Relpol pozosta na tronie

Transkrypt

1 nr 7/8 (44/45) lipiec/sierpieƒ 2002 Relpol pozosta na tronie asz GoÊç Andrzej Olechowski Bez jedzenia i bez spania ie pojedziemy na Bermuda Bowl

2 Dru ynowe Mistrzostwa Europy Salsomaggiore, W ochy, 5 29 czerwca 2002 Wyniki KolejnoÊç Butler IMPy VP Runda PL Przeciw. PL Przeciw. VP m-ce otwa Rosja San Marino Chorwacja orwegia iemcy Jugos awia Turcja Anglia Bu garia Cypr Wyspy Owcze Liechtenstein Dania Ukraina Szwecja Grecja Holandia Belgia Islandia Austria Rumunia Hiszpania Walia Szkocja Monaco W ochy Czechy Liban Portugalia S owenia Szwajcaria Francja Izrael Irlandia Finlandia W gry Open Team suma VP W ochy Hiszpania orwegia Bu garia Szwecja Polska Holandia Anglia 635 Izrael Francja 629 Turcja iemcy 59 3 Islandia Dania W gry Grecja Rosja Czechy Austria Szkocja 55 2 Finlandia 550 kraj rozdania IMP/rozd. Lauria Loren ITA Versace Alfr ITA Buratti Andr SPA Lanzarotti M SPA Bocchi orbe ITA Duboin Giorg ITA Fredin Peter SWE Lindkvist Ma SWE Karaivanov K BUL Trendafilov BUL Aydin Ata TUR Yilmaz Gokha TUR Aviram Yoram ISR Barel Michae ISR Muller Bauke ET De Wijs Simo ET LeÊniewski Marcin POL Martens Krzysztof POL Gustawsson M SWE Morath Ander SWE Brogeland Bo OR Saelensminde OR Balicki Cezary POL mudzinski Adam POL Bizoƒ Piotr POL Kowalski Dariusz POL IMPy VP Runda PL Przeciw. PL Przeciw. VP m-ce iemcy Chorwacja Szwecja Dania Holandia Finlandia Bye orwegia Izrael San Marino Turcja Wyspy Owcze Hiszpania Irlandia W gry Rosja Austria W ochy Czech Rep Anglia Francja Islandia Szkocja IMPy VP Runda PL Przeciw. PL Przeciw. VP m-ce W ochy Walia Turcja Hiszpania Anglia Szwecja Francja Dania Szkocja Bye Czechy ,5 9,5 99,5 4 2 Chorwacja ,5 8, Irlandia Holandia Austria Portugalia Izrael Szwajcaria iemcy Kobiety Team suma VP Holandia iemcy 44 3 Anglia W ochy Szwecja orwegia Dania Chorwacja 379 Hiszpania Rosja 370 Francja 36 2 Czechy Polska 348 Seniorzy Team suma VP Francja 37 2 Izrael 36 3 Dania Holandia Polska Chorwacja Turcja Czechy W ochy Szkocja 292 Anglia 29 kraj rozdania IMP/rozd. Penfold Sand EG Senior even EG Torielli Van ITA Vanuzzi Mari ITA VonArmin Dan GER Auken Sabine GER Dhondy Heath EG Smith icola EG Pasman Jet ET Simons Annek ET Miszewska Ewa POL Pasternak Ma gorzata POL Budzyn Bo ena POL Lesiecka Barbara POL Jeleniewska Ma gorzata POL Macieszczak Maria POL kraj rozdania IMP/rozd. Lasserre Guy FRA Poizat Phili FRA Romik Pinhas ISR Schippers El ET Schippers He ET Zeligman Sha ISR Adad Pierre FRA Aujaleu Maur FRA Wala Wlodzimierz POL Wilkosz Andrzej POL Klapper Wit POL Russyan Jerzy POL Klukowski Julian POL Zaremba Jerzy POL Szczegó owe relacje z mistrzostw w nast pnym numerze Âwiata Bryd a

3 Kàcik optymistycznego pesymisty Od redaktora Jan Pawlikaniec Modlitwa bryd ysty Kiedy ju wreszcie w kalendarzu s oneczko troch zaêwieci wszyscy rzucajà robot i starzy i m odzi i dzieci Siadajà w pociàg albo w Bóg wi co albo za w asnà te kierownicà Ruszajà latem w Êwiat eby si troch pobyczyç dniami na pla y wygrzewaç nocami gwiazdy liczyç ie wszystkich jednak w porze lata lenistwo ogarnia aliêci sà jeszcze tacy co nie cierpià nieróbstwa jak na ten przyk ad bryd yêci Bierze se taki torb na rami jedzie do S awy czy S upska dla ludzkoêci si m czy i dni i noce gdy inni sma à dupska Czasem dalej wyrusza w chorwackiej Puli by walczyç z honorem a nawet do Mediolanu na Trofeo di Campari czy innego Salsomaggiore JeÊli wi c kiedyê Panie Bo e do niebios wpuêcisz czasem owych daruj im wszystkie grzechy i zakwateruj w pokojach czteroosobowych S onecznych wakacji yczy Czytelnikom Redakcja Mistrzostwa Polski M odzików Szamotu y, r. iewàtpliwie bryd m odzie owy powinien byç priorytetowà dzia- alnoêcià naszego Zwiàzku. W obecnych czasach regresu bryd a wêród spo ecznoêci doros ej konieczne staje si nasilenie naszych dzia- aƒ na propagowanie bryd a wêród m odzie y. Rozumie to obecny Prezes Rados aw Kie basiƒski oraz Zarzàd PZBS. I choç o pieniàdze bardzo trudno, to imprez m odzie owych organizowanych jest coraz wi cej, i to tych centralnych, jak równie lokalnych. Prym wiodà oêrodki m odzie owe w Szamotu ach, Skawinie i OÊwi cimiu. Sk adam gratulacje niezwykle zaanga owanym dzia aczom tych oêrodków, przede wszystkim panom: Janowi Grygierowi, Leszkowi owakowi, Marcinowi Kuflowskiemu oraz Henrykowi Bieniaszowi. Ten ostatni doprowadzi do zorganizowania pierwszej klasy bryd owej w Polsce, w oêwi cimskim gimnazjum. Rok szkolny w aênie si skoƒczy. Wyniki tej klasy sà rewelacyjne, nie tylko w bryd u, ale tak e w innych przedmiotach. Jest to najlepsza klasa w szkole, Êrednia ocen 4,4. Zadowoleni sà wszyscy: nauczyciele, rodzice i uczniowie. Dobra wieêç o tej klasie roznios a si po mieêcie i okolicach. Wiele informacji ukaza o si w lokalnej prasie i telewizji. abór do nast pnej klasy bryd owej zgromadzi nadmiar ch tnych. Poszed tym Êladem Jan Grygier i w adze Gminy Szamotu y. Ju od wrzeênia br. rusza bryd owa klasa w Szamotu ach. Wiem, e dzia acze innych miast myêlà o wdro eniu tego pomys u w swoich miastach. Oby im si te uda o. W aênie do OÊwi cimia i Szamotu Zarzàd PZBS przekaza nowoczesne komputery i sprz t bryd owy. Prezesi Rados aw Kie basiƒski i Witold Wàsak, wizytowali Mistrzostwa Polski M odzików, na które mia em przyjemnoêç tak e byç zaproszony. Mistrzostwa odbywa y si w przepi knym OÊrodku Sportu i Rekreacji. Wspania a oprawa mistrzostw. Flaga na maszt wciàgana przy dêwi kach hymnu Polski, wyst py artystyczne. Uroczystego otwarcia mistrzostw dokona Burmistrz Szamotu pan Roman Handschuh, a wêród zaproszonych goêci znalaz o si wiele znamienitych osobistoêci miasta, tak e Panie Dyrektorki szko y, w której powstaje klasa bryd owa. Za dzia alnoêç na rzecz rozwoju i promocji bryd a w Polsce prezes Rados aw Kie basiƒski wr czy odznaczenia Zas u ony Dzia acz PZBS. Otrzymali je: burmistrz Szamotu Roman Handschuh, sekretarz miasta i gminy Stefan Maçkowiak, dyrektor OÊrodka Sportu i Rekreacji Tadeusz B aszyk. W adze miasta, sponsorzy i PZBS zadbali o wiele upominków i nagród dla wszystkich ksià ki Szko a Bryd a i Wspólny J zyk 2000 (do których wpisali si autorzy: K. Jassem, W. Izdebski), wspania e puchary i tradycyjne ju szamotulskie rowery. JeÊli do tego dodamy wzorowe zachowanie m odzie y podczas ca ej imprezy, to czego wi cej potrzeba? Cieszmy si, e mamy tak wspania à m odzie. Trzy dni po Szamotu ach odby- y si Mistrzostwa Polski M odzie y Szkolnej w Krynicy Morskiej. Pisze o nich Jerzy Micha ek zapraszam na str. 44. Koƒczàc, sk adam szczególne wyrazy uznania Krzysztofowi Eustachiewiczowi, który z ramienia Zarzàdu PZBS nadzoruje, a tak e bierze aktywny udzia w organizacji niemal wszystkich imprez m odzie owych. W adys aw Izdebski 3 nr 7/8 (46/47) lipiec/sierpieƒ 2002 Âwiat Bryd a

4 Spis treêci Od redaktora 5 Od prezesa Relacje 7 Relpol pozosta na tronie DMP Zanim zagrano o z oto Pó fina y DMP 8 Kielecki Kolporter 2 Gra em w Tallinie 25 Pierwszy zag biowski Prokom Software GPP Co si zdarzy o w Las Vegas Cavendish 29 Szlemy i szlemiki w ÂwinoujÊciu Mityng Uznamski 33 Powodzenia w Torquay! Ostatnie kryterium eliminacyjne 46 To ju 42 lata Teoria Kursokonferencja s dziowska Kàcik s dziowski 38 Blackwood wy àczajàcy Kàcik konwencji 42 Licytacja po otwarciu w kolor i kontrze wywo awczej Technika 3 Problemy 36 Pojedynek licytacyjny 9 Co zalicytujesz? 39 Zagrajmy to razem 48 Koƒcówka czy coê wi cej? Porozmawiajmy o licytacji 50 Rozgrywka pojedynczego koloru Pokój otwarty 6 Andrzej Olechowski asz GoÊç 2 Jak próbowa em nauczaç bryd a 9 Królik, jak zwykle Bryd w zwierzyƒcu 20 Towarzystwo Seniorów i lewy przegrywajàce Dziwny jest ten bryd 22 Holendrowanie w Tiutiurlistanie Damska kadra na weso o 40 DMP Z historii polskiego bryd a 44 To ju XVI Mistrzostwa Polski M odzie y Szkolnej 45 Pi kny sen ma ej Wiktorii lat w s u bie bryd a 50 Szlemikowe k opoty Skrzynka pocztowa Szko a Bryd owe fundamenty 30 åwiczenia z licytacji. Fortowanie longera (2) Szkó ka Bryd owych Mistrzów Varia 5 Wakacyjne problemy 53 Konkurs ÂB 54 Rozwiàzanie konkursu 5/02 56 KMP Wyniki, kalendarz 58 Ksi garnia wysy kowa Âwiat Bryd a nr 7/8 (46/47) lipiec/sierpieƒ 2002

