Holandia w czasach tulipanomanii

Wielkość: px
Rozpocząć pokaz od strony:

Download "Holandia w czasach tulipanomanii"

Transkrypt

1 Holandia w czasach tulipanomanii

2 Przedmowa Drogi czytelniku, ksiąŝka, którą trzymasz przed sobą, powstała dzięki studentom czwartego roku Zarządzania i Marketingu. Otwiera ona przed Tobą niezwykle ciekawe dzieje historii dawnej Holandii, a takŝe wiele interesujących przygód bohaterów, którzy w doskonały sposób wprowadzą Cię w XVII wieczny holenderski świat. Doktorowi Wilczewskiemu Studenci Zarządzania i Marketingu (rocznik 2005) 2

3 SPIS TREŚCI Wprowadzenie 4 1. "Dlaczego właśnie one?" 5 2. Niezwykłe Ŝycie siedemnastowiecznego Holendra 8 Bezsenność w Amsterdamie 8 Wspomnienia marynarza Kompanii Wschodnioindyjskiej 9 Oczyma ubogiego rymarza i kupca Gorączka Drogi Albercie Trochę z historii gospodarczej i przemysłowej 21 Opis rozwoju Holandii 21 śegluga 24 Początki fajansu holenderskiego 27 HANDEL Sztuka w XVII wiecznej Holandii 40 Malarstwo Tulipanowe szaleństwo 57 3

4 Wprowadzenie Urodziny cóŝ to za cudowny czas, kiedy kaŝdy z nas obdarowywany jest prezentami. Najczęstszym, jakŝe banalnym, ale i równocześnie wspaniałym podarunkiem jest kwiat. IleŜ zawiera on w sobie tajemniczości i piękności. Dlatego teŝ postanowiłam obdarzyć nim swoją kochaną babcię. Poszłam więc na pobliski targ kwiatowy. Była to wąska, ale jakŝe pachnąca uliczka wypełniona kwiatami. Przechadzając się tą alejką pełną magii moją uwagę przykuło jedno stoisko, na którym były same tulipany. Piękne, pachnące i kolorowe. Nie tylko niezwykłe było to stoisko, ale i starszy męŝczyzna sprzedający te kwiaty. Przez wszystkie zmarszczki na jego twarzy przebijał się niesamowity uśmiech, pełen radości i tajemniczości. Moja ciekawość nie dała za wygraną. Podeszłam więc i zapytałam: Dlaczego ma Pan same tulipany?. Na odpowiedź nie musiałam zbyt długo czekać: Dlaczego?! na jego twarzy namalował się uśmiech i rozbrzmiał cichutki śmiech. Czując, Ŝe będzie to długa i ciekawa opowieść usiadłam szybciutko na pobliskim kamyku i zaczęłam uwaŝnie słuchać: 4

5 1. "Dlaczego właśnie one?" ( ) Te tulipany są częścią mojego dzieciństwa. Gdy byłem małym chłopcem i zamieszkiwałem w Holandii byłem świadkiem pewnego niezwykłego, ale i zarazem okrutnego w skutkach zdarzenia. A mianowicie pewnego pięknego dnia pewien słynny profesor botaniki Carolus Clusius z Wiednia przywiózł do Lejdy kolekcję niezwykłych roślin tureckiego pochodzenia. Nowo odkryta roślina oczarowała Holendrów. Jednak cena jaką Ŝądał profesor za owe cebulki była ogromna, gdyŝ planował on zbić na nich fortunę. Niestety pewnej nocy włamano się do jego mieszkania i skradziono cenne cebulki, które sprzedano po niŝszej cenie, choć z większym zyskiem. Od tego czasu tulipan stał się popularnym, lecz kosztownym elementem wyposaŝenia holenderskich ogrodów. Wirus, który zaatakował wiele kwiatów tego gatunku, który powodował, Ŝe płatki korony tulipana przybierały często fantastyczne kształty o brzegach postrzępionych i pofałdowanych, przyczynił się do tego iŝ przedmiot cierpliwych, naukowych, a więc bezinteresownych studiów przemienił się w obiekt obsesyjnego kolekcjonerstwa i obłędnych transakcji finansowych. Wtedy to teŝ mój kraj - poczciwy i stateczny, uległ szaleństwu szybkiego wzbogacania się, czyli tulipanomanii. Zapytałam więc z ogromną ciekawością: Dlaczego właśnie tulipan, a nie inny kwiat wyzwolił to szaleństwo? W odpowiedzi usłyszałam dalszą część tej jakŝe niezwykłej opowieści: Powodów było kilka. Tulipan był kwiatem arystokratycznym i uwielbianym, a ponadto jego hodowla nie nastręczała większych problemów i kłopotów. Był to kwiat wdzięczny, łatwy do oswojenia. KaŜdy, kto posiadał choćby najmniejszy kawałek ziemi, mógł oddać się tej pasji. Ogród pełen drogich tulipanów był oznaką prestiŝu i pozycji społecznej. Mówiąc szczerze - Ŝaden inny kwiat w naszych stronach nie posiadał takiej ilości odmian. Utrzymywało się przekonanie, Ŝe roślina ta ma osobliwą właściwość: prędzej czy później spontanicznie, to znaczy bez udziału człowieka, da nowe mutacje, nowe wielobarwne formy. Mówiono, Ŝe natura umiłowała ten kwiat i bawi się nim bez końca. WyraŜając się mniej górnolotnie, znaczyło to: nabywca cebulki tulipana znajdował się w sytuacji człowieka grającego na loterii. Ślepy los mógł go obdarzyć wielką fortuną. Mówiono o naszym kraju, Ŝe w pierwszej połowie XVII wieku szczyciliśmy się trzema rzeczami: najpotęŝniejszą i niepokonaną flotą, "słodyczami wolności większymi niŝ gdzie indziej" i co najmniej paroma setkami odmian tulipana. Zdawało się, Ŝe słownik nie nadąŝy za tym bogactwem przyrody. Mieliśmy w tym czasie pięć gatunków "Cudu", cztery "Szmaragdy", aŝ trzydzieści "Wzorów doskonałości". W XVII w. tulipany robiły zawrotną karierę w sztuce, handlu, ogrodnictwie. Dzięki małym cebulkom błyskawicznie powstawały ogromne fortuny. Mówiono, Ŝe tulipan jest darem Wschodu, podobnie jak wiele innych darów błogosławionych i złowrogich - religii, zabobonów, ziół leczniczych i ziół odurzających, świętych ksiąg i najazdów, epidemii i owoców. Tak więc na początku był to kwiat monarchów, dobrze urodzonych bogaczy - bardzo cenny, strzeŝony w ogrodach, niedostępny. Jednak w moich czasach wymyślili mu duszę - mówiono, Ŝe wyraŝa elegancję i wytworną zadumę. Nawet jego kalectwo - brak zapachu poczytywano u nas za cnotę powściągliwości. 5

6 GdyŜ ten niepozorny i duŝo skromniejszy od dumnej róŝy kwiat strzeŝony był i uprawiany na dworach królewskich, owiany mgiełką tajemnicy i poŝądania. Przechadzając się przez róŝne zakątki mego wspaniałego kraju moŝna było w niemal prawie kaŝdym miejscu, a szczególnie w gospodach i zajazdach tawernach, usłyszeć: Posiadam najnowszą i zarazem najpiękniejszą odmianę tego cudownego kwiatu. Kto z Was pragnie mieć go wyłącznie dla siebie? Kto chce powiększyć swe bogactwo?...po chwili moŝna było usłyszeć zaŝartą walkę: Ja!...Nie, ja!...ja dam 2 tysiące florenów A ja dam 3 tysiące A ja dam 3 tysiące florenów i karetę z parą koni Niektórzy natomiast płacili w naturaliach przykładowo za cebulkę tulipana "Wice-Król" dawano: 2 wozy pszenicy 4 wozy Ŝyta 4 tłuste woły 8 tłustych świń 12 tłustych owiec 2 beczki wina 4 baryłki przedniego piwa 1000 funtów sera i jeszcze do tych napojów, jadła i tłustości dodawano łóŝko, ubranie i srebrny puchar. Otwierała się coraz większa przepaść między realną wartością oferowanych sadzonek a ceną, jaką za nie płacono. A płacono chętnie, z radością, jakby w przeczuciu bliskiego uśmiechu losu. Nawet do wielu takich transakcji tulipanowych dochodziło do skutku nocą. Czynny udział w spekulacjach pochłaniał nierzadko kilkanaście godzin dziennie i nie dawał się pogodzić z Ŝadnym innym bardziej produktywnym zajęciem. Ci, którzy sami hodowali tulipany, Ŝyli jak skąpcy na worku złota. Bogaci mieszczanie pragnęli mieć oryginalny kwiat na wyłączność. Szarlatani obiecywali stworzenie czarnych tulipanów. Cebulką najpiękniejszej i najdroŝszej odmiany, która przez cały okres tulipomanii - a więc w ciągu kilkunastu lat - na samym szczycie owych cenników utrzymywała się niezmiennie była "Semper Augustus". Nie poznałem jej nigdy osobiście. To był naprawdę okaz wyjątkowo ładny, ale cena jaką osiągnął - pięć tysięcy florenów (równowartość domu z rozległym ogrodem) budził dreszcz niepokoju. Był to czas chorobliwej fantazji, gorączkowej chęci zysku, obłąkańczych iluzji i gorzkich rozczarowań. Nie dało się do końca sprecyzować jakie to grupy społeczne były ogarnięte tym botanicznym obłędem. Byli i bogaci i biedni, kupcy i tkacze, rzeźnicy i studenci, malarze i chłopi, kopacze torfu i poeci, urzędnicy miejscy i sprzedawcy starzyzny, Ŝeglarze i zacne wdowy, osoby powszechnie szanowane i rzezimieszki. Nawet wyznawcy wszystkich dwudziestu kilku wyznań brali zgodny udział w tym wyścigu po fortunę. Nawet lokalne władze próbowały zatrzymać to tulipanowe szaleństwo, ale bezskutecznie. Dopóki handel opłacał się, nie było powodu by państwo interweniowało. Jednak jak to zawsze bywa szczęście nie mogło trwać wiecznie. W końcu w 1637 roku rynek załamał się, kiedy sprzedawcy cebul nie mogli juŝ uzyskać za swoje produkty dotychczasowych, wygórowanych cen. 6

7 Wartość cebulek zaczęła spadać w coraz szybszym tempie, a na rynku nagle zapanowała panika. Ministrowie zasiadający w ówczesnym rządzie wydali oświadczenie stwierdzające, Ŝe spadek cen jest nieuzasadniony, ale nikt ich nie słuchał. Handlarze bankrutowali i odmawiali wywiązania się z kontraktów zobowiązujących ich do kupna cebulek po określonej cenie. A ceny spadały nadal. Spadały i spadały, aŝ w końcu większość cebulek stała się prawie bezwartościowa i kosztowała nie więcej niŝ zwykła cebula. Tulipanowa gorączka zakończyła się równie gwałtownie, jak się rozpoczęła. Krach doprowadził do załamania gospodarki w moim kraju. Dziesiątki tysięcy ludzi pozostało bez pracy, było wiele rodzin pozbawionych środków do Ŝycia, tysiące zrujnowanych majątków i setki pytań ludzi co dalej? MęŜczyźni czuli, Ŝe ich reputacja i godność została zniszczona. Szaleństwo, które przeminęło, było niczym grą, wręcz nałogiem chodziło o to by wciągnąć, usidlić jak największą liczbę osób. Nurtowało mnie wciąŝ jedno pytanie, które ośmieliłam się zadać starcowi: A co stało się z tymi, którzy sprzedali owe cebulki na samym początku? W odpowiedzi usłyszałam: Prędzej czy później równieŝ i ich dosięgły skutki tulipanomanii, która nie oszczędziła nikogo. Moim zdaniem choć mogę powiedzieć to dopiero po upływie czasu kupcy - inwestorzy z mojej ojczyzny powinni zachować większą ostroŝność. Powinni byli wiedzieć, Ŝe inwestycje w ówczesne nowinki są często nietrafione. Na giełdzie systematycznie tracą ci, którzy nie mają dość silnej woli, aby nie dać się porwać takiej czy innej tulipanomanii. Jednak będąc w tamtych czasach patrzymał na to inaczej. Zresztą byłem małym chłopcem, więc co ja mogłem. Tak naprawdę mogłem się temu tylko przyglądać, choć owa hossa nie oszczędziła równieŝ i mojej rodziny. ToteŜ między innymi dlatego przyjechałem do Polski, ale nie rozstałem się z tymi pięknymi kwiatami przez które tak wiele wydarzyło się w moim Ŝyciu. Ludzie w tamtych czasach byli skłonni niemalŝe oddać wszystko, by mieć ową cebulkę w posiadaniu, by czuć się przez to waŝnym, dowartościowanym i o wysokim prestiŝu społecznym. Wielu z nas Holendrów, zastanawiało się równieŝ i nad tym, dlaczego to właśnie to zimy 1637 roku owa spekulacja zakończyła się? Niektórzy sądzili, Ŝe zwycięstwo nad tulipanową epidemią było zasługą zdrowej części holenderskiego społeczeństwa, gdyŝ to oni stworzyli pas sanitarny, zatamowali rozprzestrzenianie się choroby. ChociaŜ wydaje mi się, Ŝe tulipomanię zabiło jej własne szaleństwo. Dowodów na poparcie tej tezy dostarcza analiza zmiennych nastrojów tulipanowej giełdy. Ceny rosły i kaŝdy z nas liczył na to, Ŝe będą rosły w nieskończoność, bowiem taka jest logika manii. Tulipomania do dziś przywoływana jest jako przykład psychozy społecznej. Dlatego moim zdaniem nie moŝna uznać tej sprawy za definitywnie zakończonej. Nie jest rzeczą rozsądną wymazać ją z pamięci lub zaliczyć do niepojętych dziwactw przeszłości, poniewaŝ istnieje prawdopodobieństwo graiczące z pewnością, Ŝe któregoś dnia, w tej czy innej postaci nawiedzi nas znowu. Dlatego teŝ oddałem tym kwiatom swoją duszę i zamierzam je pielęgnować do końca moich dni, gdyŝ są one dla mnie czymś pięknym, przypominającym mi moje dzieciństwo, ale jednak i czymś, co ma w sobie mrok tajemnicy. Po wysłuchaniu tego opowiadania, jeszcze przez kilka chwil siedziałam jak zamroczona tą magią kwiatów. 7

