6 lat. piłka. Flota. Pogoń. Uratował. Koszalińskim ratuszem zawładnęła. życie koledze. piłkarskiego gimnazjum. Ambitny klub z goleniowskiego osiedla

Transkrypt

1 PISMO ZACHODNIOPOMORSKIEGO ZWIĄZKU PIŁKI NOŻNEJ * SZCZECIN * KOSZALIN Fot. Google.pl ZACHODNIOPOMORSKA Nr 6 / 2010 EGZEMPLARZ BEZPŁATNY NAKŁAD: 1000 ISSN: Drawa chce AWANSU Uratował życie koledze 6 lat piłkarskiego gimnazjum Koszalińskim ratuszem zawładnęła piłka Piszemy o pi³ce no nej od b-klasy do ekstraklasy! Ambitny klub z goleniowskiego osiedla Rośnie młoda Flota Znaleźli sposób na Pogoń

2

3 Słowo od prezesa Sukces Kołobrzegu Chcą ugościć Klose i Podolskiego 3 Na początku października UEFA opublikowała katalog centrów pobytowych rekomendowanych drużynom biorącym udział w piłkarskich mistrzostwach Europy w 2012 roku. Na liście znalazło się siedemnaście ukraińskich i 21 polskich ośrodków. W tym gronie jest Kołobrzeg! I tylko Pogoń niepokoi. Jesienna runda rozgrywek ligowych powoli zbliża się do końca. Kibice Pogoni nie mają niestety powodów do satysfakcji. Portowcy w tym sezonie mocno rozczarowują. Mnie także bardzo niepokoi i martwi sytuacja w jakiej znajdują się szczecinianie. Wszyscy kibicujemy przecież Pogoni w jej powrocie na piłkarskie salony, ale wygląda na to, że z awansem do ekstraklasy przyjdzie nam jeszcze trochę poczekać. Nie wszystkie szanse zostały definitywnie stracone, ale jest ich coraz mniej Zupełnie inne nastroje panują w Świnoujściu, gdzie Flota jest rewelacją pierwszoligowych rozgrywek. Wyspiarze są najlepszym przykładem na to, że pieniądze w futbolu to jeszcze nie wszystko. Skromny klub z Wyspy Uznam jest ostatnio wizytówką zachodniopomorskiego futbolu. Tak trzymać! Cieszy, że wraz z postępem sportowym, w Świnoujściu idzie także zdecydowanie polepszenie infrastruktury. Stadion ma świetną nawierzchnię, a zimą wybudowany zostanie obiekt dla VIP-ów i dziennikarzy. Duża część trybun zostanie też zadaszona. Działacze Floty nie boją się śmiałych wyzwań i konsekwentnie dążą do celu. Inna radosna wiadomość napłynęła z UEFA. Kołobrzeg znalazł się w gronie 21 polskich miast, które spełniają surowe kryteria, aby podczas mistrzostw Europy przyjąć jedną z reprezentacji. Do pełni szczęścia, czyli podpisania umowy z konkretną ekipą jeszcze trochę brakuje, ale znając zaangażowanie lokalnych działaczy i gospodarzy terenu jestem przekonany, że Kołobrzeg będzie gościł jedną z drużyn grających w Euro Z wielkiej piłki wróćmy na nasze podwórko. Na początku grudnia odbędzie się nasz zjazd. Podczas obrad chcielibyśmy wyróżnić i nagrodzić najbardziej zaangażowanych działaczy. Sami najlepiej wiecie kto w waszym regionie zasługuje na szczególne docenienie. Proszę o śmiałość i podsyłanie do dyrektora Dariusza Królikowskiego kandydatur. Poświęcających się działaczy w terenie nie brakuje. Nie o wszystkich jednak wiemy, a nie wolno nam nikogo pominąć. Rozgrywki ligowe na wszystkich poziomach rywalizacji powoli finiszują. Wszystkim życzę satysfakcji z rundy jesiennej. Natomiast po jej zakończeniu, zapraszam delegatów 4 grudnia na spotkanie w Szczecinie, gdzie w Zachodniopomorskim Centrum Edukacyjnym odbędzie się wspomniane zgromadzenie sprawozdawcze. Na pewno tematów do rozmów nie zabraknie. Jan Bednarek prezes ZZPN Na tym stadionie podczas Euro 2012 trenować może Miroslav Klose i Łukasz Podolski O staraniach Kołobrzegu i Wałcza, i dużych szansach obu miast, goszczenia podczas mistrzostw Europy jednej z reprezentacji, pisaliśmy w Zachodniopomorskiej Piłce już w maju. Niestety, Wałcz odpadł z rywalizacji, ale Kołobrzeg zakwalifi kował się do ścisłego fi nału! - Najbardziej chcielibyśmy, aby zawitała do nas reprezentacja Niemiec - powiedział PAP rzecznik Urzędu Miasta Michał Kujaczyński. Kołobrzeg od kilkunastu miesięcy inwestuje w sportową infrastrukturę. Miasto zatrudniło też pełnomocnika do Euro 2012 Annę Zawadzką. - Osoba ta zna cztery języki, pracowała za granicą w marketingu i public relations. Jej zadaniem W grudniu drugie podejście Walne ZZPN jest zrobić wszystko, żeby w Kołobrzegu zamieszkała jedna z liczących się reprezentacji. Najbardziej zależałoby nam na drużynie Niemiec, między innymi z powodu dużej popularności Kołobrzegu wśród turystów z tego kraju, ale rozmawiać będziemy ze wszystkimi - powiedział Kujaczyński. Rzecznik dodał, że w marcu 2011 r. będzie gotowy modernizowany od kilku miesięcy za 24 mln zł stadion przy ul. Śliwińskiego z trybunami dla 3 tys. widzów. Obiekt będzie posiadał dwa boiska - główne i treningowe - z naturalną trawiastą nawierzchnią, pełne zaplecze socjalne i sztuczne oświetlenie. Trybuny będą zadaszone. Kołobrzeg spełnia wszystkie hotelowe warunki stawiane przez 4 grudnia w Zachodniopomorskim Centrum Edukacyjnym przy ul. Hożej w Szczecinie odbędzie się zgromadzenie sprawozdawcze delegatów ZZPN. Wymogi formalne nakazują, aby odbyło się ono zawsze mniej więcej w połowie kadencji. - W imieniu zarządu zapraszam wszystkich delegatów do uczestnictwa w zgromadzeniu - mówi Rafał Czyżyk, przewodniczący komisji statutowej. Przypomnimy, że po raz pierwszy zgromadzenie planowane było w lipcu. Latem nie udało się jednak zebrać niezbędnego kworum do przeprowadzenia obrad. Termin okazał UEFA. W ostatnich 2-3 latach w mieście zbudowano około 10 hoteli o standardzie czterech i pięciu gwiazdek. Z każdego z nich dojazd do stadionu zajmuje nie więcej niż 10 minut. Jedyna wada to troszkę zbyt duża odległość od lotniska. UEFA zaleca, aby dojazd z portu lotniczego do centrum pobytowego zajmował godzinę. Tymczasem z Goleniowa do Kołobrzegu jedzie się 70 minut. - Ale w policyjnej asyście da się wyrobić w godzinkę - przekonuje Kujaczyński. Kto i gdzie zechce zamieszkać dowiemy się dopiero w grudniu przyszłego roku, po zakończeniu eliminacji ME i losowanie grup. Trzymamy kciuki za Kołobrzegiem! DJ się niezbyt szczęśliwy Wakacyjne wyjazdy i panujące upały sprawiły, że na walne dotarło nieco tylko ponad stu działaczy. - Tym razem proszę o większą mobilizację delegatów. Debatować będziemy między innymi nad zmianami statutowymi, które musimy przeprowadzić, aby unowocześnić nasz związek - zapowiada prezes ZZPN Jan Bednarek. Jednym z punktów zgromadzenia będzie głosowanie nad zmianami w statucie. - Nie są to rewolucyjne zmiany, raczej kosmetyczne dostosowujące nasz statut do statut PZPN. Nie wdając się w szczegóły mają one na celu między innymi podniesienie rangi futbolu kobiecego, plażowego i futsalu - mówi Czyżyk. Żeby zmiany w statucie zostały przegłosowane wymagana jest obecność połowy delegatów, a za zmianą musi opowiedzieć się 2/3 z nich. DJ Pismo Zachodniopomorskiego Związku Piłki Nożnej Adres redakcji: ul.pocztowa 30/ Szczecin zzpn@op.pl Redaktor naczelny: Dariusz Jachno Przegląd Sportowy Zespół: Jarosław Maliszewski, Paweł Pązik, Tomasz Nowak Jerzy Chwałek Super Express, Łukasz Myszel, Kryspin Kichler Projekt i skład: Daniel Wojciechowski Korekta: Lidia Łosiewicz Wydawca: Zachodniopomorski Związek Piłki Nożnej Numer zamknięto 19 października 2010 roku

