Na sali gromkie brawa.

Transkrypt

1 Podróże uzależniają Wiatr targa kurtkami jak żaglami, deszcz siecze twarze chowające się pod kapturami. Rząd sportowych i trekkingowych butów stoi w kolosalnej kolejce. Ale to nie ogonek na Rysy latem, lecz do Gdynia Areny. Asia i jej pochodzący z Niemiec mąż Mike czekają przed wejściem od dwóch godzin. Przyjechali wczoraj z Nysy, gdzie pracują jako analitycy danych. Mówią, że warto odstać na przedwiosennej słocie kolejkę, żeby posłuchać co mają do powiedzenia inni podróżnicy. Ich te opowieści inspirują. Dwa lata temu pod wpływem Kolosów przyjechali do Gdyni pociągiem z rowerami, by stąd ruszyć na nich w podróż poślubną na Bałkany. Przez Rumunię, Serbię do Albanii. Siedem tysięcy kilometrów w cztery miesiące. Dziś interesują ich opowieści rowerowe, prelekcje Kamili Kielar, Krzysztofa Story. Może kiedyś i oni opowiedzą tu o swojej kolejnej podróży? W Dużej Sali Areny szybko zapełniają się miejsca. Jedni siadają jak najbliżej ekranu, inni rozkładają obozy pod ścianami, by położyć się na karimatach lub przynajmniej wyciągnąć nogi i oprzeć wygodnie. Przed nimi wiele godzin opowieści. Bartek z rodziną rozłożyli się na grubym, miękkim kocu w deseń pantery. Czekając na otwarcie jedzą śniadanie. Bartek bułkę maślaną z makiem. Choć to jego czwarte Kolosy, nic nie pamięta z poprzednich edycji. Pierwszy raz rodzice przywieźli go tu z Bydgoszczy, gdy miał kilka miesięcy. Teraz ma trzy lata i nadzieję, że z tegorocznych spotkań coś mu w głowie zostanie, by mógł później opowiedzieć swojemu młodszemu bratu, który fika przy nim wesoło nogami w śpiochach. Dwudzieste pierwsze Ogólnopolskie Spotkania Podróżników, Żeglarzy i Alpinistów otwiera ich dyrektor Janusz Janowski i zagorzały podróżnik, wiceprezydent Gdyni Michał Guć. Słowa prezydenta powinny trafić do trzyletniego Bartka: - Podróże uzależniają. Mówią, że uzależnienia to coś złego, ale ja się bardzo cieszę, że po raz kolejny w tak bliskim gronie się tutaj spotkaliśmy, żeby się nawzajem pouzależniać. Przypomniał mi się taki moment. Mój syn miał cztery lata. Byliśmy w północnej części Iranu, tam gdzie żyją Azerowie i jest trochę niższy standard. Wcześnie rano wyjechaliśmy rozklekotanym autobusem bez okien. Było dość chłodno, Maciek jeszcze spał. Znaleźliśmy z tyłu autobusu barłóg kierowcy i sztywny od brudu i kurzu koc. Owinęliśmy nim Maćka, żeby nie zmarzł. W pewnym momencie on się obudził, wziął butelkę ze smoczkiem i napił wody. Tak się przeciągnął i mówi: To jest życie!. Życzę państwu jak najwięcej takich chwil i cudownych trzech dni w Gdyni! Po tej pierwszej opowieści prezydenta z Iranu, kolejni prelegenci zabierają zgromadzonych w pełną przygód i emocji podróż dookoła świata, po morzach i oceanach, na szczyty i w głębiny, po szlakach i bezdrożach. Lech Flaczyński, zeszłoroczny laureat Nagrody Wiecznie Młodzi, opowiada o wyprawie z synem Wojciechem na Makalu. Na filmie Wojciech pokazuje szczelinę na ośmiu tysiącach metrów, którą muszą przejść w drodze na szczyt:

2 Całkiem głęboka, ze trzydzieści metrów. Jezu! wyrywa się komuś z publiczności. W innym kadrze filmu, leżąc w namiocie syn pyta schorowanego ojca (wrzód dwunastnicy nie pozwolił wspinaczowi zejść samemu do bazy, na ratunek przeleciał helikopter): Chcesz kogoś pozdrowić do kamery?. Pozdrowienia dla żony, rodzinki, Kolosów i miasta Gdyni, niesamowitego miejsca, które pomaga spełniać marzenia, odpowiada zbolałym głosem ojciec. Na sali gromkie brawa. W przerwie między opowieściami Maciej z Gdańska robi zakupy i dzieli się wrażeniami: - Bardzo podobała mi się prezentacja Magdy Jończyk o Szerpach w Nepalu, przepiękne zdjęcia. Jest też pod wrażeniem relacji Krzysztofa Story z przejścia dwóch najtrudniejszych szlaków górskich w Europie GR- 20 na Korsyce i Cape Wrath Trail w północnej Szkocji. Zwłaszcza ta druga część go zainteresowała, bo wybiera się w tym roku w góry na szkocką wyspę Isle of Sky. Na razie chodził tylko po polskich górach, kocha Beskid Żywiecki i Karkonosze. Ale że Kolosy motywują, właśnie kupił w Sklepie Podróżnika przewodniki górskie po Pirenejach, Islandii i Alpach, gdzie chciałby sprawdzić się na wysokości powyżej trzech tysięcy metrów. Bo w kolejnych planach ma trekking w Himalajach. Miał rację prezydent Guć. Podróże uzależniają. Autor tekstu: Przemysław Kozłowski

3

4

5

6

7

8

9

10

11

12

13

14

15

16

17

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

31

32

33

34 Opublikowano: :10 Autor: Redakcja portalu Gdynia.pl Zaktualizowano: :38 Zmodyfkował: Agnieszka Janowicz Zobacz także: KOLOSY GDYNIA - transmisja na żywo Ruszyły Kolosy! Nadchodzą Kolosy!

35 Źródło: