Dyspozytornia nie dla nas Z redakcyjnego

Transkrypt

1 gazeta BEZPŁATNA gazeta BEZPŁATNA gazeta BEZPŁATNA gazeta BEZPŁATNA Ogólnopolska Sieć Gazet Ogłoszenia drobne SMS, najtaniej i najwygodniej. Patrz str. 15 W NUMERZE Rozmowa z szefem sądeckiego Monaru Maciej Weber opowiada nam o tym, jak poznać czy nasze dziecko mogło mieć kontakt z narkotykami, o profilaktyce, diagnozie, a także o statystykach Poradni. Temat Tygodnia str. 3 Interweniowali razy 40 Burza, która rozpętała się w nocy z 19 na 20 nie dała spać strażakom i mieszkańcom całej Sądecczyzny. Czytaj str. 14 Potrójne szczęście 3 lipca w Krakowie przyszły na świat sądeckie trojaczki Zuza, Tośka i Lena. Rodzice Adrianna i Wojtek Michalikowie śmiało patrzą w przyszłość. Rozmowa ze szczęśliwą mamą str. IV Z cyklu Refleksja nad Sądecczyzną Z posłem na Sejm RP Arkadiuszem Mularczykiem rozmawia Paweł Kamiński. Czytaj str. V Drogi bo drogowy Od dwóch tygodni trwa remont ulicy Nawojowskiej. Kilku okolicznych przedsiębiorców z dnia na dzień zostało odciętych od świata. Już liczą straty, jakie poniosą z tego tytułu. Czytaj str. 14 Kto lubi psa? Psy, ormowcy, cwele i tak dalej Równie malowniczych określeń na policjanta wymieniać można jeszcze wiele. Czy sądeccy funkcjonariusze czują się szanowani? Powodów do zapytania mamy dwa zmiana adresu siedziby i przypadający niebawem Dzień Policjanta. Czytaj str. 14 NR 247 ROK VI 21 LIPCA 2011 ISSN redakcja@miastons.pl Dyspozytornia nie dla nas Z redakcyjnego dyżuru Wojewoda planuje restrukturyzację systemu Ratownictwa Medycznego. Wszystko wskazuje na to, że już od 2012 roku w Małopolsce działać będą tylko dwie dyspozytornie w Krakowie i w Tarnowie. Znawcy tematu już stukają się w czoło. Jaka jest specyfika Sądecczyzny, każdy wie. Części domów po prostu nie ma na mapach. W wielu innych przypadkach jedynym kierunkowskazem jest znana tylko okolicznym kapliczka albo charakterystyczne drzewo. Wszyscy z dziesięciu dyspozytorów pracujących obecnie w sądeckiej dyspozytorni jeździli w karetkach jako kierowcy. Dla nich nasze przysiółki nie mają tajemnic. Znają drogi główne, znają dukty. Wiedzą, gdzie po deszczach robią się grzęzawiska a o przejeździe można tylko pomarzyć. Jeśli wojewoda nie zmieni zdania od stycznia zastąpią ich koledzy z Tarnowa. Janusz Geroch zastępca dyrektora SP ZOZ Sądeckie Pogotowie Ratunkowe nie ukrywa sceptycyzmu. Ci z Tarnowa będą mogli podać kierowcom tylko suchą informację z adresem czyli nazwą ulicy i numerem domu, a to po prostu może nie wystarczyć. zastrzega. Zaledwie kilka miesięcy temu wojewoda wypytywał, ile etatów jest niezbędnych do skutecznego działania sądeckiej dyspozytorni. DOKOŃCZENIE NA STR lipca (niedziela) Rozpoczęcie Święta Dzieci Gór Nowosądecki Rynek Czytaj str. 13 Nowy Sącz, Krynica, Muszyna, Piwniczna, Łącko, Podegrodzie, Chełmiec, Kamionka, Nawojowa, Stary Sącz, Rytro, Tylicz, Gołkowice Coraz częściej nasi czytelnicy sygnalizują nam problemy dotyczące funkcjonowania naszego miasta i regionu. Zwracają się do nas z pytaniami, na które chcieliby usłyszeć odpowiedź ze strony władz lub urzędników. Wychodząc naprzeciw tym oczekiwaniom uruchomiliśmy cykl Z redakcyjnego dyżuru. Będziemy w nim umieszczać odpowiedzi na nurtujące Państwa pytania, które przyjmować będziemy pod numerem telefonu: lub SZCZEGÓŁY NA STR. 2 Zaplanuj z nami wolny czas Prezentujemy Państwu rozpiskę imprez, które w najbliższym czasie odbędą się w Nowym Sączu i okolicach. Jeżeli wiecie o jakimś wydarzeniu lub go organizujecie prosimy o kontakt: redakcja@miastons.pl. Z pewnością ukaże się ono w naszym kalendarzu. Szczegóły wszystkich wydarzeń na 22 lipca godz. 19: 00 koncert Gienka Loski zwycięzcy programu X Factor, Deptak wstęp wolny, Krynica Zdrój 23 lipca Jarmark Świętej Małgorzaty, Nowy Sącz 24 lipca godz koncert zespołu Dziewczyny, Deptak, wstęp wolny, Krynica-Zdrój. Z muzyką za pan brat Koncert kapeli CIUPAGA g Amfiteatr na Jeżowej, Łącko

2 2 KRÓTKO Nowy zastępca komendanta Janusz Jadek został powołany na stanowisko Zastępcy Komendanta Karpackiego Oddziału Straży Granicznej w Nowym Sączu. W Karpackim Oddziale Straży Granicznej odpowiedzialny będzie za sprawy logistyczne. Diamenty w Nowym Sączu W dniach 9-23 lipca w WSB NLU odbywa się Letnia Szkoła Młodych Talentów. To kolejny element projektu DiAMEnT dostrzec i aktywizować możliwości, energię, talenty. Jest to obóz bezpłatny dla 100 uczniów szkół ponadgimnazjalnych. O udziale decydowało spełnienie określonych warunków. Uczniowie uczestniczą w zajęciach przedmiotowych oraz realizują ciekawe projekty interdyscyplinarne. Gienek Loska w Krynicy W piątek, 22 lipca, na krynickim Deptaku wystąpi zwycięzca programu X-Factor, Gienek Loska ze swoim zespołem Gienek Loska Band. Zespół gra mieszankę rocka, bluesa, soulu i country. Początek o godz Wstęp wolny. Dofinansowanie na odbudowę dróg Powiat Nowosądecki otrzyma najwyższą w całej Małopolsce kwotę na odbudowę dróg po ubiegłorocznej powodzi. Jest to kwota w wysokości 5 mln 260 tys. zł., która przeznaczona zostanie na drogi i mosty Sądecczyzny. Łącznie, MSWiA przyznało Małopolsce 91,2 mln zł. Pieniądze te pochodzą z rezerwy celowej budżetu państwa. Wspomniana kwota to kolejne już w tym roku dofinansowanie, jakie dostała Małopolska. Wcześniej było to prawie 215 mln zł. Wakacje z Kaną W piątek, 15 lipca, zakończyła się półkolonia organizowana przez Katolickie Centrum Edukacji Młodzieży Kana w Nowym Sącza. Uczestniczyło w niej nieodpłatnie 30 dzieci z sądeckich szkół podstawowych i gimnazjalnych, skierowanych przez pedagogów szkolnych. W programie wypoczynku znalazło się wiele ciekawych i wartościowych form spędzania wolnego czasu. Ponadto dzieci uczestniczyły w różnorodnych grach, zabawach i konkursach. Na tapecie W TYM TYGODNIU PRZYPADAJĄ 23 lipca Dzień Włóczykija 24 lipca Dzień Policjanta 25 lipca Dzień Narkomanów Nowa kadencja Rady ds. Osób Niepełnosprawnych Upłynęła właśnie czteroletnia kadencja Powiatowej Rady ds. Osób Niepełnosprawnych. W piątek, 15 lipca, w Starostwie Powiatowym w Nowym Sączu odbyło się spotkanie jej członków. Podczas spotkania, wicestarosta nowosądecki, Mieczysław Kiełbasa oraz dyrektor Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie, Halina Hajek podziękowali członkom za trud i zaangażowanie, które przez te lata włożyli w działalność na rzecz osób niepełnosprawnych. Wicestarosta wręczył także akty powołania na kolejną kadencję. Otrzymali je: Zofia Sadkiewicz, Maria Ruśniak, Teresa Mędoń, Jolanta Adamczyk i Maciej Olchawski. Dziury, brud, syf i mogiła w taki sposób jedna z naszych czytelniczek podsumowała sytuację panującą na moście Heleńskim w Nowym Sączu. Tego typu komentarzy jest więcej. Czy most doczeka się w końcu remontu, kończącego je raz na zawsze? Odznaka dla starosty Zmarł Mieczysław Górski W poniedziałek (18 lipca) zmarł znany wszystkim sądeczanom operator kinowy Pan Mieczysław. W tym fachu był jednym z najstarszych pod względem stażu w Polsce. Z wielkim smutkiem przychodzi nam pisać w czasie przeszłym o prawdziwej legendzie placówki Sokoła. Przypomnijmy (21 marca br.) Mieczysław Górski obchodził niesamowity jubileusz: 70. rocznicę rozpoczęcia pracy. W ciągu sześciu dekad wyświetlił tysiące dzieł kinematografii (jedne źródła podają, że ponad 60 tys., inne Starosta nowosądecki, Jan Golonka, został udekorowany Honorową Odznaką Organizacyjną Za Zasługi dla Federacji Stowarzyszeń Rezerwistów i Weteranów Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej. Wręczył ją Józef Fiut propagator strzelectwa sportowego na Sądecczyźnie. Federacja Stowarzyszeń Rezerwistów i Weteranów Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej zrzesza kilka organizacji, a wśród nich m. in.: Klub Generałów Wojska Polskiego, Związek Oficerów Służby Stałej II RP, Stowarzyszenie Tradycji Polskiego Oręża, Stowarzyszenie Kombatantów Misji Pokojowych ONZ, Stowarzyszenie Saperów Polskich i Związek Strzelecki Strzelec. WW mówią, że ok. 100 tys.). Wszystkie projekcje zapisywał w specjalnym zeszycie, który dziś jest niezwykłym dokumentem historycznym. WW Z redakcyjnego dyżuru Czy most Heleński doczeka się remontu? Nasza czytelniczka, która codziennie z mostu korzysta, określa jego sytuację jako tragiczną. Opowiada o ciągłym bałaganie, błocie i dziurach w jezdni. Szczególnie przez te ostatnie, jak i mieszczące się w drodze dylatacje, ciągle znajduje się tam woda. Przejeżdżające samochody nie zwracają na to uwagi i piesi są nią ochlapywani. Z racji tego, że droga jest zbyt wąska, kierowcy jeżdżą po