miejsca w Polsce Najpiękniejsze Czym jest alergia? Gdzie pojechać, aby poczuć się dobrze, odpocząć, wyzdrowieć? DOBRA DIETA DLA DIABETYKÓW

Transkrypt

1 Najpiękniejsze miejsca w Polsce Gdzie pojechać, aby poczuć się dobrze, odpocząć, wyzdrowieć? Czym jest alergia? DOBRA DIETA DLA DIABETYKÓW

2 Siła tkwi w naturze Albert Einstein Katarzyna Dorosz FRAGMENT KSIĄŻKI DROGA DO SZCZĘŚCIA Radość Życia Redaktor Naczelna Katarzyna Dorosz tel k.dorosz@radosczycia.org Manager ds. Reklamy i Marketingu Damian Dorosz reklama@radosczycia.org Sekretarz Redakcji Waldemar Gabis redakcja@radosczycia.org Skład i opracowanie graficzne Alfa Skład Łukasz Bieszke tel biuro@alfasklad.com.pl Wydawca Fundacja Pomagam Homo Homini Opiekunka portali radoscmagazyn@gmail.com Facebook.com/ radosczyciamagazyn twitter.com/radoscmagazyn Pinterest.com/radoscmagazyn Wszelkie przedruki wyłącznie za pisemną zgodą wydawcy. Kontakt do redakcji: reklama@radosczycia.org Magazyn Radość Życia dystrybuowany jest bezpłatnie w Uniwersytetach Trzeciego Wieku, Urzędach Marszałkowskich, Miast i Gmin, Klinikach Medycznych Szczególne Podziękowania kierujemy do wszystkich Firm i Instytucji, które współfinansują wydawanie magazynu Radość Życia. To dzięki Państwa pomocy udaje nam się zrobić coś dobrego dla innych. 10% dochodu z reklam zostanie przeznaczone na rzecz Fundacji Pomagam Homo Homini, któ ra w ten sposó b wspiera dzieci chore na raka, niepełnosprawne oraz osoby starsze. Na bież ą co wspieramy rehabilitację Daniela i Dawida z Gałąźni Wielkiej. Nasza gazeta jest monitorowana przez: Instytut Monitorowania Mediów

3 Krew i sport Krew darem życia - zgadza się Pan z tym stwierdzeniem? - To dla mnie nie ulega najmniejszej wątpliwości. Nasza krew, moja, Pani, każdego z nas, może komuś uratować życie czy zdrowie. A czasami warto pamiętać i o tym, że nie tylo inni mogą potrzebować naszej krwi. Może się przecież zdarzyć i tak, że nagle my sami będziemy potrzebowali czyjejś krwi. Że od tego daru będzie zależało nasze życie. Od wielu lat honorowo oddaję krew. Oddałem już ładnych kilka litrów. 12 marca odbył się dość specyficzny pojedynek. Dominik Karbowski, student Politechniki Gdańskiej, rzucił wyzwanie Panu Prezydentowi w akcji Krwista Nominacja, której celem jest oddawanie krwi honorowo. - To znakomity pomysł i jestem panu Dominikowi bardzo wdzięczny. Przez kilka godzin na parkingu naszego urzędu stał autobus pobierający krew. Swoją krwią podzieliło się 28 osób, które łącznie oddały ponad 12 litrów. A wielu chętnych zostało odprawionych z kwitkiem. Na przykład jeden z moich zastępców został zdyskwalifikowany, bo brał w przeddzień jakieś leki. Jedna z koleżanek, jak się okazało miała tak drobne żyły, że panie pobierające krew nie zdecydowały się Dla Pana to nie pierwszyzna, bo przecież oddaje Pan krew już od kilku lat. Ile krwi podarował Pan potrzebującym do tej pory? - Jak już mówiłem ładnych kilka litrów i, może to mało skromne, ale jestem z tego bardzo dumny. Celem akcji Krwista Nominacja jest niesienie pomocy innym. Jedną z zasad akcji jest rzucenie wyzwania kolejnym osobom. Komu Pan rzucił wyzwanie? Kto następny musi oddać krew? Dziś lubimy wszelkie formy rywalizacji. I dlatego ten pomysł, by tak szczytny cel był promowany właśnie w taki sposób jest znakomity. Powoduje zainteresowanie mediów, a więc pośrednio i zainteresowanie ludzi. Wyzwanie rzuciłem studentom Politechniki Gdańskiej. Czyli tym wszystkim młodym i zdrowym ludziom, którzy mają teraz szansę podjąć rzuconą im rękawicę. Liczę na nich. A a propos zainteresowania tą akcją w mediach. Mówi się jakże często, że media się tabloidyzują, że polują na krwawe tematy. Cieszę się, że tym samym i honorowe krwiodawstwo znalazło się w kręgu zainteresowania mediów. Paweł Adamowicz, Prezydent Gdańska Za pół roku w Polsce odbywać się będą mistrzostwa świata w siatkówce mężczyzn. Gdańsk chciał, aby w Ergo Arenie grała reprezentacja Rosji. Tak. Po pierwsze dlatego, że to dobra drużyna. A po drugie, nie ma co kryć, liczyliśmy na kibiców z Rosji. To nasi sąsiedzi, którzy po zniesieniu obowiązku wizowego dla mieszkańców obwodu kaliningradzkiego wprost szturmują nasze miasto. To dobrzy turyści, którzy zostawiają u nas duże pieniądze. Dzięki tym pieniądzom zarabiają właściciele lokali gastronomicznych, handlowcy, hotelarze. A więc dzięki nim zarabiamy my wszyscy gdańszczanie. Czy zawodnicy i kibice tego kraju mogą liczyć na przychylne przyjęcie? - Jestem o tym przekonany. Nawet mimo tego, co się ostatnio dzieje w Ukrainie. Myślę, że szczególnie Polacy, a więc byli obywatele krajów komunistycznych, dobrze wiedzą, że za działania władz jakiegoś państwa nie mogą ponosić odpowiedzialności wszyscy obywatele. Tak jak to nie kilkadziesiąt milionów Polaków było odpowiedzialnych za, na przykład, wkroczenie wojska polskiego do Czechosłowacji w roku Na koniec wróćmy do czegoś miłego... Po raz szósty w Gdańsku i po raz pierwszy w miastach Gdańskiego Obszaru Metropolitalnego odbywa się akcja Weekend za pół ceny. -Tak, tym razem idziemy szerzej, wychodzimy z akcją poza miasto. Dlaczego? A dlatego, że w Gdańsku się to sprawdziło. Pięć lat doświadczenia w Gdańsku pokazało nam, że wydarzenie takie jak Weekend za pół ceny jest bardzo potrzebne i ważne. To doskonałe pole do współpracy miasta, lokalnych restauratorów, przedsiębiorców i instytucji kultury czy sportu. Dlaczego więc nie zaangażować w taką formę współpracy podmiotów z Gdańskiego Obszaru Metropolitarnego? Bardzo szybko okazało się, że i u naszych najbliższych sąsiadów jest zapotrzebowanie na takie działania. W tym roku więc po raz pierwszy akcja zostaje rozszerzona na GOM. Projekt pod nowym hasłem Rozsmakuj się w Matropolii. Weekend za pół ceny został przygotowany tak, abyśmy wzajemnie mogli się poznać i skorzystać z poszczególnych ofert. Co to oznacza w praktyce? Trzy kolejne weekendy w różnych miastach, możliwość przemieszczania się i podróżowania do naszych sąsiadów i spędzenia czasu w miejscach, które wydaje się nam, że znamy a wcale tak do końca często nie jest. Głównym celem akcji jest ożywienie miasta poprzez zachęcenie mieszkańców do spędzenia wolnego czasu w mieście, skorzystania z jego oferty kulinarnej, hotelarskiej, SPA, a także odwiedzenia miejskich instytucji sportu i kultury. W przedsięwzięciu uczestniczą: restauracje, hotele, gabinety SPA, obiekty sportowe, instytucje miejskie, takie jak ZOO, instytucje kultury (teatry, muzea), które zadeklarują obniżenie swoich cen na czas trwania weekendu o 50%. Co zrobić, aby takie akcje odbywały się częściej? Ba. To znakomite pytanie. Ale, jak myślę, to pytanie niezupełnie do mnie. A w każdym razie nie tylko do mnie. To pytanie przede wszystkim do tych, którzy w tej akcji biorą bezpośredni udział. (KD) 3

