Wywiad zawiódł w Smoleńsku

Wielkość: px
Rozpocząć pokaz od strony:

Download "Wywiad zawiódł w Smoleńsku"

Transkrypt

1 Ofensywa sejmowa czy żart? Wywiad zawiódł w Smoleńsku Dopalacze: Pan Bóg za kratki Rok XXI Nr 42 (1065) 16 października 2010 Cena 5 zł w tym 7% VAT INDEKS ISSN NR 42 (1065) 16 PAŹDZIERNIKA 2010 I

2 LISTY Brednie godne Różowej Księgi Poniżej przedstawię tak zwane smaczki zaczerpnięte z artykułu autorstwa Pana Łukasza Kaźmierczaka, zamieszczonego w Przewodniku Katolickim nr 40, str z dnia 3 października 2010 roku, a także na stronie portalu interia. pl ( ). Tekst nosi tytuł Sędzia Lyncz w majestacie prawa i dotyczy kary śmierci w USA. Pomijając fakt, że artykuł nie posiada sensownych argumentów przeciwko tej jakże skutecznej formie karania, zamieszczone są tam bardzo smakowite zdania dwa z nich zamieszczam. Cytat pierwszy: Dlaczego jednak kraj, który nie bez przyczyny określany bywa często»papierkiem lakmusowym ustroju demokratycznego«, stosuje nadal karę uznawaną powszechnie na Zachodzie za archaiczną, okrutną i zdaniem części jej przeciwników nie przynoszącą żadnych wymiernych rezultatów? Cóż, jak zwykle w przypadku Stanów odpowiada za to mieszanina podskórnego konserwatyzmu i silnego przywiązania Amerykanów do tradycji. Pomijając mój stosunek do ustroju panującego w USA, nadal stosuje się tam karę śmierci właśnie dlatego, że taka jest wola większości a w demokracji właśnie większość ma rację. Po wtóre co obchodzi Amerykę opinia jakiegoś tam Zachodu? Cytat drugi: Bardzo mocno w sprawę zniesienia kary śmierci angażuje się także od lat amerykański Kościół katolicki.»kara śmierci stwarza złudzenie, że odbierając życie jednemu człowiekowi, chroni życie innego«napisali biskupi stanu Kansas w 2002 r. Konferencja Biskupów USA utworzyła nawet specjalną stronę internetową poświeconą temu zagadnieniu. Amerykański episkopat pracuje także nad stworzeniem systemu pomocy i opieki dla ofiar najcięższych przestępstw i ich rodzin. Chodzi o przekonanie społeczeństwa do rozłożenia akcentów bardziej w kierunku pomocy ofiarom niż samego aktu niepotrzebnej zemsty.»opierając się na nauczaniu Kościoła katolickiego, opowiadamy się przeciwko obejmowaniu karą śmierci nawet terrorystów (...)«tutaj zwrócę uwagę na ostatnie zdanie. Wydaje mi się, że Kościół katolicki przynajmniej ten, do którego ja należę daje na temat kary śmierci wolną rękę co do osądu. Chyba że hasło amerykański Kościół katolicki to jakaś nowa schizma. Poza tym episkopat amerykański chyba woli leczyć niż zapobiegać Marcelina Manicka Od Redakcji: List nawiązuje do tradycji inkwizytorskich donosów Różowej Księgi. Choć rubryka znikła z naszych łamów (wyparta przez Czarną Księgę), to publikujemy go z okazji Europejskiego Dnia przeciw Karze Śmierci. Czytelników, którzy wyrzucili telewizory, informujemy, że zniewieściała lewica zapaliła świeczki w obronie skazanych morderców i pomstowała na USA w ostatnią niedzielę, tj. 10. października. Oczywiście nic Państwo nie straciliście media przypomniały, że choć Polska zniosła karę śmierci 12 lat temu, to wciąż nie podpisaliśmy Protokołu nr 13 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka, który wprowadza całkowity zakaz kary śmierci, także za czyny popełnione w czasie wojny lub zagrożenia pokoju (nota bene nie tylko Polska zachowała resztki rozsądku protokół zignorowały również Armenia, Azerbejdżan i Łotwa). Z wyjaśnieniem poruszonego przez Panią problemu większości, która popiera karę śmierci pośpieszyła p.halina Bortnowska (w wydawanym przez Agorę Metrze ): Demokracja to przede wszystkim system przekonań oparty na prawach człowieka, a opinia zwolenników zbrodni w majestacie prawa wynika z niewiedzy (ergo: niepokorną większość trzeba wyedukować w jedynie słusznej ideologii). O krzyżu ab ovo Chciałem się odnieść m.in. do listu Pana Mariusza Zielińskiego, który w tej rubryce skierował do mnie parę słów. ( ) Nie można się zgodzić ( ) z następującym stwierdzeniem: Przede wszystkim obrona krzyża stojącego przed Pałacem Prezydenckim nie ma nic wspólnego z obroną wiary katolickiej. Ludzie tam stojący w praktyce traktują ten krzyż jako swoistą pamiątkę po śp. prezydencie Lechu Kaczyńskim. Otóż ludzie stojący pod Krzyżem na Krakowskim Przedmieściu, w dzień i w nocy, podlegali agresywnej i bluźnierczej napaści, wylewano na nich pomyje, bezczeszczono ich świętości ( ). Mimo takich napaści postępowali, przynajmniej w większości, zgodnie z zasadą miłości Boga i bliźniego. Nie odpłacali złem za zło, trwali na modlitwie ( ) i tym samym dawali świadectwo katolickiej, głęboko religijnej postawy. ( ) Jak w świetle tego można podtrzymywać twierdzenie, że ich motywacja nie była religijna, tylko dotyczyła chęci obrony pamiątki po zabitym Prezydencie Polski? Czy uważa Pan, że pod ewentualnym popiersiem śp. Lecha Kaczyńskiego (bez żadnych znaków religijnych) zachowaliby się podobnie? To byłoby bardzo naciągane twierdzenie. Można też odwrócić rozumowanie: czy uważa Pan, że wrogowie Krzyża atakowali pamięć śp. Lecha Kaczyńskiego, czy też Krzyż i Boga właśnie? Bo jeśli to pierwsze, to skąd bluźnierstwa i bezczeszczenie symboli religijnych? ( ) Tak więc był to atak na Boga i Krzyż, a nie krytyka upamiętniania śp. Prezydenta Polski. Pisze Pan: Nie mówimy o walce o krzyż, bowiem w Polsce nikt nie podjął decyzji o usuwaniu krzyży ze szkół czy instytucji państwowych. ( ) Czas jest krótki, proszę spojrzeć na inicjatywę Palikota czy w jej świetle podtrzyma Pan swoje stwierdzenie? Dalej uważam, że Autor artykułu Kto sieje wiatr, zbiera burzę [Mirosław Salwowski dop. Red.] nie tylko spłycił, ale i głęboko niesprawiedliwie ocenił obrońców Krzyża, obdarzając ich o wiele większą ilością negatywnych określeń czy epitetów niż osoby atakujące Krzyż. ( ) Krzysztof Nagły Od Redakcji: Akurat ruch Janusza Palikota traktowany jako papierek lakmusowy społecznego braku szacunku dla Krzyża pokazuje, że Polsce (na szczęście!) jeszcze bardzo daleko do Hiszpanii. Mimo ciągłego zainteresowania, jakie byłemu posłowi PO okazują media, oraz nachalnej propagandy promującej jego ruch na Nową (prawdziwie europejską!) Lewicę sondaże pokazują, że sztukmistrza z Lublina czeka klapa. Jak zauważył Rafał Ziemkiewicz, mieliśmy wiele przykładów, że kto (...) obstawia antyklerykalizm, ten w III RP przegrywa. Przegrywał również w pierwszej połowie lat 90., kiedy fala antyklerykalnych emocji była bez porównania silniejsza, choć nieco tonowana przez ówczesne media (vide: klęska wyśmiewającego tzw. wartości chrześcijańskie ruchu Jerzego Urbana). Za wszelkie pomyłki przepraszamy, prosimy o wyrozumiałość i nadsyłanie nam informacji o dostrzeżonych błędach. II NR 42 (1065) 16 PAŹDZIERNIKA 2010

3 OD REDAKTORA Wyborcza matematyka Jak Państwo być może wiedzą, trochę wbrew własnej woli (bo chciałem przede wszystkim prowadzić kampanię JKM w Warszawie) zostałem pełnomocnikiem wyborczym Ruchu Wyborców JKM w zbliżających się wyborach samorządowych. Choć dodało mi to pracy w wymiarze całego etatu, jednocześnie otworzyło oczy na to, jak w praktyce działa system wyborczy w Polsce co może, a czego nie może taka spontaniczna, choć ugruntowana w pewnej instytucjonalnej tradycji, organizacja jak nasza. Oto moje wnioski: Po pierwsze uważam, że jest możliwe wystawienie kandydatów na wszelkich możliwych poziomach w całym kraju, nawet dysponując tak niewielkimi siłami jak nasze. W praktyce oznaczałoby to mobilizację ok. 30 tys. ludzi (wszystkich wybieralnych stanowisk jest ok. 45 tys., ale można wystawiać minimalnie 5 kandydatów na jednej liście, co powoduje, że nie trzeba zgłaszać pełnej obsady). My przyjęliśmy założenie, że wystawimy listy tylko do sejmików, czyli minimalnie 445 kandydatów, i choć nie mam jeszcze pewności, że wszędzie udało się to zrobić uważam teraz to założenie za zbyt ostrożne. Wystawienie ludzi na wszystkich możliwych poziomach byłoby przecież pokazem siły i sprawności, który mógłby istotnie zwiększyć nasz elektorat. Po drugie wydaje się, że obecny system partyjny w Polsce spowodował, iż dla organizacji wschodzących funkcjonowanie jako partia jest złym wyborem. Wiąże się bowiem z całym szeregiem ograniczeń i wymogów takich jak istnienie sformalizowanych władz, statutów, składanie sprawozdań itp. które są w stanie pochłonąć energię ludzi, której potem może zabraknąć dla celów wyborczych. Dodatkowo sytuacje konfliktowe, rozliczane zgodnie z prawem przez władze zewnętrzne, prowadzą do długotrwałego paraliżu całej organizacji jak to ma miejsce w przypadku UPR. Sądzę więc, że łatwiej jest działać środowisku konserwatywno-liberalnemu w sposób jak najmniej sformalizowany, co zresztą jest zgodne z wyznawaną przez nas ideologią. Na koniec trochę matematyki. W wyborach prezydenckich JKM uzyskał poparcie niecałych 420 tys. wyborców. By dostać się do parlamentu, trzeba to poparcie podwoić. Początkiem drogi mogącej prowadzić do takiego wyniku są wybory samorządowe. Serdecznie dziękuję wszystkim regionalnym koordynatorom Ruchu, którzy przy współpracy Jerzego Keniga oraz Waldemara Rajcy zarejestrowali listy wyborcze do sejmików, rozpoczynając tym samym walkę o osiągnięcie tego celu. TOMASZ SOMMER OBECNY SYSTEM PARTYJNY W POLSCE SPOWODOWAŁ, IŻ DLA ORGANIZACJI WSCHODZĄCYCH FUNKCJONOWANIE JAKO PARTIA JEST ZŁYM WYBOREM A GDZIE PRAWA CZŁOWIEKA? Postępowi bojownicy o Prawa Zwierząt domagają się zakazu występowania zwierząt w cyrkach......ale na szczęście zapomnieli, że powinni zacząć od walki o zakazanie występowania w cyrkach ludziom! JKM FOT. R. GRAD TYGODNIK KONSERWATYWNO-LIBERALNY Najwyższy CZAS! Nr 42 (1065) 16 października 2010 Indeks , ISSN Założyciel: JANUSZ KORWIN-MIKKE Redaktor Naczelny: TOMASZ SOMMER Redaktor Prowadzący: TOMASZ SOMMER Publicyści: Stanisław Michalkiewicz, Marek Jan Chodakiewicz (Waszyngton), Kataw Zar (Tel Awiw), Adam Wielomski, Marian Miszalski, NR 42 (1065) 16 PAŹDZIERNIKA 2010 Wojciech Grzelak (Gornoałtajsk), Krzysztof M. Mazur, Marek Arpad Kowalski, Rafał Pazio, Tomasz Teluk, Marcin Masny. Okładka: Radosław Watras Opracowanie graficzne i łamanie: Robert Lijka RLMedia Korekta i adiustacja: Maciej Jaworek Adres do korespondencji: ul. Mickiewicza 20/53, Warszawa, redakcja@nczas.com.pl Strona internetowa: Sklep internetowy: książki można zamawiać także telefonicznie pod nr: Wydawca: 3S MEDIA SP. Z O.O. ul. Mickiewicza 20/53, Warszawa, NIP , REGON , Tel/fax Druk: Drukarnia Bałtycka Sp. z o.o. ul. Wosia Budzysza Gdańsk E-prenumerata: Biuro reklamy: tel.: Prenumerata: Prenumeratę pocztową prowadzi Redakcja. Koszt w prenumeracie krajowej wynosi 229 złotych. Zamówienia dokonuje się po prostu poprzez wpłatę tej sumy na konto , podając jednocześnie dokładny adres, na który ma być wysyłane pismo. Prenumerata wysyłana priorytetem (teoretycznie powinna wszędzie docierać w środę) kosztuje 289 zł. Reklamacje dotyczące prenumeraty proszę zgłaszać pod nr: lub na adres mailowy: reklamacje@nczas.com.pl Sprzedaż i kolportaż za granicą wymagają pisemnej zgody Wydawcy. Redakcja zastrzega sobie prawo zmiany tytułów, skracania i redagowania nadesłanych tekstów, nie zwraca materiałów nie zamówionych, nie ponosi odpowiedzialności za treść ogłoszeń. Redakcja zastrzega sobie prawo do nieopłacania materiałów opublikowanych w internecie za wiedzą ich autorów w przypadku opublikowania ich wcześniej niż dwa tygodnie po momencie wydrukowania ich w tygodniku Najwyższy CZAS!. III

4 WASIUKIEWICZ KTO CZYTA, NIE BŁĄDZI Piotr Lisiewicz w Gazecie Polskiej : Chyba o żadnym redaktorze naczelnym tygodnika nie krążyło wśród dziennikarzy tyle powtarzanych szeptem plotek, co o Tomaszu Lisie. A to, że na kolegium Wprost dziennikarze musieli dyskutować po cichu, bo ulubieniec serwisu Kozaczek.pl zasnął, gdyż poprzedniego dnia biegał w maratonie. To znowu, że na zebraniu roztrząsał w szerokim gronie problem, jak tu z polityka PiS zrobić wariata tak, żeby się nie narazić na proces, ale żeby ludzie załapali. Tak zupełnie otwarcie, bez żenady. Taki to z Lisa kozaczek. Na stronie Interia.pl Rafał Ziemkiewicz szydzi z histerii dopalaczowej: Jeszcze w sierpniu, ledwie dwa miesiące temu, rząd przygotował i wysłał do Sejmu nowelizację Ustawy o Przeciwdziałaniu Narkomanii, utrzymaną w duchu liberalizacji. (...) Zapowiadało się więc, że PiS będzie grzmiał na rządzących, iż tolerują deprawację młodzieży i jej szprycowanie podejrzanymi chemikaliami, a front popierania Tuska będzie wyszydzał pisowską manię zakazywania wszystkiego, na różne, zorkiestrowane w ogłuszający koncert głosy od Kuby Powiatowego, zasuwającego różne elo-gadki, jak fajne są dopalacze, po najemnych profesorów, którzy by z uśmiechami politowania tłumaczyli, co to jest nowoczesność, że sklepy z legalnymi soft-narkotykami wykończyły wytwórnie amfetaminy i ograniczyły przestępczość zorganizowaną, że już Amerykanie, wprowadzając prohibicję, i tak dalej... Aż tu pewnej nocy zebrał się rząd. (...) Silny człowiek zwołał nocą podwładnych i powiedział: dość, tak dalej być nie może. I jak za dotknięciem magicznej różdżki wszystko się zmieniło. (...) Świat zawirował wokół dopalaczy, rząd jednego dnia napisał ustawę, już następnego dnia klepnął ją parlament. (...) I kto raczy pamiętać, że antydopalaczową ustawę złożono, jak to się idiotycznie nazywa, do laski marszałkowskiej, na ręce obecnego prezydenta Komorowskiego, już ponad dwa lata temu? Wtedy, gdy w Polsce było 20 sklepów, a nie tysiąc z hakiem. (...) Jakbym znowu widział przekleństwo wieku dojrzałego, wszystko człowiek już widział Jaruzelskiego uganiającego się z grupami operacyjnymi po targowiskach, kolegia wydające w trybie doraźnym rujnujące wyroki na spekulantów, wachlarze skonfiskowanych dolarów czy beczki nielegalnego samogonu, pokazywane w Dzienniku Telewizyjnym. Już mi trudno odróżnić, Trybuna Ludu czy Gazeta Wyborcza, Tu jedynka czy TVN-24 albo TOK-FM. Czy to Barański, Tumanowicz i Falska? Nie, to Lis, Żakowski i Olejnik. Ale jacy podobni! I jak zachwyceni, że władza rozwiązuje palące problemy społeczeństwa, bo przecież całe społeczeństwo, jak przysłowiowe jarmużu bełdki, jak kania dżdżu, łaknęło rozprawy z cuchnącym, bandyckim, oślizłym cwaniactwem dopalaczowych baronów. Nadal trwa wmawianie opinii publicznej, że ceny nieruchomości będą rosły. Tytuł na stronie Onet.pl: Wzrost cen nieruchomości w ciągu 30 lat powinien pokryć koszt kredytu. I dalej: Zaciągając kredyt na zakup mieszkania na 30 lat trzeba liczyć się z koniecznością zwrotu bankowi kwoty dwa razy większej. Dane z ostatnich kilkudziesięciu lat dla rozwiniętych rynków pokazują, że wzrost wartości domu o 100% w takim horyzoncie jest realny, chociaż w krótszych okresach, np. pięcioletnich, ceny mogą spadać. (...) Według aktualnej prognozy Home Broker, ceny w największych miastach Polski powinny podnieść się o 2,2% w najbliższych 12 miesiącach. (...) Czy jest możliwe, aby mieszkanie kupione obecnie za 300 tys. zł podwoiło wartość w ciągu 30 lat? Żeby tak się stało, wartość nieruchomości musiałaby drożeć średnio o 2,3% rocznie, co jest zbieżne z obecną prognozą Home Broker na najbliższe 12 miesięcy. Autorami analizy są: Katarzyna Siwek i Bartosz Turek. KL IV NR 42 (1065) 16 PAŹDZIERNIKA 2010

