Piekarzanie wyznaczają nowy kierunek

Transkrypt

1 Biuro Rachunkowe A&J Partners odzyskuje podatek za Ciebie!... Bytom, Wrocławska 94, p.117, I piętro... i Kolorujemy Piekary Śmierć na śmietniku PRACA tel. 32 / OPIEKUNKI wew.10 KREDYTY Zastrzyk finansowy W ramach projektu UMWETU powstała m.in wyjątkowa kolorowanka. pogotowie jej nie udzieliło. Podobno Mieszkanka wezwała pomoc, ale dla Ciebie! Nowy Oddział!!! - TO MI SIĘ OPŁACA Nie czekaj na komornika!!! (str. 11) POŻYCZKI, ODDŁUŻENIA, Dzięki niej poznajemy ciekawe miejsca nie była potrzebna. Kilka dni później KONSOLIDACJE i historię naszego miasta. cowiek zmarł. (str. 8) (str. 5) ul. Moniuszki 20 lok. 1, Bytom, kom ; czerwiec/lipiec nr 4(115)/2014 Piekarzanie wyznaczają nowy kierunek Są ciekawe projekty do realizacji i to my zdecydujemy, w które zainwestować! Projekt KultuRaMa to pomysł na stworzenie niewielkiego pawilonu z przylegającym do niego kameralnym placem publicznym, widownią i sceną na terenie nieużytków przy ul. Wojska Polskiego, tuż przy skrzyżowaniu z ul. Bytomską. Miejsce to ma pełnić przede wszystkim funkcje kulturalne i integracyjne dla lokalnej społeczności. Znajdzie się w nim przestrzeń na niewielkie wystawy, koncerty i inne wydarzenia artystyczne, a w sezonie letnim na kino pod chmurką. Obcować z kulturą będzie można przy filiżance dobrej kawy z ciastem. Wszystko to zostanie ubrane w ramy współczesnej architektury wpisującej się w kontekst tego miejsca. Koncepcja: Tomasz Flodrowski i Grzegorz Ostrowski (projekt: Ostrowski Architektura) Po raz pierwszy w Piekarach Śląskich został wprowadzony Budżet Obywatelski. O tym na co przeznaczyć miejską kasę sami będziemy decydować. Pula to niemal 1,5 miliona otych! Wśród przygotowywanych projektów są place zabaw, siłownie pod chmurką, remonty dróg i chodnikow. Maciej Czempiel proponuje szczepienia (w całym mieście!) dziewczynek przeciwko rakowi szyjki macicy. Marcin Kobyłecki ma pomysł na zielony zakątek na os. Wieczorka. W nowoczesne boisko może zmienić się to przygotowane przez społeczników (projekt UMWETU) przy Szkole Podstawowej nr Kiedy budowaliśmy to boisko nie dysponowaliśmy budżetem. Zrobiliśmy bramki, ławki i posialiśmy trawę. Teraz można zrobić to profesjonalnie - mówi radny Tomasz Wesołowski. Jest szansa na plac zabaw z prawdziwego zdarzenia w Koowej Górze lub urządzenie do pomiaru prędkości przy Zespole Szkolno-Przedszkolnym. Borys Labus proponuje montaż progów zwalniających na ul. Zgrzebnioka. Młodzi ludzie chcą zakupić nowe nagłośnienie dla OK Andaluzja - projekt koordynuje Natalia Ciupińska. - Na moim osiedlu priorytetem jest remont ulicy Spółdzielczej. Najwięcej problemów mieszkańcom sprawiało wycenianie swoich pomysłów i określanie kosztów utrzymania. Staraliśmy się w tym pomagać. - mówi radna Sława Umińska-Duraj. Wkrótce poznamy i ocenimy wszystkie propozycje. Dziś kreatywnością, świeżością i rozmachem wyróżnia się pomysł Tomasza Flodrowskiego i architekta Grzegorza Ostrowskiego, którego poznaliśmy dzięki śmiałej wizji przebudowy piekarskiego urzędu miasta. To on zaprojektował KultuRaMę (zobacz ramkę pod zdjęciem). - To ambitny projekt, ale dobrze przemyślany i możliwy do realizacji w budżecie, który mamy do Projekty można składać do piątku, 18-tego lipca. Potem wybierzemy, które zrealizować! dyspozycji - przekonuje Grzegorz Ostrowski. Jest pomysł, koncepcja i propozycja konkretnych rozwiązań. Wizualizacja wygląda naprawdę ciekawie. Czy KultuRaMa powstanie w przysym roku? O tym musimy zdecydować sami. AS Wakacyjne rabatobranie - 10% -20% -30% -40% -50% ul. Obwodnica 8 tel.: dołącz do nas

2 Oświadczenie Zakład Gospodarki Komunalnej sp. z o.o. w Piekarach Śląskich oświadcza, że zawarte w artykule autorstwa pani Anety Szulc z nr 1(112)/2014 pt. Skargi z ZGK informacje o niewłaściwych warunkach pracy w Zakładzie są nieprawdziwe. Pracownicy nie zgłaszali pracodawcy ani właściwym organom ochrony pracy skarg na te warunki. Reklama w Przeglądzie Piekarskim się opłaca!

