BIULETYN INFORMACYJNY

Transkrypt

1 BIULETYN INFORMACYJNY Nr 1/2012 (35) ISSN Wydawnictwo bezpłatne Okręgowa Izba Aptekarska w Warszawie

2 ul. Długa 16, Warszawa , , Fax: > > Biuro Izby czynne jest od poniedziałku do piątku w godz , w czwartki do > > Biuro Delegatury Izby w Radomiu, ul. Kilińskiego 15/17, Radom, tel./fax: (48) , tel. kom , czynne jest od poniedziałku do piątku w godz Dyżury członków Prezydium Okręgowej Rady Aptekarskiej > > Prezes mgr farm. Alina Fornal wtorek , czwartek > > Zastępca Prezesa dr n. farm. Włodzimierz Hudemowicz poniedziałek > > Zastępca Prezesa mgr farm. Wojciech Szkopański wtorek > > Sekretarz mgr farm. Maria Głowniak środa > > Członek Rady mgr farm. Jakub Dorociak czwartek > > Członkowie Komisji Aptek Ogólnodostępnych środa > > Radca prawny mgr Sylwester Majewski czwartek, w godz (II p., p. 204) Konto bankowe: Bank Pekao S.A. XI Oddział w Warszawie Uwaga!! Zmiana terminów dyżurów Dyżury doradcy podatkowego odbywają się w jeden czwartek miesiąca. Obowiązują nadal wcześniejsze zgłoszenia telefoniczne. Na przełomie I i II półrocza 2012 roku będą to terminy: 12 kwietnia, 10 maja, 28 czerwca, 6 września. Dyżury konsultanta ds. farmaceutycznych mgr farm. Anny Pławskiej, pełnione są w godzinach: we wtorki i czwartki. Uwaga!! Od stycznia 2012 dyżury te pełnione są także w środy, w godzinach W trakcie dyżuru udzielane są informacje, dotyczące realizacji recept i innych problemów, związanych z bieżącą działalnością aptek. Informacje udzielane są również telefonicznie: , ,

3 Kontakt : tel.: mail: biuro@pigulka.biz Więcej o nas na z Apteki nie mogą się reklamować. z Apteki nie mogą konkurować ceną. z Co dalej? Jak zaistnieć? Może docenić i zainwestować w personel? Skorzystaj z naszej pomocy z wizualizacja personelu apteki z praktyczna pomoc w obsłudze pacjenta A to wszystko na terenie Twojej apteki.

4 Terminy zebrań aptekarzy 1. Zebrania kierowników aptek ogólnodostępnych: Sala konferencyjna w budynku Związku Rzemiosła Polskiego, ul. Miodowa 14, w godzinach czwartek 19 kwietnia czwartek 17 maja czwartek 21 czerwca czwartek 20 września Zebranie właścicieli aptek, członków OIA w Warszawie: Sala im. prof. B. Koskowskiego budynek Polskiego Towarzystwa Farmaceutycznego, ul. Długa 16, budynek B, I piętro w godzinach czwartek 12 kwietnia czwartek 14 czerwca Zebrania kierowników i pracowników aptek szpitalnych i zakładowych. - czwartek 12 kwietnia w maju zebranie odwołane ze względu na organizację V Sesji Szkoleniowej Komisji Aptek Szpitalnych i Zakładowych,w Święcicach, w dniach maja 2012 r. - czwartek 14 czerwca czwartek 13 września 2012 (zebrania odbywają się w sali Klubowej - budynek Polskiego Towarzystwa Farmaceutycznego, ul. Długa 16, budynek B, parter, o godzinie 15.30) 4. Zebrania właścicieli, kierowników i pracowników hurtowni farmaceutycznych: - czwartek 26 kwietnia w maju zebranie odwołane ze względu na organizację X Sesji Szkoleniowej Komisji Hurtowni Farmaceutycznych w Święcicach, w dniach maja 2012 r. - czwartek 28 czerwca czwartek 27 września 2012 (zebrania odbywają się w sali im. prof. B. Koskowskiego - budynek Polskiego Towarzystwa Farmaceutycznego, ul. Długa 16, budynek B, I piętro, o godzinie 15.00)

5 Spis treści Od Prezesa 2 Od Redakcji 5 VI Krajowy Zjazd Aptekarzy 6 XXIV Okręgowy Zjazd Aptekarzy Sprawozdawczo-Wyborczy Okręgowej Izby Aptekarskiej w Warszawie 28 XLVIII Wydziałowy Konkurs Prac Magisterskich 45 Listy do Redakcji List od dr n. farm. Tadeusza Bąbelka Prezesa Wielkopolskiej Okręgowej Izby Aptekarskiej w Poznaniu do Ministra Zdrowia 46 Listy dr n. farm. Tadeusza J. Szuby: Zabójczy payback 49 Leki na astmę w świetle nauki i refundacji 50 Dopłaty pacjentów do leków refundowanych 52 Izba informuje 54 Z żałobnej karty 55 Okienko z wierszem 56 Na okładce: Majolikowe pojemniki apteczne. Na pierwszym planie dzbanek z uchwytem i dziobkiem z XVI w. tzw. orciuolo [wł. konewka] (fragment Kolekcji Grabowskiego w zbiorach Muzeum Farmacji Collegium Medicum Uniwersytetu Jagiellońskiego). Eksponaty z tej Kolekcji będą ilustrować kalendarz krakowskiego Muzeum Farmacji na rok 2013 i nasze okładki w 2012 roku, o czym szczegółowo poinformujemy w najbliższym numerze Biuletynu. Redakcja nie odpowiada za treść ogłoszeń, nie zwraca materiałów nie zamówionych i zastrzega sobie prawo do skracania i adiustacji tekstów oraz zmiany ich tytułów Biuletyn Informacyjny nr 1/2012 1

6 Od Prezesa W nienajlepszym nastroju przychodzi mi pisać słowo wstępne do kolejnego numeru naszego Biuletynu. Umiejętność przewidywania przyszłości zawsze była przedmiotem marzeń człowieka. Niestety i w tym wypadku marzenia się nie ziściły, bowiem moje, umiarkowanie optymistyczne przewidywania, że może z realizacją ustawy refundacyjnej nie będzie aż tak źle, nie miały pozytywnego finału, gdyż wszystko utonęło w organizacyjnym zamieszaniu. Nie miejsce tu na wyczerpujące analizy takiego stanu rzeczy. Przychodzi jednakże smutna refleksja. Nikt nie żąda od władzy wykonawczej, żeby na wszystkim się znała i była zawsze perfekcyjna. Prawo do błędu mają wszyscy. Nie ma tylko przyzwolenia na powtarzanie błędów. Szkoda, bo zmarnowano ponad pół roku, w którym można było opracować dobre, przejrzyste rozporządzenia, a tak pozostaje kolejny niesmak, ale i nadzieja, że może będzie lepiej. Projekt nowego rozporządzenia o receptach, jeśli zostanie ono ogłoszone w wersji omawianej na komisji uzgadniającej, pozwala mi myśleć, że wrócą czasy, kiedy w aptekach pracowaliśmy jako farmaceuci, a nie śledczy. I na nic zda się załamywanie rąk potrzebne są działania, mogące ułatwić nam pracę. Takie podjęła nasza Rada, spotykając się w dniu 8 grudnia, a następnie 10 lutego br., na roboczej naradzie z kierownictwem Mazowieckiego Oddziału Wojewódzkiego NFZ. Były to narady bardzo rzeczowe i pomocne, gdyż uzyskaliśmy odpowiedzi na wiele nurtujących aptekarzy pytań. Działania zaradcze zapowiedziała także Naczelna Rada poprzez współdziałanie z Ministerstwem Zdrowia, w myśl deklaracji Ministra Bartosza Arłukowicza, wygłoszonej na VI Krajowym Zjeździe Aptekarzy a dotyczącej wspólnego przygotowania jasnych i precyzyjnych przepisów na temat odpowiedzialności aptek za realizację recept. Minister deklarował też zrozumienie dla naszych obaw np. w zakresie systemu kontroli i działania, a właściwie nie działania, nowego systemu informatycznego NFZ. Co do tego ostatniego problemu, przekazałam 2 Biuletyn Informacyjny nr 1/2012

7 Panu Ministrowi swoje zastrzeżenia i nasze oczekiwania. Minister zgodził się z naszymi wątpliwościami w tej, jak i w innych sprawach, zapowiadając otwartość na rozwiązywanie naszych problemów i zamiar ścisłej współpracy z NRA, w celu eliminacji wszelkich wątpliwości, wynikających z niedopracowanych przepisów. Udział naszych przedstawicieli w organach NIA, wybranych na tym Zjeździe na VI kadencję, przedstawiam w moim wystąpieniu na XXIV Okręgowym Zjeździe naszej Izby, na stronach Biuletynu. Wybór nowej Naczelnej Rady Aptekarskiej, z jej starym prezesem dr Grzegorzem Kucharewiczem, jest jak powiedziałam na naszym Zjeździe faktem na cztery lata, zaś jak mawiają Anglicy ludzie dobrze wychowani z faktami nie dyskutują. W dniu 3 lutego 2010 roku, na posiedzeniu NRA, ostatecznie ukonstytuowały się władze i organy Naczelnej Izby (ich składy osobowe prezentowane są na stronach 6 8 Biuletynu). W imieniu ORA skierowałam do nowo wybranych członków ścisłego Prezydium NRA imienne gratulacje. Należy myśleć pozytywnie, chociaż to niekiedy jest trudne. Pan prezes Grzegorz Kucharewicz był ważnym gościem na naszym XXIV Okręgowym Zjeździe Aptekarzy. W jego wystąpieniu, które omawiane jest w redakcyjnym sprawozdaniu ze Zjazdu, było dużo rzeczowych stwierdzeń, sensownych deklaracji i zapowiedzi działań, które oby zostały zrealizowane, dla naszego wspólnego dobra. Dotarło do mnie kilka uwag, jakoby organizacja ostatniego Koncertu Noworocznego Izby, w naszej obecnej sytuacji, była marnotrawstwem czasu i środków. Nie uważam, aby były to słuszne uwagi. Jest powiedzenie, iż muzyka łagodzi obyczaje. A ja dodam: koi także nerwy. Dlatego przytaczam cytat z mini-recenzji naszego Koncertu, zamieszczonej w lutowym numerze Gazety Farmaceutycznej: W czasach takich stresów, jakie przeżywają od 1 stycznia polscy aptekarze, cudowna, ponadczasowa muzyka, to nie tylko balsam dla duszy, ale i lek dla ukojenia skołatanych nerwów. Nic dodać, nic ująć. Na koniec chciałam zarekomendować Państwu okładki Biuletynów, które towarzyszyć nam będą w roku Są to fotografie urokliwych majolikowych naczyń aptecznych ze zbiorów krakowskiego Muzeum Farmacji. Pragnę serdecznie podziękować Panu prof. Zbigniewowi Beli dyrektorowi Muzeum, za udostępnienie nam materiałów. A zakończyć chcę mimo wszystko optymistycznie idzie przecież ku nam wiosna, a jak mówi polskie przysłowie: Z wiosną nadzieje rosną. Biuletyn Informacyjny nr 1/2012 3

8 Serdeczne wyrazy głębokiego współczucia z powodu śmierci Matki, składamy Pani mgr farm. Małgorzacie Szelachowskiej Mazowieckiemu Wojewódzkiemu Inspektorowi Farmaceutycznemu Okręgowa Rada Aptekarska Okręgowej Izby Aptekarskiej w Warszawie. Pani mgr farm. Małgorzacie Szelachowskiej Mazowieckiemu Wojewódzkiemu Inspektorowi Farmaceutycznemu, wyrazy głębokiego współczucia z powodu śmierci Mamy, składają pracownicy Wojewódzkiego Inspektoratu Inspekcji Farmaceutycznej w Warszawie. 4 Biuletyn Informacyjny nr 1/2012

