SIŁA ZWIĄZKU W ŁĄCZNOŚCI Z CZŁONKAMI

Wielkość: px
Rozpocząć pokaz od strony:

Download "SIŁA ZWIĄZKU W ŁĄCZNOŚCI Z CZŁONKAMI"

Transkrypt

1 Wrzesieñ 2008 G³os Weterana i Rezerwisty SŁOWO PREZESA Liczę, że znajdę poparcie u związkowców Wielokrotnie członkowie naszej organizacji, podkreślali i podkreślają w swoich wystąpieniach, potrzebę tworzenia Domu Weterana. W uznaniu tych racji, podjąłem określone działania. W odpowiednim zespole kolegów, poza merytorycznymi rozważaniami, rozpoczęliśmy działania praktyczne. Najbliżej realizacji jest pozyskiwanie terenu, a także budynku, który spełniałby odpowiednią funkcję. Nie bez znaczenia w tym procesie jest pozytywne nastawienie wybranych przedstawicieli władz samorządowych i lokalnych środowisk. Zdaję sobie sprawę ze złożoności problemu, ale także uważam, że przy odpowiednim wsparciu naszego środowiska, jesteśmy w stanie to zadanie zrealizować. Stosunkowo nieźle rysuje się pierwszy etap realizacyjny, a mianowicie lokalizacja i obiekty nadające się do tego rodzaju działalności oczywiście po odpowiednim przystosowaniu do określonych potrzeb. Kolejnym głównym problemem będzie pozyskanie odpowiedniej ilości środków finansowych. Dzisiejsze finanse Związku, włącznie z Fundacją Pomocy Emerytom i Rencistom Wojskowym są niewielkie. Ten problem będzie wymagał szczególnego potraktowania przez Nas wszystkich. Inicjatywa i dobre słowo to za mało. Potrzebny jest także inny wysiłek. Doświadczenie uczy, że deklaracji jest dużo, gorzej z praktyczną ich realizacją. Przykłady powyższego mamy na własnym podwórku. Ale mam nadzieję, że tym razem będzie inaczej. Zwycięży rozsądek i zrozumienie potrzeb ze strony szczególnej grupy naszych koleżanek i kolegów, tym bardziej, że w takiej sytuacji możemy się znaleźć i My, niby dzisiaj nie potrzebujący. Tekst ten piszę między innymi dlatego, żeby poznać Wasze zdanie na wyżej przedstawiony temat. Mam nadzieję, że reakcja będzie duża. Liczyć się będzie każdy głos indywidualny i zbiorowy. Problem ten powinien zainteresować inne środowiska naszej wojskowej społeczności. Mam na myśli żołnierzy zawodowych, Stowarzyszenie Rodzina Wojskowa, a jeżeli będą także inni, to zapraszamy ich do współpracy. Z wyrazami szacunku Adam RĘBACZ W Y W A N E z k o n t e k s t u Naiwne są dzieci PRL, które liczą na uczciwość historyczną ocenę dorobku gospodarczego, kulturalnego, naukowego, zdrowotnego, prawa powszechnego itd. Gdyby ktoś oczekiwał choćby jednego słowa pozytywnego o PRL-u, to nie znajdzie, gdyż oceny służą jedynie najgorszemu spektaklowi, urojonemu w mózgach prawicowych polityków i dziennikarzy, a obecnie także tendencyjnych historyków. Józef DRABEK Warszawa Trzeba przyznać, że wielu Waszych korespondentów uczciwie przedstawia swoje opinie a Wy rzetelnie redagujecie np. artykuły Mariana Anysza pt.: Polskę Ludową trudno zakrzyczeć, Witolda Mameły pt.: Służyłem w Wojsku Polskim, Zbigniewa A. Ciećkowskiego pt.: Cienie PRL w krzywym zwierciadle. Szczególnie ten ostatni, polecałbym ponownie i dokładnie przeanalizować, zawiera on chociaż krótkie ale super mądre opinie i stwierdzenia, warte rozpatrywaniu na wielu konferencjach różnych szczebli. Podobnych artykułów w Waszym miesięczniku jest więcej i one równoważą banały ze stron tytułowych. Wynika z tego, że góra robi i myśli swoje a doły myślą i robią swoje, czyli Każdy sobie rzepkę skrobie. Nasuwa się pytanie czy członkowie Zarządu Głównego prenumerują GWiR, no i czy czytają artykuły w nim zawarte? Wiadomo, że prezes, prowadzi wiele analiz, wypowiada się również w swych artykułach pt.: Słowo prezesa ale czy czyta inne artykuły i czy może się do nich ustosunkować? Bardzo chciałbym poznać jego opinię, np. o artykule pana Anysza. Stanisław KORCZ Wadowice W niektórych społecznych środowiskach obserwuje się odkrywanie nowych bohaterów. Awansuje się mianowicie po 64 latach żołnierzy zawodowych zamordowanych w Katyniu, buduje się pomniki tym, którzy zginęli w katastrofie samochodowej w Grenoble i samolotowej w Mirosławcu, odsłania się pomniki J. Kurasia ps. Ogień, nie pamiętając o jego bohaterskich czynach na Podhalu itd. Z tego może wynikać wniosek, że nie możemy istnieć bez bohaterów, bez przegranych, bez tragicznie zmarłych postaci. Jan K. SZYSZKOWSKI Szczecin Stawiane są na Ukrainie i w państwach zachodnich pomniki przywódców zbrojnych oddziałów UPA, a organizacje nacjonalistów ukraińskich domagają się uznania ich za patriotyczne oraz kombatanckie. Uważamy, że naród ukraiński nie ponosi odpowiedzialności za zbrodnie UPA, jednak należy dać stanowczy odpór sprawcom zbrodni oraz sprzeciwić się uznaniu PUN-UPA za kombatantów i patriotów! ** Minęło 65 lat od haniebnego masowego mordu 26 partyzantów z Oddziału GL im. J. Kilińskiego, Stefana Skrzypaka Słowika i 4 miejscowych rolników. W lesie pod wsią Borów koło Kraśnika oddział NSZ pod dowództwem Zub-Zdanowicza w sposób podstępny napadł i wymordował toporami. Jerzy JACHOCKI Łódź SIŁA ZWIĄZKU W ŁĄCZNOŚCI Z CZŁONKAMI Niecodziennym wydarzeniem było spotkanie w Wojskowej Komendzie Uzupełnień w Kielcach Zarządu Wojewódzkiego Związku Byłych Żołnierzy Zawodowych i Oficerów Rezerwy Wojska Polskiego oraz zaproszonych na to spotkanie prezesów kół z prezesem Zarządu Głównego Związku gen. dyw. Adamem Rębaczem, jego zastępcą płk Aleksandrem Kubackim oraz zastępcą redaktora naczelnego Głosu Weterana i Rezerwisty. Na wstępie prezes Zarządu Wojewódzkiego ZBŻZiORWP płk Stefan Kuziński serdecznie powitał przybyłych na spotkanie gości, przedstawiając członków Zarządu i prezesów kół. Cieszę się ogromnie powiedział że przedstawiciele Zarządu Głównego, jak i sam prezes, znaleźli czas, aby spotkać się z członkami organizacji wojewódzkiej Związku. Widzę w tym głęboką więź władz centralnych z organizacjami niższego szczebla, która władzom centralnym pozwala właściwie kierować naszą organizacją. Prezes Zarządu Głównego, dziękując za miłe słowa powitania stwierdził, że nie wyobraża sobie, by przejeżdżając przez Kielce, nie odwiedzić starych wiarusów. Nadarzyła się szczególna okazja, bowiem wracamy z Rzeszowa i Sandomierza, gdzie mieszka nasz kolega, który w tych dniach obchodził 103. rocznicę

2 G³os Weterana i Rezerwisty Wrzesieñ swych urodzin. Z tej okazji miałem zaszczyt wręczyć Mu honorową statuetkę Związku Następnie omówił wiele zagadnień, którym żyje całe środowisko wojskowe. Generał Rębacz poinformował m.in., że został zlikwidowany korpus chorążych, a w jego miejsce utworzony korpus podoficerski. Awanse i odznaczenia za pracę społeczną po opuszczeniu szeregów Wojska Polskiego będą nadawane w ramach korpusów. Porozumienie zawarte z Ministerstwem Obrony Narodowej przez Zarząd Główny ZBŻZiORWP otworzy szerokie pole do działalności Związku. Musimy iść z postępem i przybliżyć sobie w praktycznym działaniu Internet. Powinna nastąpić zmiana naszej świadomości i wiedzy w tym względzie powiedział gen. Rębacz. Zaakcentował, że ważnym zadaniem Związku jest zwiększenie liczby członków. Na koniec roku powinna ona wynosić do 30 tys. Duża liczba członków stanowi bowiem o sile Związku, z którym mogą i muszą liczyć się nasi partnerzy w walce o nasze uprawnienia. Na pomoc mogą liczyć organizatorzy podróży historycznych. Praca członków Związku powinna łączyć się z działalnością społeczną organów samorządowych. Obecnie organizacje wojewódzkie naszego Związku podpisują umowy z organizacjami paramilitarnymi na szczeblu wojewódzkim i wkrótce kwestię wspólnego realizowania przedsięwzięć przedstawimy na forum sejmu. Zauważył, że nastąpiła aktywizacja członków ZBŻZiORWP przed zjazdem sprawozdawczo-wyborczym, który odbędzie się w 2009 r. W czasie dyskusji jeden z uczestników spotkania podniósł sprawę porozumienia zawartego z Ministerstwem Obrony Narodowej. Jest to ważny krok w naszej działalności. Podobne porozumienie w dziedzinie patriotyczno-obronnego wychowania młodzieży powinno być zawarte z Ministerstwem Oświaty i Wychowania. Wówczas moglibyśmy przekazywać swoją wiedzę i doświadczenie młodzieży szkolnej. Inny głos dotyczył funduszy socjalnych, których nasz Związek nie ma, w odróżnieniu np. od Związku Nauczycielstwa Polskiego. W o d p o w i e - dzi prezes Rębacz stwierdził, że nie fundusze są najważniejsze. Zarząd Główny robi wszystko, aby emerytura byłych żołnierzy wynosiła 100% uposażenia na ostatnio zajmowanym stanowisku i była rewaloryzowana. Poinformował, że kierownictwo MON jest przyjaźnie nastawione do naszego Związku, który zasługuje na uznanie i poważanie. Nie jest on organizacją polityczną. Niektórzy doszukiwali się wśród związkowców postaw lewicowych. W czasie sprawowania władzy przez PiS utrudniano nam wypełnianie naszych statutowych obowiązków. Na szczęście minęły te czasy bezpowrotnie. Obecnie MON wykazuje wolę współpracy. Organizacje pożytku publicznego, których jest w kraju ponad 5 tysięcy, a do których należy i nasz Związek, powinny wpływać na wychowanie patriotycznoobronne, zapewniać opiekę socjalną, udzielać pomocy osobom jej potrzebującym, w tym niepełnosprawnym. Nasz Związek powinien współpracować z młodzieżą i urzędami na różnych szczeblach oraz z samorządami. Aby zwiększyć liczebność Związku, można przyjmować w jego szeregi wdowy po żołnierzach, a także policjantów i wdowy po nich. O przyjęciu danej osoby decydują na zebraniu członkowie. Ważną sprawą jest wpłacenie 1% podatku od dochodu na korzyść naszego Związku. Nie rozlicza się on w roku budżetowym, a więc niewydatkowane pieniądze przechodzą na rok następny. W bieżącym roku członkowie naszego Związku w ramach umowy otrzymają 102 tys. zł w dwóch transzach. Zarząd Główny przekazuje 2,5 razy więcej środków na rzecz swoich członków, aniżeli otrzymuje od nich. W końcowej części spotkania prezes Stefan Kuziński poprosił gen. Rębacza, by 15 sierpnia wręczył sztandar ufundowany przez społeczeństwo dla wojewódzkiego ogniwa Związku. Na zakończenie spotkania prezes ZG wpisał się do kroniki Koła nr 10 Zarządu Wojewódzkiego tymi słowami: Z najwyższym uznaniem odnoszę się do zaprezentowanych osiągnięć przez działaczy społecznych Zarządu Wojewódzkiego w Kielcach. Życzę dalszych sukcesów. Adam Rębacz, gen. dyw. rez r. Spotkanie przebiegało w miłej atmosferze, wspólne zdjęcia będą pamiątką po wsze czasy dla nas i następnych pokoleń. Norbert SAMULAK 2 CENTRALNY SZPITAL WETERANA (dla kogo i co dalej) Jednym z głównych zadań naszego Związku jest opieka nad osobami z naszego środowiska potrzebującymi pomocy. Dlatego wracam do tematu, ponieważ Centralny Szpital Weterana jest na terenie działania naszego Zarządu Wojewódzkiego ZBŻZiORWP. Od ponad dwóch lat, czyli od dnia, kiedy powstał sprawuje opiekę nad weteranami walk o niepodległość, nad kombatantami oraz osobami represjonowanymi jako grupami uprzywilejowanymi. Ale czy weteranami nie są żołnierze, którzy przesłużyli 30, 40 i więcej lat w wojsku? Autorem koncepcji utworzenia CSW jest dyrektor szpitala ppłk w rez. dr med. Leszek Markuszewski, ale jednym z głównych inicjatorów Zarząd Wojewódzki ZBŻZiORWP w Łodzi, na czele z prezesem płk. Józefem Lelito. Włączyły się w to dzieło także inne organizacje na czele z ich prezesami, m.in. Franciszek Matysik przewodniczący Wojewódzkiej Rady Kombatantów i Osób

3 Wrzesieñ 2008 G³os Weterana i Rezerwisty Represjonowanych, Tadeusz Michalski wiceprezes Zarządu Głównego Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej oraz władze Uniwersytetu Medycznego z rektorem prof. Lewińskim, władze samorządowe Łodzi na czele z marszałkiem województwa łódzkiego i wiele innych. Wysiłki dyrektora dostrzegli łodzianie, wybierając dr. Leszka Markuszewskiego Łodzianinem Roku Liczyliśmy, że będzie to szpital dla wszystkich ludzi w mundurach oraz dla tych, którzy nosili mundur. Ale tak się nie stało. Tak się nie stało mimo wielu osiągnięć, np. w 2007 r. zdiagnozowano i zoperowano 1500 kombatantów i osób represjonowanych, udzielono im 6500 porad specjalistycznych. Natomiast w ciągu ostatnich 5 lat liczby te wyglądały następująco; zdiagnozowano i zoperowano 5500 weteranów i udzielono pomocy porad specjalistycznych, trzeba przyznać że wśród nich było wielu naszych kolegów członków Związku, mimo niewłączania nas, byłych żołnierzy zawodowych w grupę przyjmowanych w pierwszej kolejności, tzn. zgodnie z ustawą o opiece sprawowanej nad kombatantami i weteranami. Jesteśmy przyjmowani dzięki życzliwości dyrekcji i kadry szpitala, którą są po części byli żołnierze zawodowi. W związku z tym najbardziej potrzebujący pomocy związkowcy, są przyjmowani poza kolejnością do specjalistów i na oddziały szpitala. Ponadto placówka ta organizuje dla nas od kilku lat cykliczne akcje, tzw. białe soboty. Byli żołnierze i ich rodziny mogą wówczas skorzystać z porad lekarzy bez konieczności oczekiwania w kolejkach. Chcę podkreślić, że organizowane są te soboty dzięki inicjatywie Koła nr 2 z prezesem płk. dr. Czesławem Marmurą na czele. Centralny Szpital Wojskowy jest wiodącą placówką wpisaną na mocy uchwały Rady Ministrów na listę szpitali o strategicznym znaczeniu. Może poszczycić się jedną z najlepszych w kraju klinik okulistyki i kardiologii oraz wieloma innymi profesjonalnie zarządzanymi klinikami. Aby właściwie wykonywać zadania oraz zwiększyć zakres świadczonych usług medycznych, a także, by uwzględnić nasze środowisko, szpital zmuszony jest ponosić dodatkowe koszty, które nie są w pełni refundowane przez Narodowy Fundusz Zdrowia. Mimo borykania się z trudnościami finansowymi szpital jest przyjazny chorym. Pacjenci czują się bezpiecznie. Mają pewność, że są otoczeni właściwą opieką. Chcę przypomnieć, że szpital został zbudowany ze składek przedwojennej kadry WP, a MON tak szybko zrezygnowało z niego i oddało bez żadnych warunków, nie zapewniając opieki zdrowotnej byłym żołnierzom. Przyjęta bowiem w późniejszym czasie ustawa, w myśl Konstytucji RP, o szczególnej opiece dzieli weteranów służby wojskowej na lepszych i gorszych, a więc są to, według mnie, decyzje polityczne. Dla dalszego rozwoju Centralnego Szpitala Weteranów konieczne są dodatkowe nakłady, by unowocześnić jego infrastrukturę. Placówka ta powinna mieć umocowania w zapisach ustawy o weteranach (wszystkich, którzy nosili mundur) i być częściowo finansowana przez MON lub z budżetu centralnego. W ten sposób szpital zapewniłby opiekę zgodnie z preambułą jego statutu, która stanowi, m.in., że: Kombatantom i weteranom służby należna jest szczególna troska i opieka zdrowotna. Dając wyraz tej intencji i kontynuując wieloletnie tradycje Szpitala, położony zostanie szczególny nacisk na działalność leczniczą oraz świadczenia zdrowotne udzielane wszystkim byłym żołnierzom i ich rodzinom przez długie lata. Duża rzesza kadry, profesorskiej (byłej WAM), a także właściwe wyposażenie placówki jest gwarantem wykonywania zadań leczniczo-rehabilitacyjnych na najwyższym poziomie. Jeżeli MON i państwo stać na uczestniczenie w różnego rodzaju działaniach (wojnach, bo gdzie karabin i śmierć, tam jest wojna bez względu na to, jak to politycy nazywają), to uważam, że stać je na dofinansowanie placówki, która służyłaby tym, którym się to należy. Najlepiej byłoby, gdyby szpital przejął MON i utworzyło Szpital Wojskowy Weterana dla ludzi, którzy noszą i nosili mundur oraz ich rodzin. Na ostatniej konferencji ZBŻZiORWP jeden z referentów zadał pytanie: Co Związek zrobił dla nas? Pozostało bez odpowiedzi. Dlatego w tym miejscu apeluję do prezesa i całego ZG całego naszego Związku, aby w spotkaniach z przedstawicielami MON, z posłami i senatorami podejmowali temat opieki zdrowotnej dla byłych żołnierzy (weteranów służby). Szpital ma w nazwie słowa Centralny, a więc z całej Polski każdy mógłby z niego korzystać bez problemów. Przypomnę że nasze środowisko liczy obecnie około osób (w samym województwie łódzkim około 8 500), a więc jest o co walczyć. Szpital będzie miał obłożenie. Dziś częściowo korzystamy z niego dzięki życzliwości dyrektora i dyrekcji, a jak się dyrektor i dyrekcja zmieni oraz opcja polityczna... Konieczna jest więc ustawa włączająca nas do grupy przyjmowanej do szpitala. Byłoby to jakimś rozwiązaniem i efektem naszego wspólnego działania dla nas. Łączę pozdrowienia z poważaniem Alek CISZEWSKI Polsko-niemieckie deficyty w świetle związkowej działalności Celem wspólnej polityki polsko-niemieckiej powinno być głębokie i trwałe przeobrażenie stereotypów w obu społeczeństwach. Stosunki polsko-niemieckie traktować należy jako otwarte i wciąż niedokończone zadanie. 1 września 2008 r. przypadła 69. rocznica wybuchu II wojny światowej w Europie. Nasuwa się w związku z tym pytanie o pamięć historyczną o tamtych czasach i o stan stosunków polsko-niemieckich dzisiaj. W dniach 17 lipca 2 sierpnia 1945 r. w Poczdamie odbyła się konferencja wielkiej trójki. Zwycięskie mocarstwa koalicji antyhitlerowskiej zgodnie przyjęły dokument mówiący m.in. o wysiedleniu ludności niemieckiej z Polski, Czechosłowacji i Węgier do Niemiec. Zdawano sobie bowiem wówczas sprawę, gdy Europa leczyła się z zadanych jej ran, a umęczone dusze narodów ziały nienawiścią z powodu tego, co faszyzm hitlerowski zgotował narodom europejskim, że współżycie z mniejszościami niemieckimi nie będzie możliwe. Nie oznacza to wcale, że obecnie stosunki polsko-niemieckie są w jakimś idealnym punkcie zero i wypada mówić tylko o przyszłości. Stają się po prostu bardziej pragmatyczne, co wcale nie oznacza, że prostsze. Stosunki polsko-niemieckie sprawdziły się po 1989 r. kilkakrotnie. Ważne było niemieckie poparcie dla polskiego wejścia do NATO. Z chwilą przyjęcia Polski, Czech i Węgier do sojuszu, a następnie do Unii Europejskiej Polaków i Niemców w szczęśliwy sposób połączyła wielka europejska idea. Oba społeczeństwa z trochę różnych, ale w obu przypadkach istotnych powodów wiążą swoje interesy z integracją europejską. Osiągnięto wielki postęp, dlatego że strategiczne interesy obu państw są zbieżne. Stosunki polsko-niemieckie należy traktować jako otwarte i wciąż niedokończone zadanie. W ten nurt może włączyć się nasz Związek Związek Byłych Żołnierzy Zawodowych i Oficerów Rezerwy WP i podpisać odpowiednią umowę ze Związkiem Rezerwistów Budenwehry. Relacje między Wojskiem Polskim a Bundeswehrą, oparte są od 1993 r. na układzie o współpracy, a obecnie na uczestnictwie w NATO. Nadszedł więc czas także na ZBŻZiORWP. Przypomnę, że podczas majowego sejmiku korespondentów GWiR doszło do spotkania prezydenta rezerwistów niemieckich z prezesem Zarządu Głównego naszego Związku, którego zaproszono do Berlina. Witold MAMEŁA 3

4 G³os Weterana i Rezerwisty Wrzesieñ TRYBUNA CZYTELNIKÓW Do żołnierzy 1 Dywizji Piechoty im. Tadeusza Kościuszki zwłaszcza weteranów bitwy pod Lenino r. Drodzy koledzy i przyjaciele Zbliża się 65 rocznica bitwy pod Lenino października 1943 r. Tam, my, jako pierwszy po kampanii wrześniowej zorganizowany związek taktyczny odradzającego się Wojska Polskiego, stoczyliśmy wyzwoleńczy bój z okupantem naszego kraju Niemcami. Przybyliśmy tam po gehennie katorgi w odizolowanych od świata sowieckich łagrach pracy przymusowej, dokąd deportował nas zimą i wiosna 1940 r. drugi najeźdźca i okupant Polski ZSRR. Według sowieckich władców, tam miała być nasza przyszłość. Nigdy stamtąd nie mieliśmy wrócić do kraju. Choć wyczerpani fizycznie, obdarci, wygłodniali i moralnie zmaltretowani, przeżywający los pozostawionych tam naszych rodzin, zdecydowaliśmy się wykorzystać jedyną i chyba niepowtarzalną możliwość wyrwania się z nieludzkiej ziemi, chwycić za broń, pokonać okupanta, wyzwolić Ojczyznę oraz sprowadzić niezwłocznie pozostawione na Syberii rodziny. Te osobiste, każdego z nas, decyzje i wola walki na śmierć i życie o wyzwolenie Ojczyzny przeważyła wszystko. Od początku żołnierskiej służby naszym celem była suwerenna Ojczyzna. A hasło Bóg, Honor, Ojczyzna każdy z nas zachował w swoim sercu. Wierzyliśmy w możliwość zwycięstwa nad Niemcami. Dotychczasowy agresor ZSRR sam znalazł się w takiej samej sytuacji jak Polska i teraz mieliśmy walczyć z Niemcami razem Przystępując do wspólnej walki z nowym sojusznikiem musieliśmy jednak zachować własną godność i honor żołnierza polskiego. Mieliśmy szczęście, bo w osobie gen. bryg. Zygmunta Berlinga otrzymaliśmy właściwego dowódcę, prawdziwego polskiego patriotę, wojskowego profesjonalistę żołnierza wywodzącego się z Legionów J. Piłsudskiego. Był on jednocześnie politykiem, który w zaistniałych okolicznościach, jakże dramatycznych i skomplikowanych, wiedział jak z tym sojusznikiem o wątpliwej lojalności postępować. Uczciwie współdziałać, chroniąc żołnierzy przed niepotrzebnymi ofiarami aby doprowadzić ich do Polski. Przed wymarszem na front, jako dowódca dywizji przyrzekał nam, że w zwycięskim marszu doprowadzi nas do Ojczyzny i sprowadzi pozostawione na Syberii rodziny. Słowa dotrzymał. Przyprowadził ze wschodu do wyzwolonego kraju dziesiątki tysięcy polskich żołnierzy i setki tysięcy pozostałych tam rodaków w tym nasze rodziny. Taka jest prawda. Nie zgadzamy się i nie pozwalamy, aby o gen. Z. Berlingu pisano i mówiono z zawiści i z głupoty różne oszczerstwa i kłamstwa, oszukując opinię publiczną i fałszując prawdę. Gen. Berling był i pozostaje wielkim polskim patriotą i zwolennikiem suwerennej Rzeczypospolitej, gotowej do uczciwej współpracy z ZSRR. Był natomiast przeciwnikiem podporządkowania a tym bardziej włączenia Polski do Związku Sowieckiej, do czego dążył Związek Patriotów Polskich, czyli komuniści. Można sądzić, że dzisiaj podobnie troszczył by się o suwerenność Polski w Związku Europejskim (Unii Europejskiej). Uważam że praktyka, a przede wszystkim potrzeba uroczystych obchodów chwalebnych czynów oręża polskiego z całą pewnością winna obejmować również tą historyczną bitwę, w której 14 tys. żołnierzy polskich, pomimo nielojalnej a nawet zdradzieckiej postawy sąsiadujących z nami dywizji sowieckich, postawione zadanie bojowe wykonało. Z pola walki zeszliśmy z honorem. Niemcy stracili 1800 żołnierzy (zabitych, rannych, jeńców) i wiele sprzętu wojennego. Wyzwolony teren, na którym poległo 510 i zostało rannych 1776 kościuszkowców, przekazaliśmy dowództwu Armii Radzieckiej. Oni jednak nie potrafili tego terenu utrzymać i niebawem ponownie oddali go Niemcom. Taka jest prawda. Apeluję do zarządu naszej kościuszkowskiej organizacji w Warszawie i do 1 Dywizji Zmechanizowanej im. Tadeusza Kościuszki, szczególnie do jej aktualnego dowódcy, by do tak ważnych wydarzeń oręża polskiego w II wojnie światowej, jak bitwa pod Monte Cassino czy Powstanie Warszawskie, zaliczyć też bitwę pod Lenino. Żołnierze polscy tam walczący a zwłaszcza polegli zasługują na to. Edward Toczek płk WP uczestnik bitwy pod Lenino Kawaler Orderu Wojennego krzyża Virtuti Militari weteran od r. Szanowne koleżanki i koledzy! 4 Udowodnijmy lokalnym społecznościom w naszych miejscowościach, że ciężką pracę, naukę i rozsądek życiowy naród i państwo zawsze doceniają. Wykażmy, że postawa żołnierza-patrioty przyniosła nam zasłużoną satysfakcję i pozwoliła wiele osiągnąć w życiu. Dekorowano nas polskimi orderami i medalami, mamy liczne dyplomy i puchary. Będąc na misjach pokojowych, sprawdziliśmy się. Obecnie niektórzy z nas malują obrazy, robią artystyczne zdjęcia, piszą wiersze i opowiadania, majsterkują itp. Aktywnie zajmują się kulturą i pracą społeczną, zyskujemy prestiżowe wyróżnienia i szacunek środowiska. Zarządy naszych kół niech wyeksponują nasz życiowy dorobek w formie wystaw czasowych w szkołach, w ośrodkach kultury, w ratuszach itp. W naszych miejscowościach. Gdy takie ekspozycje wzbogaci jeszcze np. galowy mundur, to wystawa nabierze prawdziwego blasku. Wszystko w intencji organizatorów. Promujmy się. Prośba może zarządy: główny i wojewódzkie i rejonowe postąpią podobnie. Chwalebnym wyróżnieniem dla nas byłaby wystawa krajowa osiągnięć członków naszego Związku w Warszawie. Rozpropagowanie medialne naszych inicjatyw na szczeblach lokalnych i ogólnopolskim dowartościowuje nas. Waldemar PANERT

