Nr 7/752 3 IV 2014 ISSN Nasz powszedni mrożony I Salon Pomorski za nami! Znamy najlepszego sołtysa w Polsce!

Transkrypt

1 Nr 7/752 3 IV 2014 ISSN Nasz powszedni mrożony I Salon Pomorski za nami! Znamy najlepszego sołtysa w Polsce!

2

3 Nasz powszedni mrożony W Numerze Sprawdzone, a przede wszystkim zdrowe i pyszne wypieki Piekarni GS Żukowo polecamy! Mam kolegę, który regularnie kupuje ciepłe bułki w supermarkecie. Ma liczną rodzinę, więc kilkanaście groszy zysku pomnożone przez kilkanaście bułek powoduje, że przy każdych zakupach jest 2-3 złote do przodu. Czy jednak rzeczywiście jest do przodu? Bułeczki pyszne, kiedy ciepłe, gdy ostygną stają się waciane i nie do jedzenia. Trzeba je wyrzucić i kupić nowe ciepłe. W dodatku dopiero ja wskazałem koledze wiszącą w sklepie informację (trzeba przyznać, że nie bardzo eksponowaną), że pieczywo powstaje z głęboko mrożonego ciasta. Ciasto do takich wypieków zamraża się ciekłym azotem. To gaz słabo reaktywny, więc sam nie powinien wzbogacać ciasta o niechciane dodatki, jednak do mrożenia nadaje się jedynie ciasto z mąki wysokoglutenowej z wieloma dodatkami (w tym polepszaczami i środkami chemicznymi wybielającymi ciasto). Aby zwiększyć swój zysk supermarkety do minimum ograniczają czas wypieku podnosząc w zamian jego temperaturę. Taki zabieg też pogarsza jakość wypieków i wymaga stosowania kolejnych niezdrowych dodatków. Powstaje pieczywo, które nie tylko bardzo szybko przestaje się nadawać do jedzenia, ale jest po prostu szkodliwe. Na domiar złego mąki bywają coraz gorsze jakościowo. Pojawiają się w nich środki ochrony roślin, chemikalia chwastobójcze, a w dodatku nieraz miele się jeszcze wilgotne ziarno. Jeśli przemysłowa technologia produkcji chleba wymusza wyrzucanie pieczywa kilkudniowego, to po co używać do jego produkcji dobrego surowca? Z drugiej strony bardzo wielu ludzi poszukuje wypieków zdrowych i dobrych jakościowo. Na kolejnych jarmarkach dominikańskich furorę robią stoiska z prawdziwym chlebem, a ostatnio przy dworcu w Oliwie powstał sklep z chlebem importowanym z Litwy. Niestety ci, którzy chcą jeść dobry chleb są na z góry przegranej pozycji. W większych miastach można znaleźć jeszcze dobrą piekarnię. W miejscowościach małych, jeśli padnie jedyna piekarnia na placu boju pozostają już tylko markety. Spożycie chleba spada, rynek zalewa tańszy i niezdrowy chleb z supermarketów, wypieczony z ciasta często importowanego z Azji Dobre, stosujące tradycyjne receptury piekarnie przegrywają konkurencję. W tej chwili jest już ich tylko niewiele ponad 6 tysięcy, w ubiegłym roku zamknięto blisko 2 tysiące. Znam desperatów, którzy tak cenią dobry, pieczony tradycyjnymi metodami chleb, że sami go sobie pieką w domach, a mąkę nań kupują w sklepach z ekologiczną żywnością. Jemy coraz mniej chleba, mimo wszystko rynek pieczywa to ładnych parę złotych i jest o co walczyć. Wynik tej walki zależy od nas klientów. Jeśli dziś wygra opcja na oszczędzanie na chlebie jutro (oprócz Chińczyków eksportujących do Europy swoje ciasto) głównymi wygranymi będą farmaceuci. Myśl pożyczona Nie myśl o szczęściu. Nie przyjdzie - nie zrobi zawodu; przyjdzie - zrobi niespodziankę. Bolesław Prus Szczypińska za Arciszewską... 4 Nowości w Domu Uphagena... 5 Kościół poczeka?... 6 Diagnoza nowotwór... 7 Czy skończy się na Krymie?... 8 Wizyta premiera Japonii... 9 Żyj kolorowo Daje szansę niepełnosprawnym Panie z Wielkiego Klincza Kartëskô skra Imieniny w wielkim stylu I Salon Pomorski za nami Polityczne oblężenie? Już za 5 tygodni Wymiana dobrych praktyk Pomorskie Rzemiosło nagradzane Trzy pytania do Innych zdaniem Psycholog radzi Kochane zdrowie Turystyka w prawie i Misz-masz Sezam różności Redaguje zespół: Dwutygodnik Pomorski od 1990 roku Anna Maria Armada fot. polinostudio.com dr MICHAŁ ANTONISZYN - redaktor naczelny EWA ROMANOWSKA - redaktor prowadzący EWA GRABOWSKA - fotoreporterka KAMILA GAŁKA - fotoreporterka KATARZYNA STRĄCZEWSKA - fotoreporterka PAULINA KOLKA - fotoreporterka MAREK SŁAWIŃSKI - rysownik MICHAŁ WODZIŃSKI - korekta REDAKCJA: tel/fax: tel kom redakcja@twojwieczor.pl ADRES KORESPONDENCYJNY: ul. Długi Targ 39/40, Gdańsk skrytka pocztowa 601 WYDAWCA: Gdańskie Wydawnictwo Prasowe Sp. z o.o. Skład i druk: Drukarnia WL - Gdańsk Za treść reklam i ogłoszeń redakcja nie odpowiada. Redakcja zastrzega sobie prawo dokonywania skrótów tekstów i adiustacji. Tekstów nie zamówionych redakcja nie zwraca.

4 aktualności Szczypińska za Arciszewską Jolanta Szczypińska Znamy już ostateczny kształt list PiS na majowe eurowybory. Jeśli chodzi o Pomorze mamy dwie niespodzianki jedną większą, drugą mniejszą. Po pierwsze w stosunku do ogłaszanych wcześniej projektów zmieniła się dwójka na liście. Wcześniej mówiono o Dorocie Arciszewskiej-Mielewczyk, ostatecznie znalazła się tam Jolanta Szczypińska. Wydaje się, że ta podmiana wynika z troski kierownictwa partii o Pomorze Środkowe. Słupsk i okolice to tradycyjne zagłębie głosów lewicy. I właśnie tam Jolanta Szczypińska cieszy się sporą popularnością i może powalczyć z konkurentami z lewej strony. Jest też mniejsza niespodzianka partia nie wystawiła byłego posła Zbigniewa Kozaka. Nawet na ostatniej pozycji! Czyżby raptem stracił swoje polityczne doświadczenie i kwalifikacje? A może wciąż jeszcze pamięta mu się, że w sprawie przedwojennych papierów wartościowych miał odmienne zdanie od prezesa? Dorota Arciszewska-Mielewczyk Znamy najlepszego sołtysa w Polsce! Przemawia prezes Pomorskiego Stowarzyszenia Sołtysów Jan Zaborowski Gazeta Sołecka, Krajowe Stowarzyszenie Sołtysów oraz Stowarzyszenie Sołtysów Województwa Wielkopolskiego wybrało najlepszego sołtysa kraju za rok I uwaga został nim Pomorzanin! Jest widoczny nie tylko w sferze swojej pracy sołeckiej. Działa społecznie, charytatywnie, angażuje się w problemy województwa pomorskiego. Pochodzi z powiatu kościerskiego z małej wsi Grzybowo. No i jest prezesem Pomorskiego Stowarzyszenia Sołtysów. Mowa oczywiście o Janie Zaborowskim. Pana Jana doceniło już wielu. Całkiem niedawno otrzymał nagrodę starosty kościerskiego Serce Kaszub, docenił go także wójt gminy Kościerzyna Grzegorz Piechowski. Od 19 lat sołtysuje, a od 11 lat prezesuje właśnie Pomorskiemu Stowarzyszeniu Sołtysów. Doceniany niezwykle przez społeczeństwo pomorskie, do tej nagrody nominowany był bowiem przez kilka osób, m.in.: przez metropolitę gdańskiego apb. Sławoja Leszka Głódzia, wicemarszałka województwa pomorskiego Czesława Elzanowskiego, wiceministra rolnictwa i rozwoju wsi dr. Kazimierz Plocke, dyrektora Pomorskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego Aleksandra Macha i wielu wielu innych. Jego praca społeczna jest widoczna na każdym kroku. Dzięki jego staraniom wybudowano drogę w Grzybowie, wodociągi, zainstalowano telefony, urządzono boisko wiejskie, wyremontowano salę wiejską... Złoty laur najlepszego sołtysa dostał jak najbardziej zasłużenie, mimo to zapowiada, że jak dotąd będzie chodził w kapeluszu, a nie w wieńcu Wręczenie wyróżnienia odbędzie się już w połowie kwietnia. Konkurs odbywał się pod patronatem Senatu RP. Jan Zaborowski otrzymał niedawno nagrodę starosty kościerskiego Serce Kaszub 4

5 Nowości w Domu Uphagena Z końcem marca do zbiorów Domu Uphagena została przekazana Mapa Bałtyku z 1785 roku. Ma wymiary 80x124 cm i ukazuje cały obszar morza Bałtyckiego. Osobno przedstawione zostały plan portu w Gdańsku i plan Göteborga oraz cieśniny duńskie (sundzkie). Mapa należy do obiektów zachowanych w niewielu egzemplarzach, tym cenniejsze jest jej udostępnienie szerszej publiczności. W kantorach kupieckich niekiedy na ścianach zawieszano mapy. Mapa ze zbiorów państwa Heinsohnów mogła być wykorzystywana przez kupców parających się handlem bałtyckim, dlatego jej wyeksponowanie w Domu Uphagena ma pełne uzasadnienie. Pochodzi ze zbiorów Joanny Sidorczak-Heinsohn i Gunnara Heinsohna. Joanna Sidorczak-Heinsohn z zawodu jest architektem, aktualności pracuje w Wydziale Architektury Urzędu Miejskiego w Gdańsku. Profesor Gunnar Heinsohn z wykształcenia jest socjologiem i ekonomistą. Jest emerytowanym profesorem Uniwersytetu w Bremie. Kierował Instytutem Badań Porównawczych nad Ludobójstwem im. Rafaela Lemkina. Na naukowy dorobek profesora Heinsohna składa się blisko 700 książek, artykułów naukowych i materiałów konferencyjnych. Jego badania koncentrują się na rozwoju nowych teorii dotyczących historii cywilizacji. Właściciele obiektu postanowili przekazać mapę w dwuletni depozyt do oddziału Dom Uphagena, gdzie eksponowana będzie w sieni na antresoli. Zapraszamy zatem do oglądania nowego nabytku Muzeum Historycznego Miasta Gdańska! Niedomówienia i nieprawidłowości Dzisiejsza sytuacja spółki Szkuner kierującej stocznią i portem we Władysławowie spędza sen z powiek niejednemu. Dlaczego tak niespodziewanie z funkcji prezesa zrezygnowała Lucyna Boike-Chmielińska? Dlaczego spółka podupada? Dlaczego jej współwłaściciele, czyli powiat pucki mijają się z prawdą? Tych dlaczego jest tak wiele. Sama chciałabym wiedzieć o co tutaj chodzi Wydawałoby się, że Szkuner miał być wizytówką Platformy Obywatelskiej na nadchodzące wybory zarówno do Parlamentu Europejskiego, jak i do samorządu. Spółka, choć upadająca jeszcze trzy lata temu stanęła na nogi. Poprawiła się jej nie tylko sytuacja finansowa, ale także kadrowa. Stocznia, która dotąd remontowała stare rybackie kutry, zaczęła oddawać do użytku większe statki. Były nowe inwestycje w porcie, fala pieniędzy unijnych, nowe umowy, nowi kontrahenci. Pracę dla stoczni, nawet jeden z kontraktów zapewniłby na dwa lata. Jak grom z jasnego nieba gruchnęła wiadomość, że obecna prezes Lucyna Boike-Chmielińska, młoda i przedsiębiorcza działaczka PO zrezygnowała ze stanowiska prezesa. W jednym z programów telewizyjnych Andrzej Styn, wypowiadał się, jako przedstawiciel powiatu puckiego. Twierdził, że prezes zrezygnowała podczas kontroli, jaka miała miejsce w spółce. Sugestia była jednoznaczna były przekręty była i rezygnacja. Jednak my wiemy, że prezes zrezygnowała jeszcze przed wejściem urzędników do spółki. A jak się ma dziś Szkuner? Podupada. Brakuje nowych kontraktów. Ale jak ma nie brakować skoro na stanowisku dyrektora handlowego zamiast menagera z prawdziwego zdarzenia jest były szef ochrony? Co więcej jeszcze podczas szefowania prezes Chmielińskiej zwolniony został pewnie człowiek będący na stanowisku dyrektorskim. Był nieuczciwy i działał na niekorzyść spółki. Krótko mówiąc działał wbrew prawu. Po utracie stanowiska odgrażał się, że ma duże plecy i że prezes poniesie konsekwencje swojej decyzji. Właściwie nikt nie wie i się nie dowie co tak naprawdę wydarzyło się w Szkunerze. A szkoda PO mogła bowiem pokazać, że mimo trudnych czasów potrafi zmieniać polską rzeczywistość, choćby np. tę związaną z gospodarką morską. A może ktoś chce rozbijać partię od środka? Wniosek jest jeden szkoda Szkunera, szkoda jej pracowników, no i niestety szkoda wreszcie Platformy. W minionym roku port we Władysławowie obchodził Bursztynowy Jubileusz wtedy jeszcze były powody do zadowolenia

