do dwóch osób. Wiesława Jabłońska z podpisami osób, które żądały wprowadzenia na Waliszewie ciszy nocnej dla samochodów ciężarowych. Koniec śledztwa. Jest akt oskarżenia fot. Piotr Stoliński burmistrz dyskusji nie chciał kontynuować. Katarzyna Kwiatkowska długo oczekiwała na koniec prokuratorskiego śledztwa. Z wyników dochodzenia jest zadowolona. fot. Piotr Stoliński Nasze Czytelniczki krytykują Andrzeja Olszewskiego także z powodu ich zdaniem niejasnego sposobu przeprowadzenia ankiety wśród mieszkańców Waliszewa w sprawie ciszy nocnej. W urzędzie dowiedziałyśmy się, że jeden głos przeważył o tym, iż projekt organizacji ruchu został zmieniony i ponownie ciężarówki mogą poruszać się na ul. Mickiewicza. Zrobiłyśmy wielkie oczy, gdy zobaczyłyśmy te ankiety. Nie było żadnych nazwisk, tylko krzyżyki w odpowiednich rubrykach. Przecież taka ankieta nie jest miarodajna twierdzi pani Wiesława. To prawda dodaje była radna. W ankietach wcześniejszych w sprawie zorganizowania ciszy nocnej były nazwiska kilkudziesięciu mieszkańców, którzy opowiedzieli się za takim właśnie rozwiązaniem. Wszystko można było sprawdzić. To bardzo dziwne, że teraz decyzja zapadła z powodu jednego głosu, a właściwie krzyżyka. Władze naszego miasta nie dotrzymały złożonych obietnic, w związku z tym mieszkańcy ul. Mickiewicza stracili do władz zaufanie i poczuli się oszukani mówią W. Jabłońska i H. Rytczak. Co na to burmistrz Olszewski? Już wcześniej zapowiedział, abyśmy kontaktowali się z nim wyłącznie drogą ową. Wysłaliśmy więc i czekamy na odpowiedź. (stop) W dość krótkim czasie policja wraz z prokuraturą dotarły do adresu IP komputera z którego sporządzono fikcyjne konto pani Katarzyny. Okazało się, że komputer znajduje się w mieszkaniu licznej rodziny. Na początku był problem z ustaleniem sprawców. Prokuratura po raz pierwszy zajmowała się takim przypadkiem. To bulwersująca sprawa i niewątpliwie mieszkanka Łęczycy jest poszkodowana. Pomimo że do przestępstwa doszło w internecie, trzeba dać jasny sygnał, że sprawcy są do wykrycia. Za tego rodzaju czyn grozi do trzech lat więzienia mówi Monika Piłat, szefowa prokuratury w Łęczycy. Cieszę się, że prokuratura zakończyła śledztwo sukcesem. Mam nadzieję na sprawiedliwy wyrok w sądzie. Ta fałszywa strona zmarnowała mi życie. Uderzyła też w moich najbliższych. Znam sprawców. Nie śmieją mi się już w twarz, tak jak wcześniej. Myśleli, że będą bezkarni mówi Katarzyna Kwiatkowska. (stop) Tiry po Waliszewie poruszają się bez żadnych problemów. REKLAMA Ośrodek Hipoterapii Niagara OśrOdek czynny od wtorku do piątku od do Witonia ul. Centralna 14 tel (strona aktualnie w budowie) U S Ł U G I P O G R Z E B O W E WYPŁACAMY ZASIŁEK POGRZEBOWY TRUMNY DĘBOWE WŁASNEJ PRODUKCJI Zajęcia prowadzone są przez wykwalifikowaną kadrę, dostosowane do potrzeb klienta. Przed przyjazdem prosimy o kontakt. Wymagane zaświadczenie od lekarza o braku przeciwwskazań do uczestnictwa w zajęciach. REKLAMA W WEEkEnDy CAły dzień! PIERWSZE ZAJĘCIA DARMOWE!

12 12 w obiektywie 10 maja 2012 Gazeta Lokalna Majówka w rytmie reggae St Podczas tegorocznej majówki kutnianie nie mogli narzekać na nudę. Atrakcje czekały zarówno na młodszych, jak i starszych mieszkańców Kutna. Gwiazdą był Kamil Bednarek (znany z programów Mam talent i Bitwa na głosy ), który podczas blisko półtoragodzinnego koncertu porwał publiczność do świata reggae. Podczas finału majówki, 3 maja, na scenie pojawili się też zagraniczni wykonawcy, którzy zaśpiewali przeboje Abby i Queen. Prawdziwą furorę zrobił sobowtór Freddiego Mercury`ego. Święto Pracy było z kolei prawdziwą ucztą dla fanów klimatów rodem PRL-u. Do Kutna zawitał sam Stanisław Tym, bohater kultowego Misia, który otworzył ulicę reżysera Stanisława Barei. Ponadto kutnianie mogli napić się wody sodowej z saturatora, zrobić sobie zdjęcie przy milicyjnej nysce czy wziąć udział w antypochodzie pierwszomajowym. Ciekawie było też drugiego maja kilkuset harcerzy przeszło przez centrum miasta niosąc olbrzymią biało-czerwoną flagę. Łukasz Stasiak, Joanna Chrzanowska tak fot. Łukasz Stasiak Gwiazdą tegorocznej majówki był Kamil Bednarek, który porwał kutnian w świat reggae. Piękniejsza część zagranicznego zespołu Dancing Queen. Do Kutna zjechali się fani Kamila Bednarka z całej okolicy. Czeski sobowtór Freddiego Mercury`ego urządził na scenie prawdziwe show.

