Londyn w bieli. Na czasie. Chelsea. Andrzejki. LONDON 4-17 December (155) FREE ISSN

Wielkość: px
Rozpocząć pokaz od strony:

Download "Londyn w bieli. Na czasie. Chelsea. Andrzejki. LONDON 4-17 December 2010 19 (155) FREE ISSN 1752-0339"

Transkrypt

1 LONDON 4-17 December (155) FREE ISSN DRUGI BRZEG»3 Przyjaciółka Renata Renata miała do mnie pretensje, że nie szanuję jej w roli Pani Generałowej. Nie mogłam jej wytłumaczyć, że nie ma to dla mnie najmniejszego znaczenia czy jest wdową po generale, czy po kapralu. Dla mnie zawsze była i będzie Renatą Bogdańską, moim kumplem, partnerem i przyjaciółką. FELIETONY»11 Na czasie Ludwik Dorn poczuł się sponiewierany przez prezydenta RP, Bronisława Komorowskiego. Nie on jeden. Zniesmaczony był premier i niektórzy członkowie Platformy Obywatelskiej, nie mówiąc o opozycji. Prezydent RP zaprosił generała Jaruzelskiego do udziału w obradach Rady Bezpieczeństwa Narodowego przed zbliżającą się wizytą prezydenta Rosji Dmitrija Miedwiediewa w Polsce. Czy grozi nam niebezpieczeństwo ze strony naszego wschodniego sąsiada? SPACER PO LONDYNIE»14 Chelsea Londyn w bieli Miejsce narodzin punk rocka, rezydencja Henryka VIII i jedna z najdziwaczniejszych galerii na Wyspach. Takie rzeczy tylko w Chelsea. ARTERIA»15-17 Andrzejki Jak na Wyspy, śnieg w listopadzie to zjawisko niezwykłe, szczególnie na południu. Pierwsza była północ, i tak zwykle bywało, a bukmacherzy przyjmowali zakłady, czy będą białe Święta. W tym roku w kilkanaście godzin po północy zasypało dokładnie południe. Zasypało Londyn, a niektóre dzielnice (jak na przykład Crystal Palace, na zdjęciu) biała powłoka zamieniła w malownicze kurorty górskie. Swoją srogość zima rekompensuje pięknem krajobrazu i dostarczaniem uciech najmłodszym, łącznie z podarowanym czasem wolnym od nauki. Szkoły zamknięte, ulice nieprzejezdne. Kraj traci miliony, a rząd zastanawia się, czy może należałoby zakupić sprzęt odśnieżający. Prostego rozwiązania nie ma. Tymczasem zarejestrowano rekordowe zużycie gazu. Eksperci twierdzą, że może być źle, bo zapasów coraz mniej. Takie spotkania są ważne, bo każdy Artysta czy artysta potrzebuje miejsca, gdzie da upust swym emocjom, gdzie przestaje być dziwakiem, gdzie znajduje zrozumienie, gdzie ociera się o sztukę, jak również staje się jej udziałem. ARTeria to mrowie ludzi ciekawych pod każdym względem.

2 grudnia 2010 nowy czas Największą mądrością jest czas, wszystko ujawni. Tales z Miletu SobotA, 4 grudnia, barbary, KRyStIANA 1980 Została zastrzelona Stella Walsh (Stanisława Walasiewicz Olson), polska lekkoatletka mieszkająca od 1914 w USA, sprinterka, mistrzyni olimpijska oraz rekordzistka świata w biegu na 100 m. NIedzIelA, 5 grudnia, KRyStyNy, JANA 1996 Madeleine Albright jako pierwsza kobieta stanęła na czele dyplomacji zagranicznej USA. Pochodząca z Czech polityk, profesor prawa międzynarodowego została mianowana sekretarz stanu USA. PoNIedzIAłeK, 6 grudnia, MIKołAJA, ANgelIKI 1970 Wizyta kanclerza RFN Willego Brandta w Polsce, podczas której doszło do spektakularnych przeprosin za okupację W Polsce pojawił się pierwszy kolorowy program telewizyjny. WtoReK, 7 grudnia, MARCINA, AMbRożego 1941 Japoński atak na flotę amerykańską w bazie Pearl Harbor. W walkach zginęło ponad trzy tysiące amerykańskich marynarzy i pilotów. ŚRodA, 8 grudnia, AloJzego, MARII 1980 Przed swoim domem zastrzelony został John Lennon, piosenkarz, kompozytor, lider zespołu The Beatles. Strzelał niezrównoważony psychicznie fan. CzWARteK, 9 grudnia, NAtASzy, CyPRIANA 1961 Adolf Eichmann został w głośnym procesie w Izraelu uznany winnym zbrodni wojennych. PIąteK, 10 grudnia, bogdana, Judyty 1901 W Sztokholmie po raz pierwszy przyznano Nagrody Nobla w dziedzinach: literatura, fizyka, medycyna, chemii i nagrodę za działalność pokojową. SobotA, 11 grudnia, ARtuRA, WAldeMARA 1790 W Rosji ukończono pracę nad pierwszą maszyną parową według kostrukcji maszyny parowej Watta. NIedzIelA, 12 grudnia, FRANCISzKA, JoANNy 1915 Urodził się Jeremi Przybora, autor tekstów piosenek, współtwórca Kabaretu Starszych Panów". Piosenki z repertuaru kabaretu na stałe weszły do kanonu polskiej muzyki rozrywkowej. PoNIedzIAłeK, 13 grudnia, otylii, eugeniusza 1981 Wybuch stanu wojennego w Polsce. Internowano większość działaczy związkowych Solidarności oraz intelektualistów i ludzi sztuki, związanych z opozycją demokratyczną. Zawieszono normalną działalność prasy, radia i telewizji, cenzurowano rozmowy telefoniczne. WtoReK, 14 grudnia, JANA, IzydoRA 1920 Parlament brytyjski przyjął ustawę o podziale Irlandii na dwa autonomiczne obszary z własnymi parlamentami. ŚRodA, 15 grudnia, CelINy, WeRoNIKI 1832 Urodził się Gustave Eiffel, francuski inżynier. Jego największe dokonania to konstrukcja wieży Eiffla w Paryżu oraz Statuy Wolności w Nowym Jorku (autorstwa rzeźbiarza F. A. Bartholdiego). CzWARteK, 16 grudnia, dawida, SebAStIANA 1922 W gmachu Zachęty" pierwszy prezydent Rzeczpospolitej Polskiej, Gabriel Narutowicz, został zastrzelony przez powiązanego z endecją malarza Eligiusza Niewiadomskiego Pacyfikacja strajku w kopalni "Wujek" w Katowicach. Służby MO zabiły 9 górników. PIąteK, 17 grudnia, FloRIANA, JolANty 1791 Pierwszy raz w historii wprowadzono w Nowym Jorku zasadę poruszania się pojazdami na ulicy w jednym kierunku. 63 King s Grove, London SE15 2NA Tel.: , redakcja@nowyczas.co.uk, listy@nowyczas.co.uk RedaktoR naczelny: Grzegorz Małkiewicz (g.malkiewicz@nowyczas.co.uk); Redakcja: Teresa Bazarnik (t.bazarnik@nowyczas.co.uk); Jacek Ozaist, Daniel Kowalski (d.kowalski@nowyczas.co.uk), Alex Sławiński; WSPÓŁPRACA REDAKCYJNA: Lidia Aleksandrowicz; FelIetony: Krystyna Cywińska, Wacław Lewandowski; RySUnkI: Andrzej Krauze, Andrzej Lichota; zdjęcia: Piotr Apolinarski, Aneta Grochowska; WSpółpRaca: Małgorzata Białecka, Grzegorz Borkowski, Włodzimierz Fenrych, Tomasz Furmanek, Anna Maria Grabania, Stefan Gołębiowski, Katarzyna Gryniewicz, Mikołaj Hęciak, Przemysław Kobus, Michał Opolski, Łucja Piejko, Roma Piotrowska, Fryderyk Rossakovsky-Lloyd, Wojciech Sobczyński, Agnieszka Stando dział MaRketIngU: tel./fax: , mobile: marketing@nowyczas.co.uk Łucja Piejko (l.piejko@nowyczas.co.uk); Marcin Rogoziński (m.rogozinski@nowyczas.co.uk), WydaWca: CZAS Publishers Ltd. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść zamieszczanych reklam i ogłoszeń oraz zastrzega sobie prawo niezamieszczenia ogłoszenia. nowyczas Wydanie dofinansowane w ramach zlecania przez Kancelarię Senatu zadań w zakresie opieki nad Polonią i Polakami za granicą w 2010 roku. listy@nowyczas.co.uk Migracja wczoraj i dziś (refleksje osobiste) Kiedy przyjechałam do Anglii bez znajomości języka około 30 lat temu, moje wrażenia i początkowe doświadczenia były zupełnie inne w porównaniu z tymi, jakie mają Polacy przyjeżdżający tu od czasu członkostwa Polski w Unii Europejskiej. Wtedy znalezienie jakiejkolwiek pracy nie było tak łatwe jak teraz, a kontakty z Polakami bardzo ograniczone. Stosunek Brytyjczyków do obcokrajowców też zmienił się na lepsze, a większa ich akceptacja i tolerancja poprzez prawo unijne ułatwia znalezienie pracy i adaptację do życia w tym kraju. I chociaż przypadki dyskryminacji nadal się zdarzają, doświadczane szczególnie przez migrantów wykonujących prace niskozarobkowe, (a stwierdzam to na podstawie wyników badań naukowych na temat integracji Polaków w Anglii, jakie ostatnio przeprowadzałam), zawsze można odnieść się do prawa Unii Europejskiej (Article12 &13 Amsterdam Treaty), aby być traktowanym jak każdy inny mieszkaniec Wysp Brytyjskich. Język to oczywiście główna bariera utrudniająca integrację w tym kraju, ale łatwiejszy niż kiedyś jest dostęp do kursów angielskiego i nawet i ci, których znajomość języka jest mała, nie mają większych problemów ze znalezieniem pracy. Natomiast udoskonalenie komunikacji w języku angielskim daje szansę na awans zawodowy i zwiększenie możliwości pracy w swoim zawodzie. Zajęło mi wiele lat, żeby poznać doskonale język i kulturę tego kraju, i wrócić do swego zawodu. Dokuczał mi też brak poczucia przynależności, co jest sprawą tak istotną dla każdego człowieka. Wychowując tu rodzinę uczyłam się języka nie tylko na kursach, ale także od swoich dzieci. Był to proces stosunkowo długi i wieloetapowy. Dziś młodzi ludzie nie są odizolowani przebywając za granicą, mogą siebie wspierać, porozumiewać się w swoim języku z innymi Polakami, a dzięki dzisiejszej technologii możliwe są codzienne kontakty z rodziną i nie trzeba czekać trzy tygodnie na list od bliskich. Niezbędne informacje, polskie sklepy i gazety dostępne są nie tylko w tak dużych miastach jak Londyn. A język polski słyszy się niemal wszędzie. Polacy nie muszą wyciszać głosu, aby mówić po polsku w obecności innych. Akceptacja wielokulturowości w tym kraju a także członkostwo w Unii i jej prawo pozwala na to, że możemy czuć się tu jak we własnym kraju, może nawet lepiej. HELENA OmIELAN ma (European Politics, Business and Law) Czas na prenumeratę Imię i Nazwisko... Adres Kod pocztowy... Tel... Liczba wydań... Prenumerata od numeru...(włącznie) Prenumeratę zamówić można na dowolny adres wukbądźteżwkrajachunii. Aby dokonać zamówienia należy wypełnić i odesłać formularz na adreswydawcywrazzzałączonym czekiem lub postal order. liczba wydań 29 listopada 2010 roku w Londynie odeszła Ś P Irena Anders wdowa po gen. Władysławie Andersie wybitna artystka polskiej sceny emigracyjnej Wyrazy głębokiego współczucia rodzinie i najbliższym składa Redakcja Nowego Czasu Pogrzeb Ireny Anders odbędzie się w środę 8 grudnia o godz w kościele pw. Andrzeja Boboli, 1 Leysfield Road, W12 9JF. UK UE Czeki prosimy wystawiać na: CZAS PUBLISHERS LTD 63 Kings Grove London SE15 2NA

3 4-17 grudnia 2010 nowy czas 3 drugi brzeg Przyjaciółka Renata Maria Drue Wtorek, 30 listopada, dzisiaj minął tydzień jak z Lilką Pohlmann złożyłyśmy Renacie ostatnią wizytę. Siedziała jak zwykle w swojej przytulnej kuchni-jadalni, pięknie uczesana, zadbana, w ciemnym sweterku, z dużymi perłami na szyi. Usiłowałam ją namówić do zdjęcia ciężkiego naszyjnika, ale nie pozwoliła. Do końca chciała kokietować świat. Na nasz widok ucieszyła się ogromnie. Nie mogła zaakceptować starości i nie umiała być sama; nawet będąc otoczona profesjonalną opieką, była zachwycona, gdy odwiedzali ją przyjaciele. Moja matka często powtarzała: najsmutniejszą rzeczą na starość jest to, że wkoło robi się pusto. Co dopiero dla takiej osoby jak Renata, której życie było tak różnorodne i kolorowe, pełne przyjaciół, muzyki, sukcesów. Nie umiała bez tego żyć i nie było sposobu, żeby ją przekonać, że była uprzywilejowana przez los. Ona sama twierdziła, że ma smutek w duszy, a ja nazywałam te nastroje żartobliwie ukraińską dumką. Śmiała się z mojego żartu i, aczkolwiek niechętnie, przyznawała mi rację. To po moim ojcu zwalała na niego winę. Nigdy nie był zadowolony ze swojego losu. Twój ojciec miał prawo, ale ty? perorowałam niestrudzenie. Miałaś w życiu wszystko, o czym może marzyć człowiek na tym padole: urodę, talent, powodzenie w prywatnym życiu, sukcesy na scenie, niezwykłego męża, udaną córkę, teraz masz wspaniałą opiekę, no i tak szczerze mówiąc, głodu nigdy nie zaznałaś. Widzisz Renata nie raz powtarzała jak mnie teraz Pan Bóg ukarał za moje grzechy. Co Irena Anders w Ambasadzie RP podczas uroczystości urodzinowych ty wygadujesz?! już prawie krzyczałam. Pan Bóg ma ważniejsze sprawy na głowie niż przejmowanie się Twoimi grzeszkami. Tak przez ostatnie parę lat wyglądały nasze rozmowy. Po 1989 roku Renata Bogdańska przekształciła się w Irenę Anders, wdowę po generale. Zaczęły się częste wyjazdy po całej Polsce, gdzie stała się ambasadorem pamięci swojego męża. Pięknie się z tej nowej funkcji wywiązywała: zawsze elegancka, uśmiechnięta i serdeczna, stała się ulubienicą polskich mas, które widziały w niej symbol londyńskiej Emigracji. Przecinała regularnie wstęgi nowo otwieranych szkół, szpitali, ulic, mianując je imieniem gen. Władysława Andersa. Dzwoniła do mnie często przywitać się i zdać relację, trochę się pochwalić, Agnieszka Zakrzewicz: Jed no ze zdjęć w spo - sób szcze gól ny przy ku ło mo ją uwa gę nie tyl ko ze wzglę du na urok, ja ki ma ją sta re fo to gra fie, lecz z uwa gi na je go po ezję i sym bo licz ną wy mo - wę: przed sta wie nie w te atrze z da mą w bia łej suk ni po środ ku. Nie trud no je zi den ty fi ko wać to jed na z po cząt ko wych scen z fil mu Mi cha ła Wa szyń skie go pt. Wiel ka dro ga, zre ali zo wa ne go w 1946 roku w Rzy mie i opo wia da ją ce go lo sy 2. Kor pu su Pol skie go. Ta cu dow na, świe tla na isto ta to Re na ta Bog dań ska, któ ra w Wiel kiej dro dze gra sie bie sa mą Ire nę, mło dą ak tor kę ze Lwo wa, któ ra wstą pi ła do Ar mii gen. An der sa i wraz z nią prze szła ca ły szlak bo jo wy od exo du - su z ZSSR, po przez Bli ski Wschód, bi twę o Mon te Cas si no, aż do wy zwo le nia Bo lo nii trochęponarzekać,ajazadawałamjejjakzwykleto samopytanie: Czyprzyjechałaśnaostrzyćnożyczki, bocisięstępiłyodprzecinaniawstęg? Renatamiaładomniepretensje,żenieszanujęjej wrolipanigenerałowej.niemogłamjejwytłumaczyć,żeniematodlamnienajmniejszegoznaczenia czyjestwdowąpogenerale,czypokapralu.dla mniezawszebyłaibędzierenatąbogdańską,moim kumplem,partneremiprzyjaciółką. Wracamdonaszegoostatniegospotkania.Już niepierwszyraz,wrazzlilką,namówiłyśmyrenatęnazanuceniejednejzeswoichpiosenek. Zresztądługonietrzebabyłonamawiać.Zadziwiającebyło,żetakchoraosoba,zwielkimzanikiem pamięci,pamiętałabezbłędniewzruszającoteraz brzmiącytekstulubionejpiosenki: Piękne panie i panowie Posłuchajcie co wam powiem Nie wiem czy to mi się śniło Czy naprawdę mi się śniło Posłuchajcie, było tak. Dzień się kończy, noc zapada Ksieżyc się przez okno wkrada Nagle widzę dziewczę stoi Czy też w oczach mi się dwoi Nie wiem skąd ja znam tę twarz. Ona, panie i panienki Różę daje mi do ręki W młodych oczach uśmiech smutku I zniknęła po cichutku Odpłynęła w nocny mrok. Rankiem coś mi zapachniało W ręku trzymam różę białą I powiedzcie mili ludzie Jak nie wierzyć takiej złudzie Skoro w ręku trzymam kwiat. Kwiat róży pachnącej. MariaDrue,autorkapowyższegowierszaod1945 rokumieszkawlondynie.pianistka,akompaniatorka,kompozytorkaiautorkatekstówpiosenek, współpracowałazm.inzrenatąbogdańską(ireną Anders),MarianemHemarem,WładąMajewską. NadalwspółpracujezeScenąPoetycką. W dniu 29 listopada 2010 r. odeszła Ś P Irena Anders wdowa po generale broni, Naczelnym Wodzu Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie, Władysławie Andersie Legendarna pieśniarka, towarzysząca II Korpusowi Wojska Polskiego, Przebyła szlak bojowy z Armią Gen. Andersa od Tockoje i Buzułuku, poprzez Persję, Palestynę, Włochy. Po wojnie współpracowała z BBC i Radiem Wolna Europa nagrywając blisko tysiąc piosenek i wydając szereg płyt. Po śmierci męża w 1970 roku, zajęła się utrwalaniem spuścizny po Generale. Za wybitne zasługi dla niepodległości Rzeczypospolitej oraz działalność polonijną i społeczną, w 2007 roku odznaczona została Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski i awansowana na stopień kapitana Wojska Polskiego. Udekorowana także Złotym Medalem Zasłużony Kulturze Gloria Artis. Wyrazy głębokiego współczucia rodzinie i przyjaciołom Zmarłej składa Barbara Tuge-Erecińska Ambasador Rzeczypospolitej Polskiej w Zjednoczonym Królestwie Wielkiej Brytanii i Irlandii Północnej

4 grudnia 2010 nowy czas publicystyka Jakie są nasze stosunki z Rosją Miedwiediewa? Bartosz Rutkowski Przed przyjazdem do Polski rosyjskiego prezydenta Dmitrija Miedwiediewa znów rozgorzała dyskusja: jakie są nasze stosunki z Rosją? Czy jest szansa na ich ocieplenie, na doprowadzenie ich do stanu normalności? Po katastrofie smoleńskiej wydawało się, że między Polską a Rosją rozpocznie się nowy etap. Że wyjaśnione zostaną ostatecznie niejasności i spory z przeszłości. Że zaczniemy budować wspólną przyszłość bez podejrzliwości i urazów. Nawet najwięksi sceptycy byli pod wrażeniem reakcji zwykłych Rosjan na katastrofę. Okazało się, że cała Moskwa zna adres: Klimaszkina 4. Tam godzinami, pod murem polskiej ambasady, stali mieszkańcy rosyjskiej stolicy i żegnali naszego prezydenta i 95 towarzyszących mu ofiar wypadku. Żałoba połączyła Polaków i Rosjan. Tak przynajmniej mówiono w kwietniu. Okazało się, że niewiele zostało z tej serdeczności. Ustąpiła jej miejsca podejrzliwość. Oczekiwania z kwietnia, że przyczyny katastrofy lotniczej zostaną szybko wyjaśnione, ustąpiły frustracji i zniechęceniu. Ale wracając do wielkiej polityki, do stosunków polsko-rosyjskich: co się zmieniło? Jakie nadzieje się ziściły, a jakie nie? Na co w ogóle liczyliśmy w kwietniu i na co liczyli Rosjanie? o co chodzi z tą Rosją? Od 1989 roku wśród polskich elit politycznych panuje zasadnicza zgoda co do słuszności koncepcji Jerzego Giedroycia i Juliusza Mieroszewskiego: Polska powinna utrzymywać dobre stosunki z Rosją, ale nie kosztem naszych wschodnich sąsiadów: Litwy, Białorusi, Ukrainy. Dzisiaj do tej grupy dolicza się często kraje Kaukazu Południowego i Mołdawię. Niepodległość, dobrobyt i wartości europejskie wśród naszych wschodnich sąsiadów mają być gwarantem tego, że złowrogi moskiewski imperializm i ekspansjonizm nigdy się nie odrodzą. A więc, w założeniu, również i w Rosji zapanuje dobrobyt, demokracja i wartości europejskie. W latach 90. ubiegłego wieku wydawało się, że Rosja przejdzie taką samą transformację ustrojową jak Polska czy inne kraje Europy Środkowej. Zrezygnuje z myślenia w kategoriach stref wpływów i sama się dostosuje do standardów zachodnich. Stało się jednak inaczej. Lata 90. dla Polaków mimo ciężkiego kryzysu w początkach transformacji były w gruncie rzeczy korzystne. Dla Rosjan był to okres Wielkiej Smuty, porównywalny z chaosem bolszewickiej rewolucji i wojny domowej czy z okresem dymitriad na początku XVII wieku. W latach 90. XX wieku w mniemaniu Rosjan ich ojczyzna znalazła się na dnie. Utraciła status supermocarstwa. Upokorzona, rozczłonkowana, pogrążona w kryzysie gospodarczym i stagnacji. Lata , okres suwerennej demokracji prezydenta Putina, to dwa równoległe Prezydentem Rosji jest Dmitrij Miedwiediew. W praktyce rządzi tandem: Putin-Miedwiediew. zjawiska: szybki rozwój gospodarczy (jak się okazało, w dużym stopniu nakręcony wysokimi cenami ropy i gazu) i postępująca odbudowa pozycji Rosji. Ale nie tej demokratycznej, czy choćby w stronę demokracji zmierzającej, lecz Rosji neoimperialnej. Która nie liczy się z dążeniami swoich sąsiadów, odwraca się od Zachodu, rozczarowana traumą lat 90. Najpoważniejszym symptomem nowego rosyjskiego imperializmu stała się wojna w Gruzji rozpoczęta nieodpowiedzialnym zachowaniem gruzińskiego prezydenta Saakaszwilego, ale prowadzona przez Rosję z lekceważeniem prawa i z nieproporcjonalną siłą. Takich pól konfliktowych było jednak więcej: spory gazowe z Białorusią i Ukrainą, cyber-atak na Estonię w 2007 roku, sprawa Litwinienki czy wybielanie sowieckich zbrodni i relatywizowanie sowieckich agresji, chociażby z 1939 roku. Złe stosunki polsko-rosyjskie wynikały w dużym stopniu z samego faktu podmiotowego traktowania przez Polskę jej wschodnich sąsiadów. Prężący muskuły niedźwiedź pokazał, że obszar Europy Środkowo-Wschodniej i Kaukazu Południowego jest jego wyłączną strefą wpływów. A więc polscy politycy musieli działać w sytuacji twardej walki geopolitycznej o władzę i pozycję w strefie posowieckiej. To, rzecz jasna sprzyjało konfliktom. Niewątpliwie najbardziej relacje Polski z Rosją pogorszyła pomarańczowa rewolucja na Ukrainie, która wśród twardogłowych na Kremlu została uznana za sponsorowany przez Amerykanów spisek, mający wyrwać Ukrainę spod kurateli Rosji. Okres rządów Prawa i Sprawiedliwości w latach pogorszył stosunki jeszcze bardziej, ale tak naprawdę była to kontynuacja trendu widocznego gołym okiem już wcześniej. Przejęcie władzy przez koalicję PO-PSL w 2007 roku poprawiło kwestie wizerunkowe, ale podstawy polskiej polityki jak dotąd się nie zmieniły. Polska wraz ze Szwecją zainicjowała unijny projekt Partnerstwa Wschodniego, skierowany do sześciu posowieckich republik: Armenii, Azerbejdżanu, Białorusi, Gruzji, Mołdawii i Ukrainy. Wdrożenie projektu w życie w maju 2009 roku w Pradze spotkało się z niechęcią Rosji. Jak to wygląda po stronie rosyjskiej? Od 2008 roku prezydentem Rosji jest Dmitrij Miedwiediew. W praktyce rządzi tandem: Putin-Miedwiediew. W tym układzie Putin uchodzi za twardogłowego bezpieczniaka, a Miedwiediew za liberała. Może niekoniecznie demokratę, ale na pewno reformatora. W istocie niewiele się więc zmieniło w rosyjskiej polityce. Kiedy Miedwiediew rozpoczynał swoje panowanie na kremlowskim tronie, pozwolił sobie na szereg krytycznych uwag wobec swojego protektora Władimira Władimirowicza Putina, który go wypromował. Miedwiediew precyzyjnie zidentyfikował bolączki Rosji po ośmiu latach prezydentury Putina: żałosny poziom stanowionego prawa, korupcję, uzależnienie Rosji od sektora paliwowo-energetycznego, zamknięcie gospodarki, niski udział w rosyjskim eksporcie towarów wysoko przetworzonych. Innymi słowy, w latach nie udało się odwrócić negatywnych tendencji, które uczyniły najpierw Związek Sowiecki, a później Rosję, krajem o archaicznej gospodarce. Państwem, które niemiecki kanclerz Helmut Schmidt nazwał kiedyś Górną Woltą z rakietami. Dotychczasowe działania w latach nie wskazywały na zmianę stanu rzeczy. Było po staremu. I tak właśnie wyglądała sytuacja polityczna, kiedy pilotowany przez kapitana Protasiuka samolot rozbił się na trasie podejścia do lądowania w Smoleńsku. PRotokół Rozbieżności Między Polską a Rosją istnieje kilka kwestii problemowych. Ich rozwiązanie jest mało prawdopodobne. Nie chodzi tu o brak zaufania czy wzajemnej niechęci, tylko o sprawy wagi fundamentalnej: interesy państwowe, czyli sposób postrzegania świata. I dlatego trudno liczyć na porozumienie. Zacznijmy od Katynia. Oczywiście dobrze się stało, że wyemitowano Katyń Wajdy w najlepszym czasie antenowym rosyjskiej telewizji. Przede wszystkim dlatego, że uczulono w ten sposób Rosjan na nasz punkt widzenia. Warto tu przytoczyć ponoć prawdziwy dialog między przebywającymi w niemieckim obozie jenieckim oficerami: polskim i sowieckim. Po ujawnieniu zbrodni katyńskiej polski oficer zastanawiał się, kto popełnił zbrodnię i czy Niemcy mówią prawdę. Weteran Armii Czerwonej wzruszył tylko ramionami: To nasi zrobili. Polak ze zgrozą pytał go: Wasz rząd kazał rozstrzelać tysiące ludzi?, na co Rosjanin odparł z irytacją: Daj spokój, co to jest tysiące? U nas podczas kolektywizacji trzy miliony ludzi zmarło z głodu. Tutaj tkwi klucz do tego, jak zbrodnię katyńską postrzega się w Polsce i w Rosji. Dla nas jest to mord bezbronnych oficerów, urzędni-

