MAMY PLAN!!! str. 5-8

Transkrypt

1 NR 6 (50) PISMO MIESZKAŃCÓW DZIELNICY 11 LIPCA r e m u N MAMY PLAN!!! str. 5-8

2 NASZA JAKOŚĆ ŻYCIA Jest co poprawiać Do poprawki: ulice, pomoc społeczna i publiczna służba zdrowia. Najbardziej zadowoleni z mieszkania w stolicy są ludzie na Woli i Mokotowie, a najmniej ci, którzy mieszkają w Ursusie, Wawrze i Wilanowie wynika z badania Jakość życia mieszkańców Warszawy. Najmniejszy entuzjazm zanotowano właśnie w Ursusie (65% zadowolonych). Nasi mieszkańcy wykazali się też na tle innych dzielnic małym patriotyzmem (tak jak w Wilanowie 72%), podobnie do mieszkańców Włoch (71%.), Białołęki (74%.), Wawra i Ursynowa (77%). 49% z nas czuje się mocno związanych z Ursusem, a jeszcze mniej (48%) chciałoby, by bliscy w przyszłości również tutaj zamieszkali. Tylko 33% deklaruje, że może wpływać na sprawy związane ze swoją dzielnicą. Nic dziwnego, bo słabo wypada aktywność społeczna ursusowian. Najwięcej zaangażowania (24%) przejawia się w uczestnictwie w zebraniach wspólnoty mieszkaniowej lub spółdzielni oraz obecności w Internecie i dyskusji na temat lokalnych spraw (20%). Tylko 6% pytanych działało nieodpłatnie w organizacji pozarządowej, 7% brało udział w wiecu bądź proteście związanym ze sprawami lokalnymi. Jedynie 9% działało w organizacji kościelnej bądź innej organizacji religijnej, 7% podejmowało działania na rzecz społeczności lokalnej, 8% zbierało podpisy pod petycją albo interweniowało w urzędzie dzielnicy, 10% brało udział w akcjach społecznych jako wolontariusz, a 11% uczestniczyło w konsultacjach społecznych dotyczących dzielnicy. Męczą korki i powietrze Wśród trzech najlepiej ocenionych usług w Ursusie (w skali 1-5) znalazły się: jakość usług edukacyjnych publicznych szkół podstawowych (3,66); jakość obsługi mieszkańców w urzędzie dzielnicy (3,65); stan zieleni (3,64). Najgorzej mieszkańcy ocenili stan ulic (3,32), jakość funkcjonowania pomocy społecznej (3,21) i publicznej służby zdrowia (3,06). Jeśli chodzi o oceny w kwestiach edukacji, najgorzej wypada jakość usług opiekuńczych publicznych żłobków dzielnicy (tylko 37% ocenia je dobrze). Na pytanie o ocenę jakości funkcjonowania przychodni publicznej najbliżej miejsca zamieszkania aż 76% zwraca uwagę na odległe terminy wizyt u lekarza specjalisty i lekarza pierwszego kontaktu (71)), Badanie realizowano od października do grudnia 2013 r. na losowej, reprezentatywnej próbie mieszkańców warszawskich dzielnic w wieku 15 lat i więcej. Ankieterzy przeprowadzili bezpośrednie wywiady w domu respondentów. Łącznie zrealizowano 7200 wywiadów (po 400 w każdej z dzielnic). Maksymalny statystyczny błąd pomiaru wynosi plus minus 5%. Badanie sfinansowano ze środków Unii Europejskiej. a 36% narzeka na brak lekarzy specjalistów. Najwięcej (26%) wskazuje na braki w udogodnieniach związanych z komunikacją miejską i infrastrukturą drogową. Za największe problemy mieszkańcy uznają korki uliczne (42%), zły stan nawierzchni ulic (34%), hałas (29%), zły stan chodników (28%), zanieczyszczenie powietrza (28%). Nie ma gdzie parkować Wśród trzech rzeczy w dzielnicy, których zdaniem mieszkańców jest zdecydowanie za mało, znalazły się: miejsca parkingowe (47%), drogi rowerowe (45%), ławeczki (45%). Za dużo jest sklepów sprzedających alkohol (25%) oraz banków (21%). Aż połowa ankietowanych w okolicy swojego domu czy osiedla spotyka osoby pijane, 44% dostrzega akty wandalizmu (zniszczone ławki, przystanki, pomazane ściany, połamane drzewa), 39% zwraca uwagę na osoby żebrzące na ulicach, 38% wskazuje na hałasujące w nocy grupki młodzieży czy łamanie ciszy nocnej i libacje u sąsiadów (26%). Ogólnie, bezpiecznie w swojej dzielnicy czuje się 62% osób. W oczach zapytanych mieszkańców policja funkcjonuje lepiej od Straży Miejskiej. Mało kultury 19% mieszkańców Ursusa w ciągu ostatnich 12 miesięcy uczestniczyło w wydarzeniach kulturalnych na terenie dzielnicy. Najwięcej (48%) wybrało się na imprezę plenerową i koncert muzyki rozrywkowej (44%); najmniej na pokaz filmu w kinie albo w plenerze oraz przedstawienie teatralne (10%). Ofertę wydarzeń kulturalnych oceniło dobrze 49% ankietowanych, a prawie tyle samo FOT. FOODALERGENS.INFO zapytanych (47%) stwierdziło: trudno powiedzieć albo nie wiem. Oferta domów kultury w dzielnicy została oceniona pozytywnie tylko przez 41% zapytanych. Zaledwie 36% mieszkańców zadeklarowało, że skorzystało w ciągu ostatnich 12 miesięcy z oferty najbliższej biblioteki. Jakość usług dostępnych w dzielnicowych bibliotekach dobrze oceniło 42%. Ani źle, ani dobrze ; nie wiem ; trudno powiedzieć tak odpowiadało 55%. Ogólnie, 21% zwraca uwagę na brak usług i udogodnień związanych z kulturą i rozrywką. Władze dobre dla połowy 58% mieszkańców wie, kto jest burmistrzem i mimo wszystko 52% ocenia jego działania dobrze. Równo połowa ankietowanych może powiedzieć o burmistrzu dobry gospodarz sprawnie zarządzający dzielnicą. 51% uważa, że władze Ursusa mają dobry program rozwoju oraz orientują się, jakie są najważniejsze problemy mieszkańców (52%). W oczach 43% z nas władze właściwie i rozsądnie zarządzają środkami publicznymi. Dla 41% rządzący uwzględniają opinie i pomysły w swoich pracach. Jednak tylko 37% uważa, że dotrzymują przyjętych przez siebie zobowiązań, a 35% mieszkańców jest zdania, że władze dbają przede wszystkim o swoje interesy. AGNIESZKA GORZKOWSKA Plac po nowemu Trwają prace związane z przenosinami placu zabaw przy ulicy Dzieci Warszawy 42, który zostanie zainstalowany na sąsiedniej działce, na terenie Zespołu Szkół nr 42. Przewidziano również wybudowanie przejścia od ul. Dzieci Warszawy do sięgacza ul. Poczty Gdańskiej. W trakcie prowadzenia robót plac zabaw jest niedostępny. Obszar, na którym obecnie jest usytuowany, został odzyskany na drodze sądowej przez spadkobierców właścicieli. Tym samym dzielnicę zobowiązano do uprzątnięcia terenu. Udostępnienie mieszkańcom placu zabaw w nowym miejscu planowane jest w połowie lipca. Termin może jednak ulec zmianie. Śnijcie i wy Z okazji wakacji rozpoczęliśmy IV edycję międzymuzealnej, rodzinnej gry Raz, dwa, trzy, warszawiakiem jesteś ty. Projekt już od czterech lat jest z dużym powodzeniem organizowany przez Muzeum Powstania Warszawskiego we współpracy ze stołecznymi instytucjami kultury. Jego celem jest promowanie w atrakcyjny i nowatorski sposób wiedzy o historii Warszawy, a także zachęcanie do aktywnego i rodzinnego spędzania wakacji. Tym razem tytułem gry jest Sen o Warszawie. Tak jak w poprzednich edycjach, zespoły rodzinnych agentów będą odkrywać tajemnice, odszyfrowywać hasła i znajdować tajne informacje w placówkach, które uczestniczą w grze. W tym roku mamy wyjątkową liczbę rocznic związanych z historią Warszawy: 100 lat mija od wybuchu I, 75 lat od wybuchu II wojny światowej; obchodzimy również 70. rocznicę rozpoczęcia Powstania Warszawskiego. Dlatego na pewno część pytań będzie z nimi związana. Na graczy czekają nagrody i wspaniała zabawa dla całej rodziny. Więcej szczegółów można znaleźć na stronie: www. razdwatrzywarszawiak.pl PISMO MIESZKAŃCÓW DZIELNICY Wydawca: Grupa Biznesu Calmein Sp. z o. o. Redaktor naczelny: Marek Stańczak Sekretarz redakcji: Krzysztof Zorski Zespół: Greta Droździel-Papuga, Jacek Głuski, Agnieszka Gorzkowska, Halina Kosicka Studio graficzne: Robert Muchajer, Artur Szuba Sekretariat, reklama i ogłoszenia drobne: Weronika Rosińska, tel Redakcja: ul. Cynamonowa 3 lok. 6, Warszawa, tel redakcja@naszursus.pl Redakcja nie odpowiada za treść ogłoszeń i zastrzega sobie prawo do niepublikowania, względnie skracania niezamówionych tekstów. Nakład: egz. Druk: Agora SA

