Przekręty to nie nauka. Sektor morski w Polsce A.D Sprawiedliwość po kanadyjsku. Medialne panowanie informacyjne. JAN CZAN Broker.

Wielkość: px
Rozpocząć pokaz od strony:

Download "Przekręty to nie nauka. Sektor morski w Polsce A.D. 2009. Sprawiedliwość po kanadyjsku. Medialne panowanie informacyjne. JAN CZAN Broker."

Transkrypt

1 POLISH-CANADIAN INDEPENDENT COURIER ï ESTABLISHED ISSN Lipca (July) 2009 No 13 (979) Sektor morski w Polsce A.D Henryk Bugłacki Okazja do podsumowań Corocznie w czerwcu obcho - dzo ne są Dni Morza i najczęściej przy tej okazji w środowisku lu - dzi morza oraz sympatyków spraw morskich rozpoczynają się dyskusje i polemiki dotyczące oceny aktualnego stanu szeroko rozumianego sektora morskiego w Polsce. Do tego sektora można zaliczyć między innymi przedsię - biorstwa armatorskie, rybołów - stwo i rybactwo morskie, prze - mysł stoczniowy, porty morskie, szkolnictwo morskie, firmy cre - wingowe, instytucje naukowe pracujące na rzecz gospodarki morskiej, administrację morską. W transporcie morskim i przy - brzeżnym większość morskiej i przy brzeżnej floty transportowej stanowiły statki do przewozu ła - dun ków suchych, ich liczba w 2008 r. wyniosła 66. Na koniec 2008 r. pod polską banderą pły - wa ło 18 statków (tj. 14,6% ogól - nej liczby jednostek) o łącznej Przekręty to nie nauka Wojciech Rylski Podejmując - jako głos w dys - kusji - wątek zainicjowany przez Naczelnego Redaktora polonijnej gazety w Kanadzie Nowy Kurier p. Jolantę Cabaj, w poruszonej prob lematyce etyki profesjona - listów pragnę jako praktyk prze - ka zać moje sugestie i przemyśle - nia. Otóż, zdobywanie wiedzy na poziomie szkoły wyższej było zaw sze określoną nobilitacją w środowisku młodzieżowym i spo - łeczeństwa, ponieważ świadczyło i świadczy o podnoszeniu kwalifi - kacji, odpowiednim poziomie kultury i etyki, a więc dotyczy lu - dzi o określonych ambicjach. Jed - nocześnie pozwalało mieć nadzie - ję na znalezienie odpo wie dnie - go stanowiska o odpo wie dnio płatnej pracy. Człowiek po zdo - by ciu wymaganego zakresu wie - dzy otrzymywał dyplom I (licen - Strona 24 noś ności 32,6 tys. ton i pojem - ności brutto GT 46,0 tys. W stosunku do 2007 roku przy - było 8 statków o nośności 166,5 tys. ton i pojemności brutto GT 124,7 tys., ubyło natomiast 6 stat - ków o nośności 34,3 tys. ton i po - jem ności brutto GT 30,5 tys. (do - datkowe zmiany parametrów stat - ków to efekt przeklasy fiko wań). Ponadto polscy armatorzy i ope - ra torzy eksploatowali 2 statki morskie dzierżawione od armatorów zagranicznych o łącznej noś - ności 21,1 tys. ton i pojem ności bru tto GT 15,7 tys. W 2008 r. średni wiek statku wy niósł 21,2 lat (dla statków pływających pod rodzimą ban de - rą 32,6 lat, natomiast dla stat - ków pływających pod banderą ob cą 19,3 lat). Morską flotą tran sportową polscy przewoźnicy mor scy przewieźli 10477,4 tys. ton ładunków (tj. o 8,6% mniej niż w 2007 r.). W żegludze regu - larnej przewieziono 7 850,5 tys. ton ładunków (w tym 69,4% pro - mami w zasięgu bałtyckim), na - tomiast w żegludze nieregularnej cjat) lub II (magister) stopnia zawodowego i wchodził niejako w kręgi ludzi wysoce wyksztal - conych (elit). Ostatnie lata w Polsce zaczy - nają ujawniać dziwne tendencje w zakresie podnoszenia kwalifi - kacji. Brak możliwości zdobycia odpowiednich do kwalifikacji stanowisk powoduje traktowanie stopnia licencjata lub magistra jako coś, co może się w przysz - łoś ci przydać. Stąd dyplomy studiów wyższych zaczynają być traktowane przez absolwentów tych studiów jako coś, co trzeba na pisać, ale nie zawsze samodzie l- nie, a najlepiej bez wysiłku. Internet sprzyja pozyskiwaniu informacji oraz korzystaniu ze źródeł w coraz większym zakre - sie. Brak możliwości wykrycia plagiatów powoduje, że rodzi się bezkarność i ochota do wprowa - dzania do prac dyplomowych nie swoich wartości intelektualnych. Wprawdzie pojawiają się progra - my mające za zadanie śledzić (przez porównanie fraz pracy) powtórzenia tekstów dostępnych w Internecie przez 24 godziny (np. program plagiat.pl), jednak nie rozwiązuje to problemu, ponieważ plagiatem jest wartość intelektualna nie odniesiona do źródła, a to prowadzący prace (pro motorzy) musieliby wykry - - przewieziono 2 596,9 tys. ton ładunków. W relacji z portami pols kimi przewieziono 7 552,0 tys. ton ładunków (3,6% mniej niż w 2007 r.), a pomiędzy por - tami obcymi 2 669,6 tys. ton ła - dunków, tj. o 20,7% mniej niż w 2007 r. W porównaniu z rokiem poprzednim z polskich portów morskich wywieziono statkami morskiej floty transportowej o 6,6% mniej ładunków a przy - wieziono o 0,5% mniej. Pomiędzy portami polskimi prze wieziono 225,8 tys. ton, co sta nowi spadek o 4,0% w porów - naniu z 2007 r. W komunikacji międzynarodowej w 2008 r. prze - wieziono 933,7 tys. pasażerów (spadek o 5%), co stanowiło 99,8% liczby pasażerów przewie - zionych statkami morskiej floty transportowej. W morskich rejsach pomiędzy portami polskimi przewieziono 1,9 tys. pasażerów. Przewozy pro mowe pasażerów (wraz z kie - rowcami samochodów cię żaro - wych) spadły o 5,2%, zaś pozo - stałymi statkami wzrosły o 11,1% w stosunku do 2007 r. Por ty mor - skie odnotowały nie wiel ki spadek przeładunków. Obroty ładunkowe w polskich por tach morskich w 2008 r. wy niosły 48,8 mln ton, tj. o 6,9% mniej niż w poprzednim DokoÒczenie na stronie 19 wać, co wymaga od nich określo - ne go wysiłku i zaangażowania, nie ma więc zbyt wielu zwolenni - ków. Nie wykluczone, że pojawiają ce się głosy o likwidacji prac dy - plomowych (o tak miernej war - tości) mają swoje uzasadnienie. Praca dyplomowa to nie tylko poprawność merytoryczna, ale i poprawność formalna (językowa i wymagań danej uczelni). Na ogół promotorzy uznają, że dyplomant poradzi sobie z poprawnością formalną, bo powinien umieć pisać poprawnie ze szkoly śred - niej, co nie jest prawdą. Szkoły średnie - w zależności od miejsca polożenia na mapie kraju, a nawet miast - różnie podchodzą do ocen maturalnych walcząc o wysoką pozycję w rankingu szkół oce - nianych głównie po stopniach na świadectwach. A ostatnio nawet, aby dostać się na uczelnię nie potrzeba zdawać egzaminu - wy - stępuje konkurs świadectw. Skut - kuje to sytuacją słabej znajo mości języka ojczystego i umiejętności dostosowania się do wymagań uczelni. Młode pokolenie nie uczestniczy w życiu politycznym kraju, nie czyta książek, nie zna his torii swojego kraju, bo się nią nie interesuje, a przy małej wy - ma galności szkół jest słaba na - dzieja, że sami opanują tę dziedzi - nę, np. zapytana przeze mnie dy - plo mantka o Henryka Sienkie - wicza odpowiada, że miała coś jego przeczytać ale nie zdążyła. DokoÒczenie na stronie 10 Sprawiedliwość po kanadyjsku Jolanta Cabaj 3 kwietnia 2008 roku prasa po - dała, że Paul Champagne pra cow - nik administracji rządu federal ne - go został ukarany pozbawie niem wol ności na okres siedmiu lat za sprzeniewierzenie stu milio nów dolarów pieniędzy państwo wych. Odbyło się wiele dyskusji na ten temat, czy wyrok jest słu szny i czy Sąd nie jest nazbyt ła ska wy dla przestępcy wywodzą cego sie z wyższej klasy średniej. Niektó - rzy (internet) komentowali, że 10 lat więzienia byłoby łagod nym wy rokiem zaś 30 bardziej odpo - wiednim do skali przestęp stwa. Komentarze były anonimowe i nie które charakteryzowały się szczegółową znajomością tematu a także procedury prawnej. Za - sta nawiano się dlaczego sprawa kryminalna jaką jest przywłasz - czenie pieniędzy państwowych była rozpatrywana w Sądzie do Spraw Cywilnych, jak również dla czego zaniechano konfiskaty Wojciech Błasiak Przełom czerwca i lipca tego ro ku w Polsce obfituje w poli ty - czne zamieszanie wokół tele wizji publicznej. Od 3 lipca ma my sy - tu ację formalnej dwu wła dzy w TVP, gdy najpierw rada nadzor - cza zawiesiła pełniącego obowią - zki prezesa związanego z Ligą Pol skich Rodzin i wybrała nowe - go związanego z Prawem i Spra - wie dli wością, a równolegle mi - nister skarbu z Platformy Oby wa - telskiej aby temu przeciw działać zakończył kadencję tejże rady. Przy tej okazji uwiarygo dni ło to pogłoski, o ukrytym porozu mie - niu między obecnym premie rem Donaldem Tuskiem, a byłym liderem LPR Romanem Gierty - chem w sprawie podziału władzy i wpływów w TVP. Dodajmy, że kilka dni wcześniej PO przegło so - wała ostatecznie w parlamencie nową ustawę o radiofonii i tele - wizji, z której wbrew ustaleniom ze współ rządzącym Polskim TOP PRODUCER mienia przestępcy, itd. Po odbyciu kilkunastu miesięcy kary, latem 2009 roku Paul Champagne ma być wypuszczony na wolność nie dlatego, że był nie - winny lecz dlatego, że był winny, ale żałuje serdecznie za popełnio - ne czyny. Można przypuszczać, że obiecuje poprawę i nie stanowi już zagrożenia dla bezpieczeń s - twa życia publicznego jak rów - nież majątku narodowego. System sprawiedliwości w Ka - nadzie pochodzi od angielskiego prawa zwyczajowego wyłączając prowincję Quebec z systemem prawnym stosowanym we Fran - cji. Najwyższym Sądem ustano - wionym w 1875 roku z siedzibą w Ottawie jest Supreme Court of Canada. Na jego czele stoi the Chief Justice of Canada i wcho - dzi ośmiu sędziów (puisne) w tym trzech z Quebec. Cztery atlanty - ckie prowincje są reprezentowane przez jednego sędziego, cztery zachodnie prowincje przez dwóch DokoÒczenie na stronie 14 Medialne panowanie informacyjne Stron nict wem Ludowym i opozy - cyjnym Sojuszem Lewicy Demo - kra tycz nej wyrzucono gwarancję mini mal nej kwoty finansowania pub li cznego radia i telewizji, przy rów noczesnej likwidacji opła ca - nego przez obywateli abonamen - tu radiowo-telewizyjnego. I me dia publiczne zawisły na haku bieżącej zależności finanso - wym od corocznej decyzji budże - towej parlamentu. A ponad rok temu premier Tusk dyskretnie za - chęcił obywateli do niepłacenia obo wiązującej wciąż opłaty abo - na mentowej, co zresztą obywa - tele w większości podchwycili. Ta chuligańska przepychanka polityczna będzie oczywiście trwała dalej ze szkodą dla pańs - twa polskiego, gdyż sprawę dwu - władzy będzie teraz rozstrzygał sąd, a ustawa albo trafi do Try bu - nału Konstytucyjnego, albo nie pod pisze jej prezydent, co otwo - rzy nowy jej rozdział przepy - chanek w postaci odrzucania DokoÒczenie na stronie 20 JAN CZAN Broker (905) godz. $49,900 - Dochodowy Business - 10 lat od za oøenia $119,900 -B.dobrze wyposaøona Pizzeria- dobry dochûd $179,900 - Luksusowe condo, nowoczesny budynek. $187,000 -Condo, 2 parkingi, balkon, nowy budynek. $339,000 -PiÍkny i Nowy 1880 sq.ft. executive townhouse $369,000 Samodzielny europejski dom-bardzo zadbany $559,000 - Dom po rozbudowie i completnej renowacji - jak nowy - Dom Marzenie!!! Szybka Telefoniczna darmowa wycena domûw! Wycena poprzez -johnczan@hotmail.com

2 Strona 2 Kazimierz Z. PoznaÒski University of Washington AUTO WORK LTD. Complete Auto Repair Used & New Tire Service Tune - Ups Shocks Tire Services Brakes Mufflers Car Detailing Elektrical Front End Work Masa złomu Badań na temat wartości mająt - ku narodowego w Europie Wschodniej czy w Rosji lub Ukrainie nikt nie przeprowadził ale to nie zna czy, że nikt w tej sprawie z rzą dów czy agencji zagranicz - nych - się nie wypowiedział. Przez cały czas nie zabrakło wy - powiedzi na temat wartości ma - jątku wystawionego na roz dziele - nie przez państwo jako właści - ciela. To nie były jakieś oderwane wy powiedzi ale prawie jak jakaś kampania propagandowa, w któ - rej prawie jednym głosem wypo - wiadający się argumentowali, że majątek pozostawiony po komu - niź mie jest prawie nic nie wart, nadaje sie głównie na złom, więc po winien być tak jak złom sprze - dany za prawie nic czyli według wartości metalu. Przeważający ton był taki, że więk szość zakładów, fabryk oraz 1557 Sedlescomb Dr. Mississauga, Ont. L4X 1M4 Gdy samochûd twûj nie rusza dzwoò natychmiast do Migusa. FachowoúÊ i uczciwoúê 47 LATA OBS UGI POLONII 24 godzinna obs³uga oraz dostawa oleju opa³owego (416) Six Point Road Toronto, ON M8Z 2X3 DIXI RD. ban ków powinno się zlikwido - wać, żeby ktoś to przetopił na coś, a z tego co nie było złomem, najlepsze z zakładów powinno się przekazać z dużym dyskontem inwestorom żeby zachęcić innych do zakupu tych pozostałych czy li mniej atrakcyjnych zakładów. Ta propaganda zaczęła się od tego, że eksperci od prywatyzacji majątku w Niemczech Wscho d - nich ogłosili, że z całego majątku te go kraju najbardziej rozwinię te - go gospodarczo w tzw. Bloku So - wieckim w jednej trzeciej jest do likwidacji, następna jedna trzecia majątku nadaje się do naprawy, a jedna trzecia jest w porządku. Ten argument zrobił duże wra - że nie bo opinie szły z Niemiec Zachodnich, bo ci eksperci byli bez wyjątku z Niemiec Zacho d - nich, które to powołały do życia specjalną instytucję, żeby prze - pro wadzić prywatyzację nie swo - je go tylko cudzego majątku, cu - dz ego no bo Niemcy Wscho dnie stworzyły ten majątek a nie Niem - cy Zachodnie. Co ważne, te opinie nie zostały wsparte wypowiedziami na temat tego ile to jest w końcu warte, tak JOLANTA KRYSTKOWICZ Adwokat, Notariusz L.L.B, LLM By y SÍdzia w Polsce 2347 Kennedy Rd. Unit 402, Scarborough, Ont. M1T 3T8 pû nocno-wschodni rûg ulic Kennedy Rd. i Sheppard Ave. Tel.: SEDLESCOMB DR. DUNDAS Jarrow ZENON MIGUS Bus. (905) Cell. (416) POMNIKI Pomniki z granitu P yty z brπzu Gwarantowana wysoka jakoúê us ugi Duøy wybûr kolorûw i wzorcûw PrzystÍpne ceny (416) SIX POINT ROAD HWY 427 w dolarach czy w markach, tak że skończyło się tylko na tej prostej formule jedna trzecia do ziemi, jedna trzecia na naprawę oraz jed - na trzecia na osłodę i taka to ogól nikowa opinia - wzięta z sufitu - za częła się szybko roz - chodzić po całym obozie. Ale za to, opinia publiczna została zalana argumentami wy - jaśniającymi a to dlaczego mają - tek narodowy tych krajów jest tak niewiele wart, czy prawie nic wart, które można sprowadzić do wspólnego mianownika, mia no - wicie że komunizm, z jego pla no - waniem centralnym, był irra cjo - nalny, więc budowano głów nie nieporzebnie. Niepotrzebnie w tym sensie, że albo to były z góry przestarzałe zakłady oparte na złej technice, więc ich produkty do niczego się nie nadawały albo, że stawiano za kłady, na których produkty nie było zbytu, tak to wszystko, tyle że nie dla zabawy ale dlatego, że w tej gospodarce komunisty cznej chodziło tylko o wskaźniki, cze - go, wzrostu. Tak też, kretyni rozpędzili na wysokie tempo produkcję złomu, czy na złom przyjęła się mimo, że sensowny człowiek powinien się zastanowić, jak to jest że skoro cała ekonomia była postawiona na głowie, tak ze mało kto pro du - kował potrzebne wyroby, ludzie wydawali całe swoje pensje właś - nie na zakup wyrobów krajo - wych. Albo, może powinno komuś przyjść do głowy, że nawet jeśli komuś się podoba, żeby władze komunistyczne przedstawić jako kretynów którzy nie wiedzieli, że robią złom, czy na złom, to kim by li ludzie, którzy faktycznie produkowali te zbędne wyroby w zbędnych zakładach, czyli reszta spo łeczeństwa, jeśli też nie kret y - nami?. Czy nie powinno ludzi zastano - wić, że bez względu na to czy ta teza o bezwartościowym majątku jest słuszna czy nie, oraz bez wzglę du na to, czy komunisty cz - ne władze składały się tylko z kretynów zapatrzonych we wska - ź niki wzrostu a nie w potrzeby ludności, nie została wsparta jakimiś poważnymi badaniami. To powinno się wydać podej - rza ne, w każdym z tych krajów powołano całe nowe ministerstwa do spraw prywatyzacji, że zjawiły się najróżniejsze zagraniczne misje, żeby wesprzeć prywaty za - cje technicznie czy finansowo, że jak grzyby po deszczu firmy konsultacyjne d/s prywatyzacji a tych badań ciągle do końca pry - watyzacji nie było. Dixie VISTULA TRAVEL Promocyjne ceny BiletÛw do Polski Income - Tax Wakacje na s onecznym po udniu - ìlast minuteî Ubezpieczenia turystyczne - juø od $1.10 VISTULA TRAVEL Dundas St. E. W tych warunkach, z tym doś - wia dczeniem, ludzie nie jakieś wyjątki powinni w końcu nabrać podejrzenia, że to jest jakiś numer, że najzwyklej w świecie, ci co się zabrali do prywatyzacji ministerstwa, misje oraz konsul - tanci stanęli jednym murem w dziele propagandy, że majątek to jest złom dobrze wiedząc, że to nie jest złom REALTY LTD., BROKERAGE %MLS Dundas St. West Toronto, On. M6R 1X6 Fax: /07/ 2009 N o 13 (979) Sales representative od 1988 r. Zofia Lachowicz Lexus Do wygrania Cell: Musieli wiedzieć dobrze, gdyż co można udowodnić - ustalenie prawdziwej rynkowej wartości majątku gospodarki narodowej, czy jej sektorów czy głównych zakładów w tych sektorach to nie jest jakieś bardzo skomplikowane zadanie, tak naprawdę to jakiś rzetelny szacunek całego majątku to zadanie tylko na jednego eko - nomistę. Zapewniam fachowπ i rzetelnπ us ugí popartπ wieloletnim oúwiadczeniem., Pe ne badanie oczu EWA G ADECKA 1224 Dundas St. West, Suite 102, Mississauga, Ontario L5C 4G7 Wysy ka paczek i pieniídzy Tel.: Dundas St. E. Unit 5A Mississauga

3 N o 13 (979) 1-15/07/2009 Wies aw S.Blaschke Strona 3 Politechnika ålπska 20 lat Lionizmu w Polsce (2) - wspomnienia byłego Gubernatora Motto (moje): Jeżeli powiodło Ci się w życiu to pomóż tym, którym - nie z ich winy - to się nie uda. W poprzednim felietonie pisa - łem o początkach ruchu Lions w Polsce i o jubileuszu naszej orga - nizacji. Okrągła rocznica wyzwa - la wspomnienia. Chciałbym się z nimi podzielić z Czytelnikami Nowego Kuriera. Moja przygoda z Lionizmem zaczęła się w drugiej połowie 1991 roku. Wówczas zostałem za proszony do członkostwa w Krakowskim Klubie Lions Stare Miasto. Ideą Lionizmu zaraził mnie kolega ze studiów, nieży ją - cy już niestety, Lion Piotr Dzie - koński. Zapoznał mnie z możli - wo ścią zorganizowanej działalno - ści charytatywnej prowadzonej przez ludzi z bardzo różnych śro - dowisk. Pomoc słabszym, jak wspo mina moja Mama, była moją cechą już od młodzieńczych lat. Idee Lionizmu były więc mi bardzo bliskie. W grudniu 1991 ro ku zostałem członkiem Lions Club Kraków Stare Miasto. Przez kilkanaście lat moja dzia - łalność realizowała się na szczeb - lu macierzystego Klubu. Opieko - waliśmy się młodzieżą z krakow - skich i podkrakowskich Domów Dziecka. Nasza działalność to two rzenie polis posagowych, fun - dowanie korepetycji i stypen - diów, załatwianie mieszkań, prze - kazywanie paczek z okazji Dnia Dziecka i Mikołaja, kupno butów, ubrań i sprzętu sportowego. Prze - kazywaliśmy środki finansowe na sprzęt rehabilitacyjny i szkolny dla niewidomej młodzieży. Orga - ni zowaliśmy bale charytatywne. Współpracowaliśmy z belgijskimi klubami LC Renaix, LC Aalst i LC Oudenaarde, które by - ły założycielami naszego Klubu. Po prawie dziesięciu latach pracy w Klubie Charter Prezydent Wiesław Piotrowski zapropono - wał Klubowi powołanie mnie na II Wiceprezydenta. Wygrałem tajne wybory i tak rozpoczęła się także moja działalność organiza - tor ska. Kolejno pełniłem funkcje I Wiceprezydenta, Prezydenta Klubu, a następnie przewodniczą - cego Strefy Małopolskiej. Tą osta tnią funkcję powierzył mi ówczesny Gubernator Janusz Kmie cik. Otworzyły się przede mną nowe horyzonty działalności organizatorskiej. Poznałem wspa - niałych ludzi, z podziwem obser - wo wałem ich formy pracy, osią g - nię cia i sukcesy. Na mój lioneski organizacyjny rozwój miały wpływ posiedzenia Gabinetu Gubernatora i liczne spotkania z Lionami z wielu klubów podczas organizowanych imprez charytatywnych. Rozpo - częła się również moja współpra - ca z naszym czasopismem The Lion in Poland. Zacząłem pisać sprawozdania i informacje o organi zowanych imprezach. Ta działalność trwała do 2007 roku. Poznałem ówczesną Redaktor Na czelną The Lion in Poland Liona Paulinę Maruszewską. To wła śnie ona zasugerowała mi kan dydowanie na Wiceguberna - tora. Do podjęcia decyzji o kan - dydowaniu przyczyniły się ro - zmo wy i dyskusje w naszym śro - dowisku, spotkania z byłymi Gu - ber natorami, Prezydentami Klu - bów, przewodniczącymi Stref i Regionów. Na Konwencji w Elblągu wy - grałem wybory na Wiceguber - natora, a na Konwencji w War - sza wie zostałem Gubernatorem Okrę gu 121 Polska. Lions Clubs International bardzo dużą wagę przykłada do jak najlepszego wypełniania przez Gubernatorów swych obo - wiązków. Poza przekazywaniem materiałów informacyjnych orga - nizowane są szkolenia Wicegu - ber natorów i Gubernatorów Elek - tów. Brałem udział w seminarium wicegubernatorów w Baden koło Wie dnia zorganizowanym dla przedstawicieli 17 Okręgów Eu - ro py Środkowej i Wschodniej. To było niezwykle pożyteczne spot - ka nie. Szkolenie prowadzili były Światowy Prezydent Jean Behar, były Dyrektor Międzynarodowy Ernst A. Musil, a także Miklos Horvath z Węgier, Patti Repenn z Centrali LCI, Gudrun Ynqvadottir z Islandii i wielu innych. Wymie - niam Ich, gdyż przekazana nam wówczas wiedza ukształtowała moje poglądy na rolę Gubernatora w Okręgu. Powinien on być łącz - ni kiem pomiędzy Centralą a Klu - bami, służyć Klubom pomocą, nie pełnić roli organizacyjnej jedno st - ki nadrzędnej nad klubami. Zada - nia Gubernatora ukazano Guber - na torom Elektom podczas Semi - na rium zorganizowanym przed Konwencją w Bostonie w czerw - cu 2006 roku. Na szkolenie przy - je chało 756 Gubernatorów Elek - tów, którzy podzieleni byli na 28 grup roboczych. Wykłady w gru - pie, w której uczestniczyłem, pro - wadził Ernst A. Musil. To było bar dzo ważne, kilkudniowe, spotkanie. Realizując sugestie wykładow - ców, przekazane podczas semina - riów, po oficjalnym rozpoczęciu peł nienia funkcji Gubernatora zacząłem wydawać Biuletyny In - formacyjne Gubernatora. Ogrom - ną pomoc udzieliła mi Urszula Cio łeszyńska (Wicegubernator w mojej kadencji). Biuletyny, uka - za ło się ich jedenaście, przeka - zywałem pocztą na adresy wszy - st kich Prezydentów Klubów wraz z kserokopiami licznych materia - łów informacyjnych. Biuletyny były też publikowane na stronach internetowych naszego Okręgu. Wypełniałem w ten sposób rolę pośrednika pomiędzy Centralą LCI a polskimi klubami. Patrząc się wstecz wspominam wiele akcji. W pamięci na pewno po zostaną zorganizowane, na pole cenie Gubernatora Ryszarda Jasińskiego, w czasie mojego peł - nienia funkcji wicegubernatora: Marsz Pamięci Lionów Trzech Narodów (Polska, Izrael, Niemcy) w Auschwitz i Birkenau w listo - pa dzie 2005 roku a także Dziecię - cy Europejski Maraton Rowero - wy Ukraina Atlantyk goszczący w Klubach południowej Polski w lipcu 2005 roku. Pamiętać będę Kon wencje LCI w Bostonie, gdzie składałem przyrzeczenie gubernatora oraz w Chicago, gdzie kończyłem pełnić swą fun - kcję gubernatora; Konwencje Niemieckich Lionów a zwłaszcza tą w Essen, gdzie nasz Okręg, z inicjatywy byłego Gubernatora A. Bończy-Tomaszewskiego, prze - kazał sztandar Multiokręgowi 111 Niemcy jako wyraz podziękowa - nia za współpracę pomiędzy na - szymi Okręgami; Konwencję Okrę gu 105 A w Londynie, Euro - pa Forum w Bukareszcie. Szcze - gól nie miło wspominać będę udział w licznych imprezach i balach charytatywnych organizo - wa nych przez polskie kluby. Miałem okazję poznać osobi - ście Światowych Prezydentów Clementa Kusiaka (z polskimi korzeniami - gościłem Go w Kra - kowie jeszcze jako Prezydent Elekt Klubu), Ashoka Mehty (dostałem od Niego Jego Medal na Konwencji w Krakowie), Stena Akestama (biorącego udział w Marszu Pamięci), Mahendrę Amarasuriya (gościłem Go w Krakowie i w Wieliczce); Jimmy M. Rossa (poznaliśmy się na Kon wencji w Bostonie), Ala Bran dela (z polskimi korzeniami poznałem na Konwencji w Chica go), Eberharda Wirtsa (spot kaliśmy się wielokrotnie w Polsce, Niemczech i w USA). Poznałem też Ich Małżonki. Roz - mowy ze Światowymi Prezyden - tami pozostawiają niezapomniane wrażenia. Za ważne wydarzenia w mojej gubernatorskiej kadencji uważam podpisanie z Okręgiem 108 Wło - chy umowy o współpracy w ra - mach Programu Aid Web (pomoc w rzadkich chorobach). Dzięki Lionowi Grażynie Kowalczyk program ten zaczął funkcjonować w Polsce a także stał się europej - skim programem Lionów. Z Fun - dacji Lions Clubs Internatio nal pozyskaliśmy pięć grantów na łączną kwotę 55 tys. USD (w tym 25 tys. USD na program Lions Quest Sztuka Dojrzewania by - łem administratorem tego Progra - mu w Polsce). Podjęliśmy prace nad populary - zacją Ruchu Lions wydając fol - dery Kim jesteśmy, co robimy i My pomagamy, a także specjal - ny zeszyt Polskiego Liona. Re - dak torem tych wydawnictw była Urszula Ciołeszyńska. Opubliko - wa liśmy kilka artykułów na temat Lionizmu w prasie krajowej a także w prasie kanadyjskiej (No - wy Kurier) i amerykańskiej. Te osta tnie dotyczyły akcji zakła - dania Polonijnych Klubów Lions. Tu dodam, że U. Ciołeszyńska dzia ła jąc w zespole M-20 Prezy - den ta M. Amarasuriyi, założyła 20 polonijnych Klubów Lions i je den Leo w USA, Kanadzie, Anglii i na Islandii. W mojej kadencji opracowany został nowy Statut Okręgu dosto - sowany do wymogów wzorco - wego Statutu Okręgów LCI. Statut przyjęto na Nadzwyczajnej Konwencji w Bydgoszczy. Wspo - mnę także o udanym konkursie na Plakat Pokoju, obozach letnich dla młodzieży, zorganizowanie wielu warsztatów Lions Quest program Sztuka Dojrzewania), udało się też uporządkować w kraju międzynarodową wymianę młodzieży. Okręg włączył się do realizacji programu SightFirst II (wzrok przede wszystkim) w mojej kadencji do popularyzacji kampanii a finansowo (gromadze - nie środków w Polsce zebrano i przekazano do Centrali na ten cel po nad 85 tys. dolarów) już w na - stępnej kadencji. Dodam też, że po rozmowie ze Światowym Pre - zy den tem C. Kusiakiem zostałem, jako drugi w naszym Okręgu Melv in Jones Fellow, obecnie posiadam odznakę yellow-gold z dwoma diamentami. Za działal - ność lioneską otrzymałem wiele wy różnień i odznaczeń. Te ostat - nie pięknie prezentują się na mo - im górniczym galowym mun - durze. Przygotowując wspomnienia sięgnąłem po zeszyty Polskiego Liona, Biuletyny Informacyjne Gubernatora, sprawozdania na Konwencje, teksty na stronach internetowych Okręgu (tu zachę - cam do ich odwiedzenia adres Ta retrospek - cja pokazała ogromną pracę Klubów Lions, członków Gabine - tu Gubernatora, przewodniczą - cych Komisji i pełnomocników, a także przeprowadzone szczegó ło - we analizy Komisji Rewizyjnej pracującej pod przewodnictwem Liona Elżbiety Płonki. Nie wszys - tko da się opisać w krótkich wspo m nieniach, nie da się wy - mie nić nazwisk wszystkich, na - wet najbardziej aktywnych, Lio - nów. To wspaniały ruch. Chciałbym, aby w pamięci Czytelników pozostały informacje o naszej działalności. Mam nadzieję, że także Czytelnicy w Kanadzie za - in teresują się ruchem Lions i być może wspomogą tą działalność albo założą własne Kluby Lions. Na zakończenie przekazuję nasze lioneskie hasło We Serve Służymy. Ogłoszenie sponsorowane przez Nowy Kurier

