Puchar Vanderbilta. dla reprezentacji Polski! Reprezentacja (co najmniej) na dwa miesiàce. Elblàska inauguracja 9. Grand Prix Polski Par

Transkrypt

1 nr 3 4 (212/213) marzec/kwiecieƒ 2008 cena 9,00 z (w tym 0% VAT), nak ad egz. Puchar Vanderbilta dla reprezentacji Polski! Reprezentacja (co najmniej) na dwa miesiàce Elblàska inauguracja 9. Grand Prix Polski Par Pierwszoligowe rozstrzygni cia Tendencje wspó czesnego bryd a

2 2 Problemy Jak b dziesz si broni? 1. Mecz; obie po partii, rozdawa E. dziadek AD6 4 K8 6 KD3 Ty K W9 73 D9 3 S W8 Ty E S pas 1 pas 1 pas 1 BA pas 3 BA pas Kontrakt: 3BA (S). Pierwszy wist (odmienny, zrzutki odwrotne): 10. E zabi pierwszà lew A, po czym kontynuowa W (tak e zdoby na niego wziàtk ) i 2. Rozgrywajàcy mia pierwotnie D 54 i wstawi dam dopiero w trzeciej rundzie tego koloru, utrzyma eê si wi c w niej K. Jak b dziesz broni si dalej? Jak rozegrasz? 1. Mecz; obie po partii, rozdawa S. Ty dziadek A7 DW10 A K W S AD8 A K Ty E S pas 2 1 pas 2 BA 2 pas 4 3 pas 5 4 ktr. 5 pas pas rktr. 6 pas 6 pas 1 acolowski forsing do dogranej; 2 sk ad zrównowa ony, odpowiedê pozytywna (przyrzekajàca co najmniej trzy kontrole albo dwa mariasze, albo adne 11 + PC); 3 minimum forsingu, solidne, samouzgadnialne kiery; 4 cuebid; 5 kontra wistowa; 6 zatrzymanie pierwszej klasy w karach Kontrakt: 6 (W). Pierwszy wist (odmienny, zrzutki odwrotne): 4. Jak rozegrasz ten kontrakt? 2. Mecz; obie przed partià, rozdawa E. Ty dziadek A K W D6 2 D8 3 D6 32 S AK AK2 Âwiat Bryd a nr 3/4 (212/213) marzec/kwiecieƒ Mecz; obie po partii, rozdawa. dziadek W8 4 W K Ty 7 4 A D W S AD W Ty S pas 1 ktr. pas pas 4 pas Kontrakt: 4 (S). Pierwszy wist (odmienny, zrzutki odwrotne): 9. Zabi eê (E) pierwszà lew A. Jak b dziesz broni si dalej? Ty E S 1 pas 1 2 ktr. 1 pas 4 pas 5 2 pas 5 3 pas 6 pas 1 wskazanie trzech kart w pikach; 2, 3 cuebidy Kontrakt: 6 (W). Pierwszy wist (odmienny, zrzutki odwrotne): A; S do o- y 2. Jak rozegrasz ten kontrakt? 3. Mecz; S po partii, rozdawa E. Ty dziadek D AKD W10 9 A8 53 S DW6 2 A D 10 8 K 5 Ty E S pas pas 2 BA 1 pas 3 BA pas PC Kontrakt: 3BA (W). Pierwszy wist (odmienny, zrzutki odwrotne): 9. S posiada pierwotnie A K W 8, Êciàgnà wi c cztery lewy w tym kolorze. Jakich kart pozb dziesz si z r ki na piki? Jak rozegrasz ten kontrakt? Rozwiàzania problemów na str Mecz; obie po partii, rozdawa E. dziadek D8 K D A7 Ty W D9 76 S KW8 3 Ty E S 1 4 ktr. pas 5 pas pas 5 pas pas ktr. pas Kontrakt: 5 (S) z kontrà. Pierwszy wist (odmienny, zrzutki odwrotne): 2. Ze sto u blotka E zabi A (od S 3) i odwróci 9 (od S W), przebi eê 2. Jak b dziesz broni si dalej? Rozwiàzania problemów na str. 50 Pierwszy wist W ka dym z problemów grasz w meczu, zajmujesz pozycj W i stajesz przed zadaniem wyboru karty pierwszego wyjêcia (wistujecie naturalnie). 1. Mecz; WE po partii, rozdawa E. Ty E S 1 1 pas 2 pas Twoja (W) r ka: W W6 3 A8 2 W co zawistujesz? 2. Mecz; WE po partii, rozdawa E. Ty E S pas 2 BA 1 pas 4 2 pas 4 3 pas 4 4 pas 5 pas 6 pas PC w sk adzie zrównowa onym; 2 kara, inwit szlemikowy 3 fit karowy, akceptacja szlemikowych intencji partnera; 4 cuebid Twoja (W) karta: K W W co zawistujesz? 3. Mecz; S po partii, rozdawa E. Ty E S pas 1 pas 2 pas 3 pas 4 pas Twoja (W) karta: KDW4 5 W co zawistujesz? Rozwiàzania problemów na str. 48

3 asz GoÊç Z bryd ystami po drodze wywiad z dyrektorem zarzàdzajàcym SEB Wealth Management Poland Antonim Leonikiem Przed rozpocz ciem Turnieju Przyjació Bryd a powiedzia Pan, e nie umie graç w bryd a. Skàd wi c zainteresowanie tà dyscyplinà sportu? O szczegó ach przymusach, systemach licytacyjnych, wistach itp. nie mog rozmawiaç. Wiem natomiast, e ludzie, którzy siadajà do gry, majà zwykle otwarte umys y, sà mocnymi osobowoêciami, majà zaci cie w yciu i pracy zawodowej, potrafià i lubià tworzyç strategi inwestowania oraz oszcz dzania, realizujà ambitne cele. My w swojej dzia alnoêci finansowej tworzymy strategie dla klienta, podejmujemy ryzyko w warunkach niepe nej informacji. ic przeto dziwnego, e bryd yêci znaleêli si w kr gu naszych zainteresowaƒ. W Polsce zwykle tajniki bryd a poznawa o si na studiach. Czy w czasach, gdy Pan by studentem, nie gra- o si w bryd a? Gra o si, i to bardzo du o, ale jakoê mnie ta pasja omin a. Pracowa em, eby zarobiç na studia w tym podstawowym wymiarze, a nast pnie zbiera em Êrodki na nauk za granicà. To by a g ówna przyczyna, e nie trafi em do grupy towarzyskiej, która pasjonowa a si bryd em. Potem zajà em si pracà. Jak Pan wyt umaczy by bardzo dobre wyniki polskich bryd ystów na arenie mi dzynarodowej? W Wielkiej Brytanii, np. w BBC, obserwowa em ró ne teleturnieje, które dopiero póêniej trafi y do Polski. By y w nich pytania wymagajàce nieraz bardzo szczegó owej wiedzy. Je eli ktoê dobrze zna j zyk, a pochodzi z Europy Ârodkowej lub Wschodniej, to cz sto wygrywa bàdê zajmowa czo owe miejsca. By to poczàtek lat dziewi çdziesiàtych. Wtedy mo na by o przekonaç si, e nasza podstawowa edukacja z matematyki czy fizyki oraz wiedzy ogólnej dawa a, wed ug mnie, Êrednio lepsze efekty ni w krajach zachodnich. Wymagania w szkole z tych przedmiotów póêniej procentowa y. Wiedza po àczona z pewnà fantazjà przynosi a dobre wyniki w mistrzostwach Êwiata czy Europy w bryd u. KiedyÊ to by o kultowe zaj cie, brakowa o innych rozrywek i wielu ludzi gra o. Teraz, jak s ysz, zaczyna brakowaç czasu na pe niejsze poêwi cenie si tej grze. M ody cz owiek ma pe niejsze mo liwo- Êci realizacji swoich zainteresowaƒ. W naszym yciu codziennym dominujà komputery. Szkoda, e mamy ma o czasu na takie gry jak bryd, gdy one znakomicie rozwijajà intelekt. Minister Jacek Socha uwa a, e ci, którzy odnosili sukcesy przy stoliku bryd owym, majà odpowiednie zadatki na doradców inwestycyjnych. Czy widzi Pan analogie mi dzy grà w bryd a oraz dzia alnoêcià na rynku finansowo-biznesowym? Przy zarzàdzaniu aktywami lub doradzaniu klientowi, jak ma zainwestowaç swoje pieniàdze, potrzebne jest m.in. usystematyzowane myêlenie. Z moich obserwacji wynika, e jest to cecha m.in. ludzi grajàcych w bryd a. Przed realizacjà kontraktu zawodnik musi ustaliç strategi. Czasem jest w sytuacji, w której wie, e nie uda mu si ugraç tego, co zg osi. Stara si wi c zminimalizowaç strat. Stoi przed wyzwaniami, jakie spotykajà w pracy zawodowej ekonomist czy finansist. a pewno bryd yêci sà ludêmi, którzy bardzo dbajà o swój rozwój intelektualny, majà pasj i myêlà o przysz oêci. Dlatego tacy ludzie nas interesujà. Licytacja w bryd u jest pewnego rodzaju negocjacjà My z klientem za du o nie negocjujemy. My doradzamy i rekomendujemy. Klient dokonuje pewnego wyboru. Z drugiej strony, zajmujemy si negocjowaniem z ró nymi podwykonawcami. Je eli sami nie mo emy danego produktu dostarczyç, to znajdziemy go w innym miejscu i z odpowiednià instytucjà tak wynegocjujemy, eby klient mia dobre warunki wejêcia. aszym zadaniem nie jest tylko sprzeda produktu. My tego nie robimy. Tworzymy pod potrzeby indywidualnego klienta. Jest to bardzo zindywidualizowana us uga. Tworzymy coê. Je eli widzimy, e na rynku zaczyna si dziaç coê np. z jednà cz Êcià produktu, to informujemy klienta, e warto by oby pomyêleç o jakiejê zmianie. Pokazujecie inny kolor Po cz Êci tak jest. Mo na to tak interpretowaç. Informujemy, e w tym czasie gra w piki nie przyniesie efektów. Mo e warto zastanowiç si nad grà w bez atu. a pewno nie dà ymy do tego, eby sprzedaç i o tym zapomnieç. Ca y czas opiekujemy si klientem, eby czu si on doinformowany, eby czu si pewny, e my o niego dbamy, troszczymy si o jego pieniàdze. Dlatego te SEB zosta sponsorem bryd a? Z bryd ystami jest nam po drodze. Sà to ludzie, którzy my- Êlà strategicznie o swoich pieniàdzach i w tworzeniu tej strategii chcemy uczestniczyç. Rozmawia Eugeniusz Andrejuk Antoni Leonik, dyrektor zarzàdzajàcy SEB Wealth Management Poland. Absolwent handlu mi dzynarodowego na University of ewcastle w Wielkiej Brytanii oraz studiów podyplomowych w The Chartered Institute of Marketing UK. W Polsce ukoƒczy studia ekonomiczne i in ynieri pojazdów. Posiada kwalifikacje Chartered Marketer. Przed SEB pe ni m.in. funkcj prezesa zarzàdu PKO/CREDIT SUISSE TFI SA. Cz onek Rady Dyrektorów EFAMA w Brukseli. 3 nr 3/4 (212/213) marzec/kwiecieƒ 2008 Âwiat Bryd a

4 Spis treêci Od prezesa Relacje 6 Vanderbilt 2008 dla reprezentacji Polski!!! 10 Pierwszoligowe rozstrzygni cia Mityng u awski 9. Grand Prix Polski Par Reprezentacja na dwa miesiàce? 28 Bo wszyscy bryd yêci to jedna rodzina 37 Polacy na Bermuda Bowl mecz po meczu 51 Mityng ZaÊlubinowy Bryd owa mapa Polski Teoria 46 Wznowienie kolorem po otwarciu jeden w kolor 52 Tendencje wspó czesnego bryd a (2) Technika 2 Problemy 16 Ucz si od mistrzów! 28 Blotki i ocena r ki (2) 33 Pojedynek licytacyjny 44 Zagrania psychologiczne 47 Autentyczne rozdanie 51 Kadra kobieca 54 Wszystkie 52 karty 54 Walka z blokami Tuning systemu Pokój otwarty 3 Z bryd ystami po drodze asz GoÊç 6 Miliarderzy grajà w bryd a 7 Informacja o dzia alnoêci PZBS 15 Pechowiec na prerii OpowieÊci prawdziwe 20 Dla kogo zwiàzek z komisjà odwo awczà? 49 a Srebrnym Globie Bryd w kosmosie 53 Mój i Twój bryd M odzie owy 29 Âlàsk w WiÊle Puchar Polski Dru yn Uczniowskich 30 Co robi partner? 30 Kursokonferencja dla trenerów, instruktorów i nauczycieli 31 Trzy dobre rady 32 Wytrop szans! Varia 55 Konkurs ÂB nr 11 12/2007 Rozwiàzania problemów 58 Konkurs ÂB 3 4/2008 Problemy 59 Ksi garnia Âwiata Bryd a Âwiat Bryd a nr 3/4 (212/213) marzec/kwiecieƒ 2008

