Platformiane wycin. Rekomendacji do kandydowania do Sejmiku. Tylko na dwa fronty opinie. Jutro dwie prelekcje o dramacie Polaków na Kresach

Transkrypt

1 Nr 41 polecamy: CZWARTEK 14 PAŹDZIERNIKA 2010 r. Indeks ISSN Itaka nowy salon z mocną ofertą Ruina, która miała być miejską wizytówką KONKURS KINA HELIOS Wydawać by się mogło, że o Schodach Donikąd zapomnieli wszyscy, oprócz młodych miłośników wyskokowych trunków, którzy w każdy weekend tłumnie odwiedzają niszczejący obiekt. czytaj str. 5 Platformiane wycinanki W PO rozpoczęła się bezpardonowa walka o miejsca na listach wyborczych. Wygląda na to, że nawet osoby o ugruntowanej pozycji w strukturach samorządu nie mogą być pewne startu. Rekomendacji do kandydowania do Sejmiku Lubuskiego nie otrzymał od członków PO powiatu gorzowskiego nawet szef radnych Platformy w lubuskim sejmiku, radny Roman Dziduch (były szef KLD w Kostrzynie). Przypomnijmy: R. Dziduch to były radny Kostrzyna i powiatu gorzowskiego, od kilkunastu lat wiceprezes Kostrzyńsko-Słubickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej. Pan Tomasz Możejko spowodował, że nie udzielono mi rekomendacji do startu na radnego wojewódzkiego mimo, że mam rekomendację koła kostrzyńskiej PO. Próbuje się pozbawić mnie możliwości... czytaj dalej str. 2-3

2 2 nr r. Takie schody, a dopiero pierwszy raz na jedynce! Właśnie dotarło do mnie, że Schody Donikąd jeszcze nigdy nie były na pierwszej stronie w tg. Tymczasem taka masa stopni, z tak bogatą przeszłością i z niezwykle mętną przyszłością powinna znaleźć się na okładce nie raz a dziesiątki razy. Zatem co się stało? Dlaczego takie schody dopiero teraz? Oto rozwiązanie zagadki: Schody Donikąd, oprócz sentymentalnego, nie mają dla gorzowian żadnego znaczenia. Może podczas rozbiórki komuś w oku zakręci się łza na wspomnienie majówek z lat 70. Ale przecież nie ma pieniędzy na demontaż budowli i nie wiadomo kiedy będą, zatem nawet nie za bardzo wiadomo kiedy łza miałaby się zakręcić. O stopniach piszemy na piątce. Swoją drogą, ciekawe jak potoczyłyby się losy górki w centrum, gdyby nie było tam nielogicznych schodów? W najnowszym tg także o rozpadającej się ulicy Warszawskiej zła wiadomość: na remont nawierzchni na razie nie można liczyć. Do tego mamy garść informacji o przedwyborczych manipulacjach na liście PO do Sejmiku. I bardzo ważne: od tygodnia nasza strona jest nie do poznania, dlatego koniecznie sprawdźcie co tam się dzieje. adam oziewicz Jutro dwie prelekcje o dramacie Polaków na Kresach Towarzystwo Miłośników Lwowa i Kresów Południowo- Wschodnich wspólnie z Biblioteką Publiczną im. Zbigniewa Herberta w Gorzowie zaprasza na prelekcje Ewy Siemaszko i Lucyny Kulińskiej. Spotkanie w piątek, 15 października o 17 w sali 102 na I piętrze biblioteki. Ewa Siemaszko opowie o ludobójstwie na Wołyniu w latach II wojny światowej, a Lucyna Kulińska o martyrologii dzieci kresowych. Ewa Siemaszko od 20 lat zbiera i opracowuje dokumenty dotyczące losów ludności polskiej na Wołyniu podczas II wojny światowej. Była współautorką wystaw Zbrodnie NKWD na Kresach Wschodnich II RP: czerwiec-lipiec 1941 w Muzeum Niepodległości w Warszawie w 1992 roku oraz Wołyń naszych przodków zorganizowanej w październi- ku 2002 roku w Domu Polonii w Warszawie. Dr Lucyna Kulińska specjalizuje się w historii i politologii, szczególnie: globalizacji, najnowszej historii Polski, najnowszej historii świata, problemach agresji i przemocy. Jest adiunktem na Wydziale Humanistycznym AGH w Krakowie. Autorka wielu publikacji poświęconych zbrodniom popełnionym na Polakach zamieszkujących Małopolskę Wschodnią w latach oraz stosunkom polsko-ukraińskim w ostatniej dekadzie istnienia II Rzeczypospolitej. (ao) Platformiane wycin W PO rozpoczęła się bezpardonowa walka o miejsca na listach wyborczych. Wygląda na to, że naw turach samorządu nie mogą być pewne startu. Rekomendacji do kandydowania do Sejmiku Lubuskiego nie otrzymał od członków PO powiatu gorzowskiego nawet szef radnych Platformy w lubuskim sejmiku, radny Roman Dziduch (były szef KLD w Kostrzynie). Przypomnijmy: R. Dziduch to były radny Kostrzyna i powiatu gorzowskiego, od kilkunastu lat, wiceprezes Kostrzyńsko-Słubickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej. Pan Tomasz Możejko spowodował, że nie udzielono mi rekomendacji do startu na radnego wojewódzkiego, mimo że mam rekomendację koła kostrzyńskiej PO. Próbuje się pozbawić mnie możliwości startu, żeby zapewnić miejsca na liście kandydatom wywodzącym się z Samoobrony mówi R. Dziduch. O składzie list do sejmiku będzie decydował zarząd wojewódzki partii. Podejmując decyzję kieruje się jednak udzielonymi kandydatom rekomendacjami. Czyżbyśmy byli zatem świadkami rekonkwisty Samoobrony na politycznym rynku pod ciepłym płaszczem PO? Na spotkaniu członków Platformy powiatu gorzowskiego doszło do sytuacji, w której rekomendację do kandydowania na radnych wojewódzkich otrzymały tylko osoby wywodzące się z Samoobrony. Czyżby byli członkowie partii Andrzeja Leppera postanowili pozbyć się konkurentów z dawnego Kongresu Liberalno- Demokratycznego? W pierwszym głosowaniu R. Dziduch otrzymał rekomendację. Pod wpływem działań pana Tomasza Możejki zarządzono przerwę i powtórne głosowanie. W tym czasie pan Możejko rozmawiał ze zgromadzonymi osobami. W wyniku tego w powtórzonym głosowaniu szef klubu radnych PO w sejmiku nie otrzymał poparcia. Roman Dziduch jest zaskoczony sytuacją, w której człowiekiem ustawiającym Platformę w powiecie gorzowskim stał się Tomasz Możejko szef PO w powiecie świebodzińskim. Jest to sytuacja gorsząca i świadczy o standardach, jakie obecnie obowiązują w lubuskiej PO podsumowuje Dziduch. Tajemnicą poliszynela jest fakt, że Tomasz Możejko, dyrektor Oddziału Terenowego Agencji Nieruchomości Rolnej w Gorzowie, jest właścicielem jednego z gorzowskich portali internetowych. Do niedawna można było tam odnaleźć artykuły uderzające w wybranych polityków lubuskiej PO i wychwalające działania prezydenta Gorzowa, Tadeusza Jędrzejczaka, którego Platforma chciała odwołać w referendum w 2004 r. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że Tomasz Możejko jest prominentnym działaczem PO jest przewodniczącym Platformy w powiecie świebodzińskim oraz członkiem zarządu regionu lubuskiego i rady krajowej PO. Zastanawiające jest również to, że Możejce nie narazili się wyłącznie byli członkowie Samoobrony. Czy zaufani ludzie przewodniczącej lubuskiej struktury PO, Bożenny Bukiewicz zabawili się w wycinanki na własne konto, Tylko na dwa fronty opinie Miasto sprzedaje parafii ziemię po wyjątkowo atrakcyjnej cenie. Czy ma to jakiekolwiek uzasadnienie? Marcin Cichoń: Relacje państwa z Kościołem określa konstytucja i umowy międzynarodowe (konkordat). Samorząd lokalny również ma wpływ na to, czy nasz kraj jest rzeczywiście świecki, czy też nie. Mowa tu o sprzedaży przez miasto działek parafii p.w. Pierwszych Męczenników Polskich. Prezydent Jędrzejczak chce zbyć atrakcyjne grunty na Górczynie w pobliżu parafii z 99 proc. bonifikatą (upust wynosi ok. 350 tys. zł). Dlaczego magistrat chce się pozbyć atrakcyjnie położonych terenów po zaniżonej cenie? Miasto jest zadłużone po uszy, brakuje środków na remonty ulic ul. Kręta czeka np. 20 lat na zrobienie nawierzchni. Magistrat natomiast lekką ręką rozdaje grunty Kościołowi nie otrzymując nic w zamian. Co to za interes? Wspólnota religijna w relacjach z samorządem powinna być traktowana jako partner biznesowy jeśli miasto zyskuje na współpracy, to warto ją podejmować, jeśli nie, to należy szukać innego kontrahenta. Przypomnijmy bezinteresowność Kościoła w Gorzowie: w kwietniu pojawiła się informacja, że nie będzie parkingu przy Kućki. Władze parafii nie zgodziły się na wykorzystanie fragmentu działki na stworzenie nowych miejsc parkingowych dla mieszkańców nota bene wielu z nich pewnie uczęszcza tam do świątyni. Adam Oziewicz: Wymarzona, więcej wytęskniona! Takiej okazji ze świecą szukać, a jeszcze przed wyborami palce lizać! Obliczony na tani aplauz niewiernych właśnie tak interpretuję atak Sojuszu na miejsko-katolicką, prawie bezgotówkową transakcję. Ale rozumiem, młoda Lewica nie byłaby sobą, gdyby nie zaczepiła Kościoła. Tak trzeba, tak należy, tak wypada, bo to ukłon w stronę zlaicyzowanego wyborcy. No dobrze, ale dlaczego SLD atakuje w Gorzowie i to parafię na Manhattanie, czyli tę, która może się poszczycić najszerszą działalnością charytatywną w całym dekanacie? Tego kompletnie nie rozumiem. To przecież Lewica ma być otwarta na problemy społeczne, biedę i ludzkie nieszczęście. Zatem powinna wspierać inicjatywy rodzące się przy takim kościele. Tymczasem Lewica, celując w parafię Męczenników, trafiła kulą w płot. Przypominam, że działka, za którą tak się dostało i miastu, i parafianom bo to przecież parafianom będzie służyć sporny grunt nie ma żadnych walorów komercyjnych. Nie da się tam wybudować ani mieszkań, ani galerii handlowej, ani nawet kiosku z gazetami. Radni SLD znaleźli doskonały pretekst do tego, aby na jednej z ostatnich sesji rady miasta jeszcze raz wytłumaczyć, co znaczy słowo Lewica.

