Wygraj bilety na mecz z Zawiszą Bydgoszcz [KONKURS]

Transkrypt

1 Wygraj bilety na mecz z Zawiszą Bydgoszcz [KONKURS] Przed piłkarzami Wisły Płock przedostatni domowy mecz w sezonie 2015/2016, a być może na jakiś czas także przedostatni na tym szczeblu rozgrywkowym. W związku z tym mamy dla Was konkurs, w którym do wygrania jest 10 wejściówek na trybunę wschodnią na hitowe starcie z Zawiszą Bydgoszcz! Aby wziąć udział w naszej zabawie wystarczy, że odpowiecie na pytanie: Jakim wynikiem zakończył się poprzedni meczu Wisły z Zawiszą i kto strzelał w nim bramki? Na odpowiedzi, które należy wysyłać na adres: redakcja@dziennikplocki.pl, czekamy do czwartku, 19 maja, do godziny 15. Powodzenia! Mecz Wisła Płock Zawisza Bydgoszcz odbędzie się w piątek, 20 kwietnia, o godzinie 18.00, na stadionie im. Kazimierza Górskiego przy ul. Łukasiewicza 34. Fot. Wisła Płock Druga z rzędu porażka Nafciarzy. Tym razem z

2 Chrobrym Dziewięć lat czeka Wisła Płock na powrót do ekstraklasy. Po dzisiejszej porażce z Chrobrym Głogów realizacja celu jakim jest awans dalej jest na wyciągnięcie ręki. Wszystko dzięki wczorajszej przegranej jedynego bezpośredniego rywala Zawiszy Bydgoszcz, z którym Nafciarze zmierzą się już w najbliższy piątek, 20 maja, o godzinie 18, na stadionie im. Kazimierza Górskiego w Płocku. Obie drużyny do sobotniego pojedynku przystępowały podrażnione ostatnimi wyjazdowymi porażkami. Chrobry przegrał w Bydgoszczy z Zawiszą, a Wisła w Chojnicach z Chojniczanką. Od pierwszych minut to gospodarze przejęli inicjatywę, choć Nafciarze ewidentnie im na to pozwolili. Sami nie forsowali tempa, zaczęli uważnie, choć brakowało im spokoju, głównie w konstruowaniu akcji ofensywnych. W 4. minucie zawodnicy Chrobrego wysłali płocczanom pierwszy sygnał ostrzegawczy. Piłkę na lewej stronie otrzymał Łukasz Szczepaniak, który wbiegł w pole karne, po czym zagrał piłkę do Macieja Górskiego, jednak płaski strzał najlepszego strzelca głogowian zablokował Patryk Stępiński. I do 26. minuty to by było na tyle, jeśli chodzi o ofensywne poczynania z obu stron. Jedni i drudzy oczywiście próbowali, ale z mizernym skutkiem. Zarówno Wisła jak i Chrobry skupili się na tym, żeby bramki nie stracić i dlatego też niezwykle ciężko było przebić się przez ich zasieki obronne. Od 26. minuty gra zaczęła nieznacznie nabierać rozpędu. Najpierw zaskoczyć Seweryna Kiełpina próbował Mateusz Machaj, jednak czujny golkiper Wisły pokazał próbkę swoich umiejętności i sprawował to uderzenie na rzut rożny. Po chwili niezłą okazję mieli także płocczanie, jednak dośrodkowania Damiana Piotrowskiego nie wykorzystał Mikołaj Lebedyński. Nie minęło wiele czasu, a aktywny Piotrowski również miał swoją szansę, gdy w 35. minucie

