Nr 5 MAJ W numerze m. in.: Dla słomianego zapału stanowcze NIE MADE IN CHINA

Wielkość: px
Rozpocząć pokaz od strony:

Download "Nr 5 MAJ 2010. W numerze m. in.: Dla słomianego zapału stanowcze NIE MADE IN CHINA"

Transkrypt

1 Nr 5 MAJ 2010 MAGAZYN NURKOWY Nuras.info Safari nurkowe po Morzu Czerwonym W numerze m. in.: Nurkowanie z jajem Uczyć się, nie uczyć?... Poznaj wyspę Maltę Dla słomianego zapału stanowcze NIE Nurkowanie kobiet cz. II Dunraven Kobiety profesjonalistki Partnerstwo Holandia, czyli plan awaryjny Veneto Project 2010 Odruch nurkowy Szkolenie na rebreatherze MADE IN CHINA

2 Od Readkcji Gdy w słoneczny sobotni poranek 10 kwietnia przeglądając zdjęcia z Malty zastanawialiśmy się, czym Was zaskoczyć w kolejnym numerze, niespodziewanie dotarła do nas porażająca wiadomość o tragedii w Smoleńsku. Katastrofa samolotu, na pokładzie którego znajdowali się miedzy innymi prezydent z małżonką oraz parlamentarzyści, wydawała się tak nieprawdopodobna, że prawie nikt po usłyszeniu tej paraliżującej informacji nie był w stanie w nią uwierzyć. Jak to możliwe, że w jednej chwili ginie tyle ważnych dla Polski osób? Zwykle w takich poruszających momentach historii, obok smutku i przerażenia, jakie ogarnęło nie tylko rodziny ofiar, ale również nas wszystkich, z pewnością nasuwa się refleksja, jak kruche jest życie. Nieprzewidywalne okoliczności mogą je natychmiast, bez pytania o nasze plany i marzenia, nagle zakończyć. Na co dzień nasza czujność jest uśpiona, zwłaszcza w chwilach pełnych radości, gdy szczęśliwi pędzimy przed siebie i pełnymi garściami czerpiemy to, co świat ma nam do zaoferowania. Wystarczy jednak chwila nieuwagi i wszystko się kończy. Podejmując różne życiowe wyzwania musimy brać to niestety pod uwagę. Zanurzając się w wielkim błękicie mamy świadomość tego, że oddając się porywającej pasji, nie możemy ani na chwilę zapomnieć o bezpieczeństwie i nie wolno nam lekceważyć obowiązujących pod wodą zasad z nadzieją, że jakoś to będzie, bo przecież tylko na chwilkę zgrzeszymy i zaraz znów będziemy przykładnie ostrożni. Ciekawymi spostrzeżeniami na ten temat podzieliła się z nami początkująca nurkini, która w cyklu Okiem żółtodzioba opisuje swoje postępy w nauce nurkowania. Przemierzając głębię wśród bajecznych raf i migoczących ławic, czy łapiąc delfina za ogon, choć to niezwykle trudne, zawsze musimy pozostać czujni. Być może kapitan spoczywającego na dnie Zatoki Sueskiej wraku Dunraven, o którym możecie poczytać w bieżącym numerze, tylko na małą chwilkę zapomniał o restrykcyjnych zasadach? Na szczęście w tej katastrofie ofiarą był tylko statek. Jakże zgubne może być przekonanie wielu z Was, że skoro macie mnóstwo planów na najbliższe 30 lat, kilka marzeń do zrealizowania, opłacone wakacje na Malcie, dom w trakcie budowy, a dzieci dopiero w gimnazjum to nic złego nie ma prawa Was spotkać. Analizując wypadki, zarówno w wodzie, na lądzie, jak i w powietrzu nie trudno zauważyć, że rzadko zawodzą nas urządzenia, gdyż konstruowane są one w oparciu o niezwykle sztywne reguły matematyczne, fizyczne, chemiczne itd. Najczęściej najbardziej nieprzewidywalnym i zawodnym elementem w tych tragicznych układankach okazuje się człowiek, a konkretnie wpływające na jego zachowania emocje, pragnienia i ambicje nie poddające się, niestety, żadnej kon- Spis treści Safari nurkowe po Morzu Czerwonym 3 Nurkowanie z jajem 10 Uczyć się, nie uczyć? 11 Poznaj wyspę Maltę 13 Dla słomianego zapału stanowcze NIE! 16 Nurkowanie kobiet cz. II 18 Dunraven 20 Mistrzostwa Polski w Łowiectwie 23 Międzynarodowe Warsztaty Płetwonurków 25 Magia liczb 26 Kobiety profesjonalistki 27 Okiem żółtodzioba Partnerstwo 30 Zawodowcy 32 Svobodne Hermanice 33 Holandia, czyli plan awaryjny 35 Veneto Project Odruch nurkowy 41 Szkolenie na rebreatherze i nie tylko 44 troli ani regulacji. Te wszystkie charakterystyczne tylko nam ludziom elementy, jeżeli nie są równoważone właściwą dawką wiedzy i rozsądku, zamiast motoru napędzającego do ciekawego, pełnego wrażeń życia mogą stać się naszym śmiertelnym wrogiem. Ciekawe wnioski o podejściu do ryzyka kobiet i mężczyzn, które jak się okazało znacznie się różnią, znajdziecie w kolejnej części serii Nurkująca kobieta. Waszą uwagę powinien również zwrócić artykuł dotyczący wiedzy medycznej, którą oprócz zagadnień technicznych powinien posiadać każdy kandydat na nurka. W bieżącym numerze poruszymy też temat lekkomyślności niektórych nurkujących, sięgających coraz głębiej i głębiej, narażając się coraz bardziej. Czy rzeczywiście główną atrakcją nurkowania jest walka z samym sobą i sięganie coraz głębiej wbrew rozsądkowi? Dlaczego tak często w obliczu największych tragedii po wielkim wyciszeniu i wspólnej zadumie nasze refleksje, postanowienia i zapał gasną razem z płomieniami zniczy? Czy koniecznie musimy się uczyć na własnych błędach? Czytając 5 numer, zastanówcie się czy Wasz Anioł Stróż nie jest przypadkiem zbyt przemęczony. Uważajcie na siebie bo tyyyyle fascynujących zanurzeń przed Wami, nie mówiąc o kolejnych numerach Nuras.info, w których macie okazję opisać Wasze podwodne przygody. Redakcja Zdjęcie okładki: Piotr Stós Nuras.info redaguje: Radosław Bizoń radek@nuras.info, Jacek Kurzątkowski jacek@nuras.info, Wojciech Zgoła wojtek@nuras.info, Dariusz Smosarski darek@nuras.info, Skład komputerowy i łamanie: Studio AVALON Olsztyn Za treść artykułów odpowiadają autorzy. Redakcja zastrzega sobie prawo adiustacji i skracania tekstów oraz zmiany tytułów. Nie ponosimy odpowiedzialności za treść ogłoszeń. Przedruki i kopiowanie wyłącznie za zgodą zespołu redakcyjnego. Wszelkie prawa zastrzeżone. Publikacja reklamy i tekstów sponsorowanych niekoniecznie oznacza poparcie dla produktu, firmy czy usługi. Artykuły i zdjęcia można przesyłać na adres redakcja@nuras.info Każdy nadsyłając materiały celem zamieszczenia w wydawnictwie Nuras.info oświadcza, że zapoznał się z regulaminem zamieszczonym na i go akceptuje. Magazyn w pełnej rozdzielczości można pobrać ze strony 2

3 Safari nurkowe po Morzu Czerwonym Abu Galawa Small Do szóstej brakuje zaledwie 15 minut. Ponton, którym płyniemy zwany tutaj przez wszystkich zodiakiem wspina się i opada pomiędzy dwumetrowe fale, niosąc nas w stronę północnego plateau Małego Brata, mniejszej z dwóch wysp występujących pod wspólną nazwą Brothers Islands. Ubrani w kompletny sprzęt, z maskami na twarzach, siedzimy ramię w ramię, po trzech na każdej burcie zodiaka, balansując ciałem, kiedy kolejna fala przetacza się przez dziób. Kierujący pontonem Sharif otrząsa się z wody jak zmokły pies i śmieje głośno - dla niego takie warunki na Wyspach Braci to bułka z masłem. Daleko za rufą zostały pomarańczowe skały Małego Brata i kołysząca się na cumach łódź. Pozornie odpłynęliśmy już daleko od wyspy, ale w rzeczywistości przemieszczamy się nad jej długą na kilkaset metrów zanurzoną częścią. Ponton dociera na krawędź rafy, a skiper wrzuca silnik na luz. Wkładamy do ust automaty i rozsuwamy się wzdłuż burt. Trzy, dwa, jeden, hoooop! Robię fikołek przez plecy, głęboki wydech zmniejszający pływalność i kilka spokojnych ruchów płetwami, które wbijają mnie na sześć metrów pod wodę. Jest cicho i spokojnie. Zniknął wiatr i odgłos łamiących się fal. Grupa zbiera się przy ścianie rafy, korygując pracą płetw prąd spychający nas na południe. Jesteśmy już w komplecie, przed nami odcinek kilkudziesięciu metrów, który musimy pokonać wbrew nurtowi wody, żeby na głębokości 40 metrów zaczepić się na niewielkiej półce na północnej ostrodze rafy. Zaraz przekonamy się czy wysiłek warty był zachodu Są! Z granatowo-szarej głębi wypływają trzy rekiny - dwa szare rafowe, jeden jedwabisty. Zdają się nie odczuwać obecności prądu. Poruszając lekko ogonami, zbliżają się do nas na odległość 2-3 metrów i ponownie odpływają. Po każdej rundzie ustawiają się pod prąd i zastygają w bezruchu, otwierając szeroko pyski, aby woda swobodnie przepływała przez ich skrzela. Ten balet rozgrywa się tutaj na Wyspach Braci codziennie, lecz nie zawsze jest nam dane na niego trafić. Niesamowite wrażenie! Czas nurkowania mija niepostrzeżenie, a zużycie gazu wygania nas na przystanek bezpieczeństwa. Strzelamy bojkę i czekamy na przybycie naszego zodiaka. Czas na śniadanie. 3

4 DALEJ OD BRZEGU Jeżeli masz na swoim koncie kilka wyjazdów do Sharm, Hurghady czy Dahab i podwodny Egipt zaczyna Cię powoli nużyć, czas odpłynąć dalej od brzegu, wybierając się na safari nurkowe. Sześć dni na otwartym morzu, na pokładzie dużej łodzi motorowej, nurkowania od wschodu do zachodu słońca, świetna kuchnia, zgrana grupa nurków i przede wszystkim nowe rafy i wraki, których nie miałeś okazji odwiedzić wcześniej, wprowadzą Cię w nowy wymiar nurkowania w Morzu Czerwonym. TWOJA PRAKTYKA MORSKA Dwadzieścia nurkowań tyle mniej więcej wykonuje się podczas sześciu dni safari. Każda rafa, każdy wrak, każda pora dnia - to inne warunki nurkowania i nowe wrażenia. Jest sprawą bezdyskusyjną, że na safari szybko nabiera się doświadczenia, samodzielności i zaradności nurkowej. Nurkowanie w prądzie, wskakiwanie do wody z pontonu, podwodna nawigacja, strzelanie bojki to tylko wybrane elementy techniki nurkowej, które opanujesz i utrwalisz. KTO MOŻE JECHAĆ NA SAFARI Mimo tego, że nie ma formalnych ograniczeń uczestnictwa w safari wynikających z małego stażu nurkowego i niskiego stopnia, safari nie są adresowane do nurków, którzy dopiero co ukończyli kurs podstawowy. Zalecany staż nurkowań daje niezbędną kontrolę pływalności i zużycia powietrza, przekładające się na komfort i bezpieczeństwo. Planując wyjazd na safari, zasięgnij opinii organizatora lub swojego instruktora, aby dobrze dobrać trasę do własnych możliwości technicznych. Niektóre safari wymagają uprawnień do nurkowania na głębokość m (P2, AOWD, DEEP), niektóre większego opływania (20-30 nurkowań), gwarantującego samodzielność w warunkach nurkowania w silnych prądach i przy pionowych ścianach. Zalecany staż nurkowy na poszczególne safari podaję przy opisach tras. Pragnę również uspokoić osoby, obawiające się choroby morskiej. Po pierwsze, nawet jeżeli źle znosisz bujanie, po pierwszych dwóch dniach Twój błędnik przyzwyczai się do ruchu podłogi pod stopami. Po drugie, na każdej łodzi jest zwykle dostępny egipski Aviomarin, czyli Dramenex, przeciwdziałający chorobie morskiej. Wreszcie po trzecie: na miejscach nurkowych cumuje się po zawietrznej stronie rafy i kołysanie najczęściej jest nieodczuwalne. OSOBY NIEPEŁNOSPRAWNE NA SAFARI Myli się ten, kto sądzi, że safari to impreza wyłącznie dla najsprawniejszych fizycznie osób. Od 2007 roku nurkowie HSA ze Stowarzyszenia Nautica biorą udział w safari nurkowych. Osoba na wózku lub poruszająca się o kulach wymaga podczas safari silnego wsparcia pozostałych uczestników (w tym osób przeszkolonych w nurkowaniu z nurkami niepełnosprawnymi) i pomocy załogi. Warunkiem niezbędnym jest również, aby umiała dobrze nurkować. W lutym 2009 na safari pojechała piątka nurków HSA - w tym 3 osoby na wózkach! mureny SAFARI RODZINNE Jesteś w swojej rodzinie jedynym zażartym zwolennikiem nurkowania, ale myślisz o zabraniu na safari swojej 12-letniej córki i nienurkującej żony? Nic prostszego! Poszukaj w Internecie oferty Safari rodzinnego. Odbywają się one w okresie wakacyjnym i operują blisko brzegu, przy osłoniętych od wiatru i fal rafach w pobliżu Hurghady. Na safari rodzinnym znajdzie się czas na zabawy na oponie ciągniętej za zodiakiem, snorkeling przy koronie rafy, pływanie z delfinami, a także kurs OWD! Wieczorem oglądniesz z dziećmi kreskówki i zagrasz w Scrabble SZKOLENIE NURKOWE PODCZAS SAFARI Podnoszenie kwalifikacji nurkowych na safari to dobry pomysł. Pod okiem instruktora możesz w ciągu 6 dni wiele się nauczyć, a zdobytą wiedzę utrwalić w kolejnych nurkowaniach. Pula kursów, które odbywają się na safari, nie jest szeroka, ale dobrze powiązana z realiami wykonywanych nurkowań. Obok kursu AOWD, najczęściej wybierana jest specjalizacja nitroksowa, wrakowa, fotografia podwodna, nurkowanie w prądzie i nurkowanie głębokie. Planując swój kurs najlepiej zaopatrz się w podręcznik jeszcze przed wyjazdem, przeczytaj go, a następnie - po konsultacji z instruktorem - uzupełnij quizy i pytania kontrolne. W zaoszczędzonym w ten sposób czasie, w trakcie safari utniesz sobie drzemkę pomiędzy nurkowaniami JEDZ, ŚPIJ I NURKUJ - DZIEŃ NA ŁODZI SAFARI Dzień na łodzi safari zaczyna się wcześnie - między piątą a szóstą rano. Kawa, herbata, słodka przekąska i po briefingu wskakujemy do wody. Dlaczego tak wcześnie? Poranne nurkowanie daje największą szansę na zobaczenie dużych drapieżników w akcji: rekinów, muren, strzępieli, a przesączające się po wodę, plastyczne światło wstającego dnia nie ma sobie równych. Po zakończeniu nurkowania i śniadaniu łódź najczęściej przemieszcza się na nowe miejsce, butle są napełniane, a nurkowie odpoczywają. O godzinie 11 dźwięk dzwonka (typowego środka sygnalizacji na łodzi) obwieszcza kolejną odprawę, po której rozpoczynamy nurkowanie nr 2. Po jego zakończeniu wychodzimy na pokład częstowani przez 4

5 Um Khararim załogę sokiem lub koktajlem owocowym. Przychodzi pora na lunch, zmianę pozycji nurkowej i poobiednią drzemkę. Dzwonek podrywa nas na kolejny briefing około godziny 15. To popołudniowe nurkowanie wykonujemy najczęściej w miejscu nocnego postoju łodzi, poznając za dnia miejsce, w którym wykonamy nurkowanie nocne. Po nurkowaniu nocnym, około godziny 21, serwowana jest kolacja. Potem już czas na wieczorne rozmowy, małego drinka, wypalenie sziszy i sen, którego ciągle wydaje się być zbyt mało Ostatniego dnia przed przypłynięciem do portu załoga urządza uroczystą kolację, po której, na górnym pokładzie, rozpoczynają się tańce. Jeżeli jeszcze nie próbowałeś egipskiego kroku tanecznego, okazja pojawi się na Twoim pierwszym safari. Od przedstawionego planu dnia odbiega pierwszy i ostatni dzień safari, kiedy to najczęściej realizuje się odpowiednio: 2 i 3 nurkowania. Pamiętaj, że cztery nurkowania dziennie można wykonać tylko wtedy, kiedy dzień jest długi i łódź nie ma do pokonania dużych dystansów pomiędzy rafami. Na safari w okresie od listopada do lutego robi się najczęściej trzy nurkowania dziennie. Na terenie parków morskich (Brothers, Dedalus, Rocky i Zabarghad) nocne nurkowania są zabronione ze względów bezpieczeństwa (prądy, rekiny). Każde safari zaczyna się od dokładnego briefingu dotyczącego zasad życia na łodzi i specyfiki nurkowania na otwartym morzu. Nie obawiaj się, wszystkie zagadnienia, które mogą być dla Ciebie nowe z całą pewnością będą omówione. DOKĄD PŁYNĄĆ? TRASY W ofercie operatorów organizujących safari nurkowe znajdziesz zwykle 4-6 tras, obejmujących obszar egipskiej części Morza Czerwonego: od półwyspu Synaj do morskiej granicy Egiptu i Sudanu. Na pytanie, które safari jest najlepsze i na które warto pojechać nie ma dobrej odpowiedzi. Każda trasa ma swoje perełki i swoją specyfikę, tak więc Twoje zainteresowania nurkowe, warunki nurkowania i zwierzęta, które spotkasz, wpłyną mocno na jej ocenę. Polecam zaliczenie wszystkich tras, każde safari jest bowiem na tyle inne, że nie sposób się nimi znudzić. Poniżej krótka charakterystyka najczęściej odwiedzanych tras. Safari Top Południa Top Południa to nowa trasa, która prowadzi po południowej części Morza Czerwonego. Punktem startu jest kameralny port w Marsa Alam. Po check divie łódź obiera kurs na południe w rejon Foury Shoal, gdzie witają stęsknionych nurków przepiękne formacje korali (Claudia), znajdujące się w płytkiej wodzie. Korytarze Malahi tworzą wspaniałą scenerię. Następnego dnia nurkowania na St. Johns - Um el Khararim skomplikowany labirynt korytarzy, a na Habiley Ali - rekiny. Wyspa Zabargad to kolejne miejsce kotwiczenia łodzi. Nurkowanie w tym rzadko odwiedzanym miejscu daje szansę odwiedzenia nieznanego wraku, znajdującego się wewnątrz małej laguny, położonej od północnej strony wyspy. Dedalus Reef nie wymaga specjalnej reklamy: pionowe ściany, wielkie anemon city, delfiny i rekiny 5

6 młoty. Na koniec zostaje nie mniej znane Elphinstone, słynące ze spotkań z rekinami. Safari Top Północy Trasa umożliwiająca odwiedzenie podczas tygodniowego rejsu najlepszych miejsc północnej części Morza Czerwonego: Parku Narodowego Ras Mohammed, wraku Thistlegorn, Brothers Islands. Trasa ta jest dedykowana nurkom poszukującym silnych wrażeń. Mamy tutaj nurkowania: nocne na wrakach, w silnym prądzie, przy pionowych ścianach. Podczas nurkowań na Wyspach Braci spotkamy kilka rodzajów rekinów i wielkie manty. Duży brat to również miejsce, gdzie można odwiedzić dwa przepiękne wraki Aidy i Numidii. Wymagania: stopień AOWD lub wyższy/staż 30 nurkowań. Safari Wrakowe Wybierają przede wszystkim pasjonaci nurkowań wrakowych, chociaż nie brakuje na tej trasie wspaniałych raf koralowych. Plan safari obejmuje nurkowania na najsłynniejszych wrakach Morza Czerwonego: legendarnym SS Thistlegorm oraz na wrakach Stalowej rafy - Abu Nuhas: Carnatic, Gians D, Chrisoula K i Kimon M. Zaawansowani mogą zanurkować do leżącego w pobliżu, rzadko odwiedzanego, wraku Rosalie Moller. Opcjonalnie odwiedza się park narodowy Ras Mohammed lub wrak promu pasażerskiego Salem Express. Safari rozpoczyna się najczęściej z Hurghady lub Safagi, rzadziej z Sharm el Sheikh. Wymagany: stopień AOWD, staż: nurkowań. wyspy leży wrak rosyjskiego frachtowca. Droga powrotna wiedzie przez Foury Shoal, gdzie nurkujemy na pełnej grot Claudia Reef oraz niezwykłej Malahi. Safari rozpoczyna się z portu w Marsa Alam lub Marsa Galib. Wymagany: stopień AOWD, staż: minimum 20 nurkowań. Brothers Islands Wyspy Braci to jeden z najpiękniejszych zakątków Morza Czerwonego. Położone na otwartym morzu, w odległości 38 mil morskich od egipskiego brzegu, dwie małe wyspy, słyną ze wspaniałej, bujnej rafy oraz z częstych spotkań z przedstawicielami kilku gatunków rekinów (białopłetwego oceanicznego, kosogona, młota, szarego i jedwabistego). Spotyka się tu również manty, żółwie i dziesiątki gatunków ryb rafowych. Przy brzegu Dużego Brata spoczywają dwa wraki: Numidia oraz Aida. Omywane silnymi prądami ściany Małego Brata są porośnięte wachlarzami gigantycznych gorgonii. W drodze powrotnej, w zależności od portu, w którym kończy się safari, nurkuje się na wraku Salem Express lub przy Elphinstone Reef. Na safari wypływa się z Hurghady lub z Marsa Galib. Wymagany: stopień AOWD, staż: minimum 30 nurkowań. Złoty Trójkat (Brothers - Dedalus Elphinstone) Złoty Trójkąt to rarytas w gronie safari nurkowych. Trasa rejsu pozwala odwiedzić najmocniejsze miejsca nurkowe Morza Czerwonego. Po 2 nurkowaniach przybrzeżnych, nocą docieramy do Brothers Islands, gdzie pozostajemy przez 2 dni. Przez kolejne 2 dni kotwiczymy przy Dedalus Reef, owalnej rafie o długości pięciuset metrów, będącej domem rekinów młotów. Nurkujemy przy pionowych, często przewieszonych ścianach obficie pokrytych szatą miękkich korali. W drodze powrotnej odwiedzamy słynną Elphinstone Reef - podłużną, piękną rafę w pobliżu Marsa Alam. Safari rozpoczyna się z Marsa Galib. Wymagany: stopień AOWD, staż: min. 30 nurkowań. Rafy Świętego Jana (St. John s Reef) Celem tego safari są rafy położone w pobliżu granicy egipsko-sudańskiej. Rejon St. John s i znajdujący się nieco na północ od niego Foury Shoal obejmuje formy ra- Safari Zabarghad - Rocky Island Trasa safari biegnie wprost na otwarte morze, gdzie w odległości niespełna 30 mil od brzegu leżą niewielka Rocky Island i położona ćwierć mili dalej górzysta wyspa Zabarghad. Rocky oferuje ekscytujące, adrenalinowe nurkowania w prądach wzdłuż ścian pokrytych miękkimi koralami i gorgoniami oraz spotkania z szarymi rekinami rafowymi i ławicami ostroboków. Zabarghad zachwyca błękitnymi lagunami i fantastycznymi formacjami korali, tworzącymi malownicze wieże i tunele zamieszkałe przez wargacze, ryby papuzie i mureny. Przy północnym brzegu 6