9 Od redakcji W grudniu 2011 roku do członków Rady została rozesłana ankieta, dotycząca oceny Biuletynu Informacyjnego Izby, wraz z prośbą o zgłaszanie sugestii zmian. Możemy się pochwalić, że w nadesłanych ankietach większość ocen była bardzo wysoka. Cieszymy się z tego, ale Redakcja chciałaby, żeby Biuletyn był jeszcze lepszy. Wśród propozycji, jakie przedstawili koledzy w ankiecie oraz na spotkaniu delegatów na XXIV Zjazd OIA w Warszawie, które odbyło się w przeddzień Zjazdu, zgłoszono: zainteresowanie wprowadzeniem działu dotyczącego prac Rady i Prezydium (chociaż była też opinia przeciwna, że szkoda na to miejsca ), rozszerzenie działu Paragraf bez recepty i prośba, aby znalazły się tam również odpowiedzi prawnika na zapytania aptekarzy, rozszerzenie działu Wieści zza pierwszego stołu, w tym o ciekawostki zasłyszane w czasie pracy, dodanie działu Informacje Rzecznika OIA i Informacje z Sądu OIA. Ponadto koledzy zwrócili się z prośbą o publikowanie informacji o najczęściej powtarzanych błędach w działalności aptek, aby mogli je wyeliminować ze swojej pracy, a także informacji przygotowanej przez NFZ, na co zwracają uwagę podczas swoich kontroli. Zgłoszono również wniosek o publikowanie w Biuletynie planu budżetu na kolejne lata i wykonanie tego budżetu. Koledzy zainteresowani byliby czytaniem opracowań na temat ważnych tematów związanych z naszym zawodem. Przedstawiając powyższe, zwracamy się do Koleżanek i Kolegów z prośbą o uczestniczenie w tworzeniu Biuletynu i nadsyłanie nam materiałów, aby w pełni można było spełniać oczekiwania czytelników. Maria Głowniak redaktor naczelny Biuletyn Informacyjny nr 1/2012 5

10 VI Krajowy Zjazd Aptekarzy W dniach stycznia 2012 roku, w Szczyrku odbywał się VI Krajowy Zjazd Aptekarzy. Obrady Zjazdu były szeroko komentowane w mediach m. in. ze względu na udział w nim Ministra Zdrowia Bartosza Arłukowicza, perturbacje związane z wprowadzeniem w życie ustawy refundacyjnej i trwający w tym czasie, na terenie wielu okręgowych izb aptekarskich, protest aptekarzy, jak również wybory władz Naczelnej Izby Aptekarskiej. Przedstawiamy Państwu skład osobowy organów Naczelnej Izby Aptekarskiej na VI kadencję w latach oraz wywiady z czterema przedstawicielami naszej Izby, wybranymi do organów Naczelnej Rady Aptekarskiej, a także programy wyborcze kandydatów na prezesa Naczelnej Rady Aptekarskiej. Składy osobowe organów Naczelnej Izby Aptekarskiej w VI Kadencji (członkowie OIA w Warszawie zaznaczeni tłustym drukiem) Naczelna Rada Aptekarska: 1. dr Baj Tomasz OIA Lublin 2. mgr Barszcz Tomasz OIA Lublin 3. dr Bąbelek Tadeusz OIA Poznań 4. mgr Bohater Piotr OIA Wrocław 5. mgr Borowiak Hanna OIA Szczecin 6. dr Brukiewicz Piotr OIA Katowice 7. dr Chrzan Paweł OIA Gdańsk 8. mgr Chwiałkowski Piotr OIA Bydgoszcz 9. mgr Czyż Lidia OIA Rzeszów 10. mgr Florek-Nazar Teresa OIA Lublin 11. mgr Fornal Alina OIA Warszawa 12. mgr Gołdyn Anna OIA Kalisz 13. mgr Grzechnik Roman OIA Olsztyn 14. dr Jędrzejczak Marek OIA Kielce 15. mgr Jękot Barbara OIA Kraków 16. mgr Kamiński Ryszard OIA Bydgoszcz 17. mgr Kiedrowski Ryszard OIA Zielona Góra 18. mgr Kondracki Krzysztof OIA Warszawa 19. dr Kowalczyk Kazimierz OIA Bielsko-Biała 20. dr Kucharewicz Grzegorz OIA Białystok 21. mgr Lelito Małgorzata OIA Kraków 22. mgr Łukasiński Paweł OIA Wrocław 23. mgr Mach Maria OIA Koszalin 24. mgr Mateuszuk Jarosław Adam OIA Białystok 6 Biuletyn Informacyjny nr 1/2012

