Z życia Zespołu Szkół nr

Transkrypt

1 Z życia Zespołu Szkół nr Spis treści 1. Z życia gimnazjum Pierwszy dzień w nowej szkole Dzień gimnazjalisty Wyjazd integracyjny - wycieczka w Góry Świętokrzyskie IX Wycieczka po Warszawie Mikołajki Czwartkowe SKS-y Wystawa Niewidzialna Piątkowe, majowe łapanie kaczątka Z życia liceum Biesy i Czady czyli krótka opowieść o złych i dobrych duchach -wyjazd integracyjny klas pierwszych w Bieszczady Obóz integracyjny w Pięknej Górze klas 1b i 1e Ślubowanie i otrzęsiny c na kajakach we wrześniu Wolność słowa w praktyce i według prawa W świecie studentów psychologii Był gość i stał się cud Studniówka Wycieczka do Francji śladami wielkich Polaków i nie tylko Zakończenie roku szkolnego klas trzecich czyli: teraz w dalszą podróż Matura i Obóz sportowy - hej sportowy Wydarzenia ogólnoszkolne Rozpoczęcie roku szkolnego, czyli początek bez taryfy ulgowej Apel 11 listopada Wigilia szkolna Wybory do samorządu Rekolekcje Spotkanie informacyjne w gimnazjum Święto frankofonii Zakończenie roku szkolnego i Joachimy Strona 1 z 30

2 1. Z życia gimnazjum 1.1. Pierwszy dzień w nowej szkole... W dniu 1 września 2011 r. w Gimnazjum nr 165 o godz. 11:00 rozpoczęliśmy rok szkolny. Pani Dyrektor Izabela Muszyńska przywitała nas niezwykle ciepło. Dzięki temu stres związany z pierwszym dniem w nowej szkole nie był aż tak duży. Następnie obejrzeliśmy film, którego autorzy pokazali nam, jak poruszać się po labiryncie sal i korytarzy, wśród których mogliśmy się czuć naprawdę zagubieni. Pracę tę przygotowała klasa 2d. Po artystycznej części uroczystości rozeszliśmy się do sal, gdzie poznaliśmy naszych wychowawców i napisaliśmy test poziomujący z języka angielskiego. Po skończonym teście wszyscy odetchnęli z ulgą i rozeszli się do domów. Tak zakończył się pełen przeżyć i wrażeń, pierwszy dzień w nowej szkole. Autorki: Julia Korejwo, Daria Śmierzyńska, Marta Morawska, Aleksandra Woźniak 1.2. Dzień gimnazjalisty Trzynastego października odbył się w naszej szkole dzień gimnazjalisty. Mimo eleganckich, galowych strojów, które zapowiadały dość oficjalną atmosferę, było bardzo luźno i zabawnie. Gdy zajęliśmy przygotowane wcześniej miejsca, Pani Dyrektor Izabela Muszyńska zaczęła swoje wystąpienie. Najpierw opowiedziała historię szkoły, która, jak się okazało, sięgała lat 20 XX wieku. Przy okazji przybliżyła nam postaci wybitnych nauczycieli, którzy kształcili młodzież na długo przed naszymi narodzinami oraz wtedy, gdy już byliśmy na świecie. Następnie przeprosiła nas za to, że nazwała nas Karmelkami, choć oczywiście nie mieliśmy jej tego za złe. Potem poprosiła nas, abyśmy zdecydowali, kto będzie naszym patronem. Wśród proponowanych osobistości pojawił się nasz obecny patron - Joachim Lelewel i myślę, że to właśnie na niego padnie nasz wybór. Po przemówieniu Pani Dyrektor rozpoczęło się ślubowanie. Przedstawiciele obu klas podeszli do sztandaru szkoły i zaczęliśmy powtarzać słowa przysięgi po Pani Muszyńskiej. Pod koniec, gdy Pani Dyrektor zakończyła czytanie słowami - po ślubowaniu, kilka osób to powtórzyło, biorąc je za tekst ślubowania. Rozległy się śmiechy W dobrych humorach zaczęliśmy wstawać z miejsc, gdy Pani Dyrektor przypomniała sobie, że nie wyprowadziła pocztu sztandarowego (miny członków były zupełnie zdezorientowane, ale nadal dzielnie stali na swoich miejscach). Znów zaczęliśmy się śmiać. Po załatwieniu formalności ustawili się do zdjęcia klasowego. Później w Sali muzycznej, obejrzeliśmy film pt. Stowarzyszenie Umarłych Poetów. Po filmie, poszliśmy do naszej klasy na poczęstunek. Był to niewątpliwie cudowny dzień. Święto Gimnazjalisty na długo zostanie w mojej pamięci. Autorka tekstu: Magda Horbaczewska Strona 2 z 30

