Nr 1 (37), styczeń 2006 ISSN MAGAZYN STUDENCKI WSB. Walentynki Sport. Wzory. mikroekonomia, statystyka, matematyka

Transkrypt

1 Nr 1 (37), styczeń 2006 ISSN MAGAZYN STUDENCKI WSB Walentynki Sport Wzory mikroekonomia, statystyka, matematyka

2 Wstępniak Jestem zaszczycona tym, że mogę Was, Drodzy Czytelnicy, powitać w pierwszym w tym roku numerze Żebyś Wiedział. Jak zawsze o tej porze (czyt. zbliżająca się wielkimi krokami s(tr)esja) z braku czasu redaktorów (brak ten spowodowany wyżej wymienionym powodem) i krótkim lutym (nic w tym nadzwyczajnego, ale w lutym raczej nas na uczelni nie będzie :)), tenże numer jest numerem podwójnym, styczniowo lutowym, zwykło - jubileuszowym i w związku z powyższym nazbierało się mnóstwo tematów do poruszenia. Oczywiście numerem jeden są NASZE PIĄTE URODZINY!!!, które chcemy hucznie uczcić 10. stycznia w Dynamix ie (więcej szczegółów znajdziecie na plakatach). Z tegoż to powodu (spójrz teraz na tylną stronę numeru), mamy dwie okładki, a co za tym idzie, dwa Żebyś Wiedział w jednym. Czy to nie wspaniałe :)? Wydanie jubileuszowe i normalne :). Jak wspomniałam wcześniej, spokojnie żyć nam nie daje natłok nauki i dlatego znów postanowiliśmy pomóc Wam przeżyć ten, jakże trudny, czas. Zamieściliśmy więc dla Was MKW z mikroekonomii, matematyki i statystyki (MKW- Malutkie Kompendium Wiedzy wzorki, wzorki, wzorki). Pomocne prawda? :) Nie samą sesją Student żyje! Na miłość musi znaleźć czas :) W lutym uczuć już nie skryje, Bo bez miłości nie ma nas! Nic więcej już chyba dodawać nie muszę, prawda? I to by było na tyle słowa wstępnego. Życzę miłego czytania, wspaniałej zabawy w Dynamix ie, no i oczywiście POMYŚLNIE ZDANEJ SESJI! Aga Michalak PS. Pamiętajcie o Waszych partnerach nie tylko 14. lutego. Miejcie Święto Zakochanych codziennie. Spis treści: Wszystko pragnę zacząć dziś od nowa. Tośka Czerwińska 3 Nowy Rok Świętem Wiosny. 3 Co się działo. Kuba Błażejczyk & Ewa Jermakowicz 4 Nowinki z AEGEE. 6 Newsy od Analitix. 6 Pirrania poważnie. 7 Napięty harmonogram Rookies. 7 CSR czyli społeczna odpowiedzialność biznesu AISEC. 8 Jak skutecznie szukać pracy. 8 Szkolenia organizowane przez Biuro Karier WSB. 9 Wzory, wzorki i wzorzyska. 10 Johnny from Poland. Maciek Borowiak 12 Nowości płytowe i filmowe. 13 Miłosna strona. 14 Ankieta. 15 Biedne życie studenta. 16 Konserwatywne konwersatoria. Ewa Jermakowicz 16 Sport. 17 Ile za Ciebie dadzą w Nowym Roku AEGEE. 19 Stresja. Agnieszka Matysiak 20 Nowy regulamin studiów. 21 Strony specjalne: Wyznanie Naczelnego. Maciek Borowiak Redaktorzy od A do Z. Słowo od byłych Naczelnych. Skąd taka nazwa i kto jest kto w Magazynie. Przepis na dobry magazyn. A Żebyście Wiedzieli. Tośka Czerwińska II II III IV V V REDAKTOR NACZELNY Maciej Borowiak ZASTĘPCA REDAKTORA NACZELNEGO Agnieszka Michalak KIEROWNICY DZIAŁÓW: Sondaże Anna Moczyńska Kultura Tomek Adamczak Sport Andrzej Grupa Korekta Izabela Szczefanowicz Co się działo Kuba Błażejczyk REDAKCJA: Maciek Albinowski, Łukasz Winnicki, Patrycja Ciechomska, Marcin Skapowicz, Antonina Czerwińska, Ewa Jermakowicz, Tadeusz Kosmowski, Marta Filipiak, Ania Rzeszowska, Sekaterina Licojewa, Magdalena Misołek, Izabella Wielka, Magdalena Sobolewska, Agnieszka Matysiak, Barbara Franek, Olga Gronkiewicz, Łukasz Ratajczak ZDJĘCIA: Izabella Wielka PROJEKT, SKŁAD i ŁAMANIE Jan Ślusarski PROJEKT GRAFICZNY OKŁADKI Maciek Albinoski ADRES REDAKCJI al. Niepodległości 2, Poznań Budynek CP zebys_wiedzial@go2.pl Redakcja nie odpowiada za treść umieszczonych reklam. Materiałów nie za mówio nych nie zwracamy. Zastrzegamy sobie prawo do adjustacji tekstów. Poglądy wy ra żo ne w tekstach nie muszą odpowiadać poglądom Redakcji i Wydawcy. WYDAWCA Wydawnictwo Wyższej Szkoły Bankowej al. Niepodległości 2, Poznań

3 Wszystko zacząć dziś pragnę od nowa... 1 stycznia, zwykle wciąż na lekkim gazie, wstajemy w okolicach południa i w naszych głowach układa się jeden scenariusz... Zaczął się Nowy Rok i przyniesie nowe, dobre dni. Wszystko się odmieni. Marzymy, by nie spotykały nas już żadne niepowodzenia i zawody, by wszystko układało się jak w bajce... i żebyśmy...żyli długo i szczęśliwie... Jednak naprawdę rzadko zdarza się szczęśliwe zakończenie. Z początkiem roku pełni jesteśmy nadziei, pomysłów, dobrej woli... Wraz z upływem miesięcy wszystko blaknie, rozmywa się w szarości zwykłego dnia. Jesteśmy tylko ludźmi i naprawdę trudno jest nam wytrwać... Słomiany zapał to ciężka choroba większości z nas... Czy istnieje dla nas jakakolwiek szansa na sukces? Cóż, być może. Po pierwsze, zaczynamy z racjonalną wizją końca. Jeżeli mamy do zrzucenia 5 kg, to zakładamy, że w pół roku zrzucimy 3 kg. Po pierwsze jest to możliwe, po drugie unikniemy zbędnej frustracji, gdy po początkowym sukcesie wskaźnik na wadze pozostanie w bezruchu przez dłuższy czas, a przy okazji będziemy pracować nad zachowaniem efektów. Po drugie spokój - nie ma sensu wyrywać sobie rękawów, jeśli po 2 tygodniach będziemy tym już tak wyczerpani, iż nie będziemy w stanie poskładać myśli. Jeżeli przechodzimy od totalnego nic nie robienia do intensywnej nauki to musimy sobie dawkować tę nową przyjemność po trochu, a nie od razu 12 h kucia zasad, bo gwarantuję, iż następnego dnia, na widok podręcznika i notatek żołądki się Wam zbuntują. Co więcej, musimy pomagać sobie, a nie przeszkadzać w dążeniu do celu. Nadwaga? Porządek w lodówce, zapowiadamy mamusi, że koniec ze smażonymi i mącznymi supportami dostarczanymi z domku. Nauka? Kalendarz imprez zamykamy w szufladzie i nie otwieramy jej, póki zaległości nie zmniejszą się choć o połowę. Żadnego batonika na czarną godzinę! Pierniczek w czekoladzie do poobiedniej kawy wystarczy w zupełności! Potem także i on pójdzie w zapomnienie. Nowe odcinki ulubionego tasiemca? Zakładamy kłódkę na TV i zgłębiamy na nowo trudną sztukę poznawania literatury naukowej. Jak to sobie ułatwić? Spiszmy na kartce największe przeszkody na drodze do sukcesu i powieśmy je w widocznym miejscu. Jeżeli kilka razy dziennie przeczytamy tę listę łatwiej będzie nam eliminować bariery! Poprawiamy kontakty z rodzinką? Pamiętajmy o zasadzie milczenie jest złotem i z uśmiechem, na spokojnie przyjmujemy kolejne uwagi babci, że zamiast stringów należy zimą ciepłe gatki z nogawkami wdziać; mamusi, że wyglądamy jak anorektyczki, mimo, że nasz wskaźnik BMI niebezpiecznie zbliża się do granicy 25; ojca, że palenie trzeba rzucić jak najszybciej. Podstarzałych wujów i ciotek napastujących Ciebie i Twoją obecną drugą połówkę, że już najwyższy czas na ślub i liczną rodzinę, bo już coraz bliżej zmarszczki i impotencja... spokój, spokój, spokój... Wiadomo, iż nie od razu Kraków zbudowano, że jeden dzień, tydzień, a nawet miesiąc, nie wystarczą, by stać się innym człowiekiem. Jednak DETERMINACJA, SPOKÓJ I RACJONALNE ZAŁOŻENIA są podstawą sukcesu. Nie wiem, czy w czerwcu będziesz w stanie znieść zaczepki rodzinki bez złego słowa, wbić się w rozmiar 36, zapalić 1 papierosa dziennie zamiast 20, ale warto próbować... Krok po kroku, dzień za dniem. Może spisany na kartce, racjonalny plan pomoże Wam wytrwać w postanowieniach noworocznych? Uwierzmy w siebie! Dlaczego nie mielibyśmy osiągnąć szczytów? Wam i samej sobie powodzenia życzę! Tośka Cz. Rok 2006 czas zacząć Nowy Rok Świętem Wiosny Ze względu na księżycowo - słoneczny charakter kalendarza Chińczycy rozpoczynają Nowy Rok miedzy styczniem a lutym. Z tego też powodu, obchodzony Nowy Rok jest równocześnie Świętem Wiosny. W tym czasie natura budzi się do życia i rozpoczyna się kolejny etap naturalnego cyklu biologicznego. Podobnie jest w życiu chińskiego społeczeństwa. Kończy się stary rok, a wraz z nim ubiegłoroczne problemy (teoretycznie), rozpoczyna się nowy, który ma być lepszy od poprzedniego. Święto Wiosny jest jednym z najważniejszych świąt, dlatego Chińczycy starannie przygotowują się do pożegnania starego i przywitania Nowego Roku. Zaczyna się od przygotowań, czemu towarzyszy szał zakupów i porządki (zarówno domowe jak i duchowe). Porządki duchowe dotyczą oczyszczenia duszy i sumienia z zeszłorocznych problemów oraz optymistycznego nastawienia się na to, co przyniosą kolejne miesiące. Równie ważne jest wysprzątanie domu, ponieważ wraz z kurzem wymiatany jest pech. Tu jednak trzeba być ostrożnym, aby nie wyrzucić zeszłorocznego szczęścia. Następnie pomieszczenia dekoruje się kartkami z życzeniami pomyślności, wizerunkami bóstw opiekuńczych, kwiatami, niektórymi owocami, a wszystko po to, by przyciągnąć szczęście. Kolejnym etapem jest przygotowanie, według tradycji, posiłku i odpowiedniego ubrania. Ponieważ kolory biały i czarny oznaczają nieszczęście, dlatego nie należy ich używać w czasie święta (dotyczy to ubrań, jedzenia, dekoracji, itp.). Nie wolno też zapomnieć o złożeniu ofiary (w postaci jedzenia) domowemu duszkowi, który dba o to, by szczęście zawitało do danej rodziny. Nowy Rok jest świętem, podczas którego nie zapomina się o znajomych i rodzinie. Miła atmosfera świąt sprzyja odnawianiu przyjaźni i poprawianiu relacji rodzinnych. W tych dniach dba się również o przodków, którym należy złożyć hołd. Święto Wiosny to czas zabaw i przepięknych parad. Najpopularniejszy jest taniec smoka. Makieta przedstawiająca wizerunek smoka kroczy ulicami, czemu towarzyszy pokaz sztucznych ogni. Po kilku dniach szaleństwa zaczyna się powrót do codziennego, spokojnego życia. Jednak zanim zdejmie się świąteczne dekoracje, trzeba zapalić lampiony, wskazujące dobrym duszkom drogę powrotną do domu. M & M > rys. Barbara Franek styczeń 3

