Znaleziono zwłoki mężczyzny!

Transkrypt

1 KOLEJNY NUMER UKAŻE SIĘ 6 MARCA (CZWARTEK) 27 lutego 2014 rok 6 nr 248. Nakład: 7000 egzemplarzy. Nr Indeksu: 23480X. ISSN: KAMPANIA INFORMACYJNA Młodym dorosłym coraz trudniej dostać pracę i usamodzielnić się. Pozostają dłużej niż zwykle przy rodzicach. Pomóżmy im się usamodzielnić. Co tydzień na łamach naszej gazety publikujemy teksty edukacyjne na ten temat. Czytaj wewnątrz numeru. Usamodzielnij się! Projekt realizowany z Narodowym Bankiem Polskim w ramach programu edukacji ekonomicznej CENA 1,90 zł w tym 5% VAT Żychlin Libacja nastolatków! Policja zatrzymała 10 osób! Szok! Dziesięciu uczniów Zespołu Szkół nr 1 im. Adama Mickiewicza w Żychlinie zostało zatrzymanych przez policję podczas pijackiej libacji. Młodzież w wieku od 14 do 17 lat przyłapano podczas wagarów, gdy miała spożywać alkohol w okolicach żydowskiego cmentarza przy Łukasińskiego. Rodzice uczniów za całe zdarzenie obwiniają 17-latka, który miał być głównym prowodyrem libacji. Teraz grozi mu wyrzucenie ze szkoły. s. 15 Znaleziono zwłoki mężczyzny! Czy doszło do okrutnego mordu? fot. Konrad Sobczyk Sprawę badają śledczy! Ryszard Pietruszewski, najbliższy kolega pana Zbigniewa, był zszokowany, gdy dowiedział się o jego śmierci. Kolejna tajemnicza śmierć w regionie! Kilka dni temu przypadkowy rowerzysta znalazł w przydrożnym rowie pod Kutnem ciało 53- letniego mieszkańca miasta. Wedle relacji świadków zwłoki mężczyzny unosiły się na wodzie głową do góry. Co prawda można się utopić w szklance wody, jednak pozycja Zbyszka wcale nie wskazywała, by umarł przez wodę mówią jego znajomi. Sprawą zajmuje się już policja pod nadzorem prokuratury. Czy doszło w tym miejscu do okrutnego mordu? czytaj str. 3 Kutno: Nierząd w centrum miasta! Łęczyca: 9 osób na 30 metrach! W SKRÓCIE Gostynin: Azbestowa droga... Młoda i drobniutka szatynka zaprasza do siebie na prywatne i intymne spotkania. Zadzwoń a opowiem Ci o szczegółach to tylko jeden z anonsów zamieszczonych na portalu internetowym, na którym swoje usługi reklamują prostytutki. Nasz reporter, podszywając się pod klienta, rozmawiał z córami Koryntu, które przyjmują w samym centrum miasta, w jednym z bloków przy ul. Długosza. Mieszkańcy budynku są w szoku. str. 5 Takiej drugiej rodziny nie ma w całej w Łęczycy. Angelina Pajęcka i Marcin Nowak mieszkają na zaledwie trzydziestu metrach kwadratowych. I być może nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie to, że rodzina jest dziewięcioosobowa. Łęczycanie mają ogromny żal do burmistrza Andrzeja Olszewskiego. Twierdzą, że wydeptali już ścieżkę do jego gabinetu, a on pozostaje głuchy na ich wołanie o pomoc. str truje ludzi? To niedopuszczalne! Dziury na gostynińskich drogach pełne są eternitowych odłamków. Najgorzej sytuacja wygląda przy ul. Zamkowej, gdzie azbestowe materiały posłużyły drogowcom do remontu nawierzchni. Mieszkańcy nie kryją szoku i boją się, że podobnych niespodzianek na traktach w mieście Siemowita może być więcej. Kto by pomyślał! Przecież to strasznie szkodliwe mówi jedna z seniorek. str. 8 REKLAMA REKLAMA niskie oprocentowanie korzystna wycena Kutno ul. Zamenhofa 4 tel Kutno ul. Kościuszki 4 tel sprawdź na stronie

2 2 Wydarzenia 27 lutego 2014 Gazeta Lokalna Likwidacja TEVY ostateczna! Zwalniani dostaną od 25 do 65 tys. zł odprawy Nie milkną echa związane z likwidacją Tevy w Kutnie (dawnej Polfy). Przypomnijmy, że zarząd firmy na szczeblu europejskim zadecydował o przeniesieniu produkcji z miasta róż do Krakowa. W sprawie próbuje negocjować prezydent Zbigniew Burzyński, decyzję władz przedsiębiorstwa krytykuje też Solidarność. Niemniej jednak likwidacja Tevy nieuchronnie się zbliża. W poniedziałek wynegocjowano porozumienie między zarządem a pracownikami. fot. Joanna Chrzanowska Pracę w Kutnie może stracić ok. 200 osób. Na razie nie wiadomo, ile z nich otrzyma propozycję pracy w Krakowie. Niezadowolenie pracowników jest ogromne, oficjalnie nie mogą się jednak wypowiadać, bo jak twierdzą nie chcą ryzykować, że nie otrzymają odpraw, choć związkowcy porozumienie w tej sprawie podpisali w poniedziałek. Potwierdzam, że 24 lutego nasza firma zawarła ze stroną związkową porozumienie określające warunki i świadczenia dla pracowników kutnowskiej fabryki informuje krótko Joanna Kalicka-Molin, kierownik ds. komunikacji w firmie Teva. Waldemar Tatarata, przewodniczący zakładowej Solidarności nie chciał mówić przez telefon o szczegółach. Bardziej rozmowny jest za to zarząd łódzki, który nie ukrywa, że likwidacja zakładu to straszny dramat. fot. Joanna Chrzanowska Nie milkną echa związane z likwidacją Tevy w Kutnie (dawnej Polfy). Obecnie powiat kutnowski ma jedną z najwyższych stóp procentowych bezrobocia w województwie łódzkim. Kolejne 200 osób bezrobotnych spowoduje, że sytuacja kutnowskiego rynku pracy będzie katastrofalna w skutkach dla miasta i regionu. Podjęcie przez zarząd firmy TEVA negocjacji z przedstawicielami związków zawodowych i ustalenie warunków zwolnień oraz działań osłonowych dla pracowników, w żaden sposób nie ograniczy negatywnych skutków ekonomicznych dla mieszkańców tego regionu twierdzi Waldemar Krenc, przewodniczący NSZZ Solidarność Ziemia Łódzka. Jak udało nam się dowiedzieć zwalniani pracownicy dostaną od 25 do 65 tysięcy złotych odprawy, zależnie od stażu pracy. W sprawie likwidacji Tevy od samego początku próbuje interweniować prezydent Zbigniew Burzyński. Zwrócił się m.in. o ponowne przeanalizowanie tej decyzji przez firmę. Poinformował m.in. o alternatywnych możliwościach ulokowania spółki na terenach Podstrefy Kutno. Prezydent jest również w stałym kontakcie z Międzyzakładową Komisją NSZZ Solidarność przy Teva Kutno S.A. W tym tygodniu planowane jest spotkanie władz miasta, przedstawicieli związków zawodowych przy Teva Kutno z wicepremierem, ministrem gospodarki Januszem Piechocińskim informuje Joanna Brylska, kierownik biura prasowego magistratu. Sprawę będziemy monitorować na bieżąco. (jch) Spadkobiercy upomnieli się o zamek Czy najbardziej rozpoznawalny zabytek całego powiatu zamek w Oporowie stanie się prywatną posiadłością? Jest to niewykluczone, gdyż o gotycką budowlę upomnieli się potomkowie pierwotnych właścicieli. Zamek został wzniesiony w latach przez biskupa kujawskiego Władysława Oporowskiego. Dawniej stanowił centrum rozległych dóbr ziemskich Oporowskich herbu Sulima. I to prawdopodobnie właśnie potomkowie rodu upomnieli się o gotycki zabytek. Prowadzone jest w tej sprawie postępowanie, trzeba wyjaśnić wszystkie niewiadome mówi wicestarosta Konrad Kłopotowski. Niewiadome są nie tylko kwestie prawne i spadkowe, w razie wygranej ciężko mówić także o tym, co stanie się z muzeum czy pokojami gościnnymi, które dostępne są w murach zamku. Czy centralny punkt turystyczny zniknie z mapy powiatu? Nie sądzę, by ludzie, którzy się do nas odezwali mieli większe szanse na przejęcie zamku ocenia K. Kłopotowski. Podobnie wypowiada się dyrektor Muzeum-Zamku w Oporowie Anna Majewska-Rau i zapewnia, że miłośnicy historii nie mają powodów do obaw, a twierdza zostanie w rękach powiatu. Sprawa potrwa jeszcze wiele lat. Jestem przekonana, że wszystko zostanie po staremu. Są nikłe przesłanki ku temu, by właścicielowi udało się odzyskać zamek dyrektor zamku. (jch) fot. archiwum W sprawie likwidacji Tevy od samego początku próbuje interweniować prezydent Zbigniew Burzyński. Czy zamek przestanie cieszyć turystów i miłośników historii? Nasza sonda Zapytaliśmy mieszkańców Kutna, czy i jak obchodzą tłusty czwartek. (ksz) Kazimierz Ciążela: Tłusty czwartek to tradycja, której nie należy się wypierać. Polacy to tradycyjni ludzie, więc myślę, że ten dzień zawsze będzie wyjątkowy, tym bardziej, że jest to bardzo przyjemne święto. Dzień wcześniej byłem już w sklepie kupować słodkości, ale w pączki zaopatrzę się pewnie dzisiaj. Barbara Mikołajczyk: Oczywiście, że obchodzę tłusty czwartek, przecież to tradycja. Co roku zawsze sama piekę pączki, mam sprawdzony przepis, którego się trzymam. Koniecznie muszą być z marmoladą. Wychodzi ich sporo, gdyż robię je dla całej rodziny. Cieszą się szczególnie wnuki. Zygmunt Bliźniak: W tłusty czwartek nie może zabraknąć słodyczy. Co roku żona coś piecze, a potrafi zrobić dosłownie wszystko. Najbardziej popularne są jednak oczywiście pączki, domowe zawsze są najlepsze, żadnych sztuczności, dłużej zachowują świeżość. No i koniecznie z marmoladą. Urszula Stępniak: Co roku piekę sama, ale tylko chruściki. Mieszkam z córką, więc nie ma komu smażyć pączków. Choć zjadamy zawsze przynajmniej dwa półmiski. Bardzo je lubimy, poza tym to tradycja. Odpowiednie ciasto, cukier puder i słodka uczta gotowa. Waldemar Bielicki: Moja żona jeszcze pracuje, więc czasami nie ma czasu, żeby coś upiec, ale tłusty czwartek oczywiście obchodzimy. Najlepsze są domowe wypieki, sklepowych nie ma co nawet porównywać, zarówno jeśli chodzi o faworki, jak i pączki. Te drugie nie muszą być nawet z nadzieniem, liczy się ciasto. plus Łęczyca Gostynin Lokalną Gazetę Kutna i Regionu redaguje zespół w składzie: Patryk Ślęzak redaktor naczelny, Joanna Chrzanowska kierownik redakcji, Konrad Sobczyk, Krzysztof Szymański, Patryk Popielarczyk. DTP: Przemysław Trafalski, Sebastian Tadeusiak. Korekta: Paulina Ślęzak, Krzysztof Szymański. Wydawca, redakcja i biuro reklamy: IMEDIA, ul. Wojska Polskiego 10 A, Kutno, tel , redakcja@kutno.net.pl, Druk: Drukarnia Polskapresse. Redakcja nie odpowiada za treść zamieszczonych ogłoszeń i reklam.

