Irak: Kurdowie udzialają schronienia prześladowanym chrześcijanom

Wielkość: px
Rozpocząć pokaz od strony:

Download "Irak: Kurdowie udzialają schronienia prześladowanym chrześcijanom"

Transkrypt

1 1 z :19 Irak: Kurdowie udzialają schronienia prześladowanym chrześcijanom Poniedzialek 28 Lipiec 2014 Albo wszyscy razem umrzemy, albo będziemy dalej razem żyć godnie. Takie słowa otuchy otrzymał patriarcha Louis Raphaël I Sako od prezydenta autonomicznego regionu irackiego Kurdystanu. Masud Barzani zaapelował do chrześcijan z Mosulu, by nie ulegli presji działań samozwańczego kalifatu islamskiego i nie emigrowali za granicę. Podkreślił, że Region Kurdystanu jest gotowy na ich przyjęcie i udzielenie im wsparcia. Ze swej strony patriarcha Sako wyraził wdzięczność za gotowość przyjęcia wysiedlonych rodzin, zatroszczenie się o nie i udzielenie im pomocy. W imieniu wszystkich liderów wspólnot chrześcijańskich zaproponował utworzenie wspólnej komisji władz Kurdystanu i przedstawicieli wyznawców Chrystusa. Miałaby ona wspomagać rodziny, które ucierpiały przez tę przymusową emigrację. Chrześcijanie wyrazili także wdzięczność za jednomyślne potępienie działań ekstremistów muzułmańskich przez sunnitów, szyitów i Kurdów w różnych regionach Iraku. Żródło: Radio Watykankie UKRAINA: Brutalne prześladowania chrześcijan ewangelicznych na terenach kontrolowanych przez separatystów Poniedziałek 28 Lipiec 2014 Poniżej publikujemy obszerne fragmenty wstrząsającego Listu otwartego Biskupa Mikhajlo Panochko, Zwierzchnika Kościoła Chrześcijan Wiary Ewangelicznej Ukrainy: Nikt z nas sześć miesięcy temu nie mógł nawet pomyśleć, że w dwóch województwach wschodniej Ukrainy palić się będą straszliwe płomienie wojny, która pożera tysiące ludzi, niszcząc miasta i wsie, przynosząc ból i cierpienie tak wielu serc. Bóg dobrze wie, kto rozniecił tę wojnę, a częściowo my i cały świat. Dziesiątki tysięcy uciekają z regionu, szukając schronienia w innych regionach Ukrainy, a rodziny lokalnych separatystów i terrorystów idą do Rosji, nie wiedząc, co ich tam czeka. Kościół Chrześcijan Wiary Ewangelicznej w rejonie Doniecka i Ługańska liczy 59 zborów, 13 centrów rehabilitacyjnych, jeden dom opieki dla osób starszych. Poza naszymi zborami znajduje się tam jeszcze około 150 zborów innego kościoła zielonoświątkowego, około 100 charyzmatycznych i około 80 wspólnoty niezarejestrowanej. Poszczególne kościoły ewangeliczne znalazły się w środku konfliktu, który wpłynął na życie naszych sióstr i braci. Ze smutkiem zawiadamiam, że dwaj synowie pastora Aleksandra Pavenko, Albert i Reuben, zostali brutalnie zamordowani. Podobny los spotkał dwóch diakonów tego samego zboru, Władimira Velichko i Victora Bradarskiego. Dom Modlitwy Kościół Przemienienia" pastora Pavenko został okradziony zabrano im dosłownie wszystko. Inny nasz zbór, Nowe Życie" pastora Włodzimierza Sołowjowa, pozostał nietknięty. W innych miastach Donbasu, kubańscy kozacy brutalnie niszczą domy modlitwy, twierdząc, że czynią to w walce o wiarę prawosławną. W mieście Szachtarsk ograbiono dom pastora. Wszystkie dobra bandyci załadowali na samochód i odjechali. On sam został pobity. Wielu wierzących jest zmuszonych do ucieczki do innych regionów Ukrainy, gdzie przyjmują ich nasi bracia i siostry, pomagając jak tylko można. Po tym wszystkim nastąpiła operacja wkroczenia wojsk rosyjskich, gdy okazało się, że terroryści już nie dają sobie rady samodzielnie, przegrywając z Gwardią Narodową Ukrainy. Dziękuję Bogu za ofiarność członków naszych zborów. Oprócz pomocy niezbędnej dla przesiedleńców, Kościoły całej Ukrainy zebrały pomoc humanitarną, przede wszystkim w postaci żywności, i dostarczyły ją do Donbasu. Ponadto, kompletujemy już brygady budowlane, które mają wyjechać na wschód w celu zabezpieczenia i konserwacji budynków kościelnych w tych regionach. Zwracam się do was wszystkich, drodzy bracia wspierajcie nas modlitwą w walce z ciemnością tego świata, modląc się o pokój dla Ukrainy i poskromienie nikczemnego wroga. Niech Pan przemieni serca władców Rosji. [ ]

