DESIGNER AVENUE ZŁOTE FLAMINGI ROZDANE PARTNER STRATEGICZNY: OFF - OUT OF SCHEDULE ORGANIZATOR: DESIGNER AVENUE

Transkrypt

1 2 ORGANIZATOR: PARTNER STRATEGICZNY: OFF - OUT OF SCHEDULE DESIGNER AVENUE SHOWROOM STUDIO DESIGNER AVENUE EVA MINGE Podczas 12. edycji Fashion Week Poland zaprezentowała swoją najnowszą markę Femestage, przeznaczoną dla kobiet, które szukają elegancji w codziennym wydaniu i lubią łączyć modę haute couture z funkcjonalnością i wygodą. Jest to propozycja dla osób ceniących prostotę, ciekawą formę oraz jakość, a zarazem lubiących podkreślać swoją kobiecość. Pierwsza kolekcji marki to połączenia ponadczasowej klasyki z nowoczesną estetyką. Femestage stawia na pastelowe, stonowane barwy we wszystkich trzech liniach: Office, Daily i Party. W każdej z nich znajdziemy wysokiej jakości tkaniny, doskonale wykończone detalami, co sprawia, iż całość jest spójna i skromna. Ubrania do siebie pasują, dzięki czemu można je swobodnie łączyć rozbudowując daną linię. Niestandardowe połączenia materiałów i form są propozycją idealną dla kobiet lubiących odrobinę szaleństwa w garderobie. Autorskie wzory naniesione na tkaniny, wyraziste nadruki oraz niecodzienne kroje urozmaicają stroje codziennego użytku. Sylwetki zostały przygotowane we współpracy ze stylistką Martą Kalinowską. Na wybiegu królowały zwiewne sukienki, dopasowane żakiety, a wszystko to w delikatnych, kwiatowych wzorach. Długie plisowane spódnice zdawały się płynąć po wybiegu. Odważniejszym paniom Femestage proponuje błyszczące materiały, które są odskocznią od codzienności. Pokaz przeniósł widzów w świat zmysłowości i pokazał, iż kobieta może być seksowna na wiele sposobów. Kinga Wydrych ŁUKASZ JEMIOŁ Mogłoby się wydawać, iż Łukasz Jemioł nie jest w stanie zaskoczyć widzów Fashion Week Poland kolejną kolekcją Basic. Projektant udowodnił jednak, że jest inaczej! Tym razem zaproponował wprowadzenie na ulice stylu militarnego. Kolekcja adresowana jest do osób, które swój buntowniczy charakter chcą wyrazić również poprzez modę. Projekty Łukasza Jemioła nie straciły jednak swej funkcjonalności. Bawełna, nieśmiertelny denim, len czy jedwab te materiały sprawiły, iż ubrania nosi się bardzo komfortowo. Militarny charakter kolekcji został również wyrażony poprzez kolorystykę. Zieleń w odcieniu khaki i tony błękitu, przełamane zostały gamą ecru. Pokaz był prawdziwą demonstracją siły w iście casualowym wydaniu. Na kolekcję składały się T-shirty, spodnie, bluzy czy kombinezony. Zostały one opatrzone metalowymi elementami i miejskimi emblematami. No war brzmiało hasło przewodnie pokazu, którego zwieńczenie można było odczytać, jako apel o pokój. Basic w wydaniu jesienno-zmiowym 2015 to kolekcja, którą zdecydowanie warto mieć w swojej szafie. Przemek Dankowski ZŁOTE FLAMINGI ROZDANE Czwartkowe pokazy 12. edycji FashionPhilosophy Fashion Week Poland zwieńczyła oficjalna gala otwarcia imprezy. Wieczór rozpoczęła ceremonia wręczenia statuetek Złotych Flamingów, rozdanych po raz pierwszy nagród organizatorów Fashion Week Poland, które od bieżącej edycji będą przyznawane za wybitne osiągnięcia w dziedzinie kreacji mody oraz wybitnym osobistościom tworzącym wizjonerskie projekty. ciąg dalszy na str. 4 Złotego Flaminga przyjmuje Dawid Tomaszewski Fot. Mike Pasarella Fot. Mike Pasarella

2 DESIGNER AVENUE JACOB BIRGE VISION BERENIKA CZARNOTA KATARZYNA ŁĘCKA Jakub,,Jacob Bartnik zaprezentował na Designer Avenue swoją markę - Jacob Birge Vision i jej pierwszą kolekcję na jesień i zimę Główną inspiracją kolekcji była dzika kobieta. Zawsze myślę o kobiecie - silnej, mocnej, takiej powerful, która lubi wyglądać inaczej niż wszyscy inni. - Tak swoją kolekcję opisuje projektant. Jacob stawia w nadchodzącym sezonie na dzikość zwierzęce motywy, odważne cięcia i niestandardowe dodatki. Asymetrią przełamuje elegancję. Każda sylwetka kolekcji dedykowana jest świadomym siebie kobietom, co ukazane jest poprzez różnorodność faktur czy deseni. Jacob udowadnia, że nie ma rzeczy niemożliwych skóra węża tworzy zgrany duet z paskami zebry i cętkami lamparta a klasyczne spodnie zyskują nowy wizerunek krótką i długą nogawkę. Stonowane kolory takie jak czerń, szarość i bordo łączą się z połyskującymi i ciężkimi fakturami. Lekkość trapezowych sukienek i topów przełamują masywne płaszcze i skórzane paski. Projektant nie rezygnuje z szerokich spodni i doskonale skrojonych marynarek. Ich klasyczne kroje wzbogaca jednak zaskakującymi akcentami, takimi jak drewniane koraliki czy metalowe wstawki. Sploty linek, skórzane i połyskujące akcenty to elementy strojów, podkreślające niezależność i świeże podejście do mody Jacoba Birge. Finałową sylwetką pokazu była marynarka i spódnica z połyskującej bordowej skóra nabijanej ćwiekami. Jacob wie jak przyciągnąć uwagę i pokazać, iż kobieta wyzwolona, pewna siebie jest przy tym niesamowicie seksowna. GORSKY 2 Kinga Wydrych Założycielem marki jest Eryk Gorsky, którego projekty zostały nagrodzone Złotą Nitką oraz Smirnoff International Fashion Award. Projektant dał się poznać jako twórca łączący tradycyjne krawiectwo z szerokim spojrzeniem na współczesny design. W podobnym klimacie jest jego najnowsza kolekcja Extreme Evolution na sezon jesień/ zima 2015, w której eklektyzm miesza się z inspiracjami zaczerpniętymi z malarstwa Gorsky ego. Przeniesienie obrazów pędzla autora na projekty dodało strojom awangardowego charakteru, a kobiecie wykreowanej przez projektanta dodało nie tylko siły, ale i wrażliwości. Kolekcja bazuje na kontrastach w sferze kolorystycznej. Czerń, biel czy szarość stały się bazą dla intensywnego pomarańczu oraz nasyconego błękitu. W kolekcji można zobaczyć długie spódnice, koszule oraz płaszcze. Gorsky oparł swój styl na kontrastach, które doskonale wykreowały nowy kształt sylwetek. Radość i energia połączona ze spokojem i relaksem tak kolorystycznie opisać można najnowszą kolekcję Bereniki Czarnoty, która ponownie pojawiła się na Designer Avenue polskiego tygodnia mody. Jak na Czarnotę przystało, w bardzo użytkowej kolekcji nie mogło zabraknąć wielokolorowych swetrów charakterystycznych dla dorobku projektantki. Choć przyznać trzeba, iż tym razem były one nieco bardziej stonowane. Kolorystycznie dominował niebieski i granat, szarości, które rozświetlały elementy pomarańczowe. W formie przeważały oversizowe swetry, szerokie szale oraz obszerne, długie poncza. Wszystko to połączone z delikatnymi, przezroczystymi tkaninami bluzek, sukienek oraz zwiewnej, długiej spódnicy. Uwagę zwróciła także złota mini. Dodatkami do kolekcji były skórzane torby zdobione frędzlami. Modelki w większości miały na sobie grube, wełniane, mocno pomarańczowe skarpetki, które podkreśliły lekki, dziewczęcy i pełen uśmiechu look, tak charakterystyczny dla Bereniki Czarnoty. Anna Plocek Extreme Evolution to propozycja dla osób, które cenią sobie artyzm nie tylko przejawiający się poprzez sama inspirację, ale także poprzez ubrania. Przemek Dankowski Katarzyna Łęcka pracuje pod własną marką od kilku lat, a swoje projekty pokazywała już na wybiegach w Paryżu, Tokio, Nowym Jorku czy Londynie. Szeroko pojęty artyzm, którym przesycona jest jesiennozimowa kolekcja City Life pokazana na Fashion Week Poland sprawia, że Katarzyny Łęckiej nie sposób nazwać minimalistką. Uwagę zwracają przede wszystkim wzory. Wydruki na tkaninach to obrazy z kolekcji Mirage autorstwa Andrzeja Filipowicza, przedstawiające budynki miejskie. Na ubraniach pojawiają się także abstrakcyjne wzory, robiące wrażenie niedbale ubrudzonych farbą. Kolorystyka oscyluje wokół odcieni ziemistych w zimnych barwach, które projektantka połączyła ze sobą w wielu kombinacjach. Łęcka stworzyła ubrania dla kobiet nowoczesnych, które odnajdują się w miejskim życiu i nie boją się odważnych, nietuzinkowych stylizacji. Przeważają długości midi i wcięte w talii tzw. bombki. - W kolekcji używam głównie jedwabiu, to mój numer jeden. Uwielbiam jakość i zawsze na nią stawiam. mówi projektantka. Różnorodność urbanistycznych wzorów to nie wszystko. Oprócz sukienek i spódnic pojawiają się także okrycia wierzchnie z grubej wełny inspirowane motywem szachownicy. City Life to abstrakcja połączona z elegancją i szykiem. Nikola Jaruga TUNDRA FASHIONLOGIC Powrót do prawdziwego krawiectwa inspirowanego latami 70., praca na naturalnych tkaninach, które są ponadczasowe jakościowo i kolorystycznie oraz nieuleganie modowym trendom to filozofia marki TUNDRA Fashionlogic, która na Designer Avenue zaprezentowała kolekcję Artist undisciplined. Na wybiegu pojawiły się długie, dzianinowe sukienki dokładnie zasłaniające ciało, jak i zwiewne, niezwykle kobiece sukienki na ramiączkach. Do tego płaszcze wykańczane naturalną skórą, proste topy, wełniane, rozkloszowane spódnice czy proste spodnie za kolano. Jeśli chodzi o wybraną paletę kolorów, na wybiegu dominował spokój. Kolorystyka kolekcji jest kolorystyką miasta czerń, szarości oraz pomarańcz przełamany właśnie czernią. Człowiek jest elementem architektury miasta, którą tworzy, dlatego wszystko powinno być spójne i estetyczne. My tak widzimy świat podkreślają projektanci. Anna Plocek ALEKS KURKOWSKI Krótko, wyraziście i na temat tak określić można kolekcję Aleks Kurkowski, którą projektantka pokazała na wybiegu Designer Avenue w czwartkowe popołudnie. Wizja Kurkowski na sezon jesień-zima 2015 jest całkowicie spójna z kolekcją, którą artystka proponowała na sezon wcześniejszy. Całość pozostaje niezmiennie utrzymana w czerni. Stale widoczne jest także zamiłowanie artystki do rozwiązań geometrycznych. Zarówno propozycje dla kobiet, jak i mężczyzn to przede wszystkim płaszcze i kurtki z ciężkich wełen, zdobione jedynie geometrycznymi zapięciami i wycięciami. Pojawiły się też sylwetki wykończone skórą. Ciekawym elementem kolekcji były damskie spodnie i koszule wykonane z przezroczystego, oczywiście czarnego, materiału. W kontraście z dominującymi ciężkimi i surowymi materiałami oraz prostotą form nadały one kolekcji nieco romantycznego charakteru, co jest idealnym podkreśleniem tytułu kolekcji pod nazwą Romantyzm i rzeczywistość. Anna Plocek Fot. Mike Pasarella

3 PROJEKT STUDIO WOJTEK HARATYK ADRIAN WHO PIOTR DRZAŁ MILIDIAMI W piątkowym Studio swoją damskomęską kolekcję na sezon jesień/zima 2015 zaprezentował Wojtek Haratyk. Był to kolejny pokaz projektantana na FashionPhilosophy Fashion Week Poland., w którym Haratyk pokazał swój doskonały warsztat oraz zmysł estetyczny. Cała kolekcja zainspirowana latami 80 stanowi połączenie wzorów etno, zwiewnych koszul, naturalnych wełen i skór, co dało niezwykle ciekawy efekt. Projektant odświeżył klasyczne kroje i dodał im nowoczesny charakter. Ważnym elementem całej kolekcji jest stonowana kolorystyka doskonale wpasowująca się w coraz lepiej rozpoznawalny styl projektanta. Agnieszka Jarek Absolwent łódzkiej ASP, laureat m.in Złotej Nitki i Fashion Designer Award. Jego kolekcja przełamuje stereotyp mężczyzny noszącego tylko spodnie. Na wybiegu przeważały czerń, szarość i biel, przełamał oranżem. - Chciałem, żeby kolekcja kojarzyła się z porą wieczorową, półmrokiem, a akcent kolorystyczny miał symbolizować latarnie uliczne, dodać do ciemnej tonacji trochę światła. Klasyczne ubrania zyskały na świeżości przez dodanie sportowych elementów. Spodnie w kant zostały podwinięte, a marynarka zestawiona z trampkami slip on. Warstwowo ubrani modele przekonywali, że stroje można nosić nawet w chłodniejsze dni. Sam projektant twierdzi, że do spodni odsłaniających łydki można założyć legginsy. Milidiami tworzy dla kobiet i mężczyzn, którzy cenią sobie modową niezależność. Kolekcja Undertone to proste formy zestawione w nietuzinkowy sposób, które powstały z oryginalnej inspiracji czasami, gdy powstawało pismo. Projekty oparte na formie lat 50. i 60., inspiracja stylami Audrey Hepburn oraz Marii Callas czy zabawa dzianiną to właśnie te elementy najtrafniej opisują markę Adrian Who. Jej ekskluzywność wynika przede wszystkim z procesu tworzenia dzianiny. - Jako designer, sam tworzę dzianinę - mówi projektant. - To sprawia, że ta kolekcja jest luksusowa. Wybieram przędze, później materiały, sam projektuję wzory. Każdy twórca chce mieć jak największą kontrolę nad swoim dziełem. Ja mam tę kontrolę stuprocentową. Kolekcja na sezon jesień/zima 2015, to propozycja dla kobiet eleganckich i pewnych siebie. Ubrania wyróżniają się ciekawą konstrukcją oraz nietypowym łączeniem wzorów widocznych na żakardach. Kolekcja jest utrzymana w odcieniach barw jesieni. Dominują czerwień, czerń oraz róż. Jak przystało na lata 60. w kolekcji pojawiły się żakiety, sukienki oraz płaszcze. Adrian Who kreuje miejską elegantkę, która nie boi się szalonych rozwiązań modowych. Przemek Dankowski Golfy, swetry, spódniczki i spodnie 3/4 i 7/8. Do tego wyjęta ze spodni koszula o prostej formie, z tyłem o długości tuniki. Spódniczka do skarpet i sztybletów. To propozycje Piotra dla mężczyzn sprzeciwiających się ramom, w które od wieków są wpisywani. Piotr Drzał przez łączenie klasyki, sportu i nonszalancji stworzył własną indywidualność i zreformował odzież męską. Paulina Morawska - Dlatego na niektórych projektach można dostrzec druki, erozje czy materiały przypominające tafle wody. Wszystko w kręgu naturalnym mówi projektantka. - Do stworzenia kolekcji wykorzystałam sztuczne futra, metaliczne skóry oraz wodoodporne tekstylia. Ważnym elementem są również hafty imitujące pismo klinowe. Surowość materiałów równoważą klasyczne sylwetki. Charakterystycznym elementem konstrukcyjnym są asymetryczne przody, rozcięte rękawy czy robione na grubych drutach dzianiny. Świeżości dodają kolekcji aplikacje 3D, rozłożone nierównomiernie na sylwetkach. Kolekcja Milidiami nie tylko przywodzi na myśl przeszłość, ale także przekłada ją na język mody. Przemek Dankowski Fot. Mike Pasarella ZŁOTE FLAMINGI ROZDANE dokończenie ze str. 1 - Chcieliśmy wyróżnić w ten sposób ludzi wybitnych i mających nieprzeciętny talent, którzy swoją charyzmą tworzą nowe wartości mówi Jacek Kłak, dyrektor FashionPhilosophy Fashion Week Poland. Statuetkę dla osobowości otrzymał Piotr Dzięcioł, założyciel studia filmowego Opus Film, odpowiedzialnego za produkcję m.in. nagrodzonej Oscarem Idy. W kategorii projektant triumfował Dawid Tomaszewski, który zaprezentował tego wieczoru zbiór swoich najlepszych prac z kilku kolekcji. Autor ukazał to co najlepsze w jego projektach: od długich zwiewnych sukni w kolorach ziemi po zjawiskowe detale, jakość materiału i wykonania. Ukoronowaniem wieczoru był występ Honoraty Skarbek oraz pokaz specjalny Carlo Rossi z udziałem blogerek modowych, które wystąpiły w autorskich stylizacjach, Z kolekcji Dawida Tomaszewskiego Fot. Mike Pasarella inspirowanych różowym winem Moscato. Na wybiegu pojawiły się autorki blogów Art You Ready, Catewalk, siostry Bukowskie, Shiny Syl, Lady Petite oraz Splendor by Claudia. Chciałyśmy aby nasze stylizacje były takie jak nosimy na co dzień, Blogerki na pokazie specjalnym Carlo Rossi Fot. Juliusz Pietrzak unikając sztucznych przebrań mówią siostry Bukowskie. FashionPhilosophy Fashion Week Poland potrwa do niedzieli, odkrywając przed nami więcej ekscytujących trendów. Anita Treścińska 3

4 NIE BACZĄC NA TRENDY Dwunastą edycję FashionPhilosophy Fashion Week Poland otworzyły pokazy projektu Off-Out od Schedule, który jest sceną prezentacji mody konceptualnej, alternatywnej i wymykającej się kategoryzacjom. Każdorazowo zaskakują i prezentują świeże, oryginalne, często też kontrowersyjne spojrzenie na mody. Nie inaczej było tym razem. Aleksandra Woronowska podstawowych kolorów kolekcji. rozpoznawcze pozostały jednak Pięknie dopełniał pozostałe barwy niezmienne było kokieteryjnie, umiejętnie prowadzone od beżów do uroczo i z błyskiem. Modelki na pokazie granatu z soczystym wyjątkiem dla były lolitkami pełnymi niewinnego pomarańczowego. wdzięku. Sylwetki były królewskie, Katarzyna Karwowska Off wystartował pokazami Katarzyny Karwowskiej i Aleksandry Woronowskiej absolwentek Międzynarodowej Szkoły Kostiumografii i Projektowania Ubioru w Aleksandra Woronowska sylwetkę ubrania, zdawały się pełnić rolę schronów. Kobiecość została zderzona z męskością, tej zabawie daleko do niewinności moc podszyta jest fermentem i wojną. Woronowska postawiła natomiast na warstwowość, prym wiodły kolorystyczna subtelność i oszczędność. Spójna kolorystyka bazująca na subtelnych odcieniach szarości stała się polem do popisu dla łączenia różnorodnych faktur, wzorów i materiałów. Te brikolażowe zestawienia postmodernizmu z secesją i impresjonistycznym malarstwem, owocują sylwetkami funkcjonalnymi, będącymi synonimami miejskiego, wygodnego szyku. Ciężkie dopełnia KOPI eksperymentowała już nie z konstrukcją, ale z deseniem. Wyróżnikiem jej kolekcji były skąpane w brokacie, błyskotkach, szklanych koralikach czy kokardkach. Barokowość, ale w pełni kontrolowana. ODIO i Jakub Pieczarkowski też znani są z przepychu, jednak w wydaniu etnicznym. Kolekcja The 4G to bogactwo wpisujące się w ich rozpoznawalny styl. Wzory są multiplikowane, dominują kontrastowe zestawienia, nie ma takich elementów, które ODIO i Pieczarkowski baliby się ze sobą połączyć. Jest w tym boho i nowoczesność, strojność i splendor, to z jednej stroju rytualne kostiumy, z drugiej skafandry z baśni o osobliwościach. The 4G to miejska dżungla, w której żyją niebezpieczne zwierzęta i rosną trujące rośliny. Off-Out of Schedule po raz kolejny udowadnia, że moda to nieschematyczność. Młodzi projektanci nie boją się prowokować i artykułować własnych manifestów przy pomocy strojów. Małgorzata Pawlak i Michalina Rojewska Fot. Mike Pasarella ODIO i Jakub Pieczarkowski abstrakcyjne printy cechujące się chłodną elegancją - jedne pastelowe i dziewczęce, drugie czarno-białe. KOPI ma zdolność do przekornych połączeń. Jej kolekcja była z jednej strony sportowa, z drugiej wytworna i awangardowa. Białe adidasy Romana Waleria Tokarzewska-Karaszewicz zostały tu zestawione z olbrzymimi cekinami, oversizowe płaszcze i Warszawie - wyróżnionych występem na Fashion Week Poland na gali dyplomowej swej szkoły za najbardziej nowatorskie kolekcje. To właśnie te stroje zaprezentowały w Łodzi. Karwowska i Woronowska to przeciwne bieguny spojrzenia na modę. Karwowska postawiła na wyrazistość i zabawę kolorem. Stworzyła projekty inspirowane Orientem zderzonym z nowoczesnością. Dominują futra duże i kolorowe, przejawiające się wszędzie od korpusów, przez rękawy aż po buty. Obszerne, obudowujące zwiewne, długie równoważy krótkie, aby tworzyć sylwetki pancerze i kameleony, w których odnaleźć można kobiecość, ale i bezpieczeństwo. Wielowarstwowość stanowiła klucz również w kolekcji Asia marki Romana. Tu jednak popatrzono na nią w inny sposób, obudowywanie wykraczało poza stroje, geometryczne formy rozprzestrzeniały się, wyrastały na zewnątrz. Romańska wywiodła inspirację dla tych ekstrawaganckich konstrukcji aż z Jakucji. Typowy dla tych rejonów błękit stał się jednym z kurtki z plisowanymi spódnicami, skupiające uwagę wzory występowały obok szarości i łososiowego. Do tego wyraziste stylizacje modelek. KOPI to pewność siebie i dziecięcość w agresywnym wydaniu. Inaczej na dziewczęcość zapatruje się Waleria Tokarzewska-Karaszewicz. Kolekcja Mes Petites Perles de Verre była niczym współczesny bal u Ludwika XVI. Projektantka znana z koronkowych, teatralnych kostiumów, tym razem zaprezentowała ubrania bardziej użytkowe. Jej znaki KOPI 4

5 Cera na pokaz z płynem micelarnym Sensibio H2O Laboratoire Dermatologique BIODERMA Francuski dermokosmetyk do demakijażu, płyn micelarny Sensibio H2O marki Laboratoire Dermatologique BIODERMA gości już od wielu lat na światowych backstage ach poczynając od tych małych, a na największych kończąc. Micel doceniany jest również przez gwiazdy i towarzyszy im za kulisami wielu teatrów czy planów filmowych. W tym roku Laboratoire Dermatologique BIODERMA wraz z Sensibio H2O jest oficjalnym partnerem XII edycji FashionPhilosophy Fashion Week Poland w Łodzi. To idealne otoczenie dla produktu, który dokonał prawdziwej rewolucji w dziedzinie piękna i higieny. Jego nowatorska formuła bez wątpienia stanowiła innowację na światowym poziomie. Zanim powstał, dokładne a zarazem łagodne oczyszczanie skóry nie było takie proste. To BIODERMA była pionierem i stworzyła pierwszy płyn micelarny na świecie, który zrewolucjonizował demakijaż. Przez lata nieprzerwanie doceniany na całym świecie przez profesjonalistów, gwiazdy oraz zwykłe kobiety. Skąd wziął się fenomen tego kultowego już produktu? Sensibio H2O doskonale oczyszcza, jest łagodny jak woda, neutralizuje jak tonik, nawilża jak mleczko, a do tego jest niezwykle delikatny i przeznaczony nawet do cery bardzo wrażliwej czy narażonej na częsty demakijaż tak jak na backstage pokazów mody. Jego sekret to micele estrów kwasów tłuszczowych, czyli cząsteczek, które skutecznie pochłaniają brud i zanieczyszczenia, oczyszczając dokładnie skórę i dając natychmiastowe uczucie świeżości. Dodatkowo budowa tych cząsteczek przypomina budowę cząsteczek naskórka przez co płyn micelarny BIODERMA nie tylko nie narusza płaszcza hydrolipidowego, ale pomaga go też odbudować w sposób zgodny z naturalną biologią skóry. Co więcej Sensibio H2O ma kilka sióstr czyli płynów micelarnych dostosowanych do różnych typów cery: tłustej (Sébium H2O), suchej (Hydrabio H2O) i z przebarwieniami (White Objective H2O), przez co każdy może znaleźć idealny dla siebie sposób na demikjaż. O tym, że po Sensibio H2O zaczęli sięgać makijażyści i modelki światowego formatu zadecydowało kilka czynników. Innowacyjność jeden produkt zamiast kilku, nowa formuła. Skuteczność - usuwa nawet wodoodporny makijaż, dokładnie oczyszczając skórę twarzy i wokół oczu. Wygoda - nie wymaga spłukiwania. Bezpieczeństwo idealny dla skóry wrażliwej, doskonale tolerowany, a ponadto łagodzi podrażnioną skórę. To właśnie dzięki tym wszystkim właściwościom upodobały go sobie kulisy świata mody. Maraton pokazów, który odbywa się podczas Fashion Week to prawdziwe wyzwanie dla modelek, ich włosów oraz skóry. Tylko podczas jednego dnia w trakcie takiego wydarzenia twarz modelki może być poddawana demakijażowi nawet 10 razy! A jak wiemy podczas Fashion Week na jednym dniu absolutnie się nie kończy. Jak prezentowałby się twarz modelki ubrana w makijaż jeżeli tyle razy potraktowana zostałabym niewłaściwym produktem. Niewłaściwym czyli takim, który podrażnia, nie radzi sobie z wodoodpornym czy ciężkim makijażem. Dlatego właśnie ludzie, którzy na co dzień pracują w branży związanej z urodą nie rozstają się z Sensibio H2O. Ekstremalne warunki, najlepszy efekt, doskonała tolerancja to hasło najlepiej definiuje atmosferę i wyzwania, które stoją przed makijażystami i modelkami, a Sensibio H2O sprawdza się w takich warunkach doskonale i naprawdę gwarantuje cerę na pokaz. Doskonale oczyszcza skórę czyli dokładnie i szybko, bez jakichkolwiek pozostałości makijażu w kilku ruchach. Bez zaczerwienień i podrażnień, bez uczucia ściągnięcia. Skoro płyn micelarny Sensibio H2O sprawdza się w tak ekstremalnych warunkach, jakie panują za kulisami Fashion Week, to sprawdzi się również idealnie na każdym prywatnym backstage u czyli w łazience każdej kobiety. 5

6 Ja wybieram IMS SOFA Sp. z o.o. ul. Bydgoska Bydgoszcz, Poland etap@etap-sofa.pl projekt kolekcji: Robert Kowalczyk komfort & design PI Kolekcja

7 RESTAURACJA GRONOWALSKI & BUDDHA PUB We wnętrzu restauracji, nowoczesność współgra z klimatem dawnej świetności, co nadaje mu niepowtarzalnego charakteru. Parter to część barowo-klubowa Buddha Pub. Tutaj centralnym punktem jest bar z alkoholami wszystkich stron świata, w którym utytułowani Barmani, przygotowują mistrzowskie drinki, a samo ich tworzenie, to prawdziwa uczta dla oka. Pofabryczne wnętrze, nastrojowe kolory i muzyka barowo-klubowa tworzą klimat odpowiadający także spotkaniom biznesowym/firmowym o różnym charakterze. Na pierwszym piętrze lokalu znajduje się Restauracja Gronowalski. Przestronne wnętrze Restauracji umożliwia organizację zarówno przyjęć kameralnych jak i dużych imprez/bankietów/konferencji, nawet do ponad 300 osób. Do dyspozycji Gości jest również Havana club palarnia w kubańskim stylu, w której można nie tylko zapalić, ale również napić się drinka lub zorganizować mniejsze spotkanie. Organizujemy spotkania/imprezy biznesowe o różnym charakterze, konferencje, szkolenia, warsztaty z poczęstunkiem w formie bufetu, lunchu lub kolacji zasiadanej, kolacje biznesowe, imprezy wizerunkowe, imprezy okolicznościowe: wesela, chrzciny, komunie, urodziny i inne, imprezy w stylu fashion & beauty (pokazy mody). BROWAR KSIĘŻY MŁYN Księży Młyn to łódzki browar restauracyjno rzemieślniczy, który nawiązuje do tradycji Łodzi przemysłowej. Łodzi naszych przodków. Siedziba browaru mieści się w zabytkowym budynku dawnej szarpalni bawełny imperium włókienniczego Ludwika Grohmana. Piwa z naszego browaru można spróbować na miejscu, w restauracji Gronowalski & Buddha Pub, która znana jest z niepowtarzalnego klimatu, a jej zabytkowe wnętrza przyciągają każdego dnia liczne grono gości. W naszej pracy chcemy odwoływać się do lokalnego patriotyzmu. Browar swą nazwą nawiązuje do zabytkowej dzielnicy przemysłowo-robotniczej Łodzi - Księżego Młyna. Zabytkowe budynki dzielnicy przetrwały praktycznie niezmienione do czasów współczesnych. Nazwy piw: Włókiennicze, Bawełniane - również nawiązują się przeszłości Księżego Młyna. Swą działalnością chcemy też podtrzymywać tradycję warzenia piwa w lokalnych łódzkich browarach z przełomu XIX/XX wieku. Powstające w naszym lokalu piwo jest niepasteryzowane i niefiltrowane. To kontynuacja restauracyjnej misji dostarczania nieprzetworzonych produktów najwyższej jakości. Zapraszamy do Browaru Księży Młyn. FB FASHION BIZNES 7