11 25. dr Migas Piotr OIA Gdańsk 26. dr Pakulski Grzegorz OIA Kalisz 27. mgr Pasierbiak Piotr OIA Łódź 28. mgr Pietrzak Małgorzata OIA Bydgoszcz 29. mgr Pietrzykowski Michał OIA Gdańsk 30. mgr Piotrowska-Rutkowska Elżbieta OIA Łódź 31. mgr Piotrowski Paweł OIA Warszawa 32. dr Plackowski Roman OIA Poznań 33. mgr Pomorska Ewa OIA Warszawa 34. mgr Przedpełska-Szerlowska Janina OIA Częstochowa 35. mgr Przystupa Krzysztof OIA Lublin 36. mgr Prygiel Andrzej OIA Opole 37. mgr Rogowska-Tylman Zofia OIA Łódź 38. dr Samborska Lucyna OIA Rzeszów 39. mgr Smoliński Dariusz OIA Opole 40. mgr Stojek Piotr OIA Częstochowa 41. mgr Śliwa Bożena OIA Kielce 42. mgr Tomków Marek OIA Opole 43. mgr Wąsiewicz Adam OIA Bydgoszcz 44. mgr Witkowski Marian OIA Warszawa 45. mgr Zajdel Walenty OIA Kraków Prezydium Naczelnej Rady Aptekarskiej: Prezes Naczelnej Rady Aptekarskiej dr Grzegorz Kucharewicz Wiceprezesi Naczelnej Rady Aptekarskiej: dr Marek Jędrzejczak OIA Kielce mgr farm. Michał Pietrzykowski OIA Gdańsk Sekretarz Naczelnej Rady Aptekarskiej dr Tadeusz Bąbelek OIA Poznań Skarbnik Naczelnej Rady Aptekarskiej mgr farm. Krzysztof Przystupa OIA Lublin Członkowie Prezydium Naczelnej Rady Aptekarskiej: mgr farm. Piotr Bohater OIA Wrocław, mgr farm. Lidia Czyż OIA Rzeszów, mgr farm. Barbara Jękot OIA Kraków, mgr farm. Piotr Pasierbiak OIA Łódź, mgr farm. Dariusz Smoliński OIA Opole, mgr farm. Marian Witkowski OIA Warszawa. Biuletyn Informacyjny nr 1/2012 7

12 Naczelny Rzecznik Odpowiedzialności Zawodowej: mgr farm. Beata Owczarska OIA Poznań Zastępcy Naczelnego Rzecznika Odpowiedzialności Zawodowej: 1. mgr farm. Jasiński Ryszard OIA Katowice, 2. mgr farm. Łaszkiewicz Leokadia OIA Lublin, 3. dr n. farm. Piechocki Stefan OIA Poznań, 4. mgr farm. Wójcik Maria OIA Rzeszów. Naczelny Sąd Aptekarski: 1. dr n. farm. Belniak Piotr OIA Lublin, 2. mgr farm. Bilska Ewa OIA Rzeszów, 3. mgr farm. Borys Lucjan OIA Bydgoszcz, 4. mgr farm. Dera Michał OIA Warszawa, 5. mgr farm. Dragan Franciszek OIA Warszawa, 6. mgr farm. Jura Kazimierz OIA Kraków przewodniczący, 7. mgr farm. Kozicka Barbara OIA Warszawa, 8. mgr farm. Lipińska Anna OIA Łódź, 9. mgr farm. Matan Anna OIA Warszawa, 10. mgr farm. Molin Piotr OIA Bielsko-Biała, 11. mgr farm. Nesterowicz Ireneusz OIA Gdańsk, 12. dr n. farm. Piotrowski Wojciech OIA Wrocław, 13. mgr farm. Seidel Ryszard OIA Warszawa z-ca przewodniczącego 14. mgr farm. Stencel Edward OIA Szczecin, 15. mgr farm. Włodarczyk Anna OIA Kraków. Naczelna Komisja Rewizyjna 1. mgr farm. Dahlke-Miś Jolanta OIA Koszalin wiceprzewodnicząca, 2. mgr farm. Kędzierska Katarzyna OIA Opole sekretarz, 3. mgr farm. Mikoszewska Danuta OIA Wrocław, 4. mgr farm. Orlikowski Przemysław OIA Częstochowa, 5. mgr farm. Stróżyk Grzegorz OIA Kalisz, 6. mgr farm. Świgoniak Krzysztof OIA Warszawa, 7. mgr farm. Wróbel Andrzej - OIA Bydgoszcz przewodniczący. Wybranym gratulujemy, życząc owocnej pracy, wytrwałości i powodzenia! 8 Biuletyn Informacyjny nr 1/2012

13 mgr farm. Ewa Pomorska Pani Ewo, czemu Pani zdaniem zawdzięcza Pani sukces w tegorocznych wyborach do NRA? Moja decyzja kandydowania do NRA była spontaniczna, zapadła dopiero na Zjeździe w Szczyrku. Zdecydowaliśmy wraz z koleżankami i kolegami z mojej grupy zawodowej, że jestem osobą na tyle znaną, że może mi się udać. I udało się. W Naczelnej Radzie Aptekarskiej znalazło się aż 3 (na 4 wybranych z warszawskiej Izby), farmaceutów pracujących w aptekach szpitalnych. Z czego, Pani zdaniem, wynika tak duży ich sukces? My szpitalnicy po prostu trzymamy się razem i między nami nie ma rywalizacji. W naszym otoczeniu panuje po prostu solidarność zawodowa, mamy wspólne problemy i ich rozwiązanie jest ważne dla każdej pojedynczej apteki szpitalnej. Występując z konkretnym problemem próbuję rozwiązać go nie tylko dla siebie, ale i dla każdego z moich kolegów po fachu. Nasze środowisko wie o wszelkich przygotowywanych na ich rzecz działaniach, gdyż nawzajem szybko informujemy się o każdej podejmowanej inicjatywie i wynikających z niej konsekwencjach. Tworzymy bardzo zdyscyplinowane środowisko i jeżeli ustalamy jakieś stanowisko, to konsekwentnie w nim trwamy. Rozumiem, że macie organizowane spotkania ogólnopolskie, na których dyskutujecie o waszych bolączkach. Tak, mamy takie spotkania, przynajmniej raz w roku. Dzięki temu reprezentujemy problemy nas wszystkich. Znamy się, na ogół lubimy i ufamy sobie. Odbieram telefony z całej Polski, nie dzielimy się na regiony. W ostatniej kadencji NRA był także przedstawiciel farmaceutów szpitalnych. Jak ocenia Pani jej pracę? Czy udało jej się zainteresować NRA waszymi problemami? Tak, w ostatniej kadencji była nim Pani Ewa Germak. Mam jednak wrażenie, że miała szalenie trudne zadanie, przecierała nam szlaki i rozpoznała wiele barier, z którymi musiała się zmagać. Trudno w to uwierzyć, ale w momencie, gdy trwały prace nad zmianami legislacyjnymi (tzw. ustawa refundacyjna), przedstawicieli aptek szpitalnych nie poproszono o konsultacje! Kompletnie ich zignorowano myślę w tym miejscu zwłaszcza o art. 9 ustawy. Nasi koledzy z poprzedniej kadencji podzielili się w na podkomisje, co ograniczyło ich skuteczność działania. My chcemy uniknąć tego błędu. Dlatego teraz powstał plan wspólnego działania, bez podziału na podzespoły. Grupie zawsze łatwiej walczyć o swoje interesy. Nasze stanowisko zaprezentowaliśmy na ostatnim posiedzeniu NRA, gdy Dariusz Smoliński wstał i powiedział, że my w całości tworzymy komisję aptek szpitalnych i nie ma mowy o jakichkolwiek podziałach. Biuletyn Informacyjny nr 1/2012 9

