III. Ich język equus-

Wielkość: px
Rozpocząć pokaz od strony:

Download "III. Ich język equus-"

Transkrypt

1 III. Ich język To że konie mają swój język już na szczęście nie trzeba większości osób przekonywać. Znakomita praca promocyjna Monty Robertsa daje coraz lepsze rezultaty. Już wiele osób wie, iż konie porozumiewają się między sobą w znanym sobie języku i starają się porozumieć nim z większością otaczających ich istot. Każdy normalnie wychowany koń zna język equus- mowę koni.to jest ich język, w ich świecie. My musimy go dopiero poznać i opanować. Z dużą łatwością rozmawiają z innymi kopytnymi :jeleniem, sarną, zebrą, kozą. Różne mają jedynie dialekty ale w większości te same słowa. To tak jak Polacy swój język mają z pnia języków słowiańskich i mimo upływu lat, zmian w językach, dalej potrafią bez tłumacza dogadać się z Czechami, Słowakami, Rosjanami czy Słoweńcami. Jednak już dobre porozumiewanie się z Niemcem, Anglikiem czy Chińczykiem wymaga nie lada sprawności rąk ( lub gruntownej nauki języków obcych) Ale nadal jest to możliwe, bowiem nasza gestykulacja, grymasy twarzy itp. są wspólne dla wszystkich ludzi i odróżniają nas od większości zwierząt. Przez lata kontaktu człowieka z koniem, człowiek uznawał iż jako osobnik dominujący ma prawo narzucić koniom swój język. Wymagał więc od niego bezwzględnych reakcji na ludzkie słowa. A zatem powstało wiele słów charakterystycznych tylko dla tych relacji : wio, prr, kłus, wiśta wio, heja, stęp, galop, itp. Konie jako zwierzęta inteligentne zaczęły się szybko uczyć tych ludzkich słów (oczywiście w każdym kraju słowa te się różnią ) i kojarzyć je z odpowiednimi reakcjami. Zaczęły też uczyć się naszej gestykulacji, siły głosu, układu rąk i całego ciała w odpowiednich sytuacjach. Uczyły się też odpowiednich reakcji na sygnały dawane naszymi kończynami z siodła itp. Generalnie - to one musiały się od nas uczyć. I te które dobrze nauczyły się naszego języka uznawane były za mądre i łatwiejsze w jeżdżeniu, a te którym szło to trudniej lub cechy ich osobowości nie pozwalały na takie używanie ludzkiego języka, uznawane były za trudne lub głupie. I paradoks polega na tym, że zwykle człowiek oceniał konia wg własnych standardów. W cywilizowanym świecie osoby, które chciały postępować nieco inaczej uznawane były za dziwaków. Osoby, które starały się iść drogą dzikich narodów ( Indianie, Mongołowie) i uczyć się naturalnego języka koni, były odsądzane od czci i wiary. Dlatego tyle uznania należy się m.in. M. Robertsowi i R.Milerowi, że mimo wrogości środowiska koniarzy, upublicznili i usystematyzowali podstawowy trzon języka koni. Uznali bowiem,że to my wchodzimy w ich świat i to my powinniśmy się ich nauczyć. Bo przecież to my jeźdźcy coś od nich chcemy, o coś je prosimy. Gdy człowiek jedzie do obcego kraju to stara się nauczyć języka tego kraju ( no może z wyjątkiem AmerykanówJ ) aby było mu łatwiej i przyjemniej. A zatem jeśli chcemy aby było nam łatwiej i przyjemniej w świecie koni też nauczmy się ich języka. Wystarczy ( tak jak w przypadku nauki języków obcych) tylko być systematycznym i cierpliwym oraz chcieć je obserwować i rozumieć. Jako typowy przedstawiciel jeździectwa amatorskiego uczyłem się tego według metod klasycznych. Wiele rzeczy przychodziło łatwiej,ale też wielu nie mogłem wykonać. Zawsze wydawało mi się, że coś jest nie tak z moimi sygnałami. Jedne konie ( te mądrzejsze ) wykonywały to co chciałem, a inne ( te trudniejsze ) absolutnie nic sobie nie robiły z moich sygnałów. Jako osoba ambitna koniecznie chciałem jednak osiągnąć zadawalający efekt i nie muszę mówić do jakich metod mnie namawiano. A jeszcze należy dodać, że szczególnie mnie zawsze ciągnęło do tzw.trudnych koni. Aż wreszcie uniesiony samozadowoleniem i przekonaniem o własnych umiejętnościach ( och, jaki człowiek jest zadufany!!!) kupiłem sobie pierwszego konia. I to jakiego, nie dość że młodego to jeszcze takiego,że większość osób się go bała. I ten koń ( mój PROFESOR) pokazał mi dlaczego mi nie idzie. To on zaczął swoim zachowaniem zwracać moją uwagę na pewne rzeczy które robię źle. To on do