3 otrzymał podanie od Arkadiusza Recy, ale przeniósł futbolówkę wysoko nad bramką. Sam kontratak wicelidera I ligi, mógł się jednak podobać. Dwie minuty później Piotrowski ponownie wystąpił w roli głównej, ale na pewno nie takiej jakby chciał. Po taktycznym faulu na Damianie Sędziaku, prawoskrzydłowy Wisły otrzymał drugą żółtą i w konsekwencji czerwoną kartkę, przez co Nafciarze musieli grać w osłabieniu. Gospodarze szybko chcieli to wykorzystać, ale strzały zza szesnastki Machaja i Marcela Gąsiora padły łupem Kiełpina, a główka Górskiego minęła słupek bramki gości. Trzydzieści sekund po wznowieniu gry Chrobry dopiął swego. Podanie z lewej strony przejął w polu karnym Górski, który nic sobie nie zrobił z tego, że ma na plecach Przemysława Szymińskiego i zaskoczył Kiełpina strzałem przy dalszym słupku. W 52. mogło być już 2-0, ale uderzenie z kilku metrów Sędziaka obronił bramkarz Wisły, a dobitkę zablokował Fabian Hiszpański. Dwie minuty później podopieczni Marcina Kaczmarka pokazali, że nie poddadzą się bez walki. Dwójkową akcję Reca Stępiński wykańczał Dimitar Iliev, ale przeniósł piłkę nad poprzeczką. W 61. minucie nadzieje płocczan na korzystny rezultat zostały praktycznie całkowicie rozwiane przez Kevina Lafrance a, który dobił strzał z rzutu karnego Górskiego, podyktowany za faul Hiszpańskego na Sędziaku. Kolejne minuty to pełna kontrola wyniku przez głogowian, co jakiś czas przerywana nieskutecznymi próbami Wiślaków. Ostatnią doskonałą okazję w tym meczu miał jednak Chrobry. Na cztery minuty przed końcem uderzenie Dominika Kościelniaka z linii bramkowej wybił Bartłomiej Sielewski i na tym zakończyły się emocje w tym spotkaniu. Kolejny mecz Nafciarze rozegrają już w najbliższy piątek, 20 maja, o godzinie 18. Ich rywalem będzie wtedy trzeci w tabeli I ligi Zawisza Bydgoszcz. Chrobry Głogów Wisła Płock 2-0 (0-0) Maciej Górski 46, Kevin Lafrance 61

4 Chrobry Głogów: 12. Sławomir Janicki 26. Robert Pisarczuk (77, 93. Mateusz Długołęcki), 13. Kevin Lafrance, 3. Michał Michalec, 6. Karol Hodowany 17. Damian Sędziak (70, 23. Dominik Kościelniak), 89. Mateusz Machaj (87, 9. Bartosz Machaj), 25. Szymon Drewniak, 10. Marcel Gąsior, 2. Łukasz Szczepaniak 18. Maciej Górski. Wisła Płock: 87. Seweryn Kiełpin 16. Fabian Hiszpański, 25. Przemysław Szymiński, 5. Bartłomiej Sielewski, 95. Patryk Stępiński 9. Arkadiusz Reca, 21. Maksymilian Rogalski (74, 19. Emil Drozdowicz), 18. Piotr Wlazło, 41. Dimitar Iliev (81, 23. Piotr Mroziński), 7. Damian Piotrowski 11. Mikołaj Lebedyński (40, 22. Dominik Kun). Żółte kartki: Pisarczuk, Drewniak Piotrowski, Rogalski. Czerowna kartka: Piotrowski 37. minuta za drugą żółtą. Sędzia: Sebastian Jarzębak (Bytom). Fot. Michał Łada / Wisła Płock Wiślacka mobilizacja na końcówkę sezonu! [FOTO] Liczna grupa kibiców Wisły Płock zebrała się dzisiaj o godzinie na Starym Runku, by wesprzeć swoich ulubieńców przed decydującą fazą sezonu w polskiej I lidze. Do końca sezonu 2015/2016 zostały zaledwie cztery kolejki, a przewaga drugiej w tabeli Wisły nad trzecim Zawiszą Bydgoszcz zmalała ostatnio do siedmiu punktów. Cały czas wszystko zależy jednak od Nafciarzy, którzy w najbliższą niedzielę, 12 maja, o godzinie 12.45, zmierzą się na wyjeździe z Chrobrym Głogów, a w następny piątek, 20 maja, o godzinie 18.00, podejmą na

5 własnym stadionie właśnie bydgoskiego Zawiszę. Po tych dwóch spotkaniach wiele może się wyjaśnić. Sympatycy płockiego klubu zebrali się więc na Starówce nie bez przyczyny. W końcu to sam klub zaprosił ich przed Ratusz organizując spotkanie, na którym pojawili się trenerzy Marcin Kaczmarek i Maciej Bagrowski oraz pięciu zawodników: Wojciech Łuczak, Mateusz Kryczka, Bartłomiej Sielewski, Lukas Kubus i Dominik Kun. Zgodnie z planem czwartkowego wydarzenia kibice mogli zapytać ich o co tylko chcieli, jednak trzeba przyznać, że na początku zgromdzeni nie byli zbyt rozmowni. Większym zainteresowaniem cieszyły gadżety i upominki, wśród których były balony, naklejki, plakaty oraz zaproszenia na być może decydujący mecz z Zawiszą. Równie ważne było zbieranie autografów i robienie pamiątkowych zdjęć. Po tej części imprezy, na wszystkich czekała niespodzianka, którą był przemarsz ze Starego Rynku, ulicą Grodzką, przez plac Narutowicza i ulicę Małachowskiego, ponownie na miejsce rozpoczęcia spotkania. Nie był to jednak zwyczajny przemarsz, a niebiesko-biały, rozśpiewany korowód kibiców, połączony z pokazem pirotechniki. Co ciekawe każdy kto wziął w nim udział pojawi się w filmie promującym najważniejszy mecz rundy wiosennej w Płocku! Już teraz klub zdradził, że specjalnie na to spotkanie otwiera kolejne sektory stadionu im. Kazimierza Górskiego i zwiększa jego pojemność do 7 tys. Nie pozostaje nam nic innego jak przyłączyć się do klubowego apelu i zaprosić wszystkich na mecz Wisła Płock Zawisza Bydgoszcz. Piątek, 20 maja, godzina 18.00, zakreślcie tę datę w kalendarzu.

