MAGAZYN Fire-Max WŁAŚCIWY KIERUNEK W POŻARNICTWIE ISSN

Transkrypt

1 MAGAZYN Fire-Max WŁAŚCIWY KIERUNEK W POŻARNICTWIE ISSN Wydanie V 1/2010 NOWOŚCI INTERSCHUTZ 2010 POŻARNICZE W numerze m.in.: z płytą DVD! Str 4 IVECO MAGIRUS - Festiwal nowości Str 8 IVECO MAGIRUS - Nowy światowy rekord (drabina 60m!) Str 12 IVECO MAGIRUS - Dragony na polskich drogach Str 14 LUKAS - edraulic: wolność w ratownictwie Str 22 LUKAS - Hydrauliczne narzędzia ratownicze Str 26 VETTER - Interschutz pneumatyczne nowości Str 28 GODIVA - Prima, czyli najlepszy. Nowe pompy Str 30 ACTIVE PHOTONICS - By widzieć więcej. Kamery termowizyjne Str 35 FIRE-MAX - Agregat pompowy w Lipsku

2 Od Wydawcy: Szanowni Państwo, po przerwie, wypełnionej zmianami organizacyjnymi, tworzeniem nowej, bardziej sprawnej struktury oraz przygotowaniami do wprowadzenia na rynek pożarniczy nowości prezentowanych na największych w Europie targach pożarniczych Interschutz 2010, przekazujemy Państwu najbardziej bogaty pod względem objętości i zawartości Magazyn Fire-Max, jaki udało nam się opracować do tej pory. Na trzydziesty sześciu stronach z trudem zmieściliśmy wszystkie ważne informacje, które opisują i ilustrują przyszłość w branży pożarniczej. Zacznijmy od wewnętrznych zmian organizacyjnych. Od czasu ostatniego wydania wiele się zmieniło. Podjęliśmy decyzję o utworzeniu dwóch kolejnych oddziałów i do już istniejącego oddziału Południe z siedzibą w Rzeszowie dołączył oddział Zachód z siedzibą w Poznaniu i oddział Północ z siedzibą w Pruszczu Gdańskim. W obecnej strukturze, z nowym biurem w Warszawie, trzema oddziałami i dwoma autoryzowanymi parterami Fire-Max jest profesjonalną organizacją przygotowaną do spełniania wymagań naszych klientów na terenie całego kraju. Zarówno do prowadzenia szkoleń, prezentacji, konsultacji technicznych i handlowych, jak i do sprawnych działań handlowych i opieki techniczno serwisowej. Jesteśmy zdania, że opieka techniczna i szkolenia dla obsługi są jednym z najważniejszych elementów działalności firmy. Każde nowe narzędzie i każde rozwiązanie wprowadzane na rynek siłami całego sztabu konstruktorów i inżynierów wymaga dobrze przygotowanych użytkowników, którzy będą wykorzystywać wszystkie możliwości tkwiące w narzędziach. Dlatego tak duży nacisk kładziemy na organizowanie prezentacji i szkoleń technicznych. Duży nacisk kładziemy też na sprawnie działającą obsługę serwisową. Wszystkie oddziały zlokalizowaliśmy blisko użytkowników. Mamy nadzieję, że usprawni to komunikację i obniży koszty dojazdu. Zmiany organizacyjne w Fire-Max były również przygotowaniem do wprowadzenia na polski rynek najnowszego sprzętu oferowanego przez Iveco Magirus, Lukas Hydraulik, Vetter, Godiva, Active Photonics, pokazanego podczas największych na świecie targów pożarniczych Interschutz Targi Interschutz, organizowane co pięć lat są kamieniem milowym rozwoju techniki pożarniczej. Wyznaczają przyszłość rynku pożarniczego i prezentują obowiązujące rozwiązania. W tym roku targi odwiedziło prawie 130 tysięcy gości. Wielu z odwiedzających przyjechało z Polski. Bezpośredni wpływ na to miało miejsce, w którym odbyła się tegoroczna edycja Lipsk leży niedaleko granicy polsko-niemieckiej. Na wszystkich stanowiskach, u wszystkich reprezentowanych przez Fire-Max na rynku polskim producentów zapewniliśmy stałą obsługę z naszej firmy. Byli to kompetentni i przygotowani pracownicy, którzy starannie wyjaśniali wszystkie szczegóły gościom z naszego kraju. Niestety nie wszyscy mogli pojawić się w Lipsku, ponieważ w tym samym czasie w Polsce trwała akcja zapobiegania i usuwania skutków powodzi. Dlatego podjęliśmy decyzję o poszerzeniu objętości naszego magazynu i zwiększeniu nakładu po to, aby informacja o kierunkach rozwoju sprzętu ratowniczego trafiła do szerokiego grona przyszłych taką mamy nadzieję użytkowników. Nowości opisujemy w kolejnych artykułach, do których lektury zapraszamy. Mamy dużą satysfakcję, że w czołówce producentów prezentujących najwięcej zmian i największą innowacyjność są ci reprezentowani w Polsce przez Fire-Max. Uwadze Państwa szczególnie polecamy nowe drabiny Iveco Magirus, zarówno te najwyższe M60L, jak i po raz pierwszy prezentowane, znacznie lżejsze, łamane (według nowego patentu) drabiny wyposażone w czteroosobowe kosze RC 400. Nikogo, naszym zdaniem, nie trzeba przekonywać jak bardzo wielkość kosza wpływa na efektywność akcji ratowniczej i ewakuacyjnej. Oferta Iveco Magirus to również nowy projekt pojazdu wielofunkcyjnego Multistar 2, lotniskowego samochodu ratowniczo-gaśniczego Superdragon 2 oraz cała rodzina pojazdów gaśniczych, technicznych i specjalnych. Praktycznie każde stanowisko było miejscem prezentacji nowości. Kolejną, prawdziwą rewolucję odwiedzający mogli przeżyć na stoisku Lukas Hydraulik. Lukas zaskoczył wszystkich, prezentując nowatorskie podejście w dziedzinie narzędzi hydraulicznych a to co zobaczyliśmy przeszło najśmielsze oczekiwania. Pokazany na kilku stanowiskach system elektrohydraulicznych narzędzi ratowniczych edraulic pozycjonuje od dzisiaj Lukasa daleko przed konkurencją. Zapraszamy do zapoznania się ze wszystkimi artykułami. Mamy świadomość, że opisaliśmy w nich tylko część nowości. Więcej chcemy zaprezentować podczas pokazów, szkoleń i prezentacji, które zaplanowaliśmy zaraz po wakacjach. Mamy możliwość ich zorganizowania, ponieważ wszystkie zaprezentowane w tym wydaniu rozwiązania weszły do produkcji zaraz po czerwcowych targach Interschutz. Rozwiązania te chcieliśmy pokazać Państwu w pierwszym tygodniu po zakończeniu targów. Okazało się jednak, że anomalie pogodowe, powodzie i konieczność utrzymania stałej gotowości bojowej to nie jest dobry czas na spotkania i dlatego postanowiliśmy pokazy i prezentacje, w nieco innej formie organizować od początku września. Bieżące wydanie Magazynu Fire-Max poświęcone jest nowościom, więc przygotowując je, też zrobiliśmy coś, czego do tej pory jeszcze nie stosowaliśmy. Aby zilustrować nowy sprzęt, pokazać jego działanie i zaprezentować przykłady zastosowania, zgromadziliśmy na jednej płycie DVD wszystkie filmy, które były pokazywane przez naszych producentów podczas targów. Skoro obraz wart jest tysiąca słów, to filmu nie chcieliśmy zastąpić opisem. Naszym zdaniem statyczne zdjęcia nie przedstawią w pełni zalet posługiwania się nowym sprzętem. Dopiero, kiedy zobaczymy nowe narzędzia w działaniu, zrozumiemy sens ich stworzenia i dostrzeżemy ogrom postępu, który dokona się po wprowadzeniu tych narzędzi do codziennej pracy. Piotr Pajor Wiceprezes Zarządu Fire-Max Marek Jankowski Prezes Zarządu Fire-Max Fire-Max Sp. z o. o Warszawa Al. Jerozolimskie 224 Tel Fax Mail: biuro@firemax.pl Redakcja: Joanna Szramowska Tel Kom Mail: jszramowska@firemax.pl 2 Magazyn Fire-Max, wydanie V

