Pozdrawiam - Jakub Siek

Transkrypt

1 Gdzie siê to krêci? Szoł mast goł łon - jak mawiają wykładowcy, toteż od 27-go września, zaczyna się... Serdecznie witamy Was w nowym w pełni europejskim, m l e k i e m i miodem płynącym roku akademickim. W niektórych studenckich pokojach mleko i miód już zamieniono na mocniejsze trunki, ale idea jest ta sama - grunt żeby płynęło. Witamy tych najbardziej oddanych uczelni studentów, którzy zaczęli już we wrześniu - nie wiedzieć czy to z nudy, tęsknoty za salami wykładowymi, czy może z powodu niewielkich zaległości edukacyjno-indeksowych. Witamy niemniej serdecznie Pierwszoroczniaków (dla Was w tym noomerze masa atrakcji - wycinanki, kolorowanki, rebusy itp.). Jest też prośba do starszych roczników - pokażcie kociakom najbliższe puby, bary, dyskoteki, sklepy monopo... :) S³owem wstêpu To tyle Słowem wstępu. Teraz pozostało nam tylko rozgościć się w przepastnych pokojach, poznać sąsiadów i sąsiadki, zagrać po sieci w Counter Strike, iść na imprezę i... tak w koło aż do Juwenalii :) bo studia to przecież... PRZERWA MIĘDZY JUWENALIAMI! *** Osoby, które chciałyby się sprawdzić w reklamnie, marketingu, organizacji koncertów, projektowaniu plakatów itp. 1. zapraszamy do biura SCKS na parterze Asys- a tak wygląda miłośnik sesji poprawkowej Ko³a naukowe itp. Jeśli chcesz rozwijać swoje zainteresowania danym przedmiotem, tematem zagadnieniem skorzystaj z oferty kół naukowych. Każde z nich organizuje różnego rodzaju konferencje, wystawy, seminaria, wydaje publikacje, współpracuje z różnymi organizacjami. Wydział Budownictwa i Inżynierii Środowiska: Arkada (inwentaryzacja obiektów zabytkowych, arkada@tu.kielce.pl) Żelbecik (konstrukcje żelbetowe) Betonik (technologia betonu i prefabrykacji) Wydział Mechatroniki i Budowy Maszyn: Klakson (motoryzacja) Wydział Zarządzania i Modelowania Komputerowego: Z i p p e r ( z a r z ą d z a n i e i przedsiębiorczość, pokój4c, tu.kielce.pl) Wydział Elektrotechniki, Automatyki i Iinformatyki: Foton (fotonika i mikrosystemy) Energetyk Teleinformatyk *** INNE ORGANIZACJE *** KROPELKA Uczelniany Klub HDK-PCK (pokój4c) Wydziałowy i Akademicki Klub Turystyki Kwlaifikowanej PTTK "Sabat" (pokój4c,aktk.kielce.pttk.pl) Akademicki Związek Sportowy (8C, Pozdrawiam - Jakub Siek zajęcia sekcji wywieszane są w gablocie Studium Wychowania Fizycznego) Międzynarodowe Stowarzyszenie Studentów AIESEC uczy pracy w grupie, kultury organizacji, organizuje szkolenia, międzynarodowe wymiany studentów, praktyki (409C, aiesec.tu.kielce.pl) Biuro Karier ułatwi znalezienie pracy (stałej, wakacyjnej, dorywczej, praktyki),udostępni literaturę z zakresu planowania kariery, nauczy pisać życiorys itp. (p. 10C, bikarier@tu.kielce.pl) Studenckie Centrum Kulturalno - Socjalne PŚk (DS.Asystent p.6 i 7, scks.tu.kielce.pl) organizuje różnego rodzaju imprezy studenckie, m.in. Juwenalia, KOKS (Kielecki Ogląd Kabaretów Startujących), działa przy nim m.in. Chór PŚk, Grupa fotograficzna, sekcje tańca NCSPŚk "Studentnik new" - czyli to, co właśnie dzierżysz w łapkach, dziennikarze, nie koniecznie profesjonaliści zbierają się w 114i1/2C i piszą o tym co się dzieje, co ich denerwuje, cieszy (studentnik.tu.kielce.pl) Na stronce Politechniki, oprócz swojego planu znajdziesz linki na strony poszczególnych organizacji (www. tu.kielce.pl) Jeżeli nie znalazłeś niczego dla siebie, a masz pomysł na nową organizację, założenie jej zależy tylko od Ciebie i braci studenckiej! Powodzenia na nowej drodze życia! *** Inauguracja Roku Akademickiego (środa) - koncert zespołu Explosive - dyskoteka godz Klub "Pod Krechą" *** "Adapciak Party" (piątek) godz Klub "Pod Krechą" Jeśli mówi Ci coś hasło ADAPCIAK - a może byłeś Adapciakowiczem? -Nie może Cię zabraknąć na tej imprezie! Przyjdź, poznaj innych, powspominaj, zaszalej. Wiele niespodzianek, zabawa do rana, coś na ząbek, a wszystko za jedyne 15 zł. KOSZULKA ADAPCIAKOWA OBOWIĄZKOWA! Zgłoszenia do w biurze SCKS, Asystent, p.7, mailem: scks@tu.kielce.pl lub telefonicznie *** Otrzęsiny 1-go roku (czwartek) godz Stołówka PŚk Wstrząsająca impreza w klimacie HALLOWEEN - tylko dla ludzi o stalowych nerwach i... studentów 1-go roku! Niespodzianki, konkursy, super zabawa Wstęp za okazaniem legitymacji. Studenci Politechniki -3 zł studenci 1-go roku - WSTĘP WOLNY! *** Wszystkich chętnych serdecznie zapraszamy do następujących grup: SEKCJA TANECZNA Spotkanie organizacyjne Klub "Pod Krechą" - taniec towarzyski godz taniec nowoczesny godz sekcja cheerleader's godz GRUPA FOTOGRAFICZNA Spotkanie organizacyjne godz DS. "Asystent", p. nr 7 - GRUPA TEATRALNA I KABARETOWA Spotkanie organizacyjne godz Klub "Pod Krechą" - GRUPA WOKALNA Spotkanie organizacyjne godz Klub "Pod Krechą" - CHÓR AKADEMICKI

2 Porady wg. Krycha :P Do tych... no "Kotów" Jest wrzesień. Niedawno rozpoczęte wakacje się kończą. Jest godzina... niestety nie wiem jaka, bo jest tak ciemno, iż ledwo wyczuwam kartki w moim zeszycie - brudnopisie. Muszę z dumą powiedzieć, że jestem na drugim roku (ale czad!). Chciałbym się w tym miejscu podzielić z p i e r w s z a k a m i m o i m i n o w y m i doświadczeniami nabytymi przez ostatni rok. Pierwszym moim spostrzeżeniem jest fakt, że bardzo trudno jest cokolwiek zapamiętać z części nieoficjalnej życia studenckiego. Dlatego radzę się zaopatrzyć we wszelkiego rodzaju sprzęt do zapisu obrazu lub dźwięku jak: kamery, aparaty fotograficzne, dyktafony, komórki z dyktafonem... a właśnie komórki! Ten sprzęt niejednemu uratował życie. Wystarczy jeden sygnał czy sms i już wiesz który akademik, który pokój, ile wynosi "składka członkowska" :) oraz czy będzie zagrycha. Wracając do urządzeń zapisu obrazów. Należy każdą rzecz jak: książki, kartki, świstki, papier toaletowy KSEROWAĆ ile się da. Szczególnie książki, na których napisane jest, że nie wolno ich w części lub całości kopiować i rozpowszechniać. Dobrze jest jak załatwimy sobie w punkcie ksero kartę stałego lub upierdliwego klienta albo nawet zniżkę grupową. Ważną sprawą jaką student powinien wziąć sobie do serca jest sesja. Ona wcale nie mija tak szybko jakby się to wydawało z podanego okresu czasu w gablocie. Zdarza się, że młodzi studenci nie zdają sobie sprawy z panującej w tym okresie magicznej mocy nauki. Wynikiem działania tej mocy jest wchłonięcie całego semestru elektrotechniki w jedną noc i to z pozytywnym skutkiem. Można także zaobserwować na politechnice dowody na przekaz telekinetyczny odbywający się między wykładowcami a studentami. Według różnych relacji, studenci na egzaminie otrzymują zadania i pytania, których się spodziewali lub akurat te, o których nie mają zielonego pojęcia. Następnym tematem jakim chcę poruszyć jest biblioteka. Komputerów w bibliotece jest zawsze za mało. Dobrze jest jeśli student się przy danym komputerze urodzi, gdyż zwiększy to jego szanse na udział w grze Quake III. Jeśli zaś chodzi o książki dobrze jest wypożyczyć dany egzemplarz we wczesnym dzieciństwie, w końcu o przyszłości trzeba zacząć myśleć dość wcześnie Na tym skończę ten niezbyt trzymający się sensu spis porad. Mam nadzieję, że kiedyś poradzę Wam pierwszakom jak jest na drugim roku, choćby to miało być dopiero za kilka lat:) Aha mam tylko nadzieję że ten artykuł nie przyśnił mi się w nocy, bo to znaczy, że będę go pisał drugi raz rano. Ja się będę trzymał ciepło, więc Wy też się nie "puszczajcie" :) Żeby wam się dobrze działo, a że działo to armata, żeby wam się armatało! Krycho Krótko i zrozumiale S³owniczek studencki dla pocz¹tkuj¹cych ćwiczenia - forma zajęć polegająca na tym, że siedzisz i coś liczysz; mogą być kolosy i możesz być wzięty do odpowiedzi (wiele razy ) dziekan - szef wydziału dziekanat - miejsce gdzie załatwiasz wszystkie formalności - zdajesz i odbierasz indeks i kartę ocen; pobierasz zaświadczenia itp. indeks - zielona książeczka z przerażająco dużą ilością rubryczek i miejsc na autografy; takie świadectwo - zrób to sam, sam wypisujesz, prowadzący potwierdzają; kolejność przedmiotów w indeksie wypełniasz zgodnie z kartą ocen; po każdej sesji musisz się z nim rozstać i złożyć do dziekanatu, po podbiciu przez dziekana otrzymujesz z powrotem UWAGA: Jak każe stara tradycja studencka po otrzymaniu indeksu na pierwszym roku trzeba zagiąć ostatnią jego stronę. Zagięcia takie może wykonać tylko i wyłącznie student ze starszego roku. Zabieg ten ma rzekomo ustrzec przed skreśleniem posia-dacza indeksu z listy studentów. Wiesz jak to jest z przesądami - albo się sprawdzi albo nie, ale jak tradycja to tradycja. karta ocen - niepozorny druk formatu A4, który odbierzesz w dziekanacie przed sesją; na karcie ocen zbierasz autografy prowadzących zajęcia; wpisy w niej różnią s i ę o d t y c h 2. z indeksu jedynie ilością punktów kampania (wrześniowa, wrzesień) - nieustająca walka o zaliczenie przedmiotów i wpisy odbywająca się z przyczyn obiektywnych we wrześniu kolos (kokos, koło) - odpowiednik sprawdzianu w szkole średniej; zazwyczaj z większych partii materiału laboratorium (laborki, laborky) - forma zajęć polegająca na tym, że masz wykonać ćwiczenia praktyczne; kolokwia i odpowiedzi mogą się trafić; trzeba robić sprawozdania z wykonanych ćwiczeń lotnisko - największa na Politechnice sala wykładowa piramidki - duma i chluba Politechniki; znak firmowy Politechnika Świętokrzyska w Kielcach (Polibuda, PŚk, matka, Alma Mater) - uczelnia, na której studiujesz lub przynajmniej próbujesz pościg (pogoń, grupa pościgowa, replay) - powtarzanie przedmiotu; jeśli nie zaliczysz zajęć musisz chodzić na nie jeszcze raz tym razem popołudniami i jeszcze za to zapłacić najczęściej niemało; pierwszy w karierze jest darmowy prodziekan do spraw studenckich - prawa ręka dziekana; to właśnie do niego kieruje się podania o dodatkowe terminy zaliczeniowe projekt - forma zajęć polegająca na tym, że masz coś zrobić; mogą się trafić kolokwia i mogą cię zapytać punkty kredytowe - punkty zdobywane za zaliczenie przedmiotu; ilości punktów kredytowych za zaliczenie każdej formy zajęć każdego przedmiotu zazna czone są na karcie ocen; punkty kredytowe nie zależą od ilości punktów zdobytych za zaliczenie przedmiotu a tym samym i od oceny; aby zaliczyć semestr trzeba zdobyć odpowiednią ilość punktów kredytowych rektor - szef wszystkich szefów spend (spent) - dodatkowy termin zaliczania ćwiczeń; najczęściej spenda piszą ludzie z kilku grup w większej sali - stąd nazwa Studentnik (Niezależne Czasopismo Studentów Politechniki Świętokrzyskiej w Kielcach) - gazeta studencka, którą właśnie czytasz; redakcja znajduje się w pokoju 114 i pół w budynku C URSS (Uczelniana Rada Samorządu Studenckiego, Ursus) - niby zwykli studenci, ale zajmujący się negocjacją z władzami uczelni warunków studiowania; jak nie wiesz, gdzie się o coś spytać idź właśnie do nich (114C); u nich składa się wnioski o stypendia i podania o akademiki wykład - forma zajęć polegająca na tym, że siedzisz, słuchasz i piszesz (to ostatnie jest opcjonalne); w tajemnicy przed wszystkimi napiszemy, że czasami "chodzi na nich" jest lista obecności S³owniczek wymyœli³ i stworzy³ KezloK. Swoje trzy grosze wtr¹ci³a reszta Redakcji.