3 Przewodniczący poza klubem Przewodniczącym Rady Miasta został Pan wybrany jednogłośnie. - Traktowałem to jako poważne zobowiązanie. Jako Przewodniczący Rady Miasta zawsze podkreślałem, że reprezentuję dwudziestu trzech radnych. Prowadząc obrady kierowałem się poszanowaniem funkcji i rangi radnego. Zwracałem uwagę na odrębność i niezależność Rady Miasta jako organu samorządowego. A odwołali Pana koledzy z klubu... To był trudny moment i jednoznaczny wyraz braku akceptacji dla moich działań. Zrozumiałem, że nasze stanowiska, wypowiedzi i opinie znacząco się różnią. Prosta sprawa: jeżeli podczas Sesji Rady Miasta w sali obrad jest zimno, część radnych zakłada kurtki, a z klubu radnych Nasze Piekary tylko ja dostrzegam problem, to mamy różne poziomy wrażliwości. A poważny przykład? Kiedy dyskutowaliśmy na temat uchwały dotyczącej emisji obligacji na kilkadziesiąt milionów otych miałem zastrzeżenia do sposobu wprowadzenia tej uchwały pod obrady. Uważałem, że w tym przypadku jest konieczna pełna procedura, rozpatrzenie i omówienie projektu na komisjach Rady Miasta. W dyskusji również byłem osamotniony, ale o słuszności mojego stanowiska przekonałem się podczas posiedzenia Kolegium Regionalnej Izby Obrachunkowej, gdzie została stwierdzona Rozmawiamy z radnym Krzysztofem Sewerynem, byłym Przewodniczącym Rady Miasta odwołanym ze stanowiska przez swoich klubowych kolegów z Naszych Piekar. nieważność uchwały. Projekt został powtórnie przygotowany i uchwała przegłosowana i jeżeli się nie mylę, to także z dodatkowymi wyjaśnieniami dla Regionalnej Izby Obrachunkowej. Pośpiech nie zawsze jest dobrym doradcą, a w tym przypadku nic nie zmuszało nas do strażackiego postępowania. Może problemem jest to, że za dużo pan mówi, za dużo chce wiedzieć i stawia zbyt wiele pytań? Starałem się postępować i wypowiadać zgodnie ze swoimi przekonaniami. W sprawie nielegalnego składowania śmieci, problemów Zakładu Gospodarki Mieszkaniowej, spółek z udziałem gminnego kapitału. Mam swoje poglądy dotyczące zasad podziału dotacji na sport i infrastruktury sportowej w mieście. Faktycznie słyszałem uwagi, że postępuję jak opozycyjny przewodniczący. Moim zdaniem postępowałem jak przewodniczący Rady Miasta Piekary Śląskie. Powód oficjalny pana odwołania przedstawił klub radnych Nasze Piekary. Nieoficjalne powody podał Pan sam. Poróżniły was kwestie etyczne. Miasto nie jest własnością prywatną żadnej osoby, grupy czy też podmiotu gospodarczego. Miasto tworzą jego mieszkańcy. Działalność samorządowa to dla mnie reprezentowanie mieszkańców. Wiąże się to z występowaniem w ich imieniu w sprawach indywidualnych i grupowych. Oczywiście mogą pojawiać się problemy, ale muszą być rozwiązywane z respektowaniem prawa i poszanowaniem każdego mieszkańca, także takiego, który reprezentuje inną opcję polityczną, bądź po prostu ma zastrzeżenia do naszej pracy lub żal wobec niekorzystnych dla niego rozstrzygnięć. Były indywidualne sprawy mieszkańców ulicy Paderewskiego, Pod Gajem, kwestie zwrotu bonifikaty za wykup mieszkania, czy rozliczenia czynszowe z ZGM. W wielu sprawach zabierałem głos jako reprezentant mieszkańców domagając się od władz miasta wyjaśnień lub podjęcia konkretnych działań. Miałem na przykład zastrzeżenia dotyczące wykorzystania pomieszczeń Rady Miasta w Urzędzie Miasta. Pomieszczenia biurowe dla Rady Miasta powinny być dostępne nie tylko w godzinach otwarcia Urzędu Miasta. Była okazja przy przeprowadzanym remoncie wykorzystania parteru budynku. Wtedy można by wchodzić i wychodzić do Rady Miasta poza godzinami pracy urzędu. Zwracałem także uwagę, że działalność Rad Programowych zamiera. Rada Sportu przestała być powoływana, a zebrania Rady Oświatowej przestały być zwoływane. Ostatnio powołaliśmy uchwałą Rady Miasta Radę Seniorów, bo takie prawo daje ustawa. Zobaczymy jak będzie z realizacją. Domagał się Pan pełnej jawności podejmowanych decyzji. To wymóg systemu demokratycznego. Transparentne działania, czyli jawne, nie ukrywające niczego. Niestety, nie wszystkie działania w naszym mieście takie są. Na sesji mówił Pan o prywatyzacji przychodni w Dąbrówce. W tym kontekście pojawia się syn Jerzego Krauzy - conek najbliższej rodziny wiceprzewodniczącego Rady Miasta i szefa klubu radnych Nasze Piekary. Co miał Pan na myśli? Z dokumentów, które otrzymałem wynika, że przychodnia w Dąbrówce Wielkiej została zakupiona przez podmiot, który nie prowadzi w niej działalności medycznej. Spółka Zdrowit i Zdrowit Dąbrówka to dwa różne podmioty gospodarcze. Sytuacja nie jest więc do końca jasna. Kiedy radny w oświadczeniu majątkowym informuje o nabyciu nieruchomości gminnych przez spółkę, w której udziały posiada osobiście lub wraz z małżonkiem - wtedy mamy jasność. Zeznawał Pan także w czasie rozprawy Bronisława L., conka Rady Nadzorczej MPWiK, powiązanego zarówno z Jerzym Krauzą jak i prezydentem Stanisławem Korfantym. Podczas rozprawy uświadomiłem sobie, że nie przekazano mi wszystkich informacji. Nie wiedziałem, że wina Bronisława L. została już przez sąd stwierdzona, a obecna rozprawa dotyczy tylko odszkodowania. Czy wobec tego co zaso jest Pan dalej conkiem klubu radnych Nasze Piekary? Tu nie ma żadnej wątpliwości. Jestem radnym niezależnym. Od lutowej sesji Rady Miasta nie jestem informowany o spotkaniach klubu i nie biorę udziału w jego pracach. Prezydent Stanisław Korfanty stwierdził na łamach prasy, że mówił Pan tajemniczo i używał niedopowiedzeń. Prezydent nie podał żadnych przykładów. Żałuję, bo chętnie odniósłbym się do konkretnych zarzutów. Prezydent stwierdził także, że o szczegóły należy Pana pytać. Dziennikarze pytali? Nie skarżyłem się nikomu, nadal pełnię funkcję radnego Rady Miasta, ale miałem nadzieję, że znajdzie się miejsce w miejskiej gazecie abym mógł przedstawić swoje stanowisko. No i w Radiu Piekary, ale to odrębny temat. W każdym razie miejskie media nie wyraziły nim zainteresowania. Radio to odrębny temat? Radio Piekary jest instytucją samorządową. Jego właścicielem jest Miasto. Podobnie jest z dwutygodnikiem Twoje Piekary. Tu nie decydują interesy osób, czy grup. Te media mają do zrealizowania misję samorządową, nad wykonaniem której ma czuwać Prezydent i Rada Miasta. Słowa Jana Pawła II: Jakiś porządek prawd i wartości, które trzeba utrzymać i obronić, tak jak to Westerplatte. Utrzymać i obronić, w sobie i wokół siebie, obronić dla siebie i dla innych traktuje Pan bardzo osobiście. W dniu urodzin w Kościele św. Józefa wchodząc usłyszałem słowa Jana Pawła II i odebrałem je bardzo, bardzo osobiście. Podobnie odebrałem i zapamiętałem słowa kardynała Zenona Grocholewskiego wypowiedziane w kazaniu podczas piekarskiej pielgrzymki mężczyzn. dokończenie str. 4

