BANK SPÓŁDZIELCZY W SKIERNIEWICACH

Transkrypt

1 NASZ B A N K BANK 1899 Nr 33 wrzesień 2014 r. ISSN GAZETA BEZPŁATNA BANK SPÓŁDZIELCZY W SKIERNIEWICACH GRUPA BPS CZASOPISMO KLIENTÓW BANKU SPÓŁDZIELCZEGO W SKIERNIEWICACH O NOWEJ SIEDZIBIE ODDZIAŁU W BOLIMOWIE str. 6 PLANY I ZAMIERZENIA GMINY BOLIMÓW str. 3 AKT EREKCYJNY WMUROWANY str. 11 BANK OTWARTY DLA KLIENTÓW str. 12

2 2 Obowiązkiem zarządu każdego banku, w tym także i naszego, jest dbałość o jego poprawne funkcjonowanie. Na ten obszar składa się wiele czynników. Jednym z nich jest baza materialna. Mimo iż Bank Spółdzielczy w Skierniewicach działa od 115 lat, to jego największy rozkwit rozpoczął się wraz końcem minionego stulecia. Po okresie konsolidacji, czyli łączenia się banków spółdzielczych w silniejsze organizmy, przyszedł w bankowości spółdzielczej czas tworzenia jego bazy materialnej. Oprócz placówek w wynajmowanych pomieszczeniach, tam gdzie to możliwe, powstawały nowe obiekty będące własnością Banku. W ostatnich dniach dokonaliśmy wmurowania aktu erekcyjnego pod nowy budynek, który stanie się częścią skierniewickiej Centrali naszego Banku. Rozbudowa Centrali stała się konieczna wraz z rozwojem Banku, zwiększeniem obszaru działania i ilości placówek oraz wzrostem czynności bankowych podejmowanych na rzecz coraz większej liczby klientów. Nie bez znaczenia jest też znaczny wzrost czynności sprawozdawczych i analitycznych czynionych na potrzeby własne i instytucji nadzorczych. Nowy obiekt Centrali wpłynie również na poprawę warunków obsługi klientów w I Oddziale Banku przy ulicy Reymonta oraz stworzy lepsze warunki pracy dla pracowników Oddziału i Centrali. We wrześniu br. zostanie oddana do użytku nowa siedziba Oddziału w Bolimowie. Ta placówka zaprojektowana została zgodnie ze standardami obowiązującymi w XXI wieku. Wyglądem i funkcjonalnością znacznie przewyższa większość polskich placówek bankowych. Pozytywny odbiór działalności Banku został już przez dziesięciolecia ugruntowany wśród klientów Oddziału. Teraz z satysfakcją możemy im zapewnić dogodniejsze warunki obsługi. Władysław Klażyński Prezes Zarządu NASZ BANK Cechy lokaty: - minimalna kwota wpłaty na lokatę to złotych - okres umowy 3 miesiące - oprocentowanie stałe wynosi: do kwoty ,00 zł 2,60% w stosunku rocznym powyżej kwoty ,00 zł 2,70% w stosunku rocznym - okres zakładania od r. do odwołania Środki zgromadzone w Banku Spółdziel- czym w Skierniewicach gwarantowane są przez Bankowy Fundusz Gwarancyjny do równowartości 100 tys. euro. Bank zastrzega sobie prawo skrócenia okresu zakładania lokaty. Niniejsza treść ma wyłącznie charakter informacyjny. 23 maja w sali konferencyjnej hotelu Maraton obradowało Zebranie Przedstawicieli Banku. Jest ono najwyższym statutowym organem Banku i zgodnie z zapisem ustawy Prawo spółdzielcze odbywa się corocznie w pierwszej połowie roku. W wielopunktowym programie Zebrania najistotniejszym był plan podziału wypracowanego zysku oraz ustalenie kierunków działania Banku na rok bieżący. Banki spółdzielcze są podmiotami ekonomii społecznej, realizują tym samym zasadę, że obok celu ekonomicznego istotnym elementem ich działania jest wypełnienie misji społecznej. To odróżnia je od banków komercyjnych, których celem jest maksymalizacja zysku przy minimum ryzyka. Delegaci wysłuchali sprawozdań z działalności Rady Nadzorczej, której kadencja dobiegła końca, a także sprawozdania Zarządu Banku za rok 2013 wraz z opinią niezależnego biegłego rewidenta. Zebranie przyjęło sprawozdania i udzieliło absolutorium Zarządowi z działalności w ocenianym okresie. Nadwyżkę bilansową, zgodnie z decyzją zebranych, przeznaczono w całości na podwyższenie funduszu zasobowego. Ukonstytuowała się także Rada Nadzorcza, której członków wybrano na zebraniach grup członkowskich. W nowej kadencji tworzą ją: Jan Siejka przewodniczący, Witold Sobczyński zastępca przewodniczącego, Zbigniew Roter sekretarz oraz członkowie: Danuta Roguz, Adam Zaręba, Helena Sałek, Stanisław Bujak, Mirosław Pietraszewski, Paweł Leszczyński, Anna Kwestarz, Grzegorz Pęcherzewski, Barbara Bartosik i Waldemar Gessek. redakcja

