Złotemu szkodzić może już tylko krajowa polityka. Kończy się jeden z aktów greckiej tragedii, zaczynają kolejne?

Transkrypt

1 piątek, 10 lipca 2015 PLN i waluty regionu Złotemu szkodzić może już tylko krajowa polityka str.2 Raport przygotowali: EUR Kończy się jeden z aktów greckiej tragedii, zaczynają kolejne? str.3 USD FED może podwyższyć stopy dopiero w styczniu str.5 JPY CHF Posiedzenie Banku Japonii wiele nie wniesie SNB był na rynku, ale większych efektów brak str.6 str.6 Marek Rogalski Główny analityk walutowy m.rogalski@bossa.pl GBP Wsparciem mogą stać się dane o inflacji i płacach str.7 Waluty surowcowe Rosną szanse na odreagowanie str.8 Waluty skandynawskie Zmiana trendu na koronie norweskiej str.9 Surowce energetyczne Brak pośpiechu w negocjacjach z Iranem str.9 Miedź Duża zmienność cen miedzi str.10 Dorota Sierakowska Analityk surowcowy d.sierakowska@bossa.pl Metale szlachetne Cena złota wciąż pod presją podaży str.11 Zboża Zboża w USA nadal drogie str.12 Soft commodities Popyt wciąż silny na rynku kakao str.13 Nota prawna: Prezentowany raport został przygotowany w Wydziale Doradztwa i Analiz Rynkowych Domu Maklerskiego Banku Ochrony Środowiska S.A. z siedzibą w Warszawie tylko i wyłącznie w celach informacyjnych i nie stanowi analizy inwestycyjnej, ani analizy finansowej ani rekomendacji w rozumieniu przepisów Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005r. (Dz.U. 2005, poz. 206 nr 1715) oraz Ustawy z dnia 29 lipca 2005r. (Dz.U. 2005, Nr 183, poz z późn. zm.). Przedstawiony raport jest wyłącznie wyrazem wiedzy i poglądów autora według stanu na dzień sporządzenia i w żadnym wypadku nie może być podstawą działań inwestycyjnych Klienta. Przy sporządzaniu raportu DM BOŚ SA działał z należytą starannością oraz rzetelnością. DM BOŚ SA i jego pracownicy nie ponoszą jednak odpowiedzialności za działania lub zaniechania Klienta podjęte na podstawie niniejszego raportu ani za szkody poniesione w wyniku tych decyzji inwestycyjnych. Niniejszy raport adresowany jest do nieograniczonego kręgu odbiorców. Został sporządzony na potrzeby klientów DM BOŚ S.A. oraz innych osób zainteresowanych. Nadzór nad DM BOŚ SA sprawuje Komisja Nadzoru Finansowego. Regulamin doradztwa inwestycyjnego i sporządzania analiz inwestycyjnych, analiz finansowych oraz innych rekomendacji o charakterze ogólnym dotyczących transakcji w zakresie instrumentów finansowych oraz instrumentów bazowych instrumentów pochodnych znajduje się na stronie internetowej bossa.pl w dziale Dokumenty. 1 / 14

