BEZPŁATNY TYGODNIK SPOŁECZNO-KULTURALNY

Transkrypt

1 ISSN Numer (98-99) BEZPŁATNY TYGODNIK SPOŁECZNO-KULTURALNY Siedmiomilowe FOT. JACEK CHUDZIK str.9

2 2 piątek Skrócić czas oczekiwania na mieszkanie. OGŁOSZENIE WYBORCZE CZERWIEC W POWSINIE Imiona róży zerwiec to w Ogrodzie Botanicznym PAN w Powsinie królestwo kwitnących bylin. Na szczególna uwagę zasługują: bodziszki (niebieskie, różowe, białe i czerwone), wiele gatunków goździków oraz chabry, maki i penstemony. Rozpoczyna kwitnienie duża kolekcja tawułek o rozmaitej wysokości, budowie i barwie kwiatostanu białe, czerwone i różowe, w różnych odcieniach. Pojawiają się także kwiaty wczesnych odmian liliowców, których Ogród posiada bardzo dużą kolekcję. W arboretum trwa jeszcze kwitnienie późnych gatunków różaneczników, a także magnolii parasolowatej i Siebolda. W początkach czerwca pojawią się kwiaty na stewarcji (krzewie z rodziny herbatowatych). W tym okresie podziwiamy też piękne tulipanowce i kielichowiec zachodni. Rozpoczynają kwitnienie katalpy. W kolekcji roślin górskich, cieszącej się szczególnym zainteresowaniem zwiedzających, można zobaczyć kwitnienie licznych gatunków goździków posłonka i przelotu. W niedzielę, 20 czerwca Ogród zaprasza na Dzień Róży. W jedynej w Polsce takiej kolekcji rośnie blisko 700 odmian i gatunków należących do wszystkich grup ogrodowych. Spośród najstarszych wymieńmy wspaniale pachnące róże francuskie, damasceńskie, stulistne, mchowe, białe oraz chińskie, o ogromnym znaczeniu w hodowli. Posadzono także wiele najnowszych odmian z całego świata w szerokiej skali barw kwiatów i o różnym pokroju krzewów. Zgromadzono największy zbiór odmian okrywowych o rozmaitym pochodzeniu, cennych dla terenów zieleni miejskiej i ogrodników-amatorów. RS DO POSŁUCHANIA XV Międzynarodowy Festiwal Pianistyczny Floralia Muzyczne Muzyka w Kwiatach, Chopin i jego przyjaciele taras dworku Fangorów 13 czerwca, godz. 14: Aleksiej Czernow (Rosja) 13 czerwca, godz. 15: Maria Niemcowa (Rosja) 20 czerwca, godz. 15: Kazimierz Gierżod 27 czerwca, godz. 15: Serhij Hrychorenko (Ukraina) DO OBEJRZENIA Galeria Fangorówka : wystawa pasteli Małgorzaty Kępki Szopenowskie inspiracje. Do 30 czerwca. Centrum Edukacji Przyrodniczo- Ekologicznej: wystawa malarstwa Ryszarda Gbiorczyka Wiosenne plenery II. Do 20 czerwca. Szklarnia ekspozycyjna Zielony Raj : wystawa Spotkanie z bogami Indii 17 posągów z kamienia i brązu; W cieniu Borobudur najnowsze nabytki Muzeum Azji i Pacyfiku wystawa rzeźb sakralnych z Indonezji (Jawa i Bali). Cały Ogród, jak i szklarnie są dostępne dla zwiedzających cały tydzień, w weekendy i święta od 10 do 19, w pozostałe dni od 10 do 18. Dojazd autobusem: bezpośrednio linią 139 ze stacji metra Wilanowska i Wilanowa linią 519 z Dworca Centralnego do Parku Kultury w Powsinie i dalej 15 min. spacerem przez las. Można też wysiąść na stacji metra Kabaty i przejść (lub przejechać rowerem) przez Las Kabacki (2,7 km). Samochodem: z szosy Wilanów- Konstancin pierwszą asfaltową drogą w prawo za Powsinem (jednopasmówka). Ceny biletów: normalny 8 zł, ulgowy 5 zł; dzieci do lat 6 wstęp wolny. Na miejscu parking samochodowy (6 zł) i bezpłatny rowerowy. Bilet jest jednocześnie kartą wstępu na wszystkie imprezy. Informacje: Wiesław Gawryś, Katarzyna Borowska tel ; muchowski@ob.neostrada.pl 1897 niemiecki przemysłowiec Robert Bosch otrzymuje patent na zapłon iskrownikowy do silnika spalinowego 1901 Nowa Zelandia anektuje Wyspy Cooka 1925 rodzi się William Styron, amerykański pisarz (zm. 2006) 1940 okręt podwodny Orzeł zostaje oficjalnie uznany za stracony 1972 umiera Andrzej Nardelli, polski aktor (ur. 1947) PROSZĘ O UŚMIECH Dziennik Synku, kiedy poprawisz jedynkę z matematyki? Jak tylko dorwę się do dziennika. FOTOPORTRET ODŁAMKI CODZIENNOŚCI Gdybym ja był premierem, nie zrobiłbym dla powodzian więcej, niż obecny rząd, w ogóle nie musiałbym zawracać sobie nimi głowy. Po prostu nie dopuściłbym do takiego deszczu, a więc i powodzi. I o to trzeba mieć do rządu Donalda Tuska największe pretensje. Nasza wspaniała młociarka, Anita Włodarczyk, pobiła w Bydgoszczy rekord świata, ale nie dostanie za to żadnej premii, gdyż taką umowę podpisał jej menedżer z organizatorami mityngu: w zamian za wyższą kwotę startowego zrezygnował z innych bonusów. Lepszy wróbel w garści?... Niezupełnie, bo Anita dostanie od światowej federacji regulaminowe 50 tysięcy dolarów. A więc gołąbek nie pozostanie na dachu. Agencje doniosły: Zarobki prowadzących programy we włoskiej telewizji publicznej już wkrótce pojawią się prawdopodobnie w napisach końcowych. Poprawka w tej sprawie została przyjęta w środę głosami rządzącej koalicji i opozycji przez parlamentarną komisję nadzoru nad RAI. A gdyby tak w TVP? No, może lepiej nie, bo rozjuszona ludność jeszcze by poszła na Woronicza z ogniem, a przecież misjonarze dopiero co się elegancko pobudowali. KZ Koń mechaniczny FOT. AS BEZPŁATNY TYGODNIK SPOŁECZNO-KULTURALNY Wydawca: OAK Group Piotr Dąbrowski Redaktor naczelny: Jacek Chudzik Zastępca redaktora naczelnego: Wojciech Dąbrowski Sekretarz redakcji: Krzysztof Zorski Zespół: Mira Kużel, Władysław Lubacz, Wojciech Potocki, Andrzej Zorski (internet) Studio graficzne: Piotr Gruchała, Krzysztof Piotrowski Sekretariat, reklama i ogłoszenia drobne: Małgorzata Ciupak Redakcja: ul. Krasickiego 16a lok. 3, Warszawa tel. (022) , redakcja@tygodnik-sasiedzi.pl internet: Redakcja nie odpowiada za treść ogłoszeń i zastrzega sobie prawo do niepublikowania, względnie skracania niezamówionych tekstów. Druk: Polskapresse

3

4 4 piątek DOROCZNE DECYZJE W TROSCE O SPÓŁDZIELNIĘ Na walnym bez walenia Grzegorz Kretkiewicz Rozmawiamy z prezesem Zarządu Spółdzielni Mieszkaniowo-Budowlanej Jary, RYSZARDEM SOŁTYSIAKIEM i zastępcą prezesa ds. ekonomicznych, GRZEGORZEM KRETKIEWICZEM. Ryszard Sołtysiak Spotykamy się tuż przed Walnym Zgromadzeniem spółdzielców. Zapowiadane Walne na raty? W czterech grupach przez cztery dni? O co chodzi? To rozwiązanie statutowe. Jeszcze przed uchwaleniem zmian w statucie w 2008 roku doszliśmy do wniosku, że zamiast wynajmować za grube pieniądze dużą salę typu Arena, skorzystamy z pomieszczeń, jakimi dysponujemy w naszym domu kultury, czyli popularnym Domu Sztuki. Stąd idea podziału na cztery grupy odpowiadająca, mniej więcej, byłym grupom członkowskim. Idziecie panowie na Walne zwarci, gotowi, zadowoleni z dokonań i spokojni o ocenę waszej pracy przez mieszkańców-spółdzielców? Jesteśmy przekonani, że przygotowane projekty uchwał zostaną zaakceptowane przez naszych członków. Generalnie miniony rok był rokiem normalnej pracy, można powiedzieć rutynowy. Nie było fajerwerków i elementów zagrożenia, które miałyby wpływ na kondycję organizacyjno-finansową. Kondycja spółdzielni jest dobra i optymistycznie patrzymy w przyszłość. Jest jednak coś, co spędza nam sen z powiek. To kontrole strażackie, przeprowadzane głównie w starych zasobach mieszkaniowych, budowanych w latach siedemdziesiątych. Jedynie dwa domy są nowe. Właśnie zakończyły się kontrole w dwóch budynkach, których decyzje będziemy musieli urzeczywistnić, czyli dokonać modernizacji w ciągu roku. Tu jawi się pewien problem. Otóż kontrole przeprowadzane są według nowych przepisów, które nie przystają do budynków z lat siedemdziesiątych. Stąd pewnych rzeczy, fizycznie, nie da się zrobić. Choćby zaopatrzenie każdego budynku w zbiornik wody na ostatnim piętrze lub w piwnicy... Jakoś ten problem będziemy próbowali rozwiązać. Druga sprawa, to sposób sfinansowania. Czy modernizacjami obciążeni zostaną wszyscy spółdzielcy, czy jedynie mieszkańcy dwudziestu siedmiu wysokich budynków? Pieniądze, czuję problem... Jeżeli omawiane dostosowania budynków będzie można finansować ze wspólnego funduszu remontowego, to pół biedy. W innym wypadku mieszkańcy danego budynku nie dadzą rady indywidualnie finansować. A zarząd? O ironio losu nadal będzie za to odpowiadać. Jak tam dochodzenia, śledztwa i sprawy sądowe? Oj! Mamy ogromną satysfakcję, że na początku 2010 roku zapadły wreszcie ostatnie prawomocne decyzje o umorzeniu kolejnych śledztw i dochodzeń. W sumie było to trzydzieści pięć spraw, postępowań i śledztw prowadzonych przez prokuraturę okręgową w Krośnie. Te wszystkie sprawy to z nadania naszych mieszkańców? No tak! Łącznie z nieustającymi kontrolami. Wracając do umorzeń, to pozwalają one wreszcie dokończyć proces przekształceń, czyli ustanawiania i wyodrębnienia własności. W tej chwili nie ma przeszkód, aby przeprowadzać przekształcenia własnościowe lokali mieszkalnych, użytkowych, czy też miejsc parkingowych, także w budynku przy alei KEN 105. Kolejek nie ma. Z naszego doświadczenia wynika, że cały pojedynczy proces