3 3 O zmianach w gminie opowiada Stanisław Linart, wójt Bolimowa. Przybył Panu nowy budynek po przeciwnej stronie placu, w centrum Bolimowa. Czy to znak nowych czasów? To kontynuacja zamierzeń, marzeń wielu działaczy i mieszkańców naszego terenu. Ja o potrzebie budowy nowego gmachu Banku pamiętam od dzieciństwa. Mój ojciec był wówczas działaczem SOPu i już wtedy mówił o potrzebie postawienia nowej siedziby. Ja, będąc działaczem samorządowym Banku już od końca lat siedemdziesiątych (poprzedniego wieku), marzyłem, żeby tak się stało. Natomiast na pana pytanie można odpowiedzieć, że na pewno tak. Mamy nową, nowoczesną, ale wkomponowaną w naszą architekturę budowlę. Tak należy to odczytywać. To jest znak nowych czasów. Panie Wójcie, rozmawialiśmy ostatnio dziesięć lat temu. Proszę o krótką charakterystykę gminy co się od tamtego czasu zmieniło? Na pewno powierzchnia gminy się nie zmieniła, trochę mieszkańców ubyło, ale ciągle jest nas ponad cztery tysiące. Natomiast na pewno nastąpił wyraźny rozwój i postęp. Dotyczy to przedsiębiorstw, które u nas funkcjonują. Szalone zmiany nastąpiły w gospodarstwach rolnych. Widoczna jest restrukturyzacja i modernizacja tych, które się rozwijają. Zauważalna jest również obiektywna stagnacja niektórych mniejszych gospodarstw, które będą musiały znaleźć dla siebie alternatywne rozwiązanie, przy pomocy naszego Banku rzecz jasna. Należałoby jeszcze dodać kilka słów o pewnych charakterystycznych dla naszej gminy obszarach, związanych z ekologią i ochroną przyrody, jak również o infrastrukturze, bo przecież nową rzeczą i wyznacznikiem czasów, które nas w pewnym sensie zaskoczyły, jest autostrada. Autostrada stworzyła jeden problem, do tej pory nie rozwiązany. Mamy szybką trasę, a nie mamy na nią wjazdu. Będziemy Panorama miejscowości Bolimów teraz działać w tej sprawie, ażeby zmodernizować nasze drogi, łączące dwa zjazdy Wiskitki i Nieborów. To dla nas priorytet, aby umożliwić kontakt z autostradą zarówno przedsiębiorcom, którzy już u nas są, jak i tym, którzy dopiero podejmą działalność. Co do obszarów ochrony przyrody powstał Bolimowski Park Krajobrazowy i działamy w programie Natura 2000 w ramach ochrony Pradoliny Warszawsko-Berlińskiej o randze europejskiej i krajowej, która rozciąga się po południowej stronie gminy. Obszary Natura 2000 są z jednej strony bardzo ważne dla ochrony środowiska, ale z drugiej potrafią ograniczać rozwój gospodarczy. No cóż, tak jest i trzeba z tym żyć. Południowa część naszej gminy już wcześniej została włączona do Bolimowskiego Parku Krajobrazowego. Niewątpliwie ograniczenia są, ale nie jest tak, że nic tam nie wolno robić. Można tylko trzeba wypracować odpowiednie decyzje środowiskowe i wybrać takie działania, które w stosunku do środowiska będą nieszkodliwe. Lokujemy tu agroturystykę, przemysł rekreacyjny a rozwijać się gospodarczo będziemy po drugiej stronie gminy. Bolimów jest gminą rolniczą, ale wspomina Pan o przedsiębiorcach. Jak wygląda rozwój gospodarczy na zarządzanym przez Pana terenie? W ujęciu statystycznym mamy ponad tysiąc gospodarstw. Realnie funkcjonujących jest około sied- wrzesień 2014

