Kinga Gąska. Anna Matuszewska-Rachuta
|
|
- Oskar Bednarek
- 8 lat temu
- Przeglądów:
Transkrypt
1 Anna Matuszewska-Rachuta Kinga Gąska Anna: Jestem wolontariuszem w Centrum Inicjatyw Senioralnych. Oni się opiekują różnymi klubami. Wyszukują te już działające i inicjują różne wydarzenia, by poszerzyć ich oferty. Organizowane są wieczorki taneczne, kursy języka, targi dla seniorów, propagują zdrowe życie, wydają broszury pomagające przy różnych dolegliwościach, np. jak trenować pamięć. Kinga: Ja bardziej podróżuję dzięki książkom. W zależności od doboru literatury można w pewien sposób zwiedzić cały świat, nie ruszając się ze swojego fotela. A co ciekawe, poznać też drugiego człowieka. Akt czytania jest czasami dla mnie takim wejściem w cudze życie, problemy, pomysły, pasje. To bardzo dużo daje. Studia Anna: Moje doświadczenie studenckości wiążę się z pobytem za granicą. Skończyłam technikum chemiczne i wyjechałam na staż do Sosnowca. Na polskim rynku zaczęły pojawiać się nowe włókna syntetyczne, które musiały być w odpowiednich warunkach prane, prasowane i farbowane. Brakowało wykwalifikowanych fachowców. Ambitnie podchodziłam do obowiązków w zakładzie włókienniczym, dlatego tamtejszy dyrektor zaproponował mi podjęcie studiów w byłych DDR. W Polsce włókiennictwo raczkowało, jeśli chodzi o sztuczne tkaniny. Brakowało procesów wykańczania i konserwacji nowych włókien. Zdałam egzamin na Politechnice Warszawskiej, później odbyłam kurs przygotowawczy w Warszawie. Częściowo językowy, częściowo bardzo polityczny. Władzom zależało na wyrobieniu odpowiedniej świadomości w wyjeżdżającej młodzieży. Jeśli chciało się skorzystać z możliwości nauki w innym kraju, trzeba było przez to przejść. Następnie odbyłam trzymiesięczny kurs językowy w Instytucie Herdera w Lipsku. Zakwaterowano mnie w akademiku, gdzie mieszkała młodzież z różnych krajów. Przede wszystkim bardzo dobrze wpłynęło to na moją mentalność. Do tej pory byłam zamknięta w obszarze rosyjskojęzycznej Europy, a nagle zetknęłam się z państwami afrykańskimi, Algierią, Wietnamem. Wówczas bardzo się zmieniłam i od tego czasu jestem, tak jak teraz młodzież mówi, europejska. Dodatkowo przed pierwszym rokiem studiów pojechałam na miesiąc do Londynu na zaproszenie 169
2 Gdyby młodość wiedziała gdyby starość mogła cioci. Udało mi się zobaczyć, jak żyją wielonarodowościowe kraje. Mogłam otworzyć się na normalne życie. Człowiek był taki zahukany, zamknięty w sobie. Studia były też bardzo przydatne, ponieważ skupiały się na praktyce. Mieliśmy zadawanych mnóstwo samodzielnych prac. Po zajęciach teoretycznych wysyłano nas na miesięczne praktyki. Byłam w Dreźnie, Berlinie, Erfurcie. Robiłam staż w pralni miejskiej, obok której znajdował się zakład psychiatryczny. Pacjenci byli zatrudniani do pracy właśnie przez tę pralnię. To było dla mnie nowe doświadczenie. Przyjrzenie się z bliska terapii poprzez pracę, a jednocześnie wyrobienie poczucia obowiązku, szacunku do starszych. Bardzo mi się to podobało. Każdy tam dostawał wędkę, ale nie gotową rybę. Praktyki pobudzały mnie do odpowiedzialnej pracy nad sobą. Poszerzały także perspektywę, ponieważ pozwalały wyjść poza ramy swojego zawodu. Zawsze staraliśmy się być jak najdalej od problemów politycznych. Cieszyliśmy się z możliwości wyjazdu, zdobywania nowych umiejętności i nauki. Mimo że panował duży reżim, okres studiów wspominam bardzo dobrze. Oczywiście były pewne niesnaski. Na 1 maja musieliśmy paradować w pochodzie z jakimś szyldem: studenci obcokrajowcy, nieść swoje flagi i szturmówki. Zapytałam się, czy mogę nieść polską flagę zamiast szturmówki. Nie udzielono mi odpowiedzi, ale na najbliższych zajęciach w laboratorium dostałam taką analizę do zrobienia, że wszyscy wyszli o drugiej, a ja siedziałam do siódmej. Polityka przekładała się na życie codzienne. Kolejny epizod, który mnie zbulwersował: studenci idą na prace społeczne. Wyobrażałam sobie, że dostaniemy coś, co pozwoli nam się wykazać. Przychodzimy na miejsce, a tu wyrywanie lebiody prawie tak wielkiej jak my, mającej około 120 cm. Gdy spytałam, czy nie można dla nas znaleźć bardziej intelektualnego zajęcia, to znowu dostałam taką analizę i mycie szkła w laboratorium, tak że na drugi raz nie odważyłam się już zapytać. Były to dla nas sytuacje niełatwe, ale my się tym nie przejmowaliśmy. Polak na ogół sobie wszędzie radzi, nie byliśmy najgorsi, znajdowaliśmy się w pozytywnej grupie studentów. Mieliśmy rozsądnego opiekuna. Po powrocie zauważyłam, jaki to jest duży plus dla młodego człowieka, gdy znajduje się w różnych innych, nieraz trudnych sytuacjach. Zdziwiłam się, że polski student tego nie wie, tamtego nie słyszał, ale zapewne miał więcej politycznych przeżyć. Mnie studia przygotowały do pracy, pozwoliły też nabyć szereg umiejętności potrzebnych w życiu. W Niemczech stawiano na praktykę. Nawet pozwalano przynieść wszystkie materiały na egzamin, tylko szybko trzeba było umieć się pośród nich odnaleźć. 170
3 Anna Kinga Nie mieliśmy czasu tęsknić. W Dreźnie byli Polacy. Gdy pojechałam do Niemiec, moja siostra zdała maturę i nie dostała się na psychologię. Dlatego załatwiłam jej pracę w pralni, w której miałam kiedyś staż. Poszłam do akademika Wyższej Szkoły Technicznej w Dreźnie i poprosiłam Polaków, żeby zajmowali się moją siostrą. Zarobiła sobie niezłe pieniądze, była ambitna, nauczyła się języka. W akademiku był też Węgier, który bardzo sympatyzował z Polakami ze względu na wojenne przeżycia swojego ojca i on powiedział: Ja się nią zajmę. Dzisiaj są już od 40 lat małżeństwem. Nauczyłam się samodzielności. Pisałam listy do ojca, ale przecież list wtedy dochodził do adresata po dwóch tygodniach. Gdy byłam chora, nie było sensu nawet martwić rodziny, bo zanim oni by się o tym dowiedzieli, ja zdążyłabym już wyzdrowieć. Gotowałyśmy bigos i jechaliśmy na weekend w góry czy do Szwajcarii Saksońskiej. Nie było to tak łatwe przedsięwzięcie jak teraz, ale noclegi zawsze załatwialiśmy i wyruszaliśmy w podróż. To było takie ambitne. Czasami jechaliśmy z kiełbasą, innym razem coś upiekłyśmy. Całe weekendy tam spędzaliśmy. To było poznawanie siebie, ale też świata. Robiliśmy ogniska, ktoś przygotował szlak do wędrówki. A wszystko to bardzo kulturalnie, bez ekscesów. A to, co do dzisiaj mi zostało, to przekonanie, że trzeba się do wszystkiego włączyć. Bo czekać i otrzymywać, to jest najprostsze. Jestem przekonana, że człowiek jest do tego stworzony, by nie tylko brać, ale też dawać. Był na przykład w Niemczech jeden bardzo życzliwy wykładowca, miał trójkę dzieci. Zawsze mogłam przyjść na obiad czy kolację. Ja teraz też tak robię. Jeśli człowiek żyje sam, jest nieotwarty na innych. Nie poznaje ciekawych osób i nie ma skali porównawczej. Kinga: Myślę, że mimo wielu możliwości kontaktu z ludźmi, telefonów komórkowych, komunikatorów, portali społecznościowych, teraz zdarza się dość często taki rodzaj zamknięcia, o jakim Pani mówi. Wiele osób jest zabieganych, zaaferowanych swoimi sprawami. Pozornie mamy tyle sposobności, a w rzeczywistości ograniczamy się do wymiany komunikatów. A tego nie nazwałabym tak naprawdę rozmową. Anna: Dokładnie. Człowiek jest wtedy ubogi. Kontakty z ludźmi dużo dają. Podczas studiów byłam na międzynarodowym obozie studenckim. To był taki dziwny czas w DDR. Zgłosiłam się na listę, ale chciałam, żeby moja siostra jechała ze mną. Bardzo się ucieszyła, chociaż studiowała konstrukcje górnicze we Wrocławiu na Politechnice i mało znała niemiecki, nadrabiała znajomością rosyjskiego. Zawiadomiłam ją, że określonego dnia ma przyjechać do mnie do 171