przekształceniowy trwa około ośmiu-dwunastu tygodni i wynika to z procedur związanych z koniecznością uzyskania niezbędnych dokumentów i umówienia wizyty u notariusza. Spółdzielnia ze swojej strony, w każdej chwili, służy pomocą. Staramy się, aby przewłaszczenia dokonywać budynkami. Ale sielanka, może ponarzekamy? I bardzo chętnie. Jesteśmy ogromnie niezadowoleni z opieszałości władz miasta stołecznego Warszawy w sprawie ustanawiania na rzecz spółdzielni wieczystego użytkowania gruntów. Głównie dotyczy to enklawy Cybisa, Dunikowskiego, Janowskiego, Sosnowskiego, gdzie z przyczyn od nas niezależnych nie możemy ustanawiać na rzecz spółdzielców odrębnej własności lokali oraz gruntu, gdzie w tej chwili siedzimy, czyli terenu, na którym stoi budynek administracyjny spółdzielni. Sytuacja jest niejasna. Ze spotkania z panią prezydent stolicy wynikało, że wszyscy są za, ale nic nie robią. I tak, miasto proponuje nam oddanie w wieczyste użytkowanie terenu, na którym stoją dwa budynki: spółdzielni i Megasamu z opaską wokół, uwaga, czterech metrów. Reszty terenu nie chcą przekazać, zasłaniając się ustawą mówiącą o gruncie niezbędnym do funkcjonowania budynku. Nie uznając również, aby spółdzielnia miała skuteczne roszczenia o przekazanie większego terenu ze względu na poczynione tam nakłady przez szereg lat. Ale przyjemnie pokazać w telewizji uruchomienie jednodniowego bazarku na terenie, który zagospodarowała przez lata i użytkowała spółdzielnia. Co to za twór i czyj to niedorobiony pomysł jednodniowe bazarki? Nie mamy nic przeciwko tej idei, nich się rozwija i w ogóle jesteśmy ludźmi zgodliwymi. Ale w urzędzie dzielnicy osobiście zgłaszaliśmy uwagi co do funkcjonowania bazarku na naszym terenie, czyli za Megasamem. Terenem tym administruje osoba, która zawarła z nami umowę dzierżawną. Zaproponowaliśmy, wspólnie ze wspomnianym administratorem, aby powiększyć ofertę zapowiadanych jednodniowych bazarków. Obok warzyw, owoców i innych plonów oraz artykułów spożywczych, można by prezentować np. wytwórstwo ludowe i inne produkty. W przeciwnym wypadku jednodniowe bazarki, pomyślane jako bezpośredni kontakt rolnika, czy hodowcy z klientem, zapełnią się zwykłymi handlarzami. A jak z opłatami? Dobre pytanie. Stale handlujący na bazarku ponoszą koszty za użytkowanie, sprzątanie, wywóz śmieci itp. Ci, którzy przyjadą w ramach jednodniowego, będą zwolnieni od opłat. Stanie się to z pewnością źródłem konfliktów. Trzeba tę sprawę przemyśleć, bo pytań rodzi się więcej. Należę do grupy najstarszych stażem mieszkańców Ursynowa. Co to znaczy, wiedzą ci wszyscy, którzy w latach siedemdziesiątych zasiedlali bloczek po bloczku. Porozmawiajmy o pięknym miejscu na ziemi, jakim jest teren spółdzielni Jary. Mieszka się jak w ogrodzie botanicznym, a w ostatniej dekadzie wypiękniało jeszcze bardziej to nasze osiedle. Dziękujemy za taką ocenę. Staramy się, i to wszystko. Może jeszcze inaczej robimy, co do nas należy. Oczywiście potrzeby związane z infrastrukturą, zapleczem, zielenią są ogromne. Działa rozpisany na dziesięć lat program modernizacji wewnętrznych ciągów pieszojezdnych. Najładniejsza jest w tej chwili Wiolinowa. Przy okazji inwestycji KEN 103 i 105, która zadziwia architekturą, skorzystała również właśnie Wiolinowa. A jakie były opory mieszkańców, aby te dwa budynki powstały. Trwały walki o zapyziały społeczny parking... Gdybyśmy parę lat temu nie okazali się wystarczająco zdeterminowani, dzisiaj bylibyśmy pośmiewiskiem Warszawy. Wszystkie rejony naszej spółdzielni są piękne. Choćby Dembowskiego, Pięciolinii, czy też Cybisa i Dunikowskiego. Wszędzie śliczna kostka, zadbane trawniki, zieleń. Oj, panie redaktorze... Były protesty mieszkańców ekologów optujących za pozostawieniem asfaltu z lat siedemdziesiątych, albo ułożeniem nowego. Asfaltu! Kończymy zadaszenia garaży naziemnych. Zaznaczyć trzeba, że zadaszenie górnych płyt garaży odbywa się na zasadzie ustanawiania odrębnej własności miejsca postojowego, czyli jest inwestycją samofinansującą się. Pozwolicie panowie, że wrócę jednak na KEN, a raczej przemieszczę się skręcając z alei w Surowieckiego. Skansen architektury peerelowskiej. Parę lat temu oglądałem w pracowni Piotra Wichy, współtwórcy Ursynowa, wyrysowany przez niego szkic architektoniczny zabudowy właśnie tej części terenu spółdzielni, która byłaby uzupełnieniem, a właściwie zakończeniem wielkiego narożnika. Jest naszą ambicją, ażeby zabudować właśnie tę część, bo to, co stoi obecnie, nie przystaje do XXI wieku. Ponadto trzeba powiedzieć, że pawilony, o których pan wspomniał zamortyzowały się technicznie, architektonicznie, budowlano i moralnie. Trzeba to wszystko zburzyć i postawić piękne, nowoczesne budynki z dominantą, czyli tzw. narożnikiem Bramą Ursynowa. I właśnie idziemy na Walne Zgromadzenie z uchwałą, która notabene jest już drugą w tej sprawie. Niestety, pierwsza podjęta przez zebranie przedstawicieli w 2007 roku została zaskarżona do sądu. Proces trwał trzy lata. Czyli pod względem prawnym nie ma przeszkód, aby budować? Nie ma! Jeżeli Walne Zgromadzenie podejmie omawianą uchwałę, zaczniemy wchodzić w temat. Już wiemy, że planowaną inwestycję trzeba będzie podzielić na dwa etapy. W kompleksie Domu Sztuki mamy gospodę Pod Młynem i część należącą do artystów plastyków. Sam Dom Sztuki i jego przyszłość zależy od znalezienia inwestora zewnętrznego, który wziąłby na siebie ciężar sfinansowania budowy i funkcjonowania nowego, ale starego tradycją domu kultury. ROZMOWA I FOT. JACEK CHUDZIK PS. W chwili zamykania numeru trwało spotkanie ostatniej grupy. Jak donoszą nasze myszki redakcyjne, jest wspaniała wiadomość dla wszystkich Czytelników mieszkańców spółdzielni Jary : planowana inwestycja uzyskała akceptację Walnego Zgromadzenia. Tak więc wreszcie zniknie skansen peerelowskiej architektury u zbiegu ulic Wiolinowej i Surowieckiego. berwanie chmury nad Ursynowem. Aleją KEN płynie rzeka. Na każdy metr kwadratowy spada 80 litrów deszczu! Nie ma takiej siły, która dałaby radę podobnemu potopowi. Zielony Ursynów zalany. Ludzie zrozpaczeni, czekają na pomoc. Pani burmistrz błyskawicznie organizuje sztab powodziowy i jedzie do mieszkańców, aby zobaczyć, jakie straty ponieśli. Zapewnia, że nikt nie zostanie sam. Radni też nie próżnują, choć reagują różnie. Jedni, jak Sylwia Krajewska i Michał Dąbrowski z klubu PO, są u poszkodowanych mieszkańców, pomagają, rozmawiają, słuchają dramatycznych skarg poszkodowanych. Inni, jak Piotr Guział i Piotr Skubiszewski z klubu Nasz Ursynów, jednocześnie aktywni członkowie partii SDPL, pędzą do mediów na łeb na szyję, bo oto nadarzyła się kolejna gratka, żeby przywalić rządzącej na Ursynowie koalicji PO-SLD Co tam mieszkańcy! Mieszkańcy się nie liczą. Liczy się tylko, jak zdyskontować dramat, czy niepowodzenie dla własnej wyborczej korzyści, jak zawsze zresztą przez całą kadencję. Nic konstruktywnego przez całą kadencję nie zrobili. Bez przerwy wkładali kije w szprychy, uprawiając cyniczną politykę IGRAS@ Burza nad Ursynowem spalonej ziemi. Im gorzej, tym lepiej dla ich partykularnego interesu Radny Skubiszewski fotografuje się przy studzience rewizyjnej, która nigdy nie była studzienką kanalizacyjną, nie mając podobnie jak dziennikarz Faktu pojęcia, że to nie zapchana studzienka, lecz właśnie studzienka rewizyjna, ale co tam: ciemny lud to kupi, a dziennikarz ma newsa do swego tabloidu Będzie śmiesznie, jak trzeba będzie sprostowanie zamieścić, oj, będzie śmiesznie! Tymczasem koalicja PO-SLD naradza się, jak pomóc Zielonemu Ursynowowi, żeby jak najszybciej naprawić szkody i oddalić zagrożenie powodziowe na przyszłość i dochodzi wspólnie z Zarządem dzielnicy do wniosku, że trzeba jak najszybciej przegrupować budżet i znaleźć środki na konieczną inwestycję w infrastrukturę przeciwpowodziową i na remonty zniszczonych ulic i chodników. Na najbliższej sesji Rady koalicja PO-SLD podejmie w porozumieniu z Zarządem uchwały w sprawie zmian w budżecie dzielnicy, które natychmiast uruchomią środki na pomoc dla Zielonego Ursynowa, bo to sprawa obecnie najważniejsza. Jak zachowa się opozycja PiS/Nasz Ursynów? ELŻBIETA IGRAS