7 fowe niespotykane w centralnej i północnej części M. Czerwonego. Są to często cokoły koralowe wznoszące się z głębokości metrów, poprzecinane korytarzami i tunelami, otwierającymi się na laguny i koralowe ogrody. Do takich raf zalicza się np. Claudia i urzekająca Um Khararim. Przy Gotta Kibir czy Habili Ali zanurkujemy w toni, przy pionowych, bogato porośniętych ścianach, nie osiągając głęboko położonego dna. To właśnie tutaj najczęściej spotyka się rekiny białopłetwe i żółwie. Wszystkie miejsca cechuje bogactwo życia i doskonały stan rafy związany z niewielkim obciążeniem turystycznym tego rejonu. Safari rozpoczyna się w osadzie Hamata lub w Marsa Alam. Wymagany: stopień OWD, staż: minimum 10 nurkowań. WYBÓR ŁODZI Łodzie obsługujące safari nurkowe zapewniają wygodną organizację nurkowania i niezbędny komfort podczas sześciodniowego pobytu na morzu. Są to jednostki o długości od 18 do 44 metrów i szerokości 5-8 metrów wyposażone w 2 silniki, 2-3 generatory prądu, 2 kompresory, 2 pięciometrowe pontony oraz komplet butli i balast dla nurków. Załogę łodzi stanowi 8-10 osób. W zależności od posiadanych zezwoleń łodzie operują na wszystkich trasach safari lub tylko w strefie przybrzeżnej (safari wrakowe, St. Johns, odcinek Hurghada-Marsa Alam). Goście są zakwaterowani w 8-12 dwuosobowych, klimatyzowanych kabinach z łazienkami (coraz rzadziej spotykane są łodzie, na których w kabinach nie ma łazienek). Standard łodzi umownie określa się nazwami metali, zaczynając od klasy najwyższej: platinium, przez gold i silver, a na klasie bronze kończąc. Granice klas są umowne, jednak komfort łodzi platinium i gold jest bezdyskusyjny. Są to jednostki największe, luksusowo wyposażone i wykończone, oferujące topowy serwis. Oczywiście za te wygody trzeba odpowiednio zapłacić. Na ogólny odbiór łodzi wpływa też wyszkolenie i praca załogi. Zdarza się często, że niższa klasa łodzi nadrabiana jest z nawiązką dzięki sprawnej, pomocnej załodze i dobremu kucharzowi. Taką obsługę nagradzamy pod koniec tygodnia zwyczajowym napiwkiem. CENY I OPERATORZY Ceny safari nurkowych uzależnione są przede wszystkim od standardu łodzi i trasy safari. U niektórych operatorów są one zależne także od pory roku. Zwyczajowo za najlepszy czas na safari przyjmuje się okres od kwietnia do czerwca oraz od września do połowy listopada. Ceny osiągają wtedy najwyższy poziom, a miejsce na safari warto rezerwować już kilka miesięcy wcześniej. Swoją ofertę (bazującą zwykle na łodziach większych operatorów) przedstawiają też inne centra nurkowe. Najlepszym źródłem informacji jest Internet, gdzie najłatwiej będzie Ci znaleźć odpowiednią trasę, termin, łódź i cenę. Poniżej ramowe zestawienie cen safari na poszczególnych trasach (dane pochodzą ze stron internetowych krajowych i zagranicznych operatorów) Safari wrakowe (północne): Eur Safari Brothers Islands: Eur Safari St. John s: Eur Safari Rocky-Zabarghad: Eur Safari Złoty Trójkąt: Eur Safari Top Południa 740 Eur Safari Top Północy 740 Eur 7

8 Ceny podane są bez kosztów przelotu. Dodatkowo trzeba uwzględnić koszt napiwku dla załogi wynoszącego około 25 Eur i na niektórych trasach safari (Brothers, Dedalus, Rocky-Zabarghad) opłatę za wstęp do parków morskich wynoszącą Eur. Nitroks dostępny jest na większości łodzi safari. Jego cena wynosi ok. 5 Eur, a na jednostkach platinium i gold korzystanie z nitroksu jest na ogół wliczone w cenę. O CZYM PAMIĘTAĆ PRZED WYJAZDEM? Każde safari zaczyna się od płytkiego nurkowania sprawdzającego. Jeżeli jednak miałeś dłuższą przerwę w nurkowaniu, postaraj się zanurkować przed wyjazdem na safari (nawet w basenie). Pozwoli ci to na sprawdzenie i dopasowanie sprzętu oraz lekki rozruch. Oddaj automat do serwisu, jeżeli nie był serwisowany w ciągu ostatniego roku. Upewnij się, jaki skafander nurkowy zabrać na safari. Latem odpowiedni będzie skafander 2-3mm, wiosną i jesienią 5-6 mm, w okresie od późnej jesieni do wczesnej wiosny dołącz do niego ocieplacz lub rozważ zabranie suchego skafandra, bo chociaż temperatura wody nie spada poniżej 20 O C, duża ilość nurkowań i wiatr mogą dać się we znaki. Zabierz niezbędne akcesoria zamienne: zapasowy pasek do maski, pasek do płetw, komplet o-ringów do swojego automatu. Organizatorzy safari dysponują zapasowym kompletem sprzętu i akcesoriami, ale lepiej dmuchać na zimne. Pamiętaj o zabraniu swoich licencji i logbooka dokumentującego Twoją praktykę nurkową. Do wyposażenia obowiązkowego należą komputer nurkowy i boja sygnalizacyjna ze szpulką lub kołowrotkiem. Nie bagatelizuj posiadania tych elementów wyposażenia, bowiem są one ważne dla Twojego zdrowia i bezpieczeństwa. Duża ilość nurkowań sprzyja infekcjom ucha środkowego i zatok. Mimo tego, że na każdej łodzi znajduje się dobrze wyposażona apteczka nie zapomnij o wzięciu podstawowych lekarstw przeciwzapalnych i przeciwgorączkowych. Nie jest przesadą zabranie też rozpuszczalnych preparatów uzupełniających niedobór witamin i minerałów. Podstawą zachowania zdrowia jest też odpowiednia dbałość o ubiór i ilość snu. Pamiętaj o zabraniu czapki lub opaski oraz odzieży przeciwwiatrowej. Na wszystkich łodziach zainstalowany jest sprzęt audio-video. Zabierz na safari swoją ulubioną muzykę i filmy, których nie zdążyłeś obejrzeć w kraju. Pamiętaj, że cena nie jest jedynym kryterium wyboru organizatora safari. Korzystaj ze sprawdzonych i polecanych ofert. Udane safari to przede wszystkim bezpieczne safari. Pamiętaj, że za swoje bezpieczeństwo jesteś odpowiedzialny na równi z przewodnikami i organizatorami imprezy. Ze względu na znaczne odległości dzielące łódź od ośrodków służby zdrowia i centrów hiperbarycznych stosowanie się do zaleceń prowadzących i rozsądek na łodzi i pod wodą są podstawową gwarancją bezpieczeństwa. Piotr Stós biuro@nautica.pl fot.: Autor żółw szylkretowy Small Brother 8

9 Skamieniałości sprzed 565 mln lat Naukowcy z Oksfordu odnaleźli na Nowej Fundlandii w Kanadzie, skamieniałości sprzed 565 mln lat, a których zapisały się najstarsze ślady poruszania się zwierząt w oceanach. Odkrycie to powinno pomóc naukowcom lepiej zrozumieć początki tzw. eksplozji kambryjskiej. Umiejętność aktywnego przemieszczania się, to jedna z cech odróżniających zwierzęta od roślin, a odnalezione skamieniałości są dowodem na to, że pierwsze zwierzęta, podobne do dzisiejszych ukwiałów, nauczyły się przenosić z miejsca na miejsce. Za ciepły piasek Okazuje się, że coraz bardziej nagrzane plaże Wielkiej Rafy Koralowej Australii, stanowią zagrożenie dla zamieszkujących je żółwi morskich. Jak donosi Global Change Biology, naukowcy przewidują, że w ciągu 20 lat, rosnący poziom mórz i związane z tym zmniejszenie przestrzeni, na której żółwie składają jaja, będzie ogromnym zagrożeniem dla ich populacji. W ciągu następnych lat, pojawi się kolejny problem. Otóż piasek, pozostający do dyspozycji żółwi, będzie zbyt gorący, by ich potomstwo mogło w nim przetrwać. Zbyt wysoka temperatura prowadzi do deformacji młodych, a jeśli temperatura przekroczy 33 st. C, młode ugotują się przed wykluciem. Mikronezja może zostać zatopiona Stutysięczne wyspiarskie państwo na Pacyfiku, Mikronezja, zdecydowało się złożyć w czeskim ministerstwie środowiska skargę na plan remontu i rozbudowy elektrowni węglowej w Prunerovie. Zaskakującym jest fakt, że oba państwa są od siebie oddalone o km. Mikronezyjczycy powołali się na przepisy o tzw. trans granicznej ocenie oddziaływania na środowisko. Elektrownia w Prunerovie, po zwiększeniu mocy bloków energetycznych może emitować jeszcze więcej gazu cieplarnianego, które to gazy przyspieszają zmiany klimatyczne, powoduję, że podnosi się poziom mórz. Obok inicjatywy rządu Malediwów (obrady prowadzone pod wodą), Mikronezja jest drugim Państwem zagrożonym zalaniem i zniknięciem z map świata. źródło: Gazeta Wyborcza 9

10 Nurkowanie z jajem Tradycja dzielenia się jajkiem podczas Świąt Zmartwychwstania Jezusa sięga dawnych czasów. W ostatni lany poniedziałek, 5- go kwietnia, nad Jeziorem Strzeszyńskim (Dive Club nurkował w tym czasie z jajem w Jeziorze Powidzkim) zanurzyliśmy się, aby kontynuować ową tradycję w delikatnie zmienionym środowisku. Nie nad, ale pod wodą! Klub Delfin, już po raz 23, zorganizował tą sympatyczną imprezę. Pogodynki zapowiedziały deszcz i to mogło zniechęcić część uczestników. Okazało się jednak, że prognozy nie były trafne, ba, nawet świeciło słońce. Kilkunastu nurków, w tym dwóch w klasycznych strojach, zabrało wcześniej przygotowane jaja kurze, ugotowane na miękko i zanurkowało. Wszystko śledzili przypatrujący się gapie. Część z nich przyjechała rowerami, część była na rodzinnych spacerach, a jeszcze inni przybyli specjalnie, aby wziąć udział w tym wydarzeniu. Na trawie, w pobliżu jeziora, odbywały się konkursy dla dzieci oraz między innymi bieg morsa z jajem. Znalazło się kilku śmiałków, którzy w kąpielówkach i płetwach, musieli wbiec z wielkim, kolorowym jajem, do lodowatej wody, dotrzeć do drabinki i wrócić w najkrót- szym czasie. Nagrodą za zajęcie pierwszego miejsca był przelot helikopterem, który towarzyszył imprezie. Ciekawostką tego niecodziennego wydarzenia, była możliwość zobaczenia świata z drugiej strony lustra wody. Organizatorzy, po raz pierwszy, zamontowali kamerę pod wodą i każdy chętny mógł sobie popatrzeć w monitor. Niewiele niestety zobaczył, bo widoczność po zimie drastycznie spadła. Beata Janicka z Klubu Nautica, przekazując mi szczegóły imprezy, stwierdziła, że nurkowanie z jajem było bardzo udane. Wspomniała też, że dojazd samochodem został uniemożliwiony, ale na szczęście zadbano o traktorek z przyczepką, który przewoził ciężki sprzęt nurkowy z parkingu na miejsce. Do zobaczenia zatem w przyszłym roku! Wojciech Zgoła 10

11 Uczyć się, czy nie uczyć? Oto jest pytanie!? cz. II Nierzadko zapomina się o bezwzględnych przeciwwskazaniach do nurkowania, bo wiedza jest ulotna. Ostatniego lata byłem przypadkowym świadkiem jak pewien ojciec, który mówił, że ma stopień P3, przyprowadził swoją nastoletnią córkę na nurkowe intro. Instruktor dał jej kwestionariusz zdrowotny do wypełnienia. Odpowiadając na kolejne pytania, zapytała ojca czy ma pisać, że miała odmę. Od razu włączyłem się do rozmowy zdziwiony tym, że młoda dziewczyna miała już w swoim życiu to schorzenie. Okazało się, że przed rokiem brała udział w wypadku samochodowym, w którym doznała urazu głowy, licznych złamań żeber i obustronnej odmy opłucnowej. Kilka tygodni była w śpiączce pod respiratorem. Na szczęście wróciła do zdrowia z dalekiej podróży, a mądry ojciec chciał zafundować swojemu dziecku bardzo ryzykowną podwodną przygodę. Nierozsądny nurek z P3 o mało nie naraził na poważny uraz swoje dziecko i nie przysporzył problemów nieświadomemu instruktorowi. Bardzo ważnym problemem jest kwalifikowanie do nurkowania, szczególnie osób po 40 roku życia, które z wiekiem, w naturalny sposób nabyły już jakichś schorzeń. Samoocena swojego stanu zdrowia w oparciu o kwestionariusz medyczny może być bardzo myląca. Kandydaci do nurkowania, jak i nurkowie, często dysymulują swoje choroby, aby przypadkiem nie być zdyskwalifikowanym do nurkowania. W ten sposób ci, którzy chorują, na przykład na nadciśnienie lub chorobę wieńcową serca, narażają się na zaostrzenie swoich przypadłości. Dodatkowo stanowią zagrożenie dla swojego part-nura. Powyższe schorzenia nie dyskwalifikują bezwzględnie z nurkowania, ale dla takiej osoby granice bezpiecznego nurkowania powinien wyznaczyć kompetentny lekarz nurkowy, oraz powinien o tym wiedzieć part-nur jak i prowadzący nurkowanie. W Polsce jest już sporo lekarzy nurkowych przeszkolonych przez Polskie Towarzystwo Medycyny i Techniki Hiperbarycznej oraz Krajowy Ośrodek Medycyny Hiperbarycznej. Warto jak najczęściej korzystać z ich porad. Pomimo tego, każdy nurkujący powinien dokładnie wiedzieć, jakie choroby stanowią bezwzględne i względne przeciwwskazanie do nurkowania. Rzadko można dowiedzieć się o tym na standardowych kursach nurkowych. Warto, w miarę możliwości, uczestniczyć w kursach doskonalących oraz korzystać z dodatkowej literatury specjalistycznej dla nurków. Szczególny problem w edukacji jak i praktyce nurkowej stanowi choroba dekompresyjna oraz zagadnienia teorii dekompresji. Jeszcze przed 20 laty nie stanowiło to problemu, gdyż nurkowanie w zimnych polskich jeziorach, jak i dostępny wówczas sprzęt nurkowy wybitnie utrudniały zachorowanie na DCS podczas nurkowań rekreacyjnych. Kiedy jednak otworzył się dla nas świat i polscy nurkowie zaczęli jeździć do ciepłych wód, to pojawiły się coraz liczniejsze przypadki zachorowań na ciężką DCS. Sporo nurków w swojej świadomości nie uwzględnia tego, że mogą na taką chorobę zachorować. Wiedzą o niej, ale uważają, że im nic takiego nie może się przytrafić. Dodatkowo ich dobre samopoczucie podtrzymuje przekonanie, że przed DCS uchroni ich komputer nurkowy. Zagadnienia dekompresji są trudne, brak jest czasu na ich dokładne zgłębienie, a i też nie zawsze instruktor potrafi przystępnie wytłumaczyć, o co w tej dekompresji chodzi. Wobec tego, po co wysilać swoją mózgownicę, jak może za nas pomyśleć komputer. Obecnie komputer nurkowy jest coraz doskonalszym narzędziem, rzeczywiście znacznie zmniejszającym ryzyko zachorowania na DCS. Jednak prawda życia codziennego jest zupełnie inna. W statystykach medycznych dostarczanych przez DAN i w doniesieniach z różnych krajów, najczęstszą przyczyną zachorowania na DCS jest 11

12 nurkowanie z komputerami nurkowymi. Jest to jeden z dowodów, że posługiwanie się nowoczesną techniką musi być powiązane z wiedzą! Co z tego, że mam doskonałe narzędzie, jak nie potrafię właściwie z niego skorzystać? Jak widać, komputer nurkowy większość nurków zwalnia z myślenia. Niestety, jeżeli chcemy, aby spełnił on swoją rolę, to musimy zgłębić podstawy teorii dekompresji oraz patofizjologię choroby dekompresyjnej. Potwierdzeniem tego niech będą przytoczone poniżej liczby. Według DAN USA, z komputerami nurkowymi nurkowało w 1994 r. 54% nurków, a w 2004 r. 81% nurków. W 2002 r. pomimo nurkowania z komputerami 71% nurków zachorowało na ciężką DCS. Obecnie w krajach UE z komputerami nurkuje już 85% nurków, a podczas nurkowań w Scapa Flow aż 98% nurków używa komputery nurkowe. Średni wskaźnik zachorowań na DCS wynosi 4 przypadki na nurkowań. W zależności od typu nurkowania, zachorowalność waha się od 1/10000 nurkowań podczas akcji nurkowych z łodzi, do 37/10000 nurkowań w 2002 r. podczas nurkowania w zimnych wodach Scapa Flow. W tym samym okresie wskaźnik zachorowań podczas nurkowań w ciepłych wodach Morza Karaibskiego wyniósł tylko 2/10000 nurkowań. Wynika z tego prosty wniosek. Pomimo posiadania komputera nurkowego, przy trudnych warunkach nurkowania, jego właściciel nie potrafi w odpowiedni sposób z niego skorzystać. Brak odpowiedzialności, lekkomyślność, brak dostatecznej wiedzy nurkowej, ale i też niepohamowana chęć zysku nierzadko prowadzą do sprokurowania urazu nurkowego. Ubiegłego lata skontaktował się ze mną młody człowiek, który podziękował mi za moją ostatnią książkę mówiąc Gdybym przeczytał tą książkę przed moim pierwszym nurkowaniem, to na pewno nie zachorowałbym na ciężką DCS. Byłem ciekawy jak do tego doszło i dowiedziałem się, że na nurkowym intro w Egipcie osiągnął głębokość 40 m. Tak spodobało mu się nurkowanie, że wynurzył się bez dekompresji, gdy skończyło mu się powietrze. Po leczeniu w komorze, dopiero po pół roku rehabilitacji doszedł całkiem do siebie. Ciekawe, z jakim fachowcem mędrcem nurkował, że w porę nie zakończył tej jego podwodnej fascynacji. Niefrasobliwość i brak wiedzy u niektórych nurków jest zadziwiająca. Ubiegłego roku zatelefonował do mnie pewien nurek z prośbą o konsultację. Właśnie opuścił szpital po leczeniu odmy opłucnowej, której nabawił się podczas nurkowania w Egipcie. Pytał, czy może dalej nurkować. Poradziłem mu, aby poszukał sobie nowego hobby, ale nie omieszkałem podrążyć, jak do tego doszło. Po jednym z nurkowań poczuł się źle, lecz następnego dnia czuł się lepiej i ponownie zanurkował. Po tym nurkowaniu poczuł się znacznie gorzej, ale ponieważ nurkowania były opłacone z góry to dalej nurkował. Mówił, że ledwo wytrzymał do ostatniego dnia pobytu. Z lotniska w Polsce odwieziono go prosto do szpitala, gdzie rozpoznano odmę opłucnową. Nie zdawał sobie sprawy skąd jej się nabawił. Nawiasem mówiąc, pewnie urodził się w czepku, bo miał dużo szczęścia. Prawdopodobnie kilka razy zanurkował z odmą i szczęśliwie przeżył. Chętnych do nurkowania przybywa w niemal lawinowy sposób. Spowodowało to między innymi, że czas trwania kursów nurkowych znacznie się skrócił. Skończyły się czasy kilkutygodniowych kursów nurkowych, a szkolenia z fizjopatologii nurkowania są obowiązkowe tylko w KDP PTTK CMAS, podczas staży na wyższe stopnie. Dlatego w interesie każdego rozsądnego nurka, dla własnego bezpieczeństwa, powinno być zgłębianie zagadnień medycznych nurkowania. Pomocna do tego może być Medycyna dla nurków w pigułce. Serdecznie zachęcam do lektury. dr Jarosław Krzyżak 12

13 Poznaj wyspę Maltę Wciąż jeszcze mało znana w Polsce Malta ma do zaoferowania naprawdę dużo. Kiedyś Archipelag Wysp Maltańskich nazwałem Perełką w Śródmorzu. Wielbiciele Tolkiena od razu dopatrzą się podobieństwa nazewnictwa. Niemniej, ten wyspiarski kraj z bogatą historią i mieszanką kulturową, zachwyca zarówno na lądzie, jak i pod wodą. Pewnie mało kto wie, że na Malcie oraz drugiej co do wielkości wyspie - Gozo znajdują się najstarsze budowle na świecie, jakie wzniósł człowiek i które przetrwały pojedynek z czasem. Przebijają wiekiem nawet słynne egipskie piramidy. Przez wyspy przewijali się Fenicjanie, Rzymianie, Turcy, Francuzi, czy Brytyjczycy. Malta jest wolna dopiero od kilkudziesięciu lat, jednak od razu w oczy rzucają się pozostałości po Anglikach: panuje lewostronny ruch, jeżdżą bardzo stare autobusy brytyjskie (nowe stanowią zaledwie 5%), budki telefoniczne są identyczne z tymi z Anglii, a i poczta jest podobna. lii, zapakować się na prom w Calabrii i po kilku godzinach wjechać na ziemię maltańską, z wąskimi uliczkami i lewostronnym ruchem. Samolotem bezpośrednio można wylecieć z Polski tylko z Warszawy (koszt to ponoć 350 euro), za to z przesiadką, z każdego naszego miasta, które ma połączenie z Monachium lub Frankfurtem. Taki bilet kosztuje wtedy w granicach zł. Jest jeszcze możliwość wylotu z Berlina lub z Lipska. Wtedy jest taniej. Malta to Europa i strefa euro. Jest bezpiecznie i na tyle higienicznie, że spokojnie można kupować i spożywać tutejsze owoce i warzywa. Po ciężkim dniu nurkowym jest się gdzie zatrzymać na coś smacznego do zjedzenia. Kuchnia maltańska jest wyjątkowa, ciekawa i jedyna w swoim rodzaju. Tradycyjną potrawą jest królik, przyrządzany na wiele różnych sposobów. Są też wyborne pizze, sałatki i makarony. Popijamy koniecznie winem lub kinie (czytaj kini coś jak cola z ziołami i gorzką pomarańczą) idealna z lodem w upalne dni. W serwowanych tu daniach przeplatają się wpływy kuchni włoskiej, francuskiej, angielskiej i afrykańskiej. Każdy znajdzie coś dla siebie. Cenowo jest różnie. W ekskluzywnych restauracjach oczywiście drogo, powyżej 50 euro za osobę. W tzw. zwykłych restauracyjkach za posiłek z napojem zapłacimy 8-18 euro, a kawałek pizzy z kinie to wydatek rzędu 3-5 euro. Jest taniej niż np. we Włoszech, a w sklepach spożywczych porównywalnie do cen w Polsce. A jak tu dojechać? Jest oczywiście kilka sposobów. Można się wybrać z jakimś biurem turystycznym lub samodzielnie. Samochodem jak najbardziej, choć to poważny kawał drogi. Trzeba zjechać blisko 3000 km, aż na samo południe Ita- La Valetta - niedzielny targ Widok z La Valetty Przyjmuje się, że na Malcie przez 300 dni świeci słońce. Latem bywa upalnie (40 st. C), ale orzeźwiający wiaterek zmniejsza uczucie gorąca. Kraj ten idealnie nadaje się do uprawiania aktywnego wypoczynku. Oprócz szkół językowych, proponuje się turystom pływanie, żeglowanie i surfing, kajaki, rowery, nord walking, jazdę konną, no i rozkochujące w sobie nurkowania. Biorąc pod uwagę, że przejrzystość wody sięga niekiedy 40 m (najczęściej m), a centrów nurkowych, z każdej strony wyspy, jest naprawdę dużo, nie ma 13