2 mnie rozmawiał, on pokazywał swoim ciałem że coś chce m przekazać. I tak stopniowo zacząłem kojarzyć jego zachowanie z moim i łączyć co było wspólne,a co różne. Krok po kroku uczył mnie swojego języka. Potem kupiłem następne kilka koni i już na pastwisku mogłem obserwować jak one ze sobą się komunikują. Zacząłem kojarzyć fakty. I zdecydowanie zacząłem używać ich języka w naszych kontaktach. I nagle wszystko się odmieniło. Już nie było koni mądrych i głupich, łatwych i trudnych. Wszystkie konie reagowały tak samo na moje-ich słowa. Oczywiście wciąż moja nauka trwa i one chętnie mnie uczą, ale co najważniejsze sprawdzam wciąż na własnych i obcych koniach swój zasób słownictwa i jest on coraz lepiej przez nie rozumiany. Jakaż była moja radość, gdy w połowie poprzedniej dekady trafiłem na książkę Monty Robertsa, gdzie on opisał ten język. Jakże się ucieszyłem, że nie dość iż szedłem dobrą drogą, to dzięki M.Robertsowi mogłem tę edukację przyspieszyć. Wciąż konie ( niemal codziennie) uczą mnie nowych słów i wciąż mamy wzajemną satysfakcję. Choć nie można też powiedzieć, że idzie to bardzo łatwo, gdyż niektóre słowa są trudne i też cierpliwość mężczyzny nie jest najlepsza ( gratuluję kobietom). Dziś wiele problemów koni lub relacji koń-człowiek można rozwiązać tylko za pomocą rozmowy z koniem. Ci tzw. zaklinacze koni to nie jacyś szarlatani, a tylko ludzie którzy właśnie znakomicie opanowali naturalny język koni. Potrafią ( jak lekarze) zdiagnozować problem, porozmawiać z koniem i wprowadzić wraz z nim odpowiednią procedurę leczenia. Niestety też wielokrotnie okazuje się,że nie koń ma problem, a wręcz przeciwnie to jego opiekun wymaga leczenia. W tej książce nie chcę przedstawiać słownika końsko-ludzkiego, gdyż byłoby to za obszerne i nie jest to jej celem. Wszystkich szczegółowo zainteresowanych odsyłam szczególnie do książek Monty Robertsa. Tu tylko zwrócę uwagę na podstawowe słowa, które ułatwią nam jazdę w siodle. Zdj.6 Trwa rozmowa. Koń z lewej pyta co ten środkowy zauważył. Konie z lewej zupełnie spokojne, jednak ten z tylnego planu też się zainteresował. Kluczowym składnikiem języka Equus jest ustawienie ciała konia i kierunek jego ruchu. Pozycja ciała w stosunku do osi pdłużnej i osi krótkiej jest absolutnie najważniejsza w ich słowniku. Ustawienie osią podłużną prostopadle, to zawsze jakiś wydźwięk mało pozytywny. Natomiast ustawienie tej osi równolegle, pokazując bok, to zawsze wskazuje coś miłego, zapraszającego.

3 Najłatwiej zauważalne są słowa wypowiadane do nas uszami. Dlatego zawsze podkreślam, żeby siedząc w siodle nie patrzeć w dół czy w górę lecz horyzontalnie.wtedy zawsze kątem oka dostrzeżemy ruch uszu konia. Gdy będziemy z koniem rozmawiać naturalnie, przekazywać bodźce za pomocą dotknięć i łaskotek na jego cielesnej klawiaturze ( o tym w rozdziale VIII) to on nam będzie też odpowiadał. Poniżej zamieszczam tylko kilka istotnych zwrotów w ich języku, które pomagają w naszych kontaktach : skręcam w lewo gdy dobrze podamy sygnał skrętu jego lewe ucho na moment odwróci się w naszą stronę skręcam w prawo gdy dobrze podamy sygnał skrętu jego prawe ucho na moment odwróci się w naszą stronę Zdj.7 Ok. skręcam w lewo. dobrze, zgadzam się, zrozumiałem oba uszy na moment równocześnie obracają się w naszą stronę

4 Zdj.8 Dobrze idziemy kłusem. Gdy podamy niedokładny sygnał, on nie jest pewien tej naszej komendy zapyta jesteś pewny(-a)? uszy obrócą się w naszą stronę, ale z lekkim pochyleniem i nieco dłużej nie tak! coś zrobimy nie po jego myśli, albo niezgodnie z jego oczekiwaniami to uszy na moment odwrócone położą się na grzywie ( ale nie wtulą!) coś tam jest! głowa zwrócona w danym kierunku, lekko pochylona i uszy napięte zwrócone w tym samym kierunku, a gdy gwałtownie głowa się podnosi ze sztywnymi uszami zwrócona w daną stronę ( nieraz z gwałtownym zatrzymaniem) ojej coś tam się pojawiło, jeszcze nie wiem co ale uwaga! Zdj.9 O! Co tam się dzieje?

5 chcę iść w prawo/lewo ucho obraca się (kilka razy) szybko w tę stronę i też głowa tam skierowana, nieraz dodatkowe wyciągania szyi znalazłem coś ciekawego i tropię mimo,że konie nie są psami znakomicie znajduja ślady innych zwierząt, a szczególnie koni. Pochylają głowę ( też w marszu) do ziemi, wąchają i idą do przodu ale bez napięcia ciała i dodatkowych odgłosów Ale najwięcej słów konie wypowiadają używając całego ciała lub różnych jego części: źle!, czuję dyskomfort zabolało mnie czyli coś bardziej dosadnego niż poprzednie nie tak - rzucenie głowy na bok, często ze stuleniem uszu, za bardzo ciągniesz wodzą, za ciasno mi! wyciąganie głowy do przodu, lub szurnięcie głową do przodu, nieraz też kilka razy kiwanie głową z wyczuwalnym ruchem do przodu Zdj.10 Nie ciągnij za wodze! nie chcę naprężona szyja, głowa w dół, podciągnięcia zadu pod siebie i machnięcie gwałtowne ogonem Zdj.11 Nie chcę!

6 odejdź ode mnie ruch głowy w naszym kierunku z położeniem uszu, stopień wyżej nie chcę cie tu! dodatkowo obrót zadem w naszą stronę --- ale uwaga nie mylić z sytuacją, kiedy wchodzimy do boksu i koń ustawia się do nas zadem, ale głowa jest pochylona w dół w kąt boksu nie chcę się przywitać, bo cię nie znam, albo się ciebie obawiam Zdj.12Zmykaj stąd! och jak fajnie,że do mnie idziesz koń wyraźnie podniósł głowę, uszy lekko pochylone w naszą stronę, wesołe oko, wyciąganie pyska,a nieraz dodatkowo miłe rżenie ale było super! często po dobrze wykonanym ćwiczeniu, głowa podnosi się na moment, oczy w naszym kierunku wesołe podrzucenie głowy, nieraz też uniesienie na moment ogona jesteś ważniejszy uszy w naszą stronę, głowa lekko pochylona, mielenie językiem uznaję ciebie za ważniejszego i zrobię o co poprosisz - Lizanie i przeżuwanie ojej, ja tu tylko przechodzę, nie chciałem przeszkadzać, wiem że tu mnie nie powinno być szybkie przebieranie nogami, głowa jakby chciała uciec od ciała i cały czas językiem przesuwanie i mielenie w pyszczku, nie podoba mi się tupniecie nogą tylną, często też gwałtowne smagnięcie ogonem nudzę się, zrób coś gwałtowne tupnięcie przednią nogą nie dotykaj mnie tu! Delikatniej! gwałtowne smagniecie końcówką ogona w to miejsce i ruch głowy w tym kierunku jesteś za blisko naruszyłeś moją strefę stulenie uszu w grzywę, nieraz przy tym uniesienie do tyłu głowy, ściśniecie chrap też to może się pojawić gdy koń z tyłu najeżdża na nasz zad

