RENTY EKONOMICZNE W GOSPODARCE ŻYWNOŚCIOWEJ W POLSCE

Wielkość: px
Rozpocząć pokaz od strony:

Download "RENTY EKONOMICZNE W GOSPODARCE ŻYWNOŚCIOWEJ W POLSCE"

Transkrypt

1 Bazyli Czyżewski RENTY EKONOMICZNE W GOSPODARCE ŻYWNOŚCIOWEJ W POLSCE (skrócony maszynopis kopia prywatna) 1

2 Wprowadzenie... 6 CZĘŚĆ PIERWSZA Ewolucja teorii rent ekonomicznych ROZDZIAŁ I KONTROWERSJE WOKÓŁ KONCEPCJI RENTY EKONOMICZNEJ W UJĘCIU RETROSPEKTYWNYM Istota rent ekonomicznych Nadwyżka konsumenta versus nadwyżka producenta Renta gruntowa jako pierwowzór rent ekonomicznych Adam Smith i David Ricardo teoria rent różniczkowych Teoria renty absolutnej i jej spadkobiercy Renta gruntowa w ekonomii marginalnej a rezydualna jej interpretacja w teorii H. George a Neoklasyczna teoria renty gruntowej i jej kontynuacja w ekonomii nurtu głównego Przesłanki pogoni za rentą w gospodarce żywnościowej ROZDZIAŁ II PRÓBA DEDUKCJI WSPÓŁCZESNEJ KONCEPCJI RENTY GRUNTOWEJ Samoistna produktywność ziemi w świetle paradygmatu zrównoważonego rozwoju Znaczenie rolnictwa w rozwoju zrównoważonym Samoistna użyteczność a produktywność pieniężna ziemi rolniczej Efektywność informacyjna rynku ziemi rolniczej wobec regulacji prawnych obowiązujących w Polsce i w innych krajach UE Pojęcie efektywności rynku ziemi rolniczej Formy ograniczeń gospodarki ziemią rolniczą w Polsce oraz w innych państwach członkowskich Unii Europejskiej Współczesna koncepcja renty gruntowej... Błąd! Nie zdefiniowano zakładki. CZĘŚĆ DRUGA Tworzenie i podział rent ekonomicznych ROZDZIAŁ III DYNAMIKA PRODUKTYWNOŚCI KAPITAŁU W ROLNICTWIE W POLSCE W LATACH ORAZ JEJ IMPLIKACJE DLA WSPÓŁCZESNEJ KONCEPCJI RENTY GRUNTOWEJ Metodologiczne aspekty pomiaru produktywności w rolnictwie

3 1.1. Produktywność potencjalna Współczynniki produktywności nakładów i zasobów Produktywność nakładów kapitału Produktywność zasobu kapitału... Błąd! Nie zdefiniowano zakładki. 4. Procesy substytucji zasobu kapitału pracą... Błąd! Nie zdefiniowano zakładki. ROZDZIAŁ IV WALORYZACJA RENT EKONOMICZNYCH W GOSPODARCE ŻYWNOSCIOWEJ Problem drenażu renty gruntowej z rolnictwa i jego teoretyczne rozwiązania Metodologia pomiaru wartości i przepływów rent gruntowych Rynkowa wartość renty gruntowej versus wartość zrealizowana w ujęciu mikroekonomicznym Kwantyfikacja przepływów rent ekonomicznych na poziomie sektorowym Rynkowa wartość renty gruntowej a proces jej realizacji w indywidualnych gospodarstwach rolnych w Polsce Proces zastępowania rent różniczkowych przez renty instytucjonalne Realizacja renty w kluczowych kierunkach produkcji w przekroju regionalnym Dynamika alokacji renty gruntowej w przekroju województw Rynkowa wycena renty gruntowej a dynamika czynszu dzierżawnego w przekroju województw... Błąd! Nie zdefiniowano zakładki. ROZDZIAŁ V MIĘDZYGAŁĘZIOWE PRZEPŁYWY RENT EKONOMICZNYCH Z ROLNICTWA DO JEGO OTOCZENIA W POLSCE W LATACH Asymetria w przepływach rent i jej kwantyfikacja Mechanizm podziału rent ekonomicznych w gospodarce żywnościowej Kierunki przepływu rent oraz ich dynamika Interpretacja przepływów rent z punktu widzenia teorii kosztów transakcyjnych Koszty transakcyjne jako efektywnościowa przesłanka drenażu rent ekonomicznych z rolnictwa Metodyka pomiaru zmian kosztów transakcyjnych Dynamika kosztów transakcyjnych w przemyśle spożywczym w Polsce na tle tendencji ogólnokrajowej CZĘŚĆ TRZECIA Instytucjonalna koordynacja procesu podziału rent ekonomicznych ROZDZIAŁ VI INSTYTUCJONALNE I RÓŻNICZKOWE PRZESŁANKI AKUMULACJI RENTY GRUNTOWEJ W GOSPODARSTWACH RODZINNYCH W POLSCE. MACIERZ OBSERWACJI Z 2007 ROKU Akumulacja renty gruntowej jako warunek zrównoważonego rozwoju Oddziaływanie instytucji na struktury wytwórcze w rolnictwie aspekty teoretyczne 195 3

4 2.1. Pojęcie instytucji w tradycyjnej i współczesnej ekonomii instytucjonalnej Struktury kierowania w mechanizmie alokacji zasobów Oddziaływanie otoczenia instytucjonalnego na struktury wytwórcze w rolnictwie Metodyka badań i charakterystyka zbiorowości Potencjalne czynniki renty instytucjonalnej i różniczkowej Wyniki badań oraz ich interpretacja Zbiorowość gospodarstw indywidualnych z próby FADN Uprawy polowe Uprawy sadownicze i ogrodnicze Chów i hodowla bydła mlecznego Chów i hodowla trzody chlewnej Wnioski z analizy logitowej ROZDZIAŁ VII WSPÓŁZALEŻNOŚCI CZYNNIKÓW INSTYTUCJONALNYCH I RENTY GRUNTOWEJ ZREALIZOWANEJ W GOPODARSTWACH RODZINNYCH W POLSCE W 2007 ROKU Renta zrealizowana jako warunek zrównoważenia społecznego i ekonomicznego Egzogeniczne czynniki renty zrealizowanej w gospodarstwach rodzinnych analiza regresji Endogeniczny wpływ czynników instytucjonalnych na renty gruntowe analiza wariancji MANOVA Metodologia kwantyfikacji zmiennych instytucjonalnych Grupowanie badanej zbiorowości według intensywności związków instytucjonalnych Grupowanie według struktury jakościowej związków instytucjonalnych Analiza wariancji dla gospodarstw w poszczególnych typach produkcyjnych Procedura badawcza Uprawy polowe Uprawy ogrodnicze i sadownictwo Chów i hodowla bydła mlecznego Chów i hodowla trzody chlewnej Wnioski z analiz współzależności czynników instytucjonalnych i rent gruntowych ROZDZIAŁ VIII MECHANIZMY ODDZIAŁYWANIA POLITYKI ROLNEJ PAŃSTWA NA ALOKACJĘ RENT EKONOMICZNYCH W GOSPODARCE ŻYWNOŚCIOWEJ Ewolucja wspólnej polityki rolnej UE po reformie MacSharrego a waloryzacja użyteczności czynnika ziemi Mechanizmy podziału renty gruntowej w warunkach potencjalnych zmian systemu wsparcia rolnictwa w Polsce (symulacje z wykorzystaniem modelu równowagi ogólnej GTAP)

5 2.1. Definicja renty ekonomicznej w świetle założeń równowagi ogólnej w gospodarce narodowej Metodologia i cele symulacji Efektywność ekonomiczna wybranych wariantów transferu środków z WPR do rolnictwa w różnych warunkach koniunkturalnych w Polsce wyniki symulacji Możliwości zmian w podziale renty gruntowej w rolnictwie w Polsce w warunkach perspektywy WPR Ocena propozycji Komisji Europejskiej i rekomendacje 310 Podsumowanie BIBLIOGRAFIA SPIS TABEL I RYSUNKÓW ANEKS Summary

6 Wprowadzenie Uzasadnienie tematu Zagadnienie rent ekonomicznych należy do najbardziej intrygujących wątków w paradygmatach ekonomii głównego nurtu. Większość z nich, począwszy od paradygmatu klasycznego i neoklasycznego, poprzez keynesowski, aż do nowej ekonomii klasycznej, uznaje system rynkowy za podstawowy mechanizm waloryzacji dóbr i czynników produkcji. Bez względu na to, jaką teorią wartości się posługujemy, nakładową, czy subiektywną, w każdym przypadku nawiązuje ona do ideologii merytokratycznej, w której dochody są wynagrodzeniem za określone zasługi, tj. poniesione nakłady lub efekty. Renta w swej istocie jest natomiast dochodem bezekwiwalentym, a samo pojęcie wywodzi się od enigmatycznego łacińskiego reddere, tj. oddawać, zwracać, choć nie wiadomo z jakiego tytułu? W związku z tym renta ekonomiczna nie mieści się w kategorii ceny równowagi i stanowi tym samym niechciany efekt uboczny mechanizmu rynkowego. Czy faktycznie niechciany? Z teoretycznego punktu widzenia tak, bo w ekonomii neoklasycznej zaliczono renty do krótkookresowych zawodności rynku (w ujęciu quasi-rent A. Marshalla). Z drugiej strony, praktycznie w każdym sektorze gospodarki trwa pogoń za rentą (tzw. rent-seeking ), jako wyznacznikiem przewag konkurencyjnych i pozycji na rynku. Fascynująca jest więc natura renty jako nadwyżkowego dochodu ponad ten, który skłania czynniki wytwórcze (w domyśle pracę i kapitał) do świadczenia usług w modelach równowagi ten dochód nie istnieje, ale w rzeczywistości decyduje o podziale dochodów, praw własności i sprawowaniu władzy nad rzadkimi zasobami. Od początków ekonomii renty ekonomiczne wiązano z czynnikiem ziemi. D. Ricardo rozwinął teorię rent różniczkowych związanych z urodzajnością gruntu, teoria renty absolutnej akcentowała monopol praw własności do ziemi, ekonomia marginalna rozwinęła problem rent lokalizacyjnych, a w ekonomi neoklasycznej renty przypisano wyłącznie do nieelastyczności podaży ziemi (wątki te rozwinięto w pierwszym rozdziale książki). Wspólną cechą rent ekonomicznych i czynnika ziemi jest na pewno to, że obie kategorie nie pasują do neoklasycznych modeli równowagi. W podręcznikach ekonomii podaje się, że są trzy czynniki produkcji: kapitał, praca i ziemia, ale wielu ekonomistów dodaje zaraz, iż ten trzeci ziemia, jest constans. M. Blaug twierdzi, iż w warunkach postępu technicznego, który zwiększa produktywność kapitału, ograniczona podaż ziemi przestaje być jakimkolwiek problemem, ponieważ w długim okresie jej całkowity produkt roztapia się w płacach i procencie (nie ma trzeciego czynnika produkcji i źródła dochodu!) i dodaje, że w związku z 6

7 tym specjalna teoria renty gruntowej nie jest w ogóle potrzebna (M. Blaug 2000, s. 100). Jeśli tak, to zasoby i nakłady ziemi rolniczej powinny podlegać rynkowym mechanizmom optymalizacji, dlaczego więc rolnictwo jest tak problematycznym sektorem gospodarki? Kwestia agrarna zajmuje uznane miejsce w annałach ekonomii. Cytując J. Wilkina, ( ) najprościej i najkrócej kwestie agrarną można określić jako problem niedostosowania rolnictwa, pod względem jego struktury i mechanizmu funkcjonowania, do istniejącej na zewnątrz sytuacji (Wilkin 1986, s ). Głównym symptomem kwestii agrarnej jest dysparytet dochodów ludności rolniczej związany z niższą wydajnością czynników produkcji, w szczególności pracy, oraz niedostateczną elastycznością struktur wytwórczych w zakresie dostosowań do zmieniających się warunków rynkowych. W modelu indukowanego rozwoju Y. Hayami i V. Ruttan dowodzili jednak, że takie dostosowania zachodzą w wyniku dynamicznych interakcji rolnictwa i jego otoczenia wywołanych innowacjami, które zaburzają ceny równowagi. W rezultacie rozwoju technologicznego, zmieniają się ceny realne, które indukują dostosowanie struktur wytwórczych w rolnictwie, ponieważ producenci rolni kierują się racjonalnymi przesłankami (szerzej o teorii indukowanego rozwoju zob. Hayami, Ruttan 1985). W ten sposób, zdaniem J. Wilkina, rolnictwo ma teoretycznie możliwość partycypowania zarówno w zasilaniu źródeł rozwoju gospodarczego, jak też podziale korzyści (Wilkin 1986, s. 67), ale tak się nie dzieje, jeśli zawodności rynku (np. giętkość cen) zniekształcają sygnały rynkowe 1. Skala zawodności rynku jest ściśle związana z poziomem rozwoju gospodarczego kraju. Między innymi dlatego, w początkowych stadiach rozwoju gospodarczego rolnictwo współfinansuje rozwój całej gospodarki narodowej w tym sensie, że istotna część wartości dodanej wytworzonej w tym sektorze przepływa do działów nierolniczych. Z kolei w stadiach zaawansowanych następuje najpierw wyrównanie strumieni płynących z rolnictwa i do niego, a później staje się ono beneficjentem netto, przejmując część akumulacji z gałęzi nierolniczych. Dopiero w takich warunkach możliwy jest wzrost konkurencyjności rodzimych producentów żywności na rynkach zagranicznych i osiąganie korzyści z liberalizacji handlu artykułami rolnymi. Natomiast odwracanie powyższej sekwencji może być źródłem poważnych konfliktów społecznych, ponieważ nieprzygotowane rolnictwo napotyka bariery strukturalne oraz inwestycyjne, których nie jest w stanie pokonać (Woś 2003, s ). 1 Przykładowo, nominalne zmiany cen uniemożliwiają lub utrudniają odczytanie zmian realnych. 7

8 W Polsce kwestia agrarna ujawniła się wyraźnie w pierwszej dekadzie transformacji ustrojowej po 1990 roku. W latach 90-tych. pogłębiała się sytuacja dysparytetowa między rolnictwem, a sektorami nierolniczymi Wyrażało się to spadającą relacją nadwyżki i dochodów dyspozycyjnych indywidualnych gospodarstw rolnych do nadwyżki i dochodów podmiotów poza rolnictwem. Jednocześnie zmniejszał się udział dochodów dyspozycyjnych rolnictwa w wytworzonej wartości dodanej. Według A. Wosia procesy te oznaczały przepływ wartości dodanej rolnictwa do działów nierolniczych, który stanowi podstawową przesłankę interwencjonizmu rolnego (Woś 2003, s. 27, 54). Teza o drenażu nadwyżki z rolnictwa została rozwinięta w wielu publikacjach. Przykładowo, A. Czyżewski i A. Matuszczak dowodzą, iż w krajach o ustabilizowanym i zrównoważonym wzroście gospodarczym już dawno zauważono, że trzeba dokonać retransferu na rzecz rolników tej części nadwyżki, która wypływa poza rolnictwo ( ) (Czyżewski A., Matuszczak 2005, s. 12). A. Czyżewski w innym miejscu wyjaśnia, że deprecjacja rolnictwa w przepływach międzygałęziowych objawia się faktem, że produkcja realizowana jest mniejsza od wytworzonej (Czyżewski A. 2007, s ). Niewątpliwą słabością tak sformułowanych tez o drenażu nadwyżki jest możliwość ich weryfikacji tylko na gruncie nakładowych teorii wartości (np. opartych na pracy). Jak bowiem określić części nadwyżki, która wypływa poza rolnictwo, różnicę między produkcją realizowaną, a wytworzoną, czy nawet rzeczywisty dochód dyspozycyjny gospodarstwa rolnego (po opłaceniu wszystkich czynników produkcji) 2? Dane dotyczące bieżącej nadwyżki sektora rolnego są dostępne i obiektywne. Niemniej, trudno jednoznacznie stwierdzić, jaka jej część już odpłynęła, innymi słowy, jaka byłaby ta nadwyżka, gdyby rynek nie deprecjonował rolnictwa? Co najwyżej można podjąć próbę wyceny poniesionych nakładów (opłacanych w rolnictwie z nadwyżki), tj. pracy własnej i kosztów poniesionych na rzecz ziemi, po czym porównać ich wartość ze zrealizowaną nadwyżką. Podejście takie ma jednak dwie wady: po pierwsze, w gospodarce rynkowej efekt na ogół nie jest sumą nakładów, po drugie pozbawia się czynnik ziemi podmiotowości, określając jego wartość na podstawie nakładu pracy i kapitału. Jest to działanie analogiczne do znanej z historii myśli ekonomicznej tezy, że kapitał jest uprzedmiotowioną pracą, ale jeszcze mniej realne. Notabene nakładowe metody wyceny renty gruntowej były już krytykowane w latach 60-tych, choć przesłanki tej krytyki nie dotyczyły teorii wartości opartej na pracy (Chołaj 1966, s. 192 i nast.). 2 Pojawia się tu problem wyceny pracy własnej i renty gruntowej, które opłacane są w rolnictwie indywidualnym z nadwyżki. 8

9 Czy można zatem dowieść tezy o drenażu nadwyżki w sposób bardziej obiektywny, a co zatem idzie uzasadnić konieczność i skalę retransferów budżetowych na rzecz rolnictwa? Rysuje się w tym względzie wyraźna luka w teorii ekonomii, bo mimo symptomów deprecjacji rolnictwa względem innych sektorów, trudności sprawia precyzyjne zdefiniowanie i kwantyfikacja tego mechanizmu. Brakuje więc adekwatnej teorii renty gruntowej, która jak widać nie chce rozpłynąć się w płacach i procentach. Zbyt daleko idące uproszczenie w takim rozumowaniu polega na tym, że użyteczności dostarczane przez ziemię nie koniecznie wywodzą się od pracy. Gdyby tak było M. Blaug miałby całkowitą rację, a punktem odniesienia dla optymalnego poziomu nadwyżki w rolnictwie byłaby przeciętna wydajność pracy w gospodarce. Kluczem do rozwiązania tego problemu jest więc nadanie czynnikowi ziemi swoistej podmiotowości, czyli zdolności do samodzielnego tworzenia pewnych użyteczności, bez udziału pracy i/lub kapitału. W ten sposób zostałaby zaznaczona rzeczywista odrębność ziemi względem pozostałych czynników wytwórczych. W tym miejscu przychodzi z pomocą paradygmat trwałego i zrównoważonego rozwoju 3 (tzw. sustainable development), który de facto takie podejście akceptuje, choć nie jest to explicite wyartykułowane. Zrównoważony rozwój jest koncepcją ładu zintegrowanego na płaszczyźnie środowiskowej, społecznej, ekonomicznej, przestrzennej oraz etycznej, która zakłada maksymalizację korzyści z rozwoju ekonomicznego pod warunkiem zapewnienia trwałości i ochrony użyteczności zasobów naturalnych w długim okresie (szerzej zob. Woś 1998, s. 740 oraz Fiedor, Jończy 2009, s. 41 i nast.). Koncepcja ta identyfikuje zasoby naturalne jako niezależny czynnik produkcji, który podlega innym kryteriom efektywności alokacyjnej niż praca i kapitał, chociażby z tego powodu, że nie tworzy użyteczności prywatnych tylko publiczne i wspólne. Są one nierozłącznie związane z czynnikiem ziemi, który jednocześnie stanowi potencjalny zasób dla produkcji rolnej. W dotychczasowym modelu rolnictwa krajów wysokorozwiniętych (postindustrialnym) produkcja surowców rolnych i tworzenie użyteczności dobrostanu środowiska naturalnego stanowią konkurencyjne względem siebie funkcje zasobu ziemi. W perspektywie zrównoważonego rozwoju funkcje te powinny z czasem stać się komplementarne, co wymaga opracowania nowych ram teoretycznych dla ekonomii czynnika ziemi, w szczególności adekwatnej teorii renty gruntowej. Mówi się nawet o tworzeniu nowej dyscypliny nauk ekonomicznych tzw. polityki publicznej, w ramach której mieściłyby się te kwestie. Poszukiwana teoria powinna 3 Autor zdaje sobie sprawę, że istocie zagadnienia rent w gospodarce żywnościowej najlepiej odpowiada szerokie tłumacze angielskiego terminu sustainable development jako trwały i zrównoważony rozwój, ale ze względów praktycznych w książce stosuje się dalej skrócone określenie zrównoważony rozwój, zakładając, że zawiera się w nim atrybut trwałości. 9

10 wyjaśniać związki między kwestią agrarną, w tym zjawiskiem drenażu renty, a nowymi, zintegrowanymi funkcjami czynnika ziemi w kontekście paradygmatu zrównoważonego rozwoju. Istniejące teorie renty gruntowej waloryzują rentę w sposób nieadekwatny do współczesnych użyteczności ziemi, przez co też nie pozwalają obiektywnie oszacować zjawiska drenażu renty. Tak więc przewodnim motywem wyboru tematu pracy była chęć sformułowania współczesnych przesłanek waloryzacji rent ekonomicznych w sektorze gospodarki żywnościowej, które umożliwiłyby rozpoznanie mechanizmu przepływów rent i oszacowanie ich skali. Tytuł książki można by uszczegółowić stwierdzeniem: istota rent, rodzaje i kwantyfikacja. Są to jednocześnie kluczowe zagadnienia w kwestii agrarnej XXI wieku. Kolejnym krokiem jest znalezienie odpowiedzi na pytanie, jak rentę gruntową zatrzymać w rolnictwie? Inspiracją dla autora jest w tym względzie dorobek nowej ekonomii instytucjonalnej, który ogólnie rzecz biorąc dowodzi tezy, iż w przypadku wysokiej specyficzności zasobów, alokacja rynkowa jest nieefektywna i powinna zostać zastąpiona przez alokację instytucjonalną. Trudno wyobrazić sobie większą specyficzność co do miejsca, czasu i przedmiotu transakcji, niż w przypadku dobrostanu środowisku naturalnego. Powyższe rozważania są szczególnie aktualne w kontekście dyskusji nad przyszłym kształtem wspólnej polityki rolnej (WPR) Unii Europejskiej po 2013 roku i nową strategią dla europejskiego rolnictwa (tzw. europejskim modelem rolnictwa EMR). Jest to aplikacyjna przesłanka wyboru tematu, m.in. związana z propozycjami Komisji Europejskiej dotyczącymi tzw. nowego okresu programowania WPR na lata W dyskusji tej rysują się dwa przeciwstawne stanowiska dotyczące przyszłych przewag konkurencyjnych Unii Europejskiej: czy należy konkurować cenami, skalą i wydajnością produkcji surowców rolnych, na co naciska WTO, czy dążyć do waloryzacji dobrostanu środowiska naturalnego i oferować jego użyteczności? Pytanie też, która opcja jest polską racją stanu? Cele i hipotezy badawcze Mając na uwadze powyższe wątki teoretyczne oraz łączące je związki przyczynowoskutkowe, książka została podzielona na trzy części i osiem rozdziałów. Część pierwszą zatytułowano: ewolucja teorii rent ekonomicznych, część drugą tworzenie i podział rent ekonomicznych, część trzecią instytucjonalna koordynacja procesu podziału rent ekonomicznych. Zarówno części, jak i rozdziały pracy wpisują się w schemat wnioskowania dedukcyjnego, które zakłada realizację trzech celów wiodących. 10

11 Celem głównym pierwszej części książki jest określenie przesłanek metodologicznych i próba dedukcji nowej koncepcji renty gruntowej w kontekście paradygmatu zrównoważonego rozwoju. Za cel główny drugiej części autor przyjął identyfikację mechanizmu tworzenia i podziału rent ekonomicznych w gospodarce żywnościowej. Celem części trzeciej jest ocena wpływu czynników instytucjonalnych na alokację rent ekonomicznych w rolnictwie oraz na jego model rozwojowy, a także sformułowanie rekomendacji dotyczących ewolucji sfery instytucjonalnej gospodarki żywnościowej w Polsce. W kolejnych częściach pracy przyjęto cztery hipotezy badawcze (hipoteza pierwsza - cz.i, hipoteza druga i trzecia cz. II, hipoteza czwarta cz. III): W hipotezie pierwszej autor stwierdza że, przyczyną występowania renty gruntowej są tzw. samoistne użyteczności ziemi (tworzone bez udziału innych czynników produkcji), które w gospodarce towarowo-pieniężnej 4 powodują, że oczekiwana produktywność czynnika kapitału w rolnictwie jest wyższa niż w jego otoczeniu rynkowym. Weryfikacji tej hipotezy służą następujące zadania badawcze zrealizowane w pierwszej części pracy: zdefiniowanie pojęcia rent ekonomicznych z punktu widzenia systemu gospodarki żywnościowej, ustalenie związków między rentami ekonomicznymi a rentą gruntową w gospodarce żywnościowej, dokonanie retrospektywnej oceny teorii rent gruntowych w świetle uwarunkowań trwałego i zrównoważonego rozwoju, sformułowanie i dedukcyjne uzasadnienie założeń oraz hipotez nowej koncepcji renty gruntowej. 4 Autor nie wprowadza w pracy rozróżnienia między gospodarką towarowo pieniężną, a pieniężno towarową, choć zgadza się z M.Ratajczakiem (Ratajczak 2012, s. 287), że w kapitalizmie sfera realna (towar) staje się służebna względem pieniądza i to drugie określenie jest bliższe rzeczywistości (choć rzadziej używane). Wykorzystanie w hipotezie 1 pojęcia gospodarki towarowo-pieniężnej służy zwróceniu uwagi na występowanie procesów produkcji przeznaczonej wyłącznie do wymiany, pieniądza jako środka wymiany i waloryzacji, podziału pracy oraz sektora producentów i konsumentów. Cechy te odróżniają gospodarkę towarowo-pieniężnej od gospodarki naturalnej, o co przede wszystkim w tym miejscu chodzi autorowi. 11

12 Według hipotezy drugiej, wartość renty gruntowej, którą określają oczekiwania co do wyższej produktywności kapitału w rolnictwie, jest zdyskontowana w cenach ziemi rolniczej, co sprawdzono poprzez realizację następujących zadań badawczych w drugiej części książki: porównanie produktywności nakładów i zasobów kapitału w rolnictwie oraz w pozostałych sferach gospodarki żywnościowej w długim okresie (co najmniej 10-cio letnim), identyfikację procesów substytucji zasobów pracy poprzez kapitał w rolnictwie w długim okresie, oszacowanie wartości różnicy między produktywnością kapitału w rolnictwie oraz w pozostałych sferach gospodarki żywnościowej i porównanie jej z wartością rent zdyskontowanych w cenach ziemi rolniczej w skali kraju. Hipoteza trzecia, będąca rozwinięciem drugiej, stanowi, że podział rent ekonomicznych w gospodarce żywnościowej w Polsce zakłócają zawodności rynku, które prowadzą w długim okresie do przepływu całej renty gruntowej z rolnictwa do jego otoczenia. Jej weryfikacji służą następujące zadania badawcze (w cz. II pracy): opracowanie metod waloryzacji rent ekonomicznych oraz ich przepływów, kwantyfikacja procesu alokacji renty gruntowej i porównanie tzw. rynkowej wartości renty gruntowej z rentą zrealizowaną w rolnictwie (w skali ogólnopolskiej oraz w układzie regionalnym), kwantyfikacja międzygałęziowych przepływów rent ekonomicznych w gospodarce żywnościowej i ocena stopnia kompensacji tzw. drenażu renty z rolnictwa poprzez subsydia w ramach wspólnej polityki rolnej (WPR) UE, ocena przyczyn przepływu renty gruntowej z rolnictwa do jego otoczenia z punktu widzenia ekonomii kosztów transakcyjnych. Natomiast w hipotezie czwartej, autor stwierdza, że proces alokacji rent ekonomicznych w gospodarce żywnościowej determinują czynniki instytucjonalne, w związku z czym jego efektywność można w Polsce podnieść poprzez dopasowanie otoczenia instytucjonalnego na poziomie makroekonomicznym, do struktur zarządzania 5 w skali mikroekonomicznej. Została ona zweryfikowana w trzeciej części pracy poprzez realizację następujących zadań badawczych: 5 Pojęcie struktur zarządzania rozpatrywane jest z punktu widzenia nowej ekonomii instytucjonalnej, gdzie funkcjonuje ono pod terminem governace structures tłumaczonym na język polski również jako struktury kierowania lub struktury instytucjonalne. Pojęcia te będą używane zamiennie. 12

13 określenie teoretycznych zależności między otoczeniem instytucjonalnym na poziomie makroekonomicznym, w szczególności polityką społeczno-ekonomiczną, a strukturami kierowania w rolnictwie w skali mikro-, identyfikację czynników decydujących o akumulacji całej renty gruntowej w gospodarstwach indywidualnych (w przekroju typów produkcyjnych i regionów), określenie egzogenicznych i endogenicznych determinant wysokości renty gruntowej realizowanej w gospodarstwach indywidualnych w Polsce (w przekroju typów produkcyjnych), identyfikację wpływu różnych wariantów zmian WPR na proces alokacji renty gruntowej, sformułowanie przesłanek optymalnej struktury I i II filara WPR po 2013 roku z punktu widzenia alokacji renty gruntowej. Koncepcja badań i metody Koncepcja książki i metody badawcze zostały podporządkowane w/w hipotezom (por. rys. 1.) Z uwagi na to, że w każdym rozdziale zawierającym analizy empiryczne (tj. w siedmiu z ośmiu rozdziałów) stosowano inną i dosyć specyficzną metodykę, autor celowo odstąpił od zwyczaju tworzenia jednego rozdziału metodycznego na początku pracy. Przyjęto, że bardziej przejrzystym rozwiązaniem, które uchroni czytelnika, przed każdorazowym wracaniem do początku książki, będzie poprzedzenie kolejnych analiz podrozdziałem metodycznym. Natomiast poniżej, zamieszczono zarys koncepcji i stosowanych w niej metod analitycznych, zilustrowany dodatkowo ideogramem na rysunku 1. Tytuł książki sugeruje, że zakres podmiotowy badań obejmuje subsytemy gospodarki żywnościowej 6. Niemniej problematyka całego sytemu gospodarki żywnościowej, w szerokim ujęciu koncepcyjnym i analitycznym, jest przede wszystkim rozpatrywana w drugiej 6 Przyjęto, że system gospodarki żywnościowej obejmuje: sferę 1 tj. sferę produkcji środków wytwarzania dla rolnictwa (reszta gospodarki poza sferą 3 i 2), rolnictwo właściwe (sfera 2) oraz sferę 3 przemysł rolnospożywczy (wg PKWiU produkcja artykułów spożywczych i napojów plus wyroby tytoniowe ). Autor wzorował się na jednej z najpełniejszych definicji gospodarki żywnościowej według J.Davisa, R.Goldberg a, według których składa się ona właśnie z tych trzech w/w agregatów, choć cytowani autorzy uwzględniali dodatkowo agregat zaopatrujący przemysł spożywczy w środki produkcji i przepływy z tym związane (Davis, Goldberg 1957). Ten aspekt został w pracy pominięty z uwagi na fakt, że jedynym trwałym źródłem rent ekonomicznych w rozpatrywanym systemie jest rolnictwo, co przesądziło o poddaniu analizie przepływów z rolnictwa do pozostałych sfer i z otoczenia do rolnictwa. Posługiwanie się pojęciem gospodarki żywnościowej w powyższym rozumieniu budzi czasami kontrowersje w literaturze tematu, ponieważ część analizowanych podsystemów nie dotyczy bezpośrednio produkcji żywności, np. produkcja maszyn dla rolnictwa. Proponuje się zastępowanie gospodarki żywnościowej poprzez termin agrobiznesu (szerzej zob. Kapusta 2008). Autor zrezygnował jednak ze stosowania tego ostatniego pojęcia, choć jest ono tożsame znaczeniowo, ponieważ istota biznesu skupia uwagę na procesach wymiany, a nie produkcji, które są najważniejsze dla teorii renty gruntowej. 13

14 części pracy dotyczącej tworzenia i podziału rent. W pozostałych częściach uwaga autora skupiła się głównie na rolnictwie i rencie gruntowej. Taka struktura treści jest zamierzona. W części pierwszej poświęconej ewolucji teorii rent ekonomicznych szybko dochodzi się do wniosku, że nie tylko pierwowzorem kategorii renty ekonomicznej, ale także jedynym jej trwałym rodzajem, jest w gospodarce żywnościowej renta gruntowa (związana z ziemią rolniczą). To ona stanowi podstawowe źródło rent ekonomicznych realizowanych w sferach pozarolniczych gospodarki żywnościowej. Dlatego teorii renty gruntowej poświęcono najwięcej miejsca. Podobnie w trzeciej części książki, problem instytucjonalnej koordynacji podziału rent musi być rozpatrywany w rolnictwie, tj. tam gdzie ten podział się zaczyna. Natomiast jego efekty są widoczne w innych sferach gospodarki żywnościowej, poprzez przepływy rent z rolnictwa do jego otoczenia, które są w pewnych warunkach retransferowane. Dlatego temu zagadnieniu poświęcono odrębną część książki (tj. drugą). Rozważania rozpoczęto od próby sformułowania założeń współczesnej koncepcji renty gruntowej posługując się dedukcją, metodą dialektyczną i analizą komparatywną istniejących teorii (rozdział I). Po identyfikacji tych przesłanek w kontekście paradygmatu zrównoważonego rozwoju, m.in. dotyczących samoistnych użyteczności ziemi rolniczej i efektywności informacyjnej rynku ziemi, sformułowano hipotezę I o źródle rent w gospodarce żywnościowej (rozdział II). Następnie została ona poddana weryfikacji empirycznej w rozdziale III. Na jej podstawie opracowano metody waloryzacji renty gruntowej oraz jej przepływów w gospodarce żywnościowej (rozdział IV), które zastosowano w dynamicznych analizach statystycznych w przekroju typów produkcyjnych, makroregionów FADN 7 i województw (rozdział IV por. rys. 1). Pozwoliło to na porównanie wartości renty wytworzonej (na podstawie wycen rynkowych) oraz rzeczywiście zrealizowanej w rolnictwie, w Polsce. Kolejnym etapem była analiza przepływów rent między poszczególnymi sferami gospodarki żywnościowej w różnych fazach cyklu koniunkturalnego w rolnictwie (rozdział V). Na tej podstawie zweryfikowano hipotezę o drenażu renty z rolnictwa, a także określono jego skalę i kierunki. Odniesiono się również do tzw. efektywnościowych przesłanek tego 7 Farm Accountancy Data Network system rachunkowości rolnej stosowany w Unii Europejskiej. 14

15 Zdefiniowanie pojęcia rent ekonomicznych (rozdział I): nadwyżka producenta SYMETRIA POJĘĆ nadwyżka konsumenta Identyfikacja źródeł nadwyżki poducenta w gopsodarce żywnościowej (rozdział I): kluczowa rola renty gruntowej (m.in. z uwagi na trwałość) Retrospektywna analiza teorii renty gruntowej, rozpatrywane renty (rozdział I): renta różniczkowa renta absolutna renta lokalizacyjna renta rzadkości Określenie przesłanek współczesnej koncepcji renty gruntowej, rozpatrywane zagadnienia (rozdział II): współzależność celów ekonomicznych, społecznych i środowiskowych samoistna użyteczność i produktywność ziemi w rolnictwie ewolucja piramidy potrzeb Maslowa stała użyteczność dóbr publicznych efektywność informacyjna rynku ziemi rolniczej Dedukcja współczesnej koncepcji renty gruntowej i przyczyn jej poszukiwania (rozdział II): monopolistyczne przyczyny poszukiwania renty (realizacja renty przez własiciela ziemi zależy od skali i intensywności produkcji) efektywnościowe przyczyny poszukiwania renty (realizacja renty przez właściciela ziemi zależy od otoczenia instytucjonalnego) produktywności nakładów kapitału w rolnictwie (analiza sektorowa systemu gospodarki żywnościowej w latach ) Weryfikajca empiryczna hipotezy 1 i 2. Analizy w zakresie (rozdział III): produktywności zasobu kapitału w rolnictwie (analiza sektorowa systemu gospodarki żywnościowej w latach ) procesu substytucji kapitału pracą w rolnictwie (w latach ) wartości tzw. "substancji renty gruntowej" w gospodarce na podstawie produktywności kapitału w rolnictwie i cen ziemi (w latach ) opracowanie metod waloryzacji rent oraz ich przepłwywów (dyskontowanie renty wieczystej na podstawie cen ziemi, pomiar dynamiki produktywnosci całkowitej sektorów wg PKD) Weryfikajca empiryczna hipotezy 3 (rozdziały IV, V): waloryzacja rent w zbiorowości FADN (renty zreazliowane versus rynkowe w przekroju typów i regionów, na podstawie ogólnopolskich badań autora z 2008 roku) waloryzacja rent w zbiorowości GUS (renty zreazliowane versus rynkowe w przekroju województw w latach ) waloryzacja międzygałęziowych przepływów rent w systemie gospodarki żywnościowej (w latach ) porównie dynamiki rent zrealizowanych w rolnictwie z dynamiką kosztów transakcyjnych przemysłu spożywczego (w latach ) Weryfikajca empiryczna hipotezy 4. Analizy wielowymiarowe w zakresie (rozdziały VI, VII, VIII): przesłanek alokacji renty gruntowej w rolnictwie, renty różniczkowe versus instytucjonalne (analiza logitowa w zbiorowości FADN wg badań autora z 2008 roku) instytucjonalnych determinant renty gruntowej(analiza regresji i wariancji MANOVA w zbiorowości FADN wg badań autora z 2008 roku) wpływu wspólnej polityki rolnej na podział rent, w tym rekomendacje dotyczące WPR po 2013 roku (w modelu równowagi ogólnej i sektorowej na bazie danych GTAP) Rys. 1. Koncepcja badań i etapy jej realizacji (ideogram) Źródło: opracowanie własne. 15

16 drenażu wynikających z teorii kosztów transakcyjnych. W tym celu porównano dynamikę rent zrealizowanych w rolnictwie z dynamiką kosztów transakcyjnych przemysłu spożywczego w Polsce na podstawie opracowanego wskaźnika tych kosztów. Po zakończeniu analiz na poziomie makro- i mezoekonomicznym, dotyczących wartości i przepływów rent ekonomicznych w gospodarce żywnościowej, rozpoczęto analizę problemu instytucjonalnej koordynacji podziału rent. Miała ona na celu m.in. odpowiedź na postawione wcześniej pytanie, jak zatrzymać rentę gruntową w rolnictwie? Rozpoczęto od analizy znaczenia struktur instytucjonalnych na poziomie mikroekonomicznym (tzw. struktur kierowania governance structures) na podstawie opracowanych wskaźników instytucjonalizacji, a następnie określono rolę otoczenia instytucjonalnego, w tym polityki rolnej. W pierwszej kolejności podjęto więc próbę oceny charakteru rent, które są obecnie (tj. z perspektywy 2007 roku) akumulowane w rolnictwie na poziomie gospodarstw rodzinnych tzw. indywidualnych gospodarstw rolnych 8 (rozdział VI). Wprowadzono w tym celu dychotomiczny podział na renty instytucjonalne oraz różniczkowe, które są zatrzymywane w rolnictwie odpowiednio poprzez uwarunkowania instytucjonalne oraz intensyfikację produkcji. Następnie zbadano instytucjonalne determinanty wysokości rent zrealizowanych w gospodarstwach rodzinnych (indywidualnych) w Polsce (rozdział VII), dowodząc ich istotności statystycznej. Kolejnym krokiem było przeprowadzenie kilku symulacji w modelu równowagi ogólnej GTAP, które miały wskazać mniej i bardziej efektywne (z punktu widzenia podziału renty gruntowej) systemy retransferu środków WPR do rolnictwa. Wyniki powyższych analiz empirycznych wykorzystano do oceny obecnego systemu wsparcia rolnictwa (tj. okresu budżetowego WPR ), a także do sformułowania rekomendacji w zakresie optymalnego kształtu WPR po 2013 z punktu widzenia interesów Polski (rozdział VIII). Szczegóły dotyczące kolejnych etapów realizacji badań przedstawia rys. 1 (ideogram). Reasumując, zakres przeprowadzonych badań z punktu widzenia czasu obejmował maksymalnie lata (por. rys. 1). W odniesieniu do przestrzeni, analizy w przeważającej części dotyczyły Polski i były prowadzone w skali ogólnokrajowej, w układzie województw i w przekroju makroregionów FADN. Pewne wątki zostały uzupełnione o aspekt międzynarodowy, np. w zakresie regulacji rynku ziemi oraz sytemu SPS 9 w innych krajach 8 Z punktu widzenia nomenklatury GUS, FADN oraz innych baz statystycznych autor bada w części trzeciej tzw. gospodarstwa indywidualne w rolnictwie, choć zdaje sobie sprawę, że termin ten jest o tyle niewłaściwy, że gospodarstwa te mają na ogół charakter rodzinny (a nie indywidualny). Przyjęto więc, że pojęcia gospodarstwa indywidualnego i gospodarstwa rodzinnego będą stosowane zamiennie. 9 Single Payment Scheme system płatności bezpośrednich w ramach WPR stosowany w krajach starej UE15. 16

17 UE. W aspekcie przedmiotowym zdefiniowano m.in. pojęcie renty gruntowej, rent ekonomicznych, ziemi rolniczej 10, instytucji ekonomicznych, struktur instytucjonalnych, a także otoczenia instytucjonalnego 11. Podjęto próbę waloryzacji kategorii renty i statystycznej kwantyfikacji współzależności między w/w pojęciami. Natomiast w aspekcie podmiotowym badania obejmują system gospodarki żywnościowej i jej podsystemy (sfery), gospodarstwa indywidualne (rodzinne) w rolnictwie oraz tzw. gospodarstwa rolników (szczegóły definicyjne przedstawiono w odpowiednich rozdziałach). Wykorzystano różnorodne źródła danych statystycznych własne badania ankietowe, dane opracowane na zamówienie i powszechnie dostępne bazy. Starano się objąć badaniem jak największą zbiorowość gospodarstw indywidualnych w rolnictwie, w Polsce. Zgromadzono więc i opracowano dane z następujących źródeł: EBC - raporty o konwergencji, EUROSTAT m.in. tabele podaży i wykorzystania wyrobów i usług, FADN ogólnopolska ankieta przeprowadzona dla zbiorowości 400 gospodarstw rolnych FADN w 2008 roku we współpracy z IERiGŻ-PIB pt. Zrównoważenie indywidualnych gospodarstw rolnych, FADN wyniki standardowe uzyskane przez indywidualne gospodarstwa rolne uczestniczące w polskim FADN, GUS ogólnodostępne zbiory pt.: Wyniki finansowe podmiotów gospodarczych, Ceny w gospodarce narodowej, Roczniki Statystyczne Rolnictwa i Obszarów Wiejskich, Środki trwałe w gospodarce narodowej, Roczniki Statystyczne Przemysłu, Rachunki narodowe według sektorów i podsektorów instytucjonalnych, Użytkowanie gruntów, powierzchnia zasiewów, pogłowie zwierząt gospodarskich, Bilanse przepływów międzygałęziowych, Bank Danych Lokalnych, Powszechne Spisy Rolne, Charakterystyka gospodarstw rolnych, 10 Za ziemię rolniczą w niniejszej pracy uważa się ziemię będącą w posiadaniu gospodarstw rolnych, która nie została przekwalifikowana na czynnik wytwórczy innych działów niż rolnictwo i leśnictwo wg PKD. Zawęża się więc użyteczności czynnika ziemi ogółem do produkcji żywności, alternatywnych źródeł energii oraz dostarczania szeroko rozumianych usług dobrostanu środowiska naturalnego na obszarach wiejskich (w tym również usług agroturystycznych, kultury wiejskiej i produktów regionalnych). 11 Instytucje ekonomiczne definiuje się zgodnie z podejściem nowej ekonomii instytucjonalnej jako systemy norm (skodyfikowanych lub nieskodyfikowanych), które koordynują proces zawieranie transakcji, ale nie są ich stronami. Struktury instytucjonalne są instytucjami ekonomicznymi na poziome mikroekonomicznym, a więc systemami relacji kontraktowych między stronami transakcji. Z kolei otoczenie instytucjonalne to instytucje ekonomiczne na poziomie makroekonomicznym. Zalicza się do nich np. wspólna polityka rolna, Komisja Europejska, agencje rządowe. Tak więc instytucje ekonomiczne tworzą ład instytucjonalny gospodarki. Dzielą się na otoczenie instytucjonalne i struktury instytucjonalne (struktury kierowania). Innym, niezależnym podziałem jest podział na normy, organizacje, rynki (infrastrukturę rynkową) każdy z tych trzech elementów może zaliczać się do otoczenia instytucjonalnego lub współtworzyć strukturę kierowania. 17

18 GUS udostępnione bazy, w tym dane dotyczące cen gruntów ornych i łąk, roczne rachunki podaży i wykorzystania wyrobów i usług, dane dotyczące cen dzierżawy użytków rolnych w układzie województw, Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi informacje o projekcie budżetu, materiały dla Senackiej Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi, NBP statystyki stóp procentowych, OECD dane na temat produktywności nakładów pracy w rolnictwie. Opisane wyżej analizy przeprowadzono w oparciu o zaawansowane metody ilościowe (por. rys. 1) oraz opracowane w tym celu wskaźniki. Zastosowano m.in.: Metodę nadwyżki produktywności całkowitej (total productivity surplus account) wielowymiarową analizę logitową, regresję wielokrotną z uwzględnieniem zmiennych jakościowych, analizę skupień metodą Warda, wielowymiarowa analizę wariancji MANOVA, symulacje w modelu równowagi ogólnej GTAP ze zmodyfikowaną wersją domknięcia. Opracowano następujące wskaźniki: współczynniki produktywności pieniężnej kapitału i pracy wykorzystane w analizach sektorowych, tzw. mnożnik zrównoważenia skonstruowany na podstawie formuł dyskontujących strumień rent wieczystych, tzw. wskaźnik dynamiki kosztów transakcyjnych, tzw. zagregowany indeks instytucjonalizacji struktur. Niektóre wyniki zaprezentowanych analiz były już wcześniej publikowane, jako że badania prowadzono od 2007 roku i autor podejmował dyskusję w tych kwestiach na łamach czasopism ekonomicznych oraz podczas konferencji naukowych. Niemniej, dopiero w tej książce przedstawione hipotezy i wyniki składają się w spójną całość, która jest próbą sformułowania zwartego systemu przesłanek i tez składających się na współczesną koncepcję renty gruntowej w ramach paradygmatu zrównoważonego rozwoju. Postawione hipotezy badawcze w pewnym stopniu ukształtowała antycypacja wyników badań przed ich podjęciem. Autor spodziewa się m.in., że w warunkach postępującej dekapitalizacji rolnictwa i zachodzących jednocześnie procesów rozwojowych w tym sektorze (wyrażających się wzrostem wydajności czynników i wartości dodanej po

19 roku) kluczowe hipotezy 12 proponowanej teorii renty gruntowej się potwierdzą. Można też przypuszczać, że renty gruntowe są w niedostatecznym stopniu akumulowane w rolnictwie w Polsce (w skali gospodarki narodowej), żeby spełnione były kryteria zrównoważonego rozwoju. Natomiast w przekroju regionalnym powinny pozytywnie wyróżniać się na tym tle północno-zachodnie województwa graniczne 13. Co do przepływów rent w gospodarce żywnościowej autor prognozuje, acz niekoniecznie słusznie, ujemne ich saldo w rolnictwie w długim okresie przede wszystkim na rzecz sfery III (tj. przemysłu spożywczego). Z kolei największe wątpliwości budzi hipoteza o istotności oddziaływania czynników instytucjonalnych (tzw. struktur kierowania) na proces alokacji rent w skali mikroekonomicznej, ponieważ wiele dotychczasowych prób kwantyfikacji tego wpływu się nie powiodło. Tak więc, renty o genezie instytucjonalnej prawdopodobnie są realizowane w rolnictwie w Polsce, ale z pewnością mamy do czynienia z dualnym modelem rozwoju, w którym znaczącą rolę odgrywają renty różniczkowe (związane z intensyfikacją kapitałochłonną). Trudne do przewidzenia są jednak proporcje przesłanek instytucjonalnych i różniczkowych. 12 Hipoteza o wyższej oczekiwanej produktywności kapitału w rolnictwie i komplementarnej roli czynnika ziemi. 13 Wskazują na to także wyniki innych badań w zakresie zrównoważonego rozwoju (Jankowiak, Bieńkowski 2010, s ). 19

20 CZĘŚĆ PIERWSZA EWOLUCJA TEORII RENT EKONOMICZNYCH 20

21 ROZDZIAŁ I KONTROWERSJE WOKÓŁ KONCEPCJI RENTY EKONOMICZNEJ W UJĘCIU RETROSPEKTYWNYM 1. Istota rent ekonomicznych 1.1. Nadwyżka konsumenta versus nadwyżka producenta Ekonomia ma ambiwalentne podejście do rent ekonomicznych. W dodatku ambiwalencja dotyczy wielu płaszczyzn oceny tego zjawiska. Po pierwsze, chodzi o nieustanną pogoń producentów i konsumentów za rentami. Producenci widzą w nich gwarancję przewag konkurencyjnych, konsumenci źródło dodatkowej satysfakcji i użyteczności. Z drugiej strony jednak, występowanie rent ekonomicznych jest dowodem zawodności mechanizmu rynkowego oraz nieefektywnej alokacji zasobów. Dla zwolenników wolnego rynku to wcielenie niedoskonałości procesów produkcji i wymiany dóbr, wynikającej z ingerencji państwa lub monopolizacji niektórych gałęzi gospodarki. Na początek przyjmijmy, że renta ekonomiczna to nadwyżkowy dochód, ponad ten, który w danych warunkach rynkowych skłania czynniki produkcji do świadczenia usług. W długim okresie renty ekonomiczne teoretycznie zanikają. Mechanizm działa następująco: w pierwszym etapie następuje wzrost realnej produktywności określonych czynników wytwórczych, np. w wyniku wdrożenia innowacji. Czynniki te świadczą 21

22 unikatowe usługi nie wycenione dotychczas przez rynek. Wyższa produktywność w krótkim okresie generuje więc nadwyżkę ekonomiczną i renty określonych czynników. W drugim etapie jednak wyrównują się koszty krańcowe na nowym, niższym poziomie, wliczając w to opłatę wspomnianych usług, m.in. w wyniku rozprzestrzeniania się bardziej wydajnej technologii. Renty stają się kosztami i zanikają w wyniku dążenia do efektywności alokacyjnej. Tak powinien funkcjonować sprawny mechanizm rynkowy. Paradoksalnie jednak sami uczestnicy rynku starają się opóźnić proces zanikania rent ekonomicznych, ponieważ to one właśnie przesądzają o ich pozycji konkurencyjnej. Renty są więc jak zakazany owoc ekonomii same w sobie wyrażają zawodność rynku, ale jednocześnie w gospodarce rynkowej trwa nieustanna pogoń za rentą. W szczególności dotyczy ona obszarów, gdzie pewne dobra z różnych względów nie podlegają bezpośredniej wycenie rynkowej. Dotyczy to np. dóbr publicznych i usług z nimi związanych. Ogólna prawidłowość polega na tym, że im bardziej specyficzne (w sensie możliwości realokacji) są zasoby, tym bardziej trwałe okazują się renty związane z ich posiadaniem. Kolejna dwuznaczność w ocenie rent ekonomicznych dotyczy pytania, czy proces ich realizacji jest grą o sumie zero? Jeśli tak, to renta jednej strony transakcji oznacza automatycznie stratę drugiej strony. Prowadzi to oczywiście do konfliktu interesów dostawców i nabywców dóbr, który skutkuje wzrostem oportunizmu stron oraz zachowawczością we współpracy. W rezultacie rozwój ekonomiczny zachodzi w mniejszym lub większym stopniu kosztem wyzysku innych podmiotów. W takim ujęciu renty ekonomiczne nabierają charakteru monopolistycznego. W przypadku stwierdzenia, że realizacja rent nie musi być grą o sumie zero, ich ocena jest o wiele bardziej pozytywna. Renty są wówczas nagrodą za efektywne zarządzanie zasobami, która dzielona jest między obie strony transakcji. Dlatego też ekonomia instytucjonalna wskazuje na inny rodzaj przesłanek występowania rent ekonomicznych tzw. przesłanki efektywnościowe, które wiążą się z optymalizacją kosztów transakcyjnych, wg teorii O. E. Willimasona (Williamson 1998, s ). Podobny proces poszukiwania rent w pracach D. North a nazywany jest zmianą instytucjonalną (North 1990, s ) (institutional change), która polega na konsultacjach i uzgadnianiu dostosowań sfery instytucjonalnej przez polityków i przedsiębiorców, przy czym inicjatywa należy do tych ostatnich. W tym przypadku jedna ze stron posługuje się rachunkiem korzyści politycznych, druga korzyści ekonomicznych (Challen 2000, s ). 22

23 W związku powyższym definicja renty ekonomicznej budzi szereg kontrowersji. Na początek trzeba ją określić z punktu widzenia nabywcy i dostawcy lub inaczej rzecz ujmując konsumenta i producenta. Nadwyżka konsumenta stanowi dodatnią różnicę między ceną, którą nabywca gotów był zapłacić za produkt, a niższą ceną, po której transakcja kupna została w rzeczywistości zrealizowana. Trudno o definicję, która budziłaby więcej sarkastycznych opinii napisał w1953 roku R. W. Pfouts (Pfouts 1953, s. 315). Faktycznie, gotowość konsumenta do poniesienia określonego kosztu zakupu użyteczności jest pojęciem dosyć efemerycznym i trudnym do kwantyfikacji. W powyższą definicję wpisany jest konflikt między pozytywną i normatywną oceną zjawisk ekonomicznych. Zdaniem niektórych ekonomistów czyni to nadwyżkę konsumenta bezużyteczną kategorią teoretyczną (Little 1960, s. 180 i Samuelson 1967, s. 195), ponieważ w warunkach konkurencji doskonałej konsument po danej cenie może kupić, a producent sprzedać, każdą ilość dóbr, ale właśnie bieżąca cena rynkowa jest jedynym obiektywnym miernikiem potrzeb. Z drugiej strony jednak normatywne ujęcie renty konsumenta leży u podstaw ekonomii dobrobytu. Nawiązywało do niego, poza C. Pigou, wielu ekonomistów głównego nurtu, np. A. Marshall, F. Edgeworth, J. Dupuit (Currie, Murphy, Schmitz 1971, s ). Przykładowo, J. Dupuit, przyznał, że cena rynkowa, czyli maksymalna opłata za użyteczności, którą konsument jest gotów ponieść, nie musi być właściwą miarą jakości dóbr i potrzeb, które mają one zaspokoić (za Munby 1968, s. 28). A. Marshall uznawany często za twórcę kategorii nadwyżki konsumenta, definiował ją jako nadwyżkę całkowitej użyteczności z konsumpcji zakupionych dóbr nad całkowitą użytecznością, której konsument zrzekł się rezygnując z innych dóbr na rzecz tego zakupu (Bishop 1943, s. 421 i nast.; Marshall 1930, s. 124). Przy założeniu stałej użyteczności pieniądza 14, cena niższa od oczekiwań oznacza przeznaczenie zaoszczędzonych w ten sposób środków na zakup dodatkowych użyteczności, które są właśnie miernikiem nadwyżki konsumenta (szerzej zob. dyskusje Tharakan 1939; Gopal 1939; Tharakan 1941). Analizę użyteczności w kategoriach porządkowych rozwinęli J. R. Hicks i A. Henderson w oparciu o krzywe obojętności. J. R. Hicks definiował nadwyżkę konsumenta jako dodatkowy dochód, którym dysponuje konsument po zakupie danego dobra, pozostając na danej krzywej obojętności (Hicks 1941, s. 108 i nast.). Różnica w podejściu J. R. Hicks a i A. Hendreson a (Henderson 1941, s. 117 i nast.) dotyczyła problemu, czy ten dochód musi 14 Założenie to oznacza, że wszystkie zaoszczędzone środki trzeba wydać, ponieważ niższa w wyniku oszczędności użyteczność pieniądza musi wyrównać się do poziomu wyjściowego. 23

24 zostać wydatkowany (co oznaczałoby przejście na wyższą krzywa obojętności), czy też nie. Niewydatkowanie nadwyżki konsumenta podważa marshallowskie założenie o stałości użyteczności pieniądza i wywołuje szereg zaburzeń w procesie alokacji zasobów. W ten sposób jednak rośnie teoretyczne znaczenie nadwyżki konsumenta. Jest to ważne spostrzeżenia dla dalszych rozważań, ponieważ gospodarstwa indywidualne w rolnictwie są jednocześnie konsumentami i producentami. Dlatego też zaoszczędzona nadwyżka konsumenta może być jednocześnie nadwyżką producenta i służyć procesom wytwórczym. Z tego względu autor przyjmuje na potrzeby dalszych rozważań, że użyteczność pieniądza na poziomie mikroekonomicznym w rolnictwie nie jest constans. Reasumując, pojęcie renty konsumenta posiada zdaniem autora niewykorzystane walory aplikacyjne. W ekonomii głównego nurtu funkcjonuje ona przede wszystkim w ujęciach czysto teoretycznych i mierzona jest jedynie w kategoriach porządkowych, nawiązujących do koncepcji użyteczności. Współcześnie, można by wrócić do koncepcji renty konsumenta, np. w paradygmacie zrównoważonego rozwoju, w aspekcie równowagi społecznej i polityki gospodarczej, które do niej dążą. Z punktu widzenia dalszych rozważań nad definicją renty ekonomicznej w gospodarce żywnościowej ważniejsza jest tzw. nadwyżka producenta. Pojęcie to również budziło wiele kontrowersji w historii myśli ekonomicznej (szerzej zob. dyskusje Mishan 1968; Wessel 1969; Mishan 1969; Shepherd 1970). Jak wspomniano, obie nadwyżki dostawcy i nabywcy (producenta i konsumenta) są ściśle ze sobą związane. Zwracał na to uwagę już A.Marshall, twierdząc, że ich rozróżnienie skutkuje podwójnym liczeniem tych samych wartości. Źródłem obu nadwyżek są te same warunki rynkowe. Mamy tu na myśli relacje cenowe określające siłę nabywczą pieniądza i realną produktywność czynników (Marshall 1930, s. 831). Jeśli nadwyżka dostawcy (producenta) jest dodatnią różnicą między ceną, za którą dostawca w rzeczywistości sprzedał produkt końcowy, a niższą ceną, za którą gotów był to zrobić, to znaczy, że w wyniku takiej transakcji nabywca (konsument) poniósł relatywną stratę (koszt utraconych korzyści), dokładnie równą co do wartości nadwyżce producenta. Istotne jest tu, że realna produktywność zasobów pozwalała nabywcy nabyć produkt taniej, ale on nie mógł z tego skorzystać. Mniej ważne natomiast wydaje się to, ile nabywca był gotów zapłacić na podstawie oceny swoich potrzeb, a ile zapłacił za towar. Analogicznie należy rozpatrzyć przypadek renty konsumenta. Jeśli nabywca zapłacił za towar mniej niż zamierzał, to dostawca poniósł koszty utraconych korzyści, bo cena równowagi rynkowej mogła być wyższa. Chodzi więc o to, żeby w danych warunkach rynkowych szacować nadwyżkę albo od strony producenta, albo od strony konsumenta, ponieważ są one dwoma 24

25 stronami tego samego medalu. Rozłączne ich traktowanie może bowiem prowadzić do sprzecznych wniosków. Przykładowo, jeśli uznać, że dostawca sprzedał towar drożej niż wskazywał na to rachunek kosztów, to znaczy że zainkasował ponadprzeciętną marżę, powyżej ceny równowagi. Do absurdu prowadziłoby w tej sytuacji stwierdzenie, że ten sam towar nabywca nabył taniej, niż gotów był to zrobić. To by znaczyło, że cena jednak ustaliła się poniżej (a nie powyżej) ceny równowagi, co jest sprzeczne z poprzednim wnioskiem. Dlatego też zdaniem niektórych ekonomistów kategoria renty producenta (jeśli uznajemy istnienie renty konsumenta) powinna być wykreślona z annałów ekonomii, ponieważ wprowadza w błąd (Mishan 1968 s. 1279), a najlepiej byłoby obie nadwyżki zastąpić jednym pojęciem renty ekonomicznej. Problematyczne jest również rozróżnienie między nadwyżką producenta, a zyskiem. Według jednej z interpretacji A. Marshalla nadwyżka producenta jest nadwyżką przychodów brutto firmy ponad sumę poniesionych kosztów tzw. prime costs to znaczy tych, których firma uniknęłaby, gdyby zrezygnowała z produkcji danego dobra (Marshall 1893, s. 495). Istotą sprawy są tu wspomniane prime costs. Wlicza się w nie również niepłaconą pracę właściciela firmy łącznie z wynagrodzeniem za niepewność, czyli kategorie, które normalnie wynagradzane są z nadwyżki (zysku). Można też dyskutować, czy nadwyżka nie stanowi opłaty za alternatywny koszt zaangażowanego majątku (Brooke 2010, s ). Istotą nadwyżki producenta jest więc fakt opłacenia przez przychody nakładów, które normalnie wynagradzane są z zysku. W gruncie rzeczy chodzi więc o ponadprzeciętny zysk tzn. nadwyżkowy względem stopy zysku, która skłania właściciela do prowadzenia firmy. Dla dalszych rozważań ważna jest inna interpretacja nadwyżki producenta wg A. Marshalla, która wskazuje na wzorcową rolę renty gruntowej w definiowaniu rent ekonomicznych: nadwyżka producenta należy do rodziny pojęć, z których renta gruntowa jest wiodącym gatunkiem 15 (Marshall 1893, s. 495). W tej interpretacji zwraca się uwagę, że nadwyżka producenta wiąże się na ogół ze spadkiem elastyczności długookresowej krzywej podaży dla danego sektora. Spadek elastyczności jest spowodowany sztywnością podaży jednego z zasobów podczas, gdy pozostałe dostępne są po określonych cenach. Krzywa podaży staje się wówczas długookresową krzywą kosztu przeciętnego (włączając w to rentę), a pole znajdujące się nad nią stanowi miarę ricardiańskiej renty gruntowej (Mishan 1968, s. 1257; Currie, Murphy, Schmitz 1971, s. 757) do tego wątku wrócimy w kolejnym punkcie. 15 "Producer's surplus is a convenient name for the genus of which the rent of land is the leading species ". 25

26 Wiadomym jest, że takie uwarunkowania występują na pewno w sektorze rolnym, z uwagi na ponadczasową sztywność podaży ziemi rolniczej, dlatego też A. Marshall przypisywał kluczową rolę rencie gruntowej. Nieelastyczność podaży innych czynników, jest kwestią dyskusyjną. Zależy bowiem m.in. od okresu analizy i postępu technicznego. W związku z powyższym źródła nadwyżki producenta są różne. Może to być nadzwyczajna przedsiębiorczość, dominująca pozycja na rynku, kapitał ludzki, innowacje, chwilowe niedobory czynników produkcji, ale ponadczasowy charakter ma ona tylko w rolnictwie. Wracając do głównego wątku rozważań, należy zastanowić się nad definicją renty ekonomicznej, która obejmie oba pojęcia nadwyżki producenta i konsumenta. Autor zgadza się z cytowanym wcześniej ekonomistami, że kategorii tych nie należy traktować rozłącznie. Konieczne jest więc dokonanie wyboru między perspektywą nabywcy, a dostawcy. W literaturze rysują się dwa podejścia do definicji renty ekonomicznej. Pierwsze dotyczy wyboru między świadczeniem i nieświadczeniem usług przez dany czynnik produkcji. Zaproponowała je J. Robinson, według której renta ekonomiczna to minimalna opłata zaangażowanego czynnika, która skłania go do dalszego świadczenia usług z określoną wydajnością (Robinson 1948, s. 103). Drugie to ujęcie paretowskie rozpatrujące wybór między różnymi formami działalności ekonomicznej: renta ekonomiczna stanowi nadwyżkowe wynagrodzenie czynnika produkcji ponad to, które skłania go do świadczenia usług w danym zastosowaniu. Definicja ta została doprecyzowana przez P. A. Samuelsona: renta ekonomiczna stanowi nadwyżkowy dochód ponad alternatywne wynagrodzenie czynnika, które mógłby otrzymać w innym zastosowaniu ( Brooke 2010, s. 543; Samuelson 1951 s. 543; szerzej zob. Pareto 1896). Według tego podejścia (V. Pareto i P. A. Samuelsona) analizuje się renty ekonomiczne w kolejnych częściach pracy. Należy dodać, że niektórzy ekonomiści kontestują wszystkie wyżej wymienione definicje. Uznają, że rentą jest każda nadwyżka, która może być realizowana bez wpływu na podaż danego czynnika produkcji, podczas gdy wadą innych definicji jest pomijanie pozafinansowych korzyści ze świadczonych usług (Mishan 1959, s. 394). Niemniej, w podręcznikach ekonomi utarło się podejście paretowskie i na ogół przytaczane są następujące dwie definicje rent ekonomicznych: renta ekonomiczna jest to dodatkowa wypłata, jaką otrzymuje dany czynnik produkcji, ponad dochód transferowy konieczny do skłonienia go do świadczenia swych usług właśnie w tym zastosowaniu (Begg, Fischer, Dornbusch 1993, s. 316; Kamerschen, Mckenzie, Nardinelli 1992, s. 644 i 774), lub wszelka długookresowa płatność otrzymywana za użytkowanie zasobu 26

27 czynnika produkcji, która przekracza jego koszt alternatywny (Kamerschen, Mckenzie, Nardinelli 1992, s. 644 i 774). W świetle powyższych rozważań, nadwyżka ekonomiczna dotyczy zagregowanego na określonym poziomie popytu lub podaży. Jeśli występuje nadwyżka producenta, to dzieli się ona na renty ekonomiczne różnych czynników zaangażowanych w proces produkcji. Gdy podaż jest doskonale elastyczna wszystkie wynagrodzenia czynnika produkcji są równe cenom transferowym, tzn. koszt alternatywny wszystkich zastosowań czynnika produkcji jest jednakowy. Natomiast, gdy podaż czynnika produkcji jest doskonale nieelastyczna wszystkie przychody z danego czynnika produkcji są rentą, ponieważ czynnik ten nie ma alternatywnych zastosowań. Nasuwa się pytanie, czy można mówić o ujemnej rencie ekonomicznej. Byłaby to, albo ujemna różnica między faktycznym dochodem, a tym który teoretycznie skłania czynniki do świadczenia usług, albo długookresowa płatność, która jest niższa niż koszt alternatywny. Wydawałoby się, iż jest to niemożliwe z punktu widzenia racjonalnego wyboru. Z taką sytuacją mamy jednak do czynienia w rolnictwie, gdy dochód rolniczy nie pokrywa opłaty pracy własnej, kosztów majątku oraz ziemi. Teoretycznie w tej sytuacji czynniki produkcji nie powinny świadczyć usług, ale jeśli opłata pracy, koszt ziemi i majątku nie są traktowane w kategoriach kosztów rynkowych, taka sytuacja może mieć miejsce. Ujemne renty w gospodarstwach indywidualnych w rolnictwie, konsekwentnie do przyjętych założeń, oznaczają korzyści nabywców produktów rolnych. Pod pojęciem nabywcy rozumiemy tu każdego odbiorcę zarówno konsumenta finalnego, jak też pośrednika i dostawcę. Fakt przejmowania renty uzasadnia stosowanie w dalszych rozważaniach dyskusyjnego pojęcia ujemnej renty (która nie oznacza w tym przypadku jej braku, tj. straty w grze niezerowej, tylko zmianę adresata). Jest to problem, z którym powinna zmierzyć się teoria renty gruntowej, mając na uwadze, że rolnictwo jest jedynym sektorem, gdzie występowanie rent ekonomicznych ma charakter ponadczasowy i ostatecznie zawsze można je uzasadnić sztywnością podaży ziemi (choć to jeden z wielu czynników, o których mowa w kolejnych punktach) Renta gruntowa jako pierwowzór rent ekonomicznych Powyższe przesłanki znajdują potwierdzenie w historii myśli ekonomicznej. Można powiedzieć, że dzieje rent ekonomicznych, to historia renty gruntowej. 27

28 Jak stwierdzono wyżej, renta ekonomiczna występuje w sytuacji trwałej rzadkości zasobów, bądź braku możliwości wyceny zasobu przez rynek i uwzględnienia ex ante w rachunku ekonomicznym. Jeśli zasób zostanie wyceniony przez rynek, a jego względna podaż może się zwiększyć, renta ekonomiczna zanika i staje się kosztem. W przypadku renty gruntowej wynagradzanym czynnikiem jest ziemia rolnicza 16, o ograniczonej podaży, choć jej zdolności produkcyjne mogą się zwiększać dzięki postępowi technicznemu. Od XVIII wieku w ekonomii nie ma zgodności co do źródeł renty gruntowej. W dużym skrócie problem sprowadza się do tego, czy substancję renty tworzy produktywność ziemi, a więc konstytuują ją realne procesy produkcji dóbr, czy też subiektywne postrzeganie wartości wymiennej tego zasobu, które wynika wyłącznie z rzadkości czynnika ziemi? Bez względu na odpowiedź, renta gruntowa nabiera coraz większego znaczenia w ekonomii rolnej, ponieważ warunkuje procesy reprodukcji rozszerzonej w rolnictwie oraz niezbędną restrukturyzację tego sektora w Polsce i w innych krajach. Według wielu autorów współczesna kwestia agrarna sprowadza się właśnie do problemu realizacji renty gruntowej w rolnictwie (Czyżewski A. 2005, s. 127). Znaczenie to podkreśla silny wzrostowy trend cen ziemi rolniczej. W warunkach rynkowych sprowadzenie renty gruntowej do zera lub długookresowy trend spadkowy nie wydają się możliwe, ponieważ rosnący popyt na ziemię w długim okresie gwarantuje zdaniem autora bezwzględna rzadkość tego zasobu. Własność ziemi pełni zbyt wiele funkcji pozaprodukcyjnych, historycznie zakorzenionych w mentalności jest wyznacznikiem suwerenności terytorialnej narodów i wolności jednostki, miarą statusu społecznego, relatywnie najtrwalszym środkiem tezauryzacji, odpornym na wahania koniunktury. Oczekiwania względem rosnącego trendu cen ziemi w długim okresie można więc uznać za bezsprzecznie racjonalne. Ziemia spełnia bowiem trzy założenia ekonomiczne gwarantujące rosnący trend ceny zasobu w długim okresie jest użyteczna, rzadka i nie ma substytutów. Renta gruntowa, ze względu na swą trwałość, może stać się podstawowym źródłem przewag komparatywnych sektora rolnego, które mają szansę uchronić się przed procesem globalizacji ekonomicznej, wyrównującej koszty i przychody krańcowe. Współczesna doniosłość kategorii renty gruntowej nie znajduje odzwierciedlenia w pracach naukowych na ten temat. Teorię renty gruntowej rozwijano dynamicznie w XVIII i XIX wieku, poświęcając jej kluczowe rozdziały rozpraw naukowych stąd można było nawet 16 Przypomnijmy, że pisząc o ziemi w niniejszym opracowaniu zawęża się znaczenie tego zasobu do ziemi rolniczej, definiując ją jako zasób wykorzystywany do produkcji żywności, alternatywnych źródeł energii oraz dostarczania usług środowiskowych i agroturystycznych. 28

29 mówić o kwestii renty gruntowej, stanowiącej podstawowe źródło nadwyżki w gospodarce, np. nawiązując do teorii produktu czystego F. Quesnay a. Bezwzględna rzadkość czynnika ziemi zwróciła szczególną uwagę ekonomistów na początku XVIII wieku, właśnie w szkole fizjokratów, którzy uznawali rentę gruntową (czyli rentę z ziemi rolniczej) za jedyny rodzaj produktu czystego (współcześnie nadwyżki) wytwarzanego przez rolników a realizowanego przez właścicieli ziemi w postaci czynszu dzierżawnego. W teorii fizjokratów występuje założenie o zerowej akumulacji klasy jałowej współcześnie przemysłu i handlu, w której zyski przeciętne były sprowadzane przez konkurencję do zera, a renty nie występowały. Szkoła fizjokratów poprzestała jednak na stwierdzeniu faktu powstawania renty gruntowej w rolnictwie, ale nie podjęła się wyjaśnienia, co jest jej źródłem? Poza tym teza o produkcji czystej rolnictwa ( produit net ) jako jedynym źródle dochodu nie była traktowana poważnie przez klasyków ekonomii. A. Smith pisał np.: o ile mi wiadomo, żaden naród nie przyjął nigdy systemu, który uznaje produkcje rolną za jedyne źródło dochodu i bogactwa ( ) Nie warto oczywiście poddawać wyczerpującej krytyce błędów systemu, który jak dotychczas, nie przyniósł szkód w żadnej części świata i nigdy prawdopodobnie żadnych szkód nie wyrządzi (Smith 1954, s. 358). Podobnie, aż do lat 70-tych XX wieku, tj. do czasu przyznania nagrody nobla W. Leontieff owi (w 1973 r.), lekceważono tablicę ekonomiczną F. Qyesney a. A. Gray pisał, że była ona w swoim czasie ukoronowaniem osiągnięć Quesnay a i szkoły fizjokratów, o których wzmiankę lepiej dziś ( ) ograniczyć do wstydliwego przypisku ( ) Można się zastanawiać, czy będzie ona kiedykolwiek czymś więcej niż wielką mistyfikacją (Gray 1948, s. 106). Jak wiemy, współcześnie tablica przepływów międzygałęziowych jest kamieniem węgielnym dobrze znanych i użytecznych modeli prognozowania (Galbraith 2011, s. 63). W pewnym sensie historia zatoczyła koło. Mając na uwadze fakt, jak dużą wagę kraje wysokorozwinięte przywiązują obecnie do rolnictwa, widać, że ekonomia nurtu głównego grzeszyła (nie po raz ostatni) nieskromnością wobec nieznanego. Fizjokraci nie podjęli się jednak oceny sytuacji, w której producent rolny jest jednocześnie właścicielem ziemi i nie realizuje renty. Kto wówczas przejmuje rentę i jakie są tego konsekwencje ekonomiczne dla rolnictwa i całej gospodarki? Powyższe dylematy należą do kluczowych problemów, które napotyka teoria rent gruntowych i trzeba zaznaczyć, że nabierają one współcześnie coraz większego znaczenia. Aby je uwypuklić, można zastosować prosty redukcjonizm: jeśli renty gruntowe nie mają źródła w realnych procesach produkcji mogą stać się przedmiotem spekulacji i destabilizatorem gospodarki rynkowej, jeśli 29

30 warunkuje je produkcyjność czynnika ziemi, przeciwnie są wyznacznikiem reprodukcji rozszerzonej i podstawowym czynnikiem rozwoju rolnictwa. Natomiast w XX wieku ograniczano się jedynie do weryfikacji zjawiska występowania renty gruntowej, albo według teorii neoklasycznej, albo marksowskiej. Ekonomia keynesowska w ogóle pominęła ten problem, przyjmując z dobrodziejstwem inwentarza istniejące teorie. W Ogólnej teorii zatrudnienia, procentu i pieniądza J. M. Keynes odniósł się jedynie do quasi-rent jako wynagrodzenia za odroczenie konsumpcji (Keynes 2003, s. 171). Instytucjonalizm lat trzydziestych nie podjął prób zmiany istniejących teorii, a szeroko rozumiana ekonomia nurtu głównego akcentowała koncepcje marginalistyczne lub neoklasyczne. Ekonomiści zajmujący się kwestia agrarną na początku XX wieku K. Kautski, E. Bernstein, w latach 50-tych T. W. Schultz, a w Polsce w latach 60-tych M. Mieszczankowski, J. Lewandowski, H. Chołaj, M. Pohorille co prawda bardzo szeroko rozpatrywali problem renty gruntowej, ale w ramach paradygmatu marksowskiego 17 (szerzej zob. J. Lewandowski 1960, M. Mieszczankowski 1964). Również w ramach Nowej Ekonomii Klasycznej i neokeynesizmu nie prowadzi się odrębnych analiz rent czynnika ziemi. Obecnie w podręcznikach ekonomii na ogół eksponuje się paretowską koncepcję renty gruntowej (sformułowaną ponownie przez P. A. Samuelsona) lub w ogóle się ją pomija. Znamienne jest tu cytowane we wprowadzeniu zdanie M. Blauga, według którego specjalna teoria renty gruntowej nie jest w ogóle potrzebna (M. Blaug 2000, s. 100). Taka wizja funkcjonowania gospodarki, opiera się na tzw. modelu całkowicie zdeterminowanym (fully predetermined model), w którym z góry jest określone, jak uczestnicy rynku dostosowują swoje decyzje i jak wynikająca z nich alokacja zasobów zmienia się w czasie. W modelu tym nie bierze się pod uwagę indywidualnej kreatywności, zmian strukturalnych, ewolucji potrzeb, a tym bardziej możliwości odwrócenia się hierarchii wartości leżącej u podstaw dokonywanych wyborów. Jak wskazuje R. Frydman i M. D. Goldberg, model całkowicie zdeterminowany zmusza badacza do przyjęcia ograniczeń jakościowych w wyjściowym punkcie analizy np. założenia o malejącej użyteczności krańcowej. Na podstawie tych jakościowych ograniczeń tworzone są jednak precyzyjne ilościowe prognozy, a model teoretycznie zachowuje swoje właściwości w różnych punktach na osi czasu. Tworzy to pozory dokładnej wiedzy, a niedokładność i niepewność sprowadza 17 Wyjątkiem są tu prace T. W. Schultza, który dowodził, na podstawie gospodarki amerykańskiej, że znaczenie renty gruntowej jako elementu nakładów będzie rosło mimo procesu industrializacji produkcji rolnej (Schultz 1953, s.102 i nast.). 30

31 się w modelu do probabilistycznej formy składnika losowego, który jest nadmiernym uproszczeniem tych zjawisk (Frydman, Goldberg 2009, s. 4, 5, 9). W świetle powyższego cytowana teza, iż produkt ziemi w długim okresie roztapia się w płacach i procencie oznacza reistyczne założenie, że praca ludzka (w tym uprzedmiotowiona jej postać) jest w stanie zaspokoić wszystkie potrzeby człowieka, o ile ma dostatecznie dużo czasu. Problem renty gruntowej został również pominięty w dyskusji na temat ekonomicznej roli państwa toczącej się w ekonomii nurtu głównego po odejściu od doktryny keynesowskiej w latach 70-tych XX wieku. Tak jak wcześniejsza wiara w dostrajanie gospodarki instrumentami polityki fiskalnej i monetarnej (szerzej zob. Heilbroner, Thurow 1981, s. 314 i nast.), podobnie zanegowanie aktywnej roli państwa przez główny nurt ekonomii miało charakter totalny, w tym sensie, że dotyczyło wszystkich czynników produkcji (w tym ziemi). Nie rozpatrywano przypadku specyficznych efektów zewnętrznych i dóbr publicznych powstających w sektorze rolnym, które uzasadniałyby stosowanie dyskrecjonalnej polityki państwa wobec tego działu (Wojtyna 1988, s ). W rezultacie w historii myśli ekonomicznej można zidentyfikować cztery alternatywne koncepcje renty gruntowej: ricardiańskie renty różniczkowe, marksowskie renty absolutne (nawiązujące do A. Smitha), rezydualne renty H. Georga (zaliczane do marginalnej renty rzadkości) i neoklasyczne renty nieelastycznej podaży ziemi 18. Być może do czasu tzw. Agendy , kolejny raz reformującej wspólną politykę rolną, która sankcjonowała potrzebę zmian modelu industrialnego rolnictwa w Unii Europejskiej, wspomniane teorie były wystarczające. Autor stoi na stanowisku, że w dobie obecnych przemian modelu rolnictwa krajów wysokorozwiniętych potrzebna jest nowa koncepcja renty gruntowej, którą można zbudować na bazie metodologii współczesnej ekonomii instytucjonalnej. Neoklasyczna teoria renty na ogół prezentowana w literaturze tematu jest niewystarczająca do opisu rzeczywistości, ponieważ redukuje źródła renty gruntowej do nieelastyczności podaży ziemi i traktuje ją jako stałą w modelach ekonomicznych. Dlatego też jednym z celów tego rozdziału jest identyfikacja źródeł renty gruntowej według istniejących teorii oraz ocena ich rozbieżności z realiami współczesnej ekonomii rolnej. 18 Analizę porównawczą tych teorii autor opublikował w artykule Kontrowersje wokół rent gruntowych: od ekonomii klasycznej do czasów współczesnych (Czyżewski B. 2010b, s ). 19 Był to pakiet reform opublikowany przez Komisję Europejską 18 lipca 1997 r., który zawierał dwie podstawowe grupy zagadnień: podjęcie rokowań akcesyjnych z krajami Europy Środkowej i Wschodniej oraz propozycje dotyczące funkcjonowania UE, w tym przede wszystkim reformy polityki rolnej oraz przedłużenie działania funduszy strukturalnych i funduszu kohezyjnego (szerzej zob. Cunha, Swinbank 2011, s ). 31

32 Posługując się metodami dialektyki i dedukcji podjęto próbę nakreślenia ram teoretycznych dla rozwoju nowej koncepcji renty gruntowej, która w sposób holistyczny opisuje proces tworzenia i realizacji rent gruntowych. 2. Adam Smith i David Ricardo teoria rent różniczkowych W literaturze głównego nurtu ekonomii za twórcę teorii rent gruntowych uznaje się D. Ricardo. Wśród jego prekursorów wymienia się A. Smitha i T. Malthusa, którzy wyróżniali cztery formy renty z tytułu różnic urodzajności, położenia, dodatkowych nakładów kapitału oraz rentę ogólną, zwaną absolutną (Smith 1954, s , ). W Bogactwie narodów A. Smitha zwraca się uwagę na różne źródła pochodzenia renty gruntowej. Po pierwsze jest to praca robotników rolnych, po drugie wynagrodzenie czynnika ziemi, po trzecie cena monopolowa płacona za użytkowanie ziemi (Mieszczankowski 1964, s. 18, 23-31). T. Malthus podobnie poszukuje źródeł renty gruntowej w rzadkości ziemi, choć nie uznaje jej za cenę monopolową, twierdząc np. że zboże jeśli chodzi o ilość rzeczywiście wyprodukowaną sprzedaje się po niezbędnej cenie 20, inaczej niż A. Smith, który uważał, iż płody rolne zawsze przy sprzedaży osiągają cenę monopolową (Ricardo 1967, s. 479). Z powyższego wynika, że już w pierwszych próbach określenia kategorii renty pojawił się rozdźwięk. Kluczową kwestią w ocenie źródeł rent gruntowych jest więc przyjęcie adekwatnej teorii wartości. W tym kierunku też rozwija się dalsza analiza problemu rent gruntowych w nurtach poklasycznych. Krystalizują się dwa podejścia zwolenników teorii wartości opartej na pracy (w tym teorii kosztu produkcji), a następnie subiektywnych teorii wartości (w tym teorii krańcowego kosztu produkcji). W świetle teorii wartości opartej na pracy zagadnienie rent gruntowych najszerzej opracowywane jest poprzez D. Ricardo i ekonomię marksowską. Nurt ricardiański, który jako pierwszy rozwinął ten temat po A. Smith sie, zakładał występowanie tylko i wyłącznie rent różniczkowych, a negował istnienie renty absolutnej. Gdyby wysoka cena zboża była skutkiem, a nie przyczyną renty, cena zmieniałaby się odpowiednio do wzrostu lub spadku renty i renta byłaby częścią składową ceny. Jednakże cenę zboża określa zboże wyprodukowane nakładem największej ilości pracy i renta w najmniejszym nawet stopniu nie wchodzi i nie może wchodzić w skład jego ceny ( ). Cenę bowiem określa wszędzie przychód otrzymywany z ostatniej części kapitału, która nie płaci 20 Pokrywającej koszty produkcji. 32

33 żadnej renty (Ricardo 1967, s. 82). Marginalne działki określają więc wartość i jednocześnie cenę rynkową zboża i jeśli tak ustalona wartość będzie na innych działkach wyższa od poniesionych kosztów produkcji płodów rolnych plus normalny zysk to powstaje renta ale jest to zawsze renta różniczkowa. Teoria renty gruntowej w powyższym wydaniu jest tożsama z teorią malejącej produktywności krańcowej, zakładając występowanie dwuczynnikowej funkcji produkcji ze zmiennymi w postaci ziemi i pracy. Prawo malejących przychodów w czasach D. Ricardo wiązano przede wszystkim z rolnictwem i produkcją rolną. Przeprowadzane wówczas dowody opierały się na danych historycznych, wykazując, że wzrost liczby ludności zmusza do sięgania po ziemie niższej klasy lub, że jednocześnie uprawiane są gleby o różnej urodzajności. Wynikać z tego miało, że nie można zwiększać wartości dodanej uzyskiwanej z ziemi o danej klasie przy stałych, bądź malejących nakładach nakłady przypadające na krańcowy produkt muszą być coraz większe. W tym ujęciu renta jest faktycznie nadwyżką produktu ponad nakłady kapitału i pracy poniesione przez marginalne gospodarstwo rolne w uprawach intensywnych, a o jej występowaniu przesądza ograniczona podaż ziemi (Blaug 2000, s. 96 i nast.). Określona w ten sposób renta równa się krańcowej produktywności ziemi. W uprawach ekstensywnych D. Ricardo dopuszczał wypłaty renty gruntowych również przez gospodarstwa krańcowe (Czyżewski B. 2010b, s. 227 i nast.). Renty ricardiańskie powinny spełniać następujące założenia (Dooley, Marshall 1991, s. 197, 200, 204 ): ich opodatkowanie nie może wpływać na wielkość produkcji, nie są wliczane do kosztów produkcji i nie oddziałują na cenę produktów. Określa je więc popyt na ziemię o relatywnie wyższej produktywności. Tak więc renta absolutna występowałaby tylko w warunkach produkcji ekstensywnej, bądź byłaby tożsama z rentą różniczkową. Pytanie jednak, czy w tej sytuacji marginalne działki w ogóle zostałyby włączone do produkcji towarowej, jeśliby nie przynosiły żadnej renty? Oznaczałoby to przecież ich wydzierżawienie przez właściciela za darmo (jeśli nie byłby jednocześnie producentem rolnym), lub nieuwzględnienie w rachunku ekonomicznym przez rolnikawłaściciela alternatywnego kosztu dzierżawy. Tezy D. Ricardo tj. pogląd, wedle którego kapitał użyty w ostatniej kolejności nie przynosi renty gruntowej poddał krytyce K. Rodbertus (Rodbertus 1959, s. 347), a następnie Karol Marks w III T. Kapitału (Marks 1959, s ). Obie argumentacje różniły się, niemniej doprecyzowały poglądy na mechanizm powstawania renty absolutnej. 33

34 3. Teoria renty absolutnej i jej spadkobiercy Dziewiętnastowieczny ekonomista K. Rodbertus, poszukiwał źródła renty absolutnej w różnych relacjach tzw. wartości dodatkowej do kapitału w rolnictwie i pozostałych gałęziach gospodarki. Należy wyjaśnić, że mówiąc o kapitale miał na uwadze majątek trwały wraz z funduszem płac bez majątku ziemskiego. Punktem wyjściowym analizy było założenie o wyrównywaniu się oczekiwanej stopy zysku (stosując współczesną terminologię) w całej gospodarce. Zakładając, że oczekiwana stopa zysku jest określona na takim samym poziomie w rolnictwie i jego otoczeniu, wyższa relacja wartości dodanej do wykorzystanego kapitału w rolnictwie niż w pozostałych gałęziach oznacza wyższą produktywność nakładów w rolnictwie i występowanie renty gruntowej. Wspomniana relacja kształtuje się zdaniem K. Rodbertusa immanentnie wyżej w rolnictwie z uwagi na fakt, że podstawowy udział w nakładach kapitału w przemyśle mają surowce i maszyny (tj. majątek trwały), których wartość w rolnictwie jest znacznie niższa (Mieszczankowski 1964, s. 18, 23-31). Wynika z tego, że relacja nakładów kapitału (majątku trwałego) do nakładów pracy wyrażonych wartościowo poprzez fundusz płac lub ilościowo poprzez liczbę zatrudnionych jest w przemyśle permanentnie wyższa przy danej stopie zysku. Tak więc przechodząc na współczesną terminologię, w otoczeniu rolnictwa relatywnie szybciej zachodzą procesy akumulacji kapitału ze wszystkimi ich negatywnymi skutkami. Powyższa teza została odrzucona przez badania prowadzone w gospodarce Stanów Zjednoczonych i wysokorozwiniętych krajów Europy Zachodniej w latach 60-tych. Istnieje jednak szereg przesłanek żeby do niej wrócić w dobie przemian, którym podlega WPR od tzw. Agendy Jak wiemy gospodarka żywnościowa UE napotkała bariery coraz trudniejsze do pokonania w kapitałochłonnej intensyfikacji produkcji rolnej. Zbliżyła się bowiem niebezpiecznie do punktu w którym zostaje naruszony ład środowiskowy i społeczny, grożąc nieodwracalnym zniszczeniem określonych zasobów naturalnych globalnego ekosystemu. Zmiany zyskują poparcie elektoratu w krajach wysokorozwiniętych, gdzie popyt na produkty rolnictwa ulega rozwarstwieniu, ukierunkowując się jednak na walory zdrowotne żywności i usługi środowiskowe kosztem jej wyższej ceny płaconej w podatkach, z których subwencjonuje się rolnictwo. Stąd rozpoczęło się przestawianie rolnictwa UE na tory prośrodowiskowe i proekologiczne, wymuszając mechanizmami rynkowymi zatrzymanie wzrostowego trendu intensyfikacji produkcji rolnej. W tym kontekście nowego znaczenia 34

35 nabierają wydawałoby się nieaktualne tezy o niższym organicznym składzie kapitału 21 w rolnictwie, niż w jego otoczeniu. Reasumując, K. Rodbertus sprowadził mechanizm tworzenia renty gruntowej do tzw. organicznego składu kapitału 22, który w rolnictwie miał być immanentnie niższy niż w przemyśle. Pojęcie to jest o tyle istotne, że należało do kluczowych kategorii w analizie wartości dodatkowej przeprowadzonej przez K. Marksa. Jak wspomniano bowiem, to właśnie wówczas podjęto najbardziej rozbudowaną analizę problemu rent absolutnych w ramach koncepcji wartości opartej na pracy i właśnie taka koncepcja renty absolutnej dominowała w literaturze ekonomicznej w Polsce po II wojnie światowej. De facto była to polemika z D. Ricardo, utożsamiającym pojęcia renty absolutnej i różniczkowej na bazie teorematu malejącej krańcowej wydajności zasobów. Przytaczając tok rozumowania twórców teorii renty absolutnej: konstytuuje ona ceny zboża, ponieważ w warunkach rosnącego popytu ceny te muszą wzrosnąć do poziomu, który umożliwi uprawę najgorszych gruntów, tzn. wypłaci ich właścicielowi rentę. W przeciwnym wypadku nie zostaną one w ogóle przeznaczone na cele produkcji rolnej. Renta z gruntów marginalnych nie jest zatem ( ) następstwem wzrostu cen zboża, lecz przeciwnie: ta okoliczność, iż najgorsza ziemia powinna przynosić rentę, aby pozwolono ją uprawiać, byłaby przyczyną wzrostu ceny zboża aż do poziomu, na którym można by spełnić ów warunek (Marks 1959, s ). W związku z powyższym w gospodarce kapitalistycznej właściciele najgorszych gruntów również otrzymują rentę gruntową rentę absolutną, która różni się od różniczkowej pod dwoma względami. Po pierwsze, jest niezależna od różnic w urodzajności gruntów i od różnic w krańcowej produktywności kapitału zainwestowanego w daną działkę. Po drugie, jest ona nadwyżką wartości ponad tzw. społeczną cenę produkcji (obecnie cenę rynkową), a nie, tak jak w przypadku renty różniczkowej, różnicą między indywidualną a społeczną ceną produkcji (Ostrowitianow 1950, s ). W świetle teorii wartości opartej na pracy rentę absolutną definiuje się jako nadwyżkę wartości towaru ponad jego cenę produkcji, która powstaje z dwóch powodów: 21 Organiczny skład kapitału oznacza relację kapitału zaangażowanego w produkcję (łącznie z funduszem płac) do jednostki pracy. 22 organiczny skład kapitału : obejmował kapitał stały (dzisiejszy majątek trwały i ewentualnie pewne elementy majątku obrotowego) oraz kapitał zmienny czyli płace. W doktrynie K. Marksa źródłem wartości dodatkowej była tylko i wyłącznie zmienna część kapitału (tj. czynnik pracy). Udział tej zmiennej części kapitału w składzie kapitału w rolnictwie był zdaniem K. Marksa relatywnie wyższy niż w innych działach gospodarki, stąd stopa zysku właściciela części stałej (liczonej jako relacja nadwyżki do kapitału stałego), również musiała być wyższa. 35

36 monopolu własności ziemi (tego czynnika nie uwzględnił K. Rodbertus), niższego organicznego składu kapitału w rolnictwie od społecznie przeciętnego, tzn. niższej relacji kapitału (w dzisiejszym rozumieniu) do czynnika pracy przy założeniu wyrównywania się stóp zysku. Twórca teorii nie udowodnił jednak podstawowego założenia w przedstawionej teorii renty absolutnej że istnieje mechanizm sprowadzający stopę zysku w rolnictwie do przeciętnej. Współcześni mu ekonomiści zarzucali jego koncepcji brak swobodnej konkurencji w sektorze rolnym, który to uniemożliwia. Mechanizm zdaje się najbardziej zawodzić, gdy sektor ten znajduje się w niekorzystnej sytuacji ekonomicznej (Mieszczankowski 1964, s. 18, 23-31). Wówczas właściciele ziemi realizują na ogół niższą stopę zysku niż przeciętna. Należy postawić pytanie, dlaczego sam monopol własności ziemi nie jest w stanie zatrzymać części nadwyżki w postaci renty absolutnej w okresie dekoniunktury? Sprawa wydaje się prostsza w systemie gdzie dominuje dzierżawa ziemi, a własność ziemi jest oddzielona od procesów produkcji rolnej. W tych warunkach albo renta jest wypłacana właścicielowi, albo ziemia wyłączana jest z dzierżawy. Z kolei w rolnictwie indywidualnym, gdzie właściciel ziemi jest jednocześnie jej posiadaczem (dysponentem) i użytkownikiem problem wydaje się bardziej skomplikowany. W tym przypadku ziemia została nabyta poprzez transakcje kupna lub w drodze dziedziczenia. Tak czy inaczej w którymś momencie nastąpił przepływ zdyskontowanego strumienia rent gruntowych. W związku z tym renta absolutna powinna być realizowana przez rolnika właściciela, aby umożliwić spłatę wydatkowanych środków na zakup ziemi. Przykładowo może być to spłata zaciągniętego kredytu na zakup gruntu w tym przypadku rentę absolutną otrzymuje bank. Jeśli jednak nie jest ona realizowana w gospodarstwie, następuje zaburzenie procesu reprodukcji i najczęściej dekapitalizacja majątku, spadek produkcji towarowej i deprecjacja ekonomiczna, a w konsekwencji również społeczna. Jeśli więc rośnie popyt na żywność i usługi świadczone przez ziemię, a rolnictwo nie realizuje renty, zbliżamy się do niebezpiecznej granicy ulepszania ziemi i podnoszenia jej wydajności. Niska renta była i jest uznawana za podstawową przyczynę kryzysu agrarnego, który objawia się: brakiem warunków do reprodukcji, niską elastycznością podaży surowców rolnych, dekapitalizacją majątku, spadkiem produkcji towarowej. 36

37 Tak więc teoretycznie gospodarstwo rodzinne powinno realizować rentę absolutną, opłatę pracy własnej oraz zysk przeciętny będący wynagrodzeniem kapitału, który nie musi jednak zawierać części przeznaczonej na konsumpcję ta bowiem wliczona jest w opłatę pracy. Jak wiadomo bardzo często ten rachunek jest zaburzony, czego przyczyną są zawodności rynku kumulujące się w sektorze rolnym. Wynikają one przede wszystkim z niskich współczynników elastyczności, niemobilności i niepodzielności zasobów, kosztów transakcyjnych, monopsonów w sferze przetwórstwa, barier wejścia na rynek i wyjścia oraz efektów zewnętrznych. Ekonomia marksowska również zwróciła uwagę na problem przechwytywania renty gruntowej przez inne sektory. Nie podjęła jednak próby wyjaśnienia tego mechanizmu, poza zwróceniem uwagi na sektorowe różnice w tzw. stopach wyzysku czynnika pracy. W latach 60-tych pisano w literaturze tematu o potrzebie kontynuacji badań nad rentą gruntową w warunkach kapitalistycznych. J. Lewandowski podnosił problem renty jako czynszu dzierżawnego i procentu od długów hipotecznych, zwracał też uwagę na zagadnienie zależności cen ziemi i renty absolutnej oraz znaczenie rent różniczkowych w tym układzie (Lewandowski 1960, s. 21). Inni polscy ekonomiści, np. H. Chołaj pierwszorzędne znaczenie przypisywali jednak rencie różniczkowej, negując istnienie renty absolutnej: w ustroju kapitalistycznym ziemia ma cenę będącą skapitalizowaną 23 rentą gruntową. Jest to rezultatem monopolu prywatnej własności ziemi oraz następstwem faktu, że jest ona przedmiotem kupna-sprzedaży. Jednakże podstawą pieniężnej oceny ziemi w gospodarce socjalistycznej jest podobnie jak w kapitalistycznej renta gruntowa reprezentowana przez rentę różniczkową. (Chołaj 1966, s. 212). Łatwo zauważyć, że jeśli ceny ziemi konstytuuje tylko renta różniczkowa, to grunty marginalne cechują się zerową wartością. H. Chołaj bronił takiego właśnie stanowiska, dowodząc, że najgorsze ziemie mogą przynosić rentę tylko wtedy, gdy ponosi się na ich rzecz nakłady bardziej wydajne niż tzw. nakład społecznie niezbędny, ale jest to również renta różniczkowa i nie ma podstaw do uznania składanej ceny użytkowania (renta absolutna plus różniczkowa) (Chołaj 1966, s ). Dowód taki traci jednak na znaczeniu, jeśli uznać, że ziemia posiada choć w niewielkim stopniu 23 Zdaniem autora zastosowanie pojęcia kapitalizacji w tym miejscu jest nieprecyzyjnością, która często ma miejsce w literaturze tematu. Z punktu widzenia wartości pieniądza w czasie chodzi raczej o proces ustalania aktualnej wartości gruntu (tzw. actual value ) w wyniku dyskontowania a nie kapitalizowania w bieżącym momencie analizy jego przyszłych rent, w przypadku zasobu odnawialnego renty wieczystej. Kapitalizacja znaczyłaby explicite, że cena ziemi jest bieżącą wartością strumienia rent wypłaconych właścicielowi w przeszłości (ale od jakiego momentu je liczyć?), lub przyszłą wartością, tzw. future value, (ale po jakim czasie?) spodziewanego strumienia rent. Proces dyskontowania został zdefiniowany po raz pierwszy przez Eugena von Böhm-Bawerka w XIX wieku, który powiązał aktualną cenę zasobu ze stopą zrzeczenia się przyszłych środków finansowych na rzecz aktualnie dostępnych środków. 37

38 samoistną produktywność, tzn. tworzy określone dobra (najczęściej publiczne) bez dodatkowych nakładów innych czynników, albo jak twierdził K. Marks strukturalnie zwiększa relatywny udział czynnika pracy w organicznym składzie kapitału 24. Można jednak zgodzić się, że renta różniczkowa wyjaśniała różnice w cenach ziemi oraz ich spadkowe tendencje, np. w USA. Stanowiło to wg H. Chołaja przesłankę do tezy o malejącym znaczeniu ziemi jako czynnika produkcji w wyniku jej substytucji przez kapitał i postęp techniczny (Chołaj 1996, s. 213). Teza ta już wówczas uznawana była za dyskusyjną M. Pohorille pisał np. że: ziemia zawsze pozostanie podstawowym środkiem produkcji w rolnictwie. Nie można mieszać tego faktu ze zmniejszającym się udziałem renty w kosztach produkcji rolnej ( ) Znane są wprawdzie fakty redukcji areału gruntów uprawnych w niektórych krajach kapitalistycznych, lecz jest to wynik kryzysu nadprodukcji, nie zaś jakiejś ogólnej prawidłowości rozwoju rolnictwa. Jeżeliby rzeczywiście występował spontaniczny proces zmniejszania się znaczenia ziemi, to rzeczą niezrozumiałą byłaby ingerencja wielu rządów burżuazyjnych w stosunki rentowe (szerzej zob. Pohorille 1965). Powyższe kwestie, mimo odwrócenia trendów cen ziemi w krajach wysokorozwiniętych i doniosłych zmian w polityce rolnej tych krajów, były jednak rzadko podejmowane po transformacji ustrojowej w Polsce po 1990 roku. Reasumując, spór o rentę absolutną między K. Marksem i K. Rodbertusem, a D. Ricardo tylko pozornie sprawia wrażenie, że chodzi o kwestie semantyczne bo przecież jeśli renta absolutna powstaje wtedy, gdy ostatnia jednostka kapitału na ziemi marginalnej, dotychczas uprawianej jest mniej produktywna niż pierwsza jednostka kapitału na ziemi gorszej, to można uznać że renta odpowiada różnicom produktywności tych dwóch jednostek kapitału (a więc ma znamiona renty różniczkowej). Warto jednak zauważyć, że gdyby własność ziemi nie istniała, mechanizm rynkowy i postęp techniczny szybko sprowadziłby rentę na tych najgorszych ziemiach (obecnie marginalnych) do zera. Prawo własności jest więc gwarantem renty absolutnej (Czyżewski B. 2010b, s.227 i nast.). Do koncepcji renty absolutnej niektórzy ekonomiści zaliczają również teorie sformułowane przez ekonomistów nurtu marginalnego W. Jevons a, C. Menger a, L. Walras a, K. Wicksell a. Swoistym credo ich poglądów może być twierdzenie K. Wicksell a nie jest potrzebna specjalna teoria renty, gdyż każdy akr ziemi może być traktowany dokładnie w ten sam sposób jak robotnik (Wicksell 1946, s. 132). Tak więc rentę gruntową określa krańcowa produkcyjność ziemi tak jak pracę krańcowa produkcyjność pracy. 24 Chodzi o opisany wyżej fakt, że struktura nakładów w rolnictwie trwale cechuje się większym udziałem pracy w relacji do innych działów, a według doktryny marksowskiej tylko praca jest źródłem wartości dodatkowej. 38

39 Uzasadnienie tak postawionej tezy ma jednak bardzo tautologiczny charakter i nie wyjaśnia źródeł renty gruntowej. W skrócie brzmi ono następująco: zakładając, że użyteczność produktów rolnych i ich ceny są określone, a tym samym wysokość renty jest dana z zewnątrz oraz, że określony jest podział cen na rentę i płacę, produkcja będzie wzrastać do momentu, w którym krańcowa wydajność ziemi i pracy zrówna się z rentą i płacą. Takie wyjaśnienie nie tłumaczy w najmniejszym stopniu źródeł renty absolutnej, ani jej wysokości, dowodzi tylko, skądinąd słusznie, że to renta gruntowa wyznacza krańcową produktywność ziemi, a nie odwrotnie. Można sobie co prawda dopowiedzieć, że renta kształtuje się w wyniku gry popytu i podaży pośrednio na rynku produktów rolnych, a bezpośrednio na rynku ziemi, a więc jest pochodną cen ziemi ale w jaki sposób wyznaczane są ceny ziemi na podstawie zdyskontowanej renty! W ten sposób otrzymujemy tautologiczną teorię nie możliwą do falsyfikacji (Mieszczankowski 1964, s ). 4. Renta gruntowa w ekonomii marginalnej a rezydualna jej interpretacja w teorii H. George a Różnica w podejściu marginalnym i ricardiańskim polega na innym zdefiniowaniu mechanizmu określającego ceny rolne. Ricardo uważał zgodnie z teorią wartości opartą na pracy, że cenę wyznaczają działki marginalne pozbawione renty. Koncepcja subiektywistyczna cenotwórczą rolę przypisuje użyteczności i traktuje cenę jako zmienną egzogeniczną, w którą wliczona jest renta absolutna. Nie jest to więc z definicji renta różniczkowa. Jakie jest więc jej źródło? Otóż, uogólniając, wynika ona z relatywnej rzadkości czynnika ziemi w sposób subiektywny wycenianej przez stronę popytową. Rzadkość ta nie wiąże się z realną użytecznością tylko wykreowaną przez rynek wartością wymienną. Podejście to szczegółowo omówiono poniżej, nazywając w ten sposób postrzeganą rentę gruntową rentą rzadkości. Niektórzy ekonomiści nurtu marginalnego twierdzili jednak, że dodatkowym czynnikiem (oprócz rzadkości), który określa wartość produktu rolnego jest szybkość obrotu kapitału i długość cyklu jego konwersji. Sama zmiana alokacji zasobów kapitału z majątku obrotowego na trwały może przyczynić się do uwolnienia określonych zasobów pracy. Takie tezy wygłaszał np. w teorii kapitału W. S. Jevons (szerzej zob. Jevons, 1957) określany często mianem ekonomisty anty-ricardiańskiego (Gaffney 2008, s. 1, 3-4). Jeśli uznać, że kapitał ziemski jest szczególnym rodzajem majątku trwałego, można dojść do wniosku, że ekonomiści szkół marginalnych przychyliliby się do poglądu o 39