chodniku, dlatego piesi nie mogą czuć się bezpiecznie. Postanowiliśmy zająć się tą sprawą. Niestety nie udało nam się uzyskać żadnych informacji w Miejskim Zarządzie Dróg, gdyż jedyną osobą upoważnioną do udzielania wypowiedzi jest dyrektor MZD, który obecnie przebywa na urlopie. O komentarz poprosiliśmy więc rzecznika prasowego Urzędu Miasta. Jak wiadomo, most Heleński już bardzo długo służy mieszkańcom miasta. Oczywiście, nadaje się on do remontu, ale nie zagraża bezpieczeństwu mówi Małgorzata Grybel. Ostatni remont miał miejsce w ubiegłym roku, kiedy to remontowane były dylatacje. W sprawie ewentualnego, planowanego remontu proszę kontaktować się z dyrektorem MZD dodaje. Nasza czytelniczka twierdzi jednak, że kilkakrotnie pytała już o remont mostu i odpowiedź zawsze brzmiała tak samo nie ma na to pieniędzy. A na sztuczne ognie przy każdej okazji są? Dlaczego zamiast tego nie wydać ich na remont mostu? pyta. Nie można tego traktować w ten sposób odpowiada Grybel. Zupełnie inne pieniądze z budżetu miasta przeznaczane są na remonty dróg, a zupełnie inne na kulturę, w tym na sztuczne ognie. Chociaż podczas ostatniej imprezy, koszt zakupu sztucznych ogni w całości pokrył sponsor, a nie miasto kończy. WW Czwartek, 21 lipca 2011 CZY WIESZ, ŻE? Czy wiesz, że sok grejpfrutowy może zabić? Picie go jest bardzo niebezpieczne, gdy zażywamy leki, których stężenie lecznicze jest niewiele niższe od toksycznego. Negatywny wpływ na nasz organizm ma popijanie leków, a także picie w czasie leczenia, soku grejpfrutowego. Substancje zawarte w tym soku znacząco hamują aktywność enzymów wątroby, jakimi są cytochromy, szczególnie cytochrom p-450. Enzymy tej grupy odpowiadają za metabolizm i przystosowanie do usunięcia z organizmu leków bądź ich metabolitów. Lecz jeśli zostaną one zablokowane nastąpi kumulacja przyjmowanego leku prowadząca do przedawkowania a nawet do śmierci! Jest to szczególnie ważne przy stosowaniu leków, których stężenie lecznicze jest niewiele niższe od toksycznego, a także leków silnie działających oraz mogących powodować poważne objawy niepożądane. Oprócz leków przez cytochromy jest rozkładana np. amfetamina, kokaina, heroina, morfina, kodeina, opium, tetrahydrokannabinol. TIK DONOS Z MIASTA Targowy parking Kiedy tylko nadejdzie dzień targowy (wtorek, piątek) trudno przejść chodnikiem przy ul. Jana Matejki obok Rynku Maślanego. Kierowcy chyba zapominają, że chodnik służy pieszym i nie jest miejscem parkingowym. Co jakiś czas mamy donosy, że w dzień targowy ciężko jest przejść, bo samochody stają na całej szerokości pieszego szlaku. Kierowcy swoje auta czasami stawiają nawet na trawie, w ten sposób zmuszając przechodniów do wyjścia na jezdnię. Kiedyś nawet jeden z szoferów przeganiał pieszych bo chciał wjechać na chodnik, by później zaparkować na zielonej trawie tuż przed krzakiem. (AGENT)

3 Na tapecie Masz prawo wiedzieć. 3 Potrącenie w Krynicy W piątek, 15 lipca, w Krynicy, 24-letni mężczyzna, kierujący samochodem marki BMW, wykonując manewr cofania potrącił 59-letnią kobietę, która przechodziła przez jezdnię. Kobieta w stanie nieprzytomnym została przewieziona do szpitala. Postępowanie prowadzą funkcjonariusze KP w Krynicy. Wypadek w Witowicach Również 15 lipca doszło w Witowicach do wypadku drogowego z udziałem dwóch samochodów osobowych, Fiata i Citroena. Samochody zderzyły się ze sobą czołowo. Zarówno kierujący uczestnicy wypadku, jak i dwaj pasażerowie zostali natychmiast zabrani do Szpitali w Nowym Sączu oraz Brzesku. Dachowanie samochodu w Rożnowie W niedzielę, 17 lipca, doszło w Rożnowie do wypadku drogowego. Kierujący pojazdem marki Fiat 126p nie zachował należytych środków ostrożności na łuku drogi, stracił panowanie nad samochodem i doprowadził do jego przewrócenia oraz dachowania. W wyniku całego zdarzenia obrażeń ciała doznały cztery osoby poruszające się pojazdem. Nietrzeźwy kierowca 17 lipca w Grybowie policjanci zatrzymali do kontroli 39-letniego mężczyznę, kierującego samochodem osobowym marki Renault. Okazało się, że jest on w stanie nietrzeźwości. Wynik badania na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu to ponad 2.2 promila. Mężczyzna nie posiadał również uprawnień do kierowania pojazdami. Tygodnik Nowosądecki Miasto Zgodzisz się z opinią, że o Monarze jest coraz ciszej w ostatnich latach, że bez Kotańskiego nie jest już to samo? MACIEJ WEBER Absolutnie nie. Szkoły, nauczyciele, czy inne instytucje o nas wiedzą, jesteśmy obecni w lokalnej prasie, a reklamować się jednak chyba nie będziemy... Uważam, że kto ma do nas trafić i tak trafi. Od lat statystyki utrzymują się na tym samym poziomie przyjmujemy około 40 nowych osób na rok. T. N. M. Porozmawiajmy z pozycji laika. Czym się zajmuje Monar w Nowym Sączu? M.W. Przede wszystkim diagnozą, terapią. Przyjmujemy osoby, które używają narkotyków eksperymentalnie bądź są już od nich uzależnione. Jeżeli zachodzi potrzeba, nasza placówka wystawia skierowania na detoks, również skierowania do ośrodków stacjonarnych. Poradnia prowadzi również szereg działań profilaktycznych na terenie szkół z naszego miasta, oraz powiatu. Są to zajęcia dla młodzieży nt. szkodliwości zdrowotnych, prawnych, społecznych używania środków psychoaktywnych, dla rodziców, oraz kadry pedagogicznej nt. rozpoznawania i odpowiedniego reagowania w sytuacjach gdy narkotyk u naszego dzieciaka się już pojawi. W poradni również studenci mogą odbyć praktyki zawodowe. T. N. M. Kim są klienci Monaru? M.W. Przede wszystkim osoby młode. Z jednej strony są to osoby, które zostały zmotywowane do pojawienia się tutaj przez sąd, kuratora czy szkołę. Z drugiej, pojawiają się oczywiście też klienci, którzy sami doszli do wniosku, że z ich życiem dzieje się coś złego, że narkotyki w ich życiu zaczęły im przeszkadzać, że sami nie są już w stanie T E M A T T Y G O D N I A Rozmowa z Maciejem Weberem z nowosądeckiego Monaru Narkotyki jeszcze nikomu nie pomogły uporać się ze swoim uzależnieniem. Głównie są to osoby między 15 a 30 rokiem życia mający kontakt przeważnie z amfetaminą, LSD czy marihuaną. Mieliśmy także niedawno problem z dopalaczami, na szczęście szybko udało się go zwalczyć. T. N. M. Trafiają do Was głównie ludzie młodzi... M.W. Wszystko zaczyna się w domu od braku więzi emocjonalnej rodzica z dzieckiem, oddalaniem się od siebie, nie wspominając już o braku wychowania czy dobrej atmosfery w domu. W dobie telewizji, komputerów czy Internetu, ciężko nam jest po prostu wszystko wyłączyć i najzwyczajniej w świecie porozmawiać. Dużo łatwiej popaść w nałóg będąc osobą młodą, dopiero co podlegającą formacji. T. N. M. Na co rodzice powinni zwrócić uwagę? M.W. Rodzic może rozpoznać, że dzieje się coś nie tak, kiedy dziecko zaczyna wypowiadać się pozytywnie o narkotykach. To powinien być pierwszy dzwonek alarmowy. Warto zwrócić uwagę też na naukę czemu dziecko nagle przestało się dobrze uczyć? Tajemniczość, krótkie rozmowy telefoniczne, częste wychodzenie z domu, oddalanie się od więzi rodzinnych, zmiana środowiska czy przyłapanie dziecka na wynoszeniu wartościowych przedmiotów również powinno nam dać do myślenia. T. N. M. A jeśli chodzi o objawy fizyczne? M.W. Gadatliwość, nadmierny apetyt, bądź jego brak, czerwone przekrwione oczy, przewlekły katar, rozszerzone lub zwężone źrenice, częste wahania nastrojów, czy ostre zatrucia Jeżeli rodzice zauważą niepokojące sygnały, stwierdzą, że dziecko ma już problem z powodu narkotyków, powinni skorzystać z pomocy specjalistów w zakresie uzależnień. T. N. M. Czym się zajmujecie poza walką z narkomanią? M.W. Trudno tu mówić o jakiejś walce raczej nie walką, powiedziałbym, że zajmujemy się pomocą tym, którym z powodu używania narkotyków się nie udało, profilaktyką inaczej uświadamianiem zagrożeń związaną z narkomanią. W ostatnim czasie prowadziliśmy zajęcia profilaktyczne na temat HIV/AIDS na zaproszenie Stacji Epidemiologiczno Sanitarnej z Nowego Sącza. T. N. M. Jak się utrzymujecie? M.W. Jesteśmy stowarzyszeniem, więc co roku piszemy programy na działalność naszej placówki. Bardzo pomaga nam tutaj sądecki Urząd Miasta oraz Krajowe Biuro Przeciwdziałania Narkomanii. Dostajemy też wolne datki za co bardzo serdecznie dziękujemy. PAWEŁ KAMIŃSKI Narkotyki w Krynicy Tego samego dnia, 17 lipca, policjanci Referatu Prewencji ujawnili u 22-letniego mieszkańca Krynicy zwitek kartki papierowej, na którym znajdowała się marihuana w ilości 2,30 grama. Mężczyzna został zatrzymany. Postępowanie w tej sprawie prowadzą funkcjonariusze KP w Krynicy.