4 Dla diabetyków Cukrzyca, najczęściej z powodu nierozpoznanego wieloletniego przebiegu, może prowadzić do powstania przewlekłych powikłań związanych z uszkodzeniem różnych tkanek i narządów, co skutkuje ich nieprawidłowym funkcjonowaniem. Jednymi z najczęstszych powikłań są poważne powikłania okulistyczne, które nieleczone lub niekontrolowane odpowiednio prowadzą do nieodwracalnej ślepoty. Jednym z nich jest cukrzycowy obrzęk plamki (DME), który może wystąpić na każdym etapie choroby. Ostrożnie można szacować, że w Polsce DME występuje u około 1-3 % chorujących na cukrzycę, co daję odpowiednio szacunkową, uśrednioną liczbę ok. 50 tys. chorych. Atakuje w większości młodą populację pacjentów, którzy po utracie wzroku stają się niezdolni do pracy. Dopóki widzenie jest stosunkowo dobre (stadium łagodne DME występuje u ok. 60% chorych), pacjenci ci nie podejmują działań diagnostyczno-terapeutycznych. Szczególnie polecany jest wyciąg z morwy białej zawiera substancje, które hamują rozkład cukrów złożonych (np. skrobia czy sacharoza) do cukrów prostych (glukoza). Dzięki temu część węglowodanów pozostaje niestrawiona, co pozwala na utrzymanie prawidłowego poziomu cukru we krwi. Chrom wpływa na aktywność insuliny i poprzez to na utrzymanie prawidłowego poziomu glukozy we krwi. Cynk i witamina B6 odgrywają rolę w metabolizmie węglowodanów (B6: glikogenu). Witaminy B6, B12 i kwas foliowy korzystnie wpływają na poziom homocysteiny we krwi, co ma istotne znaczenie w przypadku cukrzycy. Przeciwutleniacze: cynk, selen, witaminy C i E - chronią komórki przed stresem oksydacyjnym, zwiększonym w przypadku cukrzycy. Witamina D odgrywa ważną rolę w zachowaniu odporności organizmu. 4 GŁÓWNYM CELEM TE- RAPII JEST ZAHAMO- WANIE POSTĘPU ZMIAN CHOROBOWYCH W OB- SZARZE PLAMKI ORAZ UTRZYMANIE MOŻLIWIE NAJLEPSZEJ OSTROŚCI WIDZENIA. STOSOWANE OBECNIE METODY LECZE- NIA POWIKŁAŃ TO M.IN.: INIEKCJE ANTY-VEGF, LASEROTERAPIA OGNI- SKOWA LUB TYPU GRID, GLIKOKORTYKOSTEROIDY. Po 15 latach choroby około 2% pacjentów będzie niewidomych, a u ok. 10% rozwinie się ciężkie uszkodzenie wzroku. Po 20 latach u więcej niż 75% pacjentów rozwinie się któraś z form retinopatii cukrzycowej1. Towarzyszące cukrzycy podwyższone stężenie glukozy we krwi prowadzi do uszkodzenia drobnych naczyń siatkówki. Efektem jest przenikanie ze światła kapilarów płynu oraz innych składowych krwi, co powoduje obrzęk siatkówki, mikrokrwotoki, wysięki twarde (skupiska lipidów). Tego typu zmiany naczyniowe są określane mianem retinopatii cukrzycowej. Średnio u co dziesiątego pacjenta chorującego na cukrzycę opisane objawy występują w plamce, co prowadzi do znacznego obniżenia ostrości widzenia. Stan taki nazywamy makulopatią cukrzycową. Czynnikami sprzyjającymi rozwojowi makulopatii cukrzycowej są: długo trwająca, nierozpoznana lub źle leczona cukrzyca, stężenie hemoglobiny glikowanej wyższe niż 7,5%, gwałtowne, duże wahania stężenia glukozy we krwi, podwyższone ciśnienie tętnicze krwi (> 130/80), zbyt wysokie stężenie tłuszczy we krwi (HDL, cholesterol), otyłość, przyjmowanie niektórych leków (m.in. glitazony). Diagnozę postawić może jedynie lekarz po wykonaniu szeregu badań, takich jak: badanie dna oka w lampie szczelinowej, OCT (optyczna koherentna tomografia), angiografia fluoresceinowa. Skuteczna i przychodząca w porę interwencja i leczenie mogą o 90% zmniejszyć ryzyko rozwoju retinopatii, więc także ryzyko jej progresji do cukrzycowego obrzęku plamki (DME). WHO zaleca regularne badania przesiewowe pacjentów cukrzycowych pod kątem objawów retinopatii2. Początkowo pacjent nie zauważa zmian w widzeniu. Dlatego też istotna jest regularna kontrola okulistyczna (minimum raz na 12 miesięcy). Powikłaniom okulistycznym w cukrzycy można zapobiegać, unikając diety bogatej w tłuszcze zwierzęce na korzyść zwiększonego spożycia ryb, warzyw oraz owoców, ograniczając konsumpcję alkoholu czy rezygnując z palenia papierosów. Dużą rolę odgrywa także regularna aktywność fizyczna. Wybór metody leczenia DME jest uzależniony od stopnia zaawansowania choroby. Głównym celem terapii jest zahamowanie postępu zmian chorobowych w obszarze plamki oraz utrzymanie możliwie najlepszej ostrości widzenia. Stosowane obecnie metody leczenia powikłań to m.in.: iniekcje anty-vegf, laseroterapia ogniskowa lub typu grid, glikokortykosteroidy.

5 DIETA W CUKRZYCY Opracowała diet. T. Korab Odpowiednie odżywianie jest jednym z najistotniejszych czynników gwarantujących osiągnięcie właściwych wyników leczenia. Dieta może być jedynym czynnikiem wpływającym na regulację poziomu cukru we krwi lub też wspomagać leczenie doustnymi lekami przeciwcukrzycowymi, czy insuliną. Dieta osób chorych na cukrzycę powinna być zbliżona do racjonalnego żywienia osób zdrowych. Podstawowym celem diety cukrzycowej jest: a) dostarczenie odpowiedniej ilości energii oraz składników pokarmowych potrzebnych do zapewnienia prawidłowego funkcjonowania organizmu b) redukcja masy ciała u chorych z nadwagą i otyłością oraz utrzymanie jej na prawidłowym poziomie c) uzyskanie stężenia glukozy we krwi na poziomie możliwie najbardziej zbliżonym do prawidłowego d) przeciwdziałanie powikłaniom cukrzycy W planowaniu żywienia należy kierować się następującymi zasadami: 1. Dieta chorego na cukrzycę powinna być dobrana indywidualnie dla każdego chorego przez lekarza prowadzącego oraz dietetyka i zawierać odpowiednią wartość energetyczną oraz odżywczą. Wartości te oblicza się w zależności od wieku pacjenta, płci oraz aktywności fizycznej. Należy pamiętać, że zarówno nadmiar, jak i niedobór pożywienia jest niewskazany i może być przyczyną różnych powikłań. Nadmiar pożywienia prowadzi do wzrostu poziomu cukru we krwi oraz do otyłości, niedobór może być przyczyną niedocukrzenia. 2. W przypadku osób z nadwagą lub otyłością konieczne jest zastosowanie diety niskoenergetycznej. Redukcja masy ciała polepsza wyniki leczenia cukrzycy: - normalizuje zaburzenia w wydzielaniu insuliny u osób otyłych - zmniejsza oporność tkankową na insulinę zarówno tę wytwarzaną w organizmie, jak i podawaną we wstrzyknięciu - zwiększa skuteczność doustnych leków przeciwcukrzycowych Redukcja masy ciała powinna być odpowiednio rozłożona w czasie. Nie należy stosować diet głodowych. W ciągu tygodnia nie powinno się chudnąć więcej niż 0,5 1 kg. 3. Dieta powinna dostarczać wszystkie składniki odżywcze (węglowodany, białka, tłuszcze, błonnik pokarmowy, składniki mineralne i witaminy) wodpowiednich ilościach i proporcjach.