4 4 Bohater z Giżyna Marcin uratował życie koledze Tylko zdecydowana postawa Marcina Lasoty podczas meczu piłkarskiej klasy okręgowej uratowała życie jego koledze z drużyny Człopa. Mecz okręgówki Korony Człopa z Gromem Giżyna. 55. minuta. Na murawę, tuż obok pola karnego zespołu gospodarzy, upada piłkarz Gromu, Kacper Kowalczyk. - Myślałem, że Kacpra złapały kurcze - relacjonuje Marcin Lasota, zawodnik Gromu Giżyno. - Podbiegłem do niego, a on cały się trząsł. Dostał szczękościsku. Zacząłem działać niemal instynktownie. Krzyczałem, by podano mi coś co bym mógł mu włożyć w usta. Ktoś podał mi telefon komórkowy. Jakoś udało mi się rozszerzyć nim szczęki Kacpra, który złapał łyk świeżego powietrza. Po chwili stracił jednak przytomność. Sprawdziłem jego podstawowe funkcje życiowe. Nie było ani bicia serca ani oddechu. Rozpocząłem reanimację - opowiada ciągle podekscytowany Marcin. Kacper znowu był z nami Akcja reanimacyjna z masażem serca i sztucznym oddychaniem trwała ponad kwadrans. Na szczęście zakończyła się powodzeniem. - Gdy Kacper zaczął oddychać powiedziałem mu, żeby zamrugał oczami. Gdy zobaczyłem ruch jego powiek, wiedziałem, że go odzyskaliśmy. Kacper znowu był z nami - dodaje uradowany Lasota. Tak jak na każdym innym spotkaniu piłkarskim, tak i w Czołpie był punkt medyczny. - Opiekę medyczną sprawował jakiś pan, który w ręce trzymał butelkę wody. Gdy z Kacprem zaczęło się to wszystko dziać, powiedziałem by stanął z boku i nie przeszkadzał - mówi nasz bohater. Poznajmy go bliżej Marcin Lasota, to były funkcjonariusz policji. Obecnie jest pracownikiem Wojskowej Straży Pożarnej w Cybowie. Jego pasją od lat młodzieńczych jest futbol. Swoją piłkarską przygodę rozpoczął w zespole KKS Calisii. Tam spędził wiek młodzika, trampkarza i juniora. Później, ze względu na podjęcie pracy w policji w Warszawie, rozstał się z futbolem. Po powrocie w rodzinne strony otrzymał propozycję występów w Gromie Giżyno. Było to półtora roku temu. W tym zespole występuje do dziś. - Mogę grać na wielu pozycjach. Jak trener powie mi żebym grał w napadzie, to jestem napastnikiem. Jak zdecyduje, że mam być pomocnikiem, czy obrońcą to nim jestem. Nawet na bramce mogę stanąć - mówi wyraźnie zadowolony. Choć przez większość swojego piłkarskiego życia był napastnikiem, to jako młody zawodnik odnosił sukcesy stojąc na bramce. Teraz rozgłos przyniosła mu akcja reanimacyjna, którą przeprowadził na boisku w Człopie. - Dla mnie nie jest ważne, że gdziekolwiek się pojawię, to każdy poklepie mnie po plecach i pogratuluje. Życie ludzkie jest dobrem najwyższym i gdyby zaszła taka potrzeba każdemu natychmiast pobiegłbym z pomocą. Za wspaniałą postawę Koszaliński Okręgowy Związek Piłki Nożnej uhonorował Marcina Lasotę Złotym Odznaczeniem KOZPN. Dodajmy, że w rywalizacji piłkarskiej Marcin przegrał w Człopie. Marcin Lasota na co dzień jest strażakiem Mecz Korony z Gromem zakończył się porażką jego drużyny 0:1. Łukasz Myszel Fot. Archiwum/Marcin Lasota Na Prawobrzeżu Szczecina marzą o grze na boiskach piątej ligi Po cichu myślą o awansie Jeziorak Załom po kilku latach gry w A-klasie od zeszłego roku z powodzeniem występuję w grupie 1 klasy okręgowej. Jeziorak jako beniaminek rozgrywek w zeszłym sezonie zajął trzecie miejsce. Minimalnie uległ Masovii Maszewo i rezerwom Pogoni Szczecin (strata trzech punktów). Dlatego w tym sezonie Jeziorak wydaje się jednym z kandydatów do awansu. - Pieniądze i możliwości na to w klubie są. Nie chcemy jednak w tym roku mówić otwarcie, że Piotra Kwiatkowskiego (7 goli) i Marcin Kusa (6 goli). Oni zdobyli jak dotąd większość bramek. dzierżyła je Iskierka Śmierdnica, która po awansie do V ligi nie mogła odnaleźć się na tym szczeblu - Na infrastrukturę nie narzekamy, buduje się nam orlik, który przyda się do treningu zimą. Korzystamy też z murawy przy ul. Witkiewicza. Takim klubom jak nasz ciężko się o coś doprosić. Przy tylu zespołach ze Szczecina musimy zwykle ustawiać się w kolejce do MOSiRu. Tak było przy okazji renowacji murawy, która i teraz nie jest w najlepszym stanie - wspomina Graczyk. Ostatnio Jeziorakowi przydarzy- Jeziorak Załom to obecnie najlepszy klub na Prawobrzeżu Szczecina interesuje nas awans, by znowu nieszczęśliwie odpaść tłumaczy kierownik drużyny Grzegorz Graczyk. Drużyna wysokie aspiracje potwierdziła w pierwszych spotkaniach sezonu notując siedem zwycięstw i dwa remisy. Młodość i rutyna Spora w tym zasługa trzech motorów napędowych drużyny z Załomia grającej na Osiedlu Kasztanowym (2 tysiące mieszkańców): Mateusza Chlibyka (9 bramek) i - Mateusz ma za sobą grę w juniorach Pogoni. Mamy też kilku graczy, którzy grywali w ligach od III do V. Taka mieszanka młodości i doświadczenia. Zawodnicy mogli by grać gdzie indziej w lepszych klubach, ale zrezygnowali specjalnie dla nas - uważa Graczyk. Zespół w 70 procentach tworzą mieszkańcy Osiedla Kasztanowego, dlatego wszyscy grają tutaj za darmo, amatorsko, dla pasji. Klub zyskał już sobie miano najlepszego zespołu na Prawobrzeżu Szczecina. Dwa ostatnie sezony rozgrywkowym, a po spadku do okręgówki radzi sobie równie słabo. Z kolei beniaminek grupy 1 Kasta Majowe dopiero raczkuje w piłce na wyższym poziomie, dlatego derby Prawobrzeża przegrał z Jeziorakiem 2:0. Trudno się doprosić Od tego sezonu zespół trenuje związany z Pogonią Szczecin i kobiecą Olimpią Szczecin Adam Kulbacki. Zmienił on Bogdana Łopacińskiego, który prowadził zespół przez trzy ostatnie lata. ły się dwie porażki z kandydatem do awansu Ehrle Dobrą Szczecińską oraz rezerwami Chemika Police co cel zespołu nieznacznie oddaliło. - Na razie myślimy o jak najwyższym miejscu jesienią. Po obiecujących zwycięstwach dostaliśmy po głowie bo byliśmy liderem. Zespoły będące rezerwami Chemika czy Regi Trzebiatów mobilizowały się na nas posilając się zawodnikami z pierwszego zespołu tłumaczy Graczyk. Kryspin Kichler

5 Piłkarskie Gimnazjum na Hożej rozpoczęło 6 rok działalności Piłka i szkolna ławka Gimnazjum Sportowe nr 1 działające przy Zachodniopomorskim Centrum Edukacyjnym rozpoczęło kolejny rok szkolny. W progach szkoły pojawili się nowi uczniowie-piłkarze, a pierwsi absolwenci grają już w drużynach ligowych. Szkoła spełnia rolę, do jakiej została powołana choć szkoda, że ci którzy ją ukończyli na razie zasilają inne kluby, a nie na przykład szczecińską Pogoń Trener i jednocześnie pełniący funkcję wychowawcy klasy Maciej Mateńko, w czasie indywidualnych ćwiczeń z jednym z uczniów A jak wygląda nowy rok szkolny dla gimnazjalnych pierwszaków? - Do nauki w I klasie (rocznik 1997) mieliśmy ponad stu chętnych - mówi Maciej Mateńko, wychowawca i jednocześnie trener I-klasistów. - Mogliśmy wybrać tylko 26 najbardziej uzdolnionych. Dziewięciu chłopców jest ze Szczecina i Polic, pozostałych 16 z naszego województwa. Ci z regionu przyjechali między innymi z Kalisza Pomorskiego, Białogardu a nawet Koszalina. Mają zagwarantowane miejsca w internacie, za które odpłatność - razem z wyżywieniem - wynosi 250 zł miesięcznie. Drugą połowę kwoty pokrywają pomysłodawcy utworzenia gimnazjów - ZZPN, PZPN i Ministerstwo Sportu. Sport i nauka - W wypadku trudnej sytuacji finansowej rodziców, niektórzy chłopcy są zwalniani całkowicie z opłat, mam jeden taki przypadek w nowej grupie - uzupełnia Mateńko. Uczniowie zaczynają dzień o 7.15, po pierwszym półtora godzinnym treningu i...prysznicu zajmują miejsca w szkolnych ławkach. Na boisku przy Hożej, dzień zaczyna się już o 7,15 - Naukę stawiamy na równi z treningami i grą w piłkę - zapewnia wychowawca klasy. - Wiadomo, że z kilkudziesięcioosobowej grupy jeden czy dwóch zostanie zawodowymi piłkarzami i będą z tego żyli. Inni muszą zdobyć wykształcenie dla własnego dobra. Program nauczania jest taki sam jak w każdym innym gimnazjum, a lekcje języków obcych nawet zwiększone. - Chłopcy uczą się zarówno niemieckiego jak i angielskiego, czego przecież nie ma w każdym gimnazjum. - Wiadomo, że przychodzą z różnym stopniem znajomości języka, ale udało nam się stworzyć dwie grupy, dla bardziej i mniej zaawansowanych. A czym jest znajomość języka obcego dla piłkarza, mogą powiedzieć zarówno ci z polskich piłkarzy, którzy mieli z jego braku kłopoty za granicą, jak i na przykład Łukasz Fabiański, który sumiennie uczył się angielskiego w MSP w Szamotułach, dzięki czemu bez trudu zaaklimatyzował zował się w londyńskim Arsenalu. Papierosy i piwo? - Mamy satysfakcję, że poziom nauki w naszej szkole nie jest gor- GIMNAZJALNY OŚRODEK SZKOLENIA SPORTOWEGO MŁODZIEŻY DYSCYPLINA: PIŁKA NOŻNA, WOJEWÓDZTWO: ZACHODNIOPOMORSKIE, TRENER: MACIEJ MATEŃKO, ZAWODNICY: Lp. Nazwisko Imię Data urodz. Klub sportowy Nazwisko i imię trenera klubowego 1. Andrzejczak Maciej Robert Unia Białogard 2. Borucki Tomasz Grzegorz Chemik Police Pacholik Adam 3. Dziewiński Dawid Chemik Police Pacholik Adam 4. Filar Jakub Chemik Police Pacholik Adam 5. Gałkowski Marcin Maciej Pogoń Szczecin Łęczyński Piotr 6. Gustaw Jakub Chemik Police Pacholik Adam 7. Karabin Kamil Chemik Police Pacholik Adam 8. Klimczak Adrian Paweł Chemik Police Pacholik Adam 9. Kodzis Gabriel Chemik Police Pacholik Adam 10. Książek Przemysław Norbert Gryf Kamień Pomorski Kuryłło Stanisław 11. Marczuk Paweł Marek Pogoń Szczecin Łęczyński Piotr 12. Matecki Kamil Robert Salos Szczecin Mikulski Dominik Stal Szczecin Paliwoda Adam 14. Pawlak Michał Wicher Przelewice Peda Krystian Mariusz Pogoń Szczecin Łęczyński Piotr 16. Sikora Kamil Dawid Energety Gryfi no Blumka Marek 17. Silewicz Mateusz Marek Pogoń Szczecin Łęczyński Piotr 18. Suchłabowicz Kamil Gryf Kamień Pomorski Kuryłło Stanisław 19. Szczerba Łukasz Aleksander Światowid Łobez Tokarewicz Sebastian Wojciech Stal Szczecin Paliwoda Adam 21. Wąsowicz Kacper Dawid Bałtyk Koszalin Wiszniewski Maciej 22. Wlazło Mateusz Dawid Pogoń Szczecin Łęczyński Piotr 23. Wołosiewicz Damian Unia Białogard Zabielski Grzegorz Damian Gryf Kamień Pomorski Kuryłło Stanisław 25. Zborowski Mateusz Sławomir Prawobrzeże Świnoujście Zieliński Jakub Bartłomiej Chemik Police Pacholik Adam szkolenie@zzpn.pl szy niż w powszechnych szkołach gimnazjalnych - mówi Mateńko. - Świadczą o tym wyniki końcowych egzaminów gimnazjalnych, które są powyżej średniej wszystkich gimnazjów w województwie. A przecież są to klasy wyłącznie męskie, a do tego uczniowie są obciążeni treningami sportowymi. Postępy zarówno w nauce jak i podnoszeniu umiejętności piłkarskich są monitorowane. - Brak postępów piłkarskich a także słabe wyniki w nauce mogą spowodować usunięcie ze szkoły - mówi Mateńko. - Uczeń i jego rodzice wiedzą o tym, kiedy podpisują regulamin. Mamy zawsze listę rezerwowych, na której jest wielu chętnych do naszej szkoły. Wydalenie ze szkoły może spowodować także złamanie regulaminu w sprawach dyscyplinarnych. - Nie mamy z tym aż takich problemów, bo większość chłopców wie po co przychodzi do naszej szkoły. Ale w starszych klasach (II i III) zdarzało się przyłapanie chłopców na paleniu papierosów czy też piwku i kończyło się to usunięciem ze szkoły. Przed uczniami I klasy trzy lata piłkarskiej edukacji. Warto się przykładać, bo szkoła wychowała już nawet reprezentanta Polski. Jej absolwent Grzegorz Krychowiak ma za sobą debiut w reprezentacji Polski (za kadencji Beenhakkera). Mateusz Rajfur, którego karierę hamują kontuzje występuje w ME w barwach rakowskiej Wisły. W towarzyskim meczu Legii wystąpił Wojciech Lisowski. Ostatnie dni przyniosły szczególną satysfakcję, bo aż trzech uczniów klasy III szczecińskiego gimnazjum- Oskar Pogorzelec, Patryk Skowron i Sebastian Rudol, zagrało w reprezentacji U-17 przeciwko Rumunii. Do pełni szczęścia brakuje tylko absolwentów gimnazjum w barwach szczecińskiej Pogoni. Na pytanie, czemu tak się dzieje Kacper postaramy Wąsowicz się odpowiedzieć w jednym z następnych numerów naszego magazynu. Jerzy Chwałek 5 przyjechał do szczecińskiego Gimnazjum z Koszalina. W weekendy, które są wolne od zajęć szkolnych, rozgrywa mecze w barwach Bałtyku Koszalin. - Rozpocząłem naukę w gimnazjum, bo chciałem trenować z najlepszymi rówieśnikami z całego województwa i podnieść swoje umiejętności - mówi Kacper. W przyszłości Kacper chciałby grać jak jego obecny idol - Kuba Błaszczykowski.