5 Wrzesieñ 2008 G³os Weterana i Rezerwisty Zadanie wykonane! Poznańska wojewódzka organizacja ZBŻZiORWP może być dumna, że była organizatorem X Jubileuszowego Sejmiku Korespondentów GWiR. Przygotowanie i zrealizowanie tego przedsięwzięcia było dla Zarządu Wojewódzkiego jednym z najważniejszych zamierzeń 2008 r. Rozpoczęto od spotkania kierownictw wojewódzkiej organizacji z prezesem ZG gen. dyw. w rez. Adamem Rębaczem i redaktorem naczelnym GWiR płk. Antonim Witkowskim, a także z przedstawicielami instytucji i jednostek wojskowych Poznania. Ustalono wówczas termin sejmiku oraz wybrano miejsce Ośrodek Szkolenia Sił Powietrznych w Kiekrzu. Ponadto określono skład Honorowego Komitetu oraz Komitetu Organizacyjnego z przewodniczącym prezesem ZW płk. dr. Zygmuntem Maciejnym i zastępcą przewodniczącego redaktorem naczelnym GWiR płk. Antonim Witkowskim. Przyjęto szczegółowy plan Sejmiku r. Dzień związkowy GWiR Obrady plenarne, konferencja prasowa ścisłego kierownictwa ZG, narady w zespołach r. Dzień Poznański Zwiedzanie Cytadeli Poznańskiej, pomnika Armii Poznań, Starego Rynku; spotkanie z życia związku z prezydentem m. Poznania, wręczenie nagród (Sowy) i patentów korespondentów. Następnie spotkanie wojewody wielkopolskiego z korespondentami w Domu Żołnierza, występ zespołu regionalnego Staropolanie i koncert Orkiestry Reprezentacyjnej Sił Powietrznych. Wyjazd pod pomnik Powstańców Wielkopolskich r. Dzień wojskowy Zwiedzanie 31 Bazy Lotnictwa Taktycznego w Krzesinach (F-16). Pobyt w Centrum Szkolenia Wojsk Lądowych. Zwiedzanie Muzeum Broni Pancernej. Spotkanie z komendantem członkiem Komitetu Honorowego płk. dypl. Jarosławem Wierzcholskim r. Wycieczka do Poczdamu i Berlina. Podzielono zadania między członków Komitetu Organizacyjnego. Członkowie Komitetu, głównie jego przewodniczący, utrzymywali stały kontakt z redaktorem naczelnym GWiR. Na bieżąco wymieniano informacje, uzgadniano i korygowano plan. Redaktor naczelny i dyrektor Biura ZG aktywnie uczestniczyli w przygotowaniach. Opracowywali materiały, uzgadniali wiele spraw na szczeblu ZG MON i w innych instytucjach. Po raz kolejny potwierdziła się stara prawda, że należy: dobrze opracować plan działania; określić zadania dla kolektywu i indywidualnie dla każdego członka komitetu organizacyjnego; korygować poszczególne zamierzenia i konsekwentnie je realizować. Tak ją rozumieli członkowie Komitetu z Poznania, przygotowujący sejmik na czele z członkiem ZG prezesem ZW płk. rez. dr. Zygmuntem Maciejnym. To człowiek, który czego się podejmie, sumiennie realizuje. Tak było i w tym przypadku. Na dobre wykonanie zadania wpłynęło również uznanie dla naszego stowarzyszenia ze strony przedstawicieli władz wojewódzkich, miejskich i powiatowych. A Oto oni: wojewoda wielkopolski Piotr Florek członek Komitetu Honorowego oraz dyrektor Gabinetu Wojewody Andrzej Piesiński; prezydent m. Poznania Ryszard Grobelny członek Komitetu Honorowego oraz dyrektor Gabinetu Prezydenta Marek Kalemba; starosta powiatu poznańskiego Jan Grabkowski. W przygotowanie sejmiku zaangażowali się również: dowódca 2 BLT, dowódca garnizonu w Poznaniu, gen. bryg. pil. Włodzimierz Usarek; komendant Centrum Szkolenia Wojsk Lądowych płk dypl. Jarosław Wierzcholski. Słowa uznania należą się kierownictwu Ośrodka Szkolenia Sił Powietrznych w Kiekrzu, a zwłaszcza kierownikowi ppłk. Włodzimierzowi Woronkiewiczowi i podległemu jemu personelowi. Wszystkim serdeczne żołnierskie podziękowanie z apelem o dalszą dobrą współpracę. Honorowy członek Związku Członek Komitetu Organizacyjnego Jan CZAJOR DOBRY POMYSŁ SPOTKANIE Z MĘŻAMI ZAUFANIA ŚOW W garnizonie Łódź, w 3 Rejonowej Bazie Materiałowej, odbyło się Zgromadzenie Mężów Zaufania jednostek i instytucji Śląskiego Okręgu Wojskowego, połączone z Konwentem Dziekanów Korpusu Oficerskiego WP. Uczestniczyło w nim grono zaproszonych gości. Łódź reprezentowali m.in. dyrektor Wojskowego Biura Emerytalnego, szef Komendy Placówki Żandarmerii Wojskowej, pełnomocnik szefa WSzW ds. rekonwersji, a także przedstawiciele Zarządu Wojewódzkiego ZBŻZiORWP w osobach: płk Józef Lelito prezes Zarządu Wojewódzkiego, płk Alek Ciszewski I wiceprezes ZW i płk Andrzej Kustra wiceprezes ZW. Było to wydarzenie nader ważne, niecodzienne. Mieliśmy możliwość zapoznania się ze statutowymi zadaniami Zgromadzenia Mężów Zaufania, a także przedstawienia naszych związkowych problemów. W imieniu naszego środowiska serdecznie dziękuję ppłk. Wojciechowi Fałkowskiemu dziekanowi Korpusu Oficerów Śląskiego Okręgu Wojskowego za umożliwienie udziału w obradach zgromadzenia. Ta nader cenna inicjatywa jest godna szczególnego uznania. Ucieszyło nas niezmiernie to, że mogliśmy na tym forum omówić problematykę naszej związkowej działalności na szczeblu wojewódzkim i w kołach. Koledzy oficerowie mężowie zaufania z terenu ŚOW mieli okazję poznania naszych struktur oraz form pracy społecznej w Łodzi, Zgierzu, Kutnie, Pabianicach, Leżnicy Wielkiej, a także w Sieradzu, Piotrkowie Trybunalskim i Skierniewicach. Przedstawiliśmy m.in. nasz dorobek i nasze możliwości w dziedzinie współpracy z organizacjami kombatanckimi, związkami żołnierskimi oraz podmiotami społecznymi i organami władzy samorządowej. Licząc na pomoc i wsparcie oficerów mężów zaufania na terenie poszczególnych garnizonów, przedstawiliśmy nasze kłopoty i trudności. Stwierdziliśmy, że jest nas ciągle za mało. Starzejemy się, chorujemy i jakże często odchodzimy na wieczną wartę. Młodszych wiekiem byłych oficerów, chorążych i podoficerów przychodzi do Związku zbyt małe grono. Powody są różne: praca zawodowa, choroby, słabe zainteresowanie działalnością społeczną. Próby powołania do życia nowych kół nie powiodły się. Wspomnieliśmy przy tym o roli aktywu społecznego i jego zaangażowaniu w działalność społeczną, o współdziałaniu z organizacjami kombatanckimi w sferze działań o patriotycznym charakterze. Wymieniliśmy wiele imprez okolicznościowych zorganizowanych wspólnie z Zarządami Rejonowymi ZBŻZiORWP w Sieradzu, Piotrkowie Trybunalskim i Skierniewicach. Od ponad czterech lat organizujemy imprezy o charakterze patriotycznym w Teatrze im. Stefana Jaracza, w obiektach Ligi Obrony Kraju oraz w innych instytucjach. Było to możliwe dzięki naszej inwencji i przy wsparciu różnych podmiotów, przede wszystkim organizacyjno-logistycznym Urzędu Marszałka Województwa Łódzkiego. Jak na nasze możliwości i warunki, bogaty był program obchodów 25-lecia naszego Związku. Grupa aktywu była m.in. inicjatorem wydania publikacji pod tytułem Zarys historii 25-lecia wojewódzkich struktur Związku. Systematycznie oddziałujemy na społeczność Łodzi i województwa łódzkiego, organizując imprezy patriotyczne i współuczestnicząc w okolicznościowych przedsięwzięciach. Przeprowadziliśmy udane spotkania z młodzieżą szkolną. Życie podyktowało potrzebę integracji działań organizacji żołnierskich. Powołaliśmy więc strukturę pod nazwą Łódzkie Porozumienie Organizacji Żołnierskich, która skupiła m.in. ZBŻZiORWP, Ligę Obrony Kraju, ZŻLWP, Związki saperów i spadochroniarzy oraz Łódzki Klub Seniorów Lotnictwa.

6 G³os Weterana i Rezerwisty Wrzesieñ Mamy za sobą pierwsze wspólne działania, a czas pokaże, czy inicjatywa była trafna. Nasza praca i różne formy działalności były dostrzegane na terenie Łodzi. Z przyjemnością poinformowaliśmy, że z okazji Narodowego Święta Niepodległości Rada Miejska IV kadencji przyznała Zarządowi Wojewódzkiemu odznakę Za Zasługi dla Miasta Łodzi za działalność godną szczególnego uznania. Jest to duże wyróżnienie, które cenimy i szczycimy się nim. Liczymy na większe zainteresowanie władz miasta i województwa. Liczymy, że nowy dokument Porozumienie o współpracy między Ministerstwem Obrony Narodowej i ZBŻZiORWP będzie solidną podstawą dalszych inicjatyw społecznych z naszej strony, a nade wszystko skuteczności działań oraz lepszej współpracy z dowódcami i szefami jednostek oraz instytucji wojskowych z Łodzi i na terenie województwa. Wysoko cenimy współpracę ze strukturami Wojewódzkiego Sztabu Wojskowego, dowództwem 3 Rejonowej Bazy Materiałowej, komendą Wojskowego Studium Nauczania Języków Obcych, Wojskowym Biurem Emerytalnym oraz innymi ogniwami wojskowymi działającymi na terenie województwa łódzkiego. Uczestnicząc w zgromadzeniu, mieliśmy okazję, by prosić mężów zaufania o pomoc w rozwiązywaniu istotnych problemów, jakie rodzi codzienna działalność Związku, w tym o wsparcie naszych poczynań w celu zwiększenia liczby członków ZBŻZiORWP. Józef LELITO POROZUMIENIE EMERYTÓW I RENCISTÓW SŁUŻB MUNDUROWYCH W SANOKU W przepięknie odremontowanej świetlicy Wojskowej Komendy Uzupełnień w Sanoku 25 maja 2008 r. podpisano porozumienie o współpracy między Zarządem Rejonowym Związku Byłych Żołnierzy Zawodowych i Oficerów Rezerwy Wojska Polskiego oraz Stowarzyszeniem Emerytów i Rencistów Policyjnych w Sanoku. Porozumienie jest owocem wielotygodniowych spotkań, narad i burzliwych dyskusji zespołów roboczych pod przewodnictwem J. Litwina i Z. Czernickiego. Spotkanie miało szczególnie uroczysty charakter. Swoją obecnością zaszczycili nas komendant policji m. insp. mgr Krzysztof Guzik, przedstawiciel wojskowego komendanta uzupełnień kpt. Piotr Lasek oraz prezes Zarządu Wojewódzkiego Stowarzyszenia Emerytów i Rencistów Policyjnych w Rzeszowie insp. Wiktor Kowal. W obecności licznie przybyłych byłych żołnierzy zawodowych i byłych funkcjonariuszy policyjnych podpisy pod porozumieniem złożyli: prezes Zarządu Rejowego Związku Marek Borkowski i prezes Zarządu Koła Stowarzyszenia Józef Litwin. Cele, jakie sobie założyły obie zainteresowane strony to m.in.: kształtowanie nie tylko w środowisku służb mundurowych właściwego stosunku do wykonywania zadań obronnych oraz związanych z bezpieczeństwem publicznym; patriotyczne i proobronne wychowywanie młodzieży, rozwijanie jej sprawności fizycznej oraz predyspozycji do służby w wojsku i w policji; upowszechnianie i dokumentowanie tradycji i historii oręża polskiego oraz społecznej służby policji, a także kształtowanie postawy wzajemnego poszanowania, jak również dbanie o godność i honor; obrona praw i interesów środowiska służb mundurowych ze szczególnym uwzględnieniem spraw emerytalnych, socjalnych i zdrowotnych; aktywizacja środowiska służb mundurowych do czynnego uczestnictwa w życiu publicznym, wzmacnianie procesów integracyjnych; organizowanie zawodów sportowoobronnych, imprez o charakterze kulturalnym i rekreacyjnym oraz stosowanie innych form działalności. Porozumienie jest pierwszym krokiem do powstania wspólnego porozumienia wszystkich służb mundurowych na terenie Sanoka, tj. wojska, policji, straży pożarnej i służby więziennej. Z. CZERNICKI 6 Nowy Sącz w tê goborzu Posiedzenie Zarządu Rejonowego w Nowym Sączu odbyło się na wyjeździe, w pięknej miejscowości Tęgoborze w ośrodku wczasowo-rekreacyjnym pana Piotra Litwińskiego. Przybyli licznie zaproszeni goście: gen. bryg w rez. Zygmunt Staniszewski były komendant Karpackiego Oddziału SG w Nowym Sączu; insp. Antoni Forgiel przewodniczący Stowarzyszenia Kombatantów Policji w Limanowej; nadkomisarz Marek Sadlisz prezes Stowarzyszenia Emerytów i Rencistów Policji w Nowym Sączu; asp. Michał Kowalczyk prezes Koła Emerytów i Rencistów Niezależnego Samorządowego Związku Zawodowego Policjantów w Nowym Sączu; pan Zdzisław Pasionek prezes Koła Terenowego Emerytów i Rencistów Służby Więziennej; ppłk w rez. Adam Miksiewicz prezes Zarządu Oddziałowego Związku Emerytów i Rencistów Funkcjonariuszy Straży Granicznej w Nowym Sączu; płk w rez. Władysław Okarmus przewodniczący Okręgowego Rady Kombatantów i Osób Represjonowanych w Nowym Sączu; ppłk w rez. Marek Sołtys były komendant Wojskowej Komendy Uzupełnień w Nowym Sączu. W posiedzeniu uczestniczył członek Zarządu Głównego kol. mjr w rez. Jan Jakubiak, prezesi kół terenowych z Nowego Sącza, Krynicy, Nowego Targu, Zakopanego, Gorlic i Limanowej oraz przewodniczący Komisji Rewizyjnej i Sądu Koleżeńskiego. Reprezentantka wdów po zmarłych kolegach, przewodnicząca Rady Kobiet przy ZR w Nowym Sączu kol. Maria Suchonek. Spotkanie prowadził prezes Zarządu Rejonowego w Nowym Sączu kol. płk w rez. Jan Liber. W dyskusji głos zabrali: kol. ppłk Adam Miksiewicz, insp. Antoni Forgiel, nadkom. Marek Sadlisz, p. Zdzisław Pasionek, płk Władysław Okarmus oraz niżej podpisany. Występujący dzielili się doświadczeniami z działalności swoich organizacji, podkreślając wzorowe przygotowanie spotkania oraz celowość szybkiego podpisania porozumień służb mundurowych w zakresie współpracy między Zarządem Rejonowym ZBŻZiORWP a poszczególnymi organizacjami i stowarzyszeniami działającymi na terenie miasta i powiatu nowosądeckiego. Zarząd Rejonowy WP w Nowym Sączu składa serdeczne podziękowania panu Piotrowi Litwińskiemu i do spotkania we wrześniu. Jan LIBER, Adam LESZYŃSKI

7 Po trzech latach starań z inicjatywy prezesa ZR odbyło się w Klubie Garnizonowym spotkanie integracyjne członków Koła nr 3 Niebieskie berety z Sympatykami niebieskich beretów. Prezes Zarządu Koła mjr Benedykt Centkowski przywitał jego uczestników, po czym przedstawił porządek zebrania, omówił także zadania i osiągnięcia Koła. W czasie spotkania zabrał głos przewodniczący Sympatyków niebieskich beretów ppłk w rez. Romuald Jaruga, Wrzesieñ 2008 W SŁUPSKU SĄ RAZEM który podkreślił znaczenie ZBŻZiORWP w środowisku wojskowym. Natomiast prezes ZR Związku ppłk w rez. Romuald Detmer nie ukrywał radości, że doszło do spotkania. Przedstawił zadania i osiągnięcia Związku działającego dla dobra naszego środowiska. Głos zabrali także ppłk Adam Żurawski, mjr w rez. Władysław Czykier i kpt. w rez. Leon Kozłowski. Spotkanie odbyło się dzięki wielkiemu zaangażowaniu kolegów Żurawskiego, Centkowskiego, Jarugi, Kozłowskiego oraz ppłk. Jana Fąfary. G³os Weterana i Rezerwisty Podczas zebranie przyjęto w szeregi Związku: ppłk. w rez. Jana Fąfarę, mjr. w rez. Marka Pietrzaka, mjr. Zbigniewa Płóciennika, kpt. w rez. Dariusza Pochecia, kpt. w rez. Czesława Dąbrowskiego, kpt. w rez. Andrzeja Zająca, por. Stanisława Okopińskiego, st. chor. sztab. w rez. Wiesława Fryziela, st. sierż. sztab. w rez. Zdzisława Główczewskiego. Spotkanie zakończyło się przy kawie, bigosie i śledziku. W Słupsku Niebieskie Berety mają swoje Koło nr 3 ZBŻZiORWP i stanowią integralną całość. Romuald DETMER Uczciliśmy Święto Wojska Polskiego W Kole nr 29 przy Departamencie Kadr MON spotkaliśmy się na specjalnym zebraniu by uczcić Święto Wojska Polskiego. Prezes Koła złożył życzenia okolicznościowe wszystkim kolegom, którzy już bez mundurów, ale nadal czują się żołnierzami, czego dowodem była liczna ich obecność oraz miła chwila na tym zebraniu wręczono legitymację członkowską kol. płk. dr. Eugeniuszowi Piwowarskiemu. Z okazji święta WP odznaki honorowe Za Zasługi dla ZBŻZiORWP otrzymali: płk prof. Tadeusz Kamiński, płk dr Roman Mleczko, płk mgr Brunon Majewski, płk mgr Jerzy Wójcik. Medalami pamiątkowymi 25-lecia Związku udekorowani zostali: płk Marian Zielonka, płk Zbigniew Michalski, ppłk Marek Sobieraj. Listy gratulacyjne w związku z jubileuszem urodzin otrzymali: płk Julian Janda 80 lat, płk Jan Stanek 65 lat, ppłk Marek Sobieraj 60 lat. Przy żołnierskim obiedzie, kawie, herbacie i ciastkach, upłynął nam czas w bardzo miłej atmosferze dzięki organizatorowi tej części wiceprezesowi kol. płk. Jerzemu Turkowi. Takie spotkania są realizacją planu integracji środowiska. Marian SMOLIGA Złote i szafirowe gody w Babimoście Zarząd Koła Nr 4 Związku Byłych Żołnierzy Zawodowych i Oficerów Rezerwy Wojska Polskiego w Babimoście, zgodnie z kultywowaną od lat tradycją, zorganizował w dniu 31 lipca 2008 r. uroczyste spotkanie swoich członków z okazji kolejnych jubileuszy długoletniego pożycia małżeńskiego i rocznic dostojnych urodzin. Pięćdziesiątą rocznicę pożycia małżeńskiego obchodzili: Stefania i Mieczysław Niczyporukowie, Teresa i Aleksander Szepelakowie, Elżbieta i Leonard Pukińscy, a czterdziestopiątą rocznicę pożycia małżeńskiego Jolanta i Henryk Pieńkosiowie. Natomiast osiemdziesiątą rocznicę dostojnych urodzin świętowali: Pani Helena Klima i Kolega Marian Lara, siedemdziesiątą piątą rocznicę Koledzy Józef Gieruła i Marian Gucwa, a siedemdziesiątą rocznicę Teresa Wojtkowska oraz Stanisław Woziński i Raymund Pacholak. Jubileuszowe spotkanie, zorganizowane w sali bankietowej Gminnego Ośrodka Kultury w Babimoście zgromadziło, oprócz jubilatów, ponad 55. uczestników w tym honorowych gości i liczne grono przyjaciół. Małżeństwom obchodzącym swoje pięćdziesięciolecie, Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej nadał medale Za Długoletnie Pożycie Małżeńskie, które przy dźwiękach marsza Mendelsona wręczył Bernard Radny - Burmistrz Babimostu. Ponadto wszyscy jubilaci otrzymali kwiaty oraz dyplomy z życzeniami od: burmistrza Babimostu, Zarządu Głównego ZBŻZiORWP - wręczał Honorowy Sympatycy garnizonu Siemirowice Tradycyjnie od 5 lat Zarząd Koła nr 7 ZBŻZiORWP oraz Zarząd Weteranek i Weteranów Garnizonu Siemirowice organizuje spotkania integracyjne. Zatroszczył się o to komitet: kmdr por. w rez. Andrzej Długi członek Zarządu Koła nr 7; chor. w rez. Jan Nowicki prezes Koła nr 7; Zofia Karkocha członek Zarządu Koła nr 7; Zofia Wypasek członek Zarządu Koła nr 7; Krystyna Michalik; Maria Czaja. Pomocy udzielili: kmdr Krzysztof Grudnowski dowódca 44 Bazy Lotniczej MW; kmdr por. pil. Jarosław Andrechowski dowódca 30 Eskadry Lotniczej MW; pan Jacek Madej kierownik Klubu Garnizonowego; Katarzyna Goślińska kierowniczka Kasyna Garnizonowego. Dowódcę Gdyńskiej Brygady Lotniczej reprezentował kmdr ppor. Sławomir Kardas. W spotkaniu uczestniczyli byli i obecni mieszkańcy Garnizonu Siemirowice oraz po raz pierwszy ich dzieci, które urodziły się w tym garnizonie i swoje dzieciństwo spędziły w oddalonym garnizonie leśnym. Na doniosłe spotkanie przybyli ludzie z całego kraju w liczbie 168 osób. R. DETMER Prezes płk Zenon Biesaga, prezesa ZW ZBŻZiORWP w Zielonej Górze płk. Michała Kupca, wiceburmistrza Babimostu Zbigniewa Wozińskiego, sekretarza Gminy Krzysztofa Makarowicza, prezesa ROD Zenona Pajchrowskiego, prezesa Koła nr 4 ZBŻZiORWP Zbigniewa Godonia. Po dekoracji medalami, wręczeniu dyplomów i złożeniu życzeń, w imieniu

8 G³os Weterana i Rezerwisty Wrzesieñ jubilatów podziękowanie organizatorom i uczestnikom uroczystości wyraził jubilat Leonard Pukiński. Na zakończenie części oficjalnej, wszyscy uczestnicy, z lampkami szampana, odśpiewali jubilatom, wspólnie z orkiestrą, tradycyjne STO LAT, a następnie w miłej i Piknik staraniem p r e z e s a K o ł a n r 2 ZBŻZiORWP przy 21 RWT st. chor. sztab. w rez. mgr Stanisława Łutczyna w Rzeszowie został zorganizowany 7 lipca 2008 r. w Kielnarowej koło Tyczyna w pow. rzeszowskim. Spotkanie miało charakter integracyjno-biesiadny członków Koła, przedstawicieli z uniwersytetu trzeciego wieku - sympatyków stowarzyszenia. W słoneczny Muzyk koncertuje i pięknie śpiewa serdecznej atmosferze bawiono się do późnych godzin nocnych. Zorganizowanie tak wspaniałej imprezy było możliwe jedynie dzięki dużemu zaangażowaniu członków Zarządu Koła nr 4, a w szczególności Zbigniewa Godonia, Zenona Pajchrowskiego, Józefy Pietrzak, Andrzeja Biesiada Przystanek k/ Szpitala Rzeskiego, Tadeusza Sułkowskiego, Antoniego Suplickiego, Aleksandra Szepelaka. Natomiast szczególne słowa podziękowania należą się członkowi Koła Józefowi Kaczmarkowi, który przez sponsorowanie wzbogacił stoły biesiadne. Andrzej Rzeski, Zenon Biesaga Rozmowy Polaków z rodzin wojskowych Ognisko-pieczenie ziemniaków 8 sobotni dzień z przystanku koło Szpitala Specjalistycznego w Rzeszowie, udaliśmy się autobusem MPK do Kielnarowej. W gospodarstwie sympatyka naszego Stowarzyszenia Władysława Leniarta zostaliśmy Różne były drogi życiowe Polaków z Kresów Wschodnich. Nie były łatwe dla Polaków żyjących wśród Ukraińców. Przykładem życiorys Jana Komorowskiego. Urodził się 27 stycznia 1923 r. koło Sambora (woj. Lwów) w rodzinie chłopskiej. Szkołę podstawową ukończył w 1938 r., po czym wstąpił do samborskiego gimnazjum. W 1939 r. wybuchła jednak wojna w związku z czym podjął naukę i jednocześnie pracę w zakładach stolarskich. Pracował w nich do 1944 r. 28 stycznia 1944 r. otrzymał wezwanie do armii polskiej w Samborze. Został wcielony do WP jako poborowy. Umundurowany i zaopatrzony w suchy prowiant, został skierowany do Rzeszowa. Drogę z Sambora do Rzeszowa pokonał pieszo. Marsz trwał 10 dni. Warunki były ciężkie. W Rzeszowie został wcielony do pułku zapasowego 2 Armii WP. Poborowi przeszli przeszkolenie podstawowe. Ci, którzy ukończyli więcej niż 7 klas i byli poprawni politycznie, zostali skierowani do Oficerskiej Szkoły Piechoty w Lublinie. Wśród nich, znalazł się Jan Komorowski. Pozostałych skierowano na front. Po ukończeniu oficerskiej szkoły 2 lutego 1945 r., na podstawie rozkazu serdecznie powitani przez gospodarza. Czas upływał przy wspólnym biesiadowaniu oraz śpiewie, na akordeonie zawsze nam towarzyszy kol. Krzysztof Cygan. Bawiliśmy się do godzin wieczornych, około godz. 19. LUDZIE ZWIĄZKU Absolwent Oficerskiej Szkoły Piechoty w Lublinie Naczelnego Wodza nr 57, został mianowany na stopień chorążego i skierowany do służby w pułku piechoty w Lubartowie. Pełnił w nim funkcję dowódcy plutonu. Pod koniec lutego 1945 r. pułk wymaszerował z Lubartowa do Warszawy i został wcielony do 1 Armii WP. W marcu 1945 r. z wybranej kadry oficerskiej, podoficerskiej i szeregowych utworzono pierwszą kompanię honorową WP. chorąży Jan Komorowski został w niej dowódcą plutonu. Był świadkiem powitania przedstawicieli rządów z Zachodu i ze wschodu, którzy przybyli do Polski w celu pełnienia swoich obowiązków. We wrześniu 1945 r. został przeniesiony z wojsk lądowych do wojsk lotniczych. Do jego obowiązków należało: obrona i ochrona lotnisk wojskowych oraz utrzymanie ich w odpowiednim stanie technicznym, a walka jeszcze się nie zakończyła. Po kraju krążyły niedobitki żołnierzy Wehrmachtu oraz działał Wehrwolf. Chorąży Jan Komorowski rozpoczął służbę na lotnisku wojskowym w Modlinie, a następne w Łęczycy, Poznaniu i Malborku. W roku 1951 otrzymał awans na stopień porucznika i został skierowany na stanowi- wyruszyliśmy do swoich domów z nadzieją, że jeszcze w tym urokliwym miejscu się spotkamy przy ognisku i na grzybobraniu w pobliskim lesie. Mieczysław KOWAL sko komendanta lotniska w Radomiu, gdzie mieszka do dzisiaj. Uzupełnił wykształcenie zdał maturę. Służbę w wojskach lotniczych pożegnał w styczniu 1976 r. w cywilu pracował jako starszy inspektor OC w Wydziale Rolnictwa Gospodarki Żywnościowej i Leśnictwa województwa radomskiego. W 1990 r. zakończył pracę w cywilu. Losy obywateli Kresów Wschodnich, jak już wspomniałem, były pogmatwane. Dwaj bracia ppłk. Jana Komorowksiego: Piotr (rocznik 1916) i Władysław (rocznik 1919) brali udział w wojnie 1939 r., a następnie walczyli w armii gen. Andersa. Podczas bojów odnieśli ciężkie rany. Po zakończeniu II wojny światowej pozostali w Anglii. Dlatego, że Churchuill i Roosevelt uznali granicę wschodnią Polski na Linii Curzona ustalonej po I wojnie światowej. Pobyt braci w Anglii miał ujemny wpływ na przebieg służby wojskowej ppłk. Jana Komorowskiego. W czasie służby w Kompanii Honorowej w Warszawie poznał panią Irenę, żołnierza Szarych Szeregów AK, z którą założył rodzinę. Dochowali się dwóch synów i córki. Za służbę wojskową i pracę cywilną Jan Komorowski został odznaczony: Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski, Złotym Krzyżem Zasługi oraz odznaczeniami wojennymi, resortowymi i państwowymi. Obecnie cieszy się wnukami i prawnukami. Ppłk Jan Komorowski od wielu lat jest członkiem Koła nr 2 ZBŻZiORWP, podlegającego Zarządowi Rejonowemu w Radomiu. Piotr GÓRSKI

9 urodził się 9 lutego 1924 r. w Broniszewicach koło Jarocina. Ojciec był robotnikiem, miał na utrzymaniu ośmioro dzieci: pięć synów i trzy córki. W 1914 r. rodzice wyemigrowali do pracy w Niemczech. Ojciec Stanisław Małecki zatrudnił się w kopalni węgla w Castrop. Jako poddany cesarza Wilhelma II, został powołany do wojska. Podczas walk odniósł poważne rany obu rąk i został inwalidą. W strony rodzinne powrócił w 1920 r. Walenty ukończył w 1939 r. szkołę powszechną. Do wybuchu wojny uczęszczał do szkoły zawodowej. W 1940 r. został zatrudniony u bauera w Marienbronn. 18 czerwca został aresztowany i skazany na 11 miesięcy karnego więzienia w Rawiczu. Na wolność wyszedł 22 marca 1944 r. W tym czasie starsze rodzeństwo budowało wojskowe umocnienia. W maju 1944 r. zmarła matka, domem opiekowała się najstarsza siostra. Po przejściu linii frontu w lutym 1945 r. w Broniszewicach została powołana milicyjna grupa do wyłapywania ukrywających się niemieckich żołnierzy. W grupie tej znalazł się Walenty z ojcem i młodszym bratem. Ojciec pełnił obowiązki tłumacza. W marcu 1945 r. Walenty został powołany do służby wojskowej. Od tego czasu zaczęła się jego wędrówka po wojskowych garnizonach. Rejonowa Komenda Uzupełnień skierowała go do Podoficerskiej Szkoły Piechoty przy 11 Szkolnym Pułku Piechoty w Warszawie, wkrótce przeniesionym do Kazunia. 7 września 1949 r. w stopniu kaprala został skierowany do 50 Pułku 15 Dywizji Piechoty. Następnie przeniesiono go do Centralnego Majątku Pułku na dowódcę grupy żołnierzy, których zadaniem było rozprowadzanie i nadzorowanie niemieckich jeńców zatrudnionych przy pracach polowych. Pod koniec października 1945 r. w Olsztynie organizowano straż graniczną, której zadaniem było wytyczenie granicy Polski na odcinku Zalewu Wiślanego aż po Bałtyk. Po przeszkoleniu kpr. Małecki do 1 listopada 1945 r. został funkcjonariuszem straży granicznej. W strażnicy pełnił służbę w centrali telefonicznej Wrzesieñ 2008 Pułkownik Walenty Małecki i zajmował się tresurą psów. Tę umiejętność wykorzystał wówczas, gdy został myśliwym koła łowieckiego. Przez pewien czas pełnił funkcję pełnomocnika dowódcy strażnicy do spraw przesiedlenia ludności niemieckiej do amerykańskiej strefy okupacyjnej. Znajomość języka niemieckiego ułatwiła mu wykonywanie tego zdania. W lutym 1946 r. został kupiony do 1 Praskiego Pułku Piechoty w Warszawie. O przeniesieniu do Warszawy zadecydował jego wzrost i prezencja. Pułk praski był bowiem w tym czasie jednostką reprezentacyjną 29 września 1946 r. po zdaniu egzaminów został podchorążym Oficerskiej Szkoły Piechoty i Kawalerii w Krakowie. Wkrótce otrzymała ona status Oficerskiej Szkoły Piechoty nr 1 z siedzibą we Wrocławiu. Szkołę ukończył 20 września 1948 r. W stopniu podporucznika objął wówczas obowiązki dowódcy plutonu ckm w 14 Pułku Piechoty 6 DP w Krakowie. 26 stycznia 1949 r. został przeniesiony do 26 Pułku Piechoty w Sanoku, w którym pełnił obowiązki: dowódcy plutonu szkolnego, dowódcy kompanii, szefa sztabu i dowódcy batalionu, przekształconego w pułkową szkołę podoficerską. Po ukończeniu KDO objął stanowisko zastępcy komendanta garnizonu w Rzeszowie. Obowiązki te pełnił do 1971 r. Rzeszów stał się dla rodziny Małeckich stałym miejscem zamieszkania. Od 1971 r. pełnił funkcję szefa Wydziału Szkolenia i Sportów Obronnych w Zarządzie Wojewódzkim Ligi Obrony Kraju. Pracował tam aż do przejścia na emeryturę w 1976 r. Pułkownik Walenty Małecki był pasjonatem strzelectwa i myślistwa. W 1950 r. zdał egzamin łowiecki i został członkiem wojskowego koła łowieckiego. Od 1949 r. uprawiał strzelectwo sportowe. Był członkiem kadry narodowej oraz reprezentantem Wojska Polskiego. Na mistrzostwach Polski 1952 r. w Szczecinie ustanowił rekord Polski w strzelaniu z KB-5 na 300 m. Był 6 w strzelaniu myśliwskim do ruchomej sylwetki jelenia. Ukończył kurs selekcjonerski dla myśliwych. W G³os Weterana i Rezerwisty Rodzina Małeckich 1953 r. ukończył także kurs instruktorsko-metodyczny przy Akademii Sztabu Generalnego i otrzymał uprawnienia instruktora strzelectwa oraz sędziego pierwszej klasy. Przez cztery kadencje był łowczym Wojskowego Koła Łowieckiego nr 176 Rogacz w Rzeszowie. Pełnił także obowiązki gospodarza łowiska. Wiele lat szkolił kandydatów na myśliwych i selekcjonerów. Organizował zawody w kołach myśliwskich na szczeblu centralnym, wojewódzkim i powiatowym. Czynnie uczestniczył w budowie strzelnicy myśliwskiej w Borze koło Rzeszowa, na której są organizowane treningi i zawody strzeleckie oraz sportów obronnych. Za tę działalność był wielokrotnie wyróżniany. Przewodniczącym Wojewódzkiej Komisji Strzeleckiej jest do dzisiaj. Dwukrotnie był reprezentantem Podkarpacia na zawodach strzeleckich o Puchar Prezesa Zarządu Głównego ZBŻZiORWP. Kieruje sekcją strzelecką Koła nr 7 w Rzeszowie. Siedmiokrotnie stał na najwyższym podium w zawodach strzeleckich o Puchar Prezesa Zarządu Wojewódzkiego. Współorganizuje zawody strzeleckie oraz zawody w sportach obronnych. zdobywał trofea w zawodach strzelectwa myśliwskiego. Będąc w rezerwie, zatrudnił się w Miejskim Przedsiębiorstwie Gospodarki Komunalnej na stanowisku specjalisty do spraw obrony cywilnej. Do Związku Byłych Żołnierzy Zawodowych wstąpił w 1981 r. został członkiem Koła nr 7. W styczniu 1949 r. zawarł związek małżeński z Felicją Pelc, absolwentką Technikum Poczt i Telegrafów. Dochowali się trójki dzieci dwóch córek i syna. Mają trójkę wnucząt. Cała trójka to wybitni sportowcy (piłka nożna i siatkówka) mieszkający w Stanach Zjednoczonych i Szwajcarii Jan MACHNO Ppłk Stanisław Kornacki urodził się 7 grudnia 1927 r. w Kaliszu gdzie uczęszczał do szkoły aż do wybuchu wojny. W 1940 r. we wrześniu skierowano go do pracy przymusowej w fabryce obróbki metalu i drewna. W 1946 r. kończy kurs czeladniczy mechaników samochodowych i kierowców po czym zatrudnia się w Zakładach Samochodowych nr 8 w Kaliszu i pracuje tam aż do powołania do służby wojskowej. 22 października 1948 r. zostaje powołany do Szkolnej Kompanii Broni Pancernej 6 Drezdeńskiego Pułku Czołgów. W maju 1949 r. jednostka zostaje przeniesiona do Wrocławia i tam kończy szkołę podoficerską. Dalszą służbę wojskową odbywa w tej samej jednostce jako mechanik kierowca do 25 października 1950 r. Po czym zostaje zwolniony w stopniu plutonowego i przeniesiony do re- zerwy. Ponownie zostaje powołany 2 maja 1951 r. do Oficerskiej Szkoły Broni Pancernej w Poznaniu. Po jej ukończeniu w październiku 1951 r. w stopniu chorążego został skierowany na stanowisko technika w kompanii zabezpieczenia w 27 pz w Kłodzku. Po roku służby został awansowany do stopnia podporucznika i wyznaczony na dowódcę plutonu remontu czołgów, a następnie zostaje dowódcą kompanii remontowej. W 1956 r. kończy roczny kurs KDO w Giżycku po czym wraca do 27 pz, na stanowisko technika batalionu czołgów. W 1967 zostaje dowódcą kompanii remontowej pułku. Po ukończeniu kursu elektryków i zdaniu egzaminu państwowego oraz otrzymaniu awansu na majora w 1969 r. zostaje wyznaczony na stanowisko inżyniera elektryka w sekcji technicznej pułku. Ponadto przez okres 10 lat pełnił obowiązki społecznego inspektora bhp w jednostce, zajmował się rozbudową i modernizacją bazy czołgowo-samochodowej. Był również racjonalizatorem, na swym koncie ma kilkadziesiąt udanych projektów za które otrzymał wiele wyróżnień i nagród pieniężnych. Przeniesiony do rezerwy 13 grudnia 1977 r. zamieszkał w Polanicy-Zdroju gdzie czynnie włączył się w działalność społeczną, był przewodniczącym komitetów wykonania gazyfikacji i kanalizacji oraz budowy szkoły nr 2, które zostały wykonane w bardzo szybkim okresie. Należy również do Związku Emerytów i Rencistów oraz Miłośników Polanicy. Odznaczony Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski. Do Związku wstąpił 14 kwietnia 1981 r. Jest wyróżniony dwukrotnie odznaką honorową Za Zasługi dla ZBŻZiORWP i medalem pamiątkowym 25-lecia powstania Związku. Jan SZEWCZYK 9

10 G³os Weterana i Rezerwisty Wrzesieñ 2008 Piękny jubileusz elblążanina Podpułkownik Lucjan Nowaczyk, wieloletni mieszkaniec Elbląga, zasłużony żołnierz b. 16 Kaszubskiej Dywizji Pancernej, niestrudzony działacz ZBŻZiORWP doczekał się wspaniałego jubileuszu 80 lat życia. Urodził się 2 sierpnia 1928 r. w m. Pernant we Francji, region Picareli. Tam spędził najpiękniejsze młodzieńcze lata. Do dziś doskonale włada językiem francuskim. W 1947 r. wraz z rodziną, w ramach repatriacji, powrócił do kraju. Dwa lata później został powołany do zasadniczej służby wojskowej, w czasie której ukończył Oficerską Szkołę Wojsk Pancernych w Poznaniu. Krótko po promocji na pierwszy stopień oficerski, na początku 1953 r., wstąpił w związek małżeński z p. Stanisławą, która podobnie jak on urodziła się we Francji. W 2003 r. obchodzili złote gody. To były piękne i niezapomniane lata wspomina jubilat. Bo przecież jubileusz to Kpt. mgr Kazimierz Gajda pochodzi z miejscowości Radość, z rodziny chłopskiej. Człowiek o wielkim sercu społecznika, pomagający stale biednym. Posiada wyższe wykształcenie cywilne i wojskowe. Ma wyryte swoje nazwisko na drzewcu sztandaru Zarządu Rejonowego ZBŻZiORWP w Radomiu, którego jest jednym z fundatorów. Sponsorował przyjęcie delegacji z Zarządu Głównego ZBŻZiORWP i miasta Radomia w czasie wręczania sztandaru. Jest fundatorem różnych uroczystości w Zarządzie Rejonowym, m.in. z okazji również moment zatrzymania się i podsumowania tego co za nami. Służbę wojskową, nieprzerwanie, przez ponad 30 lat, pełnił w jednostkach 16 Kaszubskiej Dywizji Pancernej. Wiele z tych lat przesłużył w 1 Warszawskim Pułku Czołgów im. Bohaterów Westerplatte w Elblągu. W nim też zakończył służbę wojskową. Warto przypomnieć, że małżonka jubilata p. Stanisława też była związana z wojskiem. Jako księgowa pracowała w wielu jednostkach 16 KDPanc, a na zakończenie pracy zawodowej w 110 Szpitalu Wojskowym w Elblągu. Wychowali dwóch synów. Jeden z rodziną mieszka we Francji, drugi przez wiele lat był wójtem gminy Elbląg, natomiast od listopada ubiegłego roku pełni zaszczytną świąt Bożego Narodzenia (opłatek), Wielkanocy, Dnia Kobiet oraz innych uroczystości. Pomagał nie tylko organizacji, której jest członkiem, ale i Społecznej Szkole w Rogalinie, pow. Białobrzegi, pensjonariuszom Domu Samotnej Matki, Monarowi i wielu innym potrzebującym. Udziela się społecznie od 1965 r. w Starostwie w Białobrzegach. W latach pełnił funkcję prezesa Zarządu Gminnego OSP w Radzanowie, w latach Zarządu Wojewódzkiego OSP w Radomiu, działacz LOK funkcję wicemarszałka województwa warmińsko-mazurskiego. Jubilat od 1981 r. jest aktywnym członkiem naszego Związku. Już drugą kadencję pełni obowiązki wiceprezesa Zarządu Rejonowego ds. socjalnych. Praca społeczna stała się niemal jego pasją, bo jak sam powiada: Dzięki niej utrzymuje się w dobrej kondycji i sprawności psychofizycznej. Czuje się po prostu potrzebny. To praca daje mi wiele satysfakcji. Za zasługi w służbie wojskowej oraz w działalności społecznej był wielokrotnie odznaczany m.in.: Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski, złotym, srebrnym i brązowym Krzyżem Zasługi, medalami resortowymi oraz odznaką honorową Za Zasługi dla ZBŻZiORWP. Wielu jeszcze szczęśliwych lat życia, wszystkiego co w życiu najpiękniejsze życzą dostojnemu jubilatowi koledzy i przyjaciele z Zarządu Rejonowego oraz Koła nr 2 ZBŻZiORWP w Elblągu. Sto lat, Drogi Jubilacie!!! Jerzy BŁAWAT Radom. Z żoną Zofią wychował i wykształcił dwoje dzieci: syn lekarz chirurg, córka dyrektor gimnazjum. 5 listopada 2002 r. został awansowany na kapitana WP. Po zakończeniu pracy na stanowisku prezesa GS Białobrzegi i przejściu na emeryturę założył zakład mięsno-wedliniarski w Radzanowie. Zatrudnia 54 osoby. Za całokształt pracy zawodowej i społecznej odznaczony Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski, Krzyżem Zasługi złotym, srebrnym i brązowym. Za działalność społeczną odznaczeniami branżowymi, LOK i Straży Pożarnej. Jest wieloletnim członkiem ZBŻZiORWP, Koła nr 2 w Radomiu gdzie prezesem jest ppłk Janusz Czyszkowski. Piotr GÓRSKI 10 Jubilat płk doc. dr inż. Zbigniew Zaborowski Kombatant i weteran Wojska Polskiego. Formalnie emeryt, ale emeryturę życiową, póki co, odłożył na później. Jeszcze pasjonuje go aktywne życie i społeczna działalność. Urodził się 13 lipca 1928 r. w miejscowości Zagory koło Puław. Szybko stał się dorosły, bo czas był niezwykły wojna i hitlerowska okupacja. W wieku 15 lat był już partyzantem Batalionów Chłopskich. Działał w zgrupowaniu w rejonie Opola Lubelskiego. Świadectwem jego czynu partyzanckiego są: Krzyż Partyzancki, Krzyż Batalionów Chłopskich i medal Zwycięstwa i Wolności. Potem przyszedł czas odrabiania wojennych zaległości, czas nauki. W 1949 r. został powołany do służby wojskowej. Po przeszkoleniu w 1 Praskim Pułku Piechoty skierowano go na studia na Fakultecie Wojskowym Politechniki Warszawskiej. Od 1951 r. studiował w Wojskowej Akademii Technicznej, którą ukończył dwa lata później. Wówczas rozpoczęła się jego przygoda z techniką wojskową. Szybko robił karierę w wojskowej służbie zawodowej. Rozpoczął ją w przedstawicielstwie wojskowym Huty Stalowa Wola, nadzorując produkcję wyrobów dla wojska. Rok później został przeniesiony do Departamentu Uzbrojenia MON, gdzie objął stanowisko szefa oddziału. Zdolności organizacyjne i doświadczenie sprzyjały dalszej karierze. Od 1969 r. był komendantem Wojskowego Instytutu Techniki Uzbrojenia w Zielonce. Równocześnie studiował na Politechnice Warszawskiej, gdzie uzyskał stopień doktora nauk technicznych, a w 1972 r. otrzymał tytuł docenta. W czasie gdy był komendantem WITU, nastąpił rozwój Instytutu dzięki podnoszeniu kwalifikacji pracowników naukowych. Osiągnięto znaczny postęp w dziedzinie radiolokacji, zwłaszcza w badaniach stacji trójwymiarowej. Był inicjatorem i kierownikiem wielu prac naukowobadawczych. Kierował m.in. zespołem, który opracował prototyp lufy balistycznej kalibru 100 mm wraz z ładunkiem do miotania pocisków podkalibrowych. Kierował również realizacją zamierzeń mających na celu przygotowanie techniczne i merytoryczne do prowadzenia badań nad samonaprowadzającymi się rakietami przeciwlotniczymi Strzała w Ośrodku Badań Dynamicznych w Drawsku Pomorskim. W 1976 r. został oddelegowany na stanowisko dyrektora Departamentu Wojskowego w kolejno reformowanym ministerstwie przemysłu. Poza pełnieniem obowiązków administracyjno-gospodarczych, kontynuował działalność badawczo-rozwojową uzbrojenia. Kierował zespołem konstruktorów pracujących nad głowicą kumulacją i ręcznym granatnikiem przeciwpancernym. Jest posiadaczem trzech patentów. Był trzykrotnie wyróżniany nagrodami przez ministra obrony narodowej za osiągnięcia z dziedziny techniki uzbrojenia. Jest również autorem 20 publikacji z tej tematyki. Zawodową służbę wojskową zakończył w 1991 r. Nie zerwał jednak kontaktu ze środowiskiem wojskowym. Niemal natychmiast włączył się w nurt działalności wojskowej. Jest członkiem władz centralnych Stowarzyszenia Inżynierów i Mechaników Polskich w sekcji techniki wojskowej. Nie zapomina o dawnych towarzyszach broni z okresu walk z okupantem. Wspiera ich jako prezes Fundacji Batalionów Chłopskich. W 1999 r. wstąpił do Związku Byłych Żołnierzy Zawodowych i Oficerów Rezerwy WP. Był współzałożycielem Koła nr 89, działającego obecnie przy Ministerstwie Gospodarki. Jest jego wiceprezesem i organizuje spotkania członków Koła z instytucjami wojskowymi i gospodarczymi, a także z przedsiębiorstwami produkującymi wyroby dla wojska. Został wyróżniony odznaką honorową Za Zasługi dla ZBŻZiORWP oraz wpisem do Honorowej księgi zasłużonych dla warszawskiej organizacji Związku. Wśród wielu odznaczeń i honorowych wyróżnień, jakie otrzymał za swoją patriotyczną postawę i wyjątkową aktywność, ma Krzyż Oficerski i Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski. Ferdynand RYTT

11 Zygmunt Mazur sylwetka działacza Za każdym razem, kiedy przeglądam domowe archiwum por. Zygmunta Mazura z Nowej Dęby, nie mogę uwierzyć, że są jeszcze ludzie, którzy z takim pietyzmem podchodzą do zgromadzonych przez siebie materiałów o dużej wartości poznawczej i historycznej. W ostatnim numerze Głosu Weterana i Rezerwisty z 2007 r. pisałem o pomocy jakiej udzielał angielskim jeńcom wojennym. Tym razem zainteresował mnie zbiór materiałów, także ikonograficznych, o walkach radzieckich pancerniaków 1944 r. o przyczółek na Wiśle w rejonie Sandomierza oraz o losie jednego z obozów radzieckich jeńców wojennych. I w tym przypadku por. Mazur okazał się nie tylko doskonałym archiwistą, ale i zagorzałym społecznikiem. W Dębie koło Tarnobrzega (późniejsza Nowa Dęba) wybudowano zakłady metalowe w ramach Centralnego Okręgu Przemysłowego w drugiej połowie lat 30. ubiegłego wieku. Po 1939 r. zostały one przejęte do celów wojskowych przez niemieckiego okupanta. W lipcu 1941 r. w pobliży Dęby, w Majdanie Królewskim, powstał obóz dla jeńców radzieckich. Z głodu, zimna i w wyniku ciężkiej pracy zmarło w nim około 8 tysięcy żołnierzy. W sierpniu 1944 r. na kierunku Dęba Sandomierz przebijała się radziecka 1 Armia Pancerna Gwardii marszałka Michaiła Katukowa w ramach operacji lwowsko-sandomierskiej 1 Frontu Ukraińskiego, którym dowodził marszałek Iwan Koniew. Dęba była zapleczem dla wojsk przeprawiających się przez Wisłę pod Sandomierzem. Lasy dawnej Puszczy Sandomierskiej i rozbudowane wojskowe poligony miału duże operacyjne znaczenie dla walczących wojsk. W Nowej Dębie znajdował się armijny szpital udzielający pomocy medycznej rannym żołnierzom. Wojna dobiegła końca, rany wojenne zabliźniły się, pozostały cmentarze i żołnierskie mogiły. Zacierała się pamięć ludzka o tamtych latach i ciężkich walkach. Ale nie dla por. w rez. Zygmunta Mazura. Uważał on, że nie zrobiono wszystkiego, by miejsce wiecznego spoczynku w bestialski sposób pomordowanych jeńców pozostało nieznane. Po wojnie zgłosił się do służby wojskowej. Jak na owe czasy był na tyle wykształcony, że od razu skierowano go Oficerskiej Szkoły Piechoty. W szkole zdobywał laury w zawodach strzeleckich. W stopniu podporucznika znalazł się w Oficerskiej Szkole Lotniczej w Dęblinie. W dalszym ciągu strzelał i dowodził reprezentacyjną kompanią szkoły. Ze względu na stan zdrowia, a może z powodu nieudolności badających go lekarzy trafił do wojskowego szpitala w Otwocku, tu poznał swoją żonę. Ponieważ nie chciał się poddać operacji, przeniesiono go do rezerwy. Wybrał Nową Dębę, bo tam była praca i czekały na takich jak on mieszkania. Żona zatrudniła się w miejscowym szpitalu, a Zygmunt w zakładzie mechanicznym. W zakładzie pracy postanowił zorganizować koło Ligi Przyjaciół Żołnierza. Później powstał Klub Oficerów Rezerwy i Liga Obrony Kraju. Wrzesieñ 2008 G³os Weterana i Rezerwisty Organizowano zawody w strzelaniu w ramach tych organizacji paramilitarnych. Dowiedział się, kiedyś przypadkiem, że w pobliżu Nowej Dęby w latach był obóz radzieckich jeńców wojennych, zniszczony przez wycofującego się okupanta. Miejsce, gdzie byli pochowani nie przypominało cmentarza. Należało go urządzić, ogrodzić i nadać mu wygląd cmentarza wojennego. Zajęła się tym grupa społeczników z Zygmuntem Mazurem na czele. Drugim zadaniem było ustalenie tożsamości pogrzebanych na cmentarzu Rosjan. Poszukiwanie świadków wśród miejscowej ludności nie przyniosło rezultatów. Wszyscy wiedzieli, że byli to jeńcy i to wszystko. W tej sytuacji zwrócono się do Centralnego Komitetu Weteranów Wojny w ZSRR. W 1974 r. udało się nawiązać listowny kontakt z byłym czołgistą Michaiłem Bielczikowem z Worosziłowgradu. Pełnił on obowiązki przewodniczącego Rady 8 Korpusu Zmechanizowanego 1 Armii Pancernej Weteranów Wojny. Dwa lata później na adres Zygmunta Mazura przysłano 200 adresów żołnierzy walczących na przyczółku sandomierskim. Wkrótce do Nowej Dęby przyjechała delegacja weteranów. Młodzież miejscowych szkół napisała na wskazane adresy listy do weteranów wojny. W odpowiedzi otrzymała wzruszające wspomnienia, zdjęcia oraz inne pamiątki. Pisały córki i żony w imieniu zmarłych ojców i mężów. W szkołach zgromadzono wiele pamiątek, powstawały kąciki szkolnych izb pamięci, Na zaproszenie władz województwa tarnowskiego i Zarządu Wojewódzkiego TPPR przybywały liczne delegacje weteranów i ich rodziny oraz rodziny poległych żołnierzy. Wspomniany mechanik kierowca czołgu T-34 przybył z dwoma córkami, Leną i Nataszą. Dwukrotnie przyjeżdżali z dalekiej Gruzji Akakii Gagua z żoną i córką oraz synową. Na tarnowskiej ziemi goszczono Bohaterów ZSRR, także tych, którzy to najwyższe wyróżnienie bojowe otrzymali za walkę na sandomierskim przyczółku. Zygmunt Mazur ma bogate archiwum, w tym około 200 listów, do siebie zaadresowanych, m.in. od żony marszałka Michaiła Katukowa dowódcy 1 Armii Pancernej Gwardii. Dziś wspomina osoby, które wspierały jego działania: kolegów ze swojego zakładu i TPPR, nauczycieli, zwłaszcza rusycystki z Nowej Dęby, kierownictwo zakładów mechanicznych i Siarkopolu. Żałuje, że tak dużo pozostało do zrobienia, a czas nieubłaganie zaciera przeszłość. Żałuje, że w 1988 r. zostały przerwane kontakty z byłymi rosyjskimi żołnierzami i ich rodzinami. Najwięcej szkód powstało po 1989 r. usunięto stojący w mieście czołg-pomnik, zniknęły pamiątkowe tablice, także z grobu 218 w Sandomierzu. Zlikwidowano izby pamięci w nowodębickich szkołach, a zgromadzone tam źródła historyczne uległy rozproszeniu. Materiały archiwalne, które są w posiadaniu Zygmunta Mazura czekają na lepsze czasy. Co na to nasz archiwista? Kiedy skończą się czasy ludzkiej głupoty, a powróci normalność? Jan MACHNO Pierwszy z prawej - Zygmunt Mazur w Nowej Dębie Na poligonie toruńskim Zarząd Koła nr 1 przy Centrum Szkolenia Artylerii i Uzbrojenia im. gen. J. Bema w 19 czerwca 2008 r. zorganizował na terenie poligonu toruńskiego uroczyste zebranie, które prowadził płk dypl. Włodzimierz Rudziński. Celem tego przedsięwzięcia było uhonorowanie obchodzącego 90. rocznicę urodzin płk. Władysława Haffera. W uroczystości tej również uczestniczyli: prezes Zarządu Rejonowego płk Kazimierz Krupa, komendant Centrum ppłk dypl. Ryszard Jóżwiak, członkowie Koła i grono wdów po zmarłych kolegach, które objęto opieką ze strony Zarządu Koła. Rozpoczynając uroczyste spotkanie prezes Koła przedstawił krótki życiorys Jubilata, następnie komendant Centrum wręczył Jubilatowi specjalnie na tę okazję przygotowany Ryngraf z orłami wojsk lądowych, marynarki wojennej i sił powietrznych. Prezes Zarządu Rejonowego odczytał uchwałę Zarządu i wręczył Jubilatowi medal pamiątkowy. Podczas spotkania odbyły się zawody strzeleckie dla pań i panów. Częstowano tradycyjną żołnierską grochówką i myśliwskim bigosem. Tekst foto Kalina NOWACKA 11