8 Jednak robiło się juŝ coraz później, więc kupiłam od staruszka piękny bukiet kwiatów, który znaczył dla mnie o wiele więcej nie był tylko złoŝonością zwykłych kwiatów, ale miał w sobie coś niesamowitego i pobiegłam wręczyć go babci. Katarzyna Gawęcka 2. Niezwykłe Ŝycie siedemnastowiecznego Holendra Bezsenność w Amsterdamie Gert van den Ouden siedział przy duŝym mahoniowym biurku i wpatrywał się w ciemne lustro wody jednego z amsterdamskich kanałów, połyskujące nieopodal jego okazałej kamiennicy. Tafla wody odbijała mdłe światło olejowych kaganków oświetlające wejście do gospody po drugiej stronie kanału, a dźwięki wydobywające się z lokalu, świadczyły o wspaniałych nastrojach biesiadników. Gert osoba konserwatywna i raczej stroniąca od rozrywek, zwykle byłby powaŝnie poirytowany pijackimi okrzykami w środku nocy, dziś jednak jego głowa zajęta była znacznie waŝniejszymi sprawami niŝ cisza nocna. Za dwa dni Gert miał udać się w podróŝ w interesach, co nie było niczym niezwykłym zwaŝywszy, Ŝe był bogatym kupcem, jednak dziś jakiś wewnętrzny niepokój nie dawał mu spać. Na społecznoekonomiczny status Gerta pracowały 3 pokolenia rodziny Van den Ouden. Dziad jego dorobił się na handlu zboŝem, a ojciec jeden ze współzałoŝycieli Holenderskiej Kompanii Wschodnioindyjskiej handlował głównie kruszcami i przyprawami sprowadzanymi z Azji, pozostawiając Gertowi pokaźny majątek. On zaś sam idąc w ślady ojca, karierę zaczynał w VSO, handlując wszelkimi towarami kolonialnymi, jednak w ostatnich latach skupił się głównie na tulipanach. Kwiaty te sprowadzone do Europy w drugiej połowie XVI w., cieszyły się obecnie ogromnym zainteresowaniem na terenie Niderlandów. Popyt na ich cebulki znacznie przewyŝszał podaŝ, powodowało to windowanie cen do niebotycznych wartości. Tylko głupcy nie widzieli w handlu nimi szansy na wzbogacenie się, a Gert van den Ouden za głupca bynajmniej się nie uwaŝał. Pierwszy tydzień lutego roku pańskiego 1637 był niezwykle ciepły, więc w scenerii okrytego nocą Amsterdamu próŝno było szukać czegoś co wskazywałoby na środek zimy. Gert siedząc w swoim biurze i wpatrując się w spokojną toń kanału, przeprowadzał w myślach szybki bilans swojego majątku. Te kilka lat, w trakcie których handlował tulipanami, było niezwykle owocnych z punktu widzenia jego interesów. Jednak pomimo ogromnych zysków i zaspokajania swoich biznesowych ambicji, niepokoił się coraz bardziej brakiem dywersyfikacji swoich inwestycji. Zawsze trochę Ŝałował, Ŝe wycofał się z Kompanii Wschodnioindyjskiej, jednak usprawiedliwiał to sentymentem do tamtych lat, a nie biznesowo uzasadnioną racją. Natomiast niepokój Gerta odnośnie tulipanów wiązał się z jego przekonaniem o irracjonalizmie sytuacji na rynku tych kwiatów. PoniewaŜ nie naleŝał do osób najbardziej wraŝliwych, nigdy nie dostrzegał piękna tych kwiatów, a to Ŝe ludzie byli skłonni płacić za nie ogromne sumy, uwaŝał za czyste szaleństwo. Na tym szaleństwie bardzo dobrze zarabiał. Jednak zdając sobie sprawę, Ŝe pewnego dnia ludzie przestaną być skłonni dopłacenia za cebulkę kwiatu równowartości domu, obiecał sobie, Ŝe w dogodnym momencie wycofa się z tulipanów. JuŜ latem ubiegłego roku chciał zakończyć swoją kwiatową przygodę i powrócić do handlu przyprawami i kruszcami pod opiekuńczymi skrzydłami VSO, jednak przez świetne zyski z giełd kwiatowych przesunął te plany o rok. Tak więc na początku lutego

9 roku cały jego majątek, prócz nieruchomości, stanowiły cebulki tulipanów róŝnych odmian, przechowywane pieczołowicie przez zimę w specjalnych warunkach, oraz pokaźna liczba kontraktów terminowych na wiosenne zasiewy tych kwiatów. Z tulipanami wiązał się teŝ kolejny problem Gerta nieunikniony wyjazd do Haarlemu. Za dwa dni w haarlemskiej gospodzie miała się odbyć giełda tulipanów i Gert, jak cała rzesza innych niderlandzkich kupców musiał tam być. Van den Ouden lubił Haarlem, ale ostatnio nie czuł się najlepiej i perspektywa podróŝy, nawet tak krótkiej jak do Haarlemu bynajmniej go nie cieszyła. Jednak zdawał sobie sprawę, Ŝe biznes często daleki jest od przyjemności, a pieniądze same się nie zarabiają, wyjazd do Haarlemu był juŝ dokładnie przygotowany. Godziny płynęły nieubłaganie, a Gert porzuciwszy rozwaŝania biznesowe, zanurzył się w autorefleksjach. Zastanawiał się co sprawiało, Ŝe odnosił sukcesy w handlu. Pewny był, Ŝe jest to głównie zasługa pracowitości. Protestancki etos pracy w jakim był wychowywany, nakazywał mu cięŝko pracować i bogacić się, co czynił z wielką i nieukrywaną przyjemnością. Druga cechą, której przypisywał sukces, była swoista smykałka do handlu, której posiadanie, jak sądził, jest wrodzona cechą Holendrów i śydów. Oczywiście wpływ na sukcesy w biznesie miała teŝ inteligencja, ale jej posiadanie traktował raczej jako dogmat. Przez myśl przemknęła mu teŝ chciwość, w końcu ciągle pragnął mieć więcej i więcej, tą myśl jednak starał się od siebie odgonić. Jako głęboko wierzący luteranin nie mógł przecieŝ otwarcie przyznać się do jednego z grzechów głównych. Tak więc poprzestał na pracowitości, inteligencji i wrodzonym talencie do biznesu i pogrąŝył się w dalszych rozmyślaniach, tym razem o trawiącej Niderlandy od prawie siedemdziesięciu lat wojnie z Hiszpanią. Świt zbliŝał się nieubłaganie, więc gospodarz karczmy Pod zielonym liściem wyprosił ostatnich biesiadników i zajął się liczeniem utargu. Jeden z nich, w stanie wskazującym na powaŝne zmęczenie, idąc chwiał się i potykał, więc tylko kwestia czasu było, kiedy jego podróŝ zakończy się w zimnej toni któregoś z amsterdamskich kanałów. Obserwując go z okna swojej kamiennicy Gert pomyślał, jak cudownie byłoby nie mieć na głowie tych wszystkich interesów, tulipanów i wypraw do Haarlemu, jak cudownie byłoby być włóczęga przepijającym ostatnie pieniądze w karczmach. Wstał od biurka, wziął świecznik i udał się na spoczynek, w końcu czekała go dzisiaj podróŝ do Haarlemu, a jutro giełda tulipanów. Nie przypuszczał, Ŝe czasem marzenia się spełniają. *** Tomasz Kauf Wspomnienia marynarza Kompanii Wschodnioindyjskiej Wszędzie dobrze, ale w domu najlepiej to była pierwsza myśl jaka przemknęła mi przez głowę zaraz po przebudzeniu tamtego słonecznego poranka 25 października 1635 roku. Po wielu latach nieprzerwanej marynarskiej słuŝby na statkach Kompanii Wschodnioindyjskiej nastał wreszcie dzień, w którym miałem zawitać w rodzinne strony, do kraju w którym się wychowałem, do Holandii. Nic więc dziwnego, Ŝe jako pierwszy pojawiłem się o świcie na pokładzie, gdy tylko na horyzoncie ukazały się pierwsze promienie słońca, a wraz z nimi pierwsze zarysy ojczystego, holenderskiego portu. Chciałem jak najszybciej zejść na ląd. Zgłosiłem się więc na ochotnika, Ŝe zaraz po zacumowaniu statku udam się do pewnego zamoŝnego kupca, aby poinformować go o naszym przybyciu, co dla niego 9

10 oznaczało dostawę nowych towarów. Nie tracąc więc ani chwili, gdy tylko zawinęliśmy do portu, zeskoczyłem na pomost i jakby ktoś mnie gonił, pobiegłem do miasta. Bez większych problemów odnalazłem bogacza i przekazałem mu wiadomość. Najwyraźniej bardzo mu zaleŝało na tych towarach, bo strasznie się ucieszył. Jako wynagrodzenie za dostarczoną informację zaproponował mi pierwszej jakości wędzonego śledzia. Początkowo nieśmiało odmówiłem, chociaŝ czułem, Ŝe Ŝołądek kurczy mi się z głodu, bo zaaferowany powrotem do ojczyzny, zapomniałem zjeść śniadanie. W końcu jednak wrodzona nieśmiałość przegrała z głodem. Uległem więc namowom kupca i ochoczo zabrałem się do jedzenia. Jako, Ŝe musiałem wracać na statek i pomóc przy rozładunku, jadłem szybko, niewiele zastanawiając się nad smakiem posiłku. Jednak niewiele nie oznacza wcale. Mimo, Ŝe śledź był pierwszej jakości, czegoś mu wyraźnie brakowało. Ale, Ŝe darowanemu koniowi nie zagląda się w zęby, zjadłem bez marudzenia, podziękowałem i skierowałem się ku wyjściu. Wychodząc zauwaŝyłem leŝącą na ladzie, jak mi się wtedy wydawało, cebulę. Pomyślałem, Ŝe tego właśnie zabrakło w moim śniadaniu. Niewiele myśląc schowałem ją do kieszeni myśląc, Ŝe skoro kupiec poczęstował mnie tak drogim śniadaniem, nie będzie miał pretensji jak wezmę jeszcze to małe, niewiele warte warzywo. Wyszedłem więc na ulicę i bardzo powoli skierowałem swoje kroki do portu. JakieŜ było moje zdumienie, gdy wchodząc na statek zobaczyłem na nim znajomego kupca, u którego niedawno byłem, w towarzystwie czterech policjantów. To on powiedział bogacz nieprzyjemnym i pełnym wściekłości głosem, równocześnie wskazując na mnie palcem. Od tej chwili wszystko potoczyło się bardzo szybko. Policjanci dosłownie rzucili się na mnie, zakuli w kajdanki i oznajmili, Ŝe jestem oskarŝony o przestępstwo - kradzieŝ. Najpierw zabrali mnie na komisariat, niedługo potem na salę sądową, gdzie skazano mnie na kilka miesięcy więzienia. Za co? OtóŜ, za zabranie i zjedzenie cebuli, która tak naprawdę okazała się być niezwykle rzadką i cenną cebulką tulipana. Nie potrafiłem tego pojąć. Zamknąć kogoś w więzieniu za jakiegoś kwiatka? Zrozumiałem to dopiero odsiadując wyrok, jak opowiedziano mi jak to się wszystko zaczęło Tulipany trafiły do Europy z osmańskiej Turcji. Hodowane najpierw w ogrodach cesarskich w Austrii, w 1953 r. zawędrowały do Holandii, za sprawą pewnego profesora z Wiednia. Te niezwykłe rośliny tureckiego pochodzenia, mające piękną formę i kolor, szybko zawładnęły sercami i umysłami moich rodaków, którzy zaczęli uwaŝać je za niezwykle egzotyczne i pociągające. Mniej pociągająca zaś była dla nich cena tych kwiatów, jaką zaŝądał austriacki profesor, który liczył na to, Ŝe uda mu się zbić na tulipanach niemałą fortunę. Jego plan spełzł jednak na niczym, gdyŝ cebulki mu skradziono i sprzedano po niŝszej, niŝ ustalonej przez niego, cenie. W ciągu kolejnych kilkunastu lat tulipany stały się niezwykle popularnym, choć bardzo kosztownym, elementem holenderskich ogrodów. Pierwszymi, najliczniejszymi nabywcami tulipanów była bogacąca się klasa średnia oraz arystokracja, które zaczęły konkurować ze sobą co do posiadania najrzadszych odmian tych kwiatów. Jednak prawdziwa gorączka tulipanowa rozpętała się na dobre, gdy niektóre gatunki tych kwiatów padły ofiarą wirusa, który sprawiał, Ŝe ich płatki przybierały niespotykane nigdy wcześniej kształty, o brzegach postrzępionych i pofałdowanych. Takie okazy były niezwykle cenne dla kolekcjonerów, którzy niemal się o nie zabijali. Ze względu na to, Ŝe tulipany rozmnaŝają się bardzo wolno, ich ceny gwałtownie ruszyły w górę, a cebulki drogich odmian stały się przedmiotem licytacji. Im bardziej kwiaty te były odmienne, tym więcej nabywcy byli w stanie za nie zapłacić. Początkowo kupcy nabywali jedynie tulipany o takich barwach, które wg ich przewidywań powinny cieszyć się w następnym roku największą popularnością. 10