4 4 miuset. Działalność gospodarcza to około 180 przedsiębiorstw, w tym kilka większych, widocznych gołym okiem i zatrudniających większą liczbę osób. Jednak w nowym studium uwarunkowań szykujemy się na dopuszczenie rozwoju przemysłu i usług nieuciążliwych, związanych może z energetyką, co by szło w parze ze strategią rozwoju województwa łódzkiego. Rezerwat Rawka Zbiornik wodny Joachimów-Ziemiary Niewielka liczba przedsiębiorstw skutkuje niskimi wpływami do budżetu z podatków CIT. Istotnie, jesteśmy gminą niezbyt bogatą, jeśli chodzi o wpływy związane z działalnością gospodarczą można te fi rmy nazwać elementami podatkotwórczymi. Gdybyśmy mieli zjazd, sytuacja wyglądałaby zupełnie inaczej, otworzyłyby się perspektywy dla przedsiębiorstw związanych na przykład z logistyką. Musimy zatem borykać się z pewnym defi cytem środków własnych, co szczególnie w świetle nowej ustawiy o fi nansach publicznych jest bardzo ważne. Hamuje ona w pewnym sensie realizację naszych marzeń i zamierzeń, ale trzeba to przełamywać i znajdować rozwiązania. Na jakość życia mieszkańców wpływa stan gminnej infrastruktury. Problemów z wodą nie ma mamy do załatwienia jeszcze kilka enklaw, ale projekty już są i w przyszłym roku każdy mieszkaniec gminy Bolimów będzie miał wodociąg. Chcemy to połączyć z poprowadzeniem kanalizacji do dwóch miejscowości, złożyliśmy odpowiednie wnioski o dofi nansowanie. Wyszliśmy z założenia, że chcemy skanalizować jak najwięcej miejscowości i mamy nadzieję, że w tym aspekcie historia nas pozytywnie oceni. Jeśli wniosek, który złożyliśmy, zostanie zaopiniowany pozytywnie, lewą stronę gminy będziemy mieli skanalizowaną w całości i pozostanie jeszcze problem prawej części. To olbrzymie przedsięwzięcie i nie mogę dziś powiedzieć, kiedy zostanie zrealizowane, ale chcemy w tym kierunku iść. Jeśli chodzi o internet dostęp jest. Niestety, jego jakość i szybkość nie jest zadowalająca. Podpisaliśmy umowy i dostaliśmy dofi nansowanie z Ministerstwa Infrastruktury i Administracji na 24 kilometry sieci światłowodowej, by przeciwdziałać tak zwanemu wykluczeniu cyfrowemu. Bardzo nam zależy na zainwestowaniu w porządną infrastrukturę światłowodową, aby jakość tego połączenia się poprawiła. To też może wpływać na gospodarkę. Są jeszcze dwie sprawy, o których chciałbym wspomnieć. Powołaliśmy spółkę Energetyka, która konto ma ulokowane w skierniewickim Banku Spółdzielczym. Przez tę spółkę chcemy wzbogacić gminę w środki własne. Mamy zamiar zainstalować na terenie gminy elektrownię słoneczną. W obszarze chronionym o instalacjach wiatrowych nie ma mowy, a po drugiej stronie infrastruktura i zabudowa uniemożliwiają postawienie większej farmy dlatego słusznym kierunkiem wydaje się energia solarna. W ramach partnerstwa publiczno-prywatnego (PPP) w obszarze Natura 2000 chcemy wydzielić 50 hektarów pod tak zwany Eko-park profesjonalne uatrakcyjnienie turystycznych walorów naszej gminy. Chcemy też stworzyć plenerową instalację związaną z historią naszej gminy Bolimów 1915, muzeum w przestrzeni oraz zagospodarować zbiornik retencyjny w miejscowości Joachimów Mogiły i inne większe zbiorniki wodne. Nie pyta pan natomiast o znaczenie Banku, który z naszymi przedsięwzięciami jest mocno związany! Wszystkie te inwestycje chcemy zrealizować z Bankiem. Myślę, że wszystkie przetargi w ramach zamówień publicznych na fi nansowanie wygra nasz Bank Spółdzielczy ze Skierniewic z Oddziałem w Bolimowie, którego gmina jest członkiem. Podsumowując bardzo się cieszę, że ten nowy budynek w Bolimowie stanął. Uważam go za znak czasów, jako świadectwo kroku milowego w rozwoju całej naszej gospodarki. Myślę, że za jakiś czas będzie tak wyglądała cała nasza gmina. Dziękuję za rozmowę Andrzej Malanowski NASZ BANK