5 piątek 5 maja odbył się na Zamku Królewskim uroczysty koncert, będący podsumowaniem projektu Chopin bez granic edukacja przez muzykę. Projekt obejmował warsztaty, zorganizowane w Zespole Szkół Muzycznych im. Stanisława Moniuszki w Warszawie oraz koncerty, które odbyły się, poza Zamkiem, w Muzeum Chopina w Warszawie, w Płocku i w siedzibie Mazowsza w Karolinie. Autorką i opiekunem artystycznym projektu jest Maria Pomianowska, doktor sztuki, kompozytor, wokalistka, instrumentalistka, koncertująca artystka i wykładowca akademicki. Jej pasją jest poznawanie kultury muzycznej Azji i zgłębianie oryginalnej techniki gry na instrumentach smyczkowych oraz odkrywanie młodych talentów, prowadzenie wykładów i warsztatów muzycznych dla uzdolnionej młodzieży. Na Zamku wystąpiły zespoły dziecięce reprezentujące trzy kontynenty: z Rosji, Kazachstanu i Faso Djigiu (Nadzieja Ojczyzny) ze stolicy Burkina Faso Ouagadougou. NOWE KSIĄŻKI iedawno, nakładem wydawnictwa Jaguar, ukazał się drugi tom książki Piratika, humorystycznej opowieści o piratach, którzy wcale nie są piratami. Książki dla małych, większych i tych zupełnie dużych dziewczynek, którym marzy się utarcie nosa przedstawicielom zmaskulinizowanego środowiska zadekowanego na pirackich łajbach. Wysublimowany język, liczne nawiązania do znanych tekstów kultury oraz spora dawka bezczelnych kpin z konwencji tworzą mieszankę wybuchową. Prawdopodobnie bardziej wybuchową od niejednej beczki prochu. Cudem uratowana spod szubienicy Art osiadła wreszcie na lądzie i poślubiła swego ukochanego Feliksa. Sławni, poważani i fantastycznie bogaci, świeżo upieczeni małżonkowie mogą wreszcie w spokoju smakować luksusów... i koszmarnie się nudzić! A co jest najlepszym lekarstwem na nudę? Wojna! Nabierający rozpędu zbrojny konflikt, to szansa dla Art młoda piratka, zaopatrzona tym razem w kaperski list, będzie mogła raz jeszcze wypłynąć na pokładzie Nieproszonego Nieznajomego, by nękać wrogie statki. W roli głównej morskie bitwy, jednak w tle pojawi się również skarb, największa przeciwniczka naszej bohaterki: Mała Złociutka Polskę reprezentował dziecięcy zespół Majeranki z Rabki. Istnieje od pięciu lat. Ma w repertuarze utwory oparte na folklorze Niżnego Podhala. Założycielem i kierownikiem zespołu jest Dorota Majerczyk, etnolog, folklorysta, założycielka Stowarzyszenia Miłośników Kultury Ludowej. Zaczynała swą przygodę artystyczną w zespole rabczańskim Kropianka, później śpiewała i tańczyła w zakopiańskim zespole im. Bartusia Obrochty. Podtrzymuje tradycje rodzinne: ojciec Józef Pintscher jest znanym na Podhalu twórcą ludowym, babcia prekursorką białego haftu, dziadek był rzeźbiarzem, mąż Piotr Majerczyk, zwany Paganinim Podhala, gra w góralskim zespole muzycznym, a stryjeczna siostra Anna Cyzon (wł. Czyszczon), mieszkająca w Kanadzie piosenkarka, o mały figiel nie reprezentowała Polski w tegorocznym konkursie Eurowizji (zajęła drugie miejsce). Majeranki są znane nie tylko w Polsce, ale z sukcesami występowały już we Włoszech (Festiwal Mittel Europa), na Węgrzech, w Niemczech, w Danii i na Florydzie. W czerwcu wyjeżdżają na Cypr, gdzie wezmą udział w Festiwalu Dziecięcym w Nikozji, a następnie do Francji, gdzie wystąpią na koncercie w Chateau-Gontier. Pomysł konfrontacji różnorodnych zespołów folklorystycznych i idea wspólnego muzykowania dzieci z różnych stron świata okazała się rewelacyjna. Młodzi wykonawcy grali, śpiewali i tańczyli z pełnym profesjonalizmem, żywiołowo i perfekcyjnie. Takiego wykonania nie powstydziłyby się najbardziej renomowane sale koncertowe na świecie. Plon czterodniowych warsztatów był imponujący: na zakończenie koncertu na Zamku Królewskim wszystkie zespoły zagrały razem Mazurka op. 33 nr 2 i Rondo à la Krakowiak op. 14 Fryderyka Chopina. Takiego jednoczesnego wykonania tych utworów na fortepianie, skrzypcach, dombrach, balafonach, djembe i innych egzotycznych instrumentach jeszcze nie słyszano! Widzowie byli oczarowani i młodym artystom zgotowali zasłużoną owację na stojąco. WOJCIECH DĄBROWSKI Nuda? No to wojna! FOT. EWA OSTAPOWICZ Fryderyk na fortepian i djembe Tanith Lee Piratika: Akt drugi (Kierunek: Papuzia Wyspa) Tłumaczenie: Grzegorz Komerski Wydawnictwo Jaguar 2010 Dziewczynka, oraz widmowy okręt Czarna Wdowa. Na Art i Feliksa czekają morskie potyczki, wielkie namiętności, zapierające dech w piersiach pościgi, siły naturalne i nadnaturalne, a także papugi (całe stada papug!), zachody słońca oraz fantastyczne przygody, bez których żadna piracka powieść nie byłaby kompletna. MOKOTOWSKI WEEKEND KULTURALNY Festiwal dla każdego o 13 czerwca trwa pierwszy Mokotowski Weekend Kulturalny, zorganizowany przez dzielnicowe instytucje kultury wspólnie z organizacjami pozarządowymi. Ideą festiwalu jest pokazanie tego, co w mijającym sezonie artystycznym wydarzyło się w jednej z największych dzielnic Warszawy. W programie MWK są spektakle, koncerty, wystawy, plenery, gra miejska, a także debata na temat infrastruktury kulturalnej na Mokotowie. Na wszystkie imprezy wstęp wolny. Więcej informacji na stronie festiwalu: PROGRAM DLA DZIECI 11 czerwca, godz. 16 Centrum Łowicka, ul Łowicka 21: finał konkursu Przebojowy Muzyk. 12 czerwca, godz. 11 teatr Druga Strefa, ul. Magazynowa 14A: spektakl Beata, co bajki wyplata. KONCERTY 11 czerwca, godz. 18 Dom Kultury Kadr, ul. Gotarda 16: VI Jazzowe Spotkania Filmowe koncert,,muzyka i film w wykonaniu Krzesimir Dębski Duet. Gość specjalny: Andrzej Wróblewski. Pokaz filmu,,pożegnania Wojciecha Jerzego Hasa. 12 czerwca, godz. 17 Centrum Łowicka, ul. Łowicka 21: koncert chopinowski sonaty. Występują: Michał Kornacki, Krzysztof Trzaskowski, Paweł Filek fortepian, Jan Wójcik wiolonczela. 12 czerwca, godz Teatr Druga Strefa, ul. Magazynowa 14A: koncert Fiesta hiszpańska 13 czerwca, godz. 11 Centrum Łowicka, ul. Łowicka 21: koncert rodzinny Letnia serenada w wykonaniu Nowej Orkiestry Kameralnej pod dyrekcją Pawła Kos-Nowickiego. W programie: Mozart, Elgar, Karłowicz. SPEKTAKLE 11 czerwca, godz Dom Kultury Dorożkarnia, ul. Siekierkowska 28: Szegedege w wykonaniu Pracowni Teatralnej Zakręt. 12 czerwca, godz. 17 i 20 Dom Kultury Dorożkarnia, ul. Siekierkowska 28: Roberto Zucco w wykonaniu Stowarzyszenia Teatralnego Chata. 12 czerwca, godz. 19 Teatr Druga Strefa ul. Magazynowa 14A: Chopin cztery wieczory pisarskie. 12 czerwca, godz Teatr Druga Strefa ul. Magazynowa 14A: Monologi Penisa. 13 czerwca, godz Dom Kultury Dorożkarnia, ul. Siekierkowska 28: 12 Drabin w wykonaniu Teatru Zamiast. TANIEC 11 czerwca, godz. 17 Dom Kultury Kadr ul. Gotarda 16: Prezentacje grup baletowych i tańca nowoczesnego. 12 czerwca, godz Teatr Druga Strefa ul. Magazynowa 14A: Mufmi przedstawia w wykonaniu Mufmi Teatru Tańca. 13 czerwca, godz. 14 kościół pod wezwaniem ojca Kolbego, ul. Rzymowskiego 35: pokaz grupy baletowej. WYSTAWY I PLENERY czerwca, godz Fundacja Archeologia Fotografii, ul. Puławska 25A: wystawa fotografii Zbigniewa Dłubaka Wewnątrz czerwca, godz Służewski Dom Kultury, ul. Bacha 15: X Służewski Plener Malarski. GRA MIEJSKA MOKOTÓW DŁUBAKA 13 czerwca, godz Fundacja Archeologia Fotografii, ul. Puławska 25A. Gra grupowa dla dzieci i dorosłych, polegająca na odnajdywaniu i rozwiązywaniu z oznaczoną mapą zadań dotyczących historii Mokotowa, ciekawostek, anegdot. DEBATA INFRASTRUKTURA KULTURY NA MOKOTOWIE 11 czerwca, godz. 12 Teatr Druga Strefa ul. Magazynowa 14A. Wizyta w Parlamencie Europejskim i spotkanie z profesor Danutą Hübner (z prawej). Obok dyrektor liceum, Wioletta Michalik. Królówka w Brukseli czniowie X Liceum Ogólnokształcącego im. Królowej Jadwigi odwiedzili w zeszłym tygodniu siedzibę Parlamentu Europejskiego. Młodzież z Mokotowa przebywała w Brukseli na zaproszenie profesor Danuty Hübner, która jest absolwentką tej renomowanej szkoły. Pierwszego dnia pobytu licealiści spotkali się z gospodynią, zwiedzili Parlament Europejski i wysłuchali wykładu na temat jego historii oraz obecnej roli w kształtowaniu prawa Unii. Drugiego dnia, pod opieką przewodnika, zwiedzili Brukselę i Brugię. Na koniec pobytu w Belgii uczniowie Królówki udali się na spacer do parku Mini Europa w Brukseli oraz na kolację z profesor Hübner. RS FOT. AS GWIAZDY W ANEGDOCIE Odsiecz domowa Krystyna Janda wspomina z rozrzewnieniem swoją pomoc domową, panią Honoratę, która towarzyszyła jej długie dwanaście lat i pomagała w uporaniu się z prozaicznymi stronami życia. Była to osoba o wielkim sercu, ogromnie do aktorki i jej małej córeczki przywiązana. Prosta chłopka z tarnowskiego, mówiąca gwarą, nie ubierająca się po miejsku, na bakier ze zdobyczami cywilizacji to na zewnątrz, w środku osoba mądra i wielkoduszna. Robiła pani Krystynie uwagi w miejscach publicznych, mówiąc na przykład głośno do pasażerów w autobusie lub widzów w teatrze. Było to nawet zabawne i wzruszające. Prawdziwy cud, że stosunek Honoraty do zajęć zawodowych nie zaważył na karierze pani Krystyny. Dzwoniącym, którzy prosili aktorkę do telefonu, odkładała słuchawkę na widełki, nie pojmując, że mogą to potraktować jak koniec rozmowy. Najgorsze było to, że przeganiała sprzed drzwi reżyserów wyobrażała sobie, że kobieta krótko po urodzeniu dziecka nie może pracować. I nie bacząc na konsekwencje, broniła swojej pani : Weź se chłopie inną, co to ona jedna do nadawania? Mało artystków? Dajże jej spokój. Ni ma jej, nie będzie nadawać. Ma dzieciaka!!! Żelazna konsekwencja Irena Dziedzic, żywa legenda telewizji, autorka Tele Echa, cieszyła się opinią erudytki oraz mistrzyni w zadawaniu błyskotliwych pytań i odpowiadaniu celnymi ripostami. Zapytana kiedyś przez wścibskiego kolegę dziennikarza o to, ile ma lat, odparła z naturalną szczerością, że trzydzieści. Jak to? krzyknął. Przecież kilka lat temu też pani mówiła, że ma trzydzieści! Bo ja nie należę do osób, które zmieniają zdanie odparła stanowczo pani Irena. Gwóźdź w... bucie Krysi Sienkiewicz uwikłała się kiedyś w znajomość obfitującą w gagi, których nie powstydziłby się sam Jaś Fasola. Zaprosił ją mianowicie na recital pewien organizator, niech mu będzie pan... Gwoździk. Tenże Gwoździk przyjechał odebrać artystkę maluchem, który w końcu nie chciał mu odpalić. Kiedy auto oglądał mechanik, menedżer zaprosił damę do bufetu. Tak się zapatrzył w oczy Krysi, że wylał jej kawę na spódnicę. Przy wsiadaniu do auta przytrzasnął sobie rękę, potem wysadził korki w domu kultury, włączając w garderobie żelazko. W ciemnościach naubliżał naczelnikowi gminy, a potem nie wpuścił go na salę. Żegnając się, wręczył Krysi pusty papier, bo kwiaty zgubił po drodze. Na koniec poślizgnął się na peronie i złamał nogę... LIDIA STANISŁAWSKA IMIELIŃSKIE SPOTKANIA Galeria Działań SMB Imielin zaprasza na XV Imielińskie Spotkania Artystyczne, organizowane wespół z liceum im. Kossutha i ursynowskim Wydziałem Kultury. Powstały z myślą o uczniach klas humanistycznych liceów ogólnokształcących oraz nauczycielach języka polskiego i wiedzy o kulturze. Piątek, 11 czerwca LXIII Liceum Ogólnokształcące im. Kossutha, ul. Hirszfelda 11 godz : Mirona Białoszewskiego wyobraźnia dźwiękowa odczytana ilustrowany muzyką wykład dr hab. Alicji Gronau- Osińskiej; godz : monodram Belfer według Jeana Pierre a Dopagne w wykonaniu Marka Cichuckiego; godz warsztaty teatralne, prowadzone przez Marka Cichuckiego. Sobota, 12 czerwca Galeria Działań, ul. Marco Polo 1 godz. 19: koncert kompozytorski Muzyka Nowa klasy prof. Stanisława Moryty; wystawa Gwizdanie światła i jego fatamorgana (instalacje Grzegorz Rogala, fotografie Jan Piekarczyk i Jan Rylke). RS

6 6 piątek KORESPONDENCJA Z USA MAKARON Z SOSEM SEROWYM Zapraszamy do zabawy edukacyjnej w kuchni. Jeżeli potrafisz warzyć strawę, choćby najprostszą, ale smakowitą ślij do redakcji przepis. Z przyjemnością zamieścimy go na naszych lamach. Dzisiaj makaron z sosem serowym, autorstwa pani Ani. Składniki: opakowanie makaronu (najlepsze wstążki), 150 g sera rokpol, 250 ml śmietany 36%, sól, pieprz, cukier, pęczek posiekanej natki pietruszki. FOT. Sposób przygotowania: makaron ugotować w osolonej wodzie, odstawić do osączenia. Ser pokroić na kawałki i stopić na wolnym ogniu, stale mieszając Do roztapiającego się sera dodawać powoli śmietanę, cały czas mieszając. Gdy powstanie gęsta masa, doprawić do smaku solą, pieprzem i szczyptą cukru. Makaron polać sosem, posypać natką pietruszki i wymieszać. Smacznego! Nieznajomi Pisałem już o moich spotkaniach z cieniami Ale spotkań z żywymi ludźmi też mi nie brakuje. Nie po raz pierwszy przekonałem się o sile zawartych w młodości przyjaźni, w moim przypadku głównie harcerskich. Halina, Janusz, Marek, Piotr wszystkich ich los rzucił Nie, inaczej wszyscy oni wybrali drogę do lepszego losu właśnie tu, za Oceanem. Założyli rodziny, mają dzieci, czasem nawet wnuki niektórymi z nich nie miałem kontaktu blisko pół wieku! A każde z tych spotkań wyglądało tak, jak byśmy widzieli się ostatnio przedwczoraj. Zapraszali, karmili, czasem nocowali, obwozili po okolicy To było wspaniałe. Ale częściej spotykałem tu nieznajomych Po to wybrałem się między innymi w kilkugodzinną podróż z Nowego Jorku na północ, do Kitchen Kettle Village w Pensylwanii, gdzie mieszkają amisze Wywodzą się ze Szwajcarii, a ich korzeni należałoby szukać wśród tamtejszych szesnastowiecznych kalwinów. Dziś jest ich podobno niewiele ponad sto tysięcy. Mają swój osobny świat mieszkają głównie w rolniczych stanach USA, w kanadyjskiej prowincji Ontario oraz w Ameryce Środkowej świat, który zatrzymał się w swym biegu kilkaset lat temu. Są pacyfistami, żyją według uświęconego wielowiekową tradycją porządku. Nie używają prądu, nie korzystają z radia, telewizji, Internetu. Samochody zastępują im konne bryczki. Jechałem taką wśród ich pól, które uprawiają też jak przed laty. Brodaty woźnica bawił nas opowieścią. Mówił po angielsku, ale amisze na co dzień posługują się językiem starogermańskim tzw. Pennsylvania Dutch. Wstają przed świtem. W swoich gospodarstwach uprawiają ziemniaki, proso, jęczmień, kukurydzę, pszenicę. Dzieci od najmłodszych lat pomagają w pracach na roli i uczą się w szkołach prowadzonych przez wspólnotę. Tylko do czternastego roku życia. Dalsza edukacja niezgodna jest z ich zasadami. Małżeństwa zawierają bardzo młodo, a każde z nich doczekuje się zwykle licznego potomstwa. No i tak jak mnie przyciągają rzesze turystów, którzy poważnie przyczyniają się do pomnożenia ich dochodów. Pokazują im swoje osady, sprzedają wyroby rękodzieła (słynne kolorowe narzuty na kanapę quilty) i przygotowane według własnych receptur potrawy. Są samowystarczalni i niezwykle solidarni, ale odwróceni od otaczającego ich świata, w którym widzą samo zło. Niech świat cię nigdy nie zadowala to ich zasada. Nie wiem, jakie zastosowanie ma ona w rzeczywistości moja wycieczka dała jedynie bardzo powierzchowny ogląd życia amiszów ale podróżując po Stanach, spotykałem ich na wielu dworcach: brodatych mężczyzn w czarnych surdutach, kapeluszach i wysokich butach, kobiety w długich spódnicach z fartuszkami i w czepeczkach na głowie, podobnie ubrane dzieci. Czy to były tylko wyjazdy w obrębie ich świata, czy jednak przekraczają czasem granice naszego? Ale żeby przestali być nieznajomymi, nie wystarczy krótka wizyta, taka jak moja. Trzeba by pewnie pożyć dłużej w ich społeczności, która niestety jest zamknięta dla obcych. Amisze to nie jedyni nieznajomi na mojej trasie. Wielu, nawet takich sprzed tysiącleci lub z nieco bliższej przeszłości, zaklętych w marmurze albo utrwalonych na płótnie, spotykałem w... muzeach, jak choćby w słynnej Momie, Metropolitan Museum of Art w Nowym Jorku. Cieszącego się rozkoszami życia Dionizosa, bohaterskiego Perseusza z głową pokonanej Meduzy, mądrą Atenę, śpiącego, a więc dającego chwilę wytchnienia zakochanym, Erosa, mocarnego, choć pozbawionego przez wieki obu ramion, Herkulesa I wiele bezimiennych postaci, których piękno nie przeminęło wraz z upływającym czasem A wśród nich i tych współczesnych, którzy owe piękno przenosili na karty szkicowników. Już niemal z obojętnością przechodziłem wśród dziesiątków znanych i nieznanych płócien, znanych i nieznanych malarzy. Dali, Balthus, Bacon... Chagall, Modigliani, Matisse, Moreau, Cézanne, Monet i Manet, Toulouse-Lautrec, Corot, Renoir, Gauguin Jakby Sekwana nagle popłynęła przez Nowy Jork... Van Gogh, którego podziwiały kolejne dziewczyny TEKST I FOT. GRZEGORZ CZERSKI greg_czerski@wp.pl ON CZY NIE ON? WOJCIECH DĄBROWSKI Gdy już było po pogrzebach, Lud pożegnał władcę z bólem, Ten dylemat stanął w Tebach, Kto ma zostać nowym królem? Pretendentów było wielu, Lecz zebrani na agorze, Zgodni byli w swym apelu: Kreon królem być nie może. Ja wybierać go nie radzę! Rzekł Sofokles, znany strateg. Chodzi tylko mu o władzę, Niezły z niego jest gagatek. Był już królem po Lajosie, Marnym królem, każdy powie. Nie chcę, żeby o mym losie Decydował taki człowiek. Słysząc takie wieści z miasta I opinie reszty świata, Zamartwiała się Jokasta: Co też chcą od mego brata? Edyp zaś powtarzał stale: Nie chcę słyszeć o tym typie! Więc Jokasta ciągnie dalej: Chyba kompleks masz, Edypie. Nagle zjawił się sam Kreon. I przemówił. Jak się zmienił! On czy nie on? Kameleon! Stoją wszyscy zaskoczeni. Modnie, gładko się uczesał, Nowy krawat wziął na szyję. Więc spytano Sofoklesa: Nie wiesz, co się za tym kryje? Kreon nowe ma binokle, Ktoś mu w tle postawił cytrę. Musiał przyznać sam Sofokles: Posunięcie bardzo chytre! Jak serdecznie mówi do nas! Nie ma w sobie nic z tyrana! Nawet dzielna Antygona Stoi jak zamurowana. Już po mieście chodzą słuchy: Jaki miły! Odmieniony! On nie skrzywdzi nawet muchy! Cóż dopiero Antygony! Lud w to wierzy. Wielbi pana! Pieśń poeta składa w rymy. Czy to będzie trwała zmiana? Pożyjemy, zobaczymy! Eteokles z Polinikiem Rzekli w końcu: Ale buja! On przebiegłym jest taktykiem, Znamy dobrze tego wuja. Wkrótce minie już euforia I żyć przyjdzie w ciągłych stresach. A jak skończy się historia? Zapytajcie Sofoklesa.