3 11 lipca 2014 Z Cameron pod chmurką Do 30 sierpnia, dzięki Fundacji Rozwoju Sztuki Filmowej, po raz dziewiąty w całej stolicy odbywają się bezpłatne projekcje w cyklu Filmowa Stolica Lata. Mieszkańcy Ursusa mają już seans pod chmurką za sobą. Będą następne. Kina plenerowe stały się już stałym elementem wak a c y j n e g o k r a j o b r a z u W a r s z a w y. P r o j e k c j e F i l m o w e j Stolicy Lata rozpoczynają się o 21.45, a w sierpniu o od wtorku do niedzieli włącznie. W osiemnastu miejscach Warszawy, w tym także po raz pierwszy w Parku Czechowickim, wyświetlane są hity ostatnich lat, przedwojenne polskie komedie, cały cykl o agencie 007, czeskie komedie czy przegląd twórczości Luca Bessona. Filmy wyświetlane są w wersji oryginalnej z napisami. FOT. AGNIESZKA GORZKOWSKA Na pierwszym pokazie w Parku Czechowickim (niedziela, 6 lipca) nie zabrakło miłośników kina. Pod rozgwieżdżonym niebem kilkadziesiąt osób na pomarańczowych leżakach obejrzało Gambit, czyli jako ograć króla. Pomarańczowe leżaki rozłożą się tu w prawie każdą niedzielę aż do 24 sierpnia. W ramach cyklu Filmy z Cameron Diaz kinomaniacy mogą jeszcze liczyć w Ursusie na: Adwokata (13 lipca, reż. Ridley Scott), Wybuchową parę (20 lipca, reż. James Mangold), Bez mojej zgody (27 lipca, reż. Nick Cassavetes), Co się zdarzyło w Las Vegas (10 sierpnia, reż. Tom Vaughan), Siostry (17 sierpnia, reż. Curtis Hanson) i Raport mniejszości (24 sierpnia, reż. Steven Spielberg). AG Budżet już wkrótce 30 czerwca o godzinie zakończyło się głosowanie mieszkańców Warszawy na projekty w budżecie obywatelskim. Do podziału było ponad 26 milionów złotych. Do etapu głosowania zostało zakwalifikowanych 1390 projektów dotyczących osiemnastu dzielnic miasta. Ponad 132 tysięcy warszawiaków wybrało drogę elektroniczną, a kilkadziesiąt tysięcy wypełniło karty papierowe. Nie obyło się bez kłopotów podczas głosowania internetowego. Występowały okresowe problemy wywołane przeciążeniem sieci. Głosującym przydarzały się też sytuacje, gdy nie otrzymywali na swoje poczty elektroniczne linku potwierdzającego oddany głos. Pracownicy Wydziału Konsultacji Społecznych i Partycypacji w CKS Urzędu m.st. Warszawy dostawali również sygnały, że maile wysyłane na o2.pl trafiały nie bezpośrednio do odebranych, lecz do innych zakładek. Pracownicy urzędów dzielnic mieli za zadanie wprowadzić do systemu elektronicznego głosy z kart papierowych, które wpływały tam do 30 czerwca. W system W poprzednim numerze NU opisywaliśmy trudną sytuację kina Arsus. Z powodu braku cyfrowego projektora zupełnie zaprzestano wyświetlać aktualne filmy. Nie udało się również zakwalifikować do Programu Operacyjnego Rozwój Kin Cyfryzacja na rok Jeszcze kilka tygodni temu dyrektor Ośrodka Kultury Arsus miał nadzieję, że złożony przez kino wniosek w drugiej sesji naboru do Programu Operacyjnego Rozwój Kin Cyfryzacja zostanie przez Polski Instytut Sztuki Filmowej rozpatrzony pozytywnie. Niestety. Otrzymaliśmy jedynie krótkie pismo z PISF z informacją, że nasz wniosek o cyfryzację kina został odrzucony. Nie ma też możliwości odwołań i poznania szczegółowych powodów odrzucenia relacjonuje Bogusław Łopuszyński, dyrektor OK Arsus. Co teraz? Dyrektor planuje rozpocząć prace nad pisaniem nowego wniosku już na jesieni, aby złożyć stosowne dokumenty w pierwszym naborze na rok Na przyszłość pod uwagę bierze też pomysł zorganizowania kina na 100 miejsc w DK Kolorowa w przypadku, gdyby nie udało się wyświetlać filmów w obecnym miejscu przy ul Traktorzystów. Nowoczesne, cyfrowe projektory są mobilne i taki sprzęt muszą zostać wpisane wszystkie dane z karty (imię, nazwisko, adres, PESEL, dane kontaktowe). Zadanie utrudnia dodatkowo weryfikacja osób głosujących. Sprawdzane jest, czy głosy nie były oddawane wielokrotnie przez jedną osobę albo przez osoby niemieszkające w Warszawie. Z ostatniego opublikowanego wykresu obrazującego podział liczby głosów w dzielnicach (1 lipca, godz ) wynika, że Ursus nie wypada najgorzej na tle innych dzielnic. Zagłosowało 4985 osób, czyli 8,97% mieszkańców. Czy wypadniemy jeszcze lepiej? Ogłoszenie wyników już 11 lipca o na Placu Defilad. Rezultaty będą potem dostępne na stronie internetowej pl i na stronach dzielnic zostaną opublikowane najpóźniej do 15 lipca. GA Arsus nadal bez cyfry bez problemu można instalować w różnych miejscach mówi Bogusław Łopuszyński. Do połowy lipca dowiemy się też, które projekty zwyciężyły w głosowaniu na budżet partycypacyjny i może okazać się, że projekt cyfryzacji kina przejdzie wolą mieszkańców i będzie mógł zostać sfinansowany w 2015 roku. Utrzymanie kina pozwoliłoby nie tylko na wyświetlanie wartościowych, a także aktualnych filmów, ale mogłoby rozwinąć dodatkową edukacyjną ofertę, np. reaktywowanie Dyskusyjnego Klubu Filmowego. AG

4 Twórcy pośród nas Wszystko dla uczniów ROZMAWIAMY Z BURMISTRZEM URSUSA, WIESŁAWEM KRZEMIENIEM Własny świat pani Jolanty Urodziła się kilka lat po zakończeniu wojny w istniejącej do dziś kamienicy przy ulicy Królewskiej, naprzeciw Ogrodu Saskiego i chyba codzienny widok tego uroczego parku sprawił, że na całe życie pokochała piękno przyrody. Późniejsze losy dość skutecznie oddaliły Jolantę Bogusławską od kontaktów z naturą, kierując jej uwagę w stronę liczb, statystycznych tabel i wszystkiego, co się składa na ekonomię. Ukończyła Wydział Finansów i Statystyki w warszawskiej SGPiS (obecnie Szkoła Główna Handlowa) i jako magister ekonomii została urzędnikiem państwowym. Pracowała w Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych, a następnie w Komisji Planowania przy Radzie Ministrów, wykonując zadania coraz bardziej odpowiedzialne, ryzykowne i stresujące. Z mieszanymi uczuciami wspomina dziś ostatnie lata przed emeryturą, spędzone w instytucji, która wymagała maksimum uwagi, wysiłku i skrupulatności w Najwyższej Izbie Kontroli. Pani Jolanta była zatrudniona w Departamencie Budżetu Państwa, a do jej obowiązków należała finansowa kontrola osób pełniących najwyższe funkcje w kraju. Przejście na emeryturę uwolniło Jolantę Bogusławską od nieustannego stresu i pozwoliło jej spojrzeć na świat z pozycji człowieka, któremu zdjęto z pleców ogromny ciężar. Znów dostrzegła uroki przyrody, zwróciła się też ku poezji: Poezja stała się ważnym elementem tego własnego świata. Jolanta Bogusławska zaczęła coraz więcej pisać. W roku 2012 ukazał się tomik wierszy Zapal światłem słowo, jej utwory zaczęły pojawiać się w almanachach Klubu Literackiego Metafora, a także na konkursach. Ma już w dorobku kilkanaście nagród literackich, jej wiersze i artykuły publikuje czasopismo Poezja dzisiaj. Pani Jolanta bardzo sobie ceni udział w międzynarodowym konkursie poetyckim O Laur Sarbiewskiego, poświęconym dorobkowi wielkiego polskiego poety epoki baroku, Macieja Kazimierza Sarbiewskiego ( ). Otrzymała trzecią nagrodę w tym prestiżowym konkursie. Pani magister ekonomii, a dziś poetka, członkini Stowarzyszenia Autorów Polskich, kocha podróże, m.in. pływała Pogorią po Morzu Śródziemnym. Wolny czas najczęściej spędza na działce. Towarzyszy jej ukochana suczka-kundelek o imieniu Kasia. Jest biała, z trzema czarnymi łatkami, z których jedna ma wyraźny kształt serca. JACEK GŁUSKI Z okruchów chcę stworzyć mój niedoskonały świat on zwabi mnie słońcem i poszumem drzew śmiechem dziecka wtulonego w ramiona matki popiskiwaniem piskląt w gnieździe i powietrzem nawisłym od smogu tym przekleństwem cywilizacji Z okruchów chcę stworzyć mój niedoskonały świat... Panie burmistrzu, wolno już podsumować mijający rok szkolny. Pan, nadzorując oświatę w naszej dzielnicy, może to zrobić najlepiej. Dyrektorzy placówek oświatowych w dzielnicy współpracują bezpośrednio ze mną. Ponadto współpraca tych placówek z Komisją Oświaty Rady Dzielnicy jest dobra, co powoduje, że wszystkie sprawy i problemy są rozwiązywane przy udziale szerszego gremium. Biorąc pod uwagę programy nauczania i wychowania, zasadniczy wpływ na ich jakość ma, zgodnie z ustawą o systemie oświaty, organ sprawujący nadzór merytoryczny, czyli Mazowieckie Kuratorium Oświaty. Natomiast naszym zadaniem, w imieniu organu prowadzącego, jest opieka nad placówkami w zakresie ich utrzymania i wyposażenia. Musimy zadbać o to, aby warunki do nauczania i prowadzenia zajęć były zgodne z