13 w obiektywie maja 2012 Gazeta Lokalna fot. Joanna Chrzanowska anisław Tym przyjechał sówką znaną z serialu Zmiennicy. Po wodę z saturatora ustawiały się tłumy kutnian. Mieszkańcy Kutna przeszli 1 maja w antypochodzie. Stanisław Tym dokonał uroczystego otwarcia ulicy Stanisława Barei. Uczestnicy majówki w Terenie zabudowanym. W czasie Majówki z Bareją nie zabrakło haseł z minionej epoki. Na placu Wolności swoje zdolności taneczne zaprezentowali uczniowie z kutnowskich szkół i przedszkoli. Raz, dwa, w górę ręce śpiewał Kamil Bednarek. Biało-czerwona FLaga miała kilkadziesiąt metrów i niosło ją kilkuset harcerzy.

14 14 Powiat Kutnowski 10 maja 2012 Gazeta Lokalna Sąsiedzka wojenka na Toruńskiej Dwaj mieszkańcy bloku przy ul. Toruńskiej w Krośniewicach od lat toczą lokatorską wojenkę. Jerzy Makowski twierdzi, że jest terroryzowany przez jednego ze swoich sąsiadów. Ciągle mnie pomawia, twierdzi, że zniszczyłem elewację budynku, w którym prowadzi działalność gospodarczą. Jestem jednym wielkim kłębkiem nerwów mówi zrozpaczony krośniewiczanin. Sąsiad przekonuje z kolei, że ma twarde dowody na winę pana Jerzego. Obaj panowie spotkają się w sądzie. fot. Konrad Sobczyk Konflikt pomiędzy krośniewiczanami zaczął się osiem lat temu. Lokatorzy nie pamiętają już dokładnie, o co poszło. Od tego czasu w bloku nie raz musiała interweniować policja. Mój sąsiad to konfliktowy człowiek. Nie da się z nim dojść do porozumienia. Od lat szykanuje mnie na oczach sąsiadów. Ciągłe wyzwiska i awantury przeplatane są zarzutami pod moim adresem twierdzi Jerzy Makowski. Lata waśni pan Jerzy okupił problemami zdrowotnymi. Niedawno przeszedł zawał serca, który paradoksalnie zaostrzył konflikt. Zgodnie z zaleceniami lekarza mieszkający na czwartym piętrze mężczyzna zaczął intensywnie spacerować. Lekarz nakazał mi dużo ruchu na świeżym powietrzu. By nie czuć się samotnie wziąłem psa ze schroniska, który miał mi towarzyszyć na spacerach. Nowy pupil emeryta podziałał na sąsiada jak płachta na byka. Jego zdaniem pies załatwia swoje potrzeby tuż pod jego oknem w miejscu, gdzie rosną ozdobne krzewy. Wyskoczył na mnie jak na zbója, wyzwał od najgorszych w środku dnia. Poczułem się jakbym dostał w twarz. Czego on ode mnie chce? Pies nie wchodzi na jego teren. Mam go zawsze na smyczy twierdzi J. Makowski. Kulminacją sąsiedzkiego sporu miały być wydarzenia, do których rzekomo doszło 1 stycznia 2011 r. Zdaniem sąsiada, Jerzy Makowski, podczas spaceru z psem zniszczył elewację budynku, w którym prowadzi swoją działalność gospodarczą. To wierutne bzdury. Nic takiego nie miało miejsca. Całe życie byłem uczciwym pracownikiem, zbierałem pochwały i odznaczenia. Nigdy nie byłem w konflikcie z prawem tłumaczy oskarżony. Sprawa trafiła do łęczyckiego sądu. Emerytowi grozi grzywna w wysokości 600 zł. Mam żal do naszej policji. Funkcjonariusze zeznali w sądzie, że nigdy wcześniej mnie nie widzieli i nie interweniowali na moją prośbę wyjaśnia emeryt. Dowodem winy pana Jerzego ma być nagranie z monitoringu. Zdaniem oskarżonego na filmie nie widać jak niszczy elewację, a jedynie jak przechodzi obok budynku. Sąsiad pana Jerzego nie chciał rozmawiać z naszym reporterem. Stwierdził tylko, że dowody winy jego sąsiada są bezsporne. Nie zgodził się także na publikację swojego imienia i nazwiska. Do sprawy wrócimy. (ks) Pan Jerzy pokazuje płytki, które miał rzekomo zniszczyć. Na boisko przez siatkę? Do redakcji Gazety Lokalnej zadzwonili zaniepokojeni rodzice, których dzieci zamiast spędzać czas na boisku wielozadaniowym znajdującym się na terenie GC- KiR biegają za piłką między blokami. Krośniewiczanie twierdzą, że obiekt, który miał być atrakcją dla okolicznych sportowców, na co dzień świeci pustkami. W tygodniu od rana do popołudnia boisko jest zamknięte. W weekend już w ogóle nie można się tu dostać mówi Tobiasz, fot.konrad Sobczyk jeden z chłopców, którego spotkaliśmy przy boisku. Dzieciaki chcące zagrać na wielozadaniowym obiekcie roz- Rodzice i dzieciaki twierdzą, że boisko jest niedostępne. Dyrekcja GCKSiR odpiera zarzuty. grzewkę rozpoczynają od wspinaczki na siatkę, która szczelnie ogradza teren boiska. Wie pan, na dzieciaki nie ma siły. Jak będą chciały zagrać to nawet mur nie stanie im na przeszkodzie. Nie pozwalam swoim chłopakom na szturmowanie siatki. Czekamy na animatora obiektu, jednak nie zawsze jest na miejscu mówi krośniewiczanin Mariusz Bzdurski. Zdaniem rodziców, jeżeli