7 Zdj.13 Odejdź to moja strefa! Odejdż stąd - j.w. tylko ruch głowy w kierunku w którym koń nie życzy sobie towarzystwa oj, coś niepokojącego napięcie mięsni szyi, uszy sztywno zwrócone w tym kierunku, mocne wypuszczanie powietrza chrapami oj, boję się tego gwałtowne naprężenie mięśni, szeroki krok okrężny przednimi nogami, pochylona głowa, może też być próba odskoczenia i szybkiego odbiegnięcia nie za bardzo odpowiada mi twoja obecność miarowe rytmiczne uderzanie ogonem z góry w dół lub z boku na bok, może być połączone ze stuleniem uszu ale super fajnie! Jakże mi dobrze szybki rwany bieg, połączony często z barankami i strzelaniem tylnych nóg z zadu ( radość często pokazywana przez źrebaki i młode konie) ha,ha,ha ale ci zrobiłem psikusa odbiegnięcie z głową do góry na kilka metrów, gwałtowne zatrzymanie, obrót i patrzenie w naszym kierunku radosnymi oczami ( i nieraz krok lub dwa w naszym kierunku) naprawdę cię lubię/kocham podejście wolnym krokiem od tyłu i położenie głowy na naszym ramieniu i nieraz polizanie w ucho ufam tobie i bezpiecznie się czuję podejście, zatrzymanie przy nas od tyłu, nieraz pochylenie głowy przy naszym ramieniu jesteśmy partnerami w treningu, ale to ja jestem ważniejszy po zejściu z siodła koń przepycha nas głową i wyciera o nas swój pysk lub głowę bardzo cię lubię i będę cię pieścić delikatne podejście, chwycenie zębami skrawka naszej odzieży (nieraz gorzej- bo skóry) i delikatne przesuwanie zębami, iskanie

8 Zdj.14Jest fajnie. Lubię cię. absolutnie nie zgadzam się na taką komendę ( ruch) po zadaniu sygnału do kłusa lub galopu bryknięcie z zadu cześć co słychać spokojne zbliżenie głowy i dotknięcie dłuższą chwilę chrapami Zdj.15 Cześć co tam słychać? wszedłeś w moją strefę, a przecież ci nie wolno kopnięcie zadnią nogą w pierś lub bok konia napierającego uwaga! bo często na trasie kopnięcia znajduje się noga jeźdźca ( a koń upomina konia a nie jeźdźca) chodźcie do mnie wolny krok do przodu, ale energiczny, ale po każdym kroku odwracanie się i rżenie w kierunku innych koni ty jesteś ważniejszy, ja tu tylko przechodziłem, wybacz że naruszam twoją strefę przejście w szybszy okólny krok i do tego mielenie językiem w pyszczku czy mogę do was dołączyć? kilkukrotne podbieganie i stawanie w pewnej odległości na rozszerzonym przednich nogach, nieraz dodatkowe ruchy głową góradół z wysunięciem do przodu

9 możesz do mnie już podejść patrząc w ziemię, powolny obrót w bok, pokazujący pod kątem 45 stopni przednią łopatkę ( w naszym wypadku pokazujący pod katem nasze plecy i przód ciała ręce przyłożone do ciała) Jestem posłuszny i chętnie posłucham wszystkiego co mi chcesz powiedzieć koń chodzi tam i z powrotem z nosem przy ziemi Nie jestem pewien, czy jesteś ważniejszy. Czy na pewno? opuszczenie głowy może być bardzo niewielkie i trwać krótko. Z drugiej strony, jeśli koń w pełni przejmuje zwierzchnictwo drugiego osobnika, może opuścić głowę bardzo nisko Jestem wyraźnie zaniepokojony, serce mi wali nerwowy błysk w oczach, zbyt ruchliwe uszy, śmigający na boki ogon jestem w stresie kupa nerwówka teraz mam drzemkę głowa lekko opuszczona z otwartymi oczami, uszy rozluźnione, ciało też rozluźnione, lekko opuszczony zad i jedna z tylnych nóg ugięta opiera się na czubku kopyta Zdj.16 Drzemka. Jest też sposób na przekazanie z naszej strony informacji dla konia: Rozpostarte ręce i wzrok utkwiony w oczy konia Uciekaj i nie waż się zatrzymać. Masz się trzymać daleko Otwarta dłoń skierowana w stronę konia Zostań! - jego odpycha od człowieka Jeżeli koń nie rusza się z miejsca mimo naszego ostrego ruchu- daje do zrozumienia, że nie uważa nas za wyższych rangą Przesunięcie wzroku do przodu i ustawienie ciała 45st. do osi podłużnej konia Zapraszam cie do siebie Ruch dłoni z rozpostartymi palcami jak pazury tygrysa odpycha konia ( ale też można tak go skarcić) Nasza głowa wykonuje ruch do przodu, jednoczenie wzrok utkwiony na zad popycha konia do przodu Nasz ruch(na ziemi) równoległy do ruchu konia i ruch ręki do przodu z rozpostartymi palcami przyspiesza ruch konia Tupniecie nogą ze wzrokiem utkwionym w oczy konia jestem z tego co robisz niezadowolony Wyprzedzenie ruchu konia dłonią otwartą skierowaną niejako przed konia wyhamowanie jego ruchu