2 Złoty i waluty regionu: Złotemu szkodzić może już tylko krajowa polityka Rubel: Pozostawał słaby, chociaż w drugiej połowie tygodnia rynek odrobił większość strat po tym, jak zaczęła spadać awersja do ryzyka i mieliśmy zatrzymanie spadków cen ropy. Zdaniem rosyjskiego ministra finansów fundamentalny poziom rubla to okolice 55 rubli za dolara Turecka lira: Minimalnie zyskała na wartości, co tylko pokazuje siłę tego rynku piszemy o tym od kilku tygodni. Porozumienie w Grecji, które zdejmie nadmierne ryzyko z rynków, może dać szanse na wznowienie wyraźnego trendu. Sytuacja polityczna ma szanse się stabilizować, dane makro są dobre, stopy procentowe są wysokie to wszystko sprzyja strategii carry-trade. Sam wąski region CEE zachowywał się dość dobrze widoczne było to zwłaszcza w końcówce tygodnia, kiedy to rynek zaczął grać na porozumienie z Grecją. Najbardziej zyskał węgierski forint (rynek spodziewa się podwyższenia perspektywy ratingu do pozytywnej ze strony Moody s), a najmniej czeska korona. Niemniej w przypadku EUR/CZK jesteśmy już coraz bliżej poziomy 27,00 koron za euro, który bank centralny zobowiązał się bronić. W czwartek Miroslav Singer podtrzymał, że tzw. cap będzie obowiązywał przynajmniej do połowy 2016 r. Uważamy jednak, że nadal zasadne jest postawione tydzień temu pytanie, czy rynek nie będzie chciał znacznie wcześniej sprawdzić determinacji banku centralnego. W kraju mieliśmy w środę decyzję ws. stóp procentowych pozostały one na poziomie 1,50 proc. Zdecydowano się jednak na nieznaczne podwyższenie prognoz inflacji i PKB, chociaż ostateczne wyliczenia (uwzględniające ryzyko greckie) zostaną opublikowane w najbliższy poniedziałek. Poza tym w kalendarzu mamy dane nt. bilansu płatniczego we wtorek, oraz inflacji CPI w środę, a w czwartek inflacji bazowej i płac. Ważne dane napłyną też w piątek produkcja przemysłowa i sprzedaż detaliczna. Prognozy zakładają odbicie w inflacji do -0,8 proc. r/r, a także danych nt. produkcji (6,6 proc. r/r), oraz sprzedaży detalicznej (3,2 proc. r/r). Dobre dane powinny pomóc złotemu, który powinien zyskiwać ze względu na spadek globalnego ryzyka, przy założeniu zawarcia greckiego porozumienia w niedzielę. W poprzednim raporcie zwracaliśmy uwagę, że rosnącym zagrożeniem dla złotego w najbliższych miesiącach może stać się krajowa polityka. Przedstawione w ostatnich dniach założenia programu gospodarczego Zjednoczonej Prawicy pokazują na pewne elementy ryzyka związane z utrzymaniem dotychczasowej dyscypliny budżetowej w kolejnych latach. Niemniej tematem wyborów rynek może zacząć się bardziej martwić dopiero po wakacjach. We wpisie sprzed tygodnia dawaliśmy też do zrozumienia, że gaśnie presja spadkowa na złotym, chociaż początek handlu był jeszcze nerwowy. Przełamanie negatywnej passy miało dopiero miejsce przy pojawieniu się spekulacji nt. szans zawarcia greckiego deala w połowie tygodnia. Na wykresie tygodniowym BOSSA PLN widać, że wzrostowa linia trendu oparta o tegoroczne minima spełniła swoją rolę. Dodatkowo doszło do złamania spadkowej linii trendu, która przebiega przy 91,30 pkt. Układ techniczny nie wyklucza testowania rejonu oporu 92,90-93,15 pkt. w najbliższych tygodniach. 2 / 14

3 Wykres tygodniowy BOSSA PLN Euro: Kończy się jeden z aktów greckiej tragedii, zaczynają kolejne? Rynek otrzymał słabsze dane z Niemiec nt. zamówień w przemyśle, oraz produkcji przemysłowej za maj (spadek o 1,3 proc. r/r i 4,6 proc. r/r), ale lepsze nt. bilansu handlowego (dzięki odbiciu w eksporcie nadwyżka wzrosła do 22,8 mld EUR). Mimo tego faktu, te odczyty nie mają większego znaczenia Kluczowe wydarzenia napływały z Grecji. W niedzielnym referendum Grecy opowiedzieli się przeciwko programowi oszczędnościowemu, który był proponowany w czerwcu przez wierzycieli. Niemniej rząd w Atenach już w środę wysłał prośbę o 3-letnie finansowanie z Europejskiego Mechanizmu Stabilizacyjnego, a w czwartek wieczorem doprecyzował oczekiwania, oraz przedstawił propozycje reform. I tak proponowane oszczędności idą dalej, niż oczekiwali to wierzyciele w końcu czerwca (Grecy godzą się na zmiany w stawkach VAT i CIT, zniesienie ulg podatkowych na wyspach, podwyższenie wieku emerytalnego, przyspieszenie prywatyzacji, oraz obiecują lepszą ściągalność podatków). W zamian za to oczekują 53,5 mld EUR w ciągu 3 lat jako nowego bailoutu, 35 mld EUR w ramach pakietu inwestycji w gospodarkę, oraz rozmów o restrukturyzacji (w tym częściowym umorzeniu) zadłużenia. Propozycje greckiego rządu przesłane wierzycielom były przedmiotem piątkowych obrad greckiego parlamentu. Na moment pisania raportu nie było wiadome, czy został on zaakceptowany, chociaż szanse wydają się być duże. Niemniej debata w parlamencie pokazała już, że kilku skrajnie lewicowych posłów Syrizy może odejść z partii. Do tej pory koalicja miała większość 12 parlamentarzystów. Poparcie programu reform zapowiedziała jednak opozycyjna Nowa Demokracja Zakładamy, że niedzielny szczyt Unii Europejskiej przyniesie zawarcie kompromisu z Grekami w oparciu o przedstawione w czwartek propozycje. Z racji faktu, że procedura uruchomienia środków poprzez ESM może trwać długo, Grecja najpewniej uzyska finansowanie pomostowe, co pozwoli jej 3 / 14

4 spłacić zaległe i najbliższe zobowiązania. Kwestia ustaleń odnośnie restrukturyzacji długu najpewniej stanie się przedmiotem osobnych negocjacji na jesieni, które będą uwarunkowane postępami w kwestii wdrażania reform. Niewykluczone, że tu pojawią się trudności, gdyż ryzyko wyraźniejszego rozłamu w Syrizie i rozpisania przedterminowych wyborów być może już jesienią, upatrujemy jako duże. Kluczowe decyzje w przyszłym tygodniu będzie musiał podjąć Europejski Bank Centralny. Pytanie o ile podwyższone zostanie wsparcie dla greckich banków poprzez ELA - na kilku ostatnich spotkaniach decyzja o zwiększeniu limitu była odmowna, a dodatkowo zwiększone zostały też kryteria zabezpieczeń, co teraz może ograniczyć skalę potrzebnego wsparcia. Nie można wykluczyć, że perturbacje w greckim systemie bankowym mogą okazać się poważniejsze, niż mogłoby się to wydawać. Według spekulacji banki mogą wymagać nawet 14 mld EUR dokapitalizowania W kalendarzu wydarzeń poza wydarzeniami związanymi z greckim kryzysem uwagę skupią wtorkowe dane z Niemiec indeks nastrojów analityków ZEW za lipiec, a także czwartkowa decyzja Europejskiego Banku Centralnego i towarzysząca jej konferencja prasowa Mario Draghiego. Szef ECB najpewniej zapewni o utrzymaniu dotychczasowych założeń dotyczących programu QE, powtórzy mantrę o ograniczonym wpływie greckiego kryzysu na pozostałe kraje peryferyjne, chociaż nadmieni, że sytuację będzie można lepiej ocenić dopiero za kilka tygodni Techniczny układ na koszyku BOSSA EUR pozostaje pozytywny dla euro, pomimo faktu naruszenia wzrostowej linii trendu w zeszłym tygodniu. Może to sugerować, że rynek ponownie przetestuje maksima z czerwca w rejonie 115,30-63 pkt. jeszcze w tym miesiącu. Wcześniej konieczne będzie wybicie oporu przy 113,45-65 pkt, który stanowi m.in. krótkoterminowa linia trendu spadkowego Wykres tygodniowy BOSSA EUR 4 / 14

5 Dolar: FED może podwyższyć stopy dopiero w styczniu Opublikowane zapiski z czerwcowego posiedzenia FED potwierdziły, że członkowie tego gremium nie będą się nazbyt spieszyć z podwyżką stóp. Ich zdaniem potrzeba więcej informacji potwierdzających ożywienie w gospodarce, poprawę na rynku pracy, a także odbicie inflacji. Pojawiły się też głosy zwracające większą uwagę na wydarzenia w otoczeniu międzynarodowym (Grecja, Chiny). Na chwilę pisania raportu nie były znane wyniki wystąpienia szefowej FED na forum gospodarczym w Cleveland, które było zaplanowane na piątkowy wieczór (godz. 18:30) W ostatnich dniach brakowało znaczących danych makro. Uwagę zwrócił wzrost ISM dla usług do 61,5 pkt. w czerwcu z 59,5 pkt. w maju, oraz większy, niż w kwietniu deficyt w handlu zagranicznym (-41,87 mld USD), chociaż spodziewano się gorszego odczytu. W przyszłym tygodniu ważne publikacje pojawią się we wtorek (sprzedaż detaliczna za czerwiec), w środę (produkcja przemysłowa, inflacja PPI, indeks NY FED Mfg., oraz Beżowa Księga), w czwartek (indeks Philly FED), w piątek (inflacja CPI, dane z rynku nieruchomości, oraz nastroje konsumenckie). Niemniej kluczowe mogą okazać się zaplanowane wystąpienia szefowej FED w Kongresie z okresowym raportem nt. gospodarki i perspektyw polityki monetarnej w środę w Izbie Reprezentantów, a w czwartek w Senacie. Nie wydaje się jednak, aby wspomniane odczyty makro, oraz wystąpienia Yellen mogły znacząco wpłynąć na zmianę oczekiwań rynku odnośnie polityki FED. Szefowa FED z reguły bywa ostrożna w osądach, a dane mogą być wprawdzie dobre, ale nie rewelacyjne. Na tygodniowym układzie koszyka BOSSA USD mamy spadkową świecę, chociaż nie doszło jeszcze do złamania linii trendu wzrostowego w rejonie 80,60 pkt. Niemniej w średniej perspektywie znaczenie może mieć fakt, że w ostatnich dniach nie doszło do testowania oporów z maja przy 82,16-82,19 pkt. Niewykluczone, że rynek jest przed wyrysowaniem spadkowej fali C w układzie rozpoczętym w marcu b.r., ale to prawdopodobieństwo takiego scenariusza zwiększyłoby złamanie okolic 80,60 pkt. i dalej 80,10 pkt. Fala C sugerowałaby testowanie okolic 78,29 pkt. w ciągu kilku(nastu) tygodni. Wykres tygodniowy BOSSA USD 5 / 14