4 4 Na tapecie Czwartek, 21 lipca 2011 FELIETON Atrakcyjnie w Nowym Sączu Zauważam pewien postęp w myśleniu osób, które przez ostatnie lata zasypywały różne blogi anonimowymi oczywiście wpisami, pokazującymi Nowy Sącz, jako miasto ziejące nudą, gdzie nic się nie dzieje. A dzieje się dobrze, ponieważ już od dobrych pięciu lat w Nowym Sączu przybywa imprez sportowych, kulturalnych i rozrywkowych, wrastających na stałe w świadomość i pamięć mieszkańców miasta. Właściwie już od wiosny można wybierać w imprezach plenerowych, organizowanych przez samorząd lub indywidualnych pomysłodawców. Cieszyć może fakt, że w sądecki kalendarz cyklicznych imprez wpisują się takie wydarzenia jak Imieniny Miasta, Jarmark Anielski, także Święto Dzieci Gór Festiwal Smaku, Jarmark Świętej Małgorzaty, Echo Trombity, Karpaty Offer, L Arte Organica, Jesienny Festiwal Teatralny, antykwaryczny Jarmark Staroci, wydarzenia w Miasteczku Galicyjskim, wernisaże i koncerty w Małej Galerii. Ponadto wiele imprez towarzyszących. Niezwykle ważne są również inicjatywy indywidualne. Nie tak dawno przechodziłem wieczorową porą przez planty miejskie i od razu zainteresowałem się muzyką, której źródło można było łatwo zlokalizować w Spóźnionym Słowiku. Ponieważ temat muzyki nie jest mi obcy, zwróciłem uwagę na profesjonalne brzmienie, pełne miłych dla ucha dźwięków. Okazało się, że tamtego wieczoru w sądeckiej kawiarni koncertowała utytułowana formacja Bloodgroup. Kto chciał posłuchać profesjonalnej muzyki elektronicznej rodem z Irlandii, mógł wybrać się na planty i tam w kameralnej atmosferze delektować się koncertem. Piszę o tym, ponieważ drażnią mnie najczęściej anonimowe opinie mówiące, że w mieście nic się nie dzieje. Zwłaszcza dziś, w dobie internetu, nawet niezwykle leniwy sądeczanin, jeśli wykaże odrobinę dobrej woli może sobie odszukać stronę internetową, prowadzoną przez którąkolwiek z sądeckich instytucji i wówczas można łatwo zbudować sobie szczelny i bogaty kalendarz wydarzeń artystycznych, sportowych i rozrywkowych od wiosny do jesieni. Jeśliby ktoś myślał, że w zimie jest gorzej, wówczas powinien zrobić to samo i przekonać się, że także zimowych atrakcji nie brakuje w mieście. Oczywiście pewnie tym krótkim wywodem nie przekonam tak zwanych ogródkowych malkontentów, którzy twierdzą, że jedyną u nas atrakcja są ogródki piwne na płycie Rynku, jednak warto spróbować szerzej otworzyć oczy i ponad piwną pianą dostrzec to wszystko, co czyni Nowy Sącz miastem dynamicznym, kolorowym i bogatym w wydarzenia. Rok 2011 jest rokiem poświęconym pamięci Czesława Miłosza. Podoba mi się to, że w Nowym Sączu nawiązuje się także wydarzeniami artystycznymi do czasów, gdy noblistę można było spotkać chociażby w Małej Galerii. Ostatnio przy pomniku Adama Mickiewicza miał miejsce wieczór poetycki z cyklu Pali się fajka nocy przybliżający spuściznę literacką Miłosza. Kto miał ochotę odrobinę dobrej poezji XX wieku, miał tamtego wieczoru świetną okazję. Osobiście czekam na koncerty muzyki klasycznej, które od 24 lipca do polowy sierpnia będą się odbywać w ramach XVI Międzynarodowego Kursu Interpretacji Muzycznych. Kto ma uszy, niechaj słucha. LESZEK LANGER Nowy Sącz coraz wyżej Polskie samorządy dbające o rozwój oraz poprawę jakości życia społeczeństwa zostały już po raz 13. nagrodzone przez kapitułę Rankingu Samorządów Rzeczpospolitej organizowanego przez dziennik Rzeczpospolita. W kategorii miast na prawach powiatu pierwsze trzy miejsca zajęły: Poznań, Sopot i Leszno. Nowy Sącz kontynuuje swój marsz ku miejscu w pierwszej dziesiątce. W tegorocznej edycji Rankingu zajął 14 m. awansując o cztery miejsca w stosunku do 2010 r. Nowy Sącz uzyskał ogółem 56,87 pkt., w tym 26,11 pkt. za sytuację finansową i 30,76 pkt. za zarządzanie. Warto pamiętać, że jeszcze w 2009 r. Nowy Sącz zajmował 50 m. W towarzyszącym rankingu najbardziej innowacyjnych miast na prawach powiatu Nowy Sącz awansował z 13 m. w 2010 r. na 8 m. w 2011 r. dzięki m.in. realizacji systemu bezprzewodowej transmisji danych oraz bezpłatnego dostępu do internetu. Wysokie 25 m. zajął Nowy Sącz w kategorii największych inwestycji samorządowych z projektem modernizacji i rozbudowy systemu gospodarki wodno-ściekowej. Uroczyste ogłoszenie wyników miało miejsce w dniu wczorajszym w siedzibie redakcji Rzeczpospolitej w Warszawie w obecności Jerzego Buzka Przewodniczącego Parlamentu Europejskiego, Elżbiety Bieńkowskiej Ministra Rozwoju Regionalnego i Pawła Lisickiego Redaktora Naczelnego Rzeczpospolitej. W imieniu Ryszarda Nowaka Prezydenta Miasta Nowego Sącza pamiątkowy dyplom przyznający Nowemu Sączowi tytuł Laureata Rankingu Samorządów Rzeczpospolitej 2011 w kategorii miast na prawach powiatu odebrał Pełnomocnik Prezydenta ds. Systemów Zarządzania Jakością Wojciech Piech. Prezydent Miasta Ryszard Nowak zapytany o komentarz powiedział: Bardzo się cieszę z wysokiej pozycji Nowego Sącza w Rankingu Samorządów Rzeczpospolitej Dziękuję wszystkim, którzy się do tego przyczynili, przede wszystkim mieszkańcom, lokalnym przedsiębiorcom tworzącym nowe miejsca pracy, działaczom organizacji pozarządowych, ale także wszystkim urzędnikom, moim najbliższym współpracownikom i radnym wszystkich klubów, którym tak jak i mnie bardzo zależy na rozwoju naszego Miasta. To powinien być powód do satysfakcji dla wszystkich Sądeczan. Gratuluję przy tym wysokich lokat innym małopolskim gminom z sąsiednich powiatów, w tym przede wszystkim Szczawnicy i Czorsztynowi, które w swoich kategoriach zajęły odpowiednio4 i6 m. Kapituła Rankingu brała pod uwagę dane finansowe z lat pochodzące z Ministerstwa Finansów, Ministerstwa Rozwoju Regionalnego i Regionalnej Izby Obrachunkowej, oceniała również sprawność zarządzania oraz jakość życia mieszkańców. TIK Dyspozytornia nie dla nas DOKOŃCZENIE ZE STR. 1 A tu raptem pojawił się gotowy projekt Planu ratownictwa medycznego na rok 2011 i lata następne, gdzie cicho sza o Nowym Sączu. Na szczęście jeszcze do końca tego roku wszystko będzie u nas po staremu. To czas, który dyrekcja pogotowia chce wykorzystać na wprowadzenie korekty. Jednak w odpowiedzi na nasze wątpliwości Monika Frenkiel z Biura Prasowego Wojewody Małopolskiego nie zostawia złudzeń co do szans na powodzenie starań. Owszem, w listopadzie była mowa o trzech dyspozytorniach, zlokalizowanych w danych miastach wojewódzkich, a więc poza Krakowem, w Tarnowie i Nowym Sączu. Jednak wytyczne Ministerstwa Zdrowia, we wszystkich województwach, mówiły o jak największej centralizacji. Dlatego też wojewoda małopolski zdecydował się na utworzenie dwóch skoncentrowanych dyspozytorni medycznych, obsługujących mniej więcej jednakowe terytorium tłumaczy. Małopolska, podobnie jak wszystkie polskie województwa, musiała opracować nowy plan działania systemu Państwowego Ratownictwa Medycznego. Dyspozytorzy z obu dyspozytorni, w Krakowie i Tarnowie korzystać będą ze specjalnego systemu teleinformatycznego stworzonego na potrzeby ratownictwa medycznego. System ten korzysta m. in. z GPS, pozwala także na lokalizację osoby dzwoniącej, uwzględnia nie tylko nazwy administracyjne, ale także zwyczajowe. System taki z powodzeniem używany jest od dawna przez CPR w Krakowie. A z doświadczenia naszego krakowskiego CPR są przykładem dla innych centrów powiadamiania ratunkowego tworzonych w Polsce podkreśla. Stworzenie jak najmniejszej liczby dyspozytorni, a więc jak największa centralizacja pozwoli lepiej zarządzać systemem ratownictwa medycznego. Łatwiej będzie koordynować i kontrolować pracę służb ratowniczych, przekazywać informacje i reagować na bieżące potrzeby mieszkańców regionu. Co w efekcie sprawi, że karetki będą szybciej docierać do pacjentów agituje urzędniczka. W mieszkańcach regionu podobne zapewnienia wzbudzają jedynie zniecierpliwienie. A już ostatnie zapewnienia o łatwości dojazdu powodują parskanie śmiechem. Wcale nie wesołym. System GPS już niejednego kierowcę wywiózł sprawnie, ale na manowce. GPS nie powie, gdzie po deszczach zerwało drogę. Do tematu wrócimy. EWA STACHURA