10 Przesuwanie wzroku z głowy na tułów i dalej w kierunku ziemi spowolnienie ruchu Podejście okrężnym ruchem do konia, nie patrząc na niego (najlepiej wzrok skierowany w dół), ustawienie obok niego, ale równolegle do jego osi podłużnej i podniesienie lekkie w kierunku jego głowy wierzchu naszej dłoni Witam, chciałbym się przywitać Z końmi można porozumiewać się też głosem, bowiem konie kontaktują się różnymi zabarwieniami rżenia czy kwikania. Znakomicie rozróżniają tembr naszego głosu i wiedzą po tonacji i zabarwieniu, kiedy jesteśmy zadowoleni a kiedy źli. Podobnie jak my uczymy się języków, one też dość szybko uczą się często powtarzanych przez nas słów i kojarzą je z daną sytuacją. Dlatego też często obserwowanym zjawiskiem, jest ruch wszystkich koni np.do kłusa jeśli usłyszą tę komendę ( kłus ) od instruktora, którego uważają za ważnego osobnika w ich społeczności. Słownik języka koni jest tak opasły jak nasze słowniki i nie można tego opisać na kilku stronach książki. To są bowiem pewne niuanse zachowania, różne ustawienia ciała czy uszu w danej sytuacji, lekko wydany dźwięk, które ciągle coś znaczą. Konie są ogromnymi gadułami i ciągle o czymś mówią. Nam się wydaje, że jest cicho i każdy z nich skubie trawę, a tam w najlepsze idą ploty. Podobnie jadąc na koniu, wydaje się nam że nic się nie dzieje i koń po prostu idzie do przodu. A on ciągle na coś nam zwraca uwagę, o coś pyta, ale też zwraca uwagę innym koniom, rozmawia z innymi idącymi w zastępie. Wystarczy tylko nieco się skupić, aby to zaobserwować. A potem to już tylko długa praktyka poznawania tego języka. Gdyby ktoś nas wysłał do Chin, bez żadnych podstaw znajomości ich języka, też najpierw byłoby nam bardzo trudno. Używalibyśmy rąk i ciała, aby się porozumieć. Potem zaczęlibyśmy kojarzyć ich słowa i po latach poznalibyśmy dobrze ten język. Podobnie w świecie koni, jeśli tylko będziemy chcieli z nimi się porozumiewać, to one zaczną nas uczyć i już po kilku latach będziemy znali podstawowy zasób słownictwa. Powinniśmy być co najmniej tak fajni jak one. Przecież one dla naszego dobra uczą się słów przez nas używanych. Dlaczego one znają w naszym języku słowa : stój, kłus, galop, stęp itp. a my nie znamy tego w ich języku? A przecież wspólna nauka ich języka zbliża nas do siebie i pogłębia przyjaźń. IV. Hierarchia i dominacja Oba te zagadnienia są związane z tajemnicą, którą konie noszą od tysięcy lat w swoim kodzie DNA. Należą one do tych sekretów ich gatunku, który pozwala tak długo w prawie niezmienionym układzie społecznym przetrwać w naszym świecie. Zdecydowałem odrębnie omówić te dwa zagadnienia, gdyż uważam je za najważniejsze w relacjach między końmi, a także w naszych relacjach z nimi. Muszę też przyznać,że ich odkrycie przeze mnie doprawdy zwróciło nasze relacje na zupełnie inne tory. Wiele osób wiedząc nawet o tych ważnych czynnikach, próbuje po ludzku ( niestety!) nagiąć je do swoich celów, uzyskując odwrotny od zamierzonego rezultat. Zanim jednak zajmiemy się relacjami między człowiekiem i koniem, spróbujmy się przyjrzeć dokładniej relacjom między końmi i zasadom panującym w społeczeństwie koni. Wiemy, że społeczność ludzka zbudowana jest na zasadzie piramidy. Na samym wierzchołku jest najmniej jednostek ( często pojedyncze), które zarządzają społecznością. Często nazywane władcami, królami a w społeczeństwach demokratycznych prezydentami. Poniżej mamy rządy, parlamenty (już więcej osób), niżej władze lokalne, ale już na tym samym