3 Temat numeru 3 27 lutego 2014 Gazeta Lokalna Znaleziono zwłoki mężczyzny! Czy doszło do okrutnego mordu? fot. Konrad Sobczyk W tej spokojnej dotąd miejscowości panuje strach. dok. ze str. 1 W podkutnowskiej Wysokiej Wielkiej od kilku dni nie mówi się o niczym innym, jak o tajemniczej śmierci 53-letniego kutnianina Zbigniewa B. Ludzie zachodzą w głowę, co tak naprawdę się wydarzyło kilka dni temu pod Kutnem i czy ktoś zabił mężczyznę. Boimy się, że w okolicy grasuje morderca bez ogródek mówią mieszkańcy, których dodatkowo zelektryzowała wiadomość, że prokuratura bada ewentualny wątek udziału osób trzecich w śmierci mieszkańca miasta. Rowerzysta znalazł ciało Póki co pewne jest to, że na ciało 53-latka natknął się przypadkowy rowerzysta. Dyżurny otrzymał telefoniczne zgłoszenie o ciele mężczyzny zanu- rzonym w wodzie w przydrożnym rowie w Wysokiej Wielkiej. By wydobyć ciało z rowu musieliśmy prosić o pomoc straż pożarną. Trwają ustalenia przyczyn śmierci mężczyzny, sprawę bada kutnowska prokuratura potwierdza mł. asp. Paweł Witczak z kutnowskiej komendy policji. Wieś aż huczy od plotek i domysłów. Nie znaliśmy dobrze ofiary, wiem tylko, że przychodził do sąsiada, pana Ryszarda. Widywałem go czasem pod sklepem, nikomu nie wadził. Mam nadzieję, że to był wypadek, a w okolicy nie grasuje psychopatyczny morderca mówi jeden z gospodarzy. Naszym reporterom udało się dotrzeć do kolegi denata. Jest w szoku po piątkowym poranku. Znaliśmy się ze Zbyszkiem od dziecka. Kiedyś byliśmy sąsiadami, ale to jeszcze za czasów, gdy obaj mieszkaliśmy w gminie Krzyżanów. Odwiedzał mnie regularnie. W poprzednią sobotę wyszedł z mojego domu jakoś po godz. 10. Miał się pokazać w niedzielę, ale już więcej go nie zobaczyłem mówi Ryszard Pietruszewski. Przyjaciel denata powiedział nam, że Zbigniew B. mieszkał przez jakiś czas w Piątku, a od niedawna mieszkał w Kutnie. Zmarły nie miał wrogów, nie wspominał również o jakichkolwiek kłopotach lub groźbach. Nie skarżył się, przyjmował życie takie, jakie jest. Był raczej spokojny, nie wiem co mogło się stać. Teraz chciałbym tylko, żeby jak najszybciej ustalono, co się stało ze Zbyszkiem, to jest dla mnie najważniejsze przekonuje R. Pietruszewski. Czy w okolicy grasuje morderca? Mieszkańcy okolicy od kilku dni żyją w ciągłym strachu. Spokojna jak do tej pory miejscowość zamieniła się w miejsce, gdzie mogło dojść do zbrodni. Ciało zostało zabezpieczone przez Prokuraturę Rejonową w Kutnie. W obecnej chwili nie możemy wykluczyć żadnej ewentualności. Sprawa jest dość tajemnicza. Na ten moment nie jesteśmy w stanie powiedzieć, że w śmierć mężczyzny nie były zamieszane osoby trzecie mówi Krzysztof Kopania, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi. Gospodarze zamykają drzwi na klucz, a wieczorem mało który opuszcza gospodarstwo. W okolicy rządzi strach i przerażenie. Policja rzadko kiedy zagląda w nasze strony, zresztą jak do tej pory nie było takiej potrzeby. Teraz W tym rowie znaleziono ciało mężczyzny. fot. Joanna Chrzanowska Zgłoszenie o ciele mężczyzny, które znajdowało się w rowie, otrzymaliśmy w piątek o godz mówi st. asp. Paweł Witczak. wszystko się zmieniło. To już nie jest ta sama wioska, ludzie mówią, że to było morderstwo. Przecież po utonięciu nikt nie pływa twarzą do góry, coś tu jest nie tak przekonuje jedna z okolicznych mieszkanek. Zastanawiające jest również to, jak mężczyzna znalazł się w rowie, który jest oddalony od drogi. Zdaniem mieszkańców denat nie mógł aż tak zboczyć z drogi prowadzącej do Kutna. Musiałby być strasznie pijany, żeby tak odbić. Droga nie jest dobrze oświetlona, ale to nie mogło być przyczyną tragedii słyszymy od mieszkańców. Przypomnijmy, że to nie pierwsza tajemnicza śmierć w regionie. Nie tak dawno pisaliśmy o zwłokach bez ręki ponad 50-letniego mężczyzny. Ciało denata znalezione zostało wówczas przez przypadkową mieszkankę. Niczego nie podejrzewająca kobieta weszła za potrzebą do altanki przy ul. Rychtelskiego w Kutnie. Kiedy zobaczyła rozkładające się ciało leżące na podłodze była tak zszokowana, że nie wiedziała co robić. Ciało znajdowało się w znacznym stopniu rozkładu, dlatego prokuratura umorzyła postępowanie, choć sprawa do tej pory pozostawia więcej pytań niż odpowiedzi. Czy śmierć pana Zbigniewa uda się wyjaśnić? Więcej światła na sprawę ma rzucić sekcja zwłok, której wyniki poznamy w przyszłym tygodniu. Do sprawy wrócimy. Joanna Chrzanowska, Konrad Sobczyk W miejscu, w którym znaleziono ciało pana Zbyszka, ludzie zapalają znicze. Przyjaźniliśmy się od dziecka mówi Ryszard Pietruszewski.

4 4 Życie Kutna 27 lutego 2014 Gazeta Lokalna Szczątki grzęzną w błocie Ta sprawa nie ma precedensu! Na cmentarzu komunalnym w Kuczkowie dosłownie toną w błocie groby! O tej bulwersującej sprawie zaalarmowali nas państwo Majtczakowie, którzy w październiku ubiegłego roku stracili niespełna 30-letniego syna Michała. Chciałam pochować syna, a nie go utopić. To dla matki niewyobrażalny ból mówi kutnianka. Rodziny zmarłych wykonały prowizoryczny chodnik z desek i płyt. Michał od 10 roku życia chorował na zanik mięśni. Życie rodziców było całkowicie podporządkowane chorobie dziecka. Niestety, w październiku ubiegłego roku Michał zmarł. Odszedł tak nagle. Nigdy nie pogodzimy się z mężem z jego śmiercią mówi Maria Majtczak, mama chłopaka. Pogrzeb to był dla nas koszmar. Niestety, ból jest codziennie potęgowany przez warunki, w jakich spoczywa nasze dziecko. Okazuje się, że kutnianina pochowano na podmokłym terenie. Rodzina jest w kropce, bo od blisko 5 miesięcy nie może postawić pomnika. Rodzice boją się, że pieniądze dosłownie wyrzucą w błoto. Państwo Maria i Jerzy codziennie odwiedzają grób syna z... łopatą. Wszystko się zapada. Wykopaliśmy z mężem rowki, by woda TRZY PYTANIA DO... O kształceniu dorosłych rozmawiamy z Agnieszką Paradowską, dyrektorem Centrum Kształcenia Edukator. fot. Joanna Chrzanowska Agnieszka Paradowska, dyrektor Centrum Kształcenia Edukator. fot. Joanna Chrzanowska spływała bokiem. Sami znosiliśmy tam piach w wiadrach, by jakoś podnieść grób. Ponadto zawsze musimy Państwo Majtczakowie przychodzą na cmentarz z łopatą. Jaką ofertę dla dorosłych mieszkańców Kutna przygotowało CK Edukator? Na terenie Kutna działamy od września, choć na rynku edukacyjnym jesteśmy znani od 4 lat. Mamy swoje placówki również w Ciechanowie i Brzezinach pod Łodzią. W Kutnie dopiero co zainaugurowaliśmy drugi semestr. Prowadzimy liceum ogólnokształcące oraz szkołę policealną, w której kształcimy obecnie na dwóch kierunkach: technik bezpieczeństwa i higieny pracy oraz technik administracji. Jeszcze mamy wolne miejsca i do 29 marca można się zapisywać. Co najważniejsze, nauka w naszej szkole jest bezpłatna. Na co stawiacie Państwo w procesie edukacji? brać ze sobą buty na przebranie, bo grzęźniemy w glinie. Tak nie powinno być. Jesteśmy w żałobie. Chcemy w spokoju pomodlić się nad grobem syna. Tymczasem za każdym razem zastanawiam się, czy trumna mojego dziecka nie jest cała w wodzie i glinie dodaje zrozpaczona M. Majtczak. Problem nie tylko dotyczy miejsca, w którym spoczywa Michał. Pozostałe groby również grzęzną w błocie. Rodziny zmarłych wykonały prowizoryczne alejki z płyt i desek, na niewiele jednak się one zdają. Zdaniem kutnian miasto, do którego należy cmentarz w Kuczkowie, powinno zająć się porządnym odwodnieniem tego terenu. Państwo Majtczakowie już wystosowali pismo w tej sprawie do magistratu. Nie mieliśmy pojęcia o tym problemie. Udamy się na miejsce, sprawdzimy i na pewno jakoś zaradzimy tej sytuacji zapewnia Jacek Boczkaja, zastępca prezydenta Kutna. (jch) fot. Joanna Chrzanowska Chcemy, by nauka w naszej szkole była czystą przyjemnością. Wychodzimy z założenia, że musimy wydobyć z naszych słuchaczy to co najcenniejsze. Stawiamy więc na kreatywną kadrę. To nie tylko czynni zawodowo nauczyciele, ale również praktycy, np. w zakresie administracji i BHP. O szkołach dla dorosłych mówi się, że służą wyłączenie temu, by zdobyć papierek. Jak Pani ustosunkuje się do tego zarzutu? To bardzo krzywdząca opinia. W takich szkołach jak nasza ludzie świadomie podejmują naukę, nie są przez nikogo zmuszani. Mamy słuchaczy od 18 do nawet 64 roku życia. Ich wiedza i umiejętności są weryfikowane przez zawodowe egzaminy zewnętrzne, podczas których trzeba zdobyć 75 proc. punktów, by je w ogóle zdać. W ubiegłym roku w jednej ze szkółna kierunku technik BHP mieliśmy 100-procentową zdawalność. (jch) Radny nie obraduje, ale kasę bierze Skandal! Radny miejski Tomasz Michalski, od prawie półtora roku nie stawia się na sesjach oraz posiedzeniach komisji budżetu, której jest członkiem. Mimo to co miesiąc pobiera ponad 800 złotych diety. Przewodniczący miejskiej rady nie kryje oburzenia. Radny Tomasz Michalski ostatni raz na sesji był 6 listopada 2012 r. Radni miejscy z klubu Porozumienie dla Kutna zadecydowali marcu ubiegłego roku o wykluczeniu go ze swoich szeregów. To jedyna konsekwencja, którą poniósł do tej pory. Co miesiąc pobiera średnio 814,78 zł diety. Gdy pojawiał się na sesjach i posiedzeniach komisji otrzymywał 1112,86 zł. Kwota ta jest pomniejszana o jego nieobecności średnio trzy w miesiącu. Uważam, że to bardzo nie w porządku. Radny nie wypełnia swoich obowiązków. Próbowałem się z nim kontaktować, bez rezultatu. Niestety jako przewodniczący nie mogę nic w tej sytuacji zrobić, konsultowałem się nawet z komisarzem wyborczym, Na Bukowej nadal bez chodnika Prawdopodobnie na wiosnę ruszy drugi etap budowy nawierzchni przy ul. Bukowej w Kutnie. Problem, że postępowanie przetargowe na realizację tego przedsięwzięcia wciąż nie uwzględnia budowy chodnika. Powód? Okoliczne wspólnoty mieszkaniowe nadal nie zgadzają się na użyczenie miastu pasa ziemi, który znajduje się tuż przy ogrodzeniu. Na Bukowej póki co nie będzie chodnika. Radny Tomasz Michalski pobiera dietę, mimo że nie pojawia się na sesjach i obradach komisji. który potwierdził, że ustawodawca nie przewidział żadnych konsekwencji za takie zachowanie radnego informuje Grzegorz Chojnacki, przewodniczący Rady Miasta. Prawo przewiduje bowiem wygaśnięcie mandatu radnego z chwilą jego śmierci, każdy samorządowiec może również sam zrezygnować z tej funkcji, odwołany może zostać także w drodze referendum lub wtedy, gdy dopuści się przestępstwa. Żadna z tych sytuacji nie miała jednak miejsca. Próbowaliśmy skontaktować się z radnym Tomaszem Michalskim telefonicznie, niestety pod numerem, który posiadamy, nikt nie odpowiadał. (jch) Urząd liczy, że uda się dogadać z lokatorami. Jeżeli mieszkańcy zgodzą się na użyczenie tego terenu, to chodnik zostanie wykonany. Jesteśmy przygotowani na taką inwestycję mówi Jacek Boczkaja, zastępca prezydenta Kutna. Sprawę będziemy monitorować. (jch) fot. Joanna Chrzanowska