5 5 We wsi Karolew, w gminie Nieborów, osiadł po studiach Jakub Wojda. Pięć lat temu wybudował dwa kurniki i postanowił osiągnąć sukces hodując kurczęta. Jakub Wojda z żoną i córką W kurnikach odbywa się 6 cykli hodowlanych rocznie. Po nich następuje konieczna przerwa sanitarna, która trwa około dwóch tygodni. W tym czasie kurniki są gruntownie czyszczone i przygotowywane na przyjęcie kolejnych piskląt. Te zabiegi są konieczne, gdyż zapobiegają przeniesieniu ewentualnych zarazków na nowo nabyte kurczaki. Pan Wojda gospodaruje na kilkunastu hektarach, ale produkcja rolna nie jest przeznaczana na użytek hodowli. Paszę dla drobiu zabezpieczają zewnętrzne wyspecjalizowane fi rmy. Pozwalają one utrzymać standard i dobrostan ptactwa, więc hodowca nie ryzykuje wprowadzania zmian. Na terenie gminy nie jest to produkcja wiodąca, ale gospodarstwo ma stały zbyt na wyhodowane kurczaki. Czeka je też rozbudowa, odpowiednia dokumentacja jest rozpatrywana na drodze administracyjnej, a po pozytywnym zaopiniowaniu bolimowski Oddział Banku Spółdzielczego w Skierniewicach uruchomi kredytowanie służące rozwojowi gospodarstwa. Jak wszystkie hodowle, tak i ta boryka się ze zwiększającymi się kosztami utrzymania i nakładami na produkcję. Cena za kurczaka utrzymuje się na takim samym poziomie, co przed pięcioma laty. Ale przecież w tym czasie wzrosły ceny pasz co najmniej o 50 procent jak również ceny paliw i energii. Ostatnia zima była łagodna, ale poprzednia okazała się dla gospodarstwa bardzo trudna trzeba było dopłacać do hodowli. Ilość energii potrzebna do ogrzania kurników, a także zwiększona ilość podawanej paszy, wpłynęły na obniżenie dochodów, więc w tym roku, zachowawczo, pan Wojda na najbardziej zimne w naszym klimacie dwa miesiące nie obsadził kolejnych mieszkańców w kurnikach. Dopiero wiosną zaczęły w nich ro- Kurniki w gospodarstwie snąć kolejne kurczaki popularne w naszych jadłospisach. Nie tylko jednak dla naszych rodaków przeznaczane są te specjały wędrują one z fi rm ubojowych i przetwórczych do zachodnich krajów Europy, a nawet do Chin. Związanie się ze stałym odbiorcą pozwala hodowcy mieć nadzieję, że w razie chwilowego braku popytu na rynkach, jego dostawy kurcząt zostaną przyjęte. Takiej pewności nie byłoby, gdyby gospodarstwo opierało się tylko na sprzedaży wolnorynkowej. Od powstania gospodarstwa hodowca prowadzi rachunek w Oddziale Banku Spółdzielczego w Skierniewicach z siedzibą w Bolimowie. Jakub Wojda twierdzi, że tego wyboru dokonał wiedząc, że ten Bank nie zostawi go w potrzebie, a także nie zamknie niespodziewanie swojej placówki. Ma w nim sprawdzonego partnera fi nansowego, który mu towarzyszy i wspiera go. Dyrektor bolimowskiego Oddziału potwierdza, że najlepszymi klientami są rolnicy i hodowcy, którzy regulują swoje zobowiązania punktualnie i ściśle współpracują przy opracowywaniu biznesowych planów. Również niezwykle realistycznie potrafi ą określić swoje możliwości w zakresie inwestowania i rozwoju swoich gospodarstw. Oprac. M. Filarska wrzesień 2014

6 6 Nasza placówka Historia bankowości spółdzielczości w Bolimowie rozpoczęła się w 1927 roku, kiedy to w Sądzie Okręgowym w Warszawie pod nazwą Kasy Stefczyka zarejestrowana została spółdzielnia z nieograniczoną odpowiedzialnością w Bolimowie. W skład jej Rady Nadzorczej weszli Piotr Zwoliński jako prezes oraz członkowie: Walenty Smela, Edward Derendowski, Józef Olejnik, Aleksander Witkowski i Lucjan Goszczyński. Pierwszy Zarząd stanowili Józef Olejnik - prezes Kasy i Józef Wiśniewski - rachmistrz. Siedziba kasy znajdowała się w Bolimowie przy ulicy Rynek. Kasa ze zmiennym szczęściem dotrwała do roku 1939, kiedy to działania wojenne przerwały jej działalność. Wznowiono ją w 1940 roku, by ostatecznie zawiesić tę próbę w 1942 roku. W maju 1950 r. działalność bankowa ponownie została