7 piątek 7 Bezpieczne przedszkolaki To się nazywa łączyć przyjemne z pożytecznym FOT. AS Mokotowskie przedszkolaki będą się uczyły zasad bezpiecznego poruszania się po ulicach. Pomogą im w tym Mobilne Miasteczka Ruchu Drogowego, ufundowane przez Urząd m.st. Warszawy. Zestawy do nauki m.in. prawidłowego przechodzenia przez jezdnię zostały uroczyście przekazane we wtorek, 8 czerwca dzieciom z Przedszkola nr 317 Smykolandia przy ulicy Gruszczyńskiego 11. zieci z Mokotowa otrzymały nie tylko Mobilne Miasteczka, ale także m.in. rowerki, kaski, ochraniacze rąk i kolan oraz kamizelki odblaskowe. Dzięki funkcjonariuszom z Wydziału Ruchu Drogowego przedszkolaki zostały także zapoznane z zasadami bezpiecznego przechodzenia przez jezdnię oraz normami prawidłowego poruszania się po drogach samochodami i rowerami. Tego rodzaju zajęcia są już prowadzone w placówkach oświatowych cyklicznie, w uzgodnieniu z policją i Strażą Miejską. We wtorek Mobilne Miasteczka Ruchu Drogowego otrzymało także siedem innych przedszkoli z terenu Mokotowa: Przedszkole nr 67 Służewiaczek (ul. Sonaty 6A), nr 305 (Bryły 8), nr 149 (Dolna 8), nr 244 Niegocińskie Skrzaty (Niegocińska 9), nr 330 (al. Niepodległości 17), nr 83 (ul. Batorego 35) i Przedszkole nr 140 (Kaukaska 2). Władze Warszawy chcą wyposażyć w taki sprzęt wszystkie stołeczne przedszkola publiczne. RS

8 8 piątek POD PARAGRAFEM POD PARAGRAFEM Uważajcie na wnuczka! JAK NIE PAŚĆ OFIARĄ OSZUSTWA NA WNUCZKA? 1. Upewnij się, że na pewno telefonuje ktoś z rodziny. 2. Unikaj miejsc nieoświetlonych i mało uczęszczanych. Umów się na przekazanie pieniędzy w domu. Nie wpuszczaj osób, które nie są ci znane. 3. Nigdy nie przekazuj pieniędzy sam, poproś o pomoc kogoś z rodziny lub sąsiada. 4. Nie przekazuj pieniędzy nieznajomemu. Jeśli już musisz, poproś o dokument i zapisz dane. 5. Nie działaj w pośpiechu, odrocz udzielenie pożyczki, najlepiej na następny dzień. 6. W przypadku jakichkolwiek obaw lub podejrzeń niezwłocznie powiadom najbliższą jednostkę policji egendy i preteksty, jakie tworzą i wykorzystują złodzieje oraz oszuści bywają bardzo różne ich pomysłowość nie zna granic. Nadmierne zaufanie, wpuszczanie do mieszkania nieznajomych i bezkrytyczna wiara w opowiadane przez nich historie mogą nas drogo kosztować. Najczęściej ofiarami oszustów są ludzie starsi. Metoda, jaką posługują się oszuści, choć nazywana na wnuczka występuje w różnych odmianach. Oszuści podszywają się także pod siostrzeńców, bratanków, bliższych i dalszych krewnych, a nawet syna lub córkę. Na ogół ci sami sprawcy, zmieniając metody działania, dokonują innych oszustw: na administratora, na kominiarza, na pomoc społeczną, na ZUS/KRUS, na zepsuty samochód, na handlarza itp. Po raz kolejny policja apeluje o rozwagę. Nie otwierajcie drzwi nieznajomym, zwłaszcza wtedy, gdy nie znacie celu ich wizyty. Jeżeli zjawia się przedstawiciel jakiejś instytucji, np. administracji, banku nim otworzycie drzwi, sprawdźcie telefonicznie, czy był on do was kierowany. Pamiętajcie o OGRANI- CZONYM ZAUFANIU do obcych. Nie wpuszczajcie ich do mieszkań i nie afiszujcie się posiadanym majątkiem. Ostatnio na Mokotowie doszło do kradzieży na elektryka. Około 16 w mieszkaniu zadzwonił domofon. Kiedy jego właścicielka usłyszała po drugiej stronie, że w dzwonku nastąpiło zwarcie, które może być przyczyną pożaru postanowiła sprawdzić, co dzieje się za drzwiami. Kobieta wyszła na zewnątrz i wtedy zauważyła swojego rozmówcę, który natychmiast zaoferował jej pomoc w usunięciu awarii. Starsza pani wpuściła go do mieszkania. Mężczyzna zaczął chodzić po wszystkich pomieszczenia, twierdząc że szuka przyczyny zwarcia. Po wyjściu rzekomego elektryka kobieta zorientowała się, że z mieszkania zniknęło ponad 2000 złotych. Kryminalni z Mokotowa zatrzymali ostatnio grupę osób, która działała metodą na wnuczka. Była to kontynuacja zatrzymań, do jakich doszło na początku maja. W rękach policjantów jest także 27-letni Bartosz S., poszukiwany za oszustwa i handel narkotykami. Wszyscy trafili do aresztu. Grozi im do 8 lat pozbawienia wolności. Najpierw wpadł 27-letni Norbert Z., który wspólnie z kolegą, Piotrem N., próbował wyłudzić 6 tysięcy złotych od mieszkanki Służewca. Zadzwonił do niej mężczyzna, który twierdził, że jest jej wnukiem i potrzebuje pilnej pożyczki w wysokości 6 tysięcy złotych, a po odbiór gotówki przyśle za chwilę... maklera giełdowego. Kobieta postanowiła sprawdzić, czy rzeczywiście jej krewny potrzebuje pieniędzy, tym bardziej że rozmowa budziła wątpliwości. Po telefonie do członka rodziny zorientowała się, że ktoś próbuje ją wyprowadzić w pole i natychmiast powiadomiła policję. Kryminalni zorganizowali zasadzkę pod jej domem. Gdy tylko rzekomy makler pojawił się w umówionym miejscu po odbiór pieniędzy, policjanci zatrzymali go. Funkcjonariusze szybko ustalili również personalia wnuczka i zatrzymali 28-letniego Piotra N. w mieszkaniu wspólnika. Obaj mężczyźni działali wspólnie z 27-letnim Bartoszem S., poszukiwanym m.in. za dokonanie licznych oszustw oraz handel narkotykami. Mężczyzna wpadł w ręce policjantów w Łomiankach. Na działce, gdzie przebywała również trójka jego znajomych, funkcjonariusze znaleźli w kompostniku słoik z amfetaminą. 32-letnia Sylwia W., 18-letni Patryk K. oraz 20-letni Piotr K. również trafili do policyjnego aresztu. Apelujemy do wszystkich, którzy zostali oszukani w podobny sposób (lub coś wiedzą o takich przypadkach), o zgłaszanie się do Komendy Rejonowej Policji Warszawa II pod numerem albo z najbliższą jednostką policji pod numerem 997 lub 112. ATRAKCJA LETNICH WEEKENDÓW Tramwaj pełen Chopina inia T wyjechała na miasto. W tym roku przez kolejne letnie weekendy będzie kursował Tramwaj Chopina. Zabytkowy wagonik typ 838 stanie się mobilnym ośrodkiem informacji o wielkim kompozytorze i jego Warszawie. Będzie też galerią plakatów z konkursu Fryderyku! Wróć do Warszawy! graficznych wyobrażeń o kompozytorze i jego związkach ze stolicą. Wystawę na szybach można zobaczyć zarówno w środku pojazdu, jak i z zewnątrz. W tramwaju pasażerowie wysłuchają muzyki Chopina w wykonaniu młodego pianisty Krzysztofa Trzaskowskiego, odtwarzanej z wykorzystaniem oryginalnego nagłośnienia wagonu. Kolejną atrakcją będzie przewodnik, który w przerwach między utworami opowie o historii Warszawy oraz życiu kompozytora. Do tramwaju można wsiąść w dowolnym punkcie trasy. Pasażerowie otrzymują materiały informacyjne o miejscach i atrakcjach chopinowskich. W zabytkowym kasowniku lub u konduktora z Klubu Miłośników Komunikacji Miejskiej będzie można skasować pamiątkowy bilet w formie zakładki do książki. Znajdzie się na nim mapka spaceru szlakiem kompozytora. Rozkłady linii T pojawią się na przystankach komunikacji miejskiej, na których zatrzymuje się wagonik. Tramwaj Chopina będzie kursował w soboty i niedziele w godz na trasie: pl. Narutowicza Grójecka pl. Zawiszy Al. Jerozolimskie wiadukt mostu Poniatowskiego most Poniatowskiego al. Poniatowskiego al. Zieleniecka Targowa al. Solidarności most Śląsko-Dąbrowski al. Solidarności Okopowa Towarowa pl. Zawiszy Grójecka pl. Narutowicza. W chopinowskim tramwaju obowiązuje standardowa taryfa ZTM. Honorowane są bilety kartonikowe oraz zakodowane na Warszawskiej Karcie Miejskiej, ale muszą być wcześniej aktywowane. Od 26 czerwca na linii T oprócz Tramwaju Chopina będą kursować dwa dodatkowe zabytkowe pojazdy. RS WARSZAWSKA KARTA MIEJSKA Jeszcze tylko miesiąc Zarząd Transportu Miejskiego przypomina, że imienne bilety długookresowe od 1 lipca będą ważne wyłącznie na spersonalizowanej Warszawskiej Karcie Miejskiej. Pasażerowie, którzy jeszcze nie mają nośnika ze zdjęciem i trwale naniesionym podpisem, powinni jak najszybciej o nim pomyśleć. Mogą go wyrobić od ręki we wszystkich Punktach Obsługi Pasażerów ZTM (należy zabrać ze sobą papierowe zdjęcie legitymacyjne oraz dokument potwierdzający tożsamość) lub zamówić kartę poprzez Internet na stronie: (odbiór karty jest możliwy po kilku dniach w wybranym POP). Bilet imienny można bezpłatnie przekodować na spersonalizowaną WKM w dwóch Punktach Obsługi Pasażerów ZTM przy stacji Metro Centrum (od poniedziałku do piątku w godz. 7-20, w sobotę 10-17) oraz przy ul. Senatorskiej 37 (poniedziałek-piątek, godz. 7-17). ZTM wydał już ponad 715 tysięcy spersonalizowanych Warszawskich Kart Miejskich. RS KONKURS FILMOWY W KAPCIACH Tytuł i aktorzy apraszamy naszych Czytelników miłośników filmów do zabawy, ale nie wymagamy chodzenia do kina, płacenia za bilety, popcorn itp. dodatki. Wystarczy oglądać TV. Pytania dotyczą jedynie obrazów pojawiających się na ekranach naszych telewizorów, kiedyś i na bieżąco. Prosimy o podanie tytułu filmu, z którego pochodzi ten fotos oraz nazwisk aktorów. Na odpowiedzi czekamy w poniedziałek, 14 czerwca, od godziny 13. Numer telefonu: Nagroda? Dobra książka, ufundowana przez księgarnię ARKONA. Kto pierwszy, ten lepszy... SĄSIEDZKI KOMENTARZ (A)POLITYCZNY