4 KWK Piekary jednak do likwidacji? Pijany dyrektor KWK Piekary Jan S. oraz jego zastępca Janusz W. zostali dyscyplinarnie zwolnieni z pracy. Znów zmieniają się plany restrukturyzacji piekarskiej kopalni. Co dalej? Nie ma oficjalnej odpowiedzi na to pytanie. Nieoficjalnie wróciło widmo likwidacji. Oficjalnie mówi się o powrocie do jednej z pierwszych koncepcji, czyli zainteresowaniu Węglokoksu przejęciem KWK Piekary. Oczywiście oznacza to koniec przywilejów górniczych, ale może być szansą dla utrzymania kopalni. Jednak portal WysokieNapięcie. pl poinformował, że Kompania Węglowa w ramach programu restrukturyzacji zamierza przekazać trzy kopalnie (w tym KWK Piekary) do Spółki Restrukturyzacji Kopalń. - Ta specjalna organizacja to swoiste hospicjum dla kopalń. Ma za zadanie przeprowadzić niełatwy technicznie i społecznie proces zamykania nierentownych jednostek, zapewnić osłony socjalne górnikom itp - pisze portal WysokieNapięcie.pl Informacje zostały nieoficjalnie potwierdzone. Podczas sesji Rady Miasta wiceprezes Kompanii Węglowej Tomasz Jakubowski próbował odpowiadać na pytania radnych. Były to jednak tylko ogólniki potwierdzające zainteresowanie Węglokoksu piekarską kopalnią i koncepcję utworzenia spółki z udziałem strony społecznej. Nikt nie wie jak miałoby to wyglądać w praktyce, bo byłaby to pierwsza taka próba. Taki eksperyment. Radny Krzysztof Turzański pytał co ze ożem rozbarskim, w którym pozostał węgiel do wydobycia i czy jest jeszcze szansa na powrót w ten rejon? Wiceprezes nie potrafił na to pytanie odpowiedzieć. Przedstwiciele związków zawodowych nie mieli nic do powiedzenia. W ogóle nie chcieli zabrać głosu na sesji. ZS Raj dla inwestorów Inwestor budujący prywatny szpital w Piekarach dostał oficjalne pismo, że na podłączenie do kanalizacji musi poczekać do 2019 roku, lub wykonać je na własny koszt. MPWiK może zwrócić mu kasę za pięć lat! Medyczne Centrum Urologii Sp. z o.o., inwestor budujący nowy szpital urologiczny przy ul. Inwalidów Wojennych (w rejonie Hubertusa) zwrócił się do prezydenta o niezwłoczne podłączenie szpitala do sieci wodnej i kanalizacyjnej miasta. - Wydając w 2010 roku pozwolenie budowlane władze miasta i spółki (MPWiK red.) miały pełną świadomość potrzeby wykonania przyłącza wod-kan - pisze inwestor - otrzymane pismo o możliwym podłączeniu kanalizacji po roku 2019 świadczy o całkowitym niezrozumieniu przez podległych Panu Prezydentowi urzędników potrzeb zdrowotnych miasta Piekary Śląskie i regionu oraz o lekceważeniu inwestora, który z własnych środków buduje szpital i tworzy nowe miejsca pracy (około 100 etatów). Poważne wątpliwości co do wiarygodności zapewnień przedstawiciela Kompanii Węglowej mieli radni. Krzysztof Turzański stwierdził, że słowa nie mają znaczenia wobec zmieniających się zarządów, dyrektorów, koncepcji i planów. Radna Sława Umińska-Duraj przytoczyła przykład likwidowania w ramach restrukturyzacji szybów, w które dopiero zainwestowano 20 mln otych. Wiceprezes Tomasz Jakubowski nie umiał się do tego ustosunkować. Stwierdził natomiast, że zarząd, który działa dopiero kilka tygodni musi mieć czas na znalezienie rozwiązań. Czy uda się to w miesiąc skoro nie udało się przez ostatnie lata? Sprawą zainteresowali się radni opozycji i media. - Prezydent nie odpowiada za korespondencję między spółkami stwierdził na sesji Rady Miasta prezydent Stanisław Korfanty. Wobec szykującego się skandalu MPWiK natychmiast skorygowalo plany i kanalizacja powstanie jeszcze w tym roku. AK Nowy szpital nie będzie musiał czekać pięciu lat na kanalizację. Przewodniczący Przytoczone słowa Papieża Franciszka uznające oszczerstwo (pomówienie) i obmowę (zniesławienie) za grzechy śmiertelne i wyrządzające dużo a, a mówienie półprawdy, tzn. jedynie tego, co jest wygodne, a omijaniem drugiej połowy sposobem na wyrabianie fałszywego obrazu. Niestety, mówiąc prawdę można równocześnie kłamać, przedstawiając ją tylko w części, wyrabiając tym samym fałszywy obraz w odbiorze słuchaczy. Jak Pan ocenia rolę Rady Miasta? Obradujemy rekordowo szybko. Wykonawcą budżetu jest Prezydent, ale decyzje co do uchwalania, zmian i zatwierdzania budżetu miasta to przecież prawo Rady Miasta. Analizujemy wykonanie budżetu, bez szczegółowej analizy na Komisjach. Sprawozdanie z realizacji Strategii Miasta przechodzi bez słowa. Nie przekonuje mnie stwierdzenie, że mamy tak profesjonalnych wykonawców, dyrektorów, naczelników i prezesów, że nie trzeba nic poprawiać. Rada spełnia oczekiwania mieszkańców? Rada realizuje swoje ustawowe zadania i w tym zakresie spełnia oczekiwania mieszkańców. Decyzje Rady są podejmowane demokratycznie, większością głosów i tu nie ma zastrzeżeń. Pojawiają się one jeśli chodzi o sposób konsultacji podejmowanych decyzji z mieszkańcami. Dziś radni konsultują te decyzje sami i wypowiadają się w imieniu wyborców. Czy skutecznie? Odpowiedź przyniosą wybory. Jak Pan ocenia prezydenta jego sposób rządzenia miastem i współpracę z Radą Miasta. Na uznanie na pewno zasługuje sprawne i gospodarskie zarządzanie miastem. Profesjonalne i menadżerskie, ale czy ojcowskie? W działalności technokratycznej podstawą jest bilans finansowy, a w działalności samorządowej realizacja celów. To jest zasadnicza różnica. W zakresie współpracy. Dla mnie Rada Miasta jednoznacznie jest oddzielnym organem. To nie kolejny wydział Urzędu Miasta, a przewodniczący to nie kolejny naczelnik. Trochę tego rozdziału brakuje. Współpraca na linii koalicja opozycja? Brakuje zrozumienia zasad samorządowego działania. Samorząd to nie walka o władzę polityczną. Samorząd to realizacja wizji działania i rozwoju lokalnego przyjętych w Strategii. Różnice powinny dotyczyć: hierarchii celów, środków do realizacji i zasad finansowania, a nie opcji politycznych. Radnej Monice Lisińskiej-Kotowicz zarzucono oszustwo i dziś nie jest już radną. Zarzuty pojawiły się kiedy nie byłem już przewodniczącym Rady Miasta. Ja informację o ożonych oświadczeniach majątkowych Pani Radnej przekazywałem do Urzędu Skarbowego w Piekarach Śląskich i z tego Urzędu otrzymywałem odpowiedzi. Mam jednak nadzieję, że ta sprawa zostanie wyjaśniona. Rozmawiał: Kamil Łysik Pracowałeś legalnie w Holandii, Austrii, Anglii lub innych krajach UE? Biuro Rachunkowe A&J Partners odzyskuje podatek za Ciebie! Bytom, Wrocławska 94, p.117, I piętro tel. 32 / wew.10