11 poziomie szefów firm i ich administrację, a jeszcze niżej dużą grupę kierowników, itd. Aż do samej podstawy gdzie jest ogromna masa ludzi pracujących - wykonujących pracę najemną. Charakterystyczne jest to że na jednym poziomie znajduje się wiele osób. Tak zbudowane są też małe społeczności. Na samej górze jest formalny lub nieformalny lider, niżej osoby zajmujące jakieś podobne pozycje dominujące, a na dole osoby ( koledzy, koleżanki), które dobrze się czują w sowim towarzystwie. Żadne z nich nie czuje się lepsze ani gorsze ale chętnie włączają się w zadania ( gry, rozrywki) narzucone przez liderów. Społeczeństwo końskie żyje w odmiennym porządku. Nie obowiązuje tu układ piramidy lecz układ zwisającego sznurka z węzełkami. W zależności od liczebności stada jest więcej węzełków. Każdy koń - jeden pod drugim, co wskazuje że nie ma osobników na tym samym poziomie ważności. Obowiązuje istotna zasada gdzie dwa konie, tam jeden ważniejszy! Patrząc na dowolne stado można ułożyć ich sznurek hierarchiczny. To bowiem hierarchia jest jedną z dwu najważniejszych zasad obowiązujących w stadzie. Jaki zatem zwykle układ w stadzie obowiązuje? Pierwszym węzełkiem od góry jest sam SZEF. To osobnik męski typu alfa. On jest najważniejszy w stadzie. On odpowiada za jego bezpieczeństwo i rozwój. Jest to najsilniejszy i najbardziej inteligentny facet. Ławo znaleźć tego konia wśród pasącego się stada. Jeśli zwykle wszystkie konie są do siebie zbliżone jeden z nich jest zawsze nieco oddalony. Zwykle przebywa w miejscu, które może stwarzać pewne zagrożenie. A zatem, jeśli całe stado stoi na otwartym terenie, a z jednej strony jest las, pagórek, grupa krzewów to właśnie od tej strony on będzie się pasł. A dlaczego? Od tego bowiem miejsca może nadejść zagrożenie drapieżnik, który chce zaatakować stado. Drapieżnik nigdy bowiem nie będzie się zbliżał po otwartym terenie, gdzie go z daleko widać. SZEF to wie i on jest pierwszym, który potencjalne zagrożenie ma wykryć. W takim wypadku zawiadomi stado o ucieczce. Ale myliłby się ktoś myśląc,że to on tę ucieczkę poprowadzi. Wręcz przeciwnie, on będzie biegł na samym końcu i stado poganiał. On ubezpiecza tyły. On też do ucieczki rzuca się ostatni, dopiero wtedy gdy już całe stado biegnie, cały czas zachowując pewien dystans do niego. W przypadku bowiem, gdy drapieżnik lub ich kilku jest za blisko to on musi tę pogoń ściągnąć na siebie. Zwykle zaczyna prowokować atakujących i ucieka w innym kierunku niż stado. Jego zadaniem jest bowiem chronić stado nawet kosztem własnego życia. Ponieważ jest silny i mądry, dlatego potrafi się bić i to końskim sposobem. Tak go natura stworzyła, że w stosunku do większości drapieżników jest może wolniejszy na krótkim dystansie, ale świetnym mistrzem długiego dystansu. Zawsze to wykorzystuje i zwykle mu się udaje. Jeśli nie, to włącza swoje wielkie nogi i kopyta, które potrafią zadawać ciosy z szybkością większą niż najlepszy mistrz kung-fu. Ale w obronie stada też gotów jest zginąć w walce. Ponieważ jest bardzo mądry, to zna metody drapieżników i nie przed każdym niebezpieczeństwem ucieka. Cechuje go tak zwana siła spokoju. I nawet wewnętrzne kłótnie i małe bójki w stadzie nie wytrącają go z równowagi. Jedynie nieraz gdy młode ogiery przesadzają, to wkracza dostojnie, aby przywrócić porządek. SZEF za wykonywanie tych ważnych zadań ma istotny przywilej. Najkrócej można to ująć stwierdzeniem wszystkie kobiety są jego. I nawet jeśli w stadzie są inne ogiery, to on ma pierwszy prawo wyboru. I zwykle klacze nie są mu niechętne, co daje korzystny wpływ na rozwój stada, gdyż rodzące się źrebaki przenoszą bardzo dobre geny. Oczywiście ten ostatni przywilej, powoduje że o stanowisko szefa wielu młodszych chłopaków próbuje walczyć. Tak więc SZEF musi się co rusz sprawdzać w walkach o władzę wewnątrz stada. W swoim najlepszym wieku jest ich może mniej, ale im starszy tym jest więcej chętnych zrzucić go z tronu. I przychodzi taki moment, że zostaje zdetronizowany. Tak więc funkcja szefa jest okresowa i zmienia się tak często jak następuje dorastanie silnych osobników męskich w stadzie. Przykry jest los takiego konia, który przegrał swe stanowisko. Honor bowiem nie pozwala mu pozostać w stadzie. W środowisku

12 naturalnym zwykle oddala się od swego dotychczasowego stada i poszukuje innych klaczy (bez opiekuna) zakładając inne stado lub (też często) sam poszukuje konfrontacji z drapieżnikami wybierając swój koniec. W świecie ludzi, gdy chowamy w sposób nieco sztuczny konie, taki osobnik zwykle zaszywa się w sobie, staje się apatyczny, nieraz krnąbrny, nieraz agresywny w stosunku do słabszych osobników. (też do ludzi). Naszą rolą, jest znaleźć dla niego nowy cel takim idealnym rozwiązaniem jest wdrożenie jego do nauczania jazdy małych dzieci. On wtedy poczuje się znów opiekunem swojego stadka. Wspaniale jeździ się na takich koniach. Już samo przebywanie na grzbiecie daje poczucie bezpieczeństwa. Takie konie zwykle opiekują się jeźdźcem, nie pozwalają mu spaść odpowiednio układając własne ciało, a nawet potrafią poprzez ruch głowy z powrotem wsadzić jeźdźca na siodło. Drugim w hierarchii ważności koniem jest klacz dominująca. Biorąc pod uwagę codzienne życie stada to ONA jest de facto najważniejsza i ona kieruje stadem. Ona wybiera rodzaj zajęć w danej porze dnia, miejsce wypasu w danym czasie, rodzaj roślin którym żywi się stado w danej porze roku ( konie wbrew pozorom nie są kosiarkami i wybierają starannie rośliny do jedzenia). ONA w razie zagrożenia wyprowadza stado z niebezpiecznej strefy (biegnie jako pierwsza), ona też sprowadza stado z pastwiska na porę karmienia w warunkach chowu stajennego. Co istotne ona zajmuje się wychowaniem młodych osobników, nawet wtedy gdy są z nimi matki, ona je uczy wszystkich istotnych rzeczy dla przetrwania, ale też je karci gdy są niegrzeczne. Ona ma prawo ingerencji w przypadku kłótni i niesnasek, ona też ma prawo przyznawania racji kiedy jest jakiś długotrwały spór wewnątrz stada. Generalnie wszystkie najważniejsze funkcje kierowniczo-pedagogiczne należą do niej. To niezwykle ważny koń! I podobnie jak Szefa, tak i tego konia łatwo odnaleźć w stadzie. Ale zupełnie odwrotne cechy zewnętrze jego charakteryzują. Szef jest piękny zewnętrznie, żywy i silny. Szefową jest najczęściej jedna z najstarszych klaczy ( może być najstarsza), często okaleczona, z jakąś wadą zewnętrzną. Dlaczego więc konie ją wybierają na tak ważną funkcję? Z bardzo prostego powodu wynikającego z wcześniej omówionych instynktów. Jeśli koń mimo tak wielu ułomności fizycznych przeżył tak długo, to z pewnością jego doświadczenie jest ogromne. Jego inteligencja, zdolność do przeżycia są dla koni bezcenne. Chcą więc słuchać i uczyć się od takiej przewodniczki wszystkiego co je wzmocni, ale też ustrzeże przed niebezpieczeństwami. Funkcja SZEFOWEJ jest dożywotnia. I o nią nie ma walki i współzawodnictwa, dopóki taki koń żyje. Ale też aby zostać szefową trzeba swoje przeżyć! Funkcja szefa jest okresowa jak wcześniej wspomniałem, natomiast Szefowa po objęciu tej funkcji ( zwykle już w zaawansowanym wieku) dzierży ją do swojego końca jest nieusuwalna. Ale też konie nie pchają się zbytnio do jej objęcia. Bo to bardzo duża odpowiedzialność, a żadnych przywilejów. No może poza jedynym Szefowa to jedyny koń, kóry może spuścić bęcki Szefowi, kiedy uzna że on w czymś przesadził. I ten wielki i mocny SZEF, tuli ogon pod siebie i nie śmie jej się przeciwstawić. Czyż nie jest to zaskakujące?! No ale dla nas jeźdźców, jazda na szefowej wcale nie należy do łatwych i przyjemnych. Ona nas cały czas strofuje, koryguje traktuje nas jak inne podległe jej konie. Często też po końsku skarci ( ugryzie, trzepnie ogonem) i wcale niezbyt chętnie wykonuje dla nas pracę. Przecież ona ma na głowie całe stado i nie ma już czasu na martwienie się postępami jeździeckimi dodatkowych osobników na dodatek dwunożnych. Stąd uwaga prosta w większości przypadków lepiej unikać jazdy na Szefowej przez początkujących jeźdźców, bo mogą mieć trudności. Dalsza kolejność w stadzie to doświadczone klacze i najstarsi panowie. O ich kolejności decydują cechy charakteru, często wiek, ale też umiejętność grupowania wokół siebie innych osobników. To jest cecha bardzo ważna dla pewnych siebie klaczy. W dużym