5 W NUMERZE Gwałt KRAJ VI Postęp w kraju VII Kredytożercy MAREK ŁANGALIS XI Służby zawiodły w Smoleńsku z BOGDANEM ŚWIĘCZKOWSKIM rozmawia Leszek Szymowski XIII Nowy stragan na jarmarku MARIAN MISZALSKI XIV Co skrywają dopalacze? RAFAŁ PAZIO XV Procent prawicy w prawicy KRZYSZTOF M. MAZUR ŚSWIAT XIX Postęp w świecie XXI Rosja-Białoruś: Ostatni atak MAREK A. KOPROWSKI XXIII Francja: Sarkozy jedzie do Watykanu BOGDAN DOBOSZ XXV USA: Czystka w Białym Domu PAWEŁ ŁEPKOWSKI XXVII Niemcy: Islam to też niemiecka religia TOMASZ MYSŁEK XXVIII Rosja: Zmian ciąg dalszy WOJCIECH GRZELAK XXX Tadżykistan: Al-Qaida idzie na północ ANTONI MAK XXXII Izrael: Uszy i oczy Kurnika KATAW ZAR NR 42 (1065) 16 PAŹDZIERNIKA 2010 na dopalaczach W gwałcie na dopalaczach najbardziej zatrważające jest to, że poparła go większość społeczeństwa. Polacy w swym wytresowaniu przez państwo doszli do etapu, na którym wyrażają bezwarunkową aprobatę nawet dla takiego rozboju w biały dzień, jaki miał miejsce w przypadku smart shopów. Ich wrażliwość na świętość własności prywatnej przejawia się jedynie w tym, że sami doradzaliby bardziej dyskretną akcję. O dopalaczach z perspektywy wolnościowca czytaj na str. XLI. PUBLICYSTYKA XXXIV Postępy postępu XXXVIII Wróg niezrozumiany, czyli prof. Bartyzel o libertarianizmie JAKUB WOZINSKI XXXIX Nobel Niebiańskiego Spokoju RADOSŁAW PYFFEL XLI Purytańscy liberałowie w natarciu JAKUB WOZINSKI XLII Lista koordynatorów Ruchu Wyborców JKM FELIETON XXXV XLIV XLV XLVI XLVII XLVII MAREK JAN CHODAKIEWICZ JANUSZ KORWIN-MIKKE STANISŁAW MICHALKIEWICZ ADAM WIELOMSKI BARBARA BUONAFIORI MAREK ARPAD KOWALSKI INNE DZIAŁY XLIII Czarna Księga XLVIII Największe Głupstwo Tygodnia XLVIII Szachy XLIX Brydż XLIX W pajęczynie L Film DŁUG JEST ZŁY Od kilku miesięcy, przy dużym współ- udziale ludzi związanych z ideą wolno- ściową, toczy się w Polsce debata na temat długu publicznego. Co dziwne, większość znanych ekonomistów i publicystów argumentuje, że problemem jest nie to, że Polska rocznie zwiększa dług o ogromne kwoty (w obecnym roku o 100 miliardów złotych), ale że te pieniądze przejada, zamiast inwestować. Tymczasem nie istnieje takie zwierzę jak dobra państwowa inwestycja. Czytaj na str. VIII. JUŻ PO BAĆCE? Kreml niedwuznacznie daje do zrozumienia, że nie życzy sobie dalszego zajmowania fotela prezydenta Białorusi przez Aleksandra Łukaszenkę. W sprawie tej zabrał głos sam prezydent Rosji Dymitr Miedwiediew. W swoim wystąpieniu adresowanym do mieszkańców Białorusi zaatakował Łukaszenkę tak mocno, że wielu komentatorów uznało, iż jest to ostateczny atak Rosji na białoruskiego prezydenta, który ma ostatecznie rzucić go na kolana. Czy za naszą wschodnią granicą szykuje się zmiana wodza? Więcej na str. XXI. V

6 POSTĘP W KRAJU Bazylejski Komitet Nadzoru Bankowego, zrzeszający banki centralne kilkudziesięciu krajów, nie chce dopuścić do powtórki kryzysu finansowego, który doprowadził do bankructwa setki banków na świecie, i przygotował nowe wytyczne dotyczące ilości i jakości posiadanych przez banki funduszy własnych. Polskie banki muszą mieć fundusze na poziomie co najmniej 8% aktywów, tj. na każde 100 zł udzielonego kredytu bank musi mieć 8 zł własnych środków. Nowe wytyczne zalecają, by od 2013 roku stopniowo podnosić te fundusze tak, by do 2019 roku sięgnęły nawet 13%. Wg firmy Deloitte, z 20 największych polskich banków tego wymogu nie spełniłoby 15 instytucji. Musiałyby one podnieść kapitały w sumie o 6 mld zł. I zapewne podniosą. Oczywiście naszym kosztem, bo wymuszą pomoc ze strony budżetu państwa. Od przyszłego roku za pracę na pełnym etacie nie można będzie płacić mniej niż 1386 złotych brutto. Ekonomiści alarmują jednak, że płaca minimalna nie tylko nie ma uzasadnienia, ale wręcz szkodzi gospodarce. Choć związki zawodowe domagały się podniesienia jej o blisko 200 złotych (z 1317 do 1500 zł), rząd pozostał przy swojej propozycji. Wyjściem dla wielu firm, szczególnie tych małych, które mogą tego nie przeżyć, byłoby zatrudnianie np. na umowy zlecenia, ale oto czeka je kolejna niespodzianka Sąd apelacyjny w Warszawie uznał za nielegalną decyzję p.hanny Gronkiewicz-Waltz o zakazie marszów zwolenników legalizacji marihuany. Ten wyrok otwiera nam drogę do organizowania manifestacji w całej Polsce skomentował p.jędrzej Sadowski, pełnomocnik Inicjatywy Wolne Konopie. Zapowiedział demonstracje m.in. w Gdańsku, Lublinie, Łodzi, Olsztynie, Poznaniu, Toruniu, Wrocławiu i Zakopanem. W Zakopanem? W piosence Zasiali górale owies nie ma słowa o marihuanie, ale i na Podhale wkracza nowe. Może to będzie kolejny produkt regionalny po oscypku? Komisja Europejska chce, by identyczną ochroną zatrudnienia jak w umowie o pracę zostały objęte także osoby pracujące na podstawie umów zlecenia, umów o dzieło, umów na czas próbny poniżej jednego miesiąca i umów tymczasowych na zastępstwo. Konsekwencją wprowadzenia w życie takich regulacji prawnych będzie jeszcze większe usztywnienie polskiego rynku pracy. To się nazywa wziąć przedsiębiorców w dwa ognie. Wg BBC Chalid Szejk Mohammed, uważany za twórcę zamachów terrorystycznych z 11 września 2001 roku w USA, był więziony i torturowany w Polsce na kilkanaście miesięcy przed przystąpieniem Polski do UE w 2004 roku. Obrońcy praw człowieka są przekonani, że CIA właśnie do Polski przerzuciła tego najbardziej wartościowego, z jej punktu widzenia, domniemanego terrorystę, który został zatrzymany 1 marca 2003 roku w Pakistanie, a 7 marca został przewieziony przez CIA z Kabulu na lotnisko w Szymanach na Mazurach. Sam Mohammed twierdził, że w miejscu, w którym go więziono, widział śnieg, słyszał ludzi mówiących wschodnioeuropejskim językiem i zaoferowano mu wodę do picia z naklejką, na której był polski adres owy. KGB miało więcej szczęścia jak u nas torturowali, to nie było adresów owych. Oto cena postępu, ale przecież o to walczyliśmy, obalając przebrzydłą komunę. Ciekawe też, kim byli ci mówiący wschodnioeuropejskim językiem. Paniami sprzątającymi salę tortur po przesłuchaniu czy hydraulikami, którzy przyszli naprawić kaloryfer, by ofi cerowie CIA nie marzli, skoro śnieg za oknem? No bo specjalistów od tortur chyba przywieźli ze sobą? Łódzki sąd nie uwzględnił wniosku prokuratury o aresztowanie na trzy miesiące p.dawida Bratki, właściciela sieci sklepów z dopalaczami, któremu zarzucono wprowadzenie do obrotu znacznych ilości środków odurzających oraz popełnienie dwóch przestępstw przewidzianych w ustawie o Państwowym Inspektoracie Sanitarnym. Wniosek o areszt prokuratura motywowała obawą matactwa i zagrożeniem surową karą, ale sąd nie podzielił tych obaw. Za to sąd w Białymstoku wybiegł przed szereg, realizując wytyczną partii i rządu na odcinku walki z patologiami i w ub. tygodniu pospiesznie skazał jakiegoś pierwszego lepszego z brzegu drobnego handlarza. No cóż, Białystok leży blisko Białorusi. Z informacji MSW wynika, że straty spowodowane tegorocznymi powodziami oszacowano na kwotę około 12,5 mld zł, a na pomoc poszkodowanym rząd przeznaczył ponad 2 mld zł. O informację w tej sprawie wnioskował Klub Lewicy. A my wnioskujemy o dwie informacje. Pierwsza: ile forsy z budżetu dostaje Lewica na swoją działalność? Druga: ile przeznaczyli na pomoc powodzianom posłowie Lewicy z własnej kieszeni? P. Michał Boni, szef doradców JE Donalda Tuska, zapowiedział rychłą ustawę zmniejszającą obciążenia administracyjne. Nowa ustawa wprowadza m.in. zasadę, że jeśli jakaś instytucja ma dostęp do spisów i rejestrów, nie powinna żądać zaświadczeń. Wystarczą oświadczenia obywateli, a instytucja sama zweryfikuje informacje, jeśli uzna, że sprawdzenie jest potrzebne. P. Boni skrytykował przy okazji p.balcerowicza za jego licznik długu. Jego zdaniem, może to niebezpiecznie zmienić sposób patrzenia na Polskę na rynkach międzynarodowych. P. Michał Boni kieruje się zasadą, na którą często powoływał się pewien europejski mędrzec z Gdańska: stłucz pan termometr, nie będziesz pan miał gorączki. VI NR 42 (1065) 16 PAŹDZIERNIKA 2010

7 R E K L A M A NR 42 (1065) 16 PAŹDZIERNIKA 2010 VII

8 KRAJ TO URZĘDNICY I LICHWIARZE CZERPIĄ NAJWIĘKSZE KORZYŚCI Z ZADŁUŻANIA PAŃSTWA. DLA ZWYKŁYCH PODATNIKÓW NAJLEPSZĄ TAKTYKĄ JEST OSZCZĘDZA- NIE, A NIE POŻYCZANIE Kredytożercy Od kilku miesięcy, również przy dużym współudziale ludzi związanych z ideą wolnościową, toczy się w Polsce debata na temat długu publicznego. Co dziwne, większość znanych ekonomistów i publicystów argumentuje, że problemem jest nie to, iż Polska rocznie zwiększa dług o ogromne kwoty (w obecnym roku o 100 miliardów złotych), ale że te pieniądze przejada, zamiast inwestować. Nie dociera do nich fakt, że państwo nie potrafi racjonalnie inwestować, a wszelkie pozytywne przykłady to wyjątki, a nie reguła. MAREK ŁANGALIS Przez cały praktycznie XIX wiek utrzymywał się pogląd, że państwo ma chronić obywateli przed wrogiem zewnętrznym (wojsko) oraz wrogiem wewnętrznym (policja) natomiast wszelkie możliwe rodzaje działalności, z wykonania których można było osiągnąć zysk, powierzone były wolnemu rynkowi. A powszechne usługi, takie jak lecznictwo czy edukacja, których dostęp do jak najszerszej grupy społecznej nie zawsze jest możliwy przy założeniu ich realizacji dla zysku, brały na siebie lokalne grupy charytatywne, choćby wyznaniowe. W najbardziej rozwiniętych, a więc anglosaskich społeczeństwach w pierwszej połowie XIX wieku stopień skolaryzacji był bardzo wysoki. W 1830 roku na 10 tysięcy mieszkańców w USA było 1500 uczniów szkół podstawowych, a w Wielkiej Brytanii 900. Znaczy to dokładnie tyle, że i bez udziału państwowej, przymusowej edukacji ludzie (prawie 200 lat temu) rozumieli znaczenie posyłania dzieci do szkół, przynajmniej po podstawową naukę. Dziś w Polsce w szkołach stawowych uczy się 606 uczniów (dane podza 2008 rok) na 10 tys. mieszkańców, a uczniów wszystkich szkół (razem z gimnazjami i szkołami średnimi) jest 1470 na 10 tys. mieszkańców, a więc mniej więcej tyle, co 200 lat temu w USA w szkołach podstawowych, bez systemu państwowego przymusowego szkolnictwa. Nie zmienia to faktu, że współcześnie w Polsce mało kto sobie wyobraża, że bez przymusu państwowej edukacji ludzie i tak posyłaliby dzieci do szkół prywatnych. Trudno im zrozumieć, że ktoś może dobrowolnie zadbać o edukację swojego dziecka. System wolności zaczął się kończyć w anglosaskim świecie w przededniu Wielkiej Wojny. Dopiero w 1913 roku ukonstytuował się w Stanach Zjednoczonych podatek dochodowy poprzez XVI poprawkę do Konstytucji, która mówiła, że: Kongres ma prawo nakładać i ściągać podatki od wszelkiego rodzaju dochodów i nie musi przy tym uwzględniać ani proporcjonalnego rozdziału między poszczególne stany, ani też jakichkolwiek szacunków lub spisów ludności. Do tego czasu udział wydatków państwa w stosunku do produktu krajowego brutto wynosił ok. 10% (to znaczy, że z każdego zarobionego dolara państwo w formie różnych podatków zabierało ok. 10 centów). Do czasu wprowadzenia tej poprawki podatek dochodowy również istniał, ale był bardzo niski i nakładany na naprawdę bogatych ludzi (płaciło go tylko najbogatsze 2% społeczeństwa). Wraz z przyjęciem XVI poprawki do Konstytucji najniższą stawkę podatkową podniesiono z 1 do 6%, a najwyższą z 7 do 77% (która podczas II wojny światowej wzrosła do 94%!). Państwo zyskało doskonałe narzędzie do opodatkowania pracy swoich obywateli. Wraz ze wzrostem ilości środków państwowych (kosztem obywateli) szybko zaczęto wymyślać nowe role dla urzędników. Pomógł w tym Wielki Kryzys, który wybuchł w 1929 roku. Reformy zapoczątkowane przez Herberta Hoovera ( ) i kontynuowane przez Franklina Delano Roosevelta ( ) wprowadziły wiele programów pomocy państwowej, m.in. skup nadwyżek produkcji rolnej, ceny minimalne na niektóre produkty. Był to czas wielkich inwestycji państwowych, które miały pobudzić gospodarkę, m.in. poprzez doskonale nam znaną budowę autostrad. Ale oprócz wielkiego rozrostu biurokracji (większość powołanych wtedy agencji przetrwała do dziś) zmieniło się coś jeszcze cały sposób myślenia. Pod wpływem myśli ekonomisty Johna Maynarda Keynesa zmieniono rolę państwa w gospodarce. Od tego czasu państwo miało pobudzać popyt. A sposobów na to jest wiele od inwestycji państwowych, po- VIII NR 42 (1065) 16 PAŹDZIERNIKA 2010

9 przez redystrybucję dochodów (bogatsze warstwy nie wydawały wszystkich zarabianych pieniędzy, więc trzeba było je im zabrać i przekazać tym, którzy wszystko wydadzą). Wg tej teorii, państwo nie może być małe, bo to negatywnie wpływa na gospodarkę jako całość. Skoro nie może być małe, to musi się rozrastać nie ma lepszego uzasadnienia dla wszelkiej maści urzędników do zatrudniania nowych. Oni szczerze wierzą, że bez nich cały system społeczny się zawali. Bez państwa wszyscy będziemy analfabetami, poumieramy na ulicach z głodu (a ciał nikt nie sprzątnie), gdy przyjdzie czas zrezygnować z pracy zarobkowej. Fakt, że dopiero ostatnie lat wprowadziło tyle zadań dla państwa, jest dla krytyków systemu wolnościowego całkowicie nieważny. Priorytetem stało się wymyślanie nowych ról dla urzędników. A za każdym nowym zadaniem czai się podwyżka podatków. Dziś udział wydatków państwowych w stosunku do PKB w USA wynosi ok. 34%, w większości państw europejskich (bardziej zsocjalizowanych) oscyluje wokół 45% (tak jak w Polsce). Co bardziej niebezpieczne mamy do czynienia z tendencją rosnącą, czyli dalszym zwiększaniem władzy państwowej kosztem obywateli. I końca tego procesu raczej nie widać coraz to nowe grupy działające dotychczas na wolnym rynku domagają się wzięcia pod kuratelę państwa (np. firmy szkoleniowe, które w większości wyspecjalizowały się w wydawaniu publicznych pieniędzy na tzw. darmowe szkolenia). W obecnej debacie na temat długu publicznego, wywołanej również akcją Polska bez Długu Stowarzyszenia Konserwatywno-Liberalnego KoLiber ( przejawia się głównie jeden głos: dług nie jest aż taki zły, jeśli zaciągane pożyczki są inwestowane. Tylko w co ma inwestować państwo i co to w ogóle jest inwestycja państwowa? Inwestycje państwowe są nietrafione Zwolennicy interwencjonistycznej roli państwa za inwestycję państwową są w stanie uznać zarówno wydatki na infrastrukturę, jak i edukację, naukę. Są nawet ludzie z tytułami profesorskimi argumentujący, że wydatki na cele socjalne (zapomogi dla tych, którym średnio chce się pracować) to inwestycja, bo przecież to kapitał ludzki, a im bardziej rozwinięty kapitał ludzki, tym silniej zmotywowany do lepszej i wydajniejszej pracy (jakby comiesięczni klienci opieki społecznej NR 42 (1065) 16 PAŹDZIERNIKA 2010 chcieli pracować). W myśl teorii keynesowskiej, każdy wydatek państwowy będzie inwestycją, bo przecież każda konsumpcja wpłynie na wzrost popytu, który będzie musiał zostać zaspokojony, przez co gdzieś tam wzrośnie sprzedaż (czy to usługi, czy fizycznego produktu). Nawet 45 lat komunizmu w Polsce nie pozbawiło złudzeń co do prawdziwości tej hipotezy. Politycy mają usta wypchane frazesami o prawie każdego do godnego życia na poziomie minimum socjalnego. Oczywiście każdy takie prawo posiada, tylko czy obowiązkiem państwa jest zapewnić każdemu taki poziom życia? Problem ze zdefiniowaniem inwestycji państwowej jest naprawdę ważny wrzucenie każdego wydatku państwowego do szufladki inwestycja spowoduje, że można przyjąć, iż właściwie to ten nasz krajowy dług jest dobry, bo inwestujemy, a w przyszłości nasze dzieci będą miały łatwość w jego spłacie, właśnie dzięki poczynionym dziś inwestycjom. W przypadku firmy, w której inwestycje łatwo sklasyfikować, takie myślenie nie jest pozbawione logiki. Jeżeli inwestycja ma przynieść zwrot rzędu 10% rocznie zaangażowanego kapitału, a kapitał dostępny jest na 4,5% (oczywiście firmy nie mają możliwości takich pożyczek, ale to jest średnie oprocentowanie pożyczanego KRAJ przez państwo pieniądza), to oczywiste jest, że taka pożyczka na inwestycję jest racjonalna. Tylko że o ile firma prywatna ponosi odpowiedzialność za zaciągnięte pożyczki (choćby swoim majątkiem), o tyle osoby decyzyjne w państwie są z tej odpowiedzialności zwolnione. Jak powiedział prof. Murray Rothbard: Kiedy pieniądze pożyczają rządy, nie obiecują własnych pieniędzy, ich własne zasoby nie są zastawem. Rządy nie angażują własnego życia, majątku i honoru, spłacając dług one angażują nasze zasoby. Przewidywany zwrot jakiejkolwiek inwestycji ma to do siebie, że jest tylko przewidywaniem. Taka inwestycja wcale nie musi się zwrócić w tej samej wielkości co w założeniach. Może być większy zwrot, może być mniejszy, może też inwestycja okazać się całkowicie nietrafiona i narazić tylko na straty. Trzeba bowiem pamiętać, że gorsze od braku inwestycji są tylko inwestycje nietrafione. Większość państwowych inwestycji niesie ze sobą ogromne ryzyko, że będą to inwestycje nietrafione. Gdyby bowiem był możliwy zwrot zaangażowanego kapitału wyższy niż koszt jego pozyskania, to z dużym prawdopodobieństwem można założyć, że jakiś uczestnik gry rynkowej już by taką inwestycję realizował. Urzędnik czy polityk niczym poważnym nie ryzykuje, angażując środki publiczne w nietrafione inwestycje. On nawet na tym zyskuje w przyszłości może argumentować za przymusem dopłacania do nietrafionej inwestycji, wskazując, że koszt wycofania się z wieloletnich i wielomiliardowych nakładów może być wyższy niż coroczne dopłaty do nich. Prześledźmy na przykładzie, jak wielkie inwestycje państwowe generują deficyt, a nie zyski jakby chcieli etatyści. Polskie Huty Stali to twór, który powstał z połączenia Huty Katowice (potencjał ok. IX