5 nowy czas 4-17 grudnia publicystyka ków, intelektualistów. Rosjanie zaś takich Katyniów mieli setki. Nic dziwnego, że ta konkretna zbrodnia nigdy się nie przebiła w rosyjskiej świadomości jako krzywda wyrządzona sąsiedniemu narodowi. Większość Rosjan o Katyniu po prostu nie słyszała, a ci, którzy słyszeli, często postrzegają go tak, jak ów oficer Armii Czerwonej jako ułamek krzywdy, którą wycierpiały narody Związku Sowieckiego, a przede wszystkim rosyjski. Postulatem polskim nigdy nie wycofanym jest ujawnienie wszystkich dokumentów ze śledztwa rosyjskiej prokuratury w sprawie Katynia. Nie chodzi już nawet o napiętnowanie zbrodniarzy. Ostatecznie najmłodsi kaci dobiegają dziś dziewięćdziesiątki i dożywają swoich dni. Uniknęli sprawiedliwości ziemskiej, nie staną już przed polskim sądem. Chodzi o prawdę, a tej rosyjska prokuratura, służalcza wobec Kremla, najwyraźniej się boi. Większość Rosjan jest świadoma zbrodniczości systemu komunistycznego. Nazwanie rzeczy po imieniu nie skompromitowałoby ani Putina, ani Miedwiediewa w oczach społeczeństwa. Nawet polityka historyczna w wydaniu rosyjskim nie jest aż tak przekłamana, jak to często się u nas przedstawia. Na pewno w Rosji ludzie doskonale zdają sobie sprawę z tego, co było w łagrach. Jest jednak ryzyko odszkodowań. I nawet nie chodzi już o odszkodowania dla Polaków, chociaż teoretycznie jest możliwość prawna dochodzenia takich roszczeń. Przede wszystkim chodzi o dawnych obywateli Związku Sowieckiego. Poszkodowani w represjach stalinowskich to ośmiocyfrowa liczba osób. Jak sam towarzysz Stalin zauważył: To już nie zbrodnia, to statystyka. I teraz co? Wypłacać odszkodowania wszystkim ofiarom? Rodzinom ofiar? Milionom? Ale jest i druga strona medalu. W NKWD służbę pełniły setki tysięcy ludzi, którzy następnie przeszli na emeryturę i dożyli swoich dni jako uczciwi ludzie. Teraz przyznanie, że NKWD było zbrodnicze oznacza wywrócenie tej spokojnej ułudy do góry nogami. Nikt nie chce przyznawać, że jego państwo opierało się na zbrodni. A więc, czy coś się zmieniło w sprawie Katynia po katastrofie smoleńskiej? Nie. I chyba się nie zmieni. Niestety, na tej zasadzie można prześledzić każdy aspekt polityki między Polską a Rosją. WsPółPRaca gospodarcza Umowa o małej żegludze na Zalewie Wiślanym miała być wielką szansą dla portu w Elblągu. Tylko specjaliści uśmiechali się ironicznie, kiedy zapowiadano wielkie korzyści i spekulowano o otwarciu Elbląga dla statków pełnomorskich. Oczywiście nic takiego nie nastąpi, co najwyżej będą pływać małe statki wycieczkowe i ewentualnie barki. Od 1945 roku jest jasne, że Elbląg nie ma szans na bycie portem pełnomorskim, porównywalnym z Gdańskiem. Zawsze będzie wystawiony na łaskę i niełaskę Rosjan, którzy kontrolują tor wodny. I żaden prywatny inwestor w tych okolicznościach nie zaryzykuje swoich pieniędzy. Trochę lepsza sytuacja panuje w dziedzinie współpracy z Obwodem Kaliningradzkim. Minister Sikorski powiedział, że Polska i Litwa gotowe są ostro naciskać na objęcie całego Obwodu umową o małym ruchu granicznym. Ma to ułatwić inwestycje i przepływ Polska powinna utrzymywać dobre stosunki z Rosją, ale nie kosztem naszych wschodnich sąsiadów: Litwy, Estonii Białorusi i Ukrainy. osób. Pytanie tylko, czy urzędnicy z Brukseli zaakceptują, że umowa o małym ruchu granicznym, która miała obejmować pas 30 kilometrów od granicy, w ostateczności 50, raptem zostaje rozszerzona trzykrotnie. Wciąż nie oddano do użytku nowego przejścia granicznego w Grzechotkach. Poniemiecka autostrada berlinka na odcinku z Elbląga, nosząca dumne miano drogi ekspresowej S22, prowadzi na razie donikąd. Niepotwierdzone informacje mówią o oddaniu do użytku przejścia już w tym roku. Cóż jednak z tego, skoro przebieg kontroli granicznych w Obwodzie Kalinigradzkim wciąż przypomina czasy słusznie minione. Kierowcy samochodów zmagają się z chamstwem czynowników i wymuszaniem łapówek. Dajosz diengi, pojediosz bystrieje tłumaczą pogranicznicy. Kolejną kwestią problemową jest wstąpienie Rosji do Światowej Organizacji Handlu (WTO). Jasne ustalenie stawek celnych i standardów jakości to ograniczenie samowoli służb celnych, które pod wydumanym pretekstem mogą uznać towar za przemycany albo podlegający wyższym opłatom. Wciągnięcie do WTO krajów posowieckich od początku było jednym z głównych postulatów polskich dyplomatów. Z Rosją na razie się nie udało. Niestety, tamtejsze lobby przemysłowe, zazwyczaj produkujące przestarzałe towary, dąży do zamknięcia swojego rynku przed towarami z na przykład Polski. Z kolei Rosjanie są sfrustrowani polskim twardym stanowiskiem w dziedzinie otwarcia Unii Europejskiej na wschód, co Rosjanom nie odpowiada. Katastrofa smoleńska nic tu nie zmieniła. Kontynuowane są wysiłki na rzecz integracji Ukrainy, Białorusi czy Gruzji z Europą. Polska nie zrezygnowała z ani jednego swojego postulatu. Nadal popieramy Partnerstwo Wschodnie. Popieramy rozszerzenie Unii Europejskiej na wschód. Popieramy rozszerzenie NATO na wschód. Ale do tanga trzeba dwojga. Na przykład po ostatnich wyborach na Ukrainie trudno oczekiwać, że ktoś będzie Ukraińców ciągnął do Europy za uszy. Niewykluczone, że Rosjanie trochę zmienili swój stosunek do Polski pod wpływem doniesień o odkryciu gazu łupkowego. Na pewno wprowadzenie dużych ilości surowca na rynek byłoby poważnym problemem dla Gazpromu. Ale trzeba pamiętać o tym, że i tak zapotrzebowanie na gaz a co za tym idzie ceny spadają od pewnego czasu. A gaz łupkowy w Polsce to na razie przedmiot spekulacji. Nie obliczono dokładnie, ile mamy surowca i czy jego wydobycie jest opłacalne. Na razie jest to parametr nieznany. NiE musimy się LUBić, By RazEm RoBić interesy Stosunek Rosjan do Polaków to mieszanina podziwu, pogardy, niezrozumienia, zazdrości i zachwytu. Jest bardzo dużo pozytywnych i negatywnych uczuć. Ale jesteśmy rozpoznawalni. Wiedzą, co produkujemy, wiedzą, gdzie leży Polska, nasze produkty uchodzą za markowe. Rosja to duży, atrakcyjny, chłonny rynek, który możemy podbić. Zresztą to już ma miejsce. Niezależnie od złych stosunków politycznych handel zagraniczny Polski z Rosją rósł rok w rok w ostatniej dekadzie, a jeśli nastąpiło teraz przejściowe spowolnienie, to było ono spowodowane kryzysem gospodarczym, a nie wzajemną niechęcią polsko-rosyjską. Polityka sobie, a gospodarka sobie. Powinniśmy więc kontynuować rozwijanie interesów gospodarczych z Rosją. Odrobina futurologii: wszystko wskazuje na to, że centrum światowej gospodarki powoli przenosi się na Wschód. Chiny, Wietnam to jest przyszłość. Transport z Rosji koleją transsyberyjską do Europy będzie poważną konkurencją dla trasy morskiej, dużo dłuższej. Polska jest dobrym kandydatem na pośrednika między wschodem a zachodem. Możemy na tym zarabiać, budować swoją pozycję. I cały czas trzeba pamiętać, że temu wszystkiemu będą towarzyszyły rozbieżności poglądów z Moskwą. Możemy się przyjaźnić z Rosjanami, czerpać z ich bogatej kultury, współpracować gospodarczo, a przy tym zachowywać odrębne opinie w takich sprawach, jak demokracja, prawa człowieka, przyszłość Europy Wschodniej, bezpieczeństwo energetyczne czy polityka historyczna. Na pewno w kilku kwestiach nie będziemy się zgadzać. W tej sytuacji trzeba zapomnieć o koncepcjach tworzenia jakichś bliższych więzi z Rosją. W sensie kulturowym czy językowym i tak jesteśmy Rosjanom pokrewni. Natomiast bliższa współpraca polityczna jest nierealna. Zdają sobie z tego sprawę politycy po obydwu stronach. Nie musimy z każdym państwem świata zawierać traktatów sojuszniczych. W niektórych przypadkach wystarczy traktat dobrosąsiedzki. Skupmy się więc nie na wielkiej geopolityce, lecz na konkretach. Jednym z nich jest współpraca z Obwodem Kaliningradzkim. Jest to jedyny obszar Rosji przylegający do Polski. Większość jednak działań trzeba scedować na administrację terenową i samorządową. To gminom położonym w północnej Polsce powinno zależeć na współpracy z rosyjskimi sąsiadami. To z perspektywy Olsztyna i Elbląga, a nie Warszawy najlepiej widać potrzeby w dziedzinie kooperacji transgranicznej. Bartosz Rutkowski Giganci polityki stracili w samorządach Dziwne były te polskie wybory samorządowe. Raz, że wszyscy najważniejsi gracze uznali, że są wygranymi, po drugie zaś, gdyby debatom przysłuchiwał się ktoś, kto nie był dawno nad Wisłą, odniósłby wrażenie, że oto toczy się walka o miejsca w parlamencie. Bo walka o stanowiska wójtów, prezydentów i do sejmików miejskich przebiegała pod hasłami wielkiej polityki. Mniej było mowy o budowaniu mostów, szkół, choć zachęcał do tego z ogromnych billboardów premier Donald Tusk. Więcej było mowy o tym, która z wielkich partii, Prawo i Sprawiedliwość czy Platforma Obywatelska, zrobi więcej dla kraju w skali globalnej. Ocena specjalistów jest taka: PO i PiS w wyborach do sejmików wypadły poniżej oczekiwań. Ale od razu dodają, ze Platforma będzie współrządzić we wszystkich województwach, a PiS traci władzę nawet w swoim bastionie, czyli na Podkarpaciu. PiS w poprzednich wyborach wygrał w sześciu, teraz ledwie w dwóch województwach (podkarpackie i lubelskie), PO w 13, a PSL w jednym (świętokrzyskie). PO i PiS dostały wyraźnie mniej głosów niż w wyborach do Sejmu w 2007 roku i eurowyborach 2009 roku, gdy uzyskiwały łącznie ponad 70 proc. Oczywiście wolałbym, żeby ten wynik był lepszy. Płacimy cenę za to, co się stało w PiS oceniał wiceszef partii Adam Lipiński, a miał na myśli niedawny rozłam i wystąpienie kilkunastu posłów z ugrupowania. PiS poniósł klęskę w wyborach prezydenckich w miastach wojewódzkich. Z 18 miast kandydat PiS przeszedł do drugiej tury tylko w Lublinie! PO już w pierwszej turze wygrała w Warszawie, Gdańsku, Białymstoku i Opolu. Platforma uznaje wybory za sukces, ale euforii się nie czuje. W kilku województwach PO liczyło na samodzielną większość, a skończy się na kleceniu koalicji. Nie brakuje głosów, że Platforma popełniła wobec miejskiego elektoratu grzech pychy, lansując partyjnych kandydatów przeciw popularnym samorządowcom. Bo zaskakujący był w tych wyborach właśnie niespodziewany sukces kandydatów niezależnych, wygrana w wielu sejmikach lokalnych komitetów, które nie chcą mieć nic wspólnego z żadną partią. Tacy kandydaci na prezydentów miast jak Rafał Dutkiewicz we Wrocławiu i Wojciech Szczurek w Gdyni pokazali, ze tak naprawdę liczy się to, co się robi dla miasta, a nie wielkie hasła polityczne. Mieszkańcy stolicy Dolnego Śląska wybaczyli nawet Rafałowi Dutkiewiczowi, że dokładnie rozkopał ich miasto, ale wrocławianie mówią tak: kiedyś te prace się skończą, a miasto będzie ładniejsze i bardziej funkcjonalne. Włodarz Gdyni od kilkunastu lat to prawdziwy fenomen. Szczurek wygrał w pierwszej turze jak chciał, nie prowadził żadnej kampanii wyborczej, bo jak mówi mieszkańcy miasta znają go i jego dokonania. A wynik, ponad 85 proc. zdobytych głosów przypomina minione już czasy, kiedy za Gomułki i Gierka kandydaci jedynie słusznej partii zdobywali podobną liczbę głosów. Kolejną sensacją był też zaskakująco dobry wynik Polskiego Stronnictwa Ludowego. Przed każdymi wyborami analitycy przepowiadają ugrupowaniu wicepremiera Waldemara Pawlaka upadek, a ludowcy spokojnie tylko odpowiadają: sondaże nas nie lubią, wyborcy tak. I tak było tym razem, trzecie miejsce, po Platformie i PiS, to wynik zasługujący na podziw. W świętokrzyskim ludowcy porządzą sami. Dla jednych ten sukces to siła lokalnych struktur partii, która przechodziła różne koleje losów, ale trzyma się na polskiej scenie politycznej dzielnie. Inni tłumaczą, że kiedy dwóch dużych się bije, czyli Platforma i PiS, to ten trzeci korzysta. A tym trzecim nie może być, przynajmniej na razie, Sojusz Lewicy Demokratycznej. Afera Rywina, Starachowice i inne przekręty pod rządami Leszka Millera z ponad 40-procentowego poparcia zdusiły partię najpierw do kilku procent, by dopiero po paru latach liderom udało się odzyskać kilkunastoprocentowe wsparcie wyborców. A Polaków powinno cieszyć to, że tam, na samym dole, prowadzi inną politykę, bliższą ludziom i ich sprawom coraz więcej społecznych komitetów. Gdyby zsumować stanowiska, jakie w lokalnych wyborach zdobyli wszyscy kandydaci, to połowa przypadła właśnie komitetom niezależnym. I jeśli ten trend się utrzyma, to może za kilkanaście lat obraz Polski, tej lokalnej, zmieni się nie do poznania, wpłynie też na zmianę globalnego wizerunku kraju. Jest na to nadzieja, bo frekwencja w tych wyborach była najwyższa w historii wyborów samorządowych ok. 47 proc. (w zależności od szczebla wyborów) i wyraźnie niższa w dużych miastach niż w małych miejscowościach. Bartosz Rutkowski

6 6 czas na wyspie 4-17 grudnia 2010 nowy czas Narodowy Spis Powszechny 2011 Przed przyszłorocznym marcowym Spisem Powszechnym w Wielkiej Brytanii Główny Urząd Statystyczny oraz lokalne władze rozpoczęły kampanię zachęcającą lokalne społeczności do wzięcia udziału w nim udziału. Narodowy Spis Powszechny odbędzie się w marcu 2011 roku. Jedną z organizacji zaangażowanych w będącą już w toku kampanię jest Community Action Southwark (CAS). Poprzez tę inicjatywę CAS chce włączyć najbardziej odizolowane i niezaangażowane społeczności mniejszościowe w dyskusję dotyczącą związku i bezpośredniego wpływu Spisu Powszechnego na jakość codziennych usług w danej dzielnicy. Kampania nie tylko wyjaśnia, dlaczego wzięcie udziału w Spisie Powszechnym jest tak ważne dla każdego mieszkańca Southwark, lecz także wskazuje na długoterminowe skutki i korzyści z tego płynące. Podkreślamy potrzebę zarejestrowania się i wzięcia udziału w referendum. Rozpoczęliśmy tę akcję, by poinformować ludzi o ważności tego narodowego programu powiedział Juma Bah, Community Development Officer z CAS. 1. Po co przeprowadza się Spis Powszechny? Rząd, władze lokalne, służba zdrowia, edukacja, eksperci z różnych dziedzin, branża handlowa i organizacje pozarządowe muszą poznać i zrozumieć strukturę społeczeństwa, by zaplanować usługi odzwierciedlające potrzeby danej populacji. Wiele z usług, do których jesteśmy przyzwyczajeni w codziennym życiu, jest uzależnionych właśnie od Spisu Powszechnego. Dlatego tak ważna jest pewność, że liczą się potrzeby każdego z nas: bez względu na to, kim jesteśmy i gdzie mieszkamy. 2. Wiele się zmieniło w ciągu ostatnich dziesięciu lat od ostatniego Spisu Powszechnego z Ale co dokładnie? Najlepszym sposobem, by się tego dowiedzieć, jest policzenie ludności i zapytanie bezpośrednio, jak zmieniło się ich życie i ich potrzeby, tak by rząd i władze lokalne mogły zaplanować, finansować i dostarczać usługi, na które jest największe zapotrzebowanie. 3. Jakie są pytania Spisu Powszechnego? est 56 pytań, na które należy odpowiedzieć: 14 dotyczy gospodarstwa domowego, a 42 osób mieszkających pod tym samym adresem. Pytania są związane z pracą, zdrowiem, tożsamością narodową, obywatelstwem, pochodzeniem, wykształceniem, posiadaniem drugiej nieruchomości, językiem, religią, stanem cywilnym itd. To wszystko jest niezwykle istotne w uchwyceniu prawdziwego obrazu danej populacji w chwili przeprowadzania Spisu Powszechnego.. Co trzeba zrobić? To proste. Wystarczy odpowiedzieć na pytania. W przypadku większości z nich wystarczy zaznaczyć odpowiednie okienko lub wpisać swoją odpowiedź w przygotowanym do tego miejscu (okienku). W finansowaniu lokalnych usług chodzi o cyfry. Jeśli więc rachunek jest zły, niektóre społeczności mogą na tym stracić. Dlatego tak ważne jest, by każdy wziął w tym udział. Dlatego też każde gospodarstwo domowe 4. musi zgodnie z prawem wypełnić kwestionariusz Spisu Powszechnego Ochrona danych osobowych. Wszelkie informacje zawarte w kwestionariuszu zostaną wykorzystane do stworzenia statystyk i nie będą przekazane do innych departamentów rządowych czy firm marketingowych. W celu zapewnienia poufności personalnych informacji systemy i programy Głównego Urzędu Statystycznego, a także pracownicy i podwykonawcy są zobowiązani do zachowania tajemnicy zgodnie z Data Protection Act, 1920 Census Act oraz Statistics and Registration Service Act 2007 (SRSA). Darmowe szkolenia dla Polaków w Southwark Organizacja charytatywna Volunteer Centre Southwark rozpoczyna przygotowania do przeprowadzenia projeku edukacyjnego skierowanego do Polaków zamieszkałych w londyńskiej dzienicy Southwark. Program ten ma na celu organizację darmowych szkoleń z zakresu tzw. orientacji obywatelskiej i swym zasięgiem tematycznym obejmować ma między innymi dziedziny takie, jak źródła informacji i porady, prawo i podatkowość, a także wyjaśniać zasady działania lokalnej administracji i rekomendować możliwość bezpośredniego zaangażowania w politycznym procesie decyzyjnym. Przeprowadzany już uprzednio program cieszył się sporą popularnością wśród różnych grup narodowościowych zamieszkałych w tym rejonie południowego Londynu. W ciągu ostatnich dwóch lat program ten umożliwił sporej liczbie osób zyskać wartościowe kwalifikacje oraz wiedzę na temat lokalnej społeczności. Podczas sesji szkoleniowych przekazujemy nie tylko przydatne informacje, lecz również wskazujemy możliwości praktycznego ich wykorzystania. Osoby biorące udział w naszych zajęciach zyskują kompetencje i pewność siebie potrzebną do rozwiązywania problemów dotyczących ich samych, jak również osób z ich najbliższego otoczenia mówi Aisha Bryant, menedżer Active Citizens Hub, podjednostki Volunteer Centre Southwark, działającej w celu wspierania zaangażowania obywatelskiego. Tematyka programu szkoleniowego uzależniona jest od indywidualnego zapotrzebowania danej grupy społecznej. W celu jak najlepszej identyfikacji tych potrzeb przedstawiciele Active Citizens Hub postanowili zorganizować 8 grudnia o godz. 19:00 otwarte spotkanie dla obywateli polskich zamieszkałych w Southwark. Odbędzie się ono w restauracji Mamuśka! w Elephant&Castle Shopping Centre i będzie przeprowadzone w języku polskim. Liczymy na odzew ze strony polskiej społeczności. Chcielibyśmy, aby sami zainteresowani mieli jak największy wpływ na tematyczną zawartość sesji szkoleniowych. To oni wiedzą najlepiej, jakiego rodzaju pomoc jest im najbardziej potrzebna podkreśla Aisha Bryant. Oferowany program wydaje się więc doskonałą okazją na zdobycie dodatkowych informacji i kwalifikacji, zwłaszcza że niekwestionowanym atutem szkolenia jest fakt, iż przeprowadzany jest on bezpłatnie i odbywać się będzie w języku polskim. Zainteresowani udziałem w spotkaniu 8 grudnia, kształtującym zarys programu szkoleniowego, proszeni są o kontakt telefoniczny: Jacob Przeklasa lub mailowy: Jacob@volunteercentres.org.uk

7 7 nowy czas 4-17 grudnia 2010 czas na wyspie From Roundhouse to Graduation Stage Ekshumacja w Newark Na polskim cmentarzu wojskowym w Newark, w środkowej Anglii, odbędzie się ekshumacja szczątków trzech oficerów, którzy zginęli wraz z gen. Władysławem Sikorskim w katastrofie lotniczej w Gibraltarze 4 lipca 1943 roku. Polish expat Kamila Kowalska was among 200 students who graduated from City University London on Friday. But she did it with flying colours. Kamila, who lives on Mount Pleasant Villas, first moved to London from Poland six and a half years ago to work as an au pair. On Friday she qualified with a Bachelor of Arts with Honours in Creative Industries. I didn t even speak English when I arrived and originally intended to only stay a few months, but I ended up deciding to stay. I had been involved in music and events management back in Poland, so originally enrolled in the Foundation Degree in Creative Industries. I enjoyed it so much I decided to go on and complete my Bachelor of Arts, says Kamila. Kamila, who has supported herself by working as a carer throughout her degree, said that London is a great place to live, but also a fantastic place to study. There just aren t courses like this in Poland, so it was a great opportunity and the programme director at City University London was fantastic and very supportive. Kamila Kowalska z dyplomem If you are interested in the creative industries, then this is a one-of-a-kind programme, combining academic learning with professional practice. I particularly enjoyed being involved in the event our course hosted at The Roundhouse in Camden, No Passport Necessary, it was an amazing experience. I gained some fantastic friends, who I m still in touch with. Hollie Jenkins Otwarte zostaną groby generała Tadeusza Klimeckiego (szefa sztabu naczelnego wodza), pułkownika Andrzeja Mareckiego (szefa Oddziału Operacyjnego Sztabu Naczelnego Wodza) i porucznika Józefa Ponikiewskiego (adiutanta gen. Sikorskiego). Po wydobyciu z mogił szczątki zostaną zidentyfikowane i przewiezione do Londynu. Następnie zostaną złożone w polskim kościele pw. Andrzeja Boboli. Stamtąd trafią na lotnisko Heathrow, skąd lotem cywilnym zostaną przetransportowane do Warszawy, a następnie z honorami wojskowymi do Zakładu Medycyny Sądowej w Krakowie. Tam zostanie przeprowadzona sekcja zwłok i tomografia komputerowa. Koszt ekshumacji i sprowadzenia zwłok pokrywa IPN. Ekshumacja odbywa się na wniosek katowickiego oddziału IPN. Instytut od września 2008 roku prowadzi śledztwo w sprawie śmierci generała Sikorskiego i towarzyszących mu osób. Już wcześniej w ramach prowadzonego postępowania ekshumowano szczątki generała Sikorskiego premiera rządu RP i wodza naczelnego Polskich Sił Zbrojnych. Spodziewamy się wyników badań podobnych, jak w przypadku generała Sikorskiego. Prowadząc takie śledztwo spoczywa jednak na Generał Tadeusz Klimecki (szef sztabu Naczelnego Wodza) z generałem Sikorskim nas obowiązek wyczerpania wszelkich możliwości dowodowych, to wynika wprost z przepisów. Jeżeli zdecydowaliśmy się na prowadzenie takiego postępowania, naszym obowiązkiem jest przeprowadzenie tych czynności zaznaczyła naczelniczka pionu śledczego IPN w Katowicach prokurator Ewa Koj. Ekshumacji dokonają Brytyjczycy w ramach międzynarodowej pomocy prawnej. Zgodę wydało brytyjskie ministerstwo sprawiedliwości i krewni polskich oficerów pochowanych w Newark. (at) $ 2 7 ' 1 2, :<ģ/ =<67.,(. &(* * 6 6 / 9 : $ : $ 7 $ ( : 3â 2 2 $. â 1 67$ %$ Ĉ.$&+ 5 + &, 7:2 : 7 6 ( RWYBÓ %H]SàDWQD LQIROLQLD D ZZZ ZZZ PRQH\JUDP FRP PRQH\JUDP FRP P :<Ĝ/,- = I gdziekolwiek zobaczysz znak MoneyGram 3R]D RGQRĝQ\PL RSàDWDPL WUDQVDN WUDQVDNF\MQ\PL NF\MQ\PL ]D SU]HOHZ SU]HOHZ VWRVXMH VLĉ NXUV Z\PLDQ\ XVWDORQ\ X SU]H] ¾UPĉ 0RQH\*UDP OXE DJHQWD 2SàDWD 2 Z Z\VRNRĝFL RERZLĄ]XMH ]D SU]H SU]HND]\ ND]\ Z\NRQDQH QD REV]DU]H /RQG\QX Z JUDQLF JUDQLFDFK FDFK REZRGQLF\ 0 2SàDWD ]D Z\QRVL ]DVWRVRZDQ\ 0RQH\*UDP DJHQWyZ 0RQH\*UDP,QWHUQD,QWHUQDWLRQDO UHJXORZDQĄ SU]HND]\ VSR]D WHJR REV]DUX Z\QR RVL 'RGDWNRZR GR RSàDW\ ]D SU]HND] ]D VWRVRZDQ\ ]RVWDQLH NXUV Z\PLDQ\ ZDOXW 0RQH H\*UDP OXE MHJR DJHQWyZ DWLRQDO /LPLWHG MHVW ¾UPĄ DXWRU\]RZDQĄ L UHJXOR RZDQĄ SU]H] )LQDQFLDO 6HUYLFHV $XWKRULW\ WDPL 0RQH\*UDP,QWHUQDWLRQDO /LPLWHG ĝzldgf F]ĄF\P XVàXJL SU]HND]yZ SLHQLĉĩQ\FK 3RVW 2I¾FH 2 L 3RVW 2I¾FH ORJR VĄ ]DUHMHVWURZDQ\PL ]QDNDPL KDQGORZ\PL 3RVW 2I¾FH /WG 0RQH\*UDP :V]\VWNLH SUDZD $XWKRULW\ 3RZ\ĩVL DJHQFL VĄ DJHQW DJHQWDPL ĝzldgf]ąf\p ]DVWU]HĩRQH &6