przepisami oraz na tyle dobre, aby dzieci, które niejednokrotnie spędzają kilkanaście godzin w placówce, czuły się w niej komfortowo. Nauczyciele także muszą odczuwać komfort pracy, która jak wszyscy wiemy jest trudna, ale także satysfakcjonująca. Zapewniamy pomoc specjalistów: pedagoga, psychologa, logopedy i innych. Wracając do roku szkolnego 2013/2014, mogę go śmiało podsumować, wystawiając placówkom bardzo dobrą ocenę. Dyrektorzy, nauczyciele, wychowawcy i pracownicy szkół solidnie wywiązali się ze swoich zadań. Z dobrym skutkiem rozwiązaliśmy wszystkie problemy i wyzwania, jakie przyniósł nam ten rok. Duży wpływ na taki wynik miała także efektywna współpraca z rodzicami radami szkół i rodziców. W Ursusie przybywa bardzo dużo dzieci i można powiedzieć: znakomicie, ale to także wyzwanie. Oczywiście, cieszymy się, że dzielnica jest atrakcyjna dla młodych rodzin i staramy się nadążać za ich potrzebami. Informowaliśmy, również na łamach Naszego Ursusa, o reorganizacji, która polegała na przeniesieniu Zespołu Szkół nr 42 z Konińskiej do budynku przy Dzieci Warszawy, i utworzeniu przy Konińskiej oddziałów zamiejscowych Szkoły Podstawowej nr 4, dla uczniów klas 0-1 i pięciolatków. Było to bardzo poważne wyzwanie. Dzisiaj można powiedzieć, że zarówno dzieci w szkole przy Konińskiej, jak i młodzież trzech szkół przy ulicy Dzieci Warszawy, mają dobre warunki nauczania. Proces wychowawczy we wszystkich tych szkołach przebiegał bez zakłóceń i zgodnie z programem. Przypomnę, że Rada Dzielnicy zgodnie poparła projekt uchwały w sprawie reorganizacji, z wyjątkiem jednej radnej, dla której rzekomo oświata jest najważniejsza. W Naszym Ursusie ukazał się wywiad radnej, Jolanty Dąbek, która jest zaniepokojona pana decyzjami i nierównym traktowaniem przedszkoli niepublicznych. Przedszkola niepubliczne pełnią w naszej dzielnicy bardzo ważną rolę, ponieważ stanowią alternatywę dla mieszkańców, których dzieci nie uzyskały miejsc w systemie elektronicznego naboru do przedszkoli publicznych. W roku 2003 były w Ursusie trzy przedszkola niepubliczne, dziś mamy ich 20 i 4 ogniska przedszkolne, a więc wszystko wskazuje na to, że mają dobre warunki do rozwijania swojej działalności. Na każde dziecko w przedszkolu niepublicznym Urząd Dzielnicy przekazuje dotację w wysokości 621 złotych. W tej kadencji postanowiłem dodatkowo wzmocnić współpracę z placówkami niepublicznymi, organizując z ich przedstawicielami cykliczne spotkania. W ich trakcie wielokrotnie usłyszałem gorzkie słowa, których analiza pozwoliła mi określić potrzeby przedszkoli niepublicznych i trudności, z jakimi się borykają. Na tej podstawie podejmowałem decyzje, których celem była pomoc tym placówkom, a więc naszym dzieciom. Między innymi zaproponowałem udział placówek niepublicznych w organizowanym corocznie dzielnicowym festiwalu oświaty. Staram się uczestniczyć w ważnych dla przedszkoli uroczystościach, na przykład rocznicy powstania placówki czy p o ż e g n a n i a roczników, które kończą pobyt w przedszkolu. Reprezentowanie mieszkańców nie polega jedynie na prowadzeniu bloga i udzielaniu kontrowersyjnych wywiadów. Wszyscy pracujemy na zaufanie społeczne i wiem, że mieszkańcy rozliczą nas podczas najbliższych, listopadowych wyborów do samorządu Pani radna przez dwa i pół roku, w latach , pełniła funkcję zastępcy burmistrza naszej dzielnicy. O dziwo, w pewnym momencie zrezygnowała z pracy w Zarządzie Dzielnicy, a tym samym z naprawy oświaty, co jak podkreślała było jej priorytetem. Następnie została wybrana zastępcą burmistrza Ursynowa, na kolejne prawie dwa lata tej samej kadencji. Nie przypominam sobie, aby pani burmistrz kiedykolwiek zorganizowała spotkanie z właścicielami przedszkoli niepublicznych w Ursusie. Prowadzenie bloga przez osobę publiczną, to sposób komunikowania się z mieszkańcami oraz dotarcia do różnych grup społecznych, szczególnie młodszych, Co w tym złego? Z mojego punku widzenia jest to narzędzie jedynie pomocnicze do komunikowania się z mieszkańcami. Na stronie internetowej urzędu działa Facebook, forum internetowe, a raz w tygodniu czatuję z mieszkańcami, którzy wówczas mają możliwość zadać pytania, czy przekazać uwagi. Wszyscy wiemy, że w tych miejscach można wyrazić swoje niezadowolenie, jednocześnie ukrywając tożsamość. To powoduje, że użytkownicy często podają informacje, oparte na subiektywnych odczuciach, które często są krzywdzące. Tak było m.in. w przypadku Szkoły Podstawowej nr 4, na którą w pewnym momencie spadła lawina krytyki. Praca w szkołach podstawowych w naszej dzielnicy jest bardzo trudna ze względu na dużą liczbę dzieci, ale tak jak już powiedziałem placówki poradziły sobie bardzo dobrze. Myślę, że moje słowa potwierdzają tegoroczne wyniki sprawdzianu dla klas szóstych. Wszystkie szkoły podstawowe w Ursusie uzyskały wynik powyżej 30 punktów, na 40 możliwych, co w rezultacie dało średnią 30,77, czyli ponad średnią warszawską 33,57. Tym samym uplasowaliśmy się na ósmym miejscu wśród osiemnastu warszawskich dzielnic. Jest to moim zdaniem wyraźny sygnał, że przyjęliśmy właściwą drogę postępowania, a wysiłek całego środowiska, związanego z oświatą w Ursusie, zaczyna przynosić oczekiwane efekty. Spodziewam się, że w kolejnych latach również nasi gimnazjaliści będą uzyskiwać coraz lepsze wyniki egzaminów. Dodam, że najlepszy rezultat wśród podstawówek osiągnęła właśnie wspomniana Szkoła Podstawowa nr 4 (31,25), gdzie uczęszcza ponad 1300 uczniów. Panie burmistrzu, to rok wyborczy i koniec kadencji. Co chciałby pan powiedzieć mieszkańcom naszej dzielnicy? Zostały jeszcze cztery miesiące pracy, chcemy ten czas wykorzystać na zrealizowanie kliku ważnych spraw dla naszych mieszkańców. Obiecuję, że podsumuję tę kadencję i poinformuję mieszkańców, również na łamach Naszego Ursusa, o tym, co udało się zrobić, i czego nie byliśmy w stanie wykonać. Dzisiaj już mogę podziękować za życzliwość i wsparcie, ale także za wszystkie uwagi, które były i są motywacją do wytężonej pracy. ROZMAWIAŁ KRZYSZTOF MALINOWSKI

5 11 lipca 2014 MAMY PLAN!!! Osiem długich lat Po ośmiu latach walki na różnych szczeblach samorządu warszawskiego, 3 lipca radni miejscy uchwalili miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego dla terenów po ZPC Ursus. Kiedyś fabryka była dumą mieszkańców, jednak od momentu jej upadku jedna czwarta naszej dzielnicy zamieniła się w zdegradowany teren, pełen niebezpiecznych miejsc, z niewielką aktywnością społeczną i biznesową. Od ośmiu lat, a bardzo intensywnie od ponad trzech, o plan walczyły liczne organizacje społeczne, obecni właściciele terenów, ratusz Ursusa. Byli też przeciwnicy tego rozwiązania, skupieni wokół Energetyki Ursus w Stowarzyszeniu Na Rzecz Rozwoju Ursusa, którzy chcieli utrzymać obecny stan tych terenów. Historia uchwalania jest pełna dramatycznych momentów, burzliwych obrad komisji, posiedzeń rad dzielnicy i miasta. I nie ma się co dziwić, mówimy o wielkim terenie, o wielkich pieniądzach i olbrzymich potrzebach społecznych. Te trzy rzeczy rzadko idą w parze. Jednak ludzie kierowani ideą wspólnego dobra nie zrezygnowali, nie przestraszyli się wniosków lobbystów do prokuratury i CBA. Pisali petycje, zbierali informacje, edukowali radnych, aż w końcu, pracując wspólnie z zarządem naszej dzielnicy i urzędnikami miejskimi, doprowadzili do skutecznego uchwalenia planu. * * * Dlaczego z takim uporem dążono do uchwalenia tego dokumentu? Po pierwsze, jest to olbrzymi teren, który powinien spełniać funkcje nie tylko związane z budowaniem zysku deweloperów, ale ma zaspokoić rosnące potrzeby naszej dzielnicy na nowe ośrodki edukacyjne, tereny sportowo-rekreacyjne oraz nowe miejsca pracy. Plan definiuje te funkcje, chroniąc interesy dzielnicy przed dziką zabudową: będą drogi, przedszkola, szkoły, tereny zielone, kościół, miejsca pracy w usługach i nowoczesnych technologiach. Tak właśnie powinno budować się współczesne obszary miejskie i nasz plan to gwarantuje. Co