5 Masz temat? Chcesz wyrazić swoją opinię? Skontaktuj się z naszym reporterem Joanna Chrzanowska l j.chrzanowska@gazetalokalna.com l tel.: Życie Kutna 5 27 lutego 2014 Gazeta Lokalna Mieszkańcy nic nie wiedzieli... Nierząd w centrum miasta! Młoda i drobniutka szatynka zaprasza do siebie na prywatne i intymne spotkania. Zadzwoń, a opowiem Ci o szczegółach to tylko jeden z anonsów zamieszczonych na portalu internetowym, na którym swoje usługi reklamują panie lekkich obyczajów. Nasz reporter podszywając się pod klienta rozmawiał z córami Koryntu, które przyjmują w samym centrum miasta w jednym z bloków przy ul. Długosza. Mieszkańcy budynku są w szoku. Nie wiedzieliśmy, że mamy takie sąsiedztwo. To oburzające! Prostytutki powinny jak najszybciej się stąd wynosić mówią zbulwersowani kutnianie. Paulina Popławka uważa, że blok to nie jest miejsce na dom publiczny. Zwłaszcza, że obok znajduje się plac zabaw. Córy Koryntu przyjmujące klientów w samym centrum miasta są bardzo dyskretne. O szczegółach nie chcą mówić przez telefon. Szczegóły podam ci, jak będziesz pod blokiem na Długosza. Wiesz, zależy mi na dyskrecji. Ceny fot. Joanna Chrzanowska są standardowe, godzinka 150 zł, pół godzinki 100 zł usłyszał w słuchawce nasz reporter. Sprawdzamy kolejne ogłoszenie z Kutna i ku naszemu zdziwieniu inny głos zaprasza nas do tego samego miejsca na ul. Długosza. Młodzież upija się przez... Facebooka W sieci aż roi się od filmików z alkoholowym wyzwaniem. fot. Facebook Jeszcze dwa telefony i ten sam adres. Nasi reporterzy udają się na miejsce, by sprawdzić czy mieszkańcy znają swoje sąsiadki. Lokatorzy nie kryją szoku! Nie miałam o niczym pojęcia. W naszym bloku mieszkają starsi ludzie. Ja mam małe dziecko. Widziałam jakieś młode panie, które wychodzą na spacer z pieskiem. Czyżby to były one? zastanawia się jedna z mieszkanek. Swojego oburzenia nie kryje też Paulina Popławska, która jest zdziwiona, że w bloku powstał dom publiczny. Takie przybytki znajdują się w domkach jednorodzinnych na uboczu, ale to niedopuszczalne, by powstawały w blokach. Obok jest przecież plac zabaw twierdzi kutnianka. Siedziba cór Koryntu przy Długosza znana jest kutnowskim policjantom. Kryminalni wiedzą o tym miejscu, monitorują je. Nierząd w Polsce nie jest nielegalny, w przeciwieństwie do stręczycielstwa. Póki wszystko odbywa się w granicach prawa, nie możemy więc interweniować. Jeśli prawo zostanie złamane, wkroczymy do akcji mówi st. Facebook aż roi się od filmików z młodzieżą i alkoholem w rolach głównych. Nastolatkowie wrzucają do sieci nagrania, podczas których upijają się piwem lub mocniejszymi trunkami. Moda niestety nie ominęła Kutna. Zdaniem psychologów to bardzo niepokojące zjawisko. Cześć, dzięki za nominację do konkursu, zaraz wypiję całą flaszkę, a potem nominuję do tego kolejne trzy osoby. Macie 24 godziny, inaczej stawiacie kratę piwa albo wódkę tak wygląda facebookowy łańcuszek i zatacza coraz szersze kręgi. Zapoczątkowano go w Kanadzie, skąd szybko rozprzestrzenił się na niemal cały świat. Wystarczy dostęp do internetu i konto na Facebooku. W internecie nie brakuje niestety bardzo młodych osób, które podnoszą rękawicę rzuconą im w sieci. Są wśród nich również kutnianie, uczniowie gimnazjów i szkół średnich. Na filmikach widać, że cała akcja bardzo ich bawi, niektórzy krzywią twarz od nadmiaru procentów, inni wręcz się zataczają. Tego typu przedsięwzięcia niestety wynikają z presji grupy fot. Internet Córy Koryntu ogłaszają się w internecie. W tym bloku mają mieszkać panie lekkich obyczajów. rówieśniczej. Chodzi o to, żeby się popisać, zaistnieć. Przecież po publikacji takiego filmiku mówi o nim cała klasa. Młody człowiek staje się w pewnym sensie gwiazdą mówi Joanna Szczepańska, psycholog z Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej w Kutnie. Zdaniem J. Szczepańskiej, by uchronić dziecko przed udziałem w podobnych akcjach, trzeba je odpowiednio wychowywać. Chodzi o to, by młodzi ludzie mieli swoje zdanie i nie potrzebowali dowartościowywać się, biorąc udział w alkoholowych wyzwaniach dodaje pani psycholog. W sieci pojawiły się już odpowiedzi na alkoholowe wyzwania np. publikacja wierszy, czytanie książek czy robienie pompek. Dla młodego pokolenia jest jeszcze nadzieja. (jch) Joanna Szczepańska, psycholog, twierdzi, że akcja na Facebooku to przejaw mody. asp. Paweł Witczak, oficer prasowy KPP Kutno. Sprawie przyjrzy się też Pionier. Jak zapewniono nas w spółdzielni temat będzie monitorowany, a przedstawiciele RSM skontaktują się z właścicielem mieszkania. (jch, ks) Gminy apelują do ministra O prawie połowę mniej środków otrzymał w tym roku Powiatowy Urząd Pracy w Kutnie na organizację robót publicznych. PUP ma do rozdysponowania 3,5 mln zł. Dla porównania w ub. roku w grę wchodziło 6 mln zł. Rezultat będzie taki, że zorganizujemy o 140 miejsc pracy mniej. Rok temu było ich 360. Tymczasem w tym roku środki z ministerstwa pozwolą na 220 mówi Anna Rzeźnicka, zastępca dyrektora PUP w Kutnie. Powiatowa Rada Zatrudnienia wspierana przez włodarzy wszystkich gmin w powiecie wystosowała w tej sprawie pismo do ministra pracy i polityki społecznej. Jaki przyniesie ono efekt? Do tematu wrócimy. (jch)

6 6 Relacje 27 lutego 2014 Gazeta Lokalna Mieszkanka gminy Kutno skończyła 100-lat Młodzi aktorzy dumą rodziców fot. Joanna Chrzanowska W miniony piątek, 24 lutego 2014 roku mieszkanka gminy Kutno Pani Janina Kowalska, obchodziła wyjątkowy i podniosły jubileusz 100-lecia. Dostojnej jubilatce z tej okazji najserdeczniejsze gratulacje oraz życzenia zdrowia i pomyślności złożył Wójt Gminy Kutno, Jerzy Bryła. czeniu powróciła do Wroczyn, gdzie prowadziła gospodarstwo rolne. Wspólnie z mężem spędziła 50 lat, wychowując 8 dzieci. Pani Janina szczęśliwie doczekała 18 wnucząt oracz 31 prawnuków i pra-prawnuków. Obecnie mieszka w rodzinnym domu wraz z synem Andrzejem i synową Barbarą, wnuczką Magdaleną oraz wnukiem Januszem, który z ukochaną babcią spędza każdą wolną chwilę. Mieszkanka gminy jest członkiem Związku Kombatantów Rzeczypospolitej i Byłych Więźniów Politycznych. Wszyscy dziękują Pani Janinie za trudy i owoce minionych stu lat składając życzenia zdrowia, pogody ducha oraz nieustającego ciepła i życzliwości. Dzieci grały z ogromnym przejęciem, rodzice nie kryli wzruszenia. Jubilatka otrzymała kwiaty i życzenia od rodziny oraz wójta Jerzego Bryły. Jubilatka urodziła się we Wroczynach w gminie Kutno, w rodzinnym domu matki, z którą wspólnie zajmowała się gospodarstwem domowym. W swoim życiu Pani Janina Kowalska doświadczyła zarówno chwil radosnych jak i dramatycznych była świadkiem trudnych losów naszej Ojczyzny, a także społecznych i politycznych zawirowań, które dotknęły ludzkość w XX wieku. W okresie okupacji II wojny światowej wysiedlona została na przymusowe roboty. Po ich zakoń- OGŁOSZENIE Dostojna Jubilatka nie kryła wzruszenia. MATERIAŁ PROMOCYJNY Ogromna duma rozpierała w weekend rodziców, którzy patrzyli na swoje dzieci, biorące udział w spektaklu Miś świata w Centrum Teatru, Muzyki i Tańca. Sztukę wystawiono na podstawie bajki Jerzego Dąbrowskiego. Była to 47. premiera Teatru Puszek. Scenariuszem i reżyserią zajęła się Jadwiga Rzetelska, muzyką Janusz Andrzejczak, a kostiumami Mariola Murzynowska i J. Rzetelska. Z kolei scenografię wykonały Agnieszka Dąbrowska-Walczak i J. Rzetelska. Za światła odpowiedzialny był Paweł Łabęcki, a za nagłośnienie Jarosław Szymaniak. W spektaklu wystąpili członkowie Teatru Puszek z KDK: Albert Drabik, Oliwia Banasiak, Zosia Bregier, Asia Bregier, Łukasz Kruszyński, Magda Lipska, Dorian Mikołajczak, Natalia Nowak, Zuzia Olejnik, Nikola Rączka i Wiktoria Rączka. (jch) Łobaszewska na deskach CTMiT fot. Joanna Chrzanowska Atrakcyjna oferta pracy Agencja Prasowo-Reklamowa imedia, wydawca tygodnika Gazeta Lokalna i portalu KCI, w związku z dynamicznym rozwojem firmy poszukuje kandydata na staż na stanowisko: Obowiązki: skład publikacji prasowych projektowanie grafik reklamowych na potrzeby druku i internetu korekta redakcyjna ogłoszeń prasowych Wymagania: praktyczna umiejętność obsługi programów graficznych (InDesign, Photoshop, CorelDraw) poprawne posługiwanie się językiem polskim w mowie i piśmie Oferujemy: atrakcyjne warunki współpracy szansę na stałą pracę Grafik/Operator DTP możliwość zdobycia doświadczenia pod okiem doświadczonych grafików współpracę z dynamiczną firmą będącą liderem w swojej branży. Osoby zainteresowane ofertą prosimy wysyłać CV ze zdjęciem wraz z portfolio w PDF lub z podaniem linku do strony www z portoflio na adres: praca@gazetalokalna.com W temacie maila prosimy wpisać grafik. Prosimy o dopisanie następującej klauzuli: Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych zawartych w ofercie pracy dla potrzeb procesu rekrutacji zgodnie z ustawą z dnia r. Dz. U. z 2002 r., Nr 101, poz. 923 ze zm. O Grażynie Łobaszewskiej mówi się, że to najczarniejsza z białych kobiet. Za nami koncert Grażyny Łobaszewskiej, który odbył się w niedzielę w Centrum Teatru, Muzyki i Tańca. Artystka zaprezentowała kutnianom utwory z najnowszego albumu Przepływamy. Nie zabrakło również wielkich przebojów, np. Czas nas uczy pogody. Grażyna Łobaszewska porównywana jest z Arethą Franklin czy Billie Holiday. Od 2008 r. regularnie towarzyszy jej zespół w składzie: Sławomir Kornas (bas, śpiew), Maciej Kortas (gitary), Michał Szczeblewski (perkusja) oraz Piotr Mania (piano). (jch)