14 się nad czym zastanawiać. Nurkować można tu cały rok, jednak od grudnia do lutego potrafi wiać silny wiatr i padać deszcz. Przepięknie ukształtowany teren, skaliste dno, usiane szczelinami i jaskiniami, poprzeplatane piaszczystymi łatami, duża ilość ciekawych wraków oraz fauna i flora Morza Śródziemnego, kryją w sobie niejedną podwodną tajemnicę i zapraszają do siebie każdego nurka, o różnym stopniu zaawansowania. Znajdują się tu miejsca zarówno dla świeżo upieczonych adeptów nurkowania, jak i wymagających nurków technicznych. Najbardziej znane i uczęszczane z takich miejsc na Malcie to Cirkewwa. Znajduje się na północno-zachodnim krańcu wyspy, z którego kursuje prom na Gozo. Nurkowie mają swoje, wydzielone miejsce, praktycznie tylko dla siebie. Radzę podjechać na parking jak najwcześniej rano (8.00), by znaleźć się najbliżej zejścia do wody. Ubieramy się przy samochodzie. Jest tu kilka możliwości na kilka zanurzeń. Można wskoczyć z prawej strony i popłynąć na penetrację holownika Rozi, zatopionego w 1992 roku po kilku latach pracy, jako atrakcja dla nurków. Osiadła na piaszczystym dnie Rozi, jest obecnie siedzibą wielu gatunków ryb. W jej okolicy można napotkać barracudy, a w jej wnętrzu mureny. Również z Cirkewwa zanurzamy się, by podziwiać łódź patrolową P29, wybudowaną we wschodnich Niemczech na początku lat 60. Ten 52 metrowy statek o wyporności 360 ton jest świetną atrakcją. Został zatopiony w 2007 r. i spoczął na 38 metrze piaszczystego dna. W tej okolicy znajduje się jeszcze skalisty łuk Cirkewwa Arch, twór lubiany przez fotografów. Znajduje się on 12 m pod powierzchnią wody i 8 m od dna. Niedaleko zlokalizowany jest Sugar Loaf statua Madonny. Często pierwsze nurkowanie ukierunkowane jest właśnie na odwiedziny małej groty, w której spokojnie trwa Matka Boska ze złożonymi rękami. Czasami wizytujący Madonnę, na mniej więcej 18 metrze głębokości, zostawiają jej plastikowe kwiaty. W miejscu tym można spotkać groupery, sułtanki i duże ilości oblad (Oblada melanura) popularnego tu gatunku ryb, zaliczanych do rodziny prażmowatych, z charakterystycznym srebrnym ubarwieniem, z czarną plamką w jasnej obwódce, na trzonie ogona. Mało ciekawym miejscem jest Wiet Mussa. Tu właśnie prowadzi się nurkowania nawigacyjne, np. na kursie AOWD. Po zanurzeniu nie ma raf ani skał. Gdyby nie słony posmak w ustach, wydawać by się mogło, że jesteśmy w polskim jeziorze. W zatoce San Paul s Bay znajduje się miejsce zwane Imperial Eagle, od statku, który spoczywa tu na 38 metrze. Miał 257 ton wyporności i mierzył 45 m. W trakcie tego samego zanurzenia można jeszcze podpłynąć do statuy Chrystusa, zatopionej opodal z okazji wizyty Papieża JP II. Innym miejscem na północy Malty jest L ahrax Point. Tu też jest kilka możliwości. Jest północna rafa. Nurkujemy tu, penetrując różne zakamarki na głębokości 10 m. Dopływamy do krawędzi z obniżeniem do 23 m i dalej do 30 m. Obok znajdują się kolejne miejsca South Reef Tunnel i Inland Sea. Najlepszym czasem na zanurzenie są wczesne godziny ranne, gdy słońce oświetla dokładnie rafę. Można tu spotkać wargacza zielonego, barracudy, czy mątwy. Zdarzają się również triggerfish i ośmiornice. W okolicach San Paul s Bay i Salina Bay, jak wszędzie tutaj, znajduje się kilka różnych miejsc nurkowych. Podziwiając złote ukwiały (Parazoanthus axinellae), czy białe algi, zwane pawim ogonem, (Padina paronica) przy odrobinie szczęścia spotkamy ślimaka hiszpańską tancerkę lub homary. Niedaleko znajduje się również wrak samolotu Bristol Beaufighter, który w wyniku awarii musiał wodować w 1943 roku. Pilotów szczęśliwie wyłowili rybacy, a wrak spoczywa na 42 m. W ogóle wokół archipelagu jest mnóstwo wraków. Na północy wyspy, naprzeciw St. Elmo, na 14

15 56 m, spoczywa wrak HM Drifter Eddy z 1918 roku, a brytyjski HMS Angelo stawiacz min znajduje się na 55 m. Jest też niemiecki Schnellboot S31, brytyjska łódź Podwodna HMS Stubborn i wiele innych. Ciekawostką jest możliwość nurkowania na farmach tuńczyków lub wokół wysepki Filfa, oddalonej od wybrzeża o 3 km. Właśnie tu był kręcony film Hrabia Monte Cristo. Jednak, aby zanurkować w tym objętym rezerwatem przyrody miejscu, trzeba posiadać specjalną zgodę Malta Maritime Authorities. Ile kosztuje tu nurkowanie? Różnie, w zależności od centrum nurkowego. Polecam te bardziej utytułowane, bo jak wszędzie, tak i tu można źle trafić. Ceny za pojedyncze zanurzenie kształtują się na poziomie euro, ale za pakiet 10 nurkowań zapłacimy euro. W cenie jest oczywiście przewodnik, który zawsze towarzyszy nam pod wodą, butla 12 l z powietrzem (za większą butlę, twina i nitrox dopłata) i balast. 2 6 osób to odpowiednio wydatek euro za całość, czyli +/- 10 euro od osoby. Jest też szereg hoteli od 2 do 5 gwiazdkowych. Najdrożej jest w sezonie VII VIII i wtedy ceny kształtują się między 30 a 50 euro ze śniadaniem za osobę. Za hotel 4 gwiazdkowy All inclusive, przy samej plaży, osoba dorosła zapłaci około 100 euro za dobę. Jak się poruszać po wyspie? Najtańszym środkiem transportu są autobusy komunikacji miejskiej. Na Malcie w kolorze żółtym (na Gozo szare). Bilety to wydatek ok. 2-5 zł. Zawsze wchodzimy wejściem przy kierowcy, u niego kupujemy bilet. Dobrze jest mieć drobne, bo z wydawaniem reszty bywa różnie. Koniecznie go odbieramy, w razie kontroli musimy mieć bilet przy sobie, a jest to wydruk (paragon) z kasy. San Paul's Bay W cenach nie ma lunchu i często za bardziej wyszukane nurkowania trzeba dopłacać np. za łódź euro. Dla nurków rekreacyjnych (P2, AOWD) polecam pakiety mieszane część z plaży, część z łodzi. Cena za taki pakiet to około euro. Po zakończeniu zwiedzania podwodnego świata idziemy wziąć prysznic i troszkę odsapnąć. Mamy do wyboru apartamenty, które trudniej znaleźć i często bywają bez klimatyzacji, co w miesiącach letnich deprymuje. Są one jednak dość tanie. Taki apartament dla Niebezpieczeństwo jest takie, że jak autobus jest wypełniony, nie zabierze nas, a nawet się nie zatrzyma. Jest to zmora turystów, szczególnie w szczycie sezonu, bo następny, jadący za np. 20 minut, też nas może nie zabrać. Bardzo wygodne jest wynajęcie skutera. Łatwo zaparkować i przecisnąć się wszędzie. Auta wypożycza się w wielu miejscach, a ceny są wszędzie porównywalne, od 22 euro za dobę w górę, w zależności od wielkości i wyposażenia. Może się jednak zdarzyć w sezonie, że nie będą chcieli wynająć samochodu na mniej niż 3 doby. Taksówki są drogie i warto najpierw zapytać ile będzie kosztował kurs, który nas interesuje. Przykładowo taksówka z lotniska do Mellieha (około 30 km) to 29 euro. Polecam też piesze wycieczki. Przechadzając się po urokliwych uliczkach miasteczek wybrzeża, prawie w każdym miejscu można zejść do wody, by się wykąpać lub posiedzieć na skałach i posmażyć się w słońcu. Malta porywa swoją atmosferą, historią narodu, wreszcie przygodą, która nie chce się skończyć i dlatego powraca, kiedy to możliwe. Wojciech Zgoła wojtek@nuras.info 15

16 Dla słomianego zapału stanowcze NIE! W czasie trwania Targów "Podwodna Przygoda" wśród spacerujących między stoiskami zauważyłem przechadzającego się aktora młodego pokolenia. Zaczepiłem go grzecznie i zapytałem o jego, jak się za chwilę okazało, przymiarki do nurkowania. Bogusław Kudłek, bo o nim mowa, miał na tyle czasu, że mogliśmy spokojnie porozmawiać. Aktor Bogusław Kudłek w rozmowie z Wojciechem Zgoła WZ: Jak to się stało, że się tu znalazłeś (na Targach Podwodna Przygoda )? BK: Stało się to w ten sposób, że mój bardzo dobry przyjaciel Piotruś, który mam nadzieję, zaraz do nas dołączy, któregoś dnia powiedział, że chce nurkować i uczyć nurkowania. Zapisał się na kurs i wciąż idzie do przodu. No i właśnie powiedział, że dziś jest fajna impreza, że jak chcę, to możemy jechać razem. A że jestem zwierzęciem stadnym i lubię spędzać czas z rodziną Piotra, powiedziałem, że chętnie pojadę. WZ: Pierwsze wrażenie? BK: Pierwszy efekt jest taki, że jak wszedłem i zobaczyłem te wszystkie gadżety, a wiesz, faceci to są gadżeciarze WZ: Dokładnie :) BK: mam nadzieje, że nie będzie to tylko słomiany zapał pomyślałem sobie, że to musi być frajda. Piotr opowiadał o różnych przygodach, o nurkowaniu, komputerach, sygnałach Strasznie fajne to jest. WZ: Ale wiesz, to Cię dopiero wciągnie, bo Ty jeszcze nie nurkujesz. BK: No właśnie O, to jest sprawca, ten osobnik, który mnie w to wciągnął Piotr Matysiak Podchodzi Piotr wraz z żoną i dzieckiem. WZ: Byłeś już na safari? PM: Nie, jeszcze nie. Ale za często nie mogę wyjeżdżać, bo wiesz... (Piotr pokazuje na żonę i dziecko) WZ: Boguś, no i co? Wszedłeś na tragi i? BK: Te gadżety, ciuchy, sprzęt, od razu wyobrażam sobie zapach morza. Zaraz ciepło mi się zrobiło, fajnie. WZ: A czy jako aktor, miałeś kiedyś taką sytuację, że na planie, w projekcie, w którym brałeś udział, ktoś tam nurkował? BK: Wiesz co, generalnie nie. Jakieś zdjęcia podwodne gdzieś tam kręciliśmy, ale w basenie. Mieliśmy kamerę, żeby pokazać, że bohater sobie pływa i nurkuje. Ale tak to nie, a bardzo bym chciał. Nurkowaniem można się zarazić, poznawać nowych ludzi, odwiedzać nowe miejsca WZ: Bo nurkowanie jest naprawdę fajne. BK: Wszyscy mi to mówią. Jest to kolejna rzecz, gdzie pieniądze będą uciekały WZ: Ale to są pieniądze bardzo fajnie wydane. BK: No tak, ale wiem, że może mi się to spodobać. Na razie mam taki lęk, że tam ktoś głęboko schodzi, bąbelki i wiesz zatoki. WZ: Powiem Ci, że jak ktoś Ci to dobrze wytłumaczy, będziesz miał dobrego instruktora, to tak naprawdę pierwsze wejście do wody i już jesteś z tego WZ: Piotr, słyszałem, że Cię nieźle wzięło? PM: Tak, jestem podniecony imprezą, osobami, które widziałem, a które są w świecie nurkowym powszechnie znane. WZ: No tak, jest ich tu sporo. Jak długo jesteś nurkiem? PM: Dopiero od roku nurkuję, ale ciągle podwyższam swoje kwalifikacje, w tym roku chcę uzyskać stopień Dive Master a BK: No właśnie, ciągle opowiada, gdzieś wyjeżdża. 16

17 wyleczony, a jak będziesz robił dziesiątego nurka, to w ogóle o tym zapomnisz. Oczywiście są osoby, które mają skrzywioną przegrodę, czy poważny problem z zatokami, ale to jest margines BK: No właśnie, nie wydaje mi się, że będę miał z tym problem. Muszę po prostu spróbować. WZ: To teraz jakiego bodźca potrzebujesz, żeby to zrobić? BK: Myślę, że jak wakacje bardziej się zbliżą, a oni będą gdzieś jechać, to się z nimi zabiorę. Rodzina Piotra, to taka moja druga rodzina przyszywana. Na początek wypożyczę to wszystko, nie będę kupować. Może Egipt, bo ja uwielbiam Egipt. WZ: To na pewno snorklowałeś? BK: Tak, tak, oczywiście. Pływaliśmy na rafie i oglądaliśmy to podwodne życie. WZ: Czyli widziałeś tą przestrzeń kilkadziesiąt metrów pod wodą? BK: Fantastyczne Mam nadzieje, że to nie jest takie czcze gadanie i że zapale się. Moja przygoda z paintballem skończyła się tym, że miałem wywichnięty bark. WZ: Poszedłeś na całość? BK: Poszedłem na całość, chłopaki cieszyli się, bo myśleli, że się będę czołgał, a ja miałem po prostu bark na wysokości brzucha Ale to jest myślę, mniej inwazyjny sport. WZ: Jak robisz to z głową i bezpiecznie, to praktycznie nic Ci się nie może stać. Mówi się ogólnie, że te wypadki, które się zdarzają, zdarzają się z winy człowieka. Czyli jest przekroczenie jakiejś granicy, której nie powinno się przekraczać, zrobienie jakiejś głupoty BK: Słyszałem o takich rzeczach WZ: Wiesz, w najgorszym wypadku, może się to skończyć śmiercią. BK: No mnie się jeszcze na tamten świat nie spieszy (śmiech) WZ: Ja gorąco polecam. Wciągnęło mnie parę lat temu i powiem Ci, że wszystkie wakacje rodzinne planuję tak, by była możliwość zanurkowania. Nie tylko dla mnie, bo w tej chwili, moje dzieciaki już nurkują, a najmłodszy czeka na ukończenie 10 lat. BK: Fajnie. A może zacznę prędzej, na basenie, tak jak Piotr? WZ: Słuchaj, basen jest ok, masz bezpieczną głębokość, nie ma zatem stresu, że coś tam się stanie, a opanujesz wszystkie te ćwiczenia, które i tak musisz zrobić na wodach otwartych. Wiesz, wyjęcie automatu, zdjęcie i założenie maski itp. Wszyscy się tego boją, ale jak zrobisz raz, to zobaczysz, że nie jest to aż takie trudne. BK: Chyba tak jest ze wszystkim, że na początku wydaje się nie wiadomo czym, a potem to już idzie. WZ: Czy w Twoim najbliższym środowisku aktorskim są nurkowie? BK: Tego nie wiem, nie rozmawialiśmy na ten temat. WZ: A zauważasz jakiś bum związany z nurkowaniem? BK: Wiesz, to staniało, poza tym jak pływasz z maską i tyłkiem na górze i patrzysz na tą rafę, to kusi, żeby tam wejść i popływać głębiej. WZ: No dobra, ja Ci życzę, żebyś trafił na dobrego instruktora. Organizacja nie jest istotna, ważne, kto Cię będzie szkolił. BK: Dziękuję i będę słuchał podpowiedzi Piotra. Ma doświadczenie i dobrze mi doradzi. Byle to nie był słomiany zapał. WZ: Jak znajdziesz w sobie tyle desperacji, by zrobić pierwszy krok, to sam zobaczysz, że to nie był słomiany zapał. BK: Potem już pójdzie, tak? WZ: Zobaczysz! Jak chcesz poczytać o nurkowaniu, zapraszam do Nurasa.info, magazynu dla którego teraz rozmawiamy. To bardzo młoda gazeta internetowa. BK: Kiedy powstała? WZ: Zaledwie 3 miesiące temu, teraz zamykamy 4 numer. BK: No to świetnie, dziś jeszcze wejdę zobaczyć. WZ: Zapraszam i dziękuję za rozmowę BK: Ja również dziękuję Zapraszam na kursy rebreatherowe Nie jest mi obca teoria ani PRAKTYKA Kursy, podręczniki, instrukcje WSZYSTKO W JĘZYKU POLSKIM tel więcej na Jacek FOTHER Klajn 17

18 Nurkowanie Kobiet cz. II Artykuł z poprzedniego numeru wywołał spore poruszenie wśród czytelników, a przecież tam jeszcze nic kontrowersyjnego nie było. Jak widać temat jest gorący. Mam pewien dylemat: otóż nie chciałabym do Nurasa pisać tego samego, co zamieściłam w swojej książce, niemniej pewnych powtórzeń uniknąć się nie da. Ponieważ książka zawiera bardzo wiele szeroko omawianych zagadnień, trudno jest na potrzeby artykułu wymyślać ad hoc coś nowego. Spróbuję jednak zaprowadzić tu pewien porządek. Myślę, że wiedza konkretna dla kobiet, przydatna od razu, to wiedza medyczna. Dlatego w każdej części cyklu Nurkowanie Kobiet będę zamieszczała co najmniej jedno zagadnienie medyczne. Pozostałe tematy nie będą ściśle pokrywały się z treścią mojej książki. Pisząc przez ostatnią zimę Nurkującą Kobietę wiedziałam, że temat jest bardzo potrzebny, biorąc pod uwagę ciągle wzrastającą ilość nurkujących kobiet i poszerzający się przedział wiekowy nurkiń. Liczyłam się też z głosami, że po co na siłę różnicować nurków ze względu na płeć? Ale byłam pewna swoich racji. Jakżeż byłam zdziwiona pozytywnie, kiedy kilka dni temu, nieoczekiwanie, wpadła mi w ręce książka wydana w USA, jeszcze gorąca bułeczka, bo z początku tego roku, pod tytułem Women and pressure. Diving and Altitude. Z drżeniem serca zaczęłam ją w Święta Wielkanocne czytać, bo zagadnienia te same, na których skoncentrowałam się w swojej pozycji. Co odkryję? Mam rację, czy nie? Jak inne, długo nurkujące kobiety, żyjące w innej kulturze, mające inne doświadczenia i ogromny aparat badawczy na swoje usługi, opiszą specyfikę nurkowania kobiet? Bo że jest taka specyfika potwierdza wydana właśnie w USA książka oraz moja praca. Więc nie myliłam się. Odetchnęłam z ulgą, że prowadzone przez 10 lat obserwacje, informacje zbierane z różnych zagranicznych artykułów, śmiałe hipotezy i intuicja nie zawiodły mnie. Obszerna amerykańska praca badawczo-historyczna potwierdza większość moich spostrzeżeń. Przytaczane badania prowadzone w Stanach nad nurkującymi kobietami na przestrzeni ostatnich lat jest trudno podważyć ze względu na ich rozmach i stosowane metodologie. Tylko wnioski autorek Women.. i moje są nieco odmienne. Wynika to być może z różnic kulturowych. Bowiem według nich kobiety wprawdzie: mają inne podejście do ryzyka, mniej ich uczestniczy w wypadkach nurkowych, inaczej reagują na zimno, mają inne podejście psychologiczne do nurkowania, dodatkowo obowiązuje absolutny zakaz nurkowania w ciąży itd. Ale poza tym nasze nurkowania niczym się od męskich nie różnią... No, to w takim razie w Stanach szklanka autorek jest do połowy pełna, a moja, kiedy dochodzę do identycznych wniosków, do połowy pusta... Kwestia być może kulturowa, być może charakterologiczna, nieważne. Ważne jest jedno: różnice są i warto o nich mówić. Mówić, nie wartościować bez odniesienia do konkretnego zadania nurkowego. Wspomniałam o podejściu do ryzyka. Nasze podejście do ryzyka jest inne, niż mężczyzn. Jesteśmy ostrożniejsze, lubimy mieć dużo danych przed rozpoczęciem nurkowania, zadajemy dużo pytań. Trafniej od mężczyzn oceniamy własne możliwości, czasami nie doceniamy się, ale błędy nie są duże. W przypadku nurkowania lepiej jednak się nie docenić, jak przecenić. Rozmawiając z nurkującymi mężczyznami spotkałam się z opiniami, że im więcej niewiadomych, tym nurkowanie jest ciekawsze. Hm... Kobiety lubią przewidywać, czasami snują hipotetyczne scenariusze przebiegu nurkowania. Mężczyźni często się wtedy złoszczą: co ty tak wszystko czarno widzisz, dlaczego ma nam się to przydarzyć, przecież płyniemy tylko... itd. Nie ma się co złościć, panowie, to właśnie są różnice pomiędzy płciami, a korzenie tych różnic sięgają początków świata, kształtowania się religii, ról społecznych itd. Dużym problemem podczas nurkowań jest właśnie niezrozumienie przez obie strony tych różnic i innych potrzeb. A co z tego wynika? Sporo, bo albo kobieta czuje się ustawiana do roli zalękłej kury domowej i namawiana na profil nurkowania, którego wewnętrznie nie akceptuje, ale w końcu ulega, albo z kobietami zbyt ostrożnymi przygodni partnerzy nie chcą nurkować, bo nie ma frajdy i dreszczyku emocji. A wystarczy tylko zaakceptować obie postawy, nie iść na zgniłe kompromisy, to nie małżeństwo, tylko z szacunkiem dla obu stron wybrać opcję najkorzystniejszą: np. kobieta nurkuje z kimś, kto akceptuje jej ostrożność i być może sam/sama prezentuje podobną postawę, a mężczyzna mówi z szacunkiem i otwarcie, że woli za partnera innego mu podobnego ryzykanta. I wszystko gra, o ile nie jesteśmy z partnerem związani emocjonalnie, ale to już następny temat. Miejmy więc odwagę poszukiwać partnerów nurkowych o podobnych preferencjach, w tym przypadku np. co do akceptowalności ryzyka. Zagadnienie medyczne: W poprzedniej części było o miesiączce, logicznym by się więc mogło wydawać, że teraz napiszę o ciąży. Ale nie, zaskoczę Was informacjami, których nie znajdziecie w podręcznikach do nurkowania. Będzie o piersiach. Nurkowanie po operacjach piersi Trzeba zaznaczyć, że operacje piersi, mimo iż wykonywane są często ze wskazań kosmetyczno-estetycznych, różnią się jednak od pobytu u kosmetyczki i są normalnymi operacjami ze wszystkimi ich konsekwencjami złym gojeniem, bólem pooperacyjnym, możliwym zakażeniem. Celem operacji jest powiększenie, zmiana kształtu piersi lub też jej rekonstrukcja po usunięciu nowotworu. Stosuje się różne dostępy chirurgiczne: w fałdzie podpiersiowym, dostęp przez otoczkę piersi, pachowy i prze- 18

19 zpępkowy. Wszystkie mają swoje zalety i wady. Implanty mogą być umieszczane pod gruczołem piersiowym jest to mniej inwazyjne, ale w przypadku niedostatecznego pokrycia (małej ilości tkanki podskórnej i gruczołu) implant może być widoczny. Mogą też być umieszczane pod mięśniem piersiowym nie widać implantu, ale zabieg jest bardziej inwazyjny i konieczny jest dłuższy okres rekonwalescencji. Same implanty mogą zawierać sól fizjologiczną lub specjalny żel silikonowy. Teraz prawie zawsze używa się żelu. Po operacji i okresie rekonwalescencji szwy zdejmowane są na ogół w dobie. Po tym czasie kobieta musi jeszcze prowadzić oszczędzający tryb życia, nie dźwigać. Według różnych wytycznych należy wstrzymać się od nurkowania od 3 do 6 miesięcy. Myślę, że rozsądne jest zaprzestanie nurkowania przez 3 miesiące. Potem po kontroli u operującego chirurga, jeśli rany są zagojone, nie ma infekcji oraz ustąpiły dolegliwości bólowe można wrócić do nurkowania. Jeśli są powikłania należy poczekać dłużej. Dogłębna analiza teorii dekompresji i rozważania, gdzie i w jakich protezach lepiej rozpuszcza się azot nie ma sensu. Proteza nie ma swoich własnych naczyń, nie istnieje ryzyko przeniknięcia azotu do krążenia ani otaczających tkanek w znaczącej ilości. Nurkowanie, a rak piersi/mastektomia zabieg amputacji piersi Nurkować po mastektomii można. Trzeba zaczekać 3 miesiące od operacji i pod wodę. Należy przy tym pamiętać o szczególnej dbałości o kończynę górną operowanej strony, nie dźwigać ciężkiego sprzętu, unikać skaleczeń, uważać pod wodą na parzące korale i inne stwory, bo ręka ta jest bardziej podatna na zakażenia. Może godne polecenia byłoby nurkowanie w rękawiczce? Kobiety przechodzące leczenie uzupełniające, takie jak chemio i radioterapia, powinny się wstrzymać z nurkowaniem przez okres leczenia. Warto to wszystko wiedzieć, bo życie nas tak umie zaskoczyć, a nurkować chcemy długo. Część medyczną opracował: Ł. Ulatowski, chirurg, lekarz nurkowy. Dorota Łeweć dorisnurek@poczta.fm PS Bardzo dziękuję wszystkim osobom, które do mnie napisały. Dr Śmierć przekroczył kolejną granicę Niemiecki Dr Śmierć, czyli Gunter von Hagens, który niedawno pokazał specjalnie spreparowane ciała mężczyzny i kobiety podczas stosunku płciowego, znów szokuje. W niemieckim zoo w Neukirchen odbywa się wystawa Body Worlds of Animals. Jak sama nazwa wskazuje, tym razem artysta wziął na warsztat zwierzęta. Wśród eksponatów można podziwiać największe jak dotąd dzieło von Hagensa. Spreparował on między innymi fot. Reuters ciało słonia o imieniu Samba. Zwierzę zdechło w minionym roku w wieku 41 lat. Choć przy okazji każdej wystawy naukowcowi zarzuca się brak poszanowania dla życia i śmierci, jego ekspozycje zawsze cieszą się ogromnym zainteresowaniem. Dotychczas obejrzało je około 26 milionów osób na całym świecie. Von Hagens tworzy swoje eksponaty, posługując się opracowaną przez siebie technologią, polegającą na zastępowaniu płynów organicznych substancjami chemicznymi (tzw. plastynacja). Zakład von Hagensa znajduje się w graniczącym z Polską Guben, ma on także laboratorium w Chinach. fot. AFP żródło: onet.pl 19

