NR 6 (listopad 2009) ISSN: STUDENCI W KOSZARACH, czyli nie taki diabeł straszny jak go malują EGZEMPLARZ BEZPŁATNY. COŚ nowego listopad 2009

Wielkość: px
Rozpocząć pokaz od strony:

Download "NR 6 (listopad 2009) ISSN: 1899-4679 STUDENCI W KOSZARACH, czyli nie taki diabeł straszny jak go malują EGZEMPLARZ BEZPŁATNY. COŚ nowego listopad 2009"

Transkrypt

1 INSTYTUT DZIENNIKARSTWA I KOMUNIKACJI SPOŁECZNEJ NR 6 (listopad 2009) ISSN: STUDENCI W KOSZARACH, czyli nie taki diabeł straszny jak go malują EGZEMPLARZ BEZPŁATNY 1

2 LUBLIN 11 listopada 2009 Narodowe Święto Niepodległości fot. K. Furmanek, AF TERRA

3 W numerze: STUDENT Miejsca i instytucje na KUL-u, których jeszcze nie znacie HERBACIARNIA 4 Z dalekiego kraju na studia. Opowieść o pewnej studentce 6 Konto dla studenta 7 TEMAT NUMERU Studenci w koszarach, czyli nie taki diabeł straszny jak go malują 8 KULTURA Bo przecież zawsze chodzi o koniec. Studencka premiera Boga w Teatrze im. J. Osterwy 13 PROROCK 17 Wywiad z kierownikiem teatru ITP 18 Recenzje: Solista 19 Dwunastu gniewnych ludzi 20 SPOŁECZNE 11 listopada historia od kuchni 21 Życie się nie kończy, lecz zmienia 22 Zawód na tapecie Kontroler biletów 23 Zgadnij, jak się mam 24 HYDEPARK Przyszłość z dłoni 25 Drodzy Czytelnicy, oddajemy w Wasze ręce nowy numer gazety studenckiej COŚ nowego. Po wielu zawirowaniach i trudnych decyzjach nastąpiła zmiana całego składu redakcji. Zdajemy sobie sprawę, że to wielki zaszczyt, ale także i obowiązek zwłaszcza, że tak naprawdę dopiero uczymy się dziennikarskiego rzemiosła. Dziękujemy z tego miejsca naszym poprzednikom i postaramy się, również w oparciu o ich doświadczenia, stale podnosić jakość naszej gazety. Mówiąc o COŚ nowego nie sposób nie wspomnieć o Dyrektorze Instytutu Dziennikarstwa i Komunikacji Społecznej prof. dr. hab. Karolu Klauzie. Jego cenne rady, doświadczenie i życzliwość sprawiła, że możecie dziś czytać te słowa. Profesorze- z całego serca dziękujemy! Rafał Górka - redaktor naczelny SPORT Siatkówka 27 Koszykówka 27 Wydawca: Instytut Dziennikarstwa i Komunikacji Społecznej KUL Redaktor naczelny: Rafał Górka Z-ca red. nacz.: Edyta Kowalczyk Grzegorz Maciążek Skład redakcji: Ewa Jaszczyk Natalia Słupek, Przemysław Klekot, Kazimierz Kmiecik, Michał Ruczyński, Paweł Zuń Korekta: Koło Edytorów KUL Skład, szata graficzna: Rafał Górka Kurator: mgr Grzegorz Winnicki redakcjacosnowego@gmail.com Teksty: tekstycosnowego@gmail.com Redakcja zastrzega sobie prawo skracania tekstów i zmian tytułów, nie zwraca także nadesłanych materiałów 3

4 STUDENT Miejsca i instytucje na KUL-u, których jeszcze nie znacie HERBACIARNIA Artykułem tym rozpoczynamy cykl poświęcony miejscom i instytucjom na KUL-u, które nie zostały jeszcze do końca odkryte i zbadane przez wielu studentów naszej uczelni. Jako pierwsze pod lupę wzięliśmy naszą uczelnianą herbaciarnię prowadzoną przez Duszpasterstwo Akademickie. Jeśli masz dość herbaty w styropianowym kubku i czarnego płynu z automatu, mamy dla Ciebie coś idealnego. Między Gmachem Głównym a Kościołem Akademickim znajdują się brązowe drzwi, po których przekroczeniu, zaraz po prawej stronie, ujrzysz schody prowadzące do znajdującej się w podziemiach herbaciarni. To tam, w klimatycznym miejscu, dostaniesz kawę lub herbatę podaną w porcelanowych dzbanuszkach i filiżankach. Więcej o tym miejscu opowiedział nam Ojciec Rafał Huzarski, opiekun herbaciarni Duszpasterstwa Akademickiego KUL. Jak zrodził się pomysł założenia Herbaciarni na KUL-u? Różne pomieszczenia Duszpasterstwa są dość rozbite, jedne znajdują się w piwnicy, kolejne na pierwszym piętrze w innym budynku. Przez to studenci będący w różnych wspólnotach Duszpasterstwa nie bardzo się znali. Potrzebne było więc jakieś pomieszczenie, przestrzeń, gdzie mogliby się swobodnie spotykać, poznawać, rozmawiać. Herbaciarnia powstała więc najpierw po to, żeby z odrębnych grupek stworzyć pewną społeczność. Nie chodziło o żadną gastronomię, ale o zawsze otwarte miejsce wspólnych spotkań. Potem okazało się, że chętnie przychodzą tu osoby zupełnie niezwiązane z Duszpasterstwem. Przychodzą, rozmawiają, piją herbatę albo czytają czasopisma. Jeżeli ktoś potrzebuje ciszy, to może iść z herbatą do czytelni za ścianą. Rozumiem przez to, że każdy osoba student czy pracownik jeśli ma ochotę chwilkę odpocząć, napić się dobrej herbaty, może odwiedzić herbaciarnię. To miejsce jest i ma być dla wszystkich otwarte. Także dla tych, którzy mają niewiele pieniędzy. Z tego między innymi względu herbaciarnia nie zarabia pieniądze za kawę czy herbatę przeznaczane są wyłącznie na utrzymanie tego miejsca. Co w takim razie ma do zaoferowania nasza KUL-owska herbaciarnia? 4 fot. redakcja Standardowo duży wybór herbat, kawa (sypana, rozpuszczalna i z ekspresu) oraz cappuccino. Mamy także słodycze czekoladę, batoniki i ciastka. Z rana herbaciarki chodzą do pobliskiej piekarni, kupują słodkie bułki i drożdżówki, żeby można było zjeść coś słodkiego do kawy lub herbaty. W herbaciarni stoi też stolik z czasopismami. Staram się o to, aby były tutaj dobre pisma, szczególnie te droższe, typu Fron-

5 da, Znak, a także tygodniki, jak Newsweek czy Charaktery. Myślę, że to ważne aby studenci mieli dostęp do tego typu czasopism, żeby stykali się nie tylko z gazetowymi newsami, ale też z dobrą publicystyką. To też jest dodatkowa funkcja herbaciarni. Herbaciarnia, poza swoją główna funkcją może więc być wykorzystywana przez studentów do inny celów. Niegdyś na korytarzach można było spotkać zaproszenia na wieczorki poezji, które odbywały się w tym miejscu. Czy jesteście otwarci na tego typu inicjatywy? fot. redakcja STUDENT Oczywiście, moim marzeniem jest, żeby herbaciarnia była takim miejscem. Spotkanie jest to komunikacja, jest to wymiana. Niekoniecznie musimy się wymieniać np. wynikami meczów czy cenami sweterków w Plazie. Możemy wymieniać się bardzo wartościowymi rzeczami. Jak ktoś pisze wiersze, niech te wiersze tu czyta, niech je nawet porozkłada na ławce. Jeśli ktoś by chciał robić jakiś mały kameralny koncert, to uważam, że jest to wspaniałe miejsce. Gdy ktoś chciałby tu powiesić na jakiś czas swoje obrazy czy zdjęcia, to jak najbardziej, byleby to pasowało do wnętrza. Herbaciarnia się do tego doskonale nadaje, a dodatkowo jest miejscem neutralnym, nie narzucającym od razu jakiś ram, że dana twórczość musi być religijna, liberalna, konserwatywna czy jakaś inna. To sami ludzie nadają temu miejscu charakter. Jeśli ktoś będzie zainteresowany, to wszelkich informacji udzielają Ojcowie Duszpasterze, sekretariat Duszpasterstwa Akademickiego a także tzw. herbaciarze, czyli pracujący tu wolontariusze. Czyli herbaciarze i herbaciarki pracują tu bezpłatnie. Tak jest, są to wolontariusze. Jedyny ich zysk jest taki, że na własnym dyżurze mogą bezpłatnie napić się herbaty czy kawy, a na inne produkty mają zniżkę. Plusem herbaciarni jest to, że przychodzą tu pracować ludzie, którym zależy na tym miejscu, którym zależy na atmosferze. To nie są najemnicy, to ludzie którzy zdecydowali się poświęcić troszeczkę swojego życia, żeby tworzyć taką przestrzeń dla innych. W jakich godzinach otwarta jest herbaciarnia? Generalnie założenie jest takie, żeby herbaciarnia była czynna od poniedziałku do piątku od godziny 9.00 do Wiadomo jednak, że jest to instytucja prowadzona przez wolontariuszy, więc wszystko zależy od tego, czy nazbiera się odpowiednia liczba osób. W tej chwili, jak patrzę w grafik dyżurów, to widzę, że brakuje osób na poniedziałek rano czy piątek po południu. Jeszcze mamy troszkę okienek w ciągu tygodnia, dlatego chętni są mile widziani. Kto w takim razie może zostać herbaciarzem? Herbaciarzem może zostać każdy, komu pasuje taki styl pracy, kto lubi miłą atmosferę i chce ją tworzyć. Zapraszamy wszystkich, którzy chcieliby, żeby to miejsce żyło. Niezależnie od tego, czy macie ochotę posiedzieć po jednej, czy po drugiej stronie baru. Rozmawiał: Michał Ruczyński fot. redakcja 5

6 STUDENT Z dalekiego kraju na studia. Opowieść o pewnej studentce Daria Głowacka przyjechała do Lublina z Uzbekistanu. Pokonała drogę, której przebycie w zależności od środka transportu może trwać od kilkunastu godzin (samolot) do kilku dni (samochód). Jest absolwentką koledżu z uprawnieniami pielęgniarki. Wyjechała z upalnego Taszkientu, by wskoczyć w sam środek polskiej jesieni. Do domu wróci dopiero po zakończeniu roku akademickiego. O możliwości studiowania w Polsce Daria dowiedziała się od koleżanki, studentki III roku INOR-u na KUL-u, która opowiedziała jej o Fundacji Jana Pawła II i programie stypendialnym w naszym kraju. Daria przygotowała odpowiednie dokumenty, przez półtora rok uczyła się języka i pilnowała poziomu ocen. Udało się. Komisja przyznała jej stypendium, które umożliwia mieszkanie i wyżywienie w Lublinie. Istnieje kilka zasad, których musi teraz przestrzegać m.in. mieć odpowiednią średnią - 3,8 na I roku i 4,0 w kolejnych latach, oraz brać udział w spotkaniach organizowanych przez Fundację. Nie może też opuścić Lublina na dłużej niż tydzień bez zgody dyrekcji Domu Fundacji. Podróż do Lublina była wyzwaniem- najpierw droga do Kijowa, potem do Lwowa, stamtąd do przejścia granicznego w Przemyślu, a następnie studenckim środkiem transportu, czyli busem, aż do samego celu. Musiała spakować rzeczy na cały rok, resztę zamierza kupić na miejscu. Opowiada mi o domu, centrum stolicy, w którym mieszka z mamą (z wykształcenia biologiem). Mieście, choć ponad dwumilionowym, to pełnym spokoju, zupełnie innym niż gwarny Lublin. Bowiem Lublin, to miasto ludzi młodych, którzy się śmieją, lubią imprezy, ale pamiętają także o lokalnych tradycjach. O dojazdach na Majdanek, które jej nie przeszkadzają, bo w Taszkiencie takie odległości pokonywała codziennie. O polskim klimacie, który jest dla niej chłodny w porównaniu z uzbeckimi upałami sięgającymi stopni. Wspomina, że nawet podczas letniego kursu języka polskiego ubierała długie bluzki z długim rękawem. Daria ma polskie korzenie, ale nie posiada prawa do dokumentów. W tym miesiącu otrzyma Kartę Polaka wydawaną na dziesięć lat. Aby ją dostać, musiała stawić czoło rzeszy urzędników pytających m.in. co czytała po polsku, od kiedy uczyła się języka. Konieczne było też przetłumaczenie różnych papierów na polski, oraz podróże między konsulatami. Daria nie ma matury, bo w Uzbekistanie szkołę (dziewięć klas) kończy się z dyplomem. Potem przychodzi czas na trzyletni koledż, medyczny w jej wypadku, którego ukończenie pozwala na pracę w zawodzie lub dalsze studia. Uzbekistan kojarzy jej się z ciepłem, pięknem, wyjątkową atmosferą spokoju. Najlepsze wspomnienia z domu są związane z koledżem, gdzie miała bardzo dużo koleżanek, z którymi lubiła spędzać czas. Chodziły razem do: kawiarni, parku, jeździły na wycieczki w góry i nad jeziora. Oprócz tego chętnie spacerowała ze swoją suczką Chantall, czytała książki i oglądała filmy. Bardzo ważna jest dla nie rodzina. Chciałaby założyć własną i mieć dużo dzieci. W Polsce zadziwił ją pozytywnie porządek na ulicach i ład w sprawach fot. redakcja organizacyjnych. Studenci przyjęli ją dobrze i są bardzo ciekawi jak to jest mieszkać w kraju oddalonym 5 tys. km od Lublina. Sądzi, że uczelnia mogłaby trochę bardziej pomóc obcokrajowcom, może przez utworzenie specjalnego biura. Mimo tego nie narzeka, ma wszystko, czego potrzebuje. Znajomi i przyjaciele często dzwonią, smsują i rozmawiają przez Skype a. Daria poznała już kilka osób ze swojego roku i ludzi z Fundacji. Niezbyt lubi imprezy, idzie na te, które są obowiązkowe. Tęskni, ale stara się żyć każdym kolejnym dniem i nie martwić się zbytnio o przyszłość. Natalia Słupek 6

7 STUDENT Konto dla studenta Rozpoczęcie studiów to dobry moment na otworzenie konta bankowego. Produkt ten ułatwi nam zarządzanie finansami, a także pomoże wyrobić w sobie pożyteczny i niezwykle modny dobie kryzysu nawyk oszczędzania. Każdy szanujący się bank posiada w swej ofercie konto dla żaka. Wbrew pozorom brać studencka jest dla tych instytucji niezwykle pożądanym i perspektywicznym klientem. Istnieje bowiem duże prawdopodobieństwo, że po zakończeniu studiów w dalszym ciągu będziemy korzystać z usług danego banku, jako dobrze zarabiający profesjonaliści. Jak wybrać idealnie skrojone dla siebie konto? Warto przed podjęciem tej decyzji przeanalizować następujące kwestie: Konto studenckie czy uniwersalne? Czy pobierana jest opłata za założenie konta? Czy pobierana jest opłata za prowadzenie konta internetowego? Czy pobierana jest opłata za wydanie karty bankomatowej bądź jej duplikatu? Czy pobierane są opłaty za przelewy? Jaka jest opłata za wybieranie pieniędzy w bankomacie innego banku? Czy są dodatkowe opłaty za miesięczną obsługę karty, jeśli przykładowo nie wydamy określonej kwoty pieniędzy? Czy system zabezpieczeń transakcji internetowych jest dla nas satysfakcjonujący? Ważnym aspektem jest dostępność bankomatów. Cóż z tego, że nasze wybrane konto będzie wolne Bank Konto Opłata za prowadzenie konta od opłat, jeśli każde podjęcie pieniędzy będzie równoznaczne z wędrówką na drugi koniec miasta. Warto też się zastanowić jak będziemy z konta korzystać. Okazać się może, że jeśli często dokonujemy przelewów przez Internet, lepszym wyborem będzie konto droższe, ale wolne od opłat za tę operację. Reasumując, jeśli już zdecydujemy się na założenie konta bankowego, niech będzie to wybór świadomy. Przeanalizujmy wszelkie oferty i wybierzmy produkt, który będzie dla nas narzędziem pożytecznym i wygodnym, a nie dodatkowym obciążeniem studenckiej kieszeni. Poniżej zamieszczamy małą ściągę, która pomoże szybko przeanalizować wybrane oferty. Opłata za kartę do rachunku Przelew zewnętrzny przez internet Wypłata gotówki z obcego bankomatu BGŻ Plan Student 0 zł do 2 zł m-c 0 zł 2,5% (min. 5 zł) BPH Sezam <26 0 zł do 5,5 zł m-c 0 zł 6 zł BankPekao SA Eurokonto Intro 0 zł do 1,98 zł m-c 0,5 zł 2,5% (min. 5 zł) BZ WBK Konto <30 0 zł do 3 zł m-c 0,5 zł 5 zł (1zł Millenium) ING Bank Śląski Konto z Lwem 2 zł do 3 zł m-c 0 zł 3% (min. 5 zł) Student Kredyt Bank Ekstrakonto 2 zł do 2 zł m-c 0,4 zł 2% (min. 4zł) Student LUKAS Bank E-KONTO 0 zł do 1 zł m-c 0 zł 1,5% (min. 2 zł) dla studentów Multibank MultiKonto jestem 0 zł do 1 zł m-c 0 zł 5 zł PKO BP źródło: Superkonto Student fot. redakcja 3,5 zł 20 zł rocznie 0,5 zł 5,5 zł (pierwsze trzy wypłaty w m-cu 0 zł) Rafał Górka 7