7 Tőnsmeier Centrum sponsorem żużlowców Orła Łódź W Łodzi na specjalnie zwołanej konferencji prasowej, spółka Tőnsmeier Centrum podpisała porozumienie partnerskie z klubem żużlowym Orłem Łódź. Swoje podpisy na porozumieniu złożyli ze strony spółki Tőnsmeier Centrum Prezes Krzysztof Jatczak, Członek Zarządu Wiesława Sawlewicz, a także Prezes Orła Witold Skrzydlewski. Współpraca dotyczy sezonu 2014, ale może być przedłużona na kolejne lata. Jak podkreślił Prezes Krzysztof Jatczak, dewizą naszej firmy jest dbanie o małą ojczyznę taką jest województwo łódzkie. To mieszkańcy płacą opłaty śmieciowe dla miasta miasto zbiera środki i płaci nam. Jakaś część tych pieniędzy w naszej ocenie powinna wrócić do łodzian. Wybraliśmy sport i ten klub, dlatego, że ma dużo fanów i cieszy się dobrą opinią wyjaśnił Krzysztof Jatczak. Prezes Tőnsmeier Centrum zaznaczył również, że ewentualne przedłużenie współpracy nie będzie uzależnione od wyniku sportowego. W sporcie wiele czynników składa się na sukces lub porażkę. Dlatego przedłużenia umowy nie będziemy uzależniać od pozycji klubu w tabeli, ale od sytuacji na rynku gospodarki odpadami podkreślił Krzysztof Jatczak.. Logo firmy Tőnsmeier, która wspiera także kutnowską koszykówkę, znajdzie się na kevlarach żużlowców. Już teraz na łódzkich ulicach można zobaczyć śmieciarki, na których są umieszczone napisy Wspieramy Łódzki żużel, logo klubu i fotografia Jakuba Jamroga, czołowego zawodnika Orła. Prezes Klubu Żużlowego Orzeł Łódź Witold Skrzydlewski nie krył zadowolenia, że tak dużą firmę udało mu się namówić do współpracy. Podkreślił też, że jego celem jest budowa nowego stadionu dla Orła w 2017 roku i awans do ekstraligi. W tym roku żużlowcy Orła Łódź mają walczyć o miejsce w czołowej czwórce pierwszej ligi. W realizacji tego zadania ma pomóc między innymi nowy sponsor Spółka Tőnsmeier Centrum. W nadchodzącym sezonie liderem Orła będzie Szwed Antonio Lindbaeck. Oprócz niego w zespole prowadzonym przez Lecha Kędziorę będą jeździć: Tomasz Chrzanowski, Mariusz Puszakowski, Ja- kub Jamróg, Mikołaj Drożdżowski, Szwed Magnus Zetterstroem, Niemiec Mathias Schultz, Australijczyk Jason Doyle, Fin Nike Lunna, Duńczyk Rene Bach i Rosjanin Denis Gizatulin. Do drużyny ma dołączyć jeszcze jeden znany zawodnik. 10 lutego na posiedzeniu Komisji Sportu Rady Miejskiej w Łodzi zaprezentowano projekt nowego łódzkiego stadionu żużlowego. Tydzień później Łódź była gospodarzem spotkania środowiska żużlowego. Obecni byli członkowie Głównej Komisji Sportu Żużlowego, przedstawiciele klubów Polskiej Ligi Żużlowej. Prezentacja żużlowców Orła przed publicznością nastąpi 17 marca w łódzkiej hali Expo. Czekamy na rozpoczęcie sezonu 2014! Materiał promocyjny 7 27 lutego 2014 Gazeta Lokalna Grupa Tőnsmeier Kreujemy lepsze środowisko Grupa Tőnsmeier to jedna z największych międzynarodowych korporacji zajmujących się zagospodarowaniem odpadów i ochroną środowiska. Korporacja ma oddziały w Niemczech, Holandii, Austrii i w Polsce. W skład Grupy wchodzi między innymi Spółka Tőnsmeier Centrum. Aktualny obszar działania tej Spółki to gminy powiatów: kutnowskiego, łowickiego, łęczyckiego, zgierskiego, poddębickiego, włocławskiego, sochaczewskiego, żyrardowskiego, łódzkiego, skierniewickiego, gostynińskiego, płockiego. W sumie to 42 gminy, 504 tysiące mieszkańców. W tej chwili w Spółce Tőnsmeier Centrum pracuje 318 osób. W ubiegłym roku między innymi po wygranym przetargu w Łodzi, gdzie spółka obsługuje ponad 200 tysięcy mieszkańców dzielnicy Bałuty zatrudniono 168 osób. Łączne nakłady inwestycyjne spółki Tőnsmeier Centrum w 2013 roku wyniosły 19,5 mln złotych. Inwestycje planowane na 2014 rok oszacowano na 12,2 mln złotych. Odbiór odpadów przemysłowych Demontaż i utylizacja azbestu Wywóz gruzu budowlanego Doradztwo techniczne, ekonomiczne i prawne w zakresie gospodarki odpadami Kreujemy lepsze środowisko

8 8 Gostynin 27 lutego 2014 Gazeta Lokalna Mieszkańcy nie kryją szoku! Azbestowa droga truje ludzi? To niedopuszczalne! Dziury na gostynińskich drogach pełne są eternitowych odłamków. Najgorzej sytuacja wygląda przy ul. Zamkowej, gdzie azbestowe materiały posłużyły drogowcom do remontu. Mieszkańcy nie kryją szoku i boją się, że podobnych niespodzianek na traktach w mieście Siemowita może być więcej. Wojciech Ambroziak jest zaskoczony znaleziskiem. fot. Konrad Sobczyk Droga przy ulicy Zamkowej położona tuż przy ogródkach działkowych powstała z odpadów. Po zimie trakt przypomina szwajcarski ser, jednak nie to jest największym utrapieniem działkowców. Gdy wjechałem w jedną z tych dziur rowerem i zatrzymałem się, aby sprawdzić, czy nic nie stało się z felgą, zobaczyłem, że w dziurze są REKLAMA gabinet stomatologiczny Gostynin, ul. Armii Krajowej 18 (w ciągu z Medicusem) stomatologia, RTG profesjonalnie i komfortowo czynne codziennie kawałki eternitu. Pomyślałem, że to przypadek, ale gdy przyjrzałem się dokładnie poboczu i innym ubytkom w drodze okazało się, że azbestowych materiałów jest znacznie więcej opowiada Henryk Michalski. Sprawa bulwersuje działkowców z uwagi na bliskość drogi od ich terenów. Seniorzy, którzy prze- Tel Czy do budowy drogi użyto eternitu? ważają wśród ogrodników, są zszokowani znaleziskiem. Kto by pomyślał! Przecież azbest jest strasznie szkodliwy. Kto wie, ile tej trucizny wsadzili w tę drogę albo czy nie ma tam czegoś gorszego. Mam nadzieję, że sprawa szybko się wyjaśni mówi jedna z seniorek. Równie zdziwiony jest Wojciech Ambroziak, który zastanawia się, skąd wziął się azbest w drogowych dziurach. Teraz do podbudowy dróg wykorzystują materiały z kruszarek. Pewnie zmielili wszystko, co mieli i stąd te ślady eternitu. Ciekawe czy zrobili to świadomie zastanawia się pan Wojciech. Do zamknięcia tego wydania Gazety Lokalnej Urząd Miasta Gostynina nie ustosunkował się do sprawy. (ks) Komputer bez tajemnic Gmina Gostynin zakończyła cykl szkoleń komputerowych dla mieszkańców. W szkoleniu uczestniczyło 80 osób, a zajęcia obejmowały pod- Kobieta za sterami szpitala Gostyniński szpital ma nowego dyrektora. Stanowisko zajmowane jeszcze do niedawna przez Dariusza Sochę piastuje teraz Magdalena Borowicz. Nowa szefowa została wyłoniona przez radę nadzorczą spółki Arion Med. Pochodząca ze stolicy pani Magdalena ukończyła Akademię Medyczną, na której uzyskała tytuł magistra zdrowia publicznego oraz dietetyka. Nowa szefowa gostynińskiego szpitala jest również absolwentką studiów podyplomowych. W Szkole Głównej Handlowej ukończyła Zarządzanie Zakładami Opieki Zdrowotnej, zaś w Wyższej Szkole Zarządzania i Prawa Efektywną Komunikację w biznesie. Dotychczasowa kariera zawodowa nowej dyrektor ściśle powiązana była z ochroną zdrowia. W firmach, w których pracowała zajmowała menadżerskie stanowiska. (ks) Magdalena Borowicz została nowym dyrektorem Arion Med sp. z o.o. Zespołu Opieki Zdrowotnej w Gostyninie. Adam podbił Nowy Jork fot. nadesłane Adam pokazał się na wybiegach w strojach znanych projektantów. stawową obsługę komputera, korzystanie z pakietu biurowego oraz z zasobów internetu. Szkolenia prowadzone były w formie wykładów i ćwiczeń przy komputerach w szkolnych pracowniach. Na ich zakończenie przeprowadzono test sprawdzający wiedzę uczestników oraz wręczono certyfikaty, potwierdzające zdobyte kwalifikacje. (ks) fot. Arion Med Adam Kaszewski, model z Gostynina szturmem wdarł się na nowojorskie wybiegi mody. Gostyniński top model wziął udział w aż 7 pokazach podczas tygodnia mody. Gostyninianin pokazał się na wybiegach w ubraniach znanych projektantów: Thoma Browne`a, Duckiego Browna czy w markach Hood By Air i A$AP Rocky. Po pokazach wziął udział także w kilku sesjach do bardzo znanych na całym świecie modowych magazynów. O przystojniaku znad Skrwy możemy też przeczytać w najnowszym wydaniu magazynu Cosmopolitan, w którym pozytywnie wypowiedziała się Katarzyna Sokołowska, znana szerszej publiczności z programu Top Model. (ks) fot. UG Gostynin Mieszkańcy gminy otrzymali certyfikaty ukończenia kursu. REKLAMA ZAPEWNIAMY MONTAŻ TRANSPORT GRATIS* GOSTYNIN NAGROBKI GRANITOWE Setki wzorów! GWARANCJA Ceny już od 1090 zł Przygotuj swój dom na nadejście wiosny! płytki i slaby granitowe i marmurowe mozaiki umywalki parapety łupki dachowe łupki ścienne Meble ogrodowe kamienne i żeliwne Gostynin, ul. Płocka 38 czynne pon. pt. 8 16, tel , caro@caro.com.pl,

9 Kłusownicy pod Gostyninem! Zwierzyna umiera w męczarniach Nasi Czytelnicy alarmują! Pod Gostyninem zaroiło się od kłusowników. Wystarczyło głębiej wejść w las, aby znaleźć nielegalne wnyki, sidła i kleszcze. Pułapki są tak skonstruowane, że łapiąca się w pułapki zwierzyna ginie w strasznych męczarniach. Co gorsza w zasadzkę mogą wpaść również zwykli mieszkańcy, którzy wybrali się na leśny spacer. Sprawa budzi ogromne kontrowersje, bo sidła kojarzą się raczej z czasami powojennymi, gdy bieda i brak jedzenia zmuszały ludzi do fot. Konrad Sobczyk Wnyki można znaleźć po krótkim spacerze w lesie. sięgania po bogactwo lasu. Okazuje się, że kłusownictwo to nadal poważny problem. To prawdziwe barbarzyństwo. Naostrzone druty i kolce często pokryte są rdzą. Wpadająca w nie zwierzyna nie ma szans na przeżycie. Zając lub sarna, które wpadną w taką pułapkę giną godzinami w męczarniach mówi jeden z myśliwych, który już nieraz natknął się na zastawione przez kłusowników pułapki. Co gorsza kłusownicy nie zważają na to, że w zastawione przez nich wnyki może wejść człowiek, dla którego takie spotkanie również może skończyć się poważną raną, a nawet śmiercią. Wystarczy wejść głębiej w las i tragedia gotowa. Latem, gdy pojawią się w lasach grzybiarze może być to bardzo poważny problem. Straż leśna powinna niezwłocznie zrobić z tym porządek dodaje myśliwy. Niebezpiecznym procederem, który w ostatnim czasie rozkwitł zainteresowaliśmy komendanta straży leśnej w Gostyninie. Ten problem dawno się nie występował w naszych lasach. Wcześniej dość często napotykaliśmy na wnyki. Widocznie znów pojawili się odważni, którzy nie boją się wysokich kar za kłusownictwo. Monitorujemy tereny lasu na bieżąco. To w zasadzie jedyna metoda walki z tym zjawiskiem mówi Kazimierz Kwiatkowski z gostynińskiej straży leśnej. (ks) Zachowanie przewodniczącej jest skandaliczne. Mamy wyrok sądu, mimo to przewodnicząca nie daje możliwości odwołania włodarza. Uważam, że to łamanie podstawowych praw demokracji mówi Paweł Kalinowski, radny opozycyjny. Radny liczy, że również dotychczasowi stronnicy włodarza poprą wniosek w sprawie odwołania szefowej rady. To, co się dzieje w naszym mieście, to wstyd na cały kraj. Burmistrz swoim zachowaniem zrobił nam wystarczającą antyreklamę. Teraz pałeczkę przejęła przewodnicząca. Ci ludzie nie mają wstydu. Mam jedynie nadzieję, że radni poprą mój wniosek i zwycięży normalność dodaje P. Kalinowski. O to, dlaczego przewodnicząca nie wprowadza do porządku obrad wniosku w sprawie Gostynin 9 27 lutego 2014 Gazeta Lokalna Przewrót w gostynińskiej radzie? Wrzenie w gostynińskiej Radzie Miasta! Samorządowcy z opozycji zamierzają złożyć wniosek o odwołanie przewodniczącej rady Jolanty Syski-Szymczak. Powód? Uniki przed wprowadzeniem do porządku obrad głosowania nad odwołaniem ze stanowiska skazanego wyrokiem burmistrza. odwołania burmistrza, chcieliśmy zapytać samą zainteresowaną. Kolejny raz skutecznie unika jednak kontaktu z naszym reporterem. Relacja z sesji i wyniki głosowania na wniosek Pawła Kalinowskiego w następnym numerze. (ks) Opozycja chce, by przewodnicząca straciła stanowisko. fot. Konrad Sobczyk REKLAMA kredyty gotówkowe Szybki kredyt już w 15 minut! na każdy pomysł! Zapraszamy do oddziału Santander Consumer Banku w Gostyninie Kościuszki 1 czynny pon.-pt.: 9:00-17:00 Infolinia: KOSZT POŁĄCZENIA ZGODNY Z TARYFĄ OPERATORA Bank dla Twoich pomysłów santanderconsumer.pl