40 produktotwórczej i komplementarnej roli ziemi rolniczej względem pozostałych czynników w procesie tworzenia wartości. Podejście to było bliskie M. Faustmannowi, który przypisywał ziemi dodatkowe funkcje ekonomiczno-społeczne i traktował jako środek tezauryzacji (Gaffney 2008, s. 3-4). Określał ją jako nieodzowny element wartości ziemi wynikającej z tendencji do relatywnego wzrostu jej rzadkości (szerzej zob. Gane 1968) i rozszerzania funkcji społeczno-ekonomicznych, które pełni czynnik ziemi (uwaga autora). Na wartość ziemi składa się w tym ujęciu zdyskontowany strumień dochodów z jej obecnego zastosowania (w jednym pokoleniu) oraz zdyskontowana wieczysta renta rzadkości z tytułu relatywnego wzrostu popytu na ziemię w następnych pokoleniach 25. M. Faustmann jest również prekursorem poglądów wielu ekonomistów zajmujących się gospodarką leśną w XX wieku, których analizy mają bliski związek z podjętą przez autora problematyką, jako że las można uznać, podobnie jak ziemię rolniczą, za specyficzny rodzaj kapitału, wobec którego nie sprawdzają się teorie głównego nurtu ekonomii. Podejście M. Faustmann a jest więc bliskie autorowi i do niego nawiązuje zaproponowana metoda waloryzacji zasobu ziemi (por. cz. druga, rozdz.2). Podobnie, K. Wicksell zmodyfikował teorię kapitału przyjmując, że o produktywności decyduje nie tyle wielkość przepływu kapitału, ile szybkość jego obrotu. Próbował włączyć w teorię kapitału czynnik ziemi, zakładając, że w nakładach na inwestycje należy uwzględnić obok opłaty czynnika pracy także czynnik lokalizacyjny (Wicksell 1934, s ). Ma to istotne implikacje dla teorematu o komplementarności ziemi względem kapitału w procesie tworzenia produktywności. Anomalia w porównaniu z innymi rynkami produkcji polega na tym, że wykorzystanie łącznie zasobów ziemi i kapitału uniemożliwia przyspieszenie obrotu tego ostatniego. Innymi słowy długość cyklu konwersji aktywów obrotowych jest ściśle związana z użytecznością oferowaną przez zasób ziemi i w produkcji żywności nie może być znacznie skrócona. Pewną nadzieję w tym zakresie niesie rozszerzenie funkcji ziemi w zakresie dostarczania użyteczności związanych z usługami agroturystycznymi, środowiskowymi i bezpieczną żywnością. Można zaryzykować tezę, że nowe funkcje powodują przyspieszenie zwrotu kapitału. Już D. Ricardo zauważył że czynnik ziemi może podnosić wartość produktów, które z niego powstają, analizując przykład winnicy 26. W dziewiętnastowiecznej koncepcji H. George a, szeroko komentowanej przez szkoły ekonomii marginalnej klasyczna definicja ziemi jako trzeciego czynnika produkcji, została 25 Rozważania M. Faustmanna dotyczą bezpośrednio gruntów zalesionych i gospodarki leśnej, ale nadają się do uogólnienia na czynnik ziemi w ogóle. 26 Nie jest to oczywiście konsekwentne podejście mając na jego uwadze tezę D. Ricardo, że renty nie konstytuują cen ( Ricardo 1963, s. 5-7). 40

41 bardzo rozszerzona, stając się niejako pomostem między ujęciem koncepcji wartości opartej na pracy (i teorią kosztu produkcji), a neoklasycznymi quasi-rentami A. Marshalla. Jego podejście w ogólnym zarysie nawiązuje do teorii wartości J. B. Say a, który twierdził, że ziemia podobnie jak praca i kapitał jest producentem użyteczności. Warunkiem realizacji tej użyteczności jest zawłaszczenie ziemi, podobnie jak w przypadku kapitału, uzbrojenie nim czynnika pracy (Say 1960, s ). Koncepcja J. B. Say a była krytykowana i została przekształcona przez ekonomię subiektywną w odmianę teorematu malejącej produkcyjności krańcowej. Krytyka dotyczyła głównie założenia o wrodzonej produkcyjności ziemi 27. Obecnie, gdy coraz większego znaczenia w polityce rolnej nabiera pojęcie dobrostanu wsi, a konsument gotów jest płacić za rezygnację z produkcyjnych funkcji ziemi na rzecz jej środowiskowych i społecznych użyteczności, zarzut ten traci rację bytu. Amerykański ekonomista H. George, zdefiniował czynnik ziemi jednak o wiele szerzej niż klasycy, tj. jako zasób, który nie jest ani kapitałem, ani pracą. Tak więc jest to interpretacja rezydualna, która w praktyce obejmuje znacznie szerszy krąg zasobów naturalnych, niż tradycyjnie pojmowana ziemia, takich jak m.in.: ziemia uprawna z potencjałem do produkcji surowców rolnych, niezanieczyszczone powietrze, zasoby wody, surowce naturalne, łańcuchy górskie, morza i oceany, jeziora, rzeki, lodowce, puszcze itp. do tej grupy można zaliczyć wszystkie obszary atrakcyjne dla turystyki i rekreacji. Współcześnie do tej listy można by dołączyć: fale radiowe i dostęp do ich różnych częstotliwości (ich przekaźniki muszą mieć określone warunki lokalizacyjne), korytarze powietrzne, infrastrukturę komunikacyjną i telekomunikacyjną, w tym dostęp do internetu (czynnik ziemi może utrudniać lub całkowicie ograniczać do niej dostęp), równowagę polityczną na świecie określaną poprzez kontrolę kluczowych surowców i handel nimi, kultury narodowe, których dziedzictwo jest trwale związana z ziemią, szeroko rozumiane koszty transakcyjne związane z własnością ziemi, 27 Ekonomiści tej szkoły twierdzili, że nieuprawiana ziemia nie tworzy żadnej wartości nie ma więc użyteczności. 41

42 suwerenność narodów i nienaruszalność granic lądowych, morskich i powietrznych (szerzej zob. Backhaus, 1997, s. 6-10). Wszystkie wymienione wyżej czynniki są zdeterminowane poprzez szeroko rozumiany czynnik lokalizacyjny i generują określone renty. Co więcej są podatne na spekulacje i w momencie, gdy renty te przekraczają akceptowalne granice mogą prowadzić do globalnych kryzysów. Sięgając do historii, zapewne każdy globalny kryzys ekonomiczny i załamanie koniunktury miały wpisane w swą genezę nadmierne oczekiwania co do realizacji rent ekonomicznych z wyżej opisanych czynników. Teoretyczne uzasadnienie powyższego mechanizmu jest następujące: spekulacja uwielbia renty, ponieważ ich wzrost jest szybki i zależy prawie wyłącznie od popytu 28. Zakładając, że podstawowym motywem działalności ekonomicznej jest zysk, będzie ona ukierunkowane na zasoby, które generują najwyższe renty, a marketing na stymulowanie popytu i sztuczne kreowanie wartości takich zasobów. Tak rozpoczął się w 2007 roku na rynku nieruchomości w USA wspomniany kryzys rynków finansowych (szerzej zob. Aleksandrowicz, s ). W pogoni za ponadprzeciętną stopą zysku uruchomiono tam na szeroką skalę sekurytyzację należności z tytułu kredytów hipotecznych, kreując jednocześnie absurdalnie wysoką wartość wymienną nieruchomości i oczekiwania na wzrost rent. Z uwagi na relatywnie sztywną podaż i wysoką elastyczność dochodową popytu na nieruchomości, wydawały się one doskonałym obiektem spekulacji. W przedstawionym ujęciu ziemia została niejako oderwana od gruntu i tym różni się od pozostałych czynników, że nie może zostać wycofana z produkcji tak jak praca i kapitał (bez względu na to czy jej wytwory mają użyteczność w sensie ekonomicznym). Można ją jedynie zawłaszczyć lub pozbyć się jej własności, przekazując ją innemu podmiotowi (Backhaus 1997, s. 4, 6-10). Cechą charakterystyczną w ujęciu renty gruntowej przez H. Georga jest jego podejście do produktywności ziemi. Dopóki właściciel nie przypisze ziemi określonych korzyści (czytaj użyteczności) ziemia nie ma wartości. Z tego wynika ważna okoliczność, że wartość ziemi nie wynika z jej samoistnej użyteczności, czy produktywności. Bez względu na jej rzeczywiste walory, nie ma wartości dopóty, dopóki ktoś nie zechce zapłacić za prawo do jej użytkowania. Renta gruntowa nie odzwierciedla więc w żadnym stopniu komplementarności ziemi względem inwestowanego w produkcję rolną kapitału w tym sensie, że ziemia tę produktywność podnosi. Podsumowując, w powyższym podejściu, renta gruntowa jest ceną monopolu w zakresie indywidualnej własności naturalnych zasobów, których człowiek nie może 28 Niebezpieczeństwo polega jednak na tym, że również elastyczność cenowa realnego popytu na zasoby generujące renty jest niska, a giętkość ich cen wysoka a o tym inwestorzy nie zawsze pamiętają. 42

43 wyprodukować, ani zwiększyć ich zasobu. Natomiast cena rynkowa ziemi waha się w zależności od rodzaju gruntu oraz czasu i tu H. George nawiązuje do teorii renty D. Ricardo twierdząc, że jej wysokość jest określona poprzez nadwyżkę produkcji ponad tę, która powstaje w tym samym zastosowaniu na ziemi najmniej produktywnej. Tak więc właściciele ziemi mogą żądać całej wartości przewyższającej produkt uzyskiwany przez kapitał i pracę w najmniej wydajnym zastosowaniu. Implikacje powyższej teorii są jednak znacznie głębsze niżby wynikało wprost z analizy ricardiańskiej. H. George wykorzystuje teorię renty ekonomicznej do sformułowania ogólnego prawa podziału dochodu narodowego bogactwo narodu dzieli się między renty, płace oraz procenty i równa się ich sumie jako sumie dochodów z ziemi, pracy i kapitału. Wynika z tego, że płace i zyski z kapitału nie zależą od produkcyjności czynników wytwórczych, technologii i tego co się wytwarza, ale od wysokości wypłaconych rent. Pozostałe czynniki produkcji maksymalnie mogą więc otrzymać wynagrodzenie takie, jak na najmniej produktywnych ziemiach marginalnych pozbawionych renty. W tej sytuacji wzrost produkcyjności gospodarki lub poszczególnych jej sektorów wcale nie musi oznaczać adekwatnego wzrostu płac i zysków, ale może zostać przechwycony w postaci wyższych rent. Tak więc płace i zyski są odwrotnie proporcjonalne do ceny gruntu i od niej zależne bez względu na produktywność czynników (Drake 2006). Ostatnia teza jest kwintesencją przemyśleń H. George a, ponieważ wynika z niej, że renty mogą być przyczyną występowania w gospodarce rynkowej kryzysów, spowolnienia produkcji i rozwoju. Mogą stać się tym samym destymulantą rozwoju gospodarczego (George 1981, s. 328). Stąd H. George w swojej koncepcji jedynego podatku postulował całkowite przejęcie renty gruntowej przez państwo, w sensie opodatkowania samego gruntu bez znajdujących się na nim ulepszeń. Reasumując, renty gruntowe uznano więc za część produktu przypadającego właścicielom ziemi lub innych naturalnych zasobów z racji własności. Powyższa definicja po części pokrywa się z innymi koncepcjami formułowanymi w XIX wieku. Niemniej H. George sprecyzował, że w sensie ekonomicznym renty są tylko opłatą za użytkowanie ziemi z wyłączeniem jakichkolwiek nakładów poniesionych na jej ulepszenie. Innymi słowy renta gruntowa dotyczy dziewiczej ziemi i nie należy jej mylić z wynagrodzeniem kapitału i pracy zaangażowanych łącznie z ziemią w procesy wytwórcze. W praktyce więc czynsz dzierżawny może być wyższy od faktycznej renty gruntowej, ponieważ obejmuje również wynagrodzenie kapitału i pracy zainwestowanych w dany obszar zawiera więc w sobie procent i płace. Przykładowo, wynagrodzenie to może dotyczyć istniejących budynków, 43

44 infrastruktury drogowej, melioracji, nakładów na nawożenie itp. Zdyskontowana renta gruntowa wyraża się więc w cenie ziemi, stanowiącej opłatę za prawo do jej wieczystego użytkowania. Należy przyjąć, że powyższa interpretacja dotyczy cen działek marginalnych bez jakichkolwiek ulepszeń przeprowadzonych przez kapitał i pracę. W dalszych rozważaniach H. George nie jest już tak konsekwentny, ponieważ uznaje, że ziemia nie mając samoistnej użyteczności, posiada jednak produktywność względną: Cena ziemi nie zależy od jej zdolności produkcyjnych w ujęciu bezwzględnym, ale tylko od jej względnej produkcyjności w porównaniu z ziemią dostępną za darmo. Wartość ta pojawia się wówczas, gdy nie ma już ziemi o określonych walorach użytkowych, a ziemia obecnie dostępna za darmo jest pod tymi względami gorsza. Wówczas właściciel zaczyna otrzymywać rentę gruntową, zależną od produkcyjności ziemi darmowej. W rezydualnej kategorii czynników produkcji wprowadzonej przez H. George a, nowatorskim elementem jest zdefiniowanie zasobu ziemi jako łącznego zasobu nieruchomości gruntowych. Trzeba przyznać, że rynek nieruchomości gruntowych jest niedoskonały, chociażby z uwagi na cztery czynniki: spekulację na wzrost cen, traktowanie jako środek tezauryzacji, tworzenie przestrzeni lokalizacyjnej dla dóbr luksusowych (np. pól golfowych, portów jachtowych, parków rozrywki itp.), brak opodatkowania czystego czynnika ziemi, bez znajdujących się na nim aktywów. Zawodności rynku nieruchomości gruntowych pogłębiają dodatkowo niedoskonałości rynku kapitału wyrażające się tym że oprocentowanie kredytu nie jest ustalane na zasadach konkurencyjnych. Tzw. inwestorzy pasywni posiadający znaczne zabezpieczenia w aktywach (np. ziemi) uzyskują o wiele lepsze warunki kredytowania nawet na inwestycje spekulacyjne, niż tzw. inwestorzy aktywni rozpoczynający działalność inwestycyjną bez takich zabezpieczeń. Przyjmuje się, że inwestycje aktywne dążą do określonej stopy zwrotu w relatywnie krótkim okresie, lokując środki w najbardziej produktywne i mobilne czynniki, natomiast inwestycje pasywne zamrażają kapitał na długi okres w oczekiwaniu na wzrost cen aktywów niemobilnych (Gaffney 2006, s ). Stąd zrozumiałe stają się intencje H. George a w postulowaniu przechwycenia przez system fiskalny państwa renty gruntowej i złagodzeniu w ten sposób problemu bąbli spekulacyjnych, wahań cyklicznych, a także nierówności społecznych. Trudno wyrokować w 44

45 jakim stopniu, byłoby to remedium na wszystkie te problemy, zapewne jednak znacjonalizowanie tzn. przejęcie w formie podatku czystej renty z ziemi w szerokim znaczeniu, pozostawiając renty różniczkowe z tytułu nakładów kapitału i pracy, miałoby szereg pozytywnych skutków, także we współczesnych gospodarkach rynkowych. Teoretycznie rzecz biorąc, ustałaby spekulacja cenami nieruchomości gruntowych. Każdy potencjalny wzrost popytu na nieruchomości gruntowe nie skutkowałby wzrostem ich cen, ale wzrostem podatków związanych z gruntem i dochodów fiskalnych. Cena gruntu bez ulepszeń kapitało- i pracochłonnych byłaby więc równa zero, a ewentualne jej wahania odpowiadałyby popytowi na czynniki pracy i kapitału, generujące renty różniczkowe, w konfrontacji z ich podażą. Prowadziłoby to do zdrowej konkurencji odpowiadającej realnej produktywności pracy i kapitału, a nie wykorzystującej wirtualne przepływy kapitału na rynku instrumentów pochodnych. Odbywałby się to bez zakłóceń mechanizmu rynkowego, ponieważ podatki ograniczałyby się do potencjalnych rent ekonomicznych, nie ingerując w rachunek kosztów działalności przedsiębiorstw. Zniknęłoby natomiast podstawowe źródło zawodności rynku. Dochody z ziemi byłyby określane wyłącznie poprzez produktywność zainwestowanego na niej kapitału i pracy. Co do tego są jednak kontrowersje. W gospodarce otwartej brak rent z tytułu własności zasobów naturalnych narażałoby ich właścicieli na silną konkurencję produktów z krajów, gdzie renty nie byłyby opodatkowane (Schumpeter 1954, s ). Większość demokratycznych społeczeństw krajów kapitalistycznych akceptuje duże rozwarstwienie dochodów i nierówności społeczne w zamian za możliwość realizacji renty przez określone grupy społeczne. Pytanie, czy zwolnienie z podatków dochodowych rekompensowałoby utracone przewagi komparatywne z tytuł rent. W warunkach mody na globalizację forsowanej przez najbogatsze kraje, które chętnie globalizują swoich partnerów, a wybrane gałęzie własnej gospodarki pozostawiają pod selektywną ochroną państwa, niestety nie. Brak podatków dochodowych po stronie kosztowej, bardzo szybko zostałby zniwelowany przez konkurencję, która wyrównałaby krańcowe koszty coraz bardziej mobilnego kapitału i pracy na nowym, niższym poziomie. Rynek ma bowiem trudności z przechwyceniem renty ekonomicznej, ponieważ dotyczy ona czynników o nieelastycznej podaży, natomiast z łatwością minimalizuje każdą inną przewagę kosztową, wymuszając wyższą produktywność kapitału i pracy, jeśli nie ma przeszkód dla ich transferu. Z pewnością korzyści odniosłoby jednak społeczeństwo nie byłoby taniej, ale bardziej sprawiedliwie w sensie wyrównania dostępu do określonych zasobów i zmniejszenia polaryzacji dochodowej. Aby jednak utrzymać korzyści z jedynego podatku obciążającego 45

46 renty na dłuższa metę niezbędna byłaby ochrona rodzimych rynków przez państwo 29. Z drugiej strony brak podatków dochodowych stymulowałby aktywność ekonomiczną i przyciągał inwestycje, pod warunkiem, że faktycznie renty z tytułu innowacji kapitało- i pracochłonnych nie byłyby opodatkowane (Hooper, George 1993, s ). Z pewnością zmniejszyłoby to nierówności dochodowe oraz ujednoliciłoby warunki konkurencji. Natomiast ograniczenie spekulacji uchroniłoby gospodarkę od nagłych kryzysów i zmniejszyło wahania koniunkturalne. Wystarczy odwołać się do genezy obecnego globalnego załamania na rynkach finansowych, którego przyczyną, była właśnie spekulacja na rynku nieruchomości (Roubini, Mihm 2011, s.19-22). Wyżej nakreślona wizja jest per saldo bardzo optymistyczna i intelektualnie atrakcyjna. Optymizm ten wynika z bardzo pojemnej definicji czynnika ziemi, która pozwala praktycznie objąć większość rent ekonomicznych. Koncepcja H. George a była wielokrotnie kontestowana przez ekonomistów nurtu głównego od momentu jej powstania, ale nie trudno też znaleźć głosy w jej obronie, jak też próby adaptacji tej teorii do współczesnych gospodarek de facto bazujące na niej rozwiązania funkcjonują w praktyce 30. Warto przypomnieć, że ekonomiści nurtu marginalnego hołdowali tezie, że wartość dóbr wynika ze względnej ich rzadkości w relacji do popytu na nie, bez względu na koszty produkcji. W tym kontekście wartość ziemi zależy od oczekiwanych korzyści z jej przyszłych pośrednich i bezpośrednich zastosowań. Ziemia podobnie jak inne czynniki produkcji otrzymuje wartość jej marginalnego produktu przyjmując, że funkcjonuje w warunkach konkurencji rynkowej (Wicksteed 1932, s. 38). Określona w ten sposób wartość nie jest jednak rentą w sensie ekonomicznym tylko odpowiada dochodom transferowym określonym przez rynkowy mechanizm alokacji zasobów. Mimo tego wybitni przedstawiciele ekonomii marginalnej w większości popierali interwencjonistyczne tezy H. George a w zakresie nacjonalizacji rent gruntowych. C. Menger twierdził, że prawo malejącej użyteczności krańcowej dotyczy wszystkich czynników z wyjątkiem ziemi. Dlatego też renty ekonomiczne utrzymują się w wynagrodzeniu tylko tego jednego czynnika, który wytwarza wyjątkowe produkty i usługi ( Menger 1976, s. 139, 167). Czynnik ziemi wyróżnia się tym że oferuje przestrzeń, w której są lokowane wszystkie pozostałe czynniki. Tak więc nie sposób go zastąpić, podczas gdy praca i kapitał nawzajem się substytuują (Foldvary 2008, s. 1-3, 9). 29 Przy założeniu, że globalizacja ekonomiczna w sensie usuwania barier dla kapitału i pracy nie jest procesem jednolitym w skali światowej. 30 Przykładem jest podatek gruntowy w Polsce. 46

47 H. Gossen, kierując się przesłankami efektywnościowymi, uważał, że ziemia powinna być własnością całego społeczeństwa, czyli w praktyce państwa narodowego, ponieważ w ten sposób możliwe jest jej wydzierżawienie na najlepszych warunkach i maksymalizacja produktywności zasobu. Należy to rozumieć w ten sposób, że państwo ma możliwości relatywnie taniego wykupu ziemi (czytaj nacjonalizacji), a następnie relatywnie dużą siłę przetargową żeby ją korzystnie wydzierżawić. Z kolei dzierżawcy będą wykorzystywać zasób ziemi o wiele bardziej produktywnie niż właściciele, ponieważ nie będą spekulować na wzrost renty gruntowej (Walras 1990, s. 324, ). Student C. Mengera F. von Wieser sformułował teorię kosztu alternatywnego i rozwinął ideę swego mistrza, żeby wyznaczać wartości czynników produkcji na podstawie wartości dóbr, które wytwarzają. Uznawał rentę gruntową za cechę ponadustrojową, występującą również w warunkach gospodarki socjalistycznej w tym przypadku jednak realizowało ją państwo (Weiser 1971, s ). L. Walras wniósł do teorii rent gruntowych ważną konstatację. Zakładając, że ceny dóbr rosną jeśli rośnie ich marginalna użyteczność lub spada podaż, rozwój gospodarki rynkowej powoduje, że płace niekoniecznie rosną, podczas gdy renta gruntowa utrzymuje cały czas trend wzrostowy. Intensywność potrzeb, które zaspokaja produkt ziemi, czyli jego marginalna użyteczność, wzrasta wraz ze zwiększaniem się liczby ludności. Z powyższego względu korzyści ze wzrostu powinny być również dzielone na cale społeczeństwo, a nie realizowane przez jednostki. L. Walras zaproponował też sposób przejęcia rent w gospodarce kapitalistycznej przez państwo. Pierwszy krok to wprowadzenie systemu podatków gruntowych i w ten sposób przejęcie przez państwo części uprawnień własnościowych do zasobu ziemi. Po drugie, wykup ziemi od właścicieli poprzez emisje obligacji i jej dzierżawę. Po trzecie spłata obligacji gruntowych z rosnących czynszów dzierżawnych i stopniowe znoszenie podatków gruntowych (Walras 1990 s. 324, ). Według V. Pareto, w przeciwieństwie do szkoły austriackiej, ceny czynników produkcji nie są pochodną wartości dóbr, które wytwarzają, tylko określają je warunki równowagi funkcji popytu i podaży. Koszty produkcji nie wyznaczają cen dóbr finalnych, ale też ceny dóbr finalnych nie określają kosztów. Jeśli cena dobra generuje rentę ekonomiczną, zwiększa się podaż rzadkiego czynnika i jego produktów, redukując ich marginalną użyteczność i cenę. Niemniej tzw. kapitał ziemski jest szczególnym rodzajem kapitału, ponieważ cechuje się sztywną podażą i chociaż jego ceny kształtuje ten sam mechanizm równowagi popytowo-podażowej, może on generować rentę ekonomiczną (Pareto 1964, s ). Koszty w ekonomii są utraconymi korzyściami. Ziemia jako naturalny czynnik produkcji nie ma kosztu alternatywnego, ale za to duże znaczenie społeczne. Dlatego też 47

48 przejęcie rent gruntowych przez państwo jest postępem w sensie V. Pareto i podnosi efektywność alokacyjną (Foldvary 2008, s. 1-3, 9). Jak wynika z powyższych rozważań renty gruntowe mogą wywierać także negatywny wpływ na aktywność ekonomiczną i być jedną z przyczyn cyklicznych kryzysów oraz nierówności społecznych. Tezy te w swej istocie można uznać za prawdziwe w tym sensie, że każda renta ekonomiczna zakłóca proces konkurencji oraz działanie mechanizmu rynkowego, pozwalając na długotrwałą realizację ponadprzeciętnych zysków. W ten sposób stymuluje koncentrację kapitału, procesy monopolizacji gospodarki i pogłębienie się różnic dochodowych oraz społecznych. Podejście to upraszcza jednak kategorię renty do jednego wymiaru renty monopolowej, której negatywny wpływ na gospodarkę nie podlega dyskusji. Czy jednak ujemne skutki funkcjonowania monopolu dotyczą w równym stopniu renty gruntowej? W rezydualnej i bardzo pojemnej definicji czynnika ziemi zapewne tak, ponieważ obejmuje ona praktycznie większość rent ekonomicznych. Łatwo bowiem zdefiniować kapitał i pracę, które mogą być wycofywane z produkcji i ponownie włączone do niej. Pracę trzeba wykonać, a kapitał trzeba wydać w obu przypadkach konieczne jest sprawstwo człowieka. Ziemia natomiast jest czynnikiem samoistnym, który udostępnia określone użyteczności tylko w wyniku faktu jego zawłaszczenia lub nawet, wbrew temu co twierdził H. George, bez niego. Czynnik ziemi jako zasób rezydualny obejmuje więc szereg wartości o nieelastycznej podaży, bądź takich z których wyceną rynek ma problemy. W pierwotnej definicji, jak wspomniano, zaliczały się do nich surowce, siły przyrody i możliwości udostępniane przez naturę, obecnie do tej listy można by dołączyć m.in. infrastrukturę telekomunikacyjną (Backhaus 1997, s. 4, 6-10). Konkluzja jest następująca trudno oszacować realną wartość rent ekonomicznych jeśli wychodzi ona poza pracę i jej produktywność, a w większości przypadków wymienionych wyżej zasobów ich wartość nie ma związku z nakładem pracy lub z potencjalnym wzrostem jej produktywności. Wartość ta jest czysto subiektywna i wynika wyłącznie z rzadkości zasobu. Zdaniem autora powyższa uwaga nie dotyczy jednak zasobu ziemi rolniczej, której wartość ma odzwierciedlenie w wydajności pracy i kapitału, o czym będzie mowa dalej. Subiektywne teorie wartości, choć bliższe rzeczywistości mają wpisaną w sobie nierównowagę systemu gospodarki rynkowej, która nie występowałaby, gdyby ceny kształtowały się zgodnie z teoriami wartości opartymi na pracy. Stąd wcześni ekonomiści nurtu głównego pokładali tak dużą wiarę w samoregulacyjnych mechanizmach gospodarki rynkowej. Na tej podstawie można wysnuć wniosek, że jeśli w określonej gałęzi (sektorze) 48

49 gospodarki ceny kształtowałyby się zgodnie z teorią wartości opartą na pracy (czy teorią kosztu produkcji) renty nie miałyby tam siły destabilizującej (Czyżewski B. 2010b, s.227 i nast.). 5. Neoklasyczna teoria renty gruntowej i jej kontynuacja w ekonomii nurtu głównego Ekonomiści neoklasyczni, jak np. J. B. Clark i F. Knight, na ogół odżegnywali się od wyróżniania ziemi jako odrębnego czynnika produkcji (Gaffney 2008, s. 1, 3-4; Stigler 1941, s. 278). Być może wynikało to ze stosowania uogólnienia polegającego na tym, że jeśli już czynnik ziemi uzna się za pewną odmianę kapitału, to znaczy że można do niego stosować ogólną teorię kapitału we wszystkich jej aspektach. W szczególności chodzi o aspekt wynagrodzenia tego czynnika w ten sposób renta gruntowa została utożsamiona z procentem równym krańcowej produktywności ziemi. Pominięto jednak trzy kwestie: bezwzględną rzadkość ziemi i związane z nią renty monopolowe, kontrowersje wokół samoistnej użyteczności ziemi, tj. pytanie, czy ziemia bez zawłaszczenia i nakładów pozostałych czynników w ogóle tworzy jakiekolwiek użyteczności (?), pozaekonomiczne funkcje czynnika ziemi. Ekonomia neoklasyczna zaowocowała ostatecznie koncepcjami A. Marshalla, które do dziś uznawane są za aktualne i funkcjonują w podręcznikach ekonomii. W gruncie rzeczy A. Marshall reaktywował koncepcję renty ricardiańskiej 31, zmieniając jedynie mechanizm tworzenia wartości i ceny z teorii opartej na ilości pracy, na teorię krańcowego kosztu produkcji, a także wprowadzając podział na różne okresy analizy. Podkreślał, że renty nie należy traktować jako kosztu produkcji ziemi, ponieważ jej wysokość zależy od rynkowej wartości dóbr wytwarzanych przy pomocy czynnika ziemi. Z odmienną sytuacją mamy do czynienia tylko w krajach, gdzie istnieją wolne zasoby ziemi. W krajach wysokorozwiniętych natomiast czysta renta gruntowa (odpowiednik renty absolutnej) należy do rzadkości. Wg A. Marshalla dochód właściciela ziemi powinien obejmować trzy elementy: dochód z udoskonaleń i inwestycji na danym gruncie, dochód wynikający ze wzrostu rzadkości ziemi i ewentualnie rentę właściwą, czyli dochód z naturalnych użyteczności gruntu, niezależnych od człowieka. Ten ostatni punkt jest jednak zdaniem wielu 31 Rentę definiował następująco: the income derived from the free gifts of nature (A. Marshall, 1961, s. 65, 74, 78, 153, 408, 476). 49

50 ekonomistów wpisany w rentę rzadkości i nie ma możliwości jego wyodrębnienia (Dzionek- Kozłowska 2007, s ). Zdaniem autora kwestionowanie występowania czystej renty gruntowej (wg terminologii marshallowskiej) staje się coraz bardziej dyskusyjne w kontekście paradygmatu zrównoważonego rozwoju. Namacalnym dowodem waloryzacji takiej renty są np. propozycje Komisji Europejskiej w zakresie wspólnej polityki rolnej UE po 2013 roku, zakładające wypłacanie płatności obszarowych za każdy ha użytków rolnych pod warunkiem tzw. zazielenienia części gruntów gospodarstwa. Zazielenienie oznacza w praktyce trwałe wyłączenie gruntu z produkcji rolnej i przeznaczenie go na wytwarzanie użyteczności ekologicznych i środowiskowych. Jest to przykład wypłacania właścicielowi ziemi wynagrodzenia za dostarczane dobra publiczne, wobec których teoria krańcowego kosztu produkcji nie ma zastosowania. Jak wiemy wartość i cena według A. Marshalla jest wypadkową funkcji popytu i podaży. Funkcje popytu określa krańcowa użyteczność, a funkcje podaży krańcowe koszty. W rezultacie ustalana jest cena produktów rolnych, która wyznacza wysokość renty gruntowej. Renta nie jest wliczana w cenę w długim okresie ponieważ rynek dąży do cen wyznaczonych, jak przyjęto w teorii ricardiańskiej, przez grunty marginalne. Zatem renta absolutna występuje jedynie w krótkim okresie, tzn. kiedy podaż zasobu ziemi i jej możliwości produkcyjnych jest całkowicie nieelastyczna lub w sytuacji, gdy ziemia tworzy użyteczności bez żadnych nakładów kapitału i pracy siłami natury. W sektorach pozarolniczych w analogiczny sposób powstają tzw. quasi-renty, jeśli rynek zdominowany jest przez niedoskonałą konkurencję, w której o przewagach komparatywnych decydują czynniki poza cenowe. W związku z tym elastyczność cenowa podaży i popytu również jest niewielka. Kapitał realizuje więc quasi-renty w krótkim okresie, pod warunkiem, że jest wyspecjalizowany i cechuje się nieelastyczną podażą. Te cechy ziemia rolnicza może zachować zdecydowanie dłużej. A. Marshall wprowadził jednocześnie podział na różne okresy analizy, w których znaczenie strony popytowej i podażowej w ustalaniu ceny jest zróżnicowane. Im dłuższy jednak okres, tym większą role odgrywają czynniki podażowe (Marshall 1925, s. 153, 408, 476). Ekonomia nurtu głównego XX wieku rozwinęła interpretację renty gruntowej A. Marshalla, skupiając się na czynnikach rynkowych, tj. mechanizmie popytowo-podażowym. Według koncepcji J. Robinson o występowaniu renty decyduje wyłącznie elastyczność podaży ziemi. Rentę w wysokości nadwyżki dochodów danego czynnika ponad wartość jego podaży otrzymują tylko czynniki o całkowicie nieelastycznej podaży. W przeciwnym razie 50

51 wzrosłaby podaż danego czynnika, a renta spadłaby do zera. To rozumowanie dotyczy też czynnika ziemi każdy uprawiany hektar uzyskuje tzw. cenę transferową, którą ustala się na podstawie popytu na ziemię przy nieelastycznej funkcji jej podaży plus rentę różniczkową, gdy dochód z czynnika przewyższa cenę transferową (Robinson 1948, s ). Podobne rozumowanie, acz jeszcze bardziej uproszczone, przedstawił P. A. Samuelson wysokość renty gruntowej wyznacza punkt przecięcia całkowicie nieelastycznej krzywej podaży ziemi, z krzywą popytu (Samuelson 1958, s ). Występuje więc renta gruntowa zróżnicowana w zależności od przebiegu funkcji popytu. Każda ziemia uprawna przynosi więc jakąś rentę wliczoną w koszty produkcji (rentę absolutną), która jednak w długim okresie zanika. Z powyższych rozważań wynika, że ekonomiści marginalni w większości tworzyli ogólne teorie podziału dochodów wspólne dla wszystkich czynników produkcji 32, natomiast A. Marshall pozostał wierny klasycznym kategoriom pracy, kapitału i ziemi, które traktował jako odrębne źródła dochodów. W systemie stacjonarnym nakłady czynników, w tym ziemi, można uznać za stałe, natomiast w analizie gospodarki jako procesu zachodzi cykliczna akumulacja zasobów w sytuacji, gdy produkcja dóbr przewyższa ich konsumpcję. Nierównowaga wynika z faktu odłożenia przez konsumenta konsumpcji dóbr do wybranego momentu w przyszłości w zamian za określone korzyści, których wymiernym wyznacznikiem jest procent. Podobnej logiki rozumowania nie można zastosować do czynnika ziemi rolniczej nadprodukcja surowców rolnych, nie skutkuje akumulacją i zwiększeniem podaży czynnika ziemi. Dlatego też inne prawa muszą rządzić rentą gruntową niż procentem (Dooley 1991, s. 197, 200, 204), czego być może nie docenił A. Marshall i jego kontynuatorzy. Co prawda można powiedzieć, że nadprodukcja surowców rolnych prowadzi do akumulacji zdolności wytwórczych w rolnictwie, a co za tym idzie, podobnie jak w przypadku kapitału, do spadku renty gruntowej. Tezę tę potwierdzają obserwacje industrialnego modelu rolnictwa w krajach wysokorozwiniętych. Ocena jednak zmienia się diametralnie kiedy stwierdzimy, że czynnik ziemi rolniczej pełni szereg innych funkcji poza produkcją surowców rolnych. Okazuje się wówczas, że wspominana akumulacja zdolności wytwórczych jednocześnie może pozbawić konsumenta wielu pożądanych użyteczności związanych z tzw. dobrostanem wsi, walorami zdrowotnymi żywności, usługami wypoczynkowymi, równowagą ekosystemu oraz wytwarzaniem alternatywnych źródeł energii. Per saldo można przyjąć, iż wyrównuje to spadek popytu na czynnik ziemi jako 32 Jak wspomniano uznawali jedynie pewne cechy ziemi jako dobra publicznego. 51

52 wytwórcę żywności i zapobiega spadkowi renty gruntowej. Reasumując, dywersyfikacja funkcji ziemi rolniczej nie pasuje do założeń przypisywanych rentom ekonomicznym (w tym rencie gruntowej) przez ekonomię neoklasyczną, według których: właściciele gruntów nie mają identycznych preferencji i nie oferują całego zasobu ziemi oraz jej użyteczności na rynku, renty gruntowe zawierają się w cenach produktów czynnika ziemi. W związku z powyższym, ekonomia nurtu głównego nie potrafi wyjaśnić procesu tworzenia renty gruntowej na bazie istniejących koncepcji (Dooley 1991, s. 197, 200, 204). Bariery związane z walorami zdrowotnymi żywności, degradacją środowiska naturalnego i struktury społecznej obszarów wiejskich. powodują, że teoria malejącej produkcyjności krańcowej pracy i kapitału zastosowanego w połączeniu z czynnikiem ziemi nabiera nowego znaczenia. Warto zobrazować ten proces rozpatrując dwa warianty rozwoju rolnictwa. W pierwszym przyjmijmy, że nakłady kapitału i pracy, zaangażowane w ziemię są wyznaczane przez przeciętną cenę transferu ustaloną w pozostałych działach gospodarki, równą dochodom z gruntów marginalnych, wyznaczanym jak wspomniano przez krańcową produkcyjność ziemi w procesie wytwarzania surowców rolnych. Surowce te służą produkcji żywności i jest to ich jedyne zastosowanie. Kapitał i praca nie mają więc alternatywy poza zaangażowaniem w produkcję żywności i w tej sytuacji ziemie bardziej produkcyjne otrzymują rentę jest to renta różniczkowa. Determinują ją ostatecznie 33 warunki naturalne powiedzielibyśmy dzisiaj tzw. wskaźnik jakości rolniczej przestrzeni produkcyjnej. Wysokość renty odpowiada nadwyżce dochodów kapitału i pracy ponad cenę transferu. Producenci rolni dążą do jak najwyższej wydajności jednostki gruntu, aby zrealizować rentę różniczkową, wiedząc, że kapitały na gruntach marginalnych żadnej renty nie otrzymają oraz, że właśnie grunty marginalne określają rynkowe ceny surowców rolnych. Zważywszy, że nieelastyczny popyt na żywność określa poziom produkcji, powyżej której ceny surowców rolnych i przychody rolników drastycznie spadają, optymalizacja produkcji polega raczej na minimalizacji kosztów krańcowych przy zastosowaniu coraz bardziej intensywnych metod wytwarzania (podaż ziemi jest ograniczona) i wykorzystaniu efektów skali. Rozwija się industrialny model rolnictwa ze wszystkimi jego słabościami. Dyskusyjną kwestią jest, czy powyższe procesy mają realną alternatywę w świetle rosnących potrzeb żywnościowych w skali światowej? Zdaniem autora, w drugim, alternatywnym wariancie, pojawianie się popytu na usługi ziemi rolniczej substytucyjne względem produkcji żywności masowej oraz wystąpienie wyżej 33 Krańcowa produkcyjność kapitału i pracy na ziemiach tej samej klasy wyrówna się wyznaczając optymalny poziom nakładów i niwelując rentę różniczkową drugą (z tytułu kwalifikacji). 52

53 opisanych barier intensywnego rozwoju diametralnie zmienia rachunek kosztów alternatywnych, choć nigdy nie będzie to zjawisko globalne. Taki popyt współcześnie dał o sobie znać w krajach wysokorozwiniętych i dotyczy przede wszystkim bezpiecznej żywności o wysokiej jakości i walorach zdrowotnych, usług agroturystycznych, ochrony środowiska naturalnego i alternatywnych źródeł energii. Kontrowersyjne i mało realne wydaje się wymagać od społeczeństw tych krajów rezygnacji z w/w priorytetów na rzecz zaspokajania potrzeb żywnościowych krajów słabo rozwiniętych i rozwijających się. Skłania to do wniosku, że rolnictwo będzie się rozwijać co najmniej dwutorowo. Paradoks polega na tym, że w warunkach nowej funkcji popytu wyłączenie kolejnych jednostek kapitału z produkcji wcale nie musi powodować spadku produktywności (w sensie pieniężnym) zasobu ziemi, a na ziemiach gorszych ją podnosi, ponieważ można przyjąć, że mają większy potencjał środowiskowy. Niższa kapitałochłonność zaczyna popłacać. Teoretycznie rośnie więc krańcowa produktywność nakładów kapitału i pracy w rolnictwie, a tradycyjne postrzegana jakość rolniczej przestrzeni produkcyjnej traci na znaczeniu. Koszt alternatywny gruntów marginalnych rośnie, bo zamiast wytwarzać żywność masową można przestawić je na funkcje środowiskowe i inne wyżej wymienione. Dochód nakładów pracy i kapitału nie może być niższy od kosztu alternatywnego, czyli tzw. dochodu z transferu. Ziemie marginalne przestają być marginalnymi, ponieważ ich potencjalna produktywność pieniężna rośnie, doganiając tę z gruntów wyższej klasy. Analiza marginalna w tej sytuacji przestaje być adekwatna, ponieważ cena transferu wyrównuje się stopniowo z dochodami nakładów kapitału i pracy na wszystkich gruntach formalnie rzecz biorąc renta różniczkowa w ujęciu ricardiańskim systematycznie zanika. Mowa tu o rysującej się tendencji, która nie spowodowała jeszcze wyrównania cen gruntów rolnych o różnej jakości rolniczej przestrzeni produkcyjnej. Niemniej na obszarach o relatywnie słabych glebach, ale cechujących się walorami środowiska naturalnego i pozarolniczymi użytecznościami obszarów wiejskich, obserwuje się procesy stopniowej konwergencji cen ziemi rolniczej, np. w woj. podlaskim i pomorskim, gdzie długookresowa dynamika cen gruntów znacznie przewyższa przeciętną (w woj. pomorskim jest najwyższa w kraju por. tab. 2, rozdz. IV) Pozostaje pytanie, czy w powyższej sytuacji realizowane są jakiekolwiek renty gruntowe? Wydaje się, że renta absolutna musi być wypłacana, ponieważ czynnik ziemi rolniczej, mimo nowych zastosowań, wciąż cechuje się bezwzględną rzadkością. Poza tym renta gruntowa konstytuuje ceny ziemi, (które de facto systematycznie rosną), a rynek ziemi funkcjonuje bez przeszkód. Jak więc wyjaśnić fakt, że wiele gospodarstw indywidualnych ma ujemne dochody rezydualne? Ponadto głębszej analizy wymaga proces zanikania rent 53

54 różniczkowych, gdyż trzeba uwzględnić warunki gospodarki otwartej i wpływ globalizacji ekonomicznej jako procesu zwiększającego mobilność kapitału i pracy (wątek ten rozwinięto w rozdz. czwartym). W ocenie autora dużym uproszczeniem jest też sprowadzenie źródeł renty gruntowej do niskiej elastyczności podaży ziemi. Sam fakt niemobilności zasobu nie tworzy żadnej dodatkowej wartości i stanowi tylko źródło zawodności rynku. Prowadzi to do opisanej wcześniej interpretacji H. Georga, w której renta gruntowa jest postrzegana jako destabilizator gospodarki rynkowej. Jak wspomniano, dyskusyjne wydaje się przypisywanie tej cechy ziemi rolniczej, która w rolnictwie indywidualnym (rodzinnym) rzadko bywa przedmiotem spekulacji. Neoklasyczna teoria renty gruntowej nie wyjaśnia wyżej wymienionych problemów, dlatego też są przesłanki by ją rozwinąć w szerszą koncepcję, holistycznie ujmujący proces tworzenia i realizacji renty gruntowej (Czyżewski B. 2010b, s.227 i nast.). Podsumowując, teorie renty gruntowej, które powstały w XVIII i XIX wieku wciąż funkcjonują w ekonomii rolnej, mimo że warunki gospodarowania w rolnictwie zmieniły się diametralnie. Ewolucja polityki rolnej w krajach wysokorozwiniętych zmieniła kierunek w latach 90-tych XX wieku (i wciąż zmienia), przechodząc z orientacji industrialnej na zrównoważoną ekonomicznie, społecznie i środowiskowo. Proces ten rozszerzył znacznie funkcje czynnika ziemi i zakres wytwarzanych przez nią użyteczności. Jednocześnie tempa nabiera globalizacja ekonomiczna, zwiększając efektywność mechanizmu rynkowego. Nasuwa się wniosek, że dawne koncepcje renty gruntowej coraz bardziej odbiegają od rzeczywistości gospodarczej, ponieważ: teoria ricardiańska pomija problem monopolu praw własności i wyrównywania się produktywności pieniężnej ziemi z różnych klas, teoria renty absolutnej odrzuca rynkowy mechanizm waloryzacji rent, rezydualna teoria renty wywodząca się z ekonomii marginalnej nie docenia samoistnej produktywności ziemi i sprowadza wszystkie jej funkcje do czynnika lokalizacyjnego, teoria neoklasyczna ogranicza źródła renty do nieelastyczności podaży ziemi i określa rentę analogicznie do wynagrodzenia kapitału. Tym samym potwierdza się hipoteza o potrzebie sformułowania nowej koncepcji renty gruntowej. Współczesna teoria powinna w sposób holistyczny wyjaśniać proces tworzenia i realizacji renty gruntowej. Przypuszcza się, że współczesne jej źródła wynikają z rosnącej użyteczności czynnika ziemi rolniczej, która ma wyraz w racjonalnych oczekiwaniach rynkowych. Rynek surowców rolnych jest jednak zawodny i żeby wykorzystać ten potencjał niezbędne jest właściwe otoczenie instytucjonalne, które będzie zabezpieczać właściciela 54

55 ziemi przed transferem renty do innych podmiotów i działów gospodarki (wątek ten rozwinięto w kolejnych punktach). 6. Przesłanki pogoni za rentą w gospodarce żywnościowej Pogoń za rentą (tzw. rent-seeking) oznacza tracenie zasobów w procesie zabiegania o rentę monopolistyczną. Zdaniem niektórych ekonomistów głownie w ten sposób renty oddziałują na alokacje zasobów (szerzej zob. Sztaba 2002, s. 34) i stymulują procesy integracji pionowej, której celem jest zajęcie dominującej pozycji na rynku. Motywy pogoni za rentami mają więc charakter monopolistyczny (Raczyński 1998, s. 7-20). W związku z tym skalę zjawiska pogoni za rentą ekonomiczną można kwantyfikować poprzez oszacowanie rozmiarów renty konsumenta przejętej przez monopolistów w danej gałęzi. Inną stosowaną metodą jest liczenie strat w skali całej gospodarki spowodowanych występowaniem monopoli. W obu sposobach przyjmuje się jednak, iż pogoń za rentą jest zjawiskiem negatywnym, a zabieganie o nią ma znamiona lobbingu politycznego, czy nawet korupcji (Sztaba 1998, s ). Ekonomia instytucjonalna kontestuje jednak takie podejście, zwracając uwagę na tzw. efektywnościowe przesłanki rent-seeking. Motorem pogoni za rentą może być dążenie do optymalizacji kosztów transakcyjnych. A. C. Harberger, w latach 50-tych oszacował, że społeczne koszty monopolu są właściwie nieznaczące i wynoszą mniej niż 0,1% PKB (Harberger 1954, s ). Jest to również przyczynek do tezy, iż przesłanki integracji pionowej mają nie tylko charakter monopolistyczny, ale również efektywnościowy. E. Katz i J. Rosenberg wykazali, że im wyższy poziom rozwoju kraju wyrażony PKB per capita, tym mniejsze aktywne poszukiwanie renty (Katz, Rosenberg 1989, s ). Z drugiej strony w anglosaskich modelach gospodarki rynkowej (Albert 1994, s. 26 i nast.) dynamicznie rosną koszty transakcyjne 34 i społeczeństwo ponosi koszty dezintegracji. Wymaga się od obywateli coraz większego udziału w aktywnościach, które zwiększają produkt krajowy, ale niekoniecznie dobrobyt. Chociaż koszty transakcyjne wzrostu są nieuniknione, to jednak nie służą dobrobytowi. Cześć wzrostu w konsekwencji ma charakter jałowego biegu. W takich warunkach pogoń za rentą staje się nieuchronnym mechanizmem obronnym przed różnymi formami wykluczenia w spolaryzowanym społeczeństwie (Sztaba 1998, s i ). 34 Najogólniej, oznaczają one koszty zdobywania informacji o produkcie, cenach i stronach transakcji, koszty negocjowania i zawierania kontraktu, koszty monitorowania stron oraz koszty egzekwowania zobowiązań. Ekonomia nurtu głównego zakłada, że koszty transakcji są równe zero. Problem kosztów transakcyjnych został rozwinięty w części II, rozdz.3. 55

56 Jeśli poszukiwanie renty polega na zwiększeniu nakładów na wewnętrzną organizację transakcji, (potocznie można powiedzieć na biurokrację), ale działanie to ma na celu optymalizację kosztów transakcji, to nie występują straty społeczne 35, lub zostają one zrekompensowane wzrostem renty producenta i wartości wymiennej dóbr. Argumentuje się też, że branże o wysokim stopniu konsolidacji odczuwają znacznie mniejszą potrzebę interwencji państwa. Dzieje się tak ponieważ mogą wygenerować renty ekonomiczne wykorzystując swój potencjał rynkowy (Walczykowska 1998, s ). Równoległym procesem jest jednak nasilenie się lobbingu wprost proporcjonalne do stopnia konsolidacji sektora (Walczykowska 1998, s ). Współczesna ekonomia instytucjonalna stawia sobie za cel zintegrowanie neoklasycznej teorii z analizą sposobu, w jaki instytucje modyfikują zestaw dostępnych dla jednostek wyborów (North 1986, s. 142, 230). W ten sposób metodologiczny indywidualizm, przypisujący jednostkom cechę potencjalnej racjonalności, łączy się ze strukturalnym determinizmem 36, który nabiera znaczenia w układach o dużym stopniu niepewności, w których kumulują się zawodności rynku. Teoretycznie zawodności te występują zawsze wtedy gdy rynek nie może w taki sposób rozdysponować każdej jednostki dzielonego zasobu, aby korzyść wynikająca z jej przeniesienia do innego zastosowania była dokładnie równa stracie związanej z jej wycofaniem z przeznaczenia alternatywnego (Blaug 2000, s ). Według ekonomii instytucjonalnej koszty transakcyjne należą do kluczowych zawodności rynku, a ich wysokość odzwierciedla poziom jego niesprawności. Nie ulega wątpliwość, że poziom zawodności rynku w gospodarce żywnościowej jest wysoki. Uogulniając problem, nieoptymalnej alokacji w gospodarce żywnościowej prowadzi naturalna sztywność popytu na żywność, nieelastyczna podaż surowców rolnych oraz niska mobilność aktywów w rolnictwie. Powoduje ona, m.in. że rolnictwo w Polsce cechuje przeludnienie i nieracjonalne użytkowanie rolniczej przestrzeni produkcyjnej (choć przesłanki tych zjawisk są bardziej złożone i wykraczają poza nurt prowadzonych rozważań). Z rolnictwem związane jest obecnie około 17% (dane GUS za 2010 rok) pracujących (w starej UE-15 tylko 5%). Szansy na rozwój polskiego rolnictwa należy upatrywać we wzroście wydajności pracy i jakości produktów rolniczych, którą wymusza zasada współzależności realizowania w ramach WPR (Leopold 2002, s.78). Celem przemian strukturalnych w rolnictwie, w Polsce jest więc podniesienie wydajności pracy lub obniżenie 35 Z tytułu niższej produkcji i zasobów utraconych na poszukiwanie renty, jak też błędniej alokacji zasobów. 36 Strukturalny determinizm nawiązuje do dominacji wpływu istniejącego otoczenia instytucjonalnego na kształt przyszłych instytucji i jest odpowiednikiem angielskiego terminu path dependency. 56

57 pracochłonności, uruchomienie procesu reprodukcji rozszerzonej, akumulacja renty gruntowej oraz zwiększanie udziału ludności wsi w rozwoju gospodarczym kraju. Wzrost ten powinien wynikać w dużej mierze z dywersyfikacji źródeł dochodów rolniczych. Warto zwrócić uwagę, że w krajach starej UE 15 pracujący w rolnictwie stanowią ok. 5 % ogółu i wytwarzają ok. 2,0 % PKB. W Polsce to około 17% pracujących wytwarzających obecnie również ok. 2,0 % PKB, licząc wartość dodaną rolnictwa bez subwencji z WPR (i ok. 3% z subwencjami (dane GUS za 2009 rok). Skutkiem niesprawności rynku w sektorze rolnym jest konieczność prowadzenia przez państwo polityki interwencjonizmu agrarnego na szeroką skalę (choć niektórzy ekonomiści powiedzieliby, że nie skutkiem, ale przyczyną). Dowodzi się jednak, że retransfer dochodów do sektora rolnego jest uzasadniony w dużej mierze obiektywnymi względami ekonomicznymi wynikającymi z teorii optymalizacji kosztów transakcyjnych (szerzej zob. Czyżewski B. 2005, s ). Wyższy stopień integracji kontraktowej (pionowej i poziomej) struktur wytwórczych w gospodarce żywnościowej w Polsce, np. w specjalizacji trzodowej i mlecznej, wpływa na wzrost wartości dodanej realizowanej w gospodarstwach indywidualnych i uruchamia procesy kapitałochłonnej intensyfikacji produkcji. Skala tego zjawiska mogłaby być jednak bardziej powszechna. Procesy te są teoretycznie stymulowane przepływami kapitału z otoczenia rolnictwa do gospodarstw rolnych, możliwymi dzięki oszczędnościom kosztów transakcyjnych w sferze przetwórstwa i zwiększeniu udziału producentów rolnych w marży przetwórczej. W związku z powyższym jest to mechanizm komplementarny względem budżetowego retransferu dochodów do rolnictwa i w miarę rozwoju agrobiznesu może zastępować interwencję państwową. Podsumowując, motywy poszukiwania renty i związane z tym działania w gospodarce żywnościowej mogą mieć charakter efektywnościowy, służący oszczędnościom kosztów transakcyjnych. Od strony teoretycznej mechanizm ten wygląda następująco: renta ekonomiczna występuje jeśli produktywność przeciętna jest wyższa od produktywności krańcowej (Sztaba 2002, s. 35). Sytuacje można zobrazować od strony rynku czynników produkcji i od strony rynku dóbr końcowych. Na rynku dóbr końcowych utarg przeciętny jest wyższy od krańcowego i cena sprzedaży jest wyższa od ceny równowagi (przy zrównaniu kosztu krańcowego z utargiem krańcowym). Klasycznie zjawisko to wyjaśnia się rentą monopolu. Jeśliby jednak przyjąć, iż niższy koszt krańcowy wynika z optymalizacji kosztów transakcji (i wzrostu wydajności), producent realizuje rentę. Koszty transakcji nie podlegają bowiem z założenia wycenie rynkowej. Od strony czynników produkcji, jeśli przeciętny produkt pracy jest wyższy od marginalnego produktu pracy (równego jednostkowej cenie 57

58 nakładów) to albo mówimy o rencie monopsonu, albo uzasadnimy to zjawisko spadkiem kosztów transakcyjnych. Z powyższych rozważań wynika również, że bez względu na przesłanki pogoń za rentą w gospodarce żywnościowej ma miejsce. Kumulacja zawodności rynku w rolnictwie powoduje, że jest to pogoń za rentą gruntową. Otoczenie rynkowe, z uwagi na sztywności popytu i podaży w sektorze rolnym, przejmuje efekty wzrostu realnej wydajności rolnictwa. Realizuje dzięki temu renty ekonomiczne. Być może rekompensują one wyższe koszty transakcyjne, których nie obejmuje wycena rynkowa to inna sprawa. Można się też spierać w jakim stopniu niewłaściwe regulacje państwa, a nie niesprawności rynku, stymulują pogoń za rentą (Raczyński 1998, s ). Faktem jest jednak, że proces tworzenia i podziału rent ekonomicznych w gospodarce żywnościowej determinuje renta gruntowa. Inne renty w systemie gospodarki żywnościowej poza rolnictwem pewnie też występują, ale mają krótkotrwały charakter. Tylko renta gruntowa jest zjawiskiem ponadczasowym. Dlatego też procesowi jej tworzenia i podziału należy poświęcić szczególną uwagę. 58

59 ROZDZIAŁ II PRÓBA DEDUKCJI WSPÓŁCZESNEJ KONCEPCJI RENTY GRUNTOWEJ 1. Samoistna produktywność ziemi w świetle paradygmatu zrównoważonego rozwoju 1.1. Znaczenie rolnictwa w rozwoju zrównoważonym W poprzednim punkcie poddano w wątpliwość monopolistyczne motywy pogoni za rentą w gospodarce żywnościowej. Oprócz nich, ważną rolę odgrywają również przesłanki efektywnościowe, które skłaniają do integracji kontraktowej w celu oszczędności kosztów transakcyjnych. Problem kosztów transakcyjnych nabiera szczególnego znaczenia, gdy uświadomimy sobie, że ziemia rolnicza oprócz surowców rolnych tworzy także dobra publiczne (szerzej zob. Klimowicz, Bokajało 2012, s ). Pojęcie dóbr publicznych stanowi tu pewne uogólnienie. W teorii ekonomii wyróżnia się cztery rodzaje dóbr: prywatne, wspólne, klubowe oraz publiczne. Kryteriami taksonomii są cztery cechy: rywalizacyjność, nierywalizacyjność, wykluczalność, niewykluczalność 37. W wąskim ujęciu za dobra publiczne uważa się takie, które spełniają dwa warunki: nierywalizacyjności i niewykluczalności (Ulbrich 2003, s. 67). W prowadzonych rozważaniach należy jednak rozszerzyć tę definicję przede wszystkim o: dobra rywalizacyjne 38, ponieważ wzrost konsumpcji użyteczności dobrostanu środowiska naturalnego może ujemnie wpływać na jego pozostałą użyteczność, dobra merytoryczne (merit goods), związane z wielofunkcyjnością rolnictwa 39. W pewnych przypadkach użyteczności dostarczane przez czynnik ziemi mogą mieć także charakter klubowy 40. Dlatego też pod pojęciem dóbr publicznych autor rozumie również 37 Dobro jest nierywalizacyjne, jeśli jego konsumpcja przez jednostkę nie wpływa ujemnie na konsumpcję przez inne jednostki. Natomiast niewykluczalność oznacza sytuację, w której nie można wykluczyć dowolnego konsumenta z konsumpcji danego dobra. (Klimowicz, Bokajało 2012, s. 98). 38 Według przyjętych taksonomii dobra z atrybutami rywalizacyjności i niewykluczalności to tzw. dobra wspólne 39 Dobra merytoryczne to takie, których społeczna użyteczność jest wyższa od użyteczności indywidualnej. J. Wilkin wskazuje na szereg pozakomercyjnych funkcji rolnictwa: tzw. funkcje zielone zarządzanie zasobami ziemi w celu utrzymania jej wartościowych właściwości, stwarzanie warunków dla dziko żyjących zwierząt i roślin, ochrona dobrostanu zwierząt, utrzymanie bioróżnorodności i poprawa obiegu substancji chemicznych w systemach produkcji rolnej; funkcje błękitne zarządzanie zasobami wodnymi, poprawa jakości wód, zapobieganie powodziom, wytwarzanie energii wodnej i wiatrowej; funkcje żółte utrzymywanie spójności i żywotności obszarów wiejskich, podtrzymywanie i wzbogacanie tradycji kulturalnej oraz tożsamości wsi i regionów, rozwój agroturystyki i myślistwa; funkcje białe zapewnianie bezpieczeństwa żywnościowego i bezpiecznej żywności (food security and food safety) (Wilkin 2010a, s , Wilkin 2010b). 59

60 tzw. dobra wspólne związane z czynnikiem ziemi rolniczej, dobra merytoryczne związane z wielofunkcyjnością rolnictwa, a w pewnych przypadkach również tzw. dobra klubowe 41. Z teorii praw własności wynika, że niesprecyzowane uprawnienia własnościowe generują dodatkowe koszty transakcyjne. Zmiana chociażby części tych uprawnień wpływa na zmianę oceny wartości dobra, mimo iż nie następuje transfer formalnego aktu własności. Efektywność wykorzystania zasobów uzależniona jest od motywacji dysponenta tego zasobu, a motywację tę warunkuje stopień pełności uprawnień własnościowych (Czternasty, Czyżewski B. 2007, s. 44). Dobrostan środowiska naturalnego i obszarów wiejskich można określić mianem własności wspólnej, tzn. takiej, która nie jest przypisana konkretnym podmiotom a zatem nie może być transferowana. W związku z tym zasoby środowiskowe eksploatuje się na zasadzie kolejności zgłoszeń, a koszty oraz korzyści z tym związane trudno obiektywnie wycenić i przypisać do konkretnych użytkowników. Próba ich waloryzacji wiąże się z ponoszeniem wysokich kosztów transakcyjnych, ale także jej zaniechanie generuje koszty transakcyjne ex post, związane np. z usuwaniem skutków niewłaściwej eksploatacji zasobów, czy też z redystrybucją budżetową rent czynnika ziemi, które rolnictwo utraciło na rzecz innych sektorów. Rozpoznanie procesu dostarczania dóbr publicznych przez czynnik ziemi jest kluczowe dla sformułowania współczesnej teorii renty gruntowej. Dyskusyjne jest, kto właściwie tworzy nowe użyteczności dobrostanu środowiska naturalnego? Czy ziemia samoistnie, czy też z udziałem kapitału i pracy? Autor postawił tezę o występowaniu samoistnych użyteczności 42 czynnika ziemi rolniczej. Celem dalszych rozważań jest jej uzasadnienie, które stanowi ważną przesłankę formułowanej koncepcji renty gruntowej. Na początek należy jednak odpowiedzieć na pytanie, czy koncepcja zrównoważonego rozwoju zasługuje na rangę paradygmatu i jakie miejsce zajmuje w niej rolnictwo? 43 O koncepcji zrównoważonego rozwoju jako nowym paradygmacie wypowiadało się wielu autorów (m.in. Borys 2009, s. 54; Morozova 2009, s. 133). Podejście to jest też ugruntowane w opracowaniach instytucji międzynarodowych w szczególności w raporcie Światowej 40 Cechują je wówczas atrybuty nierywalizacyjności i wykluczalności. Dotyczy to wszelkiego rodzaju koncesji i pozwoleń na wykorzystywanie określonych użyteczności dobrostanu środowiska naturalnego np. na prowadzenie gorzelni, odwierty wód mineralnych, wycinkę drzew, gospodarowanie na obszarach parków narodowych, polowanie na zwierzynę, wędkowanie itp. 41 Dobra publiczne w wąskim rozumieniu będą określane jako czyste dobra publiczne. 42 Samistnych użyteczności nie należy utożsamiać z samoistną produktynościa, do której autor ma zamiar nawiązać w dalszym tkou rozważań. 43 Wątek ten został także rozwinięty w artykule autora B. Czyżewskiego pt. Produktywność zasobów w rolnictwie w Polsce wobec paradygmatu zrównoważonego rozwoju (Czyżewski B. 2012). 60

61 Komisji ds. Środowiska i Rozwoju z 1987 roku tzw. raport G. Brundtland a (Światowa Komisja ds. Środowiska i Rozwoju 1991) oraz strategii przyjętej przez Radę Europy w 2001 roku The UE Sustainable Development Strategy. Jego kluczowe założenia i tezy wykorzystano w budowie heurystycznego modelu rolnictwa zrównoważonego (Woś, Zegar 2002, s ). Zrównoważony rozwój (tzw. sustainable development) definiuje się szerzej niż tylko przez pryzmat nadrzędności wymogów ekologicznych nad gospodarczymi (Borys 1998, s. 11), tworząc koncepcje ładu zintegrowanego na płaszczyźnie środowiskowej, społecznej, ekonomicznej, przestrzennej i etycznej. Cytując za B. Fiedorem i R. Jończy, zrównoważony rozwój polega na maksymalizacji korzyści netto z rozwoju ekonomicznego, chroniąc jednocześnie oraz zapewniając odtwarzanie się użyteczności i jakości zasobów naturalnych w długim okresie. Rozwój gospodarczy musi wówczas oznaczać nie tylko wzrost dochodów per capita, ale także poprawę innych elementów dobrobytu społecznego. Musi on również obejmować niezbędne zmiany strukturalne w gospodarce jak i całym społeczeństwie. (Fiedor, Jończy 2009, s. 41; szerzej zob. też Pearce, Turner 1990). Definicja ta nawiązuje do prekursorskiej idei zawartej w cytowanym raporcie G. Brundtland a, żeby zaspokajać aspiracje i potrzeby dzisiejszych pokoleń, nie ograniczając możliwości zaspokojenia potrzeb przyszłym pokoleniom 44. Przełożenie powyższych definicji na grunt ekonomii rolnej jest ewidentne, przy założeniu, że użyteczność i jakość wszystkich zasobów naturalnych nierozłącznie wiąże się z czynnikiem ziemi, która jednocześnie stanowi podstawowy zasób w produkcji rolnej. Dodając do tego fakt, iż większość ludności świata zamieszkuje na terenach wiejskich, które same w sobie stanowią pewien dobrostan, można dojść do wniosku, że problemy równowagi społecznej i ekonomicznej również koncentrują się w sektorze rolnym. Łatwo dowieść, że problemy ładu zintegrowanego w szczególny sposób wiążą się z sektorem rolnym. Rolnictwo ingeruje w większość ekosystemów i w dużym stopniu determinuje jakość zasobów naturalnych, ale także jakość kapitału ludzkiego, ponieważ dostarcza produktów, z którymi wiąże się przymus konsumpcji. Chodzi o szeroko rozumianą żywność. Sektor ten jest również kluczowym elementem ładu społecznego (w tym politycznego) i ekonomicznego. Ład społeczny określają m.in. takie czynniki jak tradycja i kultura wiejska elementy dobrostanu wsi, dostęp ludności wiejskiej do infrastruktury i usług, fale migracji wieś-miasto, 44 W raporcie tym rozwój zrównoważony zdefiniowano jako: path of human progress which meets the needs and aspirations of the present generations without compromising the ability of future generations to meet their own needs (szerzej zob. Estes 1993, s. 1-29). 61

62 dyfuzja wiedzy i postępu technicznego na obszary wiejskie oraz udział sektora rolnego w rozwoju gospodarczym kraju, który jest tym wyższy im kraj słabiej rozwinięty. Patrząc natomiast z perspektywy globalnej, to właśnie interwencjonizm agrarny był i nadal jest kością niezgody na forum WTO. Przedstawiciele krajów słaborozwiniętych i rozwijających forsują pogląd, że subwencjonowanie produkcji rolnej i protekcjonizm na rynkach surowców rolnych stosowane w krajach wysokorozwiniętych blokują ich rozwój i procesy konwergencji względem tych ostatnich. Przyczynia się to jednocześnie do zachwiania ładu środowiskowego w krajach rozwijających się, ponieważ są one zmuszone do szybkiego zwiększania wydajności produkcji rolnej kosztem zasobów naturalnych. Co do tworzenia ładu ekonomicznego, znów rolnictwo wyróżnia się na tle innych działów, ponieważ z jednej strony jest sektorem strategicznym, a z drugiej nie działają w nim samoregulujące mechanizmy rynkowe. Kraje wysokorozwinięte, mimo rozbudowanego instrumentarium polityki rolnej, wciąż nie mogą się uporać z problemem dysparytetu dochodów rolniczych względem innych działów (szerzej zob. Czyżewski A. 2007, s ) W związku z powyższym paradygmat rolnictwa zrównoważonego rozwoju jest w gruncie rzeczy uszczegółowieniem paradygmatu sustainable development. Potwierdzają to wybrane definicje zintegrowanych ładów ekonomicznego, społecznego i środowiskowego funkcjonujące w ekonomii rolnej por. tab.1. W długofalowych prognozach stwierdza się, że rolnictwo XXI w będzie rolnictwem coraz bardziej zrównoważonym środowiskowo; pozostanie natomiast niezrównoważone pod względem ekonomicznym, gdyż wynika to z procesów, których natura polega na ciągłym burzeniu osiągniętej równowagi i dochodzeniu do nowej, na nowym wyższym poziomie. Niemniej na procesy te będą nakładane coraz ostrzejsze wymagania środowiskowe. Aspekt społeczny zatem będzie rozdarty między globalizm i lokalność (Zegar 2007, s. 297). Z paradygmatu rolnictwa zrównoważonego wypływa kilka tez, które wydają się szczególnie inspirujące w świetle celów pracy: 1) Istotą trwałości rozwoju jest postęp w sensie Pareto. 2) Wraz z zamożnością społeczeństwa rośnie skłonność do płacenia za odtwarzanie użyteczności zasobów naturalnych, pytanie dlaczego? 3) Jeśli trwały rozwój podlega przede wszystkim wymogom racjonalności społecznej, a nie ekonomicznej, to koordynatorem tego procesu powinno być państwo narodowe, stosując w tym zakresie politykę prewencyjną (w sensie zapobiegania degradacji zasobów naturalnych). 62

63 J. St. Zegar L.H.G. Slangen A. Harasim M. Adamowicz Copyright Polskie Wydawnictwo Ekonomiczne 4) Warunkiem koniecznym zachowania ładu zintegrowanego jest właściwe określenie i egzekwowanie praw własności do ziemi. 5) Kapitał naturalny i społeczny (w sensie dóbr publicznych zdefiniowanych wyżej) może być tylko w ograniczonym stopniu substytuowany kapitałem wytworzonym, a degradacja kapitału naturalnego i społecznego nie może być kompensowana korzyściami płynącymi z kapitału wytworzonego (Jeżowski 2009, s. 72). Tabela 1. Definicyjne zrównoważenia ładu ekonomicznego, środowiskowego i społecznego w ramach paradygmatu rolnictwa zrównoważonego Autor Ład ekonomiczny (produkcyjny) Ład społeczny Ład środowiskowy/ ekologiczny Produkcja w wystarczającej ilości, przy akceptowalnej jakości i dobrej wydajności. Zapewnienie zadawalających warunków dla ludności zamieszkującej środowisko rolnicze i wiejskie, zarówno w aspekcie poziomu dochodów jak i statutu społecznego oraz miejsca we współczesnych społeczeństwach. Nie zanieczyszczanie, ale przede wszystkim waloryzowanie zasobów naturalnych. Wypracowanie dochodu rolniczego zapewniającego godziwy poziom życia rolnika i jego rodziny oraz umożliwiający rozwój gospodarstwa rolniczego. Wytwarzanie w odpowiedniej ilości produktów rolnych o właściwościach wymaganych przez konsumenta lub przemysł przetwórczy. Wypracowanie dochodu rolniczego zapewniającego godziwy poziom życia rolnika i jego rodziny oraz umożliwiający rozwój gospodarstwa rolniczego. Zapewnianie w długim okresie równowagi agrosystemu i zapobieganie degradacji środowiska naturalnego. Wymiar ekonomiczny to zdolność rolniczego potencjału produkcyjnego do zaspakajania potrzeb żywnościowych społeczeństwa. Wymiar społeczny związany jest z systemem instytucji (formalnych i nieformalnych), określających zasady, które gwarantują całemu społeczeństwu bezpieczeństwo żywnościowe i ochronę przyrody. W aspekcie ekologicznym istotna jest zdolność sektora rolnego do zachowania w dobrej kondycji zasobów środowiska naturalnego. W skali mikroekonomicznej idzie o Waloryzacja usług dostarczenie satysfakcjonującego środowiskowych, spożytkowanie dochodu, co oznacza, że zadowolenie rolniczych zasobów pracy, wkład występuje wtedy, gdy mamy do czynienia w utrzymanie lub rozwijanie z parytetem dochodów rolniczych do żywotności ekonomicznej i pozarolniczych. W skali społecznej wsi oraz wartości makroekonomicznej będzie to wartość kulturowych. dodana brutto oraz wartość produkcji rolniczej, a zwłaszcza produkcji towarowej. Źródło: Opracowano na podstawie: (Matuszczak 2009, s. 49). Przestrzeganie kodeksu dobrych praktyk rolniczych oraz uwzględnianie kryteriów prawno-administracyjnych przy udzielaniu wsparcia ze środków publicznych. Teza pierwsza pozwala uniknąć często występującego nieporozumienia w interpretacji postulatów zrównoważonego rozwoju rolnictwa. Nie chodzi o to, żeby równać w dół lub do średniej i zmniejszać stopień realizacji celów ekonomicznych najbardziej produktywnych podmiotów na rzecz celów środowiskowych i społecznych. Problem polega na tym, żeby przy danej produktywności w ujęciu pieniężnym, podnieść stopień realizacji postulatów 63

64 środowiskowych i społecznych. Teoretycznie jest to możliwe pod warunkiem, że ulegnie zmianie struktura koszyka użyteczności sprzedawanych przez producentów, zwiększając w nim udział czynników prośrodowiskowych i prospołecznych. W praktyce chodzi o np. sprzedaż żywności o większych walorach zdrowotnych lub wytwarzanej w warunkach przyjaznych dla otoczenia, świadczenie usług rekreacyjnych, produkcję alternatywnej energii 45. Pytanie jednak, czy konsument będzie chciał za te użyteczności płacić i jak go do tego skłonić? W grę wchodzą trzy rodzaje uwarunkowań: prewencja państwa poprzez narzucanie określonych wymogów, edukacja w zakresie świadomości zrównoważonego rozwoju i oddolny proces zmiany potrzeb konsumenta. Bezdyskusyjny w tym zestawieniu wydaje się tylko ostatni punkt - rzeczywista zmiana potrzeb. Nawiązując do drugiej tezy, że zamożne społeczeństwo jest bardziej skłonne do płacenia za odtwarzanie użyteczności zasobów naturalnych, dość prawdopodobnym jej uzasadnieniem jest ewolucja hierarchii potrzeb. Zwraca na to uwagę T. Borys, pisząc, że współczesny konsument nadmiernie sugeruje się piramidą potrzeb Maslowa (Borys 2009, s.57). Może to nie konsument, ale ekonomiści, analitycy rynku, kreatorzy marketingu, tak przywiązali się do piramidy potrzeb Maslowa, że traktują ją jako aksjomat współczesnej gospodarki rynkowej i wyciągają na tej podstawie błędne wnioski. Na przykład ograniczają interpretację użyteczności zasobów naturalnych i społecznych wyłącznie do kategorii dóbr wyższego rzędu i prawa Engla, a jeśli w społeczeństwach na określonym poziomie rozwoju piramida potrzeb przestaje być piramidą, a zbliża się do kształtu prostokąta (lub trapezu)? Wówczas potrzeby z najniższych pięter przestają dominować w hierarchii ważności i kolejności zaspokajania. W trywialnym przykładzie znaczy to, że konsument przestaje myśleć w kategoriach rozłącznych: najpierw zaspokoję głód, później będę starał się utrzymywać dobre relacje z przyjaciółmi, a na końcu zajmę się karierą zawodową i segregowaniem odpadów. Być może chodzi nie tyle o to, żeby zaspokoić głód bo ta potrzeba nie funkcjonuje już w oderwaniu od innych, ale żeby zjeść smacznie, zdrowo, w ładnym otoczeniu i towarzystwie, żeby zregenerować siły i osiągnąć sukces zawodowy? Innymi słowy cały wektor komplementarnych potrzeb z różnych pięter piramidy Maslowa determinuje jakość życia i musi być zaspakajany jednocześnie. Jeśli tak, to popyt na 45 Należy mieć na uwadze, ze niektóre rodzaje alternatywnej energii, np. uprawa roślin energetycznych paradoksalnie zakłócają równowagę środowiskową w rolnictwie z uwagi na stosowanie mało selektywnych środków ochrony roślin, intensywne nawożenie mineralne i spalanie masy organicznej (nie zasila ona wówczas gleby). Problem polega więc na przeprowadzeniu dokładnego rachunku tych strat i korzyści z ograniczenia produkcji energii tradycyjnej. 64

65 produkty, co do których istnieje przymus konsumpcji, oznacza jednocześnie popyt na pozostałe składowe wspomnianego wektora, czyli konsument z własnej woli zapłaci za użyteczności zasobów naturalnych. Pozostaje pytanie od jakiego momentu rozwoju taka zmiana hierarchii potrzeb zachodzi i czy dzieje się to samoistnie, czy potrzebna jest określona stymulacja instytucjonalna? W przekonaniu autora jest to proces samoistny, ale stymulacja instytucjonalna poprzez działania edukacyjne może go przyśpieszyć. Jednym z warunków, żeby powyższy proces miał przełożenie na poprawę alokacji zasobów (w sensie Pareto) jest jednak właściwe określenie i egzekwowanie praw własności do nich. Z punktu wiedzenia paradygmatu rolnictwa zrównoważonego chodzi tu głównie o zasób ziemi rolniczej. Zakładając, że czynnik ziemi świadczy nowe użyteczności w sensie produkcji dóbr i usług zaspokajających nowe potrzeby konsumentów, korzyści ze wzrostu produktywności tego zasobu powinny przypadać jego właścicielom, w tym m.in. rolnikom. Tylko w takiej sytuacji może dojść do trwałego rozwoju struktur agrarnych (sustainable development). Mówiąc o rozwoju struktur mamy na myśli kilka równoległych procesów: po pierwsze, koncentrację zasobów ziemi, ale także w znaczeniu konsolidacji tj. zwiększenia wewnętrznej spójności i jednorodności kultury rolnej gruntów o podobnym przeznaczeniu 46. Po drugie, chodzi o międzypokoleniową rekultywację zasobu ziemi rolniczej, w celu przekazania kolejnym pokoleniom odnawialnych dóbr publicznych i innych użyteczności ziemi w niepogorszonym stanie. Po trzecie, niezbędne są inwestycje w infrastrukturę umożliwiającą właściwą eksploatację dobrostanu środowiska naturalnego i obszarów wiejskich przez rolników oraz użytkowników spoza rolnictwa 47. Wszystkie w/w ścieżki rozwoju wymagają odpowiednich środków finansowych. Ma temu służyć alokacja renty gruntowej w rolnictwie i pisząc dalej o wynagradzaniu czynnika ziemi autor ma na myśli finansowanie tych procesów z renty gruntowej. W odniesieniu do ostatniej z tez, że kapitał naturalny i społeczny (w sensie tzw. czystych dóbr publicznych, dóbr wspólnych i merytorycznych) może być tylko w ograniczonym stopniu substytuowany kapitałem wytworzonym, nasuwa się spostrzeżenie, iż w warunkach nowego paradygmatu, ziemia powinna tworzyć pewne użyteczności samoistnie, tj. bez udziału kapitału i pracy (do tego wątku wrócimy w następnym punkcie). 46 Chodzi np. o koncentrację trwałych użytków zielonych i stosowanie jednorodnych technik ich uprawy, które zapewnią stały poziom kultury rolnej. 47 Chodzi tu np. o prośrodwiskowe technologie produkcji rolnej, ale także rozwój agroturystyki, tworzenie przydrożnych pasów buforowych, zadrzewień śródpolnych, zalesień, dróg gruntowych, ścieżek turystycznych (w tym edukacyjnych), grodzenie łąk i pastwisk, ochronę wód gruntowych, właściwą meliorację gruntów, zabezpieczanie ujęć wody, bezpieczne składowanie odpadów w gospodarstwach rolnych, itp. 65

66 Tym samym nie można jej traktować zgodnie z doktryną ekonomii głównego nurtu jako kolejnego rodzaju aktywów trwałych i stosować neoklasycznych koncepcji mikroekonomicznych do optymalizacji jej nakładów. Z powyższego wynika również, że produktywność zasobów naturalnych nie w każdych warunkach może być podniesiona poprzez substytucję kapitałem. Podobne wątpliwości budzi proces substytucji czynnika pracy kapitałem w kontekście problemu bezrobocia ukrytego na wsi i tzw. funkcji przechowalniczych rolnictwa w okresie transformacji systemowej w Polsce. Trudno dowieść tezę o pracochłonnym modelu rolnictwa w Polsce, ponieważ stopień intensywności zorganizowania produkcji rolnej, np. mierzony wskaźnikiem Kopcia (Kopeć 1984, s.7-27) jest niski 48. Ponadto już po pierwszych pięciu latach transformacji szacowano populację osób zbędnych w rolnictwie na 916,8 tys., z tego 48% określano jako całkowicie zbędne, a więc z natury rzeczy wyłączone z procesów substytucji (Błąd 2010, s. 188). W związku z tym postęp kapitałochłonny, w sensie współzależnych procesów wzrostu zasobu kapitału i zmniejszenia zasobu pracy, jest dyskusyjnym scenariuszem rozwojowym dla rolnictwa w Polsce Samoistna użyteczność a produktywność ziemi rolniczej Od początku istnienia cywilizacji człowieka ziemia tworzy pewne użyteczności, które zaspokajają jego potrzeby. Powstają one bez udziału innych czynników produkcji stanowiąc niezaprzeczalny dar natury. W encyklice Caritas in Veritate jego Świątobliwość Benedykt XVI określa je mianem cudownego owocu, z którego człowiek może korzystać w sposób odpowiedzialny, aby zaspokoić swe słuszne potrzeby - materialne i niematerialne - z poszanowaniem wewnętrznej równowagi (szerzej zob. Czyżewski A. Matuszczak 2012, s.9-14). W gospodarkach plemiennych (naturalnych), gdy nie istniała ziemia rolnicza w dzisiejszym rozumieniu, przykładem w/w użyteczności były owoce leśne, upolowane zwierzęta, dostęp do wody, czy drewno na opał. Twórcza rola czynnika ziemi w ich kreacji była dominująca wobec nakładów pracy i kapitału niezbędnych do ich pozyskania. Można więc powiedzieć, że przeważająca część użyteczności ziemi powstawała samoistnie. Z chwilą rozpoczęcia uprawy ziemi i udomowienia zwierząt część przypisywana naturze w niewielkim stopniu się zmniejszyła na rzecz sprawczej roli człowieka. Niemniej wciąż przyrosty masy 48 Z uwagi na wielozawodowość rolników dane o liczbie pracujących w rolnictwie nie oddają rzeczywistej wielkości zasobu pracy zaangażowanego w tym sektorze. Na zawyżanie nakładów pracy własnej w ewidencjach rolników zwracał uwagę B. Klepacki (Klepacki 1997, s ). 66

67 roślin i zwierząt, materiał budowlany, czy szeroko rozumianą przestrzeń bytowania pozyskiwano w dużym stopniu beznakładowo. W ustroju feudalnym za swoistą legitymizację samoistnych użyteczności ziemi można uznać tzw. serwituty, traktując je jako prawo do korzystania z naturalnych użyteczności gruntów pana (w postaci chrustu, owoców, gliny, czy ryb). W miarę rozwoju gospodarki towarowo-pieniężnej ta część użyteczności czynnika ziemi, która powstawała bez udziału kapitału i pracy przekształcała się w tzw. samoistną produktywność (w ujęciu pieniężnym). Ma to np. wyraz w XVIII-wiecznej koncepcji produktu czystego prezentowanej przez fizjokratów. Według niej tylko w rolnictwie może pozostać nadwyżka pieniężna ponad poniesione nakłady (kapitału i pracy) - właśnie dzięki sprawczej roli natury. Produkt czysty w tabeli przepływów F.Quesnay a jest więc pierwszą próbą waloryzacji samoistnej produktywności ziemi. Według fizjokratów nie mógł on powstać w żadnym innym dziale gospodarki, bo wszystkie pozostałe czynniki produkcji (oprócz ziemi) żądały wynagrodzenia, które w warunkach konkurencji rynkowej równało się dokładnie wartości ich produktu. Produkt czysty przejmowali jednak w całości właściciele gruntów jako czynsz dzierżawny, co oddaje istotę renty gruntowej. Tak więc w gospodarce chłopskiej część użyteczności przypisywana wyłącznemu działaniu sił natury (ziemi) była relatywnie duża i miała też wyraz w pewnej części produktywności pieniężnej gospodarstwa (jako że tworzyła część produktu beznakładowo). Jej znaczenie zaczęło zmniejszać się w warunkach industrializacji rolnictwa i uaktywnienia się prawa malejącej użyteczności krańcowej. W rolnictwie industrialnym samoistny udział ziemi w tworzeniu użyteczności zmalał na rzecz kapitału i pracy najemnej. Zaniknęła też w znacznym stopniu samoistna produktywność pieniężna ziemi. Z czasem jednak produkcyjne funkcje ziemi rolniczej podporządkowane optymalizacji mikroekonomicznej i przymus zaspokajania przez nią potrzeb egzystencjalnych, stały się konkurencyjne względem siebie. Zrodziło to konieczność poszukiwania nowej koncepcji rozwoju gospodarczego, tj. opisanego w poprzednim punkcie paradygmatu zrównoważonego rozwoju. Nasuwa się pytanie, na ile prawdziwa jest teza o występowaniu samoistnych użyteczności ziemi w kontekście paradygmatu zrównoważonego rozwoju? Jedną z przesłanek rozwoju tego paradygmatu jest fakt, że środowisko naturalne w krajach wysokorozwiniętych stało się niemalże całkowicie antropogeniczne. W takich warunkach musi również ulec zmianie sposób korzystania z zasobów naturalnych. Wymuszają to opisane wyżej nowe potrzeby, priorytety tj. postulat zapewnienia odnawialności zasobów 67

68 naturalnych, a także prospołeczne i prośrodowiskowe kryteria alokacji czynników produkcji. Odkrywają one na nowo użyteczności czynnika ziemi zmarginalizowane w rolnictwie industrialnym, nadając im charakter dóbr publicznych, za które powinno płacić całe społeczeństwo. Nie może to jednak być taka sama, samoistna użyteczność ziemi rolniczej jak w XVIII wieku, ponieważ, przynajmniej w krajach wysokorozwiniętych, środowisko naturalne zostało diametralnie zmienione przez człowieka. Coraz większa część użyteczności ziemi znów powstaje samoistnie, ale w warunkach daleko posuniętej i nieodwracalnej akumulacji kapitału w dobrostanie zasobów naturalnych. Można więc powiedzieć, że w rolnictwie zrównoważonym wiele nowych użyteczności czynnika ziemi tworzonych jest samoistnie, tj. bez dodatkowych nakładów kapitału i pracy, (ale nie bez ich sprawczej roli w ogóle), a w pewnych przypadkach bez zwiększania łącznej sumy nakładów kapitału i pracy. Jako że mają one charakter dóbr publicznych, opłacane są w dużej mierze z podatków (w UE poprzez programy WPR) 49, a opłata ta trafia do właścicieli zasobu ziemi, który je wykreował. W ten sposób samoistna użyteczności ziemi przybiera formę produktu pieniężnego i może być nazwana samoistną produktywnością, która podnosi produktywność pieniężną struktury wytwórczej. Przykładowo, ekstensyfikacja upraw, np. łąk w programach rolnośrodowiskowych, umożliwia zmniejszenie nakładów kapitału, a także pracy i wypłatę renty ekonomicznej w ramach WPR. Renta ta jest czasami mylnie interpretowana jako rekompensata za spadek produktywności. Trzeba jednak zwrócić uwagę, że nawet jeśli co do wartości zaledwie kompensuje ona utraconą produktywność, to dzieje się w warunkach niższych nakładów kapitału (środków obrotowych i amortyzacji) oraz pracy. De facto więc produktywność pieniężna czynników wytwórczych (rozumiana jako relacja produktu pieniężnego do nakładów) rośnie. Wzrost ten można przypisać twórczej sile natury (ziemi), bowiem niższa intensywność gospodarowania uaktywnia jej naturalne użyteczności o charakterze dóbr publicznych. W przytoczonym przykładzie ekstensywnej uprawy łąk będzie to np. wyższa bioróżnorodność, walory krajobrazowe i rekreacyjne, bardziej ekologiczny surowiec (siano). Inny przykład - uprawy ekologiczne. W tym przypadku spadek nakładu kapitału jest substytuowany wzrostem nakładu pracy, co jest warunkiem otrzymania wspomnianej renty z WPR. Przy odpowiedniej świadomości społecznej spadek wydajności może być tu rekompensowany wzrostem cen produktów ekologicznych. Natomiast renta otrzymywana z 49 Przy odpowiednim poziomie świadomości społecznej użyteczności ten mogą być również opłacane przez ceny produktów i usług. 68

69 WPR jest wynagrodzeniem nowych użyteczności ziemi i podobnie jak wyżej podnosi produktywność pieniężną czynników wytwórczych. Analogiczny sposób rozumowania można zastosować do innych subsydiów w ramach WPR. Programy WPR są zdaniem autora próbą waloryzacji samoistnych użyteczności ziemi o charakterze dóbr publicznych. Rentę z tego tytułu otrzymuję właściciel zasobu lub użytkownik, który przekazuje ją w formie czynszu dzierżawnego. Musi on jednak umożliwić (lub nie przeszkadzać) ziemi w kreacji tych użyteczności. Reasumując, ziemia rolnicza samoistnie tworzy część użyteczności, które podlegają waloryzacji rynkowej lub instytucjonalnej, o ile ograniczy się do pewnego stopnia 50 intensywność gospodarki rolnej. Jest to jednak uwarunkowane określonym poziomem pierwotnej akumulacji kapitału, która sprawia, że gospodarka jest na tym etapie ewolucji, że społeczeństwo zgłasza popyt na w/w użyteczności. Wspomnianą akumulacje pierwotną należy tu rozumieć szeroko. Chodzi zarówno o postęp technologiczny, zaawansowanie procesów urbanizacji, rozwój infrastruktury, stopę życia, jak też o już osiągnięty poziom zagospodarowania przestrzennego, kultury rolnej i kultywacji gruntów. Nawiązując do przytoczonego przykładu łąk, nie można zaprzepaścić tego, że przez lata upraw te łąki (w dzisiejszym rozumieniu) w ogóle powstały i doprowadzić do wtórnej sukcesji roślinności (zakrzaczenia i zadrzewienia). W tym przypadku bowiem istotą użyteczności ziemi jest ekosystem łąki. Chyba że sukcesja wtórna byłaby świadomym wyborem, który miałby umożliwić ziemi kreację innych użyteczności np. zaniechanie upraw gruntu w otulinie parku narodowego. Koncepcje renty gruntowej, które wykształciły się w historii myśli ekonomicznej wykazują niedostosowanie ich założeń do współczesnych realiów sektora rolnego. Uogólniając, teoria ricardiańska zbytnią wiarę pokładała w mechanizmie cenowym, teoria renty absolutnej zakładała pochodzenie wszystkich wartości od pracy, rezydualna teoria renty sprowadzała funkcje ziemi do czynnika lokalizacyjnego, a teoria neoklasyczna dowodzi, że renta jest skutkiem zawodności rynku (Czyżewski B. 2010b, s ). Celem współczesnej koncepcji renty jest usunięcie tych rozbieżności i wypełnienie istniejącej luki w ekonomii rolnej. Pozwoliłoby to na sformułowanie ważnych rekomendacji dla polityki rolnej UE, która również znajduje się w okresie przemian. W wysokorozwiniętych gospodarkach rynkowych obserwuje się procesy, których nie uwzględniają istniejące teorie renty. Uogólniając, chodzi o trzy zjawiska: 50 Stopień ten określa zapotrzebowanie społeczeństwa (konsumentów) na dane użyteczności, które podlega ewolucji w czasie. Jest więc to płynna granica i każde arbitralne jej wyznaczenie z czasem się dezaktualizuje. 69

70 zmiany wzorców konsumpcji na bardziej proekologiczne, prozdrowotne i prośrodowiskowe, które tworzą popyt na dobra publiczne dostarczane przez czynnik ziemi, rosnącą efektywność rynków w wyniku globalizacji ekonomicznej ( przepływy bez granic ), słabnięcie regulacyjnej roli państw narodowych i w rezultacie zmiana mechanizmu koordynacji z dychotomicznego systemu państwo rynek na układ: rynek państwo struktury instytucjonalne 51, w którym te ostatnie przejmują sukcesywnie rolę państwa. Powyższe procesy można definiować jak wyżej, od strony odbiorcy finalnego i makroregulatorów, albo od strony dostawcy nowych użyteczności. Według autora siłą napędową jest tu strona popytowa. W efekcie jednak kształtuje się wielofunkcyjny model rolnictwa, który dostarcza dobra publiczne jako efekty uboczne produkcji rolnej. A. Vatn zalicza do nich: aspekty środowiskowe (krajobraz, bioróżnorodność, zanieczyszczenia, rekreacja, dziedzictwo kulturowe,) zabezpieczenie dostaw żywności, bezpieczeństwo żywnościowe, aspekty związane z życiem wsi (modele osadnictwa, tradycja i kultura, lokalna działalność gospodarcza i społeczna) (Vatn 2010, szerzej zob. też Fałkowski 2010, s ). Rzadkość ziemi i przymus konsumpcji jej szeroko rozumianych produktów ujawnia nowe potrzeby konsumentów. Obok takiej tezy nie można przejść obojętnie i należy uzasadnić skąd biorą się te nowe potrzeby, które przekładają się na popyt? Jeśli przyjąć, że piramida potrzeb Maslowa nie jest uniwersalnym modelem preferencji konsumenta i zaspokojenie potrzeb podstawowych wiąże się z koniecznością jednoczesnej odpowiedzi na te z wyższych rzędów, to muszą występować zasoby, które te potrzeby zaspokajają. Do pewnego momentu rozwoju gospodarczego zasoby te są dobrami wolnymi więc nie mają ceny i nie świadczą użyteczności w sensie produktu pieniężnego. Szereg potrzeb zaspokajanych jest więc niezauważalnie, co przesądza o ich ekonomicznym niebycie. (Notabene może stąd bierze się przeświadczenie o uniwersalności piramidy potrzeb Maslowa). Chodzi tu o walory smakowe i zdrowotne żywności, krajobraz wiejski, 51 Struktury instytucjonalne stanowią tzw. instytucje ekonomiczne na poziome mikroekonomicznym zdefiniowane zgodnie z podejściem Nowej Ekonomii Instytucjonalnej jako systemy relacji kontraktowych między podmiotami ekonomicznymi koordynujące proces zawierania transakcji. 70

71 bioróżnorodność ekosystemów, możliwości rekreacji, dostęp do surowców i inne elementy dobrostanu obszarów wiejskich. Z drugiej strony rosnąca rzadkość ziemi względem innych czynników produkcji wymusza wzrost wydajności tego czynnika w produkcji żywności, a ogólnie dóbr obarczonych przymusem konsumpcji. Jest to możliwe dzięki postępowi technicznemu, który jest kluczowym czynnikiem rozwoju tzw. industrialnego modelu rolnictwa. Tyle że postęp techniczny wciąż podnosi granice wzrostu wydajności. W warunkach rynkowych proces ten podlega przede wszystkim kryterium mikroekonomicznej efektywności, które nie uwzględnia dóbr o charakterze publicznym. W ten sposób konsumenci są pozbawiani użyteczności, które dotychczas były wolne i nie miały ceny. W tym sensie w miarę postępującej rzadkości czynnika ziemi rodzą się nowe potrzeby, a właściwie konsument uświadamia sobie istnienie potrzeb i użyteczności, które dotychczas były ogólnie dostępne. Ziemia może znaczną część tych nowych potrzeb samoistnie zaspokoić, tzn. bez zwiększania nakładów kapitału i pracy, ale cenę 52 wytworzonych użyteczności należy oddać właścicielowi zasobu w postaci renty gruntowej, żeby mógł ją zainwestować w ziemię, w sensie pożądanego społecznie sposób jej użytkowania. Użyteczność ziemi 53 jest rosnącą funkcją rzadkości jej zasobu. Prawidłowość ta, z punktu widzenia prowadzonych rozważań, jest bardzo ważna, ponieważ dotyczy tylko czynnika ziemi i wyróżnia go na tle pozostałych. W praktyce oznacza to, że im większy głód ziemi na danym obszarze tym więcej realnych korzyści ona przynosi sam fakt powiększania się rzadkości ziemi ujawnia w sensie ekonomicznym nowe lub/i większe potrzeby (poprzednio były one zaspokajane przez dobra wolne). Warto się temu problemowi przyjrzeć bliżej. Rozwój gospodarki rynkowej nieuchronnie wiąże się z procesami: postępu technicznego, industrializacji, urbanizacji i globalizacji rozumianej jako zwiększanie mobilności zasobów i szeroko rozumianej polaryzacji struktur. Procesy te występują z różnym natężeniem, w różnych miejscach i czasie. Mają jednak wspólną cechę przesuwają czynnik ziemi do pozarolniczych zastosowań i tym samym ujawniają następujące potrzeby konsumentów, nadając im wymiar ekonomiczny: 52 Chodzi o wartość, która jest ustalana przez rynek lub przez instytucje, jeśli użyteczności nie mają charakteru rynkowego. 53 Jest to pewien skrót myślowy, bo użyteczność wg ekonomii neoklasycznej jest cechą produktu, a nie zasobu, na podstawie której kształtuje się funkcja popytu. Chodzi więc tu raczej o łączną użyteczność produktów czynnika ziemi. 71

72 środowiskowe w sensie poszukiwania niezdegradowanego środowiska naturalnego (im mniej jest wokół nas niezdegradowych obszarów, tym bardziej ich potrzebujemy), żywieniowe w sensie rosnącego popytu na żywność o walorach zdrowotnych, smakowych i energetycznych (dodatkowo pojawia się tu problem kosztu społecznego szkód zdrowotnych wyrządzanych niebezpieczną żywnością), rekreacyjne w sensie efektywnego zarządzania wolnym czasem i regeneracji czynnika pracy (postępujący spadek udziału ziemi w zasobach czynników wytwórczych wymusza szybszą cyrkulację pracy i kapitału, aby utrzymać obecną stopę wzrostu; procesy globalizacji przyspieszają więc tempo życia i ujawniają przy tym konieczność regeneracji czynnika pracy na niespotykaną dotąd skalę), alternatywnych źródeł energii 54, lokalizacyjne w sensie szeroko rozumianej przestrzeni życiowej, kultywowanie tradycji i dziedzictwa kulturowego, behawioralne, w sensie realizacji potrzeby szeroko rozumianej wolności. Ziemia i nierozerwalnie związany z nią dobrostan 55 wytwarza w sposób ciągły użyteczności niezbędne do zaspokojenia w/w potrzeb. Dzieje się to poprzez sam fakt istnienia zasobu ziemi rolniczej i zaniechanie na pewnym etapie dalszej jej transformacji na produkty kapitału i pracy 56. Stąd, jak wspomniano, zwiększanie nakładów kapitału i pracy nie jest konieczne dla wytworzenia wspomnianych użyteczności. Warunkiem jest natomiast określenie granicy 57 w procesie intensyfikacji oraz w dopływie kapitału i pracy z tym związanej. Rynek ziemi rolniczej waloryzuje więc przede wszystkim jej użyteczności, a nie usługi kapitału i pracy. W ten sposób powstaje renta gruntowa. Zaś nową rolą kapitału i pracy jest dystrybucja użyteczności czynnika ziemi na rzecz konsumentów. Stąd renta gruntowa opłaca w praktyce pewne usługi kapitału i pracy związane z opisanymi wcześniej procesami koncentracji gruntów, rekultywacji oraz dostosowaniem infrastruktury produkcyjnej do warunków zrównoważonego rozwoju. Są to jednak usługi 54 Jak wcześniej wspomniano niektóre alternatywne źródła energii wywołują negatywne efekty zewnętrzne. Dlatego korzystanie z nich musi być świadomym wyborem społeczeństwa. 55 Chodzi o dobrostan środowiska naturalnego i obszarów wiejskich. 56 A. Woś w następujący sposób opisał to zjawisko: głównym kryterium rozwoju rolnictwa był a (dotychczas przyp. autora) wartość wytwarzanych produktów żywnościowych oraz dóbr pokrewnych. W ostatniej dekadzie pojawiło się inne spojrzenie na rolnictwo. Najogólniej jest to wartość tych produktów, które są konsekwencją wartości powstrzymania się od produkcji rolniczej na rzecz innych kierunków działania. Jest to klasyczny przykład premii za nie-produkowanie (Gruda, Woś 2008, s. 5-6) Dodajmy, że wspomniane nieprodukowanie musi być świadomym wyborem w danym miejscu i czasie, który będzie skutkował tworzeniem określonych użyteczności, a nie regułą. 57 Adekwatnej do bieżących i przyszłych (prognozowanych) potrzeb społecznych. 72

73 mieszczące się w pojęciu społecznie adekwatnej troski o ziemię. Praca oraz inwestycje na rzecz gospodarstwa powinny być wynagradzane odrębnie. W praktyce pojawia się ewidentna trudność w wydzieleniu opłaty pracy na rzecz gospodarstwa oraz renty gruntowej, a także tej części renty gruntowej, która pokrywa koszty dystrybucji użyteczności czynnika ziemi. Na podstawie powyższych rozważań można sformułować warunek konieczny zrównoważonego rozwoju w rolnictwie: kapitał, praca (najemna i własna) oraz użyteczności czynnika ziemi muszą być godziwie opłacone, żeby taki rozwój zachodził. Nasuwa się jednak pierwsze pytanie co znaczy godziwie i drugie, czy jest to warunek wystarczający? Zdaniem autora godziwą opłatę kapitału i pracy w ustroju kapitalistycznym wyznacza mechanizm rynkowy. W przypadku kapitału i pracy najemnej nie ma z tym problemu. Rynek nie wycenia jednak wynagrodzenia pracy własnej w rolnictwie indywidualnym, dlatego też jej opłata powinna być parytetowa do stawek rynkowych w gospodarce żywnościowej 58. Co do godziwej wysokości renty gruntowej, relatywnie najlepszym mechanizmem powinien być rynek ziemi rolniczej, o ile spełnia podstawowe warunki efektywności informacyjnej (wrócimy do tego założenia w kolejnym punkcie). Czy powyższy warunek jest wystarczający do zrównoważonego rozwoju? Tak, o ile potencjalne szanse na rozwój społeczny, które daje godziwe wynagrodzenie pracy zostaną przez rolników wykorzystane i o ile dochód rezydualny (tj. po opłaceniu kapitału i pracy) przypisany do renty gruntowej będzie rzeczywiście inwestowany w dobrostan ziemi rolniczej 59. Z punktu widzenia zrównoważonego rozwoju można by sparafrazować maksymę byt określa świadomość i powiedzieć, że to dobrobyt określa świadomość 60 w miarę upływu czasu. Długotrwały dobrobyt umożliwia rozwój sfery instytucjonalnej, w której wyżej sformułowane warunki konieczne będą wystarczające. Procesy te nie są niczym nowym w ekonomii. Mają np. wyraz w krzywych Kuznetsa, które pokazują, że dopiero po przekroczeniu krytycznego punku cele ekonomiczne, społeczne i środowiskowe stają się zbieżne. W ramach teorii zrównoważonego rozwoju często podnoszony jest problem, czy rozwój ten wymaga przemiany ludzkiej natury? Autor zgadza się z H. Rogall em, że etyka zrównoważenia nie powinna dążyć do zmiany człowieka (Rogall 2010, s. 154.) mimo, że 58 np. do stawek w przedsiębiorstwach rolnych wg PKD. 59 Co do drugiego zastrzeżenia wszystko zależy od źródeł dochodu rezydualnego, który pozostaje w rolnictwie po opłaceniu nakładów kapitału i pracy. Jeśli ma on charakter renty różniczkowej związanej z wysoką intensywnością i skalą produkcji, prawdopodobnie zostanie przeznaczony na reprodukcję rozszerzoną kapitału, która nie uwzględnia równowagi środowiskowej jako jednego z warunków alokacji. Jeśli przesłanki realizacji renty mają inny charakter, można rzec instytucjonalny, jest ona inwestowana w sposób prośrodowiskowy wątek ten został rozwinięty w rozdz. siódmym. 60 Oczywiście ten dobrobyt kosztuje. Kształtują go długookresowe procesy akumulacji kapitału w całej gospodarce, ale przed wszystkim w działach pozarolniczych. Ich analiza wykracza poza problematykę pracy. 73