5 Od prezesa Drogi Czytelniku, Chcia em rozpoczàç optymistycznie od podania, bodaj e po raz pierwszy w historii naszego Zwiàzku, dok adnej liczby cz onków PZBS. iestety, kilka WZBS-ów nie dotrzyma o ustalonego wspólnie terminu 3 maja i nie przekaza o sk adek, a niektórzy nawet podstawowych danych. Tak naprawd termin ten, ustalony na ubieg orocznym posiedzeniu Rady Zwiàzku (a wi c Prezesów WZBS-ów), up ywa 30 kwietnia br. Do tego dnia tylko Podlaski oraz Warmiƒsko- -Mazurski ZBS przekaza y zarówno dane, jak i sk adki. Prezesom Andrzejowi Merowi i Janowi Rogowskiemu oraz obu Zarzàdom sk adam wyrazy uznania i podzi kowania. Tym bardziej e oba województwa na mapie ekonomicznej Polski nie nale à do krezusów, a jednak w obu ca à akcj przeprowadzono sprawnie i zgodnie z ustaleniami. W o ony przez WZBS-y trud nie pójdzie na marne. Dzi ki stworzonej Centralnej Bazie Danych, nad którà prace przebiegajà zgodnie z przyj tym harmonogramem, rejestracja cz onków w nast pnych latach b dzie ju przebiegaç prawie automatycznie. Zakoƒczy y si rozgrywki I ligi. Wzorem ubieg ego roku fina i zakoƒczenie I ligi mia y odpowiednià opraw (szczegó y w Êrodku numeru), w czym zas uga kol. Stanis awa Go biowskiego i dzia aczy wroc awskich. Serdeczne gratulacje dla dru yny Relpol-Praterm Warszawa, która obroni a mistrzowski tytu sprzed roku. Relpol b dzie reprezentowa nas na turnieju European Champions Cup 3. CA IB Trophy, który odb dzie si w Warszawie w dniach paêdziernika. Mi o mi poinformowaç, e patronat honorowy nad turniejem objà marsza ek sejmu pan Marek Borowski. O szczegó ach tej nowej imprezy, naszej bryd owej Ligi Mistrzów, napisz w numerze wrzeêniowym. Ale to nie koniec naszych inicjatyw na forum mi dzynarodowym. Dzi ki inicjatywie wiceprezesa Witolda Wàsaka, Stanis awa Go biowskiego oraz innych dzia aczy dolnoêlàskich Wroc aw jest kandydatem do organizacji przysz orocznych Akademickich Mistrzostw Europy. Do tej idei uda o im si namówiç AZS oraz w adze miejskie, dzi ki czemu sprawa wydaje si przesàdzona. Tym bardziej e proponowane przez nas obiekty wizytowa w maju szef Komisji Akademickiej EBL, pan Paul Magerman, któremu wszystko si spodoba o. A jego rekomendacja b dzie mia a kluczowe znaczenie dla podj cia ostatecznych decyzji przez EBL. Tegoroczne, wrzeêniowe I Akademickie Mi dzynarodowe Mistrzostwa Polski b dà wi c dobrà okazjà do sprawdzenia wszystkich obiektów. Aby impreza by a mi dzynarodowa nie tylko z nazwy, ZG postanowi zaprosiç do Wroc awia po jednym teamie z krajów Europy Ârodkowej i Wschodniej. Mistrzostwa zareklamujemy równie na DME we W oszech. Zakoƒczy si proces wy aniania reprezentacji juniorów (do lat 20 i 25) na tegoroczne Dru ynowe Mistrzostwa Europy Juniorów w Anglii. Warto podkreêliç, e wszystkie 3 pary reprezentacji do lat 20 pochodzà z Warszawy. Ich trenerem i opiekunem jest m ody dzia acz, cz onek Zarzàdu Warszawskiego ZBS kol. Piotr Dybicz, któremu serdecznie gratuluj tak znakomitych wyników w pracy szkoleniowej. asze podzi kowania nale à si równie dyrekcji warszawskiego Liceum im. Staszica, gdzie od wielu lat trwa systematyczna praca z m odzie à. Wszyscy nasi reprezentanci (do 20 lat) pochodzà z tej szko y. I choç w opinii kol. W. Krysztofczyka, selekcjonera obu reprezentacji, nasze oba teamy nie b dà nale a y do grona faworytów, to osobiêcie wierz, e nasi juniorzy do o à maksimum pracy i wysi ku, by pokazaç si z jak najlepszej strony. a poczàtku czerwca odby o si krótkie zgrupowanie reprezentacji kobiet i juniorów starszych. Spotkanie przygotowa i poprowadzi kol. Marek Wójcicki, któremu bardzo dzi kuj. Obj o ono seri testów na zgodnoêç systemu i da o okazj na drobne korekty. Jednak g ównym celem takiego zgrupowania jest to, aby 3 pary wyjecha y jako jedna dru yna. a turnieju, jakim sà Dru ynowe Mistrzostwa Europy, jest to bardzo wa ne. Czy to si uda o? Odpowiedzi poznamy na Mistrzostwach Europy. Podczas DME we W oszech odb dzie si posiedzenie Komitetu Wykonawczego EBL. Jednym z tematów majà byç zmiany w systemie rozgrywek bryd a m odzie owego. Dlatego te nasze spotkanie, które mia o odbyç si w Krynicy zosta o przeniesione na jesieƒ. Rados aw Kie basiƒski (-) Prezes PZBS Prezes PZBS Rados aw Kie basiƒski dekoruje wieloletniego prezesa DolnoÊlàskiego Zwiàzku Bryd a Sportowego Jerzego etera Medalem 45-lecia PZBS. 5 nr 7/8 (46/47) lipiec/sierpieƒ 2002 Âwiat Bryd a

6 asz GoÊç Bez jedzenia i bez spania Wywiad z b. ministrem spraw zagranicznych Andrzejem Olechowskim 6 Âwiat Bryd a nr 7/8 (46/47) lipiec/sierpieƒ 2002 Panie Ministrze, gdzie nauczy si Pan graç w bryd a? Mia em wuja, który by zapalonym bryd ystà i praktykowa, jak to w Krakowie, w porzàdnym towarzystwie. By amatorem, ale takim mocno zaawansowanym. Wuj mocno mnie do bryd a zach ca. W wieku ch opi cym raz, drugi towarzyszy em mu, przyglàda em si, ale jak to si dok adnie wszystko zacz o, to ju nie pami tam. Moje bryd owe zainteresowanie swoje apogeum osiàgn o na pierwszym i drugim roku studiów w Szkole G ównej Planowania i Statystyki. Czy gra w bryd a w czasach, gdy Pan studiowa, by- a popularna wêród studentów? To by a umiej tnoêç doêç powszechna i by a to dyscyplina, o ile tak mo na powiedzieç, którà m ody inteligent posiada. Póêniej zainteresowanie bryd em wêród tego pokolenia troch wygasa o, bo nie wszystkim starcza o entuzjazmu, czasu i warunki yciowe nie zawsze pozwala y na gr. W ka dym razie w czasach mojej m odoêci jazz i bryd by y modne, a nawet lekko snobistyczne. obilitowa y z ró nych powodów. Rozumiemy, e student Andrzej Olechowski du o czasu sp dza przy bryd owym stoliku? Gra em bardzo du o. Zahaczy em troch o pokera, ale by em wyraênie kiepski i na czas si wycofa em. MieliÊmy doêç rozleg à kompani bryd owà na uczelni, co pozwala o nam graç cz sto i, co oczywiêcie panowie wiedzà, nocami. Pami tam, wychodzàc wczesnym rankiem, dowcipkowaliêmy, parafrazujàc art angielski, e nie wiedzieliêmy, e tak du o ludzi gra o tej nocy w karty, gdy taki du y ruch panuje na ulicach w godzinach rannych. Powiedzia Pan kiedyê, e niewiele brakowa o i z powodu bryd a nie ukoƒczy by Pan studiów. Gdybym kontynuowa gr z takà intensywnoêcià, to po prostu na nauk nie starczy oby czasu. Jak cz owiek ca à noc gra, to rano nie nadawa si do wizyty w bibliotece, pójêcia na çwiczenia czy wyk ady. Wszystko odbywa o si z ogromnà determinacjà. Co tam nauka, gdy trzeba by o dokoƒczyç roberka. Dzia a o to, co tu du o mówiç, jak narkotyk. Czy gra Pan na pieniàdze? Zawsze ustalaliêmy jakàê stawk, choç bryd w przeciwieƒstwie do pokera czy kierek nie jest nastawiony na pieniàdze. Jest to przede wszystkim szalone çwiczenie intelektualne, w dodatku bardzo przyjemne. Jednak nale y graç na pieniàdze, eby ludzie za bardzo nie rozpr ali si. asze stawki dyscyplinowa y poczynania w grze, ale to nie by hazard. W jaki sposób pog bia Pan swojà wiedz bryd owà? Si ga em po literatur i uczyli mnie inni, bardziej zaawansowani koledzy. By em w miar bieg y, mo e nie w nowoczesnych, tylko w klasycznych konwencjach. Przed grà oczywiêcie ustala o si, jak gramy, a çwiczy o si zwykle tego wieloznacznego trefla. Obecnie, jak mam okazj graç, to zaczynam równie w ten sposób. Czy gra Pan za granicà? Gra em. W Genewie mia em takà grup pi ciu-szeêciu osób, którzy grali wzgl dnie regularnie. W takich ju lepszych warunkach, z kolacjà, co z drugiej strony by o troch przeszkadzajàce. Dlaczego? o bo trzeba przerwaç gr na kolacj. Wydaje mi si, e jak cz owiek siada, to powinien ciàgnàç maksymalnie, ile si da. Ja preferuj kanapeczki. Ten, co zostaje dziadkiem, niech sobie coê zje i nie ma potrzeby zasiadania do kolacji. By Pan kierownikiem artystycznym Krzysztofa Klenczona i grupy Trzy Korony. Czy w Êrodowisku gwiazd estrady bryd by popularny? ie pami tam, czy wtedy si grywa o. Pami tam natomiast histori z Wojtkiem Mannem, który karciarzem nie by. KiedyÊ ÊcigaliÊmy si w uk adaniu jansów. To by o jakieê szaleƒstwo zwiàzane ze z à pogodà w Sopocie. ie by o nic innego do roboty. Czy przytrafi a si Panu jakaê zabawna historia zwiàzana z bryd em, w kraju lub za granicà, gdy by Pan ministrem finansów i spraw zagranicznych? ie, nie. Musz powiedzieç, e te okresy wspominam jako nie pozostawiajàce cz owiekowi na nic czasu. Trzeba heroicznych wysi ków, eby coê przeczytaç albo pójêç do teatru, a o zasiadaniu do bryd a nie wspomn. W ostatnich latach rzadko wi c Pan grywa? iestety, tak i tego bardzo a uj. Wystarczy oby sobie taki obyczaj wprowadziç i zapraszaç grajàcych do domu. W koƒcu to tylko od nas zale y. Mo e dlatego czegoê takiego nie ma, poniewa moja ona nie gra w karty w ogóle. Jak zach ci by Pan m odego cz owieka do gry w bryd a? On musi przekonaç si i zrozumieç, e to jest bardzo fajne. My rozumiemy, e bryd jest równie po yteczny w tym sensie, e rzeczywiêcie cz owieka pobudza do abstrakcyjnego myêlenia, pozwala sobie budowaç ró ne skomplikowane scenariusze. Trzeba logicznie dedukowaç. O tym wszystkim mo na m odym ludziom opowiedzieç przy okazji dorocznego turnieju z udzia em osób znanych, a na szczycie tej rywalizacji powinna byç bardzo dobra nagroda, o którà warto równie powalczyç. Takiej imprezy nie wylansuje si przez rok, jest to robota na pi ç-szeêç lat, ale myêl, e warto spróbowaç. Rozmawiali Rados aw Kie basiƒski i Eugeniusz Andrejuk Andrzej Olechowski, ur. 9 wrzeênia 947 roku w Krakowie, absolwent SGPiS, doktor nauk ekonomicznych. W marcu 968 bra udzia w strajkach studenckich, w wyniku czego zosta relegowany ze studiów. W swojej karierze by ministrem finansów i spraw zagranicznych, wiceprezesem BP. W ostatnich wyborach prezydenckich uzyska drugi wynik. onaty, ma dwóch doros ych synów. fot. Micha Glinicki