4 Gdyby młodość wiedziała gdyby starość mogła Cottbus. Ona wsiadła we Wrocławiu w pociąg i dojechała. Wyjechałam po nią, czekam w Cottbus na dworcu, pociąg z Polski przyjechał, a jej nie ma. Studiowałam w Forst. To takie włókiennicze miasto, gdzie Niemcy zburzyli przejście graniczne. Wróciłam do akademika w Forst i poszłam spać. Pomyślałam, że muszę się z nią skontaktować, a wtedy to nie było takie proste. A tu nagle dzwoni policjant: No my dzwonimy do Pani, bo Pani siostra jest na następnej stacji. Ja każę mu powtórzyć, co powiedział i tłumaczę, że jedziemy razem na obóz następnego dnia. Na co policjanci stwierdzili, że ją do mnie przywiozą. I faktycznie, posadzili ją na motor i przywieźli do akademika. Ona nie bardzo znała niemiecki, więc musiałam im wszystko wytłumaczyć. Szczęśliwie udało nam się pojechać na obóz. To były takie prawdziwe wakacje. Przebywaliśmy w dobrych warunkach, integrowaliśmy się. Byli studenci z socjalistycznych państw: Kubańczycy, Wietnamczycy, Węgrzy, Czechosłowacy, Rosjanie, Polacy, osoby z krajów afrykańskich. Młodzież była bardzo sympatyczna. Mówiło się po angielsku, niemiecku, rosyjsku, co kto umiał i jak kto umiał, a wszyscy się dogadywali. Dla mnie to było już w miarę normalnie, ale moją siostrę z początku zaskoczyła mnogość różnych narodów i sposób porozumiewania się między obcokrajowcami. A wszystko to było bardzo kulturalnie, grzecznie, miło, po prostu wakacyjnie. Siostra któregoś dnia siedziała na plaży i narzekała, że się nudzi. Dołączyli do nie jacyś chłopcy, a ona im mówi, że jest jej nudno. Przyszli do mnie zmartwieni, ponieważ nie wiedzieli, co słowo nudno oznacza. Gdy im wytłumaczyłam, od razu poszli do niej i wymyślili jakieś ciekawe zajęcie. Szło się na spacer, zwiedzało okolicę, wyjeżdżało gdzieś. Myślę, że też to był jakiś przełom w jej życiu. Zauważenie, że świat tak naprawdę jest otwarty, a młodzież jest wszędzie młodzieżą, o tej samej mentalności, tylko obcojęzyczną. To jej bardzo dużo dało. Choć były to ciężkie czasy z uwagi na polityczny reżim, staraliśmy się po prostu żyć swoim życiem. Wiedzieliśmy, po co przyjechaliśmy do Niemiec. Mieliśmy szansę poznać kulturę, muzykę. Do tej pory wspominam przepiękne koncerty w Dreźnie, Hale, Lipsku. Muzyka niemieckich kompozytorów, dodatkowo w ich starannym wykonaniu, to rewelacja. Niemcy są krajem wartym zwiedzenia. Obóz miał charakter raczej wypoczynkowy. Każdy sam sobie organizował swój czas wolny. Tam kładzie się nacisk na pracę społeczną wszelkiego rodzaju i ja się tego nauczyłam. Na obozie też tak robiliśmy, jednego dnia poszliśmy śpiewać, drugiego dnia Węgrzy tańczyli, trzeciego dnia siedzieliśmy przy ognisku. Razem szlifowaliśmy język. Poznawaliśmy inne kultury, uczyli- 172
5 Anna Kinga śmy się tolerancji wobec różnych wierzeń, tradycji, zwyczajów. Miałam nawet sympatię z Egiptu. Kinga: Gdy tak Pani opowiada, to ta studenckość bardzo się łączy z moją. Podczas spotkań państwo z klubu opowiadali, że spotykali się razem, w jakiś sposób skupiali, mieli wspólne przeżycie pokoleniowe. Wydaje mi się, że teraz tak nie jest. Studiuję filologię polską, więc my skupiamy się na wydarzeniach kulturalnych i literackich. Jeśli odbywa się Festiwal Poznań Poetów, wówczas idziemy na spotkania, wydarzenia mu towarzyszące. Poezja i poloniści to jest w pewien sposób równoznaczne. Gdy ktoś od nas organizuje wieczór literacki, zawsze pojawią się ludzie z roku. Jeśli znajomi tworzą festiwal literacki, wtedy idziemy, chociażby na chwilę. Trudniej jest jednak zorganizować zwykłe wyjście, które przyciągnęłoby dużą liczbę osób, do tego mało sobie znanych. Nie mamy grup dziekańskich, więc to też działa na cały rok trochę dezintegrująco. Zapisujemy się indywidualnie na każde zajęcia. Z jednej strony spotykamy się z dużą liczbą osób na różnych przedmiotach, ale z drugiej też często po prostu wzajemnie się mijamy. A wspólne, poznańskie miejsca? Mam wrażenie, że to sprawa poboczna, ważniejsi są zawsze ludzie, którzy gdzieś akurat idą. Mamy jeden, dwa puby, gdzie bardzo często można nas spotkać. To sprawa w pierwszej kolejności raczej prozaiczna bliskość od uczelni, dopiero w drugiej to już przyzwyczajenie i pewnie powoli kształtujący się sentyment. Dlaczego wybrałam taki kierunek? Przez pasję. To był niczym i przez nikogo niewymuszony mój wolny wybór. Myślę, że dobry. Wiadomo, każdy ma swoje chwile zwątpienia, zniechęcenia, ale kiedy mijają, okazuje się, że jest się na właściwej drodze. Studiowanie dla mnie to przede wszystkim przygoda, ale też i możliwość. Moment, kiedy można sięgnąć po teksty, na które samodzielnie by się nie wpadło, zrozumieć te, które w innej sytuacji szybko by znużyły i wreszcie, chwila na sprecyzowanie swoich zainteresowań, połączona jednak ciągle z szukaniem. Wciąż ma się możliwość skorygować decyzję i rozpocząć poszukiwania od nowa. To także dobry czas na sprawdzenie samego siebie. Nie tylko na uczelni, ale także w przyszłym miejscu pracy czy zawodzie. Przy odrobinie chęci można dostać się na staż lub praktyki do różnych instytucji. Zobaczyć, jak funkcjonują i zdecydować, czy na pewno do nich pasujemy i jaki zawód chcielibyśmy wykonywać po studiach. Nie zawsze wyobrażenia przystają do zastanej rzeczywistości, dlatego ta możliwość próby jest tak ważna. A co istotne, często dokonywana w cieplarnianych warunkach, bo zawsze można się wycofać i nie stracić zbyt wiele na tym. 173
6 Gdyby młodość wiedziała gdyby starość mogła Wolontariat Anna: Wpływ niemieckiej staranności i odpowiedzialność za wykonywane obowiązki rzutuje na mnie do dziś. Jeśli się czegoś podejmowałam, musiałam w pełni się w to zaangażować. Może właśnie przez tę potrzebę włączenia się, całe życie brałam udział w przeróżnych akcjach pomocowych, czy to Caritas czy OPS (Ośrodek Pomocy Społecznej). Przez dłuższy czas prowadziłam socjoterapeutyczną świetlicę dla dzieci. Zgłaszano tam dzieci, które miały rodziców niewydolnych wychowawczo, uczniów, potrzebujących psychologicznego wsparcia, przeżywających patologie rodzinne. Co ciekawe, z własnej woli przychodziły do nas dzieci zapracowanych rodziców, które same chciały uczestniczyć w tych zajęciach. Po prostu potrzebowały zainteresowania ze strony dorosłego, nie chciały korzystać w pełni ze swobody pozostawianej im przez zajętych zawodowo rodziców. Ta świetlica działa w dalszym ciągu. Ja spędziłam tam 10 lat. Pomagałam w niemieckim i matematyce. Pomagałam na koniec roku wyciągnąć lepsze oceny, uniknąć powtarzania klasy. Oczywiście, to była praca nieodpłatna. Rodzice, których było stać, załatwiali najlepszych fachowców. A tym, których nie było stać, trudno było się do tego przyznać. Dlatego najczęściej te dzieci same do mnie przychodziły. I sprawiało mi to naprawdę wielką satysfakcję, kiedy wracały i chwaliły się swoimi poprawionymi ocenami. Z drugiej stroną chodziłam do PKPS (Polski Komitet Pomocy Społecznej), tam organizowano akcje pomocy ludziom biednym. Zajmowaliśmy się np. wydawaniem artykułów spożywczych. Obecnie jestem opiekunem prawnym 36-letniej pani w Śremie. Jeżdżę do niej, odwiedzam, rozmawiamy, kontroluję też wydatki, jakie są czynione na jej rzecz, napływające pieniądze, załatwiam sprawy z jej lekarzem, ponieważ jest mocno chora. Ale przede wszystkim, gdy tam jadę, po prostu jestem z nią. To takie poczucie bycia z drugim człowiekiem, przyjazną duszą. Można porozmawiać, zobaczyć coś nowego, pomóc. Jedną z najpiękniejszych chwil w moim życiu był moment adoptowania córki. Monika ma dwóch braci. Zdecydowałam, że będzie mieć kontakt ze swoją rodziną. Dlatego naturalne było, że musiałam ich wspierać. W rzeczach ważniejszych, takich jak zmotywowanie do pójścia określoną drogą, wykorzystania swoich umiejętności. To są bardzo zdolni chłopcy, ktoś ich jednak musiał zmotywować. Pomagałam też w rzeczach przyziemnych, takich jak kupienie nowych butów, podesłanie jedzenia. I jak już mówiłam, duża pomoc psychiczna, długie rozmowy i jeszcze raz rozmowy. 174