4 co się działo Spotkanie szkoleniowe Jak się okazuje, bycie w naszej redakcji nie jest tylko obowiązkiem, ale ma też swoje profity. I tym razem można było się o tym przekonać. W środę, 30 listopada 2005 odbyły się dwa szkolenia dla redaktorów z zakresu technik negocjacji oraz zarządzania projektem. Pierwsze było poprowadzone przez Radka Kaczmarka i Macieja Skrzypczaka, drugie zaś przez Olę Szaran. Cała trójka działa w międzynarodowym stowarzyszeniu studentów AEGEE, dodatkowo Ola jest jego przewodniczącą. by Kuba Błażejczyk > Fot. Izabella Wielka Wigilia 2005 W środę, 15 grudnia, odbyła się Wigilia > Opłatki, choinka, WSB. Tradycyjnie już Rektor wygłosił wszystko jak się należy. krótką opowieść, czyli jego wspomnienie z wieczorów wigilijnych. Następnie śpiewaliśmy, razem z naszymi gośćmi, zespołem Hałas Duo oraz chórem Dominicantes, kolędy. Podzieliliśmy się również opłatkiem. Na naszym stole wigilijnym znalazły się pierogi, barszcz, ryba oraz grzane wino i pierniki. Teraz przyszło nam czekać. Za niecały rok następne spotkanie. Redakcja > Życzenia od Rektora. > HAŁAS DUO w akcji. Andrzejki w Jamie Dnia 29 listopada odbyła się Impreza Andrzejkowa na naszej uczelni, a dokładnie zorganizowana przez naszą uczelnię dla swoich studentów w klubie Jama. Impreza jak zwykle udana. Bawiło się wielu z nas, parkiet cały czas był zajęty. DeeJey puszczał zróżnicowaną muzykę: od RockAndRoll a, po najnowsze kawałki techno i house. Atmosfera była super, każdy każdego znał, każdy z każdym rozmawiał. Wyglądało to jak spotkanie znajomych po latach... Impreza trwała do końca. Co niektórych dopiero wyłączenie muzyki zmusiło do wyjścia. Gdyby tylko nasze chęci do zabawy odzwierciedlały nasze zaangażowanie w naukę... :) by Kuba Błażejczyk > Wśród nocnej ciszy... > Wzajemne składanie życzeń czas zacząć. > I wspólne kolędowanie. :) Jadą samochodem: mechanik, elektryk i informatyk. Samochód się zepsuł. Mechanik: Trzeba sprawdzić silnik. Elektryk: Nie, trzeba sprawdzić układ elektryczny. Informatyk: Nie! Trzeba wysiąść i wsiąść z powrotem! 4 styczeń

5 co się działo Krew bankiera > Tylko delikatnie prosze. > Twardziel jestem. > Tak mi błogo... > Jeszcze tylko kilka pytań i koniec. > Zero RH idealny dawca. > Fot. Izabella Wielka Strefa studenta > Wszyscy zadowoleni. > To co, kiedy robimy tu imprezę? > Kosmos i Jego Muza. > Smycz z bliska. > Szef Pirranii i Jego trudne pytania. > Podziękowania w imienu studentów wygłasza Kasia. > Przy kubeczku szampana. > eee...poproszę inny zestaw pytań. > I kolejne podarunki smycze WSB. > Miło popatrzeć na te uśmiechnięte twarze. > Nasi Sponsorzy Władze. > Zadowolenia ciąg dalszy. > Fot. Izabella Wielka styczeń 5

6 organizacje studenckie Nowinki z Newsy od ANALITIX Dla tych z Was, którzy jeszcze nie wiedzą, AEGEE jest międzynarodową organizacją zrzeszającą studentów z różnych uczelni i kierunków z terenów całej Europy. Jej celem jest promocja idei Wspólnej Europy wśród młodzieży oraz budowanie aktywnego społeczeństwa obywatelskiego. Jest to organizacja pozarządowa, niezwiązana z żadną siłą polityczną. Istnieje od roku 1985 i obecnie zrzesza ok członków z całej Europy. Mówiąc wprost... wielu ludzi jest zdania, że studia mogą być dobrą zabawą. Zaraz po najważniejszych rzeczach, czyli chodzeniu na zajęcia oraz pilnym uczeniu się :) wielu z nas stawia imprezy. W końcu, kto nie lubi się bawić? Ale są też ludzie, którzy oprócz nauki i imprezowania chcą robić coś więcej. To oni tworzą AEGEE. Co robimy na co dzień? Planujemy projekty. Co potem? Wprowadzamy je w życie. Tak jak na przykład 15 grudnia miała miejsce Wigilia Charytatywna, zaraz potem, czyli 18 grudnia Akademicki Turniej Negocjatorów. W Zeszłym miesiącu angażowaliśmy się w pomoc przy wizycie prof. Leszka Balcerowicza na Akademii Ekonomicznej w Poznaniu i bawiliśmy się dobrze na Regmecie. Co to Regmet? Czytamy dalej... W dniach listopada w Poznaniu, na terenie Kampusu Morasko odbywał się Central Regional Meeting (nasz Regmet) - co półroczny zjazd członków europejskiego forum studentów. Jest on statutowym wydarzeniem AEGEE odbywającym się co pół roku, podczas którego spotykają się przedstawiciele poszczególnych anten regionu centralnego (środkowo - wschodnia część Europy). W tym roku zaszczyt organizacji tego spotkania przypadł antenie z Poznania. Przez trzy dni blisko dwieście studentów uczestniczyło w spotkaniach, warsztatach i szkoleniach mających na celu poprawę działalności poszczególnych oddziałów AEGEE. Szkolenia dotyczyły m.in. Public Relations, Human Resourses, zarządzania projektem czy też technik negocjacji, wszystko w języku angielskim. Oprócz części merytorycznej, uczestnicy zjazdu mieli zapewnione inne atrakcje m.in. tramwajadę czy zwiedzanie browaru. Organizatorzy postarali się, aby uczestnicy ponieśli jak najmniejsze koszty związane ze szkoleniem, co wiązało się z poszukiwaniem sponsorów. Dzięki ich hojności uczestnicy wynieśli naprawdę dobre wrażenie z pobytu w Poznaniu, co z pewnością znajdzie wydźwięk w promocji miasta. Jednym ze sponsorów wydarzenia była Wyższa Szkoła Bankowa w Poznaniu, która także objęła to wydarzenie patronatem honorowym. Co mamy jeszcze? Wizyta prof. Leszka Balcerowicza 25 listopada na AE w Poznaniu gościł Prezes NBP prof. Leszek Balcerowicz. AEGEE jako współorganizator wizyty miało przyjemność powitać profesora na schodach Akademii Ekonomicznej, następnie umożliwialiśmy pracownikom naukowym AE wejście na salę oraz zorganizowaliśmy konferencję prasową. Na koniec mieliśmy możliwość zrobić sobie z prof. Leszkiem Balcerowiczem pamiątkową fotkę, zamienić kilka słów, zdobyć autograf. Najciekawsze zdaje się to, że to wcale nie koniec naszej udanej współpracy... Jeśli nie masz planów na środę wieczór zapraszamy do nas :) Co środę odbywają się spotkania główne, godz. 20:00 w sali 212b w Akademii Ekonomicznej w budynku Banku Zachodniego WBK, po których przenosimy się do pubu Alibi ;-) Zapraszamy też na stronke: Marta Filipiak 28 listopada miała miejsce pierwsza edycja Warsztatów ANALITIX pt.: Jak założyć własne przedsiębiorstwo?. Dotyczyły one wszystkich formalności związanych z rozpoczęciem działalności gospodarczej. Po krótkim wykładzie, prowadzonym przez Jacka Cywińskiego - członka koła Analitix, grupa 30 osób zamieniła się na 3 godziny w czteroosobowe grupy. Celem było założenie firmy marketingowej, spełnienie wszystkich wymogów formalnych dla rozpoczęcia działalności gospodarczej, w jak najkrótszym czasie i po jak najniższych kosztach. Uczestnicy mieli do dyspozycji wszystkie niezbędne dokumenty. Humory dopisywały, szczególnie przy wypełnianiu różnych dokumentów i wizytach w różnych urzędach (stanowisk specjalnie stworzonych na potrzeby tych warsztatów). W rolę urzędników wcielili się: Izabela Szczefanowicz, Leszek Mizyn, Piotrek Jaros i Piotrek Pankowski. Na koniec odbyło się podsumowanie i omówienie zadania. Chciałabym również poinformować, że kolejne warsztaty już wkrótce... w marcu... pity! W listopadzie członkowie koła w składzie: Leszek Mizyn, Jacek Cywiński i Marek Grochowski wzięli udział w konkursie Uczelniada. W konkursie tym brało udział 26 zespołów z całej Polski. Nasza reprezentacja znalazła się na 8 miejscu, pokonała m.in. AE w Poznaniu oraz SGH. Awansowaliśmy też do drugiej rundy Ernst & Young Challenger. Nasza reprezentacja (Tadeusz Kosmowski, Krzysztof Wiśniewski, Jacek Cywiński i Ewa Szewczuk) będzie zmagać się z case study wraz z 10 innymi grupami z naszego województwa. Nie mogło nas również zabraknąć na Forum Akcjonariat w Warszawie i Akademii Tworzenia Kapitału, która miała miejsce w Poznaniu w hotelu Mercure. Odbyła się tam prezentacja dotycząca abc giełdy oraz problemów związanych z zakładaniem rachunku inwestycyjnego w domu maklerskim. W kolejnych częściach imprezy reprezentant SII przedstawił zagadnienia dotyczące analizy fundamentalnej i technicznej oraz psychologii inwestowania. Członek Analitix Tadeusz Kosmowski - prowadził również część wykładową. Bierzemy również udział w konkursie Loreal e-strat Challenger, w którym awansowaliśmy do drugiego etapu rozgrywek. Wszelkie informacje o nas znajdziecie na tablicach ogłoszeń w CP na I piętrze i koło auli oraz na stronie: Warto tam zajrzeć! Warto dołączyć do najlepszych!!! Izabela Szczefanowicz > Warsztaty Analitix. 6 styczeń

7 organizacje studenckie Pirrania poważnie! (he he) Powiem krótko 1245 złotych i 53 grosze!!! Ludzie jesteście boscy, kochani dzięki wam 25 studen... to znaczy dzieciaków otrzymało zgrzewkę... yyyy te no prezenty!!! Ale poważnie, dzięki wielkie, bo to Wasza zasługa, że na twarzach tych maluchów zagościł choć na chwilę uśmiech, że,,szalony Gwiazdor Prezes mógł wręczyć im naprawdę odjazdowe zabawki (niektóre odjechały, znalazców prosimy o kontakt). Wierzę w to, że ta akcja dała tym dzieciom coś więcej niż chwile radości - uświadomiła im, że nie są same, że w ludzi trzeba wierzyć i mimo ich sytuacji (patologia, bieda, itd.), są w stanie podjąć walkę o lepsze życie i samemu stworzyć wspaniałe rodziny. No dobra starczy, bo spojrzałem w lustro i miałem jakieś zwidy, dojrzałem koloratkę czy coś takiego na szyi, starczy, więc kazań! Aha, jeszcze jedno do tych, co nie poparli akcji z powodów innych niż słaby stan funduszy - słuchajcie mnie uważnie oto spóźnione życzenia - ŻYCZĘ WAM SZYBKIEGO ZMĘCZENIA ŻYCIEM, ŻYCIEM DLA SAMEGO SIEBIE!!! - i interpretujcie to jak chcecie, to moje osobiste życzenia dla Was. Trąbka się ujawni! No, a teraz o przyszłości drogie dzieci (naprawdę coś z tą koloratką jest na rzeczy, cholercia). Pirrania ma zaszczyt zaprosić na wieczorek poetycki ze znanym pirraniowym poetą Dariuszem Trąbką oraz zaproszonymi gośćmi (same znakomitości, w tym prezes;). Odbędzie się konkurs recytatorski z udziałem VIP-ów i studentów, wspaniała atmosfera (świece, muza, win... kawa z automatu), a wszystko w cudownej STREFIE STUDENTA. Informacje o tym wydarzeniu będzie trudno przeoczyć, ale próbujcie. Pirrania goes to Hollywood Na koniec najlepsze! Znany reżyser B.CH. (mający już w dorobku rozsławioną nagrodami w Cannes,,Smarę oraz parę imprez rodzinnych, w tym Komunię Św. siostrzenicy z 1998) ma zamiar nakręcić film na naszej uczelni, parodię z życia studentów i takie tam. Ogłoszenia o castingu znajdą się w odpowiednim czasie. Nie podniecajcie się zbytnio, szukam... znaczy PAN REŻYSER szuka uzdolnionych naiwniaków... nie, to znaczy AKTORÓW i będzie szukał pośród studentów, tak więc studencie - miej się na baczności, bo PIRRANIA PATRZY! Mówił do Was ks. prezes Bartosz Chlebowski PS. Drogi Andrzeju J. - w odpowiedzi na Twoje listy - biorą na robaka i na plankton, a amazońskie na surowe mięso! Powodzenia!!! Napięty harmonogram Zdumiewające jak wiele się może wydarzyć w jak krótkim czasie A wszystko zaczęło się 19 listopada, kiedy to nadszedł wielki dzień, finał naszych miesięcznych przygotowań inauguracja IV edycji konkursu dla gimnazjów i liceów - Młodzieżowa Giełda Papierów Wartościowych. Naszym zadaniem było przeprowadzenie szkolenia, dzięki któremu przyszli inwestorzy lepiej zapoznają się ze zjawiskiem giełdy, poznają podstawowe instrumenty finansowe i kilka bardziej zaawansowanych, jak i tych mniej wymagających technik inwestycyjnych. Sala z ledwością pomieściła ponad 300 osób, miejsc siedzących zabrakło, a zainteresowanie było tak duże, że organizatorzy wcześniej zmuszeni byli ograniczyć chętnych do dwóch osób i opiekuna z każdej szkoły. Zaskoczeniem dla nas, jak najbardziej miłym był fakt, że pomimo takich tłumów, pełne skupienie i cisza panowały podczas całego naszego wystąpienia. W związku z takim popytem na wiedzę o giełdzie postanowiliśmy podjąć się wyzwania przeprowadzenia podobnych szkoleń, jednak tym razem przy okazji konkursu Moje finanse z klasy do klasy. Niespełna tydzień później, 25 listopada na GPW odbyło się Forum Akcjonariat. Po raz pierwszy inwestorzy indywidualni mieli okazję spotkać się twarzą w twarz z zarządami aż 38 spółek giełdowych. Forum cieszyło się zainteresowaniem blisko 900 osób, również my nie mogliśmy sobie odmówić udziału w takim wydarzeniu. Pojawiliśmy się z małym poślizgiem czasowym na GPW, także niestety nie udało nam się już zapisać na specjalistyczne warsztaty, ale za to wysłuchaliśmy kilkunastu prezentacji, naszym zdaniem najciekawszych spółek oraz wysłuchaliśmy dwóch paneli dyskusyjnych, podczas których spierano się o aktualny stan rynku kapitałowego i gospodarki czy o branże przyszłości. Kilka dni później rozpoczęła się konferencja Forum Kapitałowe 2005 w Niechorzu, zorganizowana przez KNRK Pro-Invest z Uniwersytetu Szczecińskiego. Celem konferencji była przede wszystkim wymiana poglądów i własnych spostrzeżeń odnośnie rynku kapitałowego. W przeciągu trzech dni odbywały się prezentacje autorskich referatów studentów z uczelni z Gdańska, Kielc, Łodzi, Poznania i oczywiście Szczecina oraz kilku pracowników naukowych US, w tym prof. zw. dra hab. Waldemara Tarczyńskiego, dra hab. Prof. US Dariusza Zarzeckiego, dr Katarzyny Byrki Kity, dr Małgorzaty Łuniewskiej, dra Sebastiana Majewskiego czy mgra Piotra Obidzińskiego. Zakres wykładów był bardzo szeroki, obejmował ogólne informacje o rynku kapitałowym, analizy: fundamentalną, techniczną, portfelową, behawioralną czy inżynierię finansową. Nasze koło odnalazło się w zagadnieniu analizy behawioralnej, referat pt.: Wprowadzenie do finansów behawioralnych zaprezentował vice-prezes koła Grzegorz Kmiecik. Poza merytorycznymi korzyściami, mieliśmy możliwość przyjrzenia się profesjonalnie zaaranżowanej konferencji, dzięki czemu z pewnością zaowocuje to zorganizowaniem podobnego przedsięwzięcia przez KNRK Rookies. Uczestniczenie w tej konferencji narobiło nam ogromnego smaku na takie imprezy. Wymieniliśmy się wszyscy kontaktami, wobec czego na pewno jeszcze spotkamy się w przyszłości na konferencjach. Po powrocie, 3 grudnia, trzyosobowa reprezentacja koła wzięła udział w projekcie Akademia Tworzenia Kapitału, który został zorganizowany przez Stowarzyszenie Inwestorów Indywidualnych w hotelu Mercure w Poznaniu. W czasie tego spotkania prezentowane były praktyczne metody inwestowania i umiejętności, jakie inwestor powinien mieć, pozwalające skutecznie pomnażać posiadane środki. Poruszane były również zagadnienia bezpośrednio związane z szeroko pojętym inwestowaniem, głównie w akcje, przedstawiona była m.in. analiza techniczna i fundamentalna oraz przebieg procesu składania zleceń. Tematy były tak dobrane i zaprezentowane, by każdy, nawet największy laik mógł zrozumieć zagadnienie, całość była urozmaicona przykładami praktycznymi. Dwa niezwykle aktywne tygodnie, cztery imprezy i niezapomniane wspomnienia szczególnie z konferencji Katarzyna Parkoła styczeń 7

8 organizacje studenckie CSR, czyli społeczna odpowiedzialność biznesu Wzrost zainteresowania właściwą rolą biznesu w społeczeństwie, jaki można obecnie zaobserwować, akcentowany jest poprzez coraz większą troskę o środowisko naturalne i problemy z dziedziny etyki. Kwestie takie jak zanieczyszczenie środowiska, niewłaściwe traktowanie pracowników czy wadliwa produkcja, powodujące problemy i zagrożenia, są bardzo często podkreślane i przytaczane w mediach. Nagłaśnianie tych aspektów, w wielu krajach doprowadziło do zmiany ustawodawstwa, a zarazem polepszenia jakości oraz ilości przepisów uwzględniających kwestie środowiskowe i socjalne. Niektóre standardy są często ustanawiane na poziomie międzynarodowym (np. standardy Unii Europejskiej). CSR więcej niż odpowiedzialny biznes Powyższe tendencje i nowe prawa wywarły ogromną presję na przedsiębiorstwa, czego rezultatem są podejmowane przez nie działania. W sposób szczególny uwzględniają one wywieranie pozytywnego wpływu na środowisko i społeczeństwo. Przedsiębiorstwa już w przeszłości przeznaczały środki na różne społeczne projekty np. zakładanie fundacji. Zachęcały również swoich pracowników do działań na rzecz społeczności lokalnej bądź środowiska naturalnego, co bez wątpienia przyczyniało się do wzrostu reputacji ich marki. CSR wykracza jednak znacznie poza te pojęcia. Corporate Social Responsibility, czyli społeczna odpowiedzialność biznesu jest terminem określającym świadomy wpływ działalności firmy na jej bezpośrednie otoczenie. Poprzez otoczenie rozumiemy między innymi: pracowników firmy, klientów, dostawców, konkurencję, społeczność lokalną czy środowisko naturalne. CSR wymaga od przedsiębiorstw, aby podczas podejmowania swych decyzji rynkowych zwracały szczególną uwagę na otoczenie, zarówno na poziomie lokalnym jak i globalnym. Takie podejście do biznesu postrzega przedsiębiorstwo bardziej jako partnera dla społeczeństwa lokalnego niż jako zorientowane jedynie na zyski i swoje własne cele. Polska wciąż mało odpowiedzialna Przez ostatnie lata odpowiedzialny biznes stał się tematem zainteresowania rosnącej liczby firm i instytucji na świecie. Podjęto wiele wysiłku, aby jak najszerzej rozpowszechnić wiedzę na temat strategii CSR, a tym samym zachęcić firmy do jej głębszego poznania i wdrażania. W Polsce idea ta jest jeszcze mało znana. Polskie firmy dopiero poznają koncepcję CSR i uczą się jak wcielać ją w życie. W celu upowszechnienia idei odpowiedzialnego biznesu należałoby zwrócić firmom szczególną uwagę na ogromne, obopólne korzyści wynikające z wprowadzenia nowej strategii i jednocześnie zachęcić je do działań na rzecz społeczności lokalnej. Ta myśl przyświeca projektowi realizowanemu przez studentów z globalnej organizacji AIESEC działającej przy Akademii Ekonomicznej w Poznaniu. Celem projektu jest propagowanie idei CSR wśród przedsiębiorców regionu wielkopolskiego i lubuskiego, studentów oraz aktywizacja działań na rzecz rozwoju społeczności lokalnej. Zainteresowane firmy będą miały możliwość rozwoju oraz zgromadzenia nowych doświadczeń poprzez zatrudnienie zagranicznego praktykanta, który oprócz odbywanej praktyki zawodowej, będzie pomagał we wdrażaniu strategii CSR. Istotnym elementem projektu, a zarazem jego zwieńczeniem jest zorganizowanie Ogólnopolskiej Konferencji CSR dla firm, studentów i zagranicznych praktykantów, zaplanowanej na kwiecień. Zalety wprowadzenia CSR Ale co w zasadzie mogłoby dać takiej firmie przyjęcie praktykanta zagranicznego? Ano osoba znająca już zasady działania strategii pomogłaby oczywiście wprowadzić ją w przedsiębiorstwie. A jeśli zmiana na rzecz odpowiedzialnego biznesu powiedzie się, będzie to miało pozytywne skutki wewnątrz firmy oraz dla jej otoczenia. Takie inicjatywy oraz długofalowe, strategiczne programy związane z odpowiedzialnym biznesem zwiększają zaangażowanie pracowników w działalność firmy, a także wzmacniają rynkową wartość firmy i marki. Wyraża się ona m.in. w zwiększonej lojalności konsumentów względem firmy oraz lepszym stopniem penetracji rynku. Sposobem umożliwiającym powodzenie strategii jest jednak wyważony i akceptowalny dla otoczenia dobór rozwiązań zgodny z wymaganiami i 8 styczeń potrzebami wszystkich zainteresowanych stron. Projekt już ruszył. Miejmy nadzieje, że spotka się ze sporym zainteresowaniem ze strony społeczeństwa, w tym głównie przedsiębiorców. Osoby zainteresowane wzięciem udziału w projekcie AIESEC Poznań proszone są o kontakt z koordynatorem projektu Natalią Kościelną tel ; natalia.koscielna@aiesec.net. Grzegorz Rzekanowski Jak skutecznie szukać pracy? Na pracę poświęcamy godzin, pracując średnio przez 40 lat, w ciągu 48 tygodni w roku i przez 40 godzin tygodniowo, dlatego należy starannie planować swój rozwój zawodowy i szukać odpowiedniej pracy, z której bylibyśmy zadowoleni. Czy wiesz jak efektywnie szukać pracy? Na początek należy zadać sobie pytanie, czy jesteś przygotowany do poszukiwania pracy? Musisz sobie odpowiedzieć na kilka pytań: 1. Jakie posiadasz atuty? Jakie posiadasz kwalifikacje? Umiejętności - co umiesz dobrze wykonywać? Jakie są Twoje mocne strony? Czy posiadasz jakieś doświadczenie zawodowe (praktyki, staże, wolontariat)? Jakim dysponujesz czasem? Jakie są Twoje motywy wyboru (czy chcesz podjąć pracę ze względów finansowych, czy po to, aby zdobyć doświadczenie)? Jakie masz cele (co chciałbyś robić, osiągnąć teraz a co za parę lat)? 2. Czy znasz potrzeby rynku pracy? W jakich firmach, istniejących na lokalnym rynku pracy, możesz szukać pracy? Jaki rodzaj pracy oferują firmy Cię interesujące? Jakie są trendy rozwojowe tych firm? Jakie wymagania stawiane są kandydatom ubiegającym się o pracę? Jakie cechy osobowościowe wymagane są na oferowanych stanowiskach pracy? Oto kilka wskazówek dla osób poszukujących pracy: Ponieważ nie masz wpływu na warunki, w których szukasz pracy, warto skoncentrować się na tym, na co masz wpływ, a więc na własnym nastawieniu do sytuacji, w której się znajdujesz To jak długo szukasz pracy zależy od tego, ile czasu na to poświęcasz Penetruj uważnie rynek pracy!!! Przygotuj swoje dokumenty aplikacyjne w odpowiedzi na konkretną ofertę pracy i pod kątem oczekiwań potencjalnego pracodawcy Idź na rozmowę kwalifikacyjną jako człowiek o dużych możliwościach, a nie - żebrzący o pracę Musisz wiedzieć, jakie są Twoje najważniejsze atuty, a więc co zyskałby pracodawca zatrudniając Ciebie Podstawowe błędy popełniane przez osoby poszukujące pracy: zbyt duża bierność oczekiwanie, że praca znajdzie Cię sama, albo po prostu należy Ci się; zbyt mała różnorodność podejmowanych działań szukanie pracy według jednej strategii, np. tylko przez analizowanie ogłoszeń; zbyt mała wytrwałość, zbyt szybkie zniechęcanie się; mała otwartość na podejmowanie prac, których nigdy nie wykonywałeś, na stanowiskach i w branżach, w których nie pracowałeś; brak wizji, planu własnej kariery zawodowej; nieumiejętność dokonania pozytywnej autoprezentacji na rozmowie rekrutacyjnej; niskie umiejętności w zakresie przygotowania własnych dokumentów aplikacyjnych. W następnym artykule omówione zostaną przykłady dokumentów aplikacyjnych. Barbara Bedołek Doradca zawodowy, Biuro Karier WSB

9 kariera studenta Szkolenia organizowane przez Biuro Karier WSB W semestrze zimowym zaproponowaliśmy bogatą ofertę szkoleniową. Naszym celem jest, aby każdy absolwent WSB potrafił swobodnie funkcjonować na rynku pracy, dlatego też nasza oferta obejmowała zagadnienia tak podstawowe jak: gdzie znaleźć ogłoszenia o wolnych etatach i jak je czytać, w jaki sposób zredagować profesjonalne dokumenty aplikacyjne oraz jak przygotować się na pierwsze spotkanie z pracodawcą. Oto kilka podstawowych informacji na temat każdego ze szkoleń: Sposoby skutecznego poszukiwania pracy Uczestnicy warsztatu zapoznali się z metodami poszukiwania pracy, rozpoznali ukryte znaczenia wymagań stawianych przez pracodawców, układali własny harmonogram poszukiwania zatrudnienia. Szkolenie prowadzone było w sali komputerowej, aby uczestnicy mogli przeglądać aktualne oferty zamieszczone w Internecie. Dokumenty aplikacyjne moją wizytówką Jak wiadomo to właśnie dokumenty aplikacyjne są naszą wizytówką, którą wysyłamy pracodawcy w odpowiedzi na jego ofertę. To na podstawie zawartych w nim informacji zapada decyzja czy zostaniemy zaproszeni na rozmowę kwalifikacyjną. Warto, zatem dobrze się przygotować do tego etapu rekrutacji. Uczestnicy tego szkolenia uczyli się redagować profesjonalne cv oraz list motywacyjny. Ponadto uczestnicy uczyli się rozpoznawać swoje umiejętności związane z poszukiwaną pracą. Rozmowa kwalifikacyjna Szkolenie skierowane było do osób, które pragną jak najlepiej zaprezentować się pracodawcy podczas pierwszego osobistego spotkania. Szkolenie było dwudniowe, pierwszego dnia zostały omówione kolejne etapy rozmowy, począwszy od pierwszej rozmowy telefonicznej z pracodawcą. Natomiast drugiego dnia odbyła się indywidualna próbna rozmowa kwalifikacyjna, która jest okazją do przećwiczenia uzyskanej wiedzy. Szkolenie obejmowało również tak ciekawe zagadnienia jak radzenie sobie ze stresem oraz zarządzanie przestrzenią podczas rozmowy kwalifikacyjnej. Assessment Center jako forma rekrutacji Program spotkania obejmował ćwiczenia, które umożliwiają uczestnikom poznanie własnych sposobów reagowania w sytuacjach symulowanych. Omówione zostały trzy sposoby realizowania zadań: współpraca, indywidualizm oraz rywalizacja. Każdy poznał swój własny styl reagowania i postępowania podczas pracy w grupie. Warsztat był świetnym treningiem przed assessmentem prowadzonym przez pracodawcę. Dzięki tym czterem podstawowym szkoleniom uczestnicy potrafią sprawniej poruszać się na rynku pracy. Ponad ten podstawowy pakiet stanowiący swoiste vademecum kandydata do pracy, Biuro Karier oferuje również wiele szkoleń uzupełniających. Mamy nadzieję, że z poniższej oferty każdy znajdzie dla siebie coś interesującego. Jak opanować stres i tremę? Szkolenie pomaga zidentyfikować sytuacje stresowe zarówno w życiu prywatnym jak i zawodowym. Uczestnicy poznali różne techniki radzenia sobie ze stresem. Efektywna komunikacja w kontaktach zawodowych Warsztat, na którym omówione i przećwiczone zostały techniki komunikowania się. Na spotkaniu poruszone zostały tematy dotyczące między innymi: komunikacji niewerbalnej, roli ubioru, aktywnego słuchania i mówienia, a także elementy savoir-vivru w codziennym życiu zawodowym. Asertywność jak skutecznie bronić własnych pomysłów? Szkolenie uczy, w jaki sposób wyrażać własną opinię w taki sposób, aby nie ranić rozmówcy, a także jak reagować na zachowania inwazyjne. Zarządzanie czasem, czyli jak zorganizować sobie dzień pracy? Uczestnicy dowiedzieli się, w jaki sposób efektywnie wykorzystywać czas, jak zaplanować i organizować pracę w sytuacji natłoku zadań. Omawiane zostały też różne style zarządzania czasem. Autoprezentacja Na spotkaniu omówione zostały zagadnienia dotyczące między innymi: zwiększenia własnej atrakcyjności, technik autoprezentacji, określenia swoich słabych i mocnych stron. Negocjacje Warsztat przygotowujący do prowadzenia negocjacji, uczył jak zaplanować i przeprowadzić rozmowę negocjacyjną. Prawne aspekty kariery zawodowej Program szkolenia obejmował wiedzę, którą powinien posiadać każdy pracownik, a przede wszystkim taki pracownik, który podpisuje swoją pierwszą umowę. Uczestnicy dowiedzieli się, w jaki sposób wypełnić umowę zlecenie i umowę o pracę i jakie są podstawowe różnice między tymi umowami, jakie sztuczki prawne stosują pracodawcy, aby umowa była jak najbardziej dla nich korzystna. Omówione zostały także prawa i obowiązki pracownika oraz pracodawcy. Wszystkie szkolenia prowadzone były w małych 6 lub 12 osobowych grupach, co sprzyjało swobodnej wymianie zdań i pozwoliło na indywidualną pracę z trenerem. Zainteresowanych udziałem w następnych szkoleniach, zapraszamy do Biura Karier. Już w lutym pojawi się nowy harmonogram i rozpoczną się zapisy na kolejne edycje. Zachęcamy również do współtworzenia naszej oferty, jeśli macie pomysły na inne tematy warsztatów to skontaktujcie się z nami. Katarzyna Kubiak Biuro Karier :) Jak spowodować, by oczy blondynki zalśniły blaskiem? Zaświecić latarką w ucho. styczeń 9

10 pomocna dłoń Wzory, wzorki i wzorzyska Na krzesłach, stołach, rękach, kalkulatorach, linijkach, w ubikacji były wszędzie! Teraz macie je w komplecie! Niezbędne w czasie nauki i na egzaminie! O czym mowa??? WZORY!!! Podanych wzorów nie należy skanować, zmniejszać i kserować, a tym bardziej zabierać na egzamin w postaci pomocy naukowych! Uwaga: Ministerstwo Edukacji ostrzega, znajomość wzorów nie jest gwarancją zdania egzaminu! Powodzenia na sesji! Iza J. 10 styczeń

11 pomocna dłoń styczeń 11

12 mój punkt widzenia Johnny from Poland......czyli troszkę prawdy o dzisiejszym rynku pracy. Bezrobocie na poziomie 17 %, w przypadku absolwentów dużo wyższe jest zatrważające. W USA w latach 20 gdy bezrobocie też sięgało tych liczb został ogłoszony stan klęski. Czy w Polsce rzeczywiście jest tak źle, nie ma kompletnie pracy, jest tragicznie i jedyna nadzieja to wyjazd na saksy na zachód? Słyszy się, czyta o tym, że pracodawcy muszą zlikwidować interes z powodu - nie braku zbytu, ale z braku rąk do pracy. Spotykamy się z argumentami np., że u Niemca ktoś nie będzie robił, albo, że za 800 zł to jemu się nie opłaca w ogóle ruszać z domu. Oczywiście można wegetować za 400 zł świadczeń społecznych, 800 czy 700 zł płacy jest kwotą bardzo małą, ale mimo wszystko coś jest tu nie tak. Albo gdy pracownik nie przychodzi do pracy, bo się upił i trzeba go zwolnić. Nie chce się zajmować patologią, homosoviektusem, brakiem szacunku do pracy i przyzwyczajeniem do tego, że państwo się nami zajmuje. Bardziej przerażające jest to, że dzieci z rodzin, gdzie oboje rodziców jest bezrobotnych, przyglądają się tej sytuacji i dochodzą do wniosku, że jest to normalny stan rzeczy. Chciałem się przyjrzeć sytuacji rynku pracy dla młodych. Ogromne rzesze młodych ludzi widzi swoje szanse na życie w wyjeździe na zachód, głównie na Wyspy Brytyjskie. Twierdzą, że jest tam lepiej, łatwiej się żyje. Co znaczy lepiej? Określenie lepiej i że życie jest lepsze są określeniami mocno względnymi i dyskusyjnymi. Trzeba zadać sobie pytanie komu i dlaczego się żyje lepiej? Z pewnością przeciętna pensja wystarcza na to, by żyć na pewnym luzie, można sobie pozwolić na to by wyjść na kolację do restauracji, kupić bez oszczędzania jakieś ubrania, czy nawet sprzęt RTV. W Polsce za pensję 1000 zł miesięcznie jest to niemożliwe. Schody zaczynają się, gdy chcemy zaoszczędzić, zachorujemy, musimy płacić za służbę zdrowia, czy myślimy, by osiedlić się na stałe i kupić mieszkanie lub dom. Ceny nieruchomości w Wielkiej Brytanii to są setki tysięcy funtów. Zaczynając pracę na zachodzie w większości zaczynamy ją na najniższym szczeblu drabiny społecznej, czyli myjąc garnki w kuchni, czy sprzątając porozrzucany popcorn w kinie. Wielu młodych nie zdaje sobie z tego sprawy, że taka praca jest ciężka fizycznie i psychicznie może wykończyć. Nie potrafią podołać takiemu wyzwaniu. Tutaj są wykształconymi studentami z tytułem magistra czy inżyniera, tam zwykłym Johnnym from Poland. Nie twierdzę, że jest niemożliwe by się przebić, wielu to się udało i wielu to jeszcze zrobi, lecz trzeba mieć w sobie dużo wiary, zaparcia, motywacji i trochę szczęścia. Wysłałem 10 CV i nigdzie mnie nie chcą, ba nawet nikt się nie odezwał. Wielu z nas spotkało się z taką oceną sytuacji. Niejeden z nas wertując strony ogłoszeń popada w lekkie przygnębienie widząc, że firmy poszukują ludzi z 2 3 letnim doświadczeniem. To jak ja mam dostać pracę? Nie mam szans! Zanim wpadniemy w panikę musimy wiedzieć, czy pracodawcy pytają się o doświadczenie zawodowe czy chodzi im o nasze doświadczenie życiowe. Może to być doświadczenie zdobyte np. w organizacji wyjazdu rowerowego do Chorwacji albo także nasza praktyka z działalności w różnego rodzaju organizacjach, kołach naukowych czy samorządzie studenckim. Musimy również zdawać sobie sprawę, że firma, która zatrudnia 3, 10 a nawet 20 osób potrzebuje pracownika z wiedzą w konkretnej dziedzinie. Nie stać ją na to by sobie wyszkolić młodego człowieka, którego po 12 styczeń studiach wiedza praktyczna z danego przedmiotu jest raczej niewielka lub żadna. Inaczej wygląda sprawa z dużymi korporacjami i tam widzę szansę dla wielu młodych. Oni wręcz nie chcą by ich nowy pracownik był spaczony kulturą pracy wyniesionej z innej firmy. Młody aplikant ma być świeżym kawałkiem plasteliny, z którego będą mogli sobie wykształcić pracownika odpowiedniego dla ich firmy. Najważniejsze jest nasze zaangażowanie w różnego rodzaju działalność, to czy reprezentowaliśmy naszą uczelnię w zawodach sportowych, rozwijaliśmy nasze hobby, studiowaliśmy drugi kierunek, braliśmy udział w różnego rodzaju szkoleniach, warsztatach. Dosłownie liczy się wszystko, by pracodawca mógł z naszego CV wyczytać, że po zajęciach na uczelni nie wracaliśmy do domu, robiliśmy obiadek i włączaliśmy M jak Miłość. Tak każdego dnia. Sami pracodawcy przyznają, że nieraz uczestniczyli w rozmowach kwalifikacyjnych, na których ubiegający się o pracę nie miał po kilku minutach o czym mówić, czym się pochwalić. Co gorsza zmyślał, co wychodziło na jaw przy kolejnych spotkaniach. Korporacje chcą zatrudnić młodych i wiedzą, że będzie trzeba nauczyć ich spraw technicznych. Nikt nie wymaga od studenta, by potrafił przeprowadzić analizę finansową spółki, czy miał wiedzę z zakresu prowadzenia kampanii marketingowej. Firmy specjalnie się nie interesują czy na dyplomie jest 5 czy 4, jak już to zwracają uwagę, jaką uczelnię skończyliśmy. Dodatkowy plus tych, co skończyli SGH czy AE, naszą uczelnię mogą znać pracodawcy w Poznaniu, lecz już np. w Warszawie jest ona anonimowa i nikomu nazwa WSB nic nie mówi. Jedna z setek prywatnych uczelni. Poszukiwanie pracy jest swego rodzaju bojem, który musimy stoczyć. Studia to nie jest okres spokojnego chowu, którego efektem końcowym jest otrzymanie papierka z tytułem magistra. Studia powinny być okresem pracy, gdzie będziemy rozwijać swoją wiedzę, swoje umiejętności, będziemy wzbogacać swoją osobowość. Niestety szkolnictwo nie daje praktycznych umiejętności, wszystko jest w naszej gestii. Najłatwiej jest z założonymi rękoma stwierdzić, że nigdzie mnie nie chcą, nie ma pracy, w ogóle wszystko i wszędzie jest tragiczne. Nigdy nie jest za późno, by się wykazać i uczestniczyć w spotkaniach, wydarzeniach, które można sobie wrzucić potem w CV. Oczywiście, że bez sensu jest robić coś, na co się nie ma ochoty tylko po to, by można to wpisać do życiorysu. Wybór możliwości wykazania się jest tak duży, że bez większego problemu powinnyśmy sobie znaleźć coś dla siebie. Jestem głęboko przekonany o tym, że każdy posiada talent, tylko, że w różnych dziedzinach. Nie są potrzebni sami liderzy, przywódcy, jest takie samo zapotrzebowanie na analityków, finansistów, techników, czy choćby trenerów wspinaczki skałkowej. Ważne jest by robić to, co się lubi, rozwijać umiejętnie nasze zdolności. To da nam wiarę w nas samych, kilka punktów w CV, pomoże określić co chcemy w życiu robić i na pewno ułatwi znalezienie pierwszej pracy. Maciek Borowiak

13 kultura Nowości płytowe Tori Amos The Official Bootlegs The Official Bootlegs to dwunastopłytowe wydawnictwo, na którym znajdziemy koncertowe nagrania Tori pochodzące z trasy Original Sinsuality oraz jej drugiej części Summer of Sin. W czasie tych koncertów artystka wykonała wyłącznie z towarzyszeniem instrumentów klawiszowych zarówno swoje znane utwory, jak i piosenki z drugich stron singli oraz zaskakujące covery takich wykonawców jak między innymi Madonna, Bon Jovi, Oasis czy Aerosmith. Kult - Poligono Industrial Poligono Industrial to nowa, studyjna płyta zespołu Kult. Znajdziemy tutaj trzynaście premierowych utworów. Tym razem muzycznie zespół bawi się elementami swojej dobrze rozpoznawalnej stylistyki, pełnymi garściami czerpie z muzyki reggae i ska, a wszystko dopełnia postpunkowymi riffami oraz nieco knajpianym klimatem. Tekstowo Kazik jak zwykle kpi tutaj z polskiej polityki, rozprawia się z polską religijnością oraz wyśpiewuje czułe słowa o miłości. Muzyka filmowa KING KONG Początkowo ścieżkę dźwiękową do wyreżyserowanego przez Petera Jacksona filmu o wielkim gorylu stworzyć miał Howard Shore, który napisał muzykę do trzech części Władcy Pierścieni. Ostatecznie nieco despotyczny Jackson, niezadowolony z efektów pracy kompozytora, powierzył to zadanie Jamesowi Newton Howardowi, twórcy ścieżki dźwiękowej między innymi do takich filmów, jak Szósty zmysł, Space Jam, Ścigany. Mary J. Blige - THE BREAKTHROUGH Mary J. Blige to jedna z najważniejszych współczesnych wokalistek soul. Znana jest nie tylko z dobrze przyjętych przez publiczność i krytyków albumów, ale również z burzliwego życiorysu... Na płycie, oprócz Mary, można usłyszeć znamienitych gości. Są to przede wszystkim Bono z U2 (śpiewa w utworze One ) czy popularny raper The Game. Produkcją albumu zajął się między innymi Will.I.Am z Black Eyed Peas. Na pierwszym singlu ukazała się piosenka Be Without You. Koło Gospodyń Wiejskich zorganizowało wycieczkę do Warszawy. Po powrocie kobiety poszły do spowiedzi. Każda po kolei opowiada o wycieczce i każda mówi, że zdradziła męża. W pewnym momencie ksiądz się zdenerwował, walnął ręką w konfesjonał i zawołał: - Cholera, jak jest dobra wycieczka to księdza nie zabiorą! *** Nowości filmowe Tylko mnie kochaj (Premiera ) Głównym bohaterem filmu jest Michał współwłaściciel dużej firmy architektonicznej, który prowadzi nudne życie. Świeżości nie wprowadza nawet bliska znajomość z Agatą (drugą współwłaścicielką firmy). Kiedy wydaje się, iż nic nie może zmienić tego spokojnego życia, do drzwi mieszkania Michała puka siedmioletnia Michalina. Cały jego dotychczasowy porządek zostaje zachwiany... Łuk (Premiera ) Film opowiada o uczuciu pomiędzy staruszkiem, a nastoletnią dziewczyną. Oboje mieszkają na łodzi dryfującej u wybrzeży Korei. On żyje z pieniędzy wędkarzy. Ona przepowiada przyszłość. Oboje wydają się być zadowoleni z takiego układu, do momentu, gdy dziewczyną nie zaczyna interesować się jeden z młodych wędkarzy. Po pewnym czasie nastolatka zakochuje się w nim i pragnie uciec z łodzi, której nigdy wcześniej nie opuszczała. Ja wam pokażę! (Premiera ) Ciąg dalszy przygód Judyty bohaterki filmu i książki Nigdy w życiu. Adam wyjeżdża na kilkumiesięczny staż zagraniczny. Tymczasem Tosia pragnie, by jej rodzice się pogodzili. W sieć intryg wciąga nie tylko dziadków, ale także najlepszą przyjaciółkę Judyty - Ulę. Różowa Pantera (Premiera ) Prequel oryginalnego filmu z 1964 roku z Petterem Sellersem w roli głównej. Tym razem w postać inspektora Clouseau wciela się Steve Martin. Inspektor Clouseau będzie zajmował się zabójstwem trenera narodowej drużyny piłki nożnej, w międzyczasie prowadząc śledztwo w sprawie zaginięcia legendarnego diamentu, tytułowej Różowej Pantery. Tomek Adamczak :) Kiedy odbyły się pierwsze w świecie wybory według komunistycznego wzorca? - W raju, gdy Pan Bóg stworzył kobietę, przyprowadził ją do Adama i powiedział: Wybierz sobie żonę. *** Przychodzi facet do sklepu i pyta: Czy jest cukier w kostkach? A ekspedientka na to: Nie ma. - A jakieś inne bombonierki dla teściowej? styczeń 13

14 walentynki To właśnie miłość... Przybliżył do mnie swoją twarz... patrzy na mnie i mówi przekornie... co to za uśmiech na twarzy? Moja twarz aż cała promieniała z radości, że Go widzę, że mam Go przy sobie, a na ustach trwale zagościł uśmiech i to uśmiech nie byle jaki... uśmiech najszczerszy, najweselszy, najszerszy i najseksowniejszy jaki tylko potrafiłam wykonać... Cieszę się za każdym razem, gdy Go widzę, moje serduszko wali jak szalone za każdym razem, gdy o Nim myślę, a myślę prawie cały czas.. nie potrafię myśleć o nikim innym... jesteś moim światłem, promykiem radości, przy Tobie nie potrafię się smucić. Sprawiasz, że wszystkie smutki znikają gdzieś bez śladu... pyta dalej... a co Ci się tak oczy świecą jak iskierki? Moje oczy świeciły się z radości, nie mogąc pojąć co widzą, nie mogąc nacieszyć się widokiem... Co to wszystko znaczy? - powiedział z uśmiechem, choć dobrze wiedział, że to wszystko jego wina, jego zasługa... że to On rozpalił we mnie ten cudowny płomień... płomień namiętności.. i miłości... miłości odwzajemnionej... jesteś całym moim światem... ja też chce być światem dla Ciebie... bez Ciebie wszystko staje się szare, smutne, takie same, bez znaczenia... bez Ciebie wszystkie dni są takie same... Oddałabym Mu wszystko, co mam... gdy się uśmiecha wiem, że wszystko będzie dobrze... chcę mieć Go tylko dla siebie... chcę mieć Go zawsze przy sobie... A gdy się chowam w Jego ra- mionach to zapominam o całym świecie. Otula mnie nimi jak ciepłą pierzynką, jakby chciał mnie osłonić przed wszystkim co złe... a ja poddaję się tym pieszczotom, uwielbiam gdy jest przy mnie, gdy mnie przytula do siebie, do swojego ciepłego ciała, czuję jego zapach, dotyk... czuję jego oddech... dotykam go całym ciałem... jednocześnie jestem taka bezbronna, całkowicie ubezwłasnowolniona (ale słowo:), uległa... delikatna i tylko jego... chowam się i chcę tak trwać, nie myśleć o niczym, problemy zostawić gdzieś daleko, jakby wcale nie były moje... On mnie przytula, przygarnia mnie do siebie, otacza ciepłym ramieniem... On jest Aniołem, a ja chowam się pod jego skrzydłami, oplata mnie nimi... wszystko jest białe... zamykam oczy, jestem szczęśliwa, On jest przy mnie, nic więcej mi już nie potrzeba, chciałabym tak trwać wiecznie... czuję bicie jego serca... Ono bije dla mnie... czuję jego miłość, ona do mnie przenika, przez skórę, przez dotyk, przez słowa... to jest jak sen z którego nie chcę się obudzić... ale On istnieje naprawdę... przychodzi do mnie codziennie... zasnąć, chce zasnąć w tych ramionach, jest mi tak dobrze... tak cudownie... jeśli tak wygląda niebo to będę szczęśliwa... chcę żeby zawsze był ze mną... przytulał i mówił, że wszystko będzie dobrze... chcę mieć go cały czas, zawsze gdy będę go potrzebować... chcę budzić się i chodzić spać w Twoich ramionach... w Twoich i tylko Twoich Misiu... dzisiaj też mnie do siebie przytulał... tak mocno... i czule... i długo... czego chcieć więcej? Dziękuję, że jesteś! Mojemu Misiowi Wiśnia :) Pewien młody student miał egzamin pisemny. Siedział sobie w ostatnim rzędzie, więc mógł spokojnie pisać. - Pss...! Masz pierwsze? - usłyszał w pewnej chwili za plecami. - Mam. - To daj. Student przepisał zadanie i podał do tyłu. Po kilku minutach. - Pss...! Masz drugie? - Mam. - To daj. Student przepisał i podał. Po kolejnych kilku minutach. - Pss...! Masz trzecie? - Mam. - To daj. Po chwili, student słyszy zza pleców cichy, stłumiony głos: - Pss...! Zdał pan, proszę indeks styczeń Nie wie ten kto nie kocha że sekunda równa jest minucie minuta godzinie, godzina równa jest wieczności gdy nie widzi się. Nie wie ten kto nie kocha że czekolada może być gorzka choć słodka być może jest gdy się ją je samemu. Ten kto nie kocha nie wie że zupełnie inaczej czuje się świat niebieski nie równa się niebieskiemu kwiat nie pachnie kwiatowo Nie wiem ja tego bo ja kocham. Dziękuje Ci Agusiu M. za tyle pięknych chwil spędzonych razem, oraz za te piękne słowo TAK Dziękuje Kocham Cię. Marcin S. Hani Maciek YOUR LOVE IS EVERYTHING I LIVE FOR YOUR VOICE IS WHAT I HEAR YOUR TOUCH IS EVERYTHING I DREAM OF CAUSE YOU ARE THE ONLY ONE I NEED. KOCHANEMU TYGRYSKOWI ANIOŁECZEK:* Najlepsze życzenia na walentynki Dla fajnej dziewczynki Od fajnego chłopca :) Dla koleżanki z W1_K02 p. WALKOWIAK Maleńka dziękuje ci za wszystko, bo wszystko bez Ciebie byłoby niczym, a mamy więcej niż wszystko - siebie, Boga i rock n rolla

15 sondaż Ankieta Witamy! Styczeń - brr - już niedługo, coraz bliżej ta chwila gdy: System Eliminacji Studentów Jest Aktywny :(... ale damy radę! Nie ma innej możliwości - tak sobie powtarzajmy! Co rano i co wieczór :) Grunt to motywacja i głowa do góry! Tak poza tym to coś nam się zdaje, że tymi ankietami bicz na własne plecy sobie ukręciłyśmy :) Jednak słowa krytyki zawsze są cenne i dziękujemy Wam za sugestie :) Postaramy się dążyć do doskonałości :) Ewa, Magda, Tośka, Wiśnia (ocena wykresów :) Marek: Postanowienia to delikatny temat :) Zawsze jakieś są, czasem nawet bardzo wiele, ale wynika z nich nieraz mniej niż zero :( Anka: Ludzie są słabi i omylni, dlatego rzadko zdarza się by dotrzymali danych nawet samym sobie obietnic. Taki już los człowieka. Nam zawsze mało pikantnych szczegółów z Waszego życia :) Drążyłyśmy, więc temat porażek i sukcesów :) W 2005 roku 58% ankietowanych cieszyło się ze zdanych egzaminów :) To chyba dobrze :) 25% nie posiada większych sukcesów, a 17% nie może się zdecydować hmm... trudna sprawa... Pytałyśmy Was o MIŁOŚĆ, w końcu Walentynki już tuż tuż :) Wynika z tego, że jednak większość z Was, bo aż 75% wierzy, że spotka tego jedynego / tą jedyną i spędzi z nim/nią resztę życia, aż po grób. Niestety nie ma nic na temat wierności no myślę, że z tym może być różnie :p Ale to jednak optymistyczne prognozy :) Tomek: Kiedy patrzę na moich dziadków, jestem przekonany, że taka Miłość istnieje nie tylko na papierze. Marta: Miłość to sens życia człowieka, więc musi trwać na przekór wszystkiemu. Tak to już w życiu bywa, że raz my łamiemy komuś serce, a raz ktoś nam. 66% ankietowanych wie już co to znaczy mieć złamane serce, ale jest też 34% szczęśliwców. Nie martwcie się jeszcze wszystko przed Wami a niedługo Walentynki, więc do boju! Paweł: Chyba każdego to w życiu musi spotkać, a im prędzej tym lepiej, bo człowiekowi młodemu łatwiej odbudować świat i zacząć wszystko od nowa, a także zapomnieć... Gosia: To, co nas nie zabije, uczyni nas silniejszymi, złamane serce to bolesna lekcja życia. Jako najważniejszą wartość w związku większość z Was wskazywała zaufanie, na drugim miejscu stawiając na równi zrozumienie i namiętność. Mniejsze znaczenie ma Waszym zdaniem empatia, ale uważacie, że bez poczucia humoru i oddania nie da się zbudować na trwałe relacji między ludźmi. Jak zwykle interesują nas Wasze plany :) takie już wścibskie jesteśmy istoty :) Tym razem zaintrygował nas temat postanowień noworocznych i oto jakie są Wasze założenia na rok 2006 :) Z roku na rok powtarzam sobie co w sobie zmienię, żeby było lepiej i przyznam się bez bicia, że chyba nigdy nie udało mi się zrealizować noworocznych postanowień :p A Wy co chcecie w sobie zmienić? 59% chce zmienić złe nawyki boję się spytać jakie? :p 9% wygląd zewnętrzny mam nadzieję, że operacje nie wchodzą w grę, tylko ewentualnie jakieś pasemka, nowa fryzura :) 50% z ankietowanych w Nowym Roku zamierza się więcej uczyć no zobaczymy jak to wyjdzie, oby jak najmniej warunków, tym bardziej, że teraz można mieć tylko jeden :( Pozostali albo nie wiedzą albo nie mają a może czas się nad tym zastanowić? 64% osób biorących udział w ankiecie nie posiada żadnej porażki na koncie w roku 2005 tylko pozazdrościć :) 18% nie zdało egzaminów (czyżby matma?), 9% przeżyło zawód miłosny, toksyczny związek. A 9% za swoją porażkę uważa głos w wyborach czyżby głosowali na tych, co ukradli księżyc? :) ACH! Jesteśmy Waszymi ulubionymi ankieterkami :) więc pozwoliłyśmy sobie jeszcze na dwa wścibskie pytanka. Na pytanie o największy sukces RP w 2005 roku 59% spytało - a jest taki? A 25% nie umiało odpowiedzieć. No chyba nie było aż tak źle? A może było? To chyba kolejne pytanie na sondę :p Nasze sukcesy według 8% to wynik wyborów i awans do MŚ. Co do największej porażki 20% stwierdziło, że dużo by wymieniać. A reszta całkiem polityczna 30% brak koalicji PO PIS (w skrócie POPIS), afery SLD 10%. No, ale zdecydowana większość narzeka na wynik wyborów 40%. No do Kaczki kwadratowej trzeba uszanować większość, demokracja jest :p Jak widać mamy na uczelni rozłam ideologiczny :) ale bez tej różnorodności byłoby bardzo nudno. Dziękujemy Wam za poświęcenie nam chwili czasu i do następnego razu :) I jeszcze jedno! Oceniliście ogólnie tegoroczne magazyny na 7,3! To o 0,6 więcej niż w marcu tego roku! Dziękujemy! Postaramy się być jeszcze lepsi!!! Redakcja Małe kotki szukają ciepłego domu! Dwa malutkie kotki, rasy dachowiec ;) szukają cieplutkiego domu, nie tylko na zimę. Mają około miesiąca. Obecnie niestety mieszkają w piwnicy, gdzie przez wielu lokatorów nie są mile widziane i czeka na nich wiele niebezpieczeństw (w postaci tychże właśnie ludzi :( ), jeden już niestety zginął! > Mysza z Małym. Pomyślcie proszę o zwierzakach i dajcie im ciepło. Kontakt: ewajermakowicz@o2.pl Piszcie! styczeń 15

16 mój punkt widzenia Biedne życie studenta Po raz kolejny zbliżają się święta i po raz kolejny wraca sentyment za czasami, których już nie ma i jak śpiewa Myslowitz za czasami tak starymi jak te kamienice i choć w zasadzie nie aż tak starymi, bo mam tu na myśli pierwszy rok, to jednak jest coś takiego w tym przesileniu, że człowiek tęskni za ciepłem, spokojem i odrobiną dłuższego niż zwykle snu. No i oczywiście za spotkaniami integracyjnymi we wszystkich możliwych lokalach w promieniu dwóch kilometrów od ukochanej Alma Mater. Czas szybko leci i nim się człowiek obejrzy przygotowuje się do obrony. Jedni odchodzą, inni przychodzą, a studencka tradycja jak nie ginęła, tak nie ginie A jak pokazują doświadczenia pokoleń na pierwszym roku student uczy się najwięcej, na drugim w zasadzie trochę mniej, a na trzecim, gdy już doskonale wie jak to wszystko funkcjonuje no to dopiero zaczyna się życie. Z czasem robi się ambitny, zaczyna rozglądać się za jakąś praktyką, stażem, czasem wyjazdem za granicę, powraca pokrzepiony trzymiesięczną sielanką i stwierdza, że w zasadzie nic się nie zmieniło. Czwarty rok bardzo komfortowo, bo w zasadzie już się wszystko zna, a nowych niewiadomych brak, nie mówiąc już o tym, że do końca jeszcze baaardzo daleko. Aż przychodzi rok piąty. Tak, tak bardzo upragniony piąty rok, wyczekiwany koniec i już niedługo żadnych zaliczeń, sesji czy innego zbędnego stresu, można by powiedzieć - pełna wolność. Tyle, że to już nie to samo a po jakimś czasie to nawet tego brakuje. Życie studenckie bywa zabawne, w zasadzie zaczyna się i kończy tak samo na pierwszym roku zna się jeszcze niewielu, a dookoła wielka niewiadoma, ale na piątym bynajmniej nie jest inaczej. Taaak nie ma jak życie studenckie, choć przychodzi czas, że ma się już dosyć Choć nie znam takich, którzy z sentymentem nie wspominaliby najwspanialszych czasów swojego życia, czasu braku zobowiązań i niczym nie skrępowanej swobody, lekkomyślności i wiary w lepszą przyszłość. Tak, życie studenckie bywa piękne. I są chwile, kiedy chciałoby się krzyknąć w niebo pełne gwiazd carpe diem I jak w Stowarzyszeniu umarłych poetów żyć marzeniami, bo studia to jest takie trochę życie marzeniami aż do poranka, gdy wstaje codzienność, odbierając nam to, co najważniejsze przypomina, że ten dzień trzeba przeżyć tak bardzo zwyczajnie. Niektórzy poddają się zapominając, o czym jeszcze tak niedawno marzyli, ale są też inni, tacy, którzy na przekór wszystkiemu mają siłę brnąć dalej, walczyć o to, co ważne, zmieniać świat, nawet, gdy ten uzna ich za szaleńców, bo w życiu trzeba być szalonym, szalonym na swój własny, prywatny sposób. Studia to dobry czas by podjąć decyzję, decyzję wyboru drogi każdego z nas. I tylko od nas zależy, jakiego wyboru dokonamy, szansa jest tylko jedna - nie zmarnujcie jej T.K. :) Jak nazywa się zjawisko farbowania włosów blondynki na ciemny kolor? - Sztuczna Inteligencja (AI). Konserwatywne konwersatoria, czyli jak teoretycznie nauczyć się praktyki Konwersatoria lub inaczej ćwiczenia, to w założeniu zajęcia, na których student ma możliwość poznania praktycznego zastosowania teorii, której nauczył się na wykładzie. Tyle z teorii, a jak jest w praktyce? Już na samym początku łamana jest bardzo ważna zasada, bez której założenie praktycznych ćwiczeń ma mniejsze szanse powodzenia. Jest nią kolejność zajęć. Wykład, a dopiero po nim następujące ćwiczenia stwarzają możliwość utrwalenia materiału i przygotowania się do kolejnych zajęć. Nie można policzyć zadania nie znając wzoru, wzoru można nie zrozumieć nie znając definicji, itd. Zasadę tą można by ewentualnie pominąć, tłumacząc się układem planu zajęć, robiąc na pierwszych ćwiczeniach KRÓTKI wstęp do tematu, a na pierwszych wykładach nadganiając kolejny temat. Można też sięgnąć do literatury. Gorzej się jednak sprawa ma z praktycznością tych zajęć praktycznych. Niejednokrotnie, jak zapewne niejeden z nas zresztą, dotarłam na konwersatoria (podkreślam słowo zawarte w nazwie - KONWERSACJE), które różniły się od typowego wykładu (na którym niejednokrotnie konwersacja występuje) co najwyżej liczebnością grupy. Niejednokrotnie zresztą wykłady te powielały błędy podręcznikowe, typowe chochliki drukarskie - np. na specjalnie dla Was przygotowanych slajdach. Zwykła nieuwaga, brak zainteresowania, czy może kwestia wiedzy merytorycznej? Nie wiem. Pewnie sporo zależy od sytuacji, przedmiotu, osoby. Przedmiot I czyli uczmy się czytać. Książka jest od tego, żeby ją przeczytać, wykuć i przepisać. Niekoniecznie ze zrozumieniem. Bo i po co? Są przedmioty, których nie można wyłożyć praktycznie? Nie ma. Nawet te oparte na teorii w największym stopniu mają pewne podstawy praktyczne. Można chociażby zerknąć do gazet. Przeszukanie działu gospodarczego i zrozumienie omówionych tam wskaźników to nie lada wyczyn dla niejednego studenta. Dlaczego? Gdyż te książkowe czasem nie pokrywają się z rzeczywistością. Przedmiot II czyli naucz się i zapomnij, tego i tak nie zastosujesz w praktyce. Kilka razy podczas mojej studenckiej kariery miałam okazję spotkać się z bardzo interesującą wzmianką w podręczniku. Brzmiała ona mniej więcej tak: prawo to może wystąpić jedynie w teorii, gdyż w praktyce gospodarczej nie występują ku temu odpowiednie warunki. Moja propozycja: może omówmy prawa, które mają wpływ na rzeczywistość i nauczmy się je rozumieć. Zastosujmy je w przyszłości. Przedmiot III czyli wykład na ćwiczeniach, ćwiczenia na wykładzie. To najmniej groźny z tych trzech przykładów. Acz mniej efektywny niż wyśniony przez niejednego studenta ideał. Na wykładzie uczymy się praktycznego zastosowania omawianych spraw, przeglądamy zadania, dzienniki, czytamy wskaźniki. Na ćwiczeniach bierzemy książkę w rękę i pytamy: kto omówi prawo X? Omówi, znaczy nie wiele więcej niż wyrecytuje. Na szczęście nie wyglądają tak wszystkie przedmioty, a spora część jest naprawdę ciekawa i przydatna. Niestety są też takie, o których wspomniałam powyżej. Różnią się mniej lub więcej od podanych schematów. Polskiemu systemowi edukacji brakuje wiele, zmienić trzeba jeszcze więcej. Jednak bez poczynań konkretnych osób ta zmiana szybko nie nastąpi. Póki co absolwent polskiej uczelni z dyplomem magistra w ręku szuka kilka lat pracy, a następnie dostaje na rękę 800 zł (jak dobrze trafi!). I szczerze mówiąc wcale nie dziwię się, że widzimy coraz więcej ogłoszeń o poszukiwanym 25-latku z tytułem doktora, 10 letnim doświadczeniem i znajomością 6 języków. Wyolbrzymienie. Jednak ma swoją podstawę. Praktycznych umiejętności nauczymy się jedynie poprzez pracę (gdyż nawet praktyki w parzeniu kawy podczas wakacji na niewiele się zdadzą), a osoby znające kilka języków obcych wykazują się zdolnością do nauki i bardzo często mobilnością. Wykazują się cechami niezbędnymi na XXI wiecznym rynku pracy. Ewa Jermakowicz 16 styczeń