zatem uzyskaliśmy dzięki temu dokumentowi? Choć perspektywa realizacji całej koncepcji, to zapewne najbliższe trzydzieści lat widoki są bardzo ciekawe. Według Studium Uwarunkowań i Kierunków Zagospodarowania Przestrzennego m.st. Warszawy, Ursus to dzielnica miejska, nie przemysłowa, a na terenach po ZPC mają powstać funkcje mieszkaniowe i usługowe. Co da dzielnicy miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego: Według bardzo ostrożnej oceny, w perspektywie lat ponad 20 tysięcy miejsc pracy. Należy przyjąć przez analogię z innymi dzielnicami Warszawy, że planowane inwestycje przyciągną biznes, rozwiną drobną przedsiębiorczość, co znacząco wpłynie na sytuację lokalnej społeczności. Zrównoważony rozwój przestrzeni miejskiej: plan zakłada równomierne uporządkowanie przestrzeni pod względem funkcji, zatem może tam działać biznes, lekki przemysł z nowoczesnymi technologiami, mieszkaniówka oraz funkcje społeczno-dzielnicowe. Przychody: inwestycje na tym terenie to podwojenie wpływów z tytułu podatków od nieruchomości; według szacunków specjalistów, będzie to dodatkowe 13 milionów złotych rocznie. Nowi mieszkańcy na tym terenie to ponad 64 miliony rocznie z tytułu podatku PIT. Zabezpieczenie energetyczne dzielnicy obecnie znacząca część mieszkańców Ursusa płaci najwyższe ceny za energię elektryczną i cieplną w Warszawie, a wynika to z monopolistycznej pozycji Elektrociepłowni Energetyka Ursus. Plan uzdrawia tę sytuację, gotowi do działania są kolejni dwaj operatorzy mediów Dalkia i PGNiG Termika, więc za chwilę mieszkańcy będą mieli wybór, a konkurencja szybko doprowadzi do spadku cen. W 2016 roku Energetyka Ursus będzie musiała stawić czoła nowym normom Unii Europejskiej w zakresie ochrony środowiska. Według oceny specjalistów, będzie to wymagało inwestycji równych kosztowi zbudowania nowego zakładu. Brak tych inwestycji będzie równoznaczny z zamknięciem elektrociepłowni w perspektywie kilku lat; na szczęście, będzie już alternatywa. Zabezpieczenie ekologiczne: wbrew opinii przeciwników planu, tereny po ZPC przeznaczone pod funkcje mieszkaniowe, biurowe i edukacyjne są skażone i będą wymagały wielkich inwestycji ze strony miasta. Wykonane badania ekologiczne jasno pokazują, że tereny te nie wymagają kosztownej rekultywacji i nie ma przeszkód, by budować tu domy, szkoły i parki. Koszty rekultywacji ponoszą inwestorzy, nie dzielnica. Drogi: to zawsze jedna z największych inwestycji miejskich. Tuż przed podpisaniem planu największy inwestor, firma Celtic, przekazał miastu w formie darowizny tereny pod drogi miejskie, co oznacza, że dzielnica nie wyda ani złotówki na wykup tych powierzchni, czyli znacznie odciąży budżet. Ponadto Celtic rozpoczął rozmowy z zarządem naszej dzielnicy w sprawie inwestycji oświatowych. Wkład w inwestycje ogólno dzielnicowe: Ursusowi brakuje terenów zielonych, nowoczesnych obiektów sportowych, instytucji kultury oraz wyższej uczelni. Plan zmienia tę sytuację diametralnie. Zarezerwowane zostaną tereny pod konkretne inwestycje w tych sferach, a dzielnica już je umieszcza w wieloletnim planie finansowym. * * * Dziś tereny po ZPC Ursus to w większości zrujnowane pozostałości przemysłowe, które należy jak najszybciej zagospodarować z pożytkiem dla dzielnicy i miasta. Ostatnio stają się coraz groźniejsze dla życia ludzkiego niedawno zdarzył się w jednej ze zrujnowanych hal kolejny śmiertelny wypadek. Przeciwnicy planu, którzy zapowiadają dalszą walkę, to 6 firm prowadzących działalność biznesową na tym terenie niestety, niewiele dają dzielnicy poza tym, że są. Ich egzystencja nie jest zagrożona planem, dokument pozwala im na kontynuowanie działalności w obecnym kształcie lub nawet rozwijanie się w granicach swoich działek. Warto jednak zwrócić uwagę, że większość tych firm w uwagach zgłoszonych do planu nie chce utrzymania dotychczasowych funkcji, przeciwnie na swoich terenach postuluje zmiany funkcji na mieszkaniową lub wielkopowierzchniowe obiekty handlowe. Więc dzisiejsi przeciwnicy już zadbali o swój przyszły zysk, ponieważ doskonale zdają sobie sprawę, co tak naprawdę jest opłacalne na tym terenie. Dwukrotne badania opinii mieszkańców Ursusa, pokazują, że 87% osób uważa tereny po ZPC za źle wykorzystane, 81% nie chce przemysłu w swojej dzielnicy, 71% oczekuje zrównoważonego rozwoju, 74% uważa, że w dzielnicy jest zdecydowanie za mało miejsc pracy, 77% chciałoby pracować na jej terenie. 79% procent uznaje plan za dobre rozwiązanie dla dzielnicy. Przed Ursusem ciekawe czasy, nowe inwestycje i zrewitalizowanie jednej czwartej powierzchni całej dzielnicy. To będzie potężny impuls dla naszej społeczności, warto go dobrze wykorzystać. Będziemy tego pilnować. Gratulujemy wszystkim zaangażowanym w uchwalenie tego planu i dziękujemy w imieniu naszych mieszkańców. REDAKCJA

6 MAMY PLAN!!! Jaką wagę ma decyzja Rady Warszawy, uchwalająca plan zagospodarowania przestrzennego terenów poprzemysłowych w Ursusie. Co to oznacza dla dzielnicy? GRZEGORZ A. BUCZEK ARCHITEKT, WICEPREZES TOWARZYSTWA URBANISTÓW POLSKICH Uchwalenie przez Radę m.st. Warszawy miejscowego planu w rejonie ulicy Orłów Piastowskich część I oznacza, że radni w końcu podjęli od dawna oczekiwaną decyzję otwierającą możliwość reurbanizacji istotnego rejonu Ursusa w zgodności z zapisami Strategii Rozwoju Warszawy do 2020 roku (przyjętej przez Radę w listopadzie 2005 r.) oraz polityki przestrzennej miasta określonej w Studium Uwarunkowań i Kierunków Zagospodarowania Przestrzennego Warszawy (przyjętym w październiku 2006 r., o aktualności potwierdzonej w listopadzie 2010 r.). Nasze środowisko już w 2012 roku, podczas IV Kongresu Urbanistów Polskich, z uznaniem przyjęło prezentację zgodnej z projektem planu miejscowego koncepcji zabudowy i zagospodarowania tych terenów w postaci tzw. Smart City Ursus, jako modelowego przykładu reurbanizacji, spójnego z celami lokalnych polityk m.st. Warszawy, a także z zapisami Koncepcji Przestrzennego Zagospodarowania Kraju Będzie to nowe miasto w mieście, którego realizacja pozwoli zintegrować tereny poprzemysłowe z historyczną i współczesną tkanką miejską Ursusa i wzbogacić ją o nowe mieszkania, lokalne usługi oraz przestrzenie publiczne i tereny zieleni, tworząc przy tym liczne nowe miejsca pracy. Utrzymana została możliwość prowadzenia działalności gospodarczej i usługowo-przemysłowej na określonym planem terenach, z warunkiem ograniczenia jej uciążliwości dla funkcji mieszkaniowej. Kompleksowość tej inwestycji, gwarantowana ustaleniami prawa miejscowego zapisanego w planie przestrzennym, korzystnie odróżni ją od grodzonych osiedli realizowanych bezplanowo na podstawie decyzji administracyjnych, zwykle pozbawionych elementarnych usług i przestrzeni publicznych. Już za kilka lat wszyscy mieszkańcy dzielnicy, zwłaszcza ci stopniowo wprowadzający się do nowych lokali zbudowanych na terenie dawnych zakładów, docenią decyzję stołecznych radnych. RAFAŁ DĘBOWSKI ADWOKAT, FUNDACJA DLA URSUSA Ta uchwała stanowi ogromną szansę i jednocześnie jest sukcesem mieszkańców Ursusa, od dawna domagających się ustanowienia planu. To szansa dla wszystkich warszawiaków na stopniowe zrewitalizowanie tego zdegradowanego, poprzemysłowego terenu. Kto był w Ursusie, kto widział hałdy ruin straszące i grożące bezpieczeństwu życia i zdrowia wie, że czas na zmiany. Bez mądrego planu nie da się tego osiągnąć. Uchwalony plan jest właśnie takim dokumentem. MARIANNA JAGUŚCIK PRZEWODNICZĄCA KLUBU PORP W RADZIE URSUSA Uważam, że zagospodarowanie terenów po Zakładach Przemysłu Ciągni- kowego to najważniejszy i najtrudniejszy problem, przed jakim stały, stoją i będą stały kolejne władze dzielnicy. Przypomnę, że uchwała o przystąpieniu do opracowania miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego terenów poprzemysłowych rejonu ulicy Orłów Piastowskich została podjęta w 2006 roku. Od ośmiu lat radni dzielnicy jako reprezentanci mieszkańców i zarządy dzielnicy