Telefony ze Smoleńska

Wielkość: px
Rozpocząć pokaz od strony:

Download "Telefony ze Smoleńska"

Transkrypt

1 POLISH-CANADIAN INDEPENDENT COURIER ï ESTABLISHED ISSN Lutego (February) 2011 No 3 (1017) Telefony ze Smoleńska Po niemal jedenastu miesią - cach od katastrofy tupolewa pojawił się nowy dowód, że część pasa żerów mogła przeżyć zde rze - nie z ziemią. Leszek Szymowski 10 kwietnia rano, gdy Polskę Zbigniew Moszumański Obawy przed kontynuacją agre - sywnych działań w przyszłości stały się - po I wojnie nad Zatoką Perską podstawą do przyjęcia kolejnych rezolucji Rady Bezpie - czeństwa nakładających na Irak obo wiązek poddania kontroli mię - dzynarodowej swojego potencjału wojskowego, a także zlikwido wa - nia posiadanej broni masowego rażenia i środków jej przenosze - nia. Problem wywiązywania się Iraku z nałożonych przez Radę Bezpieczeństwa zobowiązań był od początku przedmiotem sporów i kontrowersji między rządem w Bagdadzie a wspólnotą między - narodową, przeradzając się z cza - sem w kolejne poważne kryzysy obiegła wiadomość o tragicznych wydarzeniach w Smoleńsku, krew ni pasażerów zaczęli dzwo - nić do swoich bliskich, łudząc się nadzieją, że ktoś odbierze telefon. Na telefon ojca zadzwoniła również Małgorzata Wassermann. Jej POLSKI TEATR MUZYCZNY w TORONTO PATRONAT HONOROWY KONSULAT GENERALNY RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ W TORONTO FRYDERYK CHOPIN PIEŚNI WSZYSTKIE I ICH HISTORIA SPEKTAKL SŁOWNO MUZYCZNY REŻYSERIA, KIEROWNICTWO MUZYCZNE : MICHAŁ KULECZKA WYKONAWCY: KINGA MITROWSKA, ALICJA WYSOCKA, JAN KORNEL, KRZYSZTOF JASIŃSKI, MICHAŁ KULECZKA POLSKIE CENTRUM KULTURY IM. JANA PAWŁA II, MISSISSAUGA, PIĄTEK 18 LUTEGO 2011, GODZ.18:30 Spektakl przygotowany na uroczyste zakończenie Roku Chopinowskiego dla młodzieży. Serdecznie zaproszone są wszystkie Szkoły Polonijne, Nauczyciele, Uczniowie, Opiekunowie, Studenci, organizacje polskiego Harcerstwa i w ogóle polonijna młodzież do udziału w tym nadzwyczajnym wydarzeniu. Wstęp wolny Sponsorzy : BODOME, NOWY KURIER - SWAP Placόwka 114 Organizacja: NOWY KURIER przy współpracy ZARZĄDU GŁÓWNEGO ZWIĄZKU NAUCZYCIELSTWA POLSKIEGO w KANADZIE informacje: KRYSTYNA STARCZAK- KOZŁOWSKA, tel. : MARIA WALICKA, rwalicki@cogeco.ca Między dwiema wojnami nad Zatoką Perską (2) ORP wodnik Zniszczona kolumna międzynarodowe. Stroną upow a - ż nioną do podjęcia działań kon - trolnych wobec Iraku była Orga - nizacja Narodów Zjednoczonych, która na mocy rezolucji Rady Bez pieczeństwa ONZ nr 687 z 3 kwietnia 1991 roku powołała w tym celu Komisję Specjalną Narodów Zjednoczonych w Ira ku (UNSCOM United Nations Special Com - m ission in Iraq z zadaniem prowadzenia ins - pekcji irackich obiek - tów wojskowych. W skład Komisji wcho - dzi ło 20 członków z Au stralii, Austrii, Bel - gii, Chin, Czech, Fin - lan dii, Francji, Holan - dii, Indo nezji, Japonii, ojciec - poseł PiS Zbigniew Wa s - ser mann nie odebrał telefonu. Niestety nie przeżył katastrofy. Jed nak, ku jej zaskoczeniu, za - miast poczty głosowej ojca usły - szała komunikat w języku rosyjs - kim o tym, że abonent jest niedo - stępny. Taki komunikat - gdyby padł w języku polskim - nie wzbu dzałby podejrzeń. Rosyjski musiał wzbudzić. Tajemnica komórki Wassermanna Jako minister i poseł, Zbigniew Wassermann bardzo często latał samolotami (najczęściej na trasie Kraków - Warszawa). - Zawsze, kie dy wsiadał na pokład, wyłączał telefon - podkreślała wielokrotnie Małgorzata Wassermann. - Na pew no tak samo zrobił, wsiadając do samolotu lecącego do Smoleń - ska. Jakie ma to znaczenie dla spra wy? Telefon komórkowy lo - guje się na stacjach bazowych. Gdy zostaje wyłączony, traci łącz ność z ostatnią stacją bazową. A osobom, które próbują się po łą - czyć, ostatnia stacja bazowa prze - kazuje komunikat, że abonent jest niedostępny. Komunikat prze - kazywany jest w języku urzędo - DokoÒczenie na stronie 15 Kanady, Niemiec, Nigerii, Nor - wegii, Pols ki (od stycznia 1993 do 1998 r. w pracach UNSCOM uczestni czyli dwaj polscy eksper - ci wojs kowi specjaliści w zakre - sie bro ni chemicznej), Rosji, Sta - nów Zjednoczonych, Wene - zu eli, Wielkiej Brytanii i Włoch. 1 maja 1991 roku jej prze wo dniczącym został szwe dzki dyplomata Rolf Ekéus. 1 lipca 1997 r. prze - wo dni czącym Specjalnej Komisji Narodów Zjedno - czo nych w Iraku został dyplomata au stralijski Ri - chard Butler (do 30 czerw - ca 1999 r.). Kolej nego prze - wodniczącego nie wybrano, od 1 lipca do 17 grudnia 1999 r. (do czasu powołania UN MOVIC) obowiązki przewodni czącego peł - nił dotychczasowy zastępca Char les Duelfer ze Sta nów Zjed - noczonych. Jej zada niem było zniszczenie lub uczy nie nie nie - zdat nej do użytku wszel kiej wy - krytej broni biologicznej i che - micznej. Jednocześnie Międzynarodowa Agencja Energii Atomowej (IA- EA International Atomic Ener - gy Agency), kierowana przez Mo - hammada el-baradei a, miała to samo uczynić z bronią jądrową Iraku. Inspekcje nie miały łatwe - go zadania: z jednej strony były naciskane przez przeciwników Iraku na szybkie odnalezienie DokoÒczenie na stronie 7 Dlaczego liberałowie a nie konserwatyści? W styczniu minął rok od pro ro - gacji parlamentu federalnego na wniosek partii konserwatywnej z premierem S. Harperem na czele. Zimą ubiegłego roku dyskutowa - no w mediach na temat przyczyn zamknięcia parlamentu. Warte przypomnienia fakty to: - w trzecim kwartale 2009 r. została dopięta przez M. Igna - tieffa, lidera Liberałów sprawa stworzenia wspólnego frontu partii liberalnej, NDP i BQ w celu przywrócenia właściwej roli opozycji w debatach parlamentar - nych, a więc lepszej kontroli działań mniejszościowej partii konserwatystów. - Równolegle, bez konsultacji z wyborcami, w Ottawie przepro - wadzono w przyspieszonym tempie uchwałę o wprowadzeniu (13%) podatku HST w pro win - cjach: Ontario i B.C. Chociaż część posłów narzekała, że nie dano im czasu na komunikację z wyborcami, 13% podatek HST TOP PRODUCER zo stał zatwierdzony już przed zakończeniem roku 2009 i w przededniu zamknięcia parlamen - tu. Przerwa w pracy parlamentu była dobrze wykorzystana przez konserwatystów pod wodzą Har - pera. Koalicja partii opozycyj - nych się rozpadła. Przypomnienia zasługuje fakt, że posłowie partii liberalnej tak jak zapowiadali zgłosili się do pracy w styczniu 2010, ale zastali DokoÒczenie na stronie 16 Szkoła im. Fryderyka Chopina Elżbieta Marcińczak-Leppek Graj mnie własnymi uczu - ciami powiedział Fryderyk Cho - pin jednemu ze swoich uczniów. Nie sposób nie przyznać racji Amelka ze swoja nauczycielką p. Magdaleną Sobel wielkiemu kompozytorowi i pia - niście Fryderykowi Chopinowi, Michael Ignatieff który był osobowością nieodga d - nioną, tajemniczą i gdyby nie jego muzyka, genialne utwory, pewnie nic byśmy o nim nie wiedzieli. Graj mnie własnymi uczu - ciami mówił do swoich ucz niów, sugerując tym samym, że tylko w ten sposób można go zro zumieć, a to oznacza dotrzeć do głębi jego muzyki. Wszyscy zdajemy sobie sprawę z tego, że decydującą rolę w tym procesie odgrywają nauczyciele mu zyki, którzy jako pierwsi wpro wadzają swoich uczniów w świat dźwięków. To od nich zale - ży czy uczniowie odnajdą w tych dźwiękach tę szczególną nutę i zagrają ją własnymi uczuciami. Wstępując na nasze polonijne podwórko, możemy być dumni z faktu istnienia w Mississauga pol skiej szkoły muzycznej im. Fry deryka Chopina, prowadzonej przez Grażynę Szacoń. DokoÒczenie na stronie 13 JAN CZAN Broker - od $129,900 - Condominia - Mississauga - od $229,000 -Townhouse z Garażem - Mississauga - od $329,900 - PołÛwki domûw - Mississauga - od $349,000 - Samodzielne Domy - Mississauga - Nowe Domy i Działki Budowlane - Sprzedaże Bankowe i Spadkowe Dzwoń lub Text : Prześlemy Aktualny wykaz ìpower of Saleî!!! Szybka Telefoniczna darmowa wycena domûw! Wycena poprzez -johnczan@hotmail.com.

2 Strona 2 N o 03 (1017) 1-15/02/2011 Kazimierz Z. PoznaÒski University of Washington Rodzaje socjalizmu Podczas gdy dla Hayeka, są dwa systemy, jednym jest kapi - talizm a drugim jest nie-kapita - lizm, nazwijmy to socjalizm, z tym, że społeczeństwa nie mają właściwie wyboru, gdyż socja - lizm nie może istnieć, Schumpe - ter uważa, że obydwa systemy są możliwe, w każdym razie jeden z jego wcieleń - albo typów - bo jest ich nawet parę do wyboru. Kiedy Schumpeter miał na myśli wyparcie kapitalizmu przez socjalizm, nie chodziło mu dokła - d nie o komunizm, gdyż w jego teorii komunizm to tylko jedna z form socjalizmu, którą można było odnależć w Związku Ra - dziec kim, gdzie ten system dzia - łał już ze dwadzieścia lat zanim on sformułował swoją koncepcję ewolucji systemom. Według niego komunizm to forma socjalizmu gdyż w tym systemie państwo pełni główne funkcje gospodarcze, a dokładnie to taki system gdzie władza pań - stwa sięga tak dalego - chyba mak symalnie - że w rękach pań - stwa jest nie tylko decydo wanie o wyborach ekonomicz nych - pro - dukcji ale również własność tzw. środków produkcji. Na tym nie koniec rodzajów socjalizmu, gdyż może on też przyjąć mniej skrajną formę, w której własność środków pro - dukcji - jest prywatna, ale kontro - la nad produkcją nie jest, jest w rękach państwa, czego przykła - dów jest wiele w historii, gdyż z reguły tak się przedstawia system gospodarki w czasie wojny czy - li gospodarki wo jennej. Ale nie jakieś dowolne gospo - darki wojenne miał Schumpeter na myśli tylko model, który został przyjęty przez tzw. narodowych socjalistów w hitlerowskich Niemczech, podczas ostatniej wojny światowej, gdzie powołano różne ministerstwa i zaczęło się plano - wa nie gospodarki na nie byle jaki wzór, oczywiście, na wzór Ra - dziecki. Socjalizm, tak jak definiował go Schumpeter, może pojawić się w jeszcze łagodniejszej - rozwo - dnionej - wersji, mianowicie możliwy jest socjalizm, w którym państwo nie kontroluje bezpośred - nio produkcji i nie ma też kontroli własnościowej nad środkami produkcji, ale dzieli dochód tak jakby był właścicielem - na rzecz robotników. Ten typ socjalizmu, zdaniem Schumpetera pojawił się na po - cząt ku w Anglii, gdzie - w wy - niku walki politycznej między ka - pi talistami oraz robotnikami, po - przez wybory, zorganizowani w li czebne związki zawodowe, ro - botnicy zaczęli wybierać rządy, które zabrały się do masowego transferu dochodów od kapita - listów do robotników. Z tych różnych rodzajów socja - lizmu najmniej trwały okazał się system przyjęty w Niemczech Nazistowskich, ale nie dlatego, że się załamał sam pod własnym cię - żarem czy w wyniku wewnę trz - nych protestów, ale dlatego, że wraz z przegraną wojną - świa to - wą - zwycięzcy Alianci wy trze - biły Nazizm wraz z jego syste - mem gospodarki. Bardziej trwały okazał się ko - munizm, gdyż w Niemczech /oraz we Włoszech, i Japonii/ system nazistowski trwał tylko parę lat, podczas gdy system komunisty - czny przetrwał siedem dziesię cio - leci, czyli trzy generacje - po ko - lenia - i upadł, choć nie kom ple t - nie, nie z powodów zew nętrz nych ale absolutnie od środka - sam z siebie. Najtrwalszy okazał się związ - ko wy rodzaj socjalizmu, gdzie państwo realizuje cele większoś - ciowe - te robotników - poprzez system podatkowy i programy spo łeczne, bo nie tylko, że utrzy - mał się w Anglii, ale stał się modelem dla wszystkich krajów kapitalistycznych, z pewnością tych zaawanasowanych, z wyso - kim poziomem dochodu. System ten, najczęściej nazy - wa ny państwem dobrobytu /lub państwem opiekuńczym / raczej niż socjalizmem, wyłonił się z tzw. Wielkiej Depresji końca lat dwudziestych, kiedy zniszczenia gospodarcze były tak wielkie - recesja, bezrobocie i inflacja - że wyglądało na to, że kapitalizm ja - ko system spoleczny nie prze trwa. U podstaw tego systemu leży teoria Keynesa, która twierdzi, że kapitalizm oparty na wolnych rynkach nie gwarantuje pełnego wykorzystania środków produkcji i jest wręcz zagrożeniem dla samego siebie, więc konieczne jest aktywne włączenie się pań - stwa w regulacje gospodarki, głównie poziomu konsumpcji przez płace i podatki. Dzisiaj ten system /czyli to co Schumepter nazywał związko - wym socjalizmem/ występuje w wielu formach, jak na przykład w społecznej gospodarce rynko - wej Niemiec, gdzie robotnicy dopuszczeni są do decyzji /mi.in w sprawie zysku i jego podziału/, czy też model skandynawski z rozbudowanymi programami so - cjalnymi. Analizując wzorce dystrybucji dochodu narodowego - oraz rozpiętości /zróżnicowania/ do - chodów ludności na mieszkańca czy rodzinę wygląda na to, że państwo dobrobytu przetrwało o cały kres po tzw. Wielkiej De - presji, kiedy to istniejące przez dekady ogromne nierówności do - chodów zostały bardzo drasty - cznie ograniczone Z wyjątkiem, jednym, miano - Dr Wojciech Øurowski Urazy sportowe, przewlek e i pourazowe choroby miíúni, koúci i stawûw 2238 Dundas St. W Unit 112 Toronto Tel.: (416) wi cie, z wyjątkiem Stanów Zjed - no czonych, które w wyniku dwóch dekad deregulacji oraz obniżki podatków - bez żadnych protestów społecznych czy prze LATA OBS UGI POLONII 24 godzinna obs³uga oraz dostawa oleju opa³owego (416) Centrum Medyczne LEK Niepubliczny Zakład Opieki Zdrowotnej * Stomatologia Zachowawcza * Protetyka * Ortodoncja * Specjaliści * Laboratorium * USG ul. W.K. Roentgena Warszawa (przy Centrum Onkologii - wejście C Tel./fax Specjaliści su nięć w dwupartyjnym - ukła - dzie sił politycznych wróciły, powtórzyć trzeba, jako jedyne, do drastycznych rozpiętości sprzed tzw. Wielkiej Depresji. Tel: Stomatologia POMNIKI Pomniki z granitu P yty z brπzu Gwarantowana wysoka jakoúê us ugi Duøy wybûr kolorûw i wzorcûw PrzystÍpne ceny 83 Six Point Road Toronto, ON M8Z 2X3 (416) SIX POINT ROAD

3 N o 03 (1017) 1-15/02/2011 Małopolska Wyższa Szkoła Zawodowa w Krakowie Wojciech Błasiak Strona 3 Rola nieprawdy w systemie medialnym III Rzeczpospolitej czyli medialne prawo Ascha 19 stycznia tego roku przed siedzibą kancelarii polskiego premiera Donalda Tuska odbyła się kilkusetosobowa manifestacja w obronie wolności słowa w Pol - sce. Demonstranci, w tym znani dziennikarze i twórcy na czele z Janem Pietrzakiem, protestowali przeciwko zwalnianiu z pracy w publicznej telewizji i radiu nie - wygodnych dla Platformy Oby - wa telskiej i Sojuszu Lewicy De - mokratycznej dziennikarzy. Przypomnijmy, iż od czasu prze jęcia władzy nad mediami publicznymi przez te partie, zwol - niono z pracy m. in. takich dzien - ni karzy jak Anita Gargas, Joanna Lichocka, Wojciech Reszczyński czy Bronisław Wildstein. Zwol - nie nia te uzasadniane są zwykle zarzutami o ich tzw. jedno stron - ność i sprzyjanie partii Prawo i Sprawiedliwość, tak jakby praw - da była wielostronna i wielo - partyjna. Oczywiście o fakcie demon - stra cji nie wspomniały nie tylko same media publiczne lecz rów - nież konkurencyjne media pry - watne. Można się o niej było do - wiedzieć chyba tylko z Gazety Polskiej, bo nawet Rzeczpo spo - lita nie zająknęła się, o ile sobie przypominam, ani słowem. Te zwolnienia przywracają normal - ność polskiego systemu medial - ne go, w którym pluralizm pol i - ty cznych punktów widzenia zamyka się pomiędzy pluraliz - mem poglądów Moniki Olejnik, Jacka Żakowskiego i Tomasza Lisa, czy może bardziej pomiędzy pluralizmem Gazety Wybor - czej, Polityki i TVN. Ta normalność została bo - wiem okresowo zachwiana w latach rządów PiS okresu , kiedy to pluralizm polity cz - ny publicznej telewizji i radia zna cząco poszerzono o punkty widzenia reprezentowane choć - by przez Rzeczpospolitą czy Ga zetę Polską. Poszerzenie dotyczyło przy tym zasadniczo tylko sfery polityki, gdyż w za - kre sie choćby sfery ekonomii nic nie drgnęło. Mogłoby się wydawać, że usu - wa nie niewygodnych dzienni - karzy czy programów radiowych i telewizyjnych, w warunkach for - mal nej demokracji i formalnej wolności słowa w Polsce, to prze - jaw jakiejś zbytecznej nadgorli - wości. Przecież i tak media publiczne, podobnie jak i cały polski system medialny, są zdominowane, a wręcz zhegemonizowane przez pluralizm normalnych punktów wi dzenia. I czy te kilka osób czy programów może coś zmienić? A idąc krok dalej, to czym również wytłumaczyć nieustanną nagonkę, i to od lat, na media polskich re - demptorystów symbolizowanych nazwiskiem ks. Tadeusz Rydzy - ka, od radia Maryja, przez Nasz Dziennik, a po telewizję Trwam? Przecież to tylko jedno radio, jedna gazeta i jedna tele - wizja wśród aż tylu innych. O co chodzi? Chodzi o prawdę, a nie o pun - kty widzenia czy poglądy. W 1951 roku amerykański uczo ny, a przy tym żydowski emi grant z Polski, Salomon Asch, przeprowadził sławny ekspery - ment opisywany w podręcznikach psychologii społecznej. Ekspery - ment polegał na porównywaniu przez jego uczestników, planszy z narysowanym odcinkiem o okreś - lonej długości, z planszą z trzema odcinkami o różnych długościach. Badani mieli stwierdzić, który z trzech odcinków odpowiada dłu - gości odcinka na pierwszej plan - szy, przy czym długości tak były do brane, że trudno się było po - mylić. Każdy zaś z badanych był w podstawionej mu celowo grupie osób, które wskazywały wcześ - niej na błędną odpowiedź. I mimo oczywistości prawidłowej odpo - wiedzi, okazało się, że aż 76% osób badanych podawało niepra - widłową odpowiedź, sugerując się konformistycznie błędnymi suge - stiami grupy. Gdy zaś badani wy - powiadali się bez sugestii grupy, praktycznie nigdy się nie mylili. Ale co najciekawsze, gdy przynaj - mniej jedna osoba z grupy wypo - wiadała się prawdziwie, odsetek mylnych odpowiedzi badanych istotnie spadał. Prawo Ascha mówi więc, że konformizm społeczny ma klu - czo wy wpływ na wypowiadane publicznie oceny przez członków grupy. I prawo Ascha jest wyko - rzy stane w medialnej manipulacji polską opinią publiczną i to skutecznie od ponad 20 lat. W medialnym zastosowaniu prawa Ascha to polski system me - dialny jest grupą podającą pu - blicznie nieprawdziwe odpowie - dzi dla badanych, czyli polskie - go społeczeństwa. Nie używam przy tym słowa kłamstwo lecz nieprawda, gdyż twarde kłams - twa we współczesnej manipulacji medialnej są rzadkością, a domi - nują przemilczenia, wykluczenia, półprawdy, miękkie kłamstwa i prze kłamania czy szumy, a wręcz hałasy informacyjne celowo od - wra cające uwagę od prawdy. Poza tym mogę podejrzewać, że tylko część światka medial - nego ma pełną świadomość w czym uczestniczy, a dla więk szo - ści jest to już ich własna i oczy - wista norma poprawności. Nie - prawda jest strukturalną, a nie ko - niunkturalną cechą systemu me - dialnego III Rzeczpospolitej. Jak to kiedyś już napisałem, w III Rzeczpospolitej Czwarta Władza jest Piątą Kolumną demokracji, a jak już dzisiaj myślę również pol - skiej suwerenności, a być może i polskiej przyszłości. Bezpośrednim tego powodem jest fakt, iż polski system medial - ny jest samodzielnym elementem systemu politycznego. O rdzeniu tego systemu medialnego stano - wią koncerny prywatnych me - diów masowych, odgrywające sa - mo dzielną rolę polityczną, na czele z multimedialnymi koncer - nami Agory, ITI i grupy Pol - sat. Państwowy koncern telewi - zji i radia odgrywa rolę tylko po - cho dną, ze względu na swoją bez - pośrednią zależność od układu sił na scenie politycznej. O sile politycznego oddziały - wa nia tych koncernów decyduje przede wszystkim masowość odbioru. Ale treść przekazu do - star czają te gazety i czasopisma na czele z Gazetą Wyborczą, z których obrazy życia społecz - nego, ich interpretacja i ocena są poprzez media elektroniczne roz - powszechniane. To nie sama po - czy tność i wielkość sprzedaży gazet i czasopism decyduje o ich opiniotwórczości, lecz późniejszy przekaz masowy. I tak katolicki Gość Niedzielny, choć jest jed - nym z najbardziej poczytnych tygo dników w Polsce, nie ma tak dużej siły oddziaływania jak choć by Polityka czy Wprost, gdyż nie ma do niego odniesień w masowych mediach koncernów rdzenia, a jego dziennikarze nie występują tam jako komentatorzy wydarzeń. Można wręcz powiedzieć, iż klu czowe prywatne koncerny me - dialne wraz z politycznie i par tyj - nie umocowaną publiczną tele wi - zją i radiem, stanowią integral ną część systemu politycznego ze względu na współtworzenie sceny politycznej. Innymi słowy bez tych koncernów polska scena polity czna wyglądałaby zasadni - czo inaczej. Ta zdolność do zna - czącego kształtowania systemu politycznego, to stałe współde cy - do wanie o władzy w państwie, a w konsekwencji panowaniu spo - łecznym w kraju. A przyczyną z kolei tej sytuacji jest partyjna ordynacja wyborcza oparta na wielkich i wieloman - datowych okręgach wyborczych, gdzie głosuje się na listy partyjne, a nie na osoby jak w ordynacjach większościowych typu brytyjs - kiego czy kanadyjskiego. Media masowe bowiem dzięki polskiej ordynacji wyborczej mają kluczo - wy wpływ na wyniki wyborów do Sejmu oraz odgrywają decydują - cą rolę w ocenie i kontrolowaniu działalności posłów, czego pozba - wie ni są bezpośrednio sami wy - borcy. Głosowanie na listy partyj ne, a więc partie, powoduje bo wiem, iż to publiczne wizerunki partii tworzone w skali kraju przez system medialny, rozstrzy gają o wy nikach wyborów. W ich two - rzeniu i masowym rozpow sze - chnianiu kluczową rolę odgry - wają właśnie wizerunki medialne partii i ich liderów. W istocie medialne wizerunki partii polit y - cz nych w Polsce są podstawą decyzji wyborców w wyborach do Sejmu. Równocześnie wielki dystans społeczny i przestrzenny jaki wytwarza polska ordynacja między posłem a wyborcą powo - duje, iż tylko media masowe mo - gą kontrolować i za pośrednic - twem wyborców pociągać do politycznej odpowiedzialności samych posłów czy partyjnych polityków, znacząco wpływając na ich los polityczny. I utrzymanie wyłonionego w trak cie procesu transformacji ustro jowej panującego układu sił społecznych i politycznych, z czar nym jądrem ex-komunisty cz - nej oligarchii polityczno-finan - sowej w roli społecznej czarnej dziury, wymaga stałej manipu - lacji opinią publiczną zgodnie z prawem Ascha. Nieprawda w ma - so wych przekazach medial nych jest tego warunkiem, a prawda ukła dowi panującemu zagraża. Dlatego nieprawda musi odgry - wać kluczową rolę w medialnej komunikacji społecznej III Rzecz - pospolitej. Bez nieustannego wskazywania w nich polskiemu społeczeństwu na nieprawdziwe rozwiązania jego dylematów i uniemożli wia - niu docierania do prawdy co do swe go losu, panujący układ sił spo łecznych i politycznych uległ - by szybko erozji. Dlatego usuwa się i marginalizuje wszystkich tych dziennikarzy i te programy, które co najmniej ułatwiają do - cieranie do prawdy przeciętnemu Polakowi. I dlatego nowy szef Kra jowej Rady Radiofonii i Tele - wizji Jan Dworak publicznie już groził radiu Maryja nieprzedłu - żeniem koncesji nadawczej, a rząd D. Tuska straszy Rzeczpos - politą rozwiązaniem spółki wy - dawniczej z udziałem Skarbu Pań stwa. Każdy bowiem wyra - zisty głos wskazujący prawdziwy wybór obniża znacząco wynik 76% błędnych ocen zgodnie z prawem Ascha. Bo przecież nie o punkty widzenia, stronni - czość czy partyjność tu cho - dzi. Chodzi o prawdę, a właściwie nieprawdę. VISTULA TRAVEL Promocyjne ceny BiletÛw do Polski Income - Tax Wakacje na s onecznym po udniu - ìlast minuteî Ubezpieczenia turystyczne - juø od $1.10 Wysy ka paczek i pieniídzy Dixie VISTULA TRAVEL Dundas St. E. Tel.: Dundas St. E. Unit 5A Mississauga