14 Jesteśmy zgrani jako zespół, który ma skoordynowane działania. Działamy jako jedna komisja i nic nie robimy na własną rękę, choć muszę przyznać, że nam, członkom warszawskiej OIA, jest niezwykle ciężko, gdyż każdemu spoza Warszawy wydaje się, że tu da się załatwić wszystkie problemy w ciągu kilku dni. Jest to centrum wydarzeń, ale ciężko jest coś przeforsować natychmiast. Wszystko wymaga czasu, wręcz naciskania i drążenia problemów. Jakie ma Pani plany na przyszłość jeżeli chodzi o działanie w NRA? Zamierzamy przede wszystkim wyjaśnić sprawę realizacji zamówień publicznych w aptekach szpitalnych, a także norm zatrudnienia i zakresu obowiązków aptek szpitalnych. Normy zatrudnienia oraz wyposażenia i zadania aptek szpitalnych powinny być uregulowane już na poziomie podpisywania umowy szpitala z NFZ. Gdyby były jasne wytyczne i wymagania, to obligowały by one dyrektorów szpitali do właściwego wyposażenia naszych miejsc pracy. Na przykład, ja mam bardzo duży zakres obowiązków, w tym prowadzenie dystrybucji sprzętu medycznego np. defibrylatorów, stymulatorów itp. Mamy w szpitalach naprawdę ogromną ilość pracy. Rośnie nam zakres obowiązków, bez zmiany liczby personelu. Ta sprawa winna być wyjaśniona i ujęta jasnymi regułami. Pensje w aptekach ogólnodostępnych i aptekach szpitalnych zaczęły się wyrównywać i coraz więcej osób dzwoni do mnie z pytaniem o zatrudnienie. Mam syna po studiach farmaceutycznych i widzę, jak trudno mu znaleźć sobie miejsce w obecnej rzeczywistości. Ogólnie rzecz ujmując, mamy co robić, problemy są palące i bardzo ważne dla całego naszego środowiska. Pracuje Pani w szpitalu kierowanym przez Pana Marka Balickiego. Jak się Pani pracuje pod skrzydłami byłego Ministra Zdrowia? Pan Marek Balicki jest doskonałym organizatorem, równocześnie bardzo wymagającym szefem. Niezbyt często mam okazję do bezpośrednich z nim kontaktów, gdyż jest on osobą bardzo zajętą. Cenię go za jego skrupulatność i jasne wytyczne w działaniu. Poza pracą na stanowisku kierownika w aptece szpitalnej, działalności w OIA a teraz również w NRA, naucza Pani także w technikum Tak, jest to dla mnie niezwykle pasjonujące zajęcie, uwielbiam nauczać i pokazywać wszelkie meandry naszego zawodu. Staram się przedstawiać pracę w aptece w sposób praktyczny i przydatny w codziennej pracy. Niejednokrotnie przynoszę na zajęcia materiały opatrunkowe czy sprzęt medyczny, by pokazać, że tematy o których mówię, są prawdziwe, nie są tylko trudną teorią. Nauczanie stało się dla mnie niezwykle ważnym elementem mojego życia zawodowego. Oprócz nauki w technikum, prowadzę także zajęcia na Warszawskim Uniwersytecie Medycznym dla studentów V roku, z dziedziny farmacji szpitalnej oraz prowadzę staże po V roku. Muszę przyznać, że nauczanie daje mi ogromny impuls do samorozwoju, satysfakcję i zadowolenie. Chyba dlatego tak dobrze się zrozumiałyśmy. 10 Biuletyn Informacyjny nr 1/2012

15 mgr farm. płk Krzysztof Kondracki Panie Krzysztofie, jest Pan farmaceutą, ale także zawodowym oficerem Wojska Polskiego. Na ile umiejętności nabyte w wojsku pomagają Panu w codziennej pracy? Myślę, że predyspozycje jakie posiadać winien farmaceuta, czyli precyzja i dokładność, są spójne z cechami charakteru, takimi jak zborność, szybkie działanie, logiczne myślenie, szybkie podejmowanie decyzji w sytuacjach stresowych, czy zdolność do realizacji swych celów, którymi winien cechować się każdy żołnierz. Zatem cechy tych dwóch zawodów doskonale się uzupełniają. Tu nie ma rozdźwięku. A Pana serce jest bliżej farmacji czy wojska? Jestem żołnierzem w służbie czynnej, jednak farmaceutą zostałem nieco wcześniej, ponieważ 5. maja 1983 roku zostałem magistrem farmacji, a dopiero 26. czerwca tego samego roku zostałem promowany na oficera Wojska Polskiego. Czy Pana przyzwyczajenie do konkretnego działania oraz zamiłowanie do porządku i dyscypliny nie sprawia, że obserwując niektóre wydarzenia oraz spory i dyskusje w trakcie różnych narad w naszym środowisku aptekarskim, ma Pan ochotę krzyczeć? Tak! Zdecydowanie mam! Każdy kto zna niektóre z moich wystąpień przyzna, że zabierając głos, wiem o czym mówię. Wydaje mi się, że ludzie, którzy biorą udział w niektórych naradach, albo nie szanują siebie i innych, albo robią wręcz jarmark z tych posiedzeń. Trzeba słuchać tego, co mówią inni, wplatać się w tok myśli i posuwać sprawę do przodu. Często niektóre wystąpienia są tylko jałowym gadaniem, a po co odzywać się gdy sprawa jest jasna, oczywista? Należy wyciągać wnioski z zaistniałych sytuacji, czyli jak to się potocznie mówi zagarniać do brzegu, a nie mielić na jałowym biegu. Określam to dosadnie, bo i wiele sytuacji jest dosadnych. Jak Pan myśli, z czego wynika fakt, ze nasze środowisko jest takie niezgrane? Czy chodzi tu o pieniądze, czy o brak świadomości wspólnych problemów? Myślę, że z każdego z tych powodów. Duża część środowiska widzi problemy farmacji przez pryzmat własnych interesów i problemów. A jasnym jest, że jak nie wiadomo o co chodzi, to idzie o pieniądze. Tylko tyle, że po 20 latach działalności samorządu, pewne sprawy przez pieniądze zostały zaprzepaszczone i dzisiaj trudno będzie do nich wrócić i załatwić je. Nie wiem czy to będzie możliwe Biuletyn Informacyjny nr 1/