3 1.3. Wyjazd integracyjny - wycieczka w Góry Świętokrzyskie IX Po drobnych problemach z wyjazdem ruszyliśmy, niestety w dwóch grupach, w długą podróż w kierunku najstarszych gór w Polsce Świętokrzyskich. Po kilku godzinach wypełnionych (przynajmniej w moim autokarze) śmiechem, żartami i piosenkami, z czego pan kierowca niekoniecznie był zadowolony, dotarliśmy pod Dąb Bartek. Nie będę zanudzać czytelników opisywaniem kolosa, tylko poprzestanę na dwóch słowach: robi wrażenie. Potem udaliśmy się do huty żelaza w Samsonowie, gdzie została oddana salwa armatnia na naszą cześć, a następnie na zamek w Chęcinach. Drugiego dnia, gdy już wszyscy zdążyli pozamykać okna w swoich pokojach, wdrapaliśmy się na Łysą Górę (Święty Krzyż) z gołoborzami, klasztorem i muzeum, po czym rozpoczęliśmy wspinaczkę na najwyższe wzniesienie Gór Świętokrzyskich, czyli Łysicę. Wszystkim szło bardzo dobrze, ale tylko grupa najambitniejszych turystów dotarła na sam szczyt. Reszta uznała, że przebycie ostatnich paru metrów po prawie płaskim terenie, przekracza ich możliwości. Wracając do ośrodka, zwiedziliśmy jeszcze dokładnie przydrożny plac zabaw. Wieczorem było połączone z urodzinami kilkorga uczestników ognisko. Początkowo usiłowano przerobić je na dyskotekę, ale ostatecznie zwyciężyły tradycyjne piosenki z gitarą. Nadszedł ostatni dzień wycieczki. W drodze do Warszawy obejrzeliśmy jeszcze zamek Krzyżtopór i prehistoryczne kopalnie krzemienia w Krzemionkach Opatowskich. W autokarze przewodnik zadawał nam zagadki, które wszyscy natychmiast rozwiązywali. Bez przeszkód, nie licząc drobnego korka, dotarliśmy pod szkołę, zmęczeni, zadowoleni i zintegrowani. Autorka tekstu: Marta Wróblewska, IB Strona 3 z 30

4 1.4. Wycieczka po Warszawie 26 X 2011 roku klasy 1a i 1b wraz z wychowawczyniami i pod czujnym okiem p. prof. A. Rożyńskiej i księdza M. Juraka pojechały na wycieczkę po naszej stolicy. Towarzyszył nam też pan przewodnik, który był z nami na wyjeździe integracyjnym. Oczywiście każdy z nas wielokrotnie bywał już w miejscach, które mieliśmy zwiedzać, ale pierwszy raz mogliśmy uczynić to w gronie kolegów i koleżanek z klasy. Podczas jazdy autokarem pan przewodnik opowiadał nam o historii Warszawy, między innymi podawał nam informacje od czego wzięły się nazwy dzielnic Warszawy. W czasie jazdy Strona 4 z 30

5 zobaczyliśmy Cytadelę Warszawską oraz Bramę Straceń. Pierwszym punktem naszej wycieczki był Pałac w Wilanowie. Okazał się on niezwykle piękny jesienią, co z pewnością zachwyciło wielu z nas. Jedną z atrakcji zamku byli Japończycy, którzy robili nam dużo zdjęć, co niektórych rozbawiło. Następnie pojechaliśmy do Łazienek Królewskich. Tam przywitał nas Fryderyk Chopin, a właściwie jego pomnik. Widzieliśmy też monument Henryka Sienkiewicza, który również wzbudził w nas podziw. Cały park mienił się kolorami jesieni, więc bardzo miło było sobie pospacerować. Później udaliśmy się na Starówkę, gdzie zobaczyliśmy Kościół św. Anny i słynną Kolumnę Zygmunta oraz dawne trzony obecnej kolumny. Szliśmy Krakowskim Przedmieściem, przechodziliśmy obok Pałacu Prezydenckiego, katedry Prawa i Administracji. Weszliśmy również na teren Uniwersytetu Warszawskiego i tam zobaczyliśmy wielką bibliotekę i Rektorat. Zastanawialiśmy się, kto z nas będzie miał zaszczyt być studentem tej uczelni. Wycieczka była niezwykle udana. Dużo się na niej dowiedzieliśmy o naszej stolicy i mieliśmy okazję ją zobaczyć w tak pięknej porze roku. Autorka tekstu: Julia Bzura IB 1.5. Mikołajki Dnia 9 XI w klasie IB odbyły się MIKOŁAJKI. Miesiąc wcześniej każdy z uczniów losował karteczkę z imieniem i nazwiskiem osoby, dla której miał przygotować prezent. Każdy upominek miał być zrobiony własnoręcznie, a jego cena nie powinna przekraczać pięciu złotych. Co więcej upominek miał zaczynać się na literę imienia lub nazwiska wylosowanej osoby Wszyscy stanęliśmy na wysokości zadania. Przygotowaliśmy upominki oraz smakołyki. Niektórzy z nas przebrali się za śnieżynki. Wszystkie upominki były niezwykłe, a przede wszystkim Strona 5 z 30