6 NIETRZYMANIE MOCZU Ten problem dotyczy dziesiątkow milionów osób na całym świecie. Dotyka zarówno kobiety jak i mężczyzn, przy czym dużo częściej, bo aż w 70 procentach przypadków chorują panie. Nietrzymanie moczu polega, najprościej mówiąc, na niekontrolowanym i często bezwiednym oddawaniu moczu. To problem wstydliwy, o którym rzadko się mówi, a jeszcze rzadziej do niego przyznaje. Problem, który powoduje wiele kłopotów w codziennym życiu zawodowym i rodzinnym. Wyróżnia się kilka typów tej przypadłości: - nietrzymanie związane z wysiłkiem fizycznym, kaszlem, czy gwałtowną zmianą pozycji - nietrzymanie związane z nagłym, gwałtownym parciem na mocz, któremu chory nie jest w stanie się przeciwstawić Powodem nietrzymania moczu są częste porody, operacje na narządach miednicy mniejszej, stany lękowe, otyłość, infekcje dróg moczowych. Przyczyną powstawanie tej choroby może być też nadmierne spożywanie kawy i palenie papierosów oraz wiek (w przedziale lat dotyka około 20 procent kobiet). Istnieje też wiele chorób neurologicznych, jak choćby Parkinsona czy Alzheimera, które z czasem doprowadzają i do tej przypadłości. W leczeniu nietrzymania moczu wykorzystuje się wiele metod, począwszy od specjalistycznych ćwiczeń, a skończywszy na farmakologii. W łagodnych przypadkach choroby wystarczają zazwyczaj podpaski chroniące chorego przed nieprzyjemnymi uwagami otoczenia. Metodą tradycyjną jest reedukacja pęcherza i cewki moczowej - zestaw ćwiczeń mających na celu poprawę napięcia mięśni gładkich pęcherza moczowego i zwieracza cewki moczowej. Istnieją też zestawy ćwiczeń poprawiających napięcie mięśni miednicy mniejszej, które z reguły są stosowane u młodszych kobiet. Leczenie farmakologiczne z kolei wykorzystuje leki zmniejszające potrzebę częstego oddawania moczu i zwiększające objętość pęcherza przez rozluźnianie mięśnia wypieracza moczu. Leki te możemy zażywać wyłącznie pod kontrolą lekarza, gdyż konsekwencją ich stosowania jest wiele efektów ubocznych. Tylko specjalista może je odpowiednio dobrać!!! W przypadkach opornych na tradycyjne leczenie, stosuje się zabiegi chirurgiczne wykonywane przez urologow lub ginekologow. Pamiętajmy, że w większości przypadków przy prawidłowym leczeniu, nietrzymanie moczu można stosunkowo łatwo rozwiązać i żyć bez lęku, pełnią życia. JOHN BUSH światowej sławy bioenergoterapeuta i hipnoterapeuta z USA pochodzenia polskiego Program SOPOT pon. godz Dlaczego chorujemy i jak neutralizować choroby? Przywrócenie harmonii organizmu i równowagi systemu immunologicznego. Wykład z seansem uzdrawiającym 90 zł wt. godz Jak uniknąć stresów i depresji? Wykład z seansem uzdrawiającym 90 zł Od lewej: Jan od Boga, John Bush Od wielu lat prowadzi seanse uzdrawiające, sesje indywidulne i wykłady w USA, Kanadzie, Australii, Nowej Zelandii i Europie. Wspiera w chorobach i uzależnieniach trudnych do wyleczenia przez medycynę: depresje, nerwice, nowotwory, stwardnienie rozsiane, impotencje, uzależnienia, otyłość. Serdecznie zapraszamy Wykłady i sesje uzdrawiające grupowe lub indywidualne wyłącznie dla osób zapisanych na listę. Ilość miejsc ograniczona śr. godz Subtelna strona życia parapsychologia, poziom siły życiowej, bioenergia. Co jest poza granicą śmierci? Wykład z seansem uzdrawiającym 90 zł pt godz Praktyczne techniki pomocne w harmonizowaniu ciała i ducha. Powrót do zdrowia. Wykład z seansem uzdrawiającym 90 zł sob godz Uwalnianie z uzależnień: słodycze, kawa, nikotyna, alkohol, toksyczne związki itp. Przyracanie równowagi organizmu. Wykład z seansem uzdrawiającym 90 zł niedz godz Radiestezja w praktyce. Proste sposoby niwelowania cieków i promieniowania. Jak zabezpieczać się przed wampiryzmem energetycznym? Wykład z seansem uzdrawiającym 90 zł Osoby uczestniczące w dwóch wykładach, za każdy następny płacą 60 zł. Sesje indywidualne 130 zł. Sesje w małych grupach 100 zł. Zapisy: holisticmeetings@gmail.com tel Facebook: Holistic Meetings Miejsce: Gdańskie Wydawnictwo Psychologiczne - Uzdrowisko Sopot, ul. Bema 4 wejście od dziedzińca 6

7 Bakteryjne INFEKCJE POCHWY: objawy, przyczyny, leczenie Świąd okolic intymnych i upławy - chyba nie ma kobiety, która choć raz w życiu nie cierpiałaby z tego powodu. Te dość powszechne dolegliwości lubią, niestety, powracać. Dlaczego infekcje pochwy wracają i co zrobić, by uniknąć kłopotów? Fizjologiczna wydzielina z dróg rodnych, która nawilża i utrzymuje pochwę w czystości, powinna być bezwonna, przejrzysta lub biała (w zależności od fazy cyklu), śliska w dotyku, a po wyschnięciu kremowa. Każda wyraźna zmiana wydzieliny z pochwy może sugerować bakteryjną infekcję pochwy (waginoza bakteryjna). Infekcje pochwy: zachwiana równowaga Pochwa jest miejscem, w którym bytuje wiele bakterii stanowiących jej naturalną florę. Pałeczki kwasu mlekowego nadają środowisku kwaśny odczyn, który chroni przed inwazją bakterii chorobotwórczych (w środowisku kwaśnym giną). Ale gdy pałeczek kwasu mlekowego jest za mało albo w ogóle ich nie ma, system obronny organizmu przestaje spełniać swoją funkcję. Dochodzi do zachwiania naturalnej równowagi między poszczególnymi rodzajami bakterii. Niektóre (najczęściej Gardnerella vaginalis, bakterie beztlenowe, Coli albo paciorkowce) nadmiernie się rozmnażają i podrażniają śluzówkę pochwy i sromu. Rozwija się stan zapalny. Typowe objawy infekcji pochwy Gdy wydzielina jest białoszara albo żółta, wodnista i ma rybi zapach, może świadczyć o tym, że zaatakowały nas bakterie. Jeśli ma biały kolor i grudkowatą konsystencję jak twarożek - to znaczy, że poza bakteriami przyplątały się również grzyby. Chociaż może się to wydawać paradoksalne, zbyt częste podmywanie się też nie jest dobre. Grozi bowiem wypłukaniem naturalnej flory bakteryjnej, a składniki chemiczne zawarte w dezodorantach oraz toaletowych mydłach do ciała mogą też zmienić ph pochwy i podrażnić delikatną śluzówkę. Czasem infekcja obejmuje cewkę moczową - wówczas upławom towarzyszy pieczenie i świąd, a także parcie na cewkę. Może pojawić się ból warg sromowych i uczucie suchości w pochwie. Dolegliwości zwykle nasilają się przed miesiączką. Infekcję trzeba jak najszybciej wyleczyć, by nie narobić sobie większych kłopotów. Przewlekłe zapalenie pochwy prowadzi bowiem zwykle do infekcji kanału szyjki macicy. Bakterie mogą też wędrować dalej - do błony śluzowej macicy, zaatakować jajowody i przydatki. Kiedy ryzyko infekcji pochwy wzrasta Zakażeniu sprzyjają: przyjmowanie antybiotyków, infekcje bakteryjne innych narządów (nie tylko np. pęcherza, ale też gardła czy ucha), suchość w pochwie będąca skutkiem zaburzeń hormonalnych lub menopauzy (obniżony poziom estrogenów może prowadzić do zmian zanikowych w obrębie pochwy i sromu). Ze względu na przestrojenie hormonalne na infekcję narażone są również kobiety w ciąży. Częściej chorują panie, które współżyją seksualnie. Podczas zbliżenia łatwo bowiem przenieść na narządy płciowe bakterie żyjące w okolicy odbytu. I podczas gdy tam są one zupełnie nieszkodliwe, w pochwie wywołują stan zapalny. Infekcje może wywołać brak higieny, zwłaszcza podczas menstruacji. Krew miesiączkowa zobojętnia kwaśne środowisko pochwy, osłabiając możliwości obronne okolic intymnych. Poza tym zgromadzona w pochwie i kroczu stanowi dobrą pożywkę dla bakterii. Choroba częściej przytrafia się kobietom zestresowanym, ponieważ długotrwałe napięcie psychiczne osłabia układ odpornościowy. 7