8 8 TEMAT NUMERU Studenci w koszarach, czyli nie taki diabeł straszny jak go malują W połowie sierpnia na oficjalnej stronie internetowej Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Jana Pawła II pojawiła się informacja, która spowodowała ogólne poruszenie wśród naszej społeczności studenckiej. Decyzją władz uczelni 4 kierunki: Dziennikarstwo, Kulturoznawstwo, Pedagogika i Politologia od roku akademickiego 2009/2010 zostały przeniesione do dwóch nowych gmachów KUL-u, znajdujących się na terenie byłej jednostki wojskowej przy ul. Droga Męczenników Majdanka. Dodatkowo nota informacyjna zawierała cenną radę dla studentów, aby szukali stancji możliwie jak najbliżej nowych budynków, co jeszcze bardziej ich zirytowało. Bowiem wielu z nich jeszcze przed wakacjami znalazło swoje stancje w obrębie miasteczka akademickiego. Od ukazania się tej wiadomości, mimo wakacji, ożywiły się wszystkie studenckie fora internetowe, rozpoczęło się masowe pisanie petycji i zgłaszanie stanowczych sprzeciwów. Studenci swoimi przenosinami na Majdanek zainteresowali nawet lokalne media. Jednak władze uczelnie nieustępliwie broniły swojej decyzji. Była ona nieodwołalna. Wizja obdartych murów, zgrzybiałych ścian i strasznych warunków sanitarnych nie napawała optymizmem, budziła bardziej lęk i przerażenie. A że nadzieja umiera ostania, więc studenci wierzyli, że swoją edukacje rozpoczną w gmachu przy Alejach Racławickich. Nic bardziej mylnego. 1 października 2009 studenci dziennikarstwa, kulturoznawstwa, pedagogiki i politologii spotkali się w nowych budynkach dydaktycznych KUL-u na Majdanku. My jako studenci, których także przeniesiono na Majdanek kroczyliśmy do nowego gmachu pełni obaw. Na forach internetowych wyczytaliśmy, że wejście jest podobno przez dach, a tu miłe zaskoczenie były drzwi i nawet klamki. Strop nie walił się na głowę, a w łazienkach znajdowały się wszystkie urządzenia sanitarne. Woda leciała z kranów, a nie przez przeciekający dach. W tłum studentów z gracją wkomponowywali się panowie w budowlanych uniformach, którzy jak wynika z naszych informacji, dniem i nocą pracowali na warunki, które zastaliśmy. Z dnia na dzień zapach kleju i farby wietrzał a w salach przybywało krzeseł. Wśród studentów pierwszego roku pojawiało się coraz więcej pozytywnych opinii o nowej bazie dydaktycznej; Majdanek jest dla nas szansą rozwoju i zarówno wyzwaniem do stworzenia atmosfery studenckiej w tym nowym miejscu, powiedziała studentka pedagogiki. Całkiem odmienne opinie słychać było z ust starszych roczników, które zgodnie przyznawały, że przenosiny nie były najlepszym pomysłem.: Najgorsza jest ta odległość od centrum i cywilizacji, dodatkowo nie czuje się tu takiej studenckiej atmosfery. Korytarze przypominają bardziej podstawówkę niż uniwersytet, skomentował student II roku pedagogiki. Może zatem bardziej doświadczeni żacy powinni brać przykład ze swoich młodszych kolegów pierwszaków, którzy bardziej optymistycznie patrzą w przyszłość i chcą na Majdanku zaszczepić studenckiego ducha. O skomentowanie przyczyny przenosin na Majdanek i nakreślenie wizji jego rozwoju poprosiliśmy dziekana Wydziału Nauk Społecznych prof. dr. hab. Andrzeja Sękowskiego, który udzielił naszej gazecie wywiadu. Postanowiliśmy wysłuchać także opinii pani prof. dr hab. Aliny Rynio - dyrektor Instytutu Pedagogiki oraz pana prof. dr hab. Karola Klauzy - dyrektora Instytutu Dziennikarstwa i Komunikacji Społecznej, którzy wraz ze swoimi instytutami trafili na Majdanek. fot. K. Furmanek, AF TERRA

9 Czym była podyktowana decyzja przeniesienia studentów na teren campusu na Majdanku? Jak wiecie uniwersytet bardzo się rozrasta, jest o wiele większy niż kilkanaście lat temu, nie mówiąc już o tym, co było kilkadziesiąt lat wstecz. Wówczas był tylko Gmach Główny, potem Collegium Jana Pawła II, a następnie budynki na Poczekajce. Uniwersytet liczy 20 tys. studentów, plus studia podyplomowe i zaoczne. Teraz uczelnie muszą walczyć o studentów, ale z drugiej strony, są kierunki które mimo niżu demograficznego cieszą się dużym zainteresowaniem. Dlatego też przy gmachach na Alejach Racławickich, wszyscy się po prostu nie mieszczą. Dotyczy to w szczególności Wydziału Nauk Społecznych, który jest bardzo duży, ze względu na: popularność oferowanych kierunków, poziom kształcenia i renomę. Sami zresztą widzicie, że na Majdanku otrzymaliście pomieszczenia dla redakcji pisma czy kół naukowych, co byłoby niemożliwe w budynkach centralnych uczelni. Można by wprowadzać doraźne rozwiązania, ale woleliśmy spojrzeć perspektywicznie. Od dłuższego czasu istniała taka potrzeba zmiany- zapewnienia lepszych warunków pracy i rozwoju. Osobiście zabiegałem o to od dawna, kierując prośby do władz uczelni. W grudniu zeszłego roku, rozmawiając z Wielkim Kanclerzem KUL JE abp. Józefem Życińskim, rektorem ks. prof. dr hab. Stanisławem Wilkiem oraz prorektorem ks. prof. dr hab. Stanisławem Ziębą, podkreślałem, że mamy bardzo trudne warunki. To były moje zdecydowane apele i udało się je zrealizować, za co w tym miejscu chciałbym serdecznie podziękować wyżej wymienionym osobom. Nowe pomieszczenia i budynki stwarzają możliwości do pracy zarówno dla studentów, jak i pracowników naukowych, co pozwala na tworzenie szerokiej gamy projektów naukowych. Podsumowując, była to szybka decyzja, wymagająca od władz wiele odwagi i jak każda odważna decyzja, wiąże się z ryzykiem i oporem. Jakimi kryteriami kierowano się przy wyborze kierunków kwalifikujących się do przeniesienia na Majdanek? Głównym kryterium było to, że instytuty są nowe, wydzielone z innych instytutów i nie posiadają swojej bazy lokalowej, dlatego pomyśleliśmy o nich w pierwszej kolejności. Należało dać im szansę roz- TEMAT NUMERU Wywiad z dziekanem WNS prof. dr. hab. Andrzejem Sękowskim woju, który w początkowej fazie przebiega bardzo dynamicznie. Jeśli istnieje okazja, żeby je w tym momencie wzmocnić, to trzeba to wykorzystać. Pedagogika ma bardzo długą tradycję, ale ze względu na duże zainteresowanie i potrzeby lokalowe zdecydowano, że ten źródło: instytut także się tam przeniesie. Choć były dylematy: jak nie teraz, to kiedy?. Czy potem będzie ku temu okazja?, bo taka decyzja wiąże się z ryzykiem, podjął je Instytut Pedagogiki i myślę, że słusznie. Jakie były pierwsze reakcje nie tylko studentów, ale przede wszystkim dyrektorów instytutów i kadry profesorskiej na wiadomość o przenosinach? Pierwsze odczucia, na ogół na bazie emocjonalnej, były ambiwalentne. Konieczność przeprowadzenia wiązała się z uzyskaniem nowych pomieszczeń, których tu nie było. Dla nowych instytutów było to czymś naturalnym, jedyną szansą do dalszego rozwoju, i to wspaniałą szansą. Dyrektorzy mieli trudne zadanie, żeby przekonać swoich współpracowników o słuszności przenosin. Wszyscy mieli obawy. Od sierpnia były czynione remonty, nie wszyscy wierzyli, że w tak krótkim czasie uda się stworzyć dogodne warunki do pracy i nauki. Po dwóch miesiącach od rozpoczęcia prac, budynki były nie do poznania. Istniały obawy także co do odległości od centrum, ale okazało się że nie jest to wcale tak daleko. Nie tylko w naszym mieście, ale także w: Warszawie, Krakowie, większości państw europejskich i Ameryce, jest to naturalna tendencja do tworzenia campusów na obrzeżach miasta, z dala od centrum, gdzie już nie ma miejsca i jest ciasno. Stąd powstała idea stworzenia nowoczesnego i przestrzennego campusu. Jaka jest wizja rozwoju na najbliższy rok? Prosimy o konkrety, ponieważ przed studentami roztaczane były świetlane wizje, a z naszych doświadczeń wynika, że wciąż w wielu salach brakuje krzeseł i ławek. Nie mogliśmy się nawet spotkać z panem dziekanem w jego gabinecie na 9

10 Majdanku, ponieważ i tam nie ma dogodnych warunków. TEMAT NUMERU Struktura silnego wydziału jest ważna, potrzebna i ma również znaczenie dla wizerunku całej uczelni. To bardzo ważne i konkretne pytanie. W rozmowach z rektorami uczelni, te sprawy są poruszane. Istnieje obietnica bazy w postaci mebli, sprzętu komputerowego, umiejscowienia się w sieci ogólnouniwersyteckiej i kwestie te są cały czas stopniowo uzupełniane. Ciągle monitujemy osoby za to odpowiedzialne. Nie mogę na chwilę obecną podać konkretnego terminu, natomiast mamy obietnice, że te najbardziej palące problemy zostaną jak najszybciej rozwiązane. Dlatego jeżeli teraz cierpliwie poczekamy, dostaniemy nowoczesny sprzęt. Póki co nie ma także przyłącza sieciowego, dlatego nie można jeszcze przenieść dziekanatów, by swobodnie obsługiwać studentów. Dobrze, że studenci mają konkretne sugestie, choć ten początek jest trudny i nie wszystkie mogą być od razu spełnione. Zdaję sobie sprawę z tych braków, dlatego codziennie staram się inicjować działania prowadzące do zmiany na lepsze. Zawsze jest cena, którą trzeba zapłacić, jeśli chcemy żeby w przyszłości było lepiej. Początki bywają trudne. Jakich rad mógłby pan profesor udzielić tym, którzy tworzą KUL na Majdanku? Czy przeniesienie kierunków na Majdanek nie jest odizolowaniem studentów od uczelni? Czy studiując na Majdanku, nie zapomnimy o uczelni, a uczelnia o nas? Na pewno nie. Jesteście tak samo ważni jak studenci innych kierunków. Każdy student może korzystać ze wszystkich udogodnień jakie są w centrum i nie ma mowy o tym, aby traktować to w kategoriach instytutów lepszych i gorszych. Nie ma o tym mowy. Wręcz mówi się o was znacznie więcej niż o studentach studiujących w centrum. Wspomina się głównie o waszych problemach, mimo że problemy są wszędzie. Cała prawie uwaga jest kierowana na was i na waszą sytuacje, jest to przykład, że się o tym myśli. Będziemy starali się, abyście nie odczuli odizolowania. fot. redakcja Czy inne kierunki trafią na teren campusu na Majdanku? Nie ma w tym momencie podjętych decyzji, dlatego nie chcę mówić teraz o kolejnych rozwiązaniach. Wydział z prawdziwego zdarzenia to taki, który ma prawa doktoryzowania i habilitowania. Nasz wydział posiada prawo habilitowania na kierunkach psychologia i socjologia, zaś doktoryzowania z psychologii, socjologii i pedagogiki. Liczymy, że w przyszłości także inne instytuty będą miały takie możliwości. 10 Ważne jest to, aby patrząc i oceniając być otwartym na zmiany. Młodzi ludzie są odważni. Myślę, że szybko sobie z tym poradzicie, przetrzecie szlaki. Lubicie zmiany i będzie to dla Was nowa przygoda. Ważne, żebyście współpracowali z instytutami będącymi na Majdanku i wspólnie stworzyli tam dobrą atmosferę. Także abyście ciągle utrzymywali kontakt z samorządem studentów i organizacjami studenckimi. Pamiętajcie, że jesteście częścią uczelni, bardzo ważną częścią. Zgłaszajcie swoje potrzeby. Potraktujcie tą sytuację jako wyzwanie i angażujcie się w życie uniwersytetu. Moim zdaniem zmiany, które zachodzą na terenie campusu są naprawdę szybkie i obserwuję to z ogromnym zainteresowaniem. Jestem pełen uznania dla pracujących tam ekip, że tak szybko udało się stworzyć coś nowego.