3 Przewodnik nie do koñca geograficzny Œwie o upieczeni studenci Życie studenckie można podzielić na erę przed powstaniem TESCO i czasy obecne, czyli mniejszych, bądź większych pielgrzymek do centrum rozrywki i promocji. Wyobraźmy sobie jednak, że TESCO przestało istnieć i musisz sobie studencie poradzić bez niego. Pierwsza zasada : DON'T PANIC! Twoim punktem orientacyjnym niech będzie piramida. Naprzeciwko niej po drugiej stronie ulicy są pawilony, w których znajdują się: sam spożywczy "SPOŁEM", piekarnia "POD TELEGRAFEM" [uwaga na uzależnienie od "pieczarek" - przyp. Redakcja], poczta, apteka, sklep kosmetyczny, chemiczny, odzieżowy oraz obuwniczy... a także restauracja "CZARDASZ" i coś dla miłośników wschodniego sportu: zajęcia jogi, taj-czi czy lekcje oddychania na pierwszym piętrze w osiedlowym klubie "POLONEZ". Jeśli kogoś najdzie ochota na Alternatywy telefonów na kartê sporty wodne wysiada na trzecim przystanku jadąc w górę od piramidy i kieruje się w kierunku kościoła św. Józefa. W szkole nr 27 mieści się basen (7zł/45min.), gdzie każdy dostaje szafeczkę na ubrania, a klucz ma ze sobą podczas pływania. Należy zatem zabrać dodatkowe 10zł jako zastaw za kluczyk. Kościółek także mieści się niedaleko piramidy, jednak tym razem kierując się w stronę centrum, czyli w dół. Są tam księża Kapucyni, a dla zainteresowanych: wyspowiadać można się o dowolnej godzinie - spowiedź odbywa się w intymnym pokoiku ;) Jeśli nie wystarczają Ci ćwiczenia na Politechnice czy w akademiku, przystanek w górę od piramidy jest siłownia SZOGUN [czasem "pakuje" tam Mati - przyp. Redakcja]. W tamtych pawilonach jest księgarnia i sklep dla majsterkowiczów elektroniki "AMATOR" oraz zakład fotograficzny. Dla informatyków polecam najtańszą księgarnię, jednak już w centrum miasta, z drugiej strony hotelu "BRISTOL" (ul. Sienkiewicza) przy ul. Kapitulnej. Szewc, mało kto wie, mieści się na końcu korytarza na parterze w budynku A. Jeśli pilnie potrzebujesz odbitek KSERO czy papierniczego kieruj się do pierwszego akademika "BARTKA" - tam jest najtaniej. Gdy zabraknie Ci pieniędzy - bankomat PEKAO jest na parterze, zaraz przy wejściu w budynku C. Natomiast naprzeciwko Politechniki znajduje się bank. Mam nadzieję, że się połapiecie w tym wszystkim Kas_yen Komórka dla studenta Od niedawna na polskim rynku widzi-my, jak firmy telekomunikacyjne prześcigają się w swoich ofertach tak zwanych "telefonów na kartę". Sprawdźmy jak na tym wyjdzie zwykły użytkownik - student. Wszystko zaczęło się od Heyah. Telefony z czerwona łapą już nikogo nie dziwią. Można ją zobaczyć wszędzie w sklepie, na ulicy. Nowy produkt, jakim jest Heyah zrobiła prawdziwą furorę. Widząc tę przewagę inni operatorzy zareagowali ale czy nie za późno. Do starcia z Heyah stanęły trzy inne oferty. Z a c z n i j m y o d H e y a h, k t ó r e j właścicielem jest Polska Telefonia Cyfrowa Sp. z.o.o - tak, to ta sama firma, która ma już na swoim koncie Erę. Operator sprzedaje same karty SIM. Z moich obserwacji wynika, że sim ten działa również z większością telefonów, które mają simlocka maja podobne stawki za połączenia i smsy. Jednak Heyah premiuje połączenia i sms-y wewnątrz sieci. W Popie stawki są wszędzie jednakowe. Jednak Idea, do której należy POP ma poważny atut - 6 milionów klientów. Wiele osób nie chce zmieniać numeru telefonu. Ucieszą się oni, że Nowy POP umożliwia również przejście ze starych taryf. Ciekawą propozycją jest również Era Happy. Zastanawiające jest to, po co Erze aż dwie różne nazwy podobnych produktów (Heyah i Era Happy). Chyba dział marketingu doszedł do wniosku, że mając dwie bardzo podobne oferty zwiększy się ilość klientów. Jednak taryfy wbrew pozorom trochę się różnią. Era Happy oferuje usługi dodatkowe, jakimi są informacje Omnix przez GPRS i WAP oraz możliwość wysyłania MMS. Era umożliwia również Sami Swoi. Reklamy mówią o rozmowach za darmo do października! O co w chodzi? Polega to na tym, że koszty każdej rozmowy przeprowadzonej w obrębie sieci Sami Swoi zostaje zwrócony następnego dnia i tak aż do października. Jednak Sami Swoi rozczarowują najdroższymi rozmowami poza swoją siecią. Konkurencja chyba się postarała, gdyż Heyah obniżyła i tak niskie ceny. Podsumowując: Najkorzystniej jest nabyć starter Heyah lub Popa. Jeśli ktoś korzysta z takich usług jak GPRS lub wysyła MMS to polecam Erę Happy. Natomiast Sami Swoi trochę rozczarowują drogimi rozmowami do konkurencyjnych sieci i nie pomogą jej nawet darmowe rozmowy do października 2004 roku. Patrząc obiektywnie wszystkie oferty są tak zbliżone, że wszystko zależy od Waszych upodobań. Ery. Czym wyróżnia się Heyah spośród przejście ze starych taryf Era TAKTAK. Po Każda przedstawiona wyżej propozycja konkurencji? Jeszcze kilka miesięcy temu można byłoby odpowiedzieć: "Prostymi i uczciwymi zasadami oraz niskimi cenami". wprowadzeniu tego rozwiązania tylko w ciągu pierwszego tygodnia taryfę zmieniło ponad milion użytkowników dawnego TAKjest tańsza od większości taryf abonamentowych i to cieszy nas najbardziej Mati Teraz to samo oferują wszyscy opisywani w tym porównaniu konkurenci. Mając Heyah nie można korzystać z usług takich jak GPRS, MMS i innych nowoczesnych technologii. Klient otrzymuje bardzo uproszczoną ofertę. Cennik jest krótki i przejrzysty, bez żadnych niedomówień. Każdy użytkownik na starcie otrzymuje 40 darmowych sms-wizytówek, za pomocą których może poinformować znajomych o zmianie numeru. Ogromną konkurencją dla Heyah jest Nowy Pop. Idea postawiła na to, co TAKa. Najnowszą i zaraz e m n a j b a r d z i e j tajemniczą ofertą są Heyah - prostota i przejrzystość, ale czy do końca? Zarówno Heyah jak i Pop 3.

4 T³umne zgromadzenie zasiad³o by zaspokoiæ swoje ¹dze suszenia zêbów Teatr SHREKowisko O Shreku, sympatycznym ogrze, słyszał każdy miłośnik kinowych nowo ści. Druga część przygód bajkowego stwora, po mimo wakacji, przyciągnęła d o k i n r z e s z e n i e p o p r a w n y c h fanatyków dobrej zabawy, począwszy od najmłodszych milusińskich, a skończywszy na wapniakach. Film zrobiony jest w całości komputerowo, ale bohaterowie zachowują się jak najbardziej naturalnie, a ich świat rządzi się takimi samymi prawami miłości i okrucieństwa jak nasz ludzki, rzeczywisty. Specyfiki humoru (czasem czarnego) "Shreka" nie da się zamknąć w konkretnej granicy, opisać jej schematu. Dzięki temu akcja zyskuje na dynamice i nie ma mowy o nudzie. Oglądając bajkę zapo-minamy, iż cały świat przedstawiony jest reżyserską imaginacją, przełożoną na miliony niedostrzegalnych pikseli; zaczynamy lubić komputerowe stwory, a ich problemy jakby dotykały nas samych. Sylwia Zwierzchowska "Iwona ksiê niczka Burgunda" Spektakl ten rozpoczyna sezon w Teatrze im. S. Żeromskiego. Słysząc nazwisko Gąbrowicz momentalnie cała rzeczywistość staje się miną, formą, kaprysem i... mistycznym kołem. Dlaczego Książę Filip zakochał się w Iwonie? - Ponieważ była brzydulą. Wątłe ciało, w którym nie ma krzty seksapilu, przecież nie może podniecać! Książę, mając dosyć dnia codziennego, zapragnął zabawy w odmienność. Filipek chce - Filipek ma. Wszelkie filozofie księcia na temat Cimcirymci (Iwony) są tak uduchowione i głębokie, że aż głupie. Dlaczego Iwonka jest ospała? Bo krew w niej słabo płynie. A dlaczego krew w niej słabo płynie? - Bo jest ospała. Książę dopatruje się w tym pewnej zależności, którą ośmiela się nazwać mistycznym kołem. Naraz każdy członek królewskiej rodziny postanawia zgładzić Cimcirymci, jako że Wspomnienie na rocznicê wyboru Papie a według nich jest powodem zamieszania i swoim istnieniem burzy formę, do której wszyscy przywykli i podporządkowali się. Sztuk a t o p r z y k ł a d groteski i kpiny, jaka charakteryzuje społeczeństwo: szydzi z naszych stereotypowych zachowań, kompleksów, niewinnych skoków w bok. Cała fabuła to ironiczna bąba, której eksplozja jest nieunikniona. Sylwia Zwierzchowska fot. ze strony "WE LOVE THE SINGER, BUT NOT THE SONG!" "Kochamy śpiewaka, ale nie jego pieśni!" w 1993 r. pisali komentatorzy liberalnej prasy amerykańskiej po Światowym Dniu Młodzieży w USA 16 października mija kolejna (26) rocznica, kiedy to Polak został wybrany papieżem. Jan Paweł II jest obecny w sercach i umysłach każdego rodaka. Zgodnie z sondażem przeprowadzonym przez Gazetę Wyborczą z września br. "Polacy, z których jesteśmy dumni" zajmuje on pierwszą pozycję (tak odpowiedziało 43% procent ankietowanych). Cały świat zna papieża i szanuje (choć niektórym jest niewygodny). Ma on 4. znaczący wpływ na decyzje władz poszczególnych państw, a przede wszystkim na decyzje każdego obywatela posiadającego demokratyczną świadomość. A kim dla Ciebie drogi Studencie / Studentko jest osoba Jana Pawła II? Bez wątpienia jest on jedynym, współczesnym autorytetem. Papież kocha młodzież, a ona "kocha"... jego oklaskiwać i... krzyczeć. Największą obawą Jana Pawła II jest powszechna znieczulica, propagowanie laickiego stylu życia, czyli najprościej "róbta co chceta". Tu zagrożeniem są aborcja (brak świadomości życia) i eutanazja (nieświadomość śmierci). Stagnacja duchowa rodzi się z braku odpowiedzialności za słowa. Nasze osoby (ciało + dusza = osoba) nigdy nie będą niczym systemy operacyjne, których ustawienia można sobie od tak modyfikować i ulepszać. Człowiek to sprzęt nieco bardziej złożony, a "abgrejdowanie" jego parametrów, zgodnie z oczekiwaniami systemu, w którym przyszło nam żyć, to proces skomplikowany i niestety (a może stety) nie możliwy do zrealizowania za sprawą potężnego wirusa, jakim jest czas. Tak więc jesteśmy materią skończoną, dlatego warto zastanowić się co kryje się za kineskopem śmierci. Sylwia Zwierzchowska