2 2 z :19 Mikhajlo Panochko Starszy Biskup Kościoła Zielonoświątkowego Ukrainy Żródło: Głos Prześladowanych Chrześcijan Masakra w Gazie: katolicki proboszcz oskarża Hamas Czwartek 24 Lipiec 2014 Trwa izraelsko-palestyński konflikt w strefie Gazy. Wojska izraelskie kontynuują ofensywę na ziemi i w powietrzu, Palestyńczycy wystrzelili już ponad 1300 rakiet na terytorium Izraela. W trwających od dwóch tygodni walkach zginęło już niemal 600 osób. Są to przede wszystkim palestyńscy cywile, których Hamas wykorzystuje jako żywe tarcze. Potwierdza to pozostający na miejscu proboszcz parafii św. Rodziny ks. Jorge Hernández. Zasadniczo przed bombardowaniem wojsko powiadamia mieszkańców i daje im czas na ewakuację. Hamas jednak nakazuje mieszkańcom pozostać w domu, mówiąc, że nie należy się wycofywać przed syjonistycznym wrogiem. W rzeczywistości chcą wykorzystywać cywilów jako żywe tarcze mówi argentyński kapłan, który nadal posługuje w parafii, a dla uchodźców otworzył przykościelną szkołę. Palestyńscy uchodźcy znaleźli też schronienie w XII-wiecznym kościele prawosławnym. Przebywa w nim około tysiąca osób, głównie kobiet i dzieci. Wczoraj odebrano tam nawet jeden poród. Pozostali uchodźcy chronią się w szkołach. Ich sytuacja jest jednak coraz trudniejsza. Wciąż bowiem trwają walki, brakuje wody i prądu. Żródło: Radio Watykanskie Indie: Służba wywiadowcza usprawiedliwia ucisk wobec chrześcijan Czwartek 24 Lipiec 2014 Indyjskie władze podejrzewają machinacje krajów zachodnich (Open Doors) Indyjska służba wywiadowcza zarzuca zagranicznym organizacjom pozarządowym działanie na szkodę rozwoju gospodarczego państwa. Tym samym usprawiedliwiany jest ucisk, który kierowany jest między innymi wobec wspólnot religijnych. Dotknięte są tym również organizacje chrześcijańskie. Zagraniczne organizacje pozarządowe chcą podobno "zdemontować indyjskie projekty rozwojowe. Raport opublikowany w indyjskich mediach, ma na celu zdemaskowanie "prawdziwych zamiarów organizacji pozarządowych. Według służby wywiadowczej chodzi o zatrzymanie tych działalności, aby indyjska ekonomia mogła rozrastać się bez przeszkód. "Według raportu, zachodnie rządy świadomie paraliżują indyjski rozwój, określa Rolf Zeegers, analityk Open Doors. Konkretnie zostały wymienione takie kraje jak: Stany Zjednoczone, Wielka Brytania, Niemcy i Holandia. "Zarzucono im nadużywanie organizacji pozarządowych do własnych celów. Stwierdzono również, że problemy natury etycznej jak prawa człowieka, ochrona środowiska czy wolność religijna, które wysuwane są przez te organizacje na pierwszy plan, są tylko przykrywką prawdziwych celów (przykładem jest nieakceptowany w Indiach Greenpeace, krytykujący indyjski program węglowy i nuklearny). Indyjskie chrześcijaństwo starsze niż europejskie "Można przypuszczać, że raport został zlecony przez nowy, nacjonalistyczno-hinduski rząd Narendra Modiego, podsumowuje Rolf Zeegers. "W rzeczywistości został on jednak zamówiony przez bardziej umiarkowanego, wcześniejszego premiera Manmohan Singh. Pierwotnie miały zostać zbadane tylko działalności ekonomiczne. Raport może stać się silnym narzędziem w ręku hinduskich nacjonalistów. "Pozwala on bowiem na usprawiedliwienie restrykcji wobec 'obcych' religii, jak na przykład chrześcijaństwa, dodaje Zeegers. Według hinduskich nacjonalistów chrześcijaństwo nie należy do Indii. Wśród 1,29 miliardów mieszkańców, 59 milionów stanowią chrześcijanie. Chrześcijaństwo opanowało Indie jeszcze przed dotarciem do Europy. Z Bliskiego Wschodu miało dotrzeć do Indii dzięki apostołowi Tomaszowi. Kontrowersyjna dyskusja Raport indyjskiej służby wywiadowczej ma być odbierany jako ostrzeżenie. Już poprzedni rząd hamował zagraniczne wpływy w Indiach. Nowi przywódcy kraju mają teraz w dalszym ciągu ograniczać wolność zagranicznych organizacji pozarządowych. "Ochrona praw człowieka, "ochrona życia miejscowej ludności oraz "ochrona wolności religijnej to główne hasła rządzącej partii BJP. Artykuł zwraca także uwagę na organizacje chrześcijańskie powiązane z zachodem. Jeśli ktoś jest podejrzewany o działalność misyjną, jednocześnie może otrzymać zarzut szpiegostwa rynku indyjskiego dla zachodnich przedsiębiorstw. Rolf

