40 lat minęło miasto kupiło BUDYNEK BOMBA NA OSIEDLU MUZYCZNA KWESTA

Transkrypt

1 BOMBA NA OSIEDLU MUZYCZNA jesień KWESTA Nr 45 (836) 8 listopada 2007 r. 1,70 zł (w tym 0% Vat) Nakład: 1400 egzemplarzy ISSN Jesienne Zawodzie. Fot. W. Suchta 40 lat minęło miasto kupiło Rozmowa z Janem Szwarcem Dlaczego nie wystartował pan w wyborach? Po przerwaniu piątej kadencji sejmu postanowiłem, że nie będę kandydował. Być może było to zaskoczenie dla wielu, ale okoliczności polityczne, układy w klubie poselskim, spowodowały, że taką decyzję podjąłem. W poprzednich wyborach wielu panu zaufało. Teraz mogą się czuć zawiedzeni. Stworzenie LiD według mnie było niekorzystne dla SLD. Łączenie partii lewicowej z partiami prawicowymi, bo do takich zaliczyć trzeba Demokratów, jest nieporozumieniem. Temu pomysłowi nie wróżę wielkiej przyszłości. Jak pan ocenia ostatnie 6 lat w sejmie? Bardzo sobie cenię te 6 lat pracy w parlamencie i jestem wdzięczny tym wszystkim, którzy na mnie głosowali. Pracowałem na (dok. na str. 2) BUDYNEK Miasto Ustroń kupiło od Starostwa Powiatowego w Cieszynie budynek przychodni na ul. Mickiewicza. Dlaczego doszło do tej transakcji i jaki miała przebieg mówi burmistrz Ireneusz Szarzec (str. 5). Nie od razu jednak doszło do sprzedaży. Rada Miasta udzieliła co prawda wiosną tego roku pełnomocnictwa burmistrzowi do prowadzenia negocjacji ze starostwem, potem wydawało się, że do kupna dojdzie lada dzień, gdy nagle pojawił się spadkobierca. Wystąpił on o zmianę zapisu w księgach wieczystych, gdyż jego zdaniem budynek i działka zostały znacjonalizowane na podstawie dekretu o reformie rolnej, a nie jako mienie poniemieckie. Spadkobierca jednak nie potraił tego udowodnić przed sądem i do zmiany zapisu w księgach wieczystych nie doszło, a tym samym otworzyła się droga do zakupu budynku przez miasto. (ws) 8 listopada 2007 r. Gazeta Ustrońska

2 40 lat minęło (dok. ze str. 1) miarę moich możliwości i kwaliikacji. Człowiek pracuje w kolektywie i musi się dostosować. Funkcjonowałem w kilku komisjach. Przez 6 lat w Komisji Ochrony Środowiska i przyczyniłem się do wielu rozwiązań w zakresie ekologii. Natomiast inne komisje często zmieniałem, co nie było moją decyzją. Na początku byłem w Komisji Kultury Fizycznej i Sportu, później w Komisji Samorządu Terytorialnego, potem w Komisji Infrastruktury, a na koniec w Komisji Kontroli Państwa. Trudno sobie wyobrazić, by w ciągu 6 lat pięć razy zmieniać komisję. Nie można się wciągnąć w problematykę, wiele rzeczy było dla mnie nowych i trudno było o aktywną działalność. Natomiast w Komisji Ochrony Środowiska na mój wniosek były wyjazdowe posiedzenia na Śląsku Cieszyńskim, m.in. w Ustroniu. Tu rozpatrywaliśmy problemy lasów w Polsce. W kampanii wszyscy mówią o fachowcach, działaniach merytorycznych, a gdy zaczynają rządzić rozpoczyna się dzielenie stanowiskami, wszystko jest, ale dla kolegów. A o programie wyborczym wszyscy jak najszybciej zapominają. Nie chcę być brutalny, ale ktoś stwierdził, że każdy polityk musi kłamać. Najczęściej program z kampanii jest nie do zrealizowania. Szczegółowych zapowiedzi nie da się spełnić. Na to,żeby państwo funkcjonowało składa się wiele czynników, czego politycy najczęściej nie biorą pod uwagę. Trudno też się dziwić politykom, że obiecują, bo inaczej nikt by ich nie wybrał. Jak ktoś w kampanii powie, że na coś nie ma pieniędzy w budżecie, to go nie wybiorą. Chyba posłowie między sobą nie muszą się oszukiwać? Posłowie z różnych opcji się spotykają, rozmawiają. Wielu jest ludzi mądrych, rozsądnych, patrzących rzeczowo na problemy J. Szwarc. Fot. W. Suchta państwa i zawsze można znaleźć wspólny język. Jest wiele takich pozytywnych relacji, ale są też posłowie zapatrzeni w swoje ugrupowanie, twardzi, skrajni i z nimi trudno utrzymywać kontakty. Jak pan ocenia kadencję, gdy rządziło SLD? Czwarta kadencja była ciekawa. SLD miało duże poparcie społeczne. Trzeba jednak powiedzieć, że SLD jako partia rządząca zaprzepaściło wiele spraw, przede wszystkim socjalnych. Dla dobra państwa, stabilności budżetu, zabierało się pieniądze biednym. Była to typowo liberalna polityka, co odbiło się na wizerunku SLD i tak ta partia została potraktowana w wyborach. A jak ocenia pan ostatnie dwa lata? Był to okres nieprzyjemny. Poseł powinien wykonywać swe obowiązki, ale też wskazywać na różne sprawy, mieć kontakt z wyborcami. Trudno to jednak robić w sytuacji, gdy dzwoni się do ministra, a tam od razu pytają z jakiej jestem partii. Takie rzeczy wcześniej się nie zdarzały. Gdy jestem posłem SLD, a z jakąś prośbą zwróci się do mnie obywatel o innych poglądach, to muszę mu pomóc. Często spotykałem się z arogancją, niechęcią dla posłów innych opcji. Zna pan wielu posłów. Czy pana zdaniem są w stanie stworzyć coś pozytywnego? Chyba już nie będzie takich sytuacji jak w czwartej kadencji, gdy wychodził Lepper i blokował mównicę, coś chciał osiągnąć i najczęściej mu się to udawało. Potem następni robili to samo. Tak powstawał negatywny obraz sejmu, że to tylko krzyki, waśnie i warcholstwo. Co pan sądzi o Platformie Obywatelskiej? I PiS i PO nie są partiami jednomyślnymi. W tych partiach występują różne opcje. Spotykałem się np. z wieloma posłami PiS, którzy nie zgadzali się z wieloma działaniami swego rządu. Z drugiej strony sposób sprawowania władzy w tych partiach, a to samo dotyczy SLD w poprzedniej kadencji, jest autorytarny. Paru ludzi o wszystkim decyduje. Taki był Miller, taki był Kaczyński i taki jest Tusk. To dobrze nie wróży. Dobry polityk potrai wszystkich wysłuchać, a potem podejmować najtrafniejsze decyzje. Czym zamierza się pan teraz zajmować nie będąc już posłem? Jest to czterdziesty rok mojej pracy zawodowej co zostało zwieńczone sześcioletnim funkcjonowaniem w parlamencie. Chciałbym wszystkim podziękować za wsparcie, pomoc. To sobie najbardziej cenię i mam ogromną wdzięczność. Co dalej? Jestem uprawnionym emerytem. Żyć mam z czego, nie zamierzam szukać łatwych posad. Zawsze pracowałem na swoje konto, a to dawało progresję od zwykłego nauczyciela w Zawodowej Szkole Leśnej w Ustroniu aż do parlamentu, poprzez stanowiska w Urzędzie Wojewódzkim, burmistrza Ustronia, radnego sejmiku. Uważam, że ten czterdziestoletni okres pracy był rzetelny i uczciwy. Muszę powiedzieć, że nigdy nie prosiłem o jakiekolwiek stanowiska. Oczywiście będę podejmował różne działania, jestem prezesem Stowarzyszenia Ustrońskie Dożynki. Jeżeli ktoś mi zaproponuje współpracę, to na pewno nie odmówię pomocy. Jestem do dyspozycji, a emeryt ma sporo czasu. Dziękuje za rozmowę. Rozmawiał: Wojsław Suchta Szkoła Podstawowa w Hażlachu jest jedną z najstarszych placówek oświatowych w cieszyńskim regionie. Za dwa lata będzie obchodzić 115-lecie istnienia. Kiedy świętowano setkę, wójt gminy podarował szkole kserokopiarkę... Nieco skromniejszy jubileusz, bo tylko 75-lecie obchodzić będzie w 2009 roku tzw. nowa podstawówka w Zebrzydowicach. Tymczasem pierwsze wzmianki o istnieniu szkoły w tej wsi sięgają aż 1700 roku. Ponad półtora wieku temu wybudowano w Skoczowie synagogę. Fakt istnienia żydowskiej świątyni upamiętnia pomnik wzniesiony na Małym Rynku w 1994 r. Wodociągi Ziemi Cieszyńskiej funkcjonują od 13 lat jako spółka gmin. Nieprzerwanie irmie szefuje Jan Kubień, pełniąc funkcje prezesa i dyrektora generalnego. Wcześniej był on kierownikiem Rejonowego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji w Ustroniu. Czwarty rok funkcjonuje w Cieszynie stacja benzynowa koncernu Statoil. Stanęła na dawnym dworcu autobusowym B. Równolegle budowano rondo, wówczas drugie w nadolziańskim grodzie. Obecnie miasto ma owych rond już cztery. Starostwo Powiatowe do dawnego budynku Celmy przy ul. Bobreckiej wprowadziło się na początku stycznia 1999 roku. Trzy lata później zakończono modernizację i remont obiektu, który zyskał nowoczesny wygląd. Pasażerowie autobusów PKS w Wiśle korzystają z nowego dworca już siódmy rok. Obiekt w góralskim stylu zastąpił drewniane baraki. Już blisko 9 lat szkoły średnie i zawodowe są w gestii powiatu. W momencie przejmowania było 17 szkół publicznych i 7 niepublicznych, do których uczęszczało ponad 12 tys. uczniów. Prawie 20 lat działa Izba Regionalna Kocyanów na osiedlu Bajcary w Wiśle Malince. Mieści się w niej ciekawa ekspozycja twórczości ludowej i pracownia rzeźbiarska. Wokół starej góralskiej chaty można obejrzeć dawne sprzęty gospodarskie. (nik) Gazeta Ustrońska 8 listopada 2007 r.