11 Później jednak zorientowali się, Ŝe handel tulipanami budzi wśród Holendrów największe emocje i przez to staje się okazją do ogromnych zysków. Zaczęli więc kupować tulipany w kaŝdych ilościach, aby zdąŝyć przez kolejnym wzrostem ich cen. Konsekwencją tego był nie tylko bardzo szybki wzrost cen cebulek, ale równieŝ wzrost liczby osób przekonanych, Ŝe kupno tulipanów to doskonała i rentowna inwestycja, która jest dość pewnym i łatwym sposobem na wzbogacenie się. Moi rodacy wprost oszaleli na punkcie tulipanowych cebulek i dało się to zauwaŝyć nawet, w teoretycznie odizolowanej od świata, więziennej celi. Długo nie mogłem się nadziwić, Ŝe tulipanom udało się zamącić w głowach trzeźwo stąpającym po ziemi i racjonalnie myślącym Holendrom. Nie było dnia, Ŝebym nie usłyszał czegoś o tulipanach. Czasem wydawało mi się, Ŝe nic poza nimi nie istnieje. Zza krat codziennie dochodziły informacje o kolejnym wzroście cen cebulek tego kwiatu, chociaŝ jeszcze poprzedniego wieczora wszyscy zgodnie twierdzili, Ŝe taki wzrost nie jest moŝliwy. KaŜdego dnia słyszano o kolejnych osobach, które z dnia na dzień stawały się posiadaczami ogromnych majątków. Skłamałbym, jeśli bym powiedział, Ŝe i mnie nie kusiło, aby w te tulipany zainwestować. Pokusa była ogromna, chociaŝ moje moŝliwości działania znacznie, jeŝeli nawet nie całkowicie, ograniczone. Nie przespałem niejedną noc rozwaŝając inwestycje w ten niezwykły kwiat. Wiele lat wcześniej, gdy zaczynałem swoją pracę na statkach Kompanii Wschodnioindyjskiej, dałem się namówić na dość ryzykowną na tamte czasy inwestycję, jaką był zakup akcji Kompanii. Początkowa obawa przed zainwestowaniem wszystkich otrzymanych od rodziców, cięŝko przez nich zarobionych, pierwszych moich własnych pieniędzy okazała się z perspektywy czasu bezzasadna. Błyskawiczny rozwój gospodarczy uczynił bowiem z Holandii potęgę kolonialną, a ja mogłem liczyć kaŝdego roku na wypłatę solidnego udziału z zysku Kompanii. Miałem więc w gruncie rzeczy sporo gotówki i na tamtą chwilę wydawało się, Ŝe zainwestowanie jej w cebulki tulipanów to dokonały pomysł. WciąŜ jednak nie byłem pewien, czy tulipany, przez które przecieŝ znalazłem się w więzieniu, mogą przynieść mi szczęście i uczynić mnie zamoŝnym holenderskim obywatelem. I gdy ja godzinami zastanawiałem się nad tym, czy kupować czy nie, cały kraj wydawał się w ogóle nie zawracać sobie takimi rozwaŝaniami głowy. KaŜdemu wydawało się, Ŝe furora, jaką robią tulipany będzie trwać wiecznie. Fala spekulacji na temat cen cebulek objęła niemal wszystkich. Arystokracja, mieszczanie, rolnicy, rzemieślnicy, pokojówki, kominiarze, a nawet (ku mojemu zdziwieniu) księŝa zajmowali się handlem tulipanami. Gdy wyszedłem w końcu z więzienia w lipcu 1936 roku moda na tulipany wciąŝ trwała w najlepsze. Ceny tego towaru wciąŝ szybowały w górę, do coraz to bardziej irracjonalnych poziomów. Obserwując, jak ludzie bez wahania zaczynają wymieniać własny dobytek, ziemię, meble, klejnoty i cokolwiek innego co jeszcze mieli cennego na cebulki tulipanów, w nadziei na pomnoŝenie własnego majątku, doszedłem do wniosku, Ŝe tyle osób nie moŝe się przecieŝ mylić. Zrobiłem to co inni. Pchany chciwością i naiwnością zainwestowałem wszystko co miałem w małą, mającą mi przynieść ogromne zyski, cebulkę. Byłem juŝ jednym z ostatnich szczęśliwców, którym udało się nabyć cebulkę tulipana na normalnych zasadach kupna i sprzedaŝy. Niedługo potem zaczęto bowiem spekulować na temat cebulek jeszcze niewyhodowanych, a tzw. windhandel, czyli handel cebulkami, które dopiero miały być dostarczone do kupującego, rozpowszechnił się na dobre. Opcje kupna, dające ich posiadaczowi prawo do zakupu cebulek tulipanów po określonej cenie przez pewien, dany okres, dostarczały spekulantom niebywałych emocji. Tulipanowe szaleństwo przewróciło wszystko do góry nogami, a amsterdamska giełda zaczęła nawet prowadzić rozliczenia w cebulkach tych poŝądanych kwiatów zastępując nimi 11

12 akcje i obligacje. Jako, Ŝe wszystko co dobre kiedyś się kończy, pewnego dnia ceny cebulek osiągnęły maksimum i nagle, niespodziewanie, ku zdziwieniu większości i mojemu równieŝ, przestały rosnąć. Stało się to wówczas, gdy zawarto masę transakcji na odbiór cebulek wiosną. Dokładnie pamiętam, jak w mroźny poranek 6 lutego 1637 roku obudziły mnie donośne rozmowy dobiegające z podwórka. Wyjrzałem przez okno. Na ulicach tłoczno było od nerwowo dyskutujących grupek ludzi. Jeszcze wtedy nie wiedziałem o czym rozmawiają, ale czułem przez skórę, Ŝe coś złego wisi w powietrzu. Szybko się ubrałem i wybiegłem na podwórko. Okazało się, Ŝe od rana po mieście krąŝy niepokojąca plotka, jakoby nie było juŝ nowych chętnych na kupno tulipanów. Kilka godzin później w całym kraju z tego powodu wybuchła panika. Zaczął się historyczny odwrót od towaru, który od kilku lat na holenderskich rynkach był numerem jeden. Niemal lawinowo zaczęło przybywać osób, które podejmowały decyzję o sprzedaŝy posiadanych cebulek. Wśród nich byłem i ja. Na podobnych mi naśladowców równieŝ nie trzeba było długo czekać, co spowodowało, Ŝe wartość cebulek zaczęła spadać z godziny na godzinę, w coraz szybszym tempie. Ani mnie, ani nikogo innego nie przekonywały Ŝadne zapewnienia ministrów zasiadających w holenderskim rządzie, Ŝe spadek cen jest niczym nie uzasadniony. Jednak zanim zdąŝyłem przejść od decyzji o sprzedaŝy do czynu, cena mojej cebulki spadła niemal do zera. W ciągu zaledwie kilku godzin straciłem wszystko, czego dorobiłem się w Ŝyciu i to bezpowrotnie. Tamtego pamiętnego dnia, jeszcze przez wiele godzin włóczyłem się ulicami nie mogąc przeboleć swojej straty. Z kaŝdego miejsca w mieście słychać było płacz, lament i krzyki. Nikt nie mógł pojąć, jak to się stało, Ŝe tak nagle handel tulipanami przestał istnieć. Gdy obudziłem się następnego ranka przez dłuŝszą chwilę łudziłem się, Ŝe ta cała historia to był tylko zły sen. Złudzenie to zostało jednak szybko rozwiane, gdy tylko wyjrzałem przez okno. Roześmiane i ruchliwe zawsze ulice świeciły dziś pustkami. Od czasu do czasu ktoś powolnym krokiem i z ponurą miną podąŝał chodnikiem, tylko w jemu znanym kierunku. Miasto wyglądało, jakby umarło. Muszę przyznać, Ŝe mnie takŝe przechodziła przez głowę myśl, Ŝeby tak, jak to miasto tamtego poranka, przestać Ŝyć. Najwidoczniej nie tylko mi, bo przez wiele następnych dni głośno było o kolejnych samobójstwach osób, które tamtego feralnego lutowego dnia straciły nie tylko całe fortuny, ale takŝe pracę i jakikolwiek dach nad głową. Mówiło się o tym tak często, Ŝe po pewnym czasie przestało to kogokolwiek interesować i dziwić. Na porządku dziennym były takŝe awantury pomiędzy stronami, które w czasach świetności tulipanów zawarły umowy w trybie windhandlu. Posiadacze opcji nie chcieli bowiem płacić ogromnych pieniędzy za bezwartościowe juŝ wówczas kwiaty. Spór ten wydawał się być nie mieć końca, aŝ dopiero w 1638 roku sprawę tą uregulowała komisja rządowa, zezwalając na uniewaŝnienie transakcji za pewną opłatą. Nie ulegało wątpliwości, Ŝe fascynacja cebulkami tulipanów miała katastrofalne dla ich posiadaczy skutki. Jeszcze długo nie mogłem sobie wybaczyć, Ŝe skusiłem się na inwestycję w kwiat, który juŝ przy pierwszym spotkaniu stał się źródłem moich kłopotów, co powinno mi juŝ wtedy dać do myślenia, ale nie dało. Podobnie jak tysiące innych ludzi nie miałem wystarczająco duŝo silnej woli, aby nie poddać się tulipanomanii i dlatego teŝ, na własnej skórze przekonałem się, jak bardzo boli zderzenie z ziemią po pęknięciu spekulacyjnej bańki. Ale przecieŝ juŝ od dawna wiadomo, Ŝe chciwość nie popłaca *** Aleksandra Boczniewicz 12

13 Oczyma ubogiego rymarza i kupca... Dnia pewnego, gdyŝ dzień ten z pozoru nie zasługiwał na opatrzenie dokładną datą i skrupulatne odnotowanie w kronikach, Roku Pańskiego 1634 ubogi rymarz imieniem Anton rozpoczął swój codzienny rytuał. Choć miasto pogrąŝone było we śnie, męŝczyzna w pośpiechu krzątał się po izdebce, wylał na twarz garnuszek wody i zabrał się za wykańczanie skór. Czas biegł nieubłaganie, a zleceniodawca za kilka godzin oczekiwał gotowej uprzęŝy. Walcząc dzielnie ze snem, wykonywał machinalnie ruchy, które powtarzał kaŝdego dnia juŝ od dwudziestu lat. Interes nie był zbyt dochodowy, ale pozwalał zaspokoić podstawowe potrzeby Antona, jego Ŝony i niezbyt licznego potomstwa: dwóch córek i trzech synów. Zwijał się jak w ukropie, zdając sobie sprawę, Ŝe spóźnienie zszargałoby jego dobre imię i umoŝliwiło przejęcie klientów przez czyhająca jak sępy konkurencję. Tymczasem kilka przecznic dalej, w zamoŝnej dzielnicy, kupiec Willem przewracał się właśnie na drugi bok. Po przestronnym domu krzątała się słuŝba, przygotowująca wyszukane śniadanie. Wszak wstawać o świcie były zmuszone wyłącznie osoby o niskim statusie społecznym i tak samo niskim majtku. Kupca stać było na sen. Gdy tylko Anton ukończył uprząŝ wybiegł z izby i udał się do klienta. Cierpliwie czekał aŝ ktoś uchyli drzwi, ranek był niezwykle chłodny, ale nikt się nie pojawiał. W końcu wychylił się starszy męŝczyzna i bez zbędnej kurtuazji wykrzyknął: - Czego? Anton bez słowa wyciągnął przed siebie zamówiony towar, a drzwi w tym momencie się zatrzasnęły. Skonsternowany stał w miejscu. Mimo, Ŝe był w ten sposób traktowany od najmłodszych lat, to pogarda ze strony zwykłego sługi była dla niego ogromną ujmą. Posiadał dumę niewspółmierną do swego statusu społecznego, zdawał sobie sprawę, Ŝe gdyby urodził się kilka domostw dalej, to on mógłby pogardzać tymŝe sługą. Po długim oczekiwaniu drzwi się uchyliły, tym razem ujrzał strojną damę, która oznajmiła mu, Ŝe małŝonek opuścił miasto. Poleciła pozostawić towar, a po zapłatę zgłosić się po jego powrocie. Rymarz posiadał spore doświadczenie i wiedział w jaki sposób wielu pomnaŝało majątki, wykorzystując swą przewagę nad takimi jak on. Stanowczo zarządzał zapłaty. Kobieta zwróciła uwagę, Ŝe nie przystoi jej zajmować się handlem i nie posiada gotówki. Po dłuŝszym namyśle zaproponowała zastaw, nie raz była świadkiem stosowania tego sposobu przez męŝczyzn. JakieŜ było zaskoczenie Antona, gdy poleciła słudze udać się po cebulkę tulipana. Choć słyszał kiedyś w gospodzie, Ŝe były one traktowane niczym papiery wartościowe, nie wiedział jednak, co mógłby z nimi uczynić, wszakŝe był tylko prostym rzemieślnikiem. Zdecydowanie wolałby otrzymać gotówkę, ale w zaistniałej sytuacji cebulka była lepsza niŝ nic. Uzgodnili, Ŝe po powrocie małŝonka naleŝność zostanie uregulowana. Kupiec w tym czasie spoŝył śniadanie i udał się na spotkanie z kontrahentami. Liczył, Ŝe trafnie przewidział preferencje dotyczące gamy barw tulipanów, którymi handlował. Uzyskał satysfakcjonującą zapłatę, inwestycja okazała się trafiona. Kwiaty te cieszyły się coraz większą popularnością wśród elit, które je kolekcjonowały, były poszukiwanym i rzadkim towarem, chętnie sadzonym w ogrodach Holandii, czymś wciąŝ egzotycznym i oznaką prestiŝu i dzięki tej modzie ceny utrzymywały się na dość wysokim poziomie. Willem zdawał sobie sprawę z wielkości popytu i dostrzegł, 13