3 nr r. 3 anki et osoby o ugruntowanej pozycji w struk- czy z polecenia posłanki? tego nie udało się ustalić. B. Bukiewicz przebywa obecnie za granicą, a Tomasz Możejko nie odbiera telefonu. Marcin Cichoń, portal: gorzow24.pl Tomasz Możejko na zdjęciu pierwszy z prawej rozstawia po kątach gorzowską Platformę. Tak się nie godzi! Plac zabaw przy Św. Jerzego sprawa nie do zrobienia? Od lat mieszkańcy ul. Św. Jerzego zabiegają o zorganizowanie tam placu zabaw dla dzieci. Jest miejsce, gdzie można by go zorganizować, brakuje tylko decyzji urzędników. Mieszkająca przy i tak z roku na rok to schodzi. Ale skoro już nam wyremontowali kamienice, to może w końcu coś by nam ul. Św. Jerzego Ewa Grzybowska opowiada, że starania o zbudowanie Mieszkańcy rozmawiali już z kierownictwem ADM tu zrobili mówi E. Grzybowska. placu zabaw trwają od wielu nr 2, konserwator zabytków i radnym Pawłem Leszczyńskim, który pilotuje sprawę. Jak zapewnia radny, lat. Mieszkańcy napisali nawet oficjalne pismo do magistratu w wniosek w tej sprawie trafił do projektowanego budżetu tej sprawie. Od tamtego czasu i dostał wstępne poparcie ze strony Urszuli Stolarskiej, upłynęło jednak tyle czasu, że zastępcy prezydenta miasta. Jest tam połać terenu, na ci, co je napisali, zdążyli się którym można by to zrobić, a koszt nie jest wielki przekonuje Leszczyński. Wszystko jednak zależy od tego, ze Św. Jerzego wyprowadzić, a placu jak nie było tak nie ma. jak będą wyglądały przyszłoroczne finanse miasta. Mieszkańcy słyszą tylko obietnice, Tu nigdy nic nie było mówi Grzybowska. że miejsce dla dziecięcych zabaw Dzieci nie mają gdzie się bawić, ani gdzie w piłkę powstanie. Najpierw była mowa, zagrać. Z jednej strony ulica, że nawet chodnika nie że jak zrobiona zostanie ul. Grobla, ma, a na podwórku panie zrobiły sobie potem, że jak będzie remont budynku, potem była mowa, że będzie on Sebastian Górny, ogródki. wyburzany. Nikt nic nie wiedział portal: gorzow24.pl Będzie plac zabaw czy nie? Wszystko zależy od tego, na co pozwolą przyszłoroczne finanse miasta (fot. Bartosz Zakrzewski)

4 4 nr r. Warszawska za rok, bo nie ma CEA? Mocno zniszczony odcinek ulicy Warszawskiej od III LO do ronda Santockiego nie doczeka się w tym roku nawet obiecanego liftingu. Powodem jest fakt, że do końca 2010 r. nie zostanie oddane do użytku CEA. Wydział Inwestycji Urzędu Miasta ogłosił we wrześniu przetarg na przebudowę kanalizacji deszczowej, której głównym zadaniem ma być odprowadzanie deszczówki z terenu budowanej Filharmonii. Nowy kanał na odcinku od wejścia do szkoły podstawowej nr 17 przez Warszawską do ul. Szkolnej, ma być wykonany metodą przeciskową. Żadna firma nie zgłosiła się jednak do przetargu. Miasto ma zamiar doprowadzić do realizacji zadania w ramach zamówienia uzupełniającego. Jesteśmy po negocjacjach z firmą Mostostal, wykonawcą Centrum Edukacji Artystycznej mówi Urszula Stolarska, wiceprezydent miasta. Stolarska zapewnia, że przebudowa kanału deszczowego nie uszkodzi dodatkowo i tak już mocno zdewastowanej ul. Warszawskiej. Niestety, w ślad za modernizacją kanalizacji nie pójdą prace remontowe ulicy na odcinku od III LO do ronda Santockiego pilnej naprawy wymaga zwłaszcza torowisko. Dopóki nie zakończą się prace związane z otoczeniem CEA cały czas jeździ tamtędy ciężki transport dowożący materiały na plac budowy nie ma sensu robić czegokolwiek z torami tłumaczy U. Stolarska Dodatkowym problemem związanym z torowiskiem jest fakt, że położone jest ono na drewnianych podkładach. W takiej sytuacji potrzebne jest 6 mln zł na gruntowną modernizację torów na tym odcinku. Poprawa nawierzchni asfaltowej to dodatkowy wydatek rzędu 0,5 mln zł. Jeśli nie uda się tych pieniędzy wygospodarować w budżecie to zrobimy podobny remont jak ten przy ul. Sikorskiego kruszejąca warstwa asfaltu zostanie zdjęta i położona zostanie nowa wyjaśnia U. Stolarska Zdaniem wiceprezydent, miasta najprawdopodobniej nie uda się dotrzymać obiecanej Jakichkolwiek działań zmierzających do wymiany torowiska i nawierzchni ul. Warszawskiej można się spodziewać najwcześniej w kwietniu 2011 r. (fot. Marcin Cichoń) przez wykonawcę daty zakończenia CEA (do końca 2010 r.) i trzeba planować inwestycję w otoczeniu Filharmonii w oparciu o termin umowny. Oznacza to, że jakichkolwiek działań zmierzających do wymiany torowiska i nawierzchni ul. Warszawskiej można się spodziewać najwcześniej w kwietniu 2011 r. Marcin Cichoń, portal:gorzow24.pl Mieszkańcy posesji przy ul. Warszawskiej nie zasypali przyłącza wodociągowego obawiając się kolejnej awarii (fot. Bartosz Zakrzewski)