obiekt nadal będzie zamknięty może dojść do tragedii. W końcu któreś z dzieci przechodzące przez ogrodzenie spadnie i zrobi sobie krzywdę albo coś gorszego komentuje Katarzyna Gołębiewska. Dyrekcja GCKSiR odpiera zarzuty mieszkańców. Szef centrum sportu twierdzi, że obiekt działa normalnie, a rodzice wyolbrzymiają problem. Od pierwszego maja mamy dwóch pracowników na tym obiekcie. W dni powszednie jest otwarty od 7.30, w weekendy od 15. Jeśli brama jest zamknięta wystarczy przyjść do nas i zaraz otwieramy obiekt. Nie rozumiem skąd biorą się takie oskarżenia mówi E. Kikosicki. (ks) Górale upiększą osiedle Największe krośniewickie osiedle zmienia oblicze na wiosnę. Znajdujące się w zasobach spółdzielni mieszkaniowej Przyszłość bloki poddawane są termomodernizacji, którą przeprowadzają górale spod Krynicy. Osiedle upiększą również krzewy i nowe lampy. Fot. Konrad Sobczyk Na osiedlu rozpoczęła się długo oczekiwana termomodernizacja. Nowy chodnik na Sikorskiego Stary popękany chodnik na ulicy Sikorskiego w Krośniewicach odchodzi w niepamięć. Trwa układanie nowiutkiej kostki chodnikowej. Prace związane z wymianą płyt ruszyły w połowie kwietnia, ich zakończenie planowane jest na pierwszą połowę maja. Kostkę układają pracownicy robót publicznych. (ks) Emerytowi z Krośniewic grozi grzywna. Sprawę rozstrzygnie łęczycki sąd. Obecnie trwają prace związane z ocieplaniem trzech bloków przy Toruńskiej i Zakątnej. Prace idą pełną parą. Liczymy, że termomodernizacja przyniesie spore oszczędności. Na dniach rozpoczną się prace związane z wymianą trzonu komina przy ciepłowni mówi Henryk Ociepa, prezes spółdzielni Przyszłość. Mieszkańców cieszą również nowe latarnie na osiedlowych uliczkach oraz daszki przy klatkach schodowych. Spółdzielnia planuje również obsadzić okolicę krzewami ozdobnymi. Uwieńczeniem inwestycji na osiedlu będzie długo oczekiwana wymiana komina znajdującego się przy kotłowni na ulicy Toruńskiej. Wymianą komina zajmie się Biuro Obsługi Technicznej z Warszawy. Prace potrwają trzy tygodnie dodaje H. Ociepa. Wszystkie roboty związane z inwestycjami zakończą się do 15 lipca. (ks) fot.konrad Sobczyk Na Sikorskiego trwa budowa nowego chodnika.

15 Powiat Kutnowski 10 maja 2012 Gazeta Lokalna 15 Mają dosyć grafficiarzy W Żychlinie nie ma praktycznie bloku wolnego od szpetnych napisów grafficiarzy. Mieszkańcy mają dość bazgrołów, jednak podobnie jak policja i spółdzielnia mają związane ręce. Kilka razy w roku zamalowujemy napisy, jednak za chwilę w ich miejscu pojawią się nowe. I tak w kółko twierdzi Piotr Jarosz, prezes żychlińskiej spółdzielni mieszkaniowej. fot. Łukasz Stasiak żeby wypisywać wulgaryzmy? piekli się Andrzej Garstka, mieszkaniec Żychlina. Problem związany z oszpeconymi elewacjami dobrze zna Piotr Jarosz, prezes żychlińskiej spółdzielni mieszkaniowej. Nie tak dawno odmalowaliśmy kilka bloków. Co roku kilka razy prowadzimy takie prace. Gdy zamalujemy jeden napis, to w jego miejsce pojawiają się kolejne. Grafficiarze szczególnie upatrzyli sobie szczyty bloków, które są całe w malowidłach twierdzi P. Jarosz. Jak powiedział nam prezes, niewykluczone, że w tym roku niektóre bloki doczekają się nowej elewacji. To będzie jednak uzależnione od kondycji finansowej spółdzielni. (łs) fot. Łukasz Stasiak Klamka zapadła! Radni z Żychlina niemal jednogłośnie podjęli decyzję o likwidacji Szkoły Podstawowej w Śleszynie. Uczniowie od września zostaną przeniesieni do placówki w niedalekim Grabowie. Śleszyn bez podstawówki fot. Łukasz Stasiak Burmistrz Grzegorz Ambroziak przekonywał, że likwidacja szkoły to konieczność. Żychlinianie mają dosyć grafficiarzy, którzy swoimi dziełami szpecą elewacje bloków. Na murach znaleźć można dosłownie wszystko. Przeważają jednak wulgaryzmy i napisy nawołujące do nienawiści pomiędzy kibicami Widzewa Łódź i Legii Warszawa. Na grafficiarzy najbardziej narzekają mieszkańcy osiedla Łąkowa. Mam już dość tych łobuzów, którzy mażą po ścianach. Te malunki szpecą bloki i dodatkowo obrażają innych. Kto to pomyślał, Kilka razy w roku zamalowujemy napisy, jednak za chwilę w ich miejscu pojawiają się nowe twierdzi Piotr Jarosz, prezes żychlińskiej spółdzielni mieszkaniowej. To decyzja, która negatywnie wpłynie na całą społeczność Śleszyna. Nie powinniśmy likwidować szkoły mówiła Zofia Pilarska, jedyna radna, która wyraziła swój sprzeciw w związku z zamknięciem szkoły. Nadal nie wiadomo, co z kadrą pedagogiczną z podstawówki w Śleszynie. Ciężko teraz jednoznacznie odpowiedzieć. Nie chcę nikogo wprowadzać w błąd. Mówiąc językiem wojskowym, mam nadzieję, że straty w ludziach będą bardzo małe. Obecnie pewnych swojej posady może być trzech z sześciu nauczycieli wyjaśniał burmistrz Grzegorz Ambroziak. Jak zapewnia włodarz miasta nad Słudwią, młodzież będzie mogła kontynuować naukę w podobnych grupach jak w Śleszynie. Dodatkowo zapewniony zostanie bezpłatny autobus szkolny. (łs) REKLAMA