5 IV Na tapecie Czwartek 21 lipca 2011 Dzień włóczykija obchodzi prawie codziennie Od czego się zaczęło? Od grzybów i borówek. Skoro świt o czwartej, piątej rano Józef Lippa ojciec pana Wojtka, wtedy kilkulatka, wyciągał chłopca z łóżka i wędrowali. Młodsze rodzeństwo chodzić nie chciało. Szli więc we dwóch na Obidzę, do Jazowska, Łomnicy Zdroju, Żegiestowa. Na Frycowej miałem swoje miejsca, grzyby tam rosły jak na grzędach. Wtedy nie cierpiałem tego rannego wstawania, tego wędrowania po lesie, ale z czasem załapałem ojcowego bakcyla i zostało mi tak do dziś. Podróżowanie było tańsze, bo ojciec pana Wojtka był kolejarzem. Jaki ojciec taki syn, bo i ten do dziś wędruje i uczy wędrować innych, a i do Technikum Kolejowego poszedł. Kolejarzem jednak nie został, ukończył Wyższą Szkołę Oficerską we Wrocławiu. Kurs przewodnika skończyłem, kiedy byłem już oficerem Wojsk Ochrony Pogranicza mówi pan Wojtek. Wędrowanie to była moja pasja- -dodaje. Ojciec tą pasją pana Wojtka zaraził, a na jej rozwój wpływ miało kilka osób. Uczył mnie religii ksiądz Marian Kępka SJ, oj jak z nim się dużo i pięknie wędrowało. Żyje do dziś, mieszka w Bieszczadach w Starej Wsi. Potem była szkoła średnia i śp. prof. Bronisław Łotocki od przysposobienia obronnego, który był opiekunem Szkolnego Koła Krajoznawczo Turystycznego, wspaniały człowiek. Był też Marian Piwowar nauczyciel geografii i rysunku technicznego. Do dziś jeździ tym samym rowerem, co 40 lat temu i często ucinamy sobie miłą pogawędkę. To była techniczna szkoła, ale przy okazji była naprawdę kolebką szkolnej turystyki sądeckiej. Młodzi ludzie w towarzystwie swoich nauczycieli przez nikogo nie przymuszani wędrowali z nad Soliny do Krynicy z plecakami i kotłem do gotowania wody, Wojciech Lippa - niezłomny sądecki podróżnik ciężkimi namiotami z brezentu. Zawsze wolałem dźwigać namiot tłumaczy pan Wojtek bo rączka kotła boleśnie wżynała się w dłoń. Od początku lat osiemdziesiątych pan Wojtek Lippa jest przewodnikiem beskidzkim drugiej klasy, instruktorem przewodnictwa, kierownikiem kursu przewodnickiego ma już swoich 50 wychowanków. Jak jestem na miejscu w Sączu to kręcę się po okolicy. Z Nowego Sącza przez Polskie Towarzystwo Tatrzańskie wyznaczonych jest mnóstwo szlaków. My z żoną Joanną często wychodzimy na górę Mużeń popularnie nazywaną przez sądeczan przekaźnikiem. Można też dojechać do Ptaszkowej i iść stamtąd. Teraz o tej porze roku co tydzień są wycieczki. Iść może każdy, kto tylko ma chotę-. Syn Bartłomiej poszedł w ślady ojca jego specjalnością są bunkry i umocnienienia drugiej wojny światowej. Ma na ukończeniu przewodnictwo po tych umocnieniach na terenie powiatu sądeckiego a jest tego tu sporo. Tylko mało kto o nich wie. Zostawiłem sobie na pamiątkę moje najlepsze buty. Gdzie one nie były w Tatrach, Alpach, Andach i Dolomitach, w górach Riła i Piryn. To góry leżące w łuku Karpat w Bułgariitłumaczy pan Wojtek i dodaje - W Ameryce Południowej byłem z żoną. Zwiedziłem kawał świata, ale nigdzie nie jest tak jak tu, w moich rodzinnych stronach, na sądecczyźnie. I myślę, że sporo jest miejsc w okolicy, w których jeszcze nie byłem. KAT/ FOT. WL Potrójne szczęście 3 lipca w Krakowie przyszły na świat sądeckie trojaczki Zuza, Tośka i Lena. Rodzice Adrianna i Wojtek Michalikowie śmiało patrzą w przyszłość. Dzwonię po raz pierwszy. Adrianna wesoło tłumaczy, że jest właśnie przy maluchach w Krakowie i prosi o telefon wieczorem. Dzwonimy po 20-ej. Młoda mama, równie rześkim głosem co w południe, przeprasza z góry, że w trakcie rozmowy będzie podjadać spóźniony obiad. Nic dziwnego, w końcu twardo ściąga pokarm i dzięki temu cała trójka maluszków dokarmiana jest tak, jak to natura w swojej mądrości przewidziała. Zadaję pierwsze pytanie i zamieniam się w słuch. Sylwestrowe wieści O ciąży dowiedzieli się z mężem w Sylwestra. Już tak trochę od niechcenia, bo kilka pierwszych testów było negatywnych, wykonali kolejny domowy test. Na dwie kreski czekali już od bardzo dawna. Po latach wizyt po najróżniejszych gabinetach i usłyszeniu, że lekarze nie są w stanie im pomóc, trafili do profesora Krzysia w klinice w Krakowie. Ten zdecydował się na terapię odmienną od wszystkich. I stało się. Byłam strasznie szczęśliwa. Wojtek od razu zapowiedział, że nici z szampana i, że mam się położyć i oszczędzać. Ale to nie koniec wrażeń. Tej samej nocy Adriannie przyśniły się trzy banieczki. Nigdy nie widziałam USG na żywo. Nie miałam pojęcia, że tak wyglądają początki ciąży. Maleńkie dzieci. Wojtek początkowo zrzucił dziwny sen na karb wielkich emocji. Do czasu. Cuda Przy pierwszej wizycie kontrolnej małżonkowie usłyszeli, że rozwija się jeden płód i chyba jest mała cysta. Przy drugim wersja brzmiała jeden płód żywy, drugi obumarły. Na młodych padł strach pojechali do Krakowa. Tam zapadł werdykt trzy płody, przy czym dwa z ryzykiem obumarcia. Powiedzieli, że trzeba im dać czas. I przy kolejnym badaniu okazało się, że wszystkie trzy płody są żywe. Pierwszą noc całą przepłakałam. Zadawałam sobie w kółko pytanie, jak ja, taka drobna, 156 wzrostu i 44 kilo wagi dam radę donosić troje dzieci wspomina Adrianna. Wojtek przeżywał bardzo i nie mógł się nadziwić, że ziścił się sen o trzech bąbelkach. Żartem posądzał żonę o czary i opowiadał naokoło o jej proroczych snach. Lekarze nie ukrywali obaw. Od razu było wiadome, że poród będzie wczesny. Po drodze ustalono płeć dzieciaczków dziewczynki. Jedno dziecko troszkę skrywało wdzięki i zapaliła się iskierka szansy, że to chłopiec. Dzięki stałej opiece mama i maleństwa dotrwały do 31 tygodnia, czyli do 3 lipca. Akcja porodowa rozwijała się szybko. Pierwsze maleństwo zdążyło dotrzeć do dróg rodnych zanim lekarze zrobili cesarskie cięcie. Nie było łatwo, ale udało się. Pierwsza na świecie, dokładnie o godzinie pojawiła się Zuzia, dwie minuty później Tosia, po kolejnych dwóch minutach Lena. Maluszki ważyły bardzo mało bo 1500 gram, 1300 i Trafiły do inkubatora. Cała rodzina i przyjaciele w pogotowiu. Zewsząd telefony z gratulacjami i zapewnieniami o wsparciu. Szok ogromny, bo w żadnej z rodzin ani od strony Adrianny, ani Wojtka nigdy nie było nawet bliźniąt. Zapadły pierwsze ważne decyzje o imionach. Zuzia, bo zawsze nam się to imię podobało tak jak zdrobnienie Zuza. Tośka miała najpierw być Anią, bo pani anestezjolog i doktor, która robiła mi cesarkę to były Anny, ale ostatecznie stwierdziliśmy, że to trochę oklepane imię. Lenę nazywamy Leniuszkiem, bo jest najspokojniejsza z dziewczynek wyjaśnia Ada. Zuzanna na drugie imię ma Adrianna po mamie, Tosia Iwona po babci od strony mamy, a Lena Maria, po mamie Wojtka. Sprawiedliwie śmieje się mama. Byle były zdrowe Teraz rodzice czekają aż maleństwa osiągną dwa kilo wagi i wyrobią sobie samodzielny odruch ssania. To warunek wypisania ze szpitala. Rodzice przygotowują wyprawkę. Wcześniej, nie dla przesądu, tylko z ostrożności nie Szczęśliwi rodzice sześć dni po Sylwestrze 2011 chcieli. Leżąc w szpitalu napatrzyłam się na kobiety, które całą wyprawkę w trakcie ciąży zgromadziły a potem po porodzie okazywało się, że nie mają kogo przytulić tłumaczy ostrożnie dziewczyna. Nie chce nazywać rzeczy po imieniu, ale fakty są nieubłagane, wiele maleństw z zagrożonych ciąż po prostu umiera. Mama trojaczków nie boi się niczego, jedynie gorąco liczy na to, że jej dziewczynki ominą problemy wcześniaków. Szanse są duże, bo badania dowodzą, że sterydom udało się zapracować na prawidłowy rozwój płuc. Ada karmi piersią, bo po czterech dobach okazało się, że dwie z dziewczynek nie chcą i nie tolerują sztucznego pokarmu. I położna powiedziała, nie masz wyjścia musisz zacząć ściągać pokarm. Oj ciężko było, przy pierwszym ściąganiu mleko ledwo zakryło dno butelki mówi. Po trudnych początkach, teraz regularnie co trzy godziny, w dzień i w nocy mama dzielnie walczy z laktatorem i dowozi pokarm do Krakowa. Już pozwolono jej pokangurować, czyli w żargonie położniczym wziąć dzieci na ręce. Mogłam je w końcu przytulić. Tak długo na to czekałam. Chcą pomóc Gratulować i deklarować to jedno. Drugie to realia. W rodzinach młodych stan pogotowia. Pierwszy wydatek to wymagane przy wypisie nosidełka. Drugi wózek. I tu schody nie ma szans na potrójny. Będzie jedna dwójka i jedna jedynka. Ja jestem w coraz większym podziwie dla kobiet. Bo nasze państwo wcale nie jest pro rodzinne mówi ojciec Ady Artur Czernecki. Młodzi mogą liczyć na becikowe państwowe i te dodatkowe sądeckie, kilka lat temu uchwalone przez radę miasta. Ale to kropla w przysłowiowym morzu potrzeb. Ada patrzy na świat z chłodnym realizmem. Ona jest bardzo ambitna. Wszystko by chciała sama a tu się nie da. Już wspomina o powrocie do pracy, bo macierzyńskie to 800 złotych miesięcznie niezależnie od tego, ile się urodziło dzieci wyjaśnia Czernecki. Dziadkowie będą chcieli temu zapobiec i pozwolić mamie być przy dzieciach jak najdłużej. Pomoc zapowiada też miasto. Czekamy na powrót dzieci ze szpitala. Jesteśmy dumni z naszych trojaczków, ale doskonale wiemy ile wysiłku wymaga opieka nawet nad jednym dzieckiem zapewnia prezydent Ryszard Nowak. Władze chcą by upominki od miasta jak najbardziej przystawały do realnych potrzeb małżeństwa. - Musi być dobrze ucina wszystkie wątpliwości Adrianna. EWA STACHURA FOT.: AC

6 Na tapecie Masz prawo wiedzieć. Z cyklu Refleksja nad Sądecczyzną Z posłem na Sejm RP Arkadiuszem Mularczykiem rozmawia Paweł Kamiński V Tygodnik Nowosądecki Miasto: Można czasem odnieść wrażenie, że politycy Prawa i Sprawiedliwości są pogodzeni ze statusem partii wiecznie opozycyjnej. Mając te pewne 30% może narastać niechęć do przejęcia władzy przez partię, co oznacza wzięcie odpowiedzialności za państwo i wiążącą się z tym niepewność. Zgadza się Pan z taką diagnozą? Arkadiusz Mularczyk: Absolutnie nie. Nasze ugrupowanie w krótkim okresie czasu pokazało, że potrafi rządzić i realizować dobry program wyborczy dla Polski i Polaków! W ciągu 2 lat naszych rządów, przeprowadziliśmy wiele gruntownych reform naszego państwa dotyczących administracji, samorządu czy gospodarki. Utworzono służby do walki az korupcją, która utrudnia rozwój i modernizację naszego kraju. Obniżyliśmy podatek dochodowy, składkę rentową, znieśliśmy podatek od spadków i darowizn, prowadziliśmy politykę prorodzinną poprzez ulgi podatkowe dla rodzin i tzw. becikowe. Realizowaliśmy politykę państwa solidarnego. To wszystko w ciągu dwóch lat! A co Platforma zrobiła w przeciągu czterech dla zwykłych Polaków? Nic.. Niestety fałszywy obraz naszego ugrupowania kreują media, które mają ogromną zdolność oddziaływania na społeczeństwo. W Polsce media są w rękach grupy kilku osób właścicieli Agory (Gazeta Wyborcza, Radio TOK FM), ITI (TVN, TVN 24, Onet. pl), Polsat (TV Polsat, TV Superstacja), czy też kapitału niemieckiego. Skoro partia rządząca nie jest rozliczana i punktowana przez media, a te zajmują się przede wszystkim opozycją, to uważam, że i tak sondażowe poparcie na poziomie 30% jest sukcesem. W rzeczywistości uważam, że poparcie dla PiS jest znacznie wyższe. T. N. M: Ale stacje radiowe, telewizje, dzienniki czy tygodniki, opierają swoją działalność na rachunku ekonomicznym stosunku podaży i popytu. Skoro w mediach są takie a nie inne tendencje, to może w Polsce nie prawicowego elektoratu wartego zagospodarowania przez mainstreamowe media? A. M.: Uważam, że Premier Tusk i jego rząd dla tych kilku polskich prywatnych właścicieli mediów jest wygodny i można powiedzieć, że to oni namaścili Tuska. Problemem jest także to, że wiele gazet ogólnopolskich jest w rękach kapitału obcego głównie niemieckiego, który w mojej ocenie nigdy nie będzie popierał partii takiej jak PiS. Partii chcącej zbudować z Polski suwerenne silne państwo twardo walczące o swoje interesy gospodarcze i narodowe także z naszym największym sąsiadem tj. Niemcami! Prawdą jest, że media o profilu konserwatywno narodowym mają teraz pod górkę, głównie dlatego, że rząd i jego różnorakie agendy nie finansują ich poprzez reklamy. Z kolei, gdy np. otwiera się Gazetę Wyborczą to jest tam wiele całostronicowych reklam, czy funduszy europejskich, czy ministerstw. Wyborczą można dostać wszędzie w kawiarni, w pociągu, na dworcu, w samolocie, z reguły za darmo. Gazeta Polska, Nasz Dziennik, czy Rzeczpospolita nie dostają takich reklam od rządu. Muszą więc w zupełnie inny sposób szukać sponsorów, czy reklamodawców. Pomimo tego spora część społeczeństwa dostrzega manipulacje medialne, a poparcie partii oraz mediów reprezentujące poglądy konserwatywno narodowych jest stosunkowo duże. Dlatego w taki sposób rząd osłabia ich kondycję finansową, czynnie wspierając konkurencję na rynku medialnym. T. N. M: Czy zmierzamy powoli w stronę systemu dwupartyjnego w Polsce? A. M.: Myślę, że tak. W Polsce dochodzi do polaryzacji poglądów politycznych. Obecnie albo jest ktoś za albo przeciw PO, czy PiS. Za tym kryje się aprobata lub nie dla systemów wartości, które reprezentuję obie te partie. W ugruntowanych demokracjach zmiana władzy następuje, jak w wahadle. W Wielkiej Brytanii Partia Pracy trzy kadencje w opozycji, a później tyle samo rządziła. Podobnie jest w Stanach Zjednoczonych były ośmioletnie kadencje demokratycznych, a później republikańskich prezydentów. Myślę, że w Polsce będzie podobnie. PiS ma ugruntowaną pozycję na scenie politycznej pomimo wściekłych ataków medialnych i czarnej propagandy. T. N. M: By PiS mógł wygrać wybory konieczne wydaje się jednak wyjście poza ten sprawdzony 30% elektorat i odniesienie sukcesu w dużych ośrodkach miejskich, gdzie od lat z reguły przegrywacie. A. M.: Problem z przebiciem się w dużych miastach jest taki, że tam wyborcy podejmuje decyzje polityczne na podstawie mediów. W dużych miastach w Warszawie, Wrocławiu, Krakowie, czy Poznaniu ciężko jest dotrzeć politykowi do mieszkańca np. piętnastotysięcznego osiedla. O tyle łatwiej jest na terenie mniejszych miast, miasteczek i wsi, gdzie kontakt między wyborcą, a politykiem staje się często bezpośredni. W wielkich miastach kontakt ten jest głównie za pośrednictwem telewizora. Ludzie oceniają polityka więc tylko po tym co widzą na przykład np. Wiadomościach, Wydarzeniach, Faktach, czy w Szkle kontaktowym. Sądzę jednak, że sytuacja gospodarcza i generalnie rozczarowanie rządami PO sprawi, że ten elektorat, który tak gremialnie poszedł do wyborów w 2007 roku, już w takiej skali przy urnach się nie pojawi. T. N. M: Zbliżają się wybory. Czy konflikt pomiędzy Tomaszem Porębą a Zbigniewem Ziobro nie był falstartem i pokazaniem, że PiS nie posiada mechanizmu podejmowania decyzji i rozwiązywania konfliktów? PO choć rządzona bardziej autorytarnie, ma bardzo szczelny przebieg informacji. A. M.: Tomasz Poręba jest młodym i zdolnym politykiem ale wydaje mi się, że błędem było publiczne krytykowanie Zbyszka Ziobry w wywiadzie w Rzeczpospolitej. Myślę jednak, że ta sprawa już się wyjaśniła i jest stosunkowo nieistotna. Proszę jednak ponownie zwrócić uwagę, że media w naszym kraju zajmują się głownie opozycją, a nie przekazują tego, co się faktycznie dzieje w kraju i nie mówią o prawdziwych problemach ludzi. T. N. M: Przejdźmy do spraw lokalnych. Jak się układają Pana kontakty z Ryszardem Nowakiem po ostatnich wyborach samorządowych. Szorstka przyjaźń? A. M.: Z Ryszardem Nowakiem znamy się od lat i najważniejsze jest to, że mamy podobny pogląd na sprawy naszego miasta i na politykę w kraju. T. N. M: W Koncepcji Zagospodarowania Przestrzennego Polski Nowy Sącz został ośrodkiem subregionalnym. Według Andrzeja Czerwińskiego nie będzie to miało wpływu na rozdysponowywanie środków rządowych dla naszego miasta. Zgadza się Pan z taką opinią? A. M.: Ciężko o jednoznaczną opinię. Oczywiście lepiej by było gdyby Nowy Sącz był wyżej sklasyfikowany. Na chwilę obecną jest jednak mi ciężko ocenić jaki to będzie miało wpływ. Tym bardziej, że prace nad tym dokumentem nie były powszechnie znane, także parlamentarzystom. Sądzę jednak, że Nowy Sącz sobie poradzi. Ludzie tu są przedsiębiorczy. Natomiast problemem jest komunikacja drogowa i kolejowa. Bez szybkiej i sprawnej komunikacji drogowej i kolejowej z Krakowem, czy Warszawą rozwój regionu na pewno będzie utrudniony. Sądeckie firmy są bardzo mocne, ale chcielibyśmy przecież też, by kontakt z innymi dużymi ośrodkami nie był tak trudny i by do Sącza przybywali inwestorzy z Polski. T. N. M: Pokazuje to też pewien problem niemożność lobbowania na rzecz regionu poza podziałami politycznymi. A. M.:Wspólny lobbing proszę włożyć między bajki. Jeśli polityk PiS będzie za czymś lobbował w Warszawie u rządzących, to PO właśnie dlatego tego nie zrobi. A problem posła Andrzeja Czerwińskiego polega na tym, że jest on politykiem nieskutecznym. Przez ostatnie cztery lata rządów PO poseł ten nie był w stanie nic dla naszego regionu załatwić. Przypomnę tylko, że podczas 2 letnich rządów PiS w Nowym Sączu powstała koncepcja nowej Komendy Miejskiej Policji, Komendy Straży Pożarnej, przyznano środki na Miasteczko Multimedialnego, Centrum Onkologii w Szpitalu, czy Instytut Sportu PWSZ. Każda ztych inwestycji dokilkadziesiąt milionów złotych, które zostały ściągnięte do naszego regionu. T. N. M: No tak, ale nie można chyba przełożyć konfliktu PO- PiS bezpośrednio na poziom lokalny... A. M.: Racja, teoretycznie tak ale gdy trzykrotnie składałem poprawkę do budżetu państwa o przyznanie środków na budowę sądeckiej obwodnicy to trzykrotnie posłowie PO w tym poseł Czerwiński głosował przeciw. To jest niestety naiwne myślenie, że jak Kogut, Czerwiński, Reśko czy ja dogadamy się to Warszawa padnie na kolana. W praktyce jest tak, że tylko politycy posiadający mocną pozycję polityczną w swoich środowiskach, które akurat są u władzy mogą przeforsować strategiczne inwestycje. T. N. M: Możemy się spodziewać jakiś niespodzianek na nowosądeckiej liście Prawa i Sprawiedliwości w najbliższych wyborach? A. M.: Nasi kandydaci do najbliższych wyborów parlamentarnych to w większości osoby sprawdzone i doświadczone, które już startowały w wyborach i osiągały świetne wyniki. Także obecnie liczymy na dobry wynik. Na początku sierpnia już będzie wszystko wiadomo.