9 piątek 9 WYJĄTKOWE BUTY DLA WYJĄTKOWYCH LUDZI Kopciuszek z wielkim kopytkiem Chodzą po świecie wielcy i mniejsi ludzie. Młodzi i starzy. Płci obojga. Różnych zawodów i zainteresowań. Niby szczęśliwi, ale generalnie chodzą zatroskani. I właśnie ta troska łączy ich wszystkich. Troska o obucie swoich niezwykle wielkich stóp. Naprzeciw błąkającym się wśród półek sklepów z obuwiem rodaków wyszedł z inicjatywą Marcin Rysński właściciel firmy (sklepu), zajmującej się dostarczaniem obuwia dla Wielkich stóp. O czym zawiadamia z dużą radością ursynowian niżej podpisany (rozmiar 44-45), ponieważ sklep mieści się przy Pasażu Ursynowskim 9. Panie Marcinie, sam pan wpadł na pomysł handlowania takim asortymentem? Czy jest pan spod znaku Wielkiej Stopy? Mam rozmiar czterdzieści pięć, czyli jeszcze nie tragiczny, jeśli chodzi o zakup odpowiedniego obuwia. Natomiast mój kolega ma stopę wielkości i od dziecka zawsze trudno mu było kupić odpowiednie buty. Teraz problem jest rozwiązany... A poważnie? Poważnie? To pośrednio była jedna z przyczyn powstania firmy zajmującej się handlem obuwiem o wielkich rozmiarach. Mnóstwo moich znajomych sportowców siatkarzy, koszykarzy, lekkoatletów ludzi wysokich i nie tylko o bardzo, bardzo wielkich stopach, boryka się z problemem zakupu odpowiedniego rozmiaru obuwia, na przykład 50-52, pozasportowego. W latach dziewięćdziesiątych w Polsce można było kupić buty sportowe w dużych rozmiarach. Natomiast obuwie niesportowe typu sandały, czy normalne pantofle tak zwane wizytowe, do garnituru były nieosiągalne. Tak więc osoby, które miały rozmiar stopy powyżej 44-47, cierpiały. Właśnie buty do garnituru. Widzę piękne modele markowych producentów... Buty wizytowe do rozmiarów 52 i 53, czyli długość wkładki 35 cm, co odpowiada stopie cm długości. Mamy podpisane umowy z wieloma uznanymi firmami, na przykład Ecco, Krisbut, Josef Seibel, Columbia Kupujący u nas obuwie muszą wiedzieć i mieć pewność, że nabywają dobry produkt, doskonałej jakości. Kiedyś, gdy natrafiało się na obuwie o wielkich rozmiarach, z reguły był to produkt kiepski, słaby i do tego brzydki. Można było zamówić parę olbrzymów u szewca cholewkarza. Pamiętam, że stał taki wielki but, wykonany na miarę, w witrynie szewca przy Wiktorskiej. A u pana półki sklepowe zapełnione są wielkimi butami po sufit... Teraz przychodzi człowiek z dużą stopą i u nas znajdzie coś dla siebie. Jeszcze pięć, dziesięć lat temu, jak mówiłem wcześniej, nie było takiej szansy. W naszym sklepie mamy bardzo duży wybór i prawie nie zdarza się, aby klient wyszedł bez kupionych butów. Ceny są umiarkowanie, bo but np. o rozmiarze 52 nie jest robiony na miarę, ale pochodzi z seryjnej produkcji. Jest w czym wybierać. Buty, które będzie można u nas kupić od września października, zamawialiśmy w lutym marcu. Nie zamawiamy dwóch, trzech par, ale kilka palet danego modelu, czy rodzaju. Jest taki wierszyk Jana Brzechwy: Pojechał Michał pod Częstochowę, Tam kupił buty siedmiomilowe. Co stąpnie nogą siedem mil trzaśnie, Bo Michał takie buty miał właśnie. Szedł pełen dumy, szedł pełen buty, W siedmiomilowe buty obuty. W piętnaście minut był już w Warszawie: Tutaj powiada dłużej zabawię!" Można powiedzieć, że Michał miał buty sportowe. Jakie obuwie sportowe można kupić w pana sklepie? Mamy buty na co dzień i specjalistyczne. Mamy takie marki jak Asics do siatkówki, do biegania, Atuana, Columbię już wspominałem. Reeboka, Converse, Merella itp. Znajdzie coś u nas dla siebie siatkarz, koszykarz, biegacz, czy piłkarz ręczny. Do wyczynu i na co dzień. Naszym stałym klientem jest jeden ze LIST CZYTELNICZKI Horror na Wilanowie Cieszę się, że gazeta poruszyła problem rowerzyści-piesiścieżki. Sama jestem starszą panią, fanką jazdy na rowerze, i po wieloletnim powadzeniu samochodu. W tej chwili bardzo często boję się o swoje bezpieczeństwo z powodu zbyt szybkiej jazdy nieodpowiedzialnych, młodych ludzi. Miałam już kraksę z tego powodu: wyniknęła z braku wyobraźni (wyprzedzenie i skręt podcinający moje koła). Ale skoro mowa o ścieżkach proszę, bardzo proszę, przyjrzyjcie się państwo szlakowi łączącemu ul. Imbirową z Klimczaka. W sobotę po południu doznałam tam horroru. Jest to zjazd na bardzo wąskiej drodze wiejskiej nad jarem w kierunku Świątyni Opatrzności Bożej. Kiedyś nie było problemu, Ruch samochodowy praktycznie nie istniał. Z rzadka pojawiało się jakieś auto. Teraz zrobiła się Marszałkowska. Z góry i pod sławniejszych mieszkańców Ursynowa mistrz olimpijski, Tomasz Majewski. Jakoś się kręci? Jesteście jedynym sklepem w Warszawie? Są jeszcze dwa, ale trochę inaczej prowadzone. Nie ma tam nowoczesnych marek, modnego obuwia tak więc nie są dla nas bezpośrednią i zagrażającą konkurencją. Nasza przewaga, to marka i duże zróżnicowanie cenowe. Wszystkie buty, różnych firm markowych, według uznania klienta można u nas kupić poniżej dwustu złotych. Współpracujemy również z polskimi firmami obuwniczymi. Jeżeli chodzi o obuwie męskie to wcześniej wspomniany Krisbut, a damskie to Filipczyk. Panie Marcinie. Jest pan rówieśnikiem Ursynowa. Tu chodził pan do jednej klasy szkoły podstawowej przy Puszczyka, z Piotrem Dąbrowskim właścicielem tygodnika Sąsiedzi i moim synem Kamilem. Wasza koleżanka z ławy szkolnej to córka Lidii Stanisławskiej. Mógłbym wymieniać jeszcze wiele postaci ursynowian, którzy obecnie w różnych dziedzinach budują swoja markę. Podobnie jak pan... Czynimy to od dwóch lat. Zaczęliśmy od Ursynowa, bo to bardzo fajna dzielnica, tu się wychowałem; przyjazna, jeżeli chodzi o funkcjonowanie firm. Plan jest taki, aby nasza marka ButyXL była rozpoznawalna w całym kraju. Osoby, które mają problem z zakupem obuwia o wielkich rozmiarach, to 2 do 3 procent społeczeństwa. Na dodatek ta grupa nie chce obuwia byle jakiego, ale eleganckiego. Wiele pań mających duże stopy chodzi w butach męskich. Drogie panie przyjdźcie do nas, mamy nawet wystrzałowe szpilki, także na bal. I to doskonałych firm. Sprzedajecie również przy pomocy internetu. Dwa lata temu zaczęliśmy właśnie od niego, za pomocą serwisu Allegro. Spotkało się to z olbrzymim zainteresowaniem, więc nadal działa sprzedaż internetowa. A klientelę mamy z całej Polski. Wśród nich zawodnicy z ekstraklasy, z pierwszej i drugiej ligi siatkarskiej i innych. Sponsorujemy również zawody sportowe. Wspieramy też akademickiego mistrza Polski w koszykówce, drużynę Akademii Leona Koźmińskiego. ROZMOWA I FOT. JACEK CHUDZIK górę ciągi samochodów, po 3, 4, 6, krótka przerwa i znów zjazdowspinaczka.. Ja akurat poruszałam się nie rowerem, lecz z kijkami trek. Ledwie uszłam z życiem. Błagam o zainteresowanie się tą trasą. Niech odpowiednie urzędy się nią zajmą. Działo się to w sobotę, 23 maja, w godz Byłam spychana nad urwisko przez spieszących się kierowców. Horror. Patrząc na mapę, zrozumiałam sytuację. Kierowcy odkryli wspaniały skrót dojazdowy z Ursynowa na Wilanów dzięki wyasfaltowanej dalej ulicy Klimczaka przed Świątynią. Poza tym, czy takie obciążenie skarpy ruchem nie zakłóca jej stabilności geodynamicznej? A co z domami pobudowanymi na górze? Przecież nastąpi osuwanie się skarpy itd. Z poważaniem MIESZKANKA URSYNOWA Z UL. HAWAJSKIEJ