8 Wrzody żołądka - objawy i przyczyny Cierpi na nie co dziesiąty człowiek. Trzykrotnie częściej to bolesne schorzenie dopada mężczyzn, niż kobiety. Jeśli żyjesz w stresie, palisz papierosy, pijesz dużo kawy, a posiłki jesz nieregularnie i w pośpiechu także możesz je mieć! Wrzody żołądka kiedyś nazywano chorobą dyrektorską, dziś wiadomo, że cierpią na nią też ludzie prowadzący spokojny tryb życia, a nawet dzieci. Chociaż wrzody żołądka są dość powszechnym problemem, wielu ludzi bagatelizuje je i towarzyszące im objawy bierze za zwykłą niestrawność. Tymczasem wrzodów nie wolno leczyć na własną rękę, lecz specjalnymi środkami, zmniejszającymi Gelatum Aluminii Phosphorici Aluminii phosphas, zawiesina doustna, 45 mg/g Wskazania do stosowania: w leczeniu dolegliwości występujących w przebiegu następujących chorób: - Choroba wrzodowa żołądka i dwunastnicy (wspomagająco lub doraźnie w razie dolegliwości) - Nadkwaśność soku żołądkowego - Refluks przełykowo-żołądkowy - Zgaga OLEJEK z mięty pieprzowej zapewnia lekkie działanie przeciwskurczowe i ułatwiające trawienie. Przeciwwskazania: nie należy stosować leku w przypadku: - ciężkiej niewydolności nerek - nadwrażliwości na którykolwiek składnik preparatu. Dostępne opakowania: butelka 250 g Skład: 100 g zawiesiny zawiera: substancję czynną: fosforan glinu 4,5 g oraz substancje pomocnicze: sacharoza, etylu hydroksybenzoensan, propylu hydroksybenzoensan, glicerol 86%, olejek mięty pieprzowej, woda oczyszczona. Podmiot odpowiedzialny: Przedsiębiorstwo Farmaceutyczne Ziołolek ul. Starołęcka 189, Poznań Przed użyciem zapoznaj się z ulotką, która zawiera wskazania, przeciwwskazania, dane dotyczące działań niepożądanych i dawkowanie oraz informacje dotyczące stosowania produktu leczniczego, bądź skonsultuj się z lekarzem lub farmaceutą, gdyż każdy lek niewłaściwie stosowany zagraża Twojemu życiu lub zdrowiu. wydzielanie kwasów w żołądku oraz antybiotykami. Ważna jest też zmiana nawyków żywieniowych od razu po zdiagnozowaniu choroby, aby złagodzić jej objawy lub w najgorszym wypadku zapobiec rozwojowi nowotworu. Przyczyn powstawania wrzodów w żołądku jest wiele. Od początku ich sprzymierzeńcem były stres i nieregularny tryb życia, stąd tak często chorowali na nie przedstawiciele kadry kierowniczej. Stres prowokuje bowiem organizm do wydzielania większej ilości kwasów żołądkowych, których nadmiar szkodzi błonie śluzowej, sprzyjając powstawaniu nadżerek i wrzodów. Zdarzają się nawet przypadki, że pod wpływem silnego napięcia wrzody pojawiają się z dnia na dzień. Kolejną przyczyną jest cofanie się żółci z dwunastnicy do żołądka, co uszkadza śluzówkę. Główną sprawczynią choroby wrzodowej jest jednak bakteria o nazwie Helicobacter pylori, którą zakażonych jest ponad połowa ludzi na świecie! Łatwo dochodzi do zakażeń przez wspólne jedzenie, picie czy nawet pocałunek, a w przypadku małych dzieci przez wkładanie do buzi zabawek. W krajach o niskim poziomie higieny nosicielami Helicobacter pylori jest blisko 100 proc. populacji. Nie u wszystkich bakteria doprowadza do powstania wrzodów i większość ludzi nawet nie wie, że są nosicielami. Co ciekawe, Helicobacter jest szczególnie aktywna wiosną i jesienią (chętniej się wówczas rozmnaża) i właśnie w tych porach roku nasilają przypadki zachorowań. Jakie czynniki powodują zatem, że niektórzy zachorują na wrzody żołądka, a inni nie? Pierwszym są skłonności dziedziczne jeśli ktoś w rodzinie miał wrzody żołądka, to masz 50 proc. szans, że i ciebie one dotkną. Większą podatność na wrzody mają również osoby z grupą krwi 0 (o proc.) oraz mężczyźni. Chorobie wrzodowej sprzyja też niezdrowy tryb życia, zwłaszcza palenie papierosów, nadużywanie alkoholu oraz leków przeciwzapalnych i przeciwgorączkowych (również tych kupowanych bez recepty) wszystkie one stosowane w namiarze uszkadzają błonę śluzową, będącą naturalną barierą ochronną żołądka. 8

9 Czym jest alergia? Układ immunologiczny człowieka posiada zdolność do odróżniania elementów własnych organizmu od cząsteczek obcych, pochodzących z zewnątrz. Odpowiedź immunologiczna jest zwykle zjawiskiem korzystnym, ponieważ zapewnia nam ochronę przed czynnikami zakaźnymi, jakimi są bakterie, wirusy, pasożyty i pozwala zwalczyć infekcję. W pewnych jednak sytuacjach ponowny kontakt układu immunologicznego z obcym czynnikiem powoduje niekorzystne dla organizmu; miejscowe lub uogólnione reakcje z nadwrażliwości. Jak alergia na nas oddziałuje? zmian alergicznych na skórze. Alergenami kontaktowymi mogą być metale zawarte w sztucznej biżuterii, guzikach i zamkach błyskawicznych, substancje chemiczne obecne w środkach czystości oraz wyroby z gumy. O alergii mówimy wówczas, gdy substancja, która nie jest szkodliwa sama w sobie, wywołuje odpowiedź naszego układu immunologicznego prowadzącą do wystąpienia objawów chorobowych. Atopia jest wrodzoną skłonnością organizmu do takiej reakcji, u której podstaw leży produkcja przeciwciał - immunoglobulin E w odpowiedzi na kontakt z powszechnie obecnymi w otoczeniu substancjami, zwanymi alergenami. Przyłączenie alergenu do wytworzonych w organizmie przeciwciał - immunoglobulin E - prowadzi, poprzez skomplikowany łańcuch reakcji, do uwolnienia substancji (tak zwanych mediatorów reakcji alergicznej) odpowiedzialnych za rozwój procesu zapalenia alergicznego, a co za tym idzie za wystąpienie objawów chorobowych. Skłonność ta jest często dziedziczona po rodzicach i dziadkach, tym samym choroba alergiczna często występuje rodzinnie. Do czego prowadzi alergia? Alergeny mogą dostawać się do naszego organizmu wraz z wdychanym powietrzem; mówmy wtedy o alergenach wziewnych, do których należą: ziarna pyłku roślin, roztocze kurzu domowego, sierść i inne alergeny pochodzenia zwierzęcego, grzyby pleśniowe. Stają się one przyczyną takich chorób alergicznych jak alergiczny nieżyt nosa czy astma oskrzelowa. Alergeny mogą również docierać do naszego organizmu wraz ze spożytym pokarmem; mówimy wówczas o alergenach pokarmowych, do których należą między innymi mleko krowie, jaja kurze, ryby i orzechy. Mogą stać się one przyczyną dolegliwości, które określamy mianem alergii pokarmowej. Inną drogą, jaką alergeny docierają do naszego organizmu to bezpośredni kontakt z naszą skórą - te alergeny, które nazywamy kontaktowymi stać się mogą przyczyną 9

10 Czy koty potrafią leczyć? DOBROCZYNNE SKUTKI FELINOTERAPII Kot jedno z najbardziej kontrowersyjnych zwierząt, wzbudzające skrajne emocje u ludzi, miliony je kochają, miliony nienawidzą. Dawniej przypisywano mu konszachty z siłami ciemności, uważano za atrybut czarownic i wysłannika piekieł. Do dziś oskarża się go o fałsz, brak umiejętności przywiązania do człowieka, chodzenie własnymi drogami. Jak zatem uznać kota za dobrego terapeutę? W rzeczywistości koty to pełne wdzięku i niezwykle kontaktowe stworzenia, które potrafią nawiązać z człowiekiem więź równie bliską jak psy (jeśli nie bliższą). Czyż mogą odpowiadać za to, że natura obdarzyła je dużą dozą niezależności i pewnego rodzaju dzikości? M. Bułhakow uważa kota za zwierzę o wyglądzie rzezimieszka (cóż na to poradzić, że koty zawsze tak wyglądają? Nie bierze się to bynajmniej stąd, że są fałszywe, lecz stąd, że obawiają się, by ktoś potężniejszy od nich pies albo człowiek nie uczynił im krzywdy ). A T. Gauthier dodaje, że zdobyć przyjaźń kota nie jest rzeczą łatwą. Nie lokuje on swych uczuć nierozważnie: może zostać waszym przyjacielem, jeśli jesteście tego godni, ale nigdy waszym niewolnikiem. Colette natomiast jest zdania, że obcując z kotem, człowiek ryzykuje jedynie to, że stanie się wewnętrznie bogatszy. Felinoterapia jest stosunkowo młodą odmianą zooterapii, choć w wielu krajach zachodnich koty używane są w procesie terapeutycznym już od dawna. Wykorzystywane są głównie w domach opieki i domach seniorów jako zwierzęta potrafiące szybko nawiązywać niepowtarzalne więzi z mieszkańcami tych placówek. Ten rodzaj terapii ma też zastosowanie w przypadku osób niepełnosprawnych umysłowo i ruchowo, z zespołem Aspergera, nadpobudliwych, autystycznych, z zespołem Downa, zabu- 10 rzeniami zachowania i emocji, zaburzeniami lękowymi, nieśmiałych i zahamowanych społecznie. Koty wykorzystuje się w terapii wszystkich grup wiekowych, niezależnie od sprawności fizycznej poddawanych leczeniu osób nie wymagają dużego wysiłku podczas wykonywania ćwiczeń terapeutycznych. W przeciwieństwie do psów kot nie potrzebuje tresury. Wystarczy, jak zachowuje się w swój naturalny sposób. Koty, jak powszechnie wiadomo, odznaczają się niezależnym charakterem, dlatego też do felinoterapii wybierane są osobniki, które nie boją się hałasu, dobrze znoszą podróże i nie stresują się z powodu towarzystwa większej liczby osób w otoczeniu. Prowadzone od lat 70-tych badania wykazują, że nawet krótkie spotkania z kotami mają pozytywny wpływ na ludzką psychikę poprawiają nastrój, urozmaicają życie, zmniejszają poczucie samotności, dają tematy do rozmów i dyskusji, co często pomaga nawiązywać nowe znajomości. Oprócz korzyści psychologicznych felinoterapia ma także wpływ na nasze zdrowie fizyczne. Kontakt z kotem obniża ciśnienie, poziom trójglicerydów i cholesterolu we krwi, przez co zmniejsza ryzyko chorób serca i układu krążenia (ryzyko zawału serca spada o 3%). Poza tym głaskanie, przytulanie, podnoszenie czy karmienie kota jest najprzyjemniejszą gimnastyką, jaką można sobie wymarzyć. Ćwiczenia wykonywane podczas tych czynności poprawiają ruchomość stawów, a co za tym idzie, zmniejszają dolegliwości związane z reumatyzmem. Co więcej, osoby biorące udział w tego typu zajęciach zwiększają swoją aktywność nie tylko w czasie zajęć, ale także długo po nich. Kontakty z kotem, ponadto, wspaniale rozwijają wrażliwość, uczą empatii, motywują do cierpliwości i samokontroli. A zatem odpowiedź na postawione we wstępie pytanie czy koty potrafią leczyć? jest oczywista. Na dodatek, jak powiedział Guy de Maupassant, nie ma nic bardziej miękkiego, nic, co dawałoby skórze odczucie większej delikatności i niepowtarzalności, niż ciepłe i falujące kocie futro. Katarzyna Królewicz-Gorzelańczyk