6 aktualności Kościół poczeka? Nasza gazeta już nieraz pisała o projektowanej budowie kościoła pw. bł. Jana Pawła II na Łostowicach. Parafia nie ma szczęścia. Projekt, który wygrał konkurs nie spodobał się władzom kościelnym. Arcybiskupowi metropolicie kojarzył się on raczej z supermarketem, niż z domem Bożym. Kolejny projekt Wiesława Kupścia był niezgodny miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego. Bryła kościoła jak każe tradycja posiadała wieżę-dzwonnicę. I właśnie ta dzwonnica przekraczała 14 metrów, a plan nie pozwala w tym miejscu budować wyżej. Zawsze uważaliśmy, że zmiana planu powinna być jedynie formalnością. To miasto przekazało Kościołowi działkę i ono też ma prawo kreować własną politykę przestrzenną. Niemal na każdej sesji Rady Miasta gdzieś zmienia się jakiś plan zagospodarowania i nic się złego nie dzieje. Tylko na Łostowicach plan okazał się świętością, w której ani jota nie może się zmienić aż do skończenia świata. Ni z tego ni z owego budowa kościoła stała się tematem kampanii politycznej. Były manifestacje mieszkańców, konsultacje społeczne i wiele nieraz obraźliwych wypowiedzi na sesjach Rady Miasta. Już 3 lata miasto nie umie podjąć decyzji. W końcu cierpliwość Kościoła się wyczerpała. Arcybiskup metropolita przesłał do prezydenta miasta pismo, w którym rezygnuje z realizacji spornego projektu. W stosownym czasie do Urzędu Miasta ma wpłynąć nowy projekt. Niektórzy radni podejrzewają, że stosowny czas nadejdzie po wyborach samorządowych. Mieszkańcy zawiedli się na swoich przedstawicielach, więc teraz zapewne wybiorą nowych radnych, bardziej skłonnych do wypełnienia ich oczekiwań. Co będzie dalej z kościołem na Łostowicach zobaczymy. Może Metropolita gdański przesłał do prezydenta Gdańska pismo, w którym rezygnuje z realizacji spornego projektu to nawet lepiej, że powstanie nieco później. Dzięki temu zamiast świątyni pod wezwaniem błogosławionego, od razu będziemy mieli kościół świętego Jana Pawła II. Nowe kierunki studiów, nowa rekrutacja Europejska Szkołą Wyższa w Sopocie jak co roku wzięła udział w Edukacyjnych Targach Akademia. Dzięki temu maturzyści mieli okazję zapoznać się ofertą edukacyjną uczelni, a każdy odwiedzający otrzymał informator z wyczerpującymi informacjami na temat studiowania w ESW. O co pytali przyszli studenci? Najczęściej o kierunki Turystyka i Rekreacja, Bezpieczeństwo Wewnętrzne oraz nowy kierunek Pedagogikę. Chcieli wiedzieć, jakie trzeba spełniać Pracownicy i studenci ESW na stoisku uczelni podczas Targów Akademia od 199 tys. zł warunki, aby dostać się na wybrany kierunek oraz jakie będą mieli perspektywy pracy po jego ukończeniu. Pracownicy oraz studenci ESW w Sopocie podczas rozmów z maturzystami rozwiewali ich wszystkie wątpliwości. Ważnym punktem targów był konkurs dla tegorocznych maturzystów. Każdy, kto polubi funpage Uczelni Wyzsza ma szansę wygrać jeden z wielu 8-Gb pendrive ow z logo uczelni - gadżet, który z pewnością przyda się na studiach oraz w trakcie przygotowań do egzaminów maturalnych. Wszystkie osoby zainteresowane studiowaniem w Europejskiej Szkole Wyższej w Sopocie zapraszamy do odwiedzenia uczelni. 6

7 Finał Przystanku Bruksela aktualności Znamy już zwycięzcę III edycji konkursu Przystanek Bruksela, organizowanego przez posła do Parlamentu Europejskiego Jana Kozłowskiego. W tym roku zainteresowanie konkursem było ogromne kapituła konkursowa otrzymała prawie 800 zgłoszeń! Największa ilość uczestników, bo ponad stu, zgłosiła się z powiatu starogardzkiego. Konkurs skierowany jest do uczniów szkół ponadgimnazjalnych województwa pomorskiego, ma na celu popularyzację idei integracji europejskiej, programów kulturalnych i edukacyjnych Unii Europejskiej wśród młodych ludzi. Podczas finałowego testu należało udzielić odpowiedzi na 25 pytań zamkniętych, dotyczących genezy, programów kulturalnych, edukacyjnych, młodzieżowych, instytucji Unii Europejskiej, oraz na jedno pytanie otwarte. Największą liczbę punktów, 24 z 28 możliwych, uzyskał Krzysztof Holke, uczeń VI Liceum Ogólnokształcącego im. Wacława Sierpińskiego w Gdyni. Pytania, jak można zauważyć po punktacji, nie były dla uczestników najłatwiejsze. Średnia wyników to 18 punktów, natomiast w poprzedniej edycji wynosiła ona 22. Krzysztofowi Holke - zwycięzcy Przystanku Bruksela gratuluje poseł Jan Kozłowski Diagnoza - nowotwór O tym, że nowotwór to nie wyrok dowodzą liczne badania naukowe. Jednak któż z nas słysząc od lekarza taką diagnozę nie popada w panikę? I choć są tacy, dla których choroba to zwykła sprawa, którą trzeba rozwiązać, niewątpliwie dużo zależy od lekarzy, na których trafimy w jej początkowym stadium. Rozmawiałam niedawno ze znajomym lekarzem na temat chorujących na raka. Twierdził jednoznacznie, że o tym jak będzie funkcjonował chory pacjent decydują bardzo często lekarze. To od wykładowców na pierwszym roku medycyny, a szczególnie od tych którzy wykładają socjologię i psychologię zależy, czy młody lekarz będzie skłonny mówić choremu, że ma raka czy nie. Przytoczę jeden z przykładów. Zachorowała młoda mężatka, matka dwojga dzieci, anestezjolog. Dobra lekarka, z dużą wiedzą i nie mniejszą praktyką. Choroba ujawniła się nagle, a diagnoza brzmiała złowieszczo białaczka. Termin, który zmienia całe życie, przekształca układ wartości. Miesiące pobytu w szpitalu, chemia, brak remisji Codziennie z desperacją kobieta notowała na kartce wyniki badania krwi. Wiedziała, że choroba postępuje, wręcz jest nieuleczalna, ale miała nadzieję. Wierzyła, że cuda się zdarzają, chciała pójść nawet do specjalistów medycyny niekonwencjonalnej. Słyszała o takim jedynym. Wyciągnął z tej choroby jeszcze bardziej chorą kobietę, aniżeli ona. Wybierała się do niego, jednak Jeden z lekarzy wydał wyrok. Będąc zwolennikiem zasady rzetelnego informowania pacjenta o ich stanie zdrowia, powiedział kobiecie, że to już koniec jej życia, że nie ma szans, a chodzenie po innych specjalistach się nie sprawdzi. Chora straciła resztkę nadziei, stała się apatyczna, było jej wszystko jedno, nie chciała z nikim rozmawiać, zapadła na głęboką depresję. Jej stan się radykalnie pogorszył. Wyniki spadły na łeb na szyję. Niebawem zmarła Inny przykład. Choremu doinformowanemu rzetelnie o swoim stanie zdrowia, lekarz nie przekreślił szansy na wyzdrowienie. Chory, mimo że w ciężkim stanie podejmuje wyzwanie i walczy ze śmiercią. Zwycięża Zmiany, które powstają w jego organizmie powodują zahamowanie choroby Zdrowieje i zaczyna znów żyć normalnie. Na Zachodzie informowanie o nowotworze oraz o możliwości przeżycia jest dość częste. Takie podejście wynika niejednokrotnie ze spraw wielkiego biznesu, uregulowania kwestii spadkowych. I twierdzi się z uporem, że chory ma jak najbardziej prawo do pełnej oceny stanu zdrowia. Ale uwaga to on winien jest decydować o sobie. Żaden lekarz nie ma prawa słownie uśmiercać jak to się stało z wyżej przytaczanym przykładem. Znam znów kolejny przykład tym razem z naukowego podręcznika. Neurochirurg chory na raka udał się do pewnego Chińczyka, o którym słyszał, że leczy nawet przypadki beznadziejne. Chińczyk już na samym początku przyznał, że on raka nie leczy, ale że potrafi tak wzmocnić organizm dietą, że zaczyna się on regenerować i zwalcza sam chorobę. Neurochirurg zaczerpnął leczenia u swojego wschodniego kolegi. Po paru miesiącach zrobił badania i zauważono, że nowotwór się cofa, a po roku, że zniknął Jednak warto walczyć o zdrowie, mimo nawet najgorszych diagnoz. 7