17 sport Co w siatce piszczy? Siatkarki AZS WSB spotkały się ze studentkami Wyższej Szkoły Umiejętności Społecznych. Udało się! Wygrały i to dosyć gładko......drugiego seta. Było 1:1. Ale od początku - pierwszego przegrały równie gładko, głównie dlatego, że przespały początek meczu (jakby się wciąż rozgrzewały). Obudziły się przy stanie 1:10 i było już późno na walkę. Podciągnęły wynik na 9:15 i odpuściły, rezerwując siły na drugiego seta. Ta taktyka okazała się skuteczna, przeciwniczki miały problem z przyjęciem serwów naszych zawodniczek i było 7:1, a chwilę później 12:3. Od tego momentu kontrolowały grę i dobrym rozegraniem, a przede wszystkim bardzo skutecznym serwisem wygrały 25:14. Po krótkiej przerwie nasze dziewczęta zmobilizowane wygraniem seta złapały wiatr w żagle i ruszyły do dalszej walki. To, co dało zwycięstwo przed chwilą, dawało punkty i teraz 7:3 dla nas. Po przerwie na żądanie trenerki przeciwniczek, udało się im wyrównać na 8:8, ale to nie podłamało naszych, które bardzo szybko zdobyły kolejne punkty i znów uciekły rywalkom na 15:10. Sił starczyło do 19:15 i... niestety na tym dobra gra studentek WSB się skończyła. Sześć punktów dzieliło je od wygranej trzeciego seta, ale tyle z rzędu zdobyły przeciwniczki i to one po chwili prowadziły w meczu 2:1. Czwarty set także był bardzo wyrównany, ale rywalki systematycznie budowały przewagę, punkt po punkcie. Momenty dekoncentracji naszego zespołu szczególnie w przyjęciu piłki pozwoliły reprezentantkom WSUS wygrać ostatniego seta 25:19, a zarazem cały mecz 3:1. Mecz przysporzył wielu wrażeń zgromadzonym kibicom (niestety większość dopingowała przeciwniczki musimy to zmienić!), nie brakowało walki widać było zaangażowanie po obu stronach siatki. Po meczu trener AZS WSB, Mirosław Wiśniewski, podzielił się z nami swoimi wrażeniami: Wykulał drugie Podczas rozegranych 26 listopada 2005 Akademickich Mistrzostw Wielkopolski w bowlingu (nie mylić z kręglami), student WSB, Karol Maciejewski zajął drugie miejsce. Tak wysoką pozycję zapewnił sobie osiągając w ostatniej rundzie najlepszy wynik całych zawodów 171 punktów. W zmaganiach towarzyszyli mu Michał Marciniak i Borys Skrbeński - drużynowo czwarte miejsce. Gratulujemy! Uczelnia I runda II runda III runda 1. Plamowski Krzysztof PP Maciejewski Karol WSB Kosiński Adam WSL Kopeć Mateusz UAM Biniecki Dawid PP Marciniak Michał WSB Skrbeński Borys WSB ag pkt - Po trudnym początku było przyzwoicie. Widać, że dziewczyny bardzo się starają, walczą o każdą piłkę. Momentami wychodziły braki taktyczne, kilka punktów straciliśmy po niewymuszonych błędach. Na szczęście nad tym można pracować i postaramy się to poprawić przed rundą wiosenną. Korzystając z okazji, chciałbym zapytać jak idzie męskiej reprezentacji, której także jest Pan trenerem: - Nie tylko trenerem, ale i zawodnikiem (przepisy dopuszczają grę trenera w rozgrywkach przyp. red.). Jesień była udana, drugi rok jesteśmy najlepsi wśród szkół niepaństwowych. Pozostało nam kilka elementów gry do poprawienia, rundę rewanżową chcielibyśmy przejść bez porażki i nawiązać walkę z uczelniami państwowymi na dalszym etapie rozgrywek. Wyróżniającymi zawodnikami są: kapitan drużyny Andrzej Jakimiuk i Marcin Rosiński (obaj atakujący). Dziękuję za rozmowę i życzę powodzenia w kolejnych meczach! - Dziękuję. Andrzej Grupa Składy reprezentacji AZS WSB w siatkówce: > Kto wygra mecz?w-s-b! > Narada podczas przerwy, wskazowki taktyczne od trenera. > Skuteczny atak po jeszcze lepszym rozegraniu :) Kobiet Mężczyzn 1. Maja Kaczmarek (K) 1. Andrzej Jakimiuk (K) 2. Emilia Marzyńska 2. Krystian Nagórski 3. Katarzyna Parkoła 3. Przemysław Pawlak 4. Katarzyna Jaszczak 4. Marek Chisiński 5. Katarzyna Gregorowicz 5. Paweł Nachorny 6. Emilia Piszel 6. Maciej Kuryś 7. Katarzyna Zimna 7. Marcin Rosiński 8. Magdalena Pawlik 8. Krzysztof Dankowski 9. Agnieszka Falkowska 9. Robert Ratajczak 10. Aleksandra Kubacka 10. Mirosław Wiśniewski 11. Agnieszka Pach 12. Natalia Przybył styczeń 17

18 sport Biegali na przełaj Na przełomie października i listopada odbyły się nad Maltą - Akademickie Mistrzostwa Poznania w Biegach Przełajowych, których organizatorem był Klub Uczelniany AZS Politechniki Poznańskiej. Na zawodach stawili się studenci z większości poznańskich uczelni, w tym też nasza reprezentacja. W rywalizacji kobiet na 2km Magdalena Stanny zajęła 7 miejsce, a Monika Dembna 12, co jest dobrym osiągnięciem biorąc pod uwagę fakt, że startowało około 80 zawodniczek. Największą jednak niespodziankę zrobił nam Damian Stachowiak, który w biegu na 3km zajął 5 miejsce (na 146 startujących) w klasyfikacji ogól- > Nasz bohater Damian Stachowiak nej i wygrał w klasyfikacji studentów pierwszego roku. W rywalizacji punktowej z innymi uczelniami WSB (póki co) nie ma szans na nawiązanie równorzędnej walki, ale na wiosnę będą kolejne biegi na przełaj i wtedy pokażemy, na co nas stać!!! Wszystkich chętnych zapraszamy na start, bo każda osoba kończąca bieg daje cenne punkty uczelni w klasyfikacji drużynowej. MD COME AND GROW WITH US to propozycja dla studentów wszystkich kierunków i lat studiów oraz dla absolwentów! Chcesz wygrać praktyki w Banku Millennium? Weź udział w Konkursie Mille Case! Zarządzanie Zasobami Ludzkimi Marketing Produktu Innowacje i Jakość Ryzyko Bankowe Lub wybierz praktykę dla siebie, wypełnij aplikację i dołącz do nas! Szukaj szczegółów na: dodaj do ulubionych... Sport a pieniądze (i i pomyśl o swojej przyszłości odwrotnie) Pod koniec listopada w auli Akademii Ekonomicznej w Poznaniu odbyła się trzecia edycja imprezy poświęconej roli marketingu w sporcie - Dni Marketingu Sportowego, które tym razem odbywały się pod hasłem Sport a pieniądze. Podczas trzech dni konferencji miało miejsce bardzo wiele ciekawych spotkań z równie ciekawymi postaciami wielkimi sportowcami (Dariusz Michalczewski) oraz cenionymi menadżerami (m.in. Tomasz Redwan, Tomasz Pudło). Poruszane były tematy ogólne na podstawie zaangażowania operatorów sieci telefonii komórkowej w promowanie rozgrywek drużynowych (Orange Ekstraklasa, Plus GSM w polskiej siatkówce), a także zagadnienia bardziej indywidualne Grupa Elite, czyli czołowi polscy lekkoatleci sponsorowani przez Elite Café. Tu pojawił się pewien zgrzyt zarzucono Elite Café chęć zagarnięcia puli sponsorowanie najlepszych, zapominając jednocześnie o tych słabszych, o zapleczu, także bardzo potrzebującym wsparcia finansowego. Przedstawiciele Elite bronili się, że na tym właśnie polega sponsoring firma chce być kojarzona z najlepszymi. Wydaje się jednak, że jest to polityka bardzo krótkowzroczna (lub jak kto woli krótkodystansowa), wkrótce może zabraknąć następców obecnych mistrzów, nie prezentujących zresztą najwyższej klasy. Ozdobą drugiego dnia DMS było spotkanie z Dariuszem Michalczewskim, podczas którego Tiger zdradził swoją receptę na dobry wizerunek sportowca być sobą, być naturalnym. Jak się okazało, nasz rodak od samego początku zawodowej kariery w Niemczech, sam dbał o szczegóły organizacyjno-promocyjne związane z kolejnymi walkami. Dzięki temu osiągnął sukces na bardzo trudnej przecież dla Polaków ziemi w Niemczech. Tiger potwierdził zarazem decyzję o zakończeniu sportowej kariery poświęci się teraz na rzecz swojej fundacji wspierającej sportowe inicjatywy i młodych sportowców. Swoje pięć minut mieli także promotorzy golfa, wciąż bardzo elitarnej dyscypliny sportu. - Ludzie dzielą się na tych, którzy grają w golfa i na tych, którzy będą grali starali się przekonać słuchaczy - Andrzej Miękus z Polskiego Związku Golfa oraz Jacek Gulmantowicz z Golf24. Przedstawili także program PZG: Teraz golf, mający na celu zmianę wizerunku tej dyscypliny na bardziej dostępny, masowy, przedstawienie golfa jako nową formę spędzania czasu. Pomysłodawcy programu chcą, aby golf stał się równie popularny jak żeglarstwo, narty czy tenis. Na to potrzeba jeszcze długiego czasu, Polacy stronią od tej dyscypliny (powodów wiele), a nawet, jeśli jakaś firma zdecydowałaby się na sponsorowanie większego turnieju golfowego, to kto chciałby go oglądać, nie ważne czy na miejscu, czy w telewizji? Podsumowując: program Dni Marketingu Sportowego 2005 był bardzo interesujący i intensywny. Ta impreza wypełnia lukę, jest forum wymiany doświadczeń między tymi, którym już się udało coś w marketingu sportowym osiągnąć, a tymi, którzy szukają rozwiązań. Uświadamia także jak wiele jeszcze trzeba w tej dziedzinie zrobić, w ilu dyscyplinach sportu jesteśmy cały czas w dawnym systemie, w królestwie działaczyod-zawsze, którzy znani są z tylko tego, że są... działaczami. A zatem marketingowcy! Czas na nas, młodych, pełnych energii i pomysłów! Jeżeli sport bliski jest Twojemu sercu, nie możesz przegapić kolejnych Dni Marketingu Sportowego. Andrzej Grupa 18 styczeń

19 pomyśl o swojej przyszłości Ile za Ciebie dadzą w Nowym Roku? I co do tego ma AEGEE - Poznań? 2006 rok. Jak to brzmi? Jakie myśli cisną się nam do głowy, kiedy budzimy się 1 stycznia? Czy to odpowiednia chwila, żeby zacząć planować, otworzyć kalendarz i wpisywać jasno określone cele, czy to jest czas żeby podsumować to, co do tej pory osiągnęliśmy na studiach i poza nimi? A co osiągnęliśmy? Czy jest w naszym CV coś, na co potencjalny nasz pracodawca zwróci uwagę? Co przykuje jego wzrok, sprawi, że zawoła panią Jolę i każe jej natychmiast szukać Anny K., bo ona jest idealna na to stanowisko i on nie chce nikogo innego? Jest czy nie? Jeśli nie, to nadal mamy szansę. Wystarczy prosta wizualizacja... Wyobraźcie sobie targ po jednej stronie siedzimy my, po drugiej oni. Wyobraźcie sobie aukcje my się wystawiamy, oni składają oferty. Wyobraźcie sobie supermarket my na półce wśród miliona innych, oni wymagający i trzeźwo robiący zakupy. My - studenci, czyli towar, oni pracodawcy, czyli klient. Nikt z nas nie chce czuć się towarem. Nikt nie pragnie, aby szczytem jego możliwości była milcząca zgoda na przedstawianą mu ofertę. Żaden student ekonomii nie pozwoli, żeby inni podwyższali swoją cenę, a on stał obok obojętnie. Pewnie w tym miejscu część z Was pomyśli: Naiwna dziewczyna. Myślała, że my nic nie robimy??? Nie pracujemy, dokształcamy się, nie szukamy szans żeby zdobyć dodatkowe kwalifikacje??? Może i naiwna. Może poruszyły mnie wyniki ostatnich badań przeprowadzonych wśród osób poszukujących towaru, czyli nas. Zdaniem rekrutujących, polscy studenci wciąż nie zdają sobie sprawy jak ważna jest umiejętność kreatywnego myślenia, komunikacji, elastyczność. Co ciekawe, często podczas rozmowy z przyszłym pracodawcą pomijamy nabyte zdolności. Kierując się moim skromnym doświadczeniem, uważam, że nieraz lepiej jest coś napisać drukowanymi literami i powtarzać aż do znudzenia. Ten targ, który nazywamy rynkiem pracy, będzie odbywał się z nami, czy bez nas. Zawsze pozostaniemy towarem, ale możemy być towarem luksusowym, z najwyższej półki i tylko dla wybranych. Ile za nas dadzą to suma chęci, determinacji i zapału im większe te trzy, tym większa liczba na nalepce. Wykorzystajmy czas studiów. Tu o nas dbają. Rzesza ludzi męczy się codziennie, aby zorganizować konferencje, szkolenia, warsztaty, spotkania z praktykami. Studenci, którzy odkryli prawo targu pracują w firmach lub organizacjach studenckich, kołach naukowych, samorządach. Ci pierwsi często poznają swą cenę i chcą, aby uległa zmianie, ci drudzy... no właśnie. Czego oczekują ci, którzy pracują za darmo? Jakie motywy przyświecają członkom AEGEE Poznań? Ceny swojej jeszcze nie poznałam, ale na pewno będę się wyceniać wyżej. Wiem, na co mnie stać. Koordynowałam projekty, nauczyłam się zarządzać czasem i finansami, znam swoje możliwości mówi Partycja, były skarbnik AEGEE Poznań. Po chwili dodaje jeszcze: Praca z różnymi typami ludzi uczy cierpliwości, każdy jest inny, każdy ma trochę inne priorytety, ale wszyscy tworzycie team i to jak potraficie współpracować przełoży się później na widoczne efekty. Niesamowitym uczuciem jest patrzeć jak dzieje się coś, co sam tworzyłeś od początku. AEGEE Poznań otwiera wiele drzwi - mówi Tomek, który przez cały 2005 rok był IT Responsible w organizacji, a teraz zajmuje się zapleczem technicznym do projektów z cyklu AEGEE NEGOTIATION PROGRAMME. Kontakt z mediami, firmami, pozwala na wyrobienie w sobie umiejętności swobodnego poruszania się wśród osób na wysokich stanowiskach. Nie panikujesz jak dzwoni do Ciebie prezes, nie denerwujesz się jak przyjdzie Ci negocjować umowę. Poza tym to świetna szansa, żeby rozwijać swoje pasje ja tworzę strony internetowe i AEGEE jak najbardziej mi w tym pomaga. Może nie każdy na początku zostanie koordynatorem. Ale możliwości jest wiele. Na ten rok AEGEE Poznań ma bardzo ambitne plany. Już od stycznia ruszają przygotowania do trzech międzynarodowych projektów, w tym do konferencji Dni Negocjacji 3, wymiany z Rotterdamem oraz do szeregu lokalnych eventów np. Dance Active Day wydarzenia, który ma promować taniec jako pomost ułatwiający porozumienie między ludźmi z różnych państw Europy oraz European Day of Languages, uzmysławiającego jak ważna jest nauka języków obcych. Wszystko, co się dzieje w organizacji można śledzić na stronie Tam też znajdują się linki do podstron poszczególnych projektów. AEGEE daje możliwości, pomaga otwierać drzwi, ale nadal, pierwszy krok należy do nas. Sposobów na podwyższenie naszej ceny jest tyle, ile projektów i ile organizacji studenckich. Wybierzmy ten, który nam pasuje. Nie przesadzajmy. Połączmy przyjemne z pożytecznym. W tym Nowym 2006 Roku, znajdźmy miejsce dla siebie, atmosferę jaka nam odpowiada. Z czasem poczujemy się na targu jak towar wartościowy na tyle, aby swojej ceny nie umieszczać na nalepce, ale mówić ją głośno i wyraźnie pamiętając, że nigdy nie przyjmuje się pierwszej oferty. Ale to już inna, negocjacyjna bajka... Katarzyna Rzetelska Firma Masterfoods, w odpowiedzi na oczekiwania studentów, oferuje wiele możliwości zatrudnienia i odbycia praktyk. Praktyki: Program Praktyk w firmie Masterfoods Polska: skierowany jest do studentów III, IV i V roku wszystkich kierunków studiów; polega na realizowaniu projektu wynikającego z realnych potrzeb biznesowych firmy, od początku uczestnik jest za niego odpowiedzialny; obejmuje samodzielne stanowisko pracy; czas trwania 2 lub 3 miesiące, czas: lipiec-wrzesień; rekrutacja od marca 2006; projekt może być realizowany w każdym z naszych działów: marketing, sprzedaż, IT, R&D, personalny, logistyka, produkcja, inżynieria, zakupy, finanse. Praca w działach: Marketingu, Sprzedaży, Badań i Rozwoju, Finansowym, Inżynieryjnym: oferta skierowana do studentów ostatniego roku i absolwentów; praca w ramach Programu Rozwoju Specjalistów (więcej informacji na w wybranym dziale; umowa o pracę na czas nieokreślony; praca przy globalnych projektach, możliwość zdobycia szerokiej wiedzy i zostania wysokiej klasy specjalistą w wybranej dziedzinie. Rekrutacja: rekrutacja składa się z następujących etapów: przysłanie aplikacji, rozmowa indywidualna, assessment center. Aplikacja: bezpośrednio ze strony mars.pracuj.pl lub CV z listem motywacyjnym na adres: masterfoods.kariera@eu.effem.com Firma Mars Incorporated to jedna z największych prywatnych firm na świecie. Istniejemy już prawie 100 lat, działamy w przeszło 160 krajach, na 6 kontynentach. Nasze globalne obroty roczne sięgają 18 miliardów dolarów. Na rynku zajmujemy czołową pozycję wśród producentów markowych słodyczy, pokarmów dla zwierząt i dań gotowych. Wśród naszych produktów znajdują się najpopularniejsze międzynarodowe marki, m.in.: MARS, SNICKERS, M&M S, PEDIGREE, WHISKAS czy UNCLE BEN S. Oddział Masterfoods Polska powstał w 1992 roku i aktualnie ponad 40% wyrobów, produkowanych pod Warszawą, eksportujemy do 54 krajów na całym świecie. Od 12 lat nieprzerwanie inwestujemy w Polsce, gdzie wybudowaliśmy nowoczesne biuro i 4 fabryki. Zatrudniamy ponad 1300 osób, a nasze działania opieramy na unikatowej kulturze, która budowana jest w oparciu o 5 zasad Marsa: jakość, wzajemność, wydajność, odpowiedzialność i wolność. Masterfoods Polska poświęca wiele uwagi wspieraniu inicjatyw społeczności lokalnej oraz działalności charytatywnej. Współpracujemy z wieloma organizacjami społecznymi, takimi jak np.: Towarzystwo Przyjaciół Dzieci (TPD) czy Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami (TOnZ). Za swoją działalność charytatywną firma nasza była wielokrotnie nagradzana, w tym tytułem Dobroczyńca Roku. Masterfoods Polska Kożuszki Parcel 42, Sochaczew styczeń 19