12 G³os Weterana i Rezerwisty Wrzesieñ Ameryka i Polacy Chciałbym podzielić się swoimi spostrzeżeniami z pobytu w USA. Wielokrotnie byłem zapraszany do odwiedzenia Stanów Zjednoczonych, ale jakoś nie mogłem się zdecydować na tak daleką podróż. W czasie moich długich lat życia odbyłem wiele podróży. Jednak trudno było mi zdecydować się na wyjazd do Ameryki. Dlaczego? Różne opinie słyszałem o tym kraju. Wiele dobrych, ale sporo złych, tendencyjnych, by nie powiedzieć stereotypowych. Ot na przykład żenujący sposób traktowania cudzoziemców przez urzędników urzędu emigracyjnego, częsta odmowa przyznawania wiz itd. Po namyśle złożyłem jednak odpowiednie dokumenty w Konsulacie Generalnym USA w Krakowie. Rozmowa była krótka, uprzejma: dostanie pan wizę, którą prześlemy w ciągu 10 dni pocztą kurierską. Otrzymałem już na trzeci dzień: z ważnością na 10 lat. Gdy leciałem do Nowego Jorku samolotem LOT przez ponad 8 godzin, ogarniały mnie różne wątpliwości. Dominowała niepewność, obawa, że będę być może źle potraktowany przez tych, którzy decydują o przyjęciu mnie jako turysty. Wreszcie zbliżyliśmy się do granic Stanów Zjednoczonych. W samolocie otrzymałem dwa druki do wypełnienia. Co tu dużo mówić, miałem pewne kłopoty z odpowiedziami na zawarte w nich pytania. Nie znam angielskiego. Moja sąsiadka z samolotu również, ale ponieważ była tutaj już kilka razy, jej doświadczenie okazało się pomocne. Wreszcie wylądowaliśmy. Pierwszy raz na słynnej amerykańskiej ziemi. Skierowano nas do biura urzędu emigracyjnego. Było nas ponad 200 osób. Procedury paszportowo-wizowe przebiegały wyjątkowo sprawnie. I tu jakże miłe zaskoczenie. Żadnej kontroli. Uprzejmość. Gdy pobrano odciski moich dwóch palców, przyjmujący mnie urzędnik poprawił błędy w moich deklaracjach, nie zwracając mi nawet najmniejszej uwagi. Przyłożył na nich pieczątkę z adnotacją, że mogę przebywać na terytorium USA 6 miesięcy. Życzliwe potraktowanie przez służby graniczne nastawiło mnie pozytywnie do pobytu w USA, który trwał prawie dwa miesiące. W tym czasie miałem sporo okazji do krytycznych refleksji, spostrzeżeń podczas m.in. wycieczek do Waszyngtonu, Bostonu, Filadelfii i innych mniejszych miejscowości. Nie chodziłem tylko po ulicach Manhattanu, Brooklynu czy Queensu. Miałem możliwość zobaczyć amerykańską prowincję. Rozmawiałem z wieloma osobami, w tym Amerykanami polskiego pochodzenia. Zadawałem sobie pytanie: co mnie tak zafascynowało. Mnie Polaka, któremu zegar biologiczny odmierza już prawie ósmy krzyżyk. Każdy naród wyróżnia się określonymi cechami, pewnym niepowtarzalnym kodem kulturowym. Otóż, Amerykanie to szczególny naród, który budzi podziw i szacunek ludzi z Europy, jeśli oczywiście myślą obiektywnie i racjonalnie. Czy Amerykanie nie mają wad, a ich państwo jest idealne? Jest wzorem demokracji, wolności i prowadzi politykę światową zawsze słuszną? Na pewno nie. Oni sami o tym mówią i dostrzegają swoje wady, niedoskonałości. Postanowiłem jednak skupić się na tym, co mi się szczególnie tu podobało i warte jest upowszechnienia w innych krajach, przy uwzględnieniu, oczywiście, licznych uwarunkowań: polityczno-społecznych, ekonomicznych, a także psychicznych i kulturowych. Otóż, relacje między wielu narodami (mówi się tu podobno ponad stu językami) to coś, co może rzeczywiście radować. Zróżnicowana architektura, najwyższe budynki. Największe auta, najwięcej grubasów, najtańsza benzyna, genialne pomysły. Kraj znany z wyrafinowanej produkcji teatralnej, ale niestety i ze sporej ilości... wszędobylskiego kiczu. Nie jest ważne, że ktoś jest czarny, żółty czy biały. Natomiast liczą się zachowania i postępowanie w życiu codziennym. Dominuje pragmatyzm i praktycyzm, mylony często z powierzchownością. W Nowym Jorku na przykład, jak powiedziała Izabella Belfer, lekarz pediatra mieszkająca w USA od prawie 30 lat, każdy może znaleźć swoje miejsce. Bogaci, biedni i ci średni. Wszelkiego typu odmieńcy, ludzie zwariowani, niepokorni, ale także ludzie stabilni, zrównoważeni, przejawiający standardowe zachowania. Władze samorządowe i organizacje społeczne tworzą odpowiednie warunki, by właściwe stosunki międzyludzkie kształtowały się niemal od przedszkola. Widziałem dzieci różnych narodowości w bibliotekach przy komputerach siedzących obok siebie, rozbawionych, śmiejących się i rozmawiających po angielsku. To samo można powiedzieć o międzynarodowych klasach w szkołach średnich i podstawowych. Jest to w rzeczy samej unikatowe zjawisko: dzieci polskie, chińskie, żydowskie, koreańskie, meksykańskie czy rosyjskie mogą się razem uczyć, bawić i po prostu żyć obok siebie. Czy tracą one kontakt z ojczyzną ojców, dziadków, kulturą narodową i etniczną tożsamością? Na pewno nie. Kultywują bowiem swoje tradycje, co przejawia się między innymi obchodzeniem narodowych i religijnych świąt. Tutaj nikomu nie przeszkadza, na 12 forum przykład choinka na Boże Narodzenie w rodzinach katolickich czy święta muzułmańskie, afrykańskie lub żydowskie. Nikt się nie dziwi. Ba, są liczne przypadki zapraszania, na przykład, na wieczór wigilijny osób innych wyznań, podobnie jak katolików, w tym Polaków, na Hanukke. Ale w święto narodowe USA, czyli w Święto Dziękczynienia, wszyscy (jest to dzień wolny od pracy) biorą w nim udział. Jest to święto szczególne. Rodziny siedzą przy jednym stole i każdy dziękuje komuś za coś, co było dla niego najważniejsze w danym roku. jakież to ludzkie, uniwersalne i humanitarne podejście do prozy życia... Dodajmy przy tym, że życie tej ogromnej mozaiki narodowościowej nie powoduje utraty kontaktu z ojczyznami, krajami, z których przyjechali emigranci. Z paszportem USA, na przykład, z Nowego Jorku można udać się w dowolnym kierunku i do każdego państwa na świecie. Nie ma żadnych ograniczeń. Kolejna uwaga. Jedną z cech wyróżniających Amerykanów jest ich duma, swoista pewność siebie. W różnych sytuacjach niejednokrotnie słyszałem: tak, ja jestem dobry, najlepszy. Już kilkunastoletni chłopak czy dziewczyna, którym dobrze idzie nauka, mówią do innych, że są dobrzy. I co w tym złego. Jak się wydaje, takie właśnie przekonanie, ich upór w nauce i pracy jest siłą motoryczno-motywacyjną. Sprawia, że są ludźmi, którzy rozumieją, jak ważna jest dla nich kreatywność i samorealizacja. To również cechuje Amerykanów polskiego pochodzenia. Brian, student drugiego roku z uniwersytetów stanowych, powiedział mi bez żenady, że w tym co robi, jest najlepszy. To dobrze, ambicje w połączeniu z pracą nad sobą mogą przynieść tylko sukces w jego życiu pomyślałem sobie. Zauważyłem też dużą, wzajemną tolerancję, niezajmowanie się sprawami innych, bezpłodnym plotkowaniem czy obgadywaniem. Nikogo tu nie interesuje czyjeś dziwactwo, nietypowy ubiór, zewnętrzny wygląd. Jak ktoś się ubiera, czy jest uczesany to jego sprawa, to jego samopoczucie, a nie moje. Jednocześnie trzeba stwierdzić, że tutaj system można zaobserwować ogromny kult pracy, dolara, ale i wykształcenia. Właśnie fachowość, posiadanie kwalifikacji, kształcenie dzieci, nawet kosztem osobistych wyrzeczeń i dodatkowej pracy w godzinach wieczornych. Usilne oszczędzanie, by tylko opłacić wykształcenie syna czy córki. W tym widzą dla nich szansę w przyszłym samodzielnym życiu. Tak, dominują tutaj wartości nastawiony na mieć ale i na być. To wszechobecna tendencja, by coś znaczyć w danym środowisku i pokazać otoczeniu, że mi się powiodło i udało. Za wszelką cenę przesłać znajomym komunikat: mamy domek i dobre zarobki, jestem kimś. Czy nie ma zazdrości wobec tych, którym się powiodło, mają piękne domy i sporo zielonych na kontach? Jest to słabość ogólnoludzka i zapewne nie jest obca także Amerykanom. Ale zauważyłem również, że bogaci ludzie budzą ogólny szacunek i są poważani. Osoby o mniejszych dochodach chętnie utrzymują z bogatymi kontakty i spotykają się przy różnych okazjach. Ale bywają i takie przypadki, że osoby bez wykształcenia, kiedyś trudniące się w kraju drobnym handlem, przyjechały tutaj, podjęły pracę, np. w budownictwie, i dorobiły się sporego majątku. W Ameryce dają wyraźnie wszystkim do zrozumienia, że wykształcenie to rzecz bez znaczenia. to, co się liczy w życiu, to właśnie duża forsa dodają. Takie zachowanie tych nielicznych jest traktowane przez Polaków krytycznie. Nie podoba się im taka filozofia życiowa. Postawę tę można ująć następująco: w głowie pustka, brak intelektualnych zainteresowań, ale wielocyfrowe konto może zastąpić wszystko: i dobre wychowanie i skromność, i potrzebę wewnętrznego rozwoju. To, co poraża, to śmiałość i zadufanie osób głoszących takie poglądy podkreślali przedstawiciele amerykańskiej Polonii. Wspomniałem o dzieciach chodzących do szkoły i o pracy z nimi. Kolejna moja obserwacja dotyczy znaczenia, jakie przywiązuje się w edukacji i pracy wychowawczej do indywidualnego podejścia do uczniów. Odniosłem wrażenie, że w procesie wychowania w amerykańskiej szkole prym wiedzie tzw. indywidualizacja w oddziaływaniu na uczniów i studentów. Nauczyciele, wychowawcy starają się dostrzec poszczególne jednostki, osobowości, a nie tylko całą klasę. Bacznie śledzi się indywidualne postępy w nauce i zdecydowanie reaguje wówczas, kiedy występują trudności w przyswajaniu wiedzy lub gdy nie przestrzega się przyjętych standardów zachowania. Często nauczyciele bez dodatkowego wynagrodzenia zajmują się tymi, którzy odstają od całej grupy. Czynią to w kontakcie z rodzicami ucznia, organizując dodatkowe spotkania i zajęcia. A teraz nieco o moich rodakach. Miałem okazję wielokrotnie spotykać się z obywatelami USA polskiego pochodzenia. Byli to ludzie o zróżnicowanym wykształceniu, różnych zawodów: inżynier elektronik, pani psycholog, kapitan policji, nauczyciel historii, a także pielęgniarka i pracownicy instytucji usługowych. Były to w istocie ciekawe rozmowy Polaków. Rozmawiałem także z Amerykanami rosyjskojęzycznymi,

13 Wrzesieñ 2008 G³os Weterana i Rezerwisty przedstawicielami wielu narodowości ze wschodu, emigrantami, którzy są już tutaj dziesiątki lat, a także z tymi, którzy tutaj się urodzili oraz tymi, którzy przybyli do USA w latach 80. i 90. Spotkania te i rozmowy sprawiły mi dużą satysfakcję. Małżeństwo Ewy i Stefana Komarów, ich córka Żaneta, syn Brian, Halina i Zbigniew Koralewscy wszyscy mówią płynnie poprawnie po polsku. Znają naszą historię i narodową kulturę. Chodzą na koncerty i do teatrów, kiedy występują artyści z Polski, tak jak miało to miejsce 19 listopada na koncercie Haliny Frąckowiak. Dumni są z tego, że żyją i pracują w Ameryce, ale jednocześnie afirmują swoją narodową tożsamość, polskie korzenie. W dużej mierze to zasługa rodziców, że ich dzieci nauczyły się polskiej mowy i dużo wiedzą o kraju swoich rodziców i dziadków. To dzięki rodzicom i dziadkom wyjeżdżają od czasu do czasu do Polski i odwiedzają rodziny bliskich, nie tylko na Podhalu czy w Łomży, ale również w Krakowie, Poznaniu i Warszawie. Swoją polskość pielęgnują również przez aktywną działalność społeczną w stowarzyszeniu Puławskiego. Przykładem Stefan Komar. Natomiast Zbyszek Koralewski i jego syn Brian występują w polskim chórze imienia K. Ogińskiego. Ich żony Polki Halina, pani Irena Zajkowska czy Ania Dąbrowska też prowadzą aktywną działalność społeczną wśród Polaków i reagują, kiedy złośliwie i niesprawiedliwie pisze się i mówi o Polakach w Nowym Jorku czy w innych miejscowościach. Są nawet autorami listów polemicznych pisanych do amerykańskich gazet. Takich postaw i zachowań jest zapewne więcej wśród tej półmilionowej rzeszy Polaków mieszkających w Nowym Jorku i prawie dziesięciu milionów w Stanach Zjednoczonych. Ale, są i negatywne zachowania Polaków, co powoduje krytyczne ich oceny i kompromituje w oczach innych narodowości. Widziałem kilka takich scenek. Np. w godzinach wieczornych leżących na chodniku w stanie nietrzeźwym. Przez prawie dwa miesiące spotykałem się i rozmawiałem z wieloma Polakami. I co tu dużo mówić, większości z nich udało się zapuścić tutaj przysłowiowe korzenie. Dodajmy, że żyje im się całkiem nieźle. Początki jednak jak mówili były niekiedy mało krzepiące, czasami na granicy ich godności. Chodziło nie tylko o znajomość języka i odpowiednie kwalifikacje, które się tu bardzo liczą. Dyplom inżyniera elektronika czy magisterium z psychologii, niestety, był niewystarczający, by dostać odpowiednią pracę. Wciąż pracują kilkanaście godzin dziennie, często na dwa etaty, by zapewnić swoim dzieciom dobre wykształcenie. Zdarza się, tak jak w przypadku Briana, że uczelnia jest oddalone od miejsca zamieszkania kilkaset kilometrów. Za edukację na uniwersytecie płaci się niemało, a ceny są niezwykle zróżnicowane. Rodzice zabiegają, by dać swoim dzieciom solidne podstawy do samodzielnego startu w życie. Historia pobytu rodzin, ich tarapaty są ważkim powodem sięgania po wiedzę i coraz wyższe kwalifikacje. Bo te się tutaj szczególne liczą. Rodzice wielu z nich mogli kupić na obrzeżach Nowego Jorku piękny dom (byłem w kilku) tylko dlatego, że ciężko pracowali i jednocześnie uczyli się. To, co osiągnęli, to nie manna z nieba, nikt im tego nie dał. Tylko sobie mogą to zawdzięczać. Czas już chyba kończyć te moje refleksje z pobytu w USA. Zabrałem ze sobą wiele pięknych i ciekawych wspomnień. To wielki i jakże ciekawy kraj. Jego dumny naród robi na przybyszu z Europy duże wrażenie. Chociaż niektórzy mówią, że można mieć i mieszane uczucia. Może i tak. Poznałem, choć nie do końca, ludzi wielce zapracowanych, ciągle zafrasowanych dążeniami do ustawicznego doskonalenia się, do kreatywności i samorealizacji. To co zobaczyłem, prawdopodobnie zostanie we mnie do końca. Zdzisław ROZBICKI ŚLADEM PROJEKTU USTAWY KOMBATANCKIEJ Kombatanci to żołnierze września 1939 r. i całego okresu walk o niepodległość ojczystego kraju. Byli młodzi i dumni. Przez 6 lat z bronią w ręku stawiali dzielny opór agresorom hitlerowsko-stalinowskim, walcząc o wolność kraju na wszystkich frontach II wojny światowej. Zorganizowany w kraju ruch partyzancki również nie oszczędzał okupanta. Jakże często żołnierze tych oddziałów, chociaż o różnej orientacji politycznej, wspierali się wzajemnie w chwilach zagrożenia. Jednym z przykładów może być obrona powstałej na zapleczu hitlerowskiego frontu w lipcu 1944 r. partyzanckiej Republiki Pińczowskiej. Był to skrawek 800 km 2 wolnej polskiej ziemi. Broniły jej wspólnie oddziały partyzanckie AK, BCh i AL. Pytam: w imię czego kłamcy historii chcą dziś podzielić tych dzielnych żołnierzy, których jedynym celem była bezpardonowa walka z okupantem. W imię jakich celów autorzy projektu ustawy kombatanckiej chcą poróżnić bohaterów spod Lenino i Monte Cassino, uczestników walk na Wale Pomorskim i w Ankonie oraz partyzancką brać. Cóż, wysiłek żołnierski tu w kraju i tam na zachodzie nie dał Dowiedziałem się z prasy, głównie z artykułu Bronisława Tumiłwicza opublikowanego w Przeglądzie nr 11 z 2008 r., że w kancelarii prezydenta Lecha Kaczyńskiego jest przygotowywana nowa ustawa o weteranach walki o niepodległość. Z owej ustawy wynika, że podobnie jak dzielono Polaków, kiedy PiS był przy władzy zamierza się teraz podzielić kombatantów na tych lepszych i gorszych. Projekt ustawy nie określa granicznej daty, do której można zostać weteranem. Wyznacza tylko datę początkową 8 maja 1945 r. A zatem korpus weteranów składałby się z osób, które zasłużyły się w walce o niepodległość w II wojnie światowej i po jej zakończeniu, działając w różnych formacjach podziemnych aż do czerwca 1989 r. Dlatego o honory i przywileje weterana będą mogli ubiegać się czterdziestolatkowie. W związku z tym pragnę wyjaśnić, jak należy rozumieć pojęcie kombatant i weteran. Tak więc kombatant to uczestnik wojny w ramach regularnych formacji wojskowych, walczący z bronią w ręku. Prawo międzynarodowe ujmuje sprawy kombatantów w konwencjach, między innymi w konwencji genewskiej z 12 sierpnia 1949 wszystkim satysfakcji po zakończeniu działań wojennych. My, żołnierze, nie mieliśmy żadnego wpływu na decyzje podjęte przec wielką trójkę: Churchilla, Roosevelta i Stalina. To oni podzielili świat. Przyszło więc nam żyć w świecie nie przez nas podzielonym. Dzisiaj już w wolnym kraju nie dajmy się znów podzielić przez fanatycznych polityków, którzy nie poznali żołnierskiej frontowej niedoli: głodu, wszawicy, jątrzących się ran pod bandażem przesiąkniętym jodyną. Cóż oni mogą wiedzieć o uczuciach żołnierzy w okopach przytupujących z zimna, o smutku, tęsknocie i mini-radościach? To tak w skrócie o żołnierskiej doli dla przypomnienia szanownym posłom RP, którzy zapomnieli lub nie słuchali opowieści frontowych swoich ojców i dziadków. Nie pozwólmy więc, by nową ustawę kombatancką ustanowiono bez nas. Mamy jednak nadzieję, że przyniesie nam coś więcej niż ta z 14 września 2007 r., obdarowująca nas jałmużną uprawniającą do wizyty u lekarza i wykupu leków poza kolejnością. To ktoś bez NIE MOŻNA DZIELIĆ KOMBATANTÓW osobistych doświadczeń mógł nam tak podziękować, steranym wojną 80, 90-latkom. W okopach czekaliśmy z utęsknieniem na tzw. grochówkę i porcję czerstwego chleba. Dziś potrzebujemy leków, opieki i szacunku nie tylko z okazji świąt. Myślę, że przywilej otrzymywania bezpłatnie leków przez najstarsze pokolenie kombatantów nie przyniesie uszczerbku w budżecie, z którego bezkarnie znikają wielomilionowe sumy. Za przyznane ordery i medale, z których zawsze będziemy dumni, niestety leków kupić nie można. Kończąc, zwracam się z apelem do wszystkich organizacji kombatanckich, by przez swoich przedstawicieli w naczelnych władzach ZKRPiBWP mieli baczenie na sprawy, które pozwolą nam w spokoju przeżyć ostatnie lata niełatwej starości. Zwracam się również do tych młodszych kolegów z Solidarności Walczącej, by wsparli w sejmie swoim głosem korzystniejsze zmiany dla dziadków-kombatantów. Saper Bronisław GULBIŃSKI r. ( Mała encyklopedia wojskowa, tom II, s. 66). Weteran stary doświadczony żołnierz. Uczestnik walk na frontach II wojny światowej oraz powstań: śląskiego, wielkopolskiego, warszawskiego, walk w ruchu oporu podczas II wojny światowej ( Mała encyklopedia wojskowa, tom III, s. 430). Projekt zakłada, że tytuł kombatanta będzie przyznawał szef prezydenckiego Biura Bezpieczeństwa Narodowego, wypełniając oczywiście wolę (polecenie) prezydenta. To mi przypomina trochę Piłsudskiego, który swoim oficerom nadawał różne przywileje. Każdy z weteranów dostanie 200-złotowy dodatek specjalny waloryzowany co roku, darmowe leki, specjalny dodatek pogrzebowy, asystę kompanii honorowej w czasie pogrzebu oraz specjalną odznakę weterana. Ma być ona noszona w widocznym miejscu, ponieważ żołnierze będą zobowiązani oddawać honory weteranom. To nawet ładnie brzmi, ale nie dotyczy wszystkich, tylko tych słusznych wybranych i pozytywnie zlustrowanych kombatantów weteranów. Pan prezydent Lech Kaczyński chce np. przykład pozbawić przywilejów kombatanckich oraz tytułu weterana część żołnierzy 1 i 2 Armii WP 13