5 nr r. 5 Tania odzież uż ywana oraz modna biżuteria o super jakości i szerokim asortymencie Adidas. Puma. Nike. Vero Moda. Vila. Soya Wszystko na kilogramy. Cena spada codziennie. Nowy towar w każdy poniedziałek Wytnij kupon i uzyskaj 10% rabatu w dowolny poniedziałek w październiku Calineczka, Ul. Spichrzowa 1, Gorzów Wlkp. Ruina, która miała być miejską wizytówką Wydawać by się mogło, że o Schodach Donikąd zapomnieli wszyscy, oprócz młodych miłośników wyskokowych trunków, którzy w każdy weekend tłumnie odwiedzają niszczejący obiekt. Po zapowiedziach modernizacji terenu postanowiliśmy zbadać rozwój działań prowadzących do odnowienia legendarnej gorzowskiej budowli. Przypomnijmy: w 2009 roku miasto zaprezentowało koncepcję Pawła Sierakowskiego, na podstawie której w bieżącym roku planowano wyburzyć sfatygowane schody. Następnym krokiem miało być postawienie nowej konstrukcji. Niestety, do tej pory nic w tym kierunku nie uczyniono. Okazuje się, że barierę stanowią fundusze. Jest tylko koncepcja, nie mamy pieniędzy na projekt i wykonawstwo. Mamy nadzieję, że w najbliższej czterolatce budżet miasta będzie dysponował środkami, które pozwolą na przebudowę schodów. Priorytetów jest tak dużo, że te schody nie muszą nim być. Trzeba dokonywać selekcji zadań inwestycyjnych mówi Urszula Stolarska, wiceprezydent Gorzowa. Kolejnym problemem związanym z zaniedbaną konstrukcją jest jej zabezpieczenie. Wejście przez niskie barierki nie jest dla nikogo wyzwaniem. Nawet dla dzieci, które są szczególnie narażone na urazy w tym miejscu. Radni nie mieli o tym pojęcia. Myślę, że Schody Donikąd są mocno monitorowane, jeśli ktoś tam wchodzi, to znaczy że trzeba wzmocnić monitoring. Było rozstrzygnięcie prezydenta pozwalające na rozbiórkę schodów, ale warunki techniczne, które trzeba by spełnić oraz brak fi nanssów na rozbiórkę i wzmocnienie wzgórza spowodowały, że trzeba było ocenić taką decyzję za nieracjonalną. Będziemy musieli zintensyfikować działania monitoringu podsumowuje Stolarska. Autorzy koncepcji przebudowy koniecznie chcieli się pozbyć określenia Schody Donikąd. Jednak w obecnej sytuacji, stara potoczna nazwa opisywanego obiektu jest jak najbardziej adekwatna do działań z nim związanych (fot. Bartosz Zakrzewski) Suchej nitki na działaniach magistratu i zeszłorocznej koncepcji nie pozostawia regionalista Robert Piotrowski: Koncepcja jest dziadowska. To, co było zaproponowane to jakieś schodki w lesie. A architekci dostali za to wynagrodzenie, tylko nie wiadomo czy i kiedy zostanie to zrealizowane i w jakim kształcie. Nie jest prawdą, że nie ma pieniędzy. Po prostu źle się je wydaje. A miasto jest pełne ruin. Filip Praski, portal:gorzow24.pl

6 nr r. Pytanie do kandydatów: co z niepełnosprawnością? W najbliższy poniedziałek, 18 października o godz. 17, Koło Polskiego Stowarzyszenia na rzecz Osób z Upośledzeniem Umysłowym OREW przy ul. Walczaka 1a w Gorzowie (brama przy przystanku autobusowym Biały Kościółek) organizuje spotkanie przedstawicieli rodzin dotkniętych różnoraką niepełnosprawnością, osób niepełnosprawnych oraz innych mieszkańców miasta z kandydatami na prezydenta Gorzowa. Chodzi o przedstawienie ubiegającym się o prezydenturę od lat nierozwiązanych problemów i różnorodnych spraw dotyczących osób niepełnosprawnych i ich rodzin oraz wysłuchanie ich propozycji w zakresie omawianych zagadnień. Na spotkanie zaprasza Zarząd Koła PSOUU. Co z tym jednym okienkiem? Gorzowska PO w sierpniu zgłosiła pomysł, który ma ułatwić życie osobom przedsiębiorczym. W jednym miejscu należy zebrać przedstawicieli ZUS, skarbówki i magistratu. Na razie powstał zespół urzędników, który sprawdzi czy to możliwe. Kolejny raz okazuje się, że najważniejsza jest biurokracja, a nie dobro obywateli (ao) Jedno okienko funkcjonuje w Polsce od marca 2009 r., ale tylko w teorii. Dalej osoba, która chce założyć działalność gospodarczą musi odwiedzić kilka urzędów. W sierpniu tego roku gorzowska Platforma Obywatelska zaproponowała rozwiązanie, które ma sprawić, że przyszły przedsiębiorca złoży wizytę faktycznie tylko w jednej instytucji. Pomysł PO jest prosty: w Urzędzie Miasta obok urzędników magistratu trzeba zainstalować pracowników ZUS i Urzędu Skarbowego. Na pierwszy rzut oka nic trudnego. Prezydent Tadeusz Jędrzejczak zwrócił się do ZUS-u i skarbówki o wyznaczenie osób do tego zadania. Tak też się stało. Powstał zespół, który ma wdrożyć rozwiązanie zaproponowane przez Platformę. Do powstania jednego okienka w go- fot. Bartosz Zakrzewski 6 rzowskim magistracie droga jednak daleka i wyboista. - To są trzy zupełnie inne systemy informatyczne, w dodatku nikt spoza nie może mieć do nich dostępu: tylko pracownik ZUS może mieć dostęp do systemu ZUS-owskiego, tylko ktoś ze skarbówki do systemu Urzędu Skarbowego. W dodatku ZUS chce, żeby miasto sfinansowało łącza tłumaczy Urszula Stolarska, zastępca prezydenta miasta. Co więcej, ze względu na ograniczenia związane z dostępem do systemów informatycznych, przedstawiciele poszczególnych instytucji muszą pracować w oddzielnych pomieszczeniach. Na to miasto nie ma pieniędzy ani warunków. - Jeżeli ZUS zejdzie z wymaganiami, to może takie miejsce powstanie mówi Stolarska. Sebastian Górny, portal:gorzow24.pl Miasta nie stać na takie prezenty Radni gorzowskiej Lewicy sprzeciwili się sprzedaży dwóch działek parafii rzymskokatolickiej z 99 proc. bonifikatą. Paweł Leszczyński zapewnia, że nie chodzi tu o walkę z Kościołem, ale o dbanie o miejskie pieniądze. C hodzi o dwie działki przy Placu Jana Pawła II. O sprzedaż z bonifikatą wystąpiła parafia Pierwszych Męczenników Polskich. Wartość jednej działki to 3,7 tys. zł, ale druga jest wyceniona na 358 tys. zł. Zgodnie z ustawą nieruchomość może być sprzedana związkom wyznaniowym z 99 proc. bonifikatą. Zdaniem Pawła Leszczyńskiego w obecnej sytuacji finansowej miasta nie stać na taką rozrzutność. Odpisuje mi się na interpelację, że nie ma pieniędzy na remonty ulic, mówi się, że jest bardzo źle, a tu nas stać na takie prezenty? dziwi się radny. Leszczyński przypomina, że bonifikata wynosi blisko 362 tys. zł, a wykonanie projektu jednej z ulic kosztuje 150 tys. zł. Radny zapewnia, że gorzowska Lewica nie walczy z Kościołem. Walczymy o pieniądze na zadania publiczne, w tym na projekty, dokumentację techniczną nowych ulic dodaje Leszczyński. Postawie Lewicy dziwi się Anna Szulc z PiS. Przy innych projektach nie reagował pan tak gorąco, gdy były uchwały dotyczące innych instytucji religijnych. Leszczyński ripostuje, że inne związki wyznaniowe nigdy nie występowały o takie bonifikaty, a ich sytuacja majątkowa jest nieporównywalna do sytuacji Kościoła rzymskokatolickiego. Pani Szulc chyba się nie orien- tuje o jakich kwotach mówimy w odniesieniu do innych związków wyznaniowych mówi. Wiceprezydent Ewa Piekarz przekonuje, że sprzedaż tego terenu nawet z 99 proc. bonifikatą jest dla miasta korzystna. Nieruchomość jest faktycznie na tyle wyceniona, ale nie jest możliwa do zbycia. Ponosimy tylko koszty, które zejdą teraz z budżetu mówi Piekarz i dodaje, że przekazane grunty będą służyły mieszkańcom miasta. Sebastian Górny, portal: gorzow24.pl

7 nr r. 7 Zdobądź zawód w weekend Wybór drogi zawodowej nie należy do rzeczy łatwych. Trzeba wziąć pod uwagę nie tylko nasze predyspozycje, ale i popyt na rynku pracy. Zdarza się, że wielu absolwentów szkół wyższych nie może znaleźć zatrudnienia, bo ich zawód jest mało pożądany na rynku pracy. Dlatego tak ważne jest ciągłe podnoszenie kwalifikacji i zdobywanie coraz to nowych umiejętności. Taką właśnie możliwość daje swoim słuchaczom Centrum Nauki i Biznesu Żak Sp. z o.o. Nauka w tej szkole prowadzona jest w systemie zaocznym, a sama edukacja trwa rok lub dwa lata w zależności od wybranego kierunku. Szkoły dwuletnie dają możliwość zdobycia tytułu technika i prawa do wykonywania zawodu na takich kierunkach, jak administracja, rachunkowość czy spedytor. Rekrutacja na semestr zimowy jeszcze trwa. Zostało około dwa i pół tygodnia, aby rozpocząć naukę na dowolnie wybranym kierunku w bezpłatnej policealnej szkole Żak. Szkoła przyjmuje zapisy do końca października. Centrum Nauki i Biznesu Żak daje możliwość zdoby- Darmowe kierunki: Szkoły dwuletnie: rachunkowość (nowość), administracja, spedytor Licea Ogólnokształcące: 3-letnie liceum ogólnokształcące dla dorosłych (nowość), 2-letnie uzupełniające liceum ogólnokształcące dla dorosłych Tu nas znajdziesz: Gorzów, ul. Sikorskiego 8, V piętro, pokój nr 50, tel zalet szkoły jest nauka w trybie zaocznym. Zajęcia odbywają się co drugi weekend, dlatego edukację z łatwością można pogodzić z pracą. To bardzo dobre rozwiązanie dla absolwentów liceów, chcących szybko zdobyć wartościowy zawód. Szkoła stanowi alternatywę dla wieloletniego studiowania. Ale nie tylko. Jest to także świetna propozycja dla studentów, którzy z łatwością mogą zdobyć dodatkowe wykształcenie, a przez to podnieść swoje kwalifikacje zawodowe. Nie tylko nauka, ale i zabawa takiej zasadzie hołduje Centrum Nauki i Biznesu Żak, więc jak co roku szkoła przygotowała dla swoich słuchaczy z Gorzowa i okolic wiele niespodzianek, a wśród nich bilety do kina Helios. Bilety ważne są przez 2 miesiące, ale promocja trwa tylko do końca października. Centrum Nauki i Biznesu Żak Sp. z o.o. z oddziałem w Gorzowie posiada bogatą ofertę edukacyjną, w której każdy znajdzie coś dla siebie. W odpowiedzi na zapotrzebowanie rynku szkoła wprowadziła do programu nauczania języki obce. Końcówka sierpnia to zmiana wizerunku salonów Play. W efekcie klient z łatwością może się przyjrzeć oferowanym telefonom. Na przełomie sierpnia i września gorzowskie salony Play były zamknięte. Wiem, że niektórzy nasi klienci trochę się niecierpliwili zdradza Mariola Wysocka z firmy Promar. Teraz wszystko jest już jasne salony Play zmieniły wizerunek. Każdy z ciekawością czeka na Play - absolutnie nowe dla oka! zmiany. Klient w nowym otoczeniu ma się czuć znacznie lepiej wyjaśnia Jarosław Wysocki, autoryzowany doradca biznesowy Play. Play działa od 2007 roku. Jarosław Wysocki zauważył, że właśnie w tej sieci abonenci aktywnie szukają nowych rozwiązań. Nasz operator systematycznie sonduje potrzeby naszych klientów. Po takich badaniach od razu budowana jest atrakcyjna oferta decyzje zapadają błyskawicznie ocenia Wysocki. W pewnym momencie operatorowi brakowało tanich połączeń w sieci. Firma Promar działa od 2001 roku. Zajmuje się sprzedażą usług telekomunikacyjnych sieci Play. Kontakt: Salon Play w Parku 111 tel , Salon Play w Tesco tel , ADB Gorzów Wlkp. Jarosław Wysocki tel ADB w Kostrzynie i Słubicach: Michalina Katkowska michalina.katkowska@sprzedaz.playmobile. pl, tel Miał interesujące stawki minutowe. Jeżeli chodzi o połączenia do innych operatorów, również było atrakcyjnie. Ale klienci ciągle dopytywali o tanie połączenia wewnątrz sieci. W odpowiedzi natychmiast zbudowano ofertę, w której klient dostał darmowe połączenia wewnątrz sieci. A obecnie wszyscy w Play, w połączeniach krajowych wewnątrz sieci, dzwonią za darmo zdradza J. Wysocki. Mariola i Jarosław Wysoccy założyli firmę PUH Promar w 2001 roku. Zajmują się sprzedażą usług telekomunikacyjnych. (Internet, usługi voisowe). Wszystko zaczęło się od tego, gdy w 2003 r. Germanos szukał chętnych ludzi do prowadzenia biznesu. Trochę posprzedawałem i jakoś poszło opowiada pan Jarosław. Podkreśla, że w tego rodzaju pracy zawsze jest głód obsługi klienta biznesowego trzeba umieć do niego dotrzeć, a kluczem do sukcesu jest udana współpraca posprzedażna trzeba dyskutować, negocjować, wyjaśniać. Wtedy pełni rolę autoryzowanego doradcy biznesowego Play. adam oziewicz Chcąc podnosić swoje kwalifikacje warto się zastanowić, czy nie rozpocząć nauki na którymś z bezpłatnych kierunków oferowanych przez gorzowski oddział Żaka. Nauka w trybie zaocznym może stanowić bardzo ciekawą ofertę dla osób stawiających na rozwój zawodowy. Dodatkowe informacje można uzyskać na stronie internetowej szkoły gorzow_wielkopolski lub pod numerem tel oprac. tg

8 8 nr r. Itaka nowy salon z mocną ofertą Gorzowski zespół salonu firmowego biura podróży Itaka Już od 21 lat organizują turystykę. Z sukcesem zamykają dekadę intensywnego rozwoju. Wypracowali wszechstronny produkt mają w ofercie wyjazdy niemal we wszystkich kierunkach świata, zarówno samolotem, jak i autokarem. Salon firmowy Biura Podróży Itaka od tygodnia w Gorzowie. Rozmowa z Dorotą Chabowską, prowadzącą nowo otwarty salon Itaki. Adam Oziewicz: Czy turystyka autokarowa jeszcze się opłaca? Dorota Chabowska: Niewątpliwie tak, bo 10 procent przygotowywanych przez Itakę podróży to właśnie autokarowe. Gdyby porównać cenę wycieczki do Paryża samolotem i autokarem. Która z nich będzie droższa? Nieco droższa nadal pozostaje wycieczka samolotem. Sam transport lotniczy mimo wszystko jest droższy od transportu autokarowego. Program zwiedzania jest ten sam niezależnie, czy na miejsce dotrzemy samolotem, czy autokarem. Czego może oczekiwać od Itaki turysta? Przygotowujemy ofertę z myślą o klientach szukających spokojnego wypoczynku w kameralnych ośrodkach hotelowych na południu Europy, ale też w rozległych światowych kurortach, z dostępem do wielu rozrywek, atrakcji geograficznych i kultury starożytnej. Nie zapominamy o dłuższych wycieczkach objazdowych dla klientów pragnących odkrywać stare cywilizacje, pamiątki architektury, czy nieziemskie krajobrazy. Itaka poprzez szeroki zakres swojej oferty zaprasza wszystkich poszukujących wygodnych, dobrych jakościowo podróży z pełnym polskim serwisem na miejscu. Oferta dla mieszkańców Gorzowa, jak i okolic zapewnia wyloty i wyjazdy ze Szczecina, Poznania, Wrocławia oraz wielu innych portów lotniczych Polski. Co różni salon Itaki od innych? Nasz salon pracuje według standardów Biura Podróży Itaka, zarówno pod względem obsługi klienta, jak i wysokiej jakości serwisu i dostępności w atrakcyjnych godzinach pracy (pon-pt , sob ). To szczególnie ważne dla klientów, którzy chcą sprawę załatwić rano albo dla tych, którzy mają czas dopiero po 18. Ponadto nasz zespół będzie odpowiadał na zapytania ofertowe bezpośrednio w siedzibie przy ul. Sikorskiego 34/1 oraz poprzez kontakt telefoniczny i drogą ową. Należy sądzić, że ostatnie przypadki upadłości dużych biur podróży wzbudziły niepokój polskich turystów? Nie, bo ze względu na wymagane w działalności organizatorów turystycznych zabezpieczenia gwarancyjne, wszyscy klienci wrócili bez uszczerbku z wakacji, a część oczekuje na wypłaty wysokich odszkodowań. Co powinien wiedzieć gorzowianin o nowym biurze podróży? Z każdym rokiem odnotowuje wzrost zarówno liczby podróżujących klientów, jak i wyników finansowych. Itaka to aktualnie nr 1 w Polsce wg rankingów Rzeczpospolitej z dn oraz Dziennika Gazety Prawnej z dn W tym roku liczba klientów podróżujących z Itaką ma przekroczyć 350 tysięcy turystów. Itaka jest spółką z polskim kapitałem, której działanie opiera się o zasady ekonomiczne. Biuro wywodzi się z Opola, tam do dziś jest główna siedziba Itaki. Ponadto ma najszerszą ofertę aż pięć letnich katalogów. W ostatnich dniach września pojawiły się zwiastuny oferty turystycznej na sezon Co na to Itaka? Nasz produkt w atrakcyjnej ofercie cenowej z upustami aż do 40 procent pojawi się w ostatnich dniach listopada. Będą przedsezonowe promocje. Przewidujemy wiele ciekawych propozycji, zapewniamy bogaty wachlarz oferty od kilkudniowych wycieczek do stolic Europy po dłuższe wyprawy. Na pewno nie zabraknie tradycyjnych wygodnych pobytów wczasowych w lubianych i ciepłych kurortach. Aktualnie oferujemy wyjazdy do stale popularnego i ciepłego Egiptu, Tunezji na Wyspy Kanaryjskie i w jeszcze bardziej egzotyczne zakątki świata jak: Kenia, Madera, Sri Lanka. Dziękuję.