16 16 Powiat Kutnowski 10 maja 2012 Gazeta Lokalna Wybieramy dla nich imiona! Na świat przyszły kutnowskie bieliki Tysiące internatów śledziło z zapartym tchem Orła i Reszkę parę kutnowskich bielików i moment narodzin ich długo wyczekiwanego potomstwa. Małe bieliki wykluły się 27 kwietnia i 1 maja. Kutnowskie bieliki można oglądać na żywo w internecie. fot.facebook Tymczasem w internecie już pojawił się konkurs na imiona dla ptaków. Na Facebooku Bieliki online każdy może zgłosić swoją propozycję. Zaproponowałem imię Róża. To przecież symbol Kutna. Co roku organizujemy święto Róży i myślę, że byłaby to także olbrzymia promocja naszego miasta napisał do nas jeden z internautów. W głosowaniu może wziąć udział każdy, kto wejdzie na stronę Szczęśliwy internauta który wygra w konkursie na imię dla bielika prawdopodobnie będzie mógł liczyć na nagrodę ufundowaną przez prezydenta Kutna. Rozważamy taką ewentualność. Narodziny bielika w naszym regionie to świetna promocja dla miasta. Warto więc nagrodzić osobę, która wymyśli imię dla orła. Nie wiem jeszcze co otrzyma zwycięzca, ale mamy kilka pomysłów. Niech to będzie niespodzianką mówi Zbigniew Burzyński, prezydent Kutna. (ks) fot. Konrad Sobczyk Echa naszych publikacji Rogatki w Byszewie już bezpieczne fot. Konrad Sobczyk Rogatki kolejowe w Byszewie zostały wreszcie zabezpieczone. Uszkodzony kilka tygodni temu przejazd został naprawiony i już nie zagraża życiu przejeżdżających kierowców. Orle gniazdo, usytuowane 30 metrów nad ziemią na 120-letniej sośnie, jest obserwowane 24 godziny na dobę przez kamerę zamieszczoną w koronie sąsiedniego drzewa. Po niedawnych narodzinach dumni leśnicy rodzice chrzestni z zaciekawieniem patrzyli na to, co dzieje się w gnieździe. Z tego, co można zaobserwować na ekranach monitorów widać, że małe orliki są zdrowe i mają się dobrze. Wszyscy jesteśmy z nich bardzo dumni, to duże Podczas gdy większość gmin powiatu kutnowskiego boryka się z różnego rodzaju problemami finansowymi, Bedlno inwestuje. Co czeka nas w najbliższej przyszłości? Budowa studni głębinowych: w Głuchowie (80 tys. zł), Pniewie wydarzenie nie tylko dla nas, ale dla wszystkich miłośników przyrody z powiatu komentuje nadleśniczy Zbigniew Wala. Leśniczy z niecierpliwością czekają na pierwszy lot bielików, który odbędzie się prawdopodobnie na początku sierpnia. Mam nadzieję, że do tego czasu zainteresowanie naszymi maluchami nie stopnieje i wszyscy będziemy mogli podziwiać ich pierwszy lot dodaje nadleśniczy Wala. Bedlno inwestuje (200 tys. zł), pobudowanie kolektorów słonecznych na obiektach szkolnych, GOK i Urzędzie Gminy w Bedlnie ( ponad 90 tys. zł) to tylko niektóre z inwestycji, które mają zostać zrealizowane w tym roku. Sporą część środków prze- Z tego, co można zaobserwować na ekranach monitorów widać, że małe orliki są zdrowe i mają się dobrze komentuje nadleśniczy, Zbigniew Wala. znaczonych na inwestycje pochłoną drogi aż siedem traktów zostanie zmodernizowanych, a część będzie budowana od podstaw. Na liście znalazły się między innymi drogi w Pleckiej Dąbrowie, Kazimierzu czy Tarnowie, a także trakt Bedlno-Stanisławice. Swój kawałek budżetowego tortu dostaną również szkoły, do których trafi sprzęt komputerowy oraz biurowy. (ks) gmina oporów Wodne atrakcje na wakacje Molo ma być gotowe na wakacje. Kierowcy poruszający się trasą Kutno-Łęczyca mogą wreszcie bezpiecznie przejeżdżać przez rogatki w Byszewie, które kilka tygodni temu uległy uszkodzeniu. Sprawą zajęła się Straż Ochrony Kolei z Łodzi, która po naszej interwencji doprowadziła do szybkiej naprawy urządzenia. Rogatki zostały już naprawione. Kierowcy nie muszą się już o nic martwić. Przejazd jest absolutnie bezpieczny, wszystko działa prawidłowo mówi Elżbieta Budka z PLK. (ks) REKLAMA Firma Handlowo-Usługowa Zbigniew Banasiak SKUP BYDŁA ODBIÓR WŁASNYM TRANSPORTEM KONKURENCYJNE CENY Jeszcze w tym tygodniu władze gminy Oporów podpiszą umowę z Urzędem