14 G³os Weterana i Rezerwisty Wrzesieñ oficerów polityczno-wychowawczych, organizatorów armii, a także formacji zbrojnych związanych z PPR. Także osoby, które służyły wyłącznie w Armii Radzieckiej oraz tych, którzy w jakimś stopniu byli związani z walką o Polskę Ludową. Ponadto wszyscy kombatanci będą podlegali politycznej lustracji przez Instytut Pamięci Narodowej i zatrudnionych tam, a także niezatrudnionych, ale znanych lustratorów, którzy już się wsławili swoim lustracyjnym działaniem podczas sławnych rządów PiS. W szeregach Związku Byłych Żołnierzy Zawodowych i Oficerów Rezerwy WP oraz Związku Żołnierzy Ludowego Wojska Polskiego jest wielu kombatantów, którzy wsławili się w walce z hitlerowskim najeźdźcą. Dlatego zwracam się z gorącym apelem do wszystkich kolegów obu Związków oraz innych organizacji kombatanckich: nie pozwólmy na podział kombatantów według kryteriów ideologiczno-politycznych. Przelana za Polskę krew nie ma dzisiaj żadnej barwy politycznej czy ideologicznej. Marian ANYSZ 14 Nie zmarnujmy żołnierskiego potencjału Do napisania tego artykułu w celu podzielenia się uwagami z czytelnikami zainspirowało mnie wystąpienie na X Sejmiku Korespondentów GWiR (Poznań IV 2008 r.), gen. broni Lecha Konopki. Poinformował nas, że do 2010 r. będziemy mieć armię zawodową, liczącą 120 tys. żołnierzy. Ponadto będą istnieć ochotnicze siły rezerwy. Informacje te potwierdził marszałek Sejmu RP Bronisław Komorowski na Konferencji Ogólnokrajowej ZBŻZiORWP, zorganizowanej przez Zarząd Główny (Warszawa V 2008 r.) stwierdzając, że w procesie szkolenia rezerwistów, m.in. wysyłanych na misje jest miejsce dla naszej organizacji. Oznajmił, że tak funkcjonuje wiele armii nowoczesnych państw. Wystąpienie to można ocenić jako migające światełko w ciemnym tunelu. Wreszcie w Polsce przypomniano sobie o świetnie wyszkolonych, doświadczonych i wykształconych byłych żołnierzach zawodowych. Przy tym przy zmniejszonym stanie ilościowym jednostek operacyjnych dla wzmocnienia obronności kraju, należy zwiększyć liczbę jednostek obrony terytorialnej. W nich poczesne miejsce w procesie szkolenia na stanowiskach dowódczych zajmowaliby właśnie członkowie naszego Związku. W niedawnej przeszłości, bo pod koniec lat 30., tuż przed wybuchem II wojny światowej powołano oddziały terytorialne pod nazwą bataliony obrony narodowej, o których istnieniu i walkach niewiele jest danych. Oddziały te nie wymagały dużych nakładów finansowych, a jednocześnie nie ustępowały jednostkom stałego wojska pod względem zdyscyplinowania i poziomu wyszkolenia. Składały się z dobrze wyszkolonych rezerwistów kawalerii i piechoty. Pierwotnie zamierzano wykorzystać te formacje do osłony granic, m.in. po to, aby umożliwić związkom taktycznym zmobilizowanie się oraz ochronę obiektów wojskowych i węzłów komunikacyjnych, a także w celu przeciwdziałania dywersji. Było to dobre rozwiązanie, biorąc pod uwagę doskonałą znajomość terenu przez żołnierzy tych batalionów, zwłaszcza pochodzących z przygranicznych miejscowości. W procesie szkolenia prowadzonego w pułkach piechoty na stanowiska pomocników instruktorów i dowódców drużyn wyznaczano podoficerów rezerwy. Stanowiska dowódców plutonów obsadzano oficerami rezerwy, a ich zastępców podchorążymi rezerwy. W przypadku braku kadry zawodowej na dowódców kompanii wyznaczano oficerów rezerwy lub oficerów będących w stanie spoczynku. Zgodnie z wytycznymi MSWojsk dotyczącymi organizowania obrony narodowej (z 1936 r.), powstające brygady lub półbrygady, a także bataliony i kompanie otrzymywały regionalne nazwy, ściśle związane z terenem na którym je formowano. Istniała więc Poznańska Brygada Obrony Narodowej, w skład której wchodził m.in. Batalion ON Rawicz z kompaniami obrony narodowej: 1 Rawicz, 2 Krobia i 3 Miejska Górka. Stanowiło to ważny czynnik wychowawczy, silnie wiążący oddziały i pododdziały ze społeczeństwem. Jednostki te nie były skoszarowane, tak je jednak zorganizowano i wyszkolono, że gotowość bojową kompanie osiągały w czasie 2 3 godzin, a batalion od 6 do 8 godzin. Broń indywidualną i zespołową (ckm) oraz amunicję, niestety przestarzałą, pamiętającą czasy I wojny światowej, przechowywano w miejscach stacjonowania, np. na posterunkach policji, w budynkach PKU lub w magazynach najbliższej jednostki wojskowej (skąd dowożono ją na miejsce zbiórki alarmowej danej kompanii). Natomiast cekaemy pobierano z magazynów jednostek wojskowych. Kadra i żołnierze przechowywali umundurowanie w domu. Mundury wolno było nosić jedynie podczas zbiórek alarmowych i ćwiczeń. Prowadzono szkolenie: stałe (organizacjach PW), doraźne (w plutonach, kompaniach i batalionach), podczas krótkich zbiórek alarmowych lub kilkudniowych ćwiczeń (do 3 dni) oraz okresowe w czasie dłuższych ćwiczeń organizowanych wspólnie z jednostkami wojska lub na obozach. Oceniając szlak bojowy tych jednostek w wojnie obronnej 1939 r., należy stwierdzić, że mimo wielu mankamentów w zasadzie spełniły pokładane w nich nadzieje. Pododdziały obrony narodowej w czasie walk granicznych na zachodnim kierunku operacyjnym z oddziałami Landwehry i Straży Granicznej (mimo ich przewagi w uzbrojeniu) z dobrym skutkiem odpierały ataki przeciwnika, rozstrzygając często na swoją korzyść wynik starcia zbrojnego, zadając przeciwnikowi znaczne straty, a także biorąc jeńców do niewoli. W trudniejszej sytuacji były bataliony obrony narodowej broniące się na południowo-zachodnim kierunku operacyjnym. Znalazły się bowiem w bezpośredniej styczności z wyposażonymi w broń pancerną jednostkami regularnymi nieprzyjaciela, wspieranymi przez artylerię i lotnictwo. Brak w wyposażeniu tych batalionów broni przeciwpancernej powodował praktycznie, że były bezbronne w starciu z nowoczesną bronią pancerną wroga. Z kolei brak środków transportu utrudniał szybkie ich przemieszczanie, a niedostateczne wyposażenie w środki łączności uniemożliwiało sprawne dowodzenie. W obecnej sytuacji militarnej naszego państwa, przy planowanej 120 tys. armii, naczelne władze polityczne i wojskowe powinny zwrócić uwagę na wzmocnienie obronności naszego państwa. Wiele do myślenia, naszym politykom i strategom powinny dać przykłady małej Czeczenii i Wietnamu, Afganistanu oraz Iraku, gdzie ich przeciwnik, mimo ogromnej przewagi nie może rozstrzygnąć wojny na swoją korzyść. Moim zdaniem, należałoby znacznie zwiększyć liczbę jednostek, wzorowanych na wspomnianych batalionach obrony narodowej a ściślej istniejących w Polsce jednostek obrony terytorialnej, w których w procesie szkolenia i dowodzenia, mogliby brać udział byli żołnierze zawodowi zrzeszeni m.in. w ZBŻZiORWP. Obecnie w Siłach Zbrojnych RP istnieje pięć brygad obrony terytorialnej (1, 3, 14, 18 i 22). Podstawowym organem dowodzenia OT jest dowództwo okręgu wojskowego. Są dwa takie dowództwa: Pomorskiego Okręgu Wojskowego w Bydgoszczy i Śląskiego Okręgu Wojskowego we Wrocławiu. Szefostwo OT jako organ koncepcyjny oraz organizacyjno-planistyczny działa w strukturze Sztabu Generalnego WP. Do zadań OT należy obrona powszechna państwa (ostrzeganie i alarmowanie wojsk, odpieranie uderzeń na wojska i obiekty, zabezpieczenie mobilizacyjne, zabezpieczenie przegrupowania wojsk, zwalczanie desantów, umożliwienie samoobrony garnizonom, prowadzenie akcji ratunkowej dla ludności cywilnej, szkolenie rezerw osobowych) oraz zabezpieczenie wojsk operacyjnych. Może także prowadzić działania bojowe oraz ratownicze z tym, że jedynie na terenie naszego kraju. Dotychczasowy stan ilościowy jednostek OT, przy zmieniającej się wielkości naszej armii do 120 tys. żołnierzy, jest zdecydowanie za mały. W krajach NATO, gdzie system obrony terytorialnej budowano przez ponad 30 lat (w Polsce trwało 10 lat), docenia się go bardziej, mimo że wojska operacyjne odgrywają tam duże znaczenie. W Szwecji po zmobilizowaniu zostaną utworzone jednostki obrony lokalnej, liczące około 300 tys. żołnierzy. Holenderskie jednostki terytorialne liczą 10 tys. żołnierzy i cywilów. Po zmobilizowaniu osiągną liczbę 50 tys. Bundeswehra, w wypadku zagrożenia, może liczyć na 190 tys. żołnierzy narodowych sił terytorialnych. W tego typu jednostkach OT służy rezerwa blisko miejsca zamieszkania przygotowuje się ją do obrony własnego domu. Na łamach prasy, także wojskowej, znalazło się wiele zarzutów pod adresem autorów koncepcji utworzenia większej liczby jednostek obrony terytorialnej. Twierdzono m.in., że brakuje instruktorów do prowadzenia szkolenia, wzrosną koszty utrzymania itp. Nic bardziej błędnego. Przecież po ostatniej kilkuletniej redukcji sił zbrojnych mamy ogromny, niewykorzystany potencjał byłych żołnierzy zawodowych, a koszty

15 Wrzesieñ 2008 G³os Weterana i Rezerwisty wyposażenia i uzbrojenia są o wiele niższe niż w przypadku jednostek operacyjnych. Przede wszystkim trzeba przerwać rabunkową gospodarkę, polegającą na oddawaniu za bezcen obiektów koszarowych. Powinny one być wykorzystane jako ośrodki do szkolenia jednostek OT oraz mobilizacyjne na wypadek W. Trzeba również zadbać o jakość uzbrojenia, by nie popełnić błędów z 1939 r., przy wyposażeniu batalionów obrony narodowej by zapewnić jednostkom obrony terytorialnej silną obronę przeciwlotniczą, należy wyposażyć je w kierowaną broń rakietową (np. produkowane w Polsce przenośne przeciwlotnicze zestawy rakietowe Grom), do walki z czołgami przydzielić przeciwpancerne pociski kierowane, a także lekkie granatniki przeciwpancerne (Komar), przenośny wyrzutnik min i lekkie moździerze. Tadeusz BÖHM Dzień dobry! Witam szacowne grono weteranów armii. Cieszę się, że w ogóle powstał ZBŻZiORWP. Niech się rozrasta, jak inne powstałe za pomocą internetu, np. Nasza Klasa, itp. Ja jestem byłym żołnierzem zawodowym. Nic nie wskazywało na to, że trafię do armii: tato był w wojsku, dziadek był w wojsku - zaborczym, brat służył jako fizylier w Chojnicach. Ja zaliczony do ponadkontygentu już miałem nadzieję, iż minie mnie ta przyjemność. Aż przyszedł rok Berlin, Kuba i takie tam przyjemności. Zaprosili mnie do WKR-u Wrocław-Stare Miasto, bilet Mimo to w okresie 30-letniej służby wojskowej prezes Kacza pełnił szereg odpowiedzialnych stanowisk lotniczo-sztabowych, ostatnio na stanowisku starszego pomocnika szefa sztabu ds. operacyjnych 7 BLBR. Zawsze był wzorem zdyscyplinowania, sumienności i pracowitości w wykonywaniu obowiązków służbowych te cechy są jego domeną do dziś. Rozstanie z mundurem, następuje w 1979 r. nie z własnej woli, lecz ze względu na pogarszający się stan zdrowia. Będąc jeszcze w czynnej służbie wojskowej, w latach 1975 do 1978 oraz pełnił funkcję ławnika Sądu Wojsk Lotniczych. Od 1981 r. zaangażował się w działalność ZBŻZ będąc jednym z głównych organizatorów Związku na terenie woj. konińskiego w Koninie, Turku, Słupcy i Witkowie. Dotychczas w naszym Związku płk Kacza pełnił i pełni funkcje jako: członek Głównej Komisji Rewizyjnej w latach ; członek Głównego Zarządu Związku ; członek Głównego Sądu Koleżeńskiego ; wiceprezes Zarządu Wojewódzkiego w Koninie ; wiceprezes Koła w Witkowie 23 marca 1981 do 27 stycznia 1985; prezes Koła w Witkowie 27 stycznia 1985 do 10 października 1988; prezes Koła nr 15 w Warszawie od 8 stycznia 1998 do chwili obecnej. Czynnie i z ogromnym zaangażowaniem udzielał się w pracy społecznej również poza środowiskiem wojskowym, piastując w latach funkcję radnego Rady Narodowej Miasta i Gminy Witkowo. Wiele energii i czasu poświęcał w upowszechnianiu kultury fizycznej na terenie garnizonu wielkopolskiego, a zwłaszcza kiedy to w okresie od 1957 do 1958 r. będąc trenerem i kierownikiem prowadzącym drużynę kl. B wprowadził ją do ligi okręgowej zdobywając kolejne sukcesy sportowe. Działalność ta została uhonorowana srebrną odznaką Polskiego Związku Piłki Nożnej i złotą Odznaką Okręgowego Związku Piłki Nożnej miasta Poznania i Konina. Za całokształt osiągnięć na niwie sportowej nasz prezes został w 2007 r. wyróżniony z okazji obchodów 50-lecia Klubu ( ) statuetką i medalem 50-lecia Klubu Vitcovia -Witkowo. Za zasługi w służbie wojskowej oraz pracy społecznej był wielokrotnie wyróżniany i odznaczany, m.in. Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski i Krzyżem Kawalerskim Or- 15 historia Prezes warszawskiego Koła nr 15, to małolat armii Poznań Prezes Koła nr 15 w Warszawie płk Zbigniew Kacza to człowiek skromny, urodzony społecznik o czym świadczy fakt, że prezesowaniu oddaje się bez reszty. Jest motorem działania Koła, bo niejednokrotnie mobilizuje nas, do jeszcze większego zaangażowania w działalność na rzecz Związku. Mimo ukończonych 80 lat życia nasz prezes nadal jest aktywnym i niestrudzonym działaczem w Związku Byłych Żołnierzy Zawodowych i Oficerów Rezerwy WP w Warszawie. Jubilat należy do pokolenia, którego życie nie rozpieszczało, a młodość przypadła na lata II wojny światowej. Kolega Zbigniew Antoni Kacza, syn Jana i Wiktorii urodził się 19 listopada 1927 r. w Rosku pow. Czarnkowski w Wielkopolsce. Do września 1939 r. Rosko graniczyło z Niemcami. Z powodu wybuchu wojny młody Zbigniew zakończył edukację na piątej klasie szkoły podstawowej. 1 września 1939 r. o godz do szkoły przyszły odświętnie ubrane dzieci, by uroczyście rozpocząć dalszą naukę, jednak lekcji już nie było. Kierownik szkoły zwolnił wszystkie dzieci do domu, gdyż Niemcy w miejscowości Obidowa przekroczyli granicę na rzece Noteć. Ludność cywilna, wojsko i straż graniczna uciekając przed Niemcami z rejonu przygranicznego podążała w głąb kraju. Prezes, jako 12-letni chłopiec, dołączył do spotkanego taboru wojskowego, którym dowodził por. Klepacki, zaś pododdział wchodził w skład Armii Poznań i kierował się w stronę Puszczy Kampinoskiej. Przemieszczająca się kolumna została po drodze w rejonie miasta Rogoźno nad rzeką Wełną ostrzelana przez samoloty niemieckie. W trakcie przedzierania się w kierunku Warszawy miało miejsce bombardowanie węzła kolejowego w Kutnie. Młody dwunastolatek był świadkiem bitwy nad Bzurą. Mimo wrześniowych zimnych nocy, on w cienkim mundurku harcerskim dzielnie wędrował z wojskiem. Żołnierze otoczyli go troskliwą opieką, fasując odpowiedni do wieku mundur wojskowy i to właśnie od tej chwili w młodym chłopaku wzbudziło się zamiłowanie do munduru. Marsz w kierunku Warszawy zakończył się na obrzeżach Puszczy Kampinoskiej, gdzie pododdział został wzięty do niewoli niemieckiej. Eskortowani w pieszym konwoju zmierzali do Sochaczewa. Korzystając z ogólnego zamieszania jeden z podoficerów WP wyposażył małolata w wikt w postaci smalcu i chleba, pakując jedzenie do torby po masce gazowej, aby uniknąć niewoli, kazał uciekać do domu w kierunku Poznania. Powrotna droga do domu nieletniego żołnierza tułacza polegała na pieszej wędrówce w przebraniu cywilnym i ciągłym ukrywaniu się przed Niemcami. Trwało to do końca października. Pożywienie głównie pochodziło z darów od dobrych ludzi, a za nocleg służyły uciekinierowi stogi siana lub stodoły. Po powrocie do rodzinnej miejscowości zmuszony był do stawienia się u Bürgenmajstra (sołtysa) o nazwisku Katz, przedwojennego kolonisty niemieckiego. Syn bauera Erich, starszy o rok od Zbigniewa, wykorzystywał nadarzającą się okazją rewanżu za dokuczanie mu przed wojną przez polskie dzieci i pobił go w obecności swojego ojca. W czasie okupacji od października 1940 r. do 27 stycznia 1925 r. młody Kacza pracował u gospodarzy niemieckich jako parobek. Jesienią 1943 r. wstąpił do tajnej organizacji harcerskiej działającej na terenie m. Rosko, dowodzonej przez Leszka Mielczarka, o pseudonimie Lech, zamordowanego w Oświęcimiu w grudniu 1944 r. Po wyzwoleniu Zbigniew 29 stycznia 1945 r. wstępuje do MO, pełniąc służbę do końca lipca tego roku. w tym czasie brał udział w dwukrotnym konwojowaniu niemieckich jeńców wojennych z Czarnkowa do Poznania, dwukrotnie w obławie na żołnierzy armii hitlerowskiej w lasach Puszczy Noteckiej, podczas których ze strony okupanta zginęło dwóch żołnierzy a jeden oficer SS został wzięty do niewoli, zaś ze strony polskiej poległ jeden z Polaków o nazwisku Opas. 29 września 1947 r. ochotniczo wstąpił do wojska z zamiarem zostania pilotem wojskowym. Jednak swojego marzenia nie mógł ziścić, gdyż wówczas zasadniczą przeszkodą było uczestnictwo jego ojca w Bitwie Warszawskiej 1920 r., za co odznaczony został Krzyżem Walecznych. już był wypisany. Pan sierżant popatrzał i mówi no, na tego proszę uważać. Później dodał na szkółkę idziesz. Za kilka dni pociąg pośpieszny powiózł mnie do Warszawy i dalej pod Modlin. Tam nad brzegiem Bugo- Narwi uczyłem się titania oraz poznawałem tajniki wiedzy wojskowej i zasady dowodzenia. Przy 18 stopniowym mrozie składaliśmy przysięgę. Ważna była nie tylko przysięga ale i nowy sztandar wręczony szkole. Przy okazji doszedł jeszcze jeden posterunek do ochrony (w sztabie). I tak płynęły dni i miesiące służby i nauki. Więcej doślę w miarę potrzeb i zainteresowań. Z Poważaniem. Marian SZCZERBA

16 G³os Weterana i Rezerwisty Wrzesieñ deru Odrodzenia Polski. Jako jeden z niewielu posiada odznakę honorową dla: województwa poznańskiego, konińskiego, miasta Konin, Turek, Witkowo. Jest ojcem dwóch synów, starszego Jerzego oraz młodszego Andrzeja i dziadkiem wspaniałych czworga wnucząt. Pomimo niewątpliwych sukcesów i doznawanych wielu radości, życie prezesa nie było usłane różami. W okresie wczesnej młodości umiera mu 52-letni ojciec. 9 lutego 1989 r. w wypadku samochodowym ginie w wieku 11 lat ukochany wnuk, w 1996 r. ulega bardzo poważnemu wypadkowi samochodowemu syn Andrzej, który do dziś jest niezdolny do samodzielnej egzystencji. Tragedię osobistą pogłębia jeszcze w 2004 r. śmierć najdrożej osoby, żony Haliny. Prezes znajduje czas na swoje hobby, jakim jest pielęgnacja działki ogrodowej, a wspaniałe plony przynoszą mu satysfakcję i regenerację sił. Ze szczególną przyjemnością w imieniu Zarządu i członków Koła nr 15 ZBŻZiORWP pragnę przekazać Jubilatowi życzenia długich lat życia w dobrym zdrowiu. Nie ustawania w działalności związkowej i społecznej oraz wszelkiej pomyślności w życiu osobistym i rodzinnym. Adolf KUCHARSKI Odsłonięcie Pomnika Czynu Legionowego 10 sierpnia 2008 r. w miejscowości Lipnik w województwie świętokrzyskim odbyła się uroczystość odsłonięcia Pomnika Czynu Legionowego. W szczególności monument poświęcony jest poległemu 22 października 1920 roku w walce z bolszewickim najeźdźcą ppłk. Antoniemu Jabłońskiemu ps. Zdzisław legioniście - dowódcy 11 Pułku Ułanów Legionowych urodzonemu w Usarzowie (gm. Lipnik). W uroczystości, którą zaszczycił swoją obecnością marszałek Sejmu RP Bronisław Komorowski, uczestniczyli również: senator prof. Adam Massalski, posłowie Aleksander Będkowski, Marek Kwitek, Mirosław Pawlak, Andrzej Pałys, Paweł Zalewski, a także prezes Zarządu Głównego Związku Byłych Żołnierzy Zawodowych i Oficerów Rezerwy Wojska Polskiego gen. dyw. w rez. Adam Rębacz, przedstawiciele środowisk kombatanckich, władz wojewódzkich, powiatowych, lokalnych oraz licznie przybyła miejscowa społeczność. Należy podkreślić, że w uroczystości wzięło udział około 30 pocztów sztandarowych różnych organizacji w tym poczet Stowarzyszenia Miłośników Barwy i Tradycji 11 Pułku Ułanów Legionowych z Ciechanowa, sekcja w Radomiu, którym dowodził rotmistrz Paweł Murawski z repliką oryginalnego sztandaru pułku. Przybyłych gości oraz członków rodziny Naczelnego Wodza Marszałka Józefa Piłsudskiego oraz ppłk. Antoniego Jabłońskiego przywitał wójt Gminy Lipnik Józef Bulira. Postać ppłk. Antoniego Jabłońskiego przedstawił senator prof. Adam Massalski, następnie ks. biskup Andrzej Dzięga odprawił mszę św. polową w intencji ppłk. Antoniego Jabłońskiego oraz żołnierzy walczących o niepodległość Polski w latach Odsłonięcia Pomnika dokonał marszałek Sejmu RP Bronisław Komorowski wraz z członkiem rodziny ppłk. Antoniego Jabłońskiego panem Jerzym Ksawerym Zalewskim i wójtem Gminy Lipnik Józefem Bulirą. Podczas uroczystości wręczono sztandar i nadano imię ppłk. Antoniego Jabłońskiego Gminnemu Związkowi Drużyn Harcerskich w Lipniku. Uhonorowano również członków Społecznego Komitetu Budowy Pomnika ppłk. Antoniego Jabłońskiego medalami Za Zasługi dla Związku Kombatantów RP i Byłych Więźniów Politycznych, które wręczył prezes Związku płk Henryk Strzelecki. Duże wrażenie wywołał występ znanego aktora Janusza Zakrzeńskiego, który wcielił się w postać Naczelnego Wodza Marszałka Józefa Piłsudskiego i zaprezentował program artystyczny o treści patriotycznej okresu legionowego. Na zakończenie uroczystości odbył się pokaz zręczności Oddziału Kawalerii Konnej w barwach 14 Pułku Ułanów Jazłowieckich. Oprawę muzyczną zapewniła orkiestra wojskowa z Garnizonu Rzeszów. Janusz BOGUCKI 16 MOŻE PARTYZANCI? 1944 rok, wrzesień. Powstanie Warszawskie miało się ku końcowi. Coraz częściej przyjeżdżałem do Podkowy Leśnej do Wujostwa. Zawsze byłem uzbrojony, przeważnie w pistolet parabellum i dwa granaty. Miałem schowek w jednej z piwnic, trudny do wykrycia. Po przyjeździe do Wujostwa zawsze chowałem tam swoją broń i granaty. Tak było i tamtego dnia. Położyłem się spać dość wcześnie. Z głębokiego snu obudziło mnie łomotanie do frontowych drzwi. Wszyscy domownicy, Anin i ja zgromadziliśmy się przy drzwiach. Łomotanie nie ustawało, było coraz gwałtowniejsze. Myśli nasze biegły w różnych kierunkach. Niemcy, bandyci, partyzanci. Odpowiedź na pytanie była za drzwiami. Milczenie przerwał Anin: Co robimy? Mieliśmy przecież sporo broni: moją i Anina, dwa pistolety, granaty i pistolet maszynowy sten. Ostatecznie zdecydowaliśmy się otworzyć drzwi i wyjaśnić sytuację, nie wdając się w walkę. Do domu wtargnęło w świetle księżyca pięciu uzbrojonych w broń maszynową ludzi w cywilu. Zachowywali się agresywnie. Zażądali ciepłej odzieży, żywności i pieniędzy. Zresztą po co im nasza zgoda. Sami grabili na swój sposób wszystko: ubranie, bieliznę damską i męską, kosztowności oraz żywność ze sklepu. Żądali także pieniędzy, których nie było. Nie uwierzyli. Dowódca wydał polecenie: Zabrać tego chłopaka i wskazał na mnie. Po czym dodał: Pod ścianę i rozstrzelać. Jeśli nie dostarczą pieniędzy. Byłem w piżamie. Porwano mnie jak stałem, wyprowadzono przed dom. Dwóch zbirów skierowało pistolety maszynowe w moją stronę. Sytuacja była dramatyczna. Wujostwo naprawdę nie mieli pieniędzy, ponieważ poprzedniego dnia zakupili dużo towaru do sklepu. Blask księżyca oświetlał tę dramatyczną scenę. Nie bałem się. Byłem żołnierzem AK. Zastanawiałem się, kim są ci ludzie. Odpowiedzi nie otrzymałem wówczas, ani po latach. Wszystko skończyło się na groźbach. Widząc nieskuteczność swoich poczynań, zadowolili się tym, co nagrabili. Księżyc świecił ten sam, jak podczas odbierania zrzutów broni dla walczącej Warszawy. Żołnierz ZWZ AK ps. Jastrząb Eugeniusz STEFANKIEWICZ W wojnie tej walczył 5 Lwowski Pułk Artylerii Polacy mimo, że w 1939 r. przegrali wojnę obronną, nie skapitulowali. Stanęli do walki w kraju, jak i za granicą. Walczyli we Francji, Anglii, Norwegii, Libii, Włoszech i Związku Radzieckim. Żołnierze polscy bili się na wszystkich frontach II wojny światowej przez 2078 dni. Finisz tej walki zakończył się w Berlinie, zatknięciem flagi biało-czerwonej na Kolumnie Zwycięstwa. Zwiedziliśmy to miejsce podczas tegorocznych Sejmiku Korespondentów GWiR. W wojnie tej walczył również 5 Lwowski Pułk Artylerii pod Włocławkiem, Płockiem i Warszawą. Tradycje tego pułku obecnie kontynuuje 5 Lubuski Pułk Artylerii, który stacjonuje w naszym mieście Sulechowie. W walkach tych uczestniczyli mieszkańcy tego miasta, którzy po powrocie Ziemi Sulechowskiej do macierzy, tu się osiedlili. Szacuje się, że było ich 300, a wśród nich znalazło się wielu powstańców wielkopolskich, którym przyszło walczyć z Niemcami po raz drugi. Spośród tych 300 walczących żołnierzy, tylko trzech jest wśród nas: Stefan Ławniczak, Stanisław Firlej oraz Stanisław Odważny. Pozostali pełnią już wieczną wartę. Zenon BREMBOR