10 10 Powiat Łęczycki Masz temat? Chcesz wyrazić swoją opinię? Skontaktuj się z naszym reporterem Krzysztof Szymański k.szymanski@gazetalokalna.com tel.: lutego 2014 Gazeta Lokalna Konkurs wiedzy o Żołnierzach Wyklętych Senator Przemysław Błaszczyk, poseł Piotr Polak oraz europoseł Janusz Wojciechowski zorganizowali w łęczyckich szkołach konkurs o Żołnierzach Wyklętych. Znani są już pierwsi zwycięzcy, którzy awansowali do kolejnego etapu. Organizatorzy podkreślają, że celem takich wydarzeń jest rozbudzenie historycznej pasji wśród młodego pokolenia, popularyzacja historii, kształtowanie postaw patriotycznych, ale również przekazanie wielu informacji o tym, jaka była dokładna rola żołnierzy walczących o naszą niepodległość. W I Liceum Ogólnokształcące im. Kazimierza Wielkiego w Łęczycy oraz Zespole Szkół im. Jadwigi Grodzkiej w Łęczycy młodzież walczyła o wejście do drugiego etapu Uczniowie remontują szpital Łęczycki szpital nabierze nowego blasku a wszystko dzięki uczniom Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych Nr 1, którzy zaangażowali się w prace naprawcze. Jedyny koszt, jaki poniesie lecznica, to materiały budowlane. REKLAMA Warci zaufania AGENCJA OCHRONY WARTA Sp. z o.o. ŁĘCZYCA ul. Sienkiewicza 31, tel WARTA ul. Sieradzka 6, tel REKLAMA konkursu. Awansowało czterech uczestników spośród piętnastu uczestników. Z Zespołu Szkół im. Jadwigi Grodzkiej w Łęczycy dalej przeszli: Łukasz Domański, Paweł Filuś. Z kolei z I Liceum Ogólnokształcące im. Kazimierza Wielkiego: Michał Owczarzak, Agnieszka Walczak. Wkrótce poznamy również finalistów z Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych nr 1 w Łęczycy. Informacje o kolejnych etapach już niedługo. (ksz) fot. nadesłane Z Zespół Szkół im. Jadwigi Grodzkiej w Łęczycy awansowali: Łukasz Domański, Paweł Filuś. Sale chorych, korytarz, klatki schodowe i piwnice mimo że pracy jest bardzo dużo, trzydziestu uczniów pracujących na dwie zmiany uwija się jak w ukropie. Na pierwszy ogień poszedł oddział dziecięcy. Prace to efekt porozumienia między szpitalem a Zespołem Szkół Ponadgimnazjalnych Nr 1. Dzięki remontom, uczniowie zdobędą cenne praktyki zawodowe, a na efekcie prac skorzysta szpital. Pracy jest tak wiele, że nie wiadomo, czy skończą się one w tym roku szkolnym. Prawdopodobnie trzeba będzie poczekać do przyszłego. Pacjenci szpitala już cieszą się, że lecznica nabierze nowego blasku. (ksz) Walczy ze strażą miejską! Czuję się nękany Zbigniew Pracownik, który w imieniu swojego syna zarządza posesją przy ulicy Kaliskiej, nie szczędzi gorzkich słów pod adresem łęczyckiej Straży Miejskiej. Jak mówi mężczyzna, municypalni co chwilę straszą go mandatami. Zamiast dbać o to, by nikt nie wywalał śmieci na mój teren, to potrafią tylko mieć pretensje o bałagan mówi mężczyzna, który poskarżył się na strażników oficjalnie na miejskiej sesji. Zbigniew Pracownik to były kierownik wydziału komunikacji w Urzędzie Miasta. Zna się z większością obecnie tam pracujących, nawet z samym burmistrzem. Mimo to, jak mówi, ma same problemy ze strony straży miejskiej Czuję się po prostu nękany mówi Z. Pracownik. Kiedyś miałem sklep w budynku wąskotorówki. Pamiętam, jak jeden ze strażników wystawił mi mandat za parkowanie na trawniku, właśnie tam, pod sklepem. Nie zgodziłem się na zapłatę, interweniowałem u komendanta i od tego czasu się zaczęło dodaje łęczycanin. Prawdziwy problem pojawił się jednak później. Syn łęczycanina przez długi czas pracował na Wyspach, awansując na stanowisko kierownika w jednej z irlandzkich firm. Kilka lat temu firma ta zakupiła plac przy ulicy Kaliskiej, naprze- Łęczycanin pokazuje pisemne upoważnienie irlandzkiej firmy do nadzorowania terenu. Kwota, jakiej domaga się miasto to 9,270 złotych. Przedstawiłem jednak dokumenty, z których wynika, że urząd oszukiwał klub, naliczając pewne opłaty niezgodnie z umową. Sędzia sama powiedziała, że wychodzi na to, że procesujemy się o 500 złotych. Jeżeli dodać do tego odsetki może się okazać, że to miasto będzie musiało zapłacić klubowi mówi prezes MMKT Grzegorz Jasiński. W trakcie rozprawy jako świadka przesłuchano Teresę Kawczyńską kierownika referatu oświaty, kultury i sportu. Planowane zeznania zastępcy burmistrza Wojciecha Czaplija trzeba było przesunąć na następną rozprawę. Strona pozwana złożyła także wniosek o przesłuchanie burmistrza Andrzeja Olszewskiego. Chcemy, by zeznawał jako sprawca całego tego zamieszania wyjaśnia Jasiński. Wnioskowaliśmy także o to, by naliczone nam ciwko Polo Marketu. W planach była budowa bloku mieszkalnego z garażami. Odwlekło się to jednak w czasie, dzisiaj plac stoi pusty, a ja z pisemnego upoważnienia firmy zajmuję się tym terenem. Stał się on jednak dzikim wysypiskiem, a Straż Miejska zamiast czuwać, by nikt tam śmieci nie wyrzucał, straszy mnie mandatami denerwuje się mężczyzna. Ostatnio po wprowadzeniu ustawy śmieciowej postawiono tam kontener. Odpady z niego wypadają, wieczorami jest pełno pijaczków, którzy rzucają butelki, znajdowa- fot. Krzysztof Szymański fot. Krzysztof Szymański Teren, którym zajmuje się łęczycanin stał się dzikim wysypiskiem. Afery kortowej część pierwsza W poniedziałek odbyła się pierwsza rozprawa sądowa ws. zaległości w opłatach za media przez Miejski Młodzieżowy Klub Tenisowy. Przypomnijmy, że Urząd Miasta pozwał klub za niezapłacone ponad 9 tysięcy złotych. Po wyliczeniach na sali sądowej możliwe okazało się, że... to miasto będzie musiało płacić MMKT. kwoty zostały zbadane przez księgowych urzędu miasta, a nie biegłych sądowych, gdyż ich powołanie wygenerowałoby kolejne koszty procesowe. Mecenas urzędu na to nie przystała łatwo jest wydawać pieniądze z kasy miasta. Grzegorz Jasiński uważa także, że sprawa ma charakter personalny i jest karą za jego krytykę pod adresem burmistrza. Tymczasem Urząd Miasta twierdzi, że prezes MMKT sam uznał, że nie powinien płacić niektórych kwot i dokonał przeliczenia, które nie odnosi się do opłat pobieranych przez zakład energetyczny oraz wodociągów i kanalizacji. Oczywiście, że nie jest to żadna kara. Jest to natomiast konsekwencja prób podejmowanych przez Urząd Miasta, a mających na celu wyegzekwowanie spłaty należnych zaległości od pana Jasińskiego. Niestety dotychczasowe próby, pisma i rozmowy spotykały się z z nega- łem też inne śmieci, nawet pieluchy. Mało tego, znalazłem także krzaki, po wycince Zieleni Miejskiej. To jest skandal! Łęczycanin postanowił walczyć o swoje na ostatniej sesji Rady Miasta. Do sprawy nie odniósł się jednak komendant straży miejskiej, który pojawił się na obradach. Mówił za to Adam Kujawa, dyrektor Zieleni Miejskiej. To co pan mówi to bzdury, po skończonych pracach wszystkie odpady wyrzucamy do pojemników. Poza tym przedstawiliśmy panu ofertę na sprzątanie tego terenu, mimo że jest on prywatny, ale pan z niej nie skorzystał mówił A. Kujawa. Panu Pracownikowi radzono także, by sprzedać działkę. Jeżeli tylko ktoś chciałby ją kupić, to byłaby taka możliwość powiedział Z. Pracownik. (ksz) cją czy tez lekceważeniem ze strony prezesa MMKT mówi Krzysztofa Łuczak z magistratu. Kolejna rozprawa odbędzie się 5 maja. (ksz) fot. Krzysztof Szymański Wnioskowaliśmy o przesłuchanie burmistrza Andrzeja Olszewskiego mówi Grzegorz Jasiński, prezes MMKT.

11 Powiat Łęczycki lutego 2014 Gazeta Lokalna 9 osób na 30 metrach! Takiej drugiej rodziny nie ma w całej w Łęczycy. Angelina Pajęcka i Marcin Nowak mieszkają na zaledwie trzydziestu metrach kwadratowych. I być może nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie to, że rodzina jest dziewięcioosobowa. Łęczycanie mają ogromny żal do burmistrza Andrzeja Olszewskiego. Twierdzą, że wydeptali już ścieżkę do jego gabinetu, a on pozostaje głuchy na ich wołanie o pomoc. Obiecał nam mieszkanie, a teraz wykręca się jak może. Dlaczego zwodził nas od początku pytają rodzice niespełna rocznego Oliwiera, którzy mają już dość gnieżdżenia się w ciasnej klitce. fot. Krzysztof Szymański Obiecał, że oczywiście w takiej sytuacji znajdzie się dla nas mieszkanie, wymieniał nawet przykłady konkretnych lokali. Teraz jednak twierdzi, że miasto nie ma wolnych miejsc do zamieszkania. Odsyłał nas do PGKiM-u, ale usłyszałem tam, że mieszkania komunalne się sprzedaje, a socjalnych brakuje. To się nie mieści w głowie denerwuje się Marcin Nowak. fot. Krzysztof Szymański Żeby rozłożyć łóżka i materace, trzeba przesuwać meble. Przez to z kolei blokuje się na przykład dostęp do łazienki mówi Angelina Pajęcka. W akcie desperacji para napisała nawet do Rzecznika Praw Dziecka. Rodzice 11-miesięcznego Oliwiera starali się radzić sobie na własną rękę, wynajmując mieszkanie. Opłaty były jednak za wysokie musieli zrezygnować i przenieść się do matki pana Marcina. Tam jest już jednak zameldowana jego siostra wraz z czwórką dzieci. Ścisk niesamowity. Mieszkanie trzeba było przerabiać, kuchnię przenieść do korytarza i pomieszczenie zamienić na pokój opowiada Teresa Nowak, babcia Oliwiera. Pomagam swoim dzieciom, bo przecież gdzieś muszą mieszkać, ale tak się nie da dłużej żyć dodaje zrozpaczona łęczycka. Gdy w przedpokoju rozstawi się pranie, nie da się przechodzić z jednego pokoju do drugiego. Żeby rozłożyć łóżka i materace, trzeba przesuwać meble. Przez to z kolei blokuje się na przykład dostęp do łazienki mówi Angelina Pajęcka. Oliwer boi się chodzić, bo się obija o meble i przewraca. To są straszne warunki do wychowywania dziecka. By zmienić swoją sytuację, rodzice rozpoczęli wędrówki do gabinetu burmistrza. Staramy się, jak możemy, by być dobrymi rodzicami. Nie jesteśmy jakimś marginesem mówią rodzice Oliwiera. fot. Krzysztof Szymański Nie ma tygodnia, by rodzice Oliwiera nie pojawiali się w gabinecie burmistrza. Przez to straciłem pracę, bo wymagała ode mnie dyspozycyjności. Musiałem jednak starać się o swoją rodzinę i chodziliśmy do burmistrza. Mamy do niego ogromny żal, bo dał nam nadzieję, którą teraz po prostu zabrał dodaje M. Nowak. Okazało się, że nawet zapowiedziana wizyta komisji mieszkaniowej nie doszła do skutku. Mieszkańcy mają czekać na nią rok. W akcie desperacji rodzice pisali nawet do Rzecznika Praw Dziecka. Ten obiecał ustosunkować się do sprawy po opinii z Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej. Czytamy w niej m.in., że Oliwier ma swoje łóżeczko, zabawki, czystą pościel, jest zadbane i odpowiednio odżywione. Życie różnie nas doświadczyło i nie jest nam łatwo. Jednak staramy się, jak możemy, by być dobrymi rodzicami. Nie jesteśmy jakimś marginesem. Szkoda, że nikt się nie przejmuje zwykłymi ludźmi w Łęczycy, władza dba tylko o swoich. Na szczęście w tym roku wybory mówią rodzice Oliwiera. Burmistrz przyznaje, że sprawy mieszkaniowe to ciężki kawałek chleba. Rocznie odzyskujemy ok mieszkań, a mamy 60 osób na liście mieszkaniowej, trzeba też pamiętać o osobach bezdomnych. Ostatnio mieliśmy na przykład lokal 14 mkw., o którym mogłem mówić pani Pajęckiej i panu Nowakowi, ale przyznając je im złamałbym wszystkie zasady przyzwoitości, taki metraż nadaje się tylko dla osoby samotnej, ew. z dzieckiem. Niestety, trzeba cierpliwie czekać mówi burmistrz Andrzej Olszewski, który na ostatniej sesji zaprosił radnych, by uczestniczyli w mieszkaniowych rozmowach z łęczycanami. Krzysztof Szymański Zegar zniknął z urzędu Elektroniczny zegar, który od dawna zawieszony był na ścianie urzędu miasta został zdemontowany. Niedługo pojawić ma się nowy. Mieszkańcy, którzy przechodzili w okolicach magistratu i nie mieli zegarka, już od jakiegoś czasu nie Wygraj prenumeratę Lokalnej W konkursie z 6 lutego, w którym pytaliśmy o to, kiedy zamknięto zakład karny działający w byłym klasztorze oo. Dominikanów w Łęczycy, wygrał pan Bogdan Rybnik. Mieszkaniec Ostrów Cukrowni udzielił prawidłowej odpowiedzi; chodziło oczywiście o rok Miesięczną prenumeratę dostarczać będzie nasz kierowca. Gratulujemy! mogli liczyć na urzędowy zegar. Pokazywał on bowiem różne znaczki, niewiele mające wspólnego z cyframi. Z tego względu podjęto decyzję o wymianie urządzenia na nowe. Kosztować ma około 10 tys. złotych. (ksz)! fot. Krzysztof Szymański Stary zegar został już zdjęty. KONKURS! Wygraj prenumeratę Lokalnej! Tym razem osoby, które do 25 marca osobiście lub pocztą dostarczą do naszej redakcji (ul. Wojska Polskiego 10 A, Kutno) poprawnie wypełniony kupon, wezmą udział w kolejnym losowaniu bezpłatnej, miesięcznej prenumeraty Gazety Lokalnej. Aby wziąć udział w konkursie należy poprawnie odpowiedzieć na pytanie: Jaki diabeł zamieszkuje łęczycki zamek? Wyniki opublikujemy 27 marca. IMIĘ I NAZWISKO:... ADRES:... ODPOWIEDŹ NA PYTANIE:... Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych przez organizatora konkursu w celach wynikających z tego konkursu, zgodnie z ustawą z dnia 29 sierpnia 1997 roku o ochronie danych osobowych (Dz. U. z 1997 r., nr 133, poz. 883 z późniejszymi zmianami) OGŁOSZENIE PŁATNE STOP prywatyzacji Lasów Państwowych! Złóż podpis pod referendum ws. przyszłości Lasów Państwowych oraz sprzedaży Ziemi Polskiej. Więcej informacji: Biuro Senatora RP Przemysława Błaszczyka ul. Wyszyńskiego 11 pokój Kutno tel oraz na stronie