10 KRAJ 4,5 mln ton produkcji stali rocznie), Huty im. T. Sendzimira (potencjał ok. 3,0 mln ton) oraz mniejszych hut (Cedler i Floriana). Kosztów realizacji tych wielkich inwestycji praktycznie nigdy nie liczono. Budowa na początku lat 70. ubiegłego wieku Huty Katowice wymagała wielu nakładów infrastrukturalnych (budowa linii szerokotorowej). Był to sztandarowy dla ówczesnej władzy projekt. Oszacowanie, ile wydano na uruchomienie tych dwóch wielkich hut (Sendzimira i Katowice), z dzisiejszej perspektywy jest bardzo trudne, wręcz niemożliwe. e. Można jedynie oszacować metodą porównawczą koszt budowy takich projektów współcześnie. ThyssenKrupp, budując swoją hutę w Alabamie, w USA, o potencjale produkcyjnym ok. 4,8 mln ton stali, musi się liczyć z kosztem ok. 3,7 miliarda dolarów (czyli w zaokrągleniu 11 miliardów złotych). Przyjmując nawet tę kwotę do wybudowania czterech hut w Polsce (Thyssen- Krupp jest dziś obecnie firmą ą prywatną, w związku z czym na- leży się liczyć z tym, że wydaje epie- niądze rozsądniej od urzędników państwowych), otrzymamy koszt inwestycji 11 miliardów złotych wg dzisiejszej ich wartości (chociaż faktycznie ten koszt będzie kilkakrotnie wyższy). Zanim Polskie Huty Stali zostały sprzedane, wpompowano w nie (w latach ) 2,5 miliarda złotych. No i w końcu sprzedano je zagranicznemu inwestorowi za miliony złotych. I to jeszcze z podziękowaniem, że ktokolwiek chciał to kupić i zdejmować z budżetu państwowego kłopot corocznego dokapitalizowania firmy. I co się okazało? Czy w Polsce nagle zabrakło stali, bo prywaciarz postanowił zezłomować cały sprzęt (za który otrzymałby pewnie więcej niż 73 miliony złotych) i sprzedać grunty? Oczywiście, że nie. Nagle, ku zdziwieniu wielu zwolenników państwowej własności w tzw. sektorach strategicznych (a hutnictwo długo za taki uchodziło), okazało się, że na produkcji stali można zarabiać i to niemałe pieniądze (zysk netto ArcelorMittal Poland za 2007 rok wyniósł 2,4 miliarda złotych). Przykład Polskich Hut Stali pokazuje, że inwestycje państwowe są zazwyczaj nietrafione. Jako społeczeństwo władowaliśmy w ten projekt co najmniej kilkanaście miliardów złotych po to, by go sprzedać za 73 miliony złotych i się jeszcze z tego powodu cieszyć, że ktokolwiek chciał to wziąć i inwestować pieniądze w rozwój (AMP zadeklarował inwestycje na poziomie ok. 1,5 miliarda złotych). Tak wyglądają inwestycje państwowe w pigułce ogromne kwoty na uruchomienie, później rokroczne dopłaty, byle tylko utrzymać miejsca pracy. A wystarczyłoby zostawić inwestowanie prywatnym firmom. Oczywiście w latach 70. ubiegłego wieku trudno było sobie wyobrazić prywatne inwestycje w sektor hutniczy, ale dziś jest to możliwe. Dobiega końca inwestycja (tzw. greenfi eld, czyli budowa od zera), warta prawie 800 milionów złotych, w produkcję rur w Kluczborku przez prywatną włoską firmę rodzinną Marcegaglia. Okazuje się, że państwo naprawdę nie jest niezbędne w produkcji stali. Również Polska gospodarka nie wykoleiłaby się, gdyby państwo wycofało się z produkcji okrętów, wydobycia węgla, czy nawet wytwarzania prądu lub przesyłu gazu. Jeżeli pozwolimy na zaciąganie długów na bezsensowne inwestycje, które są również możliwe przy użyciu kapitału prywatnego, to musimy się liczyć, że dopłacimy do nich jako podatnicy podwójnie po raz pierwszy przy powstawaniu inwestycji, a po raz drugi przy utrzymywaniu ich przy życiu. Oszczędzać czy konsumować? Całość wydatków państwowych powinna być zaliczana do konsumpcji. Chociaż w świetle tzw. oficjalnej ekonomii jest to metodologicznie niepoprawne, to trzeba przyjąć, że każda inwestycja państwowa to de facto konsumpcja zbędny wydatek na podtrzymanie koniunktury czy popytu. Jeżeli społeczeństwo akceptuje 45-procentowy udział wydatków państwowych w stosunku do PKB, to znaczy, że akceptuje decyzyjność urzędników o kierunku konsumpcji prawie połowy dochodu każdego z nas. Przeprowadzone na przestrzeni 30 lat badania doktora Thomasa J. Stanleya nad amerykańskimi milionerami (próba licząca kilkanaście tysięcy osób) pokazują (obydwie, rewelacyjne książki Stanleya są dostępne w księgarni NCz! że ludzie bogaci to nie ci, którzy dużo zarabiają, tylko ci, którzy potrafią mniej wydawać niż zarabiać. Bogactwo w przeciwieństwie do ideologicznych twierdzeń marksistów i keynesistów powstaje w wyniku wieloletniej, powolnej, prowadzonej z żelazną konsekwencją akumulacji kapitału. Co ważne, spośród przebadanych (pamiętajmy próba kilkunastotysięczna, co powoduje, że są to największe badania nad grupą milionerów na świecie) tylko 2,2% nie było nigdy w związku małżeńskim (chcesz być milionerem? znajdź mał- żonka, razem łatwiej). Co znaczy, że aby być bogatym, trzeba wyznawać tradycyj- ne wartości, spośród których wydawanie mniej niż się zarabia, jest jedną z podstawowych. Wnioski płynące z książek Stanleya są jasne: bogaty jest ten, kto potrafi panować nad swoimi wydatkami konsumpcyjnymi. Nie ma żadnego powodu, dla którego tak miałoby nie być w przypadku państwa. Oczywiście statystycy w odniesieniu do bogactwa państwa najczęściej podają wskaźnik PKB, ale nie jest to do końca prawdziwe. PKB pokazuje jedynie miarę wartości dodanej w jednym roku. To tak jakby w przełożeniu na rodzinę potraktować dochód tej rodziny. A przecież występuje wiele rodzin z niższym dochodem od innych, a większym majątkiem. Powodów tego są tysiące (odsyłam do książek Stanleya), a najczęstsze to właśnie duży udział wydatków konsumpcyjnych wśród rodzin osiągających wysokie dochody. Na przykład udział czteroosobowej rodziny w seansie filmowym w kinie to koszt ok. 60 zł. Comiesięczne odłożenie takiej kwoty na pięcioprocentową lokatę pozwoli w ciągu 45 lat zgromadzić 120 tysięcy naprawdę nie trzeba dużo zarabiać, by co miesiąc odłożyć takie środki. A jedynym wyrzeczeniem byłoby zrezygnowanie z comiesięcznego wyjścia do kina. Tak samo jak finanse działają na szczeblu rodziny, tak też działają na szczeblu państwa. Wbrew tej podstawowej prawdzie, Keynes stwierdził, że finanse państwowe charakteryzują się inną logiką niż finanse przedsiębiorstw czy rodzin (przez co powstała specjalna nauka dotycząca ekonomii na szczeblu państwa makroekonomia). To odkrycie leży u podwalin dzisiejszego przesocjalizowanego systemu. A o ile rodzina, idąc na seans filmowy czy inne wydarzenie kulturalne, czerpie z tego jakąś przyjemność (czy choćby scala więzy rodzin- X NR 42 (1065) 16 PAŹDZIERNIKA 2010

11 WYWIAD ne), to takie same wydatki na szczeblu państwowym są obarczone ryzykiem nieefektywnego wydania środków. Dlatego oddanie pod władzę urzędniczą dyspozycji nad dochodem każdego z nas jest zgodą na powszechne marnowanie tych pieniędzy na wybieranie seansów kinowych, na które chcemy się wybrać z rodziną, przez obcego nam urzędnika. Efektywność wydania takich pieniędzy jest bardzo niska, dlatego prawie każda kategoria wydatku państwowego byłaby na szczeblu rodzinnym zaklasyfikowana jako konsumpcja. Zatem powoływanie się na możliwość zwiększania zadłużenia, m.in. na inwestycje, jest zwykłym mydleniem oczu. Dług państwowy jest zły szczególnie w czasach pokoju i ogólnej prosperity. Nie ma czegoś takiego jak dobry dług państwowy, przeznaczany na inwestycje. To tylko złudzenie, któremu uległo wielu ludzi, zaślepionych interesem reprezentowanej przez siebie grupy. Estonia zrozumiała Krajem, który pojął tę prostą regułę, że należy wydawać mniej, niż się zarabia, jest Estonia. To państewko dzisiaj o poziomie PKB na mieszkańca zbliżonym do polskiego, chociaż sytuacja 20 lat temu była znacznie gorsza niż w Polsce przyjęło zasadę, że nie zadłuża się na szczeblu centralnym. Nawet mimo faktu, że w zeszłym roku spadek PKB wyniósł 14,1% (przy wzroście Polski 1,7%), wykonanie budżetu skończyło się deficytem (przy tak gigantycznym spadku dochodów) na poziomie 1,7% PKB (przy polskim 7,1%). Może dziś Estończycy żyją na poziomie niższym, niż gdyby prowadzili politykę rozpasania budżetowego, ale to właśnie dzięki takiej konsekwencji dźwignęli się z całkowitej zapaści początku lat 90. ubiegłego wieku do poziomu państwa o dochodzie na obywatela podobnym jak w Polsce. Jestem przekonany, że trwanie w takiej żelaznej dyscyplinie fiskalnej spowoduje, że za 20 lat przeciętny Estończyk będzie dysponował dochodem co najmniej o połowę wyższym niż przeciętny Polak. A wszystko dlatego, że ojcem chrzestnym ich reform był wielki zwolennik wolności, noblista Milton Friedman, a naszym był zwolennik konsumpcji, sodomita John Maynard Keynes. Estończycy oszczędzają, my wydajemy. Za 20 lat nasze dzieci i wnuki podziękują za wystawiony im przez obecne pokolenie głosujących ciągle na tych samych ludzi gigantyczny rachunek do spłaty. MAREK ŁANGALIS NR 42 (1065) 16 PAŹDZIERNIKA 2010 Służby zawiodły w Smoleńsku Służby specjalne mogły zrobić dużo więcej, aby zapobiec katastrofie w Smoleńsku mówi w rozmowie z Najwyższym CZASEM! BOGDAN ŚWIĘCZKOWSKI, były szef Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego W rozmowie, którą opublikowaliśmy tydzień temu, stwierdził Pan, że jest przekonany, iż służby specjalne zajmują się umacnianiem władzy rządzącej partii i walką z opozycją, a nie działaniem na rzecz bezpieczeństwa państwa. Rząd oczywiście twierdzi, że jest inaczej. A przecież miało miejsce wydarzenie, które doskonale zweryfikowało umiejętności i rzetelność polskich służb. Była to katastrofa smoleńska. Czy służby zdały egzamin? Żadne wydarzenie tak bardzo nie obnażyło nieudolności polskich służb jak właśnie katastrofa samolotu prezydenckiego. Z tego, co wiem a wiem to z bardzo dobrych źródeł po ogłoszeniu tej wiadomości w służbach zapanowała konsternacja. Nikt się tego nie spodziewał. A przecież służby specjalne każdego kraju muszą być przygotowane na nagłą śmierć głowy państwa. W tym przypadku nie były. Z czego Pan to wnioskuje? Proszę przeanalizować działania podejmowane przez służby 10 kwietnia. Nastał chaos i bałagan. Nikt nie wiedział, co ma robić dalej. W normalnie funkcjonujących służbach w takiej sytuacji ich szefowie natychmiast przerywają wszystkie sprawy i jadą na miejsce zdarzenia. Proszę zapytać szefa Agencji Wywiadu, generała Hunię, czy pojechał do Smoleńska. Proszę zapytać o to samo szefa ABW, Krzysztofa Bondaryka. Nie trzeba pytać, bo powszechnie wiadomo, że nie byli tego dnia w Smoleńsku. Nie tylko oni dwaj. Z tego, co wiem, na miejscu nie było też szefów wywiadu i kontrwywiadu wojskowego. Nie przyjechał też szef BOR. To jest skandal świadczący o braku elementarnego szacunku tych ludzi dla prezydenta i o ich podejściu do swoich obowiązków. Wyobraźmy sobie, że w katastrofie lotniczej ginie na przykład prezydent Sarkozy, a szef francuskiego wywiadu nie rusza się z miejsca. Taki facet straciłby stanowisko po kilku godzinach. Szefowie naszych służb nie uznali widać tragicznej śmierci prezydenta za wydarzenie nadzwyczajne, skoro nie uznali za stosowne oderwać się od swoich codziennych obowiązków. A przecież ich podstawowym obowiązkiem było tam pojechać i na miejscu koordynować działania. Do Smoleńska pojechali wprawdzie funkcjonariusze, lecz w większej części wybrani przypadkowo. I w dodatku pojechali nie od razu. Pierwsi dotarli na miejsce dopiero późnym popołudniem. Przez ten czas Rosjanie mogli robić na miejscu to, co chcieli. I nikt ich nie kontrolował. Ale przecież nie mogli na miejscu zjawić się od razu. Smoleńsk leży ponad 800 kilometrów od Warszawy, sam transport musiał zająć trochę czasu. Przede wszystkim funkcjonariusze powinni być na miejscu dwa dni wcześniej i czekać na prezydenta. Lądowanie powinno zostać poprzedzone rozpoznaniem wywiadowczym i kontrwywiadowczym, służby powinny znać dokładną topografię lotniska. Pracownicy operacyjni powinni być na płycie lotniska, w hali przylotów, przy wejściu. Nie jestem w stanie pojąć, jak to się stało, że na wieży kontroli lotu nie było nikogo z BOR, z SKW czy z ABW po to, by na bieżąco monitorować pracę kontrolerów lotu. Dziś istnieje wersja, że rosyjscy kontrolerzy błędnie naprowadzili pilotów, aby doprowadzić do zderzenia tupolewa z ziemią. Tę wersję łatwo można byłoby zweryfikować, gdyby ktoś z naszych ludzi był na wieży. Tak się niestety nie stało. XI

12 WYWIAD Na wieży był zamiast tego oficer GRU. To wszystko, o czym mówię, to podstawowe elementy procedury bezpieczeństwa. Tę procedurę stosowano, ale w tym wypadku zrobiono wyjątek. A przecież prezydent jechał do kraju na pewno nie sojuszniczego, więc procedury zapewnienia mu bezpieczeństwa powinny być przestrzegane bardziej rygorystycznie niż w przypadku wizyt w krajach NATO lub Unii Europejskiej. Tymczasem procedury te zostały zlekceważone. Służby mogły zapobiec tej katastrofie. Wystarczyło ko, aby rzetelnie wykonały swoją tyl- robotę. Co mieli robić funkccjonariusze czekający w Smoleńsku? W wypadku katastrofy ci ludzie mogli natychmiast zabezpieczyć teren i podjąć interwencję. 10 kwietnia Lechowi Kaczyńskiemu towarzyszyli zyli tylko funkcjonariusze BOR z jego ochrony osobistej. Ci ochroniarze zginęli w katastrofie, a nikogo innego nie było na miejscu. Zwłoki prezydenta pozostały więc na pastwę Rosjan, przez nikogo z Polaków nie pilnowane. Czy można sobie wyobrazić większe upokorzenie dla Polski i Polaków? Co z tego wynika, że na lotnisku Siewiernyj nie było naszych służb? Jeśli tak było, to wynikają z tego ogromne szkody dla państwa i ogromne utrudnienia śledztwa. Prezydent Lech Kaczyński miał przy sobie w samolocie telefon satelitarny, wyposażony najprawdopodobniej w systemy tajnej łączności, w tym w NATOwskie szyfry i kody. Przejęcie tego telefonu mogło pozwolić służbom rosyjskim na złamanie systemu szyfrów NATO i być może ingerencję w system bezpieczeństwa całego paktu. Oczywiście NATO może taki system bezpieczeństwa zmienić, ale to trwa. W tym czasie Rosjanie mogli rejestrować rozmowy najważniejszych dygnitarzy NATO. Mając telefon, mogli też szybko zorientować się, z kim wcześniej rozmawiał prezydent Polski. Obok prezydenta na pokładzie samolotu znajdowali się polscy generałowie, a więc generałowie NATO. Oni też mogli mieć telefony wyposażone w łączność szyfrowaną. Informacje pochodzące z takich telefonów to dla rosyjskiego wywiadu łakomy kąsek. Ale nie tylko telefony. Przecież ci ludzie, którzy byli na pokładzie, byli najważniejszymi urzędnikami państwowymi, mieli swoje kalendarze, zapiski, notatki, być może zawierające informacje tajne. Z samych zapisków można było odtworzyć, kto się z kim spotykał, gdzie i w jakiej sprawie. Obowiązkiem służb było nie dopuścić, aby te rzeczy wpadły w ręce Rosjan. Zapytam inaczej: co służby zrobiły po katastrofie smoleńskiej? Wiem, że powstały różne grupy mające wyjaśnić sprawę. Wiem, że funkcjonariusze operacyjni pojechali na miejsce katastrofy. Co z tego, skoro dotarli tam po wielu godzinach i nie mieli wpływu na to, co Rosjanie robili w pierwszych chwilach po katastrofie. Obowiązkową procedurą powinno być uruchomie- nie agentury polskiego wywiadu i kontrwywiadu z całego obwodu smoleńskiego czy całej Rosji, aby pozyskiwać informacje o tym, co robią w sprawie rosyjscy urzędnicy. Mam powody podejrzewać, że jeśli te działania podjęto, to ich efekt był, najdelikatniej mówiąc, marny. Natomiast wiem, że technicy pracujący dla ABW i AW przebadali tajemniczy film nakręcony telefonem komórkowym zaraz po katastrofie tupolewa. Dokonali tego przy pomocy nowoczesnego sprzętu, kupionego w czasie, kiedy ja byłem szefem ABW. Co wynika z ich prac nad tym filmem? Z ich analizy wynika, że film może być autentyczny, a nie zmontowany. Film ten nie może być jednak dowodem, a taka analiza nie może być zakończona przed uzyskaniem od Rosjan sprzętu użytego do jego rejestracji. W moim przekonaniu dużo większym uchybieniem dla całego śledztwa jest to, że 10 kwietnia funkcjonariusze ABW nie weszli do siedziby Biura Ochrony Rządu. A co miała robić ABW w siedzibie BOR? To oczywiste. Należało natychmiast wejść do siedziby BOR i przeszukać ją, aby zabezpieczyć całą dokumentację dotyczącą tej konkretnej wizyty. Taka dokumentacja pozwala później precyzyjnie odtworzyć dokładne przygotowania wizyty, stwierdzić, jakie środki bezpieczeństwa podjęto w trakcie organizowania delegacji, jak przebiegało jej przygotowanie, czy sprawdzono dokładnie samolot i wszystkich pasażerów, a jeśli tak, to z jakim skutkiem. Należało też w trybie pilnym przesłuchać wszystkich odpowiedzialnych za organizowanie wizyty Lecha Kaczyńskiego w Smoleńsku. Takie wiadomości mają przecież dla śledztwa kapitalne znaczenie. Z zupełnie niezrozumiałych dla mnie względów takie kroki nie zostały podjęte do dziś. Gdyby więc ktoś z BOR nie dopełnił swoich obowiązków, miał później bardzo dużo czasu, aby zatrzeć ślady swojej nieudolności. Moim zdaniem, to zaniechanie spowodowało, że straciliśmy bardzo cenny trop. Dziś dziennikarze piszą, że na miejscu w Smoleńsku było tylko dwóch kierowców BOR, w dodatku kierowców z polskiej ambasady. Tymczasem szef BOR, generał Marian Janicki, zapewnia nas, że na lotnisku w Smoleńsku czekali jego funkcjonariusze i ze strony BOR nie było żadnych nieprawidłowości. Nie można dojść do prawdy, nie mając zabezpieczonej dokumentacji tej wizyty. Ma Pan podstawy, aby nie wierzyć generałowi Janickiemu? W mojej opinii, sama postawa generała Janickiego jest nie do przyjęcia. Ten człowiek odpowiadał za ochronę najważniejszych osób w państwie. Najważniejsza z tych osób zginęła, zginęło kilku jego funkcjonariuszy, a kierowana przez pana generała instytucja, jak się zdaje, nie dopełniła swoich podstawowych powinności. Zamiast płakać, po katastrofie Pan generał powinien zrobić wszystko, aby pomóc w ustaleniu jej przyczyny i powziąć wszelkie działania, aby takie okropności nie zdarzały się w przyszłości. A tymczasem Marian Janicki, jak wynika z wiedzy medialnej, nie nakazał wszcząć stosowanego postępowania wewnętrznego BOR, a także nie widzi powodów, aby ustępować ze stanowiska. W normalnym kraju pan generał albo podałby się do dymisji, albo wyleciałby z hukiem. Z tego, co Pan mówi, wynika, że służby mataczą w tej sprawie. Obserwując to, co robią lub czego nie robią służby specjalne, widzę, że być może wcale nie zależy im na wyjaśnieniu tej sprawy. Zależy im, w moim przekonaniu, na tym, aby sprawę zamieść pod dywan. Wynika to chyba z braku woli politycznej do wyjaśnienia sprawy. Premierowi i obecnemu prezydentowi katastrofa była bardzo na rękę, bo umocniła ich obecnie niepodzielną władzę. Rzetelne śledztwo musiałoby, jak sądzę, obnażyć nieudolność podlegających im służb, serwilizm wobec Rosji, nieudolność kierownictwa prokuratury wojskowej. Rządowi nie jest to na rękę. Nie oczekujmy, że katastrofa smoleńska zostanie wyjaśniona za czasów tej ekipy politycznej. Z powodu szeregu uchybień na początkowym etapie śledztwa ta katastrofa chyba nigdy w sposób jednoznaczny i przekonujący nie zostanie wyjaśniona. Tak jak wypadek lotniczy premiera RP gen. W. Sikorskiego na Gibraltarze. ROZMAWIAŁ LESZEK SZYMOWSKI XII NR 42 (1065) 16 PAŹDZIERNIKA 2010