8 grudnia 2010 nowy czas fawley court THE POLISH EMBASSY IN LONDON CELEBRATES THE 85th BIRTHDAY OF DR ZBIGNIEW PELCZYNSKI, OBE On Friday 26th November, thanks to the splendid initiative of the Polish Amba- Poland s, and Britain s, renown Oxford scholar, Zbigniew Pelczynski, pioneer of The School for Leaders, is given a warm day-long eventful reception, by friends, politicians, business people, and students alike. The Chairman of FCOB was part of a privileged audience at the Polish Embassy s London seminar. The day s seminar began with a brief introduction from Mr Tomasz Kozlowski, Deputy Head of the Polish Embassy Mission, who welcomed the guest of honour Zbigniew Pelczynski, and outlined the day s events. This was followed by a short resume from Dr Pelczynski himself, who touched on various apects of his distinguished career. It is worth making some biographical points here. Dr Pelczynski was born in 1925 at Grodzisk, just outside Warsaw. A divorce between the parents threw his young life into some turmoil. The family travelled extensively he attended six primary, and three secondary schools. By 1939, inevitably war had broken out, and the 18 year old Pelczynski was found in 1943 fighting with the famous Warsaw resistance group Baszta. He cheated death three times, at one point being trapped in a collapsed building, but was rescued after five hours. After being taken prisoner, he managed to join General Maczek s forces, landed in England, and gained a scholarship to initially read Polish Law at Oriel College, Oxford, but was deflected to St Andrews University, Scotland, where he gained a First Class degree. An upward academic career path did finally lead to a tenure at Oxford University, first at Balliol, and then Pembroke College, where Dr Pelczynski taught politics and history. Future leaders who benefited from his tutelage include USA President Bill Clinton, and Hungary Prime Minister Victor Orban. By 1984 Dr Pelczynski left Oxford University and as dusk fell on one glittering (academic) career, a promising scholarly dawn beckoned elsewhere. In the mid-1980s Dr Pelczynski had cemented a professional and personal friendship with the Hungarian born philanthropist George Soros. They were keen observers of how events were shaping in Central Europe (particularly their homelands, Poland and Hungary, where a vacuum existed, and people at all levels had been starved in the communist era of all notion or responsibility of leadership, and the oxygen of democracy). Solidarity was the toast of Europe, if not the world, its radical, liberating achievements supported whole heartedly by the quietly influential Dr Pelczynski, and George Soros. Both were agreed on the need for an international outlet/school, providing an academic, educative, business and apolitical platform for young leaders, and leaders to be. (Initially, they had cut an imaginative academic deal which involved encouraging scholarships for talented, able Hungarian and Polish students to Oxford University for every Hungarian student Dr Pelczynski got into Oxford, George Soros would sponsor an Oxford scholarship for a Polish student!). By the late 1980s both Dr Pelczynski and George Soros had successfully founded in the now post-communist, Solidarity era Poland, the Stefan Batory Institute, which provided grants and publishing facilities for students of leadership qualities, and aspiring leaders. By the early 1990s the ground, with the support of George Soros, was laid for SLP, today s Szkola Liderow Polonijnych, (Polish School for Leaders). In June 1992, under the Major Government, Dr Zbigniew Pelczynski was awarded the OBE for importantly: His services to Anglo-Polish co-operation. And so back to the seminar. George Soros was unable to attend the seminar, and instead delivered a gentle eulogy by video link from the USA, describing Dr Pelczynski s unique achievements, and particularly his inspirational work on the qualities of sound leadership, and how this has so impressed,educated, and shaped students for a role in society, be it education, business or politics over the last twenty years. The first panel discussion Leadership in Education, chaired by Prof. Ken Mayhew, Oxford University with panelists Prof. John Beath FRSE, St. Andrews University, and Vice Chancellor Krzystof Pawlowski, Nowy Sacz Business School, examined in length and breadth the merits of adequate leadership in education. There then followed a panel discussion on Leadership in Politics, chaired by the Rt. Hon. Baroness Williams. The panel consisted of; Rt. Hon. Maria Eagle MP, Piotr Borys MEP, and Prof. Jan Zielonka (St Anthony s College, Oxford) who kindly stepped in for the absented Lena Dabkowska-Cichocka MP (Law and Justice Party Poland). After lunch, Martin Oxley CEO of the British Polish Chamber of Commerce, convivially, and informatively chaired a panel discussion on Leadership in Business. With panelists, Vice Chancellor Krzystof Pawlowski (Nowy Sacz Business School/National Louis University), and Grzegorz Krol (Doxa Capital) we were given wide reaching insight into Poland s growing economic stature, undoubted international potential, and ties with UK. Of particular interest were the the views of Grzegorz Krol a one-time academic of Oxford, and beneficiary of Dr Pelczynski s School for Leaders,who earnestly described his leap from academia into the world of (big) business. The true worth of Dr Pelczynski s innovative work was best illustrated with a presentation by students of The School for Leaders Association. Chaired by Katarzyna Batko, with panelists Lidia Zuk, Maria Makowska, and Pawel Lojko in support, they radiated a sunny, positive, confident disposition and unity that elusive little mighty word, which one often wonders if it even exists in the Polish vocabulary. Well, thanks to these genial students we Polish Ambassadress, Barbara Tuge-Erecinska and Zbigniew Pelczynski at the Polish Embassy know it does but perhaps for the time being, with a small u. The panel, speaking on behalf of active or one-time students, (many who are now working in business, law, education or local/national government), were acknowledging their profound thanks to Dr Pelczynski s leadership schools. It was now the the turn of Prof. John Adair,a UN Delegate-Professor of Leadership, who gave the closing speech entitled; Essence of Leadership. The audience was spellbound by John Adair s erudite, eloquent mastery of his subject. He first bestowed a big thanks to Dr Pelczynski and his inspirational, innovative work. (They first met in the new millennium, 2000, over coffee at Waterloo Station, brought together by Dr Pelczynski s letter to The Times wherein he decried Britain s universities lagging behind its American counterparts ). Prof. Adair s speech on the essence of leadership, took us on a spellbinding personal odyssey around the world, whence we learnt about leadership and its application, and exercise in numerous African nations, Central Europe, and the USA. We learnt about Socrates, Plato and also Dag Hammarskjold s (a founder member of the UN), views on on the essence of leadership. Space prevents us here from writing his memoirs, but just as Dr Pelczynski has been persuaded to write his fascinating story, the same is being prevailed upon Prof. Adair who is considering the matter. A number of questions were taken from the floor. Mysteriously, one little figure emerged, his small raised hand searching for attention in the throng, his academic or other credentials a mystery. He confidently asked Prof. Adair, What makes a Good Leader?. Prof. Adair responded bravely, likening essential leadership qualities with that of a footballer; focus, determination and fitness for the purpose. The young man,stefan Browne, 8, sat down,happy enough. A leader in the making? And so the seminar was brought to a close. At the drinks reception Her Excellency, Ambassadress Ms Barbara Tuge-Erecinska made a short speech in praise of Dr Pelczynski s illustrious career and his unique achievements. A toast was raised in honour of Dr Pelczynski s 85th birthday, and a hearty Sto lat! was sung by all Links with Fawley Court. In 1943, during the Nazi blitzing, and razing of Warsaw, the young 17 year old partisan Zbigniew Pelczynski met a young charismatic medical student. His name was Wlodzimierz Okonski, later to become an influential Marian priest and teacher at Fawley Court s Divine Mercy College, (1950s 1960s). Fr. Okonski had a direct inluence on Dr Pelczynski s direction in life. It was Fr. Okonski who persuaded the young Pelczynski to join the 20,000 strong underground movement Grupy Katolickie which met in small networked underground groups. The young partisan was introduced to the self-education, Easter retreat lectures of Fr. Leon, who in turn was Rector at the famous Warsaw Bielany school, (precursor to Polonia s émigré Divine Mercy College Kolegium Bożego Miłosierdzia). Later, during the Warsaw Uprising, Pelczynski recalls how they, the Catholic partisans, stood on the brow of the hill at Bielany, witnessing, traumatized, the column of billowing thick smoke emanating from the Warsaw Jewish Ghetto, signaling its destruction paralyzed what to do. In the mid 1950s or slightly later, Dr Pelczynski who had just graduated with a First Class Degree in Law, (and active in student group work), from St Andrews University, Scotland, recalls how he paid a few visits to Fawley Court, Divine Mercy College specifically to meet with its inspirational co-founder, and a former Bielany teacher, Fr Jozef Jarzembowski. The first visit was the most memorable. He found Father Jozef a highly impressive and visionary personage. They discussed various issues. But more than anything else, what struck the then young Dr Pelczynski was Father Jozef s unique, extensive library, and museum of swords, and holy Mexican artefacts and relics. Dr Pelczynski says he was hugely touched by Fr. Jozef and his oasis of Polonica, in the serene and beautiful setting of Fawley Court. The great idea amongst many other realistic concepts to find a small niche for Dr Pelczynski s Polish School for Leaders at Fawley Court has been often suggested. What more treasures, in heaven s name, have we allowed these today s young renegade Marian s to spurn from our Fawley Court and why? Mirek Malevski, Chairman FCOB

9 nowy czas 4-17 grudnia czas na wyspie Niechciani na naszych ulicach Jak wygląda życie bezdomnych w Londynie? Czy trzymają się razem, czy izolują? Dlaczego piją? Jak postrzega ich reszta społeczeństwa? Przez ostatni rok dr Michał Garapich (na zdjęciu) z Roehamtpon University szukał odpowiedzi na te pytania wśród imigrantów z Polski, Litwy i Słowacji. Dziś o wynikach swoich badań opowiada Nowemu Czasowi. Kim są niechciani? Ogólnie rzecz biorąc, to ludzie wykluczeni, wystawieni poza nawias niechciani, w różnym tego słowa znaczeniu. Chodzi o wykluczenie strukturalne, na przykład brak dostępu do pewnych sektorów państwa opiekuńczego, ale i społeczne, mniej wyraźne, choć równie istotne, bo wyznaczające podziały klasowe. Raport z moich badań maluje ich jako ludzi niemile widzianych w tzw. normalnym świecie, takich, którzy zaburzają społecznie akceptowany wzór właściwego postępowania i właściwego wyglądu. To ludzie, których na ulicy, w pobliżu miejsca pracy czy w sklepie od razu się zauważa, bo inaczej się zachowują, często są pijani, brudni, śmierdzący. Nie mają stałego miejsca pracy, są bezdomni, a w dodatku wyglądają inaczej. Mają spuchnięte od alkoholu twarze, brudne paznokcie albo ręce jak bochenki chleba. To ludzie, których jest pełno, ale którzy wzbudzają w wielu niechęć i odruch odrzucenia. Biedny, bezdomny jest niepokojącym sygnałem, że jednak w tej naszej nowoczesności może nie wszystko jest takie wspaniałe. Takich ludzi jest bardzo wielu. Są oni odrzucani i piętnowani przez społeczeństwo silnie zorientowane na materializm i konsumpcję, bo w jakimś sensie podważają oni fundament tego społeczeństwa są żywym dowodem, że świat merytokracji, nowoczesności, powszechnej konsumpcji i kultu pieniądza ma swoje ciemne strony. Dochodzimy do aspektu politycznego. Tak, on też jest tu obecny. Migracje mają niejednoznaczne konsekwencje, ale w Wielkiej Brytanii dominuje dyskurs skupiający się na ich znaczeniu dla gospodarki. To dyskurs fiskalny, filozoficznie wręcz pieniężny, który redukuje człowieka do homo faber, istoty, której człowieczeństwo definiuje się poprzez jej wkład finansowy do społeczeństwa. Tymczasem, parafrazując Maxa Frisha, Wielka Brytania chciała pracowników, a przyjechali ludzie. Trzeba pamiętać, że takie fiskalnocentryczne spojrzenie nie jest jedynym wiedzą o tym chociażby uchodźcy, którzy nie definiują swoich migracyjnych historii poprzez pracę i zarobki. Istnieje cała klasa ludzi, która swoją pracę czy wkład w społeczeństwo definiuje inaczej. Czuje się przez to wykluczona, ma poczucie, że jej miejsce tutaj jest kwestionowane. Oczywiście, argumenty ekonomiczne są ważne. Laburzyści przekonali opinię publiczną do otwarcia granic właśnie w ten sposób: argumentując, że imigranci przyniosą Wyspom wpływy z podatków. Tak zresztą się stało. Ale to oznacza, że ci, którzy nie pracują lub nie definiują sami siebie przez pracę studiują czy też korzystają z zasiłków mogą czuć, że ich prawo do mieszkania tu jest podważane. Czy kryzys gospodarczy zmienił jakoś postrzeganie wykluczenia? Brytyjczycy zaczęli przyglądać się temu, co zrobił z częścią społeczeństwa system socjalny, sieć zasiłków, która tak rozrosła się pod rządami Partii Pracy. Wielu uważa, że ludzie się rozleniwili, zostali zaparkowani gdzieś z boku rynku pracy, bo odkryli, że lepiej jest pozostawać na zasiłku niż pracować. Część ekonomistów twierdzi, że to wyłuskało wielu ludzi z rynku, umożliwiając znalezienie stanowisk emigrantom, chociażby z Polski. Nie do końca się z tym zgadzam, bo rynek pracy w Anglii jest bardzo zróżnicowany lokalnie. Może gdzieś na przedmieściach Liverpoolu tak było rzeczywiście. Ale już Londyn jest pod tym względem zupełnie inny. Co ciekawe, na Wyspach o bezdomnych myśli się często w podobny sposób, jak o ofiarach transformacji w Polsce. Istnieje takie ciche założenie, że bezrobotni są sami sobie winni, bo nie są wystarczająco mobilni, rzutcy, nowocześni. W Polsce o ludziach ze ściany wschodniej czy z byłych PGR-ów też mówi się, że się nie dostosowali, piją i żyją w kulturze ubóstwa. Uważa się również, że jeśli obetnie się im zasiłki, to oni zaczną działać i sami sobie pomogą. Czy życie bezdomnego w Londynie jest samotne? Wręcz przeciwnie. Bezdomni tworzą silne, zwarte grupy. Co bardzo ważne, są to grupy złożone przede wszystkim z mężczyzn. Kobiety są z nich często wykluczane, niemile widziane np. na squatach. To dlatego, że dla zwartej grupy mężczyzn są one potencjalnym zarzewiem konfliktu. Więzi między mężczyznami są podlewane alkoholem, ale to nie on jest główną przyczyną ich zawiązywania się. Pomagają przetrwać i wytwarzają wspólnotę ludzi, którzy widzą się poza systemem, tworzą równoległe społeczeństwo. Społeczeństwo to ma swoje kody i zasady regulujące na przykład kwestię dzielenia się łupami z żebrów, zbierania złomu, sprzedaży fantów, dyfuzji informacji, wzajemnego wsparcia. To taki rodzaj komuny, gdzie na przykład własność prywatna ma inne znaczenie niż to, które my jej przypisujemy. Wytworzyli więc zapewne jakieś charakterystyczne kody komunikacyjne? Zgadza się. Bardzo interesujące jest też postrzeganie życia na ulicy w kategorii języka walki. Ulica to pole bitwy, na którym mężczyzna się sprawdza. Są wrogowie, są rany, możesz zostać znienacka zaatakowany. To kolejny powód, by łączyć się w grupę. Skoro jesteśmy razem, to się sobą opiekujemy. Opieka ta ma bardzo ciepły, serdeczny charakter, choć często krótkotrwały, bo może się skończyć następnego dnia, gdy ci ludzie pobiją się po konsumpcji alkoholu. Świat jest wrogi, ale ulica wymusza na ludziach kooperację, formy braterstwa. Ale te intensywne więzi paradoksalnie są jednocześnie przyczyną tego, że ludzie ci tkwią w jednej grupie i powielają swój destrukcyjny styl życia. Jaką rolę odgrywa w tym wszystkim alkohol? Picie to nie tylko reprodukcja praktyki z Polski, ale forma zawłaszczenia przestrzeni, stworzenia małego zakątka alternatywnego świata, do którego Brytyjczycy nie mają dostępu. Polski antropolog Roch Sulima opisał kiedyś robotników w PRL, którzy pili w pracy, traktując ten czas jako czas ukradziony systemowi, władzy, komunie. Tutaj mamy do czynienia z czymś podobnym. To konsumpcja na pokaz przeciwieństwo pracy. Tyle że tym razem obiektem odrzucenia i kontestacji jest kapitalizm, monotonny kierat pracy, skomplikowany system biurokracji z nim związany itd. Jak pomagać takim ludziom? Nie ma jednego rozwiązania, bo każdy jest inny. Każdemu pomaga się inaczej. Jeden ma problem alkoholowy i trzeba mu pomóc natychmiast, drugi potrzebuje sesji z psychoterapeutą. Trzeci natomiast rzeczywiście powinien wrócić do kraju, spotkać się z rodziną. Niestety, jeśli nic się nie zmieni, wielu z tych ludzi po prostu umrze. Średnia wieku bezdomnego to 42 lata. Ale jest też inna kwestia. Na Wyspach jest teraz tak, że jeśli jesteś z państwa, które przystąpiło do Unii niedawno i nie przepracowałeś legalnie 12 miesięcy, nie masz dostępu do niektórych aspektów opieki społecznej. Jeśli bezdomny Polak i Portugalczyk dostaną padaczki alkoholowej, obaj trafią na detoks, ale Portugalczyk ma potem prawo do rehabilitacji, a nasz rodak zostanie wyrzucony na ulicę. To wykluczenie stricte strukturalne, dotyczące sfery prawa. W końcu okres przejściowy wygaśnie, ale, niestety, wykluczenie to zebrało już swoje żniwo. Mimo wszystko nie ma wątpliwości: bezdomnych z Europy Wschodniej będzie tu coraz więcej. Ambitny plan Partii Pracy i organizacji pozarządowych, które chciały zlikwidować spanie na ulicy do 2012 roku, czyli do olimpiady, trzeba, niestety, włożyć między bajki. Rozmwiał: Adam Dąbrowski Stałe stawki połączeń 24/7 Dobra jakość Bez nowej kart SIM Polska 2p/min 15% EXTRA kredytu ZA DARMO na tel. komórkowy (przy pierwszym doładowaniu) Wybierz a następnie numer docelowy np. 0048xxx i zakończ #. Proszę czekać na połączenie. 2p 7p 1p Wyślij smsa o treści NOWYCZAS na (koszt 5 + stand sms) Polska (tel. stacjonarny) Słowacja (tel. stacjonarny) Polska (tel. komórkowy) Niemcy (tel. stacjonarny) Irlandia (tel. stacjonarny) Czechy (tel. stacjonarny) USA

10 grudnia 2010 nowy czas felietony opinie King s Grove London SE15 2NA Fama głosi Krystyna Cywińska Czy ja jeszcze mam do czegoś zaufanie? Do władzy na przykład. Do rządów państwowych i zarządów samorządowych. Do poszczególnych polityków rożnej maści i do specjalnej maści niektórych publicystów. Tych, którym się wydaje, że urabiają opinię publiczną. Nie mam też zaufania do abstynentów abnegatów, purytanów. Szowinistów patriotycznych ani językowych. Zaufania nie mam też do portali internetowych. Do tej nieustającej paplaniny, pogłosek, plotek i wymysłów. I do niewybrednych czytelników, którzy wszystko przełkną i we wszystko uwierzą. I niczego nie przetrawią. Więc jak mam być zdumiona tym, co czytam o rewelacjach WikiLeaks? Tej jak dotąd rzekomo anonimowej sieci nadawczej, wykradzionych, wywęszonych i wykupionych poufnych rozmów politycznych i depesz dyplomatów. Nie jestem niczym zaskoczona ani zgorszona. Gorsze podejrzewałam machlojki przekręty i wykręty władzy wszelakiej. Gorszące nie jest to co ujawniono, ale ujawnienie tego, co powinno być tajne. Otoczone ścisłą tajemnicą racji każdego stanu. Zbłaźnili się nie tylko dyplomaci i niektórzy politycy, co można było przewidzieć, ale służby bezpieczeństwa. W tym głównie amerykańskie. Przeczytałam kiedyś, że dobry dyplomata to taki, który dwa razy pomyśli, zanim nic nie powie. A jeśli ma coś do powiedzenia ważnego, zastanowi się jak to powiedzieć ogólnikowo albo w przenośni. Taka zasada obowiązywała w dawnych monarchiach i dyktaturach. A także w niedawnych republikach. Dawniej celowali w tym rosyjscy a potem sowieccy politycy i dyplomaci. Na przykład znany kiedyś zasiedziały przez lata sowiecki minister spraw zagranicznych Andriej Gromyko. On dobrze wiedział, że to co powie poufnie, czy podyktuje w depeszy do Moskwy, nie dotrze do uszu ani oczu zachodniego wywiadu. Bo gdyby dotarło, jeśli docierało, posypałyby się podejrzane o przeciek głowy. Przecieki były sprawą gardłową. Enigmatyczne wypowiedzi ministra Gromyki czy innych sowieckich notabli były odgadywane, nicowane i analizowane przez rożnych zachodnich sowietologów, kremlologów i speców od rosyjskiej duszy. Pisywali na ten temat sążniste artykuły i książki. Dobrze sobie z tego żyli, ale mało co przewidzieli. Dawniej, nie było rozwydrzonego internetu. Ani innych wymyślnych sposobów technologicznego przekazu. Komputer i internet, mawiano, obali dyktatury. Nie obalił. Bo sprzyjał im i nadal sprzyja obezwładniający strach, nadal obecny w dzisiejszej Rosji. Strach przed kulą w łeb z ukrycia czy oskarżeniem z kodeksu karnego. Świat zachodni niczego się już nie boi. Obalenie strachu, wolność słowa bez ograniczeń, prawa człowieka i polityczna poprawność są bodaj największą zdobyczą zachodnich systemów. Ich ceną, często bolesną, jest zasada jawności i przejrzystości. Ale paplać, plotkować, posądzać i podejrzewać można bez końca. A gwałt słowny niech się gwałtem odciska. Polscy politycy w tym bodaj celują. We wzajemnym oskarżaniu się i zaskarżaniu o to do sądu. Więc co ma przeciętny zjadacz chleba sądzić o rewelacjach WikiLeaks. Że nie są niczym rewelacyjnym. Są tylko kijem w mrowisko. Pomówienia, plotki i podejrzenia nie są niczym nowym w polityce. W starożytnych Chinach, a pewnie i w dzisiejszych, kreowanie plotek było uznawane za sztukę rządzenia. Wykorzystywano je jak dzisiaj w Polsce i gdzie indziej do walki i rozgrywek o władzę. Platon jak czytam był marzycielem, bo zalecał prostolinijne życie, otwarte, niedające podstaw do plotek. Oscar Wilde przeciwnie. Uważał, że gorsze od plotek jest milczenie. Bo świat byłby nudny. I miał rację. A skąd się wzięło powiedzenie fama głosi Fama to imię starożytnej bogini wieści i wiadomości. Bogini okrutnej i bezlitosnej. Swego rodzaju bohaterem jawności okazał się parę lat temu premier Węgier. Powiedział po wygranych wyborach, że kłamał. Kłamałem od rana do nocy i od nocy do rana, żeby te wybory wygrać powiedział. I został wybrany na kolejną kadencję. Co tu zwyciężyło? Prawda czy kłamstwa? Wszyscy kłamią. Najpiękniej kłamią poeci. Wystarczy choćby przeczytać wiersze i poematy płodzone za PRL-u. A tymczasem fama głosi, że w kraju naszym chamstwo jest domeną polityków. Że się wychamiają i wyzywają gorzej niż inni. Naprawdę?A w Wielkiej Brytanii się nie wychamiają, nie wyzywają, nie ośmieszają? Posłowie w Izbie Gmin zawsze się ośmieszali i innych wykpiwali. To jest jedna z ich broni polemicznych. Wyzywano się od pudli, rotweilerów, od gąsiorów i gdakających kaczek, od wyleniałych tygrysów i zdechłych baranów. Zoologia była i jest natchnieniem poselskich kpin. Ale nie tylko zoologia. Wytykano sobie stroje, maniery albo ich brak, a nawet wygląd. Czego przykładem niedawne ośmieszenie speakera Izby Gmin posła Barcow o mizernym wzroście. Otóż kierowca jednego z ministrów zderzył się z samochodem speakera. Niskiej postury speaker wysiadł z limuzyny i powiedział ministrowi: jestem z tego niezadowolony. Na co minister: A którym to jesteś karzełkiem z tych siedmiu karłów? Ten incydent słowo w słowo opowiedział w Izbie Gmin premier David Cameron ku gromkiej uciesze posłów. W języku angielskim nie ma słowa kurdupel, bo gdyby było jest za to słowo dwarf, szyli karzeł. Jak cię zwał tak cię zwał, jak wśród smarkaczy na podwórku. Polopirynę zażyję bo od tych wszystkich problemów rozbolała mnie głowa. Za oknem sypie śnieg, jesteśmy w świecie królewny Śnieżki i siedmiu krasnoludków. Kładę się do łóżka z Kajtkiem w nogach, bo zimno WielkiWyciek, czyli demokracja w sieci Oj, oberwało się, oberwało. I to każdemu! Wszystko za sprawą wycieków tajnych przekazów telegraficznych z amerykańskiego departamentu stanu. Niby nic wielkiego, a jednak mówi o tym cały świat. I jest o czym. Mnie jednak bardziej od ujawnionych rewelacji interesuje samo zjawisko przecieków i to, co to w praktyce dla nas wszystkich może znaczyć. Chcemy tego lub nie reperkusje tego, co wyprawia WikiLeaks poczujemy bowiem wszyscy. W chwili, gdy piszę ten felieton, pojawiła się informacja o tym, że witryna musiała nagle zmienić adres swojej strony internetowej firma udostępniająca dotychczasowy wypowiedziała nagle umowę z powodu nasilających się ataków hakerskich na stronę, które mogą zachwiać działalność całego serwisu przez nią oferowanego. O WikiLeaks zaczyna się mówić już nie ze względu na zawartość do niedawna jeszcze tajnych depesz, ale z punktu widzenia prawa, wolności słowa, ograniczeń technicznych czy ekonomicznych, czy też przepisów prawnych regulujących internet i swobodę działania w sieci w różnych krajach. Nie jest zaskoczeniem, że EveryDNS.net będąca firmą amerykańską ulega naciskom i wypowiada umowę o dostawie serwisu witrynie wikileaks.org. W końcu to amerykańskie dokumenty wyciekły do sieci, to rząd tego kraju ma się czego wstydzić i przyrzeka, że będzie ścigać tego drania, który na taki niechlubny występek się odważył. Ale czy jest to występek godny pogardy jak chciałyby tego Stany Zjednoczone Ameryki? Uważam, że nie! Wręcz przeciwnie, jestem w stanie zgodzić się z tymi wszystkimi, którzy twierdzą, że z wyciekaniem tajnych danych czy raportów będziemy mieli coraz częściej do czynienia. I to nie tylko za sprawą WikiLeaks w sieci pojawiają się już kolejne witryny, które obiecują nie tylko równie tajne dane, co bardziej pikantne rewelacje. Szef WikiLeaks twierdzi, że ma w swojej bazie danych informacje na temat każdego kraju na świecie. W tym także Polski. Całe to zamieszanie jest ciekawe również z innego powodu. Otóż powstaje na naszych oczach zupełnie nowe medium, które co odważniejsi już nazywają przeciekowym dziennikarstwem, a które jak twierdzą spece od wolności słowa będzie się po świecie roznosiło bardzo szybko. To, co przez jednych jest bowiem przeważnie określone klauzulą tajne, dla innych jest ciekawą informacją, za którą w stanie są zapłacić wiele. Co więcej jeśli chodzi o przyglądanie się poczynaniom rządów jest to bodaj najlepsza forma kontroli. Co innego jest bowiem opisywać zawartość tajnej depeszy, a co innego po prostu upublicznić jej treść, tak by każdy chętny mógł się z nią zapoznać i wyrobić sobie własne zdanie na jej temat. Niby takie proste. Ale jeszcze kilkanaście lat temu tak duży przecież zasób dokumentów wymagałby pracy setki ludzi i tysięcy stron (przeszło milion mówiąc szczerze) maszynopisów. Kilka tirów musiałoby to wszystko przetransportować z miejsca a do miejsca b. Dzisiaj to co innego. Czasy się zmieniły i nie trzeba już niczego kopiować czy przepisywać. Wystarczy mały przenośny dysk USB i gotowe. Kopiuj. Save. Zrobione. Nic więc dziwnego, że w ostatnim tygodniu firmy zajmujące się bezpieczeństwem sieci komputerowych zanotowały nagły i gwałtowny wzrost zainteresowania programami monitorującymi nie tylko kto jakie ma uprawnienia w sieciach (głównie dużych firm), ale również kto co wysyła i co może kopiować. Każdy ma bowiem w swoim komputerze rzeczy, których wolałby nie pokazywać publicznie. Ty także. Czy już się zabezpieczyłeś? V. Valdi nowyczas.co.uk

11 nowy czas 4-17 grudnia 2010 Na czasie Grzegorz Małkiewicz KOMENTARZ ANDRZEJA KRAUZEGO 11 felietony i opinie Ludwik Dorn poczuł się sponiewierany przez prezydenta RP, Bronisława Komorowskiego. Nie on jeden. Zniesmaczony był premier i niektórzy członkowie Platformy Obywatelskiej, nie mówiąc o opozycji, z wyjątkiem SLD, którego działacze przyjęli gest prezydencki z uznaniem i chyba z podziwem. Prezydent RP zaprosił generała Jaruzelskiego do udziału w obradach Rady Bezpieczeństwa Narodowego przed zbliżającą się wizytą prezydenta Rosji Dmitrija Miedwiediewa w Polsce. Podziw SLD jest uzasadniony, bo nawet sprawujący władzę prezydencką przez dwie kadencje, wywodzący się z komunistycznej partii Aleksander Kwaśniewski, mimo poparcia społecznego nie odważył się na taki gest. Prezydent Komorowski uzasadnił zaproszenie generała powołując się na żelazną logikę. Jak wszyscy, to wszyscy oświadczył. Ale z jakiego nadania? Chyba nie demokratycznego. Idąc tym samym tropem można wprowadzić do szeregu wybitnych mężów stanu prezydenta Bolesława Bieruta. Tym bardziej że zmarł w niewyjaśnionych okolicznościach podczas wizyty w Moskwie. Mówiąc kolokwialnie zdanie jak wszyscy, to wszyscy jest fałszywe. W tym znaczeniu, że rok 1989 nie był pierwszym rokiem wolności. Generał Jaruzelski nie został prezydentem w wyborach powszechnych, ale na mocy porozumień Okrągłego Stołu, a i z tym były kłopoty proceduralne. W drugim głosowaniu uzyskał przewagę jednego głosu. Do tej pory, chociaż data powstania wolnej Polski jest nieostra, była to oficjalna wersja transformacji ustrojowej. Generała sejm kontraktowy wybrał na prezydenta PRL. Dopiero na mocy ustawy sejmowej PRL ustąpiła miejsca RP. Dla Londynu, gdzie znajdowały się insygnia władzy II RP nie był to decydujący moment. Insygnia władzy ostatni prezydent II RP Ryszard Kaczorowski przekazał Lechowi Wałęsie, pierwszemu prezydentowi wybranemu w powszechnych wyborach. Teraz okazuje się, że Londyn z przekazaniem insygniów spóźnił się, i tę historyczną niesprawiedliwość postanowił naprawić prezydent Bronisław Komorowski, legitymujący się przeszłością opozycyjną i powołujący się na koligacje rodzinne z bohaterem Powstania Warszawskiego gen. Borem Komorowskim. Taka biografia pomaga. Idźmy dalej. Jaką radą może służyć generał Jaruzelski? Znajomością mentalności kremlowskiej, gdzie nadal cieszy się dużą estymą? Jeśli tak, to prezydent wykazał się dużą roztropnością i potwierdził przecieki WikiLeaks, że struktura władzy na Kremlu to powiązania polityków, mafii i służb specjalnych. Generał Jaruzelski ma tam swoich dobrych znajomych. Żadne racje bieżącej polityki nie usprawiedliwiają tego typu działań oświadczyła gdańska Solidarność. Według związku prezydent uczynił swoim doradcą jednego z twórców nieludzkiego systemu zniewolenia; człowieka walczącego z demokracją i odpowiedzialnego za śmierć wielu Polaków. Mocne słowa, ale prezydenta Komorowskiego nie wybierała gdańska Solidarność. W zaproszeniu do obrad Rady Bezpieczeństwa Narodowego nie przeszkodziły też toczące się od 20 lat procesy, w których generał Jaruzelski oskarżany jest o zbrodnię komunistyczną, polegającą na kierowaniu związkiem przestępczym o charakterze zbrojnym, mającym na celu popełnianie przestępstw. Na ten temat rozbrajającego wyjaśnienia udzielił Jan Lityński, były opozycjonista, obecnie prezydencki doradca. Ten proces to farsa powiedział. Nie wyjaśnił jednak, kto za tę farsę odpowiada, ani nie usprawiedliwił systematycznego odraczania rozpraw z powodu złego stanu zdrowia generała. W dniu obrad RBN generał poczuł się dobrze, i trudno się temu dziwić. A z drugiej strony można zadać uzasadnione pytanie. Czy wyjątkowa sesja Rady Bezpieczeństwa Narodowego przed wizytą prezydenta Miedwiediewa świadczy o tym, że istnieje zagrożenie ze strony Rosji? Przecież od katastrofy smoleńskiej rządowi politycy i wspierające ich media mówią o nowym otwarciu, o wyjątkowo przyjaznych stosunkach z naszym wschodnim sąsiadem. Sprawa jest jednak poważniejsza, by zakończyć ją cynicznym komentarzem. Krytykowaną powszechnie politykę historyczną prezydenta Lecha Kaczyńskiego zastępuje też polityka historyczna, tylko z innego podręcznika, jeszcze nie dokończonego. W tym podręczniku PRL coraz bardziej staje się chlubnym epizodem polskiej historii. Zaczyna mieć swoich bohaterów i apologetów, jak chociażby profesora Baumana, dla którego walkę z podziemiem po wojnie można porównać z walką z terroryzmem. Generał Kiszczak jest człowiekiem honoru. Świadomi agenci reżymu komunistycznego to ludzie niesprawiedliwie osądzani. Smutne, że w tym podręczniku nie ma miejsca dla ofiar. A pojęcia takie jak wolność, niepodległość, prawda historyczna, tożsamość narodowa Polaków, patriotyzm, solidarność eksperci zamknęli w epoce modernizmu. Wacław Lewandowski Nieważne? Nieoczekiwanie znalazłem się w sytuacji niecodziennej. Opuściłem jeden cykl pracy felietonisty Nowego Czasu, byłem wprawdzie usprawiedliwiony, ale dzięki temu miałem niezwyczajną możliwość spojrzenia na pismo jak ktoś z zewnątrz, jak czytelnik. Wiem, że teraz wszystkich najbardziej obchodzi śnieg, strajk metra i przecieki z wiadomego portalu, nb. pokazujące, że Amerykanie widzieli postawę ś.p. Lecha Kaczyńskiego w Gruzji jako dowód zdolności Polski do przyjęcia roli przywódczej w regionie państw Europy postsowieckiej, co zawsze twierdziłem. Myślę, że obecny rząd Polski ma kłopot z tą diagnozą. Ale nie chciałbym dziś o tym Zaintrygował mnie artykuł Reginy Wasiak-Taylor o Janie Rostworowskim z numeru, do którego nie mogłem felietonu napisać. Zastanowiła mnie, mianowicie, ta pewność Pani Reginy, że gdyby nie przedwczesna śmierć Rostworowskiego, byłby tam, tzn. w PRL, której obywatelstwo przyjął, zaznał sławy, poetyckiej, oczywiście. Mało dzisiejszych ekonomicznych migrantów obchodzą sprawy dawnej emigracji politycznej, mam tego świadomość, mimo tego muszę powiedzieć, że pewnych rzeczy z powodu szacunku należnego tamtej emigracji mówić nie wolno! I nie mam tu na myśli jakiejś cenzury, Boże broń, tylko moralną przyzwoitość. Zgoda z Panią Wasiak-Taylor, że ballady o Opatowej Annie były największym poetyckim osiągnięciem Rostworowskiego. Nie ma jednak zgody na twierdzenie, że to emigracja była chora, bo poetę odrzuciła, ani na to, że mógł on zrobić karierę w PRL. Przypomnę elementarne sprawy. Jan Rostworowski, by po raz pierwszy udać się do PRL, przyjął paszport komunistycznej Polski, wykluczając się w ten sposób ze społeczności emigracji niepodległościowej. Pojechał i co? I okazał się naiwniakiem, użytecznym poputczykiem ; pod wpływem wrażeń z Warszawy napisał np. opowiadanie, w którym swój nocleg w warszawskim Domu Chłopa komentuje w ten sposób, że w Polsce niepodległej chłopi byli służbą, m. in. u jego ojca, a teraz, w PRL, mieszkają w takich hotelach. Trzeba lepszego dowodu, by ukazać, że świadomość polityczna Rostworowskiego była świadomością odrealnionego pięknoducha? A co do rzekomo możliwej kariery literackiej w PRL: Pani Wasiak-Taylor zdaje się zapominać, że komunistom pisarze emigracyjni byli potrzebni, póki byli emigrantami. Gdy decydowali się przejść na bolszewicką stronę i przyjąć obywatelstwo PRL, kończyły się wysokie nakłady książek, reklama, miejsce w tzw. polityce kulturalnej państwa. Podobna była też reakcja czytelników. Np. Sito był w PRL popularnym poetą, dopóki był emigrantem, gdy osiadł w PRL, przestał być ulubionym bohaterem czytelników, przestał w ogóle być głośnym poetą, zyskał jedynie pozycję wartościowego tłumacza poezji. Można, oczywiście, pisać jak Pani Regina, ahistorycznie, pomijając to, co było dla tamtej, politycznej i niepodległościowej emigracji najważniejsze. Można wmawiać dzisiejszym czytelnikom, że Jana Rostworowskiego wykluczyli ze społeczności Drugiej Emigracji jacyś szaleńcy, polityczne oszołomy. Jasne, może czytelnik dzisiejszy pojmie to właśnie ahistorycznie. Ja jednak nie uważam, że dzisiejszy czytelnik nie ma żadnej historycznej świadomości, więc przypominam, że ze społeczności Drugiej Emigracji Rostworowskiego wykluczył nie żaden oszołom, ale poeta Kazimierz Wierzyński, w imię tej prostej prawdy, że przyjęcie paszportu komunistycznej PRL przez emigracyjnego pisarza jest takim samym łajdactwem, jak współpraca z SB, nawet jeśli nieświadomym, to jednak zasługującym zawsze na stanowcze potępienie.

12 grudnia 2010 nowy czas czas pieniądz biznes podatki nieruchomości ROZSĄDNE WYTŁUMACZENIE Krzysztof Wach Po połączeniu się Inland Revenue z HM Customs and Excise w 2005 roku powstała jedna organizacja zajmująca się pobieraniem podatków w Wielkiej Brytanii HM Revenue and Customs (HMRC). Przed tą zmianą obie organizacje miały różne systemy naliczania i pobierania kar podatkowych. Po połączeniu się postanowiono wszystko w miarę ujednolicić. System kar HMRC to bardzo obszerny i skomplikowany temat, zostawię go więc na inną okazję. Dzisiaj chciałbym w skrócie opisać system odwoływania się od tych kar oraz pojawienie się w przepisach stwierdzenia rozsądny wytłumaczenie (reasonable excuse). Idea tego była taka, że w większości przypadków kary starego HM Customs and Excise pozostały bez zmian, natomiast kary byłego Inland Revenue stały się bardziej rygorystyczne. Wynika to z tego, iż HM Customs and Excise miało dużo więcej władzy i swobody w swoich działaniach w kwestii pobierania podatków (np. VAT, Duty czy Excise) i karania tych, którzy zwlekali z płatnościami. Z punktu widzenia Inland Revenue był to więc całkiem niezły układ. A co za tym idzie, miało to ogromny wpływ na większość przeciętnych podatników w kraju. System kar HMRC to bardzo obszerny i skomplikowany temat, zostawię go więc na inną okazję. Dzisiaj chciałbym w skrócie opisać system odwoływania się od tych kar oraz pojawienie się w przepisach stwierdzenia rozsądne wytłumaczenie (reasonable excuse). Każda firma lub przeciętny podatnik, otrzymując karę z HMRC, ma prawo się od niej odwołać, jeśli jest na to rozsądne wytłumaczenie. Proszę pamiętać, że w dzisiejszych czasach większość deklaracji, które są składane w HMRC, analizuje komputer. Rzadko się zdarza, żeby urzędnik osobiście sprawdzał deklarację. Motto HMRC w tej kwestii jest proste: process now, check later. Tak więc, jeśli deklaracja nie jest złożona na czas, komputer automatycznie drukuje karę, która jest wysyłana do podatnika. Przed wysłaniem nikt tego w HMRC nie sprawdza. Jeżeli podatnik z karą się zgadza i nie odwołuje się, to musi ją zapłacić. Sprawa wtedy zostaje zamknięta. Ale co się dzieje, gdy podatnik się z tym nie zgadza? Tutaj ochroną dla niego może okazać się właśnie rozsądne wytłumaczenie. Co to zatem takiego jest to rozsądne wytłumaczenie? W swoim biuletynie Civil Penalties fixed, geared and daily HMRC podaje przykład, kiedy może być zastoso- wane rozsądne wytłumaczenie, wymieniając następujące powody: choroba, zepsucie sprzętu komputerowego, utrata głównego pracownika czy zaginięcie lub zniszczenie dokumentów. Lista nie jest zbyt długa. Chociaż w rzeczywistości HMRC jest dość elastyczne i bierze też pod uwagę inne powody. Katastrofy, klęski żywiołowe, złe porady urzędników HMRC przekazane podatnikowi przez telefon czy problemy z systemem komputerowym HMRC to kilka z nich. Najważniejsze jednak, z punktu widzenia podatnika, jest to, że jeśli ma Każda firma lub przeciętny podatnik, otrzymując karę z HMRC, ma prawo odwołać się od niej, jeśli jest na to rozsądne wytłumaczenie. on podstawy do odwołania się od kary, musi to zrobić w ciągu 30 dni. Terminu tego nie można przedłużyć. HMRC w tej kwestii ma trochę więcej czasu niż podatnik. Ich odpowiedź może zająć aż do czterech miesięcy. Mają do tego prawo. Z doświadczenia wiem, że dość często HMRC akceptuje pierwsze odwołanie i karę anuluje. Na tym wtedy problem się kończy. Proszę jednak pamiętać, iż dość często zależy to od okoliczności, kwoty i historii podatkowej danego interesanta, no i, oczywiście, od zdolności negocjacyjnych podatnika albo jego doradcy. Co się dzieje natomiast, jeśli HMRC odmówi? Tutaj można zastosować nowe przepisy, które zostały wprowadzone po połączeniu się Inland Revenue z HM Customs and Excise. Podatnik może poprosić o weryfikację tejże decyzji z innym, niezależnym urzędnikiem HMRC. Wiem, co teraz przychodzi każdemu na myśl! Tak, jakiś inny urzędnik, zapewne znajomy tego pierwszego, będzie analizował tę samą sytuację i podejmie tę samą decyzję. Zaskoczę czytelników tak nie jest! HMRC jest tutaj bardzo ostrożne. Tak jak pisałem w poprzednich artykułach, jest to normalny podmiot gospodarczy, który bardzo dużą wagę przywiązuje do obsługi klienta. Jeśli podatnik decyduje się na dodatkową weryfikację i opinię innego urzędnika, to naprawdę może na to liczyć. HMRC jest w tej kwestii bardzo profesjonalne. Weryfikacja będzie przeprowadzona przez innego urzędnika, który sprawami takimi się nie zajmuje i który może pracować nawet w innym mieście. Dodać też trzeba, że większość takich odwołań, które są rozpatrywane przez drugiego urzędnika kończy się sukcesem dla podatnika. Nawet jeśli drugi urzędnik nie zgodzi się z odwołaniem i podtrzyma decyzję pierwszego urzędnika, to jest to też jakaś dodatkowa wskazówka dla podatnika, że może być trudno daną sprawę wygrać i że może to być kosztowne. Jest to dobry moment, żeby się wycofać. Ale co się dzieje, jeśli podatnik nie chce się wycofać, gdyż uważa, iż miał on rozsądne wytłumaczenie na to, że się spóźnił ze złożeniem danej deklaracji? Ma on wtedy kolejne 30 dni, aby odwołać się do Trybunału. Przypomnę, że Trybunał jest niezależną instytucją systemu sądowego w Wielkiej Brytanii, który funkcjonuje poza systemem podatkowym i HMRC. Zapadające tam decyzje zawsze są niezależne. Po odwołaniu się do Trybunału, sprawę taką rozpatruje już bardziej doświadczony urzędnik w dziale prawnym HMRC. Zdarzyć się też może, iż wydział ten stwierdzi, że sprawa jest zbyt błaha lub nieopłacalna. Może wtedy zapaść decyzja, aby ją zamknąć bez wizyty w Trybunale. Podejmując decyzję o odwołaniu się do Trybunału, podatnik musi być też przygotowany na większe koszty, jeśli potrzebuje on pomocy i chce być reprezentowany przez doradcę podatkowego lub prawnika. Dobrze jest więc w takim momencie się zastanowić, czy warto walczyć o odwołanie kary i czy walka ta nie będzie kosztowała więcej niż sama kara. Oczywiście, zdarza się, choć rzadko, że podatnicy odwołują się nie ze względu na kwotę kary, ale dla zasady. Tutaj radziłbym być bardzo ostrożnym, dlatego że jeśli Trybunał zdecyduje, iż dany podatnik nie miał rzeczowych argumentów i podszedł do sprawy lekkomyślnie, to Trybunał ma prawo nałożyć koszty poniesione przez HMRC na podatnika. Oczywiście, zasada ta działa w obie strony. Jeżeli Trybunał stwierdzi, że to HMRC było nierozsądne, to koszty poniesione przez podatnika mogą mocą prawną być spłacone przez HMRC. W większości przypadków jednak to każda strona ponosi swoje koszty. Żeby podatnik miał jakiekolwiek szanse na sukces w odwołaniu się w swojej sprawie do Trybunału, musi mieć bardzo rozsądne wytłumaczenie. Bez tego naprawdę szkoda czasu. Decyzja Trybunału w większości przypadków jest ostateczna, choć w bardzo nielicznych sytuacjach można i od niej się odwołać. Nie radziłbym robić już tego bez mocnej i konkretnej podstawy oraz porady prawno-podatkowej. Krzysztof J Wach MSc FCCA KJW Accountants Chartered Certified Accountants 40 Thursley Crescent Croydon CR0 0PQ Tel: Fax: Mob:

13 nowy czas 4-17 grudnia twoje zdrowie Choć pomysł wkręcenia tytanowej śruby w źuchwę może zabrzmieć jak wymyślna tortura w jednej z najnowszych hollywoodzkich produkcji, to jak się okazuje, jest to zupełnie bezbolesna i nieinwazyjna metoda przywracania pięknego uśmiechu. O tym, dlaczego i kiedy warto zdecydować się na implanty, opowiada dr Mirosław Kulewicz z Polskiego Centrum Medycznego MEDYK w Londynie. Nie taki tytan straszny Dr Mirosław Kulewicz z Centrum Stomatologiczno-Medycznego MEDYK w Londynie pach, zażywające leki monosupresyjne, hamujące wytwarzanie się nowych komórek, mogą mieć pewien problem z szybkim gojeniem się implantu. Trzeba również pamiętać, że i w miarę upływu lat szybkość procesu osteointegracji maleje. Jeżeli jednak implant odpowiednio zespoli się z kością, przychodzi czas na kolejny krok. Po okresie gojenia, z powrotem odsłania się implant i przystępuje do pobierania wycisku i wytworzenia korony. Warto tutaj zaznaczyć, że wykonujemy także tzw. implanty natychmiastowe, zakładane jeszcze tego samego dnia. W momencie wszczepienia implantu bierzemy wycisk i wysyłamy do laboratorium. Dzięki temu pacjent wychodzi od nas od razu ze standardowo wykonanym zębem. Ząb ten zrobiony jest z materiału służącego do produkcji plomb. Pod względem estetycznym nie jest zatem w ogóle rozpoznawalny. Niestety, wytrzymałość takiego materiału nie jest tak dobra jak w przypadku koron porcelanowych. Po kilkunastu dniach pacjent wraca więc do nas, ściągamy ząb i wstawiamy w to miejsce porcelanową, indywidualnie wykonaną koronę. Implant natychmiastowy jest więc rozwiązaniem tymczasowym. Czy ryzyko zakażenia w przypadku takich implantów jest większe? Osteointegracja implantu natychmiastowego jest obarczona większym ryzykiem niepowodzenia. Implant nie goi się bowiem pod błoną i nie jest całkowicie odizolowany od jamy ustnej. Szansa powikłań jest zatem nieco większa około, lecz wciąż zaledwie tylko 5 proc. Czy jest jakaś alternatywa dla implantów? Wszczepienie tytanowej śruby do najtańszych rozwiązań przecież nie należy Alternatywą dla implantu jest wykonanie pracy protetycznej. Uzupełnia to lukę w uzębieniu, jednak wymaga, co jest sporym minusem, oszlifowania dwóch sąsiednich zębów w celu założenia mostu. Pod względem cenowym opcja ta jest zdecydowanie tańsza niż implant. Jest to jednak kwestia indywidualnej decyzji pacjenta. Implanty mogą też pomóc w uzyskaniu większej stabilizacji protez. To prawda. Jeżeli są problemy z utrzymaniem protezy, wtedy wykonujemy implanty, na których, za pomocą specjalnych zatrzasków ową protezę mocujemy. Jest to znakomite i niezwykle pomocne rozwiązanie. Jak należy najlepiej dbać o implanty? Pacjenci z założonymi przez nas implantami wracają po roku do kontroli. Niezwykle istotne jest podkreślenie ogromnej roli właściwej higieny zębów. Osoby z implantami muszą bowiem przestrzegać czystości jamy ustnej wyjątkowo starannie. Należy używać mikro-szczoteczek, nitki dentystycznej, a także antybakteryjnego płynu do płukania jamy ustnej. Należy bowiem pamiętać, że implant jest tylko substytutem naturalnego zęba. Jak dotąd nie udało się, niestety, opracować czegoś, co przywróciłoby w całości pełną funkcję zdrowego zęba. Jeżeli więc możemy wykorzystać zdrowy korzeń, szanse odbudowy znacznie rosną. Rozmawiała Łucja Piejko Czym jest implant? Implant to substytut naturalnego organu, sztuczny element wszczepiony do ciała ludzkiego. W przypadku implantów stomatologicznych, o których będziemy rozmawiać, implant jest substytutem korzenia zęba. Mówiąc precyzyjnie, jest to tytanowa śruba wkręcona w kość, na której umocowujemy porcelanową koronę. Od czego rozpoczyna się proces leczenia? Leczenie rozpoczyna się od wstępnego przygotowania, tzn. oceny warunków, czy w danym miejscu dana implantacja może zaistnieć. Żeby wszczepić implant, trzeba mieć bowiem kość. Jeżeli kości nie ma lub jest w fazie zaniku, musimy wpierw zastosować procedury wspierające tj. uzupełnienie kości. Różne, zaawansowane techniki stosowane przez nas w każdym, nawet najbardziej niecodziennym przypadku pozwalają jednak na znalezienie wyjścia z sytuacji. Przywrócenie kości do takiego stanu, w którym założenie implantu stanie się możliwe nie stanowi zatem dla wprawnego implantologa żadnego problemu. No i przychodzi czas na pierwszą wizytę Pierwsza wizyta polega na wszczepieniu implantu, a więc wkręceniu tytanowej śruby w żuchwę. Następnie implant pozostawiony jest do kilkunastu tygodni w celu właściwego wygojenia się. Mówię tu o właściwej osteointegracji, czyli połączeniu pomiędzy tytanem a kością. Nałożenie korony, a więc porcelanowego dopełnienia możliwe jest dopiero po minimum dwóch miesiącach od założenia implantu. Wkręcanie tytanowej śruby w żuchwę brzmi dość makabrycznie! Czy dla pacjenta jest to zabieg bezbolesny? Choć wszczepienie śruby może brzmieć dość przerażająco, jest jednak znacznie mniej urazowe niż chociażby usunięcie zęba. Znieczulenie miejscowe całkowicie eliminuje ból. Odczuwa się pewne wibracje, jednak jest to o wiele delikatniejsze niż właśnie ekstrakcja. Pacjenci z reguły, co mogłoby dziwić, preferują więc delikatną i niestresującą procedurę implantacji. Każdy implant to dla naszego organizmu ciało obce. Czy zdarzają się przypadki odrzucenia implantu? Ciało ludzkie nie rozpoznaje tytanu jako ciała obcego, dlatego wszystkie implanty, nie tylko zębowe, wytwarzane są właśnie z tego metalu. Kiedyś wykonywano je ze stali szlachetnej, jednak po jakimś czasie zaczynała ona korodować. Od kiedy przerzucono się na tytan, przypadki odrzucenia implantu praktycznie się nie zdarzają. Zdrowy człowiek nie ma więc z przyswojeniem implantu żadnego problemu. Powikłania wynikające z założenia implantu mogą wynikać jedynie z zakażenia wywołanego przez bakterie powodujące stan zapalny i nie pozwalające kości na całkowite połączenie się z materiałem tytanowym. Ryzykiem takim obarczony jest każdy zabieg. Niepowodzenia są jednak bardzo rzadkie. Jest to zaledwie około 2 proc. wszystkich wykonywanych implantacji. Czy są jednak pewne schorzenia, przy których implantacja nie jest zalecana? Jeżeli człowiek jest zdrowy i nie bierze leków obniżających odporność organizmu, to nie powinno być żadnych komplikacji. Są jednak pewne schorzenia, przy których założenie implantu nie jest do końca wskazane. Jednym z nich jest na pewno cukrzyca. Także osoby po przeszcze- Jestem klientką Katherine Corbett Clinic od 15 lat, są nimi także moje koleżanki. Klinika istnieje od 1953 roku, ma znakomitych specjalistów wysoko kwalifikowych lekarzy, pielęgniarki i terapeutów. Tym różni się od innych, że kładzie duży nacisk na początkowe konsultacje oraz indywidualne potrzeby i oczekiwania pacjentów. Klinika oferuje najnowsze zabiegi i procedury kosmetyczne, szczególnie w stomatologii kosmetycznej, zabiegach kosmetycznoestetycznych twarzy, akupunkturze, pilingach, elektroterapii. Ma wyjątkowo dobre wyniki i reputację w zabiegach z użyciem wypełniaczy dermatologicznych i botoksu. Usługi kliniki są prowadzone w atmosferze przyjaznej i życzliwej dla klienta, ceny nie są wygórowane, a lokalizacja w centrum Londynu. Chętnie służę poradą! Grażyna Maxwell

14 grudnia 2010 nowy czas arteryjne andrzejki Obrazy, muzyka, wiersze, magiczne wróżby, spotkanie Kolejna edycja ARTerii organizowanej przez Nowy Czas za nami. Wydarzenie miało miejsce w uroczych kryptach londyńskiego kościoła St George the Martyr. Obrazy, muzyka, wiersze, magiczne wróżby, spotkanie tego doświadczyliśmy. By opowiedzieć o tym, co się wydarzyło, zaprosiłem kilku uczestników wieczoru: Agata Rozumek wokalistka (AR), Monika Sharma wydawca magazynu Polish Britain (MS), Grzegorz Gaszczak wolny człowiek (GG), Anna Maria Różańska poetka (AMR), Dagmara Chmielewska organizatorka wydarzeń biznesowych i kulturalnych (DCh), Karol Wodarczyk autor teorii miłości (KW), Marta Brassart specjalista ds. ubezpieczeń (MB). Naszym przewodnikiem niech będzie wiersz Agaty Rozumek. *** Naiwność serca Głupota umysłu I znów taplam się W obcych słowach A ja chcę krzyczeć Ja chcę śpiewać Lecz kto zrozumie Kiedy wołam I tak siedzę maleńka Na krańcu gitary Kaleczę palce Tępymi strunami Każda myśl nadal Ciepła moja A słowo już obce nie-ma-nie-wola Naiwność serca Głupota umysłu I znów taplam się W obcych słowach Tak właśnie jest czasem z nami tu, na Wyspach. Pełni nadziei wszyscy tu przybyliśmy. By zrealizować marzenia, zarobić pieniądze, poznać ludzi. Zderzamy się z tym, co tu zastajemy. Potrzebne jest więc spotkanie, które pozwoli na ustawienie sterów. Codzienność wkłada nas w karby obcych słów. ARTeria sprawia, ze przez kilka godzin zapominamy o aktualnych sprawach (DCh). Spotkania są bardzo ważne, bo ludzie chcą się integrować (KW). Słowo kultura wywodzi się od kultu. Pytanie, co takiego obdarzamy atencją. Okazuje się, że sam fakt wspólnego przebywania jest ważny. Stworzenie miejsca, które może być wyspą na Wyspie. Gonitwa za pieniędzmi może doprowadzić do wyjałowienia. Obcowanie ze sztuką daje możliwość na ponowne odnalezienie się. A ja chcę krzyczeć Ja chcę śpiewać Lecz kto zrozumie Kiedy wołam Krzyk. Stłumiony promocją z korner szopu, zamknięty we flacie. On jednak jest i gdzieś musi znaleźć ujście. ARTeria daje taką możliwość. Zarówno dla artystów, jak też uczestników. Podobne spotkania są bardzo ważne dla Polaków przebywających w Londynie. Podtrzymują naszą tożsamość narodową, integrują środowisko polskie oraz dają możliwość budowania wspaniałych relacji z innymi osobami, które pragną być bliżej sztuki (DCh). Nie było łatwo znaleźć wzór, który by je definiował (KW). Kto zrozumie kiedy wołam Tak mógłby zapytać autor przedstawionych obrazów. Jego prace pokazywane były w dwóch salach. W pierwszej wprowadzenie do syntezy znaku. Obrazy malowane ekspresyjnie, z rozmysłem, lecz jakby pośpiesznie. By zapisać emocje i je pozostawić. Uciec. Historie miłosne. Nabrzmiałe czerwienie. Samotność. Czy takie obrazy powstałyby na Saharze? Pewnie nie. Prócz intymnego zapisu autora jest tam również widoczny portret tych miejsc, z którymi się stykamy. Nie poprzez bezpośrednią ilustrację, lecz jako zapis emocji, które im towarzyszą. Samotności, opuszczenia, oczekiwania. Szukanie znalezienia. Widoczne podczas oglądania prac stało się, że Wyspa nas zaznacza. Nadaje łatwy do odczytania kod emocjonalny, który po przyjeździe do kraju trudno zrozumieć bliskim nam osobom. Obraz staje się zakodowaną informacją: nie jesteś z tym wszystkim sam. Druga sala, gdy byliśmy już wyedukowani w znakach artysty, przedstawiała, opowiadała. Widzowie mogli przekonać się, że spotkanie z malarstwem współczesnym jest jak oglądanie fotografii. Obrazy przedstawiają jednak w sposób inny. Poprzez nadanie znaczeń plamom i kreskom. Jest to fotografia wnętrza człowieka, nie jego powłoki. Jedno pociągnięcie pędzlem może być całą historią. Kropka może mówić! I tak siedzę maleńka Na krańcu gitary Kaleczę palce Tępymi strunami Tak właśnie jest, gdy artysta przygotowuje się do występów przed publicznością. Trudy i starania, które w trakcie koncertu nie są widoczne. Agata Rozumek to lekkość i wdzięk. Podobały mi się słowa i sam fakt, że były w wykonaniu Polki, sprawiały, że czułem się dumny, że nasi rodacy są tak uzdolnieni (KW). Czyli będąc tu, w Londynie, są ludzie, którzy czekają, by ktoś odniósł sukces. Bomba! Klasa! Trochę polskiej nostalgii i rewelacyjny występ anglojęzycznego solisty... Warto było przyjechać taki kawał, żeby odreagować! (AMR). Muzyka doskonale dopasowana do atmosfery nie będzie wypełniać stadionów, ale zdaje się, że nie o to wykonawcom chodziło. Oprawa muzyczna super (GG). Jeżeli chodzi o Jake a Shawa, byłam pod wrażeniem. Naprawdę wysoki poziom, zarówno na płaszczyźnie wokalnej, jak i instrumentalnej. Moi chłopcy gitarzyści spisali się na medal i warto było ich posłuchać (AR). Muzyka owijała nas miękkim szalem łagodnych rytmów i delikatnego głosu (MB). Muzyka towarzyszyła nam przez całość wydarzenia. Pozwalała uczestnikom na aklimatyzację, wprowadzała w nastrój wieczoru, poruszała. Miejsce, w którym muzycy występowali było kameralne. Wielość prezentacji sprawiła, że słuchacze mogli przez kilka godzin zachować świeżość odbioru. Po zakończeniu występu artyści nie udawali się do garderoby, lecz schodzili ze sceny do publicz- ciąg dalszy > 16

15 nowy czas 4-17 grudnia ARTeria andrzejki»16-17

16 grudnia 2010 nowy czas arteryjne andrzejki ności, co dawało nam możliwość poznania ich osobiście. Stwarzało atmosferę bycia razem. Można było poznać nie tylko sztukę, lecz również ludzi. Poezja włączona w ARTerię w taki sposób po raz pierwszy też miała za zadanie poznanie poetów osobiście. Teksty były więc prezentowane przez autorów. Gwar we foyer nie przeszkodził w skupieniu. Magiczne działanie słowa. Poezją byłam oczarowana. Samą ideą, że tak można, że taki poziom, że na takim spotkaniu (AR). Miły moment, słowa, cięcie, gięcie pozwoliło chwilowo, ponownie zaangażować jakąś część umysłu już dawno uśpioną, bo w innym wymiarze ostatnio stymulowaną, poprzez inaczej jednak brzmiący język angielski, więc i sentymentalnie, katartycznie (GG). Moc wrażeń, trochę powiewu polskości, zabawa rymem, różnorodność spostrzeżeń w ciekawej formie, trafność przekazu (AMR). Wiersze zmusiły mnie (KW). Słowa poezji, deklamowane, zapraszały do rozmowy. Poezja wierszy może oczyścić naszą prozę codzienności (MB). Nowy Czas patronuje poetom. Daje im miejsce na zaistnienie. Jeden z nich, którego utwór został wcześniej wydrukowany na łamach tej gazety powiedział, że coś się zaczęło po tym fakcie w jego życiu dziać. Wiesz, mój syn zadzwonił do mnie. Sam. Po raz pierwszy od kilku lat. W Londynie mamy do czynienia z koniecznościami. Artyści słowa też im podlegają. Jednak nawet w zgiełku potrafią się skupić na twórczości. Potrzebne jest miejsce, gdzie słowo może być wypowiedziane. Poprzez zgromadzenie dobrze reagującej publiczności uzyskuje się świadomość wagi twórczości. Czytając można poczuć, że to wszystko ma sens, że słowa nie zostają tylko martwą literą. Zobaczyliśmy również, że poeci są wśród nas. Nie tylko na kartach szkolnych lektur. Słowo wciąż się rozwija. Każdego dnia, wraz z każdą rozmową i wierszem. Oglądając poetów można było uczestniczyć w przeniesieniu przeszłości w przyszłość, kreacji teraźniejszości słowa. Drobne, codzienne przewartościowania, odkrywanie i nadawanie znaczeń. Waga każdej litery. Patrząc na czytających widzieliśmy emocje. Istniały one po obu stronach rampy. Publiczność mogła uwierzyć w autentyczność pisania. W anglojęzycznej codzienności łatwo o zgubienie wrażliwości. Tu wystarczy znajomość kilku słów, by porozumiewać się w domu czy pracy. Obcowanie z poezją wypełnia pustkę. Tworzy bufor. Nie musimy kurczyć odbioru doznań poprzez brak możliwości ich opisu. Każda myśl nadal Ciepła moja A słowo już obce nie-ma-nie-wola Słowa pozostałyby obce, gdyby nie możliwość przekazania ich dalej. Artysta pozostałby sam ze swoim dziełem, gdyby nie zetknięcie się z publicznością. Widz bez twórczości nie istnieje. Będąc odbiorcą, staje się drugim biegunem energetycznym tego, co nazywa się kulturą. Poeci, muzycy, artysta malarz zaistnieli. Energie zostały pobudzone. Synteza muzyki, poezji i malarstwa to jak najbardziej fantastyczny pomysł. Gratuluję organizatorom pomysłu i rozmachu w przygotowywaniu tej inicjatywy (DCh). Podczas wieczoru odbyły się również wróżby andrzejkowe. Była okazja do zabawy, przeniesienia się w świat magii. Biorący udział w spotkaniu uczestniczyli też w loterii, której zwycięzca otrzymał obraz Pawła Wąska wykorzystany na plakacie reklamującym ARTeryjne andrzejki. Zebrane pieniądze zasilą kolejną ARTerię. Spotkałem wartościowych ludzi (KW). Atmosfera? Domowo-koncertowo-liryczno- -muzyczna-niepowtarzalna (AMR). Atmosfera tego miejsca miała jakiś głęboko oczyszczający i ducha podnoszący efekt (GG). Przychodząc tam jesteśmy ciekawi świata, ciekawi słowa, ciekawi samego siebie. Przychodzą tam ludzie zdolni, utalentowani, poszukujący wyższych wartości. Po to schodzimy do krypty właśnie, aby przewrotnie wzbić się na wyżyny. Tu na wyżyny wrażliwości (AR). Atmosfera bardzo przyjazna, zabawa doskonała (MS). W kryptach tego wieczoru znaleźliśmy się w innym wymiarze. (MB). Ciekawe rozmowy z uczestnikami wydarze- nia oraz szansa obcowania z różnorodnymi formami sztuki, do tego ciepła, familijna atmosfera sprawia, że ci, którzy brali udział w niej pierwszy raz, będą uczestniczyć w kolejnych spotkaniach (DCh).... i ciepło, i na poziomie (KW). Ale czy ma to jakieś znaczenie? Dla jakości mojego życia tak! (GG). Bawiłam się świetnie, jeśli jest szansa na więcej takich wieczorów ja się piszę! (AMR). Takie spotkania są ważne, niezbędne! Niepowtarzalne, inspirujące, konieczne do ukojenia porywów umysłu i duszy! (AMR). I bardzo dobra okazja do poznania wartościowych ludzi (KW). Podziękowanie za Teresa Bazarnik z obrazem Pawła Wąska informuje o loterii. Artysta (na zdjęciu poniżej) przekazał na rozwój ARTerii jeden ze swoich obrazów. Losy sprzedawały Łucja Piejko i Ewa Obrochta. Robiły to z dużym wdziękiem, bo mimo późnej pory udało im się sprzedać 133 losy!!! Dziękujemy Pawłowi, tym, którzy losy kupili, oraz uroczym sprzedawczyniom. Na zdjęciu obok Jake Shaw jeden z laureatów konkursu BBC New Talents bardzo polubił Polaków, nie tylko tych, z którymi pracuje, ARTeryjnych też! Publiczność odwzajemniła się gromkimi brawami. inicjatywę i chęć, i wysiłek organizacyjny dla Nowego Czasu (MS). Takie spotkania są ważne, bo każdy Artysta czy artysta potrzebuje miejsca, gdzie da upust swym emocjom, gdzie przestaje być dziwakiem, gdzie znajduje zrozumienie, gdzie ociera się o sztukę, jak również staje się jej udziałem. ARTeria to mrowie ludzi ciekawych pod każdym względem (AR). Więc nie-ma-nie-wola zostało na ARTerii przewartościowane. Pozostaje każda myśl nadal Ciepła moja. Adam Siemieńczyk ARTeryjna prezentacja: Malarstwo: Paweł Wąsek Muzyka: Agata Rozumek i Łukasz Fiszer, J.J. Jacob, Andrzej Pawłowski; Jake Shaw; Piotr Piskorz ze Szkotem Jimem Poezja: Anna Maria Mickiewicz, Tomasz Januszkiewicz, Adam Siemieńczyk Wróżby: Konrad Łatacha

17 nowy czas 4-17 grudnia spacer po londynie Chelsea Miejsce narodzin punk rocka, rezydencja Henryka VIII i jedna z najdziwaczniejszych galerii na Wyspach. Takie rzeczy tylko w Chelsea. Adam Dąbrowski Współcześnie serce Chelsea bije nieco dalej na północ, ale pierwsi osadnicy budowali swoje domy nieopodal dzisiejszego Battersea Bridge. Mieli dobre wyczucie. Ziemia była żyzna, rzeka zapewniała świetny transport i świeże ryby w rzece. W czasach rzymskiej okupacji Chelsea była tylko jedną z licznych wiosek nieopodal Londinium. Przez wiele następnych wieków osada nie zapisała się w kronikach niczym szczególnym. A potem do Chelsea przybył Thomas More. Filozof i doradca Henryka VIII osiadł tu ze swoją drugą żoną Alice. Ożenił się z nią ledwie parę tygodni po tym, jak jego poprzednia małżonka umarła. Autor Utopii wybudował zawczasu grobowiec, który pomieścić miał całą trójkę. Do dziś przetrwała tablica nagrobna, która dowodzi, że trójkąty nie kojarzyły się filozofowi tylko z Pitagorasem: Nie potrafię powiedzieć czy poprzednią kochałem bardziej, niż kocham tę. Jakże szczęśliwi bylibyśmy we trójkę, gdyby tylko los i moralność nam na to pozwoliły. Modlę się, że w niebie spotkamy się na nowo i że śmierć da mi to, czego życie dać nie zdołało. More skończył źle. Łaska humorzastego Henryka VII jeździła na pstrym koniu i mimo, że król lubił przechadzać się po ogrodzie słynnego filozofa, nie zawahał się pozbawić go życia, gdy tylko ten mu się przeciwstawił. Poszło o wypowiedzenie posłuszeństwa papieżowi w związku z unieważnieniem małżeństwa z Katarzyną Aragońską. Na początku autor Utopii miał być poćwiartowany. Monarcha okazał się jednak litościwy i kazał mu po prostu ściąć głowę. More do dziś spogląda spokojnym wzrokiem na Tamizę. Można go zobaczyć siedzącego na cokole pomnika przy Cheyne Walk. ChelSea królewska Co by o nim nie mówić, Henryk VIII przyczynił się do rozkwitu Chelsea. W rok po tym, jak spadła głowa jego doradcy, król zakupił tu rezydencję. Prawdopodobnie to właśnie w niej wziął potajemny ślub z Jane Seymour, dzień po egzekucji niewiernej Anne Boleyn. Potem dom dostała w prezencie ślubnym Katarzyna Parr, która przeżyła Henryka i osiadła tu ze swoim drugim mężem. Obecność rodziny królewskiej podnosiła prestiż okolicy. Zaczęli się tu wprowadzać arystokraci. W 1681 roku Karol II zdecydował, że w okolicy znajdować się będzie szpital dla emerytowanych żołnierzy. Zadanie zaprojektowania budynku przypadło najpopularniejszemu wówczas architektowi, sir Christopherowi Wrenowi. To właśnie z tutejszej kaplicy BBC nadała w 1949 roku swoją pierwszą transmisję mszy świętej. Kaplica (przyozdobiona fantastycznym freskiem Sebastiano Ricciego), piękny ogród i dziedziniec szpitala (na którym znajduje się imponująca, pozłacana rzeźba Karola II) są dostępne dla publiczności. Fani militariów mogą obejrzeć armaty, karabiny i temu podobne zabawki w okolicznym National Army Museum. raj Dla zakupoholików Chelsea to jedna z najdroższych dzielnic Londynu. Domy mają tu Kylie Minouge, Gwyneth Paltrow, Hugh Grant i Lilly Allen. Ale na głównej ulicy zamiast luksusowych butików dominują te same sklepy, które można znaleźć na głównych arteriach handlowych mniej zamożnych zakątków miasta. Jest Gap, Next i H&M. Trochę przestrzeni wydarły dla siebie Starbucks i McDonald s. Warto jednak pokręcić się trochę po dzielnicy w poszukiwaniu jej ukrytych skarbów. Ulokowało się tu na przykład kilka sklepów oferujących pomysłowe, choć często nieziemsko drogie meble. Najbardziej ceniony jest India Jane. Odrobinę luksusu znajdą też dla siebie panie drogeria Korres i perfumeria Penhaligon zaliczane są do najlepszych w mieście. Nieopodal, na Lower Sloane Square usadowiły się urocze antykwariaty. i FanóW Sztuki Chelsea często odwiedzają też miłośnicy sztuki. Przyciąga ich Saatchi Gallery, ogromna galeria sztuki współczesnej. Jej założyciel prywatnie jest mężem apetycznej Nigelli Lawson, chief celebrity, która od paru lat czaruje Brytyjczyków swoimi umiejętnościami kulinarnymi (i nie tylko). Moje ulubione miejsce? Łóżko w sypialni. Koło mnie Nigella, po drugiej stronie wielki telewizor opowiadał Saatchi Guardianowi. To właśnie jemu sławę zawdzięcza Damien Hirst, najbardziej, obok Tracy Emin, rozchwytywany obecnie brytyjski artysta. W 1988 roku wystawił swoją słynną pracę Fizyczna niemożliwość śmierci w umyśle żyjącego. Był to wielki, przecięty na pół rekin zanurzony w formalinie. Pewien prywatny kolekcjoner dał potem za zwierzaka siedem milionów funtów. Dyrekcja galerii mówi, że jej celem jest przede wszystkim zaznajomienie nas z pracami młodych artystów, z których za parę lat mogą wyrosnąć następni Hirstowie. Warto zobaczyć, szczególnie, że wstęp jest darmowy. larz światła J.M.W. Turner. Na Tite Street dom miał natomiast sam Oscar Wilde. Potem artystyczna reputacja Chelsea przygasła. Ale nie na długo. Druga młodość Na początku ubiegłego stulecia dzielnica zrobiła się nieco nudnawa i duszna. Przewietrzyli ją artyści i hippisi, którzy zaczęli ją odwiedzać w latach sześćdziesiątych. Mieszkali tu Stonesi a gdy do miasta wpadał Dylan, nie omieszkał zajrzeć i na King s Road. Andy Warhol nakręcił tu swój słynny film Dziewczyny z Chelsea. Potem ulicę przejęli młodzi, rozdrażnieni ludzie z kolorowymi włosami i kurtkami nabijanymi ćwiekami. Ulica stała się przystanią dla punkowców. Pod numerem 430 swój sklep założyła Vivienne Westwood, legendarna projektantka mody, która wprowadziła do głównego nurtu modę na DzielniCa artystów Saatchi Gallery to nie jedyny przystanek dla miłośników sztuki. Chętnie zaglądają oni na nabrzeże. Przy Cheyne Walk (tym samym, gdzie znajdował się dom More a) spotykali się bowiem członkowie Bractwa Prerafaelitów. W dziewiętnastym wieku dzielnica stała się mekką dla artystycznych dusz. Oprócz Hunta czy Rosettiego mieszkali tu twórca czarownych nokturnów James McNeill Whistler i ubóstwiany przez Brytyjczyków maobok: sklep Vivienne Westwood, poniżej słynny Flower Show, coroczna wystawa projektantów ogrodów gorsety, wysokie buty i jaskrawe kolory. Policja ścigała ją też za produkcję T-shirtów z obscenicznymi rzekomo hasłami. Too Fast to Live Too Young to Die, bo tak nazywał się sklep, prowadziła ze zmarłym niedawno Malcomem McLarenem, który pomógł wypłynąć na szerokie wody grupie Sex Pistols. Sklep zmieniał potem nazwę wiele razy (między innymi na Let It Rock i SEX ), ale pozostawał epicentrum punkowej subkultury. Istnieje do dziś; nazywa się World s End, ale punkowców już tu prawie nie ma. Dzielnicę odzyskali ludzie o zasobniejszym portfelu, a bary i puby w okolicach Sloane Square stały się popularne wśród dobrze sytuowanej młodzieży. Warto się wybrać na spacer w te okolice właśnie przed świętami. Świąteczne iluminacje szczególnie na głównym placu dzielnicy zapierają dech w piersiach.