aktywnie uczestniczyli w skomplikowanej procedurze uchwalenia planu, oczywiście w zakresie zgodnym z posiadanymi kompetencjami. Uchwalenie planu to bardzo ważny, ale dopiero pierwszy krok w trudnym procesie ożywienia tych terenów. Stworzyło możliwość zagospodarowania tego opuszczonego obszaru według zasad zrównoważonego rozwoju, a przede wszystkim zgodnie z oczekiwaniami lokalnej społeczności. Realizacja przyjętego planu zapewni właściwą obsługę komunikacyjną powstającego osiedla, powstaną obiekty usług zdrowia, oświaty, kultury, ochrony środowiska. Nowe inwestycje to nowe miejsca pracy, na początek głównie w branży budowlanej, ale z czasem funkcjonowanie nowego, dużego osiedla z pełną in- frastrukturą. Mam nadzieję, że unikniemy problemów, z jakimi borykamy się z powodu braku inwestycji celu publicznego w osiedlu Skorosze. ZBIGNIEW JANAS WYBITNY DZIAŁACZ SOLIDARNOŚCI Po ośmiu latach prac Rada Warszawy uchwaliła plan zagospodarowania dla części terenów dawnych zakładów Ursus. Oczywiście dla mnie bolesne jest to, co stało się z moją fabryką, z którą wiążą się wspaniałe wspomnienia związane z walką o wolną Polskę. Nie czas analizować, dlaczego do tego doszło, czas zastanowić się nad tym, co teraz będzie się działo na tym terenie. Może czas też pomarzyć o tym, co chciałbym zobaczyć na tym terenie po kilku latach. Samo przyjęcie planu ma również znaczenie nie tylko dla Ursusa, ale i dla całej Warszawy. Po raz pierwszy systemowo została załatwiona sprawa przekazania przez właściciela, za darmo, terenów pod cele publiczne. Myślę, że teraz już żaden właściciel takich terenów nie będzie mógł sie tłumaczyć że np. mu się nie opłaci taki ruch. Powinno to ułatwić uchwalanie planów dla innych części Warszawy, a miasto uchronić przed chaotyczną zabudową bez ulic, przedszkoli i szkół. A jeśli chodzi o marzenie, to chciałbym zobaczyć piękny kawałek miasta, nowoczesny, ekologiczny, w którym ludziom będzie się chciało żyć i pracować. Bowiem, wbrew pewnym opiniom, zabudowa mieszkaniowa będzie stanowiła tylko część tego terenu, gdyż większość ma zająć nowoczesna i czysta działalność biznesowa, gdzie będą powstawać wartościowe miejsca pra- cy. Ale przy okazji warto wspomnieć że Ursus jako marka nie umarł. Chociaż fabryka przeniosła się do Lublina, to produkuje pod ta marką nowoczesne traktory, maszyny rolnicze, a nawet trolejbusy. Tak więc w dalszym ciągu będziemy Ursus kojarzyć zarówno z dzielnicą, jak i nowoczesnym przemysłem, który eksportuje na cały świat, bo to wraz z kontraktem do Etiopii już się zaczęło. Na koniec chciałbym przekazać specjalne podziękowania dla pana burmistrza i zarządu dzielnicy oraz radnych ze wszystkich partii, którzy wyjątkowo zgodnie popierali uchwalenie planu zagospodarowania. Widać, jak można pracując na rzecz swojej małej ojczyzny, wznieść się ponad podziałami politycznymi i zgodnie pracować dla mieszkańców. MAGDALENA KEMPIŃSKI DALKIA WARSZAWA Uchwalenie planu dla rejonu ulicy Orłów Piastowskich to bardzo dobra wiadomość dla Ursusa. W naszej ocenie przygotowany plan pomoże stworzyć warunki do uporządkowanego i dynamicznego rozwoju dzielnicy, przyciągając tam nowych mieszkańców oraz inwestorów. Uchwalenie planu jest również krokiem w kierunku zapewnienia Ursusowi bezpieczeństwa energetycznego. Chcemy, aby mieszkańcy dzielnicy uzyskali jak najszybciej możliwość korzystania z nowego, w pełni dyspozycyjnego systemu, który będzie im dostarczał ciepło po akceptowalnych cenach, porównywalnych z aktualnymi cenami w warszawskim systemie ciepłowniczym. Stanie się to możliwe w wyniku realizacji projektu kompleksowej rozbudowy systemu

7 11 lipca 2014 MAMY PLAN!!! Jaką wagę ma decyzja Rady Warszawy, uchwalająca plan zagospodarowania przestrzennego terenów poprzemysłowych w Ursusie. Co to oznacza dla dzielnicy? ciepłowniczego Dalkii. Jesteśmy przekonani, że nowy plan ułatwi wdrożenie tego najlepszego rozwiązania dla Ursusa, jakim jest zasilanie jego obszaru z elektrociepłowni gazowej, wspomaganej przez aktualny warszawski system ciepłowniczy. ZYGMUNT KŁOS MIESZKANIEC URSUSA Mówi pan plan? Jak tak patrzę na to wszystko, to muszę powiedzieć, że jestem zdziwiony, że to tak długo trwa i kto na to pozwolił. Te walki, kłótnie i całe to zamieszanie pokazują, że to jest naprawdę ważna sprawa. Tylko nikt nie rozumie, że to też ważne dla nas, mieszkańców i pracowników. Zakłady padły i teraz trzeba dojeżdżać do Warszawy za pracą. Dobre czasy się skończyły. Szkoda, ponieważ to były piękne lata, ale niestety, tak to w życiu jest. Był kiedyś basen obok urzędu mało kto to pamięta, ale był. Nie ma, świat pędzi do przodu. Wspomnienia pozostają, boi. Praca ważna rzecz, więc niech pan się nie dziwi, że ludzie się boją. Robią swoje od lat, więc po co to zmieniać. Tylko słyszałem, że on ZUS nie płaci od paru lat, więc to źle. Bo co z emeryturą? Tu podnoszą wiek, tu obniżają, a facet nie płaci. Do kogo iść? Już raz miał firmę i co zrobił? Też zbankrutowała. Ale nikt nic sobie z tego nie robił. Z licznych rozmów oraz z prasy wiem, że dzięki planowi będzie żyło się lepiej, ponieważ powstaną nowe miejsca pracy, dzielnica będzie bogatsza przez wpływy z podatków, a to oznacza, że nam wszystkim będzie lepiej, bo przy wspólnym kociołku znajdzie się więcej pieniędzy, czyli pan burmistrz będzie mógł na więcej sobie pozwolić. Na pewno na tym nowym terenie powstaną rzeczy, których nam tu brakuje, choćby kino i pewnie wiele innych. No i bardzo ważne, że zniknie ten bałagan, który straszy i stanowi dla nas wstyd. Będzie też bezpieczniej. bardzo miłe. Wydaje mi się, że teraz znów możemy stanąć na nogi i znaleźć pracę. Kiedyś piękne było, że o Ursusie się mówiło. Teraz, jak spojrzeć, to mamy rozwalone budynki, bałagan, aż serce się kraje. Ostatnio tu na terenie zginął nawet młody chłopak. Wielka szkoda, ale co zrobić. Ten właściciel Energetyki oszukuje tu wszystkich, zresztą chyba on jak słyszałem nie jest już prezesem, ale facet oszukał wszystkich, skonfliktował się ze wszystkimi i narobił strasznego zamieszania. Przecież wszyscy z ciepłowni wiedzieli, że to ciemny typek, ale każdy się WIESŁAW KRZEMIEŃ BURMISTRZ DZIELNICY Miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego określa przeznaczenie, warunki zagospodarowania i zabudowy terenu, a także rozmieszczenie inwestycji celu publicznego. Stanowi on podstawę wydawania decyzji administracyjnych. Rada m.st. Warszawy, przyjmując uchwałę, której załącznikiem jest miejscowy plan dla terenów po ZPC Ursus, tzw. poprzemysłowych, podjęła bardzo ważną decyzję dla tej części Warszawy. Przypomnę, że wspomnianym projektem zostało objętych ok. 220 ha gruntów. Zarząd i Rada Dzielnicy Ursus już w 2009 roku, opiniując projekt planu, wskazali trzy funkcje dla tego terenu: mieszkaniową, usługową i przemysłową. Nie zapomniano o funkcjach publicznych, czyli działkach przeznaczonych pod infrastrukturę społeczną, jak oświata, żłobki, przychodnie zdrowia, kultura, sport, zieleń, w tym parki i ulice w kształcie bulwarów. Kanał Konotopa powinien stanowić odkryty akwen z miejscem do wypoczynku. Należy pamiętać, że uchwała musi się uprawomocnić, aby mogła obowiązywać. Jak wiemy, ten projekt planu budził wiele wątpliwości i przeszedł trudną ścieżkę prawną, która moim zdaniem nie jest jeszcze zamknięta, ale mam nadzieję, że w dużej części plan wejdzie w życie. Podsumowując, uchwalenie planu miejscowego dla terenów poprzemysłowych Ursusa to chwila historyczna. Plan będzie zarówno wyznacznikiem kierunku, jak i bodźcem do rozpoczęcia zrównoważonego rozwoju tej części Warszawy, który w perspektywie czasu przyniesie także korzyści finansowe miastu. Na bazie planu powstanie osiedle Szamoty z pełną infrastrukturą drogową i społeczną, przyjazną dla życia mieszkańców w tym miejscu. KRYSTYNA MALINOWSKA MIESZKANKA URSUSA Zacznę od tego, co plan znaczy dla mnie, 25-letniej mieszkanki dzielnicy. Jestem bardzo zadowolona. Nie mogę powiedzieć, że szczęśliwa, bo trwa zamieszanie wokół miasteczka i perspektywa jego powstania tak długo, że nadal gdzieś we mnie jest obawa, że może pójść coś nie tak. Jednak, jeżeli nic się nie wydarzy i miasteczko powstanie, to wiele się zmieni dla mnie, jako szarego, codziennego mieszkańca. W końcu nie będę musiała traktować Ursusa tylko jak sypialni. Wracam tutaj tylko się umyć, zjeść i wyspać. Nie ma co za dnia, ani nocą w Ursusie robić. Brak klubów, nie ma gdzie potańczyć, brak kina, galerie pozostawiają wiele do życzenia. Ursus teraz jest nudny, tak bardzo, że znajomi spoza dzielnicy nie mają najmniejszej ochoty odwiedzać mnie poza domem, a wraz ze znajomymi z Ursusa każdego wieczoru oraz weekendu uciekamy z Traktorka. Plan daje mi wielką nadzieję na spędzenie piątkowego wieczoru w klubie w Ursusie, gdy powrót zajmie 10 minut. Daje perspektywę spędzenia niedzielnej randki w kinie na miejscu, a nie ciągłego podróżowania do centrum czy na Mokotów. Boję się tylko o korki, jednak wierzę, że dzielnica wraz z inwestorem należycie to rozwiąże. Może w końcu powstanie metro i nie będzie problemu? Wypuszczą więcej SKM? Nie wiem. Najważniejsze, że w końcu coś się rusza i dzielnica nie będzie tak przygnębiająco pusta. Myślę, że po części odpowiedziałam i na właściwe pytanie. Co to znaczy dla dzielnicy? Przede wszystkim więcej pieniędzy. A to ważne, dzięki nim może powstaną lepsze ulice, drogi rowerowe, podjazdy dla wózków itd. Spłynie więcej mieszkańców, otworzą się kolejne sklepy, więcej pracy znajdzie się dla ludzi mieszkających w Ursusie. Moim zdaniem, poszerzy to perspektywę dzielnicy. Będziemy mocniejsi, bogatsi, częściej odwiedzani. Będziemy rzadziej opuszczać teren Ursusa. Może i to rozwiąże problem korków. Na sam koniec dodam cholera, czemu trwało to aż tyle czasu?! ALEKSANDRA SHEYBAL-ROSTEK WICEPRZEWODNICZĄCA KOMISJI ŁADU PRZESTRZENNEGO RADY M.ST. WARSZAWY Ta decyzja ma fundamentalne znaczenie dzięki uchwaleniu planu będzie możliwa zmiana zdegradowanych terenów po Zakładach Mechanicznych Ursus w piękną część dzielnicy. Po raz pierwszy od wielu lat jest nadzieja, że ruszą prace budowlane, podporządkowane założeniom planu. Zostanie w pełni wykorzystana infrastruktura komunikacyjna (kolejowa i samochodowa), powstaną szkoły, przedszkola i drogi. Wprowadzą się nowi mieszkańcy. I powstaną nowoczesne zakłady wysokich technologii, w których znajdzie zatrudnienie kilka tysięcy osób, a działające firmy będą odprowadzały podatek do kasy dzielnicy. Tak więc to, co się będzie działo, wpłynie pozytywnie na życie pozostałej części ursuskiej społeczności. Dodać należy, że z czasem wyparty zostanie z tego obszaru ciężki przemysł

8 MAMY PLAN!!! Jaką wagę ma decyzja Rady Warszawy, uchwalająca plan zagospodarowania przestrzennego terenów poprzemysłowych w Ursusie. Co to oznacza dla dzielnicy? oraz hurtownie bo cena gruntu sprawi, iż funkcjonowanie na tym obszarze stanie się nieopłacalne. Na przestrzeni kolejnych lat jest więc możliwa całkowita metamorfoza tych (ponad 200 ha) terenów. Zmieni to charakter obszarów sąsiadujących nobilituje Gołąbki, sprowadzi nowych mieszkańców w bezpośrednie sąsiedztwo (np. do wsi Mory). Być może, te zmiany uzasadnią również doprowadzenie metra. Wbrew pesymistycznym przewidywaniom ja w tym procesie widzę korzyść dla tej części miasta: włączenie tego fragmentu Ursusa i zasymilowanie go (bo dotychczas Ursus funkcjonował jako dzielnica na obrzeżach, małe miasteczko poprzemysłowe). To będzie długofalowy, miastotwórczy proces. A biorąc pod uwagę bardzo niewielką odległość od śródmieścia Warszawy Ursus stanie się jedną z jej centralnych części. Nie był nią dotychczas z powodu wieloletnich zaniedbań inwestycyjnych. Teraz, kiedy jest nieopodal obwodnica, powstaje ulica 4 czerwca 1989 r. oraz rusza (mam nadzieję, niebawem) budowa na terenach pozakładowych Ursus po raz pierwszy w historii stanie się pełnoprawną częścią stolicy. Może mieszkańcy przestaną wreszcie mówić, że jadą do Warszawy. PIOTR TURCHOŃSKI CELTIC PROPERTY DEVELOPMENT Rada m.st. Warszawy zdecydowaną większością głosów podzieliła wcześniejsze stanowisko radnych dzielnicy Ursus, którzy jako uprawnieni reprezentanci lokalnej społeczności jednoznacznie opowiedzieli się za uchwaleniem planu dla poprzemysłowych terenów. Po latach oczekiwania na plan inwestorzy mogą zacząć realizować swoje zamierzenia. W ten sposób nie tylko zagospodarowane zostaną zdegradowane tereny, ale powstaną miejsca pracy zarówno na etapie realizacji robót budowlanych, jak i w oddanych obiektach. Zagospodarowanie tych terenów potrwa co najmniej kilkanaście lat. Plan jest z pewnością korzystny dla mieszkańców Ursusa, przewiduje przecież między innymi miejsca pod szkoły, przedszkola, parki, skwery, ścieżki rowerowe oraz kościół. Niewątpliwie na planie skorzysta również cała dzielnica, bo już teraz plan jest katalizatorem wprowadzenia na teren całego Ursusa miejskiego systemu ciepłowniczego, najtańszego źródła ciepła w Warszawie. Rozbudowana zostanie również sieć MPWiK oraz RWE. Jestem przekonany, że za kilka lat mieszkańcy docenią decyzję podjętą przez Radę Miasta, a Ursus będzie atrakcyjną do życia i pracy dzielnicą stolicy. NOTOWAŁ MAREK STAŃCZAK MPZP CO TO JEST? Od projektu do uchwały Każdy ma prawo wglądu do miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego oraz do otrzymania w urzędzie dzielnicy (za opłatą) wypisów i wyrysów z planu. Każdy może w wyznaczonym terminie: złożyć swoje wnioski do wspomnianego planu, uczestniczyć w posiedzeniach dzielnicowych komisji i sesjach rad dzielnic opiniujących projekty planu, uczestniczyć w dyskusji publicznej o projekcie, złożyć do niego uwagi. Plan składa się z części OPISOWEJ, szczegółowo określającej warunki możliwego wykorzystania terenu wraz z obowiązującymi ograniczeniami oraz z części GRAFICZNEJ mapy wskazującej obszary o różnym przeznaczeniu, np. zabudowa mieszkaniowa, lasy, przemysł, usługi, drogi. Rada m.st. Warszawy sama lub na wniosek prezydenta miasta podejmuje uchwałę o przystąpieniu do sporządzenia planu. Powstawanie planu Prezydent m.st. Warszawy ogłasza w prasie lokalnej oraz przez obwieszczenie w urzędzie dzielnicy i Biuletynie Informacji Publicznej (BIP) informację o podjęciu uchwały w sprawie przystąpienia do sporządzenia planu, określając formę, miejsce i termin składania wniosków (nie krótszy niż 21 dni od ogłoszenia). Prezydent stolicy przygotowuje projekt planu w oparciu o wiążące go: ustalenia Studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego Warszawy, stanowiące zapis polityki przestrzennej miasta, ustawowe uzgodnienia, w tym m.in. z zakresu zadań administracji rządowej, z zarządcą dróg, z wojewódzkim konserwatorem zabytków, służbami sanitarnymi, środowiskowymi, także w oparciu o rozpatrzone (ale nie wiążące go) złożone wnioski oraz opinie, w tym opinie: regionalnego dyrektora ochrony środowiska, miejskiej komisji urbanistyczno-architektonicznej, straży pożarnej, rady dzielnicy. Prezydent miasta ogłasza w prasie lokalnej, we właściwym urzędzie dzielnicy i w BIP o wyłożeniu projektu planu do publicznego wglądu, podaje termin dyskusji publicznej, a także wyznacza termin na składanie uwag. Podczas wyłożenia można uzyskać dodatkowe informacje od urbanistów przygotowujących projekt planu. Uwagi od wszystkich Prezydent Warszawy w okresie wyłożenia planu organizuje dyskusję publiczną, podczas której można zasięgnąć dodatkowych informacji przed złożeniem uwag do projektu. Prezydent rozpatruje uwagi w ciągu 21 dni od dnia upływu terminu ich złożenia i wprowadza zmiany wynikające z przyjętych przez niego uwag. Z zakresu wprowadzonych zmian niekiedy wynika potrzeba dokonania ponownych uzgodnień z odpowiednimi instytucjami. Sposób rozstrzygnięcia uwag jest publikowany w BIP m.st. Warszawy. Projekt po zmianach, wraz z opinią rady dzielnicy oraz listą nieuwzględnionych przez prezydenta uwag, trafia do Komisji Ładu Przestrzennego Rady Warszawy. Rada zatwierdza plan