4 Strona /02/ 2011 N o 03 (1017) XVIII Forum Mediów PolonijnychKalisz Zofia Lachowicz W 1990 r. zatwierdzono herb Kalisza ściśle nawiązujący do swojego czternastowiecznego pierwowzoru. Dwa lata później utworzono diecezję kaliską. Jed - nym z najważniejszych wydarzeń w dziejach miasta była wizyta podczas V pielgrzymki do ojczy - zny Papieża Jana Pawła II w 1997 r. Po nowym po dziale admi - nistracyjnym (1999 r.) znalazło się w województwie wiel ko pol - skim. Zajmuje drugie miejsce pod względem wielkości i zna - czenia na terenie Wielkopolski, a dla płd-wschodniej Wielko pol ski malowniczo położony Kalisz w dolinie rzeki Prosny jest centrum gospodarczym, kultural nym i edu kacyjnym. Słynie z produkcji wyrobów włókienni czych, odzie - żowych, spożyw czych, instru - men tów muzycznych (fortepia - nów), z produkcji lalek, a także z prze mysłu drzewnego i poligra - ficz nego. We współcze s nej gos - po darce miasta dominuje prze - mysł lotniczy, Pratt & Whit ney Kalisz Ltd. oddział świa towego lidera produkcji silników lotni - czych, elektromaszynowy, sprzęt AGD, spożywczy (Winia ry, Nest le), samochodowy i inne. Liczy ok. 110 tysięcy miesz - kań ców, ma powierzchnię 69,8 Kalisz Teatr km2 i określany jest Wenecją północy z racji wielości mostów - aż 44. Wśród wielu zabytków na szczególną uwagę oprócz rekonstrukcji wczesno-średnio - wiecz nego grodu Piastów w dziel nicy Zawodzie zasługują: mur obronny z czasów Kazimie - Kalisz, kościół oo. Jezuitów rza Wielkiego (1360r.), Układ przestrzenny Głównego Rynku z połowy XII w., Kościół i klasztor oo. Franciszkanów (1257r.), Ko - legium Jezuickie (1583 r.), Ba - zylika Wniebowzięcia NMP (1370 r., powstała z fundacji arcy biskupa Jarosława Bogorii Skotnickiego, Ołtarz gotycki Baszta więzienna Dorotka (1500 r.), Sanktuarium Św. Józefa (po wyzwoleniu polskich księży z Dachau, Św. Józef został obrany ich patronem. W podziemiu Ba - zyliki znajduje się Kaplica Księ ży Dachauczyków) i cudowny obraz Świętej Ro dzi - ny z I po łowy XVII w. Inne zabytki Kali sza to: budynek z XII w., w któ rym mieściło się gimnazjum ży dow skie, funda - men ty zamku ka lis kiego pozo stałość po poża rze w 1792 r., dawny zepół ber nardyń ski z 1607 r., fragment mu rów ob - ronnych z basztą wię zienną Dorotka gdzie organi zo wana jest wystawa tra dycji bractwa kurkowego, budy nek w którym mieszkała au torka Roty - Maria Kono pni cka i Pom nik Książki upamiętniający zniszczenie przez hitle ro w ców biblio tek ka lis kich (księgi i archiwalia). Jak poinformował na konferencji pra sowej prezy dent J. Pęcherz, w Ka liszu istnieje ok. 11,400 przed się - biorstw. Na trzech uczel niach stu diuje 10 tys. przy szłych lide rów i pro fe sjo - nalistów. Jest 28 szkół wy po sażo nych w nowe sale spor - towe. Nie stety, fun - dusze unij ne nie są dostęp ne na budo wę wielo pas mowych dróg w Kaliszu, jednak że przy znane są do datki na od two rzenie trasy bursztynowej Adria tyk-bałtyk, t.zw. szla ku bur szty no wego, który poko ny - wa li kupcy udają cy się z południa nad Bałtyk po złoto pół nocy - bursztyn. Zgodnie z Wielo letnim Pla nem Inwe stycyjnym Kalisza zo bo wią - zania finan sowe z tytułu reali - zacji budowy Trasy Bur szty - nowej ma ją być roz ło żone na kolejne lata po 3 mln zł rocz nie. Gospodar ne zarzą dza nie mia - stem wymaga dobrego planowa nia i efektyw ności w pozyskiwa niu środków. W przedłożonym WPI Kalisza ( ) przyję to następu - jące źródła finansowa nia wydat - ków majątkowych: -dochody własne budżetu mia - sta, -środki z Unii Europejskiej tj. Fundusz Spójności i Fundusze Strukturalne, -dotacje z Powiatowego i Gminnego Funduszu Ochrony Środowiska, z Urzędu Marszał - kow skiego (Totalizator Spor - towy), -dotacja z Ministerstwa Sportu, -pożyczki preferencyjne z Na - ro dowego i Wojewódzkiego Fun - duszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, -kredyty komercyjne. Miasto ma ogromne potrzeby finansowe, bowiem w tym naj - star szym mieście leżącym na tere nie Polski znajdują się dzie - siątki mostów (44), których przę - sła są już zakwalifikowane do remontu, cztery kanały uwalnia - jące napór rzeki Prosny wymaga - jące ciągłej konserwacji podobnie jak elewacje budynków w tym wiele zabytków archtektury. Jest to tylko kilka spośród wielu po - trzeb miasta, poinformował pre - zydent J. Pęcherz i. potwier dził sło wa starosty Nosala, że jest to region zrównoważonego ro zwo ju. Najwięksi inwestorzy w Kaliszu to: Spółka Pratt & Whitney Ka - lisz, Carrefour, Leroy & Mer lin. Główne miejskie inwe stycje to: budowa sieci kanali zacyjnej, mieszkań komunalnych, obiekt ów publicznych (moderni zacja oraz termo-modernizacja szkół) i budowa obwodnicy miej skiej (trasa bursztynowa) oraz park wod ny na którego wykona nie ogłoszony jest przetarg (60 mln zł). Prezydent zaprosił do inwe - sto wania w Kaliszu, położył na - cisk na dobrą lokalizację i sprzy - ja jący klimat dla inwesto rów. Zapewnił, że Kalisz stara się kon - ty nuować swą tradycję miasta wielokulturowego. Idea współpra cy międzynaro - dowej jest realizo wa na przez Biuro Promocji i Współpracy Międzynarodowej przy Urzędzie Miejskim, tel. (062) , bpm@um.kalisz.pl Podzieleni na grupy wyruszy - liśmy autokarami zwiedzać wa - żniejsze obiekty miasta. Trasa Gospodarny Kalisz obejmowała prezentację osiedla Dobrzec, Gim nazjum nr 9, terenu inwesty - cyj nego przy trasie 25, kolejnych etapów inwestycji Trasy Burszty - no wej, znaczących przedsię - biorstw (Pratt & Whitney, Kalisz, Wytwórnia Sprzętu Ko mu nika - cyjnego PZL Kalisz, Aero tech Kalisz) i Giełdy Ka liskiej. Jecha - liśmy ulicami: Złotą (dawniej Żydowską), Majkowską obok FPK Kaliszanka Stańczu kow s - kiego, Podmiejską - boisko Or - lik. Oprócz tego imponują ce go obiektu sportowego przy ul. Pod - miejskiej, w Kaliszu istnieją jesz - cze dwa boiska podobnego stan - dar du. Kolejny przystanek to Gim nazjum nr 9 gdzie znajduje się Kalisz Arena - najnowocze - śniejsza w Wielkopolsce hala wi - dowskowo-sportowa o wymia rach 57,2 x 33,7 m. i widownią mie - szczącą osób na trybu nach, z basenem i lodowis kiem/ rolko - wis kiem. Następnie zapre zen to - wano tereny pod inwe stycje mie - szkaniowe, handlowe, gospo dar - cze budownictwo miesz ka niowe jedno i wielorodzinne na le żące do Towarzystwa Bu dow nict wa Spo - łecz nego działają cego od wrześ - nia 1997 r. jako spółka pra wa han d lowego, której właś ci cielem jest Miasto Kalisz. Przez okna autokaru ogląda - liśmy tereny inwestycyjne wzdłuż trasy nr 25. Jest to dobrze ogro - dzony, niezabudowany pas zie - leni. Stoją tam wielkie tablice reklamujące imprezy organizo - wane z okazji obchodów 1850 lecia istnienia Kalisza. Trasa 25 to jednopasmowa dwukierunkowa jezdnia z nowo położonym asfal - tem, którą udaliśmy się do Trasy Bursztynowej. Dwie nowocze sne w formie rzeźby Roberta Sobo ciń - skiego ozdobią ronda Ptoleme - usza i Celtyckie w Kaliszu. Tema tycznie, rzeźby nawiązują do najstarszych dziejów miasta. Kontynuowaliśmy jazdę autoka - rem do ulicy Częstochowskiej, gdzie znajdują się główne przed - siębiorstwa Kalisza, m.in Spółka Pratt & Whitney Kalisz należąca do największego inwestora zagra - ni cznego w Kaliszu - Pratt & Whit ney Canada. Zwiedzanie Ka - l isza zakończyliśmy wysłucha - niem informacji na temat Giełdy Kaliskiej. Na ofertę inwestycyjną miasta składają się różnej wielkości działki pod uprzemysłowienie, najmniejsza ma 0.5 ha. Leżą one w strefach: Dobrzec-Zachód i Rypinek. W dzielnicy Rypinek znaj duje się 11 działek o po - wierzchni ogółem 49.5 ha, poło - żonych pomiędzy ul. Krzywą, ul. Czestochowską i ul. Budowla - nych. Strefa gospodarcza Do - brzec-zachód zajmuje powierz - chnię około 119 ha., w tym pod zabudowę 87,34 ha. Jest to 6 dzia - łek niezabudowanych przyle g łych do nowego odcinka drogi krajo - wej Nr 25, gdzie zgodnie z miejs - cowym planem zagospo darowa nia przestrzennego: usługi, produkcja, składy i magazyny mają zająć 60, 13 ha; duże obiek ty han dlowe o pow m² - 25, 40 ha oraz usługi 1.81 ha. Inne nieruchomości należące do oferty inwestycyjnej miasta to tere ny niezabudowane przy uli - cach: 1) Stanczukowskiego (przy lega do zabudowy mieszkalnej i usłu - gowo - handlowej, pełny do stęp do sieci komunalnych), 2) Armii Krajowej u zbiegu ul. Armii Krajowej i ul.marii Skło - dowskiej-curie (0, 4498 ha, teren zabudowy mieszkaniowej z peł - nym dostępem do sieci komunal - nych oraz do drogi publicznej), 3) Ks. Wacława Blizińskiego w dzielnicy mieszkaniowej Do brzec (0,3864 ha, teren zabudowy mie - sz kaniowej, pełny dostep do sieci komunalnych, w pobliżu szkoły, z łatwym dostępem ko muni ka cyj - nym, w największej dziel ni cy mieszkaniowej miasta.) 4) Braci Niemojowskich, w dzielnicy Tyniec (8, 61 ha, pełny dostep do wszystkich sieci komu - nalnych, nieruchomość z pozosta - łościami zabudowy dawnej ce giel - ni i wyrobiska gliny. Blisko drogi krajowej Nr 12 i obwodnicy miejskiej. Przeznaczona do zby cia w formie przetargu Budow nictwa, Urbanistyki i Architek tury. Prze - zna czenie terenu: obiek ty sporto - wo-gastronomiczno-handlowe). 5) Złotej i 90 w dziel - nicy Piskorzewie, na obrzeżu centrum miasta (1, 3295 ha, lo - kalizacja dla zakładu produk cyj - nego lub usłu gowego, na terenie 2 budynki jednokondy gnacyjne zbudowane w 1970 r.) Więcej informacji udzie li Urząd Miej ski w Kaliszu Główny Rynek 20, Kalisz, tel. 62/ , fax 62/ wbua@um.kalisz.pl,

5 N o 03 (1017) 1-15/02/2011 Strona 5 ontario.ca/kidscredit TTY: O czym tu dumać na torontońskim bruku? Barbara Sharratt Oczywiście nie ma rytmu, za du żo sylab. Na paryskim bruku brzmi dużo lepiej, ale rzeczywis - tość ta sama. Uszy pełne stuku to klasyczny obraz Toronto, gdzie bez przerwy burzą, budują, kopią i wiercą. Na wiosnę pewnie nie można będzie otworzyć okien, bo krok od nas, przy Bloor i Indian Road, na miejscu dawnej redakcji Związkowca powstanie nowy, elegancki i pewnie bezcenny dra - pacz chmur w ramach upiększa - nia Bloor u. Omawiano ten problem upięk - sza nia na zebraniu konsultacyj - nym z mieszkańcami dzielnicy. Dzielnica naturalnie nie życzyła sobie kolejnej wieży, bo już ma - my kilka takich paskudnych bu - dynków, ale przemili konsultanci, zorganizowani na te okazjem przez pomysłodawców budynku (czytaj developers ) przekony - wali nas długo, że ten odcinek Bloor u jest ewidentnie brzydki i należy do upiększyć. Nikogo nie przekonali, ale konsultacja się odbyła, a o to tylko chodziło - kon sultacja jest podstawą demo - kracji. W podobny sposób konsul to - wan o mieszakńców Toornto w spra wie ulepszenia czyli kolej - nej przebudowy Royal Ontario Museum i Art Gallery of Ontario - dwóch budynków historycznych już po przebudowie za ciężkie miliony dolarów. Ale tu akurat na firmamencie pojawiły się dwa glo balnej wielkości ega, dwóch światowej rzekomo sławy archi - tek tów, którzy musieli odcisnąć pięt no swego geniuszu na Toron - to. I odcisnęli. Za kolejne milio - ny. Rezultat, powiedziałabym jest conajmniej wątpliwy, budynki zohydzili, ale za to jesteśmy po - stępowi, bo postęp to nowoczes - ność (jakaby ona nie byłą brzydka i bezsensowna). Budynek przeszło stuletni przy ulicy Yonge spłonął ostatnio w ta - jem niczych okolicznościach, któ - re naświetli nam może komisja ba da jąca przyczyny pożaru. Za rok, dwa stanie tam na pewno kolejna wieża, niedosiężna, ale podobna do innych jak dwie krop - le wody. A ktoś zarobi na niej mi - liardy. I dlatego stary hotel musiał spłonąc, żeby był postep. Nie rozumiem dlaczego postep uważany jest zawsze jako coś po - zy tywnego. Rozumiem, luddy - stow, którzy niszczyli pierwsze ma szyny w czasie rewolucji prze - mysłowej w Anglii. Oni wiedzie - li, że te maszyny nie poprawia im zycia, lecz ich zniszczą. I tak na - prawdę było. Każdy produkt, czy to szampon do mycia włosów, czy woda do picia w plastyko - wych butelkach jest opatrzona na - lep ką nowy, ulepszony. Jeśli myję tym szamponem gło - wę od lat i jestem z niego za do - wolona to po co mi nowy, ulep - szo ny? Jak ulepszony? Czym ule pszony? Z wodą jeszcze gorzej - co do niej dodać? Witaminy, cukier czy kofeinę? Bałabym się to pić, a ludzie widać piją, bo w Ameryce pasą ich słodzonym świń stwem od lat: Coca Cola to jest to. Właśnie to. Nawet telewizja musi być no - wa, ulepszona, choć jest zupełnie odwrotnie, bo wiekszości progra - mów nie da się oglądac a dziennik trwa dwie godziny, przrywany ciągle powtarzajacymi sie głupimi reklamami. reklamuja się lekarze, którym nasze zdrowie leży na ser - cu i buchalterzy radzący nam, jak inwestować i planować emeryturę. Reklamują sie sportowcy i celebryty telewizyjne - Ci już zu pełnie nie wiem dlaczego, bo widzimy ich w okienku bez przerwy. To samo zresztą robią nie które celebryty radiowe, fun - dując sobie piosenki nagrywające ich nazwiska. Wiadomo, że rekla - ma jest dźwignia handlu, ale tu nie chodzi przeciez o sprzedaż pro duktu, tylko o autoreklamę czyli sławę człowieka. No, ale jak wiemy z doświad - cze nia, ludzie o nagranych na - zwiskach idą prosto do polityki, a o to tylko chodzi, bo jak nam po - wiedziano rząd się zawsze wy ży - wi (i to jedząc raczej dostatnio). Pensje senatorów i członków Parlamentu sa imponujace, eme - rytury też. Skandale im w karie - rze na ogół nie przeszkadzają, bo to też forma reklamy. Nowa żona jest zawsze lepsza od starej żony, co nam dowiedli panowie Trump i Sarkozy. Kochanka to jeszcze lep szy kąsek - tu już się trochę po ślizgnął pan Barlusconi, ale on jest świetnym pływakiem i zaw sze wypłynie na powierz ch - nię. Skandale to jego specjalność. W Toronto mamy nowego mera miasta, który przyhamował gwa ł - towny wzrost zarobków radnych miejskich, za co mu chwała. Ma przed soba poważne zadanie wy - ciągnięcia miasta z kryzysu w który wpędziło go kilka poprzed - ndich zarządów i krach ekonomi - czny. Życzę mu dobrze, bo to rola nie do pozazdroszczenia. Życie w Toronto płynie powoli i raczej spokojnie, nie licząc co - nocnych lub codziennych mor - derstw młodych ludzi, napadów rabunkowyc (ostatni na taksów - karza) i wypadków samochodo - wych, których mamy mnóstwo. Rząd Federalny buduje nam wielkie więzienie w Etobicoke, więc bedzie praca dla bezrobot - nych, z czego powinnismy się cie - szyć. Przedostatni kościół na ulicy Annette, sprzedany przez poboż - nych Koreańczyków, jest w trak - cie rozwoju czyli przebudowy na kondominia. Kolejny kościół do rozbiórki już ma nabożeństwa dla Koreańczyków, więc pewnie za rok bedą tam nowe kondomi- nia. Pisało się tym w prasie, ale jakoś nikt, włącznie z Tornto Historical Board, nie reaguje, mi - mo, że te niszczone budynki są za bytkowe. Ale komu na zabytkach zależy w Toronto? Grunt to rozwój (czytaj: wieżowce). Wy - bu rzyliśmy już prawie wszystko, co pozostało z XIX wieku, mamy powód do dumy? Zniszczono ciekawą ulicę Ron - ces valles, niegdyś serce Polonii, wsku tek ciągnących się w nies - kończoność przeróbek nawierz - chni. Teraz kolej na Bloor Villa - ge, gdzie już stoją domy z oknami pozabijanymi dyktą, a eleganckie skle py i delikatesy zniknęły, za - stą pione przez sklepy dolarowe i - oczywiście- nieuniknione salony piękności z manicure, pedicure, sztu cznymi paznokciami, a nie - kiedy tez z masażem. Te ostatnie ma ją gęste zasłony w oknach i ne - onowe napisy w kolorze czerwo - nym. Niektóre są otwarte przez 24 DokoÒczenie na stronie 23

6 N o 03 (1017) 1-15/02/2011 Obserwacje z USA Andrzej Targowski Tenis a polityka Strona 6 Kanada, Egipt, Polska Nadszedł styczeń i czas na Au - s tralian Open w Melbourne. W Michigan gdzie piszę ten felieton jest śnieg a w Melbourne jest go - rąco. I tak na zmianę, jak u nas go rąco to u nich zimno. Tenis uwa żany jest za sport ekskluzywny w związku z tym nie był popierany w krajach Blo - ku Sowieckiego. Grać można by - ło, ale wówczas nie był to sport olim pijski przez to nie mógł przy - nosić medali. Więc go nie zauwa - żano. Zatem poziom gry zawodników w Europie Wschodniej nie mógł konkurować z poziomem gry za - wodników z Zachodu. Były wy - jąt ki, np. Władek Skonecki w swym szczycie formy był uważa - ny za 4-tą rakietę Europy, podo b - nie Andreas Gulyas, czy Jaroslaw Drobny. Polak i Czech uciekli w czasach stalinowskich na Zachód i tam często wygrywali. Drobny nawet wygrał najważniejszy tur - niej w Wimblendonie w 1954, ale jako. Egip - cjanin. W 1975 r. uciek ła także z Czech 16- letnia Mar ti - na Navra - tilova, która w la tach tych była naj lep szą te - nisistką świa - ta. Ale to by - ły szczególne sytu acje. No i Woj ciech Fibak, który grał na równi z najlepszymi w latach tych. W obec nym turnieju Australian Open bierze udział około 350- za - wod ników (w sin gla i debla gra - jących mężczyzn i kobiet oraz ju - niorów), z czego 65 pochodzi z Eu ropy Wschodniej. Niebywale mocna obsada z naszej strefy. Zwłaszcza wśród kobiet, gdzie do minują Rosjanki, Czeszki, Ukrainki, Białorusinka i Polki. Warto zauważyć, że w pierwszej 20 najlepszych tenisistek jest aż 6 Rosjanek, w sumie 10 z Europy Wschodniej. Co ciekawe na pierwszym miej scu jest Polka Caroline Wozniacki z Danii. Ale każdy z komentatorów mówi, że wpraw - dzie urodziła się w Danii, ale ro - dzi ce to Polacy, z którymi poro - zumiewa się po polsku. Nawia - sem mówiąc świetnie mówi po angielsku, gdy po zwycięstwie spi ker przeprowadza z nią wy - wiad. Ciekaw jestem jak mówi po duńsku? Ma urodę klasyczną, skandynawsko-polską, jasna blondynka o ładnych dziewczęcych rysach. Ma przecież dopiero 19 lat. Pewien duński spec od marke - tingu powiedział, że gdyby Woz - Caroline Wozniacki niacki nazywała się Nielsen za - rabiałaby o kilka milionów wię - cej. A jednak Zachód oswaja się z nami wolno. Zwłaszcza, gdy do - stają od naszych graczy baty. W turnieju dobrze wypadł naj - lepszy polski tenisista Łukasz Ku - bot, singla wygrał z bardzo do - brym amerykańskim graczem, po świetnej grze. W debla z Austria - kiem jest już w ćwierć finale. No, ale trzeba wspomnieć na koniec o najlepszej tenisistce z Polski, Agniesz ce Radwańskiej, która wygrała już trzy mecze i będzie walczyć o ćwierć finał. Nawia - sem mówiąc po operacji nogi i przerwie. Polscy tenisiści grają co raz lepiej, ale czy będą grać le - piej? Wydaje mi się, że brakuje im pew ności siebie i bardziej agre - syw nej gry. Widać to wyraźnie po równując grę Radwańskiej z Wozniacki. Polska Dunka gra bardziej wyraziście i zdecydo wa - nie. Radwańska raczej zbiera błędy przeciwniczek, mało ryzy - kuje i często gra zbyt łatwe piłki przeciwniczkom. Ciuła punkty. A to za mało. Ale w sumie postęp Wscho - dnich Europejczyków w tenisie jest olbrzymi. Jeśli dodać, że Ser - bowie wygrali drużynowe mis - trzo stwo świata (Puchar Davisa) w 2010 r.! A pomyśleć, że za ko - muny, sowiecki mistrz Alek san - der Metrewelli (wicemistrz Wim - blendonu 1973) gdy jechał na tur - nieje do Australii, to kierownik wy prawy zbierał nagrody pie - niężne i wypłacał mu diety na je - dzenie 25 dol./dzień. Na szczęś cie dla zawodników i kibiców tego nie stosuje się w obecnych cza - sach. Nic dziwnego wyniki przy - szły jakby same! Janusz Niemczyk Do budynku parlamentu Onta - rio może wejść za darmo każdy chętny w dni wolne od obrad (w dniach obrad są ograniczenia). Sala obrad sejmu Ontario jest ozdobiona rzeźbą sowy i rzeźbą jastrzębia. Sowa góruje nad miej - s cami zarezerwowanymi dla partii rządzącej, natomiast jastrząb jest ponad miejscami zarezerwowa - nymi dla partii opozycyjnej. Sowa symbolizuje mądrość i rozwagę. Partia rządząca ma rządzić mą - drze i rozważnie. Jastrząb symbo - li zuje drapieżność. Jastrząb ma przy glądać się partii rządzącej i uważać na to co robi. Ma być dra pieżny wówczas kiedy widzi że rządy partii rządzącej idą w złym kierunku, kiedy partia jest przy władzy, kiedy jest przy wła - dzy tylko dla leniwego pełnie nia władzy, kiedy partia będąca przy władzy jest skorumpowana Sercem pomysłu na system rzą - dzenia krajem są właśnie te dwie figury ptaków. Kiedy Oliver Crom well i jego koledzy buntow - nicy którzy sprzeciwili się władzy absolutnej króla Karola I-szego, to nie myśleli zapewne o kapita - liźmie, opiece społecznej. Oni myśleli w pierwszym rzędzie o tym jak sprzeciwić się despotyz - mowi króla, nieprzemyślanym i nieodpowiedzialnym decyzjom jego i jego urzędników. Wszystko inne, wszystkie obudowy demo - kracji, jak szkolnictwo państwo - we, oświata, niezależne ciała pań - stwowe które patrzą na ręce me - diom, w tym i mediom państwo - wym, loterie państwowe, TTC, wszy stko to powstawało, póź - niej Tych różnych ciał nieza - leż nych kontrolujących inne instytucje państwowe powstało tyle, że człowiek który czyta ak - tu alne opisy ich zadań po prostu się gubi, gubi się w definiowaniu sobie samemu tego czym jest de - mokracja. Brytyjczycy byli praktyczni i kon sekwentni. Szybko rozpoznali że źródłem słabości kraju nie ko - niecznie może być słabość des po - tycznego króla i jego biuro kra - tów. Szybko rozpoznali że na sła - bość kraju wpływa słabość ludz - kich charakterów. Wiedzieli że za założeniem, że sukcesem przyję - te go systemu zarządzania krajem, czyli że za systemem zmieniają - cych się przy władzy partii muszą pójść inne dodatkowe rozwiąza - nia. Wprowadzili więc system wy - borczych okręgów jednomanda - towych. W przypadku przyłapa - nia posła na korupcji niech lud wyda na niego wyrok. Lud, wy - bor cy a nie partia, lub ko ledzy partyjni, która może z po wrotem wprowadzić danego ko legę z parlamentu za pomocą no minacji na liście wyborczej. Drugim kamieniem węgielnym brytyjskiej i kanadyjskiej demo - kracji było oddzielenie admini - stra cji państwowej od polityków. Po wygranych wyborach, nowa partia obsadza stanowiska mini - strów swoimi przedstawicielami. Wiceministrowie którzy pocho - dzą z administracji nie są wy mie - niani. Do zarządu minister stwa (np. w prowincji Ontario) nowy minister wprowadza w większo - ści przypadkowo 2-3 osoby. Te oso by to najczęściej jego bezpo - średni doradcy, członkowie partii. W ten sposób Brytyjczycy za - bezpieczyli się przed nepo tyz - mem, rządami kolesiów, bizantyj - s kością, demoralizacją admini - stra cji, dobrym (starannym pod ką tem prawnym) przygotowa - niem ustaw i rozwiązań praw - nych. W konsekwencji mieszkań - cy małego kraju, jakim była Wiel ka Brytania żyli w porówna - niu z innymi krajami w dużym do brobycie, ich mały kraj stał się im perium i wpły wał na losy wielu krajów na kuli ziemskiej. Ostatnie wydarzenia i bunt w kra jach Afryki Północnej były szeroko komentowane przez me - dia wielonakładowe, Szcze gólnie dużo czasu media poświę ciły Egip towi, Stało się tak ze wzglę - du na liczbę ludności Egip tu, na to również że Kanał Sueski przez któ ry przepływa duża część do - staw ropy naftowej do Europy jest położony wewnątrz Egiptu. Zablokowanie kanału może spo - wodować wzrost cen ropy nafto - wej, czy wręcz światowy kryzys gospodarczy podobny do poprzed nich wywołanych zwyżką cen ropy naftowej. W komentarzach na temat Egip tu przewijały się następujące tematy: Bunt przeciw aktualnemu prezydentowi Egiptu Hosni Mubarakowi spowodowany był: 1 ko rup cją w administracji; 2. dużym bezro bo ciem; 3. tym iż Muba rak już prawie 30 lat sprawuje władzę prezyden - ta Egiptu; 4. tym że Muba rak jest czło - wiekiem starszym; 5. brakiem nadziei na poprawę warunków bytu szczególnie wśród młodszej części mieszkań ców Egiptu: większość miesz kań ców Egiptu to ludzie w wieku 20 lat; 6. wzra stającymi cenami żyw - ności; 7. miały miejsce kontrmanife - stacje w których brali udział zwolennicy prezydenta Mubara - ka; 8. kontrmanifestanci walczyli na kamienie z przeciwnikami prezydenta Mubaraka; 9. grupy kontrmanifestantów, Budynek Parlamentu w Toronto zwolenników prezydenta Muba - raka tworzą pracownicy admini - stracji. Takie zamknięte koło niemocy w której duże bezrobocie wystę - pu je w towarzystwie innych plag społecznych takich jak: korupcja, nepotyzm, rządy kolesi. Względ - nie wysokie ceny żywności cha - rak teryzuje większość jeśli nie wszystkie kraje w których nie ma demo kracji lub w których demokra cje zmodyfikowano w taki sposób, że partie po wygranych wyborach mają prawo zwalniać nie pasujących im pracowników administracji. Modyfikacje demo - kracji polegają na tym, że partie w tych krajach nie mają zbyt du - żego prawa do ingerencji w to by ich członkowie, osoby które już raz nie zostały wybrane, mogły po now nie kandydować w wybo - rach. System pozornej demokracji wzajemnie się wzmacnia. Tam gdzie jest duże bezrobocie i tam gdzie siłą rzeczy państwo jest naj - większym pracodawcą pracow - nicy administracji państwowej stają się największymi obrońcami zastanego porządku politycznego. W Egipcie obrońcy zastanego porządku obrzucali przeciwników kontynuowania prezydentury przez Mubaraka kamieniami. Wiedzą lub założyli oni, że w chwil i prze ję cia władzy przez opozycję, jakieś nowe ugrupo - wanie, wielu z nich może stracić pracę, lub na pewno pracę straci, ponadto będą mieli małą szansę na znalezienie nowej pracy ze względu na panu ją ce już wysokie bezrobocie. Ko lo niemocy się zamyka. Wszystkie te powyżej wymie - nione przeze mnie cechy buntu w Egipcie przypomniały mi moje rozmowy w czasie moich wizyt w Polsce. Uderzyło mnie wówczas to że moi rozmówcy pracownicy administracji szczególną niechę - cią darzyli braci Kaczyńskich i sam PIS. W czasie moich rozmów z pra - cownikami sektora prywatnego rozkład osób niechętnych PiS owi był dużo mniejszy. Przy czym cie kawe były przytaczane argu - men ty na rzecz braci Kaczyń - skich. Wiele razy mówiono mi, że DokoÒczenie na stronie 20

7 N o 03 (1017) 1-15/02/2011 Między dwiema wojnami nad Zatoką Perską (2) DokoÒczenie ze strony 1 produkcji broni masowego raże - nia, 17 t pożywki dla organiz - mów, które mogą stanowić broń biologiczną, składowanych klu - czo wych elementach rakiet i czynnikach miotających. 16 grudnia 1998 r., po kolej - nym zaostrzeniu sytuacji polity - cznej związanej z irackim progra - mem budowy broni masowego ra - żenia, inspektorzy zostali wyco - fani z Iraku. 17 grudnia 1999 r. Rada Bez - pie czeństwa ONZ uchwaliła re zo - lucję nr 1284 powołującą nową broni masowego rażenia, z dru - giej zaś Irak czynił wszystko, by opóźnić ten proces, uciekając się nawet do dezinformacji w tych sprawach, by odwlec moment ewentualnej wojny. W latach inspek to - rzy misji rozbrojeniowej UNS - COM zniszczyli: 62 rakiety SCUD, 10 ruchomych wyrzutni rakiet, 28 wyrzutni stacjonarnych, 30 głowic przeznaczonych do ła - dunków chemicznych i biologicz - nych, działo Baby Babylon ka - libru 350 mm, sztuk amu - nicji chemicznej (zawierających iperyt, tabun, sarin i VX), t aktywnych substancji składni - ków broni chemicznej, ponad 3000 t półproduktów, kilkaset sztuk narzędzi, wyposażenia i instrumentów niezbędnych do produkcji broni chemicznej. Inspektorzy stwierdzili rów - nież, że Irak wyprodukował: l toksyny botulinowej (jadu kiełbasianego), 8400 l zarazków wąglika, 2000 l alfatoksyny i bakterii wytwarzających botulinę; środki te zostały zniszczone. Ponadto ustalili, iż kompleks przemysłowy w Al-Hakam był fabryką broni biologicznej; zna - leziono tam wyposażenie i ma te - riały niezbędne do produkcji broni biologicznej. Inspektorom nie udało się zweryfikować doniesień o: 4000 t substancji - półproduktów do ORP Piast Komisję ONZ do spraw Mo - ni toringu, Weryfikacji i Inspek - cji (United Nations Monitoring, Verification and Inspection Com - mission - UNMOVIC) w miejs ce dotychczasowego UNS COM. Na jej czele stanął Szwed Hans Blix. Rada Bezpieczeństwa domagała się natychmiastowego i bezwa - run kowego dostępu inspek torów do obiektów w Iraku. Powrócili doń pod koniec listo - pada 2002 r. na mocy rezolucji Rady Bezpieczeństwa ONZ nr 1441 z 8 listopada 2002 r. w ra - mach prac Komisji ONZ ds. Mo - nitoringu, Weryfikacji i Ins pekcji. Zgodnie z rezolucją wła dze ira - ckie musiały zapewnić ins pek - torom natychmiastowy, nie ogra - niczony i bezwarunkowy dostęp do wszystkich obiektów, w tym także kompleksów pałaco wych Saddama Husajna. Była to tzw. re zolucja ostatniej szansy dla Saddama Husajna. Najważniejszy w rezolucji był 4 stwierdzający, iż fałszywa lub niepełna dekla - racja rozbrojeniowa ze strony Iraku będzie uważana za narusze - nie warunków rezolucji, co ozna - czało, że wobec Iraku można bę - dzie rozpocząć operacje militarne. 18 listopada 2002 r. do Iraku przybył szef inspekto rów UN - MOVIC Hans Blix, pod koniec mie sią ca zaś - po czte ro le t niej przer wie - ins - pekto rzy rozbro je - nio wi wzno wili pracę. 7 grudnia władze irac kie prze kazały Radzie Bez pieczeństwa ONZ li czą cy stron ra port dotyczący sta nu bro ni maso we go raże nia. 19 grud - nia 2002 r. za - Pe ne badanie oczu EWA G ADECKA 3115 Dundas St., West Mississauga, (Starsky 2) Tel.: Przekonaj się dokąd mogą zaprowadzić Twoje dziecko zainteresowania grami wideo. ontario.ca/myfuture Opłacone przez Rząd Ontario równo Ra da Bez pie czeń stwa ONZ, jak i szef in spek torów UN - MO VIC Hans Blix od rzu cili iracki raport o stanie broni masowego rażenia. Komisji nie dano działać zbyt długo w wyni - ku nacisków na siłowe rozwią - zanie kwestii Iraku. Jej przewo - dniczący Szwed Hans Blix był zmuszony wobec groźby wybu - chu wojny opuścić Irak wraz z komisją 18 marca 2003 roku. UNSCOM, UNMOVIC i Mię - dzynarodowa Agencja Energii Atomowej przekazywały dane z kontroli bezpośrednio do Rady Bezpieczeństwa ONZ. Raporty miały charakter techniczno-rze - czowy. Politycznej oceny znacze - nia tych sprawozdań dokonywała Rada Bezpieczeństwa ONZ. Przywódcy iraccy starali się czy - nić wszystko, by uniknąć albo co najmniej maksymalnie odwlec wy buch wojny. Wynikało to stąd, że do lutego 2003 roku nie pod - jęli poważniejszych prac obron - nych pod względem wojs ko wym. Inspekcje do końca współ pra co - wały z władzami Iraku. Wiele spraw do marca 2003 roku zna laz ło rozwiązanie, nie - stety, nie wszy stkie, ze względu na brak cza su, udało się rozstrzy - gnąć. Zbigniew Moszumański Wykorzystaj jego pasję w przyszłej karierze zawodowej. Dzięki istnieniu szeregu metod dofinansowania, stypendiów i pożyczek, rozpoczęcie studiów uniwersyteckich może być łatwiejsze niż myślisz. Strona 7

8 Strona /02/ 2011 N o 03 (1017) Rotmistrz Jerzy Sosnowski - ofiara trzech wywiadów Trzy panie z arystokratycznych rodów (5) Zenowiusz Ponarski Mam przed sobą książkę Marka Millera Arystokracja, wydaną nie dawno w Warszawie. Dotyczy polskich rodów arystokratycz - nych. A w niej czytamy Arysto - kracja w języku greckim znaczy władza najlepszych W języku potocznym arystokra - ta oznacza zaś magnata, wielkie - go pana, człowieka dobrze uro - dzonego i utytułowanego, często też wyniosłego i wytwornego... Po chodzenie, a zwłaszcza posia - danie majątku, liczne przywileje stanowe i rodowe, wydzieliły gru - pę możnowładców spośród niż - szych stanów. Nie zawsze po - dob ne pojęcie arystokracji od - nieść można do szlachetnie uro - dzo nych pań z którymi spotykał się Jerzy von Nałęcz. Ale nie można im odmówić szlachec kie - go pochodzenia, mimo, że brak majątku i popełniane me zalianse, oddaliły ich od ówczes nej euro - pej skiej magnaterii. Dotąd wszy s - cy badacze życia słusz nie pod - kreśla ją, że przyna leżność do ary - stokracji odkrywała paniom wchodzącym w krąg znaj omych Sos - nowskiego, dostęp do wojsko - wych instytucji, i tym samym do wy konywania zadań które intere - so wały w Berlinie wysłannika II Oddziału z Warsza wy. Pań z arystokracji w otoczeniu rotmistrza Sosnowskiego było sporo, dużo więcej jak trzy, ale zajmujemy się trójką, gdyż tylko trzy panie z otoczenia polskiego asa wywiadu, znalazły się z nim razem na ławie oskarżonych; 2 skazane na karę śmierci (natych - miast wykonaną), a 3-cia, otrzy - ma ła dożywocie i zakończyła żywot w warunkach niewoli. Pierwszą jego agentką i najbar - dziej zaufaną była Benita von Falkenhayn (dalej - Benita). Poznał ją już wcześniej, podczas wyścigów w Sopocie i bardzo się ucieszył gdy ją spotkał w Berli - nie. Jak słusznie podkreśli W. Gilensen: piękna 27 letnia blon dynka, otwarła mu drogę do świątyni świątyń Reichswehry - tajnego sztabu generalnego, ukry - tego pod niewiele mówiącą naz - wą Zarządu Wojskowego. Traktat Wersalski nakazał Niem - com znacznie ograniczyć siły lądo we, morskie i powietrzne i ustalił ich limit, który nie można było przekroczyć. Zakazał także istnienia Sztabu Generalnego, który jak dowodzi historia, był głównym ośrodkiem niemieckich przygotowań wojennych. Ale powersalskie Niemcy znalazły drogę do obejścia nakazów i za - ka zów traktatowych, która wiodła przez Moskwę. Na terenie Rosji Sowieckiej powstały ośrodki szkoleniowe kadry wojskowej, poligony wojs - ko we, placówki badawcze i za - kła dy przemysłowe produkują ce zakazane rodzaje broni. A Sztab Generalny został od - tworzony pod niewinną nazwą Truppenamtu. Sztab Generalny szkolił nie tylko Niemców, jed - nym z jego wychowanków był Bo rys Smysłowski, b. carski arty - lerzysta i oficer Białej Armii, któ - ry walczył także z bolszewikami pod sztandarem Piłsudskiego. Podczas II wojny światowej był gene rałem Wehrmachtu i dowód - cą rosyjskiej jednostki, służącą III Rzeszy. Benite urodziła się 18 sierpnia 1900 r. w Berlinie, w oficerskiej rodzinie pochodzącej ze Szwajca - rii von Zollikofer -Altenklingen, od dawna osiadłej w Niemczech : Rodziny te znano w Niemczech, a jako spokrewnione z arystokra - tycz nymi pruskimi rodami pisze prof.ćwięk zaliczano do to - warzyskiej elity Berlina. Falken - haya nowie gościli między innymi generalicję, a także postaci ze sfer rządzących. Nauki pobierała do liceum, a kilka języków obcych uczyła się na pensji w Bad Go - desbergu. W tym czasie kiedy poznała rotmistrza Sosnowskiego była drugi raz zamężna. Pierwszy jej mąż zdemobilizowany oficer oka - zał się nałogowym alkoholikiem i na dodatek awanturnikiem i dla - tego ich współżycie trwało zaled - wie rok. Drugie jej małżeństwo nie było też udane. Małżonek jej, zdemobilizowany pułkownik, tak niefortunnie spadł z konia, że doznał wstrząsu mózgu i od tej pory stał się trudnym do współży - cia. A do tego doszły kłopoty ma - terialne, zmuszające do korzysta - nia z resztek kapitału, które topniały zatrważająco szybko, po - że rane przez stałą inflację. Rotmistrz Sosnowski szybko zauważył, że Benita jest jakby stworzona do osiągnięcia jego celu, a mianowicie, nawiązania kontaktu z potrzebnymi mu oso - bami. Podejmuje w tym kierunku stosowne działania: Zaczyna jej nadskakiwać, bywa częstym goś - ciem w jej mieszkaniu i obdarza ją swoimi względami pisze J. Piekałkiewicz Najpierw są to kunsztowne kosze kwiatów lub bombonierki, później drogocenne futra, a nawet wspaniałe auto firmy Nasch. Nie mija wiele cza - su i młoda niewiasta zostaje ko - chanką rotmistrza Jak doszło do ich zbliżenia i współpracy szpiegowskiej? Tak to przedstawił sam rotmistrz: Nie przypadkiem często gdzieś ją zabierałem, odwiedzaliśmy ra - zem lokale i teatry, rozwijałem w niej dobry gust i tym samym za - mi łowanie do hojności. Przyzwy - czaiła się do mojej wspaniało - myśl ności Prawie cały rok trwał okres wpro wadzający. W tym czasie nie żądałem od niej niczego. Musiała tylko uczyć się wydawania pie - nię dzy, dbać o swój wygląd, szy - kownie się ubierać, nakładać ma - kijaż i przygotowywać się do te - go, czego chciałem od niej ocze - ki wać. Dopiero jak przebrnęła przez to wszystko, mogłem posta - wić przed nią jakieś zadanie. Zaproponowałem jej pensję ty - sią ca marek. Była zdumiona jej wysokością, nie przywykła bo - wiem do takich sum. Zrobiłem to świadomie, aby ją oszołomić i uła twić jej decyzję. Dla wywarcia presji powiedziałem także, że jeśli nie będzie ze mną współpra - co wać, będę zmuszony wyjechać. Wiedziałem jednak, że jest do mnie przywiązana. Ponieważ się ociągała z podję - ciem decyzji, namawiając ją wci - snął jej do ręki 2000 marek. Dla pewności wziął pokwito wanie, które przekazał swym mocodaw - com w Warszawie. I Benite wkrót ce staje się jego prawą ręką w siatce szpiegow s kiej, która w Centrali otrzymała kryptonim In 3, pod którym istnia ła do mo - mentu likwidacji przez kontrwy - wiad niemiecki i pod którym prze sz ła do historii światowego wywiadu. Pani von Falkenhayn nosi się nawet z myślą, że gdyby rotmistrz któregoś dnia został odwołany, mogłaby przejąć jego funkcje w Berlinie relacjonuje Piekałkie - wicz Jako honorarium otrzymu - je od swego kochanka poza cen - nymi prezentami klejnotami, futrami, mercedesem, luksuso - wym apartamentem także re - gularną pensję: w sumie marek. Jak przedstawiały się ich sto - sunki w relacji drugiej strony Benite? Oto jej osobisty przekaz: Sport jeździecki związał mnie z von Sosnowskim bardzo mocno. Przez ponad rok widywaliśmy się codziennie. Żywiłam do niego wiel ką namiętność. Sądziłam wtedy, że jest zamożnym męż - czyz ną ze stajnią wyścigową. Pewnego dnia von Sosnowski oświadczył, że chce mi coś oświad czyć. Początkowo myśla - łam, że to coś przynoszącego uj - mę, i męczyłam go, żeby zdobył się na szczerość. Nie zrobił tego od razu. Wreszcie wyznał mi w czym rzecz, i dodał, że któregoś dnia będzie miał w Polsce pułk, a ja zostanę jego żoną. Kiedy odkrył przede mną, że jest szpiegiem, a ja mam zostać jego żoną i pomocnicą, od razu też zwrócił mi uwagę, że według Biblii kobieta musi być posłuszna mężczyźnie. Tymczasem miałam nic nie robić, raczej tylko pokazy - wać się jako wielka dama, zało - żyć salon i gromadzić wokół sie - bie ogólnie szanowane osoby, a także nauczyć się prowadzenia samochodu i wydawać pieniądze. Dał mi 2000 marek. To było pier - w sze wynagrodzenie agentki. Zupełnie odmiennie przedsta - wił fakt zwerbowania Benity ro - syjski historyk Igor Damaskin w swej publikacji Sto największych wywiadowców: Pewnego razu Jurek i Benita byli na przyjęciu u marszałka Rzeszy, Goeringa, głów nodowodzącego lotnictwa III Rzeszy. Były lotnik wojskowy, as (lotnictwa) pierwszej wojny świa - towej, lubił porozmawiać z mło - dymi lotnikami i swoimi gośćmi o brakach i zaletach nowych sa - molotów. Jurek, chociaż nie miał żadnego pojęcia o lotnictwie, zdołał jed nak potajemnie sporządzić jakieś notatki, i w nocy na gorąco je zakodował, aby to przekazać polskiemu wywiadowi. Rano Benita zauważyła jakiś dziwny zapis cyfr. Między ko - chan kami doszło do ostrych słów i w ten sposób dowiedziała się, że Jurek jest polskim wywiadow - cą. Niechęć do Hitlera, głęboka mi - łość do Jurka i chęć dopomo żenia mu, uczyniły z Benity nie tylko kochankę ale i agentkę. Wersja rosyjska jest nie tylko w jawnej sprzeczności z poznanymi relacjami Jerzego Jurka i Be ni - ty. Nieprawdą jest, że Sosnowski nie był zorientowany w sprawach awiacji. Jak wiadomo, ukończył on kurs lotnictwa w armii austria - c kiej. Niewiarygodne jest stwier - dzenie, że z kochanką był goś - ciem marszałka Rzeszy. Nikt nig - dy nie wspominał o takiej wizy - cie, i jeśliby miała miejsce, była - by jakkolwiek odnotowana.. A gdyby z kimkolwiek była u Goe - rin ga, to byłby nim jej mąż, a nie inna osoba. I ostatni argument na uznanie za absurdalne stwierdze - nia Damaskina. Przecież Benite została zwerbowaną jeszcze w w 1927 r., a Goering został główno - dowodzącym lotnictwa dopiero za Hitlera, który doszedł do władzy sześć lat później. Tak więc jej werbunek nie mógł nastąpić po wizy cie u marszałka lotnictwa. Jest także w wielu innych prz y - padkach zupełnie niewiarygod ny, jak np. że po wyroku w Pols ce, Sosnowski przebywał w wię zie - niu w Berezie Kartuskiej. Bereza była tylko obozem odo sob nienia, do którego kierowano zatrzymane osoby w trybie admi ni stra cyjnym a nigdy skazanych przez sądy. A teraz wracamy do przerwanej relacji. Jerzy Sosnowski dobrze obmyślił swój występ w Berlinie, który miał mu umożliwić prowa - dze nie swojej wywiadowczej pra - cy. Jest w pełni zgodny z zada - niem które przedstawił Benicie, ale miał jeszcze inny cel. Przed - sta wił go wyraziście: Salon, wielkie bankiety - był to parawan, ochrona przed podejrzeniami i atakami kontrwywiadu niemiec - kiego i jak powie Wydawałem duże przyjęcia, zapraszałem do siebie ważne osobistości i ofice - rów, aby stworzyć niejako dla zabezpieczenia sobie tyłów, sztafaż niewinnych, nieszkodli - wych ludzi. Gdyby kontrwywiad zaczął węszyć, to natknąwszy się na nich, musiałby ugrzęznąć w martwym punkcie. Jak się okazało, wybrał słuszną metodę kamuflażu, skoro tak wie - le lat jego salon nie budził żad - nych podejrzeń. Przyczyną zde - ma skowania nie był bynajmniej salon. Doszło do tego wskutek zdrady niektórych osób, bliskich lub obcych, o których będzie mo - wa oddzielnie. Zimą 1927 r. Sosnowski pozna - je koleżankę szkolną Benity, Ire - ne von Jena, Urodzona w Berlinie w lutym 1899 r., była córkę baro - na, emerytowanego generała dy - wizji. Pracuje jako urzędniczka w Ministerstwie Obrony z uposa - żeniem 200 marek miesięcznie. Były to marne pieniądze, zaled - wie wystarczające na byle jaką eg zy stencję. A zajmowała się sprawami, takimi jak ewidencjo - no wanie wszelkich wydatków, zwią zanych z armią. Były to spra - wy kapitalnie ważne dla rotmis - trza, gdyż pozwalały mu mieć wzgląd na ogólny budżet armii i stan jej uzbrojenia. Początkowo nie wiedziała, że pracuje dla Sosnowskiego, a są - dziła, że oddaje usługi angiels kie - mu dziennikarzowi, Graveso wi, zwalczającemu komunistów, któ - rzy zaprzedają Niemcy. Pod czas dwu tygodniowej podróży na Riwierę, w maju 1928 roku wes - pół z Benitą i Sosnowskim, jesz - cze nie kojarzy, że ten ostatni jest tym Anglikiem któremu przeka - zu je tajne materiały swego re - sortu. Po pewnym czasie poznaje prawdę, ale nie ma już drogi od - wrotu. Z czasem kiedy skrupuły są silniejsze aniżeli bodźce ma - terialne zaprzestaje współpracy z Sosnowskim, z którym jednak na - dal utrzymuje przyjazne stosunki, jak również z jego prawą ręką Benite. Okoliczność uratuje jej życie podczas procesu sądowego, podczas gdy dwie inne Niemki - Be nite i Renate von Natzmer otrzy mują karę śmierci, jej sąd wymierza dożywocie. Wspomniana Renate von Natz - mer była najcenniejszym nabyt - kiem polskiego asa wywiadu, który nawet przymknął oko, że na jego liście płac pojawiają się dwie fikcyjne osoby, Lotty von Lam - mel i Isabella von Tauschaer, za które Renate pobiera wynagro - dzenie za rzekomą współpracę z polskim wywiadem. A niektórzy historycy, jak np. Z. Fras i W. Su - le ja dali się nabrać traktując te mityczne panie jako prawdziwe agentki. Oto co o nich napisali w publikacji Poczet agentów pols - kich: Kolejne agentki, również pra - cujące w dowództwie Reichs - wehry, Lotta von Lammel oraz Izabela von Tauscher sprawiły, że materiałów zdobywanych przez Sosnowskiego przybywało.... Nie było jednak tych wskazanych agentek, które stały się wymys - łem pani Renate i pomnażały jej do chody. Ale warte były najwięk - szych pieniędzy materiały dostar - cza ne przez tą pomysłową agent - kę. Były to informacje o so wiec - ko niemieckiej współpracy woj - s kowej, tzw. Kama Akten oraz roboczy plan mobilizacji i kon - centracji skierowany przeciw ko Polsce, czyli A Plan. Za dwa tygodnie: Wzlot i upa - dek Renate von Natzmer.

9 1-15/02/2011 No 03 (1017) Politechnika GdaÒska Henryk Bug acki Związki Jana Heweliusza z browarnictwem Jan Heweliusz był najbardziej znanym gdańskim browarnikiem. Na badania naukowe zarobił dzięki produkcji piwa. Wywodził się z rodziny o typowo piwowarskich tradycjach. Jego pradziad Mikołaj, dziad Michał i ojciec Abraham trudnili się również browarnictwem. Po odbytych studiach i podróżach zagranicznych Heweliusz powrócił do Gdańska i w zwią zku z pogarszającym się zdrowiem ojca wyręczał go w codziennych obowiązkach zawodowych. Zajmując się rodzinnym browarem przy ulicy Korzennej zgłębiał tajniki piwowarstwa i Portret Jana Heveliusza z 1677 roku autorstwa Daniela Schultza coraz intensywniej przygotowywał się do całkowitego przejęcia ojcowskiego zakładu. W 1635 roku ożenił się z Katarzyną Re beschke - córką zamożnego gdańskiego browarnika. Katarzyna Rebeschke otrzymała w posagu od swego ojca dwa domy bezpośrednio sąsiadujące z domem Jana Heweliusza oraz browar miesz czący się w jednym z tych do mów. Zarządcą majątku, w tym browaru został Jan Heweliusz, który rok po ślubie udowodnił swo je kwalifikacje zawodowe i przyjęty został do gdańskiego cechu browarników. Tym samym otrzymał on prawo do samodzielnego warzenia oraz sprzedaży piwa. Jego zaangażowanie w działalność browarniczą docenione zostało w 1643 roku, kiedy Heweliusz wybrany został Starszym Gdańs kiego Cechu Browarników. Po śmierci ojca w 1648 roku Heweliusz otrzymał w spadku dom oraz rodzinny browar. Połączył więc oba sąsiadujące browary w jeden, zaś na dachach trzech domów urządził obserwatorium astronomiczne. Gdańszczanie nazywali te domy Heweliuszowymi kamienica mi. Dobrze prosperującą działalność browarniczą traktował już tylko zarobkowo i prestiżowo, poświęcił się natomiast całkowicie badaniom i podróżom naukowym. W 1677 roku król Jan III So- Strona 9 Jan Heweliusz znany i nieznany bieski wydał dekret regulujący dzia łalność Gdańskiego Cechu Browarników. W dekrecie tym nadał Heweliuszowi tytuł Nobilis Ioannes Hevelius Astrologus noster Consul Veteris Civitatis Gedanensis i w zamian za jego zasługi zwolnił Heweliusza i jego potomków z wszelkich opłat na rzecz cechu browarników. Jednocześnie król nadał astronomowi przywilej swobodnej sprzedaży piwa nie tylko w obrębie miasta, ale również i poza nim. Przywilej ten dotyczył jednakże wyłącznie Heweliusza i jego małżonki, nie rozciągał się natomiast na jego potomków. Jako gdański browarnik Hewe liusz warzył między innymi słynny gdański specjał czyli piwo jopejskie. Był to rodzaj gęstego, pożywnego syropu piwnego, który ceniony był za swoje właściwości zdrowotne. Często jednak dla większego zysku był rozcieńczany wodą, co powodowało również utratę pierwotnych właści wości. Piwo jopejskie z browaru Heweliusza słynęło z najwyższej jakości. Słynny astronom leżakował je w piwnicy ratuszowej, zaś klucze do niej były pod jego osobistą pieczą. Hołd działalności browarniczej Heweliusza oddaje piwo Hevelius, które po raz pierwszy uwarzone zostało w 1985 roku. krzyczy człowiek. Innym razem okrzyk uratował papugę, gdy została schwytana przez kota. Pogrążony w pracy Jan Heweliusz usłyszał: Panie Hewelke, idziemy, poderwał się z miejsca i wyrwał z pyska kota wystraszoną papugę. Ostatni raz papuga odezwała się podczas pogrzebu swojego pana w 1687 roku, w kościele św. Katarzyny. Krzyknęła: Panie Hewelke, idziemy i padła martwa. Anegdotki zachowały się przez wieki nie tylko w Gdańsku, ale i w innych nadbałtyckich miastach. Gdańskie pamiątki po Janie Heweliuszu W centrum Gdańska w zabytko wym kościele św. Katarzyny znajduje się epitafium Jana Heweliusza wraz z posadzkową płytą nagrobną z rodzinnym herbem Żuraw, pod którą został pochowany. Inskrypcja ta jest dobrze zachowana. W Muzeum Miasta Gdańska przechowywany jest dyplom, który wraz z członkostwem otrzymał od Royal Society of London. Zachowały się również drobne fragmenty, które prawdopodobnie pochodzą z największej 140 stopowej lunety Jana Heweliusza. Przetrwała ona pożar, ponieważ znajdowała się na podmiejskiej górce a nie na ulicy Korzennej. W 2006 roku na placu przy ulicy Korzennej w Gdańsku został odsłonięty pomnik Jana Heweliusza autorstwa Jana Szczypki. Biblioteka Polskiej Akademii Nauk w Gdańsku jako jedyna na świecie posiada w swych zbiorach komplet tytułów Jana Heweliusza. Jan Heweliusz na orbicie Nasze Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego (MNiSW) prowadzi duży projekt w dziedzinie astronomii i badań kosmicznych, w ramach którego powstaną 2 polskie satelity. Zostaną one wybudowane w Centrum Badań Kosmicznych PAN i Centrum Astro nomicznym im. Mikołaja Kopernika PAN we współpracy z Uniwersytetem w Wiedniu, Politechniką w Grazu, Uniwersytetem w Toronto oraz Uniwersytetem w Montrealu. Ich zadaniem będzie prowadzenie obserwacji 286 najjaśniejszych gwiazd galaktyki. Wyniesienie na orbitę nastąpi z kos modromu Sriharikota w In diach. Przez ostatnich kilka miesięcy trwała batalia o nadanie imion tych dwóch satelitów. Jednym z kandydatów był między innymi Jan Heweliusz. Swoje głosy można było oddawać na stro nie MNiSW, pisano o tym także prasie. Wyniki głosowania przez cały czas były bardzo niekorzystne dla Jana Heweliusza górował Lem i Sternfeld. Okazało się jednak, że doszło do wielu manipulacji, w ruch poszły automaty spamujące i ostatecznie w kosmos poleci Lem i Heweliusz. Miłośnicy twórczości Stanisława Lema swoimi głosami zadecydowali, że jeden z najsławniejszych polskich pisarzy zostanie patronem pierwszego polskiego satelity. Satelita zostanie wyniesiony w przestrzeń kosmiczną pod koniec 2011 roku, w ramach polsko austriacko - kanadyjskiego projektu Brite, mającego zajmować się obserwacją najjaśniej szych gwiazd. Jako nazwę dla drugiego satelity, który ukończony zostanie w 2013 roku, internauci wybrali imię legendarnego gdańskiego astronoma Jana Heweliusza. Jan Heweliusz i papuga Znana jest pewna anegdotka związana z tym, że Jan Heweliusz (Hewelke) posiadał papugę, która znała jedno zdanie: Panie He welke, idziemy od robotników, którzy meldowali koniec pracy. Czasami okazywało się, że dzięki wypowiadanemu przez papugę zdaniu niejednokrotnie uniknęła ona większych opresji. Gdy w nocy z 26 na 27 września 1679 roku wybuchł pożar kamienicy Jana Heweliusza, papuga tylko dlatego została uratowana, bo krzyczała: Panie Hewelke, idziemy zaś ratujący myśleli, że to Zobaczyłem dzieła Jana Heweliusza! Plakat reklamujący wystawę dzieł Jana Heweliusza dotarł do mnie na początku stycznia. Wystawa odbyła się 29 stycznia w Bibliotece Polskiej Akademii Nauk w Gdańsku. W 400. rocznicę urodzin Jana Heweliusza mieszkańcom Trójmiasta i wszystkim, którzy tego dnia zechcieli odwiedzić Bibliotekę Gdańską Polskiej Akademii Nauk, zaprezentowane zostały oryginalne dzieła (stare druki) wybitnego gdańskiego astronoma. Biblioteka znajduje się w Gdańsku, przy ulicy Wało- wej 15. Wystawa (w Czytelni Zbio rów Specjalnych) czynna była w sobotę w godzinach To pierwsza i niebywała okazja zobaczenia cennych ksiąg na co dzień przechowywanych skrzętnie w bibliotecznych magazynach. Biblioteka Gdańska jako jedyna na świecie posiada w swych zbiorach komplet tytułów (niektóre z nich zawierają odręczne dedykacje). Niezwykle cenne są te kolorowane: Selenographia oraz Machina coelestis. W czasie unikatowej wystawy pokazane zostały mię- Heveliusz - mapa księżyca dzy innymi: Selenographia ( najważniejsze dzieło uczonego zawierające opis obserwacji Księżyca oraz liczne rysunki jego faz), Machina coelestis ( przedstawia historię astronomii i opis gdańskiego obserwatorium, opisy zaćmień Księżyca i planet oraz obliczenia astronomiczne), Cometo graphia ( dedykowana Ludwikowi XIV, dotyczy obserwacji komet i ok. 200 gwiazd od czasów najdawniejszych), Prodomus Astronomiae ( wydany już po śmierci Heweliusza, ukazuje atlas nieba i nowe gwiazdozbiory zaproponowane przez wybitnego badacza), globus nieba (z 1728 roku, również ze zbiorów Biblioteki, który na podstawie map Heweliusza sporządził Jo hann Gabriel Doppelmaier). Ponadto można było zobaczyć cyrkiel proporcjonalny z 1668 roku wykonany przez Jeremiasza Köglera (pracował w Gdańsku w latach ); z takich cyrkli korzystał Jan Heweliusz. Naj pierw sporządzał je sam, później zamawiał u rzemieślników. Ze swojego portretu przyglądał się licznie przybyłym gościom sam Jan Heweliusz. Portret z 1677 jest au torstwa Daniela Schul tza i zo stał przekazany Bibliotece Gdańskiej w 1681 roku przez Gabriela Krumhausena. Na wszystkie pytania zwiedzających odpowiadali dyżurujący bibliotekarze. Byłem pod dużym wrażeniem tego co zobaczyłem na wystawie. Kunszt wykonawstwa i wiedza zawarta w prezento wa nych dziełach pozostawiły trwały ślad w mojej pamięci. Wystawa dzieł Jana Heveliusza w Czytelni Zbiorów Specjalnych Biblioteki Polskiej Akademii Nauk w Gdańsku

10 Strona /02/2011 N o 03 (1017) Pierwsza karmelitka bosa Wiesław Piechocki Byłem kiedyś w Ávila, pięk - nym mieście w hiszpańskiej Ka - stylii i wiedziałem, iż jes tem w miejscu, gdzie się uro dziła św. Teresa w 1515 roku. Właśnie w Ávila, bo jest jeszcze inna św. Te - resa (Francuzka z Lisieux). Rów - nież ona była ogarnięta pło mie - niem niezniszczal nym wia ry. Obie zostały potem ogło szo ne przez papieży doktorami Koś cio - ła. Tak były mądre, mimo iż nie w szkołach kształcone... A teraz wchodzę na ciasnawym podwórcu-placu do kościoła, gdzie spoczywa Ona, św. Teresa z Ávila. Plac jest mały, ale okolony dwoma kościołami. Natężenie wiary czuć w spokojnym słonecz - nym powietrzu, niedaleko rzeki Tormes. Płynie ona potem do Sala manki, uniwersyteckiego miasta, gdzie ona też działała. Założyła zakon SS. Karmelitek Bosych. Tak naprawdę nosiły sandały, a nie porządne buty (los za patos) i dlatego nazwano je bosymi. Miasteczko, w którym się znaj - duję, nazywa się Alba de Tormes i tu ona zbudowała własnymi siłami z siostrzyczkami, przy po - mocy możnych sponsorów, pięk - ny kościół, nie przypuszczając, iż tu umrze i będzie w nim pocho - wana. Sponsorów miała nawet kró lewskich, w dalekim Madry - cie. Znała przecież jako Hisz - panka przysłowie tego narodu el dinero es un poderoso caballero, Ołtarz z trumną św. Teresy czyli pieniądz jest możnym panem!. Bez pieniędzy trudno zbudować nawet mały kościół na prowincji hiszpańskiej, niedaleko portugalskiej granicy. Jeździła bez tchu po kraju, za - łatwiając sprawy zakonu, budując kościoły, tworząc nowe klasztory. Skąd miała na to siły? Była fizycznie słabą kobietą, a kiedy była jeszcze młodą panną, zacho - Św. Teresa pisze rowała tak poważnie na febrę malaryczną (trapiło ją to całe życie zresztą), iż leżała umierając przez trzy lata na łożu śmierci. Przez trzy lata nie potrafiła o własnych siłach podnieść głowy lub siąść na łóżku! Pochodziła z tzw. prostej ro dzi - ny, bez aspiracji i tradycji inte lek - tualnych. Jej dziadek, czyli ojciec ojca był Żydem, który przeszedł z rodziną na wiarę chrześcijańską, zanim para królewska, Izabela i Ferdynand wydali w 1492 roku edykt nakazujący Żydom albo opu szczenie Hiszpanii albo przy - jęcie wiary chrześcijańskiej. Teresa bardzo młodo na 18 mie sięcy zakosztowała życia klasztornego, zresztą krnąbrnie, bez zgody ojca. Matka umarła wcześ nie i dzieci wychowały się plus minus same. Teresa była już nowicjuszką, potem właśnie cięż - ko zachorowała, później wyleczy - ła się dzięki żarliwym modlit - wom. I wstąpiła definitywnie do klasztoru, opuszczając ukochane - go brata Rodrigo. Z nim łączyły ją wspólne lektury biografii świę - tych. Brat i siostra, ta malutka parka dzieci, chcieli naśladować pozytywne modele akty - wności reli - gijnej na zie - mi, pragnęli wal czyć z Arabami, powoli zwycię - żanymi w ra - mach odzys - kiwania tere - nów aż do samego po łu d - nia (Sewilla, Cordoba, Ka - dyks). Już da wno mi - nęły dzięciece poważne zabawy. Tere sa i Rodrigo poprosili z dobrym skutkiem ojca, aby wy - budował im pustelnię (!) w ogro - dzie przy domu. Będąc brzdą - cami, pragnęli prowadzić żywot eremitów, dys ku tując co to jest wieczność?. Teraz Teresa za - częła intelektu alnie tworzyć zręby klasztoru. Zaczęła pisać. Bezpośrednio przy kościele (fasada skromna, ale portal wejś - ciowy bogato kontrastywnie zdo - biony), do którego już wszedłem, odkrywam z trudem ciasne skrzy - dło i zupełnie niereprezentacyjne korytarzyki i pokoiki. To tu urzą - dzono małe muzeum poświęcone jej. W mieście, gdzie ukochane - mu Bogu oddała ducha, w Alba de Tormes, wszystko kręci się wo kół św. Teresy, patronki Hisz - panii od 1617 roku. Pochylam się nad oświetloną witryną i kontempluję jej pismo, pełne zakrętasów, wywijasów i jej prywatnych ozdobników. Forma jest zatem pokrzywiona, nato - miast myśl tkwiąca za tymi atra - mentowymi czarnymi literami, jest przejrzysta. Pochylony stu - diuję stronicę (otwartą dla tu ry s - tów) dzieła El Camino de per - fección, ( Droga ku doskona - łości ) wydanego w 1567 roku. Wykład tej mniszki, uduchowio - nej do nieosiągalnego dla nas stopnia, będącej nawiedzanej przez kolejne wizje, ekstazy, jest prosty i nasycony miłością do niewidzialnego Boga. Ale właśnie dla niej był widzialny, jako że metafizycznymi modlitwami osiągała dialogi z Nim. Wyczer - pana, skręcana przez bóle, noto - wa ła na bieżąco swe obrazy, prze - żyte ekstatycznie przez nią, prze - nikające do jej ziemskiego ciała i duchowego bogactwa w sercu. A nie była bynajmniej wyalie - nowaną od środowiska zakonnicą. Mawiała es un error pensar que sólo se puede orar en la soledad «to błąd, jeśli się sądzi, że mo - ż na modlić się tylko w samo - tności. Zatem należy zbliżać się Alba de Tormes - kosciół z grobem św. Teresy Stronica jej Drogi doskonałości, z 1567 roku do nieosiągalnego Boga w spo - łeczności, w grupie. A sama tkwiła dwiema nogami na ziemi. Sama tworzyła konwen - ty kobiece, a jednocześnie do - strze gała minusy takiej sytuacji. Czytam w jej dziełach: Do - świad czenie nauczyło mnie tego, co się nazywa domem pełnym kobiet. Niech Bóg strzeże nas od tego zła!. Czyż to nie świadczy o jej życiowej mądrości? Nigdy nie pracowała w firmie zapełnionej komputerami, telefonami i... pa - niami w sporej ilości... Według mnie była obywatelką dwu światów: mistycznego, czyli tego najważniejszego, ukocha - nego przez nią i tego przyziem - nego, oferującego blichtr co - dzien ności, wtedy wyrażanej przez brutalność historii głównie. Osiągała wielokrotnie stany eks - tazy, rozmawiając z Bogiem, z anio łami, zapisując to potem w swych dziełach. Sama nazywała swe stany obcowania ze światem mistycznym la transverberación, czyli przekłucie, przeszycie. To wyrażenie podkreśla głębię jej duchowych uniesień. Przechodzę ze skromnego mu - zeum, traktowanego chyba trochę po macoszemu, do kościoła obok. W absydzie staję przed głównym ołtarzem. W jego części środko - wej spoglądam na niszę mocno oświetloną. W niej bogata trumna ze wspaniałego kamienia ele - gancja i przepych, trochę nie w stylu jej medytacji... Ale trumna jest podarunkiem królewskiej córki trudno nie przyjąć takiego daru. W niepozornej trumnie zamknięto doczesne ciało św. Teresy. Umarła 4 października 1582, akurat w momencie, kiedy papież zmienił dla całego świata kalendarz. Znowu symbol du - alizmu, jaki otaczał jej życie sta re i nowe. A ona na przejściu tych cezur czasowych... Porzucono kalendarz juliański - zaczął obowiązywać grego riański. Po 4. X. nastąpił zatem 15. X.! Tak to zorganizowano w ów czes - nym świecie! Dlatego imieniny Teres(y) święcimy 15. paździer - nika! Chodzę po zimnym kościele (grudzień tutaj nie przypomina plaż z palmami) i trudno mi uwie - rzyć, iż jestem w jednym z naj - wa żniejszych miejsc pielgrzym - kowych w Hiszpanii. To wszys tko dzięki Niej. Nieobecna cia łem, obecna myślą, usiłującą spe ne - trować po swojemu tajemnice kosmosu, tajemnice naszego ży - cia. Uduchowiony XVII-wieczny poeta brytyjski, Richard Crashaw, nazwał ją bardzo adekwatnie orłem i gołębicą (el águila y la paloma ), gdyż łączyła w sobie istotnie dychotomie naszego ży - wota: twardą, niewdzięczną pow - ło kę przyziemnych pożądań skon - frontowaną z duchowymi unie - sieniami w kierunku metaficz - nych, nieprzejrzystych struktur. Zlała w jedność ostrość misyjnej postawy z powabem delikatnej ma terii religijnej. Połączyła w jedność dążenie inteligentnej po - stawy życiowej z subtelnościami wiary. Wiedziała, iż łatwiej jest osiągnąć pobożność niż dojrza łość osądów. Dlatego przy selek cji nowicjuszek do klasztoru, wy - bierała te inteligentne. Mawiała: Que Dios nos guarde de las monjas tontas!, czyli Niech Bóg nas strzeże przed głupimi zakon - nicami!. Wychodzę z kościoła. Na placu w słońcu dzieci bawią się małym pieskiem. Biega, bawi się z nimi, ucieka, wraca, kręci się w kółko. To jego kosmos. Ten ludzki jest na szczęście o wiele większy i bardziej nieprzenikniony.

11 No 03 (1017) 1-15/02/2011 Strona 11 Książki autorów publikujących w Nowym Kurierze

12 Strona /02/2011 N o 03(1017)

13 N o 03 (1012) 1-15/02/2011 Szkoła im Fryderyka Chopina DokoÒczenie ze strony 1 Już od 19 lat szkoła przygo to - wu je polonijną, zarówno mło - dzież jak i dzieci do poznania świata dźwięków, ruchu i śpiewu, a poczynaniom tym towarzyszy wielkie zaangażowanie nauczy - cieli, którzy wkladają całe serce w swoją pracę. Efekty ich pracy widoczne są w postaci licznych nagród, które na różnego rodzaju kon kursach zdobywają ich podo - pieczni. Wystarczy odwiedzić siedzibę szkoły mieszczącej się blisko skrzyżowania Cawthra i Queensway w Mississauga, by już w holu zauważyć ścianę zawie - szo ną licznymi dyplomami ucz - niów z ich udziału w przeróżnych konkursach, na których zdobyli tzw. medalowe miejsca. Niechaj to będzie najlepszą oceną szkoły, która nie zapomina również o tym by zaprezentować swoich uczniów polonijnej spo - łeczności. Co roku organizowany jest koncert, na którym uczniowe szkoły muzycznej im.fryderyka Chopina mają okazję zaprezen to - wać swoje zdolności polonijnej publiczności. Każdy taki występ jest dla nich, a także dla rodzi - ców, dziadków i samych nauczy - cieli wielkim przeżyciem. Oczywiście, zdarza się, że wszech obecna trema, chwilami działa wręcz paraliżująco na ucz - niów, ale na szczęście jest to mo - ment, nad którym znakomicie po - trafią zapanować nauczyciele. Świadczy to dobitnie o serdecz - nych więzach i zaufaniu jakie ma - ją do swoich nauczyciei ich ucz - niowie. Ostatni taki koncert, który od - był się w Centrum Polskim im. Jana Pawła II w Mississauga w dniu 30 stycznia 2011 roku zgro - madził liczną widownię i przy - niósł nam wszystkim wiele wzru - szeń i radości. Uczniowie szkoły im. Fryde - ryka Chopina w Mississauga za - prezen to wali się znakomicie, wy - kazując doskonałe obycie sceni - czne i świe tne przygotowa nie, za równo w klasie śpiewu, jak i w klasie instrumentu. Jak zwykle, wielki aplauz pub - li czności zdobyły śpiewające i tań czące, przebrane w przepiękne aniołkowe sukieneczki, dziew - czyn ki w wieku 3, 4 i 5 lat - sio - stry: Zosia, Paulinka i Julia oraz Amelka i Zuzia, prowadzone w szkole przez Magdę Sobel. Po raz pierwszy na scenie przy pianinie zasiadło kilkoro dzieci: Monika Wacławek, Paul Szczech, Daniel Lazarewicz oraz moja 6 letnia wnuczka Amelia, które pod okiem pani Magdy Sobel uczą się gry na pianinie dopiero od 4 mie - sięcy. Mimo wielkiej tremy, każ - de z dzieci zagrało bezbłędnie zdo bywając brawa serdecznej publiczności. Nie sposób nie powiedzieć o naszej uzdolnionej młodzieży, która świetnie prezentowała się i w klasie śpiewu, pianina, akorde - onu, saksofonu, gitary, fletu. Są to: Monika Wa c - ła wek, Daniel La - za rewicz, Daniel Ostrowski, Joanna Syzdek, Paul Szczech, Karol Ste ciuk, Joasia Ho dorek, Ania i Ula Baranowska, Jakub Szlachetka, Jakub Mróz, Do - mi nika Zucho - wicz, Jessica Siemion kowicz, Krzyś i Monika Pakulski, Mary - sia Kacz ma rek, oraz zes pół w skła dzie: Jordan Czupak, akor de - on, Maciek Wac ła wek, I sak - sofon, Matthew Kornaś, II sak - sofon i Me lis sa Stolarz, flet i śpiew. Wielkie podziękowania należą się dyrektorce szkoły, Grażynie Szacoń oraz nauczycielom ze szkoły im.fryderyka Chopina Renacie i Zbigniewowi Dembow - skim, Kindze Mitrowskiej, Mag - dzie Sobel, oraz Idziemu Smo - kowi, którzy w swoją pracę wkła - dają nie tylko wiedzę, ale rów nież swoje serce, zarówno do mu zyki, jak i do samej pracy peda gogicz - nej. Polska szkoła muzyczna im. Fryderyka Chopina w Mississa - uga jest jednym z ważnych ogniw w kształtowaniu młodego poko - lenia, gdyż od tego zależy przysz - łość i znaczenie Polonii oraz jej rola w życiu Kanady. Elżbieta Marcińczak - Leppek Krystyna Starczak-Kozłowska Dlaczego w jednym widowisku muzyczno-teatralnym zestawione zostały dokonania legendy pols - kiej piosenki rockowej, Czesława Niemena i nie mniej znanego w kręgach melomanów kanadyjs - kiego pieśniarza, Leonarda Cohe - na? Dwaj idole współczesnej muzyki rozrywkowej jakże różni, wręcz kontrastowi! Może właś - nie dlatego, że obaj ci znakomici artyści obdarzeni są bliską nam wiel ką wrażliwością, takie zesta - wie nie jest pasjonujące: na wido - w ni rośnie temperatura odczuć, przedstawienie nabiera dynamiki, rozmachu. I tak było w najnowszym pro - gramie muzyczno-teatralnym pt. Od Niemena do Cohena, przy - go towanym przez Salon Poezji, Muzyki i Teatru PKTM im. Jerze - go Pilitowskiego w reżyserii Ma - rii Nowotarskiej. Jeśli twórczość Niemena po - rów nywalibyśmy do barw jas - nych, to Cohena - do ciemnych. Pierwszy jest romantykiem, zdol - nym do zachwytu nad światem, drugi - piewcą pesymizmu i smut - ku życia, jak ktoś określił: sprze - dawcą rozpaczy. Niemniej mu - zyka obydwu tych wybitnych ar - tystów zawiera niebanalne prze - myślenia i refleksje na temat ludz kiej egzystencji. Obaj są przedstawicielami ambitnego, intelektulanego nurtu w świato - wej piosence. Jeden z nich, jak mówiłam, jest Polakiem, ale obaj mają polskie korzenie... Tak, Czesław Niemen to nasz polski romantyzm, wielka ducho - wość i ogromna, głęboka uczucio - wość. Kresowiak, który tak umi - łował rodzinną rzekę Niemen, że jej nazwę przyjął jako pseudo - nim, pod jakim tworzył do końca życia. A nazywał się Czesław Juliusz Wydrzycki i urodził się w 1939 roku, kilka miesięcy przed wybuchem II wojny światowej w Sta rych Wasiliszkach na Gro - dzień szczyżnie, wówczas jeszcze polskiej, gdzie jego ojciec był podczas wojny partyzantem...w 1958, w ramach tzw. drugiej re - patriacji, przeniesiony został wraz z rodziną do Polski. Napatrzył się komunizmu zarówno w Sojuzie, jak i w kraju, może dlatego był potem twierdzą talentu i mo ral - ności, jak określali go przyjacie - le-muzycy, nigdy nie uległ syste - mowi, pozostał niezależny, nie poddał się też machinie przemy - słu muzycznego, nie szedł na kompromisy, którym ulegali inni piosenkarze w PRL. Nie lubił, jak mówił, przepychać się na sce - nie, być na każde zawołanie, pozo stawał więc osobny, a w mu zyce, którą tworzył, poszuki - wał nie tylko odzwierciedlenia uczuć, ale i odniesień metafizycz - nych. Znakomitym posunięciem reży - serskim Marii Nowotarskiej było rozpoczęcie pierwszej części spektaklu, poświęconej Nieme - nowi, jego największym przebo - jem: Dziwny jest ten świat - najbardziej znanym polskim pro - test-songiem, powstałym w 1967 roku - hymnem nie tylko młodzie - ży końca lat 60-tych, ale i całej generacji... Zaśpiewała go z nie - zwykłą pasją i natchnieniem An - na Cyzon - wschodząca (a może już renomowana) gwiazda pio sen - ki. Oddała zawarty tu dramat czło wieczego losu i protest Nie - me na, protest przeciwko takiemu porządkowi świata, gdzie czło - wiekiem gardzi człowiek... Warto dodać, że mając świa - domość ustawicznej walki dobra ze złem Niemen staje w tym son - gu po stronie dobra mówiąc w zakończeniu piosenki: ale ludzi do brej woli jest więcej i mocno wierzę w to, że ten świat nie zginie dzięki nim. Jest w takim podejściu jakże potrzebna nam, mieszkańcom planety Ziemia - nadzieja... Przyznaję: zauroczyła mnie Anna Cyzon, która zaśpiewała w tym widowisku jedną trzecią piosenek Niemena. Co za możli - wości interpretacyjne! Zmienna bardzo: od wielkiego dramatu pro test songu przez bezgraniczny ból zranionej miłości Klęcząc przed Tobą do brawurowego, zabawnego numeru: Baw się w Ciuciubabkę, śpiewanego z ze - społem czy beztroskiej pio senki: Ach, jakie oczy, gdzie jest peł - na zalotności, wesoła i ku szą ca w czerwonym kapelusiku i fruwają - cej, zielonej sukience. Jej ekspre - s ja, świetny wyraz aktorski, nie - zwykły głos - sprawiały, że cał - ko wicie mogliśmy zanurzyć się w świat jej doznań. Ta arty st ka po - tra fi się całkowicie otworzyć, bez granicznie wczuć w tekst - i Strona 13 Wtańcz mnie w swoje piękno... jeszcze do tego pięknie wyglądać! W piosence Nie wiem czy war - to wyrażając ból porzuconej dziew czyny czołga się po podło - dze w wytartych jeansach... Gra do deski... - Anna Cyzon urodzona jest dla sceny estradowej - podkreśla Maria Nowotarska - wierzę w jej karierę, bo pasja plus talent plus bezgraniczne oddanie pracy sce - nicznej i wielka pracowitość do tego prowadzi. Wiosną 2009 zgło siła się do polskiego konkur - su, będącego promocją do wystę - pu w Konkursie Eurowizji i spo - śród wielu wykonawców ta nie znana jeszcze w Polsce artystka zdobyła II miejsce, a teraz ma pro pozycję wydania swoich dys - ków w Polsce i Stanach Zjedno - czonych.. Ona potrafi szlachetnie iść na całość... Śledziliśmy też metamorfozę aktorów Salonu, zwłaszcza pa - nów. Andrzej Pasadyn, znany z ról komediowych w przedstawie - niach Salonu, - tu urzekał liryką wykonując Obok nas z reper - tuaru Niemena, który jako wyko - nawca korzystał też z tekstów, skomponowanych przez innych autorów. A pan Sławek, czyli Święto - sław Iwasiuk, również wieloletni artysta Salonu i jeden z inspira to - rów wieczoru, bo wielki miłoś nik i znawca Niemena - też zasko czył nas udawadniając, że jest arty stą DokoÒczenie na stronie 14

14 Strona /02/2011 N o 03 (1017) Wtańcz mnie w swoje piękno... DokoÒczenie ze strony 13 wszechstronnym, gdy trze ba ko - mi cznym i poważnym. Wy ko - nując takie tytuły, jak: Ptaki śpie wają, Wiem, że nie wró - cisz, Stoję w oknie - opero wał silnym, sugestywnym gło sem. Była w tym melancholia uczuć bez powrotu, ale bez cie nia sentymentalizmu, tylko pozor nie szorstki, męski smutek utra co nej miłości. Chwilami oddawał się tworzeniu nastrojów kawiar - nianych jak mgiełka lekkich i musujących - gdy wraz z Irminą Somers śpiewał słynną balladę Niemena Pod papugami. A pani Irmina dysponując bardzo inte - resującym głosem potrafi się ak - torsko znależć w różnych etiu - dach, np. pozorując dynamiczne i pełne tempa wędrowanie po górach w turystycznym stroju wykonuje z wdziękiem Domek z kart. Utkwił mi zwłaszcza w pamięci Sen o Warszawie, śpiewany przez Somers i Iwasiuka pod koniec cz.i - wzruszająca pio sen - ka Niemena, która od momen tu jego śmierci w 2004 roku stała się hymnem kibiców, wykonywa nym nieodmiennie na spotkaniach Le - gii Warszawa na Stadionie Wojs - ka Polskiego w Warszawie. Bo i ta kiego, rzekłabym, pospoli te go ru szenia popularności docze kał się pośmiertnie Niemen... Każda piosenka w tym wido - wisku była jednocześnie nie - wielką etiudą, małym majstersz y - kiem inscenizacji. Atmosfera zmieniała się co chwila, jako że Nie men nie jest bynajmiej mono - tematyczny i wiele było epizodów lekkich, zabawnych, jak owa wspomniana Cuciubabka. Ale były też momenty z przedziwną, delikatną aurą liryzmu i tu wy - mie nić należy Wspomnienie z repertuaru Niemena, z muzyką Sartra i słowami Tuwima, jeden z najbardziej znanych przebojów, wykonywanych przez tego woka - listę, zaczynający się od słów: Mimozami jesień się zaczyna.... Kinga Zborowska i Mariusz Ko - walenko stworzyli etiudę o nie - powtarzalnym klima cie. Ona - peł na poezji młoda pa ni jakby z innej epoki w długiej, białej sukni weszła czytając (po angielsku) stary, pożółkły zapew ne listwspo mnienie miłości i aura wspomnień z owego listu prze - niosła się do piosenki, wy kony - wanej przez Kowalenkę... Na scenie lśnił złoty dysk z twa rzą Niemena, gdy na zakoń - czenie tej części cały zespół za - śpiewał: Czy mnie jeszcze pa - miętasz...? Leonard Cohen, który królował w II cz. widowiska, był swois tym kontrapunktem dla części poświę - conej Niemenowi. Ten niezwykły i ważny przedstawiciel popkultury, żyjący obok nas w Kana - dzie, pochodzi z rodziny żydows - kiej, która ze strony ojca ma pols - kie korzenie. Urodził się w Mon - trealu i wielka szkoda, że Kanada jakby za mało docenia ważność te go wokalisty i kompozytora mu zyki rozrywkowej, o czym świadczy brak należnego mu rozgłosu. Co prawda, gdy był nie - dawno z koncertem w Toronto, zabrakło biletów dla chętnych. Na tomiast w Polsce, gdzie Cohen przyjeżdża często, towarzyszą jego koncertom wielkie emocje... Podobno w latach 70-tych jego muzyka była krytykowana jako przygnębiająca i sam Cohen wspo mina, iż mówiono, że jego płyty powinny być sprzedawane z żyletkami, bo to dobra muzyka do podcinania sobie żył. Tak, jest to twórca nie tylko kontro - wer syjny, ale i bardzo depresyjny, może dlatego, że zbyt urzeczony, czy właściwiej będzie powie - dzieć, uwiedziony przez złudne piękno. Ira B. Nadel pisze we wstępie do książki: Różne postawy. Życie Leonarda Cohena - W życiu Cohen pragnął oglądać i przeżywać piękno z bliska, chciał się o nie ocierać. Paradoksalnie, kie dy już zaspokajal swoje prag - nie nia, jego zapał ulatywał. Od - szedł od wielu osób, które kochał. Ilekroć dotykał piękna, porzucał je w obawie, że go usidli. Jak widać cechowala go pewna przewrotność, zwłaszcza w spra - wach damsko-męskich. Nie umiał być wierny. Sam mówił: O zmierzchu gardzę tym, co uwiel - białem rano. Z sybaryty prze - mieniam się w ascetę.. Przy z - naje, iż żadnej kobiecie nie powiedział, że ją kocha, ale żadnej też nie traktował jako leku na samotność. Wiele romansów, zer - wań, rozstań pogłębiało egzysten - cjalny ból, który zawsze mu to - wa rzy szył. Z rozpaczy, twórcze go niepokoju, depresji, rodziły się jego dzieła - poezja, powieść, psal my, piosenki. Zgłębiał ciem - ność bytu i szukał dróg wyzwo - lenia. Znalazł je w 25-letnim związku z buddyzmem. Droga przez nieuchronne cier - pie nie, jakie towarzyszy człowie - kowi poszukującemu, pogłębiła jego rozumienie świata i rzekła - bym, rozjaśniła nieco ową mrocz - ną odchłań, jaka rozwiera się w jego utworach...ale jest w nich też pasja, która porywa. xxx Właśnie duchową siłę i pasję Cohena, niepowtarzalną magię jego muzyki postanowiła wydo - być reżyserka, Maria Nowotarska, wraz z autorem opracowania mu - zycznego, Wojciechem Bochen - kiem, co w lot podchwycili wy ko - nawcy tej części widowiska. Pio - senki w większości śpiewane są po angielsku, nikt z aktorów Co - he na nie udaje, artystki inter pre - tują tek sty przeznaczone do wy - ko na nia przez mężczyznę, ale to nie ma znaczenia. Może ko biety bar dziej rozumieją zawar tość treś cio wą utworów tego wo ka - listy od niego samego...? Znana śpiewaczka torontońska, od dawna współpracująca z Salo - nem, Kinga Mitrowska, oprócz talentu ma w sobie dar magne ty - zo wania widowni. Jej wejście piosenką Take this Waltz od razu wprowadziło cohenowski klimat. Gdy śpiewa Jest ramię, na którym śmierć przychodzi pła - kać...(...)jest drzewo, na które przylatują gołębie, by umierać..., ma w swym głosie, o niepowta - rzalnej barwie, głęboki liryzm, ale i chwilami i determinację, suge - rują cą nam wiedzę o ludzkim losie, w którym miłość nie może się zagnieździć na dłużej. Ten walc z klamerką na szczękach, walc z oddechem pachnącym koniakiem i śmiercią, walc z wieńcem świeżo ściętych łez - dedykowany jest ukochanej, z któ rą połączy autora złudny po - ryw miłosnej rozkoszy. Popularny przebój Cohena Dans me to the End of Love ( Tańcz mnie po miłości kres ) w jej wykonaniu wręcz fascynuje fosforyzującym i migotliwym przeżyciem miłości damskomęskiej jako zjawiska być może efe merycznego i,niestety, nie - trwa łego, często z nieuchronnym kre sem w tle - a jednak wartego największego uczuciowego za - cho du. Cohen powiedział: Mi - łość zawsze myli mi się z pożą - daniem. Oczywiście w człowieku jest coś więcej niż pożądanie, cze go nie da się opisać, a co od - zy wa się od czasu do czasu. I o tym właśnie, co odzywa się od czasu do czasu śpiewa Mitrow - ska. Jest coś drapieżnego w widze - niu przez Cohena miłości, co artysta odsłonił w jednym z wywiadów:...pomiędzy mężczy - zną a kobietą toczy się wojna. Wojna na śmierć i życie - o psy - chiczną śmierć. Walka o pa no - wanie i dominację. Mitrow ska ze swym wielkim artystycz nym po tencjałem i umiejętnością prze - kazu subtelnych uczuć, zdaje się nie ulegać tej sugestii...a może najlepiej zrecenzował jej wy - konanie tej piosenki w jednym zdaniu ktoś siedzący obok mnie - jest boska, gdy śpiewa o miłoś - ci. My też nie musimy ulegać pe - symizmowi Cohena. Trudno jed - nak nie ulec, gdy Agata Pilitow - ska z wielką siłą (i ogromnym aplauzem publiczności) wykonuje piosenkę: Everybody knows o tym, czym w istocie jest ten świat, o czym dobrze wiemy, ile na nim zła, przegranych wojen, brudnych machinacji, biedy, fał - szu, zdrady i niewierności - ale staramy się jakoś nie patrzeć prawdzie w oczy i żyjemy, choć mamy czasu coraz mniej. Agata jest nie zwykle autentyczna, rzek - ła bym niemal brutalna w odsła - nia niu tej bezwzględnej prawdy - i to działa oczyszczająco, wywo - łu je w od bior cach poczucie wspólnoty losu. Śpiewa po polsku, a polskie słowa tej piosenki są jak - by bardziej dobitne, wymowne i wyraziste. Myślę, że Pilitowska jest nie - jako stworzona, nawet barwą gło - su, do Cohena, jego poetyki, do interpretacji jego teks tów. Może mamy tu do czynienia z podobną duchowością autora i wyko naw - czyni, a świetna aran żacja pio - senki spotęgowala jej suges tyw - ność. Zmysłowość, ce chująca tę artystkę, została wyko rzystana przez Marię Nowotarską także w aranżacji przeboju: I m Your Man. Nie tylko śpiew Mariusza Kowalenki, ale i cała relacja między mężczyzną a ko bietą, w której Agata rozgrywa nie mą tylko partię jako jego kobieta, ma swój głęboki pod tekst eroty - czny. Jest to jednak erotyzm bez drastyczności, na wet bez dotyku... Były też i momenty typowo męskie, jak chociażby gang- sterska piosenka Cohena: First we take Manhattan w wykonaniu Iwasiuka, Kowalenki i Pasadyna. Była urokliwa piosenka: Bird on the Wire w wykonaniu Wiktorii Wojtas. Na koniec miało miejsce fascynujące Hallellujah w inter - pretacji Kingi Mitrowskiej, wy - stę pującej także, już na samo za - kończenie, wraz z zespołem. Publiczność domagała sie bisów... Nad sceną pobłyskiwał główny element scenografii - krążek z twarzą Cohena, artyści bez reszty oddali się klimatowi jego pio - senek, a prosty pomysł z wielkimi podestami rozrzuconymi na sce - nie umożliwiał ciągłą zmianę sy - tuacji. Nastrój potęgowało wspa - niałe operowanie światłem i dźwię kiem (Krzysztof Sajdak). Mamy już więc odpowiedź: dlaczego Niemen? Bo wyrósł z potrzeby serca zespołu, bo pa mięć o nim przywieźliśmy z Pols ki. Była obawa, że przemówi bar - dziej do starszego pokolenia, które wyrosło na jego muzyce. Ale ten zjawiskowy bard, za życia zagadkowy, nieodgadniony, o tak niepojętej charyzmie i muzykal - ności, stał się bliski wszystkim. Pamiętamy: w plebiscycie Poli - ty ki uzyskał miano Wyko naw - cy Wszechczasów. Może nie ma w tym przesady. A w części poświęconej Cohe - nowi widownia została wręcz zaczarowana zmysłową magią elektryzującej muzyki, w której oddana była wielka duchowa siła tego artysty, jego tajemniczość i egzystencjalny niepokój, spojrze - nie na miłość i śmierć... Odpo wie - dni wybór utworów Cohena i ich wy konanie sprawiło, że drapież - na głębia tego artysty pochłonęła nas całkowicie. Jak widać, nie mogło obyć ani bez Niemena, ani bez Cohena, bo jeden jest jakby dopełnieniem dru giego. Tak więc Maria Nowo - tar ska trafiła w dziesiątkę: wie - czór muzyczno-teatralny w Cen - trum Jana Pawła II długo pozo - stanie w pamięci licznie zgroma - dzonej publiczności. Krystyna Starczak-Kozłowska P.S. Z radością powitaliśmy podaną podczas przerwy wia do - mość, że zarząd Amerykań skiego Instytutu Kultury Polskiej ( Ame - rican Institute of Polish Culture) w Miami na Florydzie przyznał Marii Nowotarskiej Złoty Medal za promowanie kultury i sztuki polskiej za gra nicą.

15 N o 03(1017) 1-15/02/2011 Telefony ze Smoleńska Strona 15 Informacje o najnowszych książkach wydawanych w Polsce DokoÒczenie ze strony 1 wym obowiązującym w kraju, gdzie znajduje się stacja bazowa. Trwa to aż do momentu następne - go włączenia telefonu i jego za - logowania się na najbliższej stacji bazowej. Jeśli więc Zbigniew Was sermann wyłączył telefon, wsiadając do tupolewa, jego cór - ka powinna była usłyszeć komu - nikat po polsku. Ponieważ usły - sza ła go w języku rosyjskim, ozna cza to, że telefon polityka zalogował się do stacji bazowej na terenie Rosji. A to oznacza, że musiał zostać włączony już na terenie Rosji. Tę zagadkę można wy jaśnić na dwa sposoby. Pierwsza możliwość jest taka, że telefon komórkowy został zna - leziony i włączony zaraz po kata - stro fie. Mógł go włączyć np. tech - nik lub jeden z rosyjskich śled - czych. To jest jednak o tyle mało praw dopodobne, że musiałby po - dać kod zabezpieczający (tzw. PIN), którego nie mógł znać. Trud no bowiem sobie wyobrazić, aby były szef służb specjalnych nie używał PINu do swojego tele - fonu. Druga możliwość jest taka, że sam poseł włączył aparat. Taki scenariusz jednak prze - czyłby oficjalnie obowiązującej wersji katastrofy, bowiem zawiera sugestię, że minister Wassermann prze żył uderzenie tupolewa o zie - mię. Wykaz stacji Dzisiejsza technika pozwala jed nak odpowiedzieć na takie py - tania. Wystarczy bowiem zwrócić się do operatora telefonu, aby stwierdzić na którą stację bazową i w którym momencie logował się konkretny aparat telefoniczny. Takie analizy często wykorzysty - wane są przez policję do tego, by zlokalizować np. sprawców por - wań dla okupu. Metodę tą zasto - so wano, ścigając bandytów, któ - rzy odbierali okup za Krzysztofa Olewnika. Śledząc stacje bazowe, na których logowały się ich te - lefony, odtworzono drogę ich prze jazdu. Zgodnie z polskim pra - wem, po katastrofie smoleńskiej takie działanie powinna była pod - jąć Agencja Bezpieczeństwa Wew nętrznego. Choćby dlatego, że ma ona prawo uzyskiwać infor macje o abonentach od ope - ra torów służb. Jej funkcjonariusze rzeczywiście zabezpieczyli telefo - ny do badań. Co odkryli? W przedmiotowej sprawie Agencja wykonuje działania na zlecenie prokuratury, a jedynym organem właś ci wym do udzielenia odpo - wiedzi na pytania jest prowadzą ca sprawę prokuratura napisała nam ppłk Katarzyna Koniecpols ki Wróblewska rzeczniczka ABW. A prokuratura nie chce udzielać informacji ze względu na dobro śledztwa. Trudno jednak się oprzeć wrażeniu, że milczenie ABW i wojskowej prokuratury służy bardziej zaciemnieniu obra - zu sprawy niż wyjaśnieniu czego - kolwiek. Zabrane telefony Dziesięć i pół miesiąca, które minęły od momentu katastrofy okazało się zbyt krótkim okresem do badań dla ABW. Większość rodzin do dziś nie odzyskała tele - fonów swoich bliskich. Kilka dni po katastrofie przyjechałem do siedziby Żandarmerii Wojsko - wej w Nowym Dworze Mazo - wiec kim, gdzie przetransporto - wano rzeczy osobiste należące do pasażerów tupolewa mówi Ja - cek Świat wdowiec po wicepre - zes PiS Aleksandrze Natalii Świat. Próbowałem odzyskać te le fony Oli zwłaszcza telefon pry watny bo były tam zareje - stro wane prywatne zdjęcia. Jed - nak po dziś dzień nie otrzymałem ani jednego, ani drugiego telefo - nu. Jacek Świat został jedynie po - proszony o to, aby podać numer identyfikacyjny prywatnego tele - fonu zmarłej żony. Podobne doświadczenia prze - żyli członkowie rodzin innych ofiar. ABW zabrała do badań kryminalistycznych m.in. telefon Grażyny Gęsickiej szefowej klubu parlamentarnego PiS, oraz posła Przemysława Gosiew s kie - go. Do dziś losy tych aparatów nie są znane. Rodziny nie otrzy - mały ich z powrotem. Część wy - ników badań została zawarta w dokumentacji ABW przekazanej do prokuratury w trybie niejaw - nym i opatrzonej klauzulami tajne lub ściśle tajne. Co takiego odkryli eksperci z ABW, że wyniki ich badań trafiły do kancelarii tajnej i nie są nikomu udostępniane. Co ciekawe: do do - kumentów tych nie mają wglądu także rodziny ofiar, choć dla nich ta sprawa ma przecież fundamen - talne znaczenie. Pozwala bowiem zweryfikować tezę czy konkretna osoba przeżyła moment katastro - fy czy nie. Jeszcze bardziej tajemnicze jest to, co wydarzyło się kilka miesię - cy później. Jednego dnia z telefo - nów komórkowych posłów PiS, którzy do Katynia dojechali po - cią giem, zniknęły zapisy połą - czeń wykonanych w dniu 10 kwietnia. W tym dniu kontakto - waliśmy się ze sobą i próbowa liś - my dzwonić do kolegów i kole - żanek z tupolewa, ale okazało się to bezskuteczne mówi Paweł Kowal, wówczas poseł PiS, dziś polityk PJN. Kilkanaście ty - godni później zapis tych połąc zeń zniknął z mojego telefonu. Tego samego doświadczyło kilka in - nych osób, które 10 kwie tnia zna - lazły się na Cmen tarzu Polskim w Katyniu i cze kały na przyjazd de - legacji z prezydentem Kaczyń - skim. SMSy z 10 kwietnia Na to, że część osób przeżyła ka tastrofę wskazuje sporo posz - lak, które trudno jest zweryfi - kować z powodu opisanego wy - żej działania ABW i wojskowej pro kuratury. Pierwszą z nich jest film nagrany telefonem komórko - wym. Zostało już potwierdzone, że słychać na nim głosy po pols - ku. Jednak to nie wszystko. W krótki czas po katastrofie pojawi - ła się informacja, że przed go dzi - ną 9.00 SMSa ze swojego tele - fonu ko mór kowego wysłał ksiądz Adam Pilch biskup kościoła ewan gelicko augsburskiego. SMS miał trafić do jego przyja - cie la księdza Mieczysława Cieś lara. Ksiądz Cieślar nie po - twierdzi już tego. 18 kwietnia 2010 roku zgi nął w dziwnym wy - padku samo chodowym na trasie z Warszawy do Łodzi. Telefon bi - skupa Pilcha wciąż znajduje się w ABW i prowadzone są nad nim ba dania. Drugą osobą, która miała wysłać SMSa był jeden z funkcjo - na riuszy BOR towarzyszący Le - chowi Kaczyńskiemu. Upublicznienie rezultatów ba - dań prowadzonych przez techni - ków z ABW może dać odpowiedź na jedno z najważniejszych pytań: czy ktoś z pasażerów feralnego lotu do Smoleńska przeżył kata - strofę? Na razie wszystko wska - zuje na to, że służby i nadzorująca ich pracę prokuratura chcą, abyś - my na to pytanie odpowiedzi nie poznali. Nasuwa się jednak pyta - nie: czy byłby sens utajniać te wy niki badań, gdyby wszystkie osoby zginęły podczas uderzenia tu polewa o ziemię. Leszek Szymowski Od redakcji: Więcej szczegółów na temat katastrofy i śmierci Prezydenta RP w książce Leszka Szymow - skiego Zamach w Smoleńsku Maria Budziakowska Jarosław Iwaszkiewicz: Listy do córek. Słowem wstępnym poprzedziły Maria Iwaszkiewicz i Teresa Markowska, opracowanie Anna i Radosław Romaniukowie: Warszawa: Państwowy Instytut Wydawniczy, stron. Listy Jarosława Iwaszkiewicza do córek pochodzą z okresu mię - dzy wojennego, z lat okupacji i z czasów PRL-pisał je z Rabki, Kopenhagi, Sandomierza, Santia - go de Chile, Paryża, Mediolanu, Brukseli, z Rzymu i domu ze Sta - wiska. Pierwsza część książki po święcona jest listom do córki Mai, druga zaś do córki Teresy. Maria Iwaszkiewicz pisze: Bardzo dziwne uczucie mnie ogarnęło, kiedy przeczytałam listy sprzed tylu, tylu lat, nagle stały się protezą pamięci, przy - pom niały mi różne rzeczy, któ - rych nie pamiętałam. Korespo n - dencja Ojca do nas, córek, sięga bar dzo dawnych czasów, właści - wie można powiedzieć, że same - go początku. Zaczyna się od ta - kich karteczek, czy Marysia i Te - reska były grzeczne (myśmy wte - dy jeszcze nie umiały czytać, i pisać), aż do poważnych listów, które zawierają czasem poucze - DokoÒczenie na stronie 15 nia. Na marginesie trzeba przy - znać, że Ojciec dość oszczędnie tymi pouczeniami szafował. Nie - stety prawie nie mamy z siostrą listów pisanych przez Mamę, bo całe były wypełnione naukami i ze złości darłyśmy je, czego teraz oczywiście bardzo żałujemy. Iwaszkiewicz pisząc do Marii, używał zwrotów: Marysieńko złota, Moja Marysiu kochana, Marysieńko moja złocista, czyli po prostu Żabo! itp., natomiast pisząc do Teresy, zwracał się do niej: Kochany Teres, Moja Tereseczko najmilsza, Moja córeczko najdroższa, Mój Teresek Kochany itp. Kartka pocztowa z Rzymu do Marii, 29 kwietnia 1939 roku: Kochana moja i droga! Przesyłam Ci Panteon, bo może jeszcze miłujesz starożytności, chociaż ci je gałganki z głowy wy pędzają. Szkoda, że nie mo - żesz wiedzieć zrekonstruowanej ara pacis jak pięknie wygląda, tylko przykryto ją niepotrzebnie wielką szklaną klatką! Rzym taki cudowny i bardzo ciepło. Znajo - mych nie ma nikogo. Całuję was wszystkie mocno już niedługo się zobaczymy. Twój Ojciec. Kartka pocztowa do Teresy z Zakopanego, luty Kochany Teres! Jak się miewa twój kataralski? Czy lalki nie zaraziły się kata - rem? Pewnie leżą w łóżku! Czy jesteś grzeczna? Tutaj dzisiaj upadł straszny śnieg i biały kotek wujcia Szymanowskiego wpadł wy żej uszu do śniegu i ledwie się wydrapał. Ściskam Cię, twój Tajta Jan Dobraczyński: Listy do Zo - fii Kossak. Wybór i opracowanie Mirosława Pałaszewska. Warsza - wa-rzeszów: Agencja Wydawni - cza Ad Oculus, str. Na stronie 18-ej czytamy: Zachowało się ponad 200 listów Zofii Kossak i Jana Dobraczyń - skiego. Listy Jana Dobraczyńs - kiego są przechowywane w Muzeum Z. Kossak w Górkach Wielkich, natomiast listy Zofii Kossak trafiły do Biblioteki Na - rodowej w Warszawie. Pierwszy zachowany list Zofii Kossak, napi sany w Londynie, jest da - towany 20 II Kolejne listy były wysyłane z Trossell w pół - nocnej Kornwalii, gdzie pisarka prze niosła się z mężem. Pierwszy zachowany list war - szawskiego korespondenta pochodzi z marca 1956 roku. Jest to odpowiedź na kartkę przekazaną przez Janinę Kolendo, która spot - DokoÒczenie na stronie 17

16 Strona /02/ 2011 N o 03 (1017) Dlaczego liberałowie a nie konserwatyści? DokoÒczenie ze strony 1 drzwi do parlamentu w Ottawie zam knięte. W wyniku przerwy w pra cy parlamentu nie rozpatrzono 36 wniosków, aczkolwiek tuż przed wyegzekwowaniem proro - gacji parlamentu konserwatyści zdą żyli przeprowadzić niezbędne reformy podatkowe i nałożyć na mieszkańców Ontario 13% po da - tek HST. Złośliwi twierdzą, że jest to ka - ra dla ontaryjczyków za brak ope - ratywności na rynku global nym. Jakiej strategii możemy ocze ki - wać od konserwatystów pod wodzą Harpera chociaż mniej - szościowej w rządzie jednakże sprawującej władzę jak większoś - ciowa partia w parlamencie, która za zamkniętymi drzwiami podej - mu je decyzje, bez uzgodnienia z parlamentem składa zobowiązania w imieniu rządu kanadyjskiego, itd. Partia konsekwentnie realizuje plan tworzenia własnego wizerun - ku i jej lidera np. reklamując pro - gramy rządowe w kolorach kon - serwatystów biało-niebieskiech, czy ukazujące premiera w pracy t.j. przy biurku czytającego do ku - menty, nieco zmęczonego wieloś - cią obowiązków, jak głowę rodzi - ny - ojca borykającego się z trud - nościami dnia codziennego. Przy tym do znudzenia powtarzane są reklamy degradujące lidera libe - rałów, kwestionujące patriotyzm M. Ignatieffa, przedstawiające go jako obcego, niedawno przybyłe - go z wojaży do Kanady. To tylko kil ka przykładów pracy partii kon serwatywnej w rządzie fe - deralnym. Rekordowe zadłużenie 56 mld do larów to strategia walki z kry - zysem partii Harpera, t.zw. życie na kredyt bez wizji wyjścia z kry - zysu. Nie jest to strategia konser - wa tywna oparta na stosowaniu wstrzemięźliwości i tradycji w polityce finansowej. Partia kon - ser watywna nie tylko ekspery - men tuje pieniędzmi podatnika, ale jeszcze zawiera wiele nowych umów o handlu bezcłowym, tylko należałoby zapytać w jakim celu. Czyżby dla rodzimego przedsię - biorcy, który w prawie 80% sta - no wią (self-employed) t.zw. sa - mo-zatrudniający się reprezentu - jący mały biznes często określany sło wami mama, tata i syn, a którego pomoc rządu dobrze odda je powie dzenie radź sobie sam. Reklamy konserwatystów dy - skre dytujące liberałów, konkre - tnie M. Ignatieffa, straszące wy - bor ców podatkami zastanawiają dziwną logiką, bowiem wyś - mie wując plan podatkowy opra - co wany przez liberałów sugerują, że zadłużeń nie trzeba spłacać. Należy się jednak zastanowić jakich cudownych środków za - mierzają użyć by wyprowadzić kraj z kryzysu. Rok strategii za - rzą dzania konserwatystów dopro - wadził kraj zasobny w surowce do rekordowej skali zadłużenia, gdzie bogaci stają się bogatsi a biedni jeszcze biedniejsi. I zno - wu trzeba zadać pytanie, czyje inte resy reprezentuje rząd fede - ralny utworzony po wygranych wyborach przez konserwatystów. Multimedialna reklama daje wy - obrażenie jakbyśmy uczestniczyli w ciągłej kampanii wyborczej. Można wnioskować, że przyczy - nił a się do ostatnio częstego okre - ś lania rządu Kanady mianem rządu Harpera. Cyżby błąd kon sek wentnie i często powtarzany mógł stać się prawdą? Mimo wnoszonych sprzeciwów, przywódca mniej - szo ś ciowego rządu konserwa tys - tów S. Harper sprawuje władzę cha rak terystyczną dla rządów jednopartyjnych, gdzie nie ma opo zycji, a więc są to dyktatury bez realizowania zasad demo - kracji. Michael Ignatieff, przywódca Liberałów podczas spotkania z wyborcami okręgu Etobicoke- Lakeshore określił rok 2010 jako rok zmarnowanych możliwości dla Kanady, gdzie partia Harpera postawiła na krótkotrwały plan zapewniający jej korzyści polity - czne a nie na mądre, długotrwałe inwestycje przynoszące poprawę warunków życia kanadyjczykom. Poinformował, że posłowie róż - nych partii narzekali na działania konserwatystów, blokujące pracę komisji parlamentarnych i utru d - niaj ące posłom dostęp do infor - macji. Michael Ignatieff zapew - nił, że Liberałowie słuchają głosu wszystkich Kanadyjczyków i popierają potrzebę opieki rządu nad rodzinami, studentami, senio - rami mając na uwadze m.in zasił - ki emerytalne, miejsca pracy nie tylko na pół etatu ale w pełnym wymiarze godzin oraz wysoką jakość opieki lekarskiej. Z gory - czą stwierdził, że konserwatyści nie wywiązali się ze zobowiązań, m.in. wskaźnik bezrobocia wśród młodych jest dwukrotnie wyższy niż średnia krajowa, zaś GIS zo - stał zmniejszony dla tysięcy nisko-zarabiających seniorów; ponadto działania konserwatys - tów pod wodzą Harpera boleśnie doświadczą nie tylko seniorzy, ale także weterani, rodziny i ich dzieci. Program liberałów na rok 2011 zawiera Plan Opieki Rodzinnej (the Liberal Family Plan Care), reformy emerytalne, nauczanie, od powiedzialna gospodarka bu - dżetem, tworzenie przepisów z pożytkiem dla wyborców. Plan liberałów odnośnie opieki rodzinnej przewiduje ubezpieczenie płatne do 6. miesięcy, podobne do ubezpieczenia macierzyńskiego, na opiekę rodzinną nad osobą chorą/ym, oraz ulgę podatkową w skali rocznej w wysokości $1350 w wyniku poniesionych kosztów związanych z niesieniem tejże opie ki. Tak więc łatwo zauwa - żyć, że Libe rałowie są nowator - scy w opracowywaniu planów na rzecz wszystkich wyborców, a konser wat ywni w zarządzaniu majątkiem państwowym. Podczas obrad parlamentarnych w dniu 2 lutego br., lider libera - łów, Michael Ignatieff zabrał głos odnośnie emerytur: (...)przez pięć lat rząd nic nie zrobił odnośnie emerytur i póź - niej proponuje możliwość usług prywatnych, co osłabi plan eme - rytalny Kanady i zwyczajnie po - większy zysk bankom i firmom ubezpieczeniowym, które już ko - rzystają ze szczodrej ulgi podat - ko wej równej kwocie 6 miliar - dów dolarów. Kiedy premier zaprzestanie wspo magania banków i firm ubez pieczeniowych i rozpocznie wspomaganie rodzin kanadyjs - kich, które potrzebują zabezpie - cze nia emerytalnego? (...) (...) 75% pracowników sektora prywatnego nie ma planu eme - rytalnego. Mimo to, premier za - miast umocnić plan emerytalny przy gotowuje własny plan, który ma wzbogacać banki i firmy ubez pieczeniowe(...) [wolne tłu - maczenie] Wydaje się, że premier Harper dba o interes wielkiego biznesu, który nie potrzebuje protekcji i opieki a zapomina o potrzebach rodzin i pracowników, których in - teresy reprezentuje, bo został przez nich wybrany w demokra - ty cznych wyborach. Brak inicja - tywy ze strony rządu federalnego w sprawie poprawienia publicz - nego planu emerytalnego jest że - nujący i trudny do wytłuma cze nia w kraju o starzejącej się po pu la - cji, a odsyłanie społeczeń st wa do firm prywatnych w celu sporzą - dze nia indywidualnego planu emerytalnego świadczy o bez tros - ce sytego w rozmowie z głod - nym. Jolanta Cabaj

17 N o 03 (1017) 1-15/02/2011 DokoÒczenie ze strony 15 kała się z Zofią Kossak w Ang - lii. Zofia Kossak i Jan Dobraczyń - ski spotkali się w Warszawie pod czas okupacji hitlerowskiej dzięki Stanisławowi Miłaszews - kie mu (literatowi i dramatopisa - rzowi) oraz jego żonie Wandzie (powieściopisarce). Widywali się też na kiermaszach majowych z okazji Dni Oświaty Książki i Prasy, niekiedy podpisując swoje książki przy jednym stoliku. Jan Dobraczyński zwracał się do Zofii Kossak per Ciociu (to była jego starsza koleżanka) I tak np. list pisany w Warsza - wie 25 czerwca 1956: Droga Ciociu! Dziś przyszedł list z 16 bm. b. dziękuję. Wiadomość o zjeź - dzie PEN-Clubu zaskoczyła i mnie. Po pierwsze nic o tym nie wiem. Po wtóre: skąd aż 10-ciu pisarzy katolickich? Zawieyski, Gołubiew, Malewska, Grabski i dla niektórych ja A reszta? Po trzecie: taka propozycja to złu - dzenia! Jeżeli przyjedzie delega - cja w składzie 4-5 osób, będzie jeden katolik. Po czwarte nie na daję się na przewodniczącego grupy. Nikt nie jest prorokiem, a w swoim kole można mieć naj - wyżej opinię pierwszego z gra - fomanów Proszę mi wierzyć, gdy jedni kwe stionują koleżeńskość, dru - dzy literackość. To bardzo uła - twia przeciwnikom nie muszę nikogo zwalczać. Za parę dni, odpływam nato - miast do Zakopanego, gdzie będę do 15.VII. Potem wracam do Warszawy, br. do nowej orki. Najserdeczniejsze pozdro - wienia J. Listy z Majdanka: KL Lublin w świetle grypsów. Autor sce - nariusza i kurator wystawy, Danuta Olesiuk; teksty, Danuta Olesiuk, Tomasz Kranz. Lublin: Państwowe Muzeum w Majdan - ku, Jest to tom poświęcony wysta - wie pt. Listy z Majdanka, która miała miejsce w Muzeum w Majdanku od 19 września 2008 do maja 2009 roku. Dzięki tej wystawie przypomniano mało zna ny aspekt dziejów obozu kon - centracyjnego w Lublinie, a także złożono hołd osobom, które bez - interesownie i z narażeniem swo - jego życia przenosiły nielegalną korespondencję. Tomasz Kranz, dyrektor Państwowego Muzeum w Majdanku pisze, że także celem wystawy jest próba uka - za nia postaw, przeżyć i odczuć więźniów w świetle grypsów, które pisane pod wrażeniem chwili, bezpośrednio w miejscu wydarzeń są niewątpliwie świa - dectwem wyjątkowym. Nie jest to zadanie łatwe, bowiem część listów ma charakter nazbyt oso - bisty, inne przepełnione bólem i rozpaczą są błaganiem o ra - tunek lub zapisem ostatnich godzin życia więźniów. Niektóre zaś nie są wolne od uprzedzeń i radykalnych poglądów, które wzmagały się w ekstremalnych warunkach obozowych. Jednak właśnie autentyzm tych relacji oraz zawarte w nich informacje i emocje sprawiają, że dokumenty te nadal wywierają tak silne wrażenie. Janina Modrzewska została aresztowana w 1942 r. przewie - ziona na Pawiak, a następnie na Majdanek, Po widzeniu się z mat ką, która przyjechała do obozu, jako lekarz z ramienia PCK, w krótkim czasie została przypad kowo postrzelona w brzuch. Na pisała pożegnalny list do rodziny: Muńcia. Myszka umieram. 5.V.43 Czesiek, Ojczyk, Julek przypadkowo w brzuch strzał Całuję Was i kocham Janka. Zmarła 17 maja 1943 r. Inny list Tadeusza Ogrodow - czy ka, aresztowanego zimą 1942 roku. 14 II 44 Oh! Mateńko! Wiedz że cał - kowicie zdaję sobie sprawę z tego ile Was kosztuje mój pobyt w obo zie. To mnie gnębi, i nie wiesz Matuś! Dlaczego. Bo krążą tu różne wersje jaki nas czeka los. Jedni mówią, że taki jak Żydów. (..) Matuś! Napiszę Ci teraz coś z naszego życia. Dziś K. L. zatraca nieraz swój charak - ter. Bywają dni że wódka leje się strumieniem, śpiewy, gra w kar - ty. Nierzadko wjeżdża na stół gęś pieczona i temu podobne frykasy. Prawdę powiedziawszy to 5 zł jest naj mniejszym środkiem płat - niczym, to tak jak na wolności ogląda się 10 gr to tu 500 zł 2 l. wódki kosz tuje 1500 zł. Zresztą to się nie da na papierze opisać. Ale niestety temu podlega tylko nieliczna garstka ludzi. Reszta pracuje dzień w dzień na dworze pod pręgierzem żyjąc tylko z fasunku. Wygląd tych ludzi jest dla waszych oczu wstrętny, dla naszych codzienny, normalny. Nie będę się dalej rozpływał Tadek. Maria Budziakowska John Moscow Zapewne wielu znana jest sen - tencja, że człowiek, gdy się rodzi to otrzymuje do zapisania księgę swego życia. Pisze ją przez cały czas pobytu na tym padole ziem - skim. Pierwszą stroną jest akt urodzenia, a ostatnią akt zgonu. Są ludzie, z życia, których pow - sta ją opasłe tomy. Ale są też tacy i chyba tych jest większość, których ta powieść obejmuje nie - wiele stron. Są to ludzie, którzy niewiele w swym życiu zrobili, niedaleko też oddalili się od swego rodzinnego do mu. Monotonia była i jest dla nich koszmarem, z którą się pogodzili. Nie doświadczyli tego, co było dalej. Mieli i mają swój mały świat. Nie piszą pamiętni - ków. A nawet gdyby, to każda z tych stron, byłaby jedynie kopią strony poprzedniej. O nich też za - zwyczaj nikt nie pisze. Są posta - cia mi drugoplanowymi. Ciągle czekają na swoją szansę. Dziś świat się na tyle skurczył, że ta - kich postaw i zachowań wśród ludzi jest coraz mniej. Powróćmy jednak do przeszło - ści. Zostawmy resztę świata. Mów my o nas, o Polakach. W różnych częściach Polski, żyli też tacy, którzy odważyli się poje - chać dalej. Bardzo daleko, bo aż za wielką wodę, na amerykański kontynent. Do Kanady i Stanów Zje dnoczonych. Do Ameryki Po - łudniowej. Odważni to byli lu - dzie. Z tobołkiem na plecach, jedynie z tym, co mogli zabrać, ruszali w poszukiwaniu lepszego życia. Szli za chlebem. To ci z okre su międzywojennego. A póź - niej byli kolejni emigranci. Oni byli już innymi ludźmi. I zaz - wyczaj nie głód, kazał im szukać szczęścia. Mieli już inne potrzeby i życiowe sytuacje. One wyzna - czały im kierunek wędrów ki. Spośród tych, którzy przyje - chali na amerykański kontynent w okresie międzywojennym oraz także jeszcze przed pierwszą woj - ną światową wielu przywdziało ame rykański lub kanadyjskie mun dury, aby walczyć na różnych frontach w obronie cywilizowa - nych wartości. To byli oni sami, a później ich synowie. Było ich setki, były tysiące. Powrócili na wieczną wartę. Pozostali w Euro - pie i wszędzie tam, gdzie ich tuła - czy los zapisał ostatnią kartkę w księdze ich życia. I nie był to tyl - ko akt zgonu, ale coś więcej, coś trwalszego. To wykute na tabli - cach i obeliskach ich imiona. Ten przekaz dla potomnych można spotkać niemal we wszystkich za - kątkach świata. Nawet nie wiemy w jak wielu. Nie wiedziałem i ja do chwili, gdy będąc na Ha wa - jach zobaczyłem coś, co mnie niezmiernie wzruszyło. Z pewnością wielu spośród tych, którzy odwiedzają ten raj Strona 17 Informacje o książkach wydanych w Polsce Nasze - Polaków nieproste losy... na ziemi jak się przyjęło okreś lać Hawaje, w swych tu - ry stycz nych wojażach do tar li również do Bazy Marynarki Wojennej w Pearl Harbor, gdzie znajduje się Pom nik USS Arizona, który upa mięt - nia miejs ce spo czynku wielu spośród 1177 członków za ło - gi, którzy zginęli podczas ata - ku na pan cernik w dniu 7 grud nia 1941 ro ku. Przynajmniej w kilku sło - wach przypomnijmy historię tamtych wyda rzeń. Atak na Pearl Har bor był częścią wiel - kie go pla nu Ja ponii podbi cia Polskie nazwiska na ścianie pamięci Zachodniego Oce anu Spokoj - Memoriału USS Arizona w Honolulu nego. Japonia pragnęła znisz czyć najbardziej boli przelana niepo - amerykańską flotę na Pa cyfiku. trze bnie krew żołnierza, gdy staje Pierwsze japoń skie sa moloty się on zniewolonym wykonawcą przybyły na wy znaczone pozycje brudnego politykierstwa władców tuż przed ósmą rano. Około tego świata. godziny 8.10, eksplo dował USS Na tej obcej nieprzyjaznej zie - Arizona, trafiony japońską mi, daleko od ojczystego kraju i przeciwpancerną bombą ważącą nie w jego obronie, zginęło ponad 800 kilogramów, która uderzyła w pięćdziesiąt osiem tysięcy żołnie - pokład i magazyn amunicji. Okręt rzy. Tyleż samo nazwisk wpisa - tonął niecałe 9 minut zabierając nych jest na tej ścianie wietnams - ze sobą 1177 istnień ludzkich. kiego memoriału. To dużo, to Pomysł złożenia hołdu tym, bar dzo dużo. To w końcu za du - którzy stracili życie podczas ataku żo. W kolejności chronologicznej zrodził się już w 1943 roku. Os - według dat śmierci, bez informa - tatecznie, Pomnik USS Arizo na cji o stopniu wojskowym, jednos - został odsłonięty w 1962 roku. t ce i otrzymanych bojowych od - Prace budowlane finanso wa ne by - znaczeniach. ły z funduszy rządowych oraz Ten, kto to wie, kto jest Pola - licz nych darowizn. Pomnik-Mu - kiem z łatwością dostrzeże, gdy zeum rozciąga się na długości 56 skieruje wzrok na jakikolwiek metrów nad centralnym pokła dem fragment marmurowej płyty, że zatopionego pancernika. Składa są tam polskie nazwiska. się z trzech części: wejścia i sal Gdy po raz pierwszy stanąłem spot kań, części głównej prze zna - pod tą ścianą i ja również do - czonej do zwiedzania i dużych strzeg łem ten znamienity fakt. Tę uro czystości oraz kaplicy, gdzie długą listę polskich nazwisk. Z na marmurowej ścianie wygrawe - początku zacząłem liczyć. Lecz, rowano nazwiska osób poległych gdy doszedłem do pierwszej set - na Arizonie. ki, zaprzestałem. Postanowiłem, Właśnie ta ściana i te 1177 naz - że sięgnę do stosownych doku - wisk przykuły moją uwagę, zro - men tów, do archiwów, aby w biły na mnie ogromne wraże nie. nich dochodzić całej prawdy o W skupieniu przyglądałem się im udziale nas Polaków w tej woj nie. długo. Na tyle wnikliwie, że dos - To walczyli i zginęli Amery kanie trzegłem wśród nazwisk te, które polskiego pochodzenia, jak i określa się mianem pols kich. Na urodzeni w Polsce naturalizo - dnie, we wraku okrętu, po zostali wani następnie obywatele Stanów na wiecznej wachcie również Po - Zjednoczonych. lacy. Z przeanalizowanych doku - Postanowiłem, że będę docho - men tów wynikała rzecz w swym dził tego, kim byli owi, polskiego wymiarze tragiczna. To byli mło - pochodzenia bohaterowie-ucze - dzi ludzie. Mieli niespełna dwa - stnicy tamtego dramatycznego dzieścia lat lub nieco więcej. Za - poranka, gdy komandor Mitsuo częli dopiero pisać księgę swego Fuchida wysyłał zaszyfrowane życia. Napisali dopiero pierwsze hasło: Tora, Tora, Tora. jej rozdziały. Zaczynali dopiero Skąd u mnie to postanowienie. żyć dla siebie, swoich rodzin. Dla Nie było przypadku. Albowiem swojej nowej ojczyzny. I jeszcze jakiś czas temu, gdy po raz pierw - jeden tragiczny wymiar: tych szy zwiedzałem waszyngtońskie młodych ludzi, którzy oddali memoriały, zatrzymałem się na życie dla Ameryki było /jest/ dłużej przed tym, poświęconym ponad tysiąc dwustu. Wystarczy, poległym żołnierzom amerykańs - aby nie móc przejść obok tego kich sił zbrojnych, którzy zginęli obojętnie, aby nie zwrócić na ten w czasie wojny wietnamskiej. fakt uwagi. Chociaż są tacy, któ - Vietnam Veterans Memorial rzy mówią, że nie dzieli się żoł - składa się z trzech elementów. nier skiej krwi. Nie chodzi o to Naj bardziej znaną częścią pomni - aby ją dzielić, lecz dać świadec - ka jest mur zbudowany z czarne - two prawdzie. go marmuru, który ma około 75 W miarę pracy nad tym tema - metrów długości. To wystarcza ją - tem, nad tak bardzo nieznaną co, aby na dłużej zatrzymać przy historią naszego narodu, przyby - nim zwiedzającego. Aby wyzwo - wało mi świadectw tamtych zda - lić w nim refleksje i zadumę nad rzeń. Lecz ciągle brakowało mi i oddaną ofiarą tych, którzy zginęli brakuje w dalszym ciągu jednego w tej niechcianej, a także przez - prawdziwych relacji, opowiadań wielu potępianej wojnie. Bo też DokoÒczenie na stronie 23

18 Strona /02/ 2011 N o 03 (1017) Wojenne losy pułkownika Józefa Jaklicza we Francji (2) Janusz Zuziak Rozkaz Sikorskiego naturalnie nie był końcem sprawy związanej z dowodzeniem 3. Dywizją Pie - choty, wręcz przeciwnie, był dopie ro jej początkiem. Nieba wem trafić miała do Wojskowego Try - bunału Orzekającego, stamtąd zaś do Sądu Polowego. Pułkownik Zieleniewski wyje - chał z Francji do Portugalii, skąd po wielu przeciwieństwach losu i utrudnieniach przedostał się wre - sz cie na Wyspy Brytyjskie. Los pułkownika Jaklicza potoczył się zupełnie inaczej. Rozwój wyda - rzeń, jaki nastąpił po defini tyw nej klęsce Francji, sprawił, że Jaklicz pozostał w nieokupowa nej strefie tego kraju. Dokładne uzasadnie nie decyzji o pozostaniu we Fran cji znajdu - jemy w publikowanym poniżej jego liście z 20 grudnia 1940 roku kierowanym do Naczelnego Wo - dza generała Sikorskiego. Napisał ten list bezpośrednio po tym, jak przypadkowo dowiedział się o sta wia nych mu ciężkich zarzu - tach. Od samego początku oddał swe usługi wojskowym polskim pozo - sta łym we Francji i organizu - jącym działalność konspiracyjną. Sprawował kolejno funkcje Do - wódcy Okręgu Grenoble i Zastęp - cy Dowódcy Wojsk Polskich we Francji, wreszcie od 4 grudnia 1942 roku został dowódcą kons - piracyjnego Wojska Polskiego we Francji. Tak się składa, że na wszystkich wymienionych wyżej funkcjach zatwierdzany był przez Naczelnego Wodza, generała Si - korskiego mimo, iż nie odwołany był ani jeden z postawionych wcześniej wobec niego zarzutów. Nadal ciążyło na Jakliczu oskar - żenie o przejście na stronę nie - przyjaciela, tego samego nieprzy - jaciela, z którym nieustannie walczył od 1 września 1939 roku. Wojskowymi polskimi we Fra n - cji pod niemiecką okupacją do - wo dził do 26 maja 1944 roku. W ciągu tego półtorarocznego okre - su, w każdym niemal dniu i każ - dej niemal godziny narażał włas - ną wolność i życie2. W tym cza - sie otrzymał z Londynu trzykro - tnie wezwanie odwołujące go do Anglii. Trzykrotnie odmówił wy - jazdu z Francji, wychodząc z zało żenia, że dowódcy nie wolno opuszczać żołnierzy w chwilach krytycznych. Dopiero w maju 1944 roku, po kolejnych dwóch wezwaniach do Anglii i osobis - tym liście podpułkownika Zdro - jews kiego, który zawiadamiał Jaklicza, iż jego przybycie do Anglii jest nieodzowne, albowiem ma otrzymać stanowisko dowód - cy dywizji i z nią odejść na front, Jaklicz zdecydował się na opusz - czenie Francji. 4 lipca 1944 roku zameldował się polskim władzom wojskowym w Londynie. Jakże wielkie i uza - sadnione było jego rozczarowanie i rozgoryczenie, kiedy dowiedział się, iż nie ma dla niego żadnej dy - wizji. Poczuł się oszukany i w Anglii zupełnie zbędny. Za półto - ra roczną samodzielną pracę pod okupacją niemiecką, w warun - kach aż nadto dobrze znanych Pa - nu Generałowi, otrzymałem jedy - ną nagrodę pójście na ho norowy skład oficerski. Wcześniej pod adresem puł - kow nika Jaklicza padły następu - jące zarzuty: po pierwsze dzia - łał wbrew obowiązkom dowódcy przez to, że: a) zastępując w cza - sie chwilowej nieobecności do - wódcy dnia 19 czerwca 1940 roku pomiędzy godzinami a 18.00, na skutek błędnych infor - macji o beznadziejności sytuacji, podanych mu przez generała Fa - ury i sugestii tegoż ostatniego, co należałoby uczynić, gdyby dywi - zja była zmuszona do kapitulacji, natychmiast przystąpił do wyda - wania zarządzeń, zmierzających do przygotowania kapitulacji ca - łej dywizji i jednostek do niej wcie lonych, b) wydawał rozkazy przygotowujące kapitulację posz - czególnym dowódcom podod - dzia łów z pominięciem właści - wych dowódców oddziałów, a niektórym wbrew ich rozkazom. Działał w powyższy sposób mimo, że tego dnia 19 czerwca, jak jeszcze następnego, 20 czer - wca 3 dywizja nie była ani naci - skana ani nawet zagrożona bezpo - średnio przez Niemców. Po drugie przyczynił się do za przepaszczenia poważnej części 3 dywizji i oddziałów do niej włą - czonych przez to, że mając za so - bą całkowite zaufanie dowódcy dywizji, pułkownika dyplomo - wanego Zieleniewskiego, wy - wierał na tego ostatniego wyraź - nie bardzo ujemny wpływ, zwła - sz cza w krytycznych dla dywizji dniach 18 i 19 czerwca, a miano - wicie: a) stawszy się stałym i je - dynym doradcą dowódcy dywizji, przyczyniając się przez to do zu - pełnego odsunięcia sztabu dywizji od wszelkiego wpływu na bieg wypadków, utwierdził dowódcę dywizji w jego ślepej uległości dla rozkazów francuskich oraz w bezkrytycznym przyjmowaniu błędnych a nawet fałszywych informacji, otrzymywanych od ge nerała Faury i oficerów jego sztabu, których działanie na szkodę polskich oddziałów po dniu 17 czerwca tj. po ogłoszeniu kapitulacji Francji nie ulega żadnej wątpliwości; b) namawiał dowódcę dywizji dnia 19 czerwca bezpośrednio przed rozwiązaniem 3 dywizji do poddania dywizji Niem com, popierając w tym kie - runku inicjatywę generała Faury, który dając błędne, a są poszlaki, że nawet świadomie fałszywe wia domości o otoczeniu dywizji przez Niemców, dążył do wyda - nia żołnierzy polskich w ich ręce. Po trzecie opuścił swoich żoł - nierzy po rozwiązaniu dywizji, udając się rano dnia 20 czerwca samochodem służbowym w to - warzystwie pułkownika Ziele - niew skiego do jednego z samot - nych portów (Golf ď Morbillon), nie troszcząc się o los tysięcy swo ich żołnierzy, pozostawio - nych w zupełnie rozpaczliwym po łożeniu, czego miał pełną świa - domość. Po czwarte wbrew ogólnie w dy wizji znanym rozkazom gene - rała Sikorskiego o kierowaniu się do Anglii, namawiał pułkownika Zieleniewskiego na wyjazd do Szwajcarii. Rzeczywiście oskarżenia wysu - nięte pod adresem Zieleniewskie- POLSKA SZKOŁA MUZYCZNA The Frederic Chopin Music School Fortepian/pianinoïSkrzypceïGitara ï Emisja g osu (Vokal)ïFletïTrπbkaïKlarnet ïakordeonï Teoria - wszystkie poziomy go i Jaklicza swoją absurdalnoś - cią wręcz szokują. Sikorski, któ - remu nie bez racji - znaczna część polskiej opinii społecznej, przede wszystkim polityków, ale także wielu wojskowych, zarzu - ca ła bierność, opieszałość czy absolutny brak orientacji w sytu - acji na froncie niemiecko fran - cuskim, któremu zarzucano otwar - cie, iż to on właśnie ponosi głów - ny ciężar winy i odpowiedzial - ności za spóźnioną i przez to w spo sób zupełnie improwizowany przeprowadzoną ewakuację z po - konanej Francji, oskarża o to wła - ś nie dowódców 3 dywizji.... przede wszystkim należało oczy - ścić się samemu, zrzucając odpo - wiedzialność za wypadki na in - nych, a przede wszystkim na nie - obecnych.- czytamy w sprawoz - daniu Zieleniewskiego. Rozprawa przeciwko pułkow - nikowi Zieleniewskimu i puł - kow nikowi Jakliczowi odbyła się przed WTO w Perth 21 marca 1941 roku. Mimo, iż Zieleniewski był już wówczas od miesiąca w Liz bonie w rękach polskich władz i czynił intensywne zabiegi o wyjazd do Wielkiej Brytanii, polskie naczelne władze wojsko - we nie zrobiły żadnego, najmniej - szego nawet kroku, dla ściągnię - cia go na Wyspy Brytyjskie, da - nia mu szansy złożenia wyjaśnień i przeprowadzenia koniecznych w takiej sytuacji przesłuchań. 21 marca decyzją WTO pułkownicy Zieleniewski i Jaklicz zostali oddani pod Sąd Polowy. Sprawa Zieleniewskiego wyjaś - niana była ponad dwa lata. Osta - tecz nym oczyszczeniem go z za - rzutów był rozkaz Naczelnego Wodza gen. Kazimierza Sosn - kows kiego z 2 sierpnia 1943 roku, w którym czytamy m.in.:... wyrażam ubolewanie z powodu przykrości na jakie, na podstawie niesłusznych podejrzeń, płk dypl. Tadeusz Zieleniewski był narażo - ny oraz moje zadowolenie, że spra wa została zakończona w sposób przywracający płk. dypl. Zieleniewskiemu całkowicie opi - nię dobrego żołnierza i dowód cy. Mam również przekonanie, po - wzięte na podstawie dotychczaso - wych wyników dochodzeń, że podobne zarządzenie będę mógł wydać i w sprawie płk. Jaklicza, cze go obecnie, z przyczyn for - malnych uczynić nie mogę, gdyż sprawa z powodu jego nieobec - ności jeszcze w sądzie zakoń - czo na być nie mogła. Płk. Józef Jaklicz pozostawał pod zarzutami Sądu Polowego nr 2 do 12 lutego 1944 roku. Wtedy dopiero zwolniony został ze wszyst kich postawionych wcześniej, jakże ciężkich zarzutów. Przez trzy lata był niejako wyjęty spod wszelkich praw, znajdując się poza nawiasem wojska. Po zakończeniu wojny losy pułkowników Zieleniewskiego i Jaklicza potoczyły się całkowicie odmiennie. Pierwszy w 1947 roku powrócił do Polski. Był nauczy - cie lem akademickim na warszaw - skiej Politechnice. Drugi pozostał na emigracji we Francji. Miano - wa ny został na stopień generała brygady. Zmarł w Paryżu 3 lipca 1974 roku. 1 J. Jaklicz, Żołnierz 2-iej Rzecz pospolitej, Zeszyty Histo - ryczne (Paryż) z. 35/1976, s Pułkownik Zieleniewski w swej relacji z dowodzenia 3. Dywizją pisze, iż na głowę puł - kownika Jaklicza Niemcy wyzna - czyli wysoką nagrodę. JOLANTA KRYSTKOWICZ Adwokat, Notariusz L.L.B, LLM By y SÍdzia w Polsce 2347 Kennedy Rd. Unit 402, Scarborough, Ont. M1T 3T8 pû nocno-wschodni rûg ulic Kennedy Rd. i Sheppard Ave. Tel.: Fax: KOMPOZYCJAïIMPROWIZACJAïDYRYGOWANIE - dla zaawansowanych RYTMIKA i UMUZYKALNIENIE dla dzieci od 4-go roku øycia 2399 Cawthra Rd. East, Unit 101, Mississauga Tel. (905)

19 N o 03 (1017) 1-15/02/2011 KLINIKA REGENERACJI NATURALNEJ MedQuantum Research Laboratory Dr. T. Szcz sny Andrews, Ph.D. Akupunktura Homeopatia Electro-Medicine Medycyna Przysz oêci Enart Therapy Zio olecznictwo Irydologia Dietetyka Programy odwykowe Skuteczne metody odchudzania Walka z bólem, stanami alergicznymi Komputerowa analiza diety i alergenów Elektroniczna identyfikacja oraz detoksyfikacja jelita grubego, krwi i limfy Pomoc w schorzeniach: nadciênienie, cholesterol, cukrzyca, dro d yce, paso yty, zaburzenia hormonalne, skóra, przewód pokarmowy, nowotwory, artretyzm, astma, stawy, mi Ênie oraz wiele innych. MEDYCYNA NATURALNA Redaguje Dr. T.SzczÍsny Andrews, Ph.D. ZastanÛwmy sií dzisiaj nad takim pytaniem - czy wiesz jak pracuje twûj umys? Czy po trafisz go wykorzystaê i pos u giwaê sií nim? Umys posiada dwa pozi my - poziom úwiado moúci, czyli ra - cjo nalny i nad úwia domy, czyli ir - racjonalny. Myúlimy i pos u gu - jemy sií umys em úwiadomym. Wszystko co myúlimy, przec ho - dzi do nadú wiadomoúci, ktûra jest umys em twûrczym. Jeúli myúli - my pozyty wnie, przyjdπ do nas rzeczy dob re (np. rozwiπzanie problemu, odpowiedü na pytanie, szczíúli wy pomys ), jeøeli nasze myúli sπ z e, przyjdπ do nas rze - czy negatywne. Negatywny spo - sûb myúlenia to przyczyna upad - kûw, frustracji, nieszczíúê. Wszyst kie decyzje podejmujemy umys em úwiadomym, zarûwno te waøne, jak i mniej waøne i przekazujemy nadúwiadomoúci, ktûra nie zasta nawia sií, tak jak to czyni umys úwiadomy, czy podjíta przez ciebie decyzja jest dobra czy teø z a. Nadúwiado - moúê jest jak ziemia, ktûra przyj - mie kaøde zasiane ziarno - za rûw - no dobre jak i z e. Wszystkie negatywne, destrukcyjne myúli, jakie zasie jemy w umyúle, kontynuujπ swπ negatywnπ prací w nadúwiado moúci i odpowiedzπ nam w øy ciu rûwnie negatywnie. Nasza nad úwiadomoúê nie intere - suje sií tym, czy nasze myúli sπ z e czy dobre, prawdziwe czy fa - szywe. Ona tylko odpowiada na nasze myúli i sugestie. Jeúli za da - jesz sobie pytanie, dlaczego mnie dzieje sií üle, a komuú kto jest o wiele mniej ode mnie war toú cio - wy - lepiej, to odpowiedzi szukaj w sobie samym; dlatego byê mo - øe, øe ten ktoú jest przekonany o swojej wartoúci i przekazuje swo - jej nadúwiadomoúci same pozy - tyw ne informacje i otrzymu je pozytywne odpowiedzi. To, øe ten ktoú postípuje nieuczciwie i nieetycznie, to jest zupe nie inna rzecz. To sprawa sumienia, mo - ralnoúci. My mûwimy o posta wie, jakπ naleøy przyjπê, chcπc wspû - pra cowaê z nadúwiado moúciπ, ktûra odbiera nasze my úli intui - natural.medicine@sympatico.ca cyj nie i jest archiwum naszej úwiadomej pamiíci. Nad úwia do - moúê nie moøe i nie potrafi ro - zumowaê jak umys úwia domy. Nie moøe ona argu men towaê i wybieraê rzeczy lepszych czy gor szych. Jeúli podamy jej nie - w aú ciwπ sugestií, zaakceptuje jπ jako prawdziwπ i zacznie reali zo - waê w formie doúwiadczeò lub wypadkûw. Wszystko co sií dzie - je jest oparte na myúlach, ktûre twûj umys úwiadomy, ograni - czony fa szy wym przekonaniem czy wiarπ przekaza nadúwiado - moúci. Jeúli przekazujesz jej nie - w aúciwe pomys y i informacje, to natych miast zacznij myúleê inaczej. Negatywne myúli zmieò na pozy tywne. Jeúli s uchasz radia lub oglπdasz telewizjí i program ci nie odpowiada, przerzucasz sií na inny kana. ZrÛb to samo ze swoimi myúlami. PrzerzuÊ je na innπ falí, nastaw sií na myúlenie pozytywne. Jeúli zaczniesz sií niepokoiê, martwiê i baê - to sπ te z e, destrukcyjne myúli. Lekars - twem jest ich przeciwieòstwo zarûwno w myúli jak i w mowie. Zamiast nie - mûw tak. Znasz juø zasadí dzia ania umys u i wiesz, øe twoja nadúwia - domoúê jest bardzo czu a na podsuwane jej sugestie. Reaguje tylko na wraøenia, jakie przeka uje jej úwiadomy umys. Reaguje na sugestie. Jeúli ktoú ci powie: Ñmar nie dziú wyglπdaszî, to chociaø czujesz sií úwietnie, zaraz pomyúlisz, øe coú z tobπ nie jest w porzπdku. To przyk ad jak dzia a sugestia. Na te same sugestie mogπ byê rûøne reakcje. Sugestia to wywieranie wp ywu na myúli, przekonania, zachowa - nie innej osoby, czísto bez od wo - ywania sií do racjonalnych ar - gumentûw. PamiÍtaj jednak, øe sugestii nie moøna narzuciê nadúwiadomoúci bez zgody úwia - domoúci. TwÛj umys ma moø - noúê odrzucenia sugestii. Sugestia nie ma w sobie øadnej si y, do - pûki nie zostanie przez nasz umys zaakceptowana men talnie i przekazana nadúwiado moúci, ktû - ra nie odpowie zgodnie z tym, co zosta o jej przekazane. Zasugerowanie sobie samemu to autosugestia. Autosugestia oznacza, øe sam sobie sugerujesz coú okreúlonego lub specjalnego. Strona 19 TEST KOMPUTEROWEJ OCENY ZDROWIA Total Health CyberScan Opis i wykresy graficzne NajnowoczeÊniejsza metoda dostarczajàca informacji na temat szczegó owego stanu zdrowia, w tym wielu narzàdów wewn trznych cz owieka: serca, wàtroby, olàdka, p uc, tarczycy, nerek, nadnerczy, trzustki, narzàdów p ciowych, gruczo ów sutkowych, prostaty i wielu innych. Badanie jest: bezpieczne, wygodne, bezbolesne, szybkie, bezinwazyjne. Warto znaç odpowiedê, aby: poznaç stan swego zdrowia, uniknàç wielu niebezpiecznych chorób, na czas wykryç poczàtki schorzenia i rozpoczàç kuracj, dobraç odpowiednie lekarstwa. Dok adna, cyfrowa, oparta na bio-feedback ocena stanu zdrowia. Podczas badanie jest mo liwoêç obejrzenia analizowanego organu na monitorze komputera. Nie zwlekaj z decyzjà, dzwoƒ jeszcze dziê i umów si na wizyt. Mississauga: Natural Regeneration Clinic, 1755 Rathburn Rd. East, Unit 60 (905) Siła sugestii i autosugestii Moøna sií pos uøyê autosugestiπ, øeby odrzuciê rozmaite obawy i reakcje negatywne. Znam sporo osûb, ktûre stale sπ podirytowane i denerwuje je byle drobiazg. Nie jest to mi e ani dla nich, ani dla otoczenia. Bez wzglídu na to co robiπ øeby sií pozbyê z ych na - wy kûw, proponují øeby codzien - nie powtarza y, po kilka razy nastípujπcπ afirmacjí: Ñod tej pory mam coraz lepszy humor, radoúê, szczíúcie, mi oúê i spokûj staje sií moim przyzwycza je - niem, z kaødym dniem jestem coraz bardziej kochajπcy i wy ro - zumia y. Od dziú dla wszystkich, ktûrzy mnie otaczajπ, jestem oúrodkiem radoúci i dobrej woli. PrzekazujÍ im mûj dobry nas trûjî. Jeúli nie masz czasu, mo øesz powtarzaê krûtkπ afirmacjí: Ñ szczíúliwy i radosny stan mojego umys u jest moim nor mal nym stanem, jestem za to wdziíczny mojej nadúwia do moúciî. ProszÍ pamiítaê, øe podají tylko przy - k a dy afirmacji. Jeúli ktûrπú z nich bídziesz stosowaê codzien nie, to przeko nasz sií, øe po pewnym czasie zda nia, ktûre wypowiadasz Ñsa meî zacznπ uk adaê sií na no - wo i to bídzie najlepsza dla ciebie afir macja. Sugestia odgry wa duøπ rolí w naszym øyciu. W swej konstruktywnej formie jest ona wspania π budujπcπ rzeczπ, ktûra nam tylko pomaga. Suge stia po - winna byê uøywana do kontrolo - wania sií i samodyscy pliny, a nie do rozkazywania i kontrolowania innych. Sugestia stosowana w celach negatyw nych niszczy nas samych, nasze otoczenie. Wyt wa - rza bowiem pro totypy mentalne, ktûre przy noszπ z o, choroby, nieszczí úcia, cierpienia. ProszÍ zauwaøyê, øe juø od ma ego dziecka, otrzymujemy sugestie negatywne, na przyk ad: Ñto ci sií nie udaî, Ñtego ci nie wol noî, Ñnie dasz radyî, Ñuwaøaj bo sií rozchorujeszî itd. Z cha - rak teru tych wypowiedzi nie zda - jemy sobie sprawy, a zw asz cza nie zdaje sobie sprawy ma e dzie - cko i bezwolnie je akceptu jemy. Powoli nimi nasiπkamy i rzeczy - wiú cie stajemy sií im pos uszni. My, to znaczy nasze myúli, a w úlad za nimi nasza nad úwiado - moúê. ProponujÍ wiíc, aby zas to - sowaê autosugestií i pozytywne myúlenie. Autosuge stia pomoøe nam uwolniê sií od negatywnej su gestii, ktûra defor muje i nisz - czy. Jeúli wiíc w obliczu trud ne - go zadania masz ochotí powie - dzieê: Ñchyba nie dam radyî, po - wiedzî: Ñoczy wiúcie, øe dam radí i úwietnie mi pûjdzieî; zamiast mûwiê: Ñteraz pewnie sií roz cho - rujíî, powiedz: ÑchoÊ to moøe wy dawaê sií dziw ne, nic mi nie bídzieî. Czy sam moøesz zne - utra lizowaê negatywne sugestie? Oczywiúcie, øe tak, i to w bardzo prosty spo sûb. ZmieÒ negatywnπ sugestií na pozytywnπ. Jeúli ktoú mûwi, øe Ñjesteú leniemî, od razu pomyúl lub odpowiedz: Ñjestem bardzo pracowityî. Jeøeli bí - dziesz tak rozumowa, to powoli przy wykniesz do myúli, øe jesteú pracowity, a twoja nadúwiado - moúê, otrzymujπc wzorzec cz o - wieka pracowitego, pomoøe takim sií staê. Staraj sií wiíc na - tychmiast neutralizowaê nega - tywne sugestie, ktûre ci propo nu - jπ inni. WiÍkszoúÊ z nich podyk - to wana jest tym, aby myúleê, czuê, dzia aê tak jak sobie tego øyczπ inni. A przecieø ty masz swûj w asny rozum i w asny, nie - oce niony wrícz skarb, jakim jest twoja nadúwiadomoúê. ProszÍ nie myúleê, øe nawo ují tutaj do nie - pos uszeòstwa lub buntu, zw asz - cza w relacjach rodzice-dzieci. Ca y czas mûwií o pozy tywnym myúleniu i pozytywnym dzia a - niu. Jeúli wiíc rodzice mûwiπ dziecku: Ñw Ûø czapkí, bo mrûz na dworzeî, to rozsπdne dziecko pos ucha tej rady. Nierozsπdne, nie w oøy czapki, ale potem, niekiedy wiele lat pûüniej, bídzie cierpia o na bûle g owy, katary lub zatoki. Wracajπc do sugestii, pamiítaj, øe sugestie innych nie powinny w øaden sposûb oddzia ywaê na ciebie. I tak sií dzieje, jeúli nie wpro wadzasz ich do swoich w as - nych myúli i nie wyraøasz na nie mentalnej zgody. PamiÍtaj, øe masz prawo wyboru i wybierz to, co jest dla ciebie najlepsze: mi - oúê, spokûj, zdrowie. Nasza nad - úwiadomoúê jest samπ mπ droú ciπ i zna odpowiedü na wszystkie pytania. Nie dyskutuje z nami i nie wtrπca sií w nasze sprawy, jeúli mûwisz jej: Ñjestem na to za staryî lub Ñjuø taki sií uro dzi - emî, Ñnie potrafií i nie dam so - bie radyî, to oczywiúcie prze sy - asz jej negatywne myúli, na ktûre tak samo negatywnie odpowiada. Wniosek jest prosty, sami sií blokujemy. Blokujemy w asne do bro, a przyciπgamy z o. Ne gu - jemy mπdroúê i inteligencjí na - szej nadúwiadomoúci, tak jak - byúmy mûwili jej: Ñjesteú niezdol - na do rozwiπzywania moich problemûwî. Taki sposûb rozu - mo wania prowadzi do frustracji, do zaburzeò mentalnych i emo - cjo nalnych, ktûre sπ przyczynπ wielu chorûb. Dlatego w aúnie o tym wszystkim tutaj, dzisiaj mûwimy, aby w sposûb jak najbardziej naturalny i zdrowy takich sytuacji uniknπê, bo takie jest zadanie Medycyny Natural - nej. Aby tego dokonaê, proponují powtarzaê nastípujπcπ afirmacjí: ÑnieskoÒczona inteligencja prowadzi mnie i podsuwa naj - lepsze rozwiπzania i najlepsze sposoby wykonania mojego øyczenia. Wiem, øe g Íboka mπd - roúê mojej nadúwiadomoúci odpowiada na to co czují, jestem zrûwnowaøony i spokojnyî. Jeúli mûwisz: Ñnic nie mogí na to poradziêî. Ñnie dají sobie z tym radyî, Ñto jest sytuacja bez wyj - ciaî, nie licz, øe otrzymasz na to odpowiedü od swojej nadúwiado - moúci. Jeúli chcesz aby pracowa a na twojπ korzyúê, musisz okreúliê cel, ktûry chcesz osiπgnπê. BÍdzie pracowa a na twojπ korzyúê, tylko musisz wiedzieê, czego chcesz. Kiedy szukasz odpowiedzi na swo je pytanie, nadúwiadomoúê ci jπ podsunie, ale od ciebie ocze kuje podjícia decyzji. PamiÍtaj: Myúl dobrze, a pojawi sií dobro, gdy bídziesz myúla üle, pojawi sií z o. Twoja nadúwiadomoúê nie prowadzi z tobπ øadnej dyskusji. Zgadza sií z tym, co przekazuje jej twûj rozum. Masz prawo wyboru, wiíc wy - bierz dla siebie to, co naj lepsze: mi oúê, dobroê, zdrowie i szczí - úcie. Sugestie innych osûb nie majπ nad tobπ øadnej w adzy. Twojπ w adzπ jest w asny umys. Nie pozwûl innym myúleê za siebie. Wybieraj w asne myúlenie i podejmuj w asne decyzje. Jestem panem swojego øycia, swojej nadúwiadomoúci, panem swojego przeznaczenia. PamiÍtaj, øe masz prawo wy bo - ru. Wybierz to, co dla ciebie naj - lepsze. Wszystko, co twûj rozum przyjmuje za prawdí, jest rûw - nieø prawdπ dla twojej nad úwia - do moúci. Wierz w rzeczy dobre i pozytywne. Twoja nadúwiado - moúê nigdy sií nie starzeje. Jest ponadczasowa i nieúmiertelna. ChiÒska mπdroúê g osi, øe sta - roúê to nie up ywajπce lata, ale jutrzenka mπdroúci. Uwierz w to, a twoja nadúwiadomoúê ci po mo - øe. ØyczÍ Ci, Czytelniku powo - dzenia, jest ono w Twoim zasií - gu, zobaczysz, øe sií dokona. ZWALCZANIE BÓLU PAIN CLINIC metodami elektromedycznymi 21 Century Technology w KLINICE REGENERACJI NATURALNEJ Dr. T.A. Szcz sny, Ph.D. Skuteczne w takich schorzeniach jak: wszelkiego rodzaju choroby reumatyczne w tym zapalenie stawów, mi Êni, choroby metaboliczne, nowotworowe, zaburzenia nerwowonaczyniowe, choroby koêci, migreny, MS, fibromyalgia oraz wiele innych obarczonych bólem chorób. Zrób pierwszy krok i umów si na wizyt Rathburn Rd. East, Unit 60 Mississauga ON L4W 2M8

20 Strona /02/ 2011 N o 03 (1017) Dziewiarstwo w służbie medycyny Paweł M. Nawrocki 50 lat temu po raz pierwszy wszczepiono polską endoprotezę naczyniową. Był to połączony suk ces lekarzy i inżynierów włó - kien ników z Centralnego Labora - to rium Przemysłu Dziewiarskiego w Łodzi. Wiosenne przedpołudnie 22 czerwca 1961 r. nie zapowiadało nieszczęścia. Pan Eugeniusz Kozłowski, 30-letni rolnik ze wsi Zwanowice w woj. wrocławskim, jak zwykle zajmował się pracami w obejściu i na polu. Chwila nie - uwagi, a może usterka maszyny Protezy naczyniowe: Nawrocki-Zbieranowski-Granas Mgr inż. Andrzej Nawrocki IW spowodowała, że rolnik dostał się w tryby mechanicznej grabiarki, która raniąc go, wyrwała z pra - wego przedramienia dziesięcio - centy metrowy kawałek tętnicy. W szpitalu w Brzegu Dolnym leka - rze podjęli decyzję o amputacji ręki. Na szczęście jeden z nich słyszał o prowadzonych we wro - cławskim szpitalu badaniach nad możliwością stosowania protez naczyń krwionośnych. Doc. dr Henryk Kuś - wów - czas adiunkt na Aka demii Me dy - cznej we Wro cła - wiu, zajmu jący się właśnie tymi bada - niami - po przy jeź - dzie w godzinach nocnych do szpitala w Brzegu podjął od ważną decyzję wszczepienia, testowanej dotych czas głównie na psach, endoprotezy naczyniowej. Zabieg powiódł się. Pac - jent, po niezbędnej reha bi - litacji, odzyskał pełną spra - wność ręki. Przypadek ten - z racji swego dramatycznego prze - biegu - odbił się szerokim echem w prasie ogólnopol - skiej jako przełomowe osią - gnięcie na styku medy cyny i włókiennictwa. Jednak już wcześ niej wy korzy stano łódzkie endo pro tezy. 6 czerwca tego sa - mego ro ku w Państwowym Szpi - talu Kli nicz nym nr 1 w Gdań sku prof. K. Dębicki w asyście dr J. Prycz kow skiego i dr Z. Janasa zasto sowali protezę naczyniową o dłu gości 18 cm u 38-letniej chorej ze zwężeniem lewej tętnicy udo - wej. Pacjentka powróciła do zdro - wia. Dodatkowym osiągnięciem był zabieg wykonany 15 lipca, także przez dr H. Kusia. Dokonano wów czas implantacji innego ro - dzaju endoprotezy (wg pomysłu dr Kusia), choć wykonanej na bazie tej samej technologii. 44- letniej pacjentce, u której od kilku lat bezskutecznie próbowano wyleczyć przewlekłą niedrożność jelitową i olbrzymich rozmiarów przepuklinę brzuszną, co spowo - dowało spadek wagi ciała do 30 kg i skrajne wyniszczenie orga - niz mu, wszczepiono tzw. "łatkę", czyli poliestrową siatkę (29 x 18 cm) odtwarzającą powłoki brzu - sz ne. Także ta operacja zakoń - czyła się sukcesem, ratując życie Zaspół: Andrzej Nawrocki-Okrojek-Granas-brak nazwiska-zbieranowski chorej. We wszystkich tych przypad - kach opinie lekarzy na temat bio - materiałów były bardzo poc hleb - ne. Sukcesy te miały swe źródło w roku 1959, kiedy czwórka inży - nie rów z Centralnego Laborato - rium Przemysłu Dziewiarskiego w Łodzi: Przemysław Granas - dy rektor Laboratorium, Andrzej Nawrocki, Czesław Okrojek i Zdzisław Zbieranowski, zainspi - ro wani osiągnięciami głównie naukowców amerykańskich pod - jęli badania nad wykorzystaniem przędzy poliestrowej w medycy - nie. Pomysł rzucił inż. Zbiera - now ski widząc efekty podobnych, póki co wstępnych prób naukow - ców czeskich. Po uzyskaniu apro - baty dyr. Granasa, powstał wspomniany zespół włókienników - za - paleńców chcących wykorzystać swoją wiedzę i umiejętności dla ratowania ludzkiego zdrowia, a nawet życia. Nie mając dostępu do zagranicznych wyników ba - dań, rozpo czy nali pracę nie mal od zera, sa mo - dzielnie roz wią - zując prob lemy techno lo giczne, kon struk cyjne i do bór właś ciwe - go surowca. W ko lej nym ro ku pro to typy endo - protez naczy nio - wych były już na etapie doś wiad - czeń klinicznych na zwierzętach w wielu ośrodkach medycznych w Polsce. Nieoce nioną pomoc oka - zał, wówczas jeszcze dr hab. Jan Nielubowicz - kardiochirurg, któ - ry wrócił właś nie ze Stanów Zjed noczonych, gdzie uczył się stosowania wytwarzanych tam od oś miu lat protez naczyniowych. Obok niego bodaj największe za - sługi w ba daniach nad owymi bio mate riałami położył, wspom - niany już, ówczesny adiunkt na Akademii Medycznej we Wro - cławiu, doc. dr Henryk Kuś w utwo rzonym przez siebie Zakła - dzie Badania Tworzyw Sztucz - nych. Do początkowej grupy dołącza - li nowi, głównie łódzcy przedsta - DokoÒczenie na stronie 21 Kanada, Egipt, Polska DokoÒczenie ze strony 6 się nie znają na niczym bo nie znają się na sporcie. Często jest tak, że strach przed utratą pracy maskujemy. Czło - wiek jak kameleon umie przy - bierać różne wygodne na daną porę barwy ochronne. Rzadko ma my możliwość obserwowania dramatycznych reakcji ludzi ta - kich jak w Egipcie, kiedy to pra - cownicy administracji wychodzą na ulicę i rzucają kamieniami w ludzi, którzy niekoniecznie chcą zabrać im bezpośrednio pracę, ludzi którzy po prostu chcą zmienić system. Budowanie miejsc pracy musi od czegoś się zacząć. Od czego? Najczęściej jest to walka z ko - rupcją w administracji. Ale żeby to zrobić Brytyjczycy oddzielili administrację od walk partyjnych. PORATE TAXES -HST REPORTS -FUEL TAXES -PERMITS W Polsce nie ma takiej tradycji po litycznej. W Polsce Platforma Obywatelska, nie miała cierpli - wo ści na tworzenie zmian doty - kających kultury politycznej i trak towania administracji inaczej niż jako miejsca w którym zdo - będą prace zwolennicy Platformy Obywatelskiej. Do tego trzeba żmudnej pracy. Żmudnej pracy potrzeba dla budowy przyjaciel - skiej administracji dla tworzenia i powstawania miejsc pracy. PO poszła na łatwiznę i przyjęła kierunek utrzymania się przy władzy poprzez umacniania się w administracji. PO w walce o wła - dzę nie przybrała roli przysło - wiowej mądrej sowy zajmującej się rządzeniem kraju, lecz przyję - ła rolę jastrzębia (a może raczej sępa?) utrzymującego się przy władzy poprzez gnębienie opozy - TAX PERFECT -PERSONAL INCOME TAXES -PAYROLL -LICENSING -ACE MANIFESTS -COR- (416) (905) Darek Zgoda (mówię po polsku) 1132 Kos Blvd. Mississauga, ON, L5J 4L6 cji. Jest tutaj jakaś paralela mię - dzy tym co ma miejsce w Egip - cie, jakkolwiek w Polsce nikt ka - mienia mi jeszcze nie rzuca. Jakoś tak w medialnym zgiełku dziennikarze, szczególnie ci za - przyjaźnieni z PO, dziennikarze TVN u, ale i komentatorzy po - lityczni zapomnieli co jest esen - cją sukcesu demokracji brytyjs - kiej i kanadyjskiej. Janusz Niemczyk, P.S. Budynek parlamentu onta ryjskiego można zwiedzać za darmo. Więcej na stronie inter - netowej: sp?locale=en&page=/visitorresources/general_tours&menui tem=visitor_information_tours. Tours - The Legislative Build - ing at Queen s Park Fall / Winter / Spring: Tours are offered Monday- Friday between 9:00 a.m. and 4:30 p.m., last tour at 4:00 p.m. Closed weekends and holidays Summer (Victoria Day Week - end - Labour Day): Tours are offered Monday to Friday between 9:00 a.m. and 5:00 p.m., last tour at 4:30 p.m. Tours are offered on Weekends and Holidays between 9:00 a.m. to 4:30 p.m., last tour at 4:00 p.m.

Rozwiązywanie umów o pracę

Rozwiązywanie umów o pracę Ryszard Sadlik Rozwiązywanie umów o pracę instruktaż, wzory, przykłady Ośrodek Doradztwa i Doskonalenia Kadr Sp. z o.o. Gdańsk 2012 Wstęp...7 Rozdział I Wy po wie dze nie umo wy o pra cę za war tej na

Bardziej szczegółowo

Rewolucja dziewczyn na informatyce

Rewolucja dziewczyn na informatyce Rewolucja dziewczyn na informatyce Wro ku aka de mic kim 2017/18 od no to wa no w Pol sce naj więk szy w hi sto rii przy rost licz by stu den tek kie run ków in for ma tycz nych o 1179 w ska li kra ju

Bardziej szczegółowo

PRAWO ODRĘBNEJ WŁASNOŚCI LOKALU

PRAWO ODRĘBNEJ WŁASNOŚCI LOKALU PRAWO SPÓŁDZIELCZE I MIESZKANIOWE... Część 6, rozdział 1, punkt 4.1, str. 1 6.1.4. PRAWO ODRĘBNEJ WŁASNOŚCI LOKALU 6.1.4.1. Usta no wie nie od ręb nej wła sno ści Z człon kiem spół dziel ni ubie ga ją

Bardziej szczegółowo

Kluczpunktowaniaarkusza Kibicujmy!

Kluczpunktowaniaarkusza Kibicujmy! Kluczpunktowaniaarkusza Kibicujmy! KLUCZODPOWIEDZIDOZADAŃZAMKNIĘTYCH zadania 1. 2. 3. 4. 5. 6. 7. 8. 9. 10. 11. 12. 13. 14. 15. 16. 17. 18. 19. 20. Poprawna odpowiedź D B A D C D D C B C C B D B B C B

Bardziej szczegółowo

Kluczpunktowaniaarkusza Kibicujmy!

Kluczpunktowaniaarkusza Kibicujmy! Kluczpunktowaniaarkusza Kibicujmy! KLUCZODPOWIEDZIDOZADAŃZAMKNIĘTYCH zadania 1. 2. 3. 4. 5. 6. 7. 8. 9. 10. 11. 12. 13. 14. 15. 16. 17. 18. 19. 20. Poprawna odpowiedź D B A D C D D C B C C B D B B C B

Bardziej szczegółowo

POLA ELEKTROMAGNETYCZNE

POLA ELEKTROMAGNETYCZNE 5. Pro mie nio wa nie elek tro ma gne tycz ne (PEM) nie jo ni - zu ją ce wy stę pu je w po sta ci na tu ral nej (źró dła mi są Zie - mia, Słoń ce, zja wi ska at mos fe rycz ne) oraz sztucz nej (zwią za

Bardziej szczegółowo

przekrój prostokàtny

przekrój prostokàtny Szcze gól ne miej sce w wen ty la cji me cha nicz nej znaj du je wen ty - la cja o prze kro ju pro sto kąt nym. Co raz czę ściej sto so wa na i co raz czę ściej po szu ki wa na przez wy ko naw ców. Naj

Bardziej szczegółowo

Obcinanie gałęzi i ścinanie drzewa

Obcinanie gałęzi i ścinanie drzewa Obcinanie gałęzi i ścinanie drzewa Zasady bezpieczeństwa WAŻNE Przed użyciem piły należy uważnie przeczytać instrukcję obsługi, dołączoną do urządzenia. 1. Pi łę na le ży moc no trzy mać obiema rę ka mi.

Bardziej szczegółowo

Liturgia eucharystyczna. Modlitwa nad darami œ

Liturgia eucharystyczna. Modlitwa nad darami œ Msza święta Liturgia eucharystyczna # Modlitwa nad darami " # # K. Pa - nie, nasz Bo - że, niech ta O - fia - ra, któ - rą skła - da - my...... Przez Chry - stu - sa, Pa - na na - sze - go. lub... Któ

Bardziej szczegółowo

Liturgia eucharystyczna. Modlitwa nad darami œ

Liturgia eucharystyczna. Modlitwa nad darami œ Msza święta Liturgia eucharystyczna K. Pa - nie, nasz Bo - że, niech ta O - fia - ra, któ - rą skła - da - my...... Przez Chry - stu - sa, Pa - na na - sze - go. Modlitwa nad darami... Któ - ry ży - e

Bardziej szczegółowo

Opakowania na materiały niebezpieczne

Opakowania na materiały niebezpieczne Założyciel firmy Georg Utz 1916 1988 Opakowania na materiały 208 GGVS Opakowania na materiały 209 Opakowania na materiały Cer ty fi ko wa ne po jem ni ki Utz jest pro du cen tem sze ro kiej ga my opa ko

Bardziej szczegółowo

W I L K A P R Z E W A G A P R Z E Z J A K O Ś Ć Master Key

W I L K A P R Z E W A G A P R Z E Z J A K O Ś Ć Master Key Master Key Zalety i korzyści Ochro na praw na klu cze sys te mo we pro du ko wa ne są wy łącz nie w fir mie WIL KA. Ponad to WIL KA chro ni je przed nie upraw nio ną pro duk cją, umiesz - cza jąc na nich

Bardziej szczegółowo

Montaż okna połaciowego

Montaż okna połaciowego Montaż okna połaciowego L Okna do pod da szy do star czają na pod da sze pra wie 40% świa tła wię cej niż okna o tej sa mej po wierzch ni za mon to wa ne pio no wo. Wy bór okna za le ży od: po wierzch

Bardziej szczegółowo

I. TE MAT LEK CJI: W a dza usta wo daw cza, czy li kto two rzy pra wo II. ZA O E NIA ME TO DYCZ NE:

I. TE MAT LEK CJI: W a dza usta wo daw cza, czy li kto two rzy pra wo II. ZA O E NIA ME TO DYCZ NE: 44 Scenariusz 10 I. TE MAT LEK CJI: W a dza usta wo daw cza, czy li kto two rzy pra wo II. ZA O E NIA ME TO DYCZ NE: Te ma ty ka lek cji do ty czy pod r cz ni ka Wie dza o spo e czeƒ stwie, cz Êç I. Pod

Bardziej szczegółowo

Na jaką pomoc mogą liczyć pracownicy Stoczni?

Na jaką pomoc mogą liczyć pracownicy Stoczni? 2 Na jaką pomoc mogą liczyć pracownicy Stoczni? biuletyn informacyjny dotyczący ochrony praw pracowników USTA WA z dnia 19 grud nia 2008 r. o po stę po wa niu kom pen sa cyj nym w pod mio tach o szcze

Bardziej szczegółowo

2.1. Identyfikacja Interesariuszy. G4 25a

2.1. Identyfikacja Interesariuszy. G4 25a 16 17 2.1. Identyfikacja Interesariuszy Gru py In te re sa riu szy zo sta y wy bra ne w opar ciu o ana li z dzia al - no Êci ope ra cyj nej Gru py Ban ku Mil len nium. W wy ni ku pro ce su ma - po wa nia

Bardziej szczegółowo

ORGANIZACJA I ZARZĄDZANIE WSTĘP...9 ISTO TA I PRZED MIOT NA UKI O OR GA NI ZA CJI...11

ORGANIZACJA I ZARZĄDZANIE WSTĘP...9 ISTO TA I PRZED MIOT NA UKI O OR GA NI ZA CJI...11 SPIS TRE ŚCI WSTĘP.....................................................9 ROZ DZIAŁ I ISTO TA I PRZED MIOT NA UKI O OR GA NI ZA CJI.......................11 1. TEO RIE OR GA NI ZA CJI A NA UKI O ZAR ZĄ

Bardziej szczegółowo

Skąd się bie rze si ła drę czy cie li?

Skąd się bie rze si ła drę czy cie li? Skąd się bie rze si ła drę czy cie li? Drę czy ciel nie jest ani ta ki zły, ani ta ki sil ny, na ja kie go wy glą da. Sam, bez po mo cy dzie ci, drę czy ciel jest ni kim. q Si ła drę czy cie la bie rze

Bardziej szczegółowo

Konstrukcja szkieletowa

Konstrukcja szkieletowa Obudowa wanny Obudowę wanny mocuje się na konstrukcji szkieletowej zbudowanej z listewek o grubości 40 x 40 mm, rozstawionej wzdłuż boków wanny i przymocowanej do ściany. NARZĘDZIA poziomnica wyrzynarka

Bardziej szczegółowo

1. Zdecydowane masowanie wzdłuż ramienia: 2. Zdecydowane uciskanie całego ramienia: od nad garst ka w kie run ku ra mie nia

1. Zdecydowane masowanie wzdłuż ramienia: 2. Zdecydowane uciskanie całego ramienia: od nad garst ka w kie run ku ra mie nia masazyk_layout 1 10/9/13 2:29 PM Page 1 Ćwi cze nie Spo sób wy ko na nia Ma su je te ra peu ta lub sa mo dziec ko ko lej no każ dą rę kę od od ra mie nia w kie run ku dło ni po stro nie ze wnętrz nej ra

Bardziej szczegółowo

KRYTERIA OCENIANIA ODPOWIEDZI Próbna Matura z OPERONEM i Gazetą Wyborczą. Wiedza o społeczeństwie Poziom podstawowy

KRYTERIA OCENIANIA ODPOWIEDZI Próbna Matura z OPERONEM i Gazetą Wyborczą. Wiedza o społeczeństwie Poziom podstawowy KRYTERIA OCENIANIA ODPOWIEDZI Wiedza o społeczeństwie Poziom podstawowy Listopad 2011 W ni niej szym sche ma cie oce nia nia za dań otwar tych są pre zen to wa ne przy kła do we po praw ne od po wie dzi.

Bardziej szczegółowo

FASADY FOTOWOLTAICZNE

FASADY FOTOWOLTAICZNE JANUSZ MARCHWIŃSKI FASADY FOTOWOLTAICZNE TECHNOLOGIA PV W ARCHITEKTURZE WARSZAWA 2012 SPIS TREŚCI WSTĘP...........................................................7 1. Przedmiot, uzasadnienie i cel pracy....................................7

Bardziej szczegółowo

STA TUT ZWI Z KU KY NO LO GICZ NE GOWPOL SCE

STA TUT ZWI Z KU KY NO LO GICZ NE GOWPOL SCE Statut Zwi zku Kynologicznego w Polsce 2/ 1 STA TUT ZWI Z KU KY NO LO GICZ NE GOWPOL SCE Roz dzia³ I Po sta no wie nia og l ne 1 Sto wa rzy sze nie no si na zw Zwi zek Ky no lo gicz ny w Pol sceµ zwa ny

Bardziej szczegółowo

Modele odpowiedzi do arkusza Próbnej Matury z OPERONEM. Wiedza o społeczeństwie Poziom podstawowy

Modele odpowiedzi do arkusza Próbnej Matury z OPERONEM. Wiedza o społeczeństwie Poziom podstawowy Modele odpowiedzi do arkusza Próbnej Matury z OPERONEM Wiedza o społeczeństwie Poziom podstawowy Listopad 2010 W klu czu są pre zen to wa ne przy kła do we pra wi dło we od po wie dzi. Na le ży rów nież

Bardziej szczegółowo

Ścianka z płyt gip so wo- -kar to no wych na rusz cie aluminiowym

Ścianka z płyt gip so wo- -kar to no wych na rusz cie aluminiowym Ścianka z płyt gip so wo- -kar to no wych na rusz cie aluminiowym szpachelka (15 cm) NARZĘDZIA piła długa linijka drobnoziarnisty papier ścierny nóż z wymiennym ostrzem kuweta na zaprawę kuweta na klej

Bardziej szczegółowo

250 pytań rekrutacyjnych

250 pytań rekrutacyjnych 250 pytań rekrutacyjnych które pomogą Ci zatrudnić właściwych ludzi 250 pytań rekrutacyjnych, które pomogą Ci zatrudnić właściwych ludzi Autorzy Katarzyna Chudzińska dyrektor zarządzający zasobami ludzkimi

Bardziej szczegółowo

w umowach dotyczących

w umowach dotyczących Niezbędne postanowienia w umowach dotyczących utworów audiowizualnych Produkcja utworu audiowizualnego wymaga nie tylko sporych nakładów finansowych i organizacyjnych, ale również współpracy wielu podmiotów

Bardziej szczegółowo

Opis tech nicz ny. Prze zna cze nie

Opis tech nicz ny. Prze zna cze nie Nie jed no krot nie chęć po sia da nia ko min ka w dom ku let ni sko wym wy mu sza zna le zie nie ta kie go roz wią za nia, aby by ło spraw ne i bez piecz - ne, a jak to uczy nić je śli w samym dom ku

Bardziej szczegółowo

str. 28 DZIENNIK URZÊDOWY KG PSP 1 2 Zarz¹dzenie nr 3

str. 28 DZIENNIK URZÊDOWY KG PSP 1 2 Zarz¹dzenie nr 3 str. 28 DZIENNIK URZÊDOWY KG PSP 1 2 Zarz¹dzenie nr 3 Ko men dan ta G³ówne go Pa ñ stwo wej Stra y Po a r nej z dnia 24 lu te go 2006 r. w spra wie spo so bu pro wa dze nia przez prze³o o nych do ku men

Bardziej szczegółowo

Układanie wykładzin podłogowych

Układanie wykładzin podłogowych Układanie wykładzin podłogowych Sposoby układania Sposób układania Układanie swobodne Zastosowanie Zalety Wady W małych pomieszczeniach, tam gdzie wystarcza jeden arkusz lub rzadko odwiedzanych Szybkie

Bardziej szczegółowo

ul-czaspracy_kampoznaj-wzn-zus2011: :34 Strona 1

ul-czaspracy_kampoznaj-wzn-zus2011: :34 Strona 1 ul-czaspracy_kampoznaj-wzn-zus2011:02 2011-09-05 11:34 Strona 1 ul-czaspracy_kampoznaj-wzn-zus2011:02 2011-09-05 11:34 Strona 2 Przydatne pojęcia Czas pra cy to czas, w któ rym po zo sta jesz w dys - pozycji

Bardziej szczegółowo

KRYTERIA OCENIANIA ODPOWIEDZI Próbna Matura z OPERONEM. Wiedza o społeczeństwie Poziom rozszerzony

KRYTERIA OCENIANIA ODPOWIEDZI Próbna Matura z OPERONEM. Wiedza o społeczeństwie Poziom rozszerzony KRYTERIA OCENIANIA ODPOWIEDZI Próbna Matura z OPERONEM Wiedza o społeczeństwie Poziom rozszerzony Listopad 2011 W ni niej szym sche ma cie oce nia nia za dań otwar tych są pre zen to wa ne przy kła do

Bardziej szczegółowo

Rozdział 4. Blokada nadgarstka PODSTAWY WSKAZANIA DO ZASTOSOWANIA ŚRODKI OSTROŻNOŚCI

Rozdział 4. Blokada nadgarstka PODSTAWY WSKAZANIA DO ZASTOSOWANIA ŚRODKI OSTROŻNOŚCI Rozdział Blokada nadgarstka PODSTAWY Blo ka da nad garst ka po le ga na znie czu le niu trzech ner wów: pro mie nio we go, po środ ko we go oraz łok cio we go. 1. Nerw łok cio wy ma ga łąz kę czu cio wą

Bardziej szczegółowo

RAPORT. Kobiety w IT i TECH. womenintechsummit.pl

RAPORT. Kobiety w IT i TECH. womenintechsummit.pl RAPORT Kobiety w IT i TECH 2018 RAPORT Kobiety w IT i TECH 2018 Na świe cie trwa ci cha re wo lu cja: zmie nia się ro la ko biet w no wych tech no lo giach. Ich wpływ, do tych czas nie wiel ki, za czy

Bardziej szczegółowo

o przetargach nieograniczonych na sprzedaż zespołów składników majątku Stoczni Gdynia SA

o przetargach nieograniczonych na sprzedaż zespołów składników majątku Stoczni Gdynia SA w po stę po wa niu kom pen sa cyj nym w STOCZ NI GDYNIA S.A., pro wa dzo nym na pod sta wie prze pi sów usta wy z dnia 19 grud nia 2008 r. o po stę po wa niu kom pen sa cyj nym w pod mio tach o szcze gól

Bardziej szczegółowo

dr To masz To kar ski er go no mia pra cy z lap to pem

dr To masz To kar ski er go no mia pra cy z lap to pem dr To masz To kar ski er go no mia pra cy z lap to pem War sza wa 2010 Pro jekt okład ki Do ro ta Za jąc Zdję cie na okład ce Wojciech Sternak Opra co wa nie re dak cyj ne Iza bel la Skrzecz Re dak cja

Bardziej szczegółowo

ZA CHRYSTUSEM HYMN V SYNODU

ZA CHRYSTUSEM HYMN V SYNODU EIN ZYMŃKI Z CHRYUEM HYMN V YNODU DIECEZJI RNOWKIEJ Z CHRYUEM HYMN V YNODU DIECEZJI RNOWKIEJ Wielbimy Ciebie, rójco Przenajśiętsza: Ojcze i ynu i Duchu Miłości! Otorzyć chcemy serc i sumień nętrza na

Bardziej szczegółowo

Wpro wa dze nie dzie ci w tym wie ku

Wpro wa dze nie dzie ci w tym wie ku DZIELIMY SIĘ DOŚWIADCZENIAMI Europejski Dzień Wiosny Eu ro pej ski Dzień Wio sny w Szko le Pod sta wo wej nr 59 im. Ja na Ma tej ki w kla sach na ucza nia zin te gro wa ne go za ini cjo wa li na uczy cie

Bardziej szczegółowo

Metoda projekt w. badawczych. Po szu ku j¹c no wych spo so b w za in te re so -

Metoda projekt w. badawczych. Po szu ku j¹c no wych spo so b w za in te re so - Metoda projekt w badawczych Me to da pro jek t w jest spo so bem wspie ra nia ak tyw ne go za an ga o wa nia i ce lo we go ucze nia siê oraz roz wo ju in te lek tu al ne go, a dla nie kt rych na uczy cie

Bardziej szczegółowo

Gwarantowana Renta Kapitałowa. Ogólne warunki ubezpieczenia

Gwarantowana Renta Kapitałowa. Ogólne warunki ubezpieczenia Gwarantowana Renta Kapitałowa Ogólne warunki ubezpieczenia OGÓL NE WA RUN KI UBEZ PIE CZE NIA GWARANTOWANEJ RENTY KAPITAŁOWEJ GRK/R/4/2007 1. DE FI NI CJE Ile kroć w ni niej szych ogól nych wa run kach

Bardziej szczegółowo

1. PRZEWODNIK. 1.1. Spis treœci 1.2. Zespó³ autorski 1.3. Skorowidz rzeczowy 1.4. Wykaz skrótów 1.5. Objaœnienia piktogramów PRZEWODNIK.

