Martyna Dyrkacz VI semestr, studium licencjackie (w razie jakichkolwiek pytań z chęcią pomogę!

Transkrypt

1 Martyna Dyrkacz VI semestr, studium licencjackie (w razie jakichkolwiek pytań z chęcią pomogę!) ESSEC Business School semestr letni: Miejsce pobytu Uczelnia położona jest w odległości ok. 30 km (ok. 45 min pociągiem) od centrum Paryża, w miejscowości Cergy-Pontoise. Jest to miejsce dość specyficzne, oprócz dużego centrum handlowego i stacji RER niewiele się tam znajduje i poza kursowaniem między stacją a uczelnią zazwyczaj nigdzie indziej się tam nie chodzi. O samym Cergy mało kto wypowiada się życzliwie; uchodzi ono za dość niebezpieczne (fakt wielokrotnie powtarzany na spotkaniach adaptacyjnych na początku semestru), aczkolwiek ani ja, ani nikt z moich znajomych nie miał żadnych przykrych przygód mimo wszystko warto jednak uważać i nie obnosić się ze swoim zagranicznym pochodzeniem, ani tym bardziej z uczęszczaniem do ESSECu (powszechnie wiadome jest, iż jest to uczelnia prywatna, toteż jej studenci na brak pieniędzy nie mogą narzekać). Uniwersytet ESSEC Business School jest uczelnią z francuskiej i światowej czołówki szkół biznesowych. Jest to uczelnia należąca do tzw. Grand Ecoles szkół z tradycją i na wysokim poziomie. Szkoła jest oczywiście prywatna, a regularne czesne bardzo wysokie. Na studiach licencjackich (BBA) przeważają studenci francuscy, aczkolwiek na magisterce jest zdecydowanie więcej cudzoziemców. Jeśli chodzi o środowisko z wymiany zagranicznej to różnorodność nie ma granic. Przeważają jednak Azjaci (Singapur, Indie), Amerykanie, Kanadyjczycy oraz studenci Europy Zachodniej. Są to przeważnie ludzie otwarci i ambitni; do ESSECu przyjeżdżają naprawdę ciekawe osobowości, z którymi wspaniale się współpracuje i bawi (tak było przynajmniej w moim przypadku). Kursy Na wymianie realizowałam 27 ECTS, co w przełożeniu na kursy stanowiło 8 przedmiotów. Zasadniczo struktura zaliczenia każdego z nich była podobna: 60% egzamin końcowy i 40% bieżące prace, projekty i testy. Każdy wykład trwa 3h zegarowe, zazwyczaj z półgodzinną przerwą. Français niveau intermédiaire 3 ECTS Christophe Daoudal Jako że język francuski był moim drugim językiem na SGH dla bezpieczeństwa wybrałam poziom średniozaawansowany. Kurs nie był dla mnie wyzwaniem, opierał się głównie na zagadnieniach gramatycznych, z naciskiem na tworzenie własnych tekstów z teoretycznie nowo poznanymi strukturami, aczkolwiek dla mnie żadnych nowości nie było. Mimo wszystko atmosfera na kursie była bardzo sympatyczna, 10-osobowa grupa sprzyjała skupieniu i możliwości personalnego feedback'u ze strony prowadzącego. Oprócz egzaminu (60%) w trakcie semestru odbyły się 2 testy i jedna prezentacja przed grupą. French civilization 3 ECTS Pascale Guillier Kurs dość przyjemny, aczkolwiek wymagający zapamiętania wielu szczegółów. Omawiane są wszelkie aspekty składające się na całokształt kultury francuskiej: od historii i francuskich bohaterów, przez modę, perfumy i sztukę, po degustację serów i analizę ich pochodzenia. Dwa quizy i prezentacja nie wymagały zbyt wiele przygotowania, natomiast egzamin był dla mnie dość sporym zaskoczeniem ze względu na ilość detali (zwłaszcza z historii Francji), których znajomość była sprawdzana. Generalnie polecam, przy niewielkim wysiłku można uzyskać ocenę podwyższającą średnią.