14 Ŝe odmiany nietypowe uzyskują zwykle wyŝsze ceny. Swoim kupieckim nosem wyczuł okazję. Udał się do domu z ustalonym planem, zamierzał bowiem zakupić towar w duŝo większej ilości niŝ dotychczas, aby zdąŝyć przed wzrostem cen. W tym celu niezwłocznie spienięŝył swoje aktywa. Zaopatrzył się takŝe w opcje kupna, z zamiarem zakupu cebulek tulipanów po określonej cenie przez dany okres. Jeśli cena cebulek wzrosła do 200 guldenów, kupiec realizował prawo wynikające z opcji kupna, czyli kupował cebulki w cenie 100 guldenów i natychmiast odsprzedawał je po aktualnej cenie 200 guldenów. Tym sposobem czterokrotne pomnaŝał zainwestowany kapitał. Dzięki opcjom kupna moŝna było spekulować duŝo niŝszymi kwotami, a jednocześnie uzyskać z nich niewspółmiernie wysoki dochód. Willem obserwował to, co się działo na rynku tulipanów i postanowił zaangaŝować jeszcze większe środki pienięŝne i materialne, by pomnoŝyć swój majątek. Zakupił ogromną ilość najbardziej poŝądanych cebulek i czekał na wyŝsze ceny, gwarantujące mu niebotyczny zysk. Nadszedł ten dzień i stało się, ceny cebulek skoczyły w górę w szybszym tempie niŝ dotychczas. Wraz z ceną rosła liczba osób przekonanych, podobnie jak kupiec o tym, Ŝe jest to doskonała inwestycja. Sceptycy, głośno wyraŝający swoje poglądy jeszcze poprzedniego dnia, tracili pewność siebie, kiedy okazało się, Ŝe ceny jednak wzrastają nadal i to w szalonym tempie, zaczęli kalkulować, ile mogli zarobić i załamywali ręce. Tymczasem zatroskany Anton, z cebulką w torbie umocowanej u pasa, udał się do kolejnego klienta z nadzieją, Ŝe tym razem otrzyma monety. Był nim właściciel gospody. Tym razem transakcja przebiegła pomyślnie. Kiedy juŝ miał opuścić gospodę, usłyszał przejęte głosy kupców, którzy rozprawiali właśnie o tulipanach. Niby przypadkiem zasiadł tuŝ za nimi, by móc dokładnie przysłuchać się prowadzonej konwersacji. Zebrani dzielili się informacją, iŝ według przewidywań ceny cebulek znacznie wzrosną, popyt jest coraz większy, opcje kupna pozwalają osiągnąć niezwykle wysoki zysk. Niewiele z tego zrozumiał. W pewnym momencie znieruchomiał, do jego uszu dotarło, Ŝe kłopotliwa cebulka, którą posiada, jest obecnie warta kilka tysięcy guldenów. Była to dla niego kwota niewyobraŝalna, nie potrafił nawet określić, co mógłby za nią zakupić, nigdy nawet nie śnił o takim bogactwie. Siedział tak przez dłuŝszą chwilę z szeroko otwartymi oczami. Nagle zerwał się i potrącając bywalców gospody, czym prędzej wybiegł. Miał wraŝenie, Ŝe wszyscy obecni zorientowali się, co znajduje się w jego posiadaniu. W drodze do domu ciągle oglądał się za siebie, był przekonany, Ŝe ktoś podąŝa za nim. Obsesyjny strach był tak silny, Ŝe nie pozwalał mu zastanowić się nad irracjonalnością tych obaw. Przed oczami miał góry pieniędzy, suto zastawione stoły, wytworne salony, które do tej pory dane mu było oglądać wyłącznie przez dziurkę od klucza. Nie mógł uwierzyć w ogrom szczęścia, jaki go spotkał. Skrycie liczył na poprawę swego bytu, ale o takim majątku nigdy nawet nie śmiał śnić. W końcu mógłby z góry spojrzeć na tych, którym ciągle kłaniał się w pas, którzy traktowali, go jak powietrze, bądź co gorsza jak śmiecia. Mógłby nie tylko im dorównać, ale nawet wznieść się wyŝej. Tego dnia nie był w stanie nic przełknąć, nie mógł teŝ spać. śona uznała to zachowanie za objaw choroby, być moŝe nawet opętania przez demony. We wspomnianej wcześniej gospodzie, jak i w niemal kaŝdej innej tego czasu w Amsterdamie, wrzały dyskusje tylko na jeden temat. Tulipan był w centrum zainteresowania. Wszak nie rozprawiano o jego walorach estetycznych, kalkulowano ile moŝna zaŝądać za niepozorna cebulkę. Grono osób zaangaŝowanych w transakcje systematycznie się powiększało. Z prędkością błyskawicy rozchodziły się 14

15 po mieście wieści o spektakularnych wzbogaceniach się przedstawicieli róŝnych stanów. Cebulki jak za dotknięciem czarodziejskiej róŝdŝki zamieniały biedaka, złodzieja, jak i poczciwego, statecznego człeka w bogacza. Coraz trudniej było znaleźć rzemieślnika, który wykonałby pracę zgodną ze swym fachem. Gorączka opanowała miasto. Następnego dnia zarówno kupiec, jak i rymarz śledzili z przejęciem ceny rynkowe swych tulipanów. Anton był przekonany, Ŝe w końcu jego los się odmienił, mógł kupić okazały dom i poprawić swój standard Ŝycia. Kiedy podzielił się ta nowiną z Ŝoną, ona wybuchła śmiechem: - Majątek ziemski za cebulę? Przyniosę jeszcze parę z ogrodu, to moŝe całe królestwo sobie kupisz? Jeśli jest ktoś głupszy od ciebie i chce za to zapłacić choćby kilka guldenów, to mu to sprzedaj, zanim rozum mu wróci. Po tym, co od niego usłyszała nie podejrzewała juŝ opętania, była o nim przekonana. Rymarz nic sobie nie robił z uwag małŝonki, podobnie jak wielu innych, porzucił swe dotychczasowe zajęcie, sprzedał wszystko, co posiadał i modlił się, by pierwotni właściciele cennej cebulki nie dowiedzieli się, gdzie przebywa. Pechowy właściciel niezwykle cennej uprzęŝy, był bardzo uradowany, gdy dotarła do niego wieść o zawrotnej wartości cebulki, aŝ do momentu, w którym to okazało się, Ŝe nie jest juŝ jej posiadaczem, a nowy właściciel rozpłynął się w powietrzu wraz z nią. Losy jego małŝonki nie są znane, słuch po niej zaginął. W styczniu 1637 r. Nastąpił dwudziestokrotny wzrost cen cebulek. Zapanowała euforia, która jednak nie trwała zbyt długo. Wielu właścicieli postanowiło sprzedać swe cebulki, uznając ich wartość za najwyŝszą do osiągnięcia, jednak rymarz i kupiec nadal oczekiwali na wzrost cen. W lutym odnotowano jeszcze większy spadek cen niŝ uprzedni wzrost, na niezwykle drogie kwiaty juŝ nie było nabywców. Wartość cebulek zaczęła spadać w coraz szybszym tempie, a na rynku nagle zapanowała panika. Ministrowie zasiadający w ówczesnym rządzie wydali oświadczenie stwierdzające, Ŝe spadek cen jest nieuzasadniony, ale nikt ich nie słuchał. Handlarze bankrutowali i odmawiali wywiązania się z kontraktów zobowiązujących ich do kupna cebulek po określonej cenie. Plan rządowy, przewidujący rozliczenie wszystkich kontraktów po cenie stanowiącej 10% ich wartości nominalnej, upadł, w chwili gdy wartość cebulek spadła nawet poniŝej tego poziomu. A ceny spadały nadal, aŝ w końcu większość cebulek stała się prawie bezwartościowa i kosztowała nie więcej niŝ zwykła cebula. Tulipanomania nie oszczędziła nikogo. Ani doświadczonego kupca ani prostego rymarza. Teraz obaj byli sobie równi, stracili dorobek całego Ŝycia, nie posiadali niczego, poza bezwartościową cebulą. Zwykle Ŝebrali w tym samym miejscu, nie zdając sobie nawet sprawy jak podobne są do siebie ich losy. Jak napisał Charles Mackay: Ludzie, jak słusznie się twierdzi, myślą stadnie; stadami popadają w szaleństwo, a wracają do zdrowych zmysłów powoli i pojedynczo. *** Paula Milczarek 15

16 Gorączka... Eureka! Wykrzyknął student IV roku kierunku Zarządzanie i Marketing, kiedy to w końcu udało mu się ukończyć wehikuł czasu. JuŜ miał wybrać się w podróŝ do staroŝytnego Rzymu, kiedy przypomniał sobie o wykładzie z profesorem Wilczewskim. Mateusz, bo tak miał na imię ten młody einstein, nie mógł pozwolić sobie na opuszczenie tego wykładu. Ubrał się więc szybko, wsiadł do auta i czym prędzej pognał do uczelni. Niestety przez panujące na drodze korki spóźnił się na wykład. Wchodząc do sali spotkał się z zirytowaną miną prowadzącego, ale jakby nic, wyciągnął zeszyt i zaczął notować: Tulipanomania jest jednym z najbardziej spektakularnych przykładów Ŝądzy szybkiego wzbogacenia się, jakie zanotowała historia. Aby w pełni uświadomić sobie skalę tego szaleństwa, naleŝy zauwaŝyć, Ŝe doszło do niego w statecznej, poczciwej Holandii na początku XVII wieku. Ciąg wydarzeń, który doprowadził do spekulacyjnej gorączki, rozpoczął się w 1593 r., kiedy to świeŝo upieczony profesor botaniki z Wiednia przywiózł do Lejdy kolekcję niezwykłych roślin tureckiego pochodzenia. Nowa ozdoba ogrodowa oczarowała Holendrów. Mniej natomiast spodobała im się cena, jakiej Ŝądał profesor, który na sprzedaŝy cebulek spodziewał się zbić małą fortunę. Pewnej nocy do jego domu dokonano włamania. Cebulki skradziono, a następnie sprzedano po niŝszej cenie, choć z większym zyskiem. Jej szczyt przypada na lata Handlowali wszyscy, zarówno bogaci, jak i biedni, a poniewaŝ tulipan ma tendencję do samorzutnych mutacji, więc jego cena rosła wprost proporcjonalnie do stopnia jego odmienności. Wraz z ceną rosła liczba osób przekonanych o tym, Ŝe jest to doskonała inwestycja. Nieoczekiwanie wartość cebulek zaczęła spadać w coraz szybszym tempie, a na rynku nagle zapanowała panika. Handlarze bankrutowali i tracili swoje majątki. A ceny spadały nadal. Spadały i spadały, aŝ w końcu większość cebulek stała się prawie bezwartościowa i kosztowała nie więcej niŝ zwykła cebula. Kiedy prowadzący starał się przejść do następnej części wykładu, zafrapowany Mateusz wstał i zadał pytanie: Czy i jaka jest róŝnica między spekulacją a inwestycją? Spekulacja, jak wiele innych waŝnych pojęć, nie doczekała się jedynej właściwej definicji. Pierwsza, bardzo waŝna róŝnica polega na tym, Ŝe inwestować moŝemy niemal we wszystko (i na kaŝdym rynku), a spekulować moŝemy jedynie na płynnych rynkach, na których moŝemy zawrzeć transakcje. Abyście mogli to lepiej zrozumieć, popatrzcie na tabelę: 16

17 W tym miejscu wykład dobiegł końca. Mateusz był tak zdumiony i zafascynowany zjawiskiem tulipanomanii, Ŝe postanowił odłoŝyć wycieczkę do staroŝytnego Rzymu i czym prędzej wybrać się do XVII wiecznej Holandii. Ustawił zegar w swoim wehikule czasu na r, wybierając kraj: Holandia, i przeniósł się gdzieś na przedmieścia Amsterdamu. Wszedł do Pubu Pod bykiem i usiadł przy barze. W Pubie w którym, byli m.in. mieszczanie, rolnicy, rzemieślnicy, marynarze, lokaje, pokojówki, nawet kominiarze i handlarki starzyzną, którzy ciągle rozmawiali o cebulkach tulipanów. KaŜdy mówił, Ŝe furora, jaką zrobiły tulipany, będzie trwać wiecznie, a do Holandii przybędą kupcy z całego świata i zapłacą za nie dowolną cenę. I tym samym oni się na tym niewyobraŝalnie wzbogacą. Mateusz zdał sobie sprawę, Ŝe mania tulipanomanii ogarnęła wszystkich mieszkańców Holandii. Wiedział juŝ co skłaniało tych ludzi do wydawania pieniędzy (rządza szybkiego wzbogacenia się), ale nagle przypomniał sobie o wykładzie profesora Wilczewskiego i zaczął się zastanawiać, co tak naprawdę się wydarzyło, Ŝe cena cebulek, tak diametralnie spadła?. Aby znaleźć odpowiedź na te pytanie, Mateusz pobiegł do swojego wehikułu czasu i przeniósł się do 3 lutego 1637 roku. Znalazł się wtedy w centrum paniki, spotkał ludzi, którzy potracili całe swoje i jedyne majątki, zaobserwował wzrost liczby samobójstw. Wszystko to było przyczyną, jak się dowiedział od jednego z handlarzy, przez ceny, które osiągnęły w końcu poziom tak wysoki, Ŝe niektórzy posiadacze cebulek podjęli decyzję o ich sprzedaŝy. Na ich naśladowców nie trzeba było długo czekać. Co w konsekwencji przyczyniło się do diametralnej zmiany ceny cebulek i spadku popytu. Okazało się, Ŝe juŝ nikt nie chciał kupować cebulek. 17

18 Mateusz kiedy juŝ wrócił do swoich czasów, miał czas na refleksję, zdał sobie sprawę, Ŝe co jakiś czas wybucha spekulacyjna gorączka. Wówczas chciwość pokonuje strach i tłumy ludzi rzucają się do kupowania szybko droŝejących dóbr z nadzieją, Ŝe wkrótce odsprzedadzą je droŝej komuś innemu. Działają ogarnięte gorączką szybkiego i łatwego zysku. Chwile pomyślał, Ŝe takie zjawisko moŝna porównać do bańki. Rośnie ona do takich rozmiarów, Ŝe ceny zawieranych transakcji nie mają juŝ absolutnie nic wspólnego z rzeczywistością. Ale bańki mają do siebie to, Ŝe prędzej czy później pękają. Przypomniał sobie o wielkim krachu z 1929 roku, to właśnie w tym dniu zanotowano najwięcej samobójstw w historii. Stwierdzenie, Ŝe historia kołem się toczy, zdawała się znaleźć odzwierciedlenie. Dodał jeszcze te słowa i poszedł spać: Oby nikt nie był zmuszony wyznać w przyszłości, Ŝe cztery najkosztowniejsze słowa w języku polskim to "teraz to co innego". *** Jakub Lenart Drogi Albercie... Amsterdam, dnia 22 października 1639 roku Drogi Albercie, Dawno nie dawałem znaku Ŝycia, gdyŝ ostatnio nie działo się w nim wiele dobrego. Dopiero teraz wychodzę na prostą. Mam nadzieję, Ŝe u Ciebie sytuacja ma się znacznie lepiej, nie narzekasz i wiedzie Ci się znakomicie. Niestety, mnie spotkał pech, tak straszny, Ŝe cięŝko go sobie nawet wyobrazić. Miałem problemy finansowe, przez dłuŝszy okres czasu byłem zdany na łaskę obcych ludzi. Los zmusił mnie do Ŝebrania na ulicach jak kloszardzi, którymi wcześniej gardziłem. Nie myślałem, Ŝe spotka mnie tak okrutny los i będę się prosił o kawałek suchego chleba od przypadkowo spotkanych ludzi. Jak widać, nigdy niewiadomo co nas spotka w Ŝyciu, jak potoczą się nasze losy. Sądziłem, Ŝe nie będę musiał obawiać się o dzień jutrzejszy i zawsze będę miał dach nad głową oraz ciepły posiłek. Człowiek nie docenia tego, gdy ma wszystko pod dostatkiem. Jeszcze niedawno byłem karczmarzem w moim pięknym mieście, ludzie mnie szanowali i z chęcią przybywali do mej gospody na ciepłe jadło i soczysty trunek. Zaglądali do mnie ludzie z róŝnych zakątków świata, w taki właśnie sposób poznałem Ciebie. Pamiętasz Drogi Przyjacielu? Ile to juŝ minęło lat od Twego przybycia? Wydaje się, jakby to miało miejsce wczoraj. Jakiś czas temu zainteresowałem się bajecznymi kwiatami. Ich nazwa pochodzi od perskiego słowa turban. W Niderlandach mówimy na niego tulipan. Jest to kwiat, który na początku był tylko na dworach monarchów, dobrze urodzonych bogaczy. Jest bardzo cenny, strzeŝony w ogrodach, praktycznie niedostępny. Udało mi się jedną cebulkę tego skarbu zdobyć, gdy przypłynął do portu statek. Wcześniej słyszałem niestworzone historie na temat tego kwiatu. Zapragnąłem go posiąść i to mnie właśnie później zgubiło. Liczba odmian jakie zdołano wyhodować potem w Holandii, była ogromna. Czułem, Ŝe mogę być bardzo bogaty. Cały Amsterdam tylko 18