5 Jeœli piszesz wiersze... K¹cik P-Gaza Hobbit, czyli tam i z potworem w 3 czêœciach wierszem I Daleko, daleko, za siedmioma lasami, za siedmioma górami i piramidami mieszkał Hobbit malutki, co w fantastykę wierzył co ambicje miał wielkie i wysoko mierzył. Razu pewnego, gdy szedł sobie łącznikiem spotkał czarodzieja z ogromnym budzikiem "Gdzie idziesz?" zagadnął dziwnego przybysza "Do wieży A na wykłady,a budzik ucisza. To znaczy pobudza Hobbitków malutkich po nocy, projektach i butelce w..." "Bo ja się zgubiłem, bo chciałem zapytać..." "A z tym to nie do mnie, ja muszę już znikać" Jak powiedział tak uczynił i biedny nasz bohater znów siedział samotnie na naszej Alma Mater Ale się nie poddał i zaczepił dzieweczkę, która niosła w ręku zapałki i teczkę Biegła prawie, bo trochę spóźniona zestresowana wpadła mu prosto w ramiona Też nic nie wiedziała, ale poradziła żedy iść do dziekanatu, choć wizyta niemiła Hobbit za radę chciał się odwdzięczyć, i ponieść artefakty, by dzieweczkę wyręczyć Lecz dzieweczka ze strachem o swoje mienie zaczęła opowiadać, co się tutaj dzieje Że kolejną chatkę na kurzej łapce rysuje I smok ją zawsze pali, bo coś mu nie pasuje Bo dach miał być z piernika, a na oknach eklerki Bo wytrzymałość za mała, a dla łapki ciżemki Ale to niemożliwe, bo jest taki problemek że żadna łapka kurza nie mieści się do ciżemek Hobbit wziął wymiary i z dumą rycerską Poprzysiągł, że ta misja nie zakończy się klęską W swym małym rozumku pomyślał, że wdzięki dzieweczki są warte poświęcenia i kolejnej teczki "Nie martw się, baby,to już nie średniowiecze By tego nie załatwić, tak Ci Hobbit rzecze!" II Zastanowił się chwilę, czego sytuacja wymaga I udał się Hobbit do Wielkiego Maga Mag swym czasem czarodziejsko władał dawał rady w piątek i z byle kim nie gadał Gdy Hobbit podszedł pod Wielką Komnatę spojrzał na zegarek i wywieszoną datę Miał szczęście, bo oto wielkie świąto było Konsultacjonus się zwało i szybko się kończyło Zapukał więc grzecznie, lecz wszystko przemawiało że Maga już nie ma i spać mu się zachciało I przysną sobie trochę jakimś czarem ogarnięty gdy usłyszał głos "Magu tędy" I zobaczył jak Magiem z asystentką wymykają się z Komnaty na palcach, cichuteńko I podniósł się Hobbit i zagadnął Maga Mag, trochę zmieszany i od rzeczy gada Wysłał go do Mordoru po Księgę o butkach A w razie problemu miał spytać Krasnoludka Poszedł do Mordoru, choć rzadko tam bywa, bo tylko czasami w QŁejKa sobie grywa Aby dojść do Księgi, do świętej maszyny która wie, gdzie jest Księga, musiał pokonać Gobliny zmutowane Hobbity z gatunku QŁejkoManiak które poza grą nie mają żadnego zadania Było kilka Ksiąg o bukach, lecz każda z paskiem czerwonym Co znakiem był Mordoru, piętnem zaznaczonym Klątwy Hobbit nie chciał, więc został w Mordorze by znaleźć informacje, mieć plusa na honorze Lecz w żadnej z Ksiąg nie było o ciżemkach mowy Wnet wpadł na pomysł zupełnie odlotowy Jest zaklęcie o sieci, takiej wielkiej księgi gdzie wszystko jest zapisane i koniec tej męki III Wiedzy było za dużo na mały rozumek, ale zwrócił uwagę na ciżemki rysunek I rzeczywiście dzieweczka z zapałkami rację miała, bo nie ma ciżemek z łapkami Zasmucił się Hobbit i wyszedł z Mordoru i nie miał pomysłu na obronę honoru Wnet przypomniał sobie o Krasnoludku może on coś pomoże, wesprze go w smutku I poszedł do Niego i zastał w Komnacie a on coś powiedział o zmianach w klimacie I że to się wiąże ze wzrostem temperatury i rozmiarem skrzydła i ze wzrokiem kury I żeby się spytał o jakość koloru, któregoś z Elfów lub poszedł do Mordoru Elf mu powiedział, że Krasnal mówił bzdury i że to zależy od karnacji kury I żeby nie robić takiej maskarady, niech zasięgnie Wielkiego Maga rady I chodził tak Hobbit, tam i z powrotem I nic nie wskórał, choć walczył już sierpem i młotem W Mordorze przesiedział najlepsze swe lata I dalej nie wiedział, co zrobić wypada Hobbita naszego dopadły Nazgule i chociaż chciał bardzo, nie zdziałał w ogóle i chociaż się bronił i tak go złamali przebrali go w mundur i walczyć kazali Tak to magia działa pod piramidami, za lasem, za górką, daleko za Kielcami A Ty z mej opowiastki wyciągnij wnioski nie rysuj domku na łapce od nioski przyjrzyj się uważnie i jeśli to magia to Ty też jej spróbuj i użyj dokładnie Kto mieczem wojuje ten od miecza ginie Zaatakuj tą bronią i zła passa minie Lecz używaj jej mądrze, unikaj Nazgula A przy dobrych wiatrach ujrzysz POWRÓT KRÓLA Witam serdecznie zarówno nowych jak i nieco starszych czytelników "Kącika P-Gaza". Tych młodszych informuję, iż w kąciku tym zamieszczamy poezję nadesłaną przez Was (studentów PŚk). Jeżeli tworzysz lub przynajmniej próbujesz podziel się z nami swoimi tekstami. Gwarantujemy anonimowość! Wystarczy wysłać wiersze na adres poeci@o2. pl lub po prostu przynieść je do Redakcji "Studentnika" (pok /2 w budynku C). Co miesiąc najlepsze utwory pojawią się na łamach naszego czasopisma. W zeszłym roku fragment kącika zazwyczaj poświęcony był krótkim interp re t a c j o m p r z e d - stawianych wierszy. P o d o b n i e b ę d z i e w następnych odsłon a c h " P - G a z a ". W aktualnym wydaniu znajdziecie dłuższy poemat Galandiela oraz krótkie wspomnienie Czesława Miłosza. Czesław Miłosz urodził się w 1911r. W 1980r. został laureatem Nagrody Nobla. Mógłbym tutaj wspomnieć o grupie Żagary, podróżach zagranicznych czy kontrowersjach wokół pracy w wileńskiej rozgłośni Polskiego Radia. Wszystkim, którzy krytykowali go za lewicowe poglądy pragnę zwrócić uwagę, że to poezja jest "pomnikiem trwalszym niż ze spiżu" i demonstracje dotyczące miejsca pochówku poety były niepotrzebne. Wielkość poezji zauważona zarówno przez krytyków jak i czytelników nie podlega wątpliwości. Większość z nas dorosłe obcowanie z utworami Miłosza rozpoczęła na etapie szkoły średniej. Zdarzyło mi się interpretować na jednych z zajęć "Traktat moralny". Z zegarkiem w ręku moja wypowiedź miała trwać 15 minut. Analiza utworu zajęła 2 g o d z i n y l e k c y j n e. N i k t z uczniów nie zastanawiał się nad tym kiedy zadzwoni dzwonek na przerwę. Rozmawialiśmy zarówno o polskości, jak i stylistyce utworu. Taka jest cała poezja Miłosza - dotykająca problemów najtrudniejszych (wiara, narodowość) a zarazem piękna. Maciej "Mac" Wojtasik (utwory: poeci@o2.pl) 5.

6 Z ycia Samorz¹du Studenckiego... Studenckie zmiany, nowoœci Po podpisaniu przez naszych "świetnych" ;P ministrów ustawy o szkolnictwie wyższym nastał czas wielu zmian dotyczących odpłatności za akademik itp.. Od tej pory stało się jasne, że już nie będzie tak jak dawniej (koniec z dofinansowaniami). Student, który przekroczył dochód 569 zł netto jest p o z b a w i o n y ś w i a d c z e ń socjalnych. M i a ł y też całkiem z n i k n ą ć dopłaty do zakwaterowania w d o m a c h studenckich. K t o z Wa s p o z w o l i ł b y s o b i e n a z a p ł a c e n i e p e ł n e j o d p ł a t n o ś c i ok. 300 zł za ciasny pokoik? - chyba tylko nieliczni Zaczęliśmy negocjacje z władzami uczelni odnośnie obniżenia kosztów utrzymania miejsca w domach studenckich, wprowadzeniu dodatku do zakwaterowania, jak również podwyższenia stypendiów socjalnych, co pozwoliłoby Wam kontynuować studia. Nie było to łatwe, jednak po wielu propozycjach z naszej strony udało się podpisać 7 września 2004r. porozumienia z J.M. Rektorem. W tym miejscu chciałbym przeprosić Was, iż tak późno dowiedzieliście się o stawkach, stypendiach, dopłatach. Nie jest sztuką zrobić coś z pośpiechem ale niestety na warunkach niekorzystnych dla Was... Wydaje mi się, że warto było poczekać, bo ciężko wynegocjowane warunki odpłatności, dopłat są dla większości z Was korzystne. Już więcej nic nie dało się zrobić Koszt utrzymania jednego miejsca ustala się na poziomie 240 zł. Stawki świadczeń socjalnych przedstawiamy w tabeli poniżej: Ustawa, o której wspominałem wcześniej zmusiła nas także do zmiany regulaminu pomocy materialnej. Przedstawiony przez nas projekt zapewnia dbałość o Wasze sprawy. Mamy nadzieję, że zostanie zaakceptowany przez władze u c z e l n i. P r a g n ę sprostować wszystkie mylne pogłoski na temat starania się o stypendium socjalne do końca września. Informuję, iż pobieranie i składanie wniosków będzie odbywać s i ę t a k j a k z a w s z e w paź-dzierniku. Terminy wywiesimy w gablot a c h p r z e d Sa-morządem (pok. 114 w bud. C - obok Studentnika). W t y m r o k u a k a - demickim ze względu na przejęcie DS "Mimoza" postanowiliśmy przydzielić wszystkim zainteresowanym miejsce w akademiku (niezależnie od dochodu). Wystarczyło spełnić jeden warunek - o d l e g ł o ś ć o d u c z e l n i d o d o m u powyżej 40 km. W bliskiej przyszłości, jak tylko będą wolne miejsca w akademikach, będziemy negocjować z władzami uczelni o możliwościach mieszkania za odpowiednio większą odpłatnością (oczywiście nie za dużą) w tych małych klitkach 3 osobowych w 2 lub 1 osobę (dla zainteresowanych). Nie chcemy dawać wolnych miejsc w wynajem studentom z Akademii - w końcu to są nasze akademiki! Na tym zakończę podstawowe informacje jakie mam Wam do przekazania na chwilę obecną. Na bieżąco będziemy informować o tym, co dzieje się z W a s z y m i i n t e r e s a m i n a naszej uczelni a jednocześnie jeżeli będziecie mieć ja-kiekolwiek wątpliwości l u b p y t a n i a zapraszam do siedziby Samorządu Studenckiego w 114C. Ze studenckim pozdrowieniem Krzychu H. (Samorz¹d Studencki) 6.