11 NA TROPIE PSZENICY Dziwić może ten tytuł w dziale Kobieta z pasją, ale właśnie na tych łamach będę z entuzjazmem pokazywała, że zamieniając jedne produkty spożywcze na inne, możemy żyć długo i zdrowo. To co napiszę nie jest oparte na mojej wiedzy, ale na wiedzy i doświadczeniu osób, których artykuły i książkę bardzo szanuję i myślę, że są na tyle znaczące, by się nimi podzielić. Podążając więc za William Davies i Jean Marc-Dupuis autorytetami zdrowego stylu życia i autorami książki Czas na pszenicę. Człowiek istnieje na Ziemi od 8 milionów lat, a dopiero od 5000 lat zaczął uprawiać zboże. Nasz system trawienny nie jest więc przystosowany do spożywania pszenicy. Pszenica jako pierwsze zboże uprawne była korzystna dla ludności w rozumieniu globalnym: to pokarm bardzo kaloryczny i bardzo wydajny, umożliwiający liczebnej populacji życie w grupie. Jej uprawa wymagała od ludów wędrownych osiedlenia się, co pozwoliło kobietom mieć więcej dzieci. Powstały pierwsze miasta i podział pracy umożliwia- jący postęp techniczny, intelektualny, artystyczny i naukowy. Pszenica była więc błogosławieństwem dla ludzkości. Egipcjanie odkryli, że mąka niektórych rodzajów krzyżówek pszenicy po wymieszaniu z wodą i solą fermentuje i rośnie dając ciasto na smaczny chleb. Z pradawnych odmian zboża nie dało się go zrobić, gdyż aby wytworzyć ciasto sprężyste i wyrośnięte, mąka musi zawierać białka zdolne do tworzenia wiązań ze skrobią. Te białka prolaminy i gluteiny tworzą gluten. Im bardziej zboże jest bogatew gluten, tym bardziej ciasto wyrasta. Więc człowiek zaczął krzyżować i selekcjonować odmiany pszenicy, aby zawierały jak najwięcej glutenu, aby chleby były coraz okazalsze. Im więcej glutenu w pszenicy, tym bardziej zadowolony konsument. Dzisiaj zawartość prolamin w takich zbożach jak pszenica, kamut, żyto, owies i orkisz sięga do 69% wszystkich bialek. Czasem do mąki dodaje się otręby lub całe ziarna i już określamy taki wyrób, że jest zrobiony z mąki pełnej, razowej lub wielozbożowej. Te wyroby nie są jednak bardziej tradycyjne i naturalne, ponieważ powstają z tych samych odmian pszenicy, która z prawdziwą pszenicą ma tyle wspólnego co plastikowy banan z prawdziwym. Dzisiejsza pszenica ma 42 chromosomy, a pszenica z czasów naszych przodków miała ich 14!!! U człowieka nawet jeden chromosom więcej powoduje upośledzenia (jak zespół Dawna) lub śmierć Powstały nowe białka, których człowiek nie może strawić, ponieważ nie ma enzymów zdolnych do rozłożenia tych białek. Jakie są więc konsekwencje spożywania pszenicy? Mamy problemy trawienne oraz nietolerancje pokarmowe (celiakia, alergia), wzdęcia, zaparcia, bóle głowy, bezsenność, chroniczne zmęczenie, depresje, łamliwe kości, cukrzycę I otyłość. Pszenica ma niewiarygodną zdolność do podwyższania poziomu cukru we krwi, inicjowania pobudzającego apetyt cyklu glukozowo-insulinowego, wytwarzania uzależniających, oddziałujących na mózg egzorfin i odkładania tłuszczu trzewnego (otyłość brzuszna). Zboża zakwaszają organizm, a w środowisku kwaśnym następuje szybka utrata wapnia z kości. Stan zapalny, którego źródłem jest tłuszcz trzewny powodujący cukrzycę, choroby serca oraz raka, doprowadza też do zapalenia stawów. Tak więc nie starość i zużycie, ale nieodpowiednia dieta powoduje tę dolegliwość. Tak więc zboża nie są ani korzystne, ani nawet potrzebne. Czym więc zastąpić pszenicę, chleb, makaron? Produktami o większej wartości odżywczej, np. kaszami:jaglaną, gryczaną czy roślinami strączkowymi: fasolą, soczewicą. Teraz wiedząc to wszystko bardzo dokładnie analizuję to co trafia na mój talerz, bo wiem, że mogę znaleźć na nim zdrowie lub chorobę. I z uporem maniaka zawsze wybieram zdrowie. Iwona Płonowska 11

12 Nowa emisja monet zdawkowych 3 marca 2014 r. Narodowy Bank Polski wprowadził do obiegu nowe monety o nominale 1 gr, 2 gr i 5 gr. Różnią się od dotychczasowych stopem metalu oraz wizerunkiem awersu. W dniu 3 marca 2014 r. Narodowy Bank Polski wprowadził do obiegu monety zdawkowe o nominale 1 gr, 2 gr i 5 gr, które stopnniowo będą zastępowały monety wprowadzane do obiegu od 1995 r. Nowe polskie monety zdawkowe różnią się od tych, którymi posługujemy się do tej pory, rodzajem metalu z jakiego zostały wykonane oraz wizerunkiem awersu. Natomiast cechy graficzne rewersów pozostają bez zmian. Nadal na ich stronach znajdowała się będzie duża cyfra wskazująca wartość nominalną monety, nazwa części jednostki pieniężnej na jaką opiewają oraz odpowiednią do nominału ilość gałązek z liśćmi dębu. Z jakiego metalu wybito nowe monety? Debiutujące monety zostały wyprodukowane ze stali pokrytej mosiądzem. Do tego czasu były bite z mosiądzu manganowego. Co zobaczymy na awersie nowych monet? Awersy nowych monet,wybite według projektu Sebastiana Mikołajczyka, zawierają wizerunek orła ustalony dla godła Rzeczypospolitej. Poniżej orła, półkolem, od lewej strony ku prawej, przebiega napis RZECZPO- SPOLITA POLSKA, a w otoku widoczne są stylizowane pierścienie - w górnej części przecinające się, u dołu - rozdzielone oznaczeniem roku emisji. Natomiast pod orłem, po prawej stronie, wybity został znak mennicy - The Royal Mint z Wielkiej Brytanii, która monety te produkowała. Czy stare monety zachowują swoją wartość? Wszystkie monety wartości nominalnej 12 Wzór awersu monet wartości nominalnej 1 gr, 2 gr i 5 gr wprowadzanych do obiegu od 1995 r. NOWE POLSKIE MONETY ZDAWKOWE RÓŻNIĄ SIĘ OD TYCH, KTÓRYMI POSŁUGUJEMY SIĘ DO TEJ PORY, RODZAJEM METALU Z JAKIEGO ZOSTAŁY WYKONANE ORAZ WIZERUNKIEM AWERSU. Wzór awersu monet wartości nominalnej 1 gr, 2 gr, 5 gr wprowadzonych do obiegu 3 marca 2014 r. 1 gr, 2 gr i 5 gr zarówno te wybite na krążkach monetarnych z mosiądzu manganowego i wprowadzane do obiegu od 1995 r. jak i te ze stali powlekanej mosiądzem, wprowadzane do obiegu od 3 marca 2014 r. pozostają prawnym środkiem płatniczym. Ile wyprodukowano nowych groszaków? Wielkość emisji monet wartości nominalnej 1 gr ma się zamknąć w ilości szt., 2 gr szt. a 5 gr szt. Wprowadzenie do obiegu zmodernizowanych monet zdawkowych poprzedza znacznie większe wydarzenie emisyjne, jakim będzie wprowadzenie w dniu 7 kwietnia 2014 r. do obrotu pieniężnego banknotów wartości nowinalnej 10 zł, 20 zł, 50 zł i 100 zł wyposażonych w nowoczesne zabezpieczenia antyfałszerskie. Henryk Kościński

13 BIURO RACHUNKOWE MAGDA mgr Małgorzata Mrowicka - księgi rachunkowe - podatkowa księga przychodów i rozchodów - ryczałt ewidencjonowany - kadry i płace - zus i vat - prowadzenie spółek prawa handlowego godziny otwarcia DARMOWE PORADY KSIĘGOWE kontakt: lub