16 Ja też tego nie wiem, ale trzeba robić wszystko i nieustająco próbować, by kolejne pokolenia nie powiedziały nam, że mieliśmy szansę a jednak nic nie zrobiliśmy. Jak Pan widzi swoją rolę w NRA? Jakie ma Pan plany na działalność w niej? Upatruję sobie miejsce człowieka, który ma szerokie doświadczenia w prawie każdej możliwej działalności farmaceuty przepraszam za autoreklamę. Przeszedłem długą i różnorodną drogę zawodową. Zacząłem od Wojskowego Ośrodka Farmacji i Techniki Medycznej, który de facto jest taką naszą wojskową hurtownią. Później pracowałem w Centralnym Szpitalu Klinicznym WAM na ul. Szaserów i piastowałem tam różne stanowiska, ale zawsze były one związane z apteką najpierw z apteką szpitalną, później z apteką ogólnodostępną, bowiem przez kilkanaście lat kierowałem apteką w CePeLek-u na ul. Koszykowej. Następnie zajmowałem się zapasami wojennymi i gospodarką materiałową wojska. Od roku 2007 pracuję w Inspektoracie Wojskowej Służby Zdrowia na stanowisku Zastępcy Naczelnego Inspektora Farmaceutycznego Wojska Polskiego. Moja dotychczasowa działalność zawodowa pozwala mi spoglądać szeroko i ze zrozumieniem na problemy i uwarunkowania zawodu farmaceuty. Mam doświadczenie w zakresie dystrybucji hurtowej i gospodarki produktami leczniczymi. Do dzisiaj utożsamiam się z apteką szpitalną i nie jest mi obca apteka ogólnodostępna, z wszelkimi jej mankamentami. Pracowałem w niej w najciekawszym okresie, dotyczącym aptek, bo od 1996 roku w czasie przygotowania do wielkiej reformy służby zdrowia aż do roku Doświadczyłem współpracy z kasą branżową, z innymi kasami, z NFZ-em, jego inspektorami, i w tym zakresie poniosłem koszty nie tylko nerwów. Wydaje mi się, że ważne jest takie nieco szersze spojrzenie, nie ukierunkowane w jednym zakresie. Nie uważam się za alfę i omegę, jednak moje doświadczenie i zdolność spoglądania na dzisiejsze problemy może się przydać do chłodnego, mniej emocjonalnego, a bardziej merytorycznego oceniania problemów stojących przed samorządem aptekarskim. Nie możemy zapominać także o tym, że farmaceuci pracują w Ministerstwie Gospodarki, gdzie zajmują się rezerwami państwowymi, w Ministerstwie Zdrowia nie tylko w Departamencie Polityki Lekowej, ale i w Departamencie Spraw Obronnych, przygotowując to ministerstwo do działań w sytuacjach kryzysowych. Mamy także farmaceutów pracujących w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych. Ja jestem jednym z tych właśnie farmaceutów resortowych. Jestem przekonany, że mogę reprezentować sprawy dotyczące tych zagadnień. Bliskie są mi problemy związane z rezerwami państwowymi, wojskowymi, dotyczące ich dystrybucji i racjonalnej gospodarki nimi. Kilkanaście lat temu, jeszcze w tzw. aptekach cefarmowskich miał miejsce obrót lekami z rezerw wojskowym, a ja miałem to szczęście (tudzież nieszczęście), że dotknąłem tego zagadnienia. Mam nadzieję, że Pana doświadczenie zostanie wykorzystane i osiągnie Pan swe cele Zdaję sobie sprawę, że chcę zabiegać o kwestie nieco specyficzne, ale trzeba o nich pamiętać, by unikać braków lub niedopracowań tak w prawie farmaceutycznym, 12 Biuletyn Informacyjny nr 1/2012