6 6 IV LIGA Rozmowa z Andrzejem Pedryczem, grającym trenerem walczących o trzecioligowy awans piłkarzy Drawy Drawsko Pomorskie. Wreszcie dopiąć celu! Po dziesięciu rozegranych kolejkach Drawa Drawsko potwierdza swoje wysokie aspiracje. Trzecie miejsce w tabeli z zaledwie dwoma punktami straty do Gryfa Kamień Pomorski i tylko punkt mniej od drugiego Bałtyku Koszalin pozwala z optymizmem patrzeć na dalszą część sezonu. Drawa doskonale gra w obronie (najmniej straconych bramek w lidze - tylko 8), a w ataku świetną dyspozycję potwierdza Rafał Komar. Drawa jest na dobrej drodze do tego, by w czerwcu przyszłego roku fetować awans Andrzej Pedrycz (ur. 1973) jest wychowankiem Drawy. Bronił także barw Błękitnych Stargard Szczeciński, z którymi wywalczył awans do drugiej ligi. Jest trenerem drugiej klasy. Fot. Tomasz Nowak Andrzej Pedrycz wkrótce zostanie trenerem pierwszej klasy - Drawa od kilku sezonów dobija się do trzeciej ligi. W tym sezonie chyba w końcu awansujecie? - Też mam taką nadzieję. Dawniej zajęliśmy już nawet pierwsze miejsce, ale błąd naszego kierownika spowodował, że zostaliśmy ukarani walkowerami. Odebrano nam punkty i w konsekwencji awans prysł jak mydlana bańka. - Teraz należycie do ścisłych faworytów ligi. Waszymi największymi rywalami wydają się być zespoły Gryfa Kamień Pomorski, Bałtyku Koszalin i Hutnika Szczecin. - To prawda. Trzeba pamiętać, że obecnie zespoły w naszej lidze prezentują bardzo zbliżone umiejętności. Tu każdy może wygrać z każdym. - Dlatego pokonaliście 1:0 liderującego Gryfa? - Niezupełnie. Mecz z Gryfem to był dla nas szczególny pojedynek. Zdawaliśmy sobie sprawę z tego, że jest to nasz główny rywal do awansu. Stąd też w zespole nastąpiła nie stu, a dwustuprocentowa mobilizacja. I udało się. - W meczu z Leśnikiem tej mobilizacji już wam zabrakło? - Nie tak do końca. Leśnik okazał się być bardzo inteligentną drużyną. Na pewno sprawi w lidze jeszcze nie jedną niespodziankę. - W poprzednim sezonie Drawę prowadził były reprezentanta Polski, Paweł Skrzypek. Pan zmieniając go na fotelu trenera dokonał także istotnych zmian w składzie. - Roszady dotknęły każdej formacji. W bramce pojawił się bardzo młody ale i bardzo obiecujący Dawid Jakus. W linii defensywnej Robert Gronowski i Tomasz Dudka. W pomocy grają Mateusz Jureczko i Łukasz Steciak, a w napadzie Rafał Komar. - Komar strzela gole niemal na zawołanie i o to nam chodziło, gdy podpisywaliśmy z nim umowę. Poprzednio taką rolę miał spełniać Maciej Kaczorowski, ale doznał kontuzji. Rafał strzelił dla nas już 13 bramek. Dzięki tym zmianom dysponujemy bardzo licznym i wyrównanym składem. Gdy dochodzi do zmian, to tak zwany zmiennik nie osłabia drużyny. To także bardzo ważna sprawa w kontekście meczów, które dopiero przed nami. Rozgrywane będą w coraz trudniejszych warunkach, a jak wiemy walka w nich kosztuje znacznie więcej sił. - Jak oceni pan postawę Zbyszka Węglowskiego i Piotrka Kibitlewskiego? - Obaj są ważnymi postaciami naszego zespołu. Zbyszek zaczął wreszcie pokazywać się w akcjach ofensywnych, a Piotrek znów gra swoje. Tu wymienić jeszcze muszę Marka Hermanowicza i powracającego do nas po kontuzji Artura Kapelińskiego. Na dodatek rewelacyjnie w bramce gra zaledwie dziewiętnastoletni Dawid, dla którego Drawa, śmiem twierdzić nie będzie ostatnim klubem. Stać go na to, by być prawdziwym ligowcem. Rozmawiał Tomasz Nowak Piłkarze Drawy w tym sezonie zamierzają wreszcie dopiąć celu i awansować do trzeciej ligi. Rafał Komar zdobywając bramki ma im w tym wydatnie pomóc Fot. Tomasz Nowak

7 7 Fot. Ofi cjalna strona klubu W obecnym sezonie, to gracze OKS są faworytami grupy pierwszej B-klasy KLASA B Przedstawiamy OKS Goleniów Klub z osiedla chce awansu Większość młodych ludzi grała kiedyś w zespołach złożonych z mieszkańców tej samej ulicy, osiedla czy dzielnicy. Jednak mało która z takich drużyn przetrwała lata i już jako formalnie działający klub wzięła udział w prawdziwych rozgrywkach. Do takich wyjątków należy OKS Goleniów. Nawet w B-klasie nie brakuje zaciętych pojedynków 5 października klub założony z inicjatywy mieszkańców goleniowskiego osiedla Helenów obchodził czwartą rocznicę istnienia. Zanim powstał i wystartował w rozgrywkach B-klasy, piłkarze-amatorzy z tzw. sypialni Goleniowa występowali w nieofi cjalnych rogrywkach toczonych na szkolnych boiskach. Wraz z pierwszymi sukcesami w lokalnych turniejach pojawiły się głosy, że warto wykorzystać potencjał i zgłosić ć klub do rozgrywek ligowych. Jednym z osiągnięć, które spotęgowało entuzjazm wśród mieszkańców osied- la, było zwycięstwo w 2003 roku w turnieju w Stawnie drużyny występującej pod szyldem FC Ciechno (nazwa pochodziła od nieistnieją-niejącego już przystanku kolejowego). Później sprawy potoczyły się ę już szybko. W 2005 roku mieszkańcy przygotowali boisko do meczów ligowych, a rok później odbyło się spotkanie założycielskie. Długo płacili frycowe - Od początku naszym celem był awans przyznaje Artur Panek, kierownik drużyny. - Jednak za każdym razem jakiś klub stawał nam na drodze. Najpierw, dosyć szczęśliwie, naszą gru- pę wygrał Bałtyk Międzywodzie. Następny sezon należał do Ka- sty Majowe i Olimpii Nowogard, a ostatnio wyprzedził nas Pomorzanin Przybiernów. Jednak w bieżących rozgrywkach to OKS dominuje w grupie pierwszej B-kla- Fot. Ofi cjalna strona klubu sy. Sześć zwycięstw, jeden remis i tylko pięć straconych bramek w siedmiu pierwszych kolejkach pozwalają realnie myśleć o wyrwaniu się z najniższej klasy rozgrywkowej już w tym sezonie. Zespół wspierany jest regularnie przez około 150 kibiców śledzących spotkania z trybun. Jak na tę klasę rozgrywek jest to dosyć dobry wynik. Fani dysponują nawet szalikami z logo OKS Goleniów. Boisko czeka na remont Choć zespół składa się z amatorów, to podejście do treningów jest w nim jak najbardziej profesjonalne. Zawodnicy OKS-u przynajmniej dwa razy w tygodniu trenują pod okiem Roberta Kopaczewskiego, byłego piłkarza Iny Goleniów. Także stroje meczowe przywodzą na myśl te z wyższych lig. -Udało się nam wygrać komplet strojów w konkursie organizowanym przez jedną z fi rm bukmacherskich twierdzi Artur Panek. - Brały w nim udział kluby z całej Polski, wylosowano 40 z nich, w tym nas. Wkrótce zespół z osiedla Helenów będzie występował na odnowionym boisku. Na rok OKS prze- niesie się na nowe euroboisko w Goleniowie. W 2012 roku wróci jednak na stare śmieci. Na budżet klubu składają się składki jego członków i dotacje z gminy. W tym roku udało się uzyskać kwotę 11 tys. złotych. - Jak na nasze potrzeby nie jest zbyt dużo, jednak liczymy, że w przyszłym roku będzie tych pieniędzy więcej przyznaje kierownik. Wychowanek w Chemiku Wprawdzie OKS nie może na razie pochwalić się większymi sukcesami ligowymi, jednak klub ma już na koncie jedno osiągnięcie szkoleniowe. Tomasz Borucki, 13-letni wychowanek klubu, wpadł w oko szefom Chemika Police, którzy w tym roku pozyskali uzdolnionego zawodnika. Tomek obecnie uczy się w Gimnazjum Sportowym nr 1 w Szczecinie i wyróżnia się jako gracz środka pola. Przed nim z pewnością obiecująca kariera, a dla klubu, w którym się wychował, spora satysfakcja. Paweł Pązik