4 Strona /07/ 2009 N o 13 (979) Western Michigan University Obserwacje z USA Andrzej Targowski Powrót Niemców na Zachód Sprawa rzekomych wypędzo - nych Niemców z Europy Cen - tralno-wschodniej jest bardzo gorącym tematem tak w Niem - czech jak i w Polsce. Przypomnij - my sobie fakty i dane liczbowe. Otóż wskutek rozpętanej przez Niemców II Wojny Światowej w 1945 r. w Europie było około 60 milionów ludzi bezdomnych, czyli przesiedleńców. Z Europy Centralnej i Wscho - dniej powróciło Niemców do Niemiec 7,8 miliona z Polski i 3,5 miliona z Czechosłowacji oraz z innych państw, w sumie około miliona. Większość tych ludzi pochodziła z terenów poko - nanych Niemiec i przydzielonych po wojnie Polsce. Połowa z nich uciekła a połowa została deporto - wana do Niemiec. Z liczby miliona, około 6 miliona Niem - ców uciekało przed Czerwoną Armią, która zabiła około 600, 000 osób albo na miejscu albo potem w gułagu. Nie obce były samosądy wykonywane przez miejscową ludność. Za co winić trzeba Hitlera, który ich tam osa - dził w ramach akcji kolonizacyj - nej, najpierw wypędzając albo mordując prawowitych mieszkań - ców, a potem nie zorganizował ich ewakuacji. Stan ten wynikał bezpośrednio z przegranej wojny przez Hitlera i za mysłu Sprzymierzonych zmniej - sze nia narodu niemieckiego, aby po raz trzeci nie był groźny. Polacy zostali także deportowani po wojnie z terenów na wscho - dzie przyznanych ZSRR. Śmierć poniosło owe 0,6 milio - na Niemców, co w stosunku do 12 milionów stanowi raptem 5% w porównaniu do straty 20% pol - skiej populacji w czasie wojny. Owi Niemcy byli ofiarami chaosu koń ca wojny rozpętanej przez nich samych a nie zimnej kalku - lacji mordowania Polaków, Ży - dów, Cyganów i innych obmyśla - nej przez Hitlera i Stalina. Skoro tak Niemcy chcą zadbać o pamięć owych wypędzonych, po winni gwoli sprawiedliwości zadbać o pamięć 10 milionów Słowian pracujących niewolniczo w Niemczech i drugie tyle zma - sakrowanych w obozach kon - centra cyjnych. Oni też byli prze - siedleni. Czyż nie? Jeszcze jesie - nią 1945 r. 1,5 miliona Wscho d - nich Europejczyków przebywało w obozach przejściowych w Niem czech, gdzie panowało pra - wo dżungli. Nawet w 1949 r. czyli w 4 lata po wojnie przebywało w tych obozach około 175,000 wy - pędzonych. Zaczęto nazywać ich dipisami od angielskiego dis - played person (DP). Około 250, 000 Polaków nie wróciło z Wiel - kiej Brytanii bowiem bali się wró - cić do sowieckiej Polski. Też byli dipisami. A weźmy sprawę Powstania War szawskiego, około 0,5 milio - na ludzi w wyniku zniszczenia Warszawy zostało dipisami. Włą - cz nie ze mną, bo nie mogliśmy wrócić do naszego mieszkania z wielu powodów, podobnie jak większość Warszawiaków. To prawda, że połowa Niem - ców przesiedlała się do Niemiec i w samych Niemczech, gdzie krą - żyła zagubiona, głodna i gwałco - na przez Czerwonoarmiejców ( lepszy Rusek na brzuchu niż lotnik nad głową, ówczesne po - wie dzenie Niemek). W latach aż 25% niemieckiego budżetu szło na potrzeby tych ludzi. Los tych ludzi jest godny także pożałowania. Zatem może zamiast konflik - towania Niemiec, Polacy, a de facto, IPN powinien zorganiz - ować wystawę objazdową obej - mu jącą kompleksowo losy owych 60 milionów wypędzonych, o których wspomina się przy okazji tylko. Jak dotąd mówi się zwykle o 50 milionach zabitych, którym wystawiono wiele pomników. Na to miast zapomniano o żywych, dla których los był także okrutny. Na przykład mało wie się o losach sowieckich jeńców, którzy po powrocie do kraju byli wię - zieni i zgładzani. Oczywiście w grupie wypędzanych nie po winno zabraknąć owych milionów Niemców, ale wyraźnie powinno być zaznaczone, że swemu tragi - cznemu losowi są sami sobie winni. Ciekawe, że owa wędrówka Nie miec nie była ich pierwszą w historii. W V w. zniszczyli Rzym a w XVIII i XIX w. masowo uciekali z kryzysem objętych Niemiec do Polski, Rosji i Ame - ryki. Znany jest fakt, że poddaną załogę Helu, złożoną z polskich oficerów Lidnera, Burschego, Millera i inni odbierał niemiecki oficer Wiszniewski. Jeszcze parę lat temu polskim premierem był Miller a jego prawą ręką minister Hausner. Skoro, sięgamy pamię - cią, warto zauważyć, że zgodę na pierwszą koronę w Polsce otrzy - mał Książe Bolesław Chrobry od niemieckiego króla (rzymskiego cesarza) Ottona III. A potem dwóch polskich królów mówiło po niemiecku (XVII i XVIII w.). Czas najwyższy uregulować sprawiedliwie historyczne fakty w ramach ogólno-europejskiej komisji i przystąpić do pokojo - wego i trwałego współżycia z Niemcami, jak to zrobili Francu - zi, którzy aż 3-krotnie zostali na - padnięci przez Niemcy w ostat - nich 140 latach. Na 1000 lat pol - skiej historii, dłuższy pokój w naszym kraju panował tylko około 200 lat, po bitwie pod Grunwaldem w 1410 r. Dziś ma - my jeden z najlepszych okresów w polskiej historii. Warto go nie zmarnować. POLSKA SZKOŁA MUZYCZNA The Frederic Chopin Music School Fortepian/pianinoïSkrzypceïGitara ï Emisja g osu (Vokal)ïFletïTrπbkaïKlarnetïAkordeonï ï Teoria - wszystkie poziomy KOMPOZYCJAïIMPROWIZACJAïDYRYGOWANIE - dla zaawansowanych RYTMIKA i UMUZYKALNIENIE dla dzieci od 4-go roku øycia 2399 Cawthra Rd. East, Unit 101, Mississauga Tel. (905) Informacje o najnowszych książkach wydanych w Polsce Maria Budziakowska W tym artykule kontynuuję in - for macje o teatrze, a ściślej mó - wiąc, o Związku Artystów Scen Polskich (ZASP). Bardzo ciekawa jest książka Ka zimierza Andrzeja Wysińs - kiego pt. Związek Artystów Scen Polskich Zarys monograficzny (Zaklad Naro - dowy imienia Ossolińskich, Wy - daw nictwo Polskiej Akademii Nauk). Autor przedstawił zagra - ni cz ne związki aktorskie we Fran - cji, Niemczech, a także w in nych krajach, jak np. Anglii, Belgii, Czechosłowacji, Holandii, Rumunii, Szwajcarii i w Stanach Zjed - no czonych. Opisał historię pols - kich związków aktorskich. Nale - ży podkreślić, że we wszys t kich pol skich teatrach pracę nor mo - wały odpowiednie przepisy za - twier dzane przez władze. W Warszawie: Ustawy Teatru Na ro dowego z 1823 roku, oraz Prze pisy tyczące się reżyserii Teatru Narodowego z 1824 ro ku. W Krakowie natomiast obo wią - zywał re gulamin Urządzenie dla Ar tystów Teatru Krakow skiego z 1843 roku, a we Lwo wie Pra - wa dla teatru (1824), które roz - patrywały m. in. nieprzystojne zachowanie się akto rów w słowie i piśmie wobec dyrekcji, zaka zy - wa ły im występo wać poza teat - rem i piętnowały pi jań stwo na pró bie i przedstawie niach. Regu - lacji prawnej podle gały także zabezpieczenia starości aktorów i wypadki niezdolności do pracy. Te kwestie rozwiązywano w każdym teatrze oddziel nie. Autor przedstawił historię Związku Artystów i Artystek Te - atrów Polskich w Galicji (1910), Związku Artystek, Arty stów i Pracowników Warszawskich Teat rów Wielkiego, Roz ma itoś ci i No wości (1906), Sto warzysze nie Artystów Teatrów Polskich (1916) oraz Związku Artystów Sceny Polskiej z Siedzi bą w Kijowie (1917). Jednak naj więcej uwagi poświęcił zorgani zowaniu Związku Artystów Scen Polskich (ZASP) w 1918 roku. Po uzyskaniu niepodległości w 1918 roku zaczęto myśleć o utwo - rzeniu jednolitej organizacji związ kowej teatrów polskich. 29 października 1918 roku w Teatrze Rozmaitości odbyło się zebranie, na którym podjęto decyzje o utwo rzeniu organizacji pod naz wą ZWIĄZEK ARTYSTÓW SCEN POLSKICH. Przypusz cza l nie nazwę tę zasugerował aktor Ju - liusz Osterwa (twórca kijows - kiego ZASP-u). Ogłoszono odez - wę do wszystkich polskich akto - rów. Czytamy w niej: Nie chcąc pozostawać w tyle za twórczą falą organizującego się życia polskie - go, postanowili artyści scen war - szawskich dać impuls do połącze - nia wszystkich pracowników teatralnych w Polsce w jedną, na autonomiczne sekcje podzieloną korporację, która by była w stanie szczerze i gorliwie przyczynić się do rozkwitu sztuki scenicznej w odradzającej się Ojczyźnie, a to w pierwszym rzędzie poprzez podniesienie stanu aktorskiego, jako też całej współpracującej z nią społeczności teatrowej, tak pod względem artystycznym i oby watelskim, jak i ekonomicz - nym. Minęły czasy, kiedy aktor polski był pariasem wykluczonym poza nawias życia społecznego: chcemy być i będziemy pracowi - tymi obywatelami kraju, gorliwie dla dobra sztuki oraz ogólnego szczęścia współdziałającymi. Wiec konstytucyjny odbył się w sobotę 21 grudnia 1918 roku w Teatrze Rozmaitości. Wiec otwo - rzył Józef Śliwicki, na jego wnio - sek honorowym przewodni czą - cym wiecu został Wincenty Rapa - cki, prowadzenie obrad objął Mieczysław Frenkiel, natomiast przemówienie powitalne wygłosił Bo - leslaw Gorczyński. Stefan Ja racz i Franciszek Frączkowski odczytali statut organizacji (re zul tat pracy komisji organi zacyjnej). Statut ZASP-u zawierał 15 roz dzia łów. W dalszej części książki autor opi sał 5 okresów działalności Zwiazku Artystow Polskich ( ; ; ; ; ). Ciekawą sprawę stanowi utwo - rzenie schroniska w Skolimowie dla aktorów. W 1897 roku adwo - kat Wacław Preker ofiarował 2 mor gi swojej skolimowskiej par - celi. Statut Związku Artystów i Pra cowników... przewidywał budowę przytułków dla scho - rzałych lub sędziwych członków i dzieci. W 1911 roku nastąpiło re jen talne przekazanie parceli w Skolimowie na własność związ - ku, a 13 kwietnia 1927 roku od - by ło się uroczyste poświęcenie schroniska w obecności jego kwestora Antoniego Bednarzyka i delegatów ZASPu. Dom otrzy mał nazwę Schronisko Artystów We - teranów Scen Polskich im. Woj - ciecha Bogusławskiego. Z okazji 90-tej rocznicy Związ - ku Artystów Scen Polskich uka - zała się książka pt. Artyści Sceny Polskiej w ZASP pod redakcją Andrzeja Rozhina (Wydawnictwo Związku Artystów Scen Polskich). Jest to duży tom, zawierający 590 stron, bogato ilustrowany. We wstępie czytamy, że niniej - szy tom nie mógłby ukazać się bez wcześniej wydanych publika - cji Andrzeja Kazimierza Wysińs - kie go, poświęconych dziejom Związku Artystów Polskich. Jest to Księga Jubileuszowa Przedstawia ona artystów sceny polskiej zaangażowanych w idee Związku, który przez wiele lat był gwarantem tożsamości środowiska ludzi polskiego teatru, tworzących wspólnotę zawodo wą, artystyczną, obywatelską i spo łe - czną. Zostały pokazane prze mia - ny idei poprzez działają cych w Związku ludzi, artystów wielkich i małych, znanych i nie znanych, DokoÒczenie na stronie 23

5 DokoÒczenie ze strony 4 N o 13 (979) 1-15/07/2009 Refleksje koło fontanny ìw Saskim Ogrodzie koło fontanny przysiadł się jakiś facet do panny. W naszym szkolnym wy daniu tego wierszyka przy - siadł się fizyk do Felicjanny. Fizy kiem był nasz wykładowca, jedyny wówczas mężczyzna w całym ciele pedagogicznym, Feli - cjanna - to najsilniejszy sopran w całym zakonie, kobieta bardzo emocjonalna, ale bynajmniej nie zainteresowana fizykiem, który zresztą był żonaty. Po prostu tak nam pasowało do rymu. Przysiadanie się koło fontan - ny potwierdziłam sama, kiedy z bra ku ciszy w domu, który był otwar ty (wnosiła się doń od rana cała ulica) a na kilka dni przed egzaminem, wybrałam się do Saskiego Ogrodu z podręczni - kiem logiki pod pachą. (Wykładał ją prof. Pelc). Dosłownie w ciągu niecałej pół godziny przysiadł się do mnie sympatyczny młody człowiek, który zaproponował mi kino. Pro - pozycja była ciekawa, ale niestety musiałam ją odrzucić. Przepro - siłam kawalera i przesiadłam się na inną ławkę, myśląć, że tam bę - dzie spokojniej. Nie doczytałam jeszcze do końca pierwszego rozdzialu, kiedy przysiadł się kolejny pan, który bardzo chciał się ze mną umówić. Proponował spacer i muzyki, kiedy za przyzwoleniem nauczycielki zamknęłam się na kilka godzin w jednym z pokojów w jej mieszkaniu. Mdliło mnie, kiedy szłam na egzamin, ale zda - łam na czwórkę, co uważałam za cud. Może to była nagroda za niepoddanie się pokusom? Fontanny przyciągają; ludzie lubią patrzyć na spadającą wodę. Największe wrażenie zrobiła na mnie Fontanna Tevi ze swymi roz hukanymi końmi: raz, że dra - ma tyczna, a dwa, że wyłoniła mi się nie spodzianie spośród szarych kamienic. Obsiedli ją wiankiem młodzi ludzie, którzy tak zawzię - cie palili, że nad fontanną stała wielka chmura dymu. Pod fontanną na Piazza Navo - na, też wspaniałą, dłuta Berni - niego, ale bardziej statyczną, przedstawiającą cztery najwięk - sze rzeki świata zjadłam pyszną ko lację i zatańczyłam z kolegą z kon ferencji, bo akurat grali popu - larne przeboje i wszyscy tańczyli na placu. Największym chyba miłośni - kiem fontann był Kardynał Ippo - li to Sforza, syn słynnej Lukrecji Borgii, córki papieża (Roderigo Borgii). Ogród jego wspaniałej willi w Tivoli pod Rzymem jest cały w fontannach - istna orgia spadającej wody. Po Rzymie chodziliśmy z mę - żem od fontanny do fontanny. Próbowałam chłodzić stopy wkła - dając je do wody, ale policja rzymska strzegła fontann i deli - katnie dawała mi do zrozumienia, że mam natychmiast wyjąć nogi z bel, okrutna Hiszpanka, którą po - ślubił właściciel Alhambry, zażą - dała żeby na jej oczach zabito wszy stkie dzieci męża z poprze d - nich związków. Chodziło jej o za - pewnienie sukcesji swoim przysz - łym dzieciom. Hiszpanie odziedziczyli fontan - ny po Maurach, Rzymianie za - wieźli je do Prowansji, która była prowincją Cesarstwa Rzymskie - go, ale tu są one mniejsze i skromniejsze, bez rzeźb i ozdób. Zain te - Laura de Noves Avignon biedny Pe trarka nie miał szans. Urodziła hrabiemu jedenaścioro dzieci. Czy Petrarka spotykał ją póź - niej? Bywali przecież oboje na dworze papieskim w Avignonie. Nie wiemy. Opisy fizyczne Laury są raczej abstrakcyjne, poza jedy - ną frazą: jej piękna stopa - tę stopę pewnie zauważył wysta jącą spod długiej szaty. Miłość idealna, miłość bez wza jem ności, czy nawet z wza - jem nością, która się fizycznie nie do pełniła, stała się źródłem - fon - tanną wierszy, a było ich 366 w zbio rze Il Canzoniere ( Księga Pieśni). Mamy tu sonety do Laury Francesco Petrarch Strona 5 żywej (263) i 103 wiersze ku czci Laury umarłej. Laura umarła pro - wadzi poetę do Boga, do mo dlit - wy. Nie zapominajmy, że Francesco Petrarka szykował się na księdza i był związany blisko z kardynałem Cokouna i z dworem papieskim. Stąd metafizyczny charakter so - netów. Po śmierci Laury urodziło mu się dwoje dzieci z nieślubnego związku - syn Giovanni zmarły w wieku lat 20-tu i córka Francesca, w której domu poeta dokonał życia w wieku lat 70-ciu. Petrarka, jak na poetę przy - stało, umarł w nocy z piórem w ręku. Ale nim umarł, spotkał go wielki zaszczyt ukoronowania wieńcem laurowym w Rzymie jako naj więk szego poety epoki. W laurach, ale bez Laury - gorzka ironia sławy. LA FONTAINE DE VAUCLUSE pójście do kawiarni, też mile i kulturalnie (bo wtedy panowie zachowywali się przyzwoicie) ale ja, mając wizję oblanego egzami - nu przed oczyma, podzięko wa łam grzecznie i przesiadłam się na kolejną ławkę, gdzie już udało mi się doczytać do końca trze ciego rozdziału. Przygnębiona wróciłam do do - mu - wyraźnie Saski Ogród nie był miejscem do studiów. Może biblioteka uniwersytecka byłaby lepsza, ale pogoda była taka śliczna, że wstyd byłoby siedzieć w budynku. Poza tym bibliteka zawsze działała na mnie usypiają - co; kilkakrotnie nawet usnęłam tam z twarzą w książce. A logika nie jest najbardziej porywającą nauką. Rozwiązałam problem na lekcji fontanny, co niechętnie czyniłam. Rów nież popijaliśmy sobie wodę z fontann, co podobno jest nie - bez pie czne, ale co było robić w tem peraturze ponad 40 stopni C., kiedy konaliśmy z upału i pra g - nienia? (nie było wówczas jesz - cze wody w plastikowych butel - kach). Rzymianie kochają swoje fon - tanny tak jak Maurowie. Grenada, stolica ich dawnego imperium. ze słynnym pałacem Alhambrą na szczycie góry, zapadła mi w pa - mięć zapachem róż, widokiem ośnie żonych szczytów Sierra Nevada i fontann bijących w ogro dach pałacu Maurów. Zapamiętałam szczególnie jed - ną z nich, z czterema kamiennymi lwami. Podobno ta fontanna była świadkiem morderstwa. Dona Isa - resowała mnie natomiast nazwa Fon tanna de Vancluse jako że w rejonie Luberon nie spotkałam wielu fontann. Ta fontanna okazała się spie - nioną rzeką górską której źródło, jak fontanna, wybija ze skał. Rzeka jest wyjątkowo malowni - cza, ocieniona wysokimi drzewa - mi, nic dziwnego, że miasteczko o tej nazwie stało się mini - Nia - garą Prowansalczyków. Ściągają tam tłumnie, zaludniając liczne re stauracje i hotele. jedna z resta - uracji nosi znamienną nazwę Petrarche et Laure (Petrarka i Laura). Tu, w dolinie Vaucluse spędził Petrarka kilkanaście lat życia, pi - sząc swoje sonety do Laury. Lau - rę de Boves poznał podobno w kościele świętej Klary w Avig no - nie, w kwietniu 1327 roku. Zap a - miętał tę datę, bo był to Wiel ki Piątek, a Laura zmarła też w Wielki Piątek 1348 roku w czasie plagi w Avignonie. Miłość Pertarki do Laury była miłością od pierwszego wej rze - nia. Laura de Noves, prowan sal - ka, była żoną hrabiego Hugues de Sade, przodka znanego nam Mar - kiza i była żoną wierną, więc Ambasada RP w Ottawie ogłasza konkurs fotograficzny MOJE POLSKIE WAKACJE 2009 w konkursie może wziąć udział każdy, aczkolwiek zaproszenie adresujemy szczególnie do dzieci i młodzieży. Przekażcie nam swoje wspomnienia z wakacji spędzonych w Polsce, opowiedzcie przy pomocy obiektywu to, co Was szczególnie zainteresowało: piękno polskiego krajobrazu, urok wielkich i małych miast czy polskiej wsi, spotkania z rodziną i przyjaciółmi. Zdjęcia (do 5 prac), opatrzone tytułami, należy przesyłać elektronicznie do 30 września 2009 roku na adres: secretary@ottawa.polemb.net z informacją w tytule: MOJE WAKACJE. Prosimy o podanie imienia i nazwiska autora oraz adresu zamieszkania i numeru telefonu. Do autorów najciekawszych prac zwrócimy się z prośbą o przesłanie drogą pocztową prac wydrukowanych w formacie 8X10 cali. Jury wybierze najlepsze prace, których twórcy otrzymają nagrody. Ambasada rezerwuje sobie prawo do publicznej ekspozycji prac, ich publikacji w internecie, czy też w formie drukowanej.

6 N o 13 (979) 1-15/07/2009 Jerzy Przystawa Uniwersytet Wroc awski Hiszpański filozof polityki, Jose Ortega y Gassett w jego słyn nej monografii Bunt mas, utrzymuje, że zdrowie demo kra - cji, każdego typu i każdego sto - pnia, zależy od jednego drobnego szczegółu technicznego: proce - dury wyborczej. Cała reszta to sprawy drugorzędne Jeśli system wyborów działa skutecznie, jeśli dostosowuje się do wymogów rzeczywistości, to wszystko jest w porządku, natomiast jeśli tego nie robi, to demokracja zaczyna się walić, chociażby cała reszta działała bez zarzutu. ( Bunt mas, MUZA S.A., Warszawa, 2006, str.175) Politolodzy dzielą różnoro d - ność procedur wyborczych na trzy główne grupy: (1) systemy więk szościowe, (2) systemy proporcjonalne i (3) systemy mieszane, które, w istocie stanowią jedynie pewną wariację systemów proporcjonal - nych. Pierwszą grupę reprezen - tują najlepiej wybory w takich krajach jak UK, Kanada, USA czy Francja, w których cały kraj podzielony jest na okręgi jedno - mandatowe(jow), z których wybiera się tylko jednego repre - zen tanta. Na przeciwnym biegu - nie znajduje się tzw. system re - prezentacji proporcjonalnej (PR), w których wyborcy mogą wybie - rać jedynie kandydatów z list partyjnych. Polska i Chorwacja na leżą do tej drugiej kategorii. Okazuje się, że w praktyce kon - stytucyjnej prawie wszystkich krajów tzw. post-komunistycznej Europy zaadaptowano tę lub inną formę PR. W pewnym sensie jest to już historyczna tradycja: po I Wojnie Światowej wszystkie kraje Kontynentu Europejskiego wkroczyły na drogę proporcjo - nalności wyborczej. Dlaczego tak się stało? Dlacze - go od Atlantyku po Związek Sowiecki zastosowano jedynie różne formy PR? Dlaczego nig - dzie nie wszedł w użycie stary system, który przez dwa stulecia dobrze się spisywał w krajach takich jak Stany Zjednoczone czy Wielka Brytania? Polska dostarcza szczególnie wymownego dowodu prawdziwo - ści twierdzenia Ortegi. Zarówno przez cały okres Dwudziestolecia Mię dzywojennego, jak i przez dwie ostatnie dekady musieliśmy znosić fatalne konsekwencje różnych postaci PR. System ten, w obu przypadkach, przyniósł nam słabe państwo, niestabilne rządy, korupcję polityczną, fru - strację społeczną i wycofanie się Dr Wojciech Øurowski Urazy sportowe, przewlek e i pourazowe choroby miíúni, koúci i stawûw Fałszywy i szkodliwy paradygmat polityczny oby wateli z uczestnictwa w życiu politycznym kraju. W obu przy - pad kach, zamiast demokracji roz - winęła się partiokracja. Taki stan rzeczy doprowadził w roku 1926 do Zamachu Majowego Marszał - ka Józefa Piłsudskiego. Poza Pol - ską demokracja list partyjnych, enigmatycznie nazywana repre - zen tacją proporcjonalną, również szybko rozczarowała społeczeń - stwa europejskie i, w większości przypadków, przekształciła się w mniej lub bardziej drastyczną formę dyktatury. Najbardziej pa - miętne z tych przekształceń były przemiany w Niemczech i we Wło szech, ale podobne procesy mia ły miejsce w większości krajów. Jest rzeczą zaskakującą, że po tych doświadczeniach i po kata - strofie II Wojny Światowej, wszy stkie kraje tzw. Europy Zachodniej ponownie zastoso - wały u siebie te same, skompro - mitowane przed wojną procedury wyborcze. Trudno wątpić, ze stało się to nie bez życzliwego do - radztwa ze strony triumfujących Aliantów. Z pamiętników Konra - da Adenauera wiemy, że ten twórca nowoczesnych Niemiec, który spędził wiele lat w Wielkiej Brytanii, chciał wprowadzić w Niemczech westminsterski system wyborczy, ale Alianci nie wyra - zili na to zgody! W ten sposób, w powojennych Niemczech, wpro - wadzona została szczególna po - stać reprezentacji proporcjonal - nej i pomimo wielu głosów do - ma gających się zmiany, obowią - zuje do dnia dzisiejszego. Jedy - nego wyłomu w tej tradycji doko - nała V Republika Francuska, pod rządami gen. De Gaulle a i porzu - ciła PR na rzecz JOW. Inny wielki filozof współczes - ny, Karl Popper, podczas debaty nad reformą systemu wyborczego w Wielkiej Brytanii, napisał: System reprezentacji propor - cjonal nej odziera posła z osobistej odpowiedzialności, czyniąc z niego maszynkę do głosowania, a nie myślącego i czującego czło - wieka. Niestety, jak się wydaje, studenci nauk politycznych, za - rów no w Europie, jak i poza nią, do wiadują się czegoś innego. Arend Lijphart, profesor polito - logii na Uniwersytecie Kalifornij - skim San Diego, główny propa - gator PR, pisze: Panuje prawie pow szechna zgoda, że proporcjo - nal ność wyborcza jest głównym celem systemu wyborczego i sta - nowi zasadnicze kryterium jego oceny. Dla wielu zwolenników PR proporcjonalność stanowi cel sam w sobie i stanowi synonim sprawiedliwość wyborczej. Podobne stwierdzenia znajdzie - my prawie we wszystkich podrę - cz ni kach prawa konstytucyjnego i dyscyplin politycznych. Mamy więc do czynienia z obowiązują - cym paradygmatem: reprezen ta - cja proporcjonalna oznacza spra - wiedliwość wyborczą, rów ność i wolność wyborów. Bolesne doświadczenie Polski i innych krajów dostarcza mnóstwa dowodów, że jest to paradygmat fałszywy, wprowadzający w błąd społeczeństwa i narody. Pokazuje ono, że w większości przypadków wyniki wyborów w tzw. formule Strona 6 pro porcjonalnej nie mają nic wspólnego z równością i spra - wiedliwością wyborczą. Bliższe prawdy byłoby twierdzenie od - wro tne. Na podstawie tego doś - wia dczenia możemy wyciągnąć wniosek, ze formuła PR dobrze służy i jak najbardziej odpowiada sukcesorom partii komunisty cz - nych, jako wygodny i sku tecz ny in strument zabezpieczenia ich miękkiego lądowania po ofi - cjal nym upadku komunistycz - nych reżimów. W istocie formuła ta stanowi pępowinę łączącą pow - stałe nowe państwa z ich komuni - stycznymi poprzednikami. Jest sporo znaków, że na po - wierzchnię życia politycznego wy chodzi bardziej trzeźwy pog - ląd na tę sprawę, że w różnych krajach ludzie zaczynają dysku - to wać, a nawet domagać się po w - rotu konserwatywnego sposobu wybierania reprezentacji politycz - nej na drodze wyborów większoś - ciowych w jednomandatowych okręgach wyborczych. Kilka lat temu żądanie takie przedstawił w niemieckim Bundestagu dr Mich - ael Rogowski, prezes BDI (Bun - des verband der deutschen Indu - strie). W roku 2007 Traian Base - scu, Prezydent Rumunii, dopro - wadził do referendum narodo - wego w tej sprawie. 29 maja 2009 w Kolumbii Brytyjskiej odbyło się referendum nad propozycją zastąpienia brytyjskiego systemu FPTP przez system STV (Poje - dyn czego Głosu Przechodniego) i propozycja ta została po raz ko - lejny odrzucona przez konserwa - tywne społeczeństwo Kanady. W Polsce od lat działa Ruch Oby - watelski na rzecz Jednomandato - wych Okręgów Wyborczych, któ - ry domaga się odrzucenia obec - nego systemu i przeprowadzenia referendum w tej sprawie. Fał - szywy paradygmat PR jako syno - nim sprawiedliwości wyborczej powinien zostać wyrzucony na śmietnik. System ten wyrządził już dostatecznie dużo szkód. Czas na zmianę. *1 Z wykładu wygłoszonego 3 czerwca 2009 w Instytucie Ivo Pilar w Zagrzebiu Dundas St. W Unit 112 Toronto Tel.: (416) Lakeshore Blvd. West, Etobicoke, OntarioM8W 1N6

7 DokoÒczenie ze strony 4 N o 13 (979) 1-15/07/2009 Strona 7 Niespokojna granica Południowa (2) Jerry J.Ouellette M.P.P. - Oshawa Zbigniew Moszumański Przed Wrześniem 1939 Ważna rola w rozpracowaniu nie mieckiej i słowackiej koncen - tracji na północnych Morawach i na Słowacji przypadła Oddziało wi II Armii Kraków. W sztabie ar mii przewidywano, że na jej odci nek, jako narożniko - wy, Niem cy skierują do walki co naj mniej 12 15, a raczej dywizji, w tym co najmniej 5 6 pan cerno-motorowych. Prze wi dy - wano również, że z obszaru za - cho dniej Słowacji, spod Tatr, wyj dzie uderzenie okrążające na Kraków silnej grupy w składzie około dwóch wiedeńskich dywizji pancerno-motorowych (2 Dywizja Pancerna i 4 Dywizja Lekka) oraz dwóch trzech bawarsko-austria - ckich dywizji piechoty (1 i 2 Dy - wizja Górska oraz 7 Dywizja Pie - choty). Dlatego też podległe sztabowi armii służby wywia dow - cze penetrowały intensywnie przed pole, starając się dość wcze - ś nie rozpoznać zarówno sympto - my, jak i samą koncen trację Wehr machtu oraz jednostek armii słowackiej. Ich szef, ppłk dypl. Ma rian Zdoń, chcąc lepiej zo - rientować się w posunięciach przeciwnika na przedpolu armii, przedostał się na Słowację i przez dwa tygodnie, w dniach sierpnia 1939 r., gromadził naj - śwież sze dane. Obraz, jaki wy - łonił się na podstawie dokona - nych obserwacji uwidocznił, iż siły niemieckie systematycznie są wzmacniane, a napływ nowych oddziałów odbywa się nieustan - nie. Sprawozdanie z tej niebezpie - cz niej wyprawy w dużej mierze przyczyniło się do uaktualnienia posiadanych informacji o sile i dyslokacji wojsk niemieckich na badanym kierunku. Rozpoznał on m.in. formacje wchodzące w skład 2 Dywizji Pancernej oraz 4 Dywizji Lekkiej. Raport ten zo stał natychmiast przekazany do Szta - bu Głównego, gdyż naczelne władze wojskowe, w przeciwień s - twie do Dowództwa Armii Kra - ków, do końca nie doceniały zagro żenia od strony Słowacji. Na podstawie meldunków o wojen - nym przygotowaniu terenu sło wa - ckiego, o poszerzaniu i napra wie dróg prowadzących do przejść tatrzańsko-karpackich itp. nie dowierzano, że dywizje pancernomotorowe pójdą przez góry. Naczelne władze wojskowe uwa - żały bowiem, iż przeciwnik skie - ru je na Małopolskę z Górnego Śląska i Moraw tylko drugo - rzędne uderzenie w sile około 10 wielkich jednostek, w tym jedną dywizję pancerną i jedną lekką, a oskrzydlenie nie wyjdzie poza Żywiec. Jak bardzo się mylono ukazały wydarzenia po 28 sierpnia 1939 r. W tym dniu Niemcy rozpoczęli właśnie rozwinięcie operacyjne jednostek w rejonie podtatrzań - skim. Dzięki meldunkom placó - wek wywiadowczych Straży Gra - ni cznej już tego samego dnia roz - poznano pododdziały 2 Dywizji Pancernej w rejonie Trsteny na Ora wie, pododdziały 62 Pułku Piechoty z 7 Dywizji Piechoty w Rakovej na zachód od Čadcy, a pododdziały 19 Pułku Piechoty tejże dywizji w m. Vysoká na zachód od Turzovki. Dzień wcze - śniej wywiadowcy Ekspozytury nr 4 rozpoznali wieczorem w m. Ružomberok transport kawalerii i artylerii słowackiej oraz kolumnę samochodową jadące w kierunku północnym. Następnego dnia zaobserwowano także przemarsz przez m. Levoča w kierunku Spiská Stará Ves I i II batalionu słowackiego z 1 Pułku Piechoty. Jak donoszono, kompanie strze - lec kie liczyły po 50 żołnierzy, a kom panie ciężkich karabinów maszynowych po 80 żołnierzy i 10 ckm. Dane wywiadowcze zbie rane z całego przedpola jed - no znacznie wskazywały, iż Wehr - macht rozpoczął koncentrację swych jednostek, podobnie jak jego sojusznik armia słowacka. 30 sierpnia 1939 r. Oddział II Armii Kraków rozpoznał więk - szość przegrupowanych i goto - wych do ataku z Moraw i Sło - wacji jednostek niemieckich oraz słowackich. 31 sierpnia nadeszły kolejne wiadomości wskazujące jednoznacznie, że większość dy - wizji niemieckich i słowackich jest już na podstawach wyjścio - wych lub też dokonuje ostatnich przesunięć. Sztab armii dyspono - wał więc informacjami, iż: a) na skrzydle beskidzkopodtatrzańskim znajduje się sześć dywizji niemieckich, tzn.: na przedpolu Żywca: pod Čadcą 7 Dywizja Piechoty; na przedpolu Jorda nów Cha bówka w dolinie Orawy 2 Dywizja Pancerna, 3 i 1 Dywizja Górska; głębiej w tyle, w rejonie Vsetin Turzovka w ruchu na zachód 4 Dywizja Lekka, a w rejonie Puchova 2 Dywizja Górska; b) na wschód od Tatr sło wac - kie związki taktyczne: część 1 Dy wizji Piechoty i 3 Dywizja Piechoty dalej na wschód. W rzeczywistości nie został uchwycony jedynie przemarsz 4 Dywizji Lekkiej w ostatnim eta - pie z rejonu Vsetina pod Tatry, lecz było to niewielkie uchybie - nie. Pracownicy wywiadu Od - dzia łu II Sztabu Głównego dzia - łali na ogół w niezwykle ciężkich warunkach, gdyż Niemcy w ostat - nich tygodniach zastosowali ścisłą ochronę swych ruchów. Chlubnie jednak wykonali swe zadanie, dostarczając wiarygod - nych informacji niezbędnych do sprawnego kierowania działania - mi bojowymi. Jeśli chodzi o śle - dzenie zbrojeń niemieckich, o prognozy odnośnie do ich rozwo - ju, o śledzenie mobilizacji i kon - centracji w obliczu konfliktu i dostarczanie na czas zasadniczych elementów do decyzji Generalnego Inspektora Sił Zbrojnych, to Oddział II Sztabu Głównego wykonał pracę, która mu przynosi zaszczyt. Podobnie jak w Armii Kra - ków, również strukturach sztabu w sąsiedniej powstającej w lipcu 1939 r. Armii Karpaty utworzo - no Oddział II. Jego szefem był ppłk dypl. Bronisław Antoni Noel. W składzie tego oddziału znaleźli się m.in. mjr dypl. Jan Pawłowski oraz mjr dypl. Jerzy II Kamiński. Komórka wywiadu ściś le współpracowała z Ekspozy - turą nr 5 we Lwowie podległą wywiadowi Korpusu Ochrony Pogranicza, którego szefem był mjr Jan Gurbski. Zadaniem wywiadu KOP było prowadzenie rozpoznania na terytorium wschodniego sąsiada, czyli ZSRR. W październiku 1933 r. w wyniku przeprowadzo - nej reorganizacji utworzono w Warszawie Szefostwo Wywiadu KOP i wcielono doń dotychczas bez pośrednio podległe Oddziałowi II Ekspozytury nr 1 w Wil - nie (placówki nr 1 Grodno, nr 2 Wilno, nr 3 Głębokie, nr 4 Wi lejka, nr 5 Stołpce, nr 6 Łuniniec do 1936 r., nr 11 Iwaniec, nr 12 Słobódka ) i nr 5 we Lwowie (placówki nr 7 Sarny, nr 8 Równe, nr 10 Tarnopol, nr 9 Czortków ). Ponadto w jego struk turach zna - lazły się następu ją ce referaty: Sa - mo dzielny Refe rat Zachód, Samodzielny Refe rat Ofensywny, Samodzielny Re ferat Kontrofen - sywny, Samo dziel ny Referat Służ by Granicz nej i Samodzielny Referat Ogól ny. Wspomniana reorganizacja miała na celu uspra - wnienie działalności polskiego wywiadu w kierunku wschodnim. Niemniej jednak nadal wywiad KOP podle gał bezpośrednio szefowi Oddzia łu II Sztabu Głów - nego i działał przede wszystkim na jego rzecz. Od wiosny 1939 r., gdy napię - cie w stosunkach polsko-nie - mieckich systematycznie nara - stało, szefostwo Oddziału II roz - po częło nakładać na wywiad KOP nowe zadania, m.in. przeka - zywania do zachodnich ekspo zy - tur oficerów i urzędników wy wia - dowczych czy organizowa nie no - wych placówek. I tak, na pod sta - wie rozkazu Ministra Spraw Woj - skowych [...] zostały zorganiz o - wane placówki wywia dowcze KOP w Stryju i Jaśle w ce lu prowadzenia wywiadu przez gra - nicę wprost na Słowację (ze spe - cjalnym zadaniem obserwacji Niemców) i przez teren Rusi Za - kar packiej. Zadanie to miała rea - lizować Ekspozytura nr 5 we Lwo wie pod dowództwem mjr dypl. Józefa Bieńkowskiego. Zgodnie z poleceniem centrali pod koniec marca utworzono placówkę wywiadowczą nr 11 w Jaśle pod kierownictwem kpt. Zygmunta Kosiora, którą w lipcu 1939 r. podporządkowano Od - dzia łowi II Armii Karpaty. Pla - cówka wywiadowcza nr 12, której kierownikiem został kpt. Józef Robak, została utworzona w Sano ku 25 sierpnia 1939 r. Roz - graniczeniem placówek była linia biegnąca przez Prešov na Sło - wacji. W związku z tym pla cówka w Jaśle objęła swym roz pra co wa - niem dolinę Muszyny i Kry nicy. Natomiast placówce w Sanoku przydzielono rozpoznanie wywia - dowcze w dolinach Dukli, Łupko - wa i Cisnej. Obie miały informo - wać w trybie alarmowym o prze - gru powywaniu się na tych kierun - kach oddziałów zarówno niemiec - kich, jak i słowackich. Polski wywiad wojskowy współpracował także ze słowackimi polonofilami. Jeden czołowych dzia łaczy tej orientacji Pavel Čarnogurski wspominał po latach, że: [...] w Bratysławie spotykaliś - my się w dalszym ciągu z pols - kimi wywiadowcami obserwa - to rami, którzy śledzili poczynania nie mieckie z Zahorzu, w obiek - tach wojskowych w Malackach i w innych. Hitlerowcy tam przy - gotowywali centrum koncentracji wojskowej skierowanej przeciw - ko Polsce. [...] W końcu sierpnia 1939 r. na kilka dni przed napa - dem Hitlera na Polskę wielkie jednostki niemieckie, oczywiście, zmotoryzowane, zaczęły posuwać się z Malacek od strony Wiednia w kierunku północnej i wscho - dniej Słowacji. Ludziom dech w piersiach zamierał podczas oglą - dania wielkiego kolosa pancer - nego z wymierzonymi lufami w stronę Polski. Poseł Vlado Mo - rav čik, który miał pod opieką polskich wywiadowców, przesia - dywał z nimi godzinami i dniami w jurskich winnicach na zakręcie drogi do Myślenic (wówczas Gir - nawy), przed dekonspiracją osła - niały ich gęste liście winogron. Liczyli i notowali typy, rodzaje, 170 Athol St. East Oshawa, On., L1H 1K1 Phone: Fax: jerry.ouelletteco@pc.ola.org Website: no wości z najdrobniejszymi szcze gółami. Nigdzie indziej nie mieli wywiadowcy polscy tak dobrego przeglądu siły niemiec - kiej. Mimo pięknego słońca i urzekającego krajobrazu Małych Karpat zapierało im dech w piersiach i gasł uśmiech. Współpraca wywiadu KOP i Straży Granicznej dawała zaska - ku jąco dobre wyniki, o czym może świadczyć instrukcja sło - wac kiego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych z 9 czerwca 1939 r. Była ona skierowana do na - czelników powiatów przygranicznych z Polską oraz szefów policji z pole ceniem przeciwdziałania wszelkimi dostępnymi środkami działalności polskich służb wywia dowczych. Nakazywała także zaostrzenie kontroli ludzi przekra - czających granice polsko-słowac - ką, gdyż [...] niektórzy z nich prze kazują informacje na temat dys lo kacji słowackich i niemiec - kich jednostek wojskowych. Mimo to, na przykład, w pier - wszych dniach sierpnia 1939 r. placówki Straży Granicznej pod - ległe komisariatowi w Krempnej przyjęły ponad 30 Słowaków i Czechów, którzy pojedynczo lub grupowo w umundurowaniu i z uzbrojeniem zbiegli na stronę pols ką, informując o sytuacji na Słowacji. Dzięki pełnej poświęcenia pracy polskich służb wywiadow - czych, szef Sztabu Głównego gen. Wacław Stachiewicz był dokładnie zorientowany o liczbie i miejscu koncentracji sił nie - miec ko-słowackich. Ostatecznie z terytorium Republiki Słowacji przeciwko obydwu polskim ar - miom na południu ( Kraków i Kar paty ) ruszył początkowo XVIII Korpus Armijny i część XVII Korpusu Armijnego oraz słowacka Armia Polowa Berno - lák. Łącznie siedem dywizji. czte ry piechoty (w tym trzy sło - wackie) oraz po jednej pancernej (2 DPanc), lekkiej (4 DLek) i gór - skiej (3 DG). W trakcie koncen - tracji było Dowództwo XXII Kor - pusu Armijnego i dwie dywizje górskie. Cdn. Sunnyside beach - juried art show & sale

