Człowiek robot. Dla pracowników linii montażowych A4, A5 i Q5 w zakładach Audi

Transkrypt

1 Człowiek robot W fabryce Audi w Ingolstadt rozpoczął pracę robot wykonujący swe zadania ramię w ramię z ludźmi. Usunięto bariery bezpieczeństwa, a maszyna idealnie wpasowała się w cykle pracy ludzkiej. To pierwszy w Grupie Volkswagen przypadek współpracy człowieka i robota w dziale końcowego montażu. Innowacyjne rozwiązanie ułatwia zadania pracownikom montażu i optymalizuje ergonomię pracy. Dr Hubert Waltl, członek zarządu Audi AG ds. produkcji podkreśla fakt, że współpraca człowieka i robota otwiera zupełnie nowe możliwości: W fabryce przyszłości kluczowa będzie pogłębiająca się interakcja między człowiekiem i maszyną. Pozwoli to na zautomatyzowanie rutynowych operacji oraz na optymalizację ergonomii w szkodliwych miejscach pracy. Jednak nawet fabryki przyszłości nie obędą się bez ludzi. Mimo wszystko, to nadal ludzie będą podejmować decyzje dotyczące procesów produkcyjnych, a nasi pracownicy będą nadal najważniejszym ogniwem zorientowanej w przyszłość i na sukces produkcji. dodaje Waltl. Peter Mosch, przewodniczący rady zakładowej Audi AG dodaje ze swej strony: Widzimy ogromne możliwości jakie daje interakcja między człowiekiem, a maszyną. Zasadniczą jednak dla nas kwestią jest dalszy rozwój takiego rozwiązania. Powitamy je z radością, o ile nie zagrozi miejscom pracy i nie sprawi, że ludzie stracą niezależność na rzecz robotów. Dla pracowników linii montażowych A4, A5 i Q5 w zakładach Audi

2 w Ingolstadt, ta nowa, bezpośrednia współpraca ludzi i robotów będzie olbrzymią pomocą. Do dziś ludzie musieli za każdym razem pochylać się nad pojemnikami z częściami, by wyciągać z nich zbiorniki wyrównawcze płynu chłodzącego. Na pierwszy rzut oka wydaję się to być łatwym zadaniem, ale częste wykonywanie tej czynności może powodować problemy z kręgosłupem. Od teraz, tą pracę będzie wykonywać robot o międzynarodowej nazwie PART4you. Pracuje on ramię w ramię z fachowcami Audi, jest wyposażony w kamerę i w przyssawkę. Dzięki temu może wyciągać komponenty z pojemników i podawać je pracownikom linii montażowej bez bariery bezpieczeństwa, w odpowiednim czasie i w pozycji idealnie dostosowanej pod względem ergonomii. W procesie produkcji, przy ciągle rosnącej palecie wersji modelowych, PART4you jest ogromnym wsparciem dla pracowników. Robot wybiera odpowiednią część i trzyma ją w gotowości. Dzięki temu pracownicy nie muszą już nieustannie daleko sięgać i pochylać się. Robot staje się w ten sposób asystentem montażu, pracującym w takim samym tempie jak pracownik linii, a nie odwrotnie podsumowuje Johann Hegel, kierownik działu ds. rozwoju technologii montażu. Dzięki delikatnej warstwie ochronnej pokrywającej robota na której zamontowano czujniki bezpieczeństwa, pracownik nie jest w żaden sposób zagrożony wyjaśnia Hegel. Ponieważ PART4you spełnia wysokie wymogi bezpieczeństwa określone dla współpracujących robotów, ten inteligentny system otrzymał wymagany certyfikat towarzystwa ubezpieczeń od odpowiedzialności pracodawców. Od roku 2013, pracownicy montowni karoserii Audi A4 w Ingolstadt pracują z robotem tego samego typu, wyposażonym jednak w dyszę klejową zamiast

3 w przyssawkę i działającym w stałym tempie. Dodatkowo robot ten nie ma możliwości podawania części. Podczas montażu karoserii maszyna wspiera pracowników nakładając klej na łączone moduły. Zamiast nakładać klej na elementy karoserii, ludzie muszą jedynie umieścić je we właściwym miejscu i rozpocząć automatyczny proces. W planach Audi jest dalsze, systematyczne poszerzanie współpracy człowieka z robotami w fabrykach koncernu na całym świecie. źródło: materiały prasowe ŻÓŁTE TO NIE ZIELONE Co robią kierowcy, gdy zbliżają się do skrzyżowania, a światło zmienia się na żółte? Jedni w pośpiechu dociskają pedał gazu, by przejechać zanim zapali się czerwone, inni w takiej sytuacji zatrzymują się przed skrzyżowaniem. Tymczasem, na żółtym świetle można przejechać tylko w przypadku, gdy samochód znajduje się tak blisko sygnalizatora, że kierowca nie może zatrzymać się bez gwałtownego hamowania. Dylemat kierowcy Według przepisów o ruchu drogowym, jeśli sygnalizator pokazuje żółte światło, kierowca musi zatrzymać się jeszcze przed sygnalizatorem. W praktyce, bez względu na to, jaki mamy staż za kierownicą, kiedy zapala się żółte światło, zawsze stoimy przed stresującą decyzją czy zatrzymać się czy przejechać przez skrzyżowanie. Odpowiedź zależy w głównej mierze od tego, jak daleko od sygnalizacji świetlnej się znajdujemy w momencie zapalenia się żółtego światła, jakie warunki atmosferyczne

4 panują na drodze oraz jak szybkimi reakcjami się wykażemy, co jest kluczowe zwłaszcza, kiedy za kierownicą siedzi osoba starsza. Niektórzy eksperci twierdzą nawet, że kierowcy, w zależności od warunków na drodze, swojego stanu zdrowia i charakteru jazdy, potrzebują różnego czasu zapalania się żółtego światła. Odpowiednia reakcja na żółte Gdy widzimy żółte światło na sygnalizatorze, pamiętajmy, że oznacza ono zakaz wjazdu na skrzyżowanie. Nie traktujmy go jako przedłużenia światła zielonego. Wystarczy bowiem jedna zła decyzja, złe oszacowanie czasu i możemy stworzyć duże niebezpieczeństwo na drodze mówi Zbigniew Weseli, dyrektor Szkoły Jazdy Renault. Wjeżdżanie za sygnalizator, kiedy jest to zabronione, jest wykroczeniem, za które grozi kierowcy jeden z najwyższych mandatów, w wysokości nawet 500 zł, oraz 6 punktów karnych. Wyjątek od reguły Są jednak sytuacje, w których dużo większe zagrożenie może przynieść próba zatrzymania się przed sygnalizacją. Dlatego prawo dopuszcza przejazd na żółtym świetle wówczas, gdy samochód znajduje się tak blisko sygnalizatora, że kierowca nie może zatrzymać się bez gwałtownego hamowania. Taka sytuacja zachodzi tylko wtedy, gdy żółte światło włącza się na krótko przed dojechaniem do sygnalizatora lub kiedy warunki pogodowe są ciężkie, co wydłuża drogę hamowania i wówczas wyhamowanie przed sygnalizatorem może być utrudnione mówią trenerzy Szkoły Jazdy Renault. W innym wypadku należy się bezwzględnie zatrzymać dodają. Pamiętajmy, że śliska jezdnia i trudne warunki atmosferyczne potrafią sprawić, że reakcje kierowców będą o 15% wolniejsze niż w przypadku, gdy jazda odbywa się w dobrych warunkach. Skutki złych decyzji Szczególnie niebezpieczne są sytuacje, kiedy kierowca, który