5 Pogotowie mu nie pomogło Historia pana Daniela kończy się śmiercią. Przy śmietniku na osiedlu Andaluzja. Chociaż mieszkańcy interweniowali pogotowie nie udzieliło mu pomocy. Zaledwie kilka dni później zmarł. Mieszkanka, która wzywała pomoc uważa, że ktoś powinien ponieść konsekwencje. Daniel K. miał 49 lat. Był bezdomny. Kiedyś mieszkał na osiedlu, więc mieszkańcy go znali. Przynajmniej z widzenia. W ostatnich dniach życia był słaby. Nie wszyscy przechodzili obok niego obojętnie. - Kupiłam mu wodę i coś do jedzenia. Kilka razy. Ostatniego dnia był słaby. Z trudem mówił. Nie miał siły jeść. Powiedział chyba umieram - opowiada Katarzyna Kulik, mieszkanka osiedla. Kobieta bez zastanowienia zadzwoniła po pomoc. Pogotowie oczekiwało jednak potwierdzenia, że pacjent życzy sobie pomocy. - Powiedziałam, że go zapytam. Roączyłam się, a pan Daniel powiedział, że zgadza się, żebym zadzwoniła. Naprawdę potrzebował pomocy. Zadzwoniłam ponownie na pogotowie i poprosiłam o pomoc - relacjonuje Katarzyna Kulik - kiedy pogotowie przyjechało na miejsce zostałam wyproszona. Bo jestem osobą obcą. Usłyszałam jeszcze, że niepotrzebnie ich wzywam skoro obok poszkodowanego stoi piwo. Nie wiem co było dalej. Kazano mi odejść. Pogotowie nie udzieliło Danielowi K. pomocy. - Było wezwanie do tego pana, ale to nie on wzywał, nie było to na jego prośbę, karetka nie była potrzebna i nie udzielono mu pomocy - wyjaśnia Artur Borowicz, dyrektor Wojewódzkiego Pogotowia Ratunkowego. Ponieważ lekarka odesłała Katarzynę Kulik nie ma świadków rozmowy zespołu ratunkowego z pacjentem. - Zdarzają się takie sytuacje, zależy jaki lekarz przyjedzie. Dlatego nigdy nie zostawiamy pacjenta sam na sam z lekarzem. Zdarza się, że pracownik Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie słyszy, że wszystko jest w porządku i pomoc jest niepotrzebna. W takiej sytuacji prosimy o zaświadczenie na piśmie, że osoba, do której wezwano pomoc nie wymaga hospitalizacji. Lekarz zdaje sobie sprawę z odpowiedzialności i w takiej sytuacji pacjent zwykle trafia do szpitala - mówi Maciej Gazda, dyrektor MOPR. Wszystko rozegrało się w czwartek 29 maja. We wtorek 3 czerwca Daniela K. znaleziono w tym samym miejscu. Już nie żył. Pogrzeb odbył się w sobotę. - Czekamy na wyniki sekcji zwłok. Prowadzimy rutynowe postępowanie wyjaśniające czy był to zgon z przyczyn naturalnych, czy też brały w tym udział osoby trzecie - mówi prokurator Janusz Sochacki. Katarzyna Kulik zadzwoniła na policję, żeby poinformować, że ma informacje dotyczące tej sprawy i może być świadkiem, ale nikt nie zareagował. Dopiero po publikacjach prasowych policja otrzymała polecenie przesłuchania świadka. - Nikt temu cowiekowi nie pomógł. Nie zabrali go z ulicy. Umarł w nieludzkich warunkach. Na śmietniku. A przecież dzwoniłam na pogotowie, mówiłam, że wygląda na odwodnionego, że moim zdaniem to jest niebezpieczne dla jego zdrowia. Rozmowy są nagrywane więc dowód jest. Ktoś powinien ponieść odpowiedzialność za to co się stało. Nawet jeśli nie można było go uratować, mógł przynajmniej umrzeć w godnych warunkach - mówi Katarzyna Kulik. W Kamieniu nie mówi się o niczym innym. Podobno jeszcze zanim umarł ukradziono mu kurtkę. - To budzi we mnie wiele skrajnych emocji. Jestem oburzona! Może mogłam zrobić coś więcej? - zastanawia się Katarzyna Kulik. Przed informacjami z mediów wątek nie udzielenia pomocy nie był badany przez prokuratora. - Jeśli są takie informacje trzeba sprawdzić czy doso do zaniechania działania, które przyczyniło się do spowodowania zgonu lub ten zgon ułatwiło - mówi prokurator Sochacki. Czy można było tej dramatycznej sytuacji uniknąć.? Być może wyjaśni to postępowanie prowadzone przez prokuraturę. Z pewnością można było o tego cowieka lepiej zadbać i potraktować go bardziej po ludzku. Jedynie Katarzyna Kulik próbowała mu pomóc, nie patrząc na to, że był osobą bezdomną i zaniedbaną. blog.krzysztofturzanski.pl

6 Szczęścia Młodej Parze Radny Tomasz Wesołowski i jego wybranka z Austrii - Birgit Schwingenschloegel powiedzieli sobie sakramentalne TAK Tomasz i Birgit poznali się dziesięć lat temu na stypendium w Finlandii. On przyjechał z Polski, ona z Austrii. To nie był łatwy związek. Birgit mieszkała w Wiedniu, Tomek w Piekarach Śląskich. Porozumiewali się po angielsku, ale szybko Tomek nauczył się niemieckiego, a Birgit dała sobie radę z polskim. Pokonali wszystkie trudności oraz bariery językowe i kulturowe. Oczywiście bywały trudne chwile, ale dali sobie radę. Minęło dziesięć lat, a oni są razem szczęśliwi. Nie mogli wyrazić tego wyraźniej niż poprzez zawarcie związku małżeńskiego. Ślub odbył się w Polsce, ale msza święta poprowadzona została w dwóch językach. Tomek składał przysięgę po niemiecku, Birgit po polsku. To była wzruszająca uroczystość, podczas której nie zabrakło łez najbliższych. KAT Redakcja w imieniu Czytelników oraz wszystkich mieszkańców Piekar Śląskich życzy Wam wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia. Bar Smak po remoncie Niewielka inwestycja zmieniła to miejsce nie do poznania. Jest schludniej, ładniej i przyjemniej. Niezmienione zostało jedynie jedzenie, które zawsze było bardzo dobre. Bar Smak zaprasza na prawdziwe, domowe obiady. 