7 Jednym z instytutów Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Nowym Sączu jest Instytut Kultury Fizycznej. Jak sama nazwa wskazuje, kształci on przyszłych nauczycieli wychowania fizycznego. Do tej pory studenci korzystali z sal dydaktycznych mieszczących się w budynku instytutu, ale także z hali sportowej i basenu przy ulicy Nadbrzeżnej. Już wkrótce ma się to zmienić. Wraz z inauguracją zakończonego już roku akademickiego 2010/2011, ruszyła budowa nowoczesnego kompleksu obiektów sportowych. Przypomnijmy, że ma on zawierać 25-metrowy kryty basen, nowoczesną halę sportową, dwa boiska posiadające sztuczną nawierzchnię, a także budynki dydaktyczne. Kompleks tworzony jest z myślą głównie o studentach PWSZ. Ma to uatrakcyjnić ofertę edukacyjną oraz pomóc rozwijać sportowe pasje. Władze uczelni liczą na to, że nowe obiekty przyciągną rzeszę studentów. W cieniu wielkiej budowy nowego instytutu pozostają jednak kluby sportowe i sprawa ich przyszłości. Co dalej z klubami, głównie klubem piłkarskim Dunajec/Start? Bo przecież to właśnie na terenach zajmowanych do tej pory przez klub powstaje nowy kompleks. Obiekty nie będą służyły tylko studentom naszej Na tapecie Nowe obiekty sportowe PWSZ Co dalej z klubami? uczelni mówi Zbigniew Zieliński, kanclerz PWSZ. Oczywiście, że kluby sportowe, a przede wszystkim klub Dunajec/Start, będą mieć dostęp do obiektów. Odbywać się to będzie jednak na określonych wcześniej zasadach. Ukończenie budowy planowane jest na rok Do czasu oddania obiektów do użytku, piłkarze klubu Dunajec/Start trenują na boiskach innych drużyn. Podczas remontu wynajmujemy inne boiska, żeby na nich trenować. Dojeżdżamy na przykład do Zawady czy też Nawojowej mówi Andrzej Łojek, Wizualizacja Instytutu PWSZ grający trener seniorów i szkoleniowiec grup dziecięcych, a także szef sekcji piłki nożnej. Dostaliśmy zapewnienie, że będziemy mieć dostęp do nowych obiektów. Na jakich zasadach to będzie się odbywać? Tego na razie nie wiem. Nie będziemy przecież kopać na ulicy, dlatego ważne jest, aby dogadać się z uczelnią, od której jesteśmy zresztą zależni dodaje. Wydaje się, że sytuacja klubów sportowych nie jest zagrożona. Po ukończeniu budowy będą one miały dostęp do nowoczesnych obiektów sportowych. Ważne tylko, aby warunki, na jakich będzie się to odbywać, były optymalnie korzystne dla każdej ze stron. WIOLA WIKTOR Masz prawo wiedzieć KĄCIK PORAD PRAWNYCH Witam, Od kilku lat moje życie małżeńskie zupełnie się nie układało, dochodziło do częstych kłótni i nieporozumień. Z powodu przekonań religijnych nie braliśmy pod uwagę rozwodu, lecz złożyliśmy pozew o separację, która została orzeczona przez sąd 2 lata temu. W chwili obecnej nasze relacje znacznie się poprawiły, na nowo zbliżyliśmy się do siebie. W jaki sposób cofnąć skutki orzeczonej separacji? Marek Małżonkowie pozostający w separacji w każdej chwili mogą złożyć wniosek o jej zniesienie. Sądem właściwym jest sąd okręgowy, w którego okręgu małżonkowie mają wspólne miejsce zamieszkania lub pobytu. Od wniosku o zniesienie separacji należy uiścić opłatę sądową w kwocie 100 zł. Istotne jest, aby małżonkowie zgłosili zgodne żądanie zniesienia separacji. W postępowaniu o zniesienie separacji sąd nie bada bowiem czy przywrócenie wspólnego pożycia rzeczywiście nastąpiło, wystarczy zgodny wniosek małżonków. Z chwilą wydania przez sąd postanowienia o zniesieniu separacji, ustają jej skutki. Wraca zatem sytuacja, jaka istniała przed orzeczeniem separacji, powracają wszystkie prawa i obowiązki małżonków sprzed orzeczenia separacji. Jeżeli mają Państwo wspólne małoletnie dzieci, sąd znosząc separację z urzędu rozstrzygnie o władzy rodzicielskiej. Na zgodny wniosek małżonków sąd przy zniesieniu separacji może orzec o utrzymaniu między małżonkami rozdzielności majątkowej. Kancelarie Prawne z Nowego Sącza, Ul. Hoffmanowej 3/3; Tel. 14/ lub kom nowysacz@omega-kancelaria.pl Pytania z dopiskiem kącik porad prawnych prosimy wysłać na adres kancelarii lub elektronicznie:nowysacz@omega-kancelaria.pl. Z uwagi na ogromną ilość pytań zastrzegamy sobie odpowiedź na wybrane listy. Artykuł ma charakter jedynie informacyjny i stanowi publikację zainspirowaną treścią orzeczeń sądowych, interpretacją organów państwowych i nie stanowi porady ani opinii prawnej w rozumieniu ustawowym. Omega Kancelaria Prawna nie bierze odpowiedzialności za ewentualne skutki podejmowanych decyzji na ich podstawie. Święto Dzieci Gór W niedzielę, 24 lipca w Nowym Sączu rozpoczyna się XIX Międzynarodowy Festiwal Dziecięcych Zespołów Regionalnych Święto Dzieci Gór. Tegoroczna edycja trwać będzie do 31 lipca. W niedzielę, 24 lipca, na sądeckim Rynku odbędzie koncert inauguracyjny, a bezpośrednio po nim pokaz sztucznych ogni. Początek o godz Następnie, od poniedziałku do soboty będą miały miejsce występy poszczególnych zespołów. O godz zespoły będą prezentowane na estradzie przed Ratuszem, a o godz występować będą w hali widowiskowo- -sportowej przy ul. Nadbrzeżnej. Poniedziałek to dzień bośniacko lachowski (wystąpią: "Prosvjeta" z Bośni i Hercegowiny oraz Dolina Słomki ). Wtorek dzień czesko-podhalański ( Okresanek z Czech i Mali Bystrzanie z miejscowości Nowe Bystre). Środa będzie dniem czarnogórsko- -babiogórskim (na scenie zobaczymy zespoły: Crvena Stijena z Czarnogóry oraz Zbyrcocek z Juszczyna). Czwartek dzień indonezyjsko- -podgórzański ( SMP Islam Jakarta Tugasku Pulomas z Indonezji oraz Korczyńska Brać z miejscowości Korczyna). Piątek to dzień austriacko-orawski (wystąpią: Kindervolkstanz und Schuhplattergruppe Fürnitz z Austrii oraz Orawianie z Lipnicy Wielkiej). Sobota będzie dniem wenezuelsko- -żywieckim ( Fundacion Danzas Temeri z Wenezueli oraz Klimczok ze Szczyrku, a także gościnnie Mei Ling Holistic Academy z Tajwanu). Podczas dnia kończącego imprezę, 31 lipca, odbędzie się m.in. finisaż wystawy Święto Dzieci Gór. Michał Piotrowski. Fotografia w Galerii MCK Sokół oraz koncert fianłowy, w hali widowiskowo-sportowej przy ul. Nadbrzeżnej, a rozpocznie się on o godz WYDAWCA: 4P Sp. z o.o. ul. Kościuszki 7, Nowy Sącz Tel. (18) Fax. (18) redakcja@miastons.pl KOORDYNATOR WYDANIA: Rafał Kmak, r.kmak@miastons.pl REDAKCJA: Ewa Stachura e.stachura@miastons.pl, Paweł Kamiński p.kaminski@miastons.pl, Marek Kmak m.kmak@miastons.pl, (sport) Katarzyna Tokarzczyk katarzyna.tokarczyk@miastons.pl Foto: Krzysztof Stachura SEKRETARZ REDAKCJI: Anna Gawlik BIURO REKLAM I ; mob Skład DTP Pro-Media spółka z o.o., ul. Harfowa 5, Warszawa, Katarzyna Jacynnik tel. (22) , (22) DRUK: Rzeczpospolita Presspublica, spółka z o. o. ul. Prosta 51, Warszawa Redakcja nie odpowiada za treść zamieszczanych reklam i ogłoszeń. Wydawca odpowiada wyłącznie za treść materiałów redakcyjnych. Redakcja zastrzega sobie prawo dokonywania skrótów, korekty, edycji nadesłanych materiałów, a także do publikacji materiałów w dogodnym dla redakcji czasie.

8 14 na tapecie Nasze interwencje Drogi bo drogowy Czwartek, 21 lipca 2011 Od dwóch tygodni trwa remont ulicy Nawojowskiej. Kilku okolicznych przedsiębiorców z dnia na dzień zostało odciętych od świata. Już liczą straty, jakie poniosą z tego tytułu. Mam na utrzymaniu pracowników, płacę ZUS i podatki. Jak mam na to zarobić skoro nie mogą do mnie dojechać klienci bo zerwano nam całkowicie asfalt? Ani nie ma jak wyrzucić śmieci, ani jak dowieźć pizzy do klienta. Dlaczego nikt nie raczył nas poinformować, że droga będzie zamknięta? złości się właściciel pizzerii Maximus. Mężczyzna usiłował mediować z kierownikiem budowy. Bezskutecznie. Na jego pytania drogowiec miał odpowiadać krótko: wszyscy są traktowani jednakowo, auta można parkować gdzie indziej. Jak go zapytałem o nazwisko, to uśmiechnął się ironicznie i odpowiedział, że nie ma obowiązku się przedstawiać dodaje przedsiębiorca. Dla porównania przywołuje podobną sprawę z Nawojowej. Tam wszyscy bez wyjątku na czas remontu drogi z góry mieli zabezpieczony dojazd. Grzegorz Mirek, szef Miejskiego Zarządu Dróg, czyli inwestora jest na urlopie więc skontaktowaliśmy się z wykonawcą firmą Zakład Budowy Dróg Włodzimierzem Gryzło. Właściciel ZBD z miejsca zastrzegł, że musi rzecz wyjaśnić z kierownikiem budowy. Myślę, że plan organizacji ruchu przewiduje powiadomienia zainteresowanych dodał. Po kilku godzinach i rozmowie z kierownikiem budowy, Gryzło tłumaczył, że informacja o przebudowie drogi podawana była podczas konferencji prasowej zorganizowanej przez MZD a dalej rozpowszechniania przez wszystkie sądeckie media. Wzmianka o inwestycji jest też zamieszczona na stronie internetowej Zarządu. Nasz rozmówca doskonale zdaje sobie sprawę z utrudnień spowodowanych przez jego firmę. Liczy jednak na zrozumienie szybkie i rzeczywiście cytując dosłownie