19 mówił wtedy o cebulkach. Panowała istna psychoza społeczna. Ceny cebulek gwałtownie rosły. Ludzie poddali się manii, w tym takŝe ja. W wielu karczmach często odbywał się handel cebulkami, oczywiście nielegalny. Pewnie się juŝ domyślasz, jak to się dla mnie skończyło. Cebulki były naprawdę niepowtarzalne, co czyniło prawidłowość, zgodnie z którą cena cebulki rosła wprost proporcjonalnie do stopnia jej odmienności. A ja miałem tą jedną, na której chciałem się bardzo wzbogacić. Był to tulipan o nazwie Wice-Król. Okaz niezwykle zmutowany. Moda na tulipany spowodowała, Ŝe ceny owego towaru wzrosły nagle w górę do nieracjonalnych poziomów, zatem postanowiłem z tego faktu skorzystać i zarobić na kwiatach. Wydawało mnie się to prostym zyskiem bez większego ryzyka. Zachłanność zgubiła mnie. Powinienem spojrzeć na to rozsądniej, przemyśleć dokładnie, rozwaŝyć za i przeciw. Wszystko byłoby dobrze, gdyby wymiana odbywała się na normalnych zasadach kupna i sprzedaŝy. Rozpowszechniał się windhandel (czyli handel wiatrem) cebulkami, który skomplikował i tak juŝ trudną sytuację. Na giełdzie amsterdamskiej panowała hossa m.in. na akcje Kompanii Zachodnioindyjskiej. Postanowiłem moją cebulkę sprzedać z ogromnym zyskiem. Chciałem zarobić jak najwięcej. Wydawało mi się, Ŝe taka okazja moŝe juŝ nigdy nie mieć miejsca. Głupotą zatem byłoby z niej nie skorzystać. Marzyłem o rozbudowaniu swojej karczmy, a na to potrzebne były duŝe sumy pieniędzy. Logiczne więc było me zachowanie, nie zastanawiałem się nad nowym interesem zbyt długo. Pieniądz robi pieniądz, mówi stare porzekadło. Zaliczki na kupno cebulek płacono w naturze: 2 wozy pszenicy 4 wozy Ŝyta 4 tłuste woły 8 tłustych świń 12 tłustych owiec 2 beczki wina 4 baryłki piwa 1000 funtów sera Mój kraj Ŝył w gorączce spekulacyjnej, ceny rosły. Cebulki przechodziły z rąk do rąk, zawsze podbijając cenę. W tym przedsięwzięciu uczestniczyły róŝne grupy społeczne: biedni, bogaci, studenci, rolnicy itp. Moja karczma stała się swoistą filią giełdy. O kaŝdą cenną cebulkę toczyła się zaŝarta walka. Licytowano kwiaty i ceny rosły w zawrotnym tempie. Popyt na rzadkie odmiany tulipana wzrósł tak znacznie, Ŝe ustanowiono regularne targi tych kwiatów na Giełdzie Amsterdamskiej. Po raz pierwszy widoczne stały się oznaki hazardu, którego sam niestety, muszę się przyznać byłem uczestnikiem. Wzbogacałem się coraz bardziej, zatem moja pewność siebie wzrastała z dnia na dzień. Myślałem, Ŝe złapałem Pana Boga za nogi. Czułem się panem interesu, któremu w Ŝadnym wypadku nie moŝe powinąć się noga. Pragnąłem coraz więcej pieniędzy, nic innego się nie liczyło. Straciłem nad tym zupełną kontrolę. Stałem się nazbyt pazerny, Ŝądny kaŝdego florenu. Nawet rodzina przestała być dla mnie waŝna, zaniedbałem ją całkowicie. Całe dnie spędzałem na rozmyślaniu, co zrobić, by zarobić jeszcze więcej. Nie potrafiłem powiedzieć sobie stop. Zarabianie pieniędzy stało się moją obsesją, sensem mego Ŝycia. Tylko pieniądz był dla mnie waŝny, wszystko inne zeszło na dalszy plan. Noce 19

20 nieprzespane z powodu liczenia potencjalnych zysków, odbiły się na mym zdrowiu. LekcewaŜyłem oznaki złego samopoczucia, teraz miałem inne priorytety. KaŜdą cebulkę chciałem odsprzedać ze stuprocentowym zyskiem. Podczas jednej z licytacji natrafiłem na cebulkę Semper Augustus - tulipan, którego wartość sięgała pięciu tysięcy florenów, czyli tyle, ile ówcześnie płacono za dom z rozległym ogrodem. Ogarnięty manią postanowiłem go zdobyć, przecieŝ nic nie miałem do stracenia, myślałem. JuŜ wtedy byłem w nałogu, w tej wielkiej grze, która ogarnęła nie tylko mnie, ale równieŝ wiele innych osób. Stan, w jakim się znalazłem moŝna było nazwać chorobą zakaźną, która w zastraszającym tempie rosła w siłę i utrzymywała się na wysokim poziomie, zaraŝając coraz większą liczbę ludzi. UwaŜałem, Ŝe jeśli zdobędę cenną cebulkę, to ją zaraz odsprzedam z ogromnym zyskiem. Ceny rosną bardzo szybko i będą rosły w nieskończoność tak podpowiadała mi intuicja. Niestety Przyjacielu, byłem w błędzie, ale skąd mogłem to wiedzieć? Odpowiedz mi, skąd?! Gdy zawarto juŝ wiele operacji na odbiór cebulek wiosną, ceny osiągnęły swoje maksimum. Dokładnie 6 lutego 1637 wybuchła panika pod wpływem pogłoski jakoby nie było nowych chętnych na kupno tulipanów. Tulipanomania, która była efektem niespodziewanego popytu na cebulki kwiatowe, teraz przerodziła się w histeryczny odwrót od tego towaru. Ceny tulipanów spadły niemal do zera. Co gorsza ci, którzy zawarli umowy w trybie windhandlu nie chcieli płacić olbrzymich pieniędzy za bezwartościowe kwiaty. Nikt nie był w stanie zmusić dłuŝników do spłaty swoich zobowiązań. Niby w jaki sposób? Dopiero w 1638 sprawę uregulowała komisja rządowa, zezwalając na uniewaŝnianie transakcji za zapłatą co najmniej 3,5% bazowo deklarowanej sumy. Straciłem praktycznie wszystko, teraz staram się stanąć na nogi, licząc, iŝ pewnego dnia los się jednak do mnie uśmiechnie i będę mógł z czystym sumieniem stwierdzić, Ŝe warto było zaryzykować i zainwestować w nowy interes. Pomogli mi dobrzy ludzie, którym niech Bóg błogosławi! Gdyby nie oni, nie otrzymałbyś tego listu, gdyŝ pewnie bym leŝał gdzieś martwy. Dzięki nim powoli odzyskuję moją karczmę, zatem jeśli Bóg da, niedługo wszystko będzie jak dawniej! Cieszę się, Ŝe mogłem Ci się wyŝalić, od razu lŝej mi na duszy. Teraz mam nauczkę na całe Ŝycie. Wyciągnij z tej lekcji wnioski na przyszłość mój stary, dobry Przyjacielu. Nigdy nie popełnij takiego błędu, jakiego ja się dopuściłem. Niech będzie to dla Ciebie przestrogą! Wiesz, Ŝe Ŝyczę Tobie jak najlepiej! Czekam na wieści od Ciebie! Pozdrawiam Cię serdecznie! Szczęść BoŜe Vincent van Damme Michał Tórz 20

Psychologia gracza giełdowego

Psychologia gracza giełdowego Psychologia gracza giełdowego Grzegorz Zalewski DM BOŚ S.A. Hipoteza rynku efektywnego 2 Ceny papierów wartościowych w pełni odzwierciedlają wszystkie dostępne informacje. Hipoteza rynku efektywnego (2)

Bardziej szczegółowo

KATARZYNA POPICIU WYDAWNICTWO WAM

KATARZYNA POPICIU WYDAWNICTWO WAM KATARZYNA ŻYCIEBOSOWSKA POPICIU WYDAWNICTWO WAM Zamiast wstępu Za każdym razem, kiedy zaczynasz pić, czuję się oszukana i porzucona. Na początku Twoich ciągów alkoholowych jestem na Ciebie wściekła o to,

Bardziej szczegółowo

Pułapki podejmowania decyzji inwestycyjnych

Pułapki podejmowania decyzji inwestycyjnych Pułapki podejmowania decyzji inwestycyjnych Decyzje inwestycyjne na Giełdzie Akademia Młodego Ekonomisty program edukacji ekonomicznej gimnazjalistów 17 lutego 2009 r. Żeby zarobić? Żeby nie stracić? Po

Bardziej szczegółowo

BURSZTYNOWY SEN. ALEKSANDRA ADAMCZYK, 12 lat

BURSZTYNOWY SEN. ALEKSANDRA ADAMCZYK, 12 lat BURSZTYNOWY SEN ALEKSANDRA ADAMCZYK, 12 lat Jestem bursztynnikiem. Myślę, że dobrym bursztynnikiem. Mieszkam w Gdańsku, niestety, niewiele osób mnie docenia. Jednak jestem znany z moich dziwnych snów.

Bardziej szczegółowo

Finanse dla sprytnych

Finanse dla sprytnych Ekonomiczny Uniwersytet Dziecięcy Uniwersytet w Białymstoku 28 kwietnia 2011 r. Finanse dla sprytnych Dlaczego inteligencja finansowa popłaca? dr Adam Wyszkowski EKONOMICZNY UNIWERSYTET DZIECIĘCY WWW.UNIWERSYTET-DZIECIECY.PL

Bardziej szczegółowo

Dzięki ćwiczeniom z panią Suzuki w szkole Hagukumi oraz z moją mamą nauczyłem się komunikować za pomocą pisma. Teraz umiem nawet pisać na komputerze.

Dzięki ćwiczeniom z panią Suzuki w szkole Hagukumi oraz z moją mamą nauczyłem się komunikować za pomocą pisma. Teraz umiem nawet pisać na komputerze. Przedmowa Kiedy byłem mały, nawet nie wiedziałem, że jestem dzieckiem specjalnej troski. Jak się o tym dowiedziałem? Ludzie powiedzieli mi, że jestem inny niż wszyscy i że to jest problem. To była prawda.

Bardziej szczegółowo

3 największe błędy inwestorów, które uniemożliwiają osiągnięcie sukcesu na giełdzie

3 największe błędy inwestorów, które uniemożliwiają osiągnięcie sukcesu na giełdzie 3 największe błędy inwestorów, które uniemożliwiają osiągnięcie sukcesu na giełdzie Autor: Robert Kajzer Spis treści Wstęp... 3 Panuj nad własnymi emocjami... 4 Jak jednak nauczyć się panowania nad emocjami?...

Bardziej szczegółowo

Bogaty albo Biedny. T. Harv Eker a

Bogaty albo Biedny. T. Harv Eker a Zasady Bogactwa z książki pt. Bogaty albo Biedny autorstwa T. Harv Eker a Wydawnictwo: Studio Emka Twoje dochody mogą urosnąć tylko tyle, ile ty! Jeśli chcesz zmienić owoce, musisz najpierw zmienić korzenie.

Bardziej szczegółowo

Copyright 2015 Monika Górska

Copyright 2015 Monika Górska 1 Wiesz jaka jest różnica między produktem a marką? Produkt się kupuje a w markę się wierzy. Kiedy używasz opowieści, budujesz Twoją markę. A kiedy kupujesz cos markowego, nie zastanawiasz się specjalnie

Bardziej szczegółowo

BĄDŹ SOBĄ, SZUKAJ WŁASNEJ DROGI - JANUSZ KORCZAK

BĄDŹ SOBĄ, SZUKAJ WŁASNEJ DROGI - JANUSZ KORCZAK BĄDŹ SOBĄ, SZUKAJ WŁASNEJ DROGI - JANUSZ KORCZAK Opracowała Gimnazjum nr 2 im. Ireny Sendlerowej w Otwocku Strona 1 Młodzież XXI wieku problemy stare, czy nowe, a może stare po nowemu? Co jest największym

Bardziej szczegółowo

Nasza edukacja nie skończyła się wraz z otrzymaniem dyplomu ze studiów czy szkoły średniej Uczymy

Nasza edukacja nie skończyła się wraz z otrzymaniem dyplomu ze studiów czy szkoły średniej Uczymy odc. 12 W CO INWESTUJESZ? Możliwości lokowania pieniędzy jest wiele. Można kupić nieruchomości na wynajem, można zainwestować na giełdzie, w złocie, czy też w udziałach dobrze prosperującej firmy. A czy

Bardziej szczegółowo

Copyright 2015 Monika Górska

Copyright 2015 Monika Górska 1 To jest moje ukochane narzędzie, którym posługuję się na co dzień w Fabryce Opowieści, kiedy pomagam swoim klientom - przede wszystkim przedsiębiorcom, właścicielom firm, ekspertom i trenerom - w taki

Bardziej szczegółowo

Ekonomiczny Uniwersytet Dziecięcy

Ekonomiczny Uniwersytet Dziecięcy Ekonomiczny Uniwersytet Dziecięcy Czarodziejski młynek do pomnażania pieniędzy? Grzegorz Kowerda Uniwersytet w Białymstoku 29 października 2015 r. Początki giełdy przodek współczesnych giełd to rynek (jarmark,

Bardziej szczegółowo

Szczęść Boże, wujku! odpowiedział weselszy już Marcin, a wujek serdecznie uściskał chłopca.