12 12 w obiektywie Dąbrowszcza 27 lutego 2014 Gazeta Lokalna Klasa III A wychowawca: Jerzy Sobol ostatniego Maturzyści przetańczyli całą noc. Klasa III B wychowawca: Wioletta Drabik Klasa III C wychowawca: Izabela Tarłowska

13 w obiektywie lutego 2014 Gazeta Lokalna k zatańczył poloneza Klasa III D wychowawca: Anna Wdowiak Całus dla panów. Bal I Liceum Ogólnokształcącego im. J.H. Dąbrowskiego kończy sezon studniówkowy w Kutnie. Polonez, tort i tańce do rana choć scenariusz był wszędzie taki sam, to każda impreza miała swój niepowtarzalny charakter. Zapewne za sprawą zdjęć, które prezentujemy wspomnieniom nie będzie końca. Joanna Chrzanowska Zdjęcia wykonała firma Foto-Miki-Lab Profesjonalne Studio i Laboratorium Fotografii Cyfrowej Marek Marciniak Kutno, ul. Królewska 42

14 14 Powiat kutnowski Masz temat? Chcesz wyrazić swoją opinię? Skontaktuj się z naszym reporterem Konrad Sobczyk sobczyk@gazetalokalna.com tel.: lutego 2014 Gazeta Lokalna Mieszkaniec Nowego jest w szoku! Pobił mnie syn radnej Ciosy w tył głowy i w twarz zupełnie niespodziewany atak totalnie zaskoczył Krzysztofa Miaczkowskiego z Nowego (gm. Krośniewice). Mężczyzna nawet przez chwilę nie spodziewał się, że mogą go pobić najbliżsi sąsiedzi, których znał od dziecka. Napastnicy mieli zerwać mu złotą bransoletkę z ręki i łańcuszek z szyi, po czym pozostawić pobitego do nieprzytomności w jego własnym samochodzie, a potem uciec z miejsca zdarzenia. Jak ustaliliśmy wśród podejrzanych o pobicie jest syn jednej z krośniewickich radnych. Napastnicy nie przyznają się do winy. Pan Krzysztof pokazuje samochód, w którym miał zostać pobity. fot. Konrad Sobczyk Dramatyczne zdarzenia miały miejsce blisko dwa tygodnie temu. Syn radnej Jakub R. wraz z kolegą Mariuszem R. został już przesłuchany przez policję. Podejrzanym grozi od 2 do 12 lat pozbawienia wolności. Obaj mężczyźni nie przyznają się jednak do winy, policja wnioskowała o tymczasowy areszt. Uznaliśmy jednak, że taka sankcja nie jest konieczna w tej sprawie. Trwają ustalenia faktycznego przebiegu wydarzeń, będziemy przesłuchiwać kolejnych świadków mówi Monika Piłat, szefowa łęczyckiej prokuratury. Poszkodowany do dziś nie może dojść do siebie po feralnych zdarzeniach. Kubę znałem od dziecka, w walentynki zadzwonił do mnie i namawiał na wspólne picie. Zgodziłem się, wypiliśmy kilka szampanów. Kiedy alkohol się kończył namówił mnie na jeszcze trochę. Po drodze do sklepu spotkaliśmy Mariusza i razem kontynuowaliśmy zabawę relacjonuje pobity mężczyzna. Wspólna biesiada jak twierdzi pobity nagle zamieniła się w bijatykę, która już na zawsze zostawi ślad w psychice Krzysztofa Miaczkowskiego. W pewnym momencie, zupełnie niespodziewanie, jeden z kompanów, który siedział za mną w samochodzie, w którym piliśmy, złapał mnie za szyję i zaczął okładać pięściami po głowie. W tym czasie drugi bił mnie po twarzy, nie mogłem się bronić. Po kilku minutach straciłem przytomność relacjonuje krośniewiczanin. Po tym jak poszkodowany odzyskał przytomność spostrzegł, że napastnicy zerwali mu złote ozdoby z nadgarstka i szyi. Kiedy dotarłem do domu zobaczyłem, jak wyglądam i że nie mam na sobie złota. Powiadomiłem o sprawie policję. Nie jestem mściwy, fot. Konrad Sobczyk Sprawę pobicia mieszkańca Nowego prowadzi łęczycka prokuratura. uważam po prostu, że ich zachowanie jest karygodne. Można powiedzieć, że razem się wychowaliśmy, a potraktowali mnie jak najgorszego wroga. Nie rozumiem dlaczego tak ze mną postąpili zastanawia się pobity. Mieszkańców najbardziej bulwersuje to, że napastnikiem był syn radnej. Radni wraz z rodzinami powinni stanowić dobry przykład mówią mieszkańcy. Do sprawy wrócimy. (ks) Projektowali maski weneckie fot. GCKSiR Weneckie maski projektowały dzieci z terenu gminy Krośniewice. Karnawał trwa w najlepsze. Z tej okazji Gminne Centrum Kultury, Sportu i Rekreacji w Krośniewicach zorganizowało konkurs na projekt maski weneckiej. Wystartowało w nim 76 uczestników. Oceniało ich jury w składzie, Małgorzata Przygodzka przewodnicząca, Janina Arent, Jolanta Zagajewska, Magdalena Mitlas-Kostrzew. Zwycięzcy otrzymali nagrody, a także upominki od Tomasza Walczewskiego, który ufundował dzieciakom wejściówki do Fikolandu, a dla wszystkich laureatów słodkości. (ks) Świętowali maturzyści z Krośniewic fot. nadesłane P rawdziwe szaleństwo sobotniej nocy tak o ostatnim balu przed maturą mówili krośniewiccy licealiści, którzy bawili się do białego rana na studniówce w lokalu Basior. Maturzystki zaprezentowały się w pięknych sukniach, z kolei panowie wyglądali nie mniej dostojnie. Zdjęcia ze studniówki stanowić będą doskonałą pamiątkę z czasów szkolnych. Licealiści obok radosnej zabawy zaprezentowali przedstawienie Wspomnienia maturzysty (ks) Grupowe zdjęcie z gronem pedagogicznym to cenna pamiątka. fot. nadesłane REKLAMA Bartosz Wojciech Serenda Radny Kutna Zabawa trwała do białego rana. Maturzystki dumnie prezentowały tradycyjne czerwone podwiązki. fot. nadesłane

15 Powiat kutnowski lutego 2014 Gazeta Lokalna Libacja nastolatków z Żychlina! Policja zatrzymała 10 osób! Szok! Dziesięciu uczniów Zespołu Szkół nr 1 im. Adama Mickiewicza w Żychlinie zostało zatrzymanych przez policję podczas pijackiej libacji. Młodzież w wieku od 14 do 17 lat przyłapano podczas wagarów, gdy mieli spożywać alkohol w okolicach żydowskiego cmentarza przy Łukasińskiego. Rodzice uczniów za całe zdarzenie obwiniają 17-latka, który miał być głównym prowodyrem libacji. Teraz grozi mu wydalenie ze szkoły. Teren żydowskiego cmentarza to miejsce, w którym często dochodzi do alkoholowych libacji. Problem wielokrotnie opisywaliśmy na łamach Lokalnej. Tym razem uczestnicy alkoholowej biesiady wpadli na patrol policji, która w ostatnim czasie coraz częściej kontroluje okolice nekropolii. Funkcjonariusze zatrzymali w godzinach porannych grupę ucz- fot. Konrad Sobczyk Policja zatrzymała grupę 10 uczniów z Zespołu Szkół nr 1 w Żychlinie. niów. Przy zatrzymanych znaleziono alkohol. Nieletni zostali odwiezieni do szkoły, której dyrekcja została szczegółowo poinformowana o zajściu mówi st. asp. Paweł Witczak, oficer prasowy KPP Kutno. Władze szkoły już wyciągnęły konsekwencje wobec młodzieży. Wobec wszystkich uczniów uczestniczących w zdarzeniu wyciągnęliśmy konsekwencje zgodne ze statutem szkoły, otrzymali oni nagany dyrektora. O sprawie zawiadomiliśmy również rodziców mówi Łukasz Antczak, dyrektor ZS nr 1 im. A. Mickiewicza. Jak udało nam się dowiedzieć, za całe zamieszanie ma być odpowiedzialny najstarszy z uczniów, rzekomy prowodyr całego zdarzenia. Z uczniem było już wiele problemów w poprzednich latach, czego nie ukrywa dyrektor szkoły. Dyrektor zapewnia, że konsekwencje wobec uczniów zostały wyciągnięte. fot. archiwum Policja zbada teraz, w jaki sposób młodzież kupiła alkohol. Rodzice nieletnich twierdzą, że chłopak demoralizuje ich pociechy i powinien zostać usunięty z grona uczniów. Jeżeli dalej będzie chodził do tej szkoły, to nasze dzieci będą narażone na jego wpływ mówią rodzice uczniów. Dyrektor Antczak zapewnił, że wobec prowokatora wagarów, podczas których mieli spożywać alkohol, zostaną wyciągnięte najsurowsze konsekwencje, włącznie ze skreśleniem z listy uczniów. Uczeń, o którym mowa niedługo skończy 18 lat, zaistnieją wtedy przesłanki do usunięcia go ze szkoły mówi Ł. Antczak. Żychlińska policja zbada teraz, w jaki sposób uczniowie uczestniczący w wagarach zakupili alkohol. Sprawdzimy zapisy monitoringu jednego z marketów, w którym uczniowie kupili alkohol. Zatrzymani twierdzą bowiem, że towar kupiła im osoba pełnoletnia. Jeśli okaże się to nieprawdą, sklep może stracić koncesję na sprzedaż alkoholu wyjaśnia P. Witczak. (ks) Echa naszych publikacji Kasyno działa niezgodnie z prawem? fot. Konrad Sobczyk Nasz reporter zdołał zagrać na automatach w Żychlinie. Naszemu reporterowi udało się zagrać na automatach w żychlińskim punkcie do gier, mimo że celnicy podczas kontroli stwierdzili ich... brak. Przypomnijmy, że punkt do gier znajdujący się tuż przy Szkole Podstawowej w Żychlinie po naszej publikacji i interwencji burmistrza Grzegorza Ambroziaka został dwukrotnie skontrolowany przez urząd celny z Łodzi. Jak możemy przeczytać w piśmie celników do żychlińskiego magistratu wszystkie pozwolenia na terenie gminy na prowadzenie tego typu działalności dawno wygasły. Oznacza to, że urządzanie gier na automatach w Żychlinie może być niezgodne z prawem. Podczas kontroli celnicy nie znaleźli jednak maszyn do gier. Izba celna zapowiada jednak, że ponownie skontroluje punkt przy podstawówce. (ks) Wyjątkowy jublieusz złotych godów fot. UM Żychlin Takiego jubileuszu w Żychlinie nie było od dawna! Aż 13 par małżeńskich świętowało 50. rocznicę ślubu. Wśród jubilatów znaleźli się: Marianna i Stanisław Borkowscy, Marianna i Stanisław Czerbniakowie, Kazimiera i Szczepan Dłużniewscy, Alina i Stanisław Górscy, Zofia i Kazimierz Kaczyńscy, Krystyna i Stanisław Kąccy, Jadwiga i Ryszard Lewańczykowie, Janina i Zdzisław Pawlakowie, Eugenia i Wojciech Traczykowie, Alina i Roman Wypychowie, Marianna i Czesław Zarychtowie, Teresa i Edmund Żakowscy. Gratulujemy! (ks) Wygraj prenumeratę Lokalnej W konkursie z 6 lutego, w którym pytaliśmy o to, jakim hasłem promuje się Żychlin, wygrała pani Joanna Kubaczyk. Mieszkanka grodu nad Słudwią udzieliła prawidłowej odpowiedzi: Żychlin miasto z pulsem. Miesięczną prenumeratę dostarczać będzie nasz kierowca. Gratulujemy!! KONKURS! Wygraj prenumeratę Lokalnej! Tym razem osoby, które do 25 marca osobiście lub pocztą dostarczą do naszej redakcji (ul. Wojska Polskiego 10 A, Kutno) poprawnie wypełniony kupon, wezmą udział w kolejnym losowaniu bezpłatnej, miesięcznej prenumeraty Gazety Lokalnej. Aby wziąć udział w konkursie należy poprawnie odpowiedzieć na pytanie: Przy jakiej ul. znajduje się synagoga w Żychlinie? Wyniki opublikujemy 27 marca. IMIĘ I NAZWISKO:... ADRES:... ODPOWIEDŹ NA PYTANIE:... Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych przez organizatora konkursu w celach wynikających z tego konkursu, zgodnie z ustawą z dnia 29 sierpnia 1997 roku o ochronie danych osobowych (Dz. U. z 1997 r., nr 133, poz. 883 z późniejszymi zmianami)