5 zgodnie z przepisami zatrzyma się przed sygnalizatorem ma za sobą kierowcę, który lekceważy sygnał świetlny i próbuje przejechać. Wówczas może skończyć się to stłuczką i wjechaniem w tył auta, które bezpiecznie się zatrzymało. Dodatkowo próba przejechania na żółtym świetle może być ryzykowna także dla pieszych, ponieważ kiedy kierowca nie zatrzymuje się, dojeżdżając do sygnalizatora z żółtym światłem, najprawdopodobniej przejeżdża już wówczas, gdy pali się światło czerwone. W tym czasie na pasach mogą pojawić się przechodnie albo samochody jadące w innym kierunku. Ryzyko stłuczki czy potrącenia jest wówczas duże. Zachowajmy więc w takich sytuacjach rozsądek i dostosujmy prędkość do warunków, wtedy jest bardzo duże prawdopodobieństwo, że widząc żółte światło bez problemu zatrzymamy się przed skrzyżowaniem. Mistrz Wartości Nowy MINI Cooper 5D zwyciężył we wszystkich kategoriach w rankingu prezentującym samochody o najtrwalszej wartości rezydualnej na rynku niemieckim, opublikowanym przez tygodnik motoryzacyjny Auto Bild. Po raz kolejny najlepszą inwestycją na czterech kołach okazuje się MINI. Tak wynika z rankingu utrzymania wartości odsprzedażnej w magazynie Auto Bild, który opublikował właśnie nowy ranking Wertmeister. Nowy MINI Cooper 5D nie tylko zdobył tytuł Mistrza Wartości 2015 w klasie aut małych, ale też wygrał w klasyfikacji generalnej. Oznacza to, że 5-drzwiowa, 5-miejscowa wersja nadwoziowa nowego oryginału w segmencie premium klasy aut małych to samochód

6 zapewniający najtrwalszą wartość na niemieckim rynku samochodowym. Najnowszy ranking tygodnika bazuje na prognozach renomowanego Instytutu Monitorowania Rynku Schwacke, odnoszących się do przewidywanej wartości odsprzedażowej po 4-letnim użytkowaniu samochodu zarejestrowanego po raz pierwszy w roku Eksperci motoryzacyjni porównali proces zmiany wartości aktualnych modeli samochodów w 13 kategoriach. Poza charakterystyką każdego z modeli, ceną nabycia, kosztami bieżącymi i wynikami testów porównawczych, stwierdzana wartość opiera się także na innych czynnikach wpływających na pozycję auta na rynku moment wejścia modelu na rynek, image marki, rywalizację typową dla segmentu i ogólny rozwój sytuacji ekonomicznej. Wyniki dostarczają potencjalnym nabywcom nowych aut wartościowe wsparcie w procesie decyzyjnym, jako że różnica między ceną nabycia a wartością odsprzedaży jest jednym z najbardziej istotnych czynników kosztowych. Klienci, którzy dziś zdecydują się na Wertmeistera, przy odsprzedaży auta za kilka lat zanotują niewielką stratę konkludują redaktorzy Auto Bilda. Nowy MINI Cooper 5D przejął pałeczkę lidera w klasie aut małych premium od MINI Coopera S Countryman, który w 2014 r. zdobył tytuł Wertmeister, a także kontynuuje linię sukcesów marki, która zdominowała segment od 2005 r. dzięki modelom takim jak MINI Cooper 3D i MINI Cabrio. Aktualne badanie ocenia wartość MINI Coopera S 5D na 65,6% ceny początkowej, co jest najwyższym wynikiem wśród wszystkich modeli analizowanych w tym roku. Nowy MINI Cooper 5D (średnie spalanie 4,8-4,7 l/100 km, emisja CO2: g/km) napędzany jest silnikiem benzynowym o mocy 100 kw/136 KM, o 3 cylindrach, zasilanym najnowszą generacją technologii MINI TwinPower Turbo. Prędkość 100 km/h osiąga po

7 8,2 s, jest dostępny ze skrzynią manualną lub automatyczną Steptronic (obie 6-biegowe). Po premierze wersji MINI One First 5D w marcu 2015 paleta modelowa obejmować będzie 7 wariantów silnikowych cztery benzynowe i 3 wysokoprężne. Wszystkie zapewniają typową dla marki zwinność i frajdę z jazdy oraz wzorową wydajność a także zwiększoną funkcjonalność dzięki rozstawowi osi większemu o 72 mm niż w wersji 3D, dzięki czemu wszystkie zalety MINI zainteresują kolejne grupy docelowe. Oraz dzięki wyjątkowo trwałej wartości. Światowa premiera Marka Volkswagen Samochody Użytkowe po raz pierwszy prezentuje czwartą generację bestsellerowego modelu Caddy. Jego poprzednik, uhonorowany wieloma nagrodami, w ciągu 11 lat znalazł na świecie półtora miliona nabywców. Ten sukces zamierza kontynuować nowe Caddy zarówno wersja dostawcza, jak i jej osobowy odpowiednik stały się pod każdym względem doskonalsze. Podstawowe ceny nowego Caddy w Niemczech wynoszą euro (netto, wersja dostawcza) oraz euro netto (18 242,70 euro brutto, wersja Conceptline, zastępująca dotychczasową odmianę Startline). Są to ceny wersji z podstawowym silnikiem TSI o mocy 62 kw/84 KM. W Polsce cenniki zostaną opublikowane w kwietniu, wtedy też dealerzy rozpoczną przyjmowanie zamówień. W trzecim kwartale roku nowe Caddy trafi do polskich salonów.

8 Jednostki napędowe nowego Caddy prezentują najwyższy poziom współczesnej techniki spełniają normę emisji spalin Euro 6, zapewniając najlepszą wydajność. Wśród czterech jednostek TDI rolę podstawowej pełni czterocylindrowy silnik o pojemności dwóch litrów. Jest on dostępny w wersjach o różnej mocy od 55 kw/75 KM, aż do topowej, uzyskującej 110 kw/150 KM. Najmniej oleju napędowego zużywa skonstruowany specjalnie na potrzeby miejskiego transportu towarowego dostawczy VW Caddy BlueMotion. Zadowalając się mniejszą ilością paliwa niż 4 litry na 100 km, nowe Caddy wyznacza nowe standardy stwierdził dr Eckhard Scholz, prezes zarządu Volkswagen Samochody Użytkowe. Dodał też: Nowy 1.4-I-TGI, następca popularnego Caddy EcoFuel, zużywa jedynie 4,1 kg gazu ziemnego na 100 km. Dzięki downsizingowi i turbosprężarce uzyskuje on większą moc niż poprzednik, zużywając przy tym do 28% mniej paliwa. Te parametry służą wszystkim, zarówno środowisku naturalnemu, jak i portfelowi właściciela. W ofercie znajdą się także trzy silniki benzynowe, od czterocylindrowego 1.2 TSI o mocy 62 kw/84 KM, poprzez trzycylindrowego 1.0 TSI uzyskującego 75 kw/102 KM, po czterocylindrowego 1.4 TSI generującego moc 92 kw/125 KM. Nowe Caddy wyposażono w liczne systemy bezpieczeństwa oraz poprawiające komfort, które służą pasażerom i wspomagają pracę kierowcy. Wprowadziliśmy do oferty wiele systemów asystujących kierowcy, których próżno szukać wśród dostawczych samochodów podkreśla Hans-Joachim Rothenpieler, członek zarządu ds. rozwoju marki Volkswagen Samochody Użytkowe. Przykładem jest system monitorowania otoczenia Front Assist, w skład którego wchodzi system awaryjnego hamowania w mieście. Jeśli kierowca, jadąc z prędkością do 30 km/h, nie zauważy przeszkody znajdującej się na drodze, system automatycznie przyhamuje samochód. W idealnym przypadku można dzięki niemu wyeliminować wypadki polegające na najechaniu na przeszkodę.

