Obradowali radni gminy Załuski

Transkrypt

1 Obradowali radni gminy Załuski Płońszczak - Gazeta lokalna - Płońsk, Raciąż, Baboszewo, Czerwińsk, Dzierzążnia, Joniec, Naruszewo Woda, strażackie auta i gminne animozje W poniedziałek, 14 marca radni gminy Załuski debatowali nad zakupem lekkich samochodów dla jednostek Ochotniczej Straży Pożarnej. Debatowali również nad innymi sprawami i trwało to bardzo długo. Na poniedziałkowej sesji wójt Romuald Woźniak nie był obecny, a z radnymi dyskutował jego zastępca, Jarosław Stefański. Dyskusje - długie i emocjonalne toczą się jednak na zasadzie ogólności i czasem tylko wtajemniczeni w poszczególne historie wiedzą o co chodzi. Kazimierczak o olśnieniu Na sesji był obecny prezes gminnych struktur OSP, Jan Kazimierczak, w przeszłości wieloletni radny gminy - od poprzedniej kadencji będący w opozycji do wójta Woźniaka. Wystąpienie prezesa dotyczyło planów gminy, dotyczących zakupu dwóch lekkich samochodów dla jednostek OSP Kroczewo i Smulska - w projekcie poniedziałkowych zmian w budżecie zaplanowano na ten cel środki a urząd zamierza wystąpić o dofinansowanie. Kazimierczak mówił, że przez ostatnie 10 lat gmina nie złożyła żadnego wniosku o dofinansowanie zakupu strażackiego samochodu, poza wnioskiem dla Wrońsk, w czym strażakom pomagał w poprzedniej kadencji ówczesny starosta i powiatowa straż zawodowa, a decyzję o zakupie podjęła poprzednia rada. Argumentował, że zarząd gminny OSP wnioskował, by o środki na samochody wnioskować zgodnie z przeznaczeniem i komentował, że teraz po latach w tej sprawie nastąpiło naraz olśnienie, może po rekolekcjach. - Co to za wywody polityczne? - pytał w trakcie wystąpienia Kazimierczaka, radny Ryszard Ziemiński. Kazimierczak przeszedł do wątku społecznościowego portalu, na którym o gminnych sprawach pisze uczestniczący w sesjach mieszkaniec Kroczewa, Robert Ziółkowski. Zarzucił mu mianowicie w powyższych wpisach cynizm i kłamstwo. - Gdzie to kłamstwo? - pytał Kazimierczaka Ziółkowski. Kazimierczak komentując, iż w swoim czasie Ziółkowski się dowie, wrócił do strażackich spraw. Podkreślał, że jest za zakupem aut dla strażaków, ale zakupem z głową, każdy taki plan powinien być skonsultowany ze strażakami, zarówno ochotnikami jak i zawodowymi. Ziółkowski jednak drążył wątek kłamstwa, argumentował, by Kazimierczak doprecyzował, gdzie skłamał, dodając, że straszy go od 3 lat.

2 Zastępca wójta, Jarosław Stefański mówił, że skoro prezes gminnego zarządu OSP nie neguje zakupu strażackich aut, to tej dyskusji nie rozumie, skoro jest możliwość pozyskania środków. Argumentował, iż lekki samochód dla Kroczewa też jest potrzebny, nie można mówić, że gmina dla OSP nic nie robiła, bo wyremontowała strażnice, dofinansowała zakup samochodu dla Wrońsk, a teraz czas na nowe zadania. Fundusz sołecki będzie Rada większością głosów zdecydowała o wyodrębnieniu w przyszłorocznym budżecie funduszu sołeckiego (w tym roku też jest wyodrębniony). Fundusz dla wszystkich sołectw to kwota około 373 tys. zł, w tym gmina może się ubiegać - z budżetu państwa - o 30 proc. wydatkowanych środków, czyli 112 tys. zł. Zdania na ten temat były jednak podzielone. Wicewójt Stefański mówił, że może zamiast środków na fundusz należałoby te pieniądze przeznaczyć na budowę dwóch sal gimnastycznych w Stróżewie i Kamienicy. W skali trzech lat byłaby to kwota miliona złotych, gmina miałaby więc na wkład własny. Zarówno radna Małgorzata Oszczyk jak i radny Kamil Koprowski argumentowali, że dopiero w tym roku będzie można poznać efekty wyodrębnienia funduszu, a taka decyzja zwiększa aktywność mieszkańców. - Wnoszę o wyodrębnienie funduszu - mówił Koprowski. Radny Ziemiński wnioskował o zarządzenie przerwy, by w sprawie mogli wypowiedzieć się sołtysi. Wniosku jednak nie głosowano. Radni 9 głosami za zdecydowali o wyodrębnieniu w przyszłorocznym budżecie sołeckiego funduszu. Woda, festyn i inne poprawki Rada zdecydowała również o zaciągnięciu długoterminowej pożyczki z WFOŚ w kwocie 1,8 mln zł na rozbudowę i modernizację stacji uzdatniania wody w Szczytnie. Środki na ten cel zaplanowano również uchwalając zmiany w tegorocznym budżecie. Radny Roman Słupecki przed głosowaniem uchwały zmieniającej budżet zgłosił poprawkę - wnioskował,