8 aktualności Zieniawa zna lekarstwo na Putina Okazuje się, że polskie judo, to jedna osoba. Kiedy trener Ryszard Zieniawa pracował, polscy judocy byli w stanie zagrozić nawet samym Japończykom. Kiedy go nie ma, nie ma też większych sukcesów. Ryszard Zieniawa dziś już jest emerytem i nie udziela się sportowo, widujemy go jedynie na spotkaniach Klubu Dżentelmenów w hotelu Szydłowski. Zawsze elegancki i wciąż jeszcze sprawny mimo swoich ośmiu krzyżyków. Śmiało można go uznać za fenomen trenerski. Polska nie ma przecież tradycji wschodnich sportów walki, a jednak on i jego wychowankowie trafili do japońskich encyklopedii sportowych. Nie tylko zresztą Japończykom polscy judocy umieli zaleźć za skórę. We wczesnych latach 80. reprezentacja Gdańska (głównie Czy skończy się na Krymie? Rosja zajęła Krym. Co dalej? Na razie kilkunastu Rosjan ma kłopoty paszportowe. Tak poważne sankcje mogą tylko utwierdzić Rosję w przekonaniu o bezkarności. I rzeczywiście. Do polskiego MSZ wpłynęła (na razie nieoficjalna) propozycja rozbioru Ukrainy. Złożył ją wiceprzewodniczący Dumy Władimir Żirinowski. Według niej Ukraina powinna zostać okrojona do mniej więcej 40% obecnej wielkości. Miałyby na niej pozostać obwody żytomierski, kijowski, czernihowski, połtawski, sumski, kirowski, winnicki i podolski (z Kamieńcem). Rosja oprócz Krymu zażyczyła sobie obwodów charkowskiego, woroszyłowskiego, sgalińskiego (z Donieckiem), zaporoskiego, dniepropietrowskiego, chersońskiego, mikołajewskiego, odeskiego i izmaiłskiego. Polska miałaby dostać Łuck, Równe, Lwów, Drohobycz, Stanisławów i Tarnopol. Węgry wzięłyby Użhorod, a Rumunia Czerniowce. - Putinowi zależy na wywołaniu zamieszania i destabilizacji na Ukrainie. Od lat uważa i podkreśla za każdym razem, że to sztucznie stworzone państwo ocenia tę propozycję wiceprzewodniczący sejmowej Komisji Spraw Zagranicznych Witold Waszczykowski (PiS) Nie wyobrażam sobie jednak, abyśmy chociaż z uwagi na własne doświadczenia historyczne brali udział w takich bezprawnych działaniach. Podobnego zdania jest Ministerstwo Spraw Zagranicznych, które nie zamierza się odnosić do propozycji Żirinowskiego. Jednak czy brak zainteresowania zachodnich sąsiadów Ukrainy skłoni Rosję od odstąpienia od swoich planów? *** judocy GKS Wybrzeże i Marynarki Wojennej) wyjechała do Leningradu zmierzyć się z reprezentacją miasta partnerskiego. A wśród Rosjan polskich judoków podejmował też Putin. Dziś już nie pamiętamy, czy Putin wyszedł do walki, czy też wśród reprezentantów grodu nad Newą znaleźli się lepsi od niego, godniejsi stawić czoła gdańszczanom. Faktem jest, że nasi roznieśli Rosjan w puch. I to pomimo znacznie lepszego zaplecza i atutu własnej publiczności. Być może to właśnie frustracje z tamtego okresu powodują, że dziś Putin koniecznie chce się pokazać jako macho. Strzela do tygrysów, filmuje się z gołym torsem podczas przejażdżek konnych, a nawet zajmuje Krym. Swego czasu wybitny polski pisarz Stanisław Lem (nb. lwowianin) twierdził, że jest przekonany, że Polska odzyska Lwów. Myśleliśmy, że mówi o repolonizacji Lwowa w wyniku otwarcia granic w ramach jednej wspólnej Unii Europejskiej. Czy jego prognoza będzie miała szansę tak szybko (i w taki sposób) się sprawdzić? WEJHEROWSKIE CENTRUM KULTURY ZAPRASZA! 06.04/godz /Sala Główna/wstęp wolny/biesiada literacka Spotkanie z JOANNĄ SZCZEPKOWSKĄ 10.04/godz /Foyer/wstęp wolny WYSTAWA WIELKANOCNA 11.04/godz /Sala Główna/wstęp wolny (bezpłatne bilety do nabycia w kasie WCK od 2 kwietnia) DROGA KRZYŻOWA. Z CHRYSTUSEM NA KALWARII WEJHEROWSKIEJ 24.04/godz /Sala Główna/wstęp wolny (bezpłatne bilety do nabycia w kasie WCK od 2 kwietnia) PROŚBA O SPOKOJNY SEN" - spektakl Teatru Ruchu Mo-sHE" 26.04/godz /bilety: 20 zł WARSZTATY MUZYCZNE 26.04/godz /Sala Główna/bilety: 130 zł (w sprzedaży od 2 kwietnia) BUDKA SUFLERA Cień Wielkiej Góry" MISTERIUM MĘKI PAŃSKIEJ Niedziela Palmowa 8

9 wieści z terenu Wejherowo Wizyta premiera Japonii 22 marca odwiedził Wejherowo b. premier Japonii Naoto Kan. Prezydent Krzysztof Hildebrandt zapoznał gościa z z historią Wejherowa oraz miejscami, które niewątpliwie w tym mieście warto odwiedzić. Oficjalne spotkanie odbyło się w sali narad ratusza miejskiego z udziałem prezesa Regionalnej Izby Przemysłowo-Handlowej Leszka Glazy oraz kilku innych osób. Prezydent wręczył premierowi Naoto Kan albumy o Wejherowie i Kalwarii Wejherowskiej. Japońska delegacja odwiedziła Park Miejski i jedną z restauracji, La Bell, by skosztować polskich potraw. Clou wizyty było spotkanie w Filharmonii Kaszubskiej na temat Energetyka odnawialna szansa i przyszłość dla naszego regionu. Na spotkanie przybyły m.in. osoby zajmujące się produkcją energii ze źródeł odnawialnych, osoby interesujące się osiągnięciami Japonii w tym zakresie oraz przeciwnicy energii jądrowej, m.in. przedstawiciele gminy Mielno. Naoto Kan opowiedział m.in. o przebiegu awarii w Fukushimie i konsekwencjach dla systemu energetycznego Japonii. Jak podkreślił wstrzymano pracę 54 reaktorów jądrowych poddając je szczegółowym przeglądom technicznym. Dlatego w Japonii powrócono do produkcji energii elektrycznej z paliw kopalnych i podjęto intensywne działania na rzecz ograniczenia zużycia energii elektrycznej. Zdecydowano się też się maksymalne wykorzystania energii odnawialnych, w tym elektrowni wiatrowych, wodnych i baterii słonecznych, a do ogrzewania źródeł geotermalnych. Skarszewy Współpraca przed podpisaniem umowy Od 20 do 21 marca w Skarszewach przebywała trzyosobowa delegacja z Mechernich w Niemczech miasta, z którym samorząd skarszewski prowadzi rozmowy, mające na celu podpisanie umowy partnerskiej. W skład delegacji wchodzili: Günter Schulz, pierwszy przewodniczący Communio In Christo, Heinz Wolfgarten, dyrektor Hauptschule w Mechernich oraz Josef Maus, nauczyciel we wspomnianej szkole. W ramach wizyty odwiedzono zamek w Gniewie, gdzie odbywała się wystawa pt. Przyroda Kociewia. Goście wzięli także udział w naradzie dyrektorów szkół skarszewskich, która odbyła się w Publicznej Szkole Podstawowej im. bł. s. Marty Wieckiej, gdzie niemieccy i polscy oświatowcy wymienili wiele cennych doświadczeń. Po naradzie radny Franciszek Armatowski zaprosił gości na spacer po Szczodrowie, w trakcie którego odwiedzono zabytkowy kościółek p.w. Szymona i Judy Tadeusza. W kościele gości powitał gospodarz miejsca, ksiądz proboszcz Ryszard Jędrzejak. Zwieńczeniem wizyty było wstępne ustalenie warunków wymiany młodzieży gimnazjalnej pomiędzy Skarszewami a Mechernich. Taka wymiana odbędzie się najprawdopodobniej jesienią tego roku. Dziękujemy, że byliście z nami! 1 marca w Żuławskim Domu Kultury w Nowym Dworze Gdańskim miał miejsce bal charytatywny. Bawiliśmy się, a tym samym zbieraliśmy pieniążki dla Radka Rutkowskiego. Radek trzy lata temu uległ wypadkowi w Norwegii. Od tamtej pory ma sparaliżowane ręce i nogi. Na domiar złego w ubiegłym roku spalił mu się dom. Na szczęście są ludzie, którzy na ludzką krzywdę nie pozostają obojętni. I tacy właśnie ludzie na czele z b. posłanką Danutą Hojarską zorganizowali bal, podczas którego zebrano resztę brakujących środków na wybudowanie domku drewnianego przystosowanego dla osoby niepełnosprawnej. Sprzedano 200 cegiełek (biletów wstępu), każda w cenie 45 zł. Wylicytowano zł podczas aukcji, na którą przedmioty podarowali przyjaciele i mieszkańcy Pomorza. W zbiórce pieniędzy pomogło także Starostwo Nowodworskie, które przeznaczyło dla Radka cegiełkę o wartości 500 zł. Dziękujemy, że byliście z nami. To dzięki Wam uzbieraliśmy aż zł, dzięki którym Radek będzie mógł normalnie funkcjonować w swoim nowym domu. W tym miejscu podziękowania należą się również Radiu Plus oraz Telewizji Polskiej o. Gdańsk mediom, które nagłośniły wydarzenie. Za przybycie na bal charytatywny gościom dziękują organizatorki balu b. posłanka Danuta Hojarska oraz siostra Radka - Kasia 9

