WKRACZA DO AKCJI. WIĘCEJ NA ROZKŁADÓWCE! strona 34 KWARTALNIK POLSKIEGO ZRZESZENIA PŁYTKARZY

Transkrypt

1 KWARTALNIK POLSKIEGO ZRZESZENIA PŁYTKARZY numer 3 październik 2010 (23) Glazurnicy.pl ISSN PŁEĆ PIĘKNA WKRACZA DO AKCJI WIĘCEJ NA ROZKŁADÓWCE! strona 34 R

2 Międzynarodowe Targi Budownictwa Poznań Materiały budowlane Chemia budowlana Systemy wykończeniowe Doradztwo budowlane - innowacyjne rozwiązania - dom pasywny ZRÓWNOWAŻONE BUDOWNICTWO Energooszczędność Innowacyjność Bezpieczeństwo Wejdź na: Zarejestruj się on-line - kup tańszy bilet wstępu na targi. Zaoszczędzisz czas i pieniądze! Międzynarodowe Targi Poznańskie sp. z o.o. ul. Głogowska 14, Poznań, tel , fax budma@mtp.pl

3 WSTĘP Samotność długodystansowca według Pawła Zawodowca Glazurnicy.pl SAMOTNOŚĆ DŁUGODYSTANSOWCA według Pawła Zawodowca Kto się nie rozwija, ten się zwija. Gdzieś to usłyszałem i zapadło mi w pamięci. To wcale nie jest takie głupie powiedzenie. Kiedyś myślałem, że jak zdobyłem fach, mam klientów z polecenia, roboty umówione na rok do przodu, to mam spokój do emerytury, wolne weekendy, urlop dwa razy w roku i po robocie mogę poleżeć kokardką do góry z piwkiem w garści. Ale to guzik prawda. Wszystko idzie do przodu, świat się rozwija i nabiera przyspieszenia. Jeśli ktoś stoi w miejscu, to się cofa. Doba ma niestety 24 godziny, a tydzień 7 dni. Maksymalnie można więc pracować 168 godzin tygodniowo, nie jedząc, nie śpiąc, bez odpoczynku. Wiadomo, żartujemy, ale jest to kres rozwoju samotnika-długodystansowca, nie przeskoczysz samego siebie. Można kupić lepsze maszyny, używać tylko szybkosprawnych zapraw, przerwę na kawę skrócić do 5 minut, ale nie o to chodzi. Trzeba się rozwijać jako firma. Ja już długo nie pociągnę na kolanach, a i kręgosłup też się starzeje. Coraz ciężej mi to wszystko przychodzi. Ale mam wiedzę i doświadczenie. Chciałbym młodym pomóc w rozpoczęciu zawodowego życia. Trzeba długo szukać, żeby znaleźć takich, co chcą się uczciwie uczyć fachu, ale trzeba próbować. Mam już papiery mistrzowskie, teraz robię w Izbie Rzemiosła uprawnienia pedagogiczne. Będę brał uczniów do przyuczenia. Syn robi mi stronę internetową, przecież trzeba zadbać o promocję. Powiedział mi nawet kiedyś: Tato, jak cię nie ma w Internecie, to nie ma cię w ogóle. Wkurzył mnie tym strasznie, ale miał niestety trochę racji. Internet teraz to potęga, dostęp do powszechnej informacji. Mam już logo firmy, wizytówki, papier firmowy. Zamówiłem też banner reklamowy, będę go wieszał na płocie lub balkonie w miejscu roboty. Trzeba zadbać wreszcie o wizerunek firmy. Jak mi się uda zająć dobre miejsce w zawodach glazurniczych, to mam już zaklepany wywiad w lokalnej telewizji. Myślę też o rozszerzeniu zakresu robót. W ociepleniach jest ogromny rynek. I dobrze można na tym zarobić. PZP robi teraz kursy unijne na mistrza dla monterów izolacji budowlanych. Chyba się zapiszę, póki jeszcze są miejsca. Poza tym słyszałem, że na tym kursie są również wykłady na temat montażu, demontażu i eksploatacji rusztowań w świetle nowych, unijnych przepisów. Wszystko się zmienia, kto się nie rozwija, ten się zwija. Często jest tak, że jak wchodzę na wykończeniówkę do środka, na zewnątrz ktoś inny robi elewację. A przecież mogę robić jednocześnie płytki i docieplenie. I tak jestem na miejscu, mogę więc doglądać roboty na bieżąco. Po co oddawać takie fajne tematy. Na kursie dla termoizolerów mają pokazywać takie niewielkie agregaty do narzucania wyprawy tynkarskiej. Taka maszynka mieści się w bagażniku osobówki, narzuca tynk mineralny, klej do zatapiania siatki, oszczędza ok. 70% czasu i 50% materiału. A do tego pomagają uzyskać dofinansowanie z unii na rozwój firmy jako 80% ceny tego agregatu. Kto się nie rozwija, ten się zwija. Zapisuję się na ten kurs. Na piknikach PZP zbierają chętnych na kursy, muszę tego przypilnować. Zbiorę kilku chłopaków, zapiszemy się razem. W grupie zawsze raźniej, a i koszty dojazdu rozkładają się na kilku. Na kursie glazurniczym było nas czterech z okolicy. Do dzisiaj mamy co wspominać. Kto się nie rozwija, ten się zwija Warto rozwijać się, brać udział w kursach i konkursach. Na zdjęciu zwycięzca szczecińskich eliminacji mistrzostw Polski fetowany przez swoich kolegów. Glazurnicy 3

4 GLazurnicy nr 3/2010 (23) SPIS TREŚCI Samotność długodystansowca Taki piknik warto powtórzyć!... a jak to bylo w całej Polsce Odkształcalność a elastyczność System tarasowy Korater Oświetlenie LED przy glazurze Historia jednej roboty Nasze prace Komentarze PO PIKNIKU Zabawa 1 liga (L). Najfajniejsze zwiedzanie fabryki, tylko nie było jak punktów wycinać, ale całość pozytywnie oceniam i dla organizatorów wielkie 5+ Pierwszy raz byłem na pikniku i jestem pod wielkim wrażeniem, podziękowania dla wszystkich biorących udział w organizowaniu imprezy. Chciałem podziękować organizatorom i sponsorowi za zaproszenie. To był pierwszy piknik z moim udziałem i na pewno nie ostatni. Dla mnie impreza zorganizowana wzorowo. Dziękuje i pozdrawiam serdecznie. Miło mi pisać te słowa. Impreza Qool Mistrzostwa, zwiedzanie fabryki, loty helikopterem, wioska rycerska, testy nowych produktów... A catering fakt palce lizać. Uśmiechnięty kucharz w białym mundurku zachwalający przygotowane potrawy witał wszystkich gości. Barman nalewający piwo uśmiechnięty, poczułem się wyjątkowo. więcej opinii o pikniku na forum.glazurnicy.pl Płytki pływające po morzach i oceanach Jak się szkoli w OBI Taras jak wieloskładnikowa kanapka Hydrolastik taras na lata Technologia balkonów i tarasów WIM Rubi Hity mijającego sezonu Wywiad z kobietą-glazurnik Poruszone na forum Naturalny kamień gipsowy Droga do doskonałości Nowe technologie natryskowe Poradnik majstra Jaki tynk zastosować? Nowe regulacje prawne Wynagrodzenie za roboty budowlane Opinie na temat ubezpieczania się Moje hobby Pstrykać każdy może Liga mistrzów Zmierz swoją wiedzę Krzyżówka NAJWAŻNIEJSZYM WYDARZENIEM MIJAJĄCEGO SEZONU OKAZAŁ SIĘ piknik DLA GLAZURNIKÓW W ZGIERZU. WYJĄTKOWY, BO Zamiast w scenerii ośrodka wypoczynkowego, Zorganizowany w industrialnym otoczeniu hal produkcyjnych największej fabryki ATLASA. to robiło wrażenie! Redakcja Glazurnika redaktor naczelny Paweł Królikowski redaktor prowadzący Dariusz Małkowski adres Legionowo, ul. Jagiellońska 34 lok. 4 telefon Redakcja nie zwraca materiałów niezamówionych, zastrzega sobie prawo redagowania nadesłanych tekstów, nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam. Wydawca ma prawo odmówić zamieszczenia ogłoszenia i reklamy, jeżeli ich treść lub forma są sprzeczne z linią programową bądź charakterem pisma oraz interesem wydawnictwa. 4 Glazurnicy