20 Dunraven Port w Sharm El Sheikh, pomimo późnej pory, tętni życiem. Zewsząd dobiegają podekscytowane głosy nurków, ładujących sprzęt i butle na wózki. Potem małe grupki toczą je w stronę kołyszących się lekko stateczków. Pozostał jeszcze tylko przeładunek bagażu na pokład i możemy spokojnie odpocząć przed dniem pełnym wrażeń. O 4 rano, gdy będziemy pogrążeni we śnie, statek wypłynie w stronę kotwicowiska nad wrakiem Thistlegorm. Zatopiony w pobliżu Sha ab Ali brytyjski okręt transportowy stanowi magnes ściągający nurków z całego świata. Z uwagi na często występujące tu prądy należy rozpocząć nurkowanie wcześnie rano, by ponowić je po krótkiej przerwie. Na ogół pierwsze zanurzenie pozwala na obejrzenie kadłuba, z jego windą kotwiczną, działkiem przeciwlotniczym i sterem. Podczas drugiego eksplorujemy wnętrze, ze słynnym ładunkiem: motocykle BSA, samochody Moris i ciężarówki Bedford. Świt zastał nas gdzieś na bajecznie kolorowych wodach Cieśniny Gubal. Pewien niepokój wzbudziło coraz silniejsze falowanie. Zaczęliśmy zastanawiać się, czy nie spowoduje ono zbyt silnych prądów, uniemożliwiających nurkowanie. Uczucie niepokoju staraliśmy się zamaskować niefrasobliwymi, czasem rubasznymi, żartami. Kołysało coraz mocniej. Dziób łodzi rozbijał wciąż większe fale, powodując coraz częstsze prysznice wody. Wiatr wzmagał się. Dopływając do kotwicowiska spotykamy zawracające łodzie. Niestety, wkrótce i nasz kapitan podjął decyzję o przerwaniu rejsu. Dzisiaj nie ma szans na nurkowanie na wraku Thistlegorma. Z ciężkim sercem zawracamy. Ale co robić dalej? W które miejsce popłynąć? Gorączkowe wertowanie przewodników. Pomysłów mamy kilka. Przeważa pogląd, że jest okazja odwiedzić mniej znane i popularne miejsca. Zdecydowaliśmy się na zwiedzanie innego wraku. W odległości ok. 7 mil na zachód od Ras Mohammed napotykamy automatyczną latarnię morską, osadzoną na stałe na koronie niewielkiej rafy, zwanej Sha ab Mahmud. U jej podnóża, w miejscu zwanym Beacon Rock, spoczywa wrak, zwodowanego w grudniu 1873 roku, statku Dunraven. Napęd statku stanowiła siła zarówno wiatru, jak i pary. Posiadał dwa maszty, których ożaglowanie umożliwiało mu korzystanie wyłącznie z sił natury, oraz dwucylindrowy silnik opalany węglem. Był stosunkowo dużym okrętem. Jego długość to 79,6 m, a szerokość 9,8 m. Rozwijał prędkość do 8 węzłów. Załoga liczyła 25 marynarzy. Będąc własnością W. Milburn, pływał na szlaku Liverpool Bombay, przewożąc do Indii drewno i stal, zabierając w drogę powrotną cenne ładunki przypraw, herbaty i bawełny. 6 kwietnia 1876 r., dowodzony przez 27 letniego kapitana - Edwarda Care, statek opuścił Bombay. Trasa rejsu wiodła przez Ocean Indyjski, Morze Arabskie do Aden, gdzie po krótkiej przerwie przeznaczonej na zniszczone poszycie kadluba mocno porosniete koralowcami 20

21 załadunek węgla, statek wpłynął na wody Morza Czerwonego. Stąd, po przepłynięciu Kanału Sueskiego, miał udać się dalej. Podróż, przy sprzyjającej pogodzie, upływała bez przeszkód. Dunraven dopływał do Cieśniny Gubal. Około godziny pierwszej w nocy, drugi oficer zauważył ląd, który wziął za wyspę Shadwan. Godzinę później zobaczył światło, jak sądził, latarni Ashrafi. Kapitan również zaobserwował jakieś światło. O 2.15 kapitan udaje się na spoczynek. Poleca budzić się, gdy tylko światło latarni zniknie z pola widzenia. Drugi oficer budzi kapitana dopiero w momencie zauważenia jakiegoś lądu, na północ od sterburty. Jest Kapitan Care staje na mostku. Rozkazuje natychmiast zmienić kurs. Dziesięć minut później zauważono w wodzie duży, czarny obiekt. W tym samym czasie drugi oficer spostrzega za burtą coś przypominającego łódkę. Kapitan wydaje rozkaz natychmiastowego zatrzymania silników. Na próżno. Dunraven z impetem uderza o podwodną rafę, co powoduje wyrwanie sporej części kadłuba. Uruchomienie pomp nie mogło już pomóc tonącemu okrętowi. O godzinie 7 rano woda dociera do silników, gasząc je na zawsze. Pokład powoli pogrąża się w wodzie. Trwa ewakuacja. Załoga opuszcza okręt i około godz. 16 jest już na pokładzie statku Arab Dhow, który przypłynął tu, by podjąć rozbitków. O godzinie 17 jest po wszystkim. Przez następne sto lat spoczywa samotnie na dnie. Dopiero w 1978 roku został odkryty i zidentyfikowany przez śruba Dunravena Howarda Rosensteina, założyciela bazy Red Sea Divers. W chwili obecnej sprawia wrażenie nieco zapomnianego. Nie jest niewątpliwie tak atrakcyjny jak leżący w pobliżu Thistlegorm, ale brak innych nurków powoduje, że możemy zwiedzać go bez tłoku i pośpiechu. Porozrywany kadłub statku spoczywa na dnie na głębokości m, odwrócony stępką do góry, dziobem zwróconym w kierunku rafy. Dookoła leżą porozrzucane pozostałości masztów i części kadłuba, porośnięte koloniami koralowców. Nurkowanie rozpoczynamy od dziobu okrętu. Ciemna czeluść, niczym jaskinia, kusi i zaprasza do środka. My jednak płyniemy wzdłuż kadłuba. Czasem zaglądamy do wnętrza. W świetle latarek ożywają kolory ukrytych w zakamarkach ryb i porastających poszycie koralowców. Dopływamy do rufy. Już z daleka możemy zobaczyć dobrze zachowany ster i śrubę okrętu (głębokość 17 m). Jednej łopatki brakuje, ale i tak robi wrażenie. Następnie schodzimy do dna (29 m) i płyniemy wzdłuż wraku. W olbrzymim wyłomie kadłuba możemy zaobserwować liczne skrzydlice, skorpeny, duże graniki i ławice drobnych ryb. Mijamy porozrzucane w piasku resztki masztu. Płynąc dalej wzdłuż kadłuba, możemy spenetrować pomieszczenie maszynowni i ładowni. Najciekawszym miejscem jest okolica komina. Na zewnątrz można zauważyć pozostałości stalowego walca wyglądającego jak komin. Identyfikację uniemożliwiają porastające koralowce. Wewnątrz podziwiamy doskonale zachowane kotły parowe. Płyniemy poimponujący ster 21

22 Dopływając do łodzi, już z daleka dostrzegamy trzy napoleony. Nie okazują lęku przed nurkami. Pozwalają bardzo blisko podpływać do siebie. Raczej stwarzają wrażenie, że czekają na jakieś pożywienie. Podziwiamy ich piękne ubarwienie, duże, spokojne oczy. Niestety, wskazania manometrów są nieubłagane. Z niechęcią wynurzamy się, by po chwili, na pokładzie, opowiadając o wrażeniach, rozkoszować się promieniami słońca. Czas wracać. Dojazd: Samolotem czarterowym PLL LOT do Sharm El Sheikh kilka razy w tygodniu. Łodzie o różnym standardzie wypływają z portu w Sharm codziennie. Najczęściej nurkowanie na wrak S.S. Dunraven odbywa się jako trzecie zanurzenie podczas powrotu z wyprawy na wrak S.S. Thistlegorm. Koszty: Koszt wyprawy traktowany jest jako dopłata dodatkowa do wcześniej wykupionego pakietu nurkowego. Najczęściej wynosi ok Euro. Warunki nurkowe: Na ogół dobre. W okresie zimowym należy się liczyć z wystąpieniem porywistego wiatru, wysokich fal i dość silnych prądów. spotkanie z napoleonem Jacek Madejski jacek.madejski@gmail.com między nimi a prawą burtą. Po drugiej stronie widzimy rury, zawory i silnik. Spoglądamy do góry. Mamy okazję podziwiać olbrzymie koło przekładni. Niesamowite wrażenie sprawia światło wpadające przez liczne wyrwy w kadłubie. Dopływamy do potrzaskanego dziobu. Mamy wrażenie, że dotarliśmy do wylotu jaskini. Zalewa nas potok błękitnego światła. Tuż przy wejściu wpływamy w ławicę połyskujących Glassfish. Ryby grzecznie rozpływają się na boki, by nas przepuścić, a po chwili zwartą grupą patrolują dalej swój teren. Nie niepokoimy ich dłużej. Przemieszczamy się w stronę ogrodów koralowych porastających urwisko Beacon Rock. Na uwagę zasługuje bogata flora i fauna tu występująca. Silnie falujące purpurowe korale miękkie. Płyniemy jeszcze chwilę wzdłuż ściany rafy. Podziwiamy ławicę ustniczków. 22

23 XXXVII Międzynarodowe Mistrzostwa Polski w Łowiectwie Podwodnym Pojezierze Drawskie należy do jednego z najpiękniejszych rejonów naszego kraju. Leży w obrębie Pojezierza Zachodniopomorskiego i rozciąga się pomiędzy Drawskiem Pomorskim i jeziorem Lubie na południowym zachodzie, a górnym biegiem Parsęty na północnym wschodzie. Dla nas, nurków, ważna jest woda. A jest jej tu pod dostatkiem. Pojezierze Drawskie przecinają bowiem głębokie rynny polodowcowe, wypełnione wodami licznych jezior, których znajduje się tu ponad 250. Właśnie w takiej scenerii odbyły się w zeszłym roku XXXVII Międzynarodowe Mistrzostwa Polski w Łowiectwie Podwodnym oraz X Memoriał Fotografii Podwodnej im. Jerzego Macke. Organizacją całości imprezy zajmował się Podwodny Klub Płetwonurków MARES z Koszalina. Zawody w łowiectwie podwodnym zostały rozegrane w dniu 6 czerwca 2009 r. na jeziorach Drawskim i Kaleńskim. Temperatura wody na powierzchni wynosiła ok. 18 O C. Startowało 53 zawodników, w tym 14 złowiło ryby. Waga złowionych ryb wyniosła 42 kilogramy. Konkurencje odbywały się w różnych kategoriach, a liczni sponsorzy obdarzyli wygranych wspaniałymi nagrodami. Natomiast zawody memoriałowe w sportowej fotografii podwodnej zostały rozegrane na jeziorze Krzemno, gdzie temperatura wody na powierzchni wynosiła ok. 16 O C, widoczność zaś w granicach 4-5 m. Udział wzięło 10 zawodników. W tym roku również zapraszamy na XXXVIII Międzynarodowe Mistrzostwa Polski w Łowiectwie Podwodnym oraz na XI Memoriał Fotografii Podwodnej im. Jerzego Macke. Na zlecenie Komisji Działalności Podwodnej PTTK, po raz kolejny, organizatorem będzie ORW Klub Płetwonurków MARES z Koszalina. Impreza zaplanowana jest w dniach czerwca 2010 roku, w Ośrodku Konferencyjno Wypoczynkowym AQUARIUS w Starym Drawsku k. Czaplinka. Każdy z nas ma dość czasu, aby zaplanować sobie ten weekend tak, aby przyjechać w rejon Drawska. Oprócz wielu jezior, w których sobie ponurkujemy, największymi rzekami Pojezierza, spływającymi z południowych stoków morenowych wzgórz, są Drawa, Gwda dopływy Noteci oraz Piława dopływ Gwdy, a od północy Parsęta i Rega. Koloryt scenerii i rangę miejsca podnosi fakt, że w środkowej części regionu leży Drawski Park Krajobrazowy, w którego granicach utworzono 8 rezerwatów (w tym przyrody nieożywionej Brunatna Gleba). Łącznie na terenie pojezierza znajduje się 12 rezerwatów przyrody i 3 obszary chronionego krajobrazu. W tegorocznej imprezie zapowiedziało udział wielu płetwonurków z Polski oraz z zagranicy (Niemcy, Czesi, Litwini, Rosjanie, Białorusini) w sumie ma być ok Ponadto przyjeżdżają również zaproszeni goście oraz osoby towarzyszące. Tradycją jest patronat nad imprezą przez następujące instytucje: Marynarka Wojenna, Związek Ochotniczych Pożarnych RP, Państwowa Straż Pożarna, Akademickie Centrum Medycyny Morskiej i Tropikalnej Samodzielny Publiczny Szpital Kliniczny Akademii Medycznej w Gdańsku, Wojewoda Zachodniopomorski. Patronat medialny: nuras.info Redakcja 23

24 Harmonogram imprezy Piątek r. godz przyjazd zawodników godz szkolenie oraz egzamin na Kartę Łowcy Podwodnego godz kolacja godz spotkanie organizacyjne uczestników zawodów: odprawa techniczna zawodników szczegółowe omówienie regulaminu omówienie sposobu prowadzenia zawodów Sobota r. godz śniadanie godz uroczyste otwarcie zawodów godz kontrola sprzętu godz zawody godz ważenie ryb, ocena prac fotograficznych godz wyniki wstępne godz ogłoszenie oficjalnych wyników oraz uroczyste zakończenie zawodów Niedziela r. godz śniadanie oraz wyjazd zawodników ZGŁOSZENIA: Opłata zawodników w łowiectwie i fotografii zł za osobę Opłata osób towarzyszących zł Opłaty startowe 170zł (bez świadczeń socjalno bytowych) Dla trzech pierwszych zgłoszonych pań startujących w łowiectwie 50% zniżki. Opłaty należy dokonywać na konto OSP ORW Klubu Płetwonurków MARES PKO Bank Polski NR z dopiskiem MISRZOSTWA Aktualne informacje na stronie Osoba do kontaktu: Marian Kurtiak ; mkurtiak@techgsm.pl 24

25 VII Międzynarodowe Warsztaty Płetwonurków Myślibórz 2010 Międzynarodowe Warsztaty Płetwonurków odbywają się sukcesywnie od 2004 roku. Organizatorami tych spotkań są : Ochotnicza Straż Pożarna przy KP PSP w Myśliborzu Komenda Powiatowa Państwowej Straży Pożarnej w Myśliborzu MKS Szkuner w Myśliborzu Uczelniany Klub Nurkowy Aqatilis w Szczecinie Głównymi celami warsztatów są: Oczyszczanie dna Jeziora Myśliborskiego Oczyszczanie linii brzegowej jeziora Promocja Jeziora Myśliborskiego i miasta Myślibórz Doskonalenie zachowań proekologicznych dzieci i młodzieży Doskonalenie umiejętności płetwonurków Wymiana międzynarodowych doświadczeń w zakresie nurkowania i ekologii Dotychczas uczestnikami byli nurkowie z następujących organizacji: DLRG Niemcy Ochotnicza Straż Pożarna Myślibórz Ochotnicza Straż Pożarna Dębno Szkoła nurkowa Dive Point Szczecin Klub Bobry Szczecin Grupa Wodno Nurkowa PSP Szczecin THW Berlin-Reinikendorf Grupa Wodno Nurkowa PSP Borne Sulinowo THW Soltau Niemcy THW Potsdam - Niemcy Stacja Ratownictwa Górniczego Sulisław ABI TRADE Gdańsk SEG Waserrttung Niemcy Ochotnicza Straż Pożarna Niechorze Ochotnicza Straż Pożarna Łubowo Ochotnicza Straż Pożarna Opole Grupa wodno nurkowa Państwowej Straży Pożarnej Koszalin Grupa wodno nurkowa Państwowej Straży Pożarnej Opole Straż Pożarna Berlin Klub Nurkowy Neuhanderberg i wielu innych płetwonurków nie zrzeszonych. Wszelkie informacje odnośnie organizacji warsztatów na stronie internetowej Kontakt Andrzej Sawicki Naczelnik OSP Myślibórz tel , tel. kom andsaw1@wp.pl Uczestnicy wszystkich dotychczasowych warsztatów byli zachwyceni bogactwem fauny i flory naszego jeziora. Atrakcyjność turystyczna Myśliborza przyciąga zarówno krajowych, jak i zagranicznych płetwonurków, którzy już po raz kolejny wracają w nasze gościnne strony. W tym roku spotkamy się w terminie 4-6 czerwca. Licząc na jeszcze większą niż ubiegłoroczna frekwencję, planujemy zwiększenie liczby uczestników do 150 osób i rozszerzenie rejonu poszukiwań, nie tylko na Jeziorze Myśliborskim, ale również okolicznych jeziorach gminy Myślibórz, Dębno, Nowogródek. Chcielibyśmy włączyć w tę akcję jeszcze więcej młodzieży szkolnej. Do tej pory liczba dzieci i młodzieży nie przekroczyła 100 osób. Wszystkich chętnych gorąco zapraszamy! W trakcie warsztatów odbędzie się Maraton Filmów Nurkowych zorganizowany przez forum-nuras.com 25

26 Magia liczb skakuje Znana jest nam wszystkim skłonność ludzi do zaokrąglania dużych liczb. Z im większą liczbą mamy do czynienia, tym chętniej ją zaokrąglamy. Zasadę tą świetnie znają sprzedawcy. Wiedzą doskonale, że klient, którego trudno namówić na kupienie do swojego auta kompletu kół za 4 tys. zł, bez problemu wyda dwa razy więcej na zupełnie niepotrzebne dodatki, gdy będą one sprzedane przy okazji zakupu nowego auta. Przecież jeśli wydaję już tak dużo to te 8 tys. nie robi różnicy. Zasada ta przenosi się też na grunt nurkowy, nie tylko w związku z cenami sprzętu. Zaczynając swoją przygodę z nurkowaniem zdobywamy pojedyncze metry, a różnica pomiędzy 18 a 30 metrem jest przepaścią. Wraz z nabieraniem podwodnego doświadczenia przyśpieszamy, zapominając o wzrastającej głębokości. Tym samym rozpędzamy karuzelę liczb. Na dole przestają się liczyć pojedyncze metry. Jeśli nurek widzi na horyzoncie magiczną liczbę 100, nie zauważa, że dzieli go od niej aż 20 metrów, co najwyżej zauważa, że jest to tylko 20 metrów. Na początku kariery przebycie takiej głębokości wydawało mu się dość odległe, chwilę później, już jako nurek techniczny, prze- na coraz większe głębokości, jak rozpędzony lekkoatleta. Problem w tym, że w takim pędzie trudno się zatrzymać. Bo jeśli celem jest tylko liczba, to przecież po każdej liczbie jest następna wyższa, a odległości zaczynają być coraz mniejsze. Można to nazwać rozkręcającą się spiralą głupoty. Taką spiralę czasami udaje się zatrzymać poprzez prztyczek w nos dany od losu, który uświadamia niektórym żądnym rekordów nurkom, że na tych głębokościach wszystko jest dobrze, jeśli przebiega zgodnie z planem, jednak w przypadku problemów możliwości przeżycia drastycznie maleją. Tu znowu kłaniają się liczby i matematyka, a raczej jedna z jej dziedzin, równie niezrozumiała dla większości, a mianowicie statystyka. To okrutna pani, o czym wielokrotnie przekonał się niejeden hazardzista. W nurkowaniu niestety stosuje się do tych samych reguł. Im więcej razy rozpędzamy się, aby pochwycić nieuchwytną liczbę, tym większe prawdopodobieństwo, że będzie ona naszą ostatnią. Wystarczy przytoczyć tu informację, że z osób, które osiągnęły głębokości przekraczające 250 metrów spokojnej starości dożyje zaledwie 15 %. Jeśli nawet ta liczba dla mniejszych głębokości jest mniej przerażająca, to i tak należy pamiętać, że zegar tyka Twój też. Dlatego zanim następnym razem będziesz chciał zobaczyć na swoim kompie kolejną wyższą liczbę zastanów się czy warto. Krab Pustelnik Nowi instruktorzy SDI-TDI W dniach odbyło się kolejne szkolenie instruktorów w systemie SDI i TDI. Kurs IDC został przeprowadzony w Warszawie oraz nad jeziorem Narty, przy wsparciu logistycznym Centrum Nurkowego Akademia Podwoda. Stopnie Open Water Scuba Instructor SDI oraz Nitrox Instructor TDI zdobyli: Agnieszka Orzechowska, Jakub Czapski, Sławomir Gos i Artur Gościcki. Instruktorem Trenerem prowadzącym IDC był Cezary Abramowski natomiast rolę egzaminatora przyjął SDI-TDI IT Artur Pazzi. Nowo narodzonym instruktorom życzymy powodzenia i rozwoju kariery. Redakcja 26