8 8 Prezesem w klubie wcale nie musi być mężczyzna Kobiety łagodzą obyczaje Chociaż piłka nożna przez wielu nazywana jest grą dla mężczyzn nie tylko panowie potrafią kierować klubami sportowymi. Sprawy w swoje ręce z dobrym skutkiem coraz częściej biorą również panie Takich przypadków w regionie znamy kilka. Niedawno prezesową Orła Trzcińsko-Zdój była pani Jadwiga Lewandowska, która z powodzeniem prowadziła klub w V lidze mimo najniższego w lidze budżetu. Klub i kibicowanie stały się dla niej wielką pasją, w której mogła się realizować niekiedy dokładając nawet do interesu. O zawodnikach mówiła zawsze ciepło i z uznaniem - moi chłopcy. Panowie z wielu innych klubów chwalili ją za obrotność. Niedawna zmiana władzy w klubie spowodowała, że znowu w Trzcińsku- Zdroju żądzą mężczyźni. Mężczyźni - duże dzieci Inna sterniczka w naszych klubach to Pani Marzena Żybko z grającego w okręgówce Remoru Recz. Z klubem związana jest od lutego 2005 roku. Jak sama przyznaje znalazła się w nim z ciekawości, za sprawą trenujących tam dwóch synów. - Ciekawiło mnie jak wygląda taki klub od wewnątrz, jego organizacja. I tak już zostałam. Funkcje prezesa proponowano mi chyba ze trzy razy, na początku jej się bałam wspomina pani Marzena, która przywództwo nad Remorem przejęła 2 lata temu. - Byłam jedyną kobietą w klubie, ale jestem z tych, o których panowie potrafi ą powiedzieć, że mają jaja śmieje się pani Żybko. Decyzję na tak pomogły jej podjąć miłe wspomnienia z wcześniejszej współpracy z młodzieżą w oświacie, jak również praca w... przedszkolu. - Nie raz przekonałam się, że mężczyźni to takie duże dzieci. Jak przekonuje nie jest tylko kobietą na stołku prezesa, którą sterują mężczyźni. Spełnia w nim funkcje menedżera. Ma też wiceprezesa od spraw sportowych Marka Sieradzkiego. - Okazał się nieoceniony, gdy trzeba było podejmować decyzję w dziedzinie, na której na początku się nie znałam. Wszystkie mecze przeżywam jakby na boisku biegały tylko moje dzieci, przeżywam najdrobniejszą kontuzję, czuje się jak mama - przyznaje pani prezes. Z drużyną jeździ na wszystkie spotkania, również te wyjazdowe. Wierzy w wychowanie młodzieży poprzez sport. To, że jest sterniczką w klubie wpływa również pozytywnie na rodziców dzieci, które chcą trenować w Reczu. Dyskusja łagodnieje Jak sama przyznaje kobieta na boisku potrafi również zmienić poziom dyskusji, która w ferworze emocji i walki czasem potrafi być wulgarna. - Piłkarz lub sędzia widząc mnie od razu zmienia język. Ktoś kiedyś powiedział, że kobiety łagodzą obyczaje i jak widać dotyczy to również piłki przekonuje prezes Remoru. W rodzinie pani prezes futbol kochają wszyscy, - Starszy syn Błażej jest obrońcą, młodszy Jakub bramkarzem, który czasami z powodów kadrowych łata dziury w polu. Z mojego powodu mają tutaj czasem ciężkie życie. Muszą starać się więcej niż inni by nie być posądzanym o Rozmowa ze Stefanem Majewskim Nasza kadra zacznie wygrywać Jednym z wielu gości Wielkiego Festynu Piłki Nożnej Dzieci, który odbył się na rynku w Koszalinie (piszemy o nim na sąsiedniej stronie) był Stefan Majewski, były selekcjoner reprezentacji Polski. Obecnie Majewski pełni funkcję przewodniczącego rady trenerów PZPN - Poprzez takie dziecięce turnieje Polski Związek Piłki Nożnej chce zyskać sympatię kibiców? - Z pewnością organizowanie takich imprez wpływa na pozytywny wizerunek PZPN. Uważam, że to dobrze i dlatego chętnie uczestniczę w tym projekcie. Jestem bardzo zadowolony z tego, ze mogę tym maluszkom pokazywać Stefan Majewski w imieniu PZPN wręczył Piotrowi Jedlińskiemu, pełniącemu obowiązku prezydenta Koszalina, specjalne wyróżnienie za propagowanie piłki nożnej różne ćwiczenia i bawić się z nimi w sport. - A może pana dzisiejsza obecność związana jest z tym, ze poszukuje pan nowych talentów, którzy w przyszłości pomogą naszej kadrze odzyskać dawny blask? - Mam taką nadzieję. Poważnie mówiąc, to takie jak ta imprezy są po to, by zachęcić najszersze grono młodych ludzi do uprawiania sportu. I to każdego. Gra w piłkę, w obecności klownów i przy fajnej muzyce ma być dla tych maluszków niezapomnianym przeżyciem. Tak silnym, by później chcieli oni pójść już na profesjonalne zajęcia do klubu. - Ratusz to odpowiednie miejsce na piłkarski festyn? - Jak najbardziej. Właśnie zmontowanie boiska ze sztuczną trawą w samym centrum miasta jest z punktu widzenia promocji dobrym posunięciem. - Dziś nasza re- Fot. Tomasz Nowak to, że grają, bo tak chce prezesowa. Ja w sprawy sportowe się nie mieszam, ale synów mam złotych. Młodszy prowadzi nawet naszą stronę internetową opowiada mama prezes, którą dobrze znają nawet włodarze Zachodniopomorskiego Związku Piłki Nożnej. - W Sępie Brzesko (V liga) jest pani Joanna Kołatkiewicz. Przemiła osoba. Nie raz lubimy usiąść i porozmawiać przy kawie wspomina Marzena Żybko. Z kolei w innej grupie klasy okręgowej w Pionierze Borne-Sulinowo rządzi Renata Kowalczyk. Dla przyjemności Panie podkreślają, że dobrze im się walczy o przetrwanie swoich klubów. Wraz z objęciem rządów w Reczu zmieniła się cała infrastruktura. - W klubie jest przytulniej, odświeżyliśmy i wyremontowaliśmy budynki, by młodzież chciała u nas trenować. Pasjonaci-amatorzy utrzymują nasz klub. Mimo wysokiego miejsca zajmowanego aktualnie przez Remor nie myślę o wyższych celach. Do tego są już potrzebne pieniądze by zapłacić zawodnikom, a u nas wszyscy występują raczej dla przyjemności zauważyła Marzena Żybko. Kryspin Kichler prezentacja osiąga zupełnie inne od oczekiwanych przez kibiców wyniki. Kiedyś mieliśmy lepszych piłkarzy? - Nie można dokonywać takich porównań. Obecna piłka nożna bardzo się zmieniła. Zmienił się także stosunek zawodników do tego sportu. W czasach, gdy ja trenowałem, piłka była dla nas jedyną chyba możliwością spędzania wolnego czasu. Teraz musi ona konkurować z internetem, fi lmami i jeszcze wieloma innymi zajęciami. Musimy jednak jako związek włączyć się do tego, by zachęcić nasze dzieci do uprawniania sportu. - Ostatnio głośnym echem odbiła się alkoholowa afera legionisty Macieja Iwańskiego i lechity Sławomira Peszki. To zewnętrzny objaw kryzysu kadry Franciszka Smudy? - A to pytanie nie do mnie, a do selekcjonera. - Pan jest przecież członkiem zarządu Polskiego Związku Piłki Nożnej jako działacz odpowiem, że taka sytuacja w ogóle nie powinna się zdarzyć. Nie tylko w naszej, ale i każdej innej reprezentacji. Skoro do niej już doszło, to trener kadry powinien natychmiast zareagować. i zareagował. - Czy zarząd PZPN jest zadowolony z pracy Franciszka Smudy? - Czy zadowolony? Na pewno nie, bo wyniki osiągane przez nią nie są adekwatne do naszych oczekiwań. Z drugiej strony trener Smuda ma nasze pełne poparcie. Proszę kibiców o jeszcze chwilę cierpliwości. Ta kadra wkrótce zacznie wygrywać. - Franciszek Smuda ma pana pełne poparcie? - Oczywiście. Zawsze będę bronił jego decyzji. Rozmawiał: Tomasz Nowak