7 Poznajemy Œwiêtokrzyskie, czyli "z Krzysiem po mapie" Czêœæ 1 - Œw. Krzy Wspólnie z Redakcją Studentnika Bożą wolę w roku 1006 funduje klasztor klątwy. Na początku postanowiliśmy podjąć się przybliżenia p.w. Świętej Trójcy i sprowadza z Monte X I X w. b e n e - Wam najciekawszych miejsc w naszym Cassino benedyktynów. Od tego momentu dyktyni uruchomili Regionie, aby można było zaplanować zmienił się bieg historii regionu oraz w N o w e j Słupi jakąś wycieczkę, rajd czy nawet spacer, całego kraju. Mnisi świętokrzyscy wywarli szkołę średnią. gdy nie wiadomo co zrobić z wolnym ogromny wpływ na gospodarkę, kulturę N i e s t e t y c z a s y o ś w i e c e n i a czasem. Nie ma nic lepszego jak aktywny i sztukę narodową. Od tego właśnie miejs- i napoleońskiego Królestwa Polskiego wypoczynek połączony z odrobiną ca wzięły nazwę nasze góry, region oraz odbiły się piętnem kasacji Klasztoru krajoznawstwa. Turysta powinien być województwo. To tutaj przez wieki była w 1819 r. Dobra klasztorne skonfiskowano świadomy w jakim miejscu się znajduje najświetniejsza biblioteka, działało skryptorium, a mnichów rozpędzono. Jednak z krót- i co go otacza. Być może spotkania te głoszono porywające serca kazaka przerwą kościół nadal funkcjonował, choć troszkę zachęcą Was do zobaczenia nia, których treści odmieniały dzieje kraju przyjmując w dalszym ciągu pielgrzymów. przynajmniej niektórych przedstawianych i jego narodu. Wielu opatów ze Świętego Zabudowania klasztorne powoli popadały przez nas miejsc. Krzyża sprawowało zaszczytne funkcje w ruinę. W 1849 r. utworzono miejsce odosobnienia Nasz cykl spotkań należy zacząć od królewskie. Przez wieki przybywały liczne dla księży zdrożnych. Podczas przybliżenia bardzo mitycznego i pięknego pielgrzymki. Oczywiście czasy świetności powstania styczniowego na Łysej Górze miejsca, gdzie cały czas czuję się w powietrzu przeplatały się z chwilami upadku tego stacjonował gen. Langiewicz. Władze oddech minionych wieków. Mowa miejsca. Opactwo było wielokrotnie niszc- rosyjskie chcąc upokorzyć mieszkańców o Świętym Krzyżu - tak bowiem potocznie zone przez najeźdźców, a zakonnicy regionu za udział w walkach utworzyły w nazywa się drugi co do wielkości mordowani. Klasztor kilkukrotnie prze r. w części budynków masyw Gór Świętokrzyskich Łysiec (595), budowywano i rozbudowywano. Czasy klasztornych więzienie karne, zwany również Łysą Górą. Łatwo jest największego rozkwitu przypadły na okres które istniało aż do 1939 roku. zlokalizować to miejsce jadąc w kierunku panowania dynastii Jagiellonów. Z powodu surowego klimatu Ostrowca Św. lub Opatowa. Białe mury Przez wieki Święty Krzyż był centrum i niezwykłej ciasnoty było to klasztoru usytuowane są na dużej pątniczym Polski - taką współczesną jedno najcięższych więzień. wysokości. Tuż obok klasztoru w latach Jasną Górą. Pielgrzymowali tutaj królowie I wojna światowa pozostawiła 60. XX w. usytuowano wieżę telewizyjną magnaci, a przede wszystkim lud miast po wycofujących się Austriakach (157 m), która z jeszcze większej i wsi, składając u stóp Krzyża Świętego wysadzoną wieżę, odległości pozwala zlokalizować Łysą troski i prośby a także kosztowne dary która runęła na kościół Górę. Wzgórze stromo opada ku północy dziękczynne, które były zgubą opactwa potęgując zniszczenia. Do tej pory i wschodowi w kierunku Nowej Słupi, skąd przyciągając licznych łupieżców. To tutaj pomimo licznych starań nie udało się jej prastarym, pogańskim szlakiem - obecnie modlił się i polował Król Władysław Jagiełło odbudować. Podczas II wojny światowej zwanym "Drogą Królewską" - można w budynkach więziennych Niemcy dostać się na szczyt. Bardziej leniwi urządzili obóz dla jeńców radzieckich. mogą dostać się na miejsce od strony Panował głód i zarazy. Często wschodniej bryczką, "kołową ciuchcią" lub dochodziło do aktów kanibalizmu. Jeńcy bezpośrednio z Kielc - autobusem PKS. ci pochowani są w cieniu miejsca zagłady Jeśli ktoś wybiera się na kilkudniową - na polanie Bielnik po północnej stronie wycieczkę to może przenocować w wzgórza. Hucie Szklanej w Jodłowym Dworze, Rok 1936 był przełomowy w historii ale tutaj jest zbyt drogo na studencką Świętego Krzyża. Znów pojawili się kieszeń, dlatego polecam łóżeczko zakonnicy, tym razem Misjonarze Oblaci w Schronisku PTSM "Pod Pielgrzymem" Maryi Niepokalanej, którzy goszczą na lub trochę niżej domki kempingowe. Łysej Górze do dziś. To dzięki ich staraniom W czasach przedchrześcijańskich, na możemy dzisiaj podziwiać ten sym- otoczonym dwukilometrowym kamiennym bol regionu i w pełnej krasie poznawać kręgiem szczycie, oddawano cześć namacalne świadectwo 1000-letniej pogańskim bogom. Wzięły się stąd legendy tradycji. Odbudowa zniszczeń wojenic, o rytualnych sabatach czarownnych trwała aż do połowy lat 80. XX które żywią się owsem i mięsem w., zaś w części więziennej utworzono niemowląt. To one, drugie po Dedalu, Muzeum Przyrodnicze Świętokrzyskiego opanowały sztukę latania! Parku Narodowego. Obecnie Ojcowie Nazwa Święty Krzyż wzięła się od relikwii Oblaci czynią przygotowania do Drzewa Krzyża Świętego, przechowywanych obchodów 1000-lecia istnienia klasztoru w opactwie przez wieki do na Świętym Krzyżu. dnia dzisiejszego. Legenda głosi, iż relikwie Mam nadzieję, że choć trochę Was ofiarował królewicz węgierski, który zainteresowałem tym jakże wspaniałym w czasie pielgrzymki do grobu św. Wojciecha miejscem. Zastanawiając się nad week- polował w naszych górach. Ujrzał endowym wypadem bez zastanowie- wówczas jelenia z podwójnym krzyżem nia wybierzcie się właśnie na Święty w porożu. Zwierzę to przywiodło Krzyż. Każdy student Politechniki królewicza na szczyt Łysej Góry, gdzie przed sławną bitwą pod Grunwaldem w Świętokrzyskiej powinien mieć odwiedziny objawił się anioł, nakazując Emerykowi 1410 roku. W związku z licznymi pielgrzymkami tego miejsca wpisywane przez WKTK lub pozostawienie właśnie w tym miejscu zaistniała konieczność, by zakonnicy AKTK PTTK do indeksu! Świętokrzyskie relikwii. Za wstawiennictwem królewicza, zajęli się lecznictwem. Prowadzono szpital i aptekę, a także odczyniano uroki i z nami zwiedzaj razem król Polski Bolesław Chrobry, wypełniając 7.

8 Relacja z Obozu Adaptacyjnego PŒk 2004 ADAPCIAK 2004 Tak naprawdê Obóz Adaptacyjny Roku Zerowego dla studentów PŒk mia³ swój pocz¹tek w czerwcu. Gdy inni męczyli się trudami sesji wyselekcjonowana grupa studentów (w tym Studentnik) oraz reprezentanci Samorządu Studenckiego pod okiem Pani Dyrektor SCKS (Studenckiego Centrum Kulturalno-Socjalnego) Urszuli Kwiecień opracowywała plan tej imprezy. Tak rodził się Adapciak Nasza kochana Inezka doszlifowała zaproszenie. Następnie Samorząd Studencki zadbał, by powędrowało do rąk pierwszoroczniaków. Program obozu dotrwał w prawie niezmienionej formie do 28 sierpnia, kiedy to pierwsi uczestnicy obozu przekraczali progi DS "Filon". Po zakończeniu spotkania rozpoczęło się świętowanie rozpoczęcia obozu na piętrach (dokładniejsza integracja przebiegała w pokojach, o czym można się chyba domyśleć - m.in. uczyliśmy się podstaw języka niemieckiego ;)). PONIEDZIAŁEK Rano opiekunowie po raz pierwszy zrozumieli, że poranne wstawanie będzie zmorą obozu. Na szczęście zaraz po śniadaniu wszyscy przybyli na odnowioną aulę w bud. A i wysłuchali wykładów przedstawicieli władz uczelni oraz różnych organizacji mających swą siedzibę w naszej PŚk. Hitem dnia była niewątpliwie w pamięci ze względu na odwołania do kalendarza czy czasu w konstrukcji budowli. Zwiedzanie Sandomierza było równie ekscytujące. Warto wspomnieć: podziemia, katedrę, kościoły św. Jakuba i Pawła oraz wąwóz Królowej Jadwigi. Okazało się również, że nasz "półprzewodnik" jest twardym facetem i zakuć go w dyby się po prostu nie da Odwiedzi-liśmy Krzemionki Opatowskie. Pamiętajcie, by nie zabierać tam aparatów fotograficznych (jeden z opiekunów dostał burę) oraz parasoli (to dłuższa historia - generalnie chodzi o możliwość odłupania krzemienia). Na szczęście szyby kopalniane opuściliśmy w komplecie i ruszyliśmy na spływ tratwami do Bałtowa. Pogoda tylko częściowo zepsuła nam ten wieczór. Wspólne śpiewanie piosenek biesiadnych czy opowiadanie dowcipów zdecydowanie podniosło nas na duchu. Szkoda tylko, że nie spotkaliśmy bobrów, które grasują po okolicy. Noc spędzona w internacie w Ostrowcu Św. przebiegła spokojnie, gdyż kolega Mazi szybko opanował problem z koedukacyjnymi łazienkami ;) ŚRODA Ten dzień zapadnie w pamięci każdego uczestnika obozu ze względu na niesamowitą ilość emocji. Był to pierwszy dzień rajdu pieszego. Mieliśmy dotrzeć z Gołoszyc do Nowej Słupi. Warunki pogodowe (było mokro po deszczowej nocy) zmusiły nas do skrócenia trasy. Tak naprawdę nikt z nas nie będzie pamiętał szlaku czy tego, co widział po drodze. Pewne ekstremalne emocje zmusiły adapciakowiczów do grupowego działania, improwizacji oraz przyspieszonego marszu. Na szczęście wszyscy wieczorem spotkali się na kempingu w Nowej Słupi (choć niektórzy dotarli na czterech kółkach a inni nawet bez kółek). Ognisko i dyskoteka po-zwoliły zapomnieć uczestnikom o trudach dnia. Niektórzy balowali do późnych godzin, co zmusiło opiekunów do szczególnej troski o zachowanie zasad BHP (niektórzy o 3 w nocy zostali powiadomieni o niezamkniętym oknie) CZWARTEK W drugim dniu rajdu pieszego byliśmy już pewni swoich możliwości i szybko dotarliśmy do klasztoru na Św. Krzyżu. Zwiedzanie tego miejsca zajęło nam trochę czasu. Duże wrażenie oprócz relikwii "drzewa świętego" i krypt zrobił na nas fresk pokazujący Św. Bruna z odciętą głową. Świadomi naszego zapału do wędrówek solidarnie zrezygnowaliśmy NIEDZIELA wycieczka Pińczów-Umianowice. Wiemy Kwaterowanie uczestników trwało do m.in., że "Pińczów średniowiecznym godziny 15:00, kiedy to rozpoczęło się krótkie miastem jest". Po dojechaniu ciuchcią ale treściwe spotkanie organizacyjne. "Ponidzie" na ostateczne miejsce spot- Oprócz pamiątkowych koszulek adapciakowicze kania rozpoczęła się dyskoteka wspiera- dowiedzieli się m.in. do czego na przez grill całkowicie (bez)alkoholowy służy zielona żabka (pozdrowienia dla ;) Przy chłodzącym napoju, kiełbasce Krzysia). Wieczorem przespacerowaliśmy lub w szale tańca rozpoczęły się tak się po centrum Kielc. Około 20:00 naprawdę wielkie przyjaźnie wśród adapciakowiczów rozpoczął się wieczór integracyjny i organizatorów. Żywiołowo zarówno dla uczestników obozu jak i ich prowadzona impreza (Majster rządzi!) opiekunów. Ania zaproponowała zabawę rozkręcała się z minuty na minutę. Kolorytu w "Imiona", która bardzo przypominała dodały jej konkursy w tym ten sesyjne wkuwanie na pamięć. Grześ najśmieszniejszy - kto najdłużej będzie i ja podzieliliśmy ludzi na grupy tańczył z partnerką na rękach. Zabawa i poprowadziliśmy "Kwiatek", czyli szukanie skończyła się późnym wieczorem cech wspólnych i różnych dla a wspomnienia piosenek śpiewanych adapciakowiczów. Gwoździem programu w ciuchci w drodze powrotnej niejednemu miała być "Mafia" - znana gra fabularna uczestnikowi dzwoniły w uszach przedstawiająca życie w skorumpowanym podczas snu. mieście. Po początkowych WTOREK kłopotach organizacyjnych okazało się, W tym dniu rozpoczęliśmy dłuższą że członkowie tytułowej mafii usunęli rozłąkę z DS "Filon", który był naszą celnymi 8. strzałami kluczowe postacie zabawy (szeryfa i mera miasta). wielu adapciakowiczom zapadło z podjazdu bryczką. Opłacało się - bazą. Zwiedzanie ruin zamku Krzyżtopór