17 czy w ustawie o przeciwdziałaniu narkomanii, jak i w aktach wykonawczych, gdyż możemy narazić nasz kraj na poważne straty, a myślę, że nie wolno do tego dopuścić. Czyli widzi Pan swoją rolę bardziej ogólną Tak. Takiego wymiatacza, który będzie otwierał ludziom oczy, precyzował lub w razie potrzeby rozszerzał zagadnienia. Często przegrywamy wiele spraw, gdyż stosujemy sztywne rozwiązania, dotyczące jednego szablonowego problemu. Należy myśleć szerzej. Mam nadzieję, ze uda się Panu łączyć funkcje w OIA w Warszawie i NRA, że nie odpuści sobie Pan problemów aptekarzy z terenu Mazowsza. Na całe szczęście nie mam takiego zamiaru. Siedziby OIA i NRA, czyli miejsca mojego działania są blisko i koło siebie, a spojrzenie przełożonych na moją pracę w samorządzie aptekarskim jest bardzo przychylne. W zakresie moich obowiązków służbowych mam zapisane zadanie kontaktów z OIA, co skrupulatnie realizuję, z pożytkiem dla wojskowej służby zdrowia, dla młodych farmaceutów w mundurach i dla obronności kraju. Więc w dużej części wykonuję swoje zadanie służbowe. A umie Pan jeszcze złożyć i rozłożyć kałasznikowa? Oczywiście, tego się nie zapomina! mgr farm. Paweł Piotrowski Pana członkostwo w Naczelnej Radzie Aptekarskiej jest Pana pierwszą funkcją w organach samorządowych. Co Pana motywowało do startu w tych wyborach? Przede wszystkim kierowała mną chęć pracy na rzecz samorządu aptekarskiego. Mam taką zasadę, że tam gdzie się angażuję, robię to w pełni i całkowicie. Widząc to, co dzieje się niedobrego w środowisku, a miałem okazję je obserwować do tej pory jako człowiek z boku, teraz z pozycji jego uczestnika i w samym zawodzie, a trwa to niestety w dalszym ciągu i co obserwujemy, także jeżeli chodzi o społeczny odbiór naszej profesji, m. in. w zakresie zaufania do zawodu aptekarza, musiałem zareagować. Pacjenci chyba tracą do nas zaufanie jako wykonawców zawodu zaufania publicznego To zależy gdzie. Bowiem, patrząc na podejście do zawodu aptekarza w małych ośrodkach, widoczny jest tam ten sławetny trójkąt: ksiądz, lekarz i aptekarz, który nadal funkcjonuje z szacunkiem. Natomiast w wielkich miastach, niestety, na pewno tracimy, bo tu apteki rodzinne przegrywają w wielkimi sieciami. Biuletyn Informacyjny nr 1/

18 Ma Pan także duże doświadczenie urzędnicze pracował Pan na stanowisku Podsekretarza Stanu. Jak długo trwała ta przygoda i czego to Pana nauczyło? Owszem, pracowałem jako urzędnik państwowy, byłem wiceministrem Skarbu Państwa od roku 2006 do 2007, za czasów dwóch premierów: Kazimierza Marcinkiewicza i Jarosława Kaczyńskiego. Jednak wtedy pracowałem w innych branżach. Dla mnie to było ogromne doświadczenie, stanowiło jedną z wielkich przygód mojego życia. W międzyczasie skończyłem Wydział Prawa na Uniwersytecie Kardynała Stefana Wyszyńskiego, a więc miałem podbudowę merytoryczną, dającą przełożenie na życie urzędnicze i na kwestie związane z aspektami prawnymi. Wiadomym jest, że co innego znaczy teoria, a co innego wnosi praktyka. Zdobyłem jednakże wtedy wyjątkowe doświadczenie. Chyba się to teraz Panu przydaje? Bardzo! To była, jak powiedziałem, wielka przygoda i bezcenne doświadczenie. Jak Pan widzi wykorzystywanie tych doświadczeń w NRA? Jaką widzi Pan tam rolę dla siebie? Służę, swoją osobą i doświadczeniem oraz pewnymi przemyśleniami, by w obszarze, w którym ja akurat działam, czyli w zakresie farmacji szpitalnej, wreszcie pewne kwestie uporządkować. Podnosić rangę i prestiż zawodu, bo nie ma co ukrywać, że w tej chwili, zwłaszcza aptekarstwo szpitalne, przeżywa swój kryzys i jest mówiąc wprost deprecjonowane w randze zawodów medycznych. Czy w NRA wiedzą o pańskim doświadczeniu urzędniczym? Spotkał się Pan z pozytywnym, bądź negatywnym odbiorem pełnionych przez Pana funkcji? Nigdy nie starałem się z tym afiszować i nie mam takiego zamiaru. Tam gdzie mogę pomóc, zawsze będę pomagać i zawsze służyć radą, ale nie widzę powodu, by obnosić się z moimi doświadczeniami. Nie po to wszedłem do samorządu. Obserwowałem, co się dzieje z polskim aptekarstwem na przestrzeni ostatnich 20 lat. Miałem także szczęście pracować w aptece prywatnej, u właścicieli, którzy byli farmaceutami. Byli to ludzie z ogromnymi tradycjami rodzinnymi, co ukazywało zupełnie inny obraz naszego zawodu. W pracy tej dane mi było poznać, być może, resztki aptekarstwa w stylu przedwojennym. Ukształtowała mnie także uczelnia, bo kończyłem ją wtedy, gdy był to absolutny zaszczyt Wydział stał na naprawdę wysokim poziomie. Lubi Pan swój zawód? Tak, bardzo lubię. Jestem związany z farmacją od samego początku, robiłem różne rzeczy w tym zawodzie. Pracowałem w przemyśle farmaceutycznym, strukturach samorządu ale przemysłu, w aptece ogólnodostępnej, teraz w aptece szpitalnej. W związku z powyższym, mam dosyć szeroki wachlarz doświadczeń i poznałem farmację od prawie każdej strony. Czy myśli Pan, że w dobie tak trudnego dla farmaceutów czasu, można było zrobić coś więcej myślę o ostatnich zmianach legislacyjnych? Czy nie sądzi Pan, że straciliśmy szansę na to, by walczyć o dobre przepisy? 14 Biuletyn Informacyjny nr 1/2012