7 Relacje Wojciech Siwiec Relpol pozosta na tronie W dniach maja, we wroc awskim hotelu Wroc aw, bryd yêci warszawskiego Relpolu Pratermu obronili wywalczony w roku ubieg ym tytu Dru ynowego Mistrza Polski. Co wi cej, uczynili to we wspania ym stylu po prostu deklasujàc swoich przeciwników i nie pozostawiajàc najmniejszych wàtpliwoêci, e sà w tej chwili najsilniejszym polskim zespo em klubowym. W pó finale Relpol rozgromi dru yn olsztyƒskiej àcznoêci 67,:96 impów; carry over oraz wyniki poszczególnych, 2-rozdaniowych sesji: 0,:0 carry over, 45:9, 0:24, 4:32, 52:8, 46:3 po 60 rozdaniach zaplanowanego na 72 rozdania spotkania olsztynianie rzucili r cznik. Clou programu by jednak drugi pó fina poêwi camy mu oddzielny artyku w którym Unia Leszno wyeliminowa a Cronix AZS Politechnik Wroc aw, pokonujàc przeciwników ró nicà zaledwie 0, impa (!) 83,:83 (0, carry over, 7:28, 6:47, 32:9, 3:29, 44:36, 5:24). W 96-rozdaniowym finale od poczàtku zarysowa a si wyraêna przewaga Relpolu, a leszczyƒska Unia z trudem nawiàzywa a z nim walk. Ostatecznie warszawiacy wygrali 237,:24 impów (0, carry over, 33:8, 4:22, 4:9, 53:6, 30:9, 27:26, 22:4, 34:0). Bijemy wi c brawo i chylimy czo a przed z otymi medalistami DMP 2002: Bartoszem Chmurskim z Mariuszem Puczyƒskim, Apolinarym Kowalskim z Piotrem Tuszyƒskim, Markiem Szymanowskim z Jackiem Romaƒskim oraz Adamem Ratyƒskim z Jackiem Turczynowiczem. Serdecznie te gratulujemy Edwardowi Kowalewskiemu, prezesowi firmy Praterm, od ponad szeêciu lat kierujàcemu i hojnie sponsorujàcemu dru yn obecnych mistrzów Polski. Kowalewski, wielki entuzjasta bryd a, przed laty bardzo dobry gracz, od dawna wk ada wiele serca i wyk ada niema e Êrodki na utrzymanie i rozwój dru yny Relpolu Pratermu, mimo e sam w niej ju nie gra (nie pozwalajà mu na to powa ne obowiàzki zawodowe). Jest po prostu cz owiekiem szczerze i na za- owo-starzy mistrzowie Polski dru yna warszawskiego Relpolu-Pratermu. Stojà od lewej: Edward Eddie Kowalewski prezes firmy Praterm, od szeêciu lat opiekun i sponsor zespo u, Apolinary Kowalski, Piotr Tuszyƒki, Adam Ratyƒski, Marek Szymanowski, Jacek Turczynowicz, Jacek Romaƒski, Jerzy Bocheƒski dyrektor Wydzia u Edukacji i Sportu Urz du Miasta Wroc aw, Rados aw Kie basiƒski prezes PZBS. Z przodu najm odsi w dru ynie Bartosz Chmurski oraz Mariusz Puczyƒski. Po dwóch latach chudych Unia Winkhaus Leszno powróci a na podium DMP. Oto srebrni medaliêci DMP 2002, od lewej: Bogus aw Pazur, Jacek Pszczo a, Marek Wójcicki, Jacek Polety o, Jerzy Rymwid od siedmiu lat opiekun i kapitan dru yny, Rafa Jagniewski i Micha Kwiecieƒ. Zawodnicy Unii ubrani sà w eleganckie garnitury ufundowane przez sponsora leszczyƒskà firm Winkhaus. Bràzowi medaliêci DMP 2002 bryd yêci àcznoêci Olsztyn, od lewej: Miros aw Cichocki, Zbigniew Rogowski, Joanna Piasecka specjalistka do spraw marketingu CASIOS POLAD we Wroc awiu, Roman Kierznowski, Jerzy Skrzypczak, Zbigniew Pikus oraz prezes DZBS Jerzy eter. 7 nr 7/8 (46/47) lipiec/sierpieƒ 2002 Âwiat Bryd a

8 Relacje 8 wsze w bryd u zakochanym. Bardzo si, Eddie, cieszymy z kolejnego sukcesu Twojego i Twojej znakomitej dru yny! Srebrne medale zdobyli bryd yêci Unii Leszno: Rafa Jagniewski z Bogus awem Pazurem, Micha Kwiecieƒ z Jackiem Pszczo à i Jacek Polety o z Markiem Wójcickim oraz Jerzy Rymwid od ponad siedmiu lat opiekun i kapitan dru yny. W 48-rozdaniowym meczu o medal bràzowy àcznoêç Olsztyn pokona a nie mogàcy si podnieêç po dramacie pó fina owej pora ki Cronix 25:98, (0:0, carry over, 47:2, 22:32, 20:23, 36:2). Oto sk ad olsztynian: Miros aw Cichocki Jerzy Skrzypczak, Zbigniew Pikus Zbigniew Rogowski oraz Roman Kierznowski. ajlepszym zespo em ekspresowego sezonu 2002 sk adamy serdeczne gratulacje! Gospodarzom wroc awskiej imprezy bryd ystom Croniksu, przypad o dopiero czwarte, czyli pierwsze poza podium miejsce. Fina owy turniej by jednak znakomicie zorganizowany i przeprowadzony, za co chcielibyêmy wielce serdecznie podzi kowaç kapitanowi dru yny wroc awskiej Stanis awowi Bubu Go biowskiemu, oraz s dziom rozgrywek: S awomirowi Latale, Czes awowi Tomaszewskiemu oraz Rafa owi Wolaƒskiemu. A teraz przechodzimy ju do omówienia najbardziej interesujàcych rozdaƒ wroc awskiej walki o z oto. Pierwsza krew, relpolowska, pola a si w rozdaniu 3. Rozdanie 3/I; WE po partii, rozdawa S. W D A A 7 W E W S K D 0 3 K W 6 5 K D K D W 6 A A 8 7 PO W E S Kwiecieƒ Romaƒski Pszczo a Szymanowski 3 4 blokujàce Wist: 4; 9 lew, 50 dla WE. Relpol gromi Uni, od lewej: Jacek Pszczo a (U, ty em), Bartosz Chmurski (R), Micha Kwiecieƒ (U) i Mariusz Puczyƒski (R). PZ W E S Kowalski Wójcicki Tuszyƒski Polety o 3 4 blokujàce Wist: A (!?); 0 lew, 420 dla S, 0 impów dla Unii. Kwiecieƒ wyszed spokojnie w pika, a Szymanowski utrzyma si w r ce i pika powtórzy. Micha wskoczy asem, a jego partner do o y w tej lewie lawintalowà 3 (mia trefle silniejsze ni kara, odwrotnie ni dziadek). W trzeciej lewie Kwiecieƒ zawistowa zatem 3, co wystarczy o do ob o enia kontraktu. Szymanowski zabi drugà rund trefli, do koƒca wyatutowa i zagra w kiery. A kiedy Micha dosta si do r ki A. obroƒcy Êciàgn li dwie wziàtki treflowe. Kowalski zdecydowa si natomiast na aktywny (zbyt aktywny!) wist A. Tuszyƒski doda 5 demark, Apolinaremu trudno jednak by o zarówno jà rozczytaç, jak i wywnioskowaç, e nadesz a chwila teraz albo nigdy, aby otworzyç kolor treflowy. Kontynuowa wi c kierem, definitywnie wypuszczajàc koƒcówk. Polety o utrzyma si bowiem na stole i zagra W, a potem do koƒca wyatutowa i na dobrego kiera z r ki pozby si jednego z przegrywajàcych trefli dziadka. Rozs. 5/I; S po partii, rozdawa. W D 4 3 K A W E K A 0 3 S W A D W K 2 K D 5 4 A W D PO W E S Kwiecieƒ Romaƒski Pszczo a Szymanowski ktr. 2 2 BA BA lebensohl przygotowanie sign off 3 ; 2 wywiad bezatutowy Wist: W; 9 lew, 400 dla WE. PZ W E S Kowalski Wójcicki Tuszyƒski Polety o 2 2 ktr. 3 3 Wist: 2; 6 lew, 300 dla WE, 3 impy dla Unii. Polety o wzià pierwszà lew 7, po czym zagra blotk karo do króla, a nast pnie karo wko o. Kowalski doszed 0, Êciàgnà A i kontynuowa ma ym treflem. Rozgrywajàcy przebi do o onego przez Tuszyƒskiego króla, dam karo przebi w dziadku damà atu, zagra stamtàd blotk kier i bez najmniejszego uzasadnienia, przecie z przebiegu licytacji by o prawie pewne, e Kowalski ma w kierach singla pobi jà w r ce asem (?). Zgodnie z oczekiwaniami (chocia nie rozgrywajàcego), Apolinary nie do o- y do koloru. Jacek wyszed wówczas z r ki K, którego Kowalski zabi asem i zagra D. W lewie tej Tuszyƒski pozby si swojego ostatniego pika, a Polety o przebi jà w r ce. W chwil potem Tuszyƒski przebi pika 8, Êciàgnà K, odbierajàc rozgrywajàcemu jego ostatni atut, i pokaza mu dwie forty karowe. Bez trzech. A tymczasem kontrakt by ju wypuszczony. Gdyby po utrzymaniu si w dziadku K rozgrywajàcy wyszed stamtàd D Âwiat Bryd a nr 7/8 (46/47) lipiec/sierpieƒ 2002

9 Relacje (gra w koƒcu tylko 3, a nie koƒcówk ), do koƒca wyatutowa, a potem wyrobi piki, mia by ju dziewi ç lew. Z powy szego wynika, i aby 3 ob o yç (i to bez dwóch), Kowalski powinien by na zagranà z r ki blotk karo wskoczyç asem (!) i zagraç w trefle. Taki sam skutek odniós by pierwszy wist i kontynuacja treflowa skracajàca r k S. WalecznoÊç pary Unii w pokoju zamkni tym sprawi a wszak e, e w ostatecznym rozrachunku rozdanie to zosta- o przez t dru yn wygrane. Kwiecieƒ z Pszczo à doszli bowiem do niezwykle ostrych 3BA. I trudno winiç Marka Szymanowskiego za to, i przeciwko temu kontraktowi zawistowa w uzgodnione kiery, co da o rozgrywajàcemu dziewiàtà lew. Po wiêcie pikowym kontrakt zosta by jednak ob o ony. Rozd. 2/I; S po partii, rozdawa W. A K D D W 5 W 8 W E K D W S K W D 0 3 A A K 5 A 5 4 PO W E S Kwiecieƒ Romaƒski Pszczo a Szymanowski BA BA naturalne lub quasi-naturalne z fitem pikowym; 2 forsujàce; 3 sztuczne wskazanie 6 i3 ; 4 szlemikowe uzgodnienie pików; 5 brak krótkoêci Wist: 6; 2 lew, 430 dla S. PZ W E S Kowalski Wójcicki Tuszyƒski Polety o BA forsujàce; 2 szeêç pików; 3 cue-bid uzgadniajàcy piki Wist: 7; lew, 650 dla S, 3 impów dla Relpolu. Od lewej: Bogus aw Pazur (U), Apolinary Kowalski (R), Rafa Jagniewski (U), Piotr Tuszyƒski (R). Los tego rozdania znalaz si w r kach Jacka Pszczo y, wistujàcego w pokoju otwartym przeciwko optymistycznemu szlemikowi przeciwników. R ce S by- y zupe nie zrównowa one i nie zawiera- y solidnego longera w adnym z kolorów bocznych, tryumf Êwi ci aby wi c obrona ywna. Pozostawiony bez adnej pomocy ze strony obroƒców rozgrywajàcy musia by bowiem oddaç dwie lewy: treflowà oraz kierowà. Pszczo a nie wiedzia jednak tego wszystkiego, co jest znane nam w tej chwili, obawia si wi c, e w r ce S mo e znajdowaç si solidny kolor treflowy. W oparciu o te hipotetyczne obawy Jacek uzna, e nale y zawistowaç atakujàco, i wyszed 6 spod króla. A wist kierowy by jedynym, który szlemika wypuszcza, rozgrywajàcy musia bowiem do o yç z dziadka blotk, wzià wi c pierwszà lew na D, a potem odda ju tylko trefla. Rozd. 23/IV; obie po partii, rozdawa S. W D D 8 6 K A 7 5 W E K 3 W 4 S K 5 2 K D A A D W 6 2 A W PZ W E S Kowalski Pszczo a Tuszyƒski Kwiecieƒ (!) ktr BA Wist: 3; 9 lew, 600 dla WE. Kowalski Tuszyƒski ustawili swój kontrakt z r ki W, nic zatem dziwnego, i Pszczo a zaatakowa przeciwko niemu w karo najcz Êciej pi ciokartowy kolor otwarcia partnera. Pozbawi o to jednak obroƒców jakichkolwiek szans rozgrywajàcy (po przeciàgni ciu trefli) wyrobi sobie bowiem dziewiàtà wziàtk w pikach, a oni oprócz A mogli odebraç tylko trzy kara. PO W E S Wójcicki Puczyƒski Polety o Chmurski BA 2 BA 3 BA na pozycji re-open 5 PC Wist: 2; 8 lew, 00 dla S, 2 impów dla Relpolu. W tym pokoju 3BA zosta o ustawione z r ki E i Chmurski odda oczywisty wist kierowy (blotkà). Polety o zabi pierwszà lew królem w r ce i wyszed stamtàd blotkà pikowà. Bartek do o y 5 (mylàcà iloêciówk odwrotnà) i lew wzi a D na stole. ast pnie Jacek Êciàgnà pi ç trefli, do ostatniego z nich dok adajàc z r ki karo. Puczyƒski zrzuci dwa kara, a Chmurski kolejno: 8, 7, 2 i 2. Powsta a nast pujàca koƒcówka: W D K 9 7 A 7 W E 3 W 4 S K 5 A 0 W 6 A 0 Rozgrywajàcy sàdzi, i lewy obroƒca posiada w tej chwili singlowego A i trzy kara (licytacja, mylàce zrzutki), zagra wi c ma ego pika wko o, liczàc, e w ten sposób wyrobi sobie dziewiàtà lew na K w r ce ( adnym lepszym zagraniem 9 nr 7/8 (46/47) lipiec/sierpieƒ 2002 Âwiat Bryd a