5 TAKIPIKNIK WARTO POWTÓRZYĆ! Ten jedenasty w sezonie, spośród serii 14 pikników organizowanych wspólnie przez ATLAS i Polskie Zrzeszenie Płytkarzy, okazał się nie byle jaki. Możliwość zwiedzania gigantycznego zakładu produkcyjnego, pracującego pełną parą i produkującego parę tysięcy ton wyrobów dziennie, to prawdziwa gratka dla każdego glazurnika. Przecież o to chodzi, aby wreszcie na własne oczy obejrzeć, jak wygląda cały proces produkcyjny od wyrobów suchych i mokrych po drukarnię opakowań. Osoby, pełniące rolę przewodników, miały bardzo trudne zadanie. Glazurnicy to zawodowcy, a nie szkolna wycieczka. Byli żywo zainteresowani całym procesem technologicznym, normami jakościowymi, obowiązującymi przy produkcji, oraz metodami ich egzekwowania. Zadawali mnóstwo szczegółowych pytań, oczekując rzeczowych odpowiedzi. Co prawda, podczas wycieczki, pełnym pożądania wzrokiem patrzyli na ogromne ilości punktów, nadrukowanych na opakowaniach klejów ATLASA, ale wiadomo musieli się obejść smakiem. Jednak ten apetyt zaświadczał niezbicie o dużej popularności wśród wykonawców atlasowego Programu Fachowiec. Spotkanie integracyjne w zgierskiej fabryce dało również okazję, by osobiście poznać ludzi z tamtej strony i porozmawiać na zagadnienia często kontrowersyjne, wzbudzające wśród glazurników wiele emocji. Z dużym zainteresowaniem spotkał się m.in. panel dyskusyjny na temat bezspoinowego układania płytek. Przedstawione przez atlasowego eksperta Krzysztofa Milczarka argumenty pomogły skutecznie rozwiać wątpliwości glazurników. Bezspoinowe układanie płytek, choć modne, nie jest praktyczne. Fachowcy potrzebowali jednak konkretnych argumentów, by móc skutecznie przekonywać swoich klientów. Tłoczno było przez cały czas także przy stoiskach piknikowych sponsorów. Doradcy techniczni prezentowali atlasowe nowości: dwuskładnikową izolację przeciwwilgociową, fugi oraz najnowsze produkty z serii ATLAS PLUS. Dużym zainteresowaniem cieszył się także pokaz nakładania tynków natryskowych, stosowanych w systemach ociepleń, nad którymi pracują atlasowi specjaliści. Fachowcy widzą przed nimi dużą przyszłość. Na pikniku swoje produkty prezentowały także DOLINA NIDY, IZOHAN i WIM. A potem były już same przyjemności. Nie zabrakło tego, co prawdziwi mężczyźni lubią najbardziej. Można było obejrzeć szybkie i przydatne w pracy auta, prezentowane przez jednego z łódzkich dilerów samochodowych. Zainteresowani mogli otrzymać specjalne kupony rabatowe do wykorzystania do końca roku albo wylosować samochód na weekend. Szczęście sprzyjało wykonawcy z Pabianic, który z radością stwierdził: Ale miałem szczęście! Wylosowałem lot śmigłowcem, a teraz VW Tiguana na weekend! Skorzystam z niego przy okazji rodzinnego wyjazdu. A żona mówiła: Po co jedziesz? Taka brzydka pogoda! I co, warto było? Warto! Bo były także loty śmigłowcem, a to przecież frajda nie lada. Niestety, nie wszyscy mogli się załapać, bo gości było ponad 300 osób. Kryteria były następujące: leci 16 glazurników, którzy przystąpili do regionalnych eliminacji do Glazurniczych Mistrzostw Polski (rywalizacja była, jak zawsze, zacięta) oraz uczestnicy Programu Fachowiec. Na osłodę było także losowanie. W ten sposób sprawiedliwości stało się zadość. Jednak największym przeżyciem jak przyznawali zgodnie glazurnicy, żegnając się była wizyta w fabryce. Skala tej inwestycji wzbudziła powszechny podziw. I tego wrażenia nie przyćmiły ani loty helikopterem, ani pokazy walk rycerskich. Tekst: Dorota Wakulak Zdjęcia: Dariusz Małkowski Glazurnicy 5

6 Pikn w... a jak to było w całej Polsce PIKNIKI ADRESOWANE DO GLAZURNIKÓW TO NIE TYLKO IMPREZY INTEGRUJĄCE CAŁE ŚRODOWISKO. W ICH TRAKCIE MAJĄ MIEJSCE RÓWNIEŻ EMOCJONUJĄCE ZAWODY, KTÓRE SĄ ELIMINACJAMI DO GlazurniczYCH Mistrzostw Polski. Polskie Zrzeszenie Płytkarzy już czwarty raz organizuje Glazurnicze Mistrzostwa Polski. Pierwszy etap odbywa się lokalnie dla zaproszonych glazurników i wyłania zwycięzców w poszczególnych regionach. Akcja najczęściej toczy się w pięknej przyrodniczo scenerii, zwykle w miejscu położonym nad pięknym jeziorem, pośród lasów, gdzie panuje cisza i spokój, a do głównej szosy daleko. Cisza i spokój kończą się, kiedy w ośrodku pojawia się dwustu glazurników. Robi się tłoczno i gwarno, pod granatowymi namiotami rozpoczynają się kolejne eliminacje do Glazurniczych Mistrzostw Polski, sponsorzy prezentują swoje oferty, jak zwykle odbywa się konferencja branżowa. Zwieńczeniem dnia jest biesiada grillowa, odbywająca się pod wielce znaczącą nazwą Karczma Piwna. W eliminacjach regionalnych dla glazurników zadanie konkursowe rzadko bywa 6 Glazurnicy Zwycięzcy eliminacji do Glazurniczych Mistrzostw Polski w poszczególnych regionach: dolnośląskie: 1. Paweł Szwaj, 2. Bartosz Iwański, 3. Krzysztof Komornicki kujawsko-pomorskie: 1. Leszek Cabaj, 2. Radosław Radwański, 3. Leszek Polewski lubelskie: 1. Grzegorz Biadun, 2. Adam Bieniek, 3. Marcin Matera lubuskie: 1. Paweł Klusek, 2. Adam Modrzejewski, 3. Remigiusz Danowski łódzkie: 1. Cezary Wojciechowski, 2. Roman Rybak, 3. Radosław Kaflowski mazowieckie: 1. Piotr Klimkowski, 2. Sławomir Marciniak, 3. Witold Mocarski podkarpackie: 1. Witold Drożdżal, 2. Jacek Stochnal, 3. Sebastian Pilichowski podlaskie: 1. Andrzej Wasilewski, 2. Jarosław Olechno, 3. Krzysztof Żuk pomorskie: 1. Wojciech Kożyczkowski, 2. Marek Rejmak, 3. Bogusław Zaremba śląskie i opolskie: 1. Dawid Przewłocki, 2. Piotr Chrostowski, 3. Krzysztof Jasiak świętokrzyskie: 1. Mateusz Kruk, 2. Mariusz Werner, 3. Romuald Kruk warmińsko-mazurskie: 1. Paweł Filipkowski, 2. Cezary Zyśk, 3. Grzegorz Hubacz wielkopolskie: 1. Paweł Radziejewski, 2. Sebastian Woźniak, 3. Waldemar Jackowski zachodniopomorskie: 1. Grzegorz Duk, 2. Krzysztof Glina, 3. Arkadiusz FalkowskI