13 KRAJ JEST RUCH, JEST PRZYWÓDCA JEST DOBRZE! NOWA OFERTA DLA SKŁÓCONEJ LEWICY? GDY KONDOM GROMI INTELEKT TUSK W SEJMIE: BLIŻEJ POSELSKICH MAS Nowy stragan na jarmarku W powieści Józefa Conrada-Korzeniowskiego W oczach Zachodu, opisującej kulisy komunizmu w Europie Zachodniej, ściągnięty w trybie pilnym do moskiewskiej centrali agent pyta od progu: Jak się nazywa ruch, na czele którego mam teraz stanąć?. MARIAN MISZALSKI Język Palikota ( wypasione brzuchy biskupów ) przypominał język bolszewickiego Bezbożnika (pisma dla ateistów i wolnomyślicieli) albo Urbanowego szmatławca, a reakcje zebranych na ten język bliskie były słynnemu Wielkiemu Leninowi urra...!. Jak to się ta historia powtarza jako farsa! NR 42 (1065) 16 PAŹDZIERNIKA 2010 Przypomniała mi się ta scena w związku z kongresem założycielskim Nowoczesnej Polski zorganizowanym przez posła Palikota. Kilka tygodni temu Gazeta Polska poinformowała, że Palikot podpisał w stanie wojennym deklarację lojalności wraz ze zobowiązaniem, że zarówno jej treść, jak również swoje inne kontakty z SB zachowa w tajemnicy. Wydawałoby się, że zaraz na wstępie uczestnicy kongresu zapytają ojca-założyciela o treść owych innych kontaktów z SB ile ich było i czego dotyczyły, czy mają związek z późniejszą karierą polityczną posła lub jego szybko zgromadzonym wypasionym majątkiem. Ale nikt nie zapytał! Więc jak Nowoczesna Polska, czy stary PRL w nowym, demokratycznym opakowaniu? Nomen omen rychło zmieniono nazwę: z FOT. R. PAZIO Nowoczesnej Polski na ledwo Ruch Poparcia Palikota RPP (hm... czytaj wspak?). Miało więc być nowocześnie a skończyło się na zwykłym poparciu swojego chłopa. Pytania tym bardziej zasadne, że program nowej partii to w zasadzie program walki z obecnością wiary i religii katolickiej w przestrzeni publicznej, zatem nic nowego ani tym bardziej nowoczesnego. Dla przyciągnięcia naiwnych powtykano do programu kilka postulatów ściągniętych z programu Unii Polityki Realnej (m.in. zmniejszenie liczby posłów, zakaz finansowania partii z budżetu), ale trudno przecież uwierzyć, żeby PO z kimkolwiek w koalicji by była postulaty te kiedykolwiek zrealizowała... Jak to śpiewała kiedyś w kabarecie Krystyna Zachwatowicz: Bo taka głupia to ja już nie jestem, no, może głupia, ale taka to już nie... Język Palikota ( wypasione brzuchy biskupów ) przypominał język bolszewickiego Bezbożnika (pisma dla ateistów i wolnomyślicieli) albo Urbanowego szmatławca, a reakcje zebranych na ten język bliskie były słynnemu Wielkiemu Leninowi urra...!. Jak to się ta historia powtarza jako farsa! Tak więc wkracza na scenę polityczną nowe ugrupowanie. Lewica w Polsce ma problem, bo poza walką z Kościołem nie ma niczego innego do zaproponowania. Kisi się we własnym sosie, koncentruje się na swarach i kłótniach o przywództwo na lewicy. Od dawna już podejmowane są próby połączenia lewicy, zawiązania nowego historycznego sojuszu (a to SLD z Unią Wolności, potem SLD z Partią Demokratów, a to jednoczyć chce p.borowski, a to p.rosati...), ale jak dotąd wszystko rozbijało się albo o zaszłości personalne (post-puławy kontra post-natolin, czyli spór Żydów i chamów w nowej edycji), albo o pieniądze, których kwestia doprowadzała do szewskiej pasji Kwaśniewskiego (kto ile wziął i gdzie schował szmal). Co do szmalu: zdaje się, że już pogodzono się z proporcjami transformacyjnego nadziału między naszych i waszych, ale kwestia zaszłości wciąż jest żywotna. Wiadomo: historia nigdy się nie kończy, historia trwa zawsze... Tak więc pytanie, kto ma rządzić zjednoczoną lewicą, ciągle powraca. Czy w takiej zjednoczonej lewicy Żydy mają rządzić chamami, czy odwrotnie? Jak dotąd wszelkie próby jednoczenia lewicy rozbijały się głównie o tę kwestię. Ten trwający podział uniemożliwia Platformie Obywatelskiej wypchnięcie PSL z koalicji i zastąpienie go zjednoczoną lewicą, co jest marzeniem starych komunistycznych służb, tworzących dziś w Polsce nieformalny, pozakonstytucyjny ośrodek władzy. Wiele wskazuje, że nowa partia Palikota wpisuje się w te zjednoczeniowe próby, proponując szyld, pod którym zmieściłaby się i SLD, i SdPl, i Partia Demokratów, i kto tam jeszcze... XIII

14 KRAJ No tak, ale kto naprawdę rządziłby tym dużym kramem ze starzyzną? Co innego szyld, a co innego ścisły zarząd, a jeszcze co innego, kto tym zarządem naprawdę by rządził... To tylko słynny totalniak Kaczyński chce sam suwerennie kręcić swoim PiS-em. Co do demokratów z lewicy, nie obejdzie się bez oficerów prowadzących. Jak to zwykle bywa, gdy otwierają nowy sklep, nie brak chętnych, by obejrzeć towar. Nowy kram polityczny Nowoczesna Polska czy tam Ruch Poparcia oferuje starą polityczną tandetę, lichy czerwony perkal zwany antyklerykalizmem, w wielu miejscach mocno poprzecierany, spod którego prześwituje a to okrągły stół, a to jego SB-ecka podszewka. W najlepszym przypadku zawiść bezinteresowna, podglebie wszelkiej lewicowości. Rodzi się pytanie: czy Ruch Poparcia wyprowadzi z SLD dostatecznie wielu młodych, wykształconych z dużych miast czy zatem wyciągnie dostatecznie wielu frajerów, żeby SLD uznał się za pokonanego w zażartej walce o rolę przewodnią w jednoczeniu lewicy? Nie jest to wykluczone, gdyż na lewicy nie brakuje pożytecznych idiotów w rozumieniu leninowskim. No a gdyby Palikotowi udało się to, co nie udało się najpierw Kwaśniewskiemu, a potem pp.borowskiemu i Rosatiemu to dopiero byłaby porażka tzw. intelektualnej lewicy: gorzelniany z kondomem w ręku pogromił subtelnych cadyków marksizmu-gramscizmu! No, ale właśnie: czy na lewicy, zjednoczonej na tak prymitywnym patencie jak Ruch Poparcia Palikota, nie odżyłyby z czasem stare, chamskie priwyczki? Czy aby prominenci lobby żydowskiego mają w tym zjednoczeniu szanse na kariery i szmal? Tymczasem nie wydaje się, by Ruch Poparcia zdołał wyprowadzić wielu chętnych z PO. To już chyba więcej wyprowadziłaby policja... Mimo wszystko w takich okolicznościach przyrody wyrychtowano premierowi Tuskowi gabinecik w Sejmie. Najwyraźniej przesiadując w swej kancelarii, nazbyt odrywał się od poselskiej masy, a odrywanie się przywódcy od mas nigdy dobrze się nie kończy. Lepiej dmuchać na zimne: a nuż komuś strzeli jednak do łba przejść do Palikota? Podobno posłowie PO będą teraz w Sejmie nosić dzwoneczki na szyi, żeby było wiadomo, gdzie są, z kim się spotykają. A gdzieżeś to bywał, miły baranie? We młynie, we młynie, we młynie, panie. MARIAN MISZALSKI Co skrywają dopalacze? Dyskusja o tzw. dopalaczach i zaproponowanie oraz przesłanie do Sejmu odpowiedniej ustawy to próba odciągnięcia uwagi Polaków od innych działań, które rząd w ostatnim czasie forsował. RAFAŁ PAZIO Rada Ministrów szczyci się m.in. zestawem ustaw z tzw. pakietu społeczno-cywilizacyjnego, w tym ustawą o opiece nad dzieckiem do lat trzech. Państwo zajmie się dziećmi Po przyjęciu rozwiązań prawnych związanych z obniżeniem tzw. wieku szkolnego i wprowadzeniem przepisów ułatwiających interwencję związaną z możliwością współpracy z organami ścigania na rzecz zwalczania przemocy w rodzinie, pojawiło się kolejne rozwiązanie, w którym rząd, z uporem godnym lepszej sprawy, ujawnia chęć rozciągnięcia opieki nad coraz młodszymi dziećmi. Kontrowersyjna ustawa o zwalczaniu przemocy w rodzinie budziła sprzeciw organizacji związanych z promowaniem tradycyjnej rodziny. Użycie słowa rodzina i powiązanie go ze słowami patologia i przemoc uderzało w Polaków, którzy pielęgnują rodzinne relacje. Politycy Platformy Obywatelskiej przyznawali, że sformułowanie jest niefortunne, gdyż przemoc dotyczy najczęściej tzw. związków nieformalnych. Deklaracje zmiany samego tytułu ustawy nie przyniosły żadnych skutków i nowe prawo zostało przyjęte w niezmienionym kształcie. Obecnie forsowany jest kolejny projekt związany z funkcjonowaniem rodziny. Premier Donald Tusk zapewnia, że na propozycje rządu czekają bardzo duże grupy społeczne. Szef rządu wyraził także przekonanie, że Sejm będzie pracował w tempie ponadstandardowym nad przyjętymi projektami ustaw. Liczymy, że w ciągu czterech lat powinno przybyć około 400 tys. miejsc w placówkach, instytucjach i prywatnych miejscach prowadzenia opieki nad najmłodszymi dziećmi wskazywał szef rządu, odnosząc się do przyjętych przez rząd rozwiązań dotyczących opieki nad dziećmi do lat trzech. Jesteśmy przekonani, że to będzie prawdziwy skok cywilizacyjny, szczególnie dla tych ludzi, którzy planują posiadanie potomstwa dodał. Pośpiech i zaangażowanie rządu w kwestię rozciągnięcia opieki nad coraz młodszymi dziećmi wynika m.in. z zapisów Strategii Lizbońskiej, która zaleca, aby różnymi formami opieki było objętych około 30 proc. dzieci. Dlatego rząd przyjął ustawę tzw. żłobkową, która proponuje samorządom kilka różnych form opieki nad małymi dziećmi chwaliła się Jolanta Fedak, szefowa resortu pracy i opieki socjalnej. Matki do roboty Rząd ujawnił też prawdziwe przyczyny działań zmierzających do wciągnięcia jak największej liczby dzieci po skrzydła instytucji państwowych. Politykom zależy na tym, żeby matki jak najszybciej wróciły do pracy. Z kolei system podatkowy jest tak skonstruowany, że Polska rodzina nie jest w stanie, w większości przypadków, prowadzić gospodarstwa domowego, opierając się na pracy jednego z rodziców. Rząd zapewnia, że w żłobkach i przedszkolach pojawi się fachowa opieka. Nie przedstawiono jednak obliczeń prezentujących koszty wprowadzenia takiego rozwiązania, poniesione właśnie przez podatników, także matki powracające do pracy. Politycy dostosowują się do wymagań płynących z tzw. oczekiwań społecznych. Młodzi ludzie, którzy chcą założyć rodzinę, często przemieszczający się do dużych miast w poszukiwaniu pracy, zrywają relacje z rodzinami wielopokoleniowymi. Chcąc pozostawać w dyspozycji polskiego rynku pracy, szukają możliwości pozo- XIV NR 42 (1065) 16 PAŹDZIERNIKA 2010

15 KRAJ stawiania dzieci pod opieką już na wczesnym etapie ich życia. Rząd uznaje, że strategiczną potrzebą staje się zapewnienie dużej grupie rodziców i opiekunów możliwości podjęcia aktywności zawodowej. Jednocześnie pomija milczeniem, że olbrzymim problemem są efekty wychowania młodego człowieka poza domem rodzinnym. To między innymi grupa docelowa sprzedawców tzw. dopalaczy czy innych środków odurzających. Według proponowanej przez rząd ustawy, żłobek przestanie być zakładem opieki zdrowotnej. Ale pojawią się też inne formy upaństwowionej opieki nad dziećmi: klub dziecięcy, dzienny opiekun oraz niania. Takimi formami opieki będą objęte dzieci do lat trzech, a w niektórych wypadkach do lat czterech. Sformalizowanie indywidualnych form opieki skończy się zapewne obowiązkiem zgłaszania i informowania organów państwa o prowadzeniu takiej działalności, a co za tym idzie opodatkowaniem tego typu przedsięwzięć. Przepisy ustawy o wspieraniu rodziny i pieczy zastępczej wskazują, że profilaktyka rodzinna będzie realizowana przede wszystkim przez gminne instytucje. Pomoc będzie skierowana głównie do rodzin dotkniętych przemocą, ubogich i zagrożonych ubóstwem. Profilaktyka, prowadzona m.in. w formie poradnictwa, mediacji, terapii rodzinnej, treningu umiejętności wychowawczych i terapeutycznych czytamy w dokumentacji zaprezentowanej przez rząd. Do bezpośredniej pracy z rodziną przewidziano asystenta rodzinnego. Jego czas pracy będzie elastyczny, nienormowany i dostosowany przede wszystkim do rytmu życia rodziny. Majstrują przy środkach odurzających Majstrowanie przy ustawie o przeciwdziałaniu narkomanii i wyeksponowanie tych prac na pierwszym planie medialnym budziło zdumienie, szczególnie w kontekście akcji medialnej związanej z zamykaniem sklepów i aresztowaniem tzw. króla dopalaczy. Przy całej tej dyskusji nie wspomina się, że rząd przyjął kilka miesięcy temu nowelizację ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii, w której zliberalizowano kary za posiadane małej ilości narkotyków. Dlaczego jeszcze niedawno przyjęto rozwiązanie, że prokurator lub sąd będą mogli odstąpić od ścigania za posiadanie środków odurzających ze względu na niską społeczną szkodliwość czynu, a teraz próbuje się wyeksponować niepokój i troskę o najmłodszych, którzy kupują dopalacze? Można to wytłumaczyć tylko w jeden sposób: dopalacze to kolejna zasłona dymna. NR 42 (1065) 16 PAŹDZIERNIKA 2010 TO JAROSŁAW KACZYŃSKI BLOKUJE POLSKĄ PRAWICĘ Procent prawicy w prawicy W dyskusjach prowadzonych na tematy polityczne dość często można spotkać się z opinią, że wybór pomiędzy PiS a PO jest obecnie dla prawicowca praktycznie koniecznością przez wzgląd na słabość ich prawicowej alternatywy. Często padają w tym kontekście zarzuty pod adresem owej prawdziwej prawicy, że poprzez wewnętrzną słabość nie potrafi zdobyć większego uznania u wyborców, z drugiej zaś strony skoro takie uznanie zdobywa np. Jarosław Kaczyński, to widocznie właśnie on oferuje owej prawicowej części elektoratu najwięcej tego, czego owa część od polityki prawicowej oczekuje. KRZYSZTOF M. MAZUR W tej sytuacji można oczywiście jak radzą niektórzy życzliwi przestać ujadać i zacząć stosować strategię pirata (to przez wzgląd na stereotyp pirata, zwykle ślepego na jedno oko), zajmując się tak jak to czyni wielu obecnych dziennikarzy i komentatorów wyszukiwaniem każdej gafy u konkurencji przy jednoczesnym zamykaniu oczu na takie same potknięcia swoich ulubieńców. Ale dopóki istnieją tacy, którym nie bardzo uśmiecha się przyjmować za prawdę objawioną każdą myśl, która zalęgnie się w głowach wodzów czy ich pijarowców, dopóty szukanie dróg przełamania skutków tzw. polaryzacji ma jeszcze sens. W niedawno opublikowanym artykule p.rafał Ziemkiewicz, zastanawiając się nad przyczynami zabetonowania polskiej sceny politycznej i tym samym marnych szans na zaistnienie nowej partii Palikota, pisze, że owo zabetonowanie nie wynika z prawa wyborczego i XV

16 KRAJ FOT. WIKIPEDIA Banałem jest obecnie stwierdzenie o lewicowym światopoglądzie Piłsudskiego, ale to właśnie Marszałek, przez wzgląd na doświadczenia PRL, jest dla wielu Polaków nie znających własnej historii symbolem prawicy finansowania partii (choć te czynniki były istotne), ale przede wszystkim z wpisania się podziału partyjnego w najgłębszy, dominujący w Polsce podział kulturowy. Zacytowana konkluzja autora była poprzedzona wywodami mającymi świadczyć, że religijność i związane z nią praktyki są na tyle silnie zakorzenione w polskim postchłopskim narodzie, że na razie ruchy bazujące na nastrojach antyklerykalnych nie mogą liczyć na jakieś spektakularne poparcie. Ale jak łatwo zauważyć, konkluzja powyższa, chociaż w tej jednej kwestii dotyczącej przyszłości partii Palikota zapewne słuszna, nie wyjaśnia nadal istoty sprawy, tj. przyczyn, dla których akurat te konkretne dwie partie okupują 80 proc. ław sejmowych i 96 proc. foteli senatorskich (jak widać, ordynacja większościowa wyjątkowo sprzyja temu partyjnemu duopolowi), i na czym polega ów kod kulturowy determinujący w istocie nasze wybory polityczne. System polityczny i jego produkty W Polsce istnieje bardzo silna niechęć do formułowania swoich opinii na podstawie faktów (wyjątkiem są oczywiście fakty sprzyjające z góry upatrzonej tezie), a fakty są takie, że przed wprowadzeniem 5-procentowego progu wyborczego w polskim Sejmie było reprezentowanych blisko 30 różnych ugrupowań, z tego 10 partii miało powyżej 15 posłów. W 1993 roku, kiedy po raz pierwszy zastosowano ów próg, ale ludzie jeszcze nie zostali wytresowani zgodnie z hasłem głosu straconego, owych straconych głosów padło blisko 35 procent! Z kolejnymi wyborami tych głosów straconych było coraz mniej do tego stopnia, że w ostatnich wyborach na ugrupowania, które nie weszły do Sejmu, oddano niewiele ponad 4 proc. głosów. Eksperyment byłby zupełny, gdyby zlikwidować albo radykalnie obniżyć np. do 1 proc. ów próg wyborczy, ale sam fakt, że obecni posłowie nie kwapią się do takiego kroku, już sam w sobie świadczy, że oni są również przekonani co do skuteczności tego czynnika w polaryzacji sceny politycznej. Analogicznie, jeżeli przyjąć, że finansowanie niektórych partii politycznych nie wpływa na rezultat wyborczy, to jednocześnie należałoby uznać, że reklama i jej skala nie wpływa na decyzje konsumentów. Ten wpływ też oczywiście nie jest stały i zagwarantowany, ale na pewno istnieje, a w określonych okolicznościach pomiędzy ordynacją wyborczą a zasobnością partyjnego portfela występuje wprost efekt synergii. Jeżeli ktoś miałby jeszcze jakieś wątpliwości co do opisywanych zależności, powinien przeanalizować wyniki wyborów przeprowadzonych w II RP. Przed zamachem majowym piłsudczycy praktycznie nie posiadali swojej reprezentacji parlamentarnej. W 1928 roku BBWR zdobył poparcie rzędu 21 procent (co, biorąc pod uwagę okoliczności, w tym pieniądze wyprowadzone z budżetu i przeznaczone na kampanię BBWR tzw. afera Czechowicza było wynikiem bardzo marnym). W 1930 roku, po tzw. wyborach brzeskich poparcie dla BBWR podskoczyło do 55, 6 proc. by po kolejnej zmianie ordynacji w 1935 roku wynieść 74 proc. (pozostałe 26 proc. przypadło mniejszościom narodowym). Mit podziału kulturowego Drugą sprawą jest ów podział kulturowy mający determinować wyniki polskich wyborów. Podział ten najpierw sprawił, że w 1989 roku wyborcy do tego stopnia nie chcieli głosować na kandydatów komunistów, że trzeba było zmieniać ordynację wyborczą w trakcie wyborów, aby dotrzymać układów zawieranych przy Okrągłym Stole i w Magdalence. Ale wystarczyły zaledwie trzy lata, aby praktycznie ci sami wyborcy, pamiętający jeszcze XVI NR 42 (1065) 16 PAŹDZIERNIKA 2010

17 wiele lat siermiężnej komuny, zagłosowali za powrotem do władzy koalicji ZSL, przemianowanego tymczasem na PSL, z PZPR, występującym pod szyldem SLD. Doskonale pamiętamy zamiany ról w kolejnych wyborach, w tym triumfalny powrót do władzy lewicy w 2001 roku i zarazem jej sromotną porażkę cztery lata później. Nie ulega wątpliwości, że część tych wyborców, którzy w 2001 roku głosowali na SLD, musiała w 2005 roku oddać swoje głosy na PO lub PiS. Obie te partie odwoływały się zresztą do wyborców ewidentnie lewicowych, by przypomnieć kaptowanie przez PO osób związanych z lewicą (vide Kazimierz Kutz, sympatyzujący obecnie z Palikotem, Danuta Hübner czy ostatnio Marek Belka i Tomasz Nałęcz) czy podlizywanie się Kaczyńskiego do sierot po Gierku (łącznikiem między dawnymi a nowymi laty był syn byłego I sekretarza Adam Gierek) lub głupkowate laurki wystawiane Józefowi Oleksemu podczas ostatniej kampanii prezydenckiej. Dociekając przyczyn marginalizacji prawicy w Polsce i zawłaszczania pozostałego po niej obszaru przez partie de facto lewicowe lub w najlepszym przypadku centrowe nie sposób uciec od przeszłości. Banałem jest obecnie stwierdzenie o lewicowym światopoglądzie Piłsudskiego, ale to właśnie Marszałek, przez wzgląd na doświadczenia PRL, jest dla wielu Polaków nie znających własnej historii symbolem prawicy. Jest to taka sama kalka jak ta, że gorliwy katolik z założenia jest prawicowcem, chociażby był jawnym zwolennikiem gospodarki państwowej i centralizmu demokratycznego. Jest to więc problem niewiedzy, ale i wielu lat propagandy wbijającej Polakom do głów pewne schematy ideologiczne. Stanisław Cat- Mackiewicz w książce pt. Zielone oczy cynicznie napisał, że prawica narodowa przed wojną nie garnęła się do władzy, która to uwaga miała pełnić wtedy taką samą rolę jak dzisiejsze twierdzenia, że tylko nieudolności prawicy należy przypisać spolaryzowanie sceny politycznej. Z takiego postawienia sprawy przez Cata wynikałoby, że Piłsudski, robiąc zamach majowy, odbierał władzę jaczejkom komunistycznym. Tak samo jak jego gierki w celu niedopuszczenia do powstania rządu Korfantego (w lipcu 1922 r.) stanowią zapewne political fiction. Podobne metody polityczne mające na celu spychanie na margines życia politycznego prawicy narodowej i/lub wolnorynkowej stosowano w całym dwudziestoleciu III RP. Tutaj również można poprowadzić analizę, począwszy od wyborów w czerwcu 1989 NR 42 (1065) 16 PAŹDZIERNIKA 2010 roku, kiedy na kandydatów Solidarności powoływano całe spektrum lewactwa, aczkolwiek z pewnością warto przypomnieć pewne procesy kształtowania się obecnego wyglądu sceny politycznej w minionych kilku latach. Zniszczyć radykałów Nie przypominam sobie niczego, co nie byłoby już wcześniej publikowane, aczkolwiek warto jeszcze raz z większą uwagą rozebrać sobie słowa, które w lutym 2005 roku, a więc kilka miesięcy przed wyborami parlamentarnymi i prezydenckimi, wypowiedział w Fundacji Batorego Jarosław Kaczyński. Na podsumowanie swojego obszernego referatu O naprawie Rzeczypospolitej późniejszy premier powiedział m.in.: w 2002 roku radykałowie otrzymali w wyborach przeszło 30 procent. W tej chwili ich notowania są nieco mniejsze. Ale jeżeli w Polsce dojdzie do sytuacji, w której połączą swoje siły, nie w jakiejś rewolucji, nie w wystąpieniach ulicznych, w wielkich strajkach, tylko przy urnie wyborczej, całkowicie wykluczeni z częściowo wykluczonymi, dwie wielkie grupy społeczeństwa to będziemy mieli rządy Samoobrony, być może LPR-u (to też formacja radykalna), rozwścieczonych swoim losem postkomunistów (...). Podkreślam raz jeszcze: istnieje niebezpieczeństwo zdobycia władzy w Polsce przez radykałów. Wszystkich, którzy zalecają heroiczną drogę walki o przemiany gospodarcze w Polsce, radziłbym wziąć to pod uwagę. Jak widać, Jarosław Kaczyński akurat w Fundacji Batorego uznał za wskazane postraszenie niektórych słuchaczy wizją nie jakiejś rewolty, ale zdobycia władzy przez radykałów reprezentujących całkowicie wykluczonych z częściowo wykluczonymi i przestrogę ową powtórzył w krótkim odstępie czasu dwukrotnie. Brzmiało to prawie jak swego rodzaju ultimatum, którego sens sprowadzał się do konieczności poparcia PiS, który per analogiam nie reprezentuje ani całkowicie wykluczonych, ani częściowo wykluczonych, gdyż co jest przecież banałem PiS, tak samo jak PO, jest partią systemową, co w przytoczonym cytacie Kaczyński potwierdził expressis verbis. Co więcej prezes PiS na tym samym wykładzie podkreślił, że trzeba wygrać nie tylko wybory do Sejmu, ale także prezydenckie, co zresztą kilka miesięcy później nastąpiło, ku pewnej konsternacji części mniej wtajemniczonego salonu, obstawiającego wprawdzie PO-PiS, ale pod dyktando PO. Ale to Lech Kaczyński jako kandydat na prezydenta, przemawiając KRAJ w Fundacji Batorego 19 września 2005 roku, nie zapomniał zaznaczyć, że PiS jest ugrupowaniem proamerykańskim oraz że w interesie Polski są też dobre stosunki z Izraelem. Faktycznie, od wyborów w 2005 roku, a konkretnie od momentu utworzenia znanego koalicyjnego rządu pod batutą najpierw Marcinkiewicza, a później Kaczyńskiego, polityczne wpływy radykałów zaczęły gwałtownie topnieć. Jeżeli wziąć pod uwagę, że w wyborach samorządowych w 2002 roku wynik LPR (14,4 proc.) był tylko minimalnie gorszy niż wynik połączonych sił PO i PiS (16 proc.), a jeszcze w wyborach do Parlamentu Europejskiego w 2004 roku wynik LPR wynosił blisko 16 proc., pod- R E K L A M A Tomasz Sommer Wolniewicz. Zdanie własne Oto pierwszy wywiad-rzeka z najbardziej niepokornym polskim filozofem. BOGUSŁAW WOLNIEWICZ ur. 22 września 1927 w Toruniu to filozof i logik, twórca ontologii sytuacji, uczeń Henryka Elzenberga, tłumacz i komentator Ludwiga Wittgensteina. Przez 35 lat był profesorem filozofii Uniwersytetu Warszawskiego. Jest związany ze środowiskami skupionymi wokół Radia Maryja. Jego teksty publikuje m.in. Najwyższy CZAS! i Rzeczpospolita. To jeden z najostrzejszych krytyków upadku cywilizacyjnego i moralnego Europy. Znany z niezwykle celnych, a jednocześnie bezlitosnych i bezkompromisowych analiz sytuacji politycznej. Określa się jako prawoskrętny. JUŻ W SPRZEDAŻY! Cena 29 zł XVII

18 KRAJ czas gdy wynik PiS niecałe 13 proc. to zmiana nastrojów, która miała miejsce w latach , jest naprawdę znacząca. Z perspektywy czasu wygląda na to, że jedyną gruntowną zmianą, jaką udało się zrealizować Kaczyńskiemu, było polityczne wyautowanie owych radykałów, przed którymi tak stanowczo przestrzegał w lutym 2005 roku uczestników spotkania zorganizowanego w Fundacji Batorego. Co więcej obecny układ polityczny, zdominowany przez PO, jest wynikiem wcześniejszych wyborów przeprowadzonych z inicjatywy premiera Kaczyńskiego oraz porozumienia Tuska i prezydenta Kaczyńskiego (jak widać, w niektórych sprawach dawało się dogadać), dla których to wyborów faktycznie nie było jakiegoś znaczącego uzasadnienia. Chodziło jednakże o to, by wykorzystać nastroje i drastycznie skrócone terminy kalendarza wyborczego do wyeliminowania z Sejmu kolejnych ugrupowań, a z własnych szeregów niepokornych posłów (vide casus Marka Jurka), co zresztą nastąpiło. Polak, Węgier dwa... Niektórzy publicyści próbowali w ostatnim czasie porównywać sytuację Kaczyńskiego i jego partii do węgierskiego Fideszu oraz premiera Viktora Orbána. Co ciekawe, żaden z tych prawicowych publicystów, wybrzydzających na monopol władzy PO, ani razu nie stwierdził, że całkowita władza Fideszu na Węgrzech (Fidesz wygrał tam również wybory samorządowe) stanowi jakieś zagrożenie dla demokracji tak samo jak szukając politycznych podobieństw, jakby zapomniano dodać, że Orbán był uczestnikiem obrad Trójkątnego Stołu, w latach był w Anglii stypendystą Fundacji Sorosa i tak samo jak wielu naszych zawodowych polityków, także on od 20 lat stanowi stały element węgierskiego systemu politycznego. To tylko potwierdza, że systemy polityczne nie tylko w Polsce są tak skonstruowane, by nie dopuszczać radykałów. Powyższe uwagi nie mają służyć usprawiedliwianiu działań podejmowanych przez polityków prawicowych, a skutkujących dzisiejszym uwiądem organizacyjnym prawicy i rządem dusz sprawowanym po tej stronie przez Kaczyńskiego. Świadczą one jedynie, że prawica przegrywa nie tylko z własnymi słabościami, obecnymi przecież i w szeregach konkurencji politycznej, ale również ze zorganizowanym i systematycznym działaniem sił zainteresowanych utrzymaniem obecnego status quo. Przeskoczenie tych barier jest jednakże możliwe, ale znacznie trudniejsze niż w przypadku pieszczochów systemu. Zastanawiając się niejednokrotnie nad zakrętami polskiej historii, można dojść do wniosku, że wiele niekorzystnych procesów politycznych z punktu widzenia prawicowego światopoglądu wystąpiło także na skutek braku reakcji ze strony tychże środowisk. Zamęt na prawicy Zapewne ludzie (i ich organizacje), którzy nie przestrzegają pewnych zasad i kanonów postępowania, dysponują większym arsenałem środków sprzyjających osiąganiu zamierzonego rezultatu. Ostatnio media doniosły o jakimś afrykańskim rekordziście, który ze swoimi kilkudziesięcioma żonami spłodził podobno 160 dzieci. Wyczyn ten i tak blaknie przy domniemanych sukcesach na tym polu Augusta II Sasa zwanego Mocnym, ale chociażby ten przykład dobitnie pokazuje, że możliwości reprodukcyjne monogamisty są znacznie mniejsze niż osobnika podchodzącego do tych spraw nieco swobodniej. Przed majem 1926 roku o inklinacje zamachowe podejrzewano i Sikorskiego, i narodowców, ale na użycie siły przeciw legalnej władzy zdecydowali się jedynie ci, dla których konspiracja oraz intrygi stanowiły zawsze metodę politycznego działania. Naturalne między ludźmi podziały, urazy osobiste, ambicje etc. stanowią środowisko żerowania intrygantów oraz politycznej propagandy, która bazuje także dzisiaj nie na podziałach kulturowych, ale właśnie na ludzkich instynktach, na odwoływaniu się do strachu (np. przed prywatyzacją, co wykorzystywano m.in. w spotach o tzw. reformie służby zdrowia), na uprzedzeniach osobistych czy niewiedzy. Mechanizmy te widać niczym przez szkło powiększające w zamęcie, jaki nastąpił po katastrofie smoleńskiej zamęcie, w którym każda hipoteza, każde uprzedzenie, każdy osobisty uraz może być postawiony na równi z niezaprzeczalnym faktem. To wprowadziło do powoli krystalizującej się na prawicy opozycji wobec duopolu PO-PiS nowy zamęt, przy czym nie można nie zauważyć, że część dawnych działaczy PiS jedynie wykorzystała sytuację aby skosztowawszy mizerii kanapowej opozycji ponownie złożyć hołd lenny Kaczyńskiemu. Także niektóre środowiska skupione jak to się zwykło określać wokół mediów toruńskich pokazały, że zostały już chyba nieodwołalnie zdominowane przez sposób myślenia Szaniawskiego i Macierewicza. Świadczy to tylko, że debata na prawicy była zawsze ułomna, skoro różnice światopoglądowe pomiędzy osobami deklarującymi się jako prawicowcy są praktycznie nie do pogodzenia. Nie chodzi nawet o spory historyczne, a o założenia i woluntarystyczną postawę wobec faktów, co zawsze musi prowadzić do odmiennych wniosków. Ewidentną porażką jest też brak w działalności prawicowych ugrupowań dłuższej perspektywy. Część tych różnych frond jest tworzona jakby z myślą jak najkorzystniejszego sprzedania się PiS-owi, czyli powtórzenia ruchów sprzed 2001 roku, co w obecnych warunkach już nie działa. Z kolei w działalności organizacyjnej widać brak metodyczności w działaniu. Potężnym, a niewykorzystywanym narzędziem są dane statystyczne, które bardzo dokładnie podaje m.in. PKW. Z tych danych widać dokładnie, co do komisji wyborczej, ile osób na kogo głosowało i jak to poparcie zmieniało się w czasie. Widać tendencje, białe plamy i mocne punkty, które nie są następnie w żaden sposób dyskontowane. Na przykładzie chociażby ostatnich wyborów prezydenckich można zauważyć, że poparcie dla prawicowego kandydata, którym był Janusz Korwin-Mikke, w jednych okręgach wynosiło ponad 6 proc., a w innych, nawet w obrębie tej samej gminy 0,5-0,7 procent. Są to zbyt duże różnice, aby były przypadkowe lub by tłumaczyć je czynnikami ekonomicznymi, kulturowymi etc. Zasadniczo wyjaśnia te różnice jedna zależność: jeżeli w jakimś wiejskim okręgu lub miejskiej dzielnicy oddano na kandydata jeden głos na 200 głosów oddanych w sumie, to procentowy wynik poparcia wyniósł skromne 0,5. Ale jak łatwo zauważyć, już cztery głosy oddane na kandydata czterokrotnie podnoszą w takiej sytuacji także procentowy wynik, co pokazuje z jednej strony możliwości, z drugiej zaś niewykorzystane szanse. Tak to przynajmniej wygląda z punktu widzenia ornitologa, który nie lata. KRZYSZTOF M. MAZUR XVIII NR 42 (1065) 16 PAŹDZIERNIKA 2010

19 POSTĘP W ŚWIECIE JKM Beatrycze Wilhelmina Armgard, królowa Holandii, powierzyła misję utworzenia rządu p.markowi Rutte z liberalnej Partii Ludowej na rzecz Wolności i Demokracji (VVD). Do mniejszościowego rządu też wejdą chadecy Apel Chrześcijańsko-Demokratyczny (CDA) oraz antyimigracyjna Partia na rzecz Wolności (PVV). Będzie to pierwszy od 1939 roku rząd mniejszościowy. Rząd mniejszościowy, czyli rząd przejściowy. O Holandii mówi się, że to kolejny chory człowiek Europy, obok sąsiedniej Belgii. Zaraza idzie na wschód kolejne powinny być Niemcy. A po nich? Zgromadzenie Parlamentarne Rady Europy potwierdziło prawo lekarzy do korzystania z klauzuli sumienia. W wyniku poprawek treść dokumentu całkowicie odbiega od pierwotnej ostateczny tekst głosi, że żaden szpital, placówka czy osoba nie mogą być przedmiotem żadnej presji czy dyskryminacji ani ponosić żadnej odpowiedzialności w wypadku, gdy odmówią przeprowadzenia aborcji czy eutanazji lub wzięcia udziału w którymś z tych zabiegów. Wg polskich delegatów, w trakcie debaty usunięto lub zmieniono większość zapisów początkowej wersji tekstu, autorstwa Komisji ds. Społecznych, Zdrowia i Rodziny ZPRE. Komisja ta wyrażała m.in. zaniepokojenie rozszerzaniem się w Europie praktyki odmawiania wykonywania aborcji w imię klauzuli sumienia i apelowała do państw RE o poddanie tego zjawiska kontroli. Jak u Orwella komisja zachęcająca do aborcji i eutanazji nazywa się Komisją ds. Społecznych, Zdrowia i Rodziny! EUROPA P. Wilhelm Hague, szef brytyjskiego MSZ, zapowiedział na dorocznym zjeździe partii w Birmingham, że suwerenność brytyjskiego parlamentu po raz pierwszy zostanie zapisana explicite w ustawie, która potwierdzi też jego nadrzędność wobec dyrektyw UE. Zaznaczył on, że wzajemny stosunek prawa obowiązującego w Zjednoczonym Królestwie, stanowionego przez tamtejszy parlament, i prawa europejskiego, stanowionego przez KE, nie zmieni się, ale w prawie brytyjskim zostanie wyraźnie stwierdzone, iż dyrektywy UE obowiązują w Wlk. Brytanii z woli parlamentu. A co na to nasi pożal się Boże torysi z PiS-u? Wybory parlamentarne na Łotwie wygrała rządząca koalicja, mimo przeprowadzenia najdrastyczniejszych oszczędności budżetowych w Europie w tym obcięcia emerytur o 10%, a pensji w budżetówce o co najmniej 20%. W kampanii zapowiedziała dalsze cięcia! Partia Rosjan otrzymała 26%. NR 42 (1065) 16 PAŹDZIERNIKA 2010 Ciekawe, czy jak u nas zacznie się wszystko sypać, to będzie można dostać azyl w Kurlandii, powołując się na wiadome zaszłości historyczne? Pp. Ksawery Atristáin i Jan Karol Besance, terroryści baskijscy z ETA, zeznali, że trenowali w obozach w Wenezueli pod okiem ludzi JE Hugona Chaveza. Caracas wypiera się, ale napięcie między Hiszpanią a Wenezuelą rośnie. W szkoleniach brali też udział Chilijczycy, Wenezuelczycy oraz członkowie kolumbijskiej lewackiej partyzantki FARC. Pół roku temu Hiszpania zażądała po raz kolejny od p.chaveza wyjaśnień i przekazała mu raz jeszcze listę 21 poszukiwanych terrorystów, prawdopodobnie przebywających w Wenezueli. Ech, kiedyś w stronę wenezuelskiego wybrzeża płynęłaby już armada na czele z jakimś zawadiaką-konkwistadorem Antyislamską, populistyczną partią PVV kieruje p.gerard Wilders, którego oskarża się o nawoływanie do nienawiści na tle rasowym oraz dyskryminację muzułmanów i cudzoziemców spoza krajów zachodnich, zwłaszcza Marokańczyków. Jego proces toczy się właśnie przed holenderskim sądem. Członkowie PVV nie otrzymają posad rządowych, ale przeforsowali kary za noszenie burek i zaostrzenie przepisów imigracyjnych. Jedno można na pewno powiedzieć o politykach PVV że nie poszli do wyborów dla ciepłych stołków. JE Mikołaj Sarkozy poczynił nieznaczne ustępstwa wobec przeciwników niezwykle kontrowersyjnej we Francji reformy emerytalnej, chociaż nie zrezygnował z głównego powodu protestów podniesienia wieku przejścia na emeryturę z 60 do 62 lat. Ogłoszone przez prezydenta zmiany w projekcie dotyczą planowanego podwyższenia z 65 do 67 lat wieku, od którego będzie przysługiwała emerytura w pełnym wymiarze nawet przy braku części z wymaganych okresów składkowych. Z nowego zapisu wyłączeni zostaną rodzice z trojgiem dzieci, którzy przerwali pracę co najmniej na okres roku, aby opiekować się dzieckiem. Oznacza to, że te osoby te w zdecydowanej większości kobiety będą mogły nadal otrzymywać emerytury w pełnym wymiarze od ukończenia 65. roku życia. Podobne prawo będzie przysługiwać rodzicom dzieci niepełnosprawnych. Wg rządu, te korekty ustawy mają dotyczyć 130 tysięcy matek z dziećmi i kosztować budżet państwa 3,4 mld uro. Gdybyśmy byli mało eleganccy, spytalibyśmy, ile Pierwszej Damie brakuje do emerytury. Pytanie o tyle niebezpodstawne, że złe języki we Francji spekulują, iż jak Sarkozy zakończy urzędowanie (a zdaje się, stanie się to po tej kadencji), Karola Bruni porzuci go jak nic a przecież z czegoś żyć musi? P. Michał O Leary, szef linii lotniczych Ryanair, wezwał KE do zniesienia pra- XIX