6 Jen: Posiedzenie Banku Japonii wiele nie wniesie Danych makro z Japonii było niewiele. Poznaliśmy dane nt. bilansu płatniczego za maj, dane nt. zamówień na sprzęt, maszyny i urządzenia, oraz wskaźnik nastrojów konsumenckich. Odczyty były mało znaczące. Większą uwagę przykują poniedziałkowe dane nt. produkcji przemysłowej w maju, oraz posiedzenie Banku Japonii w środę. Nie oczekujmy jednak, że zmienią one dotychczasowe nastawienie rynku do perspektyw polityki monetarnej Fluktuacje na rynku jena w ostatnich dniach były wyraźnie skorelowane z sytuacją w Grecji, ale i też Chinach. Pierwsze sygnały o możliwym porozumieniu z Atenami, jakie pojawiły się w środę, a także działania chińskiego regulatora w czwartek, doprowadziły do spadku globalnej awersji do ryzyka. W efekcie jen, który wcześniej zyskiwał, zaczął wyraźnie oddawać pola. Bilans tygodnia jest negatywny dla JPY, co dobrze pokazuje poniższy wykres przebiegu stóp zwrotu za ostatnie 5 dni. Wykres przebiegu stóp zwrotu dla par z JPY za ostatnie 5 dni, źródło: Stooq.pl Frank: SNB był na rynku, ale większych efektów brak Na rynku pojawiły się informacje o aktywności Narodowego Banku Szwajcarii, który sprzedawał CHF za inne waluty. Zwyczajowo jednak SNB odmówił podania szczegółów dokonywanych operacji. Spadek globalnego ryzyka za sprawą lepszych informacji z Grecji i Chin w drugiej połowie tygodnia, dał pretekst do osłabienia się franka, chociaż nie było ono znaczące. W tym względzie CHF wyraźnie różnił się w tym względzie od JPY Kluczowe pytanie, które od dawna nurtuje inwestorów wiąże się z większą aktywnością SNB, w tym ewentualnym cięciem stawki LIBOR 3M. Biorąc jednak pod uwagę czerwcowe dane nt. inflacji CPI, która odbiła o 0,1 proc. m/m, oraz do -1,0 proc. w ujęciu rocznym, właściwa ocena tym względzie może okazać się dość trudna 6 / 14

7 W najbliższych dniach uwaga rynku skoncentruje się oczywiście na wydarzeniach globalnych (kolejne informacje z Grecji, ale i też Chin), ale nie zapominajmy o inflacji PPI we wtorek, oraz sprzedaży detalicznej w czwartek Wykres przebiegu stóp zwrotu par z CHF za ostatnie 5 dni, źródło: Stooq.pl Funt: Wsparciem mogą stać się dane o inflacji i płacach Wtorkowe dane nt. produkcji przemysłowej na Wyspach okazały się niejednoznaczne. Wprawdzie produkcja nieoczekiwanie odbiła w maju o 0,4 proc. m/m i 2,1 proc. r/r, to dynamika przetwórstwa wyniosła -0,6 proc. m/m. Bank Anglii nie zmienił parametrów polityki pieniężnej. Zapiski z posiedzenia poznamy dopiero 22 lipca. Zwraca się jednak uwagę, że kluczem mogą okazać się kwestie związane z dynamiką płac, zwłaszcza, że minister finansów George Osborne przy okazji prezentacji założeń do budżetu zaproponował podniesienie płacy minimalnej, co może podbić oczekiwania Istotne dla oceny perspektyw funta mogą okazać się wtorkowe dane nt. inflacji CPI za czerwiec. Szacunki zakładają jednak jej nieznaczne wyhamowanie do 0,1 proc. m/m i 0,0 proc. r/r, po tym jak w maju odnotowaliśmy odbicie po osiągnięciu najniższych poziomów od kilkudziesięciu lat. Kluczowe dane pojawią się w środę to dane z rynku pracy, w tym te związane z dynamiką płac Koszyk funta zanotował jednak wyraźniejszy spadek w mijającym tygodniu. Doprowadził on do naruszenia wsparcia przy 92,30 pkt. Sytuacja techniczna nie jest jednak aż tak zła, o ile kolejne dni nie przyniosą złamania dolnego ograniczenia przyspieszonego kanału wzrostowego przy 91,60 pkt. Niewykluczone, że funt dostanie wsparcie po publikacji wspomnianych wcześniej danych 7 / 14