10 wieści z terenu Gmina Karsin Najważniejsze zadanie samorządowe roku Wraz z początkiem kwietnia rusza budowa sieci kanalizacji sanitarnej w Osowie oraz sieci wodociągowej i kanalizacyjnej w Bąku. To najważniejsze tegoroczne zadanie samorządu gminy Karsin. Wykonawcą inwestycji w drodze przetargu została firma Ekomel z Chojnic, której oferta opiewająca na kwotę 4,55 mln zł była najkorzystniejsza. We wtorek 25 marca br. w Urzędzie Gminy w Karsinie przedstawiciele gminy i wykonawcy podpisali umowę na wykonanie zadania. Na jego realizację firma Ekomel ma czas do końca sierpnia bieżącego roku. Warto nadmienić, że koszt podłączenia gospodarstwa domowego do sieci kanalizacyjnej wyniesie tylko 1200 zł, a do tego mieszkańcy mogą rozłożyć go na dogodne raty. Ważne by całkowitej zapłaty dokonać w wyznaczonym terminie, co pozwoli sprawnie i zgodnie z terminem wykonać inwestycję. Dzięki staraniom samorządowców jeszcze w tym roku ponad 90% gospodarstw domowych w gminie Karsin będzie posiadało dostęp do sieci kanalizacyjnej. Gmina Kaliska Żyj kolorowo To tytuł spektaklu, który zaprezentowali w piątek 21 marca uczestnicy Środowiskowego Domu Samopomocy w Kaliskach. Przedstawienie odbyło się na sali widowiskowej Gminnego Ośrodka Kultury. Wszyscy doskonale przygotowani śpiewali, tańczyli lub tworzyli zespół muzyczny stanowiący niezbędny element przedstawienia. Spektakl składał się z kilku utworów muzycznych, które w zestawieniu z doskonałą choreografią tworzyły całość wywołującą na twarzach widzów różne emocje: radość, wzruszenie, a nawet łzy. Radośni przygotowani przez terapeutów śpiewali: Chodź pomaluj mój świat, Kolorowe Jarmarki itd. Na finał wykonano utwór Wszyscy Polacy. Po przedstawieniu miały miejsce wystąpienia gości. Kolejnym punktem programu był przepiękny, kolorowy i pyszny tort, który przygotowali przyjaciele z Zespołu Szkół Rolniczych w Bolesławowie. Po słodkim poczęstunku i wystawie prac przygotowanych przez uczestników ŚDS wszyscy ustawili się do pamiątkowego zdjęcia, które publikujemy poniżej. Iwona Ciemińska Gmina Stara Kiszewa Młodzież stanęła w szranki W połowie marca w bibliotece w Starej Kiszewie odbył się Gminny Konkurs Recytatorski Poezji Polskiej. Młodzi poeci startowali w 4 kategoriach (kl. I III, IV VI, I-III gimnazjum oraz Poezja Śpiewana). Pierwszy etap tzw. eliminacje miały miejsce w szkołach, które do etapu gminnego typowały po dwóch uczniów w każdej kategorii. Do etapu gminnego placówki oświatowe zgłosiły 17 uczniów z następujących szkół: ZKiW Stara Kiszewa, Zespół Szkół Stare Polaszki i Szkoła Podstawowa Góra. Natomiast w kategorii Poezja Śpiewana została zgłoszona 1 uczennica ze Szkoły Podstawowej w Górze. Do konkursu na szczeblu powiatowym komisja zakwalifikowała następujących uczestników: Nikolę Knitter, Julię Niewodowska, Sandrę Dobosz, Szymona Zabrockiego, Julię Bukowską, Kornelię Kłopecką oraz Natalię Rietzel. Gminny konkurs odbywał się po raz dziesiąty. Uczniowie za zajęcie miejsc I-III w poszczególnych kategoriach otrzymali nagrody rzeczowe ufundowane przez Urząd Gminy w Starej Kiszewie. Będą również reprezentować gminę Stara Kiszewa w Eliminacjach Rejonowych w Kościerzynie. Wiesława Romańska-Tocha 10

11 wieści z terenu Daje niepełnosprawnym szansę na lepsze życie! Na terenie zakładu produkcyjnego wiceprezes Wegi Józef Borowicz (z prawej) z grupą niepełnosprawnych pracowników. Od lewej: Beata Rompska, Mariusz Kawczyński, Iwona Gruba, Lucyna Jereczek, Beata Wiszowata, Małgorzata Szwaba, Katarzyna Faleńska, Mariusz Czapiewski W Europie kryzys podobno już przechodzi, jednak bądź co bądź od około dwóch lat niemal w każdej dziedzinie życia jest gorzej. Polski przedsiębiorca nie ma zatem łatwo. Nasze rodzime produkty wypierają wielkie koncerny zagraniczne, co prawda gorszymi zamiennikami ale, co jakże ważne dla wielu z nas tańszymi. Można by rzec dowcipnie Chiny atakują tak, drodzy Państwo coraz więcej towarów w Polsce pochodzi właśnie z Chin. I tu nasuwa się pytanie: Czy w Polsce własny biznes jeszcze się opłaca? Szukając odpowiedzi poza Trójmiastem zawitaliśmy do Żukowa, a właściwie do jednej z naszych rodzimych firm - Zakładu Pracy Chronionej WEGA. Po firmie oprowadzał nas sam współwłaściciel Józef Borowicz. No i co zobaczyliśmy? Mnóstwo ludzi pracujących z uśmiechem na twarzy oraz pracowników niepełnosprawnych. Jak się dowiedzieliśmy firma zatrudnia aż 57 takich osób. To w dzisiejszych czasach mało spotykane. Nie trzeba było długo rozmawiać, by się zorientować, że pomoc niepełnosprawnym to szczególna misja Józefa Borowicza i WEGI. Osoby niepełnosprawne, aby normalnie funkcjonować stoją przed dużym wyzwaniem, dlaczego zatem jeśli możemy, nie ułatwić im funkcjonowania na co dzień? Oni tak, jak ludzie w pełni sprawni mają dzieci, rodziny. Potrzebują pracy, żeby utrzymać swoje domy. Dla mnie pomoc drugiemu człowiekowi jest rzeczą zupełnie oczywistą powiedział nam Józef Borowicz. Ze współpracy zadowoleni są wszyscy nie tylko zarząd firmy, ale także pracownicy. Wiedzą, że wykonują swoją pracę solidnie i rzetelnie. A firma produkuje nie tylko sprzęt ochrony osobistej, elektroenergetyczny sprzęt ochronny czy odzież ochronną. Ich konikiem jest przede wszystkim wysokospecjalistyczna odzież robocza. Jest nie tylko modna, ale uwaga bardzo trwała i nad wyraz dobrej jakości. No i polska, co dla niektórych ma także duże znaczenie. Tym zdobywają rynek, również zagraniczny (z usług WEGI korzystają dwie firmy niemieckie). Mamy nadzieje, że misja WEGI będzie dalej kontynuowana. Biznes i pomoc drugiemu człowiekowi to połączenie dziś rzadko spotykane. W kuluarach mówi się, że Józef Borowicz spróbuje swoich sił w wyborach samorządowych. Nam jednak wydaje się, że nie. Dużo więcej może zrobić w biznesie, aniżeli w samorządzie. Red. Rzeczowo wyspecjalizowany oddział niepełnosprawnych pracowników: (od lewej) Jerzy Rekowski, Waldemar Klawa, Marcin Anhalt Firmę WEGA kilkakrotnie odwiedził już b. premier Leszek Miller. O swoich nowych pomysłach opowiadał mu na spotkaniu w ubiegłym roku wiceprezes Józef Borowicz. W tle produkty firmy WEGA 11