9 Ponadto, osobowe wersje Caddy, oprócz bocznych poduszek powietrznych wyposażono także w poduszki kurtynowe. Około 22% wszystkich wypadków, w których pasażerowie odnoszą obrażenia, to kolizje z udziałem kilku pojazdów. Aby złagodzić skutki tego rodzaju zdarzeń, nowe Caddy wyposażono w wielokrotnie nagradzany system hamulcowy, który po zderzeniu sam automatycznie hamuje, jeśli kierowca nie jest w stanie nacisnąć na pedał hamulca. W ramach wyposażenia dodatkowego dostępne są system świateł drogowych Light Assist (automatycznie włącza i wyłącza w odpowiednich warunkach światła drogowe) oraz system rozpoznający zmęczenie kierowcy. Drugi z nich, gdy stwierdzi, że styl jazdy kierowcy odbiega od stylu uznanego za normalny zaleci postój, jeśli okaże się to konieczne. Dobrą widoczność zapewnia z kolei ogrzewanie przedniej szyby, dostępne jako element wyposażenia dodatkowego. Automatyczny system monitorujący odległość od pojazdu poprzedzającego (ACC, dostępny w opcji) działa przy prędkościach od 0 do 160 km/h (modele z dwusprzęgłową przekładnią DSG) lub od 30 do 160 km/h (wersje z mechaniczną skrzynią biegów). Radarowy czujnik tego urządzenia mierzy i kontroluje odległość oraz prędkość auta względem samochodu jadącego z przodu. System ACC zmniejsza prędkość pojazdu np. podczas jazdy w kolumnie albo w korku, w przypadku DSG doprowadzając nawet do całkowitego zatrzymania samochodu. Wyposażając Caddy w systemy radiowe Composition Colour, Composition Media lub w system radiowo-nawigacyjny Discover Media, można zamówić także kamerę monitorującą obszar za pojazdem. Dostępny jako opcja asystent parkowania Park Assist umożliwia automatyczne zaparkowanie samochodu w zatoczce, a także prostopadle do jezdni, co szczególnie przydaje się w

10 branży kurierskiej. Ewolucja bestsellera: nadwozie nowego Caddy zwraca uwagę nie tylko ostrzejszymi kształtami i stylowo nakreślonymi powierzchniami karoserii. Niepowtarzalny charakter kompaktowemu furgonowi nadają na nowo zaprojektowany przód nadwozia oraz charakterystyczna tylna część; dzieje się tak między innymi dzięki reflektorom i tylnym lampom, których kształt zmieniono. Nie tracąc nic ze swojej wyjątkowej funkcjonalności miejski dostawczy Caddy zyskał jeszcze więcej swoistego stylu stał się niepowtarzalny i jeszcze bardziej dynamiczny. Podobnie jak wyraziste nadwozie, także wnętrze nowego Caddy zyskało zupełnie nowy wymiar. Dekoracyjne panele, w które wkomponowano otwory nawiewu powietrza dodają mu charakteru, a system informacyjno-rozrywkowy kolejnej generacji podkreśla jego nowoczesny styl. KADJAR RENAULT PREZENTUJE MODEL KADJAR SWÓJ PIERWSZY CROSSOVER W SEGMENCIE C Po sukcesie modelu Captur, Renault kontynuuje swoją ofensywę na rynku crossoverów i wprowadza KADJAR, swój pierwszy crossover w segmencie C. W tym dynamicznie rozwijającym się segmencie, interesującym dla wielu producentów, KADJAR ma pomóc w realizacji ambitnych celów Renault na rynkach pozaeuropejskich. Początkowo nowy model zostanie wprowadzony

11 do sprzedaży w Europie i w licznych krajach afrykańskich oraz w basenie Morza Śródziemnego, a następnie w Chinach. Renault KADJAR wnosi nową dynamikę do przyjętych w tym segmencie kanonów i stanowi innowacyjną i atrakcyjną propozycję na rynków crossoverów. Nowy model zwraca uwagę płynną i atletyczną linią nadwozia. Światowa premiera samochodu koncepcyjnego Z myślą o przyszłości: moc, szybkość i dynamika tak brzmi motto 85. Międzynarodowego Salonu Samochodowego w Genewie ( umieszczone na oficjalnym plakacie imprezy. Doskonale pasuje ono do tego, co Mitsubishi Motors Corporation (MMC) z dumą zaprezentuje na tegorocznym salonie od zaskakującego projektu samego stoiska, po ostre linie całkowicie nowego samochodu koncepcyjnego. Światowa genewska premiera tego pięknego samochodu koncepcyjnego może być rozumiana jako deklaracja dotycząca przyszłych kierunków rozwoju konstrukcji MMC mocna zapowiedź następnej generacji technologii hybrydowej samochodu elektrycznego z doładowaniem zewnętrznym (PHEV) z napędem 2WD,

12 a także jego odważnego i narysowanego mocną kreską projektu stylistycznego, wszystko to w ulubionym formacie Mitsubishi Motors samochodu SUV i crossovera. Inteligentne połączenie biegłości inżynierskiej (jak elektryczny silnik dużej mocy), niskiego wpływu na środowisko, dynamicznej zwrotności i sportowej, wyrafinowanej stylizacji, czyni z tego samochodu mocną propozycję złożoną w samym sercu europejskiego rynku motoryzacyjnego. Światowa premiera nowego Golfa GTD Variant Już od 1982 roku Volkswagen oznacza skrótem GTD Gran Turismo Diesel samochody gwarantujące sportową i oszczędną jazdę. Po raz pierwszy skrót ten pojawia się na nadwoziu Golfa Varianta, który podobnie jak Golf GTD, wyposażony jest w silnik TDI o mocy 184 KM (135 kw). Światowa premiera Golfa GTD Varianta odbędzie się podczas Genewskiego Salonu Samochodowego, w Polsce do oferty zostanie wprowadzony już w maju. Golf GTD Variant ma wszelkie warunki ku temu, aby stać się kultowym samochodem doskonale sprawdzającym się podczas długich tras. Silnik TDI o mocy 184 KM przyspiesza do 100 km/h

13 w 7,9 sekundy, a maksymalny moment obrotowy dwulitrowej jednostki napędowej wynosi 380 Nm. Sportowe kombi robi wrażenie niskim zużyciem paliwa, wynoszącym 4,4 l/100 km. Sportowy charakter widać także na zewnątrz: oprócz specyficznych dla GTD zderzaków i osłony chłodnicy o strukturze plastra miodu, Golf GTD Variant posiada przyciemnione tylne światła i nakładki poszerzające progi. Jego wygląd zewnętrzny uzupełniają 17-calowe obręcze ze stopu metali lekkich Curitiba, czarne relingi dachowe i chromowane, podwójne końcówki rur wydechowych. Do wyposażenia seryjnego Golfa GTD Varianta w Niemczech należą także bi-ksenonowe reflektory, sportowe zawieszenie obniżone o 15 mm oraz progresywny układ kierowniczy, zapewniający lepsze zachowanie się przy dynamicznej jeździe oraz większy komfort w codziennej eksploatacji. Dynamiczny styl zauważalny jest także we wnętrzu. Podkreślają go sportowe siedzenia obszyte tkaniną Clark, podświetlone listwy na progach, czarna podsufitka oraz czarne poszycie słupków. Do tego dochodzą liczne aplikacje dekoracyjne w kolorze Checkered Black oraz nakładki na pedały ze stali nierdzewnej. Całość uzupełnia multifunkcyjna kierownica obszyta skórą z aluminiowymi aplikacjami oraz gałka dźwigni zmiany biegów w formie piłki golfowej. HAMUJ I OSZCZĘDZAJ Hamowanie silnikiem to element techniki jazdy, dzięki któremu możemy z jednej strony zmniejszyć zużycie paliwa w naszym aucie, a z drugiej wpłynąć na bezpieczeństwo jazdy. Nie jest to jednak łatwy sposób hamowania, ale odpowiednio wykonany pozwoli zwiększyć bezpieczeństwo i nasze oszczędności. Jak prawidłowo stosować hamowanie silnikiem? Przede wszystkim

