GOŚĆ NUMERU 2 MEDYCYNA I PASJE KWIECIEŃ Kuba Sienkiewicz Fot. Rafał Nowakowski /

Transkrypt

1 GOŚĆ NUMERU 2 MEDYCYNA I PASJE KWIECIEŃ 2009 Kuba Sienkiewicz Fot. Rafał Nowakowski /

2 Rozmawiamy z Kubą Sienkiewiczem, liderem zespołu Elektryczne Gitary, lekarzem Wygłup się na scenie GOŚĆ NUMERU Z PASJĄ O ŻYCIU MEDYCYNA I PASJE KWIECIEŃ

3 GOŚĆ NUMERU Elektryczne Gitary świętują właśnie 20-lecie istnienia. Jakim był Pan człowiekiem w 1989 r., gdy zespół powstawał? Miałem 28 lat, byłem lekarzem po pierwszym stopniu specjalizacji, mało znanym jako piosenkarz.... ale wkrótce miała Pana znać już cała Polska. Od czego się to wszystko zaczęło? W liceum, w latach , razem z Piotrkiem Łojkiem, z którym chodziliśmy do jednej klasy, zaczęliśmy gromadzić piosenki i muzykować. Potem przez kolejne 10 lat dobieraliśmy różnych muzyków i różne składy, aż wreszcie w 1989 r. pod szyldem Elektryczne Gitary zaczęliśmy oficjalnie występować i starać się o promocję. Czyli zwala Pan winę na kolegów? Wina jest pośrodku, tak jak prawda. Nie mam im niczego za złe. Mogę mieć pretensje wyłącznie do siebie. Każdy na ich miejscu zrobiłby tak samo.... zabrzmiało to tak, jakby Pan trochę żałował. Nie żałuję. To kawałek mojego własnego życia. Sam jestem za to odpowiedzialny. Poznałem dwa środowiska. Z każdego wyniosłem coś cennego. Raczej jestem wdzięczny losowi, że tak to się wszystko potoczyło. Był taki moment, że muzyka wygrała z medycyną? Zawsze utrzymywałem równowagę pomiędzy tymi dwiema aktywnościami. Do tej pory mi się to udaje. Właściwie jest to moim punktem honoru, żeby żadnej z nich nie zaniedbywać. Czasem więcej praktykowałem w sektorze prywatnym, czasem w publicznym. Obecnie w publicznym. Dla Kuby Sienkiewicza kariera muzyczna nie jest ważniejsza niż leczenie ludzi. A jak reagowali na Pana chorzy? Nie na co dzień puka do ich drzwi lekarz, którego przed chwilą widzieli z gitarą w telewizji. Ciężko chorzy nie reagują. Lekko chorzy reagują. 4 MEDYCYNA I PASJE KWIECIEŃ 2009

4 Kiedy poczuł Pan, że Pana piosenki naprawdę chwyciły? Namacalnym dowodem był jeden z koncertów, na który przyszedł tłum ludzi. Zawsze występowałem w mieszkaniach, przy ogniskach, a pewnego razu znalazłem się w wielkiej, wypełnionej po brzegi hali sportowej. Duże audytorium przerażało Pana? Nie. Szczyt popularności Elektrycznych Gitar to połowa lat 90. Dalej była to działalność hobbystyczna czy już byliście zawodowcami? Od początku byliśmy zawodowcami. Tylko nie wiedzieliśmy, jaki zawód wybrać. Nie dopuszczałem do siebie swojej popularności. Kiedy już ją poczułem, starałem się grać jak najgorzej. Mimo to ludzie wariowali na waszym punkcie. Ponad milion sprzedanych płyt. Jak to wytłumaczyć? Same nielegalne nośniki. Nie ma co się nad tym zatrzymywać. Można mówić o różnorodności Pana muzykowania. Z jednej strony działalność zbliżona do kabaretu, z drugiej poważne nazwiska: Kaczmarski, Kleyff? Nie sądzę, żeby Oni uważali swoje nazwiska za poważne. Znał Pan Jacka Kaczmarskiego? Tak, znaliśmy się, ale nie śpiewałem jego piosenek, gdy jeszcze żył. On sam robił to tak dobrze, że nie było potrzeby aranżowania ich na nowo. To samo z piosenkami Kazimierza Grześkowiaka, na którego utworach się wychowałem oraz Jacka Kleyffa, którego słuchałem w liceum. Zawsze można zagrać lepiej, ale Elektryczne Gitary ze swoich muzycznych niedociągnięć tworzą niepowtarzalny styl. A zmieniając temat: czy sprawy finansowe były dla Pana kiedykolwiek ważne? Tak. Mam liczną rodzinę i nigdy nie kryłem, że możliwość dodatkowego zarobku była dla mnie pokusą. Pieniądze człowieka nakręcają, a wiadomo, że im większe przychody, tym większa potem pokusa wydatków: na sprzęt, nową gitarę i tak w kółko. Zamknięte koło. Ciągle mniej koncertujecie? Ciągle mniej. Promujemy najnowszą płytę Antena. To sympatyczne wydarzenie w naszym dorobku. Zaprosiliśmy gości (Mał- GOŚĆ NUMERU A teraz współpracujecie? Wspólnie z Jackiem Kleyffem nagrywaliśmy nową płytę pod tytułem Antena. Na koncertach, Kuba Sienkiewicz i spółka, dają z siebie wszystko. Z PASJĄ O ŻYCIU MEDYCYNA I PASJE KWIECIEŃ