3 3 z :19 Zeegers wysuwa więc wniosek: "Raport może dać partii BJP i premierowi Modiemu kolejny powód do działania przeciwko chrześcijanom. Raport indyjskiej służby wywiadowczej jest również krytykowany w indyjskiej prasie i komentarzach społeczeństwa. W Światowym Indeksie Prześladowań Open Doors, liście 50 krajów, w których chrześcijanie są najbardziej prześladowani, Indie zajmują obecnie 28 miejsce. Open Doors wspiera chrześcijan literaturą oraz projektami pomocy. Żródło: opendoors.pl Iran: Akcja pisania listów do uwięzionych chrześcijan Niedziela 20 Lipiec 2014 Ponad 60 chrześcijan przebywa w więzieniu z powodu swojej wiary. (Open Doors) Organizacja Middle East Concern (MEC) donosi o co najmniej 60 chrześcijanach przebywających w więzieniu tylko dlatego, że naśladują Jezusa Chrystusa. Robert Duncan z MEC przedstawia czynniki prowadzące do tej sytuacji. Rząd określa domowe kościoły mianem zagrożenia dla bezpieczeństwa narodowego "Liderzy domowych wspólnot są zazwyczaj, jako pierwsi aresztowani i karani, chociaż podczas obławy policyjnej często wszyscy uczestnicy zgromadzenia są zabierani do aresztu w celu przesłuchania. W wielu przypadkach takie osoby otrzymują do podpisania oświadczenie, w którym zobowiązują się do zaprzestania jakiejkolwiek aktywności chrześcijańskiej. Na czas przesłuchania chrześcijanie są często przewożeni do nieznanych miejsc. Wszystko odbywa się bez obecności prawników. Ich rodziny nie są informowane o miejscach pobytu swoich bliskich. Książki, płyty DVD i CD, telefony komórkowe i komputery są konfiskowane, czasem odbiera się cały dobytek. Kościoły i chrześcijanie są powszechnie kontrolowani. Chrześcijanie niesprawiedliwie traktowani przed sądem "Pomoc adwokacka dla chrześcijan nie jest regułą. Zdarza się, że sami są zagrożeni, a nawet aresztowani, co można obserwować w ostatnim czasie. Jeżeli chrześcijanie są w ogóle wypuszczani za kaucją, to otrzymują od władz "polecenie opuszczenia kraju. Trudno oczekiwać sprawiedliwych procesów ze strony tzw. sądów rewolucyjnych. W więzieniu oraz poza nim Więzienia są zazwyczaj przepełnione, a fizyczna i psychiczna przemoc, nawet tortury, są na porządku dziennym. Niewystarczająca pomoc medyczna lub jej zupełny brak doprowadzają do osłabienia osadzonego, jak było w przypadku pastora Saeed Abedini. Ich oparciem jest Jezus, a ich siła płynie ze Słowa Bożego. Ich moc wynika z modlitwy, wiara jest ich zwycięstwem, które pokonuje ten świat i strach. Właśnie dlatego tak bardzo potrzebują naszej modlitwy. "Niektórzy mają odwagę i siłę, by mówić o Jezusie swoim współwięźniom, co otwiera często ich serca. Jednocześnie jednak kościoły są pozbawione swoich pasterzy. Gdy pastor jest aresztowany, we wspólnocie narasta niepewność. Gdy brakuje go również jako męża i ojca, do rodziny wdziera się ogromny strach o przyszłość. Po zwolnieniu z więzienia, nadal trwa ich kontrolowanie. Często połączone jest to z groźbami i ponownym aresztowaniem w przypadku dalszej działalności chrześcijańskiej. Jak w takiej sytuacji powinien zachować się pastor? Żrodlo: opendoors.pl PORWANIE DZIEWCZĄT W NIGERII: Niedziela 20 Lipiec 2014 Wstrząsający wywiad z pastorem Samuelem Dalim, zwierzchnikiem Kościoła EYN, do którego należało wiele dziewcząt porwanych w Chibok przez Boko Haram Kościół Braterski w Nigerii, znany też jako Ekklesiyar Yan uwa a Nigeria czy też Kościół EYN, jest od dawna przedmiotem ataków ze strony Boko Haram. Wiele spośród ponad 200 dziewcząt, porwanych w kwietniu przez Boko Haram ze szkoły w Chibok, pochodzi z rodzin należących do Kościoła EYN. Kościół ten został założony w 1923 r. przez amerykańskich misjonarzy i liczy obecnie 180 tys. wiernych. Jak rodziny porwanych dziewcząt postrzegają Boga w tych trudnych okolicznościach? Jako zwierzchnik kościoła odwiedziłem Chibok zaledwie tydzień po ataku, by przynieść otuchę tym ludziom. Spotkanie z rodzicami było bardzo poruszające. Opowiadali o swojej udręce. Byłem zdruzgotany i zacząłem płakać. Sam zadałem pytanie, dlaczego Bóg dopuścił do czegoś takiego? Lecz rodzice byli mocni w wierze i jeden z nich mnie pocieszył. Powiedział, że czasami wydarzy się takie zło, a gdy coś takiego się stanie, musimy jedynie polegać na Bogu i mieć nadzieję, że On zmieni tę sytuację. Widziałem, że