Marszałkowskim w Łodzi na dofinansowanie projektu budowy Centrum Rekreacyjno-Wypoczynkowego przy stawach w okolicach oporowskiego zamku. DĄBROWICE UL. KOŚCIUSZKI 87 TEL , Inwestycja ma całkowicie zmienić oblicze gminy. W centrum znajdą się m.in. molo, mała plaża i punkt gastronomiczny. Będzie też można skorzystać z rowerów wodnych. Mamy już zabezpieczone środki na ten cel w gminnym budżecie. Zaraz po podpisaniu umowy wyłonimy wykonawcę inwestycji. Mam nadzieję, że do wakacji pierwszy etap będzie zrealizowany mówi Robert Pawlikowski, wójt Oporowa. Zadowolenia z przedsięwzięcia nie kryją miejscowi, którzy zacierają ręce na myśl o okazji na dodatkowy zarobek. Stragan z pamiątkami, zabawkami, może mała gastronomia będę chciał na tym zarobić. Żal byłoby nie skorzystać z takiej okazji mówi Michał Okupski, jeden z mieszkańców Oporowa. Równie ciepło o inwestycji wypowiada się dyrektor muzeum zamku w Oporowie. Jeśli ma to przyciągnąć turystów, którzy przy okazji odwiedzą zamek, to jestem jak najbardziej za dodaje Anna Majewska-Rau. (ks)

17 Poza Prawem maja 2012 Gazeta Lokalna KUTNO Strażacy świętowali dwudziestolecie Strażacy z całego powiatu świętowali w zeszłym tygodniu jubileusz 20-lecia PSP. Podczas uroczystości wręczono wiele medali i wyróżnień, nie brakowało także atrakcji dla mieszkańców. Obchody rozpoczęły się od mszy świętej w kościele pw. św. Wawrzyńca w Kutnie. Następnie strażacy wraz z akompaniującą orkiestrą OSP przemaszerowali ulicą Królewską na plac Marszałka Piłsudskiego, gdzie podczas blisko godzinnego apelu nastąpiło wręczenie odznaczeń, medali i nominacji na wyższe stopnie. fot. Łukasz Stasiak W uroczystym przemarszu przez centrum Kutna udział wzięli strażacy z całego regionu. fot. Łukasz Stasiak Najmłodsi kutnianie mogli poczuć się niczym prawdziwy strażak i posiedzieć za kierownicą wozu. Po oficjalnej części kutnianie byli świadkami akcji ratowniczej. Strażacy przenieśli się w lata 90 i z wykorzystaniem starego sprzętu pokazali, jak działano podczas wypadków drogowych kilka lat temu. Później profesjonalną akcję przeprowadzili obecni strażacy, którzy wykorzystali nowoczesny sprzęt hydrauliczny. Strażacy przygotowali także atrakcje dla najmłodszych kutnian, którzy mogli m.in. sprawdzić swoje siły na specjalnej ściance wspinaczkowej, czy posiedzieć za kierownicą wozu strażackiego. Obejrzeć można było także strażackie pamiątki, a na wszystkich czekała pyszna grochówka. (łs) łęczyca Policjant uratował dziewczynkęfot. Łukasz Stasiak Gdyby nie bohaterska postawa dyżurnego łęczyckiej policji, roczna dziewczynka prawdopodobnie by już nie żyła. Policjant poinstruował rodziców dziecka, które zadławiło się ciastkiem i zaczęło tracić przytomność. We wtorek około godziny 15:00 pomocnik oficera dyżurnego łęczyckiej komendy asp. Jarosław Modrzyński odebrał zgłoszenia na telefon alarmowy 112. Rozmówczynią okazała się zdenerwowana i roztrzęsiona kobieta, która rozpaczliwie prosiła o szybką pomoc w ratowaniu jej rocznej córeczki. Dziewczynka miała zakrztusić się herbatnikami, tracić oddech i sinieć. Funkcjonariusz ze stoickim spokojem polecił wykonać kilka podstawowych czynności związanych z podtrzymaniem funkcji życiowych dziecka. Cały czas pozostawał w kontakcie z kobietą, jednocześnie ustalając jej adres. Dyżurny z drugiej linii powiadomił o sytuacji pogotowie ratunkowe. Okazało się, że zgłaszająca mieszka w małej wsi na terenie powiatu łowickiego, do- Asp. Jarosław Modrzyński. kąd niezwłocznie udały się służby medyczne mówi Agnieszka Ciniewicz, oficer prasowy łęczyckiej komendy. Na miejscu okazało się, że wskazówki udzielone przez dyżurnego miały ogromne znaczenie dla życia i zdrowia dziecka. Dziewczynka w stabilnym stanie trafiła do szpitala. Jej życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Bohater, bo tak bez wątpienia można mówić o asp. Jarosławie Modrzyńskim uważa, że na jego miejscu każdy by się tak zachował. W takich chwilach trudno zachować chłodny umysł. Jest to trudne, ponieważ w jednej sekundzie trzeba odłożyć wszystkie emocje na bok i zapanować nad sobą, a także rozmówcą. Wiedząc, że ratuje się czyjeś życie, nerwy zostają na boku, liczy się każda chwila wyjaśnia policjant. (łs) KUTNO Były pracownik PUP uniewinniony W Sądzie Rejonowym w Kutnie zapadł wyrok uniewinniający w sprawie byłego pracownika Powiatowego Urzędu Pracy. Przypomnijmy, że kutnianin był oskarżony o to, że jako pracownik PUP w 44 kartach