18 18 kultura 4-17 grudnia 2010 nowy czas Przewodnik po zaświatach Journey through the afterlife: ancient Egyptian Book of the Dead Agnieszka Stando Późna jesień to czas refleksji o przemijaniu. Zanim lampki choinkowe ogrzeją nasze serca, wspominamy zmarłych podczas Zaduszek, niektórzy świętują Halloween, opadjące liście przypominają o nieubłaganych cyklach natury. W tej jesiennej atmosferze British Museum proponuje wystawę skarbów sprzed tysięcy lat, którą nazwano Journey Through the Afterlife. Ancient Egiptian Book of the Dead (Podróż przez zaświaty. Starożytna Egipska Księga Umarłych). Wystawa rozmieszczona na planie koła we wnętrzu biblioteki muzealnej prezentuje kilkadziesiąt kolorowych i czarnobiałych rysunków wykonanych z ogromną wprawą rzemieślniczą popartą setkami lat tradycji. Te precyzyjne nieduże obrazki stanowią swoistą instrukcję przewodnik w formie komiksu o tym, jak poruszać się w pozaświatach, kogo można tam spotkać i kto może być pomocny w tej wędrówce. Teksty Księgi Umałych zawierają opis umierania, mumifikacji, a potem drogi zmarłego oraz zaklęcia i instrukcje, jak ma postępować. Na wystawie możemy zobaczyć narzędzia używane przez egipskich rysowników oraz amulety, urny na wnętrzności i płótna do mumifikacji pokryte precyzyjnym pismem. Najstarsze pokazywane tu przedmioty mają ponad 3500 lat. Jest to więc okazja, żeby zobaczyć tyle cennych eksponatów w jednym miejscu. W ostatniej, najdłuższej sali pokazany jest kilkudziesięciometrowy zwój papirusu pokryty czarno-białymi rysunkami, pod którymi widnieją teksty zapisane w szpaltach dwoma rodzajami pisma: hieratycznym używanym przez urzędników na co dzień i hieroglifami przeznaczonymi dla kapłanów, do tematów rytualych. Papirusy okazały się bardzo trwałym materiałem, preparowano je z łodyg trzciny rosnącej nad Nilem. Egipskie malowidła wykonywane były z reguły czarnym tuszem, którym rysowano kontury, a potem ewentualnie wypełniano je jaskrawym, czystym kolorem. Postaci na rysunkach są płaskie, ustawione według tak zwanej perspektywy egipskiej; głowa zwrócona jest bokiem do widza, ramiona przodem, nogi znów bokiem. Bogowie i ludzie przedstwaieni są w podobny sposób są jednakowej wielkości, a mniej ważne postaci, jak służba, są po prostu mniejsze. Ten kanon malarski funkcjonował w Egipcie przez kilka tysięcy lat. Przewodnik po wystawie przedstwia nam egipskich bogów, główne osoby dramatu. Starożytni Egipcjanie wierzyli w wiele różnych bóstw, które miały utrzymywać porządek i harmonię w kosmosie. Niektóre z nich odgrywały ważną rolę w podróży bytu w zaświaty (pojęcie duszy powstało dużo później). Księga Umarłych była kulminacją długiej tradycji spisywania religijnych tekstów pogrzebowych. Najwcześniejsze z nich są wyryte na ścianach piramid, kolejne pisano na powierzchniach sarkofagów, bandażach mumii i w końcu na papirusach. Większość papirusów pochodzi z okresu Nowego królestwa tj. okolo pne. W VIII wieku p.n.e. Księgę odnowiono i zreorganizowano. Używano jej aż do roku, 0 czyli roku narodzin Chrystusa. Można przypuszczać, że w starożytnym Egipcie nie było tak znaczącej granicy między życiem i śmiercią. Dziś śmierć nas zawsze zaskakuje, wtedy przygotowywano się do niej przez całe życie. Istnienie traktowano jako proces rozpoczynający się przed narodzinami i trwający przez całe życie doczesne i dalej po śmierci fizjologicznej w czasie wędrówki w zaświaty. Wierzono, że istnienie miało najpierw świadomość istoty nienarodzonej, która ewaluowala w świadomość osoby żyjacej a potem zmarłej. Rodzajów świadomości miało być w sumie dziewięć. Jest to tak odmienny od naszego punkt widzenia, że trudno znaleźć odniesienia we współczesnym świecie, nie mniej jednak większość z nas przyzna, że sposób traktowania zmarłych definiuje każdą cywilizację. Ancient Egyptian Book of the Dead 4 November March 2011 British Museum, Great Russell Street, WC1B 3DG Na najwyższym poziomie Alex Sła wiń ski GrupaHeyodwiedzaLondyndośćregularnie.Wydawaćbysię więcmogło,żejużniczymnasniezaskoczyajednak byłoinaczej. Wmijającymrokuwydalialbum Re-Murped.Jesttopodwójnewydawnictwo,naktórymznalazłysięutworyz ubiegłorocznegodysku Miłość!Uwaga!Ratunku!Pomocy! (MURP),zremiksowaneiprzerobioneprzezinnychwykonawców: muzykówidj-ów. WScaliprzyKing scrossjakorozgrzewaczprzedwystępemhey wystąpiłodj-skieduobuenosbros,odpowiedzialnezakilkazremiksów,jakieznalazłysięna Re-Murped.Ichmuzyka,zahaczająca zarównoohousowo-kluboweklimaty,jakiposzarpane,przekombinowanerytmywstyluapextwinzrobiłanamniewielkiewrażenie. Byłaświeża,interesującaiintrygująca.Szkoda,żemimomięsistej muzyki,publikapozostałanieporuszona,zaśnawidowniznaleźć możnabyłowielkie,pusteplacki. GdywkońcunasceniepojawiłsięHey,sytuacjazmieniłasiędiametralnie.Widowniawypełniłasiędoostatniegomiejsca,wgórę poszłyręcetrzymającewszelkiegorodzajutelefony,aparatyikamery,zaśpierwszetaktyutworuutonęływradosnymwrzasku.fani Heyadalizsiebiewszystko. Byłodośćtradycyjnie:trochęklasyków,nieconowości,ubranawworkowatąkurtkęKatarzynastałanieporuszona,rzucając dwa,trzysłowapodziękowaniapomiędzyutworami.zeromizdrzeniasięinadskakiwaniapubliczności.amimotozabawa byłaprzednia.wpewnymmomenciepodscenązrobiłsięniezły pogującykocioł,zaśzbarierekoddzielającychwidownięodzespołuzaczęliskakaćfani.no,możejedenfan.jednakatmosfera zrobiłasięiścieniczymnakoncertachmetalowych.takąjazdę trudnozapomnieć. Gdykapelazeszłazesceny,widaćbyło,żedlafanówtojeszcze niewszystko.ponowniewyciągnęlizespółizmusilidogry.heybisowałkilkanaścieminut.jednaknawetgdybygrałitrzyrazytyle, zpewnościąnieznalazłobysięwielu,którzyopuścilibyscalęprzed końcem,mimożetegoniedzielnegowieczoratransportowizwiązkowcyporazkolejnypostanowiliuprzykrzyćlondyńczykomżycie całodobowymstrajkiem,utrudniającympowrótdodomu. JeśliHeyzachowadotychczasowyterminarzpojawianiasię wlondynie(przyjeżdżajątuzazwyczajwokolicachlistopada), podkoniecprzyszłegorokuszykujesięnamznówbardzointeresującykoncert.możeniebędzieażtylunowychutworów,może teżnieudasięzorganizowaćtakznakomitegosuportu,alejedno mogęwamzagwarantować:jeśliznówpojawisiętuhey,dostaniecierozrywkęnanajwyższympoziomie. Kasia Nosowska w londyńskim klubie Scala

19 nowy czas 4-17 grudnia kultura U chu-cha, Voo-Voo-Vaa, idzie zima zła Wojciech A. Sobczyński Jechałem samochodem przez miasto w niedzielny poranek. Słońce nie wychodzi wysoko o tej porze roku i choć jeszcze ostro świeci, podkreśla swoim światłem wszystko na co padnie, jak przysłowiowe światła rampy. To w takim słonecznym blasku iskrzył się szron tego ranka, zwiastując nadejście zimy. Niektóre z londyńskich liściastych drzew przetrzymują tradycyjną umiarkowaną angielską zimę, ale nie tym razem. Liście, które poprzedniego dnia przyozdabiały konary drzew leżały w równym kole u ich stóp, wyścielając wszystko, na co spadły, jak suty kobierzec, przykrywając jezdnie i chodniki ciemną, zmarzniętą barwą pozującą do zdjęcia w tym zimowym słońcu. Parę dni wcześniej byłem na otwarciu awangardowej wystawy w Serpentine Galery. Wystawiał Philippe Parreno, o którym muszę się skromnie przyznać wiedziałem o wiele mniej niż londyńskie biuro meteorologiczne próbujące przewidzieć czy będzie śnieg na Boże Narodzenie. Philippo Parreno pokazał przedziwny zestaw instalacyjnofilmowy, który w moim przekonaniu nie zasługiwałby na wzmiankę gdyby nie to, że zastosował HD videofilm jako TADEUSZ DE VIRION Zmarł 25 października 2010 r. w Warszawie w wieku 84 lat. Wybitny prawnik i adwokat. Ambasador RP w Wielkiej Brytanii i Irlandii w latach Członek Trybunału Stanu. Kawaler Honoru i Dewocji Suwerennego Zakonu Maltańskiego Komandor Orderu Polonia Restituta. Odznaczony Krzyżem Zasługi Złotą Odznaką Adwokatury Żołnierz AK, Powstaniec Warszawski. Msza św. żałobna zostanie odprawiona w kościele Little Brompton Oratory, Brompton Road, London SW7, w sobotę 4 grudnia 2010 r. o godz Związek Polskich Kawalerów Maltańskich w UK narzędzie pracy. Cztery projekcyjne rejony galerii pokazują filmowe sekwencje. Publiczność jest zachęcana do podążania z miejsca na miejsce, od jednej projekcji do następnej, napotykając po drodze na przedziwne grupy elektrycznych wtyczek ( potocznie zwanych złodziejkami) ułożonych w wysokie grupy jak improwizacje z klocków lego. Koło jednej z tych elektrycznych fantasmagorii, a może fanaberii, stał srogo wyglądający ochroniarz. Nie powstrzymałem się, by go nie zapytać, który z obiektów ma strzec najbardziej. Odpowiedział mi z równym zaambarasowaniem jak i ja pytający, że właściwie nie wie nic na ten temat. Razem z innymi podążałem więc, jak owczym pędem, od projekcji do projekcji. Niektóre z nich miały spektakularny charakter. Wchodząc na sale natrafiłem między innymi na film uchwycony chyba w okolicach amerykańskich Appalachów. Wraz z innymi znalazłem się przed bardzo szerokim ekranem i to zaledwie kilka kroków od jego lśniącej powierzchni. Kamera filmowała sceny z podróży wąskotorową koleją, obejmując panoramicznym obiektywem bardzo szeroki obraz. Uwaga widza kierowała się niewątpliwie w stronę szeregu postaci, stojących w różnych grupach i indywidualnie, wśród krzewów czy na skraju pobliskiego lasu, na stoku urwiska czy na peronie stacyjnym. Były to postacie enigmatyczne, przypominające niedawny pokaz rzeźb Anthony Gormleya, poustawianych w kontekście architektury centralnego Londynu. Parreno wie, jak operować kamerą podobnie jak dobry malarz, który wie, jak nakładać farbę na płótno. HD video stało się już narzędziem artysty, to jest niezaprzeczalny fakt. Jak zawsze pozostaje jednak pytanie, jak będzie wyglądał produkt tym narzędziem wykonany. Mój instynktowny sceptycyzm, kwestionujący nową sztukę tego rodzaju, która redukuje widza do roli grupowego turysty, mówiąc mu co ma robić, gdzie iść, na co patrzyć i kiedy przestać, poddana została próbie. Czwarta projekcja w pokazywanej sekwencji wyszła poza konwencjonalne ramy galerii. Była liryczna i posiadała nutę poezji. Na końcu projekcji usłyszeliśmy odgłos otwierających się zasłon okiennych, ukazując nocny widok na Kensington Gardens, a w nim padający śnieg. Nie ten śnieg, który nas teraz wszystkich mrozi. Artysta zaaranżował śnieg z piany mydlanej wychodząc w ten sposób swoim dziełem w krajobraz otaczający galerię i wysyła nas w powrotną podróż do naszych domów, kreując w ten sposób iluzję, która bez wyjątku wzbudziła wśród widzów szczery zachwyt. Może to też nostalgia wywołana ciemnymi wieczorami i zakodowanym w nas wszystkich naturalnym, cyklicznym końcu i nadchodzącej odnowie, o czym śpiewałby może Waglewski z Voo Voo, gdyby koncert nie został odwołany z powodu przedwczesnej śmierci ich wieloletniego kolegi i menedżera Mirosława Olszówki. Zacytuję z myślą o tej smutnej wiadomości tekst piosenki Voo Voo. Myślę sobie, że ta zima kiedyś musi minąć, zazieleni się, urośnie kilka drzew, niedojedzony chleb w ustach zdąży się rozpłynąć, a niedopity rum rozgrzeje jeszcze krew. Zimny poniedziałek gorącą stanie się niedzielą. To, co nie pozmywane, samo zmyje się. Nieśmiały dotąd głos odezwie się jak dzwon w kościele, a tego, czego mało, nie będzie wcale mniej Choć mało rozumiem, a dzwony fałszywe. Coś mówi mi, że jeszcze wszystko będzie możliwe. Nim stanie się tak, jak gdyby nigdy nic nie było, nim stanie się tak, jak gdyby nigdy nic. Kontaktowe złodziejki

20 grudnia 2010 nowy czas co się dzieje jacek ozaist WYSPA [34] Byliśmy od tego czasu w paru egzotycznych miejscach, ale takich chwil, jak na maleńkiej Saonie nie przeżyliśmy już nigdy. Do samego końca siedzieliśmy na plaży, nie chcąc rozstać się z białym paskiem i delikatną bryzą Morza Karaibskiego. Byłem tak szczęśliwy i rozkojarzony rumem, że zostawiłem w motorówce klapki i całą drogę na lotnisko przebyłem boso. Na szczęście pilotka czekała z naszymi walizkami w hali odpraw, bo inaczej wysiadłbym na zaśnieżonym Gatwick bez butów. Londyn witał nas pięścią i kopniakiem. Jeszcze na lotnisku w Punta Cana doszły nas wieści, że nie ma kto pracować w kuchni dnia następnego, bo ktoś zachorował i nie mógł przyjść do pracy. Przez osiem godzin lecieliśmy nocą nad Atlantykiem, myśląc tylko o tym, jak sobie poradzimy w kuchni po wylądowaniu. O siódmej rano prosto z Gatwick pojechaliśmy do pracy i całe mozolnie gromadzone poczucie szczęścia szlag trafił. Z każdą minutą korek gęstniał i gęstniał, fundując nam brutalną kwarantannę przed powrotem do normalnego życia. Nie ma sprawiedliwości na świecie zagaiła Aneta grobowym głosem. Nie ma przyznałem. Przecież wracamy z wakacji!!! Wypoczęci, uśmiechnięci, gotowi... Uchyliłem się, unikając kuksańca w ramię. Wcale nie jestem wypoczęta. Przez całą noc facet przed nami wiercił się jak opętany. Źle spałam. Ty zresztą też. Smętnie pokiwałem głową. Wakacje były super, ale to, co się dzieje teraz poważnie zaburza moją równowagę po powrocie. Zaraz wysiądę, jak Michael Douglas w Upadku i pójdę sobie poużywać. Idę z tobą. Skąd weźmiemy broń? Ukradniemy! Dobra... Około dziesiątej dotarliśmy w końcu na tyłu pubu, gdzie mieściła się nasza kuchnia. Nie ma nic bardziej brutalnego, niż przejście z karaibskiej plaży do obierania ziemniaków, z wielogodzinną podróżą w tle. Polak ziemniaki lubi, Polak ziemniaki je. I to duuuuużo. Zwykle gotowaliśmy jeden wielki gar przed otwarciem i koło trzeciej po południu drugi. Obierając kolejny dwudziestopięciokilogramowy worek, byłem coraz bardziej tu, w kieracie, niż tam, w tropikach. W ciągu dwóch następnych dni palmy w mej pamięci skurczyły się i poblakły, a po tygodniu zacząłem marzyć o wakacjach. Rok w naszym nowym życiu to czas tak skondensowany, że potrafimy zmieścić w nim cztery wyjazdy wakacyjne, dwa wyjazdy weselne, jeden wyjazd zdrowotny i przeszło trzysta dni przepracowanych od rana do wieczora. To już nawet nie jest pogoń za kasą. To ciągłe potwierdzanie jakości. Bez sensu, bez celu, bez końca. Nie ma ucieczki. Kończy się towar, trzeba jechać po następny i znów gotować. Potem wydać to, co już ugotowane i jechać po zakupy znowu. I gotować. Błędne koło, kierat, nieustająca gonitwa. Nie da się z tego zaklętego kręgu tak po prostu wyskoczyć. Klient to kapryśna bestia. Jest wrażliwy, łatwo się obraża i już nie wraca. Ciężko pracowaliśmy, by klienci odwiedzali nas regularnie. Snow... up to my knees in the garden. I am NOT joking. Pushkin the Cat stares into the distance, then at me accusingly, and refuses to go out. All of a sudden, the boiler has packed up, and I am freezing. The damned thing packed up precisely a year ago at the same time at the first frost. I am at my end wits. ( wits ends?) The boiler man just called. The fan is gone. Whatever. They haven t got one. They have to go and buy. Will take them three hours, no doubt, in that snow, maybe four. Then, they have to stop for a fag. Or two. That will be two thousand, nine hundred, ninety nine pounds, ninety nine pence Ma m. Plus Duke to nie było miejsce na uroczystą kolację czy fajne party. Jakoś nie pasowało. Nie było dosyć elegancko, ciepło, przyjemnie. To było miejsce na jadłodajnię, pełną stałych klientów, którzy co jakiś czas wracają. Kluczem do tego było ich zadowolenie ilością, jakością i smakiem potraw. I tego się trzymaliśmy, wchodząc z klientami w rodzaj zażyłości, niespotykanej w innych sektorach handlu. Stopniowo poznawaliśmy ich potrzeby, uczyliśmy się, co lubią, a czego nie, aż wreszcie dochowaliśmy się sporej grupy wiernych bywalców. Na przykład, pani Połówka zawsze prosiła o połowę zupy i pół drugiego dania. Zupę podawaliśmy jej w cukierniczce, a drugie na talerzyku od surówek. Anglik-Wariat, zawsze zamawiał zupę dnia, bo podobno woli ją od zup Heinza z puszki i to ma dla nas być rodzajem komplementu. Czasem dobierał do niej placki ziemniaczane ze śmietaną albo tylko warzywa gotowane na parze. Pani Szpileczka zamawiała wyłącznie obiady dnia i dzbanek wrzątku, do którego wrzucała przyniesioną torebkę herbaty. Nasza jest ponoć dla niej zbyt mocna. Ten nie jada czegoś, tamten nie pije czegoś innego. Mówili nam o tym, pozwalając kształtować wzajemne relacje w przyjacielski sposób. My mamy kuchnię przy głównej ulicy, oni nie mają czasu gotować. To układ niemal idealny. Gotujemy dla nich i z myślą o nich. Całe dnie spędzamy w ten sposób. Rodzi to coraz większy rozdźwięk między pubem a naszą knajpką. Zupełnie do siebie nie pasujemy. My otwieramy w południe, pub jest otwierany około trzeciej po południu, czasem nawet później, jeśli barmanka od Marka zaśpi albo ma zły humor. Od ich strony zawsze wieje niechęcią, zmęczeniem, lenistwem, brakiem zaangażowania. Nie zliczę razy, gdy klienci zwracali się do mnie z pretensjami za obsługę w pubie. To była jedyna rzecz, której nie umiałem naprawić. Ja przecież tylko podnajmowałem kuchnię i salę. Pubem zarządzał kto inny. Gdyby to ode mnie zależało, pogoniłbym to całe towarzystwo gdzieś pod Władywostok, ale skoro nie zależało, udawałem przed niezadowolonymi klientami bardzo skruszonego. Przepraszałem i obiecywałem, że w pubie się poprawią. Zacząłem zdawać sobie sprawę, że bardzo się zmieniłem. Nie umiałem tolerować niechlujstwa, bylecolubstwa, nijakości. Tymczasem ulubienicą Marka została dziewczyna, która w Polsce prowadziła dział mięsny w sklepie spożyczym. Jemu wystarczało, że pub trzymał jaki taki poziom, jej zaś dawało to gwarancję pracy na długie lata. Z każdym dniem poziom jej usług rozmijał się z jakością, o którą walczyliśmy. Klient był dla niej raczej utrapieniem, niż naturalnym czynnikiem rynkowym. Często okazywała ludziom nięchęć lub brak zaangażowania. Kogoś takiego wyrzuciłbym na pysk za sam brak uśmiechu wobec klienta, ona tymczasem stawała się ważniejsza i potężniejsza. Stało się jasne, że prędzej czy później któreś z nas będzie musiało szukać szczęścia gdzie indziej. cdn xxpoprzednie JACEK OZAIST Z URODZENIA BIELSZCZANIN, Z SERCA KRAKOWIANIN, Z DESPERACJI LONDYŃCZYK. ABSOLWENT FILMOZNAWSTWA UJ PISZE GŁÓWNIE PROZĄ, POEZJĄ PARA SIĘ NIEREGULARNIE VAT. (I am dreaming, this is not real). This boiler is very old, Ma m and you haven t got a safety valve on your tank. (What??) Without a safety valve it might blow up Ma m, in fact the whole house might blow up, and can you imagine that? (I can, I can...) This boiler, Ma m, this is not a safe boiler, I know it s only a year old, but you need a safe boiler, the one that doesn t blow up, your whole house...(please, I am dreaming, this isn t happening), You might be splashed with boiling water... Please. I am freezing. Take my money. New fan. New boiler. New brain. Please, please, just take my money and give me warmth. JC Erhardt kino Chico and Rita Romans w oparach papierosowego dymu i jazzu. Hiszpański artysta Javier Marsical zabiera nas do baru w Havanie. W tle prawdziwa uczta dla fanów jazzu. Słychać Cole Portera, Charlie Parkera, Dizzy Gillespiego i Bena Webstera. Wysmakowana animacja dla dorosłych. The Kids Are Alright Co się stanie, gdy dwoje poczętych z próbówki dzieci lesbijek odszukuje biologicznego ojca i przyprowadza go do domu? Wszystko wymyka się spod kontroli. Sympatyczna komedia z doborową obsadą. Another Year Mike Leigh jest mistrzem przyrządzania filmowych mieszanek komedii i dramatu. W jego obsypanych nagrodami Sekretach i kłamstwach przewagę miał ten drugi składnik. W Happy-go-lucky wahadło zdecydowanie przechyliło ku uśmiechowi. Tu opowieść koncentruje się wokół starszego, szczęśliwego małżeństwa, ich pogodnego syna i zdesperowanej starej panny. Ta ostatnia podkochuje się w chłopaku, i gdy znajduje sobie on narzeczoną, z furią przypuszcza atak na swoją konkurentkę. Jeśli dodamy do tego skłonność do alkoholu tragedia gotowa. Mądre i wzruszająca historia o samotności, marzeniach (które często pozostają niespełnione) i poszukiwaniu szczęścia. Arszenik i stare koronki Nieuleczalny romantyk Leer, bohater Cudownych Chłopców uwielbiał sławnego reżysera Franka Caprę tak bardzo, że wytatuował sobie jego nazwisko na wewnętrznej stronie dłoni. Tuż przed świętami zobaczymy jeden z najsłynniejszych filmów Amerykanina Arszenik i stare koronki. Opowiada o dwóch uroczych staruszkach z Brooklynu, które generalnie zajmują się tym, co urocze: pieką ciasta, piją herbatę, sypią dobrymi radami. Aha, i jeszcze jedno: od czasu do czasu mordują młodych kawalerów podając im wino owocowe przyprawione arszenikiem. Nikt nie jest idealny, jak stwierdził przy innej okazji Jack Lemmon. Ale siostrzeniec starszych pań, grany przez Carry ego Granta, jakoś nie może tego zrozumieć. Wtorek, 14 grudnia, godz i piątek 17 grudnia, godz BFI South Bank, SE1 8XT Platoon Głośny film wojenny Olivera Stone a. Kolejna próba zmierzenia się z jedną z największych amerykańskich traum: wojną w Wietnamie. Chris Taylor, młody, naiwny chłopak rzuca pewnego dnia szkołę i zgłasza się na ochotnika, by walczyć za ojczyznę. Oczywiście na miejscu odkrywa, że rzeczywistość wygląda inaczej, niż to sobie wyobrażał. Sobota, 11 grudnia i środa 15 grudnia, godz Prince Charles Cinema, Leicester Place, WC2 muzyka Meatloaf Znany jest z tego, że nie nagrywa zbyt wiele, ale podczas koncertów daje z siebie wszystko. Od początku lat 90., gdy święcił największe sukcesy swoją płytą Bat Out of Hell ściął włosy i trochę schudł. Został mu potężny głos i słabość do ciągnących się w nieskończoność, nieco patetycznych kompozycji. Podczas występu z pewnością usłyszymy takie przeboje jak Dead Ringer for Love czy I Would do Anything For Love (But I Won t Do That). Wtorek, 7 grudnia, godz Wembley Arena, HA9 0AA Simply Red Jeden z symboli lat 90., poprockowy zespół Micka Hucknalla, sympatycznego rudzielca o charakterystycznym głosie kończy karierę. Ale przedtem chce pożegnać się z fanami. Ostatnia okazja, by zobaczyć Simply Red na żywo nadarzy się w tym miesiącu. Środa, 8 grudnia, godz Hala O2, Penisula Square, SE10 0DX Steve Hogarth Po nagraniu w latach 80. wielkiego przeboju Kayleigh grupa Marillion znikła z radarów. Ale wciąż istnieje i nagrywa, a w Polsce cieszy się statusem kultowej. Zmieniła tylko styl i wokalistę. Dziś zamiast potężnego Fisha mikrofon dzierży drobny Steve Hogarth. W teraz możemy się z nim spotkać twarzą w twarz. Spotkania ze Stevem są niemal intymne. Jest tylko on, świece, fortepian i my. Niewielkie sale, w których występuje, pozwalają docenić jego wyjątkowy głos. Hogarth nie jest wielkim pianistą i wcale tego nie ukrywa. Co jakiś czas zdarzy mu się fałszywy akord czy zapomniana nutka. Ale nie o to tu chodzi. Bezbłędne, wypolerowane partie znajdziemy przecież na płytach Marillion. Tu liczą się emocje i kontakt ze słuchaczami. Muzyk jest gadatliwy i uwielbia ucinać sobie pogawędki z publicznością. Jest też otwarty na propozycje co do repertuaru, więc nigdy nie możemy być pewni, co zagra. Utwory Marillion, odarte z charakterystycznych dla siebie bogatych aranżacji brzmią intrygująco, a na pierwszy plan wysuwają się melodie, które w wersjach oryginalnych czasem przykrywane są przez ścianę dźwięku. Oprócz tego Hogarth sięga po standardy rockowe, które często dekonstruuje i przerabia. Niedziela, 19 grudnia, godz The Garage, Highbury Corner, N5 1RD James Mówiono o nich, że są następcami The Smiths. Chwalił ich sam Morrissey. Paradoksalnie te komplementy sprawiły, że panowie z James nie przebili się do głównego nurtu, pozostając zwykle w cieniu słynniejszego zespołu. Mimo to nagrywają regularnie od lat osiemdziesiątych i dorobili się grupy oddanych fanów. W Ham-