19 W tym miejscu pragnę wyrazić apel do całego środowiska aptekarskiego, by się nie dzieliło, żeby było absolutnie skonsolidowane. Obserwowałem aptekarzy w państwach zachodnich i widziałem, co znaczy lobby farmaceutyczne i jaką stanowi siłę. Z nim liczą się wszyscy decydenci i słuchają głosu tego środowiska. Natomiast naszym problemem nie jest to, co się wydarzyło w ubiegłym roku, ale sprawa polega na tym, że w czasie, gdy powstawały pierwsze przepisy prawa farmaceutycznego (mam na myśli okres przedakcesyjny do UE), było bardzo dużo zaniechań. A teraz jest to już tylko gaszenie pożaru. Uważam natomiast, że dzisiaj, mimo wszystko, środowisko jest bardziej skonsolidowane, potrafi antycypować, wyciągać wnioski choć bolesne. Najlepszym czasem, które nasze środowisko niestety straciło, był czas przemian koniec lat 90-tych i początek XXI wieku. Teraz nadganiamy gigantyczne zaległości. Podkreślam, że moim zdaniem, ostatnie lata są zdecydowanie lepsze, w sensie oddolnego ruchu środowiska. Konsolidacja środowiska jest niezwykle potrzebna i należy robić wszystko, by aptekarze mówili jednym głosem. A jak Pan myśli, dlaczego na zachodzie to się udaje i środowisko aptekarskie działa tak spójnie, w odróżnieniu od naszego? Należy pamiętać, że nasze środowisko de facto tworzyło się na w latach 1989/1990, bowiem po roku 1952, w którym dekretem Bieruta zamordowano własność prywatną aptek, zlikwidowano właściwie także aptekarstwo polskie. Zostało ono upaństwowione, powołano Cefarm, jako nadrzędnego, państwowego zarządcę aptek, hurtu etc. W 1990 roku minęło od tych wydarzeń prawie 40 lat to dwa pokolenia aptekarzy, pozbawionych samorządu i poczucia własności. Doszło do tego jeszcze swoiste pranie mózgu przez ideologów komunizmu i system ten zabił wszelkie nawyki oraz potrzeby w tym względzie. Jeśli więc teraz mówimy o aptekarstwie w innych krajach, to porównanie z naszym jest trudne. Tam była ciągłość działalności u nas została ona przerwana, co wykopało prawdziwą przepaść. Jakie Pan ma plany na przyszłość? Uważam, że młodzież, którą należy zaktywizować i przekonać do walki, ma szanse skutecznie walczyć o swoje prawa. Jesteśmy społeczeństwem, które dopiero się organizuje, w sensie społeczeństwa obywatelskiego. W naszym kraju jest to w ogóle duży problem. Jednak patrząc na młodzież, jej postawy, jestem optymistą. Czy jest Pan idealistą jeżeli chodzi o nasz zawód? Chciałbym być. Widzę, że nie jest Pan rozgoryczony, jak większość ludzi, którzy narzekają, że nie da się nic zmienić, ale nie podejmują nawet próby dokonania zmian. Gdybym tak mówił, to bym całe życie narzekał, a niejednokrotnie musiałem podejmować bardzo dużo trudnych decyzji. Pracowałem w wielu miejscach, na różnych stanowiskach, byłem w bardzo różnych sytuacjach życiowych i widzę, że Polacy są zbyt pesymistyczni. Rozumiem, że wynika to z przesłanek geograficznych, historycznych, kulturowych, ale musimy być większymi optymistami. Biuletyn Informacyjny nr 1/

20 mgr farm. Marian Witkowski Co spowodowało Pana sukces w wyborach do NRA? Pyta Pani czemu zawdzięczam możliwość pracy w NRA? Myślę, że przede wszystkim zdrowemu rozsądkowi, otwartości na ludzi i ich problemy, umiejętności prowadzenia merytorycznego dialogu. W naszym samorządzie pracuję od ponad 12 lat. Okres ten dał mi czas na poznanie dobrych i złych stron zawodu oraz wspaniałych, pełnych poświęcenia ludzi, których na tej drodze spotkałem. Nie możemy mówić o sukcesie w wyborach, sukcesem będzie to, co osiągnę swoją pracą w samorządzie, a taki jest mój cel. Jakie Pan ma plany na działanie w NRA? Co chce Pan zmienić, wnieść? Praca w NRA, jak i Prezydium NRA, to poważne wyzwanie, które zobowiązuje. Jesteśmy w okresie intensywnych zmian w zakresie prawa, dotyczącego całej służby zdrowia, ale przede wszystkim naszego aptekarskiego podwórka. Powinniśmy umiejętnie wykorzystać te okoliczności, aby naszemu środowisku aptekarskiemu żyło się prościej i godniej. Celem na dzisiaj jest zmiana rozporządzenia w sprawie recept lekarskich oraz zmniejszenie kar wynikających z Ogólnych Warunków Umowy na realizacje recept. Niebawem będziemy przymierzać się do zmian w Prawie Farmaceutycznym, a liczymy na zmiany, chociażby w zakresie odsprzedaży leków przez upadające apteki, wydłużenie wieku kierownika apteki, demografii i geografii aptek oraz rozwiązania szeregu innych problemów, z którymi boryka się środowisko. Uważam że jest wiele do zrobienia na zewnątrz: w relacjach aptekarze Ministerstwo Zdrowia i NFZ, jak i wewnątrz, poprzez odnalezienie wspólnego mianownika w naszej grupie zawodowej. Środowisko nasze musi nauczyć się mówić jednym głosem, tak jak czynią to lekarze i dlatego są efektywni w swoich postępowaniu. Czy Pana wojskowe wykształcenie pomaga w codziennej pracy? Dumny jestem, iż ukończyłem WAM i zawsze będę pielęgnował tradycje, jakie wyniosłem z Akademii. Fakt ukończenia tej uczelni pozostawił we mnie dużo wewnętrznej dyscypliny i jest dla mnie motywatorem do ciągłego samokształcenia i poszerzania umiejętności. Jak Pan się ustosunkuje do tego, że wiele osób kojarzy Pana z osobą, która reprezentuje interesy sieci aptek, i że są one Panu bliższe, niż problemy pojedynczego aptekarza? Prawdą jest, iż sytuacja ekonomiczna, w jakiej znalazła się moja apteka oraz brak efektywnej pomocy w walce z nieuczciwą konkurencją, zmusiła mnie do sprzedaży apteki sieci Mediq. Przez kilka lat pracowałem w tejże aptece jako kierownik, 16 Biuletyn Informacyjny nr 1/2012