19 lipca Magister Radny Stanisław Plajzner ukończył studia wyższe zdobywając tytuł magistra Komunikacji Społecznej w Wyższej Szkole Bankowej w Poznaniu (Wydział Zamiejscowy w Chorzowie), kierunek politologia. Promotorem pracy magisterskiej pt. Gwara w komunikacji lokalnej w Piekarach Śląskich był dr hab. prof. UŚ Marek Jachimowski, prodziekan ds. nauki Wydziału Nauk Społecznych Uniwersytetu Śląskiego. Jednocześnie Stanisław Plajzner ukończył studia podyplomowe wystąpienia publiczne. Uczcić pamięć Nadanie imienia Joachima Świętka sali gimnastycznej w Brzezinach Śląskich, na której trenował młodzież, to sposób na zachowanie w pamięci tego wyjątkowego cowieka, który opuścił nas zdecydowanie zbyt wcześnie. Taka forma uhonorowania trenera spotka się z pewnością z uznaniem jego podopiecznych, mieszkańców Brzezin Śląskich i wszystkich mieszkańców. Tajna Rada Radny Krzysztof Seweryn poinformował na sesji Rady Miasta, że chociaż jest conkiem rady programowej MDK nie został poinformowany, że planowane jest jej posiedzenie i ze zdziwieniem przyjął informację, że takie było. Wiceprzewodniczący Rady Miasta i zarazem szef rady Jerzy Krauza poinformował, że nie zaprosił radnego, bo przecież radny był na urlopie. Pożyczki Kasjerka Zakładu Gospodarki Mieszkaniowej została zwolniona dyscyplinarnie. Pobierała pieniądze wpłacane przez klientów i nie wprowadzała tych kwot do raportu. Kasjerka przyznała się i zwróciła brakującą kwotę. Dlaczego nadzór tego nie wychwycił? Okazało się, że program komputerowy też można oszukać. Uwaga KONKURS! Chcemy mieszkać ładnie. Wiele wymagamy od władz miasta, od właścicieli lub zarządcy budynków. Ale ile sami wkładamy wysiłku żeby poprawić estetykę miejsca, w którym mieszkamy? Teren rekreacyjny na osiedlu na Lipce. Inwestor: wspólnota mieszkaniowa. Czekamy na Wasze zdjęcia dokumentujące małe rzeczy, które cieszą oko. - Widzę ile ludzie wkładają wysiłku w poprawianie drobych rzeczy. Warto takie osoby wyróżnić. Nasz klub radnych ufunduje nagrody dla autorów najciekawszych zdjęć i osób odpowiedzialnych za przedstawione na nich miejsca - mówi radny Stanisław Plajzner. Najpiękniej ozdobione okna i balkony, najbardziej zadbane przydomowe ogródki, klomby kwiatowe, zadbane ławki, wyjątkowe ogrodzenia - wszystko, co Waszym zdaniem wygląda dobrze dzięki mieszkańcom, którzy poświęcają swój czas i umiejętności, żeby wszystkim żyło się lepiej. Zdjęcia proszę wysyłać na adres mailowy: przeglad-piekarski@o2.pl Piekarskie Forum Kobiet Kolejny pokaz mody przygotowany przez Krystynę Musik z KMS Gantos za nami. Nasze modelki zaprezentowały stroje codzienne i wizytowe w kolorach jasnych, pastelowych ale także nieco bardziej intensywnych lub wręcz wzorzystych. Wszystko w zależności od okazji i charakteru wyjścia. Panie miały także okazję zapoznać się z ofertą firmy Forever Living Products, która produkuje wspaniałe preparaty i kosmetyki na bazie aloesu zwanego najlepszym darem natury. Natomiast Sandra Krupa-specjalistka z zakresu zdrowego odżywiana i przedstawicielka NaturHouse, tym razem wystąpiła w roli wizażystki. Spotkanie jak zawsze zakończyła loteria nagród. W czerwcu PFK obchodziło 7 urodziny. Obszerna relacja z foto znajdzie się w powakacyjnym wydaniu Przeglądu Piekarskiego. Sława Umińska-Duraj CO I GDZIE: nabór dodatkowy T4, ul. Katowicka 35, Bytom CZAS: 9 lipca - 31 sierpnia 2014 ZAWODY: ostatnie wolne miejsca #technik elektryk #technik elektronik #technik teleinformatyk #technik awionik #technik telekomunikacji - klasa mundurowa #technik eksploatacji portów i terminali #fototechnik #technik cyfrowych procesów graficznych w bytomskim Elektroniku Technikum nr 4 im. Marii Skłodowskiej-Curie ul. Katowicka 35, Bytom tel sekretariat@elektronik.bytom.pl

7 Kolorujemy Piekary Śląskie - kredkami i... myszką Około 1,5 tysiąca kolorowanek trafiło do piekarskich przedszkoli. Pomalować Piekary można też wirtualnie. Z okazji Dnia Dziecka Klub Radnych Krzysztofa Turzańskiego przygotował specjalną niespodziankę dla maluchów. To spacer po Piekarach Śląskich i kolorowanie naszego miasta. Można kolorować online, za pomocą myszki na ekranie monitora można też pobrać kolorowankę i cieszyć się nią w sposób tradycyjny. - Zachęcamy do drukowania, powielania i rozpowszechniania w każdej możliwej formie. Oczywiście za darmo. Razem kolorujemy Piekary Śląskie. To zabawa i edukacja w jednym. Przykro mi, że na stronie Urzędu Miasta nie znalao się miejsce dla Nibylandia naszej kolorowanki. Szkoda, bo może to być też dobra promocja miasta. Wiem, że dzieci z innych miast chętnie kolorują nasze obrazki - mówi Krzysztof Turzański, który wpadł na pomysł przygotowania kolorowanki. W akcję UMWETU włączyli się nie tylko radni, ale i conkowie Komitetu Obywatelskiego. Pomagali w drukowaniu kilkudziesięciu tysięcy stron i przekazywaniu do przedszkoli gotowych kompletów. Kolorowanka liczy 17 obrazków, a wciąż powstają nowe. kolorowanka Zgoda - prezent dla dziecka Kilkanaście osób z ochronki działającej przy piekarskiej Bazylice dzięki kolejnej akcji w ramach projektu UMWE- TU pojechało pobawić się do Nibylandii w Bytomiu. Wycieczka była udana, więc organizatorzy zapowiadają powtórkę z rozrywki. Uśmiechnięte twarze dzieci dają wiele satysfakcji. To także najlepszy dowód na to, że warto takie rzeczy organizować. W Piekarach Śląskich w ramach Ogólnopolskiej Kampanii Mediacyjnej Zgoda Prezent na Dzień Dziecka, w niektórych szkołach na terenie miasta Piekary Śląskie oraz w Zamiejscowym VI Wydziale Sądu Rejonowego w Piekarach Śląskich dyżur pełnił mediator sądowy. Celem akcji była popularyzacja, promowanie i wdrażanie mediacji jako innowacyjnego i alternatywnego pokojowego sposobu rozwiązywania konfliktów, ponieważ mediacja jest swoistego rodzaju szkołą dialogu. Mediacja wpisuje się w model nowoczesnego demokratycznego społeczeństwa, pozwalając na szybkie i efektywne osiągnięcie porozumienia pomiędzy zwaśnionymi stronami konfliktu, jest zatem alternatywą dla rozstrzygania sporów w drodze postępowania sądowego. Jest też przyjazną forma rozstrzygania konfliktów, gdzie nie ma przegranych i wygranych, a w sytuacji kiedy dotyczy to konfliktów w rodzinie, każda ze stron sporu ma równe prawa. Dotyczy to także dzieci, albowiem jego prawa są dla nas wartością nadrzędną, zwłaszcza prawo do miłości, szacunku i spokoju. Z pomocy mediatora skorzystało 8 rodzin, które jednocześnie umówiły się na dalsze spotkanie. Koordynatorem akcji w Piekarach Śląskich była Ewa Krytowska mediator sądowy i mediator stały Sądu Okręgowego w Katowicach i Sądu Okręgowego w Gliwicach. Dla zainteresowanych Mediator przyjmuje w Biurze Porad Obywatelskich w Piekarach Śląskich w Klubie Spółdzielni Mieszkaniowej ul.skłodowskiej 83 (os. Powstańców Ślaskich) we wtorek od godz Przy BPO powstał także Punkt Informacyjno-Konsultacyjny dla osób uzależnionych od alkoholu, narkotyków i środków psychoaktywnych i uzależnień behawioralnych prowadzony przez specjalistę terapii uzależnień. Wszelka pomoc oferowana jest bezpłatnie.

8 Operacja bikini! przygotuj sylwetkę do lata Zmarł młodo W wieku 46 lat zmarł wieloletni reporter Radia Piekary Klaudiusz Głombik. Przegrał walkę z rakiem. konsultacja: Sandra Krupa Chcesz wysmuklić swoją sylwetkę przed wakacjami? Nie działaj pochopnie! Tylko dobry plan i właściwa metoda gwarantują sukces! Marzenia o szczupłej sylwetce powracają najczęściej wraz z nadejściem ciepłych i słonecznych dni. Zabieramy się wtedy za szukanie metody, która szybko pomoże nam uporać się ze zbędnymi kilogramami. Sposobów na niechciany tłuszczyk znajdujemy wiele: diety cud, głodówki i wycieńczające ćwiczenia mają nam pomóc w osiągnięciu upragnionej wagi. Jednak Uwaga! Nie tędy droga. Przypadkowe kuracje mogą negatywnie odbić się na naszym zdrowiu, spowolnić metabolizm oraz skutkować efektem jo-jo. Skorzystaj z pomocy specjalisty Naszą operację bikini zacznijmy więc od konsultacji z dietetykiem, który przeprowadzi dokładny wywiad dietetyczny, dokona niezbędnych pomiarów ciała, a także wykona badanie zwartości tkanki tłuszczowej i wody metabolicznej w organizmie. Ustali tym samym przyczynę nadmiaru kilogramów i na tej podstawie opracuje indywidualny plan kuracji, oparty na odpowiedniej diecie i suplementacji, która wspomoże cały proces. Będzie też nieocenionym wsparciem psychicznym i doskonałą motywacją, gdy już zdecydujemy się na walkę ze zbędnymi kilogramami. Nie oczekuj spektakularnych efektów, w krótkim czasie Według Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) prawidłowe tempo chudnięcia niezagrażające naszemu zdrowiu wynosi od 0,5 do 1 kilograma tygodniowo. Lepiej więc wcześniej zacznijmy przygotowania do lata, zwłaszcza że wyniki każdej diety zależą od wielu indywidualnych czynników. - Tempo metabolizmu zwalania wraz z upływem lat, dlatego dużo łatwiej jest schudnąć młodszym osobom, ale także tym, które nigdy wcześniej się nie odchudzały. Przebyte choroby przyjmowane leki i brak aktywności fizycznej znacznie spowalniają utratę kilogramów mówi dietetyk Sandra Krupa. Wyprowadzka Była radna Monika Lisińska-Kotowicz oficjalnie nie mieszka już w Piekarach Śląskich. Zameldowała się w Siemianowicach Śląskich, gdzie ma dom. Radna z rezygnowała z mandatu po tym jak związkowiec Zbigniew Zdónek ujawnił, że nie jest mieszkanką Piekar. Proces Zakład Gospodarki Komunalnej pozwał Przegląd Piekarski za relację z jawnych obrad komisji Rady Miasta, na której przedstawione zostały skargi pracowników spółki na warunki pracy. Radni uważają, że mają prawo żądać wyjaśnień i na ich wniosek kontrolę w ZGK przeprowadziła Państwowa Inspekcja Pracy. O sprawie pisał też Gwarek.

9 Wyborcze układanki Szanowni Państwo, Minęły już cztery lata odkąd zdecydowałem się kandydować na stanowisko prezydenta Piekar Śląskich i stworzyłem społeczną listę kandydatów do Rady Miasta. Zaprosiłem do współpracy osoby, które poznałem podczas pracy dziennikarskiej, ludzi, którzy na różne sposoby angażowali się w życie miasta. Myślę, że był to krok w dobrym kierunku. Odnieśliśmy sukces wprowadzając do Rady Miasta aż 9 radnych. Dziękuję, że zaufaliście nam Państwo, bo przecież nie byliśmy znanymi graczami politycznymi. Moim zdaniem sukces był zasługą świetnego zespołu, który udało nam się stworzyć. Na jednym z ostatnich spotkań zdałem sobie sprawę, że ta grupa przetrwała próbę czasu. Ponieważ dołączyły do nas nowe osoby przedstawiłem wszystkich. Okazało się, że o każdym mogę długo opowiadać, bo nie jesteśmy grupą przypadkowych osób, których celem jest zdobycie mandatu radnego, ale dobrymi znajomymi. Innymi słowy, w właśnie takiej, rodzinnej atmosferze tworzymy po raz kolejny listę społeczną i alternatywę wobec ugrupowania prezydenta. Cieszy mnie, że zgłaszają się do nas młode osoby, które chcą działać, pracować i zmieniać Piekary. Zawsze powtarzałem, że współpraca to klucz do sukcesu. W mieście już widać wyborcze emocje. Pojawiają się ataki na conków naszego zespołu. To cena jaką płacimy za sukces. Cztery lata temu, kiedy nas lekceważono mieliśmy spokój (aż do kampanii wyborczej). Dziś stanowimy zagrożenie, które trzeba neutralizować wcześniej. Wiele osób pyta mnie kiedy startujemy. Spokojnie. Mamy czas. Przed nami ciepłe dni i wakacje, które należy wykorzystać. Na kampanię wyborczą przyjdzie czas. Mogę tylko obiecać, że będziemy do niej dobrze przygotowani. Krzysztof Turzański 1,4 metra z... haczykiem Zgodnie z prawem można ciężkie worki z odpadami podnosić na wysokość 1,5 metra. Na papierze normy w ZGK są zachowane. A w praktyce? Najwyższy samochód używany przez Zakład Gospodarki Komunalnej ma 1,4 metra. Oczywiście licząc do podłogi załadunkowej. Pierwszą warstwę worków ładowacze mogą więc załadować legalnie. Drugiej już nie. Dlatego pracownicy przyszli do mnie z interwencją. Wrzucanie śmieci przez zamknięte burty stanowi moim zdaniem amanie przepisów i skarga jest słuszna. Zwróciłem na to uwagę Państwowej Inspekcji Pracy, która zweryfikuje problem. Praca ładowaczy i bez tego jest uznawana za szkodliwą i wyjątkowo ciężką. Wiceprezydent Janusz Pasternak stwierdził, że jest mu przykro jeśli pracownikom jest ciężko, ale to taka praca. Moim zdaniem mogłaby być lżejsza, gdyby używano bardziej przystosowanych do tego, niskopodłogowych samochodów. Krzysztof Turzański Pod kontrolą? Coś się dzieje niedobrego na naszych osiedlach. Takie obrazki nie powinny mieć miejsca. Śmietnik na Grota Roweckiego straszy od dłuższego czasu. Dlaczego