3 by planowane na rozbudowę urzędu 120 tys. zł przeznaczyć na budowę dodatkowej studni w Kroczewie tys. zł a 20 tys. zł na instalację ogrzewania gazowego w strażnicy w Kroczewie, która obecnie ogrzewana nie jest. Argumentował, że program 500+ rusza i rada udostępniła swoje pomieszczenie na obsługę mieszkańców. Radny Ziemiński odparł, że na poprzedzających sesję komisjach mowy o tym nie było, teraz radny chce środki przesunąć na Kroczewo, więc niech każdy z radnych zawnioskuje teraz o swoją miejscowość. - Woda jest najważniejsza - mówiła radna Oszczyk, dodając, że problem z brakiem wody ma 1200 mieszkańców, a nowa studnia w Kroczewie pozwoli ograniczyć ten problem. Zdaniem radnego Ziemińskiego, gdyby nie wyodrębniano funduszu sołeckiego, byłby 1 mln zł w trzy lata i problem można byłoby dzięki tym środkom ogarnąć, a komisje są po to, by na sesji nie zaskakiwać. Mówił, że obsługa programu 500+ w pomieszczeniu rady, to rozwiązanie prowizoryczne, więc ten problem i tak trzeba będzie rozwiązać. - Studnia w Kroczewie to nie wymysł, jest w budżecie - odparł Słupecki, dodając, że planowane w budżecie 50 tys. zł na studnię nie wystarczy. Stefański, podobnie jak Ziemiński, argumentował, że na fundusz sołecki w ciągu trzech lat potrzeba 1 mln zł, a trzeba pamiętać, że pojawi się temat sal gimnastycznych w dwóch szkołach. - Po co spotykamy się na komisjach? - pytał wicewójt, podając przykład omawianej na komisjach uchwały w sprawie sprzedaży działki w Wilamach, która na początku sesji została zdjęta z porządku obrad. Stefański mówił, że Kazimierczak znowu mija się z prawdą, bo gmina dołożyła do zakupu samochodu strażackiego dla Wrońsk znaczne środki. - Rozmawiamy po kilka godzin na komisjach i skoro te uzgodnienia nie mają potem żadnego znaczenia, to ja rezygnuję z pobierania diety. Skoro komisje niepotrzebne to i pieniądze niepotrzebne - powiedział radny Paweł Stawski. Radni większością głosów zdecydowali, by120 tys. zł planowane na rozbudowę urzędu przeznaczyć na studnię w Kroczewie i ogrzewanie remizy. Radna Oszczyk zaproponowała zdjęcie środków planowanych na zwiększenie wydatków związanych z organizacją festiwalu truskawki - ponad 35 tys. zł i przeznaczenie ich na dożwirowanie dróg. W tegorocznym budżecie na organizację tej imprezy zaplanowano już 65 tys. zł.