7 Anna Kinga Kinga: Oczywiście mam o wiele mniej doświadczeń związanych z wolontariatem. Jednymi z pierwszych były wizyty w hospicjum z kółkiem muzycznym. Dzieliliśmy się na kilkuosobowe grupy, odwiedzaliśmy każdy pokój i graliśmy na fletach. Często chodziliśmy przed świętami grać kolędy, pojawialiśmy się na wiosnę z przygotowanymi przez naszą opiekunkę piosenkami. Tego nie można nazwać takim prawdziwym przebywaniem z drugim człowiekiem. Mieliśmy mało czasu, tylko wchodziliśmy do pokoju, graliśmy, zamieniliśmy parę słów i szliśmy do kolejnej sali. Może wydawać się to dość powierzchowne, ale ku naszemu zaskoczeniu byliśmy bardzo dobrze przyjęci. Panie niejednokrotnie miały łzy w oczach. Nawet bardzo chore osoby i wyraźnie cierpiące, mówiły, że im nie przeszkadzamy i chcą nas posłuchać. A przecież czasami jest tak, że zdrowy człowiek nie ma zamiaru marnować czasu na grupę młodzieży z piszczałkami. W mojej okolicy jest też szkoła specjalna. Organizowaliśmy przedstawienie, szliśmy tam, a po występie siadaliśmy przy jednym stole i rozmawialiśmy. Takie chwile wyzwalały wiele pozytywnych emocji. Z kolei w liceum jeździliśmy do domu dziecka, wystawialiśmy jasełka, przywoziliśmy paczki zbieraliśmy zeszyty, maskotki, zabawki. Moja wychowawczyni czuwała nad tą akcją. Wtedy tak naprawdę można było docenić, w jak dobrej sytuacji się znajdujemy. Nie tyle w sensie materialnym, ale przede wszystkim mówię tu o rodzinie. Anna: Nasze życie jest na tyle krótkie, że nie można widzieć tylko i wyłącznie czubka własnego nosa. Myślę, że gdybyśmy sobie wzajemnie nie pomogli, to byłoby ciężko. Akcje pomocowe uważam za normalne, tak jest w życiu. Ciągle gdzieś coś robiłam. Byłam niedawno na spotkaniu z moimi pracownikami i wspominali sytuację, kiedy jeden z pracowników przyszedł do pracy nietrzeźwy. Ja byłam kierownikiem i wiedziałam, że miał dwoje małych dzieci. Kompletnie już zdążyłam zapomnieć o tej sytuacji, przypomniano ją dopiero na tym spotkaniu. Więc podobno wzięłam go do biura i wyjaśniłam, że on ma rodzinę, dzieci, że musi im zapewnić byt. I kazałam mu iść do domu i przemyśleć to. Ten mężczyzna od tej pory chodził regularnie do pracy. Moi pracownicy podsumowali tę historię słowami: Pani mu otworzyła oczy. Pozostaje się tylko cieszyć z takich momentów. Kinga: Ma Pani rację. Chyba ciężko porównać satysfakcję, jaką odczuwa się, kiedy widzimy pozytywne skutki naszych działań, z jakimkolwiek innym uczuciem. Mam podobne doświadczenie przy rówieśniczych relacjach związanych z nauką. W młodszych klasach zbieraliśmy się wspólnie: osoby, którym lepiej szła nauka i ci, którym sprawiała duże trudności i staraliśmy się pewne sprawy wyjaśnić, 175
8 Gdyby młodość wiedziała gdyby starość mogła nadrobić zaległości, przygotować do zbliżającego się sprawdzianu, poprawić oceny. Co ciekawe, korzystały na tym obydwie strony. Słabsi nadrabiali materiał, a ci, którzy sobie z nim radzili, dzięki tłumaczeniu innej osobie, konieczności przystępnego wyjaśnienia danego zagadnienia, utrwalali swoją wiedzę. To była też doskonała nauka spojrzenia na jeden problem z wielu różnych stron. Teraz zdarza się, że pomagam przy pracach maturalnych. Ale nigdy nie piszę za kogoś pracy, tylko wspólnie zastanawiamy się nad tematem, podsuwam lektury czy opracowania. Czytam, co ktoś przygotował, dodaję swoje uwagi, naprowadzam, podaję przykładowe pytania, myślę o zagadnieniach, które mogą być poruszone na prezentacji. Widzę, że ktoś naprawdę pracuje i chce to zrobić dla siebie, a czasami naprawdę zainteresuje się swoim tematem. A później, gdy ta osoba zdobędzie dużą ilość punktów, dobrze wypadnie przed komisją, odczuwam swego rodzaju dumę. Anna: Myślę, że podejmowanie działalności związanej z wolontariatem wiąże się z indywidualnymi predyspozycjami. Dla mnie sensem życia jest robienie czegoś. Trzeba dobrze zorganizować swój czas i mieć dobre chęci. Jeśli jest ktoś otwarty na drugiego człowieka, zdąży zrobić wszystko. Znajdzie czas na wyjście, pomoc czy miłe słowo. Pasja Anna: Nigdy nie miałam pieniędzy na rozwinięcie pasji, które ich wymagały. Zawsze poszukiwałam i chwytałam się różnych małych i średnich przedsięwzięć. Zaczynałam od należenia do szkolnego chóru. Nauczyciel był bardzo wymagający, mieliśmy fantastyczny repertuar i zajmowaliśmy wysokie miejsca w województwie wrocławskim. Moją wielką pasją w latach szkolnych był teatr. Oglądałam wszystkie przedstawienia w Teatrze Bytomskim. Przeważnie jechałam sama, oglądałam każdą nowość. Moje koleżanki raczej chodziły na dyskoteki, ja wolałam chodzić na koncerty. W technikum mieliśmy przygotowanie do odbioru muzyki poważnej, co bardzo mi się przydało. Swego czasu zbierałam znaczki. Były tak piękne, pojawiały się różne serie: zwierzęta, polityczne, rocznicowe. Wymienialiśmy się nimi. Kolejną moją pasją stały się piesze wędrówki. PTTK miejski organizował przechadzki niedzielne. Szło się 6 7 km, a w międzyczasie zatrzymywało się na przykład u jakiegoś gospodarza na mleko, uczestniczono w mszy świętej. Tak bardzo spodobały mi się te wycieczki, że zaangażowałam się w dłuższe wyprawy. Jednego dnia pokonywaliśmy nawet do 25 km. Poznałam tam bardzo 176
9 Anna Kinga miłe koleżanki, z którymi nadal mam kontakt. Sprzyjający klimat, pogoda, ludzie, piękny krajobraz. I tak się szło. Pan Łęcki, były wojewoda, opracował przewodniki po Wielkopolsce i właśnie z nich korzystaliśmy. Były tam dokładnie opisane szlaki. Spotkałam wielu ciekawych ludzi podczas tych wypraw. Każdy miał inny zawód, odrębne doświadczenie życiowe. Przeważali starsi, my byłyśmy zazwyczaj najmłodsze. Strasznie mi to było potrzebne, mieszkałam w bloku. Tyle czasu na świeżym powietrzu, wysiłek fizyczny, dostarczały mi niesamowitej energii. Zostałam nawet pilotem wycieczek zagranicznych. Zrobiłam kurs, zdałam egzamin i dostałam zaświadczenie, dzięki któremu mogłam pilotować podróże. Cały urlop przeznaczałam na wyjazdy. Bo równolegle pracowałam w zakładzie chemicznym i uczyłam w technikum chemicznym. Dzięki temu zwiedzałam wschodnią Europę. Jeździłam też do Malme, Wiednia i Berlina. Trzeba pamiętać, że to były specyficzne czasy. Dla wielu turystyka była tylko szyldem, a w rzeczywistości to raczej wyprawami handlowymi można było nazwać. Ja zwyczajnie nie potrafiłam handlować. Raz mąż mnie namówił. Więc po rozmowach ze znajomymi, kupiłam polecane przez nich towary: jakiś kryształ i męskie skórzane rękawiczki. I przyjechałam z tym z powrotem do Polski. Po prostu nie miałam do tego smykałki ani chęci. Pojeździłam po Węgrzech, Czechosłowacji, Rumunii. Byłam nad Morzem Czarnym, często w DDR i ZSRR. Odwiedziłam zakaukaskie nadbałtyckie republiki. Zwiedziłam Moskwę, Ukrainę. To był okres intensywnej pracy, ale nie byłam zmęczona. Bardzo to lubiłam. Pieniądze były małe, chodziło mi bardziej o możliwość wyjazdu. Pozwalało mi to w pewien sposób oderwać się od codzienności. Były też momenty na swój sposób tragiczne. Podróżowaliśmy Heweliuszem. Dla mnie było to dość stresujące. Nie mówiono nam, gdzie są szalupy i kamizelki ratunkowe. Wchodziłam z ludźmi na prom, rozkwaterowywałam ich, ostatnia kładłam się spać. Rano budziłam wszystkich na śniadanie i wysiadaliśmy. Bardzo przeżywałam tę podróż, odpowiedzialność za tyle osób. Nie wiem, dlaczego pojawiło się we mnie koszmarne pytanie, czy to nie ostatni raz kładziemy się spać. Jednak szczęśliwie udawało nam się dopłynąć. A później jak grom z jasnego nieba spadła na mnie informacja, że prom zatonął. Co było najtrudniejsze w tej pracy? Odpowiedzialność za ludzi. To trochę ciąży pilotowi wycieczki. Każdy jest trochę inny mentalnie, do każdego trzeba inaczej podejść, to często ludzie dorośli, ale jest się za nich odpowiedzialnym. 177