3 XVIII BIeG LeGIOnóW 10 listopada odbędzie się XVIII Bieg Legionów na dystansie 10 km. Start ze stadionu, następnie ulicami Grażyńskiego, Sportową do kładki w Nierodzimiu, po czym z powrotem do stadionu. Startować mogą zawodniczki i zawodnicy od 16 roku życia wzwyż. Klasyikacja zostanie przeprowadzona w czterech grupach wiekowych dla kobiet i siedmiu dla mężczyzn. Start o godz Zgłoszenia telefonicznie , um-turystyka@ustron.pl lub na 1 godz. przed startem. najlepsze ŻyCZenIA DLA JUBILATóW: Franciszek Bukowczan lat 85 ul. Jodłowa 3 Anna Cieślar lat 80 ul. Sztwiertni 8/1 Marta Glajc lat 85 ul. Katowicka 254 Anna Heczko lat 85 ul. Chabrów 14/5 Anna Michalak lat 85 ul. Spółdzielcza 1/19 Hildegarda Murowska lat 97 ul. Manhatan 4/48 Jadwiga Odehnal lat 91 ul. 3 Maja 13/3 Tadeusz Paprzycki lat 80 ul. Bukowa 1 Justyna Pinkas lat 94 ul. Daszyńskiego 52/9 Józef Skutella lat 91 ul. Myśliwska 18 ZeBRAnIe MIeSZKAŃCóW 14 listopada o godz w MDK Prażakówka w sali nr 2 na parterze, odbędzie się zebranie mieszkańców osiedla Ustroń Dolny. Na zebraniu omawiane będą aktualne problemy dotyczące osiedla z udziałem przedstawicieli Urzędu Miasta i Rady Miasta Ustronia. Serdeczne podziękowania za okazane współczucie, modlitwę, kwiaty, wieńce, udział w uroczystości pogrzebowej naszego kochanego męża, ojca i dziadka śp. Wilhelma Kieconia ojcu przeorowi Robertowi Regule, księdzu proboszczowi Marianowi Kubeckiemu, wszystkim lekarzom, pielęgniarkom, sąsiadom, kolegom, koleżankom, bliższej i dalszej rodzinie, delegacji PSS Społem w Ustroniu, Zakładowi Mięsnemu w Pszczynie oraz Henrykowi Kani składają w smutku pogrążeni żona, córka, syn z rodziną r. O godz na os. Centrum kierowca iata 126p zamieszkały w Ustroniu podczas cofania uderzył w opla astrę należącego do mieszkanki Ustronia r. Wieczorem na skrzyżowaniu ul. Cieszyńskiej z ul. Brody kierujący seatem cordoba mieszkaniec Ustronia wymusił pierwszeństwo przejazdu i doprowadził do kolizji z kierowcą forda escorta, mieszkańcem Wisły r. Na ul. Cieszyńskiej kierowca citroena, mieszkaniec Dzięgielowa, r. Kontrolowano miejsca gromadzenia się młodzieży, parki, przystanki, okolice szkół. W jednym przypadku podjęto interwencję. Młodzież zakłócała spokój jeżdżąc na motorach w parku koło MDK Prażakówka. Spisano dane młodzieży, a następnie przeprowadzono rozmowy z dyrektorami szkół, do których uczęszczała r. Wspólnie z pracownikami MOPS-u interweniowano na posesji przy ul. Kuźniczej. Na terenie tej posesji przebywała osoba bezdomna. Na miejsce wezwano Pogotowie Ratunkowe, które zabrało tę osobę na obserwację do szpitala w Cieszynie r. Przeprowadzono wizje lokalne z pracownikami MOPS-u przy ul. Jelenica i Skoczowskiej r. W trakcie kontroli porządkowych w centrum miasta sprawdzano między innymi wywóz nieczystości z placówek handlowych. Kontrola nie wykazała nieprawidłowości r. Po otrzymaniu zgłoszenia interweniowano w sprawie bezpańskiego psa. Pies znajdował się przy jednym z ośrodków wczasowych przy ul. Bernadka i był w stanie krańcowego wyczerpania. Zwierzę oddano do schroniska w Cieszynie. podczas cofania najechał na mercedesa należącego do mieszkańca Tychów r. Na ul. Cieszyńskiej kierowca iata 126p, mieszkaniec Ustronia, wymusił pierwszeństwo przejazdu i doprowadził do kolizji z audi A4, kierowanym przez mieszkankę Ustronia r. Na ul. Skoczowskiej policjanci zatrzymali dwóch mieszkańców Skoczowa, którzy włamali się do iata seicento. Sprawcy wybili boczną szybę i ukradli panel radia samochodowego, kalkulator oraz inne przedmioty. (ar) r. Otrzymano zgłoszenie, że przy ul. Sportowej bezpańsko biegają trzy kucyki. Strażnicy miejscy ustalili właściciela zwierząt i ukarali go mandatem w wysokości 200 zł r. Interweniowano w sprawie rannego jelonka, który znajdował się przy ul. Gałczyńskiego. Zwierzę oddano do schroniska w Cieszynie r. Interweniowano przy sklepie na ul. Brody. Dwaj mężczyźni zakłócali porządek. (ar) co piątek muzyka na żywo Damian Luber Duet bluesowego wokalisty-gitarzysty.posłuchamy co teraz gra lider Styropian Blues Band znany i ceniony polski zespół bluesowy, dużo bluesa klasyczego jak i autorskich pomysłów muzyków Andrzejki w ANGEL S! SYLWESTER 07/08r.! Zapraszamy na stronę internetową. Serdeczne podziękowania za wyrazy współczucia, złożone wieńce i kwiaty oraz liczny udział w uroczystości pogrzebowej śp. Juliana Czyża rodzinie, sąsiadom, delegacjom, państwu Lidii i Andrzejowi Cholewa składają żona i córka z rodziną 8 listopada 2007 r. Gazeta Ustrońska

4 LISTOPADOWA KWESTA Stowarzyszenie Pomocy Dzieciom i Rodzinie Można Inaczej składa podziękowania wszystkim, którzy wzięli udział w akcji zbiórki pieniężnej na cmentarzu komunalnym w dniu 1 listopada. Zebrana kwota wynosi 1.700,94 zł. Przed bramami cmentarza kwestowali: Michał Krugiejko, Michał Strzałkowski, Kacper Kaczmarzyk, Aneta Koźlek, Wiktora Gazurek, Monika Spratek, Natalia Surowiec, Elwira Krzok, Ania Krzok, Dawid Lebiedzik, Darek Goryczka, Dawid Sobik, Nina Blaut, Barbara Plinta, Dawid Siemienik, Bartek Rott, Mirek Matlak, Joanna Ryłko, Anna Gradka, Monika Zawada, Jan Kenig, Rachela Luber, Magda Kołoczek, Jolanta Jurzykowska, Tomasz Jaworski, Tytus Tschuk, Grażyna Tekielak. W dniu 1 listopada br. po raz czternasty kwestowano przed naszymi ustrońskimi cmentarzami na rzecz Ośrodka Rehabilitacyjno Edukacyjno Wychowawczego dla dzieci i młodzieży niepełnosprawnej w Ustroniu Nierodzimiu. Jak co roku przed cmentarzami kwestowali dorośli z Towarzystwa Opieki Nad Niepełnosprawnymi, pracownicy Ośrodka, radni, nauczyciele oraz uczniowie z Gimnazjum nr 2. A byli to: Jakub Paździora, Dorota i Michał Kohutowie, Magda Piechowiak, Bernadeta Błanik, Ireneusz Szarzec, Tomasz Dyrda, Bogumił Suchy, Ewa Śmiga, Gertruda Malorny, Elżbieta Gigiewicz, Marzena Szczotka, Przemysław Korcz, Aleksandra Glajcar, Monika Rzeszótko, Karina Kocur, Magda Macura, Magda Noszczyk, Stanisław Malina, Krystyna Firla, Urszula Rakowska, Emilia i Henryk Czemborowie. Uczniowie Gimnazjum Nr 2: Dorota Wisełka, Żaneta Hulbój, Kinga Ryszka, Kamil Pieknik, Marcin Dybczyński, Alek Jaworski, Damian Jarco, Dominik Dadej, Malwina Górniok, Justyna Śliwka, Kinga Szarzec, Anna Huma, Paulina Heczko, Monika Piechowiak, Filip Janik, Mateusz Hulbój, Ewelina Kuśmierz, Anna Rozmus, Tomek Matlak, Józef Procner, Piotr Bolesta, Michał Karchut, Karolina Kryska, Kamila Morżoł, Mateusz Żdan, Jakub Sztwiertnia, Sandra Szlajss, Aneta Grzywaczewska, Marzena Szulc i Alina Madura. W imieniu organizatorów, tj. Towarzystwa Opieki Nad Niepełnosprawnymi w Ustroniu, serdecznie dziękujemy wszystkim darczyńcom, kwestującym i Dyrekcji Gimnazjum Nr 2, za zorganizowanie dyżurów młodzieży oraz czynne włączenie się w kwestę. Zebraną kwotę 5.569,13 zł. przeznaczymy na prace modernizacyjne w naszym Ośrodku. Kwestowano przy bramach cmentarzy. Fot. W. Suchta procesja wokół cmentarza. Fot. W. suchta nasza posługa 1 listopada na cmentarzu komunalnym odbyło się nabożeństwo za zmarłych. Modlitwę prowadził przeor klasztoru dominikanów w Hermanicach o. Robert Reguła. Do zgromadzonych zwrócił się słowami: - Gromadzimy się na tym cmentarzu przy grobach naszych bliskich i znajomych. Naszym sercem i modlitwą ogarniemy też zmarłych, których groby znajdują się na innych cmentarzach, w dalekich i nieznanych nam miejscach. Wszyscy oni oczekują zmartwychwstania, ale wpierw oczekują na naszą modlitwę. Wierzymy, że jest sens modlitwy za zmarłych, wierzymy w świętych obcowanie. Wyznajemy to co niedzielę, czy osobiście, gdy odmawiamy: Wierzę w Boga, świętych obcowanie, we wspólnotę świętych. Cóż to jest ta wspólnota? Wyznajemy, że jesteśmy ze sobą połączeni, że śmierć nie jest taką granicą, której by nie mogła przebyć miłość, że jest wymiana dóbr duchowych między nami tu żyjącymi na ziemi i tymi, którzy są już po tamtej stronie. Dzisiaj, gdy obchodzimy uroczystość Wszystkich Świętych, z wdzięcznością przyjmujemy orędownictwo świętych za nas, ale także my możemy modlić się za zmarłych, którzy w czyśćcu cierpią. Tu na cmentarzu, gdy będziemy przechodzić koło grobów naszych zmarłych, czy to znajomych czy najbliższych, ale i nieznanych, nasza modlitwa płynie w kierunku tych, którzy oczekują naszej pomocy. Nasza miłość może dotknąć ich i może im pomóc. Wierzymy w świętych obcowanie, w to że można wzajemnie sobie pomagać, że wszyscy stanowimy wspólnotę, jedna rodzinę, jesteśmy naczyniami połączonymi. Gdy wzrasta łaska, wzrasta to co dobre w jednym naczyniu to i wzrasta w drugim. Jeśli ktoś z nas jest pełen dobra, miłości, modlitwy to z tego może korzystać ktoś inny. Dziś wierzymy, że może korzystać ktoś zmarły. Jeśli zaś ktoś jest w potrzebie, ktoś cierpi, to to też się odbija na wszystkich. Udział w tym nabożeństwie, w tej procesji niech będzie wyrazem miłości do naszych zmarłych. Bo nasza posługa wobec zmarłych to przede wszystkim modlitwa, dalej dobra pamięć. Dobrze pamiętać to znaczy wspominać to co zrobili, co im zawdzięczamy. Dobro, które im zawdzięczamy dalej rozwijać. Jeśli zaś przychodzi do głowy jakaś zła cecha osoby zmarłej, to najlepiej to naprawić i zapomnieć. W tym duchu dzisiaj modlimy się za zmarłych, za wszystkich, za katolików i ewangelików. Jesteśmy przyzwyczajeni, że spotykaliśmy się tu. Był ksiądz katolicki i ewangelicki W tym roku nie udało się tego zorganizować, ale naszą modlitwą obejmujemy wszystkich. Każdy, jak potrai modli się za zmarłych, żebyśmy mogli wszyscy w niebie cieszyć się ucztując z Panem. Następnie wokół cmentarza ruszyła procesja. Na czterech rogach cmentarza modlono się za zmarłych. Wojsław Suchta Gazeta Ustrońska 8 listopada 2007 r.