7 takie same. W zachodniopomorskim zawodnicy otrzymali do wykonania graniastosłup, który należało obłożyć płytkami ceramicznymi. Na Kujawach do wykonania był ostrosłup podstawie kwadratu 20x20, wysokości 20 cm, a w podstawie wklęśnięcie o kształcie podobnego ostrosłupa o boku podstawy 8 cm. Ale w każdym wypadku liczyła się dokładność, precyzja i estetyka. Imprezą towarzyszącą eliminacjom są jak zawsze pikniki dla zaproszonych glazurników z całego regionu. Gdy pogoda dopisywała, przekładało się to również na frekwencję. Ale nawet gdy lał deszcz, w każdym z pikników i tak brało udział po 200 i więcej osób, a łącznie podczas wszystkich czternastu imprez integracyjnych przewinęło się prawie 3 tysiące glazurników. Na szczęście, aura nie stanowiła problemu, gdyż dysponowaliśmy halą namiotową, a stanowiska dla zawodników i sponsorów też były pod wspólnym dachem. Zawsze byliśmy na wszystko przygotowani, więc nigdy impreza nie mogła się nie udać. Nawet gdy z powodu szalejących w okolicy burz, podczas pikniku na Mazowszu nastąpiła w przerwa w dostawie prądu, szybko załatwiliśmy agregat prądotwórczy. Dwa letnie pikniki w Zgierzu i pod Pińczowem miały szczególny charakter. Honorowym gospodarzem byli Atlas, a w drugim przypadku Dolina Nidy, dzięki czemu wszyscy uczestnicy mieli szansę zwiedzić wielkie fabryki klejów i innych mieszanek czy kopalnię gipsu. Po raz kolejny właściciele Atlasa udostępnili swój helikopter, który odbył dziesiątki lotów z pasażerami z pikniku, co pozwoliło szczęśliwcom obejrzeć te atrakcje z lotu ptaka. Z ciekawostek warto wspomnieć, że w zachodniopomorskich eliminacjach po raz pierwszy w historii mistrzostw w szranki stanęła kobieta-glazurnik, Pamela Kacprzak. Oczywiście, nie było dla niej żadnych forów, komisja sędziowska wszystkich oceniała jednakowo, jednak współzawodnictwo tym razem było chyba bardziej zacięte. Nagrody i upominki dla zwycięzców eliminacji ufundowali m.in. Atlas, Progres, Rubi, Montolit, Tubądzin, Wedi, Centrum Narzędzi L. Potocki. Wielkie podziękowania za tak udane imprezy należą się Głównemu Sponsorowi przedsięwzięcia Atlasowi. Mamy obietnice, że w przyszłym podobne festyny również będą miały miejsce, tyle że na znacznie większą skalę. Będzie warto znowu przyjechać! iki Tekst: Paweł Królikowski re7 Glazurnicy

8 ODKSZTAŁCALNOŚć ELASTYCZNOŚĆ Fachowcy, oceniając klej do płytek, często posługują się terminem ELASTYCZNOŚĆ. Dla wielu z nich jest ona głównym, nieraz stawianym przed przyczepnością wyznacznikiem jego jakości. Jaka jest słuszność używania określenia elastyczny w przypadku zaprawy budowlanej, której głównymi składnikami są cement i piasek? Te dwa składniki po związaniu tworzą przecież materiał twardy i zdecydowanie mało elastyczny, a wręcz... sztywny. Skąd więc uzasadnienie posługiwania się tym określeniem w przypadku klejów cementowych? Źródeł uzasadnienia można upatrywać w przeniesieniu tej cechy z właściwości związków chemicznych z grupy polimerów. Przykład? Guma. Guma jest polimerem. A któż nie zna cechy gumy określanej elastycznością? Dla jasności: elastyczność w przypadku polimeru (a więc naszej przykładowej gumy) to zdolność do zmiany swoich wymiarów w szerokim zakresie w momencie gdy jest poddawany siłom rozciągającym, ścinającym lub ściskającym, a następnie powrót do poprzednich wymiarów, gdy tylko siła ta ustąpi. Jeśli dodamy jeszcze informację, że związków polimerowych dodaje się do zapraw budowlanych, wówczas sens używania pojęcia elastyczności przy opisywaniu cech kleju cementowego wydaje się być usprawiedliwiony. Polimery są elastyczne, dodaje się je do klejów, więc i kleje są elastyczne. Trudno odmówić racji takiemu stwierdzeniu. Problem jednak, jak zawsze, tkwi w szczegółach. Nawet po takim uzasadnieniu pojęcie elastyczności w przypadku zapraw klejowych do płytek pozostaje pojęciem... umownym. Niestety, jeśli coś jest umowne, to również mało precyzyjne, przez co pozwala na swobodną interpretację, a nawet nadużycia. Dzięki tej swobodzie pojawiły się kleje półelastyczne, elastyczne, wysokoelastyczne, a nawet superelastyczne. W większości były one takimi tylko z nazwy, gdyż praktycznie niczym nie odbiegały parametrami od klejów nieelastycznych. Ta umowność polega m.in. na tym, że żaden urząd czy instytut nie opisał dokładnie parametrów, którymi elastyczność byłaby określana. Inaczej mówiąc, nie ma jasnych reguł, według których można klej cementowy zacząć nazywać klejem elastycznym. Innym przejawem umowności tego pojęcia jest sytuacja, w której jeden rzemieślnik określa klej jako elastyczny, bo dobrze mu się rozprowadza pod pacą, inny bo długo daje się na nim korygować płytkę, a jeszcze inny bo klej nigdy go nie zawiódł przy układaniu płytek na ogrzewaniu podłogowym. Czy zatem da się sparametryzować ELA- STYCZNOŚĆ? Co to znaczy, że materiał jest elastyczny? Czy gdy materiał się rozciągnie lub ugnie, to jest elastyczny? Okazuje się, że jest pewien parametr, który z gumową elastycznością jest ściśle powiązany. Takim parametrem jest ODKSZTAŁCALNOŚĆ. Kleje klasy S1 marki ATLAS PLUS są odkształcalne (bez zniszczenia wiązań z podłożem) w zakresie 2,5-5 mm. 8 Glazurnicy

9 Płytki położone na ogrzewaniu podłogowym. Użycie kleju odkształcalnego klasy S1 jest w tym wypadku niezbędną koniecznością. gdzie STOSOWAć kleje odkształcalne S1 marki ATLAS PLUS? Typ i klasa kleju PLUS PLUS PLUS PLUS BIA Y MEGA EXPRESS C2TES1 C2TES1 C2ES1 C2FTES1 Miejsce stosowania Ściany wewnątrz Ściany na zewnątrz Podłogi wewnątrz Podłogi na zewnątrz Rodzaj podłoża Tynki cementowe i gipsowe Mury z ceramiki, betonowe i wapienno-piaskowe Wylewki cementowe, anhydrytowe, suche podkłady Hydroizolacje typu WODER E Płyty OSB, wiórowe, sklejka wodoodporna Płyty gipsowo-kartonowe i włóknowo-gipsowe Silnie przylegające powłoki z farb Pozostałości klejów do płytek PVC Lepiki do przyklejania parkietów i papy Lastrico Stare okładziny Rodzaj przyklejanych płytek Gres Glazura Terakota Klinkier Mozaika Nasiąkliwe płytki kamienne, gres polerowany i jasne kolory Szczególne warunki użytkowania Ogrzewanie podłogowe Tarasy Obudowy wanien i brodzików Obudowy kominków Niecki basenów przydomowych - polecany - szczególnie polecany Według normy PN-EN 12004:2007, ODKSZTAŁCAL- NOŚĆ to podatność utwardzonego kleju na deformację pod wpływem działania naprężeń między płytką ceramiczną a powierzchnią układania, bez uszkodzenia powierzchni zainstalowania. Inaczej rzecz ujmując, odkształcalność jako cecha związanego kleju to jego zdolność do znoszenia zmiany kształtu bez zniszczenia jego struktury. Jeszcze inaczej mówiąc, chodzi po prostu o to, jak bardzo można odkształcać wymiary materiału np. rozciągając go, ściskając czy wyginając, ale nie doprowadzając jeszcze do jego zniszczenia, skruszenia czy złamania. Czym zatem OD- KSZTAŁCALNOŚĆ różni się od ELASTYCZNOŚCI? Odkształcalność różni się od elastyczności tym, że rozpatrując ODKSZTAŁCALNOŚĆ, obserwuje się dopuszczalne zmiany wymiarów materiału do momentu jego zniszczenia. Z kolei rozpatrując ELASTYCZNOŚĆ, obserwuje się zmianę wymiarów materiału i siłę jaka tą zmianę spowodowała, ale też zdolność powrotu materiału do wymiaru pierwotnego po ustąpieniu działania siły. Łatwo to zobrazować na dwóch przykładach: plasteliny i gumy. Obie są w pewnym stopniu odkształcalne, bowiem i plastelinę, i gumę można do pewnego stopnia rozciągnąć bez rozerwania. Ale która z nich jest elastyczna? Plastelina, która nie wraca samoczynnie do stanu pierwotnego, czy guma, która po odjęciu siły kurczy się z powrotem? Odpowiedź jest prosta to guma dzięki swej ELASTYCZNOŚCI wraca do stanu pierwotnego. Plastelina jest odkształcalna, guma jest odkształcalna, a na dodatek elastyczna. Wracając do wyjaśnienia różnicy między odkształcalnością a elastycznością (tym razem już na przypadku kleju), przy obserwowaniu ODKSZTAŁCALNOŚCI kleju analizujemy, jak bardzo można wygiąć jego warstwę (na przykład zamkniętą między płytką a podłożem). Nie zależy nam przy tym, aby klej po ustąpieniu sił zewnętrznych sam z siebie starał się powrócić do pierwotnego kształtu. Przede wszystkim, zależy nam na tym, aby klej był w stanie nadążyć za zmianami kształtu płytki i podłoża, czyli był ODKSZTAŁCALNY. Uwidacznia się nam teraz użyteczna wartość pojęcia ODKSZTAŁCALNOŚCI. Większa odkształcalność kleju daje bowiem większe szanse na to, że klej zmuszany do zmiany kształtu przez otaczające go materiały płytki i podłoża nie utraci wewnętrznej spójności, nie skruszy się i będzie wciąż trwale łączył płytkę z podłożem. Czyli, czy klej spełni swoje zadanie. Podstawową funkcją kleju nie jest bowiem tworzenie nośnego, sprężystego podłoża, bo taką rolę spełnia przecież płyta g-k, wylewka czy tynk. Przenosząc to doświadczenie na grunt budowlany, przeanalizujmy taką oto typową sytuację. Przyklejamy płytki na płycie g-k, stanowiącej okładzinę ścianki działowej, montowanej na ruszcie. Później, w czasie użytkowania ktoś się o nią niezbyt delikatnie opiera. Płyta ugina się (odkształca się), ale połączenie klejowe nie pęka. Z punktu widzenia jedynie ODKSZTAŁ- CALNOŚCI i deformacji doświadczenie można skończyć w tym momencie i zmierzyć możliwe odkształcenie. Czy zatem odkształcalność zastąpi pojęcie elastyczności kleju? Nie. Pozwoli jednak dokładniej sprecyzować zakres elastyczności i wyeliminować swobodę interpretacji. Pojawienie się parametru OD- KSZTAŁCALNOŚĆ przywróci rangę określeniu ELA- STYCZNOŚĆ, które ostatnimi czasy straciło na ważności, przez nadmierne nim szafowanie. ODKSZTAŁCALNOŚĆ Glazurnicy 9