12 Zwycięskie KGW nagrodziły władze powiatu kościerskiego oraz europoseł Jan Kozłowski Panie z Wielkiego Klincza najlepsze! Trybuny wypełnione po brzegi, rywalizacja w duchu zabawy, wspaniałe występy - w takiej atmosferze przebiegał V Powiatowy Turniej Kół Gospodyń Wiejskich Powiatu Kościerskiego, który odbył się 23 marca br. w hali sportowej Sokolnia w Kościerzynie. Organizatorem Turnieju był Pomorski Ośrodek Doradztwa Rolniczego w Gdańsku oraz Starostwo Powiatowe w Kościerzynie. W tym roku do rywalizacji o Grand Prix przystąpiło 7 kół gospodyń wiejskich z terenu powiatu kościerskiego - KGW w Dziemianach, Wdzydzach Tucholskich, Liniewie, Nowej Karczmie, Wąglikowicach, Wielkim Klinczu oraz Nowym Klinczu. Panie rywalizowały w pięciu konkurencjach: Edukacyjna wydarzenie roku w kole - fotoreportaż, Wokalna piosenka o mojej okolicy, Kulinarna wyroby piekarnicze i cukiernicze, Artystyczna sztuka ludowa w modzie - lato, Taneczna dowolnie wybrany ludowy taniec polski. - Wyrażam swoje słowa uznania i podziękowań dla Pań z Kół Gospodyń Wiejskich, które włożyły mnóstwo czasu i energii w przygotowania do dzisiejszego turnieju. Dziękuję im także za to, że poprzez swoją codzienną działalność, przekazują tradycje młodemu pokoleniu, integrują środowisko wiejskie oraz pobudzają aktywność mieszkańców swoich miejscowości - mówił podczas turnieju Piotr Lizakowski, starosta kościerski. Po przeprowadzeniu wszystkich konkurencji, ocenianych przez jury, nastąpiło ogłoszenie wyników. Zwycięzcą i laureatem Grand Prix V Powiatowego Turnieju Kół Gospodyń Wiejskich Powiatu Kościerskiego zostało Koło Gospodyń Wiejskich w Wielkim Klinczu. Tym samym koło to będzie reprezentować powiat podczas Wojewódzkiego Finału Kół Gospodyń Wiejskich, który odbędzie się 26 kwietnia br. w gminie Pruszcz Gdański. KGW Nowa Karczma Tłumy widzów zgromadzone na hali widowiskowo-sportowej w Kościerzynie Pokaz mody - lato 2014

13 KGW Liniewo Zmagania pań oceniało jury Występy artystyczne Zwycięskim KGW gratuluje dyrektor Pomorskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego w Gdańsku Aleksander Mach Gniewino European Rural Vision 2020 W dniach 6-7 marca br. w Ponadregionalnym Rolniczym Centrum Konferencyjnym w Pawłowicach odbyła się Międzynarodowa Konferencja European Rural Visions kryzysy, przemiany, szanse. Celem konferencji była dyskusja na płaszczyźnie międzynarodowej o kierunkach i mechanizmach rozwoju obszarów wiejskich, które będą miały ogromny wpływ obraz oraz życie wsi w Europie, w tym również w aspekcie przemian klimatycznych i demograficznych, gospodarowania przestrzenią i gospodarki wiejskiej. W trakcie konferencji swoje wystąpienia mieli również przedstawiciele gmin członkowskich Polskiej Sieci Odnowy i Rozwoju Wsi. Uczestniczący w konferencji wójt gminy Gniewino Zbigniew Walczak omówił osiągnięcia gminy w zakresie jej odnowy i rozwoju: - Głównym celem samorządu gminy stało się polepszenie warunków życia mieszkańców poprzez wykreowanie, w oparciu o zasoby lokalne i szanse stworzone przez przemiany demokratyczne i integrację europejską, nowych źródeł stabilnego, zrównoważonego wzrostu gospodarczego mówił wójt podczas wyświetlania prezentacji multimedialnej o gminie. - Celem pośrednim był wszechstronny rozwój infrastruktury technicznej i usługowej dla mieszkańców i turystów. Dziś gmina Gniewino ma charakter turystyczno-rolniczo- -przemysłowy. Jej bogactwem stały się zasoby odnawialnych źródeł energii. Funkcjonuje tutaj największa polska elektrownia szczytowo -pompowa. W krótkim czasie koło Gniewina powstała też jedna z pierwszych w Polsce siłowni wiatrowych, korzystająca z bardzo dużej wietrzności tych terenów, a obecnie jest już cała farma wiatrowa (21 wiatraków), w obiektach użyteczności publicznej zainstalowano kolektory słoneczne oraz kotłownie na biomasę. W gminie prowadzi się też uprawę wierzby energetycznej. Gniewino przystąpił do Porozumienia Burmistrzów i było organizatorem i uczestnikiem kilku konferencji międzynarodowych dla samorządowców nt. energetyki. Współpracuje w z partnerami z Hiszpanii, Holandii, Szwecji czy Węgier. Organizatorami konferencji było: Europejskie Stowarzyszenie Rozwoju Obszarów Wiejskich i Odnowy Wsi ARGE, województwo dolnośląskie, województwo opolskie oraz Uniwersytet Przyrodniczy we Wrocławiu. W spotkaniu wzięli udział specjaliści zajmujący się rozwojem obszarów wiejskich z Polski, Niemiec, Austrii, Czech i Słowacji. (MOD)