20 mój punkt widzenia S tr esja STRES. Już samo brzmienie tego słowa wywołuje u mniej odpornych psychicznie osób nieprzyjemne ciarki na plecach, a wszystko to, moim skromnym zdaniem, za sprawą niezwykle twardej i zdecydowanej literki r i długiej, przeciągniętej, niemiłosiernie świdrującej literki s. Mimo, iż ten niewinny wyraz to nic innego jak psychologiczno - chemiczna reakcja na subiektywnie odczuwane zmiany - ma wydźwięk pejoratywny. Nie dość, że jest niemiły dla ucha, źle się kojarzy, to jeszcze jest bardzo skomplikowany w interpretacji. Dla zrozumienia tej mrocznej i skomplikowanej natury stresu podzieliłam go, ze względu na jego źródło, na stres korzystny i ten makabrycznie uciążliwy, z którym niestety zapewne większość z Was ma przyjemność przynajmniej dwa razy w roku. Stres biologiczny, określiłabym jako stres naturalny - stanowi instrument obrony naszego zdrowia i życia. Gdy stajemy oko w oko z głodnym lwem, znajdziemy się w płonącym budynku lub jesteśmy gonieni przez grupę uzbrojonych w noże pseudo kibiców - reakcja na stres Waszego organizmu w postaci przyspieszonej akcji serca, szybszego dopływu krwi do mięśni, wyostrzonego wzroku i wzmożonej czujność, będzie reakcją jak najbardziej wskazaną i chyba wszyscy są zgodni, co do tego, że z takimi objawami nie należy walczyć. Znaczenie tego stresu w życiu codziennym jest (na szczęście) marginalne, a prawdopodobieństwo wystąpienia powyższej sytuacji na sesji, znikome (choć słyszałam nieraz, że niejeden z Was wolałby spotkać się oko w oko z lwem, niż z pewnym słynnym profesorem - nie liczcie na to). O wiele częściej spotykanym źródłem stresu są czynniki psychologiczne. W tym rozumieniu źródłem stresu staje się dla nas sytuacja, na którą w subiektywnym odczuciu nie mamy wpływu, a która jest nieunikniona i zdarzy się w niedalekiej przyszłości. Dokładnie tak jawi się ( zwłaszcza tym mniej - i niesystematycznym) studentom sesja na początku stycznia. Sytuacja nie do uniknięcia (zawsze można, co prawda, nie podchodzić i zrezygnować z uczelni, ale wtedy nie ma mowy o stresie), ale czemu wydaje nam się, że tracimy nad nią kontrolę? Bo czasu coraz mniej, a kser na biurku jak na złość przybywa, bo im więcej o czymś czytamy, tym bardziej staje się to zawiłe, bo mnożą się plotki i pogłoski o liczbie oblanych w poprzednich latach i spodziewanych kosmosach, bo trzy zaliczenia w jednym dniu itp., itd. I tak rodzi się w bólach sesyjne podenerwowanie, które niekontrolowane, częste i w symbiozie z innymi bodźcami może przerodzić się w złowieszczy stres. A nieopanowany może mieć katastrofalne skutki... Zaczyna się od niewinnego stanu napięcia i nerwowości, bólu brzucha i głowy jest nam zimno, wszystko nas denerwuje, łykamy aspirynę, zamykamy się w pokoju i obgryzamy paznokcie. Przestajemy sypiać, ciśnienie skacze w górę jak szalone, zirytowani odcinamy się od otocznia, zamiera nasze życie seksualne. Z przetłuszczonymi włosami i dziurawą skarpetką leczymy wrzody żołądka i dwunastnicy, topiąc nasze stresy w samotnej butelce wódki. Nasz ból istnienia kończy się wraz z zawałem serca lub nadużyciem którejś z ogromnego spektrum używek. Żeby prorocza wizja się nie spełniła, studia, to ostatni dzwonek, by nauczyć się rozpoznawać sytuacje stresowe i opanować trudną sztukę okiełznania ich i unieszkodliwienia. Wszystko po to, aby w przyszłości, gdy nie będzie już sesji, ale będą (czego oczywiście nikomu nie życzę) rozwody, wizje bankructwa i zwolnienia z pracy, nie pogubić się... W przypadku obawy, że dana sytuacja spowoduje u nas stres, najprostszym rozwiązaniem jest uniknięcie jej - rada bardzo przydatna, jednak w przypadku sesji bezużyteczna. Dlatego też rozważymy możliwość drugą - oswojenie sytuacji stresowej. Dzisiejsze czasy możemy nazwać czasami zanieczyszczonymi stresem - i często gubimy się w hierarchii wagi poszczególnych sytuacji. O ile nasi pradawni przodkowie mieli sprawę jasną - wataha wilków stres, brak zagrożenia życia - brak stresu - o tyle obecnie nadużywamy stresu - wywołać go mogą nie tylko nieprzyjemne spotkania z bandziorem w ciemnej uliczce, ale też krzywe spojrzenie przełożonego na nasze paznokcie. I obydwie te reakcje będą podobne... Dlatego będąc w sytuacji stresowej (poza tymi, gdzie lepiej od razu uciekać), należy, na ile to możliwe chłodno, wyłączając wszelkie emocje skalkulować czy rzeczywiście dana sytuacja ma tak istotny wpływ na nasze życie, jak nam się w danej chwili wydaje. I czy porównując ją z innymi, nie jest ona wręcz śmiesznie znikoma. Przypomnijcie sobie, czy w szkole kiedyś stresowaliście się z powodu jakiejś oceny. A z perspektywy czasu, jakie to ma teraz znaczenie? Czy nie urasta do rangi problemu coś, co nim nie jest? I wreszcie, czy zdana sesja, mimo, że ważna dla studenta, jest najważniejsza? Subiektywny brak wpływu bierze się często także z wygórowanych ambicji i pesymistycznych wizji w przypadku braku ich spełnienia. Osoby ambitne, działacze, angażujący się całym sercem w powierzone lub wyznaczone działanie (w psychologii tzw. typ A), są bardziej podatne na stres niż tzw. typ B - osoby z dystansem podchodzące do trudnych sytuacji, doceniające komfort nicnierobienia, bez potrzeb ciągłej stymulacji. Wniosek: typ A, mimo, że częściej osiąga sukces zawodowy, powinien za cenę swojego psychicznego zdrowia - nauczyć się od typu B dystansu, stłamsić swoje ambicje i nie zawsze dążyć do perfekcjonizmu. Jednak najważniejsza rzeczą, jaką możecie zrobić w sytuacji stresowej jest oswojenie się z daną sytuacją. Dlatego jeszcze dziś, o ile już tego nie zrobiliście, ułóżcie realny (!) plan działania: co macie do zrobienia, ile macie na to czasu, ile potrzebujecie, co jesteście w stanie zrobić, co sobie odpuścić. Robiąc plan działania uwzględnijcie czas na odpoczynek - założenie, że będziecie uczyć się cały dzień jest po pierwsze nierealne, po drugie zniechęca. I zacznijcie działać, zamiast tracić czas na GG, licytując się, kto czego jeszcze nie ruszył. Zadbajcie wreszcie o swoje zdrowie psychiczne i fizyczne podczas tego przykrego okresu wzmożonego wysiłku intelektualnego. Na naukę popularnej jogi lub snobistycznego biofeedbacku już za późno. Medytacji też w pięć minut się nie nauczycie. Ale jakikolwiek sport jest dobry (najlepszy podobno boks i sztuki walki, jeśli w stresie rozpiera Was energia lub zwykły spacer, łyżwy, jeśli w sytuacji stresowej reagujecie obniżoną wydajnością) - redukuje poziom stresu, łagodzi fizyczne jego objawy, pobudza umysł do działania. Dlaczego aktywna forma wypoczynku jest tak ważna? Bo przy pasywnym leniuchowaniu, chciał nie chciał i tak myślami zaczniecie powracać do problemu, co tylko Was dodatkowo, zamiast rozluźnić, zestresuje. Spotkania w gronie znajomych jak najbardziej wskazane, jedno piwko (więcej nie, alkohol i inne używki potęgują stres), byleby tylko sesja była tematem tabu (są przecież dużo ciekawsze tematy). Poza tym możecie oddać się swojej pasji, znaleźć coś, co ukoi Wasze zszargane nerwy ( śpiewanie w samochodzie, gotowanie, szachy), zdrowo się odżywiać (nie nadużywać kawy), słuchać muzyki (naukowo udowodniono, że najbardziej relaksująca jest muzyka Mozarta, już po kilku sekundach działa kojąco na nasze nerwy), a najlepiej poprosić kogoś o masaż... A najważniejszym sprzymierzeńcem, w walce ze stresem jest Twój umysł. Podświadomość, jeśli zaprogramujesz ją na pozytywne myślenie, pomoże ci zdać egzamin. Jeśli poddasz się zbiorowej psychozie strachu z powodu przerażających statystyk oblanych studentów, masz małe szanse, mimo znakomitego przygotowania, zdać... Tak więc, z zapałem i optymizmem bierzcie się do pracy. To tylko jedna z wielu sesji i tyle. Agnieszka Matysiak 20 styczeń