10 Kleje ATLAS klasy s1 na tle konkurencji MARKA NAZWA KLASA WŁAŚCIWOŚCI ATLAS CERESIT MAPEI SOPRO ALPOL TYTAN PLUS Klej odkształcalny S1 PLUS BIAŁY Klej odkształcalny S1 biały PLUS EXPRESS Klej odkształcalny S1 szybkowiążący PLUS MEGA klej odkształcalny S1 do płytek dużych formatów CM 17 Wysokoelastyczna zaprawa klejąca SUPER FLEXIBLE CM 16 Elastyczna zaprawa klejąca FLEX CM 18 Wysokoelastyczna zaprawa klejąca EASY FIX KERAQUICK Wysokowydajny, elastyczny, szybkowiążący klej cementowy. KERAFLEX MAXI S1 Odkształcalna, cementowa zaprawa klejąca o wysokich parametrach 400 No. 1 Wysokoelastyczna zaprawa klejowa FKM XL Wysokoelastyczna, super lekka zaprawa klejowa AK 517 GRES klej upłynniony średniowarstwowy szybkowiążący AK 514 Klej do marmuru elastyczny biały AK 513 Klej do płytek elastyczny EA 536 Mocny klej elastyczny C2TE S1 C2TE S1 C2FTE S1 C2E S1 C2TE S1 C2TE S1 C2TE S1 C2FT S1 C2TE S1 C2TE S1 C2TE S1 C2FE S1 C2TE S1 C2TE S1 C2TE S1 - wysoka przyczepność i odkształcalność S1 - na trudne podłoża płyty OSB i g-k, stare płytki - na tarasy, balkony i elewacje - na ogrzewanie podłogowe i ścienne - grubość warstwy sklejenia 2-10 mm - nie przebarwia marmuru i kamienia naturalnego - wysoka przyczepność i odkształcalność S1 - do mozaiki szklanej, do kominków - na tarasy, elewacje i systemy grzewcze - na trudne podłoża płyty OSB i g-k, stare płytki - zalecany do szybkich remontów - ruch pieszy i spoinowanie już po 4 godzinach - wysoka przyczepność i odkształcalność S1 - na trudne podłoża płyty OSB, stare płytki, lastryko - umożliwia układanie płytek od góry - samorozpływny, grubowarstwowy 4-20 mm - wysoka przyczepność i odkształcalność S1 - idealnie wypełnia przestrzeń pod płytką - na trudne podłoża płyty OSB, stare płytki, lastryko - na tarasy, balkony, ogrzewanie podłogowe - odporna na odkształcenia podłoża - wykazuje wysoką przyczepność do różnych podłoży - do płytek gresowych - na ogrzewane podłogi - na balkony i tarasy - rekomendowana do płytek o bardzo dużych formatach - wodo- i mrozoodporna - łatwa w stosowaniu - ekonomiczna w użyciu - do płytek gresowych - na balkony i tarasy - na ogrzewane podłogi - wodo- i mrozoodporna - łatwa i wygodna w stosowaniu - wydłużony czas naskórkowania - możliwość spoinowania po 12 godzianch - do płytek gresowych - na ogrzewane podłogi - na balkony i tarasy - polecana do płytek o bardzo duzych rozmiarach - wodo- i mrozoodporna - do płytek ceramicznych i gresowych każdego typu oraz kamienia naturalnego - na podkładach z ogrzewaniem podłogowym i podłogach drewnianych. - polecany do szybkich napraw na powierzchniach narażonych na ciągły i intensywny ruch, np. w obiektach użyteczności publicznej, przejściach dla pieszych, supermarketach, salonach wystawowych. - na baseny, w łazienkach, kabinach prysznicowych, kuchniach, na tarasach. - do płytek ceramicznych, gresu polerowanego i mozaiki każdego typu - na ścianach i podłogach, - na płyty g-k i tynkach gipsowych; - na stare okładziny ceramiczne, powierzchnie z kamienia naturalnego i lastryko - na podkłady z ogrzewaniem podłogowym. - do płytek o małych i dużych formatach - do mocowania płytek ceramicznych oraz niewrażliwego na przebarwienia kamienia naturalnego. - do basenów kąpielowych, na tarasy, elewacje - na podłogach ogrzewanych i podłogach drewnianych - na stare okładziny metodą płytka na płytkę - do płyt dużego formatu - do wewnątrz i na zewnątrz - lekka, zaprawa elastyczna o szerokim spektrum zastosowań - do układania ceramicznych okładzin ściennych i podłogowych - do gresów o dużych wymiarach - na ogrzewanie podłogowe - do wewnątrz i na zewnątrz - do podłogowych płytek gresowych, wielkowymiarowych, płytek glazurowanych, terakotowych i kamiennych - na podłoża odkształcalne - na ogrzewanie podłogowe - na tarasy i balkony - na zewnątrz i do wewnątrz - do przyklejania płyt marmurowych, granitowych, z piaskowca i innych kamiennych, wszelkiego rodzaju płytek ceramicznych i gresowych - na podłoża krytyczne (odkształcalne, podgrzewane, na tarasy i balkony, itp.). - do wewnątrz i na zewnątrz budynków. - do przyklejania glazury, terakoty i płytek kamiennych (poza marmurowymi) - na podłoża krytyczne (odkształcalne, podgrzewane, na tarasy i balkony), - do wewnątrz i na zewnątrz budynków - można stosować na podłoża z ogrzewaniem podłogowym - do dużych formatów płytek - do użycia wewnątrz i na zewnątrz pomieszczeń - do płytek ceramicznych (glazury, terakoty, klinkieru, gresu, mozaiki), płytek lastrykowych i cementowych, płytek z kamienia naturalnego oraz aglomeratów kamiennych w małych i dużych formatach - na każde trudne podłoże, - na balkony, tarasy, elewacje, - w łazienkach, łaźniach, basenach ORIENTACYJNA CENA PÓŁKOWA zł zł zł zł zł zł zł 100 zł zł zł zł zł zł zł zł Co sądzą wykonawcy... Janusz Wapniewski nick: JANEK Używam klejów odkształcalnych klasy S1, bo są najlepsze. Dają gwarancję. W nowych budynkach, które są szybko wykańczane, gdzie podłoże jest niestabilne i wszystko pracuje, są to jedyne kleje, które się sprawdzają. Widziałem łazienki, gdzie piękne płytki położone na zwykły klej same strzelały ze ściany. Także w starych budynkach, gdzie skuwam starą glazurę albo robię ścianki z płyty g-k, albo jest stare lastryko. Tam potrzebne są kleje odkształcalne. Nie bawię się w podstawowe kleje. Mam S1 i śpię spokojnie. Od kilku lat pracuję tylko na klejach ATLAS. Na ściany używam PLUS albo PLUS BIAŁY, bo jest mniej czyszczenia i mam pewność, że nie przebarwi mi potem fugi. Na podłogi biorę samorozpływny MEGA bez względu na wielkość płytki, bo wiem, że ładnie zassie płytkę i nic się nie będzie działo. Leszek Polewski nick: PLLESZEK Kleje z oznaczeniem S1 to lekarstwo na mocowanie płytek na trudnych podłożach, jakimi są płyta OSB, lastryko czy płytka naklejana na płytkę... Klejów S1 używam też na wszystkich podłożach z ogrzewaniem podłogowym. Daje mi to gwarancję dobrej jakości. Od dwóch lat używam ATLAS PLUSA i nie mam potrzeby szukania innego kleju. Mirek Kwiatkowski nick: MIKI64 Na powierzchniach mogących ulec odkształceniu podczas użytkowania, czyli na ściankach zrobionych z płyt gipsowo-kartonowych lub na podłogach z OSB, jeśli konstrukcja jest na legarach, możliwe są ugięcia powierzchni podczas użytkowania i tam musi być zastosowany klej odkształcalny S1. W domach obok linii kolejowych albo dróg, na których jest wzmożony ruch samochodów ciężarowych, i z wywiadu podczas obmiaru dowiaduję się, że dom przenosi drgania komunikacyjne, muszę stosować kleje odkształcalne, aby mieć 100% pewności, że wykonana przeze mnie praca przetrwa lata. W nowych budynkach, zwłaszcza blokach, prace wykończeniowe są teraz wykonywane, zanim w sposób naturalny budynek ułoży się w podłożu. Naprężenia wywołane tym faktem (najczęściej na wyższych kondygnacjach) mogą spowodować takie odkształcenia w całej konstrukcji, że bez dobrego kleju, zdolnego to przenieść, wszystko odpadnie. Kleje z oznaczeniem S1 używam jeszcze w miejscach narażonych na oddziaływanie wysokiej temperatury (np. nad kuchniami gazowymi lub węglowymi, gdzie wiem, że może nagrzewać się ściana). Ogólnie mówiąc, lubię pracować na ATLAS PLUSACH i klejach samorozpływnych, bo lubię mieć pewność trwałości swojego dzieła. 10 Glazurnicy