9 9 Święto małych piłkarzy Pięknie grali strefą Wyginam śmiało ciało gdy słowa tej znanej piosenki rozległy się 24 września na placu przed koszalińskim ratuszem kilkuset maluchów natychmiast zaczęło tańczyć. A potem wszystkimi zawładnęła piłka nożna. Niemal wszyscy rodzice próbowali uwiecznić zmagania swoich pociech Czyja ta skarpetka? Proszę zespół pomarańczowych koszulek o niepozostawianie części stroju na murawie grzmiał DJ Ucho, czyli prezenter Wielkiego Festiwalu Piłkarskiego Dzieci. W imprezie, którą zorganizował KOZPN, a nad którą patronat objął Piotr Jedliński, pełniący obowiązki prezydenta Koszalina i wzięło udział blisko pół tysiąca przedszkolaków i uczniów szkół podstawowych. Najpierw na usytuowanych przed ratuszem boiskach ze sztuczną trawą rywalizowały maluchy. Radziły sobie nad wyraz dobrze, a u dorosłych kibiców wzbudziły nie lada emocje. Proszę zobaczyć, jak pięknie gramy strefą w obronie mówił wyraźnie rozbawiony postawą swoich maluchów Dariusz Dworaczyk, na co dzień trener piłki ręcznej. Dużo cierpliwości wykazał były trener reprezentacji Polski, Stefan Majewski. Nadzorował on poczynania maluszków w kilku ruchowych konkurencjach. Tych, których nie porwały sportowe emocje zabawiali klauni. Było również stoisko ze sportową odzieżą znanej ogólnoświatowej firmy. Poczynaniom przedszkolaków z pasją przyglądali się znani w regionie trenerzy piłkarscy: Wojciech Polakowski i Piotr Kwapisz. To niezwykle ważne, by od małego uczyć dzieci spędzania wolnego czasu na świeżym powietrzu powiedział Polakowski, który obecnie prowadzi zespół słupskiego Gryfa. Na murawie praktycznych porad młodym zawodnikom udzielali trenerzy Bałtyku Koszalin. Fajnie, że Koszalin doczekał się takiej imprezy stwierdził Mariusz Lenartowicz, trener zespołu juniorów starszych Bałtyku. Jak dobrze, że wreszcie coś na naszym rynku się dzieje dodawał przechodzący koszalinianin. Finałem piłkarskiego festiwalu było przekazanie władzom Koszalina honorowego wyróżnienia PZPN. Nagradzamy Koszalin za rozwój piłki nożnej. Cieszymy się z awansu dwóch naszych drużyn Gwardii i Bałtyku. Liczymy na dalsze propagowanie właśnie tej dyscypliny powiedział Jan Bednarek, wiceprezes PZPN. Wręczył on Piotrowi Jedlińskiemu honorową paterę. Następnie rozegrano mecz towarzyski, w którym zespół Polityków zmierzył się z drużyną Biznesmenów. Spotkanie zakończyło się remisem 7-7. SKŁADY: POLITYCY - Piotr Jedliński, Przemysław Krzyżanowski, Tomasz Bernacki, Jan Bednarek, Stefan Majewski, Tomasz Zabielski, Grzegorz Maciejasz, Krystyna Kościńska, Piotr Macioszek, Wojciech Kukliński. BIZNESMENI - Jarosław Loos, Jarosław Barów, Zenon Zgorszczak, Mirosław Skarżyński, Marek Twardowski, Janusz Kaliszczak, Mariusz Krajczyński, Maciej Zawadzki, Piotr Jankowski. Sędziował: Łukasz Bednarek Rzadko spotykany widok koszaliński Rynek Staromiejski miejscem odpoczynku

10 A R T Y K U Ł S P O N S O R O W A N Y 10 Projekt Zachodniopomorski Program Szkolenia Młodzieży Piłkarskiej i Rozwoju Infrastruktury Sportowej EUROBOISKA II jest współfinansowany przez Unię Programu Operacyjnego Województwa Zachodniopomorskiego ZACHODNIOPOMORSKI PROGRAM SZKOLENIA MŁODZIEŻY PIŁKARSKIEJ I ROZWOJU INFRASTRUKTURY SPORTOWEJ EUROBOISKA II Projekt Nr: UDA-RPZP /09/00 OŚ PRIORYTETOWA: 7. Rozwój infrastruktury społecznej ochrony zdrowia DZIAŁANIE : 7.2 Infrastruktura sportowa Wartość Projektu: ,03 zł Kwota Dofinansowania z RPO WZ : ,03 zł Lider Projektu: Zachodniopomorski Związek Piłki Nożnej w Szczecinie Partnerzy Projektu: Gmina Miasto Stargard Szczeciński, Gmina Miejska Wałcz Głównym założeniem projektu jest budowa wraz z wyposażeniem pełnowymiarowych, ogólnodostępnych boisk sportowych w miejscowościach: Wałcz i Stargard Szczeciński. Na obiekt składają się pełnowymiarowe boiska do piłki nożnej zgodne z wymogami PZPN, UEFA, FIFA. Wybudowane obiekty będą posiadały sztuczną nawierzchnię w postaci nowocześniej trawy III generacji. Na każdym obiekcie zaprojektowano oświetlenie pozwalające na przeprowadzanie zajęć piłkarskich w porze nocnej oraz wyposażenie w postaci bramek, chorągiewek, taśm, wysokich siatek wokół boiska. Celem projektu jest przeciwdziałanie problemom społecznym poprzez poprawę jakości i dostępności do infrastruktury sportowej w efekcie podniesienia jej jakości oraz rozwoju bazy sportowej.

11 Europejską z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach Regionalnego Cele szczegółowe: A R T Y K U Ł S P O N S O R O W A N Y W ramach realizacji projektu w dniu na Euroboisku w Stargardzie Szczecińskim odbył się turniej piłki nożnej chłopców rocznika Zwyciężyła drużyna Błękitnych I Stargard Szczeciński przed Dąbrovią Stara Dąbrowa i Fagusem Kołbacz zwiększenie ilości i dostępności obiektów sportowych przystosowanych do potrzeb organizacji lokalnych, wydarzeń sportowych, imprez promujących aktywność fi zyczną oraz integracje społeczna - dostosowanie infrastruktury piłkarskiej do potrzeb szkoleniowych i rozgrywkowych drużyn profesjonalnych, amatorskich, młodzieżowych i seniorskich - intensyfi kacja współpracy lokalnych szkoleniowych ośrodków piłkarskich z Zachodniopomorskim Związkiem Piłki Nożnej Realizacja projektu wpłynie pozytywnie na: rozwój bazy sportowej i rekreacyjnej, poziom sprawności fi zycznej, zwłaszcza dzieci i młodzieży, efektywną promocję sportu i zdrowego trybu życia przez lokalnych liderów sportu zawodowego, rozwój sportu wyczynowego, amatorskiego oraz osiąganych wyników sportowych. W czerwcu 2010 roku odbyło się uroczyste otwarcie Euroboiska w Stargardzie Szczecińskim. We wrześniu 2010 roku rozpoczęto prace przy budowie Euroboiska w Wałczu

12

13 KOLUMNA SĘDZIOWSKA Z sędziowskiej działki Obóz szkoleniowy w Niechorzu W dniach 2-4 września 2010 podczas obozu w Niechorzu odbył się kurs szkoleniowy w gościnnym ośrodku Liwia. W obozie wzięło udział ok. 190 uczestników. Zajęcia przebiegły w miłej atmosferze, a specjalnymi gośćmi byli: prezes ZZPN - Jan Bednarek, członkowie zarządu ZZPN - prezes KOZPN Grzegorz Maciejasz i Filip Skowron oraz przedstawiciel Komisji Dyscyplinarnej Zygmunt Adamski. Jeden z ciekawszych wykładów wygłosił sędzia międzynarodowy z Pomorskiego ZPN Dawid Piasecki. Podczas obozu sędziowie uczestniczyli w zajęciach praktycznych w sytuacjach boiskowych dotyczących oceny spalonego oraz rozwiązywali test teoretyczny z przepisów gry. Julian Bumbul Sędziowie z uwagę słuchali wykładów i w skupieniu rozwiązywali teoretyczny test Foto: Krzysztof Wilczyński. Kolumnę opracował: Łukasz Ostrowski Ważnie nie tylko dla sędziów Poprawki do przepisów gry /11 6 marca 2010 r. w Zurychu miało miejsce 124. coroczne Generalne Posiedzenie International Football Association Board (IFAB). Poniżej zamieszczamy dwie najważniejsze zmiany wprowadzone do Przepisów Gry 2010/11 Okólnikiem nr 1224, a obowiązujące od dnia 1 czerwca br. 1. Dokonano zmiany w Artykule 14 Przepisów Gry w procedurze wykonania rzutu karnego w aspekcie wykonywania zwodów taktycznych. Jednoznacznie zabroniono używania tzw. zwodu Paradinha (Małe Stop). Głośny przypadek takiego egzekwowania rzutu karnego miał miejsce podczas ostatniego Pucharu Narodów Afryki Egipt Algieria. Nowy tekst brzmi następująco: Zwody taktyczne w celu dezorientowania zawodnika drużyny przeciwnej w trakcie dobiegania do piłki przy wykonywaniu rzutu karnego, są dozwolonym elementem gry w piłkę nożną. Jeżeli jednak zawodnik wykona zwody taktyczne w przy kopnięciu piłki po dobiegnięciu do niej będą one traktowane zarówno jako naruszenie Artykułu 14, jak i niesportowe zachowanie, za które zawodnik musi być napomniany. 2. Postanowiono, iż w przypadku zderzania się zawodników tej samej drużyny i potrzeby udzielenia im natychmiastowej pomocy medycznej nie powinno wymagać się od nich opuszczenia pola gry w tym celu. Taka postępowanie powodowało znaczne osłabienie jednej z drużyn. Opracowanie: Łukasz Ostrowski (na podst. Robota dla Temidy, red. Z. Przesmycki, Sędzia 3/2010) Jednocześnie zapraszamy zawodników, trenerów, działaczy i kibiców do zadawania pytań odnośnie interpretacji Przepisów Gry w piłkę nożną pod adresem lukasz. ostrowski@sedzia.pl Najciekawsze z nich zostaną przedstawione Komisji Szkoleniowej Kolegium Sędziów ZZPN, a odpowiedzi opublikowane w kolejnych wydaniach Zachodniopomorskiej Piłki. Polsko niemieckie szkolenie w Rewalu W dniach w Rewalu, w ramach porozumienia pomiędzy Zachodniopomorskim Związkiem Piłki Nożnej w Szczecinie, a Związkiem Piłkarskim Meklemburgii Pomorza Przedniego, odbyło się szkolenie sędziów z Polski i Niemiec. Projekt był współfinansowany ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach Programu Współpracy Transgranicznej Polska Meklemburgia Pomorze Przednie/ Brandenburgia oraz ze środków budżetu państwa. Patronat objął Euroregion Pomerania. 13 Foto: Krzysztof Wilczyński. Wykłady spotkały się z dużym zainteresowaniem sędziów z Polski i Niemiec Celem szkolenia było ujednolicenie interpretacji przepisów gry w piłkę nożną, poznanie nowych przepisów jak również integracja środowiska sędziowskiego i wymiana doświadczeń. W plenarce uczestniczyli młodzi i perspektywiczni sędziowie z programu mentorskiego. Ze strony niemieckiej wykłady poprowadzili: dr Peter Kiefer - znany i doświadczony wykładowca z zakresu psychologii sportu oraz przepisów gry w piłkę nożną, jak również Holger Zigan - przedstawiciel Sądu Foto: Krzysztof Wilczyński. Sportowego w DFB. Stronę polską reprezentowali: Tomasz Winiarczyk - sędzia międzynarodowy UEFA w piłce plażowej, Łukasz Ostrowski - prowadzący bardzo interesujący wykład pod tytułem Korzyści jako elementu współczesnego futbolu, Krzysztof Wilczyński - redaktor naczelny tygodnika Gryfi ckie Echa (prowadzący kronikę Kolegium Sędziów) oraz Julian Bumbul - sekretarz Komisji ds. Bezpieczeństwa ZZPN, zajmujący się sprawami organizacyjnymi. Stroną praktyczną plenarki było prowadzenie zawodów mistrzowskich przez sędziów z Niemiec. Meczu V ligi: Polonia Płoty - Pomorzanin Nowogard oraz spotkań A klasy: Błękitni Trzygłów - Bałtyk Gostyń i Sowianka Sowno - Iskra Golczewo. Podczas wspólnego podsumowaniu obrad, wszyscy uczestnicy potwierdzili potrzebę kontynuacji spotkań dla dobra i rozwoju piłki nożnej w naszych krajach. Wszystkim uczestnikom plenarki za zaangażowanie i czynne uczestnictwo - pragnę serdecznie podziękować. Antoni Dancewicz Przewodniczący Komisji Regionalnej Programu Mentorskiego