6 oryginalne. Każdy z nas dostał coś innego, na przykład: autobus wykonany z kartonu, choinka ulepiona z gliny czy kuchenny fartuszek. Najważniejszy jest fakt, że wszyscy byliśmy zadowoleni Czwartkowe SKS-y Patrycja Tatar 1.7. Wystawa Niewidzialna Dnia 7 lutego wybraliśmy się na Wystawę Niewidzialną (IB). W szatni zebraliśmy się o godzinie 8.50, a następnie wyszliśmy na przystanek autobusowy. Celem naszej wycieczki było pokazanie nam, jak żyją osoby niewidome. Muszę przyznać, że długo zastanawialiśmy się, jak ta wystawa będzie wyglądać, a ciąg naszych rozmyślań przerwał dopiero dojazd na miejsce. Podzieliliśmy się na kilkuosobowe grupki, w których mieliśmy zwiedzać wystawę. Najpierw udaliśmy się do części widzialnej, do stolików a których leżały rzeczy, których używają osoby niewidzące. Nasza przewodniczka, która również straciła wzrok, opowiedziała nam o swoim życiu. Następnie przeszliśmy do części niewidzialnej. Weszliśmy do małego pokoju. Pogrążeni w całkowitych ciemnościach zapoznaliśmy się z zasadami panującymi w rej części wystawy. Po zapoznaniu się z regułami przeszliśmy do kolejnego pomieszczenia. Mieliśmy się po nim rozejrzeć. Wiele osób natknęło się na rzeczy takie jak krzesło, stół czy szafę. Okazało się, że znajdujemy się w salonie. Później - również po ciemku Strona 6 z 30

7 zwiedziliśmy łazienkę, ulicę, leśniczówkę oraz salę muzealną (oczywiście to wszystko było atrapą). Na koniec weszliśmy do barku, gdzie uczyliśmy się, jak niewidomi rozpoznają nominały pieniędzy i zaopatrzyliśmy się w słodycze. Podsumowując, sądzę, że ta wycieczka spełniła swoje zadanie i pokazała nam, jak trudno jest być osobą niewidomą oraz nauczyliśmy się podziwiać tych ludzi za to, jak sobie radzą, gdyż robią to w sposób naprawdę godny uznania. WYPRAWA W MROK raz jeszcze Strona 7 z 30 Magda Horbaczewska 7 lutego klasa IB była na Niewidzialnej wystawie, przedstawiającej świat niewidomych. Właśnie ludzie niewidzący lub słabo widzący po niej oprowadzają. Zanim znaleźliśmy się w całkowitych ciemnościach, zwiedziliśmy część widzialną. Przy zgadywaniu, do czego służą różne przedmioty przydatne osobom niewidomym, mieliśmy wspaniałą zabawę. Pomysły były bardzo różne, ale rzadko udawało nam się trafić. Na przykład to co wzięliśmy za spinkę albo igły do dziurawienia jajek (ewentualnie sprawdzenia, czy są już ugotowane na twardo), okazało się urządzeniem do kontrolowania, czy kawa nie wylewa się z filiżanki ( To żebyśmy nie parzyli sobie palców, kiedy zapraszamy gości - wyjaśniała nasza przewodniczka). Spodobały nam się też labirynty i różne układanki, ale pisanie na maszynie brajlowskiej było już ponad nasze siły. W drugiej części wystawy czuliśmy się początkowo całkowicie zagubieni. Zwiedzaliśmy w ciemnościach mieszkanie, ulicę, domek myśliwski i galerię rzeźby. Ciągle na coś wpadaliśmy, niektórzy nie umieli znaleźć ściany... Potem trochę się przyzwyczailiśmy. Co jakiś czas ktoś głośno informował nas o nowym odkryciu. Niektóre były bardzo zaskakujące, na przykład strzelba wisząca na ścianie. Czasami przewodniczka podpowiadała nam, czego warto poszukać. Coraz łatwiej było nam się poruszać po tym czarnym świecie. Nie musieliśmy nawet pytać, kto stoi przed nami, bo nauczyliśmy się rozpoznawać kolegów po rodzaju materiału, z którego było wykowane ich ubranie, a w przypadku dziewczyn często po długości włosów albo fryzurze.. Po powrocie z tej wyprawy w mrok rozmawialiśmy jeszcze trochę z przewodniczką, bo choć wystawa przybliżyła nam trochę życie niewidomych, wiele rzeczy było jeszcze dla nas niezrozumiałych. Na wszystkie pytania dostawaliśmy szczegółowe odpowiedzi i coraz lepiej rozumieliśmy ten świat. Moglibyśmy jeszcze długo dyskutować, ale niestety trzeba było już do szkoły. Niektórzy żałowali, że nie mogli potem zobaczyć wszystkiego jeszcze raz, przy zapalonym świetle, ale ja uważam, że wystawa sporo by wtedy straciła. Przecież chodziło właśnie o to, żeby poznać otoczenie, nie widząc go i samemu odtworzyć sobie jego obraz. Albo po prostu dotknąć i na tym poprzestać. Marta Wróblewska, klasa I B 1.8. Piątkowe, majowe łapanie kaczątka Udało się uratować trzy kaczuszki, ostatnie, które zostały z gromadki zamieszkującej patio! Gdy przyszłam, dwie pierwsze siedziały już bezpiecznie w kartonowym pudełku z miską prawie pełną wody, złapane przez licealistów. Teraz przyszła kolej na gimnazjum - należało znaleźć trzecią

8 kaczuszkę. W pewnej chwili zauważyłam, jak brązowo - żółte pisklę wysuwa się spod liści, po czym szybko chowa się z powrotem. Trzeba przyznać, że mądre z niego stworzonko - gęstszych, bardziej rozległych i kłujących krzaków próżno by szukać na patio. Kaczątko odzywało się z coraz to innego miejsca, więc trudno było nam je nawet zlokalizować. Czasami można je było dostrzec pod bezlistnymi gałęziami, ale kiedy tylko któraś z nas podchodziła do niego - natychmiast czmychało w bliżej nie określonym kierunku. Kiedy zrozumiałyśmy, że same nie złapiemy kaczątka, poszukałyśmy ratunku u Pani Tomaszewskiej. Podpowiedziała nam, żebyśmy przysunęły tymczasowe mieszkanie kaczuszek bliżej kryjówki Zagubionej, żeby mogła je usłyszeć i próbować się do nich dostać. Niestety pisklątka nie chciały współpracować. Po dwóch godzinach na patio została tylko Pani Tomaszewska, dwie dziewczyny z liceum, które doszły do nas w międzyczasie, ja i kaczątko. Usłyszałyśmy jego pisk i wiedząc już, gdzie się znajduje, weszłyśmy w krzaki (przypominam "kłujące") i przepłoszyłyśmy je do narożnika, po czym zaczęłyśmy sprawdzając gałęzie z brzegu. Tam! W jednej chwili ostatnie kaczątko zostało złapane i położone w pudełku obok rodzeństwa. Akcja "złap kaczuszkę" zakończyła się sukcesem sił licealno-gimnazjalnych. Teraz należy mieć nadzieję, że zaopiekuje się nimi jakaś dorosła kaczka z parku, nauczy je chować się przed drapieżnymi ptakami, pływać i latać. Marta Wróblewska IB Strona 8 z 30

9 2. Z życia liceum 2.1. Biesy i Czady czyli krótka opowieść o złych i dobrych duchach - wyjazd integracyjny klas pierwszych w Bieszczady Jesteśmy tam - 1a, c i d, a one są wszędzie, zwłaszcza te złe. Pierwszy raz wpadliśmy w ich zasadzkę w Jabłonkach pod Baligrodem. Okazało się, że deszcz ciągle płacze po starym generale Świerczewskim. Mimo tego nie pokłoniliśmy się Walterowi, on przecież też się nie kłaniał. W Cisnej, w kawiarni Siekierezada taka kumulacja diabłów bieszczadzkich, że przestaje dziwić fakt fundacji licznych kościołów grekokatolickich i prawosławnych przez lokalnych możnych - Kmitów i Balów (Baligród). Dobre duchy - Czady - przystały do nas dopiero na Połoninie Wetlińskiej. Tam w schronisku Misia Puchatka dały nam siły i pozwoliły w pięknej pogodzie kosztować Zielonych Wzgórz nad Soliną. p. prof. Paweł Kołodziejczyk Strona 9 z 30

10 Strona 10 z 30

11 2.2. Obóz integracyjny w Pięknej Górze klas 1b i 1e Rozpoczął się sezon na integrację. Klasy pierwsze naszego liceum w Pięknej Górze na Mazurach realizują trwający trzy dni program integracji. Zaczęło się jak w najlepszym filmie Alfreda Hitchcock'a. ( ) Integracja dobiegła końca - biegi na orientację, team building, park linowy, pierwsza pomoc, zajęcia survivalowe a w końcu ognisko i chóralne śpiewy. Czy cel został osiągnięty? Rzeczywistość i najbliższy czas zweryfikują ten pomysł. p. prof. Paweł Kołodziejczyk Strona 11 z 30

12 Strona 12 z 30

13 Strona 13 z 30

14 2.3. Ślubowanie i otrzęsiny Już w najbliższy Piątek odbędzie się uroczyste ślubowanie klas pierwszych (godz. 13:00). Tego samego dnia o godzinie 17:00 zapraszamy Was na OTRZĘSINY. Przewidujemy rozrywki dla ciała i ducha. Nie zapomnijcie o strojach!!! Długopis też sie przyda. Klasy przebierają się następująco: 1A JASKINIOWCY 1B PIRACI 1C RYCERZE i NIEWIASTY 1D WIKINGOWIE 1E INDIANIE c na kajakach we wrześniu p. prof. Bartek Karaśkiewicz Strona 14 z 30

15 2.5. Wolność słowa w praktyce i według prawa W środę 26 X odbędzie się spotkanie z Batkiem Chacińskim - dziennikarzem Polityki oraz Pawłem Budrewiczem - prawnikiem LEX IMPRIMIS. Zapraszamy do sali muzycznej na godzinę Spotkanie będzie trwało do Dowiemy się, jak wygląda wolność słowa od strony dziennikarza, a jak od strony polityka. Zapraszamy tylko klasy: 2D, 2E, 2F oraz maturzystów (wos). Strona 15 z 30 Organizatorka - Alicja Błażejczyk - 2D 2.6. W świecie studentów psychologii We wtorek (25 października 2011) mieliśmy okazję gościć w naszej szkole panią psycholog z Wydziału Psychologii Uniwersytetu Warszawskiego. Poznaliśmy psychologię jako dziedzinę i jako kierunek studiów. Zapoznaliśmy się z programem, który oferuje nam uniwersytet. Dowiedzieliśmy się wielu przydatnych i niezbędnych informacji, które znacząco wpłyną na nasze przyszłe wybory. Mamy nadzieję, że w Lelewelu będzie więcej takich spotkań, które pomagają nam - uczniom, odnaleźć się w świecie studentów. W wykładzie uczestniczyła klasa 2D oraz maturzyści. Samorząd Uczniowski 2.7. Był gość i stał się cud Gościliśmy dzisiaj (15 listopada 2011) posła PSL Janusza Piechocińskiego. Klasa 2d zaprosiła, usiedliśmy jak zwykle i...to niewiarygodne. Po spotkaniu, w czasie którego ani razu nie pojawił się

16 wątek ciężkiej niedoli chłopa, nierównych dopłat, rolnictwa i polityki rolnej, byliśmy wszyscy zdziwieni i to w najwyższym stopniu. Pan poseł, w zgodnej opinii, przywrócił nam wiarę w człowieka, polityka i politykę. Przełamał trochę funkcjonujących stereotypów i mitów na temat PSL. Było profesjonalnie, merytorycznie, analitycznie i ciekawie. Z tego miejsca życzymy Panu posłowi wszystkiego dobrego. Strona 16 z 30 p. prof. Paweł Kołodziejczyk 2.8. Studniówka Życie to nie jest bajka, ale bajką za to była wczorajsza noc! W oprawie, jakiej Lelewel jeszcze nie widział zaczęło się od zdjęć klasowych i Poloneza. Przejście na salę odbywało się przez korytarz pełen magii, a tykające zegary przypominały o odliczaniu do dnia M! Klasy podziękowały Pani Dyrektor i Wychowawcom wygłaszając peany na ich cześć i wręczjąc medale. Potem ruszyła zabawa przeplatana konsumpcją wykwintnych dań. Nie zabrakło innych atrakcji, z których bez wątpienia największą był występ naszych bolywoodzkich tancerek z 3c, które rozgrzały uczestników do indyjskiej czerwoności. Łukasz usłyszał STO LAT na kilkadziesiąt gardeł, a quiz zakończył się remisem między grupą nauczycieli i uczniów. Na słowa uznania zasłużyli Rodzice, którzy godzili rolę organizacyjne z dobrą zabawą. Póki co Zima łaskawie sypnęła białym puchem i to jest szansa na odrobinę szaleństwa przed ostatnią prostą. p. prof. Bartek Karaśkiewicz 2.9. Wycieczka do Francji śladami wielkich Polaków i nie tylko. Pierwszy dzień wycieczki 16 kwietnia 35 osób z naszej szkoły wyjechało na wycieczkę do Francji. Wszyscy byliśmy mocno podekscytowani perspektywą spędzenia następnych 7 dni w kraju znanym z 300 gatunków sera, wina oraz szampana. Dziesięciogodzinna podróż nie dłużyła się. Tak wiec nawet nie zauważyliśmy, gdy dotarliśmy do granicy czesko- niemieckiej, gdzie mieliśmy przenocować. Dzień drugi wycieczki - 17 kwietnia Po dobrze przespanej nocy, wypoczęci i gotowi do dalszej drogi. Dziś Strasburg a w nim piękna, gotycka katedra Najświętszej Marii Panny. Po obejrzeniu katedry ruszyliśmy na rejs po rzece Ren. Z wody mogliśmy podziwiać jedną z najpiękniejszych dzielnic Strasburga- Petite France, bardzo wiele zabytkowych mostów, nowoczesny budynek Europarlamentu oraz mieliśmy okazję do skorzystania z systemu zabytkowych śluz. Po rejsie wyruszyliśmy do hotelu odpocząć, pełni wrażeń po pierwszym dniu we Francji. Dzień trzeci wycieczki - 18 kwietnia Po śniadaniu wyruszyliśmy do stolicy Francji- Paryża. Po drodze odwiedziliśmy miasto Nancy. Na środku bogato zdobionego złotem placu stoi pomnik króla Polski Stanisława Leszczyńskiego. Oczywiście ulegliśmy pokusie zrobienia w tym miejscu wspólnego zdjęcia. Potem mieliśmy chwilę czasu na zobaczenia tego małego ale pięknego miasta. Następnym celem naszego zwiedzania było Verdun. To miejsce, w którym toczyła się największa bitwa I wojny światowej. Zwiedziliśmy podziemną cytadelę i obejrzeliśmy cmentarz i pomnik upamiętniający bohaterów tej bitwy. Gdy zebraliśmy się przy autokarze ruszyliśmy w dalszą drogę do Paryża. Czwarty dzień wycieczki - 19 kwietnia Nareszcie PARYŻ! Światowa stolica zakochanych, pięknych, urokliwych uliczek i sztuki takiej jak malarstwo czy poezja. To właśnie Paryż tak niezwykle zaskoczył Wokulskiego, bohatera Lalki

17 Bolesława Prusa. To właśnie w Paryżu Chopin spędził swoje ostatnie chwile no i wreszcie to tutaj mieszkała wraz z mężem polska noblistka Maria Skłodowska-Curie. Pojechaliśmy najpierw do Luwru, który na wszystkich zrobił wielkie wrażenie. Wenus z Milo, Nike z Samotraki, Mona Lisa, Sfinks to tylko niektóre ze wspaniałych dzieł, które można tam zobaczyć. Po zrobieniu sobie zdjęcia pod piramidą ruszyliśmy w kierunku symbolu Paryża la Tour Eiffel. Wierzcie mi - widok tak ogromnej aglomeracji otaczającej nas ze wszystkich stron z wysokości 320 metrów robi wrażenie. Na takiej wysokości niestety nawet w ciepłe, słoneczne dni jest zimno. Do tego zaczął padać deszcz więc musieliśmy się ewakuować. Deszcz nie przeszkodził nam jednak w obejrzeniu kolejnej monumentalnej katedry gotyckiej rozsławionej przez kulawego, garbatego dzwonnika. To Notre- Dame opiewana prze Victora Hugo w jego słynnej powieści. Nie jest ona najwyższa z francuskich gotyckich katedr ale i tak robi wrażenie. Przy tak monumentalnych budowlach czuje się wielkość Boga. Po ciężkim, wyczerpującym dniu ruszyliśmy na obiad a następnie na wypoczynek by dnia następnego mieć siły na kolejne atrakcje. Piąty dzień wycieczki - 23 kwietnia Czeka nas nie lada wyprawa. O godzinie 6 rano wyruszyliśmy z Paryża w kierunku północnego wybrzeża Francji. Naszym celem jest Normandia. Po drodze zwiedziliśmy Giverny a w nim wspaniałe ogrody i dom Claude Moneta, jednego z najlepszych impresjonistycznych malarzy. To tam właśnie czerpał inspirację do swych obrazów, uznawanych za najcudowniejsze dzieła XIX wieku. Następnie zwiedziliśmy- niestety w deszczu Rouen. Miasto to znane jest przede wszystkim ze swojej pięknej gotyckiej katedry. Najsłynniejszą postacią związaną z Rouen jest Jeanne d Arc, która tutaj została spalona na stosie w 1431 roku. Dotarliśmy wreszcie do wybrzeży Normandii i zatrzymaliśmy się w Arromanches-les Bains. Jest tu plaża, na której 6 czerwca 1944 roku odbyło się słynne lądowanie wojsk alianckich, które przeważyło losy II wojny światowej. Aby przybliżyć sobie tamte czasy poszliśmy zobaczyć seans w kinie 360 stopni zatytułowany Le prix de la liberté - Cena Wolności to archiwalne filmy z tamtych czasów, ukazujące poświęcenie i cierpienie ludzi oraz rozmiar tej operacji wojennej. Kto oglądał film Szeregowiec Ryan wie jak to się odbywało. Na nas ten 20 minutowy film zrobił naprawdę duże wrażenie. Szósty dzień wycieczki - 24 kwietnia Ten dzień postanowiliśmy zacząć wizytą w królewskich pałacach w Wersalu. Budowla robi ogromne wrażenie, jest monumentalna, posiada wspaniałe złote zdobienia, wszystko co powinien mieć królewski pałac. Po wystaniu w półkilometrowej kolejce wreszcie przychodzi czas na zwiedzenie wnętrza. Nie rozczarowaliśmy się, wszystko w iście królewskiej oprawie, znakomite dzieła sztuki, a ściany ozdobione złotem i marmurem. Największe wrażenie zrobiła na nas Galeria Luster (Galerie des Glaces)oraz apartamenty królewskie. Następnie pojechaliśmy na Pola Elizejskie. To jedna z najsłynniejszych i najdroższych ulic na świecie. Lepiej nie siadać tutaj na kawę Pola Elizejskie kończą się na Place de l Etoile na którym króluje L Arc de Triomphe czyli Łuk Triumfalny. Pod jego sklepieniem spoczywają prochy Nieznanego Żołnierza przywiezione z Verdun. Pali się tu zawsze znicz i stoi honorowa warta. Następnie ruszyliśmy w stronę Montmartre a po drodze widzieliśmy Place Vendome gdzie spędził swoje ostatnie chwile Fryderyk Chopin, Kosciół Madeleine, gdzie odbyła się msza żałobna po jego śmierci, Operę Paryską. Montmartre to wzgórze na którym znajduje sie bazylika Sacré Cœur i słynny Place du Tertre, który jest miejscem spotkań artystów. Po zejściu z Montmartre naszym oczom ukazało się Moulin Rouge najsłynniejszy kabaret paryski. Ostatnim punktem programu był rejs statkiem po Sekwanie przy świetle księżyca i podziwianie zabytków tego wspaniałego miasta. Siódmy dzień wycieczki - 25 kwietnia Po spakowaniu się i zapakowaniu bagaży do autokaru pojechaliśmy do Disneylandu - centrum zabaw i bajek. Spędziliśmy cały dzień na rollercosterach i innych zabawach nawiązujących do świata bohaterów z bajek Disneya. Zmęczeni po całym dniu zabawy, niechętnie wyruszyliśmy w podróż powrotną do Warszawy. Dzień ósmy - 26 kwietnia Cały dzień podróży i przyjazd pod Lelewela o godzinie 17. Strona 17 z 30

18 2.10. Zakończenie roku szkolnego klas trzecich czyli: teraz w dalszą podróż...podróż, prozaicznie życiem zwaną. Wyruszyli w nią dzisiaj trzecioklasiści, już absolwenci. Wyposażeni przez nas w najlepszy bagaż na jaki nas było stać i na jaki pozwoliły nam okoliczności. Z najlepszymi życzeniami i wskazaniami zakończyli ten, kolejny już, etap "podróży" Herbert drogowskazem, prawda i piękno wartościami - tak Pani Dyrektor wespół z "gronem" wyposażyła i wyprawiła dzisiaj młodzież - tegorocznych absolwentów liceum Lelewela. p. prof. Paweł Kołodziejczyk Strona 18 z 30

19 Strona 19 z 30

20 Strona 20 z 30

21 Strona 21 z 30

22 Strona 22 z 30

23 2.11. Matura i... To może być wielki dzień dla Was i dla Nas - czyli rozdanie świadectw maturalnych W piątek 29 czerwca w godzinach rozdamy świadectwa maturalne. Zapraszamy maturzystów, przeżyjmy to razem Obóz sportowy - hej sportowy. Jak co roku, dziewczęta i chłopcy wybierający się w tym roku szkolnym 2012/2013 do naszego liceum a zainteresowani grą w siatkówkę mają możliwość wyjazdu na tematyczny obóz sportowy. Termin wyjazdu: Miejsce: ZŁOCIENIEC Strona 23 z 30

24 3. Wydarzenia ogólnoszkolne 3.1. Rozpoczęcie roku szkolnego, czyli początek bez taryfy ulgowej Odśpiewanie całego hymnu na rozpoczęcie roku to słyszalny znak tego, że lekko nie będzie. Remont szkoły też ma być generalny. Praca i wysiłek, o które apelowała Pani Dyrektor, nie mogą być na pół gwizdka. Ze skeczu zaprezentowanego zgromadzonym wynikało podobnie - albo się wie, albo nie. Odcienie szarości, takie tam sobie i bylejakość, chyba nie będą w modzie. W takim razie Wszystkim - i nauczycielom i uczniom, na rozpoczęcie roku szkolnego, w imieniu Dyrekcji i swoim własnym, dużo siły i konsekwencji życzę Apel 11 listopada p. prof. Paweł Kołodziejczyk 3.3. Wigilia szkolna W środę 21 grudnia w naszej szkole odbyła się szkolna wigilia. Każda klasa przygotowywała poczęstunek. Już na trzeciej lekcji rozpoczęliśmy przygotowania. Włączyliśmy kolędy i nakrywaliśmy stoły. Szybko zapełniły się licznymi przekąskami, więc został nam jeszcze czas, by wspólnie pokolędować. Na następnej przyszła do nas nasza Wychowawczyni oraz Ksiądz. Wtedy podzieliliśmy się opłatkiem i złożyliśmy sobie życzenia. Po jakimś czasie, ku naszemu zdziwieniu, do klasy przybył pan z gitarą. Zaczął na niej grać kolędy i śpiewać, a my razem z nim. O godzinie obejrzeliśmy dwa świąteczne przedstawienia. Jako pierwsi występowali uczniowie gimnazjum, który chodzą na zajęcia teatralne. Następnie wystąpili licealiści. Później Pani Dyrektor i Ksiądz wygłosili swoje przemówienia. Gdy skończyli, delegacje z różnych klas zasiadły do wigilii wraz z nauczycielami. Strona 24 z 30 Magda Horbaczewska

25 Strona 25 z 30

26 3.4. Wybory do samorządu Strona 26 z 30

27 3.5. Rekolekcje Rekolekcje odbywają się w dniach od 19 d0 21 marca 2012r. w Parafii Matki Bożej Królowej Polski, ul. Gdańska 6A UCZNIOWIE KLAS LICEALNYCH rozpoczynają zajęcia od 4 lekcji: KATECHEZA DLA LICEALISTÓW o godz UCZNIOWIE KLAS GIMNAZJALNYCH mają zajęcia od 1 do 4 lekcji: MSZA ŚWIĘTA DLA GIMNAZJALISTÓW o godz (uczniowie na Mszę Św. udają się pod opieką nauczyciela) 3.6. Spotkanie informacyjne w gimnazjum Dziękujemy wszystkim za liczne przybycie w dniu otwartym. Mamy nadzieję, że podoba wam się nasza szkoła i że z chęcią złożycie tu swoje podania i 1 września zaczniecie tu naukę. Życzymy wam więc wspaniałych stopni i wysokiego wyniku Testu Szóstych Klas abyście bez problemów dostali się do Lelewela. Dlaczego warto wybrać "Lelewela"? Autorka tekstu: Magda Horbaczewska Autorka galerii zdjęć: Martyna Mateusiak - tworzymy przyjazną atmosferę na lekcji, a na przerwach muzyka z radiowęzła, którą sami sobie wybieracie; - mamy doskonałe zaplecze do uprawiania sportu przestronna sala gimnastyczna ze ścianą wspinaczkową, tartanowe boisko, jesteśmy w bliskiej odległości od parku; - szkoła znajduje się w zacisznej, zielonej okolicy Gminy Bielany, niemniej jednak z każdego miejsca szybko i wygodnie dojedziesz do nas komunikacją miejską - od stacji metra Plac Wilsona - dzielą nas trzy przystanki autobusowe; - mamy sprawnie działający samorząd uczniowski, który, dzięki licznym inicjatywom, niezwykle uatrakcyjnia codzienność szkolną. - corocznie organizujemy Tydzień Kultury Młodzieżowej, który już na stałe wpisał się w kalendarz imprez rozrywkowych. Strona 27 z 30

28 Strona 28 z 30

29 3.7. Święto frankofonii Strona 29 z 30

30 Dzień Frankofonii w Bielańskim Centrum Edukacji Kulturalnej poniedziałek 28 maja 2012, godz. 12:00 W PROGRAMIE: CZĘŚĆ I: Prezentacja wierszy Wisławy Szymborskiej przetłumaczonych przez uczniów klas I i II na język francuski: 1. Pochwała złego o sobie mniemania Klara Wysocka 2. Wietnam Elżbieta Kudelska 3. Zwierzęta cyrkowe Karolina Dycht 4. Klucz Franciszek Ploch 5. Kot w pustym mieszkaniu Justyna Drwęcka 6. Wszelki wypadek Natalia Waćkowska 7. Nic dwa razy się nie zdarza Zuzanna Kołakowska 8. Może to wszystko Maciej Bajer CZĘŚĆ II: Le Petit Chaperon Rouge Czerwony Kapturek Grupa Les Loups Garous ( Wilkołaki ) Narratorzy/Les Narrateurs Małgorzata Kalinowska i Tomasz Urbanek Czerwony Kapturek/Le Petit Chaperon Rouge Karina Rzeszowska Wilk/Le Loup Dorota Marjańska Gajowy/Le Garde Forestier Aleksandra Rodak Matka/La Mère Paulina Madej 3.8. Zakończenie roku szkolnego i Joachimy Wydaje się, że uroczystość wręczania Joachimów wchodzi już na stałe do kalendarza imprez społeczności Lelewela. Życzymy udanych wakacji!" Relacja z Joachimów: Strona 30 z 30