10 Gdyby młodość wiedziała gdyby starość mogła Niemniej, dawało mi to dużą satysfakcję. Dwa razy byłam też w Anglii. Kupiłam przewodnik w języku niemieckim i sama chodziłam 3 tygodnie po Londynie. Kiedy wracałam do kraju, znajomi mało się interesowali moimi wyprawami. Wtedy ludzie rzadko wyjeżdżali, nikt o tym nie myślał. Dlatego nie miałam za bardzo komu opowiadać swoich wrażeń po podróżach. Już prywatnie, za własne pieniądze, pojechałam do republik azjatyckich: Uzbekistanu, Tadżykistanu i Kirgizji. To był najpiękniejszy wyjazd. Kupiłam nawet zestaw kawowy, który przetrwał 12 przelotów samolotem! Czasami ludzie się dziwią, dlaczego byłam w takich miejscach, a nie zwiedziłam Paryża, Rzymu. Odpowiadam zawsze, że cywilizacja jest cywilizacją. A z moich podróży wyniosłam niezapomniane przeżycia. Lubiłam też jeździć w Tatry. Jest tam Rusinowa Polana. To prywatna własność gaździny Kobylarczyk, którą wszyscy nazywali Babką. Wszystkie tereny wokół zostały wykwaterowane, a ona nie chciała opuścić swojej własności. Miała szałas, w którym mieszkała całe lato. Ona spała po lewej stronie, a po prawej był salonik dla gości. Kiedyś w to miejsce spędzano owce. Niżej jest kaplica. Ksiądz zawsze czekał na Babkę, którą my musieliśmy sprowadzać do tego kościółka. Dopiero kiedy była na miejscu, ksiądz rozpoczynał mszę. Przychodziło wielu studentów. Wspominam te wyprawy jako chwile pełne przeżyć. Pewnego razu patrzę, a tu młoda para idzie. Dziewczyna ma welon, bukiet, spodnie, buty, jest ubrana jak turystka i idzie pod rękę ze swoim mężem. Tatry to taki mój konik. W Poznaniu, kiedy rozpoczęłam już pracę, weszłam w grono absolwentów, byłych studentów z Duszpasterstwa Akademickiego. Udzielałam się też społecznie. Nie należałam do partii jako jedyna kierowniczka. Dlatego organizowałam akademię pierwszomajową. Układałam program artystyczny, potem kawa, pączek. Młodzież się angażowała, ludzie z zakładu przychodzili, oglądali, potem siadali wspólnie i nawet przeżywali te chwile. To było bardzo sympatyczne. Kiedyś dyrektor zapytał mnie, co dzisiaj robię. Ja odpowiedziałam, a on na to: Ale wszystko Pani na raz i dzisiaj robi?. Ja, że tak, bo to musi być dzisiaj zrobione. Bardzo lubiłam organizować. Mam też typowo babskie zainteresowania: wyszywam, szyję, robię na drutach. Teraz myślę o kursie plastycznym. Kinga: I to kolejny dowód na chęć aktywnego włączenia się. Anna: Ale to trzeba tak. Jestem wolontariuszem w Centrum Inicjatyw Senioralnych. Oni się opiekują różnymi klubami. Wyszukują te już działające i inicjują różne wydarzenia, by poszerzyć ich oferty. Organizowane są wieczorki taneczne, kursy języka, targi dla seniorów, propagują zdrowe życie, wydają broszury po- 178
11 Anna Kinga magające przy różnych dolegliwościach, np. jak trenować pamięć. Każdy może coś sobie wybrać. Młodzież też się tam udziela. Teraz jest propozycja wyjazdu do Niemiec na 3 tygodnie. I się nad tym zastanawiam. Kinga: Ja bardziej podróżuję dzięki książkom. W zależności od doboru literatury można w pewien sposób zwiedzić cały świat, nie ruszając się ze swojego fotela. A co ciekawe, poznać też drugiego człowieka. Akt czytania jest czasami dla mnie takim wejściem w cudze życie, problemy, pomysły, pasje. To bardzo dużo daje. A jeśli chodzi o mniej statyczne rozrywki, to uwielbiam jeździć na koncerty. Wybieram pojedyncze występy zespołów lub wykonawców, którzy mnie interesują albo jeżdżę na festiwale muzyczne. Wtedy przez kilka dni można mieć kontakt z naprawdę dużą dawką muzyki granej na żywo. Raz w miesiącu chodzę do poznańskich teatrów: Polskiego, Nowego czy Wielkiego. Patrzę, czy są jakieś nowości w repertuarze, a jeśli nie, wybieram sztuki, których jeszcze nie widziałam, a wiem, że są warte zobaczenia lub te, które w jakiś sposób mnie zainteresują. Jestem wegetarianką, więc w naturalny sposób obchodzą mnie sprawy zwierząt. Uwielbiam koty: obserwować je, przebywać z nimi. Każdy kot jest inny, mam w domu złośnika, despotę, poczciwca i bombę energetyczną. Do każdego trzeba inaczej się odnosić, odmiennie je traktować. Jeden potrzebuje dużo uwagi, drugi nie toleruje zbytniej poufałości. Ciekawy też jest sposób, w jaki tworzą naturalną hierarchię w swoim mini-stadzie. Poza tym lubię ćwiczyć jogę, a kiedy robi się cieplej, zaczynam jeździć na wrotkach. Anna: O widzi Pani, ja bardzo aktywnie lubię spędzać czas. Byłam przyzwyczajona zawsze do ruchu, więc potrafiłam iść do pracy w tenisówkach, żeby móc przy okazji pobiegać. I chyba mam takie małe przestawienie na punkcie staroci. Podczas wyprawy do republik azjatyckich kupiłam np. miedziany rukamojnik to taka specjalna miska do rytualnego mycia rąk. Ma bardzo szeroki kołnierz i do tego jest taka wkładka, żeby woda nie parowała. Do tego należy wysoki dzbanek z długim uchem. Strasznie lubię kolekcjonować starocie. Część rzeczy przekazałam do muzeum etnograficznego. Dobrze też jest mieć pasję z kimś. Można się nią dzielić, wspólnie przygotować. Monotonia jest zła. Miałam dziadka, który był w Buchenwald pięć lat jako polityczny więzień. Po powrocie bardzo często uczył nas piosenek i ogólnie postawy patriotycznej. Ja miałam naście lat wtedy. To bardzo nas interesowało. Może ze względu na klimat domu. A teraz każdy się spieszy, to są inne czasy. 179
12 Gdyby młodość wiedziała gdyby starość mogła Kinga: Czasy faktycznie się trochę zmieniły, ale ja bardzo lubię słuchać różnych opowieści. Wspomnienia starszych osób są chyba nieocenione. Anna: Taki przykład. Byłam w Niemczech przed stanem wojennym. O godzinie 8 wieczorem przyszedł policjant do znajomych, u których byłam i kazał mi się spakować i wyjechać do Polski. Takich Polaków jak ja było na dworcu cała grupa. Byliśmy tacy zdezorientowani, nie wiedzieliśmy, co się dzieje. W Polsce dopiero o 12 ogłoszono stan wojenny. I jak ja opowiadam komuś, kto przeszedł stan wojenny, każdy mówi, że Niemcy musieli wiedzieć, że coś się będzie dziać. Bo zostaliśmy wyproszeni cztery godziny przed ogłoszeniem. Dla nas to było wielkie przeżycie, tak straszny fakt dla Polaków. Jak opowiadam rówieśnikowi, on wraca do tych wspomnień. A na ile interesujące jest to dla młodych ludzi? Kinga: Chyba wciąż bardzo aktualne, ale już nie tak przerażające. Dopiero kiedy suche fakty z lekcji historii czy podręcznika konfrontuje się z czyimiś wspomnieniami, prasą tamtego czasu, wtedy dopiero można naprawdę odczuć minione wydarzenia. Anna: A po co jest ten projekt? Kinga: Myślę, że to przede wszystkim zwrócenie uwagi na innego człowieka. Mówimy o sobie, ale przede wszystkim się słuchamy. Interesujemy się partnerem rozmowy, tym co ma do powiedzenia, co przeżył. Nie można podejść do tego egocentrycznie. Właśnie ten drugi człowiek w pewien sposób na to nie pozwala. To dobrze. Anna: Takie projekty są teraz po prostu bardzo potrzebne i cenne. Spisała i zredagowała: Kinga Gąska
Kolejny udany, rodzinny przeszczep w Klinice przy ulicy Grunwaldzkiej w Poznaniu. Mama męża oddała nerkę swojej synowej.
Kolejny udany, rodzinny przeszczep w Klinice przy ulicy Grunwaldzkiej w Poznaniu. Mama męża oddała nerkę swojej synowej. 34-letnia Emilia Zielińska w dniu 11 kwietnia 2014 otrzymała nowe życie - nerkę
Bardziej szczegółowoPODRÓŻE - SŁUCHANIE A2
PODRÓŻE - SŁUCHANIE A2 (Redaktor) Witam państwa w audycji Blisko i daleko. Dziś o podróżach i wycieczkach będziemy rozmawiać z gośćmi. Zaprosiłem panią Iwonę, panią Sylwię i pana Adama, żeby opowiedzieli
Bardziej szczegółowoDzięki ćwiczeniom z panią Suzuki w szkole Hagukumi oraz z moją mamą nauczyłem się komunikować za pomocą pisma. Teraz umiem nawet pisać na komputerze.
Przedmowa Kiedy byłem mały, nawet nie wiedziałem, że jestem dzieckiem specjalnej troski. Jak się o tym dowiedziałem? Ludzie powiedzieli mi, że jestem inny niż wszyscy i że to jest problem. To była prawda.
Bardziej szczegółowoFILM - W INFORMACJI TURYSTYCZNEJ (A2 / B1)
FILM - W INFORMACJI TURYSTYCZNEJ (A2 / B1) Turysta: Dzień dobry! Kobieta: Dzień dobry panu. Słucham? Turysta: Jestem pierwszy raz w Krakowie i nie mam noclegu. Czy mogłaby mi Pani polecić jakiś hotel?
Bardziej szczegółowoCzy na pewno jesteś szczęśliwy?