8 8

9 WYBUCHOWA HISTORIA BIKINI Zbliża się lato, czas beztroskiego odpoczynku, pora roku kojarząca się głównie z zatłoczonymi kurortami, morskimi kąpielami i brązową opalenizną. Obecnie, dzięki mnogości krojów i wzorów kostiumów kąpielowych, każdy może wybrać strój dla siebie odpowiednio dobrać go do swojej sylwetki, jednocześnie nie rezygnując z estetyki stroju. Nasi przodkowie nie mieli jednak tak wygodnego życia. Przez zdecydowanie większą część historii ludzkości pływano i kąpano się nago. Co ciekawe, mozaiki odkryte w Villa Romana del Casale (IV-V w. n.e., Sycylia), przedstawiają kobiety w strojach przypominających dzisiejsze bikini. W średniowieczu mężczyźni zażywali kąpieli bez ubrania, choć wiadomo, że w połowie XIV w. w uzdrowiskach panowie używali Strój kąpielowy, XIX w. kalesonów, zaś panie długich kitli. W XVII w. lecznicze kąpiele w ciepłych źródłach zaczęły być popularne, a obowiązującym strojem były lniane koszule i kalesony. Gdy pod koniec XVIII w. na popularności zyskiwał wypoczynek nad morzem i kąpiele morskie, początkowo nie używano specjalnych strojów kąpielowych, gdyż kąpieliska były podzielone na część dla kobiet i dla mężczyzn. Kąpiele nie trwały długo, więc korzystano z kabin kąpielowych wciąganych w morze, w których przebierano się, a następnie wchodzono prosto do wody. Kabina dodatkowo osłaniała osobę biorącą kąpiel od ewentualnych osób będących na brzegu. Dopiero w drugiej połowie XIX w. wypoczynek nad morzem stał się popularny a wspólne plaże dla kobiet i mężczyzn zaczęły być akceptowane, co wymusiło wynalezienie specjalnego kostiumu pływackiego dla kobiet początkowo były to pantalony i odcinana w pasie suknia, a z czasem obie części stroju były coraz bardziej skracane. Jednak prawdziwy przełom nastąpił dopiero w 1912 roku, gdy podczas igrzysk olimpijskich w Sztokholmie panie po raz pierwszy otrzymały możliwość startu w zawodach w pływaniu, występując w kostiumach przypominających te męskie obcisłe body na ramiączkach, zakrywające ciało do połowy ud. To wydarzenie sprawiło, że taki strój sportowy zyskał szerszą społeczną akceptację. Okres I wojny światowej był przełomem w modzie kobiecej. Projektanci, jak np. Coco Chanel, wprowadzali stroje, Louis Reard ze swoim projektem bikini które coraz odważniej odsłaniały ciało. Wpłynęło to również na modę plażową w latach 20. XX wieku kostiumy zaczęły odsłaniać ramiona i uda. Pływanie i opalanie się nareszcie zaczęło być wygodne. Paryscy kreatorzy mody, jak np. Jean Patou, Jeanne Lanvin czy Elsa Schiaparelli projektowali kostiumy jedno- i dwuczęściowe, mające śmiałe, geometryczne kolory w kontrastujących wzorach. Stroju dopełniały plażowe sukienki, kapelusze do ochrony przed słońcem, plażowe obuwie, parasole i duże płócienne torby. W latach 40. stroje kąpielowe były coraz bardziej udoskonalane. Miały za zadanie tuszowanie wad sylwetki, były więc wyposażone w usztywniające fiszbiny i zamki, co sprawiało, że nie był on zbyt komfortowy. Takie stroje były noszone przez ówczesne gwiazdy filmowe takie jak Ava Gardner i Lana Turner. Dokładnie 5 lipca 1946 r. Louis Reard (francuski inżynier samochodowy) zaprezentował minimalny kostium - alternatywę dla dotychczasowych strojów kąpielowych. Reard żartował, że kostium doprowadzi do eksplozji - nazwał go więc bikini na cześć wyspy na Pacyfiku, na której odbywały się pierwsze próby atomowe. Autor projektu nie mylił się wywołał skandal w historii ubioru. Do prezentacji udało mu się namówić jedynie striptizerkę z Stroje plażowe z lat 40. XX w. Casino se Paris, Micheline Bernardini. Bikini początkowo wywoływało zgorszenie, definitywnie zabroniono noszenia takiego stroju m.in. w Hiszpanii, Portugalii czy Włoszech. Jednak panie szybko pokochały nowy wynalazek. Do jego popularyzacji przyczyniły się także ikony filmowe tamtych czasów. Brigitte Bardot, Ursula Anderss, czy Sophia Loren dumnie prezentowały swoje wdzięki w kusych kostiumach. Ostatecznie tabu zostało przełamane w 1964 roku, kiedy austriacki projektant, Rudi Gernreich, przedstawił monokini kostium pozbawiony górnej części. Dzisiaj bikini to niezbędnik każdej kobiety, a liczne kształty i kolory pozwalają na wybór nawet tych najodważniejszych projektów. Po blisko 70 latach od ukazania światu projektu Rearda nie budzi już on zgorszenia i może być używany zarówno na prywatnym tarasie, jak i na zatłoczonej plaży. Czym kreatorzy mody mogą nas jeszcze zaskoczyć w plażowej modzie? Być może kolejny sezon przyniesie odpowiedź na to pytanie. Justyna Kołodziej DIALOG Z POPKULTURĄ Awangarda, zabawa i wizjonerstwo to właśnie te cechy najtrafniej określają Jeremy ego Scotta. Jego projekty nie tylko przywróciły marce Moschino dawny blask, ale także wyznaczyły nową drogę dla świata mody. Jerremy Scott to projektant, który doskonalił swój warsztat pod okiem samego Karla Lagerfelda. Początki jego kariery przypadły na lata 90., kiedy swoim ekscentrycznym spojrzeniem na modę podbił światowe wybiegi. Marka Jeremy Scott szybko stała się synonimem szaleństwa i awangardy. Sam projektant przyznaje, że odrzucił propozycje współpracy od takich domów mody jak Emilio Pucci, Versace czy Paco Rabanne, na rzecz własnej marki. Nie trzeba było długo czekać, aby świat pokochał projektanta. W 2002 roku, w wyniku współpracy Scotta z marką Adidas, na rynku pojawiły się buty jego projektu. Słynny model ze skrzydłami stał się