14 Kartëskô skra marca w Kartuskim Centrum Kultury już po raz 14 odbyło się wręczenie Nagród Burmistrza Kartuz. Na uroczystą galę przybyły tłumy samorządowców, polityków, mieszkańców gminy oraz zaproszonych gości. Historia przyznawania Nagród Burmistrza Kartuz sięga roku 2001, kiedy to w Urzędzie Gminy Kartuzy odbyła się pierwsza uroczysta gala. Ówczesny burmistrz Kazimierz Borzestowski uhonorował mieszkańców nagrodą pn. Partnerstwo Lokalne za ich działalność na rzecz rozwoju i promocji gminy. Od 2012 roku nagroda po raz pierwszy została wręczona przez burmistrz Mirosławę Lehman jako Kartëskô skra. Jej laureaci są wybierani przez specjalnie powołaną kapitułę spośród kandydatur zgłoszonych przez mieszkańców. Sobotnią galę otworzył prowadzący Bogdan Szczepański oraz burmistrz Kartuz Mirosława Lehman. Zebrani mieli okazję obejrzeć krótki film o laureatach nagrody z minionych lat. I rozpoczęło się Wręczono kilkanaście wyróżnień oraz sześć nagród Kartëskô skra. Na zakończenie zebrani mieli okazję wysłuchać koncertu zespołu Orfeusz, który porwał do greckiej Zorby kilka pań z widowni, w tym burmistrz Mirosławę Lehman i starostę kartuską Janinę Kwiecień. I jak się okazało panie doskonale czują się na parkiecie. A co symbolizuje sama statuetka? Zaprojektowana przez gdańską artystkę Marię Wojtiuk, dla której inspiracją była proza kaszubskiego pisarza Aleksandra Majkowskiego, ukazuje zwycięskiego ducha Warto w otoczeniu siedmiu kartuskich gwiazd. Jest doskonałym połączeniem kaszubskiej epopei z historią Kartuz. Zorba w wykonaniu KGW w Kolonii oraz burmistrz Mirosławy Lehman Występ zespołu Orfeusz Gościem honorowym gali były europoseł Jan Kozłowski Nagrodę otrzymał Mikołaj Krause - zawodnik Kartuskiego Klubu Kickboxingu Rebelia Radna sejmiku wojewódzkiego Danuta Rek oraz wiceprzewodniczący sejmiku wojewódzkiego Dariusz Męczykowski Przewodniczący rady powiatu kartuskiego Mieczysław Woźniak

15 Porwana do zorby starosta kartuska Janina Kwiecień Właściciel firmy Wroński Andrzej Wroński wraz z małżonką Wyróżnienie otrzymał Sebastian Dowbusz - właściciel firmy Auto Części Seba Wyróżnienie dla Edmunda Lewańczyka - przewodniczącego Rady Muzeum Kaszubskiego w Kartuzach Nagrodę otrzymał Mirosław Socha - właściciel Hotelu Pod Orłem w Kartuzach Kartëskô skra dla jednostki Ochotniczej Straży Pożarnej w Dzierżążnie Kartëskô skra otrzymał Gminny Klub Sportowy Cartusia Kartuzy Kartëskô skra dla Ks. Eugeniusza Grzędzickiego. Nagrodę odebrał ks. dziekan Piotr Krupiński Wyróżnienie odebrał zespół Sarcast Zarządca CSWiPR na Złotej Górze Hanna Kajeta oraz laureat nagrody burmistrza Mirosław Plichta - prezes UKŻ Lamelka Kartuzy

16 Solenizant Józef Sarnowski wraz z synem Sławomirem, córką Moniką oraz wnukami Krzysiem i Michaliną Z życzeniami przybyli burmistrz Nowego Dworu Gdańskiego Jacek Michalski i prezes Spółdzielni Mleczarskiej Maluta Ryszard Masalski Zastępca dyrektora PODR w Gdańsku Krzysztof Pałkowski oraz właściciel ziemski z Kaszub Tadeusz Haase Starosta malborski Mirosław Czapla, b. posłanka Danuta Hojarska oraz pracownik ANR, b. działacz Samoobrony Tadeusz Kolor Imieniny w wielkim stylu Tak hucznych imienin dawno nie widzieliśmy. W zajeździe Jonatan w podsztumskim Czerninie bawiło się kilkuset gości. Solenizant zamierza startować w wyborach samorządowych do sejmiku wojewódzkiego, ale nie była to impreza przedwyborcza. Gości przecież specjalnie nie zapraszano. Przyjechali nie tylko z Pomorza, ale i z województwa warmińsko-mazurskiego, a było ich mniej więcej tylu co w latach poprzednich. Impreza liczebnością i doborem gości przebiła głośniejsze medialnie imieniny, jakie co roku mają miejsce przy gdańskich Polankach. Kto jest tak lubiany, że śmiało może stawać w szranki popularności z Lechem Wałęsą? Myślę, że sporo Czytelników już wie. Tym, którzy się nie domyślają wyjaśniamy: Józef Sarnowski, znany gospodarz, patriota, przyzwoity człowiek, a do niedawna szef Pomorskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego w Gdańsku. My też dołączamy się do setek życzeń: Sto lat panie Józefie, w zdrowiu i pomyślności. A także wielu sukcesów w prowadzeniu gospodarki i działalności publicznej! Pyszności Zajazdu Jonatan Na uroczystość przybyli prezes RSP Zwycięstwo Henryk Kobyliński oraz z-ca dyrektora firmy Chemirol Zbigniew Krupa Solenizant w towarzystwie przyjaciół

17 I Salon Pomorski za nami! Miesiące marzec i kwiecień wydawałoby się, że to dla szkół ponadpodstawowych miesiące szczególne, bo przepełnione maturalnymi przygotowaniami. Nie każda jednak szkoła musi aż tak skupiać się na majowych egzaminach, realizując wiosną również inne przedsięwzięcia. Szczególnie, gdy ten najważniejszy w życiu egzamin zdaje sto procent jej uczniów... A taka właśnie jest Sopocka Akademia Tenisowa. Całkiem niedawno SAT przy współpracy z Gdańskimi Szkołami Autonomicznymi oraz Krajowym Forum Oświaty Niepublicznej zorganizowała ogólnopolską konferencję I Salon Pomorski Oświaty. Uczestniczyło w niej prawie 100 osób dyrektorów oraz organów prowadzących szkół niepublicznych z całego kraju. O randze tego spotkania niech świadczą przedstawiciele Ministerstwa Oświaty szefowa Gabinetu Politycznego Ministra Joanna Kluzik-Rostkowska, Marta Czapińska i mecenas z Departamentu Prawnego MEN śmietanka towarzyska z Sopockiej Akademii Tenisowej. Uczestnicy konferencji mieli okazję wysłuchać wykładu dr Elżbiety Zubrzyckiej pt. Stres w zawodzie nauczyciela, zapoznać się z najnowszymi trendami w szkolnictwie e-podręcznikiem oraz wymienić doświadczenia podczas uroczystej kolacji. Konferencja zakończyła się wizytą studyjną w Gdańskich Szkołach Autonomicznych. To było pierwsze spotkanie, organizowane pod nazwą Salon Pomorski i zakończyło się niewątpliwie sukcesem. Tłumy zainteresowanych ludzi z całej Polski - specjalistów, nauczycieli i dyrektorów szkół. Gorące dyskusje oraz prelekcje. No i wychodzący z konferencji pod wielkim wrażeniem Uczą się nie tylko uczniowie. Czasami uczą się nauczyciele. A że na I Salonie Pomorskim uczyli się u najlepszych ich uczniowie na tym na pewno skorzystają. Wiesław Kosacki. Głównymi zagadnieniami sympozjum były aktualne problemy i tematy dotyczące oświaty, szkół niepublicznych i kwestii związanych ze szkolnictwem. Najgorętszym tematem okazał się być panel dyskusyjny pt. Ewaluacja zewnętrzna blaski i cienie. Panel w większości poprowadzili przedstawiciele Sopockiej Akademii Tenisowej, która ewaluację zakończyła w lutym b.r. z bardzo dobrym wynikiem. W panelach dyskusyjnych udział wzięli również przedstawiciele z Trójmiasta: Dorota Zagrodzka dyrektor zarządzająca z Gdańskich Szkół Autonomicznych, Regina Osika dyrektor Poradni Psychologiczno- -Pedagogicznej z Sopotu, Piotr Bogdanowicz dyrektor OLPI, Ewa Czech dyrektor Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej Osiek oraz Katarzyna Sochaj, Anna Kamyszek-Cieślarczyk, Anna Witkowska i Andrzej Szczepański 17