1. PRZEWODNIK. 1.1. Spis treœci 1.2. Zespó³ autorski 1.3. Skorowidz rzeczowy 1.4. Wykaz skrótów 1.5. Objaœnienia piktogramów PRZEWODNIK. PRZEWODNIK Rozdzia³ 1, str. 1 SKUTECZNE ZARZ DZANIE SPÓ DZIELNI MIESZKANIOW Spis treœci 1. PRZEWODNIK 1.1. Spis treœci 1.2. Zespó³ autorski 1.3. Skorowidz rzeczowy 1.4. Wykaz skrótów 1.5. Objaœnienia piktogramów

Bardziej szczegółowo

Otwar cie 1. Zna cze nie Otwar cie 1 ma na stę pu ją ce zna cze nia:

Otwar cie 1. Zna cze nie Otwar cie 1 ma na stę pu ją ce zna cze nia: 20 Wspólny Język 2010 Wspólny J zyk 2010 Standard Otwar cie Zna cze nie Otwar cie ma na stę pu ją ce zna cze nia: A) 5 kar w si le 12 17, B) układ 4441 z czwór ką ka ro w si le 12 17, C) układ 4 ka ra,

Bardziej szczegółowo

Doskonalenie w zakresie edukacji zdrowotnej kurs dla nauczycieli wf w gimnazjach

Doskonalenie w zakresie edukacji zdrowotnej kurs dla nauczycieli wf w gimnazjach BAR BA RA WOY NA ROW SKA, MA RIA SO KO OW SKA, MAG DA LE NA WOY NA ROW SKA -SO DAN Doskonalenie w zakresie edukacji zdrowotnej kurs dla nauczycieli wf w gimnazjach W nowej podstawie programowej kszta³cenia

Bardziej szczegółowo

Fotografia kliniczna w kosmetologii i medycynie estetycznej

Fotografia kliniczna w kosmetologii i medycynie estetycznej aparatura i technika Dr n. farm. Sławomir Wilczyński Katedra i Zakład Biofizyki Wydziału Farmaceutycznego z OML w Sosnowcu, SUM w Katowicach Kierownik Katedry: prof. zw. dr hab. n. fiz. Barbara Pilawa

Bardziej szczegółowo

Pojemniki niestandardowe

Pojemniki niestandardowe Założyciel firmy Georg Utz 1916 1988 Pojemniki niestandardowe 236 Pojemniki specjalnego przeznaczenia Pojemniki specjalnego przeznaczenia 237 Rozwiązania dopasowane do potrzeb klienta Po jem ni ki spe

Bardziej szczegółowo

POLITYKA SŁUCHANIE I PISANIE (A2) Oto opinie kilku osób na temat polityki i obecnej sytuacji politycznej:

POLITYKA SŁUCHANIE I PISANIE (A2) Oto opinie kilku osób na temat polityki i obecnej sytuacji politycznej: POLITYKA SŁUCHANIE I PISANIE (A2) Oto opinie kilku osób na temat polityki i obecnej sytuacji politycznej: Ania (23 l.) Gdybym tylko mogła, nie słuchałabym wiadomości o polityce. Nie interesuje mnie to

Bardziej szczegółowo

3. Propozycje ćwiczeń z zakresu edukacji zdrowotno-ruchowej

3. Propozycje ćwiczeń z zakresu edukacji zdrowotno-ruchowej 3. Propozycje ćwiczeń z zakresu edukacji zdrowotno-ruchowej Te mat: Pod sta wo we ćwiczenia gimnastyczne Zbiór ka, przy wi ta nie, po da nie te ma tu i celów zajęć. Za po znanie dzieci z za sa da mi bez

Bardziej szczegółowo

Świat współczesny. 1 wy mie nia głów ne kie run ki pol skiej. z sąsia da mi i pań stwa mi Unii Eu ro - wymienia zadania am ba sa d i kon -

Świat współczesny. 1 wy mie nia głów ne kie run ki pol skiej. z sąsia da mi i pań stwa mi Unii Eu ro - wymienia zadania am ba sa d i kon - 1 Plan wy ni ko wy Pol ska we współ - cze snym świe cie NA TO od zim nej woj ny do współ - ist nie nia In te gra cja eu ro - pej ska Pol ska w sys te - mie po li tycz nym i go spo dar czym Świat współczesny

Bardziej szczegółowo

Modele odpowiedzi do arkusza Próbnej Matury z OPERONEM. Chemia Poziom podstawowy

Modele odpowiedzi do arkusza Próbnej Matury z OPERONEM. Chemia Poziom podstawowy Modele odpowiedzi do arkusza Próbnej Matury z PERNEM Chemia Poziom podstawowy Listopad 2010 W klu czu są pre zen to wa ne przy kła do we pra wi dło we od po wie dzi. Na le ży rów nież uznać od po wie dzi

Bardziej szczegółowo

Po zna je my wy da rze nia z dzie j w PRL -u

Po zna je my wy da rze nia z dzie j w PRL -u Po zna je my wy da rze nia z dzie j w PRL -u Scenariusz lekcji w III klasie gimnazjum Przed sta wia my Ko le an kom i Ko le gom pro po zy cjê sce na riu sza lek cji ote ma cie nie ³a twym, szcze g l nie

Bardziej szczegółowo

Układanie paneli z PCV

Układanie paneli z PCV Układanie paneli z PCV Wybór paneli 1. Panele z PVC są produktem gotowym do użytku. Można kłaść je we wszystkich rodzajach pomieszczeń. Szczególnie dobrze sprawdzają się w pomieszczeniach wilgotnych (łazienki,

Bardziej szczegółowo

Wy daw ca - GREMI MEDIA Sp. z o.o. z sie dzi bą w War sza wie przy ul. Pro sta 51, płat nik VAT za re je stro wa ny

Wy daw ca - GREMI MEDIA Sp. z o.o. z sie dzi bą w War sza wie przy ul. Pro sta 51, płat nik VAT za re je stro wa ny Ogól ne za sa dy za miesz cza nia ogło szeń wy mia ro wych i re klam w Par kie cie i je go do dat kach oraz wkład ko wa nia I. PO STA NO WIE NIA OGÓL NE 1 Ile kroć w ni niej szych za sa dach ogól nych

Bardziej szczegółowo

Nowe zasady prowadzenia ewidencji odpadów

Nowe zasady prowadzenia ewidencji odpadów Wojciech Świątek Nowe zasady prowadzenia ewidencji odpadów Praktyczne wskazówki dla specjalistów ds. ochrony środowiska Ochrona środowiska VERLAG DASHÖFER www.dashofer.pl Wydawnictwo VERLAG DASHOFER Sp.

Bardziej szczegółowo

Środ ka mi ochro ny indywidualnej wska za ny mi w oce nie ry zy ka za wo do we go przy ob słu dze LPG są także: oku

Środ ka mi ochro ny indywidualnej wska za ny mi w oce nie ry zy ka za wo do we go przy ob słu dze LPG są także: oku BHP NA STACJACH LPG Pra cow nik, przy stę pu jąc do pra cy na sta no wi sku ope ra to ra LPG po wi nien za po znać się z oce ną ry zy - ka za wo do we go dla je go sta no wi ska oraz sto so wać odzież

Bardziej szczegółowo

Ubezpieczenie Ryzyka Śmierci lub Kalectwa wskutek Nieszczęśliwego Wypadku. Ogólne Warunki Ubezpieczenia Umowy Dodatkowej do Ubezpieczeń Uniwersalnych

Ubezpieczenie Ryzyka Śmierci lub Kalectwa wskutek Nieszczęśliwego Wypadku. Ogólne Warunki Ubezpieczenia Umowy Dodatkowej do Ubezpieczeń Uniwersalnych Ubezpieczenie Ryzyka Śmierci lub Kalectwa wskutek Nieszczęśliwego Wypadku Ogólne Warunki Ubezpieczenia Umowy Dodatkowej do Ubezpieczeń Uniwersalnych Ogólne Warunki Ubezpieczenia Ryzyka Śmierci lub Kalectwa

Bardziej szczegółowo

ARKUSZ PRÓBNEJ MATURY Z OPERONEM CHEMIA

ARKUSZ PRÓBNEJ MATURY Z OPERONEM CHEMIA Miejsce na naklejk z kodem ARKUSZ PRÓBNEJ MATURY Z OPERONEM CHEMIA Instrukcja dla zdajàcego POZIOM PODSTAWOWY Czas pracy 120 minut 1. Spraw dê, czy ar kusz eg za mi na cyj ny za wie ra 11 stron (zadania

Bardziej szczegółowo

ARKUSZ PRÓBNEJ MATURY Z OPERONEM JĘZYK NIEMIECKI

ARKUSZ PRÓBNEJ MATURY Z OPERONEM JĘZYK NIEMIECKI Miejsce na identyfikację szkoły ARKUSZ PRÓBNEJ MATURY Z OPERONEM JĘZYK NIEMIECKI POZIOM ROZSZERZONY CZĘŚĆ I LISTOPAD 2010 Instrukcja dla zdającego Czas pracy 120 minut 1. Sprawdź, czy ar kusz eg za mi

Bardziej szczegółowo

Jeśli jednostka gospodarcza chce wykazywać sprawozdania dotyczące segmentów, musi najpierw sporządzać sprawozdanie finansowe zgodnie z MSR 1.

Jeśli jednostka gospodarcza chce wykazywać sprawozdania dotyczące segmentów, musi najpierw sporządzać sprawozdanie finansowe zgodnie z MSR 1. Jeśli jednostka gospodarcza chce wykazywać sprawozdania dotyczące segmentów, musi najpierw sporządzać sprawozdanie finansowe zgodnie z MSR 1. Wprowadzenie Ekspansja gospodarcza jednostek gospodarczych

Bardziej szczegółowo

www.nie bo na zie mi.pl

www.nie bo na zie mi.pl Nie bo Na Zie mi www.nie bo na zie mi.pl Kon rad Mi lew ski Wszel kie pra wa za strze żo ne. Nie au to ry zo wa ne roz po wszech nia nie ca ło ści lub frag men tu ni niej szej pu bli ka cji w ja kiej kol

Bardziej szczegółowo

Wilno: magia historii

Wilno: magia historii Wilno: magia historii Są miejsca magiczne na ziemi, ale drugiego takiego jak Wilno nie ma JAROSŁAW DUMANOWSKI Wil no by ło i jest mia stem ma gicz - nym, nie zwy kle waż nym dla wszyst kich za miesz ku

Bardziej szczegółowo

SEBASTIAN SZYMAŃSKI ZA CHRYSTUSEM HYMN V SYNODU DIECEZJI TARNOWSKIEJ

SEBASTIAN SZYMAŃSKI ZA CHRYSTUSEM HYMN V SYNODU DIECEZJI TARNOWSKIEJ SEBASTIAN SZYMAŃSKI ZA CHRYSTUSEM HYMN V SYNODU DIECEZJI TARNOWSKIEJ ESECUTORI: soprano solo coro misto vox populi ano ss SATB + 5 ZA CHRYSTUSEM HYMN V SYNODU DIECEZJI TARNOWSKIEJ Wielimy Cieie, Trójco

Bardziej szczegółowo

Budowa i zasada działania. Budowa. instrukcja obsługi grupy pompowej. powrót GW 1/2. zasilanie GW 1/2

Budowa i zasada działania. Budowa. instrukcja obsługi grupy pompowej. powrót GW 1/2. zasilanie GW 1/2 instrukcja obsługi grupy pompowej Rys. 1. Budowa grupy pompowej powrót 2 3 GW 1/2 6 7 1 zasilanie 4 GW 1/2 1. zawór termostatyczny ZT 2. zawór regulacyjny ZR 3. zawór odcinający G1" belki zasilającej 4.

Bardziej szczegółowo

OGسLNE ZASADY zamieszczania nekrolog w

OGسLNE ZASADY zamieszczania nekrolog w OGسLNE ZASADY zamieszczania nekrolog w I. DEKLARACJA WYDAWCY II. OKREعLENIA Ago ra SA, wy daw ca Ga ze ty Wy bor czej wiad czy kom plek so wà usùu gو Ne kro lo gi, po le ga jà cà na za miesz cza niu ne

Bardziej szczegółowo

CBOS CENTRUM BADANIA OPINII SPOŁECZNEJ DEZAPROBATA EWENTUALNEJ INTERWENCJI ZBROJNEJ W IRAKU BS/31/2003 KOMUNIKAT Z BADAŃ WARSZAWA, LUTY 2003

CBOS CENTRUM BADANIA OPINII SPOŁECZNEJ DEZAPROBATA EWENTUALNEJ INTERWENCJI ZBROJNEJ W IRAKU BS/31/2003 KOMUNIKAT Z BADAŃ WARSZAWA, LUTY 2003 CENTRUM BADANIA OPINII SPOŁECZNEJ SEKRETARIAT OŚRODEK INFORMACJI 629-35 - 69, 628-37 - 04 693-46 - 92, 625-76 - 23 UL. ŻURAWIA 4A, SKR. PT.24 00-503 W A R S Z A W A TELEFAX 629-40 - 89 INTERNET http://www.cbos.pl

Bardziej szczegółowo

smaki Wittchen Wiosenno-letnie 12 KOLEKCJA Tekst: Lidia Popiel

smaki Wittchen Wiosenno-letnie 12 KOLEKCJA Tekst: Lidia Popiel 12 KOLEKCJA Wiosenno-letnie smaki Wittchen Od cie nie cap puc ci no, mlecz nej cze ko la dy, ciem nej espres so, lat te, wa ni lio wej śmie tan ki to urze ka ją - ce, sma ko wi te ko lo ry, któ re po ja

Bardziej szczegółowo

Rada Unii Europejskiej. Ministerstwo Spraw Zagranicznych 2010

Rada Unii Europejskiej. Ministerstwo Spraw Zagranicznych 2010 Rada Unii Europejskiej Ministerstwo Spraw Zagranicznych 2010 1 Autorzy: Aleksander Parzych, Aureliusz Wlaź Projekt graficzny serii: Techna Studio www.techna.pl Zdjęcia na okładce i w tekście: The Audiovisual

Bardziej szczegółowo

Jaki podatek. zapłaci twórca? podatki. prawo. Twór ca i ar ty sta wy ko naw ca w pra wie au tor skim

Jaki podatek. zapłaci twórca? podatki. prawo. Twór ca i ar ty sta wy ko naw ca w pra wie au tor skim Jaki podatek zapłaci twórca? Zbliża się czas rozliczenia z fiskusem. Wielu twórcom rozliczenia podatkowe mogą nastręczać trudności, zwłaszcza, gdy prowadzą kilka rodzajów działalności, albo osiągają przychody

Bardziej szczegółowo

Na uczy ciel jest oso bą wspo ma ga ją cą,

Na uczy ciel jest oso bą wspo ma ga ją cą, DZIELIMY SIĘ DOŚWIADCZENIAMI Ratujmy kasztanowce Metoda projektu Istota metody projektów polega na tym, że grupa osób uczących się samodzielnie inicjuje, planuje i wykonuje pewne przedsięwzięcia, a następnie

Bardziej szczegółowo

Recenzent: Prof. dr hab. Edward Nowak, Uniwersytet Ekonomiczny we Wrocławiu

Recenzent: Prof. dr hab. Edward Nowak, Uniwersytet Ekonomiczny we Wrocławiu Recenzent: Prof. dr hab. Edward Nowak, Uniwersytet Ekonomiczny we Wrocławiu Copyright do wydania polskiego CeDeWu Sp. z o.o. Wszel kie prawa za strze żo ne. Za bro nio ne jest ko pio wa nie, prze twa rza

Bardziej szczegółowo

KRYTERIA OCENIANIA ODPOWIEDZI Próbna Matura z OPERONEM Geografia Poziom podstawowy

KRYTERIA OCENIANIA ODPOWIEDZI Próbna Matura z OPERONEM Geografia Poziom podstawowy KRYTERIA OCENIANIA ODPOWIEDZI Próbna Matura z OPERONEM Geografia Poziom podstawowy Listopad 2011 W ni niej szym sche ma cie oce nia nia za dań otwar tych są pre zen to wa ne przy kła do we po praw ne od.

Bardziej szczegółowo

W p r o w a d z e n i e. do sprawozdania finansowego

W p r o w a d z e n i e. do sprawozdania finansowego Monitor Polski B Nr 4 956 787 SPRAWOZDANIE FINANSOWE PRZEDSIÊBIORSTWO WODOCI GÓW I KANALIZACJI WODNIK Spó³ka z o.o. w Jeleniej Górze 58-560 Jelenia Góra, Pl. Piastowski tel. 75 755-0-9; fax 755-0-9 REGON

Bardziej szczegółowo

Ubezpieczenia osobowe. Og lne Warunki Ubezpieczenia Sp³aty Kredytu dla Kredytobiorc w Banku PAKIET MULTIBEZPIECZNY. Allianz ubezpieczenia od A do Z.

Ubezpieczenia osobowe. Og lne Warunki Ubezpieczenia Sp³aty Kredytu dla Kredytobiorc w Banku PAKIET MULTIBEZPIECZNY. Allianz ubezpieczenia od A do Z. Ubezpieczenia osobowe Og lne Warunki Ubezpieczenia Sp³aty Kredytu dla Kredytobiorc w Banku PAKIET MULTIBEZPIECZNY Allianz ubezpieczenia od A do Z. Spis treœci.........................................................................................................

Bardziej szczegółowo

Modele odpowiedzi do arkusza Próbnej Matury z OPERONEM. Wiedza o społeczeństwie Poziom rozszerzony

Modele odpowiedzi do arkusza Próbnej Matury z OPERONEM. Wiedza o społeczeństwie Poziom rozszerzony Modele odpowiedzi do arkusza Próbnej Matury z OPERONEM Wiedza o społeczeństwie Poziom rozszerzony Listopad 2010 W klu czu są pre zen to wa ne przy kła do we pra wi dło we od po wie dzi. Na le ży rów nież

Bardziej szczegółowo

Re no wa cje bez wy ko po we prze wo dów in fra struk tu ry

Re no wa cje bez wy ko po we prze wo dów in fra struk tu ry Tomasz LATAWIEC członek SIDiR Re no wa cje bez wy ko po we prze wo dów in fra struk tu ry pod ziem nej miesz czą się w sze ro ko ro zu mia nej dzie - dzi nie in ży nie rii sa ni tar nej i ochro nie śro

Bardziej szczegółowo

Ogólna charakterystyka kontraktów terminowych

Ogólna charakterystyka kontraktów terminowych Jesteś tu: Bossa.pl Kurs giełdowy - Część 10 Ogólna charakterystyka kontraktów terminowych Kontrakt terminowy jest umową pomiędzy dwiema stronami, z których jedna zobowiązuje się do nabycia a druga do

Bardziej szczegółowo

JUŻ PRA CU JĄ! materiały prasowe

JUŻ PRA CU JĄ! materiały prasowe JUŻ PRA CU JĄ! materiały prasowe Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych Projekt jest współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Społecznego w ramach działania

Bardziej szczegółowo

VAT 2015 PODATKI CZĘŚĆ 1. Ustawa. Akty wykonawcze. Przewodnik po zmianach w VAT tabelaryczne zestawienie zmian z komentarzem PODATKI NR 3

VAT 2015 PODATKI CZĘŚĆ 1. Ustawa. Akty wykonawcze. Przewodnik po zmianach w VAT tabelaryczne zestawienie zmian z komentarzem PODATKI NR 3 PODATKI NR 3 INDEKS 36990X ISBN 9788374403108 STYCZEŃ 2015 CENA 29,90 ZŁ (W TYM 5% VAT) UKAZUJE SIĘ OD 1995 ROKU VAT 2015 PODATKI CZĘŚĆ 1 Ustawa Akty wykonawcze Przewodnik po zmianach w VAT tabelaryczne

Bardziej szczegółowo

Marek Ko odziej INFORMATYKA PROGRAM NAUCZANIA DLA GIMNAZJUM. G d y n i a 2 0 0 9

Marek Ko odziej INFORMATYKA PROGRAM NAUCZANIA DLA GIMNAZJUM. G d y n i a 2 0 0 9 Marek Ko odziej INFORMATYKA PROGRAM NAUCZANIA DLA GIMNAZJUM G d y n i a 2 0 0 9 Program nauczania do nowej podstawy programowej (Rozporzàdzenie Ministra Edukacji Narodowej z dn. 23.2.2008 r.) skonsultowany

Bardziej szczegółowo

Recenzent: Prof. dr hab. Małgorzata Sulmicka. Copyright do wydania polskiego CeDeWu Sp. z o.o. Wszel kie prawa za strze żo ne.

Recenzent: Prof. dr hab. Małgorzata Sulmicka. Copyright do wydania polskiego CeDeWu Sp. z o.o. Wszel kie prawa za strze żo ne. Recenzent: Prof. dr hab. Małgorzata Sulmicka Copyright do wydania polskiego CeDeWu Sp. z o.o. Wszel kie prawa za strze żo ne. Za bro nio ne jest ko pio wa nie, prze twa rza nie i roz po wszech nia nie

Bardziej szczegółowo

Ogólne warunki grupowego pracowniczego ubezpieczenia na życie GRU/P. Ogólne warunki dodatkowych ubezpieczeń grupowych

Ogólne warunki grupowego pracowniczego ubezpieczenia na życie GRU/P. Ogólne warunki dodatkowych ubezpieczeń grupowych Ogólne warunki grupowego pracowniczego ubezpieczenia na życie GRU/P Ogólne warunki dodatkowych ubezpieczeń grupowych Szanowni Państwo, Wychodząc naprzeciw oczekiwaniom naszych Klientów, zamieściliśmy

Bardziej szczegółowo

Kwestionariusz oceny mediów informacyjnych

Kwestionariusz oceny mediów informacyjnych 1 Kwestionariusz oceny mediów informacyjnych wype³niaj¹cy nazwisko imiê... grupa... W jakim stopniu s¹dzisz, e poni sze stwierdzenia o masowych mediach i dziennikarzach s¹ prawdziwe? Wybierz jeœli s¹dzisz,

Bardziej szczegółowo

Postępowanie z bielizną i odpadami w gabinetach medycyny estetycznej oraz obiektach sektora beauty

Postępowanie z bielizną i odpadami w gabinetach medycyny estetycznej oraz obiektach sektora beauty higiena pracy mgr inż. Dominika Gacka, mgr Dorota Wodzisławska-Czapla Wojewódzka Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Katowicach Postępowanie z bielizną i odpadami w gabinetach medycyny estetycznej oraz

Bardziej szczegółowo

Pierw sze in no wa cyj ne wdro że nie sys te mu EPC/RFID na pol skim ryn ku

Pierw sze in no wa cyj ne wdro że nie sys te mu EPC/RFID na pol skim ryn ku Mi chał Gra bia, Grze gorz So ko łow ski, Piotr Ho łu bo wicz In sty tut Lo gi sty ki i Ma ga zy no wa nia GS1 Polska Pierw sze in no wa cyj ne wdro że nie sys te mu EPC/RFID na pol skim ryn ku Śle dząc

Bardziej szczegółowo

Konstruowanie Indywidualnych Programów Edukacyjno-Terapeutycznych

Konstruowanie Indywidualnych Programów Edukacyjno-Terapeutycznych Konstruowanie Indywidualnych Programów Edukacyjno-Terapeutycznych BE ATA DZIE WIĘC KA Głów nym za da niem wy cho waw czo dy - dak tycz nym re ali zo wa nym przez pla - ców ki przed szkol ne jest stwo rze

Bardziej szczegółowo

Terminy określone w ogólnych warunkach umowy podstawowej stosuje się odpowiednio w niniejszych ogólnych warunkach ubezpieczenia.

Terminy określone w ogólnych warunkach umowy podstawowej stosuje się odpowiednio w niniejszych ogólnych warunkach ubezpieczenia. Ogólne warunki dodatkowego ubezpieczenia na wypadek śmierci lub trwałego i całkowitego inwalidztwa w wyniku nieszczęśliwego wypadku Niniejsze ogólne warunki ubezpieczenia na wypadek śmierci lub trwałego

Bardziej szczegółowo

Jak działa mikroskop? Konspekt lekcji

Jak działa mikroskop? Konspekt lekcji Jak działa mikroskop? Konspekt lekcji Zajęcia zgodne z niniejszym konspektem przeprowadzono z uczniami klasy I gimnazjum podczas Klubu Młodego Odkrywcy DawBas, działającego przy Zespole Szkół w Górsku.

Bardziej szczegółowo

Wykaz skrótów... 11. Wstęp (Andrzej Patulski)... 13

Wykaz skrótów... 11. Wstęp (Andrzej Patulski)... 13 Wstęp Spis treści Wykaz skrótów... 11 Wstęp (Andrzej Patulski)... 13 1. Źródła i zasady prawa pracy (Krzysztof Walczak)... 19 1.1. Wprowadzenie... 19 1.2. Fi lo zo fia pra wa pra cy... 20 1.3. Pod sta

Bardziej szczegółowo

Wniosek o ubezpieczenie mienia od wszystkich ryzyk

Wniosek o ubezpieczenie mienia od wszystkich ryzyk Wniosek o ubezpieczenie mienia od wszystkich ryzyk 1. DANE UBEZPIECZAJĄCEGO WNIOSEK STANOWI INTEGRALNÀ CZĘŚĆ POLISY TYP 09802 Nr jednostka organizacyjna WYPE NIĆ GRANATOWYM LUB CZARNYM D UGOPISEM, DRUKOWANYMI

Bardziej szczegółowo

Walizki. Walizki i pojemniki zamykane

Walizki. Walizki i pojemniki zamykane Założyciel firmy Georg Utz 1916 1988 Pod kluczem 62 i pojemniki zamykane 63 Systemy zamknięć Po jem ni ki RA KO moż na za my kać za po mo cą po kry - wy z za wia sa mi. Je że li do te go na dłuż szym bo

Bardziej szczegółowo

Ogólne warunki umowy dodatkowej do ubezpieczeń uniwersalnych. Ubezpieczenie Składki

Ogólne warunki umowy dodatkowej do ubezpieczeń uniwersalnych. Ubezpieczenie Składki Ogólne warunki umowy dodatkowej do ubezpieczeń uniwersalnych Ubezpieczenie Składki OGÓL NE WA RUN KI UBEZ PIE CZE NIA SKŁAD KI US/J/3/2007 Ni niej sze ogól ne wa run ki ubez pie cze nia sto su je się wy

Bardziej szczegółowo

PROGRAM RODZINNY OLIMPIAD SPECJALNYCH POLSKA. Program Rodzinny

PROGRAM RODZINNY OLIMPIAD SPECJALNYCH POLSKA. Program Rodzinny PROGRAM RODZINNY OLIMPIAD SPECJALNYCH POLSKA Program Rodzinny PROGRAM RODZINNY Dla kogo jest Program Rodzinny? dla każ de go człon ka ro dzi ny oso by z nie peł no spraw no ścią in te lek tu al ną; Kto

Bardziej szczegółowo

Umowy o pracę

Umowy o pracę www.pip.gov.pl Kilka słów o umowie o pracę Przez za war cie umo wy o pra cę pra cow nik zo bo wią - zu je się do wy ko ny wa nia pra cy okre ślo ne go ro dza ju na rzecz pra co daw cy i pod je go kie row

Bardziej szczegółowo

In struk cja dla ucznia

In struk cja dla ucznia Imi i nazwisko ucznia.................................................................. Wype nia nauczyciel Klasa.................. SPRAWDZIAN KOMPETENCJI DRUGOKLASISTY Z OPERONEM 2010 Czas pracy: 2 razy

Bardziej szczegółowo

W p r o w a d z e n i e. do sprawozdania finansowego

W p r o w a d z e n i e. do sprawozdania finansowego Monitor Polski B Nr 994 969 09 SPRAWOZDANIE FINANSOWE 07 SZPITAL WOJSKOWY Z PRZYCHODNI SAMODZIELNY PUBLICZNY ZAK AD OPIEKI ZDROWOTNEJ 78-600 Wa³cz, ul. Ko³obrzeska 44 tel. 67 50-8-09; fax 50-8-0 REGON

Bardziej szczegółowo

GALA Z OKAZJI 35-LECIA TYGODNIKA SOLIDARNOŚĆ Z UDZIAŁEM PREZYDENTA

GALA Z OKAZJI 35-LECIA TYGODNIKA SOLIDARNOŚĆ Z UDZIAŁEM PREZYDENTA GALA Z OKAZJI 35-LECIA TYGODNIKA SOLIDARNOŚĆ Z UDZIAŁEM PREZYDENTA - W pierwszym w komunistycznej Polsce piśmie wydawanym niezależnie od władzy mówiono o godności, szacunku dla pracownika; te słowa niestety

Bardziej szczegółowo

KRYTERIA OCENIANIA ODPOWIEDZI Próbna Matura z OPERONEM. Geografia Poziom rozszerzony

KRYTERIA OCENIANIA ODPOWIEDZI Próbna Matura z OPERONEM. Geografia Poziom rozszerzony KRYTERIA OCENIANIA ODPOWIEDZI Próbna Matura z OPERONEM Geografia Poziom rozszerzony Listopad 2011 W ni niej szym sche ma cie oce nia nia za dań otwar tych są pre zen to wa ne przy kła do we po praw ne

Bardziej szczegółowo

Medyczny laser CO2. C jaki aparat jest optymalny dla lekarza medycyny estetycznej/dermatologa?

Medyczny laser CO2. C jaki aparat jest optymalny dla lekarza medycyny estetycznej/dermatologa? 1 3aparatura i technika Dr n. farm. S 0 0awomir Wilczy Ґski Katedra i Zak 0 0ad Podstawowych Nauk Biomedycznych, Wydzia 0 0 Farmaceutyczny z OML w Sosnowcu 0 1l 0 2skiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach

Bardziej szczegółowo

Spis treści. Wstęp ZANIM SIĘ ZAPRZYJAŹNISZ DZIESIĘĆ CECH PRAWDZIWEJ PRZYJAŹNI... 18

Spis treści. Wstęp ZANIM SIĘ ZAPRZYJAŹNISZ DZIESIĘĆ CECH PRAWDZIWEJ PRZYJAŹNI... 18 Spis treści Wstęp.................................................................... 7 Po co nam przyjaźnie?.................................................... 7 Kim jestem? Moje wewnętrzne JA....................................

Bardziej szczegółowo