4 4 z :19 doświadczenie to wzmocniło ich wiarę. Ale ponieważ cała sprawa wciąż się ciągnie, niektórzy nadal zadają pytanie, dlaczego Bóg dopuścił do czegoś takiego? Lecz większość pozostaje mocna w wierze, wciąż polega na Bogu i ma nadzieję, że Bóg coś uczyni, skoro rząd ich zawiódł i nikt im nie pomaga. Jak udało Ci się pocieszyć te pokrzywdzone rodziny? Powiedziałem im, że skoro społeczność międzynarodowa zaczęła głośno o tym mówić, to może Bóg wykorzysta tę sytuację, by uwolnić Nigerię od takich działań terrorystycznych. Powiedziałem im, aby byli cierpliwi, bo w końcu te rzeczy będą już tylko wspomnieniem i będziemy mieli lepsze życie. O Chibok wiedziało nawet niewielu Nigeryjczyków. Ale kiedy to się stało, Chibok znalazło się na mapie świata i ludzie zaczęli się nim interesować. Mieszkańcy Chibok nabrali otuchy, gdy świat dowiedział się o ich problemach i inne kraje przybyły, by im pomóc, skoro ich własny rząd nie potrafił nic zrobić. Jaki jest stosunek rządu nigeryjskiego do tej sprawy? Tak naprawdę stanowisko rządu federalnego jest niejednoznaczne. Ciągle powtarzają, że sprawcy tego ataku nie ujdą kary. Zapewniają też, że zrobią co w ich mocy, by dziewczęta wróciły do swoich rodziców. Powiedzieli, że gdy dziewczęta zostaną uratowane, zajmą się ich rehabilitacją i zapewnią im w przyszłości lepsze warunki życia i edukację. Ale są to tylko obietnice. Bowiem w miarę upływu czasu rodzice nabierają przekonania, że rząd ich zwodzi. Początkowo sądziłem, że istnieją być może jakieś względy bezpieczeństwa, dla których rząd podchodzi do całej sprawy z dużą ostrożnością, nie chcąc prowokować terrorystów. Sądziłem, że jest to taktyka obliczona na zapewnienie dziewczętom bezpieczeństwa. Ale skoro trwa to tak długo i choć społeczność międzynarodowa przyjechała z nowoczesną technologią, a mimo to wszystko posuwa się za wolno, moje nadzieje, że coś się wydarzy, rozwiały się. Czy podzielasz pogląd, że armia nie robi wystarczająco dużo, by chronić obywateli? Od czasu porwania dziewcząt ci sami terroryści nasili ataki, porwania kobiet i zabójstwa. W rzeczywistości większość mieszkańców uciekła do sąsiedniego Kamerunu lub pobliskich wiosek w Stanie Adamawa i innych miejscach. Ludzie uciekają, dokąd tylko mogą, bo stacjonujące w tym rejonie wojsko ma związane ręce. Gdy jakaś miejscowość prosi ich o pomoc, zawsze odpowiadają: Nie jesteśmy wystarczająco wyposażeni, by poradzić sobie z tą sytuacją. Rebelianci są mocniejsi od nich. Niektórzy żołnierze mówią też: Nasz dowódca nie pozwolił nam interweniować w tej sytuacji. Tak więc żołnierze nie dali nadziei mieszkańcom tego rejonu. Trwa to już od dawna. Ludzie byli zabijani i nikt o nich nie słyszał. Dopiero porwanie dziewcząt z Chibok zwróciło uwagę na intensywność działań rebeliantów w północno-wschodniej Nigerii. Nie jestem jednak pewien, czy świat tak naprawdę rozumie, co się tam dzieje, zwłaszcza na terenach wiejskich. Źródło: World Watch Monitor NIGERIA: Boko Haram nasila terror wobec chrześcijan Niedziela 13 Lipiec 2014 Los, ponad 200 dziewcząt, z których większość to chrześcijanki, uprowadzonych w połowie kwietnia przez islamistów z Boko Haram, wciąż pozostaje nieznany. Jednak Boko Haram stale rośnie w siłę i przy biernej postawie armii nigeryjskiej dopuszcza się kolejnych bestialskich mordów na bezbronnej ludności. Dwa tygodnie temu Boko Haram przeprowadziło kolejny brutalny atak w rejonie Chibok, z którego pochodziły porwane dziewczęta. Islamiści zabili ponad 50 osób i spalili pięć kościołów. Według zatrważających docierających do nas doniesień do podobnych aktów terroru dochodzi w północno-wschodniej Nigerii regularnie. Boko Haram napadło na dziesiątki miejscowości, zamieszkiwanych głównie przez chrześcijan, zabijając setki osób. Tysiące musiało szukać schronienia w Kamerunie lub sąsiednich nigeryjskich stanach. Istnieją uzasadnione podejrzenia, że Boko Haram sprzyjają wpływowi muzułmańscy politycy, a nasilenie działań tej organizacji może mieć związek z zaplanowanymi na 2015 r. wyborami prezydenckimi. Żródło: Głos Prześladowanych Chrześcijan IRAK: Tragiczne położenie chrześcijan na terenach kontrolowanych przez islamistów z ISIL Niedziela 13 Lipiec 2014 Zanim na początku czerwca islamiści z Islamskiego Państwa Iraku i Lewantu (ISIL) zajęli Mosul, 3 tysiące wciąż zamieszkujących tam chrześcijan (spośród 35 tys. w 2003 r.) uciekło z miasta. Tylko nieliczni odważyli się wrócić. ISIL,