27 Kobiety profesjonalistki W ostatnim numerze Nurasa koleżanka Dorota Łeweć napisała artykuł dotyczący aspektów medycznych nurkujących kobiet. Świetna inicjatywa, po części związana z tematem, o którym myślałam od chwili, gdy zostałam zaproszona do współpracy z owym miesięcznikiem. Wielu ludzi postrzega nurkowanie, jako typowo męski sport. I choć w miarę upływu czasu coraz więcej kobiet odkrywa podwodną przygodę, to jednak większość osób idąc na kurs, oczekuje instruktora mężczyzny, a widok kobiety za ladą w Centrum Nurkowym wywołuje zdziwienie, zmieszanie i dystans. Z uwagi na to, że sama prowadzę Centrum Nurkowe wielokrotnie miałam okazję zaobserwować reakcję panów wchodzących do naszej siedziby i szukających wzrokiem mężczyzny. Odnosiłam wrażenie, że nie wierzą w to, że mogę pomóc im tak samo dobrze jak osobnik płci męskiej. Czasem byłam pytana o możliwość obsługi przez pana. Myślę, że zarówno dla mnie, jak i moich koleżanek z branży jest to po prostu przykre. Czy to, że jesteśmy kobietami pomniejsza naszą wiedzę z zakresu nurkowania? Czy nie możemy być dobrymi instruktorami, DiveConami, nurkami? Czy nasza płeć pomniejsza nasz profesjonalizm? Zapewniam wszystkich, że tak nie jest i postaram się pokazać Wam, choć małą część, naszego damskiego świata na nurkowej arenie. Nurkowaniem ludzie zajmowali się niemal od samego początku. Odnaleziono nawet starożytne rysunki przedstawiające nurków wyławiających pożywienie czy zatopione przedmioty. Choć wydaje się to nieprawdopodobne w historii pozostał także ślad świadczący o nurkowaniu kobiet w zamierzchłej przeszłości. Około 2000 lat temu w Japonii narodził się termin AMA tłumaczony, jako kobiety morza. Takim mianem określane były panie zajmujące się wydobywaniem owoców morza i poławianiem pereł. Zawód ten uważany był za lekki, przeznaczony dla damskiej części społeczności. Ta tradycja utrzymuje się do dziś. Można wręcz powiedzieć, że uprawianie go jest dla wielu Japonek filozofią życia. Historia przez większość czasu pomijała kobiety w nurkowaniu. Brak ich zaangażowania w tej dziedzinie wynikał prawdopodobnie z wymogu włożenia ogromnego trudu w taką pracę. Sprzęt był bardzo ciężki i niewygodny, nurkowania urazowe. Męski monopol na nurkowanie przełamała w 1954 r. amerykanka Zale Parry. Ustanowiła rekord w nurkowaniu kobiet, osiągając głębokość 64 metry. Dziś nie robi to ogromnego wrażenia, ale w tamtych czasach było to duże osiągnięcie. Zale pasjonowała się fotografią podwodną i tworzyła podwodne produkcje filmowe. Wraz ze swoim mężem otworzyła pierwszą cywilną komorę hiperbaryczną. Była pierwszą instruktorką nurkowania. Otworzyła przed kobietami szansę na nurkową karierę zawodową i na zawsze wpisała się w karty kobiecej nurkowej historii. Interesujące osiągnięcia w sferze zawodowej miała Sylvia Alice Earle amerykański oceanograf. W 1968 r. zanurzyła się w batyskafie na głębokość 30 m. W 1970 roku przebywała dwa tygodnie w podwodnej bazie, na głębokości 15 m, w ramach programu "Tekite II". W 1980 roku, jako pierwsza kobieta stanęła na dnie oceanu w specjalnym skafandrze głębinowym na głębokości 381 m. Miała wtedy 45 lat. Kierowała ponad 70 wyprawami oceanograficznymi. Jej życiową pasją jest zgłębianie tajemnic oceanu. Jedną z najsłynniejszych kobiet zajmujących się nurkowaniem bezdechowym była Audrey Mestre. Zginęła w trakcie próby pobicia rekordu w kategorii No Limits, schodząc na 171 m. Wcześniej ustanowiła rekord schodząc na 130 m. Jej historia była wzruszająca i zapadła w pamięć większości ludzi związanych z tym sportem. Woda była jej żywiołem od dziecka. Bezdechem zajęła się, gdy poznała i pokochała znanego freedivera, którym był Francisco "Pipín" Ferreras. Stworzyli najsławniejszą parę nurków na świecie. Zawsze razem wspierali się w dążeniu do pokonywania kolejnych barier. Audrey zginęła z powodu awarii sprzętu. Pozostała w pamięci, jako delikatna, a zarazem dążąca do samorealizacji, dzielna kobieta, pochłonięta nieograniczoną pasją. Całe piękno jej wnętrza opisał Pipin w książce Zanurzeni w wielki błękit: Miłość i obsesja. Jest to piękny hołd, jaki mąż złożył żonie po jej tragicznej śmierci. Rekordy głębokości wciąż są domeną mężczyzn. Kobiety jednak na dzień dzisiejszy nie chcą pozostać w tyle. Verna van Schabik osiągnęła światowy rekord głębokości wśród kobiet schodząc na 221 m w sprzęcie nurkowym. Jednocześnie jest to rekord nurkowania jaskiniowego wśród kobiet. Nurkowanie zajęło niespełna 6 godzin. Przygotowania trwały przez rok. Przez 6 miesięcy nurkowała co weekend, przyzwyczajając organizm do coraz większych głębokości. Na 160 metrach natrafiła na przeszkodę, przez 5 minut zmagała się z wałem, w końcu straciła płetwę i się uwolniła. Spełniła swoje marzenie, a przy okazji zrozumiała kruchość życia. Jest typową przedstawicielką płci pięknej, dla której rekordy mierzone są przez poziom ryzyka. Choć aksamitna czerń i bezkresny spokój otchłani wciąga, postanowiła poprzestać przy swoich jedynych wspomnieniach z dwuminutowego postoju na 221 metrach. Teraz zamierza oddać się innym wyzwaniom. Jednak największe wrażenie zrobiła na mnie kobieta, której trudno dorównać. Wiadomym jest, że wśród instruktorów wciąż dominują mężczyźni. Główne funkcje w organizacjach oraz rangi instruktorskie także obsadzone są przez panów. I choć coraz częściej widzi się panie z rebreatherem na plecach, to niewiele ich uczy takiej formy 27

28 nurkowania. Wielu mężczyzn chciałoby osiągnąć tak zaawansowany poziom w nurkowaniu technicznym jak Dr. Melanie A. Clark, która jest weteranem nurkowania z dorobkiem powyżej 4000 nurkowań. Jest Instruktorem Trenerem z zakresu nurkowania technicznego oraz nurkowania z użyciem rebreathera. Napisała pięć podręczników do nauki nurkowania na rebreatherach. Dla mnie jest świadectwem tego, że kobieta może być wysokiej klasy profesjonalistą i uczyć twardych facetów, jak należy nurkować. Polski rynek także jest wypełniony sławnymi kobietami, które mają coś do powiedzenia w naszym lokalnym nurkowym świecie. Warto wspomnieć chociażby takie nazwiska jak Agnieszka Łotocka rekordzistka Polski w nurkowaniu na obiegu otwartym wśród kobiet (154 m), Joanna Kannenberg posiadaczka najwyższego stopnia instruktorskiego (Course Director) w PADI, Agata Bogusz freediverka, zdobywczyni rekordu Polski wśród kobiet w kategorii Unassisted (stały balast bez płetw 36m) i Free Immersion (nurkowanie bez płetw 51 m), Małgorzata Matkowska - freediverka, zdobywczyni rekordu Polski wśród kobiet w kategorii Dynamic with Fins (pływanie dynamiczne w płetwach 149 m). Jest wśród nas także wiele pań, które zajmują się nurkowaniem zawodowo i są rozpoznawalne, choć nie są posiadaczkami żadnych światowych rekordów. Po prostu znają się na tym, co robią i wykonują swój zawód z ogromną pasją, czym zjednują sobie wielu ludzi. Te ważne dla nas Polki postaram się Wam przybliżyć w następnych numerach. Spróbuję pokazać Wam, jak dużo pracy i samozaparcia wymaga od nas rynek nurkowy. Jak ciężko jest nam zrealizować nasze marzenia i spełniać się jako rekordzistki, instruktorki, trenerki. Jak łączymy fascynację nurkowaniem z życiem codziennym i kim tak naprawdę jesteśmy. Mam jednocześnie nadzieję, że ten cykl artykułów pomoże Wam dostrzec w nas dobrych profesjonalistów, specjalistów z danych dziedzin i przede wszystkim równych partnerów nurkowych. By fakt nurkowania z kobietą w wielu sytuacjach był jedynie miłym dodatkiem do usług na najwyższym poziomie. Anna Cudna Zbrożek info@scubadiver.pl DOŁĄCZ DO NAS - WSZYSTKO W JEDNYM MIEJSCU SPIS INSTRUKTORÓW, BAZ NURKOWYCH, SKLEPÓW,... CIEBIE TAM NIE MOŻE ZABRAKNĄĆ 28

29 Mój pierwszy raz Instruktorzy i kursanci rozpoczynający drogę nurkową, macie pełne prawo do uczestnictwa w życiu naszego magazynu. W tym miejscu proponujemy galerię Mój pierwszy raz gdzie zamieścimy zdjęcia z kursów niekoniecznie OWD nowych adeptów sztuki nurkowej. Zdjęcia nie muszą być podwodne, ważne żeby środowisko wiedziało jakie były początki. Dla instruktorów jest to element promocji kursantów oraz swoich szkół. Zdjęcia proszę nadsyłać na mail wydawnictwo@nuras.info 29

30 Okiem żółtodzioba nuras.info 5/2010 Partnerstwo W języku migowym używanym do porozumiewania się pod wodą jest taki fajny znak. Wyciągasz przed siebie palce wskazujące obu dłoni i stykasz je boczkami. Przekaz jest prosty: płyniemy razem i trzymamy się blisko siebie. A jak wygląda to w praktyce? Równie prosto? Może w wykonaniu papużek nierozłączek, ale jakoś nie słyszałam o nurkujących papugach (papugoryby się nie liczą!). A my? My się gubimy nawet na lądzie! Najczęściej w supermarkecie. Rzucam okiem na półkę, małżon bierze jeden zakręt więcej i szukaj wiatru w polu! Nawet załadowany ponad granicę zdrowego rozsądku wózek nie jest w stanie go spowolnić. Nasze pierwsze samodzielne nurkowanie, tuż nazajutrz ukończonego kursu OWD, jeszcze można uznać za naprawdę bliskie. Trzymaliśmy się tak blisko siebie, że momentami lądowałam w przybrzeżnych krzaczorach, wepchnięta doń przez mego uroczego partnurka. Pływaliśmy wzdłuż brzegu, gdyż szukaliśmy ukrytego wśród trzcin szczupaka (uprzednio zachęceni, poinstruowani i pobłogosławieni przez naszego instruktora). Fakt, miałam zaparowaną maskę, ale zachowanie mojego małżonka raczej trudno wytłumaczyć chęcią zrekompensowania mi kiepskiej widoczności. No, ale przynajmniej się nie musieliśmy szukać. Drugie podejście do partnurzenia było zgoła inne. Miejsce okazało się dużo ciekawsze od poprzedniego. Zalany kamieniołom z mnóstwem podwodnych atrakcji oraz niezła wizurka zachęcały do zabawy, co też wykorzystaliśmy niemal w stu procentach. Jeśli zaś chodzi o trzymanie się razem to nasuwa mi się tylko jedno określenie: CHAOS! Raz z prawej, raz z lewej, to z przodu, to z tyłu... myk i już u góry (trzeci wymiar też warto wykorzystać, a co!). Kulminacją było przygwożdżenie mnie do dna po zrobieniu windy bez patrzenia w dół! Bawiliśmy się przednio, ale gdy emocje już opadły przyszedł czas refleksji. Ponieważ wedle metryki jestem już od dość dawna osobą dorosłą (choć nawet teraz, gdy to piszę, słyszę złośliwy chichot wewnątrz mej czaszki), staram się pewne sprawy, takie jak na przykład bezpieczeństwo, traktować poważnie. Trenowałam to wcześniej na kocie, ale z marnym skutkiem... Zwołałam zatem rodzinną naradę (wszak dwoje to już liczba mnoga) i oznajmiłam, z miną trupio poważną, że trzeba przeanalizować nasze zachowanie, aby wyciągać odpowiednie wnioski i usprawnić się na przyszłość. I choć mój ukochany wyglądał przezabawnie pod wodą, robiąc szalonego wiatraka szukając mnie wokół siebie, podczas gdy mi się zawisło tuż nad nim, to jednak obstawałam, że nie możemy sobie pozwolić na stwarzanie takich nieodpowiedzialnych sytuacji. W efekcie tych rozmów obiecaliśmy sobie trzymać się cały czas możliwie blisko, a nawet ustaliliśmy, po której stronie kto się będzie znajdował (wykoncypowaliśmy, że wygodniej i szybciej będzie sprawdzać towarzysza kręcąc głową tylko w jedna stronę, a zaoszczędzony czas wykorzystać na podziwianie jakże pięknych okoliczności przyrody ). Aby nam się czasem strony nie pomyliły, zaprzęgliśmy do współpracy supernowoczesne, superskomplikowane mnemotechniki z wizualizacją włącznie. W efekcie tego ustawiliśmy się tak jak śpimy: ja od ściany... eee... tzn. po lewicy. Długo nie trzeba było czekać na przećwiczenie w praktyce powyższych ustaleń. Miejsce było to samo, warunki pogodowe powiedzmy, że zbliżone (na szczęście gumowy ustnik tłumi szczękanie zębami), wizurka nawet lepsza (mało mącicieli było w okolicy, ciekawe czemu?). No to co? No to chlup! Czujemy się pewnie, wszak znajoma już nam okolica. On z prawa, ja z lewa, razem na dół, razem do góry, a potem razem na brzeg. Idealnie! Do czasu... Apetyt rośnie w miarę jedzenia. Wie to każdy łasuch. Zima zawitała wcześnie i śmiała się nam w twarz. Zołza jedna! A nam się chciało jeszcze trochę pomoczyć. Jedyne wyjście to wybrać się na poszukiwanie słońca na południe. Zapolowałam na last minute i padło na Hiszpanię. A tam... morze. Śródziemne Morze! Środowisko całkowicie dla nas nowe, ekscytujące. Mnóstwo do oglądania i podziwiania. Głowa mi się mało od tego nie ukręciła. A partnerstwo? Co? Ach, tak, partnerstwo... Tak, tak, partnerstwo oczywiście jest bardzo ważne, bo... O! Jaka piękna meduza!... I już po chwili mamy powtórkę z supermarketu! Całe te nasze wcześniejsze ustalenia, przemyślenia i przyrzeczenia poszły szczekać, zatem następnym razem trzeba będzie chyba w jakąś smyczkę zainwestować... Agnieszka Jurgielewicz agajurg@btinternet.com Chcesz opisać ciekawe nurkowanie? Chcesz się podzielić informacjami? Napisz do nas redakcja@nuras.info 30

31 KURSY NURKOWANIA NA ZATRZYMANYM ODDECHU Prowadzi Instruktor Apnea Academy Tomek Nitas Nitka Informacje i zapisy: tomek@nitas.pl tel

32 Zawodowcy W cyklu Zawodowcy przedstawiamy wywiady z nurkami zawodowymi, zarówno z tymi, którzy są na początku swojej kariery zawodowej, jak również tymi, którzy zjedli zęby w tym fachu... Jak nurek z nurkiem - rozmowa z Remigiuszem Stefańskim - nurkiem zawodowym. Piotr Szalaty: Witam, może tak w skrócie przedstaw się. Remigiusz Stefański, 31 lat, 1 klasa norweska offshore, III klasa nurka zawodowego z Polski. Mieszkam w Lervik na północy Norwegii, pracuję w firmie nurkowej. PS: Jak zaczęła się Twoja przygoda z nurkowaniem zawodowym? RS: Kiedyś oglądałem film na Discovery, pokazujący jak nurkowie spawają pod wodą. Bardzo się tym zainteresowałem, ponieważ jestem z zawodu spawaczem. Zacząłem dzwonić po szkołach nurkowych, gdzie oferowano różne sportowe kursy, które mnie nie interesowały, ponieważ chciałem zarabiać pieniądze, a nie je tracić. W końcu dodzwoniłem się do jednej z nich, w Gdyni. Szkołę Nurkowania Zawodowego,,Explorer prowadził Grzegorz Bernaciak, który poprowadził mnie i powiedział co mam zrobić, żebym uzyskał takie uprawnienia. Najpierw przeszedłem badania lekarskie połączone z testem ciśnieniowym w komorze, a po 2 miesiącach przyszedł czas szkolenia na nurka zawodowego w Jaworznie, na tak zwanych,,koparkach. Na kursie zacząłem się uczyć pracy pod wodą, by robić to jak najlepiej, bo tam nie ma miejsca na fuszerki. Najbardziej podobało mi się cięcie metali palnikiem Broco, bo mogłem wykorzystać swoje umiejętności. PS: Twoja pierwsza praca? RS: Zaraz po kursie podjąłem pierwszą pracę podwodną w firmie,,neptun w Gdyni. Po przepracowaniu kilku tygodni zdecydowałem się wyjechać za granicę, do Norwegii. Jeden z kolegów z kursu załatwił kontrakt i pojechaliśmy całą grupą chłopaków, z którymi skumplowaliśmy się w Jaworznie. PS: Czy kontynuowałeś lub zamierzasz dalej kształcić się zawodowo? RS: W firmie norweskiej kierownik zapytał mnie, czy nie chciałbym podwyższyć kwalifikacji i zdobyć certyfikat norweski, tzn. 1 klasę offshore do 50 m. Ponieważ wiązało się to z podwyżką i wysyłali mnie na koszt firmy, powiedziałem oczywiście, że tak i zacząłem szkolenie w norweskiej szkole w Oslo. Kurs trwał 4 miesiące. Porozumiewałem się tylko w języku angielskim, z którym na początku miałem duże problemy. Najgorzej było z komunikacją radiową i przyznaję, że nie było łatwo, ale bar- dzo sobie pomagaliśmy. Było nas na kursie 45 osób z całego świata i powiem szczerze, że było ciężko. Jeden miesiąc teorii i 8 egzaminów pisemnych, a potem do wody. Nurkowaliśmy do głębokości 50 m i wykonywaliśmy różne prace, jak np. cięcie ultratermiczne Broco, operowaliśmy narzędziami hydraulicznymi, skręcaliśmy konstrukcje metalowe, wierciliśmy i przeprowadzaliśmy badania poszukiwawcze. Z tym nie było problemów, bo miałem to wcześniej na kursie w Polsce. Nowe umiejętności to nurkowanie w dzwonie otwartym i zamkniętym, w skafandrze tak zwanym,,hot water suit w którym byłem 3 godziny pod wodą. Jestem zadowolony z tej szkoły jak i z instruktorów. Jest to jedna z najlepszych na świecie szkół, bardzo dobrze wyposażona w sprzęt i stanowiska nurkowe. PS: Najciekawsze lub najtrudniejsze zadanie wykonywane przez Ciebie pod wodą? RS: Najciekawszym i zarazem najtrudniejszym zadaniem było stropowanie i wyciąganie statku, z głębokości 25 m, przy pomocy pontonów wypornościowych. To naprawdę duże wrażenie, jak taka góra stali wyjeżdża na górę... PS: Czy można dobrze zarobić pracując jako nurek? RS: Można dobrze zarobić. Na pewno więcej niż na powierzchni. Ja nie żałuję, że pracuję jako nurek, a przekwalifikowałem się jak miałem już 30 lat. Dzięki temu mogłem sprowadzić rodzinę do Norwegii i dać im utrzymanie na normalnym poziomie. W kraju mój region nazywa się,,ścianą wschodnią i sąsiedzi żyją tam głównie z zasiłków. Wszystko zależy od tego, na jaką firmę się trafi i jaką pracę się wykonuje, nie jest ważne czy w Polsce czy za granicą. Mój kolega z kursu, który został w kraju, zarabia dziś ponad 8000 zł miesięcznie, ale jest w firmie niezastąpiony i potrafi wykonać też większość prac budowlanych na powierzchni. Właściciel firmy nie musi wynajmować dodatkowych fachowców. Mnie na kursach nie było łatwo. I w Polsce, i w Norwegii byli lepsi ode mnie. W Polsce zaczynałem kurs od,,zera, a inni nurkowali rekreacyjnie już po parę lat. W Norwegii miałem problemy z językiem. Ale teraz to ja pracuję, a,,prymasi z tych kursów leżą w domu i narzekają w Internecie, że nikt im nie zapewnia pracy. A moja firma nawet swojej strony nie ma w Internecie i nurków tam nie szuka. Ja w tym roku stawiam wszystko na jedną kartę, kończę kolejny kurs tzw.,, offshore survival i szykuję się na platformę wiertniczą, gdzie zamierzam podwoić swoje zarobki. Pozdrawiam wszystkich Czytelników i życzę powodzenia. PS: Dziękuję Ci bardzo w imieniu Czytelników i życzę dalszych sukcesów. 32

33 Svobodne Hermanice Kamieniołom w Swobodnych Hermanicach, wcześniejsze wyrobisko czarnego łupka dachówkowego, jest jednym z tych zbiorników wodnych, których eksploracja daje gwarantowaną satysfakcję oraz pełnię podwodnych wrażeń. większych trudności. Płynąc przy poręczówce, natrafiamy kolejno na poszczególne przedmioty: zatopiony samochód, metalową klatkę czy też, od niedawna, plastykowy szkielet udający pirata. Płynąc tak dotrzemy do kesonu, usytuowanego na głębokości 18 metrów. Co odważniejsi mogą do niego wpłynąć, aczkolwiek nie jest to szczególnie zalecane przez wzgląd na jego niestabilność. W dalszej części dno opada stromo w dół, aż do 30 metra. Mijając kolejne zatopione obiekty: drewniana kłodę z imitacją węża, różę wiatrów, dopłyniemy do wzniesienia z ręczną pompą, które opada do najgłębszego miejsca (36 m), gdzie znajduje się studnia, upragniony cel wielu nurków. Nurkując po raz pierwszy w tym akwenie, początkowo z uczuciem wielkiej niewiadomej, już w połowie wykonywanego zanurzenia, bardzo podekscytowana, miałam pewność, iż będę tutaj wracała jeszcze wielokrotnie. Pozostałości po pracach wydobywczych są łatwo zauważalne, ponieważ prawie cały obszar wokół zbiornika, jak i jego dno, są gęsto pokryte kawałkami czarnego łupka. Charakterystyczny jest kształt kamieniołomu, podobnego do rynny z odchylonymi bokami pod kątem 45 stopni, o długości około 500 metrów, szerokości wahającej się między 30 a 70 metrów, z maksymalną głębokością 36 m. Nieskomplikowane dojście bezpośrednio z parkingu do wody jest niewątpliwym atutem, a sporo zatopionych różnych rekwizytów urozmaici z pewnością nasz pobyt pod wodą. Rozpoczynając zanurzenie, na głębokości około 4 m natrafimy na platformę, od której pociągnięta jest poręczówka. Dzięki temu zabiegowi, nawet przy bardzo złej widoczności, nawigacja nie powinna przysparzać nikomu W kolejnym etapie dno zacznie się wypłycać, po czym przy końcu zbiornika głębokość na powrót się zwiększa. Mimo że kamieniołom Svobodne Hermanice wydaje się być łatwo osiągalnym, nieźle przygotowanym i dostępnym zbiornikiem, planując tu zanurzenie pamiętajmy, że temperatura wody jest przez cały rok bardzo niska, a sprzyja to niestety zamarzaniu automatów. Natomiast często dobra widoczność potrafi przeobrazić się w całkowity jej brak. Zalecana jest, zresztą jak zawsze, rozwaga przy zarządzaniu gazami w naszej butli, zbiornik jest bowiem dość długi i fakt ten musimy wkalkulować planując nurkowanie. Ma ono być przecież oprócz satysfakcjonującego, również bezpieczne. Niezaprzeczalna zła sława, do której przyczyniło się wiele tragicznych zdarzeń, a które nie odstępują tego akwenu, jest wystarczającym powodem, aby z pokorą oraz respektem realizować nasz plan nurkowy w tym miejscu. Dobrych i bezpiecznych nurkowań! Edyta Kamieniecka-Radzin fot. Bartłomiej Korba Położenie: Swobodne Hermanice, Czechy Dojazd: Racibórz, następnie przejście graniczne Pietraszyn- Opava, kierunek na Brutal, dalej miejscowość Velke Heraltice, należy skręcić w lewo i następne są już Swobodne Hermanice Baza: Polecam Dive Centrum Gamis Milan Gajdosik tel

34 Z florą i fauną za pan brat Skrzydlica (Pterois) znana wszystkim nurkom, zanurzającym się w Morzu Czerwonym, czy innych zbiornikach ciepłych wód Świata, jest po prostu nietykalną, jadowitą pięknością. Ryby te zaliczamy do skorpenowatych, a zwane są czasem ognicami - z powodu ognistego ubarwienia albo też z powodu rwącego bólu wywołanego ich jadem, który znajduje się w kolcach, połączonych bezpośrednio z gruczołami jadowymi. Płetwy skrzydlic wsparte są na promieniach kostnych, połączonych z pasem barkowym. Są średniej wielkości rybami (długość ciała do 20 cm), a ich ubarwione brązowo-czerwonawe ciało jest poprzecinane jasnymi pasami. Cechą charakterystyczną (np. Skrzydlicy rogatej) są dwa rogi znajdujące się nad oczami. Żyją przy skalistym dnie, do głębokości 50 m. W ciągu dnia można je spotkać najczęściej odpoczywające, w małych występach skalnych lub grotach. Prowadzą bowiem nocny tryb życia, polują wtedy na drobne skorupiaki. Skrzydlice są lubiane przez nurków, bo w związku z bronią w postaci kolców jadowych, nie uciekają i można do nich podpłynąć na wyciagnięcie ręki. Ukłucia ognic są jednak bardzo bolesne, a w niektórych przypadkach mogą być nawet śmiertelne dla człowieka. Systematyka: Domena eukarioty Królestwo zwierzęta Typ strunowce Podtyp kręgowce Gromada promieniopłetwe Rząd skorpenokształtne Rodzina skorpenowate Rodzaj Pterois MEDYCYNA DLA NURKÓW W PIGUŁCE WuZet Podręcznik dla każdego płetwonurka w skondensowany i przystępny sposób przedstawia problemy medyczne nurkowania rekreacyjnego. autor: dr med. Jarosław Krzyżak książka polecana przez wydawca i dystrybutor PPUH KOOPgraf s. c. ul. Kościańska 48 a Poznań tel.: tel./fax: biuro@koopgraf.pl 34