drastyczne tempo prac to gwarancja, że zostaną one zrealizowane zgodnie z harmonogramem inwestycji czyli w 60 dni. A komfort jazdy na Nawojowskiej po liftingu wynagrodzi kierowcom i pieszym, bo przy okazji budowany jest też chodnik, brak dojazdu i wszystkie inne niewygody. Z dojazdem rzeczywiście może być problem, ale tylko samochodami ciężarowymi. Nie sądzę żeby podobne problemy miały auta osobowe zastrzega Gryzło na zakończenie. Od autora: W czasach niełatwych biznesów każdy oczekuje choć odrobiny szacunku dla swojej pracy. Mnie osobiście nie dziwi złość właściciela pizzerii. Przecież lato to sezon zarobku na cieńsze miesiące jesienno zimowe. Klient, któremu raz się odmówi dostawy zadzwoni do konkurencji. I wcale nie jest powiedziane, że już tam nie zagości na stałe. Nikt nie oczekuje, że drogowcy będą pukać od drzwi do drzwi: dzień dobry, my tu budujemy. Wystar- Remont ulicy Nawojowskiej czyłoby umieścić informacje na słupach. Kilka kartek papieru, nawet po włożeniu do szczelnych koszulek, na pewno nikogo nie doprowadzi do bankructwa. Parafrazując znaną reklamę nerwy bezcenne, za wszystko inne zapłacisz kilkoma złotymi. ES FOT.: KS Kto lubi psa? 24 lipca Dzień Policjanta Psy, ormowcy, cwele i tak dalej Równie malowniczych określeń na policjanta wymieniać można jeszcze wiele. Czy sądeccy funkcjonariusze czują się szanowani? Powodów do zapytania mamy dwa zmiana adresu siedziby i przypadający niebawem Dzień Policjanta. Pokutować za błędy jedynie słusznego i na szczęście już przeszłego reżimu przyjdzie im zapewne jeszcze latami. Polacy mają chyba we krwi niechęć do munduru, a sztukę robienia w konia psów posiedli do perfekcji. Niejeden funkcjonariusz nasłuchał się na temat swojego pochodzenia, przeznaczenia, prominencji swojej matki. Niejeden padł ofiarą nagonki, w której ze stróża prawa zrobiono zbrodniarza, bo mundurowy ważył się użyć broni. Tak jakby bandzior dopiero nauczył się używać noża i to jedynie w celach konsumpcyjnych. I tylko nieliczni uodpornieni i wyposażeni w większe niż pozostali poczucie humoru z HWDP pisanego z błędem ortogra- Nowa Komenda Policji w Nowym Sączu, ul. Grottgera ficznym potrafią zrobić hasło, pisane Na interwencję przyjeżdżają czasem już poprawnie, Chętnie wstąpię po godzinie. Nikt ich raczej nie uczy do policji. Choć bacznie obserwując działanie służb mundurowych, każdy dziennikarz z wieloletnim stażem po cichu powie: sami sobie winni. technik dialogu i mowy ciała. Ale nie pora i miejsce na podobne dywagacje. Czy czują się lubiani? Na pytanie oczekiwaliśmy odpowiedzi od komendanta sądeckiej policji. Niestety, z pytaniami, który wysłaliśmy do Justyny Basiagi z Zespołu ds. Komunikacji Społecznej do zamknięcia numeru ostał się bez echa. Może pytanie było z tych niewygodnych? Policjantka mitygowana prawem prasowym tłumaczyła się przeprowadzką i brakiem czasu. Nie sposób nie zapytać czy zmiana siedziby jest tak pracochłonna, że policjanci nie mogą wypełniać swoich obowiązków? Aż strach pomyśleć. Łatwo nie jest Katarzyna Padło z biura rzecznika prasowego z Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie jest bardziej rozmowna. Trudno nam się pokusić o ocenę czy jesteśmy lubiani. Na pewno miło przyjmować komplementy, ale uwagi krytyczne też są potrzebne po to żeby wiedzieć, co trzeba naprawić wyjaśnia. Policja co raz częściej otrzymuje najróżniejsze podziękowania od osób pokrzywdzonych i instytucji, z którymi współpracuje. Czy są szanowani? Tu można śmiało powiedzieć, że szacunek idzie w parze z zaufaniem, a najlepszym dowodem na zaufanie jest rosnąca ilość zgłoszeń i to niekoniecznie przestępstw a najróżniejszych niepokojących zjawisk. Garść statystyk Kilka miesięcy temu Komenda Główna Policja zleciła czwartą już edycję Polskich Badań Przestępczości (PBP). W myśl wyników, 79 procent z grupy badawczej liczącej sobie 17 tysięcy obywateli, nie boi się już spacerować po zmroku w granicach swojej dzielnicy. 64 procent respondentów uważa, że policjanci pracujący w pobliżu ich domów dobrze wykonują swoje obowiązki. Do 59 procent z poprzednich 57 wzrosła ilość osób uważających, że działania policji są skuteczne. Dla porównania w 2006 roku taką opinię miało zaledwie 11 procent badanych. Tym samym z okazji Dnia Policjanta pozostaje nam życzyć wszystkim funkcjonariuszom coraz lepszych statystyk, wyższych pensji i poczucia satysfakcji z honoru noszenia munduru. EWA STACHURA FOT.: KS Interweniowali razy 40 Noc z 19 na 20 lipca okazała się nad wyraz dokuczliwa nie tylko za sprawą gwałtownej burzy, ale również ilości wypadków przez nią spowodowanych. W miejscowości Tropie w gminie Gródek nad Dunajcem piorun zabił dwa bociany, które mieszkały w gnieździe na dość wysokim kominie. W dwóch przypadkach piorun doszczętnie spalił zabudowania gospodarcze. Tuż po północy w Moszczenicy Górnej wartość strat oszacowano prawie na 50 tys. zł, bo w zniszczonym budynku przechowywane były pojazdy rolnicze i najróżniejsze narzędzia gospodarskie. Niewiele niższe straty ponieśli właściciele stodoły i budynku gospodarczego w Królowej Niżnej. Jak trafi na piorun zapalający, to strażacy nie mają wiele do zrobienia. Mogą jedynie chronić pozostałe budynki wyjaśnia brygadier Marian Marszałek z sądeckiej Straży Pożarnej. Kolejne interwencje były efektem gwałtownych zawirowań powietrza. Podmuch zerwał poszycie dachu budynku mieszkalnego w Przysietnicy. Na szczęście nie doszło do naruszenia konstrukcji nośnej domu. W innym domu wiatr zerwał około 15 metrów dachówki. Pozostałe interwencje dotyczyły lokalnych podstopień. Strażacy uczulają, by zadbać o zabezpieczenie gospodarstw i obejść. Sprawdzić, czy elementy konstrukcyjne nie zostały naruszone i trzymają się właściwie. Bo meteorolodzy już ostrzegają przed podobnymi nawałnicami. ES/ FOT. PSP Szukam dobrego domu Mam rok i zostałem znaleziony będąc małym szczeniakiem. U znalazcy nie mogę zostać, bo ma już innego psa. Proszę o pomoc. Tel:

9 Repertuar kin lipca 2011 Kina w Nowym Sączu Sokół i Krokus. Krynica Kino Jaworzyna. Stary Sącz Kino Sokół. Kino 5D KINO SOKÓŁ, Tel HARRY POTTER I INSYGNIA ŚMIERCI: część II, 3D, USA/Wielka Brytania 2011, 129, fantasy/przygodowy, seanse: lipca g. 11: 00, 13: 30, 16: 00, 18: 40 (dubbing), lipca, g. 21: 10 (napisy), ceny biletów: 16 i 20 zł BEAT THE WORLD. TANIEC TO MOC!, Kanada 2011, 91', dramat/ komedia/ obyczajowy, seanse: lipca g. 16: 30, ceny biletów: 13 i 16 zł PIERWSZY RAZ premiera, Dania/USA 2009, 86', komedia romantyczna, seanse: lipca g. 17: 30, 19: 15, ceny biletów: 12 i 14 zł (10 zł członkowie klubu DKF) HANNA, Niemcy/USA/Wielka Brytania 2011, 111', przygodowy/thriller, seanse: lipca g. 18: 15, 20: 15, ceny biletów: 13 i 16 zł 8. WAKACYJNE PODRÓŻE FILMOWE (22 28 LIPCA) OBYWATEL KANE, USA 1941, 119', dramat, seanse: lipca g. 15: 30, ceny biletów: 5 zł POCIĄGI POD SPECJALNYM NADZOREM, Czechosłowacja 1966, 89', dramat, komedia, wojenny, seanse: lipca g. 18: 00, ceny biletów: 5 zł BONNIE I CLYDE, USA 1967, 111', dramat/gangsterski, seanse: lipca g. 20: 30, ceny biletów: 5 zł HAIR, USA/RFN 1979, 121', musical, seanse: lipca g. 15: 30, lipca g. 18: 00, ceny biletów: 5 zł ZABRISKIE POINT, USA 1970, 110', dramat, seanse: lipca g. 18: 00, lipca g. 20: 30, ceny biletów: 5 zł TOKIJSKA OPOWIEŚĆ, Japonia 1953, 136', dramat, seanse: lipca g. 20: 30, ceny biletów: 5 zł CASABLANCA, USA 1942, 102', kryminał/melodramat, seanse: lipca g. 15: 30, ceny biletów: 5 zł KINO KROKUS Tel X-MEN. PIERWSZA KLASA, USA 2011,132, akcja/ science-fiction, seanse: lipca, g. 16: 30, 19: 00, ceny biletów: 13 i 16 zł MARATON TAŃCA, Polska 2011, 97', dramat/komedia/obyczajowy, seanse: lipca, g. 21: 15, ceny biletów: 13 i 16 zł KINO JAWORZYNA KRYNICA Tel HARRY POTTER I INSYGNIA ŚMIERCI: część II, USA, Wielka Brytania 2011, 129, fantasy, przygodowy, seanse: lipca g. 11: 00, 14: 00, 16: 45, 19: 30, ceny biletów: 15 i 18 zł KINO SOKÓŁ STARY SĄCZ Tel NIEPOKONANI, USA, 120', dramat, seanse: lipca, godz. 18: 00, ceny biletów: 12 i 14 zł BEAT THE WORLD TANIEC TO MOC, Kanada, 90', muzyczny, seanse: lipca, godz. 20: 15, ceny biletów: 12 i 14 zł KINO 5D Nowy Sącz CH Gołąbkowice Tel Seanse: każdy film emitowany co 20 minut (3 sesje w ciągu godziny) od 10: 00 21: 00 Cena biletu: dorośli 13 zł, młodzież szkolan i studenci 12 zł, grupowy 10 zł, rodzinny 45 zł (4 osoby) EPOKA LODOWCOWA 5D, film przygodowy, b/o TRZĘSIENIE ZIEMI 5D, film katastroficzny, od 12 lat KLOPSIKI I INNE ZJAWISKA POGODOWE 5D, film przygodowy, od 7 lat Sprzedam działkę w Małej Wsi (gmina Chełmiec, obok Nowego Sącza), przy ul. Papieskiej, atrakcyjna, budowlana, uzbrojona, 9 arów. mob KOREPETYCJE Korepetycje matematyka, tel KUPIĘ Kupię każde zboże, rzepak, łubin, grykę, proso. Ilość min 23t. Zapewniam