5 5 z :19 kontrolujące obecnie rozległe obszary Syrii i Iraku znane jest bowiem ze swojej brutalności i nienawiści do chrześcijan. W Syrii dopuścili się wielu brutalnych mordów, gwałtów i tortur na wyznawcach Chrystusa. Po zajęciu syryjskiego miasta Rakka dali tamtejszym chrześcijanom trzy rzeczy do wyboru: Przejście na islam, podporządkowanie się rządom islamu w roli obywateli drugiej kategorii lub śmierć. Chrześcijanie, którzy wciąż przebywają w Mosulu, są zmuszani do płacenia specjalnego podatku dla innowierców dżizja. Gdy pewna rodzina asyryjskich chrześcijan powiedziała, że nie stać ich na zapłacenie tego podatku, trzech islamistów z ISIL, którzy przyszli do ich do domu, zgwałcili matkę i córkę na oczach ich męża i ojca. W wyniku tego traumatycznego przeżycia mężczyzna popełnił później samobójstwo. Na terenach zajętych przez ISIL obowiązuje całkowity zakaz publicznego wyrażania wiary chrześcijańskiej w jakikolwiek sposób. Arcybiskup Bashar Warda z Chaldejskiego Kościoła Katolickiego powiedział, że w niedzielę 15 czerwca po raz pierwszy od 1600 lat nie została odprawiona msza święta w Mosulu. Brutalne działania ISIL wpisują się w już ponad 10-letnią historię antychrześcijańskiej kampanii prowadzonej w Iraku przez różne islamistyczne ugrupowania. Od 2003 r. w wyniku 70 bombowych lub zbrojnych ataków na kościoły, licznych zabójstw, porwań i gwałtów kraj ten opuściło milion chrześcijan. W tym roku sytuacja jeszcze bardziej się pogorszyła. Pastor Andrew White, znany jako kanonik Bagdadu, powiedział: Obecna sytuacja w Iraku jest wyjątkowo trudna. Jest gorzej niż kiedykolwiek wcześniej [ ] Nawet armia uciekła. Ogromnie potrzebujemy waszej pomocy i wsparcia [ ] Znaleźliśmy się w rozpaczliwym położeniu. Warto przy tym zaznaczyć, że wspólnota chrześcijańska w Iraku nie jest żadną zachodnią innowacją lub reliktem epoki kolonialnej. Istnieje tam nieprzerwanie od I wieku, gdy dwaj apostołowie Jezusa, Tomasz i Tadeusz, głosili ewangelię w ówczesnej Asyrii. Mosul od zawsze stanowił główny ośrodek wiary chrześcijańskiej na tych terenach. Istnieją jednak poważne obawy, że chrześcijaństwo może całkowicie zniknąć nie tylko z Mosulu, ale i całego Iraku. Podobny los spotkał pół wieku temu 150-tysięczną gminę żydowską. W wyniku prześladowań zostali zmuszeni do wyjazdu do Izraela. Obecnie w Iraku zamieszkuje jedynie garstka żydów. Chrześcijanie nie mają jednak Izraela, do którego mogliby uciec. Wielu z nich schroniło się przed wcześniejszymi prześladowaniami właśnie w Mosulu. Teraz uciekli do Kurdystanu Biskup chaldejski z Bagdadu, Saad Sirop, powiedział: Prosimy Boga, aby dał nam mądrość, by z odwagą stawić czoła tym wszystkim problemom. Juliana Taimoorazy, założycielka i prezes organizacji Iraqi Christian Relief Council, powiedziała telewizji CBN: iraccy chrześcijanie to iraccy Asyryjczycy, iraccy Chaldejczycy, i jako tacy, na północnych obszarach Iraku objęci są czystką etniczną. A przecież my, jako Asyryjczycy, jesteśmy też pierwszymi, którzy jako naród nawrócili się na chrześcijaństwo. Nadal posługujemy się językiem aramejskim, a Mosul to przecież miejsce pochówku Jonasza. Patrzysz na obywatelkę dawnej Niniwy. Pochodzę od Niniwijczyków, moimi przodkami są rodowici mieszkańcy Niniwy. Naprawdę potrzebujemy waszych modlitw, to po pierwsze. Z głębi serca wierzę w moc modlitwy. Po drugie, potrzebujemy funduszy. Wszyscy ci ludzie, którzy uciekają na północ Iraku... Dokąd dalej pójdą? Musimy być w stanie ich utrzymać. Potrzebujemy jedzenia, potrzebujemy wody... Paczki z jedzeniem, które do tej pory otrzymali, starczą im jeszcze zaledwie na kilka dni. Dlatego apeluję do widzów o pomoc. Jako Głos Prześladowanych Chrześcijan wspólnie z naszymi partnerskimi misjami z całego świata od lat stoimy u boku naszych braci i sióstr z Iraku, udzielając im wsparcia duchowego i materialnego. Gorąco zachęcamy do żarliwej modlitwy w ich intencji i okazywania im praktycznego wsparcia w ich udręce. /Źródło: World Watch Monitor, FoxNews, The Voice of the Martyrs Canada, CBN/ Żródło: Głos Prześladowanych Chrześcijan Nigeria: zostały porwane przez Boko Haram ale uciekły Wtorek 8 lipiec 2014 Co najmniej 63 z 68 kobiet i dziewcząt porwanych na północnym wschodzie Nigerii przez ekstremistów z Boko Haram udało się uciec. Lokalne źródła informują, że zbiegły one 4 lipca pod nieobecność porywaczy, przeprowadzających atak na pobliską bazę sił rządowych. Do ich uprowadzenia doszło w czerwcu w miejscowości Kummabza w stanie Borno. Tamtejsze władze podały wówczas, że część z nich to dziewczynki w wieku od trzech do 12 lat. Niestety nadal nieznany jest los 219 uczennic porwanych w kwietniu przez Boko Haram w Chibok, także w północno-wschodniej Nigerii. Spośród uprowadzonych zdołało uciec dotychczas 57 dziewcząt. Przed pałacem prezydenckim w Abudży przeszedł marsz, którego uczestnicy żądali większego zaangażowania ze strony rządu na rzecz uwolnienia zakładniczek. Żródło: Radio Watykanskie Sudan: Meriam Ibrahim wolna, ale!

6 6 z :19 Wtorek 8 Lipiec 2014 Córeczka chrześcijanki doznała urazów podczas porodu (Open Doors) Meriam Ibrahim, która przebywała w celi śmierci z powodu odstępstwa od islamu, została zwolniona z więzienia po raz drugi, wieczorem 26 czerwca. Rzeczniczka Departamentu Stanu USA Marie Harf ze względów bezpieczeństwa nie udziela jednak informacji na temat miejsca aktualnego pobytu Meriam. "Ze względu na ochronę rodziny nie powiemy nic na temat dokładnego miejsca ich pobytu, powiedziała Marie Harf. Dodała tylko: "Jesteśmy w kontakcie z sudańskim Ministerstwem Spraw Zagranicznych, aby zapewnić jej rodzinie jak najszybszy wyjazd z kraju. Wyjazd za granicę nadal niepewny Meriam próbowała już razem z rodziną opuścić kraj, na podstawie dokumentów wydanych przez południowo sudański rząd. Wówczas doszło do ponownego aresztowania kobiety przez służby bezpieczeństwa, z zarzutem posiadania fałszywych dokumentów. Nawet sam rząd został oskarżony o współpracę z ambasadą USA w celu umożliwienia nielegalnego opuszczenia kraju przez Meriam. Sytuacja nadal jest niejasna. Według Marie Harf rodzina posiada wszystkie dokumenty potrzebne do opuszczenia Sudanu i wyjazdu do Stanów Zjednoczonych. "Wszystko zależy teraz od tego, czy rząd Sudanu zezwoli jej na wyjazd. Troska o córeczkę Oprócz nerwów i stresów związanych z uwolnieniem, rodzina Daniela i Meriam obciążona jest jeszcze jednym zmartwieniem. Meriam informuje, że jej córeczka doznała prawdopodobnie trwałych urazów podczas porodu, który odbywał się w warunkach więziennych, a chrześcijanka była podczas niego związana. Niepełnosprawność córki powoduje jeszcze większą traumę w tej rodzinie. Meriam bardzo przeżywa tę sytuację: "Szczerze mówiąc, jestem bardzo nieszczęśliwa. To nie jest łatwe dla nas wszystkich. Na ulicach odbywają się demonstracje przeciwko mnie. Rodzina marzy o tym, aby ich tortury w końcu się zakończyły, mogli żyć w wolności i cieszyć się spokojem. W rozmowie ze stacją BBC Arabic chrześcijanka powiedziała, że 'jej przyszłość jest w Bożych rękach' i chciałaby po prostu spędzić czas ze swoją rodziną. W Światowym Indeksie Prześladowań, liście 50 krajów, w których chrześcijanie są najbardziej prześladowani, Sudan zajmuje 11 miejsce. Open Doors wspiera tamtejszych chrześcijan projektami pomocy. Żródło: opendoors.pl Indonezja: kolejne akty antychrześcijańskiej przemocy Środa 2 Lipiec 2014 Po latach pokojowego współistnienia w stolicy Indonezji zaczynają się mnożyć akty antychrześcijańskiej przemocy. Ostatni odnotowano wczoraj przed poranną Mszą w kościele Najświętszego Serca Jezusowego w Dżakarcie. Grupa mężczyzn wtargnęła do świątyni wznosząc okrzyki Allach jest wielki i niszcząc wyłożone w przedsionku materiały liturgiczne. W minionych dniach islamiści zaatakowali grupę modlących się katolików, a także protestanckiego pastora oskarżonego o nielegalne organizowanie modlitewnych spotkań. Stołeczna Dżakarta uważana jest za jedno z najbardziej pluralistycznych i otwartych miast w Indonezji. Przez całe dekady była symbolem pokojowego współistnienia ludzi różnych religii, w przeciwieństwie do innych prowincji tego muzułmańskiego kraju, gdzie dochodziło do antychrześcijańskiej przemocy. Żródło: Radio Watykanskie Indie: Nadzieja powraca do Badabanga Środa 2 Lipiec 2014 Mała wspólnota chrześcijańska z wioski Badabanga, w dystrykcie Kandhamal w indyjskim stanie Odisha (wcześniej Orissa), płaci wysoką cenę za wiarę w Jezusa Chrystusa. Gdy w 2008 roku hinduscy ekstremiści nawoływali do mordowania i wypędzania chrześcijan, w Odisha rozpętała się fala przemocy. Tylko w ciągu czterech miesięcy zabito 120 chrześcijan, zniszczono 400 kościołów, splądrowano 600 wiosek, 5600 domów stanęło w płomieniach, co najmniej 2000 chrześcijan pod przymusem przyjęło hinduizm, a ok zostało wypędzonych. Chrześcijanie z Badabanga również musieli uciekać. Ich powrót do wioski był możliwy tylko pod jednym warunkiem: przejścia na islam. Z tego powodu 14 rodzin zostało pozbawionych ojczyzny, ponieważ za wszelką cenę chcą trwać w Jezusie.

7 7 z :19 Nowy początek z Bogiem Pewna wdowa ze swoim synem chrześcijanie pozwalają uciekającym braciom i siostrom osiedlać się na fragmencie działki na skraju dżungli. Open Doors napotkało tam w 2011 roku na niewielką wspólnotę i udzieliło im pomocy. Najpierw zbudowano dwa budynki kościelne, gdzie można wzmacniać swoją wiarę. Chrześcijanie zdecydowali, że wspólnie będą planować i prowadzić gospodarcze przedsięwzięcia oraz spotykać się na modlitwie i rozważaniu Bożego Słowa. Open Doors wsparło ich wysiłki przy pomocy szkoleń i praktycznej pomocy. Chrześcijanie uczyli się odpowiedzialnego planowania, zarządzania i gospodarowania swoim niewielkim majątkiem. Kanak Digal z tamtejszej wspólnoty relacjonuje: "Open Doors po raz pierwszy pokazało mi, jak mogę oszczędzać. Teraz odkładam pieniądze na studia dla moich dzieci. Zbudowane zostały również domy dla chrześcijan. Open Doors rozpoczęło ponadto kursy czytania dla dorosłych oraz utworzyło tymczasowe szkoły dla dzieci. Przy współpracy wszystkich chrześcijan i wspólnej inwestycji oszczędności możliwe było wydzierżawienie kolejnej części działki. Ciężką pracą chrześcijanie zmienili dżunglę w żyzny region. To wzbudziło zainteresowanie sąsiadów, którzy nie są chrześcijanami, również tych z pobliskiej wioski Badabanga. Z wielkim zdziwieniem przyglądano się temu, co chrześcijanie osiągnęli w tak krótkim czasie. Radosny śmiech w szkole Dzieci z hinduskich i chrześcijańskich rodzin uczęszczają teraz wspólnie do nowej szkoły. Dawniej źle nastawieni mieszkańcy wioski obecnie poważają i szanują chrześcijan. Radość znowu zawitała do chrześcijańskiej wspólnoty Badabanga. Jej członkowie byli gotowi opuścić swoje domy i ziemie. Jezus dotrzymał swojego słowa i zatroszczył się o nich. I, co najważniejsze, chrześcijanie są teraz Jemu i sobie nawzajem bliżsi niż kiedykolwiek wcześniej. Żródło: opendoors.pl Laos: władza walczy z chrześcijaństwem, liderom wspólnot grozi więzienie Niedziela 29 Czerwiec 2014 Władze Laosu starają się powstrzymać rozwój chrześcijaństwa w tym kraju. W prowincji Savannakhet trafiło do więzienia pięciu liderów lokalnych wspólnot chrześcijańskich. Zarzuca się im zabójstwo. W rzeczywistości towarzyszyli oni jedynie schorowanej chrześcijance w ostatnich chwilach życia. Zmarła ona w ubiegłą niedzielę pod dwóch latach ciężkiej choroby. W kwietniu przyjęła chrzest. Pomimo to pochowano ją według obrzędów buddyjskich, wbrew woli jej ośmiorga dzieci, którzy również przyjęli wiarę chrześcijańską. O los uwięzionych chrześcijan upominają się obrońcy praw człowieka. W ich przekonaniu uderzając w liderów, lokalne władze chcą zdławić chrześcijaństwo na tym terenie. Żródło: Rad. Watykanskie Sudan: Meriam Ibrahim pod ochroną ambasady USA Niedziela 29 Czerwiec 2014 Nadal bardzo niepewna jest sytuacja sudańskiej katoliczki, która niemal nie skończyła na szubienicy za rzekome wyrzeczenie się islamu. Aktualnie Meriam Ibrahim przebywa w amerykańskiej ambasadzie w Chartumie, nie może jednak wyjechać z Sudanu, ponieważ toczy się przeciwko niej nowe postępowanie. Zdaniem władz sudańskich złamała prawo, posługując się dokumentami Sudanu Południowego. Spędziła już za to w areszcie 48 godzin. Władze amerykańskie deklarują wszelką możliwą pomoc. Obywatelem USA jest mąż Meriam. Żródło: Jesus.de Nie ukrywa on zadowolenia, że jego żona z dwójką dzieci znalazła się w placówce dyplomatycznej. Odkąd bowiem w poniedziałek sąd anulował wyrok śmierci i wypuścił ją na wolność, otrzymuje ona pogróżki od islamskich fundamentalistów. Dla pokaźnej części sudańskiego społeczeństwa Meriam wciąż pozostaje apostatką. Jej ojciec był bowiem muzułmaninem, a Koran nie pozwala, by w takiej sytuacji dzieci mogły przyjąć wiarę chrześcijanką. Jak podaje agencja AFP, powołując się na katolickiego arcybiskupa Chartumu, kobieta została wychowana przez matkę, która należy do Kościoła prawosławnego, sama jednak w 2011 r., tuż przed zawarciem małżeństwa, przyjęła wiarę katolicką. Żródło: Rad. Watykanskie

8 8 z :19 Kamerun: Porwani pracownicy humanitarni wypuszczeni na wolność Niedziela 29 Czerwiec 2014 Troje chrześcijan, którzy zostali porwani w kwietniu przez uzbrojonych mężczyzn, zostało wypuszczonych na wolność bez żadnych obrażeń. Gilberte Bussiere, zakonnica z Kanady (ok. 70 l.) oraz Giampaolo Marta i Gianantonio Allegri, dwóch włoskich zakonników, zostali porwani ze swojej parafii w Tchéré przez ludzi należących prawdopodobnie do islamistycznej grupy bojówkarzy Boko Haram. Gilberte, pochodząca z Quebec, mieszka w Kamerunie od 1979 roku. Podczas swojej służby zagranicznej pracowała jako dyrektor szkoły, a ostatnio jako konsultant ds. edukacji. Według jednego z jej przyjaciół Gilberte szczególnie troszczyła się o zapewnienie edukacji dziewczynkom. Z kolei praca humanitarna Giampaolo i Gianantonio obejmowała m.in. poszerzanie dostępu do wody w Kamerunie oraz edukowanie jego mieszkańców w zakresie walki z rozszerzaniem się AIDS. Dziękujmy Panu, że ci chrześcijanie zostali uwolnieni i powrócili do swoich bliskich. Módlmy się, aby Bóg kontynuował ich fizyczne i psychiczne uzdrowienie. Oby ich postawa w czasie uwięzienia zaowocowała nawróceniami członków Boko Haram do Chrystusa. Módlmy się również za tych wielu innych ludzi, którzy doznali krzywd ze strony Boko Haram. Żródło: Głos Prześladowanych Chrześcijan Kościół luterański w Danii musi udzielać homo-ślubów Niedziela 22 Czerwiec 2014 Duński parlament większością głosów przyjął w zeszłym tygodniu prawo, które zobowiązuje Kościół Luterański do udzielania homo-ślubów. Pojedynczy pastorzy będą mogli odmówić tego procederu, ale będą musieli udostępnić na ten cel swoje świątynie, budynki. Prawo to dotyczy jedynie Kościoła oficjalnego, a zatem nie zobowiązuje ono do niczego Kościoła Katolickiego. - powiedział Niels Messerschmidt, dyrektor biura fot. telegraph.co.uk prasowego diecezji Kopenhagi. Kościół Luterański ma podzielone zdanie na temat udzielania homo-ślubów. Jeden nurt zdecydowanie się temu sprzeciwia a inny nurt stanowczo popiera. W Danii wśród opinii publicznej pojawiają się głosy, że inne wyznania też powinny znaleźć się pod tym prawem. Źródło: gosc.pl Niemcy: Powstaje Dom Trzech Religii Niedziela 22 Czerwiec 2014

9 9 z :19 Będą się w nim modlić wyznawcy trzech religii: muzułmańskiej, chrześcijańskiej i żydowskiej. Budynek ma służyć również do działalności oświatowej i informacyjnej. Inicjatorem projektu jest wspólnota ewangelicka, przy parafii ewangelickiej św. Piotra i Maryi Panny, ze strony żydowskiej - Gmina Żydowska Berlina i Kolegium Abrahama Geigera, a ze strony muzułmańskiej - Forum Dialogu Międzykulturowego, reprezentujące islam w rozumieniu ruchu Gülen. Budowa ma się rozpocząć w 2016 roku i potrwać nie dłużej niż 2 lata. Warunkiem rozpoczęcia prac jest zgromadzenie, na ten cel, pierwszych 10 milionów euro. Aby uchronić się od wywierania wpływu przez dużych ofiarodawców, organizatorzy postanowili nie przyjmować większych wpłat niż 430 tysięcy euro. Całkowity koszt przedsięwzięcia szacuje się na 43,5 mln euro. Projekt Domu Trzech Religii fot. stylepark.com Działkę na której ma powstać budynek, przy Pl. św. Piotra w Berlinie, przekazała w ramach wkładu własnego, ewangelicka wspólnota. Na tym miejscu w XIII wieku został wybudowany pierwszy kościół św. Piotra i był on jednym z pierwszych budynków Berlina. Źródło: wiara.pl Brazylia: W Marszu Dla Jezusa uczestniczyło 600 tys. osób Niedziela 22 Czerwiec 2014 W zeszłym tygodniu ulicami brazylijskiego Rio de Janerio przeszedł Marsz Dla Jezusa, którego hasło przewodnie brzmiało: Należę do Jezusa. Jestem zwycięzcą. W wydarzeniu wzięło udział ok. 600 tys. osób, a sam slogan nawiązuje do światowych mistrzostw świata FIFA 2014, odbywających się w Brazylii od 12 czerwca. Tamtejsza policja zrelacjonowała, że ponad półmilionowy tłum w Rio to tylko mała część prężnie powiększającego się środowiska ewangelicznego, ponieważ poprzednie Marsze Dla Jezusa ściągały zwykle na ulice aż od 1 do 2 milionów osób. Z danych statystycznych wynika, że protestantyzm ewangeliczny przeżywa w Brazylii swój rozkwit. I mimo że w południowoamerykańskiej republice jest najwięcej katolików na świecie, w przeciągu 10 lat ich liczba spadła ze 125 milionów do 123. Natomiast w Marsz Dla Jezusa w Rio fot. bbc.co.uk tym samym czasie środowisko protestanckie wzrosło w liczności z 26 milionów do 42. Takie zmiany zwróciły uwagę samego papieża Franciszka, który w zeszłym roku skierował apel do brazylijskich biskupów o prostszy przekaz biblijnych prawd tyczących się miłości, przebaczenia i miłosierdzia, a także o większą otwartość w stosunku do wiernych. Źródło:christianpost.com ( ->