10 Relacje 0 zresztà nie dysponowa ). Lew t wzià jednak na W Mariusz Puczyƒski i kontynuowa blotkà kierowà. Chmurski wstawi W, a rozgrywajàcy musia przepuêciç t lew (inaczej odda by dwa piki, dwa kiery oraz A). Bartek nie kontynuowa jednak od razu kierem, tylko najpierw Êciàgnà A, pozbawiajàc stó ostatniej karty w tym kolorze, a dopiero potem wyszed w kiera. W ten sposób Polety o zosta ustawiony w dziadku musia wi c zagraç stamtàd w karo i oddaç dwie lewy w tym kolorze (do A Puczyƒski pozby si kiera, zachowujàc D 9). A to oznacza o wpadk bez jednej. Rozd. 24/IV; obie przed partià, rozd. W A W A A K A W 8 D 9 8 W E K 4 D W 6 5 S K D PO K D W W E S Wójcicki Puczyƒski Polety o Chmurski BA 5 8 PC Wist: 3; 0 lew, 80 dla WE. PZ W E S Kowalski Pszczo a Tuszyƒski Kwiecieƒ BA BA Od lewej: Marek Szymanowski (R), Micha Kwiecieƒ (U), Jacek Romaƒski (R) i Jacek Pszczo a (U). W g bi: Roman Kierznowski ( àcznoêç Olsztyn) i s dzia Czes aw Tomaszewski. 5 8 PC; 2 pytanie o cztery piki; 3 naturalne, brak czterech pików Wist: 2; 0 lew, 430 dla WE, 6 impów dla Relpolu. Przeciwko kontraktom bezatutowym w kolor licytowany przez partnera Kwiecieƒ z Pszczo à wistujà trzecià-piàtà, stàd pierwsze wyjêcie Micha a 2. A Jacek pobi jà A i odwróci 3, wi c Tuszyƒski atwo ju wygra swój kontrakt z nadróbkà. Obrona Pszczo y by aby skuteczna, gdyby Kwiecieƒ przy takim samym rozk adzie iloêciowym mia D zamiast D. Broniàcy wzi liby wówczas trzy trefle oraz dwa czerwone asy. W autentycznym rozdaniu wszak e gdyby Jacek kontynuowa w drugiej lewie kierem, Apek, aby wygraç kontrakt, musia by rozegraç piki na tzw. im Czekaƒskiego! wyjêç z r ki waletem, do o onà przez S dam pobiç królem, a potem zaimowaç u dziesiàtk. Wprawdzie po rozdaniu Kowalski zaklina si, e tak w aênie by postàpi, jednak e partner, przeciwnicy i kibice pozostali wobec tej deklaracji Apka mocno sceptyczni. Rozd. 3/VI; obie po partii, rozdawa A D W A K 7 D W W E D W 8 8 S A K D A K 6 5 K W PZ W E S Puczyƒski Pszczo a Chmurski Kwiecieƒ 3 (?) (!) ktr. (?) pytanie o stopera do 3BA; 2 naturalne, brak stopera karowego Wist: A; 0 lew, 590 dla WE. Teoretycznie licytacja Mariusza Puczyƒskiego pozostawia wiele do yczenia jego longer by nie do koƒca pe ny i tylko szeêciokartowy, a r ka W nadawa a si te dobrze do gry w (zg oszone ewentualnie przez partnera) kiery bàdê piki. Tak wi c prawid owà zapowiedzià by a z nià kontra. Ostatecznie gracze Relpolu doszli jednak do bardzo rozsàdnej koƒcówki pikowej, którà Pszczo a na odbitk skontrowa. Kwiecieƒ Êciàgnà A K i zagra w karo jego partner zgra wówczas asa w tym kolorze i kontynuowa blotkà pik. Chmurski utrzyma si A w dziadku, przeszed do r ki D, przebi na stole królem atu blotk karowà, wróci do r ki D, Êciàgnà pozosta e jeszcze u Pszczo y atuty i wykorzysta trzy lewy na najstarsze honory treflowe. PO W E S Polety o Romaƒski Wójcicki Szymanowski ktr. (!) ktr ktr. (?) kontra karna Wist: A; 0 lew, 30 dla WE, 0 impów dla Relpolu. Wójcicki karnie skontrowa Romaƒskiego, mimo to parze leszczyƒskiej nie uda o si zagraç koƒcówki w ten kolor, a ich naukowa licytacja ugrz z a w forsujàcych (nie tylko dla autora tej zapowiedzi) 4. iewielkà pociechà dla Polety y by fakt, i po wiêcie A, D uda o mu si ten kontrakt wygraç (Êciàgnà A K D, a potem wszystkie piki, na które wyrzuci z r ki dwa kiery). W tym momencie walka o z oto by a ju definitywnie rozstrzygni ta na korzyêç warszawskiego Relpolu Pratermu. Âwiat Bryd a nr 7/8 (46/47) lipiec/sierpieƒ 2002

11 Kàcik s dziowski S awomir Lata a Kursokonferencja s dziowska Spotkania s dziów powoli stajà si dobrà tradycjà. Mo e spotkanie brzmi nieco eufemistycznie w Êwietle pracy, jakà zarówno wyk adowcy, jak i s uchacze wk adajà podczas takiej trzydniówki. Wyk ady, çwiczenia, dyskusje panelowe i 2,5-godzinny egzamin to treêç naszego spotkania. a finiszu najlepszy okaza si Jacek MARCIIAK z odzi, który by pierwszy na çwiczeniach, jak i na koƒcowym egzaminie. Tu za nim uplasowali si warszawiacy Rados aw LULA i Jerzy GREÂ. Lider s dziów 2002 Jacek Marciniak da si ju poznaç jako znakomity praktyk, doskonale prowadzàc rozgrywki kadry juniorów starszych. ajwi cej kontrowersji wywo a o jedno z pytaƒ egzaminacyjnych, które postaram si pokazaç w formie bardziej opisowej ni to, co mieli nasi adepci na egzaminie: Mecz; obie przed, roozd. W A A K D W K W W E A S A D W K D 0 D 9 K W W otworzy licytacj. E odpowiedzia 2. Teraz W hycnà w 4. Obroƒcy byli na tyle askawi, e o wszystko si wypytywali. Splinter odpowiedzia pewnie E i spyta o asy poprzez 4 BA. W odpowiedzia 5, pokazujàc jednego asa. 6 zdecydowa E. 6 poprawi W. szarpnà aska trefl i by a to ostatnia lewa obrony. Panie s dzio zawo ali obaj obroƒcy równoczeênie nie podoba si nam, e W odniós w szlemika kierowego. A co chcielibyêcie, ebyêmy pi owali szlemika w kara na szeêciu atutach? zripostowa W. ChcielibyÊmy!!! odpowiedzieli zgodnie pazerniacy. Drogi Czytelniku, wyobraê sobie, e jesteê s dzià i musisz wydaç decyzj. Przetestowa eê (gdy jest to obowiàzek s dziego) kart konwencyjnà WE i stwierdzi eê, e w systemie pary widnieje w tej sekwencji splinter. Masz do wyboru: a) utrzymaç wynik osiàgni ty przy stole, b) orzec rezultat rozjemczy 6, bez czterech (obroƒcy grajà w trefle po ka dorazowym dojêciu do pi ki), +200 dla S. Popatrz jeszcze raz, przeanalizuj i JeÊli utrzyma eê wynik osiàgni ty przy stole, to odpowiedzia eê jak zdecydowana wi kszoêç egzaminowanych. BRAWO!!! Zapraszamy za rok na kursokonferencj! iestety, nie jest to dobra odpowiedê. Postaram si uzasadniç dlaczego. Wyobraê sobie, e mecz odbywa si przy pomocy zas on. Wyobraê sobie równie, e jesteê zawodnikiem W. Dosta eê t wspania à dwukolorówk i w Twoim mniemaniu doskonale jà odsprzeda eê. Partner spyta o asy i zza zas ony wyjecha szlemik karowy. Jak wyobra asz sobie r k partnera? 8-9 samodzielnych kar i adnego dobrego fitu w starszym kolorze (wszak nie wiesz, e partner licytuje do Twego splintera). Podejmujesz jakàê akcj? Zdecydowanie nie. Ani Twój kolor kierowy, ani pikowy nie nale y do samodzielnych. Bez zas ony natomiast otrzyma eê nielegalnà informacj partner powiedzia Ci, e nie ma samodzielnych kar, a Ty no có, skorzysta eê z tego skwapliwie. Zdaj sobie doskonale spraw, e krew si burzy, gdy s dzia podejmuje takà ostrà decyzj, ale taki wynik (6, bez czterech) AJPRAWDOPODIEJ pad by, gdyby by y zas ony. Tym, którzy od razu orzekli rezultat rozjemczy szczerze gratuluj i szczerze zapraszam na przysz oroczne spotkanie s dziów. Bryd owe fundamenty Licytacja Mecz; obie strony po partii. Jakie otwarcie wybierasz z r kà: a) b) 6 A D 7 A D W 8 W A D 0 6 A W Odpowiedê znajdziesz na str. 24 Rozgrywka Mecz; obie strony po partii, rozd. W. A K A D 5 W E K A 7 3 S K W 5 A D Licytujemy aszym Systemem: 2BA 3BA Czy nie jest to za silna karta na 2BA? W S otwarcie to obiecuje 2 22 PC. R ka W ma 23 PC, ale uk ad i brak wysokich blotek obni ajà jej wartoêç. zawistowa W. Zaplanuj rozgrywk. Rozwiàzanie problemu na str. 24 Wist Technika Mecz, WE po partii, rozd. S. D W 9 4 K D W 5 A K W E K D 0 S D 2 W E S 2 4 Zawistowa eê A, partner do o y trójk, a rozgrywajàcy dziesiàtk (wist i zrzutki naturalne). Zaplanuj obron. Rozwiàzanie problemu na str. 24 nr 7/8 (46/47) lipiec/sierpieƒ 2002 Âwiat Bryd a

12 Pokój otwarty Jerzy Russyan Jak próbowa em nauczaç bryd a 2 Kilka lat temu, no mo e kilkanaêcie, a mo e nawet kilkadziesiàt, gram w turnieju z m odà, sympatycznà, do tego ma o do- Êwiadczonà dziewczynà. Zauwa y em ostatnio, e najcz stsze imi wêród bryd ystek to Ewa. azwijmy jà wi c Ewkà. Ewka jest jeszcze mocno na bakier z bryd owym rzemios em, czyli, jak inni mówià, z technikà, ale gra z niespotykanà jà, co cz sto braki skutecznie eliminuje. A e jest przy tym uêmiechni ta, radosna i mi a, gra z nià to prawdziwa przyjemnoêç. Do tego ciàg e komentarze, cz sto celne i b yskotliwe, czyli tzw. bryd gadany, co przy moim stole nie jest mo e rzadkoêcià, ale tu ja robi za milczka, coê nieprawdopodobnego. Ewka cz sto u ywa s ów nieparlamentarnych i ze zdziwieniem stwierdzam, e to nie razi. Ba, jest jej z tym do twarzy. OczywiÊcie, Ewka traktuje mnie bardzo sprawiedliwie, to znaczy jak starego, ale jeszcze nie ca kiem zesklerotyzowanego ramola. Ciàgle te domaga si, ebym ocenia jej zagrania i eksponowa pope niane b dy. By a kiedyê taka pi kna, stara piosenka, której refren brzmia : Taka g upia to ja ju nie jestem, mo e g upia, ale nie a tak. Ewka do mnie z uêmiechem i radoêcià, a ja w zamian ze zrz dzeniem, adnie by to wyglàda o. Dlatego broni si, jak mog, przed statusem nauczyciela, w koƒcu ulegam, ale postanawiam, e b d komentowa, czyli udziela nauk, tylko po zagraniach udanych. W koƒcu jak si wpisuje maksa, to uwagi znieêç atwiej. GdzieÊ tam w Êrodku turnieju, w którym nie wiedzieç czemu idzie nam znakomicie, przychodzi rozdanie: Turniej par; WE po, rozd.. ja 4 2 K W 2 6 A K W A K D W E A D S A K W D 9 Ewka W D W E S ja Ewka ktr ktr. zaalertowane i wyt umaczone nawet bez pytania, e to negat. Poniewa jestem przed partià, skacz na 3. Widz, oczywiêcie partnerka tego nie widzi, e kontrujàcy najpierw zd bia, potem sprawdzi, czy wyj liêmy karty z tego samego pude ka (wyglàda o to jakby stwierdzi ponad wszelkà wàtpliwoêç gwa towne i niekontrolowane rozmno- enie miltonów), w koƒcu zagadnà Ew : Co to takiego? A, prosz pana, to tzw. system warszawski, powy ej 9 PC, naturalne, forsujace. Jak pan us ysza, uêmiechnà si drwiàco i sowa. W koƒcu im wy ej pójdziemy, tym wi ksza b dzie wpadka. Po moich 4 nie pyta ju o nic, tylko da kontr lag. iewtajemniczonym udziel wyjaênienia. Otó by o kiedyê takie powiedzenie: kontr znieêç mo na, lagi nigdy. I takà kontr lag zastosowa przeciwnik, po której nic innego ni trzy y nie mog o nastàpiç. Pierwszy wist A i zadowolona Ewka wy o y a dziadka z komentarzem: ie mam du o, ale przecie nic nie obiecywa am, a ficik jest. Bardzo jà dziwi a licytacja, karnoêç kontry widzia a na w asne oczy, dlatego spyta a przeciwnika, czy mo e zobaczyç jego kart. Pan nie mia nic przeciwko i zobaczy- em, jak nastrój Ewy zmienia si diametralnie. MyÊla a zapewne, e to ja mam kart jak dzwon, a pan jakàê kontrzyn. Pan po wzi ciu lewy pikowej na razie próbowa wziàç dwie lewy karowe. O ile pierwszà wzià atwo, to drugà jednak przebi em. Âciàgnà em szybko asa, króla atu, a zniech cona Ewa, nie wiedzieç czemu, doda a poczàtkowo piàtk, a w drugiej lewie, jak ju by a czwórka z trójkà, ju normalnie trójk. Partner kontrujàcego do drugiego trefla do o y 7, co oznacza o, e nic nie ma w tym kolorze. Gram pika i dama bierze lew. Pan wpatruje si w ten stó bardzo niezadowolony, zna ju mojà r k co do jednej karty i widzi, e je eli zagra w karo pod podwójny renons, wyrzuc kiera ze sto u, oddam na dam kier, a asa wyeksuj potem z lekkoêcià motyla. Mo e pociàgnàç asa i po o yç bez jednej za sto, ale przecie jemu wychodzi pi ç w ka dy z czerwonych kolorów. Ju chcia si poddaç i pociàgnàç asa kier, gdy dostrzeg, e nie mam ju kompletnie dojêcia do sto u. W stole le y czwórka trefl, a wi c na poczàtku by o zapewne 4 3 2, i je eli zagra pika, musi wziàç dwa kiery. Jak wymyêli, tak zagra, i gr wypuêci. Zniech cona i wielce nieszcz Êliwa Ewka, jak zobaczy a, e przechodz dwójkà trefl do fort pikowych, a podskoczy a ze szcz Êcia i natychmiast skomentowa a: O tej porze dwójeczka, w yciu czegoê takiego nie widzia am. A potem do wroga: Pan myêla eê, e jak trafi si przyjezdny, to od razu musi byç jeleƒ, zobacz pan, jak to chciwoêç gubi. Pan w koƒcu si uêmiechnà i nagle przemówi : Strasznie sprytnie doda a pani te trefle, pierwszy wy szy, czego nie zauwa y em, a potem ju normalnie od do u. Drugà lew ju widzia em i by em przekonany, e w stole by o w Mo e pani zapisaç sobie tego maksa, strasznie mnie pani oszuka a. Ewka by a wniebowzi ta, kaza a panu powtórzyç, kto tego maksa zdoby. a koniec wtràci em swoje nauki: Jak masz du o atutów, a s abo z komunikacjà, uwa- aj na pierwsze lewy. OczywiÊcie, Panie Starszy, mam to zapami tane do koƒca ycia rzek a Ewa. Wykraka em. Kilka rund póêniej przysz o takie rozdanie: Turniej par; S po, rozd. S. ja A D K W W E K 6 K D W S A Ewka 6 4 A D W A K D W Âwiat Bryd a nr 7/8 (46/47) lipiec/sierpieƒ 2002

13 Technika W E S ja Ewka BA 5 6 ie wiem w aêciwie, czemu zalicytowa em 4. Atak K. Widok dziadka tak bardzo ucieszy mojà partnerk (kogo by nie ucieszy?), e nie mog a skoncentrowaç si na pierwszej lewie i przebi a pierwsze karo niestety dwójkà. Zaszczebiota a zalotnie: Ten kolorek nie przechodzi, panowie. Potem zagra a asa atu, a potem króla atu, znów z radosnym komentarzem: Atucików ju chyba nie macie, ale sprawdziç nie zaszkodzi. RzeczywiÊcie, nie mieli. Teraz pik i im damà. Ale Pan wzià królem i odwróci W. Ewa wzi a asem i zaimowa a kiera waletem. Im wyszed. Ja, mimo e patrz w bok, eby nie deprymowaç partnerki, znam ju jej r k. Osiem trefli, dwa piki i pewnie A K W. A tu widz zmian nastroju na twarzy rozgrywajàcej, radoêç znika, a jej miejsce zajmuje rozpacz. A wi c w kierach mamy A D W i le eç b dziemy. Kàtem widz, e Ewa, korzystajàc z nieuwagi obroƒców, podglàda, czym zabi a pierwszà lew. Teraz ju nie rozpacz, a wêciek oêç wst puje na jej twarz. G osem cichym, bliskim szlochu mówi do siebie: G upia (tu s owo piiiip) zrolowa a szlemika, a taki by pi kny. I nagle s ysz ju opanowanym g osem: Poprosz herbatk. Przynosz t nieszcz snà herbat i widz, e o ile iloêç zagranych lew nie drgn a, to iloêç nie wylanych jeszcze ez w oczach roênie. Ledwie podszed em, a ju us ysza em: o wiesz, bez cytrynki. Odszed em i gdy tak stoj w kàcie, jak coê bardzo niepotrzebnego, nagle ktoê rzuca si na mnie, ca uje w jeden policzek, w drugi. Patrz, Ewka, szcz Êliwa jak diabli. Czy by przeciwnicy si przerzucili na zgrywane trefle? iemo liwe, przecie zaimowa a kiery waletem, wi c zdradzi a si z damà. Ale natychmiast us ysza em: Pi kny szlemiczek, wygrany, a nikt dotychczas nie gra. To ju drugi maks na d ugim kolorze treflowym i podobnym motywie. Strasznie màdre te twoje nauki. A ja êle zabi am w pierwszej lewie. Ale król kier by drugi, wi c i tak wygra am. To rozdanie by o z tej samej lekcji, co to zdoby am maksa, inteligentnie dok adajàc trefle z dziadka, a tobie wystarczy o zachowaç dwójeczk trefl. Pami tasz? JakoÊ nie pami ta em. Problemy Jak wistujesz? Mecz; obie przed partià, rozdawa. dziadek W 7 4 K 8 3 A W 4 2 K W 3 Ty A D 2 D W E S Ty E S 3 BA Zawistowa eê (W) 2 (odmiennie). Rozgrywajàcy zadysponowa ze sto u K, a Twój partner pobi go A (z r ki S spad a 5). W drugiej lewie gracz E odwróci 0, rozgrywajàcy do o y z r ki W, a Ty zabi eê lew D. Jak b dziesz si broni dalej? Rozwiàzanie problemu na str. 28 Pierwszy wist Tym razem grasz w turnieju na maksy. Obie strony sà przed partià.. Twoja (W) r ka: D K 4 A 6 4 W co zawistujesz po licytacji? a. Ty E S BA 3 BA b. Ty E S BA 2 BA (inwit) 3 BA 2. Ty E S Twoja (W) r ka: A D W D W co zawistujesz? 3. Ty E S Twoja (W) r ka: 7 5 K W 6 3 D W co zawistujesz? Rozwiàzania problemów na str. 28 Jak rozegrasz? Mecz; obie po partii, rozdawa. dziadek Ty 7 6 A D 8 W W E K 9 2 A K S A 3 D W 9 W Ty S BA Precision Kontrakt: 3BA (E). Gracz S zawistowa 0 (odmiennie). Do o y eê ze sto u blotk, a doda 2 (!). Jak rozegrasz t koƒcówk bezatutowà? Rozwiàzanie problemu na str. 49 Trudne problemy Mecz, obie przed, rozd.. K 2 A 4 A D W 0 2 W E K K 3 2 S A 7 5 A 9 3 K 4 2 W E S 3 ktr. 4 6 atakuje 8 (wist naturalny). Czy zdarzy Ci si ju ca kowicie zwierciadlany uk ad? Je eli nie, to teraz masz okazj zawrzeç t, niezbyt przyjemnà, znajomoêç. Drobna korekta uk adów kolorów m odszych da aby Ci bezproblemowego szlema, a teraz nie wiadomo, jak graç szlemika. Masz jakàê koncepcj? Rozwiàzanie problemu na str nr 7/8 (46/47) lipiec/sierpieƒ 2002 Âwiat Bryd a