3 Fire -Max P Dzwoń do nas: Dział handlowy - sprzęt Lukas, Vetter, Godiva, agregaty Krzysztof Szukiłowicz - dyrektor handlowy Tel Kom Mail: kszukilowicz@firemax.pl Jacek Kosturek - dyrektor oddziału Południe Tel Kom Mail: jkosturek@firemax.pl Stanisław Sowa - dyrektor oddziału Zachód Tel Kom Mail: ssowa@firemax.pl Adam Dziedzic - dyrektor oddziału Północ Tel Kom Mail: adziedzic@firemax.pl Dział handlowy - kamery termowizyjne, siłowniki Lukas, korki Vetter Piotr Mizeracki Tel Kom Mail: pmizeracki@firemax.pl Dział handlowy - samochody specjalne Iveco Magirus Beata Bonasewicz Tel Kom Mail: bbonasewicz@firemax.pl Dział handlowy - samochody lotniskowe Iveco Magirus Anna Jałoszyńska Tel Mail: ajaloszynska@firemax.pl Fire-Max - zmiany organizacyjne Pod koniec ubiegłego roku podjęliśmy decyzję o zmianach w obrębie naszej organizacji i utworzeniu oddziałów. Dziś działamy w oparciu o trzy nowe oddziały: Południe, Zachód, Północ, dwie firmy partnerskie: Procom, Air Press i wiemy, że była to dobra decyzja. Obecna struktura Fire-Max jest dostosowana do wymagań naszych Klientów. Wprowadzamy na polski rynek najlepszy na świecie sprzęt ratowniczy i staramy się ułatwić dostęp do pełnej informacji o nim wszystkim użytkownikom, zwracamy uwagę na bezpieczeństwo, prezentujemy, szkolimy i informujemy o najnowszych obowiązujących technikach. Nasz sprzęt ratuje ludzkie życie i mienie i dlatego zawsze staramy się, aby jakość naszych usług była na najwyższym poziomie. Zależy nam też, abyście po prostu byli zadowoleni z kontaktu z nami. Nasze oddziały obowiązują te same założenia: przejęły zadania doradcze i zobowiązania przedstawicielskie, obsługę techniczną, serwis, przeglądy oraz naprawy gwarancyjne i pogwarancyjne sprzętu Lukas i Vetter. Oddział Południe odpowiedzialny jest za województwo małopolskie i podkarpackie, oddział Zachód obejmuje teren województwa wielkopolskiego, kujawsko-pomorskiego i lubuskiego, oddział Północ województwo pomorskie, zachodniopomorskie, warmińsko-mazurskie oraz powiaty Augustów, Suwałki i Sejny. Warsztaty serwisowe wyposażyliśmy w niezbędny najnowszy sprzęt diagnostyczny a przeszkolony zespół techniczny dysponuje wiedzą o wszystkich narzędziach, tych starych i tych w rewolucyjnej technologii elektrohydraulicznej pokazanej podczas tegorocznych targów Interschutz. Siedziby oddziałów zlokalizowaliśmy na tyle blisko, aby ułatwić naszą komunikację (nie wspominając o oszczędnościach). Naszym celem jest usprawnianie obsługi użytkowników naszych narzędzi, każdemu, kto pracuje i interesuje się sprzętem Lukas i Vetter dziś możemy zaoferować kompleksową obsługę, doradztwo, standaryzację usług serwisowych, spójność cenową, szybką reakcję na zgłoszenie serwisowe i najlepszą jakość usług, bez ryzyka utraty gwarancji producenta. Zapraszamy: Oddział Północ ul. Podmiejska Pruszcz Gdański tel./fax (+48 58) Mail: polnoc@firemax.pl Oddział Zachód ul. Norwida Poznań tel. (+48 61) fax (+48 61) Mail: zachod@firemax.pl Oddział Południe ul. Betleja Rzeszów tel./fax (+48 17) Mail: poludnie@firemax.pl Sebastian Lewandowski - serwis Fire-Max Warszawa Tel Kom Mail: slewandowski@firemax.pl Radosław Łyszczek - serwis Fire-Max Warszawa Tel Kom Mail: rlyszczek@firemax.pl Szkolenia i obsługa techniczna Marek Banaś - serwis oddział Południe Tel Kom Mail: mbanas@firemax.pl Marek Popek - serwis oddział Zachód Tel Kom Mail: mpopek@firemax.pl Tomir Leyk - serwis oddział Północ Tel Kom Mail: tleyk@firemax.pl Roman Sławianowski - serwis Iveco Magirus Tel Kom Mail: rslawianowski@firemax.pl 3

4 Iveco Magirus Festiwal nowości Targi Interschutz 2010 w Lipsku. Każda edycja Międzynarodowych Targów Ratownictwa, Bezpieczeństwa, Ochrony Przeciwpożarowej i Ochrony przed Katastrofami INTERSCHUTZ jest okazją dla producentów do pokazania światu i wprowadzenia na rynek nowości w naszej branży. Jako Fire-Max mamy szczególne powody do zadowolenia, ponieważ producenci, których reprezentujemy na polskim rynku są w ścisłej czołówce tych, którzy wprowadzili najwięcej nowości rewolucyjnych rozwiązań, które będą obowiązywały przez co najmniej 5 lat do kolejnych targów. Na łamach tego artykułu nie omówimy wszystkich skupimy się na ofercie Iveco Magirusie i z uwagi na ograniczoną ilość miejsca, tylko na niektórych jego nowych rozwiązaniach. Iveco Magirus Jak na pioniera i lidera branży przystało Iveco Magirus wystawił praktycznie całkowicie nowe pojazdy i sprzęt, bardzo nowatorskie pomysły i najwyższy jeżeli chodzi o wysokość roboczą też poziom technologii. Ogromne stoisko o powierzchni m2 zostało bardzo starannie zaprojektowane: ekspozycja zajmowała olbrzymie stoisko w hali nr 4 oraz dwie powierzchnie na terenach zewnętrznych. Wewnątrz hali stanowiska obsługi, pokoje spotkań, własna restauracja, gdzie m. in. można było dostać piwo z 'własnego' browaru. Na zewnątrz, obok sklepu z pamiątkami dla fanów, zbudowanych zostało kilka konstrukcji, z użyciem których prezentowano nieprawdopodobne możliwości nowych pojazdów. Co godzinę organizowany był pokaz praktyczny, na żywo prowadzony przez specjalistów Magirusa. To imponujące przedsięwzięcie miało jeden cel pokazać najnowsze pojazdy i nowatorskie rozwiązania. Wysoko, wyżej, Magirus, czyli najwyższa na świecie drabina M60 L Na stanowisku zewnętrznym wyraźnie wyróżniała się, obecnie najwyższa automatyczna drabina na świecie klasy 60 m, której wysokość robocza wynosi 60,5 m. Całkowicie gotowa do pracy drabina (żaden model czy prototyp), przyciągała niezliczone grono chętnych, którzy czekali w długiej kolejce, aby wjechać szybką, dwuosobową windą na szczyt szóstego przęsła. Wrażenie niesamowite, a jeszcze większe brawa dla Magirusa za to, że pokazał skończony projekt, sprawdzoną, gotową do użytku i działającą drabinę. M 60 L, bo tak się nazywa ta drabina opisujemy bardzo szeroko w bieżącym numerze Magazynu Fire-Max w artykule pt.: Nowy, światowy rekord. W ramach zachęty do przeczytania artykuł powiemy tak: M 60 L, podobnie jak pozostałe modele drabin Magirusa, jest wyposażona między innymi w obrotnicę z możliwością automatycznego poziomowania na wieńcu obrotowym i wyrównania poziomu aż do 22%. Inni producenci realizują to na podporach, ale jest to dopuszczalne na lżejszych podwoziach. Przy trzyosiowych podwoziach o DMC do 26 ton kwestia stabilnego podparcia w 10 punktach i poziomowania zespołu sześciu przęseł na wieńcu obrotowym nabiera wielkiego znaczenia. Sprawnie działający automatyczny system stabilizacji wahań, zwłaszcza w tak wysokich drabinach, gwarantuje zarówno bezpieczeństwo na najwyższym technologicznie dostępnym poziomie, jak i komfort pracy na szczycie w koszu. W czasie targów mieliśmy kilka bardzo wietrznych dni widzieliśmy te zalety w praktyce. Najnowsza drabina łamana Podczas targów, swoją światową premierę miała też najnowsza drabina z łamanym przęsłem M 32 L-AS, przystosowana do współpracy z czteroosobowym koszem RC o ładowności 400 kg. W łamanej drabinie zastosowano całkowicie nowe rozwiązania, które umożliwiają współpracę z nowym koszem. W miejsce pięciu przęseł zastosowano lżejsze rozwiązanie, cztery pełnej długości przęsła. Ostatnie przęsło, łamane w połowie swojej długości wysuwa się jako pierwsze i po wysunięciu się z zespołu na długość ok. 4 m, może nastąpić 'łamanie' na całkowicie przeprojektowanym i opatentowanym na 25 lat przegubie. Dopiero po całkowitym wysunięciu pierwszego przęsła, wysuwają się przęsła pozostałe. Dzięki takiemu rozwiązaniu, przęsła mogą unieść większy ładunek (np. nowy kosz RC 400), drabina ma zwiększony wysięg, krótszy czas sprawiania i to, co było do tej pory możliwe tylko w rozwiązaniu z teleskopem, możliwość postawienia kosza bezpośrednio przed kabiną. Linia wodna 'suchego' pionu poprowadzona jest wewnątrz łamanego 4 Magazyn Fire-Max, wydanie V

5 Iveco Magirus przęsła. To ważne, ponieważ w nowym koszu podawanie wody zostało całkowicie zmienione. Tak, jak przystało na nowoczesną drabinę ze 'stajni' Iveco Magirus, nowa drabina wyposażona jest we wszystkie sprawdzone już rozwiązania: osiem punktów podparcia, podpory skośne, system stabilizacji (wygaszania) wychyleń zespołu przęseł. Pozostałe parametry techniczne: 16-tonowe podwozie Iveco Magirus EuroCargo 160 E 30 4 x 2, kabina 1+2, silnik o mocy 299 KM, spełniający normę Euro5, zasięg z koszem RC 400 przy obciążeniu czterech osób 17,6 m, z koszem RC 300 przy obciążeniu trzech osób 19,2 m. Nowy kosz 400 kg (4 osoby) dla drabin o wysokościach ratowniczych 30, 39, 42 m Na nowy kosz ratownicy czekali od dawna. Wiemy dlaczego. Większy kosz to sprawna ewakuacja, więcej osób wewnątrz, możliwość zabrania większego ładunku. Do tej pory, czteroosobowe kosze były stosowane głównie w podnośnikach, ponieważ drabiny jako lżejsze, nie miały możliwości wykorzystania tego rozwiązania. Dzisiaj Iveco Magirus pokazał nowe możliwości. Kosz RC 400 (4 osoby plus 40 kilogramy wyposażenia) stanowi alternatywę dla stosowanego wcześniej kosza RC 300 (3 osoby plus 30 kilogramów wyposażenia). Nowy kosz waży niewiele więcej od poprzednika. Standardowo, po obu stronach kosza znajdują się uchwyty uniwersalne na sprzęt lub nosze. Wewnątrz dodatkowe miejsce do siedzenia. Operator zajmując centralne miejsce w koszu ma doskonałą możliwość obserwacji miejsca akcji. Kolejne udogodnienia to całkowicie nowy system oświetlenia kosza, zabezpieczenia przed uderzeniami oraz kolorowy wyświetlacz (wyświetlacz ten opcjonalnie może być od dzisiaj na wyposażeniu każdej drabiny). Przed wejściami do kosza w podwójnej podłodze zabudowane na stałe ruchome drabinki ułatwiające wejście do wewnątrz. Kosz jest bardzo bezpieczny w użytkowaniu, wszystkie panele są bardzo dokładnie przemyślane i zamocowane, elementy hydrauliczne i pompa do ręcznego poziomowania kosza w trybie awaryjnym znajdują się w jednej obudowie. Cała elektronika zintegrowana z podłogą. Ale chyba najwięcej zmian wprowadzono do linii wodnej. Linia wodna zintegrowana została z podwójną podłogą. Podłączenie wody usytuowane jest w części frontowej jedną linią na zewnątrz, drugą do wewnątrz kosza. Jest to bardzo wygodnie rozwiązania zważywszy, że w przedniej, zewnętrznej ścianie kosza może zostać wbudowane na stałe automatyczne działko, sterowane za pomocą pulpitu operatora w koszu lub na dole, na stanowisku operatora. Tak zabudowane działko nie zabiera cennej przestrzeni. Wydajność l/min przy ciśnieniu 7 bar. Multistar 2 całkowicie nowy projekt Samochód wielofunkcyjny, tzw. wielozadaniowiec na targach Interschutz 2010 został pokazany w całkowicie przeprojektowanej wersji. Stąd 2 w nazwie. Mamy nadzieję, że ten cieszący się olbrzymim powodzeniem w innych krajach pojazd, w tej wersji znajdzie również zastosowanie w naszym kraju (zwłaszcza po czerwcowej zmianie przepisów dotyczących świadectw dopuszczenia). Multistar 2 posiada całkowicie nową konstrukcję wysięgnika wykonanego z aluminium. Wysięgnik to super lekka konstrukcja gwarantująca najlepsze możliwości wykorzystania nośności podwozia i zabudowania wyposażenia dodatkowego. Kosz dla 3 osób o ładowności 270 kg. Zmieniono system łączności z koszem oraz system sterowania wysięgnikiem i wyposażeniem gaśniczym takim, jak autopompa. Obecnie wykorzystywany jest CanBus, FireCan i HMI. Sterujący system operacyjny jest identyczny z tym, który steruje drabinami. Cała zabudowa wykonana jest z wykorzystaniem systemu AluFire3. Dane techniczne Multistara 2 w skrócie: pojemność zbiornika wody 1.600l, środka pianotwórczego 120l, unikalne parametry ładowności: przestrzeń 9,5 m 3, ładunek kg, wydajność pompy do l/min w zależności od rodzaju. Zasięg najwyższy w swojej kategorii: wysokość robocza od minus 12 m do 31 m, wysięg do 16,5 m. Siedem skrytek na wyposażenie. Kabina brygadowa. Całość na podwoziu IVECO EuroCargo MLC 180E- 30, 4x2. Wymiary: x x mm. 5

6 Iveco Magirus Nowe pompy IVECO MAGIRUS Multistar 2 występuje w dwóch rodzajach: Multistar 2 FIRE o budowie zbliżonej do samochodu gaśniczego oraz Multistar 2 Rescue, bardziej zbliżony do samochodu ratowniczego, z wyciągarką Rotzler Treibmatic 5 ton, 45 m i generatorem napędzanym hydraulicznie 23 KVA. Istnieje możliwość dostosowa- Do zabudowy z pojazdach Iveco Magirus zaprezentowano cały szereg nowych pomp kompaktowych. Pompy podzielone wg wymiarów na: małe, średnie i duże. Zgodne są z normą EN Wykonanie z aluminium lub brązu, nisko i wysokociśnieniowe możliwości zastosowania różnych systemów odpowietrzających. Przykładowo w zakresie ciśnień 10 bar na uwagę zasługuje model mały 750LPM, 1000LPM, średni 1500LPM i 2000 LPM lub duży 3000LPM, 4000LPM nia parametrów zgodnie z indywidualnym zamówieniem. W ten sposób można zbudować pojazd do specjalistycznych zastosowań przemysłowych. i 6000LPM. Wszystkie modele z opcją wysokiego ciśnienia. W zakresie ciśnień 15 bar na uwagę zasługuje model 1000LPM i 1500LPM (pompy małe), 2000LPM i 3000LPM (pompy średnie) i 4000 LPM pompa duża. Wieża wodna ViaGara Rozwiązaniem, które zmienia drabinę w wieżę wodna jest ViaGara. Świetnie nadaje się do gaszenia pożarów z dużej wysokości i z użyciem dużych ilości środków gaśniczych wody lub piany. Istotą rozwiązania ViaGara jest zastąpienie Superdragon 2 Impact 2 kosza drabiny, podstawą z zainstalowanym automatycznym działkiem wodnym. Wydajność działka 4000 l/min przy ciśnieniu 10 bar. Zasięg 70 metrów. Kąt w poziomie 60, kąt w pionie 130 stopni. Działko sterowane za pomocą radia. Pojazdy specjalistyczne wykorzystywane przez lotniskowe straże pożarne znajdują się w ofercie Iveco Magirus od dawna. Najnowsze z nich to całkowicie nowa linia Superdragon 2, składająca się z trzech modeli Dragon 2 6x6 z różnymi kombinacjami napędu i wysięgnika, dwóch modeli Dragon 2 8x8 i dwóch modeli Superdragon 2 8x8 z możliwością zatankowania do wody. Dokładny opis rodziny Superdragon 2 został przedstawiony w artykule pt.: Dragony na polskich drogach w bieżącym Magazynie FM i tam odsyłamy zainteresowanych czytelników. W tym miejscu dodamy tylko, że zbudowany na specjalnie skonstruowanym podwoziu pojazd, wyposażony w dwa silniki o monstrualnej mocy 1120 KM pracuje w dwóch podstawowych trybach. Pierwszy to Driving Mode, w którym pojazd startuje wykorzystując połączoną moc silników i moment napędowy 5000 Nm. W drugim trybie Pomp`n Roll Mode jeden z silników dalej napędza rozpędzony pojazd a drugi pompę główną o wydajności l/min. W zależności od wyposażenia, znajdujący się zaraz za kabiną zbiornik wody posiada pojemność od do litrów. Pojazdy napędzane są sprawdzonymi na milionach kilometrów bardzo nowoczesnymi silnikami Iveco Cursor 13 spełniającymi normę Euro 5. Najcięższy Superdragon 2 i jego bardzo nowoczesne rozwiązania, znalazły uznanie również w Polsce. W przyszłym roku takie pojazdy zostaną dostarczone na lotniska w Goleniowie i Łodzi. W zakresie mniejszych pojazdów wykorzystywanych w lotniskowych strażach pożarnych, na targach Interschutz pokazany został nowy Impact 2. Jest mniejszy, niż jego bracia z rodziny Dragon 2 i zbudowany na standardowym trzyosiowym podwoziu Iveco Magirus Trakker AT 380 T 48 6x6. Podstawowe parametry: pojemność zbiornika wody l, środka pianotwórczego 1000 l, proszku 250 kg. Wydajność pompy l/min, działka dachowego 2.000/4.000 l/min, działka na zderzaku 1000 l/min. 6 Magazyn Fire-Max, wydanie V

7 Iveco Magirus Podnośnik M 33 P Amfibia "Duffy" Kolejny ciekawy pojazd, który zaproponowało Iveco Magirus to amfibia, pojazd ratowniczo gaśniczy służący do poruszania się w trudnym terenie (błoto, teren bagnisty, wzniesienia), na wodzie (stawy, jeziora, morze), po lądzie i głębokim śniegu. Konstrukcja pojazdu amfibii RAVx6 gwarantuje niezawodność i doskonałą wytrzymałość w bardzo trudnych warunkach operacyjnych, jakimi jest na przykład powódź. Wymiary pojazdu umożliwiają jego poruszanie się po wszystkich drogach, pojazd może poruszać się po wodzie, w warunkach terenowych i po drogach utwardzonych, po błocie i w terenie bagnistym. Maksymalna wysokość od poziomu gruntu wynosi poniżej 4 m. Pojazd pokonuje przeszkody do wysokości 0,4 m, pokonywanie wzniesień do 60 %. Amfibia RAVx6, poruszając się po Iveco Magirus nie jest szeroko znany jako producent klasycznych podnośników, dlatego z zainteresowaniem przyjęto obecność na targach podnośnika, który został zaprojektowany i zbudowany dzięki współpracy z niemieckim Rutmannem. Zaprezentowany podczas targów podnośnik pożarniczy to model M 33 P, zbudowany na podwoziu Iveco Magirus Euro- Cargo 180 E30 4x2. Silnik Euro 5 o mocy 299 KM. Wysokość ratownicza 30,5 m oraz wysokość robocza 32,5 m to tylko przykład oferowanych wysokości. Wg informacji producenta, podnośniki te będą dostępne w zakresie wysokości do 80 metrów. Tandem Iveco Magirus / Rutmann opracował kosz o udźwigu do 500 kg (5 osób wewnątrz). Działko wodne o wydajności l/min montowane w koszu, zasilane ze stałej linii wodzie, wykorzystuje dwa główne napędy hydro odrzutowe i z tego względu nie posiada silnika zewnętrznego; pojazd może poruszać się po wodach śródlądowych o wysokości fal do 0,6 m. Napędy hydro odrzutowe znajdują się w kadłubie i są dobrze zabezpieczone przed zanieczyszczeniem. Każdy z napędów posiada niezależny układ sterowania. Pojazd wyposażony jest we wskaźnik wszelkich zmian ciągu silników. Na lądzie ma stały napęd na 6 kół, sterowanie wspomagane hydraulicznie na dwóch przednich osiach. Silnik o mocy 300 KM. Automatyczna skrzynia biegów: 6 biegów do przodu i 1 wsteczny. Pojedyncze koła na wszystkich osiach, z bieżnikiem dostosowanym do jazdy w nierównym terenie oraz na drogach utwardzonych. Niezależne zawieszenie. Maksymalna prędkość pojazdu na drodze wynosi wodnej prowadzonej wzdłuż bomów podnośnika. Na szczególną uwagę zasługują dane techniczne modelu M 33 P. Długość pojazdu do 9.000mm! Wysięg boczny przy zastosowaniu kosza 500 kg to aż 21,3m! Wysięg boczny z koszem 120 kg to 26,2m! Na uwagę zasługuje też krótki czas sprawiania podnośnika. Zgodnie z EN wynosi poniżej 130 sekund. 85 km/h a prędkość poruszania się po spokojnej wodzie 6 węzłów. W celu polepszenia zdolności manewrowania oraz zawracania amfibii w wodzie, pojazd wyposażony został w ster strumieniowy. Śruba napędzana jest przez niezależny silnik elektryczny. Ten bardzo ciekawy pojazd zamierzamy opisać szczegółowo w następnym wydaniu Magazynu FM. Pozostałe pojazdy pokazane na targach Interschutz Nie sposób w krótkim artykule wymienić wszystkie typy pojazdów zaprezentowane przez Iveco Magirus podczas tegorocznych targów Interschutz. Magirusowskie pojazdy ratownicze, gaśnicze, techniczne, do gaszenia pożarów lasów są mniej znane na rynku polskim. Wszystkie pojazdy są precyzyjnie wykonane z wykorzystaniem systemu zabudowy AluFire3, charakteryzują się innowacyjnością konstrukcji i zastosowaniem najnowszych technologii w zakresie napędów, sterowania i kontroli; standardem dla Iveco Magirus jest wykorzystanie protokołu Can Bus czy FireCAN dla połączenia różnych zespołów pożarniczych pojeździe. Wszystkie ważne informacje wyświetlane są na zunifikowanych panelach wykorzystywanych w wyposażeniu różnych typów pojazdów. Targi Interschutz 2010 określiły stan i wyznaczyły standard rynku pożarniczego i ratowniczego na najbliższe kilka lat. Wiele nowatorskich rozwiązań zaprezentowanych na wystawie, będzie wkrótce dostępnych również w Polsce. Cieszymy się, że Iveco Magirus, jeden z największych producentów pojazdów specjalnych na świecie, wciąż znajduje się w czołówce wyścigu, w którym wygranym jest tylko jeden użytkownik końcowy, który dzięki nowym technologiom, pomysłowości i innowacyjności setek inżynierów, będzie mógł bezpieczniej i skuteczniej pracować i chronić ludzi i ich mienie. 7

8 Iveco Magirus NOWY ŚWIATOWY REKORD W przebogatej gamie proponowanych strażakom z całego świata rozwiązań przez firmę Iveco Magirus, znalazła się po raz pierwszy ciężka drabina hydrauliczna typ M 60 L, (M - Magirus, 60 - wysokość robocza, L - Ladder-drabina). Tak, 60 m! To nowy rekord wysokości ratowniczej wśród drabin hydraulicznych. Po raz kolejny niemiecki Iveco Magirus udowodnił, że jest nie tylko liderem wśród producentów tej grupy pojazdów, ale pierwszą firmą na świecie, której konstruktorom udało się opracować a załodze uruchomić ich produkcję seryjną. Nową drabinę ujrzał świat po raz pierwszy podczas odbywających się na początku czerwca br. Międzynarodowych Targów Ochrony Przeciwpożarowej, Ratownictwa, Bezpieczeństwa i Zabezpieczeń Interschutz w Lipsku. M 60 L to wyjątkowa drabina przystosowana oraz przeznaczona do ewakuacji osób i prowadzenia skutecznych akcji ratowniczo-gaśniczych w budynkach wysokich i wysokościowych. Drabiny tego typu znajdują się na wyposażeniu jednostek straży pożarnych m. in. w Moskwie, Hong Kongu, Macau. W Polsce w dyspozycji jednostek ratowniczo-gaśniczych Państwowej Straży Pożarnej znajduje się zaledwie pięć drabin o wysokości roboczej 52 metrów zakupionych jeszcze w latach osiemdziesiątych poprzedniego stulecia. Wśród nich, cztery wyprodukowane zostały przez firmę Iveco Magirus. Obecnie produkowane drabiny o wysokości ratowniczej 60 metrów znacznie różnią się od wspomnianych powyżej 'historycznych' modeli; przy ich produkcji Iveco Magirus stosuje nowe materiały i technologie oraz uwzględnia życzenia każdego klienta, zabudowując najwyższe drabiny na trzyosiowych podwoziach takich pojazdów, jak: Scania P380 CB, Mercedes-Benz Actros 2640, MAN TGA , najczęściej jednak na podwoziu Iveco Trakker AD 260T36. W tym ostatnim pojeździe zastosowana jednostka napędowa to sześciocylindrowy, wysokoprężny silnik rzędowy z serii Cursor 8, spełniający normę czystości spalin Euro 5 z turbodoładowaniem i z wielopunktowym wtryskiem Common Rail oraz chłodzeniem powietrza (intercooler). Osiąga on maksymalną moc 265 kw (360 KM). Z jednostką tą współpracuje szesnastobiegowa (16+2) manualna, zsynchronizowana skrzynia biegów. Za jej pośrednictwem napęd przenoszony jest na obydwie tylne osie. Zawieszenie przedniej i tylnych osi jest mechaniczne. Wszystkie koła mają ogumienie 315/80 R22,5 z bieżnikiem szosowym. Kabina omawianego Iveco Trakkera, to tzw. kabina krótka, dwudrzwiowa, jednomodułowa w układzie miejsc 1+2. Fotele wyposażone są w zagłówki i trzypunktowe pasy bezpieczeństwa zapewniając im właściwy komfort pracy. Elektroniczna tablica rozdzielcza posiada wskaźniki analogowe (prędkościomierz, obrotomierz, wskaźnik poziomu paliwa i AdBlue, centralny wyświetlacz ciekłokrystaliczny, itp.). Przekazują one kierowcy niezbędne informacji podczas jazdy oraz prowadzonych działań ratowniczych. Ponadto w kabinie zamontowano radiotelefon przewoźny i trzy radiotelefony nasobne. Niezależne ogrzewanie i jej wentylację zapewnia urządzenie firmy Webasto. Podwozie Iveco Trakker charakteryzuje się dużą elastycznością i wytrzymałością. Skonstruowane jest z podłużnic wykonanych z wysokowytrzymałej stali o grubości 10 mm. Dodatkowo podłużnice wyposażone są w przykręcone elementy do mocowania ramy pomocniczej zabudowy, na której zamontowane są wszystkie elementy zabudowy, czyli zespół drabiny oraz nadwozie ze skrytkami sprzętowymi. Centralnym elementem wszystkich produkowanych na przez firmę Iveco Magirus drabin jest obrotnica, na której osadzony jest cały zespół drabiny. Wszystkie ruchy zespołu drabiny wykonywane są hydraulicznie. Drabina ta jest drabiną automatyczną, co oznacza, że jednocześnie można wykonywać nią wszystkie ruchy, takie jak np.: podnoszenie (opuszczanie), wysuwanie (wsuwanie) i obrót. Podnoszenie drabiny jest możliwe dzięki dwóm siłownikom hydraulicznym zamocowanym dolną częścią na obrotnicy a górną do jego przęsła. Drabina obracana jest za pomocą silnika hydraulicznego, przy czym ruch obrotowy nie ma ograniczenia. 8 Magazyn Fire-Max, wydanie V

9 Iveco Magirus Pompa hydrauliczna zasilająca, napędzana jest silnikiem pojazdu za pomocą wału poprzez przystawkę odbioru mocy zamontowanej przy skrzyni biegów. System ten obsługuje ruchy podpór oraz drabinę z wyjątkiem ruchów kosza. Dla zapewnienia poziomowania kosza ratowniczego oraz składania go do pozycji transportowej, służy dodatkowy układ hydrauliczny zamontowany w koszu. W jego skład wchodzi zbiornik oleju hydraulicznego, agregat elektryczno-hydrauliczny i siłowniki sterujące położeniem kosza. W przypadku awarii układu hydraulicznego, w trybie awaryjnym można wypoziomować kosz z jego wnętrza i złożyć go do pozycji transportowej przy użyciu manualnej (nożnej) pompy hydraulicznej. Drabina posiada ergonomiczne stanowisko pracy operatora z pochylanym kolorowym, ciekłokrystalicznym wyświetlaczem. Dostarcza on operatorowi za pomocą komunikatów tekstowych niezbędne informacje o funkcjach i stanie drabiny, natomiast kolorowe diagramy i piktogramy ułatwiają jej obsługę. Zastosowanie unikalnego systemu drgań (stabilizacji komputerowej) Magirus CS powoduje, że wszystkie ruchy drabiny są natychmiast rozpoznawane poprzez komputer i automatycznie stabilizowane przez wysterowanie hydraulicznych ruchów przeciwnych. Ma to miejsce najczęściej w czasie występowania silnych wiatrów lub w przypadku innych zaburzeń pracy. Oprócz tego, drabina została wyposażona w nowy system kontroli całej drabiny CAN-BUS z przywoływanym menu programowym posiadającym zdalny system diagnozowania oraz informacji serwisowej w opcji przesyłanej za pośrednictwem GPS lub SMS. Sama drabina składa się z zespołu sześciu wysuwanych przęseł wykonanych z profili zamkniętych ze stali drobnokrystalicznej, spawanych laserowo w postaci stalowych kratownic. Wysuwanie i wsuwanie wszystkich przęseł następuje przy pomocy lin stalowych pracujących przeciwbieżnie. W celu zabezpieczenia przęseł oraz kosza przed korozją, zastosowano metodę kataforezy polegającą na zanurzaniu poszczególnych elementów w temperaturze C. Metoda ta pozwala na zwiększenie odporności drabiny w czasie jej pracy w ekstremalnych warunkach. Specjalna technologia lakierowania proszkowego przęseł zapewnia im trwałość powłoki, długą żywotność oraz dużą odporność mechaniczną. Dzięki lakierowaniu elektroforetycznemu wszelkie powierzchnie, w tym również puste przestrzenie i otwory są pokryte równomierną powłoką ochronną. Natomiast druga warstwa to metalizowany lakier poliestrowy, nadający efektowny wygląd i dodatkową ochronę przed promieniowaniem UV. W omawianej drabinie, podobnie jak w drabinie M 55 L, zastosowano kosz ratowniczy typu RC 300 (Rescue Cage). Umożliwia on wykonywanie przez ratowników wszelkiego rodzaju prac podczas działań ratowniczo-gaśniczych. Za jego pomocą można prowadzić skuteczną ewakuację osób z zagrożonych stref i budynków. Kosz wytrzymuje maksymalne obciążenie 300 kg (mogą w nim przebywać jednocześnie 3 osoby). Nie wymaga demontażu do transportu, ponieważ drabina posiada funkcję automatycznego składania kosza do pozycji transportowej. Natomiast do pozycji roboczej sprawiany jest on automatycznie w trakcie rozkładania podpór. Kosz ma trzy wyjścia. Jedno od strony mocowania do przęsła drabiny oraz dwa umieszczone z przodu. Dzięki takiemu rozwiązaniu ratownik będący operatorem ma ułatwione zadanie przy dojeździe do budynku i przeprowadzeniu z niego ewakuacji ludzi. Ponadto, kosz został wyposażony w podwójny układ poziomowania, co zapewnia możliwość stałego utrzymania w poziomie podłogi kosza, nawet w przypadku uszkodzenia jednego z systemów poziomowania. W przypadku wystąpienia awarii, poziomowanie może się odbywać z wnętrza kosza. Do kosza doprowadzona jest instalacja elektryczna, która zasila gniazda odbiorcze 230 i 400 V. Instalacja zasilana jest z agregatu prądotwórczego o mocy 6 kva zamocowanego na obrotnicy po prawej jej stronie. Agregat jest zdalnie uruchamiany z panelu sterowania stanowiskami (obrotnicy lub kosza), może być również sterowany ze stanowiska rozstawiania podpór. 9

10 Iveco Magirus Kosz wyposażono również w wielofunkcyjne uchwyty do mocowania noszy ratowniczych, działka wodno-pianowego o wydajności 1600 l/min (opcjonalnie sterowanego elektrycznie) lub wentylatora oddymiającego. Nosze ratownicze montuje się na specjalnym stelażu, co pozwala na ewakuację rannych osób lub osób o ograniczonej możliwości poruszania się. Stelaż przewożony jest na platformie roboczej. Szybkie wejście do niego przy złożonych przęsłach, umożliwia zamontowana z tyłu po lewej stronie za kabiną drabinka. Z uwagi na wyjątkowe parametry techniczno-taktyczne, w tym jej wysokość ratowniczą i czas sprawiania, drabinę standardowo wyposażono w windę ratowniczą umożliwiającą przeprowadzenie szybkiej ewakuacji osób z najwyższych kondygnacji. Winda porusza się po szynach wykonanych ze stali szlachetnej przymocowanych do jej przęseł. Automatyczne składane szyny umożliwiają szybkie i nieskomplikowane poruszanie się windy. Szyny rozkładają i składają się wraz z rozkładaniem i składaniem poszczególnych przęseł drabiny. Praca windy ratowniczej możliwa jest po rozłożeniu drabiny już od kąta + 30 stopni. Winda posiada uchwyt i umożliwia ewakuację dwóch osób lub wytrzymuje obciążenie 180 kg. Nadwozie drabiny zostało zabudowane tak samo, jak w innych modelach, z wykorzystaniem systemu Alu Fire 3 (patent Iveco Magirus). Wykonane jest z lekkich skręcanych ze sobą profili aluminiowych, poszycie zewnętrzne z blach aluminiowych oraz z materiałów kompozytowych, natomiast podłoga platformy roboczej ryglowanej blachy aluminiowej (w celu zmniejszenia ryzyka poślizgu). Bezpieczne wejście na nią umożliwiają stopnie umieszczone na środku i z tyłu samochodu po każdej stronie. Skrytki sprzętowe zamykane są wodo- i pyłoszczelnymi żaluzjami aluminiowymi. Po każdej stronie pojazdu znajdują się trzy skrytki sprzętowe. Największa skrytka dostępna jest z obu stron pojazdu, a swoją wysokością dorównuje wysokości kabiny. Znajdują się w niej, m. in.: aparaty powietrzne wraz z maskami panoramicznymi, agregat oddymiający, stojak hydrantowy z kluczem, statywy do reflektorów i nosze ratownicze. W pozostałych czterech skrytkach (po dwie z każdej strony), przewożony jest taki sprzęt, jak: skokochron, pilarka łańcuchowa do cięcia drewna, węże pożarnicze o średnicy 52 i 75 mm, 2 najaśnice o mocy 1000 W, przedłużacze elektryczne na zwijadłach, kanistry na paliwo do sprzętu silnikowego oraz narzędzia samochodowe. Do ramy pomocniczej zamocowane są również cztery skośne podpory hydrauliczne, które zapewniają stabilną pracę drabiny. Omawiany pojazd wyposażono w najlepszy obecnie na rynku systemem podpierania Vario ASS. Każda z czterech podpór to hydraulicznie wysuwana, czworokątna rura teleskopowa. Na ich końcu zamontowane zostały talerze podporowe. Są one automatycznie uruchamiane po wysunięciu podpór, dając gwarancję stabilności podparcia. Każda z podpór jest sterowana indywidualnie, co pozwala na optymalne dostosowanie jej wysunięcia do warunków pracy. Skośne ich wysuwanie pozwala na rozłożenie jej pod zaparkowanym samochodem, ustępie w murze czy siatce 10 Magazyn Fire-Max, wydanie V

11 Iveco Magirus ogradzającej parking. Ponadto, takie rozwiązanie podczas prowadzonej akcji ratowniczej zapewnia strażakom swobodne przechodzenie nad podporami i swobodny dostęp do skrytek sprzętowych. Sterowanie odbywa się za pomocą joysticków. Stanowiska sterowania podporami znajdują się z tyłu pojazdu i posiadają oświetlenie zapewniające pracę w nocy. Dzięki bezstopniowemu systemowi sterowania wysięgiem drabiny, przy zmianie szerokości podparcia na dowolną szerokość w zakresie od 2400 mm do 5200 mm, następuje jej automatyczne przełożenie na najwyższą możliwą wartość wysięgu. Drabina ma łącznie dziesięć punktów podparcia. Poza czterema podporami, dodatkowymi punktami podparcia są koła pojazdu, które przenoszą znaczne obciążenia na grunt. W wielu przypadkach, a zależy to do kąta obrotu zespołu przęseł, nacisk na grunt kół jest większy od podpór. Podczas pracy, stateczność kontrolowana jest za pomocą czujników kontaktu z podłożem zamontowanych w podporach oraz czujnikami ciśnienia, które znajdują się w hydraulicznym układzie blokady osi tylnej. Zastosowanie takiego rozwiązania daje gwarancję, m. in.: ograniczenia poślizgu podczas pracy na pochyłościach lub śliskim podłożu, zwiększonej odporności na obciążenia dynamiczne oraz równomiernego rozkładu ciężaru. Pozostałe parametry techniczno-taktyczne ciężkiej drabiny hydraulicznej typ M 60 L, to: całkowita długość w pozycji transportowej mm, szerokość 2550 mm, wysokość 4000 mm, maksymalna wysokość robocza 60 m, obrót kolumny Jak widać z tego przeglądu, ciężka drabina hydrauliczna typu M 60 L to wyjątkowy pojazd. Firma Iveco Magirus jest obecnie jedynym na świecie producentem tak wysokich drabin hydraulicznych. Drabiny Iveco Magirus wyróżniają się nie tylko wysokością ratowniczą, ale także wieloma nowatorskimi rozwiązaniami, w tym m. in.: systemem podpierania Vario ASS, który zdecydowanie wyróżnia je spośród drabin i podnośników hydraulicznych pozostałych producentów. System Vario pozwala na wyjątkowo szybkie sprawienie drabiny na miejscu prowadzonych działań ratowniczych, bez względu na napotkane przeszkody (wąskie ulice, zastawione samochodami dojazdy do budynków, ich ogrodzenia itp.). Przy okazji osiągane czasy pracy drabiny i podnośnika hydraulicznego o podobnej wysokości ratowniczej są znacznie krótsze w przypadku drabin, co w praktyce przemawia za ich stosowaniem. Na koniec uporządkujmy jeszcze nazewnictwo drabin Iveco Magirus. Firma wprowadziła niedawno nowe oznaczenia swoich drabin samochodowych. Litera M, występująca na początku każdej nazwy oznacza Magirus. Liczba, która pojawia się po M, określa daną wysokość roboczą (27, 32, 39, 42, 55, 60). Natomiast ostatnia litera to: L (drabina), L-A (drabina z łamanym przęsłem), L-AT (drabina z łamanym przęsłem, wysuwanym teleskopem) oraz L-AS (drabina z łamanym przęsłem, pojedynczo wysuwanym). Np. M 32 L-AS również całkowita nowość na rynku drabin, w której najpierw wysuwa się ostatnie najwyższe przęsło i dopiero po jego zablokowaniu możliwy jest wysuw pozostałych przęseł. 11

12 Iveco Magirus DRAGONY NA POLSKICH LOTNISKACH Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami, trwa systematyczna wymiana i zakup nowych ciężkich lotniskowych samochodów ratowniczo-gaśniczych. Pod koniec maja br. Port Lotniczy Szczecin-Goleniów im. NSZZ Solidarność podpisał umowę z firmą Fire-Max Sp. z o. o. na dostawę dwóch pojazdów firmy Iveco Magirus. Pierwszy z zakupionych pojazdów, to tzw. pojazd szybkiej interwencji Iveco Dragonx4 ARFF 6000 DP 250. Zostanie on zbudowany na 2-osiowym podwoziu i będzie napędzany umieszczonym z tyłu, sześciocylindrowym, czterosuwowym, rzędowym silnikiem z bezpośrednim wtryskiem sterowanym elektronicznie, spełniającym normę Euro 5 typu Iveco Diesel Engine o mocy 560 KM. Zgodnie z normami i wymaganiami stawianymi przez I. C. A. O. dla tego typu pojazdów, przyśpieszenie Dragona osiągać będzie prędkość od 0 do 80 km/h w czasie do 25 sekund. Dragon ma stały napęd na obydwie osie w układzie 4x4, dwutarczową, w pełni automatyczną, siedmiobiegową skrzynię biegów (6+1) z integralnym przemiennikiem momentu dopasowania mocy silnika firmy Allison Transmission. Aerodynamiczna nowoczesna kabina z otwieranymi uchylnie szklanymi drzwiami i ergonomicznym do niej wejściem, została zaprojektowana dla czteroosobowej załogi w układzie (1+3) i podobnie jak poszycie całego nadwozia wykonana jest z profili aluminiowych, oklejonych blachą (FEM metoda elementów skończonych). Jej konstrukcja oparta jest na stalowej ramie zawieszonej na elastycznych elementach amortyzujących do ramy podwozia. Cechuje ją również duża przyciemniana panoramiczna szyba wykonana z laminowanego (wielowarstwowego) szkła nierozpryskowego. Wyposażenie pożarnicze pojazdu to zbiorniki z tworzywa sztucznego o pojemności: na wodę 5400 litrów i środek pianotwórczy 650 litrów. Dodatkowym uzupełnieniem jest agregat proszkowy na 250 kg proszku gaśniczego. Zastosowana autopompa firmy Godiva ma wydajność 6000 l/min przy ciśnieniu 10 bar lub 250 l/min przy ciśnieniu 40 bar. Pompa posiada możliwość pracy pump & roll realizowanej w zakresie prędkości od 0 do 30/40 km/h. Na dachu pojazdu umieszczone będzie działko wodno-pianowo 12 Magazyn Fire-Max, wydanie V

13 Iveco Magirus firmy Akron Brass o wydajności od 4600 do 2300 l/min oraz zasięgu rzutu wynoszącego 81 m. Z kolei z przodu zamontowane zostanie działko zderzakowe firmy Iveco Magirus typu IM1 o wydajności 1000 l/min i zasięgu rzutu 45 metrów. W samochodzie przewidziano także, po obydwu jego stronach, dwie linie szybkiego natarcia z wężami o dł. 30 metrów, zakończonych prądownicami wodno- -pianowo-proszkowymi o wydajności każdej z nich 200 l/min i 2 kg/s. Dodatkowym wyposażeniem jest wysuwany, sześciometrowy, teleskopowy maszt oświetleniowy z napędem pneumatycznym z dwoma reflektorami halogenowymi o mocy 2x1000 W. Drugi z pojazdów, które pojawią się w najbliższym czasie na polskich lotniskach to najnowszy samochód Superdragonx8 ARFF DP 500 HRET 15 z serii 2. Wyróżnia się on nowym designem oraz zastosowanymi rozwiązaniami. To pojazd, który po raz pierwszy został zaprezentowany podczas tegorocznych targów Interschutz w Lipsku. Samochód został zbudowany na specjalnie skonstruowanym podwoziu z dwoma przednimi osiami skrętnymi. Napędzany jest dwoma wysokoprężnymi, sześciocylindrowymi z bezpośrednim wtryskiem, sterowanym elektronicznie i z turbodoładowaniem silnikami Iveco Cursor 13, o łącznej mocy 1120 KM, przy maksymalnym łącznym momencie obrotowym wynoszącym 5000 Nm. Napęd na wszystkie koła jest przenoszony za pośrednictwem sześciobiegowej (6+1) automatycznej skrzyni biegów z przemiennikiem momentu obrotowego firmy Allison Transmission. Nowoczesna, o aerodynamicznym kształcie, z dużą przednią szybą, ergonomiczna kabina to konstrukcja samonośna wykonana z profili aluminiowych pokrytych blachą aluminiową. Obsadę samochodu zapewnia czterech strażaków. Fotel kierowcy usytuowany został w centralnej części kabiny. Szkielet nadwozia sprzętowego został wykonany w systemie modułowym AluFire 3 (patent firmy Iveco Magirus). Posiada ono sześć skrytek sprzętowych (po trzy z każdej strony), zamykanych żaluzjami aluminiowymi oraz jedną z tyłu, zamykaną drzwiami. Iveco Superdragonx8, wyposażony jest w zbiorniki z tworzywa sztucznego na wodę litrów i środek pianotwórczy 1750 litrów. Dodatkowym uzupełnieniem jest agregat proszkowy o pojemności 500 kg proszku gaśniczego. Pojazd posiada dwustopniową, odśrodkową autopompę Iveco Magirus o wydajności 8000 l/min przy ciśnieniu 10 bar lub 250 l/min przy ciśnieniu 40 bar. Napędzana jest ona jednym z silników o mocy 560 KM. Zastosowany system zapewnia pełną jej wydajność w czasie jazdy (przód/tył). Na dachu pojazdu, w jego środkowej części, umieszczono rozsuwany maszt gaśniczy dalekiego zasięgu typu Snozzle 501. Wysokość robocza wysuwanego wysięgnika wynosi 15 m, liczonych od poziomu ziemi do punktu zaczepu głowicy. Na końcu głowicy, znajduje się dysza Hydrochem, umożliwiająca podawanie wody, piany i proszku. Maksymalna wydajność dla wody i piany wynosi 4100 l/min przy zasięgu rzutu wynoszącym 80 metrów lub 9 kg/s proszku. Obrót masztu, którego panel sterowania umieszczony jest wewnątrz kabiny wynosi w poziomie (85 0 w każdą stronę) oraz w pionie (od do ). Ponadto na głowicy wysięgnika masztu zamontowany jest kseonowy reflektor oświetleniowy o mocy 35W, kamera wideo do podglądu sytuacji miejsca zdarzenia, kamera termowizyjna do obserwacji w warunkach słabej widoczności i zadymienia oraz urządzenie do przebijania kadłubów samolotowych i podawania do ich wnętrza środków gaśniczych o wydajności 550 l/min przy ciśnieniu 10 bar. Obraz z obydwu kamer przekazywany jest na wielofunkcyjny wyświetlacz systemu gaśniczego w kabinie pojazdu. Z przodu, zamontowano zderzakowe działko wodno-pianowe Iveco Magirus typu IM1 o wydajności 1000 l/min przy ciśnieniu 10 bar. Pomimo ogromnej masy pojazdu, która wynosi kg, pojazd osiąga przyśpieszenie od 0 do 80 km/h w czasie poniżej 30 sek., przy prędkości maksymalnej 120 km/h. Dostawę obydwu pojazdów zaplanowano na koniec lipca 2011 roku. Kolejnymi Portami Lotniczymi, które przygotowują się do wymiany pojazdów są lotniska w Łodzi, Poznaniu i we Wrocławiu. 13

14 Lukas edraulic: wolność w ratownictwie bez agregatów hydraulicznych, bez węży, bez ograniczeń Podczas tegorocznych targów Interschutz 2010 LUKAS Hydraulik GmbH, niemiecki producent narzędzi hydraulicznych zaprezentował rozwiązania, które planował wprowadzić dopiero w dalekiej przyszłości. Konstruktorzy sprzętu ratowniczego wielokrotnie stawiali sobie pytanie: jak pokonać ograniczenia dystansu, narzucane przez węże hydrauliczne zasilające narzędzia? Jak usprawnić pracę ratowników, którzy podczas akcji ratowniczej muszą często przenosić się z jednego miejsca na drugie? Problemu tego nie rozwiązują ani systemy zasilania dwuwężowego ani jednoliniowego (jednowężowego, jak twierdzą niektórzy, choć w jednym wężu nadal są dwa ). Czy tym rozwiązaniem jest przenoszenie ciężkiego agregatu hydraulicznego? Oczywiście nie. Wydłużenie węży? Tym bardziej nie, występują wówczas zbyt duże straty ciśnienia związane z przepływem oleju hydraulicznego i ilość potrzebnego oleju byłaby nie do przyjęcia. Konstruktorzy LUKAS zaczęli zastanawiać się jak ten problem rozwiązaliby projektanci z przyszłości, na przykład w roku Może trzeba zintegrować narzędzie z napędem? Ale co z silnikiem? Urządzenia zasilane elektrycznie nie miały do tej pory dużej mocy. A gdyby na narzędziu zastosować kompletny zespół hydrauliczny i wykorzystać moc gwarantowaną przez hydraulikę? A może udałoby się napędzić ten zintegrowany agregat hydrauliczny silnikiem elektrycznym? Zasilanym z sieci? A może z akumulatora? Przecież już dziś produkowane są samochody elektryczne, napęd hybrydowy jest już w produkcji seryjnej a LUKAS od wielu lat bardzo ściśle współpracuje z producentami samochodów w Niemczech, Francji i w innych krajach. Tak, akumulatory to też świetny pomysł! A co z wężami hydraulicznymi? Czy może być system wygodniejszy od zasilania dwu- lub jednowężowego? Okazuje się, że może! To system bezwężowy, idealny w zastosowaniu, elastyczny w użyciu i dodatkowo kompatybilny z każdym istniejącym zestawem narzędzi znajdującym się na dowolnym samochodzie ratowniczym. I na koniec największe wyzwanie. Czy bezwężowy system stanowiący przyszłość w ratownictwie, planowany na targi w roku 2030 a może wcześniej w roku 2020, można zaprezentować i wprowadzić do produkcji w roku 2010? Okazuje się, że tak i to najtrudniejsze wyzwanie też zostało wspaniale zrealizowane. LUKAS pokazał nową linię narzędzi hydraulicznych podczas tegorocznych targów Interschutz. Świat ujrzał narzędzia bez zewnętrznego agregatu hydraulicznego i bez długich, często niewygodnych węży, opracowane w zaawansowanej technologii edraulic. Zapamiętajmy tę nazwę! Dzięki technologii edraulic Lukas ustanowił nowy standard w ratownictwie drogowym dając wolność i swobodę ratownikom na całym świecie. LUKAS Hydraulik jest pierwszym producentem oferującym kompletny zestaw składający się z nożyc hydraulicznych, rozpieracza kolumnowego i rozpieracza ramieniowego edraulic. Otwiera w ten sposób kolejny rozdział w dziedzinie ratownictwa drogowego. 14 Magazyn Fire-Max, wydanie V

15 Lukas Kabel elektryczny źródło zasilania W technologii edraulic zwykłe gniazdko elektryczne staje się wystarczające do zapewnienia energii porównywalnej z dużym i ciężkim silnikiem spalinowym wchodzącym w skład agregatu hydraulicznego. Zaawansowane rozwiązania z dziedziny elektrohydrauliki gwarantują narzędziom edraulic co najmniej taką samą skuteczność, jaką mają narzędzia hydrauliczne skrępowane wężami. Istota rozwiązania edraulic polega na zintegrowaniu narzędzi hydraulicznych z pompą, jej napędem oraz niezbędną ilością oleju hydraulicznego w tym przypadku zapotrzebowanie na olej jest niewielkie co dodatkowo znacznie obniża koszty eksploatacji. Podstawowy sposób zasilania edraulic stanowi niewielki zabudowany w tylnej części narzędzia zespół napędowy. Z wyglądu tylko to odróżnia narzędzia edraulic od narzędzi konwencjonalnych. Przednia część jest identyczna. Zarówno zintegrowana pompa hydrauliczna jak i napęd pompy nie powoduje znacznego zwiększenia długości narzędzia a swoboda, z jaką posługuje się nim ratownik podczas pracy jest imponująca. Wyobraźmy sobie: żadnych węży, żadnego ograniczania, żadnych manipulacji złączkami! O ile czynności mniej musi wykonać ratownik, aby podjąć działania ratownicze! Włączasz przycisk i pracujesz! Żaden inny system nie może konkurować z edraulic czas podjęcia działań ratujacych życie jest najkrótszy a obsługa narzędzia najwygodniejsza. Pełną swobodę ruchów zapewnia dodatkowo nowy uchwyt i kształt sterownika gwiaździstego. Wygodna praca możliwa jest również w nocy, ponieważ narzędzia mają wbudowane oświetlenia pola pracy i nie wymagają oświetlenia zewnętrznego. Włączenie narzędzia następuje sprawnie za pomocą jednego, oświetlonego wyraźnie przycisku. Przestrzeń, do której wkładany jest zasilacz jest dodatkowo oświetlana diodą LED tak, aby zmieniając w nocy zasilacz na akumulator, precyzyjnie i szybko wykonać tę czynność. Forma, kształt zasilacza jest identyczna do obudowy akumulatorów. Jakich akumulatorów? Czytaj dalej. Całkowita mobilność w trybie zasilania narzędzi z akumulatora Nie zawsze akcja ratownicza jest prowadzona w sprzyjających warunkach. Czasami jest to miejsce, do którego nie ma dojazdu samochodem ratowniczym, na którego wyposażeniu znajduje się agregat hydrauliczny lub elektryczny, czasami jest to katastrofa z udziałem wielu pojazdów na rozległym terenie. Dotychczasowe techniki były prawie bezradne w takich warunkach. Dzisiaj, dzięki możliwości zasilania narzędzi hydraulicznych z akumulatorów ratownicy mają zagwarantowane to, co wcześniej było nieosiągalne. Zasilanie akumulatorowe, które jest jednym z wariantów zasilania narzędzi hydraulicznych edraulic, pozwala na nieskrępowane i skuteczne działanie w każdych warunkach podczas szeroko zakrojonych akcji ratowniczych. Aby na jednym komplecie akumulatorów możliwe było przeprowadzenie akcji 'otwarcia' samochodu należało wykorzystać bardzo nowoczesne źródło energii. W systemie edraulic jest nim akumulator litowo-jonowy o dużej pojemności. Technologia litowo jonowa posiada cały szereg zalet: akumulatory te są stale gotowe do pracy, mają bardzo niski poziom samorozładowania, pracują skutecznie w szerokim zakresie temperatur od -20 do 60 C co jest istotne, ponieważ akcje prowadzone są na zewnątrz. Technologia litowo-jonowa charakteryzuje się też bardzo niskim 'efektem pamięci', co bardzo znacznie przedłuża żywotność źródła zasilania. W celu stałej kontroli stanu naładowania, akumulator wyposażony jest we wskaźnik naładowania. Po użyciu lub rozładowaniu go, w krótkim czasie następuje naładowanie. Do naładowania akumulatora do 90% pojemności potrzeba tylko 60 minut. Czas ładowania od stanu rozładowania do 100% pojemności to 75 minut. Oczywiście akumulator można naładować w samochodzie, w drodze lub na miejscu, w strażnicy. Pełna wolność, którą gwarantuje system edraulic zmienia dzisiaj techniki pracy narzędziami ratowniczymi. Zapraszamy do obejrzenia załączonych do tego wydania filmów widząc z jaką łatwością ratownicy posługują się nowymi narzędziami, nabieramy przekonania i zaufania do sprzętu nowej generacji. Błyskawiczne i skuteczne prowadzenie działań ratowniczych bez plątaniny węży stało się faktem. 15

16 Lukas Waga - majstersztyk techniki Majstersztykiem techniki jest nieznacznie tylko zwiększona waga narzędzi. Na filmach wyraźnie widać swobodę i lekkość podejmowanych przez ratowników czynności. Patrząc na dane techniczne urządzeń czytamy: waga rozpieracza ramieniowego SP 300 wynosi 17 kg. Dla porównania ten sam rozpieracz w wersji edraulic ze zintegrowanym agregatem hydraulicznym, oznaczony SP 300E waży 20 kg. To tylko 3 kilogramy więcej! Waga topowych nożyc S 700E z serii edraulic (narzędzie z agregatem) jest tylko o 4 kilogramy większa w porównaniu z modelem S 700. Pamiętajmy jednocześnie, że w przypadku pracy narzędziem podłączonym do agregatu hydraulicznego ratownik unosi również ciężar fragmentu węża i złączki. Dlatego określenie majstersztyk techniki jest tutaj jak najbardziej na miejscu. Duża oszczędność przestrzeni w samochodzie Od momentu wprowadzenia narzędzi hydraulicznych edraulic zewnętrzne agregaty hydrauliczne i węże hydrauliczne nie są już konieczne. Biorąc pod uwagę ich wagę oraz wymiar, od razu widzimy jak dużą ilość miejsca można zaoszczędzić w samochodzie. Przestrzeń ta może być wykorzystana do przewożenia innego, ważnego dla działań ratowniczych sprzętu. Przeprowadźmy małą kalkulację: waga nowoczesnego zestawu obejmującego nożyce S 700, rozpieracz SP 300, dwa rozpieracze kolumnowe R 410 i R 412 z niezbędnym agregatem hydraulicznym P 650 4G, wyposażonym w podwójne zwijadło DHR 20 z wężami o długości 2 x 20 m to ponad 162 kilogramy. Ten sam zestaw w technologii edraulic składający się z nożyc S 700E, rozpieracza SP 300E, dwóch rozpieraczy kolumnowych R 411E i dwóch zasilaczy elektrycznych waży tylko 85,5 kilograma. Różnica jest imponująca! Zaoszczędzamy 77 kilogramów, co stanowi prawie 50% wagi zestawu konwencjonalnego. To samo dotyczy zajmowanego miejsca bez agregatu hydraulicznego i podwójnego zwijadła uzyskujemy dodatkową przestrzeń dla innego, potrzebnego sprzętu. Elementy składowe zestawu edraulic Znając zasadę budowy systemu i jego przewagę nad rozwiązaniami stosowanymi dotychczas na rynku, przedstawimy teraz poszczególne elementy składowe systemu. Zacznijmy od zaprezentowania rodziny edraulic: S 700E najnowsze nożyce ratownicze z najlepszymi parametrami cięcia na rynku, S 311E mniejsza wersja nożyc, niezwykle poręczna i wygodna, SP 300E całkowicie nowy rozpieracz ramieniowy, R 411E nowy rozpieracz kolumnowy. 16 Magazyn Fire-Max, wydanie V

17 Lukas Nożyce S 700E ALPHA - przywódca grupy S 700E ALPHA - najlepsze nożyce ratownicze na rynku Podstawowym narzędziem rodziny edraulic są najnowsze nożyce S 700E ALPHA. Co oznacza termin ALPHA? Alpha to pierwsza litera alfabetu greckiego a jednocześnie w biologii oznacza przywódcę stada, posiadającego najwyższą pozycję i pierwszeństwo. Takie właśnie są nowe nożyce S 700E. Jest to najwyższy model nożyc w ofercie Lukasa. Są to całkowicie nowe nożyce. Lukas nie wykorzystał istniejących rozwiązań, nie zaadoptował czegoś, co już istnieje. Nożyce te powstały od podstaw a projektowanie nowych nożyc zaczęło się od analizy potrzeb. Otóż Lukas, korzystając z wieloletniej współpracy z producentami samochodów, bardzo starannie przeanalizował, jakie elementy są przecinane podczas akcji ratowniczej z udziałem nowych typów samochodów. Rezultat tych badań wskazał wyraźnie, że parametr maksymalnej siły cięcia stosowany przez producentów i dystrybutorów nie ma większego znaczenia. Powód? Otóż maksymalna siła cięcia nożyc hydraulicznych jest parametrem tylko teoretycznym i znajduje się w takim miejscu ostrzy, w którym cięte elementy i wzmocnienia samochodów nigdy się nie znajdą. Trudno sobie wyobrazić, aby elementy te miały grubość włosa w takim miejscu liczona jest maksymalna siła cięcia. Jaką grubość mają, zatem elementy karoserii, wzmocnienia, słupki? Konstruktorzy Lukasa stwierdzili, że średnica elementów takich jak wzmocnienia lub słupki znacznie się zmieniła. W przeszłości były to elementy o średnicach 16, 19, 25 mm. W nowoczesnych samochodach one są znacznie grubsze i dlatego zwiększone siły cięcia należy zagwarantować dla obiektów o grubościach 38, 60, 89 mm. Ten zakres średnic jest rzeczywistym obszarem pracy narzędzi stosowanych w ratownictwie zarówno dzisiaj, jak i w przyszłości. Zaprojektowano w związku z tym nowe ostrza. Dzięki całkowicie nowemu kształtowi ostrzy, nożyce S 700 E gwarantują około 77% większe siły cięcia w porównaniu z topowymi, ciężkimi nożycami S 510, które znane są ratownikom, jako jedne z najbardziej skutecznych nożyc. Geometria ostrzy S 700E została tak zaprojektowana, że dla średnicy ok mm siły cięcia są podobne do S 510, natomiast w przypadku większych średnic przewaga nowych nożyc S 700E gwałtownie wzrasta. Dla średnicy ciętego materiału powyżej 89 mm, siła cięcia dotychczas najsilniejszych nożyc S 510 wynosi około 110 kn. Dla tej samej średnicy siła cięcia nowych nożyc to ponad 200 kn. Siła, którą dostarczamy jest prawdziwa, realna, gotowa do użycia i najczęściej wykorzystywana! W całym użytecznym zakresie pracy siła cięcia jest większa o 77%! Koniec z fikcją maksymalnej, teoretycznej siły cięcia! Nowo zaprojektowane, znacznie cieńsze niż w poprzednich modelach ostrza w kształcie litery C, zapewniają ponadto bardzo silny efekt wciągania przecinanego elementu w kierunku sworznia oraz samodzielnie się pozycjonują na ciętym materiale. Dzięki temu samo cięcie nie wymaga użycia większej siły, narzędzie nie skręca się podczas pracy i jak widać to na filmach instruktażowych sam proces po zaciśnięciu ostrzy może być dalej prowadzony jedną ręką. W tej fazie akcji działanie ratownika polega jedynie na użyciu sterownika gwiaździstego, który bardzo precyzyjnie pracuje w dowolnej pozycji bez konieczności wykręcania sobie rąk. Zmniejszona grubość ostrzy pozwala jednocześnie na lepsze dotarcie do wąskich przestrzeni pojazdu. Ułatwia to też zmieniona konstrukcja osłony ostrzy i znacznie węższy bolec centralny. Zdecydowaną poprawę ergonomii w posługiwaniu się nowym narzędziem uzyskano również S 700 ALPHA siła cięcia większa o 77% w efektywnym obszarze pola pracy 17

18 Lukas poprzez zmieniony uchwyt, który ma zastosowanie w zakresie 360, wokół całego narzędzia. Dodatkowo, aby zapewnić maksymalną ergonomię chwytu jest on lekko skośny. Nie mamy wątpliwości, że nożyce S 700E posiadają ogromne rezerwy mocy i zostały zaprojektowane do wykorzystania w samochodach przyszłej generacji. Na filmach widzimy z jaką łatwością nożyce edraulic S 700E tną elementy samochodu. Zwróćcie uwagę, że do przetestowania najnowszych narzędzi pocięto flagowy model nowego Mercedesa klasy S, który ze stanem licznika 'zero' (sprawdzaliśmy!) w pełnym wyposażeniu wyjechał z fabryki prosto na stanowiska badawcze Lukas Hydraulik. Nie było mowy o żadnej taryfie ulgowej! Wielowarstwowe słupki, progi i inne elementy tego modelu należą do jednych z najtrudniejszych do cięcia i rozpierania, ponieważ model Mercedesa S, jako flagowy tej firmy jest jednym z najbezpieczniejszych samochodów na rynku. Nowe nożyce występują w dwóch wersjach: model S 700E stanowiący topowy model serii edraulic oraz model S 700, konwencjonalne nożyce skonstruowane do wykorzystania optymalnej siły cięcia w połączeniu z nowymi agregatami hydraulicznymi serii P 650. Temat nowych agregatów szerzej omówimy w następnym artykule, a teraz skupmy się na danych technicznych. Dane techniczne S 700E S700 rozwarcie ostrzy 180 mm 180 mm wymiary 915 x 300 x 298 mm 771 x 300 x 258 mm waga 24,9 kg 20,9 kg Jak widzimy, model edraulic S 700E i S 700 mają identyczne parametry siły i rozwarcia ostrza. To są te same nożyce. Różnice w wadze narzędzi też są niewielkie. Natomiast znacznie je różni się sposób zasilania: S 700 współpracuje z agregatami hydraulicznymi połączonymi systemem monozłącza a S 700E z rodziny edraulic zasilany jest albo z zasilacza i gniazdka elektrycznego albo z akumulatora. Nasuwa się pytanie, na jak długo narzędzie może wystarczyć zasilanie z akumulatora. Dane techniczne podają czas 30 minut. Sprawdziliśmy w praktyce jest to czas, który wystarcza na akcję z udziałem co najmniej jednego pojazdu. Nożyce S 311E kompaktowe, poręczne, mobilne Nożyce S 311E - topowy model w klasie kompaktów w wersji edraulic Dane techniczne rozwarcie ostrzy wymiary waga Do zestawu narzędzi edraulic, konstruktorzy zdecydowali się włączyć jedne z najbardziej ulubionych przez ratowników, nożyce S 311. Są to lekkie nożyce dostosowane do akcji ratowniczych na drogach, podczas wypadków kolejowych, akcjach ratunkowych i poszukiwawczych po wystąpieniu naturalnych katastrof. W nowej wersji edraulic nożyce S 311E mają budowę a przez to również wszystkie zalety bardzo S 311 E 150 mm 859 x 278 x 298 mm 17,5 kg podobną do S 700E. Nożyce edraulic S 311 E mają identyczne jak S 311 rozwarcie ostrzy i ważą tylko 17,5 kg! Zapewniają świetne parametry cięcia, są przy tym lekkie i niezwykle wygodne. 18 Magazyn Fire-Max, wydanie V

19 Lukas Nowy rozpieracz ramieniowy SP 300E Rozpieracz SP 300E - całkiem nowe, przemyślane po ostatni szczegół narzędzie. Expert od zadań specjalnych. Wymienne diamentowe końcówki ekstremalnie płaski wierzchołek, specjalne wykończenie w postaci bardzo ostrych wypustek w kształcie maleńkich diamentów na całej powierzchni Poza nożycami, podstawowym narzędziem stosowanym w akcjach ratowniczych są rozpieracze ramieniowe, dlatego nie mogło ich zabraknąć w rodzinie edraulic. Podobnie jak w przypadku ciężkich nożyc i rozpieracza kolumnowego, konstruktorzy LUKAS zdecydowali się na zaprojektowanie całkiem nowego narzędzia. Przemyślano konstrukcje po ostatni szczegół i w ten sposób powstał rozpieracz ramieniowy SP 300E. Już na pierwszy rzut oka widać, że nowy rozpieracz jest dużo lżejszy, nieco mniejszy, ale jednocześnie gwarantuje wystarczającą siłę i rozwarcie ramion. Jest perfekcyjnie dostosowany do akcji ratowniczych z udziałem pojazdów. Nie trzeba długo się przyglądać, aby zauważyć jeszcze coś, co przekona do stosowania tego rozpieracza każdego doświadczonego praktyka. Jest to specjalne wykończenie końcówek, nazywane przez nas diamentowym, ze względu na wykończenie w postaci bardzo ostrych wypustek w kształcie maleńkich diamentów na całej powierzchni. Ta diamentowa powłoka daje doskonałą przyczepność i skutecznie zabezpiecza narzędzie przed ześlizgnięciem i koniecznością ponownego ustawienia narzędzia na karoserii, co zawsze zabiera czas, jest irytujące i może być niebezpieczne. Diamentowa końcówka całkowicie eliminuje takie ryzyko. Podczas użycia końcówka prawie wbija się swoją płaszczyzną w blachę karoserii. Praktyczne efekty takiego działania można również zobaczyć na filmach załączonych do niniejszego wydania. Zaletą nowych końcówek rozpieracza SP 300E jest też jego ekstremalnie płaski wierzchołek. Mieści się on nawet w niewielkich szczelinach elementów karoserii. Na uwagę zasługuje też wymiana końcówek. Można je wymienić bardzo szybko, jednym ruchem ręki, bez użycia jakichkolwiek narzędzi. Należy jedynie jednocześnie nacisnąć dwa trzpienie zabezpieczające i końcówki lądują nam w dłoni. Założenie nowych też jest wyjątkowo proste nakładamy końcówki na ramiona rozpieracza, klik i gotowe! W wyposażeniu dodatkowym rozpieracza przewidziano łańcuchy KSV 11. Podobnie jak nożyce, rozpieracz SP 300 występuje w dwóch wersjach: model edraulic SP 300E ze zintegrowanym agregatem hydraulicznym i napędem z wbudowanych oświetleniem pola pracy i komory akumulatora, zmienionym uchwytem i sterownikiem oraz SP 300 przystosowany do współpracy z zewnętrznymi agregatami hydraulicznymi. Oba modele mają identyczne siły rozpierania, rozwarcie ramion siłę i dystans ciągnięcia. Tak, jak w przypadku nożyc identyczna jest przednia część narzędzia. I uwaga: różnice w wadze narzędzi są jeszcze mniejsze! Pomimo zabudowania agregatu hydraulicznego na narzędziu, jego waga wzrosła tylko o 3 kilogramy! 19

20 Lukas Dane techniczne SP 300E SP 300 siła rozpierania kn kn rozwarcie ramion 605 mm 605 mm max siła ciągnięcia 28 kn 28 kn dystans ciągnięcia 495 mm 495 mm wymiary 830 x 355 x 293 mm 750 x 355 x 255 mm waga 20 kg 17 kg Analiza parametrów technicznych, rzut oka na narzędzia, uważne obejrzenie załączonych filmów i bez wahania dokonasz wyboru narzędzia, które ratuje najlepiej - będzie to na pewno SP 300E lub SP 300. Rozpieracz kolumnowy R 411 E Rozpieracz R 411E. Końcówki rozpieracza z obu stron obracają się o 360 dzięki czemu można ustawić narzędzie w dowolnym, najbardziej dogodnym położeniu. Trudno wyobrazić sobie poważną akcję bez użycia rozpieracza kolumnowego, dlatego w systemie edraulic uzupełnieniem całego zestawu jest rozpieracz R 411E. Jak widzimy na zdjęciu w stanie złożonym rozpieracz kolumnowy jest bardzo zwarty. Z wymiarami 54 x 17 x 26,5 cm zajmuje niewiele miejsca w samochodzie. Jego skuteczność gwarantuje siła rozpierania równą 103 kn oraz długość w stanie rozłożonym 900 mm. Rozpieracz wyposażony jest dodatkowo w przedłużkę, po zastosowaniu której długość w stanie rozłożonym wzrasta do 1200 mm. Jeżeli dodamy do tego opatentowany o unikalnych właściwościach wspornik progowy LRS-C, rozpieracz R 411E będzie wykonywać zadania przypisane dużym rozpieraczom kolumnowym. Pamiętamy o tym, że rozpieracz kolumnowy nie tylko pozwala uwolnić poszkodowanego, ale dodatkowo zabezpiecza ratowników, którzy wchodząc do środka udzielają pomocy poszkodowanym. Nadzwyczaj solidna konstrukcja R 411E gwarantuje im pełne bezpieczeństwo. Końcówki rozpieracza oraz przedłużki zabezpieczają przed ześlizgnięciem się narzędzia z karoserii. Ratownicy muszą mieć też odpowiednią przestrzeń oraz swobodę ruchów. Końcówki rozpieracza z obu stron obracają się o 360 dzięki czemu można ustawić narzędzie w dowolnym, najbardziej dogodnym położeniu. Wszystkie cechy technologii edraulic takie jak: oświetlenie pola pracy, włączenie za pomocą jednego, podświetlonego przycisku, sterownik gwiaździsty, zasilanie z zasilacza lub akumulatora to podobnie, jak w przypadku pozostałych narzędzi, ogromne zalety konstrukcji rozpieracza kolumnowego R 411E. 20 Magazyn Fire-Max, wydanie V