zagospodarowania przestrzennego uchwałą lub cofa projekt celem dokonania określonych zmian, w tym np. uwzględnienia odrzuconych przez prezydenta uwag. Uchwała Rady m.st. Warszawy, zawierająca plan miejscowy (wraz z dokumentacją), zostaje przekazana wojewodzie w celu kontroli jej zgodności z przepisami, a następnie jest publikowana w Dzienniku Urzędowym Województwa Mazowieckiego. Podstawy prawne Ustawa o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym z 27 marca 2003 r. Rozporządzenie Ministra Infrastruktury z 26 sierpnia 2003 r. w sprawie wymaganego zakresu projektu miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego. Statut Miasta Stołecznego Warszawy. Studium na stronach Ogłoszenia dotyczące planów miejscowych są zamieszczane w prasie lokalnej, jak również na stronie Urzędu m.st. Warszawy i na stronie Biuletynu Informacji Publicznej: Studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego m.st. Warszawy wskazuje priorytety dla obejmowania poszczególnych terenów procedurami planistycznymi oraz zawiera wytyczne dla planów miejscowych co do przyszłego przeznaczenia poszczególnych obszarów miasta. Pełny tekst Studium jest na stronach miasta oraz Biura Architektury i Planowania Przestrzennego Urzędu m.st. Warszawy. Miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego wchodzi w życie w terminie wskazanym w uchwale, a liczonym od dnia publikacji w Dzienniku Urzędowym. NU

9 11 lipca 2014 Zwężone FOT. ZDM.WAW.PL Cierlicka zamknięta Na 15 sierpnia zaplanowano zamknięcie ulicy Cierlickiej, co wiąże się z zakończeniem przebudowy wiaduktu kolejowego w ciągu torów dalekobieżnych na terenie Ursusa. Prace będą prowadzone w ramach II etapu modernizacji linii Warszawa Łódź, na odcinku Warszawa Zachodnia Skierniewice. Na chodniku w ciągu ul. Cierlickiej zostanie wygrodzone i zadaszone przejście dla pieszych o szerokości około 1,5 m. Pozostałe piesze szlaki komunikacyjne będą cały czas czynne. Samochody oraz autobusy zostaną skierowane na trasę objazdową ulicą Nowolazurową. Szczegóły dotyczące zmiany tras autobusów oraz objazdów zostaną podane w późniejszym terminie. FOT. MACIEJ CHAŁOŃSKI ulice Rozpoczyna się przebudowa ulicy Kleszczowej we Włochach. Planowane jest zamknięcie dla ruchu połowy jezdni na odcinku od Ryżowej do Krańcowej wprowadzony zostanie jeden kierunek ruchu, w stronę Al. Jerozolimskich. Ruch w przeciwną stronę zostanie skierowany na objazdy ul. Popularną lub ul. 4 Czerwca 1989 r. Na fragmencie ul. Kleszczowej pomiędzy Al. Jerozolimskimi, a ul. Krańcową ruch będzie odbywał się bez utrudnień tu ulica została przebudowana w trakcie powstawania węzła Łopuszańska. Trasy zmienią autobusy linii: 187 w obydwu kierunkach; 189, 401, 517, N01 i N35 tylko w jednym kierunku. Objazdy komunikacji poprowadzono ul. 4 Czerwca 1989 r. Po remoncie ul. Kleszczowa nadal będzie miała jedną jezdnię o szerokości 7 m, zbudowaną wraz z podbudową, odwodnieniem i oświetleniem, chodniki po obydwu stronach oraz po północnej stronie przylegającą do chodnika drogę dla rowerów. Skrzyżowania z ul. Krańcową oraz Ryżową i Chrobrego zaprojektowano jako ronda o średnicy około 30 m. Na skrzyżowaniu z ulicami Dojazdową i Płomyka pojawi się wydzielony pas do skrętu w lewo, umożliwiający dojazd do stacji paliw. Przystanki komunikacji miejskiej zostaną przeniesione do zatok. Przewidziano wykonanie nowych wjazdów bramowych do posesji. Prace zakończą się w maju przyszłego roku i będą kosztowały 7,6 mln zł. Zwężona będzie też ulica Warszawska na odcinku od granicy miasta do Keniga. Na odcinku od granicy miasta do ul. Orląt Lwowskich na krótkich odcinkach wyłączona z ruchu będzie połowa szerokości jezdni. Na pozostałej części utrzymany będzie ruch wahadłowy. Następnie, na odcinku od ul. Orląt Lwowskich do Keniga jezdnia będzie nieznacznie zwężona, a ruch będzie odbywał się po jednym pasie w każdym kierunku. Utrudnienia związane są z wymianą krawężników i nawierzchni chodników i potrwają do 20 lipca. W kolejnym etapie prac wymieniona zostanie nawierzchnia jezdni. Szczegółowe informacje o zmianach w organizacji ruchu: um.warszawa.pl, Natomiast informacje na temat zmian w komunikacji miejskiej znajdują się na stronie Fotokonkurs Urząd Dzielnicy zaprasza do udziału w I Konkursie Fotograficznym Ursus w Obiektywie. Przewidziano cztery kategorie: Portret z Ursusem w tle: Moja Rodzina Miejsce w Ursusie Modern retro Ursus Kolaż fotomontaż z Ursusem w tle Prace można przysyłać do 18 sierpnia na adres: Urząd Dzielnicy Ursus m.st. Warszawy Wydział Kultury i Promocji Plac Czerwca 1976 r. nr Warszawa, z dopiskiem Konkurs fotograficzny. Rozstrzygnięcie 7 września. Zdjęcia laureatów zostaną wykorzystane do wystawy, której uroczyste otwarcie, połączone z rozdaniem nagród, nastąpi 21 września w Parku Achera przy ulicy Dzieci Warszawy. Zapraszamy do zapoznania się z regulaminem konkursu, który znajduje się na stronie: To ci pomoże Niepełnosprawnik to pierwsza w Polsce wyszukiwarka internetowa miejsc z dostępem dla osób niepełnosprawnych. Narzędzie to zostało stworzone przez Fundację TUS i obecnie zawiera informacje o blisko dziesięciu tysiącach miejsc w ośmiu miastach Polski. Niepełnosprawnik ( to baza danych, która prezentuje informacje o dostosowaniu obiektów użyteczności publicznej do potrzeb różnych grup osób z niepełnosprawnościami. Portal uwzględnia specyficzne potrzeby osób poruszających się na wózkach inwalidzkich, niedosłyszących i niesłyszących, osób niedowidzących i niewidomych oraz osób z niepełnosprawnością intelektualną. Misją Niepełnosprawnika jest dostarczanie specjalistycznej informacji pozwalającej zaplanować codzienną życiową aktywność. Aktualnie wyszukiwarka zawiera informacje o blisko 10 tys. miejsc z ośmiu miast: Warszawy, Gdańska, Komorników (koło Poznania), Konina, Kotowa (koło Poznania), Marek, Poznania i Wrocławia. Blisko 6 tys. obiektów, audytowanych i oznaczonych piktogramami, znajduje się w Warszawie. Są to m.in. restauracje, małe sklepy, apteki, salony fryzjerskie czy hotele. Dostępna jest również wersja mobilna wyszukiwarki: aplikacja na urządzenia z systemem Android apps/details?id=com.dbs.tusns aplikacja na urządzenia z systemem ios: h k / a p p / n i e p e - n o s p r a w n i k / id ?mt=8 Informacje udostępniane są bezpłatnie. Niepełnosprawnik jest dofinansowany ze środków m.st. Warszawy

10 OPOWIADANIE CZĘŚĆ 4 a garb ci sam wyrośnie Nazajutrz nie rzucił się do komputera z samego rana. Tak jakby czekał, aż nazbiera się trochę poczty. Dawał szansę nadawcom na napisanie wiadomości. Jeszcze raz analizował w pamięci dostępne kontakty, aby upewnić się, że wykorzystał wszystkie możliwości. Nie miał złudzeń tam gdzie mógł, już dotarł. Nie pozostało nic poza czekaniem. Może ktoś poważnie potraktował jego prośby i teraz zbierze plon. Obracając w dłoniach telefon, rozważał, czy odczekał już wystarczająco dużo czasu, aby po raz kolejny przypomnieć się Piotrowi z radia. Wahania były niepotrzebne, bo i tak wiedział, że dzisiaj do niego zadzwoni. Kilka godzin nie robi różnicy, a przecież czas nagli. Wybrał numer i bębniąc palcami w blat stołu, wsłuchiwał się w sygnał: zajęte. Odłożył telefon. Poczekał dwie minuty i spróbował ponownie. Znów to samo. Wyszukał w książce telefonicznej numer do pułkownika i nacisnął zieloną słuchawkę. Stary trep odezwał się po trzech sygnałach. Halo? Dzień dobry, panie pułkowniku, kojarzy mnie pan? Oczywiście. Co słychać? Chciałem się upewnić, czy pamięta pan o mojej sprawie. Tak, tak, ale jak mówiłem panu ostatnio, to wymaga czasu. Muszę spotkać się z pewnymi osobami, jednak one też są zaganiane. Rozumiem. Byłbym zobowiązany, gdyby pan zachował moją sprawę w pamięci. Cisnęło mu się na usta zupełnie inne podsumowanie rozmowy, ale nie pozwolił swoim myślom na niekontrolowaną werbalizację. Pocałuj mnie w dupę, zgredzie ulżył sobie po zakończeniu połączenia. Więc jednak jest zdany sam na siebie. Musi rozegrać sprawę swojej kariery w sposób całkiem