10 piątek 10 NA ZIEMI I NIE TYLKO Błazen błaznowi nierówny LISTY DO PRZYJACIELA (82) Potrzeby est taka mądrość ludowa: chrońcie mnie przed przyjaciółmi, przed wrogami obronię się sam. Po raz kolejny okazało się, że jej przesłanie jest niezmiennie aktualne. Jeden z kandydatów na prezydenta najwyraźniej nie ma szczęścia do przyjaciół, wśród których bryluje pewien czarnoksiężnik z Lublina. Jego wkład w naszą politykę można streścić jednym zdaniem: gadżety zamiast poglądów, insynuacje zamiast argumentów. Ostatnio poszerzył swoje emploi o umiejętność przedrzeźniania, co jest zajęciem godnym parodysty i kabareciarza, ale raczej nie przystoi absolwentowi filozofii i czołowemu politykowi partii rządzącej. Ale tego jeszcze było mu mało, postanowił wykorzystać hasło świadomego macierzyństwa do kampanii politycznej. Idąc tropem myślenia pewnego nestora-mentora, ogłosił wszem i wobec, że posiadanie pięciorga dzieci jest dowodem na wysoką inteligencję i predestynuje do rządzenia krajem nad Wisłą. Ktoś może powiedzieć, że każdy władca powinien mieć swojego błazna i do jego słów powinniśmy odnosić się z pobłażaniem, ale na razie nie mamy w Polsce monarchii i w najbliższym czasie się na to nie zanosi. A jeśli nasz kandydat chce czerpać nauki z historii, powinien pamiętać, że Stańczyk, nadworny błazen Zygmunta Starego, oprócz poczucia humoru miał ogromną wiedzę i nie był pozbawiony zmysłu autoironii. Gdyby miał u swojego boku kogoś podobnego formatu, pewnie nie twierdziłby, że Norwegia należy do Unii Europejskiej, nie myliłby deficytu budżetowego z długiem publicznym i gazu z ropą. Ale cóż, każdy ma takiego błazna, na jakiego go stać. WŁADYSŁAW LUBACZ Przedwieczorne słońce wyraziściej zarysowuje załamania morskiej wody. Pogłębiają się cienie skałek, białogłowe mewy zniżają loty, zaglądając w szczeliny fal i cały świat wokół zdaje się sprzyjać refleksji, zadumie. Myśliciel, pomnik w Maladze, według projektu Augusta Rodina. d lat, mój Przyjacielu, staram się codziennie pochodzić, posiedzieć nad morzem. Wchłonąć w siebie choćby cząstkę z ogromu jego spokoju, nieokiełzanej wolności i niezmierzonych możliwości. Niezaspokojenie tej potrzeby sprawia odczuwanie niepełności mijającego dnia Potrzeba psychiczna, wsparta motywacją, to stan doznawania poczucia niespełnienia, skłaniający do aktywności, która może tę potrzebę zaspokoić. To odczuwalny brak czegoś, co powoduje podejmowanie działań, zmierzających do zapełnienia tego braku. A motywacja potrzeby to nasza gotowość, to zespół procesów psychicznych i fizjologicznych określających podłoże, rodzaj potrzeby, jej zakres i wielkość. Potrzeby tworzą, od dnia narodzin, naszą pozytywną lub negatywną charakterystykę afektywną, motywacją ukierunkowują zachowanie na określone działania, czynności, decyzje, prowadząc do zamierzonych celów. Mogą to być zmiany warunków zewnętrznych, zmiany położenia, w którym się znajdujemy, zaspokojenie pragnień zarówno psychicznych, jak i fizjologicznych, a co najważniejsze: mogą to być zmiany we własnej psychice, we własnej osobie. Jeżeli świadomie przeżywamy pobudzenie do działania i świadomie ukierunkowujemy nasz intelekt i emocje na wykonywanie czynności prowadzące do zmian, wynik nazywamy celem. Potrzeby to przejaw naturalnej zależności człowieka od drugiego człowieka, od grupy ludzi i od otoczenia. Wiele z nich ma charakter obiektywny, związany ze strukturą ludzkiego organizmu, to sen, pożywienie, zaspakajanie łaknienia, picia. I choć wydają się proste i oczywiste, to właśnie one mają wpływ na kształtowanie się potrzeb subiektywnych skomplikowanego systemu zmian, jakie zachodzą w człowieku w sytuacji, gdy jego potrzeby obiektywne nie są zaspokojone. Niezaspokojenie potrzeb niższego rzędu, obiektywnych, powoduje niemożność zaspokojenia potrzeb wyższego rzędu, subiektywnych. Wspólną cechą jest to, że brak ich zaspokojenia wprowadza nas w stan napięcia emocjonalnego, psychicznego, co staje się motywem do działania w kierunku zaspokojenia potrzeby. Potrzeby społeczne odzwierciedlają zależności człowieka od innych ludzi. Najważniejsze z nich to potrzeba miłości, akceptacji, uznania, przynależności i samorealizacji, przyjaźni i poczucia emocjonalnej lojalności oraz potrzeba zachowań etycznych. A tuż przy nich są potrzeby bezpieczeństwa, należące, oprócz potrzeb fizjologicznych, do najbardziej pierwotnych i silnych przez całe życie. Potrzeby kulturalne są wyrazem zależności człowieka od wytworów kultury materialnej: mieszkanie, lodówka, samochód, a także wytworów kultury duchowej: potrzeba książki, muzyki, filmu, sztuki teatralnej, uczenia się, odczuwania wrażeń estetycznych. Każdy z nas charakteryzuje się również potrzebami indywidualnymi, niepowtarzalnymi, właściwymi tylko sobie, których zaspokojenie ma także indywidualne formy. Są jeszcze potrzeby instrumentalne, związane z realizacją określonych celów czy wykonywaniem pewnych zadań, jak potrzeba zapałek do rozniecenia ognia, czy naczynia do przyniesienia wody. Te potrzeby znikają w chwili osiągnięcia. I smutno się staje, mój Przyjacielu, jeżeli zauważamy wokół nas, że wiele wyższych, subiektywnych potrzeb traktowanych jest instrumentalnie. TEKST I FOT. MIRA KUŻEL POLECAM SĄSIADOM Sąsiedzi zawsze z radością popierają wszelkie lokalne inicjatywy! Od dawna z podziwem i uznaniem przyglądamy się poczynaniom Stowarzyszenia Mieszkańców ulicy Smolnej, uliczki małej, ale wielkiej duchem. Stowarzyszenie, działające na rzecz odnawiania więzi we wspólnotach sąsiedzkich oraz wspólnego dobra niewielkiej społeczności ze Smolnej (cyt. ze statutu) jest najlepszym przykładem sprawnie działającej organizacji pozarządowej. Powstało kilka lat temu, kiedy mieszkańcy jak to się mówi wzięli sprawy w swoje ręce. Przywrócili zaniedbanym i obskurnym kamienicom ich zabytkowe piękno, sami przeprowadzili remonty klatek schodowych, wstawili nowe bramy, odnowili piwnice, udrożnili zatkane odpływy wody, naprawili cieknące rynny. Zorganizowali kilka sąsiedzkich spotkań integracyjnych z poczęstunkiem, wspólne kolędowanie, podwórkowe koncerty, przeprowadzili parę udanych, spektakularnych akcji, wzięli udział w Sprzątaniu Świata, wydali walkę bazgrołom, oczyszczając Smolną z graffiti, obronili ulicę przed zalewem ulotek agencji towarzyskich. Wokół Smolnej zaczęli gromadzić się muzycy, aktorzy, fotograficy, autorzy Bal na Smolnej książek, varsavianiści, kadra akademicka, organizując liczne wydarzenia artystyczne, wystawy i recitale. Rok temu wystawiono spektakl uliczny Casanova w Warszawie. Wyczynem nie lada było zorganizowanie w lutym obchodów Najdłuższych Urodzin Fryderyka Chopina, czyli 170-godzinnego maratonu pianistycznego (pisaliśmy o nim w numerze 3/84). Redakcja Sąsiadów inicjatywę czynnie poparła, w maratonie wystąpił i nasz wydawca, i redaktor naczelny. Duszą wszelkich poczynań jest Jarosław Chołodecki, ekonomista, ongiś działacz opozycyjny na Opolszczyźnie, internowany w stanie wojennym, później podczas 15-letniej emigracji zarobkowej w Chicago działacz związkowy, członek Kongresu Polonii Amerykańskiej, dziś prywatny przedsiębiorca, członek Zarządu Inicjatywy Firm Rodzinnych i Wspólnoty Polskiej. Za działalność na Smolnej nominowany do Stołka Gazety Wyborczej. Zmobilizował mieszkańców, przyciągnął liczne rzesze wolontariuszy. Od pięciu lat Stowarzyszenie organizuje Święto ulicy Smolnej. Tegoroczne odbędzie się w najbliższą sobotę, 12 czerwca (start o godzinie 12). W programie: spacer po okolicy, zwiedzanie przedwojennego mieszkania Tadeusza Boya Żeleńskiego (mieszkał przy Smolnej 11 w latach ), uliczny happening artystyczny Budowanie akwarium, plener malarski, dekorowanie kamienic, loteria fantowa na rzecz powodzian z Kędzierzyna-Koźla. Dla dzieci gra edukacyjno-artystyczna Od portu do portu, tworzenie masek weneckich, projektowanie mody, malowanie twarzy. Przy stacji Powiśle kiermasz książek i staroci, targ ekologicznej żywności i produktów regionalnych. Organizatorzy przygotowali bogaty program artystyczny: przed Pałacem Branickich na rogu Nowego Światu recitale pianistyczne, w pomieszczeniach przy ul. Smolnej 9 i na estradzie przed gmachem liceum Zamojskiego i Centrum Damiana prezentacje Domu Kultury Śródmieście (wernisaż prac plastycznych i wystawa fotografii, grupy taneczne i poetyckie, chór, kabaret Fraszka, młodzieżowy big band Jazz Combo- Volta). Usłyszymy sporo muzyki klasycznej i rockowej, królować będą klimaty starej Warszawy i piosenka retro. Koncerty retro i karaoke na estradzie poprowadzi niżej podpisany w towarzystwie uroczej 20-latki, Marty Szymanowskiej, świeżo upieczonej absolwentki wokalistyki Szkoły Muzycznej przy ul. Bednarskiej (kilka dni temu w koncercie dyplomowym prezentowała songi Brechta), finalistki III Ogólnopolskiego Festiwalu Piosenki Retro im. Mieczysława Fogga sprzed czterech lat. Całość zakończy wielki Bal na Smolnej, czyli wieczorna retro-potańcówka pod gwiazdami. Zapraszam. WOJCIECH DĄBROWSKI BAL NA SMOLNEJ parafraza piosenki Bal na Gnojnej ( U Grubego Joska ), muzyka: Fanny Gordon, słowa oryginalne: Julian Krzewiński, Leopold Brodziński (Teatr 8.30, 1935), wersja napisana z okazji Święta ulicy Smolnej: Wojciech Dąbrowski (czerwiec 2010) Co sobotę, gdy mam wolne, Biegnę tu przez Nowy Świat, U naszego Jarka na ulicy Smolnej Zbiera się Powiśla kwiat. Hej, dziewuchy, w górę kiecki, Dziś na Smolnej wielki bal. Wszystkich tu zaprasza Jarek Chołodecki Kto nie przyjdzie, temu żal! Refren: Harmonia z cicha na trzy czwarte rżnie, Ferajna tańczy, baw się z nami! Czas płynie pod gwiazdami jak we śnie, Gdy na Smolnej bawimy się. Kto zna Jarka, respekt czuje, Bo tu Jarek wodzi rej. Kto na Smolnej mieszka, nigdy nie próżnuje, Dumny jest z przyczyny tej. Hej, chłopaki, lance w dłonie, Bez dziewuchy ani rusz! Julka, ta ze Smolnej, stoi na balkonie, Na Romana czeka już. Refren: Harmonia z cicha na trzy czwarte łka, Ferajna tańczy, jak przed laty. Polubisz te klimaty, tak jak ja, Gdy na Smolnej zabawa trwa.