drogowych, wydanych w okresie od 3 czerwca 2010 do 18 maja 2011, podał informacje niezgodne z prawdą. Z dokumentów wynikało, że woził służbowo tych pracowników PUP, którzy danego dnia fot. Joanna Chrzanowska Były kierowca PUP został uniewinniony. przebywali na urlopach, zwolnieniach lekarskich lub byli na szkoleniach. Z wyjaśnień oskarżonego i przesłuchanych świadków wynikało, że błędne wypełnianie kart drogowych było w PUP normalną praktyką. Starałem się rzetelnie wykonywać moją pracę, realizować polecenia moich przełożonych. Uważam, że na ławie oskarżonych znalazłem się niesłusznie. To odwet dyrekcji urzędu na mojej osobie, m.in. za moją działalność w NSZZ Solidarność mówił w sądzie były pracownik pośredniaka. Sędzia Jarosław Bartczak zadecydował o uniewinnieniu byłego kierowcy pośredniaka. Stwierdził bowiem, że dokumenty nie miały charakteru publiczno-prawnego. Sędzia przyznał również, że karty wypełniane były niedokładnie, stanowiły jednak wyłącznie wewnętrzny dokument urzędu. W związku z tym nie było podstaw do uznania winy oskarżonego. Wyrok nie jest prawomocny. (jch) Mieszkańcy, policjanci i strażacy oraz policyjny śmigłowiec przez kilkanaście godzin przeczesywali okolice Młogoszyna (gmina Krzyżanów) w poszukiwaniu 81-letniego Janusza Dziedzica. Na szczęście staruszek odnalazł się cały i zdrowy. Mężczyzna opuścił swoje mieszkanie i długo do niego nie wracał. Rodzina próbowała szukać go na własną rękę, jednak ostatecznie postanowiła zgłosić zaginięcie 81-latka na policję mówi asp. Paweł Witczak, oficer prasowy kutnowskiej komendy. Do Młogoszyna, gdzie ostatnio widziano staruszka, przyjechało kilkudziesięciu policjantów i strażaków z całej okolicy, a także Łodzi. Dodatkowo teren przeczesywał policyjny śmigłowiec. Pierwszy dzień poszukiwań fot. Łukasz Stasiak Powiat kutnowski Szcześliwy finał poszukiwań fot. Łukasz Stasiak KUTNO Głupi żart zamiast bomby W poniedziałek, 30 kwietnia, do dyżurnego kutnowskiej policji wpłynęła informacja o możliwości podłożenia ładunku wybuchowego na terenie zakładu Polfarmex. Po kilku godzinach prowadzonych czynności okazało się, że to jedynie głupi żart. Całe zamieszanie wywołał sms, którego otrzymały dwie pracownice firmy. W ich treści była informacja, że na terenie Polfarmexu znajduje się ładunek wybuchowy. Na miejscu działali kutnowscy policjanci oraz strażacy. (łs) Teren przeczesywał dodatkowo policyjny śmigłowiec. Starszego mężczyzny szukało kilkudziesięciu policjantów z całej okolicy, a także Łodzi. niestety nie przyniósł żadnych efektów. Staruszek, cały i zdrowy, znalazł się dwa dni od zaginięcia w... Strzegocinie. Otrzymaliśmy telefon od młodych ludzi ze Strzegocina, którzy rozpoznali poszukiwanego mężczyznę (policja zamieściła m.in. na naszym portalu zdjęcie zaginionego przyp. red). Natychmiast na miejscu pojawili się policjanci oraz pogotowie medyczne. Na szczęście okazało się, że mężczyzna jest cały i zdrowy. Trafił pod opiekę rodziny dodaje P. Witczak. (łs)

18 18 Rozrywka 10 maja 2012 Gazeta Lokalna Krzyżówka Wyślij rozwiązanie na adres: Wśród osób, które udzielą dobrych odpowiedzi rozlosujemy upominek. Kuchnia regionalna Ciastka cebulowe SKŁADNIKI: 1 kg białego sera, 10 dag masła, 3 jajka, 2 niewielkie cebule, 3 gałązki kopru, 1 pęczek buraków cukrowych, 50 dag ciasta fyllo, sól. WYKONANIE: Cebulę i buraki bardzo drobno posiekać, osolić i nawilżyć kilkoma kroplami wody. Dodać rozgnieciony widelcem biały ser, jajka i posiekany koperek. Ciasto fyllo podzielić na dwie części i rozwałkować je. Naczynie do zapiekania wysmarować masłem, jedną warstwą ciasta wyłożyć dno, przełożyć masę i nakryć drugą częścią ciasta. Wierzch pokropić wodą i delikatnie narysować kształt ciasteczek, na przykład kwadraty lub trójkąty. Piec 60 minut w piekarniku nagrzanym do temperatury około 180 C. Podawać gorące, pokrojone na porcje. Dobra rada: Aby nadać ciastu cebulowemu ostrzejszy smak, można zamiast kilograma sera białego użyć pół kilograma fety i pół twarogu. Można wtedy zrezygnować z jednej cebuli i soli. źródło: przepisy.net C I E K A W O S T K I Rozwiązanie krzyżówki z poprzedniego wydania: Zarobił jak zabłocki na mydle Sudoku Należy wypełnić diagram w taki sposób, aby w każdym poziomym wierszu, w każdej pionowej kolumnie i w każdym dziewięciopolowym kwadracie 3x3 znalazły się cyfry od 1 do 9. Cyfry w kwadracie oraz kolumnie i wierszu nie mogą się powtarzać. Sudoku (jap., sudoku; od suji