tak wygląda? Bo ZGM czeka na nowe śmietniki. Nie rozumiem jednego: stary kontener jest jaki jest, ale śmietniska nie można posprzątać? To może Straż Miejska powinna komuś przypomnieć o obowiązku sprzątania terenu. Zresztą miejsc gdzie Straż Miejska mogłaby się wybrać i interweniować w podobnej sytuacji jest więcej. Wystarczy zobaczyć na zdjęciu co się dzieje przy ul. Alojzjanów. A jak osiedle zarasta trawą i chwastami to odrębny temat. Zawiódł system. Miało być czysto, a jak jest - każdy widzi. Stanisław Plajzner Jeśli wysokość na jaką ładowany jest worek nie przekracza 1,5 metra, to w ZGK pracują wyjątkowo niscy ładowacze. Czy pracownik stoi na palcach? Co z targiem przy ul. Krupy? Pojawiła się koncepcja przeniesienia targowiska na Osiedlu Powstańców Śląskich z obecnego terenu przy ul. Krupy na teren między pawilonem a ul. Bp. Nankera (boisko żwirowe), który to miałby zgodnie z Zarządzeniem Prezydenta Miasta z dnia 9 maja 2014 zostać wydzierżawiony na cele handlowe. Obecna lokalizacja wzbudza zastrzeżenia mieszkańców przyległych bloków. Również nowa propozycja okazało się, że nie spełnia oczekiwań mieszkańców, którzy zamieszkują w bezpośrednim sąsiedztwie tego terenu. Zebrano nawet w tej sprawie podpisy w większości sprzeciwiające się tym propozycjom. W poniedziałek 7 lipca wspólnie z Ewą Krytowską i przedstawicielami wspólnoty mieszkaniowej z ulicy Bp. Nankera udałem się na spotkanie z Prezydentem Miasta w tej sprawie. Wyraziliśmy nasze stanowisko i poważne zastrzeżenia. Warto pamiętać również, że teren na który prezydent planuje przeniesienie targu powinien mieć inne zastosowanie. Przez wiele lat służył jako teren rekreacyjny. W latach 80-tych były tam ławki, później służył jako boisko i do takie funkcji rekreacyjno-sportowej (z zielenią) należałoby powrócić a co wnioskowaliśmy w propozycjach do budżetu miasta na przestrzeni ostatnich lat. Mieszkańcy rozważają również możliwość ustawienia tam garaży. Sprawa póki co pozostaje otwarta, przynajmniej póki nie znajdzie się chętny podmiot na wydzierżawienie tego terenu. Czekamy również na analizy urzędu miasta odnośnie innych rozwiązań w kwestii targu na Manhattanie, również tych zaproponowanych przez mieszkańców na spotkaniu. Łukasz Ściebiorowski Masz kontakt ze swoim radnym? Sława Umińska-Duraj suminska@poczta.fm ; Grzegorz Gowarzewski ggowa@o2.pl ; Helena Warczok helenawarczok@gmail.com ; Łukasz Ściebiorowski lucky_piekary@interia.pl; Tomasz Flodrowski flodrowski@gmail.com ; Stanisław Plajzner popino62@tlen.pl ; Tomasz Wesołowski wesolowski.pp@gmail.com ; Krzysztof Turzański turzanski@wp.pl ;

10 Nasz Andrzej Wymysło Atrakcyjne kredyty i pożyczki Reprezentant Przeglądu Piekarskiego raz za razem osiąga doskonałe wyniki. Biega przede wszystkim długie dystanse: 10 km, 20 km i maratony - 40 km zajmując medalowe miejsca. Piekary mają mistrza. Andrzej Wymysło Andrzej Wymysło reprezentując Przegląd Piekarski wystartowal w Mistrzostwach Polski Weteranów. Trudną trasę metrów Lęborskiego Maratonu pokonał w czasie 3:11:39 sekund co dało mu brązowy medal i trzecią pozycję w Polsce w rekordowym gronie 413 zawodników (w zesym roku wywalczył wicemistrzostwo Polski). Wśród swoich osiągnięć ma ukończony ultramaraton w Zamościu - czyli bieg na dystansie 100 km! Na pokonanie trasy V Działoszyńskiej Dziesiątki potrzebowal 39 minut i 36 sekund. Czas ten pozwolił mu na zajęcie pierwszego miejsca w swojej kategorii oraz 27 w klasyfikacji generalnej. Andrzej Wymysło zwyciężył na trasie drugiego Biegu z Sercem. Dystans 10 km na terenie Europa Centralna w Gliwicach pokonał w czasie 0:39:06. Wygrana piekarzanina w jego kategorii wiekowej oraz 8 miejsce w klasyfikacji generalnej wśród 415 biegaczy cieszy piekarskiego zawodnika tym bardziej, że celem biegu była pomoc dzieciom niepełnosprawnym. Na trasie XXI edycji biegu Katowice-Siemianowice Andrzej Wymysło dystans 10 km pokonał w czasie 0:39:55 plasując się na 7 pozycji w swojej kategorii oraz 78 w klasyfikacji generalnej. W biegu wystartowała rekordowa ilość 1156 zawodników! Piekarzanin wystartował także w półmaratonie wokół jeziora żywieckiego. Trudną górską trasę 21 km pokonał w czasie 1:31:16 dającym mu 159 pozycję w klasyfikacji generalnej oraz 11 pozycję w swojej kategorii wiekowej. W Piekarach jest najlepszy. Pięć razy tryumfował w Biegu Jana Pawła II w kategorii najlepszy Piekarzanin, a sześć razy w swojej kategorii wiekowej. Ma 56 lat, biega od 2007 roku i nie powiedział jeszcze ostatniego słowa. AK Serdecznie zapraszamy do biura kredytowego, mieszczącego się w Bytomiu na ul. Moniuszki 20 lok. 1 ( na parterze, naprzeciwko Szkoły Muzycznej). Naszą działalność głównie opieramy na długotrwałych relacjach z klientem. W swojej ofercie posiadamy zarówno chwilówki, pożyczki krótkoterminowe jak również kredyty gotówkowe, konsolidacyjne - oddłużeniowe. Jesteśmy w stanie wynegocjować indywidualne warunki kredytowanie, również dla osób z opóźnieniami w spłacie rat kredytowych. Posiadamy oferty bankowe jak i poza bankowe. Do każdego klienta podchodzimy indywidualnie dobierając jak najlepszą ofertę. W swojej działalności posiadamy również oferty kredytów hipotecznych czy mieszkaniowych, a także kredyty firmowe - również z opóźnieniami w płatności ZUS i US. Zachęcamy w szczególności osoby, które czują że tracą płynność finansową, obniżamy raty, wydłużając okres kredytowania. Nie pobieramy żadnych opłat przed udzieleniem kredytu. W razie pytań zachęcamy do kontaktu telefonicznego , Zapraszamy serdecznie do biura!!! Czynne w godzinach 10-17, możemy również dojechać do klienta po wcześniejszym uzgodnieniu terminu. KOST Consulting ul. Moniuszki 20 lok Bytom tel ,