Szczęść Boże, wujku! odpowiedział weselszy już Marcin, a wujek serdecznie uściskał chłopca. Sposób na wszystkie kłopoty Marcin wracał ze szkoły w bardzo złym humorze. Wprawdzie wyjątkowo skończył dziś lekcje trochę wcześniej niż zwykle, ale klasówka z matematyki nie poszła mu najlepiej, a rano

Bardziej szczegółowo

Część 11. Rozwiązywanie problemów.

Część 11. Rozwiązywanie problemów. Część 11. Rozwiązywanie problemów. 3 Rozwiązywanie problemów. Czy jest jakiś problem, który trudno Ci rozwiązać? Jeżeli tak, napisz jaki to problem i czego próbowałeś, żeby go rozwiązać 4 Najlepsze metody

Bardziej szczegółowo

W MOJEJ RODZINIE WYWIAD Z OPĄ!!!

W MOJEJ RODZINIE WYWIAD Z OPĄ!!! W MOJEJ RODZINIE WYWIAD Z OPĄ!!! W dniu 30-04-2010 roku przeprowadziłem wywiad z moim opą -tak nazywam swojego holenderskiego dziadka, na bardzo polski temat-solidarność. Ten dzień jest może najlepszy

Bardziej szczegółowo

Spekulacja na rynkach finansowych. znajomość narzędzi czy siebie? Grzegorz Zalewski DM BOŚ S.A.

Spekulacja na rynkach finansowych. znajomość narzędzi czy siebie? Grzegorz Zalewski DM BOŚ S.A. Spekulacja na rynkach finansowych znajomość narzędzi czy siebie? Grzegorz Zalewski DM BOŚ S.A. Narzędzia 2 Analiza techniczna Analiza fundamentalna Narzędzia (2) 3 AT astrologia rynków finansowych AF alchemia

Bardziej szczegółowo

Raport o kursie. Strona 0. www.oczyszczanieumyslu.pl www.czystyumysl.com

Raport o kursie. Strona 0. www.oczyszczanieumyslu.pl www.czystyumysl.com Raport o kursie Strona 0 Raport o kursie Marcin Tereszkiewicz Raport o kursie Strona 1 Oczyszczanie Umysłu Oczyść swój umysł aby myśleć pozytywnie i przyciągać to czego chcesz Raport o kursie Strona 2

Bardziej szczegółowo

AUDIO / VIDEO (A 2 / B1 ) (wersja dla studenta) ROZMOWY PANI DOMU ROBERT KUDELSKI ( Pani domu, nr )

AUDIO / VIDEO (A 2 / B1 ) (wersja dla studenta) ROZMOWY PANI DOMU ROBERT KUDELSKI ( Pani domu, nr ) AUDIO / VIDEO (A 2 / B1 ) (wersja dla studenta) ROZMOWY PANI DOMU ROBERT KUDELSKI ( Pani domu, nr 4-5 2009) Ten popularny aktor nie lubi udzielać wywiadów. Dla nas jednak zrobił wyjątek. Beata Rayzacher:

Bardziej szczegółowo

ZACZNIJ ŻYĆ ŻYCIEM, KTÓRE KOCHASZ!

ZACZNIJ ŻYĆ ŻYCIEM, KTÓRE KOCHASZ! ZACZNIJ ŻYĆ ŻYCIEM, KTÓRE KOCHASZ! Ewa Kozioł O CZYM BĘDZIE WEBINAR? - Porozmawiamy o nawyku, który odmieni wasze postrzeganie dnia codziennego; - Przekonam Cię do tego abyś zrezygnowała z pefekcjonizmu,

Bardziej szczegółowo

BAJKA O PRÓCHNOLUDKACH I RADOSNYCH ZĘBACH

BAJKA O PRÓCHNOLUDKACH I RADOSNYCH ZĘBACH PREZENTUJE: BAJKA O PRÓCHNOLUDKACH I RADOSNYCH ZĘBACH SCENARIUSZ I RYSUNKI: DOROTA MILCZARSKA CZEŚĆ, pewnie często słyszysz, że mycie zębów jest bardzo ważne, no i że musimy to robić najlepiej po każdym

Bardziej szczegółowo

30-dniowe #FajneWyzwanie Naucz się prowadzić Dziennik!

30-dniowe #FajneWyzwanie Naucz się prowadzić Dziennik! 30-dniowe #FajneWyzwanie Naucz się prowadzić Dziennik! Witaj w trzydziestodniowym wyzwaniu: Naucz się prowadzić dziennik! Wydrukuj sobie cały arkusz, skrupulatnie każdego dnia uzupełniaj go i wykonuj zadania

Bardziej szczegółowo

Odzyskajcie kontrolę nad swoim losem

Odzyskajcie kontrolę nad swoim losem Odzyskajcie kontrolę nad swoim losem Mocno wierzę w szczęście i stwierdzam, że im bardziej nad nim pracuję, tym więcej go mam. Thomas Jefferson Czy zadaliście już sobie pytanie, jaki jest pierwszy warunek

Bardziej szczegółowo

Planowanie finansów osobistych

Planowanie finansów osobistych Planowanie finansów osobistych Osoby, które planują znaczne wydatki w perspektywie najbliższych kilku czy kilkunastu lat, osoby pragnące zabezpieczyć się na przyszłość, a także wszyscy, którzy dysponują

Bardziej szczegółowo

Poradnik gracza opcyjnego

Poradnik gracza opcyjnego Poradnik gracza opcyjnego Wstęp Na rynku istnieje całe mnóstwo spekulantów. Szukają oni szybkiego zysku. Chcą pomnożyd kapitał wykorzystując krótkoterminowe (przypadkowe) ruchy cenowe. Handlują nieustannie.

Bardziej szczegółowo

Finanse dla sprytnych dr Piotr Pisarewicz

Finanse dla sprytnych dr Piotr Pisarewicz Ekonomiczny Uniwersytet Dziecięcy Finanse dla sprytnych Dlaczego inteligencja finansowa popłaca? Oszczędzanie, inwestycje, spekulacja. Zysk a ryzyko. Oprocentowanie. 27 października 2015 roku Organizatorzy

Bardziej szczegółowo

Przed podróŝą na Litwę

Przed podróŝą na Litwę Przed podróŝą na Litwę Źródło: http://www.hotels-europe.com/lithuania/images/lithuania-map-large.jpg BirŜai to niewielkie miasto litewskie wyznaczone jako miejsce kolejnego, juŝ piątego spotkania przedstawicieli

Bardziej szczegółowo

Izabella Mastalerz siostra, III kl. S.P. Nr. 156 BAJKA O WARTOŚCIACH. Dawno, dawno temu, w dalekim kraju istniały następujące osady,

Izabella Mastalerz siostra, III kl. S.P. Nr. 156 BAJKA O WARTOŚCIACH. Dawno, dawno temu, w dalekim kraju istniały następujące osady, Laura Mastalerz, gr. IV Izabella Mastalerz siostra, III kl. S.P. Nr. 156 BAJKA O WARTOŚCIACH Dawno, dawno temu, w dalekim kraju istniały następujące osady, w których mieszkały wraz ze swoimi rodzinami:

Bardziej szczegółowo

Powojenna historia mojej miejscowości. W dniu 31 maja 2010 r. przeprowadziłam wywiad z Panem Władysławem.

Powojenna historia mojej miejscowości. W dniu 31 maja 2010 r. przeprowadziłam wywiad z Panem Władysławem. Powojenna historia mojej miejscowości -Chełmiec- W dniu 31 maja 2010 r. przeprowadziłam wywiad z Panem Władysławem. -Chciałabym na początku aby powiedział Pan kilka słów o sobie. -Witam Panią! Nazywam

Bardziej szczegółowo

Spis treści. Od Petki Serca

Spis treści. Od Petki Serca CZ. 2 1 2 Spis treści Od Petki Serca ------------------------------------------------------------------------------3 Co jest najważniejsze? ----------------------------------------------------------------------------------------------4

Bardziej szczegółowo

Punkt 2: Stwórz listę Twoich celów finansowych na kolejne 12 miesięcy

Punkt 2: Stwórz listę Twoich celów finansowych na kolejne 12 miesięcy Miesiąc:. Punkt 1: Wyznacz Twoje 20 minut z finansami Moje 20 minut na finanse to: (np. Pn-Pt od 7:00 do 7:20, So-Ni od 8:00 do 8:20) Poniedziałki:.. Wtorki:... Środy:. Czwartki: Piątki:. Soboty:.. Niedziele:...

Bardziej szczegółowo

to jest właśnie to, co nazywamy procesem życia, doświadczenie, mądrość, wyciąganie konsekwencji, wyciąganie wniosków.

to jest właśnie to, co nazywamy procesem życia, doświadczenie, mądrość, wyciąganie konsekwencji, wyciąganie wniosków. Cześć, Jak to jest, że rzeczywistość mamy tylko jedną i czy aby na pewno tak jest? I na ile to może przydać się Tobie, na ile to może zmienić Twoją perspektywę i pomóc Tobie w osiąganiu tego do czego dążysz?

Bardziej szczegółowo

1. Grasz w miasteczku Memphis, podejmujesz decyzje. Obserwując sytuację na rynku zboŝa widzisz coś takiego:

1. Grasz w miasteczku Memphis, podejmujesz decyzje. Obserwując sytuację na rynku zboŝa widzisz coś takiego: 1. Grasz w miasteczku Memphis, podejmujesz decyzje. Obserwując sytuację na rynku zboŝa widzisz coś takiego: a) sprzedajesz na rynek lokalny b) eksportujesz c) nabywasz spichlerz 2. Zdecydowałeś się nabyć

Bardziej szczegółowo

KOCHAM CIĘ-NIEPRZYTOMNIE WIEM, ŻE TY- MNIE PODOBNIE NA CÓŻ WIĘC CZEKAĆ MAMY OBOJE? Z NASZYM SPOTKANIEM WSPÓLNYM? MNIE- SZKODA NA TO CZASU TOBIE-

KOCHAM CIĘ-NIEPRZYTOMNIE WIEM, ŻE TY- MNIE PODOBNIE NA CÓŻ WIĘC CZEKAĆ MAMY OBOJE? Z NASZYM SPOTKANIEM WSPÓLNYM? MNIE- SZKODA NA TO CZASU TOBIE- WCZEŚNIEJSZA GWIAZDKA KOCHAM CIĘ-NIEPRZYTOMNIE WIEM, ŻE TY- MNIE PODOBNIE NA CÓŻ WIĘC CZEKAĆ MAMY OBOJE? Z NASZYM SPOTKANIEM WSPÓLNYM? MNIE- SZKODA NA TO CZASU TOBIE- ZAPEWNE TAKŻE, WIĘC SPOTKAJMY SIĘ

Bardziej szczegółowo

Jak Polacy korzystają z kart bankowych Raport Money.pl. Autor: Bartosz Chochołowski, Money.pl

Jak Polacy korzystają z kart bankowych Raport Money.pl. Autor: Bartosz Chochołowski, Money.pl Jak Polacy korzystają z kart bankowych Raport Money.pl Autor: Bartosz Chochołowski, Money.pl Wrocław, kwiecień 2008 Wartość transakcji przeprowadzonych kartami bankowymi w 2007 roku wzrosła do 265 miliardów

Bardziej szczegółowo

EKONOMIA SŁUCHANIE (A2)

EKONOMIA SŁUCHANIE (A2) EKONOMIA SŁUCHANIE (A2) Witam państwa! Dziś w naszej audycji porozmawiamy o tym jak inwestować, żeby nie stracić, jak oszczędzać i jak radzić sobie w trudnych czasach. Do studia zaprosiłam eksperta w dziedzinie

Bardziej szczegółowo

Podziękowania dla Rodziców

Podziękowania dla Rodziców Podziękowania dla Rodziców Tekst 1 Drodzy Rodzice! Dziękujemy Wam za to, że jesteście przy nas w słoneczne i deszczowe dni, że jesteście blisko. Dziękujemy za Wasze wartościowe rady przez te wszystkie

Bardziej szczegółowo

Jak Zarobić Na Fakcie Własnego Rozwoju I Edukacji. Czyli propozycja, której NIKT jeszcze nie złożył w e-biznesie ani w Polsce ani na świecie.

Jak Zarobić Na Fakcie Własnego Rozwoju I Edukacji. Czyli propozycja, której NIKT jeszcze nie złożył w e-biznesie ani w Polsce ani na świecie. Jak Zarobić Na Fakcie Własnego Rozwoju I Edukacji Czyli propozycja, której NIKT jeszcze nie złożył w e-biznesie ani w Polsce ani na świecie. Przede wszystkim dziękuję Ci, że chciałeś zapoznać się z moją

Bardziej szczegółowo

Podstawy balonowych kreacji

Podstawy balonowych kreacji Strona1 Jakub B. Bączek Podstawy balonowych kreacji Wydawnictwo: STAGEMAN POLSKA Copyright: Jakub B. Bączek Warszawa 2011 www.stageman.pl Strona2 WPROWADZENIE Animacja czasu wolnego to jeszcze słabo rozpowszechniony

Bardziej szczegółowo

Mimo, że wszyscy oczekują, że przestanę pić i źle się czuję z tą presją to całkowicie akceptuje siebie i swoje decyzje

Mimo, że wszyscy oczekują, że przestanę pić i źle się czuję z tą presją to całkowicie akceptuje siebie i swoje decyzje MATERIAL ZE STRONY: http://www.eft.net.pl/ POTRZEBA KONTROLI Mimo, że muszę kontrolować siebie i swoje zachowanie to w pełni akceptuję siebie i to, że muszę się kontrolować Mimo, że boję się stracić kontrolę

Bardziej szczegółowo

Człowiek biznesu, nie sługa. (fragmenty rozmów na FB) Cz. I. że wszyscy, którzy pracowali dla kasy prędzej czy później odpadli.