wa dokushin ni kagiru, czyli cyfry muszą być pojedyncze) łamigłówka wymyślona i badana przez średniowiecznych matematyków z terenów Arabii (XIII wiek). W 1783 roku matematyk z Bazylei, Leonhard Euler, nazwał ją kwadratem łacińskim. Sudoku w obecnej postaci stało się popularne na świecie dzięki dołączaniu go do wielu gazet Wraca stare. Bielizna tylko za dewizy... fot. Konrad Sobczyk Islamiści zagrażają dziedzictwu Timbuktu źródło: adonai.pl Nad niezwykłymi zabytkami Timbuktu zawisło olbrzymie niebezpieczeństwo. Islamscy fanatycy zapowiedzieli zniszczenie zabytkowych grobowców oraz zgromadzonych w mieście manuskryptów. I już przystąpili do dzieła. W ostatni piątek, 4 maja, fanatycy rozpędzili wiernych i spalili mauzoleum Sidiego Amara, sufickiego świętego męża, otoczonego najwyższą czcią przez mieszkańców miasta. Pod koniec marca miasto zostało zajęte przez tuareskich partyzantów, którzy proklamowali powstanie niepodległego państwa na północy Mali. Wśród partyzantów doszło do rozłamu i władze przejęli tam powiązani z Al-Kaidą islamiści. Do Timbuktu zaczęli ściągać fanatycy różnej maści od Arabów po Nigeryjczyków czy czarnoskórych islamistów, którzy chcą zrównoważyć wpływy Arabów w Al-Kaidzie. Timbuktu postało prawdopodobnie na przełomie XI i XII wieku, a w XVI wieku przeżywało swój Złoty Wiek. Było wówczas prężnym ośrodkiem akademickim, w którym mieszkało 25 tys. studentów. źródło: KopalniaWiedzy.pl, Rzeczpospolita Zagadka tygodnia: Dwóch kibiców Oto krótka rozmowa dwóch warszawskich kibiców piłki nożnej. Kibic Polonii : Mam równą ilość punktów z Legią i lepszy stosunek bramek, więc jeśli tylko zremisujemy z wami, zdobędziemy mistrzostwo I ligi! Kibic Legii odparł: Miałbyś rację, ale pod warunkiem, że wynik będzie brzmiał 0:0 lub 1:1, bo już 2:2 daje nam tytuł mistrza. Pytanie: Jaki stosunek bramek miały obydwa kluby przed decydującym spotkaniem? Odpowiedź: Tabela ligowa przed meczem: Przy stanie 0:0: Polonia 20:4 5; Legia 24:5 4,80 Przy stanie 1:1: Polonia 21:5 4,20; Legia 25:6 4,16 Przy stanie 2:2: Polonia 22:6 3,66; Legia 26:7 3,71. Wasze d wcipy Przy podpisywaniu umowy kredytowej: Wykształcenie? Wyższe. Stan cywilny? Czy ja muszę odpowiadać na to pytanie? Niestety umowa tego wymaga. Klientka nachyla się i szeptem mówi: Dziewica... Do leżącego na ławce mężczyzny podchodzą policjanci. Jeden z nich mówi: Dokumenty poproszę. Nie mam odpowiada mężczyzna. Policjanci na to: No to idziemy! No to idźcie! Kochanie, co mi kupiłeś na urodziny? Wyjrzyj przez okno. Widzisz tego czarnego mercedesa? Jasne, że widzę! O RANY! No to rajstopy w tym kolorze ci kupiłem.. Wchodzi policjant do biblioteki, a zdziwiona bibliotekarka pyta: Co, deszcz pada? Jasiu idzie z mamą (blondynką), zauważa kota i pyta: Mamo, czy to kot, czy kotka? Kot. Nie widzisz, że ma wąsy?

19 reklama maja 2012 Gazeta Lokalna Nowości2012

20 20 informator 10 maja 2012 Gazeta Lokalna INFORMATOR KULTURALNY KINO KDK Kutnowski Dom Kultury ul. Żółkiewskiego 4, tel./fax I M P R E Z Y KUTNO KONCERT THE LEON HENDRIX BAND Po raz pierwszy w Polsce wystąpi Leon Hendrix z zespołem brat legendarnego gitarzysty Jimiego Hendrixa. Zagra repertuar swojego brata, jak i własny. Leon to wspaniały gitarzysta i wokalista. Gwarantowane niepowtarzalne widowisko muzyczne! Koncert odbędzie się dzisiaj, 10 maja o godz. 19:00 w Kutnowskim Domu Kultury. Bilet w cenie 25 zł. WIELKA GALA OPERETKOWA ÓSMA EDYCJA AKCJI POLSKA BIEGA W tym niezwykłym spektaklu udział biorą znakomici soliści - śpiewacy i soliści baletu scen polskich, a towarzyszy im Orkiestra Salonowa Polskiej Sceny Operowo-Koncertowej. W sumie udział bierze dziewiętnastu artystów. Spektakl odbędzie się za tydzień, 17 maja o godz. 20:30 w Kutnowskim Domu Kultury. Bilet kosztuje 50 zł. KONCERT ZESPOŁU ARMIA Tomasz Budzyński ponownie przyjedzie do Kutna. Tym razem artysta wystąpi wraz ze swoim zespołem Armia w klubie Sandra przy ul. 3 Maja. Grupa zagra utwory z pamiętnego albumu pt. Legenda. Koncert rozpocznie się 20 maja (niedziela) o godz. 20:00. Bilety w cenie 30 zł do nabycia w Cyberkulturze (róg Barlickiego i Długosza). W dniu imprezy 35 zł NEO-NÓWKA I ŻARÓWKI Kutnowski Dom Kultury zaprasza 25 maja (piątek) o godz. 20:30 na Kabaret Neonówka i zespół Żarówki ze swoim najnowszym programem. Bilet w cenie 50 zł. Rezerwacje pod nr tel lub pod adresem sekretariatkdk@onet.eu I M P R E Z Y GOSTYNIN Od kilku dni samorządy, szkoły, organizacje