20 POSTĘP W ŚWIECIE wa do strajku kontrolerów lotów oraz przeprowadzenia reform w ustawodawstwie dotyczącym praw pasażerów. W ub. tygodni strajki kontrolerów lotów sparaliżowały obsługę pasażerów na lotniskach w Belgii, Francji i Hiszpanii. Odwołano 1,4 tys. lotów, a 12 tys. lotów zostało opóźnionych, w wyniku czego problemy z podróżą miało 2,5 mln pasażerów. Hm, był taki prezydent, amerykański, który z dnia na dzień zwolnił z pracy 11 tys. kontrolerów, którzy sparaliżowali loty nad całymi USA, i zastąpił ich kontrolerami wojskowymi. Ronald Reagan się nazywał jakby kto nie pamiętał. AMERYKA Rząd JE Baracka Obamy użyje Międzynarodowego Funduszu Walutowego jako platformy nacisku na Chiny, aby zgodziły się na aprecjację swej waluty, której sztucznie zaniżony kurs pogłębia deficyt w handlu USA z Chinami i utrudnia gospodarce USA przyspieszenie wzrostu. Do tej pory wszystkie dyplomatyczne starania rządu USA nie przyniosły zmiany stanowiska Chin. Oto miara upadku Stanów Zjednoczonych muszą uciekać się do pomocy MFW. A i to nic nie da. Zakończony właśnie program ratowania amerykańskich banków (bailout) za 700 mld $ okazał się bardzo udany. Wg p.tymoteusza Geithnera, nie był on uczciwy, ale był konieczny. Po dwóch latach formalnie się skończył firmy nie mogą już starać się o dofinansowanie, a Departament Skarbu przedstawił bilans, który dla wielu był sporym zaskoczeniem. Okazało się, że w końcowym rozrachunku plan przynieść miał nawet zyski lub w najgorszym razie niewielką, jak na amerykańskie warunki, stratę rzędu 50 mld dolarów. No to hulaj dusza, piekła nie ma! To kiedy kolejny kryzys, w który tym razem trzeba będzie włożyć 1,4 bln $, skoro to takie opłacalne? JE Arnold Schwarzenegger, gubernator Kalifornii, zawetował ustawę, która zobowiązywała firmy kolejowe uczestniczące w przetargu na budowę linii kolejowej w tym stanie do ujawnienia, czy wywoziły one Żydów do obozów (w przetargu na budowę superszybkiej kolei z San Diego do San Francisco za 45 mld $ bierze udział francuska SNCF). Uważa, że państwo nie może sprawdzać, co poszczególne firmy robiły 65 lat temu. Do czasu. A kolejnym krokiem będzie preferowanie w podobnych przetargach firm założonych przez potomków czy choćby tylko pobratymców osób wywożonych do obozów. P. Dilma Rousseff, popierana przez ustępującego brazylijskiego prezydenta Ignacego Lulę da Silvę, zwyciężyła w wyborach głowy państwa, ale do wygrania już w pierwszej turze zabrakło jej niespełna 4% głosów. Prawie 33% dostał jej główny przeciwnik, kandydat centroprawicowej Partii Socjaldemokratycznej, p.józef Serra, a p.marina Silva z lewicowej Partii Zielonych zdobyła aż 20% głosów. I niech się przeciwnicy cieszą, że im jakiej bombki nie podesłała. Tow. Rousseff to wyszkolona w akcjach bojowych terrorystka. Rzekomo była ale przecież nauka nie całkiem poszła chyba w las, znaczy się w tropikalną puszczę... Po niedawnych krwawych zamieszkach w Ekwadorze władze tego kraju uległy krajowym siłom zbrojnym i zdecydowały się podnieść płace zarówno policji, jak i wojskowych. Co ciekawe, władze stwierdziły, że podwyżki (od 400 do 570 $), które będą obowiązywać z mocą wsteczną od stycznia 2010 r., nie mają żadnego związku z ostatnimi wydarzeniami, w których to policja sprzeciwiała się oszczędnościowym planom JE Rafała Correi. Nie pokazujcie tej informacji Tuskowi! ŚWIAT P. Wen Jiabao, premier Chin, stanowczo odrzucił w Brukseli presję UE na rewaluację, czyli podwyższenie wartości juana, ostrzegając przed wywołaniem w Chinach niepokojów społecznych groźnych dla światowej gospodarki A nie mówiliśmy! Znaczy się odrzuci i amerykańską presję poprzez MFW (patrz wyżej). Aż 69 mln $ z wypłacanych w Kalifornii zasiłków, które w założeniu miały na celu niesienie pomocy najbiedniejszym rodzinom, zostało przez otrzymujące je osoby wydane w kasynach Las Vegas, na hawajskich plażach lub na ekskluzywnych jachtach w Miami. W sumie od stycznia 2007 do maja 2010 r. Kalifornijczycy otrzymali aż 10,8 mld $ w formie zasiłków, więc powyższe wydatki nie sięgały nawet 1% całości tych funduszy, ale zawsze... I co się tu dziwować? O Ameryce zawsze mówiono, że tam krótka droga od pucybuta do milionera. Komitet Noblowski przyznał nagrodę pokojową p.liu Xiaobo, chińskiemu dysydentowi, aktualnie więzionemu za krytykę władz państwowych. A tymczasem z krytyką spotkał się Komitet Noblowski. Z jednej strony Pekinu, a z drugiej innych dysydentów chińskich (że jakoby Xiaobo to papierowy tygrys, a nie twardy opozycjonista). Pojawiły się też głosy, że nagroda stanowi efekt walki świata zachodniego z coraz silniejszymi Chinami. Źródła w KE ujawniły, że końcowa konferencja prasowa po szczycie UE-Chiny w Brukseli została odwołana pod presją delegacji chińskiej, niezadowolonej z dopuszczenia na nią niezależnych chińskich dziennikarzy. Początkowo przedstawiciele niezależnych od Pekinu chińskich mediów nie zostali wpuszczeni do budynku Rady UE, gdzie odbywał się szczyt z udziałem premiera Chin Wena Jiabao, przewodniczącego RE Hermana Van Rompuya oraz przewodniczącego KE Józefa Barroso, a po ich wpuszczeniu przedstawiciele władz chińskich odwołali konferencję prasową. A nieraz mówiliśmy, że w tej Brukseli siedzą same d***i. Jak jest po mandaryńsku d***k? XX NR 42 (1065) 16 PAŹDZIERNIKA 2010

Warszawa, marzec 2013 BS/25/2013 CO ZROBIĆ Z WRAKIEM PREZYDENCKIEGO TUPOLEWA, KTÓRY ROZBIŁ SIĘ POD SMOLEŃSKIEM

Warszawa, marzec 2013 BS/25/2013 CO ZROBIĆ Z WRAKIEM PREZYDENCKIEGO TUPOLEWA, KTÓRY ROZBIŁ SIĘ POD SMOLEŃSKIEM Warszawa, marzec 2013 BS/25/2013 CO ZROBIĆ Z WRAKIEM PREZYDENCKIEGO TUPOLEWA, KTÓRY ROZBIŁ SIĘ POD SMOLEŃSKIEM Znak jakości przyznany CBOS przez Organizację Firm Badania Opinii i Rynku 11 stycznia 2013

Bardziej szczegółowo

Warszawa, kwiecień 2013 BS/45/2013 CZY POLACY SKORZYSTAJĄ Z ODPISU PODATKOWEGO NA KOŚCIÓŁ?

Warszawa, kwiecień 2013 BS/45/2013 CZY POLACY SKORZYSTAJĄ Z ODPISU PODATKOWEGO NA KOŚCIÓŁ? Warszawa, kwiecień 2013 BS/45/2013 CZY POLACY SKORZYSTAJĄ Z ODPISU PODATKOWEGO NA KOŚCIÓŁ? Znak jakości przyznany CBOS przez Organizację Firm Badania Opinii i Rynku 11 stycznia 2013 roku Fundacja Centrum

Bardziej szczegółowo

Warszawa, kwiecień 2011 BS/41/2011 PREFERENCJE PARTYJNE W KWIETNIU

Warszawa, kwiecień 2011 BS/41/2011 PREFERENCJE PARTYJNE W KWIETNIU Warszawa, kwiecień 2011 BS/41/2011 PREFERENCJE PARTYJNE W KWIETNIU Znak jakości przyznany CBOS przez Organizację Firm Badania Opinii i Rynku 13 stycznia 2011 roku Fundacja Centrum Badania Opinii Społecznej

Bardziej szczegółowo

OCENA PRZEGLĄDU FUNKCJONOWANIA SYSTEMU EMERYTALNEGO

OCENA PRZEGLĄDU FUNKCJONOWANIA SYSTEMU EMERYTALNEGO OCENA PRZEGLĄDU FUNKCJONOWANIA SYSTEMU EMERYTALNEGO Poprawna diagnoza błędne wnioskowanie Centrum im. Adama Smitha 27 czerwca 2013 roku 1 Centrum wobec OFE Nie jesteśmy przeciwnikami OFE Jesteśmy zwolennikami

Bardziej szczegółowo

Warszawa, czerwiec 2011 BS/69/2011 PREFERENCJE PARTYJNE W CZERWCU

Warszawa, czerwiec 2011 BS/69/2011 PREFERENCJE PARTYJNE W CZERWCU Warszawa, czerwiec 2011 BS/69/2011 PREFERENCJE PARTYJNE W CZERWCU Znak jakości przyznany CBOS przez Organizację Firm Badania Opinii i Rynku 13 stycznia 2011 roku Fundacja Centrum Badania Opinii Społecznej

Bardziej szczegółowo

Rozmowa ze sklepem przez telefon

Rozmowa ze sklepem przez telefon Rozmowa ze sklepem przez telefon - Proszę Pana, chciałam Panu zaproponować opłacalny interes. - Tak, słucham, o co chodzi? - Dzwonię w imieniu portalu internetowego AmigoBONUS. Pan ma sklep, prawda? Chciałam

Bardziej szczegółowo

Ocena Demokracji i Rządów Prawa w Polsce

Ocena Demokracji i Rządów Prawa w Polsce Ocena Demokracji i Rządów Prawa w Polsce dla Wyniki badania Metodologia i cele badania Badanie zostało przeprowadzone w dniach 24.05-3.06.2013 metodą internetowych zestandaryzowanych wywiadów kwestionariuszowych

Bardziej szczegółowo

Globalny kryzys ekonomiczny Geneza, istota, perspektywy

Globalny kryzys ekonomiczny Geneza, istota, perspektywy Globalny kryzys ekonomiczny Geneza, istota, perspektywy prof. dr hab. Piotr Banaszyk, prof. zw. UEP Uniwersytet Ekonomiczny w Poznaniu Wydział Gospodarki Międzynarodowej Agenda 1. Przyczyny globalnego

Bardziej szczegółowo

Spis treści. Wstęp Rozdział I Systemy polityczne problemy ogólne Rozdział II Historyczne systemy polityczne. Rewolucje demokratyczne..

Spis treści. Wstęp Rozdział I Systemy polityczne problemy ogólne Rozdział II Historyczne systemy polityczne. Rewolucje demokratyczne.. Spis treści Wstęp... 7 Rozdział I Systemy polityczne problemy ogólne... 11 Rozdział II Historyczne systemy polityczne. Rewolucje demokratyczne.. 27 Rozdział III Demokracja i totalitaryzm. Kryzys polityczny

Bardziej szczegółowo

Warszawa, listopad 2012 BS/151/2012 PREFERENCJE PARTYJNE W LISTOPADZIE

Warszawa, listopad 2012 BS/151/2012 PREFERENCJE PARTYJNE W LISTOPADZIE Warszawa, listopad BS/151/ PREFERENCJE PARTYJNE W LISTOPADZIE Znak jakości przyznany CBOS przez Organizację Firm Badania Opinii i Rynku 11 stycznia roku Fundacja Centrum Badania Opinii Społecznej ul. Żurawia

Bardziej szczegółowo

Warszawa, październik 2014 ISSN NR 140/2014 PREFERENCJE PARTYJNE W PAŹDZIERNIKU

Warszawa, październik 2014 ISSN NR 140/2014 PREFERENCJE PARTYJNE W PAŹDZIERNIKU Warszawa, październik 2014 ISSN 2353-5822 NR 140/2014 PREFERENCJE PARTYJNE W PAŹDZIERNIKU Znak jakości przyznany CBOS przez Organizację Firm Badania Opinii i Rynku 14 stycznia 2014 roku Fundacja Centrum

Bardziej szczegółowo

Warszawa, lipiec 2011 BS/81/2011 PREFERENCJE PARTYJNE W LIPCU

Warszawa, lipiec 2011 BS/81/2011 PREFERENCJE PARTYJNE W LIPCU Warszawa, lipiec BS/81/ PREFERENCJE PARTYJNE W LIPCU Znak jakości przyznany CBOS przez Organizację Firm Badania Opinii i Rynku 13 stycznia roku Fundacja Centrum Badania Opinii Społecznej ul. Żurawia 4a,

Bardziej szczegółowo

Warszawa, listopad 2010 BS/149/2010 PREFERENCJE PARTYJNE W LISTOPADZIE

Warszawa, listopad 2010 BS/149/2010 PREFERENCJE PARTYJNE W LISTOPADZIE Warszawa, listopad 2010 BS/149/2010 PREFERENCJE PARTYJNE W LISTOPADZIE Znak jakości przyznany CBOS przez Organizację Firm Badania Opinii i Rynku 4 lutego 2010 roku Fundacja Centrum Badania Opinii Społecznej

Bardziej szczegółowo

Oszczędzanie a inwestowanie..

Oszczędzanie a inwestowanie.. Oszczędzanie a inwestowanie.. Oszczędzanie to zabezpieczenie nadmiaru środków finansowych niewykorzystanych na bieżącą konsumpcję oraz czerpanie z tego tytułu korzyści w postaci odsetek. Jest to czynność

Bardziej szczegółowo

Akademia Młodego Ekonomisty

Akademia Młodego Ekonomisty Temat spotkania: Matematyka finansowa dla liderów Temat wykładu: Matematyka finansowa wokół nas Prowadzący: Szkoła Główna Handlowa w Warszawie 14 października 2014 r. Matematyka finansowa dla liderów Po

Bardziej szczegółowo

Deficyt publiczny - jak mu zaradzić piątek, 07 października 2011 20:10 - Poprawiony sobota, 19 kwietnia 2014 16:28

Deficyt publiczny - jak mu zaradzić piątek, 07 października 2011 20:10 - Poprawiony sobota, 19 kwietnia 2014 16:28 Z Olgierdem Bagniewskim*, szefem zespołu analityków niemieckiego instytutu East Stock Informationsdienste GmbH w Hamburgu, rozmawia Iwona Bartczak. I.B.: Brak równowagi finansów publicznych jest znanym

Bardziej szczegółowo

Tytoń bez zabezpieczeń akcyzowych

Tytoń bez zabezpieczeń akcyzowych https://www. Tytoń bez zabezpieczeń akcyzowych Autor: Redaktor Naczelny Data: 13 kwietnia 2016 Kukiz 15 proponuje wprowadzenie zwolnienia z obowiązkowego zabezpieczenia akcyzowego dla firm pośredniczących,

Bardziej szczegółowo

POLITYKA SŁUCHANIE I PISANIE (A2) Oto opinie kilku osób na temat polityki i obecnej sytuacji politycznej:

POLITYKA SŁUCHANIE I PISANIE (A2) Oto opinie kilku osób na temat polityki i obecnej sytuacji politycznej: POLITYKA SŁUCHANIE I PISANIE (A2) Oto opinie kilku osób na temat polityki i obecnej sytuacji politycznej: Ania (23 l.) Gdybym tylko mogła, nie słuchałabym wiadomości o polityce. Nie interesuje mnie to

Bardziej szczegółowo

DLACZEGO SŁUŻBA KONTRWYWIADU WOJSKOWEGO SKŁAMAŁA?

DLACZEGO SŁUŻBA KONTRWYWIADU WOJSKOWEGO SKŁAMAŁA? . G R O Ż E...czyli krótka historia Jacka Kotasa . G R O Ż E Od momentu powołania na stanowisko ministra obrony narodowej Antoniego Macierewicza pytamy premier Beatę Szydło: jakie są prawdziwe intencje

Bardziej szczegółowo

Poland ISSP 2006 Role of Government IV Questionnaire

Poland ISSP 2006 Role of Government IV Questionnaire Poland ISSP 2006 Role of Government IV Questionnaire Instytut Studiów Społ ecznych Uniwersytet Warszawski Stawki 5/7, 00-183 Warszawa, tel. 831-51-53; www.iss.uw.edu.pl PGSS 2008 P OLSKI G ENERALNY S ONDAŻ

Bardziej szczegółowo

Warszawa, październik 2011 BS/124/2011 PREFERENCJE PARTYJNE PRZED WYBORAMI

Warszawa, październik 2011 BS/124/2011 PREFERENCJE PARTYJNE PRZED WYBORAMI Warszawa, październik BS/124/ PREFERENCJE PARTYJNE PRZED WYBORAMI Znak jakości przyznany CBOS przez Organizację Firm Badania Opinii i Rynku 13 stycznia roku Fundacja Centrum Badania Opinii Społecznej ul.

Bardziej szczegółowo

, , DYMISJA PREMIERA JÓZEFA OLEKSEGO I OCZEKIWANIA WOBEC PRZYSZŁEGO RZĄDU WARSZAWA, STYCZEŃ 96

, , DYMISJA PREMIERA JÓZEFA OLEKSEGO I OCZEKIWANIA WOBEC PRZYSZŁEGO RZĄDU WARSZAWA, STYCZEŃ 96 CENTRUM BADANIA OPINII SPOŁECZNEJ SEKRETARIAT ZESPÓŁ REALIZACJI BADAŃ 629-35 - 69, 628-37 - 04 621-07 - 57, 628-90 - 17 UL. ŻURAWIA 4A, SKR. PT.24 00-503 W A R S Z A W A TELEFAX 629-40 - 89 INTERNET: http://www.cbos.pl

Bardziej szczegółowo

DEKLARACJE UCZESTNICTWA I PREFERENCJE W WYBORACH PREZYDENCKICH NA NIESPEŁNA DWA MIESIĄCE PRZED GŁOSOWANIEM NR 40/2015

DEKLARACJE UCZESTNICTWA I PREFERENCJE W WYBORACH PREZYDENCKICH NA NIESPEŁNA DWA MIESIĄCE PRZED GŁOSOWANIEM NR 40/2015 Warszawa, marzec 2015 ISSN 2353-5822 NR 40/2015 DEKLARACJE UCZESTNICTWA I PREFERENCJE W WYBORACH PREZYDENCKICH NA NIESPEŁNA DWA MIESIĄCE PRZED GŁOSOWANIEM Znak jakości przyznany CBOS przez Organizację

Bardziej szczegółowo

OCENA PRZEGLĄDU FUNKCJONOWANIA SYSTEMU EMERYTALNEGO

OCENA PRZEGLĄDU FUNKCJONOWANIA SYSTEMU EMERYTALNEGO OCENA PRZEGLĄDU FUNKCJONOWANIA SYSTEMU EMERYTALNEGO Poprawna diagnoza niepełne wnioski Centrum im. Adama Smitha 27 czerwca 2013 roku Centrum wobec OFE Nie jesteśmy przeciwnikami OFE Jesteśmy zwolennikami

Bardziej szczegółowo

Warszawa, maj 2011 BS/61/2011 POLACY O ZBLIŻAJĄCEJ SIĘ WIZYCIE PREZYDENTA BARACKA OBAMY

Warszawa, maj 2011 BS/61/2011 POLACY O ZBLIŻAJĄCEJ SIĘ WIZYCIE PREZYDENTA BARACKA OBAMY Warszawa, maj 2011 BS/61/2011 POLACY O ZBLIŻAJĄCEJ SIĘ WIZYCIE PREZYDENTA BARACKA OBAMY Znak jakości przyznany przez Organizację Firm Badania Opinii i Rynku 13 stycznia 2011 roku Fundacja Centrum Badania

Bardziej szczegółowo

Warszawa, czerwiec 2014 ISSN NR 92/2014 POLACY O WOJCIECHU JARUZELSKIM

Warszawa, czerwiec 2014 ISSN NR 92/2014 POLACY O WOJCIECHU JARUZELSKIM Warszawa, czerwiec 2014 ISSN 2353-5822 NR 92/2014 POLACY O WOJCIECHU JARUZELSKIM Znak jakości przyznany przez Organizację Firm Badania Opinii i Rynku 14 stycznia 2014 roku Fundacja Centrum Badania Opinii

Bardziej szczegółowo

Akademia Młodego Ekonomisty Matematyka finansowa dla liderów Albert Tomaszewski Grupy 1-2 Zadanie 1.

Akademia Młodego Ekonomisty Matematyka finansowa dla liderów Albert Tomaszewski Grupy 1-2 Zadanie 1. Grupy 1-2 Zadanie 1. Sprawdźcie ofertę dowolnych 5 banków i wybierzcie najlepszą ofertę oszczędnościową (lokatę lub konto oszczędnościowe). Obliczcie, jaki zwrot przyniesie założenie jednej takiej lokaty

Bardziej szczegółowo

Zatrudnienie i kształcenie młodzieży w Europie Środkowo-Wschodniej. Sytuacja polskich młodych pracowników na rynku pracy

Zatrudnienie i kształcenie młodzieży w Europie Środkowo-Wschodniej. Sytuacja polskich młodych pracowników na rynku pracy Zatrudnienie i kształcenie młodzieży w Europie Środkowo-Wschodniej Sytuacja polskich młodych pracowników na rynku pracy Od 2004 roku Polska jest członkiem Unii Europejskiej, w wyniku możliwości podjęcia

Bardziej szczegółowo

CENTRUM BADANIA OPINII SPOŁECZNEJ

CENTRUM BADANIA OPINII SPOŁECZNEJ CENTRUM BADANIA OPINII SPOŁECZNEJ SEKRETARIAT OŚRODEK INFORMACJI 629-35 - 69, 628-37 - 04 693-46 - 92, 625-76 - 23 UL. ŻURAWIA 4A, SKR. PT.24 00-503 W A R S Z A W A TELEFAX 629-40 - 89 INTERNET http://www.cbos.pl

Bardziej szczegółowo

Dlaczego poprawki do projektu ustawy o Sądzie Najwyższym niczego nie zmieniają?

Dlaczego poprawki do projektu ustawy o Sądzie Najwyższym niczego nie zmieniają? Dlaczego poprawki do projektu ustawy o Sądzie Najwyższym niczego nie zmieniają? W toczącym się procesie legislacyjnym nad poselskim projektem ustawy o Sądzie Najwyższym (druk sejmowy 1727) zostały zgłoszone

Bardziej szczegółowo

Warszawa, luty 2011 BS/17/2011 PREFERENCJE PARTYJNE W LUTYM

Warszawa, luty 2011 BS/17/2011 PREFERENCJE PARTYJNE W LUTYM Warszawa, luty 2011 BS/17/2011 PREFERENCJE PARTYJNE W LUTYM Znak jakości przyznany CBOS przez Organizację Firm Badania Opinii i Rynku 4 lutego 2010 roku Fundacja Centrum Badania Opinii Społecznej ul. Żurawia

Bardziej szczegółowo

Jesienna prognoza gospodarcza na 2014 r.: powolne ożywienie i bardzo niska inflacja

Jesienna prognoza gospodarcza na 2014 r.: powolne ożywienie i bardzo niska inflacja Komisja Europejska - Komunikat prasowy Jesienna prognoza gospodarcza na 2014 r.: powolne ożywienie i bardzo niska inflacja Bruksela, 04 listopad 2014 Zgodnie z prognozą gospodarczą Komisji Europejskiej

Bardziej szczegółowo

drewna na rynku. To jednak nie zmienia zasadniczego kierunku, jaki został zapisany w ustawie. Pieniądze wpłacane przez Lasy Państwowe mają być

drewna na rynku. To jednak nie zmienia zasadniczego kierunku, jaki został zapisany w ustawie. Pieniądze wpłacane przez Lasy Państwowe mają być Skok na lasy! Po udanym skoku na pieniądze zgromadzone przez Polaków w OFE rząd Donalda Tuska postanowił tym razem sięgnąć po środki, jakimi dysponują Lasy Państwowe. Tak naprawdę taka polityka jest zwyczajną

Bardziej szczegółowo

Analiza przepływów pieniężnych spółki

Analiza przepływów pieniężnych spółki Analiza przepływów pieniężnych spółki Przepływy pieniężne mierzą wszystkie wpływy i wypływy gotówki z i do spółki, a do tego od razu przyporządkowują je do jednej z 3 kategorii: przepływy operacyjne -

Bardziej szczegółowo

TŁUMACZENIE Unia i NATO powinny się wzajemnie uzupełniać

TŁUMACZENIE Unia i NATO powinny się wzajemnie uzupełniać TŁUMACZENIE Unia i NATO powinny się wzajemnie uzupełniać - Jeśli chodzi o nasze bezpieczeństwo zewnętrzne, to najważniejszymi wyzwaniami stojącymi przed Polską jest - do czego naszych sojuszników staramy

Bardziej szczegółowo

CENTRUM BADANIA OPINII SPOŁECZNEJ SEKRETARIAT OŚRODEK INFORMACJI

CENTRUM BADANIA OPINII SPOŁECZNEJ SEKRETARIAT OŚRODEK INFORMACJI CBOS Vilmorus Ltd. CENTRUM BADANIA OPINII SPOŁECZNEJ SEKRETARIAT OŚRODEK INFORMACJI 629-35 - 69, 628-37 - 04 693-58 - 95, 625-76 - 23 UL. ŻURAWIA 4A, SKR. PT.24 00-503 W A R S Z A W A TELEFAX 629-40 -

Bardziej szczegółowo

, , WYSUWANIE WZAJEMNYCH OSKARŻEŃ - GRA WYBORCZA CZY PRZEJAW PATOLOGII ŻYCIA POLITYCZNEGO?

, , WYSUWANIE WZAJEMNYCH OSKARŻEŃ - GRA WYBORCZA CZY PRZEJAW PATOLOGII ŻYCIA POLITYCZNEGO? CBOS CENTRUM BADANIA OPINII SPOŁECZNEJ SEKRETARIAT ZESPÓŁ REALIZACJI BADAŃ 69-35 - 69, 68-37 - 04 61-07 - 57, 68-90 - 17 UL. ŻURAWIA 4A, SKR. PT.4 00-503 W A R S Z A W A TELEFAX 69-40 - 89 INTERNET: http://www.cbos.pl

Bardziej szczegółowo

Warszawa, czerwiec 2012 BS/79/2012 POKOLENIE PRZYSZŁYCH WYBORCÓW PREFERENCJE PARTYJNE NIEPEŁNOLETNICH POLAKÓW

Warszawa, czerwiec 2012 BS/79/2012 POKOLENIE PRZYSZŁYCH WYBORCÓW PREFERENCJE PARTYJNE NIEPEŁNOLETNICH POLAKÓW Warszawa, czerwiec 2012 BS/79/2012 POKOLENIE PRZYSZŁYCH WYBORCÓW PREFERENCJE PARTYJNE NIEPEŁNOLETNICH POLAKÓW Znak jakości przyznany CBOS przez Organizację Firm Badania Opinii i Rynku 11 stycznia 2012

Bardziej szczegółowo

Warszawa, kwiecień 2011 BS/40/2011 LIDERZY PARTYJNI A POPARCIE DLA PARTII POLITYCZNYCH

Warszawa, kwiecień 2011 BS/40/2011 LIDERZY PARTYJNI A POPARCIE DLA PARTII POLITYCZNYCH Warszawa, kwiecień 2011 BS/40/2011 LIDERZY PARTYJNI A POPARCIE DLA PARTII POLITYCZNYCH Znak jakości przyznany CBOS przez Organizację Firm Badania Opinii i Rynku 13 stycznia 2011 roku Fundacja Centrum Badania

Bardziej szczegółowo

CBOS CENTRUM BADANIA OPINII SPOŁECZNEJ PREFERENCJE PARTYJNE W STYCZNIU BS/7/2004 KOMUNIKAT Z BADAŃ WARSZAWA, STYCZEŃ 2004

CBOS CENTRUM BADANIA OPINII SPOŁECZNEJ PREFERENCJE PARTYJNE W STYCZNIU BS/7/2004 KOMUNIKAT Z BADAŃ WARSZAWA, STYCZEŃ 2004 CBOS CENTRUM BADANIA OPINII SPOŁECZNEJ SEKRETARIAT OŚRODEK INFORMACJI 629-35 - 69, 628-37 - 04 693-46 - 92, 625-76 - 23 UL. ŻURAWIA 4A, SKR. PT.24 00-503 W A R S Z A W A TELEFAX 629-40 - 89 INTERNET http://www.cbos.pl

Bardziej szczegółowo

KOSZTY WYCHOWANIA DZIECI 2019

KOSZTY WYCHOWANIA DZIECI 2019 KOSZTY WYCHOWANIA DZIECI 2019 Centrum im. Adama Smitha szacuje, że koszt wychowania jednego dziecka w Polsce w roku 2019 (do osiągnięcia osiemnastego roku życia) mieści się w przedziale od 200 do 225 tys.

Bardziej szczegółowo

Apel do premiera w sprawie podwyżek cen energii

Apel do premiera w sprawie podwyżek cen energii 23-12-18 1/5 07.12.2018 14:43 Halszka Karolewska / Biuro Rady Miejskiej kategoria: Rada Miejska - Czy premier wreszcie pomoże Łodzi?- pytali na konferencji prasowej radni Koalicji Obywatelskiej Małgorzata

Bardziej szczegółowo

CENTRUM BADANIA OPINII SPOŁECZNEJ

CENTRUM BADANIA OPINII SPOŁECZNEJ CENTRUM BADANIA OPINII SPOŁECZNEJ SEKRETARIAT OŚRODEK INFORMACJI 629-35 - 69, 628-37 - 04 693-46 - 92, 625-76 - 23 UL. ŻURAWIA 4A, SKR. PT.24 00-503 W A R S Z A W A TELEFAX 629-40 - 89 INTERNET http://www.cbos.pl

Bardziej szczegółowo

CENTRUM BADANIA OPINII SPOŁECZNEJ

CENTRUM BADANIA OPINII SPOŁECZNEJ CENTRUM BADANIA OPINII SPOŁECZNEJ SEKRETARIAT OŚRODEK INFORMACJI 629-35 - 69, 628-37 - 04 693-46 - 92, 625-76 - 23 UL. ŻURAWIA 4A, SKR. PT.24 00-503 W A R S Z A W A TELEFAX 629-40 - 89 INTERNET http://www.cbos.pl

Bardziej szczegółowo

Protokół. XXIX sesji nadzwyczajnej Rady Powiatu w Sanoku IV kadencji. z dnia 14 listopada 2012r.

Protokół. XXIX sesji nadzwyczajnej Rady Powiatu w Sanoku IV kadencji. z dnia 14 listopada 2012r. Protokół XXIX sesji nadzwyczajnej Rady Powiatu w Sanoku IV kadencji z dnia 14 listopada 2012r. 1 Ad 1. Otwarcie obrad sesji. Pan Robert Pieszczoch, Przewodniczący Rady Powiatu w Sanoku, otworzył posiedzenie

Bardziej szczegółowo

AMERYKAŃSKIE WIZY DLA POLAKÓW

AMERYKAŃSKIE WIZY DLA POLAKÓW AMERYKAŃSKIE WIZY DLA POLAKÓW Warszawa, luty 2004 r. W sondażu OBOP z 5-8 lutego 2004 r. okazało się, że: 80%. badanych uznało sprawę amerykańskich wiz dla Polaków za sprawę ważną dla Polski, zaś 39% -

Bardziej szczegółowo

Warszawa, listopad 2014 ISSN NR 154/2014 PREFERENCJE PARTYJNE W LISTOPADZIE

Warszawa, listopad 2014 ISSN NR 154/2014 PREFERENCJE PARTYJNE W LISTOPADZIE Warszawa, listopad 2014 ISSN 23-53-5822 NR 154/2014 PREFERENCJE PARTYJNE W LISTOPADZIE Znak jakości przyznany CBOS przez Organizację Firm Badania Opinii i Rynku 14 stycznia 2014 roku Fundacja Centrum Badania

Bardziej szczegółowo

Zbuduj swoją historię kredytową

Zbuduj swoją historię kredytową Krzysztof Nyrek Zbuduj swoją historię kredytową Niniejszy ebook jest wartością prywatną. Niniejsza publikacja może być kopiowana, oraz dowolnie rozprowadzana tylko i wyłącznie w formie, w jakiej została

Bardziej szczegółowo

"Żył w świecie, który nie był gotowy na jego pomysły". T estament Kościuszki

Żył w świecie, który nie był gotowy na jego pomysły. T estament Kościuszki "Żył w świecie, który nie był gotowy na jego pomysły". T estament Kościuszki -Polacy niestety za często czują się ofiarami. Mieliśmy przecież takich bohaterów jak Kościuszko czy Sobieski. Nie możemy czekać,

Bardziej szczegółowo

CENTRUM BADANIA OPINII SPOŁECZNEJ

CENTRUM BADANIA OPINII SPOŁECZNEJ CENTRUM BADANIA OPINII SPOŁECZNEJ SEKRETARIAT OŚRODEK INFORMACJI 629-35 - 69, 628-37 - 04 693-46 - 92, 625-76 - 23 UL. ŻURAWIA 4A, SKR. PT.24 00-503 W A R S Z A W A TELEFAX 629-40 - 89 INTERNET http://www.cbos.pl

Bardziej szczegółowo

Z Rafałem Bakalarczykiem z instytutu Polityki Społecznej UW rozmawia Agata Czarnacka.

Z Rafałem Bakalarczykiem z instytutu Polityki Społecznej UW rozmawia Agata Czarnacka. Z Rafałem Bakalarczykiem z instytutu Polityki Społecznej UW rozmawia Agata Czarnacka. AC: jak pan ocenia konsultacje, które 16 stycznia zorganizowało Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej z opiekunami

Bardziej szczegółowo

Najczęstsze pytanie, jakie słyszę z ust właścicieli firm usługowych brzmi: Gdzie szukać nowych klientów?

Najczęstsze pytanie, jakie słyszę z ust właścicieli firm usługowych brzmi: Gdzie szukać nowych klientów? Witaj! Najczęstsze pytanie, jakie słyszę z ust właścicieli firm usługowych brzmi: Gdzie szukać nowych klientów? Każdy głowi się gdzie umieścić reklamę, aby przyciągnąć nowe osoby. Gazety, radio czy bilbordy?

Bardziej szczegółowo

Warszawa, maj 2011 BS/54/2011 PREFERENCJE PARTYJNE W MAJU

Warszawa, maj 2011 BS/54/2011 PREFERENCJE PARTYJNE W MAJU Warszawa, maj 2011 BS/54/2011 PREFERENCJE PARTYJNE W MAJU Znak jakości przyznany CBOS przez Organizację Firm Badania Opinii i Rynku 13 stycznia 2011 roku Fundacja Centrum Badania Opinii Społecznej ul.

Bardziej szczegółowo

ISSN SENAT RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

ISSN SENAT RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ ISSN 1643-2851 SENAT RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ Zapis stenograficzny (858) Wspólne posiedzenie Komisji Budżetu i Finansów Publicznych (20.) oraz Komisji Ustawodawczej (183.) w dniu 22 kwietnia 2009 r. VII

Bardziej szczegółowo

Warszawa, kwiecień 2010 BS/51/2010 PREFERENCJE PARTYJNE W KWIETNIU

Warszawa, kwiecień 2010 BS/51/2010 PREFERENCJE PARTYJNE W KWIETNIU Warszawa, kwiecień 2010 BS/51/2010 PREFERENCJE PARTYJNE W KWIETNIU Znak jakości przyznany CBOS przez Organizację Firm Badania Opinii i Rynku 4 lutego 2010 roku Fundacja Centrum Badania Opinii Społecznej

Bardziej szczegółowo

obniżenie wieku emerytalnego

obniżenie wieku emerytalnego obniżenie wieku emerytalnego Foto: Shutterstock Model przedstawiający możliwe skutki obniżenia wieku emerytalnego zaprezentowali ekonomiści z Uniwersytetu Warszawskiego i Szkoły Głównej Handlowej, związani

Bardziej szczegółowo

Warszawa, marzec 2013 BS/35/2013 PREFERENCJE PARTYJNE W MARCU

Warszawa, marzec 2013 BS/35/2013 PREFERENCJE PARTYJNE W MARCU Warszawa, marzec 2013 BS/35/2013 PREFERENCJE PARTYJNE W MARCU Znak jakości przyznany CBOS przez Organizację Firm Badania Opinii i Rynku 11 stycznia 2013 roku Fundacja Centrum Badania Opinii Społecznej

Bardziej szczegółowo

FINANSOWY BAROMETR ING: Wiedza finansowa

FINANSOWY BAROMETR ING: Wiedza finansowa FINANSOWY BAROMETR ING: Wiedza finansowa Międzynarodowe badanie ING na temat wiedzy finansowej konsumentów w Polsce i na świecie Wybrane wyniki badania przeprowadzonego dla Grupy ING przez TNS NIPO Maj

Bardziej szczegółowo

Warszawa, luty 2010 BS/18/2010 PREFERENCJE PARTYJNE W LUTYM

Warszawa, luty 2010 BS/18/2010 PREFERENCJE PARTYJNE W LUTYM Warszawa, luty 2010 BS/18/2010 PREFERENCJE PARTYJNE W LUTYM Znak jakości przyznany CBOS przez Organizację Firm Badania Opinii i Rynku 3 października 2008 roku Fundacja Centrum Badania Opinii Społecznej

Bardziej szczegółowo

INSTRUKCJA JAK ZAROBIĆ W PROSTY SPOSÓB W INTERNECIE 878 PLN BEZ INWESTYCJI I SPRZEDAŻY.