11 kleju jest niezmiernie ważna, bowiem stanowi element ELASTYCZNOŚCI zaprawy, bo bez tej pierwszej ta druga nie ma racji bytu w klejach cementowych. Przykładowa guma bowiem może się wykazywać swoją ELASTYCZNOŚCIĄ tylko do momentu pęknięcia, czyli zniszczenia (osiągnięcia granicy ODKSZTAŁCALNOŚCI). Można więc powiedzieć, że nie ma Elastyczności bez Odkształcalności. Odkształcalność jest mierzalna. Norma dokładnie precyzuje jej wartość i jednoznacznie dzieli kleje pod względem odkształcalności na klasy S1 i S2 ( patrz tabela). WŁASCIWOŚĆ: odkształcenie poprzeczne WYMAGANIE: strzałka ugięcia f KLASA Kleje odkształcalne 2,5 mm i <5 mm S1 Kleje o wysokiej odkształcalności 5 mm S2 W zrozumieniu tabeli pomoże nam zamieszczony poniżej rysunek. Pokazuje on metodę określania odkształcalności. Opiszemy ją w skrócie, bowiem ułatwi nam to zrozumienie jej bardziej użytkowego znaczenia. 1 - sztywne podpory 2 - próbka kleju 3 - kształtka naciskowa Przed wykonaniem badania odkształcalności kleju wykonuje się dość specyficzną jego próbkę. Ma ona kształt cienkiego, bo tylko 3 mm grubości paska związanej zaprawy klejowej (2), odpowiednio długiego i szerokiego. Próbkę opiera się na rozstawionych w odległości 200 mm podpórkach (1), a następnie odkształca przykładając do kształtki (3) odpowiednią siłę (F). Jak się domyślamy, próbka zaczyna się uginać, i dzieje się tak do momentu aż... po prostu pęknie. Wielkość ugięcia (zwana strzałką ugięcia) wyrażona w milimetrach, a oznaczona na rysunku literą f to właśnie parametr, na podstawie którego klasyfikuje się kleje jako S1 lub S2. Kogo to nie przekonuje, proponujemy wykonać doświadczenie w warunkach domowych. Potrzebne plastikowa linijka długości 20 cm, 2 monety 1-złotowe i 2 monety 5-złotowe. Układamy monety na płaskim stole w dwa stosiki, w każdym stosiku na dole moneta 5 zł, a na niej 1 zł. Stosiki odsuwamy od siebie na odległość 20 cm, tak aby położyć na nich linijkę. Linijkę naciskamy na środku do momentu zetknięcia się z powierzchnią stołu. Sekret doświadczenia polega na tym, że leżące w jednym stosiku monety 5 zł i 1 zł mają razem grubość około 3 mm, a zatem linijka ugina się o około 3 mm, czyli podobnie jak klej, spełniający warunki klasy S1. Gdy przypomnimy sobie opisywaną wcześniej sytuację przyklejenia płytek na płycie g-k i wyobrazimy warstwę kleju w pracującą pomiędzy płytką ceramiczną a płytą g-k, łatwo zauważymy, że charakter odkształceń, jakim poddawana jest zaprawa klejowa, jest w tym przypadku podobny do tego z badania. Widać teraz, jak parametr odkształcalności wyrażony chłodnymi liczbami i klasami, przekłada się na użyteczność. Na początku naszych rozważań, znajdując wytłumaczenie dla używania słowa elastyczność w odniesieniu do klejów cementowych, nawiązaliśmy do elastyczności polimerów i stwierdziliśmy że polimery dodawane są do zapraw. Polimery dodaje się właśnie w celu zwiększanie odkształcalności kleju. Reguła jest dość prosta: im więcej polimeru i lepszej jakości, tym większa odkształcalność kleju. Oprócz polepszenia tego parametru, uszlachetnianie zaprawy polimerami daje również inny, równie korzystny efekt. Polepsza PRZYCZEPNOŚĆ kleju, w stopniu pozwalającym zwiększyć ten parametr np. 2-krotnie w porównaniu do zaprawy bez dodatku żywicy polimerowej. Gdzie stosować kleje odkształcalne? Kleje odkształcalne doskonale kompensują różnice odkształceń, powstające w układzie warstw podłoże-klej-płytka na skutek pracy jednej lub kilku warstw, wywołanej czynnikiem zewnętrznym, np. temperaturą, siłą zginającą itp. W praktyce oznacza to, że powinny być używane do mocowania okładzin na podłożach narażonych na odkształcenia termiczne i mechaniczne oraz na tzw. trudnych podłożach.