14 Zamierzamy kontynuować na łamach naszego magazynu cykl informacji o historii powstania oraz podejmowanych aktualnych działaniach w Europarlamencie. 10 lat Polski w UE W tym roku mija 10 lat od kiedy Polska stała się członkiem Unii Europejskiej. Co zmieniło się w naszym kraju, dzięki temu akcesowi? Choć Polska częścią unijnej struktury stała się 1 maja 2004 roku, to sam proces integracji rozpoczął się 8 kwietnia 1994 roku. Wówczas złożyliśmy wniosek o członkostwo, który osiem miesięcy później - 10 grudnia - został zatwierdzony przez wszystkie ówczesne państwa członkowskie. By wejść w szeregi UE, musieli chcieć tego sami Polacy. W dniach 7-8 czerwca 2003 roku zorganizowano więc narodowe referendum. Do urn poszło osób, czyli 58,85 procent wszystkich uprawnionych do głosowania rodaków. Tak odpowiedziało 77,45 procent, czyli Na nie było 22,55 procent, czyli Unia Europejska stała dla Polski otworem. W tym roku mija 10 lat od naszego członkostwa w tym gremium, które zrzesza już 28 państw. Co możemy zapisać na plus? Jednym z nich jest na pewno otwarcie unijnych rynków pracy, m.in. w Niemczech, Wielkiej Brytanii czy Skandynawii. Dzięki temu wielu naszych rodaków znalazło tam pracę, co przyczyniło się do spadku bezrobocia w Polsce. Plusem jest bez wątpienia zastrzyk finansowy. Przykładowo w latach polski budżet zasiliło prawie 30 mld euro z Unii Europejskiej. W tym czasie składki przekazane do UE wyniosły 13,4 mld euro. Z programów unijnych finansowane są m.in. budowy i modernizacje kluczowych obiektów, jak autostrady, budynki, węzła komunikacyjne, lotniska. Wiele firm swój rozwój zawdzięcza właśnie wsparciu z UE, dzięki któremu mogły ulepszyć czy zwięk- 14 szyć swą infrastrukturę, zakupić lepszy sprzęt, wybudować bardziej funkcjonalne obiekty gospodarcze, czy zainwestować w zatrudnienie nowych pracowników. Do największych beneficjentów należą samorządy miast i gmin, których wydatki inwestycyjne w ponad 30 procentach są pokrywane właśnie z funduszy unijnych. Należy pamiętać, że w każdej sytuacji są także minusy. W przypadku członkostwa Polski w UE może nim być np. migracja polskich obywateli do innych państw, co spowoduje spadek ludności w kraju. Jednak plusów w całej sytuacji jest chyba zdecydowanie więcej niż minusów.

15 O polityce, sporcie i zmianach Z Europosłem Janem Kozłowskim rozmawia Katarzyna Dorosz. Rodzice pochodzą z Wilna, Pan urodził się w Wałczu, a młodość i prawie całe dorosłe życie spędził Pan w Trójmieście. Rzeczywiście, do Gdańska przyjechałem w roku 1950, przez 26 lat mieszkałem we Wrzeszczu. Z tym okresem wiąże się wiele wspomnień. Pamiętam, że codziennie o 5 rano budził mnie warkot silników samolotów wojskowych startujących z lotniska na Zaspie, czemu wtórowały trzęsące się okna w moim mieszkaniu. Swoje pierwsze kroki na nartach stawiałem we Wrzeszczu na tzw. Wulkanie przy ul. Podleśnej, zaś na stawie na Kilińskiego, w miejscu gdzie obecnie znajduje się budowa centrum handlowego, jeździłem na łyżwach. Do tej pory pamiętam też zapach słodu, który woziły furmanki do znajdującego się naprzeciwko browaru. Również we Wrzeszczu ukończyłem II Liceum Ogólnokształcące a następnie Politechnikę Gdańską. Można powiedzieć, że faktycznie chodziłem na studia, gdyż dystans na uczelnię mogłem pokonać na piechotę. Bardzo dobrze mieszkało mi się w Gdańsku, ale gdy w roku 76 mogłem wybierać pomiędzy mieszkaniem na Morenie, a w Sopocie Brodwinie, bez wahania zdecydowałem się na Sopot. Wówczas do głowy by mi nie przyszło, że po 16 latach zostanę prezydentem tego miasta Czy to, że zamieszkał Pan w Gdańsku, miało jakieś znaczenie dla Pańskich późniejszych, dorosłych wyborów, politycznego zaangażowania? Niewątpliwie tak. To właśnie dzięki temu, że mieszkałem w Gdańsku, mogłem być obserwatorem wydarzeń Grudnia 70, a następnie już aktywnym uczestnikiem Sierpnia 80 i czasów Solidarności. Decydujący wpływ na moje zaangażowanie opozycyjne miał jednak charakter ojca i jego silne zapatrywania antykomunistyczne i anty- -PRLowskie. Po studiach na wydziale Budowy Maszyn Politechniki Gdańskiej, został Pan na uczelni. Jednak w 1972 roku wyrzucono Pana Pod koniec studiów, w 1968 roku zaangażowałem się w działalność antykomuni- styczną organizacji RUCH, której liderem był późniejszy Minister Sprawiedliwości Andrzej Czuma oraz obecny poseł Stefan Niesiołowski. W roku 1970 na skutek donosu kolegi z uczelni, organizacja została rozpracowana przez SB. Zostałem zatrzymany, moje mieszkanie zrewidowane. Opinia SB spowodowała, że pomimo otwartego przewodu doktorskiego nie przedłużono mi umowy z Politechniką a także zakazano pracy z młodzieżą (na ten temat pisała red. Barbara Szczepuła w Dzienniku Bałtyckim). Do podobnej sytuacji doszło 10 lat później. W czasie stanu wojennego został Pan zwolniony z pracy, bo nie podpisał lojalki. Po zwolnieniu z Politechniki pracowałem w Centrum Techniki Okrętowej. Praca dawała mi wiele satysfakcji, miałem bowiem możliwość konfrontacji teorii z obliczeniami, którymi zajmowałem się na Politechnice z pomiarami na statkach w czasie rejsów próbnych po ich zwodowaniu w stoczniach. W Centrum byłem też jednym z założycieli Solidarności. Po przeprowadzonym strajku Solidarności dano mi alternatywę podpisanie lojalki, albo zwolnienie. Wybrałem oczywiście to drugie i wówczas zdecydowałem się na założenie własnej działalności gospodarczej, dzięki której zyskałem nowe, cenne doświadczenie związane z przedsiębiorczością, pomocne samorządowcowi jak i posłowi do Parlamentu Europejskiego. Co sprawiło, że wkroczył Pan na pole polityki? Po transformacji ustrojowej w roku 1989 nadszedł czas, aby wrócić do celów, które przyświecały mojej działalności opozycyjnej. Zrezygnowałem z działalności gospodarczej, postanowiłem sprostać nowym wyzwaniom. Dlatego też wystartowałem w pierwszych wyborach do Rady Miasta Sopotu. Najpierw była Rada Miasta Sopotu, potem został Pan prezydentem Sopotu. Pamięta Pan co podczas dwóch kadencji udało się zrobić dla tego miasta? Był to wyjątkowo trudny okres, trzeba było bowiem dokonać transformacji całej polityki miejskiej, zacząć wprowadzać procesy prywatyzacyjne. Należy też pamiętać, że nie istniała wtedy możliwość korzystania z funduszy europejskich, co utrudniało nasze działania. Na szczęście jednak budżet Sopotu był stosunkowo wysoki, 15