wznowiona Nowa siedziba Oddziału pod nazwą Gminna Kasa Spółdzielcza w Bolimowie. Przechodziła, jak wszystkie inne banki spółdzielcze w kraju, podobny szereg zmian związanych z restrukturyzacją bankowości spółdzielczej. Transformacja ustrojowa i gospodarcza w kraju rozpoczęta w 1989 roku oraz związane z nią zmiany ekonomiczne stworzyły nowe warunki do prowadzenia działalności bankowej. W 1996 roku podjęto decyzję o połączeniu BS w Bolimowie z Bankiem Spółdzielczym w Skierniewicach. Był to jednak przypadek nietypowy w całej akcji konsolidacyjnej, gdyż łączyły się dwa banki z dobrą kondycją fi nansową. A więc inaczej niż w większości przypadków, gdy w wyniku fuzji silniejszy bank przyłączał słabszy, którego dalsze samodzielne funkcjonowanie było zagrożone. Powodem połączenia się banków z Bolimowa i Skierniewic było dobre odczytanie sytuacji na rynku fi nansowym przez ich ówczesne kierownictwa. Zwiększyły się możliwości połączonych jednostek w zakresie wysokści udzielanych kredytów. Połączenie obu banków przetarło drogę kolejnym takim procesom i w efekcie stworzenia drugiego co do wielkości Banku Spółdzielczego w województwie łódzkim. Oddział w Bolimowie ma dość bogate tradycje, mimo połączenia się z BS w Skierniewicach jest przez Dotychczasowa siedziba Oddziału Sala operacyjna w dotychczasowej siedzibie Oddziału NASZ BANK

7 7 Nowy obiekt Oddziału przy ulicy Farnej 4 wyróżnia się na tle otaczających go budynków i trudno nie uznać go za najpiękniejszy i nowoczesny dodaje pan dyrektor. Jest nowoczesną w kształcie bryłą z przeszklonym wejściem i podcieniami, dzięki czemu wnętrze placówki będzie jasne i przestronne. Elewacja Oddziału wykończona jest ceramicznymi płytami. Obecnie już kończą się prace wnętrzarskie. W nowych pomieszczeniach Oddział rozpocznie pracę w połowie września br. Redakcja Pracownicy Oddziału. Od lewej: Maciej Olszewski dyrektor, Bogumiła Krupińska, Maria Sumikowska i Paulina Tarmanowska ludność gminy, a także miejscowości spoza jej granic, nadal traktowany jako nasz bolimowski bank. Trzeba przy tym powiedzieć, że władze BS w Skierniewicach pozostawiły dużą samodzielność Oddziałowi w podejmowaniu decyzji kredytowych. Oddział zatrudnia 5 osób, podlega mu też 3-osobowy zespół pracujący w Punkcie Obsługi Klienta w Sochaczewie powiedział Maciej Olszewski, dyrektor Oddziału. Dyrektor Oddziału Maciej Olszewski wraz załogą wyczekują dnia, kiedy będą mogli się przenieść do nowej siedziby. Przez wiele lat Oddział mieścił się w wynajmowanych pomieszczeniach, które nie spełniały już wymogów, jakie dziś powinny spełniać placówki bankowe. Z sali operacyjnej znikną wysokie lady, powstaną oddzielne pomieszczenia dla osób starających się o kredyty. Klientom zapewniona będzie zatem pełna dyskrecja przy załatwianiu własnych spraw w Banku, a pracownikom poprawią się warunki obsługi klientów. NAJLEPSZA POD SŁOŃCEM (Lokata 3 miesięczna) Oprocentowania stałe w skali roku 3,5% dla nowych środków. Minimalna kwota zł, max zł. Możliwość założenia tylko jednej lokaty przez danego Klienta. Odnawialność na standardową lokatę z tym samym okresem zapadalności ze zmiennym oprocentowaniem. POGODNA (6 miesięczna) Oprocentowanie stałe w skali roku. - Oprocentowanie 3,10% do kwoty zł. - Oprocentowanie 3,20% od kwoty zł. Odnawialność na standardową lokatę z tym samym okresem zapadalności ze zmiennym oprocentowaniem. MARZENIE (18 miesięczna) Oprocentowanie zmienne, indywidualne dla danego okresu. Średnie oprocentowanie w skali roku lokaty Marzenie wynosi wrzesień 3,18% za okres 18 miesięcy Bank zastrzega sobie prawo skrócenia okresu zakładania lokaty. Niniejsza treść ma wyłącznie charakter informacyjny. Szczegóły w naszych placówkach. Zapraszamy!