2 Financial markets 3 ECTS David Rideau Jeden z niewielu przedmiotów skorelowanych z kierunkiem FiR w ESSECu. Kurs miał formę czterech spotkań po 6h, natomiast na zaliczenie pisaliśmy dość prosty test (20 pytań jednokrotnego wyboru) oraz prezentowaliśmy grupowy investment case. Po kursie dedykowanym studentom ostatniego roku BBA spodziewałam się jednak wyższego poziomu. Mimo wszystko polecam. International marketing 3 ECTS Anne Placet Treść kursu dotyczyła zagadnień marketingowych rozważanych z perspektywy różnic ich funkcjonowania w krajach całego świata. Zajęcia prowadzone bardzo ciekawie, nie był to regularny wykład, gdyż na każdych zajęciach jedna grupa prezentowała case'a, na którego analizę mieliśmy ok minut. Po niezbyt pozytywnym doświadczeniu z marketingiem na SGH byłam naprawdę mile zaskoczona. Charyzmatyczna prowadząca, bardzo prostudencka, polecam serdecznie! E-business 3 ECTS Peter O'Connor Prowadzący, z pochodzenia Irlandczyk, prowadził zajęcia bardzo dynamicznie i niezmiernie ciekawie. Zagadnienia związane z biznesem w Internecie, przekazywane w przystępny sposób; ogromny zasób wiedzy prowadzącego nadaje zajęciom bardzo wzbogacający charakter. Zaliczenie jednak dość pracochłonne: grupowa prezentacja, raport indywidualny i egzamin końcowy (6 pytań, 4 do wyboru, zagadnienia stricte z zajęć). Jeśli jednak chcemy się czegoś nauczyć z tej dziedziny to wybór kursu Peter'a jest zdecydowanie najlepszym z możliwych. Entrepreneurship 6 ECTS Lancelot Pecquet / Benoit Feron Nie ukrywam, iż wybrałam ten przedmiot ze względu na liczbę ECTS jedyny posiadający ich aż 6. Po zapoznaniu się z poprzednimi raportami liczyłam na kilka zajęć w semestrze, jednakże z dość pracochłonnym zaliczeniem (biznes plan + raport ok. 30 stron). Uwaga: forma przedmiotu od mojego semestru znacznie uległa zmianie. Jest to kurs pełnowymiarowy, zajęcia co tydzień i to w dodatku po 6h z rzędu w każdym tygodniu. Na pierwszych zajęciach zostaliśmy podzieleni na grupy, w których pracowaliśmy do końca semestru (polecam wybrać osoby godne zaufania i pracowite). Celem zajęć było stworzenie własnej firmy: od pomysłu do najmniejszych detali, takich jak aspekty prawne czy bardzo rozbudowana część finansowa działalności. Na każdych zajęciach kilka grup prezentowało dotychczasowe wyniki pracy przed całym kursem; po prezentacji sesja pytań i odpowiedzi, zarówno ze strony grupy, jak i prowadzącego. Na zaliczenie należało przygotować 15-minutową prezentację i 20-slajdowy raport ze szczegółowym uwzględnieniem dosłownie każdego aspektu działalności gospodarczej. Pierwsze i ostatnie zajęcia prowadził Lancelot Pecquet, natomiast za merytoryczną stronę większości zajęć odpowiedzialny był Benoit, sam będący CEO jednego start-up'a i niedawny graduate ESSEC'u. Generalnie zajęcia naprawdę wymagały zaangażowania i wielu godzin pracy nad raportem, aczkolwiek dużo można było się nauczyć. Zdecydowanie nie podobał mi się sposób oceniania, gdyż pierwotnie miała być brana pod uwagę praca każdej grupy na cotygodniowych zajęciach oraz końcowa prezentacja, a ostatecznie miałam wrażenie, iż to p. Pecquet miał decydujący głos odnośnie oceny końcowej na bazie naszych prezentacji, mimo iż absolutnie nie wiedział jak dana grupa sprawowała się podczas całego semestru (i tak też grupa z przeciętnym, wręcz słabym pomysłem, która na każdych zajęciach była ostro krytykowana przez Benoit za brak zaangażowania