Czy na pewno jesteś szczęśliwy? Mam na imię Kacper i mam 40 lat. Kiedy byłem małym chłopcem nigdy nie marzyłem o dalekich podróżach. Nie fascynował mnie daleki świat i nie chciałem podróżować. Dobrze się
Bardziej szczegółowoERASMUS COVILHA, PORTUGALIA
ERASMUS COVILHA, PORTUGALIA UNIVERSIDADE DA BEIRA INTERIOR SEMESTR ZIMOWY 2014/2015 JOANNA ADAMSKA WSTĘP Cześć! Mam na imię Asia. Miałam przyjemność wziąć udział w programie Erasmus. Spędziłam 6 cudownych
Bardziej szczegółowoZ wizytą u Lary koleżanki z wymiany międzyszkolnej r r. Dzień I r.
Z wizytą u Lary koleżanki z wymiany międzyszkolnej 29.01.2017r. - 04.02.2017r. Dzień I - 29.01.2017r. O północy przyjechałam do Berlina. Stamtąd FlixBusem pojechałam do Hannoveru. Tam już czekała na mnie
Bardziej szczegółowo10 najlepszych zawodów właściciel szkoły tańca
Kategoria: Edukacja 10 najlepszych zawodów 10 najlepszych zawodów właściciel szkoły tańca 10 najlepszych zawodów właściciel szkoły tańca Dodano: 2011-12-30 17:55:39 Poprawiony: piątek, 30 grudnia 2011
Bardziej szczegółowomnw.org.pl/orientujsie
mnw.org.pl/orientujsie Jesteśmy razem, kochamy się. Oczywiście, że o tym mówimy! Ale nie zawsze jest to łatwe. agata i marianna Określenie bycie w szafie nie brzmi specjalnie groźnie, ale potrafi być naprawdę
Bardziej szczegółowoIgor Siódmiak. Moim wychowawcą był Pan Łukasz Kwiatkowski. Lekcji w-f uczył mnie Pan Jacek Lesiuk, więc chętnie uczęszczałem na te lekcje.
Igor Siódmiak Jak wspominasz szkołę? Szkołę wspominam bardzo dobrze, miałem bardzo zgraną klasę. Panowała w niej bardzo miłą atmosfera. Z nauczycielami zawsze można było porozmawiać. Kto był Twoim wychowawcą?
Bardziej szczegółowoHektor i tajemnice zycia
François Lelord Hektor i tajemnice zycia Przelozyla Agnieszka Trabka WYDAWNICTWO WAM Był sobie kiedyś chłopiec o imieniu Hektor. Hektor miał tatę, także Hektora, więc dla odróżnienia rodzina często nazywała
Bardziej szczegółowoMoje pierwsze wrażenia z Wielkiej Brytanii
Moje pierwsze wrażenia z Wielkiej Brytanii Polska Szkoła Sobotnia im. Jana Pawla II w Worcester Opracował: Maciej Liegmann 30/03hj8988765 03/03/2012r. Wspólna decyzja? Anglia i co dalej? Ja i Anglia. Wielka
Bardziej szczegółowoMarcin Budnicki. Do jakiej szkoły uczęszczasz? Na jakim profilu jesteś?
Marcin Budnicki Do jakiej szkoły uczęszczasz? Na jakim profilu jesteś? Uczę się w zespole szkół Nr 1 im. Komisji Edukacji Narodowej. Jestem w liceum o profilu sportowym. Jakie masz plany na przyszłość?
Bardziej szczegółowoNowy projekt Leonardo da Vinci w ZSZ Nr 3. "Perspektywy twojej przyszłej kariery zawodowej"
Nowy projekt Leonardo da Vinci w ZSZ Nr 3 "Perspektywy twojej przyszłej kariery zawodowej" w marcu 2012 r. do Plymouth w Wielkiej Brytanii, na praktyki zagraniczne pojedzie: 9 elektroników i 5 elektryków.
Bardziej szczegółowoJak bezrobotny może wyjechać na Wolontariat Europejski? Prześledźmy to na przykładzie:
Prześledźmy to na przykładzie: Basia ma 26 lat, skończyła studia pedagogiczne na Uniwersytecie w Szczecinie. Niestety, po zakończeniu studiów nie udało się jej znaleźć pracy. Zdecydowała się wrócić do
Bardziej szczegółowoCZYTANIE B1/B2 W małym europejskim domku (wersja dla studenta) Wywiad z Moniką Richardson ( Świat kobiety nr????, rozmawia Monika Gołąb)
CZYTANIE B1/B2 W małym europejskim domku (wersja dla studenta) Wywiad z Moniką Richardson ( Świat kobiety nr????, rozmawia Monika Gołąb) Proszę przeczytać tekst, a następnie zrobić zadania: Dziennikarka.
Bardziej szczegółowoSpotkanie z Jaśkiem Melą
Spotkanie z Jaśkiem Melą 20 października odwiedził nas Jasiek Mela najmłodszy zdobywca dwóch biegunów. Jednocześnie pierwszy niepełnosprawny, który dokonał tego wyczynu. Jasiek opowiedział o swoim wypadku
Bardziej szczegółowoSprawozdanie z wyjazdu HORSENS DANIA
Sprawozdanie z wyjazdu HORSENS DANIA W Horsens spędziłem jeden semestr, wyjechałem tam z moimi kolegami z uczelni można powiedzieć że przez to było nam łatwiej z wieloma sprawami. Pierwsza rzeczą jaką
Bardziej szczegółowoZaimki wskazujące - ćwiczenia
Zaimki wskazujące - ćwiczenia Mianownik/ Nominative I. Proszę wpisać odpowiedni zaimek wskazujący w mianowniku: ten, ta, to, ci, te 1. To jest... mężczyzna, którego wczoraj poznałem. 2. To jest... dziecko,
Bardziej szczegółowo145 cm i mniej 146 cm-154 cm 155 cm-164 cm 165 cm-174 cm 175 cm i więcej
ILE MAMY 145 cm i mniej 146 cm-154 cm 155 cm-164 cm 165 cm-174 cm 175 cm i więcej 10 8 6 4 2 0 JAKIEGO KOLORU MAMY OCZY Niebieskie Zielone Piwne 12 10 8 6 4 2 0 Niebieskie Zielone Piwne Kiedy się urodziliśmy???
Bardziej szczegółowoRok Nowa grupa śledcza wznawia przesłuchania profesorów Unii.
Rok 2017. Nowa grupa śledcza wznawia przesłuchania profesorów Unii. Czego dowiemy się o podejrzanych? Jak potoczy się śledztwo? Czy przyznają się do winy? 1/5 Pierwszym oskarżonym będzie Profesor Tomasz
Bardziej szczegółowoJoanna Charms. Domek Niespodzianka
Joanna Charms Domek Niespodzianka Pomysł na lato Była sobie panna Lilianna. Tak, w każdym razie, zwracała się do niej ciotka Małgorzata. - Dzień dobry, Panno Lilianno. Czy ma Panna ochotę na rogalika z
Bardziej szczegółowoASERTYWNOŚĆ W RODZINIE JAK ODMAWIAĆ RODZICOM?
3 ASERTYWNOŚĆ W RODZINIE JAK ODMAWIAĆ RODZICOM? Czy potrzeby Twoich rodziców są ważniejsze niż Twoje? Czy kłócisz się z mężem o wizyty u mamy i taty? A może masz wrażenie, że Twoi rodzice nie zauważyli,
Bardziej szczegółowoSprawdzian kompetencji trzecioklasisty 2014
Imię i nazwisko Klasa III Sprawdzian kompetencji trzecioklasisty 2014 Zestaw humanistyczny Kurs fotografii Instrukcja dla ucznia 1. Wpisz swoje imię i nazwisko oraz klasę. 2. Bardzo uważnie czytaj tekst
Bardziej szczegółowoWyjazd na Erasmusa polecam każdemu. Moim zdaniem wynikają z niego same korzyści zaczynając od udowodnienia samemu sobie na ile nas stać, nauczenia
Nazywam się Anna Janaszkiewicz moja przygoda z Erasmusem zaczęła się przez przypadek. Wyjazdem bardziej zainteresowani byli moi przyjaciele niż ja, po długich namowach zdecydowałam się na udział w programie.
Bardziej szczegółowoJesper Juul. Zamiast wychowania O sile relacji z dzieckiem
Jesper Juul Zamiast wychowania O sile relacji z dzieckiem Dzieci od najmłodszych lat należy wciągać w proces zastanawiania się nad różnymi decyzjami i zadawania sobie pytań w rodzaju: Czego chcę? Na co
Bardziej szczegółowoAndrzej Dobber - jestem spełniony i szczęśliwy
Andrzej Dobber - jestem spełniony i szczęśliwy 1 Jak się pan czuje jako najbardziej pożądany baryton, artysta o którego zabiegają prestiżowe teatry operowe na świecie? Czuję się normalnie, a że jestem
Bardziej szczegółowo5. W jaki sposób dostałaś/eś się na studia? (Sposób rekrutacji) 6. Czy studia odpowiadają twoim wyobrażeniom o nich? (zadowolenie czy rozczarowanie?
1. Imię i nazwisko: Jakub JANUS 2. Rok ukończenia TG w ZSKU: 2011 3. Uczelnia, kierunek, rok, tryb: Uniwersytet Rolniczy w Krakowie, Geodezja i Kartografia, 2011-2016 Studia stacjonarne I-go stopnia (inżynierskie)
Bardziej szczegółowo30-dniowe #FajneWyzwanie Naucz się prowadzić Dziennik!
30-dniowe #FajneWyzwanie Naucz się prowadzić Dziennik! Witaj w trzydziestodniowym wyzwaniu: Naucz się prowadzić dziennik! Wydrukuj sobie cały arkusz, skrupulatnie każdego dnia uzupełniaj go i wykonuj zadania
Bardziej szczegółowoInteresant. Doradca. Przykład krótkiego dialogu poradnictwa z pięcioma etapami 1
Przykład krótkiego dialogu poradnictwa z pięcioma etapami 1 Doradca Interesant Dobry wieczór, Panie Piesczek. Nazywam się Monika Kowalska. Rozmawialiśmy w tamtym tygodniu przez telefon. Proszę wejść. Tak,
Bardziej szczegółowoPOLITYKA SŁUCHANIE I PISANIE (A2) Oto opinie kilku osób na temat polityki i obecnej sytuacji politycznej:
POLITYKA SŁUCHANIE I PISANIE (A2) Oto opinie kilku osób na temat polityki i obecnej sytuacji politycznej: Ania (23 l.) Gdybym tylko mogła, nie słuchałabym wiadomości o polityce. Nie interesuje mnie to
Bardziej szczegółowoRozumiem, że prezentem dla pani miał być wspólny wyjazd, tak? Na to wychodzi. A zdarzały się takie wyjazdy?
Praga Cieszyłam się jak dziecko. Po tylu latach Doczekałam się. Mój mąż spytał mnie: Jaki chcesz prezent na rocznicę?. Czy chce pani powiedzieć, że nigdy wcześniej? Jakby pan wiedział, przez pięćdziesiąt
Bardziej szczegółowoWypowiedzi chórzystów Gaudeamus, z anonimowej Ankiety przeprowadzonej w lutym 2017 roku ZACHĘCAM CIĘ
Wypowiedzi chórzystów Gaudeamus, z anonimowej Ankiety przeprowadzonej w lutym 2017 roku VI klasa Zachęcam Cię do chóru Gaudeamus i Gaudium dlatego, że jest dużo osób, które są nowe i można ich zapoznać.
Bardziej szczegółowoJestem pewny, że Szymon i Jola. premię. (dostać) (ja) parasol, chyba będzie padać. (wziąć) Czy (ty).. mi pomalować mieszkanie?
CZAS PRZYSZŁY GRY 1. Gra ma na celu utrwalenie form i zastosowania czasu przyszłego niedokonanego i dokonanego. Może być przeprowadzona jako gra planszowa z kostką i pionkami, albo w formie losowania porozcinanych
Bardziej szczegółowoPaulina Szawioło. Moim nauczycielem był Jarek Adamowicz, był i jest bardzo dobrym nauczycielem, z którym dobrze się dogadywałam.
Paulina Szawioło Kto uczył Cięwf? Moim nauczycielem był Jarek Adamowicz, był i jest bardzo dobrym nauczycielem, z którym dobrze się dogadywałam. Jak wspominasz szkołę? Szkołę wspominam pozytywnie. Na początku,
Bardziej szczegółowoZapoznaj się z opisem trzech sytuacji. Twoim zadaniem będzie odegranie wskazanych ról.
11. W ramach wymiany młodzieżowej gościsz u siebie kolegę / koleżankę z Danii. Chcesz go / ją lepiej poznać. Zapytaj o jego/jej: miejsce zamieszkania, rodzeństwo, zainteresowania. Po przyjeździe do Londynu
Bardziej szczegółowoPodsumowanie projektu
Podsumowanie projektu ESF01-2013 1 PL1 LEO01 37042 Uczniowie z Malborka wybierają zawody z przyszłością Prezentacja: Michalina Mościszko Projekt: Staże i praktyki zagraniczne dla osób kształcących się
Bardziej szczegółowoW MOJEJ RODZINIE WYWIAD Z OPĄ!!!
W MOJEJ RODZINIE WYWIAD Z OPĄ!!! W dniu 30-04-2010 roku przeprowadziłem wywiad z moim opą -tak nazywam swojego holenderskiego dziadka, na bardzo polski temat-solidarność. Ten dzień jest może najlepszy
Bardziej szczegółowoProjekt "Seniorzy na wsi"
Projekt "Seniorzy na wsi" Analiza ankiet przeprowadzonych wśród seniorów na terenach wiejskich w województwie warmińsko-mazurskim Ankiety przeprowadzono w trzech grupach wiekowych 55-65 lat - 36 osób 66-75
Bardziej szczegółowo4. Rozmawiasz z pracodawcą odnośnie Twojej pracy wakacyjnej. Omów: - wynagrodzenie - obowiązki - godziny pracy - umiejętności
1. Chcesz zapisać się na kurs języka w Londynie. W rozmowie z pracownikiem szkoły językowej omów następujące kwestie: - twój poziom znajomości języka - koszty - prowadzący - zajęcia dodatkowe 2. Jesteś
Bardziej szczegółowoObóz odbywał się od 6 do 28 lipca i z naszej szkoły pojechały na niego dwie uczennice. 5.07.2011 r. (wtorek)
Moscovia letni obóz językowy dla ludzi niemalże z całego świata. Wyjazd daje możliwość nauki j. rosyjskiego w praktyce, a także poznania ludzi z różnych stron świata. Obóz odbywał się od 6 do 28 lipca
Bardziej szczegółowoNasza Kosmiczna Grosikowa Drużyna liczy 77 małych astronautów i aż 8 kapitanów. PYTANIE DLACZEGO? Jesteśmy szkołą wyróżniającą się tym, że w klasach
a Nasza Kosmiczna Grosikowa Drużyna liczy 77 małych astronautów i aż 8 kapitanów. PYTANIE DLACZEGO? Jesteśmy szkołą wyróżniającą się tym, że w klasach mamy dwie Panie, które zawsze gdy, ktoś z nas potrzebuje
Bardziej szczegółowoPodsumowanie projektu
Europejska jakość w szkoleniu zawodowym - 2015-1-PL01-KA102-015020 Podsumowanie projektu Prezentacja Paulina Kielar i Kamil Słomiński Udział w projekcie zapewnił nam połączenie szkolnej teorii z praktyką,
Bardziej szczegółowoSKALA ZDOLNOŚCI SPECJALNYCH W WERSJI DLA GIMNAZJUM (SZS-G) SZS-G Edyta Charzyńska, Ewa Wysocka, 2015
SKALA ZDOLNOŚCI SPECJALNYCH W WERSJI DLA GIMNAZJUM (SZS-G) SZS-G Edyta Charzyńska, Ewa Wysocka, 2015 INSTRUKCJA Poniżej znajdują się twierdzenia dotyczące pewnych cech, zachowań, umiejętności i zdolności,
Bardziej szczegółowoPodsumowanie projektu
Europejska jakość w szkoleniu zawodowym - 2015-1-PL01-KA102-015020 Działania realizowane w ramach projektu Staże zagraniczne dla uczniów i absolwentów szkół zawodowych oraz mobilność kadry kształcenia
Bardziej szczegółowoProgram wyjazdów integracyjnych dla klas IV
Program wyjazdów integracyjnych dla klas IV W naszej szkole realizowane są wyjazdy integracyjne dla uczniów klasy IV. Najczęściej wyjazdy te trwają trzy dni i uczestniczy w nim jeden zespół klasowy. Wyjazd
Bardziej szczegółowoNazwa uczelni partnerskiej Imię i nazwisko studenta Kierunek studiów na WSIiZ e-mail University of Kassel Iryna Korenovska Biznes Międzynarodowy w48915@student.wsiz.rzeszow.pl Często ludzie pytają, czy
Bardziej szczegółowoChwila medytacji na szlaku do Santiago.
Chwila medytacji na szlaku do Santiago. Panie, chcę dobrze przeżyć moją drogę do Santiago. I wiem, że potrzebuje w tym Twojej pomocy. cucopescador@gmail.com 1. Każdego rana, o wschodzie słońca, będę się
Bardziej szczegółowoWywiady z pracownikami Poczty Polskiej w Kleczewie
Wywiady z pracownikami Poczty Polskiej w Kleczewie Dnia 22 października 2014 roku przeprowadziliśmy wywiad z naczelnik poczty w Kleczewie, panią Kulpińską, która pracuje na tym stanowisku ponad 30 lat.
Bardziej szczegółowoKwestionariusz stylu komunikacji
Kwestionariusz stylu komunikacji Z każdego stwierdzenia wybierz jedno, które uważasz, że lepiej pasuje do twojej osobowości i zaznacz jego numer. Stwierdzenia w parach nie są przeciwstawne, przy wyborze
Bardziej szczegółowoNAUKA JAK UCZYĆ SIĘ SKUTECZNIE (A2 / B1)
NAUKA JAK UCZYĆ SIĘ SKUTECZNIE (A2 / B1) CZYTANIE A. Mówi się, że człowiek uczy się całe życie. I jest to bez wątpienia prawda. Bo przecież wiedzę zdobywamy nie tylko w szkole, ale również w pracy, albo
Bardziej szczegółowoCelem Alvias jest poprawa warunków pracy polskich Opiekunek. Osób Starszych w Niemczech oraz zwiększenie szans na dobrą i
Wywiad z Dr. Iną Alber - socjologiem na Uniwersytecie w Getyndze / badającą stosunki polsko - niemieckie, m.in. pod kątem opieki nad osobami starszymi. Celem Alvias jest poprawa warunków pracy polskich
Bardziej szczegółowoCzłowiek jest wielki nie przez to, co ma, nie przez to, kim jest, lecz przez to, czym dzieli się z innymi Jan Paweł II
Człowiek jest wielki nie przez to, co ma, nie przez to, kim jest, lecz przez to, czym dzieli się z innymi Jan Paweł II Wolontariat szkolny to bezinteresowne zaangażowanie społeczności szkoły - nauczycieli,
Bardziej szczegółowoREFERENCJE. Instruktor Soul Fitness DAWID CICHOSZ
Swoją przygodę z siłownią zaczęłam kilka lat temu. Podstawowym błędem, który wtedy zrobiłam było rozpoczęcie treningów bez wiedzy i konsultacji z profesjonalistą. Nie wiedziałam co mam robię, jak ćwiczyć,
Bardziej szczegółowoPL01-KA
Opinie i komentarze uczestników i uczestniczek projektu Mobilności europejskie szansą lepszego zatrudnienia dla uczniów i rozwoju szkoły, nr 2016-1-PL01-KA102-024204 realizowany jest z programu PO WER,
Bardziej szczegółowoAnkieta dla ucznia kandydata na beneficjentów projektu. Europraktyki autostradą do zawodowego sukcesu młodzieży POWERVET PL01-KA
Ankieta dla ucznia kandydata na beneficjentów projektu Europraktyki autostradą do zawodowego sukcesu młodzieży POWERVET-2016-1-PL01-KA102-25904 Imię:. Nazwisko:. Branża:. Zawód:.. (PO WER) I. Część językowa.