8 8 Ponad dwieście lat temu przodek rodu Konopczyńskich związał swe losy z Bolimowem. Zachował się wpis o jego ślubie zawartym w 1799 roku. Od tego czasu, z pokolenia na pokolenie, kultywowano w rodzinie zawód i pracę społeczną dla miejscowości, która stała się ich domem. Fot. Warsztat Garncarski Rodziny Konopczyńskich w Bolimowie Jan Konopczyński, tak jak wcześniej jego ojciec, zajmuje się garncarstwem do dziś, ale właścicielką warsztatu została już córka Dorota. Do zespołu dołączył także zięć pana Jana. We trójkę nie tylko produkują wciąż poszukiwane przedmioty codziennego użytku, ale organizują dla chętnych warsztaty, wykłady. Biorą też udział w wystawach i pokazach, a ich wyroby zdobywają liczne wyróżnienia i nagrody. Senior rodziny, oprócz pracy w warsztacie, działa także społecznie pełniąc funkcję prezesa łódzkiego Oddziału Stowarzyszenia Twórców Ludowych i jednocześnie prezesa Zarządu Głównego tego Stowarzyszenia w Warszawie. Jak podkreślił pan Konopczyński, najbardziej usatysfakcjonowało go zamontowanie na chodniku Starego Miasta w Łowiczu kafelka w kształcie gwiozdy łowickiej (czyli okrągłej wycinanki łowickiej), upamiętniającego rodzinę Konopczyńskich i ich związek z regionem. Na pokazach wciąż używany jest jeszcze stary sprzęt, czyli koło uruchamiane za pomocą nóg, ale przy produkcji pracuje już nowy sprzęt z silnikiem elektrycznym, który nie tylko sprawia, że praca jest dużo lżejsza, ale i działa on bezszelestnie, co po całym dniu pracy odczuwa się z ulgą. Stary piec opalany węglem również został zastąpiony przez elektryczny, wygodniejszy w obsłudze. Przed I wojną światową było w Bolimowie 20 warsztatów garncarskich. Jednak działania wojenne, które zrównały tę miejscowość z ziemią, spowodowały również i to, że nie wszystkie warsztaty stać było na ponowne uruchomienie produkcji. Po wojnie garncarzy było mniej niż dziesięciu, a dzisiaj pracuje już tylko nasz warsztat wspomina Jan Konopczyński. W latach 60-tych i 70- tych ubiegłego wieku był wielki popyt na dzieła ludowych artystów, choć pan Jan twierdzi, że wynikał on raczej z braku innych wyrobów, które byłyby ozdobą polskich mieszkań i na dodatek nie były zbyt drogie. Cepelia sprzedawała wyroby artystów ludowych w Europie, a także w Ameryce. Popyt zresztą nie wygasł, czego dowodem jest ilość zamówień w bolimowskim warsztacie. Panuje w nim stały podział pracy i chociaż wytwarzaniem talerzy, fi liżanek, dzbanków itp. zajmują się wszyscy, to rysunki zdobiące wyroby wykonuje tylko pan Konopczyński, wypełnia je kolorami tylko córka, a szkliwieniem zajmuje się zięć. Dzięki takiej specjalizacji zapewniają wyrobom niepowtarzalny urok i jakość. Trzeba lubić pracę, którą się wykonuje, co w połączeniu z cierpliwością i nabytymi umiejętnościami pozwala odnosić sukcesy w każdej dziedzinie stwierdza pan Jan. Z bolimowskim Bankiem Spółdzielczym Jan Konopczyński jest związany od lat. Można byłoby powiedzieć, że od pokoleń, bo jego ojciec był jednym z założycieli Banku i aż do końca lat 80-tych pełnił funkcję przewodniczącego jego Rady Nadzorczej. Andrzej Malanowski NASZ BANK