absolutnym hitem. Gwiazdy pokochały jego projekty czyniąc artystę osobą popularną. Kultowy model sprawił, iż projektant zdobył miliony fanów na całym świecie. Jeremy Scott szybko stał się najbardziej pożądanym artystą młodego pokolenia. Potencjał ten postanowiła wykorzystać włoska marka Moschino. Mimo, iż dotychczasowa projektantka Rossella Jardini była odpowiedzialna za sukcesy brandu w latach 90., to od dłuższego czasu Moschino potrzebowało odrobiny świeżości i szaleństwa. Z tym zadaniem doskonale poradził sobie Scott, debiutując podczas sezonu pre/ fall Jego kolekcje szybko stały się wyznacznikiem nowego stylu. Projektant nie tylko pokazał światu awangardę i szaleństwo. Nawiązał również dialog ze światem popkultury. Dotychczas świat high-fashion stronił od masowości. Jeremy Scott uczynił ją produktem kultowym i pożądanym. Nie ma fanów mody, którzy nie pamiętają ubrań inspirowanych marką McDonald s lub Spongebobem, bohaterem dziecięcej kreskówki. Wielu krytyków uważa, iż kolekcje projektanta balansują na granicy kiczu i artyzmu. Jedno jest pewne, Moschino zatrudniając Jeremy ego Scotta nie tylko stało się jedną z najbardziej pożądanych marek, ale także wyznaczyło nowy etap w historii światowej mody. Przemek Dankowski MUNDUROWY SHOW Jeremy Scott Niecodzienne wydarzenie odbyło się w piątek w Centrum Promocji Mody Akademii Sztuk Pięknych w Łodzi pierwszy w Europie pokaz kompleksowego umundurowania służb bezpieczeństwa wewnętrznego, który był imprezą towarzyszącą 12. FashionPhilosophy Fashion Week Poland, 60 funkcjonariuszy straży pożarnej, straży granicznej, policji oraz Biura Ochrony Rządu zaprezentowało różne elementy wyposażenia, oraz umundurowania specjalnego. Strażacy na przykład wystąpili w kosmicznie wyglądających kombinezonach wykorzystywanych podczas ataku bronią biologiczną. Kolejnym ciekawym aspektem pokazu były kamuflowane kamizelki kuloodporne funkcjonariuszy BOR. Wyglądające jak część garderoby nie tylko zapewniają bezpieczeństwo ale stanowią ciekawy element stroju. Według organizatorów pokazu, nowe umundurowanie ma na celu nie tylko zwiększenie bezpieczeństwa funkcjonariuszy, ale również wzmocnienie zaufania społeczeństwa do służb. Widowisko urozmaiciły efekty świetlne i dźwiękowe, dzięki którym można było poczuć się jak w filmie akcji. Niesztampowa prezentacja przyciągnęłą wielu gości, a modele, mimo iż w tej dziedzinie są amatorami, bardzo dobrze prezentowali się na wybiegu. Agnieszka Jarek 9

10 SHOWROOM WIODĄCA PRYM Finaliści programu Project Runway zawitali na salony łódzkiego tygodnia mody. Wśród nich jedyna w swoim rodzaju Lilliana Pryma. Z wielką pokorą podchodzi do swojego zawodu i pasji projektowania. Twierdzi, że sam talent nie wystarczy. - Żeby mieć swoją wizję na autorskie kolekcje, trzeba się wiele uczyć, nie tylko w domowym zaciszu, ale też w szkole projektowania mówi. Jej samej wiele doświadczenia dał staż w domu mody Alexandra McQueena, który był ogromnym wyróżnieniem dla tak młodej osoby i dawał dobry start w przemyśle modowym. Dalsze kroki, które poczyniła w drodze do kariery, pozwoliły na stworzenie w 2010 r. w Londynie własnego brandu Lillian Prym, który dziś jest znany nie tylko w Polsce. O czym nie wszyscy jednak wiedzą to fakt, że projektantka stanęła kiedyś na a wybiegu jako jako modelka, m.in. podczas prezentacji kolekcji Bunmi Koko na wiosnę/lato 2011, więc zna pokazy mody z każdej strony. Lilliana Pryma jest świetnym dowodem na to, że ciężka praca, pewność siebie i umiejętności, to atrybuty dobrego projektanta i, choć już odniosła ogromny sukces, nie osiada na laurach. Pracuje już nad nową kolekcją, w której pokaże, że ma również wiele pomysłów na kolorowe materiały, czym na pewno zaskoczy niejednego fana swych ciemnych projektów. Aleksandra Szałas KHATEGAT NANKO Nanko to prostota i oszczędność. Przy tworzeniu projektantka czerpie z otoczenia jak sama podkreśla najwięcej inspiracji dają jej ludzie. To ich podpatruje i dla nich chce tworzyć odważne, oryginalne i komfortowe ubrania. Styl uliczny przerabia na własny sposób, w efekcie czego powstają ubrania proste i monochromatyczne, cechujące się połączeniem brutalizmu z minimalizmem. Stroje są odarte z delikatności, ale łagodne, betonowe, ale miękkie i wygodne. W Showroomie znajdziemy proste sukienki i spódniczki z geometrycznymi cięciami, skórzane ręcznie szyte kurtki czy płaszcze ulubiony element Nanko. Warto dodać, że najnowsza kolekcja skrywać ma niespodzianki rezultaty poznać można w sobotę o 17 podczas pokazu na Off-Out of Schedule. Małgorzata Pawlak WOODED KRÓL MINIMALIZM Czy kawałek drewna może być szykowny? Właściciele marki Wooded, Artur Madaliński i Patrycja Szczech, udowadniają, że tak: - Z różnych gatunków drewna i fragmentów materiałów wykonujemy męskie muchy. Obecnie mamy do wyboru cztery kształty. Każdy produkt jest niepowtarzalny, na każdym widać wyjątkową fakturę mówi projektant. Wooded powstało w marcu 2014 roku w Łodzi. Szczególnym zainteresowaniem marka cieszy się wśród panów młodych, dla których Artur wykonuje na produktach okolicznościowe napisy. Podczas Fashion Week Poland oprócz gotowych projektów, na stoisku marki można zakupić muchę z wybranego gatunku drewna i materiału, wykonaną na indywidualne zamówienie. Ciekawym uzupełnieniem stylizacji będą dostępne w tym samym miejscu kolorowe, wzorzyste skarpety zaprzyjaźnionej marki Many Mornings. Jej właściciele, za każdą zakupioną parę, drugą przekazują podopiecznym domów dziecka. Ilona Perek MORE Szarość, szarość, szarość W końcu jest i on kolor, mnóstwo kolorów!stoisko firmy MORE przykuwa uwagę odwiedzających Showroomie. To polski brand, który wprowadza na rynek nowy dodatek do stroju, może nie tak rzucający się w oczy jak biżuteria, ale na pewno niezbędny skarpetki. W ofercie są modele dla pań i panów, a z rozmowy z twórczyniami Anną Redzicką i Edytą Dębecką wynika, że chcą trafić również do młodszych odbiorców. Wśród projektów można znaleźć modele odpowiednie zarówno do biura i do stroju casual. Na skarpetach widnieje niezliczona ilość wzorów: od standardowej czerni, po szminki, ciasteczka, wzory geometryczne i egzotyczne palmy, czy kaktusy. Ponadto produkty wykonane są za pomocą najnowszych technologii z najwyższej