9 nr r. 9

10 10 nr r.

11 nr r. 11

12 12 nr r.

13 nr r. 13 GBS Bank Himalaya Expedition 2010 pierwsza relacja! Jak już wspominaliśmy, 3 października 2010 r. Jarek Skowrona i Grzegorz Kukurowski rozpoczęli swoją kolejną wyprawę w najwyższe góry świata Himalaje, pod nazwą GBS Bank Himalaya Expedition Tym razem ekipa sponsorowana przez GBS Bank zaatakuje szczyt Pumori (7161 m) znajdujący się zaledwie 8 kilometrów od Mount Everestu. Oto pierwsze relacje: Witajcie, po prawie dwóch dniach podróży i trzech lotach samolotem, dostaliśmy się w końcu do Kathmandu! Sama podróż przebiegła bez większych sensacji, poza niemiłym dla naszych kieszeni epizodem w Berlinie, gdzie, niestety, nie udało się uniknąć dopłaty za nadbagaż. Kokietowanie pani Helgi z linii lotniczych nie przyniosło efektów i portfele stały się lżejsze o kilkadziesiąt euro. Natomiast przesiadka w Londynie na lotnisku Heathrow to głównie rozmowy z obsługą sklepu Hi-Fi. Powodem jest, niestety, awaria kamery, którą z sobą zabraliśmy (nowej!). Rozwiązania problemu nie udało się znaleźć i na razie filmu jeszcze kręcić nie zaczęliśmy. Zdecydowanie najciekawszym okresem podróży do Kathmandu była 8-godzinna przesiadka w Delhi. Samo lotnisko wygląda bardzo nowocześnie, jest bardzo czyste i z Indiami kojarzy się nieszczególnie (poza indyjskimi motywami dekoracyjnymi na ścianach). Jednak ludzie z obsługi lotniska, a konkretnie kontakt z nimi pokazuje, że jest się już w Azji i Europa jest daleko stąd. Próba uzyskania jakiejkolwiek informacji od pracownika lotniska graniczy z niemożliwością. W rozmowie są oczywiście bardzo uprzejmi, służą pomocą, przytakują, a nawet zapisują na papierze nasz problem i obiecują pomoc np. za 30 min. Jednak po tym czasie nikt się nie zjawia, pytamy się kolejnego urzędnika, czy może nam pomóc, ten oczywiście mówi, że tak, że bardzo chętnie, zapisuje w swoim notesiku naszą sprawę, obiecuje pomoc i już nie wraca. Takich urzędników spacerujących po lotnisku dwójkami, trójkami, a nawet czwórkami jest mnóstwo. Wyglądają bardzo elegancko i profesjonalnie, jednak załatwienie z nimi jakiejkolwiek sprawy jest nie lada wyzwaniem. Gdyby nie to, że byliśmy na lotnisku w Delhi juz drugi raz i poznaliśmy trochę mentalność Hindusów, to nerwy by nam wysiadły. Zresztą obserwowaliśmy wiele sytuacji, w których inni Europejczycy próbowali się czegoś dowiedzieć, biegali, pytali i kompletnie zdezorientowani wracali do punktu wyjścia. My się po prostu położyliśmy na plecakach pod ścianą i postanowiliśmy się kilka godzin zdrzemnąć. Bo z jednej strony bałagan i zamieszanie na lotnisku w Delhi są ogromne, ale z drugiej jakoś ten system działa i trudno w to uwierzyć, ale samoloty startują i lądują. Cóż, Azja nie wszystko jesteśmy w stanie naszymi europejskimi umysłami objąć i zrozumieć. Przyszedł jednak moment na lotnisku w Delhi, że nie wytrzymałem (Grzegorz) i uruchomiłem w komórce dyktafon, żeby na gorąco oddać to, co widzimy i przeżywamy. Prószę o wyrozumiałość przy odsłuchiwaniu nagrania, byłem po 3 godzinach snu i zmęczenie czułem ogromne. Zresztą tempo, w jakim mówię, to potwierdza. Tymczasem pozdrawiamy z Kathmandu, wkrótce druga relacja, bo jutro lecimy do Lukli i rozpoczynamy karawanę pod Pumorii. Dostęp do Internetu będzie bardzo utrudniony. GBS Bank Himalaya Expedition Grzegorz i Jarek cdn.

14 14 nr r. FELIETON Ziemia nasza lubuska Rozdźwięk, a raczej konflikt w lubuskiej PO, między przewodniczącą Bożenną Bukiewicz a marszałkiem Marcinem Jabłońskim, doskonale pokazuje, jak bardzo region gorzowski został odstawiony na bok i zmarginalizowany. Opowiedzenie się po którejkolwiek ze stron nic dobrego miastu i regionowi nie przyniesie, bo z jednej strony mamy słynną z układania tabelek bliską współpracownicę marszałka Elżbietę Polak, a z drugiej ślubnego pani przewodniczącej rzucającego w stronę Gorzowa bękartami. Według Gazety Wyborczej ( Zaskakujące rozdania wyborcze w Platformie Artur Łukasiewicz, ) Po zjeździe umocnili się szefowie regionów. To oni mają największy wpływ na kształt list do sejmików. Autor, prosząc marszałka Marcina Jabłońskiego o komentarz, kalkuluje, że na pierwszym miejscu w okręgu słubicko-świebodzińskim, zamiast oczywistego lidera, jakim wydawał się marszałek województwa pochodzący ze Słubic, mógłby być Tomasz Możejko, który pochodzi ze Świebodzina i ceni go szefowa Bożenna Bukiewicz. Jak może go nie cenić, skoro za jego rządów w gorzowskim oddziale ANR znalazło się nowe miejsce pracy dla jej małżonka, który bez licencji prowadził biuro obrotu nieruchomościami, do tego sąd orzekł, że działał na szkodę klienta ubiegając go w zakupie atrakcyjnej działki położonej w Zielonej Górze. W komentarzach pod artykułem ktoś przypomniał materiały publikowane na ten temat w Gazecie Lubuskiej. Z całokształtu tej sprawy wyłania się obraz rodem z filmu przygodowego, w którym główną rolę grają czarne charaktery. Miejsce akcji: Ameryka Łacińska, ewentualnie wschodnie wybrzeże Afryki, gdzie również rosną banany. Jeśli ktoś by mi powiedział, że władzom PO i premierowi ten bajzel na peryferiach nie przeszkadza, to bym nie uwierzył, ale tak się składa, że przygotowując materiał przypominający o problemie zwróciłem się z prośbą o skomentowanie sprawy do Kancelarii Premiera i do Klubu Poselskiego PO. Klub mnie, że tak powiem, olał. Przecież oni są wyłącznie od stanowienia prawa, a jego przestrzeganiem niech się ktoś inny zajmuje. Kancelaria Premiera odpisała, żebym w tej sprawie skontaktował się z przewodniczącą lubuskiej PO Bożenną Bukiewicz. Pani Bożenna została więc sędzią we własnej sprawie. Dostosowałem się do zasad tej peowskiej gry i dzwoniłem. Raz, korzystając z zaskoczenia, udało mi się dodzwonić, ale to był zły dzień do zadawania pytań. Przypominam, znalazła się w PO osoba, której cała ta sprawa się nie spodobała. Była to pani poseł Julia Pitera. Wyborcy PO powinni się zastanowić, czy dla jednej sprawiedliwej, nie bardzo zresztą akceptowanej przez kolektyw partyjny, warto głosować na tę partię. Wiem, PiS to większe zło. Wróćmy jednak na Ziemię Lubuską, zakładając oczywiście, że istnieje obszar, który można tak nazwać. W komentarzach pod artykułem na zielonogórskim forum dyskusyjnym Gazety z wypiekami na twarzach dyskutuje się o powodach, dla których pani Bożenna odwróciła się od marszałka. Ostre opinie na temat cech charakteru marszałka przeplatają się z kalkulacjami, co konkretnie zaszkodziło marszałkowi. Padła nawet sugestia, że mógł to być wywiad, jakiego mi udzielił, opublikowany w Tylko Gorzów cytuję w oryginale: no właśnie, marcin jakbyś nie doniósł w tej sprawie do wawy i nie zrobił ustawki u bachala w tylko g. to może byś był jeszcze pierwszym. Autorowi tej wypowiedzi tylko wydaje się, że coś wie, bo ja kompletnie nie nadaje się do ustawianych wywiadów. Dyktafon działał, a niewygodne pytania były zadawane po trzy razy. Marszałek to trudny przeciwnik w dyskusji na argumenty, ale poza tym Gorzów naprawdę nie ma za co go lubić. Lotnisko? Zróbcie sobie sami. Helikopter ratownictwa medycznego? Przecież nie macie lotniska. Uczelnia? Dajcie mi, jak daliście szpitale. Zagospodarowanie budynków po szpitalu przy Warszawskiej? Niech się zawalą, jak szpital dziecięcy, ja ich Państwowej Wyższej Szkole Zawodowej nie oddam. Otwierając witrynę można mieć wrażenie, że żyjemy w najbogatszym województwie w kraju, gdzie panuje dobrobyt, zgoda i szczęście. Z tego też powodu wszyscy wszystkich chwalą i nagradzają, nawet Biskup Ordynariusz. Jednak niewątpliwym mistrzostwem propagandy było wyeliminowanie z wyszukiwarek internetowych krytycznego artykułu Tomasza Ruska Czy nasze miasto jest gorsze niż Zielona Góra? Gazeta Lubuska Już kilka dni po tej publikacji, wpisując tytuł artykułu, można było trafić wyłącznie na pokrętne tłumaczenia urzędników marszałka, jakich to autor niegodziwości się dopuścił wyliczając, co ze środków unijnych zyskał Gorzów, a co Zielona Góra. Beret na drugą stronę da się wywrócić, chełmu jednak nie, nawet w wojsku. Nawet gdyby się zapłaciło wyspecjalizowanym firmom dużo pieniążków za pozycjonowanie witryny, nie sposób przekonać wnikliwych obserwatorów, Gorzów nigdy w historii województwa lubuskiego tak wiele nie stracił w porównaniu do Zielonej Góry, jak za czasów urzędowania marszałka Marcina Jabłońskiego. Oczywiście, część winy ponoszą władze miasta i radni, zadawalający się bylejakością i nie składający odważnych i ambitnych projektów typu: rozbudowa trakcji tramwajowej oraz praktycznie nie interesujący się przyszłością szkolnictwa wyższego (gadanie zamiast działania) ani rozwojem komunikacji (elektryfikacja kolei, budowa małego lotniska). Tym w Zielonej Górze, którzy tak pięknie się nagradzają i chętnie wyliczają zasługi, radzę wybrać się do drugiego cherlawego województwa na wycieczkę. Trasę krajową 46 (Opole Częstochowa) powinniśmy porównywać z trasami krajowymi 22 (Kostrzyn Wałcz) lub 24 (Skwierzyna granica z Wielkopolską). Obserwując okiem kierowcy, natężenie ruchu chyba jest nawet mniejsze niż na wymienionych trasach, ale droga jest przebudowywana z olbrzymim rozmachem. Takich dróg z oznaczeniem dwucyfrowym, dużo lepszych od odcinka trasy nr 3 Gorzów Międzyrzecz, jest dużo w każdym województwie. Udając się nawet w daleką drogę trudno znaleźć drugie tak rozjeżdżane tranzytem miasto jak Skwierzyna. Może władze innych województw przydzielają sobie mniej medali i dyplomów i nie ma tam subregionów kochanych i w zadek kopanych? Marek Pogorzelec, lubuskie 24.pl

15 nr r. 15 Działkowcy nie zablokują stadionu ul. Jasnej. Jest także szansa, że przed GP wyremontowana będzie Śląska i Towarowa. Działkowcy dogadali się z miastem i przekazali tereny przy ul. Jasnej pokonano ostatnią barierę w rozbudowie stadionu żużlowego (fot. Bartosz Zakrzewski) Przed tygodniem miasto podpisało akt notarialny z Polskim Związkiem Działkowców, na mocy którego pozyskało część terenów ogrodów działkowych przy ul. Jasnej. Nieruchomość jest niezbędna do prowadzenia dalszej rozbudowy stadionu żużlowego. Tam też powstanie parking. W zamian miasto odtworzyło ogródki działkowe przy ul. Litewskiej. Nie ma już żadnych przeszkód, jeżeli chodzi o rozbudowę stadionu mówi Ewa Piekarz, zastępca prezydenta miasta. Związek Działkowców wydał nieruchomość miastu, a Ośrodek Sportu i Rekreacji przekazał ją wykonawcy jako plac budowy. Rozbudowa stadionu ma się zakończyć do końca marca 2011 r. Są szanse, że również otoczenie obiektu przy Śląskiej poprawi swój wygląd. Dotyczy to przede wszystkim dróg dojazdowych do stadionu. Chodzi o ulice: Towarową i Śląską mówi Urszula Stolarska, zastępca prezydenta miasta. W przyszłorocznym budżecie mają znaleźć się środki na remonty tych ulic. Ich stan pozostawia wiele do życzenia, szczególnie ul. Towarowej. Miasto chce także postawić dodatkowe latarnie na ul. Śląskiej i Fabrycznej. Sebastian Górny, portal:gorzow24.pl Czy to możliwe? Jeszcze bardziej sportowy Civic? Limitowana Honda Civic Sport GT wzbudza zainteresowanie. Wygląda trochę inaczej niż zwykły Civic. Szczególnie funkcjonalna jest tapicerka. Jednak, jak zapewniają specjaliści, w limitowanej wersji Civica chodzi nie tylko o tapicerkę. Limitowaną edycję wprowadzono po to, żeby jeszcze bardziej uatrakcyjnić ofertę modelową. To wersja Sport z jeszcze bardziej podkreślonym charakterem. Honda Civic w tej odsłonie jest dostępna od lutego bieżącego roku. Zatem czym różni się limitowana wersja, czyli Civic Sport GT, od swojego pierwowzoru? pytamy w gorzowskim salonie Hondy. Łączeniem różnych rodzajów tapicerek siedziska są z materiału, boki siedzisk i zagłówki ze skóry. Do tego zmieniono przednią atrapę osłona chłodnicy ma typowo sportowy charakter. Felgi, klamki i wlew paliwa są w kolorze ciemnego chromu. Ponadto listwy nadkoli i progowe są w kolorze nadwozia wylicza Daniel Lemieszewski, kierownik salonu sprzedaży Hondy przy Kasprzaka. Civic zawsze budzi emocje dla jednych ma zbyt agresyw- ny styl, z kolei inni chwalą go za to, że nie da się go pozostawić niezauważonego na drodze. Samochód prowadzi się znakomicie, pewnie trzyma się drogi. Zawieszenie ma spełniać oczekiwania kierowców dotyczące pewności prowadzenia i zarazem komfortu jazdy wyjaśnia wszelkie wątpliwości D. Lemieszewski. W wersji Sport GT montowany jest silnik benzynowy 1.4l/ 100KM lub 1.8l/140KM. Obie jednostki zbudowane są w technologii zmiennych faz rozrządu, charakterystycznej dla Hondy. O osiągach Hondy Civic z silnikiem 1.8 już pisaliśmy, mimo to przypomnijmy: zużywa w cyklu mieszanym 6,7 litra benzyny na 100 km i przyspiesza od zera do setki w 8,9 sekundy. Wszystko to kryje się pod sportową sylwetką nadwozia ze sprytnie zamaskowanymi tylnymi drzwiami. Nawet uważny obserwator ma wrażenie, że to samochód trzydrzwiowy. Tymczasem pasażerowie mają do dyspozycji dużą przestrzeń wewnątrz, duży bagażnik oraz możliwość łatwego aranżowania przestrzeni w tylnej części samochodu (Magic Seats). Z kolei kierowcy wygodę prowadzenia zapewnia wielofunkcyjna kierownica oraz oryginalnie zaprojektowana deska rozdzielcza. Civic to wyjątkowo bezpieczny model. Ma pięć gwiazdek w specjalistycznych testach EURO NCAP, to najwyższa nota można pomyśleć: trudno cokolwiek dokładać, gdy wszystko już jest. Specjaliści za każdym razem zwracają uwagę potencjalnych użytkowników na bezawaryjność Hond. Dotyczy to również Civica. Z tym samochodem nic złego się nie dzieje przez całe lata podkreśla D. Lemieszewski. Obecnie Honda Civic Sport GT dostępna jest z rabatem 5 tys. zł, z promocyjnym ubezpieczeniem w cenie zł (pełne ubezpieczenie OC, AC, NW i assistans na 1 rok). Do każdego modelu bezpłatnie dokładane są również opony zimowe. Ponadto gorzowski salon Hondy oferuje atrakcyjną formę zakupu limitowanej Hondy Civic w kredycie 50 na 50 oraz innych równie atrakcyjnych formach finansowania (np. leasing, kredyt). adam oziewicz Limitowana wersja powstała po to, aby jeszcze bardziej uatrakcyjnić ofertę Civica. Udało się. Przykuwa jeszcze większą uwagę na drodze niż wszystkim znana wersja na bazie której powstała