9 mogliśmy sobie zrobić pamiątkowe zdjęcia na gołoborzu. Po kilku godzinach byliśmy na Łysicy. Słowa pochwały należa się Krzysiowi Sabatowi, który w końcowej części rajdu narzucił właściwe tempo i skutecznie poprowadził ekipę do Św. Katarzyny (czeka go chyba kariera polityczna, bo "Mężczyznę poznaje się nie po tym jak zaczyna, ale po tym jak kończy" ;)). Po powrocie do Kielc i kilku chwilach odpoczynku udaliśmy się na projekcję filmową do auli PŚk. Uspokajam wszystkich kociaków, że niestety projekcje filmów fabularnych na zajęciach nie są tu codziennością. Wieczorem wszyscy relaksowali się w "Filonie" PIĄTEK Program piątkowego przedpołudnia był baaardzo bogaty (wizyta w jednostce wojskowej na Bukówce, Jaskini Raj, zamku w Chęcinach oraz możliwość spotkania z Bartkiem dębem Bartkiem rzecz jasna). Niestety zmęczenie po dwóch dniach rajdu dawało się we znaki uczestnikom obozu. Na pytanie przewodniczki jednej z grup w jaskini "Czy są jakieś pytania?" padła nieskomplikowana odpowiedź: "Dlaczego Pani tak dużo gada?". Na szczęście był to pojedynczy incydent i dało się go wytłumaczyć wyczynem dni poprzednich (przeszliśmy ponad 40 km!). Po południu sport zagościł w imprezach Adapciaka - mecz w piłkę nożną ("Niech się Jurek w kadrze boi, bo u nas Krzysiu na bramce stoi!"), rozgrywki siatkówki plażowej (no to już wiemy, że Mati z naszej redakcji nie tylko nie umie pisać ;)) oraz krótki kurs tańca (dziewczyny wybiorą go chyba zamiast WFu). Prawdziwą atrakcją wieczoru była impreza studencka w dyskotece "Galaktyka". Myślę, że warto poświęcić temu klubowi osobny akapit. Po smutnych wydarzeniach z przeszłości "Galaktyki" w numerze 76 znaleźć można było artykuł Zibulka o ludziach odwiedzających nocne kluby na pewno nie dla zabawy. Popełniliśmy wtedy dwa błędy: opu-blikowaliśmy zdjęcie "Galaktyki" choć to nie o niej był wspomniany tekst (generalizował problem), obok artykułu znalazły się kondolencje (dotyczyły one zmarłego kolegi ale niektórzy czytelnicy mogli skojarzyć je z przykrym incydentem z początku istnienia klubu). Podczas imprezy w ramach Adapciaka spotkaliśmy się znowu. Niektórych uczestników musieliśmy wyciągać niemal z łóżek (i co Robert? opłacało się?). Nikomu przez myśl nie przeszło sformułowanie "stracony czas" (nawet "półprzewodnik" wywijał na podeście). Zapewnione nam bezpieczeństwo, zarezerwowane loże czy znajomy DJ pozwoliły stworzyć wspaniały klimat do zabawy. Zarówno uczestnicy jak i organizatorzy (w tym "Studentnik") na długo będą wspominać miłe chwile spędzone w Galaktyce SOBOTA Po tak wspaniałej imprezie nikomu nie chciało się rano wstawać. Około 10:00 wyruszyliśmy do centrum Kielc zwiedzić Katedrę (jest tam figurka Św. Antoniego - radzę odwiedzić ją w trakcie sesji), skwer między ulicami Jana Pawła II oraz Wesołą. Przeszliśmy również obok najstarszej części miasta - okolic ul. Bodzentyńskiej. Uczestnicy podzielili się na 2 grupy z czego jedna udała się na basen (choć nie wszyscy mieli czepki). Informacja o kilku godzinach odpoczynku po obiadku zdecydowanie poprawiła wszystkim nastoje (okrzyk radości był bardzo spontaniczny). Wieczorem na zamkniętej imprezie w Pizzeri Roma wszyscy świetnie się bawili. Humor psuła jedynie myśl o rozstaniu ze znajomymi czy wspaniałą ekipą opiekunów. Poprawę nastrojów przyniosła "Zielona Noc" choć i ja smarowania pastą nie wspominam zbyt miło. Jak się później okazało zapał do takich wybryków gaszon y był gaśnicą z pierwszego piętra "Filona". Gdy wszyscy poszli spać około godziny czwartej istną reaktywację przeżył jeden z opiekunów starając się obudzić wszystkich o tak wczesnej porze. Na szczęście środki usypiające skutecznie blokowały impulsy świata zewnętrznego ;) NIEDZIELA oraz dni kolejne Niedziela była bardzo smutnym dniem. Uczucia te było widać szczególnie na twarzach studentów, którzy przyjechali do nas z oddalonych miejscowości. Nastąpiła szybka wymiana numerów komórek. Żal pożegnania dało się wyczuć także u organizatorów szczególnie w momencie wymeldowania kolejnych adapciakowiczów z akademika. Na szczęście wieczorne (nawet nocne) puszczanie sygnałków i smsy o kolejnych imprezach w roku akademickim pozwoliły nam przetwrać do tej chwili. Podsumowując pragnę napisać, że impreza była naprawdę wspaniała. Za główne wady uznano wg ankiet krótki czas trwania (miło coś takiego usłyszeć) oraz brak wolnego czasu (to chyba dobrze, że nie było czasu na głupoty). Zdjęcia z Adapciaka 2004 będzie można obejrzeć również w internecie na a osoby, które w przeszłości brały udział w takim obozie pragnę poinformować, że być może w kalendarzu imprez SCKS pojawi się spotkanie dla adapciakowiczów sprzed lat. Będziemy Was informować na bieżąco! "A ja tam byłem! Miód i wino piłem." Adapciaka opisał Maciej "MAC" Wojtasik 9.

10 Wywiad z Maciejem Miecznikowskim (wokalist¹ Leszczy) SEZON NA LESZCZE 18 września 2004 roku, korzystając wbrew wszelkim pozorom z pierwszych dni wakacji, udałem się do naszego pięknego kieleckiego amfiteatru, gdzie odbywał się koncert pod hasłem: "Żegnaj lato na rok". Nie przez przypadek znalazł się tam zespół Leszcze i ich wokalista Maciej Miecznikowski, który to zgodził się ze mną porozmawiać: Krycho: Staliście się szybko bardzo popularnym zespołem, czyżby sezon na Leszcze? Miecznik: Jesteśmy od 2000 r. Co roku wydajemy płytę, gramy mnóstwo koncertów (ok. 80 w sezonie). Staramy się wychodzić do ludzi. Teraz wydamy 4 płytę. Singiel jest już gotowy i będzie utrzymany w trochę poważniejszej konwencji. Krycho: Skąd wśród niewielkich i typowo polskich Leszczy, tak duża i tropikalna ryba jak Miecznik? Miecznik: Zespół powstał z inicjatywy Maćka Łyszkiewicza i Maćka Bednarka, którzy już nie grają z nami. Przy doborze ludzi kierowali się kluczem towarzyskoprzyjacielskim. Znamy się z trójmiasta i ten właśnie klucz zadecydował. Krycho: Ale, podobno ryby głosu nie mają... Miecznik: Ten nasz głos i nazwa L e s z c z e s ą 10. przemyślane. W tej nazwie, konotacja jest trochę żartobliwa. Wynajdujemy w muzyce to, co rozwesela, uświątecznia spotkanie z muzyką i przynosi jakieś figle z nią związane :) Zresztą sama nazwa jest typowo polska i nasza muzyka także nawiązuje do Połomskiego, Skaldów, Wioletty Willas - polskich tradycji wykonawczych. Krycho: Jakiej muzyki Pan słucha? Czy jest to także jakiś humorystyczny styl? Miecznik: Słucham dużo muzyki klasycznej. Chcę chyba w domu odpocząć i taka muzyka odpowiada mi najbardziej (nie ma perkusji). Oczywiście w naszym Leszczowozie słuchamy zupełnie wszystkiego: rock, jazz, pop czy klasyka. Krycho: Czy śpiewacie z playbacku? Miecznik: Czasami to się zdarza, chociażby w telewizji. Staramy się tego unikać choć np. mieliśmy propozycję zagrania w zimie na dworze, gdzie nie było możliwości nawet technicznych, zrobienia czegoś takiego. Ludzie chcieli nas posłuchać, więc ratowaliśmy się playbackiem. Krycho: Co Pan lubi robić w wolnym czasie? Miecznik: Teraz poświęcam się życiu rodzinnemu. Od niedawna mam syna i jego wychowanie zajmuje mi większą część czasu. Poza tym lubię czytać, chodzić do kina, gotować lub zajmować się ogrodem. Na pewno się nie nudzę - cały czas coś się dzieje. Krycho: Jak Pan wspomina prowadzenie programów telewizyjnych? Miecznik: Było to n a p e w n o c i e k a w e doświadczenie. Ja bardzo lubię kontakt z ludźmi a "Uliczne Karaoke" było trochę spontaniczne i szalone. Natomiast praca w studiu była czymś innym, ale równie ciekawym. Można się było wiele nauczyć i podpatrywać jak działa telewizja. Krycho: Czego by Pan życzył czytelnikom Studentnika? Miecznik: Fajnych pedagogów, życiowych wzorców, profesorów, których się długo wspomina i oczywiście atmosfery, ale o to już sami zadbacie. Krycho: Mam jeszcze jedno pytanie. Są ludzie którzy lubią śliwki w occie i którzy ich nie lubią, do której grupy się pan zalicza? Miecznik: [śmiech] Szczerze mówiąc nie jadłem. Lubię na pewno grzybki w occie, chętnie bym jednak spróbował śliwek, może masz przy sobie? Krycho: Niestety nie :) Dziękuję za rozmowę. rozmawia³ Krzysztof Kubalski