14 Relacje Wojciech Siwiec Zanim zagrano o z oto 4 rozegrane zosta y mecze pó fina- owe tegorocznych DMP. Jeden z nich pojedynek pomi dzy leszczyƒskà Unià a wroc awskim Croniksem AZS Politechnikà pozostanie w naszej pami ci jako najbardziej zaci te i wyrównane spotkanie w historii (nie tylko polskiego) bryd a. Zaiste, dramaturgia tego pojedynku by a niezwyk a. Dru yna wroc awska prowadzi a od pierwszego rozdania prawie przez ca y mecz, by dopiero tu przy jego koƒcu zostaç przeêcigni tà przez leszczynian tak minimalnà ró nicà, jak 0, impa! Obejrzyjmy najbardziej obrotowe rozdania tego historycznego meczu. Rozd. 5/I; strona S po partii, rozd.. A 9 2 D W A W K W E K D A S 4 D A D W 3 W 3 K 6 5 K PO W E S Olaƒski Polety o Starkowski Wójcicki 2 ktr dwukolorówka: piki + inny; 2 kontra si owa; Wist: D, 0 lew, 00 dla WE. Polety o nie wiedzieç dlaczego zagra trefle z góry (?), co by o równoznaczne z za o eniem, i Starkowski ma r k w sk adzie , oprócz kiera i kara odda wi c jeszcze lew atutowà i wpad bez jednej. PZ W E S Kwiecieƒ Balicki Pszczo a mudziƒski PAS BA 4 (!) 4 ktr. (!) silny PAS, 3 + PC w sk adzie dowolnym; 2 tutti-frutti: 3 0 PC, jednokolorowa r ka na / lub dwukolorówka na starszych Wist: 4, 7 lew, 500 dla S; 2 impów dla Croniksu. Trzy bez atu zosta oby atwo wygrane, z tego punktu widzenia decyzja Pszczo y o udaniu si w obron by a wi c jak najbardziej s uszna. Po 4 Kwietnia Balicki forsujàco sowa, w nast pnym okrà eniu uszanowa jednak decyzj partnera, ujàc po raz kolejny (na jego kontr ). Cezary wzià pierwszà lew W i kontynuowa blotkà tego samego koloru. Jacek przebi w r ce 2, zagra K i wzià na niego lew, po czym wszed na stó A i ponowi stamtàd kiera. Balicki wskoczy asem i zagra kolejnego kiera, którego mudziƒski przebi W (ze sto u wyrzucona zosta a D) i wyszed K. Pszczo a przebi w r ce 4 i gdyby gra teraz dobre kiery, wpad by tylko bez dwóch, za 300. ajwyraêniej jednak Jacek nie spodziewa si a tak z ego rozk adu pików, po przebiciu w r ce króla karo zagra bowiem 0 (?). Adam wskoczy D, Êciàgnà jeszcze A i zawistowa karem, które Pszczo a przebi K ostatnim atutem r ki. Dopiero teraz rozgrywajàcy zagra fort kierowà, ale mudziƒski przebi jà 3. Jacek nadbi w dziadku 7, obok dobrej 9 pozosta o tam jednak jeszcze przegrywajàce karo. Balicki musia wi c dostaç t lew, a to doprowadzi o do wpadki w wysokoêci 500 punktów, za bez trzech. Rozd. 3/II; obie po partii, rozdawa. K W K D A W E W A S A K D D A K D 0 2 W 3 W PO W E S Olaƒski Jagniewski Starkowski Pazur (?) ktr.. nieforsujàce Wist: A, 6 lew, 00 dla WE. Dramat dru yny Unii rozpoczà si w pokoju otwartym. Pazur z uk adem 5-5 nie chcia pozwoliç, aby przeciwnicy utrzymali si przy grze na niskim szczeblu, przepycha si wi c swoimi kolorami starszymi a do wysokoêci 3. Jagniewski potraktowa jednak swojego partnera Êmiertelnie powa nie i do o y koƒcówk. Olaƒski skontrowa jà i rozpoczà egzekucj : A E do o y demarkowo-lawintalowà 0, A, 0 (lawintal na kara) do przebitki, karo do asa w r ce W, pik przebity w dziadku i nadbity przez E, karo przebite przez W, pik przebity i nadbity. Bez czterech, 00 dla WE. Gwoli Êcis oêci, gdyby W rozpoczà obron od zagrania A, pik, E przebi by (nadbi by) a cztery piki, wi c obroƒcy wzi liby àcznie jeszcze jednà lew wi cej. PZ W E S Kwiecieƒ Balicki Pszczo a mudziƒski 2 2 ktr. 3 (?) ktr. (??) 8 2 PC, 0 2 lub 6 + ; 3 relay teoretycznie od 3 PC; 3 naturalna trefle; 4 naturalne, krótkoêç pikowa Wist: 7; 6 lew, 00 dla S; 9 impów dla Croniksu. ietypowy system przeciwników wytràci z równowagi nawet tak doêwiadczonà par, jak Kwiecieƒ z Pszczo à. Micha sàdzi, e odlicytowa du y uk ad treflowo (kontra na relay 2 ) pikowy (4 ), Jacek natomiast uwa a, e partner ma silnà kart na samodzielnych pi- Âwiat Bryd a nr 7/8 (46/47) lipiec/sierpieƒ 2002

15 Relacje kach (?). Wprawdzie licytacyjna teoria zdecydowanie trzyma stron Kwietnia, zdaniem wielu czo owych graczy i on jednak, z tak uk adowà r kà, móg i powinien by licytowaç bardziej czytelnie, tzn. po 2 mudziƒskiego zg osiç 3, a w nast pnym okrà eniu pokazaç piki. Micha t umaczy si wszak e, i obawia si, i relay 2 by blefowy, a wówczas jego 3 mog yby obiec z ami. Przeciwko 4 z kontrà obroƒcy uporczywie wistowali w kiery, skracajàc r k W (a rozgrywajàcy skraca ich treflami) i ostatecznie Kwiecieƒ wzià cztery lewy atutowe oraz dwa asy w kolorach m odszych. W ten sposób dosz o do wpadki tak samo wysokiej, jak w pokoju otwartym bez czterech. A 00 z ka dego sto u da o w sumie Croniksowi niebotyczny zysk dziewi tnastu punktów. Rozd. 5/IV; strona S po, rozdawa S. K K 9 4 D W 4 A D D 4 W E K D W 0 5 S W A W A 8 2 A K 4 PO W E S Wójcicki Starkowski Polety o Olaƒski BA ktr. ktr. 2 3 (??) 3 BA ktr. kolory starsze; 2 pytanie o uk ad; Czego ba si Olaƒski, uchylajàc karnà kontr Starkowskiego na 2, trudno powiedzieç, doprowadzi o to jednak par S, która poczàtkowo chcia a poprzestaç na BA, do kontraktu o dwa szczeble wy szego. Z kontrà Wójcickiego, rzecz jasna. Marek zawistowa w kolor partnera W. Król z dziadka, as od Polety y i Jacek odwróci blotkà karo. Olaƒski zabi w r ce asem i wyszed stamtàd w blotk kier. Wójcicki wskoczy damà, by kontynuowaç D. Rozgrywajàcy przepuêci jà, a wtedy Marek powróci do pików i Polety o szybko Êciàgnà wpadkowe lewy na 9 i D. W koƒcówce Olaƒski wykona im waletem kier w r ce, nie odda wi c ju adnej lewy, wpadajàc tylko bez jednej. PZ W E S mudziƒski Jagniewski Balicki Pazur BA BA 3 3 BA ktr. (!). transfer na piki, ale mogà byç tylko cztery karty w tym kolorze Wist: W, 6 lew, 800 dla WE, 2 impów dla Croniksu. Pazur z Jagniewskim wspi li si do 3BA wy àcznie w asnymi si ami, ale i z ogromnym mozo em, Balicki zaaplikowa wi c im dydaktycznà kontr. By a ona silnà sugestià wistu pikowego, mudziƒski, posiadajàc znakomite sekwensy w kolorach m odszych, doszed jednak do wniosku, e w piki zagraç jeszcze zdà y, a na razie po o y przed sobà W. Pazur zabi go na stole damà i zaimowa kiery waletem. mudziƒski dosta si wi c do r ki D i dopiero teraz zawistowa W. A Balicki pobi A zagranego z dziadka króla i kontynuowa blotkà karo. Zosta a oba pobita asem, po czym Pazur Êciàgnà A i zagra blotk tego koloru. Cezary wzià lew 9 i konsekwentnie wyszed w karo. Adam utrzyma si 0 (rozgrywajàcy przepuêci t lew, zabicie K nic by mu jednak nie pomog o) i zagra w pika jego partner Êciàgnà wi c jeszcze trzy lewy 9, K i D. Bez trzech. Rozd. 7/V; obie po partii, rozdawa S. A D W K D W 9 W E A K D A S W A W 8 K D K Mecz zbli a si ku koƒcowi, a Unia poczyna a budziç si do ycia. W tym rozdaniu leszczynianie w pe ni zrewan- owali si swoim przeciwnikom za najwy ej dotychczas przegrane rozdanie. PO W E S Olaƒski Polety o Starkowski Wójcicki 2 2 BA (?) dwukolorówka: kiery plus m odszy; 2 wywo anie koloru m odszego partnera, ale jednoczeênie wskazanie pozytywnej r ki (z niczym w karcie E zg osi by 3 jako prób trafienia w kolor partnera) Wist: A, 0 lew, 620 dla S. ajwyraêniej Starkowski nie odebra pozytywnego przes ania, jakie przekaza mu jego partner, ze swojà tak ofensywnà r kà (i pewnoêcià sfitowania koloru) pozwoli bowiem przeciwnikom utrzymaç si przy grze na szczeblu 4 (??). Przeciwko temu kontraktowi W odek zaatakowa A K. Polety o przebi drugà lew kierowà i wyszed z r ki K, oddajàc lew na asa. W toku dalszej rozgrywki Jacek przebi na stole blotk karowà i odda obroƒcom jeszcze tylko jednà wziàtk na 0. Bez trudu zrobi wi c swoje. PZ W E S Kwiecieƒ Balicki Pszczo a mudziƒski 4 4 BA BA 3 (!!) ktr. (??) 6 ktr. (?) 0 7 PC w sk adzie dowolnym; 2 karta dwukolorowa; 3 pewnoêç sfitowania któregoê z kolorów partnera Wist: K; 2 lew, 540 dla WE; 9 impów dla Unii. iezrozumia a kontra Balickiego na 5BA sprowokowa a mudziƒskiego do skontrowania 6, wi c o obronie sze- Êcioma pikami, która kosztowa yby tylko 500, nie by o ju mowy. A 6 mimo podzia u atutów 5-0, okaza o si nieprzegrywalne. Balicki przejà K asem i kontynuowa D. Pszczo a przebi 0 w r ce i Êciàgnà A. Skrzywi si, ujrzawszy do- o onà przez Cezarego blotk karowà, ale walczy dalej. Do sukcesu niezb dne by o teraz, aby mudziƒski posiadacz wszystkich brakujàcych trefli mia te (co najmniej) dwa kiery. I taki rozk ad zaistnia w rzeczywistoêci. Jacek przeszed do sto- u A, odegra cztery lewy kierowe, po czym wzià pozosta e pi ç na obustronne przebitki najstarszymi atutami. A w aêciwie po zagraniu drugi raz w kiera pokaza przeciwnikowi karty. 5 nr 7/8 (46/47) lipiec/sierpieƒ 2002 Âwiat Bryd a

16 Relacje 6 Rozd. /IV; obie przed partià, rozd. S. K 4 A K 7 6 A W 4 3 A 7 5 D 9 6 W W E D W S D 5 W 3 2 D 9 4 A K K PO W E S Olaƒski Polety o Starkowski Wójcicki 2 BA BA PC w sk adzie zrównowa onym; 2 pytanie, mogà byç naturalne trefle; 3 brak czterokartowego fitu treflowego i trzech pików Wist: D, 0 lew, 430 dla S. PZ W E S Kwiecieƒ Balicki Pszczo a mudziƒski BA PC, 0 2 lub 6 + ; 2 relay; 3 4, 0 2 PC; 4 relay; 5 uk ad ; 6 szlemikowe uzgodnienie kar; 7, 8, 9 cue-bidy Wist: D; 2 lew, 920 dla S; 0 impów dla Croniksu. W pierwszej lewie Kwiecieƒ do o y 4 (iloêciówka odwrotna), a Balicki zabi jà w r ce asem. ast pnie Cezary zagra 3 do króla na stole, a potem 2 do asa (!) w r ce. Od Pszczo y spad a druga D, wi c z dalszà rozgrywkà nie by o ju adnych problemów (Balicki przebi w dziadku dwie blotki kierowe). Po zagraniu przez rozgrywajàcego A z góry siedzàcy z nim po tej samej stronie zas ony Pszczo a przycisnà karty do piersi, sam zaê odsunà si od sto u, Balicki spokojnie wyjaêni mu jednak przyczyny swojego nietypowego zagrania. awet gdyby Micha mia trzecià D powiedzia Cezary tzn. gdy mo na by by o mu jà wyimowaç, ja i tak po Êciàgni ciu K A z góry szlemika bym zrealizowa. Poza oêmioma lewami na asy i króle wzià bym bowiem cztery na obustronne przebitki przebi bym dwa kiery na stole (z iloêciówki w lewie pierwszej wiedzia em, e nie grozi aby mi nadbitka), a dwa piki w r ce. Ostatnia z tych przebitek by aby najprawdopodobniej efektem tzw. manewru z odziejskiego. Gdy Cezary skoƒczy swój krótki wyk ad, Jacek z powrotem przysunà si do sto u na poprzednià odleg oêç. Rozd. 8/VI; strona S po, rozdawa E. A D 3 A 6 K W 6 5 K K W D W E K S A W 3 A D W D PO W E S Olaƒski Jagniewski Starkowski Pazur BA 2 Wist: 5; 8 lew, 0 dla WE. Jagniewskiemu, który mia najsilniejszà kart z wszystkich czterech graczy, ani przez myêl nie przesz o, aby wtràciç si z nià do licytacji. Pozycja by a przecie bardzo niebezpieczna przeciwnicy ujawnili co najmniej równowag si y, nie by o natomiast wcale pewne, czy znaleêli kolor uzgodniony (oêmiokartowy). PZ W E S Kwiecieƒ Balicki Pszczo a mudziƒski (!) BA 2 ktr. (??) 2 ktr. (!) 2 BA ktr. (!) rktr. 3 ktr. Wist: 9; 6 lew, 800 dla WE; 2 impów dla Unii. Tak powa nego b du nie ustrzeg si natomiast Cezary Balicki, który ze swojà silnà r kà zdecydowa si wkroczyç na wa y. Przeciwnicy nie wypuêcili go ju z potrzasku, a ostatecznym kontraktem sta y si 3 z kontrà. Rozd. 9/VI; strona WE po, rozdawa S. D 4 A K W 0 7 D W W 4 W E A S D K A A K W D 9 3 K 9 PO W E S Olaƒski Jagniewski Starkowski Pazur 2 4 (!) BA 4 6 splinter uzgadniajàcy kiery; 3 gramy jednak w piki!; 2, 4 brak cue-bidów w kolorach m odszych, ale superu yteczne wartoêci w kierach i pikach Wist: A; 2 lew, 980 dla S. PZ W E S Kwiecieƒ Balicki Pszczo a mudziƒski PAS 2 4 (?) 3 + PC, sk ad dowolny; 2 7 PC bez singletona lub 2 + PC w sk adzie dowolnym Wist: 3; 3 lew, 50 dla S; 0 impów dla Unii. W pokoju zamkni tym mudziƒski nie da swojemu partnerowi adnych szans. Inna sprawa, e rozk ad ten by wyjàtkowo nieodpowiedni do relayowej, jednokierunkowej licytacji. Znacznie wygodniej by o licytowaç go w sposób naturalny. Pokazali to dobitnie Bogus aw Pazur z Rafa em Jagniewskim w pokoju otwartym. Ju naturalna odpowiedê Rafa a 2 znacznie podnios a wartoêç r ki Bogusia, który zdecydowa si z nià na przej- Êciowego splintera, a potem inwit 5. Jagniewski nale ycie doceni swoje honory w kolorach starszych i zaproszenie partnera przyjà. Zapowiedê 5BA wskaza a ekstremalnie dobre honory w kierach i pikach i pozostawi a otwartà drog do wielkiego szlema w przypadku, gdyby Pazur dzier y zamiast króla karo asa. Âwiat Bryd a nr 7/8 (46/47) lipiec/sierpieƒ 2002