11 TEMAT NUMERU Rozmowa z panią prof. dr hab. Aliną Rynio dyrektorem Instytutu Pedagogiki KUL Jak ocenia pani przeprowadzkę swojego instytutu na Majdanek? Tym bardziej, że jest pani dyrektorem instytutu, który ma bardzo bogatą tradycje funkcjonowania w budynkach przy Alejach Racławickich. wróciłam z krótkiego urlopu najpierw pojechałam zobaczyć budynki dawnych koszar na Majdanku. To jest niezwykłe, bo ciągle dokonuje się w moim życiu coś takiego co mnie zaskakuje. Rok temu zostałam dyrektorem instytutu. Cały miniony rok dyrektorstwa zmagałam się z kwadraturą koła, z trudnościami w pełnieniu tej funkcji bez gabinetu, bo w moim gabinecie notoryczne odbywały się zajęcia. Moje funkcjonowanie przy Alejach Racławickich było delikatnie mówiąc niekomfortowe. Przyjmowałam studentów czasem na korytarzu, a czasem w biurze Solidarności ponieważ jestem szefem Związku Zawodowego Solidarność. Stale upominałam się o przestrzeń dydaktyczną dla mojego kierunku, moich studentów, moich pracowników. Mieliśmy tak naprawdę do dyspozycji jedną salę wykładową (i to w dodatku nie naszą) i trzy sale ćwiczeniowe. Proces boloński wymusił na nas podział studiów na 3+2 co zaowocowało licznymi specjalizacjami. Kiedy w minionym roku układałam program, widząc ilość specjalności, grup i seminariów, zastanawiałam się jak to będzie możliwe do zrealizowania w Collegium Jana Pawła II i nie widziałam szans. Przyznam, że wielokrotnie rozmawiałam z władzami uczelni, co z tym zrobić. Wiedziałam, że nie jestem w stanie wdrożyć procesu bolońskiego, jeżeli nie dostanę przestrzeni dydaktycznej. Mówiono mi, że w budynku na Al. Racławickich nie dostanę ani jednego pomieszczenia więcej. Przyznam, że decyzja o Majdanku najpierw mnie przerażała, napawała lękiem tak jak każdego, bo Majdanek ma w mojej świadomości bardzo pejoratywne znaczenie. Kojarzył się z jednym z największych cmentarzy w Lublinie i tym, że jest to ziemia męczenników, i z takim uprzedzeniem czy mogą na tych polach, na tej ziemi męczenników wyrosnąć owoce i czy cokolwiek może się tu urodzić dobrego? Dla mnie najtrudniejsze było to kiedy sondowano mnie czy jestem w stanie przejść na Majdanek z instytutem. Przed wakacjami pytałam moich pracowników i wiedziałam że ich zdanie jest na nie. Zapytani o to czy przechodzimy, radzili mi aby bronić się maksymalnie dopóki jest to możliwe. Był to trudna decyzja. Powiem szczerze, kiedy prorektor ks. prof. dr. hab. Stanisław Zięba pierwszy raz zapytał mnie czy pójdziemy na Majdanek, to ja odpowiedziałam bardzo obcesowo: czym pedagogika zasłużyła sobie na ten los?. Dziś wstydzę się tej spontanicznej wypowiedzi i myślę, że powinnam przeprosić księdza prorektora. Ciężar całej decyzji o przejściu na Majdanek spadł na moją głowę. W wakacyjnych dniach sierpnia, gdy Jakie były pierwsze wrażenia? Przyznam szczerze mieszane. Przy- źródło: witali mnie strażnicy, dwa psy, przez okna parterowe widać było że to wszystko wymaga dużego nakładu sił. Nie wierzyłam, że od października może rozpocząć się tu proces dydaktyczny. Dodać należy, że jako instytut w tym roku akademickim obsługujemy 1452 studentów (tylu mamy wszystkich studentów na 14 trybach studiów), dla których potrzebujemy specjalnych warunków, laboratoriów, sprzętu i naprawdę mamy wolę rozwijać się i mamy taki zespół, który wierzy w niemożliwe. Moim pragnieniem jest żeby pedagogika była kierunkiem wiodącym na KUL-u, stąd Majdanek wyszedł naprzeciw moim oczekiwaniom, ażeby instytut mógł wzrastać i się rozwijać. W żaden sposób nie satysfakcjonowała mnie przestrzeń na Al. Racławickich. Z całym szacunkiem dla głównego gmachu, tych marmurów, wind i bliskości wszystkiego. Osobiście nie traktuję przejścia na Majdanek jako kary za grzechy. Dla mnie jest to szansa i wyzwanie. Moim pragnieniem jest nadanie nowego doświadczenia słowu Majdanek. Pedagogika chce tu być, mamy wiele do nadrobienia, musimy szanować przeszłość, tkwić w teraźniejszości, ale być wychylonym ku przyszłości. Jakie szanse daje Majdanek pedagogice i jakie są najbliższe plany? Pytani przez nas studenci narzekają w dalszym ciągu na warunki i brak pełnego wyposażenia sal dydaktycznych. Jest to czas przejściowy. To jest jak z remontem domu, ktoś kto już przeżył takie doświadczenie wie, co to znaczy i wie, że ten okres przejściowy jest trudny, tak samo tu trzeba ponieść pewna ofiarę przenosin. Jesteśmy na Majdanku od niedawna, jak przyszliśmy nie było wody, nie było światła, często tu bywałam kiedy trwał remont, więc wiem jak wielki wysiłek włożyli ludzie, którzy pracowali tu dniem i nocą. Teraz jesteśmy im winni szacunek, a narzekanie jest temu przeciwne. Proszę wszystkich, dajmy sobie czas wszak chcielibyśmy, aby studiowanie pedagogiki było atrakcyjne. Przestrzeń dydaktyczna jest wreszcie adekwatna w stosunku do liczby studentów. Chcemy postawić na jakość tego co robimy w tej chwili, dlatego też także 11

12 tą drogą dziękuje władzom za pomoc i zrozumienie. Prosiłbym jeszcze o skomentowanie sondy, którą przeprowadziliśmy wśród studentów pedagogiki. Poprosiliśmy o ocenę przenosin na Majdanek studentów pedagogiki z I roku, a także starszych roczników. Wyniki pokazują, że pierwszaki są na ogół zadowolone, narzekają jedynie, że nie czują w pełni klimatu uniwersyteckiego z kolei starsze roczniki niemal w 100% wyrażają negatywne opinie o Majdanku. Rozumiem starszych studentów. Znam ten resentyment. Nam, pracownikom też trudno jest rozstać się z budynkami przy Alejach Racławickich. Jednakże wszystko to kwestia zorganizowania i czasu. Trzeba uruchomić swoją kreatywność. Rozumiem też niezadowolenie dziewcząt, które dominują na pedagogice. Muszą znaleźć przecież swoje drugie połówki i jest 12 TEMAT NUMERU to jakoś przedmiotem ich niepokoju i pytań w stylu: Pani dyrektor, to gdzie ja mam znaleźć swoja sympatię, na przystanku czy w trolejbusie?. To są takie trudne pytania, ale przecież nic nie stoi na przeszkodzie robić imprezy integracyjne. Rozumiem też resentyment pracowników, szanuje ich uczucia takimi jakie one są, ale myślę że pozostając tylko na płaszczenie uczuć i resentymentów nie idzie się do przodu. Nie można tkwić w przeszłości, trzeba być tu i teraz. Najważniejsze abyśmy nie zgubili naszych wielkich pragnień i oczekiwań, warto być człowiekiem, który ma swoje marzenia i pragnienia. Przejście jest związane z pewną ofiarą i wyrzeczeniem, ale jeśli się zna cel to warto jest je podjąć. Darzę wielkim szacunkiem władze uczelni za śmiałe i odważne decyzje. To nie jest tak, jak mniemają niektórzy, że ja szukałam Majdanka, to Majdanek mnie znalazł. Na mnie i na nas czekał, był tu od zawsze. Stąd jest to ziemia do zagospodarowania i wyzwanie do podjęcia. Opinia dyrektora Instytutu Dziennikarstwa i Komunikacji Społecznej prof. dr. hab. Karola Klauzy Powołanie Instytutu Dziennikarstwa i Komunikacji Społecznej na WNS KUL wyznaczyło szczególny etap rozwoju uczelni ze społeczeństwem. Instytut ten stanowi wspólnotę wykładowców i uczących się. Dla praktycznego kształcenia studentów w ramach różnych specjalizacji, niezbędne jest uzyskanie pomieszczeń do stworzenia bazy naukowo dydaktycznej, w tym też audiowizualnych, podnoszących jakość kształcenia. Niebagatelne znaczenia dla rozwoju instytutu ma jego lokalizacja na Majdanku. Traktujemy ją jako praktyczną realizacje wskazań, które zostawił Jan Paweł II podczas swoje wizyty na terenie byłego obozu w 1991 r. Przemawiając wówczas powiedział, że: w tym miejscu gdzie człowiek człowiekowi był wilkiem, trzeba by istniała formacja człowieka do ideału, czyli dokładnie takiego samego ideału, który czyni z człowieka człowiekowi przyjaciela, brata, czyli dokładnie takiego samego ideału, który wypływa z Ewangelii. I fakt, że KUL znalazł się w pobliżu tego szczególnego miejsca, z którego popłynęły imperatywy Jana Pawła II, odczytujemy zwłaszcza dla dziennikarzy jako wyzwanie i zachętę do budowania przyjacielskich, braterskich relacji. Musimy działać na rzecz poznania wspólnoty naszego Instytutu, następnie wspólnoty całej uczelni, potem dialogu z miejscową ludnością, zlokalizowaną tutaj infrastrukturą miasta, a w przyszłości także całym środowiskiem, które dostrzegając nasze zaangażowanie będzie chciało korzystać z tego fenomenu majdanowskiego dziennikarstwa KUL. Już dziś wydaję mi się, że studenci dostrzegają pewną perspektywę rozwoju. Może nawet większą niż w budynkach centralnych uniwersytetu, ponieważ uzyskano tutaj pomieszczenia do realizacji indywidualnych oczekiwań. Tu także istnieje zaplecze do źródło: album prywatny rozwoju drugiego poziomu kształcenia studiów magisterskich. Które mamy nadzieję, uda nam się uruchomić w najbliższej przyszłości, za zgodą ministerstwa. Najbliższe miesiące będą oznaczały przygotowania do Międzynarodowego Kongresu Informacji Globalnej, który będziemy realizowali wspólnie z placówkami dydaktycznymi dziennikarstwa w Krakowie, USA i innymi środowiskami, które zgłosiły akces do tej inicjatywy. Mam także nadzieję ze koło naukowe studentów w tym roku akademickim pod nowy zarządem będzie miało program przewidujący organizację zamkniętych konferencji naukowych na wybrane tematy. Spodziewamy się także, że zwiększy się ilość publikacji pracowników instytutu a także samych studentów z zakresu medioznastwa. Liczę również iż kreatywność I i II roku zaowocuje w tym roku akademickim nowymi inicjatywami, które będą służyły dobru uniwersytetu, Majdanka, miasta Lublina, a także środowisku dziennikarzy polskich. Edyta Kowalczyk i Michał Ruczyński

13 KULTURA Bo przecież zawsze chodzi o koniec Studencka premiera Boga w Teatrze im. J. Osterwy źródło: O czym opowiada fabuła spektaklu Bóg? Zdecydowanie jest czymś więcej niż tylko półtoragodzinną obserwacją nudnych lub śmiesznych wydarzeń. To gra pozorów, przenikanie światów zarówno scenicznego, który oddaje naszą rzeczywistość, jak również i innych jej wariantów czasoprzestrzennych (Polski i starożytnej Grecji). To śmiech podszyty absurdem a także tekst, który zawiera wielkie pytanie skierowane w stronę każdego uczestnika wydarzeń scenicznych - jak zachowywalibyśmy się, gdybyśmy mieli świadomość, bycia jedynie marionetkami losu i przypadku? Kto uznałby, że przedstawienie musi trwać i grałby dalej, a kto sprzeciwiłby się przypisywanej mu roli? Czy walczylibyśmy ze schematami postrzegania nas jako ludzi? Osią spektaklu są zmagania pisarza Schizokratesa ze sztuką, której nie może ukończyć, a ma na to bardzo mało czasu, bowiem chce wziąć udział w konkursie dramaturgicznym w Atenach. Od początku spektaklu wyraźnie podkreśla się funkcję, pojawiających się na scenie bohaterów, którzy kreowani są przez lubelskich aktorów, mających duże problemy z dyscypliną sceniczną i ogarnięciem przestrzeni. Potem dowiadujemy się, że wystawiana zostanie sztuka Niewolnik, grana przez Greków w starożytności, którzy wiedzą jednak, że są Teresami, Krzysiami, Łukaszami, czy Wojtkami z Teatru Osterwy. Dzięki temu zabiegowi mamy do czynienia z prawdziwym pudełkiem niespodzianką, sztuką w sztuce. Jednocześnie intryguje on i wprowadza spore zamieszanie wśród widzów, ale też i aktorów, którzy przygotowując spektakl, niejednokrotnie nie wiedzieli, w jakiej rzeczywistości w danym momencie się znajdują. Do początkowo dwóch głównych bohaterówaktorów i ich suflerki, dziewczyny od wszystkiego Karoli, dołączają kolejni aktorzy i wprowadzają nowe wątki do jednej z rzeczywistości. Lorenzo Miller (Artur Kocięcki) twierdzi na przykład, że wszystko co dzieje się na scenie wraz z publicznością jest zmyślone. Gest i słowo każdego człowieka zostały wcześniej wymyślone i przewidziane w umyśle geniusza. Skoro wszystko jest fikcją, dlaczego nie możemy zachowywać się wbrew sensowi, logice naszego charakteru, tak jak próbował to Kretynik (Wojciech Dobrowolski)? Tchórz, chciał grać bohatera, na co nie zgadzał się jego kolega i szef Schizokrates, dowodząc, że w sztuce postaci muszą działać zgodnie z tym kim są. Kretynik buntuje się przeciwko takiemu traktowaniu, jednak zostaje zmuszony do zagrania w dziele, które wreszcie zostaje ukończone. Opowiada ono o niewolniku wysłanym przez pana do króla z poleceniem przekazania ważnej wiadomości. Droga jest długa i niebezpieczna, na końcu czekać może zarówno wiktoria, jak i śmierć. Król otrzymuje wiadomość, tylko jedno słowo Tak. Kretynik dowiaduje się, że pytaniem do niego skierowanym była fraza Czy istnieje Bóg?, sądzi więc, że przyniósł dobrą nowinę i oczekuje nagrody. Myli się jednak, bowiem dla władcy nie ma gorszej prawdy niż ta, że za swoje niecne czyny poniesie surowe konsekwencje. Każe zabić przerażonego Kretynika, który w przypływie paniki zwraca się do Idiotosa-Boga, błagając o łaskę. Bóg pojawia się, jednak umiera jako postać i jako aktor grający Boga. Mimo to Kretynik triumfuje, zabijając wszystkich, którzy nakłonili go do wyprawy, ginie: antyczny chór, król, a nawet hebrajską niewolnica, którą kochał i która chciała mieć pożytek z tej miłości. Pragnęła wolności, która miała być jej zwrócona w zamian za powodzenie misji. Kempinsky jest odpowiedzialny nie tylko za adaptację tekstu, lecz i jego oprawę wizualną. Pozwala aktorom na dodawanie własnych elementów, które przyczyniają się do powstawania kontrolowanych improwizacji - najbardziej wymagających popisów sztuki scenicznej. Odbierane jako bardzo naturalne, są w rzeczywistości wyćwiczone i weryfikowane przez 13

14 publiczność. Parafrazując słowa reżysera, nadaje się wszystko, co pasuje do konwencji Allena, niebędące publicystyką ani kabaretem, z zachowaniem sensu i niuansów tekstu. Zmiany, które mogą być powodowane reakcją publiczności lub jej brakiem ( na jednym przedstawieniu śmieją się tu, a na innym nie W. Dobrowolski), sprawiają, że ten sam spektakl za każdym razem ma większe lub mniejsze zaskakujące elementy. Stwarza to sytuację, w której każdy aktor pamięta jak rozwija się dana scena i gdzie są jej nieprzekraczalne ramy, a jednocześnie idzie inną niż uprzednio drogą, prowadzącą jednak zawsze do tego samego celu. Publiczność obserwuje aktorów, którzy pod wpływem płynącego ze sceny wezwania nagle wstają ze swoich miejsc. Niespodziewanie okazuje się, że siedzisz obok pisarza Lorenzo Millera, która uparcie twierdzi, że cała ta fikcja to jego autorstwo, Doroty Lewińskiej, instruktorki fitness alias aktorki udającej hebrajską niewolnicę z Lubartowa (lub może odwrotnie?) czy kolesia-który-chce-seksu-z-dorotką-ajest-aktorem-łaknącym-akceptacji. Nagle słyszysz, że syna pani, upierającej się, że jest prawdziwa, studiuje zarządzanie na KUL-u. Lub że Lewińska ukończyła Wyższą Szkołę w Rykach A aktorzy tak naprawdę wcale nie chcą grać, woleliby wrócić do domów w Świdniku, Biłgoraju. Za każdym razem, gdy grany jest spektakl, włączane są do niego elementy czytelne w danej kulturze i lokalne nazwy, tak by sztuka pozostała zrozumiałą dla danej widowni, a allenowski duch zachowany. Z tego powodu w Osterwie pojawia się Chochoł z Wesela, który uciekł z własnej sztuki, bo chciał spotkać Boga nie jako takiego, lecz Boga radosnego. Jak twierdzą artyści, z utęsknieniem oczekują wieczoru, gdy widownia weźmie aktywny udział KULTURA w tym co dzieje się na scenie, a oni z przyjemnością zareagują, podejmą rzuconą rękawicę. Wydaje mi się, że doskonale bawią się, gdy z każdym zdaniem wprowadzają większy zamęt w naszych głowach, zdają się wewnętrznie uśmiechać i mówić: uważajcie, myślicie, że wiecie o co chodzi, jakie jest przesłanie, ale to błąd, to nie sztuka z gotową odpowiedzią. Każdy musi odnaleźć ją sam. Woody Allen ma problem z seksualnością, jako mężczyzna będący pod wpływem kobiet, jako artysta żyjący w czasach gdzie seks sprzedaje wszystko, jako człowiek patrzący na świat z dystansem, doświadczeniem swego wieku. Relacje oparte na pożądaniu ciekawią go i drażnią jednocześnie, daje temu wyraz w tym, co tworzy. Różni jego bohaterowie są uwikłani w dramaty związków, zmuszeni do dziwnych wyborów i wykazywania się nieustanną przebiegłością. W Bogu możemy oglądać Dorotę Lewińską, której główne zadanie ogranicza się do wyglądu i prowokacji. Pragnie seksu na scenie z kimkolwiek kto by tego chciał, przyznaje, że nigdy nie miała prawdziwego orgazmu, flirtuje z aktorami, zmusza do działania Kretynika, a wreszcie i tak kieruje się własną wygodą i wybiera to, co przynosi największe korzyści. Jej obecność to jeszcze jedna ciekawa gra, jaką prowadzi autor tekstu z widzem. Jerzy Rogalski jako Schizokrates, zmęczony pisarz niemogący dokończyć dzieła, odrzucający kolejne pomysły, jest postacią jakby zaklętą. Pierwsza i ostatnia scena, w której występuje tylko sama, skarga, na brak dobrego zakończenia stwarzanej przez siebie sztuki. Mimo prób jego wymyślenia, zagranego finału Niewolnika, gdy umiera Bóg, koniec końca jest identyczny z początkiem, życie zatoczyło koło. Świetnie zostało to ujęte w sekwencji zatrzymania i powtórzenia dialogu Kretynika i Schizokratesa, jakby nagranych na taśmę video, zmuszonych do powtarzania po raz kolejny tego samego schematu. Gdy Kretynik mówi kilkakrotnie koniec zawsze jest beznadziejny, brzmi to tak jakbyśmy słyszeli ze sceny samego Allena. Może to wskazówka, żeby bardziej niż o końcu myśleć o możliwościach, jakie mamy do wykorzystania, aby mu zapobiec? Schizokrates jest tym, który porusza kwestie dotyczące Boga, fikcji, tego kim są uczestnicy wydarzeń. Jego głos bywa przekrzykiwany, ignorowany, a on uparcie powraca do problemów. Pragnie konkursowych laurów, bowiem pozwolą mu na pozostanie w pamięci ludzi na wieczność, nawet gdy jego zabraknie. Jak słusznie w moim przekonaniu ujął to Grzegorz Kempinsky:,, czy nie każdy z nas pragnie, aby pozostał po nim jakiś owoc? Nie chcę wierzyć, że jestem wytworem jakiegokolwiek, choćby najbardziej genialnego twórcy. Nie lubię również myśli, że wszechwładna istota wkłada w moje usta gotowe zdania, a do umysłu wszczepia określone idee. Wolę mieć się za człowieka wolnego w podejmowaniu decyzji, który zna ich wagę i ma świadomość możliwych skutków. Wolę przy tym myśleć, że nie jestem w swej wolności samotna, pozbawiona opieki. Cokolwiek się przydarzy, ktoś będzie. Każdemu, kto chciałby zmierzyć się z kwestiami dręczącymi zarówno autora tej historii, jak i zwyczajnych współczesnych ludzi, a jednocześnie doświadczyć wyjątkowej terapii śmiechem polecam Boga w Teatrze Osterwy. Teatr im. J. Osterwy, Bóg reż. i oprac. plastyczne Grzegorz Kempinsky, premiera 5 V, premiera studencka 22 X Natalia Słupek MIEJSCE NA TWOJĄ REKLAMĘ redakcjacosnowego@gmail.com 14