8 Strona /07/ 2009 N o 13 (979) WokÛł JÛzefa Piłsudskiego Czy Józef Piłsudski schował się pod spódnicą Emilii Vileiszene? Zenowiusz Ponarski Legendą jest opis wydarzenia z życia bohatera, bez pełnego bądź częściowego potwierdzenia w materiale historycznym. Może przekaz o wydarzeniu, faktycz - nym lub domniemanym, związa - nym z marszałkiem Piłsudskim, za początkuje nową wileńską legendę. Być może spódnica nie pokor - nej niewiasty, znajdzie się wśród takich legend, jak o cieniu kró - lowej Barbary, duchu Zyg mun ta Augusta, ocaleniu hetmana litew - skiego Michała Paca? Jeśli nawet tak się nie stanie, przybliży po - stać Marszałka, dotąd odrzuca ną przez pobratymców, którym jed - nak nie jest obojętny. Po tym wstępie, przedstawię historię o Józefie Piłsudskim zwią zaną z Wilnem, gdzie uczę - sz czał do gimnazjum i konspiro - wał, zamieszkiwał w wielu do - mach, a w niektórych się ukry - wał, dopóty nie wpadł w ręce żan darmów. Z zesłania na Sybe - rię, powrócił do miasta, które polubił na zawsze. A później w Legionach, śpiewano mu pio - senkę ułańską: Gdy weźmiem Warszawę, już nam pilno Zobaczyć to nasze stare Wilno W kwietniu 1919 r. otrzymał klucze Wilna jako jego wybawca i wskrzesił Uniwersytet Stefana Batorego, któremu bez rozgłosu, prze kazywał cześć swych pobo - rów. W odrodzonej Polsce pa - miętał zawsze o grodzie nad Wi - lią, i na Rossie, spoczęło jego Serce, obok prochów matki, Marii z Billewiczów Piłsudskiej, sprowadzonych w czerwcu 1935 r. z litewskich Sugint. We wrześniu 1939 r., Aleksan - dra Piłsudska opowiedziała się za pozostawieniem na Rossie jego serca. A w październiku 1939 r., podczas rokowań z Litwą, Stalin dwukrotnie (3 i 9 X) mówiąc o przyszłości Wilna, przypominał, że spoczywa tam serce marszał - ka. Powiedział: być może w nie odległej przyszłości, gdy powstanie Polska, nieprzy jaźnie spoj - rzy na Litwę za za brane Wilno, w którym jest serce Piłsuds kie - go. (Okupacja i anek sja Litwy w Dokumenty, Wil - no 1993, lit.) A teraz przejdziemy do sedna sprawy. Historię, którą przedsta - wię, usłyszałem przed dwudzie - stu laty od małżonki, po jej po - wro cie ze Stanów Zjednoczo - nych. Przebywała u naszej zna jo - mej, zacnej pani Danuty Ven clau - skaite w Waterbury, (stan Conne - ct icut). Rodzice jej przed wojną w Szaulai (Szawlach) opie kowali się sierotami, stwa rza jąc im na - miastkę domu rodzinnego. Ponad setka obojga płci wycho wan ków, otrzymała wykształ ce nie ogólne bądź zawodowe i nie kiedy wyższe. Ojciec jej Kazis ( ), adwokat, wybitny polityk socja li - styczny, był posłem do Sejmu Usta wodawczego. Opo wia dał się zawsze za ugodą z Polską. A mat ka Stanisława ( Waterbury), artystka teatralna, poświęciła się sierotom i harcer - stwu, któremu służyła przez całe życie. Wojna rozdzieliła córki me cenasa. Jedna z nich, adwokat Graż pozostała w Szawlach, a dru ga wraz z matką trafiła do USA. Pierwszą, nigdy nie wypu - szczono na Zachód, drugą zaś nie wpuszczono do ZSRR. U mnie w Szczecinie, doszło do ich spotka - nia, pierwszego od dziesięcioleci. A później małżonka na zaprosze - nie Danuty pojechała do USA, gdzie u niej poznała dra Petrasa Vile iszisa, dyplomatę litewskie - go, ze znanej rodziny. O ich zna - czeniu świadczy fakt, że z pomo - cą Departamentu Stanu, wyrwali z rąk NKWD, w czerwcu 1942 roku, męża siostry Vileiszisów, dra Mykolasa Deveinisa, areszto - wa nego w w lipcu 1940 r. i wy - wie zionego do łagru w Workucie. Jesienią w 1942 r. zwolniony z obozu, przybył do USA i w Wa - terbury podjął praktykę lekarską. A w 1953 r. zeznawał w Komisji Kerstena o sowieckich obozach. Vileiszowie przed Wielką Wojną, mieli w Wilnie fabryki i nieruchomości, wydawali pisma litewskie. Pobudowali piękną ka - plicę na Rossie, w której podzie - miach, spoczywa wielu zasłużo - nych członków rodziny, spokrew - nio nej z polskością. Niedawno pieczołowicie ją odnowili potom - kowie rodziny, którym nieobo - jętni są przodkowie. Petras Vileiszis urodził się w 1906 r. w Wilnie. Uczył się w Charkowie, Wilnie i Wiłkomie - rzu, gdzie w 1925 r. uzyskał ma - turę. Studia prawnicze i ekono - miczne ukończył w 1929 r.w Paryżu, a w 1937 r. na Sorbonie obronił doktorat z prawa: Litwa i sprawa bezpieczeństwa między - na ro dowego. Pracował od 1930 r. w poselstwie Litwy w Kwiry na - le (Rzymie) radcą i charge de affaires. W 1939 r. w Kownie zo - stał dyrektorem Departamentu Eko nomicznego MSZ. Wyjechał służbowo 9 czerwca 1940 r. do USA, tuż przed wkro cze niem Armii Czerwonej do krajów bał - tyckich. Po zagarnięciu Litwy przez ZSRR, często wy stępował pub licznie na rzecz jej niepo - dległości. Uczestniczył w 1956 r. w kompanii wyborczej gen. Eisen howera, wielokrotnie prze - mawiał w radiu w sześciu języ - kach. Miał fart w interesach do - rabiając się dużego majątku, i w radiu wykupywał czas ante no wy, a w gazetach umieszczał płat ne ogłoszenia, skierowane przeciwko Kremlowi. W artykule o swoim 60 - leciu, napisał: Nie mam na co narze - kać, Pan Bóg łas kaw, pieniądze przychodzą i nie potrzeba ich osz - czędzać. Dolary go się trzy mały, nie wyrzucał ich na bruk, a sza - fował nimi hojnie na cele naro - dowe. Nie wiem, przy jakiej oka - zji opo wiedział małżonce hi sto rię zwią zaną z Józefem Piłsud skim, że ści gany przez żandar mów w Wil nie, schronił się w mieszkaniu je go rodziców. A gdy ci weszli do poko ju, w którym była matka Emilia, zdążył się schronić pod jej fałdzistą spódnicą, na tyle szero - ką, że nie został zauważony przez żan darmów. I w ten sposób zno - wu dopisało mu szczęście. Podszedłem sceptycznie do tej powiastki. Znałem dzieje rodu Vile i szisów i wiedziałem, że Emilia ( ) była żoną dra. Ananasa Vileiszisa ( ), a ich małżeństwo było bezdzietne. Natomiast Piotr Vilei - szis był synem prawnika Jonasa Vile iszisa ( ), litew - skie go ministra i burmistrza Kow - na w latach A matka jego, w 1947 roku przybyła do St. Zjednoczonych i zamiesz ka ła w Waterbury. Zapamiętałem tę histo rię, ale potraktowałem ją jako twór bujnej wyobraźni pana Piotra, któremu widocznie coś się pomyliło, lub chciał najwidocz - niej czymś błysnąć. Był też inny powód moich wątpliwości. Mał - żonka przekazując wiernie prze - kaz, powtórzyła użyte przez niego dwa słowa litewskie, po (pod) i andorokas (spód nica wyj ściowa z szerokim spodem), które potrak - towałem jako jedno. Po nie waż nie znalazłem poando rokasa, w żadnym słowniku języka litew - skiego, i to też wpły nęło na moją nieufność. Dopiero niedawno, ana lizując treść tego przekazu, pojąłem swój błąd. A teraz o przeszłości Józefa Piłsudskiego i jego związkach z Litwą i jej mieszkańcami. Świad - czą, że kontaktował się z wielo - ma ludźmi, miał szerokie znajo - moś ci. Kazimierz Iwanowski wspo minał: Mój ojciec Stanisław miał trzech braci, a każdy był innej narodowości. I tak najstar - szy Jerzy, inżynier, kilkakrotny minister i senator II Rzeczypos - politej był Polakiem, drugi Wac - ław, chemik, profesor Politechniki Warszawskiej, był Białorusinem. Trzeci Tadeusz, profesor Uni - wer sytetu Kowieńskiego, był Litwinem... Każdy z nich miał swoje hobby: często się rozwo - dzili. Każdy z nich miał trzy żony, a my mieliśmy dostatek ciotek napisał W latach dwudziestych, na jakimś raucie w Wilnie moja matka była przedstawiona Mar - szał kowi. Ten zaś zapytał, które - go Iwanowskiego jest żoną. - Tego, co ma tylko jedną żonę. - Matka odpowiedziała.- A to znaczy Stanisława, stwierdził dobrze zorientowany Marszałek. (Wspomnienia z kresowej mło - dości, Bydgoszcz, 1995). Wacław podczas wojny był nie mieckim burmistrzem Mińska, przyjaznym wobec Polaków. Zgi nął w Mińsku 7 grudnia 1943 roku, z rąk sowieckich bądź nie - mieckich. Ksiądz katolicki odmó - wił pochówku jako rozwiedzio - nego, ale pop zgodził się na po - grzeb prawosławny. I tak po ślu - bie ewangelickim, spoczął na cmentarzu katolickim, żegnany przez córkę Annę i rozwiedzioną żonę Sabinę. Bratanek Kazimierz przesadził, przypisując mu trzy żony! Marszałek miał nie tylko feno - me nal ną pamięć, ale i duże po - czu cie humoru. Przypomniała o tym Jadwiga Hoppen Zawadz - ka: Piłsudski, który lubił aneg - doty i sam je tworzył, opowiadał swemu otoczeniu takie właśnie wi leńskie wydarzenie. Jechał do - rożką wieczorem z dworca kole - jo wego na ulicę Pohulanka, do swej siostry. Po dojechaniu na miejsce zapłacił dorożkarzowi większą kwotę, znacznie przewyż szającą taryfę. Dał banknot z wizerunkiem Kościuszki. Doroż - karz się zdziwił, splunął i przykle - pał banknot drugą ręką. Piłsudski śmiejąc się zapytał:- Panie, dosta - łeś taką forsę i nie pytasz kogo wiedziesz?- A co mi tam. Wiozę to wiozę, byleby dobrze zapła co - no! - A gdybyś wiózł samego Piłsudskiego? - Fiu zarechotał dorożkarz -jak Kościuszkę mam w garści, to Piłsudski może być w dupie. Marszałek zaśmiał się, poklepał woźnicę po kolanie i poszedł dalej. Lubił takie kawały. (Wileńskie reminiscencje, Byd - goszcz 1996) Ale nigdy nie opowiadał o histo rii ze spódnicą. Dlaczego? Tego się już nie dowiemy. Ale sprawa powróciła w Toronto w roku Będąc w odwiedzi nach u państwa Budry - sów, odżyła ta historia. Zaintere - sowałem się tym i zapytałem o szczegóły. Wilnianin, Jonas Bud - rys, przy pomniał sobie, że mówi - ła mu o tym siostrzenica, Jurate Burokaite z Wilna. Goszcząc u nich, pew nego dnia powiedziała, że natra fiła na artykuł o tym w kobiecym piśmie. Od razu zwróciłem się do niej z prośbą o poinformowanie, gdzie ją opublikowali. Po pew nym czasie otrzymałem kopię artykułu Pauli Ancevicziene, Litewskie kobiety w Wilnie ( Moteris /Kobieta/, Toronto, listopad - grudzień 1976), lit.). Nazwisko jej nie było mi obce, jako żony Franciszka Ancewicza, o którym pisałem, jako przyja cielu Czesła - wa Miłosza. Z jej paszportu za - gra nicznego (nr. 722 z 1.III.1944, wydany przez Konsulat General - ny Litwy w Zurychu) wynika, że urodziła się 8 listopada 1904 roku w Krasno jarsku (Syberia). Przed wojną miesz kała w Wilnie, a w czasie wojny w Berlinie, gdzie jej mąż był korespondentem pism litew skich i szwedzkich. Gdy nie prz e d łużono mu akredytacji, na krót ko wróciła na Litwę, skąd przed nadejściem Armii Czerwo - nej z rodziną wyjechała do Nie - miec Zachodnich. Od paź dzier - nika 1948 r. zamieszkała z rodzi - ną w Kanadzie, gdzie była czynna na niwie społecznej wśród litew - skich emigrantów. Cdn. Jedyna w swoim rodzaju Firma z 20-letnim doświadczeniem na rynku europejskim Adrianna Fashion teraz w Kanadzie zaprasza do swojego studia projektowego w Mississauga, gdzie można kupić suknie ślubne i dla osób towarzyszących, wieczorowe, na zakończenie szkoły, komunijne, kostiumy, małe czarne oraz dodatki. Nasze suknie szyte są w najnowszych trendach europejskich, ręcznie zdobione, lekkie, szyte na miarę z najlepszych materiałów, w jednym egzemplarzu. Są to suknie ekskluzywne na mierę każdej kieszeni. Adrianna specjalizuje się m.in. w gorsetach modelujących sylwetkę, które sprawiają, źe Panie wyglądają szczuplej, co najmniej o dwa rozmiary. W doborze kreacji kierujemy się indywidualnymi cechami klientek, jakimi są karnacja, kolor włosów i oczu, sylwetka, a także temperament. Dlatego każda Pani w naszych sukniach wyglądać będzie zawsze modnie, elegancko i wyjątkowo, będzie wizytówką naszej firmy. Mamy zaszczyt ubierać znane Polonii aktorki, śpiewaczki, piosenkarki, a także dziewczyny uczestniczące w wyborach Miss. Adrianna Fashion Tel: Kom

9 1-15/07/2009 N o 13 (979) To warto obejrzeć Ile waży koń trojański? Reżyseria: Juliusz Machulski Elżbieta Marcińczak-Leppek Lato nie rozpieszcza nas i w tym roku, przeplatając kanikułę deszczem i słońcem, chociaż tym drugim raczej skąpo. Aby nieco uprzyjemnić wakacyjne wieczory, miłośnikom polskich filmów pro - ponuję zajrzeć do polskich wypo - ży czalni filmów i sięgnąć po naj - nowsze polskie produkcje. Nie jest tego zbyt wiele, gdyż kino także dotknął wszechobecny kry - zys, ale tym bardziej warto pocieszyć oko tym, co dostępne. Dzisiaj zapraszam na najnow - szy film w reżyserii i według sce - nariusza Juliusza Machulskiego (przy którego pisaniu inspiratorką była, odpowiedzialna również za kostiumy do filmu, żona reżysera, Ewa Machulska), pt. Ile waży koń trojański? (2008 r.), w któ - rym mistrz komedii zabiera nas wehikułem czasu do PRL u. Fantastyczna komedia roman - ty czna kultowego reżysera, mię - dzy innymi, Seksmisji, Vaban - ku, Kilera, Kingsajz czy Vin ci, chociaż jest filmem o prze noszeniu w czasie, jest także opowieścią o kobiecie, o jej tęs - kno tach i marzeniach. Bohaterką filmu jest 40 letnia Zosia (znana z filmu Ranczo, Ilo na Ostrowska), która po raz drugi wyszła zamąż i wspólnie z drugim mężem wychowuje swoją córkę z pierwszego małżeństwa. Jej były mąż (Rafał Więckie - wicz) stara się wciąż być blisko, ale robi to bardziej z przekory, niż z po wo dów uczucio wych. Szczęśliwa i speł niona w no - wym związku, wciąż za sta nawia się dlacze go nie spotkała swo jego wspaniałego Kuby (Maciej Mar - czewski) wcześniej? W dniu swoich uro dzin wypo - wia da życzenie by prze nieść się do swoich młodzieńczych lat, by po tem w ta jem niczy sposób przenieść się do PRL u, gdzie musi pow tórnie zmierzyć się ze swoją przesz łością. Każda z tych chwil jest podporządkowana szu - kaniem Kuby, bo przecież los, jak się oka zuje, kiedyś ich zetknął w przeszłości. Czy uda się Zosi zmienić tę prze szłość i zatrzymać Kubę dla siebie już z przeszłości, czy jed - nak musi się ona dokonać bez niego? Czas? A gdyby tak udał się cofnąć Znając przyszłość, Zosia pró - buje wpływać na niektóre ludzkie losy by uchronić tych ludzi przed złymi zdarzeniami, które się potem dokonają. Najtru dniej jest jednak pomóc sobie samej, ale dziew czyna nie pod daje się. Podczas swojej po dróży w prze szłość odnajduje swoją uko - chaną ba - b cię (cu- downa rola Da - n u t y Szaf lar s - kiej!), którą z ca łych sił pra gnie uchro nić przed wy - padkiem (zgi nęła przed laty w kata strofie sa mochodowej). Gdy na ekranie poj awia się wspaniała Danuta Szaf larska, o której reży - ser po wiedział: Cieszę się, że w moim fil mie zagrała pani Danuta Szaf larska, narodowy skarb na - szej kinematografii. Jej zgoda na rolę w naszym filmie to praw - dziwe wy różnienie, serce ogar nia wzru szenie i radość. Goniąc przeszłość, a raczej po szukująć w niej ukochanego dru giego męża Kuby, potyka się o relikty socjalistycznego wystro ju, które w jednych bu - dzą śmiech, a u innych no - stalgię za młodością. Zosia wskakuje w ten stary system, chociaż śmieje się z nie - go, jednocześnie cieszy ze spot - ka nia z ukochaną babką, ale nadal jest żoną męża tyrana, a uko - chany mąż z przyszłości uważa ją za wariatkę... Zosia otrzymała szansę zmiany swej przyszłości, ale nie jest w stanie tego dokonać, gdyż jej wybranek nie zwraca na nią uwagi. Gdy zawodzi wszystko, pozo staje przebudzenie i powrót do przyszłości, ale czy bez skut - ków? Oprócz tego, iz film jest świet - ną romantyczną komedią, niesie jednak w sobie głębsze treści, gdyż skłania do refleksji nad ży - ciem i próby zastanowienia się czy podjęcie innych decyzji w prze szłości wpłynęłoby na naszą teraźniejszość. Film godny polecenia wszyst - kim, którzy cenią twórczość Juliusza Machulskiego, a przy tej okazji chętnie wybraliby się w podróż w przeszłość... Swoje dzieło Juliusz Machulski zadedykował ojcu, Janowi Ma - chul skiemu, znakomitemu akto - rowi i pedagogowi, który zmarł niespełna miesiąc przed oficjalną premierą filmu. Challenging times impose their particular burdens on our political leaders. When hard work, ingenuity and perseverance aren't enough to bring us prosperity, we turn our gaze to them in the expectation that their choices will improve our well-being. And e- very once in a while we are rewarded by public policy decisions made with firm resolve, not a moment too soon. When we think of courageous public policy, we probably think of historical measures like the Emancipation Proclamation or the Canada Health Act. We don't generally view tax reform measures in that same heroic context. But I believe that Premier Dalton McGuinty's recent decision to harmonize Ontario's Retail Sales Tax with the GST, while it may not be his - to ric, was indeed courageous. It is a wise public policy whose positive impacts will be felt for some time to come. Ontario has long enjoyed an excellent reputation as one of the best places to do business in Canada. We boast the right combination of an educated population, excellent infrastructure and access to the industrial heartland of the U.S. that has served as a magnet for business investment. Ontario used to compete effectively with other Canadian jurisdictions and many U.S. states for that investment. But tax burdens have crept up on us in recent years to the point where it has become harder to justify the business case for Ontario-based operations,giving our business leaders serious concerns about the strength of the economy we are bequeathing to future generations. Many Ontarians have taken that concern and advocated stre nuously for a more competitive tax structure. And recently both the Federal and the Provincial Government have recognized the need for a more competitive tax structure by making significant reductions to taxes on investment. In Ontario, however, the predominant focus of concern has been the retail sales tax. Business has long viewed the RST as an outdated tax, preferring instead a value-added tax such as the GST. Under the Retail Sales Tax structure, business must pay tax on the inputs it uses to produce goods and services at every stage in its supply chain. That's why almost all jurisdictions have abandoned this approach in favour of a value-added tax. So basically there is a built-in cost disadvantage for every Ontario business. We have to sell our goods and services at a higher cost as a result and so we share this burden with our customers. This places Ontario goods and services at a competitive disadvantage with goods produced in jurisdictions that can offer lower costs or more progressive tax structures. And, incidentally, this also means that goods and services produced for consumption in Ontario are priced at a higher cost. Value-added tax structures permit businesses to reclaim the tax they pay on inputs to their production processes, so there is only one tax on the end-product. Businesses and economic experts have argued for many years now that no measure could do more to restore the competitiveness of the Ontario economy than to har - monize Ontario's RST with the Federal GST. In addition to lightening the tax burden, harmo - nization will also reduce the red tape involved in com plying with and filing two separate sales taxes, a burden that is particularly daunting for our SMEs. Harmonization will save businesses more than $500 million per year. This is money that was be - New streetcars for Toronto Toronto transit users will soon be riding the rails in new Light Rail Vehicles (LRVs) that will be manufactured in Ontario following today's City Council approval of the funds necessary to com - plete the purchase. City Coun cil approved the deferral of $417 million in the TTC capital budget so the TTC can complete the purchase of 204 LRVs from Bombardier Trans - portation Canada Inc. to replace its aging streetcar fleet. The Bombardier purchase price was guaranteed until June 27, "This purchase will allow the TTC to replace its aging streetcar fleet with modern light rail ve - hicles that can carry more riders," said Mayor Miller. "This is a made-in-ontario solution that will generate thousands of desperately needed manufac-turing jobs, provi de a huge in-fusion into the economy and generate millions in tax revenues to the provincial and federal governments. The City of Toronto has committed $834 million towards Strona 9 Harmonization of Ontario's Retail Sales Tax with the GST the $1.2 billion costs of the 204 LRVs. Council's approval of funding, allows the TTC to place the streetcar order with Bombardier. The TTC will defer certain capital projects between 2012 and 2018 totalling $417 million. The Province of Ontario co m- mitted $417 million to the pur - chase in a June 19, 2009 announcement with Premier Dalton McGuinty and Toronto Mayor David Miller. The LRVs will be manufactured in Thunder Bay, providing stimulus to the pro - vincial economy. At its December 2008 meeting City Council voted unanimously to approve the TTC capital plan that included the LRV purchase; and to request the federal government provide 1/3 of the funding for the LRV purchase. Special Meeting was necessary because the City's request for one-third federal funding was recently declined by Ottawa. TheTTC purchased 248 streetcars in the 1970s and 1980s, and these vehicles now need to be replaced, ing wasted on unproductive paperwork and can be redirected to jobs and growth. But harmonization is a tough sell for political leaders, particularly in difficult times. The impact of the RST was a hidden tax in addition to that paid at the point of sale that was buried in higher sticker prices Prices will drop with harmo - nization and consumers will benefit but the benefits they enjoy may not be as obvious. These are challenging times. We are confronting worrisome unemployment statistics. And most other financial news is gloomy. We need investment and growth. We need this measure now more than ever if Ontario is to return to the strong competitive positive position it traditionally held in Canada and in North A- merica. For not only will it equip our businesses to compete better with their global rivals, it will also allow them to compete smar - ter. Information and communi - cations technology investments are viewed as absolutely critical to strengthening the productivity and capacity for innovation of our businesses. Yet Canadian businesses persistently under-invest in this technology in comparison with their U.S. counterparts. There are a number of reasons for this but we must number the additional cost the RST structure poses on ICT investments among them. Harmonization couldn't come at a more propitious time. The leadership shown by the Premier, the Minister of Finance and their counterparts in the Federal Government could not be more welcome. By Bernard Courtois, President and Chief Executive Officer, The Information Association of Canada (ITAC) as the aging fleets are nearing the end of their useful lives. The new streetcars will be low-floor, quieter, have features such as air conditioning for greater customer comfort, and be able to carry almost twice as many people as the TTC's current streetcars do, and they will also have leadingedge technology for better reli - ability and performance. The delivery plan for the 204 streetcars calls for a prototype ve - hicle to be delivered to the TTC in LRVs for passenger service will begin to arrive in late 2011, early All 204 cars will be delivered by These new streetcars will be the fourth generation of streetcar built for the TTC in the last 88 years, following the Peter Witt car ( ), the Presidents' Conference Committee car (PCC, ) and the CLRV and ALRV (Canadian/Articulated Light Rail Vehicle, 1978-present and 1987-present, respectively). Toronto is Canada's largest city,and home to a diverse population of 2.6 million people. This year there is 175th anniversary of Toronto's incorpor ation as a city. For more info: www-.toronto.ca

10 Strona /07/2009 N o 13 (979) Diabłu ogarek Wiesław Piechocki Ktoś, kto zapala świeczkę panu Bogu a jednocześnie diabłu oga - rek, jest bardzo inteligentnym, sprytnym, kutym na cztery nogi czło wiekiem. Wie, iż istnieją siły boskie, pozytywne, ale nie stroni od hołdu czortowi, jako przedsta - wicielowi sił ciemnych, nieznanych, negatywnych. Nigdy nie wiadomo Ten dysonans, wręcz Rysunek wykonała żona Autora paradoks, mówiący, iż należy się ubezpieczać na wszystkich możli - wych flankach, dbać o dobre sto - sunki ze stroną boską i diabelską, czyli z niebem i piekłem, jest znany nie tylko w filozofii teo - logicznej, ale również w sztuce. Takie jest przesłanie polskiego inteligentnego przysłowia Panu Bogu świeczkę, a diabłu ogarek. Ogarek to też świeczka! To wiedzieli też artyści polscy, działający w PRL po roku 1945, czyli po nastaniu tak bardzo antydemokratycznego systemu, jakim był komunizm rodem z ZSRR. Jednym z ciekawych przykładów jest aktywność trzech ludzi sztuki, triumwiratu (gdyż akurat chodzi o trzech mężczyzn), którzy nieza - leżnie od siebie opracowali pe - wien motyw literacki, aby dosto - sować go do walki z kościołem katolickim w PRL, co było ofi - cjal ną wręcz doktryną PZPR, czyli jedynej monopolistycznie rzą dzącej partii w kraju, zmaga - jącym się ze strasznymi zniszcze - niami drugiej wojny światowej oraz uwikłanym przez Historię w komunizm importowany na siłę z Moskwy. Mam na myśli pewien konkret - ny motyw literacki, pochodzący z Francji z XVII wieku. W małym prowincjonalnym miasteczku Loudun [wym. Lu-Dę] jest klasz - tor Urszulanek. Przeorysza nazy - wa się Matka Joanna od Aniołów. Coraz bardziej jest opętana przez diabła, a nawet diabłów, noszą - cych różne imiona. Do uleczenia jej seksualnych problemów wzy - wa się mnicha-egzorcystę. Mnich zakochuje się w przeoryszy, celibat wzbrania im junkcji cie - lesnej, problem się zaostrza, złe języki mówią, iż zbliżenie między nim a nią, tą parą zawodowo związaną ze służbą dla Kościoła nastąpiło. Egzorcyście wytacza się proces. Ginie na stosie z po - wo du wyroku sądowego. Nie ma happy-endu. Temat wręcz idealny, aby za - ata kować artystycznie katolicką instytucję, skostniałą, daleką od rzeczywistości społecznej, nie - czułą na autentyzm uczuć ludz - kich, nierefor mo - wal ną, meta fizy cz - nie obskurancką. Ten atak artysty - czny, przy pomocy wspomnianego wy - żej motywu, zo stał wykonany przez trium wirat (chro - nologicznie): Jaro - sław Iwasz kie wicz, Jerzy Kawa le ro - wicz i Krzysz tof Penderecki. Wspaniałych ta - lentów literat, Jaro - sław Iwaszkiewicz, pisze opowiadanie Matka Joanna od Aniołów już w ro - ku 1946, zatem u za rania władzy lu - do wej. Akcję prze - nosi pod Smoleńsk, na wschodnie rubieże Polski w XVIII w. Jest tam i klasztor na odludziu i atmosfera ciemnych procedur egzorcyzmu i walka wzlotów duszy z krnąbrnym ciałem domagającym się swych praw. Opowiadanie jest kolporto - wane, propagowane w całej PRL. Chodzi o rozpowszechnienie mo - tywu sam Kościół nie może wy - karaskać się ze swych struktural - nych sprzeczności. Z reklamą tej przesłanki nie ma problemu, jako że poważany od lat autor jest prezesem Związku Literatów Pol - skich, od 1946 właśnie do (z przer wami) 1980 roku. Jest do - brze widziany na salonach nowej władzy, podkreślającej sojusz robotników i chłopów. Nikt już nie pamięta jego udziału w wojnie polsko-sowieckiej w 1920 roku... Autor otrzymuje w Moskwie Po - kojową Nagrodę im. W. Lenina, a w ukochanej Warszawie Order Budowniczych Polski Ludowej. Motyw mnich chce uzdrowić teologicznie zakonnicę od diab - łów będzie z sukcesem przejęty przez reżysera Jerzego Kawalero - wicza. W roku 1960 nakręca film Matka Joanna od Aniołów (ce - lo wo zostawiając identyczny tytuł pierwowzoru literackiego). Przy - pa dek chce, iż zarówno Iwasz kie - wicz jak i Kawalerowicz urodzili się na terenach polskich, które od czasu końca wojny na leżą do Ukrainy (a przedtem do ZSRR). Reżyser jest członkiem PZPR od 1954 do 1990 roku. Pełni funkcję kierownika artystycznego zespołu fil mo wego Kadr, czyli był głów nym decydentem produkcji filmów w PRL. Zadecydował o tym w stu przypadkach! Był odpo wiedzialny za karierę wielu, bardzo wielu filmowców. Film Kawalerowicza jest zrobiony bar - dzo dobrze artystycznie. Główną rolę przeoryszy, czyli Matki Jo - anny zagrała brawurowo Lucyna Winnicka, żona reżysera. Na ekra nie panuje mroczna atmosfera zgnilizny moralnej opakowanej w mnisze habity, zamknięte w mu - rach klasztoru. Rok potem, w 1961 w Cannes, dzieło to otrzy - muje Nagrodę Specjalną Jury słynnego festiwalu we Francji. Towarzysze odpowiedzialni za kulturę w PRL triumfują: dzieło z PRL doszło do szczytów uznania na arenie światowej! Młoda sztu - ka filmowa PRL nie ma się czego wstydzić! Zachód nobilitował propozycję intelektualną z komu - nistycznej Polski. Ci, którzy nie przeczytali tekstu Iwaszkiewicza, mogą wygodnie w fotelu kina przetrawić ponowny atak na Koś - ciół w wykonaniu taśmy filmo - wej. Miliony idą do kina lub bojkotują ten czysty wytwór propagandy, chcącej z Polaków ulepić komunistów, przyklaskują - cych poczynaniom PZPR. Jeszcze za czasów Gomułki, w roku 1969, tworzy operę pod tytułem Diabły z Loudun, mło - dy wówczas, zdolny 33-letni kom pozytor, Krzysztof Pende - recki. Dokłada zatem swą cegieł - kę do gmachu walki z Kościołem, tym razem elitarnie, jako że któż mógł wówczas udać się do Ham - burga na premierę światową tej wspaniałej tonalnie opery? Któż wysłuchał tej awangardowej muzyki wówczas? Kto ją widział na scenach operowych świata? Faktem jest zatem, iż w PRL nośnym artystycznie motywem okazał się dramat klasztorny ro - dem z francuskiego Loudun: pro - zatorsko opracowany przez Iwas z- kiewicza, filmowo przez Kawale - ro wicza oraz muzycznie przez Pendereckiego. Minęły lata i nastała po 1989 roku radykalna zmiana systemu politycznego w Polsce. Słynny pisarz Iwaszkiewicz umiera w Stoję nad jego grobem na cmentarzu w Żbikowie koło Brwi nowa, czyli pod Warszawą. Dlatego naszły mnie spisane wyżej refleksje. Nie doczekał głębokich przemian politycznych w ojczyźnie. Kawalerowicz umie - ra w grudniu 2007 roku. Ale przedtem nakręca piękny film Quo vadis (2001), niosący intelektualnie motyw przebijania się młodego chrześcijaństwa w obcym mu ideologicznie Impe - rium Romanum. Reżysersko przekazuje nam bliskie history - cznie polskiemu społeczeństwu treści: ta nowa religia jest godna uznania, mając zdrowe korzenie doktrynalne. Dzieło filmowe bardzo pro-katolickie w katego - riach RP. Prapremiera światowa urządzona jest z pompą medialną. W obecności polskiego papieża! W Watykanie można po raz pierwszy obejrzeć ten religijny w charakterze obraz, pokłon dla chrześcijaństwa... A kompozytor pisze w mię - dzyczasie niebywale religijne w swej naturze utwory, sławiące jego twórczość na cały dosłownie świat. Wystarczy tu wspomnieć wspaniałe religijnie Pasje, czy Utrenję wzruszającej ukłonem ekumenicznym wobec braci pra - wo sławnych. Przejmują duchem religii. Kompozytor udziela wy - wiadów w prasie światowej, dając do zrozumienia jak bliski jest w jego twórczości duch chrześ ci - jaństwa, panującego na ziemiach, DokoÒczenie ze strony 1 Praktykując na jednej z uczelni warszawskich przez ponad 4 lata skrupulatne sprawdzanie spełnia - nia wymagań formalnych w od - nie sieniu do prac dyplomowych stwierdzam, że można dopro wa - dzić do egzekwowania u studen - tów odpowiedniego poziomu pisanych tekstów dyplomowych. Jednak - jak życie pokazuje - nie jest to na rękę ani uczelni ani promotorom. Jedynie dyplomanci doskonaląc poprawność tekstu pracy (poprawność językową i spełnienia bardziej szczegó - łowych wymagań formalnych) na - bierają lepszego mniemania o swojej pracy i pozwala im to nawet usuwać zauważane błędy merytoryczne. Mądrze ustalono punktowanie prac pod względem poprawności formalnej, a prze cież jest oczywistym, że praca dyplo - mowa jest jedyną, gdzie powinna byż zachowana popraw ność języ - kowa i wymagań for mal nych. Jest to przepustka absol wenta do sa - mo dzielnego, rozsąd nego funk - cjo nowania w dalszym życiu. Niechęć do pilnowania popraw - noś ci formalnej prac dyplomo - wych przez uczelnię i promoto - rów wynika zapewne z faktu do - dat kowego obciążenia pracą, która wydaje się wielu, że jest zbyteczna albo nieistotna. Uwa - żam to za duży błąd i niezrozu - mienie istoty problemu. Zgadzam się z wszelkimi suge - stiami i rozważaniami podanymi obecnie zajętych przez Rzecz - pospolitą Polską, jednocze śnie wspo minając i podkreślając swą przyjaźń ze zmarłym polskim papieżem. Nie osądzam, nie potępiam. Nie rzu cam pierwszy kamieniem. Każdy chciał jakoś strategicznie i realistycznie urządzić się w nowej sytuacji politycznej. Również ar - ty ści. Przytaczam fakty, dowo - dzą ce, iż nie wie (?) prawica co wyczynia lewica, sprawiające, iż przy chodzi w tej religijnej tema - tyce na myśl przysłowie Panu Bogu świeczkę a diabłu ogarek. Schylam się, kładąc na grobie wielkiego pisarza wiązankę kwia - tów na cmentarzu pod Warszawą. Brwinów, marzec 2009 Przekręty to nie nauka w artykule Etyka profesjona - listów i obawiam się, że owe tendencje obserwowane w Polsce jako działania ostatnich lat - stanowią tę negatywną stronę wzorów zachodnich, które ponoć powinniśmy naśladować. Rodzi się więc pytanie: do cze - go to doprowadzi? Zapewne do deprecjacji zawodów i specjalis - tów z wyższym wykształceniem, a więc obniżaniem się poziomu kierowania, zarządzania i meryto - ry cznego oddziaływania w miej - scach pracy. Już obecnie zauważa się słabe wyszkolenie lekarzy, inżynierów i.in. wykształconych osób, które nie są kompetentne w swojej działalności, ponieważ nie są w stanie podejmować popraw - nych decyzji. W okresie tzw. ko - muny osoby po studiach były za - trudniane na zakładkę jako dub - lerzy starszych pracowników i przy nich uczyli się praktycznej strony zawodu. I to była całkiem dobra sprawa. Możemy więc zapytać jeszcze: czy mają powstawać elitarne uczel nie dla dobrze kształconych obywateli i te dla gminu? Mówi się już otwarcie o ludziach z dyplomem (i tylko z dyplomem) jako o wykształciuchach i tych, któ rzy nabytą wiedzę potrafią wy - korzystać - o ludziach wyk ształ - conych. Pytania tego typu jak na razie nie mają odpowiedzi jednoznacz - nej, ale sugerują zmierzanie do pewnego stanu - czy słusznej i prawdziwej - życie pokaże. Prowadzone są badania nauko we problematyki plagia - tów prac np. Agnieszka Gromkow ska-melosik w swo jej książce pt. Ściągi, plagiaty, fałszywe dy p lo my, seria: so - cjo pa to lo gia edu ka cji, wyd. PEDAGOGIKA GWP, Gdańsk 2007 podejmuje roz - waża nia związane z nieucz - ciwością uczniów i studentów, relacji uczeń-nauczyciel, zja - wisk plagiaryzmu, fałszywych dyplo mów, kodeksow honoro - wych uczelni opierając się głów nie na danych uczel ni krajów zachodnich. Wojciech Rylski

11 1-15/07/2009 N o 13 (979) Strona 11 George Zbigniew Wesiora W wieku 50 lat zmarł nagle w Los Angeles Michael Jackson, legenda muzyki rockowej, nazy - wany królem popu i uważany za jednego z najwybitniejszych pio senkarzy i showmanów w historii tego nurtu, którego karie - ra zda wała się zmierzać ku schył - kowi w ostatnich latach po serii skandali. Król Popu zmarł w wieku 50 lat Michael Jackson nie żyje. Tę szokującą informację potwier - dziły między innymi Associated Press oraz Los Angeles Times. Infor ma cję przytacza też tele - wizja CNN. Piosenkarza, u któ - rego nastąpiło zatrzymanie akcji serca i oddechu przewieziono do kliniki UCLA Medical Center. Próbowano go reanimować jesz - cze przed prze wie zieniem do szpitala. Według portalu TZM reanimacja nie powiodła się. Michael Jackson miał 50 lat. Michael Jackson, nazywany często Królem Popu urodził się 29 sierpnia 1958 r. w Gary, w stanie Indiana, jako siódme z dziewię cior ga dzieci Katherine i Joe Jack sonów. Był jednym z najwy bit niej szych i najbardziej ekscentrycznych artystów muzyki popu lar nej XX wieku, bijąc wszelkie rekordy powodzenia. Zapamięta ny zostanie zarówno jako wyso kiej klasy wokalista, kom pozytor, autor tekstów, pro - ducent nagrań, instrumen talista oraz niezrównany tancerz i chore - ograf. Jackson sprzedał największą liczbę płyt w historii fonografii - ponad 210 milionów egzempla - rzy. Na swoim koncie ma rów nież najlepiej sprzedający się album, największą liczbę nagród przy - znaną jednemu artyście, naj więk - sze trasy koncertowe (łącz nie ponad 15 milionów osób), naj - więcej przebojów artysty, które dotarły do pozycji pierw szej, naj - większe kiedykolwiek podpisane kontrak ty. To tylko niektóre z jego wy czynów. Michael Joseph Jackson (ur. 29 sierpnia 1958 w Gary w stanie In - dia na, zm. 25 czerwca 2009 w Los Angeles[3]) amerykański mu zyk, wykonawca, którego Michael Jackson karie ra i życie osobiste stały się częś cią popkultury ostatnich czte - rech dekad. Był znany jako jeden z najlepszych wykonawców estra - dowych i jeden z najpopular nie - jszych muzyków w historii[4]. Jego dokonania w przemyśle mu zycznym to między innymi rewolucyjna zmiana w podejściu do teledysków[4] (zapoczątko - wana przez video do piosenki Thriller z 1983), zdominowanie rynku muzyki popularnej w latach 80[5] oraz status pier wszego czar - noskórego artysty, który zgroma - dził silne poparcie w telewizji MTV, pomagając wówczas mło - de mu kanałowi muzycznemu wyjść do szerszej publiczności[6]. Spopularyzował skomplikowane ruchy taneczne, jak m.in. tzw. robot i moonwalk, które wpłynęły na dominujący dotąd trend w tańcu i na koncertach. Michael Jackson obracał się w wielu muzycznych stylach i współpracował z kilkoma innymi gwiazdami sceny muzycznej, czasami pojawiając się też na płycie innego znanego wykonaw - cy[7]. Wywarł wpływ na całe pokolenia wykonawców hiphopu, popu i R&B, m.in. Mariah Carey[8], Ushera[9], Britney Spears[8], Justina Timberla - ke a[10], Chrisa Browna[11] i wielu innych. Jackson rozpoczął swą karierę muzyczną w wieku 7 lat, jako wokalista zespołu rodzinnego The Jackson 5 i wydał pierwszy solo - wy album Got to Be There w 1971, wciąż pozostając członkiem grupy[12]. Pełną karierę solową rozpoczął w 1979 i oficjalnie roz - stał się z zespołem w 1984[13]. Podczas kariery solowej, Jackson nagrał i współprodukował album Thriller, którego światowa sprze - daż wynosi ilość między 104 a 108 mln egzemplarzy[14][15]. Po Thrillerze Jackson wydawał ko - lej ne płyty osiągające wysokie po zycje na listach: Bad (1987), Dangerous (1991), HIStory (1995) oraz Invincible (2001), ostat ni album z całkowicie no - wym materiałem. Michael Jack - son otrzymał trzynaście nagród Grammy[16] i zapisał trzynaście singli na pierwszych miejscach list przebojów w Stanach Zjedno - czonych[17]. W listopadzie 2006, Raymone Bain, rzeczniczka pra - so wa Jacksona, ogłosiła, że Mich - ael Jackson sprzedał ponad 750 mln egzemplarzy płyt na świe - cie[18]. Czyni go to jednym z naj - lepiej sprzedających się artystów wszech czasów. Od 1988 do 2005, Jackson mieszkał w swojej posiadłości w Kalifornii, zwanej Neverland Ranch, gdzie zbudował park rozrywki i prywatne zoo, często odwiedzane przez upośledzone i chore dzieci. W 1993 artysta zo - stał oskarżony o molestowanie nieletnich. Wątek związku Mi - cha ela Jacksona z dziećmi poja - wił się ponownie w 2003, po emi - sji dokumentu Living with Mich - ael Jackson. Jackson miał 3 dzie - ci: Michaela Josepha Jacksona Ju - niora (znanego jako Prince ), Paris Michael Katherine Jackson oraz Prince a Michaela Josepha Jacksona II (znanego jako Blan - ket ). Życiorys Gwiazda Michaela Jacksona na alei sław w Hollywood : Dzieciństwo i kariera Michael Jackson urodził się w Gary w stanie Indiana. Był ós - mym z dziesięciorga dzieci, a zara zem szóstym z siedmiu sy - nów Josepha Jacksona i Katherine Jackson. Jacksonowie byli ro dzi - ną klasy robotniczej z Gary w stanie Indiana. Katherine, będąca Świadkiem Jehowy, wychowywała dzie ci w swej wierze, podczas gdy ojciec, Joe, zdecydował o niedołą czaniu do wyznawców tej wiary. Ojciec, pracownik huty żelaza, który często występował z grupą R&B The Falcons, wraz z bra tem Lutherem, był osobą trzy ma jącą w ryzach. Wiele z dzieci Jack sonów często było przez niego karanych fizycznie za nieodpowiednie zachowanie. Michael Jackson pokazał talent muzyczny bardzo wcześnie i przyłączył się do braci kiedy za ło - żyli zespół w W tym okre - sie, chłopcy dali wiele kon cer tów w stanie Indiana i po wy graniu głównego lokalnego kon kursu młodych talentów w 1966 z ich wykonaniem piosenki The Tem - pta tions, My Girl, śpie wanej przez Michaela, zaczęli grać pro - fesjonalne koncerty w Chicago w stanie Illinois oraz na środko wym wschodzie Stanów Zjedno czo - nych. Wiele z tych koncertów zos tało zagranych w czarnych klubach cieszących się złą sławą, młodzi chłopcy musieli często grać przed wystę pami stripti ze - rek, aby zarobić jakiekolwiek pienią dze. Młody Jackson podzie - lił obowiązki wo kalisty ze swoim bratem Jerma inem, kiedy grupa zmie niła nazwę z The Jackson Brothers na The Jackson 5 w Zespół w końcu poszedł na przesłuchanie i podpisał kontrakt z Motown Records w 1968[19]. Status gwiazdy zespół uzyskał dzięki hitom z pierwszych czte - rech sin gli, I Want You Back, ABC, The Love You Save i I ll Be There, które uplasowały się na pierwszych miejscach listy przebojów Billboardu. Jako artysta solowy, Jack son wydał Got to Be There (1971) i Ben w Zostały wy dane jako część dorob ku Jack son 5 i znalazły się na nich odno szące sukcesy single Got to Be There, Ben i re ma - ke pio senki Rockin Robin. Sprzedaż płyt grupy zaczęła spa dać po 1973, zespół zaczął narzekać na kontrolę ich twór - czości przez wytwórnię Motown. W 1976 grupa podpisała nowy kontrakt z CBS Records [20]. Kiedy Motown Records dowie - dzia ła się o tym, pozwała grupę za naruszenie kontraktu. Jako rezul tat procesów prawnych (któ - re zostały później skompliko wane przez fakt, że Jermaine Jack son zo stał mężem córki prezesa Mo - town Berry ego Gordy) Jackso - nowie stracili prawa do używania nazwy i logo Jackson 5 oraz Jer maine a, który chciał zostać w Motown[21]. Zmieniono nazwę na The Jacksons, włączając do składu najmłodszego brata, Ran - dy ego Jacksona, w miejsce Jer - maine a i bracia kontynuowali swą udaną karierę, koncertując po Stanach Zjednoczonych i za gra - ni cą. Wydali kolejne sześć albu - mów pomiędzy 1976 a 1984, razem z Jermainem, który dołą - czył do grupy w 1983, czyniąc z niej sekstet. Od 1976 do 1984 Michael Jackson był głównym kompozytorem, tworząc hity takie jak Shake Your Body (Down to the Ground), This Place Hotel (pierwszy tytuł: Heartbreak Hotel ) i Can You Fell It. W 1978, Jackson zagrał stracha na wróble w Czarnoksiężniku z Krainy Oz, z przyjaciółką Dianą Ross w roli Dorothy[22]. Piosenki z musicalu zostały zaaranżowane przez Quincy ego Jonesa, który rozpoczął znajomość z Jacksonem podczas produkcji filmu i zgodził się wyprodukować jego kolejny album solowy : Okres Off the Wall Album Off the Wall, wydany w 1979, stał się pierwszym albu - mem, na którym znalazły się czte - ry single, zapisane w pierwszej dziesiątce hitów, włączając w to przeboje z pierwszych miejsc: Don t Stop Til You Get Enough i Rock with You [12]. Znalazł się na trzecim miejscu na liście albumów Billboardu, spę - dzając 48 tygodni w pierwszej dwu dziestce. Quincy Jones i Mi - chael Jackson wspólnie wypro - dukowali album, z tekstami i muzyką Jacksona, Roda Temper - tona, Steviego Wondera i Paula McCartneya. Album stał się syg - na łem nadejścia nowego Mich - aela Jacksona, niezależnego od swych braci w dalszej karie - rze[23]. Off the Wall rozeszło się w nakładzie 20 mln egzemplarzy na całym świecie[24]. Pomimo komercyjnego sukcesu, Jackson czuł, że album powinien narobić wię cej zamieszania na rynku muzycznym i postanowił wypeł - nić swe oczekiwania na następ - nym wydawnictwie. W styczniu 1980, Jackson wygrał swoją pierwszą nagrodę American Music Awards za wy - siłki solowe w kategorii Naj - lepszy album Soul/R&B (za Off the Wall), Najlepszy męski wykonawca Soul/R&B i Naj - lep szy singel Soul/R&B (za Don t Stop Til You Get Enough )[12]. Później wygrał również dwie nagrody Billboard Awards (dla Najlepszego czar - no skórego artysty i Najlepszy album czarnoskórego artysty ) [12]. 27 lutego 1980, Jackson wygrał Grammy za Najlepsze męskie wykonanie ( Don t Stop Til You Get Enough )[12]. Ponad dwadzieścia pięć lat po premierze, Off the Wall pozostaje jednym z najważniejszych mo - men tów w muzycznej karierze Jack sona i rozpoczyna jego domi - nację na rynku muzyki pop. W 2003, stacja telewizyjna VH1 nazwała Off the Wall trzydzie - stym szóstym najlepszym albu - mem wszech czasów. Rolling Stone umieścił ją na 68 miejscu na liście 500 Najlepszych Albu - mów Wszech Czasów : Okres Thrillera Michael Jackson z Ronaldem i Nancy Reagan w 1984 roku W listopadzie 1982 wydano książkę z bajkami dla dzieci E.T.: The Extra-terrestrial. Zawierała ona zarówno głos Michaela Jacksona, czytającego bajkę, jak i nową piosenkę ( Someone in the Dark ). Wkrótce E.T.: The Extra -terrestrial wygrało Grammy za Najlepszy Album Dziecięcy. W grudniu 1982, Jackson wydał swój drugi album we współpracy z wytwórnią Epic, Thriller. Stał się on najlepiej sprzedającym się albumem w historii, z przekra - czającą 104 mln liczbą sprzeda - nych egzemplarzy. Album stał się również pierwszym w historii, z którego na liście Billboardu znalazło się w pierwszej dziesiąt - ce siedem singli, włączając w to Billie Jean (teledysk do pio - senki jest pierwszym teledyskiem afro-amerykańskiego wykonaw - cy, który był regularnie wyświet - la ny w MTV), Beat It oraz ty - tułowa piosenka Thriller, któ - rej towarzyszył słynny tele dysk. Trwający trzynaście minut, został życzliwie przyjęty przez kryty - ków, a masowa emisja do pro - wadziła do wydania krótko me - trażowego filmu Making Michael Jackson s Thriller na kasetach wideo, który stał się najlepiej sprze dającym się domo wym video w historii[25]. Thriller spędził 37 tygodni na pierwszym miejscu i pozostał na liście albu - mów Billboardu przez 122 ty go - dnie. Zdobył status 27x Platinium w Stanach Zjednoczo nych[26]. W 1983, podczas wykonywania Billie Jean na koncercie Mo - town 25: Yesterday, Today, For - ever, Jackson po raz pierwszy wy konał coś, co dziś znane jest jako jego ruch firmowy: moon - walk[25]. Wykonanie zainicjo - wało nową falę zainteresowania Thrillerem, który bardzo dobrze się sprzedawał przez cały rok. W 1983 Jackson podpisał kon - trakt z Pepsi-Colą i w ramach umo wy zgo dził się na udział w reklamie. Podczas filmowania reklamy przed 3 tys. fanów w tym samym roku, setki iskier ze spe - cjalistycz nego urządzenia spadły na głowę piosenkarza i podpaliły jego wło sy. Jackson najwyraźniej nie zaniepokoił się tym, co dzieje się z jego fryzurą, spokojnie zakry - wając głowę swą marynarką, podczas gdy jego bracia pospie - szy li mu z pomocą. Rozpoznano u niego poparzenia drugiego sto - pnia, później Jackson założył pe - rukę, gdy odbierał tego samego roku nagrodę Grammy[27]. Cdn.

12 Strona /07/2009 N o 13 (979) Ogłoszenie sponsorowane przez Jolantę Cabaj wydawcę i redaktora naczelnego bezpłatnego dwutygodnika Nowy Kurier Rozum w sercu Krystyna Starczak-Kozłowska Jaki jest człowiek: dobry czy zły? Czy potrafimy odpowiedzieć na to pytanie, odkryć tę nie wia do - mą, która kryje się w każdym z nas...? Wielki pisarz rosyjski, Fiodor Dostojewski powiedział: w człowieku jest ciemność. A więc nigdy nie zgłębimy tajem - nicy człowieka tego, co jest w nim jasne i co mroczne...? Gdyby spytać, jaki jest procent dobrych ludzi na świecie, pesy - mista od razu odpowie kręcąc z powątpiewaniem głową: najwyżej 10-15%, a może mniej... Zaś opty mista odrzeknie radośnie, z sze rokim uśmiechem na ustach: 60-70%, a może więcej! No i bądż tu mądry! To tak, jak ze szklanką, napełnioną do połowy wodą - dla pesymisty jest od po - ło wy pusta, dla optymisty: do po - łowy pełna! Lepiej jednak wie - rzyć w ludzką dobroć, bo jak gło - si ludowe powiedzenie, jeśli dłuż - szy czas mówić do człowieka: - Je steś pies! to on w końcu zasz - czeka... A może być tak po prostu dobrym, nie bacząc na to, czy Radość Ani świat nam tym samym odwza - jemni? Na grobie Jana Kiepury na warszawskich Powązkach wy - pisane są takie oto słowa, wypo - wiedziane przez tego słynnego pols kiego śpiewaka przed śmier - cią: Kiedy człowiek umiera, nie zostaje po nim nic, oprócz dobra, które wyświadczył innym. Ha! Warte zastanowienia, bo jest to świadectwo człowieka, który przeszedł przez życie w wielkiej sławie - i cóż ona była Ania S. z Bydgoszczy warta, gdy przyszło robić bilans życia...? Zapamiętałam też świa - dectwo osoby, która przeszła przez życie w szarym pyle zwyk - łej codzienności. Ta cicha i skrom na matka mojej przyjaciół - ki krótko przed odejściem po - wiedziała mniej więcej to samo, ale bardziej lapidarnie: człowiek tyle z życia ma, ile innym do brego zrobi. Nie jest łatwo udowodnić, iż warto być dobrym - że to się tak namacalnie opłaca. Doprawdy trzeba być mądrym, żeby być dobrym, jak ktoś to ujął bardzo celnie: Rozum uczciwego czło - wieka mieści się w jego sercu. Pół roku minęło od nieocze - kiwanej śmierci Danusi Kotapki, która wierzyła w iskierkę do broci, tlącą się w każdym przed - stawicielu ludzkiego gatunku i umiała ją wydobyć! Dobroć Danusi Kotapki była czynna. Działała jak człowiek myślący, a myślała jak człowiek czujący tak pokrótce można by Główna organizatorka aukcji - Teresa Krynicka streścić jej postawę wobec in - nych. Wiedziała, że o losie czło - wieka decyduje człowiek, dlatego będąc w życiu zawodowym wzię - tą real estate, nie stała się wy łą - cznie biznes woman - zbyt DokoÒczenie na stronie 21

13 N o 13 (979) 1-15/07/2009 Strona 13 Najlepsza do Wielokrotnych Rozmów NOWE STAWKI Bez Opłat za Połączenia Dzwon do POLSKI i oszczedzaj!

14 Strona /07/2009 N o 13 (979) Oriental MYTH Naturalny zio owy úrodek przez naczony dla míøczyzn i kobiet (416) Wraz ze starzeniem nasze øycie seksualne i nasz poziom hor mo - nûw sií obniøa. W oparciu o ba - dania naukowe, u míøczyzn, po - ziom testosteronu moøe sií zre du - kowaê do 40% w ich czter dzies - tce w porûwnaniu do dwu dzies - tki. Testosteron jest hormo nem poøπ dania. Jest waøny zarûwno dla kobiet i míøczyzn. Faktem jest øe pociπg seksualny u kobiet i pod nie cenie zaleøy od testos te - DokoÒczenie ze strony 1 i Ontario przez trzech. Tak więc Quebec i Ontario mają równą licz bę reprezentantów w Sądzie Najwyższym Kanady. Sąd ten obejmuje apelacje odnośnie spraw cywilnych i kar - nych wszystkich prowincji i tery - toriów. Sędziowie do Sądu Naj - wyższego są mianowani przez gubernatora (general-governor) i urząd piastują do 75 roku życia. Według analizy prof. C. Baara róż nice językowe są tradycyjnie odzwierciedlone relacją 6-3 mię - dzy prawo zwyczajowe i Quebec. Jedynie pani Bora Laskin była sędzią o korzeniach wielokulturo - wości - spoza społeczności anglofrancuskiej. Mimo licznej popu lacji etników reprezentujących wielo kulturo - wość nie dyskutuje się propozycji ich mianowania. Prof. Baar do - wo dzi, że do Sądu Naj wyższego są mianowani zwyk le stojący na odpowiednio wy sokiej poprze cz - ce drabiny wymia ru sprawiedli - wości, to znaczy sędzio wie Sądu Ape lacyjnego. Wśród wybranych zna lazł się również znaczący adwokat z N. B., który uprzednio pia stował szczytne stanowisko dy rektora zrzeszenia prawników kanadyjskich. Gubernator (general governor) może odwołać sędziego na wnio - sek Parlamentu i Senatu w wy - niku debaty i głosowania. Zgod - nie z prof. Baar nie ma kodu ety - cz nego dla sędziów i nawet nie - oficjalnie nie zamierza się go opracowywać, bowiem nie ma powodu; sędziowie rzadko są autorami książek, nie udzielają pub licznym zgromadzeniom od - czy tów, przemówień, a także nie zeznają czy składają oświadczeń w celu zadośćuczynienia sprawie - dliwości. Sędziowie mianowani federal - Dr Han i medycyna naturalna ronu nie estrogenu. Duøo kobiet zaczy na mieê niedobûr tes tos te - ronu w poczπtkach menopauzy. W po owie 1990 roku dr Lu - heng Han odkrywa na nowo star - odawny chiòski przepis. Obe c nie, najbardziej powszechne w uøyciu chemiczne leki w aúnie zmieniajπ krπøenie krwi w or ga nach seksu - alnych i majπ kilka ubocznych efek tûw. Oriental Myth ma na celu poprawiê zdro wie i øycie seksualne to znaczy poøπdanie, podniecenie, rozkosz, i przyjem - noúê z seksu i nie po woduje øad - nych ubocznych efek tûw. årodek jest sporzπdzany ma nu - Sprawiedliwość po kanadyjsku nie nie biorą udziału w wyborach do rządu federalnego i życiu publicznym. Na początku lat 70-tych pow - stała Rada Sądownicza the Cana - dian Judicial Council rozpa tru jąca wnioski i zażalenia odno śnie pa - ragrafu 96, która ma uprawnienie dania rekomendacji do parla men - tu. Po dochodzeniu prze pro wa - dzonym przez człon ków Rady już więcej niż jeden sędzia podał się do dymisji. Niższe miejsce na drabinie sądownictwa zajmuje Sąd Fede - ralny z jurysdykcjami: equity - system prawny sto sowany w kra - jach anglosaskich jako uzupeł - nienie norm ustawo wych i prawa zwyczajowego (PWN, 2004), admiralty, cywilną i karną. Sąd ten składa się z Sądu Ape - lacyjnego z jedenastoma (11) sędziami i jeden spośród nich jest Chief Justice of the Federal Court i Sądu Pierwszej Instancji z czter - nastoma (14) sędziami gdzie je - den spośród nich jest the Asso - ciate Chief Justice of the Court. Sędziowie sądu federalnego są mianowani przez Gubernatora (general-governor). Każda prowincja ma Superior Court, tak więc dla Ontario jest to Superior Court of Ontario, także Sąd Ąpelacyjny i Okręgowy. Sędziowie są mianowani przez Gubernatora. Sędziowie pokoju są mianowani prowincjonalnie i podlegają innej procedurze niż oficerowie sądowi. Chociaż Rada Sądownicza jest autorytetem to jednak generalnie odpo wiedzialność za prowincjo - nalnie mianowanych sędziów spo czywa na przedstawicielach władzy prowincji. Profesor Carl Baar twierdzi, że w systemie mianowania ważną rolę odgrywa patronat. Rozpa tru je wpływ patronatu na wymiar spra - Uwaga! Dom do wynajęcia 1400 sf. południowa Mississauga. Dwie sypialnie, dwie pełne łazienki Tel: alnie w oparciu o starodawnπ do - kumentacjí. Nie ma øadnych chemicznych procesûw i nie ma øadnych dodanych hormonûw! A oto przyk ady zastosowania tego preparatu: Mark - míøczyzna 46-letni. Rok temu zauwaøy zmniejszanie sií zainteresowanie seksem oraz symptomy zaburzenia zdolnoúci do erekcji i stopniowo to sií po - garsza o. Po kilku nieefek tyw - nych prûbach zaøywania che - micz nych lekûw zaczπ zaøywaê Oriental Myth. Po czterech ty god - niach, seksualny wigor i energia powrûci y w pe ni. wie dliwości. Konstytucja Kanady przewiduje istnienie sądu naj wyż - szej instancji, wąskiej spe cjal - ności federalnego i w pełni roz - winiętego prowincjonalnego sys - temu sądowniczego. Jednością kanadyjskiego syste - mu sprawiedliwości jest zabez - pieczenie przez BNAA (British North America Act) paragraph 96, że wszyscy sędziowie są mia - nowani przez rząd federalny. Tak więc sędziowie na szczeblu pro - win cjonalnym są mianowani przez rząd federalny. Według analizy prof. C. Baara rzadko się zdarza, żeby w wyniku za biegów rządu Liberałów został mianowany sędzią Konserwatysta i odwrotnie. Ponadto twierdzi on, że szeroki wachlarz sądów w Kanadzie może być przyczyną istnienia odpowiednio szerokiego wachlarza hierarchii statusu sę - dziów. A więc prowincjonalnie mia nowani sędziowie mogą być wybierani spośród praktykują cych w małych miastach prawo karne lub rodzinne, lecz jest mało prawdopodobne, że do nich nale - żą wybrańcy z elit prawniczych Kanady. Z drugiej strony sędziowie do sądów takich jak the Superior Court of Ontario na poziomie pierwszej instancji czy apelacji są wybierani spośród wysoko presti - żowych członków stowarzyszenia prawników prowincji (bar). Od 1972 roku minister sprawie - Janet, kobieta 43-letnia, pra - cownik zdrowia. Cierpia a z po - wodu niskiej pobudliwoúci od 5 lat i z tego powodu mia a stres w ma øeòstwie. Zanim uøy a Orien - tal Myth prûbowa a innych zio - owych úrodkûw ktûre mia y pomûc, ale nie zadzia a y. Po wziíciu Orien tal Myth doúwiad - czy a sek sualnej przyjemnoúci po raz pierw szy od piíciu lat. Andrew, 52 letni kierowca ciíøarûwek. Mia kompletnπ dysfunkcjí erekcji. Po 17 dniach bra nia Oriental Myth jego zdol - noúê seksualna powrûci a. Przez ostatnie kilka lat Orien - tal Myth pomog o wielu ludziom. Na szczíúcie Oriental Myth moøe pomûc odzyskaê zdolnoúê i pe nπ radoúê z øycia seksualnego i po - prawiê stan zdrowia. Oriental Myth jest starodawnπ mπ droú ciπ odkrytπ w nowoczesnych cza - sach. GEORGE CONTRACTOR STUCCO RESIDENTIAL COMMERCIAL Painting and Renovation Tel.: dliwości szczebla federalnego stosuje tę samą procedurę do mia - nowania do Sądu Najwyższego, Federalnego, Podatkowego i pa ra - grafu 96. Minister korzysta z pomocy doradców w celu zgromadzenia informacji na temat potencjalnych kandydatów których nazwiska zasugerowano do rozpatrzenia do mianowania sędziowskiego przez ministra, członków parlamentu, ministra sprawiedliwości prowin - cji, praktykujących prawo, sę - dziów czy samych doradców. Następnym punktem tejże procedury jest analiza danych kandydatów i przesłanie ich listy do Komisji do spraw Sądowni c - twa przy Zrzeszeniu Prawników Kanadyjskich - the Canadian Bar Association Committee on the Judiciary, Po otrzymaniu raportu komisji minister i jego doradca opraco - wują listę potencjalnych wybrań - ców do mianowania, która jest przekazana do parlamentu i po Po wiícej informacji o Oriental Myth i Dr Han, proszí odwiedü lub zadzwoò pod nuemery: zatwierdzeniu oddana do Guber - natora w celu dokonania miano - wania sędziowskiego. Dla większości sądów prowin - cjo nalnych rząd prowincji w wyniku rekomendacji Guberna - tora nominuje kandydatów do urzędu sędziowskiego. Mianowanie jest dokonywane przez wice-gubernatora: Guy Bouthillier, William Klein i Peter Russeell przeprowadzili kolejno badania na temat miano wania sę - dziami byłych polityków szczeb la federalnego i prowincjo nalnego. W wyniku tych badań zauważa sie tendencje zniżkowe. Opracowaniem przeprowa - dzonym w 1966 roku przez prof. D. Risk dla kanadyjskich nau czy - cieli prawa była analiza przy na - leżności partyjnej sędziów. Bada nia wykazały, że większość sę dziów była zorientowana poli - ty cznie, należała do partii i wielu z nich było aktywnych polity - cznie. Jolanta Cabaj

15 N o 13 (979) 1-15/07/2009 Home Maintenance Tips For most Canadians, their homes are probably the mo st important investment. A regular schedule of maintenance and repairs can be help ful to protect that invest ment. For over 60 years, Canada Mort gage and Housing Corporation has been Canada's na tional housing agency, and a source of reliable housing expertise. CMHC has a checklist of simple inspections and repairs that can help to put a stop to the most common and costly problems before they occur, often in as little as a few minutes a week: - Checking and cleaning range hood filters on a monthly basis. - Using a dehumidifier if necessary to keep the relative humidity level in your basement at or below 60 per cent. - Checking basement pipes for condensation or dripping, and taking corrective action if needed. - Refilling the basement floor drain if the trap doesn't have enough water in it. - Running water briefly in fixtures that aren't used fre quently, such as the laundry tub or spare bathroom sink, tub or shower. - Deep cleaning carpets, rugs, and the bath-room fan grille. - Disconnecting the duct con - nected to your clothes dryer and cleaning lint from the duct, the areas surrounding the dryer and the vent hood outside. McGuinty Government and farmers join to - gether to promote On - tario food, that Ontarians will be seeing soon more locally grown food on their plates. The McGuinty government is invest - ing $24 million over three years to develop the logistics to get more Ontario-grown food into the province's schools, hospitals, food service companies and other institutions. This will help Ontario Farmers market and sell their products to more consumers. The government is also making it easier to buy Ontario food in sto res and supermarkets. Now, even more Ontario Foods (such as meat, dairy, eggs and bakery pro - ducts) could be used by the Food - land Ontario brand in their mar ke - ting. Ontario's agri-food industry contributes about $33 billion to the Ontario economy and employs over 700,000 people. This latest investment in this important sector will help secure and create jobs in the industry. "When we buy Ontario, everyone wins. It's good for our families, good for farmers, good for the rural economy and good for the environment. In these challenging economic times, it's important we work together." - Dalton McGuinty, Premier of Ontario, "Ontario's food producers grow, raise and produce fresh, high-quality food products that - Checking all windows, door hinges and garage door opener hardware for smooth operation, and lubricating as required. - Replacing damaged caulking and weatherstripping around windows and doorways, including the doorway between the garage and the house. - Inspecting electrical service lines for secure attachment where they enter the house, and making sure no water is leaking into your home along the electrical conduit. - Checking the exterior wood siding, replacing or refinishing it as needed. - Sealing off any holes in the exterior cladding that could become entry points for pests. - Checking your roof for sagging or damaged shingles, and all roof flashings at chimney and roof joints for signs of cracks or leaks. - Inspecting chimneys connected to any woodburning appliance or fireplace. - Repairing the driveway and walkways, any damaged steps, guardrails or handrails that could pose a safety problem. For more information or a free copy of the "About Your House" fact sheet Home Maintenance Schedule and other fact sheets on owning, maintaining or renovating a home, call CMHC at or visit Web site at More Ontario - Grown Food in Schools, Hospitals are among the best in the world. This initiative will help to connect procurers to Ontario's producers while enhancing the awareness and visibility about buying local." - Leona Dombrowsky, Minister of Agriculture, Food and Rural Affairs. - Ontario has over 57,200 farms are run by more than 82,000 farmers. - The Savour Ontario program now includes 100 restaurants that use and promote Ontario food. - Since 2003, Ontario has invested $73.3 million in 220 community- building projects through the Rural Economic Development Program * Look for recipes using Ontario food. * Find restaurant that serve Ontario food. Scotiabank Nuit Blanche 2009 program and event enhancements unveiled, Celebrate Ontario grant announced; Mayor David Miller, Laura Albanese, the Parliamentary Assistant to Ontario's Minister of Culture, and the 2009 Scotiabank Nuit Blanche curators announced new funding and event enhance-ments, revealed the program lineup for Toronto's allnight celebration of contemporary art -which returns on October 3, Mayor Miller and Laura Albanese, MPP, announced that Scotiabank Nuit Blanche 2009 will receive a one-time cash injection from the Ministry of Tourism's Celebrate Ontario program. The funding has enabled the City to commission a monumental installation by an inter - nationally renowned artist that capitalizes on the iconic infrastructure of Toronto City Hall, increasing the number of exhibition projects from 45 to 46. D.A. Therrien's "Beautiful Light: Four Letter Word Machine" will suspend four giant light sculp - tures in the air above the council chamber between the City Hall towers, blasting an ever-changing array of four-letter word patterns with the potential to transmit over four billion characters all night long. The project is commission ed in association with the generous support of Scottsdale Public Art. "Through the financial support of our partners in the Ontario Government, Scottsdale, and at Scotiabank, we are significantly enhancing the experience for the nearly one million people we expect to see in the streets that night," said Mayor Miller. "Scotiabank Nuit Blanche is a wonderful and free celebration of contemporary art that is essential to the cultural vibrancy of Toronto." "Scotiabank Nuit Blanche is an exciting part of what makes Toronto such a great tourism destination,"the Hon.Monique Smith, Minister of Tourism, said earlier in a prepared statement. "The McGuinty government understands that events like these contribute significantly to the cultural life of our communities as well as to the economy. This is why our government invested $300,000 in Scotiabank Nuit Blanche this year. This summer, I encourage all Ontarians to experience their own 'backyard' and discover great festivals and events like this one." John Doig, Scotiabank Senior Vice-President, Marketing, Canadian Banking, commented, "Now in its fourth year, Scotia - bank Nuit Blanche has earned the support of the public, the parti - cipating artists, and public and private sponsors as it continues to build on its repu ta tion of offering innovative artistic experiences, accessibility and all-night fun. The enriching experience that this all-nighter gives its participants is unlike any other, and we are excited to join the hundreds of thousands of night-owls to once again parti cipate in this moonlit event." Mayor Miller also announced that three significant enhancements are being made to the event this year in response to public feedback. Projects will be closer together, which will make the event more walkable and will allow people to see more projects in a shorter period of time. Three key road closures will reduce congestion and provide more space for pedestrians - closed will be the Bay Street Corridor from Gerrard Street to Front Street, McCaul Street from Grange Road to Dundas Street West, and Liberty Street from Dufferin Street to Pirandello Street. Finally, the TTC will expand its all-night service to a larger portion of the subway line. Trains will run all night on the Bloor- Danforth line from Keele to Woodbine, and from St. Clair West to Eglinton on the Yonge/University/Spadina line. As done last year, the 509 Harbourfront streetcar will be extended overnight to shuttle audiences directly from Union station downtown to Liberty Village in the city's west end. Apel do fanûw i przyjaciûł chorej Katarzyny Sobczyk Jako główny organizator akcji pomocy dla chorej na raka znakomitej polskiej piosenkarki Katarzyny Sobczyk (rak piersi z przerzutami na węzły chłonne), zwracam się z serdeczną prośbą do jej fanów i przyjaciół o liczne uczestnictwo w imprezie pn. Pomoc dla Katarzyny Sobczyk, która odbędzie się w dniu 29 sierpnia (sobota) w parku im. Ignacego Padarewskiego. Artystom, aktorom, piosenkarzom (m.in. Małgorzacie Maye) i innym zajmującym się sztuką estradową, którzy już potwierdzili chęć wzięcia udziału w imprezie, w imieniu Kasi serdecznie dziękujemy słowami Bóg zapłać i oczekujemy na dalsze zgłoszenia chcących wystąpić w niniejszej imprezie. Kontakt telefoniczny: i , bądź pocztą internetową: bogbed@hotmail.com. Organizatorzy akcji pomocy chorej Katarzyny Sobczyk w Polish Credit Union Świętego Stanisława i Świętego Kazimierza (oddział Roncesvalles) założyli konto bankowe na koszty jej leczenia. W przekazach pieniężnych prosimy dopisać: Katarzyna Sobczyk - Ratunek, Numer konta bankowego Pieniądze wpłacone na konto Katarzyny Sobczyk będą przelewane na konta klinik i lekarzy wskazanych osobiście przez Katarzynę Sobczyk, po czym pokwitowania wpłat za leczenie będą opublikowane w prasie. Strona 15 Scotiabank Nuit Blanche 2009 The 2009 Scotiabank Nuit Blanche Exhibition Curators - Gregory Elgstrand, Thom Soko lo - ski, Jim Drobnick, Jennifer Fisher and Makiko Hara -also announ c ed the artists and projects they will feature. Once again, unique spaces ac - ross Toronto will be transformed by contemporary art. Jeff Koons' infamous Rabbit will float high above spectators in the Toronto Eaton Centre. The Toronto Bus Depot will, for one night only, be the site of a caged, blindfolded grudge match between New York performance artist and fighter Sean "El Conquistador" Leonardo and 20 other men in Battle Royal. In the financial district, veteran conceptual artist and Order of Canada recipient Iain Baxter& will gather Toronto media person - a lities and celebrities to play an all-night version of the iconic real estate game, Monopoly, inside the Toronto Stock Exchange - with real money. At the Sheraton Centre, instal lation/performance artists Fast wurms will transform the waterfall atrium, lobby and gardens into a zone of live table - aux and divinatory encounters through itouch technology. Liberty Village will feature a moving sound installation by Oswaldo Maci, Surrounded in Tears , a composition of a symphony of hundreds of crying voices. Local contemporary performance artist Maria Legault will also perform The Apology Project with the assistance of dozens of paperbag clad performers who congest a public walkway and personally apologize to everyone who ventures through them for the entire du - ration of the night. This year's Scotiabank Nuit Blanche will feature 132 projects by more than 550 artists and cu - rators, and will require the help of over 450 volunteers and 14 corporate sponsors and media partners. Full programming details will be available in July on: nuitblanche.ca The public can sign up for the e- newsletter on the site for event updates and tools to plan their night. Scotiabank Nuit Blanche is Toronto's annual all-night celebration of contemporary art, produced by the City of Toronto in collaboration with Toronto's arts community. Scotiabank is committed to supporting the communities in which we live and work, both in Canada and abroad. Recognized internationally and among Canadian corporations for its charitable donations and philanthropic activities, in 2008 the Bank provided about $43 million in sponsorships and donations to a variety of projects and initiatives, primarily in the areas of healthcare, education, social services and arts and culture. For more in formation the public can visit

16 Strona /07/ 2009 N o 13 (979) Syberia (4) Chociaż nie opływają w dostatki - nie mieszkają w wykwintnych domach, nie jeżdżą luksusowymi limuzynami - to jednak są szczęś - liwi. Żyją pełnią życia, w zgodzie z naturą. Właśnie tu czują się Paweł Nawrocki naprawdę u siebie. Nasi rodacy miesz kający na Syberii nie zaz - dro szczą nam cywilizacyjnych nowinek. Mają świadomość tego, że w pogoni za karierą, sukcesem, pieniądzem bardzo łatwo przeo - czyć coś, co rzeczywiście ważne: prostotę ducha, dobroć, życzli - wość. W pociągu z Irkucka do Mos k - wy spotkaliśmy miłą panią z Ka - zachstanu. Bardzo czule żegna ła się z najbliższymi, potem długo pła kała. Od dziesięciu lat nie wi - działa się z synem, wnuki spotka - ła po raz pierwszy i nie wie kiedy i czy w ogóle jeszcze ich zobaczy. Za komuny częściej można było jeździć w odwiedziny, teraz nie ma na to pieniędzy. Czasem nawet na życie ledwo starcza. Kiedyś wszystko było na talony, teraz jest wszystko, ale nie ma za co kupić żaliła się. Wciąż pie - nią dze na wojnę i na wojnę, a dla ludzi nie ma dodała z goryczą. Do Polski wjeżdżaliśmy z ka - wał kiem Rosji w sercach i w Ro sja nach, którzy nam towarzy - szyli bogaci pięknem Syberii i dobrocią poznanych ludzi. Mąkę ze zboża mielonego w pobliskim młynie potrzebuje każda tutejsza pani domu, bo kupny chleb jest drogi i tylko roz - rzutna gospodyni nie piecze go pod własnym dachem. Zresztą tak nakazuje tradycja i wiedza prze - ka zywana z pokolenia na poko - lenie. Dzieciom i wnukom uro - dzo nym już na Syberii powierza - no całą tę mądrość, którą mieli mieszkańcy polskich wsi i mia - steczek sto lat temu: jak piec chleb, co robić w obejściu i jak żyć godnie. Za wsią, nad brzegiem Idy, straszą gigantyczne hałdy zdeze - lowanych, zardzewiałych maszyn rolniczych pamiątki po nie - istniejącym już kołchozie. W górującym ponad wsią brzo - zowo sosnowym lesie przycup - nął wierszyniański cmentarzyk. Na krzyżach i tabliczkach w zde - cydowanej większości widnieją polsko brzmiące nazwiska, na starych grobach pisane alfabetem łacińskim, potem przekładane fonetycznie na cyrylicę, w ostat - nich latach znów coraz częściej powraca się do pierwotnej pisow - ni. Niekiedy nazwiska zatarła mgła czasu, a na drewnianych krzyżach widnieją tylko poblakłe zdjęcia otulonych w chustki ko - biet i wąsatych mężczyzn. Po nie - których grobach pozostały jedy - nie zapadnięte, trudne do rozróż - nienia kopczyki. Obok krzyży drew nianych, wyróżniają się kolo rami metalowe, katolickie i prawosławne, a także otoczone metalowymi płotkami pomniczki zwieńczone czerwoną gwiazdą. Na wielu krzyżach powiewają biało czerwone wstążki. Przy cmentarnym ogrodzeniu stoi długa ława biesiadna, nato - miast na całym cmentarzyku rozsiane są mniejsze ławki i stołki. Na niektórych nagrobkach dostrzec można talerzyki i kieli - szki z pozostałościami pokarmów i alkoholu. Rodzina zgromadzona przy jednym z grobów wspominała swego krewnego, racząc się cza - jem, wódką, blinami, ogórka mi, chlebem. Gdy dostrzegli mnie spa cerującego i robiącego zdjęcia, zostałem zaproszony na poczęstu - nek. Kiedy odmówiłem wypicia alkoholu, zaproponowali zjedze - nie przynajmniej blina, zawartość kieliszka natomiast jeden z męż - czyzn częściowo wypił, a częścio - wo polał nią grób. Niektórzy tłumaczą, że zwyczaj biesiadowania przy grobach zapo - życzony został od Rosjan, że to pozostałość wywodzącego się z pogaństwa obyczaju składania obiaty ofiary, daru przekazy wa - nego bóstwom albo ku czci zmar - łych. Obyczaj ten każe zatrzymać się przy świętym miejscu, złożyć obiatę i skropić owo miejsce wódką. Na pierwszy rzut oka zwła szcza w kontekście wsi zamieszkałej przez Polaków ma on też posmak obrzędu dzia - dów, ale zarówno geneza jak i wymowa obu tych zwyczajów są odmien ne. Mieszkańcy Wierszy - ny zdają się traktować cmentarne biesiadowanie jako formę uroc zy - s tych wspominków w miejscu spoczynku swoich bliskich. Natomiast we Wszystkich świę tych ponoć tylko na polskich grobach palą się znicze. W sobotni wieczór, jak nowo - na rodzeni po kąpieli w bani, ko - rzy stając z zaproszenia pani Ludy wierszyńskiej nauczycielki i pre zesa tamtejszego Stowarzy - szenia Społeczno-Kulturalnego Mała Polska, usiedliśmy przy stole zastawionym m. in. pysz - nymi potrawami z zaszlachto - wanego dwie godziny wcześniej świniaka, twarogiem z jagodami zebranymi w lesie przez panią Ludę, piwem i wódeczką. Oprócz nas było też kilkoro Polaków irkuckich znajomych gospodarzy. Przy dźwiękach harmoszki, na której przygrywał mąż pani Ludy, śpiewaliśmy piosenki polskie od Sokołów po dzieweczkę, która szła do laseczka i kilka przyśpiewek rosyjskich. Gospo dyni, która ukończyła studia w Gdańsku, wspomina, że w Polsce z początku z przera że - niem patrzyła na krowy uwiązane na łańcuchach. Na Syberii chodzą one swobodnie. Rano same idą na pastwisko, a wieczorem również same wracają do zagrody. Były też chwile głębszej reflek - sji. Pani Luda podobnie jak nie - którzy inni mieszkańcy Wierszy - ny jest dumna ze swych przod - ków, z ich odwagi, determinacji, wy trwałości w zachowywaniu polskości wsi. Marzą o budowie Do mu Polskiego, będącego ośrod kiem kultury i kultywującą narodowe tradycje wizytówką tego miejsca. Z naciskiem pod - kreś la, że nie są Polonią, tylko Polakami. Niestety, wśród przedstawicieli polskich władz zdarzają się i tacy, którzy traktują Wierszynian jako gorszych Polaków, bo nie są oni potomkami zesłańców, zaś ich przodkowie przybyli na Syberię jedynie za chlebem (wyjątkiem jest rodzina nieja - kiego Bykowskiego zesłańca politycznego). Trzeba jednak stwierdzić obiektywnie, że pols - kość niektórych przynajmniej tych spotkanych przez nas po - tomków zesłańców w sposób na turalny, na skutek niekiedy ponad wiekowej izolacji od kraju i kilkudziesięciu lat komu - nistycznego wynaradawiania uległa znacznemu wymieszaniu z dominującą wszechzwiązkową kulturą rosyjską (chociaż w nie - których z nich odradza się świa - domość narodowa szukający szczegółów swoich polskich korzeni kierowca marszrutki ze Sljudanki, lekarka spotkana na dworcu w Port Bajkał), natomiast Wierszynianie, w sposób wręcz za dziwiający, zdołali ocalić nie tylko mowę i wiarę ojców (dla pierwszego pokolenia urodzo - nego na Syberii język polski był czasami jedynym znanym języ - kiem), ale postawili sobie za punkt honoru nie mieszanie ojczystej krwi (wychodzić za Ruskiego, to był grzech). Rozmawialiśmy też o dzisiej - szych realiach życia w Wierszy - nie. Mieszkańcom doskwiera duże bezrobocie i bardzo niskie dochody. Utrzymują się głównie z uprawy roli, produkcji mleka, hodowli bydła, niekiedy z nie - legalnych polowań. Pracują, jeśli znajdą zatrudnienie, przeważnie dorywczo, w tajdze (za następną wioską) lub w mieście. Ludzie żyją bardziej niż skromnie. Rodziny z reguły są wielodzietne, nieraz jest ich ponad dziesięcioro. Brak stałych dochodów (od 1991 r.) sprawia, że ludzie borykają się z wieloma trudnościami, między innymi z brakiem ubrań czy pod - stawowego wyposażenia dzieci do szkoły jedynej na Syberii szkoły, w której uczniowie uczą się wszystkich przedmiotów w języku polskim. We wsi są tylko dwa bądź trzy samochody, co przy bardzo dużej odległości chociażby od Irkucka i wobec rzadko kursującego auto - busu, stanowi ogromną przeszko - dę zarówno w potencjalnych do - jazdach do pracy, jak i w ewen - tualnej potrzebie uzyskania na przykład pomocy medycznej. Wprawdzie doprowadzona jest tu linia telefoniczna, ale telefon funkcjonuje wyłącznie w jedną stronę, czyli można dodzwonić się jedynie do Wierszyny. - Nie macie telefonu. A co, gdy ktoś zachoruje? - pytamy męża pani Ludy. - Jak to co? Na górkę (cmen - tarzyk) odpowiada z gorzkim śmiechem. Dobrym duchem Wier szy ny jest ksiądz Ignacy. Między inny - mi z jego inicjatywy odbudowano tutejszy kościół. On też wspiera mieszkańców duchowo, pogłębia ich wiarę, pomaga przetrwać trud - ne czasy organizując na przykład wakacyjny wypoczynek dla dzieci i młodzieży (w sierpniu był to tygodniowy pobyt kilkunastu osób w okolicach Listwianki i Irkucka). Po niedzielnej Mszy świę tej nie zabrakło też przeka - zanych za pośrednictwem księdza Ignacego, drogą telefoniczną, pozdrowień od bpa Mazura i słów Jana Pawła II, jakie w Toronto skierował do młodzieży świata, także tej z Wierszyny. Ważnym wydarzeniem dla Wierszynian było zatrzymanie się w wiosce na zimę słynnego piel - grzyma George a Yolter a, idą - ce go z Alaski przez Syberię, Indie do Ziemi Świętej. śladem jego pobytu jest ponoć własnoręcznie przez niego postawiony pamiąt - ko wy krzyż, z pobliskiego wzgó - rza czuwający nad wsią. W tutej - szej parafii przez pewien czas pra cował także znany z programu Ziarno ksiądz Wojciech Droz - dowicz. Wierszyna podobnie jak wie - le wsi syberyjskich jest jednym z tych miejsc na świecie, w których ludzie - choć żyją bardzo skromnie - nie zamartwiają się o swój byt, nigdzie się nie spieszą, cieszą się życiem, chwilą, sobą. JURODIWY? Wschodnia Syberia kraina tak odległa, że pamięć o dawności przetrwała w niej i w mieszka - jących tam ludziach nawałnice historii. Dawności obrzędu, kultury, tradycji w Europie częs to już zapomnianej. Pośród buriackich stepów, w kurzu spalonej słońcem ziemi, przycupnęła wieś Tunka, w której pod koniec XIX w. na zesłaniu przebywał Józef Piłsudski. Szu - kając śladów bytności jego i jego współtowarzyszy syberyj skiej nie doli, zapuściłem się mię dzy wiej skie domostwa. Na poły intruz, okiem obiektywu zagląda - jący tubylcom przez ramię w ich życie, kradnący ich prywat - ność, na poły z racji swej niepe - łnosprawności jurodiwy, bła - żennyj, z krzyżykiem na piersi, spastycznością i związanym z nią dziwnym wyrazem twarzy i nie kiedy nie w pełni skoordy no - wanymi ruchami zwracający na sie bie uwagę otoczenia. Przejeżdżające piaszczystymi uliczkami samochody, motory, niekiedy dwukółki zaprzężone w konie, pozostawiały za sobą tu - ma ny kurzu. W skwarne południe, zza białego pyłu, jakby z zamglo - nej, odległej przeszłości, wyła nia - ły się belkowe chałupy z mis ter - nymi rzeźbieniami wokół okien, drewniane płoty, zadaszo ne bra - my, gdzieniegdzie żurawie pamię - tające zesłańcze losy. Czas wlókł się leniwie, ospale, chwilami jakby zatrzymując się w nieprzemijalności, statyczności tego świata. Zesłani w tutejszą głuszę, nie - pokorni, porywczy buntownicy sprzed z górą stu lat musieli diametralnie zmienić swoje życie, spo wolnić je, na pewien czas dać za wygraną. Piłsudski nie odna - lazł tu swego miejsca, popadając w rozleniwienie czy wręcz ma - razm. Spotykani w sklepikach i na wiej skich drogach nieliczni miesz kańcy Tunki siedzący na przydomowych ławeczkach sta - ruszkowie, wracające z zakupami babuszki, dziewczynki z kocy - kiem idące na łąkę, dzieci wio - zące ze studni wodę w metalowej beczce na kółkach spoglądali na mnie z przyjaznym zaciekawie - niem, nie pozbawionym jednak dystansu niepewności. Górująca nad wsią cerkiew, zbudowana na nowo obok murów starej, na wpół zawalonej. Nikt nie dociekał skąd przybyłem i jakiej jestem wiary. Sprzątające wewnątrz panie z uśmiechem zapraszały do środka. Jednak wyczuwałem respekt na widok dziwnego pielgrzyma, w dodat - ku jakby z innego czasu, który dopiero ma nadejść. Koło biblioteki, nie zatrzymu - jąc się, zagadnął mnie rezolutny chłopiec: Podoba się wam u nas? Tak, ładnie odpowiedziałem z obcym akcentem. Szedł dalej, ale odwracał się, raz, drugi, trzeci. Popatrywał na mnie jak na dziwaka. Na skraju wsi, jadący na koniu, pijany, czupurny Buriat kłócił się z próbującą mu coś wyperswa do - wać kobietą, wymyślał dziecku. Być może nie wiedząc o tym minąłem po drodze dom, w którym mieszkał Piłsudski (ponoć dotrwał do naszych czasów). Może odnalazłem coś z atmosfery tamtej syberyjskiej wsi, coś w ludziach, zagrodach, duszącym pyle suchych dróg. We wciąż upalne popołudnie, nie spotkawszy innych turystów, obcy, chociaż jakby swój, ktoś, kogo NALEŻY obdarzyć sza - cunkiem, zniknąłem z Tunki tak niespodziewanie, jak niespodzie - wanie się w niej pojawiłem. P.S. Pewnie jakąś odmianą juro - diwego był też Kostek jamneński, święty prostaczek, szaleniec boży, wiejski mędrzec, na przykład ze swoją chatką, w której jakoby urodził się Pan Jezus. PRAGNIENIE Wieś Utulik. Stanąłem przy kiosku - sklepiku z mydłem i po - widłem. Upalne, syberyjskie po - łudnie, podróż rozklekotanym auto busem i ponad godzinna wę - drówka asfaltową, nasłonecznioną drogą dały mi w kość. Przyglą da - łem się poustawianym na wy - stawie produktom, szukając cz e - goś, co najskuteczniej zaspoko - DokoÒczenie na stronie 18

17 N o 13 (979) 1-15/07/2009 KLINIKA REGENERACJI NATURALNEJ MedQuantum Research Laboratory Dr. T. Szcz sny Andrews, Ph.D. Akupunktura Homeopatia Electro-Medicine Medycyna Przysz oêci Enart Therapy Zio olecznictwo Irydologia Dietetyka Programy odwykowe Skuteczne metody odchudzania Walka z bólem, stanami alergicznymi Komputerowa analiza diety i alergenów Elektroniczna identyfikacja oraz detoksyfikacja jelita grubego, krwi i limfy Pomoc w schorzeniach: nadciênienie, cholesterol, cukrzyca, dro d yce, paso yty, zaburzenia hormonalne, skóra, przewód pokarmowy, nowotwory, artretyzm, astma, stawy, mi Ênie oraz wiele innych. natural.medicine@sympatico.ca nienie títnicze agodne - le karz czístokroê zaczyna kuracjí od tzw. niefarmakologicznych metod leczenia nadciúnienia, tj. przede wszystkim od analizy diety pacjenta i prûby jej racjo nalizacji. RÛwnieø w trakcie le cze nia tzw. jednoznacznego nad ciúnienia títniczego metody alte r na tywne sπ powszechnie stoso wane, jako wspomagajπce. Po d uø szym czasie ich stosowania mogπ nie - kie dy doprowadziê do norma li - zacji ciúnienia i odstaw ie nia le - kûw. Dlaczego lekarze powinni byê przekonani do leczenia niefar ma - kologicznego? Wynika to z doú - wiadczenia w leczeniu wielu cho - r ych, jak teø z udoku men towa - nych badaò klinicznych. Wystar - czy jednak powiedzieê, øe lekarze TeksaÒskiego Instytutu Kardiolo - giczn ego (najwiíkszy na úwiecie oúrodek leczenia chorûb serca) - po przeprowadzeniu kilkuset ty - sií cy skomplikowanych za biegûw takich jak: cewnikowanie serca, przeszczepy serca, Ñby passyî, itp. og osili przes anie nawo ujπce lekarzy i pacjentûw do zas to so wa - nia niefarmakologicznych metod leczenia i profilaktyki nadciú nie - nia. Jakie wskazania zapropono - wali pacjentom lekarze z Teksa - su? Po pierwsze - uúwiadomienie pacjentowi, øe to on sam odpo - wia da za swe zdrowie i w znacz - nej mierze za przebieg choroby. Wiπøe sií z tym szereg wskazaò niefarmakologicznych, ktûrych skutecznoúê zaleøy prawie wy - πcz nie od pacjenta. A mia no wi - cie: ï Normalizacja wagi cia a ï Zaprzestanie palenia ï Ograniczenie spoøycia alko ho lu ïograniczenie spoøycia soli ï Utrzymanie odpowiedniego spoøycia potasu ï Utrzymanie odpowiedniego spoøycia wapnia i magnezu ï Ograniczenie spoøycia t uszczûw zwierzícych ï Regularna aktywnoúê fizyczna i stosowanie technik relaksujπcych ï RegularnoúÊ odpoczynku nocnego Nasuwa sií pytanie, czy od chu - dzanie jest skutecznπ metodπ Strona 17 TEST KOMPUTEROWEJ OCENY ZDROWIA Total Health CyberScan Opis i wykresy graficzne NajnowoczeÊniejsza metoda dostarczajàca informacji na temat szczegó owego stanu zdrowia, w tym wielu narzàdów wewn trznych cz owieka: serca, wàtroby, olàdka, p uc, tarczycy, nerek, nadnerczy, trzustki, narzàdów p ciowych, gruczo ów sutkowych, prostaty i wielu innych. Badanie jest: bezpieczne, wygodne, bezbolesne, szybkie, bezinwazyjne. Warto znaç odpowiedê, aby: poznaç stan swego zdrowia, uniknàç wielu niebezpiecznych chorób, na czas wykryç poczàtki schorzenia i rozpoczàç kuracj, dobraç odpowiednie lekarstwa. Dok adna, cyfrowa, oparta na bio-feedback ocena stanu zdrowia. Podczas badanie jest mo liwoêç obejrzenia analizowanego organu na monitorze komputera. Nie zwlekaj z decyzjà, dzwoƒ jeszcze dziê i umów si na wizyt. Mississauga: Natural Regeneration Clinic, 1755 Rathburn Rd. East, Unit 60 (905) Odchudzanie pomaga w leczeniu nadciśnienia MEDYCYNA NATURALNA Redaguje Dr. T.Szczęsny Andrews, Ph.D. Nadciúnienie pierwotne zwane teø samoistnym - nie ma jed noz - nacznych przyczyn. Osoby z ta - kim nadciúnieniem sπ ogûlnie zdro we - ich reakcje fizjolo gicz ne sπ poprawne, stan uk adu ner wo - we go jest prawid owy, a po mimo to wysokoúê ciúnienia jest zbyt duøa. Jako potencjalnych spraw - cûw nadciúnienia wymienia sií; dziedziczenie (tj. wystípo wa nie nadciúnienia w bliskiej ro dzi nie), z π dietí, pe nπ np. s onych potraw, oty oúê, naduøywanie alkoholu, nikotynizm, stres, niezdrowy tryb øycia, meno pau zí, ktûra przyspiesza miaødøycí. Nadciúnienie pierwotne dotyczy proc. wszystkich osûb z chorobπ nadciúnieniowπ. Wed ug åwiatowej Organi za cji Zdrowia (WHO) wartoúci po - miarûw w spoczynku interpre tu - jemy nastípujπco: ï ciúnienie títnicze normalne: skurczowe do 140 mm HG, roz - kurczowe do 90 mm Hg ï wartoúci graniczne ( agodne nadciúnienie): skurczowe mm Hg, rozkurczowe mm Hg ï jednoznaczne nadciúnienie títnicze: skurczowe powyøej 160 mm Hg i rozkurczowe powyøej 95 mm Hg. ChoÊ nadciúnienie títnicze nie boli, jest wielkim zagroøeniem dla zdrowia. ZwiÍkszony napûr krwi na úcianki títnic u atwia procesy miaødøycowe i stale zagraøa oder - waniem duøej p ytki miaø døy - cowej a w konsekwencji za wa em lub udarem mûzgu. Ostrze - gawczymi sygna ami organizmu, mogπcymi mieê zwiπzek z nadciúnieniem tít ni czym, sπ czíste odczuwanie bûlu g owy, ucisku w g owie, migo ta nie przed oczami, uczucie ogûl nego, wewnítrznego niepokoju. PomiarÛw ciúnienia krwi naleøy wiíc dokonywaê czísto, podczas kaødej wizyty w gabinecie lekar - skim. W przypadku ujawnienia choroby nadciúnieniowej - bardzo waøne jest podjície leczenia. Jeøeli chory cierpi na tzw. nad ciú - normalizacji nadciúnienia títni - cze go? Program regeneracyjnej metody odchudzania, stosowany w prowadzonej przeze mnie Klinice ca kowicie potwierdza za su gerowanπ wyøej teorií, prak - ty ka i wyniki mûwiπ same za siebie. Znany polski kardiolog prof. dr med. Andrzej KaliciÒski uwaøa podobnie, gdy pacjenci chudnπ, to wraz z utratπ 10 kg ciíøaru ich cia a - ich ciúnienie skurczowe spada o 20 mm Hg, oraz rozkur - czo we o mm Hg. Inni le ka - rze praktycy, zajmujπcy sií tym zagadnieniem twierdzπ, øe jeúli sií ma kg nadwagi to Ñzrzucenie ichî moøe doprowa - dziê ciúnienie do wartoúci pra - wid owych. Zresztπ, niezaleønie od wszelkich d ugofalowych wy - liczeò, korzystne jest kaøde, na - wet niewielkie zmniejszenie masy cia a, u tych osûb, gdyø moøe spowodowaê obniøenie nad ciúnienia. Czy nadwaga jest waønym pro - ble mem dla osûb z nadciúnie - niem? Zdecydowanie tak. U oko o 50% chorych na nad ciú nie - nie stwierdza sií nadwagí, ktûra uznawana jest przez wielu leka - rzy, za okolicznoúê sprzyjajπcπ cho robie nadciúnieniowej. Bada - nia na duøej liczbie chorych w Polsce i innych krajach wyka za - y, øe rosnπcym war toú ciom nad - ciúnienia títniczego towarzyszy wzrost wagi cia a, a ponadto rosnπcy poziom choles te rolu i trûjglicerydûw we krwi. Te os - tatnie symptomy zwiastujπ ros - nπce ryzyko miaødøycy, cho roby wieòcowej oraz zawa Ûw i uda - rûw. Ponadto u tych osûb zaob - ser wowano czíúciej, niø u osûb zdrowych gorszy prognos tycz nie androidalny typ oty oúci. W walce z nadwagπ najwaø - niej sze jest ustalenie - na ile kalorii w diecie moøemy sobie pozwoliê. Magicznπ liczbπ w walce z nadwagπ jest powszech - nie uznana dieta 1000 kalorii. Mniej kalorii w dziennej diecie rodzi ryzyko dla zdrowia. A wií - cej? Jeúli jesz potrawy zawiera jπ - ce np kalorii i nie chu d - niesz, ani nie tyjesz - to oznacza, øe jesteú kobietπ úredniego wzro - s tu o lekkiej nadwadze i normal - nej przemianie materii. A wiíc jedz mniej i schudniesz. Ustalenie naukowego, pra - wid owo fizjologicznego i re ge ne - rujπcego programu odchu dza nia, uzupe nianego niezbíd nymi witaminami, minera ami i in nymi koniecznymi suple men tami poz - wa la organizmowi kon sumowaê úrednio dziennie ponad 2000 ka - lorii i traciê wagí w tempie po nad 3 kg tygodniowo. Takie sπ wy niki odchudzania metodπ stosowanπ w Klinice Regeneracji Naturalnej w Mis sis sauga, Lon don czy Hamilton (tel ). Walka z nadwagπ wymaga obiek tywnego, nieprzekupnego sídziego, wewnítrznej dyscypli - ny, zrozumienia zasad i dynamiki stosowanego programu oraz fa - cho wego kierowania i mody fi ko - wania procedury postípowania. Wszystko to jest do osiπgniícia w ramach w/w Regeneracyjnej Metody Odchudzania. Obiektyw - nym sídziπ jest oczywiúcie waga. Ale nie jedna, lecz dwie. Pierwsza to waga do øywnoúci. Moøe byê najprostsza i tania lub droga, z komputerem obliczajπcym au to - ma tycznie kalorie w potrawach. Druga waga do mierzenia ubytku nadwagi cia a. Bez ich pomocy nie sposûb sií odchudzaê. BÍdπc na diecie niskokalorycz - nej wystrzegamy sií wysoko ka lo - rycznych, zasobnych w kalo rycz - ne wíglowodany pokarmûw. Zwra cajmy uwagí na s odycz owo cûw i warzyw. Starajmy sií jeúê niskowíglowodanowe: grej f - ruty, kwaskowate jab ka, ogûrki, paprykí, botwiní, pory, rzod - kiew ki, sa atí zielonπ, natkí piet - ruszki, pomidory, szpinak. Uni - kajmy wysokokalorycznych ba - nanûw, winogron, kasz, maka ro - nûw, nadmiaru pieczywa, ziem - nia kûw, grochu itp. Zrzucanie kilogramûw obciπøa powaønie nasze zdrowie. Bardzo waøne jest w zwiπzku z tym za - pew nienie organizmowi niezbíd - nej iloúci chudego bia ka, witamin i mikroelementûw oraz odpo - wied nie zmniejszenie porcji w Í - glo wodanûw i t uszczûw, (kasz, makaronûw, t ustych miís), jed - nak bez ca kowitej eliminacji z die ty chudego miísa, ryb i drobiu, czy niewielkich iloúci grubo ziar - nistych kasz i chleba. Chorzy na cukrzycí i majπcy problemy z tarczycπ mogπ sií odchudzaê tylko pod nadzorem specjalisty. Planujπc posi ki starajmy sií, aby by o ich kilka - najlepiej piíê - rûwno roz oøonych w czasie. Trawienie teø kosztuje kalorie i 5 ma ych posi kûw to moøe byê mniej, niø trzy obfite, i taki uk ad jest o wiele bardziej korzystny. Jeúli pracujemy moøemy przygo - to waê sobie dwie ñ trzy porcje w spe cjalnych pojemnikach. DziÍki temu unikniemy wielu godzin przykrego poczucia g odu a orga - nizm lepiej strawi mniejsze porcje pokarmu. PamiÍtajmy przy tym, øe wiícej kalorii powinniúmy zjeúê rano - mniej wieczorem. W drugim etapie odchudzania nie wolno chcieê od razu za wiele. Najlepiej traciê w kaødym miesiπcu do 3 kg. Dieta taka obejmuje codziennie 1/4 kg owo - cûw, 1/4 kg surûwek z warzyw (zw aszcza w/w niskokalo rycz - nych), 100 g chudego gotow a - nego miísa i oko o 1/4 litra pro - duk tûw z chudego mleka (jogurt, kefir, maúlanka). Dozwolone produkty mleczne mogπ zawieraê maksimum 0.5% t uszczu. Sprawa picia p ynûw, czy picie jest dozwolone do woli? WiÍcej, nie tylko dozwolone, lecz wrícz zalecane jest wypijanie codzien - nie przynajmniej litrûw p ynûw. Najlepiej jeúli pijemy duøo wody mineralnej, ale nie gazowanej, nies odzonych sokûw owocowych lub warzywnych, np. pomidorowego, s abej herbaty zio owej, herbaty chiòskie: jaú - minowa, czarna, lub zielona. Rola soli w nadciúnieniu títni - czym. Soli kuchennej zjadamy 2-3 razy za duøo, toteø zdarza sií, øe niezbyt zdrowe nerki nie sπ w stanie ÑodcedziÊî jej nadmiaru i wydaliê z moczem. Poniewaø sûl wch ania sií do krwi, wiπøe ze sobπ duøπ iloúê wody - w tít - nicach robi sií Ñza ciasnoî - wzra - sta ciúnienie. Pospolita sûl kuchenna sk ada sií z dwûch pierwiastkûw - z sodu i chloru. Kaø dy z nich z osobna - nie jest cz owiekowi przyjazny. Kiedy zjemy zbyt duøo solonych potraw, lub jeszcze je przesolimy dodat - kowo - ca a sûl wch ania sií do krwi. Nadmiar chlorku sodu jest wydalany m.in. przez nerki. Nerki to ciíøko pracujπcy organ s uøπcy nie tylko do filtracji i oczyszcza - nia krwi z niepotrzebnych sub - stancji, ale i zapewnieniu rûwno - wagi biochemicznej w organiü - mie. O wysi ku, jaki nerki wk a - da jπ w swe funkcje oczyszczania i wydalania niech úwiadczy, øe codziennie przep ywa przez nie 400 litrûw krwi. Z tej objítoúci rûwnej ma ej cysternie samocho - dowej nerki odcedzajπ oko o 170 litrûw moczu pierwotnego, tzw. pramoczu, z ktûrego wiíkszoúê sk adnikûw i wody powraca jesz - cze do krwiobiegu. Natomiast czíúê przeznaczona do wydalenia ulega zagíszczeniu i ostatecznie na zewnπtrz jest wydalane tylko oko o 0.5 ñ 2 litrûw moczu. Nad - miar soli powoduje uszko dze nie funkcji nerek i konsekwentnie pod niesienie ciúnienia títniczego krwi. Jedzmy zawsze siedzπc, powo - li, koncentrujπc sií na smaku potra wy. Nie czytajmy, nie oglπ - dajmy telewizji w trakcie jedze - nia. To umoøliwi dobre przeøucie i strawienie niewielkiej iloúci kalo rii, jakπ konsumujemy. DziÍ - ki temu w organiümie pozostanπ wszystkie cenne sk adniki odøyw - cze a nie kalorie - a wszystko lepiej strawimy i spalimy. Osoby zainteresowane po wyż - szą tematyką, jak również le - czeniem naturalnym zapraszam do konsultacji w Klinice Re ge - ne racji Naturalnej w Missis - sauga,. Telefon: , lub bezpłatny toll-free spoza Toronto i Mississauga: Dr.T.Szczęsny Andrews, Ph.D. specjalizuje się od lat w Tradycyjnej Chińskiej Medy cy - nie i Akupunkturze, których tajniki zgłębiał w Chinach i Ko - rei. Stosuje również spraw dzo - ne i naukowo udokumentowane metody Dietetycznej Korekty Żywienia, Homeopatii, Zioło - lecz nictwa i Irydologii. Posiada doktorat z Fizjologii Żywienia, był wykładowca Uniwer sy - tetach w Warszawie i Montre - alu. Jest autorem wielu prac naukowych z zakresu wy mie - nio nych wyżej dziedzin

18 Strona /07/ 2009 N o 13 (979) Ciemną nocą (2) Marek Pacholik Dzwonek zadźwięczał nad drzwiami. Spojrzał na klientkę. Płaszcz w czerwoną mdłą kratkę pła skie szmaciane pantofelki z za dartymi noskami wystawały spod rurkowatych spodni. Na smy czy trzymała fokę. Foka miała opa skę na oczach. Poznał ją. To była tamta dziew - czyna. Ale teraz jakby miała inny wyraz twarzy. Czuło sie od niej ja kąś inną moc. "Czym mogę slużyć? Brązową pastę do butów proszę i dwa banany. " Podszedł do pułki obok niej z której zciągnął pudełeczko brą - zowej pasty Kiwi. Włożył do plastykowego wore - czka z napisem sklepu. Ze skrzy - n ki wyjął dwa banany, Już je miał włożyć do woreczka, gdy klien - tka energicznie wyciągnęła po nie rękę. Służę pani" powiedział podając jej banany. " Dziekuję... a ma pan musztar - dę?" " Mam, czy podać?" " Tak, a ma Pan może coś co mogłabym użyć do jej rozsmaro - wania?" " Mam plastykowe łyżeczki do kawy" "Poproszę jedną łyżeczkę". Za oknem w czarną bezgwi ez - dną noc ciepły wiatr dmuchał bia - łymi płatkami kwiatów jabło ni. W tym roku we wszystkich dom - kach zakwitły jabłonie. Zak witły na wet te, które od lat nie owo cowały. Zadowoleni tym wy darze - niem właściele pracowi cie pę - dzel kami zapylali kwiaty. Nikt nie protestował. Była to wręcz szanowana postawa oby wa telska. Państwo ceniło takich obywateli. Zdy scyplinowanych, ro zumieją - cych tak zwane objek ty wne trud - ności. W tym roku pszczół by ło znowu za mało. I Rząd re glamen - tował ich przy dział uważ nie do - ce niając zaslugi swoich obywa - teli. Wszyscy płacili podatek psz - cze li bowiem Rząd dekretem Pań stwowym określił pszczoły jako wybitnie cenne owady i stąd ustalił podatek specjalnej troski. Zwolnieni od podatku byli jedy - nie funkcjonariusze ochrony państwa czyli wojsko, policja, taj ne służby, oraz administracja Urzędów. Specjalnie powołane patrole "chroniły" obywateli od podejrzeń o zawłaszczeniu dla swoich celów znalezioną czy zabłąkaną pszczołę. Zniszczenie czy śmierć pszczoły było przed - mio tem śledztwa i podlegało sank cjom. Miły dla oka widok kwia tów, był równocześnie trwo - gą dla ich właścieli ze względu na podatek. Sklepikarz patrzył z zain t eresowaniem na klientkę i fokę. Szybkim ruchem obrała ba - na na, posmarowała musztardą i wcis nęła foce w otwarte gardło. Jezu, co Pani robi?" krzyknął wystraszony. "Karmię tą bestię, nie widzi Pan". Jej głos miał zdecydo wa nie inną barwę jak wtedy jesienią. Był szorstki, brutalny. Foka krztusiła się i chciała wy - pluć okropny owoc. Sprawnym ru chem zamknęła mu dziub. Czer w one oczy foki napłynęły łzami. "Przecież Foka musi jeść, ina - czej zdechnie. A mięsa nie dam. nie zna Pan dekretu Minister - stwa?". "Ależ, droga Pani, przecież fo - ki nie jedzą mięsa". Jej lekko tępe oczy cynicznie spojrzaly na sklepikarza. "Co pan powiedział? Że jak? Foka z zsuniętą z oczu opaską, stał krztusząc się pokarmem. Ona zaś smarowała następnego bana - na. "Ależ, proszę Panią, Proszę tego nie robić. " " Czego mam nie robić, Pan się sprzeciwia rządowi?" Na pasie uchylonego płaszcza lśniła świeżością odznaka Tajne - go Wywiadowcy Państwa. "Pan mnie nie poznaje? zapy - tała. W uśmiechu pokazała szczerbę po wybitych dwóch zębach. Za rok jak będzie miała na - macalne efekty pracy, wstawią jej na koszt podatników jednego zęba. "Pamiętam, a jakże. Wtedy mó - wiła Pani, że foki nie jedzą mięsa i wogóle że to takie miłe stwo - rzenia, Czy coś nie tak?" Groźnie spojrzała na niego "Myliłam się. Byłam w błędzie. Dzięki pomocy Państwa, wiem że jest inaczej. Ale widzę, że Pan..." tu zawiesiła głos dokładnie tak jak ją uczyli w szkole Asów. Skurczył się i zaczął gwałto w - nie usprawiedliwiać swoje zacho - wanie. Słuchała jego usprawiedliwie - nia, wpychając w gardło foki ko - lejny kęs banana posmaro wa nego musztardą. Spocony sprze dawca kajał się przed klientką prosząc o wybaczenie. Za oknem, wiatr ucichł i zaczął padać deszcz. Było jeszcze bar - dziej ciemno i ponuro. Neon w oknie sklepiku zachęcal do kupo - wania jakiegoś napoju. Ulicą na zgaszonych światłach cicho sunął garbaty samochód osobowy z czer wonymi drzwiami od bagaż - nika, " Ha, ależ Pana przeraziłam " za śmiała sie w głos. "Zdradzę coś Panu, to są spe - cjal nie tresowane owczarki nie - mieckie, ucharakteryzowane na fokę. To są psy szpiegowskie. Pro szę Pana. Ta foka jest tu służ - bowo " "Ale zdaje się owczarki też nie jedzą bananów w musztar dzie" powiedział patrząc zdziwiony na płaczącą fokę. "Jest pan w błędzie, ja sama za - nim dostałam tę bestię na stan... byłam w podobny sposób przy - sposabiana do slużby by...o widzi Pan? " I tu klientka połknęła banana. Foka rozpłakał się, kwiląc ni - czym niemowlę. "Proszę przestać. Tak nie moż - na, Czy Pani nie widzi, że niechce jeść" "A może Pan zje? "Nie dziękuję, nie lubię bana - nów". "Jak to, przecież rząd pozwolił wszystkim obywatelom obowiąz - ko wo kiełbasę zastąpić bananani. A więc Pan nadal je mięso? Prze - cież jest dekret o szkodliwości mięsa" Cała trzęsła sie z oburzenia. Przys zła tutaj na swój pierwszy patrol, żeby stąd gdzie kilka mie - sięcy temu zaczęła nowe życie - rozpocząć służbę w imieniu Pań - stwa... a tu taka histo ria. Z za jej pleców wysunął się jej osobisty Instruktor ps. Wysoki. Czekał jak jego podopieczna wy kończy sprawę. W tym czasie na podłogę trzęsąc się konwul syj - nie padła foka. Przerażony sklepikarz patrzył na klientkę, Spokojnie wyjęła pis - tolet z kabury i wycelowała w je - go głowę. Czujna dłoń ps Wysokiego, spo częła na jej ramienu. "Agentko, proszę się na chwilę pow strzymać, musimy poczekać na zatwierdzenie decyzji przez Centralę." spokojnie poprosił. Trzymała wycelowany pistolet w sklepikarza, gdy tymczasem przy drożny fotoradar, przeka zy - wał ostatnie sceny z sklepu do Centrali". W garbatym aucie, żarzyły się ogniki papierosów. Nocny Patrol szykował się do wyjścia na re wi - zje w okolicznych ogrodach. Na podłodze w konwulsjach zwijała się foka. Mokry od potu skle pikarz stał z zamkniętymi oczami. " Na co czekać bojowo wykrzy - knęła agentka, czy Pan porucz ni - ku nie widzi, że nie dość, że sta - wiał opór Państwu i nie po zwalał mi karmić szpiegowską foke... to na dodatek handluje ze psu tymi bananami. Proszę popa trzyć... przecież Max, jeszcze rano jadł banany i nic mu się nie działo. Owszem wczoraj jadł ryby z pu - sz ki, ale już od rana jak wytrawny wywiadowca..." "Rozwalę go. Panie porucz ni - ku, proszę pozwolić. Sam Pan uczył, że kiedy są niesubor dy no - wane decyzje przeciw państ wu, to wolno i należy" Prosze czekać, to rozkaz dla Was Agentko.. Wysyczał Porucz - nik. Spokojnie celowała w sklepika - rza, na podłodze konała szpie - gow ska foka. Czas wydłużał się poza regulamin dla takich akcji. Raptem za plecami sklepkarza otwarły się drzwi i do sklepowego pomieszczenia wskoczyło dwóch agentów plutonu specjalnego. Pośród nich stał kierownik wysz - ko lenia, szeroki uśmiech na twa - rzy, i wyciągnięta dłoń w kierun - ku agentki. Sklepikarz ryknął śmie chem. odwracając się do lodówki. Oszo - łomiona agentka patrzyła, kom - plet nie nie rozumiejąc zachodzą - cych wydarzeń. "No, zdaliście ostatni egzamin" zagrzmial kierownik. W ręku trzy mał pelne naboje do jej kalib - ru pistoletu. Sklepikarz,, uśmiechnięty, wy - cią gał z lodówki zamrożone szklanki czystej wódki. W jednej szklaneczce, na jej dnie blyszczał numer cyfrowy dla odznaki Taj - nego Wywiadowcy Państwa. "Doskonale, agentko, dosko - nale. Tak powinniście postąpić. W przypadku zagrożenia Pań - stwa. Ale musieliśmy was pow - strzymać, bo... i znów się zaś - miał... mogli byście uszkodzić na - szego Inspek tora Regionu"- tu zasalutował w kierunku sklepi - karza." Ale już jest OK, od tej chwi li jesteście w Służbie. za Slużbę i Rząd " wypili szklane - czki wódki. W tym czasie kolba - mi bijąc w drzwi pod numerem 374, agenci wchodzili do akcji. Deszcz sklejał w rynsz tokach opadłe płatki białych kwiatów jabloni. Na zapleczu sklepu, pod wyłą - czo nym neonem pozasłużbowo, ale zgodnie z obyczajem slużb DokoÒczenie ze strony 16 iłoby jednocześnie pragnienie i głód. Młoda kobieta w sklepikowym okienku spoglądała na mnie z wyczekującym uśmiechem. W końcu zmęczonym, zachrypnię - tym głosem poprosiłem o Colę i tabliczkę czekolady. Najwidocz - niej mówiłem niewyraźnie, w dodatku po rosyjsku, bo kobieta spojrzała na mnie przepraszająco. Stropiony niepowodzeniem pow - tó rzyłem prośbę, ale z nutą pode - nerwowania w głosie. - Spakojna. Ja znaju, szto eto boliezń wyszeptała czule i z empatią. Czekolada i cola skutecznie za - s pokoiły fizyczne pragnienie i głód. Natomiast kobieta ze skle - pikowego okienka napoiła moją duszę kropelką słodkiego nektaru współczucia. ********* Na wschodniej Syberii żywioły mają swoje bóstwa. Dlatego miej - sca szczególnego występo wania tych żywiołów mają charakter święty i składa się w nich ofiary owym bóstwom, np. w postaci monet. Ofiarodawcy próbują w ten sposób przebłagać, czyli po prostu przekupić bóstwo, by obję - ło ich swoją opieką i zapew niło powodzenie w życiu, dosta tek lub szczęśliwą podróż. Takim miejs - cem między innymi jest źródło - właściwie w każdej postaci (górskie źródełko skryte pod kamieniem i szerokie na kilometr wy chylali kolejne szklaneczki wódki. " Brawo Agencie, nie wolno tracić czujności. Wasza dzisiejsza postawa każe nam wierzyć, że bedziecie dobrze slużyć Rządowi i Sprawie. Tacy jak wy są podsta - wą Państwa.. Dzięki wam te bestie zostaną dostosowane do naszych zasad albo znikną." Agentka dumnie słuchała poch - wał - zadowolona ze zdanego egza minu, oraz jej roli jaką na pewno odda dla Władzy w walce z bestiami i innymi nieporawi - dłowościami jakie dostrzegały Służby. Syberia (4) A disease that communications can cure Colon Cancer is the number two killer of all cancers and it can affect anyone. But with early detection the survival rate is estimated at 90%. And it all starts with a simple self-administered test that you do in the privacy of your own home. Talk with your doctor and get the test. Not knowing is not the answer. Pamela Wallin, Senator Diagnosed with colon cancer in 2001 Colon Cancer Canada We re behind your behind źródło Angary). Praktyki te wywodzą się głównie z potę - pianego przez Kościół, pogań- skiego szamanizmu. Wracając z Azji do Europy Za - chodniej napotykamy wiele wod- nistych miejsc mieniących się monetami reprezentującymi najróżniejsze waluty. Niektóre z tych miejsc mają charakter sakralny i związane są z Kościo łem katolickim. Najczęściej lu dzie wrzu cają owe walory, aby jesz cze kiedyś tu powrócić. Ma to więc formę przekupstwa. Tyl ko kogo? Starorzymskiego bóstwa, bożka hellenistycznego, słowiańskiej nimfy wodnej czy rusałki? A może geneza tego oby cza ju jest inna? SKRAWKI SYBERII Syberia, VII/VIII, Łódź, 9. III Mały bar gdzieś w stepie: - Poproszę pierożka. - Z mięsem? - Tak. - Nie ma. Są z kapustą albo z kartoflami. Kantor w Irkucku: - Czynne? - Tak. A co chcecie sprzedać? - Dolary. - Ale nie mamy rubli. - A co macie? - Dolary. For more information or to donate visit coloncancercanada.ca

19 N o 13 (979) 1-15/07/2009 Strona 19 Sektor morski w Polsce A.D DokoÒczenie ze strony 1 roku. Największy udział w obrotach ładunkowych miały 4 porty: Gdańsk (35,0%), Gdynia (26,3%), Szczecin (15,9%) oraz Świno - ujście (18,1%). Obroty ładunko - we portu w Policach stanowiły 4,4%, a udział pozo stałych por - tów wyniósł 0,3%. Największy udział w strukturze obrotów ła - dunkowych miały ładunki masowe suche - 40,9% (węgiel i koks - 14,8%) i ładunki masowe ciekłe - 28,0% (ropa naftowa i produkty - 23,7%). W 2008 r. wzrost obrotów od - notowano w portach: Świnoujście i Police, w pozostałych portach - spadek obrotów. W mię dzynaro - dowym obrocie morskim przeła - do wano łącznie 47,8 mln ton ła - dunków tj. o 7,3% mniej niż w 2007 r. W 2008 r. w ruchu między naro - dowym udział w łącznych obro - tach ładunkowych polskich por - tów przedstawiał się następu ją co: z krajami Europy - 75,8% (w tym z krajami Unii Europej skiej 63,8%), z Ame ryką 15,1% (z Ame ryką Półn oc ną 9,3%), Afryką 5,5% i Azją 2,6%. Obrót ładunków tranzyto wych w 2008 r. wyniósł 10,5 mln ton i zmniejszył się w porów na niu z rokiem poprzednim o 6,2%. Największy spadek ładunków tranzytowych w porównaniu do roku poprzedniego wystąpił w Gdyni o 37,2% oraz Gdańsku o 20,2%. Wzrost odnotowano w Świnoujściu o 41,6% i Szcze ci - nie o 6,2%. W 2008 r. do polskich portów przypłynęło w ruchu mię dzyna - rodowym 762,9 tys. pasa żerów tj. o 7,9% mniej niż w ana logicznym okresie ubiegłego roku; wypły - nęło 764,8 tys. pasa żerów tj. o 9,8% mniej niż przed rokiem. Naj więcej pasażerów prze wiezio - no w relacji z portami szwedz ki - mi 76,9%, niemiec kimi 11,8% i duńskimi 10,7%. Rybołówstwo i rybactwo mor - skie dotyczy głównie połowów ryb na Morzu Bałtyckim (głównie śledź, szprot i dorsz) i w mniej - szym stopniu połowów oceanicz - nych. Bazy dla naszych rybaków znaj du ją się m.in. w portach we Wła dysławowie, Gdyni, Helu oraz Ustce. Rybołówstwo i rybac - two zatrudnia 40% osób pracują - cych w tym sektorze w Polsce. W 2008 r. polska flota rybacka liczyła 836 jednostek (o 34 mniej niż w 2007 r.), o łącznej pojem - noś ci brutto GT 41,0 tys. (o 31,5% większa niż w 2007 r.) oraz o mocy 99,1 tys. kw (o 10,6% więcej niż w 2007 r.). Skład floty rybackiej stanowiły: 634 łodzie rybackie, 198 kutrów oraz 4 trawlery dalekomorskie. Połowy ryb i innych organizmów morskich w 2008 roku wyniosły 123,9 tys. ton (o 7,1% mniej niż w 2007 r.). Niemal 80% połowów pochodziło z Bałtyku i zalewów. Na Morzu Bałtyckim złowiono 94,4 tys. ton ryb, tj. o 12,0% mniej w porównaniu z rokiem poprzednim. Natomiast połowy dalekomorskie w 2008 r. odnoto - wano na poziomie 29,46 tys. ton czyli o 15,1% więcej niż przed rokiem. W strukturze gatunkowej połowów, podobnie jak w roku poprzednim, dominowały szproty (44,6% wielkości polskich poło - wów ogółem), drugim co do wiel - kości gatunkiem był śledź (13,7% polskich połowów ogółem), poło - wy dorsza stanowiły 9,8% poło - wów ogółem. Całość połowów szprota i śledzia pozyskano z Morza Bałtyckiego, natomiast połowy dorsza w 83% pochodziły z łowisk bałtyckich. W 2008 r., podobnie jak w roku poprzednim, nie prowadzono skupu ryb na łowiskach dalekomorskich. Część polskiego przemysłu stocznio we - go przeżywa głęboki kryzys, zaś część (np. Gdańska Stocznia Remontowa S.A.) skutecznie kon - kuruje na europejskich i świato - wych rynkach budowy i remon - tów statków. Stocznia Gdynia S.A., Stocznia Gdańska S.A., Stocznia Szczeciń - ska zostały sprywatyzowane pod dyktando Unii Europejskiej. W Polsce dobrze prosperują stocznie produkujące jachty żaglowe i motorowe w tym te luksusowe. Rok 2008 charakteryzował się spadkiem w produkcji stocznio - wej. Wyprodukowano 20 statków, ich nośność wyniosła ok. 337,5 tys. DWT, tj. o 10,3% mniej niż w 2007 r., a pojemność wynoszą - ca ok. 493,8 tys. GT była mniej - sza o 14,4% w stosunku do ubieg - łego roku. Miernik produktywności stocz - ni, tj. skompensowana pojemność rejestrowa brutto zbudowanych w 2008 r. statków wyniosła 330,3 tys. CGT i była o 6,0% mniejsza od uzyskanej w 2007 r. Konte - nerowce stanowiły 35% całkowi - tej produkcji stoczniowej, zaś 25% samochodowce. Sytuacja jest dość osobliwa z jednej stro - ny mamy nieefektywne i chore ekonomicznie stocznie produk - cyj ne, które już zaczęły zwalniać pracowników i wypłacać im od - pra wy. Z drugiej zaś, zachodni eks perci i projektanci okrętowi jak również czasopisma fachowe przyznają laury statkom zbudo - wa nym w Polsce, uznając je za naj ciekawsze i najbardziej nowa - torskie. Ekonomia to jedno, zaś facho - wość polskich konstruktorów statków i dobra robota polskich stoczniowców to drugie. Polska posiada cztery duże porty morskie handlowe (Gdańsk, Gdynia, Szcze cin, Świnoujście) oraz kilka rybackich (Łeba, Ustka, Koło - brzeg, Darłowo). Udział w handlu zagranicznym Polski portów handlowych Gdańska i Gdyni wynosi 40 %. Są one dostępne dla wszystkich jednostek wpływają - cych na Bałtyk (do 150 tysięcy DWT) oraz oferują regularne połączenia pasażerskie do Szwe - cji i Danii oraz wydajne urządze - nia przeładunkowe i składowe (planowane poważne inwestycje kapitału zagranicznego). Szkol - nic two morskie ma w Polsce dużą tradycję i cieszy się bardzo dobrą renomą międzynarodową. Akade - mia Morska w Gdyni, Akademia Morska w Szczecinie, Akademia Marynarki Wojennej, Wydział Oceanotechniki i Okrętownictwa Politechniki Gdańskiej, Wydział Techniki Morskiej Zachodnio po - morskiego Uniwersytetu Tech - nolo gicznego kształcą na potrze - by armatorów, Marynarki Wojen - nej, Straży Granicznej, przemysłu stoczniowego i gospodarki mor - skiej. Wielu z nich pracuje w instytucjach i przedsiębiorstwach na całym świecie. Światowa Organizacja Handlu ocenia, że globalny handel zmaleje w roku 2009 o 9% (wobec 7% wzrostu rocznego w poprzednich latach). Jeśli tak się stanie, to szacunki niektórych ekspertów dowodzą - cych, że nawet 10% floty świato - wej, czyli około 4500 statków, zo stanie uwiązane mogą się urzeczywistnić. Będzie to ozna - czało podobny spadek zapotrze - bowania na marynarzy zakła - dając 20 osobowe załogi (uwzglę - dniając efekt rotacji, urlopów, etc.) mowa jest o około marynarzy. Wyniki ankiety prze - prowadzonej wśród wybranych firm crewingowych wskazują, iż w pierwszych miesiącach 2009 na rynku istotnie pojawiła się pewna nadwyżka marynarzy szerego - wych i, niewielka co prawda, młod szych oficerów. Wydaje się, że nadał będzie trwała dobra koniunktura na oficerów mecha - ników, których braki w ostatnich latach były bardziej oczywiste. Prawdziwym sprawdzianem będą jednak miesiące letnie. Tymcza sem pozostaje nam być umiarko wanymi optymistami. Instytucje naukowe pracujące na rzecz gospodarki morskiej poza wyżej wymienionymi uczelniami to Instytut Morski, Morski Insty - tut Rybacki, Centrum Techniki Okrętowej, Centrum Techniki Morskiej. Łącznie stanowi to dość istotny potencjał naukowo-ba - dawczy ukierunkowany na sektor morski. Mało środków finanso - wych na rozwój i badania jest po - zy skiwanych ze środków central - nych, natomiast wzrasta udział fun duszy z projektów finan so - wanych przez Unię Euro pejską. Tegoroczna dziura budże towa może odbić się drama tycznie negatywnie na finanso waniu nau - ki przez państwo. Nie ominie to również wymienionych instytucji naukowych. Ważną rolę w funk - cjo nowaniu gospodarki morskiej odgrywa administracja morska roz poczynając od insty tucji cen - tralnych (odpowiednie minister - stwa) na lokalnych orga nach koń - cząc (urzędy morskie). Mamy rów nież swojego klasy fikatora (Polski Rejestr Statków S.A.) o dużej tradycji i ustalonej renomie międzynarodowej. Wszys tkie wyżej wymienione instytucje, przedsiębiorstwa, uczelnie i instytuty stanowią dość znaczną część krajowej gospo - darki i wnoszą duży wkład w do - chód narodowy Polski. Mimo wszystko czytając pochlebne recenzje o osiągnięciach ludzi mo rza z jednej strony, zaś z dru - giej strony oglądając kłopoty i tru d ności stoczni, permanentne niedofinansowanie uczelni i insty - tutów, niezrozumiały podział kom petencji w urzędach central - nych mamy poczucie głębokiej schizofrenii. To odczucie dotyczy wielu osób mających na sercu do - bro sektora morskiego w Polsce. Rząd i sprawy morskie Formalnie za gospodarkę mor - ską odpowiada sekretarz stanu i minister Cezary Grabarczyk. Bezpośrednio w jego minister - stwie wyznaczona jest do spraw gospodarki morskiej i śródlądo - wej w Ministerstwie Infrastruk - tury podsekretarz stanu Anna Wypych-Namiotko. Czy należy - cie dba o sprawy morskie? Wiel - kie nadzieje wiązano z faktem utworzenia po wyborach w roku 2005 Ministerstwa Gospodarki Morskiej. Jakkolwiek początkowo wątpliwości wzbudzały kwalifi - kacje ministra Rafała Wiechec - kiego, dość szybko dał się poznać jako człowiek niesłychanie ener - gi czny i pracowity, znakomicie rozumiejący znaczenie gospodar - ki morskiej dla Polski. Ale z nie - zrozumiałych powodów minister - stwo to utworzono w dziwacznym kadłubkowym kształcie, nadając jemu bardziej kształt głównego urzędu morskiego, niż minister - stwa z prawdziwego zdarzenia. Były wiceminister d/s gospodarki morskiej w Ministerstwie Trans - portu i Gospodarki morskiej, kpt. Sulatycki, miał nieporównywalnie większe kompetencje i możliwo - ści działania niż minister Wie - chec ki, gdyż podlegały jemu nie tylko wszystkie polskie firmy żeglugowe i morskie rybołów - stwo, ale i stocznie remontowe. Mimo bardzo ograniczonych moż li wości ministra i kilku personalnych błędów przez niego popełnionych ludzie morza z szacunkiem wspominają ministra Wiecheckiego, który swój krótki czas urzędowania umiał wykorzy - stać do maksimum, skutecznie przepychając ustawę o podatku tonażowym, rozpoczynając pro - ces modernizacji Służb Poszuki - wania i Ratownictwa (SAR), wpisanie morskiego ratownictwa do Narodowego Programu Śmig - łow cowego, budowę przekopu przez Mierzeję Wiślaną, który z Elbląga może ponownie utworzyć port morski, czy skutecznie wspie rając niżej podpisanego w walce o liberalizację przepisów dotyczących polskiego żeglar - stwa, co zapoczątkowało proces powrotu polskich jachtów mor - skich pod polską banderę. W tym samym czasie w innych resortach, wśród których rozczłonkowano gospodarkę morską, a które były pod kontrolą PiS, w zasadzie dla gospodarki morskiej nie zrobiono nic. Nawet nie podjęto żadnych kroków, aby wykorzystać zapi sa - ną w tak zwanej Zielonej Księdze unijną dyrektywę, zalecającą roz - wój transportowej żeglugi przy - brzeżnej, tak zwanego kabo tażu, chociaż można było w tym liczyć nawet na materialne unijne wspa - rcie. Rząd Donalda Tuska zaczął urzędowanie od likwidacji mini - sterstwa, które zdegra do wano do rangi wiceminis terstwa w Mini - sterstwie Infrastruktury i wstrzy - many przez ministra Wie chec - kiego proces wyprzedaży terenów w polskich portach zno wu zaczął być kontynuowany. Nadzieje zwią zane z ewentual nym powro - tem do władzy PiS wydają się być płonne, chociaż wśród działaczy PiS nie brakuje ludzi rozumnych, pokroju pani senator Arciszew - skiej - Mielew czyk czy posła Ko - za ka, mocno zaangażowanych w ratowanie polskiej gospodarki morskiej, ale ich wpływy wydają się być zni kome. Ostatnimi mie - sią cami były premier Jarosław Kaczyński i prezydent Lech Ka - czyński wizy towali Wybrzeże, ale ich wypo wiedzi jakby nie po - twier dzały, że rozumieją oni fun - damentalne znaczenie gospodarki morskiej dla naszego narodowego bytu i wydają się wskazywać, że po strze gają gospodarkę morską wyłącznie jako gospodarkę regio - nalną, mimo ich osobistych zwią - z ków z Wybrzeżem. Bez gospo darki morskiej Pols - ka zawsze będzie zaledwie ub o - gim krewnym reszty Europy, przed czym już w XVI wieku przestrze gał wielokrotnie cyto - wany senator biskup Dymitr Soli kowski. Na oficjalnej stronie daw nego Ministerstwa Gospo - darki Morskiej (obecnie podmi - nisterstwa gospodarki morskiej i śródlądowej), na 23 stronach zdo - kumentowano działalność kolej - nych ministrów. Z tego 13 zaj mu - je opis działalności Rafała Wie - che c kiego (kierował resortem 15 miesięcy), 6 Marka Gróbar czyka (był ministrem nieco ponad 3 miesiące), zaś tylko 4 (jest wice - ministrem 19 miesięcy) wice mi - nister Wypych-Namiotko. Przyto - czona statystyka nasuwa wniosek, że pani minister nie wiele robi. I tak chyba jest. Ponieważ może niewiele, jak oceniają zajmujący się sprawami morskimi politycy. Pani minister po prostu jest. Jej aktywność sprowadza się do uczestnictwa w spotkaniach oka - zjo nalnych czy na tradycyjnych opłatkach w fir mach i organi - zacjach morskich. Drugim polem aktywności jest implementacja dyrektyw unijnych i konwencji międzynarodowych do polskiego prawa. Legislacja odtwórcza, a nie twórcza. Wydaje się jednak, że brak realnych działań pani mi - nister wynika przede wszystkim z jej miejsca w Ministerstwie Infra - struktury, gdzie jest jedynie ma - łym trybi kiem. Jej pozycja poli - tyczna jest praktycznie żadna, zaś jej głos ani w ministerstwie ani tym bardziej w rządzie nie jest brany pod uwagę. Pani minister nie ma wpływu na najważniejsze przeds ięwzięcia związane z gospodarką morską ostatnich lat, takich jak budowa gazoportu w Świno ujściu, budowa kanału przez Mierzeję Wiślaną. Obniże nie ran gi spraw mors - kich w obecnym rzą dzie skutkuje DokoÒczenie na stronie 20

20 Strona /07/ 2009 N o 13 (979) Sektor morski w Polsce A.D DokoÒczenie ze strony 19 mniejszymi możliwościami pozyskiwania pieniędzy na wiele strategicznych inwestycji. Faktycznie wicemi nister Wy - pych-namiotko w spra wach ga - zo portu, czy kanału Zalew-Zatoka nie wypowiada się albo w ogóle, albo ostrożnie i wymijająco. Gdy po kilku miesiącach jej urzędo - wania dziennikarze zorientowali się, że nie od niej zależą decyzje w tych sprawach, przestali ją o to pytać. Pani Anna Wypych-Na - miot ko nie organizuje konferencji prasowych i nie pojawia się w mediach. Jest przy tym skromna, pracowita i kompetentna. Jej po - przednik minister Wiechecki wal - czył o powrót naszej floty pod biało-czerwoną banderę. Minister Gróbarczyk był w sporze z Unią Europejską w sprawie rodzimego rybołówstwa. Co więc pozostaje w centrum uwagi obecnego rzą du? Nie ma - my zbyt wielu statków pod naszą banderą, więc pozostają sprawy wybrzeża i szkolnictwo. W opinii środowiska ministerstwo działa, by zmienić niekorzystny trend, jakim jest małe zainteresowanie zawodem marynarza. Ważnym krokiem, by przyciągnąć młodych ludzi do zawodu marynarza jest podpisana wspólnie z uczelniami morskimi deklaracja partnerstwo dla Morza, która między innymi ma za zadanie popularyzację tego zawodu. Ważną częścią pracy mini sterstwa jest również przeła - my wanie wzajemnych uprzedzeń w relacjach rząd-pracodawcycentrale związkowe oraz wysiłek wkładany w to, aby przywrócić ko rzystny wizerunek zawodu marynarza i innych zawodów morskich. Pani Anna Wypych- Na miotko ma trudne zadanie. Sprawy gospodarki morskiej zbyt słabo są widziane w parlamencie, zaś brak politycznego wsparcia (słabe reprezentowanie w Sejmie interesów sektora morskiego) nie ułatwia jej pracy. Nadzieją jest jej duża aktywność, wsłuchiwanie się w głosy płynące ze środowisk naszej gospodarki i determinacja działania. Czeka ją teraz ciężka pra ca nad ustawą o pracy na statkach. Wiąże się to z uzgodnie - niami z trzema związkami zawo - dowymi. Bez tej ustawy i kilku in nych rozporządzeń podatek tona żowy pozostanie jedynie martwym zapisem. Można mieć nadzieję, że pod koniec jej kadencji pierwsze stat - ki zaczną wracać pod polską ban - derę. Celem nadrzędnym tej usta - wy jest dążenie do powrotu floty pozostającej w zarządzie armato - rów polskich pod banderę naro - dową, czyli niejako przywrócenie Polsce jej floty handlowej, kiedyś lekkomyślnie wypchniętej pod obce bandery. Do sukcesów Anny Wypych-Namiotko można zali - czyć między innymi uchwalenie przez Sejm ustawy o ochronie żeglugi i portów morskich, usta - wy o zmianie ustawy o izbach mor skich, o zmianie ustawy o żegludze śródlądowej. Trwają też prace nad innymi ważnymi doku - mentami, a w tym ustawy o zatru - dnianiu i pracy na morskich stat - kach handlowych. Innym negatywnym skutkiem likwidacji Ministerstwa Gospo - darki Morskiej jest zniknięcie spraw morskich z debaty publicz - nej. Poprzedni minister Wieche - cki spowodował, że o morskim dziale gospodarki przez wiele miesięcy było głośno w prasie. W czasie poprzedniej kadencji Sej - mu debata publiczna, jaka toczyła się wokół spraw morskich dzia - łała mobilizująco na urzędników ministerstwa, co skutkowało kon - kretnymi inwestycjami, takimi jak gazoport, czy kanał Zalew-Zatoka jak również opracowaniem no - wych zasad zatrudniania i innych przepisów zachęcających do po - wrotu statków pod polską bande - rę. Obecnie spotkania podkomisji są sporadyczne. Brakuje publicz - nej dyskusji w sprawach mors - kich, co skutkuje nie rozwiąza - niem wielu problemów (sprawa za tonięcia pogłębiarki Rozgwia - zda, kontrowersje wokół wybo - rów do władz uczelni morskich). Obniżenie rangi gospodarki morskiej ma kluczowe znaczenie oraz negatywne konsekwencje, ponieważ pani minister Anna Wypych-Namiotko tak naprawdę jedynie administruje podległymi departamentami i nie ma upraw - nień zarządczych ani władczych, i co za tym idzie nie podejmuje żadnych decyzji strategicznych. Nie ma możliwości decydowania o środkach europejskich przezna - czo nych na gospodarkę morską, nie ma wpływu na decyzje o najważniejszych infrastruktu - ralnych projektach w polskiej gospodarce morskiej. Wstrzy manie dostaw rosyjskie - go gazu przez Ukrainę do państw europej skich pokazało, jak bardzo potrzebna jest budowa gazoportu. Brak było wypowiedzi pani mi - nister w tej sprawie, ponieważ stra ciła jakikolwiek wpływ na tą inwestycję. Pani minister Anna Wypych-Namiotko nie miała również wpływu na decyzję, że połowa środków unijnych prze - zna czonych na lata na rozwój transportu morskiego będzie przeznaczona na budowę Trasy Sucharskiego w Gdańsku. W opinii środowiska Trasę Su - char skiego należy zbudować ze środków przeznaczonych na bu - dowę autostrad, transeuro pejskich sieci transportowych lub drogowych rozwiązań komunikacyj - nych w miastach. Trasa Suchars - kiego w pewnym stopniu wpłynie na rozwój transportu morskiego, ale na wszystkie pozostałe projek - ty typowo morskie pozostanie dużo mniejsza kwota pieniędzy. Nie będzie to korzystne dla naszej gospodarki morskiej, ponieważ ucieknie prawdopodobnie jedyna możliwość gruntownej moder - nizacji polskich portów, falo - chronów, dróg wodnych i kana - łów, morskich systemów bezpie - czeństwa itp. Cdn. DokoÒczenie ze strony 1 przez Sejm prezydenckiego veta. Jest to oczywiście dobry punkt wyjścia do analizy przyczyn nis - kiej jakości polskich elit poli tycz - nych. Ale ponieważ takich do- brych punktów wyjścia jest w Polsce co najmniej kilka w ciągu tygodnia, to chyba lepiej skorzy - stać z okazji dla analizy powodów tak zażartej walki o zarządzanie telewizją publiczną i to toczącą się przez wszystkie kolejne ka - den cje sejmowe od 1991 roku. Jest rzeczą oczywistą, że walka o zarządzanie telewizją publiczną, a w mniejszym stopniu publicz - nym radiem, to w Polsce walka o wła dzę polityczną. Kto ma tele - wi zję, ten ma władzę, jak ma - wiał w latach 80. nieżyjący już lider polskich komunistów Mie - czysław Rakowski. Kolejne eki py zarządzające z par tyjnych nadań tymi publicz - nymi mediami od 20 blisko lat bez większych skru pułów wyko - rzystują je do informacyjnego ma nipulowania opinią publiczną i uprawiania w większym czy mniej szym stopniu propagandy jak się mówiło za PRL-u, czy pijaru (od słowa public relations ) jak się mawia dziś. Manipulacja jest tak bez czel na, że co ciekawsze a niewy godne politycznie programy albo znikają z wizji, jak miesiąc temu zna - komity kabaret Szkoda ga dać! duetu Janusz Rewiński Krzy - sztof Piasecki, czy ponad rok temu doskonałe wywiady reży - sera Jerzego Zalewskiego Pod prąd, albo można je oglądać w godzinach nieoglądalności około godziny 0.30 w nocy, jak obecnie Antysalon Ziemkiewicza. Dodam, że generalnie jakość publicznej telewizji jest marna; od marnych filmów głównie ame - rykańskich puszczanych w go - dzinach największej oglądalności, po kiepskie szczególnie w spra - wach międzynarodowych serwisy informacyjne. Za czasów rządów PiS lat udało się zro - bić niezłe radio publiczne, szcze - gólnie Trójkę, ale już kilka mie sięcy temu pospiesznie i po - krę tnie odwołano i szefa radia publicznego, i szefa jego Trój- ki, po wcześniejszej bezprzy - kład nej i zmanipulowanej nagon - ce Gazety Wyborczej na tego ostatniego. I sytuacja, zwłaszcza w obliczu braku wpływów abonamento - wych, wróci nie tyle chyba do nor my, co do poniżej normy. Bowiem marna telewizja publicz - na i publiczne radio elitom partyj - nym i grupom panującym polity - cznie nie przeszkadza. Ba, biorąc pod uwagę zdecydowane i silne wsparcie dla PO i rządu prywat - nych stacji telewizyjnych TVN i Polsat oraz radiowych, jak choć - by radio Zet i TOK FM, moż na podejrzewać, że dla odwza jem nienia mogą nawet mier nocie publicznych mediów sprzyjać. Są oczywiście telewizje pry - watne, wśród których największa oglądalność ma telewizja TVN Mariusza Waltera wraz z kanała - mi tematycznymi TVN 24, TVN CNBC Biznes, Discovery Histo - ria TVN, TVN Turbo, TVN Style i największym polskim portalem internetowym Onet.pl. Sam M. Walter jest człowiekiem którego kariera biznesowo-medialna ma stricte peerelowskie korzenie, a poparcie udzielane wybranym gru pom politycznym, jak wcześniej SLD i Unia Wolności, a teraz PO, przy bezwzględnym zwalcza - niu grup uznanych za wrogie, jak PiS, jest bezceremonialne. Drugą co do oglądalności jest telewizja Polsat Zygmunta Solorza wscho - dząca w skład grupy kapitałowej Polsat, która jest właścicielem również kanałów telewizyjnych Polsat 2, TV 4, Polsat Cafe, Pol - sat Extra Sport, Superstacja, TV Biznes i TV News. Sam główny właściciel to posiadacz 7 paszpor - tów za czasów PRL-u, ongiś powiązany z jego cywilnymi służ - bami specjalnymi. I nie trzeba specjalnie wnikliwie analizować programów Polsatu, by się zo - rien tować o tym, kogo popiera, a kogo bardziej już dyskretnie niż TVN zwalcza. Jest jeszcze telewizja Trwam redemptorysty księdza Tadeusza Rydzyka oraz jego Radio Mary - ja wraz z gazetą Nasz Dzien - nik. To fenomen warty odręb - nego omówienia. Media ks. T. Rydzyka docierają głównie do ludzi starszych zamieszkujących polską prowincję - sławne moherowe berety, jak kpił z tych ludzi Donald Tusk. Media te były na przestrzeni ostatnich kilkunastu lat bezwzględnie zwalczane i marginalizowane. Stanowiły one bowiem istotny wyłom informa - cyjny w systemie medialnym Pol ski, podejmując tematy i dostar czając informacje prze - milczane czy zakłamywane przez pozostałe media elektroniczne, tak publiczne, jak i prywatne. W tej konfiguracji więc zapew - niając sobie zarządzanie publicz - nymi mediami elektronicznymi grupy politycznie rządzące i pa - nujące ostatnich 20 lat, przy wspar ciu dwóch głównych tele - Alderwood Naturopathic Clinic Jolanta Polewczak N.D.,M.D.(PL) Doctor of Naturopathic Medicine Medialne panowanie informacyjne Detoxification Clinical Nutrition Chinese Medicine - Acupuncture - Chinese Herbal Patents Homeopathy WesternHerbal Medicine BOWEN Therapy Tel: A Horner Ave., Etobicoke, M8W 2C3 wi zji prywatnych, miały zapew - nione panowanie informacyjne, a w najgorszym wypadku pełną dominację informacyjną. Bez mediów publicznych same media prywatne takiego panowania nie zapewniają. Polacy czerpią infor - macje głównie z mediów elektro - nicznych. Tylko 8% dorosłych Po laków czyta codzienne gazety. Dodajmy przy tej okazji, że 80% nakładów polskiej prasy jest w rękach zagranicznego kapitału, głównie niemieckiego. W moim województwie śląskim niemiecki koncern prasowy Verlagsgruppe Passau najpierw w ramach rozwi - ja jącej się transformacji rynkowej kupił główną gazetę Dziennik Zachodni, potem drugą kluczo - wą Trybunę Śląską, a następnie je połączył i tak została tylko jedna gazeta codzienna w całym regionie Polska. Dziennik Za - cho dni. I polski Urząd Ochrony Konsumenta i Konkurencji nie widział w tym nic nierynkowego. Gazety i czasopisma ogrywają natomiast kluczową rolę w kształtowaniu opinii publicznej w Polsce nie przez swoje masowe czytelnictwo lecz tzw. opinio - twór czość, czyli tworzenie i inter - pretowanie obrazów życia społe - cznego od politycznego po kul - tu rowe. Te obrazy i ich interpre - tacja są podstawą komunikacji masowej tworzącej opinię pub - liczną, głównie za pośrednic - twem mediów elektronicznych od telewizji po portale interne - towe. Każdy program najważ niej - szych kanałów telewizyjnych zaczyna się od prasowych new - sów, a kończy wieczorem na prze glądzie kilku najważniej - szych tytułów prasowych. Do najbardziej opiniotwórczych i naj częściej cytowanych oraz ko - mentowanych tytułów ogólno pol - skich należy nade wszystko Ga - zeta Wyborcza, Rzeczpo spo - lita i Dziennik Polska Europa Świat, choć największą poczyt - ność ma tabloidalny Fakt, a dużą również tablo idalny Super - ekspres. Ważną rolę opinio twór - czą mają również tygodniki, wśród których naj więk szą poczyt - ność ma Polity ka, a za nią katolicki Gość Niedzielny, News - week Polska i Wprost. Tyle, że do tekstów katolickiego Goś - cia Niedziel nego, nie wspomi - nając o Na szym Dzienniku ks. T. Rydzyka, media elektroniczne nig dy się nie odwołują, a dzienni - karze tych gazet nie są zapraszani do audycji telewizyjnych i radio - wych, w prze ciwieństwie do po - zo stałych wymienionych dzienni - ków i tygodników. W kształtowaniu polskiej opinii publicznej nie do przecenienia jest też rola samych dziennikarzy, z pośród których dość wąską grupę wylansowano w ciągu ostatnich kilkunastu lat wręcz na autorytety medialne. Ich dobór nie był i nie jest oczywiście przy - padkowy. Są dobierani tylko spoś ród tych, którzy prezentują poglądy afirmujące czy wręcz apologetyzujące rzeczywistość współczesnej Polski, a przy tym DokoÒczenie na stronie 21

Rozwiązywanie umów o pracę

Rozwiązywanie umów o pracę Ryszard Sadlik Rozwiązywanie umów o pracę instruktaż, wzory, przykłady Ośrodek Doradztwa i Doskonalenia Kadr Sp. z o.o. Gdańsk 2012 Wstęp...7 Rozdział I Wy po wie dze nie umo wy o pra cę za war tej na

Bardziej szczegółowo

PRAWO ODRĘBNEJ WŁASNOŚCI LOKALU

PRAWO ODRĘBNEJ WŁASNOŚCI LOKALU PRAWO SPÓŁDZIELCZE I MIESZKANIOWE... Część 6, rozdział 1, punkt 4.1, str. 1 6.1.4. PRAWO ODRĘBNEJ WŁASNOŚCI LOKALU 6.1.4.1. Usta no wie nie od ręb nej wła sno ści Z człon kiem spół dziel ni ubie ga ją

Bardziej szczegółowo

Kluczpunktowaniaarkusza Kibicujmy!

Kluczpunktowaniaarkusza Kibicujmy! Kluczpunktowaniaarkusza Kibicujmy! KLUCZODPOWIEDZIDOZADAŃZAMKNIĘTYCH zadania 1. 2. 3. 4. 5. 6. 7. 8. 9. 10. 11. 12. 13. 14. 15. 16. 17. 18. 19. 20. Poprawna odpowiedź D B A D C D D C B C C B D B B C B

Bardziej szczegółowo

Kluczpunktowaniaarkusza Kibicujmy!

Kluczpunktowaniaarkusza Kibicujmy! Kluczpunktowaniaarkusza Kibicujmy! KLUCZODPOWIEDZIDOZADAŃZAMKNIĘTYCH zadania 1. 2. 3. 4. 5. 6. 7. 8. 9. 10. 11. 12. 13. 14. 15. 16. 17. 18. 19. 20. Poprawna odpowiedź D B A D C D D C B C C B D B B C B

Bardziej szczegółowo

Rewolucja dziewczyn na informatyce

Rewolucja dziewczyn na informatyce Rewolucja dziewczyn na informatyce Wro ku aka de mic kim 2017/18 od no to wa no w Pol sce naj więk szy w hi sto rii przy rost licz by stu den tek kie run ków in for ma tycz nych o 1179 w ska li kra ju

Bardziej szczegółowo

Liturgia eucharystyczna. Modlitwa nad darami œ

Liturgia eucharystyczna. Modlitwa nad darami œ Msza święta Liturgia eucharystyczna # Modlitwa nad darami " # # K. Pa - nie, nasz Bo - że, niech ta O - fia - ra, któ - rą skła - da - my...... Przez Chry - stu - sa, Pa - na na - sze - go. lub... Któ

Bardziej szczegółowo

Opakowania na materiały niebezpieczne

Opakowania na materiały niebezpieczne Założyciel firmy Georg Utz 1916 1988 Opakowania na materiały 208 GGVS Opakowania na materiały 209 Opakowania na materiały Cer ty fi ko wa ne po jem ni ki Utz jest pro du cen tem sze ro kiej ga my opa ko

Bardziej szczegółowo

Liturgia eucharystyczna. Modlitwa nad darami œ

Liturgia eucharystyczna. Modlitwa nad darami œ Msza święta Liturgia eucharystyczna K. Pa - nie, nasz Bo - że, niech ta O - fia - ra, któ - rą skła - da - my...... Przez Chry - stu - sa, Pa - na na - sze - go. Modlitwa nad darami... Któ - ry ży - e

Bardziej szczegółowo

POLA ELEKTROMAGNETYCZNE

POLA ELEKTROMAGNETYCZNE 5. Pro mie nio wa nie elek tro ma gne tycz ne (PEM) nie jo ni - zu ją ce wy stę pu je w po sta ci na tu ral nej (źró dła mi są Zie - mia, Słoń ce, zja wi ska at mos fe rycz ne) oraz sztucz nej (zwią za

Bardziej szczegółowo

przekrój prostokàtny

przekrój prostokàtny Szcze gól ne miej sce w wen ty la cji me cha nicz nej znaj du je wen ty - la cja o prze kro ju pro sto kąt nym. Co raz czę ściej sto so wa na i co raz czę ściej po szu ki wa na przez wy ko naw ców. Naj

Bardziej szczegółowo

W I L K A P R Z E W A G A P R Z E Z J A K O Ś Ć Master Key

W I L K A P R Z E W A G A P R Z E Z J A K O Ś Ć Master Key Master Key Zalety i korzyści Ochro na praw na klu cze sys te mo we pro du ko wa ne są wy łącz nie w fir mie WIL KA. Ponad to WIL KA chro ni je przed nie upraw nio ną pro duk cją, umiesz - cza jąc na nich

Bardziej szczegółowo

KRYTERIA OCENIANIA ODPOWIEDZI Próbna Matura z OPERONEM i Gazetą Wyborczą. Wiedza o społeczeństwie Poziom podstawowy

KRYTERIA OCENIANIA ODPOWIEDZI Próbna Matura z OPERONEM i Gazetą Wyborczą. Wiedza o społeczeństwie Poziom podstawowy KRYTERIA OCENIANIA ODPOWIEDZI Wiedza o społeczeństwie Poziom podstawowy Listopad 2011 W ni niej szym sche ma cie oce nia nia za dań otwar tych są pre zen to wa ne przy kła do we po praw ne od po wie dzi.

Bardziej szczegółowo

o przetargach nieograniczonych na sprzedaż zespołów składników majątku Stoczni Gdynia SA

o przetargach nieograniczonych na sprzedaż zespołów składników majątku Stoczni Gdynia SA w po stę po wa niu kom pen sa cyj nym w STOCZ NI GDYNIA S.A., pro wa dzo nym na pod sta wie prze pi sów usta wy z dnia 19 grud nia 2008 r. o po stę po wa niu kom pen sa cyj nym w pod mio tach o szcze gól

Bardziej szczegółowo

Obcinanie gałęzi i ścinanie drzewa

Obcinanie gałęzi i ścinanie drzewa Obcinanie gałęzi i ścinanie drzewa Zasady bezpieczeństwa WAŻNE Przed użyciem piły należy uważnie przeczytać instrukcję obsługi, dołączoną do urządzenia. 1. Pi łę na le ży moc no trzy mać obiema rę ka mi.

Bardziej szczegółowo

Gwarantowana Renta Kapitałowa. Ogólne warunki ubezpieczenia

Gwarantowana Renta Kapitałowa. Ogólne warunki ubezpieczenia Gwarantowana Renta Kapitałowa Ogólne warunki ubezpieczenia OGÓL NE WA RUN KI UBEZ PIE CZE NIA GWARANTOWANEJ RENTY KAPITAŁOWEJ GRK/R/4/2007 1. DE FI NI CJE Ile kroć w ni niej szych ogól nych wa run kach

Bardziej szczegółowo

2.1. Identyfikacja Interesariuszy. G4 25a

2.1. Identyfikacja Interesariuszy. G4 25a 16 17 2.1. Identyfikacja Interesariuszy Gru py In te re sa riu szy zo sta y wy bra ne w opar ciu o ana li z dzia al - no Êci ope ra cyj nej Gru py Ban ku Mil len nium. W wy ni ku pro ce su ma - po wa nia

Bardziej szczegółowo

ZA CHRYSTUSEM HYMN V SYNODU

ZA CHRYSTUSEM HYMN V SYNODU EIN ZYMŃKI Z CHRYUEM HYMN V YNODU DIECEZJI RNOWKIEJ Z CHRYUEM HYMN V YNODU DIECEZJI RNOWKIEJ Wielbimy Ciebie, rójco Przenajśiętsza: Ojcze i ynu i Duchu Miłości! Otorzyć chcemy serc i sumień nętrza na

Bardziej szczegółowo

SPRAWDZIAN KOMPETENCJI DRUGOKLASISTY. Kolorowe zadanie 2012

SPRAWDZIAN KOMPETENCJI DRUGOKLASISTY. Kolorowe zadanie 2012 Imię i nazwisko ucznia... Wypełnia nauczyciel Klasa.... SPRAWDZIAN KOMPETENCJI DRUGOKLASISTY Numer ucznia w dzienniku Instrukcja dla ucznia Kolorowe zadanie 2012 TEST Z JĘZYKA POLSKIEGO Czas pracy: 45

Bardziej szczegółowo

Na uczy ciel jest oso bą wspo ma ga ją cą,

Na uczy ciel jest oso bą wspo ma ga ją cą, DZIELIMY SIĘ DOŚWIADCZENIAMI Ratujmy kasztanowce Metoda projektu Istota metody projektów polega na tym, że grupa osób uczących się samodzielnie inicjuje, planuje i wykonuje pewne przedsięwzięcia, a następnie

Bardziej szczegółowo

I. TE MAT LEK CJI: W a dza usta wo daw cza, czy li kto two rzy pra wo II. ZA O E NIA ME TO DYCZ NE:

I. TE MAT LEK CJI: W a dza usta wo daw cza, czy li kto two rzy pra wo II. ZA O E NIA ME TO DYCZ NE: 44 Scenariusz 10 I. TE MAT LEK CJI: W a dza usta wo daw cza, czy li kto two rzy pra wo II. ZA O E NIA ME TO DYCZ NE: Te ma ty ka lek cji do ty czy pod r cz ni ka Wie dza o spo e czeƒ stwie, cz Êç I. Pod

Bardziej szczegółowo

ul-czaspracy_kampoznaj-wzn-zus2011: :34 Strona 1

ul-czaspracy_kampoznaj-wzn-zus2011: :34 Strona 1 ul-czaspracy_kampoznaj-wzn-zus2011:02 2011-09-05 11:34 Strona 1 ul-czaspracy_kampoznaj-wzn-zus2011:02 2011-09-05 11:34 Strona 2 Przydatne pojęcia Czas pra cy to czas, w któ rym po zo sta jesz w dys - pozycji

Bardziej szczegółowo

Recenzent: Prof. dr hab. Edward Nowak, Uniwersytet Ekonomiczny we Wrocławiu

Recenzent: Prof. dr hab. Edward Nowak, Uniwersytet Ekonomiczny we Wrocławiu Recenzent: Prof. dr hab. Edward Nowak, Uniwersytet Ekonomiczny we Wrocławiu Copyright do wydania polskiego CeDeWu Sp. z o.o. Wszel kie prawa za strze żo ne. Za bro nio ne jest ko pio wa nie, prze twa rza

Bardziej szczegółowo

Montaż okna połaciowego

Montaż okna połaciowego Montaż okna połaciowego L Okna do pod da szy do star czają na pod da sze pra wie 40% świa tła wię cej niż okna o tej sa mej po wierzch ni za mon to wa ne pio no wo. Wy bór okna za le ży od: po wierzch

Bardziej szczegółowo

Dworek-Siedziba 11 Listopada 139, Sulejówek, Tel: , Konto: PKO SA I Odział w Sulejówku

Dworek-Siedziba 11 Listopada 139, Sulejówek, Tel: , Konto: PKO SA I Odział w Sulejówku Któryś autor powiedział, że każdy człowiek ma w głębinach swego JA takie sanktuarium, do którego nie wpuszcza nikogo, a sam wchodzi tylko w ciszy zupełnej i samotności w młodości wcale, w wieku dojrzałym,

Bardziej szczegółowo

Opis tech nicz ny. Prze zna cze nie

Opis tech nicz ny. Prze zna cze nie Nie jed no krot nie chęć po sia da nia ko min ka w dom ku let ni sko wym wy mu sza zna le zie nie ta kie go roz wią za nia, aby by ło spraw ne i bez piecz - ne, a jak to uczy nić je śli w samym dom ku

Bardziej szczegółowo

ORGANIZACJA I ZARZĄDZANIE WSTĘP...9 ISTO TA I PRZED MIOT NA UKI O OR GA NI ZA CJI...11

ORGANIZACJA I ZARZĄDZANIE WSTĘP...9 ISTO TA I PRZED MIOT NA UKI O OR GA NI ZA CJI...11 SPIS TRE ŚCI WSTĘP.....................................................9 ROZ DZIAŁ I ISTO TA I PRZED MIOT NA UKI O OR GA NI ZA CJI.......................11 1. TEO RIE OR GA NI ZA CJI A NA UKI O ZAR ZĄ

Bardziej szczegółowo

SEBASTIAN SZYMAŃSKI ZA CHRYSTUSEM HYMN V SYNODU DIECEZJI TARNOWSKIEJ

SEBASTIAN SZYMAŃSKI ZA CHRYSTUSEM HYMN V SYNODU DIECEZJI TARNOWSKIEJ SEBASTIAN SZYMAŃSKI ZA CHRYSTUSEM HYMN V SYNODU DIECEZJI TARNOWSKIEJ ESECUTORI: soprano solo coro misto vox populi ano ss SATB + 5 ZA CHRYSTUSEM HYMN V SYNODU DIECEZJI TARNOWSKIEJ Wielimy Cieie, Trójco

Bardziej szczegółowo

Wniosek o ubezpieczenie mienia od wszystkich ryzyk

Wniosek o ubezpieczenie mienia od wszystkich ryzyk Wniosek o ubezpieczenie mienia od wszystkich ryzyk 1. DANE UBEZPIECZAJĄCEGO WNIOSEK STANOWI INTEGRALNÀ CZĘŚĆ POLISY TYP 09802 Nr jednostka organizacyjna WYPE NIĆ GRANATOWYM LUB CZARNYM D UGOPISEM, DRUKOWANYMI

Bardziej szczegółowo

STA TUT ZWI Z KU KY NO LO GICZ NE GOWPOL SCE

STA TUT ZWI Z KU KY NO LO GICZ NE GOWPOL SCE Statut Zwi zku Kynologicznego w Polsce 2/ 1 STA TUT ZWI Z KU KY NO LO GICZ NE GOWPOL SCE Roz dzia³ I Po sta no wie nia og l ne 1 Sto wa rzy sze nie no si na zw Zwi zek Ky no lo gicz ny w Pol sceµ zwa ny

Bardziej szczegółowo

Nowe zasady prowadzenia ewidencji odpadów

Nowe zasady prowadzenia ewidencji odpadów Wojciech Świątek Nowe zasady prowadzenia ewidencji odpadów Praktyczne wskazówki dla specjalistów ds. ochrony środowiska Ochrona środowiska VERLAG DASHÖFER www.dashofer.pl Wydawnictwo VERLAG DASHOFER Sp.

Bardziej szczegółowo

250 pytań rekrutacyjnych

250 pytań rekrutacyjnych 250 pytań rekrutacyjnych które pomogą Ci zatrudnić właściwych ludzi 250 pytań rekrutacyjnych, które pomogą Ci zatrudnić właściwych ludzi Autorzy Katarzyna Chudzińska dyrektor zarządzający zasobami ludzkimi

Bardziej szczegółowo

Ścianka z płyt gip so wo- -kar to no wych na rusz cie aluminiowym

Ścianka z płyt gip so wo- -kar to no wych na rusz cie aluminiowym Ścianka z płyt gip so wo- -kar to no wych na rusz cie aluminiowym szpachelka (15 cm) NARZĘDZIA piła długa linijka drobnoziarnisty papier ścierny nóż z wymiennym ostrzem kuweta na zaprawę kuweta na klej

Bardziej szczegółowo

Gospodarka morska w Polsce 2009 roku

Gospodarka morska w Polsce 2009 roku Tekst opublikowany w internecie pod adresem: http://www.egospodarka.pl/52652,gospodarkamorska-w-polsce-2009,1,39,1.html (2011-02-02) 07.05.2010, 12:50 Gospodarka morska w Polsce 2009 roku Morska i przybrzeżna

Bardziej szczegółowo

Konstrukcja szkieletowa

Konstrukcja szkieletowa Obudowa wanny Obudowę wanny mocuje się na konstrukcji szkieletowej zbudowanej z listewek o grubości 40 x 40 mm, rozstawionej wzdłuż boków wanny i przymocowanej do ściany. NARZĘDZIA poziomnica wyrzynarka

Bardziej szczegółowo

Jaki podatek. zapłaci twórca? podatki. prawo. Twór ca i ar ty sta wy ko naw ca w pra wie au tor skim

Jaki podatek. zapłaci twórca? podatki. prawo. Twór ca i ar ty sta wy ko naw ca w pra wie au tor skim Jaki podatek zapłaci twórca? Zbliża się czas rozliczenia z fiskusem. Wielu twórcom rozliczenia podatkowe mogą nastręczać trudności, zwłaszcza, gdy prowadzą kilka rodzajów działalności, albo osiągają przychody

Bardziej szczegółowo

Konstruowanie Indywidualnych Programów Edukacyjno-Terapeutycznych

Konstruowanie Indywidualnych Programów Edukacyjno-Terapeutycznych Konstruowanie Indywidualnych Programów Edukacyjno-Terapeutycznych BE ATA DZIE WIĘC KA Głów nym za da niem wy cho waw czo dy - dak tycz nym re ali zo wa nym przez pla - ców ki przed szkol ne jest stwo rze

Bardziej szczegółowo

Walizki. Walizki i pojemniki zamykane

Walizki. Walizki i pojemniki zamykane Założyciel firmy Georg Utz 1916 1988 Pod kluczem 62 i pojemniki zamykane 63 Systemy zamknięć Po jem ni ki RA KO moż na za my kać za po mo cą po kry - wy z za wia sa mi. Je że li do te go na dłuż szym bo

Bardziej szczegółowo

Recenzent: Prof. dr hab. Małgorzata Sulmicka. Copyright do wydania polskiego CeDeWu Sp. z o.o. Wszel kie prawa za strze żo ne.

Recenzent: Prof. dr hab. Małgorzata Sulmicka. Copyright do wydania polskiego CeDeWu Sp. z o.o. Wszel kie prawa za strze żo ne. Recenzent: Prof. dr hab. Małgorzata Sulmicka Copyright do wydania polskiego CeDeWu Sp. z o.o. Wszel kie prawa za strze żo ne. Za bro nio ne jest ko pio wa nie, prze twa rza nie i roz po wszech nia nie

Bardziej szczegółowo

Wpro wa dze nie dzie ci w tym wie ku

Wpro wa dze nie dzie ci w tym wie ku DZIELIMY SIĘ DOŚWIADCZENIAMI Europejski Dzień Wiosny Eu ro pej ski Dzień Wio sny w Szko le Pod sta wo wej nr 59 im. Ja na Ma tej ki w kla sach na ucza nia zin te gro wa ne go za ini cjo wa li na uczy cie

Bardziej szczegółowo

EGZAMIN MATURALNY 2013. WIEDZA O SPOŁECZEŃSTWIE dla osób niesłyszących

EGZAMIN MATURALNY 2013. WIEDZA O SPOŁECZEŃSTWIE dla osób niesłyszących Centralna Komisja Egzaminacyjna EGZAMIN MATURALNY 2013 WIEDZA O SPOŁECZEŃSTWIE dla osób niesłyszących POZIOM PODSTAWOWY Kryteria oceniania odpowiedzi MAJ 2013 2 Egzamin maturalny z wiedzy o społeczeństwie

Bardziej szczegółowo

Na jaką pomoc mogą liczyć pracownicy Stoczni?

Na jaką pomoc mogą liczyć pracownicy Stoczni? 2 Na jaką pomoc mogą liczyć pracownicy Stoczni? biuletyn informacyjny dotyczący ochrony praw pracowników USTA WA z dnia 19 grud nia 2008 r. o po stę po wa niu kom pen sa cyj nym w pod mio tach o szcze

Bardziej szczegółowo

Zajęcia dla młodzieży i dorosłych w Eschborn i Chemnitz.

Zajęcia dla młodzieży i dorosłych w Eschborn i Chemnitz. Pamięć.pl - portal edukacyjny IPN Źródło: http://pamiec.pl/pa/edukacja/projekty-edukacyjne/ogolnopolskie/program-polonijny/11476,zajecia-dla-mlodziezy-i-doroslych -w-eschborn-i-chemnitz.html Wygenerowano:

Bardziej szczegółowo

POLITYKA SŁUCHANIE I PISANIE (A2) Oto opinie kilku osób na temat polityki i obecnej sytuacji politycznej:

POLITYKA SŁUCHANIE I PISANIE (A2) Oto opinie kilku osób na temat polityki i obecnej sytuacji politycznej: POLITYKA SŁUCHANIE I PISANIE (A2) Oto opinie kilku osób na temat polityki i obecnej sytuacji politycznej: Ania (23 l.) Gdybym tylko mogła, nie słuchałabym wiadomości o polityce. Nie interesuje mnie to

Bardziej szczegółowo

Ubezpieczenie Ryzyka Śmierci lub Kalectwa wskutek Nieszczęśliwego Wypadku. Ogólne Warunki Ubezpieczenia Umowy Dodatkowej do Ubezpieczeń Uniwersalnych

Ubezpieczenie Ryzyka Śmierci lub Kalectwa wskutek Nieszczęśliwego Wypadku. Ogólne Warunki Ubezpieczenia Umowy Dodatkowej do Ubezpieczeń Uniwersalnych Ubezpieczenie Ryzyka Śmierci lub Kalectwa wskutek Nieszczęśliwego Wypadku Ogólne Warunki Ubezpieczenia Umowy Dodatkowej do Ubezpieczeń Uniwersalnych Ogólne Warunki Ubezpieczenia Ryzyka Śmierci lub Kalectwa

Bardziej szczegółowo

Skąd się bie rze si ła drę czy cie li?

Skąd się bie rze si ła drę czy cie li? Skąd się bie rze si ła drę czy cie li? Drę czy ciel nie jest ani ta ki zły, ani ta ki sil ny, na ja kie go wy glą da. Sam, bez po mo cy dzie ci, drę czy ciel jest ni kim. q Si ła drę czy cie la bie rze

Bardziej szczegółowo

w umowach dotyczących

w umowach dotyczących Niezbędne postanowienia w umowach dotyczących utworów audiowizualnych Produkcja utworu audiowizualnego wymaga nie tylko sporych nakładów finansowych i organizacyjnych, ale również współpracy wielu podmiotów

Bardziej szczegółowo

AUDIO / VIDEO (A 2 / B1 ) (wersja dla studenta) ROZMOWY PANI DOMU ROBERT KUDELSKI ( Pani domu, nr )

AUDIO / VIDEO (A 2 / B1 ) (wersja dla studenta) ROZMOWY PANI DOMU ROBERT KUDELSKI ( Pani domu, nr ) AUDIO / VIDEO (A 2 / B1 ) (wersja dla studenta) ROZMOWY PANI DOMU ROBERT KUDELSKI ( Pani domu, nr 4-5 2009) Ten popularny aktor nie lubi udzielać wywiadów. Dla nas jednak zrobił wyjątek. Beata Rayzacher:

Bardziej szczegółowo

INSTRUKCJA DLA UCZESTNIKÓW ZAWODÓW ZADANIA

INSTRUKCJA DLA UCZESTNIKÓW ZAWODÓW ZADANIA INSTRUKCJA DLA UCZESTNIKÓW ZAWODÓW 1. Zawody III stopnia trwają 150 min. 2. Arkusz egzaminacyjny składa się z 2 pytań otwartych o charakterze problemowym, 1 pytania opisowego i 1 mini testu składającego

Bardziej szczegółowo

Droga Czytelniczko! Drogi Czytelniku!

Droga Czytelniczko! Drogi Czytelniku! Droga Czytelniczko! Drogi Czytelniku! Wraz z podręcznikiem oddajemy do twoich rąk zeszyt ćwiczeń. Zawarte są w nim różne polecenia i zadania. Powinny one pomóc ci zrozumieć zagadnienia omawiane w podręczniku

Bardziej szczegółowo

Modele odpowiedzi do arkusza Próbnej Matury z OPERONEM. Wiedza o społeczeństwie Poziom podstawowy

Modele odpowiedzi do arkusza Próbnej Matury z OPERONEM. Wiedza o społeczeństwie Poziom podstawowy Modele odpowiedzi do arkusza Próbnej Matury z OPERONEM Wiedza o społeczeństwie Poziom podstawowy Listopad 2010 W klu czu są pre zen to wa ne przy kła do we pra wi dło we od po wie dzi. Na le ży rów nież

Bardziej szczegółowo

1 Stowarzyszenie nosi nazwę Stowarzyszenie czasu Kultury i posiada osobowość prawną. W dalszej części statutu zwane będzie Stowarzyszeniem.

1 Stowarzyszenie nosi nazwę Stowarzyszenie czasu Kultury i posiada osobowość prawną. W dalszej części statutu zwane będzie Stowarzyszeniem. ROZDZIAŁ I Postanowienia ogólne 1 Stowarzyszenie nosi nazwę Stowarzyszenie czasu Kultury i posiada osobowość prawną. W dalszej części statutu zwane będzie Stowarzyszeniem. 2 1. Siedzibą Stowarzyszenia

Bardziej szczegółowo

Kontrola inbredu. hodowla NEGATYWNE SKUTKI INBREDU DEPRESJA INBREDOWA

Kontrola inbredu. hodowla NEGATYWNE SKUTKI INBREDU DEPRESJA INBREDOWA hodowla Ka mil Siat ka Ma zo wiec kie Cen trum Ho dow li i Roz ro du Zwie rząt Sp. z o.o. w Ło wi czu Kontrola inbredu Terminem inbred, chów wsobny albo kojarzenie krewniacze określa się kojarzenia spokrewnionych

Bardziej szczegółowo

Środ ka mi ochro ny indywidualnej wska za ny mi w oce nie ry zy ka za wo do we go przy ob słu dze LPG są także: oku

Środ ka mi ochro ny indywidualnej wska za ny mi w oce nie ry zy ka za wo do we go przy ob słu dze LPG są także: oku BHP NA STACJACH LPG Pra cow nik, przy stę pu jąc do pra cy na sta no wi sku ope ra to ra LPG po wi nien za po znać się z oce ną ry zy - ka za wo do we go dla je go sta no wi ska oraz sto so wać odzież

Bardziej szczegółowo

str. 28 DZIENNIK URZÊDOWY KG PSP 1 2 Zarz¹dzenie nr 3

str. 28 DZIENNIK URZÊDOWY KG PSP 1 2 Zarz¹dzenie nr 3 str. 28 DZIENNIK URZÊDOWY KG PSP 1 2 Zarz¹dzenie nr 3 Ko men dan ta G³ówne go Pa ñ stwo wej Stra y Po a r nej z dnia 24 lu te go 2006 r. w spra wie spo so bu pro wa dze nia przez prze³o o nych do ku men

Bardziej szczegółowo

Otwar cie 1. Zna cze nie Otwar cie 1 ma na stę pu ją ce zna cze nia:

Otwar cie 1. Zna cze nie Otwar cie 1 ma na stę pu ją ce zna cze nia: 20 Wspólny Język 2010 Wspólny J zyk 2010 Standard Otwar cie Zna cze nie Otwar cie ma na stę pu ją ce zna cze nia: A) 5 kar w si le 12 17, B) układ 4441 z czwór ką ka ro w si le 12 17, C) układ 4 ka ra,

Bardziej szczegółowo

Wykaz skrótów... 11. Wstęp (Andrzej Patulski)... 13

Wykaz skrótów... 11. Wstęp (Andrzej Patulski)... 13 Wstęp Spis treści Wykaz skrótów... 11 Wstęp (Andrzej Patulski)... 13 1. Źródła i zasady prawa pracy (Krzysztof Walczak)... 19 1.1. Wprowadzenie... 19 1.2. Fi lo zo fia pra wa pra cy... 20 1.3. Pod sta

Bardziej szczegółowo

Fotografia kliniczna w kosmetologii i medycynie estetycznej

Fotografia kliniczna w kosmetologii i medycynie estetycznej aparatura i technika Dr n. farm. Sławomir Wilczyński Katedra i Zakład Biofizyki Wydziału Farmaceutycznego z OML w Sosnowcu, SUM w Katowicach Kierownik Katedry: prof. zw. dr hab. n. fiz. Barbara Pilawa

Bardziej szczegółowo

Modele odpowiedzi do arkusza Próbnej Matury z OPERONEM. Wiedza o społeczeństwie Poziom rozszerzony

Modele odpowiedzi do arkusza Próbnej Matury z OPERONEM. Wiedza o społeczeństwie Poziom rozszerzony Modele odpowiedzi do arkusza Próbnej Matury z OPERONEM Wiedza o społeczeństwie Poziom rozszerzony Listopad 2010 W klu czu są pre zen to wa ne przy kła do we pra wi dło we od po wie dzi. Na le ży rów nież

Bardziej szczegółowo

Ogólne warunki umowy dodatkowej do ubezpieczeń uniwersalnych. Ubezpieczenie Składki

Ogólne warunki umowy dodatkowej do ubezpieczeń uniwersalnych. Ubezpieczenie Składki Ogólne warunki umowy dodatkowej do ubezpieczeń uniwersalnych Ubezpieczenie Składki OGÓL NE WA RUN KI UBEZ PIE CZE NIA SKŁAD KI US/J/3/2007 Ni niej sze ogól ne wa run ki ubez pie cze nia sto su je się wy

Bardziej szczegółowo

Friedrichshafen 2014. Wjazd pełen miłych niespodzianek

Friedrichshafen 2014. Wjazd pełen miłych niespodzianek Friedrichshafen 2014 Wjazd pełen miłych niespodzianek Do piątku wieczora nie wiedziałem jeszcze czy pojadę, ale udało mi się wrócić na firmę, więc po powrocie do domu szybkie pakowanie i rano o 6.15 wyjazd.

Bardziej szczegółowo

Sprawdzian kompetencji trzecioklasisty 2014

Sprawdzian kompetencji trzecioklasisty 2014 Imię i nazwisko Klasa III Sprawdzian kompetencji trzecioklasisty 2014 Zestaw humanistyczny Kurs fotografii Instrukcja dla ucznia 1. Wpisz swoje imię i nazwisko oraz klasę. 2. Bardzo uważnie czytaj tekst

Bardziej szczegółowo

Wy daw ca - GREMI MEDIA Sp. z o.o. z sie dzi bą w War sza wie przy ul. Pro sta 51, płat nik VAT za re je stro wa ny

Wy daw ca - GREMI MEDIA Sp. z o.o. z sie dzi bą w War sza wie przy ul. Pro sta 51, płat nik VAT za re je stro wa ny Ogól ne za sa dy za miesz cza nia ogło szeń wy mia ro wych i re klam w Par kie cie i je go do dat kach oraz wkład ko wa nia I. PO STA NO WIE NIA OGÓL NE 1 Ile kroć w ni niej szych za sa dach ogól nych

Bardziej szczegółowo

1. Zdecydowane masowanie wzdłuż ramienia: 2. Zdecydowane uciskanie całego ramienia: od nad garst ka w kie run ku ra mie nia

1. Zdecydowane masowanie wzdłuż ramienia: 2. Zdecydowane uciskanie całego ramienia: od nad garst ka w kie run ku ra mie nia masazyk_layout 1 10/9/13 2:29 PM Page 1 Ćwi cze nie Spo sób wy ko na nia Ma su je te ra peu ta lub sa mo dziec ko ko lej no każ dą rę kę od od ra mie nia w kie run ku dło ni po stro nie ze wnętrz nej ra

Bardziej szczegółowo

Młodzi aktywni? Co zrobić, żeby młodzież brała udział w wyborach i życiu społecznym? Debata Zespół Szkół nr 1 im. Karola Adamieckiego w Sanoku

Młodzi aktywni? Co zrobić, żeby młodzież brała udział w wyborach i życiu społecznym? Debata Zespół Szkół nr 1 im. Karola Adamieckiego w Sanoku Młodzi aktywni? Co zrobić, żeby młodzież brała udział w wyborach i życiu społecznym? Debata Zespół Szkół nr 1 im. Karola Adamieckiego w Sanoku Co wiemy o wyborach do parlamentu europejskiego? Ile wynosiła

Bardziej szczegółowo

KRYTERIA OCENIANIA ODPOWIEDZI Próbna Matura z OPERONEM Geografia Poziom podstawowy

KRYTERIA OCENIANIA ODPOWIEDZI Próbna Matura z OPERONEM Geografia Poziom podstawowy KRYTERIA OCENIANIA ODPOWIEDZI Próbna Matura z OPERONEM Geografia Poziom podstawowy Listopad 2011 W ni niej szym sche ma cie oce nia nia za dań otwar tych są pre zen to wa ne przy kła do we po praw ne od.

Bardziej szczegółowo

Modele odpowiedzi do arkusza Próbnej Matury z OPERONEM. Chemia Poziom podstawowy

Modele odpowiedzi do arkusza Próbnej Matury z OPERONEM. Chemia Poziom podstawowy Modele odpowiedzi do arkusza Próbnej Matury z PERNEM Chemia Poziom podstawowy Listopad 2010 W klu czu są pre zen to wa ne przy kła do we pra wi dło we od po wie dzi. Na le ży rów nież uznać od po wie dzi

Bardziej szczegółowo

Wykonanie posadzki betonowej

Wykonanie posadzki betonowej Wykonanie posadzki betonowej Gładź betonowa grubości 8-10 cm powinna być zbrojona siatką stalową. NARZĘDZIA I MATERIAŁY poziomnica miarka deski grubości 27 mm linijka deski grubości 12 mm, służące do wyznaczenia

Bardziej szczegółowo

Sprawozdanie z otwarcia wystawy: Ryszard Kaczorowski wpisany w dzieje Uniwersytetu w Białymstoku

Sprawozdanie z otwarcia wystawy: Ryszard Kaczorowski wpisany w dzieje Uniwersytetu w Białymstoku Sprawozdanie z otwarcia wystawy: Ryszard Kaczorowski wpisany w dzieje Uniwersytetu w Białymstoku W dniu 28 listopada 2017 r. o godz. 13.00 w Gabinecie Prezydenta Ryszarda Kaczorowskiego Ostatniego Prezydenta

Bardziej szczegółowo

Świat współczesny. 1 wy mie nia głów ne kie run ki pol skiej. z sąsia da mi i pań stwa mi Unii Eu ro - wymienia zadania am ba sa d i kon -

Świat współczesny. 1 wy mie nia głów ne kie run ki pol skiej. z sąsia da mi i pań stwa mi Unii Eu ro - wymienia zadania am ba sa d i kon - 1 Plan wy ni ko wy Pol ska we współ - cze snym świe cie NA TO od zim nej woj ny do współ - ist nie nia In te gra cja eu ro - pej ska Pol ska w sys te - mie po li tycz nym i go spo dar czym Świat współczesny

Bardziej szczegółowo

ZAPIS STENOGRAFICZNY. Posiedzenie Komisji Budżetu i Finansów Publicznych (103.) w dniu 8 sierpnia 2013 r. VIII kadencja

ZAPIS STENOGRAFICZNY. Posiedzenie Komisji Budżetu i Finansów Publicznych (103.) w dniu 8 sierpnia 2013 r. VIII kadencja ZAPIS STENOGRAFICZNY Posiedzenie Komisji Budżetu i Finansów Publicznych (103.) w dniu 8 sierpnia 2013 r. VIII kadencja Porządek obrad: 1. Rozpatrzenie wniosków zgłoszonych na 38. posiedzeniu Senatu do

Bardziej szczegółowo

Pojemniki niestandardowe

Pojemniki niestandardowe Założyciel firmy Georg Utz 1916 1988 Pojemniki niestandardowe 236 Pojemniki specjalnego przeznaczenia Pojemniki specjalnego przeznaczenia 237 Rozwiązania dopasowane do potrzeb klienta Po jem ni ki spe

Bardziej szczegółowo

FASADY FOTOWOLTAICZNE

FASADY FOTOWOLTAICZNE JANUSZ MARCHWIŃSKI FASADY FOTOWOLTAICZNE TECHNOLOGIA PV W ARCHITEKTURZE WARSZAWA 2012 SPIS TREŚCI WSTĘP...........................................................7 1. Przedmiot, uzasadnienie i cel pracy....................................7

Bardziej szczegółowo

Rada Unii Europejskiej. Ministerstwo Spraw Zagranicznych 2010

Rada Unii Europejskiej. Ministerstwo Spraw Zagranicznych 2010 Rada Unii Europejskiej Ministerstwo Spraw Zagranicznych 2010 1 Autorzy: Aleksander Parzych, Aureliusz Wlaź Projekt graficzny serii: Techna Studio www.techna.pl Zdjęcia na okładce i w tekście: The Audiovisual

Bardziej szczegółowo

Jak działa mikroskop? Konspekt lekcji

Jak działa mikroskop? Konspekt lekcji Jak działa mikroskop? Konspekt lekcji Zajęcia zgodne z niniejszym konspektem przeprowadzono z uczniami klasy I gimnazjum podczas Klubu Młodego Odkrywcy DawBas, działającego przy Zespole Szkół w Górsku.

Bardziej szczegółowo

Dzięki ćwiczeniom z panią Suzuki w szkole Hagukumi oraz z moją mamą nauczyłem się komunikować za pomocą pisma. Teraz umiem nawet pisać na komputerze.

Dzięki ćwiczeniom z panią Suzuki w szkole Hagukumi oraz z moją mamą nauczyłem się komunikować za pomocą pisma. Teraz umiem nawet pisać na komputerze. Przedmowa Kiedy byłem mały, nawet nie wiedziałem, że jestem dzieckiem specjalnej troski. Jak się o tym dowiedziałem? Ludzie powiedzieli mi, że jestem inny niż wszyscy i że to jest problem. To była prawda.

Bardziej szczegółowo

Antoni Guzik. Rektor, Dziekan, Profesor, wybitny Nauczyciel, Przyjaciel Młodzieży

Antoni Guzik. Rektor, Dziekan, Profesor, wybitny Nauczyciel, Przyjaciel Młodzieży Antoni Guzik Antoni Guzik Rektor, Dziekan, Profesor, wybitny Nauczyciel, Przyjaciel Młodzieży Docent Antoni Guzik urodził się 7 kwietnia 1925 r. w Izydorówce, w dawnym województwie stanisławowskim. Szkołę

Bardziej szczegółowo

W MOJEJ RODZINIE WYWIAD Z OPĄ!!!

W MOJEJ RODZINIE WYWIAD Z OPĄ!!! W MOJEJ RODZINIE WYWIAD Z OPĄ!!! W dniu 30-04-2010 roku przeprowadziłem wywiad z moim opą -tak nazywam swojego holenderskiego dziadka, na bardzo polski temat-solidarność. Ten dzień jest może najlepszy

Bardziej szczegółowo

ARKUSZ PRÓBNEJ MATURY Z OPERONEM CHEMIA

ARKUSZ PRÓBNEJ MATURY Z OPERONEM CHEMIA Miejsce na naklejk z kodem ARKUSZ PRÓBNEJ MATURY Z OPERONEM CHEMIA Instrukcja dla zdajàcego POZIOM PODSTAWOWY Czas pracy 120 minut 1. Spraw dê, czy ar kusz eg za mi na cyj ny za wie ra 11 stron (zadania

Bardziej szczegółowo

Raport statystyczny SCENA POLITYCZNA

Raport statystyczny SCENA POLITYCZNA Raport statystyczny SCENA POLITYCZNA maj 2014 Spis treści Wstęp... 3 Komentarz... 4 Rozdział I - Podsumowanie... 6 Rozdział II - Partie polityczne... 9 Rozdział III - Liderzy partii politycznych... 12

Bardziej szczegółowo

DZIEŃ FLAGI RP ORAZ DZIEŃ POLONII I POLAKÓW ZA GRANICĄ

DZIEŃ FLAGI RP ORAZ DZIEŃ POLONII I POLAKÓW ZA GRANICĄ DZIEŃ FLAGI RP ORAZ DZIEŃ POLONII I POLAKÓW ZA GRANICĄ W związku z przypadającym 2 maja Dniem Flagi Rzeczypospolitej Polskiej, na Wieży Zegarowej Zamku Królewskiego, w obecności prezydenta Andrzeja Dudy,

Bardziej szczegółowo

Shimmy szuja. Jerzy Wasowski arr voc. Andrzej Borzym. O! Szu-ja! # œ œnœnœ. Da ba da, da ba da, da ba da ba da ba da, da ba da, da ba dam

Shimmy szuja. Jerzy Wasowski arr voc. Andrzej Borzym. O! Szu-ja! # œ œnœnœ. Da ba da, da ba da, da ba da ba da ba da, da ba da, da ba dam Shimmy szuj Jeremi Przybor Jerzy Wsoski rr voc Andrzej Borzym Soprno Soprno Alto Tenor h = 75 O! Szu-j! N-o-m- mił, n-truł C # b # nn C D b, b, b b b, b, b m C # b b n b # D b, b, b, b m # Bss C m m m

Bardziej szczegółowo

dr To masz To kar ski er go no mia pra cy z lap to pem

dr To masz To kar ski er go no mia pra cy z lap to pem dr To masz To kar ski er go no mia pra cy z lap to pem War sza wa 2010 Pro jekt okład ki Do ro ta Za jąc Zdję cie na okład ce Wojciech Sternak Opra co wa nie re dak cyj ne Iza bel la Skrzecz Re dak cja

Bardziej szczegółowo

Rozliczanie totalitarnej przeszłości: zbrodnie, kolaboracja i symbole przeszłości. redakcja Andrzej Paczkowski

Rozliczanie totalitarnej przeszłości: zbrodnie, kolaboracja i symbole przeszłości. redakcja Andrzej Paczkowski Rozliczanie totalitarnej przeszłości: zbrodnie, kolaboracja i symbole przeszłości redakcja Andrzej Paczkowski Instytut Studiów Politycznych Polskiej Akademii Nauk Warszawa 2017 Kara-pamiec-polityka 2.indb

Bardziej szczegółowo

S T A T U T. Stowarzyszenia Wychowanków i Przyjaciół. Zespołu Pieśni i Tańca Uniwersytetu Jagiellońskiego SŁOWIANKI. Rozdział I

S T A T U T. Stowarzyszenia Wychowanków i Przyjaciół. Zespołu Pieśni i Tańca Uniwersytetu Jagiellońskiego SŁOWIANKI. Rozdział I S T A T U T Stowarzyszenia Wychowanków i Przyjaciół Zespołu Pieśni i Tańca Uniwersytetu Jagiellońskiego SŁOWIANKI Rozdział I Nazwa, teren działania, siedziba i charakter prawny Art. 1 Stowarzyszenie nosi

Bardziej szczegółowo

KRYTERIA OCENIANIA ODPOWIEDZI Próbna Matura z OPERONEM. Wiedza o społeczeństwie Poziom rozszerzony

KRYTERIA OCENIANIA ODPOWIEDZI Próbna Matura z OPERONEM. Wiedza o społeczeństwie Poziom rozszerzony KRYTERIA OCENIANIA ODPOWIEDZI Próbna Matura z OPERONEM Wiedza o społeczeństwie Poziom rozszerzony Listopad 2011 W ni niej szym sche ma cie oce nia nia za dań otwar tych są pre zen to wa ne przy kła do

Bardziej szczegółowo

Doświadczenia Młodzieżowej Rady Miasta Bydgoszcz

Doświadczenia Młodzieżowej Rady Miasta Bydgoszcz Doświadczenia Młodzieżowej Rady Miasta Bydgoszcz Młodzieżowa Rada Miasta Bydgoszcz Młodzieżowa Rada Miasta Bydgoszczy (MRMB) powstała w 2007 roku na mocy uchwały Nr XI/128/07 Rady Miasta Bydgoszczy z dnia

Bardziej szczegółowo

W ramach projektu Kulinarna Francja - początkiem drogi zawodowej

W ramach projektu Kulinarna Francja - początkiem drogi zawodowej W ramach projektu Kulinarna Francja - początkiem drogi zawodowej Chcielibyśmy podzielić się z wami naszymi przeżyciami, zmartwieniami, oraz pokazać jak wyglądała nasza fantastyczna przygoda w obcym ale

Bardziej szczegółowo

Raport statystyczny SCENA POLITYCZNA

Raport statystyczny SCENA POLITYCZNA Raport statystyczny SCENA POLITYCZNA październik 2014 Spis treści Wstęp... 3 Komentarz... 4 Rozdział I - Podsumowanie... 6 Rozdział II - Partie polityczne... 9 Rozdział III - Liderzy partii politycznych...

Bardziej szczegółowo

70. ROCZNICA ZAKOŃCZENIA II WOJNY ŚWIATOWEJ

70. ROCZNICA ZAKOŃCZENIA II WOJNY ŚWIATOWEJ 70. ROCZNICA ZAKOŃCZENIA II WOJNY ŚWIATOWEJ Wojna 1939-1945 była konfliktem globalnym prowadzonym na terytoriach: Europy, http://wiadomosci.dziennik.pl/wydarzenia/galeria/402834,5,niemcy-atakuja-polske-ii-wojna-swiatowa-na-zdjeciach-koszmar-ii-wojny-swiatowej-zobacz-zdjecia.html

Bardziej szczegółowo

Rozdział 4. Blokada nadgarstka PODSTAWY WSKAZANIA DO ZASTOSOWANIA ŚRODKI OSTROŻNOŚCI

Rozdział 4. Blokada nadgarstka PODSTAWY WSKAZANIA DO ZASTOSOWANIA ŚRODKI OSTROŻNOŚCI Rozdział Blokada nadgarstka PODSTAWY Blo ka da nad garst ka po le ga na znie czu le niu trzech ner wów: pro mie nio we go, po środ ko we go oraz łok cio we go. 1. Nerw łok cio wy ma ga łąz kę czu cio wą

Bardziej szczegółowo

ZESPÓŁ SZKÓŁ KATOLICKICH im. św. Jana Bosko PARAFII ŚW. TOMASZA APOSTOŁA W SOSNOWCU

ZESPÓŁ SZKÓŁ KATOLICKICH im. św. Jana Bosko PARAFII ŚW. TOMASZA APOSTOŁA W SOSNOWCU ZESPÓŁ SZKÓŁ KATOLICKICH im. św. Jana Bosko PARAFII ŚW. TOMASZA APOSTOŁA W SOSNOWCU ogłasza konkurs literacko-artystyczny pod patronatem Biskupa Diecezji Sosnowieckiej Prezydenta Miasta Sosnowca oraz Wydziału

Bardziej szczegółowo

KRYTERIA OCENIANIA ODPOWIEDZI Próbna Matura z OPERONEM. Geografia Poziom rozszerzony

KRYTERIA OCENIANIA ODPOWIEDZI Próbna Matura z OPERONEM. Geografia Poziom rozszerzony KRYTERIA OCENIANIA ODPOWIEDZI Próbna Matura z OPERONEM Geografia Poziom rozszerzony Listopad 2011 W ni niej szym sche ma cie oce nia nia za dań otwar tych są pre zen to wa ne przy kła do we po praw ne

Bardziej szczegółowo

70. rocznica zakończenia II Wojny Światowej

70. rocznica zakończenia II Wojny Światowej 70. rocznica zakończenia II Wojny Światowej, 11/05/2015 13:45, autor: Redakcja Bielawa Podobnie jak w całym kraju, tak i w Bielawie, 8 maja odbyły się obchody upamiętniające 70. rocznicę zakończenia II

Bardziej szczegółowo

Układanie paneli z PCV

Układanie paneli z PCV Układanie paneli z PCV Wybór paneli 1. Panele z PVC są produktem gotowym do użytku. Można kłaść je we wszystkich rodzajach pomieszczeń. Szczególnie dobrze sprawdzają się w pomieszczeniach wilgotnych (łazienki,

Bardziej szczegółowo

Ogólne warunki grupowego pracowniczego ubezpieczenia na życie GRU/P. Ogólne warunki dodatkowych ubezpieczeń grupowych

Ogólne warunki grupowego pracowniczego ubezpieczenia na życie GRU/P. Ogólne warunki dodatkowych ubezpieczeń grupowych Ogólne warunki grupowego pracowniczego ubezpieczenia na życie GRU/P Ogólne warunki dodatkowych ubezpieczeń grupowych Szanowni Państwo, Wychodząc naprzeciw oczekiwaniom naszych Klientów, zamieściliśmy

Bardziej szczegółowo

WYBORCZY PIERWSZY RAZ

WYBORCZY PIERWSZY RAZ Wyniki ankiety przeprowadzonej wśród licealistów z okazji Światowego Dnia Wyborów w 21 roku WYBORCZY PIERWSZY RAZ prezentację przygotował mgr Paweł Raźny STUDENCKIE KOŁO NAUKOWE PRAWA WYBORCZEGO UMK WYBORCZY

Bardziej szczegółowo

Twoje prawa obywatelskie

Twoje prawa obywatelskie Twoje prawa obywatelskie Dostęp do praw i sprawiedliwości dla osób z niepełnosprawnością intelektualną Inclusion Europe Raport Austria Anglia Belgia Bułgaria Chorwacja Cypr Czechy Dania Estonia Finlandia

Bardziej szczegółowo

In struk cja dla ucznia

In struk cja dla ucznia Imi i nazwisko ucznia.................................................................. Wype nia nauczyciel Klasa.................. SPRAWDZIAN KOMPETENCJI DRUGOKLASISTY Z OPERONEM 2010 Czas pracy: 2 razy

Bardziej szczegółowo