17 Relacje Rozd. 20/VI; obie po partii, rozdawa W W 4 W 7 4 K D 8 2 K D W 3 K W E A D 7 K D S A 9 A 5 W A W tym momencie do koƒca meczu pozosta o ju tylko pi ç rozdaƒ, ale zwyci stwo zaczyna o si bryd ystom Croniksu wymykaç z ràk. ajprawdopodobniej Wojtek Olaƒski z W odkiem Starkowskim zdawali sobie z tego spraw, w rozdaniu tym wykonali bowiem efektowny rzut na taêm. PO W E S Olaƒski Jagniewski Starkowski Pazur BA BA BA forsujàce; ; 3 silne uzgodnienie kierów; 4 cue-bid; 5 dwa starsze honory w kolorze atutowym; 6, 7 cue-bidy; 8 Blackwood; 9 dwie wartoêci bez bocznego króla Wist: K; 2 lew, 430 dla WE. Szlemik mia powa ne braki, które w pe nym Êwietle dnia ujrza Wojtek Olaƒski po pierwszym wiêcie K. Sytuacja wyglàda a zupe nie beznadziejnie, Olaƒski jednak nie podda si, tylko Êmia o przepu- Êci pierwszà lew (!). Jagniewski nie sprosta wówczas trudnej sytuacji, w jakiej si w aênie znalaz, nie wyszed bowiem w pika, tylko kontynuowa blotkà treflowà (??). W ten sposób szlemik zosta wypuszczony, gdy rozgrywajàcy dochodzàc do sto u kierami i A wyrobi sobie i odegra fort treflowà, na którà zosta wyrzucony z r ki singlowy K. A poniewa tak- e kara podzieli y si korzystnie, Olaƒski wzià zadeklarowane dwanaêcie lew. PZ W E S Kwiecieƒ Balicki Pszczo a mudziƒski 2 BA 4 forsujàce W bie àcym roku pomorskie Êrodowisko bryd owe ponios o kolejnà, bolesnà strat po egnaliêmy przyjaciela, koleg, wychowawc i nauczyciela arcymistrza Krzysztofa Pawlika. Krzysztof, nim na dobre sta si zawodnikiem, a póêniej dzia aczem bryd owym, prze y swojà m odoêç m odoêç bogatà w ró ne wydarzenia, cz sto dramatyczne: aresztowanie przez KWD w 940 roku, roczny pobyt w agrze, drog z genera em Andersem przez Irak do Anglii, walki powietrzne w lotnictwie RAF-u (w 2002 r. zosta nominowany na podporucznika lotnictwa w stanie spoczynku). Po powrocie do Polski w 947 roku ukoƒczy szko Êrednià, a nast pnie podjà studia w Wy szej Szkole Handlu Morskiego w Sopocie, którà ukoƒczy jako mgr ekonomii. Po zakoƒczeniu nauki i rozpocz ciu pracy zaczà interesowaç si, a póêniej jonowaç swojà ulubionà dyscyplinà sportowà bryd em sportowym. W roku 956 za o y Gdaƒskà Lig Bryd owà, która w 957 roku przekszta ci a si w Okr gowy Zwiàzek Bryd a Sportowego, z siedzibà w mieszkaniu Paƒstwa Pawlików w Sopocie. ieprzerwanie do 994 roku Krzysztof pe ni funkcj sekretarza zwiàzku. By inicjatorem wielu poczynaƒ, dzi ki którym OZBS Gdaƒsk sta si czo owym okr giem w kraju. By twórcà i nieprzerwanie przez 33 lata dyrektorem Kongresu Ba tyckiego najwi kszej mi dzynarodowej imprezy bryd owej w regionie gdaƒskim (w latach 70-tych najwi kszej w kraju). Dzi ki nawiàzanym przez iego licznym kontaktom, w latach 70 i 80-tych gdaƒscy zawodnicy otrzymali niepowtarzalnà w ówczesnych czasach szans zaistnienia na arenie mi dzynarodowej. Krzysztof by jednak przede wszystkim bryd ystà bra aktywny udzia w ró nego rodzaju zawodach i mistrzostwach sportowych zdoby tytu Mistrza Polski (w 959 roku w konkurencji par mikstowych), bra udzia w Dru ynowych Mistrzostwach Polski wszystkich szczebli, uczestniczy w niezliczonych turniejach poza granicami Polski, odnoszàc w nich znaczàce sukcesy. Ukoronowaniem Jego wieloletniej kariery sportowej by o zdobycie tytu u arcymistrza. Jako zawodnik znany by z solidnoêci w grze, tylko samobójcy kontrowali zapowiadane przez iego kontrakty, które na ogó realizowa bez trudu. Mawia wtedy: Pewnie tu jeszcze Pawlika nie znajà i nie wiedzà, e go nie wolno kontrowaç. Doceniajàc wk ad Krzysztofa Pawlika w histori pomorskiego bryd a, od tego roku Mi dzynarodowy Kongres Ba tycki w bryd u sportowym poêwi cony b dzie Jego pami ci. Wspomnijmy Go, toczàc boje przy zielonym stoliku. Wist: K; lew, 650 dla WE; 3 impów dla Croniksu. W pokoju zamkni tym Kwiecieƒ z Pszczo à woleli nie kusiç losu. W nast pnym rozdaniu unici odpowiedzieli jednak kolejnym mocnym uderzeniem, obk adajàc oba kontrakty przeciwników: w pokoju zamkni tym 3BA (bez jednej, za 00), a w otwartym obronne (im wychodzi y popartyjne 4 ) 5 (z kontrà, bez trzech, za 500). I Odszed Krzysztof Pawlik W imieniu spo ecznoêci bryd owej woj. pomorskiego Józef Pochroƒ, Prezes Pomorskiego WZBS w Gdaƒsku wygrane w ten sposób dwanaêcie impów ostatecznie przewa y o szal pojedynku na stron bryd ystów z Leszna. Unia prowadzi a w tym momencie ró nicà, impa, a trzy ostatnie rozdania przynios y Croniksowi tylko jeden, nadróbkowy punkt. W ten sposób ten dramatyczny pó fina DMP 2002 zosta rozstrzygni ty najmniejszà z mo liwych (?) ró nicà zaledwie jednej dziesiàtej punktu meczowego. 7 nr 7/8 (46/47) lipiec/sierpieƒ 2002 Âwiat Bryd a

18 Relacje 8 Wojciech Siwiec Kielecki Kolporter Tradycyjny turniej Kolportera w Kielcach (9 maja bie àcego roku) zgromadzi na starcie 0 par, a wygrali go dosyç wyraênie Adam mudziƒski (wielokrotny reprezentant Polski, tak e na tegoroczne Dru ynowe Mistrzostwa Europy w Salsomaggiore Terme) z Markiem Witkiem (63,45% z dwóch sesji). a drugim miejscu uplasowali si Z. Borkowski z A. Strzeleckim (62,3%), trzecie zaê zaj li J. Ciechomski z T. Czajerem (60,43%). W jednym z rozdaƒ kieleckiego Kolportera podr cznikowà rozgrywk zademonstrowa Tomek Przyjemski z Warszawy. Rozd. 4/I; obie przed partià, rozd. E. 5 D 7 5 K W D 9 7 A 8 4 W 6 2 W 4 3 A K D 2 A W W E S 5 3 K 8 4 K D A W E S Pohorecki Gurgul Przyjemski Pos uszny blokujàce; 2 forsing do koƒcówki z fitem kierowym Pierwszy wist: K. Tomek zabi w dziadku asem, po czym zaimowa kiery dziesiàtkà i Êciàgnà asa oraz króla atu. Kluczowà z brakujàcych figur by a D i rozgrywajàcy prawid owo za o y, i znajduje si ona raczej w r ce ani- eli u S ( mia du o mniej pików ni S, a wi c i statystycznie wi cej trefli; ponadto S ujawni ju mariasza pikowego, posiada te najprawdopodobniej jeden z najstarszych honorów karowych). Âwiat Bryd a nr 7/8 (46/47) lipiec/sierpieƒ 2002 Ale wówczas pojawiajà si problemy. Zagranie A, a potem W na im daje tylko dziewi ç wziàtek ( nie wstawi bowiem wówczas na W damy i rozgrywajàcy weêmie tylko trzy trefle, pi ç kierów oraz A), podczas gdy zaimowanie trefli w dziadku waletem (po lub bez Êciàgania K) spowoduje, i gracz weêmie t lew D, dopuêci karem partnera, a ten odbierze wziàtk na D i zagra w karo. W ten sposób upem obroƒców padnà cztery lewy, wi c kontrakt zostanie ob o ony bez jednej. Tomek znalaz jednak sposób, który nawet w rozk adzie przedstawionym na diagramie gwarantowa mu sukces po Êciàgni ciu trzech atutów wyszed z r ki w blotk karo(!). I przeciwnicy mogli wzi ç t i nast pnà lew karowà (zagranie w ka dy inny kolor zwiàzane by o ze stratà co najmniej jednej wziàtki), potem nie dysponowaliby ju jednak bezpiecznà kontynuacjà. Jedyna komunikacja pomi dzy ich r kami (karami) zosta aby bowiem zerwana. Gdyby drugim karem utrzyma si, móg by zagraç jedynie w trefla (umo liwiajàc rozgrywajàcemu odegranie pi ciu wziàtek w tym kolorze) albo w karo wówczas E przebi by w r ce i zaimowa by trefle do bezpiecznej ju wtedy r ki (który nie móg by Êciàgnàç pika). A je eli drugà lew karowà wzià by gracz S, by by on w stanie kontynuowaç tylko karem (co doprowadzi oby do koƒcówki opisanej ju wy ej) albo zgraç D co wyrobi- oby przeciwnikowi lew na W. A wówczas zagranie A i W na im zwieƒczy oby dzie o, jako e rozgrywajàcemu wystarczy yby wtedy trzy lewy treflowe. Wygranie koƒcówki kierowej (420 dla WE) by o warte dla strony WE 80,0% maksa. W rzeczywistoêci obroƒcy pogubili si zupe nie S wskoczy bowiem asem w pierwszej rundzie kar i wyszed w trefla (?) ostatecznie Przyjemski wzià wi c a jedenaêcie lew i za plus 450 zapisa sobie a 96,6% wyniku maksymalnego. Pojedynek licytacyjny R ce W R ce E str. 39, omówienie oraz tabela wyników str. 36 Wszystkie rozdania pochodzà z turnieju na maksy.. Obie strony przed partià, rozdawa A K D W A K 2. Strona S po partii, rozdawa E A W 0 7 A K D W Strona WE po partii, rozdawa S. K 9 8 A W A W Obie strony po partii, rozdawa W. K W A K Strona S po partii, rozdawa ; otwiera 2 (4-5, 5 PC), S licytuje 2. K W 7 W 9 3 A W W Strona WE po partii, rozdawa E; S licytuje s abe 2, podnosi do 3. A D A D W Obie strony po partii, rozdawa S. A K 9 6 D D W Obie strony przed partià, rozdawa W. A A D W 0 9 A 9. Strona WE po partii, rozdawa. A D K 7 A D Obie strony po partii, rozdawa E. 0 A 0 9 D W D 0 Ksi garnia Âwiata Bryd a poleca: Marshall Miles Licytacja dwustronna XXI wieku