jakości materiałów, a projektantki nie zamykają się na sugestie szerokiej rzeszy swoich klientów. Choć ta marka dopiero się rozwija, już widać, że pomysł jest bardzo trafiony. W tym sezonie postaw na kolor! Aleksandra Szałas Fot. Juliusz Pietrzak Jesteśmy młode, zdolne i twórcze - tak piszą o sobie założycielki marki Khategat i trudno się z nimi nie zgodzić. Kolekcja, którą prezentują w strefie Showroom, wyróżnia się zdecydowaną i nowoczesną formą. Uwagę przyciągają napuszone bezrękawniki i białe oversizowe płaszcze stworzone z dzianiny powlekanej PCV. Jak mówi jedna z projektantek: - Inspirację czerpiemy głównie z otoczenia. Kolekcja miała pozwolić na odcięcie się od rzeczywistości. Czasem po prostu masz ochotę schować się w stroju. Michalina Rojewska Prostota nie schodzi z afisza. Mniej to nowe więcej. Formy, aby zachwycać, nie muszą krzyczeć, wygrywają oszczędnością, czystością i smakiem. Ponadczasowość, uniwersalność, klasa to słowa, które nie ulegają przeterminowaniu. Basic nie ma nic wspólnego z nudą; to wyrafinowanie i naturalna elegancja. Taka filozofia przyświeca marce NON. Ich ubrania są surowe, ale urzekające. Chłodne, a przy tym tak delikatne i lekkie. Ich pierwsza kolekcja (którą podziwiać oraz kupić można było choćby w showroomie 11. edycji Fashion Week Poland) bazowała na czerni. Black Merino wyróżniała się mocą i charakterem. Była ekstrawagancka, ale przy wykorzystaniu minimalnych środków, wszelkie zbędne dodatki czy szwy zostały wyeliminowane. Najważniejsza była jakość stuprocentowa wełna merynosów, z której stworzono płaszcze, marynarki i sukienki, to materiał o niezwykłych właściwościach termoaktywnych, do tego hipoalergiczny. Najnowsze Raw Silk to natomiast krucha, ale bezwzględna delikatność. Zamiast czerni króluje biel. Minimalizm panoszy się dalej i chwała mu za to, formy są niewyobrażalnie piękne, krystaliczne. Materiał jest równie szlachetny tym razem dziewczyny z NON wybrały jedwab surowy, niebarwiony, ukazujący swą strukturę. Raw Silk to płaszcze, marynarki, kamizelki czy sukienki uniwersalne, efemeryczne, a przy tym unikalne i wyrafinowane. Małgorzata Pawlak 10 Black Merino Raw Silk

11 #NIE JESTEM ANIOŁKIEM Wysokie, zgrabne, o anielskich twarzach o kim mowa? Oczywiście o Aniołkach Victoria s Secret. Modelki zasilające szeregi marki to w powszechnym przekonaniu prawdopodobnie najseksowniejsze kobiety na świecie. Jednak czy na pewno? Po zobaczeniu najnowszej kampanii Lane Bryant #ImNoAngel ten pogląd trzeba będzie być może zweryfikować... Rewolucja w przemyśle size+ zaczęła się już dawno temu, jednak dopiero ostatnio docierają informacje o regulacjach prawnych dotyczących modelek występujących na pokazach czy biorących udział w kampaniach reklamowych marek modowych, które promują naturalny wygląd. Czym jednakże on jest? Kobieta powinna być kobietą i mieć swoje krągłości - tak w skrócie można opisać hasła najnowszych kampanii skierowanych do kobiet całego świata. Modelki Victoria s Secret miejcie się na baczności, bowiem wkrótce to właśnie modelki Lane Bryant mogą zyskać miano najseksowniejszych w branży. Marka plus size stworzyła krótki spot reklamowy promujący bieliznę w rozmiarze plus. Kampania zatytułowana SPORTOWY BOOM #ImNoAngel wywołuje skrajne emocje od krytyki po zachwyt nad pięknem prawdziwego kobiecego ciała. Gorące nazwiska jak: Candice Huffine, Ashley Graham czy Marquita Pring reklamują najnowszą kolekcję marki Cacique. Jak byłoby nudno, gdybyśmy wszystkie były takie same? - pyta w kampanii jedna z modelek. W czarno-białym filmiku modelki ukazują ich definicję bycia seksownym oraz udowadniają, że pewność siebie to klucz do sukcesu. Marka promuje swoją kampanię sloganem #ImNoAngel, który automatycznie kojarzy się z Aniołkami Victoria s Secret. Laura Bryant chce w ten sposób pokazać, iż piękno nie jest ograniczone wagą czy rozmiarem. Marka poprzez media społecznościowe zalewa świat swoją kampanią prawdziwego piękna zyskując poparcie kobiet, które zgodnie twierdzą, iż bycie seksowną jest definiowane przez każdą kobietę, a nie tylko przez niektóre. Pomysł kampanii Cacique nie jest pierwszym przypadkiem walki z zamkniętym na różnorodność światem mody. Wcześniej tego roku australijska aktorka Ajay Rochester oraz modelka Stefania Ferrario promowały hasło #DropThePlus, które miało zwracać uwagę na stygmatyzację modelek XXL. - Nie jestem dumna z nazywania mnie plus, ale jestem dumna z nazywania mnie modelką. To jest mój zawód - tymi słowami Ferrario, zwraca uwagę jak słowo plus może być krzywdzące dla kobiet. Na kobiece poczucie bycia piękną uwagę zwracają nie tylko osoby czy marki związane z branżą modową. Poczucie własnego piękna, to aspekt, który powinien towarzyszyć kobiecie każdego dnia. Według badań przeprowadzonych przez firmę kosmetyczną Dove, aż 96 procent kobiet nie wybrałoby słowa piękna aby opisać siebie, chociaż aż 80 proc. przyznaje, iż jest w nich samych coś zachwycającego. Spot reklamowy Dove - #ChooseBeautiful - zachęca kobiety na całym świecie do zmiany myślenia o sobie. Pokazuje, że decyzja o tym, czy czujemy się piękne, zależy tylko od nas samych. Zmiany postrzegania piękna, jak i wagi oraz rozmiarów modelek to nie tylko dobrowolne decyzje marek czy projektantów odnośnie tego, kogo zatrudnić. Niektóre kraje wprowadzają szczególne regulacje prawne dotyczące wagi modelek, co ma na celu walkę z zaburzeniami odżywiania panującymi wśród niektórych przedstawicielek tej profesji. Na początku tego roku Izrael wprowadził zakaz publikowania zdjęć zbyt szczupłych modelek. To pierwszy kraj na świecie, który próbuje ustawowo walczyć z podkręconymi do granic możliwości szczupłymi, a wręcz chudymi kanonami piękna. Prawo zakazuje występować publicznie modelkom, u których stwierdzono niedowagę, natomiast zdjęcia kobiet odchudzonych komputerowymi programami do obróbki grafiki muszą zostać w szczególny sposób oznakowane. Kolejnym krajem chcącym wprowadzić stosowne regulacje prawne jest Francja, która wprowadza przepisy mające na celu promowanie zdrowego wizerunku w przemyśle mody. Mają one określać parametry wagi, które modelki muszą spełniać aby pracować. Ograniczenia mają dotyczyć zarówno pokazów mody, jak i udziału w kampaniach reklamowych, zarówno