5 EWAKUACJA Popis nieprawdopodobnej głupoty dał październikowego popołudnia nieznany młody mężczyzna. 30 października o godzinie jeden z mieszkańców osiedla Cieszyńskiego poinformował Komendę Policji w Ustroniu, że otrzymał telefon od nieznanego mężczyzny o podłożeniu bomby w bloku nr 3. Bomba miała wybuchnąć w ciągu trzech godzin. Policja niezwłocznie wysłała na miejsce odpowiednie jednostki: Straży Pożarnej, Pogotowia Ratunkowego, Pogotowia Gazowego, Pogotowia Energetycznego oraz funkcjonariuszy Nieetatowej Grupy Rozpoznania Minersko-Pirotechnicznego z KP w Cieszynie, którzy po dokładnym sprawdzeniu budynku nie stwierdzili w nim materiałów wybuchowych. Mieszkańców ewakuowano przed czasem. Było ich około sto osób. Do godziny blok nr 3 i jego okolica były zabezpieczone. Lu- 25 października o godz. 17 w MuzeumUstrońskim gościliśmy Koło Gospodyń Wiejskich z Cisownicy, które zaprezentowało bardzo ciekawy program artystyczny. Na występ sciągnęły tłumy ludzi, sala muzeum wręcz pękała w szwach. Co ciekawe na wieczorze tym pojawili się również panowie. Nie zniechęciła ich typowo kobieca tematyka i specyiczny klimat imprezy. Prezes koła Danuta Macura zaprezentowała na początku jego historię i szeroką działalność. Przypomniała w szczególności ostatnie osiągnięcia. Założony bardzo niedawno, bo w połowie kwietnia, zespół śpiewaczo - kabaretowy Roztomiłe Fajnule zajął drugie miejsce w przeglądzie zespołów na Międzynarodowym Dniu Spółdzielczości w Chorzowie. Następnie utalentowane gospodynie z Cisownicy zaprezentowały bardzo zabawny program kabaretowy, który zawierał wiele niezwykle trafnych aluzji do naszej sytuacji politycznej i społecznej. Pełna humoru historia ciągnącej się budowy skoczni Występuje zespół Roztomiłe Fajnule. dzie opuszczali swoje mieszkania bardzo spokojnie, od razu pojawiły się przypuszczenia, że to zwykły żart i komentarze na temat głupoty sprawcy zamieszania. Wydawać by się mogło, że tego typu niebezpieczne żarty odeszły już do lamusa. Telewizja wielokrotnie pokazywała tragiczne skutki podobnych zachowań. Odbijały się one głównie na ludziach starszych, schorowanych i dzieciach, których życie było często zagrożone, gdy celem takiego wygłupu był na przykład szpital. Niestety niektórym chyba ciągle brakuje wyobraźni oraz zdrowego rozsądku. Można by pomyśleć, że młodzież nie ma innych sposobów na nudę, ale to nieprawda. W Ustroniu dzieje się wiele ciekawych rzeczy i młodzież w nich uczestniczy. Być może jeden z tych młodych ludzi czuł się niedostrzegany przez rówieśników i właśnie w taki niemądry sposób postanowił zostać podwórkowym bohaterem. Tylko za jaką cenę? Pewnie nie zdaje sobie sprawy, ile pieniędzy taka akcja kosztuje. (ar) BABSKIE KLIMATY w Wiśle ubawiła zebranych do łez. Parafrazując słynne słowa, stwierdziły, że bohaterem będzie nie ten co zaczął, ale ten, co skończy. Posypały się też rady, jak postępować z nieposłusznym chłopem opatrzone nazwą Samoobrona Inaczej. W drugiej części wieczoru panie zaprezentowały swoje umiejętności wokalne. Na scenie pojawiły się także dzieci, które od lipca śpiewają i tańczą razem z zespołem. Publiczność wysłuchała kilku pięknie zaśpiewanych pieśni urozmaiconych występem tanecznym w wykonaniu dzieci. Trzeba dodać, że występ na wszystkich zrobił ogromne wrażenie, a publiczność miała mnóstwo pytań do cisownickich gospodyń. Wieczór zakończył się degustacją potraw regionalnych oraz prezentacją rękodzieła wykonanego przez te szykowne babki z Cisownicy. Atmosfera tego wieczoru była niezwykła. Występujące na scenie dzieci bardzo szybko poczuły się w muzeum jak u siebie, a po występach zwiedzały jego zakamarki, bawiąc się w chowanego. Anna Rokosz Fot. a. michałek Zdaniem Burmistrza Miasto Ustroń zakupiło budynek przychodni na ul. Mickiewicza. O powodach tego zakupu mówi burmistrz Ireneusz Szarzec. W ubiegłym tygodniu miasto stało się właścicielem budynku ośrodka zdrowia przy ul. Mickiewicza, który do tej pory był własnością powiatu w użytkowaniu cieszyńskiego ZOZ. W bezpośrednim nadzorze ZOZ jest przychodnia chirurgiczna, laryngologiczna i neurologiczna, zaś pozostałe gabinety prowadzone są jako niepubliczne zakłady opieki zdrowotnej do tej pory dzierżawiące pomieszczenia od ZOZ. Zdaniem władz powiatu wyczerpały się możliwości utrzymywania obiektów poza Szpitalem Śląskim i w związku z tym ośrodek przy ul. Mickiewicza został przeznaczony na sprzedaż. Od połowy roku toczyły się dyskusje na temat zasadności przejmowania tego budynku przez samorząd Ustronia. Przed podjęciem decyzji o kupnie i negocjowaliśmy z powiatem cenę. Pierwotnie była to kwota w wysokości powyżej 700 tys. zł. Udało się po rozmowach osiągnąć boniikatę, z której może skorzystać samorząd i ostateczna cena to zł, rozłożona na raty na cztery lata. Zapłaciliśmy już pierwszą ratę w wysokości zł. O zakupie zdecydowały przesłanki społeczne, gdyż w tym budynku mieści się największa przychodnia w mieście. Z drugiej strony o sprzedaży budynku zdecydował jego stan techniczny. W związku ze zmieniającymi się przepisami dotyczącymi służby zdrowia, a mówiącymi o pewnych standardach, w budynku przy ul. Mickiewicza konieczne są duże nakłady w najbliższym czasie. Do końca 2008 r. rozporządzenia Ministra Zdrowia narzucają obowiązek dostosowania przychodni zdrowia do standardów unijnych. Dotyczy to np. dostępności komunikacyjnej, czyli windy, toalet dla niepełnosprawnych, itp. Ponadto praktycznie do wymiany są sieci począwszy od energetycznej do wodnokanalizacyjnej. Miasto podpisało od 2 listopada nowe umowy z funkcjonującymi tam podmiotami. Jednocześnie prowadzone są działania mające doprowadzić do wynajęcia wszystkich pomieszczeń w tym budynku, tak by znajdowała się tam szeroko rozumiana pomoc medyczna. Obecnie przychodnie i gabinety funkcjonują normalnie i mieszkańcy nie powinni mieć żadnych obaw, co do możliwości leczenia się w tym obiekcie. Miasto dlatego podjęło decyzję o zakupie, gdyż w swoich zasobach nie posiadamy budynku w centrum miasta mogącego służyć opiece medycznej. Kolejny raz postawieni zostaliśmy pod ścianą. Chcąc mieć wpływ na dostępność do opieki zdrowotnej mieszkańców Ustronia samorząd podjął decyzję o zakupie tego budynku. 8 listopada 2007 r. Gazeta Ustrońska