5 Od prezesa Drogi Czytelniku, Zgodnie z tegorocznym kalendarzem EBL mistrzostwa Europy par juniorów mia y si odbyç we Frankfurcie nad Menem. iestety, okaza o si, e niemiecka federacja zrezygnowa a z organizacji tej imprezy, stawiajàc EBL w trudnym po o eniu. Poniewa w oska federacja organizowa a DME juniorów w ubieg ym roku, a w przysz ym organizuje otwarte ME, nie jest w stanie podjàç si organizacji tegorocznych mistrzostw juniorów w tak krótkim czasie. Jak stwierdzi prezydent EBL Gianarrigo Rona, obecnie jedynà federacjà, która mog aby mistrzostwa zorganizowaç, jest PZBS. I nie zawiód si. Dzi ki szybkim dzia aniom wroc awskich dzia aczy, w tym zawsze tryskajàcego pomys ami kol. Stanis awa Go biowskiego, oraz oddanego dzia acza i pos a, kol. Marka Skorupy, tegoroczne ME juniorów odb dà si we Wroc awiu. W ten sposób prezydent Rona potwierdzi to, co ju wiadomo od co najmniej dwóch lat, i PZBS sta si zapleczem organizacyjnym EBL i jednà z czo owych federacji bryd owych na Êwiecie. OczywiÊcie powodem takiej oceny by y niezwykle udane dru ynowe mistrzostwa Europy w Warszawie (2006) czy fina Pucharu Europy we Wroc awiu (2007) ale nie tylko. Praktycznie we wszystkich obszarach PZBS nale y do grona dwóch, trzech najwa niejszych federacji w Europie. Jestem przekonany, e g ównym motorem wielu pozytywnych zmian, jakie zasz y w naszym zwiàzku na przestrzeni ostatnich oêmiu lat, by a decentralizacja jego dzia aƒ. Osoba, która podejmuje si konkretnego zadania, otrzymuje szeroki zakres uprawnieƒ, w tym cz sto w asny bud et, na podstawie przygotowanego planu dzia ania. Ale uprawnienia oznaczajà równie wzi cie na siebie odpowiedzialnoêci. I oba te warunki powodujà, e dane osoby wierzà w sens w asnej dzia alnoêci i walczà o jej pozytywne efekty. Dzi ki temu w ka dym obszarze dzia aƒ zwiàzku mamy szerokà grup dzia aczy, jak i oddanych pracowników. Powoli koƒczy si druga z kolei kadencja dzia alnoêci ZG, którego dzia aniami mam zaszczyt i przyjemnoêç kierowaç. O ile poprzednia kadencja lata by a niezwykle trudna pod wzgl dem finansowym (przypomn, i oficjalne d ugi zwiàzku pod koniec 2000 r. si ga y blisko 1,5 mln z PZBS by wi c w zasadzie bankrutem), to w tej kadencji mogliêmy naprawd rozwinàç skrzyd a. Pod wzgl dem technologicznym PZBS sta si liderem w organizowaniu najwa niejszych europejskich zawodów oraz ich prezentacji w Internecie. Wielkie sukcesy zanotowaliêmy na polu m odzie owym, i to zarówno pod wzgl dem iloêciowym, jak i wspania ych sukcesów sportowych. JesteÊmy europejskim liderem, jeêli chodzi o kwestie s dziowskie. OczywiÊcie nie wszystkie plany uda o nam si zrealizowaç. iektóre pomys y z ró nych zresztà wzgl dów b dzie rozpatrywa ju nowy ZG. MyÊl, e warto dok adniej pokazaç, co uda o nam si w tej kadencji zrealizowaç, a co wymaga dzia aƒ w przysz oêci. Poniewa takie kompleksowe sprawozdanie zaj oby zbyt du o miejsca, w tym numerze postanowi em omówiç najistotniejsze sprawy organizacyjne i finansowe, a w kolejnym wydaniu (numer 5/6) sprawy m odzie owe i sportowe. Walny Zjazd PZBS to równie okazja do podsumowania kadencji w poszczególnych WZBS-ach. Jako pierwsi (16 lutego) swój wojewódzki zjazd zorganizowali dzia acze Warmiƒsko-Mazurskiego WZBS. Bardzo si ciesz, e mog em uczestniczyç w tych obradach. Atmosfera zjazdu by a wr cz rodzinna. Szacunek, jaki okazujà sobie tamtejsi dzia- acze i zawodnicy, budzi mój podziw. Rzadko spotyka si w Polsce tyle yczliwoêci i ciep a. ic dziwnego, e okr g ma wiele osiàgni ç organizacyjnych i sportowych. a Warmii i Mazurach odbywa si niezliczona iloêç imprez bryd owych. W wielu turniejach na uczestników czekajà atrakcyjne nagrody, o czym delegaci wyra ali si z podziwem. Wiadomo, e pozyskanie sponsorów nigdy nie by o i nadal nie jest atwe. To wszystko to zas uga wielu oddanych bryd owych dzia- aczy. Ca oêcià dzia aƒ kieruje w Olsztynie od lat niezmordowany kol. Jan Rogowski, któremu delegaci jednomyêlnie powierzyli kierowanie okr giem przez kolejne cztery lata. Janku, przyjmij serdeczne gratulacje i yczenia dalszej tak skutecznej dzia alnoêci! OczywiÊcie, jedna osoba sama nic nie zrobi. W Warmiƒsko-Mazurskim WZBS oddanych bryd owi dzia aczy nie brakuje. Dzi ki nim nasza dyscyplina ma si bardzo dobrze w takich miastach, jak Olsztyn, E k, Elblàg, W gorzewo, Mràgowo, Moràg, Gi ycko, K trzyn, Biskupiec i wiele innych. W dniach odby y si w Starachowicach dwie wa ne imprezy. Swoje doroczne spotkanie odbyli s dziowie. W konferencji uczestniczy a rekordowa liczba 80 s dziów, reprezentujàcych 15 WZBS- -ów. WÊród uczestników mo na by o dostrzec zarówno wysokiej klasy zawodników (m.in. reprezentantów kraju Bogus awa Gierulskiego i Jerzego Skrzypczaka oraz trenera-selekcjonera naszej dru yny open Piotra Walczaka), jak i m ode zawodniczki, które rok temu zdoby y z oty medal w DME juniorek. To bardzo wa ne, aby równie nasi zawodnicy znali prawo bryd owe i wszystkie zachodzàce w nim zmiany. G ównym tematem s dziowskiej konferencji by y zmiany w prawie bryd owym. Warto podkreêliç, e ostateczna wersja nowego prawa zosta a zatwierdzona przez WBF pod koniec ubieg ego roku. agle w lutym WBF poinformowa a, e w nowym, zmienionym prawie b dà jeszcze kolejne zmiany. Jak widaç, temat nie jest atwy. Obok cz Êci teoretycznej uczestnicy przerabiali konkretne problemy przy sto ach. Ca- oêç koƒczy trudny egzamin. Mi o mi poinformowaç, e najlepsze w swoich grupach okaza y si panie: atalia Sakowska i Anna Sztyber. Brawo! Gdy s dziowie zmagali si z przepisami, w drugiej cz Êci hotelu Senator o prawo gry w DME walczyli seniorzy. Po emocjonujàcej walce, w której nie brakowa o niespodzianek, reprezentantami Polski na DME seniorów we Francji zostali Roman Kierznowski Ireneusz Kowalczyk oraz Stefan Kowalczyk Jan Sucharkiewicz. Trzecià par na wniosek kapitana powo a ZG. Hotel Senator w Starachowicach od lat goêci bryd ystów. Mo na powiedzieç, e jest to obecnie nasze centrum bryd owe. Warunki do gry sà bardzo dobre, hotel przechowuje nasz sprz t, a gospodarze starajà si, aby z pobytu zadowolona by a jak najwi ksza grupa uczestników. (Wszystkich jak powszechnie wiadomo zadowoliç si nie da). Chcia bym w tym miejscu podzi kowaç kol. Stanis awowi Pajàkowi, który zawsze osobiêcie dba o nasze bryd owe imprezy w Starachowicach. Rados aw Kie basiƒski Prezes PZBS 5 nr 3/4 (212/213) marzec/kwiecieƒ 2008 Âwiat Bryd a

6 Relacje Z ostatniej chwili! Vanderbilt 2008 dla reprezentacji Polski!!! Historyczny sukces odnios a nasza reprezentacja, zwyci ajàc w bardzo silnie obsadzonym turnieju teamów o Puchar Vanderbilta, rozegranym w trakcie 51. Wiosennych Mistrzostw Ameryki Pó nocnej w Detroit (6 16 marca 2008 roku). a zdj ciu na pierwszej stronie ok adki oraz poni szym triumfatorzy z Detroit dumnie prezentujà wywalczone tam trofeum (niestety, jedynie przechodnie); od lewej: trener-selekcjoner Piotr Walczak, Jerzy Skrzypczak, Bogus aw Gierulski, Krzysztof Martens i Krzysztof Jassem. W 64-rozdaniowym finale Polacy pokonali wielonarodowy (amerykaƒsko-holendersko-polski) team RUBI, z Marcinem LeÊniewskim w sk adzie (Ron Rubin Russ Ekeblad, Marcin LeÊniewski Peter Weichsel, Jan Jansma Louk Verhees) 118:96 impów, a po drodze doƒ wyeliminowali tak silne dru yny, jak: MILER (z Jackiem Pszczo à i Samem Lvem), GROMOW (z Cezarym Balickim i Adamem mudziƒskim) oraz MELTZER (z orwegami Geirem Helgemo i Torem Helnessem). Oto jedno z dwóch najbardziej obrotowych rozdaƒ fina u POLSKA RUBI: Rozd. 26/II; obie po partii, rozdawa E. 4 D W A8 3 AW D A8 4 K 10 9 S AKW2 K D W KD2 PO:W E S Gierulski Weichsel Skrzypczak LeÊniewski pas 1 1 pas 1 pas 1 pas 2 2 pas 2 BA 3 pas 3 4 pas 4 BA 5 pas 6 (?) 6 pas 1 Marcin z Peterem grajà systemem zbli onym do Polskiego Trefla, ich otwarcie 1 jest jednak limitowane do 21 PC; 2 PRO przesàdzajàce dogranà; 3 brak trzech kierów, uk ad zrównowa ony bàdê quasi- -zrównowa ony; 4 6 +, przyzwoity kolor (ale nie szeêciokart z dwoma starszymi honorami, wówczas bowiem skoczy by na 3 w poprzednim okrà eniu licytacji, a z jeszcze lepszymi kierami odpowiedzia by na otwarcie partnera szlemikowo zorientowanym skaczàcym zniesieniem 2 ); 5 bilansowe, inwitujàce; 6 z takimi kierami Weichsel powinien by zapowiedzieç szlemika w ten kolor (ewentualnie zg osiç forsujàce 5BA aby miano gry premiowej wybra partner) na swojà licytacj LeÊniewski musia przecie posiadaç w kierach starszy honor Wist: 9; 11 lew, 100 dla WE. LeÊniewski z Weichselem zagrali szlemika w oêmioatutowe kara. Kolor ten nie by jednak dostatecznie solidny, Marcin musia wi c oddaç lewy atutowà oraz kierowà. PZ:W E S Jansma Jassem Verhees Martens pas 1 1 pas 1 pas 1 2 pas 2 3 pas 2 BA 4 (!) pas 3 5 pas 3 6 pas 4 7 pas 4 BA 8 pas 5 9 pas 5 BA 10 pas 6 11 pas 6 pas 1 po partii Wspólny J zyk; 2 4 +, forsing; 3 PRO przesàdzajàce koƒcówk ; 4 brak trzech kierów, uk ad zrównowa ony bàdê quasi-zrównowa ony, wskazanie bezatutowego charakteru r ki S; 5 co najmniej szeêç kierów, solidny kolor; 6 cuebid; 7 negatywne ze wzgl du ma minimum forsingu, w ten sposób Jassem zlimitowa swojà r k ; 8 blackwood na kierach; 9 dwie wartoêci plus dama atu; 10 pytanie o boczne króle (gdyby partner wskaza króla, a móg go mieç jedynie w karach, Martens zapowiedzia by jako kontrakt finalny 6BA); 11 brak króla Wist: 5; 12 lew 1430 dla S, 17 impów dla Polski. W PZ natomiast Krzysztof Martens zastosowa si do zasady, e w kontekêcie ewentualnego szlemika nale y pokazywaç tylko solidne kolory, zaakcentowa wi c przede wszystkim bezatutowy charakter swojej r ki, z pe nà premedytacjà nie pochwali si natomiast jej najd u szym longerem karami. Skutkiem tego Polacy zagrali szlemika w kiery, w których posiadali cztery honory oraz dziewiàtk, i bez trudu go zrealizowali (Jassem odda jedynie lew na asa atu). Gwoli Êcis o- Êci, ze szlemików na S wychodzi o te 6BA. Serdecznie gratulujemy zwyci zcom! Pe na relacja z Pucharu Vanderbilta 2008 wna- st pnym numerze Âwiata Bryd a. 6 Miliarderzy grajà w bryd a a opublikowanej ostatnio przez amerykaƒski miesi cznik Forbes dorocznej liêcie najbogatszych ludzi Êwiata czo owe miejsca zajmujà Amerykanie Warren Buffett (pierwsze), uwa any za najwi kszego inwestora gie dowego wszech czasów, oraz Bill Gates (trzecie), twórca Microsoftu. WartoÊç majàtku nowego lidera rankingu szacowana jest na oko o $62 mld, natomiast fortuna Gatesa warta jest tylko $58 mld. azwiska obu biznesmenów sà powszechnie znane, nie ka dy jednak wie, e Warren i Bill to równie zami owani bryd yêci, a wr cz Âwiat Bryd a nr 3/4 (212/213) marzec/kwiecieƒ 2008 pasjonaci naszej gry. Cz sto wyst pujà ze sobà w parze grajà w oficjalnych turniejach oraz w Internecie pod przydomkami T-Bone (Buffett) oraz Chalengr (Gates). 53-letni dziê Gates nauczy si graç w bryd a w dzieciƒstwie, od rodziców, zajà si jednak tà grà na powa nie dopiero mniej wi cej dziesi ç lat temu, kiedy zaczà wyst powaç w parze z Buffettem. Ten ostatni, dziê 75-latek, przyznaje, e gra w sieci niemal ka dego wieczoru, wi c w ciàgu roku rozgrywa jak szacuje oko o 4800 rozdaƒ. Ostatnio miliarderzy ci przeznaczyli ponad milion dolarów na sfinansowanie programu nauki gry w bryd a dla m odzie y oraz rozwoju bryd owego wspó zawodnictwa pomi dzy poszczególnymi szko ami. Sà bowiem przekonani, e gra ta pomaga rozwijaç m.in. umiej tnoêç kalkulacji, logicznego myêlenia oraz wspó pracy z innymi ludêmi, uczy te w aêciwego stosunku do partnera i przeciwników a tak e tolerancji. Wspiera ich w tych dzia aniach Sharon Osberg, dwukrotna mistrzyni Êwiata paƒ, a tak e od ponad pi tnastu lat bryd owa partnerka Buffetta.

7 Pokój otwarty Rados aw Kie basiƒski Informacja o dzia alnoêci PZBS 1. STRUKTURY I ORGAIZACJA ZWIÑZKU Zgodnie ze statutem cz onkami PZBS sà Wojewódzkie Zwiàzki Bryd a Sportowego. Majà one swojà osobowoêç prawnà i w wielu sprawach dzia ajà samodzielnie. Dobra wspó praca z okr gami to jedna z najwa niejszych spraw w bie àcej dzia alnoêci zwiàzku. OsobiÊcie uwa am, e ogólnie jest ona bardzo dobra, a na niektórych obszarach ju wr cz modelowa. Coroczne spotkania Rady Zwiàzku (w sk ad której oprócz prezesów WZBS-ów wchodzà przewodniczàcy Rad S dziów, Zawodników i Trenerów) dajà okazj do przedstawienia bie àcych spraw i przedyskutowania kwestii najwa niejszej finansów. To Rada Zwiàzku niejako obligatoryjnie opiniuje sk adki i op aty pochodzàce od zawodników i klubów. To w aênie podczas spotkaƒ RZ stwierdzono, e op aty powinny byç pobierane w ró nej wysokoêci, gdy ró ne bywa wykorzystanie bazy zwiàzku. To g ównie zawodnicy I i II ligi oraz uczestnicy kongresów i turniejów z cyklu Grand Prix najwi cej korzystajà z technicznych (kosztownych) nowinek, wi c powinni ponosiç z tego tytu u odpowiednio wy sze koszty. Warto podkreêliç, e wielu cz onków RZ (kol. kol. W odzimierz Buze, Józef Pochroƒ, Marek Pietraszek czy Stanis aw Go biowski) to wysokiej klasy zawodnicy, a mimo to w pe ni poparli oni takie rozwiàzanie. Chc podkreêliç, e nasze coroczne spotkania z RZ nie sà dla ZG spacerkiem. Wprost przeciwnie. Prezesi WZBS-ów przyje d ajà na spotkanie dobrze przygotowani, cz sto z konkretnymi propozycjami lub zasadnymi uwagami krytycznymi. Ale przez t krytyk przebija wola, by zrobiç coê lepiej czy skuteczniej. I wszystkie te uwagi sà przez nas dok adnie analizowane. Organizacja imprez to chyba najlepszy przyk ad wspólnej dzia- alnoêci ZG i WZBS-ów. asze imprezy Grand Prix powodujà, i okr gi przeêcigajà si w pomys ach, aby ich impreza zyska a uznanie wêród zawodników. Warunki gry sà bardzo dobre. W niektórych miejscach (np. Poznaƒ, Bydgoszcz) spokojnie mo na by organizowaç otwarte mistrzostwa Europy czy Êwiata. a wszystkich kongresach i wielu turniejach sto y uginajà si od wspania ych nagród, a zwyci zcy kongresów wygrywajà Êrednià rocznà pensj. Wszystko to powoduje, e bryd wyraênie od y, co widaç po rekordowych frekwencjach, nawet w mniejszych miejscowoêciach. To wszystko to zas uga wielu lokalnych dzia aczy, którzy niekiedy ca y rok przygotowujà si do tego jednego dnia (czy tygodnia). a amach ÂB cz sto dzi kuj tym osobom, ale uwa am, e podzi kowania powinni sk adaç te zawodnicy. Jako jedna z pierwszych federacji wykorzystujemy na masowà skal wszystkie nowinki techniczne, zw aszcza te, które daje Internet. Poziom techniczny rozgrywek I ligi jest wy szy ni w mistrzostwach Êwiata. JesteÊmy jedynà federacjà, gdzie rozgrywki II ligi sà grane w czterech ró nych miejscach na wspólne rozdania. Podczas pobytu na Pucharze Europy we Wroc awiu znakomity w oski internacjona Alfredo Versace nie móg wyjêç z podziwu, oglàdajàc na bie àco w komputerze s dziów wyniki III ligi (Mazowsze). Program do prezentacji wyników autorstwa kol. Janka Romaƒskiego budzi powszechny zachwyt. To nasi s dziowie wprowadzili system grania turnieju par ma ymi, 10-rozdaniowymi sesjami, eliminujàc wiele niedogodnoêci, jakie stwarza zwyk y mitchell. (Wielu naszych rodaków, którzy wyjechali na zachód Europy, przyje d a specjalnie do Polski, aby pograç w naszych turniejach, gdy o takim poziomie organizacji imprez mogà w swoich nowych krajach tylko pomarzyç). To, e patent PZBS na organizacj turniejów par nie jest jeszcze oficjalnie wykorzystywany przez WBF/EBL, wynika wy àcznie z kwestii politycznych, gdy niektórym starszym dzia aczom z federacji zachodnich trudno si jeszcze pogodziç z nowinkami z Polski. (Choç takie podejêcie idzie systematycznie w zapomnienie). Poza tym Komisja Informatyki (kol. kol. Rudolf Borusiewicz, Jacek Berkowski, Maciej Czajkowski, ukasz Kalbarczyk, Rados aw Lula i Jan Romaƒski) ju pracuje nad kolejnymi nowoêciami. aszym celem jest przeprowadzanie rozgrywek I, II i III ligi na tych samych kartach ze wspólnym butlerem. Technologicznie by oby to oczywiêcie mo liwe ju dzisiaj, ale istniejà jeszcze problemy sprz towe. Przede wszystkim nadal nie wszystkie WZBS-y majà swoje maszyny (w tym roku ZG zamówi ju kolejne dwie). Planowane jest, aby ten etap zakoƒczyç w przysz ym roku. Ponadto trzeba zgraç wiele szczegó ów organizacyjnych, ale jestem przekonany, e warto nad tym pracowaç. Jakie mo liwoêci porównaƒ po zakoƒczeniu zawodów przyniós by ten pomys? MyÊl, e wielu zawodników z III i II ligi ch tnie sprawdzi, jak t samà koƒcówk rozgrywa Cezary Balicki, a jak broni Piotr GawryÊ. Ile mo e powstaç opowieêci dla wnuków z cyklu: rozegra em najlepiej w Polsce. A jaki by by to wspania y materia szkoleniowy i okazja dla kapitanów dru yn, by sprawdziç, co tam s ychaç na zapleczu I ligi i kim mo na by wzmocniç sk ad na kolejny sezon. Âwiat Bryd a Przy sprawach organizacyjnych trudno nie wspomnieç o naszym zwiàzkowym magazynie Âwiecie Bryd a. M odszym czytelnikom przypomn tylko, e PZBS zaczà wydawaç Âwiat Bryd a w sierpniu 1990 r., a pierwszym redaktorem naczelnym by Marian Szulc. iestety, jakoê nie bardzo to sz o, bo ju po dwóch latach PZBS zawiesi wydawanie miesi cznika. Tytu wypo yczy i kontynuowa prywatnie dzia alnoêç wydawniczà kol. W adys aw Izdebski. W 2001 r. ZG PZBS podjà decyzj o reaktywacji i pierwszy numer w nowej, atrakcyjnej szacie graficznej ukaza si w styczniu 2002 r. Od 2003 r. oficjalny magazyn Zwiàzku otrzymuje ka dy zawodnik zarejestrowany w PZBS. W ten sposób do àczyliêmy do grona najwa niejszych federacji w Europie (W ochy, Holandia, Wielka Brytania), które ju od dawna wysy a y wszystkim cz onkom swoje zwiàzkowe pismo. Przed naszym tytu em postawiliêmy dwa podstawowe cele. Przede wszystkim pismo mia o informowaç o yciu zwiàzku i naszych imprezach, zw aszcza tych organizowanych daleko od Warszawy. Wszelkie relacje z imprez terenowych mia y i majà zawsze absolutne pierwszeƒstwo w druku. Szkoda tylko, e tych relacji nie jest zbyt du o. Okazuje si, e czasami atwiej jest zorganizowaç imprez, ni 7 nr 3/4 (212/213) marzec/kwiecieƒ 2008 Âwiat Bryd a

8 Pokój otwarty 8 o niej napisaç. Z kolei atrakcyjna szata graficzna mia a byç wykorzystywana do zamieszczania reklam, aby zapewniç naszym sponsorom tzw. zwrot marketingowy. Tu akurat trafiliêmy w dziesiàtk, co by o widaç zw aszcza w 2006 r., przy okazji DME w Warszawie. Od pierwszego numeru nowym ÂB kierujà koledzy W adys aw Izdebski i Wojciech Siwiec. W okresie ju ponad szeêciu lat uda o im si zaprosiç do wspó pracy wielu znakomitych polskich zawodników i dziennikarzy (sà to m.in.: W odzimierz Andrejew, Piotr Bizoƒ, Krzysztof Jassem, Krzysztof J drzejowski, Ryszard Kie czewski, Wit Klapper, Julian Klukowski, Dariusz Kowalski, Roman Krzemieƒ, S awomir Lata a, Marek Markowski, Krzysztof Martens, Cezary Szadkowski, Jerzy Russyan, Marek Wójcicki, Andrzej Wilkosz) oraz wiele zagranicznych s aw zapewniajàc pismu wysoki poziom merytoryczny. Przez amy ÂB przewin o si wielu goêci znanych polityków, artystów i wybitnych w swoich dziedzinach fachowców którzy dzielili si z nami swoimi bryd owymi wspomnieniami. Specjalna m odzie owa wk adka zach ca m odych ludzi do uprawiania naszej dyscypliny i na pewno w jakimê stopniu przyczyni a si do wspania ych sukcesów naszych m odych zawodników. Podsumowujàc ÂB to niezwyk a kronika wspania ych osiàgni ç wielu wspania ych ludzi. W adkowi i Wojtkowi serdecznie gratuluj i ycz kolejnych udanych lat w redagowaniu naszego pisma. 2. FIASE Obecnà kadencj rozpocz liêmy ju praktycznie bez d ugów i z podpisanà umowà z g ównym sponsorem, firmà Prokom Software SA. Dlatego te spokojnie mogliêmy rozpoczàç przygotowania do obchodów 50-lecia zwiàzku i najwa niejszego punktu obchodów 48. Dru ynowych Mistrzostw Europy. Mistrzostwom poêwi ciliêmy na amach ÂB sporo miejsca zainteresowanych odsy am do numerów z roku Choç wszyscy cz onkowie ZG wykonujà swojà funkcj spo ecznie, to jednak uwa am, e jak w ka dej organizacji musimy zatrudniaç ludzi i odpowiednio im p aciç. W dzisiejszych czasach trudno bowiem wymagaç, aby ktoê prowadzi stron internetowà, baz danych czy sp dza dziesiàtki godzin, przygotowujàc i organizujàc bryd owà imprez ca kowicie spo ecznie. OczywiÊcie wynagrodzenie jest wa ne, ale nigdy nie zastàpi prawdziwej pasji, a tej w naszym zwiàzku na pewno nie brakuje. Dzisiaj w biurze ZG zatrudniamy na pe nym etacie trzy osoby (federacje Francji czy Holandii, które wykonujà mniej wi cej to samo co my, zatrudniajà po kilkanaêcie, a nawet kilkadziesiàt osób). Z pozosta ym osobami podpisujemy umowy, gdy wi kszoêç z nich prowadzi samodzielnà dzia alnoêç gospodarczà. WysokoÊç wynagrodzeƒ i umów ustala ZG na wniosek prezesa. Ka da organizacja w tym i oczywiêcie PZBS ma swój doroczny bud et. Choç pisa em ju o tym wczeêniej (ostatni raz w numerze 10/2005), to na pewno warto przypomnieç, co sk ada si na ten bud et i w jaki sposób jest on wydawany. Przychody do naszego bud etu sk adajà si z trzech podstawowych êróde : Âwiat Bryd a nr 3/4 (212/213) marzec/kwiecieƒ 2008 Ministerstwo Sportu i Turystyki Praktycznie co roku negocjujemy z MSiT kwot, jakà otrzymamy z bud etu paƒstwa (to sà w aênie Êrodki publiczne), i pod t kwot przygotowujemy odpowiednie pozycje. Sà to tzw. zadania zlecone, które obejmujà przede wszystkim wyjazdy reprezentacji na oficjalne imprezy rangi ME/MÂ. Od dobrych kilku lat jesteêmy bardzo dobrze postrzegani w ministerstwie. Wp yw na to majà medale zdobywane na najwa niejszych zawodach oraz prawid owe i terminowe rozliczanie si z otrzymanych Êrodków. Dzi ki bardzo dobrej wspó pracy z MSiT nale ymy do grupy czo owych europejskich federacji, które przygotowujà i wysy ajà oficjalne reprezentacje na wszystkie mistrzostwa. Umowy ze sponsorami Wspó praca ze sponsorami to kolejny przyk ad na skutecznie dzia- anie ZG. Ârodki od sponsorów sà wydawane równie na konkretne cele, uzgodnione ze sponsorem g ównie na imprezy i nagrody. OczywiÊcie astronomiczne (jak na bryd a) kwoty pozyskaliêmy na DME. Druga pozycja to nagrody dla zwyci zców wielu imprez, g ównie wszelakich Grand Prix (par, teamów czy mikstów). W sumie w latach w imprezach organizowanych tylko przez ZG zawodnicy mogli wygraç ponad 400 tys. z. Doliczajàc do tego nagrody fundowane przez organizatorów kongresów czy pojedynczych turniejów co roku do wygrania jest ca kiem adna sumka. Ârodki (dochody) w asne a t pozycj wpisujà si wszystkie kwoty, które pozyskujemy w ramach struktur zwiàzku, czyli przede wszystkim sk adki, op aty za rozgrywki I i II ligi oraz cz Êç op at z turniejów. a przyk ad w 2007 r. ta pozycja wynios a oko o 850 tys. z (w tym ok. 500 tys. to sk adki od zawodników i dru yn, 64 tys. wpisowe od dru- yn I ligi, blisko 200 tys. za II lig, pozosta e to op aty z turniejów). Taki podzia nie oznacza, e mamy trzy oddzielne bud ety. Bud et jest jeden, gdy wiele wydatków si pokrywa. a przyk ad Ministerstwo Sportu i Turystyki finansuje jakiê wyjazd w wysokoêci 60% realnych kosztów reszt musimy do o yç ze Êrodków w asnych. Z kolei w umowie z MSiT jest pozycja koszty poêrednie, co oznacza, e te pieniàdze mo emy wydaç na cele administracyjne. Podobnie w niektórych umowach ze sponsorami mamy zapisane, e cz Êç kwoty mo emy przeznaczyç na innà dzia alnoêç zwiàzku. (Z kolei Êrodki pozyskane w ramach przekazywania 1% podatku przeznaczamy wy àcznie na dofinansowanie akcji m odzie owych). Ujmujàc nasz bud et w innym uk adzie, mog stwierdziç, e ok. 70% to tzw. wydatki sztywne, czyli zadania zlecone z MSiT i wynikajàce z umów ze sponsorami, koszty biura [osobowe, podatki, ZUS, zewn trzna firma ksi gowa, wszelakie op aty i koszty biurowe, strona internetowa, Âwiat Bryd a, baza CEZAR, organizacja DMP (I i II liga) oraz mistrzostw Polski w pozosta ych konkurencjach]. Pozosta e 30% to kwota, o wydaniu której decyduje ZG. Mo emy na przyk ad zap aciç wszystkim uczestnikom za pobyt na kursokonferencji trenerów i instruktorów, zakupiç nowe karty, pokryç koszty nieplanowanego wczeêniej wyjazdu, zaprosiç zagraniczne dru yny do Polski, wys aç dzia aczy na mi dzynarodowe spotkania komisji EBL/WBF, zorganizowaç obóz przygotowawczy dla zawodników, zamówiç odznaki, wydaç album itd. a grudniowym posiedzeniu ZG planujemy, jakie b dà g ówne kierunki dzia aƒ. Poszczególne piony przygotowujà swoje plany i bud ety i walczà o Êrodki. Ale ka dy cz onek ZG wie, e musi spojrzeç na problemy ca ego zwiàzku, a nie tylko na projekty, w które sam jest zaanga owany. I musi obiektywnie rozpatrzyç wszystkie zg oszone wnioski. Chc podkreêliç, e w obecnej kadencji zarówno zaanga owanie i odpowiedzialnoêç cz onków ZG, jak i atmosfera wspó pracy sà znakomite. OczywiÊcie ycie niesie niespodzianki i w ciàgu roku musimy korygowaç te pla-