16 16 nr r. SZUKAM PRACY DOŚWIADCZENIE w administracji państwowej, handlu, pedagogiczne. Ambitna, energiczna, lojalna szuka stałej pracy. Tel STUDENT INFORMATYKI szuka pracy (serwis komputerowy, grafika komputerowa, layout, logo). Tel PRZYPILNUJĘ starszą osobę lub dziecko tel MURARZ szuka pracy niekoniecznie w swoim zawodzie tel DAM PRACĘ POSZUKUJĘ wspólnika do prowadzenia dyskoteki w Gorzowie Wlkp. tel POSZUKUJĘ WSPÓLNIKA do prowadzenia usług transportowych (posiadam 3 Busy MAXI) tel ZATRUDNIĘ konsultanta ORI- FLAME - tel lub OPIEKUNKA osób starszych w NIEMCZECH. Wymagany j.niemiecki. Legalnie. Kontakt: lub ZATRUDNIĘ przedstawicieli handlowych z doświadczeniem w sprzedaży bezpośredniej kontakt: Zatrudnię pracowników do polbruku tel NAUKA KOREPETYCJE z języka polskiego. Przygotowanie do matury. Tel MATEMATYKA tel Matematyka korepetycje, zadania tel KOREPETYCJE z chemii i matematyki tel INDYWIDUALNE lekcje rysunku odręcznego prowadzone przez architekta. Przygotowanie do egzaminów wstępnych na uczelnie wyższe na wydziały: Architektury i Urbanistyki, Architektury Wnętrz, Architektury Krajobrazu. Tel GITARA nauka dla dzieci tel KOREPETYCJE - J.ANGIELSKI szkoła podstawowa, gimnazjum, przygotowanie do matury tel MOTORYZACJA SKUP samochodów za gotówkę tel MERCEDES S400 CDI rok produkcji 2003 srebrny metalik SPRZEDAM tel KOMPLET kół zimowych 16 do Toyoty Rav 4 z oponami Michelin SPRZEDAM stan bardzo dobry tel SPRZEDAM Mazda 626 diesel, kombi, rocznik 2000, poj.2.0, 110 km, pełna opcja, cena zł - tel KUPIĘ/ SPRZEDAM SPRZEDAM pralkę automatyczną ARISTON tel TANIO sprzedam zakonserwowaną i pomalowaną (ciemny brąz)dachówkę tel FOTEL 2-osobowy w bardzo dobrym stanie SPRZEDAM tel Ścinki drewniane, kora sosnowa SPRZEDAM tel BRYKIET drzewny, drewno rozpałkowe (szczapy), drewno kominkowe tel Regionalny dystrybutor karmy dla psów i kotów kanadyjskiej firmy 1 st CHOICE, PRONATURE i PRONATURE HOLISTIC poleca karmę wysokiej jakości, idealnie zbilansowaną bez sztucznych konserwantów, barwników i dodatków smakowych. Dla klientów indywidualnych dowóz na terenie Gorzowa i okolic GRATIS. Tel. kontaktowy: Sprzedam garaż murowany 18m2 (zbieg ul. Sportowej i Konstytucji 3 Maja) cena do uzgodnienia - tel Wyprzedaż mebli kuchennych, wypoczynków, regałów sklepowych - ceny do negocjacji - tel lub Sprzedam garaż murowany z kanałem 18m2 przy ul. Fabrycznej - tel USŁUGI INDYWIDUALNE lekcje rysunku odręcznego prowadzone przez architekta. Przygotowanie do egzaminów wstępnych na uczelnie wyższe na wydziały: Architektury i Urbanistyki, Architektury Wnętrz, Architektury Krajobrazu. Tel PRZEPROWADZKI - TANIO 3 samochody. Tel Wizytówki, ulotki projekty graficzne i druk. Tel lub nowik@nowik.net.pl. TANI transport tel PRZEPROWADZKI TANIO SOLIDNIE + EKIPA - TEL MASZ problem z MONTAŻEM lub NAPRAWĄ mebli wszystkich marek

17 nr r. 17 Wlkp ul. Borowskiego 26 i Gorzów Wlkp.-Chwalęcice. WYPOŻYCZANIE garniturów, fraków IWONKA Gorzów ul. Borowskiego Małe Radio z Wielkim Przesłaniem NIERUCHOMOŚCI ZADZWOŃ tel TRANSPORT tel DEKARSTWO-BLACHARSTWO papy termozgrzewalne, ocieplenia płaskich dachów, budynków od A-Z, poddaszy, podbitki, tynki, cement.-wap., regipsy, malowanie wewn. i zewn., glazura, terakota tel PROFESJONALNE usługi remontowe szybko i solidnie tel REMONTY TEL REMONTY od A do Z tel Solidnie i terminowo wykonam usługi hydrauliczne, glazurę i inne budowlane Tel Naprawa rolet zewnętrznych tel Szpachlowanie, malowanie, glazura, terakota, panele tel PRZEPROWADZKI TEL PRZEPROWADZKI TRANS- PORT PEŁEN ZAKRES USŁUG: pakowanie, pomoc fizyczna, kartony, itp.; transport towarów (agd/ meble/mat. budowlane); wynajem aut z kierowcą na godziny.gwarancja satysfakcji i dobrej ceny - ZA- PRASZAMY 7 DNI/24h TEL Usługi ogrodnicze tel FOTOGRAFIA okolicznościowa - tel USŁUGI BUDOWLANE w zakresie: remonty mieszkań, ogólnobudowlane, docieplenia, pokrycia dachowe papą termozgrzewalna dysponuję własnym rusztowaniem (gratis przy usłudze) TANIO - tel PIASEK, kamyki, humus oraz tłuczeń betonowy dowożę wywrotką o ładowności 6 ton tel MINI KOPARKI Gorzów Wlkp. tel MEBLE kuchenne i szafy wnękowe ceny producenta Gorzów Wlkp. tel lub SERPENT zakuwanie przewodów hydraulicznych Kostrzyn n/odrą ul.orła Białego2 tel KREDYTY hipoteczne, gotówkowe. Oferta 20 banków. Ubezpieczenia na życie z funduszem, majatkowe, komunikacyjne, OFE, IKE. pawlaczyk_ubezpieczenia@o2.pl - tel RÓŻNE Tylko w IWONCE 1000 (tysiąc) sukien ślubnych sprzedaż w cenie wypożyczenia Gorzów Mieszkanie do wynajęcia w samym centrum Gorzowa (ul. Łokietka blisko ronda Kosynierów) 53 m2, dwa duże pokoje, kuchnia i łazienka po remoncie. 950 zł + opłaty. Kontakt: lub SPRZEDAM dom w Kostrzynie n/odrą Sprzedam działkę budowlaną z rozpoczętą budową (stan 0 ) +media Chwalęcice, ul. Kredowa cena 205 tysięcy (do negocjacji) tel SPRZEDAM 3-pokojowe mieszkanie (97,8 m2 po remoncie) z wejściem bezpośrednim z dworu w kamienicy wraz z ogródkiem ul. Moniuszki, Gorzów Wlkp. (cicha, spokojna okolica) ogrzewanie kominkowe z rozprowadzeniem + etażowe tel LOKAL pod biuro lub gabinet lekarski w Kostrzynie n/odrą KIOSK przy Dworcu PKS SPRZEDAM tel ZAMIENIĘ mieszkanie własnościowe 39 m2 w centrum Witnicy na podobne w Gorzowie Wlkp. tel Mieszkanie do wynajęcia w samym centrum Gorzowa (ul. Łokietka blisko ronda Kosynierów) 53 m2, dwa duże pokoje, kuchnia i łazienka po remoncie. 950 zł + opłaty. Kontakt: lub