6 PODSUMOWANIE akcji krew 22 października, po raz ostatni w tym roku do Ustronia przyjechał ambulans do poboru krwi z Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa z Oddziału Terenowego w Bielsku-Białej. Tym razem stacjonował na parkingu obok hotelu Równica, naprzeciw Ratusza. Na akcję zgłosiły się 83 osoby. Krew oddało 70 dawców (51 dawców wielokrotnych, 19 dawców pierwszorazowych). Z różnych przyczyn nie zostało zakwaliikowanych 13 dawców Jeśli chodzi o grupy krwi to pobrano: Z grupy: jednostek, jednostki, A + - jednostek, A - - jednostki, B jednostek, B - - jednostki, AB + - jednostek, AB - - jednostkę. oraz 9 jednostek od dawców pierwszorazowych bez oznaczonej grupy krwi. Ponieważ nadal wiele kontrowersji budzi wiek honorowych dawców krwi poprosiliśmy lekarza Marka Graczyńskiego kierownika Oddziału Terenowego CKiK z Bielska-Białej. o wyjaśnienie: Zgodnie z procedurami Służby Krwi pobierać krew od dawcy można do 65 lat, ale tyczy to dawców, którzy już oddawali krew wielokrotnie i oddają 1, 2 razy w roku. Jako dawców pierwszorazowych kwaliikujemy osoby po 55 roku życia do 60, ale biologicznie sprawnych, wydolnych krążeniowo i oddechowo, z zachowaniem innych parametrów dotyczących pozostałych dawców krwi. W tym zakresie lat występują już zmiany związane z wiekiem i nie znamy reakcji organizmu na upust krwi, co czasem stanowi zagrożenie dla zdrowia dawcy krwi. Przedstawiony tak problem powinien być wyjaśnieniem dla chętnych do oddania krwi pierwszy raz mimo upływu czasu. W miejsce oddania krwi oczekuję z ich strony propagowania oddawania krwi pośród młodych ewentualnie ich wnuków. Natomiast wiek początkowy oddawania krwi to skończone 18 lat jako osoby odpowiedzialnej za siebie prawnie. Październikowa akcja była ostatnią w tym roku nadszedł więc czas na małe podsumowanie. stycznia zarejestrowało się 0 osób. Krew oddało 9 osób. Zebrano wówczas 0,9 litra krwi. kwietnia zarejestrowało się 90 osób. Krew oddało 66 osób. Zebrano:9,7 litra krwi. lipca zarejestrowało się dawców. Krew oddało 0 osób. Zebrano:8 litrów krwi. października zarejestrowało się 8 dawców. Krew oddało 70 osób. Zebrano:, litra krwi. Łącznie w ciągu całego roku pobrano w naszym mieście 0 litrów krwi. Ustroń liczy około mieszkańców. W wieku lat (a więc teoretycznie zdolnych do oddania krwi) jest nas 10 tys. Łatwo obliczyć, że w styczniowej akcji wzięło udział 0,91 %, w kwietniowej 0,66 %, w lipcu 0,40 % a w październiku 0,70 % mieszkańców Ustronia. W Polsce działa 21 Regionalnych Centrów Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa pod nadzorem merytorycznym Instytutu Hematologii i Transfuzjologii w Warszawie. Rocznie pobiera się w naszym kraju ok donacji krwi i jej składników. Mamy zarejestrowanych prawie krwiodawców. Wskaźnik donacji (oddań) na tysiąc mieszkańców wynosi w Polsce 25,4 podczas gdy w krajach zachodnich 40,0-60,0. Największy pobór krwi, w dawnym woj. bielskim, odnotowuje się we wsi Leśna koło Żywca. Średnio w każdej akcji krew oddaje 80 osób. Wydawać by się mogło, że to niewiele, ale biorąc pod uwagę, że wieś ta liczy nieco ponad 2 tys. mieszkańców to krew oddaje % mieszkańców. W tym roku w czasie 4 akcji oddano tam 148 litrów krwi. Akcje oddawania krwi organizowane są od 2000 roku, a ich głównym inicjatorem jest ksiądz Piotr Sadkiewicz, proboszcz paraii rzymskokatolickiej p.w. św. Michała Archanioła w Leśnej, który w 2005 roku w ogólnopolskim Konkursie Katolickiej Agencji Informacyjnej oraz Redakcji Programów Katolickich TVP otrzymał tytuł Proboszcza Roku Zresztą przy paraii tej działa Paraialny Klub Honorowych Dawców Krwi. Tyle o innych. Pamiętajmy, co dziesiąty pacjent leczony w polskich szpitalach wymaga przetoczenia krwi. Rocznie w Polsce przeprowadza się blisko 2 miliony transfuzji. Krew można oddawać we wszystkich funkcjonujących w Polsce stacjonarnych placówkach Centrów Krwiodawstwa oraz podczas akcji wyjazdowych, przeprowadzanych w specjalistycznych ambulansach. O kolejnych akcjach organizowanych w 2008 roku w naszym mieście będziemy informować na łamach GU. (d) przy pomocy strażaków z jednostki Ratowniczo-gaśniczej w polanie porządkowano bocianie gniazdo, w którym w tym roku zainstalowano kamerę telewizyjną. zrzucono gałęzie zainfekowane przez grzyby powodujące choroby bocianów. teraz wypada czekać na wiosnę i bocianią parę. Fot. W. suchta ustrońska jesień muzyczna piątek, godz.8.00 niezapomniane melodie - koncert przy świecach w wykonaniu zespołu Maes-Trio, na fortepian, skrzypce i klarnet, wstęp wolny. 7.. sobota, godz.8.00 Koncert Młodych Talentów z udziałem wykonawców z miast partnerskich, wstęp wolny. IMPReZy TOWARZySZĄCe Live Music Club Angel s w MDK Prażakówka godz piątek Mr. Blues Przedsprzedaż biletów: Miejski Dom Kultury Prażakówka w Ustroniu, ul. Daszyńskiego 28, Miejska Informacja Turystyczna w Ustroniu, Rynek 2. Gazeta Ustrońska 6 8 listopada 2007 r.

7 Korty w listopadzie. Fot. W. Suchta Kilka dni temu minęła 10. rocznica śmierci Stanisława Głowackiego, działacza społecznego, długoletniego prezesa ustrońskie- go koła Polskiego Związku Filatelistów oraz Polskiego Komitetu Pomocy Społecznej w naszym mieście. W Muzeum Ustrońskim zachowały się kroniki z aktywnej działalności miejscowych ilatelistów. Prezentujemy jedno ze zdjęć wykonane w 1985 r. na spotkaniu członków koła z pracownikami poczty. Siedzą od lewej: Stefania Cholewa, Zuzanna Kubica, Zoia Kargol, Maria Suchy, Anna Maciuszek, Dominik Zarzycki, stoją: Helena Seman, Jan Żarłok, Władysław Michalik, Paweł Cieślar, Stanisław Głowacki, Janina Sztwiertnia, Stanisław Tomiczek, Leon Seman. Lidia Szkaradnik 8 listopada 2007 r. Gazeta Ustrońska 7

8 Wybaczone zdrady Ustrońska Jesień Muzyczna po raz kolejny oferuje nam niezapomniane atrakcje. Cykl występów rozpoczął się kabaretowo w piątek 19 października w Miejskim Domu Kultury Prażakówka. Aktorzy Gliwickiego Teatru Muzycznego zaprezentowali spektakl zatytułowany Kolorowy świat rewii, czyli szampański wieczór w Moulin Rogue. Widzowie bardzo szybko zapomnieli o smutnej, ponurej i chłodnej jesiennej aurze i razem z artystami dali się porwać szampańskiej zabawie prosto z Moulin Rouge, czyli Różowego Młyna. Zobaczyliśmy zabawne perypetie artystów z teatru Zielona Papuga. Artyści pokazali nam kulisy kabaretowego światka, gdzie mężczyzn fascynuje coraz to nowa młoda artystka, a kobiety stworzone są do tego, by być uwielbiane i adorowane. W takim świecie nie można obejść się bez zazdrości czy rywalizacji o palmę pierwszeństwa. Rodzi to wiele zabawnych sytuacji. Przedstawienie rozpoczęła piosenka mówiąca o tym, że życie jest kabaretem i nie należy traktować go zbyt serio. Z zawartą w piosence prawdą wypełniona po brzegi sala zgodziła się bardzo chętnie, nagradzając śpiewających artystów gromkimi oklaskami. Następnie dyrektor teatru Zielona Papuga - w tej roli znakomity Jacek Nowosielski - wobec groźby upadku tej instytucji postanowił przeprowadzić casting na aktorki. Pomagała mu w tym jego asystentka Lisa czyli Barbara Haras oraz Pelikan, którego grał Hubert Miśka. Podczas castingu publiczność śmiała się do łez słuchając odpowiedzi młodych aktorek na zadane im pytania. W żartobliwy sposób pokazano strasznie niską inteligencję świeżo upieczonych artystek, które w teatrze Zielona Papuga zostały zatrudnione przede wszystkim do sprzątania. Publiczności zaprezentowały niezwykły taniec z mopem i zaśpiewały piosenkę o ciężkim życiu młodej artystki. Następnie na scenie pojawiła się główna gwiazda przedstawienia Małgorzata Strąg, która grała podwójną rolę: tajemniczej Lulu oraz żony Pelikana - Madlen. Zaśpiewała xxxu. Fot. W. Suchta przepięknym operowym głosem piosenkę o miłości, czym zachwyciła publiczność, szczególnie jej męską część, która potraiła docenić nie tylko śpiew aktorki, ale też jej urodę i wdzięk. Na scenie i na sali zrobiło się romantycznie, ale tylko na chwilę, ponieważ okazało się, że Pelikan ma kochankę, inną gwiazdę, Rosjankę Nataszę. W tej roli wystąpiła świetna Mariola Płazak. Słuchając jej śpiewu można było odnieść wrażenie, że skala możliwości głosowych tej artystki jest nieskończona. Panie natomiast zachwycały się męskimi popisami operowymi i chyba niejedna dałaby się uwieść takim głosom Jednak kiedy panowie śpiewająco zachwalali pracę w kabarecie, gdzie prawie co dzień pojawiają się kolejne młode i piękne dziewczyny, wyraźnie słychać było aplauz męskiej części publiczności. Oczywiście wszystko skończyło się szczęśliwie, wszystkie intrygi miłosne zostały rozwiązane, wszystkie zdrady zostały wybaczone, bo przecież artysta nie może brać życia zbyt poważnie, bo przecież życie kabaretem jest. I tą właśnie piosenką artyści zakończyli swój występ. Publiczność nagrodziła ich burzą oklasków i poprosiła o bis. Po spektaklu zapytałam gwiazdę wieczoru Małgorzatę Strąg o wrażenia. - Publiczność bardzo pozytywnie odebrała ten występ, jesteśmy uskrzydleni. To co idzie do nas z widowni, my pięciokrotnie oddajemy ze sceny. Myślę, że ta współpraca pomiędzy widownią, a aktorami zawsze jest, ale tutaj jest szczególna. - Kolejny raz przyjechaliście do Ustronia, co was tutaj ciągnie, magia Ustronia, publiczność? - Przede wszystkim publiczność nas tu ciągnie, ale też pani dyrektor MDK-u Barbara Nawrotek-Żmijewska. Współpracujemy już z Prażakówką od wielu, wielu lat, no i przyjeżdżamy. Chcą nas, więc jesteśmy. - Dlaczego rewia? - Kiedy rozmawiałam rok temu z B. Nawrotek, rzuciła temat rewia, no i my podjęliśmy się przygotowania takiego przedstawienia i to się sprawdza. - W czym tkwi sukces tego przedstawienia, tego, że jest ono tak popularne i tak chętnie oglądane? - Myślę, że jest to też zasługa atrakcyjnej formy, która łączy śpiew operowy, muzykę, taniec oraz lekkiej i zabawnej treści. Sam śpiew może się podobać, ale musi on być przepleciony jakimiś dowcipami, żartami, a jeżeli jest jeszcze fabuła, to wydaje nam się, że tworzy to jakiś logiczny ciąg wydarzeń, który zainteresuje widza. - Czy przyjeżdżacie tutaj z występami tylko jesienią? - W zeszłym roku latem mieliśmy przyjemność występować w amiteatrze z dużym koncertem galowym. Wrażenia zostały i mam nadzieję, że w przyszłym roku również uda nam się coś takiego zrobić. - Czyli możemy liczyć na to, że za rok znowu zawitacie do Ustronia? - Oczywiście, jeśli zostaniemy zaproszeni, to bardzo chętnie odwiedzimy Ustroń po raz kolejny. Tekst i zdjęcia: Anna Rokosz Gazeta Ustrońska 8 8 listopada 2007 r.

9 l. małecka i j. perlik w prażakówce. Fot. a. Rokosz magia obłoków Ustrońska Jesień Muzyczna po raz kolejny zagościła na scenie MDK Prażakówka. Tym razem w nieco innym klimacie, bardziej releksyjnym, pełnym wspomnień. 26 października o godz.18 odbył się koncert zatytułowany Korowód. Tematem koncertu była twórczość sławnego poety, kompozytora, artysty, piosenkarza Marka Grechuty. Twórczość Marka Grechuty jest wyjątkowa i bardzo chętnie słuchana. Wracają do niej również młodzi wokaliści. Z interpretacją jego piosenek zmierzył się Joachim Perlik, który po raz kolejny zawitał do Ustronia ze swoim zespołem. Na scenie towarzyszyła mu Ludmiła Małecka Występ rozpoczął się charakterystyką zespołu oraz postaci Marka Grechuty, który nazwany został mistrzem łączenia muzyki i poezji. Zaraz potem na scenie pojawił się Joachim Perlik wraz z Ludmiłą Małecką, którzy przeprowadzili publiczność, w dzikie wino zaplątaną przez malowniczy, ulotny świat obłoków Marka Grechuty. Fani twórczości tego artysty usłyszeli między innymi takie utwory, jak Wesele, Niepewność, Pomarańcze i mandarynki, W dzikie wino zaplątani, Błękitne, szerokie okna, Świecie nasz. O wyjątkowej atmosferze, jaka panowała na sali może świadczyć fakt, że Joachim Perlik bez trudu namówił publiczność do wspólnego śpiewania niektórych piosenek. Ten koncert wywołał falę wspomnień, skłonił do releksji nad życiem, nad tym co naprawdę ważne. Ten koncert otworzył okno na inny świat, świat, w którym króluje delikatność, wrażliwość, poezja, miłość i marzenia. Po koncercie zapytałam Joachima Perlika o wrażenia. - Moje wrażenia są zawsze znakomite jak jesteśmy w Ustroniu, czujemy się tu naprawdę wyjątkowo świetnie, jakaś magia tu jest tego miejsca. Jesteśmy tutaj już kolejny raz i dalej nas tu ciągnie. - Chciałam zapytać o nazwę zespołu Projekt niemen, skąd się wzięła, czy nadal jest aktualna? - Ta nazwa była tylko jednorazowa, potrzebna na czas pracy nad projektem poświęconym twórczości nieżyjącego już Czesława Niemena. W momencie, kiedy zaczęliśmy pracować nad innymi projektami nazwa ta stała się nieaktualna. Przy programie Grechuty jest ona trochę nadużywana, ponieważ skład zespołu jest trochę inny. - Według mnie twórczość Marka Grechuty jest wyjątkowa, przeznaczona dla ludzi o szczególnej wrażliwości, otwartych nie tylko na muzykę, ale także na poezję. Jakie jest pana zdanie na ten temat. - Całkowicie się z panią zgodzę. Twórczość tego artysty nastrojowa, poetycka na pewno przeznaczona jest dla ludzi o pewnym stopniu wrażliwości, nie więszej czy mniejszej, ale innej. Porusza struny duszy człowieka. Dziękuję za rozmowę. Anna Rokosz ustrońska jesień muzyczna to także koncerty w pubie angels. W piątek, 2 listopada, wystąpił tam jazzowo-funkowy kwartet bałdys jazztet. Fot. W. Suchta 8 listopada 2007 r. Gazeta Ustrońska 9

10 ustroñskie galerie, muzea placówki kultury, fundacje, stowarzyszenia, policja, stra miejska MiEjSkA BiBLiOTEkA PUBLiczNA im. j. Wantu³y Rynek 4, tel Biblioteka Miejska zaprasza w godzinach: poniedziałek: , wtorek: , środa: , czwartek: nieczynne piątek : sobota -tylko wypożyczalnia dla dorosłych-: czytelnia OGóLNA ORAz WYPOŻYczALNiA dla dzieci i MłOdziEŻY poniedzia³ek: ; wtorek: ; œroda: ; pi¹tek: BiBLiOTEkA SzkOLNO-œROdOWiSkOWA W USTRONiU - POLANiE poniedzia³ek: ; wtorek: ; œroda: ; czwartek: pi¹tek: MUzEUM USTROńSkiE im. j. jarockiego ul. Hutnicza 3, tel muzeumustronskie@op.pl Wystawy sta³e: Hutnictwo i kuÿnictwo Ustronia ze skansenem przemys³owym Wystawa etnograficzna ze zbiorów w³asnych Muzeum Galeria Sztuki Wspó³czesnej B.K. Heczko Obraz Ludwika Konarzewskiego (juniora) Wesele Muzeum czynne: w poniedzia³ki 9-14, we wtorki 9-17, od œrody do pi¹tku 9-14 w soboty, niedziele OddziAł MUzEUM zbiory MARii SkALickiEj ul. 3 Maja 68, tel wystawy sta³e : - ekspozycja prac wybitnych twórców polskich - kolekcja medali, starodruki, druki bibliofilskie i unikatowe - ekslibris ze zbiorów Marii Skalickiej - porcelana rêcznie malowana Barbary Majêtny - wystawny strój cieszyñski i filigran cieszyñski - cenny zbiór ksi¹ ek Cieszyniana - Ustroñ w starej fotografii - walka o niepodleg³oœæ w czasie II wojny œwiatowej ( ) (AK, PSZ na Zachodzie, Wojsko Polskie na Wschodzie, martyrologia mieszkañców Ustronia) wystawy czasowe : - Druki bibliofilskie ze zbiorów Marii Skalickiej. - Hafty, hoczki i czepce ze zbiorów Cieszyńskiego Klubu Hobbystów klub PROPOzYcji: - klub tysi¹ca inicjatyw i spotkañ z ciekawymi ludÿmi OddziA czynny: codziennie w godz GALERiA SzTUki WSPółczESNEj NA GOjAcH B&K Heczkowie - ul. B³aszczyka 19, tel Galeria czynna ca³y czas. USTROñSkiE STOWARzYSzENiE TRzEŹWOœci Klub Abstynenta RODZINA, Ustro, ul. Rynek 4 (by³e liceum ko³o ZUS) MITyNG AA - czwartek od MITyNG Al-Anon.- wtorek od i niedziela Klub Abstynenta - w pozosta³e dni od Telefon: , tel. kontaktowy: FUNdAcjA œw. ANTONiEGO ul. koœcielna 21, tel Spotkania z instruktorem terapii uzale nieñ i wspó³uzale nieñ - wtorek ; - czwartek Psycholog - ka dy ostatni pi¹tek miesi¹ca Wydawanie posi³ków - pon. - pt MiEjSki OœROdEk POMOcY SPO EczNEj ul. M. konopnickiej 40 - od poniedzia³ku do pi¹tku Telefon: , STOWARzYSzENiA i związki: zw. kombatantów RP i By³ych WiêŸniów Politycznych - poniedzia³ek sala nr 17 Polskich Si³ zbrojnych na zachodzie I i III wtorek miesi¹ca sala nr 2 zwi¹zek inwalidów Wojennych RP i zwi¹zek By³ych WiêŸniów Politycznych Hitlerowskich Wiêzieñ i Obozów koncentracyjnych - czwartek s. nr 2 Ko³o nr 2 w Ustroniu - œroda sala nr 2 œwiatowy zwi¹zek o³nierzy Ak - pi¹tek Estrada Ludowa czantoria i Ma³a czantoria - wtorek zespó³ Wokalny Ustroñ - wtorek STOWARzYSzENiE POMOcY dzieciom i ROdziNiE MOŻNA inaczej W USTRONiU - Oœrodek Pracy z dzieæmi i M³odzie ¹ Mo na inaczej, ul. Rynek 4, od poniedzia³ku do pi¹tku biura Stowarzyszenia: poniedzia³ek centrum Wolontariatu: poniedzia³ek , środa Psychoterapeuta: poniedzia³ek i oraz kluby dzia³aj¹ce w szko³ach: SP 1 (kl. i-iii) wt. - godz SP 2 (kl. i-iii) śr. - godz , SP 3 (kl. i-iii) czw. - godz , (kl. iv-vi) śr. - godz SP 6 (kl. i-iii) pn. - godz , SP 5 (kl. i-iii) czw. - godz , GiM 1(kl. i-iii) wt. - godz , GiM 2 (kl. i-iii) śr. - godz MiEjSkA informacja TURYSTYczNA Rynek 2, tel , - od poniedzia³ku do pi¹tku sobota ul. Sanatoryjna 7, od poniedzia³ku do pi¹tku sobota ul. 3 Maja 21, (tel. alarm. 997); tel ; STRAŻ MiEjSkA USTROñ Rynek 4, tel ; kom ; z ERy: darmowy 986. GALERiA SzTUki WSPółczESNEj zawodzie ul. Sanatoryjna 7, tel wew Galeria czynna: od poniedzia³ku do pi¹tku 9-16, w soboty BiURO PROMOcji i WYSTAW ARTYSTYczNYcH Rynek 3A, tel , poczta.onet.pl Biuro i galeria czynne: od poniedzia³ku do niedzieli od do chrzeœcijañska FUNdAcjA YciE i MiSjA ul. 3 Maja 14, tel , fax szkolenia, wyk³ady, konferencje, edukacyjne imprezy dla dzieci i m³odzie y Strefa Wolnoœci,Wydawnictwo Koinonia, czasopismo Nasze Inspiracje. WYSTAWA MOTOcYkLi zabytkowych - RdzAWE diamenty Od wtorku do niedzieli - godz czytelnia katolicka dziedziniec przy koœciele p.w.œw. klemensa, - od poniedzia³ku do soboty: i ; - niedziele: i MiEjSki dom kultury PRAŻAkóWkA ul. daszyñskiego 28, tel mdk@ustron.pl Ko³a zainteresowañ dla dzieci i m³odzie y: komputerowe, szachowe, plastyczne, wokalno-instrumentalne, taniec nowoczesny, rêkodzie³o artystyczne, teatralne i recytatorskie, modelarskie, akrobatyka - zajêcia odbywaj¹ siê po po³udniu. TOWARzYSTWO kształcenia ARTYSTYczNEGO - Ognisko Muzyczne Mdk Pra akówka Nauka gry na instrumentach muzycznych w klasach : fortepianu, skrzypiec, akordeonu, gitary, fletu, keyboardu. Prowadzone przez Towarzystwo Kszta³cenia Artystycznego. i co z takim zrobić? Fot. W. suchta Gazeta Ustrońska 0 8 listopada 2007 r.

11 Halloween w świetlicy na rynku. GABINET GINEKOLOGICZNY ginekolog-położnik Piotr Przybyła Ustroń, ul. Mickiewicza tel Fot. W. suchta PODUSZKI REHABILITACYJNE I ANATOMICZNE Ustroń, Sklep Sportowy OTTO MAROSZ ul. 9 Listopada Witejcie Poszpacyrowałach se łoto po Ustróniu jak mało kiedy. Pogoda tymu nie sprzijo, ale łostatnio przijechała na pore dni kuzynka, co na stare roki wydała sie za wdowca i przeniósła na Zaolzie. Samej mi sie nie chce łazić, ale jak już mie kiery nawiedzi, to dycki prawi jaki to miasto szumne, tóż trzeja było gościowi ukozać ty atrakcje. Jo tu widzym sporo niedostatków, ale machnym rynkóm i nic ło tym nie mówiym. Poszły my łoglóndnóć tyn nowy pawilón w cyntrum miasta. Dłógo go budowali, ale je doista przeszumny. A nejszumniejszy na śćmiywku jak je łoświetlóny. Pochodziły my tam łod sklepu do sklepu. Nic co prowda my se nie sprawiły, bo tam wszystki łoblyczki na taki osy nómero 36-38, ale na dole w Chopinie zafundowały my se po wielucnym ciachu i kawie. Posiedziały my kapke i pofulały. Nale fórt było moc godki, a ło suchej gymbie źle sie rzóndzi, tóż my se zafundowały repete po słósznym sztrafku dorty. Jakby my miały kupować łoblyczke, to przi takim kustowaniu trzeja by było chladać nómera powyżyj 50 i taki też my naszły w sklepie Nad rzeczkóm. Zwiedziły my nasze Zowodzi, a tam moja kamratka nabyła se w sklepie lyczniczym zgrabne bótki na jesiyń za przeszło dwie stówki. Bótki doista leciutki i wygodne jak papucie, ale kiery emeryt wywalił by tela na bóty? Widać, że babka na stare roki dobrze sie wydała. Chłop mo wielucnóm pyndzyj, tóż mu jóm pumogo przepuścić. Odmłodziłabych sie aspóń ło dziesiyńć roków i pochladała jakigo faceta przi forsie. To isto byłaby niezło frajda na tyn jesiynny i zimowy czas. Ni mocie kogo samotnego na łoku? Hela POZIOMO: ) walka na pięści, ) rzymski bóg wojny, 6) obrażona buzia, 8) po ustąpieniu bólu, 9) Beskidy, Tatry, 0) rumor, hałas, ) ojczyzna Odyseusza, ) strzeliste drzewo, ) piętrowe zwierzę, ) pieśń operowa, ) sztuka mówienia, 6) włoski księzyc, 7) łobuz, oprych, 8) duża papuga, 9) nadchodzi ze śniegiem, 0) naczynie z zupą. PIOnOWO: ) pobożność na pokaz, ) łowny kurak, ) statki handlowe, ) bal przebierańców, ) angielska historia, 6) rządy despoty, 7) tyran, ciemiężca, ) wynik dzielenia, ) miasto nad Bobrem, ) Armia Krajowa. krzyżówka krzyżówka krzyżówka 30 zł 30 zł 30 zł 30 zł 30 zł 30 zł Rozwiązanie (hasło) powstanie po odczytaniu liter z pól oznaczonych liczbami w dolnym rogu. Na rozwiązania oczekujemy do 16 listopada br. Rozwiązanie Krzyżówki z nr 43 JeSIennA SZARUGA Nagrodę w wysokości 30 zł otrzymuje: Teresa Kamińska, Ustroń, ul. M. Reja 7/1. Zapraszamy do redakcji. 8 listopada 2007 r. Gazeta Ustrońska

12 OSIEM KLAS Ten rok okazał się rekordowy jeśli chodzi o przyjęcia do Ogniska Muzycznego działającego przy MDK Prażakówka. Zapisało się 75 osób. Na pewno wpłynęły na to różne formy promocji ogniska. Z okazji 15-lecia istnienia ogniska organizowano dużo koncertów, rozdawano ulotki. Na zajęcia mogą przychodzić osoby, które już coś umieją, ale także te, które chcą dopiero zacząć się uczyć. Nauczyciele na pierwszych zajęciach dokonują oceny umiejętności, ustalają na jakim etapie kształcenia muzycznego znajduje się dana osoba i albo układają aparat gry od nowa, albo kontynuują kształcenie wyuczonych umiejętności. Każdy uczeń ma do wyboru raz w tygodniu czterdzieści pięć minut lub dwa razy po trzydzieści minut zajęć. Ognisko posiada ośmiu nauczycieli w takich klasach instrumentów jak: - skrzypce: prowadząca Agnieszka Tront, - fortepian: prowadzące: Jolanta Malinka oraz Aleksandra Pruszydło, - keyboard: prowadzący: Piotr Sztwiertnia, Marek Walica oraz Borys Gruchel, - akordeon: prowadzący: Piotr Sztwiertnia, - flet: prowadzący: Marek Walica, - saksofon: prowadzący: Borys Gruchel, - zajęcia z chórku: prowadząca: Aleksandra Pruszydło, - gitara: prowadzące: Małgorzata Grobosz i Małgorzata Kubala. Do ogniska muzycznego może zapisać się każdy bez względu na wiek. Przedział wiekowy jest ogromny. Na zajęcia uczęszczają pięcioletnie dzieci, dwudziestokilkulatkowie, a także osoby starsze. Zajęcia podzielone są na dwa semestry. Pierwszy semestr zakończony jest popisem, drugi kończy się egzaminem. Oprócz tego uczestnicy zajęć biorą udział w koncertach ramowych (kolęd, wiosenny). W czerwcu uczniowie grają pełen recital i dostają dyplom ukończenia ogniska. Od kilku lat zauważalna jest popularność takich instrumentów, jak gitara i skrzypce. W tym roku do klasy skrzypiec zapisało się 18 osób, tyle samo do klasy gitary. Na pianino i keyboard uczęszcza 15 osób. Nauki gry na akordeonie uczą się 4 osoby, a na lecie 6 osób. Ci, który nie posiadają własnego instrumentu, mogą go wypożyczyć. Ognisko Muzyczne w Ustroniu jest najtańsze w okolicy. Uczeń płaci za miesiąc 100 zł. lub 120 zł, w zależności od wybranej opcji (jeden raz czterdzieści pięć minut w tygodniu lub dwa razy trzydzieści minut w tygodniu). (ar) DNI KLEMENSOWE CZyTeLnIA KATOLICKA IM. JeRZeGO nowaka.. - wtorek godz Odsłonięcie obrazu Cudowne rozmnażanie chleba - Jana Wałacha; - słowo Michała Kawuloka o Janie Wałachu; - występ kapeli ludowej Wałasi... - środa godz Jeżeli czegoś nie można wyrazić w gwarze, to jest to cygaństwo, spotkanie z ks. Władysławem Zązelem i Władysławem Motyką... - czwartek godz W drewnie jest piękno, spotkanie z rzeźbiarzem Janem Herdą; - gawęda Kazimierza Józefa Węgrzyna. KOŚCIóŁ ŚW. KLeMenSA piątek godz Koncert muzyki religijnej w wykonaniu chóru Laudamus z Pieszczan na Słowacji niedziela godz Uroczysta Suma Odpustowa pod przewodnictwem ks. Pascala Gerasomo-Subali z Konga z udziałem chórów: Laudamus i Ave (Missa brevis - Gounoda). Dyrygują Alicja Adamczyk i Ján Procházka. Na zboczu Czantorii. Fot. W. Suchta Gazeta Ustrońska 8 listopada 2007 r.

13 uczniowie przy komputerach w warsztatach szkolnych. Fot. a. Rokosz komfortowa baza Zakłady Kuźnicze odegrały ogromną rolę w rozwoju Ustronia, także jako miejscowości uzdrowiskowej. Zespoł Szkół Ponadgimnazjalnych w Ustroniu kultywuje wieloletnią tradycję związaną z kuźnictwem. Integralną częścią tej placówki jest warsztat szkolny, który pozwala na kształcenie uczniów w zawodach: technik mechanik (specjalność obróbka plastyczna, - obróbka skrawaniem) oraz operator maszyn i urządzeń do obróbki plastycznej. Baza szkoleniowa warsztatu pozwala również na naukę w takich zawodach jak: kowal, ślusarz, operator obrabiarek skrawających. Niezwykle istotny jest fakt, że jest to jeden z najnowocześniejszych warsztatów w powiecie, jedyny w Polsce prowadzący szkolenie w zawodzie operator maszyn i urządzeń do obróbki plastycznej. Dzięki wypracowanym własnym środkom warsztat zakupił za ponad 150 tys. nowoczesne obrabiarki CNC sterowane numerycznie (frezarka i elektrodrążarka) z kosztownymi narzędziami i oprogramowaniem. Pozwala to uczniom zapoznać się z podstawami pracy na tych urządzeniach, które przecież stosowane są w każdym nowoczesnym zakładzie produkcyjnym. Dlatego między innymi absolwenci w tych zawodach są poszukiwanymi pracownikami, szczególnie przez zakłady z terenu Ustronia, ale nie tylko. Pojawiają się również propozycje pracy z Jastrzębia Zdroju i okolicznych miejscowości, takich jak Skoczów, Goleszów, Cieszyn. Pojawiła się też propozycja zatrudnienia w Zakładach Kuźniczych Jawor, które znajdują się na terenie miejscowości Jawor. Uczenie nowoczesnych technologii wymaga nowoczesnego oprogramowania i odpowiedniej bazy szkoleniowej. Dlatego warsztat zakupił systemy CAD/CAM do komputerowego wspomagania projektowania, tworzenia przestrzennych modeli części i zespołów. W nowoczesnych programach zintegrowanych jest ze sobą kilka modułów, m.in. rysowanie, deiniowanie narzędzi. Aby szkolić młodzież na tych programach warsztat wykonał we własnym zakresie pracownię wyposażoną w nowoczesne komputery, pulpit sterowania obrabiarki numerycznej oraz urządzenia audiowizualne, m.in.. projektor, odtwarzacz DVD. Pracownia ta również powstała dzięki pieniądzom wypracowanym przez uczniów w warsztatach. Jest to możliwe, ponieważ warsztat prowadzi własną działalność gospodarczą, utrzymuje się bez dotacji, z własnej produkcji. amiteatr czeka na kolejny sezon. Co roku ta działalność przynosi niewielki zysk. Dzięki temu możliwy jest zakup nowoczesnych urządzeń i prowadzenie szkolenia na wysokim poziomie. Pomaga w tym również współpraca z wieloma irmami w Polsce, która daje możliwość wprowadzania nowoczesnej technologii, nowych europejskich norm oraz szeroki kontakt z uczelniami, które bardzo chętnie organizują różnego rodzaju wykłady i prelekcje. Szczególnie dobrze współpraca ta przebiega z irmą Haas, która produkuje obrabiarki numeryczne oraz z irmą Tools produkującą narzędzia. Wieloletnią tradycją jest, że uczniowie ZSP w Ustroniu zajmują czołowe miejsca w konkursach regionalnych Sprawny w zawodzie. Warsztat posiada bardzo dobre warunki do przeprowadzania egzaminu zawodowego, dlatego uzyskał upoważnienie do przeprowadzania egzaminu wydane przez OKE w Jaworznie. Uczniowie tej szkoły mają więc komfort, że ten najważniejszy sprawdzian będzie się odbywał w znanym otoczeniu, na znanych im maszynach. Z roku na rok jest coraz większe zapotrzebowanie na pracowników w zawodach, takich jak operator maszyn, operator obróbki wiórowej, rosną też zarobki w tej branży. Poszukiwani są także absolwenci technikum z przeszkoleniem praktycznym. Dobrze więc, że mamy w Ustroniu szkołę z tradycjami kuźniczymi, która może zaoferować swoim absolwentom miejsca pracy. W najbliższej przyszłości planowane jest poszerzenie oferty i otwarcie dwóch nowych klas w zawodach technik informatyk oraz ślusarz. Anna Rokosz Fot. W. suchta 8 listopada 2007 r. Gazeta Ustrońska