9 Pokój otwarty ny. Dlatego te ka de posiedzenie ZG (oraz prezydium) rozpoczyna si od elaznego punktu: bie àce sprawy finansowe, na którym omawiamy aktualnà sytuacj i dokonujemy stosownych korekt. Powy szy opis to normalna praktyka, którà stosuje ka da organizacja, ka da firma. Statut (a w wypadku firm akt za o ycielski firmy) pokazuje, kto i w jakim zakresie ma prawo i obowiàzek podejmowaç decyzje finansowe i przed kim za nie odpowiada. Trudno mi sobie wyobraziç sytuacj, aby ka dy pracownik mia prawo zadawaç pytania i dyskutowaç z dyrekcjà, dlaczego kupi a takie samochody, podpisa a umow z tamtà firmà i czy sprawdzi a stopieƒ spowinowacenia pracowników tamtej firmy i naszej. Podobnie trudno mi sobie wyobraziç, aby ZG mia odpowiadaç pisemnie ka demu zawodnikowi, na pytania, dlaczego np. do Salt Lake City (2002) wys aliêmy trzecià par, która tam praktycznie nie gra a, dlaczego wys aliêmy akurat kol. Marka Wójcickiego do Pary a na spotkanie nowej komisji EBL (Teaching Committee) czy te dlaczego nie zorganizowaliêmy konkursu na stanowisko komentatora bryd ramy podczas DME. Mog oby si przecie po kilku miesiàcach okazaç, e ktoê zrobi by to lepiej i taniej. Wszystkie takie decyzje podejmuje powo any do tego zgodnie ze statutem ZG, niekiedy prezydium, a w wyjàtkowym sytuacjach, gdy czas goni, prezes PZBS. Tak reguluje te sprawy nasz statut. OczywiÊcie nasza dzia alnoêç jest kontrolowana na bie àco przez odpowiednie paƒstwowe instytucje kontrolne oraz przez Komisj Rewizyjnà. Chc jednak podkreêliç, e rolà Komisji Rewizyjnej jest wy àcznie sprawdzenie, czy decyzje finansowe ZG sà zgodne z obowiàzujàcymi (wszelakimi) przepisami, a nie merytoryczna ocena podejmowanych przez zarzàd decyzji. Ta ocena nale y do Walnego Zjazdu PZBS, a pomi dzy zjazdami do Rady Zwiàzku. a zakoƒczenie tego tematu chcia bym zwróciç uwag na spraw w kwestiach finansowych najwa niejszà. Dobrà opini o organizacji buduje si latami. Zwiàzek cieszy si obecnie wysokà ocenà finansowà i zaufaniem wêród kontrahentów. ikt nie àda od nas zaliczek. ikomu nie przychodzi do g owy, e PZBS nie zap aci. Zdarzajà nam si czasami opóênienia, ale podkreêlam: PZBS to pewny p atnik. Mamy wysokà opini w ministerstwie i na rynku sponsorów. iektórzy autorzy miesi cznika Bryd sà od lat negatywne nastawieni do dzia aczy. Wiele tekstów by o niesprawiedliwych, zafa szowanych, a autorzy nie wychodzili poza czubek w asnego nosa. Ale mimo wszystko gdzieê tam przebija si jakiê merytoryczny problem wart przemyêlenia i nigdy nie okreêla bym tych artyku ów jako celowych dzia aƒ na szkod w asnej organizacji. iestety, w ostatnich kilku numerach pojawili si autorzy, którzy ju tylko wylewajà pomyje. Ka dy zawodnik sam potrafi oceniç, jaki jest zwiàzek, co si w nim dzieje. I dobrze pami ta, jak by o kiedyê. Ale mo e si niestety zdarzyç, e Bryd a weêmie do r ki szef marketingu czy prezes firmy, która ma nas sponsorowaç. To doêç cz sta praktyka. Ka dy chce wiedzieç, komu b dzie powierza wizerunek firmy. A jaki obraz o naszym zwiàzku zdob dzie potencjalny sponsor, gdy przeczyta dramatyczne tytu y: Gdzie ta kasa? czy Zarzàd ukrywa, na co idà pieniàdze z op at? To mo e byç jedyna wiedza potencjalnego sponsora o zwiàzku, który ju nie b dzie wnika, e pod dramatycznym tytu em kryje si kilka stron pustos owia. Problem podwa onego zaufania mo e dotknàç nie tylko imprezy organizowane przez ZG czy WZBS-y, ale równie kluby. Byç mo e warto, aby zawodnicy przedyskutowali sobie ten temat, gdy mo e dotyczyç on ich osobiêcie. Bo bardzo atwo jest niszczyç. A du o trudniej budowaç. Po samochód do S upska XVIII Mi dzynarodowy Festiwal Bryd a Sportowego S upsk, r. W dniach 8 17 sierpnia br. w hali widowiskowo-sportowej Gryfia w S upsku odb dzie si kolejny ju XVIII Mi dzynarodowy Festiwal Bryd a Sportowego SolidarnoÊç. Festiwal rozpocznie Otwarty Powitalny Turniej Par. Jak co roku zaplanowanych jest do rozegrania 13 turniejów festiwalowych, zaliczanych do walki o nagrod g ównà XVIII Festiwalu, jakà b dzie samochód osobowy. Za drugie miejsce nagroda wynosi 15 tys. z, a za trzecie 10 tys. z (od 2. do 15. miejsca nagrody finansowe, a od 16. do 20. atrakcyjne nagrody rzeczowe). W ramach imprezy odb dà si Mistrzostwa Polski SZZ SolidarnoÊç, za które organizatorzy przyznajà nagrody finansowe w punktacji d ugofalowej: 2 tys., 1,5 tys. i 1 tys. z. ie zapomniano te o kobietach trzy najlepsze panie otrzymajà 3 tys., 2 tys. i 1 tys. z. ajlepsi w punktacji d ugofalowej turniejów otwartych (podczas imprezy zostanà rozegrane cztery takie turnieje) równie otrzymajà nagrody finansowe: 2 tys., 1,5 tys. oraz 1 tys. z. Dla przyjezdnych spoza granic naszego kraju przewidziana jest nagroda w wysokoêci 3 tys. z. Podobnie jak w latach ubieg ych rozegrane zostanà turnieje zaliczane do Grand Prix Polski, przyznane przez Polski Zwiàzek Bryd a Sportowego, i tak: turniej teamów 9 sierpnia, natomiast dwusesyjny turniej par 10 sierpnia. a pó metku Festiwalu organizatorzy postanowili daç zawodnikom pó dnia urlopu od kart, by odetchn li Êwie ym morskim powietrzem, organizujàc im rejs statkiem po Ba tyku; aby nast pnego dnia wypocz ci przystàpili do swoich zaj ç, czyli zasiedli przy zielonych stolikach i z werwà wzi li udzia w dalszej walce o wysokie nagrody. owoêcià tegorocznego Festiwalu jest wprowadzenie do programu rozgrywek turniejów zaliczanych do Grand Prix S upska o Puchar Prezydenta Miasta. Do Grand Prix S upska zaliczonych zostanie pi ç ostatnich turniejów festiwalowych, tj. te rozgrywane od 14 do 16 sierpnia. Organizatorzy przeznaczyli dodatkowo na nagrody 21 tys. z, za miejsca od 1. do 6. (6, 5, 4, 3, 2, i 1 tys. z ). W ramach Festiwalu zorganizowany b dzie te cykl turniejów dla m odzie y o Puchary Ministra Edukacji arodowej. Katarzyna Hall minister edukacji obj a je osobistym patronatem. 9 nr 3/4 (212/213) marzec/kwiecieƒ 2008 Âwiat Bryd a

10 Relacje Wojciech Siwiec Pierwszoligowe rozstrzygni cia 10 Drugim zjazdem, z udzia em wszystkich szesnastu zespo ów, rozegranym w dniach stycznia 2008 roku w starachowickim hotelu Senator, zakoƒczy y si rozgrywki rundy eliminacyjnej Dru ynowych Mistrzostw Polski 2007/2008. Ka dy z teamów rozegra w niej po rozdaniowych meczów (ka dy z ka dym). Po zakoƒczeniu eliminacji tabela bryd owej ekstraklasy przedstawia si nast pujàco: Miejsce Dru yna VP 1. Sygnity AZS PW Wroc aw Echo Kielce Praterm Warszawa Spójnia Warszawa Sfora Cibora Kraków 240,5 6. Unia Winkhaus Leszno Mràgowia SI Mràgowo Inea Poznaƒ Kagos-Gomad Poznaƒ GSM OK Ostrowiec Âwi tokrzyski Energetyk Jaworzno Piast II Gliwice Elektromonta Rzeszów Consus ódê Katok SL Miƒsk Steinpol-Ilanka Rzepin 162 ast pnym etapem rozgrywek mistrzowskich b dà spotkania pucharowe, wy- onià one cztery najlepsze zespo y, które w czerwcu spotkajà si w wielkim finale. ajwi ksze emocje podczas ostatniego zjazdu pierwszej ligi w Starachowicach wzbudzi o rozdanie nast pujàce: Rozd. 7/IV; obie po partii, rozdawa S. 3 DW4 3 W A D A9 7 K D W AK8 2 9 A S D8 76 KW K a wi kszoêci sto ów grano w nim koƒcówk pikowà z r ki E, po wiêcie treflowym, dwukrotnie jednak zapowiedziany zosta kontrakt 6BA (W). Oto jedna z sekwencji licytacyjnych, które do niego doprowadzi y: Pojedynek leszczyƒskiej Unii z dru ynà Kagos-Gomad Poznaƒ, od lewej: Rafa Jagniewski (U), Krzysztof Martens (K-G), Micha Kwiecieƒ (U) i Krzysztof Jassem (K-G) W E S Kowalski ak Tuszyƒski Filipowicz pas pas 6 BA (!) pas 1 Wspólny J zyk Rozgrywajàcy ustawi szlemika z dobrej r ki W, nie grozi o mu zatem szybkie oddanie dwóch lew treflowych aby zrobiç swoje, musia jednak tak rozwiàzaç kolor karowy, eby zdobyç w nim cztery wziàtki. Ponadto dysponowa bowiem jedynie sze- Êcioma lewami pikowymi oraz dwoma kierowymi, nie mog o te byç rzecz jasna mowy o jakiejkolwiek wpustce koƒcowej. Jest tylko jeden uk ad kar, który pozwala na osiàgni cie nakreêlonego wy ej ambitnego celu i w aênie on zaistnia w tym rozdaniu mia singlowego W. Mo na zatem by o i nale a o! w pierwszej rundzie tego koloru wyjêç ze sto u damà (!), zabiç wstawionego przez zawodnika S króla asem w r ce, a potem dwukrotnie zaimpasowaç temu przeciwnikowi 9. iewàtpliwie Apolinary Kowalski wytropi by ten uk ad jedynej szansy i zagra naƒ, pierwszy wistujàcy u atwi mu jednak zadanie, atakujàc w swoim mniemaniu absolutnie bezpiecznie W (!?). Kowalski postawi wi c z dziadka D, zabi asem zagranego przez S króla, a potem przeszed do sto u pikiem i zagra stamtàd 8 na impas. Patrzàc wszak e na problem z drugiej strony, mo na powiedzieç, e pierwszy wist W da obroƒcom jedynà szans na sukces bez niego rozgrywajàcy musia by przecie zagraç na uk ad jedynej szansy i szlemika zrealizowaç, po ataku W móg natomiast ponieêç pora k, gdyby przyjà, e pierwsze wyjêcie nastàpi o z konfiguracji W 9 sec (!), i w drugiej rundzie kar zagra dziesiàtk z góry. Zwyci ski uk ad i zwiàzana z nim rozgrywka pojedynczego koloru (karowego taka, aby wziàç w nim wszystkie cztery lewy) najwyraêniej nie sà jednak powszechnie znane (ani atwe do szybkiego wymyêlenia w trakcie gry), na drugim bowiem stole, gdzie (po podobnej licytacji) dosz o do kontraktu 6BA (W), rozgrywajàcy jeden z czo owych zawodników polskich, bohater cover story z poprzedniego numeru Âwiata Bryd a stojàcemu przed nim problemowi nie sprosta i wpad bez dwóch (pierwszy wist nastàpi tam w D). W podobny sposób przy jeszcze innym stole zosta przegrany kontrakt 4 (E)!? Gracz S wyszed tam w partnerowe trefle, a zdjà dwie lewy w tym kolorze i odwróci w atu. Rozgrywajàcy trzykrotnie zaatutowa, Êciàgnà A K, przebi w r ce kiera, a nast pnie wzià si za kara. Uczyni to jednak nad wyraz nieszcz Êliwie, w pierwszej rundzie tego koloru puêci bowiem 8 wko o (i odda lew na singlowego waleta), a potem po- Âwiat Bryd a nr 3/4 (212/213) marzec/kwiecieƒ 2008