11 Mac i Grzesiu przedstawiaj¹ SONDA czyli z ankiet¹ wœród Kociaków Podczas Obozu Adaptacyjnego Roku Zerowego Politechniki Œwiêtokrzyskiej przepytaliœmy losowo wybranych œwie o upieczonych studentów naszej uczelni. Nasze komentarze s¹ w nawiasach kwadratowych. Bohaterowie sondy "Studentnika" to: KEBI :: KUREK :: MAGDULENA :: BARTEK :: 3 BIT czyli Kasiunia, Mona i (Robert - ZIP) :: (Micha³ - WBL) :: (Magda - WEAiI) :: (Bartek - IŒ) :: (Kasia, Monika i Agnieszka - IŒ, WBL i ZIP) 1. D l a c z e g o w y b r a ł e ś / - ł a ś Politechnikę Świętokrzyską? KEBI: Tak jakoś wyszło [plus za szczerość] KUREK: Spodobała mi się ta szkoła. MAGDULENA: Po prostu - bo mam blisko. BARTEK: Spodobała mi się i jest niedaleko. [przed odpowiedzią długo myślał] 3 BIT: Ze względu na specjalizację (Śpioch) i fakt, że lubię góry (Mona). Jest dobrą uczelnią (Kasiunia). 2. Czego najbardziej obawiasz się na PŚk? KEBI: Matmy. KUREK: Nauki. [potem zmienił na "niczego"] MAGDULENA: Matmy, fizy. BARTEK: Wysokiego poziomu. [chyba na wyższych piętrach budynków] 3 BIT: Sesji, matmy i egzaminów. [Śpioch cicho dodał, że obawia się tego, że "będzie się nudzić"] Organizatorami tegorocznego Obozu Adaptacyjnego byli: - Studenckie Centrum Kulturalno-Socjalne PŚk - Samorząd Studencki - Wydziałowy Klub Turystyki Kwalifikowanej - Kółko fotograficzne oraz 3. Czy koledzy wytłumaczyli Ci skrót TKZ? KEBI: Nie [ta niewiedza zżera Wasze złotówki] KUREK: Nie [j.w.] MAGDULENA: Nie [j.w.] BARTEK: Nie [j.w.] 3 BIT: Nie (Śpioch), Tak (Mona i Kasiunia) [ wrócimy do tego na Juwenaliach!] 4. Dokończ zdanie skierowane do Czytelników: "Żałujcie, że nie było Was na Adapciaku, bo " KEBI: Było naprawdę super. KUREK: Był niezły odjazd. MAGDULENA: Było zaj***ście fajnie! B A R T E K : B y ł o s u p e r. [ a l e oryginalność!] 3 BIT: Była fajna zabawa i poznałyśmy fajne osoby. 5. "Najlepsza impra, draka lub wydarzenie podczas Adapciaka to " KEBI: Umianowice [tam była ciuchcia i klimatyczna impra] KUREK: Zielona Noc, bo polali mnie jogurtem [w chwilę później powiedzieli mu, że to chyba nie był jogurt] MAGDULENA: Zielona Noc BARTEK: Rajd Pieszy ["pieszy" z małymi wyjątkami] 3 B I T: B a s e n [ b y ł w pewnym momencie niekontrolowany wzrost poziomu wody] 6. Pytanie dodatkowe: "MAC i Grześ byli najlepszymi opiekunami, bo " KEBI: Są skromni. [po tym pytaniu to do bólu skromni] KUREK: Się nie czepiają - NCS Studentnik. Serdecznie dziękujemy wszystkim, którzy wsparli tegoroczny Obóz Adaptacyjny finansowo, organizacyjnie i duchowo. W szczególności Pani Prorektor ds Studenckich i Dydaktyki - prof. Marii Żygadło, Panu Dziekanowi WEAiI - prof. Tadeuszowi Stefańskiemu. Pomoc okazali nam również: kierownik SWF Wasyl Kusznir oraz Jarosław Niebudek, Tadeusz Więcław - kierownik Restauracji "Czardasz", właściciele "Pizzerii Roma" - tytu³owa sonda :) MAGDULENA: Robili nam zdjęcia. BARTEK: Są fajni. [cała PŚk mówi nam to codziennie] 3 BIT: Są zaj***ści! (Śpioch) [no tak, bo otworzyli Śpiochowi drzwi w Zieloną Noc] Spędzali z nami noce! [zaczerwieniliśmy się z wrażenia] Wnioski: Przyszli studenci mają przed sobą trochę roboty (żeby nie wiedzieć czym jest TKZ?! - wstyd), ale wyrobią się po miesiącu. Grunt, że wiedzą kto jest cool (Mac i Grześ oczywiście) i potrafią się świetnie bawić (także ze "starszakami"). Pomagajcie im - Wy też kiedyś zaczynaliście studia Ankietę (pytania, foty i podsłuchanie odpowiedzi) wykonali przodownicy pracy znani jako: Mac i Grzesiu. Sławek Pawelec i Paweł Łukawski. Wielki ukłon również w stronę opiekunów za to, że dzięki Waszemu zaangażowaniu - tegoroczny Obóz obfitowal w wiele atrakcji, a przede wszystkim za wskazanie swoim młodszym kolegom wielu ścieżek i możliwości samorealizacji podczas studiowania, czego sami jesteście dowodem. 11.

12 W poszukiwaniu tajemnic alternatywnych...przygody Staszka Biedronki (odc. 2) W 1984r. nad Polską zaobserwowano przelatujący, przezroczysty obiekt w kształcie krzyża. W roku tym miał miejsce wyż demograficzny, więc nikogo nie zdziwiło kilka narodzin więcej w dniu obserwacji... nie zdziwiło aż do 2004 roku. Staszek i profesor długo wpatrywali się w znaleziony na polu w Wylatowie piktogram. W głowie profesora echem odbijały się ostatnie słowa partnera: "To jakiś znak i wiem, co on znaczy". Z zadumy, wyrwał ich dopiero czyjś głos, rodem z radia: - Tu się postawi kamery a tam czujniki podczerwieni i gitarka! Staszek i Endriu zabrali więc swoje nie fotogeniczne facjaty z pola, widząc, że fundacja N. zakłada monitoring okolicy. - Niedługo zrobią tu UFOLAND - wkurzył się profesor. - Eeee tam, mam pomysł! - krzyknął Staszek i na chwilę zapadła pełna napięcia cisza, którą przerywały co jakiś czas nisko przelatujące wrony wydające z siebie nieludzki wrzask, niczym armia złowrogich ogrów, które szykują się do natarcia na ostatnią ludzką twierdzę, będącą ostoją ogromnej wiedzy, zgromadzonej przez prastarych mnichów w czasie setek lat panowania ludzi na ziemi. [to najdłuższe zdanie jakie kiedykolwiek wymyśliłem - autor] - Mam pomysł chodźmy na piwo! - dokończył swoją myśl Staszek Po kilku godzinach odnaleźli jedną z trzech ulic znajdujących się w wyżej wymienionej mieścinie. Minęło jednak Nowy cykl sci-fi "2048, 2046, 2083" - cz.1 kilka browarków zanim profesor odważył się zapytać co ten piktogram na polu może znaczyć. Stachu próbował udzielić poprawnej i wyczerpującej odpowiedzi na ten jakże ważny temat: - To jest kurde normalnie, ten... no... w mordę jeża, no wiesz, normalnie, kurde hieroglif - odpowiedział poetyckim językiem Biedronka. - Aaa, kurcze... no... yyy..., niech no sobie przypomnę...no aaaa już mam - Stanisław!- wykrzyknął zadowolony profesor, którego twarz przybrała barwy flagi państwowej. - Stanisław a co ten, no... jak mu tam było, ten... - Hieroglif - podpowiedział Staszek - no właśnie, to co on oznacza? - He, He prosta sprawa, nooo... to.. znaczy... ten no - "nfr" - Co?! - "Nfr" czyli nefer, znaczy piękny lub mądry, a słowo to można zapisać właśnie za pomocą rysunku tchawicy i serca czyli krzyża i czegoś w rodzaju grubego rogala u podstawy krzyża - wydusił jednym tchem Biedrona. - Aaaa... no ten, aahaaa...! To teraz trzeba przestudiować znaki z tego roku, może ułożą się w jakiś logiczny przekaz! - Chyyyp!... nooo! Ale ja już chyyyp... więcej tego chyyyp... piwa nie piję - zakończył nie bez trudu Staszek. Tak oto sprawa NOLi ruszyła z kopyta. Niestety nasi bohaterzy odmówili bliższego zainteresowania się sprawą dziwnej amnezji jaka ich ogarnęła w lokalu, gdzie przez kilka godzin prowadzili dysputy nad zjawiskiem znaków zbożowych. Po wyjściu na świeże powietrze przegrupowali siły i postanowili zapytać tubylców czy widzieli coś niezwykłego. Podeszli więc do właścicielki pola na którym znajdował się piktogram: - Co pani Kasprzykowa wczoraj wieczorem widziała? - Panie, czego ja nie widziałam! Wychodzę wczoraj do obory, jak zwykle co by krowy wydoić.. a tu nagle jak nie łupnie! Ja patrzę: krowa się ogonem nakryła, kury w krzyk, chcę wołać wszystkich świętych a się okazało, że to stary pierdoła, z drabiny zleciał... - Nam chodzi o to co pani widziała na polu jak się ten znak utworzył - lekko już zirytowani spytali babkę. - Ano, to co zwykle, światełka ci jakieś były przez jedną zdrowaśkę, ino tyle. Zdziwieni i usatysfakcjonowani poszukiwacze prawdy, opuścili Wylatowo, myśląc o sprawie, która stawała się coraz ciekawsza i coraz bardziej skomplikowana od zakładanej na początku inwazji obcych. Nabyli też doświadczeń i wiedzą, że do nauki trzeba mieć mocną głowę. Staszka trapiła jednak jeszcze pewna sprawa: - Profesorze, ten stary to dopiero miał głowę, że aż z pięciu metrów nic sobie nie zrobił! - Bo ja wiem, to kwestia dobrego znieczulenia. Po tej wyczerpującej burzy mózgów roześmiali się obaj, mając nadzieję, Mój ojciec mawiał, że "Nie ma wolności bez Zaczęło się od leków na nasze choroby Po uruchomieniu usłyszeliśmy komunikat ze swobody decydowania o własnym losie". Miał zakaźne. Otrzymali nawet wstrzymaną współrzędnymi geograficznymi, datą, godziną rację. Zginął rok temu w wyniku zamieszek po konflikcie naukowców w 2045 roku oraz informację, że na miejsce musi się stawić podczas demonstracji przeciw 2k46 w Nowym nagrodę Nobla. Gdy rok temu opatentowali w tajemnicy cały "Anti". Podjęliśmy to Jorku. Od kilku dni zaczynam wierzyć w każde technologię silnika świetlnego stali się najbogatszymi ryzyko - opłacało się! słowo, które wypowiadał na wiecach. mieszkańcami naszej planety. Miejsce wskazane przez terminal okazało Wszystko zaczęło się trzy lata temu - Założona przez nich korporacja "2k46 Corp." się kompletnym odludziem porośniętym gęstą latem 2080 roku. Nie mogłem w to uwierzyć, powoli zaczęła dominować w każdej gałęzi roślinnością. W strachu przed podstępem gdy w moim PDA przeczytałem, że obcy przemysłu i wtedy ludzie tacy jak mój ojciec 2k46 odliczaliśmy sekundy do wyznaczonego statek niezauważony wylądował na Ziemi. zaczęli się buntować czasu. Nagle na ziemi pojawiła się iskra jasnego W kanałach infosieci podano do wiadomości, Zaczęło się od produkcji silników światła, która rosła i przybierała kształt że podjęto szczególne środki ostrożności. świetlnych. Mój ojciec pracujący dla jednej z sześcianu. Te rozmiary i kształt nie mógły nas Specjalne jednostki otoczyły pojazd podobny firm podwykonawczych zauważył, że w jednej mylić - był to pojazd podobny do maszyny do sześcianu. Co ciekawe "obcy" przez radio z zamkniętych hal produkuje się kolejny obcych. Wkrótce zmaterializował się a ziemia skontaktowali się z nami w naszym języku. sześcian podobny do tego, którym przylecieli przestała się trząść. Część z nas uciekła. Po dwóch dniach poinformowali, że przyjmą obcy. Podejrzenie towarzyszyło mu do ostatnich Wraz z około 100 innych osób zostałem postać ludzką i opuszczą swój wehikuł. chwil. Zaczął szpiegować dla ruchu oporu na miejscu. Właz pojazdu otwarł się i wyszła Wyszło z niego sześć osób o sylwetce "Anti", który dopiero się rodził. Gdyby tylko mój z niego grupa siedmiu postaci, z których i ubiorze zbliżonej do naszej. Tak narodziła się ojciec mógł dożyć dnia wczorajszego. jedna wypowiedziała słowa, które zmienią historia i są już z nami cholerne trzy lata! Wczoraj podczas tajnego spotkania "Anti" oblicze przyszłości: "Nie bójcie się! Jesteśmy Kazali nazywać swoją rasę 2k46 i dopiero wydarzyła się rzecz niezwykła. Nagle na środku ludźmi. Ci, którzy przybyli w podobny sposób dziś jako jeden z nielicznych wiem dlac- apartamentu, w którym rozmawialiśmy pojawił przed nami też pochodzą z Ziemi. Wiemy, że zego. Od początku ostrzegali nas przed 2k48 się terminal. Było to bardzo dziwne. Sekundę to trudne, ale jesteśmy tu po to, by pomóc. - podobnych do nich obcych lecz o wrogim, wcześniej nie było go tam a nagle pojawił się Znając ich przebiegłość uprzedzili Was według nich, nastawieniu do wszelkich istot - zakurzony ale aktywny. Przewodniczący zapewne o naszym przybyciu. Przybywamy żywych. Szybko kupili sobie nasz szacunek zebrania Spin poprosił najstarszą osobę, z 2048 roku." i miejsce 12. na Ziemi kilkoma wynalazkami, która była na zebraniu o pomoc, gdyż I tak zaczyna się moja historia których na pewno sami nie wymyślilibyśmy. urządzenie to wyglądało na wiekowe stare. Barry Roden