14 KULTURA 9.11 godz niezapomniane melodie - koncert przy świecach, Prażakówka, wstęp wolny. SPORT godz XVIII Bieg Legionów, stadion Kuźni. KInO godz Zakochany Molier, biograficzny, 15 lat, Francja. Halloween. zabawy młodzieży... Fot. W. suchta Na Zawodziu ul. Sanatoryjna 7 tel elba ul. cieszyńska 2 tel ul. skoczowska 111 tel Wieczorem dyżur rozpoczyna się z chwilą zamknięcia ostatniej apteki. Promocja okien PCV F.H. Besta. Ustroń, ul. Skoczowska 47e, Sprzedam 400 szt pustaków typ czechowicki, cena 1,50 zł/szt. Tel Kupię monety. Ustroń, Emerytka podejmie pracę doświadczenie w księgowości, prowadzenie biura. Tel Skoda Fabia opony zimowe z felgami 155 x 13. Sprzedam. Tel Wynajmę dom z osobnym wejściem lub zaopiekuję się domem w Ustroniu lub okolicy Do wynajęcia 1 lub 2 pokoje z łazienką i kuchnią Drewno kominkowe Nowootwierany sklep spożywczy w Ustroniu zatrudni pracowników w pełnym i niepełnym wymiarze czasu pracy. Oferujemy: - umowę o pracę, - atrakcyjne wynagrodzenie, - nie wymagamy doświadczenia. kontakt - tel i weteranów. Fot. W. Suchta dziesięć lat temu Kronika Policyjna: Około godz przed Szpitalem Uzdrowiskowym odnaleziono zwłoki 26-letniego mieszkańca Bytomia. W trakcie przeprowadzonych czynności dochodzeniowo śledczych ustalono, iż mężczyzna ten cierpiący na zaburzenia psychiczne, popełnił samobójstwo wyskakując z okna z 8 piętra. 30 października na cmentarzu katolickim odbył się pogrzeb Stanisława Głowackiego, długoletniego prezesa koła nr 60 Polskiego Komitetu Pomocy Społecznej w Ustroniu. Pasją jego życia były znaczki, nie uchylał się jednak od żadnej pracy na rzecz naszego miasta. Wiele organizował. To dzięki niemu co roku odbywała się wystawa ilatelistyczna, on propagował zbieranie znaczków wśród młodziezy szkół podstawowych, był też inicjatorem ilatelistyki w Państwowym Domu Dziecka w Dzięgielowie. Ustrońscy myśliwi rozpoczęli sezon łowiecki. 18 października odbyło się polowanie z nagonką. Uczestniczyli w nim członkowie Koła Łowieckiego Bażant z Puńcowa i Koła Łowieckiego Jelenica z Ustronia. Polowano na zboczach Czantorii w godzinach przedpołudniowych. Czterdziestu pięciu myśliwym udało się upolować jednego jelenia, dwie łanie, jednego dzika i trzy lisy. 23 października funkcjonariusze straży miejskiej zauważyli, że na terenie całego miasta rozwieszono ulotki. Znajdowały się na słupach i drzewach, a więc w miejscach do plakatowania niedozwolonych. Informowały o spotkaniu, które odbędzie się w jednej ze szkół podstawowych i dotyczy zatrudnienia w pewnej irmie. Dyrektor szkoły wyraził na nie zgodę. Zainteresowani ofertą pracy poczuli się pewnie rozczarowani, gdyż spotkanie poświęcono prezentacji naczyń próżniowych. Funkcjonariusze SM byli na miejscu i udzielili organizatorom ostrzeżenia. 30 października na prucheńskim cmentarzu pożegnaliśmy największą współczesną poetkę ziemi cieszyńskiej Emilię Michalską ( ). Z Ustroniem związana była poprzez swoją poezję i właśnie w ustrońskim Domu Kultury odbył się jubileusz 40 lecia twórczości literackiej poetki. Na 200-lecie Szkoły Podstawowej nr 2 napisała okolicznościowy wiersz i osobiście uczestniczyła w uroczystości jubileuszowej. Także Estrada Ludowa Czantoria prezentuje jej wiersze. Utwory E. Michalskiej nasycone są piękną, pełną archaizmów mową ludową i podejmują bardzo różnorodną tematykę: obrazują życie ludzi na wsi, ich trud, troskę, szczęście i radość. (ar) Gazeta Ustrońska 8 listopada 2007 r.