6

7 Fot. Dziennik Płocki Drift Masters i Jarmark Tumski w tym samym czasie. Organizatorzy łączą siły [FOTO] Przedstawiciele Budmat Auto Drift Team, Płockiego Ośrodka Kultury i Sztuki, a także urzędu miasta spotkali się we wtorek, 10 maja na terenie Specjalnego Ośrodka Szkolno Wychowaczego nr 2 w Płocku z dziennikarzami, którym opowiedzieli o Jarmarku Tumskim oraz zbliżającej się rundzie Drift Masters. Obydwie imprezy odbędą się w tym samym czasie czyli w pierwszy weekend czerwca (3, 4 i 5 czerwca). Na uczestników płockich wydarzeń czeka mnóstwo atrakcji. A organizatorzy dwóch imprez połączyli siły, zachęcają do wyjścia z domów, a także zapraszając turystów i fanów driftu do naszego miasta. 3 czerwca, już po raz 8 w samym sercu Płocka rozpocznie się Jarmark Tumski. Podczas najbliższej edycji po raz pierwszy pojawi się strefa militaria. Nowością będzie też strefa

8 sztuki, w której będzie można podziwiać dorobek płockich organizacji artystycznych, pozarządowych, środowisko płockich malarzy, literatów oraz gości spoza Płocka. Oprócz tego tradycyjnie pojawi się strefa handlowa, kolekcjonerska oraz wyjątkowo bogata strefa dziecięca przygotowana w klimacie STAR WARS i LEGO. Ponieważ będziemy tuż po Dniu Dziecka z myślą o naszych najmłodszych przygotowanych będzie mnóstwo atrakcji mówił Radosław Malinowski, dyrektor POKiS-u. Na Jarmark Tumski organizatorzy zapraszają już w piątek, 3 czerwca. A potem przez dwa kolejne weekendowe dni. W czasie kiedy będzie odbywał się Jarmark Tumski i miasto będzie tętniło życiem, na stadionie Wisły Płock będzie odbywała się trzecia edycja Drift Masters GP. Czwartego czerwca będziemy driftować na stadionie piłkarskim Wisły Płock, na którym zostanie wylana specjalna trasa. Tor będzie wyglądał tak, że będzie jeden długi łuk i dwa krótsze po przeciwnej stronie boiska tłumaczył Piotr Wiącek, zwycięzca ligi Drift Masters Grand Prix w sezonie 2014 i Będzie to runda nocna, także auta będzie można podziwiać przy sztucznym świetle. Cały drifting wywodzi się z Japonii gdzie tamtejsi zawodnicy jeździli właśnie w nocy. W zawodach weźmie udział najlepsza szesnastka, która zakwalifikuje się do zawodów. A wszystkich zawodników będzie około czterdziestu. Zawody będą się odbywały w niedzielę w ciągu dnia, natomiast same treningi i kwalifikacje będą odbywały się wcześniej czyli w sobotę podkreślał młody sportowiec. A kto będzie największym przeciwnikiem Piotra Wiącka? Chyba sam tor mówiła nam żartobliwie Agnieszka Korolczuk, dyrektor ds. marketingu w Budmacie. Warto wspomnieć, że zanim zaczęła się poniedziałkowa konferencja prasowa Piotr Wiącek zaprezentował dzieciom i młodzieży z Ośrodka, swój driftowy samochód. Rozdawał także autografy i bardzo ciekawie opowiadał o aucie, a także zdradzał tajniki driftu. Pikanterii całemu wydarzeniu dodawał prowadzący cała imprezę Bogdan Wolny, płocki dziennikarz

9 sportowy, który ze znanym tylko sobie urokiem wypytywał Piotra i panią Agnieszkę o szczegóły dotyczące tej dyscypliny sportu. Tegoroczna, nocna sobotnia runda DM GP jako pierwsza w tym sezonie odbędzie się przy pełnym oświetleniu obiektu. Poza widowiskowymi przejazdami kierowców organizatorzy zapewniają moc wrażeń, nie chcą jednak zdradzać wszystkiego. Pewne jest, że odbędą się pokazy FMX Freestyle Family czy pokazy ognia Psycho Dolls. Organizatorzy zadbali również by rodzice mogli w pełni poddać się emocjom driftu, dlatego w trakcie zawodów będą mogli zostawić swoje pociechy w strefie dziecięcej pod nadzorem wykwalifikowanych pedagogów. Dla dzieci zostanie przygotowanych również mnóstwo atrakcji, m.in. strefa zabawek COBI. Organizatorzy obu imprez postanowili zorganizować wspólnie konkurs dla dzieci ze szkół (klasy 1-3) i przedszkoli. STAR CARS samochody przyszłości, każdy uczestnik może nadesłać na konkurs jedną pracę w formacie A3 w dowolnie wybranej technice rysunkowej lub malarskiej (regulamin dostępny na pokis.pl lub jarmarktumski.plock.eu). Do wygrania cenne nagrody oraz bilety dla rodziców. Przedsmak driftingowych wrażeń płocczanie będą mogli poczuć już 21 maja, na III Płockim Zlocie Strefa Klasyków na placu przed teatrem. Tam będzie można spotkać zawodników, a wybrane driftowozy będą na wyciągnięcie ręki. Nowością w tym roku będzie również biuro zawodów, gdzie będzie można kupić bilety i uzyskać dodatkowe informacje. Biuro uruchomione zostanie już 16 maja, a ulokowane zostało na Dworcu PKP czynne od od pon do pt. Bilety na Drift Master GP już w sprzedaży dostępne w sieci e-bilet oraz siedzibie POKiS. Po raz pierwszy w Płocku do nabycia bilety do Klubu Kibica DMGP (strefa z cateringiem, alkoholem, relacją TV). Dziennik Płocki jest patronem medialnym obydwu wydarzeń.

10

11 W czwartek piłkarze Wisły spotkają się z kibicami Już w najbliższy czwartek, 12 maja, kilkuosobowa delegacja piłkarskiej Wisły spotka się z kibicami. Miejsce spotkania? Fontanna na Starym Rynku. Temat? Właściwie wszystko co będzie interesowało sympatyków płockiego klubu. Godzina rozpoczęcia? Trwający sezon zbliża się ku końcowi. Wisła cały czas, nieprzerwanie od 14. kolejki zajmuje miejsce gwarantujące awans do ekstraklasy. Obecnie po 29. seriach gier jest to 2. pozycja ze stratą 4 punktów do liderującej Arki Gdynia i przewagą 7 oczek nad 3. w tabeli Zawiszą Bydgoszcz.

12 Rozgrywki wkraczają więc w decydującą fazę i klub postanowił zorganizować spotkanie, podczas którego zawodnicy odpowiedzą na wszystkie nurtujące kibiców pytania zarówno te dotyczące trwającego sezonu, jak i przyszłości. W rozgrywanej we wtorek i środę, 30. kolejce Nafciarze odpoczywają z uwagi na walkower za spotkanie z Dolcanem Ząbki, ale już w niedzielę, 15 maja, zmierzą się na wyjeździe z Chrobrym Głogów. Tym meczem rozpoczną ostatni z czterech kroków w realizacji założonego celu. 31. kolejka Chrobry Głogów (WYJAZD) 32. kolejka Zawisza Bydgoszcz (DOM) 33. kolejka Wigry Suwałki (DOM) 34. kolejka GKS Katowice (WYJAZD) My ze swojej strony przyłączamy się do apelu płockiego klubu i zapraszamy wszystkim do przybycia na to wydarzenie, ponieważ- Nafciarze potrzebują Twojego wsparcia pokaż im, że jesteś z nimi na dobre i na złe! Źródło i fot.: Wisła Płock Wisła przegrywa w Chojnicach Historia spotkań Wisły z Chojniczanką nie jest zbyt okazała. W dotychczasowych pięciu pojedynkach Nafciarze wygrali tylko raz, notując przy tym dwa remisy i dwie porażki. Dodatkowo, ani razu na dwie próby płocczanom nie udało się wywieźć z Chojnic trzech punktów. Każda seria ma jednak swój

13 kres, ale w tym przypadku trzeba będzie jeszcze trochę poczekać. Tym razem podopieczni Marcina Kaczmarka przegrali z drużyną z Pomorza 1-2 (1-1) i po raz drugi z rzędu stracili ligowe punkty, ponosząc także pierwszą wiosenną porażkę. Wiślacy łagodnie mówiąc nie weszli dobrze w to spotkanie. Pierwsza połowa wyglądała tak jakby to Chojniczanka grała o awans do ekstraklasy, a Nafciarze byli spokojni o ligowy byt. Gospodarze od początku grali lepiej skupiając swoje siły na połowie wicelidera I ligi, co przyniosło efekt już w 11. minucie. Z rzutu wolnego uderzał Paweł Zawistowski, a Seweryn Kiełpin popełnił w tej sytuacji fatalny błąd, po którym Wojciech Lisowski wepchnął do bramki. Zrobiło się więc 1-0, a z biegiem czasu prowadzenie drużyny z Chojnic mogło być wyższe. W 22. minucie dobre dośrodkowanie z prawego skrzydła strzelca bramki, głową próbował wykończyć Patryk Mikita, lecz tym razem Kiełpin przeniósł futbolówkę nad poprzeczką. Z kolei sześć minut później do piłki wybitej z pola karnego przez Mikołaja Lebedyńskiego dopadł Zawistowski, który huknął z 20 metra bez zastanowienia, jednak przestrzelił. W 31. minucie choć nic tego nie zapowiadało Wisła doprowadziła do wyrównania, wykorzystując chwilę dekoncentracji rywali. Akcję prawą stroną przeprowadził Damian Piotrowski, który zagrał między bramkarza, a linię obrony. Niezdecydowanie gospodarzy wykorzystał Arkadiusz Reca, który z najbliższej odległości skierował piłkę do siatki. Po stracie gola Chojniczanka zaczęła grać uważniej, choć także nie ustrzegła się błędów. Sama również próbowała zaskoczyć Kiełpina, choć w 39. minucie to piłkarze Marcina Kaczmarka wyszli z niezłym kontratakiem. Zepsuł go jednak Reca, zbyt długo zwlekając z podaniem do Wojciecha Łuczaka, który znalazł się na pozycji spalonej. Drugą część meczu piłkarze Marcina Kaczmarka zaczęli odważniej, starając się przejąć inicjatywę. Pomimo tego, w 51. minucie, to chojniczanie zdobyli bramkę, na ich szczęście

14 nieuznaną. Z rzutu wolnego po raz enty dośrodkowywał Zawistowski, a skutecznie główkował Damian Garbacik, który jak pokazały telewizyjne powtórki nie był na spalonym. Spora kontrowersja. W kolejnych minutach swoje okazje mieli przeważający płocczanie, ale zarówno Łuczak jak i Dimitar Iliev nie zmusili Damiana Podleśnego do interwencji. W 68. minucie sędzia Pskit podjął kolejną kontrowersyjną decyzję i podyktował wątpliwy rzut karny po faulu (?) Lebedyńskiego na Marcinie Biernacie. Pewnym egzekutorem tej jedenastki okazał się Tomasz Mikołajczak i to gospodarze byli bliżej wygranej, którą ostatecznie dowieźli do końca spotkania. W najbliższą środę, 11 maja, Nafciarze otrzymają trzy darmowe punkty za mecz z Dolcanem Ząbki, a w kolejną niedzielę, 15 maja, o godzinie 12.45, zmierzą się z Chrobrym Głogów. Chojniczanka Chojnice Wisła Płock 2-1 (1-1) Wojciech Lisowski 11, Tomasz Mikołajczak 68 karny Arkadiusz Reca 31 Chojniczanka Chojnice: 1. Damian Podleśny 25. Wojciech Lisowski, 2. Marcin Biernat, 23. Damian Garbacik, 6. Przemysław Pietruszka 19. Bartłomiej Niedziela, 7. Rafał Grzelak (69, 18. Jakub Mrozik), 9. Paweł Zawistowski, 10. Andrzej Rybski, 8. Maciej Rogalski (54, 17. Tomasz Mikołajczak) 20. Patryk Mikita. Wisła Płock: 87. Seweryn Kiełpin 20. Cezary Stefańczyk, 25. Przemysław Szymiński, 5. Bartłomiej Sielewski, 95. Patryk Stępiński ( Lukas Kubus) 7. Damian Piotrowski, 89. Wojciech Łuczak (57, 18. Piotr Wlazło), 21. Maksymilian Rogalski (70, 19. Emil Drozdowicz), 41. Dimitar Iliev, 9. Arkadiusz Reca 11. Mikołaj Lebedyński. Żółte kartki: Niedziela, Mikita, Mikołajczak, Mrozik Rogalski, Łuczak, Stefańczyk, Piotrowski. Sędzia: Paweł Pskit (Łódź). Fot. Michał Łada / Wisła Płock

15 Wisła z Zawiszą zagra w piątek o Ustalono terminy meczów 32. kolejki I ligi transmitowanych przez Polsat Sport i Polsat Sport Extra czytamy na portalu 90minut.pl. Wśród spotkań wytypowanych we wspomnianej kolejce do transmisji telewizyjnej znalazł się pojedynek Wisła Płock Zawisza Bydgoszcz, który pierwotnie miał odbyć się w sobotę, 21 maja, o godzinie Teraz ten termin jest już jednak nieaktualny. Według nowego to być może decydujące o awansie płocczan do ekstraklasy starcie rozegrane zostanie dzień wcześniej, w piątek, 20 maja, również tak jak początkowo zakładano o godzinie Dla Nafciarzy, wliczając dwie nadchodzące potyczki, byłby to czternasty mecz pokazywany w tym sezonie w telewizji, zaś dla Zawiszy dziesiąty. Źródło: 90minut.pl Fot. Michał Łada / Wisła Płock Damian Byrtek nie zagra do końca sezonu Środkowy obrońca Wisły Płock Damian Byrtek, w wyniku kontuzji odniesionej w ostatnim spotkaniu ligowym Nafciarzy ze

16 Stomilem Olsztyn, opuści końcówkę trwającego sezonu. Damian Byrtek nieszczęśliwego urazu doznał w 24. minucie meczu, kiedy to przed polem karnym zatrzymał Michała Trzeciakiewicza. Na swoje nieszczęście zrobił to tak pechowo, że musiał zostać zniesiony z boiska. Początkowo podejrzewano, że odniósł bardzo groźną kontuzję stawu barkowego. Po badaniu rezonansem magnetycznym okazało się jednak, że kontuzja nie była tak dotkliwa w skutkach. Doszło do zwichnięcia stawu barkowego, bez uszkodzeń poważniejszych struktur wyżej wymienionego stawu czytamy na oficjalnej stronie płockiego klubu. Obecnie zawodnik jest leczony zachowawczo, co ma pomóc uniknąć operacji. Bez niej Byrtek prawdopodobnie i tak opuści końcówkę sezonu, ponieważ do treningów ma wrócić w przeciągu czterech tygodni, a ostatni mecz ligowy zaplanowany jest na 4 czerwca. Źródło: Wisła Płock Fot. Michał Łada / Wisła Płock Po bezbarwnej grze Wisła bezbramkowo remisuje ze Stomilem Piątkowy remis 0-0 (0-0) ze Stomilem Olsztyn był dziewiątym wiosennym meczem bez porażki oraz siódmym spotkaniem z rzędu z przynajmniej jednym punktem u siebie. Twierdza Płock pozostaje więc nienaruszona już od końcówki października ubiegłego roku, gdy płocczan jako ostatni ograł

17 Chrobry Głogów. Od tamtego spotkania, przed własną publicznością, Nafciarze odnieśli pięć zwycięstw oraz zanotowali jeden remis, przy czym także pięć razy zachowali czyste konto i stracili tylko jedną bramkę (22 listopada z Zagłębiem Sosnowiec). Dzisiaj Wiślacy poprawili ten wynik i nie przegrali po raz siódmy. Początek spotkania był wyjątkowo senny. Należał co prawda do gospodarzy, którzy mieli przewagę, lecz w tej fazie meczu nie potrafili zamienić jej na bramkę. Nafciarze straszyć przyjezdnych zaczęli uderzeniami z dystansu. W 11. minucie z 30 metrów huknął Maksymilian Rogalski, a trzy minuty później z nieco bliższej odległości także Wojciech Łuczak. Bez powodzenia. W kolejnych minutach płocczanie próbowali różnymi sposobami zagrozić Piotrowi Skibie, ale nic konkretnego z tego nie wynikało. Niezłą akcję przeprowadzili dopiero w 21. minucie, ale nie oddali nawet strzału. Stomil pierwszy raz starał się zagrozić Wiślakom w 24. minucie, gdy akcję olsztynian faulem na linii pola karnego zatrzymał Damian Byrtek, który na swoje nieszczęście przy tej interwencji nabawił się kontuzji. Do piłki podeszli Grzegorz Lech i Rafał Kujawa, ale strzał tego drugiego trafił w płocki mur. Po tym uderzeniu goście nabrali jakby większej ochoty do gry, ale do przerwy żaden z ich ataków nie zakończył się nawet celnym uderzeniem. Końcówka pierwszej części gry ponownie należała do podopiecznych Marcina Kaczmarka, którzy dwa razy poprawili statystykę celnych strzałów. W 39. minucie po dośrodkowaniu Cezarego Stefańczyka główkował Mikołaj Lebedyński, a sześć minut później zaskakującą próbę Damiana Piotrowskiego, czujny Skiba wybił piłkę na rzut rożny. Druga połowa zaczęła się tak jak zakończyła się pierwsza, a więc złapaniem przez Skibę mocnego uderzenia Piotrowskiego w 53. minucie oraz tym razem niecelną główką Lebedyńskiego, pięć minut później. Na następną godną odnotowania sytuację trzeba było czekać do 70. i 72. minuty. Ponownie w roli