74 wielu badaczy procesów społecznych zwraca uwagę na konieczność zmiany naszej kultury politycznej (w szerokim rozumieniu) i propaguje etykę odpowiedzialności. Nie tędy droga. Ten proces musi mieć charakter oddolny i ewolucyjny. W momencie gdy pojawiają się korzyści z zachowań kooperacyjnych homo oeconomicus ustępuje homo cooperativus. Społeczeństwa odnoszące sukcesy ekonomiczne rozwijają z czasem instytucje społeczne (normy i wartości), które zorientowane są na myślenie w kategoriach wspólnoty i zaspakajania jej potrzeb. Jest to jak najbardziej racjonalny proces. Okazuje się bowiem, że społeczeństwa skoncentrowane wyłącznie na indywidualnych korzyściach tracą zyski płynące z niższych kosztów transakcji (Rogall 2010, s. 191) i na pewnym etapie budowa instytucji społecznego współdziałania staje się bardziej opłacalna, niż ponoszenie tych kosztów. Do podobnych wniosków skłania teoria racjonalnego wyboru i teorie gier. W większości tzw. dylematów decyzyjnych najkorzystniejsze okazują się rozwiązania kooperacyjne (np. w tzw. dylemacie więźnia 61 ). Do podjęcia właściwych decyzji trzeba jednak dojrzeć na bazie zgromadzonych doświadczeń (swoich lub obcych). Czy społeczeństwo polskie jest na tym etapie rozwoju? Zapewne nie, ale procesy integracji z krajami wyżej rozwiniętymi stymulują zmiany mentalności i paradoksalnie ta konwergencja jakościowa ma szansę zdaniem autora dogonić tę w wymiarze ilościowym. Być może uda się w ten sposób uniknąć wydawałoby się nieuchronnych opóźnień w rozwoju sfery instytucjonalnej względem rozwoju gospodarczego kraju. Problem instytucjonalnej zmiany jako warunku zrównoważonego rozwoju nie jest w ekonomii nowy i został już w dużym stopniu zooperacjonalizowany przez współczesną ekonomię instytucjonalną w ramach teorii zarządzania własnością wspólną autorstwa E. Ostrom oraz teorii działań kolektywnych M. Olsona (tzw. economic theory of collective action ). Szereg instytucji wdrożyło już podstawowe przesłanki tych koncepcji i kwestia budowy instytucji wspomagających rozwój zrównoważony nie jest już tylko enigmatycznym tworem akademickich debat. Przykładem może być działająca w niemieckim Bundestagu komisja Ochrony człowieka i środowiska ( Protection of Man and the Environment 61 W klasycznej formie dylemat więźnia przedstawia się następująco: dwóch podejrzanych zostało zatrzymanych przez policję. Policja, nie mając wystarczających dowodów do postawienia zarzutów, rozdziela więźniów i proponuje każdemu z nich tę samą ofertę: jeśli będzie zeznawać przeciwko drugiemu, a drugi będzie milczeć, to zeznający wyjdzie na wolność, a milczący dostanie dziesięcioletni wyrok. Jeśli obaj będą milczeć, obaj odsiedzą 6 miesięcy za inne przewinienia. Jeśli obaj będą zeznawać, obaj dostaną pięcioletnie wyroki. Każdy z nich musi podjąć decyzję niezależnie i żaden nie dowie się czy drugi milczy czy zeznaje, aż do momentu wydania wyroku. Jeśli założymy, że każdy z więźniów woli krótszy wyrok niż dłuższy mamy do czynienia z grą, w której można przyjąć jedna z dwóch strategii współpracuj (milcz) i oszukuj (zeznawaj) (szerzej zob. Kuhn, Moresi 2009, s ). Kuhn, Steven, and Serge Moresi, Pure and Utilitarian Prisoner's Dilemmas Economics and Philosophy, 11 (1995):

75 Commission ), która już w latach 90-tych zdefiniowała podstawową strategię tworzenia efektywnych struktur kierowania (governance structures) dobrostanem środowiska naturalnego w rolnictwie. Zakłada się w niej m.in. takie rozwiązania jak (Hagedorn, Arzt, Peters 2002, s ): budowę rynków umożliwiających handel efektami zewnętrznymi, np. dla zbywalnych kontyngentów emisji zanieczyszczeń, efektywną alokację uprawnień własności do zasobów wspólnych, np. na rzecz organizacji społecznych 62, tworzenie tzw. hierarchicznych struktur kierowania produkcją rolniczą i zasobami środowiskowymi 63, w których koordynatorem są np. organy państwa, propagowanie integracji kontraktowej, np. kontraktów na zarządzanie gospodarstwami rolnymi, wspieranie pozarynkowych powiązań poziomych (np. grup producentów i spółdzielni), budowę systemów i sieci informacyjnych, opracowanie metod oraz infrastruktury pomiaru i monitorowania negatywnych oraz pozytywnych efektów zewnętrznych związanych z dobrostanem środowiska naturalnego, opracowanie procedur rozwiązywania konfliktów, podziału kosztów i korzyści oraz odpowiedzialności za negatywne efekty zewnętrzne, np. poprzez wprowadzenie podatku ekologicznego (ecological tax) 64 wspieranie innowacji i edukacji proekologicznej. Szczegółowe wytyczne dotyczące powyższych punktów można też znaleźć w raportach OECD (OECD 1998). W świetle powyższego trzeba zastanowić się co z prawem malejącej użyteczności krańcowej produktów z ziemi? Różne produkty z ziemi są wobec siebie komplementarne, 62 Przykładowo T. Żylicz stoi na stanowisku, że w większości przypadków zasoby środowiskowe w Polsce powinny być (pozostać) własnością państwową, np. parki narodowe, ale współzarządzaną przez społeczności i organizacje lokalne, a nie np. przez struktury ministerialne. Na tym polega jego zdaniem efektywna alokacja uprawnień własnościowych (Żylicz 1995, s ; zob. też McKean 1993, s. 5). 63 Pojęcie hierarchii struktur kierowania należy więc wiązać z odpowiedzialnością za nawiązywanie i rozwiązywanie relacji kontraktowych z innymi podmiotami. Wysoki stopień hierarchii (czyli tzw. struktury hierarchiczne) oznacza, iż odpowiedzialność ta spoczywa na jednym lub kilku przedstawicielach podejmujących decyzje w imieniu zintegrowanej grupy właścicieli czynników wytwórczych. Hierarchia natomiast jest niska, jeśli poszczególni właściciele czynników produkcji zawierają transakcje na własna rękę (Williamson 1998, s ). 64 Wysokość podatku ekologicznego (znanego też jako Pigouvian tax ) powinna być adekwatna do wywoływanych efektów zewnętrznych i pobierana, gdy przekraczają one optymalny poziom (Żylicz 1995, s. 5). 75

76 dając ogólny produkt zwany dobrostanem ziemi. Jak stwierdzono wyżej jest to także dobro publiczne i istnieje przymus jego konsumpcji dla ogółu konsumentów. Prawo malejącej użyteczności krańcowej tu się nie sprawdza, bo jeśli maleje użyteczność krańcowa jednej z usług dobrostanu środowiska naturalnego, to automatycznie wzrasta użyteczność pozostałych, dla ogółu konsumentów (jest to cecha dóbr merytorycznych, tzw. merit goods) czyli użyteczność dobrostanu zasobów naturalnych jest stała 65. Problem ten można rozpatrywać w różnych aspektach. Po pierwsze, w aspekcie ograniczoności podaży dobrostanu środowiska naturalnego, jeśli np. zalesimy 90% użytków rolnych, kosztem ziemi uprawnej, to krańcowa użyteczność lasu jako dobra służącego rekreacji (i cena tych usług), spadnie, ale spowoduje to proporcjonalny wzrost użyteczności krańcowej żywności (i jej cen) w związku z przymusem konsumpcji (ale także usług agroturystycznych i innych, których potencjał uszczupliło zalesienie, a są niezbędne) 66. W dodatku pojawia się problem zobowiązań międzypokoleniowych w zakresie publicznego charakteru dóbr tworzących dobrostan środowiska naturalnego w tym przypadku zachowania pozostałego zasobu ziemi rolniczej w niepogorszonym stanie dla przyszłych pokoleń (co określa barierę dla intensywności produkcji rolnej). Tezę o stałej użyteczności potwierdza również drugi aspekt: odnawialność zasobów naturalnych związanych z czynnikiem ziemi. W perspektywie mikroekonomicznej obrazuje to na przykład zbiór owoców runa leśnego. Załóżmy że w okolicy znajdują się dwa różne lasy obfitujące w grzyby, które zaliczają się w tym przypadku do dóbr publicznych (do dóbr wspólnych). Jeśli mieszkańcy okolicznych wsi zbierają owoce runa leśnego tylko w pierwszym lesie spada krańcowa użyteczność jego usług, ponieważ trzeba poświęcić coraz więcej czasu, żeby nazbierać kilogram grzybów. Jednocześnie jednak rośnie użyteczność krańcowa usług drugiego lasu (w stosunku do momentów rozpoczęcia 65 Prawidłowość ta dotyczy oczywiście krajów wysokorozwiniętych, w których świadomość społecznośrodowiskowa jest bardzo duża. W Polsce, z uwagi na zbyt niskie dochody, teza o stałej użyteczności zasobów naturalnych jest nie do końca prawdziwa. Przyjmując jednak, że integracja z wysokorozwiniętymi krajami stymuluje procesy konwergencji świadomości społecznej, można przypuszczać, że takie tendencje w zakresie użyteczności zasobów naturalnych się rozpoczęły. 66 Pozornie widać tu analogię do marshallowskiego teorematu stałej użyteczności pieniądza, co w oczywisty sposób podważałoby wyjątkowość zasobów naturalnych w dostarczaniu użyteczności. Można by przyjąć, że w przypadku każdego dobra w miarę wzrostu konsumpcji, maleje jego użyteczność krańcowa i cena, a oszczędzone w ten sposób środki pieniężne przeznaczane są na inne dobra, których użyteczność i cena proporcjonalnie rośnie. Czyli użyteczność całego zbioru dostępnych dóbr konsumpcyjnych również jest stała i nie ma w tym nic dziwnego. Różnica polega jednak na tym, że konsument nie musi przeznaczyć środków oszczędzonych na malejącej użyteczności krańcowej dowolnego dobra (nie związanego z czynnikiem ziemi), na produkt wobec niego komplementarny, np. spadający popyt na samochody nie oznacza wzrostu użyteczności krańcowej i ceny paliw, a wręcz przeciwnie. Natomiast, w przypadku szeroko rozumianych usług czynnika ziemi, następuje wzrost użyteczności i ceny dobra komplementarnego. Dzieje się tak z uwagi na przymus konsumpcji i ograniczoność podaży, np. wzrost produkcji biopaliw (na bazie rzepaku), kosztem areału pozostałych zbóż, powoduje wzrost użyteczności krańcowej i ceny pszenicy. 76

77 zbiorów), ponieważ sam fakt zaniechania jego eksploatacji powoduje odnowę dobrostanu środowiskowego (runo leśne się samoistnie regeneruje, grzybów przybywa). W rezultacie czas potrzebny na nazbieranie kilograma grzybów staje się krótszy niż w początkowym momencie zbiorów. Powyższy przykład dotyczy wszystkich dóbr, których użyteczność rośnie samoistnie w wyniku zaniechania konsumpcji. Są to w gruncie rzeczy tylko usługi związane z czynnikiem ziemi a ściślej jej dobrostanem. Takie rozumowanie znajduje również swoją analogię w skali makroekonomicznej. W modelu rolnictwa industrialnego najgorsze grunty nie są w ogóle użytkowane rolniczo. Ziemia odpoczywa i zwiększa swoją użyteczność środowiskową (choć całkowite zaniechanie uprawy może być dyskusyjne mowa o tym poniżej). W hipotetycznej sytuacji całkowitej degradacji dobrostanu naturalnego gruntów użytkowanych rolniczo, ich funkcje środowiskowe (np. w zakresie zachowania bioróżnorodności, dostarczania czystej wody i powietrza, walorów turystycznych i rekreacyjnych itp.), przejmują grunty wyłączone z produkcji rolnej. W/w potrzeby muszą zostać zaspokojone i jest to do pewnego stopnia możliwe dzięki samoistnej odnawialności zasobu, która w międzyczasie miała miejsce. Autor zdaje siobie sprawę, że samoistna odnawialność zasobu jest kwestią dyskusyjną. W wielu przypadkach ziemia pozostawiona samej sobie podlega niekorzystnej sukcesji wtórnej, która może zmniejszać jej użyteczność z punktu widzenia potrzeb społecznych. Przykładem może być zarastanie górskich łąk w Karpatach Polskich, które drastycznie ogranicza bioróżnorodność ekosystemu (Musiał 2008, s ). Jeśli maksymalizacja bioróżnorodności jest świadomie wyartykułowaną potrzebą społeczną, to faktycznie samoistna produktywność zasobu ziemi rolniczej w tych rejonach będzie wyższa w warunkach częściowego ograniczenia (dostosowania) nakładów kapitału i pracy, a nie ich zaniechania. Nie jest to jednak regułą. W innych regionach naturalna sukcesja wtórna i samoistne odtworzenie ekosystemu leśnego może być pożądane z punktu widzenia potrzeb społecznych, np. w otulinach istniejących kompleksów leśnych, na bardzo słabych glebach (Faliński 1986, s ). Wówczas samoistna produktywność ziemi będzie wyższa w warunkach całkowitego zaniechania jej uprawy. Dlatego też sposób zagwarantowania odnawialności zasobu ziemi powinien być w każdym przypadku świadomym dążeniem do pozyskania określonych użyteczności. Teza o stałej użyteczności dobrostanu środowiska naturalnego implikuje zmiany w teoretycznej postaci funkcji popytu na szereg usług czynnika ziemi oraz w mechanizmie kształtowania cen dóbr publicznych. Nasuwa się np. ciekawy, z punktu widzenia zrównoważonego rozwoju wniosek, że zagregowany popyt na tego typu dobra jest 77

78 niewyczerpywalny w długim okresie. Problem ten wymaga zdaniem autora głębszej analizy teoretycznej i empirycznej. Wykracza to jednak poza cele niniejszej pracy. Warto w tym miejscu zaznaczyć, że wzrost cen ziemi rolniczej nie musi oznaczać zmian o podłożu spekulacyjnym wynikających tylko z atrybutu rzadkości, ale powinien mieć uzasadnienie w oczekiwanych przepływach kapitału wynagradzającego nowe użyteczności zasobu ziemi. W związku z tym rentowność kapitału w rolnictwie może rosnąć w relacji do innych sektorów, przy czym nadwyżkowa część wynagrodzenia kapitału jest rentą ziemi. Jednocześnie mechanizm alokacji rynkowej nie może przetransferować do rolnictwa więcej kapitału i wyrównać jego produktywności krańcowej w skali gospodarki. Po pierwsze napotyka na bariery niemobliności istniejących czynników i uprawnień do zasobów w rolnictwie, po drugie nadmierne inwestowanie w dystrybucję użyteczności dobrostanu środowiska naturalnego będzie prowadziło w dłuższej perspektywie do ich zaniknięcia (albo ujawnienia nowych potrzeb konsumentów). Paradygmat zrównoważonego rozwoju wydaje się mieć poparcie w społeczeństwach Unii Europejskiej i w większości krajów wysokorozwiniętych. Formułowane wyżej koncepcje są jednak dyskusyjne. Kanadyjski ekonomista T. Weiss w zatrważający sposób diagnozuje mechanizmy rozwoju gospodarki żywnościowej w skali globalnej: w niestrudzonym dążeniu do rozszerzenia rynków i zwiększenia zysków, wielkie ponadnarodowe korporacje coraz silniej uzależniają rolników od komponentów i coraz bardziej standaryzują produkcję rolną. Przyczyniają się do coraz brutalniejszego traktowania rosnącej populacji zwierząt hodowlanych oraz zatruwania gleby i wody, eksternalizują koszty środowiskowe, zmieniają nawyki dietetyczne, zrywają lokalne powiązania między produkcją a konsumpcją, pomniejszają wartość pracy, zastępując ja techniką (Weis 2011, s. 162). Wizja ta dotyczy przede wszystkim krajów rozwijających się (emerging markets), ale jest daleka od postulatów zrównoważonego rozwoju. Zdaniem autora procesy te może powstrzymać tylko oddolną presją konsumentów, a w niewielkim stopniu retoryką instytucji międzynarodowych. Badania wskazują, że cykl życia produktów żywnościowych jest relatywnie najdłuższy i przez to może opierać się unifikacji w wyniku procesów globalizacji (Szymański 2001, s. 58). Natomiast cykl życia użyteczności dobrostanu środowiska naturalnego (czynnika ziemi) może okazać się jeszcze bardziej odporny, w tym sensie, że potrzeby z nim związane trudno sztucznie wykreować i/lub wypaczyć przez szeroko rozumiany marketing. Jest to po prostu mało opłacalne, jak pokazują liczne doświadczenia z technologiami pro-środowiskowymi. Społeczeństwo globalne musi jednak zdać sobie sprawę 78

79 z tych potrzeb i dopiero w ten sposób narzucić przysłowiowe cugle transnarodowym korporacjom. Ten moment jest jednak odległy. 2. Efektywność informacyjna rynku ziemi rolniczej wobec regulacji prawnych obowiązujących w Polsce i w innych krajach UE 2.1. Pojęcie efektywności rynku ziemi rolniczej Celem poniższych rozważań jest uzasadnienie drugiej ważnej przesłanki współczesnej koncepcji renty gruntowej, tj. założenia o efektywności informacyjnej (a w konsekwencji też alokacyjnej) rynku ziemi rolniczej 67 w sensie hipotezy efektywnego rynku (EMH) E. Fama. Z uwagi na dążenia instytucji UE do ujednolicenia legislacji w tym zakresie w krajach członkowskich, problem należy rozpatrzyć w kontekście regulacji obowiązujących w innych krajach wspólnoty. Stwierdzono wyżej, że efektywność informacyjna rynku ziemi jest niezbędna dla godziwej wyceny renty gruntowej, a tym samym dla zrównoważonego rozwoju. Pojęcie efektywności rynkowej w ekonomii nurtu głównego ma dwa podstawowe wymiary. Najczęściej rozpatruje się tzw. efektywność alokacyjną oraz informacyjną. Pierwsza z nich jest kategorią kojarzoną z pracami V. Pareto. Efektywność paretowska dotyczy zarówno popytowej, jak i podażowej strony rynku. Tzw. efektywność wymiany oznacza, że nie jest możliwa taka transakcja, która polepszyłaby położenie obu uczestniczących w niej stron. Efektywność produkcji oznacza, że nie można wytworzyć w gospodarce większej ilości jednego dobra bez zmniejszenia ilości innych dóbr. Z kolei efektywność struktury produkcji oznacza, że koszyk wytwarzanych dóbr maksymalizuje użyteczność konsumentów. W sensie mikroekonomicznym wspomniane warunki oznaczają odpowiednio zrównanie: krańcowych stóp substytucji w dowolnej parze dóbr dla wszystkich konsumentów, krańcowej stopy substytucji technicznej danych czynników produkcji przy wytwarzaniu dowolnego dobra oraz krańcowej stopy transformacji (tzn. nachylenia krzywej możliwości produkcyjnych) z krańcową stopą substytucji (Stiglitz 2004, s ). W praktyce więc mechanizm rynkowy poprzez ceny ma w taki sposób rozdysponować każdą jednostkę dzielonego zasobu, aby korzyść wynikająca z jej przeniesienia do innego zastosowania była dokładnie równa stracie związanej z jej wycofaniem z przeznaczenia alternatywnego (Blaug 2000, s ). 67 Zagadnienie to rozpatrywano także w opracowaniu B. Czyżewskiego i A. Majchrzaka pt. Efektywność rynku ziemi rolniczej oraz waloryzacja rent gruntowych w kontekście regulacji instytucjonalno-prawnych w wybranych państwach członkowskich Unii Europejskiej (Czyżewski, Majchrzak 2010, s. 80). 79

80 Aby rynek spełniał powyższe kryteria konieczna jest znajomość procesu transformacji nakładów w efekty, co za tym idzie określonych technik wytwórczych. Techniki te powinny dążyć do jak najlepszego połączenia kapitału rzeczowego oraz zasobów pracy, w którym kryterium wyboru jest wyłącznie rachunek wyników i nakładów oparty na parametrach rynkowych (Gołaś 2002, s. 11). Jeżeli do pomiaru efektów i nakładów zastosujemy pieniądz, to relacja między nakładami i efektami będzie stanowić o efektywności mikroekonomicznej w sensie finansowym. Natomiast ustabilizowanie wartość pieniądza w czasie pozwoli na ocenę efektywności gospodarowania, a z perspektywy czasu efektywności funkcjonowania systemu (Kulawik 2007, s. 5). Rozpatrywana efektywność rynku związana jest ściśle z finansowym wymiarem efektywności mikroekonomicznej. Warto zaznaczyć jednak, że poziomem odniesienia dla efektywności mikroekonomicznej jest efektywność całej gospodarki narodowej, która nie wynika z prostej sumy równowag cząstkowych. W ujęciu statycznym efektywność gospodarki zakłada pełne wykorzystanie dyspozycyjnych zasobów do wytworzenia określonego przez popyt wolumenu produktów i usług. W ujęciu dynamicznym natomiast niezbędne jest utrzymywanie tempa wzrostu gospodarczego adekwatnego do poziomu konsumpcji akceptowanego przez podstawowe grupy społeczne (Kulawik 2007, s. 5). Równowagi cząstkowe można jednak osiągnąć również w warunkach niepełnego wykorzystania zdolności wytwórczych gospodarki, pod warunkiem określenia minimalnych zabezpieczeń instytucjonalnych. Te warunki w polskiej gospodarce są zdaniem autora zachowane. Z powyższego wynika więc, że aby potwierdzić hipotezę efektywności rynku ziemi rolniczej, postrzeganą w kategoriach mikroekonomicznych, nie jest konieczne spełnienie założeń efektywności makroekonomicznej, które z natury rzeczy są kontrfaktyczne. Stąd przeszkodą teoretyczną nie jest w żadnej mierze polityka rolna i wpisany w nią interwencjonizm agrarny. Efektywność alokacji w skali mikroekonomicznej określa przede wszystkim relatywny rachunek korzyści i strat zwianych z zawartą transakcją. Paradoksalnie, w przypadku rynku ziemi rolniczej, która jest zasobem bardzo specyficznym, niejednorodnym, niemobilnym i cechującym się sztywną podażą wspomniany relatywizm oddziałuje na korzyść oceny każdej transakcji kupna-sprzedaży ziemi rolniczej z punktu widzenia jej efektywności alokacyjnej. W większości przypadków bowiem podaż zasobu ziemi spełniającej kryteria nabywcy jest na tyle ograniczona, że wybór optymalnej oferty nie nastręcza trudności i nie jest obarczony błędem. Nabywca ma do wyboru jedną z dwóch strategii optymalizacyjnych albo maksymalizację efektu z rozporządzalnych czynników wytwórczych, albo minimalizację nakładów na daną produkcję. 80

81 Druga strategia nawiązuje do tzw. efektywności X wg H. Leibensteina (Liebenstein 1988, s.57 i nast.). Zakwestionował on założenie racjonalności rozumianej jako dążenie do optymalnego wykorzystania zasobów. W warunkach ograniczeń informacyjnych zasoby nie są nabywane w sposób efektywny z punktu widzenia minimalizacji kosztów występuje wówczas tzw. nieefektywność X. Rachunek optymalizacji nakładów nabywanych przez gospodarstwa (tzw. czynników zewnętrznych) jest relatywnie łatwy do przeprowadzenia w rolnictwie w warunkach postępu technologicznego i procesu globalizacji (Rembisz 2007, s ). Dlatego też przyczynkiem do tezy, że rynek ziemi może w sposób efektywny określać ceny równowagi jest relatywnie duża przejrzystość rynku czynników produkcji rolniczej (większa niż rynku surowców rolnych) i znaczny potencjał wzrostu wydajności zasobu pracy zaangażowanego w rolnictwie. Drugi wymiar efektywności rynku tzw. efektywność informacyjna, nie bazuje na ocenie relatywnych korzyści, ale dotyczy ich wartości pieniężnej. Hipoteza efektywnego rynku (Efficient Market Hypothesis EMH) została sformułowana przez E. Fama i jest szczególnym przypadkiem ogólnej hipotezy racjonalnych oczekiwań J. Muth a z 1961 roku. Racjonalne oczekiwania podmiotów gospodarczych co do kształtowania się wielkości ekonomicznych w przyszłości posiadają dwie zasadnicze cechy, które odróżniają je od oczekiwań adaptacyjnych. Po pierwsze podmioty, przewidujące przyszłość racjonalnie, wykorzystują efektywnie dostępne informacje. Po drugie, podmioty te nie powielają błędów z przeszłości. Hipoteza efektywnego rynku E. Fama w swej podstawowej wersji definiuje efektywny rynek jako taki, gdzie duża liczba racjonalnych uczestników stara się przewidzieć przyszłą wartość rynkową aktywów, przy czym każdy z nich ma równie łatwy dostęp do bieżących informacji (Snowdon, Vane, Wynarczyk 1998, s.202). Prowadzi to do sytuacji, w której w każdym momencie aktualne ceny rynkowe odzwierciedlają wydarzenia zaistniałe w przeszłości, jak również przewidywania rynku wobec przyszłości. Jednocześnie, marginalne korzyści handlu równe są jego kosztom marginalnym. Innymi słowy na efektywnym rynku aktualna cena danego przedmiotu transakcji w każdej chwili jest dobrym estymatorem jego faktycznej wartości (Fama 1995, s ), a ceny poszczególnych walorów uwzględniają efekty informacji dotyczących zarówno zdarzeń, które miały już miejsce, jak i wydarzeń oczekiwanych przez rynek w przyszłości, na podstawie bieżącej sytuacji (Fama 1965, s. 54). Wobec powyższego, efektywny rynek charakteryzuje się tym, że oczekiwana stopa zwrotu dla danych aktywów jest równa rzeczywistej stopie zwrotu prognozowanej na podstawie dostępnego zbioru informacji. 81

82 Warto w tym miejscu podkreślić, że celem tych rozważań nie jest udowodnienie że rynek ziemi spełnia założenia efektowności formułowane na podstawie EMH dla rynków kapitałowych (Fama 1970, s ). Wynikają one ze specyfiki tych rynków i nie muszą być spełnione na rynku ziemi, żeby utrzymać w mocy przedstawioną definicję efektywności informacyjnej, której istotą jest, aby aktualna cena ziemi była dobrym estymatorem jej faktycznej wartości. Można natomiast sformułować bardziej ogólne przesłanki prawdziwości hipotezy racjonalnych oczekiwań oraz EMH: dostępność i prawdziwość informacji, indywidualność inwestorów (w sensie braku efektów naśladownictwa) oraz stałość preferencji popytowych. Cechy specyficzne czynnika ziemi nie przekreślają spełnienia powyższych założeń, a wręcz je ułatwiają. Abstrahując od uwarunkowań zrównoważonego rozwoju, cenę ziemi konstytuują dwa rodzaje czynników: rynkowe o charakterze globalnym, określane przez dochodowość produkcji rolnej, ceny surowców i ceny środków produkcji, tzw. absolutne (nawiązujące do renty absolutnej) określane przez ponadczasowe użyteczności czynnika ziemi. W świetle paradygmatu zrównoważonego rozwoju dominują te drugie. Powodują one, że każdorazowa wycena ziemi i oczekiwania nabywcy z nią związane są unikatowe. Decyduje o tym szeroko rozumiana specyfika lokalizacji i czasu, przez którą prawo jednej ceny nie działa. W języku ekonomii instytucjonalnej, każdy hektar ziemi jest tak specyficzny, że koszty transakcyjne zewnętrznej kontraktacji użyteczności, których dostarcza są nieskończenie wysokie. Nie ma więc konkurencji w produkcji danych użyteczności, a to jest równoznaczne z brakiem niepewności oczekiwań (w sensie Knight a) 68 i prawie pełną informacją na temat zasobu ziemi. Poza tym jeśli wraz ze wzrostem rzadkości ziemi, rośnie jej realna użyteczność, jak uzasadniono wyżej (a nie tylko wartość wymienna), to nie ma ryzyka nadprodukcji i powstania bańki spekulacyjnej. Podobnie, Wł. Szymański zwraca uwagę na odrywanie się głównego nurtu ekonomii od procesów realnych, pisząc o asymetrii między narastaniem w rzeczywistym świecie coraz silniejszych podstaw niestabilności, a teorią głównego nurtu ekonomii ufającą stabilności, która wpisana jest w teorię racjonalnych oczekiwań (Szymański 2011, s. 44). Zachowania podmiotów gospodarczych w globalnym świecie stają się coraz bardziej nieracjonalne. 68 Problem niepewności i brak pełnej informacji o przedmiocie transakcji jest jednym z głównych zarzutów wobec EMH (szerzej zob. Frydman, Goldberg 1921, s. 14). Jego genezą jest przełomowa praca F. Knight a pt. Uncertainty and Profit (Knight 1921). 82

83 Potwierdzają to badania w zakresie teorii gier o sumie niezerowej, według których brak kooperacji i rywalizowanie ze sobą dostawców dóbr pośrednich (oraz czynników produkcji) prowadzi w rezultacie do akceptacji nieracjonalnego podziału korzyści z transakcji (przeciętnie w stosunku 30:70 na korzyść odbiorcy). Gdyby dostawcy nie rywalizowali, a współpracowali, możliwy byłby podział korzyści 50:50. Wynika to z wymuszonego wyścigu szczurów przez stronę kontrolującą dostęp do popytu w strukturach mniej lub bardziej monopsonicznych. Jest to zdaniem autora przejaw zawodności mechanizmu rynkowego. Wspomniana specyficzność zasobu ziemi rolniczej, w sensie dostarczania niepowtarzalnych użyteczności, jak i brak konkurencji w ich produkcji skłaniają jednak do wniosku, że tego typu nieracjonalne rozstrzygnięcia rzadko mają miejsce na rynku ziemi rolniczej. W przypadku kupna ziemi rolniczej nabywca bierze na ogół pod uwagę atrybuty z następującego zbioru: wartość bonitacyjną, położenie, rodzaj użytku rolnego, wielkość i kształt działki, odległość od rynku zbytu, przydatność do upraw intensywnych, popyt na ziemię na rynku lokalnym, podaż ziemi, infrastrukturę techniczną działki, możliwość alternatywnego wykorzystania, atrakcyjność otoczenia, urządzenia melioracyjne (Weil 2003, s. 165, 167). Są to jak widać czynniki, które w każdym przypadku można indywidualnie i obiektywnie ocenić na podstawie dostępnych, a zarazem trudnych do zmanipulowania informacji. Co więcej, relatywnie łatwy i powszechny dostęp do tych informacji (np. przejrzystość i powszechny dostęp do zasad WPR) urealnia nawet półsilną i najsilniejszą wersję EMH 69. Co do stałości preferencji popytowych w przypadku ziemi, uzależniona ona jest od struktury popytu na produkty i usługi, które są wytwarzane przy pomocy tego zasobu. Chodzi więc przede wszystkim o żywność oraz usługi środowiskowe (np. agroturystyczne), w przypadku których elastyczności popytu są relatywnie niskie i malejące w miarę rozwoju gospodarki, co pozytywnie wpływa na stabilność preferencji. Pozostaje problem najważniejszy, tzw. zawodności rynku, które cechują sektor rolny. Może się pojawić wątpliwość, czy jeśli rynki produktów rolnych są niesprawne, to rynek ziemi może działać efektywnie? Teoretycznie sztywność podaży ziemi rolniczej w określonych kategoriach może prowadzić do spekulacyjnego wzrostu jej cen, przy niewielkich zmianach popytu na produkty rolnictwa. Niemniej, pamiętajmy, że popyt na produkty rolnicze jest stabilny i cechuje się niską elastycznością dochodową. W krajach 69 Tak zwana najsłabsza wersja (weak form), zakłada, iż aktualne ceny całkowicie odzwierciedlają przeszły poziom cen i tym samym inne dane zakodowane w cenach z przeszłości. Bardziej radykalna wersja (semistrong form) dodaje, że wszelkie aktualne, publicznie dostępne informacje są także zagregowane w cenach. W najsilniejszej wersji (strong form) uznaje się natomiast, że wszystkie informacje, także te o charakterze wewnętrznym utajnione przez uczestników rynku, znajdują pełne odzwierciedlenie w aktualnych cenach. 83

84 wysokorozwiniętych stopy przyrostu naturalnego są bliskie zeru, a postęp technologiczny ogranicza problemy sztywności podaży produktów rolniczych. Do tego dochodzi tendencja do zwiększania zakresu użyteczności świadczonych przez czynnik ziemi, co dodatkowo podnosi współczynniki elastyczności podaży. Duże kontrowersje budzą jednak bardzo niskie obroty na rynku ziemi i brak konkurencji. Teoretyczne powinno to skutkować oderwaniem wycen od realnej wartości i realizację przez stronę sprzedającą renty rzadkości jako istotnej części ceny. Zdaniem autora nie ma jednak takiego zagrożenia, jeśli użyteczność ziemi jest rosnącą funkcją rzadkości jej zasobu (jak uzasadniono wyżej). Inne źródła zawodności rynku w rolnictwie monopole w sferze przetwórstwa, asymetria informacji, efekty zewnętrzne, występowanie dóbr publicznych, nie muszą przekładać się na błędne oczekiwania w zakresie wartości rent zdyskontowanych w cenach ziemi. W tym przypadku nierynkowa hierarchia celów gospodarstw rodzinnych oraz specyficzne cechy zasobu ziemi (szczególnie trwałość) zwiększają siłę przetargową jej właścicieli. Na ogół nie ma bowiem przymusu sprzedaży ziemi i dyktatu cenowego takiego, jaki występuje w przypadku produktów rolnych. Dodatkowo prawne ograniczenia w obrocie ziemią przynajmniej w założeniach zawężają jej przeznaczenie do celów rolniczych i stabilizują popyt na nią. Ograniczenia te chronią rynek w jakimś stopniu przed powstawaniem baniek spekulacyjnych, które obecnie stanowią jedno z najpoważniejszych zagrożeń dla sprawnego mechanizmu rynkowego. Sytuacja, w której dostawcami użyteczności związanych z ziemią rolniczą mają z założenia być wyłącznie właściciele lub posiadacze gospodarstw rolnych zdaniem autora pozytywnie wpływa na miarodajność jej wyceny, zapobiega szumom informacyjnym i stabilizuje sektor. Nie stanowi ona zagrożenia dla międzynarodowej równowagi na tym rynku, pod warunkiem, że w krajach wspólnoty będą funkcjonować analogiczne ograniczenia. Oczywiście nie należy przesadnie wierzyć w efektywność rynku ziemi rolniczej. Dowodzi się jednak, że kupujący na tym rynku ponoszą relatywnie niskie ryzyko błędnej oceny aktualnej wartości rent gruntowych zdyskontowanych w cenach tego zasobu Formy ograniczeń gospodarki ziemią rolniczą w Polsce oraz w innych państwach członkowskich Unii Europejskiej Gospodarowanie nieruchomościami rolnymi w Polsce uregulowane jest przepisami kodeksu cywilnego, ustaw szczegółowych, w tym przede wszystkim Ustawą o kształtowaniu ustroju rolnego z 2003 r. oraz Ustawą o gospodarowaniu nieruchomościami rolnymi Skarbu Państwa z 1991 r., (wraz z kolejnymi nowelizacjami, ostatnia z r.), a także 84

85 przepisami wykonawczymi. Nie określają one wprost, jakie warunki musi spełnić obywatel, aby móc stać się właścicielem nieruchomości rolnej, tym samym uprawnienie to przysługuje każdej osobie fizycznej, jak i prawnej. Część podmiotów traktowana jest jednak przez system prawny w sposób uprzywilejowany, przy jednoczesnym występowaniu instrumentów ograniczających (Czyżewski B., Majchrzak, Matuszczak 2012, s 9-32). Regulacje prywatnego obrotu nieruchomościami rolnymi mają sprzyjać koncentracji własności ziemi rolniczej w rękach podmiotów czynnych w produkcji rolnej, w tym przede wszystkim gospodarstwach rodzinnych. Służy temu zastosowanie prawa pierwokupu, które przysługuje ANR przy transakcjach sprzedaży nieruchomości rolnych o powierzchni przekraczającej 5 ha 70. Dodatkowo w sytuacjach określonych w ustawie prawo pierwokupu przysługujące ANR zostało wyłączone, mając na celu sprzyjanie powiększaniu gospodarstw rodzinnych (do powierzchni 300 ha) oraz nabywanie ziemi przez dotychczasowych dzierżawców 71, co w zamierzeniach ustawodawcy służy poprawie struktury obszarowej gospodarstw rolnych (szerzej zob. Czyżewski B., Majchrzak 2010, s ). Należy więc zauważyć, że w przypadku prywatnego obrotu gruntami rolnymi w Polsce zakup gruntów rolnych przez gospodarstwa rolne, będące gospodarstwami rodzinnymi nie jest niczym ograniczony 72. Niemniej rynek ziemi rolniczej nie jest wolny od ingerencji państwa, która przejawia się głównie w regulacjach otoczenia instytucjonalno prawnego. Rozważania ograniczono w tym przypadku do bezpośrednich barier wejścia-wyjścia na ryku ziemi rolniczej, które limitują obrót ziemią w większości krajów UE. Podjęto próbę odpowiedzi na pytanie, czy (i w jakim stopniu) ta ingerencja obniża efektywność informacyjną rynku ziemi? Autor zdaje sobie sprawę, że regulacje 70 ANR ma pierwszeństwo w zakupie ziemi na warunkach przewidzianych umową, o czym podmiot ten jest zawiadamiany po zawarciu przez strony warunkowej umowy sprzedaży. Umowa sprzedaży jest skuteczna w przypadku, gdy w ciągu 30 dni Agencja nie zgłosi chęci skorzystania z przysługującego prawa pierwokupu (Ustawa z dnia 16 września 2011 r. o zmianie ustawy o gospodarowaniu nieruchomościami rolnymi Skarbu Państwa oraz zmianie niektórych innych ustaw; Ustawa z dnia 11 kwietnia 2003 r. o kształtowaniu ustroju rolnego Dz. U r. nr 64 poz. 592). 71 (Ustawa z dnia 16 września 2011 r. o zmianie ustawy o gospodarowaniu nieruchomościami rolnymi Skarbu Państwa oraz zmianie niektórych innych ustaw art.3; Ustawa z dnia 11 kwietnia 2003 r. o kształtowaniu ustroju rolnego Dz. U r. nr 64, art. 3, poz. 592). 72 Zgodnie z definicją ustawową gospodarstwem rodzinnym jest gospodarstwo rolne prowadzone przez rolnika indywidualnego, w którym łączna powierzchnia użytków rolnych (na własność i dzierżawionych) jest nie większa niż 300 ha. Dodatkowo ustawa definiuje pojęcie rolnika indywidualnego, którym jest: osoba fizyczna będąca właścicielem, użytkownikiem wieczystym, samoistnym posiadaczem lub dzierżawcą nieruchomości rolnych, których łączna powierzchnia użytków nie przekracza 300 ha, posiadająca kwalifikacje rolnicze oraz co najmniej od 5 lat zamieszkująca w gminie, na obszarze której jest położona jedna z nieruchomości rolnych wchodzących w skład gospodarstwa rolnego i prowadząca przez ten okres osobiście to gospodarstwo, jak również precyzyjnie określa pojęcie kwalifikacji rolniczych oraz stażu pracy (Ustawa z dnia 11 kwietnia 2003 r. o kształtowaniu ustroju rolnego, Dz. U r. nr 64, art. 3, poz. 592; Ustawa z dnia 16 września 2011 r. o zmianie ustawy o gospodarowaniu nieruchomościami rolnymi Skarbu Państwa oraz zmianie niektórych innych ustaw, art. 3 ust. 3). 85

86 instytucjonalno prawne w innych obszarach, np. dotyczące ochrony środowiska, prawa budowlanego lub planowania i zagospodarowania przestrzennego, mogą pośrednio oddziaływać na rynek ziemi rolniczej, ale bardziej w skali lokalnej. Wszelkie regulacje, które ograniczają uprawnienia własnościowe do zasobu ziemi i wymuszają tworzenie określonych użyteczności bez ich waloryzacji w wypłacanej rencie instytucjonalnej, zaburzają rachunek rent. W rezultacie przyczyniają się do spadku ceny ziemi rolniczej i nieefektywnej (w sensie informacyjnym) wyceny jej samoistnych użyteczności. Przykładem mogą być niektóre wymogi obszarów NATURA W tych warunkach bowiem produktywność kapitału jest sztucznie zaniżona względem punktu równowagi rynkowej, a właściciele gospodarstw realizują w pierwszej kolejności cele związane z funkcjonowaniem rodziny. Niemniej problematyka regulacji instytucjonalno-prawnych pośrednio oddziałujących na rynek ziemi jest bardzo szeroka i wykracza poza przyjęty zakres badawczy. Trzeba więc założyć, że uwarunkowania te mają znikomy wpływ na przeciętne wartości rent zwaloryzowanych w cenach ziemi rolniczej. W poszczególnych państwach Unii Europejskiej obrót ziemią rolniczą obłożony został różnorodnymi ograniczeniami, które dotyczą między innymi zakazu sprzedaży gruntów na cele niespełniające założeń planu zagospodarowania przestrzennego, wymogów posiadania przez nabywcę wykształcenia rolniczego lub praktyki zawodowej w rolnictwie, wymogów związanych z miejscem zamieszkania na danym obszarze, a także ograniczeń dalszej odsprzedaży gruntów (Zadura 2008, s. 17). W poszczególnych państwach obrót ziemią rolniczą uregulowany jest prawem krajowym. Podstawowymi aktami prawnymi regulującymi obrót ziemią są kodeksy cywilne oraz kodeksy rolne, które uzupełniane są ustawami szczegółowymi oraz inne źródła prawa, które określają warunki gospodarowania gruntami rolnymi (Stelmachowski 2008, s ). Należy jednak podkreślić, iż chociaż prawo wspólnotowe nie reguluje w sposób szczegółowy obrotu gruntami rolnymi, pomiędzy państwami członkowskimi następuje wymiana doświadczeń z zakresu poprawy struktury gospodarstw rolnych w ramach Europejskiego Stowarzyszenia Instytucji Rozwoju Obszarów Wiejskich (Association Europenne des Institutions d Amenagement Rural AEIAR), które obecnie zrzesza 26 organizacji członkowskich z krajów Europy, w tym z Polski (AEIAR 2009). Pomimo, że w ustawodawstwie wspólnotowym brak jest jednoznacznego określenia pojęcia gospodarstwa rolnego, podkreślić należy, iż na obszarze Unii Europejskiej powszechnie przyjęty został model rolnictwa oparty na gospodarstwach rodzinnych, co odzwierciedlone jest również w ustawodawstwie państw członkowskich. Tym samym występujące regulacje gospodarowania ziemią rolniczą dotyczą najczęściej obrotu 86

87 gruntami faworyzując transakcje zawierane pomiędzy rolnikami indywidualnymi prowadzącymi gospodarstwa rodzinne. W przypadku zaś, gdy właścicielem nieruchomości jest nierolnik, regulacje służą umocnieniu pozycji dzierżawców jako bezpośrednich producentów rolnych. Rozwiązanie powyższe jest tym bardziej istotne, iż po reformie Mansholta dzierżawa gruntów została przez ustawodawstwo UE przyjęta jako podstawowa metoda powiększenia gospodarstwa rolnego (Sadowski 2009, s ). Tym samym w ustawodawstwie UE kładzie się nacisk na utrzymanie rolnego przeznaczenia nieruchomości, również po jej sprzedaży, a cel ten próbuje się osiągnąć, wprowadzając określone wymagania w obrocie ziemią, dotyczące: wykształcenia rolniczego i doświadczenia w pracy w gospodarstwie rolnym, norm obszarowych i zmian struktury agrarnej, lokalizacji gospodarstwa rolnego i miejsca zamieszkania właściciela, sposobu użytkowania nieruchomości rolnej i wyboru systemu ubezpieczeń społecznych, struktury i wysokości dochodów właściciela, nakładów pracy w prowadzeniu gospodarstwa rolnego, odchyleń od dochodowej wartości gruntu, wieku oraz obywatelstwa nabywcy (szerzej zob. Czyżewski B., Majchrzak 2010, s ). Zostaną one niżej rozpatrzone z punktu widzenia ich wpływu na efektywność informacyjną i alokacyjną rynku ziemi rolniczej, która stanowi jedno z założeń formułowanej koncepcji renty gruntowej. Wymagania w zakresie wykształcenia rolniczego i doświadczenia mogą mieć mniej lub bardziej restrykcyjny charakter. W Polsce uważa się, że osoba fizyczna posiada kwalifikacje rolnicze, jeżeli uzyskała wykształcenie rolnicze co najmniej zasadnicze, średnie lub wyższe, albo osobiście prowadziła gospodarstwo rolne lub pracowała w gospodarstwie rolnym przez okres co najmniej 5 lat. Dowodem potwierdzającym posiadanie tych kwalifikacji jest odpowiednie świadectwo lub dyplom, a w przypadku posiadania doświadczenia poświadczone przez wójta (burmistrza, prezydenta miasta) oświadczenie lub świadectwo pracy (Ustawa z dnia 11 kwietnia 2003 r. o kształtowaniu ustroju rolnego, Dz. U r., nr 64, poz. 592 ze zmianami art. 6 ust. 3 oraz art. 7 ust. 2). Posiadanie wykształcenia lub doświadczenia rolniczego jest jednym z warunków uznania gospodarstwa rolnego za gospodarstwo rodzinne a rolnika za rolnika indywidualnego, co daje z kolei prawo do pierwokupu gruntu w przypadku dotychczasowego dzierżawienia go lub zwalnia z obowiązku 87

88 wykonania prawa pierwokupu na rzecz ANR w pozostałych przypadkach 73. Powyższe ograniczenia dotyczące kompetencji w zakresie prowadzenia gospodarstwa rolnego nie są restrykcyjne na tle uregulowań w innych krajach UE. Przykładowo we Francji po studiach na uczelni rolniczej niezbędne jest dodatkowo odbycie trzyletniej praktyki w gospodarstwie rolnym. W Wielkiej Brytanii należy posiadać co najmniej 5-letnie doświadczenie w prowadzeniu gospodarstwa rolnego kryterium wykształcenia nie jest wystarczające, a w Hiszpanii kwalifikacje zawodowe oceniane są indywidualnie. Posiadanie wykształcenia rolniczego jest również warunkiem nabycia gruntów rolnych w Danii co dotyczy nieruchomości o powierzchni przekraczającej 30 ha położonej w strefie rolnej. W przypadku pozostałych gruntów posiadanie wykształcenia rolniczego nie jest wymagane (szerzej zob. Czyżewski B., Majchrzak 2010, s ). Kluczową kwestią jest, w jaki sposób ograniczenia płynności rynku ziemi w zakresie wykształcenia i doświadczenia oddziałują na efektywność tego rynku w obu rozpatrywanych wyżej wymiarach alokacyjnym oraz informacyjnym? Z punktu widzenia efektywności alokacyjnej opisane wyżej ograniczenia obniżają wielkość efektywnego popytu na ziemię rolniczą, co sprawia, że jej ceny kształtują się poniżej ceny równowagi, w zależności od współczynników giętkości cen (popytowej) oraz elastyczności dochodowej popytu na ziemię rolniczą, które są związane z charakterystykami demograficznymi, geograficznymi i makroekonomicznymi danego kraju lub regionu 74. Warto jednak zaznaczyć, że efektywny popyt zostaje w ten sposób ograniczony przede wszystkim w części spekulacyjnej, co korzystnie wpływa na efektywność alokacyjną. Potencjalny zakup ziemi jest bowiem umotywowany analizą rentowności realnych przepływów środków pieniężnych, tzn. takich, którym towarzyszy przepływ dóbr i usług. Podobnie, w odniesieniu do efektywności informacyjnej, wyższe kwalifikacje zmniejszają asymetrię informacyjną i prawdopodobieństwo błędnego oszacowania oczekiwanych stóp zwrotu. Kolejnym ograniczeniem są normy tzw. normy obszarowe. W Polsce kwestia tzw. minimalnych i maksymalnych norm obszarowych, które musi spełniać gospodarstwo rodzinne jest rozwiązana dosyć liberalnie na tle innych krajów Unii Europejskiej. Na terenie całego kraju obowiązuje minimalna norma obszarowa w obrocie nieruchomościami rolnymi 73 Prawo pierwokupu przez ANR nie dotyczy również dziedziczenia przez następcę i zbycia osobie bliskiej w innej niż sprzedaż formie prawnej (Ustawa z dnia 11 kwietnia 2003 r. o kształtowaniu ustroju rolnego, Dz. U r., nr 64, poz. 592 ze zmianami art. 3 ust. 1 pkt. 2 i ust. 7 oraz art. 4 ust. 4 pkt. 2 i 3). 74 W szczególności gęstością zaludnienia, jakością rolniczej przestrzeni produkcyjnej, intensywnością gospodarowania w rolnictwie, parytetem siły nabywczej oraz parytetem dochodów rolniczych. 88

89 1 ha (z wyjątkiem dziedziczenia) 75. Z kolei maksymalny obszar gospodarstwa rodzinnego to 300 ha. Gospodarstwa rolne prowadzone przez spółki żadnych ograniczeń mieć nie muszą, ale podlegają z drugiej strony ograniczeniu w postaci pierwokupu ANR. Natomiast ANR może dokonać sprzedaży ziemi z tzw. zasobu jeżeli w wyniku tej transakcji łączna powierzchnia użytków rolnych będących własnością nabywcy nie przekroczy 500 ha. Normy obszarowe występują również w państwach członkowskich Unii Europejskiej. Przykładowo w Danii wielkość nieruchomości determinuje warunki gospodarowania gruntem. W przypadku działek gruntów o powierzchni powyżej 30 ha nabywca musi spełnić szereg warunków: posiadać wykształcenie rolnicze, ustanowić stałe miejsce zamieszkania na kupowanej nieruchomości i użytkować ją osobiście. Duńska ustawa rolna reguluje również liczbę oraz powierzchnię nieruchomości rolnych, które mogą stanowić własność jednej osoby (Borowski 2007, s. 3-4) Jednocześnie ustawodawstwa państw europejskich określają w sposób bezpośredni lub pośredni pożądaną powierzchnię gospodarstwa rolnego, co najczęściej związane jest z zapewnieniem określonego poziomu zatrudnienia oraz dochodów. Przykładowo we Francji zakłada się, iż gospodarstwo powinno zapewnić możliwość pełnego zatrudnienia dla gospodarzy oraz ich dzieci, przez co pożądaną wielkość gospodarstwa oszacowano na ha (Sadowski 2009, s. 233). W Hiszpanii funkcjonuje w legislacji dotyczącej obrotu nieruchomościami rolnymi pojęcie minimalnej powierzchni uprawnej, tzn. takiej, która pozwala na realizację, zadowalającego dochodu, w zależności od specyfiki regionu. Jej wielkość ustalają organy administracji terenowej. Dochód ten powinien wystarczać do utrzymania rodziny rolniczej. W związku z powyższym żadna umowa kupnasprzedaży ziemi prowadząca do podziału gospodarstwa rolnego nie może po rygorem 75 Do 30 września 1990 roku pojęcie gospodarstwa rolnego zostało określone w Rozporządzeniu Rady Ministrów z 18 listopada 1964 roku w sprawie przenoszenia własności nieruchomości rolnych, znoszenia współwłasności takich nieruchomości oraz dziedziczenia gospodarstw rolnych (Dz. U. nr 45, poz. 304 z późniejszymi zmianami). Zgodnie z tym rozporządzeniem przez gospodarstwo rolne rozumiało się gospodarstwo, którego minimalna norma obszarowa kształtowała się w następujący sposób: od 28 listopada 1964 roku do 22 grudnia 1971 roku 0,2 ha, od 23 grudnia 1971 roku do 30 czerwca 1989 roku 0,5 ha, od 1 lipca 1989 roku do 30 września 1990 roku 1 ha. Od 1 października 1990 roku, po nowelizacji Kodeksu cywilnego z dnia 28 lipca 1990 roku, do chwili obecnej nie określono minimalnej normy obszarowej obowiązującej przy obrocie nieruchomościami rolnymi poza dziedziczeniem. O tym, czy dany obszar ziemi jest gospodarstwem rolnym, należy się posiłkować przepisami podatkowymi ustawą z dnia 15 listopada 1984 roku o podatku rolnym. Zgodnie z tymi przepisami przez gospodarstwo rolne rozumie się obszar gruntów, których powierzchnia przekracza 1ha fizyczny lub 1 ha przeliczeniowy (Ustawa z dnia 15 listopada 1984 roku o podatku rolnym, Dz. U z 2006 r. (tekst jednolity) nr 136, poz. 969: art. 1). Opodatkowaniu podatkiem rolnym podlegają grunty sklasyfikowane w ewidencji gruntów i budynków jako użytki rolne lub jako grunty zadrzewione i zakrzewione na użytkach rolnych, z wyjątkiem gruntów zajętych na prowadzenie działalności gospodarczej innej niż działalność rolnicza, art Za gospodarstwo rolne uważa się obszar gruntów, o których mowa w art. 1, o łącznej powierzchni przekraczającej 1 ha lub 1 ha przeliczeniowy, stanowiących własność lub znajdujących się w posiadaniu osoby fizycznej, osoby prawnej albo jednostki organizacyjnej, w tym spółki, nieposiadającej osobowości prawnej (Kłak 2010). 89

90 nieważności, zmniejszać obszaru jego użytków rolnych poniżej wspomnianej powierzchni minimalnej. Analogicznie, obowiązuje zasada bezwzględnej niepodzielności gospodarstwa w przypadku dziedziczenia. W Niemczech z kolei, organ administracyjny może w szczególności nie wyrazić zgody na transakcję, jeśli prowadzi ona do nieracjonalnej konfiguracji gruntów lub gdy pomniejszone w wyniku transakcji gospodarstwo traci samowystarczalność gospodarczą (Stankiewicz 2002, s. 1-11). Z teoretycznego punktu widzenia przedstawione normy obszarowe tworzą bariery wejścia-wyjścia na rynku ziemi rolniczej. Pytanie czy należy je traktować, w kategoriach zawodności rynku, zgodnie z podejściem klasycznym? W przekonaniu autora nie. Celem ich wprowadzenia jest bowiem utrzymanie rolniczego przeznaczenia ziemi rolniczej i dodatkowo określonej dochodowości gospodarstwa rolnego oraz wydajności produkcji rolnej. Wiadomym jest, że próg opłacalnej skali produkcji w rolnictwie jest relatywnie wysoki z uwagi na szereg uwarunkowań ogólnoprzyrodniczych, jak też niską mobilność czynników produkcji. Normy obszarowe eliminują więc określony wolumen popytu o motywach spekulacyjnych oraz innych niż prowadzenie gospodarstwa rolnego. Powoduje to obniżenie rynkowych cen ziemi, proporcjonalnie do restrykcyjności uregulowań. Niemniej proces ten w rzeczywistości sprowadza się do urealnienia rynkowej wartości gruntu i oczekiwanych stóp zwrotu, co jest przecież zjawiskiem zwiększającym efektywność alokacyjną. Dużą rolę odgrywa tu fakt, że ziemia rolnicza (jak i rolnicza przestrzeń produkcyjna) jest dobrem skrajnie niejednorodnym i niemobilnym, przez co założenia konkurencji doskonałej nie mogą mieć zastosowania w ocenie efektywności tego rynku. Z drugiej strony modele monopolistyczne w przekonaniu autora również nie opisują w sposób wystarczający rynku ziemi rolniczej, ze względu na relatywnie słabą pozycję przetargową jej właścicieli, nierynkową hierarchię celów gospodarstw indywidualnych i fakt, że ziemia jest bardzo trwałym środkiem wytwórczym (a nie produktem) o samoistnej użyteczności 76 (szerzej zob. Czyżewski B., Majchrzak 2010, s ). Kolejny czynnik ograniczający płynność rynku ziemi to lokalizacja gospodarstwa rolnego i miejsce zamieszkania właściciela. Jest to relatywnie restrykcyjne ograniczenie, zapisane explicite w ustawodawstwie niewielu krajów UE. W Polsce jak wyżej wspomniano w Ustawie o kształtowaniu ustroju rolnego zapisano, że jednym z warunków uznania osoby fizycznej za rolnika indywidualnego 77 jest zamieszkiwanie w gminie, na obszarze której 76 Wykraczającej poza użyteczności określane na podstawie dóbr i usług wytwarzanych z wykorzystaniem czynnika ziemi! 77 a co za tym idzie nabywania gruntów na preferencyjnych warunkach, z wyłączeniem prawa pierwokupu ANR. 90

91 położona jest jedna z nieruchomości rolnych wchodzących w skład jego gospodarstwa (Ustawa z dnia 11 kwietnia 2003 r. o kształtowaniu ustroju rolnego, Dz. U. z 2003 r. Nr 64, poz. 592 ze zmianami, art. 6 ust 1). W nowelizacji Ustawy o gospodarowaniu nieruchomościami rolnymi Skarbu Państwa z 2011 roku zaostrzono powyższe kryterium do minimum 5-letniego okresu zamieszkiwania (szerzej zob. Ustawa z dnia 16 września 2011 r. o zmianie ustawy o gospodarowaniu nieruchomościami rolnymi Skarbu Państwa oraz o zmianie niektórych innych ustaw Dz. U. z 2011 r. Nr 233 poz art. 6). Bardziej restrykcyjne ograniczenia w zakresie omawianego ograniczenia przewiduje natomiast ustawodawstwo Danii, gdzie nakłada się obowiązek ustanowienia przez nabywcę ziemi rolniczej (pow. 30 ha) stałego miejsca zamieszkania na nieruchomości w ciągu 6 miesięcy po jej nabyciu, przez co rozumie się co do zasady obowiązek stałego i ciągłego przebywania na nieruchomości oraz spędzania na niej nocy (Borowski 2007, s. 2). Uregulowania te były w 2007 r. przedmiotem orzeczenia Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości, w którym uznano, iż przepisy takie jak duńskie są sprzeczne z postanowieniami Traktatu Wspólnot Europejskich. Powyższe regulacje mają na celu zapewnienie użytkowania ziemi przez rolników indywidualnych i ich rodziny zgodnie z jej rolniczym przeznaczeniem. W polskich warunkach towarzyszy temu dodatkowa przesłanka rozwijania już istniejących gospodarstw rolnych w sposób stymulujący poprawę lokalnej struktury agrarnej. Rozwiązanie to jest dyskusyjne z punktu widzenia efektywności rynku ziemi, dla której wystarczyłyby restrykcje występujące np. w modelu duńskim. Redukują bowiem nie tylko popyt spekulacyjny, ale również ofertę ze strony tych podmiotów, które chciałyby założyć nowe gospodarstwa rolne. Problem ten może być jeszcze bardziej wyrazisty w sytuacji, gdy gospodarstwa nie będą dysponować środkami na zakup gruntów w ilości oferowanej w Polsce przez ANR. Pewnym rozwiązaniem jest wprowadzenie w ostatniej nowelizacji Ustawy o gospodarowaniu nieruchomościami rolnymi Skarbu Państwa (z r.) tzw. 3 kroków pierwokupu dzierżawców, pierwokupu rolników na powiększenie gospodarstw i otwartego przetargu (szerzej zob. Bujoczek, Bromberek 2008, s. 32), choć istnieje ryzyko, że otwarty przetarg może doprowadzić do spekulacji cenami ziemi. Trudno ocenić na ile powyższe regulacje zakłócają działanie rynku ziemi i możliwości właściwego oszacowania stóp zwrotu z tego zasobu. W warunkach występującego w Polsce zjawiska głodu ziemi, szczególnie w rolniczych regionach, wpływ ten wydaje się być niewielki. Osobiste użytkowanie nieruchomości rolnej, jest jednym z najbardziej rozpowszechnionych ograniczeń obrotu ziemią w UE, ponieważ stanowi na ogół jeden z 91

92 warunków uznania gospodarstwa rolnego za rodzinne i tym samym uprawnia do preferencyjnego zakupu ziemi lub zwolnienia z klauzuli pierwokupu na rzecz agencji rządowych. Takie rozwiązania stosuje się we Francji, Niemczech, Wielkiej Brytanii, Holandii, Danii, Hiszpanii. W Hiszpanii wprowadza się dodatkowo obowiązek podlegania systemowi ubezpieczeń społecznych w rolnictwie. W Polsce jednak definicja osobistego użytkowania jest relatywnie szeroka: Uważa się, że osoba fizyczna osobiście prowadzi gospodarstwo rolne, jeżeli podejmuje wszelkie decyzje dotyczące prowadzenia działalności rolniczej w tym gospodarstwie 78, a we wspomnianej nowelizacji Ustawy o gospodarowaniu nieruchomościami rolnymi Skarbu Państwa z 2011 roku wprowadzono także kryterium osobistej pracy. Takie kryterium występuje np. w prawie francuskim w odniesieniu do gospodarstw rodzinnych o charakterze zespołowym typu GAEC, co oznacza rolniczą grupę wspólnego gospodarowania (Stankiewicz 2002, s. 4; Lichorowicz 2000, s. 57). Z punktu widzenia efektywności rynku ziemi, kryterium osobistej pracy wydaje się bardzo ważne. Właściwie brak tego ograniczenia obniża efektywność zarówno w sensie alokacyjnym, jak i informacyjnym. W gospodarstwach indywidualnych bowiem opłata pracy własnej rodziny rolniczej nie jest wliczana w rachunek wyników według systemu rachunkowości FADN i stanowi, obok renty gruntowej, część dochodu rezydualnego. Rzeczywiste wynagrodzenie czynnika pracy własnej ma więc charakter bardzo indywidualny zależny przede wszystkim od struktury zarządzania gospodarstwem rolnym oraz produktywności pracy rodziny rolniczej. Teoretycznie więc oszacowanie ex ante alternatywnego kosztu pracy własnej w gospodarstwie indywidualnym, niezbędne do uzyskania efektywności alokacyjnej, nie jest możliwe. Trudno też w tych warunkach prawidłowo określić oczekiwaną stopę zwrotu, co z kolei obniża efektywność informacyjną. Stąd też zmiany w polskich legislacjach rolnych z 2011 roku należy z tego punktu widzenia ocenić pozytywnie (szerzej zob. Czyżewski B., Majchrzak 2010, s ). Ograniczenie płynności rynku ziemi rolniczej w postaci warunków dotyczących struktury dochodu właściciela jest relatywnie rzadko spotykane w ustawodawstwie krajów UE i nie występuje w prawie polskim. Przykładowo, w Hiszpanii gospodarstwa rodzinne, uprzywilejowane w obrocie ziemią, muszą spełnić m.in. warunek, że dochody z gospodarstwa, jakie przypadają na jednostkę pracy rolniczej winny stanowić % przeciętnego wynagrodzenia poza rolnictwem oraz że: prowadzący gospodarstwo powinien 78 Dowodem potwierdzającym osobiste prowadzenie gospodarstwa rolnego jest oświadczenie prowadzącego to gospodarstwo, poświadczone przez wójta, burmistrza, prezydenta miasta (Ustawa z dnia 11 kwietnia 2003 roku o kształtowaniu ustroju rolnego, Dz. U. z 2003 r. Nr 64, poz. 592 ze zmianami, art. 6 ust. 2 i art. 7 ust. 1). 92

93 co najmniej 50% swoich dochodów uzyskiwać z pracy w rolnictwie, a 25% z pracy bezpośrednio w swoim gospodarstwie. W Niemczech natomiast w wyniku transakcji ziemią rolniczą gospodarstwo rolne nie może utracić samowystarczalności gospodarczej (Stankiewicz 2002, s. 7, 9). Powyższe ograniczenia wymuszają na potencjalnych nabywcach ziemi nie tylko zachowanie jej rolniczego przeznaczenia, ale również efektywną z dochodowego punktu widzenia organizację struktury wytwórczej w taki sposób, żeby ograniczyć przepływ wartości dodanej gospodarstwa rolnego do jego otoczenia. Powyższe wymogi mogą teoretycznie zwiększać efektywność alokacyjną oraz informacyjna rynku ziemi rolniczej, ale tylko co należy podkreślić w warunkach rozwiniętych struktur instytucjonalnych w sektorze rolnym, które chroniłyby gospodarstwa rolne przed niekorzystnym oddziaływaniem rynku i umożliwiały realizację pełnej renty gruntowej (Czyżewski B. 2009, s ). Ustawodawstwo niemieckie obok francuskiego należy do najbardziej ingerujących rozwiązań prawnych w rynek ziemi rolniczej w Europie. Podstawowym instrumentem wiążącym transakcje na tym rynku ziemi wyłącznie z gospodarstwami rodzinnymi są przepisy o dziedziczeniu. Tzw. zasada niepodzielnego dziedziczenia w gruncie rzeczy ma na celu zapewnienie wysokiego poziomu wydajności pracy rodziny rolniczej. W myśl tej zasady gospodarstwo nie powinno być dzielone podczas dziedziczenia, przepisy preferują spadkobierców pracujących w gospodarstwie, zakładając korzystne zasady spłaty pozostałych. Innym rozwiązaniem ukierunkowanym na wydajność pracy w rolnictwie jest stosowane w Hiszpanii ograniczenie wieku prowadzącego gospodarstwo rodzinne w przedziale lat. Dodatkowym wyrazem restrykcyjności legislacji niemieckich są zapisy zabezpieczające transakcje ziemią rolniczą przed spekulacyjnym zawyżeniem cen. Mówią one, że jeśli świadczenie wzajemne nabywcy jest w rażący sposób nieadekwatne do wartości działki za podstawę określenia wartości ziemi przyjmuje się jej wartość dochodową (Stankiewicz 2002, s. 9). Rozwiązanie to jest zgodne z pomysłem autora, żeby zdyskontowane strumienie rent gruntowych wykorzystywać do waloryzacji renty rynkowej i oceny drenażu nadwyżki z sektora rolnego (porównując rentę rynkową i rentę zrealizowaną w gospodarstwie rolnym zob. rozdz. czwarty). Chodzi bowiem o to, żeby dochody rezydualne gospodarstw indywidualnych były co najmniej równe wartości renty gruntowej wynikającej z cen ziemi, ponieważ tylko w takich warunkach możliwa jest reprodukcja rozszerzona w rolnictwie. W myśl ustawodawstwa niemieckiego w ponad 70% transakcji ziemią rolniczą w Polsce należałoby administracyjnie obniżać ceny ziemi, co oczywiście z wielu względów nie 93

94 jest możliwe 79. Jeśli więc nie można obniżyć cen ziemi, należy innymi instrumentami polityki rolnej wyrównywać rynkowe i zrealizowane wartości renty gruntowej. Niemniej w warunkach rozwiniętego otoczenia instytucjonalnego niemieckie rozwiązania kontrolujące obrót ziemia rolniczą służą efektywności alokacyjnej rynku ziemi eliminując całkowicie popyt spekulacyjny. W Polsce brak odniesień do dochodowej wartości gruntu częściowo jest rekompensowane przejściowymi obostrzeniami dotyczącymi obywatelstwa nabywcy ziemi rolniczej, ograniczającymi zakup ziemi przez obcokrajowców do 2016 roku. W ten sposób teoretycznie eliminuje się wartość popytu wynikającą z wyższej siły nabywczej dochodów obcokrajowców, w szczególności z krajów starej UE. Pytanie jednak, czy wynegocjowany w Kopenhadze okres przejściowy jest w tym zakresie wystarczający? Należy mieć świadomość, że siła nabywcza dochodów rolniczych w Polsce i wysokorozwiniętych krajach UE na pewno się nie wyrówna do tego czasu. Stąd też zrozumiałe wydają się dążenia autorów nowelizacji Ustawy o kształtowaniu ustroju rolnego do prywatyzacji jak największego areału gruntów z zasobu ANR przed 2016 rokiem (Czyżewski B., Majchrzak 2010, s. 91 i nast.). Reasumując powyższe rozważania, w warunkach, gdy mamy do czynienia z czynnikiem produkcji o sztywnej podaży i nieograniczonym zakresie potencjalnych użyteczności, a takim jest ziemia rolnicza, należy liczyć się z popytem spekulacyjnym i przezornościowym zorientowanym na wzrost jego ceny. W tym przypadku korzystne jest z punktu widzenia efektywności alokacyjnej oraz informacyjnej rynku wprowadzenie przez państwo określonych administracyjnych barier wejścia i wyjścia. Z punktu widzenia ewentualnych dalszych prac nad Ustawą o obrocie nieruchomościami rolnymi w Polsce (tj. nad obowiązującą jej wersją z 2011 roku ), pożądane więc wydawałoby się ujednolicenie jej restrykcyjności w relacji do uregulowań innych krajów UE. Restrykcyjność ta powinna w szczególności dotyczyć zasobu ziemi, który jest własnością Skarbu Państwa, mając na uwadze potencjalne słabości zarządzania własnością publiczną. W warunkach istniejących regulacji rynku ziemi w UE zagrożenie spekulacją na rynku ziemi jest niewielkie, a znaczne, regionalne zróżnicowanie cen ziemi można uzasadnić zakresem użyteczności, których ten czynnik dostarcza. Tak więc traktowanie ceny ziemi jako zdyskontowanego strumienia rent wieczystych wydaje się właściwym podejściem metodologicznym z ekonomicznego punktu widzenia, które należy zdaniem autora 79 Na podstawie badań gospodarstw indywidualnych w systemie FADN. 94

95 wykorzystywać do szacowania tzw. drenażu nadwyżki z rolnictwa poprzez mechanizm rynkowy oraz ewentualnych jej retransferów kanałami budżetowymi. CZĘŚĆ DRUGA TWORZENIE I PODZIAŁ RENT EKONOMICZNYCH 95

96 ROZDZIAŁ III DYNAMIKA PRODUKTYWNOŚCI KAPITAŁU W ROLNICTWIE W POLSCE W LATACH ORAZ JEJ IMPLIKACJE DLA WSPÓŁCZESNEJ KONCEPCJI RENTY GRUNTOWEJ 1. Metodologiczne aspekty pomiaru produktywności w rolnictwie 1.1. Produktywność potencjalna Jak pokazano w części pierwszej, paradygmat zrównoważonego rozwoju zakłada dążenie do budowy tzw. ładu zintegrowanego. Kluczowym elementem tego ładu jest sektor rolny, ponieważ jego funkcjonowanie uzależnione jest od zasobów naturalnych, a w modelu rolnictwa rodzinnego również od zasobów społecznych. Tworzenie ładu zintegrowanego jest procesem, który trudno koordynować. Duża rolę odgrywają w nim instytucje, w tym państwa narodowe, podejmując działania normatywne, które ukierunkowują rozwój gospodarczy. Zdaniem autora, ładu zintegrowanego narzucić jednak nie można niezbędne są oddolne zmiany w preferencjach konsumentów, modelach konsumpcji i popytu (szerzej zob. Mayer 2007, s ). Ważną kwestią jest więc odpowiedź na pytanie, czy proces zmian uwarunkowań popytowych w kierunku tzw. konsumpcji zrównoważonej (Borys 2009, s. 54), się już rozpoczął? Przyczynkiem do odpowiedzi na powyższe pytanie jest analiza dynamiki względnej produktywności zasobów zaangażowanych w rolnictwie, jako że dział ten wykorzystuje zasoby kluczowe dla zrównoważonego rozwoju w szczególności czynnik ziemi. Nabiera to coraz większego znaczenia w kontekście przynależności do Unii Europejskiej i obowiązywania zasad wspólnej polityki rolnej. Wielu autorów zwraca uwagę na problem niskiej wydajności pracy w rolnictwie w Polsce (Czekaj 2008, s ; Stępień, Poczta- Wajda, Czyżewski A. 2006, s ) w ujęciu sektorowym oraz relatywnie słaby wzrost całkowitej produktywności zasobów w tym dziale w relacji do innych krajów przystępujących do UE po 2004 roku (Baer-Nawrocka, Kiryluk-Dryjska 2009, s ). Takie wnioski natomiast stawiają pod znakiem zapytania efektywność i zasadność obecnych form wsparcia sektora rolnego kładących nacisk na zrównoważony rozwój. W świetle powyższego zastanawiające są jednak dynamicznie rosnące trendy cen ziemi rolniczej w Polsce we wszystkich klasach gruntów, zakładając, że cena ziemi 96

97 stanowi zdyskontowany strumień wieczystej renty 80 tego zasobu (Majchrzak, Smędzik 2010, s ; Majchrzak, Smędzik 2010a, s ). Jeśli więc renty gruntowe rosną, a produktywność zasobów w rolnictwie nie uzasadnia tego wzrostu, to z ekonomicznego punktu widzenia jest to anomalia, która wymaga głębszej analizy. Należy ją rozpocząć od stwierdzenia dwóch ważnych faktów, dotyczących etapów ewolucji rolnictwa, a szerzej gospodarki żywnościowej, w krajach wysokorozwiniętych. Po pierwsze, na pewnym etapie rozwoju gospodarczego kraju rozszerzają się funkcje sektora rolnego, wykraczając poza rolę dostawcy surowców rolnych. Proces ten jest już szeroko opisany w piśmiennictwie poświęconemu tzw. rolnictwu zrównoważonemu (Woś, Zegar 2002, s ). Po drugie, możliwości substytucji pracy kapitałem, stosowane w rolnictwie typu industrialnego, są coraz bardziej ograniczone, ponieważ zagraża to realizacji nowych funkcji rolnictwa i narusza tzw. dobrostan obszarów wiejskich. Zgodnie z tezami z pierwszej części pracy w ostatnim (zaobserwowanym) etapie rozwoju rolnictwa, czynnik ziemi nabiera samoistnej produktywności, tzn. ma zdolność do tworzenia nowych użyteczności bez dodatkowego wkładu kapitału i pracy. Głównym celem tego rozdziału jest ocena relatywnych zmian produktywności zasobów kapitału i pracy w rolnictwie w Polsce w latach oraz określenie na tej podstawie tendencji rozwojowych sektora rolnego. Pozwoli to jednocześnie na identyfikację źródeł rosnących rent gruntowych zawartych w cenach ziemi rolniczej i ustosunkowanie się do powszechnie panujących opinii o niskiej wydajności zasobów w rolnictwie w Polsce (szerzej zob. Czyżewski B w druku). Autor podjął próbę empirycznej weryfikacji postawionej w pierwszej części hipotezy, że oczekiwana produktywność kapitału w rolnictwie jest wyższa niż w jego otoczeniu 82, co prowadzi do powstania renty gruntowej. Jeśli sektorowe stopy zwrotu z kapitału w gospodarce rynkowej podlegają konwergencji w długim okresie, to nadwyżkowa produktywność kapitału w rolnictwie tworzy substancję renty gruntowej i wynagradza czynnik ziemi. Pod warunkiem, że wynagrodzenie to trafia w całości do właścicieli ziemi rolniczej, dysponują oni środkami finansowymi na rekultywację 80 Renta ma charakter wieczysty, ponieważ zasób ziemi jest niezniszczalny (nie podlega amortyzacji) w długim okresie. 81 Stan na początek marca 2011 jest taki, że GUS opracował porównywalne tabele nakładów i wyników rolnictwa, opublikowane jako Rachunki podaży i wykorzystania wyrobów i usług, tylko do 2007 roku, a dane z rachunków narodowych obejmują okres do 2009 roku. 82 Jako otoczenie rolnictwa właściwego (sfera 2) definiuje się dwie sfery: sferę 3 przemysł rolno-spożywczy (wg PKWiU produkcja artykułów spożywczych i napojów plus wyroby tytoniowe) oraz sferę 1 tj. sferę produkcji środków wytwarzania dla rolnictwa (reszta gospodarki poza sferą 3 i 2) (szerzej zob. Poczta, Mrówczyńska-Kamińska 2004, s. 24). 97

98 dobrostanu środowiska naturalnego i rozwój staje się bardziej zrównoważony (zgodnie z paradygmatem przedstawionym w cz. pierwszej). Renta gruntowa, jak zostanie dalej to wykazane, jest głównym źródłem rent ekonomicznych w gospodarce żywnościowej z uwagi na jej przepływy do innych sektorów. Produktywność zasobów można definiować i analizować na różne sposoby. Na wstępie należy rozróżnić współczynniki produktywności brutto 83, w których jako miarę efektu przyjmuje się produkcję globalną oraz współczynniki produktywności netto, gdzie miarą efektu jest produkcja czysta, innymi słowy dochód. W najszerszym ujęciu może to być łączny dochód wszystkich czynników, czyli suma płac, podatków, amortyzacji i nadwyżki, w najwęższym ogranicza się go do nadwyżki obejmującej opłatę pracy własnej właściciela zasobów i alternatywny koszt kapitału (lub premię za niepewność) (szerzej zob. Czyżewski B w druku). W niniejszych badaniach wykorzystano tę najwęższą postać efektu i skonstruowano współczynnik produktywności zasobu kapitału, który jest relacją nadwyżki do łącznej wartości majątku trwałego i środków pieniężnych. W paru zdaniach wyjaśnijmy genezę tego współczynnika: W sformułowanej wyżej hipotezie jest mowa o oczekiwanej produktywności kapitału w rolnictwie. Przy założeniu, że oczekiwania są racjonalne (a takie przyjęto w I części pracy), produktywność oczekiwana, szczególnie na poziomie mikroekonomicznym, powinna oznaczać produktywność potencjalną, tzn. możliwą do osiągnięcia w danych warunkach rynkowych przy optymalnej organizacji procesu wytwórczego. Może ona jednak odbiegać od rzeczywistej z tego względu, że istnieją niewykorzystane moce produkcyjne i część majątku trwałego z różnych względów nie bierze udziału w procesie produkcyjnym i nie generuje dochodów. Taką interpetację przyjęto też w dalszym toku rozważań. Analiza kategorii potencjalnych napotyka na szereg problemów praktycznych i teoretycznych. W piśmiennictwie ekonomicznym można znaleźć wiele różnych podejść w tym zakresie. Pojęcie produkcji potencjalnej wykorzystywane jest w badaniach nad współczesnym cyklem koniunkturalnym. Przyjmuje się, że istotą współczesnego cyklu nie jest naruszanie równowagi ogólnej, ale zmiany relacji między popytem efektywnym i globalną podażą w warunkach niepełnego wykorzystania możliwości produkcyjnych. Cykl koniunkturalny jest w tym przypadku definiowany jako wahania relacji między popytem efektywnym a potencjalną podażą, co oznacza, że zmiany aktywności gospodarczej są wyrażane za pomocą dynamiki stopnia wykorzystania potencjału wytwórczego gospodarki. 83 W ogólnym rozumieniu współczynnik produktywności stanowi relację efektu do nakładu. 98

99 Mamy więc do czynienia z cyklem wzrostu gospodarczego. Analizę cyklu wzrostu gospodarczego opiera się na wskaźnikach wykorzystania kapitału stałego, badając odchylenia aktualnej produkcji globalnej od jej wartości hipotetycznych, które można otrzymać w warunkach pełnego wykorzystania wszystkich czynników produkcji. Produkcja potencjalna może być w tym przypadku szacowana na podstawie wielkości aktualnej produkcji i poniesionych nakładów czynników stałych i zmiennych (Barczyk , s ). Oczywiście, wymaga to oszacowania i dobrego dopasowania funkcji produkcji (Barczyk 2004, s. 52). Stąd praktyczne zastosowane tego typu podejścia w analizie sektorowej dotyczącej rolnictwa napotyka na problem braku odpowiednich danych. Indywidualne gospodarstwa rolne nie prowadzą bowiem w ogromnej większości rachunkowości z wyjątkiem próby gospodarstw zarejestrowanych w systemie FADN. Stąd szeregi zmiennych do oszacowania funkcji produkcji dla całego sektora rolnego są praktycznie nieosiągalne. Dane ekonomiczne dotyczące gospodarstw rolnych pochodzą z trzech źródeł: ze spisów rolnych, tu pojawia się problem ich aktualności, z Rachunków Ekonomicznych dla Rolnictwa (problem agregacji 84 ), z systemu FADN (tu występuje problem zbyt małej próby). Żadne z tych źródeł nie dostarcza więc adekwatnych szeregów zmiennych, aczkolwiek funkcje produkcji i dochodów są szacowane dla gospodarstw w systemie FADN (Czekaj 2008, s. 10 i nast.). Inną, grupą stosowanych metod szacowania kategorii potencjalnych jest konstruowanie indeksów w oparciu o linię trendu wielkości produkcji. Należą do niej techniki opracowane przez Whorton School of Finance and Commerce at the University of Pensylwania (szerzej zob. Klein, Summers 1966; Taylor, Mc Kendrick 1975, s 13-27; Panic 1978). Procedura Whorton School polega ogólnie rzecz biorąc na estymacji funkcji trendu po wierzchołkach (trend trough peaks) i jest stosowana przede wszystkim w analizach stopnia wykorzystania zdolności wytwórczych aparatu produkcyjnego w gospodarce amerykańskiej. W tym przypadku odchylenia produkcji od linii trendu odzwierciedlają różnice między produkcją potencjalną, a rzeczywistą. Zastosowanie tej metody w analizie sektorowej w Polsce jest dyskusyjne z uwagi na okres transformacji ustrojowej, integracji z UE oraz fakt, że przed 1990 rokiem tendencja długookresowa byłaby nieporównywalna z tą w okresie po zmianie ustroju gospodarczego. 84 RER jest rachunkiem o charakterze makroekonomicznym, uwzględniającym wielkość i wartość produkcji wytworzonej w gospodarstwach rolnych w danym roku. RER sporządzane są dla całego sektora rolnictwa i mają charakter rachunku satelickiego do Rachunków Narodowych (RN). Jedną z kategorii kosztowych tworzenia rachunku dochodów są koszty pracy najemnej (szerzej zob. Instytut Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej Państwowy Instytut Badawczy, Rachunki Ekonomiczne dla Rolnictwa, dostęp , 99

100 W badaniach makroekonomicznych, zakłada się często, że to siła robocza jest zasadniczym czynnikiem produkcji. Przyjmuje się przy tym, że krótkookresowe wykorzystanie wszystkich pozostałych czynników wytwórczych jest w dużym stopniu skorelowane z tempem bezrobocia. Dlatego też poziom bezrobocia ogółem lub tylko naturalnego jest wyznacznikiem odchyleń produkcji rzeczywistej od potencjalnej (Okun 1970, s ). Podejście to nie do końca jednak nadaje się do zastosowania w analizie sektorowej dotyczącej rolnictwa. W sektorze rolnym w Polsce występuje bowiem duże bezrobocie ukryte. Poza tym założenie o skorelowaniu wykorzystania innych czynników z zasobem pracy w rolnictwie, nie jest prawdziwe, ponieważ w tym sektorze kluczowym zasobem jest jednak ziemia (wg paradygmatu zrównoważonego rozwoju), a według industrialnego modelu gospodarowania uzbrojenie ziemi w kapitał. Większość koncepcji pomiaru potencjalnych wielkości agregatów ekonomicznych nawiązuje do koncepcji A. Okuna z Zaproponowane przez niego metody szacowania potencjalnego PNB (Gross National Product-GNP) zakładały, że agregat ten jest wyznaczany przez poziom pełnego zatrudnienia, który cechuje się maksymalną produkcją w warunkach zerowej stopy inflacji. A. Okun dowodził, że maksymalizacja produkcji przy braku presji inflacyjnej jest możliwa, gdy stopa bezrobocia oscyluje ok. 4%. Argumentował on, że nie ma alternatywnych kryteriów równoważenia przeciwstawnych celów w zakresie inflacji i bezrobocia niż postulowany poziom 4%, który jednak wywodzi się raczej z powszechnie akceptowanych celów polityki makroekonomicznej w praktyce, niż dociekań teoretycznych i analitycznych (Okun, 2011). W sensie weryfikacji empirycznej produkcja potencjalna wg A. Okuna jest trendem równowagi (equillibrium trend) Produktu Narodowego Brutto lub PKB (Freeman 2000, s. 557). Można ją estymować stosując wybrane metody analizy szeregów czasowych albo od strony funkcji produkcji za pomocą, której szacuje się produkcję potencjalną, przyjmując, że zatrudnia się dotychczas nieaktywne czynniki produkcji (szerzej zob. Adams, Coe 1989; Gordon 1984, s , Moosa 1997, s ). Inne podejście do kategorii potencjalnych zaproponowali, zaraz po A. Okunie, S. Black i R. Russell. Postawili oni pytanie, jaki powinien być PNB, żeby zatrudnić siłę roboczą potencjalnie występującą w gospodarce wyrażoną w roboczogodzinach? Do tego jednak konieczna jest estymacja potencjalnej wielkości siły roboczej jako funkcji cyklicznych wahań liczby zatrudnionych oraz funkcji wiążących produkcję z liczbą roboczogodzin (Black, 100

101 Russell 1969, s ). Znaczenie ma tu przede wszystkim funkcyjny związek stopy bezrobocia strukturalnego z wielkością zatrudnienia w poprzednich okresach 85. W sektorze rolnym teoretyczne trudności napotyka zarówno zdefiniowanie trendu równowagi produkcji globalnej tego działu, jak też związku między wzrostem gospodarczym (PKB) a wchłanianiem przez gospodarkę potencjalnej siły roboczej występującej w tym sektorze, klasyfikowanej na ogół jako bezrobocie utajone. Odpowiedź na pytanie, czym jest produkcja globalna równowagi w rolnictwie utrudnia fakt, że sektor ten oprócz surowców rolnych dostarcza również dóbr publicznych, których użyteczność a przede wszystkim wycena są problematyczne. Po pierwsze, trudności wyceny dóbr publicznych oferowanych przez rolnictwo wiążą się z ciągłym powiększaniem ich zakresu, po drugie wiele z nich ma nadal charakter pozytywnych efektów zewnętrznych i nie podlega wycenie rynkowej. Podobnie, nie można jednoznacznie oszacować ani wielkości optymalnego zasobu siły roboczej w rolnictwie, ani skali migracji pracowników w warunkach tworzenia nowych miejsc pracy w otoczeniu rolnictwa. Przyczyną jest nieco inne rozumienie kwestii produktywności gospodarstwa rolnego. W świetle współczesnych zmian rolnictwa i WPR-u w UE wzrost pracochłonności danego kierunku produkcji rolnej wcale nie musi przesądzać o spadku jego produktywności w wymiarze pieniężnym. Przykładem mogą być produkty ekologiczne, których wyższa cena rekompensuje, większą pracochłonność, czy też dopłaty do gruntów ugorowanych lub zalesianych, gdzie produktywność pracy mierzona relacją sprzedanych surowców rolnych do liczby zatrudnionych na danym hektarze, jest prawie zerowa. Co do migracji pracowników ze wsi do miasta w warunkach poprawy koniunktury, analizę utrudnia nierynkowa hierarchia celów gospodarstw indywidualnych oraz duża niemobilność rodzin rolniczych. Z powyższych względów, a także z uwagi na ograniczenia w zakresie dostępności danych statystycznych, konieczne było skonstruowanie innego wskaźnika, który umożliwiłby weryfikację postawionej hipotezy (w cz. pierwszej, rozdz. II). Chodzi zatem o dowiedzenie, że potencjalna (i oczekiwana w tym przypadku) produktywność czynnika kapitału w sektorze rolnym jest relatywnie wyższa niż w jego otoczeniu, co uzasadnia występowanie renty gruntowej. Problematyczne pojęcie potencjalnej produktywności kapitału, zgodnie z przestawionym podejściem S. Black a i R. Russell a, wymagałoby oszacowania potencjalnego zasobu kapitału i odpowiedzi na pytanie, jaką nadwyżkę produkcji ponad 85 Funkcje tego typu określa się mianem funkcji udziału siły roboczej (labor force participation funktion) (Tella 1965, s ). 101

102 nakłady można przy jego udziale wytworzyć? Na podstawie obserwacji procesów dekapitalizacji aktywów w rolnictwie w Polsce problem ten należy sformułować inaczej: o ile zasób kapitału mógłby być niższy, żeby utrzymać produkcję w relacji do nakładów na bieżącym poziomie? Chodzi więc o minimalizację zasobu kapitału przy danej relacji efektów do nakładów. Uznano, że dobrym przybliżeniem tak rozumianego potencjalnego zasobu kapitału w rolnictwie jest wartość majątku trwałego netto w tym dziale. Współczynniki obliczone na jej podstawie będą miarami przeciętnymi dla całego działu, które w skali mikroekonomicznej są wartościami oczekiwanymi. Jest to o tyle uzasadnione, że wysoki stopień zużycia środków trwałych w rolnictwie rzeczywiście obniża możliwości jego zastosowania w procesie produkcyjnym. Bieżące przychody są więc realizowane dzięki części aktywów trwałych nadających się do użycia oraz środkom pieniężnym w dyspozycji gospodarstw rolnych. Autor uznał, że rodzinny charakter rolnictwa indywidualnego oraz nierozłączność funkcji przedsiębiorstwa i gospodarstwa domowego, uzasadniają uwzględnianie w analizie całego majątku trwałego netto bez odejmowania składników nie wykorzystywanych bezpośrednio w procesie produkcyjnym (np. domów mieszkalnych, czy samochodów). 1.2 Współczynniki produktywności nakładów i zasobów Analiza współczynników produktywności nakładu i zasobu kapitału ma na celu empiryczną weryfikację zaprezentowanej w pierwszej części koncepcji renty gruntowej. Zastosowano w niej schemat rachunku nadwyżki taki, jak w sektorowej tabeli input-output 86. Jego ideą jest obliczanie nadwyżki operacyjnej w następujących krokach: poprzez odjęcie od produkcji globalnej zużycia pośredniego (w cenach nabycia 87 ) uzyskuje się wówczas wartość dodaną, od wartości dodanej odejmuje się koszty związane z zatrudnieniem oraz podatki netto od producentów (podatki minus dotacje), otrzymując nadwyżkę operacyjną brutto, od nadwyżki operacyjnej brutto można odjąć amortyzację, otrzymując nadwyżkę operacyjną netto. Analizę przeprowadzono na poziomie sektorowym (według sekcji i działów PKD) wykorzystując dane Głównego Urzędu Statystycznego (GUS), Europejskiego Urzędu Statystycznego (Eurostatu) oraz statystyki Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju 86 tzw. Rachunek wykorzystania wyrobów i usług przez dany dział (wg PKD) opracowywany przez GUS. 87 z marżami, podatkami pośrednimi i importem. 102

103 (OECD Organization for Economic Co-operation and Development). Opracowano długookresowe szeregi danych (z lat ) dotyczące nakładów kapitału i pracy, zasobów obu tych czynników produkcji oraz efektów działalności produkcyjnej w postaci produkcji globalnej oraz nadwyżki we wszystkich trzech sferach gospodarki żywnościowej, a także w gospodarce ogółem. Następnie wyodrębniono dwa etapy tworzenia substancji renty: transformację nakładów kapitału w efekty i wynagradzanie zasobu kapitału przez nadwyżkę. Wynika z tego metodologiczne rozróżnienie między nakładami czynników produkcji, a zasobami. Nakłady kapitałowe zdefiniowano jako rzeczywiście poniesione koszty wytworzenia produkcji globalnej w danym roku, zasoby natomiast określają wielkość czynników produkcji do dyspozycji struktur wytwórczych w danym dziale (por. tab. 2). Zgodnie z powyższym do nakładów zaliczają się: zużycie pośrednie, koszty związane z zatrudnieniem (poza pracą własną) i podatki netto. Zasobem pracy jest liczba zatrudnionych (wyrażona w jednostkach AWU por. interpretację w tab. 2), a zasobem kapitału wartość majątku trwałego netto (zakłada się, że amortyzacja stanowi nakład) plus wartość aktywów obrotowych (środków pieniężnych). W pierwszym etapie tworzenia substancji renty suma poniesionych nakładów kapitału podlega transformacji w efekt w postaci produkcji globalnej, w drugim etapie, nadwyżka produkcji globalnej nad poniesionymi nakładami opłaca zasób kapitału i pracy własnej przedsiębiorcy, określając stopę nadwyżki. Zastosowano tu pewną analogię do relacji między przepływami pieniężnymi (cash flow), a bilansem w przedsiębiorstwie. Z przepływów wynika saldo poniesionych nakładów kapitałowych i przychodów, które ma odzwierciedlanie w bilansie (opisującym strukturę zasobów kapitału). Żeby dowieść postawionej hipotezy, porównano produktywność nakładów i zasobu kapitału we wszystkich sferach gospodarki żywnościowej, a następnie oszacowano potencjalną wartość substancji renty gruntowej zgodnie z przyjętymi założeniami. Wykorzystano w tym celu zestaw zmiennych opisany szczegółowo w tab.2. Zgromadzenie porównywalnych danych dla wszystkich sfer gospodarki żywnościowej nie było zadaniem łatwym. Dodatkowym, acz rozstrzygającym, testem dla prawdziwości prezentowanej koncepcji jest sprawdzenie czy oszacowana substancja renty jest zbliżona do wartości rent zdyskontowanych w rynkowych cenach ziemi. Spełnienie tego warunku nie tylko potwierdziłoby słuszność przyjętych założeń, ale również świadczyłoby na rzecz efektywności informacyjnej rynku ziemi rolniczej (o czym mowa dalej). 103

104 Tabela 2. Zmienne wykorzystane w weryfikacji koncepcji współczesnej renty gruntowej oraz ich interpretacja Zmienna Produkcja globalna (w mln zł.) Zużycie pośrednie (w mln zł.) Koszty związane z zatrudnieniem (w mln zł.) Podatki od producentów minus dotacje (w mln zł.) Amortyzacja (w mln zł.) Nadwyżka operacyjna brutto (w mln zł.) Majątek trwały netto w bieżących cenach ewidencyjnych (w mln zł.) Liczba Źródła danych oraz ich interpretacja Podstawowy agregat efektów transformacji nakładów pieniężnych. Dane uzyskano z Rachunków wykorzystania wyrobów i usług opracowanych przez GUS na podstawie rachunków narodowych z lat dla działów wg PKD rolnictwo i łowiectwo (sfera 2), produkcja artykułów spożywczych i napojów, produkcja wyrobów tytoniowych (sfera 3) i pozostałych działów (sfera 1). Dane dla lat 2008 i 2009 opracowano samodzielnie na podstawie rachunków narodowych, dlatego też obejmują tzw. sekcję A rolnictwo, łowiectwo i leśnictwo. Produkcja globalna obejmuje wypłaty z funduszy unijnych w ramach dopłat interwencyjnych Agencji Rynku Rolnego i Europejskiego Funduszu Gwarancji Rolnej oraz wypłat dokonywanych z budżetu państwa w ramach Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich (GUS e, s. 352) Agregat kosztów materiałowych. Dane pozyskano i opracowano jw. Agregat pozostałych nakładów obejmujących płace brutto i koszty pracodawcy. W rolnictwie dotyczy pracy najemnej. Dane pozyskano i opracowano jw. Agregat pozostałych nakładów. Dotacje dla producentów do 2004 r. otrzymywał tylko sektor przedsiębiorstw, natomiast od 2004 r. są one również wykazywane w sektorze gospodarstw domowych i dotyczą wypłat z tytułu Jednolitej Płatności Obszarowej, w ramach funduszy z Unii Europejskiej dla rolnictwa. Dane opracowano i pozyskano jw. Szacunki amortyzacji publikowane przez GUS dla działów wg PKD nie zostały uwzględnione w nakładach kapitałowych z następujących względów: po pierwsze nie są to koszty rzeczywiście ponoszone, w szczególności dotyczy to rolnictwa, gdzie nie prowadzi się pełnej rachunkowości, a usługi odtworzeniowe są na ogół wykonywane w ramach pracy własnej więc wynagradzane są z nadwyżki brutto. Natomiast realnym i wymiernym efektem amortyzacji w rolnictwie jest zużycie majątku trwałego, które stopniowo wyłącza go z użytkowania. Po drugie amortyzacja wykazywana w rachunkach narodowych jest szacowana przez GUS od 2000 roku inną metodą niż wcześniej. Powoduje to, że dane o majątku trwałym netto stają się nieporównywalne z szacunkami amortyzacji po 2000 r., ponieważ zużycie majątku trwałego obliczane jest jak przed 2000 rokiem. Po trzecie działów PKD została oszacowana tylko dla lat , a zakres analizy obejmuje lata Podstawowy agregat efektów stanowiący wynagrodzenie zasobu kapitału (wraz z jego kosztem alternatywnym) oraz zasobu nieodpłatnej pracy własnej, szacowany jest w rachunkach narodowych przez GUS. Nadwyżka nie opłaca nakładu pracy własnej (tylko zasób) ponieważ jest od niego niezależna i powstaje poprzez odjęcie sumy nakładów od produkcji globalnej. Konsekwentnie do wyjaśnień z poprzedniego wiersza zastosowano nadwyżkę brutto. Podstawowy agregat zasobu kapitału szacowany przez GUS. Uwzględnia zmianę salda przepływów inwestycyjnych oraz amortyzację. Przyjmuje się założenie, że zużyty majątek trwały nie uczestniczy w procesach wytwórczych, a majątek netto jest potencjalnym zasobem kapitału umożliwiającym utrzymanie danej nadwyżki produkcji nad nakładami. Jest to tym bardziej uzasadnione, że w nakładach nie uwzględniono kosztu amortyzacji. Procesy odtworzeniowe są więc finansowane jedynie z nadwyżki (poprzez inwestycje), co ma swój wyraz w wartości majątku trwałego netto. Ponadto w ten sposób uwidoczniono fakt postępującej dekapitalizacji rolnictwa w Polsce, mimo której uzyskuje ono wyższą produktywność nakładów niż w otoczeniu sektorowym. Zdaniem autora wynika to z komplementarnej roli czynnika ziemi. Dyskusyjny może być również fakt uwzględnienia całego zasobu majątku produkcyjnego w rolnictwie, gdzie wliczają się również środki trwałe wykorzystywane przez gospodarstwo domowe. Niemniej z podobną sytuacją mamy do czynienia np. w mikroprzedsiębiorstwach w innych działach. Poza tym obiektywne wyodrębnienie tych składników majątku byłoby trudne, bo jak określić część domu mieszkalnego, czy samochodu, która nie bierze udziału w procesach wytwórczych? Jeśliby nawet taką operację przeprowadzić, to tylko wzmocni to postawioną hipotezę, ponieważ relatywna produktywność kapitału w rolnictwie wzrośnie jeszcze bardziej. Kolejna kwestia dotyczy ujęcia zasobu ziemi. Mimo intencji autora co do rozłącznego traktowania tego czynnika produkcji, agregat majątku trwałego obejmuje grunty (w rolnictwie siedliskowe, pod budynkami i budowlami). Trzeba zdać sobie jednak sprawę, że w większości ich wartość oszacowana jest na podstawie bieżących cen nabycia lub wytworzenia z 1995 roku (GUS b, s. 8) i nigdy nie była przeszacowywana. W związku z czym ma relatywnie ograniczony udział w całym agregacie. Podstawowy agregat tzw przeliczeniowego zasobu pracy. Wybrano jednostkę AWU z dwóch 104

105 pracujących w AWU (annual work unit) w 1000 zatrudnionych w ciągu roku Wyceniony parytetowo zasób pracy w zł Przeciętne miesięczne wynagrodzenie w gospodarce (w zł.) Środki pieniężne (w mln zł.) względów: po pierwsze z uwagi na niemiarodajność liczby pracujących (lub zatrudnionych). W rolnictwie jest relatywnie duży udział niepełnozatrudnionych. Niepełnozatrudniony nie oznacza jednak, że w pozostałym czasie nic nie robi. Kryterium kwalifikującym jako pracujący w danym dziale jest jednostka sprawozdawcza wskazana jako główne miejsce pracy. Pracujący w niepełnym wymiarze, którzy wskazali jako takie rolnictwo mogą jednocześnie świadczyć pracę na rzecz innych działów. Nie można więc w całości traktować ich jako zasób pracy dostępny dla rolnictwa. Stąd mimo kontrowersji definicyjnych, lepszą miarą zasobu wydaje się być AWU. Miara AWU dotyczy jednostek pracy wydatkowanych wyłącznie w rolnictwie w wymiarze do 2120 godzin w danym roku. Nie oznacza to realnego nakładu pracy, ponieważ przepracowany czas pracy przez danego pracownika ponad 2120 godzin nie jest w ogóle wliczany przez GUS (GUS 2011, s. 46) dane na ten temat dostępne są tylko do 2007 roku. W literaturze tematu prezentuje się na ogół odmienne podejście, np. W. Poczta i M. Kołodziejczyk, traktuje liczbę zatrudnionych jako zasób, a jednostki AWU jako nakład [Poczta, Kołodziejczyk 2004, s i 50-53]. Z uwagi na kluczową rolę wielozawodowości w wielofunkcyjnym rozwoju wsi, agregat liczby zatrudnionych byłby zdaniem autora nieporównywalny z innymi działami gospodarki (znacznie zawyżony) i niemożliwy do waloryzacji. Wielozawodowość w rolnictwie jest świadomym wyborem, a nie rozwiązaniem, które może być w każdej chwili porzucone na rzecz pracy w gospodarstwie rolnym. Należy podkreślić, że nie wycenia się tu pracujących osób tylko wartość czasu pracy oszacowaną na podstawie AWU. Jest to najbardziej problematyczna ze zmiennych, ponieważ w literaturze tematu brakuje przykładów wyceny zasobu pracy, przez co trudno też znaleźć szacunki łącznej produktywności zasobów (poprzestaje się na produktywności nakładów). W dalszych rozważaniach jednak pominięcie aspektu łącznej produktywności zasobu kapitału i pracy byłby bardzo nieobiektywne (teoretycznie zasób kapitału może być bardzo produktywny, ale kosztem produktywności zasobu, nie nakładu!, pracy). Na wstępie trzeba podkreślić że agregat AWU wyrażony w godzinach po wymnożeniu przez przeciętną stawkę godzinową nie jest już miarą wartości zasobu, tylko miarą wartości strumienia nakładów poniesionych w ciągu roku. Wycena zasobu powinna mieć charakter statyczny (na dany moment). Dlatego też autor zastosował podejście dochodowe, jedyne możliwe do tej wyceny, szacując wartość zasobu pracy (czasu) jako aktualną (zdyskontowaną) dla danego roku wartość rocznego wynagrodzenia pracy wydatkowanej wg AWU., przy założeniu, że realne wynagrodzenie rośnie według stałej stopy. Zastosowano więc następujące równanie dla oszacowania wartości zasób u pracy w każdym roku analizy: (4c), gdzie: - wartość zasobu pracy (czasu) wdanym roku, t - przyjęto, że średni wiek zatrudnionego to 45 lat (Ziętara 2008, s.84-88) a dezaktywacji zawodowej 60 lat, - roczne wynagrodzenie (dochód) pracy w danym dziale (AWU w godz. razy przeciętna stawka godzinowa), prognozowana długookresowa stopa realnego wzrostu wynagrodzeń (3,3%), średnia z prognozy dla okresu (ZUS 2010, s.8, wariant 2), - stopa dyskonta, długogokresowa stopa procentowa (5,86%), średnia z lat (Eurostat ). Zaznacza się, że zastosowana metodyka jest tylko szacunkiem umożliwiającym analizę porównawczą tendencji długookresowych w różnych sferach gospodarki żywnościowej, a nie wyceną bezwzględną. Dane wg GUS; wykorzystano je do parytetowej wyceny zasobu pracy w AWU w poszczególnych działach. W rolnictwie przyjęto stawki o 20% niższe, ponieważ o minimum tyle (średnio w całym okresie) wynagrodzenie w zawodzie rolnika jest niższe od średniej krajowej. Przyjęto, że do zasobu kapitału oprócz majątku trwałego wliczają się środki pieniężne, które można traktować jako krótkoterminowe inwestycje. Dla rolnictwa oszacowano jej wg rachunków narodowych jako oszczędności netto (tzw. wierzytelności) gospodarstw indywidualnych w rolnictwie uwzględnione w rachunku kapitałowym. W innych działach wykorzystano dane o środkach pieniężnych łącznie z krótkoterminowymi papierami wartościowymi przeznaczonymi do obrotu. Źródło: opracowanie własne na podstawie uwag metodologicznych GUS z opracowań periodycznych: (GUS a; GUS b; GUS e). 105