15 FELIETON Tak sobie myślę Żywa tradycja Zgodnie z uchwałami Rady Miasta mamy w Ustroniu dwa zespoły reprezentacyjne: Czantorię i Równicę. Przy tym są to zespoły reprezentacyjne nie tylko z nazwy, ale przy różnych okazjach i imprezach reprezentują Ustroń na terenie miasta, a także w całym kraju i poza granicami naszego kraju. I co, stwierdzam z dużą satysfakcją, reprezentują nasze miasto z ogromnym powodzeniem. Obydwa zespoły, prowadzone przez wybitnych i utalentowanych dyrygentów, prezentują na wszystkich swoich występach wysoki poziom i zyskują podziw i uznanie publiczności. Nie będzie więc przesadą stwierdzenie, że choć są zespołami amatorskimi, wytrzymują porównanie z zespołami profesjonalnymi. Są więc prawdziwą dumą naszego miasta FELIETON Poczta Wszyscy z radością patrzyliśmy na remont naszej ustrońskiej poczty. Wyobrażaliśmy sobie że, po odejściu telekomunikacji, odchudzona poczta będzie nam już tylko służyć i że nie będzie żadnych problemów. Przede wszystkim liczyliśmy na to, że znikną kolejki i wszystko się usprawni. Znieśliśmy w spokoju komputeryzację poczty. Przyzwyczailiśmy się do tego, że prawie każda czynność w okienku pocztowym wpisywana jest do komputera. Ale, cóż się okazało, z czterech okienek pocztowych w sali głównej naszej poczty, jedynie trzy są przeznaczone do obsługi klienta. Konia z rzędem temu, kto mi wyjaśni dlaczego kontrola wewnętrzna ma zajmować, tak potrzebne, jeszcze jedno okienko dla obsługi klientów. Następnie okazało się, że przez większość dnia czynne są jedynie dwa okienka uniwersalne, przy których zaczęły tworzyć się kolejki. Z tą chwilą przestała nas cieszyć wyremontowana i nowoczesna, tzn: skomputeryzowana, z parkingiem i podjazdem dla niepełnosprawnych oraz wspaniale oświetlona w nocy - nasza poczta. Nigdy nie można się zorientować, czy na naszej poczcie spędzimy pięć minut czy pół godziny. Wcale to nie zależy od długości kolejki przy okienku. Jeżeli staniemy sobie nieopatrznie w krótszej kolejce, w której jak się później okaże klienci mieli więcej spraw do załatwienia, to ludzie, którzy przyszli po nas i stali w dłuższej kolejce zostaną szybciej załatwieni i mogą, już dawno, być w domu. Nie daj Boże jak staniemy przed klientem, który ma w ręku awizo zawiadamiające o listach lub paczkach, które są do odebrania na naszej poczcie. Ich poszukiwania to jakieś misterium, które odprawiają nasze urocze i miłe panie. Najpierw poszukiwania w komputerze, potem w jakiś pudłach, potem znowu do komputera, potem w jakiś księgach. I tak kilka razy! To jest prawdziwy koszmar. Ja zawsze patrzę na ręce stojącym w kolejkach klientom. Jak widzę u któregoś więcej listów, przekazów, książeczek lub co gorsza jakieś awizo, to idę do dłuższej kolejki i jestem szybciej obsłużony. Ale nie zawsze mi się to udaje. Ostatnio stanąłem za uroczą, młodą, zgrabną, i kuso ubraną dziewczyną. Co za szczęście dla starszego mężczyzny! Nie miała w ręku żadnych listów, czy przekazów, ani awiz. Dobra nasza, sobie myślę. Będzie krótko i przyjemnie. Jak się za chwilę okazało, będąc przed samym okienkiem, wyjęła z małej torebki chyba z kilkadziesiąt listów do wysłania z irmy, w której pracowała. No to nic mi nie pozostało innego, jak przez piętnaście minut przyglądać się jej wdziękom. Z dłuższej kolejki klienci dawno byli załatwieni i nawet ci, co później ode mnie przyszli. Nie wiem co stoi na przeszkodzie, aby, rozdawać klientom numerki kolejności obsługiwania, tak jak to czynią u nas w niektórych bankach i na pocztach w innych krajach. Może mi to ktoś wyjaśni. I jeszcze jedna sprawa. Na poczcie zaczęto rozwijać co raz to nowsze usługi. Zakres czynności zwiększono wielokrotnie. Wciąż przybywają nowe czynności, a to bank, to kantor wymiany walut, itd. Ale i poszerzono asortyment towarów, które są tam sprzedawane. I tu już jest problem. W sprzedaży jest dużo towarów. Rzeczy potrzebne, jak skrzynki na listy, pudełka na paczki, itp., ale są także rzeczy mniej potrzebne, jak skarpetki, czy akcesoria GSM, multimedia. Kiedyś jak poprosiłem o koperty formatu A-4, Napisałem, że są dumą naszego miasta i w tym momencie pomyślałem sobie, że prawdę powiedziawszy nie są to zespoły w ścisłym tego słowa znaczeniu; miejskie (o ile takie określenie można tu zastosować). Obydwa bowiem zespoły są zespołami ludowymi, przedstawiającymi poprzez muzykę, pieśni i tańce miejscowy folklor. I z pewnością jest to folklor wiejski a nie miejski. Nawiązujący do tradycji naszej małej ojczyzny. A ta ojczyzna była, i to całkiem niedawno, wsią, a właściwie kilkoma wioskami, z której stopniowo powstawała gmina, która przed 50 laty otrzymała prawa miejskie, i stała się miastem Nawiasem mówiąc, na mój gust, niewiele się działo z okazji rocznicy 50-lecia naszego miasta, poza uroczystą sesją Rady Miasta w Prażakówce. Czyżbyśmy chcieli skrzętnie ukryć fakt, że dopiero od 50 lat jesteśmy miastem? Nie widzę powodu, aby wstydzić się tego, że nasze miasto jest młode i pełne uroku I dobrze się dzieje, że nie wyrzekamy się swoich wiejskich korzeni, czego najlepszym dowodem są właśnie Czantoria i Równica. Obydwa zespoły przypominają stare pieśniczki. Doskonale znane starszemu pokoleniu, ale niestety, coraz mniej młodszym pokoleniom Owe pieśni, tańce i muzyka są prawdziwym dziedzictwem przodków, godnym zachowania i pielęgnowania. I dobrze, że są grane i śpiewane. I to nie tylko przez starszych chórzystów z Czantorii, ale także przez dzieci z Równicy. To daje nadzieję, że nasza pieśń nie zostanie zapomniana, nie zaginie. Przy okazji obydwa te zespoły, ale także chóry wyznaniowe, prezentują dawne ludowe stroje. Przed dwudziestu laty wyglądało na to, że stroje ludowe przestaną być używane, a te, które pozostały, zostaną zjedzone przez mole Jest jednak inaczej. Nie wszystkie stare stroje mole zdążyły zniszczyć. A już znowu szyje się nowe. Pamiętam przed laty już tylko jedna Ustronianka chodziła do kościoła w stroju ludowym. A teraz cieszą oczy stroje noszone przez nasze chóry, a także inne osoby, choćby przy okazji dożynek czy innych uroczystości. W ten sposób żyje wciąż stara tradycja, i to nie tylko w muzeum, ale także w różnych miejscach miasta. I właściwie można tylko dodać: Oby tak dalej! Jerzy Bór to uprzejma pani z okienka przeprosiła mnie, po czym wzięła kluczyk i poszla na zaplecze, by stamtąd przynieść mi te koperty. Dziwne, prawda? Ostatnio, zgodnie z moimi zasadami, stanąłem w kolejce dłuższej, gdzie stojący w niej klienci mieli mniej listów i papierów w ręku. Zająłem miejsce za miłą starsza panią, z resztą zgodnie z zaleceniem żony, abym już więcej nie stawał za młodymi sekretarkami z różnych irm, bo się potem denerwuję. Gdy pani ta doszła do okienka, poprosiła o znicze na groby. I tu się zaczęło. Uprzejma pani z okienka przyniosła jej do wyboru kilka rodzajów zniczy będących w sprzedaży. Niestety przez siedem minut naprawdę moja urocza starsza pani nie mogła się zdecydować. Wreszcie wybrała. Jak jeszcze poprosiła o kartkę urodzinową i zaczęła wybierać spośród różnych i żadna jej nie odpowiadała, bo chodziło jej o kartkę na 50-te urodziny, to po następnych pięciu długich minutach, naprawdę wierzcie mi długich minutach, miałem zamiar opuścić pocztę. Jednak zostałem, aby posłuchać komentarzy. Były różne. Jedni radzili, aby te różne towary wynieść przed pocztę na stragan, inni złośliwi pytali, czy będzie można na poczcie kupić mięso i kiełbasę. Moja suczka Lola wiedząc, że prawie codziennie chodzę na pocztę, już merda z radości ogonem. Andrzej Georg PS. Nie wiem czy ten felieton ukaże się w najbliższym numerze, bo Redaktor Naczelny, coś przebąkuje, że będę miał zmiennika. Jak o tym powiedziałem w domu, to moja żona i suczka Lola, które znają się na mężczyznach, powiedziały mi: Wiedziałyśmy o tym, że tak się stanie, w chwili jak zobaczyłyśmy, że Pan Redaktor puścił wywiad z nowym autorem felietonów przez dwa kolejne numery Gazety Ustrońskiej, co się tylko wybranym udało. 8 listopada 2007 r. Gazeta Ustrońska

16 Trener Kuźni Krzysztof Sornat: - Zbyt łatwo tracimy bramki. Przez pierwsze piętnaście minut nasza gra nieźle wyglądała, mieliśmy sytuacje bramkowe. Nie byliśmy drużyną słabszą. Tu muszę powiedzieć o sędziowskich decyzjach. Zawsze staram się nie wypowiadać o sędziowaniu, ale takie błędy nie powinny mieć miejsca. Lider powinien sam wypracować zwycięstwo. A tu strzelają bramkę z ewidentnego spalonego, bo sędzia nie nadąża za akcją. Do tego wątpliwy rzut karny. Trzeba też przyznać, że nasza siła uderzeniowa jest bardzo słaba. Obrońca strzela dwie bramki. Teraz trzeba dograć rundę do końca i w okresie przygotowawczym wzmocnić ofensywę. Nasza gra nieźle wygląda na tle drużyn z czołówki. Ale decydującym czynnikiem jest brak skuteczności, a potem schodzi z nas powietrze. Wojsław Suchta Jeden na trzech. brak siły ognia Kuźnia Ustroń - MRKS Czechowice-Dziedzice : (0:) Fot. W. Suchta Tylko w krótkich okresach gry Kuźnia przeważała nad drużyną z Czechowic. Co ciekawe podejmując na własnym boisku lidera ligi okręgowej, piłkarze Kuźni rozpoczęli mecz bez żadnego respektu. Przeważali, rozgrywali piłkę, ale okazje wykorzystywali napastnicy z MRKS. Pierwszą bramkę Kuźnia traci w 16 min. po rzucie rożnym i strzale głową. Niestety obrona Kuźni dopuściła do strzału z trzech metrów. Bramkarz też stał jak zamurowany. Drugiego gola Kuźnia traci w 35 min. po strzale zza linii pola karnego. Po przerwie Kuźnia chce odrobić straty i kontaktowego gola w 50 min. strzela Tomasz Jaworski. Niestety po dziewięciu minuatach sędzia dyktuje karnego dla MRKS i Kuźnia znowu przegrywa dwoma bramkami. Na pięć minut przed końcem tracimy kolejnego gola po wymanewrowaniu naszej obrony. Dwie minuty później drugą bramkę w tym meczu strzela obrońca T. Jaworski, a w 89 min. bramkarz Kuźni Paweł Sztefek otrzymuje czerwoną kartkę i tak się mecz kończy. Cała sędziowska trójka w tym meczu nie popisała się. Zresztą do beznadziejnego poziomu sedziów piłkarskich zdążyliśmy się przyzwyczaić. Po meczu powiedzieli: Trener MRKS Czechowice-Dziedzice Artur Toborek: - Obawialiśmy się tego spotkania. Wiadomo, tu jest zawsze ciężki teren. Powiedziałem swoim, chłopakom, że wygrywamy z Kuźnią i jesteśmy mistrzami jesieni. Wzięli to sobie do serca. Potem przy prowadzeniu dwoma bramkami, straciliśmy głupiego gola. Uważam, że mogliśmy pokusić się o więcej bramek, ale i tak cieszę się ze zwycięstwa i z trzech punktów. Pierwsza połowa spotkania pod nasze dyktando, potem Kuźnia się ożywiła, dostała wiatru w żagle, ale kolejna bramka dla nas i mogliśmy grać zachowawczo. Było to nasze z d e c y d o w a n e zwycięstwo. Kibice zobaczyli sześć bramek, a to każdy lubi. 1 MRKS Czechowice-Dziedzice 34 36:16 2 BTS Rekord Bielsko-Biała 28 37:15 3 LKS Zapora Porąbka 27 32:15 4 LKS Pasjonat Dankowice 26 21:11 5 LKS Sokół Zabrzeg 24 41:24 6 TS Czarni-Góral Żywiec 23 30:14 7 TS Podbeskidzie II Bielsko-B :19 8 TS Mieszko-Piast Cieszyn 20 16:18 9 LKS Drzewiarz Jasienica 20 20:25 10 KS Spójnia Landek 19 21:21 11 ks kuźnia Ustroń 19 22:23 12 RKS Cukrownik Chybie 17 22:26 13 LKS Bestwina 13 14:31 14 GKS Morcinek Kaczyce 12 17:27 15 LKS Podhalanka Milówka 4 11:49 16 LKS Radziechowy 3 17:53 p. sztefek również bronił. Fot. W. suchta Tygodnik Rady Miejskiej. Redaguje Zespół. Redaktor Naczelny: Wojsław Suchta. Rada Programowa: Olga Kisiała, Bogusława Rożnowicz, Stefan Bałdys, Józef Zahraj. Adres redakcji: -0 Ustroń, Rynek (budynek byłej ilii liceum), na półpiętrze. Tel , gazeta@ustron.pl Zastrzegamy sobie prawo przeredagowywania, dokonywania skrótów i zmiany tytułów w nadsyłanych materiałach. Tekstów nie zamówionych redakcja nie zwraca. Ogłoszenia przyjmujemy w siedzibie redakcji, w dni powszednie, w godz Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść ogłoszeń i reklam. Skład: Gazeta Ustrońska; Druk: Bielskie Stowarzyszenie Artystyczne Teatr Grodzki, ul. Sempołowskiej 13, Bielsko-Biała, tel.: Indeks nr Numer zamknięto r. Termin zamknięcia kolejnego n-ru: r. Gazeta Ustrońska 6 8 listopada 2007 r.