11 PRACA OPIEKUNKI TO MI SIĘ OPŁACA! Pracowałeś legalnie w Holandii, Austrii, Anglii lub innych krajach UE? Jeżeli mają Państwo doświadczenie w pracy opiekuna osób starszych i choćby w stopniu komunikatywnym znacie język niemiecki, to nie grozi Wam bezrobocie. Najbardziej prężnie działającą firmą w naszym regionie, zatrudniającą opiekunki w Niemczech jest firma A&J Partners z Bytomia. Od 9 lat są profesjonalistami w tej branży. Porozmawiamy dziś z kierownikiem działu ds. obsługi Klienta zagranicznego firmy A&J Partners Panią Martą Lesińską oraz Panią Marią - opiekunką osób starszych w wieloletnim doświadczeniem współpracującą z firmą kilka lat. Biuro Rachunkowe A&J Partners Dzisiejszy artykuł odzyskuje podatek skierowany za Ciebie! jest do osób, które chcą Bytom, Wrocławska 94, p.117, I piętro zmienić swoje życie i zacząć zarabiać dobre pieniądze. tel. 32 / wew.10 Pani Marto jak to możliwe, że przy ogromnym bezrobociu udało się Wam pozyskać tak wiele miejsc pracy? Z roku na rok zapotrzebowanie niemieckich rodzin na polskie opiekunki wzrasta. Spowodowane jest to faktem, że podopiecznymi nie zajmują się przypadkowe osoby, a wyspecjalizowani pracownicy, którzy legalnie podejmują zatrudnienie w domu seniora. Firma A&J Partners powstała z myślą o osobach, które poszukują pracy. Do takiej grupy zaliczają się także opiekunki. Od początku naszej działalności, tj. od 2005 r. pracę w takim charakterze podjęło już ponad 1000 osób, a z dnia na dzień liczba ta się powiększa. Czy praca, która oferujecie jest legalna? Oczywiście, że TAK. Działamy już 9 lat na rynku polskim i zagranicznym. Oferujemy TYL- KO LEGALNE zatrudnienie, opłacamy wszelkie konieczne świadczenia tj. podatki i składki ZUS w Polsce. A&J Partners zawsze troszczy się o swoje opiekunki. Nie tylko załatwiamy wszelkie formalności związane z wyjazdem. Jesteśmy także do dyspozycji podczas całego pobytu w pracy. Mogą liczyć ZAWSZE na naszą pomoc i wsparcie. Na czym konkretnie polega praca opiekunki/a? Opiekunka/un zajmuje się starszymi ludźmi, którzy nie są już w stanie sami się sobą zająć. Takiej osobie trzeba pomóc w prowadzeniu domu, gotowaniu posiłków, sprzątaniu, karmieniu, robieniu zakupów, dopilnować, aby regularnie przyjmowała przepisane leki, dotrzymywać towarzystwa. Niemieckie rodziny lubią polskie opiekunki za ich dobre serce, życzliwość, empatię oraz uczciwość. I oczywiście, kto gotuje lepiej niż polskie opiekunki? Czy opiekunki muszą dobrze znać język niemiecki? Wymagane minimum to komunikatywny j. niemiecki, aby porozumieć się z podopiecznym. Jeśli jednak opiekunka nie zna języka na tym poziomie, a posiada doświadczenie w opiece, oferujemy bezpłatne kursy językowe przygotowujące do wyjazdu. Do tej pory już ponad 250 pań ukończyło z sukcesem taki kurs i podjęło zatrudnienie w Niemczech. Jakie koszty ponoszą opiekunki w związku z wyjazdem? A&J Partners nie pobiera żadnych opłat w związku ze znalezieniem pracy. Jedynym kosztem jakie ponosi opiekun/ ka jest opłacenie dojazdu na miejsce wykonywania usługi. Ile mogą zarobić opiekunki? Wynagrodzenie opiekunek jest bardzo atrakcyjne. W dużym stopniu zależy od znajomości języka niemieckiego, doświadczenia w opiece oraz kwalifikacji. Kształtuje się ono w granicach od euro. Oczywiście zapewnienie zakwaterowania oraz wyżywienia należy do rodziny niemieckiej. Jak długie wyjazdy oferuje Firma A&J Partners? Nasze Opiekunki/owie mają elastyczne terminy wyjazdów. Można pracować w systemie np. dwa miesiące w Niemczech, jeden miesiąc w domu, lub trzy miesiące w Niemczech dwa miesiące w domu, itp. Terminy te są indywidualnie ustalane z opiekunką jak i z rodziną. Pani Mario a jak u Pani zaczęła się kariera opiekunki i czy jest Pani zadowolona ze współpracy z A&J Partners? Oczywiście, że jestem. Moja kariera opiekunki zaczęła się kilka lat temu. Kiedy odszedł mój nieuleczalnie chory ojciec nie potrafiłam sobie znaleźć miejsca w domu. Przyjaciółka poleciła mi A&J Partners sama jest jej pracownikiem. Przyjechałam do biura, pozytywnie przesam proces rekrutacji i już od 6 lat wyjeżdżam do Niemiec jak opiekunka. Jestem zadowolona ze wsparcia jakie gwarantuje mi w mojej pracy A&J Partners. Pracujące w firmie Panie to osoby kompetentne, miłe, dbające o swoich pracowników w każdej sytuacji. Wynagrodzenia wypłacane przez firmę zawsze są na czas. W dzisiejszych czasach to bardzo ważny element zatrudnienia. Mam nadzieję, że nasza współpraca będzie trwała jeszcze lata a moje słowa pomogą podjąć moim koleżankom po fachu odpowiedni wybór firmy z którą współpracują. Ja już wybrałam i jest nią A&J Partners. Pani Marto bardzo dziękuję za wywiad. Miło było Panie poznać i mam nadzieję, że artykuł ten trafi do jak największej ilości zainteresowanych odbiorców. Ja również dziękuję i mam nadzieję, że nasza rozmowa pomoże kolejnym osobom wybrać odpowiednią drogę w swoim życiu, nie tylko zawodowym ale również w osobistym. I jeśli opiekunka/un zdecyduje się już na wyjazd to uczyni to za pośrednictwem sprawdzonej i rzetelnie funkcjonującej dziewiąty rok na rynku polskim i zagranicznym firmy A&J Partners. Nasz adres: ul. Wrocławska 94, pokój 118 Bytom, tel , ,

12