19 Bryd w zwierzyƒcu Wictor Mollo Królik, jak zwykle, êle myêli i dobrze na tym wychodzi Wprawdzie wywodzi w aênie Puchacz Oskar, kiedy wszed em do baru przy najlepszej obronie kontraktu nie da si wygraç, ale poka cie mi takiego, co by jà znalaz. Omawiali rozdanie, które zna em z wczorajszego cotygodniowego Turnieju Jednoro ca. Turniej par; obie po, rozd. E A K W D W K 5 A 4 3 W E S K D W D A K D W 0 9 A W E S ktr. BA Tak wyglàda a licytacja na wi kszoêci sto- ów. W czterech przypadkach gracze W znaleêli optymalny wist w ma ego kiera, który mo e pozwoliç na trzykrotne z àczenie atu, zanim rozgrywajàcy zdo a przebiç piki. Powinno to ograniczyç zdobycze rozgrywajàcego do dziewi ciu lew czterech atutowych z r ki, A K, A i tylko jednej przebitki pik. a stole, przy którym gra Mors Walter, kontrakt zosta jednak zrealizowany z powodu z ej obrony. astàpi, co prawda, wist kierowy, ale kiedy w drugiej lewie rozgrywajàcy zagra A, siedzàcy na E Mors nie odblokowa si. Po dojêciu królem nie mia atuta na odejêcie i rozgrywajàcy wzià dwie przebitki pikowe. Lektura kontrolki, w której widnia jeszcze jeden zapis za wygranie 4, nape ni a Waltera uczuciem ulgi. ie by em jedynym frajerem, który nie wyrzuci K mamrota z zadowoleniem. Poniewa jednak by em Êwiadkiem rzeczonego rozdania, musia em wyprowadziç go z b du. E nie zapomnia wcale o odblokowaniu, a W o zagraniu dwukrotnie w atu po dojêciu. S k w tym, e rozgrywajàcy, Piesek Kamil, znalaz doskona à lini rozgrywki. Odegra A, wszed do sto u treflami i przebi karo, po czym przebi pika i wyszed blotkà karo, wyrzucajàc ostatniego pika. E by wpuszczony musia wychodziç w trefle do wide w stole. Poszed em za rozdaniem do nast pnego sto u, gdzie na E zasiad Szkaradny Wieprz, na S zaê Papa Grek. a poczàtku powtórzy si ten sam scenariusz: W wyszed w kiery, w drugiej lewie Papa pociàgnà A, a Wieprz wyrzuci króla. Gdy nast pnie W zagra A i 4, Wieprz, po pe nych dziesi ciu sekundach namys u, pozby si D i W, uniemo liwiajàc wpustk, a tym samym wygranie kontraktu. To w aênie by a natchniona obrona, o której mówi Puchacz w barze u Gryfa. Przy àczy em si do rozmowy, by opowiedzieç im o przebiegu wypadków przy stole, przy którym z kartami S siedzia Markotny Królik. W drugiej lewie, zamiast, jak wszyscy inni rozgrywajàcy, wyjêç w A, królik zagra w trefle. Wiedzàc, e przebicie nic nie dawa o, W zasygnalizowa dziewiàtkà pik. Królik wzià królem i wyszed w piki. W tym momencie kontraktu nie da o si ju obaliç, niezale nie od tego, co zrobi E. W rzeczywistoêci wstawi króla, a gdy rozgrywajàcy puêci, obroƒcy nie mogli ju udaremniç przebicia dwóch pików. Gdy po turnieju Królik podwozi mnie do domu, zapyta em, co sk oni o go do zagrania trefla. Za o y em, e W nie ma trefli i mo- e skusiç si na przebicie, a wtedy Ale z pewnoêcià nie przebi by przegrywajàcej zaprotestowa em by by to du y b àd. Królik pokr ci g owà. Zawsze trzeba daç przeciwnikom szans na pope nienie b du nikt nie jest nieomylny. A zresztà, co kosztowa o mnie zagranie w trefle? Skoro i tak mia- em otworzyç piki, to co za ró nica, z której strony? A skàd przysz o ci do g owy zagraç akurat blotk do K? nie ust powa em, bo przecie Êwiadome wykonanie zwyci skiego zagrania w przypadku Królika graniczy oby z cudem. Sàdzi em, e E ma tak e D albo nawet DW, wi c nic nie mo e mi si staç. O tym w aênie pogrà a si Królik ca y czas mówi. Zagra em trefla, bo pomyêla em, e od czasu do czasu któryê obroƒca mo e przebiç. Gdyby w trzeciej lewie E nie wstawi króla, nie wykluczam, e po o y bym ma e. Ale nie da mi okazji do b du. Oto lekcja podsumowa Królik z której powinni skorzystaç wszyscy dobrzy gracze. ie zdajà sobie sprawy, e najwi kszà matematycznà szans na zwyci stwo daje niejednokrotnie w a- Ênie mo liwoêç pomy ki ze strony obroƒców. Co zalicytujesz? ASZ SYSTEM STADARD Mecz; obie przed, rozd. W. W E S 2?. A 6 4 A 0 D K W K W 4 8 K D D A K D A D A W 9 K 0 7 A D D 9. 8 A 8 A A Technika 2. K A D K K W 7 A D A D K A K A W 5 8. K 7 A K 7 4 A K Odpowiedzi znajdziesz na str. 4 9 nr 7/8 (46/47) lipiec/sierpieƒ 2002 Âwiat Bryd a

20 Dziwny jest ten bryd Julian Klukowski Towarzystwo Seniorów i lewy przegrywajàce 42. Mi dzynarodowy Kongres Ba tycki w bryd u sportowym 20 Ju przesz o dwa lata temu podczas pami tnego turnieju Bermuda 2000, zawiàza- o si Towarzystwo Seniorów, którego mam zaszczyt byç cz onkiem. Ojcem duchowym przedsi wzi cia by nasz rodak Wiktor Melman, obecnie obywatel USA, który wpad na znakomity pomys, by swego przyjaciela Wiktora Markowicza, znanego amerykaƒskiego biznesmena i filantropa, pozyskaç dla bryd a. S usznie rozumowa, e zamiast, a raczej obok, odzyskiwania dla Polski zrabowanych w czasie wojny obrazów (np. s ynna Praczka, zakupiona dla Muzeum arodowego za kilkadziesiàt tysi cy dolarów) i innych równie nieop acalnych przedsi wzi ç, Markowicz powinien sponsorowaç bryd a. Pomys chwyci, bo Wicio, jak go nazywajà przyjaciele, ma smyka k do bryd a i szeroki gest. OczywiÊcie, tak d uga przerwa w grze (Markowicz grywa w bryd a sportowego w Polsce w latach szeêçdziesiàtych), musia a si odbiç na aktualnej formie. Wicio uczy si jednak szybko, szczególnie e ma znakomitych nauczycieli, takich jak reprezentant Izraela Salek Zeligman czy nasz Jurek Zaremba (o sobie nie wspomn, gdy s yn z wrodzonej skromnoêci). Wicio, chowany przed laty, tak jak my wszyscy, na Culbertsonowskim prawie 2-3 lew przegrywajàcych, d ugo nie dawa si przekonaç, e poniewa na Êwiecie wzros a agresja, dawno ju obowiàzuje prawo 2-3-4, a w porywach nawet Ale jednak si a naszej perswazji by a przemo na. Prosz spojrzeç na rozdanie rozgrywane podczas ostatniego turnieju teamów seniorów na Malcie (wygraliêmy zresztà ten turniej z du à przewagà). S po, rozd. E. 7 2 K D K D A W W W E S A K K D 9 A 3 W A D W 6 PO W E S Zeligman Jezioro 3 3 BA PZ W E S Markowicz Klukowski 4 ktr. 5 Olek Jezioro w pokoju otwartym, po zachowawczym otwarciu 3, zdo a zmieêciç swe 3BA. Dosta wist w W, wzià wi c lew na króla i wyszed w blotk karo. Gracz E zabi od razu asem figur ze sto u i odszed w blotk trefl. Olek puêci do dziesiàtki i wzià lew. Ponowi wi c im trefl i wzià w efekcie 2 lew na przymusie kierowo- -pikowym. a naszym stole Witek, pomny nowoczesnych tendencji, zaczà 4, a efekty przynios o to nadspodziewanie dobre. Gracz s usznie uzna, e 4 mogà si okazaç op acalne w stosunku do popartyjnej koƒcówki, nie spodziewa si tylko, e w stole zastanie tak ma o kierów, a tak du o pików (przeciwnicy nie mieli najwyraêniej uzgodnionego stopnia karnoêci kontry na 4 ). a 5 wyszed em przejrzyêcie w 8, wi c Witek, wiedzàc e mam singla, zawróci w piki. Po wzi ciu przebitki zacià em asa karo i powtórzy em w karo. Witek przebi i znowu wyszed w piki. Ambitny rozgrywajàcy nie chcia si atwo pogodziç z pora kà bez trzech (móg wyrzuciç karo), wi c przebi pika figurà kier i wyszed w dziesiàtk kier, którà puêci. Witek wzià waletem kier i odszed w kiera, a rozgrywajàcy musia jeszcze oddaç lew. ZapisaliÊmy wi c okràg o wyglàdajàce 400, dlatego te usi owa em wmówiç kolegom przy liczeniu wyników, e i ja wygra em na naszej linii 3BA. Wszystko mog zrozumieç, ale czym doszed eê do sto u nie móg uwierzyç Salek! To rozdanie wskazuje, e Tow. Seniorów licytuje ju, jak jeden mà, wed ug agresywnej zasady: im wy szy zapór, tym lepszy! Pami ci arcymistrza Krzysztofa Pawlika Terminarz rozgrywek Czwartek, Mi dzynarodowe Mistrzostwa Polski Par Seniorów sesja I Przedkongresowy Turniej Par 9.00 Mi dzynarodowe Mistrzostwa Polski Par Seniorów 2 sesja II Przedkongresowy Turniej Par Piàtek, Mi dzynarodowe Mistrzostwa Polski Teamów Seniorów sesja III Przedkongresowy Turniej Par 5.30 Mi dzynarodowe Mistrzostwa Polski Teamów Seniorów 2 sesja 7.00 Zapoznawczy Turniej Par Mi dzynarodowe Mistrzostwa Polski Teamów Seniorów 3 sesja Sobota, I Kongresowy Turniej Par sesja PROKOM GP I Kongresowy Turniej Par 2 sesja PROKOM GP 2002 iedziela, II Kongresowy Turniej Par 7.00 III Kongresowy Turniej Par Poniedzia ek, I Kongresowy Turniej Dru ynowy sesja 0.30 I Otwarty Turniej Par 5.00 I Kongresowy Turniej Dru ynowy 2 sesja 5.30 II Otwarty Turniej Par I Kongresowy Turniej Dru ynowy 3 sesja III Otwarty Turniej Par Wtorek, Kongresowy Turniej Indywidualny 7.00 IV Kongresowy Turniej Par (imp) Âroda, Turniej Mistrzów 0.30 IV Otwarty Turniej Par 7.00 V Kongresowy Turniej Par ocny Turniej Par "Kierek" Czwartek, Otwarty Turniej Par "Cavendish" 7.00 Kongresowy Turniej Par Mikstowych 7.00 V Otwarty Turniej Par Piàtek, Turniej Par "Barometr" 6.30 Mistrzostwa Polski Teamów I Sesja 7.00 Otwarty Turniej Par Sobota, VI G ówny Kongresowy Turniej Par sesja 6.30 VI G ówny Kongresowy Turniej Par 2 sesja iedziela, Mistrzostwa Polski Teamów fina y 9.30 Otwarty Turniej Par Informacje: Biuro WZB Gdaƒsk tel/fax , fax (Józef Pochroƒ) roman_k@poczta.wp.pl Âwiat Bryd a nr 7/8 (46/47) lipiec/sierpieƒ 2002