9 9 Węgiel czeka na klientów Skład Opału i Materiałów Budowlanych Lelonkiewicz Koroniecka w Kolonii Bolimowskiej ma dziś trochę nieaktualną nazwę, bowiem miejsce materiałów budowlanych zajęły nawozy. Jesteśmy fi rmą specjalizującą się w sprzedaży węgla i nawozów, a działamy od 1991 roku mówi Andrzej Lelonkiewicz. Działamy w formie spółki jawnej, a fi rma ma charakter rodzinny. Na pytanie czy początki fi rmy były trudne, oboje wspólnicy zaprzeczają trudnemu startowi. Wystarczył entuzjazm i chęć do pracy mówi Alicja Koroniecka. Jej wspólnik dodaje, że regulowała wtedy wszystko ustawa o działalności gospodarczej Wilczka z 1998 roku, gdzie wszystko było jasne i prosto wyłożone. Jako porównanie do tamtych czasów mogę podać, że na początku nie było za dużo administracyjnej pracy, a oboje ze wspólniczką prowadziliśmy handel, transport i księgowość. Dziś dwie księgowe ledwo się wyrabiają. Przyczyna jest prosta narzucony nadmiar biurokracji, wszelkiego rodzaju sprawozdawczości, kontroli i wzajemnie wykluczających się przepisów. Biurokracja, niepotrzebne przepisy, nadmiar kontroli i zaleceń oraz konkurencja są znaczącymi składowymi ceny węgla i nawozów. Jeżeli wypełnia się wszystkie obowiązujące zalecenia i pracuje uczciwie, maleje szansa na konkurencyjność sprzedaży podsumowuje pan Andrzej. Na placu węglowym leży kilka pryzm węgla to urobek z polskich kopalń. Węgiel rosyjski tylko na konkretne zamówienie. W fi rmie znajduje się aktualnie 6 ton węgla z Kazachstanu. Aktualnie różnica w cenie na tonie to 40 zł. Ale bywa i więcej wyjaśniają wspólnicy. Jeśli już kupujemy jakąś niewielką ilość węgla ze wschodu, to bierzemy najlepszy, czyli taki, by nie było reklamacji. W zamknięciu importu węgla zza wschodniej granicy Andrzej Lelonkiewicz nie widzi niczego złego dla odbiorców. Przyjęliśmy zasadę sprzedaży węgla dobrego, trochę droższego, ale nie powodującego reklamacji. Ludzie szukają węgla najtańszego i wtedy reklamacje są częstsze. Staramy się pozyskiwać węgiel z najlepszych kopalń w Polsce. Po tylu latach doświadczenia w branży wiemy, czego się możemy spodziewać. Konkurencja jest zjawiskiem naturalnym dla tego typu gospodarki, jaką mamy w kraju. W promieniu 10 km naliczyliśmy 6 podobnego typu składów. O tym, które utrzymają się na rynku, decyduje popyt i klient. My działamy tu od 23 lat. W każdego rodzaju fi rmie działającej w sferze handlu najważniejsze jest zachowanie płynności fi nansowej, a tę zapewnia nam Oddział w Bolimowie Banku Spółdzielczego w Skierniewicach. Byliśmy jego klientami jeszcze za czasów, gdy Oddział Banku był samodzielnym bankiem spółdzielczym. Z tej współpracy jesteśmy bardzo zadowoleni. Obsługa jest kompetentna a warunki kredytowe są konkurencyjne w stosunku do innych banków. Nie bez znaczenia jest też fakt, że mamy go na miejscu i jest to nasz polski bank dodaje Alicja Koroniecka. W ćwierćwieczu polskich przemian powstało setki tysięcy prywatnych fi rm. Rodziły się w formie różnego rodzaju spółek prawa handlowego i jako forma działalności gospodarczej osób indywidualnych. Wiele z nich nie przetrwało tego okresu, ale w ich miejsce powstawały następne. Większość z nich szukała przede wszystkim oparcia fi nansowego. Wielu znalazło je w bankach spółdzielczych, które do tego celu zostały powołane. Bardzo wiele z nich jak BS w Skierniewicach przed ponad 115 laty. Andrzej Skoczek wrzesień 2014

10