8 Wykres tygodniowy koszyka funta liczonego przez Bank Anglii (=GBP), źródło: Thomson Reuters Waluty surowcowe: Rosną szanse na odreagowanie Wprawdzie RBA ostatecznie nie zmienił stóp procentowych tego oczekiwał rynek, ale pewne ryzyko cięcia było to dolar australijski utrzymał trend spadkowy. Obawy, że Bank Australii może zdecydować się na poluzowanie polityki w tym roku utrzymały się (chociaż dominującym poglądem jest ten, że RBA już zakończył cykl luzowania), a zwolennicy takiego scenariusza wskazywali na rosnące obawy związane z sytuacją w Chinach, która mogłaby pogłębić dekoniunkturę na rynku surowców (chociażby na mocno skorelowanych z kursem AUD cenach rud żelaza). Z drugiej strony lokalne dane makro, chociażby te z rynku pracy, trudno uznać za złe. Stopa bezrobocia utrzymała się w czerwcu na poziomie 6,0 proc., a zatrudnienie wzrosło o 7,3 tys. W przyszłym tygodniu warto zwrócić uwagę na dane nt. nastrojów konsumenckich w środę. Nie można jednak wykluczyć, że AUD podobnie jak inne waluty surowcowe podejmie próbę wykreowania korekty. Jej skala będzie jednak uzależniona od zachowania się chińskiego rynku akcji Najsłabszą walutą w zestawieniu surowcowych był kanadyjski dolar. Może mieć to związek z rosnącymi obawami odnośnie możliwego cięcia stóp procentowych przez BOC na posiedzeniu zaplanowanym w środę. Pretekstem do takiego posunięcia miałyby być notowane ostatnio słabsze dane makroekonomiczne, chociaż warto zaznaczyć, że odczyty nie są takie złe, co pokazały chociażby dane z rynku pracy (stopa bezrobocia utrzymała się w czerwcu na poziomie 6,8 proc.). Niewykluczone, zatem, że CAD wyraźniej odreaguje w przyszłym tygodniu, jeżeli Bank Kanady utrzyma dotychczasową politykę, a Stephen Poloz utnie spekulacje Słaby odczyt indeksu zaufania w biznesie za II kwartał (mocny spadek z 23 pkt. do zaledwie 5 pkt.) zaszkodził dolarowi nowozelandzkiemu, ale nie na długo. W kolejnych dniach byliśmy świadkami próby odbicia. Niemniej kluczowe dane dopiero przed nami w czwartek 16 lipca poznamy dynamikę inflacji w II kwartale, która może okazać się głównym wyznacznikiem do dalszych ruchów RBNZ. Oczekiwania zakładają jej odbicie o 0,6 proc. k/k i 0,4 proc. r/r, co może ograniczyć oczekiwania związane z liczbą potencjalnych cięć stóp w najbliższych miesiącach (niewykluczone, że doszło do ich przerysowania). Stąd też NZD może nadal zachowywać się lepiej. W kalendarzu wydarzeń mamy też aukcję wyrobów mlecznych 15 lipca. Potencjalne odbicie cen po silnych spadkach, może też pomóc NZD. 8 / 14