14 umiejętnie redukować biegi. Jak to się robi? Stosując hamowanie silnikiem powinniśmy zwracać szczególną uwagę na wskaźnik obrotomierza i to jak operujemy sprzęgłem. Zgranie tych dwóch kluczowych elementów jest niezbędne, aby hamowanie wykonać poprawnie i efektywnie. Powinniśmy jednak zacząć od zdjęcia nogi z gazu, skutkiem czego samochód zacznie zwalniać. Zredukujmy bieg na niższy najpóźniej jak jest to możliwe, wcześniej wciskając pedał sprzęgła. Po wrzuceniu biegu umiejętnie puszczajmy sprzęgło, tak aby nie było szarpnięcia mówi Zbigniew Weseli, dyrektor Szkoły Jazdy Renault. W ten sposób kontynuujemy hamowanie aż do momentu całkowitego zatrzymania, wtedy możemy wspomóc się hamulcem nożnym. Ten sposób hamowania jest dobry podczas codziennej jazdy, ale szczególnie polecany na terenach górzystych, gdzie często hamujemy zjeżdżając ze wzniesień. Niższe spalanie i bezpieczeństwo Hamując silnikiem nie zużywamy paliwa, w przeciwieństwie do jazdy na luzie bez wrzuconego biegu. To ogromna zaleta biorąc pod uwagę aktualne ceny benzyny i oszczędności jakie możemy uzyskać. A oszczędzamy nie tylko na paliwie, ale także na częściach, bowiem hamując silnikiem dużo później wymienimy klocki hamulcowe i tarcze. Gwarantuje nam to także bezpieczeństwo, ponieważ samochód z wrzuconym biegiem jest dużo stabilniejszy niż jadący na luzie, a ponadto mamy nad nim większa kontrolę w sytuacji, w której potrzebna jest nasza natychmiastowa reakcja mówią trenerzy Szkoły Jazdy Renault. Dużo bezpieczniej hamować silnikiem, a nie hamulcem nożnym w trakcie jazdy po terenach górzystych oraz podróżując z dużym obciążeniem, kiedy nasze hamulce zużywają się znacznie bardziej.

15 Zagrożenia Zanim zaczniemy stosować hamowanie silnikiem, przeanalizujmy czynności, które należy wykonać aby odbyło się to prawidłowo, płynnie i bezpiecznie. Nieumiejętna redukcja biegów może powodować gwałtowne zrywy samochodu i głośną pracę silnika spowodowaną wysokimi obrotami. W takich sytuacjach przy hamowaniu zwłaszcza w okresie zimowym może dojść do poślizgu. BMW i8 nagrodzone za design. BMW i8 zostało wybrane przez magazyn Playboy samochodem roku 2014 roku w kategorii Styl i piękno. W uzasadnieniu decyzji członkowie jury podkreślili wyjątkową urodę i niepowtarzalny styl BMW i8. Auto zwraca na siebie uwagę futurystycznym designem, podkreślającym innowacyjność technologiczną maszyny. Klasyczne proporcje auta sportowego łączą się z typowymi dla BMW cechami stylistycznymi w nowej interpretacji, m.in. unoszonymi do góry drzwiami. BMW i8 to sportowe auto przyszłości, w którym zastosowano szereg innowacyjnych rozwiązań. Dostrzegło to również gremium przyznające nagrody magazynu Playboy, które stwierdziło, że model miał duże szanse na wygraną także w kategorii Na szczytach technologii. BMW i8 zostało wyposażone w zestaw o mocy 362 koni mechanicznych, na który składają się 3- cylindrowy turbodoładowany silnik spalinowy oraz motor elektryczny. Kabina pasażerska jest zaś wykonana z tworzy szwa sztucznego wzmacnianego włóknem węglowym. W jury tegorocznej, 23. edycji konkursu Samochód Roku zasiedli Włodzimierz Zientarski, Andrzej Borowczyk, Krzysztof

16 Hołowczyc, Rafał Jemielita oraz Andrzej Koper. Nagrody przyznane zostały w sumie w 19 kategoriach. zdjęcie BMW i8 wysoka rozdzielczość Potrójne zwycięstwo Volkswagena w Rajdzie Monte Carlo. Volkswagen rozpoczął sezon 2015 Rajdowych Mistrzostw Świata FIA (WRC) historycznym sukcesem w Rajdzie Monte Carlo. Sébastien Ogier/Julien Ingrassia (F/F), Jari-Matti Latvala/Miikka Anttila (FIN/FIN) i Andreas Mikkelsen/Ola Fløene (N/N) w Polo R WRC odnieśli potrójne zwycięstwo w rajdzie posiadającym najdłuższą tradycję na świecie. Volkswagen został w ten sposób piątą marką w historii, której udał się taki sukces w Monte Carlo. Potrójne zwycięstwo w Rajdzie Monte Carlo to doskonały rezultat pracy całego teamu Volkswagena, jestem bardzo dumny z naszego zespołu powiedział dr Heinz-Jakob Neuẞer, Członek Zarządu marki Volkswagen ds. rozwoju technicznego. Rozpoczęcie sezonu w taki sposób, nowym samochodem i przy tak trudnych warunkach, przekroczyło nasze najśmielsze oczekiwania. Cały zespół perfekcyjnie współpracował, każdy wiedział, co ma robić i ostatecznie Volkswagen zasłużenie

17 wygrał. Ten zespół ma pełne prawo stanąć w jednym rzędzie z innymi wielkimi rajdowymi markami. Wymarzony debiut dla Polo R WRC drugiej generacji Rajd Monte Carlo 2015 to debiut nowego Polo R WRC, który szybko zmienił się w wielki sukces. Ogier/Ingrassia i Latvala/Anttila zasiedli w drugiej generacji World Rally Car z Wolfsburga, natomiast Mikkelsen/Fløene do Rajdu Portugalii będą jeździć poprzednią, również odnoszącą sukcesy wersją. Premiera 318-konnego auta wypadła znakomicie: z miejscami pierwszym i drugim w rajdzie, nowe Polo R WRC poprawiło rezultat rajdowego Polo z lat 2013 i Historyczny sukces: Volkswagen w jednym rzędzie z wielkimi rajdowymi legendami Zwycięstwo w Rajdzie Monte Carlo 2015 to dwudziesty trzeci wygrany rajd Volkswagena z Polo R WRC od pierwszego startu w 2013 roku oraz jedenasty rajd, w którym co najmniej dwie załogi z Wolfsburga były najlepsze. Sébastien Ogier i Julien Ingrassia stanęli dzisiaj po raz 25-ty na najwyższym stopniu podium, a drugi raz z rzędu w Rajdzie Monte Carlo. Tym samym Ogier wyrównał rezultat rajdowej legendy Colina McRae. Miejsca pierwsze, drugie i trzecie w Monte Carlo 2015 są zarazem dopiero szóstym potrójnym zwycięstwem w historii tego rajdu. Volkswagen jest piątą marką od 1973 roku, która zapisała swój triple w księdze historii Rajdu Monte Carlo i tym samym dołączyła do takich marek, jak Renault Alpine, Lancia, Audi i Citroën. Typowe Monte Carlo poker przy wyborze opon i zmienne warunki Suchy asfalt z doskonałą jak na warunki Monte Carlo przyczepnością, gładki jak lustro lód, śnieg i błoto pośniegowe to wszystko czekało na zespoły WRC w Rajdzie

18 Monte Carlo Warunki zmieniały się nieustannie, z kilometra na kilometr. Można sobie doskonale wyobrazić, jak trudny był odpowiedni dobór opon. Trzeba było wybrać 30 z 82 opon Michelin ośmiu twardych, 16 miękkich i 24 super miękkich oraz dziesięciu opon zimowych i 24 opon z kolcami. Seb kontra Seb emocjonujący, lecz zbyt krótki pojedynek W dwóch pierwszych dniach Rajdu Monte Carlo pojedynek Seb kontra Seb trzymał kibiców w napięciu. Sébastien Ogier w Polo R WRC i Sébastien Loeb w Citroënie zacięcie walczyli o prowadzenie. W połowie rajdu Ogier miał osiem sekund przewagi, gdy wracający do Rajdowych MŚ Loeb spadł na daleką pozycję. I tak ten prestiżowy pojedynek zakończył się zbyt wcześnie. Już nie dziewięciokrotny mistrz świata był teraz głównym przeciwnikiem Sébastiena Ogiera, lecz jego koledzy z zespołu Jari-Matti Latvala i Andreas Mikkelsen. Osobiste rekordy wymarzony start w Rajdowych MŚ Latvali i Mikkelsenena Dla Jari-Matti Latvali/Miikka Anttlli drugie miejsce, a dla Andreasa Mikkelsena/Ola Fløene trzecie miejsce, to ich najlepsze lokaty w Rajdzie Monte Carlo. A tym samym poprawa w porównaniu z ubiegłym rokiem. Wtedy Latvala/Anttila ukończyli rajd z piątym czasem, a Mikkelsen ze swoim ówczesnym pilotem Mikko Markkula (FIN) zajęli siódme miejsce, jednocześnie było to ich pierwsze minięcie linii mety w Monte Carlo. Latvala/Anttila przedarli się na siódmym odcinku specjalnym na drugą pozycję i utrzymali ją do mety, Mikkelsen/Fløene na tym samym odcinku wywalczyli trzecie miejsce. 500 odcinków specjalnych doskonały bilans Power Stage kończący Rajd Monte Carlo był pięćsetnym odcinkiem specjalnym Polo R WRC w Rajdowych Mistrzostwach Świata od

19 momentu startu w Monte Carlo w 2013 roku. Od tego czasu World Rally Car z Wolfsburga awansował na samochód rajdowy WRC, który może się pochwalić najwyższym odsetkiem zwycięstw w historii. Nie tylko 85,2 procent wygranych rajdów trafiło do Wolfsburga, lecz także 347 z 500 możliwych najlepszych czasów na odcinkach specjalnych. Kropka nad i : dodatkowy punkt z Power Stage dla Jari-Matti Latvali Prawie perfekcyjnie Rajd Monte Carlo skończył się dla Jari- Matti Latvali i Miikka Anttili. Na kończącym rajd Power Stage, za który przyznawane są dodatkowe punkty dla trzech najlepszych zespołów, fiński duet Volkswagena miał trzeci czas, zdobywając jeden punkt. Wypowiedzi, 4. dzień Rajdu Monte Carlo: Sébastien Ogier, Volkswagen Polo R WRC #1 Fantastyczny początek nowego sezonu! Jestem niezmiernie szczęśliwy. Wygrana w Rajdzie Monte Carlo dla każdego kierowcy jest czymś wyjątkowym, a dla mnie szczególnie, bo jestem tutaj właściwie u siebie w domu. Przyjaciele, rodzina i kibice dali mi wiele wsparcia i wiary w siebie. Atmosfera była po prostu magiczna. Cieszę się, że mogłem wszystkim trochę się odwdzięczyć. 83. Monte Carlo to jeden z najtrudniejszych rajdów jakie pamiętam, jeżeli chodzi o warunki. Wybór opon był trudny przede wszystkim na początku. Do tego ta zacięta walka z Sebastienem Loebem, który w czwartek rzeczywiście wykręcił znakomite czasy. Bardzo dziękuję naszemu zespołowi i moim lodowym szpiegom. Naturalnie cieszy mnie także wspaniały wynik ogólny z punktu widzenia Volkswagena. Jeżeli mam stać na najwyższym podium, to najchętniej w towarzystwie Jari-Matti i Andreasa.

20 Jari-Matti Latvala, Volkswagen Polo R WRC #2 Lepszego rozpoczęcia sezonu nie moglibyśmy sobie wymarzyć. Od samego początku naszym celem było znaleźć się w pierwszej trójce. I udało nam się to z nawiązką. Jestem przeszczęśliwy. Kamień spadł mi z serca, bo moje dotychczasowe starty w Rajdzie Monte Carlo nie kończyły się wielkimi sukcesami. Warunki nie były łatwe i musiałem iść na kompromis, jeżeli chodzi o prędkość, aby nie popełnić żadnego błędu. Gdy dość wcześnie zyskaliśmy dobrą przewagę, nie chodziło mi już o najlepsze czasy, lecz oto, aby dowieźć moją pozycję do mety. Potrójne zwycięstwo to naturalnie najlepsza nagroda dla całego zespołu, który włożył w stworzenie nowego Polo wiele pracy i pasji. Andreas Mikkelsen, Volkswagen Polo R WRC #9 Dla całego zespołu było to znakomite rozpoczęcie nowego sezonu. Potrójne zwycięstwo w Monte Carlo nie zdarza się codziennie. Jestem dumny, że miałem swój wkład w ten sukces. I jestem również niezmiernie szczęśliwy, że ten sezon zaczął się tak dobrze dla mnie samego. Przed startem byłbym w pełni zadowolony z dowolnego miejsca w pierwszej piątce. Trzecia lokata przewyższyła moje oczekiwania. To podium będziemy dziś hucznie świętować, to pewne. Warunki w tym Monte Carlo były ekstremalnie trudne i to był pierwszy raz, gdy startowałem tutaj w śniegu, lodzie i na śliskim asfalcie. Od początku postawiłem głównie na to, aby dojechać do mety i to się opłaciło. Dużo się nauczyłem i na koniec jeszcze spotkała mnie taka nagroda w postaci trzeciego miejsca. Co tu dużo mówić, to był wymarzony start! Jost Capito, Dyrektor Volkswagen Motorsport Wspaniały rezultat dla Volkswagena, ale przede wszystkim dla naszych kierowców. Nie ma trudniejszego rajdu niż Monte Carlo. Tutaj czynnik ludzki odgrywa większą rolę, niż przy wszystkich innych rajdach. Jestem bardzo dumny z tego, że Sébastien

21 Ogier, Jari-Matti Latvala i Andreas Mikkelsen dotarli do mety jako pierwsza, druga i trzecia załoga. Nie brakowało silnych konkurentów, podobnie jak trudnych warunków, w których trzeba przez cały czas zachować chłodną głowę. Tak samo jak z kierowców i pilotów, jestem dumny z całego zespołu, który codziennie perfekcyjnie przygotowywał Polo R WRC do odcinków specjalnych i po raz kolejny udowodnił, że potrafi doskonale pracować. Co się jeszcze wydarzyło drugi prawdziwy występ na własnym podwórku w Rajdzie Monte Carlo. Po przeniesieniu parku serwisowego z Gap (Francja) do Monako, najbliżej miał do niego Andreas Mikkelsen. Serwis Volkswagena w Monako mieścił się przy Quai Antoine 1, zaraz przy basenie portowym, a tam właśnie mieszka Andreas Mikkelsen, który podczas serwisów miał do domu niecałe pięćdziesiąt kroków. Jednak podczas rajdu Mikkelsen, jak reszta zespołu, mieszkał w hotelu, a swoje mieszkanie oddał do dyspozycji rodzinie i znajomym. Swój pierwszy występ na własnym podwórku miał drugiego dnia także Sébastien Ogier, bowiem trasa rajdu prowadziła przez miejscowość Forest Saint Julien, w której się urodził, niedaleko domu jego rodziców. Najlepiej sprzedający się elektryk. Nissan LEAF już czwarty rok z rzędu jest najlepiej sprzedającym się samochodem elektrycznym w Europie wzrost sprzedaży o 32% w 2014r. w porównaniu z 2013r., między innymi dzięki uruchomieniu produkcji w Europie

22 Nissan LEAF liderem szybko rozwijającego się rynku samochodów elektrycznych z udziałem 26% bardzo pozytywne opinie klientów sprzyjają sprzedaży aż 95% nabywców poleciłoby zakup tego modelu innym kierowcom W 2014 r. w pełni elektryczny Nissan LEAF pobił własny rekord sprzedaży aż o 32% w porównaniu z poprzednim rokiem, opanowując ponad jedną czwartą błyskawicznie rozwijającego się rynku samochodów elektrycznych. W liczbach bezwzględnych oznacza to sprzedanych egzemplarzy. W tym roku do Nissana LEAF dołącza bezprecedensowa liczba nowych modeli na rynku samochodów elektrycznych, którego jest liderem zarówno w skali globalnej, jak i w USA oraz Europie. W ubiegłym roku ten elektryczny samochód rodzinny już czwarty rok z rzędu zajął pierwsze miejsce w europejskich rankingach sprzedaży pojazdów bezemisyjnych. Guillaume Cartier, wiceprezes ds. sprzedaży i marketingu Nissan Europe wyjaśnia fenomen rosnącej sprzedaży: Teraz widzimy, jak duży wpływ na sprzedaż mają opinie przekazywane z ust do ust. Aż 95% naszych klientów z przyjemnością poleciłoby posiadany samochód znajomemu, a 50% deklaruje, że już nigdy nie wróci do samochodu z silnikiem wysokoprężnym ani benzynowym.tak silna lojalność w połączeniu z rosnącą świadomością ogromnych oszczędności na kosztach eksploatacji wśród kierowców samochodów elektrycznych to powody nieprzerwanego wzrostu sprzedaży Nissana LEAF. Z danych zebranych przez nasz system telematyczny CarWings* wynika, że kierowcy Nissanów LEAF przejeżdżają średnio ponad kilometrów rocznie, czyli o 40% więcej niż wynosi średnia europejska dla samochodów z silnikami

23 spalinowymi.okazuje się więc, że w wielu gospodarstwach domowych LEAF jest głównym pojazdem, a konsumenci zaczynają inaczej postrzegać samochody elektryczne dodał Cartier. Nissan LEAF zadebiutował na rynku europejskim na początku 2011 r. W połowie 2013 r. w sprzedaży pojawiła się jego zmodernizowana wersja, w której wprowadzono ponad 100 ulepszeń opracowanych z uwzględnieniem opinii klientów. Nissan LEAF jest produkowany w Sunderland w Wielkiej Brytanii. W tym samym miejscu, w specjalnie wybudowanym nowym obiekcie, powstają także akumulatory do tego pojazdu. W czerwcu 2014 r. ruszyła sprzedaż Nissana e-nv200 stuprocentowo elektrycznego lekkiego pojazdu użytkowego produkowanego w fabryce Nissana w Barcelonie i wyposażonego w akumulatory dostarczane z Sunderland. RYZYKOWNE PRZEKRACZANIE GRANIC Kodeks drogowy mówi jednoznacznie o obowiązku jazdy wyznaczonym torem. Kierowcy jednak notorycznie łamią ten przepis i niebezpiecznie ścinają zakręty, wjeżdżając tym samym na sąsiedni pas ruchu. Zapominają, że im ostrzejszy zakręt i szybsza prędkość, tym trudniej utrzymać właściwy tor jazdy. Tymczasem utrzymanie swojego pasa ruchu i dostosowanie prędkości do zakrętu to jedna z podstawowych zasad ruchu drogowego. Rajdowo na zakręcie

24 Nieodpowiedzialny kierowca wykorzysta każdą okazję, żeby zaoszczędzić kilka sekund z podróży, nawet jeśli ma świadomość, że manewry, które wykonuje są niebezpieczne i zagrażają zarówno jemu samemu, jak i innym uczestnikom ruchu. Wyjątkowo niebezpieczne jest pokonywanie zakrętów z dużą prędkością, co skutkuje bardzo często ich ścinaniem i wyjeżdżaniem poza swój pas ruchu. Ścinanie zakrętów jest bardzo niebezpiecznie i zdecydowanie powinniśmy tego unikać. Nawet jeśli na drodze nie ma namalowanych linii, pamiętajmy aby zawsze trzymać się jak najbliżej prawej krawędzi jezdni mówi Zbigniew Weseli, dyrektor Szkoły Jazdy Renault. Kiedy zbliżamy się do zakrętu, zwolnijmy i nie dopuszczajmy do sytuacji, w której nasze auto traci przyczepność, a my jesteśmy zmuszeni wjechać na sąsiedni pas dodaje Zbigniew Weseli. Ryzyko zderzenia Wyjątkowo niebezpieczne jest ścinanie zakrętów w lewo, ponieważ wtedy zwłaszcza przy gorszej widoczności ryzykujemy spotkanie z samochodem, motocyklistą czy rowerzystą jadącym z naprzeciwka. Dlatego w szczególności podczas jazdy po mieście, nasz tor jazdy powinien prowadzić tylko linią nie zacieśniającą zakrętu radzą trenerzy Szkoły Jazdy Renault. W innym wypadku, z naprzeciwka może nam wyjechać pojazd, który jadąc zgodnie z przepisami swoim pasem ruchu, będzie zmuszony w pośpiechu ustąpić nam miejsca, co może skończyć się straceniem kontroli nad pojazdem. Uniknij bliskiego spotkania Jeśli chcemy uniknąć zderzenia z kierowcą, który nie trzymając się swojego pasa ścina zakręt, powinniśmy przede wszystkim jechać szerokim łukiem jak najbliżej zewnętrznej strony jezdni. Dzięki temu zachowujemy nie tylko stosunkowo

25 bezpieczną odległość, ale przede wszystkim jesteśmy widoczni dla samochodu z naprzeciwka, który widząc nas, być może zwolni przed pokonywaniem zakrętu i nie będzie próbował pokonać go z dużą prędkością. Najczęściej kierowcy ścinają zakręty na drogach o małym natężeniu ruchu, dlatego właśnie tam starajmy się być szczególnie uważni. Mateusz i jego 126 F. Na ulicy Wełnianej spotkaliśmy Mateusza wraz z synem w małym fiacie 126p. o bardzo ciekawym numerze rejestracyjnym. Dlaczego na końcu nie ma P tylko jest F? pytamy Mateusza: z tym numerem rejestracyjnym było tak urzędnik zaproponował końcówkę numeru 126, jednak na tablicę z numerem końcowym 126 P trzeba było czekać około 2 lat. Dlatego zdecydowałem się na taką z literą F. Też jest fajna. Samochód jest super i na chodzie. Cała redakcja pozdrawia Mateusza z synem szerokiej drogi.

26 NOWE RENAULT ESPACE Nowy Espace pojawi się w sprzedaży w Polsce w maju br. W ofercie dostępne będą 3 poziomy wyposażenia: Life, Zen oraz najbardziej prestiżowy Initiale Paris. Oferta silnikowa obejmie 2 silniki wysokoprężne Energy dci 130 i Energy dci 160 EDC (w technologii Twin Turbo) oraz silnik benzynowy Energy TCe 200 EDC. Nowe Renault Espace będzie oferowane w cenie od zł za wersję Life Energy dci 130 do zł za luksusową wersję Initiale Paris z silnikiem benzynowym Energy TCe 200 EDC lub do zł za wersję Initiale Paris z silnikiem wysokoprężnym Energy dci 160 EDC. Dzięki stosunkowo małej masie i doskonałej aerodynamice nadwozia, Nowy Espace może być z powodzeniem napędzany silnikami charakteryzującymi się niskim spalaniem i jednocześnie zapewniającymi dużą przyjemność z jazdy. Stało się to możliwe dzięki opanowaniu technologii downsizingu, a to za sprawą m.in. doświadczenia Renault zdobytego jako producenta silników przeznaczonych do wyścigów samochodowych. ENERGY TCE 200 EDC Nowe Renault Espace proponuje nowy silnik benzynowy nastawiony na dynamikę i dostarczający wyjątkowe wrażenia z jazdy. Wyposażony w nowoczesne technologie (m.in. bezpośredni wtrysk), w połączeniu z nową, 7-biegową, krótko zestopniowaną automatyczną skrzynią biegów EDC z podwójnym sprzęgłem, zapewnia świetne przyspieszenia i niebywale dynamiczną jazdę. ENERGY DCI 160 EDC Z TECHNOLOGIĄ TWIN TURBO Silnik Energy dci 160 EDC z technologią Twin Turbo wyróżnia