14 14 W Świnoujściu nie zapominają o pracy z młodzieżą Rośnie młoda Flota Flota Świnoujście to rewelacja rozgrywek I ligi. Mający być w cieniu Pogoni piłkarze z wyspy Uznam zostawili Portowców daleko w tyle. Recepta na sukces w Świnoujściu od 3 lat jest ta sama. Trener Petr Nemec ściąga piłkarzy niechcianych w innych klubach i buduje z nich solidny kolektyw. Drużyna juniorów starszych Floty. Stoją od lewej: Rafał Górski, Patryk Czubak, Damian Siwiec, Kamil Głozak, Kamil Papis, Kamil Jurgiewicz, Bartosz Spot-Gliszczyński, Maciej Gołębiowski, Andrzej Fica i trener Tomasz Błotny. Siedzą od lewej: kierownik Lech Górecki, Marcin Ślęzak, Bartek Walczak, Mateusz Kosiorek, Paweł Pisarenko, Mateusz Porębski, Sebastian Kwiatkowski, Patryk Trochimczuk i Maciej Kowalczyk. A jak wygląda praca z młodzieżą w świnoujskim klubie. Czy doczekamy się wychowanków Floty w pierwszym zespole? We Flocie szkoli się pięć grup młodzieżowych. Począwszy od grupy początkującej z roczników 2000/01, a skończywszy na juniorach starszych występujących w wojewódzkiej lidze juniorów (roczniki 1992/93.). Początkującymi (orlikami) zajmuje się trener Jan Słoma, obiema grupami trampkarzy Zygmunt Pukal a juniorami młodszymi i starszymi Tomasz Błotny. Pracę wszystkich trenerów koordynuje Paweł Sikora, asystent trenera Nemca. Juniorzy starsi awansowali Tomasz Błotny wywalczył w minionym sezonie z juniorami starszymi awans do ligi wojewódzkiej. - W przeszłości były zaniedbania w szkoleniu juniorów, ale ten awans jest dowodem, że jesteśmy na dobrej drodze - mówi trener Błotny Piłkarze wywalczyli awans, ale aż 7 z nich z powodu przekroczenia limitu wieku musiało opuścić zespół. - Dlatego korzystam z piłkarzy młodszych z rocznika 1994/95 - mówi trener. - Zrobimy wszystko, żeby utrzymać się w lidze, taki jest nasz cel. Utrzymanie juniorów starszych gwarantuje automatycznie występy juniorów młodszych w lidze wojewódzkiej - dodaje. Wiadomo, że wynik sportowy nie jest najważniejszy w tym okresie szkolenia piłkarzy, ale zawsze lepiej grać w wyższej klasie rozgrywkowej jak niższej. Jednym z tych, którzy opuścili juniorów starszych Floty jest 19-letni Łukasz Mickiewicz. Znalazł miejsce w szerokiej kadrze trenera Nemca. I jest bliski tego, żeby jako pierwszy wychowanek klubu zagrał w I lidze. Natomiast juniorzy starsi prowadzeni przez Błotnego nie wystartowali w lidze wojewódzkiej najlepiej. Ponieśli 7 porażek z rzędu, ale po nich w końcu przyszły 3 zwycięstwa. Po 10 kolejkach Flota zajmowała 12 miejsce. Trener stracił... włosy Z ostatnimi meczami związana jest zabawna historia. Trenerzy często po meczu tracą głos, ale nie... włosy. Przytrafiło to się trenerowi Błotnemu. - Po sześciu przegranych meczach przed siódmym postawiłem na szalę swoje włosy - opowiada. - Chcąc zmobilizować chłopców obiecałem, że jak wygrają ze Stalą Szczecin to nazajutrz zobaczą mnie bez włosów. W przypadku przegranej, wszyscy zawodnicy mieli się obciąć. - Nie udało się. Przegraliśmy i następnego dnia to ja zobaczyłem wszystkich chłopaków ogolonych na zero. Trochę mnie zaskoczyło, że byli tak konsekwentni i solidarni. Dlatego przed ósmym meczem ponowiłem swoją deklarację. - No i w Drawsku moi podopieczni ostrzygli Drawę 2:1 a ja musiałem się ostrzyc u fryzjera - śmieje się pan Tomek, głaszcząc po głowie. - Cieszyłem się, jak nigdy wcześniej z tej wizyty. Ale dzięki temu zauważyłem, że wszyscy chłopcy włącznie ze mną tworzymy jedną wspólną grupę. Jeden pójdzie za drugim, a to jest bardzo ważne w sporcie. Rywalizują o zdolną młodzież Flota, jak w poprzednich latach prowadziła ostatnio nabór do najmłodszych grup, chociaż nie bez kłopotów. Dlaczego? W Świnoujściu powstały kluby, które zdaniem Błotnego próbują przejąć uzdolnione Trener Tomasz Błotny nie rozpacza z powodu utraty włosów, wręcz przeciwnie, cieszy się z trzech kolejnych zwycięstw swoich podopiecznych w lidze juniorów starszych piłkarsko dzieci. Od roku działa Prawobrzeże Świnoujście, powstał także prywatny klub. - Może to jakieś uprzedzenia z przeszłości, że niektórzy rodzice nie przyprowadzają dzieci do nas - uważa Błotny. - Trochę mnie dziwi, że chętniej zapisują dzieci do prywatnego klubu, mimo że w odróżnieniu od nich nie pobieramy żadnych opłat za treningi dzieci. My możemy chłopcom zapewnić udział w rywalizacji, czyli w rozgrywkach ligowych, a takiej możliwości nie daje im prywatny klub. Ale cóż wolny rynek, każdy może zaprowadzać swoje dziecko tam gdzie chce - mówi Błotny. - Kilku chłopców po treningach u konkurencji przeszło jednak do nas. Flota próbuje ściągać uzdolnioną piłkarsko młodzież z Polski. Niedawno trafił do klubu 14-letni Andrzej Fica z Miedzi Legnica, którego trener Błotny wystawia już do zespołu juniorów starszych. Klub z ulicy Matejki ma zdecydowanie najlepszą bazę w mieście, co nie oznacza, że problemów nie brakuje. Flota posiada tylko dwie płyty. Trawiastą na głównym boisku i drugą ze sztuczna nawierzchnią. Przydałaby się jeszcze jedna trawiasta, tym bardziej, że boisko główne pokryte nową murawę jest mocno oszczędzane. Trudno od działaczy Floty szybko wymagać kolejnych inwestycji, tym bardziej że już wydano i trzeba będzie jeszcze wydać sporo pieniędzy, żeby sprostać wymogom licencyjnym. Niemniej w świnoujskim klubie powinni pamiętać, że odpowiednia baza i szkolenie młodzieży jest niezbędne. Sama fachowość i zmysł trenera Nemca oraz zaangażowanie pomagających mu ludzi, może nie wystarczyć do funkcjonowania klubu na obecnym poziomie sportowym w przyszłości. Jerzy Chwałek

15 V LIGA Sensacja z Pełczyc Znaleźli sposób na Pogoń! Pierwszy zespół w V lidze, który zatrzymał niepokonaną wcześniej Pogoń II Szczecin, nie jest szerzej znany wśród kibiców w naszym województwie. Niewiele ponad 10 lat temu występował jeszcze w rozgrywkach w byłym województwie gorzowskim. W późniejszych latach w zachodniopomorskiej IV lidze spędził tylko dwa sezony. Teraz Kłos Pełczyce wyrasta jednak na czarnego konia V ligi. Pełczyce. 82. minuta meczu Kłosa z rezerwami szczecińskiej Pogoni. Do tej chwili zespół z liczących niewiele ponad 2500 mieszkańców Pełczyc dzielnie broni się przed faworyzowaną ekipą granatowo-bordowych, w których składzie znaleźli się m.in. Omar Jarun, Piotr Dziuba, Maciej Ropiejko czy Piotr Prędota. Wprawdzie Pogoń częściej jest przy piłce, ale to gospodarze stwarzają groźniejsze sytuacje, chociażby trafi ając piłką w słupek. Wreszcie na osiem minut przed końcem spotkania to gracze Kłosa wpadają w szał radości, gdy piłka uderzona przez Tomasza Zwolińskiego przelatuje nad bezradnym Łukaszem Kupczanko, golkiperem gości. Prowadzenie udaje się utrzymać do końca i niespodzianka staje się faktem. - Podeszliśmy dobrze taktycznie do tego meczu - tłumaczy Edward Zawłocki, prezes klubu. - Nastawiliśmy się na kontrataki, zostawiając większą liczbę zawodników z tyłu i grając tylko jednym napastnikiem. Nie są armią zaciężną Tym jedynym graczem z przodu był Tomasz Zwoliński, strzelec zwycięskiej bramki. Znany głównie z gry w Pogoni Barlinek, do Pełczyc trafi ł z Sokoła Pyrzyce, który w poprzednim sezonie z hukiem spadł z IV ligi. To właśnie Zwoliński należał do jego najlepszych strzelców. Wraz z Jarosławem Świderskim są jedynymi zawodnikami w zespole nie pochodzącymi z Pełczyc i ich najbliższej okolicy. - Taka jest nasza polityka: nie chcemy niczego budować na siłę przy pomocy armii zaciężnej - twierdzi prezes Zawłocki. - Wiele klubów zdążyło się już na tym przejechać. Nie można myśleć o sukcesach, jeżeli skład tworzą piłkarze nie związani mentalnie z klubem. Dlatego my staramy się unikać takich sytuacji, że sprowadzamy zawodnika, który zamiast o grze myśli o pieniądzach, a po pół roku występuje już gdzie indziej. Nie oznacza to jednak, że zamykamy się przed wzmocnieniami z zewnątrz. Po prostu starannie obserwujemy, czy dany piłkarz będzie przydatny. Awans owszem, ale... Piłkarze Kłosa nie mogą narzekać na warunki przygotowań. W ubiegłym roku przebywali między innymi na kilkudniowym obozie w Zakopanem. Szóste miejsce na koniec rozgrywek wyraźnie wydaje się być w zasięgu podopiecznych trenera Leszka Wieczorka. Podobną politykę stosuje Sarmata Dobra, który z powodzeniem gra w IV lidze. Podobieństw Kłosa z tym klubem jest więcej: w obu ekipach zdolna młodzież wspierana jest przez dziarskich weteranów, oba kluby mogą też liczyć na życzliwość władz gminy, w tym przypadku na bur- Jak Kłos zaczynał i finiszował w 5 ostatnich sezonach Sezon Punkty w pierwszych 10 meczach Punkty na koniec sezonu Lokata na koniec sezonu 2005/ / / / / mistrza Pełczyc, Mirosława Kluka. Jednak by w pełni nawiązać do sukcesów Sarmaty, Kłosowi brakuje wymarzonego awansu. - Zależy nam przede wszystkim na stabilizacji - podkreśla prezes. - Nie jest sztuką awansować i po roku spaść z hukiem. Jednak w tym sezonie radzimy sobie na tyle dobrze, że długo powinniśmy liczyć się w walce o czołowe lokaty. Jeżeli awansujemy, to zrobimy wszystko, by zawodnikom zapewnić jak najlepsze warunki do gry w IV lidze. Nie widać następców O tym, że prowadzenie klubu piłkarskiego nie należy do najłatwiejszych zadań, nie trzeba chyba nikogo przekonywać. Tym większe uznanie powinien budzić fakt, że osoby działające w Kłosie, robią to od tak dawna. Prezes Zawłocki pracuje w klubie od 16 lat. Stery w Kłosie obejmował, gdy ten grał jeszcze w A-klasie. Jeszcze dłuższym stażem mogą pochwalić się kierownik Wacław Karżanowicz (18 lat) i sekretarz Marian Stępiński (19 lat pracy!). Dzięki ich zaangażowaniu klub ma stabilną sytuację organizacyjną i niezłe wyniki w dorobku. Kłos dwa sezony spędził w IV lidze, a w 2006 roku dotarł nawet do fi nału Pucharu Polski na szczeblu wojewódzkim, w którym jednak uległ po dogrywce Kotwicy Kołobrzeg 2:6. - Jestem już w takim wieku, że chętnie przekazałbym kierowanie klubem komuś młodszemu - przyznaje Edward Zawłocki. - Jednak jest zasadniczy problem: młodzi ludzie wcale się do tego nie garną, bo to trudna i wykonywana społecznie praca. Świetny start i co dalej W ostatnich pięciu sezonach Kłos grał równo i w żadnym nie zdobył więcej niż 41 punktów. W sezonie 2008/2009 taki dorobek pozwolił jednak zająć 6. miejsce w tabeli. W bieżących rozgrywkach, po 10 rozegranych kolejkach Kłos ma już 19 oczek i jest to zdecydowanie jego najlepszy start w analizowanym okresie (patrz ramka). Szóste miejsce na koniec rozgrywek wyraźnie wydaje się być w zasięgu podopiecznych trenera Leszka Wieczorka. Problem w tym, że zwyciężając rezerwy Pogoni, piłkarze Kłosa zwrócili na siebie uwagę i już teraz nikt nie pozwoli sobie na zlekceważenie klubu z południowego zachodu województwa. Paweł Pązik 15

16 16 V LIGA L. Nazwa zespołu Mecze Pkt. Bramki Tabele seniorów - KOZPN Sezon 2010/2011 A GRUPA 1 L. Nazwa zespołu Mecze Pkt. Bramki 1. Arkadia Malechowo :15 2. Sława Sławno :16 3. Orzeł Wałcz :18 4. Wiekowianka Wiekowo :11 5. Głaz Tychowo :11 6. Rasel Dygowo :18 7. Olimp Złocieniec :14 8. Wielim Szczecinek :20 9. Pomorzanin Sławoborze : Piast Drzonowo : Błonie Barwice : Iskra Białogard : Orzeł Łubowo : Victoria Sianów : Sokół Karlino : Darłovia Darłowo :20 KLASA OKRĘGOWA PÓŁNOC L. Nazwa zespołu Mecze Pkt. Bramki 1. Wybrzeże Biesiekierz :8 2. Mechanik Bobolice :9 3. Kotwica II Kołobrzeg :5 4. Olimp Gościno :10 5. Saturn Mielno :15 6. Nemeton Strzekęcino :31 7. Zryw Kretomino :23 8. Leśnik/Rossa/Zefi r II Manowo :15 9. Gryf Polanów : Wrzos Wrzosowo : Radew Białogórzyno : Graf Bukówko : Błękitni Stary Jarosław : Płomień Myślino 9 2 8:36 KLASA OKRĘGOWA POŁUDNIE L. Nazwa zespołu Mecze Pkt. Bramki 1. Pogoń Połczyn Zdrój :13 2. Hubertus Biały Bór :7 3. Mirstal Mirosławiec :12 4. Zawisza Grzmiąca :15 5. Calisia Kalisz Pomorski :24 6. Drzewiarz Świerczyna :22 7. Pionier 95 Borne Sulinowo :16 8. Spójnia Świdwin :24 9. Lech II Czaplinek : Korona Człopa : Wiarus Żółtnica : Drawa II Drawsko Pom : Grom Giżyno : Jedność Tuczno 9 3 9:29 1. Start-Iskra Mokre :13 2. Arkadia II Malechowo :18 3. Strong Zielenica :12 4. Darpol Barzowice :23 5. Płomień Jeżyczki :11 6. Passat Bukowo Morskie :18 7. Wieża Postomino :19 8. Olympic-Mieszko Warszkowo :15 9. Victoria II Sianów : Orzeł Smardzewo : KS Sieciemin : Zieloni Rusko : Wicher Mierzym :39 A GRUPA 2 L. Nazwa zespołu Mecze Pkt. Bramki 1. Bałtyk II Koszalin :5 2. Syrena-Grot Rymań :8 3. Płomień II Myślino :19 4. Płomień Pobłocie Wlk :12 5. Pogoda Nasutowo :21 6. Jantar Siemyśl :23 7. Fala Hen Gąski :21 8. Korona Strachomino :20 9. Barkas Obroty : Grot Gorawino : Sokół Wierzchomino 8 1 4:32 A GRUPA 3 L. Nazwa zespołu Mecze Pkt. Bramki 1. Grom Świelino :8 2. Ikar Krosino :7 3. Huragan Bierzwnica :21 4. Lider Sępolno Wielkie :14 5. Błękitni Gonne Małe :33 6. Wicher Rąbino :16 7. Jedność Łąkowo :25 8. Bricomarche Radacz :19 9. Sokół Spore : Iskra Kłanino : Drzewiarz Krosino 7 1 8:24 A GRUPA 4 L. Nazwa zespołu Mecze Pkt. Bramki 1. Sad Chwiram :22 2. Dobrzyca Wiesiólka :12 3. Kolejarz Wierzchowo :12 4. Kopanik Lubno :10 5. Grom Szwecja :20 6. Unia Bralin :16 7. Wspólni Różewo :19 8. Błękitni Pomierzyn 7 9 5:14 9. Legion Strączno : Bytyń Nakielno : LKS Karsibór :34