Człowiek biznesu, nie sługa. (fragmenty rozmów na FB) Cz. I. że wszyscy, którzy pracowali dla kasy prędzej czy później odpadli. Człowiek biznesu, nie sługa. (fragmenty rozmów na FB) Cz. I Piotr: Ludzie nie rozumieją pewnych rzeczy, zwłaszcza tego, że wszyscy, którzy pracowali dla kasy prędzej czy później odpadli. Kasa nie może

Bardziej szczegółowo

dla najmłodszych. 8. polska wersja: naukapoprzezzabawe.wordpress.com

dla najmłodszych. 8. polska wersja: naukapoprzezzabawe.wordpress.com dla najmłodszych 8 polska wersja: naukapoprzezzabawewordpresscom Prawdomównosc `` Mówienie prawdy to bardzo dobry zwyczaj Jeśli zawsze mówimy prawdę, chronimy się przed wieloma kłopotami Oto opowieść o

Bardziej szczegółowo

dla najmłodszych. 8. polska wersja: naukapoprzezzabawe.wordpress.com

dla najmłodszych. 8. polska wersja: naukapoprzezzabawe.wordpress.com dla najmłodszych 8 polska wersja: naukapoprzezzabawewordpresscom Prawdomównosc Mówienie prawdy to bardzo dobry zwyczaj Jeśli zawsze mówimy prawdę, chronimy się przed wieloma kłopotami Oto opowieść o kimś,

Bardziej szczegółowo

Ekonomiczny Uniwersytet Dziecięcy

Ekonomiczny Uniwersytet Dziecięcy Ekonomiczny Uniwersytet Dziecięcy Temat spotkania: Finanse dla sprytnych Dlaczego inteligencja finansowa popłaca? Prowadzący: dr Anna Miarecka Wyższa Szkoła Informatyki i Zarządzania w Rzeszowie 28 maj

Bardziej szczegółowo

Na skraju nocy & Jarosław Bloch Rok udostępnienia: 1994

Na skraju nocy & Jarosław Bloch Rok udostępnienia: 1994 Na skraju nocy & Jarosław Bloch Rok udostępnienia: 1994 NA SKRAJU NOCY Moje obrazy Na skraju nocy widziane oczyma dziecka Na skraju nocy życie wygląda inaczej Na moich obrazach...w nocy Życie w oczach

Bardziej szczegółowo

STARY TESTAMENT. JÓZEF I JEGO BRACIA 11. JÓZEF I JEGO BRACIA

STARY TESTAMENT. JÓZEF I JEGO BRACIA 11. JÓZEF I JEGO BRACIA JÓZEF I JEGO BRACIA 51 Jakub miał wielu synów. Było ich dwunastu. Jakub kochał wszystkich, ale najbardziej kochał Józefa. Może to dlatego, że Józef urodził się, kiedy Jakub był już stary. Józef był mądrym

Bardziej szczegółowo

Anioł Nakręcany. - Dla Blanki - Tekst: Maciej Trawnicki Rysunki: Róża Trawnicka

Anioł Nakręcany. - Dla Blanki - Tekst: Maciej Trawnicki Rysunki: Róża Trawnicka Maciej Trawnicki Anioł Nakręcany - Dla Blanki - Tekst: Maciej Trawnicki Rysunki: Róża Trawnicka Wersja Demonstracyjna Wydawnictwo Psychoskok Konin 2018 2 Maciej Trawnicki Anioł Nakręcany Copyright by Maciej

Bardziej szczegółowo

Witajcie dzieci! Powodzenia! Czekam na Was na końcu trasy!

Witajcie dzieci! Powodzenia! Czekam na Was na końcu trasy! Witajcie dzieci! To ja Kolorowy Potwór! Przez te kilka dni zdążyliście mnie już poznać. Na zakończenie naszych zajęć dotyczących emocji przygotowałem dla Was zabawę, podczas której sprawdzicie ile udało

Bardziej szczegółowo

Strategie: sposób na opcje

Strategie: sposób na opcje X-Trade Brokers Dom Maklerski S.A. Strategie: sposób na opcje z wykorzystaniem systemu Option Trader Tomasz Uściński X-Trade Brokers Dom Maklerski S.A. www.xtb.pl 1 Definicja opcji Opcja: Kontrakt finansowy,

Bardziej szczegółowo

STARY TESTAMENT. JÓZEF W EGIPCIE 12. JÓZEF W EGIPCIE

STARY TESTAMENT. JÓZEF W EGIPCIE 12. JÓZEF W EGIPCIE JÓZEF W EGIPCIE 57 Po długiej podróży Józef trafił do Egiptu. Kupił go Potyfar, który był dowódcą straży faraona. Józef mieszkał u Potyfara i tak mijał dzień za dniem. Jednak Potyfar widział, że Pan Bóg

Bardziej szczegółowo

Część 4. Wyrażanie uczuć.

Część 4. Wyrażanie uczuć. Część. Wyrażanie uczuć. 3 5 Tłumienie uczuć. Czy kiedykolwiek tłumiłeś uczucia? Jeżeli tak, to poniżej opisz jak to się stało 3 6 Tajemnica zdrowego wyrażania uczuć! Używanie 'Komunikatów JA'. Jak pewnie

Bardziej szczegółowo

Paulina Grzelak MAGICZNY ŚWIAT BAJEK

Paulina Grzelak MAGICZNY ŚWIAT BAJEK Paulina Grzelak MAGICZNY ŚWIAT BAJEK Copyright by Paulina Grzelak & e-bookowo Grafika na okładce: shutterstock Projekt okładki: e-bookowo ISBN 978-83-7859-450-5 Wydawca: Wydawnictwo internetowe e-bookowo

Bardziej szczegółowo

Kocham Cię 70 sekund na minutę, 100 minut na godzinę, 40 godzin na dobę, 500 dni w roku...

Kocham Cię 70 sekund na minutę, 100 minut na godzinę, 40 godzin na dobę, 500 dni w roku... Wyznania Wyznania Kocham Cię 70 sekund na minutę, 100 minut na godzinę, 40 godzin na dobę, 500 dni w roku... Wolę być chwilą w Twoim życiu niż wiecznością w życiu innej!!! Nie wiem, czy chcesz ze mną chodzić,

Bardziej szczegółowo

Inwestor musi wybrać następujące parametry: instrument bazowy, rodzaj opcji (kupna lub sprzedaży, kurs wykonania i termin wygaśnięcia.

Inwestor musi wybrać następujące parametry: instrument bazowy, rodzaj opcji (kupna lub sprzedaży, kurs wykonania i termin wygaśnięcia. Opcje na GPW (II) Wbrew ogólnej opinii, inwestowanie w opcje nie musi być trudne. Na rynku tym można tworzyć strategie dla doświadczonych inwestorów, ale również dla początkujących. Najprostszym sposobem

Bardziej szczegółowo

Jak używać poziomów wsparcia i oporu w handlu

Jak używać poziomów wsparcia i oporu w handlu Jak używać poziomów wsparcia i oporu w handlu Teraz, kiedy znasz już podstawy nadszedł czas na to, aby wykorzystać te użyteczne narzędzia w handlu. Chcemy Ci to wytłumaczyć w dość prosty sposób, więc podzielimy

Bardziej szczegółowo

Futures na WIG20 z mnożnikiem

Futures na WIG20 z mnożnikiem Futures na WIG20 z mnożnikiem 20 www.sig.edu.pl 1 Pozycja długa - long Inwestor dokonał ZAKUPU kontraktu FW20U1320 na indeks WIG20 w chwili, gdy kurs tego kontraktu wynosił 2.479 punktów. Otworzył pozycję

Bardziej szczegółowo

8 sposobów na więcej czasu w ciągu dnia

8 sposobów na więcej czasu w ciągu dnia http://produktywnie.pl RAPORT 8 sposobów na więcej czasu w ciągu dnia Jakub Ujejski Powered 1 by PROINCOME Jakub Ujejski Wszystkie prawa zastrzeżone. Strona 1 z 10 1. Wstawaj wcześniej Pomysł, wydawać

Bardziej szczegółowo

ASERTYWNOŚĆ W RODZINIE JAK ODMAWIAĆ RODZICOM?

ASERTYWNOŚĆ W RODZINIE JAK ODMAWIAĆ RODZICOM? 3 ASERTYWNOŚĆ W RODZINIE JAK ODMAWIAĆ RODZICOM? Czy potrzeby Twoich rodziców są ważniejsze niż Twoje? Czy kłócisz się z mężem o wizyty u mamy i taty? A może masz wrażenie, że Twoi rodzice nie zauważyli,

Bardziej szczegółowo

Pod hiszpańskim niebem

Pod hiszpańskim niebem Pod hiszpańskim niebem 7 dni z Erasmusem ciężko jest z całego pobytu na stypendium opisać tylko siedem dni moja erasmusowa przygoda trwała ich dokładnie sto dziewięćdziesiąt sześć i każdy z tych dni był

Bardziej szczegółowo

Newsletter. DeNews. Nr. 3 Dziewczyna z Nazaretu. SPOTKANIE DeNews. Temat: Matka Jedyna Taka. Wyjątkowo godz 22:00

Newsletter. DeNews. Nr. 3 Dziewczyna z Nazaretu. SPOTKANIE DeNews. Temat: Matka Jedyna Taka. Wyjątkowo godz 22:00 2 Newsletter DeNews Maj 2015 Nr. 3 Dziewczyna z Nazaretu 3 4 Dycha dziennie SPOTKANIE DeNews Temat: Matka Jedyna Taka Wyjątkowo 23.05.2015 godz 22:00 Jak zacząć biegać? Dziewczyna z Nazaretu Zwykła - Niezwykła

Bardziej szczegółowo

Copyright by Andrzej Graca & e-bookowo Grafika i projekt okładki: Andrzej Graca ISBN 978-83-7859-138-2. Wydawca: Wydawnictwo internetowe e-bookowo

Copyright by Andrzej Graca & e-bookowo Grafika i projekt okładki: Andrzej Graca ISBN 978-83-7859-138-2. Wydawca: Wydawnictwo internetowe e-bookowo Andrzej Graca BEZ SPINY CZYLI NIE MA CZEGO SIĘ BAĆ Andrzej Graca: Bez spiny czyli nie ma czego się bać 3 Copyright by Andrzej Graca & e-bookowo Grafika i projekt okładki: Andrzej Graca ISBN 978-83-7859-138-2

Bardziej szczegółowo

SZOPKA. Pomysły i realizacja: Joanna Góźdź

SZOPKA. Pomysły i realizacja: Joanna Góźdź SZOPKA na Boże Narodzenie Pomysły i realizacja: Joanna Góźdź 4 Maryja wstała dosyć wcześnie, ubrała się, umyła, zjadła śniadanie i zaczęła się krzątać po domu. Bądź pozdrowiona! potężny głos nagle wypełnił

Bardziej szczegółowo

U doradcy ds. kredytów hipotecznych

U doradcy ds. kredytów hipotecznych Bankier z Wall Street: Spieprzyliśmy sprawę. Pardonsik. Na podstawie komiksu, który maklerzy z Wall Street rozsyłali sobie od lutego 2008 r. Tak to się zaczęło U doradcy ds. kredytów hipotecznych Klient:

Bardziej szczegółowo

wymarzony prezent Prezent Marzeń Lot awionetką

wymarzony prezent Prezent Marzeń Lot awionetką Pomysł na oryginalny wymarzony prezent i Uwielbiam zaskakiwać moich bliskich prezentami, ale równie mocno uwielbiam spełniać swoje marzenia. Stworzyłam nawet na blogu taką swoją listę marzeń (bucket list

Bardziej szczegółowo

Anselm Grün OSB i Piotr Marek Próba. Ćwiczenia do seminariów: Jak być szczęśliwym... Singlem, Świeckim, Zakonnikiem, Księdzem, Siostrą.

Anselm Grün OSB i Piotr Marek Próba. Ćwiczenia do seminariów: Jak być szczęśliwym... Singlem, Świeckim, Zakonnikiem, Księdzem, Siostrą. Anselm Grün OSB i Piotr Marek Próba Ćwiczenia do seminariów: Jak być szczęśliwym... Singlem, Świeckim, Zakonnikiem, Księdzem, Siostrą. Anselm Grün OSB & Piotr Marek Próba Ćwiczenia do seminariów: Jak być

Bardziej szczegółowo

Świadectwa pracy po 21 marca 2013 r.