13 HUMOR MATIego NAPISY Z POLSKICH MURÓW Czym chata bogata tym większe podatki. Porady dla przysz³ych Prawdziwy turysta z mydła nie korzysta. informatyków i nie tylko Tylko w dżemie siła drzemie. Częste mycie skraca życie - skóra się ściera i człowiek umiera. Aby zmniejszyæ czas dostêpu do dysku Człowiek nie kaktus pić musi. nale y skróciæ kabel ³¹cz¹cy kontroler albo Nawet papier toaletowy wie, najlepiej pomin¹æ go i podpi¹æ dysk do procesora. że aby żyć trzeba się rozwijać. Nie pomogą doktoraty, Jeœli komputer siê wiesza (rzuca) kiedy człowiek chamowaty. to oznacza ze brak mu kobiety. Sprzedam zestaw noży do zabijania czasu. Zamiast defragmentowaæ dysk mo na dwa razy do roku Zamienię Poloneza na Walca. upraæ go z dodatkiem wybielacza, ale tylko tego z chlorem. Lubię psy, ale długo się gotują. Nie trać głowy- gilotyna. Prawo Ohma: nie chodź z jedna tylko z dwoma. Pół prawdy to całe kłamstwo. Wyszłam za mąż zaraz wracam. Życie jest zbyt ciężkie żeby do niego przykładać wagę. Poszerzaj swoje horyzonty - wyburz dom z naprzeciwka. Życie nie kończy się na szkole tylko na cmentarzu. Czas to pieniądz, pieniądz to piwo, więc wypijmy to piwo bo szkoda czasu. Kto pod kim dołki Aby przyœpieszyæ CD ROM nale y wymieniæ jego kopie ten jest grabarzem. mechanizm na silnik z wiertarki lub kosiarki nastêpnie Kocham śmierć, wymieniæ laser na latarkê, która musi mieæ arówkê bo tylko ona na mnie czeka. pomalowana koniecznie na niebiesko (umo liwia Nic mi tak w życiu to równie odczyt dysków DVD). nie wyszło jak włosy. Co masz zrobić dziś zrób pojutrze Gdy chcesz nagraæ p³ytê a nie posiadasz nagrywarki a będziesz miał dwa dni wolnego. wymieñ diodê na czerwon¹ i podpisz WRITE. Jeśli nie masz po co żyć Powinno zadzia³aæ. - żyj na złość innym. Kopernik wstrzymaj Grafikê powiêkszamy poprzez wymianie monitora ziemie ja wysiadam! - polecamy 33 cale. Będę pić Żywca aż się Okocim. Jak sobie pościekasz Wy³¹czaj¹c monitor przyspieszamy komputer o ca³e 0,5 %. to mnie zawołaj. Prochy bierzesz w proch się obrócisz. Bad sektory z dyskietek usuwamy gumka myszka Uwaga!! zanurzon¹ w denaturacie. Chodzenie po bagnach wciąga. Dzieci to kupa szczęścia Bo$$$ki Mati z przewagą kupy. Z prochu powstałeś Od zespo³u "Studentnika": to się otrzep! Mati tak czêsto niszczy Życie jest jak jajko sprzêty - trzeba je znieść. w naszej redakcji, Nie pij, gdy prowadzisz e musimy Was - za dużo się wylewa. uczuliæ, e ten tekst Nie dostaniesz ani kropelki. nie Podpis: ANIA KROPELKA. przez przypadek Gospodyni na gwałt potrzebna. trafi³ do Nie pal papierosów dzia³u "Humor". pal licho! Za wszelkie Świecąc przykładem poprawiasz zniszczenia bilans energetyczny kraju. finansowo i fizycznie Przepraszam, że się urodziłem nie odpowi- więcej się to nie powtórzy. a d a my ;) Siała baba mak i dostała 10 lat. Nauka to przyjemność, ale nie mam czasu na przyjemności. 13.

14 Podsumowanie wakacji K¹cik gracza Witam wszystkich w "K¹ciku gracza" po wakacyjnej przerwie. Mam nadziejê, e porz¹dnie wypoczêliœcie i jesteœcie gotowi do nowego roku akademickiego. Je eli jesteœcie spostrzegawczy to na pewno zauwa yliœcie zmianê nazwy tego dzia³u. Wychodzimy od paÿdziernika poza obudowy naszych PeCetów Mój pomys³ i proœba z forum (pozdrowienia dla Olka82) zaowocuj¹ w przysz³oœci opisami rozrywkowych aplikacji na komórki ;) Jednak ta ods³ona "K¹cika gracza" bêdzie wyj¹tkowa - postaram siê podsumowaæ to wszystko, co dzia³o siê w wakacje Na początek zastanówmy się co takiego przyklejało nas do monitorów w te wakacje A c o n a s zmartwiło? Na pewno poślizgi dwóch gierek, na które czekamy (dziwnym zbiegiem okoliczności to 14. FPP). Half-Life 2 będzie r z e - k o m o n a d n i a c h c h o ć w chwili, gdy piszę ten artykuł są jedynie spekulacje na temat złotego statusu. Bardziej martwi nas S.T.A.L.K.E.R., bo choć logicznym jest, że po wycieku kodu opóźni się nieco data wydania ale na IGN przez krótki czas była w lipcu notka, że ma już trafić do tłoczni a tu nagle "bum" i nikt nic nie wie. Straszą nas nawet magiczną datą Z a t e m c o n a s cieszyło Jeden fakt jest niepodważalny - Ci, którzy choć na parę dni wyjechali z domku mogli cieszyć się "odwykiem" i sprawdzić swój stan uzależnienia od blaszaka. Pozostali, dla których nie ma nadziei na wyleczenie, mogli grać do woli. Mnie ucieszyły jeszcze screeny z prezentacji silnika Unreal trzeciej generacji (polecam wygrzebać w necie - postać ma więcej wieloboków niż poziom z pierwszej części Nierzeczywistego). Wakacyjne odkrycie to gry Java w komórce. Jeżeli kogoś uzależnienie od PC dorwało na wakacjach mógł dłużej znieść brak dostępu do blaszaka dzięki tym gierkom. Warto zwrócić na nie uwagę także w trakcie roku akad e m i c k - i e g o z w i a d o - m y c h względów ;) Info o grach Java z n a j d z i e c i e t u t a j o d następnego numeru choć j u ż dziś daję Wam radę, by zaopatrzyć się w kabelek do Waszej ko-mórki (zwróci się średnio po załadowaniu do telefonu 3-4 gier). Wydarzenia, imprezy Tak naprawdę wszystko (przynajmniej w Polsce) rozkręciło się dopiero na początku września. Najpierw był finał World Cyber Games w Warszawie (tym, którzy grają non-stop w NFS:Underground a nie wiedzieli o WCG pragnę przekazać wiadomość, że gra ta została wciągnięta na platformę turniejową a EA jest jednym ze sponsorów). Odbył się też piknik dla użytkowników portalu Gry On-line w Krakowie. Z tego miejsca pozdrawiam uczestników imprezy (niestety nie mogłem dołączyć z powodu obowiązków). Gdyby tego typu imprezy odbywały się częściej na pewno wizerunek graczy (młodzież chłonąca niczym gąbka agresję z gier) u l e g ł b y poprawie. Może z r o - bimy jakiś zlot w Kielcach? ;) W tym m i e j s c u k o ń c z ę