15 KULTURA Rozmowa z Grzegorzem Kempinsky reżyserem spektaklu Bóg W. Allena Nie chcę być kimś w stylu piłkarza, którego pytają o politykę, czy aktora który wypowiada się o piłce nożnej. Żyjcie własnym życiem. A jeśli mam coś komuś radzić to tylko tyle: Wyrzućcie telewizory przez okno i chodźcie do teatru. Czym jest dla Pana teatr? Oprócz tego, że jest miejscem pracy? Ostatnio zadałem sobie nawet takie pytanie: Co by było gdyby nie teatr, nie reżyseria? Nie doszedłem do żadnego sensownego wniosku. Teatr w porównaniu z filmem czy telewizją, gdzie też dużo pracowałem, to dla mnie ogromny luksus. Tu próby są próbami, jak sama nazwa wskazuje. Teatr to nie fabryka gwoździ, możesz pójść w złym kierunku i wrócić, a nawet poeksperymentować, można się pomylić, można próbować czegoś, z czego później się nie skorzysta. To całe moje życie tak naprawdę. Tym jest teatr. Wspomniał Pan o doświadczeniach filmowych i telewizyjnych. Dotarłem do informacji, że z pracy przy Czego się boją faceci, czyli seks w mniejszym mieście zwyczajnie Pan zrezygnował. Co było przyczyną? Zrezygnowałem właśnie z tego powodu, że gdybym chciał zostać i robić to co robiłem, za duże pieniądze zresztą, to musiałbym wszczepić sobie silikonowy implant mózgu, krótko mówiąc. Ta praca była pozbawiona treści. Towarzyszyło jej poczucie bezsensu i głupoty, którą robiłem. Bo w telewizji dominuje jedno motto: Im głupiej, tym lepiej. W pewnym momencie nie byłem już w stanie tego dłużej znieść. Tyle, że to nie było tak, że postanowiłem sobie pójść robić do teatru, tylko uznałem, że nie chcę dalej pracować w telewizji. Nie miałem pomysłu na to co będzie później. To co robię teraz dzieje się przypadkiem, ale dlatego, że dałem sobie szansę, bo po czterech odcinkach, zrezygnowałem. Czyli telewizyjne spłaszczenie programowe i dominująca głupota były tutaj bodźcem? fot. redakcja Dokładnie tak, dominuje dziś totalna głupota. Ale jak widać teatr przyjął Pana. Wyróżniono Pana Złotą Maską za reżyserię Boga w Teatrze Zagłębie w Sosnowcu. Do tej pory realizowano tę sztukę w Polsce 15 razy. Pomysł Krystyny Jandy na przykład nie spodobał się krytyce. Jak Pan się ustosunkował do tej nagrody? No tak, ale ja nie będę grubszy z powodu czyjegoś niepowodzenia. Złota Maska jest bardzo miłym wyróżnieniem za najlepszą reżyserię. Tę Maskę otrzymałem już dwukrotnie i to za kilka różnych spektakli. Oczywiście z tego wyróżnienia bardzo się cieszę. To miły skutek uboczny tego co uprawiam, to przyjemne, że jest się docenionym i dostrzeganym. Ale nie można się dać temu zwariować. Tu nie chodzi o nagrody. Najpierw Bóg w Sosnowcu, teraz w Lublinie. Jak doszło do wystawienia spektaklu Allena w Teatrze im. Juliusza Osterwy? Bóg to moja druga realizacja w Lublinie w tym teatrze. Wcześniej zdaje się był to Legoland? Dokładnie. Legoland przetarł szlaki i kolejna propozycje współpracy wyszła od dyrekcji teatru, za co jestem bardzo wdzięczny. Dzięki Legolandowi poznałem tutejszy zespół (z którym wspaniale mi się współpracuje), oni poznali mnie i naprawdę z wielką przyjemnością przyjechałem do Lublina, który jest znakomitym miastem z miłą atmosferą i klimatem. Później była seria rozmów z dyrekcją, ale i rozmów z samym sobą, żeby dobrać odpowiedni tekst do odpowiednich realiów, miejsca, sceny i zespołu. W Lublinie zrobiłem Boga w zupełnie innej adaptacji niż w Sosnowcu. Tam zespół składał się z 10 osób, tutaj poszerzyłem skład do 18, więc jest spora różnica. A oprócz realiów lubelskich i liczniejszej obsady, są jakieś różnice między tymi spektaklami? Przede wszystkim właśnie to, że tamten Bóg odgrywał się w Sosnowcu, a ten w Lublinie. Poza tym 15

16 dopisałem kilka postaci, których nie było w oryginalnym tekście i szedłem nie za literą Woody ego Allena tylko za jego duchem. Szkielet na pewno jest ten sam, natomiast ciało zupełnie inne. Tu są inni aktorzy, dlatego postaci również są odmienne. Pomysł w obu przypadkach jest ten sam, natomiast lubię pracować wprowadzając improwizację na próbach. Zderzam tekst z aktorami i sytuacje są wymyślane na miejscu. Oczywiście niektóre sceny się powtarzają, ale większość nie. Dlatego lubelskie przedstawienie jest zupełnie nowe. A co właściwie pociągnęło Pana w twórczości Allena? Czy miał Pan okazję pracować nad innym jego tekstem? Przed Bogiem nie. Natomiast tak się składa, że teraz jestem w trakcie realizacji następnego tekstu: Sam zagraj to jeszcze raz. Ten typ humoru, który Allen proponuje, jest mi bardzo bliski. W dodatku przyciąga mnie to żonglowanie rzeczywistościami, czyli: snem, retrospekcją, fabułą. Nie wiadomo co jest grą a co nie? Co jest światem wyimaginowanym, a co realnym? On bardzo lubi balansować na pograniczu rzeczywistości i to mnie najbardziej pociąga w tych tekstach. Nie obawia się Pan, że młody odbiorca, który nie zetknął się jeszcze z humorem Woody ego Allena nie dobrnie do wymowy filozoficznej, przytłoczony absurdem i nonsensem? To się okaże. Nie mam formuły na stworzenie dobrego spektaklu. A jeśli chodzi o przesłanie, to nawet w Bogu pada taka kwestia: Jeśli masz coś do przesłania, wyślij telegram.. Teatr jest dla rozrywki. Oczywiście jest tam przesłanie i Bóg jest doskonałym przykładem tego, że nie wszystko co śmieszne jest głupie. Ale czy wychwycą to młodzi ludzie, studenci? Nie mam pojęcia. Myślę, że jeśli coś podoba się mnie, to przecież może się spodobać innym, bo uważam się 16 KULTURA za przeciętnego odbiorcę żyjącego w tym kraju. A jeśli chodzi o poczucie humoru, to jest go tyle, ile jest ludzi na świecie. Tu nie ma recepty. Wiem, że spektakl nie tylko dostał świetne recenzje, ale bilety na październik zostały już sprzedane i zdaje się, że to samo dzieje się już z biletami na listopad. Skoro frekwencja publiczności idzie w parze ze świetnymi recenzjami, to chyba o to chodzi. Mam nadzieję, że spektakl spodoba się również dzisiejszej widowni, ale gwarancji nie mam. To jest ryzyko jakie podejmujemy, decydując się na jakikolwiek akt twórczy. Przysłuchajmy się zatem głosom dojrzałej widowni. Po obejrzeniu Boga w czerwcu widzowie relacjonowali: Jesteśmy za siebie odpowiedzialni, Allen nie tylko bawi, ale również uczy myślenia. A czy nauczył czegoś Pana? To trudne pytanie. Nie wiem czego się nauczyłem, bo nie traktuję tego w takich kategoriach. Uczę się za każdym razem gdy coś robię i mam nadzieję, że cały czas się rozwijam. Można powiedzieć, że Allen postawił przede mną kilka przeszkód w obliczu których musiałem odejść od tego co już znałem i zebrać się na odwagę, żeby pójść w nieznane. Absolutnie nie traktuję Woody ego Allena jako Słowa Nadrzędnego i Jedynego. Myślę, że mamy poprostu podobne poczucie humoru. Wiem, że nie byłbym w stanie napisać takiej sztuki, ale chyba udało mi się ją wyreżyserować. I to jest chyba tu najważniejsze. A tytułowy Bóg, jaki on jest? Hm, w tym spektaklu to nie wiem czy do końca jest. Nie jest to jasno powiedziane. Czyli kwestię Boga kończy założenie: Jeśli istnieje, to odpowiadamy za swoje grzechy, tak? Cała sztuka to dyskurs z Panem Bogiem. Skoro dyskurs, to chyba jest... No tak, skoro dyskutujemy, to On już jest. Wiem, że tekst powstał w momencie gdy Allen był w bardzo ciężkiej depresji i zrobił to co jest typowe dla niego wszczął kłótnię z Panem Bogiem. Allen powiedział kiedyś: Nie jestem ateistą, tylko konstruktywną opozycją Pana Boga. Jak jest w Pana przypadku? Wiesz, chciałbym być opozycją albo czymkolwiek w stosunku do Pana Boga. Zazdroszczę mu, że ma taką pewność, że On istnieje. O wiele trudniej żyje się, gdy nie ma się takiej pewności. To jaka jest jej wymowa według reżysera? Czy może Pan krótko sformułować sens tej sztuki? Nie jestem moralizatorem. Jeżeli ktoś wychodzi z teatru i jeszcze przez chwilę myśli o danym spektaklu, to ja już jestem zadowolony. Jeżeli chciałbym zmieniać świat to zostałbym jakimś socjopatycznym politykiem. Ja jestem reżyserem i daleko mi do narzucania interpretacji. Widownia doceniła również grę lubelskich aktorów. Może Pan zdradzić co działo się za kulisami? Jak reagowali po zderzeniu się z tekstem i jak poradzili sobie ze swobodą związaną z możliwością improwizacji? Na początku byli kompletnie przerażeni. Improwizacja wymaga ogromnego przygotowania. Poza tym to tylko się tak wydaje, że to co jest śmieszne na spektaklach jest śmieszne na próbach. To na próbach szuka się tematów i kontekstów. I zanim znaleźliśmy wspólny język było dosyć ciężko. Wydaje mi się, że gdy już zatrybiło mieli z tego ogromną radochę i mają

17 ją do tej pory, grając w Bogu. Czyli nie znudziło im się poczucie humoru Woody ego Allena? Myślę, że nie. Chciałby Pan kogoś wyróżnić? Absolutnie nie. To była praca zespołowa. Wszyscy pracowali znakomicie, zaczynając od Kretynika, a kończąc na Loży Szyderców, którą dopisałem i stanowi pewien epizod w wymowie całej sztuki. Dlatego wyróżnienie owszem, ale dla całego zespołu. A jakim cudem na scenę wtargnął Chochoł? Szymon Sendrowski doprowadza publiczność do obezwładniającego śmiechu tańcem chocholim i w KULTURA każdej prawie opinii wspomina się o tym z fanatycznym wręcz uwielbieniem dla tej postaci. Ale skąd ten pomysł? Chochoł ucieka z Wesela? Dokładnie tak. Pomysł o tym miałem wcześniej. W oryginalnym tekście Boga ta postać to Blanche DuBois ikona dramaturgiczna Stanów Zjednoczonych, jednak uznałem, że może ona być nieczytelna dla polskiego widza dlatego nazwałem go Chochoł, bo to postać którą ludzie znają i kojarzą dość dobrze. Nie ukrywam, że bardzo długo szukaliśmy sposobu na jego przedstawienie. Pamiętam taką próbę, gdzie cały czas nie byłem zadowolony z tego co proponował mi Szymon. I wtedy chyba żartem do kolegi zaciągnął po góralsku. O! To jest to!, krzyknąłem. I od tej pory nasz Chochoł mówił w ten a nie inny sposób. Szymon na tej zasadzie zbudował całą postać co dało naprawdę rewelacyjny efekt. Czy jest coś, co chciałby Pan przekazać studentom? Miłej zabawy. A jakieś rady? Nie chcę być kimś w stylu piłkarza, którego pytają o politykę, czy aktora który wypowiada się o piłce nożnej. Żyjcie własnym życiem! A jeśli mam coś komuś radzić to tylko tyle: Wyrzućcie telewizory przez okno i chodźcie do teatru! Rozmawiał Paweł Zuń Grzegorz Kempinsky- Absolwent PWSFTViT w Łodzi, były wykładowca tej uczelni. Twórca filmów fabularnych ( Rób swoje, ryzyko jest twoje ), spektakli Teatru Telewizji ( Historia o ptaku Cis ), seriali ( Czego się boją facecie, czyli seks w mniejszym mieście ), teledysków (m. inn. dla zespołu Lombard). Współpracuje z TVP, dla której zrealizował wiele programów publicystycznych (wśród nich Europejczycy ). PROROCK Szanowni Państwo, Chcielibyśmy przedstawić się jako teatr ITP z Lublina. Jesteśmy grupą studentów działających od ponad ośmiu lat. Nazwa teatru łączy się bezpośrednio z historią powstania zespołu, kiedy to grupa przyjaciół - ówczesnych studentów polonistyki, pod przewodnictwem salezjanina - ks. Mariusza Lacha postanowiła stworzyć swój pierwszy spektakl. Perłę. Od tego momentu rozpoczęła się przygoda z teatrem, która trwa do dzisiaj ITP jest największym studenckim teatrem muzycznym w Polsce. Swoje inspiracje czerpie przede wszystkim z motywów biblijnych, ale opiera się również na wielkich dziełach literatury pięknej (Wilder, Milton, Ibsen, anonimowe teksty średniowieczne, mitologia). Specyfiką naszego teatru jest chóralny śpiew oraz plastyczna choreografia, które wprowadzają widza za każdym razem w wyjątkowy klimat. Prorock jest opowieścią o ludziach, którzy w dzisiejszym świecie zagubili trochę pojęcie wierności. O tym, że trzeba być wiernym sobie i słowu, które się komuś daje zwłaszcza w tych najtrudniejszych momentach. Jak sam tytuł podpowiada, spektakl został stworzony w klimacie ostrej muzyki, skomponowanej przez Maćka Kuliberdę. Mocne, gitarowe brzmienia, połączone z perkusja i drobnymi dodatkami tworzą wyjątkową atmosferę buntu. Buntu z którym muszą borykać się bohaterowie naszego musicalu. Pochylając się nad tekstem Prorocka, którego autorem jest ks. Mariusz Lach kierownik ITP, dwudziestoosobowa grupa aktorów skupiła się nie tylko na wokalu i choreografii, ale przede wszystkim na emocjach, które chcą przekazać odbiorcy. Wciąż trwają intensywne przygotowania do jesiennej premiery, prace nad kostiumami, scenografią i nad nagraniem płyty z tegoż musicalu. Przedstawienia dla publiczności odbędą się w dniach 18 i 19 listopada, o godzinie 18.00, w Auli im. Stefana Kardynała Wyszyńskiego (bilet wstępu 12zł do nabycia w Sklepie promocyjnym KUL). Aleksandra Ciemierkiewicz 17