27 się elastyczną pracą i szybkością reakcji. Zapewniająca dynamiczną i komfortową jazdę automatyczna 6-biegowa skrzynia biegów EDC z podwójnym sprzęgłem dodatkowo wzmacnia przyjemność jazdy. Technologie te zapewniają Nowemu Renault Espace Energy dci 160 EDC miejsce w ścisłej czołówce tego segmentu pod względem osiągów i efektywności energetycznej. ENERGY DCI 130 Z MECHANICZNĄ SKRZYNIĄ BIEGÓW Silnik ten współpracuje z 6-biegową skrzynią mechaniczną. Został skonstruowany z myślą o klientach, dla których priorytetem jest obniżenie kosztów eksploatacji i komfort. Cechuje się najlepszym stosunkiem mocy do zużycia paliwa na rynku. We wszystkich wersjach wyposażenia Nowego Renault Espace dostępna jest opcja 7-miejscowego wnętrza, umożliwiająca przewóz 7 osób. Wersja LIFE oferuje elementy wyposażenia charakterystyczne dla Nowego Renault Espace: atrakcyjny design: charakterystyczny przód, chromowane elementy, światła w 100% LED PURE VISION, niezwykle doświetlone wnętrze dzięki panoramicznej szybie przedniej, nowe rozwiązania w zakresie funkcjonalności i przestronności wnętrza: system zmiany konfiguracji wnętrza ONE-TOUCH, zaawansowane technologie: system multimedialny R-LINK 2 intuicyjny w obsłudze tablet z dużym ekranem 8,7,

28 systemy wspomagające prowadzenie pojazdu: system wspomagania parkowania 360º z czujnikami umieszczonymi z przodu, tyłu i z boku. Od wersji ZEN z automatyczną skrzynią biegów EDC, Nowy Espace jest seryjnie wyposażony w unikalny system Renault Multi- Sense. System harmonijnie łączy wszystkie technologie zapewniające intensywne doznania z jazdy: system 4Control, elektrycznie sterowane amortyzatory, układ kierowniczy, skrzynię biegów, pracę i brzmienie silnika oraz oprawę świetlną wnętrza. Można samodzielnie wybrać dynamikę jazdy od najbardziej komfortowego stylu po najbardziej sportowy. Do dyspozycji kierowcy jest zaawansowany technologicznie układ napędowy, gwarantujący przyjemną i w pełni bezpieczną jazdę. Systemy wspomagające prowadzenie, np. system monitorowania martwego pola, powiadamiają kierowcę i wyprzedzają jego reakcje, zapewniając mu optymalny poziom kontroli nad sytuacją na drodze. Nowe Renault Espace w wersji INITIALE PARIS oferuje unikalną estetykę i wysokiej klasy materiały w połączeniu z wyjątkowym poziomem komfortu i bogatym wyposażeniem: specjalne, dostępne wyłącznie w tej wersji elementy wykończenia nadwozia: nowy, metalizowany kolor nadwozia Fioletowy Améthyste obręcze kół ze stopu metali lekkich 19 tapicerka skórzana Nappa ze skóry licowej ciemnobrązowej lub w wersji cieniowanej w odcieniu szarobrązowym podgrzewane fotele przednie z regulacją elektryczną, regulacją podparcia lędźwiowego i funkcją masażu oraz z pamięcią ustawienia fotela kierowcy zagłówki typu Relax w pierwszym i drugim rzędzie przyciemniane szyby boczne wyposażone w żaluzje

29 przeciwsłoneczne, klejone, by zapewnić lepszą izolację dźwiękową (dostępne już w wersji Zen) zaawansowane technologicznie wyposażenie: system nagłośnienia premium BOSE Surround System pakiet Visio System (zapewniający lepszą widoczność) zawierający adaptacyjne światła drogowe, system kontroli pasa ruchu (LWD) oraz system ostrzegania o nadmiernej prędkości z funkcją rozpoznawania znaków drogowych pakiet bezpieczeństwa z system kontroli bezpiecznej odległości oraz aktywnym systemem wspomagania nagłego hamowania inteligentny system wspomagania parkowania EASY PARK ASSIST z kamerą cofania i asystentem parkowania bezdotykowo i elektrycznie otwierana klapa bagażnika 4 koła skrętne 4Control. DROGOWY MAD MAX Agresja, wulgarne gesty, utarczki słowne czy nawet fizyczna przemoc wobec innych uczestników ruchu to objawy syndromu wściekłego kierowcy, zwanego przez psychologów także Mad Maxem*. Złość i agresja przenosi się bezpośrednio na styl jazdy, dlatego tacy kierowcy są wyjątkowo niebezpieczni na drodze. Czy ten problem dotyczy także nas? Jak zachować się w obecności takiego kierowcy? Objawy

30 Kierowcy z syndromem Mad Maxa charakteryzują się nie tylko agresywnym usposobieniem wobec innych uczestników ruchu, ale przede wszystkim bardzo niebezpieczną jazdą. Nadpobudliwi i agresywni kierowcy bardzo często wykonują szereg niebezpiecznych manewrów na drodze, narażając na niebezpieczeństwo nie tylko siebie samych, ale także innych uczestników ruchu. Podjeżdżanie bardzo blisko innych samochodów, ruszanie spod świateł z piskiem opon, brak sygnalizacji manewrów, oślepianie pozostałych kierowców długimi światłami, chcąc wymusić usunięcie się z jego drogi, a przy tym wulgarne gesty i okrzyki pod adresem innych to zachowania agresywnych i nerwowych kierowców. Są one nie tylko stresujące i nieprzyjemne dla innych uczestników ruchu, ale przede wszystkim niebezpieczne. Dlatego nie dajmy się sprowokować, zachowajmy opanowanie i skupmy się na jeździe mówi Zbigniew Weseli, dyrektor Szkoły Jazdy Renault. Jak reagować Przede wszystkim powinniśmy ignorować agresywne zachowania takiego kierowcy i wykazać się dużą dozą cierpliwości. Starajmy się nie podsycać atmosfery i nie zaostrzać sytuacji, ponieważ może to skutkować jeszcze większą agresją ze strony wściekłego kierowcy. Najlepiej reagować na takie zachowania uprzejmie, załagodzić sytuację i zachować bezpieczeństwo. Jeśli ktoś za wszelką cenę chce wyprzedzić, podjeżdżając bardzo blisko tylnego zderzaka, oślepia nas długimi światłami i trąbi próbując wymusić usunięcie się z pasa ruchu, zróbmy to, uśmiechnijmy się i powstrzymajmy dalszą agresję z jego strony radzą trenerzy Szkoły Jazdy Renault. Jak poradzić sobie z agresją Co w przypadku, kiedy ten problem dotyczy nas samych? Przede wszystkim powinniśmy ćwiczyć cierpliwość i tolerancję wobec innych kierowców. Postawy nie uda się zmienić natychmiast,