prosty i przejrzysty. Próby wikłania się w jakiś nepotyczno-kolesiowski układ spełzły na niczym. Każdy zajęty jest samym sobą i bez wyraźnego sygnału, że można na kiwnięciu palcem zarobić, trzymają te palce nieruchomo. Zysk stał się podwaliną wszelkich ludzkich relacji i zależności. Podejmują oni interakcje towarzyskie tylko w przypadku, gdy im się to opłaca. Refleksja, choć w swojej treści przygnębiająca, nie spowodowała u niego jakiegoś znacznego obniżenia nastroju. Sprawy, o których przez chwilę pomyślał, wydały mu się tak oczywiste i powszechne, że nie wzbudziły w nim żadnych emocji. Poczuł jedynie żądzę wyrównania rachunków. Nie dzikiej zemsty, ale raczej weryfikacji swoich dotychczasowych znajomości. Zamierzał skorzystać z takiej weryfikacji po osiągnięciu zamierzonych celów. Nigdy nie był bardziej, niż teraz, zmotywowany do pracy. Chęć udowodnienia, na co go stać, pompowała towarzyszące jego ego ambicje. Usiadł przed komputerem. Chwilę zastanawiał się, czy już zajrzeć do poczty. Wstukał login i hasło... Trzy dni później otworzył stronę konkursową producenta filmowego. Przejrzał wyniki pracy jurorów. Pośród nazwisk laureatów nie znalazł swojego, ale były one dla niego czymś więcej, niż zwykłą identyfikacją uczestników konkursu. Na pierwszym miejscu figurowały dane osoby, która jednoznacznie kojarzyła mu się ze znajomym reżyserem. Teraz już wiedział, o kim tamten mówił podczas ich ostatniego spotkania. Zamknął stronę, otworzył edytor tekstu i kontynuował pracę nad swoim nowym projektem. MICHAŁ ŁOWICZ KONIEC DBAJMY O CZWORONOGI Jeśli nawet zaginą Po raz kolejny Biuro Ochrony Środowiska Urzędu m.st. Warszawy zorganizowało akcję czipowania psów i kotów, których właściciele zamieszkują teren stolicy. Akcja prowadzona będzie w ramach realizacji programu opieki nad zwierzętami bezdomnymi oraz zapobiegania bezdomności zwierząt do 15 grudnia lub do wyczerpania środków finansowych. Właściciele psów i kotów mogą skorzystać z możliwości bezpłatnego zaczipowania zwierzęcia w jednym z wybranych zakładów leczniczych. Akcja dotyczy zwierząt, które ukończyły 4. miesiąc życia. Czipowanie to doskonała metoda zapobiegania bezdomności, zwierząt umożliwiająca w przypadku zaginięcia zwierzęcia szybkie ustalenie jego właściciela. Elektroniczny czip z zakodowanym, niepowtarzalnym numerem jest wielkości ziarenka ryżu, nie przeszkadza zwierzęciu i nie powoduje reakcji alergicznych. Jest on wprowadzany podskórnie na szyi lub między łopatkami i działa wiele lat. Specjalnym czytnikiem można poznać numer czipa i po sprawdzeniu w elektronicznej bazie danych uzyskać informacje o właścicielu. Umożliwia to niemal natychmiastowe powiadomienie go o odnalezieniu czworonoga. W czytniki wyposażone są: Schronisko dla Bezdomnych Zwierząt, Eko Patrole Straży Miejskiej m.st. Warszawy oraz większość lecznic weterynaryjnych. Elektroniczne oznakowanie jest niezbędne, aby podróżować z czworonogiem po krajach Unii Europejskiej. Warunki bezpłatnego o- znakowania psa lub kota: wypełnienie w dwóch egzemplarzach przez właściciela, organizację pozarządową, czy inny podmiot wniosku o wykonanie zabiegu elektronicznego oznakowania zwierzęcia, okazanie dowodu tożsamości, okazanie książeczki szczepień psa lub kota, rodowodu lub innego dokumentu potwierdzającego prawo do zwierzęcia, okazanie aktualnego świadectwa szczepienia psa przeciwko wściekliźnie. Po zaczipowaniu właściciel otrzymuje potwierdzony przez lekarza wniosek o wykonaniu elektronicznego oznakowania psa (kota), a dane dotyczące zwierzęcia i jego właściciela są wprowadzane do Międzynarodowej Bazy Danych SAFE-ANIMAL Na terenie naszej dzielnicy czipowaniem zajmuje się Przychodnia Weterynaryjna Niedźwiadek, ul. Zagłoby 16a, tel ; pon.- pt , sob Sprzedam kredens z 1936 roku góra oszklona, stan dobry. Cena do uzgodnienia. Tel

11 11 lipca 2014 Miliony czekają W lipcu Mazowiecka Jednostka Wdrażania Programów Unijnych ogłosi o zbieraniu wniosków na wsparcie projektów dla mikro-, małych oraz średnich firm w ramach Działania 1.5 Rozwój przedsiębiorczości. Zarząd Województwa Mazowieckiego podjął decyzję, na jakie inwestycje będzie można otrzymać wsparcie z puli wynoszącej 6 mln euro. Dofinansowanie w ramach planowanego konkursu będzie można otrzymać wyłącznie na realizację inwestycji dotyczących zakupów oraz uruchomienia środków trwałych, np.: maszyny, urządzenia, środki transportu wozy asenizacyjne, piaskarki, betoniarki, naczepy, przyczepy, pojazdy pogotowia technicznego, żurawie, pojazdy do czyszczenia ulic, karetki pogotowia ratunkowego. Wartości niematerialne i prawne również wchodzą w zakres unijnego wsparcia. Minimalna wartość dofinansowania dla projektu wynosi 300 tys. zł, a maksymalna 800 tys. Więcej informacji na stronie: mazowia.eu/media-wydarzenia/dobra-wiadomosc-dla-mazowieckichprzedsiebiorcow-w-wakacje-ruszakonkurs-o-unijne-granty.html ARSUS ZAPRASZA Ośrodek Kultury Arsus, wraz placówkami filialnymi, zaprasza na zajęcia i imprezy organizowane w ramach programu Lato w mieście Spektakle teatralne 9 lipca (środa), godz. 11: O tym jak wesołe słonko leśny kwartet pogodziło (DK Miś, ul. Zagłoby 17). 15 lipca (wtorek), godz. 11: Olimpiada uśmiechów. Przedstawienie muzyczne ze wspólną zabawą i konkursami w wykonaniu teatru Narwal z Białegostoku (OK Arsus, ul. Traktorzystów 14). 24 sierpnia (niedziela), godz : Podróże procesora Kalafiora Afryka (DK Kolorowa, ul. Sosnkowskiego 16). Filmowe lato w kinie OK Arsus 29 lipca (wtorek), godz. 11: Lassie USA/Francja; przygodowy, aktorski (1 godz. 40 min.). Wzruszająca opowieść o przyjaźni i przywiązaniu. 19 sierpnia (wtorek), godz. 11: Don Chichot Hiszpania/Włochy; komedia familijna, animowany (1 godz. 20 min.). Opowieść o Don Kichocie i Sancho Pansie. Zajęcia fakultatywne Dom Kultury Miś, ul. Zagłoby 17, tel Warsztaty W kręgu sztuk plastycznych. Instruktor Krystyna Kaczmarczyk. 24, 28, 31 lipca w godz (grupy indywidualne); w godz (grupy zorganizowane). 5, 7 sierpnia w godz (grupy indywidualne); w godz (grupy zorganizowane). Warsztaty taneczne taniec nowoczesny z elementami jazzu, modern, callanetics, funky, disco dance. Instruktor Atena Malich. 8, 30, 31 lipca w godz Warsztaty tenisa stołowego nau - ka podstaw techniki i najważ niejszych elementów gry. Instruktor Damian Świerczek. 7, 9, 11 lipca w godz Rekreacja, ruch, sport, tenis stołowy. Instruktor Krzysztof Majkowski lipca w godz Dom Kultury Kolorowa, ul. Sosnkowskiego 16, tel Warsztaty plastyczne W kręgu sztuki. Instruktor Katarzyna Ludwiczak. 4, 7, 11, 14, 18, 21, 25, 28 sierpnia (poniedziałki i czwartki) w godz Warsztaty ceramiczne podstawy tworzenia i wypalania. Instruktor Katarzyna Wrona-Wydmuch. 12, 13, 14, 19, 20, 21, 26, 27, 28 sier pnia (wtorki, środy, czwartki) w godz (I grupa) i w godz (II grupa). Program Poznaj świat wyprawa do Ameryki Południowej Kolumbia, Peru, Boliwia, Chile. Zajęcia dla dzieci w wieku 4-5 lat z elementami nauki hiszpańskiego. Instruktor Martyna Buszko. 5, 7, 12, 14, 19, 21, 26, 28 sierpnia (wtorki, czwartki) w godz Na wszystkie imprezy i zajęcia wstęp wolny. Głosujcie na granty! Projekty Szkoły Podstawowej nr 4 oraz Gimnazjum nr 133 zakwalifikowały się do kolejnego etapu i walczą o otrzymanie dotacji na niestandardowe nauczanie matematyki w konkursie grantowym mpotęga. Wnioskują wymienione placówki, jednak w projekcie wezmą udział także pozostałe trzy szkoły podstawowe w Ursusie: nr 11, nr 14, nr 2 oraz gimnazja: nr 130, nr 131, 132. Aby szkoły otrzymały grant, muszą zdobyć jak najwięcej głosów internautów. Każdy z nich może oddać głos raz na dobę poprzez stronę Głos będzie ważny, jeżeli wybierzemy trzy projekty. Uwaga! Raz na 24 godziny można oddać głosy albo w kategorii Adresaci uczniowie klas 4-6 szkoły podstawowej albo w kategorii Adresaci uczniowie szkół gimnazjalnych i ponadgimnazjalnych. Głosowanie potrwa do poniedziałku, 14 lipca, do godz. 12. Każdy głos jest cenny, szkoły liczą na Wasze wsparcie!

12