12 System tarasowy korater firmy Korzilius Wstęp Po wykonaniu wszelkich zalecanych przez sztukę budowlaną czynności prawie nigdy nie jesteśmy pewni, jak długo płytki utrzymają się na wykonanym tarasie. Zjawisko odpadania i klawiszowania pojawiło się ze szczególnym nasileniem, odkąd w powszechnym użyciu pojawiły się płytki gresowe o małej nasiąkliwości. Takie wyroby z racji technologii produkcji utraciły właściwości kapilarnego odprowadzania wody z pod powierzchni płytek, którą to cechę posiadają płytki formowane metodą plastyczną, czyli popularny klinkier (nie mylić z imitującym klinkier czerwonym gresem). Prawdziwi fachowcy w zawodzie glazurnika, ceniący sobie solidną pracę i swoje dobre imię, wiedzą ile doświadczenia, czasu i środków potrzeba na wykonanie dobrego tarasu. A za przeciwnika mamy matkę naturę, z jej na przemian występującymi ulewami i suszami, upałami i siarczystymi mrozami, śnieżnymi zamieciami i gradobiciem. Biorąc to pod uwagę, rozsądek nakazuje poszukania rozwiązań alternatywnych. Takim rozwiązaniem jest system tarasowy korater firmy Korzilius, skutecznie radzący sobie ze wszelkimi przeciwnościami natury i błędami wykonawców. Jednocześnie dający glazurnikom nowe możliwość działania. Cechy systemu Łatwy montaż na dowolnym podłożu. Nowatorski system tarasowy korater bez problemu daje się ułożyć na dowolnym podłożu. Bez fug, zapraw i dodatkowych rąk do pracy. Specjalistyczne akcesoria do układania płytek powodują, że praca jest lekka i przyjemna. Szybkość montażu i mobilność rozwiązań. Technika kładzenia płytek na sucho umożliwia zakończenie pracy w ciągu jednego dnia. Nie czekasz na efekt. Ponadto w każdej chwili można zdemontować i dowolnie przearanżować ułożoną powierzchnię. Brak ograniczeń pogodowych przy montażu systemu. Ekstrudowane płytki ceramiczne korater układa się także poniżej 5 C i powyżej 25 C. Deszcz, śnieg i wysokie temperatury nie mają żadnego wpływu na tempo i jakość prac. Nie trzeba już czekać na odpowiedni sezon do rozpoczęcia prac. Układanie tarasów, podjazdów, powierzchni ogrodowych możliwe jest przez cały rok. Unikać należy jedynie powierzchni pokrytych lodem. Rektyfikacja elementów systemu. Płytki ceramiczne korater poddane są procesowi rektyfikacji. Proces ten polega na bardzo dokładnym docięciu brzegów płytki pod określony wymiar i wyrównaniu krawędzi. Dzięki procesowi rektyfikacji możemy stosować wyjątkowo wąskie odstępy między płytkami (nawet o szerokości 3 mm). 12 Glazurnicy

13 doświadczenia glazurników z wielu dziesięcioleci pokazują, że skuteczny montaż płytek ceramicznych na nieosłoniętych tarasach jest prawdziwą sztuką. Elementy systemu W skład systemu korater wchodzą: zestaw elementów tarasowych o formatach: 400x400/35 mm, 400x600/35 mm, 400x400/22 mm krawędziowy element tarasowy (z wyobloną jedną krawędzią) o formacie: 400x400/35 mm elementy tarasowe z oświetleniem LED w formatach: 400x400/35mm, 400x600/35 mm donica korater o wymiarach: 485x485x470 mm. Wszystkie wymienione elementy wykonane są w 9 kolorystykach skorelowanych z kolorystykami wyrobów z podstawowej oferty handlowej firmy Korzilius, co daje możliwość uzyskania zintegrowanej formy aranżacji architektonicznej podjazdów, tarasów, ścieżek, schodów i elewacji budynków. Zastosowane szkliwa posiadają 4 lub 5 stopień ścieralności (w 5-stopniowej skali PEI) oraz antypoślizgowość na poziomie od R9 do R11. Uzupełnieniem sytemu są akcesoria montażowe: gumowe podstawki (120x120/9 mm), gumowe elementy wyrównujące (120x120/2 mm), ruchome łożyska montażowe z tworzywa sztucznego (Ø150 mm o wysokości od mm), krzyżyki montażowe (grubość 3 lub 5 mm i wysokości 15 i 30 mm), krzyżyki krawędziowe (grubość 5 mm i wysokość 15 mm), transformator do oświetlenia LED (Ø103 mm, wysokość 27 mm, do lampek o mocy 1-50 W, kabel do wtyczki 230 V 3 m, kabel do instalacji 12V 4 m). Zastosowanie systemu korater Płytkie ceramiczne w systemie korater są wyjątkowo odporne na działanie czynników zewnętrznych. Dlatego ich zastosowanie jest bardzo uniwersalne. A solidna i trwała struktura płytek oraz zastosowane najwyższej jakości szkliwa powodują, iż system korater nadaje się układanie powierzchni garaży, podjazdów, powierzchni gospodarczych, ścieżek ogrodowych i parkowych, tarasów (w tym tarasów dachowych), balkonów, wejść oraz innych elementów architektury przestrzeni miejskiej. Sposoby montażu systemu korater Powierzchnie posadowione na gruncie W tym przypadku stosujemy montaż podobny do montażu kostki brukowej. Zdejmujemy humus. Miejsce po humusie wypełniamy piaskiem, żwirem, grysem, tłuczniem. Następnie dokonujemy dokładnego zagęszczenia podłoża. W tym przypadku należy pamiętać o ograniczeniu w sposób stabilny krawędzi wolnych tak wykonanej nawierzchni z użyciem krawężników, obrzeży, palisad czy choćby ciężkich kamieni (jeśli konweniują nam z wystrojem otoczenia). Chodzi o to, żeby płytki pod wpływem użytkowania samoistnie nie przesuwały się. Następnie wyrównujemy podłoże pod samymi płytkami i nadajemy mu odpowiedni spadek (1-2%) i na tak przygotowanym podłożu układamy bezpośrednio płytki korater z użyciem systemowych krzyżyków dystansowych. Czasami w przypadkach nawierzchni bardzo silnie obciążonych (podjazdy dla samochodów) stosuje się jeszcze tzw. podbudowę wykonaną z półsuchej, zagęszczonej mechanicznie zaprawy betonowej, ale w tym przypadku należy pamiętać, że na warstwie podbudowy musi się pojawić warstwa wykonana z zagęszczonego mechanicznie materiału przepuszczalnego (piasek, żwir), która będzie pełniła funkcję drenażu. Podłoże naturalne posadowionie na gruncie, silnie obciążone (podjazdy, parkingi itp.) Podłoże przygotowuje się podobnie jak w poprzedniej wersji, ale po zagęszczeniu piasku ostatnią warstwę wykonujemy z tzw. masy drenażowej. To taki specjalny rodzaj masy o jednolitej granula- Glazurnicy 13

14 System tarasowy korater firmy Korzilius cji, która dzięki swoim właściwościom idealnie odprowadza wodę. Takie zaprawy znajdują się w ofercie większości firm produkujących chemię budowlaną. Masę wysypuje się na zagęszczone podłoże (przy większych powierzchniach, zazbraja się siatką dla podniesienia wytrzymałości, wyrównuje się, nadaje odpowiedni spadek i pozostawia do związania. Następnie do tak wykonanego podłoża przykleja się płytki korater z użyciem elastycznych mrozo- i wodoodpornych zapraw klejowych. Tutaj nie stosujemy systemowych krzyżyków dystansowych, a zwyczajne glazurnicze, które usuwamy po przyklejeniu płytek. W tym przypadku nie musimy stabilizować krawędzi wolnych, ponieważ przyklejone do masy drenażowej płytki nie będą się przesuwać. W tym przypadku na wykończenie krawędzi wolnych możemy zastosować krawędziowe (jednostronnie wyoblone) elementy tarasowe korater. Zaprawy drenażowe można wykonać jako warstwę wyrównującą na odpowiednio zabezpieczonych hydroizolacyjnie powierzchniach tarasów i balkonów o podłożu betonowym. Powierzchnie posadowione na stabilnym podłożu (betonowe, bitumiczne, utwardzone powierzchnie naturalne) o dużych nierównościach W takich przypadkach stosujemy rozwiązanie oparte na woreczkach z zaprawą (lub opcjonalnie z grysem zmieszanym z zaprawą). Foliowe woreczki o podwyższonej wytrzymałości (np. stosowane do zamrażania produktów spożywczych o grubszych i wytrzymalszych ściankach) napełniamy zaprawą murarską w postaci półsuchej w ilości potrzebnej do uzyskania odpowiedniego poziomu posadzki ułożonej z płyt korater. Podobnie jak w przypadku pierwszego sposobu mocowania konieczne jest ustabilizowanie wolnych krawędzi powierzchni wykonanych z użyciem systemu korater. Jeśli jest to taras lub balkon usytuowany ponad powierzchnią gruntu, najlepiej wykorzystać profile będące elementem systemu odwodnienia poziomego, w przypadku tarasów usytuowanych na poziomie gruntu stosujemy ograniczenia krawędziowe jak w sposobie pierwszym (krawężniki, obrzeża, palisady itp.). Woreczki z zaprawą umieszczamy pod narożnikami płytek ułożonych na systemowych krzyżykach dystansowych. Ten sposób ułożenia pozwala na stworzenie pod płytkami korater przestrzeni dla przeprowadzenia instalacji wodnej, kanalizacyjnej, elektrycznej bądź telekomunikacyjnej bez konieczności mechanicznego ingerowania w podłoże. Takie rozwiązanie daje nam dodatkowo możliwość wentylowania przestrzeni pomiędzy podłożem a warstwą elementów tarasowych systemu korater. Woreczki układamy niezwłocznie po ich wykonaniu, natomiast z tak przygotowanego tarasu korzystamy dopiero po związaniu zaprawy znajdującej się w woreczkach. Powierzchnie na stabilnym i wyrównanym podłożu (betonowe tarasy, balkony, oranżerie) Na powierzchniach wcześniej przygotowanych (wyrównanych z odpowiednio nadanym spadkiem 1-2%) i zabezpieczonych hydroizolacyjnie układamy system korater z zastosowaniem systemowych gumowych podkładek montażowych i podkładek wyrównujących. W przypadku tarasów lub balkonów, w których występują otwarte boki, proces układania systemu rozpoczynamy od zamocowania krawędziowych profili zabezpieczających. Stanowią one element odwodnienia poziomego do którego montowane są rynny, a jednocześnie stabilizują krawędzie wolne elementów tarasowych systemu korater, zabezpieczając je przed rozsuwaniem w trakcie użytkowania. Na tak przygotowanej powierzchni układamy elementy tarasowe podkładając w narożach gumowe podkładki montażowe wyposażone w zintegrowany system dystansowy (o szerokości 3 mm). W razie konieczności dla uzyskania odpowiedniego poziomu powierzchni pod podkładki montażowe stosuje się podkładki wyrównujące o grubości 2 mm. Jest to również optymalny sposób montażu w przypadku renowacji wcześniej wykonanych tarasów pokrytych mocowanymi na sztywno płytkami ceramicznymi. Na takich samych powierzchniach możemy zastosować montaż systemu korater oparty o regulowane łożyska wykonane z tworzywa sztucznego. Prace również rozpoczynamy od zabezpieczenia krawędzi wolnych odpowiednim profilem. Pod naroża elementów tarasowych podkładamy łożyska, regulując precyzyjnie wysokość posadowienia elementu tarasowego za pomocą pokręteł. Sposób ten jest stosowany często wtedy, kiedy potrzebujemy wygospodarować przestrzeń pod powierzchnią okładziny tarasowej (przeprowadzenie wszelkiego rodzaju instalacji), kiedy łączymy elementy tarasowe o różnej grubości (35 mm i 22 mm) oraz kiedy zależy nam na precyzyjnym dostosowaniu do otoczenia poziomu okładziny. Daje nam on również możliwość intensywnego wentylowania przestrzeni pod powierzchnią okładziny. Tekst: Mariusz Olas, Zdjęcia: Korzilius 14 Glazurnicy