transport. Tel: KUPIĘ Zboże (również niepełnowartościowe i ekologiczne) ILOŚĆ MIN 23t kupuję również grykę łubin kukurydzę rzepak proso SKUP CAŁOROCZNY tel WYMIENIĘ W Krynicy sprzedam lub zamienię mieszkanie na mniejsze na Nowy Sącz. Bez pośredników. Wartość 219 tys. Tel Do wynajęcia plac handlowy w Nowym Sączu /okolice Galerii Sandecja/ 1500m2 ogrodzony. Na miejscu wszystkie media energetyczne. tel INNE Odstąpię za odpłatnością grobowiec przy ul. Śniadeckich w Nowym Sączu. Tel OGRODZENIA # BRAMY # WIATY # KOJ- CE # ZADASZENIA # PODSIUBITKI. tel Pożyczka do 3000 zl! Błyskawiczna decyzja, bez ukrytych opłat Oddłużanie i restrukturyzacja firm i osób. tel , WYNAJMĘ Jarmark św. Małgorzaty Ogłoszenia drobne SMS! Najtaniej i najwygodniej W nadchodzący weekend, lipca, na Placu Kolegiackim w Nowym Sączu, odbędzie się impreza plenerowa Jarmark św. Małgorzaty. Na gości czekają liczne atrakcje. Impreza rozpocznie się w sobotę o Zobaczyć będzie można Cives Glogoviae 1253, czyli prezentacje dawnych wędrownych zawodów i rzemiosł, takich jak praczka, szwaczka, szewc, ślusarz czy też powroźnik oraz jarmarczny teatr kukiełkowy. Oprócz tego, Zakon Rycerzy Boju Dnia Ostatniego i Grupa Rycerska z Brezna zaprezentują walki rycerskie, gry i zabawy plebejskie, szermierkę, strzelanie z łuku, muzykę oraz tańce średniowieczne. Wystąpi też Teatr Robotniczy im. Bolesława Barbackiego. Ponadto, organizatorzy przygotowali mnóstwo innych atrakcji, jak pokazy sokolnictwa, rzemiosła katowskiego, przymierzalnia strojów średniowiecznych czy też tradycyjna kuchnia. Na gości czeka również mozliwość bezpłatnego zwiedzania wystawy Sala Tortur, znajdującej się w piwnicach Domu Gotyckiego. O rozpocznie się koncert zespołu muzyki dawnej Roderyk, a bezpośrednio po nim, o godz , program artystyczny dla dzieci Występ trefnisia. Na godz zaplanowano Teatr ognia. W niedzielę, impreza rozpocznie się o i aż do godz na gości czekają podobne atrakcje jak w ciągu dnia poprzedniego. O godz wystąpi z kolei zespół muzyki dawnej Vox Angeli. Organizatorami imprezy są: Muzeum Okręgowe w Nowym Sączu oraz Miasto Nowy Sącz. Masz prawo wiedzieć. Wynajmę garaż przy al. Wolności w Nowym Sączu obok PKO. Tel Wynajmę mieszkanie w Chełmcu o pow. 46 m2 w zabudowie piętrowej, częściowo wyposażone. Kontakt Wchodzisz i mieszkasz. W pełni umeblowane mieszkanie na os. Millenium 50 w Nowym Sączu, 3 pokoje, kuchnia, łazienka, piwnica, balkon, miejsce parkingowe. 800 zł + media. Wymagany depozyt w wysokości 1 miesiąca przy zawarciu umowy. Tel lub Naprawdę warto! SPRZEDAM Sprzedam szorowarkę ścieniarkę brzegową do skóry KAFAO. Stan b. dobry Używane meble holenderskie, Chełmiec, ul. Zielona 21. Zapraszamy PN-SOB 8: 00-19: Tel Sprzedam posiadłość o pow. 1,7 ha wraz z domem i pomieszczeniem gospodarczym w miejscowości Polna gm. Grybów. Cena do uzgodnienia tel Sprzedam atrakcyjna działkę 81 arów w Grybowie na Przedmieściu. Cena do uzgodnienia tel Sprzedam działkę budowlaną (15 ar) w Kamionce Wielkiej. Działka atrakcyjna widokowo koło kościoła w Kamionce W. Łatwy dojazd do Nowego Sącza 11 km. Teren wolny od osuwisk i powodzi. Tel lub (wieczorem). Sprzedam działkę w Łącku o powierzchni 31 arów, w centrum. Tel: Sprzedam działkę budowlaną we Frycowej. Atrakcyjna, dobry dojazd. Tel

10 16 Puchar Tymbarku Zakończyły się wojewódzkie rozgrywki Turnieju Z podwórka na stadion o Puchar Tymbarku. Z każdego województwa wyłoniona została najlepsza drużyna dziewcząt oraz chłopców, która pojedzie na obóz szkoleniowy. Województwo małopolskie reprezentować będzie drużyna dziewcząt UKS Meritus Brody oraz zespół chłopców UKS Sandecja Nowy Sącz. Drużyny te wyjechały już na obóz szkoleniowy do Kluczborka (17 28 lipca), gdzie pod okiem profesjonalnych trenerów zespołów młodzieżowych, będą doskonalić swoje futbolowe umiejętności poprzez udział w licznych treningach. To doskonała szansa na doszlifowanie formy i podniesienie poziomu gry przed zbliżającym się Wielkim Finałem. To także okazja do wyłonienia największych piłkarskich talentów wśród dziesięciolatków, czym również zajmą się trenerzy. W Kluczborku rozegrane zostaną też mecze półfinałowe, które zadecydują o awansie do Wielkiego Finału. W finale drużyny walczyć będą o atrakcyjne nagrody: Puchar Tymbarku, tytuł Mistrzów Podsumowanie sezonu w niższych ligach Piłkarskie remanenty cz. III Wzorem lat ubiegłych postanowiliśmy w skrócie podsumować sezon 2010/11 w niższych ligach. Klasa B grupa nowosądecka W rozegranych 72 spotkaniach, 32 razy zwyciężyli gospodarze, padło 13 remisów, a 27 razy wygrali goście. Najwięcej (6) zwycięstw u siebie odniósł zespół Klubu Sportowego Chruślice Nowy Sącz, pięć razy na swoim terenie wygrywała Jaworzynka Gołkowice Dolne. Na wyjazdach, najlepsi (7) byli także sądeczanie z dzielnicy Chruślice. Sześć razy na obcym boisku trzy punkty inkasowali piłkarze Biegoniczanki z nowosądeckiej przemysłowej dzielnicy Biegonice. Najwyższy wynik (9-0) padł w meczu Biegoniczanka Amator Paszyn. Najwięcej goli zdobyto w zawodach pomiędzy LKS Ubiad a Górką Szczereż, w których było 9-1. Najwięcej remisów 2-2 było sześć razy. Najwyższy remis to 3-3 w meczu Górka Jaworzynka i Górka Amator. Najmniej (2) porażek u siebie doznali: Amator, Biegoniczanka i Chruślice. Natomiast na wyjeździe ani raz nie przegrały Sport Wychowankowie UKS Sandecja Nowy Sącz Polski U-10 oraz spełnienie marzenia każdego fana piłki nożnej wyjazd na osła- swoimi holenderskimi rówieśnikami. z Polski rozegrają również mecze ze wiony stadion Ajaksu Amsterdam. Organizatorem Turnieju jest Polski A w Amsterdamie oprócz zwiedzania stadionu Amsterdam Arena oraz głównym firma Tymbark. Związek Piłki Nożnej, a sponsorem oglądania meczu Ajasku, na zwycięskie Patronat honorowy nad Turniejem drużyny czeka trening w jednej z najlepszych piłkarskich szkółek świata, ja- Edukacji Narodowej oraz Ministerstwo objęli: UEFA Grassroots, Ministerstwo ką poszczycić może się właśnie mistrz Sportu i Turystyki. Holandii. Młodzi piłkarze i piłkarki TIK Chruślice, tylko raz pokonani zostali biegoniczanie. Najwyżej na własnym terenie Galicja Nowy Sącz uległa Jaworzynce, bo aż 1-7. Było to równocześnie najwyższe zwycięstwo gości. Awans do A klasy uzyskała ekipa z południowej dzielnicy Sącza KS Chruślice. Z rozgrywek wycofał się Klub Sportowy Cieniawa. Uzyskane punkty i wyniki z pierwszej rundy oraz strzelcy, którzy zdobyli bramki w meczach z Cieniawą zostały anulowane. W rozegranych 72 meczach zdobyto 308 goli, co stanowi 4 bramki w meczu. Najwięcej bramek zdobyto w 17 i 18 kolejce po 22. Snajperzy: 1. Chronowski (Górka) 12, 2. Adamek (Biegoniczanka) 11, Ziobrowski, Ciągło (obydwaj Chruślice), M. Madej (Przetakówka Nowy Sącz) 10, Kirichenko (Amator), Stec (Górka), A. Buźniak (Chruślice), J. Baran (Ubiad) 9. Po jednej bramce zdobyło 42. zawodników. Padł tylko jeden samobójczy gol. Ogółem na listę strzelców wpisało się 105 piłkarzy. CDN (OPR. ZI) Od pewnego czasu pojawiały się plotki na temat odejścia Mireli Kaczyńskiej z zespołu MKS Beskid Nowy Sącz. Informacje te nie mają jednak nic wspólnego z prawdą, zawodniczka jest w trakcie rehabilitacji po przebytej operacji i zbiera siły na nowy sezon w barwach Beskidu. Nie wiem skąd biorą się takie informacje, ja z nikim nie rozmawiałam na temat mojego rzekomego odejścia bo nigdzie się nie wybieram. Jestem zadowolona z gry dla Beskidu i dobrze czuje się w Nowym Sączu. Obecnie przechodzę rehabilitację po zabiegu jaki przeszłam niedawno, mam wsparcie i opiekę ze strony klubu oraz koleżanek z zespołu, dlatego nie zastanawiam się nad szukaniem nowego klubu ale skupiam na szybkim powrocie do pełnej sprawności. tak skomentowała sprawę Mirela Kaczyńska. Prezes Beskidu, Tomasz Michałowski odniósł się do informacji krótko: Plotki na temat odejścia Pani Kaczyńskiej z naszego klubu są wyssane z palca i nie mam pojęcia skąd się wzięły. Nowy Czwartek, 21 lipca 2011 Kaczyńska zostaje w Beskidzie kontrakt z zawodniczką obowiązuje od 1 czerwca 2011 i to jest pewne, iż w nadchodzącym sezonie będzie reprezentować barwy naszego klubu. Tak prezes MKS Beskid ucina wszelkie spekulacje odnośnie zmiany barw klubowych Mirelli Kaczyńskiej. Mirela Kaczyńska w piłkę ręczną gra od 16 roku życia. W swojej karierze zdobyła trzy złote medale Mistrzostw Polski Juniorek w 2000,2001,2002r. Na swoim kon- Mirela Kaczyńska cie ma też brązowy medal Mistrzostw Polski Ekstraklasy w sezonie 2008/2009 oraz złoty medal 2eme Division Feminine (Francja) 2007/2008. W 2010r. w 1 lidze B została królem strzelców zdobywając 154 bramki w 18 meczach. W swojej karierze grała w takich klubach jak Pogoń Żory 1922, KPR Jelenia Góra, 2eme Division Feminine Angouleme (Francja), KGHM Zagłębie Lubin, Carlos Jelenia Góra. TIK/ FOT. ARCH