13 stadzie tworzą się bowiem takie małe grupki ja je nazywam bandami. Każda banda ma swą szefową klacz,która tworzy takie swoje mało stadko i pełni w nim dominującą rolę. Przygotowuje się niejako do przejęcia w przyszłości roli SZEFOWEJ całego dużego stada. Im więcej członków skupi wokół siebie tym jest ważniejsza i dlatego klacze zabiegają o każdego nowego członka który pojawia się z zewnątrz w stadzie (np.nowo zakupiony koń, który pojawia się w stadzie ). Rodzące się bowiem w danym stadzie koniki, pozostają w grupkach w których dojrzewały, a zatem tam gdzie była ich mama. O ważności danej klaczy decyduje też ilu osobników męskich do niej należy ( ja to nazywam ilością szabel ). To ich rękoma ( a właściwie kopytami) regulowane są stosunki między grupkami, niesnaski i kłótnie. A podobnie jak w świecie ludzkim tak i w końskim, kłótni i zazdrości między zaborczymi kobietami wciąż jest sporo. Im niżej w hierarchii, to znajdują się tam konie coraz młodsze, mniej zaradne albo takie, którym w ogóle nie zależy na wysokiej pozycji. Są to zwykle koniki o słabej osobowości, które bardzo dobrze czują się podległe jakimś silniejszym osobnikom. Ale są też konie, które nie dają się usystematyzować w sznurku hierarchii. Porównać je można do artystów. To konie,które niejako żyją w innym świecie: chodzą zadumane, zamyślone, często jakby zagubione w otaczającej rzeczywistości. Oczywiście pracują i nieraz to nawet lubią, lubią się bawić, ale widać że myślami często krążą na zupełnie innych poziomach niż pozostałe konie. Niestety z obserwacji wynika,że są to też często niespokojne dusze przysparzające właścicielom wielu kłopotów. W naszym stadzie jest dokładnie taki koń, który każde nowe ogrodzenie tak długo rozbiera aby z satysfakcją przejść na drugą zakazaną stronę. I nie po to,żeby się oddalić tylko po to żeby pokazać jaki jest zdolny! Zganiony za ten niecny czyn z dumą wraca bowiem na właściwą stronę pastwiska, gdzie oddaje się dalej swoim artystycznym przemyśleniom. Ta zasada sznurka hierarchii odnosi się również do relacji człowieka i koni. Jeśli długo z nimi przebywamy, często je odwiedzamy, jeździmy to one samoczynnie zaczynają nas wstawiać do swej hierarchii. I zależnie od miejsca gdzie się znajdziemy będą z nami postępować. Konie, które znajdą się poniżej naszej pozycji będą uległe i łatwiejsze, a te które znajdą się w hierarchii wyżej będą bardziej wymagające i trudniejsze. Dlatego też niezmiernie ważne jest uwzględnienie istotnej dla nich zasady dominacji. W zasadzie wydawać się może,że wszystkim koniom będzie zależeć na tym aby stanąć w hierarchii wyżej niż inne osobniki, również wyżej niż człowiek. Jednak pamiętać musimy, że natura dała nam-ludziom od razu inną pozycję. Teoretycznie jesteśmy z grupy drapieżników, a zatem poza hierarchią koni. Ale ponieważ całe życie w towarzystwie ludzi przekonało ich,że nie jesteśmy bardzo groźni, dlatego starają się mimo wszystko dopasować nas jakoś do tej hierarchii. Osoby, które z nimi długo przebywają ( właściciele, trenerzy, stali jeźdźcy, zawodnicy, stajenni, itp.), zostają przez konie odpowiednio usytuowane. Zależnie od wzajemnych kontaktów i zrozumienia mają te osoby swoją pozycję. Ciekawym faktem jest obserwacja, że stajenni mający częsty i duży kontakt z końmi, zajmują w ich hierarchii niskie miejsce. Objawia się to często kłopotami stajennych z końmi, strachem przed niektórymi końmi, obawami z wchodzeniem do boksów, siłowym podejściem do zwierząt itp. Wartym podkreślenia jest też to,że większość koni mimo wszystko, chętnie schowa się pod parasolem bezpieczeństwa rozwartym nad nim przez innego osobnika. Wynika to z ich natury gdzie zasadniczo są ofiarą. A zatem jeśli mogą skorzystać z obrony i ochrony kogoś odważniejszego i silniejszego to chętnie to czynią. Jeśli człowiek może kimś takim się stać, to one też pod nim się schowają. Większość osób jednak już starcie zajmuje niską pozycję.