15 Opowiadanie KezloKa Bajka o planowaniu rodziny Za siedmioma górami, za siedmioma lasami, za wielkim dębem, na lewo od jeziora i rzut beretem od fabryki azbestu była sobie wioska. W wiosce rządził wójt Maćko. Oficjalnie rządził wójt Maćko. Nieoficjalnie o wszystkim decydowała jego małżonka Hermenegilda a sprawowania władzy nad ludem uczył się ich pierworodny Jancio, który nie radził sobie z niczym. Nawet sama jego pierworodność nie była zbyt przekonywująca, bo co prawda był pierwszym dzieckiem wójta, ale i ostatnim. Rodzice Jancia byli nowocześni i zastosowali świadome planowanie rodziny i mieli tylko jedno dziecko. Jak zobaczyli na co owo dziecko wyrosło, żałowali. Jancio rósł i wraz z przybywającym wiekiem, przybywało też zmartwień jego rodzicom. Nie radził sobie w pracach polowych, rówieśnicy wyśmiewali go na każdym kroku a jego jedynym sukcesem myśliwskim było postrzelenie z łuku własnego psa - na łańcuchu śpiącego.. z odległości dwóch kroków. Celował we wronę siedzącą na budzie. Przerażeni pierdołowatością syna oraz w obawie o przedłużenie rodu rodzice Jancia postanowili poszukać mu żony, bo chociaż miał już trzydzieści pięć lat to dziewuchy żadnej ni hu-hu. Nikt go nawet nie widział nigdzie z żadną dziewczyną a nawet jakby zobaczył to i tak by nie uwierzył, że widzi. Zaczęły się więc poszukiwania. Maćko drogą niejako urzędową, a Hermenegilda niejako przykawowo - plotkową zaczęli wypytywać o dziewczyny z okolicy w nadziei że znajdą jakąś na tyle głup... znaczy wrażliwą, żeby ją czym prędzej wydać za syna. Choć oferta była nader atrakcyjna obejmowała zwolnienie z posagu, Examy, ci¹g dalszy godziwe warunki życia, wikt, opierunek, oraz perspektywę dziedzicznego sprawowania władzy, żadne zgłoszenie do przetargu nie nadeszło a terminy nagliły. Rozgoryczeni rodzice wygonili Jancia z wioski z nakazem znalezienia żony, a sami przystąpili do realizacji planu B. Ponieważ oboje mieli już dobrze po sześćdziesiątce, za późno już było na nadrobienie błędnej strategii planowania rodziny, przygarnęli więc bezdomnego dziesięcioletniego chłopca i nazwali Jancio. Przewrotność planu polegała na tym, że nawet gdyby Jancio oryginał nie wrócił, co było wielce prawdopodobne biorąc pod uwagę jego wrodzoną zdolność do nie radzenia sobie w życiu, Jancio zapasowy zastąpiłby go, bo w końcu kto po latach będzie pamiętał, że było Janciów dwóch. Szedł tak Jancio oryginał przez świat żywiąc się tym, co dawał mu los jak śnięte ryby z jeziora z dwoma ogonami, grzyby o kapeluszach średnicy dwóch łokci i wiele innych dobrodziejstw natury zawdzięczanych pobliskiej fabryce azbestu. Idąc tak przez życie, a konkretnie przez wieś jakich wiele, usłyszał Jancio jakieś krzyki i lamenty dochodzące z pobliskiej chałupy. Po chwili z tejże chałupy wyłonił się chłop, a że pijany był nieprzyzwoicie wyłaniał się długo: - Czego się gapisz? Coś tu chciał? - wybełkotał w kierunku Jancia chłop - Żony szukam - pospiesznie odpowiedział Jancio nie mogąc się nadziwić, że tak pijany chłop jeszcze się nie przewrócił - To weź se moją, ja już z tą cholerą dłużej nie wytrzymam - Naprawdę? Wybawco! - z entuzjazmem i wzruszeniem krzyknął Jancio Chłop wgramolił się do środka. Z chałupy znów dobiegały krzyki i lamenty a po chwili w drzwiach ukazała się kobieta. Kobieta jak wiele innych kobiet, tyle że bardziej rozdarta i niemiłosiernie brzydka. Chłop pożegnał czule żonę kopniakiem i krzyknął ckliwie: Idź w cholerę. No i poszła! Tyle że nie sama, bo z Janciem i nie w cholerę a do jego rodzinnej wioski. Babie gęba się nie zamykała, ale Janciowi to nie przeszkadzało. Był szczęśliwy, że udowodni rodzicom, że jest prawdziwym mężczyzną i godnym następcą wójta. Tymczasem w wiosce, przez lata nieobecności orginału, Jancio zapasowy podrósł i ku uciesze rodziców za dziewuchami latał całymi dniami i nocami, a dziewuchy, co tu dużo mówić, nie bardzo przed nim uciekały. Kiedy Maćko przechodząc się po wiosce dostrzegł w oddali na jedynej drodze dojazdowej dwoje ludzi błyskawicznie rozpoznał koślawy chód jednego z nich. Od razu wiedział, że to wraca jego syn. Wraca i to w towarzystwie czegoś, co z daleka do złudzenia przypominało kobietę. Wzruszony wójt ile sił w nogach pognał do chałupy i po krótkiej rozmowie z żoną odnaleźli Jancia zapasowego obmacującego dziewuchę w kopce siana i wygonili z wioski do fabryki azbestu, zacierając tym samym ślady swej niewiary w syna. Wyszli oboje na drogę i z otwartymi ramionami powitali syna wracającego do domu z żoną. Nie potrzebowali wiele czasu żeby żałować kolejnego błędu w polityce rodzinnej KezloK Kezlok@tenbit.pl Studencik Rety, ludzie! Wszyscy żeście powariowali. wrześniowa nie byłaby ognisko z sesyjnych Ledwo zdążyłem wrócić do domu taka straszna, ale z czego notatek. Może jednak po sesji i już musze wracać. Jakoś tak tu się uczyć? - Książki? Hehe dobry coś im zostało.. dziwnie mi się to wszystko przeciągnęło. żart.. Nie widziałem żadnej od początku Trzeba będzie przegrzebać Niby w czerwcu ostatni egzamin, ale studiów. Trzeba kiedyś sprawdzić, czy popioły, a jak szczęście dopisze jak przyszło mi się żegnać z grupą jeszcze potrafię czytać. Widziałem, że to odnajdę "projektowego i akademikiem to ocknąłem się gdzieś koledzy to tylko jakieś obrazki i rysunki feniksa". u kumpli nad morzem. Nie to żebym się oglądają. Zdarzają się pojedyncze litery, Zresztą co tu się przejmować: specjalnie zdziwił, ale była już połowa ale żeby od razu jakiś cały wyraz - o... "Sesja, sesja i po sesji". Tylko lipca! to trzeba się naszukać. Gdyby chociaż dużo stresów! Teraz to już Wszystko byłoby OK, gdyby nie telefon znaleźć jakieś kserówki, ale skąd? Teraz? tylko zostają studia, a przecież z domu: "Dosyć tych praktyk! Wracaj na - Ja nawet nie pamiętam jakie miałem każdy dobrze wie, że "Studia to żniwa!". No i skończyła się laba. Gdybym przedmioty?! przerwa pomiędzy Juwenaliami!" jeszcze odpoczął, ale ja nic nie pamiętam. - Rety, ma się te problemy.. ale nie jest LOCO Szybko mi ten czas zleciał. Teraz znowu tak źle! W końcu ma się przyjaciół. Choć tylko nauka i nauka. W sumie, to ta sesja jak dobrze pamiętam, to ostatnio robili 15.

16 Z ostatniej chwili Bieg po wiedzê Klub uczelniany AZS PŚk (pok. 8C) 13.X. organizuje III Bieg po wiedzę w godz. 14:45-15:45. Na dystansie 3 km wokół siedziby uczelni i miasteczka PŚk. Start: obok Biblioteki Głównej o 15:00. Zapisy: w dniu imprezy 11:00-14:30 w miejscu startu. Dla zwyciezców przewidziane są nagrody a wśród uczestników zostaną rozlosowane niespodzianki. O godz. 16:30 na boisku PŚk zostanie rozegrany mecz piłki nożnej pomiędzy drużynami JM Rektora PŚk (w składzie której znajda się wykładowcy) i Prezydenta Miasta Kielce. W dniach X. br. odbędą się również międzyuczelniane potyczki siatkarskie, koszykarskie oraz piłki ręcznej. Honorowy patronat nad imprezą objęli Prezydent Miasta Kielce oraz JM Rektor Politechniki Świętokrzyskiej w Kielcach. LOCO Œpiewaj¹ce Kazimierze ;) Kampania ze œpiewem na ustach Drodzy weterani! O tym, że kampania jest długa i wyczerpująca, chyba nie muszę wam mówić, ale przecież każdy szanujący się student musi ją poczuć na własnej skórze. Pomyślcie jednak tylko, czy nie nachodzi was myśl, żeby nauczycielowi, który, powiedzmy, nie ułatwia życia biednym wojakom zanucić: "Trudno tak razem być nam ze sobą". Kiedy przychodzi kulminacyjny moment wpisu do indeksu, z kolei nauczyciel z powodzeniem mógłby wyśpiewać: "Nie mogę ci wiele dać", na co spokojnie można odpowiedzieć: "Nie chce prosić o zbyt wiele, nic mi dziś nie potrzeba, doceniam co z natury mam". Jeśli chodzi o egzaminy ustne, to tutaj sytuacja jest już trochę inna. Jeśli osoba egzaminująca jest przedstawicielem przeciwnej płci, wystarczy zastosować: "To jedna z moich taktyk styl a'la romantyk, błyszczący intelektem tajemniczy jak sekret". Pomimo zrobienia dobrego wrażenia i tak trzeba przejść okres pytania właściwego, kiedy to w głowie egza- Og³oszenia drobne i drobniejsze Korepetycje dla uczniow gimnazjum szkól srednich. kielcee@poczta.o2.pl Korepetycje z biologii. Tanio i skutecznie. dwana@poczta.onet.pl layouts stron WWW; fotomontaż; projakty graficzne (plakaty, ulotki itp.) Portfolio - icebergdesign.w.interia.pl j.siek@gazeta.pl Zagadnienia z fizyki dla pierwszego roku ED (elektrotechniki) - 50 tematow. maciej@poczta.eportal.pl Lubisz pisac, masz troche wolnego czasu lub po prostu chcesz sie przylaczyc do Studetnikowców??? Wpadnij do pokoju 114 1/2 w bud. C. "Nie badz szarak!" minowanego pojawia się chłodna ocena sytuacji: "Czasami pytasz mnie, dlaczego tak to jest, chcesz żebym odpowiedział" i kontemplacja własnych odpowiedzi na zadawane pytania: "w moich słowach słoma czai się, nie znaczą nic, jeśli szukasz sensu prawdy w nich, zawiedziesz się". Po egzaminie właściwym pozostaje już tylko nadzieja połączona z refleksją na temat własnej wiedzy: "Choć mało rozumiem, a dzwony fałszywe, cos mówi mi że, jeszcze wszystko będzie możliwe". To wersja optymistyczna, pesymistyczna wygląda raczej tak: "Powiedzieć coś bym chciał, mam pustkę w głowie, zgubiłem znowu się", a już po wszystkim: "Nie chce mi się nic, jestem już zmęczony, to nie był dobry dzień". Kiedy na wyniki zaliczenia trzeba czekać kilka dni prowadzący, patrząc na studenta, może zanucić sobie: "Co może przynieść nowy dzień, dla ciebie płacz a dla mnie śmiech". Szukam (nawet pustej) karty SIM Heyah (bez przeszlosci ;)) mac@golf.pl Stancja dla studenta: 70m2 przy ul. Batorego 43 w Kielcach. Tel.: (po godz. 17) Ciekawa praca w reklamie nie zabierajaca duzo czasu w milym towarzystwie studentów Politechniki. Dolacz do wspanialego zespolu profesjonalistów! Wyslij swoje CV juz dzis na mail: studentnik@gazeta.pl Chcesz zareklamowac swoja firme w "Studetników". Proponujemy rekalme w naszym czasopismie, pomoc w organizacji spotkan ze studentami, rozwieszenie plakatów w naszych gablotach, odnosnik do strony www Panstwa firmy na naszej witrynie. Zadzwon: Jeżeli chcesz zamieścić u nas swoje ogłoszenie za zupełną darmochę wystarczy, że przyniesiesz je do naszej Redakcji (pok /2 bud. C) lub wyślesz nam je mailem (studentnik@gazeta.pl). Przypominamy, że ogloszenia firm są płatne zgodnie z cennikiem dostępnym na stronie ZAPRASZAMY! Generalnie jednak przy zdobywaniu wpisów nie można się nastawiać na zbyt wiele i pamiętać, że: "Nie możesz mieć wszystkiego, błądzimy kolego, to nie jest żaden wstyd". W sesji jednak trzeba być wytrwałym : "Nie poddaj się, bierz życie jakim jest, i pomyśl że, na drugie nie masz szans". Już zupełnie najogólniej o kampanii można powiedzieć: "Nic nie przychodzi do głowy, nic nie poprawisz choćbyś chciał, czekaj na wiatr, zjawi się sam, wykorzystaj tą chwile, może Cię spotkać w środku dnia, nie trać wiary w marzenia, tyle jest do stracenia". Pamiętajcie tylko o tym, że nie ma co przesadzać i : "Rzecz w tym, że by nie zwariować, to co pomaga, to są dobre słowa, które mają czar" Za pomoc w napisaniu tekstu dziękuję polskim muzykom. KezloK kezlok@tenbit.pl Redaktor naczelny: Elżbieta Węglewska. PO redaktora naczelnego: Maciej Wojtasik. Redaktor prowadzący: Edyta Listkiewicz. Sekretarz redakcji: Anna Goleń. Redaktor techniczny i łamanie: Jakub Siek. Redaktor ds. kultury: Sylwia Zwierzchowska. Projekt okładki: Jakub Siek. Korekta i-adiustacja: Jakub Siek, Maciek Wojtasik, Śpioch. Kolportaż: Grześ i czasami Mati. Zdjęcia: Grzesio, Mac, Ania. Kolumna pegaza: Maciej Wojtasik. Komiks: nie ma (nie zmieścił się) :) Redaktor ds. abstrakcji oraz rzeczy dziwnych: niezmiennie od wieków - Karol Walasek. Autorzy: Grzegorz Idkowiak, Mateusz Rdzanek, Kasia Halaba, Jakub Siek, Krzysztof Sabat, Krzysztof Hałka, Maciej Wojtasik, Krzysztof Kubalski, Sylwia Zwierzchowska, Anna Goleń i spółka (kolejność występowania nazwisk losowa - za pomocą kostki o 13 ściankach) Natchnienie Składacza: Nóż na gardle. Tytuł mistera sylwetki fitness zdobywa: Mateusz R. Za A plauz dziękujemy męskiemu zespołowi szydełkowania z Pcimia Małego koło Sosnowca. Rekord w extremalnym wypasie owiec na betonie: Mateusz R. - 1dzień i 25godzin 59sek. Problemy tym razem sprawił nie Mati ale: komputer, drukarka, monitor, czas, sesja poprawkowa, pogoda i wszech obecne skrzaty drukarskie :) Adres redakcji: Politechnika Świętokrzyska, Kielce, Al lecia P.P. 7, p / 2, bud. C, tel , fax studentnik@gazeta.pl WWW: Druk: Usługi poligraficzne - KARAD ul. Kaczmarka Kielce tel karad@post.pl 16. Design: gazety - icebergdesign.w.interia.pl / strony WWW - bitpol.prv.pl Redakcja nie odpowiada za treść ogłoszeń, zastrzega sobie prawo do zmian i-skrótów w-dostarczanych materiałach, nie zwraca materiałów nie zamówionych. Pismo do użytku wewnętrznego. Gazeta jest członkiem Polskiego Stowarzyszenia Prasy Lokalnej.