16 dlatego też udało się zrealizować pierwsze ważne inwestycje. Mam tu na myśli przede wszystkim modernizację kanalizacji deszczowej, dzięki której nastąpiło otwarcie plaż w Sopocie, budowę nowego pogotowia i przychodni, modernizację ulicy Bohaterów Monte Cassino, rozpoczęcie inwestycji koniecznych do uzyskania statusu uzdrowiska, w tym uruchomienie źródeł solankowych Św. Wojciecha, budowę Środowiskowego Liceum Ogólnokształcącego i wiele innych. Pańskie działania dostrzegła centrala. W 1998 roku ówczesny premier Jerzy Buzek powołał Pana na stanowisko podsekretarza stanu Urzędu Kultury Fizycznej i Turystyki. Była to dla mnie wielka satysfakcja i jednocześnie ogromne wyzwanie, które zaowocowało powstaniem w całej Polsce, także na terenie województwa pomorskiego wielu obiektów sportowych, takich jak baseny, hale sportowe itp. Wspólnie z Prezydentami Gdańska i Sopotu podjęliśmy inicjatywę budowy hali widowiskowo sportowej Ergo Areny. W sumie w tym czasie podjąłem decyzję o dofinansowaniu ok. 60-ciu obiektów sportowych na terenie naszego województwa. Pańskie zamiłowanie do sportu było wówczas znane Od najmłodszych lat sport zajmował ważne miejsce w moim życiu, co jest konsekwencją zarówno zamiłowań, jak i stylu życia. Sądzę, że to było powodem, dla którego środowisko rugby zaproponowało mi objęcie funkcji Prezesa Związku. No właśnie, dlaczego rugby, sport pasjonujący, ale w Polsce ciągle niszowy, mało znany. W czasie, gdy pełniłem funkcję prezydenta Sopotu, klub Ogniwo Sopot był mistrzem Polski w rugby. Jako gospodarz miasta nie mogłem się tym nie zainteresować. Ostatecznie duma przerodziła się w prawdziwą pasję. Propozycję zostania prezesem związku solidarnie złożyły mi zwykle rywalizujące ze sobą kluby: Lechia Gdańsk, Arka Gdynia, Ogniwo Sopot i Czarni Pruszcz. Oczywiście w takiej sytuacji po prostu nie mogłem odmówić. Po kilku latach w Warszawie, wrócił Pan na stare śmieci i został marszałkiem województwa pomorskiego. Co Pan zapisze po stronach zysków i strat na tym polu? O stratach niech mówią oponenci, choć nie wydaje mi się, by były one istotne. Mam natomiast satysfakcję, że dobrze przygotowaliśmy województwo do absorbcji funduszy unijnych. Dowodem tego jest fakt, iż dzięki inwestycjom na kwotę 20 miliardów złotych, pomorskie znajduje się w czołówce województw, które najlepiej 16 wykorzystują środki UE. Na terenie pomorskiego nie ma gminy, w której nie powstałaby inwestycja przy wykorzystaniu funduszy unijnych. Jako osobie zainteresowanej sportem szczególną satysfakcję daje mi fakt, iż w każdej gminie powstało również wielofunkcyjne boisko orlik. Od kilku lat z Pańskiej fachowości korzysta Parlament Europejski. Co udało się wywalczyć? Uważam, że dobiegająca już końca kadencja Parlamentu Europejskiego była bogata w dobre i ważne dla obywateli decyzje, choć oczywiście nie obyło się bez trudnych i emocjonujących debat. Najważniejszym sukcesem jest niewątpliwie ustanowienie Nowych Wieloletnich Ram Finansowych na lata , których Polska będzie największym beneficjentem, otrzymując kwotę 106 mld euro. Pamiętam, że wraz z delegacją komisji budżetowej negocjowaliśmy z Radą w tej sprawie do wczesnych godziny rannych i do samego końca nie mieliśmy pewności, czy uda się uzyskać tak pozytywny rezultat. Dla naszego regionu szczególnie ważne jest też niedopuszczenie do niekorzystnych regulacji dotyczących wydobycia gazu łupkowego. Emocjonująca debata toczyła się też wokół ograniczeń dla producentów papierosów, jednak i tu udało się nam wywalczyć satysfakcjonujący kompromis. Ważne jest też podjęcie działań w zakresie zwiększania zatrudnienia wśród osób młodych, m.in. poprzez tzw. Gwarancje dla Młodzieży w kwocie 6 mld euro, czy też zmniejszanie barier biurokratycznych dla przedsiębiorców, o co też wielokrotnie zabiegałem zarówno podczas sesji plenarnych, spotkań komisji, jak i rozmów kuluarowych. Warto pamiętać, że to właśnie dzięki zabiegom Parlamentu Europejskiego udaje się systematycznie zmniejszać opłaty roamingowe. Wreszcie, poczyniliśmy istotne kroki w kierunku wprowadzenia Europejskiej Karty Osób Niepełnosprawnych. Lista tych sukcesów jest naprawdę długa. A rodzina? Chwali się Pan posiadaniem sześciorga wnucząt. Od zeszłego roku nawet siedmiorga- najmłodszy członek rodziny ma na imię Jan. Tradycją już stały się nasze wspólne wakacje na Kaszuby czy też wypady na narty. Cieszę się, że cały czas mają ochotę razem ze mną spędzać czas. A czy ich rozpieszczam? Pewnie jak każdy dziadek, trochę tak Podobno jest Pan także miłośnikiem malarstwa i muzyki... Rzeczywiście, moja fascynacja malarstwem zaczęła się już w czasach studenckich. Wtedy to kupiłem swój pierwszy obraz od profesjonalnego warszawskiego malarza. Bardzo cenię sobie środowisko artystów Trójmiasta, mam też wśród nich sporo przyjaciół i poza wspomnianym pierwszym obrazem, kolekcjonuję wyłącznie ich dzieła. Często uczestniczę w wernisażach, jak i współorganizuję wystawy zarówno na terenie województwa, jak i w Brukseli. Jak Pan znajduje na to wszystko czas? Moje doświadczenia zawodowe, począwszy od uczelni, poprzez działalność gospodarczą, a na działalności samorządowej i parlamentarnej skończywszy, nauczyły mnie dobrej organizacji czasu. Zawsze starałem się też otaczać współpracownikami o najwyższych kwalifikacjachnigdy nie bałem się zatrudniać lepszych od siebie. Dziękuję za rozmowę.

17 10 powodów by pokochać handlowanie wiosną! 1. Świeże powietrze Zima sprzyjała zamkniętym drzwiom. Za to wiosna uwielbia otwarte drzwi i okna. A to z kolei przyciąga klientów do Waszych sklepów! 2. Kolory natury Mijają dni, gdy nie było zielonej trawy i gdy parki były puste. Wiosna to przecież błękitne niebo, zielone przestrzenie i feeria kolorowych kwiatów. Dla handlowców to świetny pretekst, by ożywić kolorami swoje sklepy i wystawy. Wystawy, wnętrza, dekoracje czy pojedyncze elementy rozświetlone kolorem będą mile widziane przez klientów. 3. Gorączkowe poszukiwania klientów Jeśli o klientach już mowa długa zima, zmuszała ich do pozostawania w domach, dała nam w kość. Teraz Wasze świeże oferty reklamowe czy nowe banery powinny krzyczeć wiosennie od oferowanych produktów spożywczych przez ubrania do wyposażenia mieszkania. 4. Nowości Bo przecież zmiana pory roku to nie tylko zmiana temperatury. To także nowe ożywienie! Poinformujcie klientów o nowych dostawach, zachęćcie swoich sprzedawców to stworzenia czegoś ekscytującego, do zorganizowania jakiegoś wydarzenia z wyprzedażą w tle! 5. Nowe twarze Nazwijmy to hibernacją lub jakkolwiek chcecie. Prawdą jest, że po zimie pewnych osób nie spotykamy, ale za to mamy okazję poznać nowe osoby w naszym sąsiedztwie czy w naszym sklepie. Przygotujcie im miłe powitanie, a sami pomyślcie nad nowym sposobem obsługi. (U mnie na blogu jest wiele pomysłów od aromaterapii poprzez świeżą prasę, reklamy na suficie po miękkie dywany w sklepach, które zwiększają sprzedaż!) 6. Wiosenne święta Wielkanoc oraz Dzień Matki nikt nie zaprzeczy, że ewidentnie kojarzą się nam z czymś wesołym i z emocjami. A to przecież bardzo świetne okazje sprzedażowe. Podporządkujcie temu swoje reklamy, oferujcie produkty, które klienci połączą z tymi świętami. Bonus? Oferowane produkty wymieszajcie z pozostałą ofertą wiosenną, przez co sprzedaż powinna się odpowiednio zwiększyć. A gdy dorzucimy w pakiecie oferty na długi weekend okaże się, że możemy szybciej trafić do serca klientów. 7. Wiosenne porządki Perfekcyjna Pani Domu uznałaby, że to nie jest wiosna, jeśli w naszym kalendarzu nie znajdziemy miejsca na generalne porządki. Was to też dotyczy otwórzcie magazyny i zaplecza, sprawdźcie, czego już na pewno nie zaoferujecie klientom i pozbądźcie się tego! Nie ominie Was również reorganizacja powierzchni sklepowej, może nowe elementy (półki, wieszaki, kolory ścian.). 8. Biznesowi partnerzy Cieplejszy powiew wiatru choć to jeszcze nie letnie upały to okazja do nawiązania lub zacieśnienia współpracy z podobnie myślącymi przedsiębiorcami. Rozejrzyjcie się za branżowymi konferencjami, ciekawymi spotkaniami lub weźcie udział w wykładzie, którego temat Was interesuje. Przedsiębiorcy są naprawdę sporą grupą ludzi nie traćcie okazji! 9. Finansowe szaleństwa Coraz cieplejsze dni sprawiają, że klienci szukają czegoś do kupienia - cokolwiek do odświeżenia garderoby, wyprzedaże, akcesoria sportowe (czy nawet kostiumy kąpielowe). Zaproponuj swoim klientom korzystną ofertę, skorzystaj z marketingu, kampanii w mediach społecznościowych czy zorganizuj konkurs macie wiele możliwości. 10. Energetyczni pracownicy Każda pora roku sprzyja szkoleniom pracowników, ale nowy sezon handlowy tym bardziej nadaje się do wprowadzenia pewnych udoskonaleń i wzmocnienia pracy zespołowej. Nie wiesz od czego zacząć? Zapytaj mnie goodatservice.com ;) Aleksandra Harasiuk 17 Fot.