16 16 Fotorelacja Masz temat? Chcesz wyrazić swoją opinię? Skontaktuj się z naszym reporterem Konrad Sobczyk sobczyk@gazetalokalna.com tel.: lutego 2014 Gazeta Lokalna Gostynińscy maturzyści fot. Arkadiusz Michalski fot. Arkadiusz Michalski na parkiecie Polonez to studniówkowa tradycja. Studniówka gostynińskiego Liceum Ogólnokształcącego im. Tadeusza Kościuszki to już historia. Podczas imprezy tradycyjnie odtańczono poloneza. Były życzenia sukcesów na egzaminie dojrzałości i rzecz jasna szampańska zabawa do białego rana. Maturzyści i maturzystki prezentowali się dostojnie w wieczorowych kreacjach. Razem z uczniami na sali tańczyli wychowawcy, rodzice oraz dyrekcja liceum. Prezentujemy zdjęcia z tego wyjątkowego wydarzenia. Dzięki uprzejmości agencji fotograficznej AARASS. PL maturzyści z miasta Siemowita będą mieli świetną pamiątkę z jednego z najważniejszych balów w swoim życiu. (ks) fot. Arkadiusz Michalski fot. Arkadiusz Michalski Uczniowie długo będą pamiętać ten bal. fot. Arkadiusz Michalski Życzenie maturzystom złożyła dyrekcja szkoły.

17 Zaginął 29-latek Szuka go cała rodzina fot. nadesłane Ma 29 lat, 175 centymetrów wzrostu i piwne oczy. Ostatni raz był widziany 8 lutego w Kutnie. W tej chwili Sebastiana Kolasy szuka cała rodzina. W dniu zaginięcia mężczyzna był ubrany w ciemną kurtkę do pasa, jasnoniebieskie dżinsy i szare trampki. Miał ze sobą szaro-zielony plecak. Znakiem szczególnym zaginionego jest blizna pooperacyjna po lewej stronie głowy. Jakiekolwiek informacje na temat Sebastiana będą bardzo cenne dla jego rodziny, która czeka na niego z utęsknieniem. Ktokolwiek widział Sebastiana Kolasę lub ma jakiekolwiek informacje o jego losie proszony jest o kontakt z ITAKĄ Centrum Poszukiwań Ludzi Zaginionych pod całodobowymi numerami: oraz Można również napisać w tej sprawie do ITAKI: itaka@zaginieni.pl. Informatorzy mają zagwarantowaną dyskrecję. (jch) 29-latek zaginął 8 lutego w Kutnie. Poza Prawem lutego 2014 Gazeta Lokalna Dachował i wjechał w posesję Kutnowscy policjanci wyjaśniają okoliczności zdarzenia drogowego, do jakiego doszło 24 lutego o godzinie w rejonie przejazdu kolejowego w miejscowości Nowe Ostrowy, gdzie samochód marki kia uderzył w ogrodzenie jednej z posesji. Z dotychczasowych ustaleń wynika, że 27-letni mieszkaniec powiatu łęczyckiego, kierując samochodem kia sportage stracił panowanie nad pojazdem, zjechał z drogi do rowu, następnie dachował i uderzył w ogrodzenie posesji. Wpadł samochodowy złodziej 16 lutego stróże prawa przyjęli zawiadomienie o kradzieży samochodu osobowego marki renault. Właściciel wycenił jego wartość na 2 tys. złotych. Działania podjęte niezwłocznie po zgłoszeniu spowodowały, że w ciągu godziny policjanci odnaleźli i zabezpieczyli poszukiwany pojazd przy ulicy Poznańskiej. Auto było otwarte, z kluczykami w stacyjce. Analiza zgromadzonego materiału dowodowego pozwoliła śledczym wytypować złodzieja. 21 lutego 27-letni mężczyzna został przesłuchany. Okazało się, że w nocy z 15 na 16 lutego 27-latek wracając od znajomego zauważył otwartą bramę posesji i zaparkowany tam Kierowca oddalił się z miejsca zdarzenia. Został zatrzymany przez policjantów z Krośniewic w pobliskim pustostanie. Odniósł niegroźne dla zdrowia obrażenia. Okazało się, że ma ponad dwa promile alkoholu w organizmie i nie posiada prawa jazdy mówi starszy aspirant Paweł Witczak, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Kutnie. Obrażenia w postaci złamania obojczyka doznał również jeden z trzech pasażerów podróżujących pojazdem. (ksz) Policjanci z łęczyckiej komendy zatrzymali 27-letniego złodzieja samochodu. Auto skradziono z prywatnej posesji na terenie gminy Łęczyca. samochód z kluczykami w stacyjce. Nie zastanawiając się nad konsekwencjami, wsiadł w auto i odjechał informuje st. asp. Agnieszka Ciniewicz, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Łęczycy. Złodziej planował sprzedać lub rozebrać na części skradziony pojazd. Kiedy dojeżdżał do Łęczycy zauważył radiowóz policyjny. Wystraszył się, że może zostać złapany na gorącym uczynku i porzucił auto. 27-latek jest znany miejscowej policji ze swoich wcześniejszych konfliktów z prawem. 21 lutego usłyszał zarzut kradzieży samochodu oraz zarzut ponownego złamania sądowego zakazu kierowania pojazdami mechanicznymi. (ksz) Kolizja na skrzyżowaniu W zeszły piątek ok. godziny kierujący samochodem volvo 45-letni mieszkaniec powiatu śremskiego, zbliżając się do skrzyżowania z sygnalizacja świetlną na ulicy Łąkoszyńskiej nie dostosował prędkości do panujących warunków ruchu i uderzył w tył samochodu volkswagen polo, którym kierowała mieszkanka powiatu łęczyckiego. W wyniku zdarzenia niegroźnych obrażeń ciała doznał kierowca oraz pasażerka volkswagena. Uczestnicy zdarzenia byli trzeźwi. Sprawca został ukarany mandatem karnym informuje st. asp. Paweł Witczak, oficer prasowy KPP Kutno. (ksz) Z amfetaminą w bucie W ubiegłą sobotę na ulicy Narutowicza około godziny policjanci ogniwa patrolowo-interwencyjnego podczas legitymowania 26-letniego mężczyzny w jednym z butów ujawnili 0,86 grama amfetaminy. Jak się okazało osoba nie ma stałego miejsca zameldowania. Odpowie teraz za posiadanie środków odurzających. Mężczyźnie grozi do trzech lat pozbawienia wolności. (ksz) KAMPANIA INFORMACYJNA REKLAMA Szkoły biorą udział w naszej akcji Od kilku tygodni ukazują się w naszej gazecie teksty o samodzielności finansowej młodych. Jest to ogólnopolska akcja Stowarzyszenia Gazet Lokalnych, w której bierze udział także nasza redakcja. Teksty publicystyczne uzupełniają szkolenia dla rodziców i młodzieży w szkołach ponadgimnazjalnych. Podczas dwugodzinnego spotkania trenerzy pokazują młodym ludziom możliwości rozwijania kariery i kontynuowania edukacji po maturze. Oto kilka głosów uczestników szkoleń: Dowiedziałam się, że muszę sama podejmować decyzje dotyczące mojej przyszłości, zacząć zarabiać, by mieć więcej możliwości wyboru ; Nie sądziłem, że studenci mogą dostawać tyle kasy! Gdybym miał stypendium, to na pewno wyjadę na studia. Teraz wiem, że można rozpocząć własny biznes nawet jak się nie ma pieniędzy, bo są różni inwestorzy, który finansują dobre pomysły w zamian za późniejsze zyski ; Podejmowanie działalności gospodarczej wspiera Poczta Polska, która jest partnerem szkoleń. Specjalnie dla uczestników programu przygotowała film, w którym wystąpili jej pracownicy, zachęcając młodych do wytrwałości i nie zrażania się pierwszymi niepowodzeniami w drodze do sukcesu. Projekt jest realizowany z Narodowym Bankiem Polskim, który zgodnie ze swoją misją wspiera edukację finansową. Ten rodzaj wiedzy jest szczególnie potrzebny na progu samodzielności, gdy młodzi ludzie muszą planować studencki budżet, oszczędzać na większe inwestycje np. komputer albo wakacje i zachować ostrożność wobec firm oferujących drogie pożyczki. Dojrzałość wymaga wiedzy o zasadach funkcjonowania i korzystania z systemu finansowego, zwłaszcza zarządzania kontem oszczędnościowo-rozliczeniowym, ale też oceny korzyści z lokat i inwestycji czy kosztów kredytów. Trenerzy akcji Usamodzielnij się byli już w kilkudziesięciu szkołach na Dolnym Śląsku, Lubelszczyźnie i na Opolszczyźnie, a wkrótce trafią do innych regionów. Dyrektorzy szkół ponadgimnazjalnych mogą ich zaprosić na spotkanie z maturzystami i uczniami starszych klas. Zgłoszenia przyjmuje Stowarzyszenie Gazet Lokalnych tel oraz biuro projektu pod adresem usamodzielnijsie@gazetylokalne.pl. Więcej o akcji można dowiedzieć się na Zapraszamy do odwiedzin i polubienia naszej akcji na Facebooku!