18 18 nr r. Gramy z tymi, co są na końcu Mistrz pokazał złoto gorzowianom PIŁKA NOŻNA. Po udanej wyprawie do Szczecina gorzowscy pierwszoligowcy przed własną publicznością zmierzą się z zamykającym tabelę Dolcanem Ząbki. Z zawsze prestiżowego Tym razem żaden prosty błąd nie pojedynku z Pogonią zniweczył całego naszego wysiłku. Budujące też, że nie przeży- wróciliśmy z bezbramkowym remisem i nadal nad waliśmy jakoś długo i strasznie drużyną typowaną do awansu sromotnej porażki 2:4 z Flotą do ekstraklasy mamy 3 punkty Świnoujście. Fajnie wykorzystaliśmy pierwszą, nadarzającą się przewagi. Wszyscy w gorzowskiej ekipie ten wynik uznali okazję do powiększenia dorobku za pozytyw. Też uważamy ten punktowego, nie bacząc na klasę podział punktów za zwycięski, przeciwnika. znając sytuację organizacyjną Teraz przed gorzowianami w naszym klubie i aktualną pojedynek z rywalem teoretycznie łatwiejszym. Dolcan dyspozycję zdrowotną. Nie jest łatwo, a jednak stilonowcy nie Ząbki dotychczas zwyciężył przegrywają. Są na szóstym tylko raz, ale za to w ostatniej miejscu w tabeli, w 11. kolejkach kolejce z MKS Kluczbork 2:0, zgromadzili 17 punktów. To a więc mimo fatalnego startu przecież nie my byliśmy faworytem tego pojedynku, bo rywal do utrzymania na zapleczu zaczyna szukać swoich okazji posiada szeroką, mocną, bardzo ekstraklasy. Wcześniej nasz wyrównaną kadrę i naprawdę sobotni przeciwnik początek spory potencjał opowiadał spotkania na stadionie przy ul. trener GKP Stilon Krzysztof Olimpijskiej o godz. 15 dwa Pawlak. Gospodarze niczym razy remisował i aż osiem razy nas nie zaskoczyli. Nie zasmucili mojej drużyny również końco- Dolcanowi dziewiąty raz i uczy- przegrał. Stać nas, aby dołożyć wym wynikiem. Cieszymy się, że nić gorzowską piłkarską wiosnę z tak trudnego terenu wracamy przynajmniej sportową jeszcze spokojniejszą. do domu z jednym oczkiem. j.w. ŻUŻEL. Ponad tysiąc sympatyków czarnego sportu przyszło na gorzowski bulwar przywitać Tomasza Golloba. Golloba - indywidualnego mistrza świata! Ostatniego turnieju cyklu Grand Prix w Bydgoszczy kapitan Stali Gorzów nie ukończył. W tygodniu poprzedzającym imprezę, na treningu motocrossowym Gollob miał upadek i naderwał torebkę stawu skokowego prawej nogi. Przez kilka dni walczył z lekarzami, aby dojść do jakiejkolwiek sprawności. Cuda wyczyniał gorzowski fizjoterapeuta Jerzy Buczak. To wszystko wystarczyło jednak tylko na jeden, bardzo dobry wyścig. Dalej, drugi w historii polski indywidualny mistrz świata na żużlu, przegrał z bólem. Noga nie wytrzymała, bardzo przepraszam kibiców powiedział Gollob ze łzami w oczach. Bardzo żałuję. Zaraz jednak, już uśmiechnięty, wskakiwał na najwyższy stopień podium, a dzień później był już ze wszystkimi swoimi, najważniejszymi (fot. Marcin Cichoń) w karierze trofeami w Gorzowie i na jednej nodze mówił do kibiców: Gdyby nie mój dobry występ we włoskim Terenzano, to moglibyśmy mieć powtórkę z historii, znów przegraną na ostatnich metrach. Nie darowałbym sobie tego. Za rok, przed gorzowskim finałem Grand Prix [8 października] będę na siebie chuchał i dmuchał, bo jeden tytuł mnie nie zadowala, chcę kolejnych. Nie byłoby tego złota bez przenosin do Gorzowa. Mam mistrzostwo indywidualne, marzyłem też o drużynowym, ligowym złocie ze Stalą. Nie udało się, proszę wybaczyć, ale ten plan przenosimy na sezon Gollob związał się z gorzowskim klubem na kolejne dwa sezony. Na stadionie im. Edwarda Jancarza obejrzymy też cykl GP w latach W przyszłym roku u nas odbędzie się również baraż oraz wielki finał Drużynowego Pucharu Świata. j.w. Koszykarki do poprawki W najbliższy weekend w swoich halach zagrają piłkarze ręczni AZS AWF i siatkarze GTPS. Koszykarki KSSSE AZS PWSZ wyjeżdżają do Bydgoszczy. Nasze panie ostatnio bardzo zawiodły swoich kibiców. Po efektownym zwycięstwie na otwarcie występów w ekstraklasie w sezonie 2010/11 z CCC Polkowice (79:54), w kolejnym spotkaniu nieoczekiwanie przegraliśmy z Liderem w Pruszkowie 71:72. Choć trener próbował tłumaczyć gorzowski zespół brakiem zgrania i wspólnych treningów, to nam przede wszystkim zabrakło odpowiedniego zaangażowania. Gracze zawodowi, naprawdę dobrze opłacani, nie mogą przystępować do jakiegokolwiek spotkania tak rozkojarzeni. Wystarczyło dać z siebie taką energię jak w pojedynku z CCC, a wygrana na pewno byłaby nasza. Bardzo źle broniliśmy przyznał trener Dariusz Maciejewski. Nie wiem, czy zlekceważyliśmy przeciwnika, czy to brak odpowiedniej ilości treningów. Inna sprawa, że Lider rozegrał naprawdę dobre zawody. W środę, już po zamknięciu tego wydania tygodnika, AZS PWSZ walczył u siebie z rewelacyjnym beniaminkiem Widzewem Łódź (3 zwycięstwa i 1 porażka). Mamy nadzieję, że zmazał plamę z Pruszkowa. W sobotę czeka nas trudny pojedynek z Artego w Bydgoszczy. Przeciwko swojemu byłemu klubowi zagra Agnieszka Szott. Jeszcze jedna wpadka? To byłaby już naprawdę fatalna wiadomość. Szczypiorniści AZS AWF Gorzów w ostatniej kolejce przegrali z Zagłębiem w Lubinie 34:39. Mają jednak na koncie już 5 punktów i są na ósmym miej- scu w tabeli. W sobotę o godz. 18 w hali przy ul. Szarych Szeregów zagrają z Nielbą Wągrowiec. To będzie kolejne w ten weekend spotkanie z dodatkowym smaczkiem w ostatniej kolejce w ekipie rywali zadebiutował nasz wychowanek Andrzej Wasilek i od razu strzelił 8 goli. Pierwszoligowi siatkarze Rajbudu GTPS Gorzów na razie lepiej spisują się na wyjazdach niż u siebie. W 3. kolejce pokonali Pekpol w Ostrołęce 3:2 i w tabeli są tuż za liderem Ślepskiem Suwałki. W najbliższym pojedynku żadnych sensacji nie przewidujemy, bo gramy w swojej hali z SMS Spała. Początek sobotniego meczu, w którym interesuje nas wyłącznie komplet punktów, w hali przy ul. Czereśniowej o godz. 16. j.w.

19 nr r. 19

20 20 nr r.