17 Tabele seniorów - Szczecin Sezon 2010/2011 III LIGA mecze punkty zw. rem. por. bramki 1. Bytovia Bytów :8 2. Cartusia Kartuzy :8 3. Orkan Rumia :13 4. Błękitni Stargard :10 5. Gryf Wejherowo :11 6. Pogoń Barlinek :11 7. Lechia II Gdańsk :11 8. Kotwica Kołobrzeg :11 9. Gwardia Koszalin : Dąb Dębno : Kaszubia Kościerzyna : Energetyk Gryfi no : Rega Trzebiatów : Chemik Police : Orlęta Reda : Gryf Słupsk :16 KLASA A GR.1 mecze punkty zw. rem. por. bramki 1. Pomorzanin Przybiernów :10 2. Iskra Golczewo :5 3. Mewa Resko :12 4. Fala Międzyzdroje :9 5. Sowianka Sowno :16 6. Jantar Dziwnów :17 7. Bałtyk Międzywodzie :15 8. Bizon Cerkwica :14 9. Orzeł Prusinowo : Bałtyk Gostyń : Błękitni Trzygłów : Pionier Żarnowo :34 17 IV LIGA mecze punkty zw. rem. por. bramki 1. Gryf Kamień Pomorski :22 2. Ina Goleniów :15 3. Bałtyk Koszalin :16 4. Drawa Drawsko Pom :11 5. Astra Ustronie Morskie :24 6. Hutnik Szczecin :16 7. Sarmata Dobra :16 8. Vineta Wolin :17 9. Leśnik/Rossa Manowo : Lech Czaplinek : Odra Chojna : Kluczevia Stargard : Victoria Przecław : Piast Chociwel : Darzbór Szczecinek : Wybrzeże Rewalskie Rewal :35 KLASA A GR.2 mecze punkty zw. rem. por. bramki 1. Orzeł Pęzino :10 2. Radowia Radowo Małe :5 3. Olimpia Nowogard :15 4. Zorza Tychowo :18 5. WODR Barzkowice :19 6. Rolpol Rossow Chlebowo :7 7. Dąb Dębice :21 8. Vitkowia Witkowo :21 9. Pomorzanin Krąpiel : Orzeł Grzędzice : Zenit Koszewo : Unia Stargard :25 V LIGA mecze punkty zw. rem. por. bramki 1. Pogoń II Szczecin :6 2. Zorza Dobrzany :14 3. Stal Szczecin :21 4. Arkonia Szczecin :18 5. Kłos Pełczyce :9 6. Polonia Płoty :19 7. Świt Skolwin :16 8. Sęp Brzesko :23 9. Stal Lipiany : Sokół Pyrzyce : Masovia Maszewo : Orzeł Trzcińsko-Zdrój : Unia Dolice : Osadnik Myślibórz : Pomorzanin Nowogard : Sparta Gryfi ce :44 KLASA A GR.3 mecze punkty zw. rem. por. bramki 1. Iskra Banie :8 2. Zryw Kołbaskowo :9 3. Wicher Reptowo :14 4. Vielgovia Szczecin :18 5. Leśnik Kliniska :14 6. Czarni Lubanowo :23 7. Unia Swochowo :22 8. Rybak Trzebież :19 9. Łabędź Widuchowa : Znicz Niedźwiedź : Wołczkowo Bezrzecze : Grot Gardno :26 OKRĘGOWA GR 1 mecze punkty zw. rem. por. bramki 1. GOK Ehrle Dobra Szcz :11 2. Światowid Łobez :13 3. Błękitni II Stargard :19 4. Jeziorak Szczecin :10 5. Chemik II Police :13 6. Orzeł Łożnica :15 7. Ina Ińsko :14 8. Wicher Brojce :27 9. Sparta Węgorzyno : Rega II Trzebiatów : Flota II Świnoujście : GKS Mierzyn : Kasta Szczecin-Majowe : Promień Mosty : Korona Stuchowo : Dąbrovia Stara Dąbrowa :30 KLASA A GR.4 mecze punkty zw. rem. por. bramki 1. Ogniwo Babinek :8 2. Santos Sarbinowo :15 3. Witniczanka Witnica :18 4. Klon Krzymów :26 5. Hetman Grzybno :16 6. Zieloni Zielin :22 7. Olimpia Smolnica :25 8. Zjednoczeni Kurzycko :19 9. Pomorzanin Cychry : KLUKS Krzywin : Chrobry Lisie Pole : Sekwoja Brwice :31 OKRĘGOWA GR 2 mecze punkty zw. rem. por. bramki 1. Wicher Przelewice :13 2. Morzycko Moryń :11 3. Klon Krzęcin :10 4. Drawa Drawno :8 5. Myśla Dargomyśl :14 6. Remor Recz :22 7. Odrzanka Radziszewo :18 8. Orkan Suchań :15 9. Koral Mostkowo : Mieszko Mieszkowice : Chrobry Boleszkowice : Fagus Kołbacz : Czcibor Cedynia : Iskierka Szczecin-Śmierdnica : Sparta-Odra II Godków : Jedność Przewłoki :31 KLASA A GR.5 mecze zw. rem. por. bramki punkty 1. Orzeł Bierzwnik :10 2. Czarni Marianowo :20 3. Piast II Chociwel :14 4. Pomorzanin Zamęcin :17 5. Korona Raduń :13 6. Sokół Granowo :18 7. Ina Nadarzyn :9 8. Świt Barnimie :21 9. Sława Sławęcin : Iskra Warszyn : Sokół Sokoliniec : Iskra Pomień :41

18 18 V LIGA Maciej Ropiejko i jego koledzy z Pogoni II Szczecin deklasują rywali w V lidze. Fot. Paweł Pązik Ścisk w czołówce Szczecin i kto jeszcze? Cztery szczecińskie zespoły w czołowej siódemce V ligi, poprzedzielane przez ambitne zespoły z mniejszych miejscowości, to gwarancja, że ten sezon do końca będzie emocjonujący. Miejsca w IV lidze są tylko dwa, a chętnych znacznie więcej. Rezerwy Pogoni są pewniakiem do awansu takie zdanie można usłyszeć nie tylko z ust kibiców, ale także od działaczy i trenerów pozostałych 15 klubów. Zespół Kazimierza Bieli ma zasadniczy atut: w jego składzie mogą występować gracze niemieszczący się w meczowej osiemnastce Dumy Pomorza. Abstrahując od ich aktualnej przydatności dla pierwszoligowej Pogoni, to gracze tacy jak Maciej Ropiejko, Omar Jarun, Mikołaj Lebedyński czy Tomasz Rydzak spokojnie znaleźliby miejsce w każdym zespole z naszego województwa. Dlate- go wyniki osiągane przez Pogoń II 10:0 z Orłem Trzcińsko-Zdrój, 8:3 z Arkonią, 11:0 z Sokołem Py- rzyce nie powinny dziwić. Pierwszy wygrał Kłos Jednak dla pozostałych ekip po- jawiła się w ostatnich tygodniach nadzieja na osłabienie mocnego lidera. Pogoń fatalnie radzi sobie w pierwszej lidze i zawodnicy na których do tej pory stawiano, zawodzą na całej linii. Pojawia się więc szansa dla graczy z drugiego planu. Ża- den z nich nie będzie teraz ryzy- kował groźnego urazu w meczu V ligi, co z pewnością przełoży się na dyspozycję całego zespołu. W pierwszym przegranym przez re- zerwy meczu z Kłosem Pełczyce graczy z ligową przeszłością było raptem pięciu. Przeciwnicy to wy- korzystali, nastawiając się na kon- try i strzelając zwycięską bramkę pod koniec meczu. Teraz takich spotkań będzie więcej, bo pozo- stali rywale mogą poczuć, że wca- le nie stoją na straconej pozycji. I choć Pogoń II nadal jest muro- wanym faworytem do awansu, to można przypuszczać, że nie wy- walczy go z taką przewagą, jak mogło się wydawać na początku sezonu. Niespodzianka z Dobrzan Tuż za granatowo-bordowy- mi w ligowej tabeli coraz pewniej poczyna sobie Zorza Dobrzany. Ubiegłoroczny beniaminek zakoń- czył poprzedni sezon na szóstej pozycji z opinią solidnego ligowca. Mało kto jednak stawiał podopiecznych trenera Piotra Rabe w gronie faworytów w walce o awans. Jednak dysponująca wyrównanym składem Zorza wygrywa swoje mecze pewnie i jeżeli nadal będzie tak skuteczna, to rundę jesienną może skończyć na podium. Tuż za zespołem z Dobrzan plasują się dwa zasłużone szczecińskie kluby Stal i Arkonia. Jeszcze rok temu można było przypuszczać, że obie te ekipy spotkają się w derbach, ale w IV lidze. Stal mimo nie najlepszego startu nie była nawet brana pod uwagę jako ewentualny spadkowicz, a Arkonia wydawała się pewniakiem, obok Kluczevii Stargard, do zajęcia dwóch pierwszych lokat w V lidze. Stało się jednak najgorsze: stalowcy mimo niezłej postawy wiosną spadli klasę niżej, zaś Arkonia rozdając punkty na prawo i lewo sama pozbawiła się awansu. Trudno więc przewidzieć co oba kluby będą wyczyniać w tym sezonie. Pierwsze kilka kolejek pokazało, że młodzież ze stadionu przy ul. Bandurskiego napędzana zwycięstwami może liczyć się w walce o awans. Dwie porażki na początku rozgrywek dały surową lekcję, że w piątej lidze punkty nie przyjdą same. Wiedzą o tym dobrze w Lasku Arkońskim. Cztery sezony w piątej lidze, to pasmo porażek i rozczarowań. Także w obecnych rozgrywkach, mimo wysokiej lokaty, piłkarze Arkonii zdają się nie wierzyć w awans, tracąc punkty z niżej notowanym zespołami. Mimo składu pozwalającego na grę klasę wyżej, zespół Tomasza Brzozowskiego wygrał tylko dwa mecze na własnym obiekcie i stracił średnio prawie dwa gole na mecz. Bez poprawy gry defensywnej, uznane w regionie nazwiska w ofensywie mogą nie wystarczyć do awansu. Rządzą w powiecie Trzy pozostałe zespoły mające szansę na wywalczenie dobrej pozycji jesienią to Kłos Pełczyce, Polonia Płoty i Świt Skolwin. O zespole z Pełczyc szerzej piszemy w innym miejscu naszego magazynu. Polonia Płoty już w poprzednim sezonie zgłaszała wysokie aspiracje. Czwarte miejsce na koniec rozgrywek pozwalało realnie myśleć o budowie mocnego zespołu na IV ligę. W drużynie pojawili się gracze z Wybrzeża Rewalskiego Rewal oraz jeden z najlepszych bramkarzy w regionie, Krystian Burczy ze Sparty Gryfi ce. Pechowo dla Polonii do V ligi trafi ły rezerwy Pogoni i Stal Szczecin, przez co grupa zespołów aspirujących do awansu znacząco się powiększyła. Nie zmienia to jednak faktu, że w powiecie gryfi ckim, to Polonia w tym sezonie spisuje się najlepiej, bo Rega Trzebiatów, Wybrzeże Rewalskie i Sparta Gryfi ce chwilowo myślą bardziej o walce o utrzymanie, niż o czołowe lokaty w swoich ligach. Z zespołów z czołówki najmniej mówi się o Świcie Skolwin. Wprawdzie zespół z północy Szczecina pokonał w derbach Stal i to na jej boisku, jednak przegrał z pozostałymi zespołami z czołówki. Atutem Świtu jest dobra organizacja i niezła postawa na własnym boisku (dotychczas jedna porażka). By jednak myśleć o awansie trzeba gromadzić punkty nie tylko z dołem tabeli. Paweł Pązik W derbach Szczecina lepsi byli gracze Świtu, jednak to Stal jest aktualnie wyżej w tabeli. Fot. Paweł Pązik

19

20