5 GOŚĆ NUMERU gorzata Walewska, Jacek Kleyff, Mirosław Jędras). Razem wykonaliśmy sporo utworów. Polecamy wszystkim słuchaczom. Czasami w wywiadach polscy rockandrollowcy wyznają mi, że z wiekiem nie chce im się już grać. Jak jest z Kubą Sienkiewiczem? Wręcz przeciwnie. Nasila się we mnie rockandrollowa maniera. Człowiek im starszy, tym głupszy. Coraz więcej małpowania na scenie, coraz więcej absurdu. Na co dzień słucham muzyki klasycznej, jestem poważnym facetem, natomiast na scenie uruchamiają się we mnie kretyńskie instynkty i zachowuję się jak małpa. Aż strach pomyśleć, co będzie za lat? Myślę, że granie autorskie w konwencji człowiek z gitarą mogę wykonywać bez ograniczeń wiekowych. Okudżawa miał 74 lata, występował na estradzie i szło mu świetnie. Granie bardziej dynamiczne, rozrywkowe będę musiał z wiekiem ograniczać, chyba że pójdę w całkowitą błazenadę i nie będę się tym przejmował. Na razie mi się to udaje. Mimo upływu lat, staram się dobrze bawić. Zresztą wszyscy w zespole czujemy podobnie. Ciągle lubimy się spotykać i wspólnie wygłupiać na scenie. Czy dobór repertuaru ma w tym wypadku duże znaczenie? Repertuar jest bardzo ważny. Trzeba tak układać recital, żeby słuchacz się nie nudził. Takie samo jest Pana podejście do ról filmowych? Nie. Kuba Sienkiewicz gra na gitarze i śpiewa, a pomysłów mu ciagle nie brakuje. Jest pan aktorem? Nie powinno się tak w ogóle o mnie mówić, bo to obraża prawdziwych aktorów. Pojawiłem się w filmie kilka razy i nie sprawiało mi to nawet przyjemności. Właściwie nie wiem, po co się na to zgadzałem. 6 MEDYCYNA I PASJE KWIECIEŃ 2009

6 Występy Elektrycznych Gitar to prawie kabaret. Na scenie zachowuję się jak małpa przyznaje Kuba Sienkiewicz. Miał Pan propozycję dużej roli w Girl Guide Juliusza Machulskiego. Dlaczego nie przyjął Pan tej propozycji? Pracowałem wtedy w klinice i nie miałem ochoty spędzać całych dni na planie i szarpać się. To nie na moje nerwy. Amatorskie muzykowanie można pogodzić z pracą medyczną, występowania w filmie już nie. Przez te wszystkie lata grania i leczenia udawało się Panu dogadywać z szefami? Tak, zawsze miałem duże wsparcie ze strony kolegów z pracy. Dziękuję im za takie pozytywne kibicowanie. NOWA PŁYTA Właśnie ukazała się nowa, koncertowa płyta Elektrycznych Gitar zatytułowana Antena. Materiał powstał w czasie czterech koncertów w: Radiu Dla Ciebie, Radiu Białystok, Radiu Łódź i Radiowej Jedynce w listopadzie i grudniu 2008 r. Na ostatni występ, w Radiowej Jedynce, zostali zaproszeni goście Małgorzata Walewska, Mirosław Jędras, Jacek Kleyff oraz muzycy grupy DAAB. Album ma zwieńczyć 20-letnią historię zespołu. Elektryczne Gitary obecny skład zespołu: Kuba Sienkiewicz (od 1990 do dziś) gitara, śpiew Piotr Łojek (od 1990 do dziś) instrumenty klawiszowe, gitary Tomasz Grochowalski (od 1992 do dziś) gitara basowa Aleksander Korecki (od 1995 do dziś) saksofon, flet, instrumenty perkusyjne Leon Paduch (od 1997 do dziś) perkusja Jacek Wąsowski (od 2008 do dziś) gitara prowadząca Byłby pan lepszym lekarzem, gdyby nie koncerty, jeżdżenie po Polsce? Jeśli chodzi o praktykę, to nie miało to większego wpływu, ale lekarzem-naukowcem na pewno byłbym lepszy. Straciłem pasję do badań naukowych. Jestem zmęczony i nie umiem wzbudzić w sobie zapału do systematycznych badań. Pracuję na zasadzie słomianego zapału. Boleje Pan nad tym? Tak, bo znowu jestem na etacie akademickim... Tomasz Barański Kuba Sienkiewicz, właściwie Jakub Sienkiewicz, ur. 24 listopada 1961 r. w Warszawie. Z wykształcenia lekarz neurolog, od 1995 r. doktor nauk medycznych. Tytuł otrzymał na podstawie pracy pt. Zaburzenia gałko- -ruchowe w chorobie Parkinsona jej promotorem był dr hab. Hubert Kwieciński z Katedry i Kliniki Neurologii WUM w Warszawie. Jakub Sienkiewicz jest członkiem Movement Disorder Society, a także autorem Poradnika dla osób z chorobą Parkinsona, który udostępnił na swojej stronie internetowej. Z zamiłowania muzyk, autor tekstów, lider zespołu Elektryczne Gitary, autor wielu przebojów, jak: Koniec, Przewróciło się, Dzieci wybiegły, Jestem z miasta, Co ty tutaj robisz. W 2007 r. ograniczył swoją solową działalność koncertową, pracuje jednak z Elektrycznymi Gitarami i tworzy nowe piosenki. Jest przewodniczącym Rady Polskiej Fundacji Muzycznej. Prywatnie jest żonaty i ma pięcioro dzieci. GOŚĆ NUMERU Z PASJĄ O ŻYCIU MEDYCYNA I PASJE KWIECIEŃ