18 głównej wystąpili Piotrowski i Lebedyński, którzy jednak w dalszym ciągu nie potrafili znaleźć drogi do siatki rywali. Z kolei olsztynianie wyraźnie skupili się na przeszkadzaniu gospodarzom, czekając na wyprowadzenie skutecznego kontrataku i jeśli nadarzy się okazja wykorzystanie jakiegoś stałego fragmentu gry. Tak długo czekali choć próbowali że się nie doczekali. Podobnie jak płoccy kibice, których nadzieje na zwycięstwo odżyły w 90. minucie, po fenomenalnym strzale z dystansu Piotra Wlazło, który z najwyższym trudem sparował Skiba. W doliczonym czasie gry wynik nie uległ już zmianie i mecz zakończył się podziałem punktów. Wisła Płock Stomil Olsztyn 0-0 (0-0) Wisła Płock: 87. Seweryn Kiełpin 20. Cezary Stefańczyk, 25. Przemysław Szymiński, 91. Damian Byrtek (26, 5. Bartłomiej Sielewski), 95. Patryk Stępiński 7. Damian Piotrowski (82, 16. Fabian Hiszpański), 21. Maksymilian Rogalski, 18. Piotr Wlazło, 89. Wojciech Łuczak (70, 19. Emil Drozdowicz), 9. Arkadiusz Reca 11. Mikołaj Lebedyński. Stomil Olsztyn: 82. Piotr Skiba 18. Janusz Bucholc, 20. Piotr Klepczarek, 27. Tomasz Wełna, 4. Jarosław Ratajczak 11. Karol Żwir, 21. Łukasz Jegliński, 12. Michał Trzeciakiewicz (69, 8. Piotr Głowacki), 5. Grzegorz Lech, 22. Tsubasa Nishi (75, 7. Paweł Głowacki) 88. Rafał Kujawa. Żółte kartki: Drozdowicz Jegliński, Kujawa. Sędzia: Tomasz Radkiewicz (Łódź). Fot. Mateusz Lenkiewicz

19 Wiosenne emocje przy Łukasiewicza 34 Stomil Olsztyn W piątek, 29 kwietnia, o godzinie 20.30, Nafciarze przy Ł34 zmierzą się ze Stomilem Olsztyn, którego zawodnicy w zimę po raz kolejny przeżyli prawdziwą huśtawkę nastrojów. Pod koniec stycznia miasto postanowiło, że w budżecie na 2016 rok nie znajdzie się 1,4 mln zł na olsztyński klub, przez co Stomil stanął na skraju upadłości. Z pomocą pierwsi przyszli oczywiście kibice. Zorganizowali oni zbiórkę pieniędzy, w czasie której znaleźli się jednak sponsorzy chętni pomóc drużynie w rundzie wiosennej. W związku z tymi wszystkimi zawirowaniami, przygotowania olsztynian ciężko było nazwać normalnymi, co odbija się na wiosennej formie olsztynian, którzy w 8 meczach uzbierali 8 punktów (bilans 1 walkower 5 remisów 2 porażki). HISTORIA Najbardziej utytułowany klub piłkarski na Warmii i Mazurach założony został 15 lipca 1945 roku. NAJWIĘKSZY SUKCES Zajęcie 6. miejsca w I lidze (obecnie ekstraklasie) w sezonie 1995/96, czyli już prawie 20 lat temu. SEZON 2015/2016 Piąte miejsce na półmetku rozgrywek to jak na możliwości Stomilu był wynik może nie zdecydowanie, ale na pewno ponad stan. Olsztynianie wysoką pozycję po rundzie jesiennej zawdzięczali fantastycznej inauguracji sezonu, w której po dziewięciu kolejkach byli liderem tabeli. Z czasem osunęli się kilka pozycji w dół, ale ostateczna piąta lokata i tak była