106 Na podstawie zmiennych z tab. 2 opracowano pięć wskaźników (szerzej zob. Czyżewski B. 2012), przy czym kluczowy dla tworzenia substancji renty gruntowej jest współczynnik produktywności zasobu kapitału (WPKz). Przedstawia się on następująco: WPKz w zł/1 zł zasobu = (1) WPKz w zł/1 zł zasobu = (1a) *podatki od producentów netto = podatki od producentów dotacje dla producentów, tak więc wersja 1a przedstawia rolnictwo bez wsparcia ze wspólnej polityki rolnej (z tytułu dopłat bezpośrednich por tab.2, w produkcji globalnej są natomiast uwzględnione m.in. subwencje z PROW por tab.2). W wariancie 1a - WPKz jest niższy niż w 1, jeśli dotacje są wyższe od podatków, a tak właśnie jest w przypadku sektora rolnego. Dane dotyczące WPKz (1a) znajdują się w aneksie (por. zał. 1-3 aneks). WPKz kształtuje się, jak wspomniano, na podstawie relacji produkcji globalnej do nakładów pieniężnych, która określa poziom nadwyżki operacyjnej (tj. nadwyżkowej części produkcji globalnej ponad sumę nakładów). Tak więc pierwotnym źródłem renty gruntowej jest relacja produkcji globalnej do nakładów kapitału. Wyraża to drugi współczynnik produktywności nakładów kapitału (WPKn): WPKn w zł/1 zł nakładu = (2) WPKn w zł/1 zł nakładu = (2a) *podatki od producentów netto = podatki od producentów dotacje dla producentów, tak więc wersja 2a przedstawia rolnictwo bez wsparcia ze wspólnej polityki rolnej (z tytułu dopłat bezpośrednich por tab.2, w produkcji globalnej są natomiast uwzględnione m.in. subwencje z PROW por tab.2). W wariancie 2 - WPKn jest wyższy niż w 2a, jeśli dotacje są wyższe od podatków, a tak właśnie jest w przypadku sektora rolnego. Dane dotyczące WPKn (2a) znajdują się w aneksie (por. zał. 1-3 aneks) 88. Poza tym obliczono współczynnik produktywności zasobu pracy w rolnictwie z uwzględnieniem wspólnej polityki rolnej (WPPz por. metodykę wyceny parytetowej zasobu 88 Niemniej zastosowanie WPKz 1 i WPKn 2 jest zdaniem autora bardziej poprawne. Uwzględnienie przepływów z WPR zarówno w agregacie produkcji globalnej (por. tab. 2) jak też w wartości dodanej jest według niektórych ekonomistów próbą wyceny części dóbr publicznych dostarczanych przez rolnictwo, według innych retransferem nadwyżki przejętej ze względu na zawodności rynku, lub jednym i drugim (mowa o tym dalej). Poza tym subwencje inwestycyjne z PROW zwiększają mianownik WPKz (1), powinny więc również być uwzględniane w liczniku WPKn (w produkcji globalnej). Natomiast subwencje dla producentów (płatności obszarowe) wymagają utrzymywania ziemi w dobrej kulturze rolnej, a to zwiększa w jakimś stopniu zużycie pośrednie, a więc powinno być korygowane w wartości dodanej. Chodzi też o to, że rolnictwo nie otrzymuje subwencji za darmo. Bez przepływów z WPR rachunek byłby zafałszowany, choć wycena zawodności rynku jest niepełna. 106

107 pracy w tab. 2) oraz wynagrodzenie łącznych zasobów kapitału i pracy z uwzględnieniem WPR (WPKPz), jako: WPPz w zł/1 zł zasobu = (3) WPKPz w zł/1 zł zasobów = (4) WPKPz w zł/1 zł zasobów = (4a) * w liczniku dodano koszty związane z zatrudnieniem ponieważ zasób pracy wg AWU w mianowniku obejmuje nie tylko pracę własną opłacaną z nadwyżki, ale też najemną wynagradzaną przez płace. **podatki od producentów netto = podatki od producentów dotacje dla producentów, tak więc wersja 4a przedstawia rolnictwo bez wsparcia ze wspólnej polityki rolnej (z tytułu dopłat bezpośrednich por tab.2, w produkcji globalnej są natomiast uwzględnione m.in. subwencje z PROW por tab.2). W wariancie 4a - WPKPz jest niższy niż w 4, jeśli dotacje są wyższe od podatków, a tak właśnie jest w przypadku sektora rolnego. Dane dotyczące WPKPz (4a) znajdują się w aneksie (por. zał. 1-3 aneks). Jak zaznaczono w części pierwszej autor polemizuje z interpretacją, że źródłem wyższej produktywności kapitału (i rent ekonomicznych) jest głównie nieopłacona praca własna rolnika. Jak stwierdzono, zmniejszenie zasobu pracy w rolnictwie wcale nie musi oznaczać spadku produktywności kapitału. Renty ekonomiczne powstają w wyniku rynkowej wyceny kapitału i jego oczekiwanych stóp zwrotu, a nie pracy własnej rolnika, która jest opłacana rezydualnie, a nie przez rynek czynników produkcji. Praca własna w rolnictwie jest w dużym stopniu nieopłacona parytetowo, ponieważ każdy wzrost jej realnej wydajności jest transferowany w postaci rent ekonomicznych do otoczenia rolnictwa przez mechanizm cenowy, działający na niekorzyść sektora rolnego. Rynek nie wyrównuje rentowności kapitału w rolnictwie i poza nim, ponieważ użyteczności czynnika ziemi są bardzo specyficzne, niemobilne i nie można ich wytworzyć gdzie indziej. Natomiast, nieograniczony napływ kapitału do sektora rolnego szkodzi dobrom publicznym, na co nie ma zgody społecznej. Dlatego polityka rolna w krajach wysokorozwiniętych przeciwdziała temu napływowi, podtrzymując rentowność rolnictwa. W związku z tym każdy hektar ziemi rolniczej, nawet marginalny, z punktu widzenia mierzalnych kosztów produkcji rolnej, tworzy rentę gruntową. Praca własna rolnika jest również niemobilna, ale w tym przypadku działa to na jej niekorzyść. Jej opłata ma charakter rezydualny i paradoksalnie wyznacza ją przeciętna stopa nadwyżki (zysku) w otoczeniu rolnictwa (lub w innym punkcie odniesienia 89 ), a nie 89 Lub inna realna stopa zwrotu z kapitału do której dąży rynek. Dyskusyjne jest czy stopa zysków wyrównuje się na poziomie przeciętnym dla regionu, dla kraju, globalnym, czy tez krańcowym. Jakimś punktem odniesienia są tu teoretycznie długookresowe stopy procentowe. 107

108 przeciętna płaca. Przykładowo, jeśli w otoczeniu rolnictwa w danym roku przeciętna relacja nadwyżki ekonomicznej do zasobu kapitału wynosi 0,5, a w rolnictwie 0,7 90, to substancję renty gruntowej określa to nadwyżkowe 20% zasobu kapitału, a pozostałe 50% opłatę pracy własnej i nie ma znaczenia dla rynku na ilu zatrudnionych lub godzin pracy ta wielkość się dzieli. Wynika z tego, że wysokość wynagrodzenia pracy rodziny rolniczej podlega mechanizmowi konkurencji rynkowej między przedsiębiorstwami poza rolnictwem. Mechanizm ten w ogóle pomija fakt, że gospodarstwa indywidualne to nie firmy produkcyjne i że nadwyżka w rolnictwie jest podstawowym źródłem zaspokajania potrzeb egzystencjalnych i społecznych rodziny rolniczej. Gospodarstwa marginalne 91 mogą nie otrzymać żadnej opłaty pracy, ponad zrealizowaną rentę gruntową 92 a i ta przechwytywana jest często przez dyktat cenowy odbiorów surowca oraz ich renty monopolowe (w sytuacji gdy rzeczywista rentowność kapitału w rolnictwie będzie znacznie niższa od przeciętnej). Granice drenażu nadwyżki wyznacza w tym przypadku rezygnacja z produkcji na rynek i jaj naturalizacja. Nakładają się więc na siebie dwa procesy proces tworzenia renty gruntowej w wyniku wyższej produktywności kapitału 93 i proces wyrównywania rezydualnej opłaty pracy własnej rolnika do przeciętnej stopy zwrotu z kapitału w gospodarce. Ten drugi proces bardzo deprecjonuje rolnictwo, ponieważ prowadzi do przejmowania rent z tytułu każdego wzrostu realnej wydajności pracy przez mechanizm cenowy 94 (o czym mowa dalej). 90 Jeśli przyjąć, że wartości przeciętne są przybliżeniem potencjalnych (oczekiwanych). 91 Gospodarstwa o poziomie produktywności czynników wytwórczych, przy której przychody krańcowe równe są kosztom krańcowym (wliczając w to koszt pracy własnej i ziemi, tj rentę gruntową), w warunkach cen rynkowych. 92 Na przykład przy zasobie aktywów netto bliskiemu zero i dominującym udziale dopłat z WPR w dochodzie. Jeśli stopa nadwyżki w gospodarce równałaby się 0,5, a relacja dochodu rolniczego do majątku trwałego netto 1,5, to 100% nadwyżki stanowiłoby teoretycznie rentę gruntową, która co do wartości mogłaby być całkowicie niewspółmierna do zasobów pracy własnej. 93 Ten proces zabezpiecza polityka rolna m.in. przez płatności obszarowe 94 W okresie słabej koniunktury rolnicy szukają oszczędności i maleje indeks wolumenu nakładów (w relacji do indeksu wolumenu efektów). Sfera I (producenci środków produkcji) na tym nie traci bo tam giętkość cen jest niska (a zmiany cen i przychodów odwrotnie skorelowane). W odpowiedzi na spadek popytu dostosowuje produkcję. Przez to rośnie produktywność realna, ale cały ten wzrost jest z nawiązką przechwytywany przez rozwierające się nożyce cen. Produkcja jest dosyć sztywna i nie może obniżyć się. W warunkach giętkości cen żywności i surowców rolnych, spadek globalnego popytu, prowadzi do bardziej niż proporcjonalnych spadków cen zbytu produktów rolnictwa. Efekt ten wzmacniany jest poprzez mechanizm wyrównywania stopy zysku (do niższego poziomu). Wymaga to obniżki marż, ale sfera III (przemysł rolno-spożywczy) wykorzystuje sztywność podaży rolnictwa i giętkość popytową cen i przerzuca w najgorszych latach spadek marży na dostawcę surowców rolnych. W okresie dobrej koniunktury rolnicy zwiększają wolumen nakładów w relacji do wolumenu efektów i realna produktywność spada. W warunkach nadwyżki popytowej jednak giętkość cen działa na korzyść i ceny zbytu rosną bardziej niż proporcjonalnie. Mechanizm wyrównywania stopy zysku, tym razem do wyższego poziomu, prowadzi do wzrostu marż sfery III, ale wzrost ten jest częściowo przejmowany przez rolników przez ceny zbytu. 108

109 Oba procesy najlepiej analizować na poziomie sektorowym, ponieważ w nadwyżce poszczególnego gospodarstwa trudno jest obiektywnie wyodrębnić część wynikającą z renty gruntowej i opłaty pracy własnej. Rzeczywista produktywność kapitału w danym gospodarstwie nie musi się bowiem pokrywać z potencjalną (oczekiwaną). Analiza opisanego mechanizmu tworzenia renty gruntowej prowadzi do paradoksalnego wniosku: rosnąca nadwyżka produktywności kapitału w rolnictwie nad innymi działami wcale nie jest korzystna z punktu widzenia zrównoważonego rozwoju. Tym samym polityka rolna podnosząca tę nadwyżkę subwencjami dla producentów rolnych (np. płatnościami obszarowymi) nie zwiększa zrównoważenia procesów produkcji. To pozornie zaskakujący wniosek, bowiem przy stałym zasobie kapitału wzrost nadwyżki operacyjnej wynikający np. z wyższych dotacji, podnosi relatywną produktywność kapitału w rolnictwie i substancję renty gruntowej. Przykładowo 95, jeśli nadwyżka ekonomiczna w rolnictwie wynosi ok. 30 mld zł, a zasób kapitału również 30 mld zł, to WPKz = 1. Załóżmy, że w otoczeniu rolnictwa WPKz = 0,5. Substancja renty równa się różnicy w produktywności pomnożonej przez zasób kapitału tj. 0,5 * 30 mld = 15 mld zł i ta wartość konstytuuje ceny ziemi rolniczej. Pozostałe 15 mld zł nadwyżki stanowi więc wynagrodzenie pracy własnej. Załóżmy, że to drastycznie mało wobec ilości pracy i jej potrzeb społecznych. Rolnicy konsumują więc rentę gruntową i nie ma środków na troskę o ziemię, ani na zakup ziemi oczekiwane przez społeczeństwo procesy koncentracji i rekultywacji nie zachodzą. Rząd (UE) decyduje więc o zwiększeniu dotacji dla producentów rolnych (np. płatności obszarowych), powiedzmy o 10 mld zł. W efekcie nadwyżka wynosi 40 mld zł, WPKz = 1,33 (40:30), substancja renty gruntowej 24,9 mld zł. (0,83*30), ceny ziemi rolniczej adekwatnie rosną, a wynagrodzenie pracy własnej nadal pozostaje na poziomie ok. 15 mld zł (40-24,9). Rolnicy mają więcej środków w ujęciu bezwzględnym (pomijając fiskalne skutki zwiększenia dotacji), bo mogą uzupełnić opłatę pracy o dodatkowe 10 mld z renty gruntowej (w praktyce mniej 96 ), ale w relacji do cen ziemi nic się nie zmienia i środków na zrównoważenie rozwoju brakuje. Widać nie tędy droga. Są co najmniej dwie korzystniejsze ścieżki rozwoju. Po pierwsze, jeśli różnica w produktywności się utrzyma, ale wartość zasobu kapitału netto 95 Przykład ma charakter modelowy i w kolejnych rozpatrywanych wariantach przyjmuje się założenie ceteris paribus. Zakłada się także, że nie mamy do czynienia z rolnictwem skrajnie przeinwestowanym (np. modelu typowo industrialnym), w którym oczekiwana produktywność kapitału w rolnictwie jest niższa niż poza nim, a ziemia jest zdegradowana i nie ma żadnych samoistnych użyteczności - wręcz przeciwnie generuje negatywne efekty zewnętrzne. 96 Ponieważ muszą wydać więcej na utrzymanie zasobu w dobrej kulturze rolnej i inne wymogi, które zapewne wzrosły wraz ze wzrostem dotacji. 109

110 w rolnictwie i w całej gospodarce proporcjonalnie wzrośnie. Wówczas nastąpi powolny, długookresowy proces akumulacji kapitału, który zachodzi nieuchronnie wraz z rozwojem gospodarki. W krótszej perspektywie natomiast, korzystniej z punktu widzenia troski o ziemię byłoby umożliwić dokapitalizowanie rolnictwa i uruchomić procesy substytucji pracy własnej przez kapitał. Nawiązując do powyższego przykładu, jeśli zasób kapitału w rolnictwie wrośnie do 40 mld (przy nadwyżce 30 mld), to WPKz = 0,75 (30:40), substancja renty gruntowej wynosi 10 mld zł (0,25 * 40), ceny ziemi adekwatnie spadają, wynagrodzenie pracy rośnie w wielkościach bezwzględnych do 20 mld zł (30-10), a relatywnie jeszcze więcej, bo zakładamy spadek ilości pracy w wyniku procesów substytucji. System gospodarki żywnościowej jest w rezultacie bardziej zrównoważony i bardziej prawdopodobne stają się procesy restrukturyzacji rolnictwa w wyniku poprawy relacji dochodu rolniczego do cen ziemi. Dyskusyjny jest też wpływ inwestycji modernizacyjnych na dobrostan środowiska naturalnego i spadek użyteczności czynnika ziemi z tym związany. Trzeba jednak pamiętać, że powyższe zależności mają charter modelowy i dotyczą kategorii potencjalnych, które wyrażają się w oczekiwaniach podmiotów gospodarki żywnościowej (na poziomie mikroekonomicznym), ale nie wiadomo w jakim stopniu przełożyłyby się na procesy realne 97. Niemniej model wskazuje pewne tendencje i kierunki ewolucji. Na potwierdzenie przypuszczeń dotyczących braku procesów substytucji pracy własnej przez kapitał, opracowano wskaźnik technicznego uzbrojenia zasobu pracy w rolnictwie (TUPz): TUPz w zł/1 AWU (tj. na 1 pełnozatrudnionego) = (5) Ma on na celu ocenę długookresowych zmian w tym zakresie. Jeśli taka tendencja nie zachodzi to znaczy, że zmiany w zasobach pracy nie oddziałują na produktywność kapitału. Nie znaczy to jednak, ze brak substytucji jest korzystny z punktu widzenia zrównoważonego rozwoju jak wyżej dowiedziono. Warto przy tym przypomnieć, że zdaniem autora, renty wynikające z nadwyżki produktywności zasobu kapitału w rolnictwie są zdyskontowane w rynkowych cenach ziemi. Dla zapewnienia zrównoważonego rozwoju renty te powinny być w całości realizowane przez gospodarstwa indywidualne w rolnictwie, ale w warunkach godziwej opłaty pracy własnej. W przeciwnym razie nie zostaną zakumulowane tylko skonsumowane przez rodzinę rolniczą. Do tego potrzebna 97 Nie uwzględniony został m.in. aspekt spekulacyjnego popytu na ziemie rolniczą. 110

111 jest także instytucjonalna ochrona transakcji zawieranych przez producentów rolnych z otoczeniem na poziomie mikroekonomicznym 98 (stąd pomysł na wykorzystanie pojęcia renty instytucjonalnej ). W innym razie mechanizm rynkowy przechwytuje renty gruntowe i transferuje do otoczenia rolnictwa. Alternatywnym zabezpieczeniem renty może być duża skala oraz intensyfikacja produkcji (dostępna jednak tylko dla najbardziej wydajnych gospodarstw), ale wówczas odchodzimy od modelu zrównoważonego rolnictwa i z czasem renty czynnika ziemi zanikają. Pozostają jedynie renty różniczkowe. 2. Produktywność nakładów kapitału Z literatury tematu znane jest zjawisko bardziej efektywnej transformacji nakładów w produkcję globalną w rolnictwie w stosunku do pozostałych sfer gospodarki żywnościowej (Poczta, Mrówczyńska-Kamińska 2003, s ). Sfery gospodarki żywnościowej zdefiniowano zgodnie z tabelą 3. Tabela 3. Sfery gospodarki żywnościowej wg PKWiU oraz tabeli przepływów międzygałęziowych SFERY PRODUKCJNE (wg Polskiej Klasyfikacji Wyrobów i Usług) Sfera I Przemysł paliwowo-energetyczny (10, 11, 12, 13, 14, 23, 40), przemysł metalurgiczny (27, 28), przemysł elektromaszynowy (31), przemysł środków transportu (29, 34, 35), przemysł chemiczny (24), przemysł materiałów budowlanych (20, 26), pozostałe przemysły (17, 18, 19, 21, 22, 25, 30, 32, 33, 36, 37), usługi (55, 65, 66, 67, 70, 71, 72, 73, 74, 80, 85, 90, 91, 92, 93), handel (50, 51, 52), budownictwo (45), transport i łączność (60, 61, 62, 63, 64), leśnictwo (02), pozostałe gałęzie (05, 41) Sfera II Rolnictwo i łowiectwo (01) Sfera III Przemysł spożywczy i tytoniowy (15, 16) Źródło: opracowanie na podstawie: (Poczta, Mrówczyńska-Kamińska 2004, s.24). Analiza produktywności nakładów pieniężnych wyrażonej współczynnikiem WPKn (por. wzór 2), zgodnie z oczekiwaniami potwierdza przewagę rolnictwa, która w długim okresie utrzymuje się na podobnym poziomie ok. 20% wyższej produktywności (1,61 zł na jednostkę nakładu wobec 1,34 zł w sferze II w 2009 roku), ale podlega wahaniom cyklicznym zgodnym z przebiegiem cyklu koniunkturalnego w rolnictwie 99 (por. rys. 2.). 98 Przykładem takiej ochrony są instrumenty WPR. 99 Przebieg cyklu (szerzej zob. Gorzelak, Zimny ). 111

112 1,90 1,80 1,72 1,71 1,79 1,73 1,70 1,61 1,62 1,61 1,60 1,53 1,51 1,50 1,50 1,42 1,45 1,41 1,49 1,40 1,35 1,35 1,33 1,32 1,34 1,36 1,30 1,35 1,30 1,34 1,33 1,28 1,27 1,27 1,28 1,27 1,20 1,10 1,07 1,10 1,10 1,09 1,09 1,10 1,12 1,10 1,10 1,11 1,14 1,12 1,11 1, Sfera II - rolnictwo i łowiectwo (w 2008 i 2009 łącznie z leśnictwem) Sfera I - działy wytwarzające środki produkcji dla rolnictwa (w 2008 i 2009 razem sfery I i III) Sfera III - produkcja artykłów spożywczych, napojów i wyrobów tytoniowych Rys. 2. Dynamika współczynnika produktywności nakładów w rolnictwie i jego otoczeniu w latach z uwzględnieniem subwencji z WPR (w zł/1 zł nakładów) por wzór 2. Źródło: Szacunki własne na podstawie danych GUS, Eurostat, OECD: (GUS , 2009; GUS a; GUS b; GUS c; GUS e; GUS ; GUS 2012b; Eurostat ; OECD ). Wniosku tego nie zmienia wyłączenie z analizy dotacji 100 dla producentów rolnych przewaga tego sektora nad resztą gospodarki się zmniejsza, ale pozostaje wyraźna (1,50 zł na jednostkę nakładu wobec 1,35 zł w sferze I w 2009 roku - por. zał. 1 i 2 aneks). Jak uzasadniono wcześniej różnica ta wynika z nieopłaconych usług czynnika ziemi i w części pracy rolników, choć ta druga przesłanka ma słabsze uzasadnienie teoretyczne. Zastanawiające są wyraźne spadki produktywności nakładów w fazach słabszej koniunktury (lata 1999, 2008) oraz wzrosty w warunkach jej poprawy. Nie widać analogicznych wahań w innych sferach. Trudno też przypuszczać, że zmieniała się użyteczność czynnika ziemi, która zgodnie z założeniami stanowi przesłankę wyższej produktywności. Uzasadnieniem tych wahań muszą więc być zmiany nominalne związane z mechanizmami cenowymi. W dużym uproszczeniu oddają one proces rozwierania i zwierania nożyc cen. Mechanizm zmian produktywności nakładów kapitału został rozpoznany w kolejnym rozdziale. Uprzedzając fakty można powiedzieć, że jego podstawową przyczyną 100 Autor używa dwóch pojęć: subwencji i dotacji z WPR. Rozróżnienie nie jest przypadkowe. Pisząc o subwencjach ma na myśli szerszy aspekt dopłat bezpośrednich oraz programów rozwoju obszarów wiejskich (tj. obu filarów WPR). Pojęcie dotacji natomiast nawiązuje do pozycji dotacje dla producentów z tabeli inputoutput, która obejmują głównie płatności obszarowe w Polsce według uproszczonego systemu SAPS. 112

113 jest przejmowanie rent przez otoczenie rolnictwa w okresach dekoniunktury oraz odwrotne ich przepływy do rolnictwa w okresach jej poprawy. ROZDZIAŁ IV WALORYZACJA RENT EKONOMICZNYCH W GOSPODARCE ŻYWNOSCIOWEJ 1. Problem drenażu renty gruntowej z rolnictwa i jego teoretyczne rozwiązania Wielu ekonomistów zwraca uwagę na problem deprecjonowania sektora rolnego przez mechanizm rynkowy, który przejawia się faktem, że rolnictwo nie realizuje całej wartości dodanej, którą tworzy (Woś 2003, s. 5; Czyżewski A. 2005, s. 127). Zjawisko to nazywane jest często drenażem nadwyżki z rolnictwa (Czyżewski A. 2005, s. 127; Woś 2003, s. 54; Kowalski, Rembisz 2005, s.12 i nast.). Badania opisane przez autora w tym i następnym rozdziale mają na celu kwantyfikację i weryfikację tego zjawiska, przy uwzględnieniu innych przesłanek teoretycznych 101 niż cytowani wyżej autorzy 102. Postawiono więc hipotezę, że podział rent ekonomicznych w gospodarce żywnościowej w Polsce zakłócają zawodności rynku dwojakiego rodzaju: giętkość cen oraz niekompletność rynku w zakresie dóbr publicznych. Rozważania dotyczyć będą m.in. metod waloryzacji oraz oszacowania skali i kierunków tzw. drenażu nadwyżki z rolnictwa (na poziomie mikro- i mezoekonomicznym). Będzie to też przesłanką do oceny skuteczności retransferu budżetowego środków do rolnictwa, jak też efektywności otoczenia instytucjonalnego rolnictwa. Drenaż nadwyżki oznacza, że wytworzona w warunkach rynkowych renta gruntowa, w wyniku wyższej produktywności kapitału w rolnictwie, nie biorąc w tym przypadku pod uwagę subwencji z WPR, nie jest w całości realizowana w rolnictwie i przepływa do innych sfer gospodarki żywnościowej, dostarczając im rent ekonomicznych. W odniesieniu do mechanizmu tworzenia renty gruntowej opisanego w poprzednim rozdziale, dalsze rozważania, oprócz poziomu sektorowego, włączają do analizy poziom mikroekonomiczny. Pokazują przy tym rzeczywiste procesy tworzenia i podziału renty (a nie potencjalne), związane ze zmianami realnej produktywności rolnictwa (a nie pieniężnej) 103. Na poziomie sektorowym wyizolowano czynniki nominalne (cenowe) i realne wpływające na podział rent 101 np. innej teorii wartości. 102 Na ogół drenaż nadwyżki z rolnictwa uzasadnia się rozbieżnością wartości wytworzonej i zrealizowanej w dochodzie dyspozycyjnym, bazując na teorii wartości opartej na pracy. W tym przypadku zastosowano podejście zgodne z hipotezą racjonalnych oczekiwań. 103 Oszacowana w rozdz. trzecim (część druga) substancja renty była wyrażona w cenach bieżących. 113

114 ekonomicznych. Analiza dotyczy drenażu renty gruntowej w warunkach braku interwencjonizmu rolnego oraz opisuje jej retransfer przez mechanizm budżetowy. Z kolei na poziomie mikroekonomicznym rozpatrywany jest rezydualny dochód gospodarstw indywidualnych w rolnictwie, po opłaceniu pracy i kapitału (łącznie z subwencjami z WPR). Dlatego też przyjmuje się, że niektóre gospodarstwa nie realizują żadnej renty, lub niższą niż to by wynikało z cen ziemi rolniczej. Problem drenażu renty nabiera coraz większego znaczenia, ponieważ może utrudnić dalszą restrukturyzację polskiego rolnictwa i proces koncentracji zasobów w tym sektorze. Co do twierdzenia, że rolnictwo ma się kurczyć, ale nie słabnąć (Woś 2003, s ) panuje na ogół zgodność wśród ekonomistów rożnych nurtów. Dyskusyjne natomiast są oceny przyczyny drenażu wartości dodanej z tego sektora, a co za tym idzie propozycje rozwiązania tego problemu. Wielu ekonomistów rolnych udowadnia, że źródło problemu tkwi w immanentnych cechach gospodarki rynkowej, które sprawiają, że mechanizm popytowopodażowy deprecjonuje sektory, w których występują tzw. zawodności rynku w postaci niskich współczynników elastyczności, niemobilności i niepodzielności zasobów, kosztów transakcyjnych, monopoli lub monopsonów, barier wejścia i wyjścia oraz efektów zewnętrznych. Problemy te są cechą charakterystyczną sektora rolnego i w szczególności uwidoczniły się w okresie transformacji ustrojowej w Polsce (Czternasty, Czyżewski B. 2004, s ). W tych warunkach alokacja rynkowa nie może być efektywna, a ceny tracą swoje równoważące właściwości. Niezbędna więc wydaje się interwencja państwa, która musi korygować wspomniane zawodności mechanizmu rynkowego poprzez adekwatne retransfery dochodów, politykę fiskalną i pieniężną, co ma na celu optymalizację przepływów między rolnictwem a jego otoczeniem. W przypadku braku tych działań sektor rolny zostaje stopniowo wyłączny z procesów reprodukcji rozszerzonej i wymiany rynkowej, wywołując tym samym szereg negatywnych skutków natury ekonomicznej, społecznej i politycznej. Tak w wielkim skrócie wygląda argumentacja zwolenników interwencji w sektorze rolnym, która de facto, od ponad pół wieku jest realizowana w ramach WPR, a znacznie dłużej w poszczególnych krajach wysokorozwiniętych. A co jeśli interwencjonizm i protekcjonizm w rolnictwie, trwający od wieków (bo wywodzący się z merkantylizmu, czy nawet koncepcji platońskich), jest właśnie przyczyną niskiej efektywności struktur w tym sektorze, a obecne działania UE tylko utrwalają status quo? (szerzej zob. Czyżewski B. 2009b, s. 76 i nast.). Zawodności rynku byłyby w tej sytuacji wywoływane także poprzez politykę rolną, która uniemożliwia racjonalizację kosztów i efektywną alokację zasobów, m.in. w sensie zmiany struktury obszarowej, na 114

115 bardziej produktywną. Problemem stają się w tym przypadku tzw. zawodności państwa. Zwolennicy tej opcji uważają, że dochody czynników produkcji są kształtowane przez efektywność alokacji nakładów w różnych subsystemach gospodarki narodowej i podważają tezy o kumulowaniu się niesprawności rynku w rolnictwie. Według A. Kowalskiego i W. Rembisza efekty zewnętrzne nie są generowane przez zawodny rynek, ale przeciwnie przez brak mechanizmów rynkowych w odniesieniu do niektórych produktów (Kowalski, Rembisz 2005, s. 12). Mechanizm rynkowy wymusza zwiększenie intensywności produkcji rolnej, która niewątpliwie wywołuje negatywne efekty zewnętrzne w postaci degradacji szeroko rozumianego dobrostanu wsi środowiska naturalnego, krajobrazu, kultury wiejskiej itp. Czy zatem można mówić o rynku dóbr, które w ogromnej większości nie są dostarczane przez działalność człowieka lub z natury rzeczy nie mogą być komercyjne? Zwolennicy zawodności państwa negują również problem asymetrii informacyjnej, który ich zdaniem w równym stopniu dotyka wszystkie działy. Warto jednak zwrócić uwagę na stopień monopolizacji otoczenia rolnictwa, który jest relatywnie bardzo wysoki w porównaniu do innych sektorów. Analogiczna dyskusja dotyczy dóbr publicznych. Czy występują one w rolnictwie, bo tylko wtedy są przesłanki do interwencji agrarnej? Obecne reformy WPR przekonują, że podstawowym dobrem publicznym jest ziemia rolnicza ze wszystkimi atrybutami trwałości, i odnawialności, która w niepogorszonym stanie powinna być przekazywana kolejnym pokoleniom. Receptą na niesprawności państwa może być liberalizacja i deregulacja procesów produkcji oraz wymiany w rolnictwie, która uruchamia mechanizmy konkurencji prowadzące do trwałych zmian strukturalnych w tym sektorze. O ile bodźce rynkowe działają stymulująco w rodzinnych gospodarstwach rolnych i o ile współczesne państwo może zrezygnować z doktryny samowystarczalności żywnościowej i narodowej własności ziemi oraz pozwolić sobie na pogłębienie się nierówności społecznych, to liberalna recepta jest jak najbardziej uzasadniona. Ostatecznym argumentem przeciwników interwencji państwa w sektorze rolnym jest podważanie założeń mechanizmu drenażu wartości dodanej (szerzej zob. Czyżewski 2009b, s ). Faktycznie, nadwyżka wytworzonej wartości dodanej nad wartością zrealizowaną (podzieloną) jest tylko możliwa w koncepcji nakładowej opierającej się o koszty produkcji (Kowalski, Rembisz 2005, s. 12), która wywodzi się z ekonomii klasycznej 104. Teoria wartości opartej na pracy jest przez niektórych ekonomistów uznawana za nieprzystającą do 104 tzw. teorii wartości opartej na pracy prezentowanej przez A. Smitha, D. Ricardo, a następnie K. Marksa. 115

116 współczesnej rzeczywistości. Można by dyskutować, czy rolnictwo w świetle obecnych przeobrażeń i uświadomienia sobie społecznej doniosłości tego sektora nie jest tym sektorem, w którym teoria nakładowa powinna być utrzymywana nawet kosztem transferów budżetowych. To jest jednak temat na odrębną dyskusję. Zdaniem autora jednak, teza o drenażu nadwyżki potwierdza się również w świetle współczesnych, subiektywnych teorii wartości, kształtujących ceny w oparciu o racjonalne oczekiwania uczestników rynku. Temu właśnie ma służyć zaproponowana dalej metoda waloryzacji rent gruntowych, zgodnie z którą wartość wytworzonej renty określa rynek ziemi. Jeśli oszacowana na tej podstawie renta jest wyższa o dochodu rezydualnego gospodarstwa rolnego, drenaż ma miejsce. Inną linią obrony celowości interwencji agrarnej jest podejście holistyczne do sektora rolnego reprezentowane m.in. przez J. Wilkina. Wciąż aktualna współczesna kwestia agrarna wynika z niedopasowania stosunków produkcji do istniejących w rolnictwie sił wytwórczych i niedostosowania rolnictwa do reszty gospodarki. Aby utrzymać gospodarkę na ścieżce wzrostu zrównoważonego specyficznych cech rolnictwa nie należy oceniać negatywnie i dążyć do ich likwidacji (Wilkin 1986, s ). Źródła tej specyfiki tkwią w odmiennym postrzeganiu czynnika pracy w rolnictwie nie jest ona zawodem, ale sposobem na życie, co zapewnia niebywałą trwałość i żywotność rodzinnych gospodarstw rolnych. Maksymalizowanie innej niż w założeniach gospodarki rynkowej funkcji użyteczności zmienia kryteria efektywnej alokacji. Dzięki temu jednak gospodarstwa rodzinne są zarazem stymulatorem, jak też amortyzatorem procesów ekonomicznych i jako grupa społeczna mogą takie funkcje pełnić dla całej gospodarki. W podejściu holistycznym dowodzi się również, że nie mają racji bytu dwa mity (szerzej zob. Czyżewski A., Czyżewski B. 2010, s ). Pierwszy wskazujący, że wsparcie finansowe rolnictwa to nieuzasadniony przywilej sektora żywnościowego i drugi, że należy zostawić rolnictwo samoregulacji rynkowej, co zapewni mu najlepszą ścieżkę rozwoju. Punktem wyjścia do dyskusji nad powyższymi problemami są wspomniane wcześniej daty: spada udział rolnictwa w tworzeniu PKB z 9 proc. w 1990 roku do ok.3 proc. obecnie. Zmniejsza się także jego udział w zatrudnieniu na początku lat 90-tych udział ten stanowił 25 proc. a dzisiaj ok. 15 proc. zawodowo czynnych 105. Nie oznacza to jednak względnego spadku znaczenia rolnictwa. Mimo że spada udział rolnictwa w produkcie narodowym brutto, utrzymuje się znacząca rola subsystemu gospodarki żywnościowej. 105 Tendencja ta jest prawdziwa biorąc również pod uwagę zmianę metod szacowania liczby zatrudnionych przez GUS od 2002 roku. 116

117 Stanowi on ok. 25% zatrudnionych czynników wytwórczych (nie licząc ziemi rolniczej) w gospodarce, w samym rolnictwie, przetwórstwie rolno-spożywczym i działach wytwarzających środki produkcji dla rolnictwa. Zmianom podlegają natomiast wewnętrzne relacje między wymienionymi sferami. Zatem interwencjonizm agrarny przyczynia się do rozwoju znacznie większego agregatu gospodarki żywnościowej. Nie istnieje konwergencja systemów wsparcia rolnictwa w skali globalnej. Znaczy to, że są one w różnych krajach zgodne co do celu, ale różne co do instrumentów. Dlatego też mówi się o regionalizacji zjawiska interwencji państwa. Co do racjonalności wsparcia finansowego rolnictwa dowodzi się, że jego główną przesłanką jest przymus konsumpcji, który dotyczy wszystkich bez względu na poglądy. Ten przymus odbywa się w warunkach niskiej cenowej i dochodowej elastyczności popytu na produkty żywnościowe. W konsekwencji prowadzą one do pojawienia się w rozwoju rolnictwa trzech barier: popytowej, dochodowej i przemian strukturalnych. Na te bariery nakłada się jeszcze jeden czynnik osobliwość trzeciego czynnika produkcji, którym jest ziemia. Polega ona głównie na niemobilności, przez co determinuje relatywnie długi okres zwrotu kapitału. To ogranicza potencjalną konkurencyjność producenta w stosunku do alokacji zasobów w innych działach. Teza o przepływie nadwyżki budzi najwięcej kontrowersji wśród ekonomistów głównego nurtu. W sensie teoretycznym łatwo dowieść jej słuszności w kontekście teorii wartości opartej na pracy, ale jest to niemożliwe w warunkach neoklasycznego optimum rynkowego, które zakłada występowanie stacjonarnej równowagi podaży i popytu. Dlatego też istotą problemu jest dowiedzenie, że określone zawodności rynku utrzymują się w rolnictwie w długim okresie, czyniąc nierealnym założenie równowagi stacjonarnej. Kolejną obiektywną przesłanką wsparcia sektora rolnego stanowi pokazana wcześniej relacja dochodu rolniczego do średniego wynagrodzenia w polskiej gospodarce. Po integracji Polski z UE według niektórych autorów jest to 50%-60% w gospodarstwach indywidualnych w stosunku do średniego wynagrodzenia w gospodarce z dużymi wahaniami rocznymi (Goraj 2009, s. 2 i nast.). Konkluzja jest taka: naturalne i ekonomiczne uwarunkowania produkcji rolnej implikują nieefektywną w sensie Pareto alokację czynników produkcji w tym sektorze. Znaczy to, że w warunkach rynkowych przepływy pracy i kapitału dążą do wyrównywania ich krańcowych produktywności, ponieważ są mobilne. Włączenie ziemi do rachunku ekonomicznego utrudnia i spowalnia te przepływy. W związku z tym, żeby utrzymać konkurencyjność gospodarstw rolnych oraz zapewnić ich zrównoważony rozwój, trzeba im zwracać utraconą w wyniku zawodności rynku nadwyżkę. Żeby 117

118 utrzymać zdolności sektora rolnego do reprodukcji rozszerzonej niezbędna jest aktywna polityka państwa. Niewidzialna ręka rynku nie jest w stanie rozwiązać tego problemu (Stiglitz 2010, s. 184 i nast.). 2. Metodologia pomiaru wartości i przepływów rent gruntowych 2.1. Rynkowa wartość renty gruntowej versus wartość zrealizowana w ujęciu mikroekonomicznym Renta gruntowa jest podstawowym źródłem rent ekonomicznych w gospodarce żywnościowej. Jak wyżej pokazano, toczy się wielowątkowa dyskusja nad jej odpływem do otoczenia rolnictwa w wyniku działania mechanizmów rynkowych. Panuje zgoda co do tego, że renta gruntowa jest kluczowym warunkiem reprodukcji rozszerzonej w rolnictwie oraz restrukturyzacji tego sektora. Proces tworzenia renty gruntowej nie pokrywa się jednak z jej realizacją, co autor ma zamiar dowieść empirycznie w dalszych rozważaniach. Znaczy to, że mechanizm rynkowy transferuje część wytworzonych rent gruntowych z rolnictwa do jego otoczenia. Stanowi to podstawową barierę rozwojową indywidualnych gospodarstw rolnych. Coraz większe znaczenie renty gruntowej ma wyraz w rosnących cenach ziemi. Wartość wytworzoną renty gruntowej określają uwarunkowania popytowo-podażowe na rynkach ziemi, surowców rolnych i środków produkcji rolnej. Wartość zrealizowana przez właściciela ziemi rolniczej uzależniona jest zdaniem autora od otoczenia instytucjonalnego 106 w której funkcjonuje gospodarstwo rolne. Nieefektywne struktury nie zabezpieczają wartości dodanej przed drenażem poprzez mechanizm rynkowy. Jednym ze szczegółowych celów przeprowadzonej analizy empirycznej jest porównanie procesu tworzenia i realizacji renty gruntowej w przekroju typów produkcyjnych i regionów oraz sformułowanie na tej podstawie rekomendacji dla polityki rolnej. Pojęcie renty gruntowej zostało przypisane do czynnika ziemi rolniczej, która pełni dwojaką funkcję jest podstawowym czynnikiem produkcji surowców rolnych oraz dostarczycielem dóbr publicznych związanych z dobrostanem środowiska naturalnego. Teoretyczny mechanizm tworzenia renty został opisany przez autora w poprzednim rozdziale. Kolejnym z celów szczegółowych jest więc opracowanie metodologii waloryzacji renty gruntowej wykorzystującej sformułowane przesłanki teoretyczne. Wymaga to przyjęcia określonych założeń, m.in. uzasadnionego w części pierwszej założenia o efektywności rynku 106 Abstrahując na razie od pełnej definicji instytucji, do której wrócimy w części trzeciej. 118

119 ziemi rolniczej. Na potrzeby dalszego wywodu przyjmijmy definicję renty ekonomicznej wywodzącą się z ekonomii neoklasycznej. Dla przypomnienia, renta ekonomiczna jest zatem: dodatkową wypłatą, jaką otrzymuje dany czynnik produkcji, ponad dochód transferowy konieczny do skłonienia go do świadczenia swych usług właśnie w tym zastosowaniu, lub innymi słowy: wszelką długookresową płatnością otrzymywaną za użytkowanie zasobu czynnika produkcji, która przekracza jego koszt alternatywny. Reasumując, renta ekonomiczna występuje w sytuacji trwałej rzadkości zasobów (np. ziemi), bądź braku możliwości wyceny zasobu przez rynek i uwzględnienia ex ante w rachunku ekonomicznym. Jeśli zasób zostanie wyceniony przez rynek, a jego względna podaż może się zwiększyć renta ekonomiczna zanika i staje się kosztem. Teoretycznie renta nie może być ujemna. Jak wspomniano jednak proces jej tworzenia nie zawsze pokrywa się z realizacją. Tak więc ujemny dochód rezydualny z rzadkich zasobów oznacza przejęcie renty przez inne podmioty. W powyższym rozumieniu zrealizowaną rentą gruntową jest nadwyżka przychodów z gospodarstwa rolnego (łącznie z subwencjami) ponad sumę nakładów materiałowopieniężnych, opłatę pracy własnej rodziny rolniczej oraz alternatywny koszt majątku obrotowego. Innymi słowy zrealizowana renta gruntowa stanowi dochód rezydualny gospodarstwa rolnego, który w warunkach efektywnej alokacji powinien być równy rencie wieczystej 107 zdyskontowanej w cenach ziemi rolniczej. Niższy dochód rezydualny podważa racjonalność ekonomiczną gospodarstwa rolnego (ponieważ teoretycznie lepszym rozwiązaniem byłaby sprzedaż ziemi), choć autor zdaje sobie sprawę, że nie może to być jedyne kryterium, którym kieruje się gospodarstwo rodzinne. Jednocześnie dochód rezydualny (i renta) niższy od wartości zdyskontowanej w cenach ziemi oznacza drenaż jego brakującej części przez mechanizmy rynkowe i alokację w innych sektorach. Teza, że rynkowe ceny ziemi rolniczej odpowiadają w warunkach racjonalnych oczekiwań zdyskontowanemu strumieniowi renty wieczystej znajduje poparcie w literaturze tematu, aczkolwiek może być przedmiotem kontrowersji. A. Woś, jako jeden z pierwszych w literaturze tematu w Polsce po 1990 roku, zwrócił uwagę na analogię renty gruntowej do renty wieczystej. Przyjmował, że wartość ziemi rolniczej jest skapitalizowanym funduszem, na który w miarę upływu czasu składają się ziemia, budynki, zbiorniki wodne, urządzenia 107 Ponieważ zasób ziemi nie podlega amortyzacji i jest odnawialny. 119

120 melioracyjne, plantacje trwałe, obiekty trwale związane z ziemią, a także inne rzadkie (unikatowe) obiekty gospodarcze. ( ) Z tego funduszu dokonuje się rocznych wypłat ( ); gdy fundusz jest niezniszczalny (co ma miejsce w przypadku ziemi), mamy do czynienia z rentą wieczystą, którą obliczamy wg wzoru na wartość renty wieczystej przy danej stopie dyskontowej i wartości funduszu (tj. cenie ziemi przypis autora) (Woś 2006, s. 13). W powyższym rozumowaniu widać wpływ podejścia nakładowego, ponieważ to skapitalizowany strumień nakładów określa wartość ziemi (w/w fundusz ), który mnożony jest przez stopę dyskontową i określa np. roczną wysokość renty wieczystej wypłacanej w przyszłości (por. wzór 1a). Wynika z tego, trochę karkołomne, acz kompromisowe założenie, że oczekiwania co do wartości ziemi mające wyraz w jej rynkowej cenie są albo skapitalizowanym strumieniem poniesionych w przeszłości nakładów, albo zdyskontowanym strumieniem przyszłych dochodów (po przekształceniu wzoru 1a). W każdym razie strumienie te są równe co do wartości. Autor uważa, że w warunkach rynkowych bardziej realne jest podejście dochodowe. Nakładowa (kosztowa) metoda wyceny ziemi była już krytykowana w Polsce, w latach 60-tych. Na gruncie ówcześnie powszechnej teorii wartości podnoszono argument, że nie można w ten sposób wyceniać zasobu, którego determinantą nie jest ilość pracy ludzkiej. Z braku rynkowych metod wyceny, ziemia powinna była być określana jako kapitał fikcyjny (Chołaj 1966, s ). Cytowany A. Woś z M. Grudą w innym opracowaniu również podkreślali rolę teorematu preferencji indywidualnych i teorematu kosztu alternatywnego pisząc m.in., że zasób wart jest tyle, ile ktoś gotów jest za niego zapłacić (...). Teoria ta oddala wszelkie próby znajdowania obiektywnej podstawy cen, wychodząc z założenia, że prowadzi ona nas w kierunku cen kosztowych (Gruda, Woś 2008, s ). Niemniej nakładowe metody wyceny (tzw. metody taksacyjne) są obecnie stosowane do wyceny lasów, zarówno tuż po zasadzeniu, jak i w dowolnym roku jego istnienia. M. Podstawka i A. Konieczny określają wartość lasu założonego na gruntach nieużytkowanych rolniczo jako sumę kosztów założenia plantacji i wartości ziemi nieużytkowanej rolniczo, przy czym suma ta jest pomnożona przez współczynnik jakościowy drzewostanu (uwzględniający gęstość zalesienia, jakość drzew siedliska itp.) (Podstawka, Konieczny 2002, s ). Sposób ten jednak nie wyjaśnia, czym jest wspomniana wartość ziemi 120

121 nieużytkowanej rolniczo 108.Tak więc metody taksacyjne nadają się do określania skapitalizowanej wartości przyszłej zasobu ziemi i lasu, ale nie do waloryzacji bieżącej 109. W świetle powyższego jedyną teoretycznie uzasadnioną metodą określania bieżącej wartości ziemi rolniczej (i ceny rynkowej) wydaje się być dyskontowanie oczekiwań nabywcy co do przyszłych rent gruntowych. Potwierdza to podejście P. Ciaian (i innych), który badał wpływ systemu jednolitej płatności w krajach starej UE 15 (tzw. Single Payment Scheme SPS) na ceny ziemi rolniczej. Autorzy cytowanej wyżej publikacji zauważyli, że zdyskontowanie przyszłych rent w cenie ziemi potwierdziłoby wpływ wprowadzenia systemu SPS na ceny ziemi 110. Wnioski z poprzedniego rozdziału wskazują na taki stan rzeczy w Polsce. Niemniej w odniesieniu do krajów starej UE 15 jest to sytuacja wyjątkowa. Jak wspomniano w tych krajach funkcjonuje równoległy rynek uprawnień do płatności obszarowych, który całkowicie zmienia mechanizmy kształtowania cen ziemi i przepływu rent. System SPS wprowadzono w krajach starej UE 15 w 2005 roku, zgodnie z reformą WPR z Luksemburga (2003), dążąc do zerwania związku między poziomem wsparcia, a wydajnością produkcji. Za punkt odniesienia dla nowych płatności przyjęto poziom dopłat do produkcji rolnej z lat , pozostawiając zainteresowanym krajom wybór stosowania jednej z trzech metod kalkulacji poziomu płatności na ha UR w gospodarstwie: metody historycznej, regionalnej lub hybrydowej (szerzej zob. Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi 2012). Kluczowym elementem systemu było jednak rozdzielenie między gospodarstwa rolne w systemie stałej liczby uprawnień do płatności odpowiadającej określonej liczbie hektarów użytków rolnych (1 uprawnienie równa się 1 ha). Warunkiem otrzymania płatności w systemie SPS oraz wyznacznikiem ich wysokości jest posiadanie odpowiedniej liczby uprawnień aktywowanych na danym obszarze ziemi rolniczej, spełniającej kryteria kultury rolnej oraz inne wymogi WPR. Uprawnienia te są zbywalne lub można je dzierżawić. Powiększenie obszaru ziemi posiadanej przez gospodarstwo, nie wystarcza więc do otrzymania dodatkowych płatności z WPR. Konieczny jest również zakup lub dzierżawa adekwatnej liczby uprawnień do płatności i aktywowanie ich na danym obszarze. Podobnie, sprzedając ziemię rolniczą, nie trzeba równocześnie pozbywać się uprawnień. Są więc one 108 Poza przypisem, że wartość ziemi jest równa jej cenie. (Podstawka, Konieczny 2002, s. 133). 109 Należy się w tym miejscu ustosunkować do przyjętej w pracy definicji ziemi rolniczej, która obejmuje również grunty zalesione należące do gospodarstw rolnych. Proponowana przez autora metoda waloryzacji renty gruntowej jako renty wieczystej zdyskontowanej w cenach ziemi nie obejmuje tzw. użytkowej wartości lasu, o ile las ma taką (Podstawka, Konieczny 2002, s. 133). 110 If sales prices fully incorporate the discounted sum of future rental values, then the effect of the SPS on sales prices is equal to the effect of the SPS on rents ( Ciaian, Kancs, Swinnen 2010, s. 159). 121

122 swoistym rodzajem papieru wartościowego, na który wykształcił się rynek w pewnym stopniu niezależny od rynku ziemi rolniczej. Dlatego też ceny ziemi w tych warunkach (SPS) w mniejszym stopniu (lub wcale) dyskontują w sobie rentę gruntową. Jak wspomniano, bezpośrednim mechanizmem jej waloryzacji jest rynek uprawnień do płatności. Nawiązując do rozważań z pierwszej części pracy, jeśli renta rynkowa wynikająca z cen ziemi ma pełne pokrycie w dochodzie rezydualnym 111, określa się ją mianem renty instytucjonalnej, ponieważ wg autora tylko właściwe otoczenie instytucjonalne zabezpiecza tę rentę przed drenażem poprzez mechanizm rynkowy. Rysuje się więc dychotomiczny podział na gospodarstwa, które realizują i nie realizują renty gruntowej w pełnej wysokości lub innymi słowy są deprecjonowane lub skutecznie bronią się przed deprecjonowaniem przez mechanizmy rynkowe. Tylko gospodarstwa w drugiej grupie są rozwojowe w sensie ekonomicznym w długim okresie i dlatego pojęcie renty instytucjonalnej przypisano wyłącznie do dochodów rezydualnych równych lub wyższych od rynkowej wyceny renty gruntowej. Nadwyżkę dochodów rezydualnych ponad rentę rynkową według wyceny rynkowej nazwijmy na ten moment analogicznie nadwyżką instytucjonalną 112. Wspomniane mechanizmy obronne mogą mieć bowiem dwojaki charakter albo są to szeroko rozumiane uwarunkowania instytucjonalne umożliwiające rozwój zrównoważony, albo ponadprzeciętna wydajność czynników produkcji osiągana poprzez intensyfikację, korzyści skali i technologię. W pierwszym przypadku mamy do czynienia z rentą instytucjonalną (która wg autora jest kluczowa), w drugim byłaby to renta różniczkowa osiągana kosztem dobrostanu środowiska naturalnego. Pod pojęciem wspomnianych uwarunkowań instytucjonalnych mieszczą się zarówno normy prawne (np. te, które konstytuują funkcjonowanie WPR-u), instytucje ekonomiczne zabezpieczające przed ryzykiem rynkowym (np. grupy producentów rolnych, spółdzielnie, instrumenty pochodne, umowy kontraktacyjne), jak też normy nie skodyfikowane (np. świadomość obowiązku troski o ziemię, akceptacja postulatów zrównoważonej konsumpcji, potrzeba etyki w biznesie). Jak widać są to czynniki trudne do bezpośredniej kwantyfikacji (ten wątek jest rozwinięty w trzeciej części pracy). Wracając do kwestii metodologicznych, renty rzeczywiście zrealizowane w gospodarstwach indywidualnych obliczono poprzez odjęcie od dochodu rolniczego netto 111 Jak wspomniano wcześniej, dochód rezydualny oznacza nadwyżkę przychodów z gospodarstwa rolnego (łącznie z subwencjami) ponad sumę nakładów materiałowo-pieniężnych, opłatę pracy własnej rodziny rolniczej oraz alternatywny koszt majątku obrotowego. 112 W trzeciej części pracy autor empirycznie weryfikuje tezę o instytucjonalnych determinantach akumulacji rent gruntowych. Zastrzega się więc możliwość odrzucenia przymiotnika instytucjonalna. 122

123 opłaty pracy własnej rodziny rolniczej oraz alternatywnego kosztu zaangażowanego majątku obrotowego. Opłatę pracy własnej oszacowano parytetowo jako iloczyn przeciętnej godzinowej stawki wynagrodzenia netto w województwie i liczby przepracowanych godzin. Alternatywny koszt majątku obliczono przy założeniu, że fundusz równy sumie poniesionych kosztów bezpośrednich oraz kosztów czynników zewnętrznych został alternatywnie zainwestowany w formie rocznej lokaty bankowej i wygenerował w skali roku stopę dochodu równą jej oprocentowaniu. Renty rynkowe natomiast oszacowano na podstawie przeciętnych cen ziemi rolniczej w powiecie wskazanych przez ankietowanych, zakładając efektywność rynku ziemi, racjonalne oczekiwania jego uczestników oraz tzw. dochodowe podejście w jej wycenie (Mączyńska, Prystupa, Rygiel 2007, s ). W świetle powyższego rentę rynkową wyznaczono na podstawie formuły 6a dyskontującej renty wieczyste (Czyżewski B. 2009c, s ): gdzie: R0 L0 s (6a) R 0 roczna wartość rynkowej renty gruntowej (wieczystej), k L i R 0 s R0 zakładając, że k < s (6b) L L 0 rynkowa cena ziemi rolniczej (zaktualizowana wartość rent gruntowych), s roczna stopa zwrotu z alternatywnych aktywów (tzw. długookresowa stopa procentowa), L i teoretyczna cena ziemi w warunkach występowania nadwyżki instytucjonalnej, k mnożnik zrównoważenia tj. stała stopa wzrostu dochodu rezydualnego z tytułu instytucjonalizacji struktury wytwórczej. Z kolei formułę 6b opracowano na podstawie tzw. modelu Gordona (Bringham, Gapenski 1990, zał. 3 A), który zakłada stałą stopę wzrostu renty wieczystej. Sytuacja taka zdaniem autora może wystąpić w gospodarstwach, które realizują rentę instytucjonalną, tzn. dochód rezydualny jest wyższy niż rynkowa renta gruntowa i nie ma charakteru różniczkowego (bo renty różniczkowe są nietrwałe i zanikają w długim okresie). Proces wzrostu renty wieczystej przypisuje się rosnącej wartości dobrostanu środowiska naturalnego z tytułu jego postępującej rzadkości. Świadczy on też o efektywności instytucji koordynujących zrównoważony rozwój. W tej sytuacji wysoki poziom instytucjonalizacji procesów wytwórczych w rolnictwie gwarantuje nie tylko realizację renty gruntowej w rynkowej wysokości, ale generuje ponadprzeciętne dochody, które są trwałe, ponieważ nie podlegają wycenie przez mechanizm rynkowy. Ich źródłem są bowiem czynniki ex i 123

124 ante niemierzalne, głównie nowe użyteczności zasobu ziemi, ale także niższy poziom kosztów transakcyjnych, czy specyficzna wiedza i umiejętności (Czyżewski B. 2008b, s ). Można przyjąć, że w praktyce mnożnik zrównoważenia określa jednocześnie, o ile możliwe jest zmniejszenie retransferu budżetowego do określonych typów gospodarstw z uwagi na dokonaną już restrukturyzację, co pozwoliłoby na realokację nadwyżki instytucjonalnej według zmieniających się potrzeb sektora rolnego Kwantyfikacja przepływów rent ekonomicznych na poziomie sektorowym Z powyższych rozważań wynika, że mimo posiadania uprawnień własnościowych do ziemi, gospodarstwa bardzo często nie otrzymują renty gruntowej, ponieważ ich dochód rezydualny jest niewystarczający, albo ujemny. W ten sposób tracą podstawowe źródło przewag komparatywnych, za które w ekonomii uznaje się renty ekonomiczne. Zdaniem autora, dzieje się tak z uwagi na fakt, że w rolnictwie kumulują się tzw. zawodności rynku, przez co alokacja zasobów w tym sektorze jest relatywnie mniej efektywna, niż w innych działach gospodarki narodowej. Umożliwia to przejmowanie rent ekonomicznych przez otoczenie sektora rolnego. Teza ta jest kontestowana, w szczególności przez ekonomistów utożsamiających się z nową ekonomią klasyczną, którzy dowodzą istnienia równowagi stacjonarnej w warunkach racjonalnych oczekiwań i natychmiastowych dostosowań relacji cenowych. Chodzi więc o problem długiego okresu i dynamiki przepływów rent, ponieważ statycznie łatwo wykazać różnice między rentą wytworzona, a zrealizowaną 113. Z tego punktu widzenia niezwykle ważnym zadaniem badawczym jest kwantyfikacja procesu tworzenia i podziału rent ekonomicznych w gospodarce żywnościowej i obiektywne oszacowanie skali ewentualnego przepływu rent ekonomicznych z rolnictwa do innych działów od początku funkcjonowania gospodarki rynkowej w Polsce po 1990 roku. Celem tego punktu jest zaprezentowanie możliwości zintegrowania rachunku nadwyżki produktywności całkowitej z bilansami przepływów międzygałęziowych 114 i wykorzystanie tego modelu do pomiaru przepływów rent ekonomicznych między rolnictwem, a jego otoczeniem. Pomiar ten jest miarodajny przy założeniu, że nie występuje stan równowagi stacjonarnej w długim okresie (o czym mowa dalej). W kolejnym rozdziale autor przedstawił wyniki zastosowania powyższej metody do analizy procesu tworzenia i podział rent w latach W poprzedniej części przedstawiono metodykę takiego wywodu. 114 Chodzi o wszystkie rodzaje tabeli input-output, w szczególności rachunki podaży i wykorzystania wyrobów i usług. 124

125 Pieniężny model przepływów międzygałęziowych poprzez analizę typu dostawcaodbiorca (input-output) konkretyzuje idee funkcjonowania mechanizmu gospodarczego (rynkowego i budżetowego), jego wewnętrzne powiązania, zależności, efekty decydujące o procesach reprodukcji. Model ten jest użytecznym instrumentem oceny funkcjonowania gospodarki. Opierając się na założeniach teorii równowagi ogólnej można przeprowadzić analizę tworzenia i podziału wytworzonych efektów makroekonomicznych, związków rolnictwa z otoczeniem, oddziaływania procesów globalnych na rolnictwo poprzez eksport i import ( Leontief 1936 s ; Leontief 1949 s ). Jeżeli dysponujemy pełną i dostatecznie szczegółową (zdezagregowaną) tablicą przepływów międzygałęziowych w ujęciu wartościowym, możemy określić przepływy materialne między sferami sektora rolnożywnościowego (gospodarki żywnościowej por. tab. 3. rozdział trzeci, które pozwalają ustalić udział poszczególnych gałęzi w produkcji surowców rolnych (Woś 1979 s. 123; Woś, Zegar 1983 s. 179). W produkcji tej uczestniczą wszystkie działy i gałęzie gospodarki narodowej w odpowiedniej jednak proporcji. Proporcje te pozwalają określić wielkość napływu i wypływu środków pomiędzy sferami gospodarki żywnościowej, tzn. wartość efektów i nakładów danej gałęzi produkcji. Dla przypomnienia definicji przyjętych w pierwszej części pracy przyjmijmy, że nadwyżka ekonomiczna klasyfikowana jest z punktu widzenia, podmiotu, który ją otrzymuje. Stąd jednostkowa nadwyżka konsumenta stanowi dodatnią różnicę między ceną, którą nabywca gotów był zapłacić za produkt, a niższą ceną, po której transakcja kupna została w rzeczywistości zrealizowana. Natomiast jednostkowa nadwyżka producenta jest dodatnią różnicą między ceną, za którą dostawca w rzeczywistości sprzedał produkt końcowy, a niższą ceną, za którą gotów był to zrobić. Nadwyżka ekonomiczna dotyczy zatem zagregowanego na określonym poziomie popytu lub podaży. Jeśli występuje nadwyżka producenta, to dzieli się ona na renty ekonomiczne różnych czynników zaangażowanych w proces produkcji. Renty te zdefiniowano wcześniej jako dodatkowe wypłaty ponad dochód transferowy konieczny do skłonienia czynników wytwórczych do świadczenia usług w danym zastosowaniu. Podział rent wcale nie musi być proporcjonalny do wkładu w ich tworzenie. W sektorze rolnożywnościowym może więc występować sytuacja, w której z nadwyżki producenta nie zostanie wypłacona żadna renta, ani czynnikowi ziemi, ani czynnikowi pracy mając na myśli pracę własną rolnika, a całość nadwyżki przypadnie czynnikowi kapitału. 115 Pojęcia te używa się dalej wymiennie. 125

126 Reasumując, mechanizm tworzenia i podziału rent ekonomicznych działa następująco: w pierwszym etapie następuje wzrost produktywności określonych czynników wytwórczych w sensie realnym, którego przyczyną mogą być np. innowacje techniczne lub organizacyjne. Wyższa produktywność, rozumiana jako relacja realnych efektów do nakładów, w krótkim okresie generuje nadwyżkę ekonomiczną producenta i renty określonych czynników. W drugim etapie jednak rozpoczyna się proces przechwytywania rent poprzez mechanizm rynkowy polegający na wyrównywaniu się realnych kosztów krańcowych na nowym, niższym poziomie, m.in. w wyniku rozprzestrzeniania się bardziej wydajnej technologii. Renty więc z czasem zanikają poprzez dążenie do efektywności alokacyjnej. Niemniej w określonych sytuacjach mogą się utrzymywać przez długi czas i być internalizowane poprzez właściciela zasobów. Tak dzieje się, jeżeli występują zawodności rynku w postaci nieelastycznej podaży rzadkiego czynnika lub samoistnej (beznakładowej) produktywności zasobu (Czyżewski B., Mrówczyńska- Kamińska 2011, s ). Powyższy mechanizm może być jednak zakłócony poprzez zawodności rynku już w pierwszym etapie, jeśli renty z tytułu wyższej produktywności nie otrzymuje właściciel zasobów. Za taki podział nadwyżki produktywności odpowiadają czynniki nominalne (cenowe), np. tzw. proces rozwierania się nożyc cen w sektorze rolnym. Zmiana nominalna rozumiana jest w tym przypadku jako wzrost lub spadek ceny, który nie ma uzasadnienia ani w realnej produktywności, ani w preferencjach popytowych, ale wynika z nieprzewidzianych wahań zagregowanego popytu (tzw. szoku popytowego). W tej sytuacji przedsiębiorcy, obecnie już w skali globalnej, błędnie interpretują zmiany ogólnego poziomu cen jako zmiany względnych cen i reagują zmianami produkcji, np. spadkiem zamówień (Snowdown, Vane, Wynarczyk 1998, s. 203, 207). W warunkach sztywnego popytu na żywność takie działania przemysłu spożywczego pozwalają na przechwytywanie rent ekonomicznych z rolnictwa w okresie dekoniunktury poprzez zaniżanie cen surowców rolnych w relacji do rzeczywistego popytu konsumentów. Prowadzi to do zaburzenia informacyjnych funkcji cen i formułowania systematycznie błędnych oczekiwań w kolejnych okresach. Pytanie, jednak czy w przypadku najsilniejszych ekonomicznie podmiotów działających na skalę globalną takie działanie nie jest celowe? Motywem może być chęć realizacji rent monopolowych. W każdym przypadku jednak należy uznać, że to zawodności rynku w postaci niekompletnych i niedoskonałych informacji oraz występowania monopoli prowadzą do spadku efektywności alokacyjnej, co w szczególnym stopniu dotyczy sektora rolnego. 126

127 Reasumując, jeśli w stosunku do okresu bazowego odnotowuje się realny wzrost produktywności całkowitej, a właściciele zasobów nie otrzymują per saldo korzyści, tj. rent z tego tytułu, znaczy to, że są one transferowane do innych podmiotów. W praktyce albo odbiorcy kupują produkty końcowe taniej, niż w okresie bazowym (renta konsumenta), albo dostawcy otrzymują nadwyżkowe wynagrodzenie ponad to, które skłaniało ich do świadczenia usług w okresie bazowym czyli zgodnie z definicją rentę producenta. Powyższe rozumowanie jest poprawne pod warunkiem przyjęcia założenia, że w okresie bazowym system rynkowy znajdował się w krótkookresowej równowadze, tzn. zapewniał efektywność alokacyjną na poziomie mikroekonomicznym (Czyżewski B., Mrówczyńska- Kamińska 2011, s ). To założenie można urealnić przyjmując, że alokacja w okresie bazowym jest prawie optymalna. Wówczas renty z tytułu wyższej produktywności stanowią przyrosty istniejących rent ekonomicznych, natomiast ewentualne zmiany cen mają charakter nominalny. Natomiast, nie należy analizować podziału nadwyżki produktywności w kategoriach rent ekonomicznych, jeśliby przyjąć, że każdy układ cenowy jest stacjonarnym punktem optimum systemu rynkowego. W takim przypadku jednak, renty w ogóle by nie istniały, a dostosowania cen do procesów realnych zachodziłyby natychmiastowo. Jest to jeszcze mniej realistyczne założenie od przyjętego powyżej. Problematyczna więc w ocenie jest sytuacja, w której w sektorze rolnym wzrasta realna produktywność, a sektor ten nie realizuje w ogóle korzyści ekonomicznych z tego wzrostu, tj. krótkookresowych rent. Oznacza to z jednej strony, że nominalne zmiany w zakresie produktów finalnych wliczanych do PKB nie pokrywają się co do dynamiki ze zmianami realnymi w zakresie produkcji rolniczej. Sektor rolny odstaje od reszty gospodarki w sensie absorpcji efektów wzrostu gospodarczego. Pytanie, jak realne zmiany PKB mają się do zmian nominalnych i jaka jest relacja realnej dynamiki PKB do realnej dynamiki sektora rolnego? Nawet jeśli realny wzrost produktywności gospodarki ogółem jest wyższy od tego w sektorze rolnym, przejmowanie nadwyżki produktywności rolnictwa przez inne sektory świadczy o zawodności rynku w tym dziale, podczas gdy w skali całej gospodarki mechanizm rynkowy może być efektywny. W warunkach optimum paretowskiego krańcowa wydajność we wszystkich zastosowaniach powinna być równa, a jeśli tak nie jest, to można przypuszczać, że jedne sektory podnoszą swoją wydajność kosztem drugich (Czyżewski B., Mrówczyńska-Kamińska 2011, s ). W analizie wykorzystano tzw. rachunek nadwyżki produktywności całkowitej (global productivity surplus accounts). Można go stosować do analizy zmian 127

128 produktywności 116 pojedynczych podmiotów gospodarczych, sektorów i podsektorów gospodarki narodowej, działów, czy nawet całej gospodarki (szerzej zob. Czyżewski B., Mrówczyńska-Kamińska 2010, s ). Niezbędne są do tego zbilansowane rachunki produkcji (lub wyników), składające się z równych sum efektów i nakładów (lub pasywów i aktywów). Wyróżnikiem tej metody spośród innych analiz produktywności są cztery kluczowe cechy (Czyżewski B. 2010a, s ): uwzględnienie relacji cenowych, tzw. terms of trade (lub tzw. nożyc cenowych ) w badanych okresach, co pozwala na ocenę oddziaływania zmiennych nominalnych na procesy realne, prezentacja zmian produktywności w kategoriach bezwzględnych, co jest istotne z punktu widzenia polityki makroekonomicznej i konstrukcji ustaw budżetowych, prezentacja podziału nadwyżki produktywności między określone subsystemy gospodarki narodowej w kategoriach przepływów międzysektorowych, tj. strat i korzyści spowodowanych zmianami relacji cenowych. porównanie struktury podziału nadwyżki produktywności ze strukturą uprawnień własnościowych do zasobów. Metoda nadwyżki produktywności była stosowana w latach 80-tych XX wieku przez agencje rządowe w krajach wysoko rozwiniętych (np. we Francji i USA) do analiz sektorów i podsektorów. Obecnie stosuje ją np. francuska agencja rządowa CERC (Conseil de l'emploi, des Revenus et de la Cohésion Sociale) (Raport CERC 1995, s ). Wymienione wyżej cechy pozwoliły zintegrować opisywaną metodę z bilansem przepływów międzygałęziowych w gospodarce narodowej (tzw. tabelą input-output), co zwiększa jej walory operacyjne w stosunku do wcześniejszych analiz i pozwala ją zastosować do badań makroekonomicznych 117. Wszystkie pozycje bilansu przepływów międzygałęziowych są rejestrowane wartościowo, dlatego też można jej traktować jako iloczyny cen oraz ilości sprzedanych produktów końcowych (jako zużycie pośrednie i popyt finalny) lub zaangażowanych czynników produkcji (pracy, kapitału, majątku, usług publicznych). Dlatego też przedmiotem badań może być produktywność działu rolnictwo (wg klasyfikacji PKD 118 ) lub tzw. 116 Produktywność całkowita obejmuje zarówno aspekt techniczny (ilościowy), alokacyjny (cenowy) oraz efekty skali. 117 Opis i zastosowanie metody, opracowane na podstawie wyników rachunkowości rolnej, zostało zaprezentowane w 1990 roku przez S. Gburczyka (Gburczyk 1990, s ). 118 skrót PKD oznacza Polską Klasyfikacje Działalności. 128

129 jednostek jednorodnej produkcji (klasyfikacja wg PKWiU 119 ) w kolejnych latach. Z okresu na okres w analizowanych podmiotach zmieniają się wielkości produkcji (przychodów) i nakładów zarówno z uwagi na zmiany wolumenu (ilości), jak i zmiany cen. Z punktu widzenia zmian produktywności wywołanych czynnikami realnymi, np. postępem technicznym i organizacyjnym, istotna jest zmiana ilości produktów i nakładów wyrażona w porównywalnych jednostkach monetarnych. Należy wyraźnie zaznaczyć, że do obliczenia nadwyżki produktywności w tym rozumieniu bierze się pod uwagę tylko realną część zmiany wartości produkcji i nakładów, która wynika ze zmian wolumenu, a nie ze zmian cen (tj. zmiennych nominalnych 120 ). Można to zapisać w sposób następujący (Gburczyk 1990, s : gdzie: S = n P Q m i i i 1 i 1 S nadwyżka produktywności P i cena produktu w okresie bazowym R i cena nakładu w okresie bazowym ΔQ i zmiana wolumenu produkcji (w jednostkach fizycznych) ΔF i zmiana wolumenu nakładów (w jednostkach fizycznych) n liczba rodzajów sprzedawanych produktów (efektów) m liczba rodzajów kupowanych czynników produkcji (nakładów) R i F i (7) Możliwe są zatem trzy sytuacje, w których występuje wzrost produktywności, tzn. S przyjmuje wartość dodatnią: przyrost produkcji jest większy niż przyrost nakładów, produkcja rośnie a nakłady spadają, spadek produkcji jest mniejszy niż spadek nakładów. Tak więc, nadwyżka produktywności całkowitej jest syntetycznym wskaźnikiem realnych wyników produkcyjnych badanych jednostek obliczonym na podstawie bilansowego układu nakładów i efektów. Stanowi ona jednocześnie sumę rent ekonomicznych wygenerowanych przez dany podmiot i należnych zaangażowanym przez niego czynnikom produkcji. Dlatego też można utożsamić ją z pojęciem nadwyżki producenta, pod warunkiem przyjęcia założenia o prawie optymalnej alokacji w okresie bazowym 121. Występowanie nadwyżki 119 skrót PKWiU oznacza Polska Klasyfikację Wyrobów i Usług. 120 Ceny są tu rozumiane szeroko nie tylko jako ceny zbytu produktów końcowych, ale również jako ceny czynników produkcji, np. płace, stawki podatków, stawki amortyzacji, poziom marż itp. 121 Pojęcie prawe optymalnej alokacji nawiązuje do koncepcji prawie racjonalnych oczekiwań wprowadzonej przez Nową Ekonomię Instytucjonalną i oznacza sytuację, w której stale utrzymuje się określony poziom rent ekonomicznych (traktowany w analizie jako wyjściowy), a zmiany cen mogą mieć charakter tylko nominalny. 129

130 produktywności oznacza wzrost realnej efektywności struktury wytwórczej, nie jest jednak równoznaczne z otrzymaniem rekompensaty za ten wzrost, tzn. zrealizowaniem wytworzonej renty ekonomicznej przez podmiot, który ją wytworzył (Czyżewski B., Mrówczyńska- Kamińska 2010, s. 55 i nast.). W tym miejscu pojawia się kluczowy dla analizy problem podziału wytworzonych rent ekonomicznych, który według przyjętych założeń powinien pokrywać się z podziałem uprawnień własnościowych do zasobów, aby rynek mógł osiągnąć równowagę. Żeby określić podział korzyści ze wzrostu produktywności należy więc wprowadzić do rozważań pomijane dotąd zmienne nominalne, tj. zmiany cen nakładów i efektów. Mamy tu na myśli zmiany cen efektów i nakładów wynikające z wahań popytu i podaży oraz zmian ogólnego poziomu cen. Oznaczając jako ΔR zmianę cen nakładów, a jako ΔP zmianę cen produktów, ale w jednostkach monetarnych z okresu bazowego, oszacowanych np. przy użyciu deflatora PKB, uwzględniamy oba te zjawiska. W tej sytuacji wyrażenie ΔR(F+ΔF) określa korzyść (rentę) dostawcy czynnika produkcji, jeśli ΔR jest dodatnia. Przykładowo, oznacza to że w okresie t 1 dostawca otrzymał większą zapłatę za dostarczone materiały niż uzyskałby za nie w okresie t 0. Jeśli ΔR jest ujemna dostawca realizuje stratę równą rencie nabywcy materiałów, który w t 1 zapłacił za nie mniej niż wyniosłoby to w okresie t 0. Z kolei wyrażenie (-ΔP)(Q+ΔQ) określa korzyść (rentę) nabywcy produktu, jeśli ΔP jest ujemna. Przykładowo, oznacza to że w okresie t 1 nabywca kupił taniej określoną ilość produktów, niż zrobiłby to w okresie t 0. Jeśli ΔP jest dodatnia producent realizuje rentę równą stracie nabywcy produktów, ponieważ sprzedał produkty drożej w t 1, niż zrobiłby to w t 0. Sumę korzyści (lub strat) nabywców produktów i dostawców czynników produkcji z tytułu oddziaływania zmiennych cenowych (w ujęciu nominalnym) można zapisać następująco (Gburczyk 1990, s. 23.): A m i 1 i 1 n ( F F) R ( Q Q)( P) (8) gdzie: A suma korzyści (lub strat) nabywców produktów i dostawców czynników produkcji, pozostałe oznaczenia jak równaniu 7. Powyższe równanie przedstawia podział rent i strat (rent ujemnych) między nabywców produktów analizowanego podmiotu, np. działu rolnictwo oraz dostawców czynników produkcji, np. środków produkcji rolniczej. Z kolei suma podzielonych korzyści (rent) minus 130

131 suma podzielonych strat (rent ujemnych) równa się nadwyżce produktywności. Powyższe zależności można zapisać w sposób następujący: S=A (9) Nadwyżka produktywności = suma rent suma strat (10) Warto również rozpatrzyć sytuację w której nie ma nadwyżki produktywności (S 0). Czy w tej sytuacji wytwarzane są jakiekolwiek renty ekonomiczne? W przypadku łącznej oceny analizowanego podmiotu należy uznać, że nie wytwarza on renty ekonomicznej wynikającej z przesłanek realnych. Nie oznacza to jednak, że poszczególne czynniki zaangażowane w proces produkcji nie realizują renty ekonomicznej związanej ze zmianami nominalnymi. Wciąż możliwa jest sytuacja, że pewne wolumeny produktów kupowane są taniej niż byłoby to możliwe w okresie bazowym (korzyść nabywcy produktów), a określone materiały sprzedawane drożej (korzyść dostawcy środków produkcji) niż byłyby w okresie odniesienia i z tego typu działań mogą powstawać renty ekonomiczne. Podsumowując, warto zaznaczyć, że w opisanej analizie produktywności kluczową kwestią jest wyodrębnienie wpływu zmiennych cenowych na podział realnych rent producenta. Wpływ ten na ogół utrudnia efektywną alokacje czynników produkcji pozbawiając ich właściciela nagrody za wzrost produktywności lub powiększając straty niewspółmiernie do spadku produktywności. Oba zjawiska bardzo często zachodzą w sektorze rolnym, który stale narażony jest na tzw. rozwieranie się nożyc cenowych. Można je określić rozważany wyżej mianem drenażu nadwyżki (w tym przypadku renty producenta z rolnictwa do jego otoczenia). Przedstawiona metoda pozwala określić kierunki i skalę tego drenażu w aspekcie dynamicznym. To z kolei pozwala na ocenę skuteczności polityki rolnej i określa zakres niezbędnej reorientacji transferów budżetowych do rolnictwa. Można w ten sposób również ustalić poziom i zmiany w czasie zawodności mechanizmu rynkowego, a także scharakteryzować dynamikę rozwoju badanego sektora na tle innych działów. Mimo prostoty i ewidentnych zalet rachunku nadwyżki produktywności opartego na tabeli przepływów międzygałęziowych metoda ta rzadko znajduje zastosowanie w badaniach ekonomicznych w Polsce, a w szczególności w ekonomii rolnej. Nieco podobną koncepcję badań proponował jedynie w swoich pracach A. Woś analizując na podstawie Rachunków narodowych według podsektorów instytucjonalnych dynamikę udziału dochodów dyspozycyjnych w wartości dodanej indywidualnych gospodarstw rolnych (Woś 1984, s ; Woś 2004, s ). 131

132 Często stosowane są natomiast inne podejścia do pomiaru produktywności całkowitej (szerzej zob. Glinka 2010, s. 39 i nast.), które można pogrupować w trzy typy indeksów (Kalińska, Wrzeszcz 2007, s ): indeksy całkowitej produktywności Hicksa-Moorsteena (HM TFP Index - Hicks and Moorsteen Total Factor Productivity Index), indeks całkowitej produktywności bazujący na wskaźniku zyskowności (PR TFP Index - Total Factor Productivity Index based on Profitabilility Ratio), indeksy efektywności w sensie M. J. Farrell a. Powyższe miary efektywności całkowitej nie pozwalają jednak na bezpośrednią analizę poziomu i podziału rent ekonomicznych. Trzeba by je poddać stosownym przekształceniom, żeby uzyskać porównywalne wyniki z zaprezentowaną tu metodą. Wynika to następujących przesłanek: są to miary procentowe, a wybór punktu odniesienia jest w tym przypadku dyskusyjny, w analizie rent ekonomicznych nie tyle chodzi o zagregowaną produktywność, ile o podział nadwyżki produktywności (lub straty), produktywność bezwzględną należy oszacować na odpowiednim poziomie dezagregacji, a nie względem punkcie optimum (podstawowym założeniem prowadzonej analizy jest brak równowagi stacjonarnej). W tym miejscu celowe wydaje się porównanie powyższych metod pomiaru efektywności całkowitej z proponowanym podejściem rachunku nadwyżki produktywności (Czyżewski B., Mrówczyńska-Kamińska 2010, s ). Indeks Hicksa-Moorsteena jest pomiarem zmian produktywności w czasie (Coelli et al. 2005, s ). Stanowi relację indeksu efektów do indeksu nakładów. Wyniki uzyskane przy pomocy powyższej formuły uzależnione są od zastosowanego indeksu ilości. W literaturze tematu stosuje się następujące jego rodzaje (Paradysz 2005, s ): indeks ilości Laspayresa, który informuje, jak wolumeny zmienią się w okresie analizowanym w odniesieniu do okresu bazowego, przy założeniu stałości cen na poziomie okresu bazowego, indeks ilości Paaschego opiera się na podobnych założeniach jak indeks Laspeyresa, przy czym cena jest usztywniana na poziomie ceny roku analizowanego, indeks ilości Fishera, który indeksów, jest średnią geometryczną z dwóch powyższych 132

133 indeks ilości Tornqvista, który jest ważoną średnią geometryczną stosunku ilości poszczególnych towarów z uwzględnieniem wag wyznaczonych za pomocą średniej arytmetycznej. Przedstawiona metoda nadwyżki produktywności wykorzystuje w gruncie rzeczy podejście analogiczne do indeksu Hicksa-Moorsteena z indeksami ilości Laspayresa dla efektów i nakładów: gdzie: oznaczenia jak w równaniu 7. HM TFP Index = Aby uzyskać porównywalne wyniki z metodą nadwyżki produktywności należałoby obliczyć indeksy ilości Laspayresa dla cen z okresu bazowego i dla złotych (jednostek monetarnych) z okresu bazowego, po czym przekształcić wynik na wartości bezwzględne i uzyskać w ten sposób wielkość renty zgodnie z przyjętą na początku opracowania definicją. Przekształcenia te stanowią jednakże dodatkowe utrudnienie, zupełnie zbędne dla osiągnięcia celu, którym jest oszacowanie bezwzględnej wielkości ewentualnej renty producenta i struktury jej podziału. Indeksy ilości Paaschego i Fishera nie nadają się do zastosowania w analizie rent z uwagi na zastosowanie stałych cen z okresu t 1, co jest sprzeczne z założeniami prawie efektywnej alokacji w okresie bazowym. Z kolei indeks Tornquista jest miarą zagregowaną, przez co nie ukazuje przepływu rent do innych subsytemów gospodarki narodowej. n i 1 m i 1 W przypadku drugiej grupy indeksów, która uwzględnia zmianę cen jak też ilości zarówno efektów oraz nakładów, jako główną przyczynę zmian produktywności uznaje się zmianę techniczną, alokacyjną oraz efekty skali: gdzie: P P PR TFP Index = i0 i0 Q Q R R C C R - wartość produkcji w okresie badanym (1) i bazowym (0), C koszty produkcji, P i R- indeksy cen efektów i nakładów i1 i0 P R m i 1 m i 1 R R i0 i0 F F i1 i0 (11) (12) 133

134 Do wyznaczenia indeksów zmian cen stosuje się różne podejścia (Kalińska, Wrzeszcz 2007, s ), m.in.: zagregowany indeks cen Laspayresa, który informuje o ile zmieniła się wartość wszystkich produktów w badanym okresie w porównaniu do okresu bazowego. Zakłada on, że ilości produktów są jednakowe na poziomie okresu bazowego, a zmiana wartości jest skutkiem zmiany cen, zagregowany indeks cen Paaschego który, wykorzystuje ilości produktów z okresu analizowanego, zagregowany indeks cen Fishera, który podobnie jak w przypadku indeksu ilości, jest średnią geometryczną wskaźników cen Paaschego i Laspeyresa, zagregowany indeks cen Tornqvista, będący ważoną średnią geometryczną stosunku cen poszczególnych efektów lub nakładów z uwzględnieniem wag wyznaczonych za pomocą średniej arytmetycznej, analogicznie jak w przypadku indeksu ilości. PR TFP Index wykorzystujący indeksy cen Paaschego pozwala uzyskać takie same wyniki jak w metodzie nadwyżki produktywności, jeśliby obliczyć go dla cen z okresu bazowego i złotych z okresu bazowego, a następnie poddać określonym przekształceniom dla określenia wartości bezwzględnych. Przekształcenia te są jednak zbędnym utrudnieniem. Pozostałe formuły PR TFP Index u nie spełniają założeń definicyjnych dotyczących pojęcia renty ekonomicznej. Z kolei indeksy efektywności w sensie M. J. Farrell a zakładają, że efektywność struktury wytwórczej składa się z dwóch komponentów: efektywności technicznej, która pokazuje zdolność do osiągnięcia maksymalnego efektu z danego wektora nakładów oraz tzw. efektywności alokacyjnej (trafniej określanej efektywnością cenową), która określa zdolność do wykorzystania nakładów w optymalnych proporcjach określonych poprzez ich względne ceny. Jednoczesne uwzględnienie tych dwóch warunków pozwala określić efektywność całkowitą (Coelli, s. 4-6; Farrell 1957, s ). Powyższe miary efektywności wymagają znajomości funkcji produkcji (lub izokwanty produkcji) przedsiębiorstwa, które jest w pełni efektywne. W praktyce nie jest możliwe wyznaczenie takiej funkcji w kategoriach kardynalnych. Dlatego też w analizie efektywności wg. M. J. Farell a wykorzystuje się miary ordynalne, oszacowane na podstawie próby lub populacji. Klasyfikuję one przedsiębiorstwa od najbardziej do najmniej efektywnych, określając odległości od optimum, które pokazują, o ile należy zmniejszyć określone nakłady. Według M. J. Farell a można w tym celu zastosować nieparametryczne, przedziałami liniowe izokwanty produkcji skupiające najbardziej efektywne kombinacje 134

135 nakładów albo parametryczne funkcje, np. typu Cobba-Douglasa. Pierwsze podejście stosowane jest w popularnej metodzie DEA i pozwala na konstrukcję tzw. indeksu produktywności Malmquista (Kopczewski, Pawłowska 2001, s. 4-10), stanowiącego relację względnych miar efektywności wg Farella w kolejnych okresach analizy. Indeks ten nie znajduje jednak zastosowania w prowadzonych przez autora badaniach rent ekonomicznych z uwagi na swój względny charakter. Po pierwsze, ideą renty ekonomicznej jest nadwyżkowy dochód ponad ten, który realizowany jest w punkcie optimum rynkowego, a odchyleń w górę od przedsiębiorstwa w pełni optymalnego metoda DEA nie zakłada. Po drugie, w analizie sektorowej trudno byłoby określić w pełni efektywny punkt odniesienia, ponieważ dyskusyjne wydaje się porównywanie sektorów przez pryzmat procesu transformacji nakładów w efekty procesy te przebiegają odmiennie w zależności od etapu przetwarzania produktu i jego odległości od konsumenta finalnego. Wskazuje na to m.in. problem asymetrii nierównowagi podażowej, który polega na tym, że nierównowaga w większym stopniu dotyka działy surowcowe. Po trzecie, oszacowanie relatywnych niedoborów produktywności nie wiele mówi o tym, kto z tego tytułu realizuje określone nadwyżki, czyli jaki jest podział rent ekonomicznych. Stąd, najbardziej popularne miary efektywności całkowitej nie pozwalają na bezpośrednią analizę poziomu i podziału rent ekonomicznych. 3. Rynkowa wartość renty gruntowej a proces jej realizacji w indywidualnych gospodarstwach rolnych w Polsce 3.1. Proces zastępowania rent różniczkowych przez renty instytucjonalne W XVIII wieku fizjokraci postawili znacząca tezę, że tylko w rolnictwie możliwy jest proces pomnażania wartości to tu powstaje produkt dodatkowy zwany produktem czystym, którego miarą jest renta gruntowa. Chociaż nie uwzględnili oni faktu, że produkcyjność fizyczna zachodząca tylko w przyrodzie różni się od tworzenia dodatkowej wartości ekonomicznej, teza ta stanowiła podwaliny prawa malejących przychodów z ziemi (Taylor 1957, s ). Jak pokazano w pierwszej części pracy, D. Ricardo w pierwszej połowie XIX rozwinął teorię renty gruntowej, twierdząc, że istnieje ona z powodu ograniczonego zasobu urodzajnej gleby i prawa malejących przychodów (Ricardo 1957, s. 76). Tak więc to ograniczenie podaży stworzyło rentę z tytułu rzadkości, natomiast ziemia o różnej jakości powoduje powstawanie rent różniczkowych traktowanych jako różnica pomiędzy kosztami produkcji na marginalnym oraz bardziej urodzajnym gruncie. Jeśli jednak 135

136 urodzajność poszczególnych działek różni się dzięki zastosowaniu nakładów kapitałowych (nawożenie, melioracje itp.), wówczas powstaje tzw. renta różniczkowa druga. W gospodarstwach chłopskich, które charakteryzuje indywidualna własność ziemi oraz monopol jej użytkowania, pojawia się trudność wydzielenia poszczególnych składników dochodu stanowiących źródło renty gruntowej a zwłaszcza wynagrodzenia za pracę często będącego wartością rezydualną ustalaną ex post. Nawet jednak po ustaleniu nakładów materiałowo-pieniężnych i określeniu umownej opłaty za pracę trudno powiedzieć, czy nadwyżka ceny ponad wyliczone koszty tworzy rentę gruntową (Woś 2006, s. 16)? Dlatego też autor zaproponował przyjęcie jako punku odniesienia renty wieczystej zdyskontowanej w cenach ziemi rolniczej. Po porównaniu z nią dochodu rezydualnego widać, jaka jego część rzeczywiście ma znamiona renty gruntowej (lub jaka część odpłynęła poza rolnictwo). W klasycznej koncepcji rent gruntowych podstawowe znaczenie miały malejące przychody krańcowe pracy i kapitału zaangażowanych w rolnictwie oraz różnice w urodzajności gruntów rolnych. Zakładano natomiast stabilność preferencji konsumentów w zakresie konsumpcji żywności i jej jakości, relatywnie niewielką mobilność kapitału i pracy w skali globalnej, brak efektów zewnętrznych, zarówno tych negatywnych jak i pozytywnych związanych z żywnością i środowiskiem naturalnym, a także zerowe koszty transakcyjne 122 w sferze produkcji, dystrybucji i przetwórstwa surowców rolnych. Obecnie powyższe założenia w dużej mierze są już nieaktualne. Postęp techniczny i technologiczny 123 ograniczył wpływ prawa malejących przychodów, ale jednocześnie jest odpowiedzialny za wiele negatywnych efektów zewnętrznych związanych z degradacją środowiska naturalnego, chorobami cywilizacyjnymi i zdrowotnością niektórych produktów spożywczych. Jednocześnie, w krajach słabiej rozwiniętych wystąpiły pozytywne efekty zewnętrzne z uwagi na niższy stopień industrializacji oraz intensyfikacji produkcji rolnej i zachowanie dobrostanu wsi. Efekty te są de facto finansowane przez rolników, którzy realizują o wiele niższe dochody niż w krajach wysokorozwiniętych, a nie otrzymują adekwatnej rekompensaty z tytułu swoistej (często mimowolnej) ochrony dobrostanu środowiska naturalnego. W ten sposób zwiększa się liczba czynników (tzw. zawodności rynku), które deformują warunki konkurencji, zakłócają 122 Najogólniej rzecz biorąc oznaczają one koszty zdobywania informacji o produkcie, cenach i stronach transakcji, koszty negocjowania i zawierania kontraktu, koszty monitorowania stron oraz koszty egzekwowania zobowiązań. Ekonomia nurtu głównego zakłada, że koszty transakcji są równe zero. 123 Rozumiany szeroko, w tym: w biotechnologii, w modyfikacjach genetycznych roślin i zwierząt (problem tzw. GMO), w chemizacji rolnictwa (produkcja nawozów i pasz), w systemach chowu zamkniętego, w przechowalnictwie. Autor zdaje sobie sprawę, że negatywne efekty zewnętrzne w/w procesów są przez niektórych specjalistów kwestionowane. Dyskusja na ten tema wykracza jednak poza ramy pracy. 136

137 działanie mechanizmu rynkowego i generują różne renty ekonomiczne. Pojawia się w związku z tym potrzeba dodatkowej koordynacji procesów produkcji i wymiany, co jest trudne do zrealizowania w warunkach słabnącej instytucji państwa narodowego. Proces ten jest konsekwencją globalizacji, która zwiększa mobilność kapitału i pracy, przez co krańcowe ich wynagrodzenie zaczyna wyrównywać się nie w skali lokalnej i krajowej, ale w skali globalnej. W miarę bogacenia się społeczeństw krajów wysokorozwiniętych zwiększa się też różnica między wartością użytkową i wymienną żywności. Na tę ostatnią wpływają zarówno coraz to wyższe standardy bezpiecznej żywności, jak też szeroko zakrojony marketing kreujący nowe potrzeby konsumpcyjne. Na znaczeniu traci w tych warunkach prawo Engla, ponieważ wyselekcjonowana żywność wkracza powoli w szeregi dóbr luksusowych i rośnie elastyczność cenowa i dochodowa popytu na wybrane artykuły spożywcze. Proces ten musi jednak generować coraz większe koszty transakcyjne związane z pozyskiwaniem surowców rolnych o wysokiej i ujednoliconej jakości. Koszty transakcyjne są więc rosnącą funkcją wartości wymiennej produktów i podobnie jak efekty zewnętrzne deformują warunki konkurencji (szerzej zob. Czternasty, Czyżewski B. 2007, s ). Wyżej opisane tendencje sprawiają, że ricardiańska renta różniczkowa w rolnictwie zanika. Dotyczy to zarówno procesu jej tworzenie jak i realizacji. Rozumie się przez to, że gospodarstwa indywidualne wytwarzają relatywnie niższą wartość dodaną z tytułu zróżnicowania urodzajności gruntów, jak też realizują ją w coraz mniejszym stopniu. Dzieje się tak z dwóch powodów. Po pierwsze, klasyczna wartość różniczkowa z tytułu rzadkości urodzajnych gruntów traci na znaczeniu grunty te przestają być rzadkością w zakresie tworzenia dodatkowych dochodów. Proces ten rozpoczął się w momencie, gdy grunty mniej urodzajne zaczęły generować pozytywne efekty zewnętrzne i świadczyć cenione przez społeczeństwo nierolnicze usługi płynące jednak z ziemi (np. krajobrazowe, rekreacyjne, zdrowotne) W ten sposób współczynniki produktywności zasobu ziemi i kosztochłonności przychodów z ziemi urodzajnej i nie urodzajnej w jakimś stopniu się wyrównują (szerzej zob. Józwiak 2003, s ). W sensie mezoekonomicznym oznacza to, że marginalny koszt wytworzenia jednostki wyrównuje się na niższym poziomie w całym sektorze. Zakładając jednocześnie, że na rynku konkurencyjnym cena równowagi zmierza do punktu zrównania przychodów krańcowych z kosztem krańcowym, oznacza to stopniowe dążenie rent różniczkowych w sektorze rolnym do zera. Proces ten nie jest jednak tak oczywisty. Usługi środowiskowe świadczone w Unii Europejskiej przez ziemie mniej urodzajne w dużej części nie są wyceniane przez rynek, ale opłacane z subwencji 137

138 budżetowych w ramach WPR wycenia więc je państwo poprzez różne instytucje. Służą temu przede wszystkim programy z II filaru WPR. Podobnie ziemie urodzajne korzystały przez wiele lat ze wsparcia WPR premiującego wyższą wydajność. Od czasu przyjęcia Agendy 2000, a następnie po reformie z Luksemburga w 2003 roku zmienia się jednak punkt ciężkości w adresowaniu unijnych subwencji dla rolnictwa z pro-wydajnościowego na prośrodowiskowy (szerzej zob. Matuszczak 2007, s ). W kontekście tej ewolucji trudno ocenić jak będą kształtowały się relacje popytowo-podażowe na tradycyjnym rynku surowców rolnych i stosunkowo nowym rynku usług środowiskowych oraz ekologicznych. Z jednej strony rosnący strumień subwencji i proekologiczny trend w preferencjach konsumentów premiują zrównoważony rozwój rolnictwa (szerzej zob. Woś, Zegar 2002, s. 36 i nast.). Z drugiej niższa stopa wzrostu wydajności produkcji tradycyjnych surowców rolnych ograniczy ich podaż i może spowodować wzrost cen oraz utrzymanie rent różniczkowych w gospodarstwach produkujących tanio i na dużą skalę. Po drugie, oprócz niwelowania rent różniczkowych przez mechanizm konkurencji, będą one przechwytywane przez otoczenie rolnictwa, które na skutek globalizacji w większym stopniu kontroluje dostęp do popytu (szerzej zob. Szymański 2007, s. 34 i nast.). Innymi słowy bogaty konsument w UE wypłaci poprzez system podatkowy rentę środowiskową rolnikowi, który jednak, z uwagi na niską siłę przetargową, nie będzie w stanie sam sprzedać usługi finalnej i odda ją po koszcie marginalnym pośrednikowi np. agencji turystycznej, sieci gastronomicznej, hotelowej, czy też sieci sklepów dystrybuujących zdrową żywność. Podobny proces przechwytywania wartości dodanej ma miejsce w przypadku produkcji tradycyjnych surowców rolnych na ziemiach urodzajnych. Dodajmy że w Polsce dodatkowym mechanizmem drenażu rent różniczkowych, jest podatek rolny, którego wysokość zależy od klasy gruntu. Wymiar podatku rolnego w Polsce ustalany jest m.in. na podstawie tzw. norm hektarowych charakteryzujących wartość użytkową ziemi z punktu widzenia renty różniczkowej I. Współczynniki stosowane do przeliczania hektarów fizycznych na hektary podatkowe ustalane są w oparciu następujące cechy: klasy bonitacyjne gruntu, rodzaj użytków rolnych, jakość rolniczej przestrzeni produkcyjnej, w tym agroklimat, warunki wodne, rzeźbę terenu, warunki ekonomiczne regionu i poziom infrastruktury społeczno-gospodarczej (Podstawka 2000, s ). 138

139 Pomijając fakt, że parametry te nie są dostatecznie często aktualizowane, wszystkie odnoszą się walorów ziemi w zakresie produkcji surowców rolnych. W ogóle nie jest brany pod uwagę aspekt dostarczania użyteczności dobrostanu środowiska naturalnego, a więc dóbr publicznych, które jak wiemy diametralnie mogą zmienić produktywność pieniężną ziemi. Szereg badań wskazuje np., że lesistość regionu podnosi wartość ziemi w okolicy i rent gruntowych (Podstawka, Konieczny 2004, s ). Dlatego też obciążenia podatkiem rolnym stają się coraz bardziej nieadekwatne wobec rzeczywistych rent realizowanych przez właścicieli ziemi rolniczej. W świetle powyższego warto zastanowić się, jak będą się kształtować klasyczne renty absolutne. W tym przypadku sytuacja jest odmienna z uwagi na absolutną rzadkość czynnika ziemi na naszej planecie. Renta absolutna w procesie jej tworzenia musi więc systematycznie rosnąć w miarę powiększania się zasobów pracy i kapitału w relacji do zasobów ziemi na danym obszarze. Nie oznacza to jednak, ze renta absolutna nie może być transferowana przez mechanizm rynkowy do innych podmiotów niż te, które są właścicielami ziemi. Świadczą o tym chociażby ujemne dochody rezydualne realizowane w wielu gospodarstwach rolnych w Polsce po uwzględnieniu wszystkich kosztów, łącznie z opłatą pracy własnej. W sensie ekonomicznym jednak brak dochodu rezydualnego w wysokości renty absolutnej oznacza nieracjonalne gospodarowanie. Teoretycznie bowiem każdy hektar można sprzedać lub wydzierżawić i takiego wyboru z punktu widzenia mikroekonomii należy dokonać, jeśli w określonym czasie nie uzyskuje się dodatniego dochodu rezydualnego równego rencie absolutnej wycenionej przez rynek ziemi. Podsumowując, nasuwa się refleksja, że globalizacja wymaga reorientacji celów polityki makroekonomicznej. Punkt ciężkości tej polityki powinien przenieść się ze sterowania wielkością oraz stabilnością popytu i podaży wewnątrz kraju na działania umożliwiające korzystanie z popytu na rynku globalnym. Podsumowując, współczesna teoria rent gruntowych wymaga orientacji na inne źródła dochodów rezydualnych, np. czynniki instytucjonalne. Z uwagi na rosnący popyt na usługi środowiskowe i ziemię w mniejszym stopniu wykorzystywaną rolniczo zanikają renty różniczkowe zarówno w sensie ich tworzenia jak i realizacji. Powodem jest wyrównywanie kosztów marginalnych i kosztochłonności przychodów z zasobów ziemi rolniczej o różnych klasach gruntu. Poza tym renty różniczkowe są transferowane przez mechanizm rynkowy do podmiotów kontrolujących popyt finalny na żywność. Należy też pamiętać, iż renty gruntowe pełnią szereg funkcji bardzo istotnych dla rozwoju sektora rolnego. Po pierwsze, jeżeli renta 139

140 absolutna nie występuje w rachunku wyników gospodarstwa rolnego, jest to sygnał, że nie zachodzi proces reprodukcji prostej, a więc gospodarstwo bądź grupa gospodarstw przestaje pełnić swoje funkcje ekonomiczne, a majątek podlega degradacji. Jest to ważna wytyczna dla reorientacji stosowanych narzędzi polityki rolnej, makroekonomicznej i fiskalnej. Powyższa sytuacja nie znaczy przecież, że renty gruntowej nie ma tylko że jest ona w określonej wielkości przechwytywana przez mechanizm rynkowy i korzystają z niej inne podmioty. Sytuacja taka może być skorygowana poprzez adekwatne retransfery budżetowe, bądź narzędzia fiskalne. Po drugie, obciążenia na rzecz państwa w gospodarstwach indywidualnych nie powinny wykraczać poza rentę różniczkową. Jeśli jednak, jak udowodniono wyżej, renta różniczkowa w klasycznej formie zanika, związanie jej z wymiarem podatku rolnego staje się szkodliwe. Zdaniem autora obciążenia fiskalne rolnika w Polsce nie powinny przekraczać więc wysokości nadwyżki instytucjonalnej 124, o ile taka występuje. W pracach z obszaru ekonomii instytucjonalnej dowodzi się, że wyższy stopień integracji kontraktowej struktur wytwórczych w agrobiznesie wpływa na wzrost wartości dodanej realizowanej w gospodarstwach indywidualnych i uruchamia procesy kapitałochłonnej intensyfikacji produkcji (Czyżewski B. 2006, s ). Procesy te są stymulowane przepływami kapitału z otoczenia rolnictwa do gospodarstw rolnych możliwymi dzięki oszczędnościom kosztów transakcyjnych w sferze przetwórstwa i zwiększeniu udziału producentów rolnych w marży przetwórczej. W związku z powyższym jest to mechanizm komplementarny względem budżetowego retransferu dochodów do rolnictwa, przez co w miarę rozwoju agrobiznesu może uzupełniać interwencję państwową i zabezpieczać akumulację rent ekonomicznych Realizacja renty w kluczowych kierunkach produkcji w przekroju regionalnym Mając na uwadze powyższe konkluzje, podjęto próbę waloryzacji rent wytworzonych (zdyskontowanych w cenach ziemi) i zrealizowanych (podzielonych) w gospodarstwach indywidualnych w Polsce. Pierwszą część analiz empirycznych przeprowadzono w nawiązaniu do założeń i metod przedstawionych w rozdziale drugim. Wykorzystano dane FADN oraz wyniki badań ankietowych przeprowadzonych przez autora, adresowanych do kierowników gospodarstw indywidualnych, mających na celu ocenić oddziaływanie zmiennych instytucjonalnych na alokację zasobów w rolnictwie w Polsce. Badania te 124 Dodatniej różnicy między rzeczywiście zrealizowaną rentą gruntową, a rynkową wynikającej z cen ziemi. 140