35 Holandia czyli plan awaryjny Nasze marcowe wyjazdy stały się już klubową tradycją. Dotychczasowe wyprawy były jak dotąd dokładnie zaplanowane, a o terminie decydowały zawsze linie lotnicze i kolejowe. To do ich najtańszych biletów zawsze dopasowywaliśmy termin podróży. Tym razem miało być podobnie, a nawet łatwiej, ponieważ po raz trzeci z rzędu mieliśmy odwiedzić Hendaye nad Atlantykiem. Gdy już pojawił się rozkład jazdy francuskich pociągów, a cała ekipa czekała zniecierpliwiona na hasło kupujemy bilety, w plan wyjazdu zaczęły się wkradać nowe pomysły. Okazało się, że jadąc odpowiednio dużym samochodem koszt podróży będzie podobny, a gdyby jeszcze można było w nim spać Rozwiązanie było proste, jedziemy kamperami! Nie był to jednak koniec zmian. Skoro już jedziemy samochodami, do tego takimi, w których można mieszkać, to czemu nie pojechać w inne miejsce, do tej pory nam nieznane? Po krótkiej dyskusji wybraliśmy Finlandię. Zrobiłem mały rekonesans na fińskim forum nurkowym, zebrałem informacje o wrakach, bazach, wzory pism do fińskiego ministerstwa obrony. Na koniec okazało się, że na 99 % spotkamy tam lód i mniejsze łodzie nie będą pływały po zatoce. Na Finlandii się jednak świat nie kończy. Poszukałem informacji nurkowych o innych pobliskich krajach, trafiając w końcu na Holandię. Zdziwiłem się, czytając informację, że region Zeeland to jedno z najpiękniejszych miejsc nurkowych w Europie Zachodniej, a życie podwodne jest tam bogatsze niż w Morzu Śródziemnym! Holandia stała się więc naszym ostatecznym celem, a po drodze mieliśmy zaliczyć jeszcze jakieś niemieckie jezioro. Jednak, w związku z kilkugodzinnym poślizgiem na starcie oraz tym, że dodatkowo cały sprzęt był rozkręcony, popakowany w opcji podróż i nikomu nie uśmiechało się wyciąganie go o 3.30 nad ranem, odpuściliśmy Niemcy, a na pierwszy postój wybraliśmy bazę De Beldert w Holandii. Pomimo prostej drogi i określonego celu oczywiście kilka razy się zgubiliśmy, traktując nawigację z dużą dozą nieufności. Po wspólnym i zgodnym obdarzeniu zaufaniem tego małego urządzenia, jakieś 100 km przed holenderską granicą, poszedłem wreszcie spać. Nie trwało to jednak długo, ponieważ wkrótce dotarliśmy na miejsce i nie wiem, czemu wszyscy uznali, że to ja znam język urządzenia podnoszącego szlaban! Po wyjściu z samochodu nie chciało mi się wierzyć, że przejechałem 1000 km żeby zobaczyć to, co aktualnie widziałem. Miny reszty ekipy wskazywały to samo. Totalna porażka! Żadnej bazy, infrastruktury, sprężarki, nurków, dosłownie niczego. Samo jezioro, położone przy drodze, z nieciekawie wyglądającą plażą, przypominało mi trochę Ovitę w Opolu. Ovitę wspominam bardzo miło, ale 1000 km bym nie przejechał żeby ją zobaczyć, a miał być tu zatopiony BOEING 707! Może to jednak nie tutaj? Po drugiej stronie drogi też było jezioro, ale wyglądało jeszcze mniej zachęcająco. No cóż, jak już przyjechaliśmy to trzeba będzie zanurkować. Poszliśmy szukać jakiejś możliwie ciekawej miejscówki. Po dokonaniu rozpoznania z nieciekawymi minami ruszyliśmy w kierunku kamperów, żeby rozpakować sprzęt. Na domiar złego między jeziorem a drogą do kamperów był rów z wodą, na tyle szeroki, że nie można go było przeskoczyć. Część grupy wróciła do mostku, a druga poszła ze mną szukać brodu. Szliśmy więc wzdłuż jeziora z nadzieją, że coś znajdziemy. Po ok. 2 km nie było brodu był za to kolejny mostek, który znajdował się jednak na prywatnej posesji. Jej właściciele pozwolili nam skorzystać z ich mostu, a dodatkowo dowiedziałem się, że jest tu jednak baza nurkowa! Wkrótce ją znaleźliśmy, a po usłyszeniu cudownego dźwięku sprężarki na nasze twarze wrócił uśmiech. Potem już było tylko lepiej! Od strony bazy jezioro prezentowało się też zdecydowanie lepiej. Pogadaliśmy z miejscowymi o tym, co i gdzie jest pod wodą, dostaliśmy namiary na kompas oraz informacje co jest na jakiej głębokości. Zaparkowaliśmy kampery i zajęliśmy się składaniem sprzętu. Nareszcie można było wejść do wody. W jeziorze poczułem się jak w domu, wizura 1-2 metry, temperatura 3 stopnie. Wizura tradycyjnie poprawiła się po odpłynięciu od poręczówek, ale na temperaturę nic nie można było poradzić. Samo jezioro właściwie niewiele różniło się od jezior w Polsce, nie różniło się do ok. 25 minuty nurkowania, gdzie na głębokości 20 metrów spotkaliśmy się z ogromnym sandaczem. Ryba miała grubo ponad metr długości (punktem odniesienia był mój partner). Sandacz nie specjalnie przejmował się naszym towarzystwem i wdzięcznie się prezentował. Prezentację przerwało zalodzenie drugiego stopnia mojego automatu. Z wody wyszliśmy ostatni, nie dopływając do BOEINGA. W De Beldert zostaliśmy na noc. Zostaliśmy tam nie tylko z powodu zmęczenia, ale też nikt nie miał pojęcia, gdzie dalej mamy jechać. 35

36 Rano zrobiliśmy jeszcze 1-2 nurkowania, aby zobaczyć, co jeszcze kryje się tam pod wodą. Z ciekawych rzeczy jest jeszcze wrak 15 metrowego kutra. Zarówno Boeing jak i kuter zatopione są w głębszej części jeziora, na ok. 20 m. Są to najdalej położone od brzegu wraki, jednak na tyle blisko, żeby średnio sprawny nurek bez problemu się tam dostał. Jeśli nie za pierwszym to za drugim lub trzecim podejściem. Po nurkowaniach poszliśmy się rozliczyć, tu spotkała nas kolejna miła niespodzianka. Wstęp na nurkowisko (dobrze opisane, obojkowane, z wygodnym dla nurków pomostem i zejściem do wody) 2,5 euro. Tyle samo za nabicie 15 litrowej butli. Parking dla gości bazy jest bezpłatny. Dodatkowo wszystko znajduje się przy samej wodzie. Za 5 euro kupiłem jeszcze przewodnik nurkowy nuras.info 5/2010 po Holandii i po krótkich konsultacjach z pracownikami bazy określiliśmy nasz drugi, tym razem słonowodny, cel: GREVELINGEN Zoelense Zandweg LW Zoelen Gelderland Nederland N; E Ciąg dalszy w następnym numerze Sebastian Szcześniak Decathlon Diving Team Czyścimy Jezioro Dominickie 2010 Drodzy Czytelnicy, serdecznie zapraszam 22 maja 2010 roku do Boszkowa, na Akcję: Czyścimy Jezioro Dominickie Spotykamy się o 8.30 w Ośrodku Wypoczynkowym Kuratorium Oświaty w Boszkowie i po krótkim czasie rejestracji uczestników, nurkowie zaopatrzeni w worki raszlowe wchodzą do wody i zbierają wszelkie napotkane śmieci. W tym samym czasie na lądzie, będzie prowadzona równolegle akcja zbierania śmieci wokół jeziora. Tak jak w zeszłym roku, po zakończonym sprzątaniu, zasiądziemy przed ogniskiem lub grillem by porozmawiać i zjeść kiełbaskę. Będą konkursy, a na zakończenie pokaz filmów nurkowych. Wiele firm i osób włączyło się już w tegoroczną akcję ekologiczną czyszczenia Jeziora Dominickiego. Nie powinno zabraknąć nikogo, komu zależy na Naturalnym Środowisku i czystych Akwenach Wodnych, nie tylko w tym jednym miejscu, ale wszędzie, gdzie dociera człowiek. To będzie jeden z tych momentów, kiedy możemy dać coś od siebie! Zapraszam serdecznie. Szczegóły akcji oraz klip z zeszłego roku na stronie K L I KN I J Wojtek Zgoła 36

37 Veneto Project 2010 Początek stycznia 2010 roku. Chłodny deszczowy wieczór. Mijamy wywierzysko. Ciekawość nakazuje zerknąć na poziom wody, ale nie mamy na to czasu. Za kwadrans zamykają na noc drzwi do hostelu, który na czas trwania projektu stanie się naszą bazą noclegową. Już prawie zapomnieliśmy o półmetrowej warstwie śniegu, którą zostawiliśmy w domu. Kładziemy się spać. Mocno zmęczeni usypiamy natychmiast. W głowach przewalają się myśli o tym, co ma nastąpić. ostatnie uwagi przed zawieszeniem depozytów Majki&Ray&Syrenka nasz cave Dzień pierwszy. Akcja rozpoczyna się o 9 rano. Zespół w komplecie. Niebawem dziesięciu zapaleńców zmierzy się z nieprzyjazną jaskinią. Jaskinia wita nas wysokim stanem wody, prądem utrudniającym płynięcie, słabą widocznością i śliskim, mokrym otoczeniem jeziorka wejściowego. Tego dnia odbywają się nurkowania rekonesansowe. Poszczególne zespoły nurkowe sprawdzają ogólne warunki w swoich zakresach głębokości, stan poręczówki oraz deponują butle z gazami dekompresyjnymi. Niestety, potwierdzają to, co widać z powierzchni: odczuwalny prąd, słaba (około 3 m) widoczność. Poręczówka jest, ale tylko do głębokości 60 metrów. Niezbyt optymistyczny początek. Dzień drugi. Znów o 9 jesteśmy przy jaskini. Szef powierzchniowy sprawnie steruje przebiegiem działań. Z powodu odległości i błota na ścieżce transport sprzętu przebiega bardzo powoli. Dziś pierwsze podejście do dużej, trzycyfrowej głębokości. Po zanurzeniu nurka eksploracyjnego powierzchniowy uruchamia chronometraż. Kolejne zespoły, w pełnej gotowości, w milczeniu czekają na swoją kolej. Spojrzeniem omiatam twarze kolegów. Uspokajam wnętrze i zanurzam się w chłodnej wodzie Elefante Bianco. Z powodu słabej widoczności od powierzchni do stałej poręczówki, na sześciu metrach rozwinięta jest cienka linka z kołowrotka. Szybko mijam ten kołowrotek, po minucie wpływam pod strop jaskini na dwudziestu metrach. Mijam kolejne butle depozytowe. W ciągu kilku minut docieram do głębokości 60 metrów, gdzie zdeponowane są dwie ostatnie butle, których użyję na podróż w głąb jaskini. Zawisam w ogromnej studni. Zostawiam butlę, z której oddychałem płynąc tutaj. Podejmuję kolejne dwie butle. Jestem zupełnie sam. Zdany tylko na siebie. Zaczynam rozwijanie poręczówki z kołowrotka. Z powodu słabej widoczności i ogromnych przestrzeni w jaskini popłynę w złą stronę. Okazuje się, że zaporęczowałem dookoła całe dno studni na głębokości siedemdziesięciu kilku metrów. Zmarnowałem na to dwie minuty cennego czasu dennego. W końcu odnajduję korytarz prowadzący dalej. Płynę wolno. Prąd, choć niezbyt silny, daje się we znaki. Na plechach mam duży zestaw dwubutlowy, dwie butle z boku. Stale rozwijam i stabilizuję linkę z kołowrotka. Ze stropu zwisają kłęby starych poręczówek. Trzeba lawirować pomiędzy nimi, aby się nie zaplątać. W pewnym momencie, podczas skupienia uwagi na stabilizacji poręczówki, niepostrzeżenie wkładam nogę w taki kłąb. Zostaję unieruchomiony. Głębokościomierz wskazuje 116 metrów głębokości. Nie pomaga wyszarpywanie. Trzeba użyć narzędzia do cięcia lin. Po raz kolejny jaskinia zatrzymuje mnie. Jakby nie pozwała zajrzeć dalej Docieram do głębokości

38 będzie dobrze - Majki&Syrenka metrów, rozwijając przy tym 150 metrów nowej poręczówki. Osiągam minimum gas. Trzeba zawracać. Stabilizuję linkę i rozpoczynam powolny, kilkugodzinny powrót na powierzchnię. Na 60 metrach czeka na mnie pierwszy zespół zabezpieczający. Na 36 metrach kolejny. Teraz już mogę trochę odsapnąć. Jestem względnie bezpieczny. Zespoły zabezpieczające tworzą ludzie, którym mogę zaufać Ostatnim etapem nurkowania na tak dużą głębokość, z tak długim czasem dennym, jest godzinna dekompresja na powierzchni. Nurek stopniowo uwalnia gaz zalegający w wolnych tkankach, a w ciepłym śpiworze odzyskuje równowagę termiczną. Wszystko przebiegło zgodnie z planem. Mieliśmy spory powód do zadowolenia, ale wieczorem zamiast świętowania czekało nas zebranie organizacyjne, dotyczące kolejnych nurkowań projektu. Dzień trzeci. Przestało padać. Pogoda zdaje się sprzyjać. Dziś kolejny dzień nurkowań przygotowawczych. Znów poszczególne zespoły nurkują na swoje zakresy głębokości, deponują sprzęt, by wreszcie spędzić pod wodą chwilę dla przyjemności. Odbywają się penetracje różnych zakamarków jaskini. Pod wodą spory ruch. Dzień czwarty. Tego dnia ma się odbyć główne nurkowanie projektu. Niestety, jaskinia zdaje się nie mieć na nie ochoty. Już w nocy zaczęło padać. Rano leje jak z cebra. Pełni obaw podjeżdżamy do wywierzyska. Woda jest bardzo wysoka i nadal przybiera. Z powodu deszczu trzeba zainstalować namiot. Jest ciemno, zimno i mokro. W wyższych partiach gór śnieżyca. Nie jest to najlepszy moment na wykonanie tego nurkowania, ale wszystko przygotowane. Sprzęt w wodzie, nurkowie zabezpieczający gotowi Po chwili wahania podejmujemy decyzję o przeprowadzeniu akcji. Dopinam poszczególne elementy ekwipunku. Patrzę na rosnący poziom wody, zastanawiając się, czy podjąłem właściwą decyzję, a raczej nabierając przekonania, że to nie jest najlepszy pomysł. Gdyby chociaż przestało padać Można by się wtedy oszukiwać, że woda zacznie opadać Choć doskonale wiem, że bezwładność wodna tego masywu wynosi około 24 godziny. To znaczy, że nawet po ustaniu opadów należy spodziewać się jedynie wzrostu poziomu wody i prądu wewnątrz jaskini. Woda zdaje się mieć jeszcze mniejszą widoczność niż wczoraj. Szacuję, że jakieś dwa metry. Członkowie zespołów zabezpieczających patrzą z powątpiewaniem, ale wszyscy czekają w gotowości na stanowiskach. Wkładam głowę do wody. Z ledwością widzę własne płetwy. Nie jest dobrze, ale Jestem gotowy, skupiony i spokojny. Dziś mój dzień. Zamierzam popłynąć kilkaset metrów w głąb jaskini. Większość na bardzo dużej, trzycyfrowej, głębokości. W beznadziejnej widoczności, walcząc z prądem i własnymi słabościami. Zanurzam się. Mijam wszystkie z ośmiu dodatkowych butli wiszące na poręczówce. Na plecach mam zestaw o pojemności 40 litrów, z boku 11 litrową butlę z gazem podróżnym i dwie litrowe argonówki. Na kasku dwie silne latarki diodowe, a w ręku HID - wszystko firmy Yellow Diving. Aby dotrzeć do głębokości 120 metrów, używam aż trzech butli z różnymi gazami podróżnymi. Gazem z zestawu plecowego zaczynam oddychać dopiero w najdalszym punkcie nurkowania. Poręczówka kończy się na skraju studni, tuż przed ogromnym głazem zasłaniającym widok. Zresztą przy tak podłej widoczności i tak niewiele widać. Biorę do ręki kołowrotek, który zostawiłem tu dwa dni wcześniej. Ustawiam się twarzą do ściany i zaczynam opadać w wyimaginowanej przeze mnie studni. Wyimaginowanej, bo studnia po kilku metrach gwałtownie kończy się dnem. Jaskinia w tym miejscu jest znacznie mniejsza. Płynąc środkiem korytarza, miejscami widzę jej ściany. Niestety z tego samego powodu prąd przybiera na sile. Przy normalnych ruchach płetw wiszę nad dnem. Aby poruszać się do przodu, muszę użyć większej siły. Wykorzystuję występy skalne i odpycham się od nich. Korytarz jest zupełnie płaski. Biegnie równo na głębokości 122 metrów. Z powodu wysiłku płynięcie w głąb staje się ryzykowne. Bacznie obserwuję własny organizm, zarówno pod kątem narkozy, jak i retencji dwutlenku węgla. Jest dobrze. Daję radę. Rozwijam linkę z kołowrotka. Rozglądam się, szukam charakterystycznych punktów, zapamiętuję jaskinię. W pewnym momencie czuję, że do suchego skafandra wlewa się duża ilość wody. Prawdopodobnie podczas rozglądania się kaptur zsunął się z kryzy i poruszył nią, rozszczelniając kołnierz. Zawijam kaptur, układam kryzę. Jest lepiej, ale czuję, że kombinezon wypełnia się lodowatą wodą. Na głębokości 122 metrów spędziłem już 20 minut. Zanim zacznę się wynurzać akcja 120m - Majki&Syrenka&Przemek na drugim planie od lewej Darek&Kuba&Mariusz 38

39 spędzę tu jeszcze około 10 minut. Potem czeka mnie kilkugodzinna dekompresja. Czy przeżyję to w kompletnie zalanym skafandrze, w wodzie o temperaturze zaledwie 9 stopni? Zakładam ostatni punkt stabilizacyjny około 110 metrów od punktu przedwczorajszej penetracji. Jestem teraz 260 metrów od studni, której dno znajduje się na głębokości 80 metrów. Czeka mnie daleka droga. Jedyna pociecha, że do otworu wypycha mnie prąd i nie muszę już wykonywać tak dużego wysiłku jak podczas płynięcia w głąb. Mimo niesprzyjających okoliczności zbieram dane kartograficzne. Na głębokości 100 metrów spotykam kolegów z najgłębszego zespołu zabezpieczającego. Są zaniepokojeni moim kilkuminutowym spóźnieniem. Nie należy zapominać, że na takiej głębokości każda minuta przedłużenia czasu dennego skutkuje przynajmniej kilkoma minutami dłuższej dekompresji. Razem pniemy się po drabinie przystanków dekompresyjnych. Gdy docieramy do kolejnego zespołu, czekającego w studni na głębokości 60 metrów, jestem już tak wyziębiony, że nie mogę opanować drżenia całego ciała. Z ledwością piszę wiadomość o tym, co się stało. Czuję troskę i opiekę ze strony kolegów. Jestem podtrzymywany. Zużyte butle są zastępowane butlami z kolejnymi gazami deco. Aby uniknąć zbytniego dramatyzmu, oszczędzę opisu dalszej dekompresji. Szczególnie niezapomnianych 100 minut na tlenie Z powodu zmęczenia i ogromnego wychłodzenia nie byłem w stanie wyjść z wody o własnych siłach. Zostałem rozebrany ze sprzętu i przetransportowany do namiotu, gdzie zostałem rozebrany do naga (wszystko było kompletnie przemoczone), położony do śpiwora i podłączony pod tlen Niestety, nie trwało to długo. Poziom wody w jeziorku wejściowym rósł w oczach. Istniało realne zagrożenie zalania namiotu i odcięcia drogi wejścia na górę. Zespół rozpoczął ewakuację, która przebiegła wyjątkowo sprawnie i profesjonalnie. Wynikiem tego trudnego dnia było wydłużenie jaskini o 110 metrów. Dzień piąty. Jak co dzień o poranku, spotykamy się przy jaskini. Niestety intensywne całonocne opady sprawiły, że Elefante Bianco weszła w stan undiveable stała się nienurkowalna. Przenosimy się więc do jaskini Grotta dei Fontanazzi cd dekompresji PS Jeszcze ciekawostka : do najdłuższego nurkowania w Elefante Bianco, które w 2004 r. wykonał Luigi Cassati, został użyty skuter i rebreather... Nurkowanie Majkiego odbyło się na obiegu otwartym oraz bez użycia skutera. Być może, jest to jedno z najdłuższych nurkowań w tej jaskini w takiej konfiguracji... nurkowania Veneto Projekt Elefante Bianco powietrze 5 st.c, woda 9 st.c, pochmurno, kropi stan wody: wysoki, widoczność 3 5 m, wyczuwalny prąd zadania: sprawdzono stan poręczówki (koniec poręczówki na 60 m.), zdeponowanie butli z gazami deco (6m, 21m, 36m, 60m) support 60 m: Kuba 65 m, Ryś - 65 m, Darek - 65 m support 36 m: Ray 53 m, Syrenka 42 m support 21 m: Przemek 24 m, Mariusz 24 m Cardash kamera Elefante Bianco powietrze 5 st. C, woda 9 st.c, pochmurno, z przejaśnieniami, brak opadów stan wody: wysoki, widoczność 3 5 m, wyraźnie wyczuwalny prąd (szczególnie poniżej -100 m) wykonane nurkowania: Majki: 120 m, obieg otwarty, bez skutera, zaporęczowanie jaskini od 60 m do 120 m (odcinek 150 m) support 60 m: Kuba 63 m, Ryś 63 m, Darek 63 m support 36 m: Ray 36 m, Syrenka 36 m support 21 m: Przemek 21 m, Mariusz 21 m support 6 m: Ray, Syrenka Cardash kamera Elefante Bianco powietrze 3 st.c, woda 8 st.c, pochmurno, leje stan wody: bardzo wysoki, widoczność 3 m, wyczuwalny prąd zadania: zdeponowanie butli z gazami deco (6 m, 21 m, 36 m, 60 m) support 60 m: Kuba 101 m, Ryś m, Darek 80 m support 36 m: Ray 40 m, Syrenka 40 m support 21 m: Przemek 29 m, Mariusz 29 m Elefante Bianco powietrze 5 st.c, woda 9 st.c, pochmurno, z przejaśnieniami, brak opadów stan wody: bardzo wysoki, widoczność 3 m, wyraźnie wyczuwalny prąd (szczególnie poniżej -100 m) wykonane nurkowania: Majki: 122 m, czas denny 30 min. obieg otwarty, bez skutera, zaporęczowanie nowego odcinka jaskini na dystansie ponad 100 m. (W sumie 260 m nowej poręczówki od dna szaftu). support 60 m: Kuba 105 m, Ryś - 95 m, Darek 80 m support 36 m: Ray 36 m, Syrenka 36 m support 21 m: Przemek 21 m, Mariusz 21 m support 6 m: Adam, Syrenka Cardash kamera 39

40 Rekreacyjne nurkowania poprojektowe Grotta dei Fontanazzi powietrze 5 st.c, woda 9 st.c, pochmurno, z przejaśnieniami, brak opadów mocno podwyższony poziom wody zespół: Kuba, Ryś, Ray, Mariusz i Cardash P 150 m od otworu zespół: Przemek i Zgutek restrykcje rzeka Astico powietrze 5 st.c, woda 9 st.c, pochmurno, z przejaśnieniami, brak opadów zespół: Kuba, Ryś, Ray, Cardash, Przemek 8 m, 98 min (z przerwami na pokonywanie bystrzy rzeki) Grotta dei Fontanazzi powietrze 5 st.c, woda 9 st.c, pochmurno, z przejaśnieniami, brak opadów, podwyższony poziom wody zespół: Majki, Syrenka, Kuba Pozzo Finale ok. P 450 m od otworu Ray ok. P 270 m od otworu (pianka 5 mm!!!) Wielkie podziękowania dla firm, które pomogły w realizacji Veneto Projekt Przede wszystkim dla firmy Nutrifarm Sp. z o.o. oraz dystrybutora Olimp, producenta fantastycznych izotoników. Dla Yellow Diving za udostępnienie oświetlenia video, latarek oraz kompensatora pływalności, SeaMonster za udostępnienie oświetlenia, Scantek Sp. z o.o. za udostępnienie suchego skafandra Viking oraz wielu akcesoriów niezbędnych do zrealizowania nurkowań. W wyprawie udział wzięli: Michał Winek (push-diver) XDT oraz suport nurkowy: Ryś Deneka XDT Kuba Jacewicz XDT Darek Zadumiński XDT Margita Ślizowska XDT Robert Rayski XDT Mariusz Kozłowski XDT Przemek Głębocki XDT Adam Frajtak XDT Piotrek Kardasz (wideo) Jacek Zgutka (surface manager) Majki Michał Winek Rafał, który chce zanurkować z rekinami! Fundacja Mam Marzenie spełnia od 2004 roku marzenia dzieci z chorobami zagrażającymi życiu. Piękne i różnorodne są te marzenia być księżniczką, mieć pokaz mody, zobaczyć na żywo mecz FC Barcelona, zobaczyć morze, być strażakiem i wiele, wiele innych. Marzenia pozwalają dzieciom i ich rodzinom przeżyć niezapomniane chwile i choć na chwilę oderwać się od bardzo trudnej codzienności. Ostatnio do naszej Fundacji zgłosił się 13-letni Rafał, chcłopiec walczący z guzem Ewinga w kości przedramienia, który zamarzył o nurkowaniu z rekinami w pięknym ciepłym miejscu. Rafał jest sportowcem i ma w sobie dużą wolę walki. Chcielibyśmy spełnić marzenie Rafała. Chcemy aby i on przeżył wraz ze swoimi bliskimi niesamowitą przygodę, która da mu jescze więcej siły w walce z chorobą. Wierzymy, że Państwo przyłączą się do nas i pomogą nam w realizacji marzenia Rafała. Z tym chłopcem łączy Państwa nie tylko pasja, ale i umiejętnosć pokonywania barier i strachu. Jeżeli zdecydują się Państwo wesprzeć nas pomysłem w wyborze miejsca, pomocą w organizacji lub finansowo, prosimy o dokonanie wpłaty na konto naszej Fundacji: Marzenie Rafała Kosińskiego Poznań Fundacja Mam Marzenie ul. Św. Krzyża 7, Kraków XI Wydział Sądu Rejonowego dla Krakowa Śródmieścia Numer konta ING: z dopiskiem: Marzenie Rafała Kosińskiego Poznań Dziękujemy za wsparcie i życzymy pięknych podwodnych wrażeń! Wolontariusze FMM! Więcej informacji o Fundacji i naszych Marzycielach znajdą Państwo na Kontakt: Magdalena Dymek