11 Relacje ciàgnà A z góry (na szans, i posiada pierwotnie K W sec). Odda zatem dwie lewy karowe i poleg bez jednej. Tymczasem kontrakt by w zasadzie gwarantowany po zagraniu na cz Êciowà eliminacj. Po wzi ciu pierwszej lewy pikowej nale a o mianowicie Êciàgnàç A K, przebiç w r ce kiera, wróciç do sto u atutem i przebiç jeszcze jednego kiera. By aby to te rozgrywka wywiadowcza, dzi ki której wyda oby si, i uk ad obroƒcy z prawej to Teraz wyjêcie z r ki E D i puszczenie jej wko o zawsze pozwoli- oby na wzi cie dziesi ciu lew (nawet gdyby zdoby t wziàtk singlowym królem, musia by nast pnie zawistowaç pod podwójny renons; zresztà nawet bez tego pozosta ego u S waleta z dziewiàtkà mo na by by o wyimpasowaç). Przy aktualnym rozk adzie (singlowy W u ) takie zagranie da oby nawet rozgrywajàcemu nadróbk. Tyle o przykrych wpadkach. a dwóch sto ach zosta o jednak zrealizowane 5 (E), po ataku treflowym, a na dwóch innych rozgrywajàcy kontrakty 4 (E) zrobili nadróbk, tak e po wiêcie w trefle. Mam zatem powa ne podstawy, aby przypuszczaç, e ci czterej rozgrywajàcy rozwiàzali kolor karowy optymalnie, nie oddali w nim bowiem ani jednej lewy. A teraz dramatyczne rozdanie z meczu na szczycie pomi dzy dru ynami Sygnity Wroc aw i Praterm Warszawa: Rozd. 3/XII; WE po partii, rozdawa S. A6 D K D A K D9 KD3 W S A9 6 W W K W A9 8 PO:W E S Olaƒski GawryÊ Starkowski Chmurski pas 2 1 (?) 3 BA 2 pas 4 BA pas pas ktr. rktr. (?) pas 1 acolowski forsing do dogranej; 2 du a dwukolorówka na m odszych; 3 dobre fity w kolorach partnera, zach ta do wysokiej licytacji obronnej Acolowskie otwarcie Wojtka Olaƒskiego nie by o tu najlepszym wyborem jego r ka zawiera a zbyt ma o szybkich lew, co nadawa o jej znikomà wartoêç defensywnà. Tak- e partner najwyraêniej liczy na coê wi cej, do o y bowiem szlema. Rzecz jasna, gdyby Starkowski posiada zamiast A asa kierowego, 7 by oby absolutnie z góry, na tak wysokim szczeblu nie da o si jednak tego sprawdziç, nale a o zatem zachowaç chwalebny umiar. Zupe nie niepotrzebna by te finalna rekontra W odka, przecie GawryÊ nie skontrowa szlema dla zabawy, musia mieç wpadk w r ce. A za takà móg na pewno uznaç krótkiego A szczególnie po licytacji, w której partner wskaza dobre fity w obu kolorach m odszych. I tego w a- Ênie asa Piotr Êciàgnà na pierwszym wiêcie PZ:W E S Kowalski Balicki Tuszyƒski mudziƒski pas BA 2 pas pas 7 pas 1 Wspólny J zyk; 2 obrona lambda: dwukolorówka na starszych albo m odszych; 3 do koloru partnera ajwyraêniej na tak uk adowe r ce nie ma jednak màdrych, podobnie jak Olaƒski ze Strakowskim rozwiàzali bowiem swój problem Kowalski z Tuszyƒskim w PZ. Apolinary wskaza najpierw silnà kart, a potem zagoli szlemika, Piotr natomiast do o y wielkiego. Tu oby o si jednak bez kontry i rekontry, skutkiem czego dru yna Pratermu wygra a w rozdaniu siedem punktów meczowych. owy nabytek dru yny Sygnity Wroc aw moskwianin Andriej Gromow Pozostajemy na szczycie Sygnity Praterm, oto najbardziej obrotowe rozdanie tego spotkania: Rozd. 8/XII; obie przed, rozdawa W. K8 6 A W W A5 K5 43 D 10 7 AK6 4 S KD8 5 AW10 9 D W D PO:W E S Olaƒski GawryÊ Starkowski Chmurski pas pas 3 BA pas 1 co najmniej inwit do koƒcówki z fitem karowym iestety, Bartosz nie wyszed w piki, tylko w licytowane przez partnera kiery, mimo e posiada w tym ostatnim kolorze tylko singeltona. A przecie z licytacji przeciwników wynika o, e Piotr ma singla karo, nie móg te posiadaç uk adu 5 5 (z takowym bowiem zastosowa by wejêcie dwukolorowe), istnia o zatem spore prawdopodobieƒstwo, i w jego r ce znajdujà si nawet trzy piki. Wprawdzie GawryÊ zabi pierwszà lew asem i odwróci K, ale na po o enie gry by o ju za póêno; Starkowski zaryzykowa nawet impas waleta kierowego i wzià dziesi ç lew. PZ:W E S Kowalski Balicki Tuszyƒski mudziƒski BA 4 pas pas ktr. pas 1 forsing, 10 + PC (transfer na kolor przeciwnika) Tu równie gracz Pratermu nie popisa si na wiêcie Kowalski Êciàgnà A, nast pnie zagra K, a potem powtórzy treflem (?). mudziƒski przebi wi c na stole trzy kara i ju mia dziesi ç lew. W sumie z o y o si to na a czternaêcie impów zysku dla teamu Sygnity. A teraz najbardziej obrotowe rozdanie z innego wa nego meczu Praterm Kagos-Gomad: Rozd. 15/XIII; S po partii, rozdawa S. K W D10 AD2 AW7 5 3 A 3 AKW9 87 K S W D D K9 3 PO:W E S Chmurski Jassem GawryÊ Martens pas pas (?) 1 ktr. 4 5 ktr. pas Chmurski w pierwszym okrà eniu licytacji odda inicjatyw przeciwnikom, póêniej próbowa wi c to nadrobiç. I w zasadzie uda- o mu si, przegra bowiem zapowiedziane przez siebie 5 z kontrà tylko bez dwóch, za 11 nr 3/4 (212/213) marzec/kwiecieƒ 2008 Âwiat Bryd a

12 Relacje , a wi c wysoce op acalnie w stosunku do nale nych stronie S 620 punktów za mo liwe do wygrania popartyjne 4. Tymczasem jednak na drugim stole tego meczu wydarzenia potoczy y si nast pujàco: PZ:W E S Majdaƒski Tuszyƒski Kupnicki Kowalski pas 3 (!) 3 BA ktr. pas pas pas Pierwszà salw odda tu Leszek Majdaƒski, na co Piotr Tuszyƒski zareagowa, zg aszajàc zdroworozsàdkowe 3BA. Jeszcze bardziej racjonalna by a jednak kontra Mariana Kupnickiego, a e aden z graczy S nie odszed na piki, kontrakt zosta z góry po o- ony bez trzech, za 800 (Kupnicki Êciàgnà szeêç kierów oraz A). Dzi ki temu Kagos- -Gomad wygra w tym rozdaniu a 15 impów. ast pne rozdanie tego spotkania nie by o dla zawodników Pratermu du o bardziej udane Rozd. 16/XIII; WE po, rozdawa W A8 73 KD10 W AK10 W4 D9 52 A S W6 5 A D 5 2 K7 6 D W K PO:W E S Chmurski Jassem GawryÊ Martens pas pas pas 3 pas 3 BA pas pas ktr. (!) pas Po lekkim wejêciu do licytacji Krzysztofa Martensa jego partner zaaplikowa potem na finalne 3BA przeciwników ci kà kontr. Po wiêcie D (!) GawryÊ wzià wy àcznie to, co mu si absolutnie nale a o, poleg wi c bez dwóch, za 500. Prosz zwróciç uwag na fakt, i po ataku blotkà pikowà Piotr atwo wyrobi by sobie kara i wygra by (co najmniej) swoje. Tymczasem w PZ Leszek Majdaƒski z Marianem Kupnickim zatrzymali si tyle rozwa nie, co celnie w kontrakcie 2 (W), wygrali go z nadróbkà i zapisali sobie 110. To rozdanie kosztowa o wi c Praterm dwana- Êcie punktów meczowych. I jeszcze kilka obrotowych rozk adów z tego spotkaniu Rozd. 19/XIII; WE po partii, rozdawa S. A K7 32 AD W9 75 AD7 62 KW4 W9 84 S 10 K W K D A D PO:W E S Chmurski Jassem GawryÊ Martens 1 pas 2 1 pas 3 2 pas 3 BA pas 1 tzw. odwrócone podniesienie, 10 + PC z fitem karowym; 2 rebid najs abszy z mo liwych, nieforsujàcy GawryÊ wyszed zupe nie naturalnie, to znaczy ze swojego najd u szego koloru 4. Jassem wzià zatem pierwszà lew D w r ku i sprawdzi kara, a gdy te podzieli- y si tak paskudnie, Êciàgnà A i udanie zaimpasowa Piotrowi W. AwPZ Leszek Majdaƒski (W) wszed po otwarciu Apolinarego Kowalskiego (S) 1 1, pratermowcy zagrali wi c ostatecznie bardzo dobrà koƒcówk w kara. Przy istniejàcych rozk adach rozgrywajàcy nie by jednak w stanie uniknàç oddania trzech lew: kierowej, treflowej oraz atutowej (tej ostatniej ze wzgl du na podzia kar 4 0 z czwórkà u W!). W ten sposób do worka poznaniaków wpad o kolejne jedenaêcie impów. Rozd. 21/XIII; S po partii, rozdawa. D KD W8 5 3 K W S ADW5 4 D K10 AW6 4 A K A3 2 W tym rozdaniu Praterm wreszcie si swoim przeciwnikom co nieco zrewan owa. W PO Piotr GawryÊ (E) otworzy bowiem na drugiej r ce 1BA (systemowo PC), mimo e posiada tylko czternaêcie miltonów. Wy àczy w ten sposób z licytacji obu kontrpartnerów, a sam wpad bez pi ciu, za 250. W PZ pad o natomiast z r kà E otwarcie 1, zawodnicy S bezproblemowo w àczyli si wi c do walki i atwo doszli do wyk adanej koƒcówki w piki (650 dla S i dziewi ç impów dla Pratermu). Rozd. 23/XIII; obie po, rozdawa S. KW AD5 4 A D AD3 S K W KW9 W10 4 AKD10 PO:W E S Chmurski Jassem GawryÊ Martens 1 BA pas 2 1 pas 2 pas pas ktr. (!) pas pas (!) pas 1 transfer na kiery Kolejny sukces warszawiaków. W PO GawryÊ z Chmurskim z apali Martensa na popartyjne 2 z kontrà (mo na wr cz powiedzieç, e ukarali go ju za sam fakt otwarcia licytacji, i w tym wypadku czternastomiltonowym, 1BA) i po o yli (po ataku pikowym) bez trzech, za 800. W PZ licytacja rozpocz a si tak samo jak w PO, wygas a jednak w2 (S), Marian Kupnicki (E) nie powtórzy tu bowiem Êmia ej wznawiajàcej akcji Gawrysia. Kowalski równie wpad bez trzech, kosztowa o go to jednak tylko 300 punktów. A konto sto ecznej dru yny zasili o jedenaêcie punktów meczowych. Rozd. 24/XIII; obie przed, rozdawa W. A K D3 W8 6 W K W S K W K D D A D A A5 3 PO:W E S Chmurski Jassem GawryÊ Martens 2 1 pas pas (!) ktr. (!) pas pas 2 BA 2 pas 3 ktr. (!) pas 1 dwukolorówka piki z m odszym; 2 wywo anie koloru m odszego w r ce partnera Ostatni cios w tym presti owym spotkaniu (wygranym ostatecznie przez Kagos-Gomad 22:8 VP) zadali jednak poznaniacy. Tym razem to Bartosz Chmurki zap aci bardzo wysokà cen ju za sam fakt otwarcia licytacji rozgrywajàc skontrowany kontrakt 3 (po ataku D), wzià Âwiat Bryd a nr 3/4 (212/213) marzec/kwiecieƒ 2008

13 Relacje bowiem jedynie trzy lewy atutowe i K, poleg zatem a bez pi ciu, za atomiast w PZ z r kà W adne otwarcie nie pad o, wi c Tuszyƒski () rozpoczà tam od 2 multi i ostatecznie jego partner rozgrywa koƒcówk w piki. Mimo ataku K Kowalski nie by w stanie gry tej zrealizowaç, poleg wi c bez jednej, za 50. W ten sposób pad o kolejne pi tnaêcie impów dla Kagosu-Gomadu (wyrównany rekord meczu). Pomeczowe dyskusje w kuluarach sali gier hotelu Senator w Starachowicach, od lewej: Adam mudziƒski, Stanis aw Go biowski, Cezary Balicki, W odzimierz Starkowski (wszyscy Sygnity Wroc aw) i Piotr Kucharski (Echo Kielce) I na zakoƒczenie kilka interesujàcych rozk adów z przedostatniej rundy zjazdu Rozd. 2/XIV; S po partii, rozdawa E. AD9 K10 W10 D KW ADW D S W AK7 6 5 K 10 9 A W E S Kupnicki Gierulski Majdaƒski Skrzypczak pas pas (!) 5 pas pas ktr. pas W E S Lewaciak GawryÊ Beling Chmurski pas pas (!) 5 ktr. pas Rozdanie dobrze ilustrujàce tez, e najlepszà obronà jest atak. Obaj gracze S, Jerzy Skrzypczak w meczu Mràgowia Kagos- -Gomad i Bartosz Chmurski w spotkaniu Praterm Consus, po 4 swoich przeciwników z prawej bez specjalnych wahaƒ zapowiedzieli 5. I mimo e ju obydwa te kontrakty nie wychodzi y, zarówno Grzegorz Lewaciak, jak i Marian Kupnicki (zawodnicy W) w tempie udali si w z pewnoêcià op acalnà w stosunku do popartyjnej koƒcówki (treflowej) obron pi cioma kierami. A te zosta y ju skontrowane i ob o- one bez dwóch, za 300. Rozd. 5/XIV; S po partii, rozdawa. D AK5 2 W DW7 S A5 K D W A7 6 W AKD8 72 K W E S Kupnicki Gierulski Majdaƒski Skrzypczak pas 1 BA pas 3 3 pas 4 pas 5 pas 1 transfer na kiery; 2 naturalne, Gierulski twierdzi, e by to tylko inwit, ale trudno mi w to uwierzyç ; 3 wywiad bezatutowy W E S Lewaciak GawryÊ Beling Chmurski pas 1 BA pas 3 pas 4 pas 5 pas 1 naturalne; 2 wywiad bezatutowy Tak e na kilku innych sto ach zawodnicy WE nie poradzili sobie z interwencjà kierowà (dokonanà w sposób naturalny bàdê konwencyjny) przeciwników po otwarciu 1BA. I zamiast wyk adanych 3BA zagrali koƒcówk w trefle, na którà musieli oddaç dwa kiery (w pierwszych dwóch lewach, rzecz jasna) oraz zaimpasowego K. Skutecznie rozwiàza ten problem m.in. Miros aw Cichocki (W) z Mràgowii, który po otwarciu partnera 1BA i kierowym wejêciu e-s-a nie bawi si w adne sprawdzanie zatrzymaƒ, tylko z W x po prostu gruchnà 3BA (zapowiedê praktyczna, uzasadniona równie oczekiwaniami statystycznymi). Prosz te zwróciç uwag, i gdyby w pierwszej z zaprezentowanych wy ej sekwencji zawodnik S, tyle automatycznie, co kompletnie niepotrzebnie, skontrowa wywiad bezatutowy 3 (sam przecie znalaz by si na wiêcie przeciwko grze bezatutowej przeciwników), W spasowa by, a otwierajàcy zg osi by rekontr, wskazujàc nià pó zatrzymanie w kierach i pytajàc partnera o drugà po- ow stopera. W móg by wówczas uznaç za takowà swojego W x i zaryzykowaç zg oszenie 3BA (by aby to decyzja nietrafna jedynie przy D x w r ce E). Rozd. 11/XIV; obie przed, rozdawa S. AD A D W W W K9 72 AD2 S D W K K AK5 3 W E S Kupnicki Gierulski Majdaƒski Skrzypczak 1 2 ktr. 1 pas 3 pas 3 2 pas 3 BA pas pas (!) pas 1 w pierwszym czytaniu kontra negatywna; 2 naturalne, forsing Z pozycji Gierulskiego koƒcówka w bez atu wyglàda a znacznie lepiej ni kierowa, grozi a bowiem przebitka w kolorze karowym. Bogus aw bez wahania zgodzi si zatem na pierwszà z tych gier, a jego partner atwo jà (3BA) zrealizowa. Tymczasem na wielu innych sto ach licytowano nast pujàco: W E S pas 3 BA pas 4 pas 1 forsing i koƒcówk w kiery rzeczywiêcie mo na by o po o yç na przebitce karowej. I to nawet niekoniecznie w pierwszych lewach E móg spokojnie wyjêç w partnerowe piki, a dopiero po dostaniu si do r ki królem atu zagraç w kara. Gwoli Êcis oêci, po o ono w ten sposób 4 jedynie pi ciokrotnie, natomiast na pi ciu innych sto ach kontrakt ten zosta wypuszczony. * W lutym rozegrano te pierwsze mecze pucharowe. Wiadomo ju, e w fina- owej czwórce znajdà si dwie dru yny sto- eczne Spójnia i Praterm, a ponadto zwyci zcy meczów Sygnity Wroc aw Inea Poznaƒ oraz Echo Kielce Mràgowia Mràgowo. O tych i dalszych pojedynkach DMP 2007/2008 w nast pnym numerze Âwiata Bryd a. 13 nr 3/4 (212/213) marzec/kwiecieƒ 2008 Âwiat Bryd a

14 14 Technika Jak rozegrasz? Rozwiàzania problemów ze str Oto pe ny rozk ad kart w tym rozdaniu: Mecz; obie strony po partii, rozdawa S. K W4 2 D5 4 A7 DW10 A K W S AD8 A K D5 K W ie wolno Ci zrobiç w pierwszej lewie impasu karowego (ani zabiç jej asem), S pobi by bowiem wówczas D królem i kontynuowa by karem. W ten sposób przeciwnik wytràci by Ci jedyne dojêcie do sto u w momencie, gdy Twoje trefle by yby jeszcze zablokowane singlowym asem w r ce. Musia byê zatem zaimpasowaç K, a e ten le y za asem, poniós byê zas u onà pora k. W pierwszej lewie nale y zadysponowaç z dziadka 8 (!). S zabije jà 9, nie b dzie jednak móg powtórzyç karem (aby wytràciç dziadkowego asa) bez straty lewy. Po utrzymaniu si 9 prawy obroƒca odwróci wi c najprawdopodobniej w pika. Zabijesz asem, wyatutujesz, zgrasz A, wejdziesz na stó A i na K wyrzucisz z r ki pika, po o enie króla w tym ostatnim Âwiat Bryd a nr 3/4 (212/213) marzec/kwiecieƒ 2008 kolorze nie b dzie Ci wi c w ogóle interesowa o. Jest to rozdanie z cyklu: Je eli nie zaszkodzisz sobie sam (zagrywajàc w pierwszej lewie z dziadka D czy A), przeciwnicy w aden sposób zaszkodziç Ci nie b dà w stanie! Przynajmniej od momentu, w którym na kart pierwszego wistu wybra blotk karo. Kontrakt 6 (W) po o y by bowiem atak W (!) wcale nie taki znów abstrakcyjny, szczególnie po wistowej kontrze partnera. 2. Je eli tylko zdob dziesz cztery wziàtki karowe, atwo zrealizujesz szlemika. Czwartego (piàtego) W w r ce wyimpasujesz w widne karty, jedyne, czego si zatem mo esz obawiaç, to taka zacinka karowa u S. Oto niosàcy ze sobà powy sze zagro enie rozk ad kart: Mecz; obie przed partià, rozdawa E AKW W10 3 A K W D6 2 D9 3 D6 32 S AK AK W9 75 D8 75 atwo jednak nawet w tym wypadku dostrzec drog do sukcesu poprzez niezbyt skomplikowany przymus podwójny: wiesz, WCZASY BRYD OWE ze Âwiatem Bryd a czerwca 2008 r. OÂRODEK WYPOCZYKOWY U BOGDAA Mi dzyzdroje, ul. Gryfa Pomorskiego 71 Z aszà propozycj mi ego sp dzenia czasu kierujemy przede wszystkim do bryd ystów poczàtkujàcych i Êredniaków (osoby towarzyszàce mile widziane). Codziennie rano dla ch tnych zaj cia z teorii bryd a, m.in. nauka najpopularniejszego systemu licytacyjnego Êwiata SAYC (niezb dny do gry w Internecie). Uczestnicy wczasów, jeêli zechcà, mogà zagraç z red. naczelnym ÂB w turnieju. Tylko 60 z osobodzieƒ Po obiedzie i kolacji turnieje (bez kar czasowych, bez z oêliwych uwag partnera i przeciwników). O tym, e dobra atmosfera jest zapewniona, starzy bywalcy wiedzà, nowi si przekonajà. S dziuje niezwykle sympatyczny i kompetentny s dzia Zdzis aw Kulesza. Wpisowe do turniejów symboliczne. Z Zg oszenia przyjmuje w redakcji ÂB W adys aw Izdebski, tel swiatbrydza@poczta.onet.pl e zatrzymanie kierowe ( K) znajduje si u, skoro wi c jego partner ma posiadaç stopera karowego, to w koƒcówce rozdania aden z broniàcych nie zdo a zachowaç zatrzymania treflowego. Aby przymus ten (i prawie ka dy inny) si uda, nale y jednak wczeêniej dokonaç koniecznej redukcji lew. Jedyny i zarazem ostatni stosowny ku temu moment to lewa pierwsza: nie przebijaj zatem A, tylko wyrzuç naƒ z r ki trefla. Zauwa, i gdybyê zechcia zredukowaç lew kierowà póêniej, zagrywajàc ze sto u 9, obroƒcy wzi liby jà 10 bàdê W i zagraliby w kiery po raz trzeci, niszczàc Ci groêb w tym kolorze, czyli dziadkowà D. A tak utrzyma si w pierwszej lewie A, a w drugiej wyjdzie najprawdopodobniej w W. Zabijesz na stole A, Êciàgniesz trzy razy atu, po czym zagrasz A i D. Gdyby okaza o si, e d ugi W znajduje si u, wyimapasujesz mu go w widne karty. Przy aktualnym rozk adzie Êciàgniesz natomiast jeszcze K, przebijesz w r ce 9 i zgrasz pozosta e atuty. W koƒcówce: K 10 3 W D 6 S 9 K2 W D8 ostatni pik wyegzekwuje wspomniany przymus podwójny: najpierw kierowo-treflowy przeciwko, a w chwil póêniej karowo-treflowy przeciwko S (groêby: D na stole, 6 w r ce i 2 na stole; komunikacja treflami). 3. Do trzeciego pika pozb dziesz si bezproblemowo blotki karowej, problem pojawi si w lewie nast pnej. Musisz zachowaç w r ce wszystkie cztery trefle (kolor ten albowiem to Twoja najwi ksza szansa na dziewiàtà wziàtk ), przyda yby Ci si tam równie trzy kara (na okolicznoêç, i gracz ma w tym kolorze 10 9 sec). W pierwszej chwili wydaje si, e w czwartej lewie mo esz wyrzuciç z r ki honor kierowy i tymczasowo zablokowaç sobie ten kolor. Wówczas jednak, gdyby w lewie piàtej S wyszed

15 OpowieÊci prawdziwe, choç ubarwione Ryszard Kie czewski Pechowiec na prerii Mia em szans przejêç do historii wistu, a ju na pewno rozdanie nadawa oby si do twojego kàcika wistowego rozpoczà swojà opowieêç znajomy, znany z niekonwencjonalnych zagraƒ. Za atwi em sobie partnera ani s abego, ani mocnego ot takiego solidnego Êredniaka na cotygodniowy turniej w moim mieêcie zaczà. W pewnej fazie turnieju przysz o nast pujàce rozdanie, ja gra- em na pozycji W: S po partii, rozdawa W. AKD K W AD6 54 S AD AKDW6 K W W4 W E S pas 3 pas 3 pas 3 BA pas 1 dwukolorówka z pikami Znasz mnie kontynuowa mój znajomy wist czwartà najlepszà nie wchodzi w rachub w turnieju na maksy. Wymaszerowa em przeto pierwszà najlepszà czyli w 3. Rozgrywajàcy po dojrza ym, namy- Êle zabi to asem, a z r ki pozby si 6! Masz szcz Êcie, e partner mia takie liche piki, bo ju wpis do czarnej ksi gi si szykowa przerwa em swojemu rozmówcy Ty mnie czarnà ksi gà nie strasz, bo jej nikt nie widzia na oczy Ale ona podobno jest, tylko nikt tam wpisów nie chce robiç Wracajmy do rozdania diaboliczny uêmieszek pe zajàcy po jowialnym obliczu zwiastowa niebywa e emocje w dalszym ciàgu opowieêci Rozgrywajàcy zagra w drugiej lewie 9 ze sto u, do której dla odmiany nie do o y partner, pozbywajàc si 7. Pobra em t lew damà i pos a em w bój nast pnà dam treflowà, nie tylko dla towarzystwa, ale przede wszystkim dla zerwania komunikacji pomi dzy r kami rozgrywajàcego i dziadka. A przy okazji chcia em uruchomiç partnera, u którego spodziewa em si zastaç W. Rozgrywajàcy zabi królem (od partnera 7) i kontynuowa karem, które zabi em asem i podobnie jak w przypadku dam uruchomi em kolejnego asa w treflach. Od rozgrywajàcego spad walet, a od partnera 5. WpuÊci em rozgrywajàcego to znaczy chcia em wpuêciç rozgrywajàcego w stó, ale si bestia nie da. Po- o y 8. Mój doszed nieoczekiwanie dla siebie 9 i korzystajàc z jedynej okazji, jaka mu si nadarzy a, podegra kiery! Ale w tym momencie rozgrywajàcy pokaza dobrà r k Przez chwil zaniemówi em. Wiesz ty, co twój partner usi owa dorównaç tobie Mina mojego rozmówcy wyra a a chwilowe zaskoczenie. Czy byê chcia powiedzieç, e partner nie chcia byç gorszy i postanowi równie co nieco podegraç w rewan u za to, e ja podgrywa em jego kolory? Jasne czy ty wiesz, jak ludzie chcà pokazaç, e nie sà gorsi od swego vis- -vis? Oglàda eê chyba debaty wyborcze? Chyba ju wi cej nie wybior tego tu mój znajomy zme w ustach jakàê egzotycznà nazw (biedak nie u ywa s ów, które przynoszà ulg wi kszoêci rodaków), której nie dos ysza em Mam nadziej, e pogratulowa eê rozgrywajàcemu udanego wpustu? O, psianoga zapomnia em z o y samokrytyk mój rozmówca. Gdyby twój partner pomiesza pozosta- e mu karty i wylosowa, nie patrzàc w nie, mia ponad 70% szans, by ob o yç kontrakt, i ta obrona zas ugiwa aby na dorocznà nagrod któregoê z naszych miesi czników w trefle, musia byê zabiç jà w r ce, co nie pomog oby Ci bynajmniej w optymalnym rozwiàzaniu problemu w tym ostatnim kolorze. Poniewa prawy obroƒca ujawni ju A K W (osiem miltonów), a powinieneê te aby marzyç o zwyci stwie przydzieliç mu K, W musi znajdowaç si w r ce jego partnera (z 12 PC S otworzy by przecie licytacj ). Prawid owym rozwiàzaniem koloru treflowego aby zdobyç w nim cztery wziàtki jest zatem tzw. impas Czekaƒskiego: zagranie 10 z r ki z zamiarem puszczenia jej wko o, a po wstawieniu na nià przez W waleta zabicie go na stole K i w nast pnej rundzie trefli zagranie na impas ósemkà w r ce (szansa na 9 u S jest bowiem wi ksza ni na 9 x x w r ce któregokolwiek z broniàcych). W zwiàzku z powy szym nie mo- esz sobie zatem pozwoliç na chwilowe zablokowanie kierów, po odwrocie ze strony S w piàtej lewie w trefla nie by byê bowiem w stanie prawid owo rozegraç tego ostatniego koloru (oraz odebraç trzech lew kierowych). Musisz zatem zrezygnowaç z szansy 10 9 sec w r ce i na czwartego pika pozbyç si z r ki drugiej blotki karowej. Oto pe ny rozk ad kart: Mecz; strona S po partii, rozdawa E W7 62 D AKD W 10 9 A8 53 S DW6 2 A D 10 8 K 5 AKW K Optymalnym nast pnym zagraniem obroƒcy S b dzie wyjêcie w kiera. Zabij w r ce i w koƒcówce: W7 62 AK W10 A8 S DW6 2 AD10 8 K5 8 3 K wyjdê 10, wstawionego przez W zabij K, po czym kontynuuj ze sto u D. A gdy S pobije jà K, wróç do dziadka W i wykonaj impas ósemkà trefl w r ce. Tak grajàc, weêmiesz cztery lewy treflowe, trzy kierowe oraz dwie karowe. 15 nr 3/4 (212/213) marzec/kwiecieƒ 2008 Âwiat Bryd a

16 Technika u ytkowa Ucz si od mistrzów! 16 Dzisiaj przed Paƒstwem dalszy ciàg mistrzowskich zagraƒ, jakich nie brakowa o na ostatnim czempionacie globu w Szanghaju. Mecz; strona S po partii, rozdawa S. D D W D 7 3 K6 A K D W S A4 3 5 AW8 3 AW9 2 7 K K W E S Møller Lasocki Lund Russyan pas 4 pas 1 precision; 2 blokujàce Bohaterem tego rozdania by (mi dzy innymi) Duƒczyk Steen Møller, a pochodzi ono z meczu jego dru yny z Polskà w mistrzowskim turnieju seniorów. Kontrakt 4 (W) bezwzgl dnie po o y by pierwszy wist w pika, podgrywajàcy dziadkowego króla (koƒcówka kierowa z r ki E by- a natomiast mo liwa do zrealizowania zawsze), Krzysztof Lasocki zaatakowa jednak we wskazane przez partnera trefle. A rozgrywajàcy nie zmarnowa stworzonej mu w ten sposób szansy Steen Møller zabi D asem, po czym zagra kolejno kiera do damy i karo do dziadkowego asa. Od Russyana spad król, co natchn o duƒskiego rozgrywajàcego nadziejà. Steen Êciàgnà nast pnie W, odbierajàc broniàcym ich ostatni atut i w nast pujàcej koƒcówce: D DW K6 AK S 4 3 W8 3 AW9 2 K zagra ze sto u 3, nie przebi jej jednak w r ce, tylko wyrzuci stamtàd blotk pikowà (!). W ten sposób Russyan zosta wpuszczony po raz pierwszy. Jurek nie dysponowa bezpiecznym odejêciem, ostatecznie Êciàgnà wi c A (wyrabiajàc dziadkowego króla) i kontynuowa blotkà tego koloru. Møller zrzuci z r ki karo i wzià t lew K na stole. A nast pnie zagra stamtàd 8 i przebi jà w r ce asem atu, po czym wróci do dziadka 9 i w koƒcówce: D DW10 K S 4 3 W9 K10 W wyszed W, a z r ki pozby si kolejnego kara. W ten sposób Russyan zosta wpuszczony po raz drugi na K. Tym razem nasz reprezentant móg wyjêç jedynie pod podwójny renons w pika albo w trefla. Møller wyrzuci wówczas z r ki jej ostatnie karo i dokona przebitki w dziadku; da- a mu ona dziesiàtà wziàtk. W sumie rozgrywajàcy zdoby siedem lew atutowych (szeêç w r ce i jednà przebitk na stole) oraz po jednej w ka dym z pozosta ych kolorów. W podobny sposób, czyli efektownà metodà dwukrotnej wpustki, zrealizowa te w tym rozdaniu koƒcówk w kiery australijski senior Zoltan agy. Przy jego stole licytowano tak: W E S Zoltan agy pas 4 pas 1 blokujàce I tu pad pierwszy wist D. agy zabi asem, zagra A i W, po czym wyszed ze sto u 3. S zosta wówczas wpuszczony po raz pierwszy na singlowego K. Zagra 10, wi c Zoltan wyrzuci z r ki karo, wzià t lew W na stole i przebi w r ce trefla. A potem dosta si do dziadka A i w szeêciokartowej koƒcówce: D W6 7 3 K6 K S 4 8 AW9 2 K9 wyszed stamtàd 8 i wyrzuci na nià z r ki jej ostatnie karo. Kurtyna! Mecz; strona S po partii, rozdawa. AK4 A K W6 10 D D6 3 W4 K D S 5 2 D10 K7 54 W AW A W E S Bill Haughie BA 2 3 pas 4 pas Koƒcówka w kiery by a w tym rozdaniu kontraktem bardzo popularnym, ale nadspodziewanie wielu rozgrywajàcych przegrywa o jà, mimo e chyba aden z nich nie otrzyma jedynego bezwzgl dnie k adàcego gr wistu blotkà trefl. Prawie na wszystkich sto ach przeciwko 4 () atakowano blotkà karo w kolor licytowany przez partnera, cz sto z przeskokiem. Rozgrywajàcy bili karo asem w dziadku, Êciàgali A K, po czym grali A i K. Ale obroƒcy W ostatnià z tych lew przebijali, a nast pnie zgrywali K iwychodzili D. Rozgrywajàcy chwytali si wówczas swojej ostatniej szansy i przepuszczali t lew. Tam, gdzie zawodnicy W wychodzili teraz w karo, gracze Âwiat Bryd a nr 3/4 (212/213) marzec/kwiecieƒ 2008

17 Technika przebijali w r ce i Êciàgali wszystkie pozosta e kiery ustawia o to broniàcych E w pikowo-treflowym przymusie (groêby: 4 w r ce albo W w dziadku i 9 na stole, komunikacja kolorem treflowym). Tam jednak, gdzie obroƒcy W po utrzymaniu si D kontynuowali 10 (!), a ich partnerzy na zagranego z r ki W nie wstawiali króla komunikacja do przymusu zostawa a zerwana i rozgrywajàcy nie mieli co zrobiç z przegrywajàcym pikiem z r ki. Skutkiem tego dochodzi o do wpadki bez jednej. Po wiêcie karowym (oraz ka dym innym nietreflowym) gr mo na ju by o zrealizowaç, nale a o tylko zabiç pierwszà lew asem i zagraç trzy razy w atu. Obroƒca W wzià by ostatnià z tych lew D i jeêli nast pnie nie wyszed by w trefle, rozgrywajàcy atwo wyrobi by sobie dziesiàtà wziàtk na W (i pozby by si na nià z r ki przegrywajàcego trefla). Gdyby natomiast po utrzymaniu si D prawy obroƒca odwróci D, rozgrywajàcy musia by zabiç asem, a potem samemu powtórzyç treflem do waleta. Broniàcy E zosta by wówczas wpuszczony na K, po czym musia by wyjêç w pika spod damy albo w trefla, dopuszczajàc przeciwnika do fort tego koloru w dziadku. W interesujàcy sposób zrealizowa koƒcówk w kiery australijski senior Bill Haughie. Otó gracz ten pierwszy wist karowy przepuêci, by bowiem przekonany, e dojêcie do sto u na asa w tym kolorze przyda mu si bardziej w dalszej fazie gry. A przy tym nie mia adnych wàtpliwoêci, e W po wzi ciu pierwszej lewy nie powtórzy karem ani nie odwróci w trefle, tylko wyjdzie w licytowane przez partnera piki (zw aszcza e ma w tym kolorze singletona). I rzeczywiêcie prawy obroƒca wzià pierwszà lew D i zagra 10, wi c Haughie zabi w r ce asem, Êciàgnà A K, wszed na stó A i stamtàd w aênie, a nie z r ki, rozpoczà drugà lew pikowà. Rzecz jasna, W niczego by nie zyska, gdyby zagranà ze sto u blotk pikowà przebi bioràcà damà atu (w takim bowiem wypadku rozgrywajàcy tak e z r ki doda by blotk ), zrzuci zatem karo. Bill wzià wi c t lew w r ce królem, po czym powtórzy stamtàd pikiem, aby wyrobiç sobie dziadkowego waleta. A to gwarantowa o mu sukces, jako e jego trefle nie by y jeszcze w tym momencie otworzone. Mecz; obie po partii, rozdawa. W4 2 A K W A5 2 7 K9 A K S W4 K9 82 D W D D8 D9 87 A5 4 W E S Debbie Rosenberg 1 pas 1 pas 2 pas 3 pas 3 pas 4 pas To rozdanie pochodzi z mistrzowskiego turnieju paƒ o Venice Cup, z meczu USA 1 Australia, znakomità rozgrywkà popisa a si w nim Amerykanka Debbie Rosenberg, ona Michaela Rosenberga. Kontrakt 4 () bezwarunkowo po o- y by jedynie atak ma ym pikiem i szybka przebitka w tym kolorze, zawodniczka E w jak najbardziej naturalny sposób zawistowa a jednak D. Rozgrywajàca zabi a na stole asem i Êciàgn a trzy razy atu, a w ostatniej z tych lew starannie pozby a si z dziadka kara; E zrzuci a natomiast trefla. ast pnie Debbie wysz a z r ki W. Obroƒczyni W wzi a t lew królem i spróbowa a Êciàgnàç K (by to b àd, wi cej o tym w dalszej cz Êci artyku u). Rozgrywajàca przebi a w r ce, zagra a blotk pik do dziadkowej dziesiàtki i wzi a t lew, przebi a w r ce kolejnego trefla (dlatego uprzednio nie pozby a si ze sto u trefla, tylko kara) i wysz a stamtàd w pika. E wskoczy a asem (W do o y a 3) i w czterokartowej koƒcówce: W A5 2 8 K 10 6 S W4 9 D D9 8 W odesz a W czwartà rundà tego koloru, eliminujàc go do koƒca z rozdania. W tym momencie Rosenberg wiedzia a ju jednak o rozk adzie wszystko, a przede wszystkim na podstawie dotychczasowego przebiegu gry i swojej table presence wydedukowa a, i K znajduje si w r ce W. a W Debbie wyrzuci a wi c z dziadka dobrà D, przebi a t lew w r ce, a w nast pnej wysz a stamtàd blotkà karo i po do o eniu przez E czwórki zadysponowa a ze sto- u ósemk (!). Australijka na W zabi a 8 dziesiàtkà, ale zaraz potem musia a wyjêç w ten sam kolor spod króla, do podzielonego uk adu impasowego w r kach rozgrywajàcej i dziadka. W ten efektowny sposób kontrakt zosta zrealizowany. W osiàgni ciu sukcesu pomóg jednak Rosenberg b àd, jaki w szóstej lewie pope ni a zawodniczka W. Otó po zabiciu W królem (inna sprawa, e mog a ona te W przepuêciç) powinna ona by a kontynuowaç 9, jej partnerce nie wolno by oby natomiast zabiç tej lewy asem (!). Rozgrywajàca utrzyma aby si wówczas 10 na stole, po czym przebi aby w r ce trefla i zagra aby stamtàd pika. Dopiero w tym momencie zawodniczka E wskoczy aby A, a jej partnerka zrzuci aby ma e karo. E wysz aby nast pnie w W, którego Rosenberg przebi aby w r ce. Kluczowa koƒcówka wyglàda aby jednak w tym wypadku nast pujàco: W A5 2 8 K 10 6 S W4 K 10 D D9 8 awet gdyby rozgrywajàca zagra a w niej blotk karo do ósemki w dziadku, W wzi aby t lew 10 i odesz aby K, potem musia aby wi c jeszcze dostaç k adàcà kontrakt wziàtk na K (dobra D na stole na nic by si rozgrywajàcej nie przyda a, nie by oby bowiem do niej dost pu). W widne karty po ataku innym ni blotkà pik koƒcówk w kiery mo na by- o zrealizowaç zawsze, rozgrywajàca musia aby jednak wykonaç tzw. impas wewn trzny w karach. Otó w pierwszej rundzie tego koloru nale a oby zagraç blotk z r ki do ósemki cd. na str nr 3/4 (212/213) marzec/kwiecieƒ 2008 Âwiat Bryd a

18 Grand Prix Polski Par Grand Prix Polski Par 2008 Elblàg 21 lutego 2008 roku owy dziewiàty cykl Grand Prix Polski Par 2008 zainaugurowany zosta 21 lutego w Elblàgu, kiedy to rozegrano tam pierwszy z jego czternastu turniejów. By on gwoêdziem programu 11. Mityngu u awskiego imienia Miros awa Wo ka (22 24 lutego), a walczono w nim o Puchar Pos a RP Leonarda Krasulskiego. Program mityngu obejmowa ponadto turniej na impy typu cavendish uêredniony oraz turniej par na maksy. Imprez zorganizowa o Elblàskie Stowarzyszenie Bryd a Sportowego, jej sponsorem strategicznym by a firma Lotos, a honorowy patronat nad mityngiem objà marsza ek wojewówdztwa warmiƒsko-mazurskiego Jacek Protas. W pierwszym tegorocznym GPPP wystartowa o 170 duetów, a najlepszym z nich okazali si Przemys aw Janiszewszki z Leszkiem Sztyrakiem, z budzàcym respekt wynikiem 65,23%. Wyprzedzili oni Gra yn Brewiak z Kazimierzem Omernikiem (65,17%) oraz Rados awa Szczepaƒskiego z Tomaszem Woêniakiem (61,60%). Podobnie wyglàda a klasyfikacja generalna mityngu wygrali jà ex-aequo Przemys aw Janiszewski z Leszkiem Sztyrakiem (833 pdf.), tu -tu przed Gra ynà Brewiak (832 pdf.). A teraz oddaj g os wspó zwyci zcy turnieju GPPP oraz ca ego mityngu Leszkowi Sztyrakowi: ajpierw chcia bym pokazaç rozdanie z turnieju cavendish, w którym pi knym zagraniem popisa a si para naszych przeciwników Bogdan Jab oƒski Przemys aw Teleszyƒski. Oto rozk ad oraz przebieg licytacji: Cavendish, rozd. 4; obie po, rozd. W. A D A KW2 W D9 84 A8 5 S W9 72 A 10 6 D9 4 K9 7 KW KD Pierwsza trójka klasyfikacji generalnej 11. Mityngu u awskiego imienia Miros awa Wo ka w chwil po otrzymaniu okaza ych pucharów, od lewej: prezes Elblàskiego Stowarzyszenia Bryd a Sportowego Bogus aw Gierulski, Przemys aw Janiszewski (wspó zwyci zca), Gra yna Brewiak (3. miejsce, najlepsza zawodniczka), Leszek Sztyrak (wspó zwyci zca), Henryk cki jeden z organizatorów, oraz Jacek Protas marsza ek województwa warmiƒsko-mazurskiego, patron imprezy i fundator wr czonych w aênie nagród za d ugà fal. W E S Teleszyƒski Janiszewski Jab oƒski Sztyrak pas 1 pas 2 pas 2 pas 4 pas Pierwszy wist nastàpi w 2. Janiszewski wzià w r ku i zagra karo do damy na stole. Przeciwnik W pobi jà A i wyszed 10 (!). Rozgrywajàcy wstawi z r ki W, a E zabi D i zupe nie spokojnie po àczy drugi raz atu. Janisz Êciàgnà nast pnie K i A, trzecià rund kierów przebi na stole, po czym wyszed stamtàd 8. W do o y wówczas 6 no i co mia zrobiç biedny rozgrywajàcy? Po d ugim namyêle Przemek zdecydowa si na zaimpasowanie dziewiàtki, doda wi c z r ki 2. To E mia jednak 9, a jego partner asa, Janiszeski odda wi c a trzy lewy treflowe i wpad bez jednej. Kosztowa o to nas a 11,2 impa i zwyci stwo tak e w tym turnieju (ostatecznie zaj liêmy w nim 3. miejsce). A teraz rozdanie z turnieju GPPP, które graliêmy przeciwko parze Urban Kielichowski Piotr Ko uda. W za o eniach obie strony przed partià, rozdawa, siedzia em na pozycji S, czyli na trzeciej r ce, z kartami: ADW8 7 A3 2 A3 a licytacja bieg a nast pujàco: W E S Ko uda Janiszewski Kielichowski Sztyrak pas pas? 1 dwukolorówka z kierami Wprawdzie mia em trzy asy i raczej nie obawia em si, e przeciwnicy mogà te 5 wygraç, szczególnie e mój partner otworzy licytacj, postanowi em jednak iêç wy ej i zalicytowa em 5. Ko uda i Janisz spasowali i teraz przed podobnym co przed chwilà ja problemem stanà Kielichowski. Jego decyzja by a jednak atwiejsza Urban nie mia asów, wiedzia za to o du ych fitach. Tak e on poszed zatem wy ej, zg aszajàc 6, co spotka o si ju z mojà kontrà. Oto ca e rozdanie: GP, rozd. 1/IV; obie przed, rozdawa. W K W9 7 A6 KD S KD8 5 W K D ADW8 7 A3 2 A3 Skoƒczy o si na wpadce bez jednej, za marne 100, na pocieszenie pozosta a nam Zdj cia w artykule: W odzimierz Wawro ( Âwiat Bryd a nr 3/4 (212/213) marzec/kwiecieƒ 2008