Świadectwa pracy po 21 marca 2013 r. Świadectwa pracy po 21 marca 2013 r. Praktyczny poradnik W publikacji m.in.: Jakie nowe obowiązki będzie miał pracodawca co do wypełniania świadectw pracy w marcu 2013 r. W jaki sposób wydawać świadectwo

Bardziej szczegółowo

Podziękowania naszych podopiecznych:

Podziękowania naszych podopiecznych: Podziękowania naszych podopiecznych: W imieniu swoim jak i moich rodziców składam ogromne podziękowanie Stowarzyszeniu za pomoc finansową. Dzięki działaniu właśnie tego Stowarzyszenia osoby niepełnosprawne

Bardziej szczegółowo

Liczą się proste rozwiązania wizyta w warsztacie

Liczą się proste rozwiązania wizyta w warsztacie Liczą się proste rozwiązania wizyta w warsztacie Zdaję się na to Was. I zawsze się udaje. Specjalista w dziedzinie konstrukcji metalowych, Harry Schmidt, w rozmowie o terminach i planowaniu. Liczą się

Bardziej szczegółowo

ROZDZIAŁ 7. Nie tylko miłość, czyli związek nasz powszedni

ROZDZIAŁ 7. Nie tylko miłość, czyli związek nasz powszedni ROZDZIAŁ 7 Nie tylko miłość, czyli związek nasz powszedni Miłość to codzienność Kasia: Czy do szczęścia w związku wystarczy miłość? Małgosia: Nie. Potrzebne są jeszcze dojrzałość i mądrość. Kiedy dwoje

Bardziej szczegółowo

Kto chce niech wierzy

Kto chce niech wierzy Kto chce niech wierzy W pewnym miejscu, gdzie mieszka Bóg pojawił się mały wędrowiec. Przysiadł na skale i zapytał: Zechcesz Panie ze mną porozmawiać? Bóg popatrzył i tak odpowiedział: mam wiele czasu,

Bardziej szczegółowo

Indywidualny Zawodowy Plan

Indywidualny Zawodowy Plan Indywidualny Zawodowy Plan Wstęp Witaj w Indywidualnym Zawodowym Planie! Zapraszamy Cię do podróży w przyszłość, do stworzenia swojego własnego planu działania, indywidualnego pomysłu na życie i pracę

Bardziej szczegółowo

MAŁA JADWINIA nr 11. o mała Jadwinia p. dodatek do Jadwiżanki 2 (47) Opracowała Daniela Abramczuk

MAŁA JADWINIA nr 11. o mała Jadwinia p. dodatek do Jadwiżanki 2 (47) Opracowała Daniela Abramczuk o mała Jadwinia p MAŁA JADWINIA nr 11 Opracowała Daniela Abramczuk Zdjęcie na okładce Julia na huśtawce pochodzą z książeczki Julia święta Urszula Ledóchowska za zgodą Wydawnictwa FIDES. o Mała Jadwinia

Bardziej szczegółowo

ZAGUBIONA KORONA. Autor:,,Promyczki KOT, PONIEWAŻ NICZYM SYRENCE, W WODZIE WYRASTAŁ IM RYBI OGON I MOGLI PRZEMIERZAĆ POD WODĄ CAŁE MORZA I OCEANY.

ZAGUBIONA KORONA. Autor:,,Promyczki KOT, PONIEWAŻ NICZYM SYRENCE, W WODZIE WYRASTAŁ IM RYBI OGON I MOGLI PRZEMIERZAĆ POD WODĄ CAŁE MORZA I OCEANY. ZAGUBIONA KORONA Autor:,,Promyczki DAWNO TEMU W ODLEGŁEJ KRAINIE ŻYŁA SOBIE KRÓLEWNA LIZA ZE SWOIM KOTEM AKWARKIEM. BYŁA TO NIEZWYKŁA KRÓLEWNA I NIEZWYKŁY KOT, PONIEWAŻ NICZYM SYRENCE, W WODZIE WYRASTAŁ

Bardziej szczegółowo

MAŁY PABLO I DWIE ŚWINKI

MAŁY PABLO I DWIE ŚWINKI ROBERT MAICHER MAŁY PABLO I DWIE ŚWINKI Poleca: SuperKid.pl Zapewnij dzieciom dobry start! Copyright by Robert Maicher Data: 03.02.2008 Tytuł: Mały Pablo i dwie świnki Autor: Robert Maicher Wydanie I Seria:

Bardziej szczegółowo

Kolejny udany, rodzinny przeszczep w Klinice przy ulicy Grunwaldzkiej w Poznaniu. Mama męża oddała nerkę swojej synowej.

Kolejny udany, rodzinny przeszczep w Klinice przy ulicy Grunwaldzkiej w Poznaniu. Mama męża oddała nerkę swojej synowej. Kolejny udany, rodzinny przeszczep w Klinice przy ulicy Grunwaldzkiej w Poznaniu. Mama męża oddała nerkę swojej synowej. 34-letnia Emilia Zielińska w dniu 11 kwietnia 2014 otrzymała nowe życie - nerkę

Bardziej szczegółowo

N a s z e D ł u g i A. D. 2 0 0 9. Nasze Długi - główne wyniki badań. Próba badawcza

N a s z e D ł u g i A. D. 2 0 0 9. Nasze Długi - główne wyniki badań. Próba badawcza N AS Z E DŁUGI A. D. 2009 N a s z e D ł u g i A. D. 2 0 0 9 Nasze Długi - główne wyniki badań 45% Polaków ma obecnie większe problemy finansowe, niŝ przed kryzysem 77% społeczeństwa uwaŝa, Ŝe osoby, które

Bardziej szczegółowo

Spersonalizowany Plan Biznesowy

Spersonalizowany Plan Biznesowy Spersonalizowany Plan Biznesowy Zarabiaj pieniądze poprzez proste dzielenie się tym unikalnym pomysłem. DUPLIKOWANIE TWOJEGO BIZNESU EN101 W En101, usiłowaliśmy wyjąć zgadywanie z marketingu. Poniżej,

Bardziej szczegółowo

WYCIECZKA DO ZOO. 1. Tata 2. Mama 3. Witek 4. Jacek 5. Zosia 6. Azor 7. Słoń

WYCIECZKA DO ZOO. 1. Tata 2. Mama 3. Witek 4. Jacek 5. Zosia 6. Azor 7. Słoń WYCIECZKA DO ZOO 1 Tata 2 Mama 3 Witek 4 Jacek 5 Zosia 6 Azor 7 Słoń Uczestnicy zabawy siadają na krzesłach (krzesła należy ułożyć jak na rysunku powyżej) Prowadzący zabawę ma za zadanie czytać tekst a

Bardziej szczegółowo

Zauważcie, że gdy rozmawiamy o szczęściu, zadajemy specyficzne pytania:

Zauważcie, że gdy rozmawiamy o szczęściu, zadajemy specyficzne pytania: Nie potrafimy być szczęśliwi tak sobie, po prostu dla samego faktu; żądamy spełnienia jakichś tam warunków. Mówiąc dosadnie - nie potrafimy wyobrazić sobie, że można być szczęśliwym bez spełnienia tych

Bardziej szczegółowo

Uprzejmie prosimy o podanie źródła i autorów w razie cytowania.

Uprzejmie prosimy o podanie źródła i autorów w razie cytowania. Tytuł: Marzenie Franka Kupki Tekst: Anna Cwojdzińska Ilustracje: Aleksandra Bugajewska Wydanie I, lipiec 2012 Text copyright Anna Cwojdzińska Illustration copyright Aleksandra Bugajewska Uprzejmie prosimy

Bardziej szczegółowo

Przygody Jacka- Część 1 Sen o przyszłości

Przygody Jacka- Część 1 Sen o przyszłości Przygody Jacka- Część 1 Sen o przyszłości Rozdział 1 Park Cześć, jestem Jacek. Wczoraj przeprowadziłem się do Londynu. Jeszcze nie znam okolicy, więc z rodzicami Magdą i Radosławem postanowiliśmy wybrać

Bardziej szczegółowo

Rozumiem, że prezentem dla pani miał być wspólny wyjazd, tak? Na to wychodzi. A zdarzały się takie wyjazdy?

Rozumiem, że prezentem dla pani miał być wspólny wyjazd, tak? Na to wychodzi. A zdarzały się takie wyjazdy? Praga Cieszyłam się jak dziecko. Po tylu latach Doczekałam się. Mój mąż spytał mnie: Jaki chcesz prezent na rocznicę?. Czy chce pani powiedzieć, że nigdy wcześniej? Jakby pan wiedział, przez pięćdziesiąt

Bardziej szczegółowo

Platforma Inwestycyjna CARFORFRIEND.DE Jak to działa? tel.

Platforma Inwestycyjna CARFORFRIEND.DE Jak to działa?     tel. Platforma Inwestycyjna CARFORFRIEND.DE Jak to działa? www.carforfriend.pl www.carforfriend.de Dlaczego używane samochody? Rynek używanych samochodów szybko wzrasta. Z jednej strony wręcz nieetycznie drogie

Bardziej szczegółowo

NASTOLETNIA DEPRESJA PORADNIK

NASTOLETNIA DEPRESJA PORADNIK NASTOLETNIA DEPRESJA PORADNIK Upadłam Nie mogę Nie umiem Wstać Sama po ziemi stąpam w snach Sama, samiutka próbuję wstać. Nie umiem Chcę się odezwać Nie wiem do kogo Sama tu jestem, nie ma nikogo Wyciągam

Bardziej szczegółowo

Stołeczny klient kocha eko

Stołeczny klient kocha eko Stołeczny klient kocha eko data aktualizacji: 2015.09.17 Cztery hale w warszawskiej starej fabryce Norblina tętnią certyfikowanym, ekologicznym życiem. Klientów i wystawców wciąż przybywa. Pomysł pojawił

Bardziej szczegółowo

Umiłowani, jeśli Bóg tak nas umiłował, to i my winniśmy się wzajemnie miłować. (1 J 4,11) Droga Uczennico! Drogi Uczniu!

Umiłowani, jeśli Bóg tak nas umiłował, to i my winniśmy się wzajemnie miłować. (1 J 4,11) Droga Uczennico! Drogi Uczniu! Droga Uczennico! Drogi Uczniu! Jesteś już uczniem i właśnie rozpoczynasz swoją przygodę ze szkołą. Poznajesz nowe koleżanki i nowych kolegów. Tworzysz razem z nimi grupę klasową i katechetyczną. Podczas

Bardziej szczegółowo

Magia Liczb W Network Marketingu

Magia Liczb W Network Marketingu Magia Liczb W Network Marketingu Mam cichą nadzieję, że te kilka prawdziwych historii, które zebrałem, będą dla Ciebie stanowić co najmniej taką samą dawkę motywacji i inspiracji jak dla mnie. Wiem, że

Bardziej szczegółowo

Marcin Budnicki. Do jakiej szkoły uczęszczasz? Na jakim profilu jesteś?

Marcin Budnicki. Do jakiej szkoły uczęszczasz? Na jakim profilu jesteś? Marcin Budnicki Do jakiej szkoły uczęszczasz? Na jakim profilu jesteś? Uczę się w zespole szkół Nr 1 im. Komisji Edukacji Narodowej. Jestem w liceum o profilu sportowym. Jakie masz plany na przyszłość?

Bardziej szczegółowo

dla najmłodszych polska wersja: naukapoprzezzabawe.wordpress.com

dla najmłodszych polska wersja: naukapoprzezzabawe.wordpress.com dla najmłodszych.1. polska wersja: naukapoprzezzabawe.wordpress.com Rodzice i dzieci w islamie ` ` ` dla najmłodszych.2. polska wersja: naukapoprzezzabawe.wordpress.com ` dla najmłodszych.3.

Bardziej szczegółowo

Czy na pewno jesteś szczęśliwy?

Czy na pewno jesteś szczęśliwy? Czy na pewno jesteś szczęśliwy? Mam na imię Kacper i mam 40 lat. Kiedy byłem małym chłopcem nigdy nie marzyłem o dalekich podróżach. Nie fascynował mnie daleki świat i nie chciałem podróżować. Dobrze się

Bardziej szczegółowo

KONKURUJEMY? tekst: Danuta TERPIŁOWSKA

KONKURUJEMY? tekst: Danuta TERPIŁOWSKA Dlaczego KONKURUJEMY? tekst: Danuta TERPIŁOWSKA Czym jest konkurencja, dlaczego się jej boimy, dlaczego z niej korzystamy i dlaczego w ogóle konkurujemy? Konkurencja to nic innego, jak brak wiary w siebie,

Bardziej szczegółowo

Rodzicu! Czy wiesz jak chronić dziecko w Internecie?

Rodzicu! Czy wiesz jak chronić dziecko w Internecie? Rodzicu! Czy wiesz jak chronić dziecko w Internecie? Okazuje się, że nie trzeba do tego wcale wiedzy komputerowej. Wśród przedstawionych rad nie ma bowiem ani jednej, która by takiej wiedzy wymagała. Dowiedz

Bardziej szczegółowo

Dorota Sosulska pedagog szkolny

Dorota Sosulska pedagog szkolny Czasem zapominamy o prostych potrzebach, które dzieci komunikują nam na co dzień. Zapraszam więc wszystkich dorosłych do zatrzymania się w biegu, pochylenia się nad swoimi pociechami i usłyszenia, co mają

Bardziej szczegółowo

VIII Międzyświetlicowy Konkurs Literacki Mały Pisarz

VIII Międzyświetlicowy Konkurs Literacki Mały Pisarz VIII Międzyświetlicowy Konkurs Literacki Mały Pisarz 19 grudnia 2017 r. odbyło się podsumowanie VIII edycji konkursu literackiego Mały Pisarz w SP nr 11 w Kielcach. Wzięły w nim udział dwie uczennice naszej

Bardziej szczegółowo

Co umieścić na stronie www, by klienci zostawiali nam swoje adresy email i numery telefonów

Co umieścić na stronie www, by klienci zostawiali nam swoje adresy email i numery telefonów Co umieścić na stronie www, by klienci zostawiali nam swoje adresy email i numery telefonów 5 krytycznych punktów strony www, w których klient decyduje: zostawiam im swój email i numer telefonu, lub zamykam

Bardziej szczegółowo

VC? Aniołem Biznesu. Przedsiębiorcą. Kim jestem? Marketingowcem

VC? Aniołem Biznesu. Przedsiębiorcą. Kim jestem? Marketingowcem Aniołem Biznesu VC? Przedsiębiorcą Kim jestem? Marketingowcem Dlaczego tutaj jestem? Fakty: 1997 30m2 powierzchni, brak wynagrodzenia, trzech cofounderów 1999 pierwsza ogólnoplska nagroda 2000 pierwsza

Bardziej szczegółowo

STARY TESTAMENT. GŁÓD W KANAAN 13. GŁÓD W KANAAN

STARY TESTAMENT. GŁÓD W KANAAN 13. GŁÓD W KANAAN GŁÓD W KANAAN 63 W Kanaanie panował głód tak samo jak w Egipcie. Wtedy Jakub powiedział do swoich synów: - Idźcie do Egiptu i kupcie nam trochę jedzenia. Wyruszyli więc wszyscy synowie Jakuba do Egiptu

Bardziej szczegółowo

Kielce, Drogi Mikołaju!

Kielce, Drogi Mikołaju! I miejsce Drogi Mikołaju! Kielce, 02.12.2014 Mam na imię Karolina, jestem uczennicą klasy 5b Szkoły Podstawowej nr 15 w Kielcach. Uczę się dobrze. Zbliża się 6 grudnia. Tak jak każde dziecko, marzę o tym,

Bardziej szczegółowo