Bardziej szczegółowoWitaj w Czerwonym Krzyżu!
Dołącz do nas! Zapraszamy dzieci, młodzież i dorosłych, żeby dołączyli do Czerwonego Krzyża! W niniejszej broszurze możesz dowiedzieć się więcej o tym, czym jest Czerwony Krzyż, w czym możesz uczestniczyć
Bardziej szczegółowoSZKOLNE KOŁO CARITAS. Gimnazjum nr 17 im. Kardynała Stefana Wyszyńskiego Prymasa Tysiąclecia w Gdańsku- Zaspie
SZKOLNE KOŁO CARITAS Gimnazjum nr 17 im. Kardynała Stefana Wyszyńskiego Prymasa Tysiąclecia w Gdańsku- Zaspie Kim jesteśmy? Jesteśmy wolontariuszami Szkolnego Koła Caritas. Jest nas około czterdziestu.
Bardziej szczegółowoTRYB ROZKAZUJĄCY A2 / B1 (wersja dla studenta)
TRYB ROZKAZUJĄCY A2 / B1 (wersja dla studenta) Materiał prezentuje sposób tworzenia form trybu rozkazującego dla każdej koniugacji (I. m, -sz, II. ę, -isz / -ysz, III. ę, -esz) oraz część do ćwiczeń praktycznych.
Bardziej szczegółowoTest mocny stron. 1. Lubię myśleć o tym, jak można coś zmienić, ulepszyć. Ani pasuje, ani nie pasuje
Test mocny stron Poniżej znajduje się lista 55 stwierdzeń. Prosimy, abyś na skali pod każdym z nich określił, jak bardzo ono do Ciebie. Są to określenia, które wiele osób uznaje za korzystne i atrakcyjne.
Bardziej szczegółowoLONDYN. Projekt Erasmus Nowoczesny nauczyciel świadomy Europejczyk
LONDYN Projekt Erasmus+ 6.08 17.08.2018 Nowoczesny nauczyciel świadomy Europejczyk Anna Czerwik nauczyciel języka angielskiego oraz Katarzyna Flisiak nauczyciel matematyki w ZS Nr 2 wzięły udział w 2-tygodniowym
Bardziej szczegółowoR A Z E M. Relacje Aktywność Zabawa Emocje Miejsce. Joanna Matejczuk. Instytut Psychologii Uniwersytet im. Adama Mickiewicza w Poznaniu
R A Z E M Relacje Aktywność Zabawa Emocje Miejsce czyli jak efektywnie ucząc dzieci mieć z tego przyjemność? Joanna Matejczuk Instytut Psychologii Uniwersytet im. Adama Mickiewicza w Poznaniu Uczelnie
Bardziej szczegółowoWioletta Paciorek Mariusz Paciorek Konferencja sprawozdawcza 19 kwietnia 2013 r.
Projekt Język Biznesu okiem informatyka Wioletta Paciorek Mariusz Paciorek Konferencja sprawozdawcza 19 kwietnia 2013 r. Projekt Język Biznesu okiem informatyka http://www.mojawyspa.co.uk/forum/78/44146/technik-informatyk-w-polsce-a-w-anglii,0
Bardziej szczegółowoMożesz miksować jak SAM chcesz!
Podręcznik opracowano z uwzględnieniem standardów wymagań egzaminacyjnych Państwowej Komisji Poświadczania Znajomości Języka Polskiego jako Obcego Możesz miksować jak SAM chcesz! Seria do nauki języka
Bardziej szczegółowoPartnerski Projekt Szkół Comenius: Pilzno i Praga, 18 24. 03. 2012. Podsumowanie ewaluacji - wszystkie szkoły partnerskie
ARKUSZ EWALUACJI UCZNIA Partnerski Projekt Szkół Comenius: Pilzno i Praga, 18 24. 03. 2012 Podsumowanie ewaluacji - wszystkie szkoły partnerskie 1. Zawartość merytoryczną (naukową, poznawczą) programu
Bardziej szczegółowoFriedrichshafen 2014. Wjazd pełen miłych niespodzianek
Friedrichshafen 2014 Wjazd pełen miłych niespodzianek Do piątku wieczora nie wiedziałem jeszcze czy pojadę, ale udało mi się wrócić na firmę, więc po powrocie do domu szybkie pakowanie i rano o 6.15 wyjazd.
Bardziej szczegółowoKurs online JAK ZOSTAĆ MAMĄ MOCY
Często będę Ci mówić, że to ważna lekcja, ale ta jest naprawdę ważna! Bez niej i kolejnych trzech, czyli całego pierwszego tygodnia nie dasz rady zacząć drugiego. Jeżeli czytałaś wczorajszą lekcję o 4
Bardziej szczegółowoAUDIO / VIDEO (A 2 / B1 ) (wersja dla studenta) ROZMOWY PANI DOMU ROBERT KUDELSKI ( Pani domu, nr )
AUDIO / VIDEO (A 2 / B1 ) (wersja dla studenta) ROZMOWY PANI DOMU ROBERT KUDELSKI ( Pani domu, nr 4-5 2009) Ten popularny aktor nie lubi udzielać wywiadów. Dla nas jednak zrobił wyjątek. Beata Rayzacher:
Bardziej szczegółowoPartnerski Projekt Szkół Comenius, Münster i Bremerhaven, 3-8 X 2011. Podsumowanie ewaluacji - wszystkie szkoły partnerskie
ARKUSZ EWALUACJI UCZNIA Partnerski Projekt Szkół Comenius, Münster i Bremerhaven, 3-8 X 2011 Podsumowanie ewaluacji - wszystkie szkoły partnerskie 1. Zawartość merytoryczną (naukową, poznawczą) programu
Bardziej szczegółowoEuropejscy zawodowcy w Portugalii 2-23 marca 2019
Europejscy zawodowcy w Portugalii 2-23 marca 2019 Na staż do Portugali wyjechali uczniowie klas drugich 13 osób i trzecich 3 osoby, kształcące się w zawodach: - technik hotelarstwa 5 osób; -technik architektury
Bardziej szczegółowoWizyta w Gazecie Krakowskiej
Wizyta w Gazecie Krakowskiej fotoreportaż 15.04.2013 byliśmy w Gazecie Krakowskiej w Nowym Sączu. Dowiedzieliśmy, się jak ciężka i wymagająca jest praca dziennikarza. Opowiedzieli nam o tym pan Paweł Szeliga
Bardziej szczegółowoSPRAWOZDANIE Z POBYTU W HISZPANII (PROGRAMU ERASMUS+)
SPRAWOZDANIE Z POBYTU W HISZPANII (PROGRAMU ERASMUS+) Jeżeli jesteś żądny przygód nie boisz się nowych znajmości program ezamus+ jest właśnie dla Ciebie. Wyjazd na erazmusa sam czy ze znajomym sprawdzi
Bardziej szczegółowoPodsumowanie projektu. Dobry zawód otwiera drzwi do Europy PL01-KA
Podsumowanie projektu Dobry zawód otwiera drzwi do Europy 2014-1-PL01-KA102-000428 Udział w projekcie zapewnił nam połączenie szkolnej teorii z praktyką, podczas pracy w firmach londyńskich poznanie zawodów
Bardziej szczegółowoPortfolio Plan daltoński Gr I
Portfolio Plan daltoński Gr I Realizację planu daltońskiego zaczęliśmy realizować od września poprzez przygotowanie kącików oraz wizualizacji taki jak: kodeks przedszkolaka, plan dnia. Gdy dzieci zaklimatyzowały
Bardziej szczegółowoBURSZTYNOWY SEN. ALEKSANDRA ADAMCZYK, 12 lat
BURSZTYNOWY SEN ALEKSANDRA ADAMCZYK, 12 lat Jestem bursztynnikiem. Myślę, że dobrym bursztynnikiem. Mieszkam w Gdańsku, niestety, niewiele osób mnie docenia. Jednak jestem znany z moich dziwnych snów.
Bardziej szczegółowo"Dwójeczka 14" Numer 15 04/17 PROJEKTU
Zespół Szkół nr2 Publiczne Gimnazjum im Marszałka Józefa Piłsudskiego Leśna15 07-320, Małkinia Górna Numer 15 04/17 WWWJUNIORMEDIAPL ORGANIZATOR PROJEKTU PARTNER " 14" Polska The Times Numer 15 04/2017
Bardziej szczegółowozdecydowanie tak do większości zajęć do wszystkich zajęć zdecydowanie tak do większości do wszystkich do wszystkich do większości zdecydowanie tak
Kwestioriusz ankiety dla uczniów "Moja szkoła" Dzień bry, Odpowiedz, proszę, pytania temat Twojej szkoły. Odpowiedzi udzielone przez Ciebie i Twoje koleżanki i kolegów pomogą rosłym zobaczyć szkołę Waszymi
Bardziej szczegółowoPLYMOUTH raj Wielkiej Brytanii
PLYMOUTH raj Wielkiej Brytanii W marcu 2015 roku spędziliśmy miesiąc w Plymouth. Na pewno nigdy go nie zapomnimy. Przedstawimy, gdzie odbywaliśmy praktyki, jakie mamy refleksje, wspomnienia i jak sami
Bardziej szczegółowoIrena Sidor-Rangełow. Mnożenie i dzielenie do 100: Tabliczka mnożenia w jednym palcu
Irena Sidor-Rangełow Mnożenie i dzielenie do 100: Tabliczka mnożenia w jednym palcu Copyright by Irena Sidor-Rangełowa Projekt okładki Slavcho Rangelov ISBN 978-83-935157-1-4 Wszelkie prawa zastrzeżone.
Bardziej szczegółowo10 SEKRETÓW NAJLEPSZYCH OJCÓW 1. OKAZUJ SZACUNEK MATCE SWOICH DZIECI 2. DAJ DZIECIOM SWÓJ CZAS
10 SEKRETÓW NAJLEPSZYCH OJCÓW 1. OKAZUJ SZACUNEK MATCE SWOICH DZIECI Jedną z najlepszych rzeczy, jaką ojciec może zrobić dla swoich dzieci, to okazywać szacunek dla ich mamy. Jeśli jesteś żonaty, dbaj
Bardziej szczegółowoSytuacja zawodowa pracujących osób niepełnosprawnych
Sytuacja zawodowa pracujących osób niepełnosprawnych dr Renata Maciejewska Wyższa Szkoła Przedsiębiorczości i Administracji w Lublinie Struktura próby według miasta i płci Lublin Puławy Włodawa Ogółem
Bardziej szczegółowoSPOSOBY NA DOBRY POCZĄTEK ROKU SZKOLNEGO
SPOSOBY NA DOBRY POCZĄTEK ROKU SZKOLNEGO 1. Zadbanie, aby dziecko miało stałe miejsce do uczenia się, w którym znajdują się wszystkie potrzebne przedmioty. 2. Podczas odrabiania lekcji ważne jest stworzenie
Bardziej szczegółowoMimo, że wszyscy oczekują, że przestanę pić i źle się czuję z tą presją to całkowicie akceptuje siebie i swoje decyzje
MATERIAL ZE STRONY: http://www.eft.net.pl/ POTRZEBA KONTROLI Mimo, że muszę kontrolować siebie i swoje zachowanie to w pełni akceptuję siebie i to, że muszę się kontrolować Mimo, że boję się stracić kontrolę
Bardziej szczegółowoPONIEDZIAŁEK, 11 marca 2013
PONIEDZIAŁEK, 11 marca 2013 Poniedziałek był naszym pierwszym dniem w szkole partnerskiej (przylecieliśmy w niedzielę wieczorem). Uczniowie z pozostałych krajów jeszcze nie dojechali, więc był to bardzo
Bardziej szczegółowow obradach. Na zdjęciu Michał Toruński w trakcie wygłaszania rezolucji
BERMUN 2007 W dniach 14 17 listopada młodzież I Liceum Ogólnokształcącego im. Stefana Żeromskiego w Zawierciu w składzie: Anna Adamus (kl. III C), Michał Toruński (kl. III A), Piotr Muskalski (kl. II F),
Bardziej szczegółowoOKOLICZNOŚCIOWE WYDANIE GAZETKI SZKOLNEJ KLASY III PUBLICZNEJ SZKOŁY PODSTAWOWEJ IM. ARMII KRAJOWEJ
OKOLICZNOŚCIOWE WYDANIE GAZETKI SZKOLNEJ KLASY III PUBLICZNEJ SZKOŁY PODSTAWOWEJ IM. ARMII KRAJOWEJ 1 Drogi Czytelniku! Życzymy Ci przyjemnej lektury Szkolnego Newsa. Zachęcamy do refleksji nad pytaniem
Bardziej szczegółowoSkala Postaw Twórczych i Odtwórczych dla gimnazjum
Krakowska kademia im. ndrzeja Frycza Modrzewskiego Skala Postaw Twórczych i Odtwórczych dla gimnazjum utor: gnieszka Guzik, Patrycja Huget Instrukcja: Poniżej przedstawione zostały do wyboru po dwa stwierdzenia
Bardziej szczegółowoSPRAWOZDANIE Z KURSU METODYCZNO- JĘZYKOWEGO W WIELKIEJ BRYTANII
SPRAWOZDANIE Z KURSU METODYCZNO- JĘZYKOWEGO W WIELKIEJ BRYTANII W dniach 24 lipca- 6 sierpnia 2011r. uczestniczyłam w kursie metodycznojęzykowym pt. Teachers of English Course w ramach programu Comenius-
Bardziej szczegółowoODKRYWCZE STUDIUM BIBLIJNE
ODKRYWCZE STUDIUM BIBLIJNE EWANGELI JANA 6:44-45 Nikt nie może przyjść do mnie, jeżeli go nie pociągnie Ojciec, który mnie posłał, a Ja go wskrzeszę w dniu ostatecznym. Napisano bowiem u proroków: I będą
Bardziej szczegółowoWYNIKI ANKIETY EWALUCYJNEJ DLA UCZNIÓW NA TEMAT REALIZACJI PROJEKTU COMENIUS W ZESPOLE SZKÓŁ IM. PIOTRA WYSOCKIEGO
WYNIKI ANKIETY EWALUCYJNEJ DLA UCZNIÓW NA TEMAT REALIZACJI PROJEKTU COMENIUS W ZESPOLE SZKÓŁ IM. PIOTRA WYSOCKIEGO 1. Czy byłeś zaangażowany w projekt? Tak 100% Nie 2. Co skłoniło Cię do wzięcia udziału
Bardziej szczegółowoSPRAWOZDANIE Z POBYTU NA PRAKTYKACH ZAGRANICZNYCH W FIRMIE RAMBOLL W HELSINKACH W RAMACH PROGRAMU ERASMUS
SPRAWOZDANIE Z POBYTU NA PRAKTYKACH ZAGRANICZNYCH W FIRMIE RAMBOLL W HELSINKACH W RAMACH PROGRAMU ERASMUS Magdalena Proc Wydział Inżynierii Środowiska 09-12.2010 HELSINKI Praktykę studencką z programu
Bardziej szczegółowoWorking holiday Kreta 2013
Working holiday Kreta 2013 Drogi studencie, jeżeli kiedykolwiek zastanawiałeś się nad pracą za granicą, która pozwoli Ci w zdobyciu doświadczenia i rozwoju Twoich umiejętności społecznych, a także przyniesie
Bardziej szczegółowoWARSZTATY pociag j do jezyka j. dzień 1
WARSZTATY pociag j do jezyka j dzień 1 POCIĄG DO JĘZYKA - dzień 1 MOTYWACJA Z SERCA Ach, o ile łatwiejsze byłoby życie, gdybyśmy dysponowali niekończącym się źródłem motywacji do działania. W nauce języków
Bardziej szczegółowoZajęcia grupowe w hospicjum Martin House
Zajęcia grupowe w hospicjum Martin House Spis treści Wprowadzenie 3 Grupy dla rodziców 4 Dzień dla azjatyckich mam 5 Time4Us 6 Grupa rodziców w żałobie 8 Dzień Dziadków w Żałobie 9 Smartinies 10 Time4Us2
Bardziej szczegółowoUprzejmie prosimy o podanie źródła i autorów w razie cytowania.
Tytuł: Marzenie Franka Kupki Tekst: Anna Cwojdzińska Ilustracje: Aleksandra Bugajewska Wydanie I, lipiec 2012 Text copyright Anna Cwojdzińska Illustration copyright Aleksandra Bugajewska Uprzejmie prosimy
Bardziej szczegółowoJaki jest Twój ulubiony dzień tygodnia? Czy wiesz jaki dzień tygodnia najbardziej lubią Twoi bliscy?
Kogo podziwiasz dzisiaj, a kogo podziwiałeś w przeszłości? Jaki jest Twój ulubiony dzień tygodnia? Czy wiesz jaki dzień tygodnia najbardziej lubią Twoi bliscy? Jaka jest Twoja ulubiona potrawa? Czy wiesz
Bardziej szczegółowoPoniższe pytania dotyczą różnych spraw związanych z korzystaniem z mediów i urządzeń cyfrowych, w tym komputerów stacjonarnych, laptopów, notebooków,
Poniższe pytania dotyczą różnych spraw związanych z korzystaniem z mediów i urządzeń cyfrowych, w tym komputerów stacjonarnych, laptopów, notebooków, smartfonów, tabletów, telefonów komórkowych bez dostępu
Bardziej szczegółowoCopyright 2015 Monika Górska
1 Wiesz jaka jest różnica między produktem a marką? Produkt się kupuje a w markę się wierzy. Kiedy używasz opowieści, budujesz Twoją markę. A kiedy kupujesz cos markowego, nie zastanawiasz się specjalnie
Bardziej szczegółowoDZIAŁANIA PROMUJĄCE POSTAWY PROEKOLOGICZNE W NASZYM PRZEDSZKOLU
DZIAŁANIA PROMUJĄCE POSTAWY PROEKOLOGICZNE W NASZYM PRZEDSZKOLU Moja planeta jest całkiem nie z tej ziemi Moja planeta nie ma ceny W swojej pracy dokładamy wszelkich starań, by dzieci uczęszczające do
Bardziej szczegółowo