fotograficznych, jak i filmowych. Przemysł modowy się zmienia. Kanony piękna ulegają zmianie w toku naturalnego procesu dostrzegania jakim ono jest. Ważnym aspektem tej rewolucji jest komunikat, by cieszyć się sobą, czuć dobrze w swoim ciele. Każda kobieta ma prawo być szczęśliwa, bez względu na rozmiar jaki nosi, powiedzieć sobie: nie jestem aniołkiem. Bycie sexy to nie wymiary, lecz siła charakteru. Kinga Wydrych Ludzie na całym świecie coraz częściej wybierają aktywne formy wypoczynku. Biegają, jeżdżą na rowerze, na rolkach, chodzą na siłownię i fitness. Nie pozostaje to bez wpływu na modę. Sport wkracza także do naszej garderoby niosąc z sobą rewolucję. Zacznijmy jednak od samego początku. Wszystko zapoczątkowały jeansy. Spodnie będące niejednokrotnie niedoścignionym marzeniem naszych rodziców, którzy do dziś pamiętają, jak wyglądała pierwsza, zdobyta zazwyczaj w second handzie lub przysłana przez ciocię z zagranicy ich upragniona para. Większość z nas nie jest w stanie sobie tego nawet wyobrazić. Każdy ma w swojej szafie niejedną parę jeansów. Nosimy je wszędzie, pasują do wszystkiego i na każdą okazję, zarówno na wielkie, pełne powagi wyjścia, jak i na co dzień, do pracy na uczelnię, zakupy i spotkania ze znajomymi. Są ogólnie dostępne. Niektórzy wręcz nie byliby w stanie wyobrazić sobie swojego życia i swojego stylu bez chociaż jednej pary denimowych spodni. Na początku lat 90. nastała moda na legginsy, którym jednak nie udało się zdetronizować kultowych, granatowych jeansów. Później nadeszła era adidasów i trampek. Każdy chciał mieć chociaż jedną parę kultowych air maxów, new balance ów, czy converse ów. Jednak sportowe obuwie do pewnego czasu kojarzyło się wyłącznie z siłownią, bieganiem, uprawianiem sportu. Jeszcze kilka lat temu mało komu przyszłoby do głowy połączeniw eleganckich ubrań ze sportowym obuwiem, czy o przygotowaniu luźnych stylizacji na wieczorne wyjście ze znajomymi. Sytuacja szybko uległa jednak diametralnej zmianie i coś, co wcześniej uchodziło za faux pas w ciągu kilku sezonów stało się normą, a może nawet nowym, ciekawym sposobem na wyrażenie siebie i zaprezentowanie światu swojego stosunku do mody. Miłośnicy dobrego stylu coraz częściej decydują się na zamianę czystej elegancji na elegancję luźną i sportową. Istnieją nawet książki i czasopisma pełne rad jak odpowiednio łączyć styl sportowy i elegancki. Jeszcze do niedawna w strojach sportowych można było zobaczyć jedynie bywalców siłowni, dla których ćwiczenia fizyczne były pasją lub sposobem na życie. Obecnie sportowy luz to na ulicy powszechny widok, który nikogo już nie dziwi. Pragniemy nosić szpilki, ale wybieramy adidasy. Choć nawet to udało się w pewien sposób połączyć projektując, przez niektórych uwielbiane, przez innych znienawidzone trampki na koturnie. Sportowe kolekcje tworzone są również przez największe i najbardziej znane domy mody, takie jak na przykład Ralph Lauren, Valentino, Tommie Hilfiger i Prada. Nie można zapomnieć o kolekcji zaprojektowanej przez Stellę McCartney dla marki Adidas, która w tym roku obchodzi dziesięciolecie istnienia. Okazała się ona strzałem w dziesiątkę i znacznie zwiększyła obroty jednej z najbardziej znanych firm produkujących sportową odzież i obuwie. Warto wspomnieć również o polskiej marce 4F, współpracującej z organizacjami sportowymi. Firma promuje zdrowy i aktywny tryb życia. Wspiera ludzi uprawiających sport zarówno zawodowo, jak i amatorsko. Stawia na jakość i wygodę tworzonych ubrań. W sportowych stylizacjach występują też sami projektanci. Marc Jacobs, Riccardo Tisci, Humbert Leon chętnie łączą białe koszule i czarne, eleganckie marynarki ze sportowym obuwiem. Projektowaniem zaczęli zajmować się również sportowcy, np. słynna tenisistka Serena Williams, która Adidas by Stella McCartney zaprezentowała swoją kolekcję podczas nowojorskiego tygodnia mody. Jej stroje są połączeniem miejskiego szyku i sportowego charakteru. - Skończyłam część tenisową, więc jestem gotowa na część modową. Jestem bardzo podekscytowana pokazem. Pracowaliśmy nad tym bardzo, bardzo ciężko. Myślę, że kolekcja wypada naprawdę dobrze zachwala swoje dzieło słynna tenisistka. Wszystko to świadczy o nowym statusie sportowych butów i ubrań, które coraz częściej pojawiają się na oficjalnych galach i zyskują nową jakość oraz styl. Natalia Kołodziej 11

12 O CZYM MOŻECIE NIE WIEDZIEĆ... LANVIN Najstarszym Francuskim domem mody jest Lanvin. Marka założona przez Jeann Lanvin powstała w 1889r. jako atelier z kapeluszami by następnie stać się jednym z głównych paryskich domów mody. Inspiracją Jeanne Lanvin do stworzenia ubrań dla dzieci była jej córka Marguerite. Ubrania córki projektantki tak spodobały się kobietom w Paryżu, iż domagały się one uszycia podobnych strojów dla swoich dzieci. Projektantka przyczyniła się tym do rozkwitu mody dziecięcej w Paryżu. Logo marki Lanvin autorstwa Paula Ribe przedstawia sylwetkę projektantki pochylającą się nad swoją córką. Utrzymane jest one w całości w ulubionych barwach Jeanne, złocie i czerni. W 2009 roku szwedzka sieciówka H&M zaprosiła dom mody Lanvin do współpracy, dzięki czemu powstała kolekcja Lanvin loves H&M, która okazała się hitem i zniknęła z półek sklepowych w kilka godzin Jeanne Lanvin jest autorką sukni Robe de style sukni z obniżoną talią, zabudowaną górą i rozłożystym dołem. Model ten był niezwykle popularny w latach 20. XX wieku i poprzez swoją innowacyjność stał się nieoficjalną sygnaturą projektantki. Kinga Wydrych MODOWE INSPIRACJE Alan Sołoducha, Gdańsk, stylista Maja Kotala, projektantka, modelka Adam Szymczak, Warszawa, stylista, bloger Magdalena Nosal, Kraków, wizażystka Marzena Pokrzywińska, Warszawa, modelka Marek Kaczmarczyk, Łódź, bloger Fot. Juliusz Pietrzak FashionPhilosophy Fashion Week Poland Łódź, ul. A. Struga 78, lok. A24 tel office@fashionweek.pl hotline: redakcja Fashion Daily : Piotr Jach (red. nacz.), Karolina Buczek, Przemysław Dankowski, Agnieszka Jarek, Nikola Jaruga, Justyna Kołodziej, Natalia Kołodziej, Paulina Morawska, Małgorzata Pawlak, Ilona Perek, Juliusz Pietrzak, Anna Plocek, Michalina Rojewska, Aleksandra Szałas, Anita Treścińska, Kinga Wydrych. skład DTP: depantero - tomasz marcin patryk zawisny