Łódź: Sea Serpent. Trasa safari: St. John's

Łódź: Sea Serpent. Trasa safari: St. John's Łódź: Sea Serpent Trasa safari: St. John's Termin > Cena > 15.10.2015-29.10.2015 9019.00 PLN Opis łodzi > Pierwsza łódź będąca urzeczywistnieniem najnowszej generacji i elegancji. Dzięki wieloletniemu

Bardziej szczegółowo

SAFARI ST. JOHN S DALEKIE POŁUDNIE. Termin: 30 X 6 XI 2015

SAFARI ST. JOHN S DALEKIE POŁUDNIE. Termin: 30 X 6 XI 2015 SAFARI ST. JOHN S DALEKIE POŁUDNIE Termin: 30 X 6 XI 2015 Punktem startu safari jest przystań - Marsa Alam. Po wykonaniu dwóch nurkowań niedaleko brzegu, wyruszamy w nocny rejs, podczas którego przekraczamy

Bardziej szczegółowo

Safari Egipt - Złoty Trójkąt

Safari Egipt - Złoty Trójkąt /czerwiec 2013/ Złoty Trójkąt to kompilacja najlepszych miejsc nurkowych Morza Czerwonego, łącząca Wyspy Braci, Dedalus Reef oraz położoną w rejonie Marsa Alam Elphinstone Reef. Rejs rozpoczynamy z Portu

Bardziej szczegółowo

Egipt - Sharm Ośrodki nurkowe Rafy koralowe:

Egipt - Sharm Ośrodki nurkowe Rafy koralowe: Egipt - Sharm Cała nazwa to Sharm el-szejk, co znaczy Zatoka Starca lub błędnie Zatoka Szejka miasto i kurort w Egipcie, w południwej części półwyspu Synaj, leżące nad brzegiem Morza Czerwonego składająca

Bardziej szczegółowo

NIELIMITOWANA ILOŚĆ NURKOWAŃ NA RAFIE DOMOWEJ!!! WYPRAWA DLA PRAWDZIWYCH NURKÓW 2013

NIELIMITOWANA ILOŚĆ NURKOWAŃ NA RAFIE DOMOWEJ!!! WYPRAWA DLA PRAWDZIWYCH NURKÓW 2013 NIELIMITOWANA ILOŚĆ NURKOWAŃ NA RAFIE DOMOWEJ!!! WYPRAWA DLA PRAWDZIWYCH NURKÓW 2013 OLE TOURS I BIURO TURYSTYKI AKTYWNEJ zapraszają na integracyjny wyjazd nurkowy CENA ZA OSOBĘ : 360 +1490,00zł - pobyt,

Bardziej szczegółowo

Niektóre miejsca gdzie nurkujemy:

Niektóre miejsca gdzie nurkujemy: Niektóre miejsca gdzie nurkujemy: Wrak Tabinja. Oddalone, bardzo interesujące miejsce zatopionego wraku, które znajduje się niedaleko wyspy Dolin. Odpowiednie dla doświadczonych nurków lub nurków z niższą

Bardziej szczegółowo

Łódź: Miss Nouran. Trasa safari: St. John's

Łódź: Miss Nouran. Trasa safari: St. John's Łódź: Miss Nouran Trasa safari: St. John's Termin > Cena > 07.07.2016-14.07.2016 5129.00 PLN Opis łodzi > Powstała w najlepszej egipskiej stoczni w Aleksandrii, stała się legendą Morza Czerwonego. Bardzo

Bardziej szczegółowo

Łódź: Miss Nouran. Trasa safari: St Johns

Łódź: Miss Nouran. Trasa safari: St Johns Łódź: Miss Nouran Trasa safari: St Johns Termin > Cena > 17.06.2014-24.06.2014 5039.00 PLN Opis łodzi > Powstała w najlepszej egipskiej stoczni w Aleksandrii, stała się legendą Morza Czerwonego. Bardzo

Bardziej szczegółowo

Łódź: Obsession. Trasa safari: St. John's

Łódź: Obsession. Trasa safari: St. John's Łódź: Obsession Trasa safari: St. John's Termin > Cena > 09.03.2017-16.03.2017 5269.00 PLN Opis łodzi > Świetnie zaprojektowana, niebywale przestronna łódź, której każdy detal wpływa na atrakcyjny design.

Bardziej szczegółowo

Łódź: Contessa Mia. Trasa safari: St. John's

Łódź: Contessa Mia. Trasa safari: St. John's Łódź: Contessa Mia Trasa safari: St. John's Termin > Cena > 16.09.2017-23.09.2017 5269.00 PLN Opis łodzi > Piękny, pięciogwiazdkowy, wybitny niemalże we wszystkich aspektach statek, znany jest w każdym

Bardziej szczegółowo

Łódź: Sea Serpent. Trasa safari: St. John's

Łódź: Sea Serpent. Trasa safari: St. John's Łódź: Sea Serpent Trasa safari: St. John's Termin > Cena > 18.05.2017-25.05.2017 5269.00 PLN Opis łodzi > Pierwsza łódź będąca urzeczywistnieniem najnowszej generacji i elegancji. Dzięki wieloletniemu

Bardziej szczegółowo

4-11. Spełniamy marzenia. St John s. XI.2011 Safari

4-11. Spełniamy marzenia. St John s. XI.2011 Safari St John s 4-11 XI.2011 Safari KONTAKT DIVING STARS UK Tomasz Konieczny 53, Hercules Road London SE1 7DZ tom@diving-stars.com UK +44 7706915314 UK +44 2079281423 Thistlegorm SAFARI Carnatic Ghianis D. Kto

Bardziej szczegółowo

Egipt Safari Nurkowe St. John's Wyspy Świętego Jana

Egipt Safari Nurkowe St. John's Wyspy Świętego Jana Egipt Safari Nurkowe St. John's Wyspy Świętego Jana 09.09.2011 16.09. Safari nurkowe po najpiękniejszych miejscach południowej części Morza Czerwonego, sięgającej do Zwrotnika Raka. Głównym celem wyprawy

Bardziej szczegółowo

Łódź: Sea Serpent. Trasa safari: Parki Morskie: BDE

Łódź: Sea Serpent. Trasa safari: Parki Morskie: BDE Łódź: Sea Serpent Trasa safari: Parki Morskie: BDE Termin > Cena > 25.09.2015-02.10.2015 5254.00 PLN Opis łodzi > Pierwsza łódź będąca urzeczywistnieniem najnowszej generacji i elegancji. Dzięki wieloletniemu

Bardziej szczegółowo

Łódź: Contessa Mia. Trasa safari: Parki Morskie: BDE

Łódź: Contessa Mia. Trasa safari: Parki Morskie: BDE Łódź: Contessa Mia Trasa safari: Parki Morskie: BDE Termin > Cena > 12.09.2015-19.09.2015 5254.00 PLN Opis łodzi > Piękny, pięciogwiazdkowy, wybitny niemalże we wszystkich aspektach statek, znany jest

Bardziej szczegółowo

CN IGEL DIVERS RADOSŁAW KONIECZNY E-MAIL: RADEK@KURSYNURKOWANIA.EU WWW.KURSYNURKOWANIA.EU MOBILE: 697 899 600

CN IGEL DIVERS RADOSŁAW KONIECZNY E-MAIL: RADEK@KURSYNURKOWANIA.EU WWW.KURSYNURKOWANIA.EU MOBILE: 697 899 600 Malta leży na morzu Śródziemnym, pomiędzy Sycylią a Afryką i ze względu na swoje położenie ma przepiękną, przejrzystą i ciepłą wodę (30 metrów widoczności i 27 stopni pod koniec lata). Ze względu na swoją

Bardziej szczegółowo

Zapraszamy na jesienne safari w Egipcie października 2013

Zapraszamy na jesienne safari w Egipcie października 2013 Zapraszamy na jesienne safari w Egipcie 11-18 października 2013 Trasa safari wraki północy - TIRAN ISLAND Nurkowania, zakwaterowanie i wyżywienie na łodzi MARSELIA STAR ok. 730 Euro + 1499zł bilety lotnicze

Bardziej szczegółowo

Łódź: Dreams. Trasa safari: Wyspy Brothers i rafa Elphinstone

Łódź: Dreams. Trasa safari: Wyspy Brothers i rafa Elphinstone Łódź: Dreams Trasa safari: Wyspy Brothers i rafa Elphinstone Termin > Cena > 25.06.2015-02.07.2015 3869.00 PLN Opis łodzi > Spełnia marzenia każdego nurka. Niezwykle kameralna, przytulna łódź o długości

Bardziej szczegółowo

Nurkowanie na Malcie

Nurkowanie na Malcie Nurkowanie na Malcie Oferta indywidualna SCUBA SOCIETY.pl DOBRA ALTERNATYWA Nowy raj dla nurków Malta to jedyne w swoim rodzaju miejsce. Położona jest na Morzu Śródziemnym, 90 km na południe od Sycylii.

Bardziej szczegółowo

Łódź: Sea Serpent. Trasa safari: Parki Morskie: B/D/E

Łódź: Sea Serpent. Trasa safari: Parki Morskie: B/D/E Łódź: Sea Serpent Trasa safari: Parki Morskie: B/D/E Termin > Cena > 10.12.2015-17.12.2015 5254.00 PLN Opis łodzi > Pierwsza łódź będąca urzeczywistnieniem najnowszej generacji i elegancji. Dzięki wieloletniemu

Bardziej szczegółowo

SAFARI NURKOWE ZŁOTY TRÓJKĄT BROTHER ISLANDS, ELPHINSTONE REEF, DEADALUS REEF DATA SAFARI 12 19.06 2015

SAFARI NURKOWE ZŁOTY TRÓJKĄT BROTHER ISLANDS, ELPHINSTONE REEF, DEADALUS REEF DATA SAFARI 12 19.06 2015 SAFARI NURKOWE ZŁOTY TRÓJKĄT BROTHER ISLANDS, ELPHINSTONE REEF, DEADALUS REEF DATA SAFARI 12 19.06 2015 Trasa charakteryzuje się niezwykle zróżnicowanymi nurkowiskami! Występują tu urokliwe labirynty,

Bardziej szczegółowo

Łódź: Grand Sea Serpent

Łódź: Grand Sea Serpent Łódź: Grand Sea Serpent Trasa safari: Daedalus/Rocky/Zabargad Termin > Cena > 16.11.2017-23.11.2017 5929.00 PLN Opis łodzi > Jak sama nazwa wskazuje to największa łódź w naszej ofercie. Jest to idealna

Bardziej szczegółowo

PAŹDZIERNIK - Safari Nurkowe - DEDALUS ISLANDS & FURY SHOALS 02.10.2015 15:13:00

PAŹDZIERNIK - Safari Nurkowe - DEDALUS ISLANDS & FURY SHOALS 02.10.2015 15:13:00 PAŹDZIERNIK - Safari Nurkowe - DEDALUS ISLANDS & FURY SHOALS 02.10.2015 15:13:00 SAFARI NURKOWE DAEDALUS ISLANDS & FURY SHOALS 02.10.- 09.10.2015r. Zapraszamy na nurkowanie z rekinami młotami na jednej

Bardziej szczegółowo

Łódź: Miss Nouran. Trasa safari: Daedalus/Rocky/Zabargad Opis łodzi >

Łódź: Miss Nouran. Trasa safari: Daedalus/Rocky/Zabargad Opis łodzi > Łódź: Miss Nouran Trasa safari: Daedalus/Rocky/Zabargad Termin > Cena > 05.10.2017-05.10.2017 5269.00 PLN Opis łodzi > Powstała w najlepszej egipskiej stoczni w Aleksandrii, stała się legendą Morza Czerwonego.

Bardziej szczegółowo

Łódź: Grant Sea Serpent

Łódź: Grant Sea Serpent Łódź: Grant Sea Serpent Trasa safari: Parki Morskie: Brothers/Deadalus/Elphinstone Termin > Cena > 15.05.2014-22.05.2014 6084.00 PLN Opis łodzi > Jak sama nazwa wskazuje - to nasza największa łódź. Jest

Bardziej szczegółowo

WYSPY Gau, Makongi, Namena, Wakaya

WYSPY Gau, Makongi, Namena, Wakaya NURKOWA PRZYGODA NA FIDŻI! grudzien 2017 WYSPY Gau, Makongi, Namena, Wakaya WWW.NAUTICATRAVEL.PL O ŁODZI AGGRESSOR Fiji Aggressor (dawniej Island Dancer II ) wypływa przez cały rok, w soboty w 7- dniowe

Bardziej szczegółowo

Łódź: Obsession. Trasa safari: Daedalus/Rocky/Zabargad Opis łodzi >

Łódź: Obsession. Trasa safari: Daedalus/Rocky/Zabargad Opis łodzi > Łódź: Obsession Trasa safari: Daedalus/Rocky/Zabargad Termin > Cena > 04.05.2017-11.05.2017 5269.00 PLN Opis łodzi > Świetnie zaprojektowana, niebywale przestronna łódź, której każdy detal wpływa na atrakcyjny

Bardziej szczegółowo

offtravel inny wymiar przygody

offtravel inny wymiar przygody offtravel inny wymiar przygody 11 19 sierpnia 2017 www.offtravel.pl tel: +48 601 367 097 wyprawy@offtravel.pl PRZED NAMI Ø nurkowanie na najwspanialszych wrakach z czasów I wojny światowej Ø odwiedzenie

Bardziej szczegółowo

Łódź: Miss Nouran. Trasa safari: Południe i rafy Fury Shoals

Łódź: Miss Nouran. Trasa safari: Południe i rafy Fury Shoals Łódź: Miss Nouran Trasa safari: Południe i rafy Fury Shoals Termin > Cena > 08.12.2016-15.12.2016 4909.00 PLN Opis łodzi > Powstała w najlepszej egipskiej stoczni w Aleksandrii, stała się legendą Morza

Bardziej szczegółowo

Łódź: Miss Nouran. Trasa safari: Południe i rafy Fury Shoals

Łódź: Miss Nouran. Trasa safari: Południe i rafy Fury Shoals Łódź: Miss Nouran Trasa safari: Południe i rafy Fury Shoals Termin > Cena > 07.12.2017-14.12.2017 4829.00 PLN Opis łodzi > Powstała w najlepszej egipskiej stoczni w Aleksandrii, stała się legendą Morza

Bardziej szczegółowo

FILM - W INFORMACJI TURYSTYCZNEJ (A2 / B1)

FILM - W INFORMACJI TURYSTYCZNEJ (A2 / B1) FILM - W INFORMACJI TURYSTYCZNEJ (A2 / B1) Turysta: Dzień dobry! Kobieta: Dzień dobry panu. Słucham? Turysta: Jestem pierwszy raz w Krakowie i nie mam noclegu. Czy mogłaby mi Pani polecić jakiś hotel?

Bardziej szczegółowo

Łódź: Dreams. Trasa safari: Północ i wyspy Brothers

Łódź: Dreams. Trasa safari: Północ i wyspy Brothers Łódź: Dreams Trasa safari: Północ i wyspy Brothers Termin > Cena > 01.06.2016-08.06.2016 5129.00 PLN Opis łodzi > Spełnia marzenia każdego nurka. Niezwykle kameralna, przytulna łódź o długości 28 m pomieści

Bardziej szczegółowo

Łódź: Contessa Mia. Trasa safari: Wyspy Brothers i wrak Salem Express Opis łodzi >

Łódź: Contessa Mia. Trasa safari: Wyspy Brothers i wrak Salem Express Opis łodzi > Łódź: Contessa Mia Trasa safari: Wyspy Brothers i wrak Salem Express Termin > Cena > 21.05.2016-28.05.2016 5054.00 PLN Opis łodzi > Piękny, pięciogwiazdkowy, wybitny niemalże we wszystkich aspektach statek,

Bardziej szczegółowo

30-dniowe #FajneWyzwanie Naucz się prowadzić Dziennik!

30-dniowe #FajneWyzwanie Naucz się prowadzić Dziennik! 30-dniowe #FajneWyzwanie Naucz się prowadzić Dziennik! Witaj w trzydziestodniowym wyzwaniu: Naucz się prowadzić dziennik! Wydrukuj sobie cały arkusz, skrupulatnie każdego dnia uzupełniaj go i wykonuj zadania

Bardziej szczegółowo

M/Y Seawolf Soul safari nurkowe

M/Y Seawolf Soul safari nurkowe Od M/Y Seawolf Soul safari nurkowe Trasa safari» Termin wyjazdu» St. Johns 21 lipiec 28 lipiec 2016 (8 dni) Cena wyjazdu» 5.749,00 zł nitrox i napoje bezalkoholowe w cenie! Główne atrakcje» v 3-4nurkowania

Bardziej szczegółowo

EGIPT MARSA EL ALAM 7-14 LISTOPADA 2015

EGIPT MARSA EL ALAM 7-14 LISTOPADA 2015 EGIPT MARSA EL ALAM 7-14 LISTOPADA 2015 Marsa El Alam to nieduża egipska mieścina. W jej rejonie, wzdłuż brzegu, na przestrzeni kilkudziesięciu kilometrów usytuowane są hotele korzystające ze spokoju i

Bardziej szczegółowo

Festiwal Nurkowy Wyspa Curacao 23-30 maja 2009

Festiwal Nurkowy Wyspa Curacao 23-30 maja 2009 2009 Festiwal Nurkowy Wyspa Curacao 23-30 maja 2009 Curacao jest to wyspa leżąca na Karaibach, należąca do Antyli Holenderskich. Wchodzi w skład Archipelagu Małych Antyli. Słońce świeci na Curaçao przez

Bardziej szczegółowo

- dla stałych klientów - 5% zniżki na programy nurkowe dla klientów CTP Nautica

- dla stałych klientów - 5% zniżki na programy nurkowe dla klientów CTP Nautica EGIPT - SHARM EL SHEIKH cennik 016 Zniżka - dla stałych klientów - 5% zniżki na programy nurkowe dla klientów CTP Nautica Zniżka nie przysługują od ubezpieczenia, podręcznika do kursu i specjalizacji oraz

Bardziej szczegółowo

safari oko w oko z rekinami 29.09-06.10.2013 r. Daedalus i Brothers Islands

safari oko w oko z rekinami 29.09-06.10.2013 r. Daedalus i Brothers Islands safari Daedalus i Brothers Islands oko w oko z rekinami 29.09-06.10.2013 r. Jeśli interesuje Cię: nurkowanie z rekinami, pływanie na jednej z bardziej ekskluzywnych łodzi nurkowych Morza Czerwonego, nurkowanie

Bardziej szczegółowo

EGIPT CALLING. facebook.com/remplustravel remplus kitesurfing. Wyjazd stacjonarny + kite safari łodzią. e-mail: info@remplustravel.

EGIPT CALLING. facebook.com/remplustravel remplus kitesurfing. Wyjazd stacjonarny + kite safari łodzią. e-mail: info@remplustravel. EGIPT CALLING Wyjazd stacjonarny + kite safari łodzią e-mail: info@remplustravel.pl www.remplustravel.pl Telefon: 061 221 30 42 Fax: 061 221 30 41 Kom: 502 751 645 facebook.com/remplustravel remplus kitesurfing

Bardziej szczegółowo

Łódź: Excellence. Trasa safari: Wyspy Brothers i wrak Salem Express Opis łodzi >

Łódź: Excellence. Trasa safari: Wyspy Brothers i wrak Salem Express Opis łodzi > Łódź: Excellence Trasa safari: Wyspy Brothers i wrak Salem Express Termin > Cena > 05.11.2015-12.11.2015 4299.00 PLN Opis łodzi > Została zbudowana w jednej z najlepszych stoczni w Aleksandrii. Posiada

Bardziej szczegółowo

Punkt 2: Stwórz listę Twoich celów finansowych na kolejne 12 miesięcy

Punkt 2: Stwórz listę Twoich celów finansowych na kolejne 12 miesięcy Miesiąc:. Punkt 1: Wyznacz Twoje 20 minut z finansami Moje 20 minut na finanse to: (np. Pn-Pt od 7:00 do 7:20, So-Ni od 8:00 do 8:20) Poniedziałki:.. Wtorki:... Środy:. Czwartki: Piątki:. Soboty:.. Niedziele:...

Bardziej szczegółowo

Zapraszamy na wyjazd do Marsa Alam. dziewicze, żywe rafy, kolorowy, podwodny świat bez limitów! Żółwie i krowa morska w pakiecie!

Zapraszamy na wyjazd do Marsa Alam. dziewicze, żywe rafy, kolorowy, podwodny świat bez limitów! Żółwie i krowa morska w pakiecie! Zapraszamy na wyjazd do Marsa Alam dziewicze, żywe rafy, kolorowy, podwodny świat bez limitów! Żółwie i krowa morska w pakiecie! Marsa Shagra Międzynarodowa baza nurkowa, położona 253 km na południe od

Bardziej szczegółowo

Łódź: Dreams. Trasa safari: Północ 04.02.2016-11.02.2016. Opis łodzi >

Łódź: Dreams. Trasa safari: Północ 04.02.2016-11.02.2016. Opis łodzi > Łódź: Dreams Trasa safari: Północ Termin > Cena > 04.02.2016-11.02.2016 4469.00 PLN Opis łodzi > Spełnia marzenia każdego nurka. Niezwykle kameralna, przytulna łódź o długości 28 m pomieści w kabinach

Bardziej szczegółowo

PROGRAM SZKOLENIA KP LOK CMAS

PROGRAM SZKOLENIA KP LOK CMAS KP LOK CMAS Płetwonurek Młodzieżowy Stopień Brązowy LOK/CMAS (PMB) otwartych do głębokości 5m, pod opieką instruktora nurkowania. wiek - minimum 8 lat Podstawowa umiejętność pływania I. Kurs odbywa się

Bardziej szczegółowo

Łódź: Excellence. Trasa safari: Północ i cieśnina Tiran

Łódź: Excellence. Trasa safari: Północ i cieśnina Tiran Łódź: Excellence Trasa safari: Północ i cieśnina Tiran Termin > Cena > 07.07.2016-14.07.2016 5129.00 PLN Opis łodzi > Została zbudowana w jednej z najlepszych stoczni w Aleksandrii. Posiada kategorię 5*,

Bardziej szczegółowo

Dzięki ćwiczeniom z panią Suzuki w szkole Hagukumi oraz z moją mamą nauczyłem się komunikować za pomocą pisma. Teraz umiem nawet pisać na komputerze.

Dzięki ćwiczeniom z panią Suzuki w szkole Hagukumi oraz z moją mamą nauczyłem się komunikować za pomocą pisma. Teraz umiem nawet pisać na komputerze. Przedmowa Kiedy byłem mały, nawet nie wiedziałem, że jestem dzieckiem specjalnej troski. Jak się o tym dowiedziałem? Ludzie powiedzieli mi, że jestem inny niż wszyscy i że to jest problem. To była prawda.