18 KULTURA Wywiad z kierownikiem teatru ITP ks. Mariuszem Lachem Jesień to wyjątkowy czas dla KULowskiego teatru muzycznego ITP. Zgodnie ze zwyczajem, jak niemal każdego roku, teatr wystawia kolejny spektakl. Tak też będzie i tym razem, ponieważ 14. listopada odbyła się premiera Prorocka najnowszego musicalu tej grupy. O wciąż trwających przygotowaniach, pracy z aktorami ITP i samym Prorocku opowie kierownik teatru ks. Mariusz Lach. Podobno w ITP zaszły spore zmiany. Odeszła dość duża grupa wieloletnich aktorów, przekazując tym samym pałeczkę młodszym. Jak ta sytuacja wpłynęła na pracę nad nowym projektem? Zmiany, które zaszły w ITP nie były najbardziej znaczące. Kolejny spektakl nie jest wcale rewolucyjny w porównaniu z poprzednim. Jest zapewne inny, ponieważ chciałem, aby czymś się różnił od pozostałych. ITP to ciągle praca z młodymi ludźmi i nadal jest to teatr muzyczny. O czym mówi Wasz najnowszy musical? Jakich tematów dotyka Prorock? Prorock jest opowieścią o ludziach, którzy w dzisiejszym świecie zagubili trochę pojęcie wierności. O tym, że trzeba być wiernym sobie i słowu, które komuś się daje nie tylko gdy jest dobrze, ale zwłaszcza w momentach, kiedy się różnych spraw nie czuje. Jak ma się tytuł spektaklu do treści, którą chcecie przekazać widzom? Tytuł z jednej strony mówi o proroku, który ma wykonać (co wcale nie znaczy, że chce) zadanie nadane mu przez Boga. Z drugiej strony, poprzez świadomą zmianę pisowni, pragniemy zaznaczyć stylistykę musicalu głównie brzmienia gitarowe, perkusja z małymi dodatkami. Nie ma wielkich aranżacji technicznych i teatralnych. Rock to kwestia buntu i nie tylko. Prorock mówi o ludziach, którzy muszą się czemuś przeciwstawić, nawet jeśli oznaczałoby to walkę z samym sobą. Czy tytułowy Prorok jest jakąś konkretną postacią znaną nam z Biblii? Miałem już okazję współpracować z Maćkiem. Jest on świetnym gitarzystą, który nie boi się nowych brzmień. Skomponował m.in. utwór do Opowieści papieskich. Przez te kilka lat bardzo się rozwinął, dlatego zdecydowałem, że to on napisze muzykę do Prorocka. Po drugie, pierwszy raz miałem okazję nawiązać do muzyki, w której tak naprawdę się wychowałem, dzięki czemu jest mi tak bardzo bliźródło: ITP Pierwotna idea była taka, aby skupić się na jednym proroku Starego Testamentu. W rezultacie powstał scenariusz oparty na fragmentach z wielu ksiąg Pisma Świętego, min.: Księgi Rodzaju, Izajasza Jeremiasza, Daniela czy Apokalipsy. Dzięki temu z wielu różnych postaci narodził się nasz bohater. Jest Ksiądz autorem scenariusza do Prorocka. Czy istnieje postać, z którą się ksiądz w jakiś sposób utożsamia? Jestem autorem scenariusza. To ja zbudowałem historię, jednak ogromną pracę włożył Marcin Wąsowski, który ułożył świetne dialogi. Miał on o tyle trudną sytuację, że musiał wejść do czyjegoś projektu. Znamy się od wielu lat, ufam mu, stąd nie bałem się powierzyć mu swoich poglądów i swojego myślenia. Marcin podobnie jak ja czuje treści, dzięki czemu powstał Prorock. Dlatego cieszę się z tej współpracy. Wracając do pytania- nie ma jednej postaci, z którą się utożsamiam. Wydaje mi się jednak, że trzy główne postaci mogą być w jakiś sposób ze mną związane. Trzy główne postaci? Kto zatem jest najważniejszym bohaterem w Prorocku, jeśli nie sam prorok!? Prorok jest tylko postacią tytułową. Głównym bohaterem jest sam lud. Udało nam się stworzyć coś naprawdę wyjątkowego, ponieważ problemy, które są tu poruszane, dotykają nas wszystkich. Prorock jest historią o nas samych. Przygotowując nowy musical, poprosił Ksiądz o pomoc Maćka Kuliberdę, który stworzył muzykę do całego spektaklu. Nie miał Ksiądz żadnych obaw, aby powierzyć tak ważne zadanie jednej osobie? 18

19 ska. Cieszę się, że mogłem ją włączyć do naszego nowego projektu. W sierpniu teatr ITP spotkał się w Górecku Kościelnym na dwutygodniowych warsztatach. Jak wyglądała praca z aktorami nad Prorockiem? Praca z nowymi ludźmi jest dla mnie zawsze fascynująca. To na warsztatach mam okazję bliżej ich poznać i odkrywać kto co potrafi. W ciągu roku, na próbach mogę tylko przypuszczać. co w nich drzemie. Nie ma różnicy nowy a stary skład. Nowi musieli nauczyć się tylko kodu porozumiewania się. Starsi o tyle mają lepiej, że wiedzą, jak się ze mną pracuje. Nowi dopiero się tego uczą. Niemniej jednak nasza współpraca układała się naprawdę dobrze. Jak Ksiądz ocenia dotychczasowe efekty warsztatów? To, co stworzyliśmy na warsztatach jest w pewnym stopniu realizacją tego, co zamierzyłem. Sceny dotknięte. Wiemy, jak ma się historia rozwijać. Teraz musimy KULTURA trochę od spektaklu odpocząć, a potem pozwolić, żeby żył on w nas. Jak Ksiądz sądzi, czy Prorock podniósł poprzeczkę, jeśli chodzi o poprzednie spektakle? W teatrze ITP ciągle szukamy nowych form i rozwiązań. Tym razem postawiliśmy bardziej na emocje niż na tekściarstwo. Poprzeczka postawiona jest bardzo wysoko nie wokalnie, choreograficznie, ale emocjonalnie. Jest to spektakl, nad którym trzeba się zatrzymać i postarać się odszukać prawdę. Jeśli nie teraz, to trudno. Widocznie trzeba poczekać, aby ta prawda w nas dojrzała. Jak wyglądają dalsze plany teatru ITP? Chcemy kontynuować współpracę z Archidiecezją Lubelską, szukać nowych pomysłów, aby ubogacić Koncert Chwały, który stał się już tradycją w Lublinie. Myślę już konkretnie o małej etiudzie wigilijnej, którą przygotowujemy na opłatek KUL, i która staje się dla nas coraz większym wyzwaniem. Przymierzamy się do nagrania płyty z Prorocka. Za półtora roku będziemy obchodzić 10- lecie ITP i już powstają pierwsze propozycje, aby napisać książkę, nagrać kolejną płytę, stworzyć wyjątkowy koncert połączony z pokazem mody ITP. A co do spektakli Mam dwa, trzy pomysły i czekam, żeby je zrealizować. Jednak na razie niech to będzie moją miłą niespodzianką, słodką tajemnicą Czego chciałby Ksiądz życzyć sobie i całemu ITP? Prawdziwych relacji, trudnych, ale prawdziwych. Żeby ludzie w ITP się mnie nie bali, ale to chyba nie do końca możliwe. Żeby to trwało tak jak trwa. Chciałbym, żeby więcej ludzi o nas usłyszało, gdyż mamy z tym problem. Szkoda, bo to naprawdę bardzo dobry kawałek sztuki, zagrany przez młodych ludzi i myślę, ze wielu patrząc na to, mogłoby zapragnąć, aby też coś takiego robić. A o to w tym wszystkim chodzi. Rozmawiała Aleksandra Ciemierkiwicz Recenzje Solista Mówi się, że najciekawsze historie pisze samo życie. Jednak w Hollywood zasada ta nie często ma rację bytu. Odwrotnie jest w przypadku filmu Solista, który przedstawia wydarzenia z życia Nathaniela Ayersa- utalentowanego, bezdomnego muzyka, chorego na schizofrenię, który jest zakochany w twórczości Beethovena. Film jest wartościowy, stara się poruszyć ważne problemy społeczne, takie jak: bezdomność, odmienność, próbuje również pokazać, jak istotną rolę w życiu może odgrywać przyjaźń. Steven Lopez (Robert Downey Jr.) jest dziennikarzem gazety LA Times. Szukając nowego materiału na ciekawą historię, spotyka bezdomnego Nathaniela Ayers a (Jamie Foxx). Nathaniel przyciąga uwagę dziennikarza piękną grą na skrzypcach, które mają jedynie dwie struny. Zbiera informacje na temat tajemniczego muzyka. źródło: Okazuje się, że jego nowy znajomy, zanim stał się bezdomnym, uczęszczał do prestiżowej szkoły muzycznej Juilliard School of Music w Nowym Jorku. Niestety, Nathaniel cierpi na schizofrenię, co utrudnia z nim kontakt. Spędzając coraz więcej czasu z muzykiem, Lopez postanawia, oprócz opisania jego poruszającej historii i talentu, pomóc mu odbić się od dna. Oglądając film trudno uwierzyć, że osoba z tak wielkim talentem muzycznym staje się bezdomna, a jej dar marnuje się i ginie na ulicach wielkiego miasta, które zagłusza piękno muzyki jaką gra bohater. Przy produkcji filmu obecny był sam Steve Lopez, który oprócz udzielania rad Robertowi Downeyowi Jr., czuwał, aby obraz był jak najbardziej zgodny z prawdziwymi zdarzeniami. Efekt jest naprawdę 19

20 bardzo dobry. Film mnie nie nudził. Kolejne zdarzenia śledziłem z uwagą, a przede wszystkim poruszyła mnie sama historia pana Ayersa. Oczywiście wpływ na to miała w dużej mierze gra aktorska Downeya i Foxxa. Robert Downey Jr. niestety dopiero teraz, po sukcesie Iron Mana, staje się prawdziwą gwiazdą i dostaje ciekawe propozycje ról. W Soliście jego kreacja nie zostawia wiele do życzenia. Jest po prostu bardzo dobra. Aktor stara się jak najbardziej zidentyfikować z dziennikarzem, który próbuje chociaż w małym stopniu uczynić wielkie miasto lepszym. Natomiast Jamie Foxx kolejny raz ma okazję wcielić się w rolę genialnego muzyka, po filmie Ray, w którym zagrał Raya Charles a. Za kreację w Ray aktor otrzymał Oscara. W Soliście przyszło zmierzyć mu się z równie trudnym zadaniem. Role osób chorych psychicznie są bardzo trudne do zagrania i stanowią nie małe wyzwanie dla aktora. Jako przykład można podać kreację Dustina Hoffmana w filmie KULTURA Rain Man czy też Russela Crowe a w Pięknym umyśle. Jamie Foxx poradził sobie jednak z tym znakomicie. Prawdziwość z jaką zagrał Nathaniela Ayersa jest poruszająca. Widać to wewnętrzne rozdarcie i walkę z chorobą oraz kontrastującą z tym uprzejmość, skromność i prostoduszność. Zdziwiłbym się, gdyby za tę rolę Foxx nie został nominowany do Oscara. W fabule filmu najważniejsze były dla mnie trzy główne wątki. Pierwszym jest piękno muzyki klasycznej, która przewija się przez cały film. Drugim wątkiem jest przyjaźń obecnie niedoceniana, podobnie jak muzyka klasyczna. Na przykładzie Stevea Lopeza i Nathaniela Ayersa widać, że prawdziwa przyjaźń może być najlepszym lekarstwem, jakie można sobie wyobrazić. Trzeci wątek, który mnie poruszył, to problem bezdomności. Jest to jedna z chorób nękających społeczeństwo. Solista i historia Nathaniela pokazuje, jak często wśród osób bezdomnych znajdują się utalentowani i dobrzy ludzie, których nie Dwunastu gniewnych ludzi spotkało tyle szczęścia w życiu co nas. Mam nadzieję, że po obejrzeniu tego filmu będziemy trochę inaczej patrzeć na osoby bezdomne. Nie każda z nich jest pijakiem, złodziejem i zakałą społeczeństwa. Niektórym czasem może wystarczyć niewielka pomoc, aby dalej mogli radzić już sobie sami i wrócić do normalnego życia. Solista jest filmem, który jak najbardziej warto obejrzeć. Powodów jest wiele: prawdziwa historia, nasuwające się refleksje po filmie, czy kreacje aktorskie Roberta Downeya Jr. i Jamiego Foxxa. Warto też obejrzeć ten film choćby po to, aby odpocząć od kolejnych superprodukcji z efektami specjalnymi, akcją w tle i wymyśloną, nierealną fabułą. Lopez w filmie mówi, że: każdy ma jakąś historię i to jest interesujące. Więc może nie zaszkodzi czasem rozejrzeć się dookoła i porozmawiać nawet z nieznajomą osobą. Dawid Janocha Czarno biały film, 12 mężczyzn przez ponad półtorej godziny zamkniętych w jednym pokoju, dialog, dialog i jeszcze raz dialog, a na dodatek film wyprodukowano niemal 55 lat temu. Jakie może być nasze pierwsze wrażenie kiedy słyszymy taką charakterystykę danego obrazu? Niezbyt zachęcający do obejrzenia, nieinteresujący czy po prostu nudny. Jak mówi znane stwierdzenie: pozory mylą, a Dwunastu gniewnych ludzi - film wyreżyserowany przez Sidneya Lumeta w 1957 roku, idealnie potwierdza jego słuszność. Bohaterami filmu są ławnicy, którzy po skończonej rozprawie zbierają się w specjalnie wyznaczonym pokoju, aby wydać wyrok. Wyrok w sprawie młodego chłopaka, podejrzanego o morderstwo własnego ojca. Dowody wskazują jednoznacznie winę oskarżonego, i niemal wszyscy członkowie ławy przysięgłych chcą dla niego kary śmierci. Wszystko wydaje się oczywiste, aż do momentu kiedy jeden z ławników wyłamuje się podczas głosowania, po czym przedstawia reszcie swoje wątpliwości. W tej chwili wszystko staje się ciągiem emocji, niepewności i przede wszystkim ogromnego napięcia, które nie opuszcza nas do samego końca. Zwroty 20 akcji przewyższające pod względem ilościowym i jakościowym niejeden film sensacyjny, a wszystko to osiągnięte tylko i wyłącznie za pomocą rozmowy, kłótni, ostrej wymiany zdań. źródło: Warto obejrzeć ten film z jeszcze jednego powodu: jest nim Henry Fonda. To wybitna postać amerykańskiego kina, jak również sceny teatralnej (która była dla niego bramą do kariery w Hollywood). Wystąpił w ponad 100 filmach, co biorąc pod uwagę czas w jakim te filmy nagrywał jest dorobkiem wielce imponującym. W dziele Lumeta (którego z resztą był producentem) stworzył świetną kreację i myślę, że ta rola da niektórym impuls, aby zagłębić się w twórczość tego wspaniałego aktora. Do tych, do których przemawiają osiągnięcia i nagrody dodam, że film Dwunastu gniewnych ludzi w 1958 roku był nominowany do Oscara w kategorii: najlepszy film, natomiast Henry Fonda otrzymał w tym samym roku nagrodę Brytyjskiej Akademii Sztuk Filmowych i Telewizyjnych za rolę Przysięgłego nr 8 ( Dwunastu gniewnych ludzi ). Scenariusz oparto na dialogu, który w połączeniu z jednopłaszczyznowością, daje nam wrażenie jakbyśmy byli świadkami przedstawienia teatralnego zarejestrowanego na taśmę. Od początku do końca film ogląda się z wielka uwagą, identyfikujemy się z bohaterami, razem z nimi angażujemy się myślowo, wiążemy fakty i staramy się poskładać wszystko w całość. Doświadczamy przy tym ogromnej dawki emocji. Gorąco polecam! Bartosz Grygoruk

Dzięki ćwiczeniom z panią Suzuki w szkole Hagukumi oraz z moją mamą nauczyłem się komunikować za pomocą pisma. Teraz umiem nawet pisać na komputerze.