9 Waluty skandynawskie: Zmiana trendu na koronie norweskiej W najbliższy wtorek opublikowane zostaną dane nt. czerwcowej inflacji CPI w Szwecji, a dzień później zapiski z ostatniego posiedzenia Riksbanku, na którym nieoczekiwanie doszło do cięcia stóp o 10 p.b., a także zwiększenia skali programu QE. Niewykluczone, że obawy związane z tymi publikacjami skutecznie ograniczały możliwości odreagowania szwedzkiej korony po wcześniejszej przecenie. Bilans tygodnia był neutralny SEK stracił do euro, ale zyskał do dolara. Niewykluczone jednak, że korona w najbliższych dniach zyska, niezależnie od tego, jaki będzie odczyt CPI we wtorek Korona norweska za to wyraźnie zyskała, zwłaszcza w piątek i niewykluczone, że może być to początek większego ruchu na tej walucie. Inflacja CPI skoczyła w czerwcu do 2,6 proc. r/r, a bazowa do 3,2 proc. r/r, tj. najwyższego poziomu od 6 lat. To może skutecznie ograniczyć perspektywy dalszego luzowania polityki przez Norges Bank. Po ostatniej obniżce do 1,00 proc. rynek nastawiał się na dalsze cięcie o 25 p.b. we wrześniu. Teraz w obliczu faktu, że cel inflacyjny został naruszony (2,5 proc.), a także oddalającej się perspektywy rychłego osiągnięcia porozumienia z Iranem, co może mieć wpływ na ceny ropy, taki scenariusz może okazać się mało prawdopodobny. Niemniej liczmy się z tym, że w takiej sytuacji Norges Bank będzie próbował częściej wpływać werbalnie na kurs waluty, aby nie dopuścić do jej nadmiernego umocnienia Surowce energetyczne: Brak pośpiechu w negocjacjach z Iranem Ropa naftowa: Zapasy ropy naftowej w USA wzrosły. W raporcie Departamentu Energii, opublikowanym w środę, pojawiły się informacje, że wzrost ten wyniósł 384 tys. baryłek. Było to zaskoczenie, bowiem oczekiwano spadku zapasów ropy naftowej w USA o ok. 700 tys. baryłek, a dodatkowo we wtorek Amerykański Instytut Paliw przedstawił szacunki, w których podano, że zapasy ropy w USA w minionym tygodniu spadły o prawie milion baryłek. Nadal trwają negocjacje w sprawie irańskiego programu atomowego. Miały się one zakończyć 7 lipca, jednak kompromisu do tej pory nie ma. Kraje biorące udział w negocjacjach zaznaczają jednak, że mimo braku pośpiechu, w rozmowach widać postęp, a osiągnięcie porozumienia jest tylko kwestią czasu. Naszym zdaniem: Zgodnie z naszymi prognozami zawartymi w poprzednim raporcie, notowania ropy naftowej kontynuowały spadki, które nie tylko sięgnęły wsparcia na poziomie 54 USD za baryłkę, lecz to wsparcie pokonały. Obecna korekta wzrostowa nie powinna zmienić wiele w ogólnej negatywnej perspektywie dla cen ropy naftowej WTI. Ewentualne porozumienie ws. Grecji mogłoby jednak krótkoterminowo doprowadzić do wzrostów. Gaz ziemny: o Według Departamentu Energii, zapasy gazu ziemnego w USA wzrosły w minionym tygodniu o 91 mld stóp sześciennych. Jest to wzrost większy od oczekiwań na poziomie 86 mld st.sześc. o Zapasy gazu ziemnego w USA wynoszą 2,668 bln st. sześc. To o 659 bln st. sześc. więcej niż w tamtym roku i nieznacznie więcej niż wynosi 5-letnia średnia. o Naszym zdaniem: Notowania gazu ziemnego pozostają pod presją podaży. Wsparcie w okolicach 2,70 USD za mln BTU zostało jednak obronione, co wskazuje na możliwość dalszej konsolidacji. Silne poziomy oporu to 2,92 USD i 3,04 USD za mln BTU. 9 / 14

10 Wykres dzienny cen ropy naftowej WTI. Ważne dane w kolejnym tygodniu: Wtorek: Raport Amerykańskiego Instytutu Paliw dot. zapasów paliw w USA. Środa: Raport Departamentu Energii dot. zapasów paliw w USA. Czwartek: Raport Departamentu Energii dot. zapasów gazu ziemnego w USA. Piątek: Raport Baker Hughes dot. liczby funkcjonujących wiertni w USA. Miedź: Duża zmienność cen miedzi Wybicie się cen miedzi w Stanach Zjednoczonych dołem z konsolidacji w rejonie 2, USD za funt zapoczątkowało lawinę spadków na wykresie miedzi. Trwają one już od połowy maja. Miniony tydzień przyniósł kolejny ruch spadkowy poniedziałek i wtorek były dniami gwałtownych zniżek cen miedzi. Później notowania tego surowca równie dynamicznie odbiły w górę jednak skala zwyżek była już mniejsza, dlatego należy traktować je, przynajmniej na razie, jedynie jako korektę wzrostową. Pojawiają się opinie, że Chiny mogą zwiększyć import miedzi w najbliższych miesiącach. Wynika to ze znaczącego spadku notowań tego surowca na globalnym rynku, który może zachęcić Państwo Środka do zwiększonych zakupów. Na razie są to jedynie spekulacje, a dane dotyczące importu w minionych miesiącach rozczarowywały. Również sezonowy popyt na ten surowiec był relatywnie niewielki. Dane makroekonomiczne w Chinach w ostatnich miesiącach rozczarowywały. Tymczasem informacje dotyczące inflacji CPI i PPI, jakie pojawiły się w czwartek, nie miały większego przełożenia na notowania miedzi. Naszym zdaniem: W poprzednim raporcie pisaliśmy, że ówczesne wzrostowe odreagowanie na rynku miedzi ma niewielki zakres, co jest sygnałem słabości strony popytowej. Obecnie nasza opinia jest podobna na wykresie miedzi wciąż widać siłę sprzedających, a aby ruch wzrostowy mógł być kontynuowany, potrzebne byłyby dodatkowe bodźce. W najbliższym tygodniu najbardziej wyczekiwany na tym rynku będzie odczyt PKB Chin za II kwartał, który zweryfikuje oczekiwania inwestorów dotyczące tempa rozwoju chińskiej gospodarki. 10 / 14