18 Seniorzy KUTW złożyli kwiaty pod pomnikiem Króla Kazimierza Wielkiego Organizatorami święta byli studenci-seniorzy Kazimierzowskiego Uniwersytetu Trzeciego Wieku z Bydgoszczy. - To były już nasze drugie imieniny króla. W zeszłym roku zorganizowaliśmy spacer po Bydgoszczy śladami władcy. Następnie złożyliśmy kwiaty pod pomnikiem monarchy. W tym roku postanowiliśmy nadać obchodom wyższą rangę. Zaprosiliśmy wiceprezydenta Jana Szopińskiego, wiceprzewodniczącego Rady Miasta Kazimierza Drozda oraz radną wojewódzką, Elżbietę Krzyżanowską. O wzięcie udziału w uroczystościach poprosiliśmy również prezesa TMMB, Jerzego Derendę oraz prezesa Bydgoskiego Stowarzyszenia Wyszogród, Roberta Szarkowskiego - mówi organizatorka obchodów, Bożena Sałacińska - W rolę monarchy wcielił się ponownie radny Piotr Król. Ubrany w szaty koronacyjne dowcipnie prowadził zabawę pod pomnikiem. Sylwetkę Króla Kazimierza Wielkiego przedstawiła Małgorzata Jarocińska. Największym zainteresowaniem licznie zebranych seniorów, cieszył się pokaz fechtunku w wykonaniu rycerzy z Kujawskiej Braci Szlacheckiej. Skromną uroczystość zakończyło złożenie wiązanek kwiatów u stóp pomnika. Kazimierza Wielkiego. Wartę honorową przy cokole pełnili harcerze z bydgoskiej Horągwi ZHP oraz członkowie Stowarzyszenia Bydgoski Wyszogród - dodaje Anna Gaczek. - Po części oficjalnej grupa studentów - seniorów przemaszerowała w koronach na głowie do lokalu Kubryk. Tam odbyły się zabawy w średniowiecznym stylu. Wszyscy zastosowali się do ówczesnego savoir-vivre. Były konkursy m.in. na najpiękniejszą koronę i ukłon królewski. Kazimiera Giżyńska, Kazimiera Kowalczyk i Kazimierz Drozd otrzymali życzenia oraz prezenty imieninowe. Wszyscy uczestnicy zabawy natomiast, dostali upominki od sponsorów. Były nimi artykuły gospodarstwa domowego, słodycze, owoce, kosmetyki i medykamenty - relacjonuje zadowolona białogłowa, Królowa, Elżbieta Rogowska. Miłosz Sałaciński Rota, czyli spełnione proroctwo poetki Sekcja Miłośników Literatury studentów-seniorów spotkała się w Klubie Arka gdzie Janusz Pruski omówił historię powstania Roty Marii Konopnickiej. Maria Konopnicka napisała wiersz "Rota" w Cieszynie. Pierwszy raz utwór został opublikowany w roku Wiersz powstał pod wpływem oburzenia prześladowaniami polskości w pruskich urzędników. - Wiersz składa się z czterech zwrotek. Trzy z nich stanowią kanon jednej z polskich pieśni patriotycznych pod tym samym tytułem. Muzykę skomponował Feliks Nowowiejski. Pieśń została po raz pierwszy wykonana publicznie przez kilkuset chórzystów w dniu 15 lipca Chór wystąpił podczas uroczystości odsłonięcia pomnika Grunwaldzkiego w Krakowie. Uroczystość zorganizowano w 500 rocznicę zwycięstwa w bitwie pod 18 Grunwaldem. Połączonymi chórami z całej Polski dyrygował kompozytor powiedział na wstępie Janusz Pruski. W czasie muzycznej prezentacji Roty wszyscy uczestnicy spotkania wstali z miejsc. Każdy był wzruszony powagą chwili. - Z klubu "Arka" poszliśmy pod pomnik Marii Konopnickiej. Tam Krystyna Nowak położyła na pomniku piękną różę jako podziękowanie za twórczość wybitnej poetki. Niespodzianką była dla nas nieznana większości mieszkańców Bydgoszczy rzeźba siedmiu krasnoludków. Artysta Mirosław Kufel wykonał ją z konaru uschniętego drzewa uzupełnia Elżbieta Witkowska. Miłosz Sałaciński Fot. wikipedia

19 Gmina Gniewino zaprezentowana na konferencji... E U R O P E A N R U R A L VISIONS 2020 Zbigniew Walczak, Wójt Gminy Gniewino, był jednym z prelegentów w czasie zorganizowanej przez Europejskie Stowarzyszenie Rozwoju Obszarów Wiejskich i Odnowy Wsi ARGE międzynarodowej konferencji EUROPEAN RURAL VISIONS W dniach 6-7 marca br. w Ponadregionalnym Rolniczym Centrum Konferencyjnym w Pawłowicach (Wrocław) odbyła się Międzynarodowa Konferencja European Rural Visions kryzysy, przemiany, szanse. Celem konferencji była dyskusja na płaszczyźnie międzynarodowej o kierunkach i mechanizmach rozwoju obszarów wiejskich, które będą miały ogromny wpływ na obraz oraz życie wsi w Europie, w tym również w aspekcie przemian klimatycznych i demograficznych, gospodarowania przestrzenią i gospodarki wiejskiej. Uczestnicy podczas Konferencji mieli okazję znaleźć odpowiedź na pytanie jak zapewnić zrównoważony rozwój obszarów wiejskich w Europie w dobie powyższych wyzwań. W trakcie konferencji swoje wystąpienia mieli również przedstawiciele gmin członkowskich Polskiej Sieci Odnowy i Rozwoju Wsi. Uczestniczący w Konferencji Wójt Gminy Gniewino Zbigniew Walczak omówił osiągnięcia gminy w zakresie jej odnowy i rozwoju: - Głównym celem samorządu gminy stało się polepszenie warunków życia mieszkańców poprzez wykreowanie, w oparciu o zasoby lokalne i szanse stworzone przez przemiany demokratyczne i integrację europejską, nowych źródeł stabilnego, zrównoważonego wzrostu gospodarczego mówił wójt podczas wyświetlania prezentacji multimedialnej o gminie. - Celem pośrednim był wszechstronny rozwój infrastruktury technicznej i usługowej dla mieszkańców i turystów. Dziś Gmina Gniewino ma charakter turystyczno-rolniczo-przemysłowy. Jej bogactwem stały się zasoby odnawialnych źródeł energii. Funkcjonuje tutaj największa polska elektrownia szczytowo-pompowa. Po uzyskaniu wpływów podatkowych od tego obiektu, na skutek zainicjowanych zmian w polskim prawie, samorząd mógł zacząć inwestować w rozwój. W krótkim czasie koło Gniewina powstała też jedna z pierwszych w Polsce siłowni wiatrowych, korzystająca z bardzo dużej wietrzności tych terenów, a obecnie jest już cała farma wiatrowa (21 wiatraków), w obiektach użyteczności publicznej zainstalowano kolektory słoneczne oraz kotłownie na biomasę. W gminie prowadzi się też uprawę wierzby energetycznej. Gmina Gniewino przystąpiła do Porozumienia Burmistrzów i była organizatorem i uczestnikiem kilku konferencji międzynarodowych dla samorządowców nt. energetyki. Współpracuje w tym zakresie z partnerami z Hiszpanii, Holandii, Szwecji czy Węgier. Organizatorami Konferencji byli: Europejskie Stowarzyszenie Rozwoju Obszarów Wiejskich i Odnowy Wsi ARGE, Województwo Dolnośląskie, Województwo Opolskie oraz Uniwersytet Przyrodniczy we Wrocławiu. W spotkaniu wzięli udział specjaliści zajmujący się rozwojem obszarów wiejskich z Polski, Niemiec, Austrii, Czech i Słowacji. Wśród gości honorowych znaleźli się m.in. Erwin Pröll premier Dolnej Austrii, Jerzy Dąbrowski radca Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi, Wojewoda Opolski Ryszard Wilczyński oraz Marszałek Województwa Opolskiego Andrzej Buła. (MOD) 19

20 Zapachy dla klinik, aptek i gabinetów Profesjonalny aroma design do wnętrz zapewnia przyjemną atmosferę pacjentom oczekującym w poczekalni. Dzięki zawartym w kompozycji neutralizatorom niepożądanych woni, szpitalne zapachy, kojarzące się z bólem, stresem znikają. Zastępują je eleganckie kompozycje zapachowe, poprawiające nastrój i wizerunek placówki. W zależności od pory roku lub wystroju wnętrza rozpyla się zapachy werbeny, lotosu czy białej herbaty. Zapachy wywołują emocje. Potrafią natychmiast zmienić nerwowy stan w błogość i uczcie ulgi. W przypadku braku energii i przygnębienia - przywracają radość i chęć do działania. W domach opieki radosne, energetyczne cytrusowe nuty wzmac- niają witalność. Wywołują uśmiech na twarzy i dodają energi do działania np Citrus Tea. W aptekach po zainstalowaniu aromatyzera znika problem panującego zaduchu na sali sprzedaży, powstającego przy kolejce oczekujących na obsługę osób. Miejsca odpowiednio pachnące są chętniej odwiedzane. Zadzwoń po bezpłatną konsultację: Anita Romanowska tel EKSPERT WIZERUNKU ZAPACHOWEGO 20