31 jest to raczej proces długotrwały, w którym powinniśmy stale wyrabiać w sobie tolerancję na zachowania, które budzą naszą złość i postarać się do nich zdystansować. Kiedy uda się to osiągnąć, można przekonać się jak dużą satysfakcję daje opanowanie i uniknąć sytuacji, które dotychczas sprawiały problem i zagrożenie dodają trenerzy. * Syndrom Mad Maxa, Stowarzyszenie Psychologów Transportu w Polsce Elektryczny samochód DKW. Audi Tradition zaprezentowało kolejny, niezwykły nabytek do swojej kolekcji historycznych pojazdów. To DKW Elektro- Wagen, elektryczny samochód z roku W latach , Auto Union GmbH produkowało w Ingolstadt samochody DKW Schnellaster. Około stu zbudowanych tam egzemplarzy było pojazdami elektrycznymi, przeznaczonymi głównie dla dostawców energii, zakładów komunalnych i wytwórców akumulatorów. Elektryczny samochód dostawczy, który po pieczołowitym odrestaurowaniu powrócił do domu, jest eksponatem szczególnym: Ten mały bus był używany kiedyś na Wangerooge, wyspie na Morzu Północnym, po której nie mogą poruszać się pojazdy z silnikami spalinowymi. Spalinowa wersja DKW Schnellaster wyposażona była w silnik dwusuwowy, natomiast Elektro-Wagen posiadał silnik elektryczny o mocy pięciu kilowatów. Umieszczone w dwóch skrzyniach po bokach pojazdu akumulatory ołowiowe, miały napięcie 80 Volt i pojemność 200 amperogodzin. Umożliwiało to

32 pokonanie trasy o długości 80 km. Ze względu na maksymalną prędkość 40 km/h, pojazd nadawał się idealnie do wykorzystania na krótkich, miejskich odcinkach. Do dzisiaj zachowały się jedynie dwa z około stu takich elektrycznych samochodów. Egzemplarz zaprezentowany dziś przez Audi Tradition był przez kilka lat pieczołowicie restaurowany. Przeszedł badania techniczne TÜV i teraz ponownie może poruszać się po drogach publicznych. Wcześniej, przez długie lata jeździł po drogach Wangerooge, wyspy na Morzu Północnym, na której nie wolno używać pojazdów z silnikiem spalinowym. Stąd tamtejszy transport opiera się na nie emitujących spalin pojazdach elektrycznych. Litera M Litera M oznacza w BMW wysokie osiągi i wyjątkowo sportowy charakter. Teraz dla modelu BMW serii 2 Cabrio dostępne są akcesoria z programu M Performance, dzięki którym można w aucie dokonać modyfikacji zwiększających radość ze sportowej jazdy. Więcej dynamiki dla karoserii. Boczne, progowe fartuchy i okleina z napisem M Performance oraz dyfuzor pod tylnym zderzakiem przydają BMW serii 2 Cabrio więcej sportowego charakteru. Doskonale pasują do tego ekskluzywne przednie kratki ozdobne w czarnym wydaniu oraz

33 karbonowe nakładki na lusterka. Dodatkowego wizualnego napięcia dostarczają akcentowe paski BMW M Performance biegnące tuż poniżej linii lamp. Wspaniale komponują się sportowe felgi M Performance wzoru 405 M i 624 M, odpowiednio 18- i 19-calowe. Obie te felgi dostępne są w wariantach dwukolorowym (czarny mat/szczotkowane) i polerowanym. Pięknym dopełnieniem jest tłumik końcowy ze szlachetnej stali, z chromowymi końcówkami opatrzonymi logo M. Alternatywnie można wybrać końcówki karbonowe. Karbon w sportowym wnętrzu. Dla chcących uczynić wnętrze swego BMW serii 2 Cabrio bardziej bezkompromisowo sportowym, program akcesoriów BMW M Performance ma wiele doskonale dopasowanych do siebie elementów z karbonu, częściowo łączonego z Alcantarą. Wśród nich znajdziemy karbonowe wykończenie lewarka biegów z mieszkiem w Alcantarze oraz podobnie wykończoną dźwignię hamulca ręcznego. Można także wymienić wykończenie konsoli środkowej, podłokietnik i listwy ozdobne na wykonane z karbonu. Wyjątkowych doznań dostarcza wyczynowa kierownica obciągnięta Alcantarą i wykończona karbonem dostępna w wersji z wyświetlaczem wyścigowym lub bez. Oczywiście, wśród akcesoriów M Performance nie może zabraknąć aluminiowych bądź stanowych nakładek wyczynowych na pedały i podnóżek, a także pięknie haftowanych dywaników podłogowych i podświetlanych diodowo nakładek progowych z napisem M Performance. Szykownym dopełnieniem będzie tu mieszek na kluczyk wykonany z połączenia karbonu z Alcantarą. Większa moc dzięki pakietowi BMW M Performance Power Kit.

34 Dzięki Pakietowi Power Kit parametry BMW 220d Cabrio (średnie spalanie 4,7-4,4 l/100 km, emisja CO g/km) moc wzrasta ze 140 kw/190 KM do 151 kw/204 KM, a czas przyspieszania do 100 km/h skraca się o 0,3 s. To zasługa doskonale ze sobą spasowanych sterownika silnika i komponentów w rodzaju wydajniejszej chłodnicy powietrza doładowania. Mimo podniesienia mocy zużycie paliwa się nie zmienia. Inną godną uwagi ambitnych kierowców sportowych ofertą jest mechanizm różnicowy M z blokadą (szperą). Redukuje on uślizg kół napędzanych, kiedy jedno z nich ma mniejszą przyczepność, a tym samym optymalizuje trakcję ale również zapewnia jeszcze wyższą precyzję zachowań w skręcie w zakresie granicznym. Także specjalne ultralekkie tarcze hamulcowe BMW M Performance poprawiają osiągi dzięki specjalnemu nawiercaniu i żłobkowaniu zapewniają one niezawodnie wysoką wydajność nawet w deszczu a jeśli auto ma duże koła z ażurowym szprychowaniem, są też wspaniałą ozdobą pojazdu. Oryginalne akcesoria BMW podnoszą wartość samochodu. Oryginalne akcesoria BMW, a do tej palety należą akcesoria BMW M Performance Parts, są w przeciwieństwie do wielu produktów obcych doskonale dopasowane do samochodu, mają też odpowiednie homologacje i nie naruszają w żaden sposób gwarancji. Tym samym akcesoria takie podnoszą nie tylko poziom radości z jazdy, ale i wartość samochodu.

35 Samochód do zasilania domu. Firma Mitsubishi Motors Corporation ogłosiła, że Outlander PHEV oprócz możliwości ładowania akumulatorów z wykorzystaniem domowego gniazda elektrycznego jest teraz w stanie dostarczać energię elektryczną dla domostw z wykorzystaniem V2H*1 systemu*2, który działa na terenie Japonii. Do tej pory system V2H mógł być wykorzystywany wyłącznie przez pojazdy w pełni elektryczne, jak na przykład Mitsubishi i- MiEV, jednakże od niedawna model Outlander PHEV jest traktowany, jako auto w 100 procentach elektryczne, ponieważ jego silnik nie pracuje po podłączeniu pojazdu do systemu V2H. System V2H pozwala używać Outlandera PHEV w roli awaryjnego źródła zasilania, dzięki czemu w razie potrzeby energia elektryczna zgromadzona w akumulatorze trakcyjnym auta zasili artykuły gospodarstwa domowego. To pierwsza tego typu funkcja hybrydowego samochodu elektrycznego typu plug-in. W rezultacie, zarówno obecni, jak i przyszli właściciele Outlandera PHEV będą mogli wykorzystywać system V2H*3. Ponadto, firma oferuje również opcjonalny zasilacz 1500W AC100V*4, który umożliwia Outlanderowi PHEV bezpośrednie zasilanie urządzeń elektrycznych w sytuacjach awaryjnych lub podczas spędzania czasu na świeżym powietrzu. *1 Vehicle to Home. *2 Możliwość podłączenia do systemu SMART V2H firmy Mitsubishi Electric Corporation, systemu EVPower Station firmy Nichicon