20 więcej niż dobra. Mecz z Nafciarzami: Stomil Olsztyn 1-1 Wisła Płock Grzegorz Lech 45 (k) Mikołaj Lebedyński 86 WIOSNA Runda wiosenna nie rozpoczęła się dla Stomilowców tak jak cały sezon i dlatego też obecnie olsztynianie zajmują nieco niższą siódmą pozycję. Co gorsza dla olsztyńskich kibiców Duma Warmii wiosną na boisku jeszcze nie wygrała (dostała jedynie walkower za Dolcan Ząbki) i choć przewaga nad znajdującym się w strefie spadkowej MKS-em Kluczbork wynosi 10 punktów, to Stomil musi mieć się na baczności. Kolejek do końca sezonu zostało przecież jeszcze siedem. ZIMOWE TRANSFERY Miał być całkowity rozpad drużyny. Część zawodników już przebywała na testach w innych klubach, ale ostatecznie nie było tak źle jak zapowiadano. Ze Stomilu odeszli: młodzieżowiec Dawid Szymonowicz (Jagiellonia Białystok), obrońca Arkadiusz Czarnecki (Bytovia Bytów), rezerwowy bramkarz Dawid Mieczkowski (wypożyczenie Nadwiślan Góra) oraz napastnik Tomasz Chałas (Znicz Pruszków). Klubu cały czas szukał ofensywny pomocnik Irakli Meschia, ale ostatecznie nie udało mu się nigdzie zakotwiczyć. Do klubu dołączył z kolei były kapitan Dolcanu Ząbki Piotr Klepczarek, ściągnięty z wypożyczenia do GKS-u Wikielec Piotr Karłowicz oraz wracający po kontuzjach: Łukasz Jegliński i Rafał Śledź. SPARINGI ŁKS 1926 Łomża 1-1 Stomil Olsztyn Przemysław Olesiński 58 Piotr Głowacki 85 Stomil Olsztyn 7-0 Korona Ostrołęka Piotr Głowacki 42, 57, Rafał Kujawa 69, Paweł Łukasik 71, 81, Karol Żwir 75, Grzegorz Lech 77

21 Stomil Olsztyn 1-1 Mławianka Mława Grzegorz Lech 88 Marcin Tomczak 79 Legia II Warszawa 3-1 Stomil Olsztyn Konrad Michalak 14, Eryk Więdłocha 59, 90 Rafał Kujawa 60 Jagiellonia Białystok 4-1 Stomil Olsztyn Konstantin Vassiljev 21 (k), Przemysław Frankowski 24, 38, Jan Pawłowski 74 Rafał Remisz 68 Stomil Olsztyn 2-2 Sokół Ostróda Rafał Kujawa 24, Piotr Karłowicz 78 Adrian Korzeniewski 64, Michał Jankowski 66 6 meczów: 1 zwycięstwo, 3 remisy, 2 porażki. Bramki: 13:11. GWIAZDA ZESPOŁU Można zastanawiać się czy wybrać najlepszego strzelca Rafała Kujawę czy też doświadczonych Grzegorza Lecha lub Janusza Bucholca, ale ja postawię bramkarza Piotr Skibę. Kończący w tym roku 34 lata czołowy golkiper I ligi nie raz ratował Stomilowi skórę, a wiosną będzie (i już jest) podobnie. MECZE PRZY Ł34 Dotychczas było ich aż 10. Z obecnych klubów I ligi, więcej meczów Wisła rozegrała jedynie z GKS-em Katowice. Wracając jednak do wspomnianych pojedynków ze Stomilem, płocczanie przegrali tylko raz. Było to w sezonie 2000/01, gdy jeszcze jako Orlen Płock ulegli gościom 1-2. Poza tym Nafciarze odnieśli 4 zwycięstwa (4-0, 2-0, 2-1, 5-2) i zanotowali 5 remisów (0-0, 0-0, 1-1, 1-1, 2-2). BILETY Aby obejrzeć piąty wiosenny mecz przy Ł34, najlepiej zaopatrzyć się w bilet w przedsprzedaży. Szczegółowe informacje dotyczące zakupu wejściówki w ten sposób znajdziecie TUTAJ. Źródło: Wisła Płock / Stomil Olsztyn / 90minut.pl /

22 Fot. Wisła Płock