19 Relacje jednak znakomita nota w wysokoêci 88% (w rzeczywistoêci nie wychodzi y nam bowiem nawet 4 ). Aleksandra Wolska ze S upska o takiej partnerce marzy ka dy bryd ysta I jeszcze garêç wra eƒ z rodzimego Elblàga sta ego korespondenta Âwiata Bryd a na tegoroczny cykl turniejów GPPP Bogus awa Gierulskiego: Cavendish, rozd. 7/I; obie po, rozd. S. 4 K D 10 9 K K9 86 A W A5 4 W8 32 AD5 S 4 3 AK6 9 3 D W9 8 D W W E S Skop Gierulski Jarosz Skrzypczak pas 1 1 (!) 1 pas 2 1 pas 2 2 pas 4 pas 1 odwrotka; PC, nie precyzujà liczby pików Po pasie partnera najwa niejszà informacjà, jakà mog em mu przekazaç, by o wskazanie optymalnego wistu, stàd moje wejêcie 1 z tylko czterema kartami w tym kolorze. I rzeczywiêcie, jedynie atak kierowy, jaki rzecz jasna odda Skrzypek, pozwala na bezwzgl dne po o enie koƒcówki przeciwników. atomiast wejêcie 1 i póêniejszy wist w ten kolor w zasadzie automatycznie skierowa yby rozgrywajàcego na drog ku zwyci stwu w pierwszej lewie móg by on nawet wykonaç nieudany impas karo, ale potem Êciàgnà by A, wyeliminowa by do koƒca kara i trefle (przebijajàc w r ce trzecie rundy tych kolorów), a w koƒcu wszed by na stó K i zagra by stamtàd ma ym kierem. A ja po wzi ciu lewy D nie dysponowa bym bezpiecznym odejêciem Za po o enie gry przeciwników bez jednej dostaliêmy 5,8 impa, gdyby natomiast ich koƒcówka zosta a zrealizowana, ponie- ÊlibyÊmy strat w wysokoêci 6,5 impa. Cavendish, rozd. 12/II; S po, rozd. W W6 3 KD K W D D S W4 2 K6 W8 72 A5 AK8 5 A5 AD9 54 W rozdaniu tym mój partner, Jurek Skrzypczak (S), rozgrywa 3BA. Pierwszy wist: 7. Jurek skorzysta z prawa jedenastu i od razu zabi D asem. By o bowiem w zasadzie pewne, e przy podziale pików 5 2 zostanà one w ten sposób zablokowane (z prawa jedenastu wynika o, e E ma dwie karty starsze od siódemki, i powinny to byç dwa honory; z sekwensu bàdê z sekwensu wewn trznego W zaatakowa by przecie K albo W). W drugiej lewie Skrzypek wyszed z r ki blotkà trefl (?). Obroƒca W nie podda rozgrywajàcego próbie i wskoczy królem. Koniec rozdania, dziesi ç lew i 7,5 impa dla nas! iby proste, ale takie w aênie niby oczywiste zagrania sk adajà si na tzw. si gry. GP, rozd. 9/I; WE po partii, rozdawa A6 A W9 86 W10 6 A S K9 2 KW D9 8 AKD10 5 KD5 DW W E S Gierulski Skrzypczak pas pas 1 pas 1 BA 1 pas 2 2 pas 2 3 pas 2 BA 4 pas 3 5 pas 3 BA pas 1 naturalne, nieforsujàce; 2 transfer na 2 (za zapowiedzià tà kryjà si ró ne trudne r ce); 3 karta za s aba na zg oszenie z nià 3 ; PC, 5 3 ; 5 6 +, zach cajàce Pierwszy wist: blotka karo, wzià em lew waletem na stole. Plan gry opar em na zdobyciu pi ciu wziàtek pikowych, dwóch karowych i po jednej w treflach i kierach. W drugiej lewie przeszed em wi c do r ki A (komunikacja du o, du o bardziej bezpieczna ani eli A) i wykona em impas dziesiàtkà pik na stole (wi ksza szansa na wzi cie pi ciu lew pikowych ni przez zagranie A K D z góry). A potem wyrobi em sobie wziàtk kierowà. Wqprawdzie nasza nota wynios a tylko 52,4%, ale prawie 25 par kontrakt 3BA przegra o!? Pojedynek licytacyjny R ce W R ce E str. 49, omówienie oraz punktacja str. 33 Wszystkie rozdania grane sà w turnieju na maksy. 1. Obie strony przed partià, rozdawa ; pasuje, ale w nast pnym okrà eniu licytuje piki. W9 3 K8 D D Strona S po partii, rozdawa E. D K DW 3. Strona WE po partii, rozdawa S;, jeêli jest to tylko mo liwe, licytuje 2, wówczas S podnosi do 4. A W AK10 3 A2 AK 4. Obie strony po partii, rozdawa W; licytuje 1, a w drugim okrà eniu, je eli jest to tylko mo liwe, powtarza kiery na szczeblu dwóch AKDW A W Obie strony po partii, rozdawa S; licytuje piki, a potem powtarza ten kolor, ale co najwy ej na szczeblu trzech. 2 D5 ADW10 AKW Strona WE po partii, rozdawa E. AKW K6 K4 7. Obie strony po partii, rozdawa S; licytuje piki, a S podnosi je o jeden szczebel. 7 4 A8 AKD10 A W Obie strony przed partià, rozdawa W; licytuje trefle, a nast pnie, je eli jest to tylko mo liwe, powtarza ten kolor na szczeblu trzech. D ADW10 9 D Obie strony przed partià, rozdawa W; licytuje kiery, a S podnosi je o jeden szczebel. A W D8 6 K Obie strony po partii, rozdawa E. DW2 A K D nr 3/4 (212/213) marzec/kwiecieƒ 2008 Âwiat Bryd a

20 Pokój otwarty Rados aw Kie basiƒski Dla kogo zwiàzek z komisjà odwo awczà? 20 Âwiat Bryd a nr 3/4 (212/213) marzec/kwiecieƒ 2008 a prze omie roku ukaza y si w miesi czniku Bryd dwa d ugie teksty kol. Marka Wójcickiego. Pierwszy dotyczy rozgrywek kadrowych i przeszed praktycznie bez echa. Trudno si dziwiç. Zawodnik posiadajàcy choç odrobin rozsàdku i doêwiadczenia nie b dzie dyskutowa na temat wy szoêci Êwiàt przesilenia zimowego nad Êwi tem wiosny. Mo na co najwy ej stwierdziç, i ja lubi graç teamy albo raczej preferuj pary. Drugi artyku dotyczy nowych zasad powo ywania komisji odwo awczych (KO). Temat dla Marka tak istotny, e nie zawaha si u yç dramatycznych sformu owaƒ typu: kolejny krok na Êcie ce oddalajàcej szeroko rozumiane w adze Zwiàzku od ogó u jego cz onków (to chyba z Trybuny Ludu gdzieê z roku 1981?) czy te iêcie rejtanowskiego pytania: Dla kogo ten Zwiàzek? O co chodzi z tà komisjà? Wyobraêmy sobie sytuacj, gdy po oddaniu swojego skoku zawodnik nie zgadza si z ocenà s dziów. Po zakoƒczeniu zawodów gdy pogas y ju Êwiat a, a kibice rozeszli si do domów zbiera si cia o z o one z kilku zawodników bioràcych udzia w tych samych zawodach, którzy zmieniajà decyzj s dziów i przyznajà skoczkowi wi cej punktów. Rano do kibiców dociera wiadomoêç, e ten, który w konkursie zajà trzecie miejsce, nie dostanie bràzowego medalu, bo po odwo aniu jego miejsce zajà odwo ujàcy si skoczek. Âmieszne? iestety, tak w aênie jest w naszej dyscyplinie. OczywiÊcie ktoê mo e mi zarzuciç, e upraszczam spraw, e bryd ma swojà specyfik, ale w niczym nie zmieni to istoty sprawy. Jury d appel to relikt przesz oêci. JesteÊmy chyba jedynym sportem, w którym po zakoƒczeniu zawodów mo na zmieniç wynik. A dlaczego tak jest? Bo tak by o zawsze. iektórzy zawodnicy tak bardzo przyzwyczaili si do istnienia KO, e nie wyobra ajà sobie, aby mia o jej zabraknàç. Powo ywanie takiego cia a jak jury d'appel mia o kiedyê (tj lat temu) sens z dwóch powodów. Po pierwsze, poziom s dziowania nawet na imprezach rangi ME/Â by relatywnie niski, a na imprezach lokalnych s dzià by cz sto grajàcy w turnieju zawodnik. Po drugie, prawo bryd owe nie by o jednolite i cz sto by o inaczej interpretowane w poszczególnych krajach. Mniej wi cej od po owy lat 80. ubieg ego wieku odpowiednie komisje WBF i EBL zabra y si za ujednolicenie konwencji i systemów dopuszczanych w ró nych zawodach bryd owych. Wbrew pozorom nie by o to atwe zadanie. Sam jako przedstawiciel PZBS walczy em wielokrotnie w ró nych gremiach, by dwukolorówka Wilkosza by a konwencjà zielonà. ie byliêmy wyjàtkiem. Ka dy liczàcy si kraj próbowa wcisnàç jakiê wyjàtek do ustalonych regu. Pami tam sytuacj, gdy federacja Szwecji zagrozi a bojkotem mistrzostw Êwiata w USA (1994 r.), jeêli w parach i na wczesnym etapie rozgrywek teamów nie zostanie dopuszczony ich Marchewkowy Trefl. Ale osoby zasiadajàce w tych komisjach by- y, na szcz Êcie, bezwzgl dne i nie przejmowa y si pustos owiem typu: Dla kogo WBF?. Olbrzymie pozytywne zmiany zasz y równie w sposobie s dziowania. Wprowadzono ranking s dziów. Co dwa lata EBL organizuje spotkania, na których prezentowana jest jednolita interpretacja przepisów. Takie konferencje koƒczà si trudnymi egzaminami, na podstawie których ustala si prawo do s dziowania odpowiednich turniejów mistrzostw Europy. Te pozytywne zmiany dotyczà równie i naszego zwiàzku. W wyniku olbrzymiej pracy, jakà przez ostatnie siedem lat wykona a Komisja S dziowska (ogromne podzi kowania dla S awomira Lata y, Kazimierza Ch obowskiego, Jana Romaƒskiego, Miros awa M cika, Jacka Marciniaka, Konrada Ciborowskiego, Andrzeja Wachowskiego, Marii Tomczewskiej, Zbigniewa Sagana, Macieja Czajkowskiego, Wojciecha Siwca, Zdzis awa Krzemiƒskiego, Józefa Pochronia i wielu innych), s dziowanie w Polsce uleg o radykalnej poprawie. Muszà to przyznaç nawet osoby, które potrafià tylko krytykowaç. Co wi cej, s dziowie nadal systematycznie pracujà nad podnoszeniem swojej wiedzy. Wymieniajà si uwagami, majà swoje w asne forum dyskusyjne, wypracowali system wzajemnych konsultacji. Przed podj ciem trudniejszej decyzji konsultujà przypadek z czo owymi zawodnikami, przeprowadzajàc panel. (Co wa ne, podczas takiej konsultacji indagowany zawodnik nie zna bohaterów rozdania, wi c nie ma cienia podejrzeƒ, e mo e nie byç bezstronny). Te wszystkie zmiany spowodowa y, e poziom s dziowania w Polsce jest uwa any za najwy szy na Êwiecie. Podczas ostatniej europejskiej konferencji we W oszech w 2006 r. przewodniczàcy Komisji S dziowskiej EBL Jean-Claude Beineix podsumowujàc koƒcowy egzamin stwierdzi, e yczy by sobie, aby poszczególne federacje mia y takie osiàgni cia w pracy z s dziami, jak W ochy i Polska. PodkreÊli równie, e spotkania s dziów w naszym zwiàzku odbywajà si co roku. Podczas tych spotkaƒ s dziowie zdajà egzaminy, na podstawie których ustala si ich ranking. aszych najlepszych s dziów wysy amy na kursokonferencje EBL, gdzie od kilku ju lat jesteêmy najliczniejszà grupà (w 2006 r. wys aliêmy siedmiu kursantów i jednego wyk adowc ). Olbrzymie Êrodki finansowe przeznacza si na s dziów za oceanem. Z bud etu ACBL, wynoszàcego blisko 17 mln dolarów, jedna trzecia idzie na wynagrodzenia dla s dziów, z których ponad setka jest zatrudniona na pe nych etatach. (Aczkolwiek nie oznacza to, e poziom s dziowania jest tam wy szy. W porównaniu z Europà jest raczej odwrotnie). ie b d ocenia poziomu wiedzy s dziowskiej wêród zawodników. Mog tylko przypomnieç wydarzenie, którego by em Êwiadkiem podczas DME Dwóch naszych znakomitych bryd ystów nie zgodzi o si z decyzjà s dziego. Mimo wyraênej rekomendacji naszego mi dzynarodowego s dziego, by protestu nie sk adaç zawodnicy wiedzieli lepiej. Rozprawa by a krótka i jury d appel zatrzyma o kaucj. Zatrzymanie kaucji oznacza mniej wi cej: Cz owieku, nie masz poj cia, o czym mówisz i nie zawracaj nam g owy. atwo sobie wyobraziç, e w identycznym przypadku w Polsce owi zawodnicy, reprezentanci kraju, tym razem ju jako cz onko-