11 piątek 11 W serii Nike ąsiad bibliofil, ilekroć brakuje mu ciekawych, godnych kilku wieczorów literackich nowości nieodmiennie sięga po edytowaną od ponad czterdziestu lat przez wydawnictwo Czytelnik serię Nike. W serii tej niezmiennie ukazują się przekłady najwartościowszej światowej prozy dwudziestego wieku, głównie europejskiej i amerykańskiej. Okładki i obwoluty książek tej serii, zaprojektowane przez Andrzeja Heidricha, zdobi stylizowana postać Nike z Samotraki. Pozycje serii były starannie wydawane w twardych oprawach z obwolutami. Z czasem grafika okładek zmieniała się, pozostał jednak na nich zawsze rysunek Nike, bądź zdjęcie posągu. Pokolenia czytelników sięgały po książki z tej serii bez wątpliwości, że znajdą w niej pozycje wybitne, starannie wyselekcjonowane. Dziś zajrzeliśmy do prozy Hervé Bazina, francuskiego pisarza ( ), członka Akademii Goncourtów, autora wydanych w serii Nike powieści: Żmija w garści, Świat się kończy i Wołanie puszczyka, stanowiących trylogię rodziny Rezeau. To pokoleniowa saga, ukazująca rewolucję obyczajową i moralną dokonującą się w prowincjonalnej rodzinie potomka francuskiej burżuazji, narratora, Jana Rezeau, jego dzieci i jego despotycznej matki, nazywanej Jędzopą. To świetne studium psychologiczne egoistycznej matki i babki, która w ostatnich WDOWA Raz detektyw z Monte Carlo Chciał być niczym Philip Marlowe. Wdał się w romans z wdową Mocno nań gotową, Lecz z umysłowością karlą. KRZYSZTOF DOLIŃSKI HALO, KULTURA HALO, KULTURA KOŚCIÓŁ WNIEBOWSTĄPIENIA PAŃSKIEGO al. KEN czerwca, godz. 16: cykl Koncerty na Ursynowie Szlagiery światowego kina. Występują: Bogusław Morka tenor, Ewelina Hańska sopran, Wiesław Bednarek baryton, Andrzej Płonczyński fortepian. KOŚCIÓŁ ŚW. KATARZYNY ul. Fosa czerwca, godz : cykl Muzyka u św. Katarzyny koncert zespołu Il Canto Minore pod dyrekcją Michała Straszewskiego. GALERIA TEKA W KOŚCIELE ŚW. TOMASZA APOSTOŁA ul. Dereniowa 12 Wystawa gobelinów Marianny Żybuli Nitką malowane. Czynna do 30 czerwca we wtorki, środy, czwartki w godz , niedziele w godz URSYNOWSKA BIBLIOTEKA PUBLICZNA CZYTELNIA NAUKOWA XIV ul. Lachmana 5, tel czerwca, godz. 9-17, odjazd z pl. Bankowego: wycieczka do Nieborowa, Arkadii i Łowicza. Koszt ok. 40 zł (występy, przewodnik). DOM KULTURY SMB IMIELIN ul. Dereniowa 6 tel czerwca, godz. 19: cykl Chopin na Ursynowie koncerty fortepianowe Chopina w wykonaniu Tadeusza Domanowskiego i Katarzyny Kraszewskiej oraz kwintetu smyczkowego Jana Lewtaka. latach życia przechodzi zadziwiającą metamorfozę uczuć i jak mówi Hervé Bazin uczłowiecza się. Cała trylogia Rezeau, zawierająca elementy autobiograficzne, to zarazem studium rodzenia się i narastania nienawiści miedzy matką a synami oraz studium niemożności przebaczenia, czy choćby szukania usprawiedliwienia. Umiała nas trzymać w niepewności, obserwować, wynajdywać i przekreślać każdą, najdrobniejszą przyjemność czytamy w Żmii w garści i dalej: Tą żmiją, moją żmiją, uduszoną, lecz wciąż odżywającą, wygrażam dziś i będę wymachiwać zawsze, jakiekolwiek nadasz jej imię nienawiść, pociąg do zła, rozpacz czy lubowanie się w nieszczęściu. Tą żmiją, twoją żmiją wywijam, potrząsam i z tym trofeum idę w życie, budząc lęk w otoczeniu i czyniąc dokoła siebie pustkę. Dziękuję ci, matko! Jestem tym, co idzie przez życie ze żmiją w garści!. Nie tylko literatura francuska, ale i literatura światowa nie znały do czasów trylogii Rezeau tak wnikliwej, tak ostrej obserwacji i analizy emocjonalnej patologii rodziny, toteż proza Hervé Bazina budziła wiele kontrowersji, a jego krytykę mieszczańskiej moralności uważano za przesadną, wynikającą z dzieciństwa obarczonego zimną emocjonalnie i despotyczną matką, będącą prototypem Jędzopy. HELENA TARKO Galeria Ucznia: wystawa z cyklu Nowe talenty Ursynowa 2010 Zuzanna Dąbrowska (12 lat). Do 15 czerwca. DOM SZTUKI SMB JARY ul. Wiolinowa 14 tel czerwca, godz : Działo Kabaretowe nowe skecze uczestników Manewrów Kabaretowych i kabaretu Zygzak. Gość specjalny: Łukasz Szampanek Szymanek. 12 czerwca, godz. 18: premiera sztuki Wyspa dziewcząt z niepowodzeniami edukacyjnymi w wykonaniu teatru Zgraja z Wiolinowej. Wystawa Srebrem malowane. 14 czerwca, godz. 18: wernisaż wystawy uczestników pracowni plastycznych Domu Sztuki. DOM KULTURY STOKŁOSY ul. Lachmana 5 tel czerwca, godz. 19: teatr Anima nowatorskie spektakle, na których przebieg wpływa publiczność. 13 czerwca, godz. 19: Sen nocy letniej w wykoaniu Teatru Wolandejskiego. Galeria U: pokonkursowa wystawa prac plastycznych dzieci Moja Mama. CENTRUM ŁOWICKA ul. Łowicka 21 tel czerwca, godz. 16: finał konkursu Przebojowy Muzyk. 12 czerwca, godz. 17: koncert chopinowski sonaty. Występują: Michał Kornacki, Krzysztof Trzaskowski, Paweł Filek GALERIA SĄSIEDZKA JACKA CHUDZIKA Zbigniew Bartman Siatkarz, pseudonim: Zibi fortepian, Jan Wójcik wiolonczela. 13 czerwca, godz. 11: koncert rodzinny Letnia serenada w wykonaniu Nowej Orkiestry Kameralnej pod dyrekcją Pawła Kos-Nowickiego. W programie: Mozart, Elgar, Karłowicz. 14 czerwca, godz. 19: cykl Odkurzone przeboje kompozycje Janusza Bogackiego. Bilety 20 i 10 zł. 15 czerwca, godz. 19: koncert Beaty Przybytek z udziałem Macieja Zakościelnego; promocja płyty Kalinowe serce. 18 czerwca, godz. 18: pokaz tańca hinduskiego w wykonaniu uczennic i instruktorek studium Nataraja. Bilet 15 zł. KRÓLEWSKI TEATR W PAŁACU W WILANOWIE tel czerwca Oranżeria, godz. 18: Dziwowisko sarmackie. Bilety 20 i 10 zł. 13 czerwca Sala Uczt, godz. 11: spektakl dla dzieci Przez różową szybkę. Bilety 20 i 10 zł. SŁUŻEWSKI DOM KULTURY ul. Bacha 15 tel czerwca, godz : X Służewski Plener Malarski. DOM KULTURY KADR ul. Gotarda 16 tel czerwca, godz. 17: Prezentacje grup baletowych i tańca nowoczesnego. Wstęp wolny. 11 czerwca, godz. 18: VI Jazzowe Spotkania Filmowe koncert,,muzyka i film w wykonaniu Krzesimir Dębski Duet. Gość specjalny: Andrzej Wróblewski. Urodzony 4 maja 1987 w Warszawie. Wzrost: 198 cm, waga: 91 kg. Pozycja: przyjmujący, zasięg w ataku: 358 cm, zasięg w bloku: 328 cm. Wychowanek ursynowskiego klubu Metro ( ). Zawodnik AZS Częstochowa, Gazpromu Surgut, a obecnie Prisma Taranto. Ciekawe, czy wróci, aby ratować Politechnikę... Pokaz filmu,,pożegnania Wojciecha Jerzego Hasa. Wystawa litografii i rysunku Krystyny Szwajkowskiej,,Pramateria. Do 13 czerwca. OŚRODEK KULTURY W PIASECZNIE ul. Kościuszki 49 tel czerwca, godz i 12.30: Filharmonia Narodowa, Estrada Kameralna koncert Taneczny Świat Chopina. Bilet 4 zł. 11 czerwca, godz. 19: Świeczowisko, czyli przy herbacie i świecach granie i śpiewanie. 12 czerwca, godz. 18: koncert uczniów Ogniska Muzycznego część. 1. Wstęp wolny. 13 czerwca, godz. 18: koncert uczniów Ogniska Muzycznego część 2. KONSTANCIŃSKI DOM KULTURY ul. Jaworskiego 18 tel czerwca amfiteatr w Parku Zdrojowym, godz. 15: koncert finałowy III Młodzieżowego Festiwalu Muzyki Kameralnej Europejskie Spotkania Muzyczne. Wystawa fotografii holenderskiej i polskiej Trans port. Do 22 czerwca. GMINNY OŚRODEK KULTURY W LESZNOWOLI ul. Gminnej Rady Narodowej 60 tel czerwca: festyn z okazji Dni Gminy Lesznowola GORĄCE TELEFONY EUROPEJSKI NUMER ALARMOWY 112 (pogotowie, policja, straż) POGOTOWIE RATUNKOWE 999 POGOTOWIE POLICJI 997 STRAŻ POŻARNA 998 POGOTOWIE GAZOWE 992 POGOTOWIE DROGOWE URSYNÓW Urząd Dzielnicy al. KEN MOKOTÓW Urząd Dzielnicy ul. Rakowiecka 25/ WILANÓW Urząd Dzielnicy ul. St. Kostki Potockiego KONSTANCIN -JEZIORNA i Gminy ul. Warszawska PIASECZNO i Gminy ul. Kościuszki GÓRA KALWARIA i Gminy ul. 3 Maja LESZNOWOLA Urząd Gminy ul. Gminnej Rady Narodowej NOWY DWÓR MAZOWIECKI ul. Zakroczymska LEGIONOWO ul. Piłsudskiego JABŁONNA Urząd Gminy ul. Modlińska SEROCK i Gminy ul. Rynek ŁOMIANKI ul. Warszawska

12 piątek 12