Bardziej szczegółowo

Łódź: Grand Sea Serpent

Łódź: Grand Sea Serpent Łódź: Grand Sea Serpent Trasa safari: Wyspy Brothers i rafa Elphinstone Termin > Cena > 02.08.2018-09.08.2018 5489.00 PLN Opis łodzi > Jak sama nazwa wskazuje to największa łódź w naszej ofercie. Jest

Bardziej szczegółowo

kurs nurkowania O P E N W A T E R D I V E R

kurs nurkowania O P E N W A T E R D I V E R kurs nurkowania O P E N W A T E R D I V E R ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ Głogów 21-23/09/2007 teoria i nurkowania basenowe wody otwarte do wyboru Witam na kursie Nazywam się Ryszard M. Barańczuk.

Bardziej szczegółowo

Łódź: Miss Nouran. Trasa safari: Wyspy Brothers i rafa Elphinstone

Łódź: Miss Nouran. Trasa safari: Wyspy Brothers i rafa Elphinstone Łódź: Miss Nouran Trasa safari: Wyspy Brothers i rafa Elphinstone Termin > Cena > 19.07.2018-26.07.2018 4389.00 PLN Opis łodzi > Powstała w najlepszej egipskiej stoczni w Aleksandrii, stała się legendą

Bardziej szczegółowo

Łódź: Contessa Mia. Trasa safari: Wyspy Brothers i rafa Elphinstone

Łódź: Contessa Mia. Trasa safari: Wyspy Brothers i rafa Elphinstone Łódź: Contessa Mia Trasa safari: Wyspy Brothers i rafa Elphinstone Termin > Cena > 02.11.2017-09.11.2017 5049.00 PLN Opis łodzi > Piękny, pięciogwiazdkowy, wybitny niemalże we wszystkich aspektach statek,

Bardziej szczegółowo

Egipt Nowy projekt nurkowy!

Egipt Nowy projekt nurkowy! Egipt Nowy projekt nurkowy! Samodzielny wybór spotów. Nurkowanie tylko w miejscach nieznanych... Termin wyjazdu» 17 październik - 24 październik 2015 (8 dni) Cena wyjazdu» 4.690,00 zł osoba nurkująca Główne

Bardziej szczegółowo

Igor Siódmiak. Moim wychowawcą był Pan Łukasz Kwiatkowski. Lekcji w-f uczył mnie Pan Jacek Lesiuk, więc chętnie uczęszczałem na te lekcje.

Igor Siódmiak. Moim wychowawcą był Pan Łukasz Kwiatkowski. Lekcji w-f uczył mnie Pan Jacek Lesiuk, więc chętnie uczęszczałem na te lekcje. Igor Siódmiak Jak wspominasz szkołę? Szkołę wspominam bardzo dobrze, miałem bardzo zgraną klasę. Panowała w niej bardzo miłą atmosfera. Z nauczycielami zawsze można było porozmawiać. Kto był Twoim wychowawcą?

Bardziej szczegółowo

M/Y Grand Sea Serpent safari nurkowe Szczegółowe informacje o naszej flocie na

M/Y Grand Sea Serpent safari nurkowe Szczegółowe informacje o naszej flocie na M/Y Grand Sea Serpent safari nurkowe Szczegółowe informacje o naszej flocie na www.safari-nurkowe.pl Trasa safari» Termin wyjazdu» Daedalus, Rocky, Zabargad 04 maj 11 maj 2017 (8 dni) Cena wyjazdu» 5.599,00

Bardziej szczegółowo

Rodzinny wyjazd nurkowy Molunat Chorwacja(19-07-2014-02-08-2014)

Rodzinny wyjazd nurkowy Molunat Chorwacja(19-07-2014-02-08-2014) Rodzinny wyjazd nurkowy Molunat Chorwacja(19-07-2014-02-08-2014) Cena: 100 Euro Cena 100 Euro dotyczy wynajmu apartamentu dla 4 osób na dobę. Molunat jest najbardziej na południe wysuniętym miejscem turystycznym

Bardziej szczegółowo

Łódź: Sea Serpent. Trasa safari: Północ i wyspy Brothers

Łódź: Sea Serpent. Trasa safari: Północ i wyspy Brothers Łódź: Sea Serpent Trasa safari: Północ i wyspy Brothers Termin > Cena > 19.03.2017-26.03.2017 5269.00 PLN Opis łodzi > Pierwsza łódź będąca urzeczywistnieniem najnowszej generacji i elegancji. Dzięki wieloletniemu

Bardziej szczegółowo

Łódź: Contessa Mia. Trasa safari: Północ i wyspy Brothers

Łódź: Contessa Mia. Trasa safari: Północ i wyspy Brothers Łódź: Contessa Mia Trasa safari: Północ i wyspy Brothers Termin > Cena > 19.03.2017-26.03.2017 5269.00 PLN Opis łodzi > Piękny, pięciogwiazdkowy, wybitny niemalże we wszystkich aspektach statek, znany

Bardziej szczegółowo

M/Y Samira safari nurkowe

M/Y Samira safari nurkowe M/Y Samira safari nurkowe Trasa safari» Termin wyjazdu» Dalekie Południe rafy St. Johns, Fury Shoals i Elphinstone 23 marzec 30 marzec 2019 (7 nocy) Cena wyjazdu» 5.290,00 zł napoje bezalkoholowe i NITROX

Bardziej szczegółowo

COOK ISLANDS - ROROTONGA & AITUTAKI 30.X-16.XI.2016

COOK ISLANDS - ROROTONGA & AITUTAKI 30.X-16.XI.2016 The BEST of the Top 10 Kitesurfing Destinations in The World COOK ISLANDS - ROROTONGA & AITUTAKI 30.X-16.XI.2016 KITESURFING & SNORKELING Wyspy Cooka Idylliczny klimat, wspaniałe krajobrazy, ciepłe serca

Bardziej szczegółowo

W ramach projektu Kulinarna Francja - początkiem drogi zawodowej

W ramach projektu Kulinarna Francja - początkiem drogi zawodowej W ramach projektu Kulinarna Francja - początkiem drogi zawodowej Chcielibyśmy podzielić się z wami naszymi przeżyciami, zmartwieniami, oraz pokazać jak wyglądała nasza fantastyczna przygoda w obcym ale

Bardziej szczegółowo

Offshoreadventure Akademia Sportów Wodnych TENERYFA Chcesz zobaczyć ósmy kontynent Świata? Wybierz się z nami na Teneryfę!

Offshoreadventure Akademia Sportów Wodnych TENERYFA Chcesz zobaczyć ósmy kontynent Świata? Wybierz się z nami na Teneryfę! Offshoreadventure Akademia Sportów Wodnych TENERYFA 2016 30.01 06.02.2016 Chcesz zobaczyć ósmy kontynent Świata? Wybierz się z nami na Teneryfę! Teneryfa nazywana jest często Kontynentem w miniaturze,

Bardziej szczegółowo

EGIPT MAJ CZERWIEC Hotel Sea Star Beau Rivage 5*

EGIPT MAJ CZERWIEC Hotel Sea Star Beau Rivage 5* EGIPT MAJ CZERWIEC Hotel Sea Star Beau Rivage 5* Termin: 01.06.2013r. do 08.06.2013r. Wylot Warszawa godzina: 12.00 (godzina wylotu może ulec zmianie) Wylot Hurghada godzina: 17.15 (godzina wylotu może

Bardziej szczegółowo

M/Y Miss Nouran safari nurkowe Szczegółowe informacje o naszej flocie na

M/Y Miss Nouran safari nurkowe Szczegółowe informacje o naszej flocie na M/Y Miss Nouran safari nurkowe Szczegółowe informacje o naszej flocie na www.safari-nurkowe.pl Trasa safari» Termin wyjazdu» St. Johns 27 lipiec 03 sierpień 2017 (8 dni) Dopłata» 4.894,00 zł nitrox i napoje

Bardziej szczegółowo

Copyright 2015 Monika Górska

Copyright 2015 Monika Górska 1 Wiesz jaka jest różnica między produktem a marką? Produkt się kupuje a w markę się wierzy. Kiedy używasz opowieści, budujesz Twoją markę. A kiedy kupujesz cos markowego, nie zastanawiasz się specjalnie

Bardziej szczegółowo

BCN Seawave Elbląg 2013 PŁETWONUREK MŁODZIEŻOWY KDP CMAS

BCN Seawave Elbląg 2013 PŁETWONUREK MŁODZIEŻOWY KDP CMAS PŁETWONUREK MŁODZIEŻOWY KDP CMAS Spis treści Rozdział 1 Wiadomości ogólne Rozdział 2 Podstawowy sprzęt nurkowy Rozdział 3 Technika nurkowania Rozdział 4 Fizyka nurkowa Rozdział 5 Ratownictwo Rozdział 6

Bardziej szczegółowo

Łódź: Miss Nouran. Trasa safari: Północ i cieśnina Tiran

Łódź: Miss Nouran. Trasa safari: Północ i cieśnina Tiran Łódź: Miss Nouran Trasa safari: Północ i cieśnina Tiran Termin > Cena > 11.06.2015-18.06.2015 4264.00 PLN Opis łodzi > Powstała w najlepszej egipskiej stoczni w Aleksandrii, stała się legendą Morza Czerwonego.

Bardziej szczegółowo

SZKOLENIE PODSTAWOWE PŁETWONUREK KDP / CMAS* (P1)

SZKOLENIE PODSTAWOWE PŁETWONUREK KDP / CMAS* (P1) SZKOLENIE PODSTAWOWE PŁETWONUREK KDP / CMAS* (P1) Zakres szkolenia: Uczestnik kursu zdobywa wiedzę teoretyczną i umiejętności praktyczne umożliwiające użytkowanie sprzętu nurkowego oraz umiejętność bezpiecznego

Bardziej szczegółowo

Relacja z wyprawy nurkowej DAHAB 22 29 03. 2011 r. Centrum Nurkowe Planet Divers w Dahab (12 nurkowań, w tym 2 z łodzi)

Relacja z wyprawy nurkowej DAHAB 22 29 03. 2011 r. Centrum Nurkowe Planet Divers w Dahab (12 nurkowań, w tym 2 z łodzi) Relacja z wyprawy nurkowej DAHAB 22 29 03. 2011 r. Centrum Nurkowe Planet Divers w Dahab (12 nurkowań, w tym 2 z łodzi) Uczestnicy 1. Stanisław Bek 2. Katarzyna Chirowska Żak 3. Andrzej Wienc 4. Jerzy

Bardziej szczegółowo

Malediwy safari nurkowe Nurkowanie z rekinem wielorybim i mantami

Malediwy safari nurkowe Nurkowanie z rekinem wielorybim i mantami Malediwy safari nurkowe Nurkowanie z rekinem wielorybim i mantami Termin wyjazdu» Cena wyjazdu» 06 listopad 15 listopad 2015 (10 dni) 11.859,00zł osoba nurkująca Główne atrakcje» v 7-dniowe safari na sprawdzonej

Bardziej szczegółowo

M/Y Sea Serpent safari nurkowe Szczegółowe informacje o naszej flocie na

M/Y Sea Serpent safari nurkowe Szczegółowe informacje o naszej flocie na M/Y Sea Serpent safari nurkowe Szczegółowe informacje o naszej flocie na www.safari-nurkowe.pl Trasa safari» Termin wyjazdu» Cena wyjazdu» St Johns 11 maja 18 maja 2019 (8 dni) 5.890,00 zł i napoje bezalkoholowe

Bardziej szczegółowo

Łódź: Miss Nouran. Trasa safari: Północ 21.05.2014-28.05.2014. Opis łodzi >

Łódź: Miss Nouran. Trasa safari: Północ 21.05.2014-28.05.2014. Opis łodzi > Łódź: Miss Nouran Trasa safari: Północ Termin > Cena > 21.05.2014-28.05.2014 4419.00 PLN Opis łodzi > Powstała w najlepszej egipskiej stoczni w Aleksandrii, stała się legendą Morza Czerwonego. Bardzo dobry

Bardziej szczegółowo

M/Y Miss Nouran safari nurkowe Szczegółowe informacje o naszej flocie na

M/Y Miss Nouran safari nurkowe Szczegółowe informacje o naszej flocie na M/Y Miss Nouran safari nurkowe Szczegółowe informacje o naszej flocie na www.safari-nurkowe.pl Trasa safari» Termin wyjazdu» Cena wyjazdu» St. Johns 09 wrzesień 16 wrzesień 2017 (8 dni) 5.090,00 zł nitrox

Bardziej szczegółowo

Łódź: Contessa Mia. Trasa safari: Parki Morskie: BDE

Łódź: Contessa Mia. Trasa safari: Parki Morskie: BDE Łódź: Contessa Mia Trasa safari: Parki Morskie: BDE Termin > Cena > 23.09.2017-30.09.2017 5269.00 PLN Opis łodzi > Piękny, pięciogwiazdkowy, wybitny niemalże we wszystkich aspektach statek, znany jest

Bardziej szczegółowo

Copyright 2015 Monika Górska

Copyright 2015 Monika Górska 1 To jest moje ukochane narzędzie, którym posługuję się na co dzień w Fabryce Opowieści, kiedy pomagam swoim klientom - przede wszystkim przedsiębiorcom, właścicielom firm, ekspertom i trenerom - w taki

Bardziej szczegółowo

RAJ 1492 JARDINES DE LA REINA listopad/ grudzień = najlepszy czas na rekiny wielorybe

RAJ 1492 JARDINES DE LA REINA listopad/ grudzień = najlepszy czas na rekiny wielorybe RAJ 1492 JARDINES DE LA REINA listopad/ grudzień = najlepszy czas na rekiny wielorybe Nejpiękniejsze miejsce, jakie kiedy widziałem 50 mil południowo od wybrzeża Kuby i 80 mil na północ od Rowu Kajmańskiego

Bardziej szczegółowo

Strona 1 z 7

Strona 1 z 7 1 z 7 www.fitnessmozgu.pl WSTĘP Czy zdarza Ci się, że kiedy spotykasz na swojej drodze nową wiedzę która Cię zaciekawi na początku masz duży entuzjazm ale kiedy Wchodzisz głębiej okazuje się, że z różnych

Bardziej szczegółowo

PRAKTYKA I TEORIA JEDNOSTKA RATOWNICTWA WODNO-NURKOWEGO OSP CZĘSTOCHOWA

PRAKTYKA I TEORIA JEDNOSTKA RATOWNICTWA WODNO-NURKOWEGO OSP CZĘSTOCHOWA PRAKTYKA I TEORIA JEDNOSTKA RATOWNICTWA WODNO-NURKOWEGO OSP CZĘSTOCHOWA BARDZO PROSZĘ O UWAŻNE PRZECZYTANIE I. Umiejętności pływackie i wytrzymałość / basen /. Maksymalnie 20 punktów, zaliczenie od 12

Bardziej szczegółowo

WARSZTATY pociag j do jezyka j. dzień 1

WARSZTATY pociag j do jezyka j. dzień 1 WARSZTATY pociag j do jezyka j dzień 1 POCIĄG DO JĘZYKA - dzień 1 MOTYWACJA Z SERCA Ach, o ile łatwiejsze byłoby życie, gdybyśmy dysponowali niekończącym się źródłem motywacji do działania. W nauce języków

Bardziej szczegółowo

HOTEL COMFORT BERNAU 3* gościnność po niemiecku

HOTEL COMFORT BERNAU 3* gościnność po niemiecku Europejska jakość w szkoleniu zawodowym - 2015-1-PL01-KA102-015020 HOTEL COMFORT BERNAU 3* gościnność po niemiecku Prezentacja Karolina Kowacka Comfort Hotel Bernau*** Praktyki odbywałam w 3* Hotelu Comfort

Bardziej szczegółowo

Łódź: Sea Serpent. Trasa safari: Północ i cieśnina Tiran

Łódź: Sea Serpent. Trasa safari: Północ i cieśnina Tiran Łódź: Sea Serpent Trasa safari: Północ i cieśnina Tiran Termin > Cena > 25.05.2017-01.06.2017 5709.00 PLN Opis łodzi > Pierwsza łódź będąca urzeczywistnieniem najnowszej generacji i elegancji. Dzięki wieloletniemu

Bardziej szczegółowo

Ile "zarobiłem" przez 3 miesiące prowadzenia bloga? (case study + 4 porady)

Ile zarobiłem przez 3 miesiące prowadzenia bloga? (case study + 4 porady) Maciej Wojtas Ile "zarobiłem" przez 3 miesiące prowadzenia bloga? (case study + 4 porady) made with Ile "zarobiłem" przez 3 miesiące prowadzenia bloga? (case study + 4 porady) 3 miesiące to data graniczna.

Bardziej szczegółowo

INFORMACJE O WYPRAWIE

INFORMACJE O WYPRAWIE TERMIN 26 październik 02 listopad 2019 MIEJSCE Marsa Alam, Egipt INFORMACJE O WYPRAWIE Pięknie urządzony hotel z nutą arabskiej architektury wzbogaconej o współczesne detale. Dogodne położenie tuż przy

Bardziej szczegółowo

Łódź: Grand Sea Serpent

Łódź: Grand Sea Serpent Łódź: Grand Sea Serpent Trasa safari: Północ Termin > Cena > 15.12.2016-22.12.2016 5129.00 PLN Opis łodzi > Jak sama nazwa wskazuje to największa łódź w naszej ofercie. Jest to idealna propozycja dla osób,

Bardziej szczegółowo

M/Y Sea Serpent safari nurkowe Szczegółowe informacje o naszej flocie na

M/Y Sea Serpent safari nurkowe Szczegółowe informacje o naszej flocie na M/Y Sea Serpent safari nurkowe Szczegółowe informacje o naszej flocie na www.safari-nurkowe.pl Trasa safari» Termin wyjazdu» St. Johns 11 maj 18 maj 2019 (8 dni) Cena wyjazdu» 5.140,00zł napoje bezalkoholowe

Bardziej szczegółowo

M/Y Grand Sea Serpent safari nurkowe Szczegółowe informacje o naszej flocie na

M/Y Grand Sea Serpent safari nurkowe Szczegółowe informacje o naszej flocie na M/Y Grand Sea Serpent safari nurkowe Szczegółowe informacje o naszej flocie na www.safari-nurkowe.pl Trasa safari» Termin wyjazdu» Brothers, Daedalus, Elphinstone 20 czerwiec 27 czerwiec 2019 (8 dni) Cena

Bardziej szczegółowo

M/Y Contessa Mia safari nurkowe Szczegółowe informacje o naszej flocie na

M/Y Contessa Mia safari nurkowe Szczegółowe informacje o naszej flocie na M/Y Contessa Mia safari nurkowe Szczegółowe informacje o naszej flocie na www.safari-nurkowe.pl Trasa safari» Termin wyjazdu» Cena wyjazdu» St. Johns 10 listopad 17 listopad 2018 (8 dni) 5.399,00złnitrox

Bardziej szczegółowo

Czytanie z dzieckiem. 3-4 lata. booktrust.org.uk

Czytanie z dzieckiem. 3-4 lata. booktrust.org.uk Czytanie z dzieckiem 3-4 lata booktrust.org.uk Poświęcenie zaledwie 10 minut dziennie na czytanie z dzieckiem: wspomaga jego rozwój społeczny i emocjonalny wzmacnia Waszą relację kształtuje pewne siebie,

Bardziej szczegółowo

Płetwonurek KDP/CMAS *** (P3) Materiały szkoleniowe

Płetwonurek KDP/CMAS *** (P3) Materiały szkoleniowe Płetwonurek KDP/CMAS *** (P3) Materiały szkoleniowe Nurkowania nietypowe w praktyce przewodnika nurkowego WWW.CMAS.PL Płetwonurek KDP/CMAS *** (P3) KDP CMAS 2015 2 Agenda Nurkowania nietypowe w praktyce

Bardziej szczegółowo

Termin: 02 styczeń 2016-09 styczeń 2016 (ilość dni: 8) Statek: Linia: Cena od:

Termin: 02 styczeń 2016-09 styczeń 2016 (ilość dni: 8) Statek: Linia: Cena od: - Trasa Północna Termin: 02 styczeń 2016-09 styczeń 2016 (ilość dni: 8) Scubaspa Ying Statek: Linia: Cena od: Scubaspa Maldives na zapytanie/os. Na pokładzie statku polski manager i instruktor nurkowy.

Bardziej szczegółowo

PRIVATE TOUR Indywidualny program zwiedzania

PRIVATE TOUR Indywidualny program zwiedzania Zakynthos 1 dzień zamknięta grupa autorski program zwiedzania polski przewodnik środek transportu dostosowany do potrzeb grupy posiłek wliczony w cenę Specjalnie dla Państwa stworzymy wyjątkowe programy

Bardziej szczegółowo

Słońce nie zawsze jest Twoim sprzymierzeńcem przy robieniu zdjęć

Słońce nie zawsze jest Twoim sprzymierzeńcem przy robieniu zdjęć GSMONLINE.PL Słońce nie zawsze jest Twoim sprzymierzeńcem przy robieniu zdjęć 2017-07-23 Akcja partnerska Wakacje to doskonały okres na szlifowanie swoich umiejętności fotograficznych. Mamy więcej czasu

Bardziej szczegółowo

Łódź: Grand Sea Serpent

Łódź: Grand Sea Serpent Łódź: Grand Sea Serpent Trasa safari: Północ i cieśnina Tiran Termin > Cena > 14.09.2017-21.09.2017 5269.00 PLN Opis łodzi > Jak sama nazwa wskazuje to największa łódź w naszej ofercie. Jest to idealna

Bardziej szczegółowo

SPRAWOZDANIE Z POBYTU W HISZPANII (PROGRAMU ERASMUS+)

SPRAWOZDANIE Z POBYTU W HISZPANII (PROGRAMU ERASMUS+) SPRAWOZDANIE Z POBYTU W HISZPANII (PROGRAMU ERASMUS+) Jeżeli jesteś żądny przygód nie boisz się nowych znajmości program ezamus+ jest właśnie dla Ciebie. Wyjazd na erazmusa sam czy ze znajomym sprawdzi

Bardziej szczegółowo

WYJAZD DO TURCJI W RAMACH PROJEKTU COMENIUS EURO VILLAGES

WYJAZD DO TURCJI W RAMACH PROJEKTU COMENIUS EURO VILLAGES WYJAZD DO TURCJI W RAMACH PROJEKTU COMENIUS EURO VILLAGES PONIEDZIAŁEK, 13.05 Wczesnym porankiem nasz grupa składająca się z czterech uczniów klasy trzeciej i dwóch opiekunów udała się na lotnisko w Balicach,

Bardziej szczegółowo

M/Y Obsession safari nurkowe Szczegółowe informacje o naszej flocie na

M/Y Obsession safari nurkowe Szczegółowe informacje o naszej flocie na M/Y Obsession safari nurkowe Szczegółowe informacje o naszej flocie na www.safari-nurkowe.pl Trasa safari» Termin wyjazdu» Cena wyjazdu» St. Johns, Rocky, Zabargad, Fury Shoals 03 grudzień 10 grudzień

Bardziej szczegółowo

Dobry nocleg w Iławie Villa Port

Dobry nocleg w Iławie Villa Port Dobry nocleg w Iławie Villa Port Uwielbiam przygotowywać dla Was wpisy z małych i dużych podróży. Mam nadzieję, że i Wam się podobają te moje podróżnicze wpisy. Jak zauważyliście na tapecie jest u mnie

Bardziej szczegółowo

SAFARI NURKOWE złoty trójkąt ZABARGAD - ST. JONS - ABU FANDERA

SAFARI NURKOWE złoty trójkąt ZABARGAD - ST. JONS - ABU FANDERA SAFARI NURKOWE złoty trójkąt ZABARGAD - ST. JONS - ABU FANDERA Deep South St. John s & Abu Fandera DATA SAFARI 26.10-02.11 2013 Trasa charakteryzuje się niezwykle zróżnicowanymi nurkowiskami! Występują

Bardziej szczegółowo

Malta to niewielki kraj położony 90 km na południe od Sycylii. Malta wraz z wyspami Gozo i Comino tworzy archipelag, wokół którego znajduje się wiele

Malta to niewielki kraj położony 90 km na południe od Sycylii. Malta wraz z wyspami Gozo i Comino tworzy archipelag, wokół którego znajduje się wiele Malta to niewielki kraj położony 90 km na południe od Sycylii. Malta wraz z wyspami Gozo i Comino tworzy archipelag, wokół którego znajduje się wiele różnorodnych miejsc nurkowych. Pod wodą czekają wraki,

Bardziej szczegółowo

Marsa Alam - Hotel Nurkowy Beachsafari

Marsa Alam - Hotel Nurkowy Beachsafari CENA: 3.564,00zł osoba nurkująca MIEJSCA WYLOTU: WAW/KTW Marsa Alam - WAW/KTW TERMIN: 4-11.10.2014 MIEJSCE: Marsa Alam/Egipt, hotel Beachsafari Marsa Alam - Hotel Nurkowy Beachsafari Wyjazd dla sidemount-owców

Bardziej szczegółowo