SSW1.1, HFW Fry #20, Zeno #25 Benchmark: Qtr.1. Fry #65, Zeno #67. like

SSW1.1, HFW Fry #20, Zeno #25 Benchmark: Qtr.1. Fry #65, Zeno #67. like SSW1.1, HFW Fry #20, Zeno #25 Benchmark: Qtr.1 I SSW1.1, HFW Fry #65, Zeno #67 Benchmark: Qtr.1 like SSW1.2, HFW Fry #47, Zeno #59 Benchmark: Qtr.1 do SSW1.2, HFW Fry #5, Zeno #4 Benchmark: Qtr.1 to SSW1.2,

Bardziej szczegółowo

Współpraca ze wschodnimi partnerami Polski jak działać pomimo trudnej sytuacji politycznej

Współpraca ze wschodnimi partnerami Polski jak działać pomimo trudnej sytuacji politycznej Współpraca ze wschodnimi partnerami Polski jak działać pomimo trudnej sytuacji politycznej Pierwsza dyskusja na II Wschodnim Kongresie Gospodarczym dotyczyła sprawy dla gospodarki Podlaskiego, ale i pozostałych

Bardziej szczegółowo

gen. Władysław Sikorski generał broni Wojska Polskiego

gen. Władysław Sikorski generał broni Wojska Polskiego gen. Władysław Sikorski generał broni Wojska Polskiego Władysław Eugeniusz Sikorski ur. 20 maja 1881r. w Tuszowie Narodowym, zm. 4 lipca 1943r. na Gibraltarze, polski wojskowy i polityk, generał broni

Bardziej szczegółowo

Prawda i kłamstwo o Katyniu

Prawda i kłamstwo o Katyniu Zofia Szczepańczyk opiekunowie : mgr Ewa Lenartowicz mgr Zbigniew Poloczek Prawda i kłamstwo o Katyniu Ilustrowany Kurier polski Warszawa,17.04.1943r. Oficerowie polscy ofiarami okrucieństw bolszewickich

Bardziej szczegółowo

Angielski bezpłatne ćwiczenia - gramatyka i słownictwo. Ćwiczenie 3

Angielski bezpłatne ćwiczenia - gramatyka i słownictwo. Ćwiczenie 3 Angielski bezpłatne ćwiczenia - gramatyka i słownictwo. Ćwiczenie 3 Przetłumacz na język angielski.klucz znajdziesz w drugiej części ćwiczenia. 1. to be at the airport być na lotnisku Ona jest teraz na

Bardziej szczegółowo

POLSKA EUROPA Opinia ĆWTAT publiczna O V I A 1 w okresie integracji

POLSKA EUROPA Opinia ĆWTAT publiczna O V I A 1 w okresie integracji A 399316 POLSKA EUROPA Opinia ĆWTAT publiczna O V I A 1 w okresie integracji pod redakcją Krzysztofa Zagórskiego i Michała Strzeszewskiego Wydawnictwo Naukowe SCHOLAR Warszawa 2005 Spis treści WSTĘP. OPINIA

Bardziej szczegółowo

Angielski bezpłatne ćwiczenia - gramatyka i słownictwo. Ćwiczenie 7

Angielski bezpłatne ćwiczenia - gramatyka i słownictwo. Ćwiczenie 7 Angielski bezpłatne ćwiczenia - gramatyka i słownictwo. Ćwiczenie 7 Przetłumacz na język angielski.klucz znajdziesz w drugiej części ćwiczenia. 1. to do business prowadzić interesy Prowadzę interesy w

Bardziej szczegółowo

POLITYKA SŁUCHANIE I PISANIE (A2) Oto opinie kilku osób na temat polityki i obecnej sytuacji politycznej:

POLITYKA SŁUCHANIE I PISANIE (A2) Oto opinie kilku osób na temat polityki i obecnej sytuacji politycznej: POLITYKA SŁUCHANIE I PISANIE (A2) Oto opinie kilku osób na temat polityki i obecnej sytuacji politycznej: Ania (23 l.) Gdybym tylko mogła, nie słuchałabym wiadomości o polityce. Nie interesuje mnie to

Bardziej szczegółowo

Lekcja 1 Przedstawianie się

Lekcja 1 Przedstawianie się Lekcja 1 Przedstawianie się i poznawanie innych 2 Wysłuchaj dialogów, najpierw w wersji oryginalnej, później z tłumaczeniem. Powtarzaj poszczególne kwestie za lektorami. Dialog 1 Przedstawianie się w sytuacji

Bardziej szczegółowo

Lubomierz, Polska

Lubomierz, Polska 02-04.08.2019 Lubomierz, Polska Słowem wstępu PixelMania to elitarny festiwal dla fotografów i cosplayerów, który gromadzi posjonatów z całego świata, zapewniając im niezbędne narzędzia pracy. Rok 2019

Bardziej szczegółowo

Angielski bezpłatne ćwiczenia - gramatyka i słownictwo. Ćwiczenie 8

Angielski bezpłatne ćwiczenia - gramatyka i słownictwo. Ćwiczenie 8 Angielski bezpłatne ćwiczenia - gramatyka i słownictwo. Ćwiczenie 8 Przetłumacz na język angielski.klucz znajdziesz w drugiej części ćwiczenia. 1. to take a rest - odpocząć Muszę odpocząć. (5) Czy chcesz

Bardziej szczegółowo

ZGŁOSZENIE WSPÓLNEGO POLSKO -. PROJEKTU NA LATA: APPLICATION FOR A JOINT POLISH -... PROJECT FOR THE YEARS:.

ZGŁOSZENIE WSPÓLNEGO POLSKO -. PROJEKTU NA LATA: APPLICATION FOR A JOINT POLISH -... PROJECT FOR THE YEARS:. ZGŁOSZENIE WSPÓLNEGO POLSKO -. PROJEKTU NA LATA: APPLICATION FOR A JOINT POLISH -... PROJECT FOR THE YEARS:. W RAMACH POROZUMIENIA O WSPÓŁPRACY NAUKOWEJ MIĘDZY POLSKĄ AKADEMIĄ NAUK I... UNDER THE AGREEMENT

Bardziej szczegółowo

CENTRUM BADANIA OPINII SPOŁECZNEJ

CENTRUM BADANIA OPINII SPOŁECZNEJ CENTRUM BADANIA OPINII SPOŁECZNEJ SEKRETARIAT OŚRODEK INFORMACJI 69-35 - 69, 6-37 - 04 693-46 - 9, 65-76 - 3 UL. ŻURAWIA 4A, SKR. PT.4 00-503 W A R S Z A W A TELEFAX 69-40 - 9 INTERNET http://www.cbos.pl

Bardziej szczegółowo

JAK CZYTAĆ WYKRESY I DANE STATYSTYCZNE PRZYKŁADY ZADAŃ

JAK CZYTAĆ WYKRESY I DANE STATYSTYCZNE PRZYKŁADY ZADAŃ JAK CZYTAĆ WYKRESY I DANE STATYSTYCZNE PRZYKŁADY ZADAŃ 1. Polityk roku 2003 w Polsce i na Świecie. Badanie CBOS 1. Wyjaśnij kim są poszczególne osoby wymienione w sondażu; 2. Jakie wydarzenia sprawiły,

Bardziej szczegółowo

Odpowiedzi do zadań zamieszczonych w arkuszu egzaminu ósmoklasisty z języka angielskiego 17 KWIETNIA 2019 opracowane przez ekspertów Nowej Ery

Odpowiedzi do zadań zamieszczonych w arkuszu egzaminu ósmoklasisty z języka angielskiego 17 KWIETNIA 2019 opracowane przez ekspertów Nowej Ery Odpowiedzi do zadań zamieszczonych w arkuszu egzaminu ósmoklasisty z języka angielskiego 17 KWIETNIA 2019 opracowane przez ekspertów Nowej Ery UWAGA: W zadaniach otwartych eksperci przygotowali odpowiedzi

Bardziej szczegółowo

Temat: Konstytucja marcowa i ustrój II Rzeczypospolitej

Temat: Konstytucja marcowa i ustrój II Rzeczypospolitej Temat: Konstytucja marcowa i ustrój II Rzeczypospolitej 1. Wybory do sejmu ustawodawczego (1919r.) 26 stycznia 1919 r. przeprowadzono wybory w dawnym Królestwie i Galicji Zachodnie, w czerwcu 1919 dołączyli

Bardziej szczegółowo

Warszawa, kwiecień 2010 BS/51/2010 PREFERENCJE PARTYJNE W KWIETNIU

Warszawa, kwiecień 2010 BS/51/2010 PREFERENCJE PARTYJNE W KWIETNIU Warszawa, kwiecień 2010 BS/51/2010 PREFERENCJE PARTYJNE W KWIETNIU Znak jakości przyznany CBOS przez Organizację Firm Badania Opinii i Rynku 4 lutego 2010 roku Fundacja Centrum Badania Opinii Społecznej

Bardziej szczegółowo

Angielski bezpłatne ćwiczenia - gramatyka i słownictwo. Ćwiczenie 4

Angielski bezpłatne ćwiczenia - gramatyka i słownictwo. Ćwiczenie 4 Angielski bezpłatne ćwiczenia - gramatyka i słownictwo. Ćwiczenie 4 Przetłumacz na język angielski.klucz znajdziesz w drugiej części ćwiczenia. 1. to be angry with somebody gniewać się na kogoś Czy gniewasz

Bardziej szczegółowo

Warszawa, wrzesień 2011 BS/104/2011 PREFERENCJE PARTYJNE WE WRZEŚNIU

Warszawa, wrzesień 2011 BS/104/2011 PREFERENCJE PARTYJNE WE WRZEŚNIU Warszawa, wrzesień BS/104/ PREFERENCJE PARTYJNE WE WRZEŚNIU Znak jakości przyznany CBOS przez Organizację Firm Badania Opinii i Rynku 13 stycznia roku Fundacja Centrum Badania Opinii Społecznej ul. Żurawia

Bardziej szczegółowo

Osoby 50+ na rynku pracy 2013-1-PL1-GRU06-38713

Osoby 50+ na rynku pracy 2013-1-PL1-GRU06-38713 Osoby 50+ na rynku pracy 2013-1-PL1-GRU06-38713 Piąte spotkanie grupy partnerskiej w Katowicach (Polska) 19-20 maj 2015 Program Uczenie się przez całe życie Grundtvig Tytył projektu: Osoby 50+ na rynku

Bardziej szczegółowo

Angielski bezpłatne ćwiczenia - gramatyka i słownictwo. Ćwiczenie 1

Angielski bezpłatne ćwiczenia - gramatyka i słownictwo. Ćwiczenie 1 Angielski bezpłatne ćwiczenia - gramatyka i słownictwo. Ćwiczenie 1 Przetłumacz na język angielski.klucz znajdziesz w drugiej części ćwiczenia. 1. to be very busy być bardzo zajętym Jestem teraz bardzo

Bardziej szczegółowo

Tychy, plan miasta: Skala 1: (Polish Edition)

Tychy, plan miasta: Skala 1: (Polish Edition) Tychy, plan miasta: Skala 1:20 000 (Polish Edition) Poland) Przedsiebiorstwo Geodezyjno-Kartograficzne (Katowice Click here if your download doesn"t start automatically Tychy, plan miasta: Skala 1:20 000

Bardziej szczegółowo

Ocena dążeń Rosji i konfliktu rosyjsko-gruzińskiego

Ocena dążeń Rosji i konfliktu rosyjsko-gruzińskiego Ocena dążeń Rosji i konfliktu rosyjsko-gruzińskiego Wyniki badań Instytutu Spraw Publicznych Rosja i Niemcy zawsze należały do sąsiadów, z którymi Polacy wiązali największe obawy. Wojna rosyjsko-gruzińska

Bardziej szczegółowo

Szkoła Podstawowa nr2 im. Fryderyka Chopina Leśna , Małkinia Górna. Numer 25 04/18 PROJEKTU

Szkoła Podstawowa nr2 im. Fryderyka Chopina Leśna , Małkinia Górna. Numer 25 04/18   PROJEKTU Szkoła Podstawowa nr2 im. Fryderyka Chopina Leśna15 07-320, Małkinia Górna Numer 25 04/18. ORGANIZATOR PROJEKTU PARTNER. Polska The Times Numer 25 04/2018 Strona 2 Języki obce są bardzo potrzebne w życiu

Bardziej szczegółowo

Warszawa, czerwiec 2011 BS/69/2011 PREFERENCJE PARTYJNE W CZERWCU

Warszawa, czerwiec 2011 BS/69/2011 PREFERENCJE PARTYJNE W CZERWCU Warszawa, czerwiec 2011 BS/69/2011 PREFERENCJE PARTYJNE W CZERWCU Znak jakości przyznany CBOS przez Organizację Firm Badania Opinii i Rynku 13 stycznia 2011 roku Fundacja Centrum Badania Opinii Społecznej

Bardziej szczegółowo

JĘZYK ANGIELSKI POZIOM PODSTAWOWY

JĘZYK ANGIELSKI POZIOM PODSTAWOWY EGZAMIN MATURALNY W ROKU SZKOLNYM 2013/2014 JĘZYK ANGIELSKI POZIOM PODSTAWOWY ROZWIĄZANIA ZADAŃ I SCHEMAT PUNKTOWANIA MAJ 2014 ZADANIA ZAMKNIĘTE Zadanie 1. Obszar standardów Rozumienie ze słuchu 1.1. 1.2.

Bardziej szczegółowo

PRZEKLEŃSTWO GEOPOLITYKI EUGENIUSZ SMOLAR POLSKA ROSJA 2

PRZEKLEŃSTWO GEOPOLITYKI EUGENIUSZ SMOLAR POLSKA ROSJA 2 6 marca 2015 roku 1 PRZEKLEŃSTWO GEOPOLITYKI 2 PRZEKLEŃSTWO GEOPOLITYKI Tadeusz Konwicki: Polska leży w przeciągu Europy. Zachód Wschód Polacy, zwykli Polacy, to wiedzą Jest to ważny element pamięci rodzinnej

Bardziej szczegółowo

DODATKOWE ĆWICZENIA EGZAMINACYJNE

DODATKOWE ĆWICZENIA EGZAMINACYJNE I.1. X Have a nice day! Y a) Good idea b) See you soon c) The same to you I.2. X: This is my new computer. Y: Wow! Can I have a look at the Internet? X: a) Thank you b) Go ahead c) Let me try I.3. X: What

Bardziej szczegółowo

Stargard Szczecinski i okolice (Polish Edition)

Stargard Szczecinski i okolice (Polish Edition) Stargard Szczecinski i okolice (Polish Edition) Janusz Leszek Jurkiewicz Click here if your download doesn"t start automatically Stargard Szczecinski i okolice (Polish Edition) Janusz Leszek Jurkiewicz

Bardziej szczegółowo

Lesson 1. Book 1. Lesson 1

Lesson 1. Book 1. Lesson 1 Lesson 1 Lesson 1 Hello Û cześć, dzień, dobry what Û co is Û jest my Û mój, moja, moje your Û twój, twoja, twoje a name Û imię, nazwisko What is your name? Û Jak masz na imię? my name is Û mam na imię

Bardziej szczegółowo

GENERAŁ WŁADYSŁAW EUGENIUSZ SIKORSKI

GENERAŁ WŁADYSŁAW EUGENIUSZ SIKORSKI GENERAŁ WŁADYSŁAW EUGENIUSZ SIKORSKI 20 maja 1881 roku w Tuszowie Narodowym pod Mielcem urodził się Władysław Sikorski. Był trzecim dzieckiem Emilii i Tomasza Sikorskich. Wcześniej młoda para wyprowadziła

Bardziej szczegółowo

1. PRESENT SIMPLE CZASY TERAŹNIEJSZE. Czasu Present Simple używamy: 1.Dla wyrażenia zwyczajów, sytuacji stałych i powtarzających się:

1. PRESENT SIMPLE CZASY TERAŹNIEJSZE. Czasu Present Simple używamy: 1.Dla wyrażenia zwyczajów, sytuacji stałych i powtarzających się: CZASY TERAŹNIEJSZE 1. PRESENT SIMPLE Czasu Present Simple używamy: 1.Dla wyrażenia zwyczajów, sytuacji stałych i powtarzających się: We get up at 6 a.m. I always visit my family on Sundays. He often drinks

Bardziej szczegółowo

PAŃSTWO POLSKIE W MYŚLI POLITYCZNEJ XIX IXX WIEKU

PAŃSTWO POLSKIE W MYŚLI POLITYCZNEJ XIX IXX WIEKU I MIM III III III MII HM MII IIIIIIIIII Ml Ml ^ A/511490,, PAŃSTWO POLSKIE W MYŚLI POLITYCZNEJ XIX IXX WIEKU TEORIA I PRAKTYKA Pod redakcją Wojciecha Kalickiego i Barbary Rogowskiej WROCŁAW 2008 WYDAWNICTWO

Bardziej szczegółowo

Konsorcjum Śląskich Uczelni Publicznych

Konsorcjum Śląskich Uczelni Publicznych Konsorcjum Śląskich Uczelni Publicznych Dlaczego powstało? - świat przeżywa dziś rewolucję w obszarze edukacji, - naszym celem jest promocja śląskiego jako regionu opartego na wiedzy, i najnowszych technologiach,

Bardziej szczegółowo

CENTRUM BADANIA OPINII SPOŁECZNEJ

CENTRUM BADANIA OPINII SPOŁECZNEJ CENTRUM BADANIA OPINII SPOŁECZNEJ SEKRETARIAT OŚRODEK INFORMACJI 629-35 - 69, 628-37 - 04 693-46 - 92, 625-76 - 23 UL. ŻURAWIA 4A, SKR. PT.24 00-503 W A R S Z A W A TELEFAX 629-40 - 89 INTERNET http://www.cbos.pl

Bardziej szczegółowo

Angielski bezpłatne ćwiczenia - gramatyka i słownictwo. Ćwiczenie 6

Angielski bezpłatne ćwiczenia - gramatyka i słownictwo. Ćwiczenie 6 Angielski bezpłatne ćwiczenia - gramatyka i słownictwo. Ćwiczenie 6 Przetłumacz na język angielski.klucz znajdziesz w drugiej części ćwiczenia. 1. to eat out jeść poza domem Czy często jadasz poza domem?

Bardziej szczegółowo

Dominika Janik-Hornik (Uniwersytet Ekonomiczny w Katowicach) Kornelia Kamińska (ESN Akademia Górniczo-Hutnicza) Dorota Rytwińska (FRSE)

Dominika Janik-Hornik (Uniwersytet Ekonomiczny w Katowicach) Kornelia Kamińska (ESN Akademia Górniczo-Hutnicza) Dorota Rytwińska (FRSE) Czy mobilność pracowników uczelni jest gwarancją poprawnej realizacji mobilności studentów? Jak polskie uczelnie wykorzystują mobilność pracowników w programie Erasmus+ do poprawiania stopnia umiędzynarodowienia

Bardziej szczegółowo

Zakopane, plan miasta: Skala ok. 1: = City map (Polish Edition)

Zakopane, plan miasta: Skala ok. 1: = City map (Polish Edition) Zakopane, plan miasta: Skala ok. 1:15 000 = City map (Polish Edition) Click here if your download doesn"t start automatically Zakopane, plan miasta: Skala ok. 1:15 000 = City map (Polish Edition) Zakopane,

Bardziej szczegółowo

Politologia studia niestacjonarne Seminaria dyplomowe w roku akademickim 2017/2018 Spis treści

Politologia studia niestacjonarne Seminaria dyplomowe w roku akademickim 2017/2018 Spis treści Politologia studia niestacjonarne Spis treści HARMONOGRAM SPOTKAŃ... 2 Prof. UAM dr hab. Anita Adamczyk... 3 Prof. UAM dr hab. Edward Jeliński... 4 Prof. UAM dr hab. Andrzej Stelmach... 5 1. Ni 28 Sty

Bardziej szczegółowo

KOMUNIKATzBADAŃ. Preferencje partyjne w kwietniu NR 40/2017 ISSN

KOMUNIKATzBADAŃ. Preferencje partyjne w kwietniu NR 40/2017 ISSN KOMUNKATzBADAŃ NR 40/ SSN 2353-5822 Preferencje partyjne w kwietniu Przedruk i rozpowszechnianie tej publikacji w całości dozwolone wyłącznie za zgodą CBOS. Wykorzystanie fragmentów oraz danych empirycznych

Bardziej szczegółowo

Jak zasada Pareto może pomóc Ci w nauce języków obcych?

Jak zasada Pareto może pomóc Ci w nauce języków obcych? Jak zasada Pareto może pomóc Ci w nauce języków obcych? Artykuł pobrano ze strony eioba.pl Pokazuje, jak zastosowanie zasady Pareto może usprawnić Twoją naukę angielskiego. Słynna zasada Pareto mówi o

Bardziej szczegółowo

Warszawa, maj 2011 BS/61/2011 POLACY O ZBLIŻAJĄCEJ SIĘ WIZYCIE PREZYDENTA BARACKA OBAMY

Warszawa, maj 2011 BS/61/2011 POLACY O ZBLIŻAJĄCEJ SIĘ WIZYCIE PREZYDENTA BARACKA OBAMY Warszawa, maj 2011 BS/61/2011 POLACY O ZBLIŻAJĄCEJ SIĘ WIZYCIE PREZYDENTA BARACKA OBAMY Znak jakości przyznany przez Organizację Firm Badania Opinii i Rynku 13 stycznia 2011 roku Fundacja Centrum Badania

Bardziej szczegółowo

Sąsiedzi. Warszawa, październik 2004 r.

Sąsiedzi. Warszawa, październik 2004 r. 078/04 Sąsiedzi. Warszawa, październik 2004 r. Za dobrego sąsiada najczęściej uważane są Czechy i Słowacja, a za złego Rosja; opinie o Niemczech są podzielone, ale w sumie pozytywne. Krajom, które uważamy

Bardziej szczegółowo

Ogólnopolski Próbny Egzamin Ósmoklasisty z OPERONEM. Język angielski Kartoteka testu. Wymagania szczegółowe Uczeń: Poprawna odpowiedź 1.1.

Ogólnopolski Próbny Egzamin Ósmoklasisty z OPERONEM. Język angielski Kartoteka testu. Wymagania szczegółowe Uczeń: Poprawna odpowiedź 1.1. Język angielski Kartoteka testu Rozumienie ze słuchu 1.1. I.6) żywienie II. Rozumienie wypowiedzi. Uczeń rozumie proste wypowiedzi ustne artykułowane wyraźnie, w standardowej odmianie języka 1.2. II.5)

Bardziej szczegółowo

Warszawa, sierpień 2011 BS/96/2011 PREFERENCJE PARTYJNE W SIERPNIU

Warszawa, sierpień 2011 BS/96/2011 PREFERENCJE PARTYJNE W SIERPNIU Warszawa, sierpień 2011 BS/96/2011 PREFERENCJE PARTYJNE W SIERPNIU Znak jakości przyznany CBOS przez Organizację Firm Badania Opinii i Rynku 13 stycznia 2011 roku Fundacja Centrum Badania Opinii Społecznej

Bardziej szczegółowo

W MOJEJ RODZINIE WYWIAD Z OPĄ!!!

W MOJEJ RODZINIE WYWIAD Z OPĄ!!! W MOJEJ RODZINIE WYWIAD Z OPĄ!!! W dniu 30-04-2010 roku przeprowadziłem wywiad z moim opą -tak nazywam swojego holenderskiego dziadka, na bardzo polski temat-solidarność. Ten dzień jest może najlepszy

Bardziej szczegółowo

Harcmistrz Ostatni Prezydent RP na uchodźstwie Ryszard Kaczorowski

Harcmistrz Ostatni Prezydent RP na uchodźstwie Ryszard Kaczorowski Pochodził z rodziny szlacheckiej pieczętującej się herbem Jelita. Był młodszym synem Wacława i Jadwigi z Sawickich Kaczorowskich. Wychował się w domu przy ul. Mazowieckiej 7 w Białymstoku, przed wojną

Bardziej szczegółowo

Dworek-Siedziba 11 Listopada 139, Sulejówek, Tel: , Konto: PKO SA I Odział w Sulejówku

Dworek-Siedziba 11 Listopada 139, Sulejówek, Tel: , Konto: PKO SA I Odział w Sulejówku Któryś autor powiedział, że każdy człowiek ma w głębinach swego JA takie sanktuarium, do którego nie wpuszcza nikogo, a sam wchodzi tylko w ciszy zupełnej i samotności w młodości wcale, w wieku dojrzałym,

Bardziej szczegółowo

Jan Nowak-Jeziorański. Kalendarium życia

Jan Nowak-Jeziorański. Kalendarium życia Jan Nowak-Jeziorański Jan Nowak-Jeziorański. Kalendarium życia Opracowanie: Karol Mazur Zdjęcia archiwalne ze zbiorów Ossolineum Jan Nowak-Jeziorański Kalendarium życia 2 października 1914 roku Zdzisław

Bardziej szczegółowo

Karpacz, plan miasta 1:10 000: Panorama Karkonoszy, mapa szlakow turystycznych (Polish Edition)

Karpacz, plan miasta 1:10 000: Panorama Karkonoszy, mapa szlakow turystycznych (Polish Edition) Karpacz, plan miasta 1:10 000: Panorama Karkonoszy, mapa szlakow turystycznych (Polish Edition) J Krupski Click here if your download doesn"t start automatically Karpacz, plan miasta 1:10 000: Panorama

Bardziej szczegółowo

JĘZYK ANGIELSKI KARTA ROZWIĄZAŃ ZADAŃ 6., 7. i 8.

JĘZYK ANGIELSKI KARTA ROZWIĄZAŃ ZADAŃ 6., 7. i 8. JĘZYK NGILSKI KRT ROZWIĄZŃ ZŃ 6., 7. i 8. UZUPŁNI UZŃ KO UZNI PSL miejsce na naklejkę UZUPŁNI ZSPÓŁ NZORUJĄY Uprawnienia ucznia do: dostosowania kryteriów oceniania nieprzenoszenia zaznaczeń na kartę Poniżej

Bardziej szczegółowo

Wyższa frekwencja w drugiej turze?

Wyższa frekwencja w drugiej turze? Warszawa, 22.05.2015 Wyższa frekwencja w drugiej turze? Frekwencja podczas I tury wyborów była najniższa spośród wszystkich wyborów prezydenckich po 1990 roku - do urn poszło zaledwie 48,8% wyborców. Jest

Bardziej szczegółowo

ALA MA KOTA PRESCHOOL URSYNÓW WARSAW POLAND

ALA MA KOTA PRESCHOOL URSYNÓW WARSAW POLAND ALA MA KOTA PRESCHOOL URSYNÓW WARSAW POLAND Ala ma kota is a network of non-public education preschools which are entered into the register of non-public schools and institutions of the Capital City of

Bardziej szczegółowo

Środkowoeuropejskie debaty o rozszerzeniu UE o Turcję i Ukrainę. Piotr Kaźmierkiewicz 5 grudnia 2005

Środkowoeuropejskie debaty o rozszerzeniu UE o Turcję i Ukrainę. Piotr Kaźmierkiewicz 5 grudnia 2005 Środkowoeuropejskie debaty o rozszerzeniu UE o Turcję i Ukrainę Piotr Kaźmierkiewicz 5 grudnia 2005 Nowi członkowie bardziej gotowi poprzeć dalsze rozszerzenie Za dalszym rozszerzeniem Za wstąpieniem Turcji

Bardziej szczegółowo

Gdynia upamiętniła ofiary katastrofy smoleńskiej

Gdynia upamiętniła ofiary katastrofy smoleńskiej Gdynia upamiętniła ofiary katastrofy smoleńskiej Mija dziewięć lat od katastrofy lotniczej pod Smoleńskiem. W jej rocznicę, 10 kwietnia, Gdynia uczciła ofiary tego tragicznego wydarzenia. W miejscach pamięci

Bardziej szczegółowo

Warszawa, sierpień 2014 ISSN NR 118/2014 OPINIE O DZIAŁALNOŚCI PARLAMENTU, PREZYDENTA I WŁADZ SAMORZĄDOWYCH

Warszawa, sierpień 2014 ISSN NR 118/2014 OPINIE O DZIAŁALNOŚCI PARLAMENTU, PREZYDENTA I WŁADZ SAMORZĄDOWYCH Warszawa, sierpień 2014 ISSN 2353-5822 NR 118/2014 OPINIE O DZIAŁALNOŚCI PARLAMENTU, PREZYDENTA I WŁADZ SAMORZĄDOWYCH Znak jakości przyznany CBOS przez Organizację Firm Badania Opinii i Rynku 14 stycznia

Bardziej szczegółowo

Preferencje partyjne w maju

Preferencje partyjne w maju KOMUNIKAT Z BADAŃ ISSN 2353 5822 Nr 71/ Preferencje partyjne w maju Maj Przedruk i rozpowszechnianie tej publikacji w całości dozwolone wyłącznie za zgodą CBOS. Wykorzystanie fragmentów oraz danych empirycznych

Bardziej szczegółowo

Warszawa, listopad 2014 ISSN NR 155/2014 OPINIE O DZIAŁALNOŚCI PARLAMENTU, PREZYDENTA I WŁADZ SAMORZĄDOWYCH

Warszawa, listopad 2014 ISSN NR 155/2014 OPINIE O DZIAŁALNOŚCI PARLAMENTU, PREZYDENTA I WŁADZ SAMORZĄDOWYCH Warszawa, listopad 2014 ISSN 2353-5822 NR 155/2014 OPINIE O DZIAŁALNOŚCI PARLAMENTU, PREZYDENTA I WŁADZ SAMORZĄDOWYCH Znak jakości przyznany CBOS przez Organizację Firm Badania Opinii i Rynku 14 stycznia

Bardziej szczegółowo

Warszawa, marzec 2013 BS/25/2013 CO ZROBIĆ Z WRAKIEM PREZYDENCKIEGO TUPOLEWA, KTÓRY ROZBIŁ SIĘ POD SMOLEŃSKIEM

Warszawa, marzec 2013 BS/25/2013 CO ZROBIĆ Z WRAKIEM PREZYDENCKIEGO TUPOLEWA, KTÓRY ROZBIŁ SIĘ POD SMOLEŃSKIEM Warszawa, marzec 2013 BS/25/2013 CO ZROBIĆ Z WRAKIEM PREZYDENCKIEGO TUPOLEWA, KTÓRY ROZBIŁ SIĘ POD SMOLEŃSKIEM Znak jakości przyznany CBOS przez Organizację Firm Badania Opinii i Rynku 11 stycznia 2013

Bardziej szczegółowo

Obietnice wyborcze wobec krajów Partnerstwa Wschodniego i Rosji: Kampania wyborcza do Sejmu i Senatu przed wyborami 9 października 2011

Obietnice wyborcze wobec krajów Partnerstwa Wschodniego i Rosji: Kampania wyborcza do Sejmu i Senatu przed wyborami 9 października 2011 Sojusz Lewicy Demokratycznej Obietnice wyborcze wobec krajów Partnerstwa Wschodgo i Rosji: Kampania wyborcza do Sejmu i Senatu przed wyborami 9 października 2011 pytania do Komitetów Wyborczych Priorytety

Bardziej szczegółowo

Warszawa, lipiec 2014 ISSN 2353-5822 NR 95/2014 STOSUNKI POLSKO-UKRAIŃSKIE W OPINIACH POLAKÓW

Warszawa, lipiec 2014 ISSN 2353-5822 NR 95/2014 STOSUNKI POLSKO-UKRAIŃSKIE W OPINIACH POLAKÓW Warszawa, lipiec 2014 ISSN 2353-5822 NR 95/2014 STOSUNKI POLSKO-UKRAIŃSKIE W OPINIACH POLAKÓW Znak jakości przyznany CBOS przez Organizację Firm Badania Opinii i Rynku 14 stycznia 2014 roku Fundacja Centrum

Bardziej szczegółowo

Warszawa, marzec 2015 ISSN NR 33/2015 PREFERENCJE PARTYJNE W MARCU

Warszawa, marzec 2015 ISSN NR 33/2015 PREFERENCJE PARTYJNE W MARCU Warszawa, marzec 2015 ISSN 2353-5822 NR 33/2015 PREFERENCJE PARTYJNE W MARCU Znak jakości przyznany CBOS przez Organizację Firm Badania Opinii i Rynku 9 stycznia 2015 roku Fundacja Centrum Badania Opinii

Bardziej szczegółowo

Warszawa, kwiecień 2011 BS/41/2011 PREFERENCJE PARTYJNE W KWIETNIU

Warszawa, kwiecień 2011 BS/41/2011 PREFERENCJE PARTYJNE W KWIETNIU Warszawa, kwiecień 2011 BS/41/2011 PREFERENCJE PARTYJNE W KWIETNIU Znak jakości przyznany CBOS przez Organizację Firm Badania Opinii i Rynku 13 stycznia 2011 roku Fundacja Centrum Badania Opinii Społecznej

Bardziej szczegółowo

Wzory organizowania się migrantów z wybranych krajów azjatyckich wyniki badań jakościowych

Wzory organizowania się migrantów z wybranych krajów azjatyckich wyniki badań jakościowych Wzory organizowania się migrantów z wybranych krajów azjatyckich wyniki badań jakościowych Dr Kinga Wysieńska Projekt Tygiel kulturowy czy getta narodowościowe? wzory integracji i wzajemne relacje imigrantów

Bardziej szczegółowo

Antoni Guzik. Rektor, Dziekan, Profesor, wybitny Nauczyciel, Przyjaciel Młodzieży

Antoni Guzik. Rektor, Dziekan, Profesor, wybitny Nauczyciel, Przyjaciel Młodzieży Antoni Guzik Antoni Guzik Rektor, Dziekan, Profesor, wybitny Nauczyciel, Przyjaciel Młodzieży Docent Antoni Guzik urodził się 7 kwietnia 1925 r. w Izydorówce, w dawnym województwie stanisławowskim. Szkołę

Bardziej szczegółowo

7 Złotych Zasad Uczestnictwa

7 Złotych Zasad Uczestnictwa 7 Złotych Zasad Uczestnictwa Złota Zasada nr 1: Zrozumienie moich praw Powinno mi się przekazać informacje dotyczące przysługujących mi praw. Muszę zrozumieć, dlaczego ważne jest, aby mnie słuchano i poważnie

Bardziej szczegółowo

Co się wydarzy według sondaży

Co się wydarzy według sondaży Co się wydarzy według sondaży Jeśli wierzyć sondażom, Piotr Przytocki może wygrać wybory prezydenckie już w I turze, a związane z nim komitety kandydatów na radnych - Samorządne Krosno i Porozumienie Wyborcze

Bardziej szczegółowo

Warszawa, styczeń 2015 ISSN NR 5/2015 PREFERENCJE PARTYJNE W STYCZNIU

Warszawa, styczeń 2015 ISSN NR 5/2015 PREFERENCJE PARTYJNE W STYCZNIU Warszawa, styczeń 2015 ISSN 2353-5822 NR 5/2015 PREFERENCJE PARTYJNE W STYCZNIU Znak jakości przyznany CBOS przez Organizację Firm Badania Opinii i Rynku 14 stycznia 2014 roku Fundacja Centrum Badania

Bardziej szczegółowo

ZBRODNI KATYŃSKIEJ. Centrum Edukacyjne IPN, ul. Marszałkowska 21/25

ZBRODNI KATYŃSKIEJ. Centrum Edukacyjne IPN, ul. Marszałkowska 21/25 ROCZNICA ZBRODNI KATYŃSKIEJ Centrum Edukacyjne IPN, ul. Marszałkowska 21/25 Zostaną po nas tylko guziki (bohater filmu Katyń w reż. A. Wajdy) Szanowni Państwo, Mam zaszczyt zaprosić na I przegląd filmów

Bardziej szczegółowo

Warszawa, kwiecień 2014 ISSN NR 45/2014 PREFERENCJE PARTYJNE W KWIETNIU

Warszawa, kwiecień 2014 ISSN NR 45/2014 PREFERENCJE PARTYJNE W KWIETNIU Warszawa, kwiecień 2014 ISSN 2353-5822 NR 45/2014 PREFERENCJE PARTYJNE W KWIETNIU Znak jakości przyznany CBOS przez Organizację Firm Badania Opinii i Rynku 14 stycznia 2014 roku Fundacja Centrum Badania

Bardziej szczegółowo

ERASMUS + : Trail of extinct and active volcanoes, earthquakes through Europe. SURVEY TO STUDENTS.

ERASMUS + : Trail of extinct and active volcanoes, earthquakes through Europe. SURVEY TO STUDENTS. ERASMUS + : Trail of extinct and active volcanoes, earthquakes through Europe. SURVEY TO STUDENTS. Strona 1 1. Please give one answer. I am: Students involved in project 69% 18 Student not involved in

Bardziej szczegółowo

MaPlan Sp. z O.O. Click here if your download doesn"t start automatically

MaPlan Sp. z O.O. Click here if your download doesnt start automatically Mierzeja Wislana, mapa turystyczna 1:50 000: Mikoszewo, Jantar, Stegna, Sztutowo, Katy Rybackie, Przebrno, Krynica Morska, Piaski, Frombork =... = Carte touristique (Polish Edition) MaPlan Sp. z O.O Click

Bardziej szczegółowo

Prezydent RP w Wyższej Szkole Oficerskiej Wojsk Lądowych we Wrocławiu

Prezydent RP w Wyższej Szkole Oficerskiej Wojsk Lądowych we Wrocławiu Strona znajduje się w archiwum. Prezydent RP w Wyższej Szkole Oficerskiej Wojsk Lądowych we Wrocławiu We wtorek, 24 lutego br., Prezydent RP, Zwierzchnik Sił Zbrojnych Lech Kaczyński złożył wizytę w Wyżej

Bardziej szczegółowo

KOMUNIKATzBADAŃ. Preferencje partyjne w marcu NR 28/2017 ISSN

KOMUNIKATzBADAŃ. Preferencje partyjne w marcu NR 28/2017 ISSN KOMUNKATzBADAŃ NR 28/ SSN 2353-5822 Preferencje partyjne w marcu Przedruk i rozpowszechnianie tej publikacji w całości dozwolone wyłącznie za zgodą CBOS. Wykorzystanie fragmentów oraz danych empirycznych

Bardziej szczegółowo

Ankiety Nowe funkcje! Pomoc magda.szewczyk@slo-wroc.pl. magda.szewczyk@slo-wroc.pl. Twoje konto Wyloguj. BIODIVERSITY OF RIVERS: Survey to students

Ankiety Nowe funkcje! Pomoc magda.szewczyk@slo-wroc.pl. magda.szewczyk@slo-wroc.pl. Twoje konto Wyloguj. BIODIVERSITY OF RIVERS: Survey to students Ankiety Nowe funkcje! Pomoc magda.szewczyk@slo-wroc.pl Back Twoje konto Wyloguj magda.szewczyk@slo-wroc.pl BIODIVERSITY OF RIVERS: Survey to students Tworzenie ankiety Udostępnianie Analiza (55) Wyniki

Bardziej szczegółowo

Test sprawdzający znajomość języka angielskiego

Test sprawdzający znajomość języka angielskiego Test sprawdzający znajomość języka angielskiego Imię i Nazwisko Kandydata/Kandydatki Proszę wstawić X w pole zgodnie z prawdą: Brak znajomości języka angielskiego Znam j. angielski (Proszę wypełnić poniższy

Bardziej szczegółowo

TEKA KOMISJI HISTORYCZNEJ ODDZIAŁ PAN W LUBLINIE COMMISSION OF HISTORICAL SCIENCES

TEKA KOMISJI HISTORYCZNEJ ODDZIAŁ PAN W LUBLINIE COMMISSION OF HISTORICAL SCIENCES KOMISJI HISTORYCZNEJ ODDZIAŁ PAN W LUBLINIE COMMISSION OF HISTORICAL SCIENCES POLISH ACADEMY OF SCIENCES BRANCH IN LUBLIN COMMISSION OF HISTORICAL SCIENCES Volume IX Lublin 2012 POLSKA AKADEMIA NAUK ODDZIAŁ

Bardziej szczegółowo

Owocny początek kampanii PSLu

Owocny początek kampanii PSLu Owocny początek kampanii PSLu Napisano dnia: 2014-10-19 18:38:44 W sobotę 18 października we Lwówku Śląskim Polskie Stronnictwo Ludowe oficjalnie rozpoczęło kampanię wyborczą. W samo południe, Mariola

Bardziej szczegółowo

Warszawa, listopad 2010 BS/149/2010 PREFERENCJE PARTYJNE W LISTOPADZIE

Warszawa, listopad 2010 BS/149/2010 PREFERENCJE PARTYJNE W LISTOPADZIE Warszawa, listopad 2010 BS/149/2010 PREFERENCJE PARTYJNE W LISTOPADZIE Znak jakości przyznany CBOS przez Organizację Firm Badania Opinii i Rynku 4 lutego 2010 roku Fundacja Centrum Badania Opinii Społecznej

Bardziej szczegółowo

Warszawa, styczeń 2014 BS/5/2014 PREFERENCJE PARTYJNE W STYCZNIU

Warszawa, styczeń 2014 BS/5/2014 PREFERENCJE PARTYJNE W STYCZNIU Warszawa, styczeń 2014 BS/5/2014 PREFERENCJE PARTYJNE W STYCZNIU Znak jakości przyznany CBOS przez Organizację Firm Badania Opinii i Rynku 11 stycznia 2013 roku Fundacja Centrum Badania Opinii Społecznej

Bardziej szczegółowo

Opinie o działalności Sejmu, Senatu i prezydenta

Opinie o działalności Sejmu, Senatu i prezydenta KOMUNIKAT Z BADAŃ ISSN 2353-5822 Nr 10/2018 Opinie o działalności Sejmu, Senatu i prezydenta Styczeń 2018 Przedruk i rozpowszechnianie tej publikacji w całości dozwolone wyłącznie za zgodą CBOS. Wykorzystanie

Bardziej szczegółowo

Nie tylko Legiony Czyn zbrojny czwarta debata historyków w Belwederze 19 czerwca 2017

Nie tylko Legiony Czyn zbrojny czwarta debata historyków w Belwederze 19 czerwca 2017 Moja Niepodległa https://mojaniepodlegla.pl/mn/debaty-belwederskie/2413,nie-tylko-legiony-czyn-zbrojny-19141918-czwarta-deb ata-historykow-w-belwederze-1.html 2019-07-01, 14:36 Nie tylko Legiony Czyn zbrojny

Bardziej szczegółowo

Kształtując przyszłość, jakiej chcemy. refleksje z raportu podsumowującego Dekadę Edukacji dla Zrównoważonego Rozwoju ( ).

Kształtując przyszłość, jakiej chcemy. refleksje z raportu podsumowującego Dekadę Edukacji dla Zrównoważonego Rozwoju ( ). Kształtując przyszłość, jakiej chcemy refleksje z raportu podsumowującego Dekadę Edukacji dla Zrównoważonego Rozwoju (2005-2014). W jaki sposób pomóc ludziom wydobyć się z ubóstwa i znaleźć dobrą pracę,

Bardziej szczegółowo

KOMUNIKATzBADAŃ. Najważniejsze dla Polski i dla świata wydarzenia roku 2016 NR 178/2016 ISSN

KOMUNIKATzBADAŃ. Najważniejsze dla Polski i dla świata wydarzenia roku 2016 NR 178/2016 ISSN KOMUNIKATzBADAŃ NR 178/2016 ISSN 2353-5822 Najważniejsze dla Polski i dla świata wydarzenia roku 2016 Przedruk i rozpowszechnianie tej publikacji w całości dozwolone wyłącznie za zgodą CBOS. Wykorzystanie

Bardziej szczegółowo

Wyniki pierwszego kolokwium Podstawy Programowania / INF

Wyniki pierwszego kolokwium Podstawy Programowania / INF 1 Ab Hasan 240917 B 0,8 0,7-1,5 50% 2 Ad Tomasz 241149 A 1,0 0,9 0,8 2,7 90% 3 Al Adam 241152 A 0,8 0,5 0,5 1,8 60% 4 An Jan 241780 C 0,3 0,0-0,3 10% 5 An Jakub 241133 A 0,8 0,9 1,0 2,7 90% 6 An Kacper

Bardziej szczegółowo

Preferencje partyjne we wrześniu

Preferencje partyjne we wrześniu KOMUNKAT Z BADAŃ SSN 2353 5822 Nr 119/ Preferencje partyjne we wrześniu Wrzesień Przedruk i rozpowszechnianie tej publikacji w całości dozwolone wyłącznie za zgodą CBOS. Wykorzystanie fragmentów oraz danych

Bardziej szczegółowo

Wioletta Paciorek Mariusz Paciorek Konferencja sprawozdawcza 19 kwietnia 2013 r.

Wioletta Paciorek Mariusz Paciorek Konferencja sprawozdawcza 19 kwietnia 2013 r. Projekt Język Biznesu okiem informatyka Wioletta Paciorek Mariusz Paciorek Konferencja sprawozdawcza 19 kwietnia 2013 r. Projekt Język Biznesu okiem informatyka http://www.mojawyspa.co.uk/forum/78/44146/technik-informatyk-w-polsce-a-w-anglii,0

Bardziej szczegółowo

Jak zagłosują rolnicy? Zobacz najnowszy sondaż agrofakt.pl

Jak zagłosują rolnicy? Zobacz najnowszy sondaż agrofakt.pl https://www. Jak zagłosują rolnicy? Zobacz najnowszy sondaż agrofakt.pl Autor: Redaktor Naczelny Data: 19 października 2015 Kto zasiądzie w Sejmie i kto będzie tworzył nowy rząd? Czy będzie to rząd większościowy,

Bardziej szczegółowo

, , POLSKA POLITYKA ZAGRANICZNA W OPINII SPOŁECZNEJ WARSZAWA, PAŹDZIERNIK 95

, , POLSKA POLITYKA ZAGRANICZNA W OPINII SPOŁECZNEJ WARSZAWA, PAŹDZIERNIK 95 CENTRUM BADANIA OPINII SPOŁECZNEJ SEKRETARIAT ZESPÓŁ REALIZACJI BADAŃ 629-35 - 69, 628-37 - 04 621-07 - 57, 628-90 - 17 UL. ŻURAWIA 4A, SKR. PT.24 00-503 W A R S Z A W A TELEFAX 629-40 - 89 INTERNET: http://www.cbos.pl

Bardziej szczegółowo

Koło historyczne 1abc

Koło historyczne 1abc Koło historyczne 1abc Autor: A.Snella 17.09.2015. Zmieniony 05.10.2016.,,Kto nie szanuje i nie ceni swojej przeszłości, ten nie jest godzien szacunku, teraźniejszości ani prawa do przyszłości.'' JÓZEF

Bardziej szczegółowo

ERASMUS COVILHA, PORTUGALIA

ERASMUS COVILHA, PORTUGALIA ERASMUS COVILHA, PORTUGALIA UNIVERSIDADE DA BEIRA INTERIOR SEMESTR ZIMOWY 2014/2015 JOANNA ADAMSKA WSTĘP Cześć! Mam na imię Asia. Miałam przyjemność wziąć udział w programie Erasmus. Spędziłam 6 cudownych

Bardziej szczegółowo

BADANIE WYBORCÓW ZAWIEDZONYCH

BADANIE WYBORCÓW ZAWIEDZONYCH BADANIE WYBORCÓW ZAWIEDZONYCH Warszawa, czerwiec 2015 partiami politycznymi A2. Co sprawiło, że jest Pan/i niezadowolony/a z działania partii, na którą Pan głosował? Nieudolność partii PO PiS 19% 59% Agresja,

Bardziej szczegółowo

Oceny działalności parlamentu, prezydenta i władz lokalnych

Oceny działalności parlamentu, prezydenta i władz lokalnych KOMUNIKAT Z BADAŃ ISSN 2353-5822 Nr /18 Oceny działalności parlamentu, prezydenta i władz lokalnych Lipiec 18 Przedruk i rozpowszechnianie tej publikacji w całości dozwolone wyłącznie za zgodą CBOS. Wykorzystanie

Bardziej szczegółowo

Punkt 2: Stwórz listę Twoich celów finansowych na kolejne 12 miesięcy

Punkt 2: Stwórz listę Twoich celów finansowych na kolejne 12 miesięcy Miesiąc:. Punkt 1: Wyznacz Twoje 20 minut z finansami Moje 20 minut na finanse to: (np. Pn-Pt od 7:00 do 7:20, So-Ni od 8:00 do 8:20) Poniedziałki:.. Wtorki:... Środy:. Czwartki: Piątki:. Soboty:.. Niedziele:...

Bardziej szczegółowo

[LEKCJA 1. W RESTAURACJI]

[LEKCJA 1. W RESTAURACJI] 20141201 [LEKCJA 1. W RESTAURACJI] ZAWARTOŚĆ Wstęp... 2 Dialog... 3 Słowniczek... 4 Tłumaczenie dialogu:... 6 Ćwiczenie... 7 Kontakt... 8 WSTĘP Pierwsza lekcja angielskiego. Lekcja pomoże przygotować się

Bardziej szczegółowo

Raport WSB 2014 www.wsb.pl

Raport WSB 2014 www.wsb.pl Studenci, Absolwenci, Pracodawcy. Raport WSB 2014 www.wsb.pl WPROWADZENIE prof. dr hab. Marian Noga Dyrektor Instytutu Współpracy z Biznesem WSB we Wrocławiu Z przyjemnością oddaję w Państwa ręce pierwszy

Bardziej szczegółowo

Publiczne Gimnazjum Nr 6 im. Janusza Korczaka

Publiczne Gimnazjum Nr 6 im. Janusza Korczaka Publiczne Gimnazjum Nr 6 im. Janusza Korczaka Opis organizacji Tuż po drugiej wojnie światowej ośmiu studentów zdecydowało, że zrobią wszystko aby uniknąć kolejnych konfliktów. W ramach tego postanowienia

Bardziej szczegółowo

Warszawa, lipiec 2009 BS/97/2009 OCENA STOSUNKÓW POLSKI Z ROSJĄ, UKRAINĄ I NIEMCAMI

Warszawa, lipiec 2009 BS/97/2009 OCENA STOSUNKÓW POLSKI Z ROSJĄ, UKRAINĄ I NIEMCAMI Warszawa, lipiec 2009 BS/97/2009 OCENA STOSUNKÓW POLSKI Z ROSJĄ, UKRAINĄ I NIEMCAMI W czerwcowym badaniu 1 zapytaliśmy Polaków o ocenę polskiej polityki zagranicznej, w tym przede wszystkim o stosunki

Bardziej szczegółowo

Wizerunki polityków. Wizerunki liderów Zmiana partii politycznych. 1-5 października 2014 roku

Wizerunki polityków. Wizerunki liderów Zmiana partii politycznych. 1-5 października 2014 roku Wizerunki polityków. Wizerunki liderów Zmiana partii politycznych postrzegania premier Kopacz po listopad expose 2014-1-5 października 2014 roku Podstawowe wnioski 1. Ewa Kopacz liderem Premier Ewa Kopacz

Bardziej szczegółowo

Warszawa, październik 2011 BS/124/2011 PREFERENCJE PARTYJNE PRZED WYBORAMI

Warszawa, październik 2011 BS/124/2011 PREFERENCJE PARTYJNE PRZED WYBORAMI Warszawa, październik BS/124/ PREFERENCJE PARTYJNE PRZED WYBORAMI Znak jakości przyznany CBOS przez Organizację Firm Badania Opinii i Rynku 13 stycznia roku Fundacja Centrum Badania Opinii Społecznej ul.

Bardziej szczegółowo