15 Korzyści ekonomiczne i zalety źródła ŚWIATŁA są inspiracją artystów, projektantów, naukowców, a także zwykłych ludzi urządzających mieszkania. Nie wspomnę o nas, glazurnikach. ŮŮ oszczędność pozwalają zaoszczędzić do 70% energii elektrycznej ŮŮ stałość parametrów świecą 100% strumieniem światła przez 50 tys. h (10-12 lat) ŮŮ elastyczna sterowalność z uwagi na zasadę działania łatwo można regulować natężenie światła ŮŮ oświetlają z góry zadaną i stałą powierzchnię ŮŮ niezawodność są odporne na wibracje i wstrząsy ŮŮ oszczędność znacznie większa jasność lamp LED w stosunku do małego poboru prądu ŮŮ mała wartość napięcia zasilającego ŮŮ duża sprawność ŮŮ małe straty energii ŮŮ małe rozmiary ŮŮ duża trwałość Oświetlenie LED przy glazurze LED (light emitting diode) to małe, świecące diody, które zrewolucjonizowały przemysł elektroniczny do tego stopnia, że dzisiaj nie sposób nie natknąć się na nie. Dzięki swoim niewielkim rozmiarom, dużej energooszczędności, długiej żywotności oraz prostocie technologicznej wykorzystywane są zarówno w przemyśle ciężkim, jak i w domu czy ogrodzie. Oświetlenie LED daje ogromne i nieskończone możliwości zastosowania przez żarówki, świecące listwy, węże. Jest światłem bardzo dekoracyjnym przez to, że świeci w czterech podstawowych barwach. Po raz pierwszy zastosowaliśmy klipsy LED w 2007 do podświetlenia półek szklanych w remontowanej jadalni u jednego z klientów. Wykorzystaliśmy je także do punktowego, bocznego oświetlenia ścian. Dobrze się złożyło, że klient był otwarty na sugestie i chciał być królikiem doświadczalnym. Mieliśmy się na kim uczyć, a w dodatku był skłonny wydać dobrych kilka stówek. Po skończonej realizacji stwierdziłem, że eksperyment się powiódł, a efekt końcowy przerósł nawet nasze oczekiwania. No i zaczęło się, zaczęliśmy stosować LED-y w każdej następnej naszej realizacji. Nie wiem dla czego, ale stosowaliśmy tylko białe oświetlenie. Trwało to do momentu, kiedy mój brat-elektryk pomylił przewód fazowy z zerowym. O działo się, działo, klipsy na półkach strzelały jak z korkowca. Fajerwerki nie były tak okazałe, jak na dni Barlinka, ale była to, Szefie, piękna katastrofa. Nie było wyjścia, trzeba było jechać i kupić nowe klipsy. Ale jak to jest w naszej polskiej rzeczywistości, w sklepie nie było więcej biało świecących LED-ów. Po namyśle wzięliśmy niebieskie, ku naszemu zdziwieniu, po podłączeniu efekt wizualny był jeszcze lepszy niż przy białym świetle. Jak nietrudno się domyśleć, od tamtego momentu, jak tylko klientowi to odpowiada, stosujemy wszystkie kolory LED, jakie są dostępne w sprzedaży. Oświetlenie to stosujemy w różnych miejscach, bo daje to fantastyczny element dekoracyjny. Jest wiele możliwości zastosowania tego oświetlenia. Żarówki można wstawić w fugi na podłodze, na ścianie czy suficie. Mają one średnicę 2,5 mm, więc spoiny między płytkami robimy nie mniejsze niż 3 mm. Do podłączeń używamy przewodu głośnikowego 0,7x2. Listwami można podświetlić szybę w brodziku, co daje niezapomniane wrażenie wzrokowe. Wykonywane przez nas prace są autorskie, pomysły są wynikiem naszego doświadczenia i poczucia estetyki. Podglądamy też ciekawe rozwiązania w branżowych czasopismach no i oczywiście Internet też jest skarbnicą pomysłów. Obecnie eksperymentujemy z światłowodami i tu są dopiero ogromne możliwości. Ale o tym opowiem może następnym razem. Diody LED śmiało konkurują z żarówkami i lampami fluorescencyjnymi w dziedzinie oświetlenia światła białego. Najlepsze białe diody są nawet dziesięciokrotnie wydajniejsze niż standardowe żarówki. Wiele światowych koncernów zajmujących się oświetleniem, prowadzi intensywne prace nad zwiększeniem wydajności elementów LED. Lampy LED nie emitują szkodliwego dla ludzi światła ultrafioletowego, światło to nie pulsuje, nie ma efektu stroboskopowego. Zastosowanie elementów LED pozwala na dużą regulację koloru (temperatury) świecenia. Tekst i Zdjęcia: Dariusz Rychliński (darbarkas), glazurnik z Barlinka Glazurnicy 15