141 przeprowadzono w 2008 roku 125 we współpracy z IERiGŻ-PIB na próbie 400 gospodarstw indywidualnych, przy czym po 100 jednostek przypadło na każdy z czterech makroregionów w ramach subpopulacji gospodarstw o dominującym ESU w danym regionie. Dobór próby w każdym makroregionie miał charakter losowy i spełniał kryteria doboru warstwowego proporcjonalnego. Losowanie polegało na podzieleniu subpopulacji na warstwy w zależności od typu produkcyjnego 126 zbiorowości gospodarstw o dominującym ESU. i doborze próby proporcjonalnie do udziału danego typu w Jak wynika z wcześniejszych rozważań renty gruntowe oszacowano w dwóch kategoriach jako renty zrealizowane w gospodarstwach indywidualnych oraz jako renty rynkowe, wyceniane przez rynek ziemi, które powstają w rolnictwie, ale są niekoniecznie realizowane w tym sektorze. Zawodności rynku sprawiają, że duża ich część jest przechwytywana przez otoczenie rolnictwa, w szczególności sektor przetwórstwa rolnospożywczego. W badaniu chodziło więc o pokazanie różnic między rentami zrealizowanymi, a rynkowymi w przekroju województw i kluczowych typów produkcyjnych. Różnica między rentą zrealizowaną, a rynkową została, jak wspomniano, nazwana nadwyżką instytucjonalną i stanowi ważną przesłankę dla polityki rolnej, ponieważ świadczy o skali drenażu wartości dodanej z rolnictwa i zawodności rynku (w przypadku ujemnej różnicy) i pozwala na ocenę skuteczności retransferów budżetowych w ramach WPR. Zgodnie z przyjętymi wyżej założeniami, poziom realizacji wytworzonych rent gruntowych w badanych gospodarstwach należy ocenić jako niewystarczający, ponieważ przeciętnie odbiega on od wycen rynkowych. Nadwyżka instytucjonalna wypracowana przez ogół badanych gospodarstw w 2007 roku jest ujemna i wynosi -113 zł na ha, co określa skalę drenażu wartości dodanej przez mechanizm rynkowy (por. tab. 5). Żeby zatrzymać ten niekorzystny proces niezbędny byłby przyrost produktywności pracy własnej w ujęciu pieniężnym(!) o 1,66 zł na godzinę, tj. minimum o 6% obecnego dochodu netto na godzinę (taki wzrost produktywności jest oczekiwany przez rynek ziemi rolniczej). Problem tkwi jednak nie tyle w zbyt niskim dochodzie, ile w zbyt wysokich nakładach pracy własnej ponoszonych na jego wytworzenie. Przeciętne miary wskaźników dla badanych gospodarstw (mediana) wypadają jeszcze gorzej, 125 Dane z rachunkowości rolnej FADN oraz zmienne jakościowe dotyczą 2007 roku, ceny ziemi wg oczekiwań na II kwartał Specjalnie dla tych badań opracowano dane dla 4 typów: typ 1 - uprawy polowe (zbożowe, okopowe, oleiste i białkowe), typ 2 - uprawy ogrodnicze i sadownicze, typ 4 - chów i hodowla bydła mlecznego, typ 5 - chów i hodowla trzody chlewnej. Przyjęta numeracja bazuje na wewnętrznych oznaczeniach IERiGŻ-PIB i nie pokrywa się z oficjalną typologią TF8 wg FADN. Typologia TF8 obejmuje: uprawy polowe (1), uprawy ogrodnicze (2), winnice (3), uprawy trwałe (4), krowy mleczne (5), zwierzęta trawożerne (6), zwierzęta ziarnożerne (7), mieszane (8). 141

142 co jest spowodowane silnym oddziaływaniem skrajnych wartości por. tab. 5. Zastosowano medianę z uwagi na dużą polaryzację wskaźników i rozkład znacznie odbiegający od normalnego. W przeciętnym gospodarstwie aż -494 zł/ha przechwytuje mechanizm rynkowy, co jest równoznaczne z koniecznością wzrostu produktywności pracy o 21% do utrzymania reprodukcji rozszerzonej i akumulacji renty gruntowej. Tabela 5. Nadwyżka instytucjonalna w przekroju typów produkcyjnych i regionów (w 2007 r.) Rodzaj próby Nadwyżka instytucjonalna w zł/ha Niedobór produktywności pracy w zł/godz. Oczekiwany przyrost produktywności pracy w % Gospodarstwa indywidualne ogółem (średnia dla ogółu/ mediana wskaźników 1-3) -113,00/-493,58-1,66/-4,76 6/21 Typ 1 - uprawy polowe: zbożowe, okopowe, oleiste i białkowe (średnia dla ogółu/mediana wskaźników 1-3 ) 102,68/-248,87 2,31/-4,21-6/13 Typ 4 - chów i hodowla bydła mlecznego (średnia dla ogółu/mediana wskaźników 1-3) -156,44/-641,04-1,38/-3,44 6/26 Typ 5 - chów i hodowla trzody chlewnej (średnia dla ogółu/mediana wskaźników 1-3 ) -683,53/-1259,87-7,38/-9,14 43/55 Typ 2 - uprawy ogrodnicze (średnia dla ogółu/mediana wskaźników 1-3) 633,88/-430,31 1,76/-0,54-9/-12 Pomorze i Mazury (średnia dla ogółu/mediana wskaźników 1-3 ) 80,19/-203,04 1,51/-3,39-5/2 Wielkopolska i Śląsk (średnia dla ogółu/mediana wskaźników 1-3) -224,52/-677,36-2,74/-8,71 10/26 Mazowsze i Podlasie (średnia dla ogółu/mediana wskaźników 1-3) -235,17/-375,89-1,91/-3,57 10/2 Małopolska i Pogórze (średnia dla ogółu/mediana wskaźników 1-3 ) -135,04/-817,19-1,68/-4,81 6/30 Źródło: opracowanie własne na podstawie: wyników ogólnopolskiej ankiety przeprowadzonej wśród gospodarstw rolnych FADN we współpracy z IERiGŻ-PIB, pt. Zrównoważenie indywidualnych gospodarstw rolnych, danych GUS, FADN, NBP, EBC: (FADN 2008; GUS ; NBP 2007; EBC 2004, 2006, 2008). W tym świetle negatywnie należy ocenić zarówno skuteczność retransferu budżetowego jak i efektywność sfery instytucjonalnej, która zabezpiecza jak się okazuje tylko część wytworzonej nadwyżki. Oszacowane wskaźniki należy więc potraktować jako rekomendację w zakresie wzrostu wartości przepływów z WPR do gospodarstw indywidualnych w Polsce umożliwiającego trwałą ich restrukturyzację i rozwój. Ujemna nadwyżka instytucjonalna oznacza, że producenci rolni nie realizują wartości dodanej wystarczającej do zakupu ziemi, co stanowi istotną barierę w procesie koncentracji zasobów w rolnictwie. Ma to szczególne znaczenie w perspektywie negocjacji z Komisją Europejską 142

143 dotyczących Wspólnej Polityki Rolnej po 2013 roku. Nasuwa się też wniosek, że należy stymulować za pomocą narzędzi polityki rolnej tworzenie instytucji, które w większym stopniu będą zabezpieczać sektor rolny przed drenażem rynkowym i podnosić produktywność pracy w rolnictwie (Czyżewski B. 2009c, s ). W przekroju typów produkcyjnych zwracają uwagę relatywnie najlepsze wyniki gospodarstw zajmujących się uprawami polowymi, które jako ogół realizują nadwyżkę instytucjonalną rzędu 103 zł/ha, co jest równoznaczne z nadwyżką produktywności pracy własnej w wysokości 2,31 zł na godzinę, tj. 6% obecnej produktywności. Niemniej mediana wskaźnika nadwyżki instytucjonalnej jest już ujemna por. tab. 5. Różnica między tymi miarami wynika z faktu, że niewielkie nadwyżki na ha w gospodarstwach o dużym areale generują znaczne efekty skali i w efekcie wysokie nadwyżki instytucjonalne na gospodarstwo, co znacznie poprawia miary przeciętne dla ogółu gospodarstw polowych. Bez względu na sposób pomiaru uprawy polowe wypadają najlepiej z analizowanych typów produkcyjnych, jeśli pominie się uprawy ogrodnicze. Te ostatnie należy brać pod uwagę z ostrożnością, ponieważ w ich przypadku czynnik ziemi nie zawsze jest kluczowym zasobem produkcyjnym i pełni przede wszystkim funkcje lokalizacyjne. Innymi słowy finansowanie zakupu ziemi nie jest niezbędne dla procesu reprodukcji rozszerzonej, ani też sprzedaż ziemi przez te gospodarstwa nie jest przesłanką poprawy struktur agrarnych. Relatywnie najwyższe renty gruntowe w tym kierunku produkcji, znacznie przekraczające wycenę rynkową, nie są miarodajne, ponieważ ich źródłem w większości przypadków jest nie tyle czynnik ziemi, ile znajdująca się na niej infrastruktura techniczna. Natomiast renty gruntowe w uprawach polowych świadczą teoretycznie o efektywności obecnego systemu wsparcia tego typu gospodarstw w ramach WPR, którego podstawą są płatności bezpośrednie. Podobnie, pozytywnie należy ocenić tendencje w zakresie rosnącej wydajności pracy i możliwości koncentracji zasobów. Trzeba jednak pamiętać, że ziemia jest kluczowym zasobem w uprawach polowych i niezwykle ważne jest zatrzymanie w tym typie gospodarstw całej wytworzonej renty gruntowej, ponieważ jest to konieczny warunek finansowania zakupu lub dzierżawy gruntu (Czyżewski B. 2009c, s ). Relatywnie najsłabsze wyniki osiągnęły gospodarstwa zajmujące się chowem i hodowlą trzody chlewnej. W tak wyspecjalizowanych gospodarstwach niezbędny byłby wzrost produktywności pracy o minimum 43% w skali całej subpopulacji i o 55% na poziomie przeciętnego gospodarstwa, żeby w pełni realizować wytworzoną rentę. Jednym z powodów jest zapewne relatywnie niski poziom wsparcia z WPR tego typu gospodarstw, jak 143

144 też brak odpowiednich zabezpieczeń instytucjonalnych przed ryzykiem rynkowym, na które szczególnie narażona jest produkcja trzody chlewnej. W przekroju regionalnym 127 potwierdzone zostały wyniki z typów produkcyjnych. Nadwyżkę instytucjonalną 80 zł/ha realizuje Pomorze i Mazury z uwagi na dominację upraw polowych, niedobór produktywności pracy, -2,7 zł/godz. Wielkopolska i Śląsk w związku z dużym odsetkiem gospodarstw trzodowych (por. tab. 5). Dane te wydają się szczególnie istotne w przypadku wprowadzenia w ramach WPR jednolitych płatności regionalnych. Pokazują bowiem jak alokacja środków byłaby najbardziej efektywna. Uogólniając, w projekcji polityki rolnej po 2013 roku należy dążyć do zwiększenia produktywności pracy o min. 10%, w szczególności w regionach: Wielkopolska i Śląsk, Mazowsze i Podlasie, Małopolska i Pogórze. Tabela 6. Charakterystyki gospodarstw realizujących nadwyżkę instytucjonalną (w 2007 r.) Udział w ogóle badanych gospodarstw 139 gospodarstw tj. 38% Przeciętne gospodarstwo realizujące nadwyżkę instytucjonalną Nadwyżka instytucjonalna w zł/ha (mediana) 935,03 Nadwyżka produktywności pracy w zł/godz. (mediana) 10,90 Oczekiwany spadek produktywności pracy w % (mediana) -32% Mnożnik zrównoważenia k - por. formuła 6b (mediana/średnia) 0,0285/0,0277 Użytki rolne w ha (mediana/średnia) 44,64/65,37 Nakłady pracy własnej w godz. (mediana/średnia) 4 150/4 237 Dochody netto w zł (mediana/średnia) / Wartość maszyn, urządzeń, budynków i środków transportu w zł na 1 ha 8663 Czas pracy własnej w godz. na 1 zł produkcji globalnej 0,01 (średnia FADN: 0,04) Koszt czynnikow zewnętrznych w zł na 1 zł produkcji globalnej 0,05 (średnia FADN: 0,06) Aktywa ogółem w zł na 1 zł produkcji globalnej 1,96 (średnia FADN: 3,23) Powierzchnia UR w ha na 1 zł produkcji globalnej 0,00015 (średnia FADN: 0,00018 Udział w regionach Pomorze i Mazury Wielkopolska i Śląsk Mazowsze i Podlasie Małopolska i Pogórze 39 gosp. tj. 28% 33 gosp. tj. 24% 42 gosp. tj. 30% 26 gosp. tj. 18% Udział w typach produkcyjnych 1* gosp. tj. 43% 24 gosp. tj. 48% 32 gosp. tj. 36% 25 gosp. tj. 29% *1-uprawy polowe, 2-uprawy ogrodnicze i sadownicze, 4-chów i hodowla bydła mlecznego, 5-chów i hodowla trzody chlewnej. 127 Autor zdaje sobie sprawę, że cennym uzupełnieniem przeprowadzonej analizy byłoby oszacowanie nadwyżki instytucjonalmej w przekroju typów produkcyjnych w każdym regionie osobno, ale w takiej delimitacji liczebność próby byłaby zbyt mała do formułowania obiektywnych wniosków. Niemniej próbę prezentacji wspomnianego przekroju podjęto w trzeciej części pracy, w rozdz. IV). 144

145 Źródło: opracowanie własne na podstawie: wyników ogólnopolskiej ankiety przeprowadzonej wśród gospodarstw rolnych FADN we współpracy z IERiGŻ-PIB, pt. Zrównoważenie indywidualnych gospodarstw rolnych, danych GUS, FADN, NBP, EBC: (FADN 2008; GUS ; NBP 2007; EBC 2004, 2006, 2008). Ważnym uzupełnieniem powyższej analizy jest charakterystyka skupienia gospodarstw indywidualnych, które realizują nadwyżkę instytucjonalną. Można przyjąć, że są to podmioty bardzo rozwojowe, które optymalnie alokują środki z WPR, funkcjonują w efektywnych strukturach instytucjonalnych i nie napotykają barier w procesie reprodukcji rozszerzonej. W przeprowadzonych badaniach jest to 38% gospodarstw, które wypracowały przeciętnie 11 zł/godz. nadwyżki produktywności pracy, co świadczy, że ich obecna produktywność o 32% przewyższa tę niezbędną do realizacji całej wytworzonej renty gruntowej por. tab. 6. Na podstawie wyników tego grupowania oszacowano tzw. mnożnik zrównoważenia, zgodnie z zaproponowaną wcześniej formułą por. formułę 6b, który wynosi przeciętnie 0,029. Oznacza to że wytworzona w warunkach rynkowych renta gruntowa jest w całości realizowana w gospodarstwie i może dodatkowo rosnąć o stałą stopę równą 2,9% rocznie z uwagi na efektywną strukturę instytucjonalną. Przyrost ten nie podlega wycenie rynkowej ponieważ jego źródłem są czynniki instytucjonalne (z założenia niemierzalne) i może być w całości internalizowany przez strukturę wytwórczą (Czyżewski B. 2009c, s ). Na tle przeciętnych wyników systemu FADN z 2007 roku w podmiotach o podobnej wielkości 128, gospodarstwa realizujące nadwyżkę instytucjonalną wyróżniają się głównie dochodem netto, wynoszącym ponad 196 tys. wobec ok. 70 tys. w FADN-ie, przy zbliżonych nakładach pracy własnej 4273 godz. i 3931 godz. (w FADN) i przy podobnych zasobach majątku produkcyjnego (maszyn, urządzeń, budynków i środków transportu) 8663 zł/ha i 9617 zł/ha (w FADN) por. tab.6. Stanowi to przyczynek do tezy, że wyższa dochodowość gospodarstw realizujących nadwyżkę instytucjonalną nie jest determinowana strukturą zasobów kapitału i pracy, ale innymi czynnikami. Mając na uwadze pozostałe charakterystyki tej zbiorowości, tym razem w porównaniu do średniej z całej zbiorowości FADN w 2007 roku (por. tab 6), nasuwa się spostrzeżenie, że źródłem wyższej dochodowości może być niższa pracochłonność i niższa kapitałochłonność (względny koszt czynników zewnętrznych, w tym pracy najemnej, i ziemiochłonność jest porównywalna por. tab.6.). Kłóci się to z obiegową opinią, że jedynym źródłem wzrostu dochodowości w rolnictwie w Polsce jest postęp kapitałochłonny (innowacje technologiczne), czyli renta różniczkowa II. Bardzo kontrowersyjne byłby forsowanie takiej tezy względem analizowanej zbiorowości (z tab.6.), 128 Tj. w grupowaniu wg obszaru UR w gospodarstwach dużych (30=<50 ha). 145

146 w której kapitaochłonność jest o ok. 40% niższa, niż średnio w FADN. Innowacje technologiczne przecież kosztują. Powyższe dane stanowią więc przyczynek do wniosku, że mamy tu do czynienia z rentą instytucjonalną 129, związaną z lepszą organizacją, kapitałem ludzkim (te dwa czynniki mogą obniżać pracochłonność), ale także rentą instytucjonalną sensu stricte w postaci subwencji z WPR, które waloryzują samoistne użyteczności czynnika ziemi. Reasumując, przeprowadzone badania potwierdziły tezę o drenażu wartości dodanej z rolnictwa przez mechanizm rynkowy, przy czym pozwoliły oszacować jego skalę m.in. w odniesieniu do typów produkcyjnych gospodarstw indywidualnych i regionów. Stanowi to przesłankę negatywnej oceny zarówno niewystarczającej skali retransferu budżetowego, jak też efektywności sfery instytucjonalnej, która zabezpiecza jak się okazuje tylko część wytworzonej nadwyżki. W związku z tym jednym z priorytetów polityki rolnej w Polsce powinien być wzrost produktywności pracy (tj. dochodu rezydualnego na godz.) w sektorze indywidualnych gospodarstw rolnych o minimum 6% i o minimum 10% w regionach (z wyjątkiem Pomorza i Mazur). Jest to niezbędne dla zapewnienia reprodukcji rozszerzonej, koncentracji zasobów oraz dalszej restrukturyzacji sektora rolnego. W grupowaniu według typów produkcyjnych wnioski nie są już tak jednoznaczne. Renty gruntowe realizowane w uprawach polowych świadczą o efektywności obecnego systemu wsparcia tego typu gospodarstw w ramach WPR (płatności obszarowych). Podobnie, pozytywnie należy ocenić tendencje w zakresie rosnącej wydajności pracy i możliwości koncentracji zasobów w tej grupie gospodarstw. Skrajnie odmienna jest sytuacja gospodarstw trzodowych, w których niski poziom wsparcia z WPR, jak też brak odpowiednich zabezpieczeń instytucjonalnych przed ryzykiem rynkowym uniemożliwiają realizację renty gruntowej i stanowią istotną barierę rozwojową. Warto odnotować, że 38% zbadanych gospodarstw indywidualnych zrealizowało jednak nadwyżkę instytucjonalną (por. tab. 6). Oznacza to, że wytworzona w warunkach rynkowych renta gruntowa została w całości zrealizowana i dodatkowo ma szansę rosnąć o stałą stopę rocznie z uwagi na efektywną strukturę instytucjonalną. Tak więc, rozwiązania problemu ujemnej nadwyżki instytucjonalnej należy poszukiwać we wzroście produktywności pracy w rolnictwie poprzez zmniejszenie nakładu pracy, natomiast dodatnia nadwyżka jest warunkowana wyższym dochodem z tytułu przepływów 129 Jest to tzw. rezydualne rozwiązanie powyższego problemu badawczego, ponieważ przestawiony wywód obejmuje wszystkie czynniki produkcji z wyjątkiem instytucjonalnych. 146

147 instytucjonalnych. Weryfikacja tego wniosku wymaga jednak dalszych analiz (por. cześć trzecia) Dynamika alokacji renty gruntowej w przekroju województw Aplikacyjne walory prowadzonych tu analiz w zakresie regionalnej alokacji rent gruntowych polegają na tym, że wskazują na obiektywne przesłanki do zwiększenia lub zmniejszenia budżetowego wsparcia dla rolnictwa w poszczególnych regionach kraju, a także pozwalają określić rodzaj programów pomocowych, które byłyby najbardziej efektywne. Przykładowo, w województwach, gdzie występuje tzw. nadwyżka instytucjonalna i efekty mnożnikowe z tym związane (tzn. renta zrealizowana przewyższa rynkową wartość renty zdyskontowanej w cenach ziemi) mniejsze znaczenia ma wzrost wsparcia prorównościowego (np. płatności obszarowych). Natomiast ważne jest wdrożenie odpowiednich programów z II filaru WPR w zależności od lokalnej specyfiki rolnictwa i obszarów wiejskich 130. Powyższego zagadnienia nie da się jednak zbadać tylko na podstawie danych FADN, ponieważ obejmują one relatywnie najsilniejsze gospodarstwa, które w zakresie badanych procesów nie są reprezentatywne dla ogółu gospodarstw indywidualnych w rolnictwie w Polsce. W szczególności chodzi tu o bezwzględny wymiar renty gruntowej zrealizowanej w poszczególnych regionach kraju. Żeby go oszacować, potrzebne są dane dotyczące całej zbiorowości gospodarstw indywidualnych w rolnictwie z naciskiem na fakt prowadzenia działalności rolniczej. W przypadku jej braku lub niewielkiej skali trudno mówić o realizacji renty gruntowej w dochodzie rezydualnym. Ewentualne renty pochodzą wówczas z pracy najemnej lub innej działalności gospodarczej. W związku z powyższym wykorzystano więc dane GUS, które obejmują zbiorowość tzw. gospodarstw rolników w Polsce, tzn. gospodarstw domowych z użytkownikiem gospodarstwa rolnego, dla których stanowi ono przeważające źródło dochodów. Jak pisał J. St. Zegar gospodarstwa rolników dominują w rolnictwie, przesądzając o jego sprawności ekonomicznej, wpływają istotnie na dobrobyt ludności związanej z rolnictwem, determinują popyt na środki produkcji dla rolnictwa oraz podaż surowców rolnych, a także zarządzają podstawowym zasobem ziemi rolniczej, a przez to określają dobrostan środowiska naturalnego obszarów wiejskich. Mimo że stanowią 1/4 ogółu gospodarstw indywidualnych, 130 Do tego problemu wrócimy w trzeciej części pracy. Należy bowiem zidentyfikować źródła tzw. nadwyżki instytucjonalnej i odpowiedzieć na pytanie w jakich strukturach wytwórczych ma ona charakter instytucjonalny, a gdzie różniczkowy - wynikający z intensywności i skali produkcji? 147

148 przypada na nie ok. 70% potencjału ekonomicznego, prawie 80% pogłowia zwierząt gospodarskich, ponad 60% użytków rolnych i ok. 50% nakładów pracy poniesionych w rolnictwie (Zegar 2009, s ). Co ciekawe udział gospodarstw rolników w niewielkim stopniu zmienia się w czasie w 2002 roku również stanowiły one ok. 25% ogółu gospodarstw indywidualnych i 33% gospodarstw prowadzanych działalność rolniczą lub pozarolniczą na własny rachunek (Poczta, Mrówczyńska-Kamińska 2004, s ). Tak więc przede wszystkim od gospodarstw rolników oczekuje się dostarczania wymienionych wyżej dóbr publicznych i w gruncie rzeczy tej zbiorowości dotyczy problem akumulacji renty gruntowej w celu rekultywacji zasobu ziemi rolniczej. Gospodarstwa tzw. nierolników (które utrzymują się z aktywności pozarolniczych) w dużej mierze funkcjonują w rolnictwie tylko z nazwy, w związku z czym trudno od nich oczekiwać troski o ziemię. Dlatego też ważnym elementem zrównoważonego rozwoju rolnictwa jest stworzenie takich warunków instytucjonalno-rynkowych, w których zachodziłyby przepływy zasobu ziemi rolniczej od gospodarstw nierolników do gospodarstw rolników. Uzależnione są one jednak od akumulacji całej renty gruntowej w zbiorowości tych ostatnich. Reasumując, opracowano szeregi czasowe danych zawierające się w przedziale czasowym w układzie wojewódzkim dotyczące (por. aneks zał. 4-11): nominalnych dochodów do dyspozycji brutto w sektorze gospodarstw domowych dla podsektora pracodawców i pracujących na własny rachunek w gospodarstwach indywidualnych w rolnictwie (lata ) 131, skorygowanych o wskaźnik dochodów spoza rolnictwa w tej grupie gospodarstw 132, 131 Dane opracowane są przez GUS na zamówienie autora i dotyczą lat Do sektora gospodarstw domowych zaliczono podsektor osób fizycznych pracujących na własny rachunek w gospodarstwach indywidualnych w rolnictwie. Kryterium wyróżniającym ten podsektor jest wyłączne lub główne (przeważające) źródło dochodów gospodarstwa domowego. Oznacza to np., że podsektor pracodawców i pracujących na własny rachunek w gospodarstwach indywidualnych w rolnictwie obejmuje gospodarstwa domowe, gdzie przeważającym, źródłem utrzymania jest indywidualne gospodarstwo rolne, ale może także zawierać dochody z pracy najemnej, emerytury lub renty (ale są one mniejszym źródłem dochodu). Nominalne dochody do dyspozycji uwzględniają subwencje z WPR. Punktem wyjścia szacunku dochodów jest produkcja globalna z rachunków narodowych, która obejmuje w ramach tzw. dotacji do produktów m.in. wypłaty z funduszy unijnych w ramach dopłat interwencyjnych Agencji Rynku Rolnego i Europejskiego Funduszu Gwarancji Rolnej za rok 2009 oraz wypłaty dokonywane z budżetu państwa w ramach Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich. Następnie cała produkcja globalna, w tym w/w dotacje jest rozkładana na podsektory. Odnośnie dotacji do produktów kwota ta obejmuje także: uzupełniającą płatność obszarową, krajowe płatności do rzepaku, dopłaty do spożycia mleka, wsparcie produkcji materiału siewnego, dopłaty do skrobi i tytoniu, oddzielną płatność z tytułu cukru, płatność do upraw roślin energetycznych, oddzielną płatność z tytułu owoców i warzyw, przejściowe płatności z tytułu owoców miękkich, dopłaty interwencyjne Agencji Rynku Rolnego. Z kolei I filar WPR wliczany jest na poziomie rachunku wartości dodanej jako dotacje dla producentów. Do 2004 r. otrzymywał je tylko sektor przedsiębiorstw, natomiast od 2004 r. są one również wykazywane w sektorze gospodarstw domowych i dotyczą wypłat z tytułu Jednolitej Płatności Obszarowej, w ramach funduszy z Unii Europejskiej dla rolnictwa. Odnośnie dotacji dla producentów to kwota ta obejmuje także: dopłaty wyrównawcze, wypłaty za zalesienie gruntów rolnych, dopłaty interwencyjne Agencji Rynku 148

149 cen gruntów ornych (za lata ) i łąk (za lata ) 133, cen dzierżawy użytków rolnych według województw (za lata ) 134, nakładów pracy tzw. rodzinnej siły roboczej w AWU (z lat 2001/2002, 2005, 2007, 2009/2010) 135 ważonego wskaźnikiem udziału gospodarstw rolników w tych nakładach 136, przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia brutto w sektorze przedsiębiorstw (lata ) 137, długookresowych stóp procentowych (lata ) 138, powierzchni użytków rolnych w gospodarstwach indywidualnych rolników 139. Rolnego (GUS e, s.352; GUS a, s. 52 oraz wyjaśnienia pisemne pracowników Departament Rachunków Narodowych GUS). 132 Obliczono szacunkowo jako średnie udziały dochodów spoza rolnictwa ważone liczbą gospodarstw rolników w poszczególnych województwach na podstawie danych Urzędu Statystycznego w Olsztynie opublikowanych przez J. ST. Zegara (Zegar 2009, s. 194). 133 GUS udostępnił autorowi dane dotyczące cen gruntów ornych za i łąk za lata w układzie wojewódzkim, przy czym dane dla lat prezentowane są według podziału terytorialnego obowiązującego w tych latach tj. według 49 województw. Ceny ogółem są średnią ważoną z cen we wszystkich klasach gruntów ornych i łąk. Źródłem informacji o cenach gruntów ornych i łąk w obrocie prywatnym jest kwartalne badanie przeprowadzone w formie wywiadu przez ankietera z użytkownikiem gospodarstwa indywidualnego, wylosowanego do reprezentacyjnych badań rolniczych. Do 2004 r. źródłem informacji o cenach gruntów ornych i łąk były notowania korespondentów rolnych. Przeciętne ceny roczne obliczono jako średnie arytmetyczne z przeciętnych cen kwartalnych (szerzej zob. GUS a, s. 225). 134 GUS udostępnił też autorowi dane dotyczące cen dzierżawy użytków rolnych według województw za lata (brak danych dla wcześniejszych lat), przy czym dane dla 2004 r. obejmują jedynie I półrocze. 135 Dane o rodzinnej sile roboczej w gospodarstwach indywidualnych według województw w AWU (1 AWU=2120 godz.) dostępne są dla 2002 r. na podstawie Powszechnego Spisu Rolnego (PSR) 2002, dla 2005 i 2007 na podstawie wyników reprezentacyjnego badania struktury (RBS) gospodarstw rolnych, a dla 2010 r. na podstawie Powszechnego Spisu Rolnego Wg GUS nie ma możliwości opracowania tych danych w układzie wojewódzkim na podstawie PSR Dane dla lat 2000, 2001, 2003, 2004, 2006, 2008, 2009 szacuje się na podstawie w/w źródeł. Autor przyjął nakład rodzinnej siły roboczej w 2000, 2001, 2003 na poziomie z PSR 2002, w 2004 na poziomie RBS 2005, w 2006 jako średnią z RBS 2005 i 2007, w 2008 jako średnią z RBS 2007 i PSR 2010, w 2009 na poziomie PSR Na podstawie wyników reprezentacyjnego badania struktury (RBS) gospodarstw rolnych za lata 2005 i 2007 przeprowadzonego przez GUS przyjęto, że pracę w gospodarstwach rolników w poszczególnych województwach świadczą członkowie rodziny rolniczej zaangażowani w nią w wyższym wymiarze czasowym niż 1/4 etatu (tj. z przedziałów nakładu czasu pracy na rzecz gospodarstwa: , , , 2120 i więcej godzin rocznie). 137 Dane dotyczące przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia brutto w sektorze przedsiębiorstw według PKD są prezentowane w Banku Danych Lokalnych GUS począwszy od 2002 r. Wykorzystano zmienną wynagrodzenie w sekcji A+B wg PKD 2004 (tzw. sektor rolniczy) dla lat oraz w sekcji A wg PKD 2007 (rolnictwo, leśnictwo, łowiectwo i rybactwo) dla Dane dla lat 2000 i 2001 obliczono szacunkowo na podstawie przeciętnego, rocznego tempa wzrostu wynagrodzeń w danych sekcjach w okresie Zdaniem autora oszacowanie parytetowego kosztu wynagrodzeń pracy własnej w gospodarstwach indywidualnych na podstawie przedsiębiorstw rolniczych jest bardziej precyzyjne niż na podstawie danych z przedsiębiorstw ogółem. Odzwierciedla bowiem rzeczywiste relacje opłaty kwalifikacji rolniczych w rynkowym rachunku nakładów i efektów. Tym samym pokazuje, na ile można w warunkach rynkowych wycenić godzinę pracy w przedsiębiorstwie produkującym surowce rolne. Wskazuje też realny alternatywny koszt pracy w warunkach koncentracji struktur agrarnych. 138 Oszacowano na podstawie danych z Eurostat u, tj. long-term interest rates (10-year government bond yields, secondary market; a annual average %) 139 Opracowano na podstawie danych GUS z 2007 roku opublikowanych przez J. ST. Zegara (Zegar 2009, s. 95, 244). Szeregi czasowe na ten temat są niedostępne. Zauważono jednak, że w zbiorowości gospodarstw rolników zachodzi proces zmniejszania jej liczebności (spadek o ok. 22% w okresie ), skorelowany z przepływami ziemi z grup obszarowych 1-20 ha do gospodarstw o powierzchni powyżej 20 ha. W rezultacie łączny obszar UR z tej zbiorowości zmienia się w niewielkim stopniu. Dlatego też przyjęte uproszczenie w 149

150 Ostatecznie analizę przeprowadzono dla okresu Zaznacza się, że obliczone wartości bezwzględne mają charakter szacunkowy i należy do nich podchodzić ostrożnie. Celem analizy jest przede wszystkim ustalenie względnych poziomów alokacji renty gruntowej w poszczególnych regionach. Zastosowano analogiczną do poprzedniego punktu metodę obliczania rynkowej wartości renty oraz zrealizowanej w gospodarstwach indywidualnych z tą jednak różnicą, że dochody dyspozycyjne w gospodarstwach domowych w rolnictwie obejmują także inne źródła dochodów niż z gospodarstwa rolnego, choć te ostatnie muszą być dominujące. Przesłanką takiego podejścia jest stwierdzony wcześniej fakt, ze dużą rolę w określaniu użyteczności czynnika ziemi odgrywa czynnik lokalizacyjny. Autor stoi więc na stanowisku, że na ogół to właśnie fakt lokalizacji ziemi rolniczej stwarza możliwości dywersyfikacji źródeł dochodów. Ewidentnym przykładem są usługi agroturystyczne lub dodatkowa praca rolników na rzecz sektora turystycznego w województwach południowych położonych na terenach górskich (chodzi głównie o Śląsk, Małopolskę i Pogórze). Choć kontrowersyjne wydaje się traktowanie dochodów spoza rolnictwa jako renty gruntowej, w przypadku rozwojowych gospodarstw rolników w regionach o rozwiniętej infrastrukturze turystycznej i wysokim wskaźniku urbanizacji, to czynnik lokalizacji na pewno zwiększa mobilność pracy i ziemi rolniczej (w sensie możliwości jej odrolnienia). W rezultacie przekłada się to zdaniem autora na rezydualną jej opłatę w rolnictwie i rentę gruntową. Po prostu silne ekonomicznie gospodarstwa poprawiają swoją pozycję przetargową względem odbiorców, w szczególności jeśli zachodzi wyraźna polaryzacja rolnictwa w danym regionie (Michna 2008, s 23) i uzyskują wyższe dochody rolnicze z uwagi na korzystniejsze relacje cenowe. Użyteczności czynnika ziemi tworzą w tym przypadku swoistą symbiozę: podnoszą mobilność czynników produkcji, ale jednak zatrzymują je w istniejących strukturach agrarnych. Mówi się nawet o prawidłowości polegającej na uzależnianiu się rodzin rolniczych od dochodów z pracy poza rolnictwem (Zegar 2008, s. 101 i nast.). Zdaniem autora dochody te są jednak komplementarne a nie substytucyjne względem działalności rolniczej i współistnieją dzięki użyteczności ziemi rolniczej w określonej lokalizacji. Co prawda taka symbioza utrwala istniejącą strukturę agrarną, ale niekoniecznie szkodzi priorytetom małym zakresie zniekształca szacunki, a ma taką zaletę, że pozwala na wyodrębnienie wpływu na sumę rent w układzie wojewódzkim czynników rynkowych (cen ziemi i opłaty pracy). 140 Uznano, że obliczanie szacunkowych wielkości nakładów pracy rodzinnej siły roboczej oraz wynagrodzeń wg PKD dla brakujących w tym przypadku lat znacznie obniży jakość analizy i zniekształci wnioski. To samo dotyczy przeszacowywania danych ze starego podziału administracyjnego kraju (przed 1998 rokiem) na obecny. Z drugiej strony skrócenie okresu analizy do 10 lat ( ) niewiele zmieni z punktu widzenia celów pracy. Nadal rozpatruje się długi okres i skrajnie różne fazy cyklu koniunkturalnego. 150

151 zrównoważonego rozwoju. W opinii Komisji Europejskiej i Parlamentu Europejskiego to właśnie małe gospodarstwa rolników 141 mają do odegrania ważną rolę w procesie dostarczania dóbr publicznych i zapewniania różnorodności struktur rolnych w Europie (Zagórski 2011, s ). W pierwszym etapie analizy oszacowano wartość renty wieczystej zdyskontowanej w cenach ziemi rolniczej za 1 ha (w przekroju województw) i pomnożono przez obszar użytków rolnych w gospodarstwach rolników w danym województwie (zgodnie z powyższym opisem zmiennych w przypisach). W drugim etapie obliczono sumy renty gruntowej rzeczywiście zrealizowanej w poszczególnych województwach. W tym celu od dochodów dyspozycyjnych z działalności rolniczej (w gospodarstwach rolników) odjęto szacunkową opłatę pracy własnej wg parytetowych stawek w przedsiębiorstwach sektora rolnego w danym województwie i nakładów pracy rodzinnej siły roboczej w AWU w gospodarstwach rolników. Następnie porównano szacunki renty zdyskontowanej w cenach ziemi (w zł na województwo) z rentami zrealizowanymi w danym województwie. Od renty zrealizowanej odjęto rentę rynkową, uzyskując w ten sposób tzw. nadwyżkę instytucjonalną, zgodnie z przyjętymi wcześniej założeniami. Na podstawie dodatnich nadwyżek instytucjonalnych oszacowano tzw. mnożnik zrównoważenia. Tabela 7. Przeciętne ceny ziemi rolnej w przekroju województw według opinii kierowników wyspecjalizowanych gospodarstw indywidualnych z bazy FADN w 2008 roku Województwo 1. O przeznaczeniu rolniczym (w zł) 2. O przeznaczeniu pozarolniczym w % kol Roczny czynsz dzierżawny w % kol. 1 Dolnośląskie 22500,0 571,7% 2,8% Kujawsko-pomorskie 35069,0 758,5% 1,9% Lubelskie 16920,0 622,4% 2,9% Lubuskie 9254,6 692,3% 3,2% Łódzkie 20684,2 254,2% 2,2% Małopolskie 23777,8 1856,9% 1,0% Mazowieckie 30684,2 435,5% 3,0% Opolskie 18300,0 359,7% 3,3% Podkarpackie 13704,2 534,9% 3,2% Podlaskie 24814,8 224,2% 2,5% Pomorskie 23075,0 1063,9% 2,8% Śląskie 28892,9 756,3% 1,2% Świętokrzyskie 15078,9 258,2% 2,9% Warmińsko-mazurskie 11300,0 196,0% 3,6% Wielkopolskie 29860,5 582,8% 2,3% 141 Chodzi tu jednak o gospodarstwa rozwojowe, tj. powyżej 4 ESU, choć uznanie tej wysokość za progową jest dyskusyjne. 151

152 Zachodniopomorskie 14017,2 292,8% 1,9% ŚREDNIA 22800,6 591,27% 2,60% Źródło: opracowanie własne na podstawie: wyników ogólnopolskiej ankiety przeprowadzonej wśród gospodarstw rolnych FADN we współpracy z IERiGŻ-PIB pt. Zrównoważenie indywidualnych gospodarstw rolnych. Tabela 8. Ceny zakupu/sprzedaży użytków rolnych wg województw w latach w zł (średnia ze wszystkich klas gruntów ornych i łąk) Wyszczególnienie Średnie tempo zmian*( ) POLSKA 1, ,0 9290, , , ,2 Dolnośląskie 1, ,3 7975, , , ,4 Kujawsko-pomorskie 1, , , , , ,1 Lubelskie 1, ,8 7152,7 8881, , ,4 Lubuskie. 1, ,7 4770,6 6320,9 7923,8 9489,7 Łódzkie 1, ,0 9776, , , ,5 Małopolskie 1, ,1 9270, , , ,7 Mazowieckie 1, , , , , ,3 Opolskie 1, ,3 7778, , , ,1 Podkarpackie 1, ,7 4581,0 6455,8 8294, ,7 Podlaskie 1, , , , , ,2 Pomorskie 1, ,5 9617, , , ,0 Śląskie 1, ,6 9030, , , ,4 Świętokrzyskie 1, ,6 6305,5 7434,6 8785,8 9646,8 Warmińsko-mazurskie 1, ,4 6869,7 9023, , ,9 Wielkopolskie 1, , , , , ,3 Zachodniopomorskie 1, ,9 6309,6 8470, , ,4 *średnia geometryczna, opisująca przeciętną zmianę dynamiki w całym okresie względem roku poprzedniego (gdzie rok poprz.=1) Źródło: Opracowanie na podstawie danych udostępnionych przez GUS dotyczących cen gruntów ornych i łąk w układzie wojewódzkim: (GUS f). Zasadność wykorzystania danych GUS dotyczących cen ziemi rolniczej (oprócz posiadanych danych z FADN) potwierdza nie tylko potrzeba przeprowadzenia analizy dynamiki, ale też znacząca różnica w opiniach na temat cen ziemi por. tab. 7 i tab. 8. Jest ona na tyle duża, że należy się do tego ustosunkować 142. Na początek przyjrzyjmy się opiniom kierowników gospodarstw wyspecjalizowanych z bazy FADN (typ 1, 2, 4, 5, 2008 rok) na temat cen ziemi o rożnym przeznaczeniu oraz ich relacji do czynszu dzierżawnego (por. tab. 7). Według tych opinii średnia cena za 1 ha ziemi o przeznaczeniu rolniczym jest o ok. 48% wyższa od średniej z GUS. GUS brał pod uwagę wszystkie gospodarstwa indywidualne oraz wszystkie klasy gruntów ornych i łąk. Zaważyła tu więc zamierzona 143 celowość próby wg FADN, do której autor wytypował subpopulację 142 We wszystkich tabelach w tym rozdziale wyróżniono odcieniami druku wartości najmniejsze i największe. 143 W gospodarstwach wyspecjalizowanych wyraźniej uwidacznia się wpływ uwarunkowań instytucjonalnych. Na ich podstawie widać też jaką maksymalną produktywność czynników wytwórczych i rentowność ziemi 152

153 gospodarstw wyspecjalizowanych w uprawach polowych, ogrodnictwie, sadownictwie, hodowli bydła mlecznego i trzody chlewnej. Fakt specjalizacji z góry określa tu więc relatywnie wysoką wydajność produkcji. Można przypuszczać, że idzie za tym w parze poziom kultury rolnej gospodarstwa. Jak widać przekłada się on bardzo wyraźnie na ceny ziemi. Stąd wniosek, że ziemia rolnicza utrzymywana w wysokiej kulturze rolnej wraz ze związaną z nią trwale infrastrukturą ma znacznie wyższą wartość rynkową od przeciętnej w Polsce. Nie przesądza to jednak o występowaniu renty różniczkowej II, ponieważ wysoka kultura rolna nie jest równoznaczna z intensywnym gospodarowaniem. Mimo że w warunkach intensywnej uprawy zazwyczaj zachowuje się dobrą kulturę rolną (wg kryteriów WPR), nie oznacza to, iż nie można utrzymywać tej kultury przy gospodarowaniu bardziej zrównoważonym. Taki jest m.in. cel waloryzacji użyteczności ziemi przez rentę instytucjonalną w ramach WPR. Nasuwa się tu wątpliwość, czy cena ziemi rolniczej w gospodarstwach FADN nie wynika również z innych niż rolnicze zastosowań? W prowadzonych wywiadach uwzględniono jednak ten aspekt i w kolumnie 2 w tab. 7 pokazane są opinie na temat cen ziemi o innym przeznaczeniu. Jak widać są one od dwu do ponad osiemnastu razy wyższe od cen ziemi rolniczej. Pokazuje to, jak zmienia wartość renty gruntowej przekwalifikowanie ziemi na inne cele. Analiza tego problemu wykracza jednakże poza zakres tematyczny pracy. Warto odnotować, gdzie dynamika wzrostu cen ziemi w analizowanym okresie była najwyższa: w woj. pomorskim, kujawsko-pomorskim, wielkopolskim, dolnośląskim i śląskim (por. średnie tempo zmian, tab. 8). Wg podziału FADN są to regiony Pomorze i Mazury oraz "Wielkopolska i Śląsk. W tych regionach teoretycznie dużą rolę powinien odgrywać opisany wyżej aspekt lokalizacji. Tam więc relatywnie najszybciej rosła rynkowa wartość renty gruntowej. Pytanie, czy proporcjonalnie zwiększała się też opłata pracy własnej, co byłoby jednym z istotnych warunków zrównoważonego rozwoju? W tym miejscu warto jednak zwrócić uwagę na zastanawiająco niskie czynsze dzierżawne w opinii kierowników gospodarstw z próby FADN (por. ostatnia kolumna w tab. 7). Są one o ponad połowę niższe w ujęciu procentowym niż wynikałoby to z wartości renty za 1 ha zdyskontowanej w cenie ziemi (alternatywna stopa zwrotu w formule dyskontującej rentę wieczystą wynosi 6,09%, a udział czynszu dzierżawnego średnio 2,6% w 2008 roku). Wynika z tego następujący wniosek: renta gruntowa nie jest równa czynszowi dzierżawnemu, pytanie dlaczego? (do tego wątku jeszcze wrócimy). Przechodząc do sedna osiąga się w warunkach rynkowych i technologicznych w kluczowych kierunkach produkcji rolnej w Polsce. Dane te są więc dobrym papierkiem lakmusowym do realizacji postawionych celów. 153

154 problemu, czyli alokacji renty gruntowej wg województw, kluczowe dane zaprezentowano w tab. 9 i 10. Renty wycenione przez rynek w 2009 roku (w przeliczeniu na 1 ha) są w gruncie rzeczy najwyższe tam gdzie ceny ziemi rosły najszybciej: w woj. wielkopolskim, pomorskim, kujawsko-pomorskim, dolnośląskim. Na sumę rent w województwie wpływa również obszar UR, więc powyższy ranking mógłby teoretycznie ulec zmianie por. tab. 9. Kluczowych informacji dostarcza jednak tab. 10, w której pokazano renty zrealizowane. Widać, że w większości województw i w Polsce ogółem rynkowa alokacja zasobów jest nieefektywna, jeśli zgodzić się ze sformułowanym wcześniej wnioskiem o efektywności rynku ziemi rolniczej 144. Dane te dobitnie pokazują sygnalizowany wcześniej problem wyceny i opłaty pracy własnej w rolnictwie. Jeśli wycenia się nakłady pracy rodziny rolniczej według stawek rynkowych za podobne kwalifikacje, to rezydualny dochód okazuje się ujemny, co znaczy że renta gruntowa jest w całości konsumowana i nawet nie wystarcza na opłatę pracy rolników (por. tab. 10). Trudno jednoznacznie wyrokować, czy to problem niskiej wydajności pracy, bezrobocia ukrytego, czy drenażu nadwyżki przez mechanizm rynkowy? Wszystkie te czynniki mają zapewne znaczenie (problem tzw. drenażu nadwyżki zbadano w następnym rozdziale). Faktem jest, że rynek sobie z tym problemem nie radzi. Nie radzi sobie również polityka rolna, o czym świadczy dynamika rent zrealizowanych. W skali całej Polski jest ona bliska zera w całym okresie, mimo funkcjonowania wspólnej polityki rolnej po 2004 roku. W poszczególnych województwach ujemna renta gruntowa nawet rośnie od 1 do ok. 6% rocznie por. tab. 10. Wynika to głównie z dynamiki parytetowych wynagrodzeń, wyższej niż dynamika dochodów dyspozycyjnych w rolnictwie. Tabela 9. Suma renty gruntowej z UR w zbiorowości gospodarstw rolników* w Polsce wg wyceny rynkowej (na podstawie cen ziemi rolniczej tzw. renta wytworzona) w mln zł Wyszczególnienie Średnie tempo zmian** ( ) w zł/ha POLSKA 1, Dolnośląskie 1, Kujawsko-pomorskie 1, Lubelskie 1, Lubuskie. 1, Łódzkie 1, Małopolskie 1, Mazowieckie 1, Opolskie 1, Podkarpackie 1, Podlaskie 1, Pomorskie 1, Śląskie 1, W tym sensie, że odzwierciedla on prawidłowe oczekiwania co do wartości ziemi rolniczej, które opierają się na nadwyżkowej produktywności kapitału w rolnictwie. 154

155 Świętokrzyskie 1, Warmińsko-mazurskie 1, Wielkopolskie 1, Zachodniopomorskie 1, *średnia geometryczna, opisująca przeciętną zmianę dynamiki w całym okresie względem roku poprzedniego (gdzie rok poprz.=1). **Gospodarstwa domowe, w których ponad 50% dochodów ogółem stanowiły dochody z działalności rolniczej. Źródło: opracowanie własne na podstawie: (Zegar 2009, s. 95, 244; GUS f; GUS e; GUS 2008; GUS a; GUS 2003, 2011; GUS 2006, 2008; GUS ; Eurostat ). Tabela 10. Suma zrealizowanej renty gruntowej w zbiorowości gospodarstw rolników w Polsce, w mln zł Wyszczególnienie w zł/ha -1, , Średn ie tempo zmian * ( ) POLSKA** -1, Dolnośląskie 1, Kujawskopomorskie Lubelskie -1, Lubuskie 1, Łódzkie -1, Małopolskie -1, Mazowieckie -1, Opolskie -0, Podkarpackie -1, Podlaskie -1, Pomorskie 1, Śląskie 1, Świętokrzyskie -1, Warmińskomazurskie Wielkopolskie -1, Zachodniopomorskie 1, *średnia geometryczna, opisująca przeciętną zmianę dynamiki w całym okresie względem roku poprzedniego (gdzie rok poprz.=1). **kolumny nie sumują się do wielkości wykazanych w wierszu Polska. Wartości dla Polski ogółem były obliczane w sposób niezależny. Źródło: opracowanie własne na podstawie: (Zegar 2009, s. 95, 244; GUS f; GUS e; GUS 2008; GUS a; GUS 2003, 2011; GUS 2006, 2008; GUS ; Eurostat ). W tab. 10 zaznaczono jednak województwa, w których zrealizowana renta gruntowa jest dodatnia i rośnie w całym okresie ze średnim tempem 6-9% rocznie. Są to województwa: śląskie, zachodniopomorskie, dolnośląskie, pomorskie oraz lubuskie (kolejność określa wysokość renty zrealizowanej na ha UR). Jak widać jest to pas północnozachodnich i południowo-zachodnich województw granicznych. Dane z tabeli 11 weryfikują, czy zrealizowana w tych województwa renta gruntowa wystarcza na całkowitą opłatę użyteczności ziemi wycenionych przez rynek. Tabela 11. Nadwyżka instytucjonalna w zbiorowości gospodarstw rolników w Polsce (różnica między rentą rynkową zdyskontowaną w cenach ziemi, a rentą zrealizowaną po opłacie pracy własnej) w mln zł Wyszczegól- Średnie

156 -1, nienie tempo w zł/ha zmian* ( ) POLSKA ** -1, Dolnośląskie 1, Kujawsko- -1, pomorskie Lubelskie -1, Lubuskie. 1, Łódzkie -1, Małopolskie -1, Mazowieckie -1, Opolskie -1, Podkarpackie -1, Podlaskie -1, Pomorskie Śląskie 1, Świętokrzyskie -1, Warmińskomazurskie Wielkopolskie -1, Zachodniopomorskie 1, *średnia geometryczna, opisująca przeciętną zmianę dynamiki w całym okresie względem roku poprzedniego (gdzie rok poprz.=1). **Kolumny nie sumują się do wielkości wykazanych w wierszu Polska. Wartości dla Polski ogółem były obliczane w sposób niezależny. Źródło: opracowanie własne na podstawie: (Zegar 2009, s. 95, 244; GUS f; GUS e; GUS 2008; GUS a; GUS 2003, 2011; GUS 2006, 2008; GUS ; Eurostat ). W całym okresie analizy tzw. nadwyżkę instytucjonalną realizowało rolnictwo w województwach: śląskim, zachodniopomorskim, dolnośląskim i lubuskim, a także w woj. pomorskim w niektórych latach (por. tab. 11). Pokrywa się to z wynikami analizy na podstawie próby FADN. Pytanie czym wyróżniają się struktury rolnicze w tych regionach? Najbardziej zaskakujące są wyniki dotyczące woj. śląskiego. W strukturze agrarnej tego regionu przeważają drobne gospodarstwa, jednak rozdrobnienie gospodarstw w województwie śląskim należy do najwyższych w Polsce. Dominują gospodarstwa o powierzchni użytków rolnych od 1 do 5 ha (ponad 80%), a wśród gospodarstw prowadzących działalność rolniczą ok. 80% produkuje wyłącznie na własne potrzeby, co powoduje duże zróżnicowanie produkcji (Michna 2002, s. 12 i nast.). Z punktu widzenia produkcji rolnej, oceny struktur agrarnych w woj. śląskim są niskie. Podobnie nie wyróżniają się na tle kraju tradycyjne miary zrównoważenia środowiskowego tj. kryterium zbóż, obsady zwierząt, grup roślin, okrywy zimowej, bilansu substancji organicznych, azotu (Zegar 2009, s , ). Niemniej w woj. śląskim nadwyżka instytucjonalna w zbiorowości gospodarstw rolników w przeliczeniu na ha dystansuje resztę kraju w 2009 roku wyniosła ona zł/ha, a w kolejnym wg tego kryterium woj. zachodniopomorskim 720 zł/ha. Podobna relacja utrzymuje się w całym okresie analizy, stąd błąd w szacunkach GUS jest mało 156

157 prawdopodobny (por. zał. 9 aneks). Nakłady pracy nieopłaconej w gospodarstwach rolników w godzinach na hektar też przekraczają znacznie średnią krajową: 553 godz./ha wobec 382 godz./ha (por. zał. 10 aneks), tak więc źródłem przewag nie jest tu wydajność pracy własnej. Co ciekawe nakłady pracy w całej zbiorowości gospodarstw indywidualnych należą do najmniejszych w kraju (0,62 JZP na ha). Zdaniem autora wyjaśnienia powyższych paradoksów należy szukać w następujących faktach: bardzo dużej polaryzacji struktur wytwórczych rolnictwa w woj. śląskim, daleko posuniętej specjalizacji gospodarstw rolników w uprawach polowych, głównie rzepaku, oraz w uprawach warzyw, bardzo korzystnych warunkach naturalnych na niektórych obszarach woj. śląskiego (tj. na Nizinie Śląskiej) i towarzyszących im uwarunkowaniach historycznych, relatywnie wysokiej mobilności pracy i ziemi przeznaczonej na cele nierolnicze. W woj. śląskim polaryzacja obszarowa rolnictwa należy do najwyższych w kraju. Gospodarstwa rolników stanowią jedynie 8% gospodarstw (jest ich tylko 12 tys.) W związku z tym są one dosyć silne ekonomicznie i zintegrowane ponad połowa ma wielkość powyżej 4 ESU, a ok. 30% powyżej 8 ESU. Niemieckie korzenie rolnictwa, w szczególności na Śląsku Opolskim (tj. w historycznym obszarze tzw. Rejencji opolskiej ), przesądzają o jego dobrej organizacji i sprawności technologicznej. Rentowność procesów produkcji tej małej grupy gospodarstw jest więc w dużej mierze uwarunkowana historycznie i kulturowo. Przeciętne miary wskazują na ok. 25-cio procentowy udział dochodów spoza rolnictwa w gospodarstwach rolników w woj. śląskim (Zegar 2009, s. 92, 123, 148, 174, 189, 190). Są to jednak średnie przedziałowe, które mogą zaniżać rzeczywisty odsetek tych dochodów. W dodatku gospodarstwa rolników w woj. śląskim specjalizują się w uprawach polowych, które jak wcześniej wykazano sprzyjają akumulacji renty gruntowej. Są to w większości dochodowe uprawy rzepaku zlokalizowane na bardzo dobrych glebach Niziny Śląskiej o sprzyjających warunkach klimatycznych (najdłuższy okres wegetacji w Polsce) 145. Warto nadmienić, że trwałość rentowności produkcji rzepaku oraz instytucjonalne zabezpieczenie przed ryzykiem rynkowym zapewniają systemy kontraktacyjne funkcjonujące od lat w tym kierunku produkcji (szerzej zob. Urban 2008, s ). Duże znaczenie ma również wspomniany czynnik lokalizacyjny i związana z nim mobilność zasobów. Koncentracja silnej ekonomicznie grupy gospodarstw na zurbanizowanym obszarze o gęstej sieci osadniczej i rozwiniętej infrastrukturze sprzyja integracji poziomej oraz zwiększaniu 145 Jakość gleb w latach 90-tych należała do podstawowych determinant wartości dodanej gospodarstw indywidualnych w Polsce (Urban 2004, s ). 157

158 udziału rolników w marży przetwórczej. Warunki takie zdaniem autora wywołują określone efekty mnożnikowe, które utrwalają rentowność produkcji w miarę upływu czasu. Zjawisko to zostało wcześniej zdefiniowane jako tzw. mnożnik zrównoważenia. Jeśli zasoby pracy własnej oraz renta gruntowa są w pełni opłacone, pozostają środki na rozwój zasobów unikatowych (np. inwestycje w turystykę, w kapitał ludzki, technologię, czy specjalizację produkcji). Wartość hipotetycznego mnożnika zrównoważenia zaprezentowano w tab. 12. W 2009 roku, w województwie śląskim było to średnio ok. 6% rocznie. Znaczy to że renty gruntowe zdyskontowane w cenach ziemi mogą rosnąć o taką stałą stopę. Jest to więc swoista gwarancja wzrostu cen ziemi w danym regionie. Wzrost ten wynika z posiadania unikatowych i specyficznych zasobów infrastrukturalnych, kapitału ludzkiego, technologii, struktur organizacyjnych, turystycznych, których koszt przeniesienia do innych działalności jest zdecydowanie wysoki. Dlatego też renty z tego tytułu mogą być w całości zinternalizowane i nie podlegają drenażowi poprzez mechanizmy rynkowe. Jedynym warunkiem jest ukształtowanie odpowiedniego otoczenia instytucjonalnego. Warto odnotować, że średnia dynamika wzrostu cen ziemi w tym rejonie należy do najwyższych w kraju (ok. 18% rocznie w latach por. tab. 8). Znaczna część z tego wzrostu wynika za wspominanego efektu mnożnikowego, co znaczy że jest akumulowana w postaci rent zrealizowanych. Potwierdza to przewaga dochodu do dyspozycji w gospodarstwach rolników na 1 ha UR nad średnią krajową (w tej zbiorowości): zł wobec zł (por. zał. 11 aneks). W dodatku taki stan utrzymuje się w długim okresie, co utrwala posiadane przewagi komparatywne. Tabela 12. Tzw. mnożnik zrównoważenia określający stałą stopę wzrostu renty zdyskontowanej w cenach ziemi i renty zrealizowanej w gospodarstwie rolnym WOJEWÓDZTWA Dolnośląskie 6,1% 6,1% 4,6% 3,7% 4,8% 3,3% 3,5% 3,0% 2,2% 2,3% Lubuskie 4,0% 4,2% 3,0% 3,1% 3,0% 0,8% 3,4% 3,5% 2,4% 2,4% Pomorskie 2,2% 3,1% 0,3% - 1,4% - 1,6% 1,4% - - Śląskie 11,0% 10,0% 7,0% 5,5% 6,5% 5,0% 5,0% 5,2% 5,7% 5,7% Zachodniopomorskie 6,4% 6,0% 4,7% 3,8% 4,7% 3,9% 3,8% 3,5% 3,2% 2,9% Źródło: opracowanie własne na podstawie: (Zegar 2009, s. 95, 244; GUS f; GUS e; GUS 2008; GUS a; GUS 2003, 2011; GUS 2006, 2008; GUS ; Eurostat ). Z powyższych informacji należy jednak bardzo wyciągać ostrożne wnioski co do zrównoważenia całego regionu. W woj. śląskim z rolnictwa z rolnictwa utrzymują się tylko ci, którzy uzyskują wysokie dochody. Pozostałe gospodarstwa domowe funkcjonują na relatywnie dużym rynku pracy poza rolnictwem, gdzie znaleźli lepsze źródła dochodów. 158

159 Mamy też do czynienia z bardzo specyficzną sytuacją wysokiej polaryzacji obszarowej rolnictwa, wobec której priorytetem powinno być instytucjonalne wsparcie dla procesów koncentracji ziemi rolniczej. Jak widać gospodarstwa rolników dysponują środkami na ten cel. Chodzi więc o bodźce, które stymulowałyby gospodarstwa nierolników do pozbywania się zasobów ziemi na rzecz zbiorowości gospodarstw rolników. Woj. śląskie jest jednak przypadkiem wyjątkowym. Inne źródła nadwyżki instytucjonalnej występują w woj. dolnośląskim, które z punktu widzenia struktur agrarnych oceniane jest znacznie wyżej. Cechują je relatywnie wysokie mierniki sprawności (JPZ/100 ha, ESU/JPZ, ESU/ha) oraz jeden z najwyższych w kraju udział gospodarstw wyłącznie rolniczych, ponad 62% w zbiorowości gospodarstw rolników (Zegar 2009, s. 148, 190, 197). Dochodzi do tego aspekt gospodarowania na obszarach górskich i związane z tym renty lokalizacyjne. Na znacznych obszarach województwa występują dobre warunki naturalne, które przekładają się na dochód dyspozycyjny znacznie wyższy od średniej: 5245 zł/ha (por. zał. 11 aneks). Z uwagi na dobrą strukturę obszarową (dominuje produkcja zbóż i rzepaku) oraz uwarunkowaną historycznie kulturę organizacyjną, nakłady pracy własnej są niższe od przeciętnych w zbiorowości gospodarstw rolników: 201 godz./ ha wobec średniej krajowej 382 godz./ha (por. zał. 10 aneks). Natomiast woj. zachodniopomorskie i lubuskie cechują się najwyższymi miernikami sprawności gospodarstw rolnych w kraju (wg opracowania J.St.Zegara), a także bardzo wysokimi udziałami gospodarstw wyłącznie rolniczych. Przesądza to o wysokiej ocenie struktur agrarnych (Zegar 2009, s. 189, 197, 148). Przyczyną takiego stanu rzeczy są m.in. wielkoobszarowe gospodarstwa i związane z tym bardzo niskie nakłady pracy własnej, odpowiednio: 97 i 123 godz. na ha. Rolnictwo na tych obszarach jest spolaryzowane i gdyby nie duży udział pomiotów wielkoobszarowych nadwyżka instytucjonalna byłaby mniejsza. Przesłanki nadwyżki instytucjonalnej w woj. pomorskim są podobne. Przeważają gospodarstwa wyłącznie rolnicze o bardzo wysokiej sprawności ekonomicznej, a w strukturach agrarnych dominują uprawy polowe, które jak wykazano na próbie FADN pozwalają na realizację relatywnie wysokiej renty gruntowej (z uwagi na relatywnie niski nakład pracy własnej). Dochodzi także czynnik tzw. renty położenia związanej z nadmorską lokalizacją, walorami turystycznymi, a także korzystnymi warunkami klimatycznymi i lepszymi glebami. L. Ossowska i W. Poczta dowodzą, iż jest to kluczowa przesłanka rozwoju Pomorza Środkowego (Ossowska, Poczta 2009, s ). Nie chodzi tu jednak o rentę z agroturystyki (choć pewnie ma ona jakieś znaczenie), ale raczej o najwyższy w Polsce wskaźnik wyłączeń ziemi na cele nierolnicze w 2009 roku 607 ha, w tym 408 ha na cele 159

160 osiedlowe, (GUS 2010, Rocznik Statystyczny Rolnictwa, s. 81). Znowu mamy więc do czynienia z przesłanką lokalizacji, która stymuluje dochody z rolnictwa. Oprócz sprzyjających warunków klimatycznych i glebowych, większa mobilność ziemi rolniczej i pracy wymusza wzrost wydajności produkcji. W sumie tylko w pięciu województwach gospodarowanie w rolnictwie indywidualnym ma charakter zrównoważony w sensie pełnej opłaty 146 kapitału, pracy i użyteczności czynnika ziemi, w tym w czterech jest to sytuacja trwała (por. tab. 12). Interpretacja tego stanu rzeczy jest dyskusyjna. Autor ma świadomość, że w dużej mierze to konstrukcja sytemu dopłat bezpośrednich powoduje, że gospodarstwa z tych regionów są znaczącymi beneficjentami WPR - w tym sensie na pewno można mówić o rencie instytucjonalnej, która opłaca samoistne użyteczności ziemi. Jednocześnie faktem jest, że w wielu gospodarstwach z tych województw ma miejsce skrajnie uproszczona produkcja polowa, często o dużym stopniu ekstensywności. Nie są więc realizowane postulaty bioróżnorodności, zmianowania roślin, a niska obsada zwierząt gospodarskich utrudnia naturalne nawożenie i zagraża degradacją gleb. Występują także przypadki skrajnej ekstensyfikacji nakładowej, takie jak np. obniżanie norm wysiewu nasion, zaniechanie zbiorów, czy wypasu zwierząt na trwałych użytkach zielonych, tylko po to, by uzyskać dopłaty bezpośrednie lub subwencje z innych programów WPR (np. z tytułu ONW). Celem prowadzonych tu rozważań nie jest jednak rozstrzyganie, czy wypłacone renty były zasłużone, czy też nie i jaki rodzaj gospodarowania jest bardziej szkodliwy dla środowiska naturalnego nadmierna intensyfikacja, czy skrajna ekstensyfikacja? To zupełnie odrębna kwestia do dyskusji przez specjalistów z tego zakresu. Opłata dóbr i usług publicznych (wspólnych) zawsze rodzi ryzyko nadużyć, a więc wystąpienia zjawiska znanego w literaturze ekonomicznej jako moral hazard 147. Autor zaznaczył wcześniej, że waloryzacja samoistnych użyteczności musi być świadoma w sensie stymulowania pożądanego sposobu gospodarowania ziemią rolniczą. Jeśli wypłacono w ramach WPR renty za niepożądane użyteczności, to albo jest to problem nieefektywności instytucji i wspomnianego zjawiska moral hazard, albo występują różnice w ocenie tych użyteczności. W każdym przypadku pokazanie, gdzie występuje nadwyżka instytucjonalna i w jakiej skali, jest pomocne, 146 Opłata taka gwarantuje równowagę ekonomiczną, bo kapitał jest w pełni wynagrodzony i nie odpłynie do innych zastosowań, równowagę społeczną poprzez możliwości parytetowego udziału rodzin rolników w rozwoju społecznym, a także środki na troskę o ziemię, a więc zrównoważenie środowiskowe. Co do tego ostatniego punktu, inwestycja tych środków w ziemię jest uzależniona od tego czy nadwyżka instytucjonalna, ma rzeczywiście instytucjonalny a nie różniczkowy charakter, który mógłby z długim okresie dewastować zasób ziemi poprzez zbytnią intensyfikację produkcji. Zostanie to poddane weryfikacji w trzeciej części pracy. 147 Tj. pokusy nadużyć. 160

161 ponieważ stanowi przesłankę do ewentualnych korekt WPR lub reinterpretacji oczekiwań co do poszukiwanych użyteczności czynnika ziemi. Nadwyżka instytucjonalna oznacza bowiem, że osiągnięta jest równowaga społeczna (w rozumieniu autora). W tych warunkach o wiele łatwiej jest dokonać waloryzacji w/w użyteczności środowiskowych, ponieważ zgodnie z przyjętymi założeniami, mechanizm rynkowy cechuje się względnie dużą efektywnością alokacyjną oraz informacyjną (praca i kapitał są opłacone parytetowo, drenaż rent jest ograniczony, a ceny ziemi są dobrym estymatorem jej faktycznej wartości). Trwałość takiej sytuacji wywołuje określone efekty mnożnikowe. W świetle powyższych danych dotyczą one ok. 20% użytków rolnych w gospodarstwach rolników, tj. ok. 13% UR w zbiorowości wszystkich gospodarstw indywidualnych w kraju. Spośród pozostałych województw najbliższe zrównoważenia wg w/w kryteriów jest opolskie i warmińsko-mazurskie (brakuje ok zł nadwyżki ekonomicznej na ha w 2009 roku przy stabilnych cenach ziemi), najdalsze: woj. podkarpackie. małopolskie i świętokrzyskie (brakuje od 9000 do zł nadwyżki na ha por. ostatnia kolumna tab. 11). W skali całego kraju brakującą nadwyżkę ekonomiczną można oszacować na poziomie ok. -28,7 mld zł w 2009 roku (w zbiorowości gospodarstw rolników, na podstawie przedostatniej kolumny w tab. 11). Innymi słowy, taka alokacja renty gruntowej byłaby dodatkowo potrzebna, żeby umożliwić rozwój w pełni zrównoważony w sensie godziwego wynagrodzenia czynnika kapitału, pracy i użyteczności ziemi. Jest to oczywiście jakiś odległy punkt odniesienia określający optymalną alokację, do którego należy dążyć, a niekoniecznie go osiągnąć. Jest też całkowicie nierealne, żeby oczekiwać takiego wzrostu subwencji w ramach WPR, nawet w bardzo długiej perspektywie. W nowym okresie programowania zakłada się wzrost środków względem 2013 roku o ok. 29 mld zł (przy kursie 1 = 4,5 zł), ale na całe 7 lat, co daje jedynie 4,16 mld rocznie (szerzej zob. trzecia część pracy). Dlatego też dążenie do zrównoważenia powinno obejmować kilka różnych procesów. Równolegle musi wzrastać produktywność rolnictwa (ale poprzez inwestycje, a nie dotacje) i zmniejszać się nakład pracy (własnej oraz obcej). Jednocześnie powinna zwiększać się dostępność ziemi rolniczej w sensie jej relacji ceny do dochodu dyspozycyjnego. Natomiast wsparcie z WPR nie powinno, być niższe niż w okresie programowania , ponieważ w innym razie nadwyżka będzie odpływać z rolnictwa poprzez 161

162 rozwierające się nożyce cen 148. Oszacowano na poziomie krajowym (dla gospodarstw rolników), że jeśli zostałyby spełnione następujące warunki: dochody dyspozycyjne brutto z działalności rolniczej w sektorze gospodarstw indywidualnych w rolnictwie na poziomie kraju wzrosłyby realnie w wyniku inwestycji modernizacyjnych i wyższej produktywności z tym związanej o ok. 20% (część tego wzrostu może być osiągnięta poprzez spadek nakładów pracy najemnej), realna cena ziemi 149 spadłaby o średnio 10% (jest to równoznaczne ze spadkiem udziału renty gruntowej w dochodzie dyspozycyjnym o ok. 6%), nakłady pracy własnej wg AWU w gospodarstwach rolników spadłyby o ok. 30% (spadkowi temu towarzyszyłyby procesy akumulacji kapitału), subwencje z WPR wzrosłyby do poziomu planowanego na okres programowania , tj. ok. 4 mld zł rocznie, to wspomniane wyżej optimum byłoby osiągnięte. Wbrew pozorom scenariusz wzrostu realnych dochodów dyspozycyjnych o 20% nie jest taki odległy. Przy obecnym zasobie kapitału netto realna produktywność rolnictwa (po skorygowaniu o zmiany nominalne) rośnie przeciętnie o ok. 1% rocznie w długim okresie por. tab. 18). Jeśli rolnictwo zatrzyma efekty tego wzrostu, tzn. nie zostaną one przechwycone przez otoczenie rynkowe w wyniku rozwierania się nożyc cen, to cel zostanie osiągnięty po 20 latach. Niezbędne jest do tego prowadzenie racjonalnej polityki względem rynku ziemi i jej zasobów w posiadaniu ANR. Niemniej okres ten można znacznie skrócić, optymalizując strukturę wsparcia z WPR i nadając jej bardziej modernizacyjny charakter (wrócimy do tego wątku w trzeciej części pracy). Tak więc należy dążyć do wzrostu płatności z WPR po 2013 roku, pod warunkiem, że sposób ich transferu nie wpłynie na wzrost cen ziemi. Zgodnie z wcześniejszymi uwagami ryzykowne jest transferowanie tych środków wyłącznie poprzez płatności obszarowe, ponieważ może to stymulować taki wzrost. Ostatnią kwestią jest ustosunkowanie się do koncepcji tworzenia renty gruntowej zaproponowanej w części pierwszej (i zweryfikowanej w rozdz. trzecim, części drugiej). W tab. 13 pokazano szacunki teoretycznej substancji renty gruntowej obliczonej bez uwzględniania wpływu dotacji z WPR dla producentów na nadwyżkę w rolnictwie 150. Znaczy to, że użyteczności czynnika ziemi (dobra publiczne) pozostały tu teoretycznie nie opłacone i nie należy oczekiwać od rolników zapewnienia 148 Jest to wniosek na podstawie obliczeń z kolejnego rozdziału por. tab w sensie możliwości jej zakupu przez rolników, tj. w relacji do dochodu dyspozycyjnego. 150 Pozostał wpływ PROW, ponieważ uwidacznia się on m.in. w produkcji globalnej. 162

163 specjalnych warunków produkcji i dobrej kultury rolnej. Dlatego też tak oszacowaną potencjalną wartość renty porównano z sumą rent zdyskontowanych tym razem w przeciętnych cenach ziemi według GUS, które obejmują grunty orne wszystkich klas oraz łąki w podziale na dobre i słabe, bez względu na kulturę rolną. Jak pokazano wyżej ceny te są znacznie niższe od cen ziemi w wysokiej kulturze rolnej. W rezultacie niższa jest też opłata pracy w rolnictwie (własnej i najemnej łącznie) zarówno przy założeniu akumulacji, jak i konsumpcji całej renty 163

164 ROZDZIAŁ V MIĘDZYGAŁĘZIOWE PRZEPŁYWY RENT EKONOMICZNYCH Z ROLNICTWA DO JEGO OTOCZENIA W POLSCE W LATACH Asymetria w przepływach rent i jej kwantyfikacja Na podstawie analizy dynamiki macierzy nakładów i wyników danego działu można ocenić strukturę przepływów rent w danym roku oraz zmiany ich wielkości w czasie. Jeśli wartości nakładów i efektów zostaną urealnione za pomocą odpowiednich deflatorów, możliwa jest ocena zmian produktywności realnej (szerzej zob. Sulmicki 1959, s ). Wyższa produktywność realna działu, wynikająca np. z innowacji technicznych lub organizacyjnych, powinna przynosić dodatkowe i proporcjonalne korzyści właścicielom zasobów produkcyjnych w tej gałęzi, a niższa produktywność straty rezydualne. Jeśli tak się nie dzieje, dochodzi do drenażu nadwyżki, tzn. dział nie zwiększa sumy realizowanych rent mimo wzrostu produktywności realnej. Natomiast inne sektory odnoszą z tego tytułu korzyści nieuzasadnione zmianami realnej wydajności czynników. Drenaż nadwyżki jest na ogół cykliczny i powiązany z wahaniami koniunktury gospodarczej. Odpływy rent w pewnych okresach mogą być rekompensowane ich dopływami w kolejnych fazach cyklu. Jeśli w długim okresie (np. w zamkniętym cyklu koniunkturalnym) drenaż i dopływy się nie bilansują powstaje asymetryczny podział rent ekonomicznych (względem czasu). Symetria oznaczałby w tym przypadku podział efektów rozwoju gospodarczego między podmioty gospodarki narodowej adekwatny do ich wkładu we wzrost produktywności w ujęciu realnym, przy czym ta adekwatność powinna być co najmniej osiągnięta w ramach jednego cyklu koniunkturalnego. W badaniach wykorzystano metodę rachunku produktywności całkowitej zintegrowanego z tabelą przepływów międzygałęziowych (pełne rachunki nadwyżki produktywności znajdują się w aneksie por. zał ). Metody te oraz ich założenia opisano w rozdziale czwartym. Przepływy rent w gospodarce żywnościowej zbadano na podstawie rachunków podaży i wykorzystania wyrobów i usług wg GUS, na podstawie których przeprowadzono wspomniane sektorowe rachunki produktywności dla lat w odniesieniu do działu rolnictwo i łowiectwo. Dział ten stanowi II sferę gospodarki żywnościowej według podziału zaproponowanego w rozdziale trzecim. Analiza obejmowała 164

165 wszystkie sfery gospodarki żywnościowej wg tradycyjnego podziału: przemysł wytwarzający środki produkcji i usługi dla rolnictwa oraz przemysłu spożywczego (sfera I), rolnictwo (sfera II), przemysł spożywczy (sfera III) (szerzej zob. Mrówczyńska-Kamińska 2010, s. 9-25; Mrówczyńska-Kamińska 2010a, s ). Dodatkowo dla potrzeb analizy przepływów rent wyodrębniono tzw. sferę IV, tj. popyt pierwotny na produkty rolno-żywnościowe oraz tzw. sfery wspomagające gospodarkę żywnościową (por. tab. 17). Tabela 17. Sfery gospodarki żywnościowej wg PKWiU oraz tabeli przepływów międzygałęziowych SFERY PRODUKCJNE (wg Polskiej Klasyfikacji Wyrobów i Usług) Sfera I Przemysł paliwowo-energetyczny (10, 11, 12, 13, 14, 23, 40), przemysł metalurgiczny (27, 28), przemysł elektromaszynowy (31), przemysł środków transportu (29, 34, 35), przemysł chemiczny (24), przemysł materiałów budowlanych (20, 26), pozostałe przemysły (17, 18, 19, 21, 22, 25, 30, 32, 33, 36, 37), usługi (55, 65, 66, 67, 70, 71, 72, 73, 74, 80, 85, 90, 91, 92, 93), handel (50, 51, 52), budownictwo (45), transport i łączność (60, 61, 62, 63, 64), leśnictwo (02), pozostałe gałęzie (05, 41) Sfera II Rolnictwo i łowiectwo (01) Sfera III Przemysł spożywczy i tytoniowy (15, 16) SFERA POPYTU PIERWOTNEGO (wg tabeli przepływów międzygałęziowych) Sfera IV Spożycie, nakłady brutto na środki trwałe, przyrost rzeczowych środków obrotowych oraz aktywów o wyjątkowej wartości* SFERY WSPOMAGAJĄCE GOSP. ŻYWNOŚCIOWĄ (wg tabeli przepływów międzygałęziowych) Państwo (P) Podatki od produktów, podatki od produkcji, dotacje Zagranica (Z) Eksport (fob) **, import (cif)*** Rynek pracy Koszty związane z zatrudnieniem najemnej (L) * W dalszej analizie przyjęto założenie, że inwestycje w środki trwałe pochodzenia rolniczego realizowane są wyłącznie przez sferę II. **FOB - Free on board, (to a named port of shipment) - dostarczone na statek (w oznaczonym porcie załadunku) Sprzedający ma obowiązek dostarczyć towar na wskazany przez kupującego statek. Sprzedający ponosi koszty dostarczenia towaru do portu załadunku oraz koszty załadunku towaru na statek, jak też ryzyko uszkodzenia lub utraty towaru do momentu przekroczenia przez towar burty statku. Do jego obowiązków należy też odprawa celna wywozowa oraz koszty z tym związane. Kupujący zaś zawiera umowę o przewóz morzem, informuje sprzedającego o porcie załadunku, nazwie statku i wymaganym terminie dostawy. *** CIF - Cost, Insurance and Freight (to a named port of destination) - koszt, ubezpieczenie i fracht (do oznaczonego portu przeznaczenia), sprzedający oprócz kosztów dostawy i frachtu ponosi również koszty ubezpieczenia i zobowiązany jest do przekazania kupującemu dowodu zawarcia umowy ubezpieczenia. Źródło: opracowanie własne na podstawie (Poczta, Mrówczyńska-Kamińska 2004, s.24) oraz tabel przepływów międzygałęziowych. W rachunkach nakładów-wyników opracowanych przez GUS w główkach występują działy wg PKD, a w boczkach produkty wg PKWiU. Rachunek podaży wg GUS przedstawiony jest w cenach bazowych, a rachunek wykorzystania w cenach nabywcy (GUS , s. 7-11). Autor musiał dokonać odpowiednich przekształceń rachunków podaży wg GUS, ponieważ w pierwotnej wersji nie pokazywały one pełnej struktury popytu na produkty rolnictwa i łowiectwa (por. zał. 12). 165

166 Z punktu widzenia problemu asymetrii podziału najważniejsza jest długookresowa ocena procesu zmian realnej produktywności rolnictwa oraz towarzyszących mu zmian w alokacji rent ekonomicznych w tym dziale. Pozwoliła ona na identyfikację ponadczasowego zdaniem autora mechanizmu podziału rent ekonomicznych (por. tab. 18) oraz określenie roli polityki rolnej w tym systemie. Ważną informacją są również kierunki przepływu rent z rolnictwa do otoczenia i z powrotem do rolnictwa oraz ich dynamika (tab. 20, 21, 22, 23). Wartości tych przepływów dla kolejnych lat należy interpretować następująco: w wyniku zmian produktywności realnej rolnictwa (i łowiectwa) oraz zmian cen, każdy dział (sfera) wyszczególniony w boczku tab realizuje rentę (+) lub stratę (-) Zgodnie z założeniami stosowanej metody suma rent i strat rolnictwa równa się nadwyżce realnej produktywności tego działu (jeśli produktywność spada nadwyżka jest ujemna). Tak więc niektóre działy realizują renty kosztem strat innych działów, w wyniku oddziaływania zmiennych cenowych (nominalnych). Zjawisko takie jest dowodem na występowanie zawodności mechanizmu rynkowego. W świetle założenia o prawie optymalnej alokacji, suma rent realizowanych przez dany dział powinna być równa uzyskanej przez niego nadwyżce produktywności realnej. Jak wspomniano, problem ten należy jednak oceniać w długim okresie, ponieważ zawodności rynku działające na niekorzyść i na korzyść danego działu mogą się bilansować. Z asymetrią podziału rent mamy do czynienia wtedy, gdy tak się nie dzieje. Przyjmuje się, że źródłem zaburzeń w tym przypadku są zmienne nominalne, tj. wahania cen, podatków i dotacji. Reasumując, kwantyfikacja przepływów rent sprowadza się do następującego algorytmu postępowania: w przypadku efektów badanego działu odpowiadamy na pytania: o ile realnie zmienił się wolumen sprzedawanych produktów w stosunku do roku poprzedniego (obliczamy tzw. indeks wolumenu)? Obliczony wolumen stanowi więc produkcję w cenach z roku poprzedniego, jaka jest realna wartość sprzedanych produktów w sensie jej siły nabywczej w złotych z poprzedniego okresu? Urealniamy produkcję w cenach bieżących deflatorem PKB. Jeśli więc nabywca zapłacił za dany wolumen produktów działu (w zł z okresu poprzedniego) mniej niż musiałby na to wydać rok wcześniej (w cenach z okresu poprzedniego) realizuje rentę (stąd plus przy wartościach przepływów w tab. 20 i 21). Innymi słowy za produkty działu zapłacono realnie mniej niż w poprzednim okresie, biorąc pod uwagę obecną siłę nabywczą uzyskanej zapłaty. W przypadku macierzy nakładów postępuje się analogicznie. dwa 166

167 Jeśli dział zapłacił za dany wolumen nakładów mniej wg realnej siły nabywczej złotego w danym roku niż musiałby wydać na to rok wcześniej realizuje rentę ekonomiczną, a dostawca, wyszczególniony w boczku tab. 22 i 23 stratę (stąd minus przy wartościach przepływów w tab. 22 i 23 ). Należy zsumować renty oraz straty danego działu w każdym roku, a następnie obliczyć długookresowe ich saldo 151. Jak widać, w rachunku analizowane są dwa rodzaje zmiennych cenowych deflatory sektorowe, tj. indeksy cen produktów sprzedawanych i kupowanych przez dany dział, które odpowiadają za zjawisko rozwierania się nożyc cenowych oraz deflatory na poziomie gospodarki narodowej tj. deflator PKB 152 obrazujący zmianę siły nabywczej złotego 153. Rachunek nadwyżki produktywności całkowitej jest więc tylko bardziej szczegółową analizą procesu rozwierania się nożyc cen, ale właśnie ten proces stanowi zawodność rynku, która przede wszystkim odpowiada za drenaż nadwyżki (szerzej zob. Czyżewski B., Mrówczyńska- Kamińska 2011, s ). Precyzyjnie rzecz biorąc, problem rozwierania się nożyc cen (pogarszania się sektorowych terms of trade rolnictwa) sam w sobie nie jest zawodnością, ale wynika z niskiej elastyczności cenowej popytu i podaży w rolnictwie lub jak niektórzy autorzy twierdzą wysokiej giętkości cen produktów rolnych (podażowej i popytowej). Niska elastyczność popytu i podaży (lub giętkości cen) są zaliczane we współczesnych nurtach ekonomii do głównych zawodności mechanizmu rynkowego (szerzej zob. Bludnik 2010, s ). Giętkość cen żywności i surowców rolnych oznacza, że redukcja każdej nierównowagi popytowej lub podażowej skutkuje bardziej niż proporcjonalnymi zmianami cen dla osiągnięcia równowagi rynkowej. Przykładowo, negatywny szok popytowy, wywołujący nierównowagę podażową, wymusza przy sztywnej produkcji surowców rolnych, znaczne obniżki ich cen, dlatego określa się je mianem giętkich (Tomek, Robinson 2001, s. 36 i nast.). Analogicznie szok podażowy spowodowany np. nieurodzajem tworzy nierównowagę popytową i przy sztywnym popycie na żywność (oraz surowce rolne) ceny muszą wzrosnąć bardziej niż proporcjonalnie, żeby zrównoważyć rynek. Dlatego też w okresach dekoniunktury nożyce cen w sektorze rolnym się rozwierają spadek globalnego popytu prowadzi do ponad proporcjonalnej obniżki cen surowców rolnych, ale sztywna podaż w rolnictwie w relatywnie mniejszym stopniu zmniejsza popyt na środki 151 Można tez obliczyć salda rent działu w transakcjach z każdym odbiorcą produktów i dostawcą środków produkcji. 152 Wybrano wskaźnik cen produktu krajowego brutto, aby pokazać zmianę siły nabywczej złotówki wydatkowanej na finalne cele konsumpcyjne oraz inwestycyjne. 153 Macierze nakładów oraz wyników działu rolnictwo i łowiectwo dla wszystkich lat z uwagi na obszerność przeniesiono do aneksu (por. zał ). 167

168 produkcji i wymusza pewną obniżkę cen materiałów kupowanych przez rolnictwo. W krótkim czasie obniżka ta jest korygowana poprzez dostosowanie (spadek) podaży środków produkcji rolnej produkowanych w sferze I, ponieważ jest ona elastyczna cenowo. W fazie rozkwitu analogicznie, wzrost popytu globalnego prowadzi do gwałtownych podwyżek cen surowców rolnych, ale ceny środków produkcji zmieniają się nieznacznie z uwagi na sztywną podaż w rolnictwie i elastyczne dostosowania produkcji w sferze I. Natomiast przyczynami wymienionych zawodności są z jednej strony przymus konsumpcji, z drugiej ogólnoprzyrodnicze uwarunkowania produkcji rolnej. Reasumując, giętkości cen w sferach II, III i IV (odpowiednio: rolnictwo, przemysł rolno-spożywczy i spożycie produktów rolnictwa) odpowiadają za uniwersalny zdaniem autora mechanizm podziału rent w gospodarce żywnościowej. 2. Mechanizm podziału rent ekonomicznych w gospodarce żywnościowej W rozważaniach poniżej udało się zrealizować podstawowy cel drugiej części pracy, tj. zidentyfikować mechanizm podziału rent ekonomicznych na podstawie zaprezentowanych metod, danych i założeń w rozdziałach IV i V. Z uwagi na długookresowy charakter analizy (lata ) oraz opisane dalej przesłanki teoretyczne można uznać go za zweryfikowany (uniwersalny). Istotę podziału rent w długim okresie przedstawiono w tab. 18. W kolejnych akapitach są opisane najważniejsze spostrzeżenia dotyczące zawartych tam szeregów czasowych. W latach wyraźnie wyróżniają się dwa podokresy cyklu koniunkturalnego: lata oraz Wniosek ten nie tylko nasuwa analiza barometru koniunktury w rolnictwie opracowanego przez Instytutu Rozwoju Gospodarczego w SGH (Gorzelak, Badanie okresowe Koniunktura w rolnictwie, dostęp , < ale także dane na temat wskaźnika nożyc cen z wiersza pierwszego w tab. 18. Do roku 2002 nożyce cen się rozwierały w średnim tempie 0,93 rocznie. Od roku 2002 zwierały się średnio o 1,03 rocznie. W obu tych okresach podział rent ekonomicznych przebiega inaczej. Uzasadnione jest więc spostrzeżenie, że mechanizm podziału rent w Polsce ma charakter cykliczny, związany z fazami cyklu koniunkturalnego. Nie ma podstaw by sądzić, że w kolejnym cyklu tendencje alokacji rent się nie powtórzą. Ich źródłem są przecież immanentne cechy popytu na żywność oraz podaży surowców rolnych. Chodzi o opisane wcześniej zawodności rynku w postaci giętkości cen (popytowych i podażowych). 168

169 Kolejnym spostrzeżeniem jest interesujący fakt, że realna produktywność rolnictwa w okresie dekoniunktury rośnie, a w fazie ożywienia spada 154. Mamy tu na myśli realne zmiany relacji wolumenu nakładów i efektów. W latach wzrost produktywności realnej wycenia się na 11,9 mld zł, jej spadek od roku na 4,8 mld zł. W całym badanym okresie saldo więc i tak jest dodatnie, czyli wydajność techniczna rolnictwa w Polsce rośnie (por. tab. 18). Przyczyny wzrostu produktywności w latach leżały po stronie nakładów rosły one wolniej, albo spadały szybciej niż produkcja. Prawdopodobnie wynikało to z oszczędności w zużyciu materiałowym (w zakresie nawozów, zakupu maszyn, importu por. indeksy wolumenu w aneksie zał ). Przesłanki spadku wydajności technicznej w latach dotyczą procesu produkcji wolumen sprzedaży spadał lub rósł wolniej od nakładów (por. indeksy wolumenu w aneksie zał ). W tym przypadku można tłumaczyć to zerwaniem związków między wysokością subwencji z WPR, a wydajnością produkcji (chodzi o tzw. decoupling stanowiący istotę reformy WPR z Luksemburga w 2003 roku) (szerzej zob. Cunha, Swinbank 2011, s. 125 i nast.). W Polsce wprowadzono uproszczony systemem płatności bezpośrednich, w którym dopłaty (płatności obszarowe) otrzymuje się bez względu na wydajność (szerzej zob. Czyżewski A., Czyżewski B., Henisz 2003, s. 5 i nast.). Najważniejszym wnioskiem z tab. 18 jest, że drenaż rent poprzez relacje cenowe zachodzi per saldo w długim okresie (a nie tylko w fazie kryzysu), w związku z czym mamy do czynienia z asymetrią w podziale rent. Zaznaczono to w wierszach 2, 5 i 6 tab. 18 podkreślając składowe wartości drenażu rent. I tak w latach produktywność realna wzrosła o ok. 11,9 mld (bez subwencji z WPR), ale saldo przepływów rent wyniosło - 20,5 mld 155 (bez subwencji z WPR). Zgodnie z przyjętymi założeniami, rolnictwo mało, że nie otrzymało wypracowanych 11,9 mld zł rent więcej, to jeszcze dodatkowo straciło poprzez rozwieranie się nożyc cen ok. 20,5 mld zł (bez subwencji z WPR- por. tab. 18). Oznacza to np., że w praktyce rolnicy z roku na rok za te same produkty otrzymywali realnie niższą zapłatę (uwzględniają zmiany wolumenu i inflację), podczas gdy za materiały i usługi płacili per saldo więcej lub tyle samo. Łącznie więc wartość drenażu szacuje się na - 32,3 154 Stosowane w pracy nazewnictwo dotyczące faz cyklu klasycznego ma charakter umowny. W gruncie rzeczy chodzi o fazę niskiej dynamiki wzrostu produkcji i fazę wysokiej dynamiki wzrostu charakterystyczne dla cyklu spłaszczonego (Barczyk et al. 2006, s. 15 i nast.). 155 tzn. wartość realizowanych rent spadła o tyle. 169

170 mld zł 156 (por. tab. 18) 157. W warunkach poprawy koniunktury rynek zwraca zabraną nadwyżkę ekonomiczną, a zawodności w jakimś stopniu się bilansują. W latach produktywność realna spadła o ok. 4,8 mld (bez subwencji z WPR), ale mimo wszystko rolnictwo zrealizowało ok. 11,9 mld zł dodatkowych rent (bez subwencji z WPR). Saldo przepływów rent wyniosło więc + 16,7 mld (por. tab. 18) jest to jednak i tak mniej od łącznego spadku realizowanych rent w latach Na tym polega wspominany problem asymetrii podziału rent przez mechanizm rynkowy i długookresowy proces deprecjacji rolnictwa względem otoczenia. Drenaż jest więc niezależny od polityki rolnej, w tym sensie, że WPR nie usprawnia mechanizmu rynkowego tylko w jakimś stopniu retransferuje utraconą przez rolnictwo nadwyżkę ekonomiczną 158. Pytanie czy w stopniu wystarczającym? I tu odpowiedź, która każe odrzucić część postawionej we wstępie hipotezy. Przez same tylko płatności bezpośrednie nastąpiła prawie całkowita kompensacja drenażu z lat (por. wiersz 6 i 9 w tab. 18), a do tego zostają jeszcze środki na rozwój obszarów wiejskich (por. wiersz 8 w tab. 18). W przypadku środków z PROW interpretacja nie jest jednak tak oczywista. Co prawda rachunkowo zwiększają one badaną nadwyżkę ponieważ GUS wlicza je w produkcję globalną. W rzeczywistości są one jednak w dużej mierze przymusowo inwestowane (a nie np. konsumowane) i w dodatku wymagają wkładu własnego. Są więc tą częścią rent, która akumuluje się w rolnictwie i przyczynia do zrównoważonego rozwoju, przynosząc korzyści całemu społeczeństwu 159. Można więc poprzestać na wniosku, że wspólna polityka rolna UE w obecnym kształcie w pełni kompensuje rynkowy drenaż nadwyżki w Polsce. To świadczy o jej skuteczności. Nasuwa się jednak pytanie, a co z opłatą za dobra publiczne 156 W rachunku uwzględniono pozycje "marże" i "inwestycje" (por. aneks zał ). Realna wartość marż (handlowych i transportowych) na produkty rolnictwa i łowiectwa po wyeliminowaniu procesów inflacyjnych rosła zdecydowanie szybciej niż wynikałoby to ze wzrostu produkcji towarowej rolnictwa. Korzystali na tym beneficjenci marż głównie przemysł spożywczy. Można przyjąć, że rolnictwo jest w minimalnym stopniu odbiorcą tych rent, a przede wszystkim traci jako konsument żywności i ponosi koszt utraconych korzyści, ponieważ nominalny wzrost marż mógłby teoretycznie stać się udziałem rolnictwa w marżach przerobu. Wnioski bez ujmowania tych pozycji nie zmieniają się. Co prawda odpływ rent w okresie dekoniunktury jest słabszy, ale również maleje ich napływ do rolnictwa w warunkach ożywienia. Mechanizm ten pokazano w tab Dla lepszego zrozumienia tego mechanizmu podajmy jeszcze jeden przykład: jeśli realna produktywność (po wyeliminowaniu wszystkich czynników nominalnych) spada o 100 j., a nadwyżka w danym roku wynosi o 100 j. mniej niż w okresie bazowym to rynek działa dobrze i alokacja jest efektywna. Jeśli jednak nadwyżka wynosi realnie o 200 j mniej to mamy do czynienia z drenażem rzędu 100 j. W drugą stronę mechanizm działa analogicznie. 158 Bez względu na to, czy subwencje z WPR są wypłacane czy nie nadwyżka operacyjna w rolnictwie i tak albo realnie rośnie, albo realnie spada w stosunku do okresu bazowego w zależności od fazy cyklu. 159 Należy pamiętać o zasadzie współzależności (tzw. cross-compliance) i prośrodowiskowych lub prospołecznych wymogach dotyczących środków z PROW. 170

171 dostarczane przez rolnictwo? Jeśli z powyższego wynika, że WPR jedynie koryguje niesprawności mechanizmu rynkowego, to jej główny cel od czasu Agendy 2000 nie jest w Polsce w ogóle zrealizowany. Ostatecznie można uznać, że środki na rozwój obszarów wiejskich stanowią tę opłatę, ale czy jest ona dostateczna? W teorii tworzenia renty gruntowej dowodzono, że wyższa produktywność kapitału w rolnictwie wiąże się z nieopłaconymi użytecznościami czynnika ziemi w postaci dóbr publicznych. Relacja nadwyżki do zasobu kapitału jest relatywnie wyższa, po części dzięki wsparciu z WPR. Wsparcie może być traktowane jako próba wyceny dóbr publicznych przez instytucje WPR. Tu się jednak okazuje, że tylko jego niewielka cześć może pełnić taką rolę (chodzi o środki na PROW, płatności obszarowe odpływają ), a reszta po urealnieniu i wyeliminowaniu wpływu czynników nominalnych odpływa z rolnictwa do innych działów. Z tego punktu widzenia WPR skuteczna nie jest. Nie jest też skuteczna z punktu widzenia korygowania rynku w wycenie i opłacie zasobu pracy własnej, co zauważono już w poprzednim rozdziale. Jeśli I filar WPR kompensuje w zasadniczym stopniu zawodności mechanizmu cenowego, a II filar miałby teoretycznie stanowić opłatę dóbr publicznych, to co z dysparytetem wynagrodzenia pracy rodziny rolniczej? W rzeczywistości więc opłata za dobra publiczne, czyli użyteczności czynnika ziemi jest konsumowana przez gospodarstwa domowe w rolnictwie (a nie akumulowana w inwestycjach w ziemię), co przeczy idei zrównoważonego rozwoju. Do wątku optymalizacji struktury WPR wrócimy w III części. Pozornie mogłoby się wydawać, że funkcjonowanie zasad WPR w Polsce jest zbyt krótkotrwałe, żeby usprawnić mechanizm rynkowy. Należy jednak wyraźnie zaznaczyć, że czas wypłacania dotacji (dopłat bezpośrednich nie ma tu żadnego znaczenia, bo drenaż rynkowy w każdym wariancie polityki rolnej występuje. To jest immanentna cecha rynku. Na dowód tej tezy przeprowadzono symulację przepływów rent w różnych uwarunkowaniach koniunkturalnych (okresy oraz ) w warunkach stałych dopłat dla producentów rolnych 160 w całym okresie analizy. Asymetria nadal utrzymuje się na takim samym poziomie, a w wartościach bezwzględnych wydaje się być nawet wyższa, ponieważ dotacje hipotetycznie wypłacane od mocno tracą na sile nabywczej z uwagi na procesy inflacyjne (por. tab. 19). 160 średnia z lat

172 Tabela 18. Mechanizm drenażu rent z rolnictwa w różnych uwarunkowaniach koniunkturalnych (okresy oraz ) i jego transfer poprzez wspólną politykę rolną UE Wyszczególnienie (suma lub średnia) (suma lub średnia) (suma lub średnia) 1.Wskaźnik "nożyc cen" 1 0,97 0,89 0,91 0,92 1,04 0,91 0,88 0,93 (śg) 1,00 1,13 0,87 1,02 1,17 1,034 (śg) 0,973 (śg) 2. Realna zmiana produktywności w mln zł.(względem roku poprz.) Indeks realnej zmiany produkcji (rok poprzedni = 100) 102,1 93,8 105,3 97,6 113,3 102,9 100,7 102,1 (śg) 99,9 95,9 98,2 99,2 101,7 98,99 (śg) 100,8 (śg) 4. Indeks realnej zmiany nakładów ogółem (rok poprzedni = 100) 103,1 93,8 101,9 96,2 100,3 103,3 97,1 99,3 (śg) 99,6 100,0 96,1 99,9 105,6 100,22 (śg) 99,7 (śg) 5. Saldo przepływów rent rolnictwa i łowiectwa łącznie z pozycją "marże" i "inwestycje" 3 w mln zł. (bez WPR) DRENAŻ RENT w mln zł. (5-2) a.DR w % nadwyżki w cenach bież. -1,5-7,0-26,3-30,4-49,1-15,8-23,1-21,9% 0,5 26,9-2,8 2,8 17,3 11,9% - 7. Saldo przepływów rent rolnictwa i łowiectwa bez pozycji "marże" i "inwestycje netto" w mln zł. (bez WPR) 8. Środki z WPR na rozwój obszarów wiejskich oraz interwencja cenowa wg rachunków narodowych 4 w mln zł. 9. Płatności bezpośrednie z WPR wg rachunków narodowych 5 w mln zł Środki na rolnictwo i rozwój obszarów wiejskich ogółem wg ustaw budżetowych 6 w mln zł 2965,8 3470,1 2370,6 3147,3 3759, , , Relacja indeksu cen rolniczej produkcji globalnej do indeksu cen produktów kupowanych w gospodarstwach indywidualnych w rolnictwie, śg średnia geometryczna, śa średnia arytmetyczna 2 Wynika z różnicy między zmianami wartości produkcji i wartości nakładów związanymi wyłącznie z czynnikami realnymi (plonami, techniczną wydajnością, postępem technicznym). Wyeliminowano wszystkie czynniki nominalne sektorowe i krajowe zmiany cen, zmiany podatków i dotacji. 3 Do przepływów oszacowanych na podstawie rachunków podaży i wykorzystania wyrobów i usług dodano zmiany rent związane z marżą handlowa i transportową por. objaśnienia do tab. oraz z nakładami inwestycyjnymi netto w rolnictwie. Inwestycje netto równe są inwestycjom w cenach bieżących brutto minus przyrost zużycia majątku w danym roku por. aneks. zał Przed 2004 rokiem podatki minus dotacje do produkcji zawierają się w saldzie przepływów rent (poprzez ceny bazowe), po 2004 w saldzie zawarte są tylko krajowe podatki netto, a z WPR, nie. 5 Przed 2004 rokiem podatki minus dotacje dla producentów zawierają się w saldzie przepływów rent, po 2004, nie. Wysokość płatności bezpośrednich oszacowano przy założeniu poziomu krajowych podatków netto na poziomie z 2003 roku przyrosty nadwyżki po 2004 roku pomniejszono o ten poziom.; nie jest brany pod uwagę spadek siły nabywczej dotacji z WPR dla producentów ponieważ oddziaływanie inflacji rekompensuje osłabienie kursu złotego, niemniej do przepływów rent od 2004 roku dodano zmianę rent z tytułu krajowych podatków netto (kolejno latach : 28,15, 16,95, 8,9 i 26,28 mln zł); 6 Dane pochodzą z opracowań A. Czyżewskiego : Opinie o projektach ustaw budżetowych na lata w części dotyczącej Rolnictwa, rozwoju wsi i rynków rolnych, Dział 0.10 cz. 32, 33, 35 oraz pozostałych częściach dotyczących rolnictwa, sporządzone na zamówienie Kancelarii Senatu (Biura Informacji i Dokumentacji, Dział Informacji i Ekspertyz). Źródło: opracowanie własne na podstawie: (GUS , 2009; Eurostat ; GUS ; GUS 1999, 2004, 2009; GUS a; GUS b; GUS c; Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi 1995, 2000, 2005, 2007). 172

173 Tabela 19. Symulacja drenażu rent z rolnictwa w różnych uwarunkowaniach koniunkturalnych (okresy oraz ) w warunkach stałych dopłat dla producentów rolnych w całym okresie* Lata 1. Zmiana realnej produktywności w mln zł (względem roku poprzedniego) 2. Zmiana rent ekonomicznych ogółem (łącznie z kosztami utraconych korzyści z tytułu marż przemysłu spożywczego i handlu oraz napływu funduszy inwestycyjnych netto) w mln zł. 3. Saldo rent bez pozycji "marże" i "inwestycje" w mln zł. 4.DRENAŻ RENT w mln zł. (4 = 2 1) , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , ,11 265, , , , , , ,73 321,18-744, , , , , , ,36 710, , , ,80 424,70 757, , , , , ,19 SUMA , , , ,71 SUMA , , , ,73 SUMA , , , ,98 *ze stałymi dopłatami (głównie tytułem płatności obszarowych) dla producentów w całym okresie (ze średnim poziomem dopłat z lat ), ale bez dopłat do produkcji z WPR na rozwój obszarów wiejskich. Źródło: opracowanie własne na podstawie: (GUS , 2009; Eurostat ; GUS ; GUS 1999, 2004, 2009; GUS a; GUS b; GUS c; Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi 1995, 2000, 2005, 2007). Proces ten byłby jeszcze silniejszy w warunkach realnej aprecjacji złotego w latach 90-tych (Koronowski 1996), której nie uwzględniono w tab. 19. Wniosków nie zmienia również wyłączenie z analizy kosztów utraconych korzyści z tytułu marż przemysłu spożywczego i handlu oraz napływu funduszy inwestycyjnych netto (o czym pisano wcześniej). Mimo że w fazie dekoniunktury drenaż jest mniejszy, również dopływ rent w okresie ożywienia obniża się i saldo długookresowe pozostaje bez zmian (por. tab. 19). 3. Kierunki przepływu rent oraz ich dynamika Uzupełnieniem opisu działania mechanizmu podziału rent w gospodarce żywnościowej jest analiza kierunków ich przepływu w kolejnych fazach cyklu koniunkturalnego. Również w tym przypadku widać pewne prawidłowości. W miarę pogarszania się relacji cenowych drenaż rent jest coraz silniejszy. Widać to wyraźnie porównując zmiany rent w latach np. w zakresie popytu przemysłu spożywczego (sfery III) lub spożycia (sfery IV-por. tab. 20). Największymi 173