i pomyślunku skończyła z jednym z wyższych wyników). Organizational Behavior 3 ECTS Terry Rockves Kurs prowadzony sprawnie i w bardzo usystematyzowanej formie, aczkolwiek jego treść niekoniecznie przypadła mi do gustu. Zagadnienia typowe dla zarządzania prezentowane były wg mnie zbyt szczegółowo i dość teoretycznie. Na zaliczenie każda z grup prezentowała po dwa tematy przed całym kursem; prezentacje oceniane dość surowo mimo pozytywnego feedback'u. Druga część evaluation polegała na analizie case'a, który otrzymaliśmy 2 tygodnie przed egzaminem; na egzaminie, który odbył się na ostatnich zajęciach należało odpowiedzieć na 5 pytań (1:30h)

3 odnośnie treści case'a. Intercultural marketing 3 ECTS Cedomir Nestorović Kurs miał formę 3-dniowych warsztatów prowadzonych podczas przerwy majowej. Mimo intensywnej formy (codziennie od 8:30 do 17:30) oraz pracochłonnego zaliczenia w dość krótkim czasie (raport 10-stronicowy oraz prezentacja jego treści na ostatnich zajęciach wszystko w grupach 5-6 osobowych) zdecydowanie polecam! Pan Nestorovic przylatuje specjalnie z Singapuru na ten i jeszcze jeden kurs (geopolitics), a jego wiedza i doświadczenie robią wrażenie. Zajęcia są naprawdę interesujące, prowadzone w ciekawy sposób, a ich zawartość merytoryczna jest dość spora. Odradzam jednak uczestnictwo w obu intensywnych kursach (3 dni IM + 3 dni Geopolitics, również w sobotę), gdyż jest to naprawdę męczące. Warunki studiowania Jadąc z wiedzą, iż ESSEC znajduje się w czołówce szkół biznesowych na świecie obawiałam się czy poradzę sobie z poziomem zajęć, lecz dzięki teoretycznemu przygotowaniu SGH dałam sobie radę bez problemu (choć na początku byłam przerażona ilością prezentacji i przemówień, których jak wiadomo na SGH nie ma prawie w ogóle). Na uczelni kładzie się nacisk na podejście praktyczne, co zdecydowanie sprzyja nawiązaniu kontaktów z innymi studentami. Projekty, które są elementem praktycznie każdego kursu w większości wymagają wielu godzin wspólnie spędzonych w grupie na ich przygotowanie. Kadra profesorska robi naprawdę duże wrażenie; nauczyciele w większości bardzo dobrze posługują się językiem angielskim i mogą pochwalić się naprawdę sporym doświadczeniem. Co więcej, spora część kadry naukowej jest pochodzenia niefrancuskiego co dodatkowo zwiększa atrakcyjność zajęć. Trzeba jednak wiedzieć, iż ESSEC nie jest dobrym wyborem, jeśli liczy się tylko i wyłącznie na imprezowanie i mało zajęć na uczelni. Zajęcia są obowiązkowe, zazwyczaj dopuszcza się dwie nieobecności bez ponoszenia konsekwencji i co do tego faktu nauczyciele są bardzo surowi. Uczelnia wyposażona jest w nowoczesną bibliotekę oraz tzw. learning center open space z komputerami i drukarkami. Do dyspozycji studentów są również punkty ksero, z których można skorzystać po doładowaniu punktami (tzw. credits) swojej legitymacji w specjalnym automacie. Na uczelni jest ogromna stołówka, dość nowoczesna, gdzie można zjeść (uwaga, tylko między 11:30 a 13) lunch: kanapki, sałatki oraz zawsze coś na ciepło za niewygórowaną sumę. Od rana do wieczora otwarty jest natomiast bufet z kawą i przekąskami. Na stołówce są również mikrofalówki, w których można odgrzać własny posiłek. Warunki mieszkaniowe ESSEC w swojej ofercie ma 3 akademiki położone w Cergy. Linandes jest najtańszym, lecz jednocześnie najdalej położonym z nich (ok minut piechotą na uczelnię). Miesięczny koszt mieszkania w nim