11 11 W piątek 29 sierpnia br. odbyło się wmurowanie aktu erekcyjnego w mury nowego budynku Centrali Banku Spółdzielczego w Skierniewicach. W uroczystości wzięli udział: Leszek Trębski Prezydent Miasta Skierniewice, Zarząd Banku, Rada Nadzorcza, Andrzej Hiper inspektor nadzoru, Mirosław Polanin kierownik budowy oraz przedstawiciele mediów. Gości powitał Władysław Klażyński prezes Zarządu. Z treścią Aktu zapoznała zebranych Jadwiga Siennicka I wiceprezes Zarządu. Następnie podpisy na Akcie złożyły osoby, których nazwiska widnieją na stronie obok. Podpisany dokument został zalakowany, włożony do metalowej tuby z kilkoma monetami na szczęście oraz umieszczony w bocznej ścianie budynku i zamurowany przez Jana Siejkę przewodniczącego Rady Nadzorczej Banku. Wszystkie osoby, które podpisały Akt, również przyłączyły się do wmurowania go w ścianę budynku. Zespół Polityki Handlowej i Marketingu BS w Skierniewicach

12 12 29 czerwca 2014 roku w godzinach od 10-tej do 17-tej w czternastu Oddziałach Banku Spółdzielczego w Skierniewicach rozpoczęto obchody Święta Bankowości Spółdzielczej. Oddziały przygotowały szereg propozycji dla odwiedzających. Goście byli witani przez Zarząd Banku, członków Rady Nadzorczej i dyrektorów Oddziałów. Zorganizowane zostały stoliki reklamowe promujące produkty bankowe. Pracownicy prezentowali między innymi nowe i stare pieniądze, wskazywali różnice pomiędzy nimi, pokazywali jak odróżnić banknoty prawdziwe od fałszywych lub jak korzystać z bankomatu. Ponadto wydzielono stanowisko komputerowe, przy którym pokazywano zalety bankowości elektronicznej, kart płatniczych czy transakcji walutowych. Prezentowano funkcjonalność i zalety produktów bankowych proponowanych przez BS w Skierniewicach. Pracownica Oddziału w Łodzi prezentuje odwiedzającym nowe banknoty i ich zabezpieczenia W trakcie gdy rodzice zapoznawali się z ofertą Banku, maluchy w Oddziale w Nowym Kawęczynie zajęte były malowaniem i zabawą Ponadto klienci mogli obejrzeć kronikę Banku, zapoznać się z historią jego powstania. Dla najmłodszych gości zorganizowano kącik dla maluchów, gdzie dzieci mogły bawić się, malować, układać puzzle. Dla nich były przygotowane balony, lizaki, słodycze, napoje czy też wodne tatuaże Dla wszystkich uczestników spotkania był zorganizowany słodki poczęstunek oraz każdy otrzymywał drobny upominek. W niektórych Oddziałach zorganizowana była degustacja pierogów przygotowanych przez fi rmę należącą do klienta naszego Banku. Niekwestionowaną atrakcją była również wystawa prac plastycznych miejscowej malarki, Anny Pokory, która po raz kolejny zaprezentowała je w siedzibie Banku. Każdy odwiedzający nasze placówki mógł wypełnić ankietę i przekazać swoją opinię na temat działalności Banku, walorów jego produktów oraz sposobu obsługi przez pracowników placówek. Bank przygotowując się na przyjęcie gości rozkolportował plakaty oraz ulotki informacyjne, zamieścił informacje w prasie, lokalnych radiach, gablotach informacyjnych oraz na swojej stronie internetowej, co zaowocowało dużym zainteresowaniem. Odwiedziło nas około 650 osób. Taka forma poznawania Banku bardzo podobała się klientom, którzy liczą, że w przyszłym roku znowu będą mogli się z nami spotkać. Zespół Polityki Handlowej i Marketingu BS w Skierniewicach Przepraszamy, ale ze względów technicznych krzyżówka ukaże się w następnym numerze. Wydawca i redakcja: Biomal, Kołowa 4/32, Warszawa, tel oraz Druk: Drukarnia Internetowa Eulotki.com