16 H I S T O R I A J E D N E J R O B O T Y Renowacja Kaplicy w Kozłówce Pierwszy raz miałem możliwość pracy przy zabytkach, wyjeżdżając na starego miasta, w późniejszym czasie parokrotnie pracowałem przy Remont kaplicy w Kozłówce zacząłem, pracując w firmie Benet-Juszczyński, która była głównym wykonawcą i posiadała uprawnienia do renowacji zabytków. Nadzór techniczny sprawował Robert Rogowski, sztukator, prowadził również dokumentację fotograficzną oraz opisy prac, które zostały wykonane i w razie potrzeby służył fachową wiedzą. Do odbiorów technicznych przyjeżdżał konserwator zabytków z Krakowa. Oprócz etatowych pracowników firmy, w ramach praktyk szkolnych zatrudnialiśmy uczniów z Lublina. Pokazywałem im, jak się przeprowadza różne prace konserwatorskie i nadzorowałem ich wykonanie. Wykonywałem odlewy uszkodzonych przez czas elementów oraz całych rzeźb oraz inne prace takie jak czyszczenie, montaż rzeźb, odtwarzanie brakujących elementów sztukaterii i malowanie. Robiłem formy silikonowe i szablony, które były wykorzystywane przy renowacji kaplicy. Do odlewów i napraw używa się gipsu ceramicznego i modelowego. Trzeba nabrać sporej wprawy, żeby dokładnie odpowietrzyć masę gipsową przed odlaniem rzeźby, biorąc pod uwagę bardzo szybkie wiązanie gipsu. Bąbelki powietrza w masie odlewniczej powodują skazy, rzeźby ze skazami nie nadają się do montażu. Do wklejania rzeźb używa się mączki marmurowej sianej, wapna i białego cementu, przy dużych rzeźbach stosuje się dodatkowo stalowe kotwy zabezpieczone paraloidem. Przy małych odlewach robi się odciski w modelinie, zalewa się je gipsem. Część brakujących elementów trzeba odtwarzać bez formy, ręcznie. Naprawy kolumn robi się odpowiednią mieszanką cementu. Czyszczenie zabytkowych sztukaterii jest bardzo pracochłonne. Specjalnymi pędzelkami z bobrowego włosia uderza się wielokrotnie w jedno miejsce aż całkowicie zbieleje. Jedno miejsce wymaga nawet 50 uderzeń czubkiem takiego pędzla, a często się zdarzało, że wielokrotnie więcej. Biorąc pod uwagę fakt, że kaplica była oświetlana świecami, a ostatnie prace konserwatorskie były przeprowadzone przed wojną, było to niełatwe i mozolne zadanie. Prace sztukatorskie są skomplikowane, trzeba dysponować ogromną wiedzą i mieć bardzo dużo cierpliwości. Wszystkie składniki muszą być starannie dobrane i odmierzone. Przy renowacji zabytków nie używa się żadnych nowoczesnych materiałów, do prac naprawczych i malowania stosuje się wapna lasowanego, które powinno być zadołowane minimum 7 lat. Do malowania sztukaterii stosuje się wapno z dodatkiem bieli tytanowej, złocenia wykonuje się płatkami lub złotem w proszku. Metoda proszkowa przypomina pudrowanie nosa. Specjalnym pędzlem o miękkich i długich włosach nanosi się złoty pył na powierzchnię pokrytą wcześniej materiałem klejącym, lekko podeschniętym. Przy złoceniu 16 Glazurnicy

17 kontrakt do byłego Związku Radzieckiego. Pracowałem w Rydze przy renowacji renowacji kościołów i innych obiektów zabytkowych. płatkami rzeźbę pokrywa się pulmentem i poleruje, a następnie zwilża pulment alkoholem. Na wilgotne podłoże nakłada się płatki złota o mikronowej grubości i wciera się miękkim tamponem. Po przeschnięciu poleruje się agatem. Wszyscy, którzy pracowali przy renowacji kaplicy musieli wykazać się ogromną cierpliwością i dokładnością. Przy zabytkach nie można się spieszyć. Upadek narzędzia z wysokości może spowodować ogromne straty, uszkadzając elementy sztukaterii, każda rzecz ma bardzo dużą wartość historyczną, nie mówiąc o materialnej. Bardzo się cieszę, że mogłem pracować przy takim zabytku, jakim jest Kozłówka i z takimi ludźmi. Z takiej pracy czerpie się dużo satysfakcji. Mając w rękach kawałek historii, trzeba mieć świadomość dużej odpowiedzialności za to, co się robi. Wszelkie czynności wykonywaliśmy bardzo starannie z dużym poświęceniem. Prace przy renowacji trwały 2 lata. Kaplica została wzniesiona w latach Wzorowana była na kaplicy królewskiej w Wersalu, skąd skopiowano sztukaterie, kolumnadę, ołtarz i prospekt organowy. Wystrój wnętrza zaprojektował warszawski architekt Jan Heurich mł. W prezbiterium znajduje się witraż ze sceną Zwiastowania, pozostałe witraże posiadają dekorację geometryczną oraz herb Zamoyskich. Ołtarz jest zdobiony brązami (figurami aniołów, główkami puttów i motywami roślinnymi: antepedium z przedstawieniem złożenia do grobu) Organy z mechanizmem grającym organolą, zbudowane zostały w 1907 roku przez niemiecką firmę E. F. Walckera w Ludwigsburgu. Wykuta w białym marmurze rzeźba to kopia nagrobku Zofii z Czartoryskich Zamoyskiej (oryginalny nagrobek dłuta Lorenzo Bartoliniego znajduje się w kościele Santa Croce we Florencji). Zaraz po wojnie na terenie pałacu w Kozłówce powstał sierociniec i szkoła. W późniejszym czasie pałac przekształcono w państwową składnicę zabytków i został on zamknięty. Dopiero po paru latach zostało tu stworzone muzeum. Jest to bardzo piękny obiekt, warty zwiedzania. Namawiam wszystkich do przyjazdu do Kozłówki. Tekst i Zdjęcia: Dariusz Dzięciołek Nagroda Lubelskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków w Wojewódzkim twartym Konkursie pod patronatem Generalnego Konserwatora Zabytków, Wojewody Lubelskiego i Marszałka Województwa Lubelskiego, za wyróżniającą się kompleksową realizację konserwatorską we wnętrzu kaplicy pałacowej, cechującą się wysoką jakością rozwiązań oraz dbałością o zachowanie walorów historycznych i artystycznych. Glazurnicy 17

18 NASZE PRACE Franciszek Zamiara Bierutowo Pomieszczenie obłożone dużymi płytkami może wyglądać monumentalnie, sprawiać wrażenie ciężkości. Ale właściwie zastosowane oświetlenie oraz wmontowane lustra dodają lekkości i finezji. Zwykła podświetlona wnęka z umieszczonymi w niej kilkoma ciekawymi przedmiotami przyciąga uwagę i organizuje nam przestrzeń. Krzysztof Pawłowski StramnicA To już granica między glazurnictwem a sztuką użytkową. I nie wiadomo, co bardziej, rzemiosło czy artyzm. Ale na pewno widać tu pasję i zamiłowanie do tego, co się robi.

19 Okrągła wanna w narożniku w idealnie symetrycznej zabudowie. Ciekawie podświetlone wnęki i cokół wanny. Zabudowa przeciwległej ściany harmonizuje ze stylem wanny. Sekretarzyk w dobrym stylu. Miska ustępowa i bidet oparte o ziemię, ale klient jest słusznej budowy, nie mogło być inaczej. Ogrzewanie podłogowe zatopione w wylewce samorozpływnej, cementowej. Konstrukcja obudowy wanny z zielonej płyty GK na konstrukcji stalowej. Całość zabezpieczona hydroizolacją podpłytową. Zwieńczenie wanny wykończone tynkiem ozdobnym. Szafki pod umywalkami również wykonane w technologii GK. Wnętrza szafek obłożone płytkami. Fronty szuflad i szafek z drewna na prowadnicach i zawiasach ze spowalniaczami. Ale należy przede wszystkim zwrócić uwagę na szczegóły. Narożnik półki nad wanną wykonany perfekcyjnie. Spoiny schodzą się idealnie, mozaika zaplanowana i wstawiona perfekcyjnie, obłożenie łuku nad krawędzią wanny bez zarzutu. Obramowanie luster symetryczne i harmonijne. Zwycięstwo Pawła w zawodach glazurniczych w lubuskim nie było przypadkowe. PAWEŁ klusek Żary

20 NASZE PRACE Łukasz Cybulak LASZKI Mocne, kontrastowe kolory wiele mówią o właścicielu takiej łazienki. Odwaga, zdecydowanie i nowoczesność to jego cechy. Black-red-white, te trzy kolory zawsze do siebie pasują. Wykonawca, jak widać, również odważny, zdecydowany i nowoczesny. Paweł Szwaj KĄTY WROCŁAWSKIE Przy okładaniu stopni schodowych niezbędna jest dokładność wykonania. Nawet niewielka różnica w wymiarach stopni może się skończyć potknięciem i niebezpiecznym upadkiem. Ciekawe rozplanowanie płytek na schodach daje efekt uporządkowania. A jeśli jeszcze szczegóły są tak dopieszczone, spacer po takich schodach to sama przyjemność. Paweł zwyciężył w zawodach glazurniczych w dolnośląskim, nie powinno to nikogo dziwić. 20 Glazurnicy Jeśli jesteś autorem ciekawych realizacji łazienek, kuchni, salonów, schodów i chciałbyś podzielić się doświadczeniami z kolegami po fachu, skontaktuj się z redakcją kwartalnika Glazurnicy: pawel.krolikowski@pzp.org.pl Paweł Królikowski