17 Wrzesieñ 2008 G³os Weterana i Rezerwisty tradycje WETERANI O SWOIM GARNIZONIE Bolesławiec dolnośląskie dwunastowieczne miasto nad Bobrem, w którym w 1813 r. zmarł rosyjski feldmarszałek Michaił Kutuzow. Od wczesnych lat powojennych było dużym garnizonem wojskowym. Stacjonowały tu 40 Pułk Zmechanizowany, 14 Brygada Artylerii Ciężkiej, 18 Brygada Rakiet Operacyjno-Taktycznych, 11 Pułk Wojsk Obrony Przeciwlotniczej oraz 18 Pułk Rakiet. Obecnie garnizon stanowi 23 Śląska Brygada Artylerii oraz Wojskowa Komenda Uzupełnień. Do dobrych tradycji w garnizonie należało utrzymywanie przyjaznych kontaktów z władzami terenowymi i społeczeństwem. Tradycji tej wierne były wszystkie jednostki, stanowiące w ocenie władz miasta integralną część nadbobrzańskiego grodu. Historia dobrych relacji sięga wczesnych lat powojennych, kiedy to prosto z frontu żołnierze z piastowskimi orłami na rogatywkach przybyli budować polskie gniazda na zachodnich rubieżach Rzeczypospolitej. Pozostała po nich legenda. Bolesławiecka społeczność jest im wdzięczna do dziś. Szczere uśmiechy cywilów witały kadrę i prostych żołnierzy, a dowódcy od majora Bobeckiego do pułkownika Kłosińskiego, cieszyli się i cieszą niekwestionowanym szacunkiem. Źródłem autorytetu artylerzystów i rakietowców, przeciwlotników i przedstawicieli wojsk zmechanizowanych oraz sympatii mieszkańców było obok historycznych zasług i to, że w Bolesławcu bram koszar nie zamykano na cztery spusty. W codziennej rzeczywistości nawiązywano towarzyskie kontakty, integrowano się we współdziałaniu, gotowość do bezinteresownej pomocy. Do dziś wszyscy pamiętają o pomocy wojska przy budowie kompleksu obiektów sportowych, a także w dramatycznych zmaganiach z żywiołem tragiczną w skutkach powodzią w pobliskich Iwinach i Warcie Bolesławieckiej po przerwaniu tamy stawu osadowego Kopalni Miedzi Konrad. Wojsko odcisnęło trwały ślad w życiu miasta. Zyskało wdzięczność i sympatię weteranów wojny i odbudowy kraju ze zniszczeń, pionierów osadnictwa, a także młodzieży oraz władz miasta. Nie było uroczystości w koszarach bez udziału przedstawicieli rady miasta i prezydenta. Nie było lokalnego wydarzenia w mieście bez udziału przedstawicieli wojska. Jak w takiej atmosferze nie kochać naszego wojska, nie podziwiać maszerujących kolumn, i profesjonalizmu artylerzystów, rakietowców i przeciwlotników? Bez wojska społeczeństwo i władze nie wyobrażały sobie życia miasta. Wojsko było cząstką ich samych. Bolesławiec szczyci się też, że w tym garnizonie służyli oficerowie, którzy osiągnęli w swojej karierze szlify generalskie. Byli to Leon Dubicki dowódca 14 Brygady Artylerii Ciężkiej, Zdzisław Bobecki i Józef Jaworski dowódcy 40 Pułku Zmechanizowanego, Czesław Dęga i Antoni Skibiński dowódcy 18 Brygady Rakiet Operacyjno-Taktycznych, Stanisław Czepielik i Andrzej Lewandowski dowódcy 11 Pułku Wojsk Obrony Przeciwlotniczej, Włodzimierz Kwaczeniuk i Henryk Kondas zastępcy dowódcy 18 Brygady oraz Franciszek Kochanowski dowódca baterii startowej brygady. Autor artykułu był pod koniec lat pięćdziesiątych dowódcą artylerii 40 Pułku Zmechanizowanego. Krzysztof ALEKSANDRUK Jedną z najważniejszych spraw w życiu naszego narodu jest wychowanie młodego pokolenia i przygotowanie go do rządzenia państwem. Nie tak dawno doszło do spotkania młodzieży z 5 Gimnazjum im. Króla Władysława Jagiełły w Łodzi z komendantem ZWZ AK. Grupa inicjatywna młodzieży szkolnej, prowadzona przez nauczycielkę Barbarę Kotynia, a w skład której weszli: Ada Wielogórska, Ina Janiak i Kamila Pytania młodzieży szkolnej do kombatanta Bukowska oraz uczniowie: Wojtek Szulczewski i Maciek Walczak wraz z polonistką Tamarą Potasiak, przeprowadziła wywiad z weteranem II wojny światowej, kombatantem ZWZ AK mjr. Eugeniuszem Stefankiewiczem, członkiem ZBŻZiORWP z Koła nr 1 w Łodzi. Kontakt z nimi ułatwiła wnuczka, która pracuje w tej szkole jako pedagog Karolina Morawska. Obie strony zdawały sobie sprawę z niezwykłości tego przedsięwzięcia. W przygotowanym szkolnym studiu padały pytania i odpowiedzi, a było ich 15. dotyczyły one wydarzeń sprzed 69 lat, często tragicznych i bolesnych. Całość wywiadu postanowiono nagrać na dysku do dalszego wykorzystania w szkole. Niezwykłość pytań zasługuje na szczególną uwagę. Oto niektóre z nich: Czy w rodzinie istniały tradycje wolnościowe? Na czym polegały działania w Państwie Podziemnym? Jak przebiegało szkolenie? Podczas jakich wydarzeń był pan najbliższy śmierci? Jak pan sobie radził z emocjami, gdy ginęli koledzy z AK? Czy każdy mógł zostać członkiem ruchu oporu? I najważniejsze pytanie: o czym powinna teraz pamiętać młodzież? Treść pytań świadczy o wielkiej wrażliwości młodego pokolenia, które wybiegało daleko w przyszłość współczesnego świata pełnego zagrożeń, wojen i przemocy. Dziś również żony, i matki płaczą po stracie na wojnie mężów i synów. Tragizm tego faktu polega na tym, że są to przeważnie młodzi ludzie. Młodzież pytała więc, czy współczesny świat idzie w dobrym kierunku. Nadal przecież młodzi polscy żołnierze biorą udział w wielu misjach pokojowych, w czasie których giną. A ich działania nie mają nic wspólnego z obroną granic kraju. czy na pewno chodzi ZAWSZE WIERNI BRYGADZIE Wojska radiotechniczne stanowią bardzo ważne ogniwo systemu obrony powietrznej naszego państwa. Pierwsze wzmianki o tworzeniu polskiego systemu obserwacyjno-meldunkowego pochodzą z lat 20. Po zakończeniu II wojny światowej Wojsko Polskie przyjęło zasadę obrony powietrznej w systemie posterunków obsmeld stanowiących ówczesną obronę przeciwlotniczą. 2 Brygada Radiotechniczna swój rodowód wywodzi od utworzonego o pokojowe misje i walkę z terroryzmem? Z dużym zaciekawieniem słuchała młodzież odpowiedzi Eugeniusza Stefankiewicza, zwłaszcza na pytanie o czym powinna pamiętać? Na pewno powinna pamiętać o obowiązku służenia Ojczyźnie, o potrzebie obrony godności człowieka i o szacunku jednego i drugiego. Nie może przy tym zapominać, że naród, który traci pamięć traci wolność. Trzeba zatem szukać własnej prawdy i być sprawiedliwym w ocenie drugiego człowieka. Umieć odróżniać dobro od zła. Dążyć trzeba do narodowej jedności bez względu na różnicę przekonań. Przeciwdziałać fałszowaniu historii II wojny światowej. Głośno mówić: NIGDY WIĘCEJ WOJNY. Młodzież szkolna słuchała tych wskazówek bardzo uważnie. Starała się zrozumieć najnowsza historię polskiego narodu. Zwłaszcza, że współcześni historycy i politycy bardzo różnią się w ocenie prawdy o bitewnych szlakach Wojska Polskiego. Szkoła nie ma zamiaru kończyć działalności swojej tylko na wywiadzie. Dostrzega potrzebę zorganizowania ekspozycji historycznej z Powstania Warszawskiego adresowanej do młodego pokolenia ucznia gimnazjalisty. Wywiad szkoły, to dobry pomysł i okazja do oddania hołdu poległym akowcom i nie tylko akowcom, wszystkim którzy polegli na ołtarzu wolności. Wolnej Ojczyzny. W imieniu poległych w II wojnie światowej i swoim własnym składam podziękowania dyrektor szkoły 5 Gimnazjum im. Króla Władysław Jagiełły pani Barbarze Zielińskiej, nauczycielce Barbarze Kotyni, wam młodzieży szkolna za zaproszenie mnie na ten wywiad. To dobry pomysł, bo naród który traci pamięć traci wolność. Eugeniusz STEFANKIEWICZ w 1950 r. 49 Batalionu Obserwacyjno-Meldunkowego w Bydgoszczy, którym dowodził Wiktor Kamiński. Składał się on z kompanii w Olsztynie, Chojnicach i Wałczu. Meldunki o sytuacji powietrznej były przekazywane do centrali środkami łączności państwowej na hasło: powietrze. Konieczność stałej obrony powietrznej spowodowała powstanie w

18 18 G³os Weterana i Rezerwisty Wrzesieñ 2008 r. 8 Pułku Obserwacyjno- Meldunkowego z podległymi mu kompaniami radiotechnicznymi w miejscowościach: Gdynia Babie Doły, Ustka, Chynowo, Wałcz, Grudziądz, Chojnice, Mrzeżyno, Pruszcz Gdański, Lisewo Kaszubskie, Debrzno oraz Przyćmino. Dowódcą Pułku był płk Ludwik Ratyński. Pododdziały w swoim wyposażeniu miały sprzęt radiolokacyjny produkcji USA oraz b. ZSRR typu RLC-P. W 1957 r. powstał 2 Korpus Obrony Powietrznej Kraju w Bydgoszczy, a wraz z nim określono jego strefę odpowiedzialności powietrznej. W tej sytuacji powstała konieczność rozformowania pułku na samodzielne bataliony radiotechniczne. Powstały wówczas 2 sbrt w Grudziądzu pod dowództwem mjr. Kazimierza Kosmowskiego, 8 sbrt w Słupsku dowódca kpt. Stanisław Obecny i 9 sbrt w Choszcznie dowódca mjr Józef Stec. Niezwykle szybki rozwój środków napadu powietrznego powodował wzrastanie wspomnienia Wspomnienie 85-letniego weterana-korespondenta 14 maja 2008 r. minęła 36. rocznica nawiązania przeze mnie współpracy z różnymi redakcjami wydającymi czasopisma poświęcone zagadnieniom kombatantów i rezerwistów. Tę piękną i pożyteczną przygodę zapoczątkowała relacja z uroczystego odsłonięcia pomnika Żołnierza Polskiego II Wojny Światowej w Berlinie Am Friedrichshain 14 maja 1972 r. Ze strony polskiej uroczystość w obecności tysięcy polskich żołnierzy i kombatantów otwierali marszałek Polski Michał Rola-Żymierski, premier Piotr Jaroszewicz oraz generał Wojciech Jaruzelski. Duży wkład pieniężny oraz w prace budowlane wnieśli oficerowie rezerwy z Klubu Oficerów Rezerwy Budowlani z Poznania. Pod tym pięknym pomnikiem, drugim najładniejszym w Europie po Monte Cassino, udekorowano wielu kombatantów uczestników frontowych walk oraz bitwy o Berlin podczas II wojny światowej medalami Za Udział w Walkach o Berlin. Wśród odznaczonych był również autor niniejszego wspomnienia. Z tego historycznego wydarzenia przesłałem do pięciu różnych redakcji okazjonalną i unikatową pocztówkę z widokiem pomnika autorstwa Tadeusza Łobodziana. Jednak najcenniejsze były dwa znaczki pocztowe DDR. Jeden za 2- Pf. upamiętniający 20-lecie mostu przyjaźni w Zgorzelcu-Görlitz i drugi za 10 Pf. przedstawiający pomnik odsłonięty w Berlinie. Z punktu widzenia filatelistycznego to unikaty. Pocztówkę tę wysłałem także do córki, 5-letniej wówczas Alinki, która została w domu z dziadkami, gdyż ja z żoną 15-letnim synem Jackiem byłem zaproszony na uroczystość do Berlina. W czasie 36-letniej pracy korespondenta pisałem do wielu redakcji, zawsze społecznie, bez wynagrodzenia autorskiego. znaczenia obrony powietrznej kraju. W 1962 r. utworzono wojska obrony powietrznej kraju, łącząc wojska lotnicze, rakietowe, rozpoznania i przeciwdziałania radioelektronicznego. Do uzbrojenia wprowadzono nowe typy radiolokatorów, w tym rodzimej produkcji. W 1967 r. na bazie istniejących batalionów w strefie odpowiedzialności korpusu powstały dwa pułki radiotechniczne: 12 Pułk w Gdyni i 13 Pułk w Choszcznie. Ich dowódcami byli płk Kazimierz Kosmowski i płk Józef Stec. Pułki skutecznie wykonywały swoje zadania, wykorzystując informacje pochodzące od podległych batalionów radiotechnicznych. W czerwcu 1974 r. na podstawie rozkazu dowódcy 2 KOPK gen. bryg. pil. Władysława Hermaszewskiego rozpoczęto formowanie 2 Brygady Radiotechnicznej w Bydgoszczy. Obsadę etatową stanowił skład osobowy rozwiązywanych pułków radiotechnicznych. Na organizatora i pierwszego dowódcę brygady został wyznaczony dowódca pułku płk inż. Ryszard Sajdak, który stanowisko to piastował przez 10 lat. Brygada rozpoczęła ważną służbę na rzecz II Rzeczypospolitej. W jej skład Najlepiej wspominam współpracę w redakcją Głosu Weterana i Rezerwisty. Zostałem zaproszony na Jubileuszowy X Sejmik Korespondentów i Współtwórców Głosu Weterana i Rezerwisty, który miał miejsce w Poznaniu-Berlinie w dniach kwietnia 2008 r. Był to bardzo udany i pożyteczny sejmik, nie tylko moim zdaniem, ale kolegów w ZG Związku Oficerów Rezerwy im. Marszałka Józefa Piłsudskiego w Poznaniu. Znając wiele zagranicznych, o podobnym profilu wydawnictw oceniam, że Głos Weterana i Rezerwisty pod kierunkiem całej redakcji, a zwłaszcza redaktora naczelnego płk. Antoniego Witkowskiego jest redagowany pod względem merytorycznym i graficznym na wyjątkowo wysokim poziomie. Organizatorom sejmiku zaś należą się słowa podziękowania i uznania. Za zaproszenie na sejmik prezesa ZOR płk. Stanisława Tomaszkiewicza i mnie po żołniersku dziękuję! Na koniec podaję treść napisu, jaki znajduje się na pamiątkowej tablicy na pomniku: Pomnik Żołnierza Polskiego z II Wojny Światowej Berlin Friedrichshain 1972 Pomnik ten wzniesiony został w 1972 r. przez rządy obu krajów dla uczczenia uznawanych wówczas oficjalnie bohaterów walki z narodowym socjalizmem. Dziś składamy tu hołd również tym, którzy walczyli i polegli jako żołnierze armii polskiego państwa podziemnego, alianckich sił zbrojnych i polskiego ruchu oporu, tym, którzy jako robotnicy przymusowi, więźniowie i jeńcy wojenni zostali wywiezieni i zamordowani oraz wszystkim antyfaszystom niemieckiego ruchu oporu, którzy poświęcili życie wyzwoleniu spod narodowego socjalizmu Berlin 1995 Józef LADROWSKI wchodziły bataliony rediotechniczne, które nadzwyczaj sprawnie wykonywały zadania na rzecz brygady i 2 Korpusu. Pierwszymi i wieloletnimi dowódcami batalionów byli: 21 brt we Władysławowie ppłk Henryk Tomaszewski, 22 brt w Chojnicach ppłk Kryspin Okulski, 23 brt w Słupsku ppłk Zygmunt Górnicki, 27 brt w Witkowie ppłk Wiktor Zbroiński, 28 sbrt w Gryficach mjr Krzysztof Ławniczak. Kolejnymi dowódcami brygady byli płk płk: Bogusław Sędziak, Józef Banaś, Wojciech Krupiński, Roman Trzeciak, Józef Huruk, Jerzy Pawelec oraz obecny Michał Sikora. Wszyscy dowódcy brygady, batalionów oraz kompanii w wykonywaniu zadań bojowych byli niezawodni i nadzwyczaj odpowiedzialni. Za udział w ćwiczeniach i treningach na poligonach radzieckich i krajowych brygady zawsze uzyskiwała oceny bardzo dobre i dobre. Potwierdzeniem skuteczności jej działań jest wykrywalność wynosząca w skali roku tys. obiektów powietrznych oraz 4-6 tys. naprowadzeń lotnictwa na cele powietrzne. Brygada była wielokrotnie wyróżniana przez Ministra Obrony Narodowej, dowódcę WOPK i dowódcę korpusu. Kadra otrzymywała awanse, odznaczenia i nagrody. Wszystkie znaczące osiągnięcia brygady były możliwe dzięki solidności kadry, tysięcy żołnierzy służby zasadniczej, pracowników wojska na SD i w węzłach łączności oraz służb zaopatrzenia. Wszyscy od pułkownika do szeregowego godnie i z pełnym oddaniem wykonywali swoje zadania na zajmowanych stanowiskach służbowych kosztem nawet osobistych wyrzeczeń. Eryk KACZMAREK KTO DZIŚ PAMIĘTA O SKORPACH? Zwrot w polityce kadrowej, który rozpoczął się w 1949 r., oznaczał odejście od praktykowanych ustaleń. Szkoły oficerskie kształciły dowódców plutonów wszystkich rodzajów wojsk. Było ich jednak za mało. Dlatego utworzono nowe: piechoty, artylerii, łączności, lotniczą, radiotechniczną, uzbrojenia, kwatermistrzowską, techniczną wojsk pancernych i zmechanizowanych oraz prawniczą. Również wielu kursów chorążych i techników oraz podoficerów nadterminowych kończyło się egzaminami na stopień oficerski. Podstawowym problemem nowej kadry był brak średniego wykształcenia, którego w tak krótkim czasie od zakończenia II wojny światowej nie można było uzupełnić. Zjawisko to nie było nowe również w innych armiach europejskich. Zarówno w I, jak i w II wojnie światowej z powodu dużych strat w korpusie oficerskim awansowano bowiem podoficerów na oficerów. Dotyczyło to również przedwrześniowej polskiej armii, w której dopiero w latach trzydziestych wprowadzono obowiązek uzupełnienia wykształcenia do średniego. Pewnym rozwiązaniem tego problemu było powołanie w 1949 r. szkolnych kompanii oficerów rezerwy piechoty (SKORP). Utworzono je we wszystkich dywizjach. Strukturę organizacyjną oparto na przedwojennych dywizjach, w których roczną służbę wojskową, z możliwością przejścia do służby zawodowej, pełnili podchorążowie z cenzusem. Jesienią 1949 r. zostałem skierowany do Szkolnej Kompanii Oficerów Rezerwy Piechoty nr 10 w Pleszewie, utworzonej w ramach 4 DP w obiekcie zajmowanym przez 12 Pułk Piechoty. Objąłem tam stanowisko dowódcy plutonu moździerzy kalibru 82 mm (etat kapitana) i po

19 Wrzesieñ 2008 G³os Weterana i Rezerwisty paru miesiącach zostałem mianowany dowódcą SKORP-u (etat podpułkownika). Kompania liczyła 110 podchorążych, którzy zdali maturę w okresie letnim. Powołanie tych ludzi do służby wojskowej było ogromnym w tym czasie awansem społecznym. Większość pochodziła z wiosek i małych miejscowości. Niektórzy po raz pierwszy jechali pociągiem. Pod względem politycznym byli analfabetami. Zewnętrzną oznaką podchorążych był sznurek biało-czerwony na naramiennikach oraz srebrny pasek na rękawach munduru (płaszcza). Ten poziom podchorążych wymagał od przełożonych zupełnie nowych rozwiązań organizacyjnych, społeczno-politycznych i szkoleniowych. Akcentowano to w czasie centralnych odpraw szkoleniowych. Omawiane kompanie składały się z czterech plutonów (dwa strzeleckie, jeden ckm typu Maksim oraz pluton moździerzy kalibru 82 mm). Kadra oficerska (dowódca, szef sztabu planista szkolenia, zastępca do spraw politycznowychowawczych, czterech dowódców plutonu) miała wykształcenie średnie. Szefem kompanii był podoficer w stopniu starszego sierżanta, a zastępcami dowódców plutonów byli oficerowie w stopniu sierżanta, dowódcami drużyn zaś również podoficerowie zawodowi (kapral plutonowy). Prace kancelaryjne wykonywała pomoc biurowa i zarazem maszynistka. Szkolenie prowadzono według skomasowanego rocznego programu szkół oficerskich. Rok szkolny podzielono nas dwa okresy: letni (IV-VIII) i zimowy (XI-III). Ważną rolę w tym procesie odgrywało czasopismo Przegląd Wojsk Lądowych, które podejmowało zagadnienie dotyczące wszystkich rodzajów wojsk i służb. Ze względu na niski poziom kultury podchorążych wprowadzono godzinny pokaz posługiwania się sztućcami oraz lekcje tańca towarzyskiego. Poziom dyscypliny był w zasadzie zadowalający, a nieliczne spory rozstrzygały sądy koleżeńskie. W maju 1950 r. wszystkie kompanie wraz z dywizjami wyjechały na poligony. Prowadzono wówczas szkolenie praktyczno-instruktażowe oraz odbywały się praktyki w pododdziałach dywizji. W sierpniu, po egzaminach końcowych, podchorążowie zostali awansowani na pierwszy stopień oficerski. Następnym etapem szkolenia oficerów rezerwy było przekształcenie dotychczasowych kompanii w szkolne kompanie oficerskie (SKO). Ostatecznie 1 listopada 1951 r. nastąpiło rozformowanie SKORP i SKO. Szybkiemu uzupełnianiu wykształcenia przez pozostałych oficerów sprzyjała uchwała z 13 grudnia 1957 r. o służbie wojskowej. Zobowiązywała ona oficerów do uzyskania średniego wykształcenia do 1961 r. i uzależniała od tego awansowanie i obejmowanie wyższych stanowisk. Warto wiedzieć, że SKORP nr 10 w ciągu dwóch lat istnienia dwukrotnie zmieniał miejsce zakwaterowania. Z Pleszewa został przeniesiony do Krosna Odrzańskiego, a następnie do Ciborza (zielony garnizon) w pobliżu Świebodzina. Obecnie jest tam szpital psychiatryczny. Władze miejscowe, na wiadomość o dyslokacji kompanii, szybko nawiązywały kontakt w celu wzmocnienia kadry nauczycielskiej prowadzącej kursy pisania i czytania wśród przesiedleńców zza Buga. Podsumowując należy stwierdzić, że w ciągu dwóch lat istnienia szkolnych kompanii powołano do zawodowej służby wojskowej 5289 (J. Babula: Wojsko Polsko Wyd. Bellona) absolwentów szkolnych kompanii oficerów rezerwy. Hieronim KMIECIAK ABSOLWENCI OSP KRAKÓW 1945 W grudniowym wydaniu 2007 r. Głosu Weterana i Rezerwisty jest opis panów Jana Czerniaka i Hieronima Kmieciaka o przeniesieniu 1 OSP z Krakowa do Wrocławia. W związku z powyższym pragnę poszerzyć tę tematykę o okres stacjonowania 1 OSP w Krakowie. Najpierw parę słów o naborze i organizacji 1 OSP w Krakowie na podstawie swojego przeżycia. Zostałem w 1940 r. wywieziony do Kazachstanu w wieku 12 lat, a w październiku 1944 r. zostałem powołany wraz z innymi przez WKR wojsko KROŚNIEŃSCY LOGISTYCY Od dwóch lat 4 Batalionem Zaopatrzenia dowodzi ppłk Tomasz Hoffmann, którego ambicją jest, by był on w gronie najlepszych oddziałów dywizji. Zapewnia w związku z tym jak najlepsze warunki służby i pracy kadrze, żołnierzom służby czynnej i pracownikom wojska. Utrzymuje również współpracę z władzami samorządowymi powiatu, miasta i sąsiednich gmin, a nade wszystko z weteranami służby i pracy. Tegoroczne święto 4 bzaop obchodził szczególnie uroczyście. Mszę św. celebrowali ks. ks. Edward Olech i Jacek Dzwonek zgodnie z ceremoniałem wojskowym. Obecnością swą zaszczycili uroczystość dostojni goście i przyjaciele Batalionu zastępca dowódcy 11 LDKPanc. gen. bryg. Mirosław Rozmus, szef logistyki 11 LDKPanc płk Ernest Warzecha, dowódcy jednostek dywizji, władze samorządowe reprezentowali: starosta krośnieński pan Jacek Hoffmann, burmistrz pan Andrzej Chinalski, komendanci powiatowi Policji i Państwowej Straży Pożarnej, a także zaprzyjaźnionych instytucji i zakładów pracy. Liczne grono stanowili byli żołnierze zawodowi i pracownicy wojska, weterani służby i pracy, członkowie Koła nr 9 ZBŻZiORWP na czele z prezesem ZW płk. w st. spocz. z turystycznych tras DO KRAJÓW UE Zorganizowano wycieczkę pod hasłem,,poznajemy Kraje Unii Europejskiej: która odbyła się na Słowację i Węgry, a trasa przebiegała przez: Rzeszów-Koszyce-Domica-Budapest- Szentendre-Eger. Organizatorem wycieczki był Zarząd Koła nr 2 ZBŻZiORWP w Rzeszowie, kierownikiem prezes Koła kol. Stanisław Łutczyn, pilot wycieczki pan Paweł Lekcz z Biura Turystycznego TRAPER, firma przewozowa Józef Podolski autokar klasy Lux-ESO, pomoc logistyczna Kazimierz Gatlik; Ryszard Żołnierczyk, Ryszard Brzychc. Uczestniczyło 46 turystów. Pierwszym przystankiem było przejście graniczne w Barwinku, przejazd przez Preszow, dojechaliśmy do Koszyc tętniących życiem dużego miasta, pogoda poprawiła się, zabłysło słońce, a nasze humory poprawiły się. Pierwszym miejscem zwiedzania była Jaskinia Szartanda (miasto powiatowe woj. Akmolińsk) do Wojska Polskiego, ze stawiennictwem w 9 Pułku Piechoty, który stacjonował na terenie obozu koncentracyjnego 1 pole w m. Lublin. W styczniu 1945 r, oficerowie z Riazania dokonali poboru do poszczególnych szkół. W styczniu przewieziono nas do Przemyśla, a wkrótce do Krakowa. Ja byłem w 9 kompanii ckm. Promocja była w dwóch etapach: część na polach Grunwaldu, pozostali po dwóch tygodniach w Krakowie. Aleksy KAŚNITYCZ Michałem Kupcem i prezesem Koła nr 9 ppłk. w st. spocz. Józefem Cieślakiem. Ich przywiązanie do Batalionu dokumentował poczet sztandarowy Związku organizacji wojewódzkiej. Byli też poprzedni dowódcy jednostki ppłk rez. Dariusz Haik i mjr rez. Marek Mroczek. Nie zabrakło przedstawicieli najmłodszego pokolenia przedszkolaków z zaprzyjaźnionego przedszkola, którzy zaprezentowali żołnierzom okolicznościowo przygotowany program. Józef CIEŚLAK Domicela, która jest wspaniałym zabytkiem przyrody, jedna z ładniejszych w Europie, znajduje się na południowo zachodnim krańcu Silickiej Planiny w Słowackim Krasie, 10 km na południowy-wschód od miejscowości Plesivec i na południe od wsi Kecovo, w pobliżu granicy Republiki Słowackiej z Republiką Węgierską. Potem udaliśmy się do Budapesztu, gdzie zwiedziliśmy Wzgórze Zamkowe, basztę rybacką, kościół św. Macieja, Zamek Królewski, złożyliśmy wiązanki biało-czerwonych kwiatów i zapaliliśmy znicze przy pomniku bohatera Polski i Węgier gen. Józefa Bema. Zwiedzaliśmy: Węgierski Parlament, wyspę św. Małgorzaty oraz odbyliśmy rejs po Dunaju. W drodze powrotnej w Słowacji zakupy. Podziękowania należą się wszystkim organizatorom i uczestnikom udanej wycieczki. Mieczysław KOWAL 19