4 Wicewójt Stefański powiedział, że planowane 35 tys. zł miało być przeznaczone również na zakup 3 namiotów dla stowarzyszeń z terenu gminy. Ziemiński wnioskował, by 10 tys. zł z powyższej kwoty na namioty pozostawić. Sprawę w ten właśnie sposób poprzez głosowanie rozstrzygnięto. Auta kupią W zmianach budżetowych uwzględniono również kwotę 320 tys. zł na zakup dwóch lekkich aut dla OSP Kroczewo i Smulska. Wniosek o dofinansowanie samochodów (po 60 tys. zł) można złożyć do 25 kwietnia - koszt zakupu jednego auta jest szacowany na 220 tys. zł. Radny Koprowski wnioskował, by propozycję w tej sprawie zdjąć i najpierw zastanowić się wspólnie ze strażakami na ten temat, przeanalizować zasoby jednostek i dopiero podjąć decyzję. Radny Ziemiński odparł, że w przypadku strażaków jest wola konsultacji przed podjęciem decyzji, a w przypadku funduszu sołeckiego woli pytania sołtysów o zdanie nie ma. - Wnioskuję, by głosować dziś - powiedział. Koprowski chciał, by wypowiedział się w tej sprawie komendant gminny OSP. Chciał też wiedzieć, dlaczego np. Załuski mają nie dostać samochodu. Wicewójt Stefański tłumaczył, że gminę stać tylko na lekkie samochody, a poza tym OSP w Kroczewie może z własnych środków dołożyć do samochodu 20 tys. zł. Ziemiński mówił, że wszystkim od razu dać nie da rady, nie jest przeciwny, by dać też Załuskom, też by chciał mieć, bo na drogę czeka 8 lat. Komendant gminny, Zdzisław Zieliński mówił, że szkoda, iż tematu zakupu aut nie skonsultowano z zarządem gminnym, bo można byłoby wypracować jakieś kierunki, Zdaniem Zielińskiego, jeśli miałoby nie być żadnego samochodu to dobre i lekkie, ale chociaż jeden wóz średni powinien być. Mówił, iż opinie zarządów poszczególnych jednostek OSP powinny być. Prezes OSP w Smulskach, Janusz Ruciński mówił, że prezes gminnych struktur OSP, Jan Kazimierczak co innego mówi w jednostkach, co innego publicznie i czas skończyć z oszukaństwem. Apelował o przegłosowanie pieniędzy. Pytał, czy na cele OSP można przeznaczyć fundusz sołecki. - My nie mówimy, by samochodów nie kupić - mówił radny Słupecki, dodając, że potrzebny jest samochód średni.

5 Zdaniem Rucińskiego, o czym można teraz rozmawiać, skoro wójta nie zaprasza się na spotkania zarządu straży. - Lepiej mieć dwa lekkie samochody niż nic - podsumowywał Ziemiński. Jeśli gmina kupiłaby auta, samochód z Kroczewa zostałby oddany do remontu i trafiłby do Załusk, które nie mają samochodu. Zdaniem Rucińskiego, samochód z takim stażem nadaje się tylko na szrot. Rada 7 głosami odrzuciła wniosek Koprowskiego, by decyzję w sprawie samochodów odłożyć w czasie. Zmiany w budżecie przyjęto wraz z zapisem o przeznaczeniu środków na zakup samochodów. Przewodniczący odpowie po konsultacji W końcówce sesji mieszkaniec Kroczewa, Robert Ziółkowski dziękował radnym, którzy głosowali za odrzuceniem wniosku i domagał się, by wyjaśniono mu, kiedy skłamał. Mówił też o niekonsekwencji rady, która na komisjach ma inne ustalenia, a na sesji wszystko jest odwrotnie. Radził też przewodniczącemu rady, by zapoznał się ze statutem, bo nie wszystkie wnioski dopuszcza do głosowania, jak wnioski radnego Ziemińskiego, który wnioskował o zarządzenie przerwy i konsultacje z sołtysami przed podjęciem decyzji o funduszu sołeckim. Ziółkowski pytał przewodniczącego rady - w trybie dostępu do informacji publicznej - jaki przepis zastosował, nie poddając pod głosowanie wniosku Ziemińskiego, czy dlatego, że był to ten radny. - Nie będę z panem dyskutował, pan mi stawia poważne zarzuty - odpowiedział przewodniczący. - Nie zarzuty, a pytania - odparł Ziółkowski. - Żądam odpowiedzi, należy mi się jak psu buda. Dość tego. Radna Oszczyk powiedziała Ziółkowskiemu, by nie podnosił na przewodniczącego głosu. W tym momencie na sesji nie było już prawnika. Ziółkowski mówił, że gmina przeznacza na ten cel 25 tys. zł i ręce opadają. Wrócił również do wątku sprzedaży działki w Wilamach, który został zdjęty z porządku obrad - mówił, że kobieta, która chciała gminną działkę kupić, wychodziła z poprzedzającej sesję komisji zadowolona, a gdyby wiedziała, że na sesji może być inaczej, to by lobbowała. Przewodniczący powiedział, że odpowie Ziółkowskiemu po konsultacji z prawnikiem. Podczas poniedziałkowej sesji rada podjęła uchwały, m.in. w sprawie przyjęcia planu gospodarki

6 niskoemisyjnej - dokumentu potrzebnego do ubiegania się o środki unijne. Uchwaliła również program opieki nad bezdomnymi zwierzętami. Katarzyna Olszewska foto: Katarzyna Olszewska