18 śmietanka towarzyska Władze województwa pomorskiego wraz z wyróżnionymi Za Zasługi dla Województwa Pomorskiego Anną Bogucką-Skowrońską i prof. Zygmuntem Szulikiem Radni sejmiku wojewódzkiego Jerzy Barzowski i Marian Szajna Polityczne oblężenie? W miniony poniedziałek w Urzędzie Marszałkowskim Województwa Pomorskiego miała miejsce XXXVIII sesja sejmiku. Jednak takiej frekwencji nie widzieliśmy już dawno. Czyżby nadchodzące wybory objawiały się w ten sposób? Na sesji marszałek Mieczysław Struk oraz przewodniczący sejmiku Jan Kleinszmidt wręczyli honorowe wyróżnienia Za Zasługi dla Województwa Pomorskiego. Ich laureatami zostali: Anna Bogucka-Skowrońska i prof. Zygmunt Szulik. Poruszono także temat sytuacji finansowej szpitali w których udziały posiada samorząd województwa pomorskiego, a także zaprezentowano projekt Regionalnego Programu Operacyjnego dla Województwa Pomorskiego na lata Od lewej: Adam Śliwicki, Dariusz Męczykowski, Jan Kleinszmidt i Marek Biernacki Dyrektor Maciej Kowalczuk oraz senator Roman Zaborowski Senator Kazimierz Kleina oraz posłanka Dorota Arciszewska-Mielewczyk Posłowie Jarosław Sellin oraz Janusz Śniadek Posłanki Anna Fotyga i Jolanta Szczypińska 18

19 śmietanka towarzyska Laureaci Maczugi Ambasadora Kaszub z roku 2010 Już za 5 tygodni - wielkie święto pomorskiego biznesu! Majówka Pomorskich Przedsiębiorców w Centrum Edukacji i Promocji Regionu zbliża się wielkimi krokami. Już za 5 tygodni dowiedzą się Państwo kto zostanie uhonorowany zaszczytnym tytułem Ambasadora Kaszub. Dlatego zapraszamy do nadsyłania Waszych nominacji. Tak jak pisaliśmy w poprzednim numerze to właśnie Państwo mają bezpośredni wpływa na to, kto otrzyma Maczugę symbol wspierania pomorskiego biznesu, samorządu, kultury i nauki. Wystarczy wysłać kartkę pocztową na adres korespondencyjny podany w stopce redakcyjnej na 3 str. lub na adres: redakcja@twojwieczor.pl w tytule wiadomości wpisać: majówka, a w treści po trzy nominowane osoby w następujących kategoriach: I. Samorządowiec II. Firma, przedsiębiorca III. Osobowość roku, kultury, nauki, sportu Z Państwa typów czteroosobowa kapituła wybierze 9 laureatów Maczugi (po trzech z każdej kategorii). Zapraszamy do udziału w plebiscycie. To właśnie od Was zależy czyja praca i działalność na rzecz społeczności kaszubskiej zostanie doceniona. I tu nie pozostaje nam nic innego, jak zaprosić Państwa do Centrum Edukacji i Promocji Regionu już w sobotę 10 maja. Czekamy na Was! Kupony wypełniają znani Pomorzanie. B. wojewoda pomorski Piotr Karczewski Burmistrz Skarszew Dariusz Skalski Firma Rising Star Lucyna Boike-Chmielińska Dyrektor Radia Plus Adam Hlebowicz I. Kat. samorządowiec 1. Krzysztof Hildebrandt 2. Marek Zimakowski 3. Mirosław Warczak I. Kat. samorządowiec 1. Dariusz Meczykowski 2. Hanna Zych-Cisoń 3. Wiesław Brzoskowski I. Kat. samorządowiec 1. Mieczysław Struk 2. Mirosława Lehman 3. Dariusz Męczykowski I. Kat. samorządowiec 1. Mieczysław Struk 2. Janusz Wróbel 3. Leszek Grombala II. Kat. firma, przedsiębiorca 1. Firma Graham z Sierakowic III. Kat. osobowość roku, kultura, nauka, sport 1. abp Sławoj Leszek Głódź 2 3. II. Kat. firma, przedsiębiorca 1. Ciecholewski Wentylacje 2. MET-LAK sp. z o.o. Skarszewy 3. FENIKS sp. z o.o. III. Kat. osobowość roku, kultura, nauka, sport 1. prof. Waldemar Moska 2. ks. Dariusz Leman 3. Leszek Blanik II. Kat. firma, przedsiębiorca 1. Jotun sp. zo.o. 2. Andrzej Piątak 3. Ciecholewski Wentylacje III. Kat. osobowość roku, kultura, nauka, sport 1. Rafał Kownatke 2. Serge Bosca 3. Zbigniew Jasiewicz II. Kat. firma, przedsiębiorca 1. Marek Theus. Merco 2. Auto- Mobil, Gdynia - Wejherowo 3. Grzegorz Pellowski III. Kat. osobowość roku, kultura, nauka, sport 1. Michał Targowski 2. Maciej Kosycarz 3. Jerzy Bohdan Szumczyk 19

20 Na zdjęciu: wójt gminy Gniewino, Zbigniew Walczak, przewodniczący Rady Miasta Gdynia Stanisław Szwabski, Bernadeta Niebrzydowska i Beata Zblewska (Brusy), Benedykt Lipski (Czarne), Mirosław Marek (Kosakowo), Stella Sobczak (FRDL), Dietrich Krzebietke (Gniewino), Hanna Pruchniewska (Puck), Kazimierz Okrój (Reda), Krzysztof Szumała (Łeba), Mirosław Czarnecki (Przechlewo), Andrzej Banach (FRDL), Zdzisław Korda (Nowa Wieś Lęborska), Zygmunt Szulist (Kościerzyna), Janusz Kreft (Łęczyce), Jan Adam Beme (Debrzno) oraz Krzysztof Decyk (Cewice) Wymiana dobrych praktyk i doświadczeń Tym razem samorządowcy z regionu województwa pomorskiego spotkali się w hotelu Mistral w Gniewinie. I choć do końca tej kadencji pozostały zaledwie dwa fora to frekwencja nad wyraz dopisała. Mowa oczywiście o znanych z naszych łamów spotkaniach Forum Przewodniczących Rad Gmin i Powiatów Pomorza, organizowanych przy Fundacji Rozwoju Demokracji Lokalnej w Gdańsku. Gospodarzem piątkowo-sobotniego zjazdu był Dietrich Bernhard Krzebietke przewodniczący Rady Gminy Gniewino, a gościem honorowym wójt Zbigniew Walczak. O czym dyskutowano i czego słuchano? M.in. o lokalnych szansach inwestycyjno-rozwojowych w oparciu o wykorzystanie odnawialnych źródeł energii i gazu łupkowego. Prelekcję na ten temat wygłosiła Małgorzata Klawiter-Piwowarska pełnomocnik marszałka województwa pomorskiego ds. gazu łupkowego. Dużo emocji wywołał również temat dotyczący wykorzystania szans inwestycyjnych na przykładzie gminy Gniewino. A jest się od kogo uczyć, tę bowiem małą gminę naszego województwa poznał przecież cały świat. Jak zwykle gros emocji wywołał panel dyskusyjny, podczas którego przewodniczący mogli wymienić doświadczenia i praktyki. I jak się okazało było tego nad wyraz dużo, każdy miał bowiem coś do powiedzenia. Następne forum już niedługo w Brusach, a wieńczące tę kadencję w hotelu Lido w Juracie już we wrześniu. Podczas forum każdy z samorządowców może opowiedzieć o doświadczeniach jego gminy Wśród braci samorządowej nie brakuje również pań Małgorzata Klawiter-Piwowarska opowiedziała o kwestii gazu łupkowego