oscyluje w granicach euro, w zależności od tego czy jest to pokój jednoczy dwuosobowy. Odradzałabym jednak mieszkanie w nim, gdyż praktycznie nigdy nie odbywają się tam imprezy, a jego dystans do pokonania mimo wszystko powoduje pewien dyskomfort (wrażenia zasłyszane od znajomych mieszkających właśnie w Linandes). Drugim z residences jest Le Haut, położony 2 stacje RER dalej od Cergy Prefecture, czyli stacji ESSECu. Jednak czas dotarcia z niego na uczelnię jest dużo krótszy niż z Linandes, gdyż sama stacja Cergy Le Haut położona jest raptem 3-4 minuty spacerkiem od akademika, a przejazd pociągiem zajmuje max. 5 minut. Warunki są dość dobre, okolica cicha i spokojna, koszty nieco wyższe niż w Linandes, bo ok. 580 euro, ale z całej oferty wydaje się on być najlepszym rozwiązaniem. Ostatnim i najdroższym z residence jest Du Port. Tutaj koszty opiewają na ok. 750 euro miesięcznie. Jest to jednak akademik najbardziej nowoczesny, położony najbliżej uczelni i w nim odbywa się większość imprez; pytanie czy kwota ta jest adekwatna do lokalizacji mieszkania, gdyż w samym centrum Paryża można znaleźć studio za ok. 600 euro, a bliskość Champs-Elysees jest bez wątpienia atrakcyjniejsza niż samo Cergy. Biorąc pod uwagę problemy z funkcjonowaniem pociągu RER i koszty mieszkania w Cergy (częste spóźnienia, a czasem pociąg wręcz staje w połowie drogi i z

4 nieznanej przyczyny nie jedzie dalej wielokrotnie czekałam na znajomych w Paryżu po 1-2h zw względu na problemy z dojazdem...) polecałabym mieszkanie w samym Paryżu. Recepcja Przed rozpoczęciem zajęć prowadzone są 2-3 dniowe spotkania orientacyjne z nauczycielami oraz studentami francuskimi, chociaż tych drugich pojawia się niewielu. Podczas tych warsztatów można dowiemy się wszystkich potrzebnych informacji odnośnie uczelni, Cergy, Paryża i innych ważnych kwestii. W tych dniach przeprowadzane są także testy z języka francuskiego weryfikujące nasz poziom, jeśli wybraliśmy francuski wyższy niż początkujący jako jeden z przedmiotów. Nie należy się jednak stresować, są one przeprowadzane w bardzo sympatycznej atmosferze. W ESSECu istnieje również program Buddy, ale ja swojego buddy'ego nigdy nie poznałam, a samo spotkanie miało i tak miejsce ok. 2 tygodnie po przyjeździe kiedy to wszelkich informacji i tak należało się dowiedzieć samemu. Koszty utrzymania Paryż jest jednym z najdroższych (jeśli nie najdroższym) miast Europy, więc trzeba się liczyć z kosztami utrzymania wielokrotnie przekraczającymi te w Polsce. Samo stypendium jest kwotą nawet w najmniejszym stopniu nie pokrywającą kosztów życia przez te kilka miesięcy, zwłaszcza przy mieszkaniu w akademiku bądź wynajmowaniu studia w Paryżu. Tak jak już wspominałam, akademik to koszt rzędu euro, transport (karta Navigo na 5 stref Cergy znajduje się w piątej strefie kosztuje 113 euro/miesięcznie, aczkolwiek studenci mieszkający w Cergy nie kupowali przejazdówki, gdyż nie jeździli w tygodniu do Paryża, a w weekendy taryfy są nieco niższe; w samym Cergy nie ma potrzeby korzystania z komunikacji miejskiej). Pozostałe koszty, czyli jedzenie, posiłki, wyjścia na imprezy od czasu do czasu to koszty rzędu euro miesięcznie; wszystko zależy od własnych potrzeb i częstotliwości wychodzenia w Paryżu, ale wydaje mi się, że można spokojnie zmieścić się w 300 euro jeśli chodzi o tą kategorię. W Cergy najlepiej robić zakupy w centrum handlowym Les Trois Fontaines, w nim znajdziemy Auchan z dość niskimi cenami jak na warunki francuskie. Życie studenckie Paryż oferuje szeroką gamę wydarzeń kulturowych, różnorodność muzeów oraz multum innych atrakcji. Samo miasto jest na tyle fascynujące (przynajmniej dla mnie), że można po nim chodzić i zwiedzać w nieskończoność. Jeśli chodzi o imprezy to za wstęp do paryskiego klubu zapłacimy ok euro (w tym zazwyczaj 1 drink), choć czasem jest on darmowy (np. tylko dla kobiet lub tylko do danej godziny), ale za to alkohol jest bardzo drogi (średnia cena drinka to ok. 15 euro). Czasem organizowane są wyjścia do Paryża z ESSECu, wtedy jest nieco taniej. Organizacja Erasmusa w Paryżu oferuje wiele imprez, jednak nie są one zbyt ciekawe, aczkolwiek polecam tzw. Boat Party (nocny rejs łodzią po Sekwanie, potem impreza ma miejsce na tej samej łodzi do rana). Życie studenckie ESSECu jednak w dużej mierze toczy się w samym Cergy. Praktycznie co weekend odbywa się jakaś impreza w jednej z residence, a co czwartek (tak było przynajmniej w moim semestrze) jest impreza w Foys uczelnianym pubie. Kilka imprez w semestrze organizowanych jest przez tamtejszy samorząd; wejście kosztuje ok. 15 euro (open bar), ale ich wadą jest dzień w który się odbywają: zazwyczaj była to środa (ze względu na studentów francuskich od czwartku rozjeżdżających się do domów). Jeśli chodzi o wycieczki i grupowe wyjazdy to były one organizowane w dużej mierze spontanicznie przez studentów z wymiany. Sugestie Po pierwsze, radziłabym poważnie zastanowić się nad miejscem zamieszkania. Koszty zarówno mieszkania w akademiku, jak i w samym Paryżu są porównywalne, a czasem paradoksalnie te paryskie są niższe, więc warto przemyśleć co liczy się dla nas bardziej. Biorąc pod uwagę fakt, iż w Cergy naprawdę niewiele się dzieje oraz że Paryż jest tak blisko, sugerowałabym znalezienie czegoś właśnie w Paryżu. Po drugie kwestia konta bankowego. Najlepiej założyć sobie konto

5 walutowe w Polsce, które nie pobiera opłat za wypłaty z bankomatów i po problemie. Wielu znajomych, zwłaszcza spoza Europy musiało założyć sobie konto w BNP Paribas. Było ono co prawda bezpłatne, lecz ilość dokumentów do podpisania i wysłania była dość spora, więc lepiej wysilić się trochę w Polsce i mieć spokój z francuską biurokracją, która jest naprawdę uciążliwa. Wynajmując mieszkanie bądź pokój w akademiku warto postarać się o tzw. CAF, czyli częściowy zwrot pieniędzy za wynajem. Wymaga to jednak wypełnienia obszernego pliku dokumentów i jest dość rozwleczone w czasie. I ostatnia, dość istotna sugestia. Odradzam wyjazd na ostatnim semestrze licencjatu. Ze względu na to, że semestr kończy się tutaj dość późno (druga połowa czerwca), oceny mogą nie dotrzeć na czas, co wiąże się z nieotrzymaniem absolutorium i brakiem możliwości obrony w lipcu. Trzeba się mocno nagimnastykować, żeby wszystko jakoś dopiąć na czas (ledwo sama sobie z tym poradziłam, a nawet mi do głowy nie przyszło, że mogę mieć jakiekolwiek trudności z tego tytułu)! Adaptacja kulturowa Ta kwestia raczej nie sprawiła mi jakichkolwiek problemów, gdyż we Francji byłam już wielokrotnie, a jej kultura nie różni się aż tak od polskiej. Samo przebywanie w tak międzynarodowym środowisku jest fantastycznym przeżyciem godnym polecenia. Wymiana była dla mnie cennym doświadczeniem właśnie ze względu na różnorodność kulturową, z którą spotykałam się każdego dnia. Ocena merytorycznie 5 ogólna 5