POMOC OFIERZE PRZEMOCY I AGRESJI SZKOLNEJ

POMOC OFIERZE PRZEMOCY I AGRESJI SZKOLNEJ Ewa Czemierowska-Koruba Hubert Czemierowski POMOC OFIERZE PRZEMOCY I AGRESJI SZKOLNEJ PROGRAM SPOŁECZNY SZKOŁA BEZ PRZEMOCY V EDYCJA WARSZTATY MAKROREGIONALNE AGRESJA I PRZEMOC Agresję definiuje się najczęściej

Bardziej szczegółowo

Dziecko przedszkolne Jakie jest? Jak możemy wspierać jego rozwój?

Dziecko przedszkolne Jakie jest? Jak możemy wspierać jego rozwój? Anna I. Brzezińska Magdalena Czub Radosław Kaczan Dziecko przedszkolne Jakie jest? Jak możemy wspierać jego rozwój? Anna I. Brzezińska Magdalena Czub Radosław Kaczan Dziecko przedszkolne Jakie jest? Jak

Bardziej szczegółowo

Mariusz Kapusta. Ten utwór jest dostępny na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa-użycie niekomercyjne-bez utworów zależnych 3.0 Unported.

Mariusz Kapusta. Ten utwór jest dostępny na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa-użycie niekomercyjne-bez utworów zależnych 3.0 Unported. Mariusz Kapusta Ten utwór jest dostępny na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa-użycie niekomercyjne-bez utworów zależnych 3.0 Unported. Jak zacząć działać i nie przestać. Spis treści Proaktywnie.pl

Bardziej szczegółowo

GDY RODZICE SIĘ ROZSTAJĄ Jak pomóc dziecku. Barbara Jakubowska Joanna Markiewicz

GDY RODZICE SIĘ ROZSTAJĄ Jak pomóc dziecku. Barbara Jakubowska Joanna Markiewicz GDY RODZICE SIĘ ROZSTAJĄ Jak pomóc dziecku Barbara Jakubowska Joanna Markiewicz ROZWÓD I JEGO SKUTKI DLA RODZINY Rozwód jest traumatycznym przeżyciem dla całej rodziny. Zajmuje drugie miejsce, po śmierci

Bardziej szczegółowo

Jak prowadziæ seminaria i warsztaty

Jak prowadziæ seminaria i warsztaty Jak prowadziæ seminaria i warsztaty Autor: Robert L. Jolles T³umaczenie: Monika Lipiec-Szafarczyk ISBN: 83-246-0052-3 Tytu³ orygina³u: How to Run Seminars and Workshops: Presentation Skills for Consultants,

Bardziej szczegółowo

Zdolne dziecko. Pierwsza pomoc

Zdolne dziecko. Pierwsza pomoc Zdolne dziecko. Pierwsza pomoc Marcin Braun, Maria Mach Zdolne dziecko. Pierwsza pomoc Dość powszechne jest przekonanie, że zdolne dziecko to skarb i sama radość. Jeśli ktoś tej opinii nie podziela,

Bardziej szczegółowo

NAUKA JAK ZOSTAĆ BOGATYM. Wallace Wattles

NAUKA JAK ZOSTAĆ BOGATYM. Wallace Wattles NAUKA JAK ZOSTAĆ BOGATYM Wallace Wattles Niniejsza książka jest darmowa (wygasły na nią prawa autorskie) i powinna dotrzeć do jak największej ilości osób. Jeśli znasz kogoś, kogo mogłaby zainteresować

Bardziej szczegółowo

NAUKA JAK ZOSTAĆ BOGATYM. Wallace Wattles

NAUKA JAK ZOSTAĆ BOGATYM. Wallace Wattles NAUKA JAK ZOSTAĆ BOGATYM Wallace Wattles Niniejsza książka jest darmowa (wygasły na nią prawa autorskie) i powinna dotrzeć do jak największej ilości osób. Jeśli znasz kogoś, kogo mogłaby zainteresować

Bardziej szczegółowo

Ocenianie kształtujące: Dzielmy się tym, co wiemy! Zeszyt trzeci: Informacja zwrotna

Ocenianie kształtujące: Dzielmy się tym, co wiemy! Zeszyt trzeci: Informacja zwrotna Ocenianie kształtujące: Dzielmy się tym, co wiemy! Zeszyt trzeci: Informacja zwrotna Autorzy: Agnieszka Arkusińska Ewa Borgosz Aleksandra Cupok Bernadetta Czerkawska Krystyna Dudak Justyna Franczak Joanna

Bardziej szczegółowo

Jak ćma przejawy depresji w różnych okresach życia

Jak ćma przejawy depresji w różnych okresach życia Jak ćma przejawy depresji w różnych okresach życia Jak ćma przejawy depresji w różnych okresach życia Anna Antosik-Wójcińska Tadeusz Parnowski Łukasz Święcicki VA/12/11/91 Servier Polska Sp. z o.o. ul.

Bardziej szczegółowo

Jak działać skutecznie? Por a dnik Lider a lok a lnego

Jak działać skutecznie? Por a dnik Lider a lok a lnego Damian Hamerla Krzysztof Kacuga Jak działać skutecznie? Por a dnik Lider a lok a lnego FUNDACJA EDUKACJA DLA DEMOKRACJI Warszawa 2005 Opracowanie graficzne skład oraz łamanie: Cyprian Malinowski Publikacja

Bardziej szczegółowo

Przyjaciele Twojego dziecka. Jak pomóc w nawi¹zywaniu nowych znajomoœci

Przyjaciele Twojego dziecka. Jak pomóc w nawi¹zywaniu nowych znajomoœci Idź do Przykładowy rozdział Spis treœci Katalog ksiazek Nowoœci Przyjaciele Twojego dziecka. Jak pomóc w nawi¹zywaniu nowych znajomoœci Autor: Hilary Pereira T³umaczenie: Ma³gorzata Warmiñska-Biszczad

Bardziej szczegółowo

JAK ZOSTAĆ PRZYWÓDCĄ STADA

JAK ZOSTAĆ PRZYWÓDCĄ STADA JAK ZOSTAĆ PRZYWÓDCĄ STADA Cesar Millan Melissa Jo Peltier JAK ZOSTAĆ PRZYWÓDCĄ STADA SPOSÓB CESARA, BY ODMIENIĆ SWOJEGO PSA I... WŁASNE ŻYCIE PRZEŁOŻYŁ: Maciej Lorenc TYTUŁ ORYGINAŁU: Be the pack leader:

Bardziej szczegółowo

Rozwój psychiczny młodzieży

Rozwój psychiczny młodzieży Mieczysław Kreutz Rozwój psychiczny młodzieży Uwaga: tekst róż ni się od wydanego drukiem w roku 2006; nie naniesiono tu korekty ję zykowej. 2 M. Kreutz; Rozwój psychiczny młodzieży Spis treści: I. WSTĘP...