20 G³os Weterana i Rezerwisty Wrzesieñ 2008 Te przepisy też trzeba znać OSTATNIA DROGA BYŁEGO ŻOŁNIERZA Życie Zanim się opamiętasz, Kołyska, ołtarz, cmentarz I robisz smutne odkrycie. Że to już całe życie. (Jan Sztaudynger) W życiu każdego człowieka przychodzi kiedyś taka chwila, że musi zastanowić się nad oczekującą go wiecznością. Musi sobie odpowiedzieć wprost na pytanie, jak przeżył swoje życie, jak wyobraża sobie swoje odejście z tego świata oraz gdzie znajdzie sobie miejsce wiecznego spoczynku. Te trudne pytania nie są obce byłym żołnierzom zawodowym oraz członkom ich rodzin, bowiem ich też osobiście dotykają upływ czasu oraz nieubłagane prawa natury. Wobec powyższego, przedstawiam informacje o funkcjonowaniu cmentarzy komunalnych, o pogrzebach z wojskową asystą honorową w mieście stołecznym Warszawie oraz o kolejnych krokach postępowania. Powinno to zainteresować, zwłaszcza zarządy kół ZBŻZiORWP, a także członków rodzin wojskowych. Jednakże całość postępowania musi mieć niezwykle delikatny charakter, ze względu na osobiste uczucie łączące żyjącą lub zmarłą osobę z jej najbliższymi. Warunki pochówku zmarłych w stolicy Rzeczypospolitej Polskiej reguluje Zarządzenie nr 3904/2006 Prezydenta m. st. Warszawy z dnia 3 października 2006 r. w sprawie zmiany funkcjonowania cmentarzy komunalnych m. st. Warszawy (podpisane przez pełniącego wówczas funkcje prezydenta m. st. Warszawy Kazimierza Marcinkiewicza). W imieniu prezydenta nadzór nad realizacją funkcjonowania cmentarzy sprawują dyrektor Biura Administracji i Spraw Obywatelskich (Warszawa, pl. Starynkiewicza 7/9) oraz podległy dyrektor Zarządu Cmentarzy Komunalnych w Warszawie. Dysponentem miejsc grzebalnych na Cmentarzu Komunalnym (dawnym wojskowym) na Powązkach, w alejach zasłużonych i kwaterach wydzielonych jest prezydent m. st. Warszawy lub osoby upoważnione. Kwatery wydzielone, przeznaczone są dla osób zmarłych szczególnie zasłużonych dla stolicy, kombatantów, więźniów obozów i miejsc zesłania z przyczyn politycznych, osób związanych z walką o wolność i niepodległość RP. Osobą upoważnioną do dysponowania miejscami grzebalnymi dla zmarłych żołnierzy na Cmentarzu Komunalnym (dawnym wojskowym) na Powązkach, Cmentarzu Północnym (Wólka Węglowa) oraz Cmentarzu Południowym w m. Antoniów (Gmina Lesznowola) jest dowódca Garnizonu Warszawa (DGW), spełniający funkcję wojskowego gestora oraz dysponujący na tych cmentarzach wydzielonymi miejscami gestorskimi. Gestor rozpatruje wnioski rodziny zmarłego, organu państwowego lub samorządowego, dowódcy 20 porady JW, stowarzyszenia lub organizacji społecznej, zawodowej albo pożytku publicznego i udziela pisemnej zgody na wykorzystanie miejsca grzebalnego. Na cmentarzach tych mogą być grzebane doczesne szczątki zmarłych żołnierzy i ich najbliższych członków rodzin (zwłaszcza współmałżonków), w postaci: grobów i nisz umownych w kolumbariach; miejsc przeznaczonych do rozsypywania popiołów powstałych ze spopielania zwłok; grobów tradycyjnych; grobów murowanych odzyskanych w wyniku ekshumacji zwłok lub szczątków. Opłaty za korzystanie z cmentarzy komunalnych ustala dyrektor Zarządu Cmentarzy Komunalnych m. st. Warszawy. Dopuszcza się wnoszenie opłat w ratach za pozyskanie miejsca grzebalnego oraz za zachowanie na dalsze 20 lat, grobów na cmentarzach komunalnych, jeżeli osoba uprawniona do grobu pozostaje w trudnej sytuacji materialnej. Do organizowania ceremonii pogrzebowych uprawnione są podmioty gospodarcze (firmy i zakłady pogrzebowe), wpisane do ewidencji działalności gospodarczej lub Krajowego Rejestru Sądowego. Są one zobowiązane do przestrzegania regulaminów wprowadzonych Zarządzeniem nr 3904/2006 Prezydenta m. st. Warszawy z dnia 3 października 2006 r., podanych do publicznej wiadomości na tablicach umieszczonych przy wejściach do cmentarzy, udostępnianych w kancelariach tych cmentarzy. Nie udziela się zgody na udostępnienie tradycyjnego miejsca grzebalnego za życia na Cmentarzu Komunalnym (d. Wojskowym) Powązki. Na pozostałych dwóch cmentarzach dopuszcza się udzielania zgody na urządzenie (wyłącznie) grobu murowanego, umownego za życia, dla osób spełniających poniższe warunki: ukończony 70 rok życia: samotnym i bezdzietnym małżonkom w wieku lat, gdy jedno z małżonków jest osobą trwale niezdolną do pracy albo samodzielnej egzystencji, posiada przynajmniej ii grupę inwalidztwa wojennego, wojskowego lub przebył ciężkie choroby; poniżej 65 lat życia, osobom chorym na ciężkie choroby nieuleczalne, po przedstawieniu świadectwa lekarskiego; po wniesieniu opłaty według obowiązującego cennika w ciągu miesiąca od uzyskania zgody z tytułu udostępnienia miejsca; wymurowania grobu w terminie trzech miesięcy (z pominięciem okresu zimowego, od 1 listopada do 31 marca). Zgody na udostępnienie za życia miejsca grzebalnego pod budowę grobowca rodzinnego katakumby lub grobu rodzinnego przydziela się osobom, będącym stałymi mieszkańcami m. st. Warszawy lub gmin podwarszawskich na terenie których położone są cmentarze. Na Cmentarzu Komunalnym Północnym, miejsce grzebalne za życia po spełnieniu powyższych warunków może mieć wyłącznie charakter grobu murowanego rodzinnego tradycyjnego i umownego. Na Cmentarzu Komunalnym Południowym miejsce grzebalne za życia, po spełnieniu powyższych warunków może być ponadto udostępnione w postaci niszy umownej w kolumbarium lub w charakterze grobowca katakumbowego, rodzinnego. Dopuszcza się wyrażenie zgody na udostępnienie dodatkowego miejsca grzebalnego w celu urządzenia rodzinnego, tradycyjnego grobu murowanego, przeznaczonego do składania trumien obok siebie w poziomie, pod warunkiem urządzenia grobu na dwóch sąsiednich miejscach grzebalnych przeznaczonych na miejsce grzebalne przed terminem pogrzebu osoby zmarłej. Miejsce to nie może być przedmiotem obrotu handlowego a jeśli nie zostanie wykorzystane podlega zwrotowi do Zarządu Cmentarza. W przypadku wojskowych miejsc gestorskich w kwaterach gestroskich, zgodę na ich wydzielenie za życia żołnierza, wydaje dowódca Garnizonu Warszawa. Szczegółowe informacje uzyskać można również przez strony internetowe adres: Dowódca Garnizonu Warszawa będący gestorem wojskowych miejsc grzebalnych na Cmentarzu Komunalnym (dawnym wojskowym) na Powązkach, przydziela je wyłącznie zmarłym żołnierzom: posiadającym stopień generała; posiadającym tytuł profesora, nadany przez prezydenta RP; Kawalerom Orderu Wojennego Virtuti Militari; członkom najbliższej rodziny osób spełniających jedno z ww. kryteriów przy założeniu, że miejsce to będzie w przyszłości służyło pochowaniu osoby uprawnionej. Miejsca umowne na Cmentarzu Powązkowskim oraz miejsca tradycyjne na Cmentarzach Komunalnych Północnym i Południowym, dowódca Garnizony Warszawa może przydzielić: żołnierzom zawodowym w służbie stałej, w rezerwie i stanie spoczynku; kombatantom oraz uczestnikom walk o wolność i niepodległość Polski; żołnierzom zasadniczej służby wojskowej i szczególnie zasłużonym pracownikom wojska na wniosek dowódcy jednostki wojskowej; poległym w misjach wojskowych PKW, poza granicami kraju; członkom najbliższej rodziny osób ww. Warunkiem przydzielenia wojskowej asysty honorowej na uroczystość pogrzebową oraz otrzymania zezwolenia na pochowanie zmarłego w kwaterze wojskowej będącej w dyspozycji gestora dowódcy Garnizonu Warszawa jest złożenie pisemnego wniosku w Oddziale Spraw Reprezentacyjnych, DGW (adres: Warszawa, pl. J. Piłsudskiego 4, tel. nr (6) lub (6) , e-mal: dowódcadgw.mil.pl.), osobiście przez organizatora pogrzebu albo członka rodziny zmarłego, na minimum dwa dni przed planowanym terminem ceremonii pogrzebowej. Wniosek powinien zawierać: stopień wojskowy, imię i nazwisko osoby zmarłej; krótką charakterystykę przebiegu służby wojskowej; wykaz najwyższych odznaczeń, medali jakimi była wyróżniona osoba zmarła;

Nadodrzański Oddział Straży Granicznej

Nadodrzański Oddział Straży Granicznej Nadodrzański Oddział Straży Granicznej http://www.nadodrzanski.strazgraniczna.pl/nad/aktualnosci/30540,swieto-niepodleglosci-w-nadodrzanskim-oddzi ale-strazy-granicznej.html 2019-06-13, 13:26 Święto Niepodległości

Bardziej szczegółowo

Śląski Oddział Straży Granicznej w Raciborzu im. nadkom. Józefa Bocheńskiego

Śląski Oddział Straży Granicznej w Raciborzu im. nadkom. Józefa Bocheńskiego Śląski Oddział Straży Granicznej w Raciborzu im. nadkom. Józefa Bocheńskiego http://www.slaski.strazgraniczna.pl/sm/aktualnosci/31948,120-rocznica-urodzin-nadkom-jozefa-bochenskiego-patr ona-slaskiego-oddzialu-straz.html

Bardziej szczegółowo

Nadodrzański Oddział Straży Granicznej

Nadodrzański Oddział Straży Granicznej Nadodrzański Oddział Straży Granicznej http://www.nadodrzanski.strazgraniczna.pl/nad/aktualnosci/27917,27-rocznica-powolania-strazy-granicznej.html 2019-07-22, 17:10 27. rocznica powołania Straży Granicznej

Bardziej szczegółowo

Nadwiślański Oddział Straży Granicznej

Nadwiślański Oddział Straży Granicznej Nadwiślański Oddział Straży Granicznej http://www.nadwislanski.strazgraniczna.pl/wis/aktualnosci/27893,uczcilismy-27-rocznice-utworzenia-strazy-grani cznej.html 2019-07-22, 17:10 Uczciliśmy 27. rocznicę

Bardziej szczegółowo

POLICJA.PL ŚWIĘTO POLICJI GARNIZONU PODLASKIEGO. Strona znajduje się w archiwum.

POLICJA.PL ŚWIĘTO POLICJI GARNIZONU PODLASKIEGO. Strona znajduje się w archiwum. POLICJA.PL Źródło: http://www.policja.pl/pol/aktualnosci/129708,swieto-policji-garnizonu-podlaskiego.html Wygenerowano: Wtorek, 17 stycznia 2017, 13:39 Strona znajduje się w archiwum. ŚWIĘTO POLICJI GARNIZONU

Bardziej szczegółowo

Centrum Szkolenia Straży Granicznej w Kętrzynie

Centrum Szkolenia Straży Granicznej w Kętrzynie Centrum Szkolenia Straży Granicznej w http://www.cs.strazgraniczna.pl/cs/aktualnosci/22616,uroczystosci-swieta-strazy-granicznej-w-ketrzynie.html 2019-06-18, 17:27 Katarzyna Kamińska 05.06.2017 Wczoraj

Bardziej szczegółowo

Komenda Główna Straży Granicznej

Komenda Główna Straży Granicznej Komenda Główna Straży Granicznej Źródło: http://www.strazgraniczna.pl/pl/aktualnosci/3371,centralne-obchody-swieta-strazy-granicznej.html Wygenerowano: Niedziela, 29 stycznia 2017, 16:07 Straży Granicznej

Bardziej szczegółowo

Centrum Szkolenia Straży Granicznej w Kętrzynie

Centrum Szkolenia Straży Granicznej w Kętrzynie Centrum Szkolenia Straży Granicznej w Kętrzynie http://cs.strazgraniczna.pl/cs/aktualnosci/1832,108-kaprali-strazy-granicznej-opuscilo-dzis-centrum-szkolenia-str azy-granicznej.html 2019-03-06, 22:23 108.

Bardziej szczegółowo

POLICJA.PL OBCHODY ŚWIĘTA POLICJI W WSPOL. Strona znajduje się w archiwum.

POLICJA.PL OBCHODY ŚWIĘTA POLICJI W WSPOL. Strona znajduje się w archiwum. POLICJA.PL http://www.policja.pl/pol/aktualnosci/161339,obchody-swieta-policji-w-wspol.html 2019-04-30, 15:26 Strona znajduje się w archiwum. OBCHODY ŚWIĘTA POLICJI W WSPOL 24 lipca to data szczególna

Bardziej szczegółowo

Centrum Szkolenia Straży Granicznej w Kętrzynie

Centrum Szkolenia Straży Granicznej w Kętrzynie Centrum Szkolenia Straży Granicznej w Kętrzynie Źródło: http://www.cs.strazgraniczna.pl/cs/aktualnosci/2038,uroczyste-wreczenie-aktow-mianowania-na-stopien-kaprala- SG-w-Centrum-Szkolenia-S.html Wygenerowano:

Bardziej szczegółowo

Komenda Główna Straży Granicznej

Komenda Główna Straży Granicznej Komenda Główna http://www.strazgraniczna.pl/pl/aktualnosci/6513,27-rocznica-powolania-strazy-granicznej.html 2019-04-07, 01:06 Magdalena Tomaszewska 16.05.2018 16 maja obchodzimy Święto. W tym roku centralne

Bardziej szczegółowo

Nadwiślański Oddział Straży Granicznej

Nadwiślański Oddział Straży Granicznej Nadwiślański Oddział Straży Granicznej Źródło: http://www.nadwislanski.strazgraniczna.pl/wis/aktualnosci/17446,nadwislanski-oddzial-sg-uczcil-25-lecie-powola nia-sg.html Wygenerowano: Wtorek, 24 stycznia

Bardziej szczegółowo

Nadodrzański Oddział Straży Granicznej

Nadodrzański Oddział Straży Granicznej Nadodrzański Oddział Straży Granicznej http://www.nadodrzanski.strazgraniczna.pl/nad/aktualnosci/33146,swieto-strazy-granicznej-i-10-rocznica-utworze nia-nadodrzanskiego-oddzialu-straz.html 2019-07-26,

Bardziej szczegółowo

Nadwiślański Oddział Straży Granicznej

Nadwiślański Oddział Straży Granicznej Nadwiślański Oddział Straży Granicznej http://www.nadwislanski.strazgraniczna.pl/wis/aktualnosci/32990,swieto-strazy-granicznej-w-nadwislanskim-odd ziale-sg.html 2019-06-10, 08:25 Święto Straży Granicznej

Bardziej szczegółowo

Karpacki Ośrodek Wsparcia Straży Granicznej

Karpacki Ośrodek Wsparcia Straży Granicznej Karpacki Ośrodek Wsparcia Straży Granicznej Źródło: http://kow.strazgraniczna.pl/kar/aktualnosci/10711,obchody-rocznicy-odzyskania-przez-polske-niepodleglosci-w-k OSG.html Wygenerowano: Piątek, 17 lutego

Bardziej szczegółowo

Instytut Pamięci Narodowej - Poznań

Instytut Pamięci Narodowej - Poznań Instytut Pamięci Narodowej - Poznań Źródło: http://poznan.ipn.gov.pl/pl7/edukacja/edukacja-poznan/spotkania-z-historia/37700,90-urodziny-pulkownika-jana-gorski ego-poznan-18-kwietnia-2012.html Wygenerowano:

Bardziej szczegółowo

Muzeum Polskich Formacji Granicznych

Muzeum Polskich Formacji Granicznych Muzeum Polskich Formacji Granicznych http://muzeumsg.strazgraniczna.pl/muz/formacje-ochrony-granic/biografie/1945-1990/kadra-1945-1990/tadeusz-j armolinski/9745,tadeusz-jarmolinski.html 2019-09-16, 17:37

Bardziej szczegółowo

KWP: WARMIŃSKO MAZURSKIE OBCHODY ŚWIĘTA POLICJI

KWP: WARMIŃSKO MAZURSKIE OBCHODY ŚWIĘTA POLICJI POLICJA.PL http://policja.pl/pol/aktualnosci/161997,kwp-warminsko-mazurskie-obchody-swieta-policji.html 2019-07-10, 02:50 Strona znajduje się w archiwum. KWP: WARMIŃSKO MAZURSKIE OBCHODY ŚWIĘTA POLICJI

Bardziej szczegółowo

UROCZYSTE OBCHODY ŚWIĘTA POLICJI W CBŚP

UROCZYSTE OBCHODY ŚWIĘTA POLICJI W CBŚP CENTRALNE BIURO ŚLEDCZE POLICJI http://cbsp.policja.pl/cbs/aktualnosci/161833,uroczyste-obchody-swieta-policji-w-cbsp.html 2019-01-28, 22:31 Strona znajduje się w archiwum. UROCZYSTE OBCHODY ŚWIĘTA POLICJI

Bardziej szczegółowo

MIECZYSŁAW ŚWIEKATOWSKI ŻYCIE I PRACA

MIECZYSŁAW ŚWIEKATOWSKI ŻYCIE I PRACA 5 6 Słupskie Prace Geograficzne 1 2003 MIECZYSŁAW ŚWIEKATOWSKI ŻYCIE I PRACA W SIEDEMDZIESIĘCIOLECIE URODZIN I PIĘĆDZIESIĘCIOLECIE PRACY NAUKOWEJ I PEDAGOGICZNEJ Mieczysław Świekatowski urodził się 2 września

Bardziej szczegółowo

Na pierwszym spotkaniu w dniu 20 lipca 2012 r. spotkali się przedstawiciele organizacji pozarządowych, reprezentujących :

Na pierwszym spotkaniu w dniu 20 lipca 2012 r. spotkali się przedstawiciele organizacji pozarządowych, reprezentujących : Powstanie komitetu organizacyjnego kampanii społecznej "29 Maja Dzień Weterana - Szacunek i wsparcie - weterani.pl" oraz Centralnych Uroczystości Dnia Weterana Działań Poza Granicami Państwa we Wrocławiu

Bardziej szczegółowo

Centrum Szkolenia Straży Granicznej w Kętrzynie

Centrum Szkolenia Straży Granicznej w Kętrzynie Centrum Szkolenia Straży Granicznej w Kętrzynie Źródło: http://www.cs.strazgraniczna.pl/cs/aktualnosci/17700,obchody-25-lecia-powolania-sg-w-obu-ketrzynskich-jednost kach.html Wygenerowano: Niedziela,

Bardziej szczegółowo

Organizacje kombatanckie i patriotyczne

Organizacje kombatanckie i patriotyczne Organizacje kombatanckie i patriotyczne STOWARZYSZENIE DZIECI WOJNY W POLSCE (ZARZĄD GŁÓWNY I ODDZIAŁ ŁÓDZKI) Integracja środowiska dzieci wojny, pomoc w zakresie: ochrony zdrowia, opieki społecznej, prawnej,

Bardziej szczegółowo

DECYZJA Nr 136/MON MINISTRA OBRONY NARODOWEJ. z dnia 17 maja 2013 r.

DECYZJA Nr 136/MON MINISTRA OBRONY NARODOWEJ. z dnia 17 maja 2013 r. Warszawa, dnia 20 maja 2013 r. Poz. 132 Departament Wychowania i Promocji Obronności DECYZJA Nr 136/MON MINISTRA OBRONY NARODOWEJ z dnia 17 maja 2013 r. w sprawie przeprowadzenia w 2013 r. centralnych

Bardziej szczegółowo

Śląski Oddział Straży Granicznej w Raciborzu im. nadkom. Józefa Bocheńskiego

Śląski Oddział Straży Granicznej w Raciborzu im. nadkom. Józefa Bocheńskiego Śląski Oddział Straży Granicznej w Raciborzu im. nadkom. Józefa Bocheńskiego http://www.slaski.strazgraniczna.pl/sm/aktualnosci/25150,raciborskie-obchody-narodowego-swieta-niepodleglos ci-i-dnia-sluzby-cywilnej.html

Bardziej szczegółowo

Śląski Oddział Straży Granicznej w Raciborzu im. nadkom. Józefa Bocheńskiego

Śląski Oddział Straży Granicznej w Raciborzu im. nadkom. Józefa Bocheńskiego Śląski Oddział Straży Granicznej w Raciborzu im. nadkom. Józefa Bocheńskiego http://www.slaski.strazgraniczna.pl/sm/aktualnosci/27998,obchody-xxvii-rocznicy-powstania-strazy-granicznej-w -SlOSG.html 2019-08-11,

Bardziej szczegółowo

Maliszewski/10-2012. Z życia Koła Nr 3 ZŻWP w Helu

Maliszewski/10-2012. Z życia Koła Nr 3 ZŻWP w Helu Maliszewski/10-2012 Z życia Koła Nr 3 ZŻWP w Helu 1. Jak corocznie, w kwietniu 2012 r. żołnierze 43 Batalionu Saperów Marynarki Wojennej wspierający przedsięwzięcia naszego Koła obchodzili swoje Święto

Bardziej szczegółowo

Nadbużański Oddział Straży Granicznej

Nadbużański Oddział Straży Granicznej Nadbużański Oddział Straży Granicznej http://www.nadbuzanski.strazgraniczna.pl/nos/aktualnosci/22298,26-rocznica-powolania-sg.html 2019-05-04, 21:31 Dariusz Sienicki 16.05.2017 16 maja 2017 r. na Rynku

Bardziej szczegółowo

WOJEWÓDZKIE OBCHODY ŚWIĘTA POLICJI W ŁAŃCUCIE

WOJEWÓDZKIE OBCHODY ŚWIĘTA POLICJI W ŁAŃCUCIE POLICJA.PL Źródło: http://www.policja.pl/pol/aktualnosci/129584,wojewodzkie-obchody-swieta-policji-w-lancucie.html Wygenerowano: Piątek, 29 września 2017, 07:41 Strona znajduje się w archiwum. WOJEWÓDZKIE

Bardziej szczegółowo

TERMIN WIZYTY: maja 2014 r.

TERMIN WIZYTY: maja 2014 r. PRZEDMIOT WIZYTY: Udział w zawodach strzeleckich weteranów poszkodowanych honorowym patronatem Szefa BBN, w ramach zadania zleconego MON. Doroczne spotkanie środowiskowe z weteranami poszkodowanymi. CEL:

Bardziej szczegółowo

Komenda Główna Straży Granicznej

Komenda Główna Straży Granicznej Komenda Główna Straży Granicznej Źródło: http://www.strazgraniczna.pl/pl/aktualnosci/4933,26-rocznica-powolania-sg.html Wygenerowano: Czwartek, 29 czerwca 2017, 14:39 26. rocznica powołania SG Autor: Magdalena

Bardziej szczegółowo

Warmińsko-Mazurski Oddział Straży Granicznej

Warmińsko-Mazurski Oddział Straży Granicznej Warmińsko-Mazurski Oddział Straży Granicznej Źródło: http://www.wm.strazgraniczna.pl/wm/aktualnosci/980,24-rocznica-powolania-strazy-granicznej21052015. html Wygenerowano: Środa, 21 grudnia 2016, 22:04

Bardziej szczegółowo

Nadwiślański Oddział Straży Granicznej

Nadwiślański Oddział Straży Granicznej Nadwiślański Oddział Straży Granicznej http://nadwislanski.strazgraniczna.pl/wis/aktualnosci/30652,dzisiaj-uczcilismy-100-jubileusz-odzyskania-przez-pol ske-niepodleglosci.html 2019-06-13, 13:26 Dzisiaj

Bardziej szczegółowo

ŚWIĘTO POLICJI GARNIZONU ŚWIĘTOKRZYSKIEGO

ŚWIĘTO POLICJI GARNIZONU ŚWIĘTOKRZYSKIEGO POLICJA.PL Źródło: http://www.policja.pl/pol/aktualnosci/145938,swieto-policji-garnizonu-swietokrzyskiego.html Wygenerowano: Piątek, 1 września 2017, 17:39 Strona znajduje się w archiwum. ŚWIĘTO POLICJI

Bardziej szczegółowo

Śląski Oddział Straży Granicznej

Śląski Oddział Straży Granicznej Śląski Oddział Straży Granicznej Źródło: http://slaski.strazgraniczna.pl/sm/aktualnosci/22530,xxvi-rocznica-powstania-strazy-granicznej.html Wygenerowano: Poniedziałek, 30 października 2017, 06:31 XXVI

Bardziej szczegółowo

CENTRUM SZKOLENIA POLICJI JUBILEUSZOWE UROCZYSTOŚCI. Strona znajduje się w archiwum.

CENTRUM SZKOLENIA POLICJI JUBILEUSZOWE UROCZYSTOŚCI. Strona znajduje się w archiwum. CENTRUM SZKOLENIA POLICJI Źródło: http://csp.edu.pl/csp/aktualnosci/2719,jubileuszowe-uroczystosci.html Wygenerowano: Poniedziałek, 20 marca 2017, 14:20 Strona znajduje się w archiwum. JUBILEUSZOWE UROCZYSTOŚCI

Bardziej szczegółowo

Organizacje kombatanckie i patriotyczne

Organizacje kombatanckie i patriotyczne Organizacje kombatanckie i patriotyczne STOWARZYSZENIE DZIECI WOJNY W POLSCE (ZARZĄD GŁÓWNY I ODDZIAŁ ŁÓDZKI) Integracja środowiska dzieci wojny, pomoc w zakresie: ochrony zdrowia, opieki społecznej, prawnej,

Bardziej szczegółowo

Warmińsko-Mazurski Oddział Straży Granicznej

Warmińsko-Mazurski Oddział Straży Granicznej Warmińsko-Mazurski Oddział Straży Granicznej Źródło: http://www.wm.strazgraniczna.pl/wm/aktualnosci/17699,obchody-25-lecia-powolania-sg.html Wygenerowano: Wtorek, 17 stycznia 2017, 13:49 Obchody 25-lecia

Bardziej szczegółowo

W dniach 28 i 29 stycznia br. w Centrum Szkolenia Na Potrzeby Sił Pokojowych w Kielcach pożegnaliśmy 6 cio osobową grupę oficerów i podoficerów,

W dniach 28 i 29 stycznia br. w Centrum Szkolenia Na Potrzeby Sił Pokojowych w Kielcach pożegnaliśmy 6 cio osobową grupę oficerów i podoficerów, W dniach 28 i 29 stycznia br. w Centrum Szkolenia Na Potrzeby Sił Pokojowych w Kielcach pożegnaliśmy 6 cio osobową grupę oficerów i podoficerów, którzy służbę w kieleckim garnizonie, a potem w Centrum,

Bardziej szczegółowo

Śląski Oddział Straży Granicznej w Raciborzu im. nadkom. Józefa Bocheńskiego

Śląski Oddział Straży Granicznej w Raciborzu im. nadkom. Józefa Bocheńskiego Śląski Oddział Straży Granicznej w Raciborzu im. nadkom. Józefa Bocheńskiego http://www.slaski.strazgraniczna.pl/sm/aktualnosci/33008,obchody-28-rocznicy-powstania-strazy-granicznej-w-sl OSG.html 2019-08-25,

Bardziej szczegółowo

Centrum Szkolenia Straży Granicznej w Kętrzynie

Centrum Szkolenia Straży Granicznej w Kętrzynie Centrum Szkolenia Straży Granicznej w Kętrzynie Źródło: http://www.cs.strazgraniczna.pl/cs/aktualnosci/2269,24-rocznica-powolania-strazy-granicznej.html Wygenerowano: Poniedziałek, 30 października 2017,

Bardziej szczegółowo

Prezydent RP w Wyższej Szkole Oficerskiej Wojsk Lądowych we Wrocławiu

Prezydent RP w Wyższej Szkole Oficerskiej Wojsk Lądowych we Wrocławiu Strona znajduje się w archiwum. Prezydent RP w Wyższej Szkole Oficerskiej Wojsk Lądowych we Wrocławiu We wtorek, 24 lutego br., Prezydent RP, Zwierzchnik Sił Zbrojnych Lech Kaczyński złożył wizytę w Wyżej

Bardziej szczegółowo

organizowanego w 2018 r. przez Zarząd Główny Związku Oficerów Rezerwy Rzeczypospolitej Polskiej im. Marszałka Józefa Piłsudskiego,

organizowanego w 2018 r. przez Zarząd Główny Związku Oficerów Rezerwy Rzeczypospolitej Polskiej im. Marszałka Józefa Piłsudskiego, REGULAMIN Ogólnopolskiego Konkursu Historycznego organizowanego w 2018 r. przez Zarząd Główny Związku Oficerów Rezerwy Rzeczypospolitej Polskiej im. Marszałka Józefa Piłsudskiego, Temat konkursu: 100.

Bardziej szczegółowo

Uroczystości odbędą się w Zamościu w dniach listopada 2013 r.

Uroczystości odbędą się w Zamościu w dniach listopada 2013 r. Uroczystości patriotyczno-religijne 70. rocznicy nadania nazwy Oddziałów Partyzanckich 9. Pułku Piechoty - Oddziałom Dywersji Bojowej Inspektoratu Zamość. Zamość, 29-30 listopada 2013 r. Światowy Związek

Bardziej szczegółowo

Centrum Szkolenia Straży Granicznej w Kętrzynie

Centrum Szkolenia Straży Granicznej w Kętrzynie Centrum Szkolenia Straży w Kętrzynie http://www.cs.strazgraniczna.pl/cs/aktualnosci/27924,uroczystosci-z-okazji-swieta-strazy-.html 2019-06-05, 13:31 Edward Milewski 19.05.2018 18 maja na terenie komendy

Bardziej szczegółowo

Nadodrzański Oddział Straży Granicznej

Nadodrzański Oddział Straży Granicznej Nadodrzański Oddział Straży Granicznej Źródło: http://www.nadodrzanski.strazgraniczna.pl/nad/aktualnosci/13947,swieto-strazy-granicznej-w-nadodrzanskim-od dziale-sg.html Wygenerowano: Czwartek, 16 marca

Bardziej szczegółowo

Warmińsko-Mazurski Oddział Straży Granicznej

Warmińsko-Mazurski Oddział Straży Granicznej Warmińsko-Mazurski Oddział Straży Granicznej http://www.wm.strazgraniczna.pl/wm/aktualnosci/27926,uroczystosci-z-okazji-swieta-strazy-granicznej.html 2019-07-22, 17:10 Granicznej Mirosława Aleksandrowicz

Bardziej szczegółowo

Centralny Ośrodek Szkolenia Straży Granicznej w Koszalinie

Centralny Ośrodek Szkolenia Straży Granicznej w Koszalinie Centralny Ośrodek Szkolenia Straży Granicznej w Koszalinie Źródło: http://cos.strazgraniczna.pl/cos/aktualnosci/13319,obchody-22-rocznicy-powstania-naszego-osrodka.html Wygenerowano: Piątek, 18 sierpnia

Bardziej szczegółowo

Protokół nr II/10 II Sesji Rady Gminy w Chojnicach z dnia 2 grudnia 2010 roku

Protokół nr II/10 II Sesji Rady Gminy w Chojnicach z dnia 2 grudnia 2010 roku Protokół nr II/10 II Sesji Rady Gminy w Chojnicach z dnia 2 grudnia 2010 roku Posiedzenie trwało od godziny 12.20 do godziny 13.45 i odbywało się w sali narad Starostwa Powiatowego w Chojnicach. W posiedzeniu

Bardziej szczegółowo

STOWARZYSZENIA SAPERÓW POLSKICH

STOWARZYSZENIA SAPERÓW POLSKICH STOWARZYSZENIE SAPERÓW POLSKICH WARSZAWA STOWARZYSZENIE SAPERÓW POLSKICH Zarząd Główny 03-435 WARSZAWA ul. 11 Listopada 17/19 STOWARZYSZENIE SAPERÓW POLSKICH WARSZAWA PROGRAM DZIAŁANIA ZARZĄDU GŁÓWNEGO

Bardziej szczegółowo

PLAN PRACY. KOŁA nr 2 im. gen. dyw. prof. dra med. Bolesława Szareckiego w Łodzi ZWIĄZKU ŻOŁNIERZY WOJSKA POLSKIEGO NA 2015 ROK

PLAN PRACY. KOŁA nr 2 im. gen. dyw. prof. dra med. Bolesława Szareckiego w Łodzi ZWIĄZKU ŻOŁNIERZY WOJSKA POLSKIEGO NA 2015 ROK PLAN PRACY KOŁA nr 2 im. gen. dyw. prof. dra med. Bolesława Szareckiego w Łodzi ZWIĄZKU ŻOŁNIERZY WOJSKA POLSKIEGO NA 2015 ROK GŁÓWNE KIERUNKI I ZADANIA : I. W działalności organizacyjnej. 1. Systematyczne

Bardziej szczegółowo

Bieszczadzki Oddział Straży Granicznej

Bieszczadzki Oddział Straży Granicznej Bieszczadzki Oddział Straży Granicznej http://www.bieszczadzki.strazgraniczna.pl/bie/aktualnosci/32988,28-rocznica-powstania-bieszczadzkiego-oddzial u-strazy-granicznej-na-podkarpaciu.html 2019-07-26,

Bardziej szczegółowo

NADINSP. DR JAROSŁAW SZYMCZYK NOWYM KOMENDANTEM GŁÓWNYM POLICJI

NADINSP. DR JAROSŁAW SZYMCZYK NOWYM KOMENDANTEM GŁÓWNYM POLICJI POLICJA.PL http://www.policja.pl/pol/aktualnosci/125031,nadinsp-dr-jaroslaw-szymczyk-nowym-komendantem-glownym-policji.html 2019-01-31, 01:38 Strona znajduje się w archiwum. NADINSP. DR JAROSŁAW SZYMCZYK

Bardziej szczegółowo

Pożegnanie ze służbą w PSP st. bryg. mgr inż. Andrzeja Koca

Pożegnanie ze służbą w PSP st. bryg. mgr inż. Andrzeja Koca Pożegnanie ze służbą w PSP st. bryg. mgr inż. Andrzeja Koca 31 maja 2019 r. w Komendzie Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Wysokiem Mazowieckiem odbył się uroczysty apel z okazji zdania obowiązków

Bardziej szczegółowo

Śląski Oddział Straży Granicznej w Raciborzu im. nadkom. Józefa Bocheńskiego

Śląski Oddział Straży Granicznej w Raciborzu im. nadkom. Józefa Bocheńskiego Śląski Oddział Straży Granicznej w Raciborzu im. nadkom. Józefa Bocheńskiego http://www.slaski.strazgraniczna.pl/sm/aktualnosci/30594,obchody-100-rocznicy-odzyskania-przez-polske-niepodl eglosci.html 2019-07-26,

Bardziej szczegółowo

POLICJA.PL ŚWIĘTO BIURA OCHRONY RZĄDU

POLICJA.PL ŚWIĘTO BIURA OCHRONY RZĄDU POLICJA.PL Źródło: http://www.policja.pl/pol/aktualnosci/144545,swieto-biura-ochrony-rzadu.html Wygenerowano: Piątek, 14 lipca 2017, 11:28 ŚWIĘTO BIURA OCHRONY RZĄDU Szef MSWiA wziął udział w obchodach

Bardziej szczegółowo

Bieszczadzki Oddział Straży Granicznej

Bieszczadzki Oddział Straży Granicznej Bieszczadzki Oddział Straży Granicznej Źródło: http://www.bieszczadzki.strazgraniczna.pl/bie/aktualnosci/14187,obchody-regionalne-powolania-bieszczadzkiego- Oddzialu-Strazy-Granicznej.html Wygenerowano:

Bardziej szczegółowo

UCHWAŁA NR XXI/261/2016 RADY MIEJSKIEJ KALISZA z dnia 31 marca 2016 r.

UCHWAŁA NR XXI/261/2016 RADY MIEJSKIEJ KALISZA z dnia 31 marca 2016 r. UCHWAŁA NR XXI/261/2016 RADY MIEJSKIEJ KALISZA z dnia 31 marca 2016 r. w sprawie nadania nazwy drogom na terenie miasta Kalisza Na podstawie art. 18 ust. 2 pkt 13 ustawy z dnia 8 marca 1990 r. o samorządzie

Bardziej szczegółowo

Szkoła Podstawowa nr 3 im. Armii Krajowej w Pcimiu

Szkoła Podstawowa nr 3 im. Armii Krajowej w Pcimiu Szkoła Podstawowa nr 3 im. Armii Krajowej w Pcimiu Cele działania: kultywowanie pamięci o żołnierzach Armii Krajowej walczących o wolność na terenie miejscowości Pcim i powiatu myślenickiego, rozwijanie

Bardziej szczegółowo

Pary małżeńskie, które złożyły przysięgę małżeńską przed 60 laty i dzisiaj mogą poszczycić się imponującym stażem małżeńskim to:

Pary małżeńskie, które złożyły przysięgę małżeńską przed 60 laty i dzisiaj mogą poszczycić się imponującym stażem małżeńskim to: Miasto i Gmina Siewierz - http://www.siewierz.pl/ Data umieszczenia informacji: 2010-10-25 09:47:59 Złote Gody 2010 Są w życiu wydarzenia tak doniosłe, że należy je uczcić w szczególny sposób. Takim wydarzeniem

Bardziej szczegółowo

Nadwiślański Oddział Straży Granicznej

Nadwiślański Oddział Straży Granicznej Nadwiślański Oddział Straży Granicznej Źródło: http://www.nadwislanski.strazgraniczna.pl/wis/aktualnosci/24195,inauguracja-wystawy-pt-powstanie-warszawskie -w-medalierstwie.html Wygenerowano: Środa, 1

Bardziej szczegółowo

st. chor. sztab. Jacek SCHMIDT "Podoficera Roku" 12 Dywizji Zmechanizowanej

st. chor. sztab. Jacek SCHMIDT Podoficera Roku 12 Dywizji Zmechanizowanej st. chor. sztab. Jacek SCHMIDT "Podoficera Roku" 12 Dywizji Zmechanizowanej Kilka słów o naszym kandydacie st. chor. sztab. Jacek SCHMIDT urodził się 22 sierpnia 1968 roku w Golczewie. Służbę wojskową

Bardziej szczegółowo

Podlaski Oddział Straży Granicznej

Podlaski Oddział Straży Granicznej Podlaski Oddział Straży Granicznej http://www.podlaski.strazgraniczna.pl/pod/aktualnosci/32938,centralne-obchody-swieta-strazy-granicznej.html 2019-08-11, 21:30 Alina Grygorowicz 17.05.2019 Dziś, 17 maja

Bardziej szczegółowo

Wakacyjny Leśny Cross

Wakacyjny Leśny Cross Wakacyjny Leśny Cross Wakacyjny Leśny Cross 20 sierpnia br. godz. 11:00, Zajazd Kasztelan Białasy. 65-lecie istnienia Ochotniczej Straży Pożarnej w Piastowie W sobotę 9 lipca br. Ochotnicza Straż Pożarna

Bardziej szczegółowo

Materiał porównawczy. do ustawy z dnia 24 czerwca 2010 r. o zmianie ustawy o orderach i odznaczeniach. (druk nr 909)

Materiał porównawczy. do ustawy z dnia 24 czerwca 2010 r. o zmianie ustawy o orderach i odznaczeniach. (druk nr 909) BIURO LEGISLACYJNE/ Materiał porównawczy Materiał porównawczy do ustawy z dnia 24 czerwca 2010 r. o zmianie ustawy o orderach i odznaczeniach (druk nr 909) U S T A W A z dnia 16 października 1992 r. o

Bardziej szczegółowo

ŚWIĘTO POLICJI UROCZYSTOŚĆ NADANIA SZTANDARU KPP W NOWYM DWORZE MAZOWIECKIM

ŚWIĘTO POLICJI UROCZYSTOŚĆ NADANIA SZTANDARU KPP W NOWYM DWORZE MAZOWIECKIM KOMENDA STOŁECZNA POLICJI Źródło: http://www.policja.waw.pl/pl/dzialania-policji/aktualnosci/25033,swieto-policji-uroczystosc-nadania-sztandaru-kpp-w-nowym- Dworze-Mazowieckim.html Wygenerowano: Wtorek,

Bardziej szczegółowo

Warmińsko-Mazurski Oddział Straży Granicznej

Warmińsko-Mazurski Oddział Straży Granicznej Warmińsko-Mazurski Oddział Straży Granicznej http://www.wm.strazgraniczna.pl/wm/aktualnosci/517,odznaczenia-i-awanse-z-okazji-swieta-niepodleglos CI-15112013.html 2019-09-15, 03:51 ODZNACZENIA I AWANSE

Bardziej szczegółowo

Komunikat Prasowy. Jubileusz 70-lecia 12 Szczecińskiej Dywizji Zmechanizowanej im. Bolesława Krzywoustego

Komunikat Prasowy. Jubileusz 70-lecia 12 Szczecińskiej Dywizji Zmechanizowanej im. Bolesława Krzywoustego Szczecin, dnia 16 czerwca 2015 r. 12 SZCZECIŃSKA DYWIZJA ZMECHANIZOWANA SEKCJA PRASOWA Patronat medialny Komunikat Prasowy Jubileusz 70-lecia 12 Szczecińskiej Dywizji Zmechanizowanej im. Bolesława Krzywoustego

Bardziej szczegółowo

Centralny Ośrodek Szkolenia Straży Granicznej w Koszalinie

Centralny Ośrodek Szkolenia Straży Granicznej w Koszalinie Centralny Ośrodek Szkolenia Straży Granicznej w Koszalinie http://cos.strazgraniczna.pl/cos/aktualnosci/17534,promocja-oficerska-absolwentow-przeszkolenia-specjalistyczn ego-do-mianowania-na-.html 2019-04-15,

Bardziej szczegółowo

Warmińsko-Mazurski Oddział Straży Granicznej

Warmińsko-Mazurski Oddział Straży Granicznej Warmińsko-Mazurski Oddział Straży Granicznej Źródło: http://www.wm.strazgraniczna.pl/wm/aktualnosci/886,uroczystosci-swieta-niepodleglosci-121114.html Wygenerowano: Poniedziałek, 25 września 2017, 20:02

Bardziej szczegółowo

Okręgowe Dni Działkowca 2018 i Jubileusz 110 lecia ROD im. St. Czarnieckiego Ostrów Wielkopolski 18 sierpnia 2018 roku

Okręgowe Dni Działkowca 2018 i Jubileusz 110 lecia ROD im. St. Czarnieckiego Ostrów Wielkopolski 18 sierpnia 2018 roku Okręgowe Dni Działkowca 2018 i Jubileusz 110 lecia ROD im. St. Czarnieckiego Ostrów Wielkopolski 18 sierpnia 2018 roku W dniu 18 sierpnia 2018 roku na terenie Rodzinnego Ogrodu Działkowego im. St. Czarnieckiego

Bardziej szczegółowo

Spotkanie, podczas którego towarzyszyła nam Orkiestra Reprezentacyjna Policji, zakończyło się defiladą poddziałów.

Spotkanie, podczas którego towarzyszyła nam Orkiestra Reprezentacyjna Policji, zakończyło się defiladą poddziałów. CENTRUM SZKOLENIA POLICJI http://csp.edu.pl/csp/aktualnosci/3900,swieto-w-csp.html 2019-04-07, 01:06 Strona znajduje się w archiwum. ŚWIĘTO W CSP W czasie uroczystego apelu z okazji obchodów 99. rocznicy

Bardziej szczegółowo

ŚWIATOWY DZIEŃ ORONY CYWILNEJ

ŚWIATOWY DZIEŃ ORONY CYWILNEJ ŚWIATOWY DZIEŃ ORONY CYWILNEJ Od 1990 roku Międzynarodowa Organizacja Obrony Cywilnej obchodzi dzień 1 marca jako swoje święto zwane Dniem Obrony Cywilnej. Polska popularyzując działalność tej humanitarnej

Bardziej szczegółowo

HARMONOGRAM obchodów świąt państwowych i lokalnych w 2010roku

HARMONOGRAM obchodów świąt państwowych i lokalnych w 2010roku Załącznik do Zarządzenia Nr 1658/2009 Burmistrza Krotoszyna z dnia 17 grudnia 2009 r. HARMONOGRAM obchodów świąt państwowych i lokalnych w 2010roku DATA NAZWA ŚWIĘTA MIEJSCE UROCZYSTOŚCI ZAPROSZONE OSOBY,

Bardziej szczegółowo

Dyrektor Centrum Doktryn i Szkolenia Sił Zbrojnych. płk Jarosław MOKRZYCKI

Dyrektor Centrum Doktryn i Szkolenia Sił Zbrojnych. płk Jarosław MOKRZYCKI Kierownictwo Dyrektor Centrum Doktryn i Szkolenia Sił Zbrojnych płk Jarosław MOKRZYCKI Płk Jarosław MOKRZYCKI w 1989 r. rozpoczął studia w Wyższej Szkole Oficerskiej Wojsk Zmechanizowanych we Wrocławiu.

Bardziej szczegółowo

KRP II MOKOTÓW, URSYNÓW, WILANÓW SZTANDAR JEST JUŻ W NASZYCH RĘKACH

KRP II MOKOTÓW, URSYNÓW, WILANÓW SZTANDAR JEST JUŻ W NASZYCH RĘKACH KRP II MOKOTÓW, URSYNÓW, WILANÓW Źródło: http://mokotow.policja.waw.pl/r2/komenda/nasz-sztandar/16790,sztandar-jest-juz-w-naszych-rekach.html Wygenerowano: Piątek, 6 października 2017, 11:22 SZTANDAR JEST

Bardziej szczegółowo

Warszawa, dnia 28 stycznia 2019 r. Poz. 158 ROZPORZĄDZENIE MINISTRA OBRONY NARODOWEJ. z dnia 9 stycznia 2019 r.

Warszawa, dnia 28 stycznia 2019 r. Poz. 158 ROZPORZĄDZENIE MINISTRA OBRONY NARODOWEJ. z dnia 9 stycznia 2019 r. DZIENNIK USTAW RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ Warszawa, dnia 28 stycznia 2019 r. Poz. 158 ROZPORZĄDZENIE MINISTRA OBRONY NARODOWEJ z dnia 9 stycznia 2019 r. zmieniające rozporządzenie w sprawie mianowania na

Bardziej szczegółowo

POROZUMIENIE O WSPÓŁPRACY MIĘDZY IPN A KOMENDĄ GŁÓWNĄ POLICJI

POROZUMIENIE O WSPÓŁPRACY MIĘDZY IPN A KOMENDĄ GŁÓWNĄ POLICJI POLICJA.PL http://www.policja.pl/pol/aktualnosci/139271,porozumienie-o-wspolpracy-miedzy-ipn-a-komenda-glowna-policji.html 2019-04-17, 11:07 Strona znajduje się w archiwum. POROZUMIENIE O WSPÓŁPRACY MIĘDZY

Bardziej szczegółowo

Obchody 70. Rocznicy wybuchu II wojny światowej.

Obchody 70. Rocznicy wybuchu II wojny światowej. Miasto i Gmina Siewierz - http://www.siewierz.pl/ Data umieszczenia informacji: 2009-09-07 10:17:09 Obchody 70. Rocznicy wybuchu II wojny światowej. W niedziele 6 września na Placu Wojska Polskiego w Siewierzu

Bardziej szczegółowo

Zebranie sprawozdawczo wyborcze w kole ZŻWP im. Ziemi Oleśnickiej

Zebranie sprawozdawczo wyborcze w kole ZŻWP im. Ziemi Oleśnickiej Zebranie sprawozdawczo wyborcze w kole ZŻWP im. Ziemi Oleśnickiej Zgodnie z planem zamierzeń na 2012 r. w dniu 18 grudnia br. członkowie Koła ZŻWP im. Ziemi Oleśnickiej spotkali się na kończącym kadencję

Bardziej szczegółowo

HISTORIA I TRADYCJE. Zgodnie z Decyzją Nr 154/MON Ministra Obrony Narodowejz dnia 19 listopada 2018 r. Pułk przejął:

HISTORIA I TRADYCJE. Zgodnie z Decyzją Nr 154/MON Ministra Obrony Narodowejz dnia 19 listopada 2018 r. Pułk przejął: HISTORIA HISTORIA I TRADYCJE Na podstawie Decyzji Nr Z- 2 /Org./P1 Ministra Obrony Narodowej z dnia 9 stycznia 2017 r. oraz Decyzji Nr Z-17/Org./P1 Ministra Obrony Narodowej z dnia 6 marca 2017 r. w sprawie

Bardziej szczegółowo

Morski Oddział Straży Granicznej

Morski Oddział Straży Granicznej Morski Oddział Straży Granicznej Źródło: http://www.morski.strazgraniczna.pl/mor/aktualnosci/1466,swieto-strazy-granicznej-w-mosg.html Wygenerowano: Poniedziałek, 25 grudnia 2017, 08:21 Święto Straży Granicznej

Bardziej szczegółowo

Ośrodek Szkoleń Specjalistycznych SG im. gen. bryg. Wilhelma Orlika - Rückemanna

Ośrodek Szkoleń Specjalistycznych SG im. gen. bryg. Wilhelma Orlika - Rückemanna Ośrodek Szkoleń Specjalistycznych SG im. gen. bryg. Wilhelma Orlika - Rückemanna http://www.oss.strazgraniczna.pl/oss/aktualnosci/19708,narodowe-swieto-niepodleglosci.html 2019-06-25, 18:32 Strona znajduje

Bardziej szczegółowo

15 maja 2018 roku na placu Ośrodka Kultury w Drawsku Pomorskim przy ul. Dworcowej odbył się uroczysty apel z okazji Dnia Strażaka.

15 maja 2018 roku na placu Ośrodka Kultury w Drawsku Pomorskim przy ul. Dworcowej odbył się uroczysty apel z okazji Dnia Strażaka. 15 maja 2018 roku na placu Ośrodka Kultury w Drawsku Pomorskim przy ul. Dworcowej odbył się uroczysty apel z okazji Dnia Strażaka. W uroczystości udział wzięli m. in: Z-ca Zachodniopomorskiego Komendant

Bardziej szczegółowo

Centralny Ośrodek Szkolenia Straży Granicznej w Koszalinie

Centralny Ośrodek Szkolenia Straży Granicznej w Koszalinie Centralny Ośrodek Szkolenia Straży Granicznej w Koszalinie Źródło: http://www.cos.strazgraniczna.pl/cos/aktualnosci/12416,uroczysta-promocja-oficerska.html Wygenerowano: Środa, 6 lipca 2016, 01:21 Uroczysta

Bardziej szczegółowo

WOJEWÓDZKIE OBCHODY ŚWIĘTA POLICJI W KRASNYMSTAWIE

WOJEWÓDZKIE OBCHODY ŚWIĘTA POLICJI W KRASNYMSTAWIE POLICJA.PL Źródło: http://www.policja.pl/pol/aktualnosci/129281,wojewodzkie-obchody-swieta-policji-w-krasnymstawie.html Wygenerowano: Piątek, 19 sierpnia 2016, 07:22 Strona znajduje się w archiwum. WOJEWÓDZKIE

Bardziej szczegółowo

PROTOKÓŁ Nr XXV / 09

PROTOKÓŁ Nr XXV / 09 PROTOKÓŁ Nr XXV / 09 z uroczystej XXV Sesji Rady Powiatu Niżańskiego, która odbyła się w dniu 6 lutego 2009 r. w sali widowiskowej Niżańskiego Centrum Kultury Sokół w Nisku, ul. Kościuszki 9 1 PROTOKÓŁ

Bardziej szczegółowo

Mieszkaniec Nowego Kramska podkuwa konia na froncie I Wojny Światowej

Mieszkaniec Nowego Kramska podkuwa konia na froncie I Wojny Światowej 57 Mieszkaniec Nowego Kramska podkuwa konia na froncie I Wojny Światowej Żołnierze z Babimostu na zdjęciach z rodzinami podczas pobytu w domu - okres I Wojny Światowej 58 Powstańcy Wielkopolscy z Babimojszczyzny

Bardziej szczegółowo

KOLEJNI NOWI POLICJANCI ZŁOŻYLI ŚLUBOWANIE

KOLEJNI NOWI POLICJANCI ZŁOŻYLI ŚLUBOWANIE POLICJA.PL http://www.policja.pl/pol/aktualnosci/166259,kolejni-nowi-policjanci-zlozyli-slubowanie.html 2019-01-07, 19:00 Strona znajduje się w archiwum. KOLEJNI NOWI POLICJANCI ZŁOŻYLI ŚLUBOWANIE Dzisiaj,

Bardziej szczegółowo

Nadbużański Oddział Straży Granicznej

Nadbużański Oddział Straży Granicznej Nadbużański Oddział Straży Granicznej http://www.nadbuzanski.strazgraniczna.pl/nos/aktualnosci/30113,nadanie-imienia-placowce-strazy-granicznej-w- Bialej-Podlaskiej.html 2019-04-18, 09:36 Dariusz Sienicki

Bardziej szczegółowo

Nadbużański Oddział Straży Granicznej

Nadbużański Oddział Straży Granicznej Nadbużański Oddział Straży Granicznej http://www.nadbuzanski.strazgraniczna.pl/nos/aktualnosci/33048,wojewodzkie-obchody-28-rocznicy-powstania-n adbuzanskiego-oddzialu-strazy-granicz.html 2019-08-11, 21:30

Bardziej szczegółowo

ORGANY PRZEDSTAWICIELSKIE ŻOŁNIERZY ZAWODOWYCH STRUKTURA I ZADANIA

ORGANY PRZEDSTAWICIELSKIE ŻOŁNIERZY ZAWODOWYCH STRUKTURA I ZADANIA ORGANY PRZEDSTAWICIELSKIE ŻOŁNIERZY ZAWODOWYCH STRUKTURA I ZADANIA Bieżąca kadencja organów przedstawicielskich żołnierzy zawodowych, podobnie jak wiele poprzednich, ukierunkowana jest przede wszystkim

Bardziej szczegółowo

Warmińsko-Mazurski Oddział Straży Granicznej

Warmińsko-Mazurski Oddział Straży Granicznej Warmińsko-Mazurski Oddział Straży Granicznej http://www.wm.strazgraniczna.pl/wm/aktualnosci/19746,narodowe-swieto-niepodleglosci.html 2019-06-25, 18:32 Mirosława Aleksandrowicz 14.11.2016 Dzisiaj w obu

Bardziej szczegółowo

WOJEWÓDZKIE OBCHODY ŚWIĘTA POLICJI WE WŁOSZCZOWIE

WOJEWÓDZKIE OBCHODY ŚWIĘTA POLICJI WE WŁOSZCZOWIE POLICJA.PL Źródło: http://www.policja.pl/pol/aktualnosci/115075,wojewodzkie-obchody-swieta-policji-we-wloszczowie.html Wygenerowano: Sobota, 30 września 2017, 12:38 Strona znajduje się w archiwum. WOJEWÓDZKIE

Bardziej szczegółowo

Szanowni Zgromadzeni!

Szanowni Zgromadzeni! Szanowni Zgromadzeni! Witam serdecznie gości oraz seniorów lotnictwa przybyłych na dzisiejsze spotkanie z okazji 40- lecia naszego Klubu w dniu Święta Lotnictwa Polskiego. Tu przy Aeroklubie Białostockim

Bardziej szczegółowo

OBSZARY FUNKCJONOWANIE MAZOWIECKICH KLAS WOJSKOWYCH NA PRZYKŁADZIE CXXV LO im. WALDEMARA MILEWICZA w WARSZAWIE

OBSZARY FUNKCJONOWANIE MAZOWIECKICH KLAS WOJSKOWYCH NA PRZYKŁADZIE CXXV LO im. WALDEMARA MILEWICZA w WARSZAWIE OBSZARY FUNKCJONOWANIE MAZOWIECKICH KLAS WOJSKOWYCH NA PRZYKŁADZIE CXXV LO im. WALDEMARA MILEWICZA w WARSZAWIE KLASY MUNDUROWE STAN NA 01. 09. 2015 R. 60 szkół 257 klas, w tym 181 wojskowych 5870 uczniów

Bardziej szczegółowo

Warszawa, dnia 14 czerwca 2012 r. Poz. 665

Warszawa, dnia 14 czerwca 2012 r. Poz. 665 Warszawa, dnia 14 czerwca 2012 r. Poz. 665 ROZPORZĄDZENIE MINISTRA OBRONY NARODOWEJ z dnia 31 maja 2012 r. zmieniające rozporządzenie w sprawie mianowania na stopnie wojskowe Na podstawie art. 76 ust.

Bardziej szczegółowo

UROCZYSTOŚCI ŚWIĘTA POLICJI W LEGIONOWSKIEJ KOMENDZIE

UROCZYSTOŚCI ŚWIĘTA POLICJI W LEGIONOWSKIEJ KOMENDZIE KPP W LEGIONOWIE http://kpplegionowo.policja.waw.pl/ple/aktualnosci/80567,uroczystosci-swieta-policji-w-legionowskiej-komendzie.html 2018-12-24, 02:06 Strona znajduje się w archiwum. UROCZYSTOŚCI ŚWIĘTA

Bardziej szczegółowo

Warszawa, dnia 24 lipca 2013 r. Poz. 196

Warszawa, dnia 24 lipca 2013 r. Poz. 196 Warszawa, dnia 24 lipca 2013 r. Poz. 196 Departament Administracyjny DECYZJA Nr 214/MON MINISTRA OBRONY NARODOWEJ z dnia 24 lipca 2013 r. w sprawie bezpośredniego podporządkowania jednostek organizacyjnych

Bardziej szczegółowo

Jeleniogórskie obchody 70 rocznicy bitwy pod Lenino.

Jeleniogórskie obchody 70 rocznicy bitwy pod Lenino. Jeleniogórskie obchody 70 rocznicy bitwy pod Lenino. Zarząd koła nr 4 Związku Żołnierzy Wojska Polskiego w Jeleniej Górze w dniu 12 października 2013 roku zorganizował wiele przedsięwzięć dla uczczenia

Bardziej szczegółowo