Dzięki ćwiczeniom z panią Suzuki w szkole Hagukumi oraz z moją mamą nauczyłem się komunikować za pomocą pisma. Teraz umiem nawet pisać na komputerze. Przedmowa Kiedy byłem mały, nawet nie wiedziałem, że jestem dzieckiem specjalnej troski. Jak się o tym dowiedziałem? Ludzie powiedzieli mi, że jestem inny niż wszyscy i że to jest problem. To była prawda.

Bardziej szczegółowo

FILM - BANK (A2 / B1)

FILM - BANK (A2 / B1) FILM - BANK (A2 / B1) Pierre i Maria: Dzień dobry Pani! Pracownik: Dzień dobry! W czym mogę pomóc? Pierre: Jesteśmy zainteresowani założeniem konta w Państwa banku. Pochodzimy z Francji, ale teraz mieszkamy

Bardziej szczegółowo

Punkt 2: Stwórz listę Twoich celów finansowych na kolejne 12 miesięcy

Punkt 2: Stwórz listę Twoich celów finansowych na kolejne 12 miesięcy Miesiąc:. Punkt 1: Wyznacz Twoje 20 minut z finansami Moje 20 minut na finanse to: (np. Pn-Pt od 7:00 do 7:20, So-Ni od 8:00 do 8:20) Poniedziałki:.. Wtorki:... Środy:. Czwartki: Piątki:. Soboty:.. Niedziele:...

Bardziej szczegółowo

Sytuacja zawodowa pracujących osób niepełnosprawnych

Sytuacja zawodowa pracujących osób niepełnosprawnych Sytuacja zawodowa pracujących osób niepełnosprawnych dr Renata Maciejewska Wyższa Szkoła Przedsiębiorczości i Administracji w Lublinie Struktura próby według miasta i płci Lublin Puławy Włodawa Ogółem

Bardziej szczegółowo

Marcin Budnicki. Do jakiej szkoły uczęszczasz? Na jakim profilu jesteś?

Marcin Budnicki. Do jakiej szkoły uczęszczasz? Na jakim profilu jesteś? Marcin Budnicki Do jakiej szkoły uczęszczasz? Na jakim profilu jesteś? Uczę się w zespole szkół Nr 1 im. Komisji Edukacji Narodowej. Jestem w liceum o profilu sportowym. Jakie masz plany na przyszłość?

Bardziej szczegółowo

AUDIO / VIDEO (A 2 / B1 ) (wersja dla studenta) ROZMOWY PANI DOMU ROBERT KUDELSKI ( Pani domu, nr )

AUDIO / VIDEO (A 2 / B1 ) (wersja dla studenta) ROZMOWY PANI DOMU ROBERT KUDELSKI ( Pani domu, nr ) AUDIO / VIDEO (A 2 / B1 ) (wersja dla studenta) ROZMOWY PANI DOMU ROBERT KUDELSKI ( Pani domu, nr 4-5 2009) Ten popularny aktor nie lubi udzielać wywiadów. Dla nas jednak zrobił wyjątek. Beata Rayzacher:

Bardziej szczegółowo

FILM - SALON SPRZEDAŻY TELEFONÓW KOMÓRKOWYCH (A2 / B1 )

FILM - SALON SPRZEDAŻY TELEFONÓW KOMÓRKOWYCH (A2 / B1 ) FILM - SALON SPRZEDAŻY TELEFONÓW KOMÓRKOWYCH (A2 / B1 ) Klient: Dzień dobry panu! Pracownik: Dzień dobry! W czym mogę pomóc? Klient: Pierwsza sprawa: jestem Włochem i nie zawsze jestem pewny, czy wszystko

Bardziej szczegółowo

POLITYKA SŁUCHANIE I PISANIE (A2) Oto opinie kilku osób na temat polityki i obecnej sytuacji politycznej:

POLITYKA SŁUCHANIE I PISANIE (A2) Oto opinie kilku osób na temat polityki i obecnej sytuacji politycznej: POLITYKA SŁUCHANIE I PISANIE (A2) Oto opinie kilku osób na temat polityki i obecnej sytuacji politycznej: Ania (23 l.) Gdybym tylko mogła, nie słuchałabym wiadomości o polityce. Nie interesuje mnie to

Bardziej szczegółowo

30-dniowe #FajneWyzwanie Naucz się prowadzić Dziennik!

30-dniowe #FajneWyzwanie Naucz się prowadzić Dziennik! 30-dniowe #FajneWyzwanie Naucz się prowadzić Dziennik! Witaj w trzydziestodniowym wyzwaniu: Naucz się prowadzić dziennik! Wydrukuj sobie cały arkusz, skrupulatnie każdego dnia uzupełniaj go i wykonuj zadania

Bardziej szczegółowo

KATARZYNA POPICIU WYDAWNICTWO WAM

KATARZYNA POPICIU WYDAWNICTWO WAM KATARZYNA ŻYCIEBOSOWSKA POPICIU WYDAWNICTWO WAM Zamiast wstępu Za każdym razem, kiedy zaczynasz pić, czuję się oszukana i porzucona. Na początku Twoich ciągów alkoholowych jestem na Ciebie wściekła o to,

Bardziej szczegółowo

Chwila medytacji na szlaku do Santiago.

Chwila medytacji na szlaku do Santiago. Chwila medytacji na szlaku do Santiago. Panie, chcę dobrze przeżyć moją drogę do Santiago. I wiem, że potrzebuje w tym Twojej pomocy. cucopescador@gmail.com 1. Każdego rana, o wschodzie słońca, będę się

Bardziej szczegółowo

Mimo, że wszyscy oczekują, że przestanę pić i źle się czuję z tą presją to całkowicie akceptuje siebie i swoje decyzje

Mimo, że wszyscy oczekują, że przestanę pić i źle się czuję z tą presją to całkowicie akceptuje siebie i swoje decyzje MATERIAL ZE STRONY: http://www.eft.net.pl/ POTRZEBA KONTROLI Mimo, że muszę kontrolować siebie i swoje zachowanie to w pełni akceptuję siebie i to, że muszę się kontrolować Mimo, że boję się stracić kontrolę

Bardziej szczegółowo

Czy na pewno jesteś szczęśliwy?

Czy na pewno jesteś szczęśliwy? Czy na pewno jesteś szczęśliwy? Mam na imię Kacper i mam 40 lat. Kiedy byłem małym chłopcem nigdy nie marzyłem o dalekich podróżach. Nie fascynował mnie daleki świat i nie chciałem podróżować. Dobrze się

Bardziej szczegółowo

Joanna Charms. Domek Niespodzianka

Joanna Charms. Domek Niespodzianka Joanna Charms Domek Niespodzianka Pomysł na lato Była sobie panna Lilianna. Tak, w każdym razie, zwracała się do niej ciotka Małgorzata. - Dzień dobry, Panno Lilianno. Czy ma Panna ochotę na rogalika z

Bardziej szczegółowo

EKONOMIA SŁUCHANIE (A2)

EKONOMIA SŁUCHANIE (A2) EKONOMIA SŁUCHANIE (A2) Witam państwa! Dziś w naszej audycji porozmawiamy o tym jak inwestować, żeby nie stracić, jak oszczędzać i jak radzić sobie w trudnych czasach. Do studia zaprosiłam eksperta w dziedzinie

Bardziej szczegółowo

Moje pierwsze wrażenia z Wielkiej Brytanii

Moje pierwsze wrażenia z Wielkiej Brytanii Moje pierwsze wrażenia z Wielkiej Brytanii Polska Szkoła Sobotnia im. Jana Pawla II w Worcester Opracował: Maciej Liegmann 30/03hj8988765 03/03/2012r. Wspólna decyzja? Anglia i co dalej? Ja i Anglia. Wielka

Bardziej szczegółowo

W MOJEJ RODZINIE WYWIAD Z OPĄ!!!

W MOJEJ RODZINIE WYWIAD Z OPĄ!!! W MOJEJ RODZINIE WYWIAD Z OPĄ!!! W dniu 30-04-2010 roku przeprowadziłem wywiad z moim opą -tak nazywam swojego holenderskiego dziadka, na bardzo polski temat-solidarność. Ten dzień jest może najlepszy

Bardziej szczegółowo

Moja Pasja: Anna Pecka

Moja Pasja: Anna Pecka Moja Pasja: Anna Pecka Napisano dnia: 2018-04-23 09:57:21 W ramach naszego krótkiego cyklu pn.: Moja Pasja, w każdy kolejny poniedziałek prezentujemy historie wyjątkowych osób, mieszkańców naszego regionu,

Bardziej szczegółowo

Test mocny stron. 1. Lubię myśleć o tym, jak można coś zmienić, ulepszyć. Ani pasuje, ani nie pasuje

Test mocny stron. 1. Lubię myśleć o tym, jak można coś zmienić, ulepszyć. Ani pasuje, ani nie pasuje Test mocny stron Poniżej znajduje się lista 55 stwierdzeń. Prosimy, abyś na skali pod każdym z nich określił, jak bardzo ono do Ciebie. Są to określenia, które wiele osób uznaje za korzystne i atrakcyjne.

Bardziej szczegółowo

Rok Nowa grupa śledcza wznawia przesłuchania profesorów Unii.

Rok Nowa grupa śledcza wznawia przesłuchania profesorów Unii. Rok 2017. Nowa grupa śledcza wznawia przesłuchania profesorów Unii. Czego dowiemy się o podejrzanych? Jak potoczy się śledztwo? Czy przyznają się do winy? 1/5 Pierwszym oskarżonym będzie Profesor Tomasz

Bardziej szczegółowo

POMOC W REALIZACJI CELÓW FINANSOWYCH

POMOC W REALIZACJI CELÓW FINANSOWYCH POMOC W REALIZACJI CELÓW FINANSOWYCH Szczegółową instrukcję znajdziesz tu: http://marciniwuc.com/ Miesiąc:. (np. Styczeń 2015) Punkt 1: Wyznacz Twoje 20 minut z finansami. Moje 20 minut na finanse to:

Bardziej szczegółowo

Szczęść Boże, wujku! odpowiedział weselszy już Marcin, a wujek serdecznie uściskał chłopca.

Szczęść Boże, wujku! odpowiedział weselszy już Marcin, a wujek serdecznie uściskał chłopca. Sposób na wszystkie kłopoty Marcin wracał ze szkoły w bardzo złym humorze. Wprawdzie wyjątkowo skończył dziś lekcje trochę wcześniej niż zwykle, ale klasówka z matematyki nie poszła mu najlepiej, a rano

Bardziej szczegółowo

SZTUKA SŁUCHANIA I ZADAWANIA PYTAŃ W COACHINGU. A n n a K o w a l

SZTUKA SŁUCHANIA I ZADAWANIA PYTAŃ W COACHINGU. A n n a K o w a l SZTUKA SŁUCHANIA I ZADAWANIA PYTAŃ W COACHINGU K r a k ó w, 1 7 l i s t o p a d a 2 0 1 4 r. P r z y g o t o w a ł a : A n n a K o w a l KLUCZOWE UMIEJĘTNOŚCI COACHINGOWE: umiejętność budowania zaufania,

Bardziej szczegółowo

Jesper Juul. Zamiast wychowania O sile relacji z dzieckiem

Jesper Juul. Zamiast wychowania O sile relacji z dzieckiem Jesper Juul Zamiast wychowania O sile relacji z dzieckiem Dzieci od najmłodszych lat należy wciągać w proces zastanawiania się nad różnymi decyzjami i zadawania sobie pytań w rodzaju: Czego chcę? Na co

Bardziej szczegółowo

10 SEKRETÓW NAJLEPSZYCH OJCÓW 1. OKAZUJ SZACUNEK MATCE SWOICH DZIECI 2. DAJ DZIECIOM SWÓJ CZAS

10 SEKRETÓW NAJLEPSZYCH OJCÓW 1. OKAZUJ SZACUNEK MATCE SWOICH DZIECI 2. DAJ DZIECIOM SWÓJ CZAS 10 SEKRETÓW NAJLEPSZYCH OJCÓW 1. OKAZUJ SZACUNEK MATCE SWOICH DZIECI Jedną z najlepszych rzeczy, jaką ojciec może zrobić dla swoich dzieci, to okazywać szacunek dla ich mamy. Jeśli jesteś żonaty, dbaj

Bardziej szczegółowo

Piaski, r. Witajcie!

Piaski, r. Witajcie! Piszemy listy Witajcie! Na początek pozdrawiam Was serdecznie. Niestety nie znamy się osobiście ale jestem waszą siostrą. Bardzo się cieszę, że rodzice Was adoptowali. Mieszkam w Polsce i dzieli nas ocean.

Bardziej szczegółowo

FILM - W INFORMACJI TURYSTYCZNEJ (A2 / B1)

FILM - W INFORMACJI TURYSTYCZNEJ (A2 / B1) FILM - W INFORMACJI TURYSTYCZNEJ (A2 / B1) Turysta: Dzień dobry! Kobieta: Dzień dobry panu. Słucham? Turysta: Jestem pierwszy raz w Krakowie i nie mam noclegu. Czy mogłaby mi Pani polecić jakiś hotel?

Bardziej szczegółowo

WERSJA: C NKIETER: JEŚLI RESPONDENT JEST MĘŻCZYZNĄ, ZADAĆ GF1. JEŚLI RESPONDENT JEST KOBIETĄ, ZADAĆ GF2.

WERSJA: C NKIETER: JEŚLI RESPONDENT JEST MĘŻCZYZNĄ, ZADAĆ GF1. JEŚLI RESPONDENT JEST KOBIETĄ, ZADAĆ GF2. WERSJA: C NKIETER: JEŚLI RESPONDENT JEST MĘŻCZYZNĄ, ZADAĆ GF1. JEŚLI RESPONDENT JEST KOBIETĄ, ZADAĆ GF2. MĘŻCZYŹNI GF1 Przeczytam teraz Panu krótkie opisy różnych ludzi. Proszę wysłuchać każdego opisu

Bardziej szczegółowo

5. W jaki sposób dostałaś/eś się na studia? (Sposób rekrutacji) 6. Czy studia odpowiadają twoim wyobrażeniom o nich? (zadowolenie czy rozczarowanie?

5. W jaki sposób dostałaś/eś się na studia? (Sposób rekrutacji) 6. Czy studia odpowiadają twoim wyobrażeniom o nich? (zadowolenie czy rozczarowanie? 1. Imię i nazwisko: Jakub JANUS 2. Rok ukończenia TG w ZSKU: 2011 3. Uczelnia, kierunek, rok, tryb: Uniwersytet Rolniczy w Krakowie, Geodezja i Kartografia, 2011-2016 Studia stacjonarne I-go stopnia (inżynierskie)

Bardziej szczegółowo

To My! W numerze: Wydanie majowe! Redakcja gazetki: Lektury - czy warto je czytać Wiosna - czas na zabawę Strona patrona Dzień MAMY Święta Krzyżówka

To My! W numerze: Wydanie majowe! Redakcja gazetki: Lektury - czy warto je czytać Wiosna - czas na zabawę Strona patrona Dzień MAMY Święta Krzyżówka To My! Wydanie majowe! W numerze: Lektury - czy warto je czytać Wiosna - czas na zabawę Strona patrona Dzień MAMY Święta Krzyżówka Redakcja gazetki: redaktor naczelny - Julia Duchnowska opiekunowie - pan

Bardziej szczegółowo

Jak pomóc w rozwoju swojemu dziecku? I NIE POPEŁNIAĆ BŁĘDÓW WIĘKSZOŚCI RODZICÓW

Jak pomóc w rozwoju swojemu dziecku? I NIE POPEŁNIAĆ BŁĘDÓW WIĘKSZOŚCI RODZICÓW Jak pomóc w rozwoju swojemu dziecku? I NIE POPEŁNIAĆ BŁĘDÓW WIĘKSZOŚCI RODZICÓW im bardziej wyręczamy dzieci w rozwoju, tym bardziej zabieramy im możliwości uczenia się i doświadczania Nie odrabiaj za

Bardziej szczegółowo

Zarządzanie zmianą. Czyli jak skutecznie minimalizować opór pracowników wobec zmian

Zarządzanie zmianą. Czyli jak skutecznie minimalizować opór pracowników wobec zmian Zarządzanie zmianą Czyli jak skutecznie minimalizować opór pracowników wobec zmian Plan prezentacji 1. Strefa komfortu i jej wpływ na gotowość do zmian. 2. Kluczowe przyczyny oporu wobec zmian i sposoby

Bardziej szczegółowo

PODRÓŻE - SŁUCHANIE A2

PODRÓŻE - SŁUCHANIE A2 PODRÓŻE - SŁUCHANIE A2 (Redaktor) Witam państwa w audycji Blisko i daleko. Dziś o podróżach i wycieczkach będziemy rozmawiać z gośćmi. Zaprosiłem panią Iwonę, panią Sylwię i pana Adama, żeby opowiedzieli

Bardziej szczegółowo

10 najlepszych zawodów właściciel szkoły tańca

10 najlepszych zawodów właściciel szkoły tańca Kategoria: Edukacja 10 najlepszych zawodów 10 najlepszych zawodów właściciel szkoły tańca 10 najlepszych zawodów właściciel szkoły tańca Dodano: 2011-12-30 17:55:39 Poprawiony: piątek, 30 grudnia 2011

Bardziej szczegółowo

WERSJA: A ANKIETER: JEŚLI RESPONDENT JEST MĘŻCZYZNĄ, ZADAĆ GF1. JEŚLI RESPONDENT JEST KOBIETĄ, ZADAĆ GF2.