Bardziej szczegółowo

ROZWÓJ JAK WSPÓŁPRACOWAĆ Z ŁASKĄ?

ROZWÓJ JAK WSPÓŁPRACOWAĆ Z ŁASKĄ? ROZWÓJ JAK WSPÓŁPRACOWAĆ Z ŁASKĄ? Monika i Marcin Gajdowie ROZWÓJ Jak współpracować z łaską? Na okładce: Motyw z posadzki katedry pw. Najświętszej Marii Panny w Chartres (Francja) labirynt symbolizujący

Bardziej szczegółowo

Niniejszy darmowy ebook zawiera fragment pełnej wersji pod tytułem: Zbuduj swój wizerunek Aby przeczytać informacje o pełnej wersji, kliknij tutaj

Niniejszy darmowy ebook zawiera fragment pełnej wersji pod tytułem: Zbuduj swój wizerunek Aby przeczytać informacje o pełnej wersji, kliknij tutaj Niniejszy darmowy ebook zawiera fragment pełnej wersji pod tytułem: Zbuduj swój wizerunek Aby przeczytać informacje o pełnej wersji, kliknij tutaj Darmowa publikacja dostarczona przez HOLON - wszechswiat

Bardziej szczegółowo

Popękane lustra Widzenia punkt inny

Popękane lustra Widzenia punkt inny Popękane lustra Widzenia punkt inny Kolegium Redakcyjne: Anna M., Christina, K., Kasia Kaśka Katarzyna, Kicia351, Lilianna M., Luna, meg, Michael oraz Agnieszka Czechowska i Magdalena Orczykowska Oprawa

Bardziej szczegółowo

Praca bez barier Jak POMÓC znaleźć pracę?

Praca bez barier Jak POMÓC znaleźć pracę? Tomasz przybysz-przybyszewski Praca bez barier Jak POMÓC znaleźć pracę? Publikacja wydana w ramach projektu Wsparcie osób niepełnosprawnych ruchowo na rynku pracy jest współfinansowana ze środków Unii

Bardziej szczegółowo

GDYŃSKA DEBATA MŁODYCH

GDYŃSKA DEBATA MŁODYCH GDYŃSKA DEBATA MŁODYCH ORGANIZATOR: WSPÓŁORGANIZACJA I DOFINANSOWANIE: PARTNERZY DEBATY: PATRONAT: Prezydent Miasta Gdyni dr WOJCIECH SZCZUREK SPIS RZECZY 4 OD REDAKCJI ROZMOWA 5 DZIAŁALNOŚĆ SPOŁECZNA

Bardziej szczegółowo

Poznaj siebie i swój związek

Poznaj siebie i swój związek Poznaj siebie i swój związek Poznaj siebie i swój związek poradnik psychologiczny dla kobiet Jak się uwolnić z krzywdzącego związku Wa r s z a w a 2 0 0 6 Centrum Praw Kobiet ul. Wilcza 60/ 19 00 679 Warszawa

Bardziej szczegółowo

darmowy e-book Wyznaczanie

darmowy e-book Wyznaczanie darmowy e-book BRIAN TRACY INTERNATIONAL Brian tracy Wyznaczanie Celów Osobisty przewodnik Ludzie mający jasne, sprecyzowane i zapisane cele mogą w o wiele krótszym czasie osiągnąć więcej, niż ludzie bez

Bardziej szczegółowo

Szkolenia i rozwój kompetencji pracowników

Szkolenia i rozwój kompetencji pracowników Agata Dragan Szkolenia i rozwój kompetencji pracowników WSTĘP Kapitał ludzki jest zasobem każdego przedsiębiorstwa, który w znacznym stopniu wpływa na jego konkurencyjność, ale jednocześnie wymaga szczególnych

Bardziej szczegółowo

System Uniwersalnego Klucza (The Master Key System)

System Uniwersalnego Klucza (The Master Key System) System Uniwersalnego Klucza (The Master Key System) Charles Haanel, tłumaczenie: Wojciech Luciejewski System Uniwersalnego Klucza był fenomenem swego czasu, wznosząc autora Charlesa F. Haanela tak do wielkiej

Bardziej szczegółowo

s top dyskryminacji ze względu na wiek

s top dyskryminacji ze względu na wiek s top dyskryminacji ze względu na wiek 02 03 à C o w i e m y o d y s k r y m i n a c j i z e w z g l ę d u n a w i e k? G ł o s e k s p e r t ó w, d o ś w i a d c z e n i a o s ó b s t a r s z y c h.

Bardziej szczegółowo

Wpływ internetu na życie codzienne osób 50+

Wpływ internetu na życie codzienne osób 50+ Wpływ internetu na życie codzienne osób 50+ Autorzy raportu Dominika Czerniawska, Wojciech Fenrich, Marta Olcoń-Kubicka Redakcja raportu Marta Olcoń- Kubicka raport koalicji dojrz@łość w sieci Wpływ Internetu

Bardziej szczegółowo

DOCENIĆ BIBLIOTEKĘ JaK skutecznie PrOwaDzIĆ rzecznictwo

DOCENIĆ BIBLIOTEKĘ JaK skutecznie PrOwaDzIĆ rzecznictwo DOCENIĆ BIBLIOTEKĘ Jak skutecznie Prowadzić rzecznictwo 1. 1 autorki: Małgorzata Borowska Maja Branka Joanna Wcisło redakcja merytoryczna: Maja Branka redakcja językowa i korekta: Maja Branka Jakub Jedliński

Bardziej szczegółowo