18 18 Informator 27 lutego 2014 Gazeta Lokalna I M P R E Z Y KUTNO Królewski Bal Karnawałowy Kutnowski Dom Kultury zaprasza wszystkich chętnych na Królewski Bal Karnawałowy. Odbędzie się on 2 marca w sali balowej Centrum Teatru, Muzyki i Tańca. Impreza potrwa od 16:00 do 18:00. Cena biletu to koszt 13 zł za dorosłego oraz 7 zł za dziecko. Liczba miejsc jest ograniczona. Bilety można kupować do 28 lutego w kasie CTMiT, tel. (24) Organizatorzy zapraszają dzieci w wieku od 4 do 8 lat wraz z opiekunami. Teatralny Tłusty Czwartek Dzisiaj o godz. 19:00 w Centrum Teatru, Muzyki i Tańca odbędzie się monodram Dobry Wieczór Państwu w duecie Krzysztofa Materny i Olgi Bołądź. Bilet w cenie 40 zł do nabycia w kasie CTMiT. OLD SPICE GIRLS babski kabaret INFORMATOR KULTURALNY W czwartek, 6 marca, o godz. 19:00 zapraszamy do Kutnowskiego Domu Kultury na babski kabaret OLD SPICE GIRLS w wykonaniu Emilii Krakowskiej, Lidii Stanisławskiej i Barbary Wrzesińskiej. Bilety w cenie 30 zł do 3 marca, 40 zł od 4 marca. Koncert SINGIN` BIRDS W sobotę, 8 marca o godz. 19:00, zapraszamy do Centrum Teatru, Muzyki i Tańca na wyjątkowy koncert przy stolikach zespołu SINGIN` BIRDS. Koszt biletu 30 zł. W cenie niespodzianka od firmy Wasiakowie. Koncert RAY WILSON GENESIS CLASSIC QUINTETT Koncerty z serii GENESIS Classic Ray Wilson & Quintet przedstawiają akustyczną odsłonę największych przebojów Genesis (Follow you follow me, Not about Us, Jesus he knows me, Mama czy Carpet Crawlers) w wykonaniu ostatniego wokalisty tej grupy Raya Wilsona oraz jego zespołu. Bilety w cenie 80 zł do nabycia w kasie do 27 marca, później jeśli jakiekolwiek zostaną cena wzrasta do 90 zł. I M P R E Z Y GOSTYNIN Kameralne spotkanie ze sztuką Artyści z gostynińskiego Towarzystwa Popierania Twórczości Plastycznej zapraszają na Kameralne spotkania ze sztuką. Odbywać się one będą w każdą pierwszą i trzecią środę miesiąca o godz. 18:00 w galerii Zapiecek przy ul. Jana Pawła II 15. Ratuj się kto rodzi! Miejskie Centrum Kultury w Gostyninie zaprasza na spektakl Ratuj się kto rodzi!. Odbędzie się on w piątek, 7 marca, o godzinie 19:00. Bilety w cenie 20 zł do nabycia w kasie kina w MCK. I M P R E Z Y ŁĘCZYCA KINO KDK Pompeje Pompeii. Dramat, Akcja. Niemcy, USA minuty. Jest 79 rok naszej ery. Rzymskie miasto Pompeje znajduje się w rozkwicie i na pozór nic nie zapowiada nadchodzącej katastrofy. Milo, niewolnik i gladiator, przybywa do miasta, by stoczyć walkę, która może dać mu wolność i prawo do ubiegania się o rękę ukochanej Flavii. Jego szanse są nikłe, bo dziewczyna została już przeznaczona skorumpowanemu rzymskiemu generałowi. Wkrótce jednak potęga natury odmieni losy wszystkich mieszkańców Pompei. Kiedy Wezuwiusz wybucha, wyrzucając z siebie potoki śmiercionośnej lawy, Milo musi wydostać się z areny, aby uratować życie ukochanej kobiety, podczas gdy majestatyczne Pompeje pochłania żywioł. Seanse: 28 lutego (piątek) 5 marca (środa), godz. 18:00 Rodzinka nie z tej Ziemi Escape from Planet Earth. Animacja, Komedia. Kanada, USA minut. Kutnowski Dom Kultury ul. Żółkiewskiego 4, tel./fax sekretariatkdk@onet.eu Astronauta Scorch Supernova uchodzi za bohatera narodowego populacji planety Baab. Podczas kolejnej kosmicznej wyprawy jego celem staje się Ziemia, z której odebrano tajemniczy sygnał S.O.S.. Międzyplanetarny podróżnik nie zdaje sobie sprawy, że jej mieszkańcy nie zareagują przyjaźnie na widok przybysza z innej planety. Tkwiącemu po uszy w tarapatach bohaterowi przychodzi z pomocą brat Gary, a gdy on również wpadnie w pułapkę Ziemian, na ratunek ruszy cała rodzinna flotylla Supernovych, która udowodni, że w rodzinie nieziemska wręcz siła! Seanse: 28 lutego, 3 5 marca, godz. 16:00; 1 2 marca, godz. 16:15 Zniewolony. 12 Years a Slave 12 Years a Slave. Biograficzny, Dramat historyczny. USA, Wielka Brytania minuty. Ekranizacja wstrząsających wspomnień Salomona Northupa. To wydarzyło się naprawdę. Jest rok Na północy Stanów Zjednoczonych już od lat czarnoskórzy obywatele cieszą się wolnością. Jednak w stanach południowych wciąż panuje niewolnictwo. Mieszkający w Waszyngtonie Salomon Northup czarnoskóry wolny i wykształcony człowiek, ojciec dwojga dzieci, szczęśliwy mąż i szanowany obywatel zostaje podstępem porwany i sprzedany handlarzom niewolników. Tak rozpoczyna się trwająca 12 lat dramatyczna i niezwykła odyseja człowieka, który wbrew otaczającej go brutalnej rzeczywistości próbuje przetrwać i nigdy nie stracić nadziei na wolność. Człowiek raz wolny, pozostanie nim na zawsze. Seanse: 28 lutego (piątek) 5 marca (środa), godz. 20:15 Jack Strong Biograficzny, Dramat, Szpiegowski. Polska Jack Strong. Operacja Wolność to oparta na faktach opowieść o pułkowniku Ryszardzie Kuklińskim, który będąc w samym środku systemu samotnie podejmuje batalię przeciw Sowietom. Planując manewry Układu Warszawskiego, orientuje się, że Amerykanie odpowiedzą kontratakiem na terytorium Polski. Dzięki swojej determinacji, rozpoczyna wieloletnią, ryzykowną, wyczerpującą psychicznie współpracę z CIA. Odtąd życie jego i jego rodziny jest zagrożone, a jeden nieostrożny ruch może doprowadzić do tragedii. Seanse: 1 marca (sobota) 2 marca (niedziela), godz. 14:00 Dzień Łasucha XIV Regionalny Pokaz Potraw Ziemi Łęczyckiej pn. Warzywa i owoce źródłem witamin odbędzie się dzisiaj o godzinie 11:00 w Domu Kultury w Łęczycy. Organizatorami są: Stowarzyszenie Kobiet Ziemi łęczyckiej, Dom Kultury w Łęczycy, Starostwo Powiatowe w Łęczycy, muzeum w Łęczycy oraz Fundacja Rozwoju Gmin Prym. Muzyki czar lata 50, 60, Burmistrz Miasta Łęczyca Andrzej Olszewski, Radna Sejmiku Województwa Łódzkiego Ilona Rafalska zapraszają na koncert Muzyki czar lata 50, 60, w wykonaniu Barbary Twardosz- Droździńskiej. Odbędzie się on w piątek, 7 marca, z okazji Dnia Kobiet w Domu Kultury w Łęczycy (Al. Jana Pawła II 11). Wstęp wolny. Rajd WE CAN Zarząd Oddziału PTTK Ziemi Łęczyckiej w Łęczycy serdecznie zaprasza na I Rajd z okazji Dnia Kobiet w terminie 8 marca 2014 r. Rajd odbędzie się w godzinach 9:00-17:00 w Grotnikach. Drużyny liczące minimum 5 osób mogą zgłaszać się do dnia r. na adres pttk. leczyca@wp.pl lub w siedzibie Oddziału PTTK ul. M. Konopnickiej 10, Łęczyca, tel , Koszt wynosi 23,99 zł za osobę.

19 KAMPANIA INFORMACYJNA Materiały promocyjne lutego 2014 Gazeta Lokalna

20 20 Rozrywka 27 lutego 2014 Gazeta Lokalna Krzyżówka Kuchnia regionalna Zapiekanka ryżowa z warzywami Składniki: 200 g ryżu, 1 por, 1 niewielka cukinia, 1 papryka, 150 g żółtego sera, 250 g serka homogenizowanego, 50 g startego parmezanu, 100 g boczku lub szynki, 2 łyżki masła klarowanego, 2-3 jajka. Sposób przygotowania: Ryż ugotować według przepisu. Odsączyć. Żółty ser zetrzeć na tarce. Żółtka oddzielić od białek. Białka ubić. Do ryżu dodać ser i białka. Tortownicę posmarować masłem. Wyłożyć ryż, wylepić nim dno i boki. Piec w piekarniku około minut w temperaturze 180 stopni. Boczek pokroić w kostkę, z kolei por na talarki, a cukinię i paprykę w kostkę. Na maśle przesmażyć warzywa, dodać boczek lub szynkę. Przyprawić solą i pieprzem, ewentualnie ziołami, np. prowansalskimi. Serek zmiksować z żółtkami i parmezanem, przyprawić do smaku. Wymieszać z warzywami. Na podpieczony ryż wyłożyć warzywny farsz, wyrównać. Piec około 30 minut w temperaturze 180 stopni. C I E K A W O S T K I Rozwiązanie krzyżówki z poprzedniego wydania: Nauka to pokarm dla rozumu Sudoku Należy wypełnić diagram w taki sposób, aby w każdym poziomym wierszu, w każdej pionowej kolumnie i w każdym dziewięciopolowym kwadracie 3x3 znalazły się cyfry od 1 do 9. Cyfry w kwadracie oraz kolumnie i wierszu nie mogą się powtarzać. Sudoku (jap., sudoku; od suji wa dokushin ni kagiru, czyli cyfry muszą być pojedyncze) łamigłówka wymyślona i badana przez średniowiecznych matematyków z terenów Arabii (XIII wiek). W 1783 roku matematyk z Bazylei, Leonhard Euler, nazwał ją kwadratem łacińskim. Sudoku w obecnej postaci stało się popularne na świecie dzięki dołączaniu go do wielu gazet. Urojenia i déjà vu to usterka w testowaniu rzeczywistości Urojenia, marzenia i déjá vu są wywołane usterką w testowaniu rzeczywistości przez wyższe systemy poznawcze. Normalnie testowanie rzeczywistości monitoruje system opowiadania historii, który generuje narrację doświadczenia człowieka. Prostym przykładem prawidłowego testowania rzeczywistości jest osoba, która gdy pojawia się u niej ból głowy, początkowo myśli, że ma guza mózgu, a potem odrzuca taką możliwość i przechodzi nad nią do porządku dziennego. Odcinek opowieści pt. Mogę mieć nowotwór mózgu przechodzi testy i jest szybko odrzucany. U kogoś, kto ma problemy z testowaniem rzeczywistości, historia może przetrwać, a nawet zostać rozwinięta i przełożona na działanie. Tacy ludzie mogą doświadczać poważnych problemów psychicznych, czasem stając się zagrożeniem dla siebie lub dla innych wyjaśnia prof. Philip Gerrans z Uniwersytetu w Adelajdzie. W artykule opublikowanym źródło: adonai.pl w piśmie Frontiers in Psychology Australijczyk omawia urojenia wywołane uczuciem znajomości bądź nieznajomości, np. zespół Capgrasa, gdzie chory jest przekonany, że jego partner, członkowie rodziny zostali podmienieni na identycznie wyglądające obce osoby. Jednym z przykładów zaburzenia jest mężczyzna, który po poważnym urazie głowy wrócił po rocznym pobycie w szpitalu do domu i uparcie twierdził, że jego rodzina została podmieniona. Jego krewni wyglądali znajomo, ale nie byli tak odbierani. Historia opowiadana w jego głowie tłumaczyła to poczucie. Nie miało znaczenia, jak bardzo ludzie się starali pokazać, że to ta sama rodzina, w jego umyśle i tak byli to oszuści. źródło: kopalniawiedzy.pl Kolej na suszenie Zagadka tygodnia: Popsuty karabinek Przyrząd celowniczy mojego karabinu jest źle ustawiony i pocisk trafia w tarczę na lewo i powyżej miejsca, w które mierzę. Jeśli zechcę to skorygować, zmieniając ustawienie muszki (część urządzenia u wylotu lufy), to czy powinienem przesunąć ją w lewo, czy w prawo, w górę czy w dół? Jeśli zechcę zmienić ustawienie celownika (część znajdująca się bliżej oka), to w którą stronę powinienem go przestawić? Odpowiedź: Muszkę należy przesunąć w lewo i w dół, celownik w prawo i w górę. Wasze d wcipy Przychodzi koń do baru: Piwo proszę. 10 zł. Kiedy koń powoli sączy piwo barman zagaduje: Rzadko widujemy tu konie. Nie dziwię się! Piwo za 10 zł... Szeregowy Kowalski! Tak, Panie Sierżancie? Nie widziałem Was wczoraj na treningu technik kamuflażu! Dziękuję Panie Sierżancie! Mój mąż zupełnie się mną nie interesuje jako kobietą! Spróbuj włożyć jakąś seksowną czarną bieliznę! Już tak zrobiłam! I nie pomogło? No właśnie nie... Uniósł głowę znad gazety i spytał: Kto umarł?!