WERSJA: A ANKIETER: JEŚLI RESPONDENT JEST MĘŻCZYZNĄ, ZADAĆ GF1. JEŚLI RESPONDENT JEST KOBIETĄ, ZADAĆ GF2. WERSJA: A ANKIETER: JEŚLI RESPONDENT JEST MĘŻCZYZNĄ, ZADAĆ GF1. JEŚLI RESPONDENT JEST KOBIETĄ, ZADAĆ GF2. MĘŻCZYŹNI GF1 Przeczytam teraz Panu krótkie opisy różnych ludzi. Proszę wysłuchać każdego opisu

Bardziej szczegółowo

WERSJA: B ANKIETER: JEŚLI RESPONDENT JEST MĘŻCZYZNĄ, ZADAĆ GF1. JEŚLI RESPONDENT JEST KOBIETĄ, ZADAĆ GF2.

WERSJA: B ANKIETER: JEŚLI RESPONDENT JEST MĘŻCZYZNĄ, ZADAĆ GF1. JEŚLI RESPONDENT JEST KOBIETĄ, ZADAĆ GF2. WERSJA: B ANKIETER: JEŚLI RESPONDENT JEST MĘŻCZYZNĄ, ZADAĆ GF1. JEŚLI RESPONDENT JEST KOBIETĄ, ZADAĆ GF2. MĘŻCZYŹNI GF1 Przeczytam teraz Panu krótkie opisy różnych ludzi. Proszę wysłuchać każdego opisu

Bardziej szczegółowo

Czy klientów stać na dobry produkt?

Czy klientów stać na dobry produkt? Czy klientów stać na dobry produkt? - Dzień dobry, poproszę dobre konto Agata Gutkowska Marcin Idzik Czego chcieliśmy się dowiedzieć? Co to oznacza: dobry produkt? Jak jakość produktu definiują klienci?

Bardziej szczegółowo

Izabella Mastalerz siostra, III kl. S.P. Nr. 156 BAJKA O WARTOŚCIACH. Dawno, dawno temu, w dalekim kraju istniały następujące osady,

Izabella Mastalerz siostra, III kl. S.P. Nr. 156 BAJKA O WARTOŚCIACH. Dawno, dawno temu, w dalekim kraju istniały następujące osady, Laura Mastalerz, gr. IV Izabella Mastalerz siostra, III kl. S.P. Nr. 156 BAJKA O WARTOŚCIACH Dawno, dawno temu, w dalekim kraju istniały następujące osady, w których mieszkały wraz ze swoimi rodzinami:

Bardziej szczegółowo

Kielce, Drogi Mikołaju!

Kielce, Drogi Mikołaju! I miejsce Drogi Mikołaju! Kielce, 02.12.2014 Mam na imię Karolina, jestem uczennicą klasy 5b Szkoły Podstawowej nr 15 w Kielcach. Uczę się dobrze. Zbliża się 6 grudnia. Tak jak każde dziecko, marzę o tym,

Bardziej szczegółowo

Wizyta w Gazecie Krakowskiej

Wizyta w Gazecie Krakowskiej Wizyta w Gazecie Krakowskiej fotoreportaż 15.04.2013 byliśmy w Gazecie Krakowskiej w Nowym Sączu. Dowiedzieliśmy, się jak ciężka i wymagająca jest praca dziennikarza. Opowiedzieli nam o tym pan Paweł Szeliga

Bardziej szczegółowo

Najczęstsze pytanie, jakie słyszę z ust właścicieli firm usługowych brzmi: Gdzie szukać nowych klientów?

Najczęstsze pytanie, jakie słyszę z ust właścicieli firm usługowych brzmi: Gdzie szukać nowych klientów? Witaj! Najczęstsze pytanie, jakie słyszę z ust właścicieli firm usługowych brzmi: Gdzie szukać nowych klientów? Każdy głowi się gdzie umieścić reklamę, aby przyciągnąć nowe osoby. Gazety, radio czy bilbordy?

Bardziej szczegółowo

J. J. : Spotykam rodziców czternasto- i siedemnastolatków,

J. J. : Spotykam rodziców czternasto- i siedemnastolatków, J. J. : Spotykam rodziców czternasto- i siedemnastolatków, którzy twierdzą, że właściwie w ogóle nie rozmawiają ze swoimi dziećmi, odkąd skończyły osiem czy dziewięć lat. To może wyjaśniać, dlaczego przesiadują

Bardziej szczegółowo

Program MDM - co to jest i które banki udzielają takiego kredytu mieszkaniowego

Program MDM - co to jest i które banki udzielają takiego kredytu mieszkaniowego W programie MDM trzeba mieć mniej niż 35 lat, jak również i kupić mieszkanie od dewelopera, którego cena nie jest wyższa, niż limit wyliczony przez wojewodę. Co więcej, osoby starające się o dostanie do

Bardziej szczegółowo

Tytuł ebooka Przyjmowanie nowego wpisujesz i zadajesz styl

Tytuł ebooka Przyjmowanie nowego wpisujesz i zadajesz styl Tytuł ebooka Przyjmowanie nowego wpisujesz i zadajesz styl pracownika Tytuł do pracy ebooka Jak prowadzić rozmowę kwalifikacyjną Jak powinny brzmieć pytania rekrutacyjne w razie potrzeby podtytuł Jak zorganizować

Bardziej szczegółowo

Strona 1 z 7

Strona 1 z 7 1 z 7 www.fitnessmozgu.pl WSTĘP Czy zdarza Ci się, że kiedy spotykasz na swojej drodze nową wiedzę która Cię zaciekawi na początku masz duży entuzjazm ale kiedy Wchodzisz głębiej okazuje się, że z różnych

Bardziej szczegółowo

ASERTYWNOŚĆ W RODZINIE JAK ODMAWIAĆ RODZICOM?

ASERTYWNOŚĆ W RODZINIE JAK ODMAWIAĆ RODZICOM? 3 ASERTYWNOŚĆ W RODZINIE JAK ODMAWIAĆ RODZICOM? Czy potrzeby Twoich rodziców są ważniejsze niż Twoje? Czy kłócisz się z mężem o wizyty u mamy i taty? A może masz wrażenie, że Twoi rodzice nie zauważyli,

Bardziej szczegółowo

Rozumiem, że prezentem dla pani miał być wspólny wyjazd, tak? Na to wychodzi. A zdarzały się takie wyjazdy?

Rozumiem, że prezentem dla pani miał być wspólny wyjazd, tak? Na to wychodzi. A zdarzały się takie wyjazdy? Praga Cieszyłam się jak dziecko. Po tylu latach Doczekałam się. Mój mąż spytał mnie: Jaki chcesz prezent na rocznicę?. Czy chce pani powiedzieć, że nigdy wcześniej? Jakby pan wiedział, przez pięćdziesiąt

Bardziej szczegółowo

BĄDŹ SOBĄ, SZUKAJ WŁASNEJ DROGI - JANUSZ KORCZAK

BĄDŹ SOBĄ, SZUKAJ WŁASNEJ DROGI - JANUSZ KORCZAK BĄDŹ SOBĄ, SZUKAJ WŁASNEJ DROGI - JANUSZ KORCZAK Opracowała Gimnazjum nr 2 im. Ireny Sendlerowej w Otwocku Strona 1 Młodzież XXI wieku problemy stare, czy nowe, a może stare po nowemu? Co jest największym

Bardziej szczegółowo

Akademia Marketingu Internetowego Embrace Your Life Sp. z o.o.

Akademia Marketingu Internetowego Embrace Your Life Sp. z o.o. MIESIĄC 1: Tydzień 1/ Video 1 Twoja pasja Odpowiedz sobie na pytania: Dlaczego tak naprawdę teraz robię aktualnie to co robię? Wpisz z lewej powody które są Twoje np. relaksuje się przy tym, A z prawej

Bardziej szczegółowo

Indywidualny Zawodowy Plan

Indywidualny Zawodowy Plan Indywidualny Zawodowy Plan Wstęp Witaj w Indywidualnym Zawodowym Planie! Zapraszamy Cię do podróży w przyszłość, do stworzenia swojego własnego planu działania, indywidualnego pomysłu na życie i pracę

Bardziej szczegółowo

Rozmowa ze sklepem przez telefon

Rozmowa ze sklepem przez telefon Rozmowa ze sklepem przez telefon - Proszę Pana, chciałam Panu zaproponować opłacalny interes. - Tak, słucham, o co chodzi? - Dzwonię w imieniu portalu internetowego AmigoBONUS. Pan ma sklep, prawda? Chciałam

Bardziej szczegółowo

Sprawić aby każdy mógł generować korzyści finansowe na rzeczach, za które normalnie trzeba płacić...

Sprawić aby każdy mógł generować korzyści finansowe na rzeczach, za które normalnie trzeba płacić... Witaj, Istnieje pewnie kilka(naście) albo i więcej powodów, dla których teraz czytasz te słowa. Niezależnie więc od tego, dlaczego teraz je czytasz, chcę Ci podziękować za to, że inwestujesz swój czas

Bardziej szczegółowo

a przez to sprawimy dużo radości naszym rodzicom. Oprócz dobrych ocen, chcemy dbać o zdrowie: uprawiać ulubione dziedziny sportu,

a przez to sprawimy dużo radości naszym rodzicom. Oprócz dobrych ocen, chcemy dbać o zdrowie: uprawiać ulubione dziedziny sportu, IMIENINY ŚWIĘTEGO STANISŁAWA KOSTKI- -Patrona dzieci i młodzieży (8 września) Opracowała: Teresa Mazik Początek roku szkolnego wiąże się z różnymi myślami: wracamy z jednej strony do minionych wakacji

Bardziej szczegółowo

Komunikacja i media. Komunikacja jest częścią każdego działania, w zależności od ich rodzaju, można mówić o różnych jej poziomach.

Komunikacja i media. Komunikacja jest częścią każdego działania, w zależności od ich rodzaju, można mówić o różnych jej poziomach. Komunikacja i media Uczniowie i uczennice mogą inicjować powstawanie i prowadzić szkolne media, istnieje przynajmniej jeden środek przekazu dla społeczności uczniowskiej. Władze SU i dyrekcja dbają o to,

Bardziej szczegółowo

Mój biznes Etap II. Analiza strategiczna

Mój biznes Etap II. Analiza strategiczna Mój biznes Etap II. Analiza strategiczna Źródło: www.uniwersytet-dzieciecy.pl W pierwszym etapie Konkursu przygotowaliście bardzo ciekawe propozycje nowych biznesów, oferujących zarówno towary, jak i usługi.

Bardziej szczegółowo

O międzyszkolnym projekcie artystycznym współfinansowanym ze środków Ministerstwa Edukacji Narodowej w ramach zadania ŻyjMy z Pasją.

O międzyszkolnym projekcie artystycznym współfinansowanym ze środków Ministerstwa Edukacji Narodowej w ramach zadania ŻyjMy z Pasją. NASZ NOWY PROJEKT O międzyszkolnym projekcie artystycznym współfinansowanym ze środków Ministerstwa Edukacji Narodowej w ramach zadania ŻyjMy z Pasją. Projekt zainicjowany przez Zespół Szkół Społecznych

Bardziej szczegółowo

Paulina Szawioło. Moim nauczycielem był Jarek Adamowicz, był i jest bardzo dobrym nauczycielem, z którym dobrze się dogadywałam.

Paulina Szawioło. Moim nauczycielem był Jarek Adamowicz, był i jest bardzo dobrym nauczycielem, z którym dobrze się dogadywałam. Paulina Szawioło Kto uczył Cięwf? Moim nauczycielem był Jarek Adamowicz, był i jest bardzo dobrym nauczycielem, z którym dobrze się dogadywałam. Jak wspominasz szkołę? Szkołę wspominam pozytywnie. Na początku,

Bardziej szczegółowo

BAJKA O PRÓCHNOLUDKACH I RADOSNYCH ZĘBACH

BAJKA O PRÓCHNOLUDKACH I RADOSNYCH ZĘBACH PREZENTUJE: BAJKA O PRÓCHNOLUDKACH I RADOSNYCH ZĘBACH SCENARIUSZ I RYSUNKI: DOROTA MILCZARSKA CZEŚĆ, pewnie często słyszysz, że mycie zębów jest bardzo ważne, no i że musimy to robić najlepiej po każdym

Bardziej szczegółowo

Wywiady z pracownikami Poczty Polskiej w Kleczewie

Wywiady z pracownikami Poczty Polskiej w Kleczewie Wywiady z pracownikami Poczty Polskiej w Kleczewie Dnia 22 października 2014 roku przeprowadziliśmy wywiad z naczelnik poczty w Kleczewie, panią Kulpińską, która pracuje na tym stanowisku ponad 30 lat.

Bardziej szczegółowo

Poradnik opracowany przez Julitę Dąbrowską.

Poradnik opracowany przez Julitę Dąbrowską. Poradnik opracowany przez Julitę Dąbrowską. Pobrany ze strony www.kalitero.pl. Masz pytania skontaktuj się ze mną. Dokument stanowi dzieło w rozumieniu polskich i przepisów prawa. u Zastanawiasz się JAK

Bardziej szczegółowo

MIKOŁAJ HERBST, ANETA SOBOTKA AWANS PRZEZ WYKSZTAŁCENIE? WYBORY I ŚCIEŻKI EDUKACYJNE ASPIRUJĄCYCH DO WYŻSZEGO STATUSU SPOŁECZNEGO

MIKOŁAJ HERBST, ANETA SOBOTKA AWANS PRZEZ WYKSZTAŁCENIE? WYBORY I ŚCIEŻKI EDUKACYJNE ASPIRUJĄCYCH DO WYŻSZEGO STATUSU SPOŁECZNEGO MIKOŁAJ HERBST, ANETA SOBOTKA AWANS PRZEZ WYKSZTAŁCENIE? WYBORY I ŚCIEŻKI EDUKACYJNE ASPIRUJĄCYCH DO WYŻSZEGO STATUSU SPOŁECZNEGO Szkolnictwo wyższe - przemiany lat 90-tych Spektakularny boom edukacyjny

Bardziej szczegółowo

Przewodnik fundraisingowy

Przewodnik fundraisingowy Przewodnik fundraisingowy 1. Wstęp Na początku chcielibyśmy bardzo serdecznie podziękować Ci za chęć wsparcia Habitat Poland. Fundusze zebrane dzięki organizowanym przez Ciebie wydarzeniom pomogą nam w

Bardziej szczegółowo

Zatem może wyjaśnijmy sobie na czym polega różnica między człowiekiem świadomym, a Świadomym.

Zatem może wyjaśnijmy sobie na czym polega różnica między człowiekiem świadomym, a Świadomym. KOSMICZNA ŚWIADOMOŚĆ Kiedy mowa jest o braku świadomi, przeciętny człowiek najczęściej myśli sobie: O czym oni do licha mówią? Czy ja nie jesteś świadomy? Przecież widzę, słyszę i myślę. Tak mniej więcej

Bardziej szczegółowo

AKADEMIA DLA MŁODYCH PRZEWODNIK TRENERA. PRACA ŻYCIE UMIEJĘTNOŚCI

AKADEMIA DLA MŁODYCH PRZEWODNIK TRENERA.  PRACA ŻYCIE UMIEJĘTNOŚCI PRACA ŻYCIE UMIEJĘTNOŚCI www.akademiadlamlodych.pl PODRĘCZNIK WPROWADZENIE Akademia dla Młodych to nowa inicjatywa mająca na celu wspieranie ludzi młodych w rozwijaniu umiejętności niezbędnych w ich miejscu

Bardziej szczegółowo

Irena Sidor-Rangełow. Mnożenie i dzielenie do 100: Tabliczka mnożenia w jednym palcu

Irena Sidor-Rangełow. Mnożenie i dzielenie do 100: Tabliczka mnożenia w jednym palcu Irena Sidor-Rangełow Mnożenie i dzielenie do 100: Tabliczka mnożenia w jednym palcu Copyright by Irena Sidor-Rangełowa Projekt okładki Slavcho Rangelov ISBN 978-83-935157-1-4 Wszelkie prawa zastrzeżone.