174 beneficjentami drenażu rent z rolnictwa w fazie dekoniunktury jest przemysł spożywczy i popyt finalny (spożycie) odpowiednio 20 i 21% łącznego odpływu rent z rolnictwa w latach Drenaż jest skorelowany ze wzrostem produktywności rolnictwa. Nie chodzi tu jednak o efekt Kinga (szerzej zob. Pohorille 1972, s ), bowiem jak wspomniano wzrost ten wynika z oszczędności w zużyciu pośrednim (materiałowym), a nie z rosnącego wolumenu produkcji. Można więc przypuszczać, że rosnąca produktywność w sensie bardziej efektywnego wykorzystania nakładów jest tu raczej działaniem obronnym przeciw rozwierającym się nożycom cen. Tabela 20. Przepływy rent ekonomicznych w gospodarce żywnościowej w odniesieniu do popytu na produkty działu Rolnictwo i łowiectwo wg PKD w okresie niekorzystnych dla rolnictwa relacji cenowych w mln zł ("+" odpływ rent do sektorów aprecjonowanych przez mechanizmy cenowe kosztem rolnictwa, " -" dopływ rent z sektorów deprecjonowanych na rzecz rolnictwa w mln zł na podstawie cen bazowych bez dotacji z WPR, bez retransferów budżetowych) Nabywcy produktów rolnictwa Sfera (suma) ( w % łącznego odpływu rent z rolnictwa) 2 Produkcja artykułów spożywczych i napojów 1 III 210,4 642, , , ,9-166, , ,0 20,0 Pozostały popyt pośredni I 75,3 217,9 627,4 394,6-247,4-32,0 458, ,6 6,2 Spożycie IV 223,7 583, , , ,3-221, , ,2 20,9 Popyt inwestycyjny na aktywa wytworzone w rolnictwie (akumulacja IV 11,4 63,0 178,8 114,0 61,0-8,7-20,7 398,7 1,7 brutto) Eksport fob Z 263,5 186,5 72,5 134,3 110,2 168,8-117,5 818,3 3,4 Popyt na produkty i usługi nierolnicze (razem) I-IV 48,5 146,1 344,0 265,7-167,3-20,6 250,9 867,2 3,6 1 W 1996 przepływy rent mogą być zawyżone ponieważ w 1995 w rachunku wykorzystania wyrobów i usług wg GUS nie wyodrębniano działu artykułów spożywczych i napojów jako nabywcy produktów rolnictwa. W obliczaniach dynamiki w 1996 roku względem 1995 ujęto więc produkty rolnictwa zakupione przez cały przemysł. 2 Łączyny odpływ rent poza rolnictwo obejmuje relacje z nabywcami (efekty działu) jak też z dostawcami (nakłady działu) por. tab. 22. i w latach wyniósł ok. -23,95 mld zł. Źródło: opracowanie własne na podstawie: (GUS , 2009; Eurostat ; GUS ; GUS 1999, 2004, 2009; GUS a; GUS b; GUS c; Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi 1995, 2000, 2005, 2007). W tab. 21 przedstawiono kierunki przepływu rent ekonomicznych w zakresie popytu na produkty rolnictwa w fazie poprawy relacji cenowych w latach Podobnie przemysł spożywczy i spożycie są na pierwszym miejscu tym razem jednak jeśli chodzi o dostarczanie rent do rolnictwa (odpowiednio 31 i 34% łącznego dopływu rent do rolnictwa w latach por. tab. 21). Co ciekawe nie ma jednak w przypadku tych sfer żadnej asymetrii w długim okresie (jeśli już to niewielka, ale na 174

175 korzyść rolnictwa). Asymetrię widać natomiast wyraźnie w zakresie popytu pośredniego sfery 1 na produkty rolnictwa (w tab. 21 pozostały popyt pośredni 161 ) oraz popytu na produkty nierolnicze wytwarzane w rolnictwie. Prawdopodobnie chodzi tu o bezpośrednią sprzedaż artykułów spożywczych, czy usługi handlu (szerzej zob. Mrówczyńska-Kamińska 2010, s. 9-25). W takim razie odpływ ten należałoby skorygować o prawdopodobny wzrost marż (bo ich beneficjentem byłoby w tym przypadku rolnictwo), ale nie ma dostępnych danych na ten temat 162. Analogicznie do faz dekoniunktury dopływ rent wydaje się być skorelowany ze spadkiem realnej produktywności rolnictwa (por. tab. 18). Może to być efekt wprowadzenia systemu dopłat bezpośrednich w warunkach poprawy koniunktury, gdy nie ma silnych bodźców proefektywnościowych. Tabela 21. Struktura podziału rent ekonomicznych w gospodarce żywnościowej w odniesienia do popytu na produkty działu Rolnictwo i łowiectwo wg PKD w okresie korzystnych dla rolnictwa relacji cenowych w mln zł ("+" odpływ rent do sektorów aprecjonowanych przez mechanizmy cenowe kosztem rolnictwa, " -" dopływ rent z sektorów deprecjonowanych na rzecz rolnictwa w mln zł na podstawie cen bazowych bez dotacji z WPR, bez retransferów budżetowych) Nabywcy produktów rolnictwa Sfera (suma) ( w % łącznego dopływu rent do rolnictwa) (suma) Produkcja artykułów spożywczych i napojów 1 III 92, , ,1-310, , ,0 30,5-265,0 Pozostały popyt pośredni I 17,0-685,0 214,9-44,9-344,6-842,6 5,1 652,0 Spożycie IV 114, , ,9-379, , ,2 33,9-594,0 Popyt inwestycyjny na aktywa wytworzone w rolnictwie (akumulacja IV -4,5-98,9-51,8 9,1-104,3-250,4 1,5 148,3 brutto) Eksport fob Z -174,4 29,9-113,9-256,8-245,0-760,2 4,6 58,1 Popyt na produkty i usługi nierolnicze (razem) I-IV 6,8-199,3 99,5-16,2-76,1-185,3 1,1 682,0 1 W 1996 przepływy rent mogą być zawyżone ponieważ w 1995 w rachunku wykorzystania wyrobów i usług wg GUS nie wyodrębniano działu artykułów spożywczych i napojów jako nabywcy produktów rolnictwa. W obliczaniach dynamiki w 1996 roku względem 1995 ujęto więc produkty rolnictwa zakupione przez cały przemysł. 2 Łączyny dopływ rent do rolnictwa z jego otoczenia sektorowego obejmuje relacje z nabywcami (efekty działu), jak też z dostawcami (nakłady działu) por. tab. 23. i w latach wyniósł ok. 16,55 mld zł, nie licząc wsparcia budżetowego i WPR. Źródło: opracowanie własne na podstawie: (GUS , 2009; Eurostat ; GUS ; GUS 1999, 2004, 2009; GUS a; GUS b; GUS c; Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi 1995, 2000, 2005, 2007). 161 może tu chodzić np. o produkcję pasz. 162 Nie ma to nic wspólnego z pozycją marże uwzględnianą w rachunku bo ta dotyczy tylko produktów rolnictwa. 175

176 Tabela 22. Struktura podziału rent ekonomicznych w gospodarce żywnościowej w odniesienia do zakupów środków produkcji przez dział Rolnictwo i łowiectwo wg PKD w okresie niekorzystnych dla rolnictwa relacji cenowych ("+" odpływ rent do sektorów aprecjonowanych przez mechanizmy cenowe kosztem rolnictwa, " -" dopływ rent z sektorów deprecjonowanych na rzecz rolnictwa w mln zł na podstawie cen nabycia, bez retransferów budżetowych) Dostawcy środków produkcji rolnej Sfera (suma) ( w % łącznego odpływu rent z rolnictwa) 2 Produkty rolnicze z importu i z innych działów Artykuły spożywcze i napoje Koks, produkty rafinacji ropy naftowej Chemikalia, wyroby chemiczne Wyroby z pozost. surowców niemetalicznych Wyroby metalowe gotowe Maszyny i urządzenia Energia elektrycz., gaz, para wodna i gorąca woda Usługi transp. lądowego i rurociągowego Usługi pośrednictwa finansowego Z -41,3-373,0-362,3-246,6 329,3-92,3-423, ,0 - III -82,8-188,5-230,3-223,7 138,0 0,0-303,4-890,6 - I -139,2 108,5-122,5 455,7 744,9-525,1-29,9 492,4 2,1 I -271,2-141,7-109,4 7,9 20,0-90,1-84,6-669,2 - I -10,4-13,4-17,7-2,0-6,2-3,3-10,4-63,3 - I -67,9-72,7-55,2-14,5-37,3-26,3-19,2-293,1 - I -60,8-64,0-65,5-18,1-73,2-57,3-32,7-371,6 - I -25,0-17,8-11,9 22,4 16,6 100,5 63,8 148,7 0,6 I -1,1 1,4-0,1 7,9 16,5 23,9 9,8 58,2 0,2 I 0,3 0,0-9,1 3,7 10,8 28,1 12,1 45,9 0,2 Usługi ubezpieczeniowe I 0,2 0,0-3,9 1,1 17,7 36,2 14,9 66,2 0,3 Usługi ochrony zdrowia i pomocy społecznej Pozostałe zużycie pośrednie Koszty związane z zatrudnieniem I I 0,9 0,1-1,8 0,3 9,9 38,1 12,6 60,2 0,3 63,7 4,3-111,2 30,2 87,3 159,0 93,5 326,9 1,4 L 176,9 152,7 125,3 751,9 115,0 286,2 151, ,1 7,3 Beneficjenci marż na produkty rolnictwa i łowiectwa (handlowe i transportowe) 1 III 336,9 26, ,5-981, , , , ,7 31,8 1 Realna wartość marż (handlowych i transportowych) na produkty rolnictwa i łowiectwa po wyeliminowaniu procesów inflacyjnych rosła zdecydowanie szybciej niż wynikałoby to ze wzrostu produkcji towarowej rolnictwa. Korzystali na tym beneficjenci marż głównie przemysł spożywczy. Można przyjąć, że sektor rolny jest w minimalnym stopniu odbiorcą tych rent, a przede wszystkim rolnicy tracą jako konsumenci surowców i produktów żywnościowych i ponoszą koszty utraconych korzyści, ponieważ nominalny wzrost marż mógłby teoretycznie stać się udziałem rolnictwa w marżach przerobu. 2 Łączyny odpływ rent poza rolnictwo obejmuje relacje z dostawcami (nakłady działu), jak też z nabywcami (efekty działu) por. tab. 20. i w latach wyniósł ok. -23,95 mld zł. 176

177 Źródło: opracowanie własne na podstawie: (GUS , 2009; Eurostat ; GUS ; GUS 1999, 2004, 2009; GUS a; GUS b; GUS c; Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi 1995, 2000, 2005, 2007). Ciekawe wnioski nasuwa analiza kierunków przepływu rent w zakresie nakładów rolnictwa por. tab. 22 i 23 (szerzej zob. Mrówczyńska-Kamińska, Poczta 2009, s. 9-20). W latach drenaż zachodził głównie przez marże związane z produktami rolnymi (ok. 32% łącznego odpływu rent w tym okresie - por. tab. 22). Realna wartość marż (handlowych i transportowych) na produkty rolnictwa i łowiectwa po wyeliminowaniu procesów inflacyjnych rosła zdecydowanie szybciej niż wynikałoby to ze wzrostu produkcji towarowej rolnictwa. Korzystali na tym beneficjenci marż głównie przemysł spożywczy. Można przyjąć, że sektor rolny jest w minimalnym stopniu odbiorcą tych rent, a przede wszystkim rolnicy tracą jako konsumenci surowców i produktów żywnościowych i ponoszą koszty utraconych korzyści, ponieważ nominalny wzrost marż mógłby teoretycznie stać się udziałem rolnictwa w marżach przerobu 163. Na kolejnych pozycjach w rankingu kierunków drenażu należy wymienić koszty zatrudnienia (pracy najemnej), zakup paliwa i energii oraz wszystkich usług. To zrozumiałe ponieważ ceny tych środków produkcji rosły szybciej niż inflacja. W szczególności dotyczy do zatrudnienia obcej siły roboczej w rolnictwie, której nakłady cały czas rosły przy jednoczesnym wzroście stawek płac. Zaskakują natomiast dopływy rent w fazie dekoniunktury w zakresie nabywanych środków produkcji od przemysłu spożywczego, przemysłu chemicznego i maszynowego, a także z importu (por. tab. 22). Po części mogło wynikać to z niższej dynamiki cen w tych sektorach z uwagi na spadek popytu globalnego. Ostatnim elementem analizy jest przepływ rent w zakresie zakupu środków produkcji w fazie poprawy koniunktury w latach (por. tab. 23) W tab. 23 pokazano również łączne salda przepływu rent dla całego okresu analizy między sferą II, a pozostałymi. Widać wyraźnie, że asymetria w podziale na niekorzyść rolnictwa występuje w relacjach z dostawcami paliw, najemną siłą roboczą, dostawcami usług i beneficjantami marż. Te działy deprecjonują rolnictwo bez względu na warunki koniunkturalne. Trzeba też podkreślić, ze wbrew wcześniejszym przypuszczeniom asymetria w relacjach z przemysłem spożywczym, chemicznym i maszynowym jako 163 Szerzej na temat problemu udziału rolnictwa w marży przerobu, w szczególności przetwórczej (zob. Poczta, Kiryluk 2004, s. 171; Urban 2002, s. 10 i nast.). 177

178 dostawcami środków produkcji kształtuje się na korzyść rolnictwa (a nie odwrotnie por. tab. 23). Tabela 23. Struktura podziału rent ekonomicznych w gospodarce żywnościowej w odniesieniu do zakupów środków produkcji przez dział Rolnictwo i łowiectwo wg PKD w okresie korzystnych dla rolnictwa relacji cenowych ("+" odpływ rent do sektorów aprecjonowanych przez mechanizmy cenowe kosztem rolnictwa, "-" dopływ rent z sektorów deprecjonowanych na rzecz rolnictwa w mln zł na podstawie cen nabycia, bez retransferów budżetowych) Dostawcy środków produkcji rolnej Produkty rolnicze z importu i z innych działów Artykuły spożywcze i napoje Koks, produkty rafinacji ropy naftowej Chemikalia, wyroby chemiczne Wyroby z pozost. surowców niemetalicznych Wyroby metalowe gotowe Maszyny i urządzenia Energia elektrycz., gaz, para wodna i gorąca woda Usługi transp. lądowego i rurociągowego Sfera (suma lub średnia) ( w % łącznego dopływu rent do rolnictwa) (suma) Z 60,7 438,9-267,5 82,5 583,2 897, ,2 III -132,3 264,0-361,4-197,0 91,1-335,6 2, ,2 I 422,5 995,3 563,0 298,1-119, , ,1 I I I 98,7 24,3-101,7 0,0-91,2-69,9 0,4-739,1-2,3-12,5-24,7-10,3 27,7-22,1 0,1-85,4 9,7 0,7-40,1-2,9-13,4-45,9 0,3-339,0 I 0,0-55,0-88,6-77,2-120,1-340,9 2,1-712,4 I I 64,0-33,5 16,1 80,7 1,6 128,9-277,6 14,6 4,1-4,0 3,8 19,7 38,1-96,3 Usługi pośrednictwa finansowego I 4,4-6,9 19,1 1,7-17,0 1,3-47,2 Usługi ubezpieczeniowe I 5,8-7,9 22,8 2,7-20,2 3,1-69,3 Usługi ochrony zdrowia i pomocy społecznej Pozostałe zużycie pośrednie Koszty związane z zatrudnieniem I I 6,4-9,7 33,4 3,0-20,7 12,4-72,6 36,2-52,4 151,7 15,0-106,2 44,3-371,2 L 70,3 159,5 512,2-11,2 260,6 991, ,6 Beneficjenci marż na produkty rolnictwa i łowiectwa (handlowe i transportowe) 1 III ,1 758, ,2 332, , ,8 18, ,9 1 Realna wartość marż (handlowych i transportowych) na produkty rolnictwa i łowiectwa po wyeliminowaniu procesów inflacyjnych rosła zdecydowanie szybciej niż wynikałoby to ze wzrostu produkcji towarowej rolnictwa. Korzystali na tym beneficjenci marż głównie przemysł spożywczy. Można przyjąć, że sektor rolny jest w minimalnym stopniu odbiorcą tych rent, a przede wszystkim rolnicy tracą jako konsumenci surowców i produktów żywnościowych i ponoszą koszty utraconych korzyści, ponieważ nominalny wzrost marż mógłby teoretycznie stać się udziałem rolnictwa w marżach przerobu. 178

179 2 Łączyny dopływ rent do rolnictwa z jego otoczenia sektorowego obejmuje relacje z dostawcami (nakłady działu), jak też z nabywcami (efekty działu) por. tab. 21. i w latach wyniósł ok. 16,55 mld zł, nie licząc wsparcia budżetowego i WPR. Źródło: opracowanie własne na podstawie: (GUS , 2009; Eurostat ; GUS ; GUS 1999, 2004, 2009; GUS a; GUS b; GUS c; Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi 1995, 2000, 2005, 2007). Reasumując, powyższe dane nie potwierdzają wyzysku rolnictwa przez struktury monopolowe w przemyśle rolno-spożywczym zarówno w sferze popytu, jak i zużycia pośredniego. W największym stopniu natomiast dotykają rolnictwo koszty utraconych korzyści związane z marżami (transportowymi i handlowymi) na produkty pochodzenia rolniczego. Podobnie dostawcy środków produkcji przemysł chemiczny i maszynowy również nie realizują rent monopolowych kosztem rolnictwa. Natomiast występuje asymetryczny podział rent ekonomicznych na niekorzyść rolnictwa w zakresie popytu sfery I (zapewne chodzi o przemysł paszowy) oraz zakupu środków wytwarzania ze wszystkich działów cechujących się ponadprzeciętną dynamiką cen, tj. produkcji paliw, energii, usług transportowych, finansowych, ubezpieczeniowych i pracy najemnej. Ogólniejsza konkluzja jest taka, iż mimo wszystko drenaż nadwyżki z rolnictwa obiektywie występuje w długim okresie, ponieważ straty z okresu dekoniunktury bez wsparcia sektora rolnego nie są w pełni rekompensowane rentami w fazie ożywienia. Nie ma więc wątpliwości, że bez WPR zawodności rynku deprecjonowałyby rolnictwo i dyskusyjne jest, w jakim stopniu stosowane instrumentarium rozwiązuje ten problem? Problematyczna jest bowiem wycena dóbr publicznych dostarczanych przez rolnictwo. Nie można jednak liczyć na znaczące zwiększenie puli środków WPR w budżecie UE. Należy jednak optymalizować strukturę wsparcia, zmieniając proporcje między wsparciem typu prorównościowego i proefektywnościowego (Czyżewski A., Stępień 2008 s ). Do tego wątku wrócimy w trzeciej części pracy. 4._Interpretacja przepływów rent z punktu widzenia teorii kosztów transakcyjnych 4.1. Koszty transakcyjne jako efektywnościowa przesłanka drenażu rent ekonomicznych z rolnictwa 179

180 Wyżej przedstawione interpretacje zjawiska drenażu rent ekonomicznych nie koniecznie miały charakter monopolistyczny 164. W jakimś stopniu zapewne wynikały z wykorzystywania zawodności rynku przez sektory silniejsze kapitałowo, a nie z dążenia do wyższej efektywności. Celem dalszych rozważań jest rozwinięcie tego drugiego aspektu, który jak wspominano w części pierwszej, nazywany jest za O. E. Williamsonem przesłankami efektywnościowymi i wiąże się procesem optymalizacji kosztów transakcyjnych (szerzej zob. Czternasty, Czyżewski B. 2007, s ). Koszty transakcyjne należą do podstawowych przejawów zawodności mechanizmu rynkowego i są coraz ważniejszym determinantem dochodu narodowego. Według niektórych autorów od 1870 do 1970 wzrosły one w USA z ok. 26% do nawet 63% dochodu narodowego (Iwanek, Wilkin 1998, s. 58; Kargul 2011, s. 57). Ich wielkość jest ściśle związana z wysokością nadwyżki ekonomicznej uzyskiwanej przez przedsiębiorstwa, a tym samym z rentą ekonomiczną. Najogólniej rzecz biorąc koszty transakcyjne oznaczają koszty zdobywania informacji o produkcie, cenach i stronach transakcji, koszty negocjowania i zawierania kontraktu, monitorowania stron oraz egzekwowania zobowiązań. Ekonomia głównego nurtu zakłada w modelach równowagi ogólnej, że są one równe zero, podobnie jak renty ekonomiczne. Założenia te odbiegają jednak znacznie od rzeczywistości gospodarczej, stąd kładzie się coraz większy nacisk, aby niektóre zawodności rynku uwzględniać w modelach ekonomicznych. Do tego potrzebne są jednak adekwatne narzędzia ich pomiaru, co stanowi jedną z podstawowych trudności (szerzej zob. Czternasty, Czyżewski B. 2007, s ). Poniżej przedstawiono narzędzia kwantyfikacji dynamiki kosztów transakcyjnych opracowane przez autora (Czyżewski B., Grzelak 2011, s ). Zastosowano je do analizy zmian tych kosztów w przemyśle spożywczym w Polsce w latach i porównania ich dynamiki z przepływami rent z rolnictwa do sfery III w analogicznym okresie (w latach ). Nasuwa się pytanie, czy występują zależności między przepływami rent z rolnictwa, do otoczenia, a zmianami poziomu kosztów transakcyjnych w sferze III? Współczesne teorie ekonomiczne wskazują na koszty transakcyjne jako jedną z przyczyn cykliczności wysokości produkcji i zatrudnienia w gospodarce. Przykładowo, 164 W tym sensie, że sfery gospodarki żywnościowej cechujące się relatywnie wyższą koncentracją kapitału niż rolnictwo, wykorzystują zawodności rynku (giętkość cen) do realizacji rent ekonomicznych. Większe podmioty przemysłu spożywczego mogą wykorzystywać np. rentę informacyjną w relacjach z dostawcami (możliwości regulowania zapłaty, narzucanie warunków transakcji), jak i odbiorcami (lepsza znajomość wytwarzanych produktów, większe możliwości dostępu do informacji odnośnie znalezienia partnerów handlowych, uzyskania korzystniejszych warunków finansowania). Dychotomiczny podział przesłanek integracji na monopolistyczne i efektywnościowe został wprowadzony przez O. E. Williamsona. 180

181 nowa ekonomia klasyczna zakłada, iż łączna podaż zależy od względnych cen, a nieprzewidziane wstrząsy łącznego popytu powodują błędy w oczekiwaniach cenowych i przyczyniają się do powstawania odchyleń produkcji i zatrudnienia od ich naturalnych poziomów (Snowdon, Vane, Wynarczyk 1998, s. 207 i nast.). Błędy te popełniają podmioty ekonomiczne (w warunkach niekompletnych informacji), przyjmując ogólne zmiany cen za zmiany cen względnych i reagując odpowiednimi zmianami podaży dóbr oraz usług. Na pytanie skąd biorą się owe nieprzewidziane wstrząsy można odpowiedzieć, iż mają one charakter losowy. Odpowiedź ta jednak nie wyjaśnia dlaczego, w takim razie, zauważa się autokorelację (w sensie statystycznym) zmian produkcji i zatrudnienia w czasie, co stanowi istotę cyklu koniunkturalnego? Rozwiązania tego problemu poszukuje się właśnie w kosztach transakcyjnych związanych m.in. z opóźnieniami w produkcji, naborem i zwolnieniami pracowników, koniecznością szkoleń, niepełnymi oraz nieelastycznymi kontraktami, które uniemożliwiają natychmiastowe dostosowania (Snowdon, Vane, Wynarczyk 1998, s ). Według O. E. Williamsona porównawcza analiza instytucji powinna polegać nie tyle na określeniu bezwzględnych kosztów transakcyjnych związanych z każdą z nich, ile na ustaleniu względnej relacji tych kosztów odzwierciedlającej odmienność wybranych struktur (Simon 1978, s. 6) 165. Analiza komparatywna powinna przede wszystkim wykazać, czy dana struktura kierowania wprowadza regulacje dopasowane do charakteru zaangażowanych zasobów, a więc czy jest efektywna, a tym samym, czy cechuje się optymalnym poziomem kosztów transakcji (szerzej zob. Czternasty, Czyżewski B. 2007, s ). Należy wziąć pod uwagę, iż koszty transakcyjne typu ex ante są relatywnie łatwe w przewidywaniu i pomiarze, np. na podstawie danych rachunkowych, a co najważniejsze podlegają optymalizacji rynkowej. Przedstawiają je np. konta w układzie rodzajowym dotyczące m.in.: kosztów zakupu, podróży służbowych, kosztów zarządu. Z kolei koszty transakcyjne typu ex post wiążą się z tzw. relacją agencji i zaliczane są do zawodności mechanizmu rynkowego rynek nie jest w stanie ich oszacować i uwzględnić w rachunku optymalizacyjnym. Cechuje je duża niepewność co do wysokości, sytuacji i czasu 165 Wskazuje się też słabe strony komparatywnej analizy instytucjonalnej w oparciu o teorię kosztów transakcyjnych. Można jej zarzucić np. brak kompletności, przede wszystkim z trzech powodów: Po pierwsze, modele są bardziej cząstkowe niż ogólne. Po drugie, teoria ułomności rynku jest znacznie bardziej rozbudowana, niż krytyka hierarchii. Po trzecie, mimo iż ekonomia kosztów transakcyjnych zajmuje się tzw. całościowym kontraktowaniem (ex ante i ex post), traktuje jednak każdy kontrakt z osobna, przez co nie docenia wzajemnych zależności między transakcjami (Williamson 1998, s. 35, 395). 181

182 wystąpienia, przez co nie sposób ich precyzyjnie uwzględniać w planach produkcyjnych. Tak więc jeśli w ogóle można mówić o rynku kosztów transakcyjnych, to jest on bardzo nieprzejrzysty z uwagi na wspomniane problemy kwantyfikacyjne (Czyżewski B., Grzelak 2011, s. 186 i nast.). Dlatego też trudno jest określić bezwzględny poziom kosztów transakcyjnych typu ex post, ale można oszacować ich dynamikę za pomocą pewnych wskaźników (o czym mowa dalej). W literaturze tematu opracowano teoretyczne determinanty poziomu kosztów transakcyjnych. Zaliczają się do nich przede wszystkim takie zmienne jak (szerzej zob. Czternasty, Czyżewski B. 2007, s ): stopień wyspecjalizowania (specyficzność) zasobów jak było już wyżej powiedziane, im bardziej aktywa obsługujące transakcję są specyficzne, tym mniejszą mają wartość w przypadku zastosowania w innej relacji kontraktowej 166. częstotliwość wysoka implikuje wzrost stopnia wyspecjalizowania zasobów. niepewność wynika z nieprzewidywalności stanów otoczenia oraz zachowania podmiotów ekonomicznych, a także z postaw oportunistycznych. W ekonomii instytucjonalnej zwraca się również uwagę na niepewność związaną z uznaniowością państwa w sferze praw własności i uprawnieniami do dysponowania dobrami publicznymi (Ząbkowicz 1998, s. 723). Problem nabiera tym większego znaczenia, im bardziej specyficzne są zasoby (przykładem mogą tu być analizowane wcześniej użyteczności dobrostanu srodowiska naturalnego). Koszty transkcyjne są więc również rosnącą funkcją niepewności. mechanizm motywacyjny, który również wpływa na efektywność struktur organizacyjnych. W ramach struktur hierarchicznych 167 korzystniejsze jest zastosowanie tzw. bodźców ograniczonych, tj. mniej związanych z rezultatem ekonomicznym transakcji w sensie uzyskanej nadwyżki. W przeciwnym razie istnieje ryzyko nadmiernej eksploatacji aktywów w imię krótkookresowych korzyści. Analogicznie w strukturach rynkowych optymalizacji kosztów transakcyjnych sprzyja stosowanie tzw. silnych bodźców, to znaczy proporcjonalnych do rezultatów ekonomicznych (np. płace akordowe). 166 Przykładowo, w odniesieniu do procesu produkcji rolnej chodziłoby o możliwość weryfikacji jakości (Mazé 2003, s. 9). 167 tzn. takich, w których większość uprawnień własnościowych do zasobów narzędzi, stanowiska pracy, technologii itp. jest po stronie zamawiającego. Typowym przykładem hierarchii jest zatrudnienie na umowę o pracę. 182

183 stopień pełności uprawnień własnościowych teoria praw własności stawia hipotezę, iż efektywność wykorzystania zasobów uzależniona jest od motywacji dysponenta tego zasobu, a motywację tę warunkuje stopień pełności uprawnień własnościowych. Ostatni punkt jest kluczowy z punktu widzenia teorii zrównoważonego rozwoju. Ł. Hardt zwraca uwagę, że aspekt ten został rozwinięty w ekonomii kosztów transakcyjnych w latach 60-tych XX wieku przez H. Demsetza, choć nie udało się jednoznacznie zdefiniować wpływu alokacji uprawnień własnościowych na koszty transakcyjne. H. Demsetz określił koszty transakcyjne jako wydatki związane z transferem praw własności (Hardt 2008, s. 59; Demsetz 1968, s. 35). Zastosowanie tej definicji na gruncie omawianych zagadnień wydaje się być zasadne. Próby wyceny i opłaty dóbr publicznych dostarczanych przez szeroko rozumiany czynnik ziemi są właśnie transferem wiązki uprawnień własnościowych od rolników (właścicieli zasobu ziemi) do konsumentów (podatników). W procesie transferu bierze jednak udział wielu pośredników począwszy od rolników, przez różne działy (przemysł spożywczy, turystykę, usługi), skończywszy na handlu. Na każdym etapie pośrednictwa występuje problem oportunizmu dostawcy i konieczności jego nadzoru przez nabywcę, który generuje koszty transakcyjne ex ante lub ex post, wliczane ostatecznie w marże. Problem polega tu na konieczności zapłaty z góry za obietnicę dostarczenia określonych użyteczności, które w przeciwnym razie mogłyby nie powstać. Nawet jeśli agencje rządowe będą w stanie poprzez restrykcyjne wymogi WPR zabezpieczyć określone elementy dobrostanu środowiska naturalnego na etapie ich pierwotnego dysponenta, to mogą one stracić na wartości podczas dystrybucji do konsumenta finalnego. Mogą bowiem wystąpić różne problemy współpracy i relacji biznesowych między kolejnymi szczeblami przetwarzania dobra (Bąkowska 2011, s. 85). Poza tym instytucje nadzorujące tworzą kolejne koszty. Na ten aspekt zwraca uwagę D. Starrett, pisząc, że technologia produkcji odzwierciedla jedynie koszty dostarczenia dóbr, jednocześnie zupełnie ignorując koszty funkcjonowania tych instytucji, dzięki którym dobra te zostały dostarczone ( ) (Starrett , s za Hartdt 2008, s. 69). Stąd mogłaby mieć zastosowanie w tym przypadku tzw. zagregowana miara kosztów transakcyjnych D. North a, której istotą jest pomiar wartości zasobów zużywanych na wykonie funkcji transakcyjnej (North, Wallis 1986, s. 97 za Hartdt 2008, s. 73). W świetle powyższych rozważań jej przybliżeniem może być ta część rynkowej wartości renty gruntowej, która nie jest de facto kapitalizowana w zasobie ziemi, ale przypada jej 183

184 właścicielowi, jak to wcześniej określono, za działania związane z dystrybucją użyteczności dobrostanu środowiska naturalnego. Można więc dyskutować, czy w sytuacji, gdy rolnicy konsumują w całości rentę gruntową (zamiast opłaty pracy), jest ona miarą kosztów transakcyjnych? Jak widać powyższy zestaw determinantów kosztów transakcyjnych jest niezwykle trudny do kwantyfikacji. Stąd, idąc za propozycją O. E. Williamsona, można je tylko wykorzystywać do komparatywnej analizy struktur organizacyjnych. W ten sposób ustala się np., jakie struktury zarządzania są potencjalnie narażone na największy problem agencji 168 w zależności od relatywnego poziomu powyższych zmiennych. Nie wszyscy przedstawiciele nowego instytucjonalizmu zgadzają się jednak z poglądem, że struktury zarządzania mają kluczowe znaczenie dla optymalizacji kosztów transakcyjnych. Na przykład A. Alchian i H. Desmetz negują w ogóle istnienie problemu integracji pionowej i problemu agencji (szerzej zob. Palermo 2000, s ; Alchian, Demsetz 1972, s ) Metodyka pomiaru zmian kosztów transakcyjnych Obserwacja poziomu kosztów transakcyjnych w gospodarce żywnościowej jest zadaniem skomplikowanym z uwagi na trudności gromadzenia odpowiednich danych statystycznych dotyczących kosztów typu ex post. Zgodnie z teorią kosztów transakcyjnych O. E. Williamsona cena dostarczanych aktywów wyspecjalizowanych wzrasta, jeśli transakcje zawierane są w nieefektywnych strukturach kierowania bez odpowiednich zabezpieczeń kontraktowych (Williamsom 1998, s. 46). Wzrost ten wynika z wysokich kosztów takich transakcji i będzie objawiał się relatywnie wyższymi kosztami tzw. zewnętrznych czynników produkcji (w sensie teorii agencji). Tak więc w rachunkowości podmiotów gospodarczych koszty transakcyjne typu ex post mogą obciążać przede wszystkim takie pozycje jak: zużycie materiałów, usługi obce, 168 Relacja ta zachodzi, gdy dana osoba (tzw. agent) wypełnia zadania powierzone jej przez inną osobę (tzw. pryncypała) w ramach zawartego kontraktu, który implikuje delegację uprawnień przez pryncypała do agenta. Występowanie kontraktu nadaje powyższej relacji charakter ekonomiczny, jako że jej istotą jest dana alokacja zasobów. W szerszym znaczeniu relacja agencji odnosi się do wszelkich form kooperacji bez konieczności rozróżniania agenta i zwierzchnika. Tak zwany problem agencji pojawia się wówczas, gdy są spełnione następujące warunki: istnieje rozbieżność interesów pryncypała i agenta, kontrakt zawierany jest w warunkach niepewności, występuje asymetria w dostępie do określonych informacji dla obu stron transakcji, możliwości monitorowania działalności agenta przez zwierzchnika są ograniczone oraz występują koszty zawarcia i realizacji kontraktu kontrakt jest niepełny (szerzej zob. Gorynia 1998, s. 40; szerzej zob. Jensen, Meckling 1979, s. 308). 184

185 wynagrodzenia 169, a także wartość sprzedanych towarów w cenie nabycia 170. Jednocześnie przyjmuje się założenie, że wzrost lub spadek cen kupowanych czynników produkcji wywołany dostosowaniami popytu i podaży przekłada się na ceny sprzedaży oraz przychody ze sprzedaży, natomiast zmiana kosztów transakcyjnych na ogół nie znajduje bezpośredniego odzwierciedlenia w cenie zbytu produktów końcowych oraz obrotach, ale powoduje wahania renty producenta. Znajduje to potwierdzenie w spostrzeżeniach W. Szymańskiego, że koszty transakcyjne wiążą się z kosztami stałymi przedsiębiorstw i w ten sposób tworzą bariery elastyczności (Szymański 2011, s. 23 i nast.). Chodzi tu np. o konieczność utrzymywania dużych zapasów materiałów (z uwagi na niepewność dostaw), czy zatrudnianie pracowników na czas nieokreślony, które jest formą opłaty nie tylko za pracę, ale również za gotowość do niej. W szczególności dotyczy to obsługi prawnej, audytu wewnętrznego, czy systemów nadzoru jakości (ten ostatni element jest kluczowy dla gospodarki żywnościowej). Koszty transakcyjne związane z nieelastycznością struktur wytwórczych wpisane są również w oczekiwania przedsiębiorstw przemysłu spożywczego. K. Firlej na podstawie przeprowadzonych badań zauważył, że firmy z góry zakładają, że podaż produktów rolniczych będzie przeciętna, a popyt na nie mało elastyczny (Firlej 2008, s. 80 i nast.), co naraża je na silne fluktuacje przychodów i zmusza do utrzymywania wysokiego poziomu marży jako swoistej poduszki bezpieczeństwa. Reasumując, wysokość kosztów transakcyjnych ex post zależy od struktury organizacyjnej przedsiębiorstwa i nie jest uwzględniana przez mechanizm rynkowy 171. W związku z tym wzrost udziału kosztów obcych czynników wytwórczych w przychodach ze sprzedaży podmiotów gospodarczych może z dużym prawdopodobieństwem oznaczać wyższy poziom kosztów transakcyjnych lub symetryczne do nich zmiany rent producenta. Natomiast problematyczny charakter mają wpłaty do budżetu państwa, do których zaliczają się świadczenia na rzecz pracowników oraz podatki i opłaty. Z pewnością obniżają one wyliczoną w wyżej opisany sposób rentę 169 Praca traktowana jest również jako czynnik produkcji z zewnątrz, a kontrakty płacowe często generują wysokie koszty transakcji. 170 Często stosowanym rozwiązaniem w przypadku kwantyfikacji kosztów transakcyjnych jest wybór pewnych zmiennych określających te koszty i dokonanie stosownych ocen poprzez ich analizę porównawczą (por. Benham A., Benham L. 2004, s ). Także w polskiej literaturze można znaleźć przykłady operacjonalizacji kosztów transakcyjnych (por. np. Daniłowska 2007, s. 138). 171 Choć w niektórych sektorach faza ex ante zawierania transakcji jest bardziej kosztowna niż faza ex post (szerzej zob. Daniłowska 2007, s. 139 i nast.). 185

186 producenta. Potraktowano je więc jako stałe elementy cenotwórcze (niezależne od dostawców) wkalkulowane w marżę 172. W związku z tym dodano je do sumy kosztów zewnętrznych czynników wytwórczych. Zaznacza się przy tym, że przyjęte założenia oraz uzyskane w opisany sposób wyniki badań trzeba traktować ostrożnie, ponieważ należałoby je potwierdzić poprzez bezpośredni pomiar kosztów transakcyjnych na poziomie mikroekonomicznym 173. W dalszych rozważaniach podjęto próbę oszacowania kierunku zmian poziomu kosztów transakcyjnych wykorzystując wyniki finansowe podmiotów gospodarczych (Czyżewski B. 2008d, s ). Za punkt odniesienia dla procesów zachodzących w sferze III gospodarki żywnościowej przyjęto tendencje ogólnopolską. W tym celu skonstruowano następujący wskaźnik dynamiki kosztów transakcyjnych (13) w Polsce dla okresu : (13), (13a) gdzie: W Dkt wskaźnik dynamiki kosztów transakcyjnych, W Dr wskaźnik dynamiki rent ekonomicznych, K zużycie materiałów + usługi obce + wynagrodzenia + wartość sprzedanych towarów w cenie nabycia + wpłaty do budżetu (świadczenia na rzecz pracowników, podatki oraz opłaty), PZS przychody ze sprzedaży produktów, usług, towarów i materiałów 174. W ujęciu dynamicznym pokazuje on kierunek i skalę zmian kosztów transakcyjnych oraz rent ekonomicznych (ale nie ich bezwzględne wielkości!). Druga wersja wskaźnika (13a) zwraca uwagę, zgodnie z przyjętymi założeniami, na symetryczną relację rent ekonomicznych do kosztów transakcyjnych. W obu przypadkach oceny mają charakter 172 Zapewne charakter cenotwórczy mają podatki pośrednie oraz świadczenia na rzecz pracowników, natomiast dyskusyjny jest wpływ wysokości podatku dochodowego na ceny i obroty. 173 Metodologię kwantyfikacji kosztów transakcyjnych opisano też w artykule B. Czyżewskiego pt. Bariery instytucjonalne w polityce rolnej Polski po 1990 (Czyżewski B. 2008a, s ). 174 Wskaźnik kosztów transakcyjnych = (zużycie materiałów + usługi obce + wynagrodzenia + wartość sprzedanych towarów w cenie nabycia + wpłaty do budżetu)/(suma przychodów ze sprzedaży produktów, usług, towarów i materiałów netto) na podstawie danych kwartalnych i półrocznych z jednostek zatrudniających powyżej 49 pracowników, według klasyfikacji GUS. Zaznacza się, iż przychody ze sprzedaży nie zostały pomniejszone o wartość amortyzacji, z uwagi na to, że nie można określić, jaka jej część faktycznie wpływa na ceny sprzedaży. Przyjęto więc założenie, iż całość amortyzacji wlicza się do nadwyżki amortyzacyjnej i nie ma charakteru cenotwórczego. 186

187 względny, tj. w odniesieniu do wielkości z okresu poprzedniego. Idea w/w wskaźników jest podobna do wykorzystywanego w literaturze tematu indeksu Adelmana służącego do pomiaru efektywności integracji pionowej przedsiębiorstw 175. Wskaźnik dynamiki kosztów transakcyjnych (13a) obliczono dla przemysłu spożywczego oraz gospodarki ogółem Dynamika kosztów transakcyjnych w przemyśle spożywczym w Polsce na tle tendencji ogólnokrajowej W okresie przed 1993 rokiem obserwuje się wzrost obu wskaźników dynamiki kosztów transakcyjnych dla przemysłu spożywczego i gospodarki ogółem (por. rys. 7) wynikający głównie, jak można sądzić, ze wzrostu płynności rynków. W tym okresie system rynkowy znajdował się we wczesnej fazie rozwoju, a mobilność czynników produkcji i konkurencja była relatywnie niska, co umożliwiało nowopowstałym przedsiębiorstwom realizację ponadprzeciętnych zysków. Następnie w latach , w świetle przyjętych założeń, poziom kosztów transakcyjnych ogółem w gospodarce (średnia dwuokresowa) systematycznie wzrastał. Fakt ten można interpretować z jednej strony jako nasilanie się skutków niedorozwoju instytucjonalnego i niedostosowania funkcjonujących instytucji do nowych warunków. Z drugiej strony jest jednak znamienne, że wzrost ten pokrywa się z fazą ożywienia gospodarczego. W latach następuje pewna stabilizacja wskaźnika (szczególnie w okresie ), a następnie systematyczny spadek trwający do końca 2003 roku. Można przyjąć w duchu ekonomii instytucjonalnej, że tzw. proces pozytywnej selekcji 176 instytucji w Polsce wówczas rozpoczął się, ale także warto odnotować, że był to okres pogarszania się koniunktury gospodarczej. Następnie, aż do 2008 roku rysuje się tendencja umiarkowanie wzrostowa i znowu trzeba odnotować, że pokrywa się ona z ożywieniem gospodarczym w latach i kończy się wraz z rozpoczęciem ostatniego kryzysu finansowego. 175 Indeks Adelmana oblicza się jako udział wartości dodanej brutto w przychodach ze sprzedaży (szerzej zob. Małysz 2001, s.73). Wskaźnik kosztów transakcyjnych prezentowano również w publikacji B. Czyżewskiego i A. Grzelaka pt. Uwarunkowania kosztów transakcyjnych na przykładzie przemysłu spożywczego w Polsce (Czyżewski B., Grzelak 2011, s ). 176 Chodzi o oddolne procesy: wyboru najbardziej efektywnych rozwiązań organizacyjnych na poziomie mikroekonomicznym oraz stymulowania zmian w otoczeniu instytucjonalnym w skali makroekonomicznej (szerzej zob. Setterfield 1997, s ). 187

188 wskaxnik kosztów transakyjnych Copyright Polskie Wydawnictwo Ekonomiczne 99% 97% 95% 93% 91% 89% 87% 85% półrocza wskaźnik kosztów transakcynych ogółem w gospodarce wskaźnik kosztów transakcyjnych w przemyśle spożywczym 2 okr. śr. ruch. (wskaźnik kosztów transakcynych ogółem w gospodarce) 2 okr. śr. ruch. (wskaźnik kosztów transakcyjnych w przemyśle spożywczym) * Wskaźnik dynamiki kosztów transakcyjnych (W Dkt ) = (zużycie materiałów + usługi obce + wynagrodzenia + wartość sprzedanych towarów w cenie nabycia + wpłaty do budżetu (świadczenia na rzecz pracowników, podatki oraz opłaty)/(suma przychodów ze sprzedaży produktów, usług, towarów i materiałów netto) ** Zmiany renty producenta można oszacować jako 1 W Dkt (dla przejrzystości rysunku nie wykreślono tej serii danych) Rys. 7. Wskaźnik dynamiki kosztów transakcyjnych w przemyśle spożywczym na tle sytuacji ogólnopolskiej w latach Źródło: Opracowanie własne na podstawie danych: (GUS d). Z kolei w odniesieniu do wskaźnika dynamiki kosztów transakcyjnych w przemyśle spożywczym 177 należy zauważyć, że jego przeciętna wartość (średnia dwuokresowa) jest wyższa od ogólnokrajowej w całym okresie, jak również zmienia się bardziej gwałtowanie. Zgodnie z przyjętymi założeniami oznaczać to może, że sfera przetwórstwa i sprzedaży artykułów żywnościowych ponosi relatywnie wyższe koszty transakcyjnie, co najprawdopodobniej wynika z niższej efektywności instytucji, ale także z relatywnie wysokiego opodatkowania (głównie chodzi o podatek akcyzowy). Ponadto uwagę zwraca fakt, iż tempo wzrostu kosztów transakcyjnych w tej sferze w latach było zdecydowanie szybsze od średniej krajowej. Oznaczać to by mogło, iż sektor ten miał relatywnie większe trudności w przystosowaniu się do nowej sytuacji i został szczególnie dotknięty poprzez niedorozwój instytucjonalny. Następnie, po krótkotrwałym spadku poziomu kosztów transakcyjnych w latach wskaźnik stabilizuje się i w przeciwieństwie do średniej krajowej nie odnotowuje się jego tak wyraźnej tendencji spadkowej w latach , tj. w okresie dostosowań instytucjonalnych do integracji z UE. Pozwala to wyciągnąć wniosek, że 177 Pod pojęciem przemysłu rolno-spożywczego rozumie się dział Produkcji artykułów spożywczych i napojów wg PKD. 188

189 efektywność instytucji w gospodarce żywnościowej nie wzrosła znacząco, ponieważ polityka rolna nie sprzyjała oszczędnościom kosztów transakcyjnych, a pewna poprawa w tym zakresie rysuje się dopiero od 2005 roku (szerzej zob. Czyżewski B. 2005). Analogicznie jednak do wskaźnika dynamiki kosztów transakcyjnych ogółem w gospodarce, w przypadku przemysłu spożywczego koszty transakcyjne rosną do 2008 roku, a następnie tendencja ta odwraca się. Reasumując, można sformułować dwojaki wniosek. Po pierwsze, istotnym czynnikiem zmian kosztów transakcyjnych w latach 90. XX w. w Polsce były zmiany instytucjonalne związane z transformacja ustrojową. Po drugie, dynamika kosztów transakcyjnych w przemyśle spożywczym jest silnie skorelowana z dynamiką kosztów transakcyjnych ogółem w gospodarce, choć jest bardziej żywiołowa. Może to wynikać z faktu, że przemysł spożywczy narażony jest na relatywnie większe wahania kosztów transakcyjnych z uwagi na powiązania z rolnictwem, w którym aktywa są niemobilne, a sprzedawane produkty cechują się znaczną specyfiką. Nasuwa się spostrzeżenie, że koszty transakcyjne rosną w okresie ożywienia gospodarczego np. lata oraz , a spadają w fazach stagnacji, np. lata i po 2008 roku (por. rys. 7). Próbą teoretycznego uzasadnienie tego zjawiska jest konstatacja, że w fazie ożywienia narasta problem agencji, ponieważ dominuje tzw. rynek dostawcy. Szczególnie odczuwalne jest to, jak już wspomniano, w warunkach giętkich cen (nieelastycznego popytu i podaży). Jak wcześniej wykazano z taką sytuacją mamy do czynienia w gospodarce żywnościowej w odniesieniu do surowców rolnych na różnych etapach przetworzenia. Z uwagi jednak na wzrost obrotów (efekt wolumenowy) przewyższający dynamikę kosztów transakcyjnych, przedsiębiorstwa przemysłu spożywczego poprawiają mimo wszystko swoje wyniki ekonomiczne (Urban 2009, s ) i skłonne są dzielić się w większym zakresie marżą z dostawcami. Potwierdzają to przepływy rent ze sfery III do rolnictwa w latach (por. tab. 22). Koszty transakcyjne pełnią tu rolę wyprzedzającego wskaźnika koniunktury, ponieważ rosnąca ich dynamika w pewnym momencie zaczyna przewyższać możliwości podziału marży między kolejnych uczestników (pośredników) łańcucha przerobu produktu. Problem agencji 178 i zwiane z nim koszty transakcyjne stają się na tyle duże, że rynek zaczyna odchodzić od outsourcingu na rzecz internalizowania procesów wytwórczych tzw. agenci (w tym producenci rolni) wykorzystują swoja siłę przetargową wynikającą z rynku dostawcy oraz asymetrię informacyjną dotyczącą procesów produkcji i obniżają jakość surowców. 179 Rozstrzygnięcie dylematu make or buy przechyla się na stronę make. 189

190 Z odwrotną sytuacją mamy do czynienia np. w latach w latach , kiedy to wskaźnik dynamiki kosztów transakcyjnych w sferze III gwałtownie się obniża. Nabywcy surowców rolnych są zmuszani poprzez słabnący popyt i wspomniany problem agencji do poszukiwania oszczędności i w coraz większym stopniu integrują się kontraktowo ze sferą II, przejmując do pewnego stopnia kontrolę nad procesem wytwarzania surowca. Oczywiście wykorzystują swoją pozycję przetargową i sztywność podaży, dyktując niskie ceny. Prowadzi to do spadku udziału producentów rolnych w marży przetwórczej, a renty ekonomiczne odpływają z rolnictwa. Z tej perspektywy dynamika rent ekonomicznych realizowanych w rolnictwie (tj. w sferze II) jest dodatnio skorelowana ze zmianami kosztów transakcyjnych w sferze III gospodarki żywnościowej. Jak widać w powyższym rozumowaniu o kierunkach przepływu rent decydują czynniki instytucjonalne, tj. efektywność struktur kierowania w produkcji i dystrybucji surowców rolnych. Miarą tej efektywności są koszty transakcyjne, które rosną wraz z oportunizmem stron transakcji. Do pewnego momentu wzrost ten jest akceptowany, ale w warunkach negatywnego szoku (popytowego lub podażowego) rynek wymusza optymalizację struktur. Jest to przyczynek do tezy, że czynniki instytucje pełnią rolę koordynatora procesów alokacji rent ekonomicznych. O tym traktuje trzecia część pracy. 190

191 CZĘŚĆ TRZECIA INSTYTUCJONALNA KOORDYNACJA PROCESU PODZIAŁU RENT EKONOMICZNYCH 191

192 ROZDZIAŁ VI INSTYTUCJONALNE I RÓŻNICZKOWE PRZESŁANKI AKUMULACJI RENTY GRUNTOWEJ W GOSPODARSTWACH RODZINNYCH W POLSCE. MACIERZ OBSERWACJI Z 2007 ROKU 1. Akumulacja renty gruntowej jako warunek zrównoważonego rozwoju Renta ekonomiczna według głównego nurtu ekonomii jest kluczowym źródłem przewag konkurencyjnych. Źródła renty ekonomicznej tkwią w niemobilności lub ponadprzeciętnej produktywności czynników wytwórczych. Ziemia jest jedynym czynnikiem, który może dostarczać użyteczności bez współdziałania z innym czynnikiem (pracą lub kapitałem). Stąd, jak wyżej, dowodzi się tezy o samoistnej produktywności ziemi w kontekście paradygmatu zrównoważonego rozwoju. W przypadku kooperacji kapitału i pracy w danym procesie wytwórczym, cecha niemobilności, jak też nadzwyczajna produktywność mogą być tylko okresowe. Z czasem renty ekonomiczne z tego tytułu zanikają. Zdaniem autora w przypadku kooperacji pracy i/lub kapitału z czynnikiem ziemi rolniczej, występowanie renty jest zjawiskiem trwałym i nie ogranicza się tylko do ricardiańskich rent różniczkowych. Poddaje się zatem w wątpliwość aktualność teorii malejącej użyteczności krańcowej czynnika ziemi związanej z włączaniem do uprawy coraz mniej urodzajnych gruntów. Część użyteczności dostarczanych przez ziemię ma charakter dóbr publicznych (według bardziej precyzyjnych klasyfikacji dóbr wspólnych), zupełnie nie związanych z jakością gleby. W warunkach zrównoważonego rozwoju ich udział rośnie. Jest to podstawowa przesłanka do troski o ziemię, która powinna wyrażać się m.in. tym, że rentę w pełnej wysokości oszacowanej przez rynek, realizują właściciele zasobu ziemi. Nie może to być jednak proces, który zachodzi kosztem dewastacji ziemi rolniczej. Innymi słowy renta gruntowa nie powinna być klasyczną rentą różniczkową tj. związaną z kapitałochłonną intensyfikacją produkcji i przeznaczeniem na reprodukcję rozszerzoną kapitału produkcyjnego (tak jak w przemyśle). Chodzi bowiem o akumulację kapitału na międzypokoleniową rekultywację zasobu ziemi. Ten typ renty, jak wcześniej podkreślano, został nazwany przez autora rentą instytucjonalną, ponieważ współcześnie jej realizację zabezpieczają określone struktury instytucjonalne (np. polityka rolna państwa, działania kolektywne takie jak grupy producentów rolnych, instrumenty rynkowe takie jak kontrakty terminowe). W historii myśli ekonomicznej rysują się analogie między rentą instytucjonalną a rentą absolutną. 192

193 W związku z powyższą konstatacją można wyróżnić trzy modele rozwoju sektora rolnego z punktu widzenia źródeł renty gruntowej: Model industrialny i postindustrialny, w którym społeczeństwo ponosi relatywnie niższe wydatki na żywność oraz subsydiowanie rolnictwa (którego przesłanką jest samowystarczalność żywnościowa). Wówczas najbardziej wydajni producenci rolni realizują renty różniczkowe, ceny ziemi rolniczej są relatywnie niższe i ściśle skorelowane z jej walorami produkcyjnymi (samoistna produktywność ziemi jest ograniczona). Jednocześnie występuje szereg negatywnych efektów zewnętrznych związanych z degradacją dobrostanu środowiska naturalnego, o których pisano wcześniej (m.in. chodzi o zanik bioróżnorodności ekosystemów, problemy z tzw. zdrowotnością żywności, degradację krajobrazu, rozwarstwienie społeczne i bezrobocie na obszarach wiejskich, zanieczyszczenie środowiska naturalnego, zanik różnorodności kulturowej oraz tradycji wsi). Skłania to do poszukiwania alternatywnego modelu rolnictwa (Czudec 2009, s. 16 i nast.). Stan ten nie oznacza jednak braku renty absolutnej, wbrew temu co dowodził D. Ricardo. Można przyjąć, że jest ona równa co do wartości kosztom, które w przyszłości trzeba będzie ponieść na neutralizację zaistniałych efektów zewnętrznych. Renta absolutna ma więc charakter długu publicznego pozostającego do spłaty przyszłym pokoleniom. Model zrównoważony (lub wielofunkcyjny w krótkim okresie), w którym społeczeństwo ponosi relatywnie wyższe wydatki na żywność oraz subsydiowanie rolnictwa (czego przesłanki są szersze niż tylko samowystarczalność żywnościowa). W tym modelu producenci realizują renty instytucjonalne, pod warunkiem inwestowania ich w rekultywację zasobu. Ceny ziemi są relatywnie wyższe i w małym stopniu skorelowane z urodzajnością gruntów. Ziemia cechuje się samoistną produktywnością, a efekty zewnętrzne nie występują, bo ich pozytywny wymiar odzwierciedla renta instytucjonalna. Społeczeństwo nie zaciąga więc długu na rzecz przyszłych pokoleń i podejmuje świadomy wybór troski o ziemię. Należy zwrócić uwagę, że wyżej wymienione cechy dotyczą tzw. silnego paradygmatu rozwoju zrównoważonego, w którym zakłada się, że zasoby naturalne nie mogą być zastępowane kapitałem rzeczowym 180. Autor zgadza się z podejściem A. Czudeca, że w przypadku rolnictwa ma 180 W tzw. słabym paradygmacie przyjmuje się, że kluczowym warunkiem zrównoważenia jest reprodukcja rozszerzona kapitału rzeczowego w celu substytucji zasobów naturalnych (szerzej zob. Malkina-Pykh 2002, s ). 193

194 zastosowanie przede wszystkim ten paradygmat, ponieważ większość zagrożeń dla dobrostanu środowiska naturalnego ma swoje źródło właśnie w praktykach kapitałochłonnych (choć nie należy w tym względzie traktować równą miarą krajów o różnych poziomach rozwoju gospodarczego). Wspomniany model wielofunkcyjny stanowi zdaniem autora wstępny (krótkookresowy) etap rozwoju zrównoważonego, w którym akcentuje się aspekt dywersyfikacji przychodów rolniczych m.in. poprzez waloryzację dóbr publicznych związanych z zasobem ziemi. Stąd nie daje on gwarancji osiągnięcia w długim okresie równowagi między sferą ekonomiczną, społeczną i środowiskową, ponieważ jego celem jest bieżąca poprawa jakości życia rodzin rolniczych (Czudec 2009, s ). Zgadza się to z przyjętą w pracy sekwencją realizacji warunków zrównoważonego rozwoju, w której dopiero równowaga społeczna (w sensie godziwej opłaty pracy) otwiera drogę od zrównoważenia środowiskowego poprzez akumulacje renty gruntowej przy odpowiednich uwarunkowaniach instytucjonalnych. Stan przejściowy, w którym ziemia rolnicza cechuję się samoistną produktywnością odzwierciedloną w rosnących cenach tego zasobu, a także w relatywnie wyższej produktywności kapitału inwestowanego w rolnictwie. Niemniej większość właścicieli ziemi rolniczej nie realizuje renty gruntowej w wysokości wynikającej z rynkowych cen ziemi. Nie znaczy to, że taka renta nie występuje. Jest tylko w znacznej części przechwytywana przez otoczenie rolnictwa, a następnie kapitalizowana w innych działach gospodarki. Jednocześnie nie ma jasnej społecznej deklaracji, co do międzypokoleniowej troski o ziemię. To taka sytuacja, w której z jednej strony oczekuje się dobrostanu środowiska z drugiej nie chce się płacić za pozytywne efekty zewnętrzne rolnictwa zrównoważonego. Wydatki ponoszone na żywność i subsydiowanie rolnictwa są wyższe niż w wariancie 1, ale niższe niż w wariacie 2 i brakuje czytelnych kryteriów ich alokacji w rolnictwie. Niektóre gospodarstwa realizują pełną rentę gruntową wycenioną przez rynek ziemi, ale niewiadomo, czy ma ona bardziej charakter różniczkowy, czy absolutny (instytucjonalny). Taki stan nie może trwać wiecznie, a szala musi przechylić się na którąś stronę (wariant 1 lub 2). Zależy to od tempa i kierunku zmian modelu konsumpcji i struktury potrzeb społeczeństwa. Jeżeli renty realizowane w gospodarstwach będą zbyt długo miały charakter różniczkowy, może dojść do trudnej do odwrócenia dewastacji dobrostanu środowiska naturalnego, co obniży rynkową ocenę potencjału ziemi 194

195 rolniczej w zakresie świadczenia użyteczności. Będzie to skutkowało spadkiem cen gruntów rolnych na danym obszarze. W niniejszej pracy podjęto próbę oceny scenariusza, który obecnie (w pierwszej dekadzie XXI wieku) realizuje się w gospodarstwach indywidualnych (rodzinnych) w Polsce. W tym przypadku brakuje sprawdzonej metodologii, więc autor przyjął, że swoistym papierkiem lakmusowym będzie identyfikacja rodzaju renty gruntowej realizowanej w gospodarstwach indywidualnych wytypowanych do badań. Chodzi więc o odpowiedź na pytanie czy w gospodarstwach, które realizują rentę gruntową w wysokości wynikającej z cen ziemi ma ona charakter różniczkowy, czy też instytucjonalny? Wyniki badań przedstawione w rozdz. IV pozwalają przypuszczać, że są w Polsce typy gospodarstw, w których renta ma już charakter instytucjonalny. Przypomnijmy, że tzw. nadwyżkę instytucjonalną realizowały gospodarstwa, które nie wyróżniały się na tle średniej FADN ani wysoką, względną siłą ekonomiczną 181, ani względnie niskim kosztem zewnętrznych czynników produkcji (np. pracy najemnej), ani znacząco niższą ziemiochłonnością, które mogłyby świadczyć o występowaniu renty różniczkowej. W grupie gospodarstw realizujących wspomnianą nadwyżkę dominowały jednak uprawy polowe, ogrodnicze i sadownicze. Można więc przypuszczać, że zarówno rentowność produkcji, jak i charakter realizowanych rent (różniczkowy lub instytucjonalny) zależą od specjalizacji gospodarstwa. Wnioski z IV rozdziału były jednak bardzo ogólne i wymagają pogłębionej analizy. Niewiadomo jakie dokładnie czynniki, ilościowe i jakościowe, określają przynależność do klasy gospodarstw, które są wstanie akumulować całą rentę gruntową, unikając deprecjacji ekonomicznej przez mechanizm rynkowy? Problem ten zostanie więc zbadany w przekroju typów produkcyjnych, aby rozstrzygnąć dwie kwestie: po pierwsze, w jakiej specjalizacji, o akumulacji renty decydują przesłanki instytucjonalne, a kiedy prowydajnościowe (różniczkowe), po drugie jakie czynniki determinują tą akumulację? 2. Oddziaływanie instytucji na struktury wytwórcze w rolnictwie aspekty teoretyczne 2.1. Pojęcie instytucji w tradycyjnej i współczesnej ekonomii instytucjonalnej Tradycyjny instytucjonalizm rozwinął się w latach trzydziestych XX wieku. Cechuje go jednak brak jednoznaczności definicyjnej i metodologii badań empirycznych, co uznaje 181 Wartością aktywów produkcyjnych na 1 zł produkcji globalnej. 195

196 się za podstawową słabość tego nurtu. Jego twórca, T. Veblen definiował instytucje jako dominujące sposoby myślenia uwzględniające poszczególne warunki społeczne, poszczególne funkcje jednostki i społeczności (Veblen 1971, s. 171). Instytucje veblenowskie powstają, gdy zwyczaj staje się wspólny i umacnia się w danej społeczności lub grupie, przyjmując postać socjoekonomicznej instytucji (Veblen 1971, s. 78). W powyższej definicji wyróżnikiem jest dominujący charakter zachowań. Niemniej takie kryterium, mimo iż pozwala wyróżnić ogromna liczbę instytucji społecznych, uniemożliwia wyłonienie tych o charakterze ekonomicznym, które znajdują się w centrum zainteresowań autora (szerzej zob. Czternasty, Czyżewski B. 2007, s. 24 i nast.). Definicję instytucji uwzględniającą aspekt ekonomiczny procesów społecznych proponuje K. Dopfer, określając instytucje jako każde skorelowane (wzajemnie powiązane) zachowanie agentów 182, które powtarza się w takich samych lub zbliżonych okolicznościach (Dopfer 1991, s. 536). Atrybut współpracy, delegacja uprawnień i kontrakt (zawarte w pojęciu agenta ) przybliżają powyższą definicję do najbardziej powszechnego i potocznego rozumienia instytucji, jako podmiotu biorącego udział w procesie gospodarowania. W tym kontekście przykładowymi instytucjami ekonomicznymi są: przedsiębiorstwa, banki, agencje rządowe, związki zawodowe, uczelnie i urzędy. Niemniej, powyższe podejście jest tak szerokie, że utrudnia kwantyfikację wpływu instytucji na sferę realną. Przyjmijmy, że instytucje w szerokim rozumieniu będziemy dalej określać mianem otoczenia instytucjonalnego. Bezpośrednie otoczenie instytucjonalne sektora rolnego stanowi zbiór instytucji wspierających procesy rynkowe, według Banku Światowego tzw. supporting institutions (World Bank 2002, s. 5-9). Zaliczają się do nich te podmioty gospodarki narodowej, które nie biorą bezpośredniego udziału w transakcjach rolnictwa z otoczeniem (w tym sensie, że są ich stroną, bądź je obsługują), ale wpływają na funkcjonowanie struktur wytwórczych. W literaturze tematu spotyka się ich podział na normy, rynki i organizacje. Normy oznaczają legislacje, określające zasady funkcjonowania 182 Mamy tu na myśli osobę (agenta) wypełniającą zadania powierzone jej przez inna osobę (pryncypała) w ramach zawartego kontraktu, który implikuje delegację uprawnień przez pryncypała do agenta. Występowanie kontraktu nadaje powyższej relacji charakter ekonomiczny, jako że jej istotą jest dana alokacja zasobów. W literaturze tematu relację tę określa się mianem relacji agencji. W szerszym znaczeniu odnosi się ona do wszelkich form kooperacji bez konieczności rozróżniania agenta i zwierzchnika. Tak zwany problem agencji pojawia się wówczas, gdy są spełnione następujące warunki: istnieje rozbieżność interesów pryncypała i agenta, kontrakt zawierany jest w warunkach niepewności, występuje asymetria w dostępie do określonych informacji dla obu stron transakcji, możliwości monitorowania działalności agenta przez zwierzchnika są ograniczone oraz występują koszty zawarcia i realizacji kontraktu - kontrakt jest niepełny (Gorynia1998, s. 40). 196

197 gospodarki i zawierania umów. W odniesieniu do rynków bierze się pod uwagę: finansowy, pracy oraz towarów i usług, w sensie struktur organizacyjnych umożliwiających związki z rynkiem (szerzej zob. Wilkin 2000, s ). Chodzi tu np. o sieć placówek bankowych, doradztwa i pośrednictwa finansowego, biura pośrednictwa pracy, ale także systemy kontraktacyjne, giełdy towarowe i rynki terminowe, stowarzyszenia, spółdzielnie, czy grupy producentów. Natomiast kategoria organizacji dotyczy przede wszystkim instytucji państwowych realizujących politykę rolną. Wyróżnia się tu m.in. ARR, ARiMR, ANR, ODR-y, organizacje wspierające eksport artykułów rolno-żywnościowych, a także Izby Rolnicze i związki zawodowe rolników. Dyskusyjną kwestią jest, czy polityka rolna stanowi instytucję samą w sobie. A. Wojtyna zwraca uwagę na nieostre rozróżnienie między instytucjami, a polityką ekonomiczną i tego konsekwencje dla badań empirycznych (Wojtyna 2008, s. 26 i nast.). Z punktu widzenia powyższych definicji polityka w sensie formułowania pewnych idei i forsowania ideologii powinna być zaliczona do szeroko rozumianych norm, które mają na celu wytyczać postawy jednostek oraz ukierunkowywać ich wybory ekonomiczne. W tym sensie można uznać ją za instytucję. Analogicznie instrumenty wdrażania polityki w sferze realnej, w tym przypadku wspólnej polityki rolnej UE (np. system płatności obszarowych), wpisują się w definicję instytucji ekonomicznych, jako różne formy infrastruktury rynku. Instytucje w powyższym rozumieniu stanowią rdzeń badań współczesnej ekonomii instytucjonalnej (tzw. nowego instytucjonalizmu). Pojęcie nowego instytucjonalizmu traktowane jest w literaturze tematu jako zbiorcze określenie współczesnego nurtu instytucjonalnego, który rozwija się od lat 70-tych. Nie jest to jednak nurt jednolity. Niektórzy ekonomiści wyodrębniają w nim dwa kierunki: neoinstytucjonalizm oraz nową ekonomię instytucjonalną (NEI) (szerzej zob. Czternasty, Czyżewski 2007, s. 18 i nast.). Klasyfikacja ta jest jednak dyskusyjna z uwagi na wielki chaos pojęciowy w literaturze tematu. Nowy instytucjonalizm rozwija się w ramach szerszego nurtu określanego w literaturze tematu mianem prawa i ekonomii, który rozwija się od lat 30-tych XIX wieku (szerzej zob. Posner 1987, s. 1-13). pierwsza fala (szerzej zob. Pearson 1997) (własność przestaje być prawem naturalnym, szkoły historyczne). Prawo jest wykładnikiem ekonomicznych i 197

198 społecznych uwarunkowań funkcjonowania społeczeństwa niemiecka szkoła historyczna, druga fala lata 30-te XX wieku C. Menger, F. von Hayek, R. Coase (szerzej zob. Mackaay 2000, s. 65; Coase 1937, s ; Coase 1993, s ). Efekty zewnętrzne nie mogą być argumentem na rzecz interwencji państwa, a ich istnienie dowodzi jedynie nieefektywności struktur praw własności (Boehlke 2005, s. 52), trzecia fala idzie o koszty transakcji. Minimalizacja kosztów transakcji skłania podmioty do konstruowania relacji kontraktowych na wzór mechanizmu rynkowego (Boehlke 2005, s. 53), czwarta fala Stawia się pytanie czy w analizie prawa można stosować kryteria efektywności alokacyjnej? (Goldberg 1976, s ; Liebhafsky 1976, s ), które zapewniałyby pozytywną selekcję instytucji? Nie z uwagi na ahistorycyzm, względy społeczne, polityczne, piąty okres po 1983 pojawia się hybryda z teorią wyboru publicznego i NEI. Jego podstawową ideą jest zastosowanie teorii ekonomii i metod ekonometrycznych do badania form, struktur, procesów oraz oddziaływań legislacji i prawnych instytucji. Instytucje są więc traktowane jako zmienne endogeniczne a przedmiotem analizy ekonomicznej jest ich oddziaływanie w aspekcie statycznym i dynamicznym na pozostałe elementy systemu gospodarczego (Boehlke 2005, s. 44). Analiza statyczna traktuje instytucje jako wzorce i ramy dla działań indywidualnych podmiotów ekonomicznych, które ograniczają racjonalność podejmowanych decyzji. Analiza dynamiczna zajmuje się wpływem procesu transformacji instytucji na indywidualne funkcje użyteczności. Tak więc ekonomiczna analiza prawa jest współcześnie propozycją badawczą zarówno dla neoinstytucjonalizmu jak i nowej ekonomii instytucjonalnej (NEI). W polskiej literaturze pojęcie nowej ekonomii instytucjonalnej przypisuje się na ogół hybrydzie tradycyjnego instytucjonalizmu i ekonomii neoklasycznej. Pogląd ten podzielają m.in. M. Ratajczak, K. Sobiech i B. Woźniak (szerzej zob. Ratajczak 2005, s ; Bludnik 2004, s ). Do podstawowych cechy konstytutywnych tego nurtu zalicza się 183 : założenie racjonalności (choć ograniczonej asymetrią informacyjną) i stabilnych preferencji, tym samym akceptację aparatu metodologicznego ekonomii nurtu głównego, 183 Tego typu klasyfikację podtrzymują w polskiej literaturze m.in. A. Ząbkowicz i P. Chmielewski (szerzej zob. Ząbkowicz 2006, s ; Chmielewski 1995, s ). 198

199 metodologiczny indywidualizm, analizę ekonomicznych funkcji instytucji, polegających na optymalizacji kosztów transakcji, zainteresowanie instytucjami sektora prywatnego, kontraktami, prawami własności i problemem optymalizacji podziału zasobów (tzw. efektywności alokacyjnej) (Iwanek, Wilkin 1998, s ; szerzej zob. też Ząbkowicz 2003). Z kolei neoinstytucjonalizm charakteryzuje się według wymienionych wyżej ekonomistów odrzuceniem założenia racjonalności, stabilnych preferencji i aparatu metodologicznego ekonomii nurtu głównego, metodologicznym holizmem, podejściem ewolucyjnym (tzw. path dependency), nawiązującym do szkół historycznych oraz zainteresowaniem instytucjami publicznymi, państwem, wyborem publicznym i kryterium subiektywnej satysfakcji zamiast optymalizacji ekonomicznej. Przyjmuje się, iż przedrostek neo tradycyjnie oznacza kontynuację starszej szkoły. Nawiązuje tym samym do dorobku T. Veblena, F. von Hayeka, J. Schumpetera, G. Myrdala, natomiast obecnie kojarzy się ją główne z pracami D. Northa, a także J. Buchanana, G. Tullocka, T. Eggertssona (szerzej zob. Hodgson1994). W świetle powyższego, zdecydowanie bardziej przydatny dla dalszych rozważań w tej pracy jest aparat metodologiczny nowej ekonomii instytucjonalnej (NEI). Kluczową rolę odgrywa w nim koncepcja kosztów transakcyjnych i tzw. podejście transakcyjne do procesów ekonomicznych. Za jego prekursorów uznaje się J. R. Commonsa, R. Coasa, J. K. Galbraitha, i C. E. Ayresa, natomiast obecnie kierunek ten kojarzy się głownie z pracami O. E. Williamsona (szerzej zob. Ząbkowicz 2006, s ; Hockuba 2001, s. 3-5, 12-18). Jego podwaliny teoretyczne tworzą również prace z lat sześćdziesiątych R. Coase a, A. Alchiana, K. Arrowa, a próbami operacjonalizacji są badania O. E. Williamsona, A. Alchiana, H. Desmetza, D. Northa i J. Kornai a 184. Nurt ten nie neguje całkowicie ekonomii neoklasycznej, ale modyfikuje jej zbyt abstrakcyjne założenia. Swój program buduje więc zarówno na dorobku nurtu głównego, jak też wykorzystuje osiągnięcia tradycyjnego instytucjonalizmu. Za cel stawia sobie stworzenie takiego modelu, w ramach którego neoklasyczna teoria może zostać 184 Dotyczyły one m.in. nowego ujęcia kosztów społecznych (R. Coase 1960), ekonomicznego znaczenia informacji (K. Arrow 1962, 1963), problemu integracji pionowej w kontekście kosztów transakcyjnych (O. E. Williamson 1971, 1973), kwestii alokacji praw własności (Alchian, Desmetz 1973), zagadnienia ewolucji instytucjonalnej (North 1971, 1981) oraz ekonomii nierównowagi (Kornai 1971) (szerzej zob. Williamson 1998, s ; Iwanek, Wilkin 1998, s ; Dequech 2002, s ; Ménard 2001, s ; Dugger 1983, s ; North 1978, s ; Kornai 1973, s ). 199

200 zintegrowana z analizą instytucjonalną. Ta ostatnia poszukuje odpowiedzi na pytanie w jaki sposób instytucje wpływają na ekonomiczne wybory człowieka w sensie rozszerzania, bądź zawężania zbioru wyborów możliwych. Tak więc nowa ekonomia instytucjonalna utrzymuje fundamentalne założenie rzadkości dóbr i wynikającej z niej konkurencji. Rezygnuje natomiast z instrumentalnej racjonalności, która sprawia, że instytucje i wzorce zachowań nie są potrzebne, a rynki samoczynnie stają się efektywne. Jednostka postrzegana przez neoklasyków bowiem uporządkowuje swoje preferencje ze względu na oczekiwane korzyści oraz koszty, kalkuluje, a dopiero potem wybiera strategię właściwą dla przeprowadzonego rachunku i podejmuje działanie. Natomiast jednostka postrzegana przez instytucjonalistów postępuje od razu zgodnie ze strategią wytyczoną przez ramy instytucjonalne właściwe dla danej sytuacji (Chmielewski 1995, s. 50, 51, 66; North 1995, s. 25; Czternasty, Czyżewski B. 2007, s. 21 i nast.). Reasumując Nowa ekonomia instytucjonalna nie tyle odrzuca założenie o racjonalności podmiotów ekonomicznych, ile dodaje, że racjonalność ta jest tylko potencjalna, ponieważ wytyczne instytucjonalne ograniczają zakres pożądanych sposobów postępowania do zbioru wyborów możliwych (Chmielewski 1995, s. 67; Tocqueville 1976, s ). Role powyższych wytycznych pełnią właśnie wspomniane instytucje ekonomiczne suporting institutions, do których ograniczają się dalsze rozważania. Ich celem jest sterowanie jednostkowymi decyzjami podmiotów i tym samym ograniczanie niepewności związanej z działalnością gospodarczą. Instytucje są to więc zasady, które wskazują kto podejmuje decyzje, które działania są dozwolone, jakie procedury realizować, jakie informacje dostarczać oraz co podmiot otrzymuje w efekcie działalności. Instytucje zapewniają właściwą strukturę bodźców do podejmowania decyzji alokacyjnych (szerzej zob. North 1994). Są one szczególnie ważne w obszarach gospodarki narażonych na zawodności mechanizmu rynkowego, które zniekształcają przepływ informacji i prowadzą do błędnej z makroekonomicznego punktu widzenia alokacji zasobów. Wśród wspomnianych zawodności należy przed wszystkim wymienić koszty transakcyjne, efekty zewnętrzne, niepełność rynku w zakresie dóbr publicznych i brak odpowiednio zdefiniowanych uprawnień własnościowych, które prowadzą do usztywniania się cen, opłaty pracy, podaży i popytu w gospodarce żywnościowej. Rolą instytucji ekonomicznych jest korygowanie tych zawodności. komplementarne wobec mechanizmu rynkowego. Jest to działanie 200

201 Na poziomie mikroekonomicznym instytucje ekonomiczne są tzw. strukturami kierowania (lub strukturami instytucjonalnymi), w literaturze zagranicznej nazywanymi governance structures. Definiuje się je jako wieloszczeblowe systemy powiązań umownych między podmiotami ekonomicznymi określające podział uprawnień własnościowych i decyzyjnych do zasobów 185. Na poziomie makroekonomicznym określa się je mianem otoczenia instytucjonalnego. Do podstawowych zmiennych decydujących o złożoności instytucji ekonomicznych należą szeroko rozumiane koszty transakcyjne Struktury kierowania w mechanizmie alokacji zasobów Pojęcie struktur kierowania (wg powyższej definicji) zostało poniżej poddane operacjonalizacji na poziomie gospodarstw indywidualnych w rolnictwie zarejestrowanych w systemie FADN (szerzej zob. Czyżewski B., Matuszczak 2008, s ). Jak wcześniej zauważono według teorii kosztów transakcyjnych O. E. Williamsona cena specyficznych dóbr pośrednich wzrasta, jeśli transakcje zawierane są bez odpowiednich zabezpieczeń kontraktowych (Williamson 1998, s. 46). Żywność o wysokiej jakości oraz inne użyteczności czynnika ziemi są na tyle specyficzne, że bez odpowiednich instytucji monitorujących procesy ich wytwarzania i dystrybucji narażają odbiorców pośrednich, jak też finalnych na wysokie koszty (ekonomiczne, utraconych korzyści, a także społeczne). Występują one ex post i determinują alokację rent ekonomicznych (jako kategorii rezydualnych). Stąd nie są uwzględniane przez mechanizm cenowy, ani brane pod uwagę w planach produkcyjnych i strategiach firm (ustalanych ex ante). Zalicza się je do kosztów transakcyjnych, na które nie ma rynku, a jeśliby jednak dowodzić istnienia rynku kosztów transakcyjnych, czy też rynku czynnika organizacji, to w gospodarce żywnościowej jest on bardzo nieprzejrzysty. Teoria kosztów transakcyjnych O. E. Williamsona, akcentuje trzy zmienne: ograniczoną racjonalność i oportunizm, które wynikają z barier w dostępie do informacji, a także specyficzność aktywów. Określa ona mobilność czynników zaangażowanych w proces wytwórczy. Podczas gdy w sektorach pozarolniczych negatywny wpływ powyższych 185 Struktury kierowania ściśle wiążą się ze strategią marketingową gospodarstwa, w oparciu o którą realizuje ono zbyt produktów, np. poprzez umowy kontraktacyjne z przemysłem rolno spożywczym, transakcje hedgingowe na rynku terminowym, czy też nieformalne kontakty z pośrednikami (szerzej zob. Urban 2008, s. 199 i nast.). 201

202 zmiennych może zostać osłabiony poprzez odpowiednie kontrakty, w rolnictwie rozwiązania organizacyjne są niewystarczające. Źródłem kosztów transakcji w tym sektorze jest nie tylko ewentualny oportunizm gospodarstw rolnych, ale ogólnobiologiczne determinanty produkcji rolnej. W dodatku gospodarstwa mają ograniczony wpływ na stopień mobilności aktywów, terminowość i częstotliwość transakcji. Skuteczne obniżenie kosztów transakcyjnych związanych z pozyskaniem odpowiedniego surowca, wymaga od integratora retransferu środków pieniężnych 186 do producentów rolnych, który przeciwdziałałby drenażowi wartości dodanej poprzez mechanizm rynkowy. Przykładowo, B. Klepacki i A. Sadura zwracają uwagę na możliwości zmniejszenia kosztów logistycznych przedsiębiorstw agrobiznesu, które coraz silniej oddziałują na ich wyniki ekonomiczne (Klepacki, Sadura 2009, s ). W strukturach niezintegrowanych drenaż wartości dodanej z rolnictwa nasila się wraz ze wzrostem specjalizacji produkcji i ryzyka rynkowego. W praktyce chodzi więc o udział producentów rolnych w marży przetwórczej w zamian za gwarancje niższych kosztów transakcyjnych nabycia surowca wysokiej jakości. Udział ten wyraża się w szeroko rozumianym zaangażowaniu kapitałowym sensu stricte, doradczym, informacyjnym lub organizacyjnym integratora, bądź instytucji wspierających transakcje, w proces produkcji rolniczej. Innymi słowy zintegrowane struktury kierowania umożliwiają realizację rent gruntowych, zabezpieczając producentów przed mechanizmem wyrównywania kosztów i przychodów krańcowych. O ile gwarantem realizacji renty gruntowej są w/w struktury, to może być ona określana mianem renty instytucjonalnej, która w przeciwieństwie do rent różniczkowych jest trwała. Poszerzenie użyteczności czynnika ziemi o dobra publiczne, generuje nowe koszty transakcyjne i koniecznym rozwiązaniem jest tworzenie instytucji ekonomicznych, które by je ograniczały. Inicjatorem w tym względzie powinien być zarówno sektor prywatny, jak i publiczny. W badaniach autora wykazano, że przed akcesją Polski do UE, stopień zintegrowania kontraktowego gospodarstw indywidualnych na kluczowych rynkach rolnych w Polsce (w szczególności rynku trzody chlewnej) był istotną zmienną obniżającą pracochłonność, a więc podnoszącą jednostkową opłatę pracy własnej (Czyżewski B. 2006, s ). Jest to przykład instytucjonalnej ochrony renty gruntowej. Można więc przypuszczać, że czynniki instytucjonalne również po 2004 roku 186 poprzez wyższe ceny, zaangażowanie kapitałowe lub mechanizmy stabilizujące dochody, które mają na celu zrekompensować wzrost ryzyka produkcyjnego przy specjalizacji struktury wytwórczej. 202

203 należą do podstawowych determinant rent ekonomicznych w rolnictwie w Polsce, bez względu na jego model Oddziaływanie otoczenia instytucjonalnego na struktury wytwórcze w rolnictwie Powyżej przedstawiono rolę struktur kierowania w procesie alokacji zasobów w sektorze rolnym. Należałoby również określić wpływ instytucji w szerokim rozumieniu. Określono je wyżej mianem otoczenia instytucjonalnego. W ekonomii instytucjonalnej poszukuje się metodologii, która uchwyciłaby dynamikę interakcji między instytucjami z różnych okresów. Interesującym rozwiązaniem w tym zakresie jest koncepcja ewolucji sfery instytucjonalnej określana w literaturze tematu mianem path dependency lub histerezy instytucjonalnej (szerzej zob. Cornwall J., Cornwall W. 1987, s ; Setterfield 1997, s ; Czternasty, Czyżewski B. 2008, s ). Formalnie rzecz biorąc, zjawisko histerezy występuje, gdy wartość zmiennej w danym okresie uzależniona jest od jej przeszłej wartości poprzez jej wpływ na czynniki rzekomo egzogeniczne determinujące obecnie badaną zmienną. Na rys. 8 wpływ ten obrazują trzy strzałki A 1, A 2 i A 3. Po pierwsze, normy prawne z okresu t, mimo zmian, wciąż mają wpływ na funkcjonowanie struktur wytwórczych w rolnictwie w okresie t+1. Wynika to z dużej inercji, niemobilności oraz niepodzielności zasobów zaangażowanych w produkcję rolną w okresie t. Po drugie, legislacje w okresie X t+1 są na ogół wynikiem nowelizacji tych z okresu poprzedniego. Po trzecie, struktury kierowania z okresu t, z uwagi na inercję podpisanych już kontraktów, nie mogą zostać szybko dostosowane do nowych norm prawnych i procedur. W związku z tym rozwój instytucjonalny gospodarki żywnościowej uzależniony jest od wypadkowej procesów innowacyjnych 187 (C i B na rys. 8) oraz procesów zachowawczych (A 1, A 2 i A 3 na rys. 8). W przypadku sektora rolnego w Polsce stawia się tezę, że procesy innowacyjne są immanentnie słabsze niż procesy zachowawcze co upodabnia jego ewolucję do modelu histerezy i generuje wysokie koszty transakcyjne (szerzej zob. Czyżewski B. 2008a, s. 106 i nast.) 187 Przykładem takiego procesu są działania samorządów w ramach tzw. marketingu terytorialnego (szerzej zob. Urban 2004, s ; Klepacki, Grzybek 2004, s ). 203

204 Rys. 8. Histereza instytucjonalna w gospodarce żywnościowej Źródło: Opracowanie własne na podstawie: (Setterfield 1997, s ). Efekty histerezy instytucjonalnej w sektorze rolnym w Polsce wiążą się przede wszystkim z likwidacją systemu gospodarki centralnie zarządzanej. Dotyczą głównie regulacji z zakresu prawa rolnego oraz sfery mentalnościowej mieszkańców wsi. Przykładem może być brak w latach 90-tych podstaw legislacyjnych dla funkcjonowania giełd towarowych, terminowego rynku surowców rolnych i grup producentów rolnych, a także archaiczne prawo spółdzielcze oraz regulacje polityki rolnej zakłócające mechanizmy rynkowe (mamy tu na myśli interwencję cenową). Efekty te pogłębił kryzys ekonomiczny na początku lat 90-tych, który w szczególnym stopniu dotknął polską wieś z uwagi na kumulację w tym sektorze skutków niespójnej polityki fiskalnej i pieniężnej (szerzej zob. Czyżewski A. 2001, s ; Czyżewski A., Grzelak 2003). Pod koniec dekady i w pierwszych latach następnej zaowocowało to negatywną oceną przeprowadzonych reform ustrojowych, kontestacją wyników negocjacji akcesyjnych i zasad WPR oraz niską świadomością społeczności wiejskiej (Spychalski 2004, s ). Po 2004 roku otoczenie instytucjonalne sektora rolnego w Polsce zostało dostosowane do regulacji obowiązujących w UE. Od tego czasu zmienia się ono wraz ze wdrażaniem reform wspólnej polityki rolnej. Skutki histerezy instytucjonalnej są również widoczne w tym zakresie. Najbardziej odczuwalnym z nich jest wpływ nie istniejących już w legislacjach WPR pojęć. plonu referencyjnego i obszaru bazowego użytków rolnych. Podczas negocjacji kopenhaskich ich wielkości historyczne z końca lat 90-tych w Polsce posłużyły do określenia koperty płatności bezpośrednich dla krajowego rolnictwa. Jak wiemy, lata zalicza się do spodkowych faz koniunktury w rolnictwie w Polsce i 204

205 m.in. dlatego w/w wielkości referencyjne były bardzo niskie. Po 2004 roku wydajność rolnictwa w Polsce znacząco wzrosła, ale nadal obowiązują poziomy płatności WPR oszacowane na podstawie tamtych dat. Na podstawie reformy z Luksemburga w 2003 pojęcia plonu referencyjnego i obszaru bazowego zniknęły z annałów WPR, ponieważ punktem odniesienia stał się historyczny poziom płatności z lat Na razie dotyczy to przede wszystkim krajów starej UE-15, ale w nowym okresie programowania zmodyfikowana wersja SAPS 188 (w postaci tzw. jednolitej płatności obszarowej ) będzie obowiązywała w całej UE (mowa o tym dalej). Ustalone na ten okres koperty dla poszczególnych krajów bazują (podobnie jak w pierwotnej wersji SAPS) na historycznych poziomach płatności, a więc tych, które są obliczone dla Polski na podstawie zaniżonych i nieaktualnych poziomów wydajności. Przykład ten idealnie wpisuje się w definicję histerezy instytucjonalnej, ale jej źródeł jest znacznie więcej. Najwyższą inercją cechują się te nieistniejące instytucje, które utrwaliły się w mentalności rolników lub innych grup społecznych. W krajach UE-15 jest to np. przekonanie o związku wydajności produkcji z wymiarem wsparcia publicznego, które może utrudnić budowę zrównoważonego modelu rolnictwa. Podobnie, trudny do zaakceptowania przez niektóre grupy społeczne jest fakt płacenia rolnikom za zaniechanie pewnych działań, a także udział w opłacie za dobra publiczne związane z dobrostanem środowiska naturalnego. Reasumując, instytucje ekonomiczne tworzą ład instytucjonalny gospodarki. Dzielą się na otoczenie instytucjonalne i struktury kierowania (struktury instytucjonalne). Innym, niezależnym podziałem jest podział na normy, organizacje, rynki (infrastrukturę rynkową) każdy z tych trzech elementów może zaliczać się do otoczenia instytucjonalnego lub współtworzyć strukturę kierowania. 3._Metodyka badań i charakterystyka zbiorowości Podjętym problemem badawczym jest ocena wpływu instytucji ekonomicznych oraz ich elementów składowych na proces alokacji renty ekonomicznej w rolnictwie na poziomie mikroekonomicznym. Do rozwiązania tego problemu zastosowano analizę logitową przeprowadzoną na podstawie danych z badania ankietowego adresowanego do 188 Można dyskutować, czy nowy system nie jest jednak bliższy w swojej konstrukcji obowiązującemu obecnie w Polsce mechanizmowi SAPS (Single Area Payment Scheme). Na pewno jego wspólną cechą z SPS (Single Payment Scheme) jest przyjęcie jako punktu odniesienia historycznego poziomu płatności z poprzedniego okresu programowania. 205

206 kierowników gospodarstw indywidualnych (mającego na celu ocenić oddziaływanie zmiennych instytucjonalnych na alokację zasobów w rolnictwie w Polsce), uzupełnionego o zmienne ilościowe z sieci danych rachunkowości rolnej FADN (Farm Accountancy Data Network) (FADN 2008). Badanie to wykonano w 2008 roku, we współpracy z IERiGŻ-PIB, na próbie 400 gospodarstw indywidualnych należących do subpopulacji gospodarstw o dominującym ESU w każdym z czterech makroregionów według podziału FADN (por. rys 9). Rys. 9. Makroregiony wg FADN Źródło: (FADN 2009, s. 36). Powtórzmy, że dobór próby w makroregionach miał charakter losowy i spełniał kryteria doboru warstwowego proporcjonalnego. Losowanie polegało na podzieleniu subpopulacji na warstwy w zależności od typu produkcyjnego i pobieraniu próby proporcjonalnie do udziału danego typu w zbiorowości gospodarstw o dominującym ESU. Uwzględniono 4 typy produkcyjne uprawy polowe (zbożowe, okopowe, oleiste i białkowe), uprawy ogrodnicze i sadownicze, chów i hodowla bydła mlecznego, chów i hodowla trzody chlewnej. Dla każdego typu zbudowano odrębny model z uwagi na to, iż działają one w rożnych uwarunkowaniach instytucjonalnych i charakteryzują się odmiennymi technikami produkcyjnymi. Czynniki renty gruntowej mogą być więc różne. Analizowany problem jest w wysokim stopniu aktualny. Czynniki jakościowe, które powinny według przyjętych założeń determinować realizację ewentualnych rent instytucjonalnych, ewoluują bowiem bardzo wolno. Według O. E. Williamsona optymalizacja struktur zarządzania na poziomie mikroekonomicznym zajmuje od 1 do 10 lat, a zmiany otoczenia instytucjonalnego od 10 do 100 lat (Williamson 2000, s. 599). Jeśli więc w 2007 roku wystąpiły pewne tendencje, to powinny one utrzymać się do dzisiaj. Innymi słowy, identyfikacja typu renty gruntowej alokowanej w gospodarstwach 206

207 indywidualnych w rolnictwie w 2007 roku z dużym prawdopodobieństwem wskazuje na długookresowy kierunek ewolucji modelu rolnictwa w Polsce (Hockuba 2001, s. 8 i nast.). Wykorzystana w badaniach procedura analizy logitowej wymaga podziału wstępnej badanej zbiorowości na dwie klasy tak, aby uzyskać dwa zbiory danych pierwszy o lepszych, drugi o gorszych właściwościach (Ryś-Jurek 2008, s ; Norussis 1999, s ). Zgodnie z tym co napisano wyżej, zastosowane kryterium ma bardziej jakościowy niż ilościowy charakter i sprowadza się do podziału na gospodarstwa rozwojowe i nierozwojowe w sensie ekonomicznym. Najpierw oszacowano rynkową wartość renty gruntowej w danym gospodarstwie tj. taką która wynika z cen ziemi w danym powiecie. Renta gruntowa zgodnie z definicją jest dochodem rezydualnym po opłaceniu kapitału i pracy, a dochód rezydulany gospodarstwa rolnego (tj. dochód rolniczy netto pomniejszony o opłatę pracy własnej i alternatywny koszt majątku obrotowego) w warunkach efektywnej alokacji powinien być równy rencie gruntowej zdyskontowanej w cenach ziemi. Poniżej tego progu, jak wspomniano wcześniej, gospodarstwo jest "płatnikiem netto" systemu rynkowego (co oznacza ujemną akumulację) w tym sensie, że finansuje rozwój innych sektorów, natomiast powyżej jest beneficjentem netto (co oznacza dodatnią akumulację), w tym sensie, że przechwytuje nadwyżki innych sektorów. Stąd podział na dwie klasy, tj. te gospodarstwa, które są aprecjonowane i deprecjonowane przez mechanizm rynkowy por. tab Tabela 24. Liczebności klas w przekroju typów produkcyjnych uwzględnionych w badaniach Typ produkcyjny Klasa 1 gospodarstwa, Klasa 2 gospodarstwa, które które realizują pełną rentę nie realizują pełnej renty gruntową tj. z dodatnią gruntowej tj. z ujemną akumulacją akumulacją Uprawy polowe (1) A Uprawy ogrodnicze i sadownicze (2) B Chów i hodowla bydła mlecznego (4) C Chów i hodowla trzody chlewnej (5) D Źródło: opracowanie własne na podstawie badań ankietowych przeprowadzonych w 2008 roku we współpracy z IERiGŻ-PIB na ogólnopolskiej próbie 400 gospodarstw indywidualnych zarejestrowanych w bazie FADN (szerzej zob. Kołodziejczyk 2008). Tabela 25. Charakterystyki klasy gospodarstw rozwojowych tj. realizujących rentę gruntową w pełnej wysokości Udział w ogóle badanych gospodarstw 139 gospodarstw tj. 38% Przeciętne gospodarstwo realizujące nadwyżkę instytucjonalną Rynkowa wycena renty gruntowej w całej zbiorowości mediana/średnia 1150,00 / 1369,87 207

208 Renta instytucjonalna lub różniczkowa dochód rezydualny zł/ha (mediana) 2038,69 Nadwyżka instytucjonalna lub różniczkowa w zł/ha (mediana) 935,03 Użytki rolne w ha (mediana/średnia) 44,64 / 65,37 Nakłady pracy własnej w godz. (mediana/średnia) / Dochody netto w zł (mediana/średnia) / Udział w regionach Pomorze i Mazury Wielkopolska i Śląsk Mazowsze i Podlasie Małopolska i Pogórze 39 gosp. na 89 (44%) 33 gosp. na 92 (36%) 42 gosp. na 90 (47%) 26 gosp. na 95 (27%) Udział w typach produkcyjnych 1* gosp. na 134 (43%) 24 gosp. na 50 (48%) 32 gosp. na 89 (36%) 25 gosp. na 88 (29%) *1-uprawy polowe, 2-uprawy ogrodnicze i sadownicze, 4-chów i hodowla bydła mlecznego, 5-chów i hodowla trzody chlewnej. Źródło: opracowanie własne na podstawie badań ankietowych przeprowadzonych w 2008 roku we współpracy z IERiGŻ-PIB na ogólnopolskiej próbie 400 gospodarstw indywidualnych zarejestrowanych w bazie FADN (szerzej zob. Kołodziejczyk 2008). Jak wcześniej wspomniano, na tle przeciętnych wyników systemu FADN gospodarstwa realizujące nadwyżkę instytucjonalną wyróżniają się głównie dochodem netto, przy zbliżonych wielkościach użytków rolnych oraz nakładach pracy własnej. Nasuwa się więc wniosek, że wyższa dochodowość gospodarstw realizujących nadwyżkę instytucjonalną nie jest determinowana strukturą zasobów, ale czynnikami instytucjonalnymi. Tabela 26. Charakterystyki klasy gospodarstw nierozwojowych tj. nie realizujących renty gruntowej w pełnej wysokości Udział w ogóle badanych gospodarstw 226 gospodarstw tj. 62% Przeciętne gospodarstwo realizujące nadwyżkę instytucjonalną Rynkowa wycena renty gruntowej w całej zbiorowości mediana/średnia 1150,00 / 1369,87 Renta instytucjonalna lub różniczkowa dochód rezydualny zł/ha (mediana) -160,09 Drenaż renty gruntowej w zł/ha (mediana) -1429,58 Niedobór produktywności pracy w zł/godz. (mediana) -10,62 Użytki rolne w ha (mediana/średnia) 35,50 / 48,82 Nakłady pracy własnej w godz. (mediana/średnia) 4205,00 / 4315,78 Dochody netto w zł (mediana/średnia) 40968,53 / 56449,57 Udział w regionach Pomorze i Mazury Wielkopolska i Śląsk Mazowsze i Podlasie Małopolska i Pogórze 50 gosp. na 89 (56%) 59 gosp. na 92 (64%) 48 gosp. na 90 (53%) 69 gosp. na 95 (73%) Udział w typach produkcyjnych 208

209 1* gosp. na 134 (56%) 26 gosp. na 50 (52%) 57 gosp. na 89 (64%) 63 gosp. na 88 (71%) *1-uprawy polowe, 2-uprawy ogrodnicze i sadownicze, 4-chów i hodowla bydła mlecznego, 5-chów i hodowla trzody chlewnej. Źródło: opracowanie własne na podstawie badań ankietowych przeprowadzonych w 2008 roku we współpracy z IERiGŻ-PIB na ogólnopolskiej próbie 400 gospodarstw indywidualnych zarejestrowanych w bazie FADN (szerzej zob. Kołodziejczyk 2008). Model analizy logitowej jest szczególnym typem regresji, w którym zmienna zależna ( ) stanowi zmienną ukrytą (Maddala 2001, s ): (14) W równaniu (14), i nadaje kolejność jednostkom statystycznym (gospodarstwom w całej zbiorowości oraz odrębnie w każdym z czterech typów produkcyjnych co daje łącznie 5 modeli regresji 189 ), j numeruje zmienne niezależne, (j = 0,1,2.k) są nieznanymi parametrami strukturalnymi określającymi siłę i kierunek oddziaływania zmiennych niezależnych (j = 1,2.k) na zmienną, jest błędem losowym dla i-tej jednostki. W oszacowanych modelach zrezygnowano z wyrazu wolnego. W/w zmienna ukryta jest zmienną ciągłą, nieobserwowalną, o wartościach z przedziału od - do +. Zmienna generuje zmienną zero-jedynkową, która przyjmuje wartości (Ryś-Jurek 2008, s ): (15) W przeprowadzonej analizie, w przekroju typów produkcyjnych, równanie (15) jest definiowane jako: (16) gdzie A,B,C,D oznaczają kolejne typy produkcyjne por. tab Budowa jednego modelu dla całej zbiorowości budzi merytoryczne wątpliwości. Potencjalne czynniki instytucjonalne objaśniające występowanie rent gruntowych różnią się znacząco w zależności od typu produkcyjnego. Wynika to np. z innych technik produkcyjnych, innych struktur kierowania tj. kanałów zbytu i zakupu środków produkcji, czy korzystania z innych programów WPR. 209

210 Prawdopodobieństwo, że i-ta jednostka zostanie uznana za rozwojową z punktu widzenia akumulacji renty gruntowej,, można wyznaczyć na podstawie modelu regresji logitowej postaci: (17) Transformację funkcji logistycznej określa się jako transformację logitową, gdzie wyrażenie zwane jest logitem (który zawiera się w przedziale od - do +. - por. równanie 18). (18) Na potrzeby niniejszego opracowania przeprowadzono przy pomocy programu STATISTICA krokową analizę logitową i oszacowano parametry modelu (por. równanie 18), przy założeniu, że (modele bez wyrazu wolnego okazały się lepiej dopasowane ). 4. Potencjalne czynniki renty instytucjonalnej i różniczkowej Przy wyborze zmiennych objaśniających kierowano się względami merytorycznymi. Chodziło o to, aby określić jaki jest wpływ potencjalnych czynników instytucjonalnych na tle typowych zmiennych z rachunkowości rolnej opisujących kondycję ekonomiczną i strukturę zasobów gospodarstwa rolnego. Opis zmiennych niezależnych zaprezentowano w tab. 27 i 28, uwzględniając ich podział na ilościowe i jakościowe. Tabela 27. Potencjalne determinanty akumulacji rent gruntowych w gospodarstwach indywidualnych zmienne ilościowe Zmienna Opis zmiennej 1. Zasób kapitału Aktywa gospodarstwa bez ziemi w zł 2. Zasób pracy Mierzony w godzinach pracy własnej rodziny rolniczej 3. Zasób ziemi Użytki rolne gospodarstwa w ha. 4.Typ postępu reprezentowany przez wskaźnik intensyfikacji kapitałochłonnej gospodarowania Wskaźnik intensywności produkcji powstał poprzez agregację wystandaryzowanych współczynników kosztochłonności i produktywności kapitału (odwrócony współczynnik kapitałochłonności). Im niższa jest wartość tego wskaźnika, tym mamy do czynienia z większą intensywnością produkcji. Przyjęto bowiem założenie, nawiązujące do klasycznej definicji postępu kapitałochłonnego wg Solowa, że intensyfikacja kapitałochłonna zachodzi wtedy, gdy jednocześnie: rośnie wartość zasobu kapitału (aktywów produkcyjnych, 210

211 5.Sposób alokacji nadwyżek 6.Dochód spoza gospodarstwa rolnego 7.Kosztochłonność przychodów 8.Działalność inwestycyjna takich jak budynki i budowle, maszyny i urządzenia oraz środki transportu) ceteris paribus i spada kosztochłonność produkcji (czyli poprawia się wydajność innych czynników produkcji). Oznacza to, że inwestycje są efektywne w tym sensie, że przyczyniają się do lepszej transformacji nakładów materiałowych w efekty, do wzrostu wydajności pracy i w rezultacie do spadku kosztu marginalnego. Jak wspomniano jest to zgodne z klasyczną definicją postępu kapitałochłonnego, aczkolwiek autor zdaje sobie sprawę, że w ekonomii rolnej cel intensyfikacji kapitałochłonnej pojmuje się nieco inaczej, tj. wyłącznie jako wzrost produkcyjności na 1 ha lub od sztuki zwierząt. Warto jednak zauważyć, że, jeśli w wyniku inwestycji wzrost przychodu na 1ha jest tylko proporcjonalny do wzrostu kosztów z tym związanych, to sens ekonomiczny takiej inwestycji jest wątpliwy. Przy każdej reorganizacji ponoszone są bowiem koszty transakcyjne, które mają uzasadnie tylko w warunkach bardziej niż proporcjonalnego wzrostu przychodu w relacji do kosztu. Tak więc w świetle powyższych założeń kapitałochłonną nie będzie inwestycja, która powoduje wzrost kosztochłonności produkcji. Podbnie, intensyfikacja, która nie ma żadnego wpływu na zasób kapitału (tj. na w/w aktywa produkcyjne), a oznacza tylko jednorazowy wzrost środków obrotowych w obrębie roku, nie jest w rozumieniu autora intesyfikacją kapitałochłonną. Rozwój kapitałochłonny w klasycznym ujęciu powinien bowiem wiązać się z trwałą zmianą struktury wytwórczej. Określa fundusz akumulacji tj. % dochodu gospodarstwa rolnego oszczędzany w ciągu roku, który informuje o długookresowych możliwościach rekultywacji zasobu ziemi. Zmienna ta uzupełnia informacje o typie postępu. Można przyjąć że powinna być ujemnie skorelowana z intensywnym modelem gospodarowania. Relacja dochodu spoza gospodarstwa rolnego do dochodu z rodzinnego gospodarstwa rolnego w %. Zmienna ma na celu przybliżyć charakter powiązań ekonomiczno-społecznych gospodarstwa z otoczeniem. Relacja sumy kosztów bezpośrednich, pośrednich i kosztów czynników zewnętrznych do produkcji ogółem. Współczynnik ten wskazuje ewentualne różnice w przepływach poprzez ceny zbytu, jak też ceny środków produkcji, które mogą występować z uwagi na związki instytucjonalne gospodarstwa z otoczeniem. Niższy wskaźnik to wyższe przepływy. Przykładowo, sprzedaż trzody chlewnej na zasadzie kontraktacji może podnieść ceny zbytu lub obniżyć cenę kupna pasz poprzez grupę producentów. Wskaźnik ten oddaje zróżnicowanie nadwyżki bezpośredniej występujące w określonych strukturach instytucjonalnych. Relacja salda przepływów inwestycyjnych do aktywów (bez ziemi). Aktywa w tym przypadku stanowią miarę siły ekonomicznej gospodarstwa i punkt odniesienia pozwalający na porównywanie gospodarstw o różnych zdolnościach wytwórczych. Relatywnie wyższe inwestycje mogą wynikać z większych przepływów w ramach struktur instytucjonalnych, np. w przypadku pozyskania środków na modernizację z WPR lub zaangażowania kapitałowego integratora w proces wytwórczy. 9. Transfery netto Relacja salda bieżących dopłat i podatków oraz salda dopłat i podatków związanych z inwestycjami do siły ekonomicznej gospodarstwa wyrażonej jak wyżej wartością aktywów. Współczynnik ten obrazuje względną wartość przepływów netto w ramach transferów budżetowych, które świadczą o sile wpływu instytucji państwa i realizowanej przez nie polityki interwencyjnej w rolnictwie wyższy wskaźnik to silniejszy wpływ 10.Płynność (wsk. odwrócony) 11.Ziemiochłonność (odwrócona - oznacza de facto produktywność ziemi) Relacja zobowiązań krótkoterminowych do aktywów obrotowych. Jest to więc odwrócony klasyczny wskaźnik bieżącej płynności im niższy tym większa płynność. Jego zadaniem jest uchwycić ewentualne różnicie w bieżącej płynności gospodarstw rolnych wynikające z przepływów instytucjonalnych, np. różnych form odroczonej płatności lub kredytowania działalności proponowanych przez odbiorcę surowca rolnego. Przepływy te mogą również mieć miejsce w warunkach większego dostępu producenta do informacji rynkowych. Relacja produkcji do wielkości użytków rolnych. Jest więc to w istocie odwrócona forma współczynnika chłonności (czyli produktywność ziemi) obrazująca efektywność absorpcji zasobu ziemi rolniczej. Im wyższy wskaźnik 211

212 tym wyższa efektywność gospodarowania ziemią, która podobnie jak w przypadku kapitału może wzrastać dzięki rozwijaniu wiedzy agrotechnicznej. Rosnący wskaźnik można interpretować jako intensyfikację produkcji, szczególnie w warunkach rosnącej kapitałochłonności (i/lub inwestycji). Wskaźnik dla porządku został zaliczony do grupy współczynników chłonności, ale dzielenie obszaru UR przez produkcję prowadziło do bardzo małych liczb w ujęciu bezwzględnym, utrudniających interpretację z technicznego punktu widzenia. Z tego powodu wskaźnik odwrócono. 12. Kapitałochłonność Relacja majątku produkcyjnego budynków i budowli, maszyn i urządzeń oraz środków transportu do produkcji ogółem. Jest więc wskaźnikiem absorpcji majątku trwałego przez jednostkę wytwarzanej produkcji i świadczy o zdolności gospodarstwa do efektywnego alokowania poszczególnych jego składników. Im niższy tym wyższa efektywność alokacji, na którą potencjalnie oddziałują związki instytucjonalne z otoczeniem np. poprzez dostęp do specjalistycznej wiedzy agrotechnicznej lub wydajnej technologii. Wzrost wskaźnika można również interpretować jako rozwój poprzez kapitałochłonną intensyfikację produkcji, szczególnie jeśli jednocześnie obniża się współczynnik pracochłonności. 13. Pracochłonność Relacja nakładów pracy własnej w gospodarstwie rolnym (w godzinach) do wartości produkcji ogółem. Niższe jego wartości oznaczają bardziej efektywną absorpcje czynnika pracy przez produkcje rolną i w rezultacie wyższe dochody rezydualne przypadające na jednostkę pracy w rolnictwie. Podobnie jak w przypadku ziemiochłonności należy porównać zmianę pracochłonności ze współczynnikiem kapitałochłonności lub/i wielkością inwestycji, żeby orzekać o modelu rozwoju gospodarstwa rolnego. Dotychczas prowadzone badania wpływu struktur instytucjonalnych na indywidualne gospodarstwa rolne wskazują istotną i odwrotnie proporcjonalną zależność miedzy stopniem zintegrowania struktury wytwórczej, a pracochłonnością. 14. Produkcja ogółem Roczna wartość produkcji w cenach bieżących Źródło: opracowanie własne na podstawie badań ankietowych przeprowadzonych w 2008 roku we współpracy z IERiGŻ-PIB na ogólnopolskiej próbie 400 gospodarstw indywidualnych zarejestrowanych w bazie FADN (szerzej zob. Kołodziejczyk 2008). Reasumując wymienione w tab. 27, zmienne ilościowe są w większości miarami względnymi i odzwierciedlają międzygałęziowe przepływy dochodów czynników produkcji oraz procesy ich absorpcji w rolnictwie. Autor uwzględnił jedynie trzy zmienne zasobowe o charakterze bezwzględnym zasób ziemi, kapitału i pracy (por. tab. 27 zmienne 1-3) po to, żeby zweryfikować tezę, podnoszoną w literaturze tematu, o istotnym, dodatnim związku siły ekonomicznej gospodarstwa z realizacją renty gruntowej. W kontekście instytucjonalnej genezy renty gruntowej (o ile taka się potwierdzi) powyższa teza przestaje być oczywistą. Chodzi tu o pytanie, czy skala produkcji rolnej (a więc wielkość gospodarstwa) zwiększa szanse na zatrzymanie renty gruntowej? W związku z powyższym najszerszym agregatem z wyżej wymienionych jest kosztochłonność przychodów (zmienna 7 w tab. 27), ponieważ obejmuje zarówno ceny środków produkcji, ceny zbytu surowców, jak też materiałochłonność w sensie technicznym. Podczas gdy techniczne współczynniki chłonności, ceteris pariubus, decydują o procesie tworzenia renty gruntowej, to rynkowe relacje cen (tj. nożyce cen), determinują jej transfer do innych działów. Uzupełnieniem informacji o przepływach dochodów są 212

213 zmienne 8-10 (por. tab. 27). Natomiast zmienne (por. tab. 27) opisują proces absorpcji zasobów w gospodarstwie rolnym w danych warunkach rynkowych. Warto zwrócić uwagę, że prowadzona analiza ma charakter statyczny, a więc ewentualne różnice w cenach zbytu surowców lub zakupu środków produkcji nie wynikają z trendów rynkowych i wahań cen. Odzwierciedlają więc inne czynniki przede wszystkim odmienność struktur instytucjonalnych i regionalne zróżnicowanie cen, o ile takowe jest istotne, bowiem w warunkach globalizacji i spadających kosztów transportu, tracą one na znaczeniu. Powyższa konstatacja jest jednak bardzo potrzebna z punktu widzenia celów analizy. Chodzi tu bowiem o to, żeby zidentyfikować dwa problemy: techniczne relacje nakładów i efektów, świadczące o modelu gospodarowania oraz ewentualny wpływ czynników instytucjonalnych, które pozwoliłyby odpowiedzieć na pytanie, czy realizowane renty gruntowe mają charakter instytucjonalnych, czy różniczkowy? Dlatego też wybierając zmienne 7-13 (tab. 27) do analizy brano pod uwagę możliwości dwojakiej interpretacji ich zróżnicowania (w kierunku instytucjonalnym lub różniczkowym ) na co zwrócono uwagę w opisach w tab. 27. O konkretnej interpretacji może przesądzić zestaw zmiennych 4-6 (tab. 27), których wektor opisuje model gospodarowania zasobami rolniczymi. Z założenia rozpatruje się tu system dychotomiczny: intensyfikację kapitałochłonną (model industrialny i/ lub postindustrialny) versus rozwój zrównoważony. Tabela 28. Potencjalne determinanty akumulacji rent gruntowych w gospodarstwach indywidualnych zmienne jakościowe Zmienna Opis zmiennej, zmienne jakościowe zerojedynkowe 1.Hierarchia celów gospodarza 1 - jeśli na pierwszym miejscu cele nierynkowe (bezpieczeństwo gospodarstwa w sensie braku zobowiązań i pewności zbytu surowców, wykształcenie dzieci, sukcesja gospodarstwa); 0 - jeśli na pierwszym miejscu cele rynkowe (zyski z gospodarstwa rolnego, poziom życia rodziny). 2. Relacje społeczne 1 - jeśli gospodarz deklarował aktywne uczestnictwo w życiu kulturalnym i sportowym (minimum raz w miesiącu); 0 - jeśli gospodarz deklarował brak uczestnictwo w życiu kulturalnym i sportowym (minimum raz w miesiącu). 3.Dostęp do informacji rynkowych 4.Współpraca z instytucjami 5.Struktura kierowania zbytem -doraźna 1 - jeśli gospodarz posiadał dostęp do internetu; 0 - jeśli gospodarz nie posiadał dostępu do Internetu. częstotliwość i liczba instytucji, z którymi gospodarz współpracował zostały zakodowane w postaci ilościowego, niemianowanego wskaźnika. Następnie obliczono jego średnią wielkość dla próby i tak: 1 - jeśli współpraca kształtowała się powyżej przeciętnej; 0 - jeśli współpraca kształtowała się poniżej przeciętnej. transakcje nieplanowane, bez przygotowania i anonimowe, zawierane np. w punkcie skupu lub na targowisku i tak: 1 - jeśli w danym roku ponad połowa produkcji, w której specjalizuje się gospodarstwo została sprzedana przez tę formę zbytu; 0 - jeśli w danym roku ponad połowa produkcji, w której specjalizuje się 213

214 6.Struktura kierowania zbytem-sprzedaż powtarzalna 7.Struktura kierowania zbytem-sprzedaż standaryzowana 8.Struktura kierowania zbytem-sprzedaż zintegrowana gospodarstwo została sprzedana przez inną formę zbytu. transakcje zawierane w oparciu o porozumienia nieformalne lub zwyczajowe dotyczące ilości i jakości towaru oraz warunków płatności, zawierane np. w punktach skupu zakładów mięsnych, ubojniach, rzeźniach lub poprzez grupy nieformalne. Strony powtarzają transakcje, choć nie są do tego zobligowane umową) i tak: 1 - jeśli w danym roku ponad połowa produkcji, w której specjalizuje się gospodarstwo została sprzedana przez tę formę zbytu; 0 - jeśli w danym roku ponad połowa produkcji, w której specjalizuje się gospodarstwo została sprzedana przez inną formę zbytu. transakcje zawierane na rynkach zorganizowanych hurtowych, giełdach towarowych, aukcjach i tak: 1 - jeśli w danym roku ponad połowa produkcji, w której specjalizuje się gospodarstwo została sprzedana przez tę formę zbytu; 0 - jeśli w danym roku ponad połowa produkcji, w której specjalizuje się gospodarstwo została sprzedana przez inną formę zbytu. transakcje w oparciu o umowy formalne zawierane na dany rok lub dłużej precyzujące warunki dostaw, płatności i współpracy, np. poprzez grupę producentów, spółdzielnię, czy kontraktację bezpośrednią. Strony mogą być częściowo uzależnione od siebie w aspekcie decyzyjnym oraz własnościowym. i tak: 1 - jeśli w danym roku ponad połowa produkcji, w której specjalizuje się gospodarstwo została sprzedana przez tę formę zbytu; 0 - jeśli w danym roku ponad połowa produkcji, w której specjalizuje się gospodarstwo została sprzedana przez inną formę zbytu. 9. Mobilność zasobów była oceniana w siedmiu aspektach potencjalnych zachowań kierownika gospodarstwa: sprzedaży gospodarstwa i zmiany zawodu jeśli przez dłuższy czas nie będzie ono przynosić dochodów, sprzedaży ziemi rolniczej, jeśli produkcja na niej stanie się nieopłacalna ekonomicznie, kupna ziemi rolniczej jeśli, produkcja na niej jest opłacalna ekonomicznie, zmiany kierunku i/lub technologii produkcji w ramach typu produkcyjnego gospodarstwa, jeśli ich relatywna opłacalność obniża się, sprzedaży aktywów produkcyjnych, tj. maszyn, stada i innych środków obrotowych, jeśli przestają przynosić dochody, kupna aktywów produkcyjnych, jeśli można w ten sposób zwiększyć dochody, podnoszenia kwalifikacji w celu poprawienia dochodowości produkcji rolnej. Na podstawie odpowiedzi w powyższych aspektach skonstruowano wskaźnik ilościowy niemianowany, a następnie obliczono jego średnią wartość dla próby i tak: 1 - jeśli mobilność zasobów była ponadprzeciętna; 0 - jeśli mobilność zasobów kształtowała się poniżej przeciętnej. 10.Pozacenowe korzyści ze współpracy z odbiorcą produktów rolnych 11.Relacja dochodu spoza gospodarstwa rolnego do dochodu z rodzinnego gospodarstwa wpływ pozacenowych korzyści ze współpracy z odbiorcą produktów rolnych na wyniki ekonomiczne gospodarstwa określono w badaniach ankietowych wg sześciostopniowej skali. Na jej podstawie obliczono przeciętny wpływ w badanej próbie i tak: 1 - jeśli pozacenowe korzyści występowały i ich wpływ był ponadprzeciętny, współpraca kształtowała się powyżej przeciętnej; 0 - jeśli pozacenowe korzyści nie występowały lub ich wpływ był poniżej przeciętnej. relację dochodu netto spoza gospodarstwa rolnego do dochodu z rodzinnego gospodarstwa wyrażono w %, następnie obliczono jej średni odsetek dla próby i tak: 1 - jeśli w/w relacja była ponadprzeciętna (tj. ponad 10,3%); 0 - jeśli w/w relacja kształtowała się poniżej przeciętnej. 214

215 12.Alokacja płatności obszarowych na bieżącą produkcję 13.Alokacja płatności obszarowych na inwestycje 14.Subwencje inwestycyjne 15.Subwencje środowiskowe rozdysponowanie płatności obszarowych na różne cele wyrażono w %, a następnie obliczono średnie odsetki w danym przeznaczeniu: 1 - jeśli alokacja na bieżącą produkcję była ponadprzeciętna (tj. ponad 53%); 0 - jeśli alokacja na bieżącą produkcję kształtowała się poniżej przeciętnej. rozdysponowanie płatności obszarowych na różne cele wyrażono w %, a następnie obliczono średnie odsetki w danym przeznaczeniu: 1 - jeśli alokacja na inwestycje była ponadprzeciętna (tj. ponad 32%); 0 - jeśli alokacja na inwestycje kształtowała się poniżej przeciętnej. do subwencji tych zaliczono następujące programy: grupy producentów rolnych, modernizację gospodarstw rolnych, wspieranie gospodarstw niskotowarowych, dostosowanie gospodarstw rolnych do standardów UE, pomoc techniczną, inwestycje w gospodarstwach rolnych, rozwój i ulepszanie infrastruktury technicznej związanej z rolnictwem, i tak: 1 - jeśli gospodarstwo rolne korzystało z któregoś z w/w programów; 0 - jeśli gospodarstwo rolne nie korzystało z żadnego z w/w programów. do subwencji środowiskowych zaliczono następujące programy: zalesianie gruntów rolnych oraz gruntów innych niż rolne, rolnictwo zrównoważone, rolnictwo ekologiczne, ekstensywne trwałe użytki zielone, ochronę zagrożonych gatunków ptaków i siedlisk przyrodniczych poza obszarami Natura 2000, ochronę zagrożonych gatunków ptaków i siedlisk przyrodniczych na obszarach Natura 2000, zachowanie zagrożonych zasobów genetycznych roślin w rolnictwie, zachowanie zagrożonych zasobów genetycznych zwierząt w rolnictwie, ochronę gleb i wód, strefy buforowe, wspieranie przedsięwzięć rolnośrodowiskowych i poprawy dobrostanu zwierząt, przywracanie potencjału produkcji leśnej zniszczonego katastrofą lub pożarem oraz wprowadzenie odpowiednich instrumentów zapobiegawczych, różnicowanie działalności rolniczej i zbliżonej do rolnictwa w celu zapewnienia różnorodności działań lub alternatywnych źródeł dochodów, i tak: 1 - jeśli gospodarstwo rolne korzystało z któregoś z w/w programów; 0 - jeśli gospodarstwo rolne nie korzystało z żadnego z w/w programów. Źródło: opracowanie własne na podstawie badań ankietowych przeprowadzonych w 2008 roku we współpracy z IERiGŻ-PIB na ogólnopolskiej próbie 400 gospodarstw indywidualnych zarejestrowanych w bazie FADN (szerzej zob. Kołodziejczyk 2008). Zmienne z tab. 28 mają charakter jakościowy i w większości nawiązują do aspektów instytucjonalnych funkcjonowania gospodarstwa rolnego. Jest to zarówno szerszy kontekst otoczenia instytucjonalnego norm, organizacji, mentalności, relacji społecznych, polityki rolnej, z którym wiążą się zmienne 1, 2, 4, 9, ( por. tab. 28), jak też węższe spojrzenie na instytucje ekonomiczne, w sensie tzw. infrastruktury rynku (tj. instytucji wspierających transakcje - supporting institutions). Mamy tu na myśli pozostałe, nie wymienione wyżej 215

216 zmienne, przede wszystkim struktury kierowania produkcją i zbytem (por. tab. 28). Należy też zastanowić się, czy zastosowanie tzw. współczynników brutto (por. tab. 27), które odnoszą się do wspólnych mianowników 190 nie utrudni oceny wpływu wybranych zmiennych objaśniających na prawdopodobieństwo realizacji renty? Problem sprowadza się do tego, czy w przypadku identyfikacji np. kapitałochłonności jako istotnej zmiennej zwiększającej szanse na realizację renty, można stwierdzić, że to wyższe nakłady kapitału odpowiadają za ten wzrost? Wątpliwości budzi teoretyczna możliwość spadku wartości produkcji (przy stałym nakładzie kapitału), który również będzie oznaczał wzrost współczynnika kapitałochłonności. W dodatku spadek produkcji może być wywołany przez zupełnie inny czynnik niż nakłady kapitału, nawet jeśli przyjmiemy założenie o stałych cenach. Mamy więc trzy możliwości, przy założeniu stałych cen, które mogą różnicować badane gospodarstwa: nakłady kapitału są wyższe przy stałej produkcji (czyli w praktyce przy stałych technicznych współczynnikach chłonności), nakłady kapitału są wyższe, endogenicznie oddziałując na spadek produkcji i niższą produktywność w sensie technicznym, nakłady kapitału są takie same, ale produkcja i produktywność techniczna jest niższa z uwagi na wpływ innych czynników niż kapitał. Tylko trzeci przypadek mógłby podważyć interpretację wyników, ale skoro to nie zasób kapitału, ani nie różnice w cenach rynkowych oddziałują na techniczną produktywność, to co? Jeśli założymy, że gospodarz zachowuje się racjonalnie, w sensie stawiania na rozwój gospodarstwa a nie celową destrukcję, to liczba pozostałych czynników ogranicza się do: zasobu pracy, zasobu ziemi, urodzajności gruntu (w tym czynników środowiskowych) i czynników instytucjonalnych (np. wiedzy gospodarza, dobrej organizacji, współpracy z instytucjami, dostępu do informacji). Po pierwsze, wszystkie powyższe czynniki 191 zostały uwzględnione w modelu regresji jako jeden wektor zmiennych. Tak więc ewentualne wystąpienie trzeciego przypadku powinno skutkować identyfikacją innych istotnych zmiennych, których wpływ na spadek produkcji jest merytorycznie uzasadniony. Po drugie, analiza współliniowości wszystkich zmiennych powinna była wykazać istotne i silne korelacje między nimi a nie wykazała. Powyższe uwagi zostaną uwzględnione w interpretacji modelu. 190 Jest to produkcja ogółem dla pracochłonności, kapitałochłonności i ziemiochłonności oraz aktywa bez ziemi dla inwestycji i transferów. 191 Autor przyjął, że różnice w urodzajności ziemi odzwierciedla współczynnik ziemiochłonności. 216

217 5. Wyniki badań oraz ich interpretacja 5.1. Zbiorowość gospodarstw indywidualnych z próby FADN Z merytorycznego punktu widzenia budowa jednego modelu regresji logitowej dla całej zbiorowości budziła wątpliwości, które się potwierdziły. Trudno było zidentyfikować wspólne czynniki instytucjonalne dla wszystkich typów produkcyjnych, odgrywające istotną rolę w procesie realizacji rent gruntowych. Dlatego też model oszacowany dla całej zbiorowości jest średnio dopasowany i należy go interpretować bardzo ostrożnie. Określono dziewięć zmiennych wywierających istotny wpływ na realizację renty gruntowej, oceny parametrów mają poziom istotności bliski zero, a ogólna trafność klasyfikacji (odpowiednik R 2 ) wynosi 71% - por. tab. 29 i 30. Trzy zmienne dotyczące struktur kierowania budzą jednak duże wątpliwości interpretacyjne obejmują wszystkie potencjalne rodzaje struktur od najsłabiej do najsilniej zintegrowanych, właściwie niewiele wnoszą do modelu. Wynika to zapewne z faktu, że kanały dystrybucji surowców i zakupu środków produkcji są ściśle związane z typem produkcyjnym gospodarstwa i nie można zidentyfikować struktury wspólnej dla całej zbiorowości, która by zwiększała prawdopodobieństwo realizacji renty gruntowej. Model interpretuje się w oparciu o ostatnią kolumnę w tab. 29 exp(b), z której wynika o ile procent wzrasta lub spada prawdopodobieństwo realizacji renty gruntowej przy wzroście danej zmiennej o jednostkę 192 (lub gdy zmienna zerojedynkowa równa się 1), a pozostałe zmienne nie ulęgną zmianie. W ten sposób, przykładowo, wzrost wskaźnika transferów (por. tab. 27) do gospodarstwa o jednostkę, tj. o 1%, powoduje wzrost prawdopodobieństwa realizacji pełnej renty gruntowej o 4,6%, ponieważ exp(b) = 1,046 por. tab. 29. Z kolei wzrost współczynnika kapitałochłonności przychodów o 1% powoduje spadek prawdopodobieństwa realizacji pełnej renty gruntowej o 6,2%, ponieważ exp(b) = 0,938, a posiadanie dostępu do informacji rynkowych przez internet powoduje wzrost w/w prawdopodobieństwa o 0,6%, podobnie jak korzystanie z subwencji środowiskowych. Natomiast niższy poziom intensyfikacji produkcji (wzrost wskaźnika o 1%) zwiększa prawdopodobieństwo akumulacji renty gruntowej o 0,5%. Reasumując, wszystkie zmienne wyszczególnione w tab. 29 wywierają dodatni, istotny statystycznie wpływ na prawdopodobieństwo realizacji renty z wyjątkiem wspomnianej kosztochłonności (choć wpływ zasobu kapitału jest w praktyce neutralny, bo zmiana prawdopodobieństwa jest bliska zero). 192 Wskaźniki niemianowane pomnożono razy 100, więc jednostką jest procent. 217

218 Tabela 29. Oceny parametrów modelu logitowego P i dla całej zbiorowości badanych gospodarstw w 2007r. Istotne zmienne Typ postępu - wskaźnik intensyfikacji kapitałochłonnej gosp. - im mniejszy wskaźnik tym większa intensyfikacja (*100) Ocena parametru (b) Standard. - Błąd Walda - Stat. p exp(b) 0, , , , , Zasób kapitału - aktywa bez ziemi 0, , , , , Informacje rynkowe - dostęp do internetu 1 TAK 0 NIE Struktura kierowania zbytem - doraźna 1 TAK 0 NIE Struktura kierowania zbytem - sprzedaż powtarzalna 1 TAK 0 NIE Struktura kierowania zbytem - sprzedaż zintegrowana 1 TAK 0 NIE Subwencje środowiskowe 1 TAK 0 NIE 0, , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , Kosztochłonność przychodów (*100) -0, , , , , Wskaźnik transferów netto (*100) 0, , , , , Źródło: opracowanie własne na podstawie badań ankietowych przeprowadzonych w 2008 roku we współpracy z IERiGŻ-PIB na ogólnopolskiej próbie 400 gospodarstw indywidualnych zarejestrowanych w bazie FADN (szerzej zob. Kołodziejczyk 2008) obliczenia przeprowadzono w programie STATISTICA 9. Tabela 30. Trafność klasyfikacji przypadków modelu logitowego P i dla całej zbiorowości badanych gospodarstw (2007 r.) Przewidywana - TAK Przewidywana - NIE TAK ,19149 NIE ,49558 Ogólna trafność klasyfikacji 71 Procent - poprawne Źródło: opracowanie własne na podstawie badań ankietowych przeprowadzonych w 2008 roku we współpracy z IERiGŻ-PIB na ogólnopolskiej próbie 400 gospodarstw indywidualnych zarejestrowanych w bazie FADN (szerzej zob. Kołodziejczyk 2008) obliczenia przeprowadzono w programie STATISTICA 9. Co z tego wynika w odniesieniu do celu badań? Z uwagi na wątpliwości interpretacyjne dotyczące wpływu typu struktury kierowania na realizację rent gruntowych wnioski muszą być bardzo ostrożne. Powyższe wyniki są jednak przyczynkiem do tezy, że renty realizowane w 1 klasie gospodarstw mają charakter instytucjonalnych. Świadczy o tym kierunek wpływu wskaźnika typu postępu oraz dodatnie oddziaływanie pozostałych dwóch istotnych zmiennych jakościowych korzystania z subwencji środowiskowych oraz dostępu do informacji rynkowych. Zauważmy, że w wektorze zmiennych określających prawdopodobieństwo realizacji renty gruntowej dominują zmienne 218

219 instytucjonalne funkcjonujące obok ujemnej korelacji postępu kapitałochłonnego z możliwością realizacji renty. Należy podkreślić, iż jedynym czynnikiem ilościowym jest w tym przypadku kapitałochłonność, która oddaje wpływ relacji cen rynkowych lub/i techniczne relacje nakładów do efektów. Nie ma jednak podstaw, by uznać, że gospodarstwa uzyskujące lepsze relacje w zakresie w/w, zawdzięczają to postępowi kapitałochłonnemu, czy też wzrostowi wydajności pracy, co świadczyłoby o różniczkowym charakterze renty. Są natomiast przesłanki w postaci pozostałych istotnych zmiennych, że w procesie realizacji renty istotną role odegrały czynniki instytucjonalne, takie jak dostęp do informacji, udział w programach środowiskowych, czy korzystnie z płatności obszarowych, które są atrybutami rozwoju zrównoważonego. Wnioski te należy jednak zweryfikować bardziej szczegółową analizą w przekroju poszczególnych typów produkcyjnych Uprawy polowe W uprawach polowych (typ 1) model logitowy jest znacznie lepiej dopasowany, a oceny wszystkich parametrów mają poziom istotności bliski zero (por. tab. 31). Ogólna trafność klasyfikacji wyniosła 80% i nie budzi wspomnianych wątpliwości interpretacyjnych. Pierwszy wniosek jest taki, że oceny parametrów potwierdzają postawiona we wstępie tezę renty w gospodarstwach tego typu (1) mają charakter instytucjonalny, a nie różniczkowy. Co uzasadnia takie twierdzenie? Po pierwsze, zmienna typ postępu, która wskazuje, że niższa intensyfikacja (rozumiana jako wzrost wskaźnika o 1%) produkcji rolnej, zwiększa prawdopodobieństwo realizacji renty gruntowej średnio o 0,6%. Po drugie, zaskakujący jest wpływ nakładów pracy własnej w relacji do produkcji wzrost pracochłonności o 1%, zwiększa szanse realizacji renty średnio o 32%. Zaskakujące, ale świadczy to o występowaniu w klasie gospodarstw realizujących rentę gruntową jakiegoś rodzaju postępu pracochłonnego. Sytuacja jest o tyle interesującą, że nie można tu mówić o niskiej wydajności pracy z którą na ogół kojarzy się wysoka pracochłonność. Podczas gdy nakład pracy w relacji do produkcji globalnej (przychodów) jest wysoki, to w relacji do dochodów na tyle niski, że umożliwia realizację renty gruntowej w pełnej wysokości, co jednocześnie oznacza pełne opłacenie pracy własnej według stawek parytetowych. Podobne relacje można zaobserwować w rolnictwie rodzinnym we Francji, gdzie akumulacja gruntów rolnych przez gospodarstwa rodzinne opiera się na logice ekonomicznej, ale praca ma charakter niemalże wyłącznie rodzinny (Lamarche 1992, s. 81, 219

220 87). W systemie ekstensywnym zatrudnia się relatywnie więcej osób niż w intensywnym. Niemniej w systemie intensywnym (pozagruntowym, paszowy intensywny) dochody spoza gospodarstwa znacznie poprawiają sytuację finansową gospodarstw. Widoczne to jest w wielkości przeciętnego dochodu globalnego na jednego zatrudnionego (przy uwzględnieniu łącznie wszystkich źródeł dochodów). Tabela 31. Oceny parametrów modelu logitowego P i dla całej zbiorowości badanych gospodarstw w typie 1 (uprawy polowe) w 2007 r. Istotne zmienne Typ postępu - wskaźnik intensyfikacji kapitałochłonnej gosp. - im mniejszy wskaźnik tym większa intensyfikacja (*100) Ocena parametru (b) Standard. - Błąd Walda - Stat. p exp(b) 0, , , , , Zasób ziemi UR 0, , , , , Rodzinna hierarchia celów 1 TAK 0 NIE -0, , , , , Subwencje inwestycyjne 1 TAK 0 NIE 0, , , , , Subwencje środowiskowe 1 TAK 0 NIE 0, , , , , Kosztochłonność przychodów (*100) -0, , , , , Wskaźnik transferów netto (*100) 0, , , , , Ziemiochłonność odwrócona produktywność ziemi (*100) Pracochłonność (dot. pracy własnej) *100 0, , , , , , , , , , Źródło: jak w tab. 30. Tabela 32. Trafność klasyfikacji przypadków modelu logitowego P i dla gospodarstw typu 1 (2007 r.) Źródło: jak w tab. 31. Przewidywana - TAK Przewidywana - NIE Procent - poprawne TAK ,68966 NIE ,21053 Ogólna trafność klasyfikacji 80 Uogólniając trzeba przyjąć, że relatywnie wysokie nakłady pracy własnej (w odniesieniu do przychodów) umożliwiają bardziej niż proporcjonalne oszczędności po stronie szeroko rozumianych kosztów chodzi tu o ceny nabywanych środków produkcji lub/i ich relacje techniczne. Problem ten wymaga jednak szerszej interpretacji. Po pierwsze, czy wzrost prawdopodobieństwa o 32% w przeliczeniu na jednostkową zmianę procochłonności, to rzeczywiście więcej niż wzrost szans o 1,3% w przeliczeniu na jednostkową zmianę zasobu ziemi (por. ostatnia kolumna w tab. 31)? Przy ocenie 220

221 relatywnej siły wpływu zmiennych należy wziąć pod uwagę jednostki w których są wyrażane, obszar zmienności danego czynnika, przebieg funkcji prawdopodobieństwa oraz wyjściowe (minimalne) prawdopodobieństwo realizacji renty gruntowej związane z daną cechą, od którego oblicza się procentową zmianę. Przy mniejszym obszarze zmienności i niskim wyjściowym poziomie prawdopodobieństwa, jednostkowe, przeciętne jego przyrosty muszą być większe, co nie znaczy, że dana zmienna wywiera silniejszy wpływ. Stąd bezwzględna wartość exp(b) może być myląca. Problem ten naświetlają wykresy rozrzutu prawdopodobieństwa realizacji renty z każdą zmienną por. rys. 10, które pozwalają na ocenę względnej siły oddziaływania każdego z czynników. Nie wykonano wykresów prawdopodobieństwa dla istotnych zmiennych jakościowych, ale obliczono Pi dla ich poziomu 0 i 1, przy założeniu, że pozostałe zmienne ilościowe równają się medianie zbiorowości, a jakościowe równają się Już z ocen parametrów (por. tab. 31) wynika, że ich wpływ jest niebagatelny. Dla ułatwienia obliczeń zmienne zerojedynkowe zapisano jako 0-100, więc exp(b) należy w celach interpretacji przekształcić na exp(b*100) 194. Wynika z tego, że rodzinna hierarchia celów obniża prawdopodobieństwo realizacji renty o ok. 64% (dla całego obszaru zmienności ceteris paribus), korzystanie z subwencji inwestycyjnych podnosi Pi ok. 2,5 krotnie, a korzystanie z subwencji środowiskowych 2,2 krotnie. Potwierdzają to wyliczenia Pi tj. prawdopodobieństwa akumulacji renty gruntowej. Przy rodzinnej hierarchii celów i pozostałych zmiennych równych medianie zbiorowości, Pi = 63%, a przy rynkowej hierarchii celów Pi = 83%. Korzystając z subwencji inwestycyjnych Pi = 63%, nie korzystając Pi = 33%, natomiast korzystając z subwencji środowiskowych Pi = 63%, nie korzystając Pi = 34%. Siła wpływu zmiennych jakościowych jest więc niewiele słabsza od zmiennych ilościowych (por. rys. 10). Co do oceny względnego wpływu tych ostatnich przyjmijmy, że kryterium będzie prawdopodobieństwo realizacji renty w połowie obszaru zmienności. Jeśli tak, to z powyższych wykresów (rys. 10) wynika, że oddziaływanie pracochłonności jest relatywnie najsilniejsze, na drugim miejscu plasuje się wpływ kosztochłonności, a następnie ziemiochłonności (odwróconej) i wpływ typu postępu. Co to w praktyce oznacza? Zwiększenie nakładu pracy własnej do ok. 6 min (10% godziny) na 1 zł. produkcji globalnej zapewnia już 95% prawdopodobieństwo realizacji renty gruntowej w pełnej wysokości, a nakład pracy rzędu 36 sekund na 1 zł produkcji 60% szans. Dla porównania mediana produkcji globalnej w typie 1 badanej zbiorowości 193 To założenie dotyczy również każdego wykresu rozrzutu dla zmiennych ilościowych. 194 Potwierdzono wyliczeniami w programie Statistica. 221

222 Rys. 10. Funkcje prawdopodobieństwa akumulacji renty gruntowej w odniesieniu do istotnych zmiennych objaśniających w badanych gospodarstwach typu 1 w 2007 r. (przyjmuje się założenie, że pozostałe zmienne ilościowe są równe medianie zbiorowości, a jakościowe równe 1). Źródło: jak w tab

223 wynosi zł. Oznacza to ,2 godzin pracy własnej rocznie żeby być pewnym na 95% realizacji całej renty (tj. ok. 9-ciu pełnozatrudnionych 195 ) lub 2 170,2 godzin, czyli ok.1 AWU dla 60% pewności. Powyższe wnioski są prawdzie pod warunkiem, że dowiedzie się stałości produkcji, która jest w mianowniku współczynnika pracochłonności. Zwracano wcześniej uwagę na teoretyczną możliwość występowania niższej produkcji przy stałym nakładzie pracy własnej. Ten wariant można tu jednakże wykluczyć. Przy założeniu stałych rynkowych cen zbytu 196 i braku endogenicznych zmian produkcji, niższa produkcja nie może być tu przyczyną, bowiem jednocześnie występuje istotna, ujemna zależność akumulacji renty i kosztochłonności przychodów. Gdyby produkcja spadała, kosztochłonność powinna była rosnąć. Podobnie, istotna jest dodatnia zależność między ziemiochłonnością (odwróconą produkcja w zł/ha), a realizacją renty. Gdyby produkcja spadała, produktywność ziemi powinna raczej obniżać się. Analiza całego wektora istotnych zmiennych wyklucza więc wpływ niższej produkcji na współczynniki pracochłonności i w efekcie na akumulację renty. Proponuje się więc następującą interpretację tego kontrowersyjnego związku pracochłonności z realizacją renty: zwiększając nakład pracy własnej gospodarstwa ponosiły niższe koszty zewnętrznych czynników produkcji, w tym pracy najemnej i materiałów 197. Przyczyną mogła być lepsza organizacja produkcji i stosowane rozwiązania technologiczne. Proces ten wspierały struktury instytucjonalne związane ze wsparciem inwestycji produkcyjnych i prośrodowiskowych w ramach WPR. Przyczyną niższej kosztochłonności nie jest więc rosnąca kapitałochłonność, o czym świadczy dodatnia korelacja wskaźnika typu postępu (por. rys. 10), ale nakłady pracy własnej i czynniki instytucjonalne. Zidentyfikowano trzy istotne zmienne instytucjonalne wpływające na akumulację rent, tj. hierarchię celów oraz korzystanie z subwencji i transferów. Na tej podstawie można na dwa sposoby scharakteryzować model struktury wytwórczej, który w typie 1 zwiększa szanse realizacji renty gruntowej: 1) jest to gospodarstwo rodzinne, ukierunkowane na cele rynkowe, które rozwija się jednakże ekstensywnie, wykazując dbałość o środowisko naturalne zgodnie z wymogami 195 Tj. po podzieleniu przez 2200 godz. 196 Jeśli nawet ceny uzyskiwane w transakcjach sprzedaży zbóż i innych upraw polowych różniły się regionalnie, to ich zmienność była relatywnie mała. 197 Zaskakujący nie jest tu fakt, że ograniczenie pracy najemnej na rzecz własnej obniża koszty produkcji (to oczywiste), ale, że na taki zabieg decydowały się najlepsze (z punktu widzenia akumulacji renty rguntowej) gospodarstwa w specjalizacji polowej i to decydowało o ich rozowjowości. 223

224 dobrej kultury rolnej i innymi (otrzymuje dopłaty środowiskowe i obszarowe), tym samym zapewnia sobie przewagi kosztowe dzięki dobrze wykwalifikowanej (w sensie wiedzy agrotechnicznej oraz umiejętności organizacji produkcji i zbytu) pracy własnej 198. Taka interpretacja świadczyłaby o świadomej waloryzacji pożądanych (z punktu widzenia założeń WPR) użyteczności ziemi rolniczej; 2) możliwe jednak, że jest to gospodarstwo duże obszarowo, prawdopodobnie bez produkcji zwierzęcej (z niskim ESU w stosunku do obszaru), gospodarujące skrajnie ekstensywnie, tylko po to, żeby maksymalizować wielkość środków pozyskiwanych z WPR przy minimalizacji nakładów na dobrą kulturę rolną i bez szczególnej dbałości o środowisko naturalne (bo brak produkcji zwierzęcej oznacza brak obornika, co przy braku zmianowania powoduje eksploatację gleby). O ile te uwarunkowania kłócą się z rozwojem zrównoważonym zamierzonym przez WPR (autor uważa, że to temat do odrębnej dyskusji), to jest to rzeczywiście przykład wspomnianego wcześniej moral hazard, w którym w sposób nieświadomy (i przypadkowy) opłaca się określone użyteczności ziemi rolniczej, mimo że nie są one wcale społecznie pożądane. Świadczy to tylko o nieefektywności instytucji UE w waloryzacji samoistnych użyteczności czynnika ziemi lub w definiowaniu potrzeb społecznych. Obie interpretacje oznaczają jednak instytucjonalny charakter renty gruntowej, która przynajmniej z założenia miała wpisywać się w uwarunkowania rozwoju zrównoważonego - łączącego płaszczyznę społeczną (godziwie opłacona praca własna), ekonomiczną (nastawienie na rynek) oraz środowiskową (pobieranie opłat za usługi środowiskowe). Pozostał jednak do rozpatrzenia jeszcze jeden potencjalny czynnik realizacji renty gruntowej lokalizacja. Z uwagi na nie równomierny rozkład w regionach badanej próby w podziale na typy produkcyjne nie został on uwzględniony w analizie logitowej. W przypadku w/w instytucjonalnych determinant realizacji renty lokalizacja geograficzna nie powinna mieć jednak większego znaczenia. W argumentacji takiego twierdzenia wystarczy odwołać się do przyjętej metodologii szacowania renty gruntowej, która przecież wynika ze 198 Pośredni wpływ wykształcenia na poprawę wyników ekonomicznych i lepsze zarządzanie zasobami gospodarstw rolnych wykazał m.in. B. Klepacki (Klepacki 2005, s ). Z kolei A. P. Wiatrak dowodzi, że w gospodarstwach rodzinnych, gdzie osoba kierująca ma wyższe wykształcenie produkcja towarowa na 1 pełnozatrudnionego (a więc wydajność pracy) może być nawet pięciokrotnie wyższa niż w przypadku wykształcenia podstawowego (Wiatrak 2005, s ). Zdaniem autora czynnika wykształcenia nie można jednak traktować rozłącznie, bowiem nabiera ono znaczenia dopiero jako element składowy określonego wektora cech jakościowych. W prowadzonych badaniach wyizolowany wpływ czynnika wykształcenia nie był istotny statystycznie, co nie znaczy, że nie wywierał pośrednio wpływu na inne czynniki. 224

225 zróżnicowanych regionalnie cen ziemi (w gorszych lokalizacjach renta gruntowa wynikająca z cen ziemi jest niższa). Tabela 33. Ranking badanych gospodarstw indywidualnych FADN w typie 1 wg prawdopodobieństwa akumulacji pełnej renty gruntowej w układzie regionów i województw w Polsce w 2007 r. Poziom prawdopod obieństwa (Pi) 0, , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , Wielkość gospodarstwa w ESU Nadwyżka ponad rynkową Położenie w Położenie w Położenie w wartość renty gruntowej Zrealizo wana renta w zł regionie województwie powiecie na ha w zł na ha Mazowsze i Podlasie lubelskie lubelski ,6 Pomorze i Mazury pomorskie człuchowski ,21 Małopolska i Pogórze podkarpackie lubaczowski ,07 Pomorze i Mazury zachodniopom. koszaliński ,65 Małopolska i Pogórze małopolskie krakowski Małopolska i Pogórze małopolskie wielicki ,48 Mazowsze i Podlasie lubelskie puławski ,81 Małopolska i Pogórze podkarpackie lubaczowski ,92 Pomorze i Mazury lubuskie zielonogórski Wielkopols ka i Śląsk opolskie nyski ,13 Małopolska i Pogórze śląskie bieruńskolędziński ,8 Wielkość gospodarstwa w ha użytków rolnych (UR) Poniżej zamieszczono gospodarstwa z Pi mniejszym niż 10% Pomorze i Mazury lubuskie żarski ,17 Mazowsze i Podlasie łódzkie piotrkowski ,25 Mazowsze i Podlasie lubelskie lubelski ,21 Małopolska i Pogórze świętokrzyskie opatowski ,33 Mazowsze i Podlasie mazowieckie ciechanowski ,57 Mazowsze i Podlasie lubelskie chełmski ,88 Wielkopols ka i Śląsk dolnośląskie średzki ,92 Wielkopols ka i Śląsk wielkopolskie kościański ,35 Pomorze i Mazury zachodniopom. łobeski ,53 Wielkopols ka i Śląsk dolnośląskie wrocławski ,96 Pomorze i Mazury zachodniopom. łobeski ,49 225

226 0, Wielkopols ka i Śląsk kujawskopomorskie toruński ,21 0, Małopolska i Pogórze podkarpackie lubaczowski ,42 Pomorze i 0, Mazury zachodniopom. łobeski ,01 Pomorze i 0, Mazury pomorskie bytowski ,87 Źródło: opracowanie własne na podstawie badań ankietowych przeprowadzonych w 2008 roku we współpracy z IERiGŻ-PIB na ogólnopolskiej próbie 400 gospodarstw indywidualnych zarejestrowanych w bazie FADN (szerzej zob. Kołodziejczyk 2008) obliczenia przeprowadzono w programie STATISTICA 9. Ponadto czynnik lokalizacyjny odzwierciedla w jakimś stopniu zmienna ziemiochłonność. Na podstawie rankingu z tab. 33 widać jednak, że położenie geograficzne nie determinuje ziemiochłonności w przypadku upraw polowych. Gospodarstwa z Pi powyżej 90% znajdują się we wszystkich badanych regionach, podobnie jak gospodarstwa z Pi poniżej 10%. W przypadku renty instytucjonalnej lokalizacja miałaby znaczenie, gdyby na przykład badane gospodarstwa grupowały się w klastry. W uprawach polowych w Polsce tego się jednak nie obserwuje Uprawy sadownicze i ogrodnicze W drugim badanym typie specjalizacji (typ 2 uprawy sadownicze i ogrodnicze) nie potwierdziły się wnioski wynikające z analizy upraw polowych. Oszacowany model regresji logitowej i oceny parametrów każą odrzucić tezę o instytucjonalnym charakterze renty gruntowej, na rzecz jej różniczkowych źródeł. W uprawach ogrodniczych i sadowniczych przesłanką do realizacji renty jest intensywny model gospodarowania o czym świadczy ujemny znak przy parametrze zmiennej typ postępu (bowiem wyższa wartość tego wskaźnika oznacza, niższą intensywność gospodarowania, a niższa intensywność zimniejsza szanse realizacji renty średnio ok. 1% na jednostkową zmianę wskaźnika). Tabela 34. Oceny parametrów modelu logitowego P i dla całej zbiorowości badanych gospodarstw w typie 2 (uprawy ogrodnicze i sadownicze) w 2007 r. Istotne zmienne Typ postępu - wskaźnik intensyfikacji kapitałochłonnej gosp. - im mniejszy wskaźnik tym większa intensyfikacja (*100) Ocena parametr u (b) Standard - Błąd Walda - Stat. p exp(b) -0, , , , , Zasób kapitału - aktywa bez ziemi -0, , , , , Subwencje inwestycyjne 1 TAK 0 NIE 0, , , , , Kapitałochłonność * 100-0, , , , ,

227 Produkcja ogółem 0, , , , , Źródło: jak w tab. 33. Tabela 35. Trafność klasyfikacji przypadków modelu logitowego P i dla gospodarstw typu 2 (2007 r.) Źródło: jak w tab. 34. Przewidywana - TAK Przewidywana - NIE Procent - poprawne TAK ,00000 NIE ,76923 Ogólna trafność klasyfikacji 82,32 Powyższy wniosek potwierdza istotność korzystania z subwencji inwestycyjnych, która zwiększa prawdopodobieństwo realizacji renty o ok. 3%. Zasób kapitału i kapitałochłonność wywierają co prawda negatywny wpływ na szanse akumulacji renty, ale przy jednoczesnym dodatnim oddziaływaniu produkcji ogółem. Można zatem sądzić, że niższe współczynniki kapitałochłonności w niektórych podmiotach z badanej zbiorowości wynikają w dużym stopniu z większej produkcji, a nie z mniejszych nakładów kapitału. Żeby ten stopień określić należy przeanalizować wykresy rozrzutu prawdopodobieństwa realizacji renty względem każdego istotnego czynnika oraz oszacować Pi dla zmiennej jakościowej por. rys. 11. Z ocen parametrów (por. tab. 34) wynika, że wpływ istotnej zmiennej jakościowej subwencji inwestycyjnych jest relatywnie duży. Korzystanie z subwencji inwestycyjnych podnosi Pi prawie 18-krotnie (dla całego obszaru zmienności ceteris paribus) 199. Natomiast, przy założeniu że pozostałe zmienne równe są medianie przy korzystaniu z subwencji inwestycyjnych, Pi =89%, przy ich braku tylko 29%. Z kolei, z wykresów rozrzutu dla zmiennych ilościowych (rys. 11) wynika, że relatywnie najsilniej na wzrost prawdopodobieństwa oddziałuje produkcja ogółem, bowiem już przy niespełna 10% obszaru zmienności Pi osiąga 99%. Jest to znacznie silniejszy wpływ niż w przypadku zasobu kapitału, którego wzrost o 10% obszaru zmienności zmniejsza prawdopodobieństwo realizacji renty tylko do ok. 80%. Potwierdza to powyższe przypuszczenie, że spadek kapitałochłonności istotnie oddziałuje na prawdopodobieństwo realizacji renty z uwagi na wyższą produkcję, a nie kapitał. Czynnikami determinującymi akumulację renty gruntowej jest więc w tym przypadku intensyfikacja kapitałochłonna (świadczy o tym zmienna typ postępu por. rys 11), która uruchamia korzyści skali, obniżające kosztochłonność 199 Oznacza to że jeśli Pi na początku obszaru zmienności wszystkich istotnych zmiennych wynosi ok. 5% (w tym zmiennej jakościowej równej 0) to przy zmianie zmiennej jakościowej na 1wyniesie 5%*18 tj. 90%. 227

228 produkcji w zakresie kosztów pośrednich. Tak więc w gospodarstwach specjalizujących się w uprawach sadowniczych i ogrodniczych z dużym prawdopodobieństwem można stwierdzić, że renty mają charakter różniczkowy i realizują je podmioty które metodami kapitałochłonnymi intensyfikują produkcję, obniżając jej koszty marginalne. Przewaga ta jest jednak trudna do osiągnięcia bowiem od pewnego poziomu akumulacji kapitału, ceteris paribus, czynnik ten utrudnia realizację renty (przy ok 500 tys. wartości aktywów bez ziemi Pi spada do 60%). Wzrost nakładów kapitału musi więc być proporcjonalny do wzrostu skali produkcji, czyli inwestycje powinny mieć charakter typowo produkcyjny. Tym samym jednak należy odrzucić hipotezę o instytucjonalnym charakterze renty gruntowej na rzecz jej różniczkowego wymiaru, jak wyżej wspomniano. Rys. 11. Funkcje prawdopodobieństwa akumulacji renty gruntowej w odniesieniu do istotnych 228

229 zmiennych objaśniających w badanych gospodarstwach typu 2 w 2007 r. (przyjmuje się założenie, że pozostałe zmienne ilościowe są równe medianie zbiorowości, a jakościowe równe 1). Źródło: jak w tab. 34. Wzorem analizy upraw polowych warto się zastanowić, jakie znaczenie miał tu czynnik regionalny? Teoretycznie, w przypadku upraw sadowniczych i ogrodniczych mógł on oddziaływać na zróżnicowanie cen zbytu oraz na wielkość zbiorów, mając na uwadze ich silne klimatyczne uwarunkowania, czy też występowanie klastrów. Analizując rozmieszczenie gospodarstw z najwyższym i najniższym Pi widać pewne prawidłowości, choć nie można zakładać ich statystycznej istotności por. tab. 36. Tabela 36. Ranking badanych gospodarstw indywidualnych FADN w typie 2 wg prawdopodobieństwa akumulacji pełnej renty gruntowej w układzie regionów i województw w Polsce w 2007 roku Poziom prawdopod obieństwa (Pi) 1, , , , , , ,9878 4,5 0, ,47 0, , , , , , ,64 Wielkość gospodarstwa w ESU Nadwyżka ponad rynkową wartość Położenie w regionie Położenie w województwie Położenie w powiecie renty gruntowej na ha w zł Zrealizowana renta w zł na ha Wielkopolska i Śląsk wielkopolskie kaliski 17663, ,37 20,95 Wielkopolska i Śląsk wielkopolskie kościański ,5 2,4 Wielkopolska i Śląsk wielkopolskie kaliski 31827, ,04 Wielkopolska kujawskopomorskie i Śląsk toruński , ,6 0,7 Wielkopolska i Śląsk wielkopolskie pleszewski 5227, ,156 46,92 Wielkopolska i Śląsk wielkopolskie wolsztyński 3077, ,454 11,4 Małopolska i Pogórze śląskie bielski 273, ,009 20,75 Wielkopolska kujawskopomorskie i Śląsk grudziądzki 12606, ,57 2,06 Mazowsze i Podlasie mazowieckie białobrzeski 6666, ,106 15,15 Małopolska i Pogórze podkarpackie dębicki 1948, ,414 74,44 Wielkopolska i Śląsk wielkopolskie ostrowski 3045, ,81 11,46 Małopolska i Pogórze śląskie bielski 9174, ,55 19,07 Wielkopolska i Śląsk wielkopolskie turecki -3306, ,46 1,07 Poniżej zamieszczono gospodarstwa z Pi mniejszym niż 10% Wielkopolska kujawskopomorskie i Śląsk toruński -6606, ,26 5,77 Wielkość gospodarstwa w ha użytków rolnych (UR) 229

230 0,0975 7,51 0, ,99 0, , ,85 0, , ,4 0, , ,82 0, , ,86 0, , ,87 0, , ,56 0, Źródło: jak w tab. 34. Małopolska i Pogórze świętokrzyskie sandomierski -4555, ,05 8,3 Mazowsze i Podlasie mazowieckie piaseczyński -8258, ,16 17,84 Pomorze i Mazury pomorskie kwidzyński -3629, ,73 23,52 Małopolska i Pogórze świętokrzyskie skarżyski , ,2 1,09 Małopolska i Pogórze podkarpackie lubaczowski -225, ,2073 3,89 Mazowsze i Podlasie mazowieckie legionowski , ,1 4,66 Małopolska i Pogórze małopolskie wadowicki , ,3 0,46 Małopolska i Pogórze świętokrzyskie sandomierski -7109, ,85 2,96 Małopolska i Pogórze małopolskie wadowicki -1690,35-252,854 17,8 Mazowsze i Podlasie mazowieckie legionowski , ,1 2,84 Pomorze i warmińskomazurskie Mazury Braniewski -1720, ,54 49,58 Mazowsze i Podlasie mazowieckie legionowski , ,1 2,79 Mazowsze i Podlasie mazowieckie pułtuski -2158,3-1008,3 17,68 Mazowsze i Podlasie mazowieckie piaseczyński ,6-9853,56 16,21 Pomorze i warmińskomazurskie Mazury Mrągowski , ,6 0,3 Na 13 gospodarstw, które osiągnęły Pi powyżej 90%, aż 9 znajduje się w zachodniej i środkowej części regionu FADN nr 790 (Wielkopolski i Śląska) - por. tab. 36. Jednocześnie tylko 1 gospodarstwo z tego regionu osiągnęło Pi poniżej 10%. Tak więc czynnik lokalizacyjny może mieć w tym przypadku znaczenie, wskazując na przesłanki do tworzenia się klastrów w kierunku ogrodniczym i sadowniczym Chów i hodowla bydła mlecznego Podobnie jak w typie 2, oszacowany model regresji logitowej (z ogólną trafnością klasyfikacji 81% - por. tab. 11) dotyczący gospodarstw wyspecjalizowanych w chowie i hodowli bydła mlecznego daje przesłanki do odrzuceniu tezy o instytucjonalnym charakterze renty gruntowej, na rzecz jej różniczkowych źródeł. Tabela 37. Oceny parametrów modelu logitowego P i dla całej zbiorowości badanych gospodarstw w typie 4 (chów i hodowla bydła mlecznego) w 2007 r. Istotne zmienne Ocena parametr u (b) Standard - Błąd Walda - Stat. p exp(b) Zasób kapitału - aktywa bez ziemi 0, , , , ,

231 Ponadprzeciętna alokacja płatności obszarowych na bieżąca produkcję 1 TAK, 0 NIE Ponadprzeciętna alokacja płatności obszarowych na inwestycje 1 TAK, 0 NIE 0, , , , , , , , , , Subwencje inwestycyjne 1 TAK 0 NIE 0, , , , , Kosztochłonność przychodów*100-0, , , , , Transfery netto *100 0, , , , , Kapitałochłonność*100-0, , , , , Źródło: opracowanie własne na podstawie badań ankietowych przeprowadzonych w 2008 roku we współpracy z IERiGŻ-PIB na ogólnopolskiej próbie 400 gospodarstw indywidualnych zarejestrowanych w bazie FADN (szerzej zob. Kołodziejczyk 2008) obliczenia przeprowadzono w programie STATISTICA 9. Tabela 38. Trafność klasyfikacji przypadków modelu logitowego P i dla gospodarstw typu 4 (2007 r.) Źródło: jak w tab. 37. Przewidywana - TAK Przewidywana - NIE Procent - poprawne TAK ,75000 NIE ,98246 Ogólna trafność klasyfikacji 81 W tym przypadku wyraźnie widać że prawdopodobieństwo realizacji renty uzależnione jest od intensyfikacji kapitałochłonnej produkcji, ale w warunkach jej dużej skali. Świadczy o tym jednoznacznie cały wektor istotnych zmiennych. Na prawdopodobieństwo realizacji renty pozytywnie wpływają: wzrost transferów netto (wzrost o jednostkę podnosi prawdopodobieństwo średnio o 24%), przeznaczenie płatności obszarowych na bieżącą produkcję i/lub na inwestycje (tu zmiana prawdopodobieństwa na jednostkowy przyrost transferów wynosi 6-7% na jednostkę), korzystanie z subwencji inwestycyjnych (wzrost o 1,5% na jednostkę), wzrost wartości aktywów (bezwzględna skala wzrostu jest trudna do określenia, konieczne jest sporządzenie wykresu rozrzutu Pi). Natomiast ujemny wpływ wywierają: kosztochłonność (wzrost kosztochłonności przychodów o jednostkę, w tym przypadku o 1% produkcji globalnej) powoduje spadek prawdopodobieństwa realizacji renty przeciętnie o 12%), kapitałochłonność (wzrost o jednostkę powoduje spadek Pi o ok. 1,5%). 231

232 Podobnie jak we wcześniejszych analizach, żeby ocenić relatywną siłę w/w wpływu istotnych zmiennych na Pi niezbędne jest sporządzenie wykresów ich rozrzutu względem Pi i oszacowania Pi dla zmiennych jakościowych. Już z ocen parametrów (por. tab. 37) wynika, że absolutnie dominujący jest wpływ zmiennych jakościowych ponadprzeciętnego rozdysponowania płatności obszarowych na produkcję i inwestycje do tego stopnia, że jeśli te zmienne są równe 0, Pi spada praktycznie do zera. Przyjrzyjmy się bliżej temu problemowi. Gospodarstwa, które ponadprzeciętnie na tle zbiorowości alokują płatności obszarowe na produkcję (zamiast np. na konsumpcję) mają ponad 99% szans na realizację renty gruntowej, przy pozostałych zmiennych równych medianie (lub 1 w przypadku jakościowych). W odwrotnym razie Pi = 32%, ale gdy druga zmienna jakościowa byłaby równa 0, Pi jest też bliskie 0. Podobnie gospodarstwa, które ponadprzeciętnie na tle zbiorowości alokują płatności obszarowe na inwestycje mają ponad 98% szans na realizację renty gruntowej, przy pozostałych zmiennych równych medianie (lub 1 w przypadku jakościowych). W odwrotnym razie Pi = 56% (przy zmiennych ilościowych równych medianie), ale gdy druga zmienna jakościowa byłaby równa 0, Pi jest też bliskie 0. Warto przypomnieć, co znaczy ponadprzeciętna alokacja? Dla rozdysponowania na produkcję jest to ponad 56%, a dla rozdysponowania na inwestycje ponad 32% płatności obszarowych. Podsumowując, z modelu wynika, że gospodarstwa wyspecjalizowane w chowie i hodowli bydła mlecznego, jeśli przeznaczają ponad 56% procent dopłat na bieżącą produkcję i ponad 32% na inwestycje, mają ponad 98% szans na realizację renty gruntowej. Innymi słowy jeśli skonsumują więcej niż 12% dopłat szanse te gwałtownie spadają. Podobne wnioski wynikają z analizy wykresów rozrzuty Pi dla zmiennych ilościowych (rys. 12). Zwracają jednak uwagę na dodatkowe przesłanki. Zasób kapitału powyżej 100 tys. zł wystarcza żeby zachować duże szanse realizacji renty (powyżej 95%), o ile gospodarstwo nie konsumuje zbyt wiele płatności obszarowych. Kosztochłonność nie może przekroczyć 75% produkcji globalnej, żeby prawdopodobieństwo realizacji renty nie spadło poniżej 95% (po przekroczeniu tego progu spada gwałtownie). Salda bieżących dopłat i podatków oraz salda dopłat i podatków związanych z inwestycjami teoretycznie mogą być ujemne, ale powinny wynosić nie mniej niż 12% wartości aktywów, żeby zachować co najmniej 95% szans na realizację renty gruntowej por. rys. 12. Natomiast wartość majątku produkcyjnego budynków i budowli, maszyn i urządzeń oraz środków transportu, nie 232

233 może przekroczyć 370% produkcji globalnej potem Pi spada gwałtownie (mimo stałości pozostałych zmiennych ilościowych i zmiennych jakościowych na poziomie 1). Rys. 12. Funkcje prawdopodobieństwa akumulacji renty gruntowej w odniesieniu do istotnych zmiennych objaśniających w badanych gospodarstwach typu 4 w 2007 r. (przyjmuje się założenie, że pozostałe zmienne ilościowe są równe medianie zbiorowości, a jakościowe równe 1). Źródło: jak w tab. 38. Jeśli jednak przyjąć mniej restrykcyjne założenie, tzn. że wystarczy tylko rozdysponowanie na produkcję minimum 53% płatności obszarowych i gospodarstwo nie korzysta w ogóle z subwencji inwestycyjnych, to kluczowe miejsce w hierarchii zmiennych zajmuje zasób kapitału i skala produkcji (por. rys. 13). 233

234 Rys. 13. Funkcje prawdopodobieństwa akumulacji renty gruntowej w odniesieniu do istotnych zmiennych objaśniających w badanych gospodarstwach typu 4 w 2007 r. (przyjmuje się założenie, że pozostałe zmienne ilościowe są równe medianie zbiorowości, a jakościowe równe zero z wyjątkiem alokacji płatności obszarowych na bieżąca produkcję ). Źródło: jak w tab. 38. Z rys. 13 można wywnioskować, ze gospodarstwa o niższej kapitałochłonności osiągały ją dzięki wzrostowi zasobu kapitału i jeszcze szybszemu wzrostowi skali produkcji. Prawdopodobieństwo realizacji renty gruntowej jest niemalże liniową funkcją wartości aktywów (bez ziemi). Przy zasobie kapitału rzędu 1,2 mln (jest to połowa obszaru zmienności) Pi przekracza 60%, a przy zasobach równych 2,1 mln Pi przekracza 90%. W związku z tym należy przyjąć że spadek Pi związany ze wzrostem kapitałochłonności wynika z niższej produkcji, a nie wyższych aktywów. Z rys 12. i 13 wynika również, że intensyfikacja kapitałochłonna i skala mogą być substytutem dla inwestycji finansowanych ze środków z WPR w procesie realizacji renty, 234

235 ale dopiero przy ponad dziesięciokrotnie wyższej sile ekonomicznej (wyrażonej wartością aktywów bez ziemi) i przy ujemnej stopie podatkowej (transfery netto dla Pi powyżej 50% muszą być wyższe niż 7% aktywów por. rys. 13) Identyfikacja kierunku i względnej siły oddziaływania istotnych zmiennych w chowie i hodowli bydła mlecznego pozwala więc stwierdzić, że opisane współzależności są zgodne z przyjętą definicją modelu post-industrialnego oraz intensyfikacji kapitałochłonnej. Świadczy o tym dodatni wpływ zasobu kapitału, subwencji inwestycyjnych, przeznaczenia transferów (na produkcję i/lub inwestycje, a nie na konsumpcję rodziny rolniczej) oraz ujemny wpływ kosztochłonności. Rysuje się więc następujący model gospodarowania, umożliwiający realizację renty gruntowej: w chowie i hodowli bydła mlecznego warunkiem utrzymania przewag konkurencyjnych są inwestycje w nowoczesny kapitał produkcyjny, materiały do produkcji i usprawnienia technologiczne, finansowane głównie z subwencji, które przekładają się na niższe krańcowe koszty bezpośrednie, pośrednie i czynników obcych (np. pracy najemnej), a także na bardziej niż proporcjonalny względem nakładów kapitałowych wzrost produkcji. Ten ostatni czynnik potwierdza ujemne oddziaływanie współczynników kapitałochłonności (które zgodnie z powyższym wywodem są niższe w klasie 1 modelu logitowego z uwagi na wyższą produkcję, a nie mniejsze aktywa). Reasumując intensyfikacja kapitałochłonna w warunkach dużej skali i subwencji z WPR przesądza o różniczkowym, a nie instytucjonalnym charakterze renty w tym typie produkcyjnym (w badanej zbiorowości). Tabela 39. Ranking badanych gospodarstw indywidualnych FADN w typie 4 wg prawdopodobieństwa akumulacji pełnej renty gruntowej w układzie regionów i województw w Polsce w 2007 r. Poziom prawdo podobi eństwa (Pi) 0, , , , , , Wielkość gospodarstwa w ESU Nadwyżka ponad rynkową wartość Położenie w regionie Położenie w województwie Położenie w powiecie renty gruntowej na ha w zł Zrealizowana renta w zł na ha Mazowsze i Podlasie lubelskie puławski 516,4 1005,2 39,6 Wielkopols ka i Śląsk wielkopolskie krotoszyński 3887,5 6072,5 126,8 Wielkopols kujawskopomorskie ka i Śląsk bydgoski 238,9 3113,9 76,5 Pomorze i Mazury pomorskie nowodworski 317,6 1525,1 41,7 Mazowsze i Podlasie podlaskie hajnowski 386,6 961,6 29,1 Wielkopols ka i Śląsk wielkopolskie jarociński 1766,6 3779,1 101,4 Wielkość gospodarstwa w ha użytków rolnych (UR) 235

236 0, , , , , , , , , Mazowsze i Podlasie łódzkie radomszczański 3164,4 3854,4 69,2 Wielkopols ka i Śląsk wielkopolskie wolsztyński 1487,3 2924,8 27,0 Pomorze i Mazury lubuskie sulęciński 1168,1 1858,1 73,4 Pomorze i Mazury lubuskie międzyrzecki 341,9 916,9 47,6 Wielkopols kujawskopomorskie ka i Śląsk bydgoski 1,3 1438,8 48,7 Poniżej zamieszczono gospodarstwa z najniższym Pi Mazowsze i Podlasie podlaskie zambrowski -2706,6-406,6 15,4 Pomorze i zachodniopo Mazury morskie sławieński -905,4-387,9 38,0 Małopolska i Pogórze śląskie zawierciański -3642,1-2779,6 12,5 Wielkopols kujawskopomorskie ka i Śląsk brodnicki -2497,1-772,1 23,4 0, Mazowsze i Podlasie podlaskie wysokomazowiecki -3519,6-2369,6 15,5 0, Małopolska i Pogórze małopolskie wadowicki -3032,5-1595,0 15,9 Małopolska 0, i Pogórze podkarpackie bieszczadzki -672,9-97,9 51,2 Mazowsze i 0, Podlasie podlaskie sejneński -2387,9-950,4 28,6 0, Wielkopols ka i Śląsk kujawskopomorskie lipnowski -2241,0-803,5 19,3 Wielkopols 0, ka i Śląsk wielkopolskie wrzesiński -3283,4-1558,4 54,8 Mazowsze i 0, Podlasie podlaskie wysokomazowiecki -2504,1-779,1 13,0 Pomorze i zachodniopo 0, Mazury morskie białogardzki -1652,2-1019,7 52,8 0, Małopolska i Pogórze śląskie cieszyński -1974,8-249,8 37,2 Małopolska 0, i Pogórze podkarpackie bieszczadzki -3065,6-2663,1 13,3 Mazowsze i 0, Podlasie podlaskie hajnowski -1325,6-463,1 13,4 Źródło: jak w tab. 38. Czy ma tu znaczenie czynnik regionalny? Z rankingu w tab. 39 nasuwa się jeden wniosek dla Pi powyżej 50% nie występuje ani jedno gospodarstwo z regionu Małopolski i Pogórza, natomiast pojawiają się z pozostałych 3 regionów, jednak bez żadnego wskazania na region dominujący Chów i hodowla trzody chlewnej W typie 5 (chowie i hodowli trzody chlewnej) oszacowany model regresji o ogólnej trafności klasyfikacji 81% paradoksalnie daje przesłanki do przyjęcia hipotezy o instytucjonalnych źródłach renty gruntowej. Paradoksalnie, bowiem specjalizacja 236

237 trzodowa kojarzy się z typowo industrialnym modelem gospodarowania, w którym poprzez intensyfikację i skalę produkcji dąży się do realizacji rent różniczkowych. Można jednak sądzić, że w tym przypadku konkurencja rynkowa i postęp techniczny, w warunkach rosnących wymogów środowiskowych, sprowadziły renty różniczkowe realizowane przez najsilniejsze ekonomiczne gospodarstwa do zera. Oznacza to, że bardzo trudno na tym rynku obniżyć koszt marginalny poniżej ceny zbytu, a co gorsza trudno go nawet utrzymać na poziomie ceny rynkowej i zachować rentowność produkcji. Relacje cenowe (nożyce cen) są niekorzystne dla większości gospodarstw indywidualnych i przewag konkurencyjnych należy szukać w czynnikach instytucjonalnych, których mechanizm rynkowy nie może łatwo wycenić, wliczyć w koszty i poddać optymalizacji. Tabela 40. Oceny parametrów modelu logitowego P i dla całej zbiorowości badanych gospodarstw w typie 5 (chów i hodowla trzody chlewnej) w 2007 r. Istotne zmienne Ocena parametr u (b) Standard. - Błąd Walda - Stat. p exp(b) Kosztochłonność przychodów (*100) -0, , , , , Struktura kierowania zbytem typu sprzedaż powtarzalna TAK 1 NIE 0 (*100) Struktura kierowania zbytem typu sprzedaż zintegrowana TAK 1 NIE 0 (*100) 0, , , , , , , , , , Zasób kapitału - aktywa bez ziemi 0, , , , , Typ postępu - wskaźnik intensyfikacji kapitałochłonnej gosp. - im mniejszy wskaźnik tym większa intensyfikacja (*100) 0, , , , , Źródło: opracowanie własne na podstawie badań ankietowych przeprowadzonych w 2008 roku we współpracy z IERiGŻ-PIB na ogólnopolskiej próbie 400 gospodarstw indywidualnych zarejestrowanych w bazie FADN (szerzej zob. Kołodziejczyk 2008) obliczenia przeprowadzono w programie STATISTICA 9. Tabela 41. Trafność klasyfikacji przypadków modelu logitowego P i dla gospodarstw typu 5 (2007 r.) Przewidywana - TAK Przewidywana - NIE Procent - poprawne TAK ,00000 NIE ,65079 Ogólna trafność klasyfikacji 81 Źródło: jak w tab. 40. Powyższą diagnozę potwierdzają oceny parametrów modelu logitowego. Już z pobieżnej ich analizy wynika, że prawdopodobieństwo realizacji renty gruntowej przede wszystkim zależy do stopnia zintegrowania struktur kierowania produkcją i zbytem surowców oraz, że intensyfikacja kapitałochłonna zmniejsza to 237

238 prawdopodobieństwo. Czynnikami które pozytywnie oddziałują na szanse akumulacji renty są: występowanie norm skodyfikowanych (sprzedaż zintegrowana) lub/i nieskodyfikowanych (sprzedaż powtarzalna por. tab. 40) zabezpieczających warunki transakcji, głownie ceny zbytu i zakupu środków produkcji, niższy poziom intensyfikacji produkcji (wyrażający się odpowiednią relacją kapitałochłonności kosztochłonności 200 ) zasób kapitału. Czynnikiem negatywnym jest natomiast kosztochłonność produkcji. W tym przypadku jednak należy przypuszczać, że gospodarstwa z klasy 1 modelu logitowego charakteryzują się niższą kosztochłonnością przychodów dzięki wyższej wartości produkcji związanej z korzyściami cenowymi w zakresie zbytu i dużą skalą produkcji, a także korzyściami cenowymi w zakresie nabywanych środków produkcji. Nie ma tu natomiast istotnego, pozytywnego znaczenia wzrost nakładów inwestycyjnych na rzecz intensyfikacji produkcji (świadczy o tym dodatni znak przy zmiennej typ postępu). Innymi słowy w klasie pierwszej zasób kapitału rośnie mniej niż proporcjonalnie do wartości produkcji. Do powyższych wniosków należy podchodzić z ostrożnością mając na uwadze oddziaływanie tzw. cyklu świńskiego na rentowność produkcji trzody chlewnej. W tym przypadku jednak zmiany cykliczne (odwrócenie cyklu) prawdopodobnie tylko wzmocniłyby w/w wnioski, ponieważ analiza prowadzona była w warunkach bardzo niskiej rentowności produkcji trzody utrzymującej się w latach 2006 i 2007 (MRiRW 2010, s.21) i odwrócenie cyklu przełożyłoby się na wzrost rentowności. Względną ocenę siły oddziaływania zmiennych ma za zadanie przybliżyć analiza wykresów rozrzutu Pi (por. rys. 14) oraz oszacowanie Pi dla wariantów 0 i 1 zmiennych jakościowych. Jak wyżej wspomniano, wpływ zmiennych jakościowych, w tym przypadku o charakterze instytucjonalnym, całkowicie dominuje nad pozostałymi czynnikami, do tego stopnia że jeśli obie te zmienne są równe 0, Pi spada praktycznie do zera. Oznacza to, że gospodarstwa, które wykorzystują powtarzalne i zintegrowane kanały transakcji mają ponad 99% szans na realizację renty gruntowej, przy pozostałych zmiennych równych medianie. W przeciwnym razie Pi spada do 9%, gdy tylko występuje sprzedaż zintegrowana, a pozostałe zmienne równe są medianie, i do 10%, gdy tylko występuje sprzedaż powtarzalna, a pozostałe zmienne równe są medianie. 200 Chodzi o założenie definiujące intensyfikację kapitałochłonną, wg którego rosnącej kapitałochłonności powinien towarzyszyć proporcjonalny spadek kosztochłonności 238

239 Rys. 14. Funkcje prawdopodobieństwa akumulacji renty gruntowej w odniesieniu do istotnych zmiennych objaśniających w badanych gospodarstwach typu 5 w 2007 r. (przyjmuje się założenie, że pozostałe zmienne ilościowe są równe medianie zbiorowości, a jakościowe równe zero z wyjątkiem alokacji płatności obszarowych na bieżąca produkcję ). Źródło: jak w tab. 41. Dla przypomnienia sprzedaż powtarzalna oznacza zawieranie transakcji w oparciu o porozumienia nieformalne lub zwyczajowe dotyczące ilości i jakości towaru oraz warunków płatności, zawierane np. w punktach skupu zakładów mięsnych, ubojniach, rzeźniach lub poprzez grupy nieformalne. Natomiast sprzedaż zintegrowana dotyczy transakcji w oparciu o umowy formalne zawierane na dany rok lub dłużej, precyzujące warunki dostaw, płatności i współpracy, np. poprzez grupę producentów, spółdzielnię, czy kontraktację bezpośrednią. Strony mogą być tym przypadku częściowo uzależnione od siebie w aspekcie decyzyjnym oraz własnościowym. W obu przypadkach pewne rozwiązania (struktury) instytucjonalne stanowią ramy ochronne dla zawieranej transakcji, skodyfikowane lub 239

240 zwyczajowe, które ograniczają ryzyko rynkowe dla obu stron umowy. Dzięki temu koszty transakcyjne odbiorcy związane z pozyskaniem dobrego jakościowo i jednorodnego surowca są niższe, co pozwala na zaoferowanie wyższej ceny. Z kolei przy zakupie środków produkcji producenci rolni mogą uzyskać rabaty związane np. z zakupami zbiorowymi lub długotrwałą współpracą. Z opracowanego modelu wynika, że najkorzystniejsze jest współwystępowanie obu form integracji zarówno formalnej jak nieformalnej. Znacznie częściej jednak w polskich realiach transakcje na rynku trzody chlewnej 20). Dotyczy to również badanej zbiorowości (mediana dla zmiennej zerojedynkowej sprzedaż powtarzalna wynosi 1, a dla sprzedaży zintegrowanej 0). Dlatego też warto rozważyć wpływ pozostałych czynników ilościowych w warunkach działania wyłącznie powtarzalnych struktur kierowania (tzn. gdy sprzedaż zintegrowana nie występuje w ogóle). Biorąc pod uwagę kryterium połowy obszaru zmienności (por. rys. 14) najsilniej na Pi oddziałuje spadek kosztochłonności przychodów. Dla współczynnika kosztochłonności powyżej 63% procent produkcji, Pi spada poniżej 50%, a dla ok. 75% jest bliskie 0. Na drugim miejscu jest typ postępu w połowie obszaru zmienności wskaźnika postępu spadek intensywności produkcji podnosi Pi powyżej 75%. Natomiast najsłabszy wpływ wywiera, ceteris paribus, zasób kapitału przy wartości aktywów bez ziemi rzędu 1,3 mln zł, prawdopodobieństwo realizacji renty rośnie do ok. 52%, a dla Pi powyżej 90% niezbędny jest majątek ponad 1,9 mln zł. Tabela 42. Ranking badanych gospodarstw indywidualnych FADN w typie 5 wg prawdopodobieństwa akumulacji pełnej renty gruntowej w układzie regionów i województw w Polsce w 2007 roku Poziom prawdopodo bieństwa (Pi) 0, , , , , , , Wielkość gospodarstwa w ESU zawierane są tylko w powtarzalnych strukturach kierowania (Czyżewski B. 2006, s. 16- Nadwyżka ponad rynkową wartość Położenie w regionie Położenie w województwie Położenie w powiecie renty gruntowej na ha w zł Zrealizowana renta w zł na ha Małopolska i bieruńskolędziński Pogórze śląskie 522, , ,9 Mazowsze i Podlasie łódzkie piotrkowski 7272, ,567 22,26 Pomorze i Mazury pomorskie gdański 127, ,76 65,03 Pomorze i Mazury zachodniopom. białogardzki 476, ,723 11,36 Wielkopolska nowotomysk i Śląsk wielkopolskie i 2242, ,864 50,03 Pomorze i warmińskomazurskie Mazury iławski 917, ,843 74,12 Wielkopolska i Śląsk wielkopolskie czarnkowsko -trzcianecki 1611, ,142 71,88 Wielkość gospodarstwa w ha użytków rolnych (UR) 240

241 0, , , , , , , , , ,98 0, ,34 0, , , , , , , , , ,96 0, , , , Źródło: jak w tab. 41. Pomorze i warmińskomazurskie Mazury iławski -121,75 654, ,34 Pomorze i Mazury lubuskie żagański -279, , ,28 Pomorze i Mazury pomorskie gdański -994,37 730, ,64 Poniżej zamieszczono gospodarstwa z najniższym Pi Wielkopolska i Śląsk dolnośląskie trzebnicki -2697, ,06 23,65 Wielkopolska i Śląsk opolskie krapkowicki -2418,62-981,12 21,59 Wielkopolska i Śląsk opolskie opolski -3428, ,97 16,23 Wielkopolska i Śląsk opolskie opolski -1584,54-434,541 75,71 Wielkopolska i Śląsk wielkopolskie średzki -4166, ,66 11,38 Małopolska i Pogórze małopolskie wadowicki -5826, ,49 7,59 Małopolska i Pogórze małopolskie wadowicki -3257, ,01 5,37 Pomorze i Mazury pomorskie gdański -4697, ,94 14,47 Pomorze i Mazury zachodniopom. szczecinecki -671,554-39, ,17 Wielkopolska i Śląsk wielkopolskie szamotulski -5675, ,55 8,85 Małopolska i Pogórze małopolskie oświęcimski -428, , ,25 Małopolska i Pogórze małopolskie wadowicki -1156,43-6, ,72 Małopolska i Pogórze małopolskie wadowicki -2478, ,81 6,8 Małopolska i Pogórze małopolskie wadowicki -2486, ,29 12,25 Wielkopolska i Śląsk wielkopolskie obornicki -2187,17-749,668 49,89 Wielkopolska kujawskopomorskie i Śląsk Toruński -5999, ,74 12,61 Mazowsze i Podlasie łódzkie kutnowski -2356, ,92 58,71 Małopolska i Pogórze śląskie myszkowski -7231, ,91 6,49 Małopolska i Pogórze małopolskie oświęcimski -4136, ,64 4,64 Małopolska i Pogórze śląskie myszkowski -6032, ,45 8,41 Potwierdza to sformułowane wcześniej wnioski o ograniczonych możliwościach konkurowania poprzez intensyfikację kapitałochłonną i ogólną konkluzję o instytucjonalnym charakterze renty gruntowej w gospodarstwach trzodowych. Konkluzja ta jest prawdziwa tym bardziej, że jak wynika z tab. 42, czynnik regionalny nie ma tu decydującego znaczenia. W pierwszej dziesiątce rankingu Pi występują gospodarstwa ze wszystkich regionów, podobnie jak w klasie Pi poniżej 1% (por. tab. 42). 241

242 5.6. Wnioski z analizy logitowej Przeprowadzone analizy potwierdziły, że w skali całego sektora rolnego w Polsce mamy do czynienia z dualnym kierunkiem rozwoju w zależności od specjalizacji gospodarstwa. Zidentyfikowano istotne czynniki determinujące przynależność do klasy gospodarstw, które są wstanie akumulować należną rentę gruntową. W produkcji mleka krowiego, a także w ogrodnictwie i sadownictwie dominują przesłanki prowydajnościowe, a więc renty mają klasyczny różniczkowy charakter. Podobne wnioski wypływają z badań innych autorów. Przykładowo, P. Czarnota na podstawie analizy kosztów gospodarstw wyspecjalizowanych w chowie bydła mlecznego zauważył, że do głównych kategorii kosztów należy amortyzacja majątku trwałego (ok. 25%), a wraz ze wzrostem siły ekonomicznej jednostki bardzo szybko wzrastają koszty czynników zewnętrznych, w tym kapitału obcego. W tych warunkach jest możliwe osiągnięcie parytetowej opłaty pracy własnej (Czarnota 2009, s ). Stąd tak ważne są subwencje modernizacyjne, które przekładają się m.in. na niższe krańcowe koszty pośrednie i czynników obcych (np. pracy najemnej), a także na bardziej niż proporcjonalny względem nakładów kapitałowych wzrost produkcji. Wynika z tego, że rozwój kapitałochłonny jest determinantem akumulacji renty gruntowej. Podobnie J. Kopiński wskazuje, że intensywność gospodarowania pozwala w produkcji zwierzęcej na realizację zadawalającej opłaty pracy własnej (Kopiński 2009, s. 228). Co do upraw sadowniczych, znanym faktem jest dominująca rola nakładów na środki trwałe w rozwoju gospodarstwa. W strukturze aktywów (bez ziemi) w specjalistycznym gospodarstwie sadowniczym majątek trwały stanowi co najmniej 60% (Paszko 2009, s. 333). Jak wyżej zauważono, wzrost nakładów kapitału musi być jednak proporcjonalny do wzrostu skali produkcji. Przeprowadzona analiza nie daje przesłanek do tezy, że lokalizacja gospodarstwa ma dominujące znaczenie. Renta gruntowa była w pełni realizowana przez podmioty ze wszystkich regionów. Jedynie w przypadku ogrodnictwa i sadownictwa wyraźnie było widać, że najwyższe prawdopodobieństwo realizacji renty występowało w regionie Wielkopolska i Śląsk. Natomiast w chowie i hodowli bydła mlecznego, jak można było przypuszczać, w regionie Małopolska i Pogórze nie było ani jednego wyspecjalizowanego gospodarstwa w badanej zbiorowości, które cechowałby się wysokim prawdopodobieństwem akumulacji renty. 242

243 W uprawach polowych i paradoksalnie w chowie oraz hodowli trzody chlewnej przynależność do klasy gospodarstw, które są w stanie akumulować należną rentę gruntową determinują czynniki instytucjonalne ( nieróżniczkowe ). Oznacza to, że wyceniona przez rynek renta gruntowa została w całości zrealizowana w tych gospodarstwach, uruchamiając efekty mnożnika instytucjonalnego opisanego w rozdz. IV. Mnożnik ten opisuje dynamikę rekultywacji zasobu ziemi. Renty instytucjonalne nie podlegają bowiem rynkowym mechanizmom optymalizacji kosztów i przychodów krańcowych, a związane z nimi przewagi konkurencyjne są tak specyficzne, że niemożliwe do przechwycenia. Wnioski dotyczące instytucjonalnych przesłanek zrównoważenia w uprawach polowych i produkcji trzody są jednak dyskusyjne. Rysuje się rozbieżność między najczęściej stosowanymi miarami zrównoważenia 201, a zaprezentowanymi wnioskami. Zdaniem autora wyspecjalizowana produkcja roślinna (typ 1, według miar średnich) zapewnia godziwą opłatę kapitału, pracy i ziemi, w określonych uwarunkowaniach instytucjonalnych, które wykluczają rozwój intensywny. Według A. Harasima i innych autorów gospodarstwa roślinne ( ) osiągają niezbyt korzystne wskaźniki zarówno ekonomiczne, jak i ekologiczne (Harasim 2009, s ). Czy te oceny się wzajemnie wykluczają? Niekoniecznie - A. Harasim dalej pisze, że gospodarstwa o dużej powierzchni oraz położone na glebach lepszych są efektywniejsze ekonomicznie ( ) i środowiskowo (dopisek autora), o ile nie prowadzą intensywnej produkcji, cechującej się dużą emisja azotu. Podobnie, cytowany wyżej A. Harasim zauważa, że gospodarstwa trzodowe o dużym udziale zbóż w zasiewach cechują się wysokim syntetycznym wskaźnikiem trwałości (Harasim 2009, s. 141). Powyższe konkluzje są więc co do tendencji zbieżne z przedstawioną wyżej oceną. W uprawach polowych i hodowli trzody rozwój ekstensywny w określonych uwarunkowaniach instytucjonalnych przybliża do stanu zrównoważenia ekonomicznego, społecznego i środowiskowego, a rozwój intensywny nie. Kluczowym, acz mało zbadanym aspektem są tu wspomniane uwarunkowania instytucjonalne. Warto w tym miejscu przypomnieć, że w powyższej analizie logitowej wśród czynników jakościowych istotny okazał się wpływ następujących zmiennych: hierarchii struktur kierowania zbytem (tzw. sprzedaży zintegrowanej i powtarzalnej), faktu korzystania z subwencji inwestycyjnych i/lub środowiskowych, 201 Chodzi o syntetyczny wskaźnik zrównoważenia i syntetyczny wskaźnik trwałości (Baum 2006, s ). 243

244 sposobu alokacji płatności obszarowych, hierarchii celów gospodarowania, typ postępu (w sensie stopnia intensyfikacji kapitałochłonnej). Stanowią one zbiór instytucjonalnych wyznaczników efektywności struktury wytwórczej, które określają model rozwoju gospodarstwa rolnego i możliwości akumulacji renty gruntowej. Model ten powinien być brany pod uwagę przy kształtowaniu krajowej i regionalnej struktury wsparcia w ramach WPR oraz poszczególnych jej działań. 244

245 ROZDZIAŁ VII WSPÓŁZALEŻNOŚCI CZYNNIKÓW INSTYTUCJONALNYCH I RENTY GRUNTOWEJ ZREALIZOWANEJ W GOPODARSTWACH RODZINNYCH W POLSCE W 2007 ROKU 1. Renta zrealizowana jako warunek zrównoważenia społecznego i ekonomicznego W nawiązaniu do koncepcji godziwej opłaty kapitału, pracy i ziemi zaprezentowanej w cz. pierwszej, proces tworzenia renty gruntowej składa się z kilku etapów. Pierwszym jest osiągnięcie dochodu rolniczego netto równego zero, co oznacza, że opłacono w pełni czynnik kapitału i pracę najemną. Na tym etapie cała renta gruntowa przejmowana jest przez otoczenie rolnictwa (można powiedzieć ze renta zrealizowana w gospodarstwie rolnym jest ujemna), a czynnik pracy własnej pozostaje nieopłacony. O ukończeniu drugiego etapu stanowi osiągnięcie dochodu rezydualnego równego zero (nazywanego również dochodem z tytułu zarządzania), co jest równoznaczne z parytetowym wynagrodzeniem pracy własnej rolnika i rekompensatą alternatywnych kosztów kapitału. Do tego progu renta zrealizowana wciąż jest ujemna, ale po jego przekroczeniu można mówić o zatrzymaniu jakiejś części renty gruntowej w gospodarstwie. O akumulacji renty w pełnym zakresie decyduje wartość renty wieczystej zdyskontowanej w cenie ziemi. Ważną kwestia jest więc identyfikacja czynników określających stopień realizacji renty gruntowej. Dochód rezydualny 202 równy zero jest warunkiem koniecznym zrównoważonego rozwoju. Gwarantuje bowiem równowagę społeczną, aczkolwiek nie jest wystarczający do osiągnięcia stanu równowagi ekonomicznej i środowiskowej. Współczesne interpretacje kwestii rolnej wykraczają poza problem nienadążania rozwoju rolnictwa za całą gospodarka narodową, który rzutuje na pozostałe działy (Runowicz 1984, s. 365). Postulowane obecnie rozwiązania zakładają, tworzenie warunków harmonijnego rozwoju produkcji rolniczej i racjonalnego jej wykorzystania oraz spożytkowanie zasobów tkwiących w gospodarstwach rolniczych, a osobom pracującym w nim zapewnienie przynajmniej przeciętnego w kraju standardu życia (Kapusta 2003, s ). Zauważmy, że mogłaby to być ogólna definicja rolnictwa zrównoważonego. W poprzednim rozdziale określono czynniki, które 202 Przypomnijmy, że dochód rezydualny tj. dochód pozostający po opłaceniu kapitału i pracy, oznacza wg autora nadwyżkę przychodów z gospodarstwa rolnego (łącznie z subwencjami) ponad sumę nakładów materiałowo-pieniężnych, opłatę pracy własnej rodziny rolniczej oraz alternatywny koszt majątku obrotowego. 245

246 zwiększają prawdopodobieństwo zatrzymania całej renty w gospodarstwie rolnym, co daje możliwość długookresowej rekultywacji zasobu ziemi i rozwoju struktury wytwórczej. W tym rozdziale celem jest identyfikacja czynników, które określają wysokość dochodu rezydualnego, a więc renty gruntowej rzeczywiście zrealizowanej w gospodarstwach indywidualnych w Polsce, a także ocena kierunku oraz siły wpływu tych czynników. Nie chodzi więc o odpowiedź, jakie czynniki determinują przynależność do klasy gospodarstw rozwojowych, tj. takich które funkcjonują w warunkach równowagi społecznoekonomicznej i czy ta równowaga wpisuje się w paradygmat zrównoważonego rozwoju? (Ten problem rozpatrzono wcześniej). Chodzi o określenie determinant stopnia zrównoważenia struktury wytwórczej według kryterium zrealizowanej renty gruntowej. Zdaniem autora równowaga społeczna, ekonomiczna i środowiskowa ściśle wiąże się z polityką dochodową w rolnictwie. Społeczny aspekt zrównoważenia oznacza parytetowy względem innych działów poziom zaspokojenia potrzeb uczestnictwa rolników w procesach społecznych zgodnie z definicją A. Harasima przedstawioną w pierwszej części pracy. Ogólnie rzecz biorąc chodzi o przeciętny standard życia. Przyjmijmy, że miarą tego standardu jest wynagrodzenie czynnika pracy takie, które zapewnia równowagę między procesem tworzenia wartości dodanej, a jej podziałem, zgodnie z ideologiami merytokratycznymi (Sztompka 2005, s. 331). W praktyce chodzi o zachowanie zbliżonego parytetu w jednostkowych opłatach czynnika pracy między różnymi rodzajami działalności ekonomicznej we wszystkich działach gospodarki (szerzej zob. Czyżewski 2009, s. 77 i nast.). Wyznacznikiem tego parytetu w ustroju kapitalistycznym jest rynek, który jednak zawodzi i nie potrafi zapewnić efektywności alokacyjnej na rynku czynnika pracy w skali gospodarki narodowej. Zrównoważenie społeczne mierzone może być również w kategoriach efektywności społecznej tj. stosunku społecznego efektu gospodarowania - poziomu życia, jakości życia, dobrobytu, do istniejącego potencjału gospodarczego (Kulawik 2007, s. 3-7). Wagę problemu podkreślają istniejące sprzężenia zwrotne między efektami gospodarowania w rolnictwie, a wspomnianym potencjałem. Występują dwa rodzaje powiązań: po pierwsze dochody rolnicze kreują popyt na pozarolnicze dobra i usługi, aktywność ekonomiczną obszarów wiejskich i mniejszych miast, pomnażanie kapitału ludzkiego w gospodarstwach rolnych, wykorzystywanego następnie w innych sektorach (Zegar 2000, s. 127). Po drugie, potencjał rozwojowy obniżają nadmierne rozpiętości dochodowe wewnątrz samego rolnictwa. 246

247 Z kolei ekonomiczny aspekt zrównoważenia w długim okresie sprowadza się zdaniem autora do generowania nadwyżki, która umożliwia reprodukcję zasobu kapitału i struktur organizacyjnych. W krótkim okresie wystarczająca jest reprodukcja prosta (zachodzi na etapie dodatniego dochodu rolniczego), w długim konieczna staje się akumulacja umożliwiająca reprodukcje rozszerzoną (na etapie renty gruntowej). Natomiast równowaga środowiskowa w długim okresie wymaga akumulacji środków umożliwiających rekultywację (także rozszerzoną ) czynnika ziemi. Warunki zrównoważonego rozwoju rolnictwa sformułowane w pierwszej części pracy można poddać operacjonalizacji. Nawiązując do wcześniejszych definicji przyjęto następujące empiryczne wyznaczniki zrównoważenia ekonomiczno-społecznego i środowiskowego: 1. Gospodarstwo rolne funkcjonuje w warunkach równowagi społecznej, jeśli dochód rezydualny jest większy lub równy zero, tzn. wygenerowana nadwyżka ponad dochód rolniczy netto wystarcza na pokrycie opłaty pracy własnej (po całkowitym opłaceniu czynnika kapitału w warunkach reprodukcji prostej, która dotyczy krótkiego okresu) Gospodarstwo rolne jest zrównoważone ekonomicznie jeśli realizuje rentę gruntową umożliwiającą rozszerzoną reprodukcję struktur wytwórczych; renta może być jednak przeznaczona na inwestycje negatywnie oddziałujące na dobrostan środowiska naturalnego (ma wtedy charakter wyłącznie różniczkowy). 3. Gospodarstwo może rozwijać się w sposób zrównoważony w długim okresie 204 jeśli zrealizowana renta gruntowa jest większa lub równa rencie wytworzonej zdyskontowanej w rynkowych cenach ziemi i inwestuje się ją w sposób korzystny (neutralny 205 ) dla dobrostanu środowiska naturalnego (w przeciwnym razie renta ma charakter wyłącznie różniczkowy jak w punkcie 2). Jak widać, pierwszy z przyjętych wyżej wyznaczników zawiera się w drugim, a drugi w trzecim. Można więc powiedzieć, że pierwszy z nich stanowi konieczny 203 Dochód uznaje się za niezbędny czynnik zrównoważenia społecznego. Autor zdaje sobie sprawę, że w pewnych sytuacjach może okazać się niewystarczającym kryterium, z uwagi na różne przesłanki o charakterze jakościowym. Niemniej otwiera on drogę do rozwoju jakościowego i trzeba optymistycznie przyjąć, że ten rozwój będzie zachodzić. 204 Nie chodzi tu o aspekt zrównoważenia środowiskowego rozumiany jako stosowanie technik produkcyjnych i relacji nakładów neutralnych wobec środowiska naturalnego. Aspekt ten ma wymiar krótkookresowy. Autor zakłada że realizacja renty gruntowej w pełnej wysokości jest już obwarowana odpowiednimi warunkami cross-compliance. Warunki te zapobiegają jednakże tylko degradacji zasobów środowiskowych, a nie gwarantują ich rekultywacji i wzrostu wartości, a na tym polega troska o ziemię. 205 Ewentualna degradacja środowiska naturalnego związana z zaniechaniem pewnych działań jest traktowana jako wpływ negatywny. 247

248 warunek zrównoważenia społecznego, ale nie jest wystarczający do osiągnięcia równowagi ekonomicznej i środowiskowej w długim okresie. Aspekt warunków wystarczających zrównoważonego rozwoju rozpatrzono w poprzednim rozdziale poprzez określenie determinant i przesłanek akumulacji renty (w pełnej wysokości) w tzw. gospodarstwach rozwojowych. Powyższa konstrukcja definicyjna wynika z osobliwości gospodarstwa rodzinnego w rolnictwie i przyjętego w pracy podejścia do źródeł renty gruntowej. Jeśli przyjąć jak wyżej, że miarą zrównoważenia społecznego jest parytetowa względem innych działów opłata pracy i kapitału, w gospodarstwie rodzinnym pojawia się problem wydzielenia kosztu pracy własnej z dochodu gospodarstwa rolnego. Można dokonać tego jedynie przy zastosowaniu szacunkowych stawek, parytetowych względem innych sektorów gospodarki, ponieważ praca rodziny rolniczej nie podlega rynkowym mechanizmom wyceny. Stąd, jak wcześniej stwierdzono, dochód pozostały po opłaceniu składników kapitałowych (w tym kosztu alternatywnego kapitału) i pracy najemnej powinien co najmniej pokrywać tę szacunkową wartość pracy własnej, żeby równowaga społeczna była zachowana. Zdecydowanie trudniejszy do interpretacji jest problem równowagi ekonomicznej, ponieważ nawiązuje do rozważanego w pierwszej części pracy problemu, czy gospodarstwo marginalne realizuje rentę gruntową? Jak wspomniano, według koncepcji ricardiańskich to ceny rolne determinują wysokość renty gruntowej, a w gospodarstwach marginalnych, które de facto określają ceny równowagi, renta gruntowa jest równa zero. Zgodnie z tym występują tylko renty różniczkowe związane ze zróżnicowaniem urodzajności, która pozwala na osiągnięcie przewag kosztowych, bądź całkowitą sztywność podaży gruntów określonej klasy. Czynnik ziemi nie posiada żadnej samoistnej użyteczności (bez nakładów kapitału cechuje się zerową produktywnością), która uzasadniałaby wypłacenie mu wynagrodzenia. W tej sytuacji realizacja renty przez właściciela nie byłaby konieczna do zachowania równowagi ekonomicznej. Przypomnijmy, że opozycyjną koncepcją, z którą identyfikuje się autor, jest teza o występowaniu renty absolutnej. Muszą ją realizować również gospodarstwa marginalne, żeby zapewnić sobie rozwój w długim okresie. Źródłem tej renty jest samoistna produktywność czynnika ziemi, szczególnie widoczna w świetle nowych, społecznośrodowiskowych użyteczności, których oczekują społeczeństwa w UE. Czynnik ziemi jest więc komplementarny względem zastosowanego na niej kapitału w zakresie produkcji tych użyteczności. Wartość renty gruntowej określa dodatnia różnica między potencjalną 248

249 produktywnością kapitału w rolnictwie, a potencjalną produktywnością kapitału w innych działach gospodarki. Owa potencjalna produktywność kapitału w rolnictwie jest wyceniona przez rynek ziemi rolniczej. W tej sytuacji, jeśli renta gruntowa w wysokości określonej przez rynek nie jest realizowana (lub ma charakter wyłącznie różniczkowy), gospodarstwo rolne nie osiąga równowagi w długim okresie. W rezultacie, jego proces rozwojowy jest zakłócony, a zasób ziemi nie podlega rekultywacji w wyniku inwestycji prośrodowiskowych. Czy jednak nie można osiągnąć równowagi ekonomicznej i środowiskowej bez zapewnienia równowagi społecznej, tzn. opłacić czynnik ziemi przed czynnikiem pracy? Teoretycznie byłoby to możliwe, ale autor z założenia wyłącza taki wariant. Właściciel gospodarstwa rolnego jako miejsca życia rodziny rolniczej w pierwszej kolejności realizuje cele społeczne związane z funkcjonowaniem tej rodziny, a dopiero w dalszej kolejności zapewnia reprodukcję rozszerzoną struktur wytwórczych, z zachowaniem określonych wymogów środowiskowych (lub nie przypadek renty różniczkowej). 2. Egzogeniczne czynniki renty zrealizowanej w gospodarstwach rodzinnych analiza regresji W części drugiej pracy dowiedziono, że obiektywnym wnioskiem jest niesprawność mechanizmu rynkowego w sektorze rolnym, która objawia się różnicą między zrealizowaną przez właścicieli ziemi, a wytworzoną (w sensie oszacowania przez rynek) wartością renty gruntowej. Zawodzą więc albo racjonalne oczekiwania (w stosunku do cen ziemi), albo alokacja zasobów jest nieoptymalna z uwagi na szeroko rozumiane sztywności cen (autor opowiada się za tym ostatnim wnioskiem). Propozycją teoretycznego rozwiązania tego problemu jest odrzucenie dwubiegunowego podziału mechanizmów alokacyjnych między rynek (poziom mikroekonomiczny) i państwo (poziom makroekonomiczny), na rzecz trójwymiarowego systemu państwo rynek struktury instytucjonalne (governance structures poziom mikroekonomiczny) 206. Problem sprowadza się więc do identyfikacji 206 Państwo i rynek w sensie mechanizmów kreujących ceny równowagi. Natomiast struktury instytucjonalne (lub struktury kierowania) są mechanizmem koordynującym transakcje na poziomie mikroekonomicznym. Decydują one o podziale uprawnień własnościowych do zasobów w wyniku zawartej transakcji i w ten sposób uzupełniają. ład instytucjonalny gospodarki żywnościowej. Zaliczają się do nich np. systemy zarządzania produkcją i zbytem w gospodarstwach (np. kontraktacja lub sprzedaż bezpośrednia), system wartości kierownika gospodarstwa, który determinuje jego decyzje (np. rodzinna hierarchia celów), relacje z otoczeniem instytucjonalnym (np. korzystanie z usług doradczych ODR-ów), model gospodarowania (np. postindustrialny lub zrównoważony), który skutkuje określonymi decyzjami co do alokacji płatności z WPR, dostęp do informacji rynkowych (np. przez internet), wszelkie skodyfikowane lub nieskodyfikowane relacje kontraktowe z odbiorcami surowca (lub dostawcami środków produkcji), które ograniczają ryzyko rynkowe. 249

250 określonych struktur kierowania w rolnictwie, a następnie weryfikacji jednej z dwóch hipotez: lub 1) struktury instytucjonalne w rolnictwie są komplementarne względem interwencji państwa i rynku w dążeniu do efektywności alokacyjnej, 2) struktury instytucjonalne są substytucyjne (alternatywne) względem interwencji państwa i komplementarne wobec rynku w dążeniu do efektywności alokacyjnej. Twierdzenia te są uszczegółowieniem hipotezy czwartej pracy, w której mowa o dopasowaniu otoczenia instytucjonalnego (w tym polityki rolnej państwa) do struktur zarządzania w skali mikroekonomicznej. Żeby odnieść się do wspomnianego problemu dopasowania należy ustalić, czy chodzi o stopniową likwidację i zmniejszanie skali interwencji państwa w rolnictwie, ponieważ tzw. kontraktowanie prywatne 207 jest w stanie skutecznie zabezpieczyć gospodarstwa rodzinne przed zawodnościami rynku, czy też interwencja państwa jest niezastąpiona i należy tylko zastanowić się nad jej formą (tj. zmianą instrumentów, a nie skali mierzonej m.in. wartością subwencji)? Jednocześnie autor stoi na stanowisku, że w każdym przypadku struktury instytucjonalne tworzone przez przedsiębiorców (tj przez sektor prywatny) mogą co najwyżej uzupełniać rynek w dążeniu do efektywności alokacyjnej, a nie go zastępować. Mimo istnienia zawodności, system rynkowy jest najlepszym znanym mechanizmem utrzymywania stacjonarnej równowagi w relacjach popytowo-podażowych. Nawet jeśli w pewnych obszarach struktury instytucjonalne zmieniają alokację rynkową oraz cenę równowagi, to i tak ich rola jest komplementarna w dążeniu do efektywności, ponieważ rynkowy punkt równowagi zawsze będzie dla nich punktem odniesienia. Struktury instytucjonalne byłyby substytucyjne względem rynku, jeśli samemu wyznaczałyby wspomniane ceny równowagi, co zdaniem autora nie jest możliwe w systemie rynkowym 208. Jak widać druga hipoteza stanowi silniejszą wersję pierwszej. Podstawową kwestią jest tu zdefiniowanie pojęcia instytucji ekonomicznej na poziome mikroekonomicznym, 207 Tj. instytucje ekonomiczne, które wykształcą się w sektorze prywatnym, poprzez dążenie do optymalizacji kosztów transakcyjnych. 208 Przykładowo umowa kontraktacyjna może chronić przed niekorzystną zmianą ceny rynkowej i zabezpieczać cenę transakcji na określonym poziomie. Nigdy jednak nie wyznacza tej ceny bez odniesienia do rynku. Inną kwestią jest wyznaczanie cen równowagi przez otoczenie instytucjonalne, np. przez politykę państwa. Przykładem są tu ceny administrowane w gospodarce centralnie zarządzanej. Natomiast w gospodarce rynkowej również funkcjonują w pewnych obszarach ceny administrowane, ale na ogół są one w jakiś sposób powiązane z rynkiem. 250