INSTRUKCJA JAK ZAROBIĆ W PROSTY SPOSÓB W INTERNECIE 878 PLN BEZ INWESTYCJI I SPRZEDAŻY. g INSTRUKCJA JAK ZAROBIĆ W PROSTY SPOSÓB W INTERNECIE 878 PLN BEZ INWESTYCJI I SPRZEDAŻY. Jeśli będziesz chcieć, pomogę Ci powtarzać ten, lub lepszy wynik co miesiąc, ale najpierw proszę wykonaj kroki

Bardziej szczegółowo

newss.pl Ukryty popyt. Raport z rynku nieruchomości styczeń 2011

newss.pl Ukryty popyt. Raport z rynku nieruchomości styczeń 2011 Biorąc pod uwagę sytuację gospodarczą, nie należy spodziewać się zwiększenia popytu na rynku nieruchomości w ciągu najbliższego roku. Ograniczony dostęp do źródeł finansowania zakupu nieruchomości, wzrost

Bardziej szczegółowo

CENTRUM BADANIA OPINII SPOŁECZNEJ

CENTRUM BADANIA OPINII SPOŁECZNEJ CENTRUM BADANIA OPINII SPOŁECZNEJ SEKRETARIAT OŚRODEK INFORMACJI 629-35 - 69, 628-37 - 04 693-46 - 92, 625-76 - 23 UL. ŻURAWIA 4A, SKR. PT.24 00-503 W A R S Z A W A TELEFAX 629-40 - 89 INTERNET http://www.cbos.pl

Bardziej szczegółowo

Warszawa, październik 2012 BS/144/2012 OPINIE O BŁĘDACH W IDENTYFIKACJI OFIAR KATASTROFY POD SMOLEŃSKIEM

Warszawa, październik 2012 BS/144/2012 OPINIE O BŁĘDACH W IDENTYFIKACJI OFIAR KATASTROFY POD SMOLEŃSKIEM Warszawa, październik 2012 BS/144/2012 OPINIE O BŁĘDACH W IDENTYFIKACJI OFIAR KATASTROFY POD SMOLEŃSKIEM Znak jakości przyznany CBOS przez Organizację Firm Badania Opinii i Rynku 11 stycznia 2012 roku

Bardziej szczegółowo

Warszawa, wrzesień 2014 ISSN NR 126/2014 PREFERENCJE PARTYJNE PO WYBORZE DONALDA TUSKA NA PRZEWODNICZĄCEGO RADY EUROPEJSKIEJ

Warszawa, wrzesień 2014 ISSN NR 126/2014 PREFERENCJE PARTYJNE PO WYBORZE DONALDA TUSKA NA PRZEWODNICZĄCEGO RADY EUROPEJSKIEJ Warszawa, wrzesień 2014 ISSN 2353-5822 NR 126/2014 PREFERENCJE PARTYJNE PO WYBORZE DONALDA TUSKA NA PRZEWODNICZĄCEGO RADY EUROPEJSKIEJ Znak jakości przyznany CBOS przez Organizację Firm Badania Opinii

Bardziej szczegółowo

Warszawa, sierpień 2014 ISSN NR 118/2014 OPINIE O DZIAŁALNOŚCI PARLAMENTU, PREZYDENTA I WŁADZ SAMORZĄDOWYCH

Warszawa, sierpień 2014 ISSN NR 118/2014 OPINIE O DZIAŁALNOŚCI PARLAMENTU, PREZYDENTA I WŁADZ SAMORZĄDOWYCH Warszawa, sierpień 2014 ISSN 2353-5822 NR 118/2014 OPINIE O DZIAŁALNOŚCI PARLAMENTU, PREZYDENTA I WŁADZ SAMORZĄDOWYCH Znak jakości przyznany CBOS przez Organizację Firm Badania Opinii i Rynku 14 stycznia

Bardziej szczegółowo

Warszawa, kwiecień 2013 BS/47/2013 PREFERENCJE PARTYJNE W KWIETNIU

Warszawa, kwiecień 2013 BS/47/2013 PREFERENCJE PARTYJNE W KWIETNIU Warszawa, kwiecień 2013 BS/47/2013 PREFERENCJE PARTYJNE W KWIETNIU Znak jakości przyznany CBOS przez Organizację Firm Badania Opinii i Rynku 11 stycznia 2013 roku Fundacja Centrum Badania Opinii Społecznej

Bardziej szczegółowo

W MOJEJ RODZINIE WYWIAD Z OPĄ!!!

W MOJEJ RODZINIE WYWIAD Z OPĄ!!! W MOJEJ RODZINIE WYWIAD Z OPĄ!!! W dniu 30-04-2010 roku przeprowadziłem wywiad z moim opą -tak nazywam swojego holenderskiego dziadka, na bardzo polski temat-solidarność. Ten dzień jest może najlepszy

Bardziej szczegółowo

Raport z badań ankietowych uczestników zajęć w ramach projektu Tydzień próby - mój sposób na rozwój zrównoważony

Raport z badań ankietowych uczestników zajęć w ramach projektu Tydzień próby - mój sposób na rozwój zrównoważony Raport z badań ankietowych uczestników zajęć w ramach projektu Tydzień próby - mój sposób na rozwój zrównoważony Opracowanie: Agata Rudnicka Łódź 2014 1 Badania ankietowe przeprowadzone zostały we wrześniu

Bardziej szczegółowo

BADANIE WYBORCÓW ZAWIEDZONYCH

BADANIE WYBORCÓW ZAWIEDZONYCH BADANIE WYBORCÓW ZAWIEDZONYCH Warszawa, czerwiec 2015 partiami politycznymi A2. Co sprawiło, że jest Pan/i niezadowolony/a z działania partii, na którą Pan głosował? Nieudolność partii PO PiS 19% 59% Agresja,

Bardziej szczegółowo

FIAT i inne firmy zagraniczne w Polsce

FIAT i inne firmy zagraniczne w Polsce K.076/12 FIAT i inne firmy zagraniczne w Polsce Warszawa, grudzień 2012 r. Sondaż TNS Polska przeprowadzony w dniach 6-10.12.2012 r. pokazuje aktualny stan opinii publicznej w sprawie firm zagranicznych

Bardziej szczegółowo

Tylko w pełni zjednoczona opozycja ma szanse w konfrontacji z PiS

Tylko w pełni zjednoczona opozycja ma szanse w konfrontacji z PiS Informacja prasowa Warszawa, 10 września 2018 r. Tylko w pełni zjednoczona opozycja ma szanse w konfrontacji z PiS Nawet gdyby wybory w Polsce były obowiązkowe, a na scenie politycznej pojawiłyby się nowe

Bardziej szczegółowo

CBOS CENTRUM BADANIA OPINII SPOŁECZNEJ FINANSOWANIE PARTII POLITYCZNYCH BS/35/2001 KOMUNIKAT Z BADAŃ WARSZAWA, MARZEC 2001

CBOS CENTRUM BADANIA OPINII SPOŁECZNEJ FINANSOWANIE PARTII POLITYCZNYCH BS/35/2001 KOMUNIKAT Z BADAŃ WARSZAWA, MARZEC 2001 CBOS CENTRUM BADANIA OPINII SPOŁECZNEJ SEKRETARIAT OŚRODEK INFORMACJI 629-35 - 69, 628-37 - 04 693-58 - 95, 625-76 - 23 UL. ŻURAWIA 4A, SKR. PT.24 00-503 W A R S Z A W A TELEFAX 629-40 - 89 INTERNET http://www.cbos.pl

Bardziej szczegółowo

Planowanie finansów osobistych

Planowanie finansów osobistych Planowanie finansów osobistych Osoby, które planują znaczne wydatki w perspektywie najbliższych kilku czy kilkunastu lat, osoby pragnące zabezpieczyć się na przyszłość, a także wszyscy, którzy dysponują

Bardziej szczegółowo

EKONOMIA SŁUCHANIE (A2)

EKONOMIA SŁUCHANIE (A2) EKONOMIA SŁUCHANIE (A2) Witam państwa! Dziś w naszej audycji porozmawiamy o tym jak inwestować, żeby nie stracić, jak oszczędzać i jak radzić sobie w trudnych czasach. Do studia zaprosiłam eksperta w dziedzinie

Bardziej szczegółowo

Mniej przedsiębiorców będzie prowadzić pełną księgowość

Mniej przedsiębiorców będzie prowadzić pełną księgowość EWIDENCJE Propozycja podwyższenia limitu przychodów Mniej przedsiębiorców będzie prowadzić pełną księgowość ZMIANA PRAWA - Z 800 tys. do 1,2 mln euro ma zwiększyć się limit do prowadzenia ksiąg rachunkowych.

Bardziej szczegółowo

Straty funduszy akcyjnych z ostatnich czterech miesięcy średnio przekraczają już 20%.

Straty funduszy akcyjnych z ostatnich czterech miesięcy średnio przekraczają już 20%. Straty funduszy akcyjnych z ostatnich czterech miesięcy średnio przekraczają już 20%. Straty funduszy akcyjnych z ostatnich czterech miesięcy średnio przekraczają już 20%. Choć jak to zazwyczaj bywa opinie

Bardziej szczegółowo

, , PREFERENCJE WYBORCZE W PAŹDZIERNIKU 96 WARSZAWA, PAŹDZIERNIK 96

, , PREFERENCJE WYBORCZE W PAŹDZIERNIKU 96 WARSZAWA, PAŹDZIERNIK 96 CBOS CENTRUM BADANIA OPINII SPOŁECZNEJ SEKRETARIAT ZESPÓŁ REALIZACJI BADAŃ 629-35 - 69, 628-37 - 04 621-07 - 57, 628-90 - 17 UL. ŻURAWIA 4A, SKR. PT.24 00-503 W A R S Z A W A TELEFAX 629-40 - 89 INTERNET:

Bardziej szczegółowo

Sąsiedzi. Warszawa, październik 2004 r.

Sąsiedzi. Warszawa, październik 2004 r. 078/04 Sąsiedzi. Warszawa, październik 2004 r. Za dobrego sąsiada najczęściej uważane są Czechy i Słowacja, a za złego Rosja; opinie o Niemczech są podzielone, ale w sumie pozytywne. Krajom, które uważamy

Bardziej szczegółowo

Czy helikopter Bena Bernankego powinien wylądować?

Czy helikopter Bena Bernankego powinien wylądować? Czy helikopter Bena Bernankego powinien wylądować? Autor: Frank Shostak Źródło: mises.org Tłumaczenie: Katarzyna Buczkowska Według Bena Bernankego zbyt wczesne wycofanie się z agresywnej polityki walki

Bardziej szczegółowo

rząd idzie obecnie w dobrą stronę? Jeśli uwielbiacie PiS, nie gardzę Wami, nie uważam Was za gorszych ludzi, a siebie za lepszą.

rząd idzie obecnie w dobrą stronę? Jeśli uwielbiacie PiS, nie gardzę Wami, nie uważam Was za gorszych ludzi, a siebie za lepszą. Trwa walka o demokrację. W jej bardzo podstawowej części, jaką jest niezależność sądów. Jeśli sądy będą zależne od rządu, będziemy mieli dyktaturę, a nie demokrację. Jak widzicie, to poważna sprawa. Jednak

Bardziej szczegółowo

Raport z Ogólnopolskiego Badania Zdolności Kredytowej

Raport z Ogólnopolskiego Badania Zdolności Kredytowej Raport z Ogólnopolskiego Badania Zdolności Kredytowej Ogólnopolskie Badanie Zdolności Kredytowej pokazało, że wciąż ogromne jest zainteresowanie Polaków kredytami mieszkaniowymi. W ciągu dwóch dni, swoją

Bardziej szczegółowo

CENTRUM BADANIA OPINII SPOŁECZNEJ

CENTRUM BADANIA OPINII SPOŁECZNEJ CENTRUM BADANIA OPINII SPOŁECZNEJ SEKRETARIAT OŚRODEK INFORMACJI 629-35 - 69, 628-37 - 04 693-46 - 92, 625-76 - 23 UL. ŻURAWIA 4A, SKR. PT.24 00-503 W A R S Z A W A TELEFAX 629-40 - 89 INTERNET http://www.cbos.pl

Bardziej szczegółowo

Dr hab. Magdalena Knapińska, prof. nadzw. UEP Katedra Makroekonomii i Historii Myśli Ekonomicznej

Dr hab. Magdalena Knapińska, prof. nadzw. UEP Katedra Makroekonomii i Historii Myśli Ekonomicznej Dr hab. Magdalena Knapińska, prof. nadzw. UEP Katedra Makroekonomii i Historii Myśli Ekonomicznej Terminy konsultacji: E-mail: magdalena.knapinska@ue.poznan.pl Inne przedmioty: Makroekonomia (wykłady i

Bardziej szczegółowo

Raport prasowy SCENA POLITYCZNA

Raport prasowy SCENA POLITYCZNA Raport prasowy październik 2013 Spis treści Wstęp... 3 Komentarz... 4 Rozdział I - Podsumowanie... 7 Rozdział II - Partie polityczne... 10 Rozdział III - Liderzy partii politycznych... 13 2 Wstęp Na podstawie

Bardziej szczegółowo

Otwieramy firmę żeby więcej zarabiać

Otwieramy firmę żeby więcej zarabiać Otwieramy firmę żeby więcej zarabiać Mężczyzna, w wieku do 40 lat, wykształcony, chcący osiągać wyższe zarobki i być niezależny taki portret startującego polskiego przedsiębiorcy można nakreślić analizując

Bardziej szczegółowo

Ekonomiczny Uniwersytet Dziecięcy

Ekonomiczny Uniwersytet Dziecięcy Ekonomiczny Uniwersytet Dziecięcy Temat spotkania: Finanse dla sprytnych Dlaczego inteligencja finansowa popłaca? Prowadzący: dr Anna Miarecka Wyższa Szkoła Informatyki i Zarządzania w Rzeszowie 28 maj

Bardziej szczegółowo

TWARZE PRZYJACIÓŁ: Z DALEKIEGO PARYŻA

TWARZE PRZYJACIÓŁ: Z DALEKIEGO PARYŻA Satyrykon Podatkowy Dodatek do Biuletynu Instytutu Studiów Podatkowych Doradztwo Podatkowe Nr 4/2012 Nieoficjalny poród nowego VAT-u Po cichu rozesłano do organów podatkowych projekt głębokiej nowelizacji

Bardziej szczegółowo

Warszawa, maj 2012 BS/73/2012 POLACY WOBEC POLITYCZNEGO BOJKOTU EURO 2012 NA UKRAINIE

Warszawa, maj 2012 BS/73/2012 POLACY WOBEC POLITYCZNEGO BOJKOTU EURO 2012 NA UKRAINIE Warszawa, maj 2012 BS/73/2012 POLACY WOBEC POLITYCZNEGO BOJKOTU EURO 2012 NA UKRAINIE Znak jakości przyznany CBOS przez Organizację Firm Badania Opinii i Rynku 11 stycznia 2012 roku Fundacja Centrum Badania

Bardziej szczegółowo

Warszawa, listopad 2014 ISSN NR 155/2014 OPINIE O DZIAŁALNOŚCI PARLAMENTU, PREZYDENTA I WŁADZ SAMORZĄDOWYCH

Warszawa, listopad 2014 ISSN NR 155/2014 OPINIE O DZIAŁALNOŚCI PARLAMENTU, PREZYDENTA I WŁADZ SAMORZĄDOWYCH Warszawa, listopad 2014 ISSN 2353-5822 NR 155/2014 OPINIE O DZIAŁALNOŚCI PARLAMENTU, PREZYDENTA I WŁADZ SAMORZĄDOWYCH Znak jakości przyznany CBOS przez Organizację Firm Badania Opinii i Rynku 14 stycznia

Bardziej szczegółowo

Perspektywa gospodarcza dla biznesu w 2013 r.

Perspektywa gospodarcza dla biznesu w 2013 r. Perspektywa gospodarcza dla biznesu w 2013 r. Zachodniopomorski Dzień Instrumentów Inżynierii Finansowej 9 kwietnia 2013 Rola firm w gospodarce W przedsiębiorstwach powstaje ponad ¾ produktu krajowego

Bardziej szczegółowo

Warszawa, styczeń 2015 ISSN NR 5/2015 PREFERENCJE PARTYJNE W STYCZNIU

Warszawa, styczeń 2015 ISSN NR 5/2015 PREFERENCJE PARTYJNE W STYCZNIU Warszawa, styczeń 2015 ISSN 2353-5822 NR 5/2015 PREFERENCJE PARTYJNE W STYCZNIU Znak jakości przyznany CBOS przez Organizację Firm Badania Opinii i Rynku 14 stycznia 2014 roku Fundacja Centrum Badania

Bardziej szczegółowo

Sytuacja przedsiębiorców wobec prawa podatkowego

Sytuacja przedsiębiorców wobec prawa podatkowego 29.05.2012 16:01Kategoria: Polityka1 Sytuacja przedsiębiorców wobec prawa podatkowego 27 maja 2012 r. w Sejmie z inicjatywy Stowarzyszenia Verum - Prawo dla Przedsiębiorców odbyła się debata dotycząca

Bardziej szczegółowo

Warszawa, wrzesień 2011 BS/104/2011 PREFERENCJE PARTYJNE WE WRZEŚNIU

Warszawa, wrzesień 2011 BS/104/2011 PREFERENCJE PARTYJNE WE WRZEŚNIU Warszawa, wrzesień BS/104/ PREFERENCJE PARTYJNE WE WRZEŚNIU Znak jakości przyznany CBOS przez Organizację Firm Badania Opinii i Rynku 13 stycznia roku Fundacja Centrum Badania Opinii Społecznej ul. Żurawia

Bardziej szczegółowo

DYNAMIKA NASTROJÓW POLITYCZNYCH POLAKÓW

DYNAMIKA NASTROJÓW POLITYCZNYCH POLAKÓW Prof. dr hab. Paweł Ruszkowski Collegium Civitas, Warszawa DYNAMIKA NASTROJÓW POLITYCZNYCH POLAKÓW Wprowadzenie Badania CBOS są powtarzane co miesiąc, przeprowadzane na losowej próbie ogólnopolskiej, przez

Bardziej szczegółowo

Sytuacja na niemieckim rynku budowlanym w 2017 roku

Sytuacja na niemieckim rynku budowlanym w 2017 roku Niemieckie place budowy to eldorado finansowe dla polskich firm budowlanych. Mnóstwo wolnych zleceń, rosnące stawki finansowe i coraz bardziej sprzyjająca koniunktura powodują, że w 2017 roku da się dużo

Bardziej szczegółowo

6 m-cy badań, trendy. Opinie nt. zmian prawnych. Opinie nt. wpływu polityki

6 m-cy badań, trendy. Opinie nt. zmian prawnych. Opinie nt. wpływu polityki 6 m-cy badań, trendy Opinie nt. zmian prawnych Opinie nt. wpływu polityki Przebadano: 100 przedsiębiorców x 6 m-cy 600 ankiet krótkich. 3 przedsiębiorców x 6 m-cy 18 ankiet pogłębionych Na podstawie ankiet

Bardziej szczegółowo

ROZLICZENIA Z KOMUNIZMEM

ROZLICZENIA Z KOMUNIZMEM K.65/08 ROZLICZENIA Z KOMUNIZMEM Warszawa, październik 2008 roku W dn. 2-6.10.2008 r. TNS OBOP zbadał opinie Polaków w sprawach związanych z rozliczeniem z komunizmem. W społeczeństwie dominuje przekonanie,

Bardziej szczegółowo

Warszawa, kwiecień 2011 BS/47/2011 POLACY O SYTUACJI W LIBII

Warszawa, kwiecień 2011 BS/47/2011 POLACY O SYTUACJI W LIBII Warszawa, kwiecień 2011 BS/47/2011 POLACY O SYTUACJI W LIBII Znak jakości przyznany CBOS przez Organizację Firm Badania Opinii i Rynku 13 stycznia 2011 roku Fundacja Centrum Badania Opinii Społecznej ul.

Bardziej szczegółowo

Problem polskiego długu publicznego (pdp) dr Krzysztof Kołodziejczyk

Problem polskiego długu publicznego (pdp) dr Krzysztof Kołodziejczyk Problem polskiego długu publicznego (pdp) dr Krzysztof Kołodziejczyk https://flic.kr/p/bzvwns Plan 1. Jawny i ukryty dług publiczny 2. Historia pdp 3. Struktura pdp 4. Lekcje innych krajów Polityka fiskalna

Bardziej szczegółowo

Warszawa, marzec 2015 ISSN NR 33/2015 PREFERENCJE PARTYJNE W MARCU

Warszawa, marzec 2015 ISSN NR 33/2015 PREFERENCJE PARTYJNE W MARCU Warszawa, marzec 2015 ISSN 2353-5822 NR 33/2015 PREFERENCJE PARTYJNE W MARCU Znak jakości przyznany CBOS przez Organizację Firm Badania Opinii i Rynku 9 stycznia 2015 roku Fundacja Centrum Badania Opinii

Bardziej szczegółowo