Bardziej szczegółowo

Skala Postaw Twórczych i Odtwórczych dla gimnazjum

Skala Postaw Twórczych i Odtwórczych dla gimnazjum Krakowska kademia im. ndrzeja Frycza Modrzewskiego Skala Postaw Twórczych i Odtwórczych dla gimnazjum utor: gnieszka Guzik, Patrycja Huget Instrukcja: Poniżej przedstawione zostały do wyboru po dwa stwierdzenia

Bardziej szczegółowo

Wyznaczanie kierunku. Krzysztof Markowski

Wyznaczanie kierunku. Krzysztof Markowski Wyznaczanie kierunku Krzysztof Markowski Umiejętność kierowania sobą 1. Zdolność wyznaczania kierunku działań Wyznaczanie kierunku działań (1) a) Świadomość własnej misji b) Wyznaczenie sobie celów Wyznaczanie

Bardziej szczegółowo

7 Złotych Zasad Uczestnictwa

7 Złotych Zasad Uczestnictwa 7 Złotych Zasad Uczestnictwa Złota Zasada nr 1: Zrozumienie moich praw Powinno mi się przekazać informacje dotyczące przysługujących mi praw. Muszę zrozumieć, dlaczego ważne jest, aby mnie słuchano i poważnie

Bardziej szczegółowo

Boże spojrzenie na człowieka 1

Boże spojrzenie na człowieka 1 Boże spojrzenie na człowieka 1 opracował: Artur Trzęsiok Knurów, 24 marca 2006 1 wersja beta 1 Wprowadzenie dla Animatora Człowiek nie może żyć bez miłości. Człowiek pozostaje dla siebie istotą niezrozumiałą,

Bardziej szczegółowo

Odpowiedzialna Przedsiębiorczość

Odpowiedzialna Przedsiębiorczość Odpowiedzialna Przedsiębiorczość Czym są warsztaty: Odpowiedzialna Przedsiębiorczość To cykl spotkań, które skupione wokół zagadnień związanych z przedsiębiorstwem, pokazują młodym osobom, w jaki sposób

Bardziej szczegółowo

Nazwa uczelni partnerskiej Imię i nazwisko studenta Kierunek studiów na WSIiZ e-mail University of Kassel Iryna Korenovska Biznes Międzynarodowy w48915@student.wsiz.rzeszow.pl Często ludzie pytają, czy

Bardziej szczegółowo

JAK BYĆ SELF - ADWOKATEM

JAK BYĆ SELF - ADWOKATEM JAK BYĆ SELF - ADWOKATEM Opracowane na podstawie prezentacji Advocates in Action, Dorota Tłoczkowska Bycie self adwokatem (rzecznikiem) oznacza zabieranie głosu oraz robienie czegoś w celu zmiany sytuacji

Bardziej szczegółowo

to jest właśnie to, co nazywamy procesem życia, doświadczenie, mądrość, wyciąganie konsekwencji, wyciąganie wniosków.

to jest właśnie to, co nazywamy procesem życia, doświadczenie, mądrość, wyciąganie konsekwencji, wyciąganie wniosków. Cześć, Jak to jest, że rzeczywistość mamy tylko jedną i czy aby na pewno tak jest? I na ile to może przydać się Tobie, na ile to może zmienić Twoją perspektywę i pomóc Tobie w osiąganiu tego do czego dążysz?

Bardziej szczegółowo

Copyright 2015 Monika Górska

Copyright 2015 Monika Górska 1 Wiesz jaka jest różnica między produktem a marką? Produkt się kupuje a w markę się wierzy. Kiedy używasz opowieści, budujesz Twoją markę. A kiedy kupujesz cos markowego, nie zastanawiasz się specjalnie

Bardziej szczegółowo

CZYTANIE B1/B2 W małym europejskim domku (wersja dla studenta) Wywiad z Moniką Richardson ( Świat kobiety nr????, rozmawia Monika Gołąb)

CZYTANIE B1/B2 W małym europejskim domku (wersja dla studenta) Wywiad z Moniką Richardson ( Świat kobiety nr????, rozmawia Monika Gołąb) CZYTANIE B1/B2 W małym europejskim domku (wersja dla studenta) Wywiad z Moniką Richardson ( Świat kobiety nr????, rozmawia Monika Gołąb) Proszę przeczytać tekst, a następnie zrobić zadania: Dziennikarka.

Bardziej szczegółowo

Polskie kino w opinii Internautów. wyniki badań bezpośrednich

Polskie kino w opinii Internautów. wyniki badań bezpośrednich Polskie kino w opinii Internautów wyniki badań bezpośrednich Zakres i częstotliwość oglądania polskich filmów Badani są bardzo aktywnymi uczestnikami życia kulturalnego. Niemal 60% badanych było w ciągu

Bardziej szczegółowo

2A. Który z tych wzorów jest dla P. najważniejszy? [ANKIETER : zapytać tylko o te kategorie, na które

2A. Który z tych wzorów jest dla P. najważniejszy? [ANKIETER : zapytać tylko o te kategorie, na które 1. Gdyby miał P. urządzać mieszkanie, to czy byłoby dla P. wzorem [ANKIETER odczytuje wszystkie opcje, respondent przy każdej z nich odpowiada tak/nie, rotacja] 1.1 To, jak wyglądają mieszkania w serialach,

Bardziej szczegółowo

Zawsze wydaje się, że coś jest niemożliwe, dopóki nie zostanie to zrobione. Nelson Mandela. Te słowa są idealnym poparciem mojej kandydatury na

Zawsze wydaje się, że coś jest niemożliwe, dopóki nie zostanie to zrobione. Nelson Mandela. Te słowa są idealnym poparciem mojej kandydatury na Zawsze wydaje się, że coś jest niemożliwe, dopóki nie zostanie to zrobione. Nelson Mandela. Te słowa są idealnym poparciem mojej kandydatury na przewodniczącego naszej szkoły. Jestem zdeterminowany do

Bardziej szczegółowo

JAK POMÓC DZIECKU KORZYSTAĆ Z KSIĄŻKI

JAK POMÓC DZIECKU KORZYSTAĆ Z KSIĄŻKI JAK POMÓC DZIECKU KORZYSTAĆ Z KSIĄŻKI ŻEBY WYNIOSŁO Z NIEJ JAK NAJWIĘCEJ KORZYŚCI www.sportowywojownik.pl KORZYŚCI - DLA DZIECI: Korzyści, jakie książka Sportowy Wojownik zapewnia dzieciom, można zawrzeć

Bardziej szczegółowo

Moje dziecko. idzie do. przedszkola

Moje dziecko. idzie do. przedszkola Nie jesteśmy po to, by budować statek, ale po to, by wskazywać drogę... Moje dziecko idzie do przedszkola czyli mini- poradnik dla Rodziców dzieci przekraczających po raz pierwszy próg przedszkola Drodzy

Bardziej szczegółowo

Z wizytą u Lary koleżanki z wymiany międzyszkolnej r r. Dzień I r.

Z wizytą u Lary koleżanki z wymiany międzyszkolnej r r. Dzień I r. Z wizytą u Lary koleżanki z wymiany międzyszkolnej 29.01.2017r. - 04.02.2017r. Dzień I - 29.01.2017r. O północy przyjechałam do Berlina. Stamtąd FlixBusem pojechałam do Hannoveru. Tam już czekała na mnie

Bardziej szczegółowo

Warsztaty grupowe z zakresu kluczowych umiejętności społeczno - zawodowych istotnych z punktu widzenia rynku pracy

Warsztaty grupowe z zakresu kluczowych umiejętności społeczno - zawodowych istotnych z punktu widzenia rynku pracy Warsztaty grupowe z zakresu kluczowych umiejętności społeczno - zawodowych istotnych z punktu widzenia rynku pracy II ETAP AKTYWIZACJI MATERIAŁY DLA BENEFICJENTÓW/BENEFICJENTEK CO TO SĄ EMOCJE? EMOCJE

Bardziej szczegółowo

WYZWANIE POZNAJ SIEBIE NA NOWO KROK 2

WYZWANIE POZNAJ SIEBIE NA NOWO KROK 2 WYZWANIE POZNAJ SIEBIE NA NOWO KROK 2 CKobiecyPunktWidzenia Ania Witowska Moja Droga Kobieto, Mam nadzieję, że przerobiłaś wczorajsze ćwiczenie, obejrzałaś live i wykonałaś kolejne zadanie domowe. Jeśli

Bardziej szczegółowo

ŻYWIOŁ POWIETRZA - ĆWICZENIA

ŻYWIOŁ POWIETRZA - ĆWICZENIA Strona1 ŻYWIOŁ POWIETRZA - ĆWICZENIA Cz. III Aby uzyskać namacalny efekt oddziaływania energii Żywiołu Powietrza w Twoim życiu - jednocześnie korzystaj i z przygotowanych tu ćwiczeń i z opisu procesów

Bardziej szczegółowo

Spotkanie z Jaśkiem Melą

Spotkanie z Jaśkiem Melą Spotkanie z Jaśkiem Melą 20 października odwiedził nas Jasiek Mela najmłodszy zdobywca dwóch biegunów. Jednocześnie pierwszy niepełnosprawny, który dokonał tego wyczynu. Jasiek opowiedział o swoim wypadku

Bardziej szczegółowo

NAUKA JAK UCZYĆ SIĘ SKUTECZNIE (A2 / B1)

NAUKA JAK UCZYĆ SIĘ SKUTECZNIE (A2 / B1) NAUKA JAK UCZYĆ SIĘ SKUTECZNIE (A2 / B1) CZYTANIE A. Mówi się, że człowiek uczy się całe życie. I jest to bez wątpienia prawda. Bo przecież wiedzę zdobywamy nie tylko w szkole, ale również w pracy, albo

Bardziej szczegółowo

Przeżyjmy to jeszcze raz! Zabawa była przednia [FOTO]

Przeżyjmy to jeszcze raz! Zabawa była przednia [FOTO] Przeżyjmy to jeszcze raz! Zabawa była przednia [FOTO] Na wspominki się zebrało, fajna była zabawa, mam nadzieję, że jeszcze kiedyś do tego wrócimy napisała nam swoim facebookowym profilu Anna Kicińska,

Bardziej szczegółowo

Paweł Kowalski ZJEDZ KONKURENCJĘ. Jak maksymalizować zyski i pisać skuteczne teksty sprzedażowe

Paweł Kowalski ZJEDZ KONKURENCJĘ. Jak maksymalizować zyski i pisać skuteczne teksty sprzedażowe Paweł Kowalski ZJEDZ KONKURENCJĘ Jak maksymalizować zyski i pisać skuteczne teksty sprzedażowe Copyright by Paweł Kowalski & e-bookowo Projekt okładki: Paweł Kowalski ISBN 978-83-7859-269-3 Wydawca: Wydawnictwo

Bardziej szczegółowo

INSTRUKCJA Krok po kroku

INSTRUKCJA Krok po kroku INSTRUKCJA Krok po kroku Witaj, Cieszę się, że postanowiłeś pobrać ten krótki dokument, ponieważ z pewnością pozwoli Tobie na szybkie zrozumienie działania w moneytomoney. Przedstawiam więc Tobie system

Bardziej szczegółowo

SCENARIUSZ SPOTKANIA Z UCZNIAMI WOLSKICH SZKÓŁ PONADGIMNAZJALNYCH NA TEMAT PROBLEMÓW MŁODZIEŻY I KOMUNIKACJI

SCENARIUSZ SPOTKANIA Z UCZNIAMI WOLSKICH SZKÓŁ PONADGIMNAZJALNYCH NA TEMAT PROBLEMÓW MŁODZIEŻY I KOMUNIKACJI SCENARIUSZ SPOTKANIA Z UCZNIAMI WOLSKICH SZKÓŁ PONADGIMNAZJALNYCH NA TEMAT PROBLEMÓW MŁODZIEŻY I KOMUNIKACJI [czas trwania wywiadu do 120 minut] Ogólne wskazówki odnośnie przeprowadzania wywiadu: Pytania

Bardziej szczegółowo

Proszę bardzo! ...książka z przesłaniem!

Proszę bardzo! ...książka z przesłaniem! Proszę bardzo!...książka z przesłaniem! Przesłanie, które daje odpowiedź na pytanie co ja tu właściwie robię? Przesłanie, które odpowie na wszystkie twoje pytania i wątpliwości. Z tej książki dowiesz się,

Bardziej szczegółowo

Opinie o polskim filmie

Opinie o polskim filmie Opinie o polskim filmie Wyniki badania dla SFP przeprowadzonego przez CBOS na reprezentatywnej próbie mieszkańców Polski od 15 roku życia w dniach 26 sierpnia 2 września 2009 Ile razy w ostatnich dwóch

Bardziej szczegółowo

Zestaw 1. Za chwilę przystąpisz do egzaminu ustnego. Zestaw pytań składa się z trzech części:

Zestaw 1. Za chwilę przystąpisz do egzaminu ustnego. Zestaw pytań składa się z trzech części: Zestaw zdającego egzaminu Pytania rozluźniające: Zestaw 1 1. Nie miałeś (miałaś) wczoraj kłopotu z zaśnięciem? 2. Co dziś jadłeś (jadłaś) na śniadanie? 3. Były dziś korki na mieście gdy jechałeś (jechałaś)

Bardziej szczegółowo

Zaplanuj Twój najlepszy rok w życiu!

Zaplanuj Twój najlepszy rok w życiu! Sukces na Twoich warunkach Zaplanuj Twój najlepszy rok w życiu! "Naszą najgłębszą obawą nie jest to, że jesteśmy zbyt słabi, ale to, że jesteśmy zbyt potężni. To nasz blask nas przeraża, nie ciemność.

Bardziej szczegółowo

Kazanie na uroczystość ustanowienia nowych animatorów. i przyjęcia kandydatów do tej posługi.

Kazanie na uroczystość ustanowienia nowych animatorów. i przyjęcia kandydatów do tej posługi. SŁUŻYĆ JEDNEMU PANU. Kazanie na uroczystość ustanowienia nowych animatorów i przyjęcia kandydatów do tej posługi. Katowice, krypta katedry Chrystusa Króla, 18 czerwca 2016 r. "Swojemu słudze Bóg łaskę

Bardziej szczegółowo

Pytania (zagadnienia) pomocnicze do scenariusza rozmowy nr 3

Pytania (zagadnienia) pomocnicze do scenariusza rozmowy nr 3 Pytania (zagadnienia) pomocnicze do scenariusza rozmowy nr 3 Etap II Nawiązanie pozytywnych relacji Nawiązanie relacji: Doradca mówi kilka słów o sobie, m.in.: imię, nazwisko, pełniona funkcja, doświadczenie

Bardziej szczegółowo

www.uniwersytet-dzieciecy.pl Ekonomiczny Uniwersytet Dziecięcy Przedsiębiorczość dla najmłodszych

www.uniwersytet-dzieciecy.pl Ekonomiczny Uniwersytet Dziecięcy Przedsiębiorczość dla najmłodszych www.uniwersytet-dzieciecy.pl Ekonomiczny Uniwersytet Dziecięcy Przedsiębiorczość dla najmłodszych Kim jesteśmy? Ekonomiczny Uniwersytet Dziecięcy to ogólnopolski, nieodpłatny program edukacji ekonomicznej

Bardziej szczegółowo

Dla klas 4-7 przed warsztatami

Dla klas 4-7 przed warsztatami Dla klas - przed warsztatami strona z Zamieszczone poniżej pytania dotyczą tematu urody oraz poczucia własnej wartości. Zadajemy je, by lepiej zrozumieć to, jak młodzież taka jak Ty, podchodzi do kwestii

Bardziej szczegółowo

REFERENCJE. Instruktor Soul Fitness DAWID CICHOSZ

REFERENCJE. Instruktor Soul Fitness DAWID CICHOSZ Swoją przygodę z siłownią zaczęłam kilka lat temu. Podstawowym błędem, który wtedy zrobiłam było rozpoczęcie treningów bez wiedzy i konsultacji z profesjonalistą. Nie wiedziałam co mam robię, jak ćwiczyć,

Bardziej szczegółowo