251 zgodnie z uwagami z poprzedniego rozdziału, w nawiązaniu do podejścia Nowej Ekonomii Instytucjonalnej (NEI). Zmienne jakościowe opisane w tab. 28 odzwierciedlają procesy pozytywnej selekcji przedstawione wcześniej w modelu histerezy instytucjonalnej. Tym samym stanowią wypadkową zachowawczych procesów oddziaływania otoczenia instytucjonalnego gospodarki żywnościowej. Powyższe rozważania zmierzają do odpowiedzi na pytanie, czy ład instytucjonalny na poziomie mikroekonomicznym jest istotną zmienną w procesie realizacji renty gruntowej oraz w jakim stopniu determinuje zrównoważony społecznie i ekonomicznie rozwój gospodarstw rolnych (niekoniecznie zrównoważony środowiskowo)? 209 Wykorzystano więc zestaw zmiennych ilościowych i jakościowych zdefiniowanych w poprzednim rozdziale (tab. 27 i 28). Zmienne te tworzą wektor potencjalnych, egzogenicznych zmiennych instytucjonalnych i różniczkowych, które określają wysokość zrealizowanych rent. Modele oszacowano metodami regresji liniowej, wielorakiej. Zdajemy sobie sprawę ze słabości tej metody, jednakże w związku z doborem zmiennych do analizy, w którym jednocześnie występują, zmienne ilościowe i jakościowe oraz w związku z nikłymi doświadczeniami w badaniach nad wpływem czynników instytucjonalnych w Polsce, postanowiono zacząć od metody najprostszej. W przekonaniu tym utwierdza fakt, że modele regresji liniowej okazały się bardzo dobrze dopasowane, bowiem we wszystkich przypadkach R 2 oscyluje około 0,9 (a w przypadku gospodarstw typu 2 i 5 powyżej 0,95), a założenia metody najmniejszych kwadratów w większości zostały spełnione 210. Modele przeszły więc pozytywnie weryfikację merytoryczną i statystyczną. Warto też pamiętać, że nie mają one charakteru prognostycznego 211 (dane pochodzą z jednego roku ), a ich podstawowym celem jest identyfikacja istotnych zmiennych oraz ich 209 Chodzi tu o identyfikację czynników realizacji tzw. warunków koniecznych zrównoważenia, które zapewniają równowagę społeczną i ekonomiczną, a niekoniecznie środowiskową. Sprowadza się to do określenia determinant wysokości renty zrealizowanej. W poprzednim rozdziale poddano analizie tzw. warunki wystarczające, rozwoju zrównoważonego, uwzględniającego także aspekt równowagi środowiskowej, która wymaga akumulacji renty gruntowej w pełnej wysokości. 210 Z pewnymi zastrzeżeniami co do założenia, że składnik losowy ma wartość oczekiwaną równą zero. Teoretycznie bowiem występują czynniki nieuwzględnione w modelach, a oddziaływujące w istotny sposób na renty zrealizowane. Dotyczy to np. czynników makroekonomicznych, choć przyjęto, że ich wpływ zawiera się we współczynnikach wybranych do analizy poprzez ceny (np. we współczynniku kosztochłonności, gdzie licznik uwzględnia ceny środków produkcji, a mianownik ceny zbytu). Przyjmuje się więc, że ewentualny błąd systematyczny w równym stopniu obarcza wszystkie związki funkcyjne. Z kolei istotność liniowego lub linearyzowanego związku oceniono testem F oraz testem t-studenta. Przeprowadzono też analizę rozkładu reszt weryfikując normalność ich rozkładu (testem Saphiro-Wilka) oraz heteroskedastyczność składnika losowego (taka sama wariancja składnika losowego dla wszystkich obserwacji). Z uwagi na jakościowy charakter niektórych zmiennych normalność rozkładu w niektórych przypadkach budziła zastrzeżenia. 211 Poza tym standardowe błędy estymacji okazały się relatywnie wysokie - wahały się od 30% do 50% średniej wartości zmiennej zależnej. 251

252 relatywnej siły wpływu na wysokość zrealizowanych rent gruntowych. Zmienną objaśnianą jest więc wartość (z założenia tylko dodatnia 212 ) renty zrealizowanej w przeliczeniu na gospodarstwo. Przypomnijmy, że obrazuje ona dochód rezydualny (tzw. dochód z tytułu zarządzania) pozostały po opłaceniu kapitału łącznie z jego kosztem alternatywnym (w tym są koszty pośrednie i bezpośrednie), pracy najemnej oraz pracy własnej oszacowanej według stawek parytetowych por. rozdz. III. W związku z powyższym nie jest wcale oczywiste, że większe gospodarstwa realizują wyższe renty gruntowe, ponieważ mogą mieć wysokie koszty pracy własnej oraz alternatywne koszty kapitału 213. W związku z tym do analizy wykorzystano rentę zrealizowaną na gospodarstwo, a nie na ha użytków rolnych. Analizę regresji poprzedzono badaniem współliniowości zmiennych (por. zał aneks), wyłączając te, które charakteryzowały się wysokimi współczynnikami korelacji liniowej (powyżej 0,8). Następnie, za jedno z kluczowych kryteriów konstrukcji modelu uznano współczynniki tolerancji 214 każdej zmiennej (za minimalny dopuszczalny, poziom tolerancji uznano 0,2), które pokazują jaką część zmienności wyjaśniają pozostałe istotne zmienne por. tab. 44. Chodziło o to, żeby w modelach było jak najwięcej istotnych zmiennych (na poziomie istotności 0,05), ale o zbliżonym i jak najwyższym poziomie tolerancji, tak żeby każda z nich wnosiła porównywalną ilość informacji do modelu. Uznano, iż w takich warunkach analiza komparatywna siły i kierunku oddziaływania znajduje zastosowanie. Dla 212 Mamy tu do czynienia z klasycznym problemem cenzurowania zmiennej objaśnianej. Autor podjął decyzję o wyłączeniu z analizy gospodarstw o ujemnej rencie zrealizowanej - ujemna renta to brak rent (zerowa renta). Uwzględnienie rent ujemnych sprowadzałoby się do zwykłej regresji dochodu rolniczego netto, a nie o to chodziło. Alternatywą dla powyższego rozwiązania mogło być zastosowanie modelu Tobina (tobitowego). Niektórzy autorzy zalecają takie podejście, ponieważ proste usunięcie obserwacji zerowych sprawia, że próba przestaje być losowa, co może pogorszyć własności estymatora (szerzej zob. Curry i in., 2002). Analizę przeprowadzono mając świadomość tego ograniczenia, zważywszy, że dobór gospodarstw wyspecjalizowanych do próby i tak był w jakimś stopniu celowy, a model nie ma zastosowań prognostycznych. Jak zwraca uwagę A. Hałka w szczególnych przypadkach klasyczna regresja, wykorzystująca próbę obserwacji niezerowych, może być lepszym rozwiązaniem niż model tobitowy (Hałka, 2011, s. 3). Słabością modelu tobitowego jest bowiem w tym przypadku konieczność przyjęcia założenia, że te same zmienne wyjaśniają zarówno sam fakt braku renty, jak też ich wielkość - w przypadku gdy są one dodatnie. (Hałka, 2011, s. 3 i nast.). Byłoby to sprzeczne z dotychczasowymi wnioskami, że inne struktury instytucjonalne decydują o wysokości renty, a inne przesądzają o rozwojowości gospodarstwa (chodzi o wspomniany wyżej problem warunków koniecznych i wystarczających dla zrównoważonego rozwoju). Poza tym należy mieć na uwadze, że regresja liniowa i tobitowa na ogół dają bardzo zbliżone wyniki (Hałka, 2011, s.7-16), tak więc bardziej zasadne wydaje się zastosowanie w tym przypadku metody najprostszej. Analogicznego wyboru dokonali w swoich badaniach cytowani wyżej R. Curry, W. Namakhoye i R. Nayga (szerzej zob. Curry i in., 2002). 213 Tak jak powszechnie znany jest fakt, że dochody rolnicze netto związane są z wielkością i siłą gospodarstwa, ale dochody rezydualne wcale nie muszą podlegać tej tendencji R 2 252

253 oszacowanych modeli przeprowadzono analizę reszt, w większości weryfikując pozytywnie normalność ich rozkładu. W uprawach polowych (typ 1), najsilniej na rentę zrealizowaną oddziałuje zasób ziemi, ziemiochłonność i zasób kapitału (por. b* w tab. 43 oraz korelacje cząstkowe w tab. 44), co było do przewidzenia w tym typie produkcyjnym 215. Wśród istotnych zmiennych znalazły się jednak czynniki jakościowe, które można zaliczyć do ładu instytucjonalnego. Chodzi o wielozawodowość (dochód spoza gospodarstwa rolnego) oraz skłonność do oszczędności (% dochodu oszczędzany w ciągu roku). Warto zwrócić uwagę, że dochód spoza gospodarstwa rolnego nie wlicza się w dochód rolniczy netto, a tym samym nie występuje w rachunku rent. Stanowi więc o innych powiązaniach gospodarstwa z otoczeniem rynkowym, które w sposób nie ilościowy, ale jakościowy oddziałują na wysokość realizowanej renty gruntowej. W tym sensie dodatkowe źródła dochodów można traktować jako instytucje (otoczenie instytucjonalne) wspierające główny kierunek gospodarowania, potencjalnie zabezpieczające go przed ryzykiem rynkowym. W tym przypadku jednak ich wpływ jest negatywny, co znaczy, że mniejsze zaangażowanie w gospodarstwie rolnym jest odwrotnie proporcjonalne do wartości realizowanej renty gruntowej. Skłonność do oszczędności natomiast opisuje w jakimś stopniu mentalność kierownika gospodarstwa i można ją określić mianem normy nieskodyfikowanej. Co do istotnych zmiennych ilościowych, wskazują one że w uprawach polowych postęp kapitałochłonny wraz z dużą skalą produkcji i wsparcie subwencjami z WPR przesądza o wysokości renty zrealizowanej (por. tab. 43). Przypomina się jednak, że nie są to warunki wystarczające do zatrzymania (akumulacji) całej renty wytworzonej w gospodarstwie rolnym (jest to wniosek z analizy logitowej por. rozdz. VI. Tabela 43. Istotne zmienne objaśniające wysokość zrealizowanej renty gruntowej w gospodarstwach specjalizujących się w uprawach polowych w Polsce oraz ich współczynniki w modelu regresji liniowej (obserwacje z 2007 r.) Podsumowanie regresji zmiennej zależnej zrealizowana renta gruntowa na gospodarstwo R= 0, R 2 = 0, Skoryg. R2= 0, F(10,98)=60,466 p<0,0000 Zmienne niezależne: b* bł. std. b* b bł. std. - b t(98) poziom p wyraz wolny , ,51-3, , typ postępu - wskaźnik intensyfikacji kapitałochłonnej gosp. (im -0, , , ,25-1, , Z uwagi na silną współliniowość wykluczono z analizy zmienną produkcja globalna. 253

254 mniejszy wsk. tym większa intensyfikacja) zasób ziemi UR 0, , ,81 199,22 8, , zasób kapitału (aktywa bez ziemi) zasób pracy- godz. pracy własnej 0, , ,11 0,02 4, , , , ,37 6,24-3, , sposób alokacja nadwyżek (% dochodu gospodarstwa -0, , domowego oszczędzany w -694,29 283,84-2, , ciągu roku) dochód spoza gospodarstwa rolnego do dochodu z -0, , rodzinnego gospodarstwa -1719,33 498,36-3, , rolnego w % transfery netto 0, , , ,46 3, , ziemiochłonność odwrócona produktywność ziemi 0, , ,36 4,03 7, , kapitałochłonność -0, , , ,55-3, , pracochłonność 0, , , ,87 2, , *standaryzowany współczynnik b - normalizowany poprzez odjęcie średniej arytmetycznej i podzielenie przez odchylenie standardowe. W tym przypadku interpretacja jest następująca: zmiana zmiennej niezależnej o jedno odchylenie standardowe powoduje zmianę wartości zmiennej zależnej o określony odsetek jej odchylenia standardowego (szerzej zob. Stanisz 2000, s.36). Źródło: opracowanie własne na podstawie badań ankietowych przeprowadzonych w 2008 roku we współpracy z IERiGŻ-PIB na ogólnopolskiej próbie 400 gospodarstw indywidualnych zarejestrowanych w bazie FADN (szerzej zob. Kołodziejczyk 2008) obliczenia przeprowadzono w programie STATISTICA 9. Tabela 44. Współczynniki tolerancji i korelacja cząstkowa zmiennych objaśniających wysokość zrealizowanej renty gruntowej w gospodarstwach specjalizujących się w uprawach polowych (obserwacje z 2007 r.) Zmienne niezależne: Toleran. R-kwadr.* typ postępu - wskaźnik intensyfikacji kapitałochłonnej gosp. (im mniejszy wsk. tym większa intensyfikacja) Cząstk. - Korelac. Semicz. - Korelac. 0, , , , zasób ziemi UR 0, , , , zasób kapitału (aktywa bez ziemi) 0, , , , zasób pracy- godz. pracy własnej 0, , , ,

255 sposób alokacja nadwyżek (% dochodu gospodarstwa domowego oszczędzany w ciągu 0, , , , roku) dochód spoza gospodarstwa rolnego do dochodu z rodzinnego gospodarstwa rolnego w % 0, , , , transfery netto 0, , , , ziemiochłonność odwrócona produktywność ziemi 0, , , , kapitałochłonność 0, , , , pracochłonność 0, , , , *kolumna R-kwadr. zawiera R 2 odpowiedniej zmiennej ze wszystkimi innymi zmiennymi niezależnymi Źródło: jak w tab. 43. W ogrodnictwie i sadownictwie (typ 2) najsilniej na rentę zrealizowaną oddziałuje zasób kapitału (dodatni wpływ), produktywność ziemi (dodatni wpływ), pozacenowe korzyści ze współpracy z odbiorcą (dodatni wpływ) i kosztochłonność (ujemny wpływ) - por. b* w tab. 45 oraz istotne korelacje cząstkowe (pogrubionym drukiem tab ). Wśród tych zmiennych znalazł się więc czynnik jakościowy, który jest elementem struktury kierowania produkcją i zbytem. Pozacenowe korzyści są na ogół skodyfikowanymi w umowie z odbiorcą surowca lub nieformalnymi usługami na rzecz produkcji lub zbytu, które poprawiają rachunek ekonomiczny gospodarstwa. Warto dodać, że nie chodzi tu jednak o struktury zintegrowane kontraktowo (np. kontraktację), ponieważ istotny okazał się tylko wpływ doraźnych kanałów zbytu por. tab. 45. Są więc to przykłady bezpośredniego (przez koszty) wpływu czynników instytucjonalnych na wymiar renty zrealizowanej. Oprócz tego jednak wśród istotnych zmiennych dominują czynniki zaliczające się do otocznia instytucjonalnego: skłonność do oszczędności (negatywny wpływ), rodzinna hierarchia celów (ujemny wpływ), współpraca z instytucjami (dodatni wpływ), rozdysponowanie płatności obszarowych na produkcję (ujemny wpływ 217 ) i korzystanie z subwencji inwestycyjnych (ujemny wpływ) pro. tab. 45. Trudno tu o jednoznaczne wnioski, zważywszy, że w ogrodnictwie oraz sadownictwie czynnik ziemi nie zawsze ma kluczowe znacznie i mogą występować inne źródła przewag, niż renta gruntowa. Niemniej nasuwa się wniosek, że inwestycje są tu bardzo kosztowne i nie przekładają się od razu na wyniki ekonomiczne oraz rentowność, a płatności obszarowe nie są wystarczającym wsparciem dla procesu realizacji renty. Kluczowa natomiast jest siła ekonomiczna (w sensie wielkości 216 Z uwagi na silną współliniowość wykluczono z analizy zmienną produkcja globalna. 217 alternatywą była alokacja na inwestycje lub konsumpcję. 255

256 aktywów), skala produkcji 218 i kosztochłonność, a tym samym wpisane w nią relacje cenowe. Wpisuje się to więc w konkluzję analizy logitowej, dotyczącą różniczkowych, a nie instytucjonalnych źródeł rent w tym typie produkcyjnym. Zgodnie z przyjętą definicją bowiem intensyfikacja kapitałochłonna zakłada rosnące nakłady kapitału w warunkach spadającej kosztochłonności dokładnie takie relacje pozytywnie oddziałują na rentę zrealizowaną w oszacowanym modelu. Tak więc postęp kapitałochłonny jest zarówno koniecznym, jak też wystarczającym warunkiem realizacji i akumulacji renty gruntowej w gospodarstwach rolnych tego typu. Tabela 45. Istotne zmienne objaśniające wysokość zrealizowanej renty gruntowej gospodarstwach specjalizujących się w ogrodnictwie i sadownictwie oraz ich współczynniki w modelu regresji liniowej (obserwacje dla 2007 r.) Podsumowanie regresji zmiennej zależnej zrealizowana renta gruntowa na gospodarstwo R= 0, R 2 =0, Skoryg. R 2 = 0, , F(12,16)=34,283 p<,00000 Zmienne niezależne: b* bł. std. b* b bł. std. - b t(98) poziom p wyraz wolny , ,85 5, , zasób ziemi UR 0, , , ,74 4, , zasób kapitału - aktywa bez ziemi 0, , ,21 0,03 7, , sposób alokacja nadwyżek ( % dochodu gospodarstwa domowego oszczędzany w ciągu roku) cele gospodarowania nierynkowe = 1, rynkowe = 0 współpraca z instytucjami powyżej przeciętnej = 1, poniżej = 0 struktura kierowania zbytem doraźna, TAK=1, NIE= 0 pozacenowe korzyści ze współpracy z odbiorcą produktów rolnych - ponadprzeciętny wpływ na wyniki ekonomiczne =1, poniżej przeciętnej = 0 rozdysponowanie płatności obszarowych - ponadprzeciętna alokacja na bieżącą produkcję = 1, mniej niż przeciętna = 0 korzystanie z subwencji na inwestycje TAK = 1, NIE = 0-0, , , ,45-3, , , , ,19 601,68-3, , , , ,06 785,21 3, , , , ,26 491,02 2, , , , ,70 759,71 4, , , , ,67 622,03-3, , , , ,36 467,58-3, , kosztochłonność przychodów -0, , , ,01-7, , działalność inwestycyjna -0, , , ,20-2, , Taki wniosek nasuwa się z dodatniego wpływu produktywności ziemi. Jeśli przyjąć że w ogrodnictwie nie ma znaczenia ścieżka ekstensywnego rozwoju, kluczowa dla w/w współczynnika jest produkcja globalna (a więc przychody ze sprzedaży), a nie zasoby ziemi. 256

257 ziemiochłonność odwrócona produktywność ziemi 0, , ,66 0,12 5, , *standaryzowany współczynnik b - normalizowany poprzez odjęcie średniej arytmetycznej i podzielenie przez odchylenie standardowe. W tym przypadku interpretacja jest następująca: zmiana zmiennej niezależnej o jedno odchylenie standardowe powoduje zmianę wartości zmiennej zależnej o określony odsetek jej odchylenia standardowego (szerzej zob. Stanisz 2000, s.36). Źródło: opracowanie własne na podstawie badań ankietowych przeprowadzonych w 2008 roku we współpracy z IERiGŻ-PIB na ogólnopolskiej próbie 400 gospodarstw indywidualnych zarejestrowanych w bazie FADN (szerzej zob. Kołodziejczyk 2008) obliczenia przeprowadzono w programie STATISTICA 9. Tabela 46. Współczynniki tolerancji i korelacja cząstkowa zmiennych objaśniających wysokość zrealizowanej renty gruntowej w gospodarstwach specjalizujących się w ogrodnictwie i sadownictwie (obserwacje z 2007 r.) Zmienne niezależne: Toleran. R-kwadr. Cząstk. - Korelac. Semicz. - Korelac. zasób ziemi UR 0, , , , zasób kapitału - aktywa bez ziemi 0, , , , sposób alokacja nadwyżek ( % dochodu gospodarstwa domowego oszczędzany w ciągu roku) cele gospodarowania nierynkowe = 1, rynkowe = 0 współpraca z instytucjami powyżej przeciętnej = 1, poniżej = 0 struktura kierowania zbytem doraźna, TAK = 1, NIE = 0 pozacenowe korzyści ze współpracy z odbiorcą produktów rolnych - ponadprzeciętny wpływ na wyniki ekonomiczne = 1, poniżej przeciętnej = 0 0, , , , , , , , , , , , , , , , , , , , rozdysponowanie płatności obszarowych - ponadprzeciętna 0, alokacja na bieżąca produkcję = 1, 0, , , mniej niż przeciętna = 0 korzystał z subwencji na inwestycje TAK = 1, NIE = 0 0, , , , kosztochłonność przychodów 0, , , , działalność inwestycyjna 0, , , , ziemiochłonność odwrócona - produktywność ziemi 0, , , , *kolumna R-kwadr. zawiera R 2 odpowiedniej zmiennej ze wszystkimi innymi zmiennymi niezależnymi Źródło: jak w tab. 45. W chowie i hodowli bydła mlecznego (typ 4), najsilniej na rentę zrealizowaną oddziałuje skala produkcji (dodatni wpływ), kosztochłonność przychodów (ujemy wpływ), pracochłonność (ujemny wpływ) oraz transfery netto (dodatni wpływ).- por. b* w tab. 47 oraz korelacje cząstkowe tab Wśród istotnych zmiennych egzogenicznych nie 219 Z uwagi na silną współliniowość wykluczono z analizy zmienną zasób kapitału. 257

258 znalazła się więc żadna o charakterze jakościowym (instytucjonalnym). Warto zwrócić uwagę na ujemny wpływ działalności inwestycyjnej, który w kontekście dodatniego oddziaływania skali produkcji i ujemnego kosztochłonności świadczy o możliwościach rozwoju i zwiększania renty zrealizowanej metodami kapitałochłonnymi. Wnioskuje się bowiem z powyższych relacji, że sam wzrost zasobu kapitału nie jest wystarczający konieczny jest spadek kosztochłonności i/lub wzrost skali produkcji 220, co jest zgodne z przyjętą definicją intensyfikacji kapitałochłonnej. Determinanty wysokości renty mają więc w tym przypadku charakter typowo różniczkowy, podobnie jak determinanty akumulacji renty gruntowej w pełnej wysokości (co wyniknęło z analizy logowej por. rozdz. VI) Konkluzja, że czynniki instytucjonalne w chowie i hodowli bydła nie mają żadnego wpływu na proces realizacji renty gruntowej byłaby jednak pewnym uproszczeniem. Analiza regresji wykazuje tylko wpływ czynników egzogenicznych. Nie jest jednak wykluczone, że oddziaływanie zmiennych instytucjonalnych ma endogeniczny charakter. Polegałoby to na tym, że co prawda nie występują bezpośrednie związki między poszczególnymi czynnikami instytucjonalnymi, a wysokością renty, ale czynniki te łącznie poprawiają efektywność alokacji zasobów, np. poprzez pozytywny wpływ na kosztochłonność lub pracochłonność. Podobny tok rozumowania jest przyjęty w interpretacji endogenicznych modeli wzrostu gospodarczego, gdzie również zmienną jakościową postęp techniczny łączą endogeniczne związki z kapitałem i pracą. Do tego wątku wrócimy po analizie ostatniego (trzodowego) typu produkcji rolnej. Tabela 47. Istotne zmienne objaśniające wysokość zrealizowanej renty gruntowej w gospodarstwach specjalizujących się w chowie i hodowli bydła mlecznego oraz ich współczynniki w modelu regresji liniowej (obserwacje z 2007 r.) Podsumowanie regresji zmiennej zależnej zrealizowana renta gruntowa na gospodarstwo R=, R^2=, Skoryg. R2=, F(7,53)=70,149 p<0,0000 Zmienne niezależne: b* Bł. std. - z b* b Bł. std. - z b t(53) p wyraz wolny , ,56 5, , Wzrost produkcji automatycznie obniża kosztochłonność 258

259 zasób ziemi UR -0, , ,05 257,55-2, , zasób pracy- godz. pracy własnej 0, , ,25 3,88 3, , kosztochłonność przychodów -0, , , ,84-7, , działalność inwestycyjna -0, , , ,40-1, , transfery netto 0, , , ,28 4, , pracochłonność -0, , , ,80-4, , produkcja ogółem 0, , ,38 0,03 12, , *standaryzowany współczynnik b - normalizowany poprzez odjęcie średniej arytmetycznej i podzielenie przez odchylenie standardowe. W tym przypadku interpretacja jest następująca: zmiana zmiennej niezależnej o jedno odchylenie standardowe powoduje zmianę wartości zmiennej zależnej o określony odsetek jej odchylenia standardowego (szerzej zob. Stanisz 2000, s.36). Źródło: opracowanie własne na podstawie badań ankietowych przeprowadzonych w 2008 roku we współpracy z IERiGŻ-PIB na ogólnopolskiej próbie 400 gospodarstw indywidualnych zarejestrowanych w bazie FADN (szerzej zob. Kołodziejczyk 2008) obliczenia przeprowadzono w programie STATISTICA 9. Tabela 48. Współczynniki tolerancji i korelacja cząstkowa zmiennych objaśniających wysokość zrealizowanej renty gruntowej w gospodarstwach specjalizujących się w chowie i hodowli bydła mlecznego (obserwacje z 2007 r.) Zmienne niezależne: Toleran. R-kwadr. Cząstk. - Korelac. Semicz. - Korelac. zasób ziemi UR 0, , , , zasób pracy- godz. pracy własnej 0, , , , kosztochłonność przychodów 0, , , , działalność inwestycyjna 0, , , , transfery netto 0, , , , pracochłonność 0, , , , produkcja ogółem 0, , , , *kolumna R-kwadr. zawiera R 2 odpowiedniej zmiennej ze wszystkimi innymi zmiennymi niezależnymi Źródło: jak w tab. 47. W chowie i hodowli trzody chlewnej (typ 5) najsilniej na rentę zrealizowaną oddziałuje skala produkcji (dodatni wpływ), transfery netto (dodatni wpływ) oraz kosztochłonność przychodów (ujemny wpływ) - por. b* w tab. 49 oraz korelacje cząstkowe pogrubionym drukiem tab Oprócz tego zidentyfikowano cztery istotne statystycznie zmienne jakościowe: współpracę z instytucjami (ujemny wpływ), ponadprzeciętne dochody spoza gospodarstwa rolnego (dodatni wpływ), rozdysponowanie płatności obszarowych na inwestycje (ujemny wpływ) oraz subwencje środowiskowe (dodatni wpływ) por. tab. 49. Zmienne te zgodnie z przyjętą klasyfikacja należy zaliczyć do struktur instytucjonalnych. Co ciekawe, współpraca z instytucjami sensu stricte zmniejsza wysokość realizowanej renty. Świadczy to o niskiej efektywności tych instytucji w tym sensie, że 221 Z uwagi na silną współliniowość wykluczono z analizy zmienne zasób kapitał, dochód spoza gospodarstwa rolnego i struktury kierowania - doraźne oraz powtarzalne por. tab

260 generują one wysokie koszty transakcyjne. Trudno tu jednak wyrokować o przykładach takiego ujemnego wpływu, ponieważ respondenci określali w ankietach jedynie skalę współpracy i jej ogólną ocenę. Można więc złagodzić powyższy wniosek do konkluzji, że z pewnością instytucje nie przyczyniły się w tym typie produkcyjnym do wzrostu wartości zrealizowanej renty gruntowej to również świadczy o ich zbyt niskiej efektywności z punktu widzenia teorii kosztów transakcyjnych. Druga z determinant instytucjonalnych wiąże się jak już wcześniej zauważono z kwestią wielozawodowości i jej pośredniego (tym razem dodatniego) wpływu na wyniki ekonomiczne gospodarstwa rolnego. Ponownie brakuje danych pozwalających na jednoznaczną interpretację tego związku można więc jedynie pokusić się o spekulacje w tym zakresie. Teoretycznym wyjaśnieniem może być jednoczesne zaangażowanie producentów trzody w jakąś formę przetwórstwa, dystrybucji surowca, produkcję pasz lub innych materiałów, co dawałoby udział w marży przetwórczej lub pozwalało na uzyskiwanie lepszych cen zbytu, czy zakupu środków produkcji. Ewentualnie mogłoby to również pozytywnie wpływać na poziom wiedzy i umiejętności agrotechnicznych, które z kolei poprawiałyby techniczne współczynniki produkcji. Wielozawodowość jest jednak w rozwiniętych gospodarkach rynkowych jedynym hamulcem powstrzymującą ucieczkę z rolnictwa. Przykładowo, w gospodarstwach rodzinnych w Kanadzie dochody spoza farmy stanowią ponad trzy czwarte wszystkich dochodów (Lamarche 1992, s. 28). Poza tym dwuzawodowość jest substytutem utraconej autonomii w procesie hierarchizacji struktur kierowania. Natomiast rozdysponowanie płatności obszarowych na inwestycje określa skłonność do inwestycji, a tym samym mentalność ekonomiczną kierownika gospodarstwa rolnego i w tym sensie jest elementem otoczenia instytucjonalnego. Ujemny wpływ inwestycji wskazuje tu na bariery kapitałochłonnego rozwoju, który tylko w warunkach dużej skali daje przewagi konkurencyjne. Podobnie, korzystanie z subwencji środowiskowych dostarcza informacji o poziomie świadomości gospodarza w zakresie zrównoważonego rozwoju i stanowi przesłankę do tezy o konieczności poszukiwania innych źródeł rent, niż różniczkowe (co potwierdzają wyniki analizy logitowej). Niemniej zmienne ilościowe, podobnie jak w pozostałych typach produkcyjnych, wskazują na pozytywny wpływ procesów intensyfikacji kapitałochłonnej na wysokość renty świadczy o tym relatywnie najsilniejsze 260

261 oddziaływanie skali produkcji przy jednoczesnym ujemnym wpływie zasobów pracy i kosztochłonności zasobów (mając na uwadze, że z analizy usunięto zasób kapitału z uwagi na jego silną, dodatnią współliniowość z produkcją). Tak więc zgodnie z przyjętą definicją na wysokość renty pozytywnie wpływa wyższa kapitałochłonność w warunkach spadającej kosztochłonności i rosnącej wydajności pracy. Trzeba jednak zaznaczyć, że nie jest to warunek wystarczający do powstrzymania drenażu renty przez mechanizm rynkowy i jej akumulacji w gospodarstwie rolnym. Tabela 49. Istotne zmienne objaśniające wysokość zrealizowanej renty gruntowej w gospodarstwach specjalizujących się w chowie i hodowli trzody chlewnej oraz ich współczynniki w modelu regresji liniowej (obserwacje dla 2007 r.) Podsumowanie regresji zmiennej zależnej zrealizowana renta gruntowa na gospodarstwo R= 0, R 2 = 0, Skoryg. R2= 0, Zmienne niezależne b* F(8,34)=97,331 p<0,0000 Bł. std. - z b* b Bł. std. - z b wyraz wolny , ,60 7, , zasób pracy- godz. pracy własnej -0, , ,91 3,00-3, , współpraca z instytucjami powyżej przeciętnej = 1, poniżej = 0 relacja dochodu spoza gospodarstwa rolnego do dochodu z rodzinnego gospodarstwa rolnego - ponadprzeciętna = 1, poniżej przeciętnej = 0 rozdysponowanie płatności obszarowych - ponadprzeciętna alokacja na inwestycje = 1, mniej niż przeciętna = 0 korzystanie z subwencji środowiskowych TAK = 1, nie korzystał = 0 t(34) -0, , ,54 106,30-2, , , , ,10 145,91 2, , , , ,14 89,05-3, , , , ,76 123,19 2, , kosztochłonność przychodów -0, , , ,57-8, , transfery netto 0, , , ,76 7, , produkcja ogółem 1, , ,35 0,01 25, , *standaryzowany współczynnik b - normalizowany poprzez odjęcie średniej arytmetycznej i podzielenie przez odchylenie standardowe. W tym przypadku interpretacja jest następująca: zmiana zmiennej niezależnej o jedno odchylenie standardowe powoduje zmianę wartości zmiennej zależnej o określony odsetek jej odchylenia standardowego (szerzej zob. Stanisz 2000, s.36). Źródło: opracowanie własne na podstawie badań ankietowych przeprowadzonych w 2008 roku we współpracy z IERiGŻ-PIB na ogólnopolskiej próbie 400 gospodarstw indywidualnych zarejestrowanych w bazie FADN (szerzej zob. Kołodziejczyk 2008) obliczenia przeprowadzono w programie STATISTICA 9. Tabela 50. Współczynniki tolerancji i korelacja cząstkowa zmiennych objaśniających wysokość zrealizowanej renty gruntowej w gospodarstwach specjalizujących się w chowie i hodowli trzody chlewnej (obserwacje dla 2007 r.) p 261

262 Zmienne niezależne Toleran. R-kwadr. Cząstk. - Korelac. Semicz. - Korelac. zasób pracy- godz. pracy własnej 0, , , , współpraca z instytucjami powyżej przeciętnej = 1, poniżej = 0 relacja dochodu spoza gospodarstwa rolnego do dochodu z rodzinnego gospodarstwa rolnego - ponadprzeciętna = 1, poniżej przeciętnej = 0 rozdysponowanie płatności obszarowych - ponadprzeciętna alokacja na inwestycje = 1, mniej niż przeciętna = 0 korzystanie z subwencji środowiskowych TAK = 1, nie korzystał = 0 0, , , , , , , , , , , , , , , , kosztochłonność przychodów 0, , , , transfery netto 0, , , , produkcja ogółem 0, , , , *kolumna R-kwadr. zawiera R 2 odpowiedniej zmiennej ze wszystkimi innymi zmiennymi niezależnymi Źródło: jak w tab. 49. Podsumowując powyższą analizę, trzeba stwierdzić, że egzogeniczne zmienne instytucjonalne są istotne statystycznie w oddziaływaniu na wysokość zrealizowanej renty gruntowej. Mimo tego jednak, że występują w modelach regresji w większości typów produkcyjnych ich wpływ jest zdominowany (w sensie siły związków) przez zmienne ilościowe typowe dla rozwoju kapitałochłonnego (intensyfikacji kapitałochłonnej). Sam fakt występowania tych zmiennych w powyższych modelach nasuwa jednak przypuszczenie, że oprócz relatywnie słabego wpływu egzogenicznego mogą one wywierać endogeniczny wpływ na ilościowe współczynniki produktywności. Tego wpływu modele regresji liniowej nie ujmują. Z uwagi na różnorodność tych zmiennych (jest ich aż 15) i brak porównywalnej bazy danych z kolejnych lat, a także brak porównywalnych prób kwantyfikacji otoczenia instytucjonalnego, konstrukcja dobrego modelu endogenicznego (nieliniowego) byłaby bardzo ryzykowna. Stąd wynika potrzeba zbadania problemu endogenicznego oddziaływania czynników instytucjonalnych na efektywność alokacji zasobów w gospodarstwach poprzez odrębną analizę statystyczną tj. wielowymiarową analizę wariancji typu MANOVA. W tym miejscu poprzestańmy na wniosku, że prawdopodobne jest istnienie mechanizmu kształtowania rent gruntowych podobnego do endogenicznych modeli 262

263 wzrostu gospodarczego, które opisują rolę kapitału ludzkiego (np. modelu Romera). Opracowane modele stanowią też przyczynek do słabszej wersji hipotezy, że struktury instytucjonalne w rolnictwie są komplementarne względem interwencji państwa i rynku w procesie alokacji zasobów. Przypuszcza się tu, że komplementarności polega na podnoszeniu efektywności alokacyjnej poprzez związki instytucjonalne. Wiąże się to nadal z koniecznością utrzymania retransferów do rolnictwa w ramach polityki rolnej państwa, w przyjętym trójwymiarowym układzie rynek państwo struktury instytucjonalne. Ewentualna argumentacja, że ograniczenie interwencji agrarnej może również poprawić alokację nie znajduje potwierdzenia w rzeczywistości. Oszacowane modele wskazują bowiem na statystyczną istotność i relatywnie dużą siłę oddziaływania transferów netto do rolnictwa. Ich duży wpływ został również zweryfikowany w wielu innych badaniach nad dochodami rolniczymi ( np. zob. Zegar 2000, s. 137). Czynniki instytucjonalne nie generują zatem w badanej zbiorowości bezpośrednich przepływów rent z otoczenia rolnictwa, np. poprzez tworzenie nowych kanałów dystrybucji użyteczności środowiskowych zasobów ziemi. Mogą podnosić jednak efektywność alokacji czynników produkcji w gospodarstwie rolnym. Wymaga to jednak statystycznej weryfikacji, ponieważ powyższa analiza nie rozpatrywała zależności między czynnikami instytucjonalnymi, a efektywnością alokacji zasobów w gospodarstwach indywidualnych w rolnictwie. Jest to celem kolejnych rozważań. 3. Endogeniczny wpływ czynników instytucjonalnych na renty gruntowe analiza wariancji MANOVA 3.1. Metodologia kwantyfikacji zmiennych instytucjonalnych Z modelu histerezy instytucjonalnej wynika, że oddziaływanie czynników instytucjonalnych na proces alokacji zasobów w rolnictwie zachodzi na trzech płaszczyznach: poprzez zachowawcze oddziaływanie otoczenia instytucjonalnego gospodarki żywnościowej, poprzez innowacyjne oddziaływanie otoczenia instytucjonalnego gospodarki żywnościowej, poprzez pozytywną selekcję struktur kierowania w rolnictwie. Głównym celem poniższej analizy jest identyfikacja zależności między wcześniej zdefiniowanymi czynnikami instytucjonalnymi, a procesem alokacji zasobów w 263

264 indywidualnych gospodarstwach rolnych w Polsce w przekroju kluczowych typów produkcyjnych 222. Wymienione płaszczyzny skupiają w sobie szereg zmiennych o charakterze jakościowym, które nie są brane pod uwagę w ogólnodostępnych badaniach statystycznych realizowanych przez GUS oraz Państwowe Instytuty Badawcze w Polsce. Dlatego też zaistniała konieczność przeprowadzenia ogólnokrajowych badań ankietowych ukierunkowanych na czynniki instytucjonalne. Badania, jak wspomniano wcześniej, były adresowane do kierowników gospodarstw indywidualnych uczestniczących w systemie FADN, aby ocenić oddziaływanie zmiennych instytucjonalnych na realne procesy alokacji pracy, ziemi i kapitału, które odzwierciedlają wyniki rachunkowości rolnej. Aby zrealizować powyższy cel należało skonstruować na podstawie odpowiedzi uzyskanych od respondentów wskaźniki określające oddziaływanie czynników instytucjonalnych na kliku płaszczyznach funkcjonowania gospodarstwa rolnego, tj. w zakresie (szerzej zob. Matuszczak 2008, s ): współpracy z organizacjami, tzn. z instytucjami w tradycyjnym rozumieniu, uczestnictwa w życiu publicznym, zmiany mentalności producenta rolnego, wyrażające się w hierarchii celów gospodarowania, stopnia integracji kontraktowej, mobilności gospodarstwa rolnego. Na podstawie tych badań zostały opisane intensywność i struktura związków instytucjonalnych gospodarstw indywidualnych z otoczeniem, czyli tzw. ład instytucjonalny gospodarki żywnościowej w perspektywie mikroekonomicznej. Określa go 5 wskaźników składowych. Ich wartość oszacowano przypisując metodą zerojedynkową punkty adekwatnym odpowiedziom w pytaniach dotyczących celów gospodarowania, uczestnictwa w życiu publicznym, współpracy z organizacjami, integracji kontraktowej oraz mobilności rodziny rolniczej 223. Ważoną sumę powyższych wskaźników 222 Wyniki poniższej analizy przedstawiono również w autorskim raporcie pt. Zależności między strukturą instytucjonalną a procesem alokacji zasobów w wybranych typach produkcyjnych gospodarstw rolnych w Polsce - wielowymiarowa analiza wariancji opracowanym na zamówienie Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej Państwowego Instytutu Badawczego w ramach Programu Wieloletniego , temat: Zróżnicowanie regionalne w rozwoju rolnictwa oraz jego wpływ na problemy ekonomiczne i społeczne obszarów wiejskich, zadanie: Instytucjonalne czynniki rozwoju społeczno-gospodarczego (szerzej zob. Kołodziejczyk 2008, s i Czyżewski B. 2009a). 223 Wzór ankiety pt. Zrównoważenie indywidualnych gospodarstw rolnych może być udostępniony z zasobów archiwalnych Katedry Makroekonomii i Gospodarki Żywnościowej w Uniwersytecie Ekonomicznym w Poznaniu. 264

265 określono mianem zagregowanegu indeksu stopnia zinstytucjonalizowania gospodarstwa rolnego (przy założeniu, że wskaźniki składowe mają równe udziały w indeksie). Według rozkładu indeksu zagregowanego określono klasy gospodarstw, które odzwierciedlają intensywność uwarunkowań instytucjonalnych, ale nie oddają struktury jakościowej związków instytucjonalnych. Innymi słowy gospodarstwa w jednej klasie cechują się podobnym stopniem zinstytucjonalizowania struktury wytwórczej (co nazwano jednorodnością ilościową), ale niekoniecznie tymi samymi rodzajami związków instytucjonalnych. Wybrane uwarunkowania instytucjonalne mają charakter jakościowy, a więc nie koniecznie są addytywne. Jakościowy aspekt instytucjonalizacji również może wpływać na alokację zasobów. Dlatego też niezbędne było drugie grupowanie, które uwzględni strukturę omawianych tu uwarunkowań opisaną przez wskaźniki składowe i wytypuje grupy z jednorodnymi jakościowo obiektami. Żeby przeprowadzić to grupowanie, zidentyfikowano skupienia metodą Warda, w których cechami są wskaźniki składowe, a obiektami gospodarstwa. W ten sposób uzyskano skupienia gospodarstw jednorodne pod względem struktury jakościowej uwarunkowań instytucjonalnych (Matuszczak 2008, s. 48 i nast.). Jak wspomniano wcześniej oddziaływanie instytucji na struktury wytwórcze w rolnictwie wyraża się poprzez następujące procesy: zmiany mentalności producenta rolnego, wyrażające się w hierarchii celów gospodarowania, uczestnictwo w życiu publicznym, współpracę z organizacjami, tzn. z instytucjami w tradycyjnym rozumieniu, stopień integracji kontraktowej i mobilność gospodarstwa rolnego. Postawiono hipotezę, że powyższe procesy determinują alokację zasobów w kluczowych typach gospodarstw indywidualnych w Polsce. Rozumie się przez to, że w zidentyfikowanych klasach gospodarstw, cechujących się różną intensywnością i strukturą związków instytucjonalnych z otoczeniem, alokacja czynników wytwórczych (a tym samym model gospodarowania) będzie wykazywać istotne różnice. Aby jednak ocenić istotność i skalę tych różnic, należy w pierwszej kolejności określić zestaw wskaźników umożliwiających ilościowe ujęcie procesu alokacji zasobów. Alokacja zasobów w ekonomi jest pojęciem szerokim. Dotyczy procesu, na który składają się dwa etapy. Pierwszym, jest pozyskanie danego czynnika produkcji polegające na zawarciu określonej transakcji, w wyniku której przejmuje się część lub całość uprawnień własnościowych do zasobu. W drugim wykorzystuje się zasób do produkcji dóbr 265

266 i usług zgodnie z technologią i organizacją struktury wytwórczej etap ten można określić mianem absorpcji zasobu. Dlatego też w przeprowadzonej analizie zastosowano dwa rodzaje wskaźników współczynniki opisujące przepływy uprawnień własnościowych w rolnictwie i dotyczące absorpcji ziemi, pracy oraz kapitału (które zostały wcześniej szczegółowo opisane w tab. 27): kosztochłonność przychodów, działalność inwestycyjna, transfery netto, płynność (wsk. odwrócony), kapitałochłonność, ziemiochłonność (wsk. odwrócony tożsamy z produktywnością ziemi), pracochłonność. Opisane wyżej współczynniki tworzą wektor skorelowanych ze sobą zmiennych zależnych, na które potencjalnie oddziałują czynniki instytucjonalne zagregowane we wspomnianym indeksie instytucjonalizacji. Ład instytucjonalny gospodarki żywnościowej jest więc w tym przypadku niezależną zmienną jakościową, która determinuje proces alokacji zasobów w rolnictwie indywidualnym w Polsce. W analizie tego oddziaływania wykorzystano więc jednoczynnikową, ale wielowymiarową analizę wariancji (MANOVA), gdzie wymiarami są opisane wyżej współczynniki 224, a predykatorem jakościowym (czynnikiem) ład instytucjonalny w ujęciu mikroekonomicznym. Analiza wariancji pozwoliła m.in. na: identyfikację istotnych statystycznie zmian średnich wartości współczynników przy zmianie ładu instytucjonalnego w przekroju: typów produkcyjnych oraz zagregowanego wskaźnika instytucjonalizacji, oszacowanie łącznej siły oddziaływania ładu instytucjonalnego na obszar zmienności wskaźników alokacji, Wyniki analizy były również pomocne w sformułowaniu wniosków natury ogólnej dotyczących modelu rolnictwa, który może rozwinąć się Polsce w poszczególnych typach gospodarstw oraz roli, jaką w tym procesie odgrywają czynniki instytucjonalne. Podstawowym dylematem jest wybór między rolnictwem zrównoważonym, a modelami 224 Konieczna była analiza wielowymiarowa typu MANOVA, ponieważ opisane współczynniki mogą być ze sobą silnie skorelowane. 266

267 post-industrialnymi 225 oraz dostosowanie do tego wyboru instrumentarium wspólnej polityki rolnej, bez którego polskie rolnictwo nie będzie konkurencyjne. Pewnym utrudnieniem w przeprowadzonej analizie wariancji MANOVA były jej dosyć restrykcyjne założenia. Zostały one spełnione, aczkolwiek wymagało to określonych transformacji szeregów zmiennych: założenie o mierzalności zmiennych zależnych zostało spełnione. założenie o losowości próby i niezależności pomiarów gospodarstwa indywidualne w poszczególnych typach produkcji i regionach zostały dobrane losowo przez inspektorów rolnych przeprowadzających ankiety z respondentami nie ma podstaw żeby ten dobór kwestionować, podobnie jak niezależność pomiarów. Dyskusyjne wydaje się natomiast ograniczenie badań do gospodarstw prowadzących rachunkowość rolną, ale jest to ograniczenie, z którym od lat borykają się analizy bazujące na danych FADN i nie sposób go ominąć. założenie o losowości doboru w ramach kolejnych grup o różnych powiązaniach instytucjonalnych. Pozornie spełnienie tego założenia budzi zastrzeżenia, ponieważ o przynależności do grupy formalnie decydowały wskaźniki stopnia instytucjonalizacji. Niemniej, jeśli przyjąć, że w Polsce funkcjonuje system rynkowy, demokratyczny i bezklasowy, a gospodarstwa indywidualne mają nieograniczony wybór instytucji z którymi nawiązują kontakty, trzeba uznać, iż wybór powiązań instytucjonalnych w ramach których prowadzi się produkcję i zbyt surowców rolnych jest z punktu widzenia badacza losowy. Oczywiście słabszym ekonomicznie gospodarstwom jest trudniej tworzyć zintegrowane i silnie zinstytucjonalizowane struktury wytwórcze, ale obiektywnych, np. prawnych ograniczeń w tym zakresie nie ma. założenie o normalności rozkładu analizowanych zmiennych zależnych w każdej z podgrup predykatora jakościowego rozkłady te zostały ocenione na podstawie wykresów normalności rozkładu i widocznych odchyleń wartości obserwowanej od oczekiwanej normalnej. Normalność w wątpliwych przypadkach potwierdzono testem Saphiro-Wilka. W razie konieczności usunięto obserwacje odstające, a zmienne zależne poddano transformacji na ogół semilogarytmicznej 226 doprowadzając w ten sposób ich rozkład do normalnego. 225 Zakładając, że UE poprzez obecne reformy WPR ostatecznie zerwała z dotychczasowym modelem industrialnym, którego wyróżnikiem było powiązanie wsparcia z wydajnością produkcji rolnej. 226 Gdzie X = ln X lub w przypadku obserwacji ze znakiem ujemnym ln (X+1) 267

268 założenie o jednorodności wariancji i kowariancji. Spełnienie tego założenia potwierdzono testem Boxa dla przestrzeni wielowymiarowej oraz testami Levene a, Cochrana, Hartleya i Bartletta dla poszczególnych zmiennych zależnych. Spełnienie powyższych założeń nie upoważnia jednak do uogólnień wyników analizy na całą populację gospodarstw indywidualnych w Polsce. Niemniej uogólnienia takie są w znacznej mierze uzasadnione dla subpopulacji gospodarstw z systemu FADN w podziale na wybrane do analizy typy produkcyjne. 3.2._Grupowanie badanej zbiorowości według intensywności związków instytucjonalnych Rozkład liczebności badanej zbiorowości ze względu na zmienną, jaką jest intensywność związków instytucjonalnych, posiada znamiona rozkładu normalnego. Grupowanie według skonstruowanego wcześniej indeksu zagregowanego pozwoliło na wyodrębnienie 8 klas gospodarstw rolnych (rozłącznych przedziałów tej samej szerokości). Każda z klas zawiera gospodarstwa charakteryzujące się podobnym stopniem zinstytucjonalizowania struktury wytwórczej (jednorodność ilościowa), ale niekoniecznie tymi samymi rodzajami związków instytucjonalnych (szerzej zob. Czyżewski B. 2008c, s ). Rys. 15. Grupowanie gospodarstw według natężenia związków instytucjonalnych z otoczeniem Źródło: opracowanie własne na podstawie: (FADN 2008). Przy potencjalnej maksymalnej intensywności związków instytucjonalnych (równej 100 pkt.), ¼ badanych gospodarstw znalazła się w najbardziej licznej klasie, gdzie wskaźnik przyjął wartość między pkt. (przy średniej arytmetycznej 45 pkt.) Dla połowy 268

Bazyli Czyzewski. w gospodarce

Bazyli Czyzewski. w gospodarce Bazyli Czyzewski Renty ekonomiczne w gospodarce zywnosciowej w Polsce POLSKIE WYDAWNICTWO EKONOMICZNE WARSZAWA 2013 Recenzenci Prof, dr hab. Walenty Poczta Prof, dr hab. Andrzej Wiatrak Spis tresci Projekt

Bardziej szczegółowo

PYTANIA NA EGZAMIN MAGISTERSKI KIERUNEK: EKONOMIA STUDIA DRUGIEGO STOPNIA. CZĘŚĆ I dotyczy wszystkich studentów kierunku Ekonomia pytania podstawowe

PYTANIA NA EGZAMIN MAGISTERSKI KIERUNEK: EKONOMIA STUDIA DRUGIEGO STOPNIA. CZĘŚĆ I dotyczy wszystkich studentów kierunku Ekonomia pytania podstawowe PYTANIA NA EGZAMIN MAGISTERSKI KIERUNEK: EKONOMIA STUDIA DRUGIEGO STOPNIA CZĘŚĆ I dotyczy wszystkich studentów kierunku Ekonomia pytania podstawowe 1. Cele i przydatność ujęcia modelowego w ekonomii 2.

Bardziej szczegółowo

PYTANIA NA EGZAMIN MAGISTERSKI KIERUNEK: EKONOMIA STUDIA DRUGIEGO STOPNIA. CZĘŚĆ I dotyczy wszystkich studentów kierunku Ekonomia pytania podstawowe

PYTANIA NA EGZAMIN MAGISTERSKI KIERUNEK: EKONOMIA STUDIA DRUGIEGO STOPNIA. CZĘŚĆ I dotyczy wszystkich studentów kierunku Ekonomia pytania podstawowe PYTANIA NA EGZAMIN MAGISTERSKI KIERUNEK: EKONOMIA STUDIA DRUGIEGO STOPNIA CZĘŚĆ I dotyczy wszystkich studentów kierunku Ekonomia pytania podstawowe 1. Cele i przydatność ujęcia modelowego w ekonomii 2.

Bardziej szczegółowo

6.4. Wieloczynnikowa funkcja podaży Podsumowanie RÓWNOWAGA RYNKOWA Równowaga rynkowa w ujęciu statycznym

6.4. Wieloczynnikowa funkcja podaży Podsumowanie RÓWNOWAGA RYNKOWA Równowaga rynkowa w ujęciu statycznym Spis treœci Przedmowa do wydania ósmego... 11 Przedmowa do wydania siódmego... 12 Przedmowa do wydania szóstego... 14 1. UWAGI WSTĘPNE... 17 1.1. Przedmiot i cel ekonomii... 17 1.2. Ekonomia pozytywna

Bardziej szczegółowo

METODY SZACOWANIA KORZYŚCI I STRAT W DZIEDZINIE OCHRONY ŚRODOWISKA I ZDROWIA

METODY SZACOWANIA KORZYŚCI I STRAT W DZIEDZINIE OCHRONY ŚRODOWISKA I ZDROWIA METODY SZACOWANIA KORZYŚCI I STRAT W DZIEDZINIE OCHRONY ŚRODOWISKA I ZDROWIA Autor: red. Piotr Jeżowski, Wstęp Jedną z najważniejszych kwestii współczesności jest zagrożenie środowiska przyrodniczego i

Bardziej szczegółowo

7. Zastosowanie wybranych modeli nieliniowych w badaniach ekonomicznych. 14. Decyzje produkcyjne i cenowe na rynku konkurencji doskonałej i monopolu

7. Zastosowanie wybranych modeli nieliniowych w badaniach ekonomicznych. 14. Decyzje produkcyjne i cenowe na rynku konkurencji doskonałej i monopolu Zagadnienia na egzamin magisterski na kierunku Ekonomia 1. Znaczenie wnioskowania statystycznego w weryfikacji hipotez 2. Organizacja doboru próby do badań 3. Rozkłady zmiennej losowej 4. Zasady analizy

Bardziej szczegółowo

- potrafi wymienić. - zna hierarchię podział. - zna pojęcie konsumpcji i konsumenta, - zna pojęcie i rodzaje zasobów,

- potrafi wymienić. - zna hierarchię podział. - zna pojęcie konsumpcji i konsumenta, - zna pojęcie i rodzaje zasobów, WYMAGANIA EDUKACYJNE PRZEDMIOT: Podstawy ekonomii KLASA: I TH NUMER PROGRAMU NAUCZANIA: 2305/T-5 T-3,SP/MEN/1997.07.16 L.p. Dział programu 1. Człowiek - konsument -potrafi omówić podstawy ekonomii, - zna

Bardziej szczegółowo

Ocena wpływu realizacji PROW na gospodarkę Polski

Ocena wpływu realizacji PROW na gospodarkę Polski Europejski Fundusz Rolny na rzecz Rozwoju Obszarów Wiejskich: Europa inwestująca w obszary wiejskie. Publikacja współfinansowana ze środków Unii Europejskiej w ramach Pomocy Technicznej Programu Rozwoju

Bardziej szczegółowo

I. Podstawowe pojęcia ekonomiczne. /6 godzin /

I. Podstawowe pojęcia ekonomiczne. /6 godzin / PROPOZYCJA ROZKŁADU MATERIAŁU NAUCZANIA PRZEDMIOTU PODSTAWY EKONOMII dla zawodu: technik ekonomista-23,02,/mf/1991.08.09 liceum ekonomiczne, wszystkie specjalności, klasa I, semestr pierwszy I. Podstawowe

Bardziej szczegółowo

Bardzo dobra Dobra Dostateczna Dopuszczająca

Bardzo dobra Dobra Dostateczna Dopuszczająca ELEMENTY EKONOMII PRZEDMIOTOWY SYSTEM OCENIANIA Klasa: I TE Liczba godzin w tygodniu: 3 godziny Numer programu: 341[02]/L-S/MEN/Improve/1999 Prowadzący: T.Kożak- Siara I Ekonomia jako nauka o gospodarowaniu

Bardziej szczegółowo

Spis treści. Rozdział I ELEMENTARNE POJĘCIA I PRZEDMIOT EKONOMII

Spis treści. Rozdział I ELEMENTARNE POJĘCIA I PRZEDMIOT EKONOMII Spis treści Rozdział I ELEMENTARNE POJĘCIA I PRZEDMIOT EKONOMII Wstępne określenie przedmiotu ekonomii 7 Ekonomia a inne nauki 9 Potrzeby ludzkie, produkcja i praca, środki produkcji i środki konsumpcji,

Bardziej szczegółowo

niestacjonarne IZ2106 Liczba godzin Wykład Ćwiczenia Laboratorium Projekt Seminarium Studia stacjonarne 30 0 0 0 0 Studia niestacjonarne 24 0 0 0 0

niestacjonarne IZ2106 Liczba godzin Wykład Ćwiczenia Laboratorium Projekt Seminarium Studia stacjonarne 30 0 0 0 0 Studia niestacjonarne 24 0 0 0 0 1. Informacje ogólne Nazwa przedmiotu Kod kursu Ekonomia stacjonarne ID1106 niestacjonarne IZ2106 Liczba godzin Wykład Ćwiczenia Laboratorium Projekt Seminarium Studia stacjonarne 0 0 0 0 0 Studia niestacjonarne

Bardziej szczegółowo

Znaczenie klastrow dla innowacyjności gospodarki w Polsce

Znaczenie klastrow dla innowacyjności gospodarki w Polsce Znaczenie klastrow dla innowacyjności gospodarki w Polsce Arkadiusz Michał Kowalski 4. OFICYNA WYDAWNICZA SZKOŁA GŁÓWNA HANDLOWA W WARSZAWIE OFONAWTDAWN^ WARSZAWA 2013 SPIS TREŚCI wstęp : 9 1. Przedmiot,

Bardziej szczegółowo

STRESZCZENIE. rozprawy doktorskiej pt. Zmienne jakościowe w procesie wyceny wartości rynkowej nieruchomości. Ujęcie statystyczne.

STRESZCZENIE. rozprawy doktorskiej pt. Zmienne jakościowe w procesie wyceny wartości rynkowej nieruchomości. Ujęcie statystyczne. STRESZCZENIE rozprawy doktorskiej pt. Zmienne jakościowe w procesie wyceny wartości rynkowej nieruchomości. Ujęcie statystyczne. Zasadniczym czynnikiem stanowiącym motywację dla podjętych w pracy rozważań

Bardziej szczegółowo

Spis treści. Wstęp (S. Marciniak) 11

Spis treści. Wstęp (S. Marciniak) 11 Makro- i mikroekonomia : podstawowe problemy współczesności / red. nauk. Stefan Marciniak ; zespół aut.: Lidia Białoń [et al.]. Wyd. 5 zm. Warszawa, 2013 Spis treści Wstęp (S. Marciniak) 11 Część I. Wprowadzenie

Bardziej szczegółowo

ZMIANY KOSZTÓW PRACY W GOSPODARCE NARODOWEJ POLSKI W ŚWIETLE PRZEPŁYWÓW MIĘDZYGAŁĘZIOWYCH W LATACH 1995 2005

ZMIANY KOSZTÓW PRACY W GOSPODARCE NARODOWEJ POLSKI W ŚWIETLE PRZEPŁYWÓW MIĘDZYGAŁĘZIOWYCH W LATACH 1995 2005 TOMASZ KUJACZYŃSKI ZMIANY KOSZTÓW PRACY W GOSPODARCE NARODOWEJ POLSKI W ŚWIETLE PRZEPŁYWÓW MIĘDZYGAŁĘZIOWYCH W LATACH 1995 2005 Streszczenie: W artykule omówiono zmiany kosztów pracy zachodzące w gospodarce

Bardziej szczegółowo

Wydajność pracy jako przesłanka restrukturyzacji zatrudnienia w rolnictwie. prof. Andrzej Czyżewski mgr Jakub Staniszewski

Wydajność pracy jako przesłanka restrukturyzacji zatrudnienia w rolnictwie. prof. Andrzej Czyżewski mgr Jakub Staniszewski Wydajność pracy jako przesłanka restrukturyzacji zatrudnienia w rolnictwie prof. Andrzej Czyżewski mgr Jakub Staniszewski XIV Międzynarodowa Konferencja Naukowa Globalne problemy rolnictwa i gospodarki

Bardziej szczegółowo

Rozdział 1. Podstawy teoretyczne agrobiznesu Pojęcie agrobiznesu Inne określenia agrobiznesu... 17

Rozdział 1. Podstawy teoretyczne agrobiznesu Pojęcie agrobiznesu Inne określenia agrobiznesu... 17 Spis treści Wstęp... 11 Rozdział 1. Podstawy teoretyczne agrobiznesu 13 1.1. Pojęcie agrobiznesu... 13 1.2. Inne określenia agrobiznesu... 17 Rozdział 2. Pierwszy agregat agrobiznesu zaopatrzenie 20 2.1.

Bardziej szczegółowo

Uwarunkowania i ekonomiczna ocena wdrażania systemów zarządzania jakością w produkcji i przetwórstwie mięsa wieprzowego mgr inż.

Uwarunkowania i ekonomiczna ocena wdrażania systemów zarządzania jakością w produkcji i przetwórstwie mięsa wieprzowego mgr inż. Uwarunkowania i ekonomiczna ocena wdrażania systemów zarządzania jakością w produkcji i przetwórstwie mięsa wieprzowego mgr inż. Sławomir Stec Zakład Rolnictwa i Rozwoju Obszarów Wiejskich Państwowa Wyższa

Bardziej szczegółowo

EKONOMIA TOM 1 WYD.2. Autor: PAUL A. SAMUELSON, WILLIAM D. NORDHAUS

EKONOMIA TOM 1 WYD.2. Autor: PAUL A. SAMUELSON, WILLIAM D. NORDHAUS EKONOMIA TOM 1 WYD.2 Autor: PAUL A. SAMUELSON, WILLIAM D. NORDHAUS Przedmowa CZĘŚĆ I. PODSTAWOWE POJĘCIA Rozdział 1. Podstawy ekonomii 1.1. Wprowadzenie Niedobór i efektywność: bliźniacze tematy ekonomii

Bardziej szczegółowo

Cena jak ją zdefiniować?

Cena jak ją zdefiniować? Akademia Młodego Ekonomisty Kształtowanie się cen Dlaczego ceny się zmieniają? dr Jacek Jastrzębski Uniwersytet Ekonomiczny w Poznaniu 25 października 2012 r. EKONOMICZNY UNIWERSYTET DZIECIĘCY WWW.UNIWERSYTET-DZIECIECY.PL

Bardziej szczegółowo

Opis: Z recenzji Prof. Wojciecha Bieńkowskiego

Opis: Z recenzji Prof. Wojciecha Bieńkowskiego Tytuł: Konkurencyjność przedsiębiorstw podsektora usług biznesowych w Polsce. Perspektywa mikro-, mezo- i makroekonomiczna Autorzy: Magdalena Majchrzak Wydawnictwo: CeDeWu.pl Rok wydania: 2012 Opis: Praca

Bardziej szczegółowo

Wymagania edukacyjne przedmiot "Podstawy ekonomii" Dział I Gospodarka, pieniądz. dopuszczający

Wymagania edukacyjne przedmiot Podstawy ekonomii Dział I Gospodarka, pieniądz. dopuszczający Wymagania edukacyjne przedmiot "Podstawy ekonomii" Dział I Gospodarka, pieniądz. wyróżnić potrzeby ekonomiczne, wymienić podstawowe rodzaje środków zaspokajających potrzeby, rozróżnić podstawowe zasoby

Bardziej szczegółowo

DEFINICJA RYNKU Wrzoska Balcerowicza

DEFINICJA RYNKU Wrzoska Balcerowicza DEFINICJA RYNKU Wg W. Wrzoska: rynek to ogół stosunków zachodzących między podmiotami uczestniczącymi w procesach wymiany. Tymi podmiotami są sprzedawcy i nabywcy, którzy reprezentują podaż, popyt, a także

Bardziej szczegółowo

Wsparcie publiczne polskiego sektora żywnościowego

Wsparcie publiczne polskiego sektora żywnościowego Wsparcie publiczne polskiego sektora żywnościowego Dr Marek Wigier Instytut Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej Państwowy Instytut Badawczy, Warszawa Kraków, 25 października 2013 roku Definicja

Bardziej szczegółowo

Handel międzynarodowy teoria, korzyści, ograniczenia. Jerzy Wilkin Wprowadzenie do ekonomii WNE UW

Handel międzynarodowy teoria, korzyści, ograniczenia. Jerzy Wilkin Wprowadzenie do ekonomii WNE UW Handel międzynarodowy teoria, korzyści, ograniczenia Jerzy Wilkin Wprowadzenie do ekonomii WNE UW Struktura wykładu Dlaczego istnieje handel międzynarodowy? Funkcja produkcji i możliwości produkcyjne gospodarki;

Bardziej szczegółowo

Podstawy ekonomii wykład 03. dr Adam Salomon

Podstawy ekonomii wykład 03. dr Adam Salomon Podstawy ekonomii wykład 03 dr Adam Salomon Ekonomia: GOSPODARKA RYNKOWA. MAKROEKONOMICZNE PODSTAWY GOSPODAROWANIA Podstawy ekonomii dr Adam Salomon, Katedra Transportu i Logistyki, WN UM w Gdyni 2 Rynki

Bardziej szczegółowo

Ekonomia wykład 03. dr Adam Salomon

Ekonomia wykład 03. dr Adam Salomon Ekonomia wykład 03 dr Adam Salomon Ekonomia: GOSPODARKA RYNKOWA. MAKROEKONOMICZNE PODSTAWY GOSPODAROWANIA Ekonomia dr Adam Salomon, Katedra Transportu i Logistyki, WN AM w Gdyni 2 Rynki makroekonomiczne

Bardziej szczegółowo

MAKROEKONOMIA II KATARZYNA ŚLEDZIEWSKA

MAKROEKONOMIA II KATARZYNA ŚLEDZIEWSKA MAKROEKONOMIA II KATARZYNA ŚLEDZIEWSKA WYKŁAD XII WZROST GOSPODARCZY cd. Chiny i ich wzrost gospodarczy Podstawy endogenicznej teorii wzrostu Konsekwencje wzrostu endogenicznego Dwusektorowy model endogeniczny

Bardziej szczegółowo

Dynamiczna zdolność przedsiębiorstwa do tworzenia wartości wspólnej jako nowego podejścia do społecznej odpowiedzialności biznesu

Dynamiczna zdolność przedsiębiorstwa do tworzenia wartości wspólnej jako nowego podejścia do społecznej odpowiedzialności biznesu Dynamiczna zdolność przedsiębiorstwa do tworzenia wartości wspólnej jako nowego podejścia do społecznej odpowiedzialności biznesu Rozprawa doktorska napisana pod kierunkiem naukowym prof. dr hab. Tomasz

Bardziej szczegółowo

Międzynarodowa konkurencyjność gospodarki narodowej

Międzynarodowa konkurencyjność gospodarki narodowej Józef Misala b Międzynarodowa konkurencyjność gospodarki narodowej B 375719 Polskie Wydawnictwo Ekonomiczne Warszawa 2011 Spis treści Wstęp 9 _J Zarys rozwoju teorii i polityki konkurencyjności międzynarodowej

Bardziej szczegółowo

Ekonomia menedżerska William F. Samuelson, Stephen G. Marks

Ekonomia menedżerska William F. Samuelson, Stephen G. Marks Ekonomia menedżerska William F. Samuelson, Stephen G. Marks Ekonomia menedżerska to doskonale opracowany podręcznik, w którym przedstawiono najważniejsze problemy decyzyjne, przed jakimi stają współcześni

Bardziej szczegółowo

ZAPEWNIENIE EKONOMICZNEJ SAMOWYSTARCZALNOŚCI ŻYWNOŚCIOWEJ GŁÓWNYM ZADANIEM POLSKIEGO ROLNICTWA NA CAŁY XXI w.

ZAPEWNIENIE EKONOMICZNEJ SAMOWYSTARCZALNOŚCI ŻYWNOŚCIOWEJ GŁÓWNYM ZADANIEM POLSKIEGO ROLNICTWA NA CAŁY XXI w. VI PROF. DR HAB. INŻ. WALDEMAR MICHNA MGRINŻ. DANUTA LIDKĘ DR INŻ. DOMINIK ZALEWSKI ZAPEWNIENIE EKONOMICZNEJ SAMOWYSTARCZALNOŚCI ŻYWNOŚCIOWEJ GŁÓWNYM ZADANIEM POLSKIEGO ROLNICTWA NA CAŁY XXI w. Redakcja

Bardziej szczegółowo

Wzrost gospodarczy definicje

Wzrost gospodarczy definicje Wzrost gospodarczy Wzrost gospodarczy definicje Przez wzrost gospodarczy rozumiemy proces powiększania podstawowych wielkości makroekonomicznych w gospodarce, a w szczególności proces powiększania produkcji

Bardziej szczegółowo

EKONOMIKA I ZARZĄDZANIE PRZEDSIĘBIORSTWEM W AGROBIZNESIE

EKONOMIKA I ZARZĄDZANIE PRZEDSIĘBIORSTWEM W AGROBIZNESIE EKONOMIKA I ZARZĄDZANIE PRZEDSIĘBIORSTWEM W AGROBIZNESIE Anna Grontkowska, Bogdan Klepacki SPIS TREŚCI Wstęp Rozdział 1. Miejsce rolnictwa w systemie agrobiznesu Pojęcie i funkcje agrobiznesu Ogniwa agrobiznesu

Bardziej szczegółowo

Determinanty dochodu narodowego. Analiza krótkookresowa

Determinanty dochodu narodowego. Analiza krótkookresowa Determinanty dochodu narodowego Analiza krótkookresowa Produkcja potencjalna i faktyczna Produkcja potencjalna to produkcja, która może być wytworzona w gospodarce przy racjonalnym wykorzystaniu wszystkich

Bardziej szczegółowo

Analiza tworzenia i podziału dochodów na podstawie modelu wielosektorowego

Analiza tworzenia i podziału dochodów na podstawie modelu wielosektorowego UNIWERSYTET ŁÓDZKI PRACE DOKTORSKIE Z ZAKRESU EKONOMII I ZARZĄDZANIA 1/ JAKUB BORATYNSKI Analiza tworzenia i podziału dochodów na podstawie modelu wielosektorowego B 372130 UU WYDAWNICTWO UNIWERSYTETU

Bardziej szczegółowo

Spis treêci. www.wsip.com.pl

Spis treêci. www.wsip.com.pl Spis treêci Jak by tu zacząć, czyli: dlaczego ekonomia?........................ 9 1. Podstawowe pojęcia ekonomiczne.............................. 10 1.1. To warto wiedzieć już na początku.............................

Bardziej szczegółowo

Spis treści. Wstęp. CZĘŚĆ I. TEORIA WYMIANY MIĘDZYNARODOWEJ (Anna Zielińska-Głębocka)

Spis treści. Wstęp. CZĘŚĆ I. TEORIA WYMIANY MIĘDZYNARODOWEJ (Anna Zielińska-Głębocka) Spis treści Wstęp CZĘŚĆ I. TEORIA WYMIANY MIĘDZYNARODOWEJ (Anna Zielińska-Głębocka) Rozdział 1. Podstawy funkcjonowania rynków międzynarodowych 1. 1. Wprowadzenie 1. 2. Rodzaje rynków międzynarodowych

Bardziej szczegółowo

Ś W I A TEORIA I PRAKTYKA Z PERSPEKTYW RACJONALNYCH WYBORÓW EKONOMICZNYCH. Eugeniusz M. Pluciński

Ś W I A TEORIA I PRAKTYKA Z PERSPEKTYW RACJONALNYCH WYBORÓW EKONOMICZNYCH. Eugeniusz M. Pluciński Ś W I A E U R O P A P O L S K A TEORIA I PRAKTYKA Z PERSPEKTYW RACJONALNYCH WYBORÓW EKONOMICZNYCH Eugeniusz M. Pluciński BYDGOSZCZ - KRAKÓW 2008 SPIS TREŚCI WSTĘP 9 CZĘŚCI WPROWADZENIE DO EKONOMII GOSPODARKI

Bardziej szczegółowo

Nazwisko i Imię zł 100 zł 129 zł 260 zł 929 zł 3. Jeżeli wraz ze wzrostem dochodu, maleje popyt na dane dobro to jest to: (2 pkt)

Nazwisko i Imię zł 100 zł 129 zł 260 zł 929 zł 3. Jeżeli wraz ze wzrostem dochodu, maleje popyt na dane dobro to jest to: (2 pkt) Nazwisko i Imię... Numer albumu... A 1. Utrata wartości dobra kapitałowego w ciągu roku będąca rezultatem wykorzystania tego dobra w procesie produkcji nazywana jest: (2 pkt) ujemnym przepływem pieniężnym

Bardziej szczegółowo

GOSPODARKA POLSKI TRANSFORMAaA MODERNIZACJA DROGA DO SPÓJNOŚCI SPOŁECZNO-EKONOMICZNEJ

GOSPODARKA POLSKI TRANSFORMAaA MODERNIZACJA DROGA DO SPÓJNOŚCI SPOŁECZNO-EKONOMICZNEJ GOSPODARKA POLSKI 19 9 0-2 0 11 TRANSFORMAaA MODERNIZACJA DROGA DO SPÓJNOŚCI SPOŁECZNO-EKONOMICZNEJ WYDAWNICTWO NAUKOWE PWN WARSZAWA 2012 Wstęp ROZDZIAŁ 1. Modernizacja technologiczna, potencjał społeczny

Bardziej szczegółowo

Innowacyjność polskich gospodarstw rolnych w warunkach wygasania kryzysu

Innowacyjność polskich gospodarstw rolnych w warunkach wygasania kryzysu Innowacyjność polskich gospodarstw rolnych w warunkach wygasania kryzysu Marcin Adamski Marek Zieliński Zakład Ekonomiki Gospodarstw Rolnych Warszawa, 08 października 2010 roku Treść wystąpienia 1 Innowacyjność

Bardziej szczegółowo

Streszczenie rozprawy doktorskiej MODEL FUNKCJONOWANIA GOSPODARKI KREATYWNEJ W PROCESIE WZROSTU GOSPODARCZEGO

Streszczenie rozprawy doktorskiej MODEL FUNKCJONOWANIA GOSPODARKI KREATYWNEJ W PROCESIE WZROSTU GOSPODARCZEGO Wyższa Szkoła Bankowa we Wrocławiu Wydział Finansów i Zarządzania Streszczenie rozprawy doktorskiej mgr Magdalena Krawiec MODEL FUNKCJONOWANIA GOSPODARKI KREATYWNEJ W PROCESIE WZROSTU GOSPODARCZEGO Praca

Bardziej szczegółowo

Wsparcie publiczne dla MSP

Wsparcie publiczne dla MSP Marta Gancarczyk Wsparcie publiczne dla MSP Podstawy teoretyczne a praktyka gospodarcza Wydawnictwo C.H. Beck Warszawa 2010 Wstęp 9 Część i. TEORETYCZNE PODSTAWY PODEJMOWANIA DECYZJI O WSPARCIU PUBLICZNYM

Bardziej szczegółowo

Teoria wyboru konsumenta. Marta Lubieniecka Tomasz Szemraj

Teoria wyboru konsumenta. Marta Lubieniecka Tomasz Szemraj Teoria wyboru konsumenta Marta Lubieniecka Tomasz Szemraj Teoria wyboru konsumenta 1) Przedmiot wyboru konsumenta na rynku towarów. 2) Zmienne decyzyjne, parametry rynkowe i preferencje jako warunki wyboru.

Bardziej szczegółowo

Renta polityczna a inwestycje oraz relacje wynagrodzenia i wydajności czynnika pracy u producentów rolnych. Włodzimierz Rembisz Agata Sielska

Renta polityczna a inwestycje oraz relacje wynagrodzenia i wydajności czynnika pracy u producentów rolnych. Włodzimierz Rembisz Agata Sielska Renta polityczna a inwestycje oraz relacje wynagrodzenia i wydajności czynnika pracy u producentów rolnych Włodzimierz Rembisz Agata Sielska Plan prezentacji Hipoteza Założenia analityczne badania Elementy

Bardziej szczegółowo

SPOŁECZNE ASPEKTY ROZWOJU RYNKU UBEZPIECZENIOWEGO

SPOŁECZNE ASPEKTY ROZWOJU RYNKU UBEZPIECZENIOWEGO SPOŁECZNE ASPEKTY ROZWOJU RYNKU UBEZPIECZENIOWEGO Wstęp Ogólny zamysł napisania książki wywodzi się ze stwierdzenia, iż dalszy rozwój rynku ubezpieczeniowego w Polsce jest uzależniony od znacznego zwiększenia

Bardziej szczegółowo

ZASTOSOWANIE REGRESJI PANELOWEJ DLA OCENY PRODUKTYWNOŚCI I DOCHODOWOŚCI W ROLNICTWIE KRAJÓW UNII EUROPEJSKIEJ PO 2005 R.

ZASTOSOWANIE REGRESJI PANELOWEJ DLA OCENY PRODUKTYWNOŚCI I DOCHODOWOŚCI W ROLNICTWIE KRAJÓW UNII EUROPEJSKIEJ PO 2005 R. ZASTOSOWANIE REGRESJI PANELOWEJ DLA OCENY PRODUKTYWNOŚCI I DOCHODOWOŚCI W ROLNICTWIE KRAJÓW UNII EUROPEJSKIEJ PO 2005 R. 1 grudnia 2016, SGGW Teoria i praktyka produkcji w gospodarce żywnościowej prof.

Bardziej szczegółowo

Głównym celem opracowania jest próba określenia znaczenia i wpływu struktury kapitału na działalność przedsiębiorstwa.

Głównym celem opracowania jest próba określenia znaczenia i wpływu struktury kapitału na działalność przedsiębiorstwa. KAPITAŁ W PRZEDSIĘBIORSTWIE I JEGO STRUKTURA Autor: Jacek Grzywacz, Wstęp W opracowaniu przedstawiono kluczowe zagadnienia dotyczące możliwości pozyskiwania przez przedsiębiorstwo kapitału oraz zasad kształtowania

Bardziej szczegółowo

Temat Rynek i funkcje rynku

Temat Rynek i funkcje rynku Temat Rynek i funkcje rynku 1. Rynkowa a administracyjna koordynacja działań gospodarczych 2. Popyt, podaż, cena równowagi 3. Czynniki wpływające na rozmiary popytu 4. Czynniki wpływające na rozmiary podaży

Bardziej szczegółowo

WZROST PRODUKTYWNOŚCI I EFEKTYWNOŚCI GŁÓWNYM WYZWANIEM PRZEDSIĘBIORSTW PRZEMYSŁU SPOŻYWCZEGO

WZROST PRODUKTYWNOŚCI I EFEKTYWNOŚCI GŁÓWNYM WYZWANIEM PRZEDSIĘBIORSTW PRZEMYSŁU SPOŻYWCZEGO WZROST PRODUKTYWNOŚCI I EFEKTYWNOŚCI GŁÓWNYM WYZWANIEM PRZEDSIĘBIORSTW PRZEMYSŁU SPOŻYWCZEGO dr inż. Robert Mroczek Prezentowany referat jest wynikiem prac prowadzonych w ramach zadań badawczych PW 2011-2014

Bardziej szczegółowo

Jan Siekierski B Wydawnictwo Uniwersytetu Rolniczego w Krakowie Kraków 2010

Jan Siekierski B Wydawnictwo Uniwersytetu Rolniczego w Krakowie Kraków 2010 A Jan Siekierski D D B 378366 Wydawnictwo Uniwersytetu Rolniczego w Krakowie Kraków 2010 Spis treści Wstęp 15 Słowo od recenzenta 19 Rozdział I Rolnictwo i wieś przed przystąpieniem Polski do Unii Europejskiej

Bardziej szczegółowo

Wprowadzenie CZĘŚĆ I TEORETYCZNE PODSTAWY POLITYKI GOSPODARCZEJ

Wprowadzenie CZĘŚĆ I TEORETYCZNE PODSTAWY POLITYKI GOSPODARCZEJ Książka Współczesna polityka gospodarcza" jest podzielona na pięć części: Teoretyczne podstawy polityki gospodarczej; Główne obszary polityki rozwoju gospodarczego; Polityka stabilizacyjna państwa; Polityka

Bardziej szczegółowo

Prof. dr hab. Hanna Klikocka

Prof. dr hab. Hanna Klikocka Dr hab. Armand Kasztelan Ekonomia i marketing, Ekonomia zrównoważonego rozwoju, Ekonomia menedżerska, Seminarium dyplomowe, Zrównoważony rozwój; Green Growth; Środowiskowa konkurencyjność regionów i państw;

Bardziej szczegółowo

1X1. Metody i tablice przepływów międzygałęziowych w analizach handlu zagranicznego Polski MICHAŁ PRZYBYLINSKI B 383003

1X1. Metody i tablice przepływów międzygałęziowych w analizach handlu zagranicznego Polski MICHAŁ PRZYBYLINSKI B 383003 MICHAŁ PRZYBYLINSKI Metody i tablice przepływów międzygałęziowych w analizach handlu zagranicznego Polski B 383003 1X1 WYDAWNICTWO UNIWERSYTETU ŁÓDZKIEGO ŁÓDŹ 2012 SPIS TREŚCI 1 Wprowadzenie h....' 7 1.1

Bardziej szczegółowo

Kredytowe instrumenty a stabilność finansowa

Kredytowe instrumenty a stabilność finansowa Monografie i Opracowania 563 Paweł Niedziółka Kredytowe instrumenty a stabilność finansowa Warszawa 2009 Szkoła Główna Handlowa w Warszawie OFICYNA WYDAWNICZA Spis treści Indeks skrótów nazw własnych używanych

Bardziej szczegółowo

Makroekonomia 1 Wykład 5: Model klasyczny gospodarki (dla przypadku gospodarki zamkniętej)

Makroekonomia 1 Wykład 5: Model klasyczny gospodarki (dla przypadku gospodarki zamkniętej) Makroekonomia 1 Wykład 5: Model klasyczny gospodarki (dla przypadku gospodarki zamkniętej) Gabriela Grotkowska Katedra Makroekonomii i Teorii Handlu Zagranicznego PKB jako miara dobrobytu Produkcja w gospodarce

Bardziej szczegółowo

Mikroekonomia. Wykład 4

Mikroekonomia. Wykład 4 Mikroekonomia Wykład 4 Ekonomia dobrobytu Na rynku doskonale konkurencyjnym, na którym występuje dwóch konsumentów scharakteryzowanych wypukłymi krzywymi obojętności, równowaga ustali się w prostokącie

Bardziej szczegółowo

WYDZIAŁ NAUK EKONOMICZNYCH. Studia II stopnia stacjonarne Kierunek ekonomia Promotorzy prac magisterskich

WYDZIAŁ NAUK EKONOMICZNYCH. Studia II stopnia stacjonarne Kierunek ekonomia Promotorzy prac magisterskich Studia II stopnia stacjonarne Kierunek ekonomia Promotorzy prac magisterskich Promotorzy prac magisterskich Studia stacjonarne Prof. dr hab. Stanisław CZAJA Prof. dr hab. Bogusław FIEDOR Prof. dr hab.

Bardziej szczegółowo

Ubezpieczenia rolne a zrównoważenie ekonomiczne i finansowe gospodarstw rolnych

Ubezpieczenia rolne a zrównoważenie ekonomiczne i finansowe gospodarstw rolnych Ubezpieczenia rolne a zrównoważenie ekonomiczne i finansowe gospodarstw rolnych Joanna Pawłowska-Tyszko Michał Soliwoda Jelenia Góra, 24-26.04.2017 r. Cel pracy Próba identyfikacji oddziaływania ubezpieczeo

Bardziej szczegółowo

Bibliografia Spis tabel

Bibliografia Spis tabel Spis treści Wstęp Rozdział I. Istota racjonalnych wyborów ekonomicznych w gospodarce otwartej (ujęcie modelowe, wybrane aspekty teorii) 1.1. Podstawowe problemy wyboru ekonomicznego 1.1.1. Racjonalne wybory

Bardziej szczegółowo

WYDZIAŁ NAUK EKONOMICZNYCH. Studia II stopnia (magisterskie) stacjonarne rok akademicki 2015/2016 Kierunek Ekonomia Promotorzy prac magisterskich

WYDZIAŁ NAUK EKONOMICZNYCH. Studia II stopnia (magisterskie) stacjonarne rok akademicki 2015/2016 Kierunek Ekonomia Promotorzy prac magisterskich Studia II stopnia (magisterskie) stacjonarne rok akademicki 2015/2016 Kierunek Ekonomia Promotorzy prac magisterskich Promotorzy prac magisterskich Prof. dr hab. Stanisław CZAJA Prof. dr hab. Bogusław

Bardziej szczegółowo

Podstawowa analiza rynku

Podstawowa analiza rynku Podstawowa analiza rynku Wykład 4 Jerzy Wilkin Co kryje się za pojęciem: rynek? Miejsce styku kupujących i sprzedających Miejsce przejawiania się popytu i podaży Złożony proces wzajemnego oddziaływania

Bardziej szczegółowo

11. POLITYKA MIKROEKONOMICZNA Istota podstawowych problemów praktyki mikroekonomicznej Polityka mikroekonomiczna

11. POLITYKA MIKROEKONOMICZNA Istota podstawowych problemów praktyki mikroekonomicznej Polityka mikroekonomiczna Spis treści WSTĘP 10. TEORIA MIKROEKONOMII 10.1. Pojęcie i istota mikroekonomii 10.2. Płaszczyzny identyfikacji mikroekonomii 10.2.1. Podstawowe obszary zainteresowań mikroekonomii 10.2.1.1. Gospodarstwo

Bardziej szczegółowo

WYZWANIA DLA KRAJÓW I WSPÓŁCZESNEJ EKONOMII ORAZ MOŻLIWOŚCI ICH REALIZACJI W SYSTEMACH GOSPODARCZYCH OPARTYCH NA DOKTRYNIE NEOLIBERALIZMU

WYZWANIA DLA KRAJÓW I WSPÓŁCZESNEJ EKONOMII ORAZ MOŻLIWOŚCI ICH REALIZACJI W SYSTEMACH GOSPODARCZYCH OPARTYCH NA DOKTRYNIE NEOLIBERALIZMU Spis treści WSTĘP... 9 Rozdział I WYZWANIA DLA KRAJÓW I WSPÓŁCZESNEJ EKONOMII ORAZ MOŻLIWOŚCI ICH REALIZACJI W SYSTEMACH GOSPODARCZYCH OPARTYCH NA DOKTRYNIE NEOLIBERALIZMU... 13 1. Wyzwania stojące przed

Bardziej szczegółowo

Natalia Gorynia-Pfeffer STRESZCZENIE PRACY DOKTORSKIEJ

Natalia Gorynia-Pfeffer STRESZCZENIE PRACY DOKTORSKIEJ Natalia Gorynia-Pfeffer STRESZCZENIE PRACY DOKTORSKIEJ Instytucjonalne uwarunkowania narodowego systemu innowacji w Niemczech i w Polsce wnioski dla Polski Frankfurt am Main 2012 1 Instytucjonalne uwarunkowania

Bardziej szczegółowo

Zarys historii myśli ekonomicznej

Zarys historii myśli ekonomicznej Zarys historii myśli ekonomicznej Ekonomia Rok akademicki 2009/2010 Literatura H. Landreth, D.C. Colander, Historia myśli ekonomicznej, Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa 2005, cz. I: rozdz. 3; cz. II:

Bardziej szczegółowo

Wprowadzenie CZĘŚĆ I TEORETYCZNE PODSTAWY POLITYKI GOSPODARCZEJ

Wprowadzenie CZĘŚĆ I TEORETYCZNE PODSTAWY POLITYKI GOSPODARCZEJ Spis treści Wprowadzenie...... 11 CZĘŚĆ I TEORETYCZNE PODSTAWY POLITYKI GOSPODARCZEJ Rozdział 1 Istota i zakres przedmiotowy polityki gospodarczej - Aneta Kosztowniak, Marzena Sobol 17 1.1. Pojęcie, zakres

Bardziej szczegółowo

Celowość zastosowania wybranych wariantów dystrybucji płatności bezpośrednich po 2013 roku w Polsce

Celowość zastosowania wybranych wariantów dystrybucji płatności bezpośrednich po 2013 roku w Polsce Renata Grochowska, Stanisław Mańko Celowość zastosowania wybranych wariantów dystrybucji płatności bezpośrednich po 2013 roku w Polsce Nowa polityka rolna UE - kontynuacja czy rewolucja? Jachranka, 9-11

Bardziej szczegółowo

WSPÓŁCZESNA ANALIZA STRATEGII

WSPÓŁCZESNA ANALIZA STRATEGII WSPÓŁCZESNA ANALIZA STRATEGII Przedmowa CZĘŚĆ I. WSTĘP Rozdział 1. Koncepcja strategii Rola strategii w sukcesie Główne ramy analizy strategicznej Krótka historia strategii biznesowej Zarządzanie strategiczne

Bardziej szczegółowo

Wykorzystanie technologii informacyjnych do zarządzania łańcuchami i sieciami dostaw w warunkach globalizacji rynku żywności

Wykorzystanie technologii informacyjnych do zarządzania łańcuchami i sieciami dostaw w warunkach globalizacji rynku żywności Zarządzanie łańcuchami dostaw żywności w Polsce. Kierunki zmian. Wacław Szymanowski Książka jest pierwszą na naszym rynku monografią poświęconą funkcjonowaniu łańcuchów dostaw na rynku żywności w Polsce.

Bardziej szczegółowo

Analiza dochodów rodzin rolniczych na podstawie danych Polski FADN.

Analiza dochodów rodzin rolniczych na podstawie danych Polski FADN. Analiza dochodów rodzin rolniczych na podstawie danych Polski FADN. Sytuacja ekonomiczna rodzin rolniczych oraz podejmowane przez rolnika produkcyjne i inwestycyjne decyzje kształtowane są przez poziom

Bardziej szczegółowo

Spis treści Wstęp 1. Ryzyko a pojęcie cykliczności, procykliczności i antycykliczności zjawisk sfery realnej i systemu finansowego gospodarki

Spis treści Wstęp 1. Ryzyko a pojęcie cykliczności, procykliczności i antycykliczności zjawisk sfery realnej i systemu finansowego gospodarki Wstęp... 11 1. Ryzyko a pojęcie cykliczności, procykliczności i antycykliczności zjawisk sfery realnej i systemu finansowego gospodarki... 23 1.1. Wprowadzenie... 23 1.2. Definicje zjawiska cyklu koniukturalnego,

Bardziej szczegółowo

Rozdział XIII KAPITAŁ FINANSOWY 1. Podaż kapitału finansowego 2. Popyt na kapitał finansowy

Rozdział XIII KAPITAŁ FINANSOWY 1. Podaż kapitału finansowego 2. Popyt na kapitał finansowy Spis treści WSTĘP Rozdział I WYZWANIA DLA KRAJÓW I WSPÓŁCZESNEJ EKONOMII ORAZ MOŻLIWOŚCI ICH REALIZACJI W SYSTEMACH GOSPODARCZYCH OPARTYCH NA DOKTRYNIE NEOLIBERALIZMU 1. Wyzwania stojące przed krajami

Bardziej szczegółowo

Polska Wieś 2014. Raport o stanie wsi. 26 czerwca 2014 r. Prof. dr hab. Walenty Poczta

Polska Wieś 2014. Raport o stanie wsi. 26 czerwca 2014 r. Prof. dr hab. Walenty Poczta Polska Wieś 2014. Raport o stanie wsi 26 czerwca 2014 r. Prof. dr hab. Walenty Poczta Wykorzystane rozdziały z Raportu prof. dr hab. Walenty Poczta, dr Agnieszka Baer-Nawrocka, Uniwersytet Przyrodniczy

Bardziej szczegółowo

ISBN (wersja drukowana) ISBN (ebook)

ISBN (wersja drukowana) ISBN (ebook) Sylwia Roszkowska Katedra Makroekonomii, Instytut Ekonomii Wydział Ekonomiczno-Socjologiczny, Uniwersytet Łódzki 90-214 Łódź, ul. Rewolucji 1905 r., nr 41/43 RECENZENT Marek Bednarski PROJEKT OKŁADKI Barbara

Bardziej szczegółowo

Streszczenie pracy doktorskiej Autor: mgr Wojciech Wojaczek Tytuł: Czynniki poznawcze a kryteria oceny przedsiębiorczych szans Wstęp W ciągu

Streszczenie pracy doktorskiej Autor: mgr Wojciech Wojaczek Tytuł: Czynniki poznawcze a kryteria oceny przedsiębiorczych szans Wstęp W ciągu Streszczenie pracy doktorskiej Autor: mgr Wojciech Wojaczek Tytuł: Czynniki poznawcze a kryteria oceny przedsiębiorczych szans Wstęp W ciągu ostatnich kilku dekad diametralnie zmienił się charakter prowadzonej

Bardziej szczegółowo

MODEL KONKURENCJI DOSKONAŁEJ.

MODEL KONKURENCJI DOSKONAŁEJ. Wykład 4 Konkurencja doskonała i monopol 1 MODEL KONKURENCJI DOSKONAŁEJ. EFEKTYWNOŚĆ RYNKU. MONOPOL CZYSTY. KONKURENCJA MONOPOLISTYCZNA. 1. MODEL KONKURENCJI DOSKONAŁEJ W modelu konkurencji doskonałej

Bardziej szczegółowo

Znaczenie wymiany handlowej produktami rolno-spożywczymi w handlu zagranicznym Polski ogółem

Znaczenie wymiany handlowej produktami rolno-spożywczymi w handlu zagranicznym Polski ogółem Znaczenie wymiany handlowej produktami rolno-spożywczymi w handlu zagranicznym Polski ogółem dr Iwona Szczepaniak Konferencja Przemysł spożywczy otoczenie rynkowe, inwestycje, ekspansja zagraniczna IERiGŻ-PIB,

Bardziej szczegółowo

PRZEWODNIK PO PRZEDMIOCIE

PRZEWODNIK PO PRZEDMIOCIE Politechnika Częstochowska, Wydział Zarządzania Nazwa przedmiotu: Ekonomia Ekonomy Kierunek: Rodzaj przedmiotu: obieralny Rodzaj zajęć: wykład, ćwiczenia Matematyka Poziom kwalifikacji: I stopnia Liczba

Bardziej szczegółowo

POMORSKI OŚRODEK DORADZTWA ROLNICZEGO W GDAŃSKU W LATACH Gdańsk, wrzesień 2015r.

POMORSKI OŚRODEK DORADZTWA ROLNICZEGO W GDAŃSKU W LATACH Gdańsk, wrzesień 2015r. POMORSKI OŚRODEK DORADZTWA ROLNICZEGO W GDAŃSKU W LATACH 2004-2014 Gdańsk, wrzesień 2015r. Obszar działania PODR w Gdańsku Sytuacja dochodowa gospodarstw rolnych na podstawie badań rachunkowości rolnej

Bardziej szczegółowo

mgr Karol Marek Klimczak KONCEPCJA I PLAN ROZPRAWY DOKTORSKIEJ

mgr Karol Marek Klimczak KONCEPCJA I PLAN ROZPRAWY DOKTORSKIEJ mgr Karol Marek Klimczak KONCEPCJA I PLAN ROZPRAWY DOKTORSKIEJ Tytuł: Zarządzanie ryzykiem finansowym w polskich przedsiębiorstwach działających w otoczeniu międzynarodowym Ostatnie dziesięciolecia rozwoju

Bardziej szczegółowo

Rozwój i rola polskiego przemysłu spożywczego w warunkach akcesji do Unii Europejskiej

Rozwój i rola polskiego przemysłu spożywczego w warunkach akcesji do Unii Europejskiej Wydział Ekonomiczno-Społeczny Katedra Ekonomii i Polityki Gospodarczej w Agrobiznesie Rozwój i rola polskiego przemysłu spożywczego w warunkach akcesji do Unii Europejskiej prof. dr hab. Walenty Poczta

Bardziej szczegółowo

POLITYKA GOSPODARCZA I SPOŁECZNA

POLITYKA GOSPODARCZA I SPOŁECZNA prof. dr hab. Tadeusz Szumlicz Katedra Ubezpieczenia Społecznego POLITYKA GOSPODARCZA I SPOŁECZNA DEFINICJE ORAZ ZAKRES PRZEDMIOTOWY POLITYKI GOSPODARCZEJ I POLITYKI SPOŁECZNEJ Nie ma jednej definicji

Bardziej szczegółowo

Recenzja rozprawy doktorskiej mgr Bartosza Rymkiewicza pt. Społeczna odpowiedzialność biznesu a dokonania przedsiębiorstwa

Recenzja rozprawy doktorskiej mgr Bartosza Rymkiewicza pt. Społeczna odpowiedzialność biznesu a dokonania przedsiębiorstwa Prof. dr hab. Edward Nowak Uniwersytet Ekonomiczny we Wrocławiu Katedra Rachunku Kosztów, Rachunkowości Zarządczej i Controllingu Recenzja rozprawy doktorskiej mgr Bartosza Rymkiewicza pt. Społeczna odpowiedzialność

Bardziej szczegółowo

Spis treści. Wstęp (Bogusław Fiedor) Część I. Teoretyczne podstawy ochrony środowiska i gospodarowania jego zasobami

Spis treści. Wstęp (Bogusław Fiedor) Część I. Teoretyczne podstawy ochrony środowiska i gospodarowania jego zasobami Spis treści Wstęp (Bogusław Fiedor) Część I. Teoretyczne podstawy ochrony i gospodarowania jego zasobami Rozdział 1. Problemy ekologiczne w teorii ekonomii ujęcie retrospektywne 1.1. Wstęp 1.2. Ekonomia

Bardziej szczegółowo

WSTĘP 11 GLOBALIZACJA GOSPODARKI ŚWIATOWEJ I NOWY REGIONALIZM 19

WSTĘP 11 GLOBALIZACJA GOSPODARKI ŚWIATOWEJ I NOWY REGIONALIZM 19 SPIS TREŚCI WSTĘP 11 ROZDZIAŁ I GLOBALIZACJA GOSPODARKI ŚWIATOWEJ I NOWY REGIONALIZM 19 1. Współczesna gospodarka światowa i jej struktura... 19 1.1. Podmioty gospodarki światowej... 21 1.2. Funkcjonowanie

Bardziej szczegółowo

Makroekonomia 1 Wykład 5: Model klasyczny gospodarki (zamkniętej)

Makroekonomia 1 Wykład 5: Model klasyczny gospodarki (zamkniętej) Makroekonomia 1 Wykład 5: Model klasyczny gospodarki (zamkniętej) Gabriela Grotkowska Katedra Makroekonomii i Teorii Handlu Zagranicznego Produkcja w gospodarce Mierzyć już umiemy, teraz: wyjaśniamy!!

Bardziej szczegółowo

Prof. dr hab. Andrzej Czyżewski, UEP Dr Sebastian Stępień, UEP. Wspólna Polityka Rolna racją stanu Polski

Prof. dr hab. Andrzej Czyżewski, UEP Dr Sebastian Stępień, UEP. Wspólna Polityka Rolna racją stanu Polski Prof. dr hab. Andrzej Czyżewski, UEP Dr Sebastian Stępień, UEP Wspólna Polityka Rolna racją stanu Polski 1 Celem opracowania jest wskazanie znaczenia Wspólnej Polityki Rolnej dla rozwoju polskiego sektora

Bardziej szczegółowo

Księgarnia PWN: Pod red. Romana Milewskiego - Elementarne zagadnienia ekonomii. Spis treści

Księgarnia PWN: Pod red. Romana Milewskiego - Elementarne zagadnienia ekonomii. Spis treści Księgarnia PWN: Pod red. Romana Milewskiego - Elementarne zagadnienia ekonomii Spis treści Od autorów....................................... 13 Rozdział I. Podstawowe pojęcia i przedmiot ekonomii..............

Bardziej szczegółowo

OPISU MODUŁU KSZTAŁCENIA (SYLABUS) dla przedmiotu Makro- i mikroekonomia na kierunku Administracja

OPISU MODUŁU KSZTAŁCENIA (SYLABUS) dla przedmiotu Makro- i mikroekonomia na kierunku Administracja Dr hab. Maria Majewska Katedra Nauk Ekonomicznych Poznań, 1.10.2016 r. OPISU MODUŁU KSZTAŁCENIA (SYLABUS) dla przedmiotu Makro- i mikroekonomia na kierunku Administracja I. Informacje ogólne 1. Nazwa modułu

Bardziej szczegółowo

Spis treści. Od autorów Przedmowa do wydania trzeciego E. Kwiatkowski

Spis treści. Od autorów Przedmowa do wydania trzeciego E. Kwiatkowski Spis treści Od autorów Przedmowa do wydania trzeciego E. Kwiatkowski CZĘŚĆ I. WPROWADZENIE DO EKONOMII Rozdział 1. Podstawowe pojęcia i przedmiot ekonomii S. Krajewski, R. Milewski 1.1. Czym się zajmuje

Bardziej szczegółowo

Jerzy Osiatyński Kalecki a złota reguła akumulacji kapitału

Jerzy Osiatyński Kalecki a złota reguła akumulacji kapitału Jerzy Osiatyński Kalecki a złota reguła akumulacji kapitału Konferencja Polskiego Towarzystwa Ekonomicznego i Le Monde diplomatique: Idee na kryzys: Michał Kalecki Warszawa, 2 grudnia 2014 r. ZRA: ujęcie

Bardziej szczegółowo

Wyposażenie w czynniki produkcji a handel międzynarodowy WYKŁAD 2 Z MIĘDZYNARODOWYCH STOSUNKÓW GOSPODARCZYCH, CE UW

Wyposażenie w czynniki produkcji a handel międzynarodowy WYKŁAD 2 Z MIĘDZYNARODOWYCH STOSUNKÓW GOSPODARCZYCH, CE UW Wyposażenie w czynniki produkcji a handel międzynarodowy WYKŁAD 2 Z MIĘDZYNARODOWYCH STOSUNKÓW GOSPODARCZYCH, CE UW Wprowadzenie Gdyby praca była jedynym czynnikiem produkcji, przewaga komparatywna mogłaby

Bardziej szczegółowo

Księgarnia PWN: Praca zbiorowa pod red. Romana Milewskiego Elementarne zagadnienia ekonomii

Księgarnia PWN: Praca zbiorowa pod red. Romana Milewskiego Elementarne zagadnienia ekonomii Księgarnia PWN: Praca zbiorowa pod red. Romana Milewskiego Elementarne zagadnienia ekonomii Od autorów Rozdział I. Podstawowe pojęcia i przedmiot ekonomii 1. Czym się zajmuje ekonomia? 2. Potrzeby ludzkie,

Bardziej szczegółowo

EKONOMIKA GOSPODARSTWA ROLNEGO A ŚRODOWISKO PRZYRODNICZE WIOLETTA WRZASZCZ

EKONOMIKA GOSPODARSTWA ROLNEGO A ŚRODOWISKO PRZYRODNICZE WIOLETTA WRZASZCZ EKONOMIKA GOSPODARSTWA ROLNEGO A ŚRODOWISKO PRZYRODNICZE WIOLETTA WRZASZCZ Konferencja IERiGŻ-PIB pt. Ekonomia versus środowisko konkurencyjność czy komplementarność, Jachranka, 23-25.11.2015 FUNKCJE ROLNICTWA

Bardziej szczegółowo

Makroekonomia 1 dla MSEMen. Gabriela Grotkowska

Makroekonomia 1 dla MSEMen. Gabriela Grotkowska Makroekonomia dla MSEMen Gabriela Grotkowska Plan wykładu 5 Model Keynesa: wprowadzenie i założenia Wydatki zagregowane i równowaga w modelu Mnożnik i jego interpretacja Warunek równowagi graficznie i

Bardziej szczegółowo

Spis treści. Rozdział 1. Zarys teorii marketingu oraz jego znaczenie na rynku żywnościowym...

Spis treści. Rozdział 1. Zarys teorii marketingu oraz jego znaczenie na rynku żywnościowym... Wstęp... 9 Rozdział 1. Zarys teorii marketingu oraz jego znaczenie na rynku żywnościowym... 11 1.1. Zarys teorii marketingu... 11 1.2. Rodzaje marketingu... 16 1.3. Istota marketingu produktów spożywczych...

Bardziej szczegółowo

Perspektywy rozwoju polskiego eksportu do krajów pozaunijnych. Autor: redakcja naukowa Stanisław Wydymus, Bożena Pera

Perspektywy rozwoju polskiego eksportu do krajów pozaunijnych. Autor: redakcja naukowa Stanisław Wydymus, Bożena Pera Perspektywy rozwoju polskiego eksportu do krajów pozaunijnych Autor: redakcja naukowa Stanisław Wydymus, Bożena Pera W ostatnich latach ukazało się wiele opracowań poświęconych ocenie wymiany handlowej

Bardziej szczegółowo