sportowe, parafie, firmy i inne instytucje mogą rejestrować biegi, które odbędą się w Gostyninie 19 maja (sobota) o godz. 10:00 na stadionie miejskim. Trasa rozpoczyna się i kończy na stadionie po przebiegnięciu dwóch okrążeń. Co roku impreza cieszy się dużym zainteresowaniem dzieci, młodzieży i dorosłych. Serdecznie zapraszamy. Więcej informacji w Urzędzie Miasta oraz Miejskim Ośrodku Sportu i Rekreacji. I M P R E Z Y ŁĘCZYCA POKAZ SAMOCHODÓW ZABYTKOWYCH W najbliższą sobotę na Placu Kościuszki, tuż przy Ratuszu Miejskim, odbędzie się pokaz samochodów zabytkowych. Maszyny stare i piękne zarazem obejrzymy w godzinach WARSZTATY GRAFFITI 19 maja (sobota) Dom Kultury w Łęczycy i Łódzki Dom Kultury zapraszają na warsztaty graffiti, prowadzone przez wykładowców ASP w Łodzi. Początek zajęć o godz. 10:00, liczba miejsc ograniczona. Informacje i zapisy w Domu Kultury w Łęczycy, tel Organizatorzy zapewniają materiały plastyczne, kanapki i napoje. Dodatkowo odbędą się występy tancerzy i beatboxerów. WARSZTATY CERAMICZNE Ukraiński artysta Gennady Pisarew poprowadzi warsztaty ceramiczne dla wszystkich chcących poznać tajniki tej sztuki. Zajęcia rozpoczną się 14 maja i potrwają tydzień. Zapisy i informacje w sekretariacie Domu Kultury w Łęczycy, tel V FESTIWAL MŁODYCH TALENTÓW Państwowa Szkoła Muzyczna w Łęczycy zaprasza na V Festiwal Młodych Talentów dla dzieci i młodzieży. Wszyscy zainteresowani będą mogli sprawdzić swoje umiejętności wokalne 17 maja (czwartek) o godz. 9:30. Titanic 3D Katastroficzny. USA 1997/2012. Czas: 194 minuty. Scenariusz i reżyseria: James Cameron. Obsada: Leonardo DiCaprio, Kate Winslet, Billy Zane, Kathy Bates, Frances Fisher. W słoneczny, kwietniowy dzień w 1912 roku, na angielskim wybrzeżu arystokratyczna rodzina wraz z 17-letnią Rose wchodzi na pokład Titanica, udając się w podróż do Stanów Zjednoczonych. Pół godziny później grający w pokera w tanim, portowym barze 23-letni Jack Dawson wygrywa szczęśliwym trafem bilet III klasy na rejs Titanicem. W ostatniej chwili przed wypłynięciem statku wbiega na jego pokład. Seanse w dniach maja (od piątku do środy) godz. 17:30. Zaginiona Gone. USA Czas: 94 minuty. Reżyseria: Heitor Dhalia. Scenariusz: Allison Burnett. Obsada: Amanda Seyfried, Daniel Sunjata, Jennifer Carpenter, Sebastian Stan, Wes Bentley. Pierwszy hollywoodzki thriller złotego dziecka brazylijskiej kinematografii Heitora Dhalii z jedną z najpopularniejszych młodych aktorek świata - Amandą Seyfried ( Mamma Mia, Wyścig z czasem ). Opowieść o Jill Parrish, która wraca do domu z nocnej zmiany i odkrywa, że jej siostra zniknęła. Dziewczyna jest przekonana, że siostrę porwał seryjny morderca, który ją samą uprowadził dwa lata temu a teraz wrócił dokończyć swój plan. Seanse w dniach maja (od piątku do środy) godz. 21:00. Tulisie. Przygoda w słonecznej krainie Tropa de trapo en el país donde siempre brilla el sol. Animowany. Hiszpania Czas: 85 minut. Reżyseria: Alex Colls. Scenariusz: Lola Beccaria. Obsada (dubbing): Joanna Węgrzynowska-Cybińska, Janusz Chabior, Wojciech Machnicki, Monika Kwiatkowska-Dejczer, Bożena Furczyk. W pewien ciepły, wiosenny dzień krówka-marzycielka Mumu spotyka w parku stado śnieżnobiałych owieczek. Zafascynowana ich widokiem, nie może się nadziwić, jak wiele różni je od dotychczasowych kompanów jej zabaw: inteligentnego misia Pysia, psotnej żyrafy Fafy, małomównego ptaszka Ćwirka, nieustraszonego psa Pikusia i najczulszej świnki świata Chrumci. Każdy z jej przyjaciół wygląda jak zlepek najróżniejszych kawałków materiału i ma niezliczoną ilość plam. Seanse w dniach maja (od piątku do środy) godz. 16:00. Kino Warszawa Miejskie Centrum Kultury w Gostyninie, ul. 18 stycznia 2 tel i kino.warszawa@gmail.com WARSZAWAKONCERT KINO Hans Kloss. Stawka większa niż śmierć Sensacyjny. Polska Czas: 2 godziny. Reżyseria: Patryk Vega. Scenariusz: Władysław Pasikowski. Obsada: Emil Karewicz, Tomasz Kot, Piotr Adamczyk, Stanisław Mikulski, Daniel Olbrychski. Koenigsberg, 1945 rok. Hans Kloss agent polskiego wywiadu o kryptonimie J-23 wpada na trop skarbu zrabowanego przez nazistów. W intrygę zaangażowany jest stary znajomy Klossa Hermann Brunner. Kloss, próbując pokrzyżować plany wroga, stara się ocalić z wojennej pożogi piękną Elzę, dla której gotów będzie zaryzykować bezpieczeństwo swojej misji. Seanse w dniach maja (od piątku do poniedziałku) godz. 17:00 i 19:00. Bilet w cenie 12 zł, ulg. 11 zł.!!!