11 Wykres dzienny cen miedzi w USA. Ważne dane w kolejnym tygodniu: Poniedziałek: Dane dotyczące inflacji handlu zagranicznego w Chinach za czerwiec. Środa: Dane dotyczące produkcji przemysłowej, sprzedaży detalicznej oraz inwestycji w aglomeracjach miejskich w Chinach za czerwiec, a także dane dotyczące chińskiego PKB za II kwartał. Metale szlachetne: Cena złota wciąż pod presją podaży Złoto: o o o Mimo obaw dotyczących Grecji, notowania złota nie odgrywały roli bezpiecznej przystani i w minionym tygodniu spadły poniżej 1160 USD za uncję. W połowie tygodnia notowania tego kruszcu zeszły nawet chwilowo poniżej 1150 USD za uncję. Wartością amerykańskiego dolara, a więc pośrednio ceną złota, rządzą ostatnio spekulacje dotyczące terminu podwyżki stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych. Dane makro mogą być w tej kwestii decydujące. Póki co oczekiwana jest podwyżka jeszcze w bieżącym roku, która wpływa pozytywnie na wartość amerykańskiego dolara. Jednak w opublikowanych w środę minutes z czerwcowego posiedzenia FOMC pojawiły się informacje o obawach Fed dotyczących sytuacji w Grecji. Popyt na złoto w formie fizycznej pozostaje niewielki. Pozostałe metale szlachetne: o Cena srebra w minionym tygodniu spadła, testując techniczne wsparcie w okolicach 15,00 USD za uncję jednak potem powróciła w okolice najbliższego oporu, czyli poziomu 15,50 USD za uncję. o Notowania platyny i palladu w minionym tygodniu radziły sobie gorzej niż ceny złota i srebra. Ceny obu metali pozostają w długoterminowym trendzie spadkowym. Naszym zdaniem: Zawarte w komunikacie FOMC informacje o obawach dotyczących sytuacji w Grecji mogą sugerować, że tegoroczna podwyżka stóp procentowych w USA wciąż stoi pod znakiem zapytania, a Fed może się wycofać z jej planów jeśli pogorszy się sytuacja na globalnych rynkach finansowych. Na razie jednak presja na spadek cen złota się utrzymuje. 11 / 14

12 Wykres dzienny cen złota. Ważne dane w kolejnym tygodniu: Poniedziałek-piątek: Szereg danych makro z USA i wypowiedzi członków Fed, mogących wpłynąć na wartość USD i pośrednio na złoto. Środa: Protokół z posiedzenia FOMC. Zboża: Zboża w USA nadal drogie Kukurydza: Cena kukurydzy w minionym tygodniu nie rosła już tak dynamicznie jak we wcześniejszym tygodniu jednak utrzymała się na wysokim poziomie. Notowania kukurydzy pozostają pod presją popytu ze względu na niekorzystne warunki upraw związane z ulewami w Stanach Zjednoczonych. Pogoda przełożyła się już na dane prezentowane przez Departament Rolnictwa USA, które pokazują gorszą jakość uprawianego tam zboża. Jednak w dłuższej perspektywie czasowej warto pamiętać, że ze względu na dużą globalną podaż tego zboża, jego notowania mogą skierować się jeszcze na południe. Soja: Notowania soi silnie zniżkowały na początku minionego tygodnia, jednak już w drugiej jego części odrobiły dynamicznie sporą część wcześniejszych strat. Podobnie jak w przypadku kukurydzy, obawy dotyczące podaży soi budzi niekorzystna pogoda w USA i związane z nią gorsze dane amerykańskiego Departamentu Rolnictwa. Tak czy inaczej, na razie globalna podaż soi i tak jest spora, co wynika z dobrych ubiegłorocznych zbiorów w USA i tegorocznych zbiorów w Ameryce Południowej. Pszenica: Na początku lipca mieliśmy do czynienia z pewnym spadkowym odreagowaniem na wykresie pszenicy, jednak cena tego zboża utrzymuje się na relatywnie wysokim poziomie. W tym tygodniu francuskie ministerstwo rolnictwa podało optymistyczne prognozy tegorocznych zbiorów pszenicy we Francji, ale ze względu na susze w Europie, wielu inwestorów podchodzi do tych prognoz z ostrożnością. Ryż: Przez ostatnie dwa miesiące notowania ryżu rosły. Wyhamowanie wcześniejszych długotrwałych spadków miało uzasadnienie zarówno w fundamentach, jak i kwestiach technicznych. Z fundamentalnego punktu widzenia, wsparciem dla strony popytowej są niedostateczne opady deszczu w Azji Południowo- Wschodniej i związane z nimi obawy o obniżenie produkcji ryżu. Z technicznego punktu widzenia wsparciem jest fakt, że obecnie cena ryżu w USA odbiła się w górę z okolic minimum z 2010 r., które okazało się ważną barierą dla podaży. 12 / 14

13 Naszym zdaniem: Notowania zbóż znajdują się pod presją popytu, ale zwyżka ta ma charakter spekulacyjny. Z fundamentalnego punktu widzenia, nadal podaż kukurydzy, pszenicy czy soi jest spora i to może być pewnym hamulcem wzrostów w kolejnych dniach. Głównym czynnikiem wpływającym na ceny zbóż pozostaje jednak pogoda. Wykres dzienny cen pszenicy w USA. Ważne dane w kolejnym tygodniu: Poniedziałek: Raport Departamentu Rolnictwa dot. tempa zasiewów zbóż w USA i ich jakości. Czwartek: Raport Departamentu Rolnictwa dot. eksportu zbóż z USA. Soft commodities: Popyt wciąż silny na rynku kakao Cukier: Zgodnie z naszymi oczekiwaniami z poprzedniego raportu, cena cukru odreagowała wcześniejszą zwyżkę. Notowania tego surowca prawdopodobnie nadal pozostaną pod presją podaży wynikającą z prognoz sporej produkcji tego surowca w Brazylii, a także w niektórych krajach Azji, np. Tajlandii. Dodatkowo, duże pozostają zapasy tego surowca na świecie. Bawełna: Opór w okolicach 68 centów za funt okazał się zbyt silny dla strony popytowej na rynku bawełny. W rezultacie, cena tego surowca zanotowała dynamiczny ruch w dół. Pod koniec tygodnia znów ożywiła się strona popytowa, jednak rynkowe fundamenty nadal sprzyjają sprzedającym. Chociaż niskie ceny bawełny na globalnym rynku skłoniły wielu farmerów do ograniczania zasiewów bawełny lub do całkowitego przerzucenia się na inne towary rolne, to podaż tego surowca wciąż jest duża ze względu na ogromne rezerwy w Chinach. To powinno ciążyć cenom bawełny jeszcze przez wiele miesięcy. Kakao: W minionym tygodniu cena kakao utrzymywała się w konsolidacji, która utworzyła się tuż powyżej poziomu wsparcia w okolicach 3239 USD za tonę. Strona popytowa na tym rynku jest wciąż bardzo silna za sprawą rozczarowujących szacunków dotyczących produkcji kakao w Ghanie, które oznaczają, że Ghana prawdopodobnie nie będzie w stanie wywiązać się z wcześniejszych zobowiązań wynikających ze sprzedaży kakao poprzez kontrakty forward. Dodatkowo na uwagę przyciąga sytuacja na Wybrzeżu Kości Słoniowej a więc w kraju będącym największym na świecie producentem kakao. Wszystko za sprawą przedłużających się ulewnych deszczy, które mogą przyczynić się do zniszczenia części plonów. 13 / 14

14 Naszym zdaniem: Szansę na wzrost cen wciąż prezentuje kakao na tym rynku strona popytowa jest silna, a wsparcie w rejonie 3239 USD za tonę się utrzymuje. Zwiększa to szanse na kolejny ruch wzrostowy na wykresie tego surowca. W przypadku bawełny i cukru możliwa jest presja spadkowa. Wykres dzienny cen kakao w USA. Ważne dane